26.09.2015 Views

KALICIŃSKA

Październik 2009 - Farmacja i Ja

Październik 2009 - Farmacja i Ja

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ISSN 1733-5256<br />

MIESIĘCZNIK<br />

DLA FARMACEUTÓW<br />

PAŹDZIERNIK 2009<br />

Nadal<br />

KRYZYS?<br />

Czas na inwestycje!<br />

PRZEZIĘBIONA<br />

polska jesień<br />

<br />

<br />

Sposoby na<br />

uchronienie się<br />

przed chorobą<br />

Skuteczny<br />

5-dniowy plan<br />

leczenia infekcji<br />

Małgorzata<br />

<strong>KALICIŃSKA</strong><br />

Pisarka z domu nad rozlewiskiem


Siedzcy tryb ycia sprzyja zaparciom.<br />

Pomó˝ swoim pacjentkom<br />

pozbyç si´ zb´dnego ci´˝aru!<br />

Xenna Extra skutecznie,<br />

ale nie gwatownie pomaga<br />

usun nawet najtrudniejsze<br />

zaparcia.<br />

XENNA EXTRA (Sennae fructus pulveratus 240,0 mg + Sól wapniowa sennozydów 20% 49,0 mg), substancje czynne odpowiadają 17 mg sennozydów w przeliczeniu na sennozyd B. Tabletki. Wskazania: Preparat do stosowania<br />

w doraźnym leczeniu zaparć. Dawkowanie i sposób podawania: Stosować doustnie. Dorośli i dzieci powyżej 12 r. ż.: zalecane dawkowanie jednorazowo 1 tabletkę najlepiej przed snem. Nie należy przekraczać maksymalnej dawki<br />

dobowej 30 mg związków hydroksyantracenowych, dlatego nie zaleca się stosowania wyższej dawki niż 1 tabletka preparatu Xenna Extra w ciągu doby. Działanie leku następuje po 6–12 godzinach i dlatego produkt nie powinien<br />

być stosowany częściej niż raz na dobę. Nie zaleca się stosowania dłużej niż 7–10 dni. Na rynku dostępny jest również preparat Xenna. Xenna Extra zawiera dwukrotnie większą dawkę sennozydów niż Xenna. Przeciwwskazania:<br />

Niedrożność jelit. Ostre stany zapalne w jamie brzusznej (np. zapalenie wyrostka robaczkowego), choroba Crohna, wrzodziejące zapalenie okrężnicy. Nadwrażliwość na sennozydy lub inny składnik preparatu. Niezdiagnozowane bóle<br />

w jamie brzusznej. Stany odwodnienia z towarzyszącą utratą elektrolitów. Miesiączka. Nie zaleca się stosowania u dzieci poniżej 12 roku życia. Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania: Nie należy stosować<br />

leków przeczyszczających przy silnych bólach brzucha, wymiotach lub zawrotach głowy. Należy powiadomić lekarza w przypadkach krwawienia lub niemożności wypróżnienia się po zażyciu środka przeczyszczającego. Nie stosować<br />

leku Xenna Extra, ani innych leków przeczyszczających zawierających antranoidy w sposób ciągły dłużej niż 7–10 dni ze względu na możliwość przyzwyczajenia i nasilenia zaparć. Ponadto przewlekające się stosowanie leków z tej<br />

grupy może powodować zaburzenia gospodarki wodno elektrolitowej i melanozę jelita grubego. Nie zaleca się stosowania wyższej dawki niż 1 tabletka leku Xenna Extra w ciągu doby. Ponadto należy stosować leki przeczyszczające<br />

co najmniej po 2 godzinach od podania innych leków doustnych. Lek powinien być stosowany tylko wtedy, gdy działanie terapeutyczne nie może być osiągnięte poprzez zmianę diety lub stosowanie środków pęczniejących<br />

o łagodnym działaniu przeczyszczającym. Nie zaleca się stosowania leku w okresie ciąży. Aktywne metabolity przechodzą w niewielkiej ilości do mleka matki, dlatego nie zaleca się stosowania leku u kobiet karmiących piersią.<br />

Działania niepożądane: Bóle brzucha, biegunka i zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej, a szczególnie hipokalemia, nudności. Przewlekłe, niezgodne z zaleceniami, stosowanie może powodować przebarwienie błony<br />

śluzowej okrężnicy, białkomocz i krwiomocz oraz upośledzenie czynności motorycznej jelita grubego. Sennozydy mogą zmieniać barwę moczu. Podmiot odpowiedzialny: US Pharmacia Sp. z o.o. Nr pozwolenia: 8631<br />

Produkt dostępny bez recepty.


FARMACJA I JA MIESIĘCZNIK DLA FARMACEUTÓW NR 10 (PAŹDZIERNIK) 2009 R.<br />

Spis treści<br />

Fot. Corbis, Łukasz Urbańczyk<br />

Drodzy<br />

Czytelnicy!<br />

Chyba wszyscy lubimy jesień.<br />

Oczywiście, pod warunkiem że jest to<br />

złota polska jesień, gdy słońce<br />

w południe jeszcze całkiem mocno<br />

przygrzewa, na straganach<br />

uśmiechają się do nas pomidory,<br />

pękate dynie, dorodne śliwki i gruszki.<br />

Gorzej, gdy jesień zaczyna się pluchą,<br />

jest szaro i szybko robi się ciemno.<br />

Większość z nas próbuje wtedy<br />

walczyć z nieprzyjemną aurą –<br />

nadrobić zaległości kinowe, wybrać<br />

się na zakupy na poprawę humoru.<br />

Cóż, każdy ma swój sposób na<br />

jesienną chandrę.<br />

Niektóre z nas robią wtedy<br />

postanowienia, w myśl zasady, że<br />

długie wieczory trzeba jakoś wypełnić.<br />

Najlepiej pożytecznie. Dlatego na<br />

przykład obiecujemy sobie, że właśnie<br />

teraz zmienimy styl życia na zdrowszy.<br />

Zaczniemy ćwiczyć i zmodyfikujemy<br />

dietę, korzystając z obfitości warzyw<br />

i owoców o tej porze roku. Przy okazji<br />

tłumaczymy sobie, że w ten sposób<br />

wzmocnimy odporność organizmu,<br />

unikniemy infekcji, przeziębienia<br />

i grypy.<br />

To bardzo dobre plany. Jednak, jak to<br />

z postanowieniami najczęściej bywa,<br />

trudno w nich wytrwać.<br />

Dlatego w tym numerze „Farmacji<br />

i ja” wspieramy wszystkich, którzy<br />

obiecali sobie poprawę.<br />

Przekonujemy, że budowanie<br />

odporności polega na zajęciu się nią<br />

kompleksowo.<br />

FAKTY<br />

4 Pięć spraw, o których<br />

warto pamiętać<br />

w październiku<br />

4 5 metamorfoz na 5-lecie „FiJ”<br />

5 Niepokonane kobiety<br />

6 Przegląd prasy medycznej<br />

i farmaceutycznej<br />

8 Grypa atakuje – kompleksowo<br />

walcz z jej objawami<br />

8 „Zdrowe Zatoki”<br />

po raz dziewiąty<br />

MENEDŻER APTEKI<br />

10 Prawo<br />

Ustawa antykryzysowa<br />

12 Marketing<br />

Jak zarobić w sezonie?<br />

14 Akademia Farmaceuty<br />

Słowa, które ranią,<br />

słowa, które leczą<br />

16 Zarządzanie zasobami ludzkimi<br />

Pracownik na L4<br />

18 Finanse w praktyce<br />

Kryzys – najlepszy czas<br />

na inwestycje<br />

20 Apteki świata: RPA<br />

Apteka dobrej nadziei<br />

MEDYCYNA<br />

24 Ból i bezsenność<br />

W błędnym kole<br />

26 Znane rośliny, nieznane<br />

możliwości<br />

Zamiast kawy – i nie tylko<br />

28 Laryngologia<br />

Nowe wytyczne w leczeniu<br />

zapalenia zatok przynosowych<br />

30 Obserwatorium gastrologiczne<br />

Czy grypa żołądkowa to grypa?<br />

31 Suplementacja diety<br />

Witaminy dla dzieci<br />

Projekt okładki: Mariusz Sibilski, zdjęcie: Łukasz Urbańczyk<br />

32 Historia zielarstwa<br />

Miary i wagi w aptece<br />

34 Profilaktyka<br />

Antybiotyk antybiotykowi<br />

nierówny<br />

LIFESTYLE<br />

36 Rozmowa<br />

z Małgorzatą Kalicińską<br />

Wydziergałam sobie nowe życie<br />

jak sweter...<br />

38 Po pracy<br />

Polak potrafi żyć z pasją<br />

40 Leczenie przeziębienia<br />

5-dniowy plan leczenia<br />

przeziębienia<br />

42 Profilaktyka<br />

Jak odbudować utraconą<br />

odporność?<br />

45 Dieta<br />

Wzięty z natury<br />

46 Psychologia<br />

Ciało choruje, dusza się<br />

zmienia<br />

48 Fitness<br />

Maszerowanie kontra bieganie<br />

50 Uroda<br />

Zawsze na widoku<br />

PO GODZINACH<br />

52 Od alchemii do farmacji<br />

Na ból głowy modlitwa<br />

do św. Katarzyny<br />

54 Powieść<br />

Apteka z ogrodem<br />

56 Szkoła języka<br />

English in a pill<br />

57 Krzyżówka<br />

58 Humor<br />

Październik 2009 Farmacja i ja<br />

3


FAKTY<br />

5<br />

SPRAW, O KTÓRYCH WARTO PAMIĘTAĆ<br />

w październiku<br />

PAŹDZIERNIKA<br />

1<br />

REKLAMY W TELEWIZJI<br />

W związku z emisją reklam w telewizji<br />

warto przygotować się na zwiększone<br />

zainteresowanie tymi produktami:<br />

2<br />

3-4 PAŹDZIERNIKA<br />

WEEKEND Z URODĄ<br />

Po raz dwunasty w Gdańsku odbędą się<br />

Targi Kosmetyczne i Fryzjerskie „Uroda”.<br />

W tym roku nowości kosmetyczne przedstawi<br />

ponad 150 wystawców z całej Polski.<br />

Na targach można bezpłatnie skorzystać<br />

z porad wizażystek i stylistów<br />

fryzur oraz wysłuchać wykładów lekarzy<br />

i kosmetologów.<br />

Więcej: www.mtgsa.pl.<br />

4<br />

9-10 PAŹDZIERNIKA<br />

NOWOŚCI MEDYCZNE<br />

Podczas pierwszych targów medycznych<br />

„LUBMED 2009” zaprezentowane<br />

zostaną najnowszy sprzęt i aparatura<br />

medyczna oraz farmaceutyki. Odbędą<br />

się także wykłady i szkolenia, m.in. z<br />

przepisów unijnych oraz z zakresu<br />

diagnostyki i leczenia pacjentów przewlekle<br />

chorych.<br />

Więcej: www.targi.lublin.pl.<br />

• Ibuprom Zatoki<br />

• Ibuprom<br />

• Ibuprom Max<br />

• Acatar Zatoki<br />

• APAP<br />

• APAP Extra<br />

• APAP Noc<br />

• Herbitussin<br />

• Gripex<br />

• Gripex Max<br />

• Stoperan<br />

• Verdin<br />

• Verdin Fix<br />

• VIGOR Plus<br />

• VIGOR Gold Plus<br />

• XENEA-Błonnik.<br />

3<br />

8-10 PAŹDZIERNIKA<br />

FARMACJA I ONKOLOGIA<br />

V Międzynarodowa Konferencja<br />

Naukowo-Szkoleniowa Farmaceutów<br />

„Onkologia – standardy i nowe koncepcje”<br />

organizowana jest we Wrocławiu<br />

przez Naczelną Izbę Aptekarską. W programie<br />

znalazły się wykłady i seminaria<br />

z zakresu leczenia, dietetyki i opieki<br />

farmaceutycznej nad pacjentami nowotworowymi.<br />

Więcej: http://konferencja.nia.pl.<br />

5<br />

28-29 PAŹDZIERNIKA<br />

PRAWO WOBEC<br />

SUPLEMENTÓW DIETY<br />

Warszawska konferencja „Suplementy<br />

diety, produkty borderline i dermokosmetyki.<br />

Nowe ustawy – zagrożenia<br />

i perspektywy” dotyczyć będzie nowych<br />

regulacji prawnych i wynikających z nich<br />

perspektyw w planowaniu marketingowych<br />

działań dotyczących suplementów<br />

diety.<br />

Więcej: http://innovia.pl.<br />

5 metamorfoz na 5-lecie<br />

„Farmacja i ja „ !<br />

Pokażemy, co w Tobie jest najpiękniejsze!<br />

Wygraj profesjonalną stylizację i sesję zdjęciową. Wystarczy,<br />

że do 9 października wyślesz formularz i jedno zdjęcie na adres:<br />

ul. Puławska 118 A, 02-620 Warszawa lub e-mail: usp@aude.pl.<br />

Zgłoszenia można również wysyłać elektronicznie<br />

ze strony www.farmacjaija.pl.<br />

Formularz zgłoszeniowy:<br />

Imię..........................................Nazwisko.........................................................<br />

✂<br />

Apteka (nazwa i adres)...................................................................................<br />

Nr tel. ................................................................................................................<br />

E-mail..........................................................................................Wiek..............<br />

O czym chciałabyś przeczytać w „Farmacja i ja"? .....................................<br />

............................................................................................................................<br />

............................................................................................................................<br />

„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu<br />

rekrutacji zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych z dnia 29.08.97 (Dz. U. Nr 133 poz. 883)”.<br />

Regulamin konkursu znajduje się na stronie www.farmacjaija.pl.


FAKTY<br />

Niepokonane kobiety<br />

Ogólnopolski konkurs IBUPROMU „Dla Niepokonanych”<br />

rozstrzygnięty! Zwyciężyły niezwykłe kobiety, którym pasja daje<br />

szczęście, radość i spełnienie. Kobiety, które zarażają innych<br />

swoim optymizmem, siłą, konsekwencją i wiarą w kolejne sukcesy.<br />

Konkurs „Dla Niepokonanych” trwał<br />

od 10 lipca do 24 sierpnia br. Finalistów<br />

wyłoniono spośród 2,7 tys. osób,<br />

które założyły blogi i opisały swoje pasje na<br />

stronie www.dlaniepokonanych.pl.<br />

Konkurs pokazał, jak wszechstronni są Polacy.<br />

Lubią adrenalinę, doceniają sztukę,<br />

są ciekawi świata, ważny jest również dla<br />

nich los innych ludzi oraz zwierząt. Poznaliśmy<br />

historie wielu niesamowitych osób<br />

z wyjątkowymi pasjami. Jury spotkało się<br />

z pięcioma bohaterami. – Decyzję o zwycięstwie<br />

Darii Nowakowskiej podjęliśmy,<br />

zwracając uwagę m.in. na oryginalność pasji,<br />

umiejętność dzielenia się nią z innymi oraz<br />

chęć jej rozwijania i determinację. Wybór<br />

zwycięzcy był niezwykle trudny, dlatego<br />

poza nagrodą główną postanowiliśmy przyznać<br />

wyróżnienie „Niepokonane serce”<br />

– podsumowuje akcję Karolina Rusinek,<br />

koordynatorka konkursu.<br />

Pomysłodawcą i sponsorem akcji był<br />

producent leku IBUPROM. Konkurs<br />

internetowy był rozwinięciem telewizyjnej<br />

kampanii Ibupromu realizowanej<br />

od 2008 r. pod hasłem „Dla Niepokonanych”.<br />

Bohaterkami, które wystąpiły<br />

w spotach reklamowych, były<br />

Agnieszka Kiela-Pałys (zdobyła Mount<br />

Everest), Anna Pawłowska-Pojawa<br />

(biega w maratonach) oraz Natasza<br />

Caban (samotnie opłynęła ziemię).<br />

Ich postawa oraz dokonania stanowiły<br />

dla organizatorów inspirację do<br />

zorganizowania konkursu „Dla Niepokonanych”.<br />

Fot. archiwum prywatne<br />

NAGRODY JURY<br />

I miejsce<br />

Daria Nowakowska<br />

– 50 000 zł<br />

Pasja: mushing, czyli powożenie<br />

psim zaprzęgiem.<br />

Adres bloga:<br />

http://syberiada.dlaniepokonanych.pl/blog/syberiada/index.htm<br />

Ponad dziesięć lat temu pojechała z mężem<br />

„tylko obejrzeć” sześciotygodniowego szczeniaka<br />

siberian husky. Dzisiaj mają 29 psów.<br />

Bezgranicznie oddała się swojej pasji. Uważa,<br />

że powożenie psimi zaprzęgami stwarza<br />

niezwykłą okazję do znalezienia własnej<br />

drogi. Jej marzeniem jest start w 1000-<br />

-kilometrowym wyścigu psich zaprzęgów<br />

Finnmarkslopet w Norwegii.<br />

Wyróżnienie<br />

„NIEPOKONANE SERCE”<br />

Paulina Malińska<br />

– 10 000 zł<br />

Pasja: pomoc chorym, zaniedbanym<br />

zwierzętom.<br />

Adres bloga:<br />

http://paulinasmyk.dlanie<br />

pokonanych.pl/blog/<br />

paulinasmyk/index.htm<br />

Psom pomaga od 6 lat. Szuka im nowych<br />

domów, współpracuje z fundacjami, zbiera<br />

środki na operacje i leczenie. Robi<br />

wszystko, co w jej mocy, aby polepszyć<br />

ich los. Jej marzeniem jest realizacja<br />

autorskiego programu, który łączyłby<br />

resocjalizację młodzieży z pomocą psom<br />

rasy husky ze schroniska.<br />

GŁOSOWANIE INTERNAUTÓW<br />

I miejsce<br />

Elżbieta<br />

Świączkowska<br />

– 56 040 głosów,<br />

wygrana 10 000 zł<br />

Pasja: organizowanie<br />

skoków ze spadochronem<br />

dla dzieci chorych<br />

na białaczkę.<br />

Adres bloga:<br />

http://pozytywnaadrena.dlaniepokonanych.pl/<br />

blog/pozytywnaadrena/index.htm<br />

Aktywnie działa w ramach akcji „Pozytywna<br />

Adrenalina”, której celem jest<br />

pomoc dzieciom chorym na białaczkę.<br />

Zorganizowała dla nich skoki spadochronowe<br />

i zbiera fundusze potrzebne na<br />

kontynuację przedsięwzięcia. Z tego powodu<br />

po wygranej w konkursie założyła<br />

fundację „Zielone Anioły”.<br />

II miejsce<br />

Anna Szpitalny<br />

– 49 228 głosów,<br />

wygrana 10 000 zł<br />

Pasja: skoki ze spadochronem.<br />

Adres bloga:<br />

http://spadochrony.dlaniepokonanych.pl/blog/spadochrony/index.htm<br />

Jej najważniejsze osiągnięcie to skok<br />

z 4 tys. m. Pragnie nauczyć się kręcić filmy,<br />

by uwieczniać chwile radości podczas skoków.<br />

Dlatego planuje kupić kamerę oraz<br />

potrzebny do tego sprzęt.<br />

III miejsce<br />

Aneta Mlaś<br />

– 45 956 głosów,<br />

wygrana 10 000 zł<br />

Pasja: rysowanie, grafika<br />

tuszem i cienkopisem.<br />

Adres bloga:<br />

http://touanda.dlaniepokonanych.pl/blog/touanda/index.htm<br />

W szkole średniej stworzyła kilka plakatów<br />

promujących różne przedsięwzięcia, ale nie<br />

sądziła, że to stanie się jej pasją. Jej marzeniem<br />

jest organizacja wystawy własnych<br />

grafik oraz prac osób, których rysunki ceni,<br />

a którzy nie zostali jeszcze dostrzeżeni.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 5


FAKTY<br />

Przegląd<br />

PRASA MEDYCZNA I FARMACEUTYCZNA<br />

Uwarunkowania<br />

genetyczne odporności<br />

na terapię<br />

klopidogrelem<br />

JAMA, 2009 Aug 26, 302(8): 849-57.<br />

Association of cytochrome P450 2C19<br />

genotype with the antiplatelet effect<br />

and clinical efficacy of clopidogrel<br />

therapy.<br />

Terapia klopidogrelem przynosi pozytywne<br />

efekty sercowo-naczyniowe u pacjentów<br />

z ostrym zespołem wieńcowym poprzez<br />

inhibicję agregacji płytek indukowanej<br />

przez difosforan adenozyny (ADP). Odporność<br />

na taką kurację dotyczy – w zależności<br />

od populacji – do 30% pacjentów, a jej<br />

mechanizm nie jest w pełni poznany.<br />

Amerykańscy naukowcy podjęli próbę zidentyfikowania<br />

genów odpowiedzialnych<br />

za odporność na klopidogrel. Badanie<br />

przeprowadzono na grupie 429 zdrowych<br />

ochotników, wykonując genotypowanie<br />

i badanie agregacji płytek ex vivo. Wyniki<br />

badania wskazują, że odporność na klopidogrel<br />

jest uwarunkowana genotypem<br />

2C19*2 cytochromu P450.<br />

minimum jedno oparte na zastosowaniu<br />

metadonu, okazały się nieskuteczne.<br />

Po 12 miesiącach stwierdzono między innymi,<br />

że wśród osób leczonych diacetylomorfiną<br />

o 67% zmniejszyła się częstotliwość<br />

przyjmowania nielegalnych substancji<br />

odurzających oraz popełniania przestępstw.<br />

W przypadku metadonu odsetek ten wynosił<br />

48%. Różnica była istotna statystycznie.<br />

Diacetylomorfina podawana w postaci<br />

iniekcji okazała się skuteczniejszym środkiem<br />

niż metadon. Autorzy zwracają jednak<br />

uwagę, że z powodu ryzyka przedawkowania<br />

diacetylomorfina powinna być stosowana<br />

tylko w przypadku możliwości zapewnienia<br />

szybkiej interwencji lekarskiej.<br />

Letrozol i tamoksyfen<br />

w terapii nowotworów<br />

piersi<br />

N Engl J Med, 2009 Aug 20,<br />

361(8): 766-76.<br />

Letrozole therapy alone or in sequence<br />

with tamoxifen in women with breast<br />

cancer.<br />

10 tys. pacjentek. Wyniki badania wskazują,<br />

że zastosowanie terapii sekwencyjnej<br />

letrozolem i tamoksyfenem nie powoduje<br />

wydłużenia czasu przeżycia bez objawów<br />

choroby w porównaniu do monoterapii letrozolem.<br />

Różnica czasów przeżycia bez<br />

objawów choroby w przypadku monoterapii<br />

letrozolem i monoterapii tamoksyfenem<br />

nie jest istotna statystycznie.<br />

Zastosowanie<br />

denosumabu<br />

w prewencji złamań<br />

kości w osteoporozie<br />

N Engl J Med, 2009 Aug 20,<br />

361(8): 756-65.<br />

Denosumab for prevention of fractures<br />

in postmenopausal women with<br />

osteoporosis.<br />

Denosumab jest ludzkim przeciwciałem<br />

monoklinalnym, wiążącym się z cytokinami<br />

RANKL (ang. receptor activator of nuclear<br />

factor-kappa B ligand), w konsekwencji powodującym<br />

zahamowanie wzrostu i aktywności<br />

osteoklastów, obniżenie resorpcji<br />

kostnej i zwiększenie gęstości kości. Dlatego<br />

zastosowanie denosumabu w terapii<br />

osteoporozy może stanowić istotny postęp<br />

terapeutyczny. W badaniu klinicznym wzięło<br />

udział blisko 8 tys. chorujących na osteoporozę<br />

kobiet w wieku 60-90 lat. Podawano<br />

im podskórną dawkę denosumabu lub placebo<br />

(60 mg) co 6 miesięcy przez 3 lata.<br />

Terapia narkomanii<br />

opiatowej:<br />

diacetylomorfina<br />

czy metadon?<br />

N Engl J Med, 2009 Aug 20,<br />

361(8): 777-86.<br />

Diacetylmorphine versus methadone<br />

for the treatment of opioid addiction.<br />

Badania przeprowadzone w Europie sugerują,<br />

że diacetylomorfina (heroina) może być<br />

cennym środkiem pomocniczym w terapii<br />

uzależnienia od opiatów. W przeprowadzonym<br />

w Kanadzie randomizowanym badaniu<br />

klinicznym porównano wpływ diacetylomorfiny<br />

podawanej w postaci iniekcji oraz metadonu<br />

podawanego doustnie (odpowiednio<br />

115 i 111 prób). Pacjentami były osoby uzależnione<br />

od heroiny, u których co najmniej<br />

dwa poprzednie leczenia odwykowe, w tym<br />

Niektórzy badacze uważają, że leczenie<br />

nowotworów piersi letrozolem (inhibitor<br />

aromatazy) powoduje wśród kobiet w okresie<br />

postmenopauzalnym dłuższy czas<br />

przeżycia bez objawów choroby w porównaniu<br />

do leczenia tamoksyfenem. Weryfikacji<br />

tej hipotezy oraz oceny wpływu terapii<br />

sekwencyjnej letrozolem i tamoksyfenem<br />

w porównaniu do monoterapii letrozolem<br />

dokonano w randomizowanym, podwójnie<br />

zaślepionym badaniu klinicznym trwającym<br />

5 lat i obejmującym łącznie ponad<br />

Stwierdzono obniżenie przypadków nowych<br />

złamań w obrębie kręgosłupa z 7,2% w grupie<br />

otrzymującej placebo do 2,3% w grupie<br />

otrzymującej denosumab. Zastosowanie<br />

przeciwciała monoklinalnego spowodowało<br />

istotne statystycznie zmniejszenie ryzyka<br />

innych złamań z 8,0% w grupie placebo do<br />

6,5% w grupie denosumabu. Nie zaobserwowano<br />

działań niepożądanych związanych<br />

ze stosowaniem terapii. Wyniki badania<br />

wskazują, że zastosowanie denosumabu<br />

co pół roku w okresie 3 lat wpływa na<br />

zmniejszenie ryzyka występowania złamań<br />

u kobiet chorujących na osteoporozę.<br />

Fot. Shutterstock<br />

Opracował dr n. farm. Piotr Rudzki<br />

6<br />

Farmacja i ja Październik 2009


FAKTY<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 7


FAKTY<br />

Grypa atakuje<br />

– kompleksowo walcz z jej objawami!<br />

Rozpoczął się okres zwiększonej zachorowalności na przeziębienia i grypę. W tym sezonie<br />

stoimy w obliczu pandemii wywołanej wirusem A(H1N1)v. Dlatego trzeba wiedzieć, jak rozpoznać<br />

i odróżnić objawy nowej grypy od przeziębienia lub też od grypy sezonowej.<br />

Według najnowszych zaleceń Ministerstwa<br />

Zdrowia, jeżeli wskazania<br />

lekarskie nie mówią o konieczności<br />

hospitalizacji w szpitalu zakaźnym,<br />

to leczenie grypy A(H1N1)v powinno odbywać<br />

się w domu. W takim przypadku wdraża<br />

się leczenie metodami skutecznymi dla<br />

grypy sezonowej oraz przekazuje choremu<br />

lub jego opiekunom zalecenia dotyczące<br />

opieki nad chorym i podstawowych środkach<br />

ograniczających szerzenie się zakażeń (mycie<br />

rąk, unikanie kontaktu twarzą w twarz, zasłanianie<br />

ust podczas kaszlu i kichania).<br />

CHORY W APTECE<br />

Bardzo często pacjent, zanim uda się do<br />

lekarza, najpierw odwiedza aptekę. Wówczas<br />

warto zapytać o nasilenie głównych symptomów<br />

towarzyszących chorobie (gorączka,<br />

kaszel, ból głowy, katar) i na tej podstawie<br />

zarekomendować odpowiedni lek. Należy<br />

pamiętać, że objawy zazwyczaj współwystępują,<br />

dlatego uzasadnione jest działanie<br />

kompleksowe, czyli stosowanie leków wieloskładnikowych,<br />

które szybko i skutecznie<br />

zwalczą wszystkie objawy choroby.<br />

Objawy charakterystyczne dla przeziębienia,<br />

grypy sezonowej oraz grypy A(H1N1)v<br />

PRZEZIĘBIENIE GRYPA SEZONOWA GRYPA A(H1N1)v<br />

Początek powolny, łagodny nagły – okres inkubacji 2 dni nagły – okres inkubacji 7 dni<br />

najczęściej nieznacznie zawsze wysoka i szybko narastająca wysoka gorączka (niekiedy<br />

Temperatura ciała<br />

podwyższona<br />

gorączka (powyżej 39°C)<br />

powyżej 40°C)<br />

Katar zawsze czasami czasami<br />

Bóle mięśni i stawów zazwyczaj nie występują bardzo często bardzo często<br />

Kaszel często bardzo często bardzo często<br />

Ból gardła często czasami czasami<br />

Bóle mięśni i stawów rzadko bardzo często bardzo często<br />

Samopoczucie umiarkowanie złe bardzo złe, może trwać do 2-3 tygodni bardzo złe<br />

