12.07.2015 Views

PDF 6 530 KB - Rybnik.eu

PDF 6 530 KB - Rybnik.eu

PDF 6 530 KB - Rybnik.eu

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocyskładamy najszczersze życzeniazdrowia, radości i satysfakcji w życiu rodzinnym i zawodowymNiech ten czas upłynie Państwu w atmosferze spokoju i dobroci,a ciepło domowego ogniska i bliskość rodziny dodaje sił,by łatwiej zmagać się z trudami dnia codziennegoZ wielkanocnym pozdrowieniemAdam FudaliPrezydent Miasta <strong>Rybnik</strong>aiMarek KrząkałaPrzewodniczący Rady Miasta <strong>Rybnik</strong>a


Okładka: Dzi . Horzela–PiskulaDrodzy Rybniczanie!Aglomeracja rybnicka istnieje zarówno w praktyce, jak i w ujęciu naukowym. Potwierdza to ostatnieakademickie opracowanie, wspierające starania samorządów naszego subregionu na rzecz wpisania jej dopowstającej tzw. ustawy metropolitalnej. Zabiegamy więc o ustawowe potwierdzenie czegoś, co istniejeod dawna…W ubiegłym miesiącu powstał akademicki dokument, traktujący w sposób jednoznaczny obszar całegosubregionu zachodniego wraz z sąsiednimi Pawłowicami i Zebrzydowicami, jako dosłowną aglomeracjępolicentryczną. Według ogólnej definicji, aglomeracja taka to współdziałające ze sobą układy kilku miast,z których przynajmniej dwa mają zbliżoną wielkość demograficzną i potencjał gospodarczy (więcej na str. 14). Autorem opracowaniajest dr Robert Krzysztofik – adiunkt w Zakładzie Gospodarki Przestrzennej Katedry Geografii Ekonomicznej UniwersytetuŚląskiego, a recenzentami naukowymi prof. Jerzy Runge z UŚ i dr Krzysztof Gwosdz z Uniwersytetu Jagiellońskiego.Aglomerację rybnicką tworzą w naturalny sposób miasta na prawach powiatu: <strong>Rybnik</strong>, Jastrzębie Zdrój i Żory, powiat rybnicki,wodzisławski i raciborski oraz zurbanizowane gminy wiejskie – Pawłowice (powiat cieszyński) i Zebrzydowice (powiat cieszyński).Ten „okołorybnicki” zespół miejski liczy 670 tysięcy mieszkańców i zajmuje powierzchnię ponad 1.470 kilometrów kwadratowych.To pod względem demograficznym drugi na Śląsku i dziesiąty w Polsce obszar. Biorąc pod uwagę istniejące w naszym krajuaglomeracje miejskie, liczące powyżej 400 tysięcy mieszkańców, przed aglomeracją rybnicką znajdziemy warszawską (2,8 mln),katowicką (2,7 mln), łódzką (1,14 mln), krakowską (1,02 mln), gdańską (940 tys.), wrocławską (910 tys.), poznańską (860 tys.),bydgosko-toruńską (820 tys.) i szczecińską (670 tys.). Natomiast mniejsze od rybnickiej aglomeracje, to kolejno – lubelska (570tys.), białostocka (430 tys.) i rzeszowska (410 tys.). Poza wymienionymi wcześniej, na Śląsku funkcjonuje jeszcze aglomeracjaCzęstochowy i aglomeracja Bielska–Białej. Są one jednak o prawie połowę mniejsze od rybnickiej, a każda z nich liczy około 350tysięcy mieszkańców.Policentryczna aglomeracja rybnicka leży w sąsiedztwie konurbacji katowickiej i jest swoistym łącznikiem z pobliską nam aglomeracjąostrawską. Przez fachowców określana jest również jako „południowe wrota Polski”, z najważniejszym na południu krajukolejowym przejściem granicznym w Zebrzydowicach i wkrótce również najważniejszym drogowym w Gorzyczkach. Z opracowaniawynika, że w perspektywie następnych dwudziestu lat na całym obszarze aglomeracji rybnickiej formy policentrycznego rozwojubędą się utrwalały. Nastąpi jednocześnie wzrost znaczenia lokalnego <strong>Rybnik</strong>a.Szanowni Państwo, z początkiem kwietnia w Urzędzie Miasta <strong>Rybnik</strong>a odbędzie się spotkanie, którego tematem będzie właśnieaglomeracja rybnicka, a celem dyskusja na temat możliwości jej funkcjonowania jako jednolitego podmiotu wpisanego w powstającąustawę metropolitalną. Do udziału w spotkaniu zaprosiłem przedstawiciela MSWiA, marszałka i wojewodę śląskiego, posłówi senatorów, prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej, przedstawicieli biura Związku Subregionu Zachodniego, a przede wszystkimprzedstawicieli gmin i powiatów tworzących aglomerację.Wierzę, że uda nam się wspólnie podjąć skuteczne działania na rzecz przyszłości naszych samorządów. Jest to o tyle istotne, żew kilkudziesięcioletniej historii powojennej Polski, nasz kraj rozwijał się głównie dzięki śląskiemu przemysłowi, z dużym naciskiemna górnictwo. Gminy aglomeracji rybnickiej zostały zdegradowane, przez co jeszcze długo będziemy się borykać z problemamiszeroko pojętej restrukturyzacji. Pora więc, by swoisty dług wdzięczności ze strony państwa został nam zwrócony, zgodnie zresztąz konstytucyjną zasadą zrównoważonego rozwoju, zapisaną również w traktatach Unii Europejskiej.Wesołego Alleluja!Adam FudaliPrezydent <strong>Rybnik</strong>aRadosnych, spokojnychi pełnych wiosennego słońcaŚwiąt Wielkanocnychżyczy Czytelnikom Redakcja „GR”Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 3


Zebrania sprawozdawczo–wyborcze w dzielnicachWokół spraw ważnych...Cykl zebrań sprawozdawczo–wyborczych w 27 rybnickich dzielnicachprzekroczył półmetek. Ale już teraz można stwierdzić, że nowy, ujednoliconyregulamin wyborów do rad dzielnic zdał egzamin – procedury,również dzięki wprzęgnięciu do pracy komputera, przebiegały sprawniei były przejrzyste, a wprowadzenie tajności, mandatów i urny przydałygłosowaniu powagi. Poważnie też wybory potraktowali mieszkańcy dzielnic– nie brakowało kandydatów do rad dzielnic i dyskutantów podnoszącychnie tylko dzielnicowe, ale i szerzej, miejskie problemy. Obecność nawszystkich spotkaniach prezydenta, a często również przewodniczącegoRady Miasta i radnych, jest okazją do bezpośredniej rozmowy i zadawaniaprzedstawicielom władz samorządowych pytań, również tych trudnych– o podwyżkę cen wody, bezpieczeństwo w mieście, inwestycje, w tymkanalizację, remonty dróg i szkół, stan mieszkań komunalnych i pozyskiwaniesocjalnych, selektywną zbiórkę śmieci i wiele innych. Prezydent przybliżałW Boguszowicach Starych nad sprawnym przebiegiem wyborów czuwali...harcerze. Zdj.: s.Boguszowice StareTo właśnie mieszkańcy tej dzielnicy jakopierwsi wybrali swoich reprezentantów nakolejne 4 lata, co więcej, pierwsi „przetestowali”nowy – tajny sposób wybierania członkówRady Dzielnicy. Debiut wypadł udanie,ale nie mogło być inaczej – nad sprawnymprzebiegiem procedur czuwali... harcerze.To oni zasiedli w komisji skrutacyjnej, wszystkowięc odbyło się z iście harcerską sprawnością,a zebranie poprowadził radny Andrzej Oświecimski,który do debiutów zdążył się już przyzwyczaić:— Otwierałem pierwszą sesję nowej Rady Miasta,teraz prowadzę pierwsze wybory do Rady Dzielnicy— podsumował. Goszczący w Boguszowicachprzewodniczący RM Marek Krząkała i prezydentAdam Fudali wręczyli podziękowania kończącejkadencję Radzie Dzielnicy, a krótkie sprawozdaniepodsumowujące czteroletnie dokonaniaprzedstawił ustępujący przewodniczący zarząduJan Mura, który zapowiedział, że nie będzi<strong>eu</strong>biegał się o ponowne sprawowanie tej funkcji,nadal jednak chciałby pracować dla dobra lokalnejspołeczności. A warto podkreślić, że funkcję przewodniczącegozarządu RD pełnił przez 15 lat.Dzięki parafialnej gazetce mieszkańcy BoguszowicStarych mieli możliwość zapoznania sięze szczegółowym sprawozdaniem, więc podczaszebrania J. Mura podsumował najistotniejszedokonania: — Najważniejszym osiągnięciem tejRady było uwzględnienie naszej dzielnicy w programiebudowy kanalizacji sanitarnej — mówił,zapowiadając, że prace powinny zakończyć się wpaździerniku br., a możliwość podłączenia posesjipojawi się na przełomie 2007/2008 r. Kanalizacjęwykonano już wzdłuż części ulic Małachowskiego,Spacerowej, Rajskiej i Kłokocińskiej. — Dziękikanalizacji to będą zupełnie inne Boguszowice— mówił J. Mura, który zwrócił też uwagę na nowenawierzchnie asfaltowe m.in. na ul. Kolberga,Jemiołowej, Boguszowickiej, Cedrowej i in. utwardzonychdrogach gruntowych i parkingach (roczniena ten cel wykorzystywano ok. 6 tys. betonitów)i instalowanych od 8 do 10 punktów świetlnychrocznie; wykonano też alejkę z kostki betonowejw parku św. Wawrzyńca i zabezpieczono środki najego dalszy remont. Ustępujący przewodniczącymówił o remontach w placówkach oświatowych,sukcesach, jakie Boguszowice Stare odnosiły wkorowodach dzielnic i imprezach integrującychlokalną społeczność, jakie RD organizowała dlamieszkańców. Nie krył też zadowolenia z faktu,że zebranie wzbudziło tak dużezainteresowanie: — Pamiętamkiedy w 1991 r. na sali było 21osób, a do RD należało wybrać 18członków ... Tym razem zadaniebyło o wiele prostsze – w zebraniuwzięło udział 148 osób, a do15–osobowej RD zgłoszono 38kandydatów. Uczestnicy wzięlisobie do serca fakt, że zebraniemiało mieć typowo wyborczycharakter, dlatego dyskusja byłakrótka, choć uwag nie brakowało.Mieszkańcy narzekali na stan ulicBłękitnej i Strażackiej, postulowalikompleksowe oświetlenieBoguszowic Starych i zachęcali doszeroką wizję rozwoju miasta i problemy strategiczne, mieszkańcy, poprzezpytania dotyczące ich „tu i teraz”, przypominali, że istnieją również sprawymałe, ale dokuczliwe. Taką z pewnością jest opłata za postój na parkingupod WSS nr 3, która bulwersowała mieszkańców wielu dzielnic, choć niejest to sprawa bezpośrednio zależna od samorządu. I wszyscy spotykali sięgdzieś w połowie, czerpiąc od siebie nawzajem. Liczny udział mieszkańcóww zebraniach oraz wielu kandydatów do pracy w dzielnicowym samorządzieświadczy o rosnącej roli jednostki pomocniczej miasta, jaką jest dzielnicaoraz przekonaniu, że dzielnicowy lobbing ma znaczenie w rozwiązywaniuproblemów lokalnej społeczności oraz jej integrowaniu wokół sprawważnych. I – by przełamać powagę tych wywodów – wygląda na to, żemieszkańcy prawie wszystkich dzielnic zmówili się, by upomnieć się o...lodowisko. Widać, miniona lekka zima sprawiła, że rybniczanie zatęskniliza mrozem. Pod warunkiem, że będzie sztuczny...szukania inwestorów, by dzielnica nie pozostawała„w tyle”. Wspomniano też o boguszowickiej „dolinieRospudy”, jak jeden z mieszkańców nazwałul. Kłokocińską, przez którą codziennie przejeżdżająsamochody ciężarowe, ze szkodą dla stojącychwzdłuż niej domów, a jedna z mieszkanekzwróciła uwagę na bezsensowność podejmowanychdziałań – na ul. Ziemskiej najpierw położonoasfaltowy dywanik, po czym zdecydowano się nawymianę wodociągu. J. Mura zgodził się, że niewszystko w Boguszowicach udało się zrealizowaći kolejne zadania stoją już przed nową RD, alepowodem do zadowolenia jest przede wszystkimkanalizacja. Z kolei prezydent zwrócił uwagę nasetki spraw, jakie pojawiają się w każdej z 27 dzielnicmiasta oraz na budżet <strong>Rybnik</strong>a, który, niestety,nie jest z gumy – ma ograniczenia i priorytety, podobniejak budżet każdej rodziny. Przypomniał, żew minionym roku z Boguszowic Starych do miastawpłynęło 1 mln 600 tys zł, a wydano 10 razy więcej.— Nikt nie lekceważy dzielnic — przekonywał.Zapewniał też, że zdaje sobie sprawę z uciążliwościzwiązanych z budową kanalizacji, jednakpodkreślał, że przykład Kamienia, Zamysłowai Golejowa pokazuje, jak po zakończeniu inwestycjiwzrasta wartość nieruchomości, nawet 4krotnie: — Dzięki kanalizacji wasz majątek idziew górę, a wartość domu rośnie.Bezpośrednio po głosowaniu większośćosób opuściła SP nr 16, część zdecydowałasię na indywidualne rozmowy z prezydentemi ustępującymi władzami RD. Pozostali najwytrwalsii główni zainteresowani, by wysłuchaćostatecznych wyników, a dowiedzieli się, żenajwiększe zaufanie mieszkańców i mandatna kolejną 4–letnią kadencję otrzymali:Jan Mura, Michał Wengerski, KrystianDziurok, Cezary Kaczmarczyk, AndrzejPiontek, Tad<strong>eu</strong>sz Gruszka, Sylwia Janicka,Stanisław Drąszczyk, Stefan Buchalik,Piotr Pierchała, Jan Zimończyk, ZdzisławKuśka, Wincent Matuszczyk, Marcin Stajeri Otton Waleczek.4 Nr 3/429; marzec 2007


MeksykNiczym kania dżdżu wypatruje się młodychludzi, którzy chcieliby pracować w radachdzielnic, a tacy właśnie pojawili się w Meksykui co więcej, będą mieli okazję się wykazać.Żałowano tylko, że w nowej radzie nie znalazłsię żaden mieszkaniec rybnickich Brzezin.Krótko i treściwie podsumował 4–letniedokonania ustępującej RD przewodniczący zarząduRoman Widerski, zwracając uwagę przedewszystkim, na współdziałanie z mieszkańcami,bez pomocy których w dzielnicy nie udałoby siętak wiele zrobić. Przypomniał też o jubil<strong>eu</strong>szu100 – lecia parku Kozie Góry, okolicznościowychfestynach i cyklicznych spotkaniach z seniorami.Dziękował też sponsorom, którzy nie szczędzilipomocy na zakup książek i sprzętu sportowego,przyborów szkolnych dla najuboższych dzieci,zorganizowanie wypoczynku i wsparcie drużynypiłkarskiej. Podziękował ustępującej RD i wyraziłnadzieję, że kolejna również będzie starała sięrozwiązywać wszystkie problemy mieszkańców,a tych z pewnością nie zabraknie, szczególnie,że dzielnicę czeka budowa kanalizacji.Cokolwiek by nie powiedzieć o dyskusji, jakatowarzyszyła wyborom prowadzonym przez BronisławaDrabinioka, z pewnością nie była ona nudnai monotematyczna. Począwszy od krytycznych uwagna temat cen wody, wzrostu podatków i opłat zapostój pod WSS nr 3 przez informacje o „13”pensjach urzędników, a na dywagacjach o propozycjibudowy w <strong>Rybnik</strong>u... aresztu skończywszy.Mieszkańcy chwalili m.in. za rozwiązanie problemuul. Kolejowej, ale i ganili, przede wszystkim zapodwyżki cen wody i ścieków, zbyt wysokie pensjeprezesów PWiK, stan miejskich parkingów, brakwpływu na władze PKP i konieczność płacenia zaworki do selektywnej zbiorki odpadów. Prezydentzarzuty odpierał i wyjaśniał, że kupując wodęw hurcie nie mamy wpływu na jej cenę, a uposażeniaszefów PWiK są adekwatne do odpowiedzialnościza dobre zarządzenie przedsiębiorstwem i są próbązatrzymania w mieście najlepszych fachowców.Zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch, trzechlat ceny wody i ścieków mogą jeszcze pójść w górę,ale potem zatrzymają się na stałym poziomie, podczasgdy w sąsiednich miastach, w których obecniestawki są niższe, znacznie wzrosną, szczególnie gdyte przystąpią do realizacji podobnych inwestycji.Przypomniał też o modelu finansowym, do któregorybnickie stawki nigdy się nie zbliżyły, mimo iż mogłyi zwrócił uwagę na spadek strat wody oraz cenydziałek, które podłączone do kanalizacji znaczącoidą w górę. Nawiązał do podatków, które nie rosły wmieście przez 4 lata, prób wpływu na dyrekcję szpitala,by obniżyć opłaty za parking oraz do trudnychrozmów z PKP, by zmienić ... cokolwiek. — Zróbmywreszcie porządek z koleją i tym tunelem, bo jestw skandalicznym stanie. To zgroza, by prezydent niemiał wpływu na PKP — narzekali mieszkańcy Meksyku.Prezydent odniósł się również do złego stanuparkingu przy ul. Hallera, który jest doraźnie naprawiany,gdyż gruntowna modernizacja kosztowałabyponad 1 mln zł, a teren ten jest przeznaczony podinwestycje. Pytał mieszkańców o opinię w sprawieewentualnego wybudowania aresztu, gdyż z takąpropozycją zwrócił się do miasta dyrektor zakładówkarnych. Nie wiadomo jeszcze gdzie miałby on powstać,gdyż teren musi spełniać określone wymogi,ale podobno inne miasta zabiegają o realizację takspecyficznej inwestycji właśnie u siebie. I choć mowao kolejnych 200 miejscach pracy, prezydent dopropozycji podchodzi raczej sceptycznie, podobniejak mieszkańcy Meksyku. Uspokojeni, że ewentualnalokalizacja nie dotyczy ich dzielnicy, pytalio sprawy bardziej ich interesujące – wycinkę drzew,możliwość bezpłatnego postoju w pasie drogowymi zaopatrywania się w tańszą wodę (PWiK szukaalternatywnych rozwiązań). Prezydent wyjaśniałteż, że osoby prywatne nie mogą wywozić śmiecina wysypisko, bo takie są uregulowania prawne,a ustawa nakazuje, by płacić za worki na selektywnązbiórkę. Zwrócił też uwagę na zadania realizowanew mieście, które zwykle wiążą się ze sporymiuciążliwościami: — Oczywiście najlepiej byłobysiedzieć i nic nie robić, by nie narażać się na krytyczn<strong>eu</strong>wagi i mieć tzw. „święty spokój”, ale kiedy ma sięwizję rozwoju miasta, warto ją realizować — mówił.— Wiem, że przed wami trudne miesiące... Bowiemdo pracy ruszy wkrótce „Budimex Dromex”,firma która w Meksyku ma do wybudowania 14km kanalizacji za ponad 14 mln zł. O szczegółachi harmonogramie prac mieszkańcy dowiedzą się nakolejnym dzielnicowym spotkaniu, które zostaniezorganizowane już po świętach Wielkiej Nocy. Tozadnie również dla nowej Rady, w której znaleźlisię: Roman Widerski, Henryk Sibila, HalinaWawrzyniak, Katarzyna Krawczyńska, JerzyPiełka, Jacek Baran, Krystian Szuła, MarianFojcik, Wojciech Anioł, Ewa Kłosek, AnnaGorzawska, Krystian Tomiczek, Celina Kaczmarczyk,Witold Culic i Stanisław Kuźnik(przewodniczący RD).Boguszowice OsiedleNa spotkanie w Szkole Podstawowej nr 18z udziałem prezydenta Adama Fudalego,przewodniczącego Rady Miasta MarkaKrząkały oraz jego zastępcy, a zarazemprowadzącego spotkanie Tad<strong>eu</strong>sza Gruszki,przybyło ponad 300 mieszkańców dzielnicyoraz kilku radnych.Sprawozdanie finansowe za 2006 r. przedstawiłdotychczasowy przewodniczący zarządu dzielnicyJan Kruk. A co udało się zrobić w Boguszowicach––Osiedlu w trakcie mijającej kadencji? Zainwestowanow budowę, remont i utwardzenie parkingów,chodników i boisk. Te inwestycje zostały zrealizowanedzięki wydatnej pomocy mieszkańców (np.parkingi na os. Południe, przy ul. Patriotów i Kadetów,chodniki przy ul. Bogusławskiego, Kadetów, wpobliżu pawilonu „Albert” czy przy Gimnazjum nr5). Wyremontowano też kilka dzielnicowych dróg(m.in. Lompy, Jastrzębską, Kuboszka), poszerzonoskrzyżowanie przy kościele p. wezw. św. Barbary,odnowiono ul. Rajską wraz z chodnikami od pętliautobusowej do ul. Małachowskiego (inwestycja tapochłonęła ponad 2 mln zł). Zmodernizowano i zainstalowanokilkanaście punktów oświetleniowych,wyremontowano poszycia dachów i kominy w blokachprzy ul. Śniadeckiego, Lompy, Pl. Żołnierzai kilku innych. W parku osiedlowym powstała siłowniawraz z ławkami i huśtawkami, wyremontowanoteż nawierzchnię skate parku i zakupiono sprzętskatebordingowy. Awaryjnie wyremontowanozadaszenie estrady znajdującej się w osiedlowymparku. RD zajęła się również problemem dwóchzdewastowanych i zagrażających bezpieczeństwumieszkańców obiektów: otwartego basenu orazbyłej restauracji „Foka”. Obydwie sprawy zostałyzgłoszone do Powiatowego Inspektora NadzoruBudowlanego. Ten wydał decyzje nakładającena Kompanię Węglową obowiązek wykonaniarozbiórki zniszczonego basenu. W przypadku„Foki” prowadzone jest również postępowanieprokuratorskie, które ma zdopingować obecnegowłaściciela do zabezpieczenia zniszczonegoobiektu. Jan Kruk przypomniał, że planowane jestrozpoczęcie długo wyczekiwanej inwestycji polegającejna dokończeniu budowy krytej pływalni:w ubiegłym roku na projekt budowlano–wykonawczywydano prawie 120 tys zł, a w tegorocznymbudżecie miasta zabezpieczono środki w kwocie10.880.440 zł. Dzielnica ma również za sobą inwestycjew placówkach oświatowych – w Szkole Podstawowejnr 18, Gimnazjum nr 5 i przedszkolach: 15,19, 20 i 39. Na ukończeniu jest przebudowa DomuKultury, na którą w 2006 r. przeznaczono kwotę1.776.000 zł. W 2006 r., na zasobach komunalnychruszyła budowa sieci internetowej „Rybnet”.W trakcie dyskusji wiele uwag dotyczyło wciążnienajlepszego stanu dróg (np. ul. Rajskiej) orazzłego oświetlenia dzielnicy, co stwarza zagrożeniedla mieszkańców. Pojawiły się prośby o remontykolejnych bloków i o przekazywanie większychkwot na klub sportowy „Górnik Boguszowice”.Pytano dlaczego dzielnica otrzymuje mniej pieniędzyz Urzędu Miasta niż wpłaca do miejskiejkasy. Prezydent tłumaczył, że wydawanie większychśrodków w innych dzielnicach związane jest z budowąkanalizacji, a po wybudowaniu krytej pływalniw Boguszowicach te proporcje z pewnością ulegnązmianie. Przypomniał również, że jednym z warunkówdofinansowania działalności różnego rodzajustowarzyszeń jest złożenie przez nie wnioskóww konkursach grantowych. Wskazał na to, że miastoogromne kwoty przeznacza na naprawy związane zdewastacją terenu na terenie dzielnicy, tak się stałonp. po modernizacji parku, który już po dwóchtygodniach został ponownie zniszczony.Spotkanie zakończyło ogłoszenie wyników wyborówdo Rady Dzielnicy. W kolejnej kadencji tworzyćją będą: Waldemar Brzózka, Jan Kruk, MariuszWiśniewski (przewodniczący RD), JanWoźniok (przewodniczący zarządu), ZbigniewLoga, Jerzy Zalewski, Henryk Graff, MirosławMoszczyński, Antoni Oleś, Bogusława Jaciów,Marian Świerczyna, Jerzy Kremiec, WojciechWasyl, Rafał Wnuk, Józef Panyło.c.d. na stronie 6Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 5


