ulepiony
czytaj - Tylko Gorzów
czytaj - Tylko Gorzów
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
CZWARTEK 22 LIPCA 2010 r.<br />
Nr 29<br />
Nakład: 20 000 egz.<br />
:<br />
Indeks 375349 - ISSN 1644-9835<br />
JESTEŚMY Z WAMI OD 7. LAT<br />
Dyrektor CEA wybrany<br />
Prezydent Tadeusz Jędrzejczak w pałacyku ślubów<br />
przedstawił dyrektora CEA – to Krzysztof Nowak,<br />
wieloletni dyrektor różnych pionów telewizji publicznej<br />
i organizator koncertów.<br />
Sibińska:<br />
Gorzów<br />
jest źle<br />
zarządzany<br />
czytaj str. 6<br />
Gorzowska Platforma oficjal-<br />
nie przedstawiła kandydata<br />
na prezydenta Gorzowa. Rada<br />
Powiatu zdecydowała<br />
o tym, że to Krystyna Sibińska<br />
będzie walczyć o najważniejszy<br />
urząd w mieście. Kandydatka<br />
PO zapewnia, że ma pomysł na<br />
Gorzów, ale jeszcze<br />
go nie zdradzi<br />
czytaj str. 8<br />
Jestem<br />
z innej gliny<br />
<strong>ulepiony</strong><br />
czytaj str. 2-4<br />
Od piątku<br />
niezwykłe<br />
Reggae nad Wartą<br />
Wyjątkowo w Parku<br />
Słowiańskim, wyjątkowo<br />
za darmo, tylko rytmy jak<br />
zawsze - w piątek o 18<br />
rusza dwudniowy festiwal<br />
reggae.<br />
KONKURS KINA HELIOS<br />
czytaj str. 8
Jestem z innej glin<br />
2<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
Dwa festiwale na linii<br />
Gorzów–Kostrzyn<br />
Zaczyna się festiwalowa „przepychanka”<br />
między Gorzowem a Kostrzynem<br />
— od jutra Reggae nad Wartą, a nie dalej<br />
jak za tydzień Woodstock. Miasto znowu<br />
będzie przypominało kurort, i dobrze,<br />
bo Gorzów lubimy za kameralny urok.<br />
Podobnie myślą fachowcy od marketingu<br />
miast — to oni przekonują, że nasze może<br />
być, czy nawet jest przystanią dla obecnych<br />
i przyszłych mieszkańców. Skoro<br />
tak, to niech tak już zostanie.<br />
Lipiec — nie przepadam za letnim siedzeniem<br />
w pracy, tymczasem są tacy, którym<br />
czas upałów w jakiś sposób pomaga<br />
w pracy. A to dlaczego? Bo wsłuchują się<br />
w urlopowe historie, trochę próbują się<br />
w nie wczuć i w lepszej kondycji docierają<br />
do wyczekiwanego piątku. Na szczęście<br />
prawie każdy doczeka się swojego<br />
wolnego – jeżeli nie, to tylko współczuć.<br />
W tym wydaniu tg mamy rozmowę<br />
z prezydentem Jędrzejczakiem, a ponadto<br />
informujemy o tym, że Platformę w wyborach<br />
na najważniejszy urząd w mieście<br />
będzie reprezentować Krystyna Sibińska.<br />
adam oziewicz<br />
Rozmowa z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem o współpracy z radnymi, inwestycjach i o tym, d<br />
że startuje w wyborach.<br />
Sebastian Górny, Adam Oziewicz: Niecałe pół<br />
roku zostało do końca kadencji – można już częściowo<br />
podsumowywać to, co się wydarzyło. Pytanie o relacje<br />
z radą: pierwsza połowa kadencji była konstruktywna<br />
– miał pan swój komitet, Lewica też była z panem, co<br />
wtedy zaskakujące, również Platforma. Potem to się<br />
mocno popsuło – PO poszła w opozycję. Skąd, Pana<br />
zdaniem, taka zmiana?<br />
Tadeusz Jędrzejczak, prezydent Gorzowa: – Było<br />
wiele czynników. Po pierwsze radni wytłumaczyli sobie<br />
we własnym gronie, że są grupą, która jest przeciwko prezydentowi<br />
i ma swoją politykę, i wszyscy w to uwierzyli,<br />
poczynając od PiS, przez Platformę, Lewicę i klub radnych<br />
Razem dla Gorzowa. Przypominam, że rada podzieliła się<br />
od razu po wyborach: pękł klub Lewicy – dwie osoby wystąpiły,<br />
następnie były przepychanki przy wyborze wiceprzewodniczących<br />
rady. Ich spoiła niechęć do prezydenta,<br />
ponieważ radni chcieli nadawać ton i chcieli decydować<br />
o sprawach w mieście, a ja nie na wszystko się godziłem.<br />
Ambicje radnych miały na to wpływ?<br />
- Dlatego mówię, że na to składa się wiele elementów.<br />
Wśród nich są osobiste ambicje. Są też naciski polityczne.<br />
Koledzy z partii pytają: „Jak możecie współpracować<br />
z prezydentem, przecież my jesteśmy dużą partią”. PO<br />
jest partią, która zaczyna dzień od czytania wyników<br />
badań opinii publicznej. Jak zobaczyli, że mają 40-45<br />
proc. poparcia, to uwierzyli, że takie<br />
samo poparcie dostanie kandydat PO<br />
na prezydenta w Gorzowie. Więc po<br />
co współpracować z Jędrzejczakiem<br />
– udowodniijmy, że możemy zrobić<br />
coś inaczej lub zróbmy na złość prezydentowi,<br />
idźmy w kontrze i wtedy<br />
będziemy udowadniali, kto ma tutaj<br />
rację. I od dwóch lat tak jest. Przecież<br />
pierwsza awantura, która dla mnie<br />
była zupełnie niezrozumiała, dotyczyła<br />
powołania spółki komunalnej,<br />
mającej rozpocząć działalność od budowy<br />
nowej siedziby Urzędu Miasta.<br />
Ale spółka miała być powołana po<br />
to, żeby stworzyć możliwości finansowania<br />
największych inwestycji w<br />
mieście, wynikające z wieloletniego<br />
planu inwestycyjnego. Ten plan opiewa<br />
na ponad pół miliarda – my takich<br />
pieniędzy nie jesteśmy w stanie wygenerować<br />
w krótkim czasie z budżetu<br />
miasta. I stąd propozycja, aby kilka<br />
dużych inwestycji zrealizować poza<br />
budżetem miasta. I każdorazowo,<br />
kiedy spółka chciałaby realizować<br />
obojętnie którą inwestycję, i tak<br />
musiałaby mieć zgodę rady. Zostało to odrzucone<br />
i dla mnie było to niezrozumiałe.<br />
Przyjęto plan zagospodarowania przestrzennego<br />
na Zawarciu, w którym wpisano kwestie<br />
administracyjne, bo było oczywiste, że tam<br />
będzie powstawał nowy urząd. Kiedy po roku<br />
przygotowaliśmy całą koncepcję, zostało to<br />
utrącone, a następnie dokonano głębokich<br />
zmian w budżecie, które były nieuzasadnione<br />
i z którymi mamy dzisiaj bardzo poważny<br />
problem. I o to głównie poszło, o ambicje<br />
polityczne radnych ich klubów i ich przełożonych<br />
politycznych.<br />
Konflikt narasta. Im bliżej wyborów,<br />
tym jest coraz ostrzej.<br />
- A ja myślę, że konflikt już się wypalił<br />
i że już nie narasta. Przecież nie będę się kłócił<br />
o to, co jest oczywiste. Jeżeli<br />
ktoś uważa, że ważniejsze są inne<br />
sprawy niż te, które ja proponuję,<br />
to niech proponuje inne rozwiązanie.<br />
Takich propozycji rozsądnych<br />
jest sporo i one są przyjmowane<br />
do budżetu. Przecież ten budżet nie<br />
powstaje tylko z woli prezydenta,<br />
ale wynika z potrzeb miasta.<br />
Jutro Festyn policyjny<br />
W piątek obchody święta Policji — w Gorzowie na<br />
Placu Katedralnym będzie festyn dla mieszkańców.<br />
Imprezę przygotował wydział prewencji KWP.<br />
Miejski zdrój na upał<br />
W trzech miejskich studniach woda jest zdatna do picia. Bez obaw<br />
można nią gasić pragnienie, gdy z nieba leje się żar.<br />
Od 11.30 do 13.00 najmłodsi<br />
(dzieci w wieku<br />
7–12 lat) wezmą<br />
udział w konkursie plastycznym<br />
„Bezpieczne wakacje”. Z kolei,<br />
od 12.20 do 12.50 nieco starsi<br />
(dzieci w wieku 10–13 lat) będą<br />
mogli wziąć udział w quizie na<br />
temat bezpieczeństwa. Między11.30<br />
a 13.00 każdy Gorzowianin<br />
będzie mógł spróbować<br />
swoich umiejętności na „Torze<br />
przeszkód”. Po godzinie 12.00<br />
mieszkańcy zobaczą pokaz tresury<br />
psa służbowego, a także<br />
zapoznają się z formą bezpiecznego<br />
zachowania podczas ataku<br />
niebezpiecznego psa. Przed<br />
godziną 13.00 grupa ratownicza<br />
PCK pokaże kilka podstawowych<br />
czynności podczas udzielania<br />
pierwszej pomocy.<br />
Ponadto przez cały festyn uczestnicy<br />
będą mogli zapoznać się ze<br />
sprzętem sekcji policji antyterrorystycznej,<br />
a także zobaczyć<br />
specjalistyczny sprzęt używany<br />
przez policjantów – hełmy<br />
ochronne, kamizelki kuloodporne,<br />
ochraniacze i pałki policyjne.<br />
Każdy uczestnik festynu będzie<br />
mógł także zrobić sobie swój<br />
własny, pamiątkowy odcisk<br />
palca oraz pamiątkowe zdjęcie<br />
z policjantami.<br />
(ao)<br />
(fot. Iga Andres)<br />
W<br />
upały można korzystać<br />
z trzech miejskich<br />
zdrojów, które<br />
zlokalizowane są w centrum<br />
miasta. Jeden przy pomniku<br />
Biskupa Pluty, drugi przy Empiku<br />
i trzeci na skwerze przy<br />
ul. Łokietka, obok pomników<br />
malarzy. — Można z nich śmiało<br />
pić. Zdroje są naprawione,<br />
a PWiK przebadało wodę, jest<br />
ona zdatna do picia — zapewnia<br />
Jolanta Cieśla, rzecznik prasowy<br />
UM.<br />
Magistrat nie przewiduje, wzorem<br />
innych miast, stawiania<br />
w największe upały kurtyn<br />
wodnych, przy których można<br />
się ochłodzić. — To wszystko<br />
kosztuje — mówi Cieśla.<br />
— Korzystamy z tego co mamy.<br />
Na Górczynie widziałam, że<br />
dzieci i dorośli spędzają czas<br />
przy fontannie, a nawet w samej<br />
fontannie. Wody z niej nie<br />
radzę jednak pić.<br />
Sebastian Górny<br />
portal: gorzow24.pl
nr 29 22.07.2010 r.<br />
3<br />
y <strong>ulepiony</strong><br />
laczego jeszcze nie ogłosił,<br />
Z drugiej strony na jednej<br />
z sesji była propozycja, żeby<br />
nagroda kulturalna prezydenta<br />
była nagrodą całego<br />
miasta, a nie tylko<br />
od prezydenta.<br />
- I najlepiej<br />
żeby radni<br />
głosowali<br />
to na sesji….<br />
T o<br />
przecież wszyscy oszalejemy. Nagroda<br />
prezydenta miasta jest nagrodą prezydenta<br />
