Głos Polonii w USA / The Voice of Polonia in the USA | Wrzesień / September | 2021
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
GŁOS POLONII W <strong>USA</strong><br />
<strong>the</strong> voice <strong>of</strong> polonia <strong>in</strong> <strong>the</strong> usa<br />
NUMER 10 / WRZESIEŃ <strong>2021</strong><br />
WYDANIE BEZPŁATNE<br />
ŚWIĘTUJEMY PIERWSZE URODZINY!<br />
CELEBRATING OUR ONE YEAR ANNIVERSARY!
2 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
<strong>Głos</strong> <strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong><br />
<strong>The</strong> <strong>Voice</strong> <strong>of</strong> <strong>Polonia</strong> <strong>in</strong> <strong>the</strong> <strong>USA</strong><br />
Bezpłatny Miesięcznik Polonijny<br />
w Stanach Zjednoczonych<br />
www.glospolonii.org<br />
facebook.com/glospoloniiusa<br />
Napisz do nas<br />
redakcja@glospolonii.org<br />
Oddziały w <strong>USA</strong><br />
Colorado, <strong>USA</strong>:<br />
Agnieszka Nałęcz-Gembicka<br />
720-965-5355<br />
Nowy Jork, <strong>USA</strong>:<br />
Agata Drogowska<br />
872-305-8679<br />
Anna Maleady<br />
917-860-6931<br />
New Jersey, <strong>USA</strong>:<br />
Katarzyna Zawada<br />
609-256-1341<br />
Nevada, <strong>USA</strong>:<br />
Lucyna Ross<br />
LRoss<strong>Voice</strong>Poloni702@gmail.com<br />
Redakcja<br />
Redaktor Naczelny:<br />
Katarzyna Żak, 720-233-9213<br />
Korekta: Joanna Skrzypczak,<br />
Agnieszka Nałęcz Gembicka<br />
Adm<strong>in</strong>istracja: Barbara Wołoch<br />
Dystrybucja: Piotr Trela<br />
Redakcja - Oddział w Polsce<br />
Lidia Sadowska-Fryszer<br />
warszawa@glospolonii.org<br />
Dział kultury<br />
Lidia Sadowska-Fryszer<br />
Fundacja Mecenat Kultury<br />
Opracowanie graficzne<br />
Maciej Fryszer<br />
Fundacja Mecenat Kultury<br />
Dział reklamy<br />
Sandra Hill<br />
reklama@glospolonii.org<br />
Media społecznościowe<br />
Katarzyna Zawada<br />
Cennik reklam<br />
$30/miesiąc<br />
$240/rok ($20/miesiąc)<br />
Prenumerata<br />
$3/wydanie, $36/rok<br />
Grafika na okładce<br />
Archiwum redakcji<br />
GŁOS POLONII W <strong>USA</strong><br />
<strong>the</strong> voice <strong>of</strong> polonia <strong>in</strong> <strong>the</strong> usa<br />
Współpraca w bieżącym wydaniu:<br />
Anna Bralska<br />
Anna Cymer<br />
Anna Maleady<br />
Adriana Czyż, psycholog<br />
Agata Drogowska<br />
Andrzej Wiktor<br />
Culture.pl<br />
Dom<strong>in</strong>ika Orwat<br />
Elizabeth Wimer<br />
Ewa Petrocco<br />
Fundacja Kościuszkowska<br />
Fundacja Mecenat Kultury<br />
Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego<br />
„Teraz Polska”<br />
Greg Pilch<br />
Ilona Wida<br />
Iwona Santiago<br />
Iwona Podzorski<br />
Jacek Szynakiewicz<br />
Joanna Turyńska<br />
Joanna Pelka<br />
Justyna Lopez<br />
Kamil Broszko<br />
Katarzyna Zawada<br />
Katarzyna Paciorkowska Holmes<br />
Karol<strong>in</strong>a Naziemiec<br />
Konsulat Generalny RP w Nowym<br />
Jorku<br />
Ks. Stanisław Michałek<br />
Ks. pr<strong>of</strong>. dr hab. Jan Krokos<br />
Ks.Mirosław Frankowski<br />
Łukasz Oprawski<br />
Marzena Tataj<br />
Małgorzata Grondalski<br />
Marian Różyc<br />
Oliwier Wasilewski<br />
Pr<strong>of</strong>esor Adam Żukiewicz<br />
Parafia Św. Józefa w Denver Colorado<br />
Polish American Society <strong>of</strong> El Paso<br />
Polish American Social Club <strong>of</strong> Las<br />
Vegas<br />
Polam FCU<br />
Polski Klub w Denver<br />
Polski Klub “Podhale” Colorado<br />
Spr<strong>in</strong>gs<br />
Polska Szkoła w Denver<br />
Sylwia Jabłońska<br />
Stan Borys<br />
Śląski Fundusz Rozwoju<br />
<strong>The</strong> Kosciuszko Foundation<br />
Robert Bruzgo<br />
Wojciech Golik<br />
Wojciech Kaniewski<br />
Zabookowana.pl<br />
Dystrybucja<br />
ARIZONA: Our Lady Of Czestochowa Parish, Jana's Bakery & Deli<br />
CALIFORNIA: Polam FCU / Redwood City, Konsulat Generalny RP w Los<br />
Angeles<br />
COLORADO: Polski Klub w Denver, Parafia Św. Józefa w Denver, European<br />
Gourmet, Gastronom, Europa Deli, Euro Market & Deli (Colorado Spr<strong>in</strong>gs),<br />
M&I International Market, Arash International Market, Royal Bakery, Elegant<br />
Bakery, Cracovia Restaurant, Golden Europe Restaurant, K<strong>in</strong>ga’s Lounge,<br />
Pierogi Factory, <strong>The</strong> Polish Pottery Outlet, <strong>The</strong> Gentleman's Collection /<br />
Colorado Mills Mall<br />
CONNECTICUT: Polam FCU, New Brita<strong>in</strong><br />
ILLINOIS: Chicago: Alex SuperDeli, Lassak Deli, Polish Deli (Norridge)<br />
MINNESOTA: Sikora’s Polish Market / M<strong>in</strong>neapolis<br />
MICHIGAN: PIAST Institute w Hamtramck<br />
MISSOURI: Konsulat Honorowy RP w St. Louis<br />
MARYLAND: Kiełbasa Factory<br />
NEVADA: Las Vegas: Consulate RP <strong>in</strong> LV, Polish Deli, Pierogi Village<br />
NEW YORK: Konsulat RP w Nowym Jorku, Fundacja Kościuszkowska,<br />
Greenpo<strong>in</strong>t: piekarnia Syrena, Cracovia W<strong>in</strong>es & Liquors, Greenpo<strong>in</strong>t W<strong>in</strong>e<br />
& Liquors, Dunne’s Polemost Liquors, New Poland Food Market<br />
NEW JERSEY: Agencja Spójnik, Super Delikatesy Polish Groceries & Deli,<br />
Agencja J&K Eurotravel, European Bakery<br />
TEXAS: Konsulat Generalny RP Houston, St. Stanislaus Kostka Catholic<br />
Church / Anderson, St. Stanislaus Catholic Church / Chappell Hill, Our Lady<br />
<strong>of</strong> Czestochowa Polish Church / Houston, European <strong>in</strong> European <strong>in</strong> Texas<br />
Market & Cafe / Southlake, Polish American Society <strong>of</strong> El Paso / El Paso<br />
PENNSYLVANIA: <strong>The</strong> Associated Polish Home <strong>of</strong> Philadelphia<br />
OD REDAKCJI<br />
Drodzy czytelnicy,<br />
pierwszy rok za nami!<br />
80-te urodz<strong>in</strong>y Legendy<br />
Z okazji jubileuszu 80-tych urodz<strong>in</strong>,<br />
redakcja <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong> pragnie<br />
złożyć Stanowi Borysowi życzenia<br />
zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz<br />
dalszych sukcesów estradowych.<br />
Stana Borysa nie trzeba nikomu<br />
przedstawiać. Artysta obecny jest na<br />
polskiej estradzie od ponad 60 lat. Jest<br />
autorem 17 albumów i dwóch tomów<br />
poezji "Daleko Donikąd" i "Co jest<br />
urokiem tego życia". W swojej wieloletniej<br />
karierze dał się poznać nie tylko<br />
jako wokalista, piosenkarz, muzyk,<br />
autor takich utworów jak "Jaskółka<br />
uwięziona" czy "Anna" ale również<br />
jako poeta i aktor.<br />
80-te urodz<strong>in</strong>y obchodził w Wojewódzkim<br />
Domu Kultury w Rzeszowie<br />
pod patronatem Marszałka Województwa<br />
Podkarpackiego, w stolicy<br />
regionu, w którym przyszedł na świat<br />
i gdzie rozpoczynał swoją karierę estradową.<br />
Życzenia urodz<strong>in</strong>owe złożył<br />
artyście sam Prezydent RP Andrzej<br />
Duda.<br />
Wrześniowa noc tak piękna<br />
Choć pachnie już jesienią...<br />
Księżyc lśni pełnym blaskiem<br />
I gwiazdy na niebie się mienią...<br />
Zmęczona dniem co mija...<br />
Z kubkiem herbaty siadam...<br />
I wszystkie myśli w głowie...<br />
W najprostsze wersy składam<br />
Co dał mi dzień dzisiejszy...?<br />
I co mi noc przyniesie....?<br />
Pytania i odpowiedzi...<br />
Do Ciebie noc zaniesie...<br />
A ja Ci podziękuję<br />
Że się mogłam obudzić...<br />
Że dałeś mi dość siły...<br />
Że się nie muszę łudzić..<br />
Historia <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong><br />
w <strong>USA</strong> rozpoczęła się<br />
w Colorado. Rok później<br />
jesteśmy w 14 Stanach i 50<br />
punktach odbioru.<br />
Jeśli miałabym opisać<br />
ostatni rok w kilku słowach,<br />
to był to czas pracy<br />
zespołowej, rozwoju i nauki.<br />
Pamiętam jak dziś, kiedy po raz pierwszy przyszedł<br />
mi do głowy pomysł stworzenia gazety. Następnie<br />
nosiłam tę myśl w swojej głowie przez wiele miesięcy,<br />
ważąc wszystkie za i przeciw. Wiedziałam, że nie<br />
chcemy wydawać kolejnej lokalnej gazety polonijnej.<br />
W dobie <strong>in</strong>ternetu i przekazu elektronicznego,<br />
w świecie zdeterm<strong>in</strong>owanym przez media elektroniczne,<br />
tradycyjna prasa drukowana przechodzi<br />
przemiany, a na rynku utrzymują się często już tylko<br />
najstarsze tytuły. Taka rzeczywistość.<br />
Musieliśmy zatem stworzyć coś, czego nie było. <strong>Głos</strong><br />
<strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong> to nazwa nieprzypadkowa. Narodził się<br />
pomysł medialnej platformy polonijnej, tworzonej<br />
przez Polonię dla <strong>Polonii</strong> i Rodaków w Polsce, <strong>in</strong>formującej<br />
o życiu ośrodków oraz <strong>in</strong>icjatyw polonijnych<br />
w Stanach Zjednoczonych, a także o wydarzeniach<br />
z Polski.<br />
Przez rok zapukaliśmy do wielu polonijnych drzwi<br />
w wielu miastach Stanów Zjednoczonych, nawiązaliśmy<br />
także cenne redakcyjne kontakty w Polsce.<br />
Niektórzy autorzy zatrzymują się u nas na chwilę, cykliczne<br />
teksty <strong>in</strong>nych czytają Państwo co miesiąc. Internet<br />
ze swoją <strong>in</strong>tegracyjnością, nasi stali i nowi korespondenci,<br />
pozwalają nam na uczestnictwo w wielu<br />
ważnych wydarzeniach, mających miejsce w różnych<br />
zakątkach ziemskiego globu.<br />
Jestem szalenie dumna z naszej globalnej redakcji!<br />
To stwierdzenie to nie przesada. Co miesiąc, wspólnie<br />
i <strong>in</strong>teraktywnie tworzymy dla Was kolejne numery<br />
<strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong> <strong>USA</strong> z różnych zakątków <strong>USA</strong> i Polski.<br />
Co dalej?<br />
W czasie ostatniego roku, dużo dowiedzieliśmy się<br />
o naszych czytelnikach. <strong>Głos</strong> <strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong> przypadł<br />
wielu z Was do gustu, co nas motywuje i za co jesteśmy<br />
ogromnie wdzięczni. Chcemy docierać do kolejnych<br />
ośrodków polonijnych, w miejscach, w których<br />
jeszcze nas nie ma. Planujemy kontynuację wydania<br />
drukowanego i elektronicznego, dalszą obecność na<br />
Facebooku, a także debiut nowej platformy <strong>in</strong>ternetowej<br />
oraz Fundacji. Więcej <strong>in</strong>formacji wkrótce.<br />
Na koniec chciałbym bardzo serdecznie podziękować<br />
wszystkim Wam, którzy od roku tworzą z nami<br />
<strong>Głos</strong> <strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong>: kolegom z redakcji, dziennikarzom,<br />
autorom artykułów i korespondentom, kolporterom,<br />
pracownikom drukarni, sponsorom, a także<br />
osobom prywatnym wspierającym gazetę f<strong>in</strong>ansowo.<br />
Dziękuję również mojej rodz<strong>in</strong>ie. Ta gazeta jest<br />
WASZĄ ZASŁUGĄ, owocem Waszego zaangażowania<br />
i wsparcia. Dziękuję. Jestem wdzięczna.<br />
Życzę naszej Redakcji i Wam, drodzy czytelnicy, kolejnego<br />
udanego roku.<br />
Więc nim się spać położę<br />
Nim trud codzienny m<strong>in</strong>ie...<br />
Modlitwy szept cichutki<br />
Niech w górę hen popłynie...<br />
Ania Bralska<br />
Dwie strony lustra<br />
W imieniu Redakcji,<br />
Katarzyna Żak<br />
Redaktor Naczelny
POLONIA MISSOURI<br />
Jeszcze jedna opowieść imigranta<br />
Z Pr<strong>of</strong>esorem Wojciechem Golikiem, Konsulem Honorowym RP w St. Louis w Missouri, rozmawia Jacek Szynakiewicz<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
3<br />
JSz: W grudniu 2020 rozmawiałem<br />
dla <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong> <strong>USA</strong><br />
z Pr<strong>of</strong>esorem Wojciechem Kaniewskim.<br />
To dzięki Wojtkowi<br />
Kaniewskiemu miałem okazję<br />
poznać się z Tobą. Z Wojtkiem<br />
Kaniewskim znacie się już od<br />
ponad 30-tu lat, wspólnie grywaliście<br />
i grywacie, obecnie<br />
dzięki ZOOMowi, w brydża<br />
sportowego. Wojtek podzielił<br />
się z Czytelnikami <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong><br />
swoją amerykańską przygodą.<br />
Dzisiaj poznamy, co i jak<br />
przywiodło Ciebie i całą Twoją<br />
najbliższą Rodz<strong>in</strong>ę do Ameryki<br />
i jak tutaj się realizujecie.<br />
WG: Nasza przygoda rozpoczęła<br />
się jeszcze podczas studiów pod<br />
koniec lat siedemdziesiątych na<br />
Politechnice Poznańskiej, gdzie<br />
studiowałem na kierunku Podstawowych<br />
Problemów Techniki<br />
(PPT) na Wydziale Budowy Maszyn.<br />
To był taki trochę teoretyczny<br />
kierunek – istniał tylko w Warszawie<br />
i Poznaniu. Na studiach poznałem<br />
symulacje komputerowe różnych<br />
zagadnień w mechanice i to<br />
mnie zafascynowało. Fakt, że można<br />
przewidzieć zachowanie konstrukcji<br />
mechanicznych za pomocą<br />
modelowania matematycznego<br />
i programów komputerowych był<br />
dla mnie objawieniem. Chciałem<br />
to dalej studiować. Pod koniec<br />
studiów na politechnice, ja i kilku<br />
moich kolegów z kierunku zaczęliśmy<br />
kompletować dokumenty<br />
na studia doktoranckie w Instytucie<br />
PPT Polskiej Akademii Nauk.<br />
To był rok 1981 - przepiękny czas<br />
Solidarności. Studia mieliśmy<br />
kończyć rok później, a dokumenty<br />
miały być wysłane do PAN-u na<br />
początku 1982. Wszyscy wiemy,<br />
co nastąpiło 13-go grudnia 1981.<br />
Stan wojenny. W styczniu 82 r. dowiedzieliśmy<br />
się, że studia doktoranckie<br />
PPT w Warszawie zostały<br />
zlikwidowane. Podobno z powodu<br />
zbyt dużego zaangażowania pr<strong>of</strong>esorów<br />
w strukturach powstającej<br />
wówczas „Solidarności”. Co robić<br />
dalej? Miałem stypendium fundowane<br />
przez Fabryce Materiałów<br />
i Wyrobów Ściernych „KORUND”<br />
w Kole, studia magisterskie ukończyłem<br />
w czerwcu 82 r., więc w lipcu<br />
stawiłem się do pracy w „Korundzie”.<br />
„KORUND” był wielkim zakładem<br />
przemysłowym – jedynym<br />
tego typu w Polsce. Produkował<br />
ściernice, czyli koła szlifierskie, dla<br />
praktycznie wszystkich polskich<br />
zakładów mechanicznych. Praca<br />
była ciekawa - byłem <strong>in</strong>żynierem<br />
technologiem na wydziale mechanicznym.<br />
Dużo się tam nauczyłem<br />
od moich kolegów z zakładu, choć<br />
czas był bardzo smutny – stan wojenny,<br />
zakład kontrolowany przez<br />
wojsko, a nasze nastroje można<br />
sobie łatwo wyobrazić. Strajków<br />
wtedy w „Korundzie” nie było,<br />
ale na terenie zakładu pojawiały<br />
się protestacyjne ulotki i gazetki<br />
ścienne.<br />
W stanie wojennym zacząłem<br />
więc rozwijać swoje <strong>in</strong>żynieryjne<br />
umiejętności, ale nie przestawałem<br />
myśleć o doktoracie. Jeszcze<br />
w 81 r. promotor mojej pracy<br />
magisterskiej, dr. <strong>in</strong>ż. Krzyszt<strong>of</strong><br />
Grysa (obecnie pr<strong>of</strong>esor i były rektor<br />
Politechniki Świętokrzyskiej<br />
w Kielcach), poprosił mnie kiedyś<br />
do swojego gab<strong>in</strong>etu i opowiedział<br />
mi o programie doktoranckim<br />
z matematyki stosowanej na Uniwersytecie<br />
Stanowym w Nowym<br />
Meksyku (NMSU), w Stanach Zjednoczonych.<br />
Oczywiście w obecnych<br />
czasach wszystkim dobrze<br />
wiadomo, że duże amerykańskie<br />
uniwersytety mają rozbudowane<br />
programy doktoranckie w najrozmaitszych<br />
dziedz<strong>in</strong>ach i studiują<br />
na nich studenci z całego świata.<br />
Ale wtedy, w 1981 roku, w Poznaniu<br />
o wyjazdach na studia doktoranckie<br />
do <strong>USA</strong> nie słyszało się<br />
zupełnie. Dr Grysa dowiedział się<br />
o takiej możliwości od swojego kolegi<br />
i współpracownika – pr<strong>of</strong>esora<br />
mechaniki na NMSU. W tamtym<br />
czasie w Polsce naukowcy wyjeżdżali<br />
na Zachód na staże i kontrakty<br />
naukowe, ale byli to już ludzie co<br />
najmniej z doktoratami. A ja wtedy<br />
miałem jeszcze rok do magisterki.<br />
Doktor Grysa mocno mnie zachęcał<br />
do złożenia podania o przyjęcie<br />
na studia doktoranckie na<br />
NMSU. Byłem oczywiście bardzo<br />
zaszczycony samym pomysłem,<br />
ale nie bardzo wiedziałem, czy<br />
uda mi się dostać tam jakieś stypendium.<br />
Po namyśle zdecydowałem,<br />
że podanie do Stanów wyślę.<br />
Oczywiście potrzebne były rekomendacje<br />
z Politechniki, <strong>of</strong>icjalne<br />
wyciągi moich ocen, itd. Pamiętam,<br />
że pr<strong>of</strong>esorowie, których poprosiłem<br />
o referencje, mocno się dziwili,<br />
ale wszyscy chętnie wysyłali swoje<br />
listy rekomendacyjne do NMSU.<br />
Nadziei wielkich na przyjęcie nie<br />
miałem. Zresztą zaraz nastał stan<br />
wojenny, w czasie którego razem<br />
z żoną kończyliśmy pisać swoje<br />
prace magisterskie.<br />
Wielkie więc było moje zaskoczenie,<br />
gdy jakoś chyba w kwietniu,<br />
w piątym miesiącu stanu wojennego,<br />
otrzymałem <strong>of</strong>icjalny list<br />
z NMSU z <strong>of</strong>ertą stypendium. Czas<br />
rozpoczęcia studiów: jesień 82.<br />
Proszę sobie wyobrazić stan mojego<br />
ducha! Stan wojenny, cały kraj<br />
pogrążony w traumie, nie wiadomo,<br />
co będzie z nami wszystkimi<br />
dalej, rodzi nam się syn, a tu taka,<br />
nie do odrzucenia, <strong>of</strong>erta!<br />
Po wizycie na milicji w celu<br />
uzyskania paszportu dowiedziałem<br />
się, że to nie będzie możliwe.<br />
Nie dałem jednak za wygraną.<br />
Listownie uzyskałem przełożenie<br />
daty rozpoczęcia studiów na<br />
NMSU na następny rok i po roku<br />
starań i kilku wizytach w M<strong>in</strong>isterstwie<br />
Szkolnictwa Wyższego<br />
i w M<strong>in</strong>isterstwie Przemysłu Ciężkiego,<br />
w kwietniu 1983 dostałem<br />
paszport i wyjechałem na studia.<br />
Cały ten proces był bardzo ciężki<br />
i skomplikowany i nadaje się na<br />
zupełnie oddzielny artykuł.<br />
JSz: Jesteś w Las Cruces. Podejmujesz<br />
studia doktoranckie<br />
na wydziale matematyki, a także<br />
od zaraz zatrudniają Cię na<br />
Uniwersytecie do zajęć ze studentami,<br />
a ponadto dorabiasz.<br />
Żona z Synem w Kole. Co dalej?<br />
WG: Mijają kolejne miesiące.<br />
Znakomici pr<strong>of</strong>esorowie, wielka<br />
biblioteka uniwersytecka całkowicie<br />
dostępna dla studentów,<br />
mnóstwo kolegów z całego świata.<br />
Studia idą dobrze, ale bardzo<br />
brakuje mi małżonki i syna. Nasze<br />
listy chodzą bardzo wolno,<br />
czyta je cenzura. Żona nadal nie<br />
ma żadnej odpowiedzi w sprawie<br />
swojego paszportu. Wszyscy się<br />
denerwujemy. Po roku, pod koniec<br />
drugiego semestru decyduję się<br />
na powrót do Kraju i kupuję bilet<br />
w jedną stronę. Sześć dni przed<br />
moim odlotem z Ameryki uczelniani<br />
koledzy zabierają mnie na<br />
ostatni wyjazd w okolice Santa Fe.<br />
Wracamy z wycieczki w niedzielę,<br />
w poniedziałek jest odlot. Idę na<br />
uczelnię odebrać ostatnią pocztę<br />
i znajduję tam telegram od żony<br />
sprzed dwóch dni z jednym słowem:<br />
PRZYJEŻDŻAMY!<br />
Muszę powiedzieć, że dopiero<br />
po powitaniu małżonki z synem<br />
na lotnisku w El Paso mogliśmy<br />
sobie wreszcie powiedzieć: jesteśmy<br />
znowu razem - może dzięki<br />
szczęściu, dzięki życzliwym osobom<br />
i nieznanym nam zbiegom<br />
okoliczności, a może, trzykrotnie,<br />
w najważniejszych momentach,<br />
dzięki wspomagającemu nas Palcowi<br />
Bożemu. Radości nie było<br />
końca.<br />
Przez cztery kolejne lata mieszkamy<br />
w Las Cruces. Kończę studia<br />
doktoranckie; Żona robi drugi <strong>in</strong>żynierski<br />
fakultet; rodzi nam się<br />
drugi syn. Nowy Meksyk: wspaniały,<br />
egzotyczny, pustynny i górski<br />
stan, serdeczni i pomocni ludzie.<br />
Ale czas ruszać dalej - wyjeżdżamy<br />
do St. Louis w Missouri, gdzie<br />
otrzymałem pracę na uniwersytecie.<br />
JSz: W St. Louis wchodzisz<br />
w nowe środowisko naukowe,<br />
ale również rozpoczynacie poznawanie<br />
i włączanie się w życie<br />
polskiego środowiska. Tutaj też<br />
spotykasz Wojtka Kaniewskiego,<br />
który tak wspaniale opisał<br />
swoją amerykańską przygodę<br />
z Monsanto.<br />
WG: Tak, do St. Louis przyjechaliśmy<br />
w lecie 88 r. Ja zaczynam pracę<br />
na Uniwersytecie Missouri w St.<br />
Louis (UMSL), a żona w jednej<br />
z firm <strong>in</strong>żynierii środowiska. Praca<br />
nas bardzo absorbuje, a jednocześnie<br />
wchodzimy w polonijne środowisko.<br />
Na początek tylko towarzysko,<br />
ale nasze kontakty szybko<br />
się rozszerzają i pogłębiają. Mamy<br />
małe dzieci i naturalnie <strong>in</strong>teresujemy<br />
się sprawami szkolnictwa. Przy<br />
jedynej polskiej parafii rzymsko-<br />
-katolickiej pod wezwaniem św.<br />
Stanisława Kostki nie było wtedy<br />
sobotniej szkółki języka polskiego<br />
- szybko udało się nam ją zorganizować<br />
i przez pierwszy rok byłem<br />
nawet jej dyrektorem. Jednocześnie<br />
wszyscy przeżywamy wybory<br />
w Polsce w 1989 r.; te pierwsze<br />
demokratyczne! U nas przy parafii<br />
zorganizowano okręg wyborczy<br />
i z Żoną mogliśmy głosować! Co to<br />
było za wydarzenie! A jego rezultaty<br />
przerosły nasze najśmielsze<br />
oczekiwania!<br />
Praca naukowa zajmuje mi jednak<br />
dużo czasu. Przez następne 11<br />
lat pracuję na UMSL – specjalizuję<br />
się w konstruowaniu szybkich algorytmów<br />
do aproksymacji rozwiązań<br />
równań różniczkowych<br />
i całkowych. Algorytmy takie mają<br />
szerokie zastosowania w komputerowych<br />
symulacjach problemów<br />
w mechanice i elektromagnetyce.<br />
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych<br />
przez trzy lata pracuję nad projektami<br />
badawczymi koncernu Boe<strong>in</strong>g<br />
Corporation. Była to ciekawa<br />
przygoda – nasz zespół badawczy<br />
używał nowego matematycznego<br />
narzędzia, tzw. falek (wavelets),<br />
do przyspieszania symulacji komputerowych<br />
odbić fal elektromagnetycznych<br />
od powierzchni nowo<br />
konstruowanych samolotów.<br />
Konkurencyjny zespół głównie<br />
z Uniwersytetu w Ill<strong>in</strong>ois (UIUC)<br />
używał do tego celu tzw. multipoles.<br />
Bardzo było ekscytujące brać<br />
udział w takim współzawodnictwie!<br />
Trzeba uczciwie przyznać,<br />
że po kilku latach okazało się, że<br />
multipoles są łatwiejsze w użyciu<br />
i one teraz stanowią główny kręgosłup<br />
symulacji komputerowych<br />
w elektromagnetyce.<br />
W 2001 roku otrzymałem bardzo<br />
atrakcyjną propozycję pracy<br />
na prywatnym Uniwersytecie<br />
L<strong>in</strong>denwood, gdzie pracuję do<br />
dnia dzisiejszego, obecnie na stanowisku<br />
prodziekana wydziału<br />
nauk matematycznych i przyrodniczych.<br />
Gdzieś na początku nowego<br />
wieku w naszym polonijnym kółku<br />
zaczęliśmy jeździć na nartach. Najpierw<br />
na małej górce pod St. Louis,<br />
potem spotykaliśmy się co roku<br />
w Kolorado. Bardzo się podczas<br />
tych wyjazdów zaprzyjaźniliśmy<br />
i powstało wtedy parę ciekawych<br />
pomysłów. Jednym z nich była<br />
nowa lokalna organizacja polonijna<br />
stworzona przez jednego z kolegów.<br />
Celem jej było (i jest nadal)<br />
propagowanie polskiej kultury<br />
i historii w środowisku amerykańskim.<br />
Na sponsorowanej przez<br />
tę organizację wystawie o Janie<br />
Karskim na St. Louis University<br />
zostałem poproszony do prowadzenia<br />
dyskusji panelowej. Potem<br />
zaangażowałem się w przeniesienie<br />
tej wystawy na uniwersytet.<br />
I to wciągnęło mnie z powrotem<br />
do działalności polonijnej.<br />
Czas płynie bez ustanku. Nasze<br />
prace zawodowe absorbują nowymi<br />
wyzwaniami. Żona pracuje<br />
<strong>in</strong>tensywnie w ochronie środowiska.<br />
Na początku obecnego wieku<br />
żona zostaje <strong>in</strong>żynierem ochrony<br />
środowiska przy rozbudowie lotniska<br />
Lambert w St. Louis. Po zakończeniu<br />
rozbudowy przez długi<br />
czas kieruje na lotnisku komórką<br />
ochrony środowiska. Obaj Synowie<br />
kończą studia stomatologiczne<br />
kontynuując dawne tradycje<br />
rodz<strong>in</strong>ne. Starszy Syn praktykuje<br />
w Atlancie w stanie Georgia,<br />
a młodszy w Houston w Texasie.<br />
A upływający czas przynosi nam<br />
wszystkim nowe wyzwania. Emigranci<br />
z lat 80-tych zbliżają się do<br />
wieku emerytalnego. Wielu z nich<br />
pracowało zarówno i w Polsce<br />
i w <strong>USA</strong>. Teraz starają się o emerytury<br />
w obu krajach. Jeden z moich<br />
przyjaciół w St. Louis po zapoznaniu<br />
się z ustawami emerytalnymi<br />
zorientował się, że umowa między<br />
Polską a Stanami Zjednoczonymi<br />
o zabezpieczeniu społecznym wymaga,<br />
aby wyliczać dwa świadczenia<br />
emerytalne: jedno pełne, a drugie<br />
proporcjonalne. Emeryt, wedle<br />
prawa polskiego, ma prawo wyboru<br />
korzystniejszego świadczenia.<br />
Amerykańskie prawo emerytalne<br />
potrąca część polskiej emerytury,<br />
gdy jest ona pełna, a nie proporcjonalna.<br />
A polska adm<strong>in</strong>istracja<br />
przyznaje wyłącznie pełne emerytury,<br />
pomimo tych potrąceń.<br />
Podobny problem w <strong>USA</strong> dotyczy<br />
wielu <strong>in</strong>nych grup pracowniczych.<br />
Dodam, że w wyniku działań i <strong>in</strong>terpelacji<br />
wielu osób i organizacji,<br />
w Kongresie <strong>USA</strong> będzie teraz<br />
głosowany projekt ustawy „Social<br />
Security Fairness Act <strong>of</strong> <strong>2021</strong>” dotyczący<br />
uchylenia potrąceń emerytalnych.<br />
Ale wracając do naszego wątku<br />
z lat wcześniejszych. W trakcie<br />
jednej z koleżeńskich rozmów<br />
powstał pomysł za<strong>in</strong>teresowania<br />
tą sprawą krajowego zarządu<br />
Kongresu <strong>Polonii</strong> Amerykańskiej<br />
(KPA), organizacji mającej w swym<br />
statucie ochronę <strong>in</strong>teresów <strong>Polonii</strong>,<br />
a także lobb<strong>in</strong>g polityczny<br />
w <strong>in</strong>teresie Państwa Polskiego<br />
i Polaków w ogólności. Wielkie<br />
było moje zdziwienie, iż organizacja<br />
ta nie posiada oddziału w Missouri.<br />
Postanowiliśmy taki oddział<br />
założyć. W 2016 roku Oddział<br />
Missouri KPA został <strong>of</strong>icjalnie zarejestrowany<br />
w biurze stanowego<br />
sekretarza i na założycielskim zebraniu<br />
wybrano mnie przewodniczącym.<br />
W tymże samym roku<br />
przyjęto nas do krajowej KPA. Jednym<br />
z członków zarządu nowego<br />
oddziału został ówczesny Konsul<br />
Honorowy RP w St. Louis, pan Robert<br />
Ogrodnik. Pan Konsul Ogrodnik<br />
służył przez szereg lat swoimi<br />
radami naszemu oddziałowi przy<br />
Dokończenie na str. 6
4 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
POLONIA TEXAS<br />
POLONIA CALIFORNIA<br />
Pożegnanie i przywitanie polskich żołnierzy<br />
Justyna Lopez, Prezes Polish American Society <strong>of</strong> El Paso<br />
Chorąży Krzyszt<strong>of</strong> Fiołka, starszy chorąży Michał Rózga,<br />
gospodarz spotkania Artur Szymański<br />
W połowie czerwca bieżącego roku<br />
miała miejsce uroczystość, która od<br />
kilku lat jest tradycją dla polskiej<br />
wspólnoty w El Paso. Co roku o tej<br />
porze jeden żołnierz z Polski rozpoczyna<br />
roczne stypendium na Akademii<br />
Sierżantów i Majorów w El Paso,<br />
podczas gdy jego poprzednik owe stypendium<br />
kończy.<br />
W tym roku żegnaliśmy starszego<br />
chorążego sztabowego Michała Rózgę,<br />
który po 12 miesiącach spędzonych<br />
z nami stał się nie tylko częścią<br />