Ból głowy rzadko bardzo często, intensywny bardzo często, intensywny<br />

Powikłania rzadko często, nawet śmiertelne często, nawet śmiertelne<br />

Dreszcze rzadko często często<br />

Biegunka i wymioty rzadko często często, ok. 25-30%<br />

JAK ODRÓŻNIĆ?<br />

W przebiegu przeziębienia i grypy pewne<br />

symptomy występują w różnym nasileniu:<br />

gorączka, bóle głowy, gardła, mięśni i stawów,<br />

katar, kaszel, ogólne osłabienie. Pojawienie się<br />

innych, nietypowych objawów, np. nudności<br />

i wymiotów, może wskazywać na wystąpienie<br />

grypy A(H1N1)v (ok. 25-30% przypadków)<br />

lub też na powikłania i wówczas niezbędna<br />

jest konsultacja lekarska.<br />

Objawy grypy zarówno sezonowej, jak<br />

i A(H1N1)v różnią się zazwyczaj od objawów<br />

przeziębienia przede wszystkim nasileniem<br />

i szybkością narastania. Grypę<br />

A(H1N1)v od grypy sezonowej odróżnia<br />

zwłaszcza okres inkubacji wirusa (odpowiednio<br />

7 oraz 2 dni).<br />

Opracowanie: Centrum Informacji o Przeziębieniu<br />

i Grypie www.centrumgrypa.pl<br />

Kampania „Zdrowe Zatoki” prowadzona jest pod patronatem<br />

„Zdrowe Zatoki” po raz dziewiąty<br />

Zbadań PBS wynika, że ponad 4,5 mln<br />

dorosłych Polaków cierpi na zapalenie<br />

zatok przynosowych i towarzyszące<br />

im bóle zatok oraz niedrożność przewodów<br />

nosowych. Prawie połowa chorych<br />

Rozpoczyna się IX edycja kampanii edukacyjnej<br />

„Zdrowe Zatoki”, poświęconej zapaleniu zatok,<br />

sposobom jego leczenia oraz profilaktyce.<br />

nie ma świadomości schorzenia mimo<br />

charakterystycznych objawów.<br />

Ogólnopolska kampania edukacyjna „Zdrowe<br />

Zatoki” od ponad 6 lat dostarcza obszernych<br />

informacji na tematy związane z zapaleniem<br />

zatok, a od trzech lat w jej ramach organizowane<br />

są bezpłatne badania nowoczesną<br />

metodą termowizyjną. Osoby biorące udział<br />

w akcji mogą też skorzystać z bezpłatnych<br />

konsultacji laryngologicznych.<br />

W tym roku mobilny gabinet odwiedzi<br />

Warszawę, Kraków, Olsztyn, Koszalin,<br />

Gdańsk, Kielce, Wrocław, Zabrze, Bydgoszcz<br />

i Białystok.<br />

Więcej informacji: www.zdrowezatoki.pl.<br />

8<br />

Farmacja i ja Październik 2009


Więcej<br />

paracetamolu<br />

aż 650 mg<br />

Mniejsza<br />

cena<br />

tylko 1,32 zł<br />

Saszetka Gripex HotActiv<br />

ma więcej substancji czynnej<br />

niż najpopularniejsza saszetka<br />

na rynku<br />

600 mg<br />

500 mg<br />

400 mg<br />

300 mg<br />

200 mg<br />

100 mg<br />

najpopularniejsze<br />

saszetki<br />

Walcząc z grypą,<br />

pacjenci coraz częściej sięgają<br />

po leki w saszetkach.<br />

Rekomendując Gripex Hot Activ,<br />

możesz dać im racjonalne argumenty.<br />

Saszetka Gripex HotActiv<br />

jest tańsza o 10%<br />

niż najpopularniejsza saszetka<br />

na rynku*<br />

najpopularniejsze<br />

saszetki


MENEDŻER APTEKI<br />

prawo i farmacja<br />

Małgorzata Puchalska<br />

radca prawny<br />

w US Pharmacia<br />

Ustawa<br />

antykryzysowa<br />

Światowy kryzys ekonomiczny wciąż zagraża<br />

polskiej gospodarce. Polski rząd przygotował<br />

więc projekt ustawy o łagodzeniu skutków<br />

kryzysu dla pracowników i przedsiębiorców.<br />

Ustawa antykryzysowa, uchwalona<br />

1 lipca 2009 r., weszła w życie<br />

22 sierpnia br., a jej tekst opublikowano<br />

w Dzienniku Ustaw<br />

nr 125 pod poz. 1035. Skierowana jest ona<br />

do pracowników oraz dwóch grup przedsiębiorców.<br />

Do pierwszej zaliczają się<br />

przedsiębiorcy niezależnie od wielkości<br />

i formy prawnej prowadzonej działalności<br />

oraz sytuacji ekonomicznej, do drugiej<br />

– przedsiębiorcy w tzw. przejściowych<br />

trudnościach finansowych. Poniżej omawiamy<br />

prawa, jakie ustawa daje przedsiębiorcom<br />

i pracownikom niezależnie od<br />

sytuacji finansowej przedsiębiorstwa.<br />

INDYWIDUALNY CZAS PRACY<br />

Jeśli jest to uzasadnione przyczynami<br />

obiektywnymi, technologicznymi lub<br />

organizacją czasu pracy, przedsiębiorca<br />

może wydłużyć okres rozliczeniowy czasu<br />

pracy maksymalnie do 12 miesięcy. W tak<br />

wydłużonym okresie rozliczeniowym<br />

można wprowadzić indywidualny rozkład<br />

czasu pracy dla pracownika, przewidujący<br />

zróżnicowane godziny do przepracowania<br />

w poszczególnych miesiącach, które powinny<br />

być równoważone okresami krótszej<br />

pracy lub okresami niewykonywania pracy.<br />

Wydłużenie tego okresu nie może naruszać<br />

prawa pracownika do odpoczynku.<br />

Kolejnym rozwiązaniem jest ustalanie<br />

różnych godzin rozpoczęcia i zakończenia<br />

pracy w ramach indywidualnego rozkładu<br />

jej czasu dla każdego pracownika.<br />

Co istotne: nawet jeśli pracownik będzie<br />

ponownie wykonywał pracę w ciągu tej samej<br />

doby, nie będzie ona liczona jako godziny<br />

nadliczbowe. Również w tym przypadku<br />

wykonywanie pracy nie może naruszać<br />

prawa pracownika do odpoczynku.<br />

Zmiany w czasie i sposobie organizacji<br />

pracy wprowadza się w układzie zbiorowym<br />

lub w porozumieniu z zakładowymi<br />

organizacjami związkowymi. Jeśli ich brak,<br />

powyższe rozwiązania można wprowadzić<br />

dopiero w porozumieniu z przedstawicielami<br />

pracowników wyłonionymi w trybie<br />

przyjętym u danego pracodawcy.<br />

Ustawa daje również prawo każdemu pracownikowi,<br />

który opiekuje się dzieckiem<br />

do ukończenia przez nie 14. roku życia<br />

lub członkiem rodziny wymagającym<br />

osobistej opieki pracownika, do składania<br />

wniosku o ustalenie indywidualnego<br />

rozkładu czasu pracy przewidującego<br />

różne godziny jej rozpoczęcia i zakończenia.<br />

Pracodawca jest zobowiązany do<br />

uwzględnienia takiego wniosku, chyba że<br />

nie jest to możliwe ze względu na organizację<br />

pracy, o czym należy pracownika<br />

poinformować na piśmie.<br />

UMOWY NA CZAS OKREŚLONY<br />

Ostatnim rozwiązaniem, które może być<br />

stosowane niezależnie od sytuacji przedsiębiorcy,<br />

jest opisane w art. 13 ustawy ograniczenie<br />

okresu zatrudnienia na podstawie<br />

umów na czas określony. Okres zatrudnienia<br />

na podstawie jednej lub kolejno po sobie<br />

następujących umów na czas określony<br />

nie może przekraczać 24 miesięcy. Dotyczy<br />

to umów zawartych przed upływem<br />

3 miesięcy od rozwiązania lub wygaśnięcia<br />

poprzedniej umowy.<br />

Stosowanie opisanych wyżej rozwiązań<br />

przyjętych w ustawie jest ograniczone<br />

czasowo do 31 grudnia 2011 r. Do umów<br />

o pracę na czas określony, które trwały<br />

Nowa ustawa rządowa przewiduje m.in. wprowadzenie<br />

indywidualnego rozkładu czasu pracy pracownika.<br />

w dacie jej wejścia w życie, nie stosuje się<br />

art. 25(1) kodeksu pracy przewidującego,<br />

że trzecia z kolei taka umowa jest równoznaczna<br />

z zawarciem umowy bezterminowej,<br />

jeśli przerwa między rozwiązaniem<br />

poprzedniej umowy a zawarciem kolejnej<br />

nie była dłuższa niż 1 miesiąc. Zamiast<br />

tego przepisu stosuje się wspomniany<br />

wyżej art. 13 ustawy.<br />

Za miesiąc przedstawię uprawnienia przedsiębiorców<br />

i ich pracowników w przejściowych<br />

trudnościach finansowych.<br />

Fot. Shutterstock<br />

10<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

marketing<br />

Sukces w biznesie nie zawsze jest wynikiem<br />

zaangażowania dodatkowych środków<br />

inwestycyjnych. Czasami wystarczą<br />

bezkosztowe sposoby, by wykorzystać<br />

sprzyjający aptekarzom sezon przeziębieniowy<br />

i zapewnić placówce większy zysk.<br />

Tomasz Barałkiewicz<br />

doradca i trener<br />

z zakresu marketingu<br />

aptecznego<br />

Odpowiedzią na pytanie, jak<br />

maksymalizować zysk apteki,<br />

jest nie tyle przedstawienie<br />

bardziej lub mniej<br />

wyrafinowanego pomysłu na promocję,<br />

ale przede wszystkim skuteczne i systematyczne<br />

jego wdrażanie. Okazuje się,<br />

że to nie z pomysłami, a z praktyczną<br />

realizacją jest najwięcej problemu. Bo<br />

cóż da nam wiedza, że jesienią gwałtownie<br />

rośnie sprzedaż witamin i każdy<br />

pacjent w aptece mógłby je kupić dodatkowo<br />

bez względu na to, jakie leki ma<br />

wypisane na recepcie lub zakup jakich<br />

preparatów właśnie planował? Czy widzimy,<br />

aby nagle we wrześniu lub październiku<br />

apteki masowo je eksponowały?<br />

Nie. Półka zapełniona opakowaniami<br />

Vigoru albo innego kompleksowego suplementu<br />

z witaminami i minerałami<br />

jest nadal marzeniem producentów, a nie<br />

praktyką aptekarzy…<br />

PO PIERWSZE:<br />

EKSPOZYCJA<br />

Codziennie aptekę odwiedza kilkuset<br />

pacjentów. Bez względu na stan zdrowia<br />

każdy może uzupełniać swoją dietę, zazwyczaj<br />

ubogą w witaminy i minerały, aby<br />

polepszać kondycję organizmu i tym<br />

samym uchronić go przed atakiem infekcji.<br />

Jedyne więc, co musimy zrobić, to o tym<br />

przypomnieć przychodzącym do nas<br />

pacjentom. Najprostszym sposobem jest<br />

pokazanie preparatu znanej marki. Widząc<br />

opakowanie takiego produktu, pacjenci<br />

skojarzą zalety jego zakupienia, czyli:<br />

Fot. Dariusz Żurek. Dziękujemy aptece Cefarm (Warszawa,<br />

CH Promenada, ul. Ostrobramska 75 C) za pomoc w wykonaniu zdjęcia.<br />

12<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

marketing<br />

świadomość dbania o siebie, polepszenie<br />

samopoczucia, zapewnienie większej<br />

odporności, zabezpieczenie przed jesiennymi<br />

infekcjami itd.<br />

Trochę inaczej wygląda sprawa z lekami<br />

na przeziębienie, które zazwyczaj pacjenci<br />

kupują dopiero po wystąpieniu<br />

pierwszych objawów choroby. To znacząco<br />

zmniejsza potencjał ich sprzedaży.<br />

Ale z drugiej strony, widząc opakowanie<br />

znanego preparatu na przeziębienie,<br />

każdy z pacjentów wie, że w sezonie<br />

jesienno-zimowym infekcja wirusowa<br />

prawdopodobnie go nie ominie, więc<br />

być może dokona zakupu, by być przygotowanym<br />

na wystąpienie pierwszych<br />

objawów.<br />

Dlatego dobra ekspozycja tych preparatów<br />

zwiększa szansę na zysk. Jeśli to<br />

możliwe, korzystnie jest pokazać produkty<br />

w sali sprzedaży lub w widocznych<br />

miejscach, np. wybrać dwa najlepiej<br />

eksponowane regały i ustawić na nich<br />

produkty ze wspomnianych grup. Pamiętajmy<br />

przy tym o dwóch zasadach.<br />

Po pierwsze, pokazujmy tylko produkty<br />

znane, bo tylko one zostaną zauważone<br />

i spowodują reakcję nabywców. Po<br />

drugie, ekspozycja powinna być duża<br />

– jeden produkt w różnych wariantach<br />

musi być ułożony na całej półce, czyli<br />

na przykład ustawiamy tylko Gripex,<br />

ale we wszystkich rodzajach od zwykłego,<br />

poprzez Gripex Max, Gripex Noc<br />

i Gripex Hot Active. Wybieramy następnie<br />

kolejną markę (znana i o dużej<br />

sprzedaży) i ustawiamy całą na kolejnej<br />

półce. Proste i czytelne, łatwe do wykonania<br />

dla aptekarzy i budujące impulsy<br />

do zakupu u pacjentów.<br />

PO DRUGIE:<br />

MARŻA<br />

Kolejnym krokiem do zwiększenia zysku<br />

jest sprzedaż dużych opakowań. Znam<br />

aptekę w centrum handlowym, w której<br />

właściciel zdjął z półek i schował na zapleczu<br />

wszystkie małe opakowania znanego<br />

leku na przeziębienie i zabronił<br />

dzielić duże. Szybko okazało się, że pracujący<br />

tam farmaceuci bez problemu<br />

sprzedają duże opakowania – korzystne<br />

cenowo dla pacjenta i wystarczające na<br />

cały czas trwania choroby.<br />

Dlatego w szczycie sezonu naprawdę zrezygnujmy<br />

z tak powszechnego dzielenia<br />

na blistry lub saszetki i zachęcajmy pacjentów<br />

do kupowania dużych opakowań.<br />

Twarde postanowienie w zakresie tego, co<br />

rekomendujemy, na pewno się przyda.<br />

PO TRZECIE:<br />

ADEKWATNA REKOMENDACJA<br />

Z mojego doświadczenia pracy z setkami<br />

aptek i farmaceutów wyłoniła się nagle<br />

bardzo dziwna sprawa. Zauważyłem, że<br />

farmaceuci pytani o produkt zaspokajający<br />

daną potrzebę mają skłonność do<br />

polecania produktów najtańszych.<br />

Często nawet, przysłuchując się ich rozmowom,<br />

wiem, że polecany produkt nie<br />

jest idealny i nie spełnia wszystkich oczekiwań<br />

pacjenta, a jego niewątpliwą zaletą<br />

jest to, że jest po prostu najtańszy.<br />

Ja zachęcam do zaprzestania praktyki<br />

proponowania najtańszych leków. Nasz<br />

pacjent, podjeżdżając na stację benzynową,<br />

słyszy, że powinien tankować<br />

„wzbogacone paliwo”. Jest ono co prawda<br />

droższe, ale wiadomo, że silnik będzie<br />

na nim lepiej pracował. I co najważniejsze<br />

– najczęściej takiej właśnie rekomendacji<br />

się poddaje, tankując paliwo droższe.<br />

Skoro tak się dzieje z samochodem,<br />

to dlaczego, kiedy chodzi o zdrowie,<br />

Wdrożenie trzech zasad – należytej ekspozycji, sprzedaży<br />

dużych opakowań i właściwej rekomendacji – pozwoli<br />

podnieść wyniki i zapewni placówce większy zysk.<br />

chory ma być pozbawiony szansy wyboru<br />

korzystniejszego preparatu? Pamiętajmy,<br />

że mamy w aptece setki różnorodnych<br />

leków, w różnych cenach<br />

i o różnym działaniu. Najpierw więc<br />

zastanówmy się, co będzie dobre dla<br />

pacjenta (skład, dawka, forma, szybkość<br />

działania, złożoność leku itp.), a potem<br />

rozmawiajmy o cenie. Wielu farmaceutów,<br />

z którymi współpracowałem, było<br />

zaskoczonych, jak chętnie ludzie kupują<br />

te droższe famaceutyki, jeżeli tylko<br />

usłyszą o ich zaletach. Dlatego nie bójmy<br />

się polecać tych kosztujących trochę<br />

więcej.