c.d. ze strony 5ChwałowiceMieszkańcy Chwałowic spotkali się nazebraniu dokładnie w Dniu Kobiet, w salikinowej miejscowego Domu Kultury. Wzięliw nim udział: prezydent Adam Fudali i przewodniczącyRady Miasta Marek Krząkała,a poprowadził je radny Grzegorz Juzek.Ustępujący przewodniczący zarządu dzielnicyAndrzej Wojaczek omówił zrealizowanew ubiegłym roku na terenie dzielnicy inwestycje,przedstawił również zaplanowane w tegorocznymbudżecie miasta wydatki przeznaczone dlaChwałowic. Następnie obecni na sali mieszkańcywytypowali spośród siebie 20 kandydatów do15–osobowej Rady Dzielnicy, a w czasie kiedykomisja skrutacyjna zajmowała się przygotowaniemwyborów, na sali rozgorzała dyskusja natemat wysłuchanego wcześniej sprawozdaniaz prac rady dzielnicy za rok 2006.Chwałowice, jako dzielnica typowo górnicza,borykają się z typowymi dla takich rejonów problemami:stąd też większość uwag chwałowiczandotyczyła zniszczonych, dziurawych dróg, brudu,jaki pozostawiają po sobie przyjeżdżające powęgiel samochody, straszące hałdy. Wysuniętyprzez jednego z mieszkańców projekt zazielenieniahałd, miałby zapobiec rychłej, jegozdaniem, konieczności zmiany nazwy dzielnicyna „Hałdowice koło Zwałowic”...Mieszkańcy pytali również o niedokończoną odlat budowę bloku przy zbiegu ulic Krupińskiegoi Śląskiej, skarżyli się także na fatalny stan prowadzącejw kierunku cmentarza ulicy Szulika.Prezydent przypomniał o trwających w mieścieinwestycjach, o priorytetowym znaczeniu budowykanalizacji sanitarnej (realizowanej równieżna terenie Chwałowic) oraz poprawie układukomunikacyjnego miasta, a także o skutecznympozyskiwaniu przez miasto środków unijnych,dzięki którym możliwe jest prowadzenie w mieścietak znaczących inwestycji.Zainteresowanie, zwłaszcza młodszej częścichwałowiczan, wzbudziła informacja prezydentao planach wprowadzenia w <strong>Rybnik</strong>u szerokopasmowegointernetu, dzięki któremu docelowokażde gospodarstwo domowe miałaby do niegodostęp. Prezydent opowiedział też o planach zagospodarowaniabyłego Domu Górnika, który miałbypełnić funkcję domu opieki dla osób starszych.Ważnym tematem poruszanym przez chwałowiczanbyła sprawa remontu Gimnazjum nr3 – prezydent zapewnił, że w tegorocznym budżecie,zabezpieczono środki na remont dachui częściową wymianę okien i drzwi szkoły.Powrócił również ciągnący się od dawna tematcałodobowego posterunku policji w dzielnicyoraz systemu monitoringu. Mieszkańcy poruszalitakże problem niesprzątania przez właścicieli poswoich czworonożnych pupilach, skarżyli się nabrak reakcji strażników miejskich na zgłaszane imnaruszanie przepisów. Chwałowiczanie zwrócilisię również do prezydenta z prośbą o poparcieinicjatywy umieszczenia tablic pamiątkowych naulicach, których patronami są bohaterscy harcerzem.in. z rodzin Tkoczów i Kożdoniów.W końcowej części spotkania przedstawionowyniki przeprowadzonych wyborów. W głosowaniu,w którym oddano 124 ważne głosy, wybrano15 osobową radę dzielnicy. Znaleźli się w niej:Andrzej Wojaczek, Hubert Rupik, JoannaCichecka (przewodnicząca RD), Jan Janowski,Marian Podleśny, Zofia Marek, IrenaAchtelik, Zofia Wilim, Teresa Wojaczek,Kazimierz Rybka, Mieczysław Małkuch,Henryk Machulik, Teresa Dzierzęcka, MieczysławOchwat i Maria Polok.KłokocinNa zebraniu wyborczym w remizie OSPw Kłokocinie zjawiło się ponad 122 mieszkańcówKłokocina. Przewodniczący ustępującej RDi niezależny radny Stanisław Stajer przedstawiłsprawozdanie z jej czteroletniej kadencji. Byław nim mowa o sprawach mniejszej wagi, choć zapewneistotnych dla lokalnej społeczności, takichjak noworoczne spotkania z seniorami czy wywózkaodpadów wielkogabarytowych. O sprawy dlamieszkańców zdecydowanie ważniejszych mówiłwymieniając problemy, których do tej pory w dzielnicyrozwiązać się nie udało, jak remont wiaduktunad kolejową magistralą na ul. Włościańskiej czyuruchomienie dodatkowej linii autobusowej, któraułatwiałaby dojazd m.in. do kop. „Jankowice”. StanisławStajer wspomniał również o wyczekiwaniuna kanalizację. Kłokocin to bowiem jedna z tychdzielnic, których nie objęła realizowana obecnieepokowa inwestycja, wspierana finansowo przezUnię Europejską. Kończąc swoje wystąpienieSt. Stajer złożył deklarację, iż odpowiadając naapel przewodniczącego Rady Miasta, obecnegona sali Marka Krząkały, nie będzie się ubiegać anio funkcję przewodniczącego Rady Dzielnicy aniprzewodniczącego jej zarządu.O miejsca w 15–osobowej radzie dzielnicy ubiegałosię 28 kandydatów. Gdy komisja wyborczaprzygotowywała karty do głosowania, rozpoczęłosię spotkanie, a poniekąd dyskusja mieszkańcówz prezydentem <strong>Rybnik</strong>a Adamem Fudalim.— W centrum buduje się piękne fontanny, a czymmy się mamy pochwalić? Na czym tu w Kłokociniezawiesić oko? Wstydźcie się panowie! Przez tyle latbyło więcej gadania niż roboty — grzmiała kobietaw średnim wieku, której wystąpienie mieszkańcyskwitowali brawami. Stanisław Stajer poinformowałich o piśmie wystosowanym przez ustępującąRadę do prezydenta w sprawie przekazania przezmiasto trylinki, która miałaby posłużyć do utwardzeniaprzykościelnego parkingu. Wspomniał teżo 600–metrowym odcinku wodociągu, na który jakna zbawienie czekają osoby, które kupiły działkibudowlane przy ul. Dębowej.Prezydent Fudali, tłumacząc zawiłości związanez procedurami pozyskiwania unijnych dotacji,poinformował, że łączna wartość ubiegłorocznychmiejskich inwestycji w Kłokocinie wyniosłaponad 2 mln zł, podczas, gdy wpływy z dzielnicydo budżetu miasta zamknęły się kwotą ok. 1 miliona.Jak zwykle w Kłokocinie, powróciła sprawatrzech komunalnych bloków przy ul. Poligonowej,którymi zarządza miejski Zakład GospodarkiMieszkaniowej. Prezydent poinformował, że ichzbiorowe zadłużenie z tytułu niepłacenia przezniektórych lokatorów czynszu wynosi 700 tys. zł.— Płacę czynsz regularnie, a mimo to, jeśli tylkoo coś się zwracamy, wrzuca się nas do jednegoworka z dłużnikami — protestowała mieszkankajednego z bloków. Sporo czasu poświęcono też naomówienie problemów związanych z drogami. Tennajpoważniejszy dotyczy remontu wiaduktu na ul.Włościańskiej. — Ten most ma 15 ton nośności,a jeżdżą tam zestawy 45–tonowe — mówili mieszkańcy.Prezydent poinformował, że projekt nowegowiaduktu jest gotowy, ale trwa opracowywanieaneksu związanego z nową drogą dla samochodówciężarowych, która pozwoliłaby im omijaćul. Włościańską. Zapewnił jednak, że wiaduktwciąż nadaje się do użytku. — Gdyby było inaczej,już byłby zamknięty — stwierdził prezydent.Wybory 15–osobowej rady dzielnicy przyniosłyniemałą niespodziankę. Po przeliczeniu głosówze 116 ważnych kart do głosowania okazało się,że podobnie jak Jadwiga Pawlas, dotychczasowyprzewodniczący dzielnicowej rady St. Stajer otrzymałtylko 35 głosów i konieczne jest dodatkowegłosowanie. Miało ono rozstrzygnąć, kto z tej dwójkizajmie ostatnie, 15. miejsce na liście. StanisławStajer oświadczył wtedy, że rezygnuje z ubieganiasię o dzielnicowy mandat, co z kolei nie spodobałosię niektórym z tych, którzy na niego głosowali. Samtłumaczył później, że nie chciał zabierać uczestnikomzebrania więcej czasu i zapewnił, że i tak będziewspółpracował z nową Radą jako radny. Zauważyłrównież z przekorą, że być może brak w jej składzieopozycyjnego wobec prezydenta radnego wyjdziecałej dzielnicy na dobre.Dzielnicowym rekordzistą i nowym przewodniczącymzarządu został Zygmunt Kula,wybierający się na emeryturę dyrektor ZespołuSzkół Budowlanych. Swoje głosy oddało naniego 92 ze 122 biorących udział w głosowaniumieszkańców, a RD uzupełniają: Wiktor Hansdorfer(przewodniczący RD), Irena Marcisz,Marek Zniszczoł, Dariusz Rugor, JarosławKacprzak, Wiesława Brząkalik, EugeniuszZniszczoł, Henryk Juraszczyk, Emil Joszko,Edward Czop, Damian Kurpanik, MariuszBrzoska, Adam Pałka i Jadwiga Pawlas.ChwałęciceMieszkańcy Chwałęcic w liczbie 60 osób,spotkali się w tamtejszej szkole podstawowej.Sprawozdanie z czteroletniej działalnościustępującej RD złożył przewodniczący jej zarząduAndrzej Gaszka. Mówiąc o najważniejszychsprawach, które udało się załatwić, wymieniłprzede wszystkim wymianę z pomocą miastalinii energetycznej, biegnącej wzdłuż prowadzącejdo Zwonowic ul. Bronisława Czecha. Oczywiście,6 Nr 3/429; marzec 2007


c.d. ze strony 7kanalizacji) naprawy ulic: Milenijnej, Uczniowskiej,Łowieckiej, Pryszczyny, Kuglera i Pilchowickiej.Przeprowadzono meliorację ciekówwodnych, zainstalowano 10 nowych punktówoświetleniowych, a z pomocą mieszkańcówzmodernizowano zbiornik przy ul. Cystersów.Kończąc sprawozdanie J. Porała podziękowałza współpracę wszystkim, którzy w mijającejkadencji angażowali się w sprawy dzielnicy.W trakcie dyskusji nad sprawozdaniemJedno z jawnych głosowań w czasie wyborów w Ochojcu.mieszkańcy narzekali, że miasto wciąż zbyt małeśrodki przekazuje na rzecz Ochojca – niedofinansowanyjest tutejszy klub sportowy, brakujechodników, wciąż w złym stanie są dzielnicowedrogi. Prezydent jeszcze raz wspomniał o zrealizowanychtu inwestycjach podkreślając, że wielez nich finansowanych jest z budżetu miasta, akwoty przekazywane bezpośrednio do dzielnicysą dopełnieniem tych działań. Ponadto przypomniał,że wkrótce w Ochojcu rozpocznie się budowakanalizacji, która w tej chwili wstrzymujegruntowną modernizację wielu dzielnicowychdróg. Tak jest w przypadku ul. Kuglera, którama być remontowana tuż po zakończeniu prackanalizacyjnych. Prezydent prosił mieszkańcówo współpracę i wyrozumiałość w trakcie budowykanalizacji. Wskazał też na możliwość zgłaszaniauwag co do przebiegu sieci w UM. Mieszkańcypytali również o powody wprowadzenia opłat zaworki do selektywnej zbiórki śmieci, skarżyli sięna uciążliwości związane z modernizacją DrogiKrajowej nr 78. Dyskusję podsumował JanPorała: — Jesteśmy w Unii Europejskiej. Skorowiec Ochojec jest najmłodszą, bo 27. dzielnicą<strong>Rybnik</strong>a, to tak jak to ma miejsce w przypadkunowo przyjętych krajów unijnych, powinien dostawaćwięcej środków finansowych niż inni, bynadgonić pozostałe obszary miasta.W trakcie spotkania wybrano nową RadęDzielnicy w składzie: Irena Durczak, AlbertJanocha, Janusz Bernacki, Krzysztof Szafraniec,Dorota Bernacka, Edward Dajka,Ignacy Małek, Jerzy Rajca, MieczysławDepczyński, Jerzy Czempiel, Marian Miczajka,Ryszard Bujnowski, Karol Koprowski,Antoni Piecha, Rajnhold Twardawa.Ligota – Ligocka KuźniaBy w zebraniu mogli wziąć udział wszyscychętni, w sali klubu „Harcówka” trzeba byłodostawić krzeseł. Według opinii obecnych,frekwencja byłaby jeszcze wyższa, gdyby porabyła nieco późniejsza.Spotkanie poprowadził radny WaldemarBrzózka, tradycyjnie wziął w nim udział prezydentA. Fudali, przewodniczący RM Marek Krząkała,a także kilku radnych. Problemy z nagłośnieniem,występujące zresztą na wielu dzielnicowychzebraniach, ktoś skwitowałprzytomnie: mówić do ludzi,a nie do mikrofonu... Ustępującyprzewodniczący zarządu RD KazimierzŻak przedstawił sprawozdaniemerytoryczne i finansowez działalności Rady, przypominającnajważniejsze inwestycje, w tymoczywiście budowę kanalizacji,która w części dzielnicy sąsiadującejz Paruszowcem – Piaskami zostałaprzerwana z powodu zejścia firmyHydrobudowa 9 z placu budowy.Ukończenie prac jest w dzielnicypriorytetem i jeśli procedury przetargowebędą przebiegały zgodnieZdj: dz planem, umowę z nową firmąbędzie można podpisać w maju. Wymieniającpotrzeby dzielnicy i uciążliwości związane m.in.z funkcjonowaniem w niej kilku dużych centrówhandlowych i zwiększeniem natężenia ruchu,K. Żak sugerował władzom samorządowym <strong>Rybnik</strong>azmianę sposobu gospodarowania środkamiinwestycyjnymi w sposób „…adekwatny do obciążeńdzielnicy”. Prezydent Fudali rozwiał jednak nadziejemieszkańców na większe inwestycje w tych dzielnicach,gdzie kontynuowana jest budowa kanalizacji,co dotyczy również Ligoty – Ligockiej Kuźni. — Wub. roku dzielnica wniosła do miejskiego budżetu2,9 mln zł, wydano zaś, wliczając w to oczywiściekanalizację, 8 mln — mówił. W dyskusji mieszkańcywymienili jednak szereg problemów, główniezwiązanych z drogami. Kilka z nich to wynik robótkanalizacyjnych: np. zniszczonanawierzchnia ul. Przyjaźni czynaruszenie kamieni granicznych,które do tej pory niewróciły na swoje miejsce. Ważnedla polepszenia komunikacjitej dzielnicy z sąsiednimi Boguszowicamibyłoby utwardzenieponad 180–metrowego odcinkaul. Jaśminowej, wzdłuż któregonie ma posesji i w związku z tymbrakuje chętnych do budowysystemem gospodarczym. Drogata odciążyłaby niebezpiecznąi krętą ul. Boguszowicką. Upomnianosię też o chodniki przyul. Prostej od ul. Brzezińskiejoraz przy ul. Miarki, gdzie ichbrak naraża na niebezpieczeństwodzieci idące do szkoły. Uporządkowania wymagaczęść dzielnicy zwana Tartakiem i ul. Żelazna,która, jak mówili mieszkańcy, „... była w lepszymstanie 40 lat temu”, a także okolice przejazdu kolejowego.Zaniepokoiły ich również plany modernizacjiul. Żorskiej, a szczególnie jej poszerzenie w kilkumiejscach. — Tego wymaga udrożnienie dojazdu doautostrady A1 — tłumaczył prezydent. — Zdajmysię na fachowców od komunikacji. Mieszkańcyporuszyli też problem niskiej emisji zwiększającejsię za sprawą powrotu do pieców węglowychi rezygnacji z gazu z powodu jego ceny. Prezydentuważa, że rozwiązanie problemu niskiej emisji jestzdecydowanie bardziej kosztowne i, z racji wieluuwarunkowań, skomplikowane niż np. budowakanalizacji. Poruszony problem selektywnej zbiórkiśmieci, szczególnie odpłatności za worki, może jużw niedalekiej przyszłości rozwiązać powstającaustawa, zgodnie z którą „właścicielem” śmiecibędzie gmina i sposób postępowania się zmieni. Napytanie, czy miasto robi coś w kierunku obniżeniaceny wody, prezydent potwierdził pewne działaniaw kierunku „dywersyfikacji” jej dostaw, na razie naetapie rozeznania możliwości. Padały również pytaniao autora kalkulacji ceny wody, z której wynika,że mieszkaniec <strong>Rybnik</strong>a zapłaci średnio o ok. 9 złwięcej miesięcznie za dostarczenie wody i odbiórścieków – kalkulację na podstawie wielu złożonychdanych i zgodnie z przepisami przeprowadza PrzedsiębiorstwoWodociągów i Kanalizacji.W czasie trwania dyskusji intensywnie pracowałakomisja skrutacyjna, która przeliczyła136 oddanych głosów (wszystkie były ważne, coświadczy o poważnym podejściu mieszkańcówdzielnicy do wyborów), wyłaniając 15–osobowąRadę Dzielnicy. Najwięcej głosów otrzymalisprawdzeni działacze – Kazimierz Żak i DanutaDronszczyk (przewodnicząca RD),obok nich do RD weszli: Roman Remiorz, JanSmołka, Teresa Mastej, Jan Liszka, RudolfMichalski, Maria Wita, Jan Bochenek,Rajmund Pawlas, Stanisław Machoczek,Bernadeta Knesz, Andrzej Maliszewski,Bolesław Muras, Krzysztof Dziadek.Po raz pierwszy wybory wspomogła technika. Na zdj.: komisja skrutacyjnaw Ligocie–Ligockiej Kuźni czeka na wydrukowanie kart do głosowania. Sprawneprzeprowadzenie wyborów było możliwe dzięki pomocy pracowników BiuraRady Miasta.Zdj.: r8 Nr 3/429; marzec 2007