miasta, a nie nagrodą Tadeusza Jędrzejczaka.<br />
Bo mnie nie będzie, a ta nagroda pozostanie.<br />
Chcieliśmy, żeby radni po prostu zastanowili<br />
się nad tym, w jakim kształcie będzie<br />
w przyszłości przygotowywana i przyznawana,<br />
a na świecie robi się różne nazwy i to<br />
nie ma znaczenia. Tu chodziło przecież o to,<br />
kiedy ją zainicjowałem, żeby ta nagroda po<br />
pierwsze: dawała satysfakcję moralną za to,<br />
że się w ciągu ostatniego roku, czy iluś tam<br />
lat pracy, uzyskało określone uznanie w środowiskach<br />
artystycznych miasta. I po drugie,<br />
żeby nagroda miała wymiar finansowy, to jest<br />
kilka tysięcy złotych, co dla twórców i ich<br />
rozwoju jest rzeczą nie bez znaczenia.<br />
- Ale my jesteśmy w paraliżu już<br />
od dwóch lat. Będziemy sparaliżowani<br />
dlatego, że radni dokonali tak<br />
dalekich zmian w budżecie – wpisując<br />
dochody, których nie byliśmy w stanie<br />
wykonać i doskonale o tym wiedzieli,<br />
że wpadliśmy w bardzo poważne kłopoty<br />
finansowe. A w ubiegłym roku<br />
dokonali cięcia dotąd nieznanego<br />
cywilizowanej Europie – zdejmując<br />
kilkanaście milionów złotych z budowy<br />
CEA, gdzie jest podpisana umowa<br />
z wykonawcą, gdzie jest podpisana<br />
umowa z marszałkiem na dofinansowanie.<br />
Dokonano tego typu działania,<br />
więc wzięliśmy większy kredyt, przez<br />
to zadłużyliśmy miasto na taką skalę,<br />
jaka wcale nie była konieczna.<br />
Sprawę nagrody podałem jako przykład.<br />
Cześć dużych inwestycji, o których<br />
realizacji mówiło się od kilku<br />
- No dobrze, ale o co tu chodzi? I co to ma<br />
za znaczenie? To jest bez znaczenia. lat, dobiega końca. Co po nich? Czy<br />
miasto będzie stać, żeby podejmować<br />
duże inwestycje? Wzięliśmy<br />
Pan mówi, że konflikt wygasa. Chyba<br />
jednak nie do końca, skoro już przy tak kredyt, a kredyt trzeba spłacać…<br />
niekontrowersyjnych sprawach radni - Kredyt nie jest duży. My nie<br />
mówią „nie” i uchwała wraca do komisji. byliśmy nadmiernie zadłużonym miastem,<br />
dlatego będziemy robili badania<br />
- No i dobrze, nie będzie nagrody kulturalnej<br />
miasta i prezydenta. I co z tego? Radni naszych możliwości finansowych, to<br />
zrobili sobie to, co chcieli. I co? I jeszcze będzie badanie wieloletnie. A kwestia<br />
panu powiem więcej, że w ogóle nie musiałem<br />
kierować tego do rady, bo nie ma takiej wyborcza. W kampanii będziemy<br />
przyszłości? Od tego jest kampania<br />
potrzeby, mogłem nic nie zmieniać, a i tak o tym mówili, a nie dzisiaj. Dlatego,<br />
bym przyznawał te nagrody, jak przyznaję że już przeżyłem jedną taką kampanię,<br />
gdzie jeden z kolegów, który kan-<br />
do tej pory, przez kapitułę składającą się z<br />
osób, które w latach poprzednich tę nagrodę dydował, wziął mój program wyborczy,<br />
podpisał się swoim nazwiskiem i<br />
dostawały.<br />
rozdawał ludziom, w tym mojej żonie,<br />
Czyli do końca tej kadencji będziemy której nie znał. W związku z tym nie<br />
mieli tak, że pan jakieś projekty uchwał ma sensu ogłaszanie tego, co trzeba<br />
będzie poddawał pod głosowanie, radni w przyszłości zrobić, bo od tego są<br />
będą je wracali do komisji – nie grozi wybory, żeby to przekazać ludziom.<br />
nam paraliż? czytaj dalej str. 4
4<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
ciąg dalszy ze str. 2-3<br />
Jestem z innej gliny <strong>ulepiony</strong><br />
To zapytam inaczej. Co z Kostrzyńską?<br />
Kiedy będzie robiona?<br />
- To jest kwestia, w jakiej formule będzie<br />
robiona i w jaki sposób będzie finansowana.<br />
Na to nie mamy odpowiedzi. Będziemy ją<br />
mieli wkrótce: ile będzie kosztowała i w jakim<br />
kształcie będzie realizowana. Zleciliśmy koncepcję<br />
zrobienia Kostrzyńskiej kilka lat temu,<br />
ale wtedy nie mówiono o budowie drugiej nitki<br />
zachodniej obwodnicy miasta. W tej chwili<br />
uzgodniliśmy ostatecznie projekt przebiegu drugiej<br />
nitki zachodniej obwodnicy Gorzowa i ona<br />
również będzie miała zjazd oraz wjazd na ulicę<br />
Kostrzyńską. Jestem zwolennikiem tego, żeby<br />
była czteropasmowa z dwoma rondami – taką<br />
koncepcję przygotowują nam inżynierowie.<br />
Są szanse na dofinansowanie z LRPO?<br />
- Na pewno będziemy się o to ubiegali. Chociaż<br />
proszę pamiętać, że te pieniądze pomocowe<br />
są małe. Wbrew temu, co się powszechnie sądzi<br />
i mówi. A po za tym każdy program unijny ma<br />
swoje priorytety i w niektórych priorytetach<br />
my się po prostu nie łapiemy, a na niektóre jest<br />
zbyt mało pieniędzy. Konkurencja jest bardzo<br />
duża. Marszałek przyjął inną filozofię – nie robi<br />
konkursów, a ogłasza listy indykatywne, czyli te<br />
najbardziej kluczowe dla rozwoju regionu.<br />
Pana zdaniem to dobry sposób?<br />
- Poza dyskusją, dobry. Dlatego, że to<br />
przyspieszyło wydawanie środków pomocowych.<br />
Przez dwa lata rządów PO i PiS<br />
w województwie nie wydawaliśmy nic, nie<br />
realizowaliśmy żadnych projektów unijnych.<br />
I to, że marszałek Marcin Jabłoński podjął taką<br />
decyzję o rozdziale, to bardzo dobrze. Teraz<br />
pieniądze są wydawane i funkcjonują w obiegu<br />
gospodarczym regionu.<br />
Kompleks sportowy lub sama hala<br />
przy Mironickiej. O tym dużo mówiło się<br />
w ubiegłym roku. Teraz cisza. Pomysł jest<br />
zarzucony? Czy w fazie realizacji?<br />
- Koncepcję hali mamy, zrobiliśmy to<br />
już dawno. Dlatego chciałem powołać spółkę<br />
inwestycyjną, zresztą tak jak inne miasta.<br />
Podam taki prosty przykład: gościliśmy<br />
delegacje z różnych miast Polski, między innymi<br />
wiceprezydenta Gdańska, gdzie rządzi<br />
przecież PO. W Gdańsku też jest spółka, tak<br />
jest w Krakowie, tak jest w innych miastach.<br />
Tylko w Gorzowie tak nie jest, bo w Gorzowie<br />
jest polityka taka, żeby się nie udało,<br />
a dopiero potem przyjdziemy my i pokażemy,<br />
jak to powinno naprawdę być. A będzie tak jak<br />
jest w tej chwili, bo możliwości będą takie,<br />
jakie są. Podam taki przykład: budżet miasta<br />
w tym roku inwestuje ponad 100 mln zł. Jeżeli<br />
byśmy wyjęli z tego budżetu inwestycyjnego<br />
środki finansowe, które są z naszych dochodów,<br />
czyli z budżetu miasta i z kredytu, na<br />
przykład na budowę CEA, to jest 50 mln zł.<br />
To daje pieniądze na halę sportową. Proszę<br />
sobie wyobrazić, ile byśmy mogli zbudować<br />
za te środki dróg, ulic, mieszkań itd. Na tym<br />
to miało polegać, ale to się nie udało. Ta hala<br />
jest, jest koncepcja. Jeżeli tylko znajdziemy<br />
inny system finansowania, to będziemy do niej<br />
wracali. Powiem od razu tylko jedną rzecz: nie<br />
wiem, czy Gorzowowi jest potrzebna hala na<br />
5 tys. miejsc?<br />
Dlaczego w mieście nie powstają drogi?<br />
Mieszkańcy nowych osiedli, po wybudowaniu<br />
domu przez całe lata toną w błocie. Tuż<br />
za granicą miasta w Kłodawie w ubiegłym<br />
roku wybudowano 9 km dróg, a w tym roku<br />
w planach jest budowa 3 i pół kilometra.<br />
W tej dziedzinie Gorzów jest bardzo zaniedbany.<br />
- Oczywiście, że jest zaniedbany. Ale jak<br />
pan porównuje Gorzów do Kłodawy, to niech<br />
pan sobie policzy też to, że Kłodawa nie musiała<br />
przebudowywać całego układu komunikacyjnego<br />
(czytaj: trasa średnicowa). Kłodawa nie<br />
musiała przygotować ulicy Grobli i mostu, który<br />
był już niedopuszczony do ruchu. Kłodawa nie<br />
ma potrzeby przebudowywania układu komunikacyjnego<br />
– myślę tu o tramwajach, zakupie<br />
taboru. I Kłodawa nie musi budować basenu<br />
i filharmonii, bo oni korzystają z naszej infrastruktury.<br />
Jest to zaniedbane i właśnie chcieliśmy<br />
zrobić to w ten sposób, że duże inwestycje<br />
– hala sportowa, nowa siedziba UM, filharmonia,<br />
stadion piłkarski, stadion żużlowy i inne<br />
rzeczy – te wielomilionowe inwestycje byłyby<br />
realizowane przez spółkę, wtedy uwolnilibyśmy<br />
środki na małe inwestycje. Całkowicie się z tym<br />
zgadzam, że małych inwestycji jest za mało. Ale<br />
musimy wiedzieć, że skoro miasto zostało tak<br />
zaniedbane i były takie braki, to musimy robić<br />
i kończyć najpierw te wielkie, aby przejść do<br />
tych mniejszych. Mało tego, proszę pamiętać, że<br />
część inwestycji, które były realizowane przez<br />
indywidualne osoby, są inwestycjami, które nie<br />
mają infrastruktury, czyli instalacji burzowej,<br />
czasami nawet nie ma do czego jej podłączyć.<br />
Dopiero gdy zrobimy duże magistrale burzowe,<br />
kanalizacyjne i wodne, wtedy dopiero możemy<br />
zrobić nawierzchnie. To jest największa bolączka<br />
– tu mamy najwięcej konfliktów z mieszkańcami,<br />
którzy bez przerwy chcą oświetlenia<br />
ulic i chodników. A czasami nie możemy tego<br />
zrealizować, bo nie jesteśmy w stanie podłączyć<br />
instalacji do tych urządzeń.<br />
Podjął pan decyzję o kandydowaniu<br />
w wyborach?<br />
- Jeszcze nie. Dlatego, że…. Ja panom coś<br />
powiem, mam z tym duży problem.<br />
Jest pan zdecydowanym faworytem.<br />
Skąd to wahanie?<br />
- Mam świadomość tego, co przez 12 lat tu<br />
zrobiłem. Mam świadomość, jaką mam opinię,<br />
w których środowiskach mam złą, a w których<br />
dobrą. Jestem już człowiekiem dojrzałym<br />
i spełnionym. Osiągnąłem taki sukces w życiu,<br />