MENEDŻER APTEKI<br />

akademia farmaceuty<br />

Tak jak wirusy i bakterie mogą wywołać infekcje ciała, tak ludzkie słowa<br />

mogą wywołać chorobę duszy. Zatruwają cały organizm, powodują, że<br />

czujemy się źle, odbierają nam chęć i zapał do pracy. Jak sobie radzić<br />

ze słowami, które ranią i bolą? Jak sobie radzić z krytyką?<br />

Łukasz Kostecki<br />

psycholog, trener,<br />

doradca; interesuje<br />

się aspektami<br />

komunikacji,<br />

sprzedaży,<br />

rozwiązywania<br />

konfliktów<br />

i wywierania wpływu<br />

społecznego<br />

Na krytykę jesteśmy narażeni<br />

wówczas, gdy nasze zachowanie<br />

jest niezgodne z oczekiwaniami<br />

innych ludzi.<br />

Jeśli praca wiąże się z koniecznością<br />

odmowy realizacji cudzych życzeń (np.<br />

zrealizowania przeterminowanej recepty),<br />

wtedy zmuszeni jesteśmy radzić<br />

sobie nie tylko z emocjami pacjenta,<br />

lecz również z własnymi. Aby tego dokonać<br />

oraz nie stracić motywacji i chęci<br />

do pracy, warto zadbać o swoją psychiczną<br />

odporność.<br />

JAK REAGUJEMY<br />

W TRUDNYCH SYTUACJACH?<br />

Ludzie w trudnych dla siebie sytuacjach<br />

(gdy ktoś ich krytykuje lub obraża) mają<br />

tendencję do odruchowego reagowania na<br />

dwa sposoby: sprzeciwem lub strachem. Jeśli<br />

mamy poczucie, że zostaliśmy bezpodstawnie<br />

zaatakowani, możemy z chęci zemsty lub<br />

odegrania się przejść do kontrataku. Niestety,<br />

emocje nie są dobrym doradcą – jeśli im<br />

ulegniemy i zareagujemy agresywnie, trudna<br />

sytuacja zaogni się jeszcze bardziej. Agresja<br />

rodzi agresję, a wynik konfrontacji będzie<br />

nieopłacalny dla każdej ze stron.<br />

Drugi sposób reakcji to lęk i obawa.<br />

Tego zachowania nauczyliśmy się<br />

w dzieciństwie. Często z obawy przed<br />

odrzuceniem i utratą akceptacji ze strony<br />

innych milczeliśmy, by nikogo nie urazić,<br />

albo godziliśmy się ze wszystkim, co<br />

słyszymy, by uniknąć eskalacji konfliktu<br />

i pogorszenia relacji z bliskimi. Takie<br />

tłumienie uczuć może w dalszej perspektywie<br />

prowadzić do niespodziewanego<br />

wybuchu skrywanych emocji lub objawów<br />

somatycznych, takich jak: bóle głowy,<br />

nieżyt żołądka lub wrzody.<br />

Obie reakcje nie są korzystne, zarówno<br />

dla nas, jak i dla pacjentów. Dlatego też<br />

za wszelką cenę powinniśmy zachować<br />

spokój i poszukiwać asertywnych wzorców<br />

postępowania.<br />

Rys. sirfrankie<br />

14<br />

Farmacja i ja Paźdzernik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

akademia farmaceuty<br />

PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA<br />

Każdy z nas liczy się z opinią innych<br />

ludzi (choć zdarza się, że myślimy<br />

inaczej). Ponieważ często na jej podstawie<br />

oceniamy samych siebie, zależy nam na<br />

tym, by inni mieli o nas jak najlepsze<br />

zdanie. Chcemy w ich oczach uchodzić<br />

za osoby życzliwe, chętne do pomocy<br />

i kompetentne. Często również na podstawie<br />

tych opinii budujemy poczucie<br />

własnej wartości i dobre samopoczucie.<br />

Tak długo, jak inni mają o nas dobre<br />

zdanie, wszystko jest w porządku. Niestety,<br />

problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś<br />

zaczyna nas krytykować i rzuca uwagę<br />

typu: „Pani jest niesympatyczna”.<br />

Ludzie zazwyczaj odbierają opinię innych<br />

jako prawdę obiektywną. Dlatego<br />

ewentualna krytyka może być przez wielu<br />

z nas odczytana jako koniec świata.<br />

Ale przyjmowanie zdania innych jak<br />

wyroczni to błąd, który często miewa<br />

negatywny wpływ zarówno na nasze<br />

emocje, jak i zachowanie. Nie warto<br />

za bardzo przyjmować tych uwag do<br />

siebie i reagować złością lub uległością.<br />

Lepiej potraktować je jako opinię jednej<br />

osoby z wielu. Po prostu. Zatem zamiast<br />

się obrażać, warto ze spokojem powiedzieć:<br />

„Przykro mi, że pani tak uważa,<br />

ale pozostali pacjenci są innego zdania”.<br />

Pamiętajmy, że każdy z nas jest inny i ma<br />

prawo mieć własne zdanie.<br />

OD OGÓŁU DO SZCZEGÓŁU<br />

Krytykowanie innych jest częstym zjawiskiem<br />

i wynika z negatywnych emocji,<br />

które spowodowane są niezrealizowanymi<br />

życzeniami, prośbami i potrzebami<br />

osoby krytykującej. Z kolei silne emocje<br />

często mają wyolbrzymiony charakter<br />

i przybierają formę ogólnej oceny: „Jesteście<br />

najgorszą apteką w mieście”. Choć<br />

stwierdzenie takie może nam się wydawać<br />

głęboko niesprawiedliwe i raniące,<br />

w rzeczywistości nic nam nie mówi.<br />

Zamiast ulegać wyobrażeniom, warto<br />

ze spokojem doszukać się przyczyn takiej<br />

oceny. Tak jak w przypadku innych<br />

opinii, i tu warto zastosować efektywny<br />

schemat zachowania. Po pierwsze, nie<br />

ulegać negatywnym emocjom. Po drugie,<br />

potraktować taką wypowiedź jako opinię<br />

jednego pacjenta, a nie stwierdzenie<br />

faktu. Po trzecie, sprecyzować, co pacjent<br />

ma na myśli: „Rozumiem, że jest pan<br />

rozczarowany, ale proszę powiedzieć, co<br />

konkretnie panu przeszkadza”. Ludzie<br />

nie złoszczą się bez powodu, warto więc<br />

poznać prawdziwe przyczyny ich negatywnych<br />

opinii. Dzięki doprecyzowaniu<br />

wypowiedzi mamy możliwość dotarcia<br />

do informacji, które mogą być dla nas<br />

przydatne.<br />

KRYTYKA W PREZENCIE<br />

Zdarza się tak, że krytykowanie innych<br />

może być związane z cechami charakteru<br />

osoby krytykującej i z jej sposobem<br />

postrzegania świata. Większość z nas<br />

zna ludzi, którzy wszędzie dostrzegają<br />

błędy. Nic im się nie podoba – od wejścia<br />

są zgorzkniali: „Tutaj zawsze są długie<br />

kolejki!”, a ich uwagi wyprowadzają nas<br />

z równowagi. Takim osobom przypisujemy<br />

często złośliwość i złą wolę, jednak<br />

w rzeczywistości ich intencje nie są złe.<br />

Po prostu koncentrują się oni nie na<br />

zaletach, ale wadach. Dostrzegają głównie<br />

minusy i dzielą się uwagami (często<br />

trafnymi i słusznymi) nie ze złośliwości,<br />

ale z sympatii. Nie widzą w swoim<br />

zachowaniu nic złego, bo – jak często<br />

sami myślą – chcą tylko pomóc.<br />

Jeden ze światowej sławy menedżerów<br />

powiedział kiedyś: „Po co wydawać tysiące<br />

dolarów na audyty, skoro ludzie<br />

mówią, co trzeba poprawić?”. Dlatego<br />

konstruktywną krytykę warto wykorzystać.<br />

I chociaż takie podejście może się<br />

wydawać szokujące, to w rozmowie z pacjentem<br />

„negującym” warto przyznać<br />

mu rację, docenić jego rady i uwagi:<br />

„Rzeczywiście, ma pan rację”, „Cieszę<br />

się, że zwrócił pan na to uwagę”. Wtedy<br />

mamy szansę pozyskać jednego z najbardziej<br />

lojalnych pacjentów, jakiego<br />

można sobie wyobrazić. A uśmiech na<br />

twarzy trudnego pacjenta i nasza osobista<br />

satysfakcja są bezcenne.<br />

Krytyka ze strony innych boli, bo po<br />

pierwsze czujemy się odrzuceni, a po<br />

drugie dlatego, że rzadko bywamy na nią<br />

przygotowani. Często spada na nas jak<br />

grom z jasnego nieba. Im rzadziej słyszymy<br />

negatywne opinie, tym bardziej są one dla<br />

nas bolesne. Z tego powodu jednym ze<br />

skutecznych sposobów budowania psychicznej<br />

odporności jest... poszukiwanie<br />

krytyki. Zadawanie życzliwym ludziom<br />

(współpracownikom, szefom, członkom<br />

rodziny, pacjentom) trudnych, ale ważnych<br />

pytań może nam pomóc. Nie wahajmy<br />

się więc zapytać: „Co wam przeszkadza<br />

w naszej współpracy?”, „Co zrobić, żeby<br />

było lepiej?”. To pozwoli skorygować błędy,<br />

ale przede wszystkim oswoić się z trudnymi<br />

informacjami. Konstruktywna<br />

krytyka ze strony życzliwych ludzi jest<br />

doskonałym sposobem na zbudowanie<br />

własnej odporności.<br />

BUDOWANIE<br />

WŁASNEJ WARTOŚCI<br />

Większość z nas ma problem nie tylko<br />

z przyjmowaniem krytyki, lecz również...<br />

komplementów. Zdarza się, że gdy ktoś<br />

nas chwali, czujemy się nieswojo, nabieramy<br />

podejrzeń i mamy poczucie, że stara<br />

Ludzie zazwyczaj odbierają opinię innych jako prawdę<br />

obiektywną. To błąd! Nie warto za bardzo przyjmować tych<br />

uwag do siebie i reagować złością lub uległością.<br />

się być miły, bo czegoś od nas oczekuje.<br />

Niepotrzebnie. Gdy ktoś nas zauważy<br />

i doceni, przyjmijmy słowa uznania. Nie<br />

wstydźmy się i nie ignorujmy ich, a zacznijmy<br />

być z siebie dumni. Jeśli opinie<br />

innych są dla nas ważne, wykorzystajmy<br />

te, które są dla nas pochlebne.<br />

Krytyka najbardziej dotyka tych, którzy<br />

mają niskie poczucie własnej wartości<br />

i nie wierzą w siebie. Dlatego warto<br />

nauczyć się doceniać własny wysiłek<br />

i starania oraz cieszyć się z tego, kim<br />

jesteśmy, co robimy i co udało nam się<br />

osiągnąć. Efekty takiego postępowania<br />

widać przecież codziennie – to wdzięczni<br />

pacjenci, zgrany zespół, szczęśliwa rodzina.<br />

Traktujmy więc osiągnięcia jako wynik<br />

sumiennej pracy i dobrego podejścia,<br />

a nie jako łut szczęścia. Zauważajmy<br />

i nazywajmy swoje mocne strony, ale<br />

bądźmy też otwarci na konstruktywne<br />

uwagi innych. Stare przysłowie brzmi:<br />

„Co nas nie zabije, to nas wzmocni” i jest<br />

w nim wiele prawdy. Choć nie zawsze<br />

jest to łatwe, pamiętajmy, że słowa nie<br />

tylko ranią, ale także leczą i dodają sił.<br />

Dlatego jeśli przyjmiemy je bez złości<br />

i lęku, możemy je wykorzystać, by stać<br />

się lepszymi ludźmi.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 15


MENEDŻER APTEKI<br />

zarządzanie zasobami ludzkimi<br />

Pracownik na<br />

Absencja chorych<br />

pracowników,<br />

zwłaszcza w okresie<br />

wzmożonej aktywności<br />

placówek aptecznych,<br />

może uderzyć<br />

właścicieli aptek po<br />

kieszeni. Czy jest jakiś<br />

sposób, by do tego<br />

nie dopuścić?<br />

Magdalena Adamska<br />

autorka tekstów<br />

ekonomicznych,<br />

publikowała m.in.<br />

w „Rzeczpospolitej”,<br />

„Pulsie Biznesu”,<br />

„Życiu Warszawy”,<br />

„Home & Market”,<br />

„Gazecie MSP”,<br />

„Nowym Rynku”<br />

Jesienny sezon grypowy to w aptece<br />

okres podwyższonej mobilizacji nie<br />

tylko dla kierownika-zaopatrzeniowca,<br />

ale także „kadrowego”. Pracownicy<br />

aptek, być może nawet w większym<br />

stopniu niż pracujący w innych zawodach,<br />

narażeni są na infekcje, a co za tym idzie<br />

– częstsze nieobecności w pracy. Poza<br />

oczywistą niedogodnością spotykającą<br />

samego chorego, zwolnienie wiąże się<br />

z wymierną stratą finansową i dla pracownika,<br />

i dla pracodawcy.<br />

PO KIESZENI<br />

Choroba bije po kieszeni nie tylko w związku<br />

z ceną leczenia, lecz także za sprawą<br />

niższych zarobków. Za każdy dzień nieobecności<br />

w pracy z powodu choroby<br />

pracownik otrzyma jedynie tzw. wynagrodzenie<br />

chorobowe, czyli minimalnie 80%<br />

miesięcznej pensji (choć zgodnie z artykułem<br />

92 kodeksu pracy pracodawca ma<br />

możliwość wypłacenia wyższego wynagrodzenia<br />

chorobowego). Są jednak sytuacje,<br />

gdy pracownik niezdolny do pracy<br />

nie traci części swojego miesięcznego wynagrodzenia,<br />

ponieważ przysługuje mu<br />

obligatoryjnie 100% pensji. Dzieje się tak<br />

wówczas gdy choroba:<br />

– przypada w okresie ciąży,<br />

– powstała wskutek wypadku w drodze<br />

do pracy lub z pracy,<br />

L4<br />

– powstała na skutek poddania się koniecznym<br />

badaniom lekarskim przewidzianym<br />

dla kandydatów na dawców komórek,<br />

tkanek i narządów oraz<br />

poddania się zabiegowi pobrania komórek,<br />

tkanek i narządów.<br />

Obniżoną, bo stanowiącą tylko 70%<br />

miesięcznego wynagrodzenia, wysokość<br />

świadczeń wypłaca się natomiast pracownikowi<br />

za okres pobytu w szpitalu. Należy<br />

przy tym pamiętać, że gdy w grę wchodzą<br />

okoliczności uprawniające do zasiłku<br />

chorobowego w wysokości 100%, pracownik<br />

ma do niego prawo także za okres<br />

hospitalizacji.<br />

Nowe kłopoty oraz dalszy spadek uposażenia<br />

mogą być wynikiem nie tyle niskiej<br />

odporności albo nieszczęśliwego wypadku,<br />

co… niefrasobliwości pracownika. Otóż jeżeli<br />

chory pracownik nie dostarczy zwolnienia<br />

lekarskiego w terminie 7 dni od daty jego<br />

otrzymania, spowoduje to obniżenie o jedną<br />

czwartą wysokości zasiłku przysługującego<br />

za okres od 8. dnia orzeczonej niezdolności<br />

do pracy aż do dnia dostarczenia zaświadczenia<br />

lekarskiego. Gdy mowa o niefrasobliwości,<br />

warto też wspomnieć, że chorobowe nie<br />

przysługuje za pierwsze 5 dni niezdolności<br />

do pracy, jeśli została ona spowodowana<br />

nadużyciem alkoholu.<br />

Fot. fotorzepa<br />

16<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

zarządzanie zasobami ludzkimi<br />

CHOROBA NA KOSZT FIRMY<br />

Choroba pracownika przede wszystkim<br />

bije jednak po kieszeni pracodawcę. W grę<br />

wchodzą wcale niemałe koszty zorganizowania<br />

pracy: wypłaty nadgodzin w ramach<br />

zastępstwa za chorego albo nawet zatrudnienie<br />

pracownika tymczasowego w przypadku<br />

dłuższej choroby pracownika.<br />

Ale to nie wszystko. W ramach wypłaty<br />

chorobowego, w ciągu każdego roku<br />

kalendarzowego pracodawca musi sfinansować<br />

nawet 33 dni nieobecności<br />

pracownika, o ile jest on zatrudniony na<br />

umowę o pracę. Dopiero począwszy od<br />

34. dnia niezdolności do pracy obowiązek<br />

ten przejmuje ZUS, który w formie<br />

tzw. zasiłku chorobowego kontynuuje<br />

wypłatę świadczenia.<br />

4 dni na żądanie<br />

W sytuacjach podbramkowych niedomagający<br />

pracownicy lub rodzice chorujących<br />

dzieci sięgają po tzw. urlop na<br />

żądanie. Przysługuje on pracownikowi<br />

w wymiarze 4 dni w danym roku kalendarzowym,<br />

a specyfika tego urlopu<br />

polega na tym, że nie musi on być wcześniej<br />

konsultowany z pracodawcą (art.<br />

167(2) kodeksu pracy: „Pracownik zgłasza<br />

żądanie udzielenia urlopu najpóźniej<br />

w dniu rozpoczęcia urlopu”).<br />

Trzeba jednak pamiętać, że urlop na<br />

żądanie nie jest żadnym dodatkowym<br />

urlopem, lecz wykorzystywany jest on<br />

w ramach rocznej puli należnych danemu<br />

pracownikowi (20 lub 26) dni urlopu<br />

wypoczynkowego. Co więcej – jeśli pracownik<br />

nie skorzysta w danym roku<br />

z urlopu na żądanie, wówczas niewykorzystane<br />

dni przechodzą (podobnie jak<br />

zwyczajny urlop wypoczynkowy) na rok<br />

następny, z tym że nie mogą być wykorzystane<br />

jako urlop na żądanie, lecz<br />

jedynie jako regularny urlop wypoczynkowy<br />

wykorzystany zgodnie z planem<br />

urlopów. Nie może zatem dojść do sytuacji,<br />

że pracownik niekorzystający<br />

w roku ubiegłym z urlopu na żądanie<br />

w pierwszym kwartale kolejnego roku<br />

wykorzysta np. 8 dni należnego mu<br />

wypoczynku poza planem urlopowym,<br />

czyli jako urlop na żądanie.<br />

Szczęśliwie dla pracodawców roczny<br />

33-dniowy limit wypłaty wynagrodzenia<br />

chorobowego wędruje wraz z pracownikiem,<br />

który w ciągu roku zmienia pracę. Jeśli więc<br />

przyjmujemy pracownika, który w danym<br />

roku kalendarzowym przechorował np. 30<br />

dni, nasza firma poniesie już tylko koszty<br />

ewentualnej wypłaty chorobowego w wymiarze<br />

nieprzekraczającym 3 dni.<br />

Inna dobra wiadomość wiąże się z zatrudnianiem<br />

ludzi w średnim wieku. W tym<br />

roku – na fali zmian sprzyjających zatrudnianiu<br />

tej kategorii pracowników – wprowadzono<br />

przepis odciążający firmy zatrudniające<br />

ludzi po pięćdziesiątce. Otóż<br />

pracownikom, którzy w roku poprzedzającym<br />

chorobę ukończyli 50. rok życia,<br />

pracodawca wypłaca wynagrodzenie chorobowe<br />

tylko przez pierwszych 14 dni<br />

w danym roku kalendarzowym. Począwszy<br />

od 15. dnia zwolnienia wypłatę świadczenia<br />

chorobowego przejmuje ZUS.<br />

CHOROWITY PRACOWNIK<br />

Częste zwolnienia lekarskie (czy to z powodu<br />

rzeczywistych chorób, czy też będące<br />

skutkiem nadużyć) to zmora wielu<br />

pracodawców. Wyjątkowo chorowity pracownik<br />

może narazić przecież firmę na<br />

tak wysokie straty, że jedynym racjonalnym<br />

posunięciem wydaje się rozwiązanie z nim<br />

umowy o pracę. Problemu oczywiście nie<br />

ma, gdy pracownik godzi się na zwolnienie<br />

za porozumieniem stron: ostatecznie różne<br />

bywają powody, dla których pracownik<br />

ma niską frekwencję, nie sposób zawsze<br />

zakładać jego złej woli i z góry przekreślać<br />

Wypłaty nadgodzin<br />

w ramach zastępstwa albo<br />

zatrudnienie pracownika<br />

tymczasowego w przypadku<br />

dłuższej choroby pracownika<br />

oznaczają dodatkowe koszty<br />

dla pracodawcy.<br />

polubowny sposób rozwiązania kwestii…<br />

Bywają jednak przypadki, kiedy jedynym<br />

rozwiązaniem jest wypowiedzenie pracownikowi<br />

umowy o pracę i tu już trzeba brać<br />

pod uwagę ryzyko dalszych odwołań pracownika<br />

przed sądem pracy.<br />

Wypowiedzenie umowy spowodowane<br />

niską frekwencją musi być zatem solidnie<br />

umotywowane. Częste zwolnienia lekarskie<br />

same w sobie mogą być powodem<br />

wypowiedzenia umowy pracownikowi,<br />

jednak podanie w wypowiedzeniu jedynie<br />

ogólnych przyczyn, takich jak „brak dyspozycyjności”<br />

lub „dezorganizacja pracy”<br />

nie wystarczy. Praktyka wskazuje, że sądy<br />

nie tyle podważają sam powód zwolnienia,<br />

ale nieprzywołanie w dokumencie konkretnych<br />

faktów, które potwierdzałyby,<br />

że częste choroby pracownika narażają<br />

firmę na nadzwyczajne starty: utratę kontraktów<br />

albo klientów.<br />

Jak zawsze, gdy pracodawca decyduje się<br />

na wypowiedzenie umowy, musi pamiętać,<br />

że ewentualny finał sporu może mieć<br />

miejsce w sądzie pracy, gdzie rozpatrywa-<br />

na jest jedynie kwestia tego, czy dokument<br />

wypowiedzenia nie zawiera wad, to jest,<br />

czy powody zwolnienia są dostatecznie<br />

w nim wyłuszczone. Kwestia stanu faktycznego<br />

(niemającego odbicia w dokumencie)<br />

nie stanowi przedmiotu postępowania<br />

przed sądem pracy.<br />

ZE SKUTKIEM<br />

NATYCHMIASTOWYM<br />

Prawo pracy przewiduje jednak sytuacje,<br />

w których długotrwale niezdolnego do<br />

pracy pracownika można zwolnić bez<br />

wypowiedzenia. Gdy pracownik był zatrudniony<br />

u danego pracodawcy krócej<br />

niż 6 miesięcy, zwolnienie bez wypowiedzenia<br />

grozi mu po 3 miesiącach choroby.<br />

Jeśli pracownik jest zatrudniony<br />

w danej firmie co najmniej 6 miesięcy,<br />

groźba zwolnienia pojawia się po 9 miesiącach<br />

choroby, a dopiero po 12 miesiącach,<br />

jeśli chorobą tą jest gruźlica lub<br />

też spowodował ją wypadek przy pracy<br />

lub choroba zawodowa.<br />

R E K L A M A<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 17


MENEDŻER APTEKI<br />

finanse w praktyce<br />

Artur A. Adamski<br />

redaktor<br />

i prowadzący działy<br />

inwestycyjne<br />

m.in. w PAP,<br />

„Życiu Warszawy”,<br />

„Pulsie Biznesu”,<br />

„Home & Market”,<br />

„Gazecie MSP”,<br />

„Twoim Biznesie”<br />

„Kupuj, kiedy leje się<br />

krew, sprzedawaj,<br />

kiedy jest euforia”.<br />

Kryzys jest dobrym<br />

momentem na<br />

zainwestowanie<br />

w rozwój apteki lub<br />

nawet ekspansję<br />

i stworzenie<br />

sieci aptecznej.<br />

– najlepszy czas<br />

na inwestycje<br />

Na pytanie: „dlaczego warto<br />

inwestować w kryzysie?”,<br />

odpowiedź jest prosta: „ze<br />

strachu przed tym, co nastąpi”.<br />

Dlatego właściciele aptek, którzy<br />

zdają sobie sprawę, że czas prosperity<br />

i kryzysu ma swój początek i koniec,<br />

a jednocześnie są w stanie wygospodarować<br />

wolne środki, powinni przełamać<br />

obawy i zastanowić się nad inwestycją<br />

mogącą zaowocować w przyszłości<br />

zwiększeniem zysków. Kryzys i towarzyszący<br />

mu strach są najlepszą okazją<br />

do lokowania pieniędzy, bowiem pracownicy<br />

i firmy w obawie przed utratą<br />

pracy, klientów i zamówień są w stanie<br />

zgodzić się na warunki nieakceptowalne<br />

w czasie prosperity.<br />

ILE NAPRAWDĘ MAM?<br />

Zanim rozpoczniemy inwestycje, musimy<br />

odpowiedzieć sobie na pytanie o aktualną<br />

kondycję finansową apteki. Przeprowadzenie<br />

badania finansowego (okrojona forma<br />

due diligence) powinniśmy zlecić niezależnej<br />

firmie księgowej lub doradczej, która ma<br />

specjalistyczną wiedzę z zakresu czytania<br />

i interpretowania wskaźników finansowych.<br />

A rzetelność i obiektywne podejście zapewnia<br />

jedynie specjalista niezwiązany w żaden<br />

sposób z naszą firmą.<br />

Due diligence daje odpowiedź na wiele zagadnień<br />

kluczowych w podejmowaniu<br />

strategicznych decyzji, m.in. gdzie można<br />

znaleźć oszczędności i jak umiejętnie<br />

sterować przepływami pieniężnymi, by te<br />

generowały większe zyski.<br />

Na podstawie badania finansowego i danych<br />

historycznych z kilku lat można<br />

także przeprowadzić prognozy wyników.<br />

Taka ekstrapolacja jest niezbędna do określenia<br />

poziomu przychodów oraz zysku,<br />

a więc faktycznego obliczenia, jak będzie<br />

wyglądała apteczna kasa, np. za dwa-trzy<br />

lata. Bez tej wiedzy żaden odpowiedzialny<br />

przedsiębiorca nie podejmie decyzji<br />

o poważnej inwestycji.<br />

W tym miejscu specjalnie użyłem określenia<br />

„poważna inwestycja”. „Poważna”,<br />

czyli taka, która może zachwiać finansami<br />

apteki, a nawet – prowadzona w sposób<br />

nieprzemyślany – doprowadzić do<br />

utraty płynności (czyli braku jakiejkolwiek<br />

gotówki na koncie przedsiębiorstwa). Nie<br />

chodzi zatem o zakup nowego biurka albo<br />

komputera, lecz np. remont generalny lub<br />

stworzenie apteki od podstaw.<br />

Mając już przeprowadzone badanie finansowe<br />

i ekstrapolację rachunku wyników,<br />

można przystąpić do kolejnego<br />

kroku: przygotowania szczegółowego<br />

biznesplanu.<br />

PO CO TO KOMU?<br />

Z mojej wieloletniej praktyki kontaktów<br />

z przedsiębiorcami wynika, że gdy mowa<br />

o biznesplanie, od razu zadają oni pytanie:<br />

„A po co mi taki plan? Czy bez niego nie<br />

przeprowadzę remontu lub nie stworzę<br />

nowej lokalizacji?”.<br />

Oczywiście, można postąpić w ten sposób,<br />

istnieją nawet filozoficzne teorie głoszące,<br />

że wszystko jest dziełem przypadku,<br />

a świat pochłonięty jest przez chaos.<br />

Jednak zakładając minimalny poziom<br />

racjonalnego działania – biznesplan jest<br />

konieczny. Zawiera on jasny i klarowny<br />

harmonogram inwestycji oraz etapy jej<br />

finansowania. Dokument ten, w zależności<br />

od skali i celu jego tworzenia, może być<br />

kilkunastostronicowy (na wewnętrzne<br />

potrzeby inwestującego) lub nawet liczyć<br />

18<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

finanse w praktyce<br />

Fot. Shutterstock<br />

kilkaset stron – jeśli ma być oficjalnym<br />

dokumentem przedstawianym w banku,<br />

a opisującym projekt za wiele dziesiątków<br />

milionów złotych. Zasadniczo nie ma<br />

znaczenia, ile liczy stron – najważniejsze,<br />

żeby powstał i był drogowskazem przy<br />

kolejnych etapach inwestycji.<br />

W biznesplanie, oprócz opisu samego<br />

przedsięwzięcia, musi się znaleźć dokładny<br />

program działania, a także – rzecz najistotniejsza<br />

– rentowność planowanej inwestycji.<br />

Jest to zasadniczy punkt dający wyobrażenie,<br />

kiedy np. nowa apteka przełamie<br />

próg wyrównania, czyli po prostu zwróci<br />

poniesione koszty i zacznie generować zyski.<br />

Oczywiście, do wiedzy tej niezbędne<br />

jest przeprowadzone wcześniej badanie<br />

finansowe – dopiero mając wyobrażenie<br />

o przyszłych zyskach, można dostosować<br />

wysokość nakładów na jej otwarcie oraz<br />

czas, przez jaki działająca apteka będzie finansowo<br />

„ciągnęła” dopiero powstałą.<br />

Samo przygotowanie biznesplanu ma<br />

niebywałą zaletę porządkowania i systematyzowania<br />

wszelkich danych. Każdy<br />

kolejny krok musi być przemyślany, wynikać<br />

z poprzedniego, zaś całość musi<br />

się „spinać liczbowo”, czyli po prostu<br />

z tabelarycznego zestawienia musi wynikać,<br />

że dany projekt za kilka lat będzie<br />

przynosił zyski.<br />

Kryzys niesie ze sobą strach i właśnie<br />

ten fakt należy precyzyjnie wykorzystać<br />

w optymalizacji kosztów i wydatków.<br />

Pomocny w tym będzie biznesplan połączony<br />

z due diligence. Dzięki nim można<br />

zweryfikować dotychczas ponoszone wydatki,<br />

np. na utrzymanie apteki. Może się<br />

bowiem okazać, że pensje pracowników<br />

wraz z bonusami są zawyżone w stosunku<br />

do średniej rynkowej, że nie są konieczne<br />

wysokie nakłady na prowadzenie apteki,<br />

zaś drogie produkty można kupić taniej.<br />

W sprzyjających okolicznościach można<br />

podjąć próbę renegocjowania czynszu<br />

płaconego za wynajem pomieszczenia.<br />

Argument, że obok apteki stoi od kilku<br />

miesięcy pusty lokal, a stan naszych finansów<br />

jest tak dramatyczny, że grozi to<br />

bankructwem, jest na tyle przekonujący,<br />

że powinien wpłynąć na obniżkę stawki.<br />

Wszak jest kryzys.<br />

NEGOCJACJE<br />

PONAD WSZYSTKO<br />

Będąc wyposażonym w wiedzę dotyczącą<br />

stanu finansów, warto zastanowić się<br />

nad zewnętrznym źródłem finansowania.<br />

Umiejętne wykorzystanie kredytu<br />

inwestycyjnego wydłuża wprawdzie czas<br />

Kryzys jest najlepszą okazją<br />

do optymalizacji kosztów.<br />

Można np. porozumieć się<br />

z pracownikami w sprawie<br />

nowych stawek uposażeń<br />

lub renegocjować czynsz<br />

za wynajem lokalu.<br />

dochodzenia do punktu zwrotu z inwestycji<br />

i przynoszenia zysków, jednak pozwala<br />

na zwiększenie marginesu bezpieczeństwa<br />

w postaci środków własnych.<br />

Bardzo niebezpieczne dla każdego przedsiębiorstwa<br />

jest balansowanie na granicy<br />

wypłacalności – niezbędny margines<br />

musi zakładać co najmniej 20% bufora<br />

finansowego. Im bliżej zera, tym niebezpieczniej.<br />

Nieprzewidziane zdarzenia,<br />

wymagające zaangażowania dodatkowych<br />

środków, mogą sparaliżować dotychczasową<br />

działalność firmy lub wstrzymać<br />

prace inwestycyjne.<br />

Najlepszym rozwiązaniem jest konstrukcja<br />

hybrydowa, czyli zainwestowanie środków<br />

własnych i bankowych. Nie ma<br />

wtedy obaw przed finansową zapaścią,<br />

a jednocześnie pożyczone środki pracują<br />

na rzecz nowego projektu. Wprawdzie<br />

obecnie banki niezbyt chętnie udzielają<br />

kredytów, jednak biznesplan oparty na<br />

solidnych podstawach i uczciwie przeprowadzonym<br />

badaniu finansowym powinien<br />

być silnym argumentem przekonującym<br />

bankowych urzędników.<br />

WSZYSTKO ZGODNIE<br />

Z PLANEM<br />

Przebrnięcie przez kwestie formalno-prawne<br />

to dopiero część sukcesu. Kolejna ogromna<br />

praca to znalezienie odpowiednich ofert<br />

związanych z prowadzoną inwestycją. I tu<br />

po raz kolejny pomocny staje się kryzys:<br />

obawa przed brakiem klientów wymusza na<br />

dostawcach usług i produktów obniżanie<br />

ceny, a jeśli tego nie czynią z własnej inicjatywy<br />

– wystarczy bezwzględnie negocjować.<br />

Okazuje się, że kilka lub nawet kilkanaście<br />

procent w stosunku do ceny pierwotnej<br />

może pozostać w portfelu.<br />

W trakcie trwania inwestycji niezmiernie<br />

ważne jest, by stale pilnować kosztów zgodnie<br />

z założeniami biznesplanu i cały czas<br />

kontrolować finanse apteki. Niedopuszczalne<br />

jest przekraczanie założonych w planie<br />

inwestycyjnym poziomów kosztów.<br />

Nanosić należy nawet niewielkie korekty<br />

i tym samym sprawdzać, czy w końcowym<br />

efekcie nie okaże się, że z pozoru<br />

niewielka kwota zagraża bezpieczeństwu<br />

finansowemu przedsięwzięcia.<br />

Ponieważ obliczenia dla biznesplanu przygotowywane<br />

są najczęściej w odpowiednio<br />

spreparowanych modelach finansowych<br />

w arkuszu kalkulacyjnym, wprowadzenie<br />

zmian w odpowiedniej rubryce automatycznie<br />

zmienia wyniki finalne.<br />

Zaopatrzeni w dobrze stworzony biznesplan,<br />

świadomi konieczności rygorystycznego<br />

jego przestrzegania, pamiętajmy, że<br />

kryzys wraz z towarzyszącym mu strachem<br />

przed finansową przyszłością to wbrew pozorom<br />

najlepszy czas na lokowanie naszych<br />

wolnych środków finansowych.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 19


dobrej nadziei<br />

Analitycy z zainteresowaniem obserwują południowoafrykański<br />

rynek farmaceutyczny. RPA od lat jest swego rodzaju busolą<br />

pokazującą prawdopodobne scenariusze rozwoju w Afryce. To, co<br />

dziś tam się dzieje, jutro może zdarzyć się w sąsiednich krajach.<br />

Gdy w Polsce rozpoczyna się<br />

jesień, na południu Afryki<br />

ulice pokrywa liliowy dywan<br />

z opadających kwiatów.<br />

W październiku Pretoria, stolica Republiki<br />

Południowej Afryki, zamienia się<br />

w pachnący ogród. W mieście zakwita<br />

około 50 tys. drzew jacarandy. Gdyby,<br />

jak twierdzą botanicy-amatorzy, kwiaty<br />

jacarandy faktycznie przynosiły szczęście<br />

temu, komu spadną na głowę, mieszkańcy<br />

Pretorii byliby najszczęśliwszymi<br />

ludźmi na Ziemi.<br />

Jacaranda budzi nie tylko zainteresowanie<br />

turystów, którzy napawają się jej<br />

oszałamiającym zapachem (przypomina<br />

nieco woń maciejki), ale również przedstawicieli<br />

przemysłu farmaceutycznego.<br />

Z kory tego drzewa od dawna pozyskuje<br />

się składniki leku na syfilis, zaś liście<br />

mieszkańcy Afryki stosują jako środek<br />

tamujący krwawienie. W Pretorii, „najmłodszym”<br />

mieście RPA, którego połowa<br />

mieszkańców ma mniej niż 25 lat,<br />

znajduje się kilkanaście uniwersytetów,<br />

w tym uczelnia kształcąca przyszłych<br />

farmaceutów. Leani Stoman skończyła<br />

studia przed rokiem i niedawno rozpoczęła<br />

pracę.<br />

BĘDZIE CORAZ LEPIEJ<br />

Leani jest rdzenną mieszkanką RPA,<br />

jej rodzina pochodzi z plemienia Zulusów.<br />

Ojczystym językiem jest dla niej<br />

zuluski, jeden z jedenastu języków urzędowych<br />

obowiązujących w republice, ale<br />

jak prawie wszyscy mieszkańcy Pretorii<br />

Leani porozumiewa się dobrze po angielsku<br />

i w języku afrikaans. Bez znajomości<br />

kilku języków dziewczynie trudno<br />

byłoby znaleźć pracę w stolicy. Wśród<br />

czarnych mieszkańców republiki utrzymuje<br />

się ponad dwudziestoprocentowe<br />

bezrobocie.<br />

Jeszcze sześć lat wcześniej Leani była Pretorią<br />

tak samo zachwycona, jak i przestraszona.<br />

Pochodzi z wioski oddalonej<br />

od stolicy o 120 kilometrów. Tam, gdzie<br />

się urodziła, około 30% dorosłych nie<br />

potrafiło dobrze czytać i pisać. RPA jest<br />

najbogatszym państwem na kontynencie<br />

afrykańskim posiadającym żyzną ziemię<br />

i wiele bogactw naturalnych, jednak zdaniem<br />

dziewczyny to dopiero jej pokolenie<br />

będzie miało szansę zmienić republikę<br />

w krainę równych szans.<br />

RPA udaje się uniknąć wielu ekonomicznych<br />

problemów, które gnębią afrykański<br />

kontynent. Europejczyk przybywający<br />

z wizytą spodziewa się zobaczyć<br />

państwo funkcjonujące na wzór europejski.<br />

Nie zawiedzie się, o ile będzie się<br />

trzymał dużych miast. Leani uważa, że<br />

jest i będzie coraz lepiej. Z jej trojga rodzeństwa<br />

dwoje zdobyło wyższe wykształcenie,<br />

podczas gdy ich rodzice o uniwersytecie<br />

mogli tylko marzyć, co dla<br />

dziewczyny jest dowodem, że świat idzie<br />

w dobrym kierunku.<br />

Leani wybrała farmację, bo jak twierdzi,<br />

to zawód prestiżowy. Farmaceuta<br />

Fot. Shutterstock, Corbis<br />

20<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

apteki świata<br />

cieszy się wśród ludzi takim samym<br />

szacunkiem jak lekarz, tym bardziej, że<br />

w wielu aptekach pracują ramię w ramię.<br />

W niektórych aptekach miejskich pacjenci<br />

mogą poprosić o poradę dyżurującego<br />

lekarza, natomiast na terenach<br />

wiejskich nierzadko zdarza się, że lekarz<br />

wozi ze sobą podręczną apteczkę.<br />

Farmaceuci i lekarze<br />

wkładają dużo wysiłku<br />

w przekonanie mieszkańców<br />

do profilaktycznych<br />

szczepień małych dzieci.<br />

Ważnym elementem edukacji farmaceuty<br />

jest zdobycie wiedzy na temat wirusa<br />

HIV. Według CIA The World Factbook,<br />

ponad 5 milionów ludzi (w populacji<br />

niewiele większej od polskiej) jest zarażonych<br />

wirusem. Każdy z chorych potrzebuje<br />

starannej opieki. Dla wielu apteka<br />

to jedna z niewielu wysepek nadziei.<br />

Podobnie dla Leani, ale z innego powodu.<br />

Po czterech latach studiów udało się jej<br />

dostać na praktykę w aptece oddalonej<br />

o 20 minut jazdy od centrum. Po roku,<br />

kiedy otrzymała już certyfikat upoważniający<br />

do wykonywania zawodu od Południowoafrykańskiej<br />

Rady Farmaceutycznej,<br />

kierownik zaproponował jej pracę. Dla<br />

dziewczyny to dobry początek kariery.<br />

Marzy, by odłożyć trochę pieniędzy, które<br />

za jakiś czas pozwolą otworzyć własną<br />

aptekę w rodzinnej miejscowości.<br />

DWA PAŃSTWA, DWIE APTEKI<br />

Jeśli Leani będzie konsekwentnie realizować<br />

swój plan, otrzyma rządową pomoc.<br />

W „Encyklopedii farmacji klinicznej”<br />

Josepha T. DiPiro czytamy: „Zapewnienie<br />

dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej<br />

na terenach wiejskich to obecnie jeden<br />

z głównych priorytetów rządowych RPA.<br />

Podstawowy cel to położyć kres nierównościom<br />

wynikającym z trwającego przez<br />

lata niedemokratycznego systemu apartheidu”.<br />

RPA chce się szczycić mianem<br />

państwa demokratycznego, ale nawet<br />

dzisiaj sytuacja czarnej ludności zamieszkującej<br />

tereny wiejskie nie różni się bardzo<br />

od sytuacji ich sąsiadów z Botswany<br />

lub Namibii. Natomiast warunki życia<br />

białej mniejszości nie różnią się od warunków<br />

życia w przeciętnym państwie<br />

europejskim. Za parę miesięcy RPA czeka<br />

sprawdzian – będzie na ustach świata<br />

jako gospodarz Mistrzostw Świata w Piłce<br />

Nożnej 2010. Do tego czasu władze<br />

republiki usilnie starają się nie tylko dokończyć<br />

budowę stadionów i hoteli, ale<br />

też zniwelować najbardziej widoczne<br />

różnice pomiędzy standardem życia<br />

białych i czarnych mieszkańców.<br />

Farmaceuta, który zechce się przenieść na prowincję i tam<br />

założyć aptekę, może liczyć na szerokie wsparcie władz.<br />

Farmaceuta, który zechce się przenieść<br />

na prowincję i tam założyć aptekę, ma<br />

otrzymać szerokie wsparcie od władz.<br />

Wszystko po to, aby RPA nie było organizmem<br />

złożonym z dwóch państw,<br />

którego symbolem są zróżnicowane pod<br />

względem standardu apteki. W Pretorii<br />

turysta znajdzie świetnie wyposażone<br />

apteki z najlepiej wykwalifikowanym<br />

personelem, a na terenach wiejskich zaledwie<br />

punkt medyczny prowadzony<br />

przez którąś z organizacji charytatywnych,<br />

w którym można otrzymać leki przeciwwirusowe<br />

i podstawowe antybiotyki.<br />

Jeszcze niedawno o aptekę na terenach<br />

wiejskich było o tyle trudno, że Ministerstwo<br />

Zdrowia zastanawiało się nad<br />

zmianą obowiązujących przepisów i zezwoleniem<br />

na posiadanie aptek osobom<br />

bez tytułu farmaceuty. Do zmiany prawa<br />

nie doszło, za to przybyło uczelni kształcących<br />

farmaceutów.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja<br />

21


MENEDŻER APTEKI<br />

apteki świata<br />

Farmaceuta to prestiżowy<br />

zawód. Cieszy się on wśród<br />

mieszkańców RPA takim samym<br />

szacunkiem jak lekarz.<br />

Z okazji Narodowego Tygodnia Farmacji<br />

apteki organizowały konkursy dla<br />

najmłodszych. Dzieci mogły wygrać kolorowe<br />

szczoteczki do zębów, zestawy witamin i piłki.<br />

Leani Stoman w staraniach o zdobycie<br />

dotacji na aptekę pomoże fakt, że jest…<br />

czarna. W ostatnich latach z RPA wyemigrowało<br />

wielu białych mieszkańców<br />

zniechęconych wprowadzeniem przepisów<br />

faworyzujących czarną większość,<br />

atmosferą nietolerancji i rosnącą przestępczością.<br />

Leani o takich sprawach<br />

mówić nie chce. Pytana, czy ona i jej<br />

biała koleżanka ze studiów starające się<br />

o taką samą dotację na wiejską aptekę<br />

miałyby równe szanse, odpowiada z uporem,<br />

że jej rodzice w ogóle nie mieli<br />

perspektyw na edukację.<br />

TYDZIEŃ FARMACJI<br />

Od 7 do 11 września, jak co roku w całej<br />

Republice Południowej Afryki, odbyło<br />

się wiele imprez z okazji Narodowego<br />

Tygodnia Farmacji. W aptece Umtata<br />

Pharmacy, w której pracuje Leani, od<br />

początku września ściany zdobiły plakaty<br />

informacyjne w kilku językach.<br />

Personel rozdawał ulotki zapraszające<br />

pacjentów na spotkania z lekarzem oraz<br />

kierownikiem apteki. Farmaceuci tłumaczyli,<br />

jak działają niektóre lekarstwa<br />

(np. leki antywirusowe), jak należy je<br />

przechowywać i dlaczego nie można<br />

zażywać lekarstw, które przekroczyły datę<br />

przydatności.<br />

Włączenie się do akcji Narodowego Tygodnia<br />

Farmacji nie jest dla aptek kwestią<br />

wyboru, bowiem w RPA każda apteka<br />

i każdy farmaceuta działa w zgodzie<br />

z pozwoleniami oraz respektując wytyczne<br />

Południowoafrykańskiej Rady Farmacji.<br />

Bardzo szerokich kompetencji udzieliła<br />

Radzie Ustawa farmaceutyczna<br />

z 1974 r., czyniąc ją organem odpowiedzialnym<br />

za program edukacji farmaceutów,<br />

ich rejestrowania, doszkalania,<br />

działania według zasad dobrej praktyki<br />

zawodowej.<br />

Zgodnie z postanowieniem Rady, między<br />

7 a 11 września każda apteka była zobowiązana<br />

prowadzić akcję informacyjną<br />

dla pacjentów, ale sposób, w jaki to robiła,<br />

zależał już od inwencji personelu.<br />

W Umtata Pharmacy postanowiono<br />

przyciągnąć jak najwięcej dzieci i studentów,<br />

zakładając, że jeśli maluchy zechcą<br />

spędzić w aptece trochę czasu, wykładu<br />

kierownika posłuchają również ich rodzice.<br />

Studenci zaś to największa grupa<br />

mieszkańców Pretorii, nie można więc<br />

było o niej zapomnieć.<br />

Trzeciego dnia akcji farmaceuci z Umtata<br />

Pharmacy próbowali więc zaskarbiać<br />

sympatię najmniejszych pacjentów. Do<br />

południa odwiedziło ich kilka grup z miejscowych<br />

podstawówek, by posłuchać<br />

prelekcji o bakteriach i wirusach. A po<br />

południu zorganizowano specjalny konkurs<br />

dla najmłodszych. Odpowiadając<br />

na proste pytania dotyczące treści krótkiego<br />

wykładu, dzieci mogły wygrać kolorowe<br />

szczoteczki do zębów, zestawy<br />

witamin i piłki.<br />

Żeby zainteresować wykładami studentów<br />

(ponad 45% z nich pochodzi z małych<br />

miejscowości oddalonych od Pretorii),<br />

którzy mają możliwość podzielenia się<br />

wiedzą z członkami rodzin, Umtata<br />

Pharmacy wraz z trzema innymi aptekami<br />

zorganizowała pokazy w prowizorycznym<br />

laboratorium chemicznym.<br />

Największym problemem było znalezienie<br />

odpowiedniego lokalu na eksperymenty,<br />

bowiem przepisy zabraniają<br />

osobom postronnym wchodzenia na<br />

dobrze strzeżone zaplecza aptek. Wspólnymi<br />

siłami wynajęto pomieszczenie<br />

w centrum miasta, w którym przez cały<br />

dzień farmaceuci z czterech aptek na<br />

zmianę pokazywali doświadczenia chemiczne,<br />

opowiadali o produkcji<br />

Plakat z okazji Narodowego<br />

Tygodnia Farmacji. Ten jest<br />

w języku zuluskim.<br />

22<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MENEDŻER APTEKI<br />

apteki świata<br />

Nawet na ruchliwej drodze<br />

nie sposób zapomnieć, że<br />

jest się w Afryce.<br />

Tylko w dużych miastach, np. w Pretorii, turysta<br />

znajdzie świetnie wyposażone apteki z dobrze<br />

wykwalifikowanym personelem.<br />

Fot. Indigo, Be&W, Shutterstock<br />

medykamentów z miejscowych roślin,<br />

a przy okazji rozdawali ulotki z podstawowymi<br />

informacjami.<br />

POJEDYNEK PROFESORÓW<br />

W większości dużych południowoafrykańskich<br />

aptek można znaleźć plakaty<br />

informujące o podstawowych faktach na<br />

temat HIV i dobrodziejstwach leków<br />

antywirusowych stosowanych w jego<br />

przebiegu. Farmaceuci informują, że<br />

każdy, kto regularnie zażywa takie preparaty,<br />

powinien być w stałym kontakcie<br />

z lekarzem i farmaceutą, a także informować<br />

personel medyczny, jeśli zauważy<br />

jakieś zmiany w organizmie (utratę wagi,<br />

wysypkę, kłopoty z przewodem pokarmowym).<br />

Farmaceuci toczą walkę ze<br />

śmiertelnym wirusem, jednak często są<br />

w niej osamotnieni.<br />

Na tematy „związane z polityką” dla<br />

prasy, choćby polskiej, farmaceuci wypowiadają<br />

się niechętnie. Oporów nie ma<br />

Aleksandra Myszyńska-Geelen, polska<br />

technik radiologii od 8 lat mieszkająca<br />

w Johannesburgu z mężem Holendrem.<br />

– Jeszcze kilka lat temu, za prezydentury<br />

Thabo Mbekiego, partia rządząca wydała<br />

oficjalny dokument stwierdzający, że<br />

nie ma związku między wirusem HIV<br />

a epidemią AIDS – mówi. – Ich zdaniem<br />

AIDS bierze się z niedożywienia, a „plotki”<br />

na temat wirusa rozsiewają zachodni<br />

politycy, którym zależy na ponownym<br />

zniewoleniu czarnych mieszkańców republiki.<br />

Prezydent nie raz mówił, że to<br />

nie HIV jest problemem, a leki antywirusowe.<br />

Tymczasem sytuacja jest tragiczna.<br />

W Polsce nie znałam ani jednej osoby<br />

Zapewnienie dostępu<br />

do podstawowej opieki<br />

zdrowotnej na terenach<br />

wiejskich to obecnie jeden<br />

z priorytetów rządu<br />

Republiki Południowej<br />

Afryki.<br />

chorej na AIDS, zaś tu prawie w każdej<br />

czarnej rodzinie przynajmniej jedna osoba<br />

jest zarażona wirusem.<br />

Według danych WHO, tylko w 2008 r.<br />

w RPA na AIDS umarło około 220 tys.<br />

osób. W 2005 r. głośno było o kuriozalnym<br />

„pojedynku” dwóch profesorów.<br />

Amerykański doradca prezydenta Mbekiego,<br />

profesor David Rasnick, kwestionujący<br />

związek między HIV i AIDS,<br />

podobno zamierzał na wizji wstrzyknąć<br />

sobie wirusa, jeśli w tym samym czasie<br />

prof. Philip Machanick z RPA wstrzyknie<br />

sobie leki antywirusowe. Rasnick<br />

chciał udowodnić, że pożyje dłużej niż<br />

jego kolega po fachu, bowiem Machanick<br />

miał uparcie zaprzeczać jego poglądom<br />

i nazywać je niezwykle szkodliwymi.<br />

– RPA to kraj legend, magii i wspaniałych<br />

widoków – mówi Aleksandra Myszyńska-<br />

-Geelen. – To tutaj wciąż żywe są opowieści<br />

o największych diamentach świata<br />

wykopanych podczas pielenia ogródka.<br />

Żeby tu żyć, trzeba się jednak przyzwyczaić,<br />

że to, co wcześniej było dla ciebie<br />

oczywiste, tutaj już nie jest. Nawet w medycynie<br />

albo farmacji dwa plus dwa może<br />

się równać pięć. Dlatego każdy świeżo<br />

upieczony absolwent wyższej uczelni to<br />

kolejny Przylądek Dobrej Nadziei.<br />

Sylwia Skorstad<br />

Sytuacja czarnej ludności<br />

RPA zamieszkującej tereny<br />

wiejskie nie różni się zbytnio od<br />

sytuacji ich sąsiadów z biednej<br />

Botswany lub Namibii.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja<br />