GolejówZebranie, w którym wzięło udział blisko100 mieszkańców dzielnicy, odbyło się w remizieOSP. Obok prezydenta i przewodniczącegoRM wzięło w nim udział kilku radnychtej i ub. kadencji, a spotkanie poprowadziłradny Bronisław Drabiniok. W sprawozdaniuRD za ub. kadencję, przedstawionym przezdotychczasowego przewodniczącego zarząduGintera Zaika, odnotowano przejęcie budynkuna potrzeby świetlicy dzielnicowej, odwodnieni<strong>eu</strong>l. Komisji Edukacji Narodowej i parkingu obokkościoła, budowę dróg prowadzoną metodągospodarczą, budowę chodników, studzienekkanalizacyjnych, remonty przeprowadzone naterenach rekreacyjnych na Grzybówce (zadaszeniesceny, ustawienie ubikacji, oświetlenie),działania na rzecz rozwoju sportu i rekreacji(turnieje sportowe, poparcie wniosku o budowęścianki wspinaczkowej), organizację festynówi okolicznościowych spotkań mieszkańców,w tym integracyjnego spotkania dzielnic Golejów,Grabownia i Ochojec na Grzybówce.W wypełniającej większą część spotkaniadyskusji dominowały pytania do prezydenta orazuwagi dotyczące problemów dzielnicy i miasta.Zwracano uwagę na uciążliwości związanez remontem Drogi Krajowej nr 78 na odcinkuprzebiegającym przez Golejów – brak właściwegoodwodnienia ulicy Gliwickiej, wyrzucanie i paleniena poboczu śmieci przez robotników, uciążliwościwibracyjnego sprzętu oraz użycie niepełnowartościowychmateriałów do budowy podjazdów doposesji. W związku z budową kanalizacji sanitarnejmieszkańcy zwracali uwagę na ograniczeniaw dojeździe do posesji i brak możliwości podłączeniado kanalizacji domów nisko położonych.Problemem jest również ruch na ulicy Gliwickiej– kierowcy łamią przepisy ograniczające prędkośći stwarzają zagrożenia dla mieszkańców. Pytanorównież o „strategię gospodarczą” dla Golejowaoraz zwracano uwagę na konieczność lepszegowykorzystania walorów turystycznych dzielnicy.Podniesiono też problem licznych „ślepych”ulic i konieczność ich skomunikowania. RadnyR. Niewelt zapowiedział budowę jesienią br. kaplicypogrzebowej na tutejszym cmentarzu. Zapewniłrównież o rozbudowie parkingu przy przedszkolu(zamiast wymiany parkietu w dwóch salach gimnastycznych)oraz poinformował o planach budowynowej drogi do Kamienia i innych projektachkomunikacyjnych. Zaprzeczył natomiast, jakobymost w Golejowie miał być remontowany przyokazji prac przy DK 78.Wśród problemów przekraczających zasięgiemobszar dzielnicy wskazywano na uciążliwości związanez dostarczaniem korespondencji z UrzęduMiasta, problemy komunikacyjne, w tym skomunikowaniedzielnicy z nowym Placem Wolności.Nie zabrakło też dyskusji na temat bulwersującejmieszkańców podwyżki cen wody. PrezydentFudali obiecał interwencję w sprawie poruszanychprzez mieszkańców problemów z kanalizacją,remontem DK 78 czy dostarczaniem korespondencjiz UM. Nie dopatrzono się jednak koniecznościinterwencji w sprawie małej ilości kursówautobusów na linii Golejów–Śródmieście.W wyborach do RD wystartowało 20 osób,a w głosowaniu wzięło udział 94 mieszkańcówdzielnicy. Trwające ponad 4 godziny zebranie zakończyłoogłoszenie efektów ukonstytuowania sięnowej Rady Dzielnicy. W jej skład weszli: GinterZaik, Zbigniew Chodacki, Edward Piecha,Tad<strong>eu</strong>sz Putko, Danuta Paris, Jan Węgrzyk,Roman Latocha (przewodniczący RD), JacekKuchcik, Józef Ibrom, Arnold Gabriel, AndrzejNosiadek, Irena Płaczek, Urszula Tkocz,Romuald Niewelt, Weronika Putko.ZamysłówBlisko 90 osób przyszło do SP 6 na wyborczespotkanie mieszkańców Zamysłowa.Zwykle frekwencja była większa, ale tymrazem na zebranie nie przyszła tylko częśćmieszkańców długiej ul. Witosa. Po zmianachw statucie dzielnicy, południowa część Witosa(numery nieparzyste) została przypisana dodzielnicy Niedobczyce. Niektórzy mieszkańcy„nieparzystych” dowiedzieli się o tym fakciez ogłoszenia odczytanego w czasie niedzielnejmszy w tutejszym kościele.Raport z działalności ustępującej rady dzielnicyprzedstawił przewodniczący jej zarządu radnyFranciszek Kurpanik. Największym przedsięwzięcieminwestycyjnym w dzielnicy była zakończonatu w 2006 roku budowa kanalizacji, zwieńczonaułożeniem nowych nawierzchni na rozkopanychwcześniej ulicach. W ub. roku przy szkole podstawowejpowstało boisko ze sztuczną trawą. Nautwardzenie nawierzchni gruntowych wcześniejdróg zużyto ok. 4 tys. betonitów, a nowy chodnikułożono m.in. przy ul. Nacyńskiej. W ubiegłymroku dzielnicy przybyły trzy nowe latarnie uliczne,ale więcej światła od dłuższego juz czasu czekająmieszkańcy ul. Liściastej. W sprawozdaniu znalazłasię również informacja o interwencji RadyDzielnicy w sprawie nocnego, głośnego klubu„Nutka”, mieszczącego się przy ul. Wodzisławskiejw sąsiedztwie zamysłowskiej kapliczki.Rada poparła protest okolicznych mieszkańcóww sprawie uciążliwego sąsiada, ale poczynania tenie przyniosły na razie wymiernych rezultatów.Dużą popularnością wśród mieszkańców cieszyłasię przeprowadzona tu jeszcze w ubiegłym rokuzbiórka odpadów wielkogabarytowych. Kończącakadencję rada dzielnicy prowadziła teżaktywną działalność integracyjno-rozrywkową,organizując na szkolnym podwórku popularnewśród mieszkańców festyny. We wrześniu ub. r.po raz pierwszy zorganizowano tam festynowe„Pożegnanie Lata”.W czasie dyskusji poruszono m.in. problemfatalnych warunków w jakich funkcjonuje tutejszafilia Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej.Jej kierowniczka Joanna Forajter–Dworowyskarżyła sie przede wszystkim na wilgoć, stwierdzając,że książki wręcz śmierdzą stęchlizną.Biblioteka to zresztą jedyna placówka związanaz kulturą, która funkcjonuje na terenie dzielnicy.Arkadiusz Pielorz podniósł problem zalewisktworzących się na terenach przy ul. Pod Lasem,których powodem jest brak odwodnienia i kanalizacjideszczowej. Nie po raz pierwszy w Zamysłowieporuszano problem „bałaganu” związanegoz dawną już zmianą numeracji budynków na częściul. Niedobczyckiej. Sprawa dotyczy kilkunastubudynków, których mieszkańcy co pewien czasspotykają sie z problemem rozbieżności danychadresowych w różnych dokumentach. Chodzi nietylko o kłopoty administracyjne, ale i o kosztyzwiązane ze zmianą różnych dokumentów.87 uprawnionych do głosowania mieszkańcówZamysłowa z grona 17 kandydatów od razuw pierwszym głosowaniu wyłoniło 15-osobowąradę dzielnicy. A weszli do niej: Danuta Gatnar,Piotr Morgała, Franciszek Kurpanik,Iren<strong>eu</strong>sz Jajko (przewodniczący zarządu),Krzysztof Kozub, Grzegorz Chłodek, UrszulaPluta, Józef Cyran, Krzysztof Morawiec,Marian Tomaszek (przewodniczący RD), MichałZydek, Tad<strong>eu</strong>sz Kulik, Janusz Nowak,Jolanta Hausner, Jerzy Uherek.Paruszowiec–PiaskiW Paruszowcu–Piaskach, gdzie zebraniesprawnie poprowadził radny StanisławStajer, karty do głosowania pobrały 72 osoby.Frekwencja nie była więc zbyt duża, alewśród uczestników można było zauważyćsporo młodych osób. Sprawozdanie z działańustępującej RD przedstawił dotychczasowyprzewodniczący zarządu Andrzej Oświecimski,przypominając najważniejsze inwestycje zrealizowanew minionej kadencji. Zaliczył do nichskanalizowanie ul. Stawowej z przyległościami(160 podłączonych posesji), obniżenie ul. Mikołowskiejpod wiaduktem, remont „familoków”przy ul. Ogrodowskiego i uporządkowanie parkuprzed SP 3, a także zmodernizowanie siecigrzewczej w dzielnicy. Sprawozdanie zakończyłprezentacją wizualizacji projektu przedszkolawraz ze świetlicą środowiskową, którego budowana terenie dzielnicy jest planowana. Przypomniał,że Rada Dzielnicy sprawowała nad mieszczącąsię dotąd na terenie TKKF świetlicą środowiskowąszczególną opiekę. Inwestycja była wciążodwlekana, dlatego zapowiedź jej realizacji przezobecnego na zebraniu prezydenta przyjęto z rezerwą.Szczególnie zaniepokojone są pracownicestarego przedszkola funkcjonującego w trudnych,nieprzystających do dnia dzisiejszego warunkach,czemu dały wyraz w dyskusji. Prezydentwielokrotnie powtarzał, że obok dokończeniabasenu w Boguszowicach, budowa przedszkolaw Paruszowcu–Piaskach to inwestycja, którabędzie realizowana bez względu na to, czymiasto otrzyma na nią unijne pieniądze, czy teżnie. Będzie się jednak o nie ubiegać, a gdy niec.d. na stronie 10Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 9


c.d. ze strony 9uda się ich pozyskać, oba obiekty sfinansowanezostaną z pieniędzy z miejskiego budżetu. Jednakoczekiwanie na rozstrzygnięcie konkursów możepotrwać i mieszkańcy obawiają się kolejnegoodsunięcia budowy w czasie. Prezydent, zapewniająco powstaniu przedszkola, przekonywał, żewarto o dodatkowe środki powalczyć, a miejskiepieniądze przeznaczyć na zadania, które niemają szans na unijne dopłaty. Mieszkańcy, którzyupomnieli się też o zagospodarowanie pozostałościpo basenie, dowiedzieli się, że leży on natrasie planowanej obwodnicy prowadzącej od ul.Wielopolskiej, przez Mikołowską i Przemysłową,wzdłuż błoni i przez nasyp kolejowy do Prosteji dalej w kierunku autostrady A1. Przy okazjiprezydent uspokoił mieszkańców, że droga tanie zagrozi paruszowieckiemu stawowi, jak niosłaplotka. Przybliżył im też plany budowy pozostałychodcinków obwodnicy i modernizacji drogiw kierunku Żor i Raciborza, informując o jużotrzymanym wsparciu finansowym UE. Zachęciłteż, by zapoznać się z wyłożonym do wglądu (dopołowy kwietnia br.) studium uwarunkowańi kierunków zagospodarowania przestrzennego<strong>Rybnik</strong>a, będącego podstawą do zmian miejscowychplanów. Prezydent zachęcał mieszkańcówdo sprawdzenia położenia swojej działki podkątem planowanych inwestycji, by był czas naewentualne korekty. Zaznaczył też, że trzebamieć świadomość, że żadne wielkie inwestycje,czy to kanalizacja czy budowa dróg, nie są realizowanebezkonfliktowo, chodzi tylko o to, byuciążliwości zminimalizować. Paruszowiec–Piaskibył jedną z tych dzielnic, w których trzeba byłoprzerwać budowę kanalizacji, nie brakło więcpytania o termin jej wznowienia – będzie tomożliwe jeszcze wiosną br. Padło również pytanieo lodowisko, a także fatalny stan dwu parkingóww centrum miasta. Władze wychodzą z założenia,że położenie na nich asfaltu czy kostki byłobyw tej chwili wyrzucaniem pieniędzy, bo tereny teczekają na inwestora z pomysłem na obiekt, któryutrzymałby dotychczasową liczbę miejsc parkingowychlub ją zwielokrotnił. Poruszając tematwciąż niedostatecznej liczby mieszkań socjalnychw mieście, prezydent podkreślił zbyt małą pomocfinansową państwa w tym względzie – gdybybudżet państwa nadal wspierał ich budowę czypozyskiwanie, można by wyremontować drugiszereg familoków przy ul. Ogrodowskiego. Nadzień dzisiejszy rozebrano już część przyległychdo nich zabudowań gospodarczych, reszta znajdziesię w projekcie kompleksowej modernizacjibudynków. Prezydent podzielił się przy okazjiinformacją, że zaległości czynszowe lokatorówmieszkań komunalnych względem miasta wynosząok. 18 mln zł. Dodatkowo, zgodnie z ustawą,gmina jest zobowiązana do regulowania czynszyi opłat za korzystanie z mediów (woda, gaz) spółdzielniommieszkaniowym za lokatorów, którzynie płacą i mają sądowy nakaz eksmisji. — Gminama obowiązek wspomagać najbardziej potrzebujących,ale pomoc, której udzielamy my wszyscy,musi trafiać właśnie do nich, a nie do osób, któremają środki na wiele innych rzeczy, tylko nie naczynsz... — uważa prezydent.Ale obok trudnych tematów, były i podziękowania.Za współpracę z ustępującą RDi wsparcie miasta dziękowali seniorzy dzielnicyz koła emerytów i rencistów, a także członkowiekoła wędkarskiego, skarżąc się przy okazji nazanieczyszczenia płynące rzeką Rudą od Żori prosząc o interwencję u władz samorządowychtego miasta. Problem nie jest nowy, bo strażpożarna już wielokrotnie musiała się z nimzmierzyć. Do spraw ochrony środowiska nawiązałteż gospodarz miasta, dziękując mieszkańcomdzielnicy za cierpliwość w znoszeniu uciążliwościzwiązanych z budową kanalizacji. Po osiągnięciuefektu ekologicznego czyli podłączeniu do sieciwszystkich objętych planem posesji, <strong>Rybnik</strong>stanie się dla inwestorów jeszcze bardziej atrakcyjny,a po 2010 roku uniknie płacenia kar zazanieczyszczanie środowiska.W skład RD weszli: Zofia Mokry, AntoniMachnik, Andrzej Sikora, Andrzej Oświecimski(przewodniczący RD), KrzysztofKucjas, Tad<strong>eu</strong>sz Matuszek, Andrzej Gresz,Helena Szuleka (przewodnicząca zarządu),Krystian Rojek, Zofia Szymura, BenedyktGłówka, Krystyna Ignac, Ewa Bech, ElżbietaBimler-Mackiewicz, Wiesław Kuźniak.OrzepowiceNa dzielnicowe wybory zorganizowanew SP 32 wybrało się blisko osiemdziesięciumieszkańców dzielnicy. Same wybory przebiegłybardzo sprawnie – z 20 kandydatówjuż w pierwszym podejściu wyłoniono 15członków nowej rady.Stojący na czele zarządu kończącej kadencjęRady Dzielnicy Alojzy Hoła przedstawiłsprawozdanie podsumowujące jej działalność.Największym wyzwaniem dla całej dzielnicybyła budowa kanalizacji sanitarnej. Orzepowice,podobnie jak Niedobczyce, nie miały szczęściado wykonawcy, z którym miasto rozwiązałokontrakt i prace zostały przerwane. Terazmieszkańcy czekają na wyłonienie w przetargunowego wykonawcy, mającego dokończyć niewykonaneroboty. Do tej pory wykonano tu ok.60 proc. zaplanowanych prac kanalizacyjnychi tam, gdzie było to możliwe – m.in. na ulicachBorki, Łącznej, Długiej i częściowo św. Józefa– po zakończeniu układania kanalizacyjnych rurpołożono nową nawierzchnię. W ciągu ostatnichlat w Orzepowicach, które wciąż się rozbudowują,przybyło też kilkanaście ulicznych latarni. Możnateż zaryzykować stwierdzenie, że mieszkańcytej dzielnicy wyjątkowo dbają o rosnące na jejterenie drzewa. Po interwencjach mieszkańcówi RD zabiegi pielęgnacyjne wykonują tu na ogółspecjaliści z Zarządu Zieleni Miejskiej.Podobnie jak w innych dzielnicach, mieszkańcypytali o podwyżkę cen wody. Interesowali się teżmożliwością wykorzystania ciepła powstającegow położonej po sąsiedzku elektrowni „<strong>Rybnik</strong>”.— Wykorzystanie tego ciepła się nie opłaca bo potrzebneby były potężne inwestycje, a na to się nie zanosi— mówił prezydent A. Fudali. Przypomniałmieszkańcom o funkcjonującym w <strong>Rybnik</strong>u od latsystemie dopłat do ekologicznych modernizacjidomowych kotłowni. Prezydent opowiedziałteż o własnych doświadczeniach związanychz zakupem węglowego pieca z podajnikiem.Szczegółowe pytania dotyczące kanalizacji i konkretnychulic skwitował prezydent zaproszeniemdo magistratu, do biura na parterze, gdzie udzielasię wszelkich szczegółowych informacji na tematprowadzonych bądź planowanych prac.Jeden z mieszkańców, skarżąc się na uciążliweTIR-y i młodocianych piratów drogowych, pytałprezydenta o możliwość zamontowania na ul.Łącznej progów spowalniających bądź znakówograniczających prędkość. Obecni na sali policjanciz komisariatu na Nowinach Tomasz Piotrowiaki Seweryn Szweda, odpowiedzieli mu, że powinienza pośrednictwem nowej już RD zwrócić sięw tej sprawie do Urzędu Miasta. Na problemyz drogą, tyle że bardzo nierówną, skarżyli sie teżmieszkańcy, których domy są usytuowane przyodcinku ul. Energetyków od świateł do tzw. dwupasmówki,czyli kilkudziesięciometrowego, urwanegoodcinka drogi dwupasmowej. Opowiadalio podskakujących na nierównościach samochodachi ciężarówce, z której spadły przewożoneprzez nią rury. — W nocy nie można spać, tak się teauta tłuką, nasza 34–letnia chałupa trzęsie się i pęka.W listopadzie i w grudniu złożyłam w tej sprawie pismow urzędzie miasta, ale na papierze się skończyło— żaliła się mieszkanka. Od prezydenta otrzymałazapewnienie, że droga z kocimi łbami zostanierychło naprawiona; jeśli dobrze pójdzie, robotyzostaną tam wykonane na początku kwietnia.Nie tylko w tej dzielnicy sporo emocji wywołałtemat płatnego, komercyjnego parkingu przytutejszym szpitalu wojewódzkim. Tu emocjebyły tym większe, że mieszkańcy na własnejskórze odczuwają skutki poszukiwania przezkierowców „alternatywnych” miejsc parkingowych.— Parkują te samochody na wszystkichdrogach wokół szpitala i nie przejmują się żadnązielenią — zżymał się jeden z mieszkańców Orzepowic.Prezydent przypomniał swoje staraniao zaniechanie pobierania opłat za parkowaniena szpitalnym parkingu, bądź o ich radykalneobniżenie. Przypmniał wkład samych rybniczani miasta w budowę tego szpitala i skonstatowałkrótko: — Dyrektor szpitala jest uparty... Prezydentpoinformował też o liście, który do marszałkawojewództwa wystosowali w tej sprawieposłowie PiS–u. — Mam nadzieję, że to pomoże— westchnął prezydent.W nowej radzie pracować będą: BronisławKról, Henryk Adamczyk, Marian Adamczyk,Jerzy Lazar, Janina Lisok, Marian Jurkowski,Marcin Tomaszewski, Hieronim Pompa,Alojzy Hoła, Janina Jurkowska, HenrykSura, Ewa Pietrzak, Kazimierz Sowa, Tad<strong>eu</strong>szMichalski, Józef Szymura.10 Nr 3/429; marzec 2007