którego pewnie nikt z moich bliskich, ani ja sam<br />
nie przewidywałem 20 lat temu. Uważam tak:<br />
kandydowanie jest wtedy sensowne, gdy będzie<br />
realna szansa na realizację postawionych zadań.<br />
Nie może być tak, że my realizujemy główne<br />
cele rozwoju miasta, prowadzimy dalekosiężną<br />
politykę, w niektórych elementach rozwoju<br />
miasta i ciągle drżymy o to, czy nagle radni nie<br />
wyskoczą z czymś tam i nie zmienią dokładnie<br />
tego, co jest niezbędne. Proszę wyobrazić sobie<br />
taką sytuację: w jaki sposób dzisiaj może<br />
prezydent Gorzowa prowadzić negocjacje z<br />
inwestorem, który chce budować w Gorzowie<br />
fabrykę, który oczekuje określonych działań<br />
typu: budowa drogi, infrastruktury, ewentualne<br />
zwolnienia podatkowe itd., skoro te negocjacje<br />
są poufne, one nie są jawne. Nigdy ze strony<br />
miasta, nie była ujawniona żadna firma, która<br />
w Gorzowie budowała swoje przedsiębiorstwo.<br />
No i teraz uzgodnimy wszystko, a ja nie mogę<br />
dać gwarancji, że pójdę dwa piętra niżej i radni<br />
się na to zgodzą. Mamy dowody na to, że radni<br />
torpedują niektóre działania, które są zapisane<br />
w budżecie tylko po to, żeby się nie udało. To<br />
jest ten problem: czy warto się wtedy szarpać,<br />
nie spać w nocy i słuchać zastępców, którzy<br />
przychodzą wściekli z komisji, bo są obrażani.<br />
Czy to ma sens wtedy? Czy nie lepiej dać sobie<br />
spokój i poszukać innej pracy?<br />
Najłatwiejsze rozwiązanie, to mieć większość<br />
w radzie<br />
- W polskich miastach rzadko kiedy prezydent<br />
ma większość w radzie. To jest cały problem<br />
polskiej demokracji. Np. we Włoszech czy<br />
w Niemczech tak nie jest. To jest ten problem,<br />
że zgodzono się na to, żeby wybierać wójta bezpośrednio,<br />
a nie zgodzono się na to, żeby wójt,<br />
który wygrywa wybory, miał większość. Tylko<br />
musi się układać, żeby załatwić to, to i to. A ja<br />
do załatwiania się nie nadaję. Nie będę budował<br />
chodników tam, gdzie pan radny mieszka, bo<br />
tak sobie życzy. Ja nie będę robił tam, bo córka<br />
kogoś tam pracuje. Ja tak nie potrafię. Ja jestem<br />
z innej gliny <strong>ulepiony</strong> i się na to nie zgodzę.<br />
A w ten sposób jest to traktowane. Proszę mi<br />
pokazać jedną rozsądną propozycję, która była<br />
realnie do wykonania, a ja się nie zgodziłem.<br />
Nie było takiej propozycji. Wszystkie sensowne<br />
i możliwe do sfinansowania propozycje, które<br />
radni zgłaszali, były realizowane.<br />
Panie prezydencie, ile pan sobie daje<br />
czasu na przemyślenia?<br />
- Trochę mnie też trzymało kilka spraw,<br />
które tutaj w urzędzie miały miejsce. Przecież<br />
my przez kilka, w zasadzie kilkanaście<br />
miesięcy, prowadziliśmy rozmowy z TPV na<br />
temat rozbudowy fabryki. Przecież naszym<br />
celem powinno być to, żeby przede wszystkim<br />
zapewnić pracę ludziom w mieście, żeby ci<br />
ludzie dojechali do tej pracy, żeby mogli wrócić,<br />
żeby to funkcjonowało. Ale żeby kolejna<br />
fabryka powstała, to musimy być wiarygodnym<br />
partnerem – tak jak to było przed pierwszym i<br />
drugim etapem budowy. Wiecie na czym rzecz<br />
polega. Chcieliśmy, żeby tam powstał park<br />
technologiczny, oni to nazywają kampusem<br />
technologicznym, no i teraz powstanie. To,<br />
co oni będą produkowali, to będzie produkcja<br />
wszystkiego, co do telewizora i ekranu będzie<br />
potrzebne. Będą wytwarzali również te elementy,<br />
które teraz sprowadzają z zagranicy. Skoro to<br />
będzie, to będziemy mieli park technologiczny,<br />
o który można również oprzeć profile nauczania<br />
w szkołach. Ta fabryka będzie zatrudniała ponad<br />
4 tys. ludzi, to jest nowy Stilon, więc tu warto<br />
się nad tym pochylić i z tymi inwestorami warto<br />
współpracować. Mamy to, czego nie ma Zielona<br />
Góra– park technologiczny z prawdziwego<br />
zdarzenia, oparty na najnowszej myśli technologicznej.<br />
Decyzje podjęto nie tak dawno zawiązując<br />
spółkę. To są wszystko miesiące, które<br />
powodują, że mi nie wolno o tym mówić. Także<br />
odłożyłem decyzję o kandydowaniu głównie<br />
z tego powodu.<br />
Jeżeli będzie pan kandydował, będzie pan<br />
budował własny komitet?<br />
Tak.<br />
Nie zraził się pan do tego pomysłu,<br />
biorąc pod uwagę przypadek Artura Radzińskiego?<br />
- Postępowania Artura nie rozumiem. Nie<br />
wiem, czemu to miało służyć – opowiadanie<br />
takich historii, bo niczego to nie rozwiązało,<br />
niczego nie pchnęło do przodu, narobiło tylko<br />
dużo bałaganu i pan Radziński został człowiekiem,<br />
który jest największym przeciwnikiem<br />
prezydenta. Powiem rzecz jeszcze bardziej<br />
absurdalną: kiedy zbierał się mój klub, który<br />
ze mną się nie spotykał, pan Radziński ogłaszał<br />
potem, jakie mam poglądy w danej sprawie,<br />
mimo że ze mną nie rozmawiał. To jest<br />
kwestia, czyje interesy pan Radziński chciał<br />
reprezentować w tej radzie.<br />
Dziękuję
nr 29 22.07.2010 r.<br />
5
6<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
Dyrektor CEA wybrany<br />
Prezydent Tadeusz<br />
Jędrzejczak w pałacyku<br />
ślubów przedstawił<br />
dyrektora CEA – to<br />
Krzysztof Nowak, wieloletni<br />
dyrektor różnych<br />
pionów telewizji<br />
publicznej i organizator<br />
koncertów.<br />
W<br />
staraniach o stanowisko<br />
szefa Filharmonii<br />
Gorzowskiej<br />
pokonał siedmiu innych kandydatów,<br />
w tym Lecha Serpinę,<br />
dyrektora Szkoły Muzycznej I<br />
Stopnia, Hannę Kucharską,<br />
która przez wiele lat pracowała<br />
w Filharmonii Poznańskiej<br />
i Zygmunta Basia, byłego<br />
szefa OSiR-u.<br />
Krzysztof Nowak twierdzi, że jedną<br />
z pierwszych gwiazd, która zostanie<br />
zaproszona do CEA ,<br />
może być Nigel Kennedy<br />
(fot. Bartosz Zakrzewski)<br />
Krzysztof Nowak pochodzi<br />
z Gorzowa. Po studiach osiadł<br />
w Poznaniu. Większość swojej<br />
kariery zawodowej związał<br />
z telewizją publiczną, w której<br />
zasiadał na stanowiskach dyrektorskich.<br />
W latach 90. pracował<br />
jako prezenter programu informacyjnego<br />
Panorama, był szefem<br />
kanału Polonia, kierował<br />
firmą producencką. Jako jeden<br />
z sukcesów artystycznych podał<br />
sprowadzenie do Polski Gorana<br />
Bregovicia. „Uwieńczona spektakularnym<br />
sukcesem ogólnopolska<br />
trasa koncertowa dała mi, poza<br />
osobistą satysfakcją, możliwość<br />
zdobycia nowych doświadczeń<br />
w zakresie marketingu medialnego<br />
i technologii organizacji imprez<br />
masowych” – napisał w swoim<br />
cv. W 2009 roku pełnił funkcję<br />
dyrektora programu 2 TVP SA,<br />
wprowadzając do ramówki takie<br />
programy jak: „Kwartet Literacki”,<br />
pasma telewizji edukacyjnej<br />
„Cogito” i „Niedziela Wieczór”<br />
– program prowadzony przez<br />
Waldemara Malickiego i Zenona<br />
Laskowika.<br />
Jednym z powodów przegranej<br />
jego kontrkandydatki Hanny<br />
Kucharskiej, która jako jedyna<br />
w tym gronie miała doświadczenie<br />
w pracy w filharmonii, był<br />
fakt, że w wyniku redukcji etatów<br />
zostanie ona w najbliższym<br />
czasie zwolniona z placówki<br />
w Poznaniu, a jak powiedział<br />
na konferencji prezydent Tadeusz<br />
Jędrzejczak: „przecież nie<br />
zwalnia się najlepszych”.<br />
Z ust dziennikarzy padło<br />
również pytanie o koligacje rodzinne<br />
pana Krzysztofa Nowaka<br />
z Władysławem Komarnickim.<br />
Prezydent potwierdził, że jest to<br />
zięć prezesa Stali Gorzów. Jak<br />
zapewnia, nie miało to jednak<br />
żadnego wpływu na wybór<br />
dyrektora CEA. Jedynym kryterium<br />
były kompetencje i wizja<br />
prowadzenia filharmonii.<br />
Z wypowiedzi świeżo upieczonego<br />
szefa naszej gorzowskiej<br />
La Scali wynika, że jedną<br />
z pierwszych gwiazd, która<br />
zostanie zaproszona, może być<br />
Nigel Kennedy. Filharmonia,<br />
wbrew swojej nazwie, ma według<br />
niego stać się miejscem,<br />
które będzie zaspokajało różne<br />
gusta muzyczne. Nowo wybrany<br />
dyrektor rozpocznie swoją<br />
pracę 2 sierpnia. Już następnego<br />
dnia będzie uczestniczył<br />
w pracy komisji, która wybierze<br />
jego zastępcę do spraw<br />
artystycznych.<br />
Marcin Cichoń,<br />
portal:gorzow24.pl<br />
W sobotę Światowy Spacer<br />
Fotograficzny!<br />
Do tegorocznego Worldwide Photo Walk mogą przyłączyć się również gorzowianie<br />
– to największe spotkanie fotografów amatorów i profesjonalistów. W tym samym<br />
dniu wszyscy spacerują i robią zdjęcia w najróżniejszych częściach świata.<br />
Fotograficzny Spacer jest największą<br />
tego typu globalną imprezą na<br />
świecie. Nie liczy się wiek, sprzęt,<br />
doświadczenie, ani poziom umiejętności.<br />
Przyjść może każdy.<br />
Wspólny spacer rozpocznie się w sobotę,<br />
24 lipca, o 14 w parku przy dawnym<br />
szpitalu dziecięcym przy Walczaka.<br />
Organizatorzy namawiają do założenia<br />
wygodnych butów, zabrania aparatów<br />
i dobrego humoru. Na koniec<br />
przewidziano podsumowanie<br />
spotkania na Bulwarze koło<br />
Żywca. Organizatorzy zapraszają<br />
wszystkich: amatorów,<br />
miłośników fotografii<br />
oraz profesjonalistów. Kontakt: 697<br />
258 965. (ao)<br />