23


MEDYCYNA<br />

ból i bezsenność<br />

W błędnym kole<br />

Ból i bezsenność to dość częste połączenie. Dlatego walcząc<br />

z bólem, równocześnie powinniśmy przeciwdziałać zaburzeniom snu.<br />

Według Międzynarodowej<br />

Klasyfikacji Zaburzeń<br />

Snu (ICSD-2, 2005) bezsennością<br />

nazywa się<br />

trudności w zaśnięciu i utrzymaniu ciągłości<br />

snu, zbyt wczesne przebudzenie<br />

lub sen, który jest przewlekle nieregenerujący<br />

lub złej jakości. Wszystkie te zaburzenia<br />

występują pomimo stworzenia<br />

dobrych warunków do spania. Ich następstwem<br />

jest gorsze funkcjonowanie<br />

w ciągu dnia, m.in.: złe samopoczucie,<br />

zaburzenia koncentracji, skłonność do<br />

błędów w pracy lub podczas prowadzenia<br />

samochodu, dolegliwości gastryczne<br />

oraz bóle głowy.<br />

POD LUPĄ ANALITYKÓW<br />

Ból dotyczy ok. 90% społeczeństwa, przy<br />

czym skala problemu rośnie wraz z rozwojem<br />

cywilizacji. W ostatnich latach<br />

nasilenie bólu<br />

Dr n. med.<br />

Michał Skalski<br />

kierownik Poradni<br />

Leczenia Zaburzeń<br />

Snu w Warszawie<br />

Odczuwanie bólu w ciągu doby<br />

poranek<br />

przeprowadzono w Polsce kilka badań<br />

epidemiologicznych, które sprawdzały<br />

występowanie bólu i bezsenności w zdrowej,<br />

dorosłej populacji. W badaniach<br />

(Pentor, 2002) oceniano występowanie<br />

bólu i bezsenności na losowo wybranej<br />

grupie 930 osób powyżej 18. r.ż., spośród<br />

których 800 przyjmowało leki przeciwbólowe<br />

w ciągu minionych 6 miesięcy.<br />

Objawy bezsenności zgłaszało 18% badanych<br />

osób. Najczęstszą przyczyną zaburzeń<br />

snu wśród nich był nadmiar stresu<br />

Dolegliwości bólowe<br />

i bezsenność wzajemnie się<br />

napędzają, wywołując<br />

syndrom 3B, czyli błędne<br />

koło bólu i bezsenności.<br />

w codziennym życiu (55%), a potem ból<br />

występujący w ciągu nocy (38%). Spośród<br />

różnych typów bólu, najczęściej wskazywano<br />

ból głowy. Wymieniano również<br />

bóle kości i stawów, a także reumatyczne,<br />

mięśni, kręgosłupa i korzonków, kończyn<br />

i pleców, zębów oraz takie, które wiązały<br />

się z przeziębieniem i grypą. Ponadto<br />

wieczór<br />

czas<br />

kobiety wskazywały na migrenę i bóle<br />

menstruacyjne.<br />

W ostatnio przeprowadzonym badaniu<br />

(SMG/KRC, luty 2008) na reprezentatywnej<br />

próbie osób powyżej 30. r.ż. występowanie<br />

różnych problemów ze snem zgłaszało<br />

42% badanych. Pytani o przyczynę problemów<br />

ze snem ankietowani na pierwszym<br />

miejscu wymienili problemy życiowe lub<br />

stres (50%), ale na kolejnych znajdowały<br />

się dolegliwości bólowe (36%) i problemy<br />

zdrowotne związane z chorobami układu<br />

krążenia (33%).<br />

DYNAMIKA BÓLU<br />

Można więc wyciągnąć wniosek, że dolegliwości<br />

bólowe stanowią – obok stresu<br />

– jedną z ważniejszych przyczyn kłopotów<br />

ze snem. Trudno jednak wskazać jeden<br />

rodzaj bólu typowy dla godzin nocnych<br />

albo wieczornych i wyselekcjonować ten<br />

wywołujący bezsenność. Wydaje się, że<br />

problemem jest subiektywne odczuwanie<br />

bólu – bez względu na umiejscowienie<br />

nasila się on z powodu bezsenności, narastającego<br />

zmęczenia oraz irytacji.<br />

Warto wiedzieć, że ból ma swoją dynamikę<br />

okołodobową – zazwyczaj najsilniej jest<br />

odczuwany wcześnie rano i wieczorem (patrz<br />

ilustracja). Wtedy najczęściej występuje ból:<br />

głowy (spowodowany stresem, złym trybem<br />

życia), kręgosłupa (siedzący tryb życia, dźwiganie),<br />

kostno-stawowy (brak aktywności<br />

ruchowej), mięśni i karku (stres).<br />

W przypadku występowania bólu i bezsenności<br />

mamy do czynienia z syndromem<br />

3B – błędnym kołem bólu i bezsenności,<br />

czyli sytuacją, w której obie dolegliwości<br />

wzajemnie się napędzają. Zależności te<br />

omówię w kolejnym odcinku.<br />

24<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MEDYCYNA<br />

znane rośliny, nieznane możliwości<br />

Zamiast kawy<br />

– i nie tylko<br />

Napar z liści<br />

ostrokrzewu<br />

paragwajskiego<br />

nazywany jest potocznie<br />

mate lub yerba mate.<br />

Od wieków spożywany<br />

w Ameryce Południowej,<br />

od 20 lat jest<br />

przedmiotem badań<br />

naukowców.<br />

dr n. farm.<br />

Katarzyna Żurowska<br />

nie jedyna i nie najważniejsza rola. Ich<br />

obecność nadaje roślinie właściwości<br />

przeciwzapalne i wpływa pozytywnie na<br />

metabolizm cholesterolu, działa również<br />

przeciwpasożytniczo. Aktualnie prowadzone<br />

badania mają na celu wyjaśnienie<br />

mechanizmu tego zjawiska.<br />

Natomiast zafałszowanie surowca Ilex paraguariensis<br />

pokrewnymi odmianami liści<br />

ostrokrzewu lub jego owocami powoduje<br />

znaczny wzrost goryczy naparów, która<br />

wynika z dużej zawartości saponin. Mieszanki<br />

takie zawierają, niestety, niskie stężenia<br />

innych cennych substancji prozdrowotnych.<br />

Yerba mate z popularnego napoju<br />

o właściwościach pobudzających<br />

powoli staje się produktem o niezwykłych<br />

możliwościach prozdrowotnych,<br />

które stawiają go w jednym<br />

rzędzie z nowoczesnymi nutraceutykami.<br />

Tajemnica cennych właściwości liści<br />

ostrokrzewu tkwi w zespole substancji<br />

aktywnych. Ich lista jest imponująca.<br />

Wymienię tylko główne grupy związków:<br />

polifenole, ksantyny, pochodne kwasu<br />

kawowego (związki kofeoilowe), saponiny<br />

i związki mineralne.<br />

Pod lupą naukowców<br />

Badania dotyczące ostrokrzewu paragwajskiego<br />

prowadzone są w kierunku<br />

potwierdzenia i wyjaśnienia działania<br />

zawartych w jego liściach substancji<br />

aktywnych. Dotyczą one m.in. działania<br />

antyoksydacyjnego, antykarcinogennego,<br />

moczopędnego, stymulującego,<br />

zapobiegającego otyłości, rozszerzającego<br />

naczynia krwionośne, przeciwmiażdżycowego,<br />

przeciwbakteryjnego,<br />

żółciopędnego, lipotropowego, obniżającego<br />

poziom cholesterolu, hamującego<br />

lipooksygenazę, rozkurczającego<br />

mięśnie, przeciwpasożytniczego<br />

i przeciwdrobnoustrojowego.<br />

SUBSTANCJE MINERALNE<br />

Wysoka zawartość m.in. chromu, glinu,<br />

miedzi, żelaza, manganu, niklu, potasu<br />

i cynku czyni z yerba mate ich cenne źródło.<br />

Ich ilość jest zmienna i zależna od<br />

warunków wzrostu rośliny i innych czynników.<br />

W zależności od biodostępności<br />

ostrokrzew paragwajski może być cennym<br />

źródłem mikroelementów w diecie.<br />

KSANTYNY<br />

Ksantyny to grupa alkaloidów purynowych,<br />

które występują również w liściach<br />

kawy, herbaty oraz owocach kakao. To ze<br />

względu na ich obecność mate stosuje się<br />

wciąż jako napój „energetyzujący”, pobudzający<br />

funkcje fizyczne i umysłowe.<br />

Ilość kofeiny w przeciętnej filiżance mate<br />

jest porównywalna z ilością w filiżance<br />

kawy. Co ciekawe, ilość kofeiny w wysuszonych<br />

liściach ostrokrzewu jest mniejsza<br />

niż w świeżych, za to napary sporządzone<br />

z tych samych ilości liści suszonych<br />

przewyższają zawartością kofeiny napary<br />

przygotowane z liści świeżych.<br />

SAPONINY<br />

Saponiny liści mate o charakterze trójterpenów,<br />

zwane też matesaponinami, są<br />

odpowiedzialne za charakterystyczny<br />

lekko cierpki smak naparów, ale to ich<br />

KWAS KAWOWY<br />

Kwas kawowy i jego pochodne (zwane<br />

też pochodnymi kofeoilowymi) są odpowiedzialne<br />

za działanie antyoksydacyjne.<br />

Ze względu na dużą ilość tych<br />

związków liście mate posiadają znaczne<br />

zdolności przeciwdziałania szkodliwym<br />

wolnym rodnikom.<br />

POLIFENOLE<br />

Zawartość związków polifenolowych<br />

oraz ilość pochodnych kwasu kawowego<br />

związana jest bezpośrednio z aktywnością<br />

antyoksydacyjną, naśladując ponad 290<br />

naturalnych ludzkich enzymów antyoksydacyjnych,<br />

co ma efekt wspomagający.<br />

Będąc inhibitorem wolnych rodników<br />

tlenowych, wymienione związki są<br />

szczególnie aktywne w zapobieganiu<br />

utlenianiu lipidów, z korzyścią dla układu<br />

krążenia. Niektóre źródła twierdzą,<br />

że w zapobieganiu reakcjom oksydacji<br />

mate jest bardziej skuteczna od zielonej<br />

herbaty i czerwonego wina.<br />

Piśmiennictwo:<br />

1. Heck C.I., de Mejia E.G., Yerba Mate Tea<br />

(Ilex paraguariensis): A Comprehensive<br />

Review on Chemistry, Health Implications,<br />

and Technological Considerations, Journal of<br />

Food Science, 2007; 72(9): 138-151.<br />

2. Mate (Ilex paraguariensis) – monografia,<br />

[w:] PDR for Herbal Medicines, Thomson,<br />

Montvale, 2004.<br />

Fot. Be&W<br />

26<br />

Farmacja i ja Padździernik 2009


A 40% osób midzy 30. a 60. rokiem ycia ma<br />

problemy z prawidowym poziomem cholesterolu.*<br />

Specjalici z US Pharmacia<br />

polecaj regularne stosowanie<br />

produktu Herbaven<br />

Prawidowy Poziom Cholesterolu.<br />

Metyloksantyny, zwizki polifenolowe i kwasy<br />

organiczne ostrokrzewu paragwajskiego<br />

wspomagaj przeciwdziaanie utleniania<br />

si HDL do LDL (utrzymanie prawidowego<br />

poziomu cholesterolu we krwi).<br />

„Zy cholesterol” (LDL)<br />

moe odkada si w ttnicach<br />

zwajc ich wiato.<br />

„Dobry cholesterol” (HDL)<br />

reguluje waciw gospodark<br />

lipidow organizmu.<br />

rys. Przekrój ttnicy<br />

Produkt zawiera wysokiej jakoci substancje<br />

aktywne.<br />

Skadniki produktu dobrane i skontrolowane<br />

zgodnie ze standardami rmy farmaceutycznej.<br />

*ródo: http://mediweb.pl/diseases/wyswietl.php?id=1412


MEDYCYNA<br />

laryngologia<br />

Nowe<br />

wytyczne<br />

w leczeniu zapalenia<br />

dr n. med. Piotr<br />

Rapiejko<br />

specjalista<br />

otolaryngolog,<br />

adiunkt Kliniki<br />

Otolaryngologii,<br />

Wojskowego Instytutu<br />

Medycznego<br />

w Warszawie<br />

zatok przynosowych<br />

Zapalenie zatok<br />

przynosowych to coraz<br />

częstszy problem<br />

zdrowotny. Szacuje się,<br />

że w Europie dotyczy<br />

on 1-2% populacji,<br />

a w Polsce 4-8 mln<br />

osób rocznie. Warto<br />

zatem poznać<br />

najnowsze zalecenia<br />

dotyczące leczenia<br />

tego schorzenia.<br />

Leki<br />

objawowe<br />

0 pkt 3 pkt 7 pkt 10 pkt<br />

Objawy<br />

łagodne<br />

0-3 pkt<br />

Podstawową przyczyną ostrego<br />

zapalenia zatok przynosowych<br />

jest zaburzenie drożności i wentylacji<br />

zatok przynosowych. Prowadzi<br />

to do nieprawidłowego ruchu<br />

rzęsek, obrzęku błony śluzowej i zastoju<br />

śluzu. Wszystkie te czynniki sprzyjają<br />

rozwojowi procesu zapalnego, a następnie<br />

także zakażeniu zatok przynosowych.<br />

Doprowadzają też do nieodwracalnego<br />

uszkodzenia powierzchni błony śluzowej<br />

i rzęsek, przerostu błony śluzowej i w efekcie<br />

– rozwoju przewlekłego zapalenia.<br />

Zaś przekrwienie i zastój żylny osłabiają<br />

układ immunologiczny walczący<br />

z zakażeniem. Wzrasta więc poziom pH,<br />

a to sprzyja rozwojowi bakterii beztlenowych.<br />

W zatoce wytwarza się także<br />

ujemne ciśnienie. W rezultacie powstaje<br />

błędne koło, które nasila objawy zapalenia.<br />

Schemat leczenia ostrego zapalenia zatok przynosowych<br />

Objawy<br />

umiarkowane<br />

3-7 pkt<br />

Glikokortykosteroidy miejscowe<br />

Preparaty poprawiające drenaż zatok<br />

Objawy<br />

ciężkie<br />

7-10 pkt<br />

Antybiotykoterapia<br />

Leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe<br />

Donosowe lub doustne leki obkurczające błonę śluzową nosa<br />

Hipertoniczne i izotoniczne roztwory wody morskiej i soli fizjologicznej<br />

PRZEŁOM W LECZENIU<br />

Leki przeciwzapalne stosowane w leczeniu<br />

zachowawczym zmniejszają obrzęk błony<br />

śluzowej i zatok, co warunkuje drożność<br />

ujścia zatok do jamy nosowej i umożliwia<br />

odpływ wydzieliny z zatok. W etiopatogenezie<br />

ostrych i przewlekłych zapaleń<br />

dużą rolę odgrywa układ naczyniowy oraz<br />

powstający w przebiegu nieprawidłowej<br />

funkcji obrzęk błony śluzowej. Wtedy<br />

konieczne jest zastosowanie dodatkowo<br />

leków sympatykomimetycznych obkurczających<br />

naczynia krwionośne.<br />

Zgodnie z najnowszymi ustaleniami,<br />

objawy wskazujące na zapalenie błony<br />

śluzowej nosa i zatok przynosowych<br />

trwające nie dłużej niż 10 dni określa<br />

się jako przeziębienie lub ostry wirusowy<br />

rhinosinusitis. W takich przypadkach<br />

najnowsze wytyczne EPOS 2007 zalecają<br />

postępowanie objawowe, które chory może<br />

rozpocząć samodzielnie lub po konsultacji<br />

telefonicznej z lekarzem pierwszego<br />

kontaktu. W celu złagodzenia objawów<br />

chorobowych stosuje się środki przeciwbólowe,<br />

przeciwzapalne i działające<br />

obkurczająco na błonę śluzową nosa<br />

i ujść zatok przynosowych (np. preparaty<br />

zawierające połączenie ibuprofenu<br />

z pseudoefedryną). Powszechnie stosuje się<br />

preparaty zawierające chlorowodorek pseudoefedryny<br />

w połączeniu z lekiem antyhistaminowym<br />

lub z ibuprofenem.<br />

Udrożnienie nosa oraz ujść zatok warunkuje<br />

skuteczne leczenie zapalenia zatok,<br />

a działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne<br />

jest bardzo skuteczne w usuwaniu objawów<br />

bólowych towarzyszących zapaleniu<br />

28<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MEDYCYNA<br />

laryngologia<br />

Efekty terapii farmakologicznej<br />

Chory przed leczeniem<br />

Obszary w kolorze bieli i czerwieni po lewej stronie pacjenta w okolicy lewej zatoki<br />

szczękowej, czołowej i komórek sitowych wykazują wyraźnie wyższą temperaturę niż<br />

symetryczne miejsca po stronie prawej, są też wyraźnie cieplejsze od otaczających<br />

je tkanek. Może to oznaczać, że w lewej zatoce szczękowej i czołowej oraz w komórkach<br />

sitowych toczy się proces zapalny. Może to również świadczyć o upośledzonej<br />

drożności ujść zatoki szczękowej, czołowej i zatok sitowych po stronie lewej.<br />

Chory po leczeniu<br />

Ta sama osoba po zastosowaniu leków obkurczających naczynia krwionośne błony<br />

śluzowej nosa i ujść zatok oraz przywróconej prawidłowej funkcji ujść zatok.<br />