naszego Stowarzyszenia, ale i bardzo<br />
bliskim przyjacielem.<br />
Michał uwielbiał wędrować po<br />
mniej lub bardziej odległych szlakach<br />
górskich i to właśnie on wyznaczał<br />
trasy na nasze organizacyjne<br />
wędrówki z flagą (3. maja, 11. listopada).<br />
Podczas wędrówek Michał<br />
z dumą niósł polską flagę i niejednokrotnie<br />
z największą ostrożnością<br />
i szacunkiem wyplątywał ją z ciernistych<br />
chaszczy, których na teksańskiej<br />
pustyni nie brakuje.<br />
Na miejsce Michała przyjechał<br />
tymczasem chorąży Krzyszt<strong>of</strong> Fiołka,<br />
którego <strong>of</strong>icjalnie przywitaliśmy podczas<br />
tej samej uroczystości. O tym,<br />
jak ważni są dla nas polscy żołnierze<br />
może świadczyć fakt, że na przyjęcie<br />
na ich cześć przybyli wszyscy członkowie<br />
Stowarzyszenia.<br />
Gospodarze imprezy, Ania i Artur<br />
Szymańscy, dołożyli wszelkich starań,<br />
aby wszyscy dobrze się bawili. Na<br />
grillu nie zabrakło nawet prawdziwej<br />
polskiej kiełbasy przygotowanej właśnie<br />
przez Anię i Artura!<br />
Pragniemy jeszcze raz podziękować<br />
Michałowi za tak czynny udział<br />
w życiu naszej społeczności. Krzyszt<strong>of</strong>owi<br />
zaś życzymy, aby jego pobyt<br />
w El Paso był jak najbardziej owocny.<br />
Justyna Lopez<br />
Pochodzi z Bydgoszczy, absolwentka Germanistyki na UAM w Poznaniu<br />
oraz Studiów Europejskich na wydziale socjologii Otto-Friedrich-<br />
Universitat w Bambergu. W El Paso od 2010 roku. Prezes Stowarzyszenia<br />
im. Generała Kazimierza Pułaskiego w El Paso. Nauczyciel jezyka<br />
niemieckiego w El Paso Community College i El Paso Education Initiative.<br />
Prywatnie żona, właścicielka czterech psów i trzech kotów,<br />
miłośniczka kwiatów i natury.<br />
Parafia Matki Bożej Jasnogórskiej w Los Angeles<br />
Karol<strong>in</strong>a Naziemiec<br />
Fot. Karol<strong>in</strong>a Naziemiec<br />
W niedzielę, 29 sierpnia, w naszym kościele pod<br />
wezwaniem Matki Bożej Jasnogórskiej przy Adams<br />
Blvd. w LA, odbył się Odpust Parafialny. Po kilku latach<br />
przerwy, nowy Proboszcz parafii, ks. Mirosław<br />
Frankowski postanowił wznowić to wydarzenie.<br />
Było to o tyle nietypowe, że w zeszłym roku, przez<br />
Covid, kościoły były zamknięte i większość parafian<br />
rozpierzchło się ... Nikt nie wiedział czy tegoroczny<br />
Odpust będzie sukcesem czy też nie.<br />
Ksiądz zorganizował wolontariuszy, nawet kilkoro<br />
przyjechało z jego byłej parafii w Detroit i wszyscy<br />
razem pomogli w przygotowaniach do Odpustu.<br />
Był to jednodniowy 'event', który zaczął się po Mszy<br />
Św. o 9 am i trwał <strong>of</strong>icjalnie do 7 pm. Przed salą parafialną,<br />
przy Polskiej Szkole, ustawiono namioty<br />
i stoiska z jedzeniem jak i stoliki dla uczestników.<br />
Dla tych, którzy chcieli spędzić czas w pomieszczeniu<br />
i chłodzie dostępna była również sala parafialna.<br />
Główne uroczystości rozpoczęły<br />
się po Mszy Św, o 12 pm, którą<br />
celebrowało trzech księży, przy<br />
akompaniamencie zespołu muzycznego<br />
założonego przez ks.<br />
Frankowskiego. Msza była transmitowana<br />
na żywo, tak aby wielu<br />
z parafian i rodz<strong>in</strong>, które obecnie<br />
przebywają w Polsce mogło się<br />
połączyć wirtualnie. Kazanie wygłosił<br />
Paul<strong>in</strong> Wieliczko, który przyleciał do nas aż<br />
z Rzymu jako przedstawiciel Koła Przyjaciół Fundacji<br />
Jana Pawła II.<br />
Oprócz tradycyjnego jedzenia (pierogi, kiełbasa,<br />
chleb ze smalcem i ogórkiem, pączki, ciasta i kremówki)<br />
i napojów, w programie znalazł się występ<br />
zespołu Mariachi oraz występ naszego Proboszcza<br />
z kolegą księdzem Janasem z Chicago. Wielu parafian<br />
było miło zaskoczonych tym występem. Ksiądz<br />
Proboszcz okazał się prawdziwym wodzirejem! Nie<br />
zabrakło również loterii z nagrodami ufundowanymi<br />
przez liczne organizacje polonijne działające<br />
w LA.<br />
Goście dopisali. Dorośli mogli się bawić spokojnie<br />
wiedząc, że dzieci były pod dobrą opieką naszych<br />
Pań w przedszkolu, które zorganizowały im ciekawy<br />
plan zabaw. Na Odpust dotarli również przedstawiciele<br />
polskiej parafii w Yorba L<strong>in</strong>da, OC. Przed nimi<br />
'Dożynki' już za parę tygodni. Miejmy nadzieje, że<br />
wielu z nas uda się z rewizytą do Orange County!<br />
Słowo od ks. Proboszcza: ”Moja wdzięczność dla<br />
wszystkich którzy zaangażowali się w przygotowanie<br />
i prace podczas Odpustu, jak i tym którzy przybyli<br />
i tworzyli cudowna atmosferę wspólnoty.”<br />
Redakcja <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong> serdecznie dziękuje również<br />
Panu Andrzejowi Kozłowskiemu za zdjęcia z Odpustu.<br />
Więcej zdjęć na str. 20<br />
Fot. Karol<strong>in</strong>a Naziemiec<br />
Fot. Andrzej Kozłowski<br />
Karol<strong>in</strong>a Naziemiec<br />
Polka mieszkająca w LA od 19 lat. Z wykształcenia muzyk: altowiolistka<br />
i wokalistka jazzowa występująca pod imieniem KaroliNa, ukończyła USC w 2004r.<br />
i od tego momentu zaczęła się jej pr<strong>of</strong>esjonalna kariera muzyczna. W 2015 roku<br />
wydała płytę „Songs <strong>of</strong> Hope” poświęcona bohaterom II Wojny Światowej. Można<br />
ja znaleźć na YouTube. Ostatnie nagranie to „Besame Mucho” by KaroliNa. Oprócz<br />
muzyki, jej hobby to podróże i fotografia.<br />
Fot. Karol<strong>in</strong>a Naziemiec
WRZESIEŃ<br />
POLONIA NOWY JORK POLONIA NEVADA<br />
<strong>2021</strong> 5<br />
Podziękowanie za służbę w czasie pandemii<br />
Agata Drogowska<br />
Podczas lata <strong>2021</strong> roku uczestniczyłam<br />
w wyjątkowej uroczystości<br />
w Konsulacie Generalnym<br />
RP w Nowym Jorku.<br />
„Thank you for your service”<br />
- takie hasło przyświecało wydarzeniu<br />
za<strong>in</strong>icjowanemu przez<br />
Stowarzyszenie Medicus, które<br />
reprezentowali szefowie doktor<br />
Tadeusz Pyz i doktor Anna Pyz.<br />
Przedstawiciele NYPD i FDNY Pulaski<br />
Association byli specjalnymi<br />
gośćmi tego wieczoru.<br />
Konsul Generalny Adrian Kubicki,<br />
osobiście podziękował nowojorskim<br />
służbom mundurowym<br />
i pracownikom ochrony zdrowia<br />
za ich codzienne poświęcenie<br />
w ciągu ich 16 miesięcznej służby<br />
w czasie walki z pandemią w Nowym<br />
Jorku. Szczególne podziękowania<br />
zostały skierowane do<br />
wszystkich policjantów, strażaków<br />
i medyków polskiego pochodzenia,<br />
którzy byli w tym czasie i nadal<br />
są wspaniałymi ambasadorami<br />
Polski.<br />
Każdy z przybyłych gości, lekarzy,<br />
policjantów i strażaków, dostał<br />
osobiste podziękowanie od Konsula<br />
Generalnego Adriana Kubickiego<br />
w postaci specjalnego dyplomu.<br />
Dodatkowo szefowie każdej<br />
organizacji dostali podziękowanie<br />
dla swoich organizacji. Dla uhonorowanych<br />
wielka radość i huczne<br />
brawa uznania od zgromadzonych.<br />
Dla reszty gości ulga, że pandemia<br />
się kończy, i że powoli wracamy do<br />
normalnego życia.<br />
Tego wieczoru poznaliśmy również<br />
nowo przybyłego do Nowego<br />
Jorku, Vice Konsula Stanisława<br />
Starnawskiego.<br />
Podczas uroczystości, Konsul<br />
Generalny Adrian Kubicki, w imieniu<br />
Prezydenta RP Andrzeja Dudy,<br />
wręczył medale za <strong>of</strong>iarność i odwagę,<br />
panu Del Olsen i pani Gail<br />
Yando jako wyraz wdzięczności za<br />
uratowanie czterech Polaków tonących<br />
w Atlantyku. Dla 72-letniego<br />
Ryszarda Kiezika, 66-letniego<br />
Zenona Sucharskiego, 64-letniego<br />
Jana Kacperskiego i 48-letniego<br />
Rafała Sendeckiego, wyprawa<br />
wędkarzy 13 października 2019<br />
mogła zakończyć się tragicznie.<br />
Przypadek zrządził, że w tym<br />
samym czasie w niedalekiej odległości<br />
na katamaranie pływała<br />
para seniorów - 70-letni Del Olsen<br />
i 77-letnia Gail Yando. Dwójka seniorów<br />
z trudem wciągnęła czterech,<br />
rosłych mężczyzn na swój<br />
katamaran ratując im przy tym<br />
życie. Dodatkowym utrudnieniem<br />
był brak kontaktu z wędkarzami,<br />
którzy nie mówili po angielsku.<br />
Wszystko jednak zakończyło się<br />
szczęśliwie. Gail wspom<strong>in</strong>ała, że<br />
kiedy usłyszała, jak rybacy zaczynają<br />
żartować po polsku i śmiać<br />
się, to ją uspokoiło, że czują się już<br />
dobrze.<br />
Agata Drogowska<br />
Dziennikarka, artystka, absolwentka Akademii Sztuk<br />
Pięknych w Poznaniu, reżyser, absolwentka New York<br />
Film Academy, promotorka k<strong>in</strong>a polskiego, prezes<br />
i założyciel Polish Filmmakers NYC. Pochodzi<br />
z Poznania. W Nowym Jorku od 2009 roku.<br />
Goście wieczoru z nowym Vice Konsulem Stanisławem Starnawskim<br />
Del Olsen i Gail Yando<br />
Polish American Social Club <strong>of</strong> Las Vegas<br />
Iwona Podzorski, Wiceprezes<br />
Koncert pt. "Nie Żałuje" poświęcony<br />
twórczości Agnieszki<br />
Osieckiej zorganizowany<br />
przez Polish American Social<br />
Club <strong>of</strong> Las Vegas odbył się<br />
w sobotę 28 sierpnia, <strong>2021</strong><br />
w Family Music Center w Las<br />
Vegas. Kultowe przeboje do<br />
tekstów Agnieszki Osieckiej<br />
wykonywali członkowie wokalnej<br />
grupy "Sami Swoi".<br />
Była to pierwsza kulturalna<br />
impreza zorganizowana<br />
przez Klub od wybuchu pandemii,<br />
dlatego tym bardziej<br />
było miło spotkać się z Polonią<br />
po tak długiej przerwie.<br />
Iwona Podzorski<br />
Informatyk, studiowała prawo adm<strong>in</strong>istracyjne na Uniwersytecie Łódzkim.<br />
Ukończyła Informatykę i Zarządzanie na Uniwersytecie Nevada w Las Vegas.<br />
Wieloletni Prezydent Polish American Social Club <strong>of</strong> Las Vegas. Tancerka<br />
w zespole “Piast”. Dyrektor Kreatywny grupy “Sami Swoi.” Mężatka, ma dwóch<br />
synów. Lubi podróże, wycieczki piesze i dobrą książkę. Pochodzi z Zawiercia.<br />
Od 1994 roku mieszka w Las Vegas.
6 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
POLONIA MISSOURI<br />
Czytaj dalej...<br />
Jeszcze jedna opowieść imigranta Dokończenie ze strony 3<br />
planowaniu różnych <strong>in</strong>icjatyw<br />
politycznych i społeczno-kulturalnych.<br />
Funkcja przewodniczącego<br />
obejmowała między <strong>in</strong>nymi<br />
udział w krajowych zjazdach KPA<br />
w Chicago i w Waszyngtonie. Propagowałem<br />
tam m.<strong>in</strong>. nasze stanowisko<br />
w sprawach emerytur<br />
dla <strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong>. W Waszyngtonie<br />
brałem też udział na Kapitolu<br />
w akcji <strong>in</strong>formowania reprezentantów<br />
Kongresu <strong>USA</strong> w zakresie<br />
polityki amerykańskiej dotyczącej<br />
Polski. W ramach <strong>in</strong>nych <strong>in</strong>icjatyw<br />
Zarząd naszego oddziału organizował<br />
(i nadal organizuje) różne<br />
imprezy społeczno-kulturalne jak<br />
pikniki, wycieczki i wystawy a także<br />
organizuje lub współuczestniczy<br />
w organizowaniu polskich<br />
uroczystości państwowych czy<br />
historycznych.<br />
JSz: Niedawno m<strong>in</strong>ęły trzy<br />
lata od momentu, kiedy do posiadanych<br />
tytułów dołącza tytuł<br />
Konsula Honorowego Rzeczypospolitej<br />
Polskiej w Stanie<br />
Missouri. Czy łączą się z tym<br />
momentem jakieś szczególne<br />
wspomnienia, kiedy M<strong>in</strong>ister<br />
Spraw Zagranicznych RP, Pr<strong>of</strong>esor<br />
Jacek Czaputowicz, postanowił<br />
mianować Cię Konsulem<br />
Honorowym?<br />
WG: No właśnie. Sprawa miała<br />
się tak. Pan Konsul Ogrodnik, który<br />
był pierwszym konsulem honorowym<br />
w St. Louis, postanowił pod<br />
koniec 2015 roku przejść w stan<br />
spoczynku. Pełnił tę funkcję, jak<br />
wszyscy honorowi konsulowie,<br />
społecznie przez 15 lat. Jego praca<br />
była bardzo ceniona przez nasze<br />
środowisko polonijne i wszyscy<br />
byli zgodni, że jego następca<br />
będzie miał doskonały wzór do<br />
naśladowania. Po konsultacjach<br />
z ówczesnym Konsulem Generalnym<br />
w Chicago, Panem Piotrem<br />
Janickim, Pan Konsul Ogrodnik zaczął<br />
szukać kandydatów, których<br />
mógłby zarekomendować na swoje<br />
miejsce. Z tego co wiem, było<br />
kilku kandydatów na tę pozycję<br />
i M<strong>in</strong>isterstwo Spraw Zagranicznych<br />
w Warszawie poprzez swoje<br />
Jacek Szynakiewicz<br />
Urodzony nad Notecią. Absolwent Politechniki Gdańskiej oraz<br />
UAM w Poznaniu. „Z krwi i kości” przeciwnik powojennego<br />
politycznego porządku w Polsce, działacz opozycyjny<br />
i dlatego ląduje w „<strong>in</strong>ternacie” w dn. 13-go grudnia<br />
1981 r. Emigracja pozwala rozpocząć nowe rodz<strong>in</strong>ne życie<br />
w Colorado od marca 1983 r. Jedną z przygód w Colorado było<br />
„prezesowanie” Polskiemu Klubowi w Denver. Podróże, narty,<br />
brydż, wędkowanie i Kochane Wnuczki trzymają emeryta przy<br />
siłach.<br />
organy (ambasady, konsulaty, <strong>in</strong>ne<br />
kontakty i kanały) długo zbierało<br />
<strong>in</strong>formacje o naszych kwalifikacjach<br />
do pełnienia takiej funkcji.<br />
Na pewno w takich analizach bierze<br />
się pod uwagę obecne i przeszłe<br />
zaangażowanie w działalność<br />
dla dobra <strong>Polonii</strong> i Polski, osiągane<br />
sukcesy w takich działaniach, postawę<br />
moralno-etyczną kandydata,<br />
zawodowe osiągnięcia, stopień<br />
znajomości języków, wykształcenie.<br />
Ja dowiedziałem się dopiero<br />
w 2016 roku, że moja kandydatura<br />
brana jest pod uwagę. Muszę<br />
przyznać, że byłem tą propozycją<br />
niezwykle zaskoczony i oczywiście<br />
bardzo zaszczycony. Miałem<br />
pewne wątpliwości, czy możliwe<br />
będzie łączenie obowiązków konsula<br />
z moją pracą zawodową na<br />
uniwersytecie. Konsul Ogrodnik<br />
szybko rozwiał te obiekcje opowiadając<br />
o swoich doświadczeniach<br />
w pracy konsularnej, którą<br />
łączył z pracą w zarządzie jednej<br />
z wielkich firm przemysłowych<br />
w St. Louis. Po długim procesie<br />
weryfikacyjnym zarówno polskiego<br />
M<strong>in</strong>isterstwa Spraw Zagranicznych,<br />
jak i amerykańskiego<br />
Departmentu Stanu, zostałem na<br />
początku 2018 roku po<strong>in</strong>formowany,<br />
że będę powołany na stanowisko<br />
Konsula Honorowego RP na<br />
Stan Missouri. Oficjalny akt powołania<br />
został podpisany 27 lutego<br />
2018 roku przez M<strong>in</strong>istra Spraw<br />
Zagranicznych, Pr<strong>of</strong>esora Jacka<br />
Czaputowicza. Sam akt nom<strong>in</strong>acji<br />
został mi wręczony przez Pana<br />
Ambasadora RP, Pr<strong>of</strong>esora Piotra<br />
Wilczka podczas uroczystości <strong>in</strong>auguracyjnej<br />
we wrześniu tego samego<br />
roku w St. Louis. Jego wizyta<br />
połączona była z zorganizowaną<br />
przeze mnie konferencją ekonomiczną<br />
na Uniwersytecie L<strong>in</strong>denwood<br />
przedstawiającą możliwości<br />
<strong>in</strong>westycyjne w Polsce. Brali w niej<br />
udział przedstawiciele dużych<br />
firm z naszego terenu, jak również<br />
przedstawiciele władz stanowych<br />
i <strong>in</strong>stytucji rozwoju biznesu w Missouri.<br />
Ambasador Wilczek był na<br />
tej konferencji gościem honorowym<br />
i wygłosił <strong>in</strong>teresujące przemówienie,<br />
po którym nastąpił referat<br />
radcy ekonomicznego naszej<br />
ambasady.<br />
JSz: Czy kadencja Konsula<br />
Honorowego jest dożywotnią<br />
kadencją? Czy po jakimś czasie<br />
może się zakończyć, czy można<br />
z niej zrezygnować?<br />
WG: Konsulowie honorowi powoływani<br />
są na okres pięciu lat.<br />
Nie jest to więc kadencja dożywotnia.<br />
Każdego roku piszemy roczny<br />
raport z naszej działalności, który<br />
oceniany jest przez odpowiedni<br />
konsulat generalny, ambasadę i na<br />
końcu zatwierdzany przez MSZ.<br />
Po pięciu latach od daty powołania<br />
M<strong>in</strong>isterstwo Spraw Zagranicznych<br />
decyduje na podstawie<br />
oceny wypełnianej przez Konsula<br />
pracy o ewentualnym przedłużeniu<br />
kadencji. Nie jest to proces automatyczny<br />
i zawsze poprzedzany<br />
jest oceną wieloaspektowej pracy<br />
konsula w przypisany mu regionie.<br />
JSz: Jak wypełnia się, jak sprawuje<br />
się, funkcję Konsula Honorowego?<br />
Co należy do zakresu<br />
najbardziej podstawowych<br />
obowiązków, zarówno wobec<br />
Rzeczypospolitej Polskiej jak<br />
i <strong>Polonii</strong> w danym okręgu?<br />
WG: Obowiązki konsula honorowego<br />
można podzielić na trzy<br />
obszary: a). działanie na rzecz<br />
rozwoju przyjaznych stosunków<br />
oraz współpracy gospodarczej,<br />
kulturalnej i naukowo-technicznej<br />
pomiędzy Rzecząpospolitą Polską<br />
a Stanami Zjednoczonymi Ameryki;<br />
b). sprawowanie opieki nad<br />
obywatelami polskimi, przebywającymi<br />
w okręgu konsularnym; c).<br />
udzielanie im pomocy oraz ochrona<br />
praw i <strong>in</strong>teresów tych obywateli<br />
a także ochrona praw i <strong>in</strong>teresów<br />
Rzeczypospolitej Polskiej w okręgu<br />
konsularnym. Każdy z tych<br />
obszarów jest oczywiście bardzo<br />
szeroki i w swojej pracy jesteśmy<br />
asystowani przez konsulaty generalne,<br />
jak również <strong>in</strong>ne placówki<br />
rządu polskiego (np. izby handlu<br />
zagranicznego). Jesteśmy do<br />
pewnego stopnia przedłużeniem<br />
konsulatów generalnych na nasze<br />
tereny. Niezwykle ważna jest<br />
współpraca z lokalnymi organizacjami<br />
polonijnymi i parafiami –<br />
bez ich zaangażowania i poparcia<br />
nasza działalność byłaby bardzo<br />
ograniczona.<br />
Konsulat Honorowy RP w St.<br />
Louis posiada biuro do przyjmowania<br />
<strong>in</strong>teresantów i organizowania<br />
niektórych uroczystości. Wiele<br />
spraw załatwia się telefonicznie<br />
i poprzez email, szczególnie teraz<br />
podczas pandemii Covid19. Co<br />
roku (z wyjątkiem 2020) organizujemy<br />
dyżury paszportowe w St.<br />
Louis, op<strong>in</strong>iowane są wnioski<br />
o odznaczenia, pomagam w uzyskaniu<br />
<strong>in</strong>formacji w różnych<br />
sprawach dotyczących prawa cywilnego,<br />
czasem jestem proszony<br />
o pomoc w sytuacjach dotyczących<br />
aresztowania albo zgonu obywatela<br />
polskiego. Generalnie staram się<br />
usprawniać kontakty pomiędzy<br />
polskimi obywatelami a polskimi<br />
<strong>in</strong>stytucjami. Staram się również<br />
oddziaływać na amerykańską op<strong>in</strong>ię<br />
publiczną. Kilka razy zdarzało<br />
mi się wysyłać listy protestacyjne<br />
do lokalnych mediów i polityków<br />
albo zabierać głos na forum publicznym<br />
w sprawach dotyczących<br />
<strong>in</strong>teresów Rzyczypospolitej Polskiej.<br />
Ostatnio np. opublikowano<br />
mój list do redakcji St. Louis Post<br />
Dispatch dotyczący absurdalnych<br />
oskarżeń o współpracę Polski<br />
z Hitlerem wygłoszonych przez<br />
Put<strong>in</strong>a i przedrukowanych w prasie<br />
amerykańskiej. Kontaktuję<br />
się również z lokalnymi mediami<br />
apelując o umieszczaniu materiałów<br />
dotyczących polskich spraw<br />
– z okazji 40-lecia „Solidarności”<br />
w naszej prasie ukazał się o niej<br />
długi artykuł.<br />
JSz: W Twoim przypadku, jesteś<br />
zawodowo czynnym, w pełni<br />
zaangażowanym Pr<strong>of</strong>esorem<br />
Matematyki na Uniwersytecie<br />
L<strong>in</strong>denwood, jak starcza Ci czasu<br />
na godne wypełnianie „konsulowego<br />
powołania”?<br />
WG: Z tym bywa niekiedy różnie.<br />
Są okresy, kiedy praca na Uniwersytecie<br />
zabiera mi dużo czasu<br />
– szczególnie sprawy adm<strong>in</strong>istracyjne<br />
dziekanatu. Wtedy ważne są<br />
priorytety; te sprawy trzeba załatwić<br />
od razu, <strong>in</strong>ne mogą trochę poczekać.<br />
Ale zwykle udaje się jedno<br />
z drugim pogodzić. Choć czasami<br />
muszę odkładać <strong>in</strong>ne moje projekty<br />
– na te przyjdzie czas na emeryturze.<br />
JSz: Zbliżając się do końca<br />
naszej rozmowy, wróćmy do<br />
matematyki, a więc zapytam<br />
o różnice w nauczaniu matematyki<br />
w Polsce i tutaj w Stanach;<br />
czy są jakieś oczywiste, od razu<br />
zauważalne, widoczne „gołym<br />
okiem”? Gdzie, z której strony<br />
Atlantyku, jest łatwiej nauczać<br />
matematykę czyli jakbyś porównał<br />
studentów tu i tam?<br />
WG: To bardzo ciekawe pytanie.<br />
Muszę zacząć od tego, że wyjechałem<br />
z Polski zaraz po moich magisterskich<br />
studiach. Nie miałem<br />
więc okazji uczyć studentów w Polsce.<br />
Mogę tylko porównać moje<br />
studenckie doświadczenia z Polski<br />
do obserwacji studentów na uczelniach<br />
w Missouri. Jedną różnicą,<br />
którą widzę porównując studentów<br />
z Polski lat siedemdziesiątych,<br />
a studentami amerykańskimi jest<br />
bardzo duże zaangażowanie tych<br />
drugich w part-time jobs. Czasami<br />
odbija się to negatywnie w wynikach<br />
semestralnych. Wiąże się<br />
to oczywiście z odpłatnością za<br />
studia w <strong>USA</strong> i faktem, że studenci<br />
w tamtej Polsce mieli trudniej<br />
znaleźć dorywczą pracę. Zapewne<br />
obecnie w Polsce to się mocno<br />
zmieniło. Utalentowanych studentów<br />
nie brakowało i nie brakuje<br />
ani w Polsce, ani u nas w Missouri.<br />
Podobnie jest z pr<strong>of</strong>esorami. Ja, jak<br />
pewnie każdy z nas, miałem wielu<br />
dobrych pr<strong>of</strong>esorów w Polsce,<br />
a niektórych po prostu wybitnych.<br />
Zdarzali się także wykładowcy<br />
przeciętni, których za dobrze nie<br />
pamiętam. Podobnie jest tutaj. Jeśli<br />
chodzi o pedagogikę wykładów,<br />
to my zadajemy o wiele więcej<br />
zadań i projektów do wykonania<br />
w domu, które są częścią oceny całego<br />
przedmiotu (kursu). W Polsce<br />
polegano (z różnym skutkiem) na<br />
dojrzałości studentów i podstawą<br />
oceny było parę kolokwiów<br />
i egzam<strong>in</strong> końcowy. Uważam, że<br />
sprawdzanie prac domowych jest<br />
efektywniejsze w przypadku studentów,<br />
którzy z tą dojrzałością<br />
mają kłopoty.<br />
JSz: W imieniu <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong><br />
w <strong>USA</strong> dziękuję bardzo serdecznie<br />
za rozmowę.<br />
Wojciech Golik - absolwent Politechniki Poznańskiej<br />
i New Mexico State University. Pr<strong>of</strong>esor matematyki<br />
i prodziekan na L<strong>in</strong>denwood University w St. Charles.<br />
Od 2018 roku Konsul Honorowy RP w Stanie Missouri.<br />
Zapalony brydżysta i narciarz, miłośnik historii.<br />
REKLAMA<br />
Ewa Petrocco<br />
<strong>The</strong>rmomix <strong>in</strong>dependent consultant #110956<br />
Tel: 720-224-3225<br />
email: eroko@skybeam.com<br />
https://shop.<strong>the</strong>rmomix.com/consultant/110956<br />
Iwona Santiago<br />
<strong>The</strong>rmomix <strong>in</strong>dependent consultant #111676<br />
Tel: 201-696-5804<br />
email: iwona732003@yahoo.com<br />
https://shop.<strong>the</strong>rmomix.com/consultant/111676
WRZESIEŃ<br />
POLONIA COLORADO <strong>2021</strong> 7<br />
Parafia Św. Józefa w Denver.<br />
Festiwal Polskiego Jedzenia <strong>2021</strong><br />
W niedzielę 29 sierpnia, po rocznej przerwie spowodowanej<br />
pandemią Covid-19, Parafia Św. Józefa w Denver zorganizowała<br />
kolejny Festiwal Polskiego Jedzenia w Colorado.<br />
W odpowiedzi na liczne prośby o kontynuację Festiwalu,<br />
mając na względzie bezpieczeństwo wolontariuszy i gości,<br />
tegoroczny Festiwal miał, wyjątkowo, nieco mniejszy<br />
format. Na miejscu można było skosztować tradycyjnych<br />
polskich potraw i deserów, oraz napić się orzeźwiającego<br />
polskiego piwa. Pogoda dopisała, w tym roku nie zaskoczył<br />
nas deszcz, a więc był to piękny dzień i okazja do spotkania<br />
z przyjaciółmi i wsparcia naszej polskiej Parafii.<br />
W niedalekiej przyszłości, na ile pozwoli pogoda, Komitet<br />
Organizacyjny Festiwalu planuje zorganizowanie kilku<br />
mniejszych pikników parafialnych, o których po<strong>in</strong>formujemy<br />
wszystkich odpowiednio wcześniej w ogłoszeniach<br />
po Mszach Świętych, oraz przez Facebook Parafii (https://<br />
www.facebook.com/stjosephpolishparishdenver) i Facebook<br />
Festiwalu (https://www.facebook.com/polishfoodfestival)<br />
Ksiądz Stanisław kieruje serdeczne podziękowania dla<br />
wszystkich wolontariuszy (parafian i przyjaciół naszej Parafii),<br />
którzy pomogli w organizacji Festiwalu,<br />
jak również dla tych, którzy przygotowali<br />
polskie potrawy.<br />
Dziękujemy również pani Elizabeth<br />
Wimer z Captur<strong>in</strong>g <strong>the</strong> Memories Photography<br />
za <strong>of</strong>icjalne fotografie z Festiwalu.<br />
Więcej zdjęć na str. 10<br />
Polska Szkoła w Denver<br />
Mgr Małgorzata Grondalski, Dyrektor<br />
Polska Szkoła w Denver jest jedyną<br />
polską szkołą w Kolorado, z 25-letnimi<br />
tradycjami, gdzie zajęcia odbywają się<br />
w niedzielę po mszy świętej, w godz<strong>in</strong>ach<br />
od 11:45 - 14:45. Szkoła działa przy parafii<br />
Św. Józefa i ściśle z nią współpracuje. Nasza<br />
szkoła szczyci się posiadaniem własnego<br />
hymnu szkolnego. Posiada również bibliotekę<br />
z ponad 800 pozycjami wartościowych<br />
książek dla dzieci i młodzieży.<br />
W ostatnim roku szkolnym (2020/<strong>2021</strong>)<br />
do szkoły uczęszczało 86 dzieci, czyli 1/3<br />
mniej niż w poprzednim roku. Zwykle<br />
mamy dzieci w klasach od przedszkola do<br />
klasy 8 oraz klasę językową, gdzie uczą się<br />
dzieci, które słabo lub w ogóle nie mówią<br />
po polsku. Ze względu na pandemię przedszkole<br />
nie jest na dzień dzisiejszy <strong>of</strong>erowane.<br />
Dzieci z rodz<strong>in</strong> mieszanych stanowią<br />
41% wszystkich uczniów.<br />
Inauguracja roku szkolnego <strong>2021</strong>/2022<br />
odbędzie się 12 września <strong>2021</strong> r. o godz<strong>in</strong>ie<br />
11:30 i zajęcia będą trwać do połowy<br />
maja 2022 r. Wszystkie <strong>in</strong>formacje związane<br />
ze szkołą (zapisy, kalendarz szkolny,<br />
itp.) są dostępne na stronie <strong>in</strong>ternetowej<br />
szkoły polskaszkola.swietyjozef.org oraz<br />
na na naszym Facebooku facebook.com/<br />
polskaszkoladenver. Po więcej <strong>in</strong>formacji<br />
można wysłać email na adres: dyrektorszkolydenver@gmail.com<br />
Uczniowie, poza programem dydaktycznym<br />
w zakresie języka polskiego i historii,<br />
który jest oparty na podręcznikach<br />
i ćwiczeniach rekomendowanych przez<br />
Zrzeszenie Nauczycieli Polskich w Ameryce,<br />
mają okazję spotykać się z ciekawymi ludźmi.<br />
Warto wspomnieć o spotkaniu w 2018<br />
roku z Sybiraczkami,<br />
panią Ziutą Nowicką<br />
i panią Krystyną Orłowską.<br />
Obie już obecnie nie żyją. To była<br />
niezwykła lekcja pod hasłem “Tułacze dzieci<br />
– żywa lekcja historii”. Uczniowie mogli<br />
poznać fakty oraz osobiste wspomnienia<br />
naocznych świadków wydarzeń z lat II wojny<br />
światowej i tragedię zsyłki na Syberię.<br />
Szkoła zarejestrowana jest w bazie danych<br />
Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za<br />
Granicą co pozwala naszym uczniom i nauczycielom<br />
o ubieganie się i posiadanie<br />
polskich legitymacji szkolnych oraz otwiera<br />
szerokie możliwości współpracy nie<br />
tylko z organizacjami na terenie Stanów<br />
Zjednoczonych, ale również z macierzystą<br />
Polską.