Spotkanie jest darmowe – wystarczy się zarejestrować i wziąć w nim udział. Nowy Jork,<br />
Londyn, Madryt i Gorzów – wszędzie w tym dniu spacerują i fotografują
nr 29 22.07.2010 r.<br />
7<br />
Ogień na poddaszu w III LO<br />
(fot. Mariola Kaczmarek)<br />
Wczoraj przez kilka godzin w śródmieściu było pełno wozów na sygnale — przed południem<br />
płonął budynek liceum przy Warszawskiej. Pożar gasili strażacy z Gorzowa, Bogdańca, Deszczna<br />
i Kłodawy — akcja trwała ponad 3 godziny.<br />
Ogień wybuchł na poddaszu<br />
III Liceum Ogólnokształcącego.<br />
W akcji gaśniczej brało<br />
udział 8 zastępów Państwowej<br />
Straży Pożarnej z Gorzowa<br />
i Ochotniczej Straży Pożarnej<br />
z Bogdańca, Deszczna i Kłodawy.<br />
— Dym wydobywał się<br />
z okienek na poddaszu. Straż<br />
działała od strony dziedzińca<br />
szkoły, akcja gaśnicza prowadzona<br />
była z drabin, także od wewnątrz<br />
budynku — relacjonował<br />
z miejsca pożaru nasz reporter.<br />
Strażacy do walki z ogniem wykorzystywali<br />
m.in. wozy z drabiną<br />
i podnośnikiem hydraulicznym.<br />
— Działania prowadzone<br />
były z zewnątrz budynku jak<br />
i z wnętrza, to była trudna wielogodzinna<br />
akcja — mówił Grzegorz<br />
Rojek, rzecznik prasowy<br />
PSP w Gorzowie.<br />
Tuż po 12. strażacy dogaszali<br />
jeszcze ogień, rozbierali też tą<br />
część konstrukcji dachu gdzie<br />
mogłoby dojść do ponownego<br />
rozniecenia ognia. – Wszystko<br />
dokładanie sprawdzaliśmy tak,<br />
aby nie trzeba było już tu wracać<br />
– zwrócił uwagę G. Rojek, ale na<br />
temat przyczyn pożaru wczoraj<br />
nie chciał jeszcze mówić.<br />
W sąsiedztwie płonącej szkoły<br />
wystąpiły utrudnienia dla zmotoryzowanych,<br />
część ul. Warszawskiej<br />
została wyłączona z ruchu,<br />
stanęły także tramwaje.<br />
Sebastian Górny,<br />
Miłosz Żurawski<br />
portal: gorzow24.pl<br />
Nowy obiekt przy Myśliborskiej<br />
liśmy swoje miejsce mają w nim znaleźć: warsztaty mechaniki pojazdowej, salon samochodowy,<br />
myjnia bezdotykowa, a także biura.<br />
Budynek będzie miał powierzchnię 508 m kw i kubaturę<br />
2,7 tys. m sześciennych. — Na dole będą<br />
3 wjazdy do warsztatów. Jeden z nich jest na tyle duży<br />
i jednocześnie przeszklony, że może powstać w nim<br />
salon samochodowy — mówi Adam Bach z przedsiębiorstwa<br />
budowlanego A. Bach J. Bach s.c. z Gorzowa<br />
- wykonawcy obiektu. Na parterze ma powstać<br />
bezdotykowa myjnia samochodowa.<br />
Przy Myśliborskiej powstaje nowy obiekt – warsztat mechaniki pojazdowej,<br />
salon samochodowy, myjnia bezdotykowa i pomieszczenia biurowe<br />
(fot. Bartosz Zakrzewski)<br />
Przestrzeń na piętrze zostanie przygotowana pod<br />
biura. — Powierzchnia ta będzie podzielona na 3 do<br />
7 części. Każda z nich będzie wyposażona w odrębne<br />
liczniki określające m.in. zużycie prądu — mówi<br />
A. Bach.<br />
Inwestor lokalizując obiekt przy Myśliborskiej<br />
kierował się tym, że działka znajduje się przy drodze<br />
dojazdowej i wyjazdowej z Gorzowa gwarantując<br />
tym samym dobrą komunikację. — Budynek będzie<br />
dobrze widoczny co sprzyja zainteresowaniu przedsiębiorców<br />
i przyszłych klientów — wyjaśnia Zygmunt Chałasiński,<br />
pełnomocnik inwestora firmy PHU Izis z Gorzowa.<br />
Inwestycja ma zostać oddana do użytku pod koniec maja 2011 r.<br />
Koszt budowy bez finalnego wykończenia wnętrza to 1,5 mln zł.<br />
— Będzie to konstrukcja żelbetowa ze ścianami z suporexu. Elewacja<br />
będzie ze styropianu i blachy cynkowej. Najemca będzie mógł<br />
wcześniej sam zaaranżować wnętrze, żeby nie trzeba było burzyć lub<br />
przerabiać, żadnych elementów — zapewni A. Bach.<br />
Marcin Cichoń, portal: gorzow24.pl
8<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
Jah jest prezydentem!<br />
Od piątku niezwykłe Reggae nad Wartą<br />
Wyjątkowo w Parku Słowiańskim, wyjątkowo za darmo, tylko rytmy jak zawsze – w piątek o 18. rusza dwudniowy<br />
festiwal reggae.<br />
Od Warty nieco dalej<br />
niż zwykle, wszystko<br />
przez przebudowę<br />
Amfiteatru – Reggae nie<br />
w Parku Siemiradzkiego,<br />
a w Słowiańskim na placu<br />
cyrkowym. Od organizatorów<br />
z Miejskiego Centrum<br />
Kultury dowiedzieliśmy się,<br />
że scena będzie ustawiona<br />
identycznie jak na Dniach<br />
Gorzowa. – Miejsce spodobało<br />
się mieszkańcom. Dowodem<br />
na to była frekwencja podczas<br />
miejskiego świętowania.<br />
W parku jest gdzie się schować<br />
przed upałem – to teren z masą<br />
zieleni, wolny od ostrego słońca<br />
– zauważa Joanna Sołtysiak,<br />
instruktor ds. programowych<br />
MCK.<br />
Dwa koncerty Reggae nad<br />
Wartą to wyjątkowo imprezy<br />
niebiletowane – organizatorzy<br />
wyjaśniają, że ma to związek<br />
z tym, że park to teren nieogrodzony<br />
i ogólno dostępny, zatem<br />
trudno byłoby egzekwować<br />
jakąkolwiek opłatę za wstęp.<br />
Ponadto dowiedzieliśmy się,<br />
że ulica Słowiańska będzie<br />
otwarta dla pojazdów. Będzie<br />
działać mała gastronomia i<br />
ogródki z napojami, ale będzie<br />
ich znacznie mniej niż podczas<br />
czerwcowych Dni Gorzowa.<br />
Wybór artystów ma zaspokoić<br />
nie tylko gusta fanów<br />
gatunku, ale jak najszerszej<br />
publiczności. Na scenie zobaczymy<br />
JAMALA, GUTKA<br />
z grupą ABRADAB (eks Kaliber<br />
44), SEDATIVE i nestorów<br />
sceny dub i roots – LION<br />
VIBRATIONS. Mocną stroną<br />
koncertów będzie oprawa<br />
wizualna przygotowana<br />
przez grupę Visual Art.<br />
W tym roku na scenie organizatorzy<br />
zastosują najnowsze<br />
technologie LED, przerwy<br />
techniczne między koncertami<br />
wypełni kolektyw dj-ski<br />
Pozitive Selekta.<br />
(ao)<br />
Reggae nad Wartą<br />
– koncerty:<br />
23 lipca (piątek),18.00-2.00<br />
LION VIBRATION,<br />
DUBSKA, ABRADAB,<br />
SMOKEDACRACK OFF<br />
24 lipca (sobota) 18.00-2.00<br />
RAGGAFAYA, NAAMAN,<br />
JAMAL, SEDATIVA,<br />
DJ: POZITIV SELEKTA,<br />
Sibińska: Gorzów jest źle<br />
zarządzany<br />
Gorzowska Platforma oficjalnie przedstawiła kandydata na prezydenta<br />
Gorzowa. Rada Powiatu zdecydowała o tym, że to Krystyna<br />
Sibińska będzie walczyć o najważniejszy urząd w mieście. Kandydatka<br />
PO zapewnia, że ma pomysł na Gorzów, ale jeszcze go<br />
nie zdradzi<br />
(fot. Bartosz Zakrzewski)<br />
Na piątkowej konferencji<br />
gorzowskiej Platformy<br />
Obywatelskiej<br />
Krystyna Sibińska wystąpiła<br />
po raz pierwszy jako kandydat<br />
w wyborach na prezydenta<br />
miasta. Robert Surowiec,<br />
radny PO przedstawił ją jako<br />
kompetentnego, uczciwego<br />
i skutecznego samorządowca.<br />
- Kierując Wydziałem Rozwoju<br />
Gospodarczego w Witnicy<br />
skala inwestycji zwiększyła<br />
się z 3 do 53 mln zł. Gdyby<br />
nałożyć podobne: energię<br />
i zaangażowanie w profesjonalizm<br />
pozyskiwania środków<br />
dla Gorzowa, można by zdobyć<br />
na inwestycje niezbędne<br />
dla naszego miasta 1,5 mld zł<br />
- przekonuje Surowiec.<br />
Poseł Witold Pahl zapewnił,<br />
że kandydatka ma poparcie<br />
całej gorzowskiej PO, lubuskich<br />
parlamentarzystów i europosłów,<br />
w tym Bożenny Bukiewicz, szefowej<br />
lubuskiej Platformy.<br />
Krystyna Sibińska podziękowała<br />
za zaufanie i zapowiedziała,<br />
że zrobi wszystko, żeby osiągnąć<br />
sukces. - Zapominam o wakacjach<br />
i zaczynam ciężką pracę - mówi.<br />
Na początek zorganizuje swój<br />
sztab wyborczy, a pod koniec<br />
sierpnia chce otworzyć w centrum<br />
Gorzowa miejsce, w którym rozmawiać<br />
będzie z mieszkańcami,<br />
przedstawi swoje pomysły i wysłucha<br />
sugestii gorzowian.<br />
- Ja wiem, jak ma wyglądać<br />
Gorzów, mam swoją wizję miasta,<br />
ale chcę ją zrealizować razem<br />
z mieszkańcami<br />
- przekonuje Sibińska,<br />
ale żadnych<br />
konkretów dziennikarze<br />
nie usłyszeli. Swój program<br />
Sibińska będzie<br />
przedstawiać w odcinkach na<br />
kolejnych konferencjach prasowych.<br />
Kandydatka PO stwierdziła<br />
tylko, że chce zmienić styl<br />
zarządzania miastem, bo jest źle<br />
prowadzone i przez to Gorzów<br />
stracił wiele swoich szans. - Jeżeli<br />
nie zmienimy stylu zarządzania miastem, stylu<br />
współpracy z jednostkami zewnętrznymi, to<br />
ze stolicy regionu Gorzów stanie<br />
się miastem powiatowym -<br />
kończy K. Sibińska.<br />
Sebastian<br />
Górny, portal:<br />
gorzow24.pl<br />
Kandydatka PO<br />
zapewnia, że ma pomysł<br />
na Gorzów - swój program<br />
będzie przedstawiać<br />
w odcinkach na kolejnych<br />
konferencjach prasowych
Plac zabaw<br />
od Muszkieterów<br />
W ostatni dzień lipca dzieci z osiedla Piaski dostaną<br />
w prezencie plac zabaw. Ufundowała go Fundacja<br />
Muszkieterowie, która skupia właścicieli sklepów<br />
Intermarché i Bricomarché.<br />
Plac zabaw powstanie<br />
przy ul. Kazimierza<br />
Wielkiego. Jego uroczyste<br />
otwarcie nastąpi w samo<br />
południe 31 lipca. Na dzieci<br />
czeka sporo atrakcji, m.in. wystąpią<br />
aktorzy z teatru Wariaté,<br />
odbędzie się pokaz mody, konkursy<br />
i nie zabraknie słodyczy.<br />
Sam plac zostanie przekazany<br />
Spółdzielni Mieszkaniowej<br />
„Metalowiec” przez Marię<br />
i Zygmunta Tumielewiczów,<br />
którzy sfinansowali jego budowę.<br />
Średni koszt wyposażenia<br />