Maroko–NowinyWśród ponad 400 wyborców w dzielnicy Maroko–Nowiny było wiele młodychosób.Zdj.: rPrzed trudnym zadaniem poprowadzeniazebrania, w którym wzięło udział ponad 430mieszkańców tej największej, 22-tysięcznejdzielnicy, stanął wiceprzewodniczący RadyMiasta Franciszek Kurpanik. Jak na takwielką liczbę uczestników spotkania, wszystkoposzło w miarę sprawnie. Kandydatury nadzielnicowych radnych sypały się jak z rękawa,a lista została zamknięta, gdy znalazły się na niej 43nazwiska osób, spośród których należało wybrać21. Nim mieszkańcy dzielnicy ruszyli do urny ustawionejw holu Zespołu Szkół Ponadpodstawowychnr 3, przewodniczący ustępującego zarządu LechKuźniak przedstawił sprawozdanie z pracy RD.Podkreślił integracyjny charakter wielu dzielnicowychprzedsięwzięć, prowadzonych wspólnieze Stowarzyszeniem „Tu żyję, tu mieszkam”,okolicznościowych obchodów różnych świąt, spotkań„Maroczanów”, działalności Klubu Seniorai innych działań na rzecz ludzi starszych, akcji„Lato”, festynu przy ZSP nr 3 itp. Przypomniał teżniektóre z niedawno zrealizowanych w dzielnicyzadań: wspólne ze spółdzielnią mieszkaniowąwykorzystanie przydziałowej kostki do utwardzeniaczterech parkingów, kilka nowych punktówświetlnych (wciąż za mało – w planach oświetlenieodcinka łączącego ulice Zieloną i Kardynała Kominka),powstanie boisk ze sztuczną nawierzchniąw Gimnazjum nr 2 i w SP 11, gdzie zbudowano teżsiłownię na świeżym powietrzu. W planach jestteż budowa boiska ze sztuczną trawą przy ZSPnr 3, które powstanie przy wsparciu finansowymnaszego znakomitego bramkarza Jerzego Dudkai jego brata Dariusza. Wśród zrealizowanychprzedsięwzięć przewodniczący wymienił też remontyplaców zabaw w przedszkolach i wycinkędrzew polepszającą widoczność przy wyjeżdżaniuz ul. Orzepowickiej na Zebrzydowicką. Zapowiedziałteż realizację w tym roku sygnalizacjiświetlnej na skrzyżowaniu ulic Dąbrówki, Budowlanychi Chabrowej – inwestycji w dzielnicy bardzowyczekiwanej. W dyskusji podnoszono problemyo różnym ciężarze gatunkowym, jednak dla zgłaszającychje – zawsze najważniejszych. I tak: na ul.Wierzbowej wiszą przewody, które mogą zagrażaćprzechodniom – do sprawdzenia i interwencji;mieszkańcy już myślą o następnej zimie i obawiająsię, że pługi będą odrzucać śnieg na chodniki i zasypywaćwjazdy do posesji – prezydent przypomniałw jakiej strefie klimatycznej żyjemy i o obowiązkuwłaścicieli oczyszczania chodnika wzdłuż posesji;sprawa dojazdu samochodów dostawczych dosklepu „Albert” przy ul. Chabrowej – rozwiązanieproblemu utrudniają sprawy własnościowe; tematdyżurny, szczególnie dla mieszkańców dużychosiedli – psie kupy i podrzucanie śmieci – celnykomentarz jednego z mieszkańców, który, w kontekścieinformacji o wysokich sumach, jakie rządRP zamierza wydać na polepszenie wizerunkunaszego kraju, stwierdził, że za wizerunek odpowiadamymy sami, w swojej dzielnicy i w swoimmieście: (...) i te paniusie, które wysiadają z drogichsamochodów i wrzucają wypakowane reklamówkido koszy na przystankach i panowie wyprowadzającyswoje psy do... piaskownicy. Ani prezydent, anitysiąc policjantów tego nie upilnuje, jeśli my sami niebędziemy się pilnować... Mieszkańcy upomnieli sięo remont ul. Orzepowickiej, jednej z ważniejszychw dzielnicy, o co RD wielokrotnie występowałado władz miasta – wydaje się, że wytrwałośćdzielnicowych działaczy zostanie nagrodzona, boprezydent obiecał, że przebudowa drogi zostaniewłączona w plany inwestycji drogowych w najbliższymz możliwych terminie. Szczególny niepokójmieszkańców wzbudzają zapowiedzi likwidacjikomisariatu policji, odbierane jako źle rozumianeoszczędności na bezpieczeństwie mieszkańców.Prezydent zapewnił, że chodzi raczej o reorganizację:policja skuteczna to policja mobilna,niekoniecznie związana z budynkiem komisariatu.Kilkumiesięczne doświadczenia związane z funkcjonowaniemmonitoringuwizyjnego w centrum miastaświadczą o tym, że jest toznakomite narzędzie wspomaganiabezpieczeństwa i porządku.Zapowiedź budowy przezmiasto sieci monitoringowejw dzielnicy Maroko–Nowinywzbudziła zdecydowany aplauzzebranych. Wśród spraw, którepowinny zostać w najbliższymczasie rozwiązane to usunięcieazbestu z budynku ZSP nr 3,przychodni przy ul. Orzepowickieji bloków przy ul. Dąbrówkiczy remont klatek schodowychbudynków przy ul. Hibnera.Mieszkańcy upomnieli sięrównież o utworzenie terenów rekreacyjnychw okolicach tzw. Księżoka, chętnie widzielibyw swojej dzielnicy również lodowisko, a nawetkryty basen.W nowej, 21 – osobowej Radzie Dzielnicyzasiedli: Roman Kowalski, Maria Polanecka–Nabagło,Piotr Wistuba, Henryk Kuźnik,Lech Kuźniak (przewodniczący zarządudzielnicy), Jadwiga Lenort (przewodniczącaRD), Grażyna Potera, Barbara Zielińska,Michał Chmieliński, Zygmunt Rzaczek,Wiesław Lis, Wiesława Ciesiecka, UrszulaOczachowska, Edward Dobrzaniecki,Milada Więckowska, Zdzisław Drążewski,Edward Merta, Jerzy Kowalczyk, KazimierzZięba, Maciek Skowroński i Jacek Chołuj.NiedobczyceJak gorąco potrafi być w Niedobczycachprzekonało się ponad 150 uczestników spotkaniasprawozdawczo–wyborczego, którezorganizowane zostało w tutejszym DomuKultury. Na szczęście utarczki słowne, cierpki<strong>eu</strong>wagi świadczące często o osobistychanimozjach ich autorów, a nawet pokrzykiwania,nie przysłoniły poważnych i wciążczekających na rozwiązanie problemów,które trapią mieszkańców dzielnicy.Nim jednak dyskusja rozpoczęła się na dobre,prowadzący spotkanie Andrzej Wojaczekoddał głos przewodniczącej ustępującego zarząduJadwidze Leonarskiej, która przedstawiłasprawozdanie z działalności RD za 2006 rok.W minionym roku udało się przeprowadzić wieleważnych dla społeczności Niedobczyc inwestycji.Gruntownie i pod okiem konserwatora zabytków,odnowiono kilka budynków na osiedlu Andersa.Na os. Korfantego powstał posterunek policji,a do modernizacji przygotowywany jest tutejszyDom Kultury – na razie systemem gospodarczymbudowany jest tu parking oraz utwardzana drogadojazdowa. Zagospodarowano też teren parkuim. H. Czempiela – wyremontowana zostałamuszla koncertowa wraz ze sceną i zapleczem dlaartystów, wybudowano drogi dojazdowe do boisksiatkówki plażowej, pobocza obsadzono krzewamii zainstalowano 15 ławek. W ramach likwidacjiszkód górniczych remont przeprowadziła kopalnia„Marcel”, która odnowiła też ul. Boczną. Odnowionorównież inne dzielnicowe drogi, chodnikii parkingi. Przebudowano część ul. Związkoweji Górnośląskiej. Na fragmencie ul. Rymera położononowe chodniki, zabudowano zatoczkę naterenie byłego dworca autobusowego, a na ul.Zygmunta Starego przy kościele pod wezw. MiłosierdziaBożego powstał parking samochodowy.Dodatkowo, na odcinku biegnącym od kościołado ronda, droga została poszerzona i utwardzona.W prace modernizacyjne włączyły się równieżdziałające tu przedsiębiorstwa. Mające swojesiedziby na terenie byłej kopalni „Rymer” firmy„Remontex” i „Lubar”, wybudowały parkingoraz położyły nową nawierzchnię drogi wrazz kanalizacją deszczową. Do przeprowadzeniatych prac posłużyły materiały dostarczone przezUrząd Miasta. Zainwestowano także w nowepunkty świetlne, m.in. przy ul. Rymera, Gruntoweji Wrzosowej.Największą i jak się okazało niezwykle trudnądo przeprowadzenia inwestycją była budowakanalizacji sanitarnej. Z powodu zerwania kontraktuz firmą Hydrobudowa 9, budowa sieci niec.d. na stronie 12Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 11


c.d. ze strony 11została dokończona w planowanym terminie.Wydaje się jednak, że już wkrótce sprawa znajdzieswój finał. — Rozstrzygnęliśmy przetarg na dokończeniebudowy kanalizacji w Niedobczycach.Kontrakt ten będzie realizowany przez konsorcjumtrzech firm, a prace ruszą już niebawem — mówiłobecny na spotkaniu prezydent Adam Fudali.Prezydent mówił też o kończącej się modernizacjiwiaduktu na ul. Wodzisławskiej. W nawiązaniudo tej informacji pojawiła się prośba o udrożnieni<strong>eu</strong>l. Jagodowej: — Gdy po otwarciu wiaduktuzostanie otwarta ul. Wodzisławska, znów pojawiąsię korki na Zamysłowie, a kierowcy będą jeździćprzez Niedobczyce — mówiono. Zwrócono uwagęna brak chodnika przy ul. Garbacza i Cienistejoraz brak pobocza przy ul. Hetmańskiej, któraze względu na idący przez dzielnicę transportciężki jest przeciążona. Pojawił się wciąż obecnyproblem wygaszania hałd. Mieszkanka jednegoz bloków przy ul. Paderewskiego (sąsiadującegoz hałdami) narzekała na fatalną jakość powietrza.— Na każdym spotkaniu z przedstawicielamigórnictwa podnosimy tę sprawę, ponieważ jestto teren należący do kopalni i to właśnie ona maobowiązek rozwiązania tego problemu — odpowiedziałprezydent.Wybory do Rady Dzielnicy poprzedziły prezentacjekandydatów, do których uczestnicyspotkania mogli kierować szczegółowe pytania.Ostatecznie w skład RD weszli: Henryk Ryszka,Mariusz Węglorz, Bronisław Degenhardt,Jadwiga Leonarska, Grzegorz Pytel, AdamNiespodziany, Ilona Czaja–Holona, MichałNaczyński, Marek Lipiński, Romana Olszewska,Grzegorz Piechaczek, JoachimHerman, Henryk Cebula, Czesław Dobrowolskii Natalia Nowak.NiewiadomSłowo „wybór” nabrało w Niewiadomiuszczególnego znaczenia. Kiedy w innychdzielnicach do 15–osobowych rad zgłaszałosię co najmniej raz tylu kandydatów, tamchęć pracy potwierdziło jedynie 17 mieszkańców!I nie było to związane z niskąfrekwencją, przeciwnie – sala niewiadomskiegoDomu Kultury była prawie pełna,mimo iż... skakał Adam Małysz.Już na wstępie, sprawnie prowadzący zebranieradny „zza miedzy” Henryk Cebula, przekazał głosprzewodniczącemu ustępującego zarządu Tad<strong>eu</strong>szowiBiałousowi, który w swoim podsumowaniuskupił się jedynie na roku minionym. Zwrócił uwagęna sprawy, jakie w dzielnicy udało się wykonać – boiskodo siatkówki plażowej w „Parku pod Lipami”,kilka dróg systemem gospodarczym, 9 nowychpunktów świetlnych i remont boiska, który dał RDnajwięcej powodów do zadowolenia (zmodernizowanoszatnię i ogrodzenie, teraz odnawiana jestpłyta). W sprawozdaniu nie zabrakło też informacjina temat zadań, których zrealizować się nie udało,jak uporządkowanie terenu po wyburzaniu budynkówbyłej kopalni „Ignacy” czy rekultywacja hałdyprzy ul. Sportowej: — Nawieziono tam gruzu i ziemi,w tym skażonej ropą z „Plazy”, a teraz kopalnia wystąpiłao zmiany w planie rekultywacji. Nic też nie robisię z hałdą po prawej stronie ul. Sportowej — mówiłT. Białous. — Nie udało się również uruchomić autobusudo szpitala, a wystarczyłoby tylko wydłużyć czterykursy w ciągu dnia. I właśnie te tematy, obok sprawzwiązanych z rybnickim szpitalem, zdominowałydyskusję, mimo iż prezydent wyjaśniał, że trudnow tym miejscu i czasie ustalać godziny ewentualnegokursu autobusu, bo propozycji padłoby wiele. Mato być zadanie dla nowej RD, w której pracowaćbędą prawie wszyscy, którzy zgłosili taką chęć.W trakcie dyskusji A. Fudali polemizował z jednymz mieszkańców na temat składowanej w Niewiadomiuziemi wywiezionej spod budowanego centrum„Plaza”. Zapewniał o jej n<strong>eu</strong>tralizacji, a podejrzenianazwał „spiskową teorią dziejów”. Również w Niewiadomiuwypłynął, sygnalizowany niemal w każdejdzielnicy, temat wysokości opłat za parking podszpitalem w Orzepowicach. Prezydent wyjaśniał,że w tej sprawie interweniowali już niemal wszyscy,być może skuteczna okaże się pomoc wiceministrazdrowia. Przypomniał też o umarzanych na rzeczszpitala podatkach i wkładzie, jaki w jego budowęwnieśli wszyscy mieszkańcy: — Dyrektor WSS nr 3musi znaleźć wyjście z tej sytuacji — podsumowałprezydent, a na pocieszenie zapowiedział, że zmianyna lepsze czekają kierowców, którzy mniej płacićbędą za 15 minutowy postój na miejskich parkingach.Rybnickiego szpitala dotyczył też problemzgłoszony przez jedną z mieszkanek, która narzekałana brak możliwości wykonania bezpłatnychprofilaktycznych badań mammograficznych dlakobiet w wieku 50 – 69 lat, ze względu na wyczerpanielimitów: — NFZ zamiast umożliwić kobietomprzebadanie się, będzie ponosić koszty wysyłkizaproszeń na bezpłatne badania mammograficznei cytologiczne!? — mówiła rozgoryczona sugerują,by sprawą zajął się wiceminister zdrowia. (Zgodniez uzyskaną informacją potwierdziliśmy, że profilaktycznyprogram wykrywania raka piersiprzewidywał przebadanie w rybnickim szpitalu500 pań. Niestety, limit został już wyczerpany,więc rejestracja w ramach programu nie jestjuż prowadzona).Mieszkańcy narzekali też na zły stan nawierzchniul. Sportowej i brak chodnika na ul. Narutowicza.Prezydent wyjaśniał – najpierw kanalizacja,potem drogi i chodniki. Przy tej okazji przypomniało złych doświadczeniach Niewiadomia z budowąkanalizacji, ale zapewnił, że sytuacja została opanowanai wyłoniono już konsorcjum 3 firm, którepo świętach Wielkiej Nocy przejmie plac budowy irozpocznie prace: — Ufam, że tym razem wszystkopójdzie zgodnie z planem i roboty w Niedobczycachi Niewiadomiu zakończą się we wrześniu 2009 r.Prezydent prosił też mieszkańców o przychylność iewentualny kontakt z Punktem Informacji o Kanalizacjiw pok. nr 9 w Urzędzie Miasta. Radził też, bywszelkie wątpliwości, w tym związane z e–biletemczy kursami autobusów, wyjaśniać „u źródeł”, a poradszukać zawsze pod właściwym adresem. Tłumaczyłteż jak to się stało, że podwyżki cen wodyweszły w życie po 70 dniach, mimo iż uchwała wtej sprawie nie została przyjęta i dlaczego nie możezróżnicować stawek podatków dla sklepikarzy naobrzeżach miasta i tych z centrum, choć logikawskazywałaby inaczej. Mieszkańcy zaś zwracaliuwagę na częste wyłączanie świateł w dzielnicy,zapomniane przez wszystkich osiedle „Beata”,gdzie jak mówiła jedna z uczestniczek spotkania„nic się nie dzieje” i przeniesienie przedszkola bezprzeniesienia placu zabaw, na którym „bawi” sięteraz nieco starszy „element”. Z kolei prezydentinformował o tym, co dzieje się w mieście – DrodzeKrajowej 78, Specjalnej Strefie Ekonomicznej,środkach unijnych, spadku bezrobocia i tłumaczył,że mimo wielu chęci nie wszystko udaje się zrobić:— Najtrudniej jest w dzielnicach poprzemysłowych,takich jak Niewiadom...Skład RD: Ilona Zientek, Jacek Kolorz, AdamKopka, Tad<strong>eu</strong>sz Białous, Łukasz Bombik, JózefPotoczny, Antoni Kurzyński, Łukasz Hajduczek,Czesław Seidel, Czesław Wajner, KrzysztofGembalczyk, Lucjan Misala, Jan Wierzgoń,Brunon Baszczok i Bogusław Lalko.Nie we wszystkich dzielnicach wybranojuż przewodniczących rad dzielnici zarządów – uzupełnienie i relacjez następnych zebrań w „GR”, która ukaże29 kwietnia.(S), (r), D, LT, (T), Cz, FrWybory do rad dzielnicKończy się cykl zebrań sprawozdawczo–wyborczych w 27 rybnickich dzielnicach,odbywających się zgodnie z uchwałami Rady Miasta <strong>Rybnik</strong>a podjętymi w dniu17 stycznia br.Poniżej przedstawiamy harmonogram spotkań wyborczych w kilku ostatnich dzielnicach.Dzielnica Miejsce spotkania TerminSmolna Szkoła Podstawowa nr 34, ul. Reymonta 69 10 kwietnia br., godz. 17.00Stodoły Remiza OSP Stodoły, ul. Zwonowicka 5 11 kwietnia br., godz. 16.00Zebrzydowice Szkoła Podstawowa nr 12, ul. Buhla 3 11 kwietnia br., godz. 18.00Kamień Szkoła Podstawowa nr 28, ul. Szewczyka 6 12 kwietnia br., godz. 16.00Rybnicka Kuźnia Gimnazjum nr 4, ul. Rybacka 55 12 kwietnia br., godz. 18.00Prosimy pamiętać o zabraniu na wybory dowodu osobistego.12 Nr 3/429; marzec 2007