8 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong> POLONIA COLORADO<br />
Polski Klub w Denver<br />
Szanowni Członkowie i przyjaciele Polskiego Klubu w Denver,<br />
Po wakacyjnej przerwie, Polski Klub w Denver otwiera się na spotkania<br />
i wznawia regularną działalność.<br />
W niedzielę 19 września w godz<strong>in</strong>ach 14:00 do 16:00, Zarząd Klubu zaprasza<br />
wszystkich za<strong>in</strong>teresowanych na zebranie członków, gdzie jak zawsze<br />
będziemy omawiać bieżące sprawy Klubu oraz odpowiadać na pytania<br />
członków.<br />
W sobotę 25 września, po rocznej przerwie spowodowanej pandemią Covid-19,<br />
powraca doroczny piknik Polskiego Klubu w Allen Park w Arvadzie.<br />
POTRZEBNI WOLONTARIUSZE<br />
Zwracamy się do wszystkich członków i sympatyków Klubu z prośbą<br />
o wsparcie nas w przygotowaniu pikniku, który będzie jednocześnie fundraiserem<br />
na Klub. Potrzebujemy wolontariuszy do pomocy przy rozstawieniu<br />
i złożeniu sprzętów, oraz do sprzedaży jedzenia podczas pikniku.<br />
Serdecznie prosimy również o donacje ciast i deserów, które zostaną sprzedane<br />
a cały dochód przeznaczony na potrzeby Klubu.<br />
ZOSTAŃ SPONSOREM PIKNIKU<br />
Jak co roku, zapraszamy wszystkich polonijnych przedsiębiorców oraz<br />
prywatnych darczyńców do wsparcia Klubu. Istnieją dwie możliwości<br />
sponsorowania pikniku:<br />
- wynajem stanowiska<br />
- donacja na gry i zabawy dla dzieci<br />
Chętnych wolontariuszy i sponsorów zapraszamy do kontaktu:<br />
Agnieszka Nałęcz Gembicka: 720-965-5355<br />
Kasia Żak: 720-233-9213<br />
Małgosia Jońska: 970-280-2945<br />
Polski Klub „Podhale”<br />
w Colorado Spr<strong>in</strong>gs<br />
Polski Klub „Podhale” w Colorado Spr<strong>in</strong>gs zaprasza na piknik! Jest to impreza<br />
gotówkowa, na miejscu nie będzie czytników kart kredytowych, organizatorzy<br />
proszą gości o przyniesienie gotówki. Dla dzieci planowany<br />
jest mecz piłki nożnej, turniej tenisa stołowego, stacja artystyczna z artykułami<br />
do malowania i przy sprzyjającej pogodzie – walka na balony wodne.<br />
REKLAMA<br />
THE KOSCIUSZKO FOUNDATION<br />
UPCOMING<br />
EVENTS<br />
<strong>2021</strong><br />
2022
FUNDACJA POLSKIEGO GODŁA PROMOCYJNEGO TERAZ POLSKA<br />
Najlepsi z najlepszych!<br />
F<strong>in</strong>ał 31. edycji Konkursu „Teraz Polska”<br />
Kamil Broszko<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
9<br />
fot. Kamil Broszko, Teraz Polska<br />
Konkurs „Teraz Polska” zmienia się,<br />
podobnie jak krajowa i globalna gospodarka.<br />
W tegorocznej edycji nagrodzono<br />
produkty i usługi z różnych branż, m.<strong>in</strong>.<br />
biotechnologicznej, OZE, <strong>in</strong>formatycznej,<br />
f<strong>in</strong>ansowej, medycznej, budowlanej,<br />
elektrotechnicznej, bezpieczeństwa<br />
czy edukacyjnej. Zwycięzców łączy to,<br />
że <strong>of</strong>erują najwyższą jakość i pochodzą<br />
z Polski.<br />
Jeszcze kilka lat temu reprezentacja<br />
branżowa w Konkursie „Teraz Polska” miała<br />
nieco <strong>in</strong>ny skład. Przeważały produkty<br />
spożywcze, budowlane, przemysłowe itp.<br />
Owe sektory, które cechowały naszą gospodarkę<br />
i stanowiły o jej sile, dziś wciąż<br />
dają powody do dumy, lecz muszą podzielić<br />
się miejscem z nowoczesnymi specjalizacjami.<br />
Nasz świat szybko idzie do przodu,<br />
fot. Kamil Broszko, Teraz Polska<br />
fot. Kamil Broszko, Teraz Polska<br />
ale prawdziwe przyspieszenie wiąże się<br />
z dwoma zjawiskami o wielkim wpływie,<br />
nie tylko na wszystkich Polaków, ale całą<br />
globalną populację. Pierwszym zjawiskiem<br />
jest pandemia COVID-19. Zmiany, które<br />
spowodowała, były poważne dla części<br />
gospodarki, ale z drugiej strony pojawiły<br />
się potrzeby, na które tylko zaradni i <strong>in</strong>nowacyjni<br />
przedsiębiorcy potrafili odpowiedzieć.<br />
Wystarczy wymienić popyt na<br />
maseczki w pierwszym okresie epidemii<br />
i przebranżowienie zakładów tekstylnych,<br />
ukierunkowane na ich produkcję. Jednak<br />
najbardziej sztandarowym przykładem są<br />
tu firmy z obszaru farmacji, biotechnologii<br />
i technologii medycznych. Ich znaczenie,<br />
choć już było ogromne, niepomiernie<br />
wzrosło. I również w gronie tegorocznych<br />
laureatów Konkursu „Teraz Polska” mamy<br />
bardzo silną reprezentację wymienionych<br />
branż, co stanowi<br />
swoisty znak czasu. – Myślę, że<br />
dla każdego Godło „Teraz Polska”<br />
oznacza przede wszystkim jakość<br />
i zaufanie. My, jako firma, wierzymy<br />
w to, co robimy, w swoje produkty,<br />
w pracowników i ich pomysły.<br />
Wystartowaliśmy w konkursie<br />
o Godło „Teraz Polska”, aby pokazać<br />
wszystkim, że GeneMe, jakość<br />
i zaufanie to synonimy – mówi dr<br />
<strong>in</strong>ż. Dawid Nidzworski, prezes<br />
GeneMe Sp. z o.o.<br />
Nie mniej ważne dla naszej<br />
przyszłości są dziś zmiany klimatyczne.<br />
To problem, z którym<br />
boryka się cały świat, i oczywiście<br />
wszędzie na świecie rządy,<br />
<strong>in</strong>stytucje, ale też firmy czynią<br />
starania, aby zaradzić owej trudnej sytuacji.<br />
A na przykładzie laureatów Konkursu<br />
„Teraz Polska” reprezentujących branże<br />
energii odnawialnej może się wydawać, że<br />
za chwilę Polska stanie się prawdziwą zieloną<br />
awangardą. – Od początku stawiamy<br />
na <strong>in</strong>nowacyjność, wysoką jakość i pilnujemy,<br />
aby produkty spełniały rygorystyczne<br />
normy. Dzięki temu nasza <strong>of</strong>erta doceniana<br />
jest na wielu europejskich rynkach. Zawsze<br />
naszą domeną były nowe technologie, dlatego<br />
od dekady <strong>of</strong>erujemy <strong>in</strong>nowacyjne rozwiązania<br />
dla fotowoltaiki. Dzięki nagrodzonej<br />
sieci Corab Partner nowoczesne systemy<br />
fotowoltaiczne produkują zieloną energię<br />
na tysiącach dachów polskich domów czy<br />
firm – mówi Henryk Biały, prezes zarządu<br />
Corab. – Jesteśmy polskim startupem<br />
z rodzimym kapitałem, dlatego decyzja<br />
o udziale w Konkursie „Teraz Polska” na tym<br />
etapie rozwoju firmy była dla nas naturalna.<br />
Już od sześciu lat z pasją i energią rozwijamy<br />
Sunday Polska. Od początku działalności<br />
na pierwszym miejscu stawialiśmy jakość<br />
świadczonych usług i pr<strong>of</strong>esjonalną obsługę<br />
klienta – przekonuje Marc<strong>in</strong> Pieczora,<br />
prezes zarządu Sunday Polska.<br />
Wśród laureatów nie brakuje też specjalizacji,<br />
które odpowiadają na <strong>in</strong>ne współczesne<br />
problemy i potrzeby konsumentów.<br />
Nowoczesne f<strong>in</strong>anse, bezpieczeństwo, edukacja,<br />
<strong>in</strong>formatyka stają się dziś krajową<br />
domeną, co z roku na rok znajduje coraz<br />
silniejsze odzwierciedlenie w Konkursie<br />
„Teraz Polska”. Oczywiście wciąż wielką<br />
siłą naszej gospodarki są firmy reprezentujące<br />
branże tradycyjne, dzięki swej renomie<br />
znane nie tylko w kraju, ale i na świecie.<br />
– Konkurs „Teraz Polska” jest dla nas<br />
swego rodzaju lustrem, w którym możemy<br />
się przejrzeć. Ukazuje szczery obraz tego,<br />
jak postrzegają nas nasi klienci, specjaliści<br />
z branży czy jury Konkursu, a nie to, jak my<br />
sami chcielibyśmy być postrzegani. Przystępując<br />
do rywalizacji o Godło „Teraz Polska”,<br />
chcemy pokazać, że jesteśmy gotowi na<br />
zweryfikowanie przez rynek. Jednocześnie<br />
mamy nadzieję, że spójny przekaz, jaki stoi<br />
za naszą marką – polskiej, rodz<strong>in</strong>nej firmy,<br />
która od lat konsekwentnie się rozwija – zostanie<br />
doceniony i znajdziemy się w gronie<br />
firm, które z dumą mogą reprezentować<br />
nasz kraj na arenie międzynarodowej –<br />
mówi Janusz Gawiński, dyrektor generalny<br />
Jawor-Parkiet. – Godło „Teraz Polska”,<br />
przyznane naszym albumom o sztuce,<br />
wydawanym w różnych językach, i służące<br />
przede wszystkim promocji Polski, traktujemy<br />
jako dowód uznania dla naszej pracy.<br />
To także zwrócenie uwagi na polską kulturę<br />
i jej osiągnięcia, które nie zawsze są należycie<br />
doceniane. Nie tylko nauka i technologia,<br />
ale również sztuka jest doskonałą wizytówką<br />
naszego kraju i powodem do dumy<br />
– mówi Bogdan Szymanik, dyrektor<br />
i współwłaściciel Wydawnictwa BOSZ.<br />
Godło „Teraz Polska” jest najbardziej<br />
rozpoznawalnym i najwyżej cenionym<br />
znakiem jakości i polskiego pochodzenia.<br />
– Polacy wybierają produkty i usługi oznaczone<br />
Godłem „Teraz Polska”, bo właśnie<br />
takich produktów i usług potrzebują. Są<br />
świadomymi konsumentami i wiedzą, że to<br />
jest najlepsze dla nich, dla ich rodz<strong>in</strong> i dla<br />
całej polskiej gospodarki. Polacy, co również<br />
wynika z badań, są świadomymi patriotami<br />
i pocieszające jest, że dotyczy to wszystkich<br />
pokoleń, w tym również ludzi młodych –<br />
fot. Kamil Broszko, Teraz Polska<br />
mówi Krzyszt<strong>of</strong> Przybył, prezes Fundacji<br />
Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz<br />
Polska”. – Dotychczas w Konkursie wzięło<br />
udział 5 tys. polskich firm – reprezentujących<br />
wszystkie branże krajowej gospodarki<br />
– spośród których nagrodzono łącznie ponad<br />
750. Biorą w nim udział zarówno duże<br />
polskie przedsiębiorstwa z sukcesami eksportowymi,<br />
jak i małe firmy rodz<strong>in</strong>ne. Jest<br />
to możliwe, gdyż podstawowym kryterium<br />
oceny jest jakość <strong>of</strong>erowanych produktów<br />
i usług, a nie wielkość przedsiębiorstwa –<br />
podkreśla pr<strong>of</strong>. Michał Kleiber, przewodniczący<br />
Kapituły Godła „Teraz Polska”.<br />
– Polscy przedsiębiorcy budują nowoczesną,<br />
<strong>in</strong>nowacyjną gospodarkę, zaś ich produkty<br />
i usługi zyskują zaufanie i lojalność klientów,<br />
którzy wiedzą, jak wielką siłę rynkową<br />
ma patriotyzm konsumencki. A najlepszą<br />
wskazówką w tym przypadku jest Godło „Teraz<br />
Polska”, bo pozwala wybierać produkty<br />
i usługi racjonalnie i patriotycznie, wskazując<br />
najwyższą jakość i krajowe pochodzenie<br />
– twierdzi Michał Lipiński, dyrektor<br />
Konkursu „Teraz Polska”.<br />
Gala „Teraz Polska” była także okazją<br />
do wręczenia, po raz pierwszy, nagrody<br />
„Młody Promotor Polski” tym, którzy swój<br />
osobisty sukces potrafili przekuć dla dobra<br />
wspólnego i dla prestiżu kraju. Kapituła<br />
nagrody nom<strong>in</strong>owała osoby w trzech kategoriach:<br />
nauki – chemika, pr<strong>of</strong>. Marc<strong>in</strong>a<br />
Porębę, kultury – pianistę Piotra Alexewicza<br />
oraz sportu – szachistę Jana Krzyszt<strong>of</strong>a<br />
Dudę. Decyzją Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy<br />
Młodym Promotorem Polski<br />
<strong>2021</strong> został Piotr Alexewicz. - Ta nagroda<br />
jest dla mnie niespodziewanym i oczywiście<br />
wielkim wyróżnieniem. Występuję na wielu<br />
międzynarodowych konkursach, gram<br />
wiele zagranicznych koncertów i wszędzie<br />
jako Polak reprezentuję nasz kraj. Dlatego<br />
cieszę się, że moje dotychczasowe działania<br />
na rzecz Ojczyzny zostały dostrzeżone.<br />
– powiedział po odebraniu statuetki Piotr<br />
Alexewicz.<br />
Warto wspomnieć, że zakończenie 31.<br />
edycji Konkursu „Teraz Polska” jest również<br />
momentem, od którego można zgłaszać<br />
produkty i usługi do 32. edycji. - Już<br />
dzisiaj zachęcam do startu w kolejnej edycji<br />
Konkursu. Warto ubiegać się o Godło „Teraz<br />
Polska”, ponieważ jest ono dla klientów najlepszą<br />
i uznawaną przez nich samych wskazówką,<br />
że dany produkt lub usługa cechują<br />
się najwyższą jakością i polskim pochodzeniem<br />
– zachęca Michał Lipiński, dyrektor<br />
Konkursu „Teraz Polska”.
10 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
GOSPODARKA<br />
Europejskie Forum Przyszłości EFP.<br />
Śląsk rozmawia o pieniądzach<br />
Łukasz Oprawski<br />
Trzy dni, dziesiątki ważnych<br />
spotkań, jedno województwo.<br />
Śląsk jest zaliczany do najbardziej<br />
zurbanizowanych regionów w Europie<br />
Środkowo-Wschodniej, a na<br />
obszarze stanowiącym niecałe 4<br />
proc. powierzchni Polski żyje ponad<br />
4,5 miliona mieszkańców. To<br />
właśnie tutaj, na Stadionie Śląskim,<br />
miejscu wyjątkowym dla milionów<br />
Polaków, w dniach 6-8 października<br />
odbędzie się Europejskie Forum<br />
Przyszłości. EFP to całkiem nowa<br />
impreza na mapie wydarzeń gospodarczych<br />
w Polsce i jednocześnie<br />
<strong>in</strong>icjatywa o charakterze ponadregionalnym,<br />
której głównym<br />
zadaniem jest promocja śląskiej<br />
przedsiębiorczości. Forum Ekonomiczne<br />
będzie także doskonałą<br />
okazją do dyskusji na temat gospodarki<br />
i rozwoju nowoczesnych<br />
technologii. Tutaj znajdą coś dla<br />
siebie także fani elektromobilności,<br />
dronów czy zwolenników ochrony<br />
środowiska.<br />
Dumą Forum będzie udział w imprezie<br />
słynnej marki z dol<strong>in</strong>y krzemowej<br />
- Plug and Play. Wszystko to<br />
w kontekście rozpoczynającej się<br />
transformacji Śląska. Poza licznymi<br />
panelami eksperckimi impreza<br />
obfitować będzie w wydarzenia<br />
z pogranicza sportu i muzyki.<br />
Pierwszy dzień imprezy zakończy<br />
uroczysta gala w Filharmonii Śląskiej<br />
w Katowicach, gdzie zorganizowany<br />
zostanie koncert orkiestry<br />
w oparciu o najnowsze technologie.<br />
Zespołowi muzyków będzie przewodzić<br />
hologram, a to nie jedyna<br />
niespodzianka związana z zastosowaniem<br />
najnowszych technologii.<br />
Ostatniego dnia Forum odbędzie<br />
się Polski Turniej Elim<strong>in</strong>acyjny do<br />
Mistrzostw Świata IESF w Izraelu<br />
z udziałem najlepszych polskich<br />
zespołów e-sportowych.<br />
Jednym z ważnych elementów<br />
EFP będzie konkurs dla startupów.<br />
Plebiscyt o charakterze międzynarodowym,<br />
stanowiący <strong>in</strong>tegralną<br />
część Europejskiego Forum Przyszłości,<br />
którego f<strong>in</strong>ałowa sesja połączona<br />
będzie z rozstrzygnięciem<br />
konkursu oraz galą wręczenia nagród.<br />
Najlepsze startupy podzielą<br />
się kwotą 150 000 złotych i być<br />
może w przyszłości zostaną uznane<br />
za ,,śląskie jednorożce”, na które<br />
z zachwytem spoglądać będzie cały<br />
region. Na tym jednak nie koniec<br />
rywalizacji. Dnia 6 i 8 października<br />
można będzie wziąć udział<br />
w Debatach Oksfordzkich, których<br />
f<strong>in</strong>ał przypada na ostatni dzień imprezy.<br />
Do udziału w turnieju debat<br />
zostali zaproszeni uczniowie szkół<br />
średnich z całego województwa<br />
śląskiego.<br />
Cel Forum jest prosty. Organizatorom<br />
zależy na stworzeniu platformy<br />
dla stałego, cyklicznego dialogu<br />
z udziałem przedsiębiorców, biznesmenów,<br />
wybitnych osobowości<br />
polityki i świata nauki na tematy<br />
o istotnym znaczeniu dla Europy,<br />
Polski i oczywiście województwa<br />
śląskiego. Transformacja energetyczna,<br />
która pociągnie ogromne<br />
zmiany całego regionu, nowe technologie<br />
cyfrowe zmieniające niemal<br />
wszystkie gałęzie gospodarki<br />
to tylko kilka kwestii, które znajdą<br />
odzwierciedlenie w programie<br />
wydarzenia. Udział w EFP będzie<br />
bezpłatny, a impreza odbędzie się<br />
w formule hybrydowej, stacjonarnie<br />
na Stadionie Śląskim wraz<br />
z możliwością udziału zdalnego.<br />
Wszystko z zachowaniem obowiązujących<br />
standardów bezpieczeństwa<br />
epidemicznego. Zapraszam na<br />
stronę <strong>in</strong>ternetową Europejskiego<br />
Forum Przyszłości – https://efp-silesia.pl/<br />
Śląski Fundusz Rozwoju - organizator<br />
EFP.<br />
Śląski Fundusz Rozwoju to wyspecjalizowana<br />
<strong>in</strong>stytucja f<strong>in</strong>ansowa,<br />
której celem jest zbudowanie<br />
w województwie śląskim trwałego<br />
wieloletniego systemu f<strong>in</strong>ansowania<br />
mikro, małych i średnich<br />
przedsiębiorstw oraz jednostek<br />
samorządu terytorialnego. Spółka<br />
organizuje programy wsparcia<br />
dla śląskich firm w oparciu o f<strong>in</strong>ansowe<br />
<strong>in</strong>strumenty zwrotne (tj.<br />
pożyczki, gwarancje, poręczenia,<br />
<strong>in</strong>strumenty kapitałowe), a także<br />
poręczenia kredytów, leas<strong>in</strong>gów,<br />
transakcji faktor<strong>in</strong>gowych i wadialnych.<br />
W ramach realizowanych<br />
przez ŚFR zadań, przedsiębiorcy<br />
z województwa śląskiego mają do<br />
dyspozycji nowoczesne produkty<br />
f<strong>in</strong>ansowe dopasowane do <strong>in</strong>teligentnych<br />
specjalizacji regionu.<br />
Przekazywane przedsiębiorcom<br />
środki powracają do Funduszu,<br />
a następnie są re<strong>in</strong>westowane.<br />
Organizując Europejskie Forum<br />
Przyszłości, ŚFR dąży do stworzenia<br />
platformy stałego dialogu<br />
z udziałem wybitnych osobowości<br />
ze świata polityki, gospodarki i nauki<br />
na tematy istotnym znaczeniu<br />
dla regionu, Polski i Europy.<br />
Łukasz Oprawski<br />
Absolwent Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego<br />
w Warszawie, międzywydziałowych studiów podyplomowych<br />
SGH-SGGW, studiów podyplomowych EMBA oraz <strong>The</strong> Institute<br />
<strong>of</strong> World Politics w Waszyngtonie. Założyciel Kongresu 590<br />
w Polsce - cyklicznego, corocznego wydarzenia gospodarczego,<br />
skupiającego przedstawicieli polskiego biznesu, nauki,<br />
polityki i legislacji oraz gości zagranicznych, głównie z <strong>USA</strong>.<br />
Prezes Śląskiego Funduszu Rozwoju.<br />
Czytaj dalej...<br />
Festiwal Polskiego Jedzenia <strong>2021</strong> Dokończenie ze strony 7
FELIETON<br />
Kontrowersje wokół GMO<br />
Wojciech K. Kaniewski<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
11<br />
Zacznijmy od wyjaśnienia, co to<br />
GMO. To wymyślone przez kogoś<br />
z Partii Zielonych (NGO), negatywne<br />
określenie rośl<strong>in</strong> genetycznie<br />
modyfikowanych (ulepszanych),<br />
mające na celu zniechęcenie do nich<br />
ogółu społeczeństwa. Nie chodziło<br />
im o wszystkie organizmy, lecz<br />
o wprowadzane do powszechnego<br />
użycia rośl<strong>in</strong>y ulepszane genetycznie.<br />
Upowszechniono skrót GMO<br />
od „organizmy”, a nie bardziej precyzyjne<br />
GMR (ang. GMP) od słowa<br />
„rośl<strong>in</strong>y”. Słowo „organizm” kojarzy<br />
się ludziom w pierwszej kolejności<br />
z bakteriami, wirusami itp., a dopiero<br />
potem z rośl<strong>in</strong>ami, zwierzętami,<br />
czy ludźmi. A wszystko, co żyje<br />
to organizmy. Powszechnie używa<br />
się określenia „organizmy chorobotwórcze”.<br />
Nie słyszałem jednak, by<br />
ktoś na obiad miał podane jakieś<br />
organizmy. A większość tego co<br />
konsumujemy, pochodzi z jakichś<br />
organizmów. Też nikt nie powie, jedząc<br />
pomidora: „ależ to smakowity<br />
organizm”. Tylko dlaczego tej partii<br />
zależy na obrzydzaniu nam żywności<br />
pochodzącej z rośl<strong>in</strong> genetycznie<br />
ulepszanych? Otóż wcale im<br />
na tym nie zależy, bo to wbrew ich<br />
ogólnym ideom. Niestety, skusili się<br />
na f<strong>in</strong>ansowanie swojej partii przez<br />
potężne koncerny chemiczne, produkujące<br />
pestycydy, które tracą na<br />
wprowadzaniu takich rośl<strong>in</strong> do<br />
masowych upraw. Rośl<strong>in</strong>y modyfikuje<br />
się genetycznie, by same mogły<br />
się bronić przed szkodnikami<br />
i patogenami, co w znacznym stopniu<br />
elim<strong>in</strong>uje ilość stosowanych<br />
pestycydów, obniżając dochody ich<br />
producentów, ale zgodnie z ideami<br />
Partii Zielonych chroni środowisko<br />
naturalne. To konflikt <strong>in</strong>teresów,<br />
ale pieniądze na potrzeby partii<br />
okazały się ważniejsze.<br />
Wróćmy do początków afery<br />
znanej obecnie pod kryptonimem<br />
„GMO”. Zaraz po udanym przeniesieniu<br />
genu z bakterii do <strong>in</strong>nej,<br />
niespokrewnionej z nią bakterii,<br />
nasz rodak pr<strong>of</strong>. Wacław Szybalski<br />
pomyślał, że można by spróbować<br />
wprowadzić do rośl<strong>in</strong>y obcy gen<br />
poprawiający jej cechy użytkowe.<br />
Natychmiast też w 1978 roku zgłosił<br />
w <strong>USA</strong> zastrzeżenie patentowe<br />
na swój pomysł. By jednak uzyskać<br />
patent musiałby udowodnić, że<br />
jest to możliwe. Ja, po powrocie<br />
z kontraktu naukowego w <strong>USA</strong><br />
zorganizowałem konferencję naukową<br />
o ochronie rośl<strong>in</strong> w Błażejewku<br />
pod Poznaniem, na którą<br />
zaprosiłem pr<strong>of</strong>. Szybalskiego jako<br />
gościa honorowego. Ten po obradach,<br />
przy piwie opowiedział nam<br />
o swoim pomyśle. Zaproponował<br />
bym w jego laboratorium w Madison<br />
w stanie Wiscons<strong>in</strong> spróbował<br />
wprowadzić jakiś gen do rośl<strong>in</strong>y,<br />
aby mógł uzyskać na to patent. Ja<br />
po uratowaniu amerykańskiego<br />
chmielu przed wirusami, obiecałem<br />
powrócić do <strong>USA</strong>, by zaradzić<br />
epidemii wirusów w ziemniakach.<br />
Wówczas jeszcze nie wiedziałem,<br />
że nasze władze odmówią mi wydania<br />
paszportu służbowego, co<br />
opóźni mój wyjazd. Poza tym naprawdę<br />
nie wiedziałem jak się za<br />
to zabrać. Musiałem odmówić, ale<br />
w swoje miejsce poleciłem mojego<br />
młodszego, bardzo zdolnego kolegę<br />
Józefa Bujarskiego i tak zaczął on<br />
swoją, błyskotliwą karierę w <strong>USA</strong>.<br />
Męczył się bezskutecznie przez<br />
dwa lata, ale transgenicznej rośl<strong>in</strong>y<br />
nie udało mu się osiągnąć. Ja też<br />
bym sobie z tym samodzielnie nie<br />
poradził. Potrzebne były różnorodne<br />
umiejętności.<br />
Pomysł podchwycił <strong>in</strong>ny wielki<br />
Polak, dr Ernest Jaworski - ówczesny<br />
dyrektor naukowy firmy Monsanto.<br />
Zatrudnił trzech młodych<br />
naukowców reprezentujących<br />
różne specjalności, by ci spróbowali<br />
wprowadzić jakikolwiek gen,<br />
do jakiejkolwiek rośl<strong>in</strong>y. Pierwsi<br />
na świecie wprowadzili oni w 1984<br />
roku gen GUS do petunii (łatwy do<br />
wykrycia jego produktu – beta -<br />
glukoronidazy w rośl<strong>in</strong>ie, a więc<br />
uzyskania dowodu, że w niej jest<br />
i funkcjonuje). Po tym sukcesie<br />
rozpoczęły się dyskusje jakie geny<br />
można by wprowadzać do rośl<strong>in</strong><br />
użytkowych w celu poprawy ich<br />
właściwości. Na pierwszy ogień<br />
poszedł pomidor, uznano bowiem,<br />
że może on poddawać się transformacji<br />
tak jak petunia, a ma istotne<br />
znaczenie gospodarcze. Pomyślano<br />
wówczas nad trzema możliwymi<br />
ulepszeniami pomidora: odpornością<br />
na wirusa mozaiki tytoniu<br />
TMV, odpornością na stonkę ziemniaczaną<br />
i tolerancją herbicydu<br />
Roundup (glifosate). Powołano<br />
trzy zespoły, by nad tym pracowały.<br />
Do prowadzenia doświadczeń<br />
nad odpornością na wirusy potrzebny<br />
był im wirusolog. Zaproponowali<br />
to stanowisko mojemu szefowi<br />
z USDA z Prosser, WA Pete'owi<br />
Thomasowi. Ten odmówił i stwierdził,<br />
że to ja lepiej się do tego nadaję,<br />
ponieważ równocześnie jestem<br />
chemikiem, biochemikiem i wirusologiem.<br />
Jednak, aby mnie - obcokrajowca<br />
zatrudnić, musieli ogłosić<br />
konkurs na to stanowisko, na który<br />
zgłosiło się 120 chętnych, głównie<br />
Amerykanów. Konkurs wygrałem<br />
i zostałem ich jedynym wirusologiem.<br />