oraz w przypadku pogorszenia po wstępnej<br />

poprawie klinicznej.<br />

EMPIRYCZNY WYBÓR<br />

Trudności z uzyskaniem bezpośredniego<br />

posiewu wymuszają konieczność empirycznego<br />

wyboru leczenia, które powinno<br />

uwzględniać wszystkie najczęstsze patogeny<br />

ostrego zapalenia zatok przynosowych oraz<br />

ich profil opornościowy. Antybiotykiem<br />

z wyboru w leczeniu ostrego zapalenia jest<br />

amoksycylina aplikowana przez 10 dni. Zaś<br />

do grupy antybiotyków tzw. drugiego rzutu,<br />

stosowanych podczas leczenia, należą:<br />

amoksycylina z klawulanem, cefuroksym,<br />

ceftriakson lub cefotaksym oraz moksifloksacyna<br />

lub lewofloksacyna (fluorochinolon).<br />

Podaje się je chorym z: ostrym<br />

zapaleniem zatok przynosowych leczonych<br />

w ciągu ostatniego miesiąca antybiotykiem,<br />

w przypadku alergii lub nietolerancji na<br />

betalaktamy, w sytuacji wczesnego nawrotu<br />

choroby albo niepowodzenia leczenia<br />

podstawowego.<br />

W przypadkach objawów ubocznych po<br />

amoksycylinie lub w przypadku alergii<br />

nienatychmiastowej stosuje się cefuroxym.<br />

Z analizy Williamsa i wsp. (Cochrane Database<br />

of Systematic Reviews) wynika, że<br />

stosowanie cefalosporyn było znamiennie<br />

statystycznie mniej obarczone działaniami<br />

niepożądanymi w porównaniu z amoksycyliną<br />

z kwasem klawulanowym.<br />

błony śluzowej nosa i zatok – najbardziej<br />

dokuczliwych dla chorych.<br />

Badanie wykonano kamerą termowizyjną<br />

Dokument EPOS 2007 wskazuje na konieczność<br />

podejścia do leczenia zapalenia<br />

zatok przynosowych zgodnie z jego<br />

nazwą, tj. zapalenia, a nie – jak to często<br />

bywa interpretowane – zakażenia. Dlatego<br />

w schematach leczenia ostrego zapalenia<br />

zatok przynosowych o przebiegu łagodnym<br />

(objawy do 3 pkt.) zalecane jest stosowanie<br />

leków objawowych (patrz schemat). U chorych<br />

oceniających objawy jako umiarkowane<br />

(3-7 pkt.) stosuje się leki objawowe<br />

oraz glikokortykosteroidy miejscowo na<br />

błonę śluzową nosa. Stanowi to przełom<br />

w oficjalnych zaleceniach leczenia ostrego<br />

i przewlekłego zapalenia zatok przynosowych.<br />

Natomiast antybiotykoterapię w ostrym<br />

zapaleniu zatok przynosowych należy zastosować<br />

w przypadku: ciężkiego przebiegu<br />

zakażenia (> 7-10 pkt.), powikłań, braku<br />

poprawy po 7-10 dniach leczenia objawowego<br />

i glikokortykosteroidami miejscowymi<br />

W polskich warunkach utrudnionego dostępu<br />

do lekarza pierwszego kontaktu oraz<br />

często braku dobrej współpracy między<br />

specjalistą a chorym – antybiotykoterapia<br />

stosowana jest wcześniej, niż mówią o tym<br />

zalecenialecznicze. Wynika to z niepewności<br />

lekarza co do zachowania pacjenta. Nie<br />

wie on, czy chory, wobec którego planuje<br />

zastosować leczenie objawowe i tzw. czujne<br />

wyczekiwanie, pozostanie z nim w kontakcie<br />

i czy w związku z tym w przypadku wystąpienia<br />

powikłań będzie mógł uzyskać szybką<br />

pomoc specjalistyczną.<br />

Piśmiennictwo:<br />

1. Mullol J., Europejski konsensus dotyczący<br />

zapaleń zatok przynosowych i polipów nosa<br />

2007, Alergoprofil, 2008, 3: 2-4.<br />

2. Fokkens W., Lund V., Mullol J. et al.,<br />

European Position Paper on Rhinosinusitis<br />

and Nasal Polyps 2007, Rhinology, 2007,<br />

45 (supl. 20): 1-139.<br />

3. Rapiejko P., Leczenie ostrego zapalenia<br />

zatok przynosowych, Alergoprofil, 2008,<br />

3(4): 11-17.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 29


MEDYCYNA<br />

obserwatorium gastrologiczne<br />

Czy<br />

grypa żołądkowa<br />

to grypa?<br />

Typowa grypa objawia się gorączką, bólami<br />

głowy, nieżytem dróg oddechowych. Skąd zatem<br />

wzięła się nazwa grypa żołądkowa?<br />

dr n. med. Krzysztof<br />

Wojciechowski<br />

Ogrypie żołądkowej słyszymy<br />

wówczas, gdy pacjent<br />

uskarża się na biegunkę,<br />

która wystąpiła nagle i przebiegała<br />

burzliwie. Sądzę, że u źródeł tego<br />

medycznego neologizmu, występującego<br />

tylko w języku potocznym, była chęć<br />

wyjaśnienia pacjentom przez lekarzy,<br />

że przyczyna tej biegunki jest podobna<br />

do przyczyny grypy – informacja, że<br />

ostrą biegunkę powodują przede wszystkim<br />

wirusy.<br />

Najczęściej stwierdza się zakażenie wirusami<br />

enterotropowymi, czyli wykazującymi<br />

powinowactwo do śluzówki jelita cienkiego.<br />

Wywołują one zapalenie, co powoduje, że<br />

w świetle jelita znajduje się nadmiar płynu,<br />

a przede wszystkim wody.<br />

W sumie najczęstszą przyczyną biegunek<br />

w populacji ogólnej są infekcje, czyli zakażenia<br />

przewodu pokarmowego wirusami<br />

Norwalk, Rota, Echo, a dopiero w dalszej<br />

kolejności zakażenia bakteryjne pałeczkami<br />

E. coli, Salmonella i Shigella. Zdecydowana<br />

większość wirusowych zakażeń (według<br />

niektórych autorów nawet 80-90%) i biegunek<br />

przebiegających ostro kończy się<br />

bez leczenia już po 5-7 dniach.<br />

ZAPOBIEC POWIKŁANIOM<br />

W przypadku ostrej biegunki warto czasem<br />

nie czekać na jej koniec, ale zastosować<br />

leczenie, aby uniknąć kłopotliwych powikłań,<br />

o które szczególnie łatwo w populacji<br />

dziecięcej i wśród osób w podeszłym wieku.<br />

Natomiast stosowanie aktywnego leczenia<br />

wśród pozostałych pacjentów ma tę przesłankę,<br />

że umożliwia szybszy powrót do<br />

normalnej życiowej aktywności.<br />

Leczenie takie ma na celu łagodzenie<br />

dolegliwości i zapobieganie powikłaniom<br />

głównie w postaci zaburzeń gospodarki<br />

wodno-elektrolitowej. Można podawać<br />

w tym celu roztwory elektrolitów. Ich<br />

skład jest przedmiotem rekomendacji<br />

Światowej Organizacji Zdrowia (WHO),<br />

ponieważ na wielkich obszarach Afryki,<br />

Azji lub Ameryki Południowej jest<br />

to podstawowy sposób postępowania<br />

z pacjentami (patrz ramka).<br />

JAK SIĘ LECZYĆ?<br />

Antybiotyki nie są zazwyczaj wskazane<br />

w terapii przypadków ostrej biegunki o lekkim<br />

przebiegu u osób dorosłych, ponieważ<br />

najczęściej powodują ją wirusy, a na nie<br />

antybiotyki nie mają wpływu. W tych okolicznościach<br />

zdecydowanie najważniejszym<br />

zaleceniem jest zastosowanie ścisłej diety<br />

i zwiększenie podaży płynów, tak aby nie<br />

dopuścić do odwodnienia.<br />

Natomiast jeśli sytuacja tego wymaga<br />

(pacjent jest w podróży lub też ma niezwykle<br />

ważne obowiązki), warto spróbować<br />

dostępnych bez recepty preparatów<br />

zapierających (np. loperamid). To samo<br />

dotyczy młodszych pacjentów – loperamid<br />

może być stosowany już od 6. roku życia<br />

w adekwatnej dawce.<br />

Preparat wieloelektrolitowy do nawadniania doustnego wg WHO<br />

O obniżonej osmolarności<br />

– nowa rekomendacja<br />

• Glukoza – 75 mmol/L<br />

• Sód – 75 mmol/L<br />

• Potas – 20 mmol/L<br />

• Chlor – 75 mmol/L<br />

• Cytrynian – 10 mmol/L<br />

• Osmolarność – 245 mosmol/L<br />

Akceptowany zakres wahań zawartości<br />

substancji czynnych i osmolarności<br />

• Glukoza – nie więcej niż 111 mmol/L<br />

• Sód – 60-90 mmol/L<br />

• Potas – 15-25 mmol/L<br />

• Chlor – 50-80 mmol/L<br />

• Cytrynian – 8-12 mmol/L<br />

• Osmolarność – 200-310 mosmol/L<br />

Konsultacja lekarska jest wskazana zawsze,<br />

jeśli u pacjenta występują gorączka lub<br />

objawy znacznego odwodnienia albo<br />

gdy istnieją dodatkowe ważne obciążenia:<br />

cukrzyca, choroby układu krążenia,<br />

wyniszczenie itp.<br />

Piśmiennictwo:<br />

1. Interna Harrisona, wyd. XIV, 1998.<br />

2. Konturek S., Gastroenterologia<br />

i hepatologia kliniczna, PZWL, 2001.<br />

Fot. Shutterstock<br />

30<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MEDYCYNA<br />

suplementacja diety<br />

lek. med.<br />

Paweł Kańka<br />

rozważyć możliwość wprowadzenia suplementacji<br />

diety.<br />

Fot. Shutterstock<br />

Dieta prawie połowy dzieci w wieku szkolnym<br />

jest źle zbilansowana! Kiedy szybka poprawa<br />

odżywiania nie jest możliwa, warto sięgnąć<br />

po suplementy witaminowe.<br />

Ułożenie codziennej diety tak,<br />

aby zapewniała odpowiednią<br />

podaż wszystkich witamin<br />

i minerałów, a jednocześnie była<br />

atrakcyjna dla dzieci, jest dość trudne,<br />

często wręcz niemożliwe. Problemy, jakie<br />

możemy napotkać, związane są z upodobaniami<br />

żywieniowymi dzieci i rodziców<br />

oraz dostępnością poszczególnych produktów.<br />

GROŹNE PUSTE KALORIE<br />

Wspomniane kłopoty znajdują odzwierciedlenie<br />

w wynikach badań Instytutu<br />

Żywności i Żywienia. Pokazują one, że<br />

dieta prawie połowy dzieci w wieku szkolnym<br />

jest źle zbilansowana. Łatwy dostęp<br />

do słodyczy, niezdrowych przekąsek i gazowanych,<br />

słodzonych napojów sprawia,<br />

że całodzienne pożywienie zawiera coraz<br />

więcej cukrów prostych i tłuszczów nasyconych.<br />

Wysoko przetworzone produkty<br />

spożywcze charakteryzują się bardzo<br />

małą gęstością odżywczą – zawierają mało<br />

witamin i minerałów, a dużo tak zwanych<br />

„pustych kalorii”. Spada jednocześnie<br />

spożycie mleka i jego przetworów, warzyw,<br />

owoców i produktów zawierających ziarno<br />

z pełnego przemiału, czyli tego, co<br />

powinno stanowić podstawę zdrowej,<br />

zrównoważonej diety. To wszystko prowadzi<br />

do niedoborów składników odżywczych,<br />

a ich niedostateczna ilość może<br />

powodować powstawanie wielu zaburzeń<br />

zdrowotnych.<br />

W Polsce uszczerbek stanu zdrowia spowodowany<br />

złą dietą i choroby dietozależne<br />

to problem około 20% ludności.<br />

Niestety, te statystyki cały czas rosną.<br />

WSPOMAGANIE DIETY<br />

Celem, jaki powinien przyświecać osobom<br />

odpowiedzialnym za zdrowie dzieci, jest<br />

poprawa ich odżywiania. Dotyczy to<br />

zarówno rodziców, jak i specjalistów. Sezon<br />

letni, w którym mogliśmy cieszyć się<br />

bogactwem świeżych owoców i warzyw,<br />

sprzyjał wprowadzeniu korzystnych zmian<br />

w diecie, a dzięki wakacyjnym wyjazdom<br />

w jadłospisie pojawiały się atrakcyjne<br />

urozmaicenia. Mimo to nie zawsze udawało<br />

nam się osiągnąć oczekiwane rezultaty.<br />

W takich sytuacjach powinniśmy<br />

Choć ciągle istnieją kontrowersje dotyczące<br />

zalet suplementacji, w literaturze<br />

naukowej znajduje się wiele dowodów<br />

potwierdzających skuteczność takiego<br />

postępowania w zmniejszaniu ryzyka<br />

zaburzeń zdrowia wynikających z nieprawidłowego<br />

żywienia. Korzystne<br />

efekty obserwowano też u osób o zwiększonym<br />

zapotrzebowaniu, gorszym<br />

wchłanianiu lub wykorzystaniu witamin<br />

w organizmie.<br />

U dzieci zdrowych suplementy powinno<br />

się stosować okresowo, jedynie jako uzupełnienie<br />

diety. Wydaje się, że najlepszym<br />

momentem na włączenie preparatów<br />

wielowitaminowych do codziennego jadłospisu<br />

jest okres jesienno-zimowy. W tym<br />

czasie suplementy mogą niwelować skutki<br />

ograniczenia podaży naturalnych<br />

składników pochodzących ze świeżych<br />

owoców i warzyw.<br />

CO ZA DUŻO...<br />

Ważne jest, aby preparat podawany dzieciom<br />

był tak skomponowany, aby zapewniał<br />

odpowiednie ilości poszczególnych<br />

składników odżywczych. Produkty takie<br />

często zawierają 100% zalecanego dziennego<br />

spożycia i może pojawić się pytanie,<br />

czy zażycie takiego preparatu jako uzupełnienia<br />

diety nie spowoduje przedawkowania<br />

witamin. Uważa się, że obecnie<br />

nie ma dużego zagrożenia nadmiernym<br />

ich spożyciem. Podanie zbyt dużej dawki<br />

witamin rozpuszczalnych w wodzie<br />

kończy się z reguły ich wydaleniem<br />

z moczem, bez uszczerbku na zdrowiu.<br />

Natomiast większą uwagę należy poświęcić<br />

wielkości spożycia witamin rozpuszczalnych<br />

w tłuszczach. Stałe przyjmowanie<br />

zbyt dużych dawek witamin A i D<br />

może powodować ich kumulację w wątrobie<br />

i zaburzenia jej pracy. Za toksyczne<br />

uważane jest jednak dopiero 10-krotne<br />

przekroczenie dozwolonej dawki tych<br />

witamin.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 31


MEDYCYNA<br />

historia zielarstwa<br />

Galicyjski aptekarz ze Złoczowa Marian<br />

Zahradnik (1848-1901) opatentował blaszki<br />

o wartości od 1 do 50 centygramów<br />

(10-500 mg). I tak blaszki 0,1 i 0,01 oraz<br />

0,001 g miały kształt trójkąta; 0,2 i 0,02<br />

oraz 0,002 g – czworokąta; a 0,5 i 0,05<br />

oraz 0,005 g– pięciokąta. Zakończone<br />

były wypustką, która ułatwiała uchwycenie<br />

ich szczypczykami. Opatentowane<br />

odważniki zaczęły obowiązywać w aptekach<br />

monarchii austro-węgierskiej<br />

w 1893 r., a potem przyjęły się prawie<br />

na całym świecie.<br />

Współczesna apteka<br />

przypomina świetnie<br />

wyposażoną<br />

i skomputeryzowaną<br />

firmę. Rzadko<br />

uświadamiamy sobie,<br />

że kiedyś aptekarz<br />

posługiwał się przede<br />

wszystkim wagą.<br />

Staropolskie powiedzenie „Lekarstwo<br />

bez miary stanie za<br />

truciznę” świetnie nawiązuje do<br />

tezy Paracelsusa, ojca medycyny<br />

nowożytnej, w której jedynym rozróżnieniem<br />

pomiędzy lekiem i trucizną jest<br />

dawka (Omne et nihil venenum est, criterium<br />

optimum-dosis). A więc już wówczas prawidłowe<br />

i bardzo dokładne odmierzanie<br />

substancji leczniczej było podstawowym<br />

obowiązkiem pracowników apteki, a waga<br />

nierozerwalnie związana z laboratorium<br />

aptecznym.<br />

OD SZCZYPTY DO FUNTA<br />

Waga jako przyrząd mierniczy znana była<br />

najstarszym cywilizacjom, natomiast<br />

odważnikami były początkowo nasiona<br />

i owoce, najczęściej ziarna jęczmienia,<br />

pszenicy lub pieprzu. Szczególnie ważny<br />

okazał się jęczmień. Masa jego ziarna<br />

stała się wzorcem miary jednego grana<br />

(łac. granum – ziarno zboża), podstawowej<br />

jednostki wagi składającej się na funt.<br />

Zanim jednak wagi weszły do powszechnego<br />

użytku w aptekach, posługiwano się<br />

takimi jednostkami jak szczypta – ilość<br />

substancji suchej, którą można było objąć<br />

trzema palcami, oraz garść. W polskich<br />

aptekach stosowano od XVI w. tzw. funt<br />

norymberski. Dzielił się on na 12 uncji,<br />

24 łuty, 96 drachm, 288 skrupułów i 5760<br />

granów. Najstarsze jednostki wagowe również<br />

miały swój przelicznik – szczypta to<br />

pół drachmy, a garść pół uncji. Odważniki,<br />

skalowane według norm norymberskich,<br />

miały kształt gniazdek (miseczek) lub<br />

sześciennych kostek i wyrabiane były<br />

z mosiądzu.<br />

POLSKIE ODWAŻNIKI<br />

W czasie istnienia Królestwa Polskiego<br />

funkcjonowała także odrębna miara – polski<br />

funt aptekarski, który ważył 358,50 g<br />

i różnił się od innych, np. funta pruskiego<br />

(357,56 g) i rosyjskiego (358,30 g). System<br />

dziesiętny objął w całości ziemie polskie<br />

dopiero w 1899 r. Poza rewolucyjną zmianą<br />

systemu świat przyjął wówczas również<br />

nowe, stosowane do dziś, wymyślone przez<br />

polskiego aptekarza kształty odważników<br />

do ważenia poniżej jednego grama. Trzy<br />

rodzaje kształtów blaszek miały pomóc<br />

w uniknięciu błędów w ważeniu szczególnie<br />

silnie działających leków, trucizn<br />

i narkotyków.<br />

GARNIEC LEKU<br />

Do odważania niewielkich ilości leku<br />

stosowane były wagi ręczne, zwane palcówkami,<br />

zaopatrzone w talerzyki z szylkretu<br />

lub metalu. Odwieszano je na statyw<br />

zwany tenaculum, którego wygląd – tak<br />

jak i wag recepturowych – zmieniał się<br />

zgodnie z wymaganiami epoki.<br />

W aptekach były używane również<br />

specjalne naczynia miarowe do leków<br />

płynnych – menzurki (łac. mensura – miara).<br />

Początkowo wykonywano je z cyny,<br />

posiadały one wylewkę oraz zaznaczoną<br />

wewnątrz podziałkę.<br />

Zanim jednak zaczął obowiązywać system<br />

dziesiętny, jednostką miary objętości była<br />

kwarta. Garniec zawierał cztery kwarty<br />

i 16 kwaterek. Natomiast ciekawostką<br />

w aptekach były łyżki miarowe, które<br />

zaopatrzone były w przesuwany daszek<br />

wyrównujący poziom odmierzanej substancji.<br />

Na zakończenie jeszcze jedna ważna<br />

kwestia. Do czasu wprowadzenia jednostek<br />

metrycznych funt aptekarski był<br />

zawsze mniejszy od zwykłego funta handlowego<br />

w danym kraju. Być może więc<br />

powiedzenie, że ktoś „waży jak aptekarz”<br />

nie tylko świadczyło o dokładności, ale<br />

również o mniejszej, niż się spodziewano,<br />

ilości.<br />

Doc. dr hab. Iwona Arabas<br />

Kierownik Muzeum Farmacji<br />

im. mgr Antoniny Leśniewskiej<br />

– Oddziału Muzeum Historycznego<br />

m.st. Warszawy,<br />

docent w Instytucie Historii Nauki PAN<br />

Fot. Shutterstock<br />

32<br />

Farmacja i ja Październik 2009


MEDYCYNA<br />

profilaktyka<br />

Antybiotyk<br />

antybiotykowi nierówny<br />

dr n. med. Grzegorz<br />

Górniewski<br />

Przy wyborze antybiotyku lekarze winni kierować się przede wszystkim<br />

rzetelną wiedzą i twardymi danymi naukowymi. Jednak wynikające<br />

z doświadczenia wyczucie także może się przydać.<br />

MIC dla danego drobnoustroju, ale także<br />

jak długo je utrzymuje. Udowodniono<br />

bowiem, że kliniczny efekt jest praktycznie<br />

wprost zależny od czasu utrzymywania<br />

się stężenia antybiotyku w badanej<br />

tkance powyżej wartości MIC90.<br />

Antybiotyki, nawet w obrębie tej<br />

samej grupy, mogą wykazywać<br />

istotne różnice w praktyce klinicznej.<br />

Jednak lekarza interesuje<br />

nie tyle, jak dany lek przenika do różnych<br />

kompartymentów albo jak szybko jest<br />

metabolizowany, tylko co z tego wynika<br />

dla jego skuteczności antybakteryjnej w zakażeniu<br />

u konkretnego pacjenta.<br />

JAK OCENIĆ SKUTECZNOŚĆ<br />

ANTYBIOTYKU?<br />

W typowych sytuacjach lekarze dysponują<br />

opracowanymi przez specjalistów zaleceniami,<br />

które często proponują w danej<br />

jednostce chorobowej całą grupę substancji<br />

lub kilka leków z różnych grup do wyboru.<br />

W przypadkach bardziej skomplikowanych<br />

nie można jednak polegać jedynie<br />

na zaleceniach empirycznych, ale trzeba<br />

wykonać diagnostykę bakteriologiczną,<br />

w tym oznaczyć antybiotykowrażliwość<br />

potencjalnych patogenów. Nadal jednak<br />

wybór konkretnego leku pozostaje w gestii<br />

lekarza. Dlatego oprócz wiedzy przydaje<br />

się wtedy tzw. kliniczny nos.<br />

Podstawowym parametrem w ocenie skuteczności<br />

antybiotyku wobec danego patogenu<br />

jest wartość MIC (ang. Minimal Inhibitory<br />

Concentration), czyli najmniejsze stężenie<br />

danego leku hamujące wzrost badanego drobnoustroju<br />

w warunkach laboratoryjnych.<br />

W praktyce klinicznej stosuje się wartości<br />

MIC50 i (częściej) MIC90, mówiące odpowiednio<br />

o stężeniu hamującym wzrost 50%<br />

i 90% szczepów. Im wartość MIC niższa, tym<br />

lek jest skuteczniejszy wobec danej bakterii.<br />

Należy jednak pamiętać, że przy pomocy tego<br />

parametru można ocenić działanie bakteriostatyczne,<br />

a nie bakteriobójcze, oraz że w warunkach<br />

laboratoryjnych stężenie owo działa<br />

przez cały czas, podczas gdy w organizmie<br />

ulega zmianom. Stężenie leku różni się też<br />

w zależności od tkanki, do której ma dotrzeć.<br />

Stąd nie każdy lek o niskim MIC jest w konkretnym<br />

wypadku dobrym wyborem.<br />

Z praktycznego punktu widzenia ważne<br />

jest, czy wybrany do terapii antybiotyk<br />

nie tylko osiąga w interesującej nas chorej<br />

tkance stężenia przekraczające wartość<br />

SKUTECZNE STĘŻENIA<br />

I CZAS PODAWANIA<br />

Stosunkowo dobrze przebadane pod tym<br />

względem są antybiotyki -laktamowe, choć<br />

i tu nie znamy jeszcze wszystkich faktów.<br />

Postuluje się np. dokładniejsze badania dotyczące<br />

ich penetracji do płuc. Wiadomo<br />

jednak, że większość -laktamów dobrze penetruje<br />

do wysięków zapalnych i nabłonka<br />

dróg oddechowych, nieźle do tkanek takich<br />

jak np. migdałki, ale słabiej do kości. Stąd są<br />

one zazwyczaj pierwszym wyborem w leczeniu<br />

zakażeń wrażliwymi na -laktamy drobnoustrojami<br />

w obrębie górnych dróg oddechowych,<br />

ale już w zakażeniach kości lepsze mogą<br />

okazać się makrolidy lub chinolony.<br />

Różnice dotyczą także czasu utrzymywania<br />

się skutecznych stężeń w tkankach, co wpływa<br />

na zalecane dawkowanie. Część z popularniejszych<br />

doustnych antybiotyków (np. cefaklor,<br />

amoksycylina) wymaga podawania co 8 godzin.<br />

Inne mogą być podawane co 12 godzin (np.<br />

cefuroksym), a niektóre nawet co 24 godziny<br />

(np. ceftriakson, ale tylko parenteralnie), zachowując<br />

przy tym skuteczne stężenie w tkankach<br />

docelowych przez całą dobę. W leczeniu<br />

ambulatoryjnym warto wybierać leki dawkowane<br />

rzadziej, aby zwiększyć szanse chorego<br />

na prawidłowe ich przyjmowanie.<br />

Piśmiennictwo:<br />

1. Clin Pharmacokinet, 2009, 48(2): 89-124.<br />

2. Am J Respir Med, 2002, 1(4): 261-272.<br />

3. J Antimicrob Chemother, 2002, 50: 13-17.<br />

Fot. Shutterstock<br />

34<br />

Farmacja i ja Październik 2009


LIFESTYLE<br />

rozmowa<br />

Farmacja i ja”: Bohaterka Pani<br />

książki, Gosia, była na ostrym<br />

zakręcie, ale podniosła się po klęsce.<br />

Pani też w życiu upadła i też się<br />

podniosła?<br />

Małgorzata Kalicińska: Najbardziej<br />

spektakularny, bolesny, trudny upadek to<br />

było zbudowanie ośrodka na Mazurach<br />

i… bankructwo. Poszło wszystko. Pozostały<br />

długi i trauma. Któregoś dnia córka<br />

zwróciła mi uwagę, że to, co za mną, nazywa<br />

się „było” i nie mam już na to żadnego<br />

wpływu, więc i oblewanie łzami nie ma<br />

sensu. Powiedziała: „Mamo, sama sobie<br />

odpowiedz na pytanie, co chcesz robić,<br />

i sięgnij po to. Dziergaj sobie nowe życie<br />

jak sweter. Umiesz!”. Wydziergałam. Nie<br />

było łatwo. Naturalnie były i zmiany wymagające<br />

odwagi, desperacji, wiążące się<br />

z niepewnością itp. Ale jak inaczej – beczeć<br />

non stop? Pomstować na los? Ile można?!<br />

Jest takie powiedzenie: „Kiedy jedne<br />

drzwi się zamykają, otwierają się inne”.<br />

Czy Pani zdaniem te słowa często<br />

sprawdzają się w życiu? I czy należy<br />

bać się zmian?<br />

Jest też inne powiedzenie: „Co cię nie zabije,<br />

to cię wzmocni”. Czy bać się? Oczywiście<br />

zależy, jakich zmian i jak się bać.<br />

Strach typu lękowego – taki, który nie dopuszcza<br />

myśli o zmianach – to zły doradca.<br />

Poważnym zmianom zawsze towarzyszy<br />

obawa (to lepsze słowo od „strachu”), ale<br />

powinna być ona dopingująca.<br />

Książki Małgorzaty Kalicińskiej o domu nad<br />

rozlewiskiem stały się bestsellerami.<br />

Jak wynika z licznych wpisów internetowych,<br />

dla bardzo wielu czytelniczek stała się autorytetem<br />

w życiowych sprawach. Nam opowiada o sobie<br />

i o tym, co w życiu jest najważniejsze.<br />

Wiele kobiet żyje w zawieszeniu między<br />

stwierdzeniami „jest mi źle” a „nie<br />

mam siły tego zmieniać”. Jak znaleźć<br />

w sobie siłę i odwagę do zmian?<br />

Takie słowa, ciągle powtarzane, z pewnością<br />

spowodują, że tych sił nie będzie. Pozostaniemy<br />

w bagienku, w stagnacji. Gdzie<br />

znaleźć siłę do zmian? W przyjacielu, kimś<br />

serdecznym, mądrym, kimś, kto wesprze<br />

– to ogromna pomoc. Ważne jest także<br />

czytanie, rozwijanie się – swoich poglądów,<br />

horyzontów. No i własne finanse. Bez nich<br />

w dzisiejszych czasach faktycznie ciężko<br />

radykalnie zmieniać życie. Ale nade wszystko<br />

potrzebna jest silna motywacja.<br />

Pani zmieniła swoje życie – i to zarówno<br />

jeśli chodzi o pracę, jak i o rodzinę.<br />

Czy był to świadomy wybór, czy sytuacja<br />

Panią do tego zmusiła?<br />

Dzięki temu, że ktoś we mnie uwierzył,<br />

poczułam wewnętrzną moc, wartość.


LIFESTYLE<br />

rozmowa<br />

Fot. Łukasz Urbańczyk<br />

Tym kimś był mój wydawca. To pomogło<br />

mi przełamać własny marazm i zgodę na<br />

stagnację. Pomogła też córka – moja wielka<br />

podpora, oraz syn i synowa – mądrzy i serdeczni.<br />

Także w osobie byłego męża mam<br />

wiernego już dziś przyjaciela, wsparcie.<br />

Nienawidzę wojen, a my nie rozstaliśmy<br />

się z powodu wzajemnych krzywd, więc<br />

i wojny nie było. Zamieniliśmy zetlały,<br />

chłodny już układ małżeński na przyjaźń.<br />

Szczęście odnalazłam w nowym związku.<br />

To naprawdę kwestia reżyserii własnego<br />

życia, a nie zapisu w gwiazdach albo przypadku.<br />

Można, jeśli się chce, mieć i dobre<br />

relacje z najbliższymi, i ich pomoc – wtedy<br />

łatwiej się żyje.<br />

Gosia z Pani powieści znalazła swoją<br />

nową życiową przystań – dom nad<br />

rozlewiskiem. A co, gdy nie ma się<br />

takiej możliwości?<br />

Trzeba poszukać tego w sobie. Niekoniecznie<br />

musi to być dom na wsi, wystarczy coś,<br />

co oznaczać będzie nowe życie. Trzeba mieć<br />

siłę i determinację, żeby zdjąć maski, niewygodne<br />

kostiumy, gorsety uciskające<br />

serce oraz rozum i zrobić w sobie małą<br />

rewolucję, którą nazwałabym „dojrzewaniem<br />

do suwerenności”. My, Polki, mamy skłonność<br />

do poświęcania się, ale… czy na<br />

pewno najbliżsi tego chcą? Czy to dla nas<br />

dobre? Czy nie „wypruwamy sobie żył”<br />

dla dorosłych dzieci albo niewrażliwego<br />

męża itd., bo to nam przesłania nasze<br />

własne potrzeby? Później czujemy się wypalone<br />

i wykorzystane…<br />

Jedna z Pani czytelniczek napisała, że<br />

po przeczytaniu Pani książek „otwarły<br />

się w niej szufladki z nieodkrytymi<br />

do tej pory marzeniami”. Czy powinno<br />

się w sobie takie szufladki co pewien<br />

czas otwierać?<br />

Pisze o tym profesor Maria Szyszkowska,<br />

a ja za nią powtarzam jak mantrę – trzeba<br />

mieć marzenia! Bez nich nie ma nic poza<br />

stagnacją, prądem, który nas porywa i niesie.<br />

Jak masz marzenie – pojawia się projekt,<br />

a stąd już blisko do realizacji. Oczywiście,<br />

„mierz siły na zamiary” – pani po pięćdziesiątce<br />

nie powinna marzyć o karierze<br />

modelki w Mediolanie albo roli Odetty<br />

w „Jeziorze Łabędzim”, jeśli do tej pory nie<br />

tańczyła. Ale już kurs tanga, salsy lub wejście<br />

na Gerlach, nauczenie się japońskiego,<br />

pisanie wierszy, malowanie albo znalezienie<br />

miłości (jeśli dojmująco nam jej brak) – powinny<br />

się udać, gdy tylko chcemy.<br />

Odniosła Pani duży sukces pisarski. Na<br />

podstawie Pani książki jest teraz realizowany<br />

serial z Joanną Brodzik w roli<br />

głównej. Czy bez takiego zawodowego<br />

sukcesu też czułaby się Pani spełniona<br />

i zadowolona z siebie i z życia?<br />

Serial nie jest „moim dzieckiem” ani marzeniem.<br />

Oczywiście, to miły bonus, dodatkowa<br />

atrakcja. Pilnuję się, żeby nie mieć<br />

„bąbelków pod beretem” i nie dać się zwariować.<br />

Mimo sukcesu w środku pozostałam<br />

sobą – Małgosią robiącą przetwory na<br />

zimę, czekającą na partnera z zupą ogórkową<br />

i piszącą coś tam sobie. Jestem szczęśliwa<br />

nie z powodu sławy. Mam wspaniałe<br />

dzieciaki i zwyczajną miłość, która rozświetla<br />

mi życie – daje spokój i siłę.<br />

Małgorzata Kalicińska<br />

Powieściopisarka, autorka trylogii „Dom nad rozlewiskiem”, „Powroty<br />

nad rozlewiskiem” i „Miłość nad rozlewiskiem”. Ma dwoje dorosłych dzieci:<br />

Stanisława i Barbarę.<br />

By mieć siłę walczyć z różnymi przeciwnościami<br />

losu, trzeba być zdrowym.<br />

Czy kiedykolwiek zmagała się Pani<br />

z jakąś poważną chorobą – swoją lub<br />

kogoś ze swojej rodziny?<br />

Niestety tak. Mój ukochany tatko umierał<br />

30 lat temu na raka. Mama zmarła dwa lata<br />

temu na smutną starość, nieefektowną,<br />

przykrą. Moja sąsiadka kilka lat zmagała<br />

się z rakiem macicy, razem przez to przechodziłyśmy,<br />

będąc bardzo blisko – jak<br />

siostry. Niestety przegrała, ale zawsze w ogródku<br />

czuję jej obecność. Sama miałam drobny<br />

incydent nowotworowy. Poooszło, nie<br />

wróciło – tfu, tfu!<br />

A czy Pani dzieci chorowały, gdy były<br />

małe? I jak to Pani znosiła?<br />

Chorowały, jak każde dzieci. Na szczęście<br />

byłam „panią od biologii” i miałam zaprzyjaźnioną<br />

babunię – baaardzo mądrą<br />

starowinkę. Starałam się unikać antybiotyków<br />

(wtedy królowała ampicylina – na<br />

wszystko). Ojciec był zwolennikiem hartowania,<br />

więc zarówno ja, jak i dzieciaki<br />

nie byliśmy przegrzewani, co jest szczególnie<br />

złe jesienią. Stosowałam też sporo metod<br />

naturalnych – miód, maliny, lipa, syrop<br />

z cebuli, maść majerankowa… W efekcie<br />

dzieci właściwie nie wiedziały, co to antybiotyki,<br />

nie miały nawrotów przeziębień<br />

itp. Swoje odchorowały do 9. roku życia<br />

i już. Syn miał wprawdzie operację kręgosłupa,<br />

ale był w doskonałych rękach.<br />

A jak Pani dba o swoje zdrowie?<br />

Nie przesadzam. Chodzę boso po śniegu,<br />

po mokrej trawie, morskim brzegu. Zawsze<br />

wtedy czuję więź z naturą i mówię, że krew<br />

mi żywiej krąży, roznosząc zdrowie. Autoterapia!<br />

To działa. Nie miewam grypy – ani<br />

ja, ani dzieci. Owszem, jakiś katar, ból<br />

gardła, ale nie typowe grypy. Tatko mi kiedyś<br />

powiedział: „Małgosiu, pamiętaj – jak<br />

nie chcesz, nie będziesz chorować”. Wierzę<br />

mu do dziś. Cóż, dolega mi lekka hipertensja<br />

(ładne słowo zamiast „nadciśnienia”...),<br />

ale jest opanowana. Jem to, co chcę,<br />

czego chce mój organizm, nie liczę kalorii,<br />

nawet nie mam w domu wagi. Mam za to<br />

skłonność do nadwagi, ale dla mnie to nie<br />

problem. Dużo się śmieję, wzruszam, czyli<br />

dopuszczam emocje. Jem owoce i warzywa,<br />

pestki i orzechy. Lubię czerwone wino.<br />

To zdrówko samo w sobie, naturalnie w rozsądnych<br />

ilościach – krążenie, trawienie etc.<br />

Jak widać, nic specjalnego – reszta jest<br />

w głowie.<br />

Czy lepiej zapobiegać, czy leczyć? Żyć<br />

rozważnie, zachowywać się zapobiegliwie,<br />

czy też romantycznie, a nawet<br />

ryzykownie, licząc, że najwyżej później<br />

będziemy leczyć skutki naszej lekkomyślności?<br />

Cokolwiek by się działo, zawsze, ale to zawsze<br />

pamiętam o mammografii albo USG piersi<br />

(jestem w grupie ryzyka, więc badam się<br />

raz na rok), cytologii (robię ją co rok), przeglądzie<br />

stanu zębów i raz na jakiś czas o badaniach<br />

ogólnych krwi i moczu. Tak więc<br />

– zapobiegać, zdecydowanie zapobiegać!<br />

I myśleć o sobie dobrze, wyrozumiale,<br />

z czułością.<br />

Czy to, że przeprowadziła się Pani<br />

w pewnym momencie na wieś, oznaczało<br />

całkowitą zmianę stylu życia?<br />

Tak. Bardzo dużo świeżego powietrza, dużo<br />

ruchu, pływanie w jeziorze, spacery po<br />

ośnieżonym lesie (po zmarznięciu doskonale<br />

robi gorący rosół!). Teraz znów buduję<br />

dom na wsi i już tęsknię do chłodnego<br />

powietrza, ruchu, roweru i zupełnie inaczej<br />

biegnącego czasu. Mojego czasu.<br />

Rozmawiała: Barbara Staśko<br />

Październik 2008 Farmacja i ja 37


LIFESTYLE<br />

po pracy<br />

Polak potrafi<br />

żyć z pasją<br />

Anna Dzierżawska-<br />

-Popiołek<br />

psycholog, trenerka<br />

umiejętności<br />

społecznych,<br />

miłośniczka<br />

fotografowania<br />

i gotowania dla<br />

przyjaciół<br />

Wbrew powszechnym stereotypom<br />

życie z pasją nie polega na osiąganiu<br />

ekstremalnych celów. Wystarczy, by hobby<br />

dawało radość i spełnienie.<br />

Obiegowa opinia o Polakach<br />

głosi, że jesteśmy narodem<br />

szarym, zmęczonym i bez<br />

pasji – nic nam się nie chce,<br />

a najlepszą rozrywkę stanowi leżenie na<br />

kanapie albo narzekanie. Tymczasem<br />

okazuje się, że coraz częściej możemy<br />

spotkać ludzi pełnych fantazji i energii,<br />

którzy poprzez zajmowanie się rzeczami,<br />

które sprawiają im przyjemność, ładują<br />

życiowe akumulatory. Zatem skąd ta<br />

rozbieżność pomiędzy poglądami a faktami?<br />

czenie, że jako jednostki jesteśmy mało<br />

ważni, a nasze potrzeby nie są istotne,<br />

powoduje, że realizację własnych planów<br />

odkładamy na później. Dodatkowo myślenie,<br />

że nie mamy prawa poświęcić czasu<br />

i uwagi sobie samym, sprawia, że nawet<br />

silne pragnienie związane z realizacją pasji<br />

może zostać stłumione w zarodku.<br />

PRZEZWYCIĘŻYĆ LĘK<br />

Jak rozpoznać człowieka żyjącego z pasją?<br />

Jest zadowolony, spełniony i czerpie<br />

satysfakcję z bezgranicznego poświęcenia<br />

się ulubionej aktywności. Też byśmy tak<br />

chcieli? Najpierw musimy jednak przezwycieżyć<br />

lęk przed myśleniem o sobie jako<br />

kimś wyjątkowym. Pomagają nam w tym<br />

przemiany społeczno-polityczne ostatnich<br />

dwóch dekad, sprzyja nam także postęp<br />

technologiczny i fakt, że jesteśmy obecnie<br />

obywatelami świata. I chociaż czasami<br />

w realizacji planów przeszkadza nam<br />

kryzys, to wydaje się, że największe przeszkody<br />

na drodze do realizacji pasji tkwią<br />

tylko w nas.<br />

OPTYMISTYCZNE STATYSTYKI<br />

Z badań przeprowadzonych przez IBOR<br />

(marzec 2006 r.) wynika, że tylko jedna piąta<br />

Polaków nie ma hobby ani pasji. Mamy<br />

bardzo zróżnicowane zainteresowania,<br />

zarówno takie, które wymagają dużego<br />

zaangażowania i specjalnych nakładów<br />

finansowych, jak i takie, do realizacji których<br />

potrzeba tylko dobrych chęci.<br />

Zdecydowana większość z nas w czasie<br />

wolnym aktywnie uprawia sport: bieganie,<br />

karate, jazdę na rowerze albo wędkowanie.<br />

Wielu oddaje się z pasją czytaniu książek<br />

WINNE STEREOTYPY<br />

Stereotypy to przekonania i myśli o danej<br />

grupie osób. Z natury rzeczy są one trudne<br />

do zmiany, uproszczone i dziedziczone<br />

kulturowo. Ich tworzenie jest typowo<br />

ludzką skłonnością, bowiem ułatwiają<br />

one porządkowanie świata i dostarczają<br />

argumentów dla wyjaśnienia i usprawiedliwienia<br />

własnych zachowań. Granice<br />

istnieją także w nas samych. Przeświadlub<br />

tworzeniu poezji. Mamy też hobby<br />

mniej spotykane, a nawet nietypowe, takie<br />

jak rzeźbienie, haftowanie obrazów, projektowanie<br />

ubrań, wypalanie obrazków<br />

w drewnie, hodowla koni lub opracowywanie<br />

drzewa genealogicznego.<br />

Ludzi, którzy odkryli<br />

w sobie pasję, cechuje<br />

dojrzałość. To właśnie ona<br />

pozwala im zmagać się<br />

z przeciwnościami losu<br />

i wyznaczać sobie kolejne cele.<br />

Międzynarodowe badanie przeprowadzane<br />

na zlecenie UPC w 12 krajach<br />

(Research International, październik-<br />

-grudzień 2008 r.) dowiodło, że na tle<br />

innych nacji to właśnie Polacy są najwierniejszymi<br />

kibicami sportowymi.<br />

Aż 74% z nas w ciągu ostatniego roku<br />

poświęciło jakąś zaplanowaną czynność<br />

na rzecz kibicowania, a 25% (zazwyczaj<br />

poniżej 30. r.ż.) organizuje z tego powodu<br />

spotkania.<br />

LICZĄ SIE DROBIAZGI<br />

Stephen King w powieści „Miasteczko<br />

Salem” napisał: „Nawet z pozoru najdziwaczniejsza,<br />

najskromniejsza pasja jest<br />

czymś bardzo, ale to bardzo cennym”. I to<br />

właśnie w myśleniu o pasji jest najważniejsze.<br />

Nie liczą się epokowe dokonania<br />

i niespotykane hobby, ale drobiazgi. Dlatego<br />

cieszmy się z nich i dzielmy z innymi<br />

swoją pasją.<br />

Fot. Shutterstock<br />

38<br />

Farmacja i ja Październik 2009


Nie przeziębiamy się<br />

dlatego, że było<br />

zimno, że nas<br />

przewiało, że zaraził<br />

nas współpracownik<br />

albo pacjent.<br />

Chorujemy, bo<br />

doprowadziliśmy<br />

organizm do stanu<br />

obniżonej odporności.<br />

Przemęczeniem,<br />

niewyspaniem,<br />

niewłaściwą dietą,<br />

brakiem aktywności.<br />

Przeziębienie, zwane też zaziębieniem,<br />

zakażeniem górnych dróg oddechowych<br />

lub nieżytem nosa i gardła,<br />

to wirusowe zapalenie górnych dróg<br />

oddechowych. Charakteryzuje je początkowy<br />

brak kaszlu (pojawia się, gdy się<br />

położymy, a śluz spływający do gardła<br />

podrażni śluzówkę), męczący ból gardła,<br />

nieznacznie podwyższona temperatura<br />

i uczucie ogólnego „rozbicia”.<br />

Natomiast do przeziębieniowych objawów,<br />

które zwiastują komplikacje, należą:<br />

• Ropna wydzielina z nosa, gorączka, ból<br />

głowy nasilający się podczas schylania,<br />

uczucie ucisku w okolicy policzków<br />

– wskazują na zapalenie zatok.<br />

• Ból ucha bądź jego okolic, gorączka,<br />

pogorszenie słyszenia – to objawy zapalenia<br />

ucha środkowego.<br />

• Męczący kaszel, który kończy się odkrztuszeniem<br />

wydzieliny (przezroczysta<br />

to zapalenie wirusowe, ropna to zakażenie<br />

bakteryjne), gorączka – sugerują<br />

zapalenie oskrzeli.<br />

• Gorączka, dreszcze, nasilenie suchego<br />

kaszlu, „rzężenie”, ból brzucha i wymioty<br />

– wskazują na zapalenie płuc.<br />

Jeśli objawy występują jednocześnie lub<br />

są nasilone, należy natychmiast zgłosić się<br />

do lekarza. Jednak jeżeli stopień ich nasilenia<br />

nie jest znaczny, możemy leczyć się<br />

samodzielnie, pozostając w domu.<br />

PRZEZIĘBIENIE DZIEŃ PO DNIU<br />

Istnieją setki rodzajów wirusów, ale to pięć<br />

z nich jest przyczyną większości przeziębień.<br />

Trzy inne, znane jako typ A, B i C, powodują<br />

grypę. Wirusy są niebezpiecznymi<br />

przeciwnikami, ponieważ nie dość, że<br />

potrafią się zmieniać, to jeszcze pozostają<br />

uśpione w organizmie, by zaatakować, gdy<br />

system odpornościowy jest osłabiony.<br />

Dlatego nie można bagatelizować przeziębienia,<br />

bo w ten sposób prowokujemy<br />

powikłania: zapalenia zatok, krtani, oskrzeli,<br />

płuc albo mięśnia sercowego.<br />

1.<br />

dzień<br />

Jak się czujemy? Boli nas głowa, czujemy<br />

się rozbici, zmęczeni, nie możemy się<br />

skoncentrować, chcielibyśmy się położyć<br />

i zasnąć. Nie mamy ochoty na obfity posiłek<br />

i na jakąkolwiek aktywność, tak fizyczną,<br />

jak i umysłową.<br />

Jak możemy sobie pomóc? Pierwszego<br />

dnia mamy jeszcze szansę pobudzić do<br />

walki z wirusami osłabiony system odpornościowy.<br />

Jeśli wypijemy słabą herbatę<br />

z dużą ilością cytryny i łyżką miodu,<br />

weźmiemy gorącą kąpiel, pójdziemy wcześniej<br />

spać, a przed zaśnięciem zażyjemy<br />

tabletkę z paracetamolem – mamy szansę<br />

obudzić się rano bez objawów choroby.<br />

2.<br />

dzień<br />

Jak się czujemy? Jeśli kuracja z pierwszego<br />

dnia nie pomogła, czujemy się jeszcze<br />

słabiej. Pojawiają się temperatura, chrypka,<br />

drapanie albo ostry ból gardła i obfita<br />

wydzielina kataralna.<br />

Jak możemy sobie pomóc? Ból gardła<br />

mogą nieco złagodzić odpowiednie pastylki<br />

do ssania, spraye nawilżające gardło<br />

40<br />

Farmacja i ja Październik 2009


LIFESTYLE<br />

leczenie przeziębienia<br />

oraz kilkukrotne w ciągu dnia płukanie<br />

krtani, np. roztworem sody oczyszczonej<br />

bądź rumianku. W celu obniżenia temperatury<br />

dobrze jest wypić herbatę z sokiem<br />

malinowym. Jeśli mimo złego samopoczucia<br />

temperatura nie jest podwyższona<br />

– to źle. Oznacza to, że organizm jest<br />

chory, ale nie walczy. Lepsza jest nawet<br />

wysoka temperatura przez kilka dni, która<br />

świadczy o tym, że organizm uruchomił<br />

mechanizmy do walki z chorobą, niż<br />

kompletny brak reakcji.<br />

W tym czasie ubierajmy się cieplej i nie<br />

dopuszczajmy do wychłodzenia organizmu<br />

– w ciągu dnia załóżmy dodatkowy<br />

sweter, a na noc – ciepłe skarpetki. Oszczędzajmy<br />

się i w miarę możliwości zostańmy<br />

w domu, najlepiej w łóżku.<br />

3.<br />

dzień<br />

Jak się czujemy? Mamy podwyższoną<br />

temperaturę, czujemy się „niewyraźnie”.<br />

Uczuciu ogólnego rozbicia towarzyszą<br />

osłabienie i lekki ból mięśni.<br />

Jak możemy sobie pomóc? Choć nie<br />

brzmi to w dzisiejszych czasach realistycznie<br />

– weźmy zwolnienie. Przy takim<br />

samopoczuciu należy kolejny dzień<br />

zostać w domu, w łóżku i zapomnieć<br />

jeszcze na kilka dni o pracy. Na zatkany<br />

nos dobrze zrobią klasyczne inhalacje<br />

(kilka kropel aromatycznego olejku rozpuszczamy<br />

w misce gorącej wody, pochylamy<br />

się nad naczyniem, narzucamy<br />

ręcznik na głowę i w takim „namiocie”<br />

wdychamy unoszącą się aromatyczną<br />

parę, która udrożni nos, pozwalając swobodnie<br />

spłynąć wydzielinie kataralnej).<br />

Na ból krtani nadal przydatne będzie<br />

płukanie gardła. Przy suchym, męczącym<br />

kaszlu pomoże nam napój z siemienia<br />

lnianego, który nawilża drogi oddechowe<br />

i tworzy ochronną warstwę śluzu na ich<br />

ściankach (łyżeczkę siemienia lnianego<br />

zalewamy szklanką wody i gotujemy<br />

5 minut; napój pijemy w miarę gorący,<br />

z nasionami lub odcedzony). Nadwyrężone<br />

struny głosowe oszczędzajmy, starając<br />

się nie mówić zbyt wiele, a już na<br />

pewno nie podnosić głosu. Jeśli temperatura<br />

będzie znacznie podwyższona,<br />

zażyjmy tabletkę środka obniżającego<br />

gorączkę.<br />

4.<br />

dzień<br />

Jak się czujemy? Zaczyna nas męczyć<br />

suchy kaszel.<br />

Jak możemy sobie pomóc? Pozostańmy<br />

w łóżku. Jedzmy lekkie posiłki. Do nosa<br />

aplikujmy krople z roztworem soli morskiej<br />

– nawilżają śluzówkę, ale nie obkurczają<br />

naczyń krwionośnych. Uwaga! Pamiętajmy,<br />

że gdy domowymi sposobami<br />

do czwartego dnia choroby nic nie wskóraliśmy<br />

i przeziębienie utrzymuje się – jest<br />

to właściwy czas, by udać się do lekarza.<br />

5.<br />

dzień<br />

Jak się czujemy? Najczęściej po 5 dniach<br />

pokonujemy infekcję. Po chorobie czujemy<br />

jednak zmęczenie i osłabienie. Bywamy<br />

senni. Dlaczego? Komórki układu<br />

odpornościowego, które wcześniej służyły<br />

do obrony, zaczynają atakować nasze<br />

własne tkanki. W ten właśnie sposób dochodzi<br />

do obciążeń stawów, nerek, płuc,<br />

serca jako powikłań pochorobowych.<br />

Jak możemy sobie pomóc? W okresie<br />

rekonwalescencji najważniejsze stają się<br />

wypoczynek i prawidłowe odżywianie. Po<br />

powrocie do pracy nie próbujmy pierwszego<br />

dnia nadrobić wszystkich zaległości.<br />

Zadbajmy też o dostarczenie organizmowi<br />

odpowiedniej ilości witamin A, E, C<br />

i selenu.<br />

Antonina Majewska<br />

Zaziębieniowe fakty i mity<br />

Fot. Shutterstock<br />

Czy syrop z cebuli leczy gardło?<br />

Brakuje wiarygodnych badań na temat<br />

wpływu soku z cebuli na infekcje gardła.<br />

Syrop taki działa na podobnej zasadzie,<br />

jak inne syropy pochodzenia roślinnego:<br />

umiarkowanie zwiększa wydzielanie śluzu,<br />

ma działanie wykrztuśne. Czy pomoże – nie<br />

wiadomo. Na pewno nie zaszkodzi.<br />

Czy herbata z malinami, cytryną lub<br />

miodem działa napotnie i obniża<br />

gorączkę?<br />

Tak. Jeśli mamy stan podgorączkowy<br />

i wypijemy taki napój – zaczniemy się<br />

pocić, podobnie jak po zażyciu leków obniżających<br />

gorączkę. W czasie przeziębienia<br />

należy pamiętać o piciu dużej ilości<br />

płynów, bo komórki dobrze nawodnione<br />

są odporniejsze na atak wirusów.<br />

Czy w pierwszych godzinach złego<br />

samopoczucia towarzyszącego<br />

przeziębieniu należy zastosować<br />

uderzeniową dawkę witamin?<br />

Można spróbować, bo witamina C i rutyna<br />

odgrywają rolę uszczelniaczy naczyń,<br />

dzięki czemu zmniejszają rozprzestrzenianie<br />

się wirusa i ograniczają zasięg<br />

infekcji.<br />

Czy wywar z kury i warzyw pomaga<br />

w leczeniu przeziębienia?<br />

Rosół nie ma jakichś szczególnych właściwości.<br />

Bulion warzywny jako taki jest zdrowy,<br />

ale tylko wtedy, gdy gotowaliśmy go<br />

na bazie świeżych warzyw, które posiadają<br />

witaminy i składniki odżywcze cenne dla<br />

zdrowia, a nie kostek bulionowych. Jeśli<br />

dodamy do niego czosnek, zupa stanie<br />

się wartościowsza. Czosnek ma działanie<br />

bakteriobójcze i bakteriostatyczne, sporo<br />

witaminy C i witamin z grupy B.<br />

Jednak w czasie przeziębienia warto pić<br />

ciepłe zupy, choćby dlatego, że… są ciepłe.<br />

Aby wzmocnić działanie wywaru warzywnego,<br />

możemy dodać do niego żółtko,<br />

które zawiera żelazo. Taka zupa będzie<br />

miała działanie rozgrzewające i dostarczy<br />

cennych składników odżywczych, zastrzyku<br />

energii, ale nie uleczy.<br />

Czy bańki są dobrym sposobem<br />

terapii w przeziębieniu?<br />

W czasie stawiania baniek w ich wnętrzu<br />

wytwarza się podciśnienie, które powoduje<br />

wciąganie skóry i pękanie drobnych<br />

naczyń krwionośnych. Organizm traktuje<br />

w tym momencie krew znajdującą się<br />

poza krwiobiegiem jako ciało obce i zwalcza<br />

ją. Właśnie dzięki temu uaktywniają<br />

się mechanizmy obronne, a organizm<br />

skuteczniej radzi sobie z chorobą. Trzeba<br />

jednak wiedzieć, gdzie stawia się bańki.<br />

Skuteczne będą jedynie wtedy, jeśli postawimy<br />

je w tzw. punktach akupunkturowych.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 41