Ryba ma głos...Całkowicie oryginalny kominInformacja o planowanym wyburzeniu przezinwestora budującego Focus Park browarnianegokomina, wzbudziła szeroką i burzliwą dyskusjew lokalnych mediach i na internetowych forach.Z jednej strony wyrok ze względu na stan technicznyobiektu, z drugiej – sentyment rybniczan do kominajako symbolu browaru, który, choć nigdy nie byłelementem upiększającym centrum, przyczynił siędo rozwoju miasta. Już mieliśmy w oczach BożeNarodzenie 2007 i komin przybrany tysiącami migoczącychlampek, a w Sylwestra może nawet tryskającyszampanem, jak kiedyś dymem… Bo przecież kogojak kogo, ale tak zasobną firmę jak Parkridge Retailbędzie na to stać. Rybniczanie czują się zawiedzeni,bo przecież inwestor reklamował się jako firma wykorzystującafragmenty przejmowanych zabytkowychbudowli i odnosząca się do nich z atencją. Ponadtopamiętamy wizualizację projektu, w którym kominbył wkomponowany w całość. Ruszyła więc akcjaw obronie komina – pada m.in. argument, że przecieżw XXI wieku istnieją na pewno możliwości techniczne,by go uratować, a w ostateczności nawet odtworzyć.Jednym z pomysłów jest pozostawienie choćbypodstawy zwieńczonej malowniczo „wyszczerbioną”końcówką na kształt antycznych kolumn i umiejscowieniew niej choćby… punktu informacji miejskiejlub turystycznej. Fachowcy od urbanistyki nie bardzojednak widzą komin „w kontekście” powstającejbudowli.Negatywną ekspertyzę techniczną komina „ulica”skojarzyła z ubiegłorocznym wybuchem gazu, a nadzórbudowlany nadal czeka na ekspertyzę mającąrozstrzygnąć, jakie były przyczyny rozszczelnieniasię instalacji gazowej. To wydarzenie Focusowiwielbicieli nie przysporzyło, a najmniej ma ich wśródwłaścicieli pawilonów przy ul. 3 Maja. Ogrom obiektu,nazwanego przez przyszłych sąsiadów z PlacuWolności „opasłą budowlą”, nieco ich niepokoi.Może warto jednak poczekać do końca budowy: nauporządkowanie otoczenia, elewację, grę świateł itp.I przypomnieć sobie gorące dyskusje nad futurystycznymCentrum Pompidou i piramidą na dziedzińcuLuwru w Paryżu. Jak to mówią: ... jak kto przywyknie,to i wisieć piyknie...Pocieszeniem dla wielbicieli tradycji będzie możekonkurs dla artystów – plastyków, jaki inwestor Focusarozpisał na COŚ czyli Całkowicie OryginalnyŚlad, mający upamiętnić stary browar. Plastycznyelement umieszczony zostanie w „starej” słodowni,a wcześniej projekty zobaczą rybniczanie. W juryzasiądzie światowej sławy malarz Rafał Olbiński,ale również naczelnik Wydziału Architektury UMJanusz Błaszczyński i Marek Wawrzyniak z firmyTopProjekt. A może któryś z artystów dojdzie downiosku, że najlepiej tradycję browaru upamiętnijego część – Całkowicie Oryginalny Komin, choćbyprzetworzony zgodnie z artystyczną wizją.Wiesława RóżańskaTrudno negować ideę i potrzebę istnienia wolontariatu, a dyskusjedotyczą raczej form jego funkcjonowania w społeczeństwie dążącymdo miana obywatelskiego. I takie też można wysnuć wnioski z debatypod hasłem „O potrzebie wolontariatu w <strong>Rybnik</strong>u”, zorganizowanejw Urzędzie Miasta przez Rybnickie Centrum Edukacji Zawodowej– Centrum Kształcenia Ustawicznego oraz Praktycznego.Debata była jedną z cyklu prowadzonego w ramach inicjatywy wspólnotowejEQUAL. Jego podstawowym celem jest wprawdzie szukanie rozwiązań ułatwiającychwchodzenie i powrót na rynek pracy trwale bezrobotnym, ale również działania zmierzającedo stworzenia Platformy Współpracy Instytucji, w ramach której przygotowanezostaną modele współpracy instytucji pracujących w obszarze polityki społeczneji rynku pracy.Wolontariat tak, ale…W czasie debaty o doświadczeniach praktycznej współpracy z wolontariuszamimówili Hanna Szambelan z Polskiego Czerwonego Krzyża w <strong>Rybnik</strong>u, przedstawicielrybnickiego Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych Piotr Masłowski, Joanna Sieradzkaz Miejskiego Centrum Informacji i Wolontariatu z Rudy Śląskiej oraz MaciejKoryciński z Centrum Wolontariatu w Kielcach. O współpracy miasta z organizacjamipozarządowymi i warunkach, jakie <strong>Rybnik</strong> stwarza dla ich działań mówiła JoannaWilaszek z Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta. Wszyscy wysoko ocenialiideę wolontariatu, podkreślając, że ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariaciezdecydowanie uporządkowała tę sferę działalności, choć jej sformalizowanie– np. potrzeba podpisania umowy z korzystającym i warunki w niej stawiane – możenieco potencjalnych wolontariuszy zniechęcać. Z drugiej jednak strony zarównoustawa i wynikająca z niej umowa jest dla wolontariusza korzystna, choćby dziękiubezpieczeniu i zwrotowi wydatków.W dyskusji wzięli udział przedstawiciele placówek, które chcą i mogą korzystaćz usług wolontariuszy oraz organizacji, dzięki którym ta pomoc do potrzebujących trafia.Dyskutanci zgodzili się, że wolontariat jest prawdziwą „kuźnią” kadr, podkreślając, że toz wolontariuszy wywodzą się najbardziej zaangażowani, realizujący się w rozwiązywaniuproblemów społecznych pracownicy, szczególnie placówek opiekuńczych. Wolontariat jestrównież dobrym sposobem do samorealizacji i szkołą charakterów, bo „pomaganie wzmacnia”– jak brzmi hasło ogólnokrajowej akcji promocyjnej sieci centrów wolontariatu.Wiele miejsca w dyskusji poświęcono tematowi powołania wspierającego wolontariatcentrum, które dysponowałoby bazą danych i było pośrednikiem między chcącymiskorzystać z pomocy, a wolontariuszami. I tu spotkały się dwie koncepcje – rudzka,gdzie centrum takie prowadzone jest przez miasto, oraz kielecka, gdzie centrum nie jestzwiązane z samorządem terytorialnym bezpośrednio i korzysta głównie z programówi środków <strong>eu</strong>ropejskich. Znaczna większość obecnych opowiedziała się za tą drugąopcją, wyrażając zdanie, że nałożenie na wolontariat urzędowej „czapy” nie jest dlaniego korzystne. Deklarację stworzenia centrum wolontariatu złożył przedstawicielCRIS. Zadaniem takiego centrum byłaby też wyczerpująca informacja dla wszystkichzainteresowanych oraz promocja idei wolontariatu, choćby w szkołach.By wolontariat był efektywny, musi mieć wsparcie zarówno instytucji publicznych,w tym samorządowych, jak i pozarządowych. Czekamy więc na decyzję o powstaniucentrum, w którym zainteresowani dowiedzą się wszystkiego, co o wolontariacie wiedziećpowinni.(r)Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 13


Podjęcie przez rząd prac nad tzw. ustawą metropolitalną,która umożliwiłaby m.in. powstanie złożonego z kilkunastumiast centralnego subregionu woj. śląskiego obszaru metropolitalnegoo nazwie „Silesia”, zaniepokoiło samorządowcówpozostałych subregionów – bielsko-bialskiego, częstochowskiegoi oczywiście rybnickiego subregionu zachodniego.Aglomeracja rybnicka?Pozytywna ścieżka rozwoju…Gospodarze pominiętej w planach części województwa samą ideę związkumetropolitalnego uważają za słuszną, bo pozwoli na lepsze gospodarowaniezasobami finansowymi czy prowadzenie spójnej polityki w zakresiezagospodarowania przestrzennego. Obawiają się jednak, że takie rozwiązaniamogą skutkować marginalizacją, dezintegracją i zmniejszeniem temparozwoju miast poza wyznaczonym obszarem metropolitalnym, chociażbypoprzez utrudniony dostęp do środków unijnych, „zagospodarowanych”przez większe zadania. Dlatego samorządowcy chcą uczestniczyć w dyskusjinad ustawą proponując, by obok zapisów o obszarach metropolitalnych,znalazło się w niej pojęcie aglomeracji miejskiej wraz z wyartykułowanymikryteriami wyznaczania takich obszarów. Z takim wnioskiem do wojewodyśląskiego wystąpił Związek Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniegoz siedzibą w <strong>Rybnik</strong>u, który, wraz z Jastrzębiem Zdrojem, WodzisławiemŚląskim, Żorami, Czerwionką–Leszczyny i kilkoma mniejszymi jednostkamisamorządu terytorialnego ma ambicje, by zaistnieć jako aglomeracjamiejska z mocy ustawy, wykorzystując wszystkie możliwości, jakie ona daje.A trzeba przypomnieć, że Związek Subregionu Zachodniego był jednąz pierwszych organizacji, których celem była integracja jednostek samorząduterytorialnego i wzmocnienie ich pozycji dla lepszego wykorzystaniapotencjału gospodarczego, w tym środków unijnych. Chodzi jednak o to,by te tendencje wzmocnić poprzez zapisy ustawowe.O pilne upodmiotowienie obszarów metropolitalnych i wprowadzeniestandardów zarządzania nimi z mocy uchwały, która uwzględniałabyspecyfikę terenów aglomeracji apeluje też prezydent Adam Fudali („GR”1/2007), który jest orędownikiem udziału w dyskusji nad tym aktem prawnymsamorządowców mniejszych ośrodków.By do dyskusji tej przystąpić z poważnymi argumentami w ręku, prezydent<strong>Rybnik</strong>a sojuszników szuka również wśród naukowców. W UrzędzieMiasta odbyło się spotkanie z dr. Robertem Krzysztofikiem, pracownikiemnaukowym WydziałuNauki o Ziemi UŚl.,który przedstawił analizęnaukową „AglomeracjaRybnicka. Zarys typologiiosadniczej”. Z jej tezwynika, że skupisko miastsubregionu zachodniegoz <strong>Rybnik</strong>iem jako jednostkąuprzywilejowaną,tworzy typową aglomeracjępolicentryczną i mapodstawy do ubiegania sięo miejsce w tworzonej ustawie.Charakterystyczne dlaaglomeracji policentrycznej(w odróżnieniu od konurbacji,którą tworzą miastamające wejść w składobszaru metropolitalnego„Silesia”), większe rozproszeniejest argumentem zasformalizowaną integracją,która ułatwi procesy inwestycyjne i włączy państwo w rozwiązywanieproblemów, które są poza zasięgiem samorządu. Argumentem za stworzeniemaglomeracji rybnickiej jest również jej potencjał demograficzny.Na terenie określanym dziś mianem subregionu zachodniego mieszkaponad 650 tysięcy osób, co stanowi drugi pod względem liczby ludnościzespół miejski w woj. śląskim, zaś w skali Polski jest na 10. pozycji,tuż za aglomeracja szczecińską. Według R. Krzysztofika, aglomeracjarybnicka posiada 3 główne rdzenie miejskie: <strong>Rybnik</strong>, Jastrzębie Zdróji Racibórz, a grupie tej pozycję uprzywilejowaną, choć nie dominującą,ma <strong>Rybnik</strong>. Pozostałe miasta stanowią ośrodki pomocnicze aglomeracji,a kolejne gminy (miejskie i wiejskie) są jednostkami podporządkowanymi,znajdującymi się często w polach oddziaływania dwóch, a nawet trzechośrodków rdzeniowych.Samorządowcy naszego subregionu uważają, że to ostatni moment,by upomnieć się o ustawowe określenie statusu obszarów podobnychaglomeracji rybnickiej. Kiedy ustawa zostanie podjęta bez uwzględnieniatego aspektu, mogą powstać bardzo negatywne dla nas implikacje. Obecnychna spotkaniu zaskoczyło włączenie w obszar aglomeracji rybnickiejrównież Raciborza. Ten fakt wynika jednak z przestrzennej strukturyterenu i zdecydowanego policentrycznego charakteru aglomeracji, dopuszczającejwiększe odległości między miastami–rdzeniami. Poza tymRacibórz, ze względu na swoje położenie, nie ma innego, naturalnegooparcia, co już znalazło odzwierciedlenie w przystąpieniu tego miastado Związku Subregionu Zachodniego. Naukowcy przywołują też opcjęaglomeracji transgranicznej z ośrodkiem w czeskiej Ostrawie, jednakjej powstanie mogłoby grozić zdominowaniem przez to duże miastonaszych jednostek.Dr Krzysztofik podjął też temat symbolu, niejako „znaku firmowego”aglomeracji, którym dotąd, mimo zmian strukturalnych w gospodarce,jest wciąż przemysł wydobywczy i węgiel, co nie kojarzy się do końca pozytywnie.Warto więc podjąć wysiłek zmiany image’u tej ziemi, co powolijuż się dokonuje. Podsumowując: zgodnie z opinią naukowców, <strong>Rybnik</strong>znajduje się na „pozytywnej, samowzmacniającej się, ścieżce rozwoju”i jego rolą jest przekonanie innych do formy upodmiotowienia, jaką jestaglomeracja z mocy ustawy, praktycznie zresztą funkcjonująca.(r)Do dyskusji nad tezami pracy dr. Krzysztofika (na zdj. z prawej) oraz, szerzej, nad planowaną ustawą o obszarach metropolitalnych, prezydentA. Fudali zaprosił rybnickich radnych, członków komisji urbanistycznej oraz przedstawicieli Związku Subregionu Zachodniego, obecni bylirównież zastępcy prezydenta i zainteresowani urzędnicy14 Nr 3/429; marzec 2007


Nowe usługi w ramach e–kartyOd kwietnia w <strong>Rybnik</strong>u będą kolejno uruchamiane nowe usługiw ramach projektu e–karty. Na początku w różnych punktach miastapojawią się nowe parkomaty, infokioski oraz telecentra.ParkomatyNowe parkomaty zastąpią obecnie stosowane urządzenia. W sumie ma ich być 20. Początkowo opłaty będziemyuiszczać tak jak do tej pory, za pomocą wrzucanych monet. Wkrótce za parkowanie będzie można płacić teże–kartą, którą również doładujemy w parkomacie.Nowy parkomatJak korzystać z parkomatu?1. Naciśnij przycisk „START” (na wyświetlaczu pojawi się komunikat „WRZUĆ MONETĘ”).2. Wrzucaj monety do uzyskania żądanego czasu parkowania.Informacja o wysokości opłat znajduje na parkomacie.3. Naciśnij przycisk „PARKOWANIE”.4. Po wyborze opcji „PARKOWANIE” na wyświetlaczu pojawi się:– taryfa (taryfa I jest taryfą domyślną – dla pojazdów do 3,5 tony, dla cięższych pojazdów należy użyć przycisku „TARYFA II”)– godzina do której opłacono parkowanie.5. Naciśnij „ZATWIERDŹ”.6. Odbierz bilet i umieść go za przednią szybą samochodu.InfokioskiInfokioski to samoobsługowe, wolnostojące komputery multimedialnew specjalnej obudowie z dotykowym ekranem, dzięki którym będziemożna skorzystać z internetu, a w przyszłości z Wirtualnego Biura. Przypominamy,że infokioski będą zlokalizowane w:– budynku kas biletowych (MPS) na Placu Wolności,– Urzędzie Miasta (na parterze, obok kancelarii),– hotelu „Olimpia” w Kamieniu (naprzeciw recepcji),– supermarkecie „Real” (obok sklepu komputerowego).Wkrótce przy infokioskach zostaną również uruchomione bezprzewodowepunkty dostępu do internetu – tzw. HotSpoty (oprócz sklepu„Real”), które pozwolą wszystkim zainteresowanym na połączeniez internetem, np. za pomocą notebooka z kartą Wi–Fi.CennikakutalnychtaryfTelecentraTelecentra to pomieszczenia wyposażone w dwa multimedialne stanowiska komputerowez dostępem do internetu oraz w wielofunkcyjną drukarkę. Komputerywyposażone są w kamery, mikrofony, głośniki oraz oprogramowanie multimedialne(m. in. słowniki, kursy języków obcych), dzięki którym można zapoznać się z obsługąkomputera i multimediów. W każdym telecentrum będzie stale obecny odpowiednioprzeszkolony pracownik, który służyć będzie pomocą w korzystaniu z dostępnegosprzętu, oprogramowania oraz internetu. Dzięki temu z zalet telecentrum będąrównież mogły skorzystać osoby nie posługujące się biegle komputerem.Telecentra są zlokalizowane w:– Domu Kultury w Boguszowicach (Plac Pokoju 1),– Domu Kultury w Chwałowicach (ul. 1 Maja 93),– Domu Kultury w Niedobczycach (ul. Barbary 23),– Domu Kultury w Niewiadomiu (ul. Mościckiego 15),– Klubie „Harcówka” (ul. Zakątek 19),– Młodzieżowym Domu Kultury (ul. Broniewskiego 23).Telecentrum w Klubie Harcówka w dzielnicy Ligota–Ligocka Kuźnia.Szczegółowe informacje na temat funkcjonowaniaposzczególnych usług będą na bieżąco zamieszczanena stronie internetowej www.ekarta.rybnik.<strong>eu</strong>Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 15