Jeszcze w Prosser zacząłem<br />
konsultować dla Monsanto i szkolić<br />
mojego przyszłego asystenta (Keitha<br />
O'Connela). Wiosną 1987 roku<br />
przeniosłem się już na stałe do St.<br />
Louis i podjąłem to nowe dla mnie<br />
zadanie.<br />
Okazało się, że spośród licznych<br />
l<strong>in</strong>ii transgenicznych pomidorów,<br />
które uzyskano we współpracy<br />
z Wash<strong>in</strong>gton University (dr Roger<br />
Beachy), kilka jest całkowicie<br />
odpornych na tego wirusa. Szybko<br />
uzyskałem z nich l<strong>in</strong>ie homozygotyczne,<br />
potrzebne do pierwszego<br />
na świecie testu polowego, na przeprowadzenie<br />
którego uzyskaliśmy<br />
zgodę stanu Ill<strong>in</strong>ois po odmowie<br />
władz stanu Missouri. Już wówczas<br />
niektórzy bali się nieznanego.<br />
Podczas tych badań miał miejsce<br />
<strong>in</strong>cydent. Gdy pierwszy zmodyfikowany<br />
pomidor się lekko zaróżowił,<br />
natychmiast z ciekawości go<br />
zjadłem. W ten sposób stałem się<br />
pierwszym na świecie konsumentem<br />
GMO. Zostałem za to ukarany,<br />
ponieważ wszyscy z niecierpliwością<br />
czekali na nasiona tego unikalnego<br />
pomidora. Mój czyn opóźnił<br />
nasze prace o kilka dni, ale nie<br />
żałuję.<br />
Z uzyskaniem pomidorów odpornych<br />
na stonkę i tolerujących<br />
Roundup było dużo trudniej, więc<br />
pierwszy test polowy latem 1987<br />
roku udał się tylko w odniesieniu<br />
do testowania odporności na<br />
wirusa. Później opracowano metody<br />
transformacji wielu <strong>in</strong>nych,<br />
ważniejszych gospodarczo rośl<strong>in</strong><br />
uprawnych, a my wymyślaliśmy<br />
kolejne możliwości ich ulepszania.<br />
Ostatecznie o produktach handlowych<br />
decydowała ekonomia. Proces<br />
legislacyjny pozwalający legalnie<br />
uprawiać te rośl<strong>in</strong>y był długi<br />
i bardzo kosztowny (około 50 milionów<br />
dolarów na jeden produkt).<br />
Tymczasem koncentrowaliśmy się<br />
na badaniach bezpieczeństwa tych<br />
rośl<strong>in</strong> dla środowiska oraz jako<br />
pożywienia dla ludzi i zwierząt.<br />
W końcu w 1994 roku ukazał się<br />
na rynku pierwszy produkt genetycznie<br />
zmodyfikowany - pomidor<br />
o przedłużonym okresie trwałości.<br />
Aby go kupić stałem w dwustumetrowej<br />
kolejce przed sklepem<br />
spożywczym w San Francisco - tak<br />
wielu Amerykanów chciało spróbować<br />
tej nowości. Produkt okazał<br />
się niewypałem, bo firma Calgene<br />
stransformowała przemysłową<br />
odmianę pomidora, niesmaczną<br />
i zbankrutowała. Od tego czasu<br />
liczba różnych upraw (zarówno<br />
gatunków rośl<strong>in</strong> jak i sposobów<br />
ich ulepszania) i ich areał zaczęły<br />
law<strong>in</strong>owo rosnąć. Powierzchnia<br />
tych upraw przekroczyła już 200<br />
milionów hektarów, uprawianych<br />
przez około 20 milionów rolników<br />
w ponad 30 krajach. A to tylko dane<br />
o uprawach legalnie zarejestrowanych.<br />
Nielegalnych upraw tych rośl<strong>in</strong><br />
jest sporo, nawet w Polsce. Robi<br />
się to w krajach, które takich upraw<br />
zabraniają ze względu na korzyści<br />
ekonomiczne rolnika.<br />
Moją ambicją byłoby pierwszym<br />
krajem Europy uprawiającym rośl<strong>in</strong>y<br />
transgeniczne była Polska.<br />
W tym celu należało stworzyć odpowiednie<br />
prawodawstwo. Nasz<br />
rząd wyznaczył do tego zadania<br />
pr<strong>of</strong>esora Tomasza Twardowskiego<br />
z PAN a mnie poproszono<br />
o udzielenie mu pomocy. Na spotkaniu<br />
z Tomkiem zaproponowałem<br />
by wzorować się na już<br />
sprawdzonym prawodawstwie<br />
amerykańskim, on jednak był <strong>in</strong>nego<br />
zdania. Stwierdził, że prawo<br />
amerykańskie jest zbyt mało rygorystyczne<br />
i postanowił oprzeć się<br />
na prawie holenderskim, najbardziej<br />
rygorystycznym w UE, a nawet<br />
jeszcze je zaostrzyć. Tak nasze<br />
drogi się rozeszły.<br />
Tymczasem czyniłem różne kroki,<br />
które miały przekonać Polaków do<br />
żywności modyfikowanej. Po sukcesie<br />
ziemniaków odpornych na<br />
stonkę w <strong>USA</strong> zorganizowałem we<br />
współpracy z pr<strong>of</strong>esorem Jerzym<br />
J. Lipą z Instytutu Ochrony Rośl<strong>in</strong><br />
w Poznaniu trzyletnie testy polowe<br />
w Polsce z tymi ziemniakami. Testy<br />
wypadły wspaniale; żadna stonka<br />
nie tknęła naszych ziemniaków,<br />
a te regularnie opryskiwane <strong>in</strong>sektycydem<br />
bywały w międzyczasie<br />
atakowane i uszkadzane. By uniknąć<br />
zarzutu próby wprowadzania<br />
do Polski amerykańskich odmian<br />
ziemniaków przemyciłem do <strong>USA</strong><br />
polską odmianę ziemniaka Bzura<br />
i wprowadziłem do niej gen odporności<br />
na stonkę. Załatwiłem też<br />
zgodę na nieodpłatne wprowadzenie<br />
tego genu do <strong>in</strong>nych polskich<br />
odmian ziemniaków. Mogłem to<br />
szybko wykonać w <strong>USA</strong>, ale stwierdzono,<br />
że w Polsce mamy wystarczająco<br />
wielu dobrych naukowców,<br />
by zrobić to samemu. To prawda,<br />
ale do dziś tego nie zrobiono, a nawet<br />
gdyby chciano, trzeba by uzyskać<br />
zgodę Monsanto na użycie ich<br />
opatentowanych metod i elementów<br />
genetycznych. Zorganizowałem<br />
w Warszawie w M<strong>in</strong>isterstwie<br />
Rolnictwa konferencję, na której 80<br />
naukowców ze świata dyskutowało<br />
o uprawach rośl<strong>in</strong> transgenicznych<br />
nie znajdując żadnych przeciwwskazań.<br />
Po konferencji odbyłem<br />
rozmowę z m<strong>in</strong>istrem Andrzejem<br />
Lepperem, o możliwości takich<br />
upraw w Polsce.<br />
Ten uczciwie stwierdził, że się na<br />
tym nie zna i pozostawia decyzje<br />
w tych sprawach dyrektorowi Departamentu<br />
Produkcji Rośl<strong>in</strong>nej,<br />
Bożenie Nowickiej. Natychmiast<br />
udałem się do niej, by przedstawić<br />
swoje plany. Ku mojemu zaskoczeniu<br />
wiedziała już z jaką sprawą<br />
przychodzę i stwierdziła, że nie<br />
mamy o czym rozmawiać, bowiem<br />
genetyczne modyfikowanie rośl<strong>in</strong><br />
jest sprzeczne z jej religią. Nie chciała<br />
zdradzić, co to za religia. Zapewne<br />
nie katolicka, bo już wówczas<br />
nasz papież Jan Paweł II był wielkim<br />
zwolennikiem upraw rośl<strong>in</strong><br />
genetycznie zmodyfikowanych, co<br />
publikowano w <strong>USA</strong>, Polsce i pewnie<br />
w wielu <strong>in</strong>nych krajach. Wstąpiła<br />
we mnie nadzieja, gdy m<strong>in</strong>istrem<br />
rolnictwa został młody Jarosław<br />
Kal<strong>in</strong>owski. Sponsorowałem mu<br />
udział w wielkiej konferencji w St.<br />
Louis na temat bezpieczeństwa rośl<strong>in</strong><br />
genetycznie modyfikowanych.<br />
Zgodził się przyjechać, wobec tego<br />
wysłałem mu bilet pierwszej klasy<br />
i pojechałem odebrać go z lotniska.<br />
Nie przyleciał i nigdy się z tego nie<br />
wytłumaczył. Moje nadzieje prysły!<br />
Po niepowodzeniach w Polsce<br />
nieoczekiwanie zwrócił się do nas<br />
przedstawiciel rządu włoskiego<br />
z prośbą o pomoc w opanowaniu<br />
epidemii wirusa mozaiki ogórka<br />
(CMV) w ich uprawach pomidorów.<br />
To było coś dla mnie!<br />
Pojechałem do Rzymu na negocjacje<br />
mając zgodę Monsanto by<br />
udzielić pomocy nieodpłatnie, byle<br />
tylko ktoś w Europie legalnie zaczął<br />
uprawiać rośl<strong>in</strong>y transgeniczne.<br />
Włosi zażądali by użyć genów z ich<br />
lokalnych wirusów i przy okazji<br />
przeszkolić pracowników naukowych<br />
z Instytutu Patologii Warzyw<br />
w Rzymie kierowanego przez pr<strong>of</strong>.<br />
Mar<strong>in</strong>a Barba (w imieniu rządu<br />
negocjował pr<strong>of</strong>. Qwaqwarelli). Na<br />
to mogłem się zgodzić, ale aby nie<br />
wyglądało to, że to nam bardziej<br />
zależy niż im, zażądałem częściowego<br />
zwrotu kosztów w postaci<br />
symbolicznego miliona dolarów.<br />
Dopracowaliśmy szczegóły i umowę<br />
podpisano, więc błyskawicznie<br />
zrobiliśmy im ich pomidory odporne<br />
na tego wirusa. Włoskie prawodawstwo<br />
wymagało pięcioletnich<br />
doświadczeń polowych na terenie<br />
całych Włoch przed udostępnieniem<br />
nasion rolnikom. Mnie to odpowiadało,<br />
bowiem przez pięć lat<br />
3-5 razy w roku bywałem w Rzymie<br />
nadzorując testy na terenie całych<br />
Włoch, przy okazji udzielając Watykanowi<br />
konsultacji w sprawach<br />
GMO. Tuż przed dostarczeniem<br />
nasion tych pomidorów rolnikom<br />
nowym m<strong>in</strong>istrem rolnictwa<br />
Włoch został członek Partii Zielonych<br />
i wszystko odwołał, ale milion<br />
dolarów zapłacili.<br />
Nasiona zostały zdeponowane<br />
do archiwum na czas nieokreślony.<br />
Tak to nieuczciwi i niedouczeni politycy<br />
działają na szkodę własnego<br />
kraju. O pomoc zwróciły się do nas<br />
też rządy Rosji, Bułgarii i Rumunii<br />
by uodpornić ich główne odmiany<br />
ziemniaków na stonkę. Te programy<br />
również nadzorowałem, zakończyły<br />
się sukcesem, ale nie zostały<br />
wprowadzone w życie wskutek<br />
negatywnej atmosfery wokół GMO<br />
wytworzonej przez Unię Europejską.<br />
Ponieważ uprawy rośl<strong>in</strong> odpornych<br />
na wirusy uznano za mało<br />
opłacalne („tylko” 60 miliardów<br />
dolarów rocznie strat, powodowanych<br />
przez wszystkie wirusy we<br />
wszystkich uprawach), dział wirusologii<br />
w Monsanto uległ likwidacji,<br />
a mnie polecono propagowanie<br />
GMO na świecie poprzez naukę.<br />
W Meksyku zrobiliśmy ich ziemniaki<br />
odporne równocześnie na 3 najważniejsze<br />
wirusy. W Afryce pracowaliśmy<br />
nad słodkim ziemniakiem<br />
i maniokiem odpornymi na wirusy.<br />
Dla pięciu państw Azji zrobiliśmy<br />
papaję odporną na wirusa PRSV,<br />
przy okazji szkoląc ich naukowców.<br />
W trakcie realizacji programów<br />
azjatyckich miał miejsce ciekawy<br />
<strong>in</strong>cydent. W Kuala Lumpur dumny<br />
m<strong>in</strong>ister rolnictwa pokazał mi ich<br />
nowo otwarty ośrodek ochrony<br />
społeczeństwa przed GMO. Było<br />
to wspaniale wyposażone laboratorium,<br />
zatrudniające około 40<br />
pracowników, mające na celu poszukiwanie<br />
nielegalnej obecności<br />
GMO w żywności. Pośrodku jednego<br />
z pomieszczeń stała imponująca<br />
piramida od podłogi do sufitu<br />
ułożona z puszek sardynek w oleju.<br />
Zamierzali zbadać czy olej nie pochodzi<br />
z genetycznie zmodyfikowanej<br />
soi. Chcieli w tym oleju szukać<br />
DNA metodą PCR (polimerase<br />
cha<strong>in</strong> reaction). Jednak w oleju nie<br />
ma żadnego DNA, również pochodzącego<br />
z transgenu! Cała praca na<br />
marne! To tak jakby kazać komuś<br />
analizować powierzchniową wodę<br />
morską na obecność złota. Parano-<br />
Dokończenie na str. 12
WRZESIEŃ<br />
12 <strong>2021</strong><br />
FINANSE<br />
Unia Kredytowa a Bank – podobieństwa i różnice<br />
Przy rosnących opłatach i niepewnych<br />
przepisach bankowych<br />
wielu konsumentów zwraca się do<br />
unii kredytowych szukając alternatywy.<br />
Decydując się na wybór pomiędzy<br />
bankiem a unia kredytową - spółdzielczą<br />
kasą kredytową, ważne<br />
jest, aby zastanowić się, która<br />
z nich najlepiej odpowiada Twoim<br />
potrzebom f<strong>in</strong>ansowym. Chociaż<br />
zarówno banki, jak i spółdzielcze<br />
kasy pożyczkowe działają na podstawie<br />
podobnych przepisów regulowanych<br />
przez federalne agencje<br />
w zakresie pożyczek, kredytów<br />
hipotecznych i bezpieczeństwa,<br />
doświadczenia klientów mogą być<br />
bardzo odmienne.<br />
Większość unii kredytowych<br />
i banków zapewnia podobną<br />
ochronę depozytów, do 250,000<br />
USD w zdeponowanych środkach<br />
ubezpieczonych od ich utraty.<br />
Ubezpieczenie zapewnia NCUSIF<br />
(<strong>The</strong> National Credit Union Share<br />
Insurance Fund) a w przypadku<br />
banków jest to FDIC (<strong>The</strong> Federal<br />
Deposit Insurance Corporation).<br />
Kluczowa różnica pomiędzy<br />
bankami a uniami kredytowymi<br />
jest taka, że banki są <strong>in</strong>stytucjami<br />
nastawionymi na zysk w których<br />
właścicielami są akcjonariusze<br />
oraz <strong>in</strong>westorzy. Głównym celem<br />
działania banków jest maksymalizacja<br />
zysków i wypłaty dywidend<br />
dla akcjonariuszy. Unie kredytowe<br />
są natomiast organizacjami<br />
non-pr<strong>of</strong>it, których właścicielami<br />
są sami członkowie. Dodatkowo<br />
spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe<br />
wypracowane zyski<br />
zwracają swoim członkom na<br />
kilka różnych sposobów, w tym<br />
pobierając mniejsze odsetki od<br />
pożyczek, pobierając niższe opłaty<br />
czy płacąc wyższe oprocentowanie<br />
na kontach oszczędnościowych.<br />
Mogą również wypłacać dywidendy<br />
członkom, jeśli dana unia kredytowa<br />
posiada nadwyżki dochodów.<br />
Otwarcie konta w banku jest<br />
bardzo proste a banki nie mają<br />
specjalnych wymagań dla nowych<br />
klientów. W przypadku unii kredytowych<br />
nie możesz po prostu<br />
dołączyć do dowolnej organizacji<br />
i otworzyć w niej konto - musisz<br />
spełniać pewne kwalifikacje, aby<br />
zostać członkiem unii. Niektóre<br />
kasy kredytowe bardzo restrykcyjnie<br />
określają, kto może się przyłączyć,<br />
podczas gdy banki są otwarte<br />
dla każdego.<br />
W bankach korporacyjnych często<br />
spotkasz się z tzw. zimną lub<br />
zautomatyzowaną obsługą klienta,<br />
która często jest spójna ze względu<br />
na jednolite praktyki szkoleniowe<br />
pracowników. Bezosobowa obsługa<br />
dotyczy również pożyczek<br />
a zwłaszcza ich odmów i bardzo<br />
ogólnikowych wyjaśnień powodów<br />
takich decyzji. Będąc częścią społeczności,<br />
członkowie unii kredytowych<br />
otrzymują bardziej spersonalizowaną<br />
obsługę niż to, co <strong>of</strong>erują<br />
duże banki. Można to porównać do<br />
obsługi klienta w małych butikach<br />
w przeciwieństwie do sklepu wielkopowierzchniowego.<br />
Unie kredytowe<br />
mogą być bardziej skłonne do<br />
zatwierdzania pożyczek dla swoich<br />
członków, a w ramach swoich usług<br />
zapewniają również niezbędną<br />
edukację f<strong>in</strong>ansową, która w obecnych<br />
czasach jest niewątpliwie dużym<br />
atrybutem.<br />
Zarówno banki jak i spółdzielcze<br />
kasy oszczędnościowo-kredytowe<br />
zazwyczaj <strong>of</strong>erują ten sam poziom<br />
obsługi onl<strong>in</strong>e poprzez aplikacje<br />
telefoniczne, depozyty czeków<br />
poprzez urządzenia mobile oraz<br />
rozbudowaną sieć bankomatów.<br />
Niektóre unie kredytowe zwracają<br />
opłaty pobierane przez bankomaty<br />
spoza sieci, co pozwala na bezpłatną<br />
wypłatę środków w większej<br />
liczbie miejsc. Unie kredytowe jak<br />
i banki posiadają programy nagród,<br />
które przyznają klientom punkty<br />
lub premie za transakcje dokonywane<br />
za pośrednictwem kart debetowych<br />
i kredytowych.<br />
Oprócz narzędzi onl<strong>in</strong>e, wiele unii<br />
kredytowych <strong>of</strong>eruje również sem<strong>in</strong>aria<br />
dotyczące ważnych tematów<br />
f<strong>in</strong>ansowych, takie jak zarządzanie<br />
kartami kredytowymi, zapobieganie<br />
kradzieży tożsamości, zakup<br />
domu, planowanie przejścia na<br />
emeryturę lub planowanie zakupu<br />
nieruchomości.<br />
Obydwie <strong>in</strong>stytucje f<strong>in</strong>ansowe<br />
zazwyczaj <strong>of</strong>erują konsumentom<br />
te same produkty i usługi, to jednak<br />
istnieje duża różnica między<br />
uniami kredytowymi a bankami -<br />
a wszystko sprowadza się do tego,<br />
w jaki sposób te dwie <strong>in</strong>stytucje<br />
prowadzą działalność i dlaczego<br />
istnieją. Aby zdecydować, gdzie<br />
utrzymać lub rozpocząć swoje relacje<br />
f<strong>in</strong>ansowe, zastanów się, co<br />
jest dla Ciebie ważne. Spółdzielcze<br />
kasy pożyczkowe posiadają potencjał<br />
do zawierania lepszych transakcji<br />
ze względu na brak <strong>in</strong>westorów<br />
zewnętrznych z motywami do<br />
zwiększania zysków. To podejście<br />
zorientowane na członków przekłada<br />
się na lepsze <strong>of</strong>erty pożyczkowe,<br />
bezpłatne rachunki czekowe co<br />
z kolei ma wymierne korzyści dla<br />
Twojej kieszeni.<br />
Podsumowując, wybierając pomiędzy<br />
bankiem a unią kredytową,<br />
zwróć uwagę na opłaty, m<strong>in</strong>imalne<br />
wymagania dotyczące depozytów,<br />
wymagania dotyczące dziennego<br />
salda, odsetki płacone na kontach<br />
oszczędnościowych i pobierane od<br />
pożyczek oraz reputację poszczególnych<br />
<strong>in</strong>stytucji f<strong>in</strong>ansowych.<br />
Czytaj dalej...<br />
Kontrowersje wokół GMO Dokończenie ze strony 11<br />
ja zaszła tak daleko, że marnuje się<br />
czas i pieniądze, byle tylko uspokoić<br />
rozhisteryzowanych ludzi, stąd te<br />
napisy „wolne od GMO” nawet na<br />
produktach nie mających szansy na<br />
ich obecność. Pomimo olbrzymich<br />
wysiłków przekonania ludzi do rośl<strong>in</strong><br />
modyfikowanych, wszystko na<br />
nic! W końcu Monsanto i ten program<br />
zawiesiło, a ja powróciłem<br />
do Polski, by edukować naszych<br />
studentów na poznańskim UAM i tu<br />
propagować nowoczesną biotechnologię.<br />
Jak widać, mało skutecznie.<br />
W ramach mojego obowiązku<br />
propagowania upraw rośl<strong>in</strong> modyfikowanych<br />
na świecie szczególnie<br />
skupiłem się na Polsce. Udzielałem<br />
wywiadów, potem publikowanych.<br />
Organizowałem spotkania dyskusyjne<br />
i konferencje. Nagraliśmy<br />
kilka programów TV, niestety emitowanych<br />
niby dla rolników bardzo<br />
wcześnie rano. W pamięci pozostała<br />
mi polemika na antenie radiowej<br />
z przeciwnikiem upraw GMO, który<br />
przedstawił mi się jako przewodniczący<br />
polskiego oddziału partii zielonych,<br />
nie podając nazwiska. Przez<br />
prawie godz<strong>in</strong>ę przekonywałem go<br />
i słuchaczy do upraw rośl<strong>in</strong> modyfikowanych.<br />
Słuchacze dzwonili<br />
z pytaniami i komentarzami, opowiadając<br />
się po jednej ze stron.<br />
Polemikę wyraźnie wygrałem uzyskując<br />
poparcie 77% słuchaczy. Po<br />
programie siedliśmy do wspólnej<br />
kawy. Pytam, czy go przekonałem.<br />
On cynicznie stwierdził, że nie musiałem<br />
go do niczego przekonywać,<br />
a nas (Monsanto) i tak nie stać na<br />
zmianę jego publicznych wypowiedzi.<br />
Tak działa skorumpowana<br />
partia zielonych!<br />
Pozostała kwestia obaw o bezpieczeństwo<br />
tych upraw. Nad tym<br />
pracowaliśmy najwięcej. To żmudna<br />
praca, dająca niewiele satysfakcji,<br />
ale konieczna. Ja oczywiście<br />
koncentrowałem się nad swoimi<br />
rośl<strong>in</strong>ami odpornymi na wirusy.<br />
Brak ich szkodliwości był dla mnie<br />
oczywisty, ale i tak musiałem to<br />
udowadniać.<br />
Wprowadzaliśmy do rośl<strong>in</strong>y zawierającej<br />
zwykle ponad 100 000<br />
niezbyt dobrze scharakteryzowanych<br />
genów jeden znany gen,<br />
konsumowany przez ludzkość od<br />
tysiącleci. Porównywałem nasze<br />
rośl<strong>in</strong>y z tymi samymi, ale porażonymi<br />
wirusem, których konsumpcja<br />
nigdy nie budziła zastrzeżeń.<br />
W naszej odpornej rośl<strong>in</strong>ie jemy<br />
jeden gen wirusowy, a w zakażonej<br />
6 -12 w zależności od gatunku wirusa,<br />
łącznie z tym naszym. Konsumując<br />
żywność z zakażonej rośl<strong>in</strong>y<br />
spożywamy mniej więcej milion<br />
razy więcej białka wirusowego niż<br />
w rośl<strong>in</strong>ie transgenicznej. Rośl<strong>in</strong>y<br />
zmodyfikowane nie stanowią zagrożenia<br />
dla okolicznych upraw,<br />
a chore są źródłem wirusa dla sąsiednich<br />
rośl<strong>in</strong>. Niezliczone są doświadczenia<br />
polegające na karmieniu<br />
różnych zwierząt paszą z rośl<strong>in</strong><br />
modyfikowanych lub produktem<br />
ich genów w ilościach miliony<br />
razy przekraczających ich zwykłe<br />
spożycie. Dla zabawy urządzałem<br />
konkursy z dużymi nagrodami, kto<br />
po wyglądzie, smaku czy zapachu<br />
rozróżni rośl<strong>in</strong>ę zmodyfikowaną<br />
od zwykłej. Nikomu się nie udało.<br />
Dzieci szkolne lubiły konkursy polegające<br />
na znalezieniu choć jednej<br />
żywej stonki na polu ziemniaków<br />
na nią odpornych lub znalezieniu<br />
choć jednego chwastu na polu soi<br />
lub kukurydzy tolerujących Roundup.<br />
Niemożliwe!<br />
Rośl<strong>in</strong>y genetycznie modyfikowane<br />
uprawia się na świecie masowo<br />
od ponad 25 lat. Nie było dotychczas<br />
ani jednego udokumentowanego<br />
przypadku szkody na zdrowiu<br />
jakiegokolwiek człowieka<br />
czy zwierzęcia spowodowanej ich<br />
spożyciem nie mówiąc już o spowodowaniu<br />
śmierci. Ostatnio bardzo<br />
propaguje się rolnictwo ekologiczne,<br />
tzw. organiczne. Mimo, że<br />
obecnie w krajach rozw<strong>in</strong>iętych<br />
takie uprawy zajmują znikomy<br />
areał ich szkodliwość jest dobrze<br />
udokumentowana, a jednak nikt<br />
się ich nie boi w przeciwieństwie<br />
do GMO, bo nikt nikogo nimi nie<br />
straszy, a wręcz namawia do konsumpcji<br />
z chęci zysku. W <strong>USA</strong> od<br />
ponad 50 lat prowadzi się statystyki<br />
zgonów spowodowanych<br />
spożyciem żywności ekologicznej.<br />
Umiera tam rocznie średnio 250<br />
osób zatrutych bakteriami E. Coli<br />
157, głównie po spożyciu sałaty lub<br />
surowego szp<strong>in</strong>aku. Głośne były<br />
ostatnio zatrucia ekologicznymi<br />
kiełkami w Niemczech - pomimo<br />
tuszowania tego faktu przez Zielonych.<br />
A jednak jakiś biurokrata<br />
w Unii Europejskiej domaga się by<br />
państwa członkowskie Unii zwiększyły<br />
areał upraw ekologicznych<br />
do 25%. Skąd weźmie ręce do pracy?<br />
Czy wystarczy nam wówczas<br />
żywności? Co z kosztami? Nie obchodzą<br />
go chorzy i zmarli? Nie, bo<br />
tak sobie wymyślił i będzie dzielnie<br />
walczył z bezpiecznymi uprawami<br />
GMO. Ale dziwnie przymyka oko na<br />
masowe sprowadzanie do Europy<br />
transgenicznej soi czy kukurydzy,<br />
bo tego potrzebujemy i jest tanie.<br />
Dlaczego w krajach rozwijających<br />
się nie uprawia się masowo zbóż<br />
wzbogaconych w prowitam<strong>in</strong>ę<br />
A (technologia opracowana ponad<br />
20 lat temu) by zapobiec ślepocie<br />
dzieci? Bo żaden pazerny koncern<br />
by na tym nie zarobił, za to rozpowszechniła<br />
się „reklama” produktów<br />
spożywczych jako „wolnych od<br />
GMO”. Takiego produktu właśnie<br />
nie kupię!<br />
Tak więc straszenie ludzi GMO<br />
i zabranianie w wielu krajach takich<br />
upraw nie ma żadnego uzasadnienia<br />
poza ochroną <strong>in</strong>teresów<br />
europejskich koncernów chemicznych.<br />
Na ten temat mógłbym mówić<br />
bez końca, tylko po co, kiedy<br />
tego i tak nikt nie słucha!<br />
Wojciech Kaniewski<br />
„Dziecko” II-giej Wojny Światowej, Poznaniak. Pr<strong>of</strong>esor Doktor<br />
Habilitowany. Zawodowo odsyłam do artykułu. Najprzyjemniej<br />
wspom<strong>in</strong>am narciarskie zjazdy w Colorado, w Copper<br />
Mounta<strong>in</strong>, A-Bas<strong>in</strong>, Steamboat Spr<strong>in</strong>gs, Vail, Loveland itd.<br />
„Zakręcony” brydżysta, podróżnik, a na dobre wędzone<br />
szproty polecam wyjazd na plażę w Nazare w Portugalii, taka<br />
portugalska Villa Tatra. Na zawodową pogawędkę o wirusach<br />
i nie tylko zapraszam do Poznania gdzie najlepiej spędza się<br />
emerytalne lata.