placu zabaw to 30 tys. zł.<br />
(fot. materiały organizatora)<br />
- My zapewniamy urządzenia<br />
i montaż, natomiast samorząd<br />
wyznacza i przygotowuje miejsce.<br />
Nazywamy to projektem publiczno-prywatnym<br />
- mówi Bartłomiej<br />
Tarłowski, p.o. kierownika Dyrekcji<br />
Komunikacji i Informacji<br />
ITM Polska sp. z o.o.<br />
Montaż urządzeń na placu<br />
rozpocznie się wkrótce. Organizatorzy<br />
zachęcają, aby na<br />
otwarcie zabrać aparaty fotograficzne.<br />
Zdjęcia bawiących<br />
się dzieci mogą wziąć udział<br />
w ogólnopolskim konkursie.<br />
Wystarczy zamieścić fotografie<br />
na stronie www.placezabaw.muszkieterowie.pl<br />
i głosować za pośrednictwem<br />
sms-ów. Dzieci, które otrzymają<br />
najwięcej głosów zdobędą<br />
nagrody. - Dodatkowo<br />
w listopadzie organizujemy konkurs<br />
sms-owy. Miasto, którego<br />
mieszkańcy wyślą najwięcej<br />
wiadomości wygra plac zabaw<br />
- mówi B. Tarłowski.<br />
W całej Polsce do tej pory<br />
powstało 47 podobnych obiektów,<br />
w tym roku przybędzie<br />
kolejnych 10.<br />
Sebastian Górny,<br />
portal:gorzow24.pl<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
9
Obywatelu!<br />
Partia wie lepiej<br />
Oberwało mi się za ubiegłotygodniowy<br />
spacerek,<br />
że krytykując urzędującego<br />
prezydenta wspieram PiS.<br />
W imię czego miałbym niby<br />
wspierać ? Przypomnę, bo może<br />
nie wszyscy pamiętają – miejscowy<br />
lider tej partii, pani poseł Elżbieta<br />
Rafalska, przyłączyła się do<br />
ataku na władze gminy Kłodawa,<br />
na której terenie miało powstać<br />
małe lotnisko dla Gorzowa.<br />
Oprotestowana uchwała gminy<br />
została przez Wojewódzki Sąd<br />
Administracyjny uchylona, co,<br />
jeśli wierzyć marszałkowi województwa<br />
lubuskiego Marcinowi<br />
Jabłońskiemu, zdecydowało<br />
o tym, że życia mieszkańców<br />
regionu gorzowskiego nie chroni<br />
stacjonujący w okolicach śmigłowiec<br />
lotniczego pogotowia ratunkowego.<br />
Smutne, jak łatwo<br />
prawie wszyscy gorzowianie się<br />
z tym pogodzili. Nie oglądajmy<br />
się wyłącznie na polityków,<br />
obywatel może wiele, tylko musi<br />
chcieć. Będę o tym przypominał<br />
przy następnych deklaracjach bez<br />
pokrycia, typu „użyjemy wuwuzeli<br />
do budzenia wszystkich tych,<br />
którzy ubiegali się o mandat do<br />
reprezentowania społeczeństwa”.<br />
Guzik, tak użyjecie, sami leniwie<br />
przysypiacie.<br />
Czas ucieka, a wraz z nim<br />
szanse na rozwój miasta. Nie<br />
sądzę, żeby obeznana z tym, jak<br />
funkcjonuje obecny świat, pani<br />
poseł nie wiedziała, jak ważne<br />
dla biznesu jest skomunikowanie<br />
ze światem miejsc, które<br />
rozważane są jako teren pod<br />
inwestycje.<br />
Kontynuując temat PiS powinienem<br />
teraz pisać o rodzinie<br />
Marcinkiewiczów, której lider był<br />
ogromną nadzieją dla Gorzowa.<br />
Przegrał ze swoim szefem, który<br />
pozazdrościł mu popularności.<br />
Przegrać to rzecz ludzka, jeden<br />
wygrywa, drugi przegrywa, tak<br />
się ten świat kręci. Potem było<br />
gorzej, Kazimierz Marcinkiewicz<br />
oddał swój mandat poselski politykowi<br />
z Zielonej Góry, po to<br />
by, mimo dotkliwej degradacji,<br />
dalej służyć swoją osobą partii,<br />
kandydując na fotel prezydenta<br />
Warszawy. Czy spytał wyborców,<br />
co oni myślą o tej konkretnej wymianie<br />
posłów? Wtedy były dla<br />
niego sprawy ważniejsze, niż<br />
zachwianie delikatnej równowagi<br />
między Gorzowem i Zieloną<br />
Górą. Błądzić ludzka rzecz, ale<br />
o bracie premiera z Gorzowa<br />
trudno powiedzieć, że zbłądził.<br />
Zarobił, zgodnie z planem, krocie<br />
na sprzedaży działki po kinie<br />
Kopernik. Dziś nawet trudno się<br />
połapać, który z czterech aktywnych<br />
politycznie członków<br />
rodziny jest w jakiej partii.<br />
Zdaję sobie sprawę, że krytykowanie<br />
wszystkich, którzy ubiegają<br />
się o głosy wyborców, jest<br />
działaniem na szkodę Gorzowa.<br />
Dalej nie będę tego robił.<br />
Bardzo chciałbym odszukać<br />
pozytywnych bohaterów, godnych<br />
kandydatów z różnych obozów<br />
politycznych. Swego czasu<br />
mój przyjaciel, z którym łączyła<br />
nas miłość do Gorzowa, przed<br />
wyborami do parlamentu publikował<br />
na forum Gazety szczegółową<br />
instrukcję do głosowania.<br />
Sympatyków partii szczególnie<br />
szkodzących naszemu miastu<br />
wysyłał na ryby, pozostałym<br />
spokojnie i rzeczowo tłumaczył,<br />
żeby nie słuchali, co kto mówi,<br />
tylko pamiętali, co kto zrobił, jak<br />
się zachował w chwilach próby,<br />
czy przypadkiem nie uciekł do<br />
kibla w czasie głosowania ważnych<br />
dla Gorzowa spraw, jakie<br />
inicjatywy podjął, które z nich<br />
zakończyły się sukcesem.<br />
Partią, której rządy zrobiły<br />
najwięcej szkód w wojewódzkości<br />
Gorzowa jest bez wątpienia<br />
Platforma Obywatelska. Nie<br />
wierzę, że wśród gorzowskich<br />
członków tej partii nie ma ludzi<br />
wartościowych, gotowych, dla<br />
dobra Gorzowa, współpracować<br />
nawet ze znienawidzonym PiSem.<br />
Słyszałem co nieco o stylu<br />
rządzenia tą partią, dlatego myślę,<br />
że tylko wybitna osobowość<br />
może się oprzeć jej liderom.<br />
Tak dla przypomnienia – jeden<br />
z nich ma w swoim życiorysie<br />
politycznym spotkanie na cmentarzu<br />
z przedsiębiorcą branży<br />
hazardowej.<br />
Gratulacje – na takie to<br />
autorytety głosują setki tysięcy<br />
Polaków.<br />
Kiedyś zostałem zaproszony<br />
na herbatę przez jednego z radnych.<br />
Myślałem, że będę mógł<br />
coś pomóc, bo Zielona Góra już<br />
wtedy „waliła nas po rogach”.<br />
Zamiast słów, jaki to Gorzów<br />
jest prężny i ważny, zaproponowałem,<br />
żeby na poważnie<br />
potraktować temat rozbudowy<br />
linii tramwajowej na Górczyn.<br />
Dlaczego?<br />
Tramwaj jadący po wydzielonym<br />
pasie jest odporny na korki<br />
tworzące się na drogach, nie wytwarza<br />
spalin i zabiera dużą liczbę<br />
pasażerów. Duże potoki pasażerskie<br />
występują na Górczynie,<br />
gdzie urbaniści zaplanowali<br />
szeroki pas techniczny między<br />
jezdniami, umożliwiający budowę<br />
torowiska. Rozbudowa<br />
tramwajów oznaczałaby, że władze<br />
miasta wierzą w jego rozwój<br />
i przyszłość. Radny szybko znalazł<br />
problem - „Unia Europejska<br />
za mało środków zaplanowała na<br />
rozwój komunikacji miejskiej<br />
w Lubuskiem”. Nie było pomysłu,<br />
żeby ten podział środków<br />
oprotestować lub choćby próbować<br />
podjąć dyskusję.<br />
na sesję sejmików województw<br />
Wielkopolskiego i Zachodniopomorskiego.<br />
Nasz problem polega<br />
na tym, że z obu tymi sąsiadami<br />
żyjemy w zgodzie i w razie potrzeby<br />
nie ma konkretnego planu,<br />
w którym kierunku iść. Jeśli<br />
z Zieloną Górą dalej nie będzie<br />
dało się żyć, będziemy<br />
się sprzeczać i dyskutować,<br />
w którym kierunku iść, zamiast<br />
uruchomić wdrożenie gotowego<br />
planu awaryjnego.<br />
Szło o to, żeby posłuchać,<br />
jaka jest atmosfera obrad obu<br />
sejmików, w którym z tych regionów<br />
żyłoby nam się spokojniej<br />
i dostatniej, gdzie moglibyśmy<br />
liczyć na własny okręg wyborczy,<br />
umożliwiający głosowanie<br />
zgodnie z sumieniem, a nie<br />
kalkulując, co zrobić, żeby jak<br />
najwięcej mandatów uratować<br />
przed Zieloną Górą.<br />
Plan zawierał konkretne<br />
szczegóły: pierwszy wyjazd<br />
utrzymać w tajemnicy, przy<br />
drugim zabrać jakąś rozpoznawalną<br />
osobę, olimpijczyka lub<br />
parlamentarzystę, dać po cichu<br />
znać mediom, że „byliśmy już na<br />
sejmiku woj. Wielkopolskiego, jedziemy<br />
posłuchać, jakie problemy<br />
mają nasi sąsiedzi z północy i czy<br />
potrafią je rozwiązywać”.<br />
Pozbądźmy się złudzeń, że<br />
ktoś w Zielonej Górze liczy się<br />
z pokrzykiwaniem internautów,<br />
że Gorzów opuści to województwo.<br />
Będąc zielonogórzaninem<br />
też bym się śmiał, ale gdybym<br />
zobaczył, że sponiewierany<br />
przeciwnik spokojnie rozważa<br />
inną drogę dla swojej przyszłości,<br />
rozsądek nakazałby zacząć<br />
go szanować.<br />
Miałem zupełnie o czym innym<br />
pisać, ale to potwierdzenie,<br />
że tematów, niestety, nie zabraknie.<br />
Ciągle mam jednak nadzieję,<br />
że kiedyś będę mógł opowiadać<br />
o pszczółkach i roślinkach, bo<br />
Gorzów znajdzie się w takim<br />
tworze administracyjnym, który<br />
spokojnych ludzi nie będzie<br />
odrywał od ich radości i obowiązków.<br />
Drugą moją propozycją było<br />
zorganizowanie wyjazdu delegacji<br />
z regionu (fot. Bartosz Zakrzewski)<br />
gorzowskiego<br />
Marek Pogorzelec,<br />
lubuskie 24.pl
nr 29 22.07.2010 r.<br />
11<br />
Płać Orłami Gorzowskimi<br />
o już druga emisja Orłów Gorzowskich.<br />
W 2009 roku mincerze Mennicy wybili dukaty<br />
z gotyckim orłem z „grosza szerokiego” Kazina<br />
rewersach dukatów umieszczono wizerunki<br />
orła obowiązujące za czasów Zygmunta I<br />
Starego oraz Zygmunta II Augusta. Dukat<br />
Każdy wzór wybito na<br />
trzech rodzajach monet.<br />
W największym nakładzie,<br />
sztuk, wybito mosiężne monety o nominale 4 Orłów, równowartość<br />
4 zł. Dukaty te są w powszechnym obiegu. W nakładzie<br />
250 sztuk wybito dukaty kolekcjonerskie o nominale 40 Orłów,<br />