Spotkamy się w Plazie...Mieszkańcy <strong>Rybnik</strong>a dzielą się ostatnio na zwolenników i przeciwników dwu wielkichcentrów handlowo–rozrywkowych usytuowanych w sercu miasta. Argumentem pierwszychjest „<strong>eu</strong>ropeizacja” handlu i łatwiejszy dostęp do markowych sklepów, drugich – obawyo kondycję mniejszych sklepów i zakorkowane Śródmieście. Niezależnie od poglądów,zarówno jedni jak i drudzy spotkali się (lub w najbliższym czasie się spotkają) w <strong>Rybnik</strong>Plaza, która otwarła podwoje w połowie marca.Tak rosła Plaza...Przyszli z ciekawości, by skonfrontować wyobrażeniaz rzeczywistością lub skuszeni ofertąhandlową. Mile rozczarowani byli ci, którzy obawialisię, że dla nie największego przecież <strong>Rybnik</strong>ainwestor – notowana na londyńskiej giełdzie grupafirm Plaza Centers N.V. – przygotuje „wersję zubożoną”.Na szczęście, tego typu obiekty, obojętnie– w metropolii czy w mniejszym mieście – zachowująjeden, wysoki standard.<strong>Rybnik</strong> Plaza jest piątym obiektem tej sieciw Polsce i dwudziestym drugim w Europie Środkowo–Wschodniej,głównym obszarze działaniafirmy zarejestrowanej w Holandii, z biurem naEuropę w Budapeszcie. Trzypoziomowa Plazałączy funkcje handlowe i usługowe z rozrywkowymi,stąd, obok sklepów, obecność kawiareneki restauracji, a także multipleksu sieci Cinema Cityi Fantasy Parku. Cały obiekt jest dostępny dla osóbniepełnosprawnych.•••Oficjalne, z udziałem władz miasta i właścicielisieci, otwarcie Cinema City, dwudziestego wielosalowegokina tej sieci w Polsce, poprowadziłpopularny aktor Piotr Szwedes, a uświetnił pierwszyw Polsce, przedpremierowy pokaz hitu sezonu,opartego na komiksie Franka Millera filmu „300”o heroicznej walce Spartan z Persami w wąwozieTermopile. Goście „otwarciowej gali” nie oparlisię wielkim torbom z popcornem, który w CC jestponoć unikalny w smaku, bo przygotowywany przyużyciu czystego, kokosowego oleju i specjalnegotypu soli... Nie odrywali też wzroku od 300 kulturystóww roli Spartan na „pływającym” ekraniew jednej z ośmiu komfortowych, klimatyzowanychsal, pozwalając by dźwięk systemu Dolby Digital SurroundEX wcisnął ich w ergonomiczne, „lotnicze”fotele. Większość zapewne jeszcze tu wróci...Fantasy Park to międzynarodowa firma zarządzającaw Polsce kilkoma centrami rozrywki.Korzystanie z automatów umożliwiaspecjalna karta magnetyczna, którą możnanabyć w kasie parku i doładować dowolnąkwotą pieniężną. Kule, którymi strącanesą kręgle dobierane są według wagi gracza,a pracownicy techniczni na miejscu tłumaczązasady gry, pomagają wybrać odpowiedniąkulę i zdradzają tajniki tej dyscypliny. Dladzieci jest tu specjalny plac zabaw z piłeczkami,ruchomymi mostami, tunelami i zjeżdżalniami,a pociechy można zostawić podfachową opieką animatorów. Weekendowedyskoteki zarezerwowane są jednak tylko dlaosób, które ukończyły 21 rok życia.<strong>Rybnik</strong> Plaza• 41 000 m 2 całkowitej powierzchni• 500 m 2 restauracji i kafejek• 80 sklepów i punktów usługowych• 450 miejsc parkingowychCinema City• 1537 miejsc w 8 nowoczesnych, klimatyzowanychsalach kinowych• system dźwiękowy Dolby SR, głośnikiEAV• najwyższej jakości „pływające” ekrany• komfortowe fotele• amfiteatralny układ widowniFantasy Park• 1500 m 2 powierzchni• Bowling – osiem torów do gry w kręgle• 5 stołów bilardowych• zręcznościowe gry komputerowe• Internet Cafe – kafejka internetowa z sześciomastanowiskami komputerowymi• plac zabaw dla dzieci• dyskoteka• możliwość organizacji imprez•••W oficjalnym otwarciu całego obiektu, a wcześniejw konferencji prasowej, wzięli udział przedstawicieleinwestora, w tym prezes Plaza CenterPoland Eli Mazor oraz president and CEO ofPlaza Centers Ran Shtarkman, a także projektantobiektu Aleksander Skupień i wykonawcy z firmyStrabag, zaś miasto reprezentował prezydent AdamFudali: — Od momentu sprzedaży przez miasto terenupod Plazę, toczyła się w <strong>Rybnik</strong>u dyskusja, czylokalizacja w ścisłym centrum tak dużego obiektuUroczystego przecięcia wstęgi dokonali wspólnie prezydent AdamFudali oraz inwestorzy.16 Nr 3/429; marzec 2007


jest dobrym pomysłem. Taka jest jednak światowatendencja – jestem przekonany, że podobnie jakw państwach zachodnich, ożywi on miasto i nada mucharakteru. Z czasem zostanie przez organizm miejskiwchłonięty... Nie mamy jakiegoś planu awaryjnegona wypadek całkowitego paraliżu komunikacyjnego,ale nie przewiduję, by coś takiego miało się zdarzyć.Tradycyjnie trudniejsze będą dni targowe oraz okresprzedświąteczny. Miasto zakupiło program komputerowydo symulacji ruchu i w razie potrzeby będziemypewne rozwiązania wprowadzać.Inwestorzy podkreślili dobrą współpracę z miastem,szczególnie jeśli chodzi o problem transportuw czasie budowy. — Gdyby nie dobra współpracaz miastem, nie udałoby się nam zakończyć robótw terminie. Władze we wszystkich miastach na Śląsku,w których jesteśmy obecni, są otwarte i nowoczesne,wiedzą też jak przyciągnąć inwestorów — mówił RanShtarkman. <strong>Rybnik</strong>owi udało się przy okazji budowypozyskać wsparcie firmy w wysokości ok. 2,5 mln zł namodernizację układu komunikacyjnego, jak równieżinfrastruktury w sąsiedztwie obiektu. W <strong>Rybnik</strong> Plazaznalazło zatrudnienie ok. 600 osób, w tym ok. 100bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym UrzędziePracy. Ale centrum będzie korzystało z usługróżnych firm zewnętrznych, co również będzie miałokorzystny wpływ na rynek pracy. A przypomniećtrzeba, że w czasie budowy znalazło tu zatrudnienieok. 1000 osób, co zaktywizowało handel i usługiw centrum, w tym hotelowe.Plaza dysponuje nadziemnym parkingiem na 450miejsc z przeznaczeniem dla klientów centrum. Jakzapewnili inwestorzy, będzie on bezpłatny, gdybyjednak okazało się, że w znacznym stopniu jest wykorzystywanyjako bezpieczne miejsce parkowania dlanp. pracowników okolicznych firm, zostaną wprowadzoneopłaty powyżej 2–3 godzin parkowania. Przyokazji problem miejsc parkingowych został poruszonyszerzej – prezydent zapowiedział, że pierwszeństwow zagospodarowaniu dwu placów w centrum(ul. Hallera i teren za UM między ulicami 3 Majai Miejską) będą mieli inwestorzy, którzy zachowająistniejące tam miejsca parkingowe lub je zwielokrotnią,miasto będzie też działało w kierunku lepszegowykorzystania parkingu przy ul. Brudnioka.Jak każda nowość, zarówna <strong>Rybnik</strong> Plaza, jaki Focus Park wzbudzają i wzbudzać będą kontrowersje,a przynajmniej mieszane uczucia. Plaza ni<strong>eu</strong>szczęśliwiła np. mieszkańców bloków przy ul. Raciborskiejpraktycznie Plazą „obudowanych” i Dworku,bo przez wiele miesięcy budowy każdy skrawek wokółich domów razem z chodnikami zastawiony był samochodamipracujących na budowie; teraz obawiająsię zwiększenia natężenia ruchu i... powracającychz dyskoteki w Fantasy Parku. Wiele osób wypowiadasię krytycznie o wielkogabarytowych obiektach, aletylko tych blisko ich miejsca zamieszkania, co nieprzeszkodzi im w robieniu tam zakupów, bieganiuna seans do Cinema City czy na kręgle do FantasyParku. Jedno jest pewne – takie centra, chcemy czynie, tworzą miejska tkankę, a <strong>Rybnik</strong> już nigdy niebędzie taki jak był...r, DW <strong>Rybnik</strong> Plaza znajdziemy ok. 80, w większości sieciowych, sklepów.W Fantasy Park czas można spędzić na grze w kręgle lub bilard.„Najlepszy popcorn na świecie” czeka na kinomanów.Zdj.: r, DTelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 17


„Jeśli człowiek pragnie żyć w dobrze rządzonej społeczności i być szczęśliwym, powinien dążyćnie tylko do szczęścia własnego, ale również do szczęścia tej społeczności, do której należy i doszczęścia bliźnich, którzy wchodzą w jej skład”E. HaeckelWyzwanie dla lokalnych przedsiębiorcówCSR – oto odpowiedź na powyższe pytania.CSR (Corporate Social Responsibility) czyli społecznaodpowiedzialność biznesu jest tematemstosunkowo nowym i mało znanym w Polsce.Koncepcja ta często kojarzona jest z działaniamicharytatywnymi, nie mającymi nic wspólnegoz poprawą sytuacji rynkowej firmy, a tymczasemjest to innowacyjny sposób budowania przewagikonkurencyjnej firmy. Społeczna odpowiedzialnośćprzedsiębiorstwa ma ogromne znaczenie dlabudowania długookresowej konkurencyjności narynku, ma wpływ na innowacyjność biznesu orazna zrównoważony rozwój gospodarczy.Koncepcja ta mówi o angażowaniu się przedsiębiorcóww życie społeczne, w rozwój regionu.Zaangażowanie to nie powinno być jednakdefiniowane wyłącznie w kategoriach filantropii.Włączając się w rozwój regionu, firmy zapewniająsobie długotrwałe korzyści ekonomiczne, zarównozewnętrzne, do których m.in. można zaliczyć: polepszaniewizerunku firmy wśród konsumentów,pozyskanie nowych klientów, wzrost lojalnościklientów dotychczasowych, jak i wewnętrzne:postrzeganie firmy przez pracowników jako atrakcyjnegopracodawcy, wzrost motywacji i zaangażowaniapracowników, lepsza kultura organizacyjnai wewnętrzna koordynacja. Dzięki społecznieodpowiedzialnym działaniom, firmy mają więcmożliwość również własnego rozwoju.Jednak co oznaczają „działania społecznieodpowiedzialne”? Przykładem odpowiedzialnegospołecznego zaangażowania zewnętrznego mogąbyć działania firmy polegające na nieodpłatnymprzekazaniu wyższej uczelni nowoczesnego sprzętu,którego firma ta jest producentem, a na którymstudenci będą mogli pracować podczas zajęć. Dziękitemu studenci będą mieli możliwość poznanianowoczesnego sprzętu, zdobycia nowej wiedzy, natomiastfirma prócz promocji swoich produktów,w przyszłości będzie mogła liczyć na pozyskanienowych, znających już jej specyfikę pracowników.Przedsiębiorstwamogą być równieżodpowiedzialnewewnętrznie, w ramachwewnętrznejstruktury przedsiębiorstwa.Do tegotypu działań możnazaliczyć dbanieo bezpieczeństwopracowników, czyodpowiedzialne zarządzaniezasobami ludzkimi.Wydaje się, że gospodarka,ś w i a t b i z n e s u o r a z ż y c i espołeczne to odrębne światy,n i e m a j ą c e w z a j e m n i e n asiebie wpływu. Jednak czyjest tak w rzeczywistości? Czyfaktycznie można i powinno sięodizolować gospodarkę od życiaspołecznego?Do realizacji koncepcji CSR nie wystarczą jednaktylko chęć współpracy i zaangażowanie firm,ale również ważne jest odpowiednie podejściespołeczeństwa, w tym organizacji pozarządowych.Aby być godnym partnerem dla biznesu, z którymfirmy będą chciały podjąć współpracę, organizacjepozarządowe muszą dążyć do własnej profesjonalizacjii własnego rozwoju.Koncepcja CSR zdecydowanie odpowiadawięc przecząco na zadane na początku pytania.Niemożliwe, a jednocześnie niepożądane jest bowiemizolowanie gospodarki od życia społecznego.Zarówno lokalna/regionalna społeczność powinnadążyć do współpracy ze środowiskiem biznesu, jaki firmom powinno zależeć na współpracy z mieszkańcamiregionu, w którym funkcjonują. Jednak,aby do końca wykorzystać efekty tej współpracykonieczny jest udział jeszcze jednego gracza– władz lokalnych/regionalnych. Dopiero takiepołączenie sił głównych kreatorów rozwoju regionalnegoprzyniesie naprawdę dobre rezultaty.CSR jest mało rozpowszechniona i znana, zarównona Śląsku jaki w całej Polsce. Wiele małychi średnich przedsiębiorców nie spotkało się jeszczez tą teorią. Duże firmy, często zagraniczne korporacje,są z kolei nosicielami modelu CSR poprzezjego import z krajów macierzystych. Specyficznastruktura gospodarcza Śląska z dużą ilościąmałych i średnich przedsiębiorstw,które pełniąfunkcję dostawcówdla dużych koncernów,skłania do stwierdzenia,że te ostatnie powinnyzaszczepiać w lokalnychprzedsiębiorstwach ideęCSR. W ten sposób, doprowadzając do powielaniadobrych rozwiązań w tej dziedzinie, wzmocnionezostaną małe i średnie przedsiębiorstwa, co przełożysię na rozwój regionu.W <strong>Rybnik</strong>u temat społecznej odpowiedzialnościbiznesu podjęło Centrum Rozwoju InicjatywSpołecznych CRIS realizując projekt „Gra,w której każdy zwycięża. Zaproszenie do rozgrywki”,dotowany ze środków Funduszu InicjatywObywatelskich. W ramach projektu, opisywanegojuż we wcześniejszych numerach „GR”, odbyłasię w październiku zeszłego roku konferencjapt. „Społeczna odpowiedzialność biznesu”, przeprowadzonezostały badania ankietowe wśródprzedsiębiorców i organizacji pożytku publicznegooraz odbył się cykl szkoleń, skierowanych zarównodo przedsiębiorców, przedstawicieli organizacjipozarządowych, samorządów jak i pozostałychmieszkańców naszego regionu chcących poszerzyćwiedzę w zaproponowanej tematyce.Coraz większe zainteresowanie CSR świadczyo potrzebie wprowadzania tej koncepcji w życiei korzystanie z jej dobrych praktyk. Mamy nadzieję,że beneficjenci – gracze, którzy wzięli udziałw realizowanym przez nas projekcie, nadal będąpodejmowali ten temat i próbowali przynajmniejw niewielkim stopniu realizować założenia CSR.Materiał sponsorowanyWspominali patronaSzkoła Podstawowa nr 35 im. ks. Franciszka Blachnickiegouczciła pamięć swego patrona w 20 rocznicę jego śmierci.W trakcie uroczystej mszy świętej odprawionej w chwałowickimsanktuarium św. Teresy w intencji beatyfikacji sługi bożego Fr. Blachnickiego,homilię dla licznie zgromadzonej społeczności szkolnej wygłosiłmoderator generalny Ruchu Światło – Życie ks. Roman Litwińczuk.Natomiast uczniowie pod kierunkiem Elżbiety Skrzyńskiej i DanutyStachowicz przygotowali montaż słowno – poetycki poświęcony swojemupatronowi i głoszonym przez niego wartościom. Ponadto dyrektor SP nr35 Artur Mielczarek, przedstawiciele samorządu uczniowskiego, poczetsztandarowy i nauczyciele wzięli udział w mszy św. zorganizowanej przezRuch Światło – Życie w kościele Matki Boskiej Bolesnej, w którymks. Blachnicki został ochrzczony, a uroczystej liturgii przewodził abpDamian Zimoń. Zwieńczeniem obchodów był wyjazd grupy uczniów,rodziców i nauczycieli do centrum Ruchu Światło – Życie w Krościenku,gdzie zaproszone zostały szkoły, którym patronuje ks. Fr.Blachnicki (na zdj.).18 Nr 3/429; marzec 2007