LIFESTYLE<br />

profilaktyka<br />

Jak odbudować<br />

utraconą odporność?<br />

Chociaż okres jesienno-zimowy sprzyja różnego rodzaju infekcjom,<br />

my, zamiast wzmacniać w tym czasie nasz układ immunologiczny,<br />

często go osłabiamy. Jakie błędy najczęściej popełniamy?<br />

Co zmienić w naszym stylu życia? Postanowiliśmy zapytać o to<br />

specjalistów z różnych dziedzin.<br />

Immunolog<br />

Prof. dr hab. n. med. Ewa Bernatowska, konsultant województwa<br />

mazowieckiego w dziedzinie immunologii klinicznej, kierownik<br />

Oddziału Immunologii Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie<br />

SZCZEPIENIA<br />

NIE DLA KAŻDEGO<br />

Układ immunologiczny, czyli<br />

inaczej układ odpornościowy<br />

lub limfatyczny, to system odpowiedzialny<br />

za zwalczanie<br />

infekcji wywołanych przez wirusy, bakterie<br />

i pierwotniaki, a także obcych tkanek<br />

i nowotworów. Składa się z szeregu mechanizmów,<br />

wśród których wyróżniamy<br />

nieswoiste mechanizmy odporności, takie<br />

jak skóra i śluzówki, oraz tzw. mechanizmy<br />

swoistych odpowiedzi immunologicznych,<br />

do których należy grupa odpowiedzi typu<br />

humoralnego i komórkowego.<br />

Niedobory odporności organizmu dzielimy<br />

na pierwotne i wtórne. Pierwotne,<br />

czyli wrodzone, występują niezwykle<br />

rzadko, a ich przyczyną są: uwarunkowany<br />

genetycznie defekt układu immunologicznego,<br />

nieprawidłowa produkcja<br />

przeciwciał, zaburzenia odpowiedzi komórkowej<br />

oraz zaburzenia fagocytozy.<br />

Grupa ekspertów w zakresie immunologii<br />

klinicznej, członków Europejskiego<br />

Towarzystwa Niedoborów Odporności<br />

i Amerykańskiej Akademii<br />

Pediatrii, przy współpracy z międzynarodowymi<br />

i polskimi stowarzyszeniami<br />

rodziców dzieci z niedoborami odporności,<br />

opracowała i rozpowszechnia 10<br />

niepokojących objawów pierwotnych<br />

niedoborów, które kwalifikują dziecko<br />

do specjalistycznych badań. Należą do<br />

nich m.in.: osiem lub więcej zakażeń<br />

w ciągu roku, dwa lub więcej zapalenia<br />

płuc w ciągu roku lub zakażenia zatok<br />

o ciężkim przebiegu, trwająca dwa miesiące<br />

lub dłużej antybiotykoterapia bez<br />

wyraźnej poprawy.<br />

Wśród metod leczenia pierwotnych<br />

zaburzeń odporności czołowe miejsce<br />

zajmują preparaty gammaglobulin. Wynika<br />

to przede wszystkim z powszechności<br />

ich stosowania w grupie chorych<br />

z niedoborami odporności oraz<br />

42<br />

Farmacja i ja Październik 2009


LIFESTYLE<br />

profilaktyka<br />

Fot. Dariusz Żurek, Dominika Kowalska<br />

poprawy ich jakości dzięki postępowi<br />

biotechnologii. Obecnie preparaty gammaglobulin<br />

wytwarza na świecie jedynie<br />

kilku producentów, ale spełniają one<br />

wysokie wymagania bezpieczeństwa<br />

i efektywności. Niestety, bywają także<br />

przypadki, gdy jedynym sposobem<br />

eliminacji defektu pierwotnego jest<br />

przeszczep szpiku kostnego.<br />

Funkcje obronne organizmu zawodzą<br />

także u dotychczas zdrowych osób.<br />

Najczęstszą przyczyną tych wtórnych,<br />

nabytych niedoborów immunologicznych<br />

może być toczący się proces chorobowy,<br />

przebycie infekcji, wychłodzenie<br />

lub przegrzanie organizmu,<br />

długotrwała antybiotykoterapia i wreszcie<br />

przeżycie długotrwałego stresu.<br />

W przeciwieństwie do genetycznie uwarunkowanych<br />

niedoborów odporności<br />

nabyte zaburzenia immunologiczne<br />

ustępują po ustaniu działania czynnika<br />

sprawczego.<br />

Profilaktyka (dobrze<br />

zbilansowana dieta,<br />

odpowiednie ubieranie się,<br />

długi wypoczynek) nie<br />

dopuszcza do osłabienia<br />

odporności i tym samym<br />

obniża ryzyko infekcji.<br />

Wiele osób stara się wzmocnić układ<br />

immunologiczny poprzez szczepienia.<br />

Jednak stosowanie ich u chorych z zaburzeniami<br />

odporności jest ograniczone<br />

ze względu na możliwość wystąpienia<br />

powikłań poszczepiennych<br />

wywołanych przez żywe szczepionki.<br />

Częstą przyczyną niepowodzeń w profilaktyce<br />

chorób zakaźnych jest także,<br />

wynikająca z zaburzeń immunologicznych,<br />

niewystarczająca odpowiedź na<br />

szczepienia lub jej brak. Gdy szczepienie<br />

osoby z obniżoną odpornością jest<br />

niebezpieczne lub nieefektywne, wówczas<br />

zalecane jest szczepienie osób<br />

z najbliższego otoczenia. Inaczej dzieje<br />

się w przypadku osób zdrowych – wtedy<br />

to właśnie szczepienia mogą zapobiec<br />

wystąpieniu wtórnych niedoborów<br />

odporności, chroniąc przed chorobą<br />

zakaźną.<br />

Dietetyk<br />

Magdalena Jarzynka, specjalista<br />

ds. żywienia z poradni dietetycznej<br />

„Dietosfera”<br />

JEDZMY WITAMINY<br />

W WARZYWACH I OWOCACH<br />

Zdobywanie odporności trzeba<br />

zacząć od zmiany sposobu<br />

odżywiania. Idealnie byłoby<br />

zachować rytm pięciu posiłków<br />

dziennie. Nawet jeśli właśnie jesienią<br />

postanowiliśmy się odchudzać, w żadnym<br />

wypadku nie próbujmy się głodzić.<br />

Głód jest bowiem wrogiem odporności.<br />

Głodni jesteśmy bardziej osłabieni<br />

i nadwyrężamy zdolność naszego układu<br />

immunologicznego do przeciwstawiania<br />

się infekcjom.<br />

Jesienią i zimą lepiej smakują nam<br />

potrawy cięższe, bardziej kaloryczne,<br />

tłuste i pikantne. To nie przypadek.<br />

Wynika to właśnie z potrzeby organizmu,<br />

który w ten sposób próbuje się<br />

ogrzać. Postawmy zatem na potrawy<br />

z dodatkiem świeżo startego imbiru<br />

i chilli, które mają działanie rozgrzewające,<br />

oraz czosnku i cebuli, które<br />

w sposób naturalny wzmacniają naszą<br />

odporność. Przy tłustych potrawach<br />

wybierzmy zdrowe tłuszcze – zamiast<br />

golonki zjedzmy tłustą rybę, która zawiera<br />

m.in. kwas omega-3 i przeciwutleniacze<br />

(witaminy A i E). Jedzmy<br />

także zupy – one najlepiej rozgrzewają<br />

w chłodne, jesienne wieczory.<br />

Pamiętajmy, że dieta może pomóc, ale<br />

nie uchroni przed przeziębieniem. Potrzebna<br />

jest jeszcze aktywność fizyczna<br />

oraz zmiana trybu życia. W porze jesienno-zimowej<br />

dobrze jest odstawić<br />

na chwilę samochód i mimo niesprzyjającej<br />

aury zrobić sobie mały spacer<br />

lub przynajmniej zaparkować auto kilka<br />

przecznic dalej i dojść do pracy na<br />

piechotę. Warto także korzystać częściej<br />

ze schodów niż z windy.<br />

Spadek odporności bywa również spowodowany<br />

niedoborem składników<br />

odżywczych, dlatego korzystajmy z tego,<br />

co daje nam jesienią natura. Jedzmy jak<br />

najwięcej świeżych owoców i warzyw.<br />

Wielką dziesiątkę warzywno-owocowych<br />

hitów tworzą: brokuły, papryka, kapusta,<br />

pomidory (zawierają one m.in. selen – ważny<br />

dla organizmu naturalny przeciwutleniacz),<br />

czosnek, natka pietruszki, awokado,<br />

kiwi, pomarańcze, czarna porzeczka.<br />

Opinię witaminy wspomagającej odporność<br />

organizmu ma witamina C.<br />

R E K L A M A<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 43


LIFESTYLE<br />

profilaktyka<br />

I słusznie, ale stosujmy ją z umiarem.<br />

Niektórzy przestrzegają, że zbyt duże i zbyt<br />

częste dawki mogą sprzyjać np. kamicy<br />

nerkowej, podrażniać śluzówkę żołądka,<br />

wywoływać nudności.<br />

Dużą rolę w organizmie odgrywają także<br />

probiotyki, wspomagające naszą<br />

florę bakteryjną. Znajdziemy je w składzie<br />

jogurtów zawierających żywe kultury<br />

bakterii. Jaki wpływ ma to na budowanie<br />

odporności? Błona śluzowa<br />

jelita i jej flora bakteryjna stanowią<br />

jedną z głównych barier dla szkodliwych<br />

składników, które dostają się do organizmu<br />

wraz z pożywieniem. Dlatego<br />

Internista<br />

kondycja naszego układu pokarmowego<br />

wpływa na pracę systemu odpornościowego.<br />

Z kolei prebiotyki nie są trawione<br />

w jelicie cienkim, ale ulegają<br />

fermentacji w jelicie grubym i wspomagają<br />

jego florę bakteryjną, tworząc w tej<br />

części przewodu pokarmowego barierę<br />

dla zarazków.<br />

Dr n. med. Jacek Waśniewski, specjalista medycyny rodzinnej,<br />

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny<br />

im. prof. Orłowskiego w Warszawie<br />

PRZEDE WSZYSTKIM<br />

– NIE OSŁABIAĆ<br />

Odporności przede wszystkim<br />

nie należy osłabiać. Mamy<br />

jej wystarczająco dużo! Niszczymy<br />

ją jednak na własne<br />

życzenie, bowiem często zapominamy<br />

o zdrowiu.<br />

Okres jesienno-zimowy, brak urlopu,<br />

nadmierny stres tylko ułatwiają działanie<br />

wirusów i osłabiają naszą odporność.<br />

Często nie doceniamy wpływu psychiki<br />

na dobrą kondycję całego organizmu.<br />

Wydzielanie adrenaliny (stres, lęk) z jednej<br />

strony potrafi zmobilizować hormony<br />

zwiększające stan odporności (np. uwolnienie<br />

ze szpiku do krwi większej ilości<br />

leukocytów), a z drugiej – kurczy część<br />

naczyń krwionośnych, obniżając ich odporność<br />

i prowokując infekcję.<br />

Jeśli w tym sezonie nie dbamy o odpowiedni<br />

ubiór (buty, skarpetki, czapka), to<br />

wyziębiamy stopy i głowę. Zachodzi wtedy<br />

odruch naczyniowy, w wyniku którego<br />

naczynia kurczą się w stopach, ale również...<br />

w gardle. To już wystarczy, żeby docierało<br />

tam mniej krwi, w której zawarta jest odporność<br />

komórkowa i humoralna, więc<br />

znów prowokujemy infekcję.<br />

Bardzo ważne również, by przestrzegać<br />

rytmu dnia (aktywność) i nocy (wypoczynek).<br />

Sen powinien być odpowiednio<br />

długi, bowiem rozregulowanie centralnego<br />

układu nerwowego osłabia odporność<br />

organizmu. Układ odpornościowy „zatyka”<br />

się także przez substancje toksyczne,<br />

drażniące, uczulające (dym tytoniowy,<br />

alergeny), duże stężenia bakterii, wirusów.<br />

Dlatego tak ważny jest odpoczynek w ciągu<br />

dnia i przestrzeganie zasad higieny,<br />

przykładowo: przerwa na krótką gimnastykę<br />

w pracy, kultura spożywania alkoholu,<br />

wymiana filtrów w odkurzaczu.<br />

W budowaniu odporności dużą rolę odgrywają<br />

białka, witaminy i minerały. Jednak<br />

w trakcie rozwiniętej infekcji te same witaminy<br />

są wykorzystywane przez drobnoustroje<br />

chorobotwórcze. Podobnie z żelazem<br />

– wybitnie pomaga w okresie infekcji<br />

drobnoustrojom chorobotwórczym. Dla-<br />

tego jeśli ktoś je przyjmuje, np. z powodu<br />

niedokrwistości, to należy je odstawić do<br />

czasu wyleczenia. Sama niedokrwistość<br />

osłabia odporność, bo przyczynia się do<br />

niedotlenienia tkanek organizmu, a to<br />

właśnie krwinki czerwone transportują<br />

tlen. Niedokrwistość w przypadku infekcji<br />

ujawni także niewydolność krążenia,<br />

bo dodatkowo niekorzystnie na serce zadziałają<br />

toksyny bakterii (przyspieszona<br />

czynność serca szczególnie podczas gorączki,<br />

co dodatkowo zwiększa zapotrzebowanie<br />

na tlen). Wiele bakterii lepiej się<br />

bowiem rozwija, jeśli brakuje dopływu<br />

tlenu, a samo uszkodzenie układu oddechowego<br />

podczas infekcji zmniejsza jego<br />

dopływ. Tworzy się błędne koło. Aby je<br />

przerwać, np. w zapaleniu płuc, poprawiamy<br />

dotlenienie, stosując rozprężanie<br />

drobnych oskrzeli i pęcherzyków płucnych<br />

poprzez tzw. bąbelkowanie (dmuchanie<br />

w słomkę zanurzoną w butelce wody).<br />

Ciśnienie rozpręża wtedy drogi oddechowe<br />

i zwiększa dopływ tlenu.<br />

Układ odpornościowy (humoralny i komórkowy)<br />

musi zadziałać tam, gdzie atakują<br />

nas najrozmaitsze infekcje – w gardle,<br />

uchu, zatokach, płucach, nerkach, pęcherzu<br />

moczowym. Dlatego tak ważna jest profilaktyka<br />

(odpowiednia dieta i ubranie, wypoczynek)<br />

– nie dopuszcza do osłabienia<br />

organizmu i obniża ryzyko infekcji. Jednak<br />

nawet po zachorowaniu możemy próbować<br />

podnieść poziom odporności, co może<br />

zadecydować o przebiegu choroby.<br />

Opracowanie:<br />

Iwona A. Raszke-Rostkowska,<br />

Tatiana Mazurek<br />

Fot. Dariusz Żurek<br />

44<br />

Farmacja i ja Październik 2009


LIFESTYLE<br />

dieta<br />

Wzięty z natury<br />

Greckim bogom miód dawał nieśmiertelność. Hipokratesowi był pomocny<br />

w leczeniu ran i zakażeń. Kleopatrze – w pielęgnacji urody. Dla nas nie<br />

dość, że zdrowy i smaczny, to okazuje się jeszcze przydatny w kuchni.<br />

Kiedyś, gdy tylko pojawiały się<br />

pierwsze oznaki kolejnego dziecięcego<br />

przeziębienia, babcia<br />

siadała na brzegu mojego łóżka<br />

z kubkiem ciepłego mleka z masłem<br />

i miodem. Nie wiem, czy ta mikstura<br />

była skuteczna, wiem natomiast, że<br />

napój smakował wyśmienicie, a ja zdrowiałam.<br />

Pamiętam również, że jako<br />

dziecko notorycznie podjadałam plastry<br />

żółtego sera obficie smarowanego miodem<br />

lub wręcz maczanego w nim.<br />

To wspomnienia dzieciństwa. Dzisiaj<br />

z kolei jadam świeże ogórki z miodowym<br />

nadzieniem. Zwykłego ogórka obiera<br />

się, przekraja wzdłuż, nożykiem wycina<br />

pestki i w miejsce wydrążenia leje miód.<br />

Ale co tam ogórki! Są skrzydełka kurczaka<br />

w miodzie na ostro, jest kurczak<br />

w miodzie i sezamie, żeberka na miodzie.<br />

Jest miód<br />

pitny i miodowe<br />

nalewki. Są<br />

pierniki, miodowniki i pieczone z miodem<br />

jabłka. Jest wreszcie chleb z masłem<br />

i miodem lub herbata z dodatkiem<br />

miodu. Można, wreszcie, zwyczajnie<br />

zasiąść w fotelu, z łyżeczką i słoikiem<br />

i… La dolce vita. Tyle, że to wszystko ma<br />

aż 325 kcal w 100 gramach słodkości.<br />

MIODOWE SPECJAŁY<br />

Jadłam wiele miodów. Nasz, powszechny<br />

– gryczany, rzepakowy, spadziowy,<br />

spadziowo-nektarowy, akacjowy, lipowy,<br />

koniczynowy, wielkokwiatowy.<br />

W Anglii<br />

– wrzosowy. W Chorwacji – rozmarynowy<br />

i szałwiowy. W Grecji<br />

– pomarańczowy. We Francji – lawendowy.<br />

Nie można powiedzieć, jaki rodzaj<br />

miodu jest najsmaczniejszy i najbardziej<br />

wartościowy. Różnice w ich składzie,<br />

a więc i późniejszym działaniu, tak naprawdę<br />

nie są duże. Miody leśne, spadziowe<br />

mają więcej składników mineralnych<br />

niż miody nektarowe.<br />

Nie jest także prawdą, że im miód ciemniejszy,<br />

tym szlachetniejszy. Najlepszy<br />

jest ten, który najbardziej lubimy.<br />

Antonina Majewska<br />

Przepisy, czyli miód na obiad<br />

Fot. Shutterstock<br />

POLĘDWICZKI WIEPRZOWE<br />

Z IMBIREM I MIODEM<br />

Składniki:<br />

• polędwiczki wieprzowe,<br />

• pół szklanki sosu sojowego,<br />

• kilka łyżek miodu (wedle uznania),<br />

• kilka ząbków czosnku,<br />

• kawałek świeżo startego imbiru,<br />

• sól, pieprz,<br />

• olej do smażenia.<br />

Polędwiczki myjemy, osuszamy, nacieramy<br />

startym uprzednio czosnkiem i wkładamy<br />

do miski. Całość zalewamy sosem sojowym,<br />

przykrywamy talerzem i w takiej marynacie<br />

wkładamy na noc do lodówki. Następnego<br />

dnia mieszamy miód oraz imbir z częścią<br />

sosu sojowego i nacieramy mięso połową<br />

powstałej glazury. Obsmażamy mięso<br />

i wkładamy do rozgrzanego piekarnika,<br />

zalewając pozostałą częścią glazury.<br />

Pieczemy ok. 20-30 minut.<br />

Upieczone schładzamy, kroimy na grube<br />

plastry i ponownie podgrzewamy<br />

w piekarniku. Podajemy z powstałym sosem<br />

imbirowo-miodowym.<br />

PORY SMAŻONE Z MIODEM<br />

Składniki:<br />

• pory pokrojone w słupki,<br />

• kilka łyżek octu balsamicznego,<br />

• kilka łyżek miodu,<br />

• łyżka sezamu,<br />

• oliwa.<br />

Na rozgrzanej patelni podsmażamy<br />

pokrojone w około 10-centymetrowe<br />

słupki pory. Gdy nabiorą koloru i zaczną<br />

się rozpadać, zmniejszamy ogień<br />

i dodajemy miód oraz ocet balsamiczny.<br />

Mieszamy. Gdy sos zgęstnieje, zdejmujemy<br />

pory z ognia oraz posypujemy uprażonym<br />

uprzednio sezamem. Podajemy gorące<br />

z grzankami.<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 45


LIFESTYLE<br />

psychologia<br />

Choroba zmienia<br />

tak ciało, jak<br />

i duszę. Dlatego<br />

zmaganie się<br />

z dolegliwościami<br />

fizycznymi<br />

może zarówno<br />

wzmocnić zalety<br />

chorego, jak też<br />

uwidocznić jego<br />

słabe strony.<br />

Wyobraź sobie, że otrzymałeś<br />

od lekarza tragiczną<br />

wiadomość – cierpisz<br />

na schorzenie, które<br />

według statystyk daje niewielką szansę<br />

na półroczne przeżycie. Co zrobisz? Poddasz<br />

się rozpaczy i zamkniesz w domu?<br />

Może będziesz spędzać czas z rodziną<br />

i zaczniesz spełniać marzenia? Być może<br />

wybierzesz jeszcze inną drogę. Dowiesz<br />

się jak najwięcej o chorobie, odwiedzisz<br />

wielu lekarzy, poddasz najnowszym terapiom.<br />

Bez względu na to, jak zareagujesz,<br />

jedno można stwierdzić na pewno<br />

– twoje życie nie będzie już takie samo.<br />

Kto choć raz zetknął się ze stanem zagrożenia,<br />

ten rozumie, że choroba może<br />

w znaczący sposób zmienić światopogląd.<br />

I nie tylko śmiertelna, ale nawet ta „zwykła”,<br />

przewlekła bywa na tyle potężna, by<br />

wpłynąć na cechy osobowości.<br />

NAJLEPSZE, CO IM SIĘ<br />

W ŻYCIU ZDARZYŁO<br />

Niejeden poważnie chory człowiek szokuje<br />

nieznajomych podejściem do choroby. Ola<br />

zmagająca się z ciężką chorobą zwraca się<br />

do tych, którzy dzielą jej los. – Jeśli zastanawiasz<br />

się, czemu właśnie ty zachorowałeś,<br />

pomyśl odwrotnie. Dlaczego inni mieliby<br />

chorować? – przekonuje. Ola uważa, że choroba<br />

pomogła jej odnaleźć w sobie lepsze<br />

cechy. Stała się bardziej uważna i refleksyjna,<br />

więcej czasu poświęca bliskim.<br />

Podobnie przebywająca w hospicjum Maria,<br />

u której zdiagnozowano nowotwór szyjki<br />

macicy z przerzutami do płuc, uważa, że<br />

dopiero choroba uczyniła z niej osobę dojrzałą.<br />

Przedtem nie miała wielu przyjaciół.<br />

Dopiero, gdy zrozumiała, że nie będzie<br />

żyła wiecznie, zaczęła doceniać otaczających<br />

ją ludzi. Przestała rozpamiętywać<br />

przeszłość, żałować dawnych błędów. Całą<br />

energię poświęcała na bycie tu i teraz oraz<br />

walkę z chorobą. Znalazła radość w przebywaniu<br />

z ludźmi, którzy zauważyli, że<br />

stała się uważną i troskliwą słuchaczką.<br />

– Potrzebowałam choroby, żeby przestać<br />

być dzieckiem – mówiła w udzielonym<br />

nam niegdyś wywiadzie. – Można przeżyć<br />

50 lat i nie wiedzieć o sobie nic. Zazdroszczę<br />

ludziom, którzy sami potrafili odnaleźć to,<br />

co najważniejsze. Ludziom nieświadomym<br />

wydaje się, że mają jeszcze mnóstwo czasu,<br />

by coś zrobić, zmienić, ale to nieprawda,<br />

bo nie ma drugiego i trzeciego życia.<br />

Rys. Shutterstock<br />

46<br />

Farmacja i ja Październik 2009


LIFESTYLE<br />

psychologia<br />

Psychologowie są zgodni, że choroba<br />

zawsze zmienia sposób widzenia świata,<br />

ale też osobowość. Gdyby choremu wręczyć<br />

ankietę z pytaniami o najbardziej<br />

cenione wartości przed diagnozą i po<br />

niej, mogłoby się okazać, że zaznaczył<br />

listę różnych rzeczy. Ten, kto mierzy się<br />

z chorobą, najczęściej ceni rodzinę, Boga,<br />

przyjaciół i zdrowie, choćby wcześniej<br />

był piewcą niezależności, wolności i robienia<br />

kariery.<br />

PO RÓWNI POCHYŁEJ<br />

Choroba nie zawsze wydobywa z człowieka<br />

najlepsze cechy, szczególnie jeśli<br />

jest przewlekła i wiąże się z niepełnosprawnością.<br />

Jeśli dokuczliwe objawy<br />

utrzymują się dłużej niż kilka miesięcy,<br />

chory zaczyna odczuwać spadek kondycji<br />

fizycznej i obniżenie samopoczucia.<br />

Dominującymi nastrojami mogą się<br />

stać apatia, rozdrażnienie, smutek i lęk.<br />

Zmienia się częstość i jakość kontaktów<br />

z ludźmi. Choroba izoluje, nawet jeśli<br />

jej skutków nie widać na pierwszy rzut<br />

oka. Cukrzyk może unikać spotkań towarzyskich,<br />

wstydząc się konieczności<br />

wstrzyknięcia sobie insuliny, osoba z wyłonioną<br />

stomią odmówić pikniku nad<br />

wodą, w obawie przed eksponowaniem<br />

worka stomijnego.<br />

Nawet jeśli otoczenie nie zmienia stosunku<br />

do chorego, on sam modyfikuje<br />

dotychczasowe relacje. Poczucie utraty<br />

pełnej kontroli nad własnym ciałem dla<br />

większości pacjentów jest doświadczeniem<br />

traumatycznym, które pociąga za<br />

sobą spadek poczucia własnej wartości<br />

i zmniejszenie poczucia kontroli nad<br />

życiem w ogóle. Chory może stać się<br />

bardziej zależny od innych, powoli wycofywać<br />

z życia erotycznego, przyszłość<br />

postrzegać w kategorii zagrożenia. Zdarza<br />

się, że długotrwała choroba prowadzi do<br />

rozwoju homilopatii, czyli zaburzenia<br />

osobowości spowodowanego trudnościami<br />

w obcowaniu w środowisku<br />

społecznym.<br />

Szczególnie trudno jest tym chorym,<br />

których schorzenie wiąże się ze zmianą<br />

wyglądu. Dwudziestoośmioletni Tomasz<br />

po zachorowaniu na łuszczycę przestał<br />

wychodzić z domu. Wcześniej aktywny<br />

zawodowo, ucieszył się, gdy stracił pracę,<br />

bo dzięki temu mógł więcej czasu spędzać<br />

przy komputerze. Po dwóch latach od<br />

wystąpienia pierwszych objawów nie<br />

lubi odwiedzin, a utrzymuje się dzięki<br />

pomocy rodziców. Nie inaczej jest z Idą,<br />

która mając dwadzieścia trzy lata, zaczęła<br />

gwałtownie przybierać na wadze i straciła<br />

włosy. Zrezygnowała ze studiów i wróciła<br />

do domu. Dopiero po kilku miesiącach<br />

zdiagnozowano u niej poważne problemy<br />

endokrynologiczne. Choć dzisiaj Ida jest<br />

poddawana leczeniu, powolutku zrzuca<br />

wagę i nosi perukę, rodzina nie może w niej<br />

rozpoznać dawnej otwartej na świat dziewczyny.<br />

Ida bardzo niechętnie podejmuje<br />

nowe wyzwania, łatwo rezygnuje, rzadko<br />

obdarza ludzi zaufaniem.<br />

KTO W GÓRĘ, KTO W DÓŁ<br />

To, czy ktoś odnajdzie w chorobie nadzieję,<br />

czy zwątpienie, zależy zarówno<br />

Pierwszą reakcją na wiadomość o poważnej chorobie są<br />

niedowierzanie, rozpacz i strach. Dopiero po przeżyciu tych<br />

emocji przychodzi czas na rozmowę o swojej chorobie z innymi.<br />

od jego cech osobowościowych, jak<br />

i działań podjętych w pierwszych miesiącach<br />

choroby. Specjaliści zajmujący<br />

się psychologią zdrowia podkreślają, że<br />

Choroba zmienia percepcję<br />

Naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze<br />

znaleźli dowód na to, że choroba<br />

może zmienić percepcję. Porównując<br />

skany rezonansu magnetycznego kory<br />

mózgowej osób zdrowych i chorych na<br />

łuszczycę, zwrócili uwagę na różnice<br />

aktywności części zwanej wyspą. Okazało<br />

się, że osoby chore na łuszczycę<br />

słabiej reagują na wyraz obrzydzenia<br />

na czyjejś twarzy niż osoby zdrowe.<br />

Zdaniem naukowców, jest to rodzaj<br />

mechanizmu obronnego. Mózg osoby<br />

chorej nauczył się nie interpretować<br />

poprawnie pewnych bodźców, aby chory<br />

lepiej sobie radził ze stygmatyzacją<br />

społeczną. Naukowcy podejrzewają, że<br />

osoby cierpiące na choroby przewlekłe<br />

mogą dysponować wieloma tego typu<br />

mechanizmami polegającymi na zmianie<br />

percepcji, jednak udowodnienie tego<br />

wymaga długotrwałych badań.<br />

wielu pacjentów błędnie uważa, iż najlepiej<br />

z chorobą oraz wiążącymi się z nią<br />

zmianami w psychice poradzą sobie ci,<br />

którzy najmniej czują. Kto nie okazuje<br />

strachu, nie płacze i nie zamęcza otoczenia<br />

przemyśleniami, ten w powszechnej<br />

opinii nie zamieni się z czasem w wiecznie<br />

cierpiącego zrzędę. To błędne myślenie.<br />

Wiadomość o chorobie zawsze jest wydarzeniem<br />

traumatycznym, czyli takim, które<br />

może spowodować psychiczny uraz. Na<br />

początku normalną reakcją jest poddanie<br />

się negatywnym emocjom – niedowierzaniu,<br />

rozpaczy. Pacjentom, którzy są<br />

na tym etapie oswajania się z chorobą,<br />

psychologowie radzą otwartość: wyrażanie<br />

emocji, rozmawianie o kłopotach i naukę<br />

komunikowania swoich potrzeb. Łatwiej<br />

jest odnaleźć motywację do zmian, jeśli<br />

rozmawia się z innymi chorymi lub działa<br />

w stowarzyszeniu zrzeszającym pacjentów.<br />

Niepożądane zmiany w psychice są relatywnie<br />

mniejszym zagrożeniem dla tych<br />

pacjentów, którzy podejmują aktywną walkę<br />

z chorobą: czytają na jej temat, uczestniczą<br />

w procesie leczenia, dyskutując z lekarzami<br />

o kolejnych jego etapach.<br />

Dużą rolę odgrywa także otoczenie pacjenta.<br />

Czasem konieczne jest modyfikowanie<br />

przyzwyczajeń, tak by lepiej korespondowały<br />

z jego stanem fizycznym. Chory na<br />

serce nie wybierze się już na wysokogórską<br />

wspinaczkę, ale może zainteresuje go nordic<br />

walking, a osoba mająca trudności z poruszaniem<br />

się być może chętniej nauczy<br />

się obsługi komputera, niż wyjedzie do<br />

sąsiedniej miejscowości na spotkanie kółka<br />

brydżowego. Pamiętajmy, że wszelkie formy<br />

aktywności pomagają w walce z chorobą.<br />

Dlatego też warto wspierać pacjenta w byciu<br />

aktywnym w tych dziedzinach życia, które<br />

nie zostały naznaczone przez chorobę.<br />

Sylwia Skorstad<br />

R E K L A M A<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 47


LIFESTYLE<br />

fitness<br />

Maszerowanie<br />

Każdy z nas powinien systematycznie uprawiać sport. Jaki? To zależy od wieku, przebytych<br />