srebrne i srebrne oksydowane. Taka moneta kosztuje 160 zł.<br />
Za dystrybucję monet odpowiedzialna jest firma Prosper.<br />
– Jesteśmy wyłącznym partnerem mennicy. Zależy nam, żeby<br />
całe nakłady się rozeszły, co przyczyni się do promocji miasta<br />
– mówi Maciej Czerniawski, właściciel firmy Prosper24.pl.<br />
– W ubiegłym roku dukaty miały charakter tylko kolekcjonerski,<br />
teraz są one w obiegu i w wyznaczonych sklepach można za nie<br />
kupować, czyli będzie tak, jak np. w Toruniu.<br />
Na chwilę obecną dukaty można nabyć w punkcie prasowym<br />
w Panoramie, w sklepiku Stali Gorzów w Askanie i w kasach<br />
klubowych. Wkrótce takich punktów ma być 8. Monety można<br />
nabyć także na stronie www.orly24.pl.<br />
Gorzowskie Orły będą funkcjonować do 31 sierpnia, po tym<br />
– Pierwotne<br />
– dodaje Czerniawski.<br />
Sebastian Górny,<br />
portal:gorzow24.pl<br />
(fot. materiały organizatora)
12<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
SZUKAM PRACY<br />
STUDENT INFORMATYKI szuka<br />
pracy (serwis komputerowy,<br />
grafika komputerowa, layout,<br />
logo). Tel. 505195362.<br />
Zaopiekuję się dzieckiem lub<br />
starszą osobą – 603980171.<br />
PODEJMĘ SIĘ PRACY jako<br />
pomoc domowa – tel. 500057682.<br />
ZAOPIEKUJĘ SIĘ starszą osobą<br />
lub dzieckiem – tel. 727505072.<br />
DAM PRACĘ<br />
Poszukuję od września<br />
opiekunki do półrocznego<br />
dziecka w Santocku – dojazd<br />
podmiejską linią MZK – tel.<br />
501396539.<br />
ZATRUDNIĘ kucharzy,<br />
pomoc kuchenną – możliwość<br />
zakwaterowania – tel. 723971964.<br />
MANPOWER dla swojego klienta<br />
poszukuje Kandydatów na<br />
stanowisko:<br />
— kierownik zmiany,<br />
— technik pomiarowy,<br />
— ustawiacz obrabiarek CNC,<br />
— specjalista ds. utrzymania<br />
ruchu, elektromechanik<br />
Osoby zainteresowane prosimy<br />
o kontakt: e-mail: magdalena.bast<br />
er@manpower.pl, tel. 604064758.<br />
NAUKA<br />
Pomoc z języka polskiego<br />
– korepetycje i inne usługi.<br />
Tel. 692256986.<br />
MATEMATYKA – korepetycje<br />
(matura, zadania, macierze)<br />
– tel. 695982381.<br />
NAUKA – Gitara, NAUKA<br />
– Perkusja, NAUKA – Śpiew,<br />
NAUKA – 0502637362.<br />
NAUKA gry na gitarze (również<br />
dzieci od lat 7) – tel. 784374522.<br />
MOTORYZACJA<br />
MERCEDES S400 CDI rok<br />
produkcji 2003 – srebrny metalik<br />
– SPRZEDAM – tel. 502551796.<br />
SPRZEDAM Opel Astra 1.4, rok<br />
prod.1993 w bardzo dobrym<br />
stanie – tel. 600219749.<br />
DIAGNOSTYKA komputerowa:<br />
Skoda, Audi, VW, Opel. Masz<br />
problem z autem – ZADZWOŃ<br />
– diagnostyka u klienta – autonaprawa<br />
– tel. 785916617.<br />
AUDI A4 1.8 Turbo, elek.szyby<br />
i lusterka , 4 x poduszka<br />
powietrzna, granatowe, KLIMA,<br />
zadbane, w ciągłej eksploatacji –<br />
Cena – 12 tysięcy (do negocjacji)<br />
– tel. 665885758.<br />
RENAULT MEGANE (Hatchback)<br />
rocznik 2001, 1.9 TDI (Diesel),<br />
4 poduszki powietrzne, el..szyby i<br />
lusterka, kolor czerwony, zadbana,<br />
sprawna technicznie, oc i przegląd<br />
ważne – Cena 9 300 zł (do<br />
negocjacji) tel. 665885758.<br />
BMW 1.6, rok prod.1994<br />
– benzyna + LPG sprzedam (rok<br />
prod.1994) Cena: 4 000 zł – tel.<br />
604227607.<br />
Żuka - SPRZEDAM - 606369498.<br />
SKUP samochodów za gotówkę<br />
– tel. 664200250<br />
KUPIĘ/ SPRZEDAM<br />
Brykiet drzewny (dowieziemy)<br />
– SPRZEDAM – tel. 95 7390959<br />
lub 506183220.<br />
SPRZEDAM maszynę<br />
przemysłową „JUKI”<br />
– tel. 669597109<br />
USŁUGI<br />
PRZEPROWADZKI - TANIO<br />
3 samochody. Tel. 500139895.<br />
Wizytówki, ulotki – projekty<br />
graficzne i druk. Tel. 608329993<br />
lub nowik@nowik.net.pl.<br />
PRZEPROWADZKI – TANIO<br />
– SOLIDNIE + EKIPA<br />
– TEL. 661259966.<br />
MONTAŻ mebli wszystkich<br />
marek – tel. 691116100.<br />
WYKONYWANIE instalacji<br />
i pomiarów elektrycznych<br />
– tel. 504832727.<br />
TRANSPORT – tel. 604750697.<br />
TŁUCZEŃ BETONOWY, ceglany,<br />
kamień, piasek, kamyki –<br />
wywrotka 6 ton – tel. 508056551.<br />
DEKARSTWO-BLACHARSTWO –<br />
papy termozgrzewalne, ocieplenia<br />
płaskich dachów, budynków od<br />
A-Z, poddaszy, podbitki, tynki,<br />
cement.-wap., malowanie wewn.<br />
i zewn. – tel. 787249983.
nr 29 22.07.2010 r.<br />
13<br />
PROFESJONALNE usługi<br />
remontowe – szybko i solidnie<br />
– tel. 691116100.<br />
FOTOGRAFIA okolicznościowa<br />
– www.odjechany-dzien.pl<br />
– tel. 508050028.<br />
REMONTY – TEL. 728812237.<br />
TANI transport – tel. 699114624.<br />
PRZEPROWADZKI krajowe<br />
i zagraniczne – samochód IVECO<br />
ładowność: 1,5 t, kubatura 17,8<br />
m3 – tel. 95 7227734 po 19.00 lub<br />
887769859.<br />
TRANSPORT – 4 TONY<br />
– tel. 604750697.<br />
Przewozy do Włoch pod adres,<br />
bus nowy klimatyzowany<br />
– tel. 698674146.<br />
KREDYT SAMOCHODOWY<br />
– tel. 506772834.<br />
KREDYT DLA FIRM<br />
– tel. 506772834.<br />
USŁUGI remontowo-budowlane,<br />
woda, kanalizacja, co – solidny<br />
wykonawca – tel. 669380834<br />
REMONTY od A do Z<br />
– tel. 530530394<br />
Solidnie i terminowo wykonam<br />
usługi hydrauliczne, glazurę i<br />
inne budowlane. Tel. 885226527.<br />
Naprawa rolet zewnętrznych<br />
www.roldud.prv.pl tel. 665885758.<br />
POKRYCIA DACHOWE PEWNIE<br />
– tel. 95 7238297.<br />
POKRYCIA DACHOWE TANIO<br />
– tel. 95 7238297.<br />
POKRYCIA DACHOWE<br />
SOLIDNIE – tel. 95 7238297.<br />
Szpachlowanie, malowanie,<br />
glazura, terakota, panele<br />
– tel. 880944851.<br />
RÓŻNE<br />
WESELA – OPRAWA MUZYCZNA<br />
– tel. 782815416.<br />
PRZYJMĘ uczennicę na pokój<br />
– Gorzów Wlkp. – tel. 508629199.<br />
NIERUCHOMOŚCI<br />
KAWALERKA nowa, umeblowana<br />
koło KOMFORTU – rachunek<br />
– wynajmę – tel. 0697717433.<br />
SPRZEDAM nowy dom w Dębnie<br />
– tel. 603350608.<br />
SPRZEDAM dom 220 m2<br />
w zabudowie szeregowej<br />
(narożnikowy) na Manhattanie.<br />
Ogrzewanie gazowe i kominkowe<br />
rozprowadzone. Podwójny<br />
garaż. Możliwość prowadzenia<br />
działalności. Tel. 506814172<br />
WYNAJMĘ mieszkanie<br />
w Kostrzynie od czerwca,<br />
3 pokoje, I piętro, ul. Żeglarska<br />
– tel. 605495942.<br />
SPRZEDAM ziemię rolną (7 arów<br />
– Miechowo koło Lubniewic).<br />
Cena do uzgodnienia – tel.<br />
880408803.<br />
Ziemię nad jeziorem (działki<br />
budowlane) w Gorzowie<br />
– dzielnica Karnin – SPRZEDAM.<br />
Cena do uzgodnienia<br />
– tel. 880408803.<br />
SPRZEDAM działkę budowlaną<br />
0,5 ha przy lesie, Nowe<br />
Dzieduszyce, tel. 693209312.<br />
Działkę rekreacyjno-letniskową<br />
nad jeziorem w Kinicach<br />
z warunkami zabudowy, prąd<br />
– SPRZEDAM – tel. 95 7299825<br />
lub 787175704.<br />
GARAŻ z kanałem do wynajęcia<br />
od zaraz – Gorzów Wlkp.,<br />
ul. Parkowa – tel. 509239396.<br />
SPRZEDAM mieszkanie<br />
3-pokojowe w atrakcyjnym<br />
miejscu – Górczyn<br />
ul. Szwoleżerów<br />
– tel. 783267535.<br />
PILNIE i niedrogo sprzedam<br />
stary dom z ogrodem (15 arów)<br />
nad jeziorem we wsi Załęże<br />
(zachodniopomorskie). Doskonały<br />
do wypoczynku i do zamieszkania<br />
po ewentualnym remoncie.<br />
Możliwość rozwinięcia działalności<br />
gospodarczej w pięknej kamiennej<br />
oborze. Tel. kontaktowy:<br />
509624109 lub 693634885.<br />
SPRZEDAM ziemię rolną 1,55<br />
ara – działka z prądem i wodą,<br />
blisko przystanku MZK i drogi<br />
asfaltowej – tel. 667736850.<br />
DWUPOKOJOWE mieszkanie,<br />
umeblowane, osobne wejście –<br />
Gorzów Wlkp. – DO WYNAJĘCIA<br />
– tel. 607599877.<br />
MIESZKANIE 2-pokojowe 48 m2<br />
– Gorzów Wlkp. – SPRZEDAM<br />
– tel. 600352417.<br />
SPRZEDAM 1/2 domku<br />
poniemieckiego o powierzchni<br />
110 m2 (parter 60m2, poddasze<br />
do adaptacji 50 m2) – domek po<br />
częściowym remoncie + działka<br />
16 arów – Cena 155 tysięcy<br />
(w cenie meble kuchenne<br />
w zabudowie) – tel. 603700405.<br />
SPRZEDAM domek letniskowy<br />
50 m2 z wyposażeniem,<br />
położony na działce 11 arów<br />
– 30 m od jeziora w Rybakowie<br />
– tel. 693318916.<br />
Dwupokojowe, umeblowane w<br />
Gorzowie do wynajęcia tel. 607<br />
599 877
14<br />
nr 29 22.07.2010 r.<br />
Zwycięstwa,<br />
rekordy i mamy<br />
lidera!<br />
ŻUŻEL. Tarnów, Toruń, Bydgoszcz, Wrocław… Stalowcy kroczą od<br />
zwycięstwa do zwycięstwa! I znów są liderem ekstraligi, pierwszego<br />
miejsca będą bronić w ostatniej kolejce w Lesznie. Najpierw jednak,<br />
w najbliższą sobotę przyjedzie do nas wielki świata.<br />
Byli tacy, którzy w przedostatnim<br />
pojedynku fazy<br />
zasadniczej wróżyli<br />
gorzowianom kłopoty. Betard<br />
Wrocław wspiął się już w ekstraklasie<br />
na trzecią pozycję,<br />
a w składzie żółto-niebieskich<br />
brakowało Nicki Pedersena, za<br />
którego trener Czesław Czernicki<br />
zastosował zastępstwo<br />
zawodnika. Duńczyk leczy się<br />
po groźnym wypadku w ligowym<br />
spotkaniu w Bydgoszczy.<br />
Jest szansa, że znów zobaczymy<br />
go w barwach Stali 1 sierpnia w<br />
meczu z Unią w Lesznie.<br />
Były emocje, ale goście nie<br />
mieli ze stalowcami żadnych<br />
szans. Po pięciu wyścigach wygrywaliśmy<br />
już 20:10. Jak zwykle<br />
w tym sezonie fantastyczny<br />
był Tomasz Gollob, który w walce<br />