PORADY PSYCHOLOGICZNE<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
13<br />
Kilka słów o wypaleniu zawodowym<br />
Adriana Czyż, psycholog<br />
W dzisiejszych czasach zespół<br />
wypalenia zawodowego osiąga<br />
niemalże rozmiary epidemii. Ludzie<br />
coraz częściej są wyczerpani<br />
nie tylko fizycznie, ale przede<br />
wszystkim duchowo i emocjonalnie.<br />
Wymagania nowoczesnej<br />
codzienności osłabiają nasz entuzjazm<br />
i energię. Miejsca pracy to<br />
zwykle zimne i wymagające środowisko.<br />
Koncentracja na wynikach,<br />
rywalizacja, strach o utratę<br />
zatrudnienia powoduje, że ludzie<br />
stają się cyniczni i zdystansowani.<br />
Zaangażowanie i oddanie pracy<br />
staje się wartością unikatową.<br />
W takich warunkach trudno o poczucie<br />
satysfakcji z wykonanego<br />
zadania czy radość związaną<br />
z osiągnięciem sukcesu.<br />
Wypalenie zawodowe to negatywna<br />
konsekwencja nakładania<br />
się określonych czynników występujących<br />
jednocześnie u pracownika<br />
oraz po stronie pracodawcy<br />
(np. presja czasowa), które<br />
tworzą specyficzny „mechanizm”<br />
wpływający na rozwój wypalenia<br />
zawodowego.<br />
Syndrom ten występuje u osób<br />
pracujących w zawodach wymagających<br />
nieustannego, zaangażowanego<br />
kontaktu z drugim człowiekiem,<br />
gdzie koszty tak bliskiej<br />
<strong>in</strong>terakcji prowadzą do obniżenia<br />
satysfakcji zawodowej. To również<br />
stan frustracji i wyczerpania<br />
dotykający osoby zawodowo zajmujące<br />
się pomaganiem <strong>in</strong>nym,<br />
które angażują w swoją pracę<br />
duże zasoby własnej energii fizycznej<br />
i psychicznej. Efektem<br />
tego stanu jest częściowa lub całkowita<br />
utrata motywacji do wykonywania<br />
pracy.<br />
Reasumując, wypalenie zawodowe<br />
to stan zmęczenia i wyczerpania<br />
emocjonalnego. Stan<br />
ten jest końcowym efektem sukcesywnej<br />
utraty złudzeń. Rozczarowanie<br />
jest spowodowane<br />
niepowodzeniem w realizacji pożądanego<br />
celu, długotrwałym zaangażowaniem<br />
w sytuacje emocjonalnie<br />
obciążające bądź jest<br />
konsekwencją po prostu „pracy<br />
z ludźmi”.<br />
Stopień wypalenia jest tym<br />
większy im wyższy jest stopień<br />
motywacji u danej osoby, im<br />
większe jest oddanie sprawie<br />
i zaangażowanie osobiste oraz<br />
im większy jest brak dopasowania<br />
między charakterem<br />
jednostki a rodzajem wykonywanej<br />
pracy.<br />
Zespół wypalenia zawodowego<br />
świadczy o rozbieżności pomiędzy<br />
tym kim człowiek jest a tym<br />
co musi robić. To rozpad wartości,<br />
załamanie człowieczego ducha<br />
i jego woli oraz utrata godności.<br />
Ten przewlekły stan rozprzestrzenia<br />
się powoli, stopniowo<br />
prowadząc do destrukcji ludzkiej<br />
duszy. Ta destrukcja ma trzy<br />
wymiary: wyczerpanie, cynizm<br />
i depersonalizację, oraz brak skuteczności.<br />
Zespół wypalenia zawodowego<br />
jest konsekwencja długotrwałego<br />
procesu, który przebiega zwykle<br />
według uogólnionego schematu<br />
trzech etapów. Pod wpływem<br />
stresującej pracy jako pierwsze<br />
pojawia się wyczerpanie emocjonalne.<br />
Próbą obrony przed<br />
konsekwencjami wyczerpania<br />
jest tworzenie przez człowieka<br />
mechanizmów obronnych prowadzących<br />
do depersonalizacji<br />
czyli bezdusznego, negatywnego<br />
traktowania ludzi, którzy<br />
są odbiorcami jego działania.<br />
Jednakże, w związku z charakterem<br />
pracy, która wymaga zaangażowania<br />
w pracę z drugim<br />
człowiekiem, a jednocześnie na<br />
skutek depersonalizacji i reakcji<br />
odbiorcy usług, w ostatnim stadium<br />
obniżone zostaje poczucie<br />
własnych kompetencji i osiągnięć<br />
zawodowych. Pojawia się uczucie<br />
nieprzerwanego braku satysfakcji<br />
zawodowej.<br />
Przyczyny tworzenia się i rozwoju<br />
zespołu wypalenia zawodowego<br />
najprościej podzielić na<br />
dwie podstawowe grupy. Z jednej<br />
strony są to czynniki <strong>in</strong>dywidualne,<br />
uwarunkowane osobowościowo<br />
np. niskie poczucie własnej<br />
wartości, niepewność i chwiejność<br />
tożsamości, nadwrażliwość<br />
i znaczna reaktywność, brak tolerancji,<br />
mała autonomia, zależność,<br />
perfekcjonizm, zewnętrznie<br />
ulokowane poczucie kontroli,<br />
unikowe mechanizmy obronne,<br />
postawa obronna, brak umiejętności<br />
radzenia sobie oraz te uwarunkowane<br />
umiejętnościami jednostki<br />
np. niedostateczne kompetencje<br />
zawodowe, małe poczucie<br />
skuteczności własnych działań,<br />
mistycyzm i idealizm zawodowy,<br />
niedostateczne kompetencje <strong>in</strong>terpersonalne.<br />
Z drugiej wszystkie<br />
te czynniki wynikające z niewłaściwego<br />
funkcjonowania organizacji<br />
samej w sobie np. przeciążenie<br />
pracowników pracą, niejednoznaczność<br />
obowiązków, brak<br />
sprawiedliwości systemu, trudne<br />
środowisko pracy, pośpiech, duża<br />
kontrola i brak pomocy w wykonywaniu<br />
powierzonych zadań,<br />
niewłaściwa rekompensata<br />
w porównaniu do nakładu pracy,<br />
doświadczenie marg<strong>in</strong>alizowania<br />
w pracy, brak możliwości rozwoju<br />
zawodowego, konflikt ról zawodowych<br />
i społecznych, sprzeczność<br />
wartości oraz czynniki <strong>in</strong>terpersonalne<br />
tj. niewłaściwe<br />
kontakty z przełożonymi i współpracownikami,<br />
konflikty, urazy<br />
i pretensje, rywalizacja, brak zaufania,<br />
zaburzona komunikacja<br />
oraz agresja słowna, mobb<strong>in</strong>g,<br />
zła atmosfera pracy. Pracownicy<br />
długotrwale narażeni na oddziaływanie<br />
w/w determ<strong>in</strong>antów<br />
tracą zaangażowanie oraz nie<br />
dostrzegają sensu w podejmowanych<br />
działaniach. Cechą charakterystyczną<br />
w ich zachowaniu<br />
jest jednoczesne występowanie<br />
uczucia wszechmocy oraz zupełnej<br />
niekompetencji.<br />
Objawy wypalenia zawodowego<br />
można podzielić na cztery<br />
grupy:<br />
Symptomy fizyczne: nieustanne<br />
zmęczenie, unikanie aktywności<br />
ruchowej, problemy ze snem,<br />
wahania wagi i brak apetytu, bóle<br />
głowy, nadciśnienie, napięcia<br />
mięśniowe, problemy gastrologiczne,<br />
spadek potrzeb seksualnych,<br />
nadużywanie różnego<br />
rodzaju używek np. alkoholu, leków,<br />
tytoniu, częste choroby bez<br />
wyraźnych przyczyn;<br />
Symptomy emocjonalne<br />
i behawioralne: problemy ze<br />
zrelaksowaniem się, niedające<br />
się opanować uczucie znużenia,<br />
obniżony nastrój, drażliwość<br />
w stosunku do <strong>in</strong>nych osób, negatywizm<br />
w postawie i myślach,<br />
poczucie osamotnienia i wyobcowania,<br />
stany lękowe, uczucie<br />
pustki i bezcelowości, wyuczona<br />
bezradność i depresja;<br />
Symptomy rodz<strong>in</strong>ne i społeczne:<br />
brak za<strong>in</strong>teresowania<br />
bądź złość wobec członków rodz<strong>in</strong>y,<br />
niewywiązywanie się z domowych<br />
obowiązków, unikanie<br />
wspólnego wypoczynku, unikanie<br />
pobytu w domu, nadmierne<br />
przesiadywanie przed telewizorem<br />
bądź komputerem jako forma<br />
ucieczki od problemów;<br />
Symptomy związane z pracą:<br />
brak zapału, uciążliwe uczucie<br />
braku czasu, niechętne wychodzenie<br />
do pracy, poczucie braku<br />
wystarczających kompetencji, rosnące<br />
niezadowolenie z wykonywanej<br />
pracy, pielęgnowanie w sobie<br />
złości i żalu wobec otoczenia,<br />
trudności w wyrażaniu własnego<br />
zdania, dokonywaniu ocen, podejmowaniu<br />
decyzji, niechęć do<br />
nowych wyzwań, obowiązków,<br />
obniżenie potrzeby identyfikacji<br />
z zespołem współpracowników.<br />
Znajomość i umiejętność<br />
uchwycenia pierwszych symptomów,<br />
które są następstwem<br />
pogłębiającego się stanu zmęczenia<br />
fizycznego, emocjonalnego<br />
i psychicznego wyczerpania<br />
pozwala odpowiednio<br />
wcześnie reagować na sygnały<br />
ostrzegawcze czy rozpoznać<br />
ewentualne stadium syndromu.<br />
Fenglar wyróżnił dziesięć<br />
następujących po sobie etapów<br />
wypalenia zawodowego: 1.<br />
grzeczność i idealizm, 2. przepracowanie,<br />
3. coraz rzadsza<br />
grzeczność, 4. poczucie w<strong>in</strong>y, 5.<br />
coraz mniejszy wysiłek wkładany<br />
w uprzejmość, solidność i odpowiedzialność,<br />
6. brak sukcesów,<br />
7. bezradność, 8. utrata nadziei,<br />
9. wyczerpanie, apatia, złość,<br />
awersja w stosunku do klientów,<br />
10. właściwe wypalenie objawiające<br />
się oskarżaniem siebie, cynizmem,<br />
sarkazmem, ucieczką, nieusprawiedliwioną<br />
nieobecnością,<br />
reakcjami psychosomatycznymi,<br />
pochopnymi decyzjami, rezygnacją<br />
z pracy, a nawet samobójstwem.<br />
Osoba z syndromem wypalenia<br />
zawodowego doświadcza nie tylko<br />
wyniszczenia cielesnego, ale<br />
również emocjonalnego i <strong>in</strong>telektualnego<br />
wyczerpania. Stan ten<br />
wpływa zarówno na płaszczyznę<br />
życia zawodowego jak i na jakość<br />
czasu wolnego od pracy. Skutki<br />
wypalenia zawodowego dotykają<br />
zatem nie tylko środowiska pracy<br />
jednostki, ale również jej życia<br />
rodz<strong>in</strong>nego i społecznego. Koszty<br />
wypalenia zawodowego ponoszą<br />
i pracownicy, i organizacja.<br />
Z perspektywy jednostki rezultatem<br />
spirali wypalenia jest coraz<br />
gorsza umiejętność radzenia<br />
sobie ze stresem. Wypalający się<br />
pracownicy wyc<strong>of</strong>ują się z obowiązków<br />
zawodowych, nie kończą<br />
powierzonych zadań, poświęcają<br />
pracy mniej czasu i energii,<br />
coraz częściej są nieobecni, ale<br />
przede wszystkim wykonują tylko<br />
to co jest absolutnie niezbędne.<br />
Oprócz tego, że robią mniej,<br />
pracują też gorzej. Chroniczne<br />
zmęczenie, drażliwość i chłód<br />
emocjonalny wpływają również<br />
na relacje rodz<strong>in</strong>ne i towarzyskie,<br />
czego efektem jest coraz mniejsza<br />
ilość wsparcia społecznego.<br />
Oczywiste jest, że wypalenie<br />
zawodowe pracowników kosztuje<br />
organizację pieniądze. Pracownik<br />
dotknięty syndromem<br />
wypalenia zawodowego, jeśli<br />
nawet nie zrezygnuje z pracy jest<br />
tak mało efektywny i wydajny, że<br />
jakość wykonywanych przez niego<br />
obowiązków jest drastycznie<br />
niska. Spiralę nakręca dodatkowo<br />
negatywna ocena wykonywanych<br />
czynności zmniejszając zadowolenie<br />
i poczucie satysfakcji.<br />
Taka postawa pracownika<br />
wpływa dez<strong>in</strong>tegrująco, a nawet<br />
demoralizująco na cały zespół<br />
współpracowników. Kiedy wypalenie<br />
staje się już poważnym<br />
problemem organizacji, a sytuacja<br />
wymyka się spod kontroli,<br />
niezbędna jest <strong>in</strong>terwencja kryzysowa.<br />
Aby zmniejszyć niedopasowanie<br />
pomiędzy pracownikiem<br />
a wykonywaną przez niego pracą<br />
należy zadanie potraktować<br />
całościowo i skoncentrować się<br />
zarówno na osobie jaki i miejscu<br />
pracy.<br />
Wśród metod leczenia wypalenia<br />
zawodowego wymienia<br />
się najczęściej:<br />
Wzmocnienie kompetencji<br />
<strong>in</strong>dywidualnych poprzez uczestnictwo<br />
w różnego rodzaju warsztatach<br />
(relaksacji, zarządzania<br />
czasem, radzenia sobie ze stresem,<br />
asertywności, umiejętności<br />
<strong>in</strong>terpersonalnych i pracy w zespole,<br />
pr<strong>of</strong>ilaktyki i leczenia wypalenia<br />
zawodowego), podwyższenie<br />
kompetencji zawodowych,<br />
coach<strong>in</strong>g <strong>in</strong>dywidualny, men-<br />
Dokończenie na str. 20<br />
Adriana Czyż<br />
Psycholog o specjalności psychopr<strong>of</strong>ilaktyka i pomoc<br />
psychologiczna. Prowadzi prywatny gab<strong>in</strong>et oraz pracuje<br />
w pieczy zastępczej, gdzie zajmuje się diagnozą i wsparciem<br />
psychologicznym dzieci umieszczonych w rodz<strong>in</strong>ach zastępczych.<br />
Prywatnie żona i mama dwójki dzieci. Nieustannie myli<br />
kierunki i tak już prawdopodobnie zostanie. Hobby: k<strong>in</strong>o noir,<br />
k<strong>in</strong>o europejskie i podróże, jeżeli tylko jest możliwość.
14 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
ZDROWIE<br />
Apteka w kuchni<br />
Marian M. Różyc<br />
Drodzy Rodacy, nazywam się Marian M. Różyc. Jestem badaczem<br />
medycyny niekonwencjonalnej, dyplomowanym ekspertem żywieniowym<br />
(<strong>The</strong> American Association <strong>of</strong> Nutritional Consultants), dyplomowanym<br />
ekspertem medycyny alternatywnej i suplementacji.<br />
Od pięćdziesięciu lat zajmuję się badaniem wpływu żywności na<br />
stan zdrowia człowieka. Hipokrates, ojciec Medycyny Niekonwencjonalnej,<br />
powiedział: "Twoje pożywienie pow<strong>in</strong>no być lekarstwem<br />
a twoje lekarstwo pow<strong>in</strong>no być pożywieniem." Pomogłem wielu ludziom<br />
wyleczyć się z chorób chronicznych uznanych w medycynie<br />
konwencjonalnej za nieuleczalne (nadciśnienie tętnicze, cukrzyca,<br />
dna moczanowa, a sam wyleczyłem się z raka skóry). Jestem również<br />
autorem książek: „Rak to nie wyrok" i „Apteka w kuchni".<br />
W obecnym oraz kolejnych wydaniach <strong>Głos</strong>u <strong>Polonii</strong> w <strong>USA</strong>, zabiorę<br />
Państwa w podróż promującą zdrowie poprzez odpowiednie żywienie<br />
cytując fragmenty mojej książki “Apteka w Kuchni” gdzie opisuję, jak<br />
wyleczyć trzydzieści dwie chroniczne choroby uznane w medycynie<br />
akademickiej za nieuleczalne. Metody jakie opisuje w mojej książce<br />
pochodzą z badań najlepszych biochemików-dietetyków. Zapraszam<br />
do czytania i życzę przyjemnej lektury.<br />
Rozdział 2<br />
Dieta promująca zdrowie<br />
Stosuj dietę opartą przede<br />
wszystkim na żywności rośl<strong>in</strong>nej!<br />
Udowodniono, że pewne nawyki<br />
dietetyczne mogą zapobiegać różnym<br />
schorzeniom. W dodatku badania<br />
wykazują, że niektóre diety<br />
i żywność mają lecznicze właściwości.<br />
Celem tego rozdziału jest<br />
przedstawić rosnącą popularność<br />
leczenia żywieniem, które opiera<br />
się na zdrowej diecie. Dziesięć<br />
podstawowych zasad stosuje się<br />
na całym świecie. Nasz przewód<br />
żołądkowo-jelitowy jest zdolny do<br />
trawienia zarówno zwierzęcej, jak<br />
i rośl<strong>in</strong>nej żywności. Nasze zęby<br />
w większości są przystosowane<br />
do gryzienia i rozrywania żywności<br />
rośl<strong>in</strong>nej. Tylko cztery kły są<br />
przystosowane do gryzienia mięsa.<br />
W dodatku długi przewód jelitowy<br />
jest przystosowany do trawienia<br />
żywności rośl<strong>in</strong>nej. W przypadku<br />
<strong>in</strong>nych ssaków, np. goryli, jeden<br />
procent zjadanych przez nich kalorii<br />
pochodzi z mięsa <strong>in</strong>nych zwierząt,<br />
a reszta z żywności rośl<strong>in</strong>nej.<br />
Doświadczenia dwóch lekarzy<br />
Na olbrzymim pancerniku angielskim<br />
podczas drugiej wojny światowej<br />
lekarz Piotr Cleave (ur. w 1907<br />
r.) miał wiele kłopotów ze zdrowiem<br />
marynarzy. Ciągle dokuczały<br />
im zaparcia - zresztą zawodowa<br />
dolegliwość ludzi morza. Dr Cleave,<br />
przechadzając się po statku, rozmyślał<br />
nad zmianami, jakie zaszły<br />
w sposobie odżywiania się ludzi. Jakieś<br />
200 tysięcy lat temu człowiek<br />
zaczął jeść żywność gotowana, aż<br />
w końcu się do niej przyzwyczaił.<br />
Nie więcej niż 100 lat temu postęp<br />
techniczny pozwolił na coraz to<br />
dokładniejsze oczyszczanie produktów<br />
spożywczych, a szczególnie<br />
mąki i cukru. Zastąpienie kamieni<br />
młyńskich przez metalowe,<br />
powierzchniowe, spowodowało<br />
ogromne przyspieszenie wyrobu<br />
mąki oraz wypieku pieczywa.<br />
Produkt, który nasi przodkowie<br />
nazywali chlebem, zmienił się zupełnie.<br />
Przede wszystkim w skutek<br />
tych udoskonaleń usunięto<br />
z mąki otręby. Podobnie stało się<br />
z cukrem, a także z solą. Nasza dzisiejsza<br />
sól to niemal czysty NaCL<br />
(chlorek sodu), podczas gdy w soli<br />
kopalnianej i morskiej znajdują się<br />
makro i mikro elementy. Zastanawiające<br />
jest na przykład, dlaczego<br />
stosunkowo najzdrowsi ludzie żyją<br />
w Japonii, Wenezueli i Hiszpanii.<br />
Może właśnie dlatego, że w tych<br />
krajach nie używa się <strong>in</strong>nej soli jak<br />
tylko morskiej?<br />
Sól przywieziona z Hiszpanii i badana<br />
w Krakowie zawierała wiele<br />
cennych mikroelementów, m.<strong>in</strong>.<br />
selenu. Wyniki badań przesłano<br />
hiszpańskim lekarzom, dla których<br />
były one wielką niespodzianką. Po<br />
prostu składem soli nikt się tam<br />
nie <strong>in</strong>teresował. Podobnie nikogo<br />
nie <strong>in</strong>teresował dawniej fakt, że<br />
produkty spożywcze pozbawia się<br />
błonnika. Sądzono, że skoro nie dostarcza<br />
on żadnych istotnych dla organizmu<br />
składników ani kalorii, ani<br />
wartości odżywczych, uznano go<br />
za bezużyteczny, zgodnie z wiedzą<br />
XIX wieku. Piotr Cleave doszedł do<br />
wniosku, że człowiek jeszcze się nie<br />
przystosował do tak oczyszczonego<br />
pożywienia i że jeszcze wciąż potrzebuje<br />
tego „zbędnego balastu".<br />
Gdy go brakuje, cierpi na rozmaite<br />
dolegliwości, np. owrzodzenia<br />
przewodu pokarmowego, choroby<br />
uzębienia, otyłość a w dłuższej perspektywie<br />
nawet na nowotwory.<br />
Dr Piotr Cleave pisał na ten temat<br />
w wielu książkach i artykułach,<br />
które przeszły niezauważone. Powoływał<br />
się zresztą na Hipokratesa,<br />
który już 400 lat przed naszą erą<br />
polecał otręby jako środek rozwalniający.<br />
W 1917 roku w Danii piekarze<br />
musieli złożyć zobowiązanie,<br />
że będą wypiekali chleb z mąki pochodzącej<br />
z pełnego przemiału, aby<br />
wykorzystać do maksimum ziarno<br />
zbóż, co w rezultacie obniżyło<br />
śmiertelność w tym kraju o 17%.<br />
Możliwe, że wszystkie te rewelacje<br />
dr. Cleave'a jeszcze długo leżałyby<br />
w zapomnieniu, gdyby nie dr Denis<br />
Burkitt.<br />
Dr Burkitt wysłany pod koniec<br />
wojny przez władze wojskowe do<br />
Afryki, tak sobie ją upodobał, że<br />
pracował jako lekarz w Ugandzie<br />
przez jeszcze wiele lat. Spotkał<br />
się tam z nieuleczalną białaczkopodobną,<br />
nowotworową chorobą<br />
dzieci, która objawiała się guzami<br />
występującymi w szczękach, nerkach<br />
i brzuchu. Poświęcił wiele<br />
lat badaniu tej choroby, aż odkrył,<br />
że jest to nowotwór układu limforetikularnego,<br />
nazywany odtąd<br />
chłoniakiem Burkitta. Ta choroba,<br />
pospolita w Ugandzie, była prawie<br />
nieznana w Afryce Południowej,<br />
czyli 3 tysiące kilometrów dalej.<br />
Aby stworzyć mapę jej występowania,<br />
dr Burkitt przejechał samochodem<br />
mieszkalnym około 15 tysięcy<br />
kilometrów po Afryce. Dzięki<br />
temu mógł odkryć, że chłoniak<br />
występuje tylko tam, gdzie temperatura<br />
nie spada nigdy poniżej<br />
15°C, a opady nie przekraczają 75<br />
milimetrów na rok. Doszedł więc<br />
do wniosku, że wirusa powodującego<br />
tego raka przenosi najprawdopodobniej<br />
jakiś owad, który żyje<br />
tylko w tej temperaturze i przy tych<br />
opadach. Za swoją pracę dr Burkitt<br />
uzyskał najwyższą nagrodę,<br />
jaką przyznają Stany Zjednoczone<br />
w dziedz<strong>in</strong>ie medycyny. Nie poprzestał<br />
on zresztą na badaniach,<br />
zalecił również środek chemiczny,<br />
który pozwala zmniejszyć nasilenie<br />
tej choroby.<br />
W każdym razie wszystko to<br />
wraz z głośną nagrodą przyczyniło<br />
się do sławy dr Burkitta w przeciwieństwie<br />
do zupełnej ciszy wokół<br />
odkryć dra Cleave'a. W 1966<br />
roku dr Burkitt wrócił do Anglii<br />
i tam - zupełnie przypadkowo -<br />
u wspólnych przyjaciół poznał dr.<br />
Cleave'a. Ten przedstawił mu swoje<br />
filoz<strong>of</strong>iczno-praktyczne dociekania<br />
i zaczęli wspólnie zastanawiać się,<br />
dlaczego ludność afrykańską nie<br />
dotykają te dolegliwości i choroby,<br />
które trapią ludność krajów uprzemysłowionych.<br />
Będąc w Afryce, dr<br />
Burkitt stworzył, głównie wśród<br />
lekarzy misjonarzy, niejako sieć<br />
współpracowników-korespondentów,<br />
którzy mu nadsyłali wyniki<br />
obserwacji jeszcze przy badaniach<br />
nad chłoniakiem. Dr Cleave i dr<br />
Burkitt wykorzystali ponownie<br />
te kontakty. Ankiety tak<br />
skonstruowano, aby<br />
uzyskać odpowiedzi na<br />
pytania nurtujące dr.<br />
Cleave'a. Czy rzeczywiście<br />
odżywianie ma taki<br />
wpływ na nasze zdrowie,<br />
jak się przypuszcza? Czy<br />
w Afryce równie częste<br />
są: zapalenie wyrostka<br />
robaczkowego, uchyłki<br />
jelit, wrzody żołądka,<br />
polipy, hemoroidy itd?<br />
Burkitt zebrał także dodatkowe<br />
<strong>in</strong>formacje, nie<br />
tylko ze swoich podróży,<br />
ale też z różnych szpitali w Indiach<br />
i Stanach Zjednoczonych. Po pięciu<br />
latach mieli dane z dwustu szpitali<br />
z dwudziestu krajów. Wniosek był<br />
jasny: wszystkie choroby naszych<br />
czasów były niezwykle rzadkie<br />
wśród ludności krajów nieuprzemysłowionych<br />
i zachowujących<br />
jeszcze tradycyjne zwyczaje żywieniowe.<br />
Na przykład w przeciągu<br />
13 lat wystąpiły tylko trzy<br />
przypadki guzów jelitowych na<br />
2500 łóżek w znajdującym się na<br />
południu Afryki szpitalu. W rejonach<br />
wiejskich Afryki wschodniej<br />
rak odbytu stanowił 1,1% wszystkich<br />
przypadków raka, podczas gdy<br />
w Europie zachodniej prawie 15%.<br />
Uczhyłkowatość jelit, która dokucza<br />
co piątemu obywatelowi Stanów<br />
Zjednoczonych po czterdziestce,<br />
jest prawie nieznana w Afryce.<br />
Operacje wyrostka robaczkowego<br />
zdarzały się co najmniej trzy razy<br />
w rok w 25 szpitalach afrykańskich.<br />
Kiedy zapytano o to czterech chirurgów<br />
z tych szpitali powiedzieli,<br />
że nie operowali wyrostka w ciągu<br />
30, 28, 18, 17 la pracy. Co ciekawe,<br />
przejęcie europejskich zwyczajów<br />
żywieniowych przez tamtejszych<br />
mieszkańców od razu zwiększyło<br />
liczbę wypadków „zapalenia ślepej<br />
kiszki". W Ugandzie od roku 1952<br />
do 1969 liczba wypadków zapalenia<br />
wyrostka zwiększyła się 20 razy<br />
(dane ze szpitala Mulego w Kampali).<br />
W jednym ze szpitali w Ghanie<br />
z 10 wypadków na rok w latach<br />
czterdziestych XX wieku doszło<br />
do 145 w 1965 r. Wśród ludności<br />
murzyńskiej w Nowym Orleanie<br />
(Stany Zjednoczone) przypadki<br />
zapalenia wyrostka były w 1930 r.<br />
4 razy rzadsze niż u ludności białej,<br />
ale w 1950 r. były już tylko 2 razy<br />
rzadsze. Przed wojną Japończycy<br />
prawie nie cierpieli na zaburzenia<br />
spowodowane przez bakterię Coli.<br />
Jednak, gdy przejęli nieco amerykańskich<br />
zwyczajów żywieniowych,<br />
zaczęli chorować. Ci z nich,<br />
którzy wyemigrowali na Hawaje<br />
i do Kaliforni, potrzebują jednej generacji,<br />
aby zapadać na wszystkie<br />
dolegliwości i choroby tych, wśród<br />
których mieszkają. Co się dzieje<br />
w przewodzie pokarmowym, kiedy<br />
się zmienia odżywianie?<br />
Dr Burkitt odkrył to dzięki doktorowi<br />
Aleksandrowi Walkerowi, który<br />
jest biochemikiem i pracował na<br />
południu Afryki. Walker prowadził<br />
doświadczenia nad przyswajaniem<br />
wapnia przez organizm, badając<br />
wolontariuszy w więzieniu. Zauważył,<br />
że czarni oddają stolec co najmniej<br />
dwa razy dziennie i że stolec<br />
jest przeciętnie 3 razy obfitszy niż<br />
u białych. Gdy podał badanym koloryzujące<br />
pigułki, mógł dostrzec,<br />
że czarni więźniowie wydalali je<br />
po 9 godz<strong>in</strong>ach, podczas gdy biali<br />
więźniowie potrzebowali na to 27<br />
godz<strong>in</strong>! Czarni otrzymywali swoje<br />
tradycyjne jedzenie bogate w celulozę.<br />
Biali jedli swój biały chleb<br />
i żywność niemal pozbawioną<br />
błonnika. Wśród czarnych operacje<br />
wyrostka należały do niesłychanej<br />
rzadkości. Wśród białych były częste.<br />
Podobnie z zaparciami, czarni<br />
nie znali ich wcale. Burkitt postanowił<br />
całą sprawę zbadać, tym razem<br />
wybrał pensje dla angielskich<br />
panienek w wieku od 1l do 19 lat.<br />
Wolontariuszki dostawały po 14<br />
g otrąb oraz pieczywa z pełnego<br />
przemiału dziennie zamiast tradycyjnego<br />
białego. Po dwudziestu<br />
dniach takiej diety czas wydalania<br />
skrócił się o 29%, a jego skutek<br />
powiększył się o 21%. Badania pokazały,<br />
że Afrykanie jadają ok. 27<br />
g błonnika dziennie, z tego około<br />
15,5 g pochodzi z ziarna zbóż, 6 g<br />
z warzyw i ziemniaków, a 5, 5 g ze<br />
świeżych owoców. W zachodniej<br />
Europie nie dostarcza się organizmowi<br />
więcej niż około 6,4 g błonnika<br />
dziennie. Dlatego Afrykanie<br />
nie mają trudności z wypróżnianiem.<br />
Europejczycy - przeciwnie -<br />
mają trudności z pełnym opróżnianiem<br />
jelit, aż wreszcie dochodzi do<br />
zapalenia wyrostka, hemoroidów,<br />
a nieraz kończy się nowotworem.<br />
Wnioski, do których doszedł dr<br />
Cleave, przechadzając się po pancerniku<br />
„Król Jerzy V", znalazły<br />
potwierdzenie. Ale dlaczego trzeba<br />