• S z k o ł y b e z p r z e r w y • S z k o ł y b e z p r z e r w yCzesław Miłosz patronem— Siedem gór przejdziemy, siedem rzek przepłyniemy,takiej szkoły jak G7 nigdzie nie znajdziemy— śpiewali uczniowie Gimnazjum nr7 podczas uroczystości nadania placówceimienia Czesława Miłosza. Otrzymując imięjednego z najwybitniejszych polskich poetówi pisarzy, boguszowickie gimnazjum dołączyłodo grona kilkunastu szkół w Polsce, którympatronuje noblista.— Wybór patrona był wspólną i przemyślanądecyzją nauczycieli, uczniów i rodziców — mówiłpodczas uroczystości dyrektor placówki KrzysztofZaik, dziękując wszystkim za przybyciei zaangażowanie w przygotowanie uroczystości.I choć postać, i niełatwa twórczość pisarza jestz pewnością sporym wyzwaniem dla gimnazjalistów,już sam wybór jego osoby na patronasprawił, że utwory Czesława Miłosza są bardziejznane i obecne w świadomości uczniów.Uroczystość, którą zaplanowano na pierwsząmarcową środę, rozpoczęła msza św. w kościelepod wezw. Najświętszego Serca Pana Jezusaw Boguszowicach. Już w budynku gimnazjum,wiceprezydent Joanna Kryszczyszyn odczytałauchwałę Rady Miasta nadającą imię CzesławaMiłosza, a następnie w holu szkoły odsłoniłapamiątkową „księgę”. Pomnik poświęciłksiądz Krzysztof Błotko, który zwracając się domłodzieży i zgromadzonych gości powiedział:— Pamiętając o wielkich ludziach, noblistach,starajmy się dostrzegać to, co było piękne w ichżyciu, słowie oraz dziełach, które pozostawilii starajmy się z tych pięknych rzeczy korzystać.W imieniu prezydenta Adama Fudalego wiceprezydentpogratulowała całej społecznościszkolnej tak znakomitego patrona i przekazałado gimnazjalnej biblioteki „Przekłady poetyckie”noblisty. W tym ważnym szkolnym święci<strong>eu</strong>czestniczyło wielu gości, a wśród nich zastępcyprzewodniczącego Rady Miasta Franciszek Kurpaniki Tad<strong>eu</strong>sz Gruszka oraz radni Jan Murai Waldemar Brzózka, naczelnik WydziałuEdukacji UM Tad<strong>eu</strong>sz Bonk, przedstawicielkarybnickiej delegatury Kuratorium OświatyAleksandra Derska,szefowa nauczycielskiej„Solidarności” UrszulaGrzonka oraz przedstawicielkaZNP BogusławaMaryańska. Doudziału w uroczystościzaproszony został równieżKamil Kasperekz krakowskiego InstytutuCzesława Miłosza,który na co dzień zajmujesię opieką nadspuścizną archiwalnąi biblioteką pisarzaw Krakowie i w StanachZjednoczonych.Wspomniał on o wielkiejroli, jaką w swoim życiu i twórczości literatprzywiązywał do „czasu minionego” – czasu dzieciństwai wczesnej młodości. — Czesław Miłoszbyłby dumny z takiej uroczystości i z was, ponieważw swoich książkach wielokrotnie powracał do latdzieciństwa i lat szkolnych. Znakiem rozpoznawczymjego twórczości jest z pewnością pamięć czasuminionego. Dla was ten „czas miniony” jest właśnieteraz. Wasze życie będzie wyglądało tak, jak będziewyglądał czas, który teraz przeżywacie. Czerpciedoświadczenia i zapamiętujcie chwile i ludzi, którzysą dokoła was, by później właśnie poprzez pamięćczasu minionego, dokonywać wyborów, przybieraćodpowiednie postawy, zachowywać się tak, jakpodpowiada Wam sumienie — mówił KamilKasperek. Część artystyczną imprezy wypełniłwystęp gimnazjalistów oparty na fragmentachtekstów Czesława Miłosza.Uroczystość zbiegła się z 10. rocznicą powstaniaplacówki, która pierwszych uczniówprzyjęła jeszcze jako Szkoła Podstawowa nr 36.Po wejściu w życie reformy oświaty utworzonezostało Gimnazjum nr 7, które do 2001 rokuwspółistniało w jednym budynku ze szkołąpodstawową. Obecnie do gimnazjum uczęszczaponad 660 uczniów, głównie z Boguszowic, Grabownii Kłokocina. Szkoła posiada nowoczesnąW trakcie uroczystości zastępca prezydenta Joanna Kryszczyszyn odczytałauchwałę Rady Miasta nadającą szkole imię Czesława Miłosza, obok dyrektorG 7 Krzysztof Zaik.Zdj.: Dsalę sportową, pracownie fizyczną i chemiczną,bibliotekę z czytelnią i dobrze wyposażone salekomputerowe. Uczniowie wydają gazetkę szkolną„Przystanek 7”, uczą się trzech języków obcych– angielskiego, francuskiego i niemieckiego,rozwijają umiejętności w kołach zainteresowańi klasach sportowych. Co ważne, szkoła pełni równieżfunkcję placówki integracyjnej. — Obecniemamy 3 klasy integracyjne, do których obok dziecizdrowych uczęszczają dzieci niepełnosprawne,które dowozimy gimbusami z całego miasta. W tejchwili nie mamy jeszcze dzieci poruszających się nawózkach, ale dzięki temu, że szkoła pozbawionajest barier architektonicznych, jesteśmy w stanieprzyjąć również takie dzieci — wyjaśnia wicedyrektorgimnazjum Lidia Moc. Jak podkreśla, ideaklas integracyjnych bardzo dobrze się tu sprawdza– dzieci zdrowe potrafią świetnie porozumieć sięz dziećmi niepełnosprawnymi, a te zmotywowanedobrymi wynikami swoich kolegów, starają się imdorównać. Szkoła uczy zatem tolerancji, współpracy,szacunku dla drugiej osoby. Wydaje sięwięc, że przywołany przez Kamila Kasperka „czasminiony” nie będzie dla boguszowickich gimnazjalistówczasem straconym. I chyba właśniez tego Czesław Miłosz byłby dumny najbardziej.(D)„Marzanki” jak malowaneJak żegnać to hucznie, jak witać to z wielką pompą!Tak właśnie w Chwałowicach żegnano odchodzącązimę i witano wiosnę.Tradycji stało się zadość i 21 marca dzieci z chwałowickich przedszkolii szkół podstawowych spotkały się w tamtejszym Domu Kultury.Tym razem jednak zima nie chciała dać za wygraną! W przepędzaniupadającego śniegu i zimna nie pomogła nawet orkiestra dęta, którajak zwykle uświetniła wiosenną imprezę. Dlatego nie odbyła się onaw plenerze, ale w ciepłych pomieszczeniach chwałowickiego DK.Dzieci z własnoręcznie wykonanymi goikami i papierowymi kwiatami,wspólnie z orkiestrą śpiewały marzankowe piosenki, a specjalniewybrane jury oceniało przygotowane przez 4 chwałowickie placówkimarzanny. Kolorowe, słomiane, ozdobione pomarańczami i gustowni<strong>eu</strong>brane, nawet w kapeluszu i rajstopach, były tak wyjątkowe,że trudno było wyłonić autorów najpiękniejszej. Dlatego dyplomy trafiłydo wszystkich – P nr 13 i 14 oraz SP nr 35 i 13. Z dyplomami wróciłydo domów również szkolne kucharki, które przygotowały dla dziecigrochówkę. Wiosenną grochówkę!(S)Mimo zimna, wiosnę w Chwałowicach witano bardzo gorąco.Zdjęcia: sTelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 19


Choć dyskusja o bezpieczeństwiew szkole trwa od dawna, podgrzałyją szokujące wydarzenia, do jakichdoszło w placówkach oświatowychw ostatnich kilku miesiącach. Kontrowersjewywołała też decyzja ministra edukacjiRomana Giertycha o wprowadzeniuprogramu „Zero tolerancji dla przemocyw szkołach”, będącego odpowiedzią na tewydarzenia. Jego częścią są m. in. wizytykontrolne specjalnych komisji, zwanychpowszechnie „trójkami Giertycha”. Takiewizytacje trwają od listopada w placówkachedukacyjnych w całej Polsce.Komisje te mają przede wszystkim ocenićstan bezpieczeństwa. Zgodnie z założeniemprogramu, do czerwca br. powinny zostaćskontrolowane wszystkie szkoły w kraju.Następnie powstanie specjalny raport,z którym zostanie zapoznany rząd i podjętezostaną dalsze działania.Kuratorium oświaty przeprowadzało takiekontrole także w naszym mieście. W skład zespołuwizytującego szkoły wchodzili zwykle przedstawicieleKuratorium, Wydziału Edukacji UrzęduMiasta oraz policji, a niekiedy i prokuratury.W <strong>Rybnik</strong>u kontrolą objętych zostało 48 placówek.— Chodzi nam o to, by zdiagnozować stanbezpieczeństwa w szkołach. Dlatego rozmawiamyz całym personelem szkoły, w tym także z woźnymii paniami sprzątaczkami. Bardzo często to właśnie teosoby dostarczają nam wielu ważnych informacji natemat tego, co się w szkole dzieje — wyjaśnia AnnaBielica z rybnickiej delegatury kuratorium oświaty.— Oczywiście wszelkie informacje, jakie uzyskujemy,konfrontujemy z posiadaną przez nas wcześniej wiedząpochodzącą od wizytatorów. Wszelkie sygnały na tematbezpieczeństwa traktujemy niezwykle poważnie. Jeślidochodziły do nas sygnały, że uczniowie nie chcieliPięć lat na językach...Wszystko zaczęło się od ... „męskiej”rozmowy i przekonania, że po wejściuPolski do Unii Europejskiej, będzie takwspaniale, że w obcych językach będziemynie tylko mówić, ale nawet śpiewać...Uczestnikami tej pamiętnej rozmowy byliMarcin Madzia z Centrum Usług Językowych„Albion” i Michał Wojaczek z Domu Kulturyw Chwałowicach, którzy wkrótce przekonali doswojego pomysłu Elżbietę Paniczek z AllianceFrançaise. I tak w <strong>Rybnik</strong>u powstał FestiwalPiosenki Europejskiej, który miał promować dobrąmuzykę i języki obce. Z tym ostatnim udałosię połowicznie, bo młodzi ludzie choć uczą sięróżnych języków, najbardziej śpiewać wolą po angielsku,rzadziej francusku. Potwierdzili to równieżgoście V edycji festiwalu, młody zespół „OctoberLeaves”, którego wokalista Kamil Bartkowiakbył laureatem ubiegłorocznej edycji festiwalu.W koncercie, w którym „rockendrolowo” rozkołysalichwałowicką publiczność, grupa wykonałatylko jeden nieanglojęzyczny utwór. — Opowiem„Trójki” skontrolowały <strong>Rybnik</strong>wam pewną historię – w każdą środę wieczorem, po15 minutach od rozpoczęcia lekcji angielskiego dosali wpadał chłopak i tłumaczył, że spóźnia się, bomusi ... grać. To oczywiście nie podobało się nauczycielowiprowadzącemu zajęcia. Tym nauczycielembyłem ja, a uczniem – Kamil Bartkowiak. Dziś mogępowiedzieć: „Jesteś usprawiedliwiony” — mówiłM. Madzia, który przypomniał też o „skromnych”początkach festiwalu, stale rosnącym poziomiei zainteresowaniu, szczególnie widocznym podczasubiegłorocznej edycji imprezy. I na tym mini–jubil<strong>eu</strong>szowewspomnienia się skończyły ...W tegorocznym Festiwalu Piosenki Europejskiejwzięli udział soliści w wieku od 16 do 25 latz Chorzowa, Czechowic Dziedzic, Jastrzębia, Żori <strong>Rybnik</strong>a, a ich wokalno – językowe poczynaniaoceniało jury złożone z muzyków i językoznawców.Zasiedli w nim Jolanta Kula, Elżbieta Paniczek,Czesław Gawlik, Jarosław Hanik i Nicholas Cox,który stwierdził, że najbardziej udane były występyosób nie myślących o tym, jak, ale co śpiewają,a szefowa AF cieszyła się, że coraz więcej młodychludzi decyduje się na wykonywanie pioseneko czymś mówić, by nie być postrzegani jak „donosiciele”,zachęcaliśmy, aby przyjść do nas na osobności,albo zgłosić się na policję. Spotkania toczą się zwyklewedług ustalonego scenariusza. Najpierw odbywa sięspotkanie z dyrektorem szkoły, który przedstawiawłasną ocenę bezpieczeństwa. Wcześniej dla uczniówi wychowawców przygotowano specjalne ankiety,w których mieli oni określić poziom bezpieczeństwaw klasie i szkole, a także wskazać na częstotliwośćwystępowania negatywnych zjawisk. Następnieodbywało się spotkanie z uczniami. — W naszejszkole byli wybierani losowo lub też wskazywani przezwychowawców — wyjaśnia dyrektor Gimnazjumnr 7 Krzysztof Zaik. — Na spotkaniu byli obecnii dobrzy uczniowie i tacy, którzy sprawiają kłopoty. Późniejodbyły się zebrania z nauczycielami i rodzicami.Spotkania z uczniami najczęściej odbywały się bezobecności przedstawicieli grona pedagogicznego.Oczywiście rodzi to możliwość manipulowaniaczy przedstawiania obrazu szkoły w fałszywymświetle przez młodzież. Z kilkoma takimi przykładamiw skali kraju mieliśmy zresztą do czynienia.Głośny był przypadek, kiedy to uczniowie, chcączemścić się na nielubianym nauczycielu oskarżyli goo molestowanie seksualne. Kłamstwo dość szybkowyszło na jaw, jednak w mediach zdążyła się już rozpętaćprawdziwa burza wokół bogu ducha winnegonauczyciela. Na szczęście w <strong>Rybnik</strong>u do tak ekstremalnychprzypadków nie doszło. Z drugiej stronychyba tylko taka forma spotkań z uczniami miałajakiś głębszy sens. Celem zabiegów było jak największeośmielenie uczniów, aby o problemach szkolnychmówili otwarcie i szczerze, nie czując skrępowaniaobecnością swoich wychowawców. Aby zweryfikowaćopinie uczniów o szkole, na osobnym spotkaniuprzedstawia się ich zdanie gronu pedagogicznemu.Wtedy nauczyciele mają czas, aby przedstawić własnezdanie, skomentować opinie swoich uczniów,a także podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Nazakończenie odbywało się spotkanie z rodzicami.Podczas tych wizyt ważne było przedstawienie przezpolicję uczniom, nauczycielom, a także rodzicomprecyzyjnych informacji, jakie czyny są zabronionei w jakich sytuacjach należy powiadamiać policję.— Już teraz widać pewne efekty tych działań — mówirzeczniczka rybnickiej policji Aleksandra Nowara.— W wielu przypadkach po takich spotkaniachdyrektorzy o wiele chętniej zgłaszają się do nas popomoc czy poradę. To dobry prognostyk na przyszłość.Rybnickie szkoły podczas tego „sprawdzianu”nie wypadły źle. Najwięcej kłopotów związanychz bezpieczeństwem sprawiają oczywiście gimnazja.W rybnickich szkołach nie stwierdzono jednakpoważnych zagrożeń dla bezpieczeństwa uczniówi pracowników. Najczęściej sygnalizowanym problememzauważanym przez uczniów były wulgaryzmyi agresja słowna w szkole, zdarzały się też przypadkikradzieży, problemem jest palenie papierosów, niedotyczy on jednak bezpośrednio budynku samejszkoły, ale głównie jej otoczenia. Sami uczniowiew anonimowych ankietach wysoko ocenili poziombezpieczeństwa. W skali od 1 do 10, najczęściej podawanewyniki oscylowało pomiędzy 7 a 8. Ale zdarzałysię wyjątki, na szczęście potwierdzające regułę, jakchoćby szkoła Sióstr Urszulanek, gdzie uczniowiepoziom bezpieczeństwa ocenili na 11. Ogólnie, więcdzieci i młodzież w szkole czują się bezpiecznie. Niezanotowano żadnego drastycznego przypadku jakmolestowanie czy samobójstwo. Stopień bezpieczeństwajednak gwałtownie spada poza muramiszkoły. Okazuje się, że największe obawy budzi drogado szkoły i jej otoczenie. Właśnie w drodze do i zeszkoły dochodzi do pobić czy kradzieży, poza szkołąc.d. na stronie obokw języku francuskim. W gronie laureatów znaleźlisię również rybniczanie Karolina Gwoźdźz ZSE–U, Malwina Klimek z ZS im. PowstańcówŚl., Jacek Maślanka i Ewa Gans z OPP Przygodaoraz Paweł Brożek z Czechowic Dziedzic. Trzeciemiejsce zajęła Anna Czekaj ze Studzionki, drugieKatarzyna Sobek ze Śląskiego Centrum Muzycznego„Muzyka i Ruch” w <strong>Rybnik</strong>u, a zdobywczyniąI miejsca okazała się ubiegłoroczna wyróżnionaMonika Baranowska z ZSE–U (na zdj.). Laureacizdobyli szereg nagród, w tym kursy językowew centrach „Albion” i „AF”, niektórzy wezmą udziałw konkursie piosenkifrancuskiej, któryodbędzie się w Czechach,a zwyciężczynifestiwalu niemusi już martwićsię o plany na tegorocznewakacje, bow nagrodę pojedziena obóz językowy.(S)20 Nr 3/429; marzec 2007


Fachowcy poszukiwani„Nowa jakość w edukacji zawodowej,a potrzeby rynku pracy” totemat konferencji jaka odbyła się wauli Zespołu Szkół Technicznych.— Celem konferencji jest przybliżenienowych wyzwań stojących przed edukacjązawodową w związku ze zwiększającymisię wymaganiami i potrzebamidzisiejszego rynku pracy (...) Absolwencikierunków technicznych są przez rynekpracy wchłaniani — mówiła dyrektor ZST GrażynaKohut, otwierając konferencję wspólniez dyrektorem Regionalnego Ośrodka DoskonaleniaNauczycieli i Informacji Pedagogicznej„WOM” Romanem Miruk–Mirskim. Wśródprelegentów znaleźli się m.in. Grzegorz Kłapyta zWyższej Szkoły Mechatroniki w Katowicach, którymówił o zyskującym coraz większą popularność„Trójki” skontrolowały <strong>Rybnik</strong>c.d. ze strony obokzorganizowane były „ustawki” czyli umówione bójki.Najpoważniejszym problemem młodych ludzi sąnarkotyki, co potwierdzają zatrważające policyjnestatystyki. Sprawy związane z posiadaniem czy handlemnimi stanowią największy procent zatrzymańnieletnich. Większość uczniów gimnazjów i szkółśrednich, również w <strong>Rybnik</strong>u, wie, do kogo w razie„potrzeby” może się zwrócić, aby je zdobyć.Na efekty kontroli przyjdzie tak naprawdępoczekać chyba do przyszłego roku szkolnego.W sierpniu raporty z całej Polski mają znaleźć sięna biurku premiera. Wtedy, być może, zostanąpodjęte decyzje o wprowadzeniu programu naprawczego.Już teraz pojawiają się pomysły, w jakisposób polepszyć stan bezpieczeństwa w szkołachw <strong>Rybnik</strong>u i ich sąsiedztwie. — Szansą na poprawębezpieczeństwa byłoby wprowadzenie monitoringudo szkół w tzw. miejscach newralgicznych — mówinaczelnik wydziału edukacji w rybnickim UMTad<strong>eu</strong>sz Bonk. — Ciekawym pomysłem jest teżotwieranie szkoły „na dzwonek”. Ideałem byłobystanowisko portiera, który zna wszystkich uczniów.Są już szkoły, które to wprowadziły i to się sprawdza.Mechatronika to kierunek, któryzyskuje coraz większą popularność.Zdj.: arch. ZST.kierunku mechatronika, z koleiLesław Gajda z WydziałuInżynierii Materiałowej i MetalurgiiPolitechniki Śląskiejzwrócił uwagę na koniecznośćpodniesienia jakości w edukacjizawodowej: — Jakośćnauczania to nie wszystko, alebez jakości wszystko jest byleczym. Wystąpieniom przysłuchiwalisię zaproszeni goście,przedstawiciele władz lokalnych i oświatowych,dyrektorzy szkół i nauczyciele. Oprócz naukowychwystąpień w konferencji głos zabrali równieżprzedsiębiorcy, którzy przedstawiali działalnośćswoich firm i oczekiwana wobec szkół technicznych,a także zaoferowali konkretne formy współdziałaniai zatrudnienia dla absolwentów. Firma„Górażdże Kruszywa” wystąpiła z wnioskiemCzar par...... to nazwa turnieju tanecznego? Nicbardziej mylnego – to międzyszkolny matematyczno–przyrodniczykonkurs interdyscyplinarny,który już po raz czwarty odbyłsię w Społecznym Gimnazjum.Konkurs jest przeznaczony dla gimnazjalistówklas drugich, a para reprezentującaszkołę zdobywa punkty rozwiązując krzyżówki,układając puzzle, grając w karty, odpowiadającna pytania i wykonując doświadczenia, któreobejmują materiał z zakresu matematyki,fizyki, geografii, biologii i chemii. Wszystkopo to, by rozbudzić zainteresowania młodychludzi przedmiotami matematyczno – przyrodniczymi,poszerzać wiedzę zdobywaną podczaslekcji, uczyć współdziałania w grupie oraz integrowaćuczniów rybnickich gimnazjów.Tegorocznymi zwycięzcami konkursu zostaliPaweł Nocoń i Sebastian Oleś z GimnazjumSióstr Urszulanek. Drugie miejsce zajęliŻaneta Matuszek i Filip Skiendzielewski z Gimnazjumz OddziałamiD w u j ę z y c z n y m i ,a trzecie – KatarzynaKonsek i Michał Filipiakz Gimnazjum nr 1w <strong>Rybnik</strong>u. Gospodarze„Matematyczno– Przyrodniczego CzaruPar” czyli uczniowi e S p o ł e c z n e g oGimnazjum w <strong>Rybnik</strong>unie brali udziałuLaureaci międzyszkolnego „Czaru par”.Poza tym, staramy się by młodzież uczestniczyław interesujących zajęciach pozalekcyjnych. Taki celtowarzyszył budowie kilkunastu sal gimnastycznychoraz boisk ze sztuczną nawierzchnią, a takżestaraniom o unijne pieniądze na dofinansowaniezajęć po lekcjach. Wśród innych pomysłów nauzdrowienie sytuacji w szkołach jest wprowadzeniemundurków. Mają one zagorzałych zwolennikówi przeciwników, także wśród samych nauczycieli.Uczniowie najczęściej mówią „nie”. — Mundurkinie są chyba najpilniejszą sprawą. Ważniejsze jest,moim zdaniem, zaoferowanie uczniom atrakcyjnegoi ciekawego sposobu spędzania czasu — powiedziałdyrektor Zespołu Szkół Powstańców Śl. Tad<strong>eu</strong>szChrószcz. Zapewne niedługo czeka nas kolejnamedialna „bitwa” o szkołę i mundurki.Pamiętam, że na jednym z internetowych forówznalazłem taki oto wpis, komentujący zachowaniemłodzieży w szkołach: „Panie ministrze, lepiej niechpan sprawi, aby każdy ojciec miał czas na to, żebyzabrać bezpiecznie swoje dziecko do lasu na grzybyalbo na mecz piłki”. I tu chyba tkwi sedno sprawy,bo obecna sytuacja w szkołach jest odzwierciedleniemtego, co tak naprawdę od dłuższego czasudzieje się w rodzinie i szerzej, społeczeństwie.o otwarcie w <strong>Rybnik</strong>u klasy górnictwa odkrywkowego,prezes „Transgóru” gwarantował młodzieżyzdobycie bezpłatnego prawa jazdy zawodowego,zaś dyrektor kop. „Jankowice” zapewniał o miejscachpracy dla 300 wykwalifikowanych górników.Wszyscy przedstawiciele firm mówili o kłopotachw pozyskiwaniu fachowców i coraz bardziej odczuwalnymbraku techników i inżynierów. Dlatego teżdyrektor ZST podkreślała, że jakość kształceniaw rybnickiej placówce zawsze była na pierwszymmiejscu, szkoła jako jedyna w rejonie rybnickimkształci w zawodzie technika górnika, informatykai mechatronika. A o wyjątkowości tej ostatniejdziedziny przekonywali uczniowie ZST, którzy podkierunkiem nauczycieli Piotra Tokarza i TomaszaStadnickiego przygotowali pokaz robotów.Organizatorzy mają nadzieję, że konferencjełączące edukację z przemysłem na trwałe wpisząsię w kalendarz imprez szkoły. (S)w rywalizacji, a nad prawidłowym przebiegiemkonkursu czuwali organizatorzy – nauczycielkamatematyki Małgorzata Woronowicz i nauczycielkafizyki Aneta Norek oraz eksperci – zaproszeninauczyciele.(S)Zdj.: arch. org.Nie da się ukryć, że nauczyciele przestali być dlauczniów autorytetem i przestają nim być takżerodzice. Zabiegani, by zapewnić byt rodziniei zestresowani rodzice, po przyjściu z pracy marząjedynie o chwili świętego spokoju i coraz mniejczasu znajdują dla swych pociech. Te z kolei spędzającałe godziny przed ekranami komputerówczy telewizora, albo przemierzają blokowiska bezjakiejkolwiek kontroli i celu. Nie tak dawno zdefiniowanonowe uzależnienie wśród młodzieży odkomputera i Internetu, które staje się prawdziwąplagą. Najczęściej właśnie stąd dzieci i młodzieżczerpią wzorce zachowań, które przenoszą doświata rzeczywistego. Brak obowiązków i nudasprawiają, że decydują się na przekraczanie różnychgranic. Rodzice z braku czasu, najchętniejobowiązek wychowania scedowaliby na szkołęi nauczycieli. Lecz ci drudzy nie mają fizycznej możliwości,aby w klasie, liczącej często około 30 osóbw ciągu 45 min. uczyć i wychowywać. Szkoła możejedynie wspomagać proces wychowania. Problemyzaczynają się wtedy, kiedy współpraca z rodzicamijest zła lub nie ma jej w ogóle. Nikt i nic nie zdejmieodpowiedzialności za wychowywanie dzieci z ichrodziców.Fr.Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 21