o mistrzostwo świata ustępuje<br />
tylko Jarosławowi Hampelowi.<br />
Kapitan Stali zakończył spotkanie<br />
z Betardem z kompletem 15<br />
punktów - wygraliśmy 57:33.<br />
Prawie w każdym swoim starcie<br />
ocierał się lub bił rekord toru.<br />
Wreszcie w 11. wyścigu doszło<br />
do epokowego wydarzenia.<br />
Gollob pokonał cztery okrążenia<br />
gorzowskiego toru w czasie 59,9<br />
s! Pierwszy w historii zszedł poniżej<br />
60 s. - Strasznie się cieszę,<br />
bo myślałem o takim rekordzie od<br />
dłuższego czasu i robiłem wszystko,<br />
aby być jak najszybszy - powiedział<br />
żużlowiec Stali. - Dalej<br />
poprawiać ten czas będzie już<br />
bardzo trudno, choć oczywiście<br />
mam zamiar próbować.<br />
Na pochwały zasłużyli<br />
również pozostali nasi zawodnicy.<br />
Szczególnie Matej Zagar.<br />
Słoweniec miał w poprzednich<br />
spotkaniach wiele kłopotów.<br />
Zaczął jednak ciężko pracować<br />
i w pojedynku z wrocławianami<br />
znów błysnął wielkimi umiejętnościami.<br />
Zdobył 16 punktów!<br />
- Od 1 lipca przyjął moje warunki<br />
współpracy - stwierdził trener<br />
Czesław Czernicki. - Przestał<br />
narzekać na zmęczenie po Anglii.<br />
I w ten sposób odzyskał wigor,<br />
świeżość i radość z jazdy. Nie<br />
wybiegamy za daleko w przyszłość<br />
i nie rozglądamy się za rywalami<br />
na play off. Przede wszystkim<br />
chcemy dalej budować jak najlepszą<br />
formę całej drużyny, a nie<br />
pojedynczych zawodników. W ten<br />
sposób w decydującym momencie<br />
sezonu nikt nie powinien nas<br />
straszyć. Chcemy być zespołem,<br />
który w pełni zasłuży sobie na<br />
jazdę do końca, a nie wakacje już<br />
w sierpniu.<br />
Stal i Unia mają po 28 punktów.<br />
Jeśli gorzowianie chcą utrzymać<br />
czołową pozycją będą musieli<br />
w Lesznie choć zremisować.<br />
Umowa między klubami mówi,<br />
że w tym spotkaniu nie może<br />
w gorzowskiej drużynie pojechać<br />
Przemysław Pawlicki (w play off<br />
może już wzmocnić naszą ekipę).<br />
W ostatniej kolejce czeka więc<br />
nas bardzo trudna przeprawa.<br />
W przypadku sukcesu następnym<br />
rywalem stalowców będzie<br />
Unia Tarnów. Jeśli nam się nie<br />
powiedzie to zmierzymy się<br />
z Unibaksem Toruń lub Falubazem<br />
Zielona Góra.<br />
Przerywnikiem między<br />
kolejnymi wydarzeniami ligowymi<br />
będzie półfinał Drużynowego<br />
Pucharu Świata w sobotę<br />
w Gorzowie. Początek imprezy<br />
o godz. 19. Polacy z Gollobem<br />
w składzie zmierzą się z Duńczykami,<br />
Rosjanami i Czechami.<br />
Są zdecydowanym faworytem.<br />
- Turniej na gorzowskim<br />
stadionie to jest tylko pierwszy<br />
etap do tego, co chcemy w tegorocznych<br />
mistrzostwach osiągnąć<br />
- powiedział trener naszej<br />
kadry Marek Cieślak. - W domu<br />
musimy być najlepsi, choć nie<br />
lekceważymy rywali. Prawdziwy<br />
cel czeka na nas za tydzień<br />
w Vojens. Pojedziemy do Danii<br />
obronić tytuł mistrzów świata.<br />
Udowodnimy, że potrafimy<br />
wygrywać nie tylko na swoim<br />
torze. Mam nadzieję, że nasi<br />
kibice będą wszystkie emocje<br />
przeżywać z nami i tradycyjnie<br />
wesprą kadrę we wspaniały<br />
biało-czerwony sposób.<br />
j.w.<br />
(fot. Marcin Szarejko)
nr 29 22.07.2010 r.<br />
15<br />
GKP coraz bliżej ligi<br />
PIŁKA NOŻNA. Gorzowianie właśnie wrócili z obozu. Odmienieni, bo mamy<br />
sporo zmian w składzie. Czy wyjdą nam one na dobre? W sparingach nasi<br />
pierwszoligowcy wypadają naprawdę przyzwoicie.<br />
Najważniejsze, że po zawirowaniach<br />
organizacyjnych<br />
GKP przygotowuje<br />
się do rozgrywek i ma licencję na<br />
występy na zapleczu ekstraklasy,<br />
które rozpoczniemy 4 sierpnia.<br />
Cała liga ruszy kilka dni wcześniej.<br />
My podejmiemy Sandecję<br />
Nowy Sącz w środę, bo rywale<br />
w weekend mają zaplanowany pojedynek<br />
z ekstraligowcem z okazji<br />
jubileuszu klubu. 7 sierpnia znów<br />
zagramy u siebie, z beniaminkiem<br />
Ruchem Radzionków.<br />
Gorzowianie właśnie wrócili ze<br />
zgrupowania w Błażejewku koło<br />
Poznania. Trenowali trzy razy dziennie,<br />
ładowali akumulatory, zgrywali<br />
poszczególne formacje. - Na pewno<br />
czasu tam nie zmarnowaliśmy -<br />
powiedział trener GKP Krzysztof<br />
Pawlak. - Spokojnie pracowaliśmy<br />
w naprawdę fajnych warunkach.<br />
W grach sparingowych nasz<br />
zespół m.in. pokonał Bałtyk Gdynia<br />
2:1, GKP Bełchatów 2:0, Górnik Polkowice<br />
1:0 oraz Flotę Świnoujście<br />
również 1:0 i przegrał z Górnikiem<br />
Zabrze 0:1. - Za te wszystkie występy<br />
na pewno mogę powiedzieć o moich<br />
podopiecznych zdecydowanie więcej<br />
dobrego niż złego - podsumował<br />
trener Pawlak. - Takie wyniki budują<br />
pewność siebie. Ważne, że poczuliśmy<br />
z drużyną wspólną myśl. To już w lidze<br />
powinno dać fajne owoce, tym bardziej,<br />
że zawodnicy walczyli nawet<br />
w największym upale. Tak właśnie<br />
trzeba podchodzić do wykonywania<br />
tego zawodu.<br />
Kogo nowego zobaczymy<br />
w GKP? Jako pierwszy wrócił do<br />
nas ulubieniec gorzowskiej publiczności<br />
Josef Petrik. Będą też następne<br />
wzmocnienia - obrońcą Danielem<br />
Ciachem, pomocnikiem Krystianem<br />
Feciuchem (obaj Polonia<br />
Warszawa) i kolejnym defensorem<br />
Radosławem Jasińskim (Lech<br />
Poznań). Cała trójka ma szansę<br />
od pierwszej kolejki nowych rozgrywek<br />
znaleźć się w wyjściowym<br />
składzie naszej drużyny. Gorzów<br />
opuścili za to m.in. Maciej Truszczyński,<br />
Łukasz Białożyt, Mateusz<br />
Machaj, Mateusz Piątkowski<br />
i Robert Sing. w najbliższy weekend<br />
GKP zmierzy się z Pogonią<br />
w Szczecinie.<br />
j.w.<br />
Wołyń w latach 1943-1944, cz.3<br />
Prof. dr hab. Ryszard Tomczyk:<br />
Na początku lat dziewięćdziesiątych<br />
XX wieku, do jednej z wsi, w której<br />
mieszkała znaczna liczba Ukraińców,<br />
w byłym województwie gorzowskim,<br />
przyjechał poseł na Sejm RP, pochodzenia<br />
ukraińskiego. Poseł mówił<br />
do zgromadzonych o powstaniu<br />
niepodległej Ukrainy, o konieczności<br />
pielęgnowania języka i kultury ukraińskiej<br />
w Polsce. Spotkanie miało<br />
podniosły, patriotyczny charakter.<br />
Na Środkowym Nadodrzu, podobnie<br />
jak i na pozostałych ziemiach<br />
zachodniej i północnej Polski, obok<br />
Polaków mieszkają również Ukraińcy.<br />
Pochodzą z polskich kresów wschodnich.<br />
Wielu z nich nadal utrzymuje<br />
kontakty z rodzinami na Zachodniej<br />
Ukrainie. Współcześni Ukraińcy mają<br />
własne państwo. Jest ono słabo zorganizowane,<br />
ale przecież o niepodległą<br />
Ukrainę ich przodkowie walczyli<br />
zbrojnie, w pierwszej połowie XX<br />
wieku. Walka ta miała również i haniebne<br />
strony. Ludobójstwo, jakiego<br />
dopuścili się obywatele państwa<br />
polskiego pochodzenia ukraińskiego<br />
w okresie II wojny światowej na<br />
terenie ówczesnych województw<br />
wschodnich okupowanej Rzeczypospolitej,<br />
jest tego wymownym przykładem.<br />
Masowe mordy na Polakach<br />
na Wołyniu dzisiaj, w kolejną ich<br />
rocznicę, muszą być przedmiotem<br />
głębokiej zadumy.<br />
Ludobójstwo nacjonalistów<br />
ukraińskich na Wołyniu w latach<br />
1943-1944 (ciąg dalszy artykułu)<br />
Dowodów, że masowe mordy na<br />
ludności polskiej były planowe, jest<br />
dużo. Między innymi cele i zamiary<br />
ukraińskich nacjonalistów w całej<br />
pełni oddaje tajna dyrektywa terytorialnego<br />
dowództwa UPA-Piwnicz<br />
z czerwca 1943 roku: Powinniśmy<br />
przeprowadzić wielką akcję likwidacji<br />
polskiego elementu…. Tej walki<br />
nie możemy przegrać i za każdą cenę<br />
trzeba osłabić polskie siły. Leśne<br />
wsie oraz wioski położone obok<br />
leśnych masywów powinny zniknąć<br />
z powierzchni ziemi. W ślad za eksterminacją<br />
ludności polskiej szła akcja<br />
usuwania materialnych przejawów<br />
jej obecności, w myśl rozkazu OUN<br />
z 9 lutego 1944 roku: Likwidować ślady<br />
polskości: a) Zniszczyć wszystkie<br />
ściany kościołów i innych polskich<br />
budynków kultowych; b) Zniszczyć<br />
drzewa przy zabudowaniach tak, aby<br />
nie pozostały nawet ślady, że tam kiedykolwiek<br />
ktoś żył, ale nie niszczyć<br />
drzew owocowych przy drogach; c)<br />
do 21 listopada 1944 roku zniszczyć<br />
wszystkie polskie chaty, w których<br />
poprzednio mieszkali Polacy….<br />
Zwraca się uwagę raz jeszcze na to,<br />
że jeżeli cokolwiek polskiego pozostanie,<br />
to Polacy będą mieli pretensje<br />
do naszych ziem.<br />
Planowe, masowe mordy na<br />
ludności polskiej zaczęły się wczesną<br />
wiosną 1943 roku. W archiwum<br />
rówieńskim i kijowskim znajduje się<br />
dokument w postaci opisu uczestnika<br />
akcji likwidacji ludności polskiej<br />
przez OUN-UPA w miejscowości Janowa<br />
Dolina w kwietniu 1943 roku.<br />
Wynika z niego jednoznacznie, że atak<br />
był skoordynowany, kierowany, wykonany<br />
w następstwie rozkazu OUN<br />
przez zgrupowanie oddziałów UPA.<br />
Poprzedzony był analizą sytuacyjną<br />
i wykonany z zaskoczenia, w nocy<br />
z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę,<br />
a w nocy przed samą Wielkanocą<br />
dokonano podsumowania akcji.<br />
W Janowej Dolinie OUN-UPA bestialsko<br />
zamordowała ponad 500<br />
