Przemyślanie – uczestnicy bitwy pod Monte Cassino
Przemyślanie – uczestnicy bitwy pod Monte Cassino
Przemyślanie – uczestnicy bitwy pod Monte Cassino
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
(zdobyty wcześniej w ramach operacji Shingle). Mimo iż zajęto na pewien czas kluczowe<br />
wzgórze 593, jeszcze tego samego dnia na skutek ciężkich strat i ostrzału niemieckiego<br />
z okolicznych bunkrów wycofano się.<br />
Alianci stracili ogółem 54 tysiące ludzi, nie zdobywając wzgórza. W korpusie<br />
nowozelandzkim straty były tak duże, że musiano formację rozwiązać...<br />
W tym czasie 2 Korpus Polski <strong>pod</strong> dowództwem gen. Andersa wszedł w skład 13 Korpusu<br />
Brytyjskiego.<br />
Po kolejnym, nieudanym natarciu generał Leese, dowódca 8 Armii brytyjskiej zwrócił się do<br />
dowódcy 2 Korpusu Polskiego, generała dywizji W. Andersa, z propozycją zdobycia wzgórza<br />
<strong>Monte</strong> <strong>Cassino</strong>. Generał Anders, <strong>pod</strong>jął się wykonania zadania (operacja Diadem). Wybrał<br />
natarcie na klasztor poprzez góry, uważając, że może straty będą większe, ale zwycięstwo<br />
bardziej spektakularne, bo klasztor zaczęto uważać za fortecę nie do zdobycia.2 Korpus<br />
Polski liczył 48 tys. żołnierzy. Byli to ludzie z Kresów Wschodnich, wywiezieni przez<br />
NKWD na Sybir, którzy cudem przetrwali gułagi, głód i poniewierkę na „nieludzkiej ziemi”.<br />
To Anders ich uratował, tworząc armię polską w Rosji i wyprowadzając ich na Bliski<br />
Wschód. Dla tych ludzi słowo Ojczyzna pisane z dużej litery to znaczyło: rodzinna wioska -<br />
ojcowizna. A każdą walkę uważali za walkę o Polskę - co miało im dać prawo powrotu<br />
w rodzinne strony.<br />
Pierwszy atak 2. Korpusu Polski <strong>pod</strong> dowództwem gen. Andersa rozpoczął się 11 maja.<br />
Żołnierze mieli ciężkie zadanie. Atakowali w niemal nieosłoniętym terenie, naszpikowanym<br />
minami, <strong>pod</strong> niemieckim ostrzałem z nadzwyczaj zmyślnie rozmieszczonych bunkrów.<br />
Pierwszy atak poniósł dotkliwe straty, bowiem nie udało się utrzymać kluczowych pozycji jak<br />
wzgórza "593", czy "Widmo", ale umożliwił Brytyjczykom wyparcie Niemców z dolnej<br />
części wzgórza Klasztornego i miasta <strong>Cassino</strong>.<br />
Drugi atak (rozpoczęty 17 maja) wreszcie przyniósł przełom. Polskie wojska wyparły po<br />
ciężkich walkach niemiecką 1. Dywizję Spadochronową "Hermann Goering" z zajmowanych<br />
pozycji. Nad ranem patrol 12. Pułku Ułanów Podolskich, <strong>pod</strong> dowództwem ppor. Kazimierza<br />
Gurbiela wkroczył do ruin klasztoru. Tymczasem francuski Korpus Ekspedycyjny dokonał<br />
znacznych postępów na zachód od Doliny Liri i zmusił Niemców do odwrotu na Linię<br />
Hitlera.<br />
W tej sytuacji Polacy zajęli klasztor i zatknęli na murach najpierw proporzec 12. Pułku<br />
Ułanów, a następnie polską flagę. Kilka godzin później, na wyraźne polecenie gen. Andersa,<br />
została obok polskiej flagi wywieszona flaga brytyjska. 18 maja 1944 roku o świcie na <strong>Monte</strong><br />
<strong>Cassino</strong> odegrany został hejnał mariacki, ogłaszając zwycięstwo polskich żołnierzy. Droga na<br />
Rzym została otwarta. Polskie walki <strong>pod</strong> <strong>Monte</strong> <strong>Cassino</strong> były niezwykle krwawe, w natarciu<br />
zginęło 924 żołnierzy, 2930 zostało rannych, a za zaginionych uznano 345. Wielokrotnie<br />
walczono wręcz przy użyciu noży, kolb czy pięści lub strzelano do siebie z bardzo bliskiej<br />
odległości.<br />
Zdobycie <strong>Monte</strong> <strong>Cassino</strong> przez 2. Korpus Polski zostało wysoko ocenione przez aliantów.<br />
Nadano im jako odznakę honorową tzw. tarczę krzyżowców brytyjskiej 8 Armii. Była ona<br />
noszona na prawym rękawie munduru żołnierzy 2. KP. 18 maja 1944 r. po zdobyciu <strong>Monte</strong><br />
<strong>Cassino</strong> gen. Mark Clark (dowódca 5. armii amerykańskiej) stwierdził: „Korpus Polski,<br />
wspaniała formacja bojowa, sprawił to, czego nie potrafiliśmy wszyscy <strong>–</strong> zdobył <strong>Monte</strong><br />
<strong>Cassino</strong>”. Napłynęły liczne depesze gratulacyjne m.in. od Króla Wielkiej Brytanii Jerzego VI.<br />
Dowódca 8 Armii gen Leese oświadczył licznie przybyłym na miejsce <strong>bitwy</strong> korespondentom<br />
zagranicznym: "...chcę wam powiedzieć ,że zdobycie <strong>Monte</strong> <strong>Cassino</strong> jest wyłącznym dziełem<br />
Polaków. Cieszę się ,że jesteście tutaj w tak wielkim dla Polski dniu historycznym zdobycia<br />
klasztoru <strong>Monte</strong> <strong>Cassino</strong> przez żołnierzy 2. Korpusu Polskiego ". natomiast dowódca 15.