Chodzenie to najbardziej naturalna<br />

forma aktywności ruchowej.<br />

Prosta, niewymagająca<br />

specjalnych umiejętności.<br />

Trzeba jednak wyjaśnić, że nie chodzi tu<br />

o zwykły spacerek po ulicy. To musi być<br />

efektywny marsz – w odpowiednim tempie<br />

i w określonym czasie, bez obciążeń<br />

w postaci torebek lub siatek. I co najważniejsze<br />

– ruch ten musi być regularny.<br />

DLA KOGO?<br />

Chodzenie w szybkim tempie korzystne<br />

jest dla wszystkich, a zwłaszcza dla nowicjuszy<br />

sportowych i ludzi otyłych (bo<br />

intensywniejsza forma aktywności sprawia<br />

im problemy), a także osób starszych, które<br />

z powodu różnych dolegliwości nie mogą<br />

sobie pozwolić na intensywne treningi.<br />

WPŁYW NA ZDROWIE<br />

Marsz poprawia wydolność serca, podnosi<br />

poziom dobrego cholesterolu, wpływa<br />

na dotlenienie organizmu. Dzięki temu<br />

szybciej się on regeneruje i wykorzystuje<br />

więcej dostarczanych mu substancji odżywczych.<br />

Amerykańskie badania pokazują,<br />

że kwadrans marszu ma większe działanie<br />

rozluźniające niż dawka łagodnego<br />

leku uspokajającego. Poza tym regularne<br />

spacery poprawiają pracę mózgu i całego<br />

systemu nerwowego. Podczas szybkiego<br />

chodzenia spada też poziom adrenaliny<br />

wydzielającej się pod wpływem stresu,<br />

przy jednoczesnym uwolnieniu endorfin.<br />

Marsze wzmacniają także mięśnie, przede<br />

wszystkim nóg i pośladków, a gdy włącza<br />

się pracę rąk zgiętych w łokciach – także<br />

ramion oraz mięśni korpusu podtrzymujących<br />

kręgosłup. Zaletą chodzenia jest<br />

również możliwość zrzucenia zbędnych<br />

kilogramów.<br />

PRĘDKOŚCI I ODLEGŁOŚCI<br />

Zanim rozpoczniemy maszerowanie,<br />

potruchtajmy w miejscu, przygotowując<br />

mięśnie i stawy do wysiłku. Dla początkujących<br />

zaleca się dziennie 30-minutowy<br />

spacer w wolnym tempie i po płaskim<br />

terenie, na dystansie ok. 2-3 km. Po dwóch<br />

tygodniach należy stopniowo zwiększać<br />

długość przemierzanych odcinków i prędkość<br />

poruszania się. Docelowo marsz<br />

powinien trwać minimum godzinę, być<br />

energiczny, bez zbędnych przystanków<br />

i w równym tempie. W ciągu minuty powinnyśmy<br />

wykonywać ok. 120 kroków.<br />

W ten sposób w godzinę pokonamy trasę<br />

o długości 6-7 km.<br />

Maszerować należy swobodnie, nie wydłużając<br />

nadmiernie kroków. Kręgosłup<br />

musi być wyprostowany, mięśnie barków<br />

i tułowia rozluźnione. Nie wolno zapominać<br />

o prawidłowym oddechu. Wdech<br />

wykonuje się nosem, wydech ustami, starając<br />

się przy tym, aby ten drugi był dłuższy.<br />

Warto też zwrócić uwagę na prawidłową<br />

technikę chodzenia – obciążanie całych<br />

stóp i prostowanie w kolanie nogi, którą<br />

się odpychamy. Tułów i głowę trzymamy<br />

prosto, lekko unosząc podbródek. Dobrze<br />

jest wprowadzić w ruch ręce. Poruszamy<br />

nimi swobodnie przy lekkim zgięciu<br />

w stawach łokciowych.<br />

KIJE W RUCH<br />

Alternatywą dla marszu jest... marsz z kijami,<br />

czyli nordic walking. Ten sport angażuje<br />

do pracy 90% układu mięśniowego. Intensywnie<br />

pracują wtedy mięśnie łydek, ud,<br />

pośladków, bioder, pleców, barków, ramion.<br />

Wzrasta również spalanie kalorii – w ciągu<br />

godziny można spalić ich ok. 400.<br />

Ta forma aktywności polecana jest szczególnie<br />

osobom otyłym, gdyż kije odciążają<br />

stawy i kręgosłup. Zapewniają także równowagę,<br />

a tym samym większe poczucie<br />

bezpieczeństwa. Marsz z kijami wymaga<br />

jednak pewnych zasad – kij musi dotykać<br />

podłoża w tym samym momencie, co stopa.<br />

Obowiązuje rytm: prawy kijek, lewa stopa,<br />

lewy kijek, prawa stopa.<br />

Niezbędnik piechura i biegacza<br />

Zanim wybierzemy się w trasę, odpowiednio<br />

się do tego przygotujmy, bo przecież liczy<br />

się również komfort treningu.<br />

Strój – powinien być luźny, niekrępujący<br />

ruchów: szorty i T-shirt, dres z bawełny lub<br />

jeszcze lepiej z poliestru. Nie nasiąknie<br />

potem, tylko odprowadzi wilgoć na zewnątrz.<br />

W chłodniejsze dni przyda się kurtka<br />

chroniąca przed wiatrem. I najważniejsze<br />

– buty. Muszą być wygodne, stabilne, na<br />

gumowej podeszwie, najlepiej za kostkę.


kontra<br />

bieganie<br />

LIFESTYLE<br />

fitness<br />

chorób i kondycji fizycznej. Początkującym polecamy marsz, bardziej zaawansowanym – jogging.<br />

TRUDNE POCZĄTKI<br />

Zerowa kondycja i grzechy zdrowotne na<br />

sumieniu (np. palenie papierosów) powodują,<br />

że początki przygody z bieganiem<br />

mogą być naprawdę trudne. Ale o dziwo<br />

– dzięki regularności i sumienności już po<br />

kilku tygodniach można uzyskać całkiem<br />

niezłą formę. A kiedy połkniemy już bakcyla,<br />

może się okazać, że bieganie stanie<br />

się naszym sposobem na życie i pasją.<br />

DLA KOGO?<br />

Większość ludzi zaczyna biegać, chcąc<br />

zrzucić zbędne kilogramy. I słusznie. Jogging<br />

bowiem to jeden z lepszych sposobów<br />

na powrót do zgrabnej sylwetki. Jednak<br />

bieganie nie dla wszystkich jest korzystne.<br />

To sport wymagający sporego wysiłku,<br />

dlatego osoby z różnymi dolegliwościami<br />

najpierw powinny zgłosić się do lekarza<br />

i wykonać podstawowe badania. Joggingu<br />

nie poleca się także osobom z chorobami<br />

stawów, kręgosłupa, płuc, z nieustabilizowanym<br />

ciśnieniem. Jeśli podczas biegania<br />

odczuwa się silny ból w klatce piersiowej,<br />

koniecznie trzeba przerwać – kontynuacja<br />

może grozić zawałem.<br />

WPŁYW NA ZDROWIE<br />

Podczas biegu angażujemy prawie wszystkie<br />

grupy mięśni – nóg, brzucha, pleców,<br />

ramion i rąk. Do mięśni i narządów dociera<br />

wtedy więcej utlenowanej krwi. Powoduje<br />

to nie tylko lepsze dotlenienie serca albo<br />

Akcesoria – przydadzą się saszetki na klucze,<br />

odblaski na odzież, opaski na odtwarzacz<br />

mp3, pasy na bidon. Aby zintensyfikować<br />

trening, warto kupić obciążniki na nogi<br />

lub ręce.<br />

Napoje – dobrze zabrać ze sobą butelkę<br />

niegazowanej wody mineralnej (gazowana<br />

może powodować kolkę) lub napój izotoniczny,<br />

który wyrówna poziom wypoconych<br />

płynów i uzupełni witaminy oraz minerały<br />

w organizmie.<br />

płuc, ale również szybsze spalanie nagromadzonej<br />

tkanki tłuszczowej. Regularne<br />

bieganie obniża też ciśnienie krwi (ważne<br />

dla nadciśnieniowców), zmniejszając tym<br />

samym ryzyko choroby wieńcowej, miażdżycy,<br />

zawału serca oraz udaru mózgu.<br />

Przeciwdziała też wystąpieniu cukrzycy.<br />

Świetnie działa na rozluźnienie napiętych<br />

mięśni, szczególnie skutecznie likwiduje<br />

uciążliwe bóle pleców. Poza tym to dobry<br />

sposób na rozładowanie stresów i napięć<br />

psychicznych.<br />

PRĘDKOŚCI I ODLEGŁOŚCI<br />

Na początku konieczna jest 10-15-minutowa<br />

rozgrzewka, która przygotuje mięśnie<br />

i ścięgna do wysiłku, minimalizując tym<br />

samym ewentualne przeciążenia i kontuzje.<br />

Najlepiej zacząć od marszu, który z czasem<br />

przerodzi się w trucht, aż dojdzie do<br />

normalnego tempa. Dla początkujących<br />

szybkie tempo biegania nie jest wskazane.<br />

Powinno być utrzymane na takim poziomie,<br />

aby pomimo przyspieszonego oddechu<br />

móc przynajmniej przez chwilę rozmawiać<br />

bez zadyszki. Ważniejszy jest także czas,<br />

który spędzamy w ruchu niż dystans, który<br />

przebiegniemy.<br />

Biegać powinnyśmy trzy razy w tygodniu<br />

z minimum jednodniową przerwą. Jest ona<br />

potrzebna organizmowi na regenerację.<br />

Częstotliwość można zwiększyć dopiero po<br />

kilku miesiącach systematycznego treningu.<br />

Stopniowo starajmy się również zwiększać<br />

czas nieprzerwanego biegu. Jeśli jednak<br />

czujemy potrzebę odpoczynku, starajmy<br />

się nie zatrzymywać, ale zwolnić tempo do<br />

marszu i uspokoić oddech. Gdy wszystko<br />

wróci do normy, zacznijmy znów biec.<br />

Aby obserwować postępy, warto mierzyć<br />

czas biegu i marszu, starając się wydłużać<br />

pierwszy, a skracać drugi.<br />

Nagłe przerywanie biegu (czy to podczas<br />

treningu, czy na jego zakończenie) jest<br />

niewskazane. Podczas ruchu bowiem<br />

w nogach gromadzi się większa ilość krwi,<br />

która dostarcza zwiększone ilości tlenu do<br />

mięśni. Gdy znienacka przerwiemy bieg,<br />

serce musi pracować znacznie intensywniej,<br />

by wypompować nagromadzoną krew.<br />

Dlatego najlepiej obniżać wysiłek stopniowo,<br />

biegnąc coraz wolniej, na końcu<br />

przechodząc do marszu i spokojnego chodu.<br />

W ten sposób unikniemy nieprzyjemnych<br />

konsekwencji, m.in. omdleń.<br />

Marianna Brzezińska<br />

Fot. Shutterstock


LIFESTYLE<br />

uroda<br />

Zawsze<br />

na widoku<br />

Kiedy mamy gładkie dłonie i zadbane paznokcie,<br />

bez skrępowania możemy przyjmować recepty<br />

i podawać pacjentowi leki. Bo czy tego chcemy,<br />

czy nie, to właśnie ręce są naszą wizytówką.<br />

Dłonie starzeją się szybciej niż twarz.<br />

Pokrywająca je skóra jest cienka, ma<br />

mało gruczołów łojowych, a warstwa<br />

substancji ochronnych, w tym naturalnego<br />

czynnika nawilżającego, jest usuwana<br />

za każdym razem, kiedy myjemy ręce.<br />

Dłonie są też miejscem najczęściej dotykanym<br />

i dotykającym różnych przedmiotów, pocieranym<br />

i najbardziej narażonym na działanie<br />

szkodliwych czynników zewnętrznych – słońca,<br />

mrozu i przede wszystkim detergentów.<br />

W skrajnych przypadkach nie trzeba wielkiego<br />

mrozu ani używania silnych środków<br />

chemicznych, by dłonie miały<br />

skłonności do pierzchnięcia, a nawet<br />

pękania, nabierania czerwonego koloru<br />

i nieprzyjemnej szorstkości.<br />

OCHRONA TO PODSTAWA<br />

Po pierwsze: do prac domowych, czyli<br />

sprzątania, szorowania, prania, mycia<br />

naczyń, powinnyśmy zakładać rękawiczki,<br />

by ochronić skórę przed agresywnymi<br />

środkami chemicznymi zawartymi w detergentach.<br />

Oczywiście, większość z nas<br />

odpowie: „Nie potrafię nic zrobić w rękawiczkach”,<br />

„Przeszkadzają mi”. Spójrzmy<br />

jednak na lekarzy. Jeśli stomatolog<br />

w rękawiczkach może leczyć kanałowo ząb,<br />

a neurochirurg operować mózg, oznacza<br />

to, że ich codzienne używanie to tylko kwestia<br />

przyzwyczajenia.<br />

Po drugie: jak najczęściej, szczególnie po<br />

każdym kontakcie z wodą, powinnyśmy<br />

smarować dłonie kremem. Zdrowa skóra<br />

wchłonie każdy bez względu na jego rodzaj<br />

i skład, a podrażniona lub alergiczna wymaga<br />

preparatów specjalnych, najczęściej<br />

sprzedawanych w aptekach i pozbawionych<br />

konserwantów, sztucznych barwników, aromatów<br />

oraz dodatków ziołowych.<br />

Po trzecie: przed każdym wyjściem z domu<br />

w chłodny, a nie tylko mroźny dzień powinnyśmy,<br />

oprócz posmarowania dłoni kremem,<br />

otulić je ciepłymi rękawiczkami. Okazuje się<br />

bowiem, że wiele problemów z dłońmi jest<br />

wynikiem lekkich odmrożeń powstałych w beztroskim<br />

dzieciństwie. W takiej sytuacji dłonie<br />

w kontakcie z zimnem natychmiast nabierają<br />

czerwonego zabarwienia.<br />

AKCJA – REGENERACJA<br />

Wybór właściwego kremu do rąk nie jest szczególnie<br />

trudny. Zdecydowana większość dostępnych<br />

w aptekach i drogeriach preparatów<br />

do rąk ma podobny skład. Najczęściej znajdziemy<br />

w nich glicerynę (wiąże wodę w naskórku<br />

i zapobiega wysuszaniu skóry, chroniąc<br />

naturalny płaszcz hydrolipidowy dłoni) oraz<br />

mocznik (substancja mająca silne właściwości<br />

nawilżające). Oprócz nich w skład preparatów<br />

może wchodzić alantoina (przyspiesza regenerację<br />

naskórka), beta-karoten (zapobiega<br />

przesuszaniu się skóry), elastyna (odpowiedzialna<br />

za naprężenie skóry) oraz kolagen<br />

(utrzymuje właściwe nawilżenie).<br />

Częstym składnikiem kremów są różnego rodzaju<br />

witaminy, np. A (nawilża), E (zapobiega<br />

starzeniu się skóry), K (wzmacnia naczynia<br />

krwionośne). Do niektórych preparatów dodaje<br />

się wyciąg z aloesu, który podtrzymuje<br />

naprężenie naskórka, z cytryny – o właściwościach<br />

lekko wybielających, albo rumianku,<br />

który ma i wybielać, i koić. Produkty, które mają<br />

nie tylko nawilżyć, ale również zregenerować<br />

Fot. Shutterstock<br />

50<br />

Farmacja i ja Październik 2009


LIFESTYLE<br />

uroda<br />

naskórek, zawierają różnego typu wyciągi<br />

roślinne i olejki. Dobrym wzmocnieniem<br />

naturalnej ochrony będą więc kremy zawierające<br />

proteiny z mleka (lekko natłuszczają),<br />

ceramidy, kwasy tłuszczowe i oleje<br />

roślinne. Część kremu powinna się wchłonąć,<br />

ale na powierzchni skóry pozostanie<br />

warstwa tworząca dodatkowe zabezpieczenie.<br />

W tym przypadku doskonale<br />

sprawdzają się silikony, wazelina i kremy<br />

z dużą zawartością gliceryny.<br />

Oprócz częstego stosowania kremu (najlepiej<br />

nosić go przy sobie w torebce)<br />

dobrze jest też od czasu do czasu zaaplikować<br />

dłoniom całonocną kurację regenerującą<br />

– położyć na dłonie odżywkę<br />

do rąk lub choćby grubą warstwę kremu<br />

i założyć bawełniane rękawice. Dłonie<br />

o bardzo wysuszonej skórze wchłoną przez<br />

noc nawet najgrubszą warstwę kremu,<br />

tak że rano nie będzie po nim śladu.<br />

Uelastycznia skórę, dzięki czemu staje<br />

się ona mniej podatna na uszkodzenia.<br />

Do odmładzania dłoni stosuje się także<br />

peelingi chemiczne, zastrzyki z kwasu<br />

hialuronowego, który wypełnia przestrzenie<br />

między ścięgnami i żyłami, albo fale<br />

radiowe, które napinają naskórek.<br />

Jesienią możemy też pomyśleć o usunięciu<br />

przebarwień, czyli tzw. starczych<br />

plam. Nazwa sugeruje, że na ich powstawanie<br />

nie mamy wpływu, co nie do<br />

końca jest prawdą, bo głównym czynnikiem,<br />

który je wywołuje, zawsze jest<br />

słońce. Takie plamy pojawiają się jednak<br />

po latach opalania, a nie bezpośrednio<br />

po powrocie z wakacji. Pozbycie się ich<br />

ZDROWE PAZNOKCIE<br />

Zadbane dłonie to jednak nie tylko dobry<br />

stan naskórka, ale i paznokci. Na to, jak<br />

one wyglądają, ma wpływ nie tylko codzienna<br />

pielęgnacja (wcieranie kremów<br />

– przeznaczonych najczęściej zarówno<br />

do dłoni, jak i paznokci, nakładanie na<br />

płytkę paznokciową odżywek, odpowiedni<br />

sposób opiłowania), ale także niedobór<br />

pierwiastków śladowych i witamin, a także<br />

choroby przemiany materii, schorzenia<br />

narządów wewnętrznych, zaburzona<br />

równowaga hormonalna oraz nadmierna<br />

lub niedostateczna wilgoć lub temperatura<br />

i wreszcie rodzaj wykonywanej<br />

pracy. Zdrowe paznokcie są mocne, gładkie,<br />

błyszczące, mają jasnoróżowy odcień,<br />

a ich brzeg jest koloru białego.<br />

Dłonie są bezustannie narażone na działanie słońca,<br />

wiatru, mrozu, wody, detergentów. Jeśli mają atrakcyjnie<br />

wyglądać, trzeba o nie dbać. Codziennie.<br />

Dobrym pomysłem jest też samodzielne<br />

przygotowanie maseczki, np. z siemienia<br />

lnianego i oliwy. Siemię zalewamy<br />

wrzątkiem, dolewamy oliwę<br />

i mieszamy, aż wystygnie. Taką papkę<br />

nakładamy na dłonie, owijamy je gazą<br />

i na 15 minut zakładamy foliowe rękawiczki.<br />

Maska wygładzi dłonie i wzmocni<br />

paznokcie.<br />

ZABIEG U KOSMETYCZKI<br />

Pielęgnację dłoni dobrze jest wspomóc<br />

profesjonalnymi zabiegami. Za ich pomocą<br />

możemy zregenerować naskórek,<br />

zamaskować przebarwienia, załagodzić<br />

pozostałości po lekkich odmrożeniach<br />

oraz troszkę je odmłodzić poprzez wygładzenie<br />

zmarszczek. Najpopularniejszym<br />

zabiegiem jest kąpiel parafinowa.<br />

jest dużym problemem. Zwykłe kremy<br />

wybielające na ogół nie wystarczają<br />

i dłonie trzeba wspomóc zabiegami lekarskimi<br />

– peelingiem chemicznym lub<br />

zabiegiem laserowym.<br />

Podstawą pielęgnacji paznokci jest manicure.<br />

Może być tradycyjny lub biologiczny.<br />

W tradycyjnym wycina się skórki<br />

za pomocą cążek, w biologicznym odsuwa<br />

się je za pomocą zmiękczającego<br />

płynu i drewnianego patyczka. Jedna<br />

i druga metoda mają zagorzałych zwolenników<br />

i przeciwników. Zaniedbane<br />

i zgrubiałe skórki wokół paznokci lepiej<br />

usunąć tradycyjnie – cążkami, bo biologiczny<br />

manicure po prostu im nie podoła.<br />

Jednak w obu metodach zbyt mocne<br />

albo nieumiejętne spychanie skórek<br />

lub ich nadmierne wycinanie może spowodować<br />

uszkodzenie macierzy (miejsca<br />

wytwarzania) paznokcia i powstanie<br />

szpecących bruzd poprzecznych, które<br />

rosną wraz z paznokciem.<br />

Należy również pamiętać, że zbyt krótkie<br />

obcinanie paznokci powoduje, że opuszki<br />

palców mogą stać się podatne na ból<br />

i zaczerwienione. Pomijając estetykę, jest<br />

to także niekorzystne dla samego paznokcia.<br />

Pod płytkę paznokciową łatwiej bowiem<br />

wnikają wtedy brud i bakterie, a to<br />

z kolei może być przyczyną zadzierania<br />

się paznokci i powstawania przykrych<br />

stanów zapalnych.<br />

Matylda Borzęcka<br />

Preparaty pomocne w pielęgnacji dłoni<br />

Elixine, IWOSTIN, odżywka do rąk na noc z cystyną,<br />

hialuronianem sodu i dołączonymi bawełnianymi rękawiczkami.<br />

29 zł / 3 x 7 ml. Lipikar Xerand, LA ROCHE-POSAY, regeneracyjny<br />

krem do rąk z gliceryną i ciekłą parafiną. 26 zł / 75 ml. Atoderm,<br />

BIODERMA, odżywczy krem do rąk suchych i zniszczonych z gliceryną<br />

i olejem z awokado. 24 zł / 50 ml. 5% urea, EUCERIN,<br />

regenerujący krem do rąk z 5-proc. stężeniem mocznika i gliceryną.<br />

22 zł / 75 ml. Formuła Norweska, NEUTROGENA, regeneracyjny<br />

krem do rąk z gliceryną, witaminami B 5<br />

, E, alantoiną, bisabololem.<br />

15 zł / 15 ml. ProSensiv, DERMEDIC, ochronny krem do rąk<br />

z lanoliną, witaminą E i oliwą z oliwek. 18 zł / 100 g. Oillan,<br />

OCEANIC, kąpiel parafinowa do rąk (z ciekłą parafiną w stężeniu<br />

64%) do samodzielnego wykonania w domu. 24 zł / 250 ml.


od alchemii do farmacji<br />

Wirusy są z nami od<br />

zawsze, ale dopiero<br />

niedawno zaczęliśmy<br />

z nimi walczyć przy<br />

pomocy farmaceutyków.<br />

Jak wcześniej ludzkość<br />

radziła sobie ze<br />

zwykłymi, jesiennymi<br />

przeziębieniami?<br />

Kwas acetylosalicylowy, czyli popularna<br />

dziś aspiryna, zsyntetyzowany<br />

został w XIX w. Kwas askorbinowy,<br />

znany lepiej jako witamina C,<br />

to z kolei efekt prac laboratoryjnych z dwudziestolecia<br />

międzywojennego. Te dwie<br />

substancje są współcześnie podstawowym<br />

orężem ludzkości wwalce z infekcją górnych<br />

dróg oddechowych, czyli przeziębieniem.<br />

A po jaką broń sięgaliśmy wcześniej w tej<br />

rywalizacji z wirusami?<br />

LEKARSTWO NA „SRYT”<br />

Przeziębienie towarzyszy nam od początku<br />

dziejów. O ile pierwsi ludzie, żyjący<br />

w kulturze łowiecko-zbieraczej, mogli być<br />

jeszcze względnie bezpieczni (ze względu na<br />

swą izolację od innych osobników), o tyle<br />

powstanie społeczności osiadłych, zajmujących<br />

się rolą i hodowlą, musiało znacznie<br />

zwiększyć ryzyko złapania infekcji. Tak oto<br />

człowiek pierwotny stał się człowiekiem<br />

zakatarzonym i kaszlącym.<br />

To oczywiście tylko domysły, bo przecież<br />

z prehistorii nie zachowały się żadne źródła<br />

mówiące o przeziębieniach. Wiemy<br />

jednak, że starożytni Egipcjanie, choć żyli<br />

w klimacie niesprzyjającym infekcjom, to<br />

jednak od czasu do czasu zostawali w domach,<br />

smarkali i charczeli. Wśród tysięcy<br />

hieroglifów badacze znaleźli dwa, które<br />

powinny nas zainteresować. Jeden z nich,<br />

odczytywany jako „sryt”, składa się między<br />

innymi z obrazka wykrztuszania czegoś<br />

z ust. Naukowcy są pewni, że oznacza on<br />

kaszel. Drugi – „resh” – oprócz ikonki<br />

kaszlu ma też wyraźny rysunek nosa.<br />

Kaszel + katar = przeziębienie. Opinii<br />

egiptologów możemy zaufać, zwłaszcza,<br />

że hieroglif infekcji dróg oddechowych<br />

znajdziemy w słynnym papirusie Ebersa,<br />

swoistej starożytnej encyklopedii zdrowia,<br />

odkrytej przez niemieckiego naukowca<br />

Georga Ebersa w 1873 r.<br />

Czego dowiadujemy się z tej pracy? Otóż<br />

najlepszym sposobem na chorobę jest recytacja<br />

pewnego zaklęcia, której towarzyszyć<br />

powinno spożycie aromatycznej żywicy oraz<br />

mleka od kobiety, która powiła chłopca.<br />

Na katar powinno pomóc posmarowanie<br />

nosa mieszaniną galeny (błyszcz ołowiu,<br />

pospolity minerał stosowany w państwie<br />

faraonów również jako kosmetyk), suchego<br />

i sproszkowanego kadzidła oraz miodu.<br />

WINO I MIÓD<br />

Hipokrates, ojciec medycyny z greckiej wyspy<br />

Kos, uważał, że przyczyną przeziębienia<br />

jest rozdzielenie w organizmie zimna od<br />

ciepła i w konsekwencji zakłócenie delikatnej<br />

równowagi między nimi. Choroba ta<br />

zresztą idealnie wpasowywała się w jego<br />

koncepcję czterech humorów, czyli płynów<br />

w naszym ciele (krew, czarna i żółta żółć oraz<br />

flegma). Grek uważał, że u źródeł każdego<br />

schorzenia leży brak równowagi pomiędzy<br />

wszystkimi cieczami. Ewidentna, nosowo-<br />

-gardłowa nadprodukcja flegmy zdawała<br />

się potwierdzać jego domysły.<br />

Co ciekawe, ani u Hipokratesa, ani u jego<br />

następców nie znajdziemy opisu właściwej<br />

terapii ostrego zapalenia nosa i gardła. Albo<br />

więc ówcześni ludzie z tak niegroźnymi<br />

schorzeniami w ogóle nie zgłaszali się<br />

do medyków, albo dla samych lekarzy<br />

52<br />

Farmacja i ja Październik 2009


PO GODZINACH<br />

od alchemii do farmacji<br />

Fot. Corbis<br />

Gorliwi chrześcijanie<br />

wierzyli, że modlitwa<br />

do św. Katarzyny<br />

z Aleksandrii<br />

pomaga na bóle<br />

gardła i głowy.<br />

poświęcanie cennego czasu przeziębieniu<br />

było poniżej ich godności.<br />

Trochę więcej wiadomo dzięki pismom<br />

rzymskich następców Hipokratesa – Galena<br />

oraz Pliniusza Starszego. Część czytelników<br />

z pewnością się teraz ożywi, bowiem<br />

łacińskie traktaty zalecały na przeziębienie<br />

m.in. większe ilości wina! Z pewnością<br />

stosowano też napary i wywary ziołowe.<br />

Również na innych kontynentach jakoś<br />

radzono sobie z infekcjami. Aztekowie<br />

mieszali papryczki chilli z miodem i tytoniem.<br />

ŚWIĘTY BŁAŻEJ I ORLE PIÓRA<br />

Nastanie chrześcijaństwa przyniosło jeszcze<br />

jeden niezawodny sposób na zwalczenie<br />

przypadłości oznaczanej w Międzynarodowej<br />

Klasyfikacji Chorób symbolem<br />

J00 – modlitwę. Zwłaszcza do św. Błażeja,<br />

męczennika znanego m.in. z cudownego<br />

uzdrowienia współwięźnia, któremu ość<br />

przebiła gardło. Od tej pory ten były lekarz<br />

z tureckiej Kapadocji został zaliczony<br />

w poczet tzw. Czternastu Świętych Wspomożycieli,<br />

w której to grupie odpowiada<br />

właśnie za choroby gardła. Gdyby niewątpliwie<br />

zajęty Błażej nie słyszał błagalnych<br />

modłów, chorym na przeziębienie można<br />

też polecić kontakt ze świętą Katarzyną<br />

z Aleksandrii (odpowiada za bóle gardła<br />

i głowy) oraz patronem Francji, świętym<br />

Dionizym (spec od bólu głowy).<br />

Nie ma co z wierzących chrześcijan drwić<br />

– wspominaliśmy już przecież, że również<br />

i starożytni Egipcjanie mieli swoje magiczne<br />

obrzędy. Dawni Sasi i Wikingowie<br />

uważali, że chorobę przynoszą duchy lub<br />

niewidoczne, fruwające w powietrzu strzały,<br />

miały więc od nich chronić odpowiednie<br />

zaklęcia. Indianie Pueblo wyganiali wiosenne<br />

infekcje orlimi piórami.<br />

SKÓRKI W NOSIE<br />

Od zawsze jednak chorym towarzyszył też<br />

sposób, po który chętnie sięgamy i dziś,<br />

kiedy dopadnie nas sezonowe przeziębienie<br />

– ziołolecznictwo. XVII-wieczny zielnik<br />

Anglika Johna Gerarda zaleca na infekcję<br />

i choroby pokrewne następujące zioła: jałowiec<br />

(inhalacje dymem z żywicy), czarnuszkę<br />

damasceńską (suszone ziarna), dziki mak,<br />

tytoń, czyli lulek peruwiański (wdychanie<br />

dymu z suszonych liści i wydmuchiwanie<br />

go nosem), podbiał (wywar z zielonych<br />

liści i korzenia). Obecność tytoniowych<br />

inhalacji na tej liście dziś przyprawiłaby<br />

większość lekarzy o zawał serca, ale już<br />

wymieniony na ostatnim miejscu podbiał<br />

nie powinien dziwić. Wszak po dziś dzień<br />

XVII-wieczny zielnik Johna Gerarda zaleca na infekcję<br />

m.in. inhalacje dymem z żywicy jałowca oraz wdychanie<br />

dymu z suszonych liści tytoniu i wydmuchiwanie go nosem.<br />

stosowany jest on jako środek wykrztuśny<br />

i wspomagający leczenie kaszlu.<br />

Powszechnie stosowano też przeciw<br />

przeziębieniom kwiaty lipy (bogate<br />

m.in. w witaminę C) oraz bzu czarnego,<br />

a także różne mikstury oparte głównie<br />

na mocno osłodzonej, gorącej wodzie.<br />

Czasem wystarczyło do pół litra wody<br />

dodać łyżkę syropu cukrowego, innym<br />

razem oprócz wrzątku niezbędna była<br />

łyżka owsianki, łyżka miodu, odrobina<br />

masła i gałki muszkatołowej. Sporą popularnością<br />

cieszyły się zawsze czosnek, cebula<br />

i cytryna. Wybitny siedemnastowieczny<br />

teolog i kaznodzieja anglikański John Wesley,<br />

którego poradnik doczekał się aż 14<br />

edycji i stosowany był przez dwieście lat,<br />

zalecał zakatarzonym pakowanie skórek<br />

pomarańczowych do nozdrzy.<br />

PIJ, AŻ ZOBACZYSZ<br />

DWA KAPELUSZE<br />

Skuteczne radzenie sobie z chorobą to nie<br />

tylko leki, ale też profilaktyka. Wspomniany<br />

John Wesley miał dla wiernych jeszcze<br />

kilka innych dobrych rad, jak wystrzegać<br />

się przeziębień. Należało więc powstrzymać<br />

się od spożywania alkoholu (ciekawe, co<br />

na to rzymscy miłośnicy wina), często spacerować<br />

oraz regularnie zażywać zimnych<br />

kąpieli w rzece lub jeziorze. W swej książce<br />

„Podstawowe lekarstwo”, opublikowanej<br />

w 1747 r., zaleca nawet codzienne zanurzanie<br />

niemowlaków w lodowatej wodzie dla<br />

podniesienia ich odporności. Kiedy już<br />

jednak doszło do infekcji, Wesley – zgodnie<br />

z innymi specjalistami – sugerował postępowanie<br />

odwrotne: zawinięcie chorego<br />

w koce i podawanie mu gorących płynów<br />

albo zanurzanie stóp w ciepłej wodzie z...<br />

musztardą.<br />

Wiele dziewiętnastowiecznych poradników<br />

zerwało z purytańską abstynencją Wesleya<br />

i mocne nalewki oraz inne alkohole powróciły<br />

do pierwszej ligi lekarstw na przeziębienie.<br />

Jeden z nich zawierał nawet taką sugestię:<br />

„Idź do domu, połóż się do łóżka, a swój<br />

kapelusz połóż u jego stóp. Pij, dopóki nie<br />

zobaczysz dwóch kapeluszy”.<br />

Wreszcie w XX w. nadeszła epoka rozumu<br />

i nauki, w której ludzkość odkryła, że winę<br />

za przeziębienia ponoszą wirusy. Co się<br />

zmieniło? Niewiele. Medycyna wciąż nie<br />

jest w stanie ani całkowicie skutecznie zapobiegać<br />

infekcjom, ani też porządnie<br />

ich leczyć – stąd popularne porzekadło<br />

o katarze, który leczony trwa tylko tydzień,<br />

a nieleczony – aż siedem dni. Farmaceuci<br />

pomogą pacjentom zwalczyć objawy<br />

schorzenia, a oni i tak sięgną po czosnek,<br />

ciepłą kołdrę i gorącą herbatę z miodem<br />

i cytryną.<br />

Wojciech Mikoliński<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 53


PO GODZINACH<br />

powieść<br />

Apteka z ogrodem<br />

Sylwia Skorstad<br />

Rozdział 24<br />

Od rana miałem ochotę wywiesić na drzwiach apteki kartkę<br />

z napisem „wracam za 15 minut” albo „remanent”. Cokolwiek,<br />

byle byśmy mieli odrobinę czasu, żeby spokojnie porozmawiać.<br />

Każdy członek załogi miał bowiem do kogoś sprawę niecierpiącą zwłoki.<br />

Tymczasem drzwi nieustannie otwierały się i zamykały.<br />

Ewa chciała porozmawiać z Basią o wieczornym telefonie, jaki wykonał<br />

do niej wczoraj czarujący Wojtek z konkurencyjnej apteki. Wojtek przez<br />

telefon cieszył się bardzo z perspektywy zatrudnienia w naszej aptece<br />

i wpraszał się dzisiaj na rozmowę. Szefowa wyraziła radość z jego dobrego<br />

samopoczucia i rada nierada zaprosiła go na spotkanie. Od nas<br />

chciała się czym prędzej dowiedzieć, co – u licha – znaczą jego umizgi<br />

i kto mu naopowiadał, że mógłby się u nas zatrudnić. Basia na razie<br />

zdążyła się tylko przyznać do spowodowania tego zamieszania, ale<br />

jeszcze nie dała rady niczego wyjaśnić.<br />

Michał chciał się koniecznie dowiedzieć od Basi, co to za pomysł z jej<br />

podróżą do RPA, a od Ewy, czy faktycznie rozważa zatrudnienie kogoś<br />

nowego, bo jeśli tak, to on się na pewno na żadnych Wojtków nie zgadza.<br />

Ja musiałem im opowiedzieć o tym, że wprowadzam się do Oli, a poza<br />

tym zapytać Basię, jak mogła mi nie powiedzieć o lekcjach mówienia.<br />

Nie mogłem się nadziwić, jak potrafiła tak długo zachować milczenie<br />

w tak doniosłej sprawie. Basia była przecież z tych, którzy błagali przed<br />

każdą Gwiazdką, by dano im szansę wręczyć prezenty wcześniej, bo<br />

nie mogą się doczekać reakcji obdarowanych. I też ciekawiło mnie, co<br />

Basi chodzi po głowie z tym wyjazdem. Przypuszczenie, że Ewa mogłaby<br />

zatrudnić kogoś, nie uzgodniwszy tego uprzednio z nami, nawet<br />

nie mieścił mi się w głowie.<br />

Kiedy w końcu w aptece zrobiło się pusto, Basia podskoczyła do drzwi<br />

i wyjrzała na ulicę.<br />

– Nikt nie idzie! Może zaryglujemy? – spytała.<br />

– Mowy nie ma! – zarządziła Ewa. – Baśka, mów natychmiast, czego<br />

chce ten twój były, bo przyjdzie za pół godziny i wyjdzie trochę nieprofesjonalnie,<br />