osób pochodzenia polskiego, mężczyzn,<br />
kobiet i dzieci. Z jednego<br />
z meldunków partyzantki radzieckiej,<br />
z kwietnia 1943, można się<br />
dowiedzieć, że od marca banderowcy<br />
spalili na Wołyniu następujące<br />
polskie osady: Zaułek, Halinowsk,<br />
Marianówka, Pyndyki, Perełesianka,<br />
Półbieda. W Halinowsku banderowcy<br />
zarąbali 18 Polaków, we wsi Pyndyki<br />
rozstrzelali 150 Polaków, a ich dzieci<br />
zostały zamordowane uderzeniami<br />
główek o drzewa lub ściany zabudowań.<br />
Ludność polska chroniła się<br />
po lasach. W innym meldunku partyzantki<br />
radzieckiej do jej dowództwa<br />
podkreślano, że w działalność nacjonalistów<br />
ukraińskich skierowana była<br />
na wyniszczenie ludności polskiej. We<br />
wsiach Stepań, Derażne, Rafałówka,<br />
Sarny, Wysock, Włodzimierzec, Klewań<br />
i innych sotnie UPA stosowały<br />
straszne metody zbrodni. Partyzanci<br />
radzieccy podkreślali, że nacjonaliści<br />
nie rozstrzeliwali Polaków, a rżnęli<br />
ich nożami, rąbali siekierami, kłuli<br />
widłami niezależnie od wieku i płci.<br />
Dopiero, gdy akcje te się nasiliły,<br />
Niemcy zaczęli ochraniać Polaków.<br />
Podobnych w treści dokumentów<br />
archiwalnych jest bardzo dużo. Są to<br />
dokumenty autorstwa niemieckiego,<br />
partyzantki radzieckiej, czeskich<br />
mieszkańców Wołynia oraz, co<br />
ważne, wytworzone przez struktury<br />
OUN-UPA, jakimi są meldunki<br />
i sprawozdania. Wszystkie te dokumenty<br />
pozwalają na przedstawienie<br />
jednoznacznego obrazu wydarzeń,<br />
jakie nastąpiły od marca 1943 roku<br />
na Wołyniu: okrutnych, bestialskich<br />
mordów na ludności polskiej. Jeden<br />
z banderowców Jurij Stelmaszczyk<br />
(pseudonim „Rudyj”, „Kajdasz”),<br />
pochwycony przez Rosjan zeznał, że<br />
w czerwcu 1943 r. został mianowany<br />
dowódcą oddziału liczącego 450<br />
ludzi. Wówczas spotkał się z Kłymem<br />
Sawurem, który dał mu rozkaz<br />
wymordowania wszystkich Polaków<br />
w okręgu kowelskim. Był to rozkaz<br />
przygotowujący do masowych mordów<br />
ludności polskiej, dokonanych na<br />
zachodnim Wołyniu w dniach 11-12<br />
lipca 1943 roku, według kalendarza<br />
juliańskiego, w dzień święta Piotra i<br />
Pawła. Według meldunku AK Komendy<br />
Lwów, 11 lipca 1943 roku oddziały<br />
UPA zaatakowały o świcie ponad 60<br />
wsi polskich w powiecie włodzimierskim,<br />
mordując ich mieszkańców. Oto<br />
niektóre dane o rozmiarach zbrodni:<br />
Gurów – na 480 Polaków ocalało tylko<br />
70 osób; w Porycku wymordowano<br />
ponad 200 osób; Orzeszyn – na ogólną<br />
liczbę 340 mieszkańców zginęło 270;<br />
Sądowa – spośród 600 Polaków tylko<br />
20 udało się ujść z życiem; Zagaje<br />
– na 350 Polaków uratowało się tylko<br />
kilkunastu.<br />
Z dostępnych materiałów wynika,<br />
że w wielu przypadkach napady<br />
miały miejsce podczas nabożeństw w<br />
kościołach. Na przykład w Porycku,<br />
z rąk UPA zginął przy ołtarzu ks.<br />
Bolesław Szabłowski, zgromadzeni<br />
w kościele wierni (100 osób), w tym<br />
kobiety i dzieci, byli mordowani przez<br />
trzydzieści minut. Ukraiński nienacjonalistyczny<br />
autor pisze: 12 lipca 1943<br />
roku (w dzień religijnego święta Piotra<br />
i Pawła) bandyci OUN-UPA przeprowadzili<br />
akcję karzącą w stosunku do<br />
Polaków we wsi Kupowalce, horochowskiego<br />
rejonu, wołyńskiego<br />
obwodu. Rankiem wieś została otoczona<br />
przez oddział OUN. W ciągu<br />
kilku godzin bandyci ze szczególnym<br />
okrucieństwem wyniszczyli spokojną<br />
ludność wsi Kupowalce, w tej liczbie<br />
starców i dzieci. Zabijali bagnetami,<br />
rąbali siekierami, rozstrzeliwali z karabinów<br />
i automatów. Tą akcją kierował<br />
dowódca bandy „Wysznia” – Paluha<br />
Aleskander s. Juchyma. Jest to nieliczny<br />
przykład przyznawania przez<br />
badaczy ukraińskich, że na Wołyniu<br />
doszło do mordów, dokonanych przez<br />
Ukraińców. Generalnie ukraińska literatura<br />
historyczna, w przeciwieństwie<br />
do polskiej, niemieckiej i rosyjskiej,<br />
w swej większości „twardo” stoi na<br />
stanowisku nieprzyznawania się do<br />
popełnionego przez swych rodaków<br />
ludobójstwa na Polakach w okresie II<br />
wojny światowej.<br />
W dniu 29 sierpnia 1943 roku<br />
banderowcy przeprowadzili akcję we<br />
wsiach Wola Ostrowiecka i Ostrówki.<br />
Zabito wszystkich Polaków, spalono<br />
wszystkie budynki, zrabowano mienie<br />
ruchome i zwierzęta hodowlane.<br />
W wyniku tej akcji we wsi Wola<br />
Ostrowiecka zginęło 529 osób,<br />
w tym 220 dzieci w wieku do 14 lat,<br />
a we wsi Ostrówki zamordowano 438<br />
osób, w tym 246 dzieci do lat 14. Dużo<br />
mordów miało miejsce w okresie<br />
rzymskokatolickich świąt Bożego Narodzenia<br />
1943 roku na terenach całego<br />
Wołynia. Sotnie UPA, wspomagane<br />
przez miejscową ludność ukraińską,<br />
uderzyły niespodziewanie na skupiska<br />
ludności polskiej i bazy samoobrony<br />
w powiatach: rówieńskim, łuckim,<br />
kowelskim i włodzimierskim. Po<br />
dokonanych masakrach do wsi na<br />
furmankach wjeżdżały grupy rabunkowe,<br />
złożone głównie z kobiet,<br />
i zabierały wszystko, co pozostało po<br />
zamordowanych Polakach.<br />
Udział ludności ukraińskiej<br />
w zbrodniach i rabunkach dokumentuje<br />
praca Władysława i Ewy Siemaszków<br />
(ojca i córki: Ludobójstwo<br />
dokonane przez nacjonalistów ukraińskich<br />
na ludności polskiej Wołynia<br />
1939-1945, Warszawa 2000). Masowe<br />
mordy na Wołyniu zostały dokonane<br />
przez szersze rzesze Ukraińców. Nie<br />
tylko „bojowników” UPA, ale również<br />
przez tysiące zwykłych chłopów (często<br />
zresztą do tego przez UPA przymuszanych)<br />
oraz nieraz wspomagających<br />
ich w dobijaniu, podpalaniu, a zwłaszcza<br />
rabunku masy kobiet, wyrostków,<br />
a czasem nawet dzieci. Nie należy<br />
jednak twierdzić, że w ludobójstwie<br />
i zjawiskach temu towarzyszących<br />
uczestniczyła większość Ukraińców<br />
wołyńskich, tym bardziej, iż ludobójstwo<br />
na Polakach ograniczało się<br />
w zasadzie do terenów wiejskich. Nie<br />
ulega jednak wątpliwości, że w ludobójstwie<br />
brał udział poważny segment<br />
ludności ukraińskiej Wołynia.<br />
Opór zbrojny Polaków był niewystarczający.<br />
Ważną rolę odegrały<br />
polskie oddziały samoobrony. Na<br />
Wołyniu istniało ponad dwadzieścia<br />
ośrodków polskiej samoobrony. Do<br />
historii przeszła samoobrona w Przebrażu,<br />
w którym schroniło się około<br />
25 tysięcy Polaków. Obroną tą dowodził<br />
Henryk Cybulski. 27. wołyńska<br />
dywizja piechoty Armii Krajowej<br />
powstała dopiero na początku 1944<br />
roku, zwalczała UPA i przeprowadziła<br />
akcje odwetowe. Na Wołyniu<br />
podczas II wojny światowej zginęło<br />
kilkanaście tysięcy Ukraińców, przy<br />
czym część ofiar po stronie ukraińskiej<br />
poniosła śmierć z rąk nacjonalistów<br />
ukraińskich za pomoc udzielaną Polakom<br />
lub odmowę przyłączenia się<br />
do oprawców.<br />
Straty Polaków z rąk ukraińskich<br />
badacze dokumentują na ponad 60<br />
tysięcy. Należy przypuszczać, że<br />
liczba ofiar była większa. Mordów<br />
na Polakach dokonano na terenie<br />
wszystkich 11 powiatów byłego województwa<br />
wołyńskiego, od Bugu po<br />
granicę polsko-sowiecką z 1939 roku.<br />
Na terenie tych powiatów istniały 103<br />
gminy wiejskie i miejskie. Jak zdołano<br />
ustalić, na Wołyniu, w pojedynczych<br />
wsiach, osadach, koloniach, futorach,<br />
dokonano ludobójstwa na Polakach<br />
łącznie w około 1720 jednostkach.<br />
Niezależnie od tego w gminach znajdowały<br />
się jednostki administracyjne<br />
(wsie, kolonie, osady itp.), w których<br />
również mieszkali Polacy, ale co do<br />
których nie udało się uzyskać jakichkolwiek<br />
wiadomości – w sumie jest<br />
ich nieco więcej (około 1790), niż<br />
owych, o których jakieś wiadomości<br />
zostały zebrane. Powyższe zestawienie<br />
świadczy o ogromnej akcji ludobójstwa<br />
Polaków na Wołyniu. Trzeba<br />
jeszcze raz podkreślić, że niezależnie<br />
od ludobójstwa na Polakach, Ukraińcy<br />
uczestniczyli, wspólnie z Niemcami<br />
lub samodzielnie, w ludobójstwie<br />
dokonanym na około 200 tysiącach<br />
wołyńskich Żydów – obywatelach<br />
polskich.<br />
W 1944 roku oddziały UPA przeniosły<br />
ciężar swych działań na ziemię<br />
lwowską i Podole, liczniej niż Wołyń<br />
zamieszkane przez Polaków. Na tym<br />
terenie doszło wówczas do masowych<br />
mordów ludności polskiej.<br />
Ludobójstwo dokonane przez<br />
nacjonalistów ukraińskich na kresach<br />
wschodnich w okresie II wojny<br />
światowej stawia ich w jednym rzędzie<br />
obok oprawców niemieckich i<br />
rosyjskich. Musi ono być potępione<br />
zarówno przez społeczność ukraińską<br />
mieszkającą w Polsce, jak i przez<br />
władze niepodległej Ukrainy. W historii<br />
martyrologii narodu polskiego,<br />
mordy na Wołyniu i w Małopolsce<br />
Wschodniej stanowią jedną z najtragiczniejszych<br />
kart. Kolejne pokolenia<br />
Polaków muszą o tym pamiętać.<br />
Prof. dr hab. Ryszard Tomczyk jest<br />
pracownikiem naukowym Instytutu Historii i<br />
Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu<br />
Szczecińskiego.
16<br />
nr 29 22.07.2010 r.