Nr 2.pdf - Gmina MichaÅowice
Nr 2.pdf - Gmina MichaÅowice
Nr 2.pdf - Gmina MichaÅowice
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
kwiecień • maj • czerwiecPołączył ich patriotyzm...Polaków? Przede wszystkim aktywnie działał politycznie, ujawniającswój talent m.in. na Sejmie Czteroletnim, wykazując palącą potrzebęreform. Ogromne zaangażowanie w pracach nad Konstytucją 3 Majaspowodowało, że zyskał wielką popularność Opinia publiczna widziaław nim pierwszego ministra.Świetną karierę przekreśliła interwencja rosyjska w 1792 roku. Targowiczaniepod pozorem niepłacenia czynszu pozbawili go ziemMichałowice - obecnie podkrakowska gmina, której walory doceniawielu ludzi, pragnących właśnie tu zamieszkać. Nieliczni jednak zastanawiająsię jaka była przeszłość tej ziemi? Kto wcześniej „ulubował"sobie te strony? Częściowo na te pytania stara się odpowiedzieć „SłownikGeograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich"wydany w 1885 roku.W XIX wieku Michałowice mogły poszczycić się posiadaniem urzędugminy, szkółki wiejskiej, stacji pocztowej i telegraficznej, komorycelnej, przy której odbywały się targi zbożowe dwa razy w tygodniuoraz młyn wodny. Chętnie sprzedawano pierze, ptactwo domowe, jaja;kupowano zaś sól i maszyny rolnicze. Ale sięgnijmy jeszcze bardziejwstecz, do wieku XVIII. W 1788 roku Michałowice na mocy przywilejówkróla Stanisława Augusta przeszły w wieczyste posiadanie księdzaHugona Kołłątaja za opłatą rocznego czynszu na rzecz Akademii Krakowskiej.Z wydarzeniem tym związana jest pewna historia. Kołłątajbardzo zabiegał o ziemie miechowskiej komendy, do której należało11 wsi, w tym też Michałowice. Nalegania te zniecierpliwiły króla, któryprzyznał Akademii zaledwie cztery wsie. Winą za ten stan rzeczy obarczanozachłanność i chciwość Kołłątaja. Czy były to tylko głosy złośliwychi zazdrosnych o pozycję tego niezwykłego człowieka sukcesu?Tego do końca nie wiemy, nie wątpiąc przy tym w niezwykłą osobowośćKołłątaja. Całe jego życie skupiało się na działalności na rzeczszkolnictwa, reformowania kraju i szukania dróg ratunku dla Ojczyzny.Jako „spadkobiercy" tego dziedzictwa powinniśmy bliżej poznać sylwetkędawnego pana tych okolic. Można o nim powiedzieć, że byłświetnym biznesmenem. Nabywając wiele ziem dbał o rozwój rolnictwai hodowli, wykazywał się w roli dobrze prosperującego kupca - handlującegozbożem i drewnem (organizował spław na własnych statkach ażdo Gdańska). Próbował sił w produkcji wódek wysokogatunkowych naWołyniu, nie obce były mu poszukiwania i eksploatacja bogactw naturalnych(wapienniki w Krzesławicach, kopalnia soli). Nietrudno siędomyślić, że wszystkie te wysiłki sprawiły, iż stał się człowiekiem bardzobogatym. Ludzie, zwłaszcza zamożni mają swe namiętności; źródłahistoryczne nie ukrywają zbytnio słabości naszego bohatera: fascynowałsię kolekcjonerstwem książek, obrazów i monet o nieprzeciętnych walorach.Znamy więc częściowo odpowiedź na pytanie dlaczego był bogaty,ale co sprawiło, że zdobył sławę i miejsce wśród najwybitniejszychi skonfiskowali wszystkie dobra. Wówczas zmieniły właściciela takżeMichałowice. Ziemię tę otrzymał sprzymierzeniec Rosji, poseł ziemikrakowskiej - Karol Głębocki herbu Doliwa. W staraniach o te dobrapopierał go Józef Ankwicz, toteż Głębocki szybko „przefrymarczył" muMichałowice. Józef Ankwicz był kasztelanem sądeckim, człowiekiemwykształconym o zdolnościach prawniczych. Po śmierci ojca szybkoroztrwonił majątek, oddając się karciarstwu. W dobie Sejmu Czteroletniegopopierał program króla, jednak wszelkie działania z tego okresuwynikały z pobudek czysto egoistycznych, po prostu chciał wysłużyćsobie u monarchy intratne źródło dochodów. Po objęciu rządów przeztargowiczan z pensji królewskiej przeszedł prosto na carską. W czasieinsurekcji kościuszkowskiej został aresztowany, wówczas przyznałz godnością, że zasłużył na śmierć, ponieważ przyczynił się do rozbioruPolski. Został powieszony w maju 1794 roku. Ankwicz cieszył się ziemiąmichałowicką przez rok, gdyż 1793 roku Sejm Grodzieński uchyliłakty konfederacji targowickiej, a plenipotent Kołłątaja udowodnił regularneopłacanie czynszu, a więc i bezprawne odebranie dóbr. TymczasemKołłątaj, mimo że rząd rosyjski żądał jego uwięzienia, nie spocząłw działaniach na rzecz Ojczyzny - kierując przygotowaniami do insurekcji.Zorganizował misję paryską i krakowską Tadeusza Kościuszki.Z tego okresu pochodzi wiele aktów, zwłaszcza w sprawie chłopskiejjego autorstwa. Los włościan zawsze żywo obchodził Kołłątaja, kilkakrotnie(jeszcze w latach osiemdziesiątych XVII w.) opowiadał się za ichoczynszowaniem. Przy boku Kościuszki pisał Uniwersał Połaniecki -pierwszą, mającą szansę powodzenia reformę, dotyczącą ulżenia chłopomw pańszczyźnie. Zapewnia w niej zniesienie poddaństwa osobistego(możliwość swobodnego przemieszczania się z miejsca na miejsce),gwarantował nieusuwalność z gruntu siłą i prawo opuszczania wsi.Postulował uwolnienie od pańszczyzny gospodarstw chłopów - powstańców.Niestety, taki akt nie mógł podobać się szlachcie, gdyż pociągałdo odpowiedzialności sądowej za naruszenie jego postanowień.4