było na to oczywiste odkrycie<br />
aż tak długo czekać? Dr Burkitt to<br />
klasyczny przykład nowoczesnego<br />
lekarza, który potrafi wyjść poza<br />
granice swojej specjalizacji dla<br />
osiągnięcia celu, jakim jest zdrowie<br />
społeczności. To właśnie on<br />
dał nam odpowiedź na to pytanie:<br />
wyobraźcie sobie odkręcony kurek,<br />
z którego cieknie woda do basenu<br />
czy wanny. Woda się przelewa<br />
i ścieka na ziemię. Energiczni, pełni<br />
poświęcenia pracownicy wycierają<br />
i zbierają wodę. Żadnemu nie<br />
przyjdzie na myśl, żeby zakręcić<br />
kurek. Ta cieknąca woda to choroby,<br />
którymi zapełniają się szpitale.<br />
Ludzie, którzy usuwają wodę, to<br />
lekarze chirurdzy operujący wyrostki,<br />
żylaki, hemoroidy itd. Nic<br />
nie robią, żeby zakręcić kurek. Dla-<br />
Dokończenie na str. 15
WRZESIEŃ<br />
ZDROWIE <strong>2021</strong> 15<br />
Jak ubiegać się o Medicare<br />
Oliwier Wasilewski<br />
Gdyby ktoś mnie zapytał, z jakim<br />
pytaniem dotyczącym Medicare<br />
najczęściej zwracają się do<br />
mnie klienci, odpowiedziałbym<br />
tak: Panie Oliwierze za parę miesięcy<br />
mój mąż kończy 65 lat (lub<br />
przechodzi na emeryturę), co<br />
trzeba teraz zrobić? Sposób wystąpienia<br />
o świadczenia Medicare<br />
będzie się różnić w zależności<br />
od naszej <strong>in</strong>dywidualnej sytuacji.<br />
Na potrzeby artykułu rozważmy<br />
więc trzy najczęściej występujące<br />
przypadki:<br />
Przypadek 1. Gdy w perspektywie<br />
najbliższych trzech miesięcy<br />
ukończymy 65 lat. Celowo<br />
piszę tu o trzech miesiącach, gdyż<br />
wystąpić o Medicare możemy<br />
najwcześniej na trzy miesiące<br />
przed miesiącem urodz<strong>in</strong>. W takim<br />
przypadku, nasze pierwsze<br />
kroki kierujemy do biura Social<br />
Security. W obecnych czasach niedosłownie,<br />
gdyż niektóre biura są<br />
nadal zamknięte i obsługują <strong>in</strong>teresantów<br />
telefonicznie lub przez<br />
<strong>in</strong>ternet. Na stronie biura Social<br />
Security znajduje się wyszukiwarka<br />
przypisanych do naszego<br />
kodu pocztowego (zip code) oddziałów<br />
(https://www.ssa.gov/<br />
locator) - warto sprawdzić przed<br />
planowaną wizytą. Po wpisaniu<br />
naszego kodu pocztowego uzyskamy<br />
<strong>in</strong>formacje o konkretnym<br />
oddziale: adres, fax i numer telefonu.<br />
Dzwonimy pod wskazany<br />
numer i po zgłoszeniu się urzędnika<br />
(możemy się zapytać, czy<br />
mówi po polsku) <strong>in</strong>formujemy<br />
go, że chcemy przystąpić do Medicare<br />
części A i B. Po sprowadzeniu<br />
naszej tożsamość (numeru<br />
Social Security, miejsca urodz<strong>in</strong><br />
i nazwiska panieńskiego matki),<br />
zostanie nam wyznaczony term<strong>in</strong><br />
rozmowy (<strong>in</strong>terview), czyli<br />
na telefoniczne przyjęcie aplikacji.<br />
Zachęcam, by nie zostawiać<br />
spraw związanych z Medicare<br />
na ostatnią chwilę, gdyż obecnie<br />
okres oczekiwania na tę rozmowę<br />
może wydłużyć się nawet do<br />
kilka tygodni. Możemy też być poproszeni<br />
o dosłanie oryg<strong>in</strong>ałów<br />
wymaganych dokumentów. Najczęściej<br />
są to amerykański paszport,<br />
ewentualnie certyfikat naturalizacji,<br />
a od rezydentów zielona<br />
karta i akt urodzenia (może być<br />
po polsku). Zalecam wysłanie<br />
dokumentów pocztą korzystając<br />
z opcji Registered Mail, gdyż takowa<br />
daje możliwość śledzenia<br />
przesyłki. W przeciągu kilku dni<br />
po odbyciu rozmowy z urzędnikiem<br />
Social Security, zostanie<br />
nam przypisany numer Medicare,<br />
czyli tzw. MBI numer, który zostanie<br />
zarejestrowany w systemie<br />
Medicare, a w perspektywie kilku<br />
tygodni zostanie nam wysłana<br />
pocztą karta identyfikacyjna, czyli<br />
tzw. Medicare card.<br />
Przypadek 2. Gdy mamy już<br />
więcej niż 65 lat i tracimy ubezpieczenie<br />
z pracy. W takim przypadku<br />
procedura postępowania<br />
będzie uzależniona od tego czy<br />
posiadamy już wcześniej wydany<br />
numer Medicare. Dzieje się tak<br />
najczęściej, kiedy osoba przy występowaniu<br />
o amerykańską emeryturę<br />
zdecydowała się jednocześnie<br />
wypełnić aplikację o Medicare<br />
część A, ale z tytułu posiadanego<br />
ubezpieczenia z pracy nie<br />
aktywowała części B. Osoby takie<br />
posiadają najczęściej wydaną już<br />
kartę Medicare z wpisaną na niej<br />
częścią A. W takim przypadku nie<br />
musimy osobiście kontaktować<br />
się z biurem Social Security, gdyż<br />
wystarczy, że wyślemy faxem lub<br />
drogą pocztową aplikację o cześć<br />
B, która oznaczona jest symbolem<br />
CMS-40B oraz formularz potwierdzający<br />
posiadanie ubezpieczenia<br />
z zakładu pracy, oznaczony<br />
symbolem CMS-L564. Obydwa<br />
dokumenty w postaci PDF są do<br />
pobrania w <strong>in</strong>ternecie po wpisaniu<br />
ich oznaczeń w np. wyszukiwarkę<br />
Google. Aplikację CMS-40B<br />
wypełniamy sami pamiętając, że<br />
w punkcie 12. wpisujemy miesiąc,<br />
od którego chcemy aktywować<br />
część B, np. 10/1/<strong>2021</strong>,<br />
natomiast formularz CMS-L564<br />
wypełnia nasz pracodawca. Po<br />
przygotowaniu aplikacji, biuro<br />
Social Security wyśle nam listownie<br />
potwierdzenie jej aktywacji,<br />
a w następnej kolejności otrzymamy<br />
uaktualnioną o cześć B,<br />
nową kartę Medicare. Osoby,<br />
które nie posiadają wydanego numeru<br />
Medicare i aktywnej części<br />
A, muszą postępować tak jak to<br />
opisałem w Przypadku 1.<br />
Przypadek 3. Osoby, które<br />
zaczęły pobierać amerykańską<br />
emeryturę przed 65 rokiem życia.<br />
W takim przypadku Medicare<br />
część A i B jest wydawane automatycznie,<br />
a karta Medicare jest<br />
najczęściej przesyłana do nas na<br />
kilka miesięcy (3-4) przed miesiącem<br />
urodz<strong>in</strong>. Osoby, które chcą<br />
„zawiesić” część B mogą to uczynić<br />
robiąc tzw. Opt out.<br />
Pamiętajmy jednak, że Medicare<br />
nie pokrywa wszystkich kosztów<br />
leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego,<br />
nie jest też planem<br />
dającym zniżki na leki. Na rynku<br />
ubezpieczeń Medicare istnieje<br />
szeroka gama planów uzupełniających<br />
luki w pokryciu Medicare.<br />
Więcej <strong>in</strong>formacji na temat<br />
Medicare znajdziecie Państwo<br />
na mojej stronie www.UbezpieczeniaMedicare.com<br />
gdzie<br />
szczegółowo opisuję następujące<br />
zagadnienia::<br />
- Coroczny okresu zapisów do<br />
planów Medicare<br />
- Medicare w czasie Pandemii<br />
Covid-19<br />
- Przystępujemy do Medicare<br />
- Wybór ubezpieczenia Medicare<br />
- Suplementarne ubezpieczenia<br />
do Medicare<br />
- Plany Medicare Advantage<br />
- Medicare a plant na leki<br />
- Medicare a wyjazd do Polski<br />
- Medicare a Cobra<br />
- Kary w ubezpieczeniu Medicare<br />
- Program “Extra Help” w Medicare<br />
W celu dobrania odpowiedniego<br />
planu zapraszam Państwa<br />
do odbycia ze mną bezpłatnej<br />
konsultacji. Proszę<br />
dzwonić pod numer 773-620-<br />
5258.<br />
Oliwier Wasilewski<br />
Absolwent Politechniki Lubelskiej i Loyola University w Chicago (MBA). Zagadnieniami<br />
ubezpieczeń Medicare zajmuje się już ponad dwanaście lat. Pracował dla UnitedHealthcare<br />
(oddział Medicare Solutions), jako manager niezależnych agentów ubezpieczeniowych<br />
i dyrektor rynków etnicznych na stan IL. Był odpowiedzialny za stworzenie kompleksowej<br />
strategii wprowadzenia produktów ubezpieczeń Medicare tej firmy na rynek polonijny.<br />
Asystował w przygotowaniu i tłumaczeniach materiałów edukacyjnych, sprzedażowych<br />
i market<strong>in</strong>gowych. Obecnie właściciel agencji ubezpieczeniowej Health Insurance Center<br />
i agent ubezpieczeniowy na stany IL, WI, FL, CO, AZ i CT. Telefon kontaktowy 773-620-5258.<br />
Czytaj dalej...<br />
Apteka w kuchni Dokończenie ze strony 14<br />
czego? Bo za zakręcenie kurka płaci się cztery<br />
razy mniej niż za wytarcie podłogi. A przemysł<br />
bardzo dużo za<strong>in</strong>westował w produkcję<br />
ścierek i szczotek, czyli w leki, <strong>in</strong>strumenty<br />
chirurgiczne, stoły operacyjne, szpitale itp.,<br />
że gdyby zakręcić kurek, zbyt wiele ludzi nie<br />
znalazłoby dla siebie pracy".<br />
Tak złośliwy obrazek nie przysparzał mu<br />
przyjaciół, ale się upamiętnił. Może dlatego<br />
świat bardziej przejął się tym, co mówił dr<br />
Burkitt niż stwierdzeniami doktora Cleavel'a.<br />
Następni badacze wyjaśnili mechanizmy, jakie<br />
działają w naszych jelitach. Według jednej<br />
z hipotez, by zapewnić tranzyt przez jelita,<br />
potrzebne jest ok. 10 mm słupa rtęci, ale<br />
przy braku i niedoborze błonnika to ciśnienie<br />
wzrasta nieraz do 90 mm, czyli musi być<br />
nienormalnie duże, co przynosi niekorzystne<br />
skutki dla organizmu. Inna hipoteza zakłada,<br />
że wszystkiemu jest w<strong>in</strong>na flora bakteryjna.<br />
Rzeczywiście, ta która znajduje się w jelitach<br />
Afrykanów znacznie różni się od tej<br />
u Europejczyków. Jeszcze <strong>in</strong>na hipoteza<br />
opiera się na twierdzeniu, że nadmierne jedzenie<br />
tłuszczów przez Europejczyków nie<br />
tylko zmieniło ich florę bakteryjną, ale też<br />
spowodowało zwiększenie wydzielania żółci,<br />
a także podniosło ryzyko zachorowania na<br />
raka. Dr Burkitt dodaje do tych hipotez swoją,<br />
stwierdzając, że powolny proces wydalania<br />
przy niedoborach błonnika daje bakteriom<br />
więcej czasu, by się rozmnażały. Taka koncentracja<br />
bakterii w jelitach automatycznie<br />
pociąga za sobą powstawanie kancerogennych<br />
warunków. Guzy i nowotwory odbytu<br />
są częste, bo kał zalega na dłużej w końcowej<br />
części jelita grubego. Związki przyczynowe<br />
między nowotworem i <strong>in</strong>nymi chorobami<br />
przewodu pokarmowego a odżywianiem są<br />
wciąż jeszcze badane. Dr Burkitt twierdzi:<br />
“człowiek nauczył się strzec przed cholerą,<br />
unikając skażonej wody sto lat przed tym, zanim<br />
wirus tej choroby został wyizolowany".<br />
Przy czym jadanie żywności bogatej w błonnik<br />
nie jest żadną nowością, ale powrotem<br />
do tego, do czego nasz organizm był przyzwyczajony<br />
przez całe tysiąclecia. Dla tych,<br />
którzy lubią tabelki, przedstawiam dane, ile<br />
błonnika można znaleźć w porcji różnych<br />
produktów. Ale dodajmy, że ostatnio uważa<br />
się, iż tym czynnikiem w błonniku, który obniża<br />
cholesterol, ratuje serce itp., jest krzem.<br />
Okazało się bowiem, że skutecznie działają<br />
otręby bogate w ten pierwiastek. Dziś mówi<br />
się nawet: Krzem jest dowodem skuteczności<br />
otrąb". Usuwając błonnik z produktów spożywczych,<br />
usuwa się też krzem.<br />
Co jeść i jak jeść<br />
Nie należy sobie wyobrażać, że dorzucenie<br />
garści otrąb do naszego codziennego menu<br />
uchroni nas przed wszystkimi chorobami<br />
współczesnej cywilizacji. Niemniej jednak<br />
może pomóc. Przy tym badania przeprowadzone<br />
na zwierzętach dowodzą, że nie tylko<br />
otręby są skuteczne, podobnie działa ta sama<br />
ilość błonnika dostarczona w formie pełnego<br />
ziarna (ciemne pieczywo, kasze itp.). Należy<br />
jadać surowe warzywa i owoce, najlepiej<br />
nieobrane. Ważne jest również odpowiednio<br />
długie przeżuwanie pokarmu. Błonnik<br />
jest „wypełniaczem", daje uczucie sytości, ale<br />
nie tuczy. Przechodząc szybciej przez przewód<br />
pokarmowy, obniża produkcję <strong>in</strong>sul<strong>in</strong>y<br />
i cholesterolu, a także hamuje przemianę cukru<br />
na tłuszcz. Pr<strong>of</strong>. Tremolieres twierdzi, że<br />
wystarczy 300 g białego pieczywa zastąpić<br />
300 g chleba razowego, aby podwoić naszą<br />
dzienną porcję błonnika. Grupa angielskich<br />
uczonych z uniwersytetu w Edynburgu zaleca,<br />
aby codziennie dostarczać. organizmowi<br />
15g otrąb (ok. 1 kopiastej łyżki) oraz 200 g<br />
warzyw I owoców bogatych w celulozę. Można<br />
też te 15 g otrąb zastąpić 65 g mąki pszennej<br />
z pełnego przemiału. Ale jak poznać,<br />
czy mamy w organizmie dostateczną ilość<br />
błonnika? Dr Burkitt podaje: jeśli stolec ma<br />
właściwą konsystencję, jest miękki i bez trudu<br />
wydalany – to w porządku. Aby tak było,<br />
warto też unikać nadmiaru cukru i słodyczy,<br />
a także tłuszczów. Nadmierne ich spożycie<br />
koreluje też z częstotliwością występowanie<br />
raka piersi, miażdżycy i zawałów.<br />
Kilka rad żywieniowych<br />
Jedzenie pow<strong>in</strong>no być smaczne, sprawiać<br />
przyjemność i radość, a także być celebrowane.<br />
Nie za dużo, nie za mało, ale wystarczająco.<br />
Kiedy WHO miało odpowiedzieć jednym<br />
hasłem na pytanie jak się odżywiać, po wielu<br />
naradach ustalono, że „pierwszą zasadą racjonalnego<br />
odżywiania jest urozmaicenie<br />
w jedzeniu". Jedząc wszystko, czyli jak najbardziej<br />
różnorodne produkty, można mieć<br />
większą pewność, że organizm otrzymał to,<br />
czego potrzebuje. Dla organizmu ważne jest<br />
regularne odżywianie, czyli o stałych porach.<br />
Prawidłowe odżywianie opiera się na 7 fundamentalnych<br />
składnikach. Są to: białka,<br />
tłuszcze, węglowodany, witam<strong>in</strong>y, składniki<br />
m<strong>in</strong>eralne, błonnik i woda. Porcje każdego<br />
z tych składników trzeba organizmowi dostarczać<br />
codziennie. Białko buduje i odbudowuje.<br />
Za dużo tłuszczów powoduje przyrost<br />
tkanki tłuszczowej! Ale NNKT, czyli Niezbędne<br />
Nienasycone Kwasy Tłuszczowe są dla nas<br />
niezbędne! Najwięcej jest ich w olejach rośl<strong>in</strong>nych.<br />
Węglowodany dostarczają energii,<br />
ale np. cukier “zjada” nam zęby. Witam<strong>in</strong>y,<br />
składniki m<strong>in</strong>eralne, błonnik są konieczne.<br />
Wprawdzie witam<strong>in</strong>y nie są źródłem energii,<br />
nie służą jako budulec, ale pośredniczą<br />
we wszystkich procesach życiowych. Są one<br />
różnorodne i spełniają najrozmaitsze funkcje.<br />
Podobnie sole m<strong>in</strong>eralne, a także błonnik<br />
(o czym sporo jest w tej książce). Bardzo<br />
ważną rolę odgrywa też przygotowywanie<br />
posiłków. Posiłek musi być małym cudem<br />
z punktu widzenia fizjologiczno-żywieniowego,<br />
czyli pow<strong>in</strong>ien być dobrze przemyślany.<br />
Aby dobrze się odżywiać, wcale nie trzeba<br />
kupować najdroższych produktów, wprost<br />
przeciwnie. Badania wykazały, że najgorzej<br />
odżywiają się nędzarze i milionerzy. Chociaż<br />
obecnie największe autorytety twierdzą, że<br />
sprawa odżywiania jest dla naszego zdrowia<br />
niezwykle ważna, to jednak nie należy<br />
się łudzić, że rozwiąże wszystkie nasze problemy<br />
zdrowotne. Odżywianie jest jednym<br />
z warunków pełnego zdrowia, może nawet<br />
najważniejszym, ale cywilizacja przyniosła<br />
wiele destrukcyjnych wpływów, takich jak:<br />
promieniowanie jonizujące i niejonizujące,<br />
szkodliwe emisje przemysłowe, a także samochodowe,<br />
zanieczyszczenie wód i atmosfery,<br />
brak ruchu itd. Nie wspom<strong>in</strong>ając już<br />
o tytoniu czy alkoholu.<br />
Otręby są dzisiaj łatwo dostępne. Trzeba<br />
tylko uświadomić ludziom, jak ważne jest<br />
jedzenie chleba razowego. Tym bardziej, że<br />
nowotwory przewodu pokarmowego nigdy<br />
nie były tak częste, jak obecnie. Odpowiednią<br />
polityką żywieniową można ludziom ogromnie<br />
pomóc w ochronie zdrowia, a w naszym<br />
kraju nie jest to wcale takie trudne do przeprowadzenia.
16 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
FELIETON<br />
12 września <strong>2021</strong> roku. Błogosławieni:<br />
Prymas Polski i Służebnica Krzyża<br />
Ksiądz Pr<strong>of</strong>esor Doktor Habilitowany Jan Krokos; Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie<br />
23 października 1978 roku,<br />
spotykając się z rodakami w Auli<br />
Pawła VI na Watykanie Jan Paweł<br />
II, rozpoczynając swą długą posługę<br />
Piotra naszych czasów, tak<br />
zwrócił się do księdza kardynała<br />
Stefana Wyszyńskiego: „Czcigodny<br />
i Umiłowany Księże Prymasie!<br />
Pozwól, że powiem po prostu, co<br />
myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej<br />
tego Papieża Polaka, który<br />
dziś pełen bojaźni Bożej, ale<br />
i pełen ufności rozpoczyna nowy<br />
pontyfikat, gdyby nie było Twojej<br />
wiary, nie c<strong>of</strong>ającej się przed<br />
więzieniem i cierpieniem, Twojej<br />
heroicznej nadziei, Twego zawierzenia<br />
bez reszty Matce Kościoła,<br />
gdyby nie było Jasnej Góry i tego<br />
całego okresu dziejów Kościoła<br />
w Ojczyźnie naszej, które związane<br />
są z Twoim biskupim i prymasowskim<br />
posługiwaniem…”. Nie byłoby<br />
i tego Świętego Jana Pawła II, który<br />
– mówiąc metaforycznie – oczekuje<br />
dziś na Prymasa Tysiąclecia,<br />
by w gronie zbawionych chwalić<br />
Boga przez Maryję – per Mariam<br />
soli Deo. Mówiąc metaforycznie, bo<br />
akt beatyfikacji czy kanonizacji nie<br />
sprawia, że oto w tym momencie<br />
ktoś zostaje przyjęty do grona zbawionych.<br />
Jest to uroczysta deklaracja<br />
Kościoła, którą chrześcijanie<br />
przyjmują w wierze, że oto sam Bóg<br />
w Trójcy Świętej Jedyny pozwala<br />
nam poznać, iż Niebo jest otwarte<br />
dla ludzi nie tylko anonimowych,<br />
których czcimy w Uroczystość<br />
Wszystkich Świętych, lecz także<br />
znanych nam z imienia i nazwiska.<br />
Są oni darem samego Boga dla Kościoła<br />
i świata, czyli dla wszystkich,<br />
są darem świadczącym o Bożym<br />
Miłosierdziu i o tym, że pomimo<br />
własnej słabości i grzeszności (bo<br />
przecież, jak poucza św. Jan, jeśli<br />
ktoś mówi, że nie ma grzechu, to<br />
sam siebie oszukuje – 1 J 1,8), naśladując<br />
w swym życiu Chrystusa<br />
Pana, osiąga się wieczne zbawienie.<br />
Tym samym są z woli Bożej dla<br />
nas wzorem, który należy rozważać<br />
i odczytywać w ich bogactwie i różnorodności.<br />
I co ciekawe i zastanawiające.<br />
Choć znamy imiona i nazwiska<br />
tysięcy zbawionych, a ufamy, że<br />
obok nich są nieprzeliczone rzesze<br />
świętych, nieznanych nam z imienia,<br />
nie znamy ani jednego imienia<br />
kogoś, przed którym bramy niebios<br />
pozostają zamknięte. Czyż nie jest<br />
to wyrazem Bożego Miłosierdzia,<br />
które nikogo nie przekreśla i ciągle<br />
daje szansę, byśmy modląc się za<br />
zmarłego, pokutując i czyniąc dobre<br />
uczynki wysłużyli mu radość<br />
zbawienia wiecznego?<br />
12 września w Świątyni Opatrzności<br />
Bożej w Warszawie Kościół,<br />
podczas uroczystości beatyfikacyjnej,<br />
przedstawił nam dwoje obdarzonych<br />
już przez Boga darem<br />
przebywania z Nim w niebie jako<br />
pomoc w naszej ku Niemu drodze:<br />
kardynała Stefana Wyszyńskiego<br />
i matkę Elżbietę Różę Czacką.<br />
Pierwszy wielki Prymas Polski,<br />
określany mianem Prymasa Tysiąclecia,<br />
druga – niewidoma Służebnica<br />
Krzyża. Pierwszy urodzony<br />
3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad<br />
Bugiem w wielodzietnej rodz<strong>in</strong>ie<br />
pochodzącego ze zubożałej szlachty<br />
organisty Stanisława i Julianny<br />
Wyszyńskich. Druga, hrabianka,<br />
urodzona 22 października 1876<br />
r. w Białej Cerkwi, szósta z siedmiorga<br />
dzieci Feliksa Czackiego<br />
i Z<strong>of</strong>ii z Ledóchowskich. Ich bogate<br />
życiorysy bez trudu można znaleźć<br />
chociażby w <strong>in</strong>ternecie – nie<br />
ma sensu ich powielać, ale warto<br />
i należy odczytywać je jako znaki<br />
Bożej Opatrzności dla każdego<br />
z nas w naszej drodze przez ziemię<br />
ku Niebu.<br />
Życie i dzieło księdza kardynała<br />
Prymasa Stefana Wyszyńskiego<br />
ujawnia, że wszelka moc dobra<br />
pochodzi ostatecznie od samego<br />
Boga. Wyświęcony „dla jednej<br />
Mszy świętej”, jak mawiano, gdyż<br />
chory, leżąc samotnie 3 sierpnia<br />
1924 r. podczas święceń na posadzce<br />
kaplicy Matki Bożej we<br />
włocławskiej bazylice katedralnej,<br />
zastanawiał się, czy uda mu się po<br />
Litanii do Wszystkich Świętych stanąć<br />
na nogi, a przeżył lat 80, służąc<br />
Kościołowi i Ojczyźnie rzetelnie<br />
znając i rozpoznając zmieniającą<br />
się rzeczywistość społeczną oraz<br />
dogłębnie rozumiejąc naukę Kościoła,<br />
wyrastającą z Chrystusowej<br />
Ewangelii. Był realistą w patrzeniu<br />
na świat i w rozumieniu prawdy<br />
objawionej, co nie było i nie jest<br />
antagonizmem, lecz głębokim zrozumieniem,<br />
że – jak to po latach 2<br />
czerwca 1979 r. na Placu Zwycięstwa<br />
w Warszawie powiedział Jan<br />
Paweł II – „Człowieka (...) nie można<br />
do końca zrozumieć bez Chrystusa<br />
(…) Nie można też bez Chrystusa<br />
zrozumieć dziejów Polski …”.<br />
A zatem nie można bez Chrystusa<br />
zrozumieć także jej teraźniejszości.<br />
Ten oświetlony Ewangelią realizm,<br />
wbrew stanowisku wielu,<br />
także niektórych polskich biskupów<br />
i pracowników Stolicy Apostolskiej,<br />
kazał Stefanowi Wyszyńskiemu<br />
już jako Prymasowi Polski<br />
podjąć dialog z komunistyczną<br />
władzą i prowadzić go, mimo<br />
traktowania go przez władzę nieszczerze<br />
i <strong>in</strong>strumentalnie. Ksiądz<br />
Prymas znał doktrynę komunizmu<br />
lepiej niż wielu komunistów.<br />
Studiował ją i studiował katolicką<br />
naukę społeczną, a jako pr<strong>of</strong>esor<br />
sem<strong>in</strong>arium włocławskiego, przed<br />
wojną, zapoznawał z nią kleryków<br />
i słuchaczy Chrześcijańskich<br />
Uniwersytetów Robotniczych. Nie<br />
miał złudzeń: zdawał sobie sprawę,<br />
że nowy porządek polityczny i społeczny<br />
w powojennej Polsce nie jest<br />
efemerydą, nie przem<strong>in</strong>ie szybko,<br />
nie pozostawiając śladów, a jednocześnie<br />
wiedział, że Kościół musi<br />
spełniać swoje zadanie wobec ludzi<br />
w rzeczywistości ziemskiej takiej,<br />
jaka ona jest, bo życie konkretnego<br />
człowieka na ziemi to czas jego<br />
zbawienia – i nie można czekać na<br />
lepsze czasy. Dlatego – oprotestowane<br />
przez wielu – Porozumienie<br />
z rządem komunistycznym z 1950<br />
r., wsparcie dla Władysława Gomułki<br />
w 1956 r., gdy ten przejmował<br />
władzę po latach stal<strong>in</strong>owskich<br />
represji, czy dla Edwarda Gierka,<br />
który po krwawych wydarzeniach<br />
grudnia 1980 r. obejmował władzę.<br />
A przecież kardynał Wyszyński<br />
nie był łatwowierny, bezkrytyczny<br />
czy naiwnie uległy. Gdy przez<br />
ówczesne władze zostały przekroczone<br />
granice <strong>in</strong>gerencji w posłannictwo<br />
Kościoła, gdy aresztowano<br />
niesprawiedliwie biskupów i księży,<br />
gdy adm<strong>in</strong>istracyjne zaczęto<br />
decydować o obsadzaniu stanowisk<br />
kościelnych, Ksiądz Kardynał<br />
Prymas wypowiedział twarde non<br />
possumus, jako że rzeczy Bożych<br />
na ołtarzach cesarza składać nie<br />
wolno – i zapłacił za to trzyletnim<br />
uwięzieniem. Protestował w jakże<br />
szczególny sposób, gdy w 1968 r.<br />
podczas wypadków marcowych<br />
doszło do pobicia studentów. Wołał:<br />
„Nie wolno bić! Chrześcijan<strong>in</strong><br />
nigdy na nikogo ręki nie podnosi,<br />
bo w każdym widzi godność dziecięcia<br />
Bożego” mówił tym, którzy<br />
bijąc, zapomnieli być może, że są<br />
chrześcijanami, że są ludźmi. Mówił<br />
to, zdając sobie sprawę, że za<br />
wydarzeniami z ulic miast działy<br />
się rozgrywki wewnątrz rządzącej<br />
partii. Podobnie i później, gdy przyszedł<br />
grudzień 1970 r., czerwiec r.<br />
1976 i lato „Solidarności” 1980 r.,<br />
wpierając słuszne postulaty strajkujących,<br />
wzywał do roztropności,<br />
bo wiedział, że nie wszystkim zależy<br />
na dobru narodu, lecz wielu<br />
zechce wykorzystać zryw, rodzący<br />
się z bólu, dla wygrania spraw własnych<br />
lub cudzych.<br />
Nie zrozumie tych działań Księdza<br />
Kardynała Prymasa, kto nie<br />
zechce w nim widzieć pasterza,<br />
biskupa zatroskanego o zbawienie<br />
każdego człowieka, także osobistego<br />
wroga. Symptomatyczne<br />
jest odprawienie przez niego<br />
Mszy świętej za Bolesława Bieruta,<br />
na wieść o jego śmierci w Moskwie.<br />
Ksiądz Prymas wiedział,<br />
że źródłem wszelkiego dobra jest<br />
Bóg, a człowiek – na ile złączy się<br />
z Bogiem. Dlatego wierzył w nawrócenie<br />
człowieka, nawet jeśli<br />
ten uznaje się za nieprzyjaciela<br />
Boga, i wiedział, że wszelka odnowa<br />
w wymiarze <strong>in</strong>dywidualnym<br />
i społecznym musi mieć mocny<br />
fundament moralny. Dlatego program<br />
odnowy Narodu przez Wielką<br />
Nowennę, przygotowującą do<br />
1000-lecia Chrztu Polski, i związane<br />
z tym wydarzeniem sławne orędzie<br />
do biskupów niemieckich ze<br />
słowami „przebaczamy i prosimy<br />
o przebaczenie”. Wielka mądrość<br />
i roztropność Prymasa Tysiąclecia<br />
ujawniała się i w tym, że doceniał<br />
wszelkie, nawet najmniejsze dobro,<br />
które zawsze jest czymś lepszym,<br />
Kardynał Stefan Wyszyński,<br />
fot. Instytut Prymasowski<br />
Ks. pr<strong>of</strong>. dr hab. Jan Krokos<br />
od jego braku, a także wszelkie<br />
okoliczności, które pozwalały jakiemuś<br />
dobru zaistnieć. Dlatego<br />
tłumaczył posłom katolickim<br />
z czasów PRL, że nie można łatwo<br />
rezygnować z zasiadania w Sejmie,<br />
bo dzięki temu przynajmniej wiadomo,<br />
co się „tam” dzieje. Wspierał<br />
też Akademię Teologii Katolickiej<br />
w Warszawie (przekształconą<br />
w Uniwersytet Kardynała Stefana<br />
Wyszyńskiego), bo mimo iż powstała<br />
z naruszeniem prawa i była<br />
wymierzona przeciw Kościołowi,<br />
rzetelną pracą akademicką dobrze<br />
służyła Kościołowi i Polsce.<br />
W tę charakterystykę posługiwania<br />
kardynała Prymasa Stefana<br />
Wyszyńskiego, także w wymiarze<br />
społecznym, którego rdzeniem<br />
i fundamentem była troska o zbawienie<br />
osób powierzonych jego<br />
pasterskiej pieczy, wpisuje się<br />
przyjęcie przez niego odpowiedzialności<br />
za Kościół grekokatolicki<br />
w Polsce, zdelegalizowany przez<br />
władze komunistyczne, a także za<br />
resztki Kościoła ormiańskokatolickiego,<br />
jaki znalazł się w granicach<br />
Polski – oba nie tylko przetrwały<br />
czas PRL, lecz i się odradzają. Swą<br />
troską pasterką Prymas objął także<br />
Polonię. Z woli Stolicy Apostolskiej,<br />
tak jak wcześniej kardynał<br />
Prymas August Hlond, został jej<br />
protektorem, a spełniał to zadanie<br />
poprzez swojego delegata, rezydującego<br />
w Rzymie: najpierw przez<br />
przyszłego kardynała Władysława<br />
Rub<strong>in</strong>a, a potem – przez abp. Szczepana<br />
Wesołego. Z Polonią spotykał<br />
się przede wszystkim w Polsce<br />
i w Rzymie. Zrozumie to ten, kto<br />
pamięta lub wie, że w czasach PRL<br />
wyjechać z Polski można było jedynie<br />
za zgodą władz, a ta kilkakrotnie<br />
odmawiała paszportu Księdzu<br />
Prymasowi nawet, gdy miał udać<br />
się do Rzymu na sesję soborową<br />
czy konsystorz. Troszcząc się o Polaków<br />
za granicą pisał: „Pozostaje<br />
mi tylko prosić was, umiłowani<br />
w Chrystusie rodacy, byście zachowali<br />
radość z waszego powołania<br />
do wielkiej rodz<strong>in</strong>y Chrystusowej<br />
(…). Byście współdziałali z Kościołem<br />
świętym w budowaniu Mistycznego<br />
Ciała Chrystusowego, to<br />
jest Kościoła, którym wy jesteście,<br />
zespoleni z Ojcem świętym, z biskupami<br />
i kapłanami. Błogosławię<br />
was całym sercem i oddaję pod<br />
szczególną opiekę Bogurodzicy<br />
Dziewicy, Bogiem sławionej Maryi”.<br />
A matka Róża Czacka, której<br />
poświęcam mniej miejsca, jakby<br />
była drugą stroną medalu świętości.<br />
Utraciwszy wzrok w wieku<br />
22 lat, a wraz z nim – można by<br />
powiedzieć – możliwość pełnego<br />
wykorzystania swoich zdolności,<br />
umiejętności i tego wszystkiego, co<br />
łączy się z wysokim statusem społecznym,<br />
dostrzegła tych, których<br />
się nie dostrzega, będąc w pełni<br />
sprawnym fizycznie i umysłowo.<br />
Dostrzegła niewidomych i im poświęciła<br />
swe życie. Złożyła śluby<br />
zakonne, założyła Towarzystwo<br />
Opieki nad Ociemniałymi, którego<br />
staraniem powstały w Warszawie<br />
ochronka, szkoła powszechna,<br />
warsztaty, biblioteka brajlowska<br />
oraz tzw. patronat, obejmujący<br />
na terenie miasta dorosłych niewidomych<br />
i ich rodz<strong>in</strong>y. Dzięki jej<br />
staraniom zostało powołane Zgromadzenie<br />
Sióstr Franciszkanek<br />
Służebnic Krzyża, które dziś służy<br />
przede wszystkim niewidomym<br />
w kraju i za granicą, a Laski pod<br />
Warszawą, będące centrum dzieła,<br />
stały się nie tylko nowoczesną<br />
placówką dającą niewidomym<br />
wychowankom wykształcenie, pozwalające<br />
im godnie żyć, lecz także<br />
znaczącym ośrodkiem duchowości<br />
franciszkańskiej, przyciągają<br />
poszukujących głębszego sensu<br />
własnego życia.<br />
Tak oto ci Dwoje, Prymas Polski<br />
i Służebnica Krzyża przez<br />
akt beatyfikacji stają się na naszych<br />
oczach darem Boga dla<br />
nas, szukających własnej drogi<br />
ku Niemu.<br />
Filoz<strong>of</strong>, długoletni dziekan i prodziekan Wydziału<br />
Filoz<strong>of</strong>ii Chrześcijańskiej Uniwersytetu Kardynała<br />
Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Wcześniej,<br />
w latach 1984 - 2001 pracował w Sekretariacie Prymasa<br />
Polski Kardynała Józefa Glempa.<br />
Matka Elżbieta Róża Czacka,<br />
fot. Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi
MUZYKA<br />
Beethoven <strong>in</strong> <strong>The</strong> Rockies<br />
Adam P. Żukiewicz, Pr<strong>of</strong>essor <strong>of</strong> Piano, University <strong>of</strong> Nor<strong>the</strong>rn Colorado<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
17<br />
Jesienią obecnego roku odbędzie<br />
się <strong>in</strong>auguracyjna seria koncertowa<br />
Beethoven <strong>in</strong> <strong>The</strong> Rockies, efekt<br />
współpracy wielu organizacji<br />
działających w Kolorado, których<br />
wspólnym celem jest promowanie<br />
muzyki i sztuki, jak również wartości<br />
emanujących z życia i twórczości<br />
Beethovena, które głęboko odzwierciedlają<br />
najwyższe wartości<br />
kultury Stanów Zjednoczonych.<br />
Głównymi wydarzeniami projektu<br />
będą koncerty artystów pochodzących<br />
bądź żyjących w Kolorado,<br />
jak również znakomitych<br />
gości, prezentujących muzykę<br />
i sztukę przedstawiajacą nie tylko<br />
twórczość Beethovena, ale również<br />
sztukę wywodząca się ze źródeł<br />
kulturalnych przedstawicieli lokalnych<br />
społeczności.<br />
Jednym z kluczowych punktów<br />
programu będzie koncert fortepianowy<br />
współorganizowany i wykonany<br />
w Klubie Polskim w Denver,<br />
na który szczególnie zapraszam.<br />
Dokładny term<strong>in</strong> znajdą Państwo<br />
wkrótce na stronie Klubu (www.<br />
polishclub<strong>of</strong>denver.com). W programie<br />
oczywiście utwory Chop<strong>in</strong>a,<br />
jak również Beethovena, mistrzowsko<br />
wykonane przez laureatów<br />
wielu konkursów pianistycznych,<br />
a obecnie studentów University <strong>of</strong><br />
Nor<strong>the</strong>rn Colorado.<br />
Zapraszam do zapoznania się<br />
z kalendarzem koncertów Beethoven<br />
<strong>in</strong> <strong>The</strong> Rockies na naszej stronie<br />
(www.beethoven <strong>the</strong> rockies.com)<br />
i do wsparcia naszych artystów Wasza<br />
obecnością.<br />
University <strong>of</strong> Nor<strong>the</strong>rn Colorado Campus Commons Performance Hall<br />
Nauka gry na <strong>in</strong>strumencie.<br />
Jest już za późno…<br />
Nie jest za późno!<br />
Katarzyna Paciorkowska Holmes<br />
Adam Żukiewicz<br />
Jest pianistą pochodzącym z Polski, laureatem wielu konkursów<br />
pianistycznych i nagród artystycznych. Występował w większości<br />
krajów Europy, jak również w Ameryce Północnej, Japonii,<br />
Brazylii, Hong Kongu i Macau. Jego koncerty były transmitowane<br />
w TV, radiu i <strong>in</strong>ternecie w Polsce, <strong>USA</strong>, Kanadzie, Włoszech<br />
i Słowenii. Adam Żukiewicz jest Doktorem Sztuk Muzycznych<br />
(University <strong>of</strong> Toronto) i Magistrem Muzyki (Indiana University).<br />
Studiował w Royal Academy <strong>of</strong> Music (Londyn), United World<br />
College <strong>of</strong> <strong>the</strong> Adriatic oraz w Państwowym Liceum Muzycznym<br />
im. Karola Szymanowskiego we Wrocławiu. Od 2015 roku jest<br />
Pr<strong>of</strong>esorem Fortepianu na Uniwersytecie Północnego Kolorado.<br />
Prowadzi również zajęcia fortepianu i kameralistyki w ramach<br />
International Music Festival <strong>of</strong> <strong>the</strong> Adriatic w Du<strong>in</strong>o (Włochy).<br />
<strong>Wrzesień</strong>, nowy rok szkolny! Rodzice<br />
zapisują pociechy na różne<br />
dodatkowe zajęcia. Między <strong>in</strong>nymi<br />
naukę gry na <strong>in</strong>strumencie. Czy jest<br />
to zajęcie tylko dla małych, młodych<br />
dzieci? Czy dla nas, dorosłych<br />
jest już za późno, aby nauczyć się<br />
grać? Otóż nie jest za późno!<br />
Oczywiście wielu wybitnych muzyków<br />
zaczynało grać jako małe<br />
dzieci, ale ku naszemu pocieszeniu<br />
neurobiolodzy z uniwersytetu<br />
w Kalifornii odkryli, że choć trochę<br />
trudniej, dorosła osoba może nauczyć<br />
się grać i to nawet dobrze, na<br />
wybranym <strong>in</strong>strumencie.<br />
Naukowiec Norman We<strong>in</strong>berger<br />
pisze, iż ”Wielu ludzi uważa,<br />
że mózg nie jest już tak bardzo<br />
plastyczny później, po okresie dojrzewania.<br />
Faktem jest jednak to, że<br />
nasz mózg utrzymuje stale możliwość<br />
przemiany”. Dla początkującej<br />
dorosłej osoby, nauka muzyki,<br />
a raczej gry na <strong>in</strong>strumencie, może<br />
przypom<strong>in</strong>ać połączenie jazdy na<br />
łyżwach i naukę języka arabskiego<br />
i to w tym samym czasie. Pomyślmy,<br />
dlaczego?<br />
Kiedy siedzimy zgarbieni nad<br />
klawiatura pian<strong>in</strong>a czy próbujemy<br />
wydobyć dźwięki na skrzypcach za<br />
pomocą smyczka, używamy do tego<br />
mięśni i prawie wszystkie swoje<br />
zmysły. Nasz mózg pracuje bardzo,<br />
bardzo ciężko, gdyż czytamy nuty,<br />
liczymy wartości nut i wszystkie te<br />
czynności mają się składać na zagranie<br />
pewnego utworu. Zupełnie<br />
<strong>in</strong>aczej nasz mózg pracuje, kiedy<br />
uczymy się na przykład języka<br />
obcego, bo to się odbywa w jednym<br />
jego obszarze. Nauka gry na<br />
<strong>in</strong>strumencie natomiast, odbywa<br />
się w różnych jego obszarach. We<strong>in</strong>berger<br />
przytoczył iż ”kiedy robione<br />
były skany mózgu muzyków,<br />
odnaleziono w nich aktywność<br />
właśnie nie w jednym, a w wielu<br />
jego regionach”.<br />
Dojrzewające dzieci produkują<br />
nieustannie nowe komórki podczas<br />
dorastania i niektóre z nich<br />
są przeznaczone właśnie na naukę<br />
gry <strong>in</strong>strumentu. Dorośli niestety,<br />
muszą używać komórek, które już<br />
mają i które są zmuszone kreować<br />
nowe połączenia czy synapsy między<br />
sobą.<br />
Ale nie martwmy się zbyt wiele.<br />
Atutem dla dorosłych jest na przykład<br />
to, że widzimy i słyszymy rzeczy<br />
w muzyce, których dzieci nie<br />
dostrzegają. Potrafimy analizować<br />
utwór jako całość i potem rozebrać<br />
go na części pierwsze, u dzieci jest<br />
odwrotnie. Uczą się po kawałku,<br />
w częściach, a później tworzą<br />
z tego utwór. Dodatkowo przez to,<br />
iż mamy więcej doświadczenia życiowego<br />
na co składają się między<br />
<strong>in</strong>nymi różne emocje, potrafimy<br />
więcej emocji również przekazać<br />
podczas wykonywania kompozycji.<br />
U dzieci często odbywa się to<br />
mechanicznie i na płaszczyźnie<br />
czysto wykonawstwa technicznego.<br />
Oczywiście zdarzają się mali<br />
geniusze z tak zwana “ stara dusza”<br />
i mogą zachwycić nas dojrzałym,<br />
emocjonującym występem.<br />
Jeszcze jedną, małą przeszkodą,<br />
przez którą dorośli mają trochę<br />
więcej dystansu do nauki gry na<br />
<strong>in</strong>strumencie jest strach. Na przykład<br />
przed byciem niekompetentnym,<br />
ponieważ jesteśmy już<br />
kompetentni w tak wielu <strong>in</strong>nych<br />
dziedz<strong>in</strong>ach życia, i automatycznie<br />
boimy się porażki czy wyśmiania.<br />
Tak więc o tyle ciężej nam podjąć<br />
nowe wyzwanie, które jest przecież<br />
tak bardzo <strong>in</strong>ne od wszystkiego co<br />
jest nam znajome.<br />
Nie jest to bynajmniej wymówka<br />
i jeżeli Państwo czują pasje do muzykowania,<br />
gorąco zachęcam do<br />
nauki. Ja osobiście miałam studenta<br />
nawet 85 letniego. Pan na emeryturze,<br />
który zawsze marzył o tym,<br />
aby grać, ale nigdy nie miał czasu!<br />
Nauka na pian<strong>in</strong>ie przychodziła<br />
mu zaskakująco szybko, sprawiała<br />
wielka radość i nie musiałam prosić,<br />
aby mój uczeń ćwiczył.<br />
Gra na <strong>in</strong>strumencie ćwiczy pamięć<br />
i koncentrację, ćwiczy opanowanie<br />
i cierpliwość oraz łagodzi<br />
stres czy depresje. Dodatkowo<br />
wspomaga przepływ krwi do mózgu<br />
i pomaga w jego rekonwalescencji.<br />
Ponad wszystko jednak<br />
poprawia nam humor i powoduje<br />
uśmiech na twarzy i w duszy, przywołuje<br />
wspomnienia (jak piosenka<br />
Starego Dobrego Małżeństwa “Jest<br />
już za późno, nie jest za późno”, którą<br />
nauczyłam się grać na gitarze).<br />
Sięgnijmy więc nawet po harmonijkę<br />
ustną czy hawajskie ukulele (na<br />
którym bardzo szybko można nauczyć<br />
się kilku chwytów i śpiewać<br />
z jego akompaniamentem). Wielu<br />
naukowców dokonywało swoich<br />
największych życiowych odkryć po<br />
50 roku życia jak np. Albert E<strong>in</strong>ste<strong>in</strong>.<br />
My również możemy dokonać<br />
swojego największego muzycznego<br />
odkrycia. Odkrycia jak wielka<br />
radość i satysfakcję przynosi muzykowanie!<br />
A co Państwu w duszy<br />
gra?<br />
Jeśli ktoś z Państwa lub Państwa<br />
dzieci, chciałby nauczyć się<br />
gry na pian<strong>in</strong>ie, flecie poprzecznym,<br />
ukulele czy emisji głosu,<br />
serdecznie zapraszam do kontaktu<br />
ze mną. Jestem dyplomowanym<br />
muzykiem oraz nauczycielem<br />
muzyki z wieloletnim<br />
stażem pracy w szkołach oraz<br />
w domach prywatnych: kasiamusica@gmail.com<br />
Kasia Paciorkowska Holmes<br />
Muzyce oddana, multi<strong>in</strong>strumentalistka,<br />
dyrygentka, nauczycielka. Miłośniczka natury,<br />
słowa i dobrej książki. Matka Polka dwóch córek,<br />
kobieta pracująca. Urodzona w Bielsku-Białej.<br />
W <strong>USA</strong> mieszka od 2000 roku.
18 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
Polska moda XX wieku w 10 hasłach<br />
Anna Cymer<br />
Sesja strojów Domu Mody "Telimena", kolekcja jesień/zima, 1989, Łodz, czerwiec 1988,<br />
fot. Andrzej Wiernicki/East News<br />
To, jak się ubieramy jest zwierciadłem<br />
przemian historycznych, ważnych zdarzeń<br />
społecznych, kultury, ekonomii i polityki.<br />
Dobrze to widać w XX-wiecznych<br />
dziejach polskiej mody.<br />
Banałem jest stwierdzenie, że moda<br />
– to coś więcej niż tylko zmieniające się<br />
kroje sukienek czy garniturów, fasony<br />
torebek i kapeluszy. Ubiór może być demonstracją,<br />
wyrazem buntu lub przeciwnie,<br />
chęcią dopasowania się do grupy;<br />
jest zapisem nie tylko trendów, ale i społecznych<br />
nastrojów czy aspiracji, nawet<br />
pamiątką po ważnych zdarzeniach. Za<br />
pomocą mody można kształtować umysłowość<br />
ludzi, wzbudzać w nich nowe<br />
potrzeby, ale i pobudzać kreatywność.<br />
Oglądanie m<strong>in</strong>ionych trendów z perspektywy<br />
czasu staje się swoistą encyklopedią<br />
przemian społecznych, ekonomicznych,<br />
politycznych, kulturalnych.<br />
Nie <strong>in</strong>aczej było w burzliwym i obfitującym<br />
w tragiczne zdarzenia XX wieku.<br />
Ślady ówczesnych dramatów, wielkich<br />
przemian, rewolucji politycznych, społecznych,<br />
technologicznych łatwo dostrzec<br />
i w tym, jak ewoluowała moda.<br />
Przejście z epoki eleganckich, prywatnych<br />
domów mody przez państwowe<br />
przedsiębiorstwa, bazarowe stragany do<br />
międzynarodowych sklepów sieciowych<br />
w centrach handlowych – to przecież zapis<br />
dziejów ekonomicznych naszej części<br />
świata. Magazyny kobiece są do dziś<br />
cennym źródłem <strong>in</strong>formacji o sposobie<br />
życia, o codzienności kolejnych pokoleń,<br />
a zmieniające się i demonstrujące strojem<br />
kontrkultury pokazują, wobec czego<br />
buntowali się młodzi i jak ewoluowały<br />
wyznawane przez nich wartości.<br />
1. Dom mody<br />
Pierwsze domy mody powstawać<br />
zaczęły w Europie w pierwszej połowie<br />
XIX wieku; na ziemie polskie ten pomysł<br />
biznesowy dotarł zaledwie kilka dekad<br />
później, bo jeden z najstarszych i najbardziej<br />
ekskluzywny Dom Mody Herse<br />
działał w Warszawie już w 1868 roku.<br />
W eleganckich domach mody stylowi<br />
mieszczanie zaopatrywali się w garderobę,<br />
ale wizyty w takich miejscach, zakupy<br />
u Hersego, ale i w Domu Braci Jabłkowskich<br />
czy u Zmigryderów były zarazem<br />
ważne dla budowania wizerunku i pozycji<br />
towarzyskiej.<br />
2. Żurnale i poradniki<br />
Kwestie wyglądu i porady związane<br />
z dbaniem o siebie pojawiać się zaczęły<br />
na łamach prasy mniej więcej w tym<br />
samym czasie, co domy mody, bo pierwszym<br />
wydawnictwem, które pozycjonowało<br />
się jako „magazyn dla kobiet”<br />
był wydawany od 1865 roku „Bluszcz”.<br />
Na przestrzeni XX wieku pism dla pań<br />
(w tamtych czasach przygotowywano<br />
dla nich tylko takie publikacje) wychodziły<br />
dziesiątki i każde z nich z pewnością<br />
miało swój wpływ na kształtowanie<br />
się poglądów i sposobu życia – choćby<br />
dlatego, że były niezwykle popularne,<br />
chętnie czytane. Ukazujący się od 1945<br />
roku magazyn „Moda i Życie Praktyczne”<br />
radził, jak w tuż powojennej rzeczywistości<br />
ładnie wyglądać, ale i jak z odpadków<br />
zrobić zabawkę dla dziecka; najbardziej<br />
popularne w latach 60. „ Ty i Ja” kształtowało<br />
gust i otwierało na nowe zjawiska<br />
kulturowe, stałe rubryki w „Przekroju”<br />
pokazywały modne stroje, ale i radziły,<br />
jak je uszyć, „Zwierciadło”, „Kobieta i Życie”,<br />
„Przyjaciółka” doradzały w kwestii<br />
stroju, ale i urządzania wnętrz, gotowania,<br />
savoir-vivre itd.<br />
3. Chłopczyce i bik<strong>in</strong>iarze<br />
Strój – to najprostszy i najlepszy sposób<br />
zademonstrowania swojej postawy<br />
życiowej, poglądów, przynależności do<br />
jakiejś grupy. Zanim moda się zdemokratyzowała,<br />
jeszcze w latach 20. czy 30. po<br />
ubiorze bez trudu można było odgadnąć,<br />
do jakiej grupy społecznej należy obserwowana<br />
osoba. Tak samo jeszcze przed II<br />
wojną światową za skandalistki uważano<br />
panie noszące spodnie lub odsłaniające<br />
łydki; atrybuty stroju lub fryzury pozwalały<br />
bezbłędnie odgadnąć, że ma się do<br />
czynienia z bik<strong>in</strong>iarzem czy dżolero – a to<br />
jeszcze w latach 50. Prawdziwy wysyp<br />
subkultur, lata 80. to czas, kiedy strój stał<br />
się po prostu „<strong>of</strong>icjalnym komunikatem”<br />
określającym osobę.<br />
4. Miss <strong>Polonia</strong><br />
Pierwszy ogólnokrajowy konkurs<br />
piękności w Polsce zorganizowano<br />
w 1929 roku. Przed II wojną światową<br />
odbyły się jeszcze cztery edycje konkursu,<br />
próba jego reaktywacji w latach 50.<br />
nie powiodła się i dopiero od 1984 roku<br />
impreza stała się wydarzeniem cyklicznym.<br />
Dziś popularność konkursu przygasła,<br />
ale przez dekady ten „przegląd”<br />
urody młodych kobiet wzbudzał ogromne<br />
za<strong>in</strong>teresowanie i emocje, a laureatki<br />
konkursu stawały się gwiazdami. Konkurs<br />
Miss <strong>Polonia</strong> jest także encyklopedią<br />
zmieniających się makijaży, fryzur,<br />
strojów, które później były chętnie naśladowane.<br />
5. Zrób to sam(a)<br />
W drugiej dekadzie XXI wieku rękodzieło<br />
przeżywa renesans – modne jest<br />
samodzielne szycie, robienie kosmetyków,<br />
tworzenie prezentów, przeróbki już<br />
istniejących przedmiotów w duchu „zero<br />
waste” itd. Jeśli przyjrzeć się historii polskiej<br />
mody – nie raz w przeszłości idea<br />
„zrób to sam” była jedną z najbardziej<br />
popularnych. Przed laty jednak jej popularność<br />
wynikała przede wszystkim<br />
z potrzeby i wiecznego niedoboru. Tuż<br />
po II wojnie światowej stroje „tworzyło<br />
się” (bo nawet nie zawsze można było<br />
uszyć) ze wszystkiego, co się znalazło<br />
– przykładem palta z kołder i koców;<br />
w kryzysowych latach 80. prawie każda<br />
rodz<strong>in</strong>a miała maszynę do szycia, wiele<br />
pań robiło na drutach, a majsterkowanie<br />
przestało być hobby, a stało sposobem<br />
ma wyposażenie domu w potrzebne elementy<br />
wyposażenia. Samodzielnie robiona<br />
moda była udziałem Polek i Polaków<br />
wiele razy na przestrzeni XX wieku.<br />
6. Moda ze szczęki<br />
Transformacja polityczna i gospodarcza<br />
1989 roku była upragniona i wy-<br />
"Reason & Flair. A century <strong>of</strong> fashion <strong>in</strong> Poland", autor: Karol<strong>in</strong>a Sulej, wydawnictwo: Instytut Adama Mickiewicza<br />
z OsnoVa, <strong>2021</strong>, fot. materiały prasowe wydawcy<br />
KULTURA<br />
Artykuł jest <strong>in</strong>spirowany anglojęzyczną<br />
książką “Reason<br />
and Flair. A century <strong>of</strong><br />
fashion <strong>in</strong> Poland”<br />
"Reason & Flair. A century<br />
<strong>of</strong> fashion <strong>in</strong> Poland" to<br />
tytuł książki-albumu, który<br />
podsumowuje ostatnie sto<br />
lat polskiej mody i kultury.<br />
Wydawcą publikacji jest Instytut<br />
Adama Mickiewicza<br />
we współpracy z wydawnictwem<br />
OsnoVa.<br />
"Reason & Flair „wydana w języku angielskim, bogato ilustrowana<br />
książka skierowana jest do zagranicznych odbiorców –<br />
specjalizujących się w dziedz<strong>in</strong>ie mody dziennikarzy, studentów<br />
kierunków związanych z modą, antropologią, socjologią i historią<br />
kultury, a także projektantów. Celem publikacji jest przedstawienie<br />
nie tylko historii ubioru, ale również opowiedzenie<br />
o Polsce – jej kulturze i społeczeństwie.<br />
Każdy rozdział w albumie poświęcony jest <strong>in</strong>nej dekadzie w historii<br />
polskiej mody. Autorzy rozpoczynają od czasu odzyskania<br />
przez Polskę niepodległości w 1918 roku, momentu wielkich<br />
nadziei i oczekiwań. Nawiązywano w tym czasie do najlepszych<br />
wzorów Francji, Włoch. II wojna światowa sprawiła, że moda<br />
nieco straciła na swoim znaczeniu, chociaż nadal wchodziła<br />
w dialog z otaczającą rzeczywistością.<br />
Po zakończeniu wojny w 1945 roku polska moda została podporządkowana<br />
ideologii. Więcej swobody przynoszą lata 60.<br />
i 70. XX wieku – to czas powstania przedsiębiorstwa państwowego<br />
"Moda Polska" pod opieką Jadwigi Grabowskiej, której<br />
projekty wzbudzały podziw w Europie Zachodniej. Wielkie zmiany<br />
przyniosły lata 80. To czas subkultur, pierwszych rockowych<br />
festiwali i sprzeciwu wobec władzy komunistycznej.<br />
Współcześnie polska moda młodego pokolenia nie chce już<br />
naśladować dokonań <strong>in</strong>nych, ale tworzyć własną historię opartą<br />
o bogatą tradycję. Polska ma szansę być w awangardzie, a dzięki<br />
swojemu doświadczeniu stać się punktem odniesienia.<br />
"Album ten to nie tylko opis polskiej branży czy przemysłu, ale<br />
mody w jej wielu odsłonach – artystycznej, codziennej, kulturowej,<br />
społecznej. Jestem przekonana, że do pewnych historii<br />
i doświadczeń zbiorowych da się dotrzeć tylko za pomocą mody<br />
oraz że taka soczewka zbliży do zrozumienia historii danego<br />
kraju nawet tych, dla których jego losy są egzotyczne" – mówi<br />
Karol<strong>in</strong>a Sulej, pisarka i redaktorka książki.<br />
Wydawca: Instytut Adama Mickiewicza<br />
Redakcja: Karol<strong>in</strong>a Sulej<br />
ISBN: 9788360263617<br />
Okładka: twarda<br />
Liczba stron: 272<br />
Do kupienia w księgarniach onl<strong>in</strong>e Contemporary Lynx oraz Bęc Zmiana<br />
http://store.contemporarylynx.co.uk/product/reason-and-flair-a-century-<strong>of</strong>fashion-<strong>in</strong>-poland-book<br />
https://sklep.beczmiana.pl/pl/p/Reason-and-Flair.-A-century-<strong>of</strong>-fashion-<strong>in</strong>-<br />
Poland/5905<br />
Publikacja d<strong>of</strong><strong>in</strong>ansowana ze środków MKiDN jako część koordynowanego<br />
przez Instytut Adama Mickiewicza międzynarodowego programu kulturalnego<br />
realizowanego w ramach Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata<br />
2017–2022.<br />
Tekst pochodzi z portalu Culture.pl<br />
Culture.pl to serwis <strong>in</strong>formujący o najważniejszych zjawiskach<br />
i tendencjach w kulturze polskiej oraz o wydarzeniach kulturalnych<br />
organizowanych w Polsce i za granicą. To największe<br />
i najbardziej wszechstronne źródło wiedzy o twórcach i dziełach<br />
oraz publikowane na bieżąco recenzje, analizy i omówienia autorstwa<br />
pr<strong>of</strong>esjonalistów fascynujących się historią i socjologią<br />
kultury, estetyką i poszczególnymi dziedz<strong>in</strong>ami twórczości.<br />
Portal Culture.pl prowadzony jest przez Instytut Adama Mickiewicza<br />
– państwową <strong>in</strong>stytucję kultury, której organizatorem<br />
jest M<strong>in</strong>ister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.<br />
Anna Cymer: Historyczka architektury,<br />
absolwentka historii sztuki na<br />
Uniwersytecie Warszawskim, niedoszła<br />
absolwentka Studium Fotografii<br />
ZPAF. Stypendystka M<strong>in</strong>istra Kultury<br />
i Dziedzictwa Narodowego, laureatka<br />
Nagrody Dziennikarskiej Izby Architektów<br />
RP. Autorka książki "Architektura<br />
w Polsce 1945 - 1989". Warszawianka,<br />
która uwielbia Górny Śląsk, w Culture.pl pisze o architekturze<br />
starej i nowej oraz o designie, który zmienia ludzkie życie.
KULTURA<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
19<br />
czekana. Wśród wielu pozytywnych zmian<br />
miała przynieść dostęp do dóbr „z Zachodu”,<br />
przez dekady w Polsce trudno dostępnych.<br />
Zanim jednak wyrosły tu centra handlowe<br />
<strong>of</strong>erujące produkty identyczne jak za zachodnią<br />
granicą, wizerunek Polek i Polaków<br />
kształtowały bazary i targowiska, stanowiące<br />
okres przejściowy między świeżo<br />
upadłym systemem państwowego handlu<br />
a nowoczesnymi sklepami ze świata kapitalizmu.<br />
Charakterystyczne budynki „szczęki”,<br />
łóżka polowe, namioty, ale i folie rozkładane<br />
na chodniku były na początku lat 90. najpopularniejszymi<br />
„domami mody”, w których<br />
swój wizerunek kreowało całe pokolenie. To<br />
może dziś wstydliwy, ale ważny etap rozwoju<br />
polskiej mody, ale przede wszystkim gospodarki.<br />
Bo w tych blaszanych „szczękach”<br />
rodził się także młody polski kapitalizm.<br />
7. Polskie marki<br />
Jedną z najstarszych do dziś istniejących<br />
modowych marek na świecie jest Hermès,<br />
stworzony w 1837 roku, za nim znajduje się<br />
Louis Vuitton, którego datą narodz<strong>in</strong> jest rok<br />
1854. Polska takich marek się nie doczekała,<br />
co nie zmienia faktu, że na modowej mapie<br />
kraju zaistniały firmy na tyle ważne, wyraziste,<br />
rozpoznawalne, że zapisały się w historii<br />
na trwałe. Wśród najstarszych są domy<br />
mody – Herse czy Braci Jabłkowskich (ten<br />
drugi w latach 90. był reaktywowany, co<br />
najlepiej świadczy o sile tej marki). Założona<br />
w 1958 roku Moda Polska była przez wiele<br />
dekad najważniejszym związanym z moda<br />
przedsiębiorstwem w kraju, dostarczając<br />
stroje, ale i kształtując sposób życia i bycia.<br />
W tym samym roku powstał dom mody „Telimena”;<br />
Zakłady Przemysłu Odzieżowego<br />
Katalog Domu Mody Bogusław Herse w Warszawie na sezon 1906/1907, w jęz. niemieckim, dzięki uprzejmości Muzeum<br />
Narodowego w Warszawie<br />
CORA powstały w 1949 roku i szyły nawet<br />
polskie dż<strong>in</strong>sy, jednak popularnością nie<br />
mogły się równać z H<strong>of</strong>flandem, który był<br />
w pewnym momencie głównie wśród młodzieży<br />
otoczony prawie kultem.<br />
8. Influenserki sprzed epoki <strong>in</strong>ternetu<br />
Choć <strong>in</strong>ternet stał się w Polsce dostępny<br />
dopiero w drugiej połowie lat 90., na długo<br />
wcześniej istniały zjawiska, które dziś<br />
wiążemy z jego rozwojem. Jest wśród nich<br />
popularny ostatnio byt – „<strong>in</strong>fluenserki/<br />
<strong>in</strong>fluensera”, czyli osoby, która swoim wizerunkiem<br />
oddziałuje na mody, gusty, postawy,<br />
która bywa naśladowana, <strong>in</strong>spiruje.<br />
W dziejach polskiej mody takich postaci<br />
było wiele, a ich wpływ na trendy – bardzo<br />
duży. Przed II wojną światową styl wyznaczały<br />
Pola Negri czy Zula Pogorzelska, każda<br />
na swój sposób wywoływała emocje i była<br />
wzorem do naśladowania. Nie <strong>in</strong>aczej było<br />
po wojnie. Idolki można dobierać zależnie<br />
od własnego temperamentu czy charakteru,<br />
jedne panie chciały być jak ponętna<br />
Kal<strong>in</strong>a Jędrusik, <strong>in</strong>ne marzyły o wizerunku<br />
tajemniczej Poli Raksy, w latach 90. do zbuntowanej<br />
młodzieży trafiał wizerunek Kory,<br />
ale całkiem sporo naśladowczyń miała też<br />
Shazza. I znów, poznanie idoli i idolek mówi<br />
nam więcej o tamtych czasach niż tylko to,<br />
jakie stroje sceniczne chętnie naśladowano.<br />
9. Historyczne dodatki<br />
W muzeach opowiadających o wielkich<br />
zdarzeniach historycznych nierzadko wśród<br />
eksponatów można znaleźć banalne przedmioty<br />
codziennego użytku, w tym także<br />
elementy garderoby. Bo i one potrafią być<br />
dokumentem dziejów i rozpoznawalnym<br />
symbolem swojej epoki – czego najbardziej<br />
efektownym przykładem jest dwurogi kapelusz<br />
noszony przez Napoleona. I polską historię<br />
można opowiadać za pomocą części<br />
stroju. Każdy zrozumie znaczenie, jakie niosło<br />
noszenie przez panie najpierw spodni,<br />
a później spódnic m<strong>in</strong>i – ranga tych zmian<br />
wykraczała daleko poza kwestie wyglądu.<br />
Ikonicznym gadżetem są dla polskiej kultury<br />
kolorowe skarpetki Leopolda Tyrmanda,<br />
wojskowa kurtka Zbigniewa Cybulskiego,<br />
ale i tzw. bananowa spódnica Maryli Rodowicz<br />
czy okulary „muchy” Małgorzaty Braunek.<br />
Swoje symboliczne znacznie związane<br />
z wydarzeniami historycznymi mają czarne<br />
wełniane swetry noszone przez opozycjonistów<br />
czy… białe skarpetki, znak rozpoznawczy<br />
pierwszych po transformacji polskich<br />
„biznesmenów”.<br />
10. Ikoniczne miejsca sesji modowych<br />
Patrząc na piękne zdjęcia w magazynach<br />
i katalogach mody, mało kto zastanawia<br />
się nad tym, jak duże znaczenie ma wybór<br />
lokalizacji dla takiej sesji fotograficznej.<br />
Tymczasem scenerie, w jakich reklamuje<br />
się stroje mają ogromne znaczenie. To one<br />
kreują nastrój, klimat, oddają ducha danego<br />
trendu, służą wywoływaniu określonych<br />
skojarzeń. Ale mówią też wiele o pokoleniu,<br />
dla którego powstały. Zupełnie <strong>in</strong>aczej<br />
obierane będą kolekcje strojów prezentowane<br />
w zdobnych salach Pałacu na Wodzie<br />
w warszawskich Łazienkach, <strong>in</strong>aczej na<br />
tle nowoczesnych budynków. Są w Polsce,<br />
a przede wszystkim w stolicy, miejsca szczególnie<br />
chętnie używane jako tło do prezentowania<br />
strojów – a ich popularność miała<br />
ścisły związek z czasami, w jakich te sesje<br />
realizowano. Evergreenami są sale Zamku<br />
Królewskiego czy wspomnianych Łazienek,<br />
ale „swoje 5 m<strong>in</strong>ut” miały tak efektowne<br />
miejsca w Warszawie, jak Plac Konstytucji<br />
czy Ściana Wschodnia. Przez wiele lat wielką<br />
popularnością jako miejsce sesji i pokazów<br />
mody cieszył się ultranowoczesny, modernistyczny<br />
taras Centralnego Domu Towarowego<br />
(późniejszego „Smyka”); pod koniec XX<br />
wieku wśród ulubionych plenerów wysoką<br />
pozycję zajął Most Świętokrzyski.<br />
Trampki to styl, fashion, art<br />
Joanna Turyńska<br />
Witam Was drodzy czytelnicy<br />
ponownie po wakacjach w kąciku<br />
Asi. Porozmawiamy dzisiaj o modzie,<br />
szczególnie o butach. Nie<br />
wiem czy Państwo zauważyliście<br />
jak bardzo zmieniła się moda na<br />
buty. W ostatnich latach widzimy<br />
więcej trampeczek aniżeli wysokich<br />
obcasów.<br />
Trampki zajęły miejsce butów<br />
wyjściowych. Nie służą nam już<br />
tylko do fitness, czy weekendowych<br />
wypadów z rodz<strong>in</strong>ą albo<br />
przyjaciółmi poza miasto. Są<br />
podstawa naszego ubioru w życiu<br />
codziennym, do pracy i po pracy.<br />
Trampki to styl, fashion, art.<br />
Projektanci mody konkurują<br />
ze sobą, biorąc wzorce jeden od<br />
drugiego, prześcigają się w wymyślnych<br />
wzorach i kolorach próbując<br />
zaimponować nam i oczarować<br />
nas wspaniałym pomysłami.<br />
Trampki to rodzaj sztuki- zawładnęły<br />
światem mody.<br />
Co się zmieniło? Znacznie i zauważalnie<br />
ich kształt i fason.<br />
Zwróćmy uwagę na klasyczne<br />
Gucci, które nadal wyglądają tradycyjnie<br />
ale z dodatkiem fantazyjnych,<br />
dekoracyjnych pereł, złotych<br />
ćwieków, kryształów, podwyższeń.<br />
Alexander McQueen - lekka<br />
koturenka i góra buta wykończona<br />
kryształami albo ćwiekami,<br />
połączenie odważnych dwóch,<br />
trzech kolorów, odblaskowa skóra<br />
imitująca lustro. Christian Loubout<strong>in</strong><br />
- nowy styl - shark, wzorowany<br />
na zębach rek<strong>in</strong>a. Inny wzór<br />
z dodatkami ćwieków, klasyczny<br />
dla tego projektanta, połączenie<br />
skóry i zamszu w ognistych kolorach.<br />
Balenciaga, to z koleji styl<br />
olbrzymiego, nadwymiarowego<br />
trampka albo trampek przypom<strong>in</strong>ający<br />
skarpetę. Louis Vuitton - od<br />
tradycyjnie wyglądającego trampka<br />
z logo LV do trampka przypom<strong>in</strong>ającego<br />
„statek kosmiczny”.<br />
Nasuwa się zatem pytanie. Czy<br />
nowe modne trampki są komfortowe?<br />
Są, ale w zależności od naszej<br />
wygody. Wybór jest olbrzymi i każdy<br />
znajdzie coś dla siebie. Trampek<br />
jest wykończeniem naszego ubioru<br />
i punktem przyciągającym uwagę<br />
każdego .<br />
Życzę powodzenia w wyborze<br />
i zakupie nowych trampek.<br />
Louis Vuitton<br />
Prada<br />
Joanna Turyńska<br />
Artystka, kulturystka, stylistka mody. Pracuje w Neiman Marcus<br />
w Denver w Cherry Creek, ambasadorka Mat<strong>the</strong>w Morris Salon.<br />
Urodziła się we Wrocławiu, wychowała w Białymstoku.<br />
W Denver mieszka od 26 lat. Instagram: Joanna.asia.style<br />
Amiri Gucci Christian Loubout<strong>in</strong> Shark
20 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong> KSIĄŻKI<br />
Narzeczona nazisty.<br />
Autor: Barbara Wysoczańska<br />
Recenzja: K<strong>in</strong>ga / Zabookowana.pl<br />
Hania Wolińska przed wojną<br />
pracuje jako dama do towarzystwa<br />
niezwykle wyraf<strong>in</strong>owanej<br />
starszej arystokratki – Irene von<br />
Richter. Pewnego dnia poznaje<br />
jej wnuka, Johanna von Richtera<br />
i chociaż obydwoje mają partnerów,<br />
zakochują się w sobie do<br />
szaleństwa. Ponieważ ich uczucie<br />
jest silniejsze niż lojalność i przekonania<br />
polityczne. Niestety wybuch<br />
II wojny światowej stawia<br />
przed tą dwójką niezwykle wysokie<br />
przeszkody.<br />
Niezwykle często możemy<br />
się spotkać z motywem miłości<br />
dwojga ludzi, którzy znajdują się<br />
po przeciwnych stronach barykady.<br />
Bohaterowie są dobrze wykreowani<br />
– autorka nie dodała im<br />
żadnych nadprzyrodzonych mocy,<br />
pozwala im popełniać błędy i się<br />
na nich uczyć. Nie wybiela Johanna,<br />
który najpierw był prawnikiem<br />
Rzeszy, a później wstąpił<br />
Czytaj dalej...<br />
w szeregi Wehrmachtu. I chociaż<br />
ta dwójka jest dla siebie śmiertelnymi<br />
wrogami, praktycznie nikt<br />
nie popierał ich związku – ja serdecznie<br />
im kibicowałam, ponieważ<br />
serce nie sługa, nie wybiera.<br />
Nie mieli w życiu lekko, ponieważ<br />
spotkali na swojej drodze wiele<br />
niedogodności, ludzi zawistnych<br />
i złych, a ich miłość skazana była<br />
na porażkę. Ja jednak miałam nadzieję<br />
na szczęśliwe zakończenie.<br />
„W głowie kotłowały jej się słowa<br />
listu: „Byłbym najszczęśliwszym<br />
człowiekiem na świecie, gdyby<br />
uczyniła mi Pani ten zaszczyt<br />
i zechciała zostać moją żoną”.<br />
Biegła powiedzieć mu, że tak! Że<br />
pragnie tego z całego serca, bo<br />
nie chce dłużej udawać, że go nie<br />
kocha.”<br />
Akcja książki rozgrywa się<br />
w latach 1938-1950. Pisarka bardzo<br />
dobrze oddaje nastroje, jakie<br />
towarzyszyły obywatelom Polski<br />
i Niemiec. Pokazała, z jakimi trudnościami<br />
musiała się mierzyć ludność<br />
cywilna, żołnierze, Żydzi czy<br />
członkowie podziemia. Przybliżyła<br />
nam znaczenie kobiet, które<br />
z wielkim zaangażowaniem podejmowały<br />
walkę z okupantem,<br />
a do takich osób zdecydowanie<br />
należała Hania Wolińska.<br />
Podsumowując, pięknie napisana<br />
historia autentycznych<br />
postaci, które wcieliły się w role<br />
fikcyjnych bohaterów. Trzyma<br />
w niepewności do ostatniej kartki<br />
i wzbudza mnóstwo emocji. Nie<br />
jest to typowy romans – to tylko<br />
tło do wydarzeń wojennych, które<br />
dotknęły Polskę. Opowiada<br />
o bohaterstwie, odwadze, miłości<br />
i nadziei na lepsze jutro. O tym,<br />
jak ważna jest ojczyzna. Bardzo<br />
się cieszę, że mogłam przeczytać<br />
tę książkę i polecam ją z całego<br />
serca.<br />
Parafia Matki Bożej Jasnogórskiej w Los Angeles Dokończenie ze strony 4<br />
Mam na imię K<strong>in</strong>ga, a książki są moją pasją. Czytam praktycznie<br />
od zawsze. Przeważnie sięgam po literaturę obyczajową,<br />
obozową oraz thrillery. W połowie 2020 roku założyłam blog,<br />
na którym dzielę się swoimi odczuciami na temat książek.<br />
Prowadzę również konto na Instagramie, na którym zamieszczam<br />
zdjęcia, nie tylko książek. Oprócz literatury, jestem<br />
miłośnikiem dobrej kawy i kwiatów. Na co dzień zajmuję się<br />
czymś zupełnie <strong>in</strong>nym, bowiem studiuję medycynę. Zatem<br />
gdzie można mnie znaleźć? Adres mojego bloga to www.<br />
zabookowana.pl, na Instagramie i na Facebooku widnieję pod<br />
tą samą nazwą. Zapraszam, rozgośćcie się!<br />
Czytaj dalej...<br />
Kilka słów o wypaleniu zawodowym Dokończenie ze strony 13<br />
tor<strong>in</strong>g, korzystanie ze wsparcia<br />
społecznego, dbanie o zdrowie,<br />
aktywność fizyczna, rozwój za<strong>in</strong>teresowań<br />
i duchowości;<br />
Działania organizacyjne np.:<br />
wzmacnianie zaangażowania,<br />
promowanie rozwoju zawodowego,<br />
wzmacnianie zasobów osobowych,<br />
zmniejszenie obciążeń pracowniczych<br />
( presji czasu i przeciążenia),<br />
nagradzanie osiągnięć,<br />
promowanie równowagi między<br />
pracą a życiem rodz<strong>in</strong>nym;<br />
Zwiększenie dopasowania<br />
pracownika do organizacji:<br />
identyfikacja obszarów niedopasowania<br />
oraz wprowadzenie rozwiązań<br />
na poziomie organizacji<br />
i pracownika.<br />
Z uwagi na powyższe fakty,<br />
znacznie efektywniejsze dla organizacji<br />
jest przeciwdziałanie<br />
wypaleniu zawodowemu niż radzenie<br />
sobie z nim, kiedy już się<br />
w pełni rozw<strong>in</strong>ie. Mądre, prewencyjne<br />
podejście do problemu to<br />
<strong>in</strong>westycja w zapobiegnie stratom<br />
w przyszłości. Szkolenia zawodowe<br />
zapobiegają złej jakości pracy<br />
i podwyższają kompetencje pracowników.<br />
Zatrudnienie dodatkowego<br />
pracownika przeciwdziała<br />
przeciążeniu jednego pracownika<br />
oraz uniknięciu kosztów związanych<br />
ze zwolnieniami lekarskimi.<br />
Opracowanie jasnych procedury<br />
współpracy i radzenia sobie<br />
z konfliktami pozwoli uniknąć<br />
nieporozumień w przyszłości.<br />
Jednak nic nie daje takich efektów<br />
przeciwdziałania wypaleniu<br />
zawodowemu jak promowanie<br />
zaangażowania w wykonywane<br />
obowiązki, które energetyzuje.<br />
Efektem odpowiedniej pr<strong>of</strong>ilaktyki<br />
wypalenia zawodowego jest<br />
właściwa frekwencja i niewielka<br />
rotacja pracowników, zmniejszone<br />
wydatki związane ze zdrowiem<br />
pracowników, kreatywność<br />
i chęć podejmowania nowych<br />
obowiązków, wysoka jakość<br />
i efektywność pracy, a ponadto<br />
ograniczenie kosztów szkolenia<br />
nowych pracowników i związanej<br />
z tym straty czasu.<br />
A jak przeciwdziałać wypaleniu<br />
zawodowemu na płaszczyźnie<br />
<strong>in</strong>dywidualnej? Jak można<br />
zapobiegać wypaleniu? Przede<br />
wszystkim:<br />
Pamiętaj o zachowaniu równowagi<br />
pomiędzy pracą zawodową<br />
a życiem osobistym.<br />
» Naucz się dystansu do pracy.<br />
» Nie bierz na siebie zadań, których<br />
nie jesteśmy w stanie wykonać.<br />
» Naucz się relaksować i wypoczywać.<br />
» Pielęgnuj swoje pasje.<br />
» Oceń własne możliwości i granice.<br />
» Naucz się mówić „nie”.<br />
» Proś o pomoc, kiedy jej potrzebujesz.<br />
» Słuchaj sygnałów jakie wysyła<br />
Ci twoje ciało<br />
» Naucz się rozpoznawać własne<br />
potrzeby.<br />
» Dbaj o samorozwój.<br />
» Naucz się odc<strong>in</strong>ać od bodźców<br />
zewnętrznych.<br />
» Pielęgnuj przyjaźnie.<br />
» Jeśli nic nie pomaga - zmień<br />
pracę.<br />
» Jeśli natomiast nie potrafisz<br />
poradzić sobie sam – pamiętaj, że<br />
jeszcze jestem ja!<br />
Jeśli potrzebujecie rozmowy,<br />
wsparcia, porady lub <strong>in</strong>nej<br />
formy pomocy psychologicznej<br />
jestem dla Was! Zapraszam do<br />
spotkań on-l<strong>in</strong>e (100PLN/60<br />
m<strong>in</strong>.). Tel. +48 530947647,<br />
e-mail: adrianaczyz.plj@gmail.<br />
com
WRZESIEŃ<br />
W OBIEKTYWIE POLONII <strong>2021</strong> 21<br />
Chatfield State Park<br />
Robert Bruzgo<br />
Chatfield State Park <strong>of</strong>fers<br />
a plenty for a photographer.<br />
On Sunday morn<strong>in</strong>gs <strong>the</strong>re<br />
are <strong>of</strong>ten hot air balloons<br />
tak<strong>in</strong>g flight. One has to be<br />
up early to catch <strong>the</strong>m, <strong>the</strong>y<br />
start sett<strong>in</strong>g up about 6am<br />
and by 9am <strong>the</strong>y are already<br />
down and gett<strong>in</strong>g packed up.<br />
As a bonus, it is much easier<br />
to get <strong>in</strong>to <strong>the</strong> part that early.<br />
<strong>The</strong>re is multitude <strong>of</strong> water<br />
crafts to photograph and on<br />
occasion a v<strong>in</strong>tage aircraft<br />
flies by. <strong>The</strong>re is wildlife too.<br />
Birds, deer and elk are <strong>of</strong>ten<br />
<strong>the</strong>re.<br />
Zapraszamy do współpracy<br />
Zapraszamy Państwa do przysyłania<br />
swoich zdjęć i fotoreportaży,<br />
wraz z krótkim opisem fotografii,<br />
na adres redakcja@glospolonii.org<br />
Najciekawsze opublikujemy.<br />
Historia jednej fotografii<br />
Andrzej Wiktor<br />
Wybuch II wojny światowej<br />
Zbrojne wtargnięcie 1 września 1939 roku armii niemieckiej na teren Rzeczypospolitej<br />
Polskiej bez wypowiedzenia wojny rozpoczęło najokrutniejszą a zarazem niszczycielską<br />
wojnę w dziejach ludzkości. Atak rozpoczął się rankiem ok. godz<strong>in</strong>y 4.45 najpierw<br />
bombardowaniem Wielunia a zaraz po tym ostrzelano składy amunicji na Westerplatte<br />
z pancernika Schleswig-Holste<strong>in</strong>.<br />
Prezentowana fotografia jest parafrazą zdjęcia symbolu, które zostało zrobione przez<br />
gdańskiego fotografa Hansa Soennke na punkcie granicznym Kolibki między Gdynią<br />
a Sopotem. Ponieważ otwarty szlaban nie robił na nikim wrażenia, grupa fotografów<br />
i filmowców postanowiła dodać całej scenie dramaturgii i zaaranżowała scenę w której<br />
niemiecka piechota przełamuje polski szlaban. Oczywiście szlaban był wcześniej przepiłowany<br />
a dwunastu żołnierzy symbolizuje siłę, której się nic nie oprze.<br />
Koncept: Michal Korsun<br />
Fotograf: Andrzej Wiktor<br />
Andrzej Wiktor<br />
Fotografik, dokumentalista. Absolwent łódzkiej filmówki, zawodowo<br />
związany z prasą. Prywatnie realizuje wiele projektów artystycznych<br />
<strong>in</strong>spirowanych historią Polski.
22 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
PLENEROWNIA: WYPOCZYNEK - REKREACJA - NATURA<br />
Pocztówka z wakacji – Orlando na Florydzie<br />
Katarzyna Zawada<br />
Kto z nas nie kocha słońca i wysokich<br />
temperatur? Mieszkańcy<br />
Florydy mają to na co dzień. Przez<br />
większość roku utrzymuje się tam<br />
ciepło, a deszcze przychodzą zazwyczaj<br />
w okresie wakacyjnym.<br />
Jednym z pięknych miast, które<br />
warto zaznaczyć na swojej turystycznej<br />
mapie jest Orlando. Zobaczmy,<br />
co ciekawego <strong>of</strong>eruje ono<br />
przyjezdnym.<br />
Pod względem wielkości jest<br />
to średnie miasto, ale natężenie<br />
atrakcji, zwłaszcza punktów rozrywkowych<br />
sprawia, że napływ turystów<br />
jest ogromny. Nie tylko ze<br />
Stanów Zjednoczonych. Największe<br />
lotnisko w okolicy, Orlando International<br />
Airport (MCO), oprócz<br />
połączeń międzystanowych, obsługuje<br />
loty z Londynu czy też<br />
Islandii. W tym rejonie swoje sukcesy<br />
odnosi znana koszykarska<br />
drużyna NBA – Orlando Magic.<br />
Tam przed laty triumfy święcili<br />
m.<strong>in</strong>. Shaquille O’Neal i Dwight<br />
Howard.<br />
W Orlando doskonale odnajdą<br />
się rodz<strong>in</strong>y z dziećmi. Obowiązkowym<br />
punktem do odwiedzenia<br />
jest Walt Disney World Resort<br />
powstały w 1971 roku. Legendarny<br />
park rozrywki ma ponad 100<br />
km2, a jego powierzchnię stanowią<br />
cztery parki tematyczne, dwa<br />
ośrodki wodne oraz wiele lokali<br />
gastronomiczno-usługowych.<br />
W magicznym świecie można spotkać<br />
się m.<strong>in</strong>. z ekipą „Toy Story”<br />
oraz Pandorą z „Avatara”. Ceny<br />
wstępu do różnych sektorów to<br />
koszt ok. 100 dolarów. Jedną z filii<br />
jest Disney Spr<strong>in</strong>gs. Obiekt <strong>of</strong>eruje<br />
spacer po kra<strong>in</strong>ie znanych nam<br />
postaci. Zza rogu pomacha nam<br />
Kopciuszek, a przy wejściu przywita<br />
Myszka Miki. Na głodnych<br />
wrażeń i odpowiedniej dawki adrenal<strong>in</strong>y<br />
czeka Aerophile Balloon -<br />
powietrzna atrakcja, która da nam<br />
widok na park z lotu ptaka. Podobny<br />
klimat można znaleźć w drugim<br />
kultowym parku Orlando – Universal’s<br />
Islands <strong>of</strong> Adventure. Miejsce<br />
obejmuje siedem wysp tematycznych<br />
– każda związana z kultowym<br />
filmem lub postacią wytwórni.<br />
Odwiedzający mogą więc oddać<br />
się magii Harrego Pottera lub ratować<br />
świat z bohaterami Marvela.<br />
Po całym dniu zwiedzania można<br />
poszukać ukojenia w aquaparku<br />
Volcano Bay.<br />
Kolejna z <strong>in</strong>teresujących przyjemności<br />
to ICON Park. Pierwsze,<br />
co rzuca się w oczy po przyjeździe<br />
na wskazany adres to wielkie<br />
podświetlane koło. To największy<br />
punkt widokowy w Orlando. <strong>The</strong><br />
Wheel robi wrażenie wieczorem,<br />
gdy deptak pełen jest zwiedzających<br />
a krąg migocze kolorowymi<br />
światłami. Będąc tam gościem,<br />
koniecznie trzeba się udać się do<br />
Sea Life oraz muzeum figur woskowych<br />
Madame Tussauds. Akwarium<br />
nie tylko daje możliwość<br />
zetknięcia się z nieznanymi dotąd<br />
wodnymi gatunkami, ale także jest<br />
okazją do przejścia tunelem stylizowanym<br />
na dno oceanu. Z kolei<br />
muzeum to galeria gwiazd, z którymi<br />
każdy może zapozować. Selfie<br />
z Ryanem Gosl<strong>in</strong>giem? Brzmi<br />
zachęcająco!<br />
Miłośnicy przyrody z uśmiechem<br />
na ustach trafią do Gatorlandu.<br />
Miejsce często nazywane jest<br />
rajem gadów, bytują tam krokodyle,<br />
aligatory i węże, którym można<br />
przyjrzeć się z bliska i poznać<br />
historię wszystkich gatunków.<br />
Popularnością cieszą się tyrolska<br />
kolejka Scream<strong>in</strong> ‘Gator Zip L<strong>in</strong>e<br />
unosząca się nad akwenami oraz…<br />
wrestl<strong>in</strong>g z wybranymi zwierzętami.<br />
To, co wyróżnia Orlando na tle<br />
<strong>in</strong>nych miast to mnogość parków<br />
zabawy, turystycznych atrakcji, restauracji,<br />
zakątków natury i obiektów<br />
historycznych. Potrzeba kilku<br />
dni, aby w pełni poznać urok tego<br />
miasta. Dodatkowy klimat tworzą<br />
rosnące na każdym kroku palmy,<br />
bujne rośl<strong>in</strong>y, a także czyste ulice.<br />
Przechadzając się po uliczkach widać<br />
spokój i dbałość o otoczenie.<br />
Dla wielu turystów jest to zaskoczenie,<br />
zwłaszcza, gdy przyjeżdżają<br />
z miast, w których chodniki<br />
przepełnione są odpadkami. Droga<br />
Polonio, jeśli szukacie idealnego<br />
miejsca na urlop, zdecydowanie<br />
wybierzcie wschodnie wybrzeże<br />
i malownicze Orlando.<br />
Plenerownia to skarbnica doświadczeń, zbiorowisko przeżyć, źródło refleksji.<br />
Celem Plenerowni jest zachęcić oraz za<strong>in</strong>spirować Was drodzy Czytelnicy do aktywnego<br />
wypoczynku, stawiania sobie nowych wyzwań, jak również leniuchowania i spędzania<br />
czasu „pod chmurką” na łonie natury, w plenerze. Czekamy na Wasze opowieści,<br />
relacje, przeżycia oraz wszelakie pomysły na plenerowy wypoczynek.<br />
Przysyłajcie je na e-mail: plenerownia@glospolonii.org<br />
Katarzyna Zawada<br />
Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała<br />
Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Od 10 lat<br />
związana z prasą oraz mediami <strong>in</strong>ternetowymi.<br />
Miłośniczka sportu, zwłaszcza piłki nożnej, siatkówki<br />
i skoków narciarskich. Prywatnie mama dwóch córek.
Informacje konsularne<br />
AMBASADA RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ W WASZYNGTONIE<br />
Okręg konsularny Konsula RP w Waszyngtonie obejmuje: Alabamę, Dystrykt Kolumbii, Florydę, Georgia, Kentucky, Maryland, Karol<strong>in</strong>ę Północną,<br />
Karol<strong>in</strong>ę Południową, Tennessee, Wirg<strong>in</strong>ię, Wirg<strong>in</strong>ię Zachodnią, Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych i pozostałe terytoria zamorskie Stanów<br />
Zjednoczonych oraz Portoryko i Bahamy.<br />
PERSONEL<br />
Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Stanach Zjednoczonych Ameryki i Wspólnocie Bahamów:<br />
Pr<strong>of</strong>. dr hab. Piotr Wilczek<br />
Zastępca Ambasadora: Paweł Kotowski<br />
Sekretariat: Elżbieta Hryciuk, Małgorzata Kostro-Rudo, wash<strong>in</strong>gton.amb.sekretariat@msz.gov.pl, 202-328-2152<br />
Wydział Polityczno-Ekonomiczny: Piotr Erenfeicht, Radca M<strong>in</strong>ister, kierownik Wydziału<br />
Wydział Kultury, Nauki i Informacji: dr Urszula Horoszko, Pierwszy Sekretarz, kierownik Wydziału<br />
Wydział Konsularny: Aleksandra Krystek, Radca M<strong>in</strong>ister, Konsul RP, kierownik Wydziału<br />
GODZINY URZĘDOWANIA<br />
Poniedziałek, czwartek i piątek: 9.00 - 13.00; Środa: 13.00 - 16.00; Sobota, niedziela: nieczynne<br />
TELEFON DYŻURNY<br />
W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej <strong>in</strong>terwencji konsula możliwy jest kontakt<br />
pod numerem telefonu: 202 368 4102 oraz adresem e-mail: waszyngton.wk.dyzurny@msz.gov.pl<br />
KONSULAT GENERALNY RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ W NOWYM JORKU<br />
Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku obejmuje Connecticut, Delaware, Ma<strong>in</strong>e, Massachusetts,<br />
New Hampshire, New Jersey, Nowy Jork, Ohio, Pensylwanię, Rhode Island, Vermon<br />
PERSONEL<br />
Kierownik Placówki: Adrian Kubicki, Konsul Generalny RP<br />
Sekretariat Konsula Generalnego: nowyjork.kg.sekretariat@msz.gov.pl<br />
Referat ds. współpracy z Polonią i dyplomacji publicznej:<br />
Mateusz Gmura, wicekonsul; newyork.publicaffair@msz.gov.pl<br />
Wydział ruchu osobowego: newyork.passport-visa@msz.gov.pl<br />
Ewa Jerzykowska, konsul, Kierownik wydziału; Kornelia Gołębiowska, attaché konsularny<br />
Wydział prawny i opieki konsularnej: newyork.legal@msz.gov.pl<br />
Małgorzata Rejek-Radoń, konsul, Kierownik wydziału; Karol<strong>in</strong>a Kasprzak, attaché konsularny<br />
Referat ds. adm<strong>in</strong>istracyjno-f<strong>in</strong>ansowych: newyork.adm<strong>in</strong>@msz.gov.pl<br />
Katarzyna Konopka, wicekonsul, Kierownik referatu<br />
GODZINY URZĘDOWANIA<br />
Poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek: 9.00 - 13.30 (odbiory paszportów 12.30-13.30)<br />
Środa: 12.00 - 17.00 (odbiory paszportów 15.30-17.00)<br />
TELEFON DYŻURNY<br />
W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej <strong>in</strong>terwencji konsula możliwy jest kontakt pod numerem telefonu:<br />
+1 917 520 0032.<br />
KONSULAT GENERALNY RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ W CHICAGO<br />
Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP w Chicago obejmuje stany: Ill<strong>in</strong>ois, Indianę, Iowa, Michigan, M<strong>in</strong>nesotę,<br />
Missouri, Nebraskę, Dakotę Północną, Dakotę Południową i Wiscons<strong>in</strong>.<br />
PERSONEL<br />
Kierownik Placówki: Małgorzata Bąk-Guzik<br />
Referat ds. <strong>Polonii</strong>, Komunikacji i Dyplomacji Publicznej: chicago.promotion@msz.gov.pl<br />
Małgorzata Bąk-Guzik, Kierownik Referatu malgorzata.bak-guzik@msz.gov.pl<br />
Piotr Semeniuk, Wicekonsul piotr.semeniuk@msz.gov.pl<br />
Referat ds. Prawnych i Opieki Konsularnej: chicago.legal@msz.gov.pl<br />
Paul<strong>in</strong>a Szafałowicz, Kierownik Referatu paul<strong>in</strong>a.szafalowicz@msz.gov.pl<br />
Agata Czarnota, Wicekonsul agata.czarnota@msz.gov.pl<br />
Wydział Ruchu Osobowego: chicago.passport-visa@msz.gov.pl<br />
Mariusz Gbiorczyk, Kierownik Wydziału<br />
Bernadetta Pałka-Maciejewska, Wicekonsul bernadetta.palka-maciejewska@msz.gov.pl<br />
Referat Adm<strong>in</strong>istracyjno-F<strong>in</strong>ansowy: chicago.adm<strong>in</strong>istration@msz.gov.pl<br />
Marzena Baranowska, Kierownik Referatu marzena.baranowska@msz.gov.pl<br />
Sekretariat: chicago.kg.sekretariat@msz.gov.pl, 312-337-8166<br />
GODZINY URZĘDOWANIA<br />
Poniedziałek, wtorek, środa i piątek: 9.00 - 15.30; Czwartek 11.30 - 18.00; Sobota, niedziela: nieczynne<br />
TELEFON DYŻURNY<br />
W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej <strong>in</strong>terwencji konsula możliwy jest kontakt<br />
pod numerem telefonu: 312-735-7772 oraz pod adresem e-mail: chicago.kg.dyzurny@msz.gov.pl<br />
KONSULAT GENERALNY RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ W LOS ANGELES<br />
Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP w Los Angeles obejmuje Alaskę, Arizonę, Kalifornię, Kolorado, Hawaje, Idaho, Montanę, Nevadę, Oregon,<br />
Utah, Waszyngton, Wyom<strong>in</strong>g<br />
PERSONEL<br />
Konsul Generalny:<br />
Jarosław Łasiński, 310-442-8500 opcja 8<br />
Wicekonsul, dyplomacja publiczna, <strong>Polonia</strong>:<br />
Paweł Lickiewicz, la.culture@msz.gov.pl, 310-442-8500 opcja 6<br />
Wicekonsul, paszporty i wizy:<br />
Anna Dębecka-Budzisiak, losangeles.kg.paszporty@msz.gov.pl la.visa@msz.gov.pl, 310-442-8500 opcja 2 lub 3<br />
Wicekonsul, sprawy prawne, opieka konsularna, obywatelstwo polskie:<br />
Piotr Sobczak, losangeles.legal@msz.gov.pl, 310-442-8500 opcja 4 lub 5<br />
Adm<strong>in</strong>istracja i f<strong>in</strong>anse: Patrycja Kowalska, la.adm<strong>in</strong>istration@msz.gov.pl<br />
Sekretariat: la.polishconsulate@msz.gov.pl, 310-442-8500<br />
GODZINY URZĘDOWANIA<br />
Poniedziałek, wtorek, środa i piątek: 9.00 - 14.00; Czwartek 12.00 - 17.00; Sobota, niedziela: nieczynne<br />
KONSULAT GENERALNY RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ W HOUSTON<br />
Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP w Houston obejmuje: Arkansas, Kansas, Luizjanę, Mississippi, Nowy Meksyk, Oklahomę, Teksas.<br />
PERSONEL<br />
Konsul Generalny:<br />
Robert Rusiecki, houston.consular@msz.gov.pl, 713-479-6770<br />
Wicekonsul, kierownik referatu ds. konsularnych i ekonomicznych:<br />
Adam Bożko, houston.consular@msz.gov.pl<br />
Wicekonsul, referat ds. konsularnych i ekonomicznych:<br />
Monika Rusiecka, houston.consular@msz.gov.pl<br />
Wicekonsul, kierownik referatu ds. adm<strong>in</strong>istracyjno-f<strong>in</strong>ansowych:<br />
Agata Grabowska-Alexandrowicz, houston.kg.sekretariat@msz.gov.pl<br />
Referat ds. adm<strong>in</strong>istracyjno-f<strong>in</strong>ansowych: Dagmara Szymańska-Żyglicki<br />
Sekretariat: Katarzyna Łukasiewicz, houston.kg.sekretariat@msz.gov.pl, 713-993-9685<br />
GODZINY URZĘDOWANIA<br />
Poniedziałek: od 13.30 do 17.30; Wtorek, środa, czwartek, piątek: od 10.00 do 14.00; Sobota, niedziela: nieczynne<br />
REKLAMA<br />
WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
23<br />
Konsulat Honorowy RP w Denver, Kolorado<br />
Konsul Honorowy: Tomasz Skotnicki<br />
adres: 528 Williams St. Denver, Denver, Colorado 80218<br />
telefon: +1 303 485 6620; +1 303 517 1278 (nagłe wypadki)<br />
e-mail: tskotnicki@aol.com<br />
Konsulat Honorowy RP w Seattle, Waszyngton<br />
Konsul Honorowy: Teresa Indelak Davis<br />
adres: 3907 47th Avenue NE, Seattle, Wash<strong>in</strong>gton 98105<br />
telefon: +1 206 948 8064<br />
e-mail: polishconsulseattle@outlook.com<br />
Konsulat Honorowy RP w Las Vegas, Nevada<br />
Konsul Honorowy: John Petkus<br />
adres: 6787 West Tropicana Avenue, Suite 102, Las Vegas,<br />
Nevada 89103<br />
telefon: +1 702 368 7974<br />
e-mail: consul@polishconsullv.com<br />
strona <strong>in</strong>ternetowa: www.polishconsullv.com<br />
Konsulat Honorowy RP w Rancho Santa Fe, Kalifornia<br />
Konsul Honorowy: Barbara Haider<br />
adres: 16212 Avenida Cuesta Los Osos,<br />
Rancho Santa Fe, CA 92067<br />
telefon: 619 417 0454, e-mail: behaider@yahoo.com<br />
Konsulat Honorowy RP w Akron, Ohio<br />
Konsul Honorowy: Maria Szonert-B<strong>in</strong>ienda<br />
adres: 669 Hea<strong>the</strong>rleigh Drive, Akron, OH 44333<br />
telefon: +1 330 666 7251<br />
e-mail: mszonert@hotmail.com<br />
Konsulat Honorowy RP w St. Louis, Missouri<br />
Konsul Honorowy: Wojciech Golik<br />
Adres: 120 S Central Ave #1200, Clayton, MO 63105<br />
Telefon: 314-439-6883<br />
e-mail: KHRPSTL@gmail.com<br />
Konsulat Honorowy RP w San Francisco, Kalifornia<br />
Konsul Honorowy: Tadeusz Taube<br />
Wicekonsul: Susan Eileen Penn<br />
adres: 2150 Post St, San Francisco, CA 94115<br />
telefon: +1 510 647 8512, 510 703-0096<br />
e-mail: consultaube@gmail.com,<br />
sfviceconsulpenn@gmail.com
24 WRZESIEŃ<br />
<strong>2021</strong><br />
REKLAMA