Olimpiada z misją„Nie jest trudno być dobrym, wystarczy tylkochcieć” – słowa polskiego werbisty, misjonarza,ojca trędowatych, kandydata do PokojowejNagrody Nobla, Człowieka Roku 2006Mariana Żelazka były mottem III edycjiMiędzyszkolnej Olimpiady Misyjnej.W szkole Podstawowej nr 19 w Kłokociniespotkało się 18 trzyosobowych drużyn,a uczniowie reprezentowali szkoły gimnazjalne,podstawowe i specjalne ośrodki szkolno–wychowawczez regionu. Olimpiada skłdała sięz czterech etapów: drużynowego testu pisemnego,prezentacji scenicznej, plastycznej i multimedialnej.Największą ilość punktów zdobyłyszkoły z Jejkowic, Radlina i ZSP nr 4 z <strong>Rybnik</strong>a,a na specjalne wyróżnienie zasłużyły dwie drużynyze SOS–W w Czerwionce Leszczynachi <strong>Rybnik</strong>u. Oprócz dyplomów, nagródi upominków uczestnicy otrzymali krzyżemisyjne i certyfikaty „małych pomocnikówmisjonarzy”.Olimpiada była okazją do promocji postacio. Mariana Żelazka, który przeżył piekłohitlerowskiego obozu koncentracyjnegow Dachau, przez 55 lat pracował jako misjonarzw Indiach wśród Adibasów, indyjskichautochtonów i wśród dotkniętych trądemw jednym z najświętszych miast hinduskich,Puri. Stąd prezentacja sceniczna uczniówSP19 „Od Dachau do Puri” (na zdj.), w którejmłodzi ludzie stawiali pytania dotyczące wykluczeniatrędowatych ze społeczności hinduskiej,ekumenicznej działalności o. Mariana Żelazka inominacji do pokojowej Nagrody Nobla.Organizatorzy raz jeszcze serdecznie dziękująwszystkim uczestnikom olimpiady, nauczycielomprzygotowującym drużyny, sponsorom i przybyłymlicznie gościom za wkład w promowanie postaci o.Mariana Żelazka i upowszechnianie otwartej postawyw stosunku do ludzi innych kultur i religii.(S)Laureaci miejskiej edycji konkursu z dumą prezentują dyplomy.Takie będą Rzeczypospolite...Jak uczyć patriotyzmu we współczesnejszkole zastanawiali się nauczyciele podczaskonferencji zorganizowanej w <strong>Rybnik</strong>u. Boo tym, że patriotyzmu można i należy uczyć,nikogo specjalnie przekonywać nie trzeba...Patriotyzm – dla naszych przodków wartośćbezcenna, dziś traci na znaczeniu; przegrywaz przemianami społecznymi, postępem cywilizacyjnymi konsumpcyjnym stylem życia.Jak zatem uczyć patriotyzmu we współczesnejszkole, jak kształtować świat wartości uczniów– przyszłych obywateli odpowiedzialnych za losypaństwa i narodu? Odpowiedź miała przybliżyćkonferencja adresowana do nauczycieli z całegowojewództwa, zorganizowana w RegionalnymOśrodku Doskonalenia Nauczycieli i InformacjiPedagogicznej „WOM” w <strong>Rybnik</strong>u, z inicjatywynauczycielki SP nr 18, doradcy metodycznegoMarii Stachowicz – Polak. Konferencję otworzyłdyrektor RODNiIP „WOM” w <strong>Rybnik</strong>u RomanMiruk – Mirski, a swoje wiersze poświęconemiłości do ojczyzny – tej „dużej” i „małej” przeczytałpoeta Kazimierz Józef Węgrzyn. Wśródprelegentów byli m.in. nauczycielka Gimnazjumnr 4, doktorantka Wydziału Etnologii UniwersytetuŚląskiego Krystyna Kiereta, która zwróciłauwagę na konieczność wychowywania młodychludzi w szacunku do tradycji swoich przodkówi poczucia dumy z ich osiągnięć. ZdaniemK. Kierety należy dążyć do odbudowy strukturharcerstwa działającego w szkole, organizowaćuroczystości związane z patronem danej placówki,świętować ważne rocznice narodowe,państwowe i lokalne. Uczniowie winni znaćpatriotyczne pieśni, symbole narodowe i regionalne,a biografie wielkich Polaków powinnystanowić dla nich wzorce do naśladowania.Dyrektor rybnickiego Muz<strong>eu</strong>m Bogdan Klochzapewniał, że kierowana przez niego placówkadba o kształtowanie postaw patriotycznych dziecii młodzieży, co potwierdził prezentując bogatąofertę i działalność edukacyjną. Miłośniczkadziedzictwa kulturowego regionu GórnegoŚląska, autorka wielu publikacji regionalnychKazimiera Drewniok odbyła sentymentalnąKiedy dzwonię po straż pożarną?160 prac nadesłano na dziewiątą już edycję OgólnopolskiegoKonkursu Plastycznego, który w tym roku zorganizowanyzostał pod hasłem „Kiedy dzwonię po straż pożarną”.Z początkiem marca, w Urzędzie Miasta podsumowano miejski etapkonkursu, wręczono nagrody i otwarto trwającą tydzień wystawę pokonkursową.Celem konkursu jest edukacja dzieci i młodzieży w zakresiezachowania bezpieczeństwa w momencie występowania wszelkiegotypu zagrożeń. Jego głównym zadaniem jest wypracowanie skutecznychsposobów reakcji w czasie pożarów, różnego rodzaju wypadków – nadrodze, w domu, nad wodą, a także innych niebezpieczeństw, takich jakpowodzie, katastrofy ekologiczne i budowlane. Konkurs, którego etapmiejski zorganizował Urząd Miasta <strong>Rybnik</strong>a i MłodzieżowyDom Kultury, ma kształtować właściwe zachowania dziecii młodzieży w obliczu takich właśnie sytuacji. Ma równieżuświadamiać jak postępować w momencie zaistnienia niebezpieczeństwa,kiedy należy dzwonić do straży pożarnej, coprzekazać po zgłoszeniu, a przede wszystkim pod jaki numeralarmowy należy zgłaszać informacje o zagrożeniu. Juryw osobach Milady Więckowskiej, Aldony Kaczmarczyk–Kołuckieji Barbary Zielińskiej zwracało również uwagę na formęprzekazu. — Konkurs zdominowały prace wykonane technikamiplastycznymi, które umożliwiały w pełni oddanie symboliki ognia– pastele olejne, farby i pastele suche — mówi Milada Więckowskaz MDK. I chociaż to właśnie ogień najczęściej pojawiał sięZdj.: Dc.d. na stronie 46podróż do świata swojego dzieciństwa. Z jejopowieści uczestnicy dowiedzieli się jak ważnąrolę w kształtowaniu postaw odgrywa znajomośćwłasnych korzeni i rodzinnej ziemi.Rybnicka konferencja pokazała, że pomysłówna rozbudzanie postaw patriotycznychu młodych ludzi jest wiele, nie wiadomo jednakna ile skutecznych. Pewne jest jedno – to procesdydaktyczno – wychowawczy, w który muszązaangażować się wszyscy – rodzina, szkoła oraz„mała ojczyzna”. — Poczucie więzi z ziemiąrodzinną uczy szacunku do przeszłości i miłoścido ojczyzny. Nie można przecież żyć w Europiebez świadomości swoich korzeni, nie można żyćw miejscu, które nie jest dla człowieka ważne.To bogactwo, którym możemy podzielić się z innymi— podsumowuje M. Stachowicz – Polak.— Niech zatem refleksją i kluczem do rozważańo wychowaniu patriotycznym staną się wciąż aktualnesłowa „Takie będą Rzeczypospolite, jakieich młodzieży chowanie…”.(S)22 Nr 3/429; marzec 2007


Sukcesy rybnickich studentówNa rybnickich studentów zawsze możnaliczyć – nie tylko doradzają jak zmieniać architektonicznąwizję naszych miast, ale zdobywająteż rozliczne laury, Nieprzeciętni są wśród nas,bo... „mają odwagę być mądrymi.”Najkrótsza charakterystyka mieszkańca GolejowaArkadiusza Trzebuniaka brzmiałaby:student trzech kierunków Uniwersytetu Śląskiego– politologii, kulturoznawstwa i filologii polskiej.Jednak do swojego imponującego dossier, A. Trzebuniakdorzucił ostatnio kolejny laur – stypendiumMinistra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitneosiągnięcia naukowe. Ze stypendystą, miłośnikiemfilmów science fiction, członkiem Koła NaukowegoZnawców Współczesności, prezesem KatolickiegoKlubu Kultury, autorem wielu referatów o historiikina i posiadaczem średniej ocen 4,82 (można byZdj.: PR UMZdj.: A. Materna, „DZ”tak wymieniać jeszcze długo...) spotkał się prezydentAdam Fudali (na zdj. wyżej).Jeszcze kilka miesięcy temu kandydował doRady Miasta <strong>Rybnik</strong>a, a w marcu kandydowałdo tytułu „Nieprzeciętni 2006” OgólnopolskiegoPlebiscytu Polskiego Radia BIS, organizowanegoz myślą o młodych zdolnych. Szymon Medalion(na zdj. poniżej), bo o nim mowa, spełnia konkursowekryteria, gdyż jest założycielem i wiceprezesemStowarzyszenia Inicjatyw Młodzieży,organizował Festiwal Przeciw Nienawiści, jestpomysłodawcą i założycielem Małej AkademiiPracy Ekstremalnie Twórczej czyli świetlicy środowiskowejdla dzieci z rodzin potrzebujących.Tam mogą one spędzać wolny czas, a wychowawcy– głównie studenci, uczą się odpowiedzialnościi zdobywają doświadczenie pedagogiczne.Pełni pomysłów są też studenciwydziału budownictwa PolitechnikiŚląskiej... Przez tydzień, w holu RybnickiegoCentrum Kultury można było oglądać wystawę„Studenci dla miast Ziemi Rybnickiej”. Ekspozycjaobejmowała projekty wykonane przezstudentów Wydziału Budownictwa PolitechnikiŚląskiej w trakcie odbywanych przez nich praktyk.Studenci tworzą architektoniczną wizję miast...Studenci specjalności budowlano–architektonicznejzdobywali praktyczne umiejętności w biurachprojektowych, pracowniach architektonicznych,budowlanych firmach wykonawczych oraz instytucjachsamorządowych. Te pierwsze doświadczeniazawodowe zaowocowały pracami obejmującymiróżnorodne obszary działalności projektoweji inżynierskiej – od projektów z dziedziny zagospodarowaniazieleni i zagospodarowania terenu,aż po rewaloryzację i rewitalizację obszarów orazbudynków poprzemysłowych. — Ważne jest to,że wasze prace nie są oderwane od rzeczywistościi potraficie powiązać projekt z konkretnymi uwarunkowaniamiprzestrzennymi — mówił JanuszBłaszczyński, naczelnik Wydziału ArchitekturyUrzędu Miasta podczas wernisażu wystawy.— Stanisław August Poniatowski wręczał zasłużonymludziom kultury medale z sentencją Horacego„Sapere Aude” – „Miej odwagę być mądrym”... Patrzącna dzisiejszych wyróżnionych wiem, że tę odwagę macie,dlatego życzę, byście w przyszłości potrafili czerpać radośćz pozyskiwania wiedzy służącej lepszemu poznawaniusiebie i otaczającej was rzeczywistości” – te słowa skierowałdo najlepszych studentów rybnickiegoZespołu Szkół Wyższych przewodniczącyRady Miasta Marek Krząkała podczas I InterdyscyplinarnegoKonkursu Indeksów.Przedsięwzięcie to zrealizowane dziękiwspółpracy rybnickich samorządówstudenckich Uniwersytetu Śląskiego,Akademii Ekonomicznej oraz PolitechnikiŚląskiej ma na celu wyróżnienienajlepszych studentów Zespołu SzkółWyższych. W auli AE nagrodzonoosiemnastu studentów (po jednymz każdego kierunku) studiów dziennych,którzy w ubiegłym roku akademickimuzyskali najwyższe średnie ocen.— W tegorocznej, pierwszej edycji konkursubraliśmy pod uwagę najwyższą średniąza poprzedni rok nauki, ale w przyszłości chcielibyśmydocenić również osoby, które są zaangażowane winicjatywy studenckie — mówi Wojciech Kiljańczyk,jeden z organizatorów imprezy. A o tym, żeżycie studenta nie ogranicza się jedynie do naukiprzekonywał przewodniczący Rady SamorząduStudenckiego Uniwersytetu Śląskiego Dariusz Laska,który przy pomocy prezentacji multimedialnejopowiedział o inicjatywach podejmowanychprzez rybnickichżaków. W uroczystości wzięliudział przedstawiciele władzmiasta, uczelni, duszpasterstwaakademickiego, instytucji kulturalnychi sfer biznesu. Obecnibyli również przyjaciele nagrodzonychoraz rodzice, do którychkilka słów skierował prof. dr hab.inż. Joachim Kozioł: — Gratuluję,że udało wam się stworzyćwarunki dla rozwoju takich indywidualności.Nie zapominajciejednak, że dzieci nie są jedynieZdj.: dspełnieniem naszych, rodzicówmarzeń, ale są przede wszystkim indywidualnymiludźmi, którzy mają prawo do wyrażania własnychpoglądów i do własnego postrzegania rzeczywistości.W imieniu prezydenta wszystkim nagrodzonympogratulowała wiceprezydent Joanna Kryszczyszyn,a wraz z naukowymi opiekunami studentów– prof. dr hab. inż. Joachimem Koziołem, drJanem Czempasem i dr Zbigniewem Kadłubkiemwręczyła pamiątkowe dyplomy oraz upominkiufundowane przez prezydenta, Uniwersytet Śląskioraz księgarnię „Orbita”.Studenci nagrodzeni w I IKI: PolitechnikaŚląska – Marek Korbica, Aleksandra Twardoch,Edyta Janus, Anna Maria Szandar, MonikaKrosny, Maciej Andraszek, Andrzej Janusiewicz,Krzysztof Korbica • Uniwersytet Śląski –Marzena Rzepka, Joanna Krajewska, PatrycjaPurzycka, Dominika Janeta, Wojciech Kiljańczyk,Agnieszka Molenda, Marta Poremba, RolandKrybus • Akademia Ekonomiczna – MagdalenaNiedźwiecka, Agata Hudek.I jak tu nie wierzyć hasłu „młodzi zdolni”?S, D.Najlepsi studenci Zespołu Szkół Wyższych wraz ze swoiminaukowymi opiekunami.Zdj.: DTelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 23


Weź trzy najładniejsze gałązki „kocianek”, orzecha laskowego, wiśni i agrestu... Jajka zanurz w wywarze z piołunu, sasankilub zielonych pędów świeżo zebranego żyta... Do koszyczka włóż jajka, kołacz i trochę chleba... Uformuj gniazdo pod krzakiem,umyj się w wodzie, w której gotowały się jaja, a na śniadanie w lany poniedziałek koniecznie zjedz „smażonkę na wyndzonce”...Cóż to za dziwny przepis, zapytacie? To nic innego jak gotowa recepta na zgodne z tradycją Święta Wielkiej Nocy.Wielkanoc – wielka moc obrzędówÓw tajemny przepis poznało prawie pięćsetdzieci z Boguszowic–Osiedla, które wzięłyudział w dwutygodniowych warsztatach zorganizowanychprzez Stowarzyszenie Korzenie.ploraz Szkołę Podstawową nr 18 w BoguszowickiejSkarbnicy Dziedzictwa Kulturowego MałychOjczyzn. — Pamiętajmy, że każdy obrzędżyje tak długo, jak długo jest ludziom potrzebny— mówi przewodnicząca stowarzyszenia MariaStachowicz–Polak, która wspólnie z grupkąosób robi wszystko, by zwyczaje kultywować.Może więc i my spróbujemy?Na wielkanocnym stolekolor się miesza z kolorem...*Jak to na Śląsku z Wielkanocą bywało, wie doskonaleŚlązaczka Roku Anna Stronczek. Dziękijej barwnym opowieściom dzieci uczestniczącew warsztatach dowiedziały się, że już od „...popołednia w Wielki Czwortek, jak „zawiązane”zostały dzwony w kościele” aż do zmartwychwstania,w domu obowiązywał post. W WielkąSobotę wędziło się „wyndzonki i woszty”, piekło„kołocze” i babki, a zapachy rozchodziły się pocałej wsi, że „szło pypcia dostać”. Dziewczynyrobiły z cukru małe zajączki, „...warzyły jajcaw łupinach z cebule, w buraczkach, abo w młodej,narwanej z pola pszynicy. A po połedniu szło siedo kościoła Ponboczka pocałować i porzykać. Noi poświęcić koszyczek z jodłym wielkanocnym”.Znajdowały się w nim jajko, kołacz, sól, trochęchleba i pachnąca wędzonka, a „święconym