jeśli nie będę wiedziała, dlaczego proponowałaś mu pracę<br />

u nas! Co ci do głowy strzeliło?<br />

– Nie mogę powiedzieć! Naprawdę nie mogę – poskarżyła się Basia,<br />

a w oczach płonęły jej wesołe ogniki.<br />

– A za to możesz nam powiedzieć, co to za numer z wyjazdem do<br />

Afryki? – zapytał Michał. – Podobno namawiałaś Wojtka do zatrudnienia<br />

się u nas, bo sama jedziesz na Czarny Ląd ratować naszych<br />

piłkarzy przed żółtą febrą.<br />

– Jakiej znowu Afryki?! Jaką febrą? – Ewa podniosła głos o dwa tony.<br />

Basia pokręciła przecząco głową na znak, że nic nie powie.<br />

– Kobiety, wy mnie doprowadzicie do szału! – wtrąciłem się. – Ty nauczyłaś<br />

Olę mówić, a ona ciebie milczeć? Co w was wstąpiło?<br />

– Ola mówi? A, czekaj, tak w ogóle, to naprawdę się oświadczyłeś wczoraj?<br />

– zainteresowała się nagle Ewa.<br />

– Powiedziała ci? PO-WAŻ-NIE? – zawołała uradowana Basia.<br />

– Zwariuję tu – szepnął Michał.<br />

Do apteki wszedł tata z dzieckiem i omiótł nas zdziwionym spojrzeniem.<br />

Staliśmy na środku apteki, wymachując rękoma, Basia ledwo co przestała<br />

podskakiwać i klaskać.<br />

I ja, i Michał znaleźliśmy kogoś, z kim<br />

chcieliśmy spędzać czas bardziej niż ze sobą.<br />

I choć żaden z nas tego głośno nie powiedział,<br />

wiedzieliśmy, że już nigdy się nie spotkamy.<br />

Nie tacy jak dzisiaj. Kiedy wróci, będzie kimś<br />

innym i zastanie innego mnie. Pozostawało mi<br />

mieć nadzieję, że ci dwaj również się polubią.<br />

– Zapraszam – Ewa wskazała pacjentowi pierwszy stół. – A wy na zaplecze<br />

i to już! – zwróciła się do nas. – Macie się dogadać w 10 minut.<br />

Mało nie puściliśmy się tam biegiem.<br />

– Nie jadę do żadnego RPA – wyjaśniała gorączkowo Basia. – To była<br />

tylko zasłona dymna. Ola potrzebowała mojej pomocy. Bardzo jej<br />

zależało, żeby zacząć mówić, ale nie mogła się przełamać. Jureczku,<br />

wywołujecie w sobie nawzajem podobne reakcje, bo wam zależy na<br />

sobie. Musiałyśmy jakoś ukryć te ćwiczenia w mówieniu, Ola naprawdę<br />

bardzo nie chciała, żebyś się dowiedział, zanim będzie gotowa rozmawiać<br />

z tobą. Wymyśliłam ten wyjazd do Afryki tylko po to, żebyście<br />

się mieli nad czym zastanawiać. Wiedziałam, że jeśli pójdę z tym do<br />

Wojtka, on zaraz wam rozgada. Był zawsze oczarowany atmosferą w naszej<br />

aptece i nawet trochę zazdrosny. Uważał, że jesteśmy tu taką cudowną<br />

rodzinką. Wiedziałam, że perspektywa pracy u nas na tyle mile<br />

go połechce, by przyszedł do Ewy w konkury. Ponieważ nikt nie wiedział,<br />

o co chodzi, mogłyśmy znikać z domu i w razie czego zrzucać wszystko<br />

na karb mojej przyszłej emigracji.<br />

– Nic nie rozumiem – podsumował Michał. – Jakiś strasznie głupi ten<br />

wasz plan.<br />

– Głupi, niegłupi, ale zadziałał. Dopóki Ola sama nie zechciała, nikt<br />

się nie dowiedział, że chodzimy na spotkania z psychologiem i zaczepiamy<br />

obcych ludzi w parku, by miała okazję z kimś porozmawiać.<br />

Słuchajcie, momentami sama wierzyłam, że jadę do Afryki! Powtarzałam<br />

to sobie na wypadek, gdybyście mnie zapytali, dlaczego biorę<br />

wolne albo znikam z Olą na długie godziny. Zawsze miałyśmy gotową<br />

odpowiedź awaryjną – a to byłyśmy w ambasadzie, a to u tłumacza<br />

przysięgłego. Tylko że żaden z was o nic nie zapytał i już się bałam, że<br />

Wojtek mnie zawiódł i nie rozgadał!<br />

– Rozgadał, rozgadał, a jakże – powiedział Michał. – A nie pytałem cię,<br />

bo nie było kiedy. Poza tym obaj obraziliśmy się na ciebie, że poszłaś<br />

z sekretami do Wojtka, zamiast grzecznie do nas. Prawda, Jurek?<br />

– Czekaj, to znaczy, że nigdzie nie jedziesz? – zapytałem Basię. – A Wojtka<br />

trzeba grzecznie odprawić, mówiąc, że zmieniłaś plany?<br />

– Tak. Żeby się Ewie nie rozpłakał, powiemy mu, że nie dostałam kontraktu,<br />

wycofali się w ostatniej chwili, więc nie będzie wolnej posady.<br />

Michał bez słowa poszedł przekazać Ewie, jak rozwiązać sprawę czarującego<br />

Wojtka.<br />

54<br />

Farmacja i ja Październik 2009


PO GODZINACH<br />

powieść<br />

***<br />

Pod wieczór nawet ja miałem ochotę wetrzeć sobie w nogi jakąś maść<br />

na żylaki. Dostawa, kilka fal powodziowych pacjentów i wizyta Wojtka<br />

wykończyły nas wszystkich. Poczłapałem na zaplecze do Ewy. Też wyglądała<br />

na zmęczoną.<br />

– To co, nie będzie nowego pracownika? – zagaiłem.<br />

– Och, daj spokój – jęknęła. – Czy na przyszłość możecie załatwiać<br />

swoje tajemne akcje bez angażowania w to mnie? Chłopak dzielnie<br />

udawał, że w ogóle mu na pracy u nas nie zależy i przyszedł wyłącznie<br />

kurtuazyjnie, ale mało się nie rozpłakał, gdy mu powiedziałam, że skład<br />

pozostaje bez zmian i nie mamy wolnej posady. Własne ciastka mu<br />

oddałam na pociechę! Jeszcze tego brakowało, żebyśmy sobie zrobili<br />

wroga w konkurencyjnej aptece!<br />

***<br />

Samolot do Paryża odlatywał wściekle rano, tym bardziej jak na niedzielę.<br />

W weekendy wstawanie przed szóstą rano powinno być ustawowo<br />

karane. Musieliśmy wraz z Olą zerwać się przed świtem, żeby dojechać<br />

na warszawskie lotnisko na czas.<br />

Michał z trudem wrzucił walizki Kornelii na taśmę. Do odlotu została<br />

jeszcze ponad godzina. Kornelia z Olą poszły do kiosku, by kupić<br />

gazety do czytania w podróży. Zostaliśmy z Michałem sami.<br />

– No i kto teraz będzie się o mnie troszczył? – zapytałem przyjaciela<br />

z przesadzonym żalem, a w rzeczywistości smutek zacisnął mój żołądek<br />

w kamyk.<br />

– Lepsze pytanie: o kogo ty będziesz się teraz troszczył – uśmiechnął się<br />

Michał. – Nawet znam odpowiedź. A na ślub przylecimy na pewno.<br />

– Spróbujcie nie przylecieć! Jeszcze nie widziałem ślubu bez świadka.<br />

– To w ten sposób prosisz mnie na drużbę?<br />

– Uznałem, że kupowanie ci kwiatów będzie zbyt pompatyczne.<br />

– Nie martw się, będę na pewno.<br />

Kilka tygodni temu Michał zaskoczył załogę apteki, obwieszczając, że<br />

przenosi się wraz z Loczkami, czyli Kornelią, do RPA. Kiedy latem<br />

Basia rozpuściła fałszywą plotkę o swoim wyjeździe, podobnie jak ja<br />

zaczął szukać w internecie informacji o tym kraju. Nawiązał kontakty<br />

z tamtejszym stowarzyszeniem farmaceutów i jakoś od słowa do słowa<br />

dostał dwuletni kontrakt. Kornelia zdecydowała się polecieć wraz z nim<br />

i poszukać pracy w Johannesburgu.<br />

Perspektywa odejścia Michała z apteki popsuła mi humor. Ewa, nasza<br />

szefowa, miała dużo racji, twierdząc, że przyjaźnią zapełnialiśmy sobie<br />

emocjonalne dziury nieistniejących żon i dzieci. I ja, i Michał znaleźliśmy<br />

kogoś, z kim chcieliśmy spędzać czas bardziej niż ze sobą. I choć<br />

żaden z nas tego głośno nie powiedział, wiedzieliśmy, że już nigdy się<br />

nie spotkamy. Nie tacy jak dzisiaj. Kiedy wróci, będzie kimś innym<br />

i zastanie innego mnie. Pozostawało mi mieć nadzieję, że ci dwaj również<br />

się polubią.<br />

Do hali odlotów wpadła zdyszana Basia, ciągnąc za rękę syna.<br />

– Zdążyliśmy!... Uf, gdzie Loczki? Zrezygnowały? – zapytała.<br />

– Właśnie idą z naręczem gazet. Czeka nas lot do Paryża, a potem jakieś<br />

14 godzin do Johannesburga – odparł Michał.<br />

– Wiem, wiem, wiem, chwaliłeś się tym już z pięć razy! Wzięłam ci<br />

jeszcze coś do czytania – wręczyła mu owiniętą w błękitny papier paczkę.<br />

– Oszczędzę ci mąk czekania, to przewodnik po RPA.<br />

– Ten ode mnie?<br />

– A jakże inaczej? Dam ci go tylko pod warunkiem, że obiecasz robić<br />

mnóstwo zdjęć, które będziesz wrzucał do internetowej galerii, żebyśmy<br />

je mogli oglądać w deszczowe dni!<br />

– Ja będę robiła zdjęcia – wtrąciła się Kornelia. – Obiecuję, że przypilnuję<br />

go w sprawie galerii.<br />

Nie byłem tego taki pewien, bo Kornelia sprawiała wrażenie, jakby<br />

uwalniała się od przyjaciół Michała z dużą ulgą.<br />

Michał zerknął na swój zegarek, choć terminal lotniska był naszpikowany<br />

zegarami. Kornelia trzymała go pod ramię i rzucała znaczące<br />

spojrzenia. Czas się pożegnać. Najchętniej powiedziałbym „do jutra”<br />

i jak najszybciej zabrał Olę do domu. Michał uściskał mnie jednak<br />

serdecznie.<br />

– Do zobaczenia, Jurek.<br />

– Do rychłego – wymamrotałem.<br />

***<br />

Po południu zebraliśmy się w przyaptecznym ogrodzie. Ogród, który<br />

latem przyciągał do nas tłumy, zimą straszył obrośniętymi lodem ławkami<br />

i suchymi badylami krzewów. Żeby nie stał zupełnie niewykorzystany,<br />

namawialiśmy milanowian do lepienia śnieżnych figur.<br />

Razem z redakcją lokalnej gazety ufundowaliśmy nagrody dla wyróżniających<br />

się artystów – czapki, szaliki i zestawy witamin. Mimo wszystko<br />

ludzie niechętnie wychodzili z domów, więc postanowiliśmy dać<br />

dobry przykład i postawić w alejkach pierwsze dzieła. Przybyliśmy do<br />

ogrodu w pełnym aptecznym składzie, żeby zbudować pozakonkursowego<br />

bałwana-farmaceutę. Ja z Ewą i Basią zająłem się stroną artystyczną<br />

przedsięwzięcia, zaś Piotr wziął na siebie catering, przygotowując<br />

dla wszystkich hot-dogi i herbatę.<br />

– Boże, co to?! – zapytał Piotr, widząc nasze dzieło. – Bałwan łowicki?<br />

Co on ma na łbie, kwietnik? Brakuje mu tylko lampek choinkowych!<br />

– Koronę ma, nie kwietnik, kochanie – sprostowała surowo Ewa. – Chcemy<br />

się kojarzyć z ogrodem, więc nasz bałwan ma kwietną tiarę.<br />

– Wygląda tak…<br />

– Radośnie, prawda? No i ma być radosny, bo to farmaceuta i cieszy<br />

się, że tu zima, a wszyscy zdrowi.<br />

– Skoro farmaceuta, to raczej powinien się cieszyć, że wszyscy cho…<br />

– zaczął Piotr, ale Ewa już wygoniła go do kuchni.<br />

Odchodząc, rzucił mi rozbawione spojrzenie faceta, który dobrze<br />

poznał sekrety małżeńskiej sztuki przetrwania.<br />

– Dobry miał pomysł z tymi lampkami choinkowymi, co? – Ewa<br />

zwróciła się do nas. – Wieczorami powinniśmy wszystkie bałwany<br />

podświetlić!<br />

Basia wzniosła oczy ku niebu, ale nic nie powiedziała. Wystarczy, że<br />

skutki barokowego upodobania szefowej do zdobień staraliśmy się na<br />

co dzień niwelować w aptece. Niech pofolguje swoim gustom do woli<br />

chociaż przy bałwanach, może to na jakiś czas wyczerpie jej inwencję.<br />

– Zmykam do domu – oznajmiłem, gdy bałwan był już gotowy i przystrojony.<br />

– Do tej pory Ola powinna już skończyć malować ostatnią<br />

ilustrację do książki. Mamy zamiar w spokoju poweekendować.<br />

***<br />

Ola siedziała na podłodze w pokoju, który służył jej za pracownię,<br />

i patrzyła na swoje dzieło. Usiadłem obok niej i przyjrzałem się ilustracji<br />

przedstawiającej wielkie ptaszysko z rozwartym dziobem na tle<br />

zachmurzonego nieba.<br />

– Podoba ci się? – zapytała.<br />

– Ty mi się podobasz – odparłem, ale widząc jej minę, zaraz dodałem:<br />

– Tak, podoba mi się, ten ptak wygląda tak… radośnie.<br />

Uśmiechnęła się.<br />

– To o czym sobie dzisiaj porozmawiamy? – zapytałem.<br />

KONIEC<br />

Październik 2009 Farmacja i ja 55


PO GODZINACH<br />

szkoła języka<br />

English in a pill<br />

LESSON 23<br />

Angielski w pigułce<br />

FIRST AID<br />

First aid – immediate help, the care given<br />

before emergency medical help arrives<br />

– can literally mean the difference between<br />

life and death. But knowing the correct<br />

thing to do if someone has a nosebleed or<br />

cut is also important.<br />

Top ten home accidents and injuries<br />

– falls;<br />

– strikes and collisions;<br />

– cuts and tears;<br />

– foreign bodies;<br />

– acute overexertion, for example moving<br />

furniture;<br />

– burns, scalds;<br />

– pinching or crushing injuries;<br />

– bites, stings;<br />

– puncture wounds;<br />

– suspected poisonings.<br />

What not to do<br />

There are many misconceptions<br />

surrounding first aid, some of which can<br />

cause serious harm.<br />

Top ten first aid misconceptions<br />

1. You should put butter or cream on<br />

a burn.<br />

The only thing you should put on a burn is<br />

cold water – keep the butter for cooking.<br />

2-3. If you can’t move a limb, it must be<br />

broken./If you can move a limb, it can’t<br />

be broken.<br />

The only accurate way to diagnose a broken<br />

limb is to x-ray it.<br />

A joke<br />

Blond First Responder<br />

– How come you’re late? – asked the<br />

bartender, as the blonde waitress<br />

walked into the bar.<br />

– It was awful – she explained. – I was<br />

walking down Elm street and there was<br />

a terrible accident. A man was thrown<br />

from his car and he was lying in the<br />

middle of the street. His leg was<br />

broken, his skull was fractured, and<br />

4. The best way to treat bleeding is to put<br />

the wound under a tap.<br />

If you put a bleeding wound under a tap you<br />

wash away the body’s clotting agents and<br />

make it bleed more.<br />

5. Nosebleeds are best treated by putting<br />

the head back.<br />

If you put the head back during<br />

a nosebleed, all the blood goes down the<br />

back of the airway.<br />

6. A tourniquet is the best way to treat<br />

serious bleeding.<br />

It’s harmful to stop the blood flow to a limb<br />

for more than 10-15 minutes.<br />

7. If someone has swallowed a poison you<br />

should make them sick.<br />

If you make someone sick by putting your<br />

fingers in their mouth, the vomit may block<br />

their airway.<br />

8. If you perform CPR (cardiopulmonary<br />

resuscitation) on someone who has<br />

a pulse, you can damage their heart.<br />

The evidence is that it isn’t dangerous to do<br />

chest compressions on a casualty with<br />

a pulse.<br />

9. You need lots of training to do first aid.<br />

You don’t – what you mostly need is<br />

common sense. You can learn enough first<br />

aid in ten minutes to save someone’s life.<br />

10. You need lots of expensive equipment<br />

to do first aid.<br />

You don’t need any equipment to do first<br />

aid, there are lots of ways to improvise<br />

anything you need.<br />

Remember: anyone can save a life!<br />

there was blood everywhere. Thank God<br />

I took that first-aid course.<br />

– What did you do? – asked the bartender.<br />

– I sat down and put my head between<br />

my knees to keep from fainting!<br />

a bartender<br />

a skull<br />

to fracture<br />

to faint<br />

– barman<br />

– czaszka<br />

– złamać<br />

– zemdleć<br />

First-aid kit<br />

a nosebleed<br />

a strike<br />

a tear<br />

foreign bodies<br />

overexertion<br />

burns<br />

scalds<br />

to pinch<br />

bites<br />

stings<br />

puncture wounds<br />

poisonings<br />

misconceptions<br />

harm<br />

a limb<br />

a tap<br />

clotting<br />

a tourniquet<br />

CPR<br />

common sense<br />

Apteczka<br />

– krwawienie<br />

z nosa<br />

– uderzenie, obicie<br />

– rozcięcie<br />

– ciała obce<br />

– nadwyrężenie<br />

– oparzenia (ogień)<br />

– oparzenia<br />

(wrzątek)<br />

– przytrzasnąć, np.<br />

palec drzwiami<br />

– ugryzienia<br />

– ukąszenia<br />

– rany kłute<br />

– zatrucia<br />

– błędne<br />

przekonanie<br />

– szkoda<br />

– kończyna<br />

– kran<br />

– krzepnięcie<br />

– opaska uciskowa<br />

– reanimacja<br />

– zdrowy rozsądek<br />

Exercise 1<br />

Answer the following questions.<br />

1. What is first aid?<br />

2. What are the most common<br />

home accidents and injures?<br />

3. What shouldn’t you do in case<br />

of wound bleeding and why?<br />

4. Do you need a lot of training<br />

before you do first aid?<br />

Exercise 2<br />

Match column A with B to make<br />

collocations.<br />

A<br />

B<br />

1. foreign a. wounds<br />

2. puncture b. harm<br />

3. to cause c. bodies<br />

4. clotting d. agents<br />

5. cardiopulmonary e. sense<br />

6. common f. resuscitation<br />

The answer key: Exercise 2 1. c, 2. a, 3. b, 4. d, 5. f, 6. e<br />

Opracowała Agnieszka Rożyńska-Sałgut<br />

56<br />

Farmacja i ja Październik 2009


KRZYŻÓWKA<br />

NAGRODY<br />

Na pierwszego autora poprawnej<br />

odpowiedzi czeka czajniczek<br />

Laura (Villa Italia) wraz z puszką<br />

herbaty Fletcher Scottish<br />

Breakfast.<br />

Litery z ponumerowanych kratek<br />

utworzą hasło. Rozwiązania prosimy<br />

przysyłać do 31 października br.:<br />

• pocztą na adres „Farmacja i ja”,<br />

ul. Niedźwiedzia 12 A,<br />

02-737 Warszawa<br />

• lub SMS-em pod numer 7238 –<br />

należy wpisać 19-literowe hasło<br />

krzyżówki według wzoru:<br />

FIJ.NR10.09.HASŁO.<br />

Koszt SMS-a wynosi 2 zł + VAT<br />

(2,44 zł brutto).<br />

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych<br />

osobowych przez US Pharmacia sp. z o.o.,<br />

ul. Ziębicka 40, 50-507 Wrocław, do celów marketingowych.<br />

Jednocześnie oświadczam, że swoje dane<br />

osobowe podałam(-em) dobrowolnie, zostałam(-em)<br />

zapoznana(-y) z prawem dostępu do treści moich<br />

danych, prawem do ich poprawiania oraz wyrażania<br />

sprzeciwu co do ich przetwarzania.<br />

Data<br />

Czytelny<br />

podpis<br />

Nagrodę za poprawne rozwiązanie<br />

krzyżówki z numeru lipcowo-<br />

-sierpniowego otrzymuje:<br />

Teresa Szymańska, Warszawa.<br />

Sprawdź, co zapamiętałeś z październikowego numeru „Farmacji i ja”<br />

Odpowiedzi wpisz w wykropkowane miejsca. Na kupony czekamy do 31 października br.<br />

1 Ile dni trwa okres inkubacji wirusa A(H1N1)v?<br />

................................................................................................................................<br />

2 Ile dni urlopu na żądanie przysługuje pracownikowi w roku kalendarzowym?<br />

................................................................................................................................<br />

3 Jak się nazywa stolica Republiki Południowej Afryki?<br />

................................................................................................................................<br />

4 Jak brzmi potoczna nazwa ostrokrzewu paragwajskiego?<br />

................................................................................................................................<br />

5 Ile gramów ważył polski funt aptekarski?<br />

.........................................................................................................................................<br />

Nagrody za poprawne odpowiedzi z numeru lipcowo-sierpniowego otrzymują:<br />

Agnieszka Przyborska, Poznań; Joanna Hawełka-Kucharczyk, Rypin.<br />

Imię i nazwisko .......................................................................................................<br />

Nazwa i adres apteki ...............................................................................................<br />

...............................................................................................................................<br />

Tel. kontaktowy ........................................................................................................<br />

Kupon numer 10 z odpowiedziami prosimy przesyłać na<br />

adres: „Farmacja i ja”, ul. Niedźwiedzia 12 A, 02-737 Warszawa.<br />

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez<br />

US Pharmacia sp. z o.o., ul. Ziębicka 40, 50-507 Wrocław, do<br />

celów marketingowych. Jednocześnie oświadczam, że swoje dane<br />

osobowe podałam(-em) dobrowolnie, zostałam(-em) zapoznana(-y)<br />

z prawem dostępu do treści moich danych, prawem do ich poprawiania<br />

oraz wyrażania sprzeciwu co do ich przetwarzania.<br />

Data .................................................................................<br />

Czytelny podpis ..................................................................<br />

Na pierwszych dwóch autorów poprawnych odpowiedzi czekają<br />

książki „Wielka księga ziół polskich”. Bogato ilustrowana<br />

publikacja zawiera informacje o uprawie, zbiorach, suszeniu,<br />

przechowywaniu i działaniu ziół.


PO GODZINACH<br />

humor<br />

Przychodzi chłopiec do lekarza.<br />

Z gabinetu dobiega głos:<br />

– Cztery lata cię leczyłem na żółtaczkę,<br />

a teraz mi mówisz, że jesteś<br />

Chińczykiem?!<br />

Do lekarza przychodzi pacjentka<br />

z nadwagą. Lekarz pyta:<br />

– Bierze pani te tabletki na<br />

odchudzanie?<br />

– Tak, biorę.<br />

– A ile?<br />

– Ile, ile... Aż się najem!<br />

REDAKCJA<br />

ul. Niedźwiedzia 12 A, 02-737 Warszawa<br />

tel.: 0 22 853 73 72;<br />

faks: 0 22 490 61 00<br />

e-mail: farmacjaija@medi-press.pl;<br />

www.farmacjaija.pl<br />

REDAKTOR NACZELNA<br />

lek. med. Agnieszka Szumska-Olczak<br />

PROJECT MANAGER<br />

Anna Głowacka<br />

Okulista po zbadaniu pacjenta:<br />

– Jak pan tu w ogóle trafił?!<br />

– Kochanie, co dziś na kolację?<br />

– Kurczak! Piąty raz to powtarzam!<br />

Do apteki wchodzi młody mężczyzna:<br />

– Poproszę dwa testy ciążowe.<br />

W tym momencie otrzymuje SMS.<br />

Wyciąga komórkę, czyta, po czym zwraca<br />

się do farmaceutki:<br />

– Co za dzień... Jeszcze jeden proszę...<br />

REDAKTOR PROWADZĄCA<br />

Inga Kazana<br />

ZESPÓŁ REDAKCYJNY<br />

dr n. farm. Katarzyna Żurowska<br />

dr n. med. Krzysztof Wojciechowski<br />

dr n. med. Grzegorz Górniewski<br />

lek. med. Paweł Kańka<br />

Artur Adamski<br />

Magdalena Adamska<br />

Tomasz Barałkiewicz<br />

Mirosław Kazana<br />

Wojciech Mikoliński<br />

Anna Niewiadomska<br />

Małgorzata Puchalska<br />

Sylwia Skorstad<br />

Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo<br />

słyszy. Postanowił pójść do lekarza<br />

i zapytać, co można na to poradzić.<br />

Lekarz proponuje:<br />

– Aby móc coś poradzić, muszę<br />

wiedzieć, jak bardzo ta wada jest<br />

zaawansowana. Niech pan to zbada<br />

w następujący sposób – najpierw<br />

proszę zadać żonie pytanie<br />

z odległości 10 metrów, a jak nie<br />

usłyszy, to z 8 metrów itd. Wtedy<br />

dowiemy się, z jakiej odległości<br />

pana usłyszała.<br />

Wieczorem, gdy żona robi w kuchni<br />

kolację, starszy pan pyta:<br />

– Kochanie, co jest dziś<br />

na kolację?<br />

Bez odpowiedzi. Pan zmniejszył dystans<br />

do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi.<br />

Zmniejsza do 6, 4, 2 metrów, aż w końcu<br />

staje tuż obok niej i pyta:<br />

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:<br />

– Coś dawno pani u mnie nie było?<br />

– A bo byłam chora.<br />

Przychodzi baba do lekarza:<br />

– Panie doktorze, nikt nie traktuje<br />

mnie poważnie.<br />

– Żartuje pani?<br />

Profesor do początkującego lekarza:<br />

– Przecież pana pierwszy pacjent<br />

wyzdrowiał, nie rozumiem więc,<br />

dlaczego jest pan zdenerwowany?<br />

– Bo nie mam pojęcia, panie profesorze,<br />

co mu pomogło...<br />

Opracowanie: mb<br />

REDAKTORZY WYDANIA<br />

Monika Brodowska<br />

Kazimierz Kozub<br />

KOREKTA<br />

Ewa Kiedio<br />

REKLAMA<br />

Monika Skalimowska<br />

tel. kom. 605 39 09 83,<br />

e-mail: m.skalimowska@adconcept.pl<br />

Ad Concept<br />

ul. Rakowiecka 41 m. 17<br />

02-521 Warszawa<br />

www.adconcept.pl<br />

STUDIO DTP I GRAFIKA<br />

Mariusz Sibilski<br />

Fotoedycja<br />

Jolanta Bieńkowska<br />

WYDAWNICTWO<br />

Medi Press sp. z o.o.<br />

Zarząd<br />

Andrzej Horoszczak (prezes)<br />

Dorota Świderska<br />

(dyrektor wydawniczy)<br />

NA ZLECENIE<br />

US Pharmacia<br />

ul. Ziębicka 40<br />

50-507 Wrocław<br />

Redakcja nie zwraca materiałów<br />

niezamówionych, zastrzega sobie prawo<br />

redagowania zamówionych tekstów, nie<br />

odpowiada za treść zamieszczonych<br />

reklam i ogłoszeń. Magazyn „Farmacja<br />

i ja” nie zastępuje porady lekarskiej,<br />

może jedynie stanowić źródło<br />

informacji. Bezumowna dystrybucja lub<br />

sprzedaż magazynu jest nielegalna.<br />

Przedruk materiałów bez zgody wydawcy<br />

jest zabroniony.<br />

Rys. Maciej Trzepałka<br />

58<br />

Farmacja i ja Październik 2009


NOWOŚĆ!<br />

Duzy blonnik<br />

w nizszej cenie!<br />

do soku<br />

lub wody<br />

XENEA-Błonnik w prosty sposób może<br />

stać się elementem codziennej<br />

diety, po dodaniu:<br />

do jogurtu<br />

do muesli, płatków<br />

śniadaniowych<br />

lub prosto<br />

z łyżeczki<br />

130 g<br />

200 g<br />

XENEA-Bonnik dla osób, które:<br />

• maj problem z regularnym rytmem<br />

wyprónie<br />

• odczuwaj osabion aktywno jelit<br />

• prowadz siedzcy tryb ycia<br />

• yj w stresie i niezdrowo odywiaj si<br />

• s w okresie ciy lub karmienia<br />

• maj problem z utrzymaniem<br />

prawidowej masy ciaa<br />

* każdy dodatkowy gram XENEA-Błonnik.


WIELKIE<br />

OSZCZĘDZANIE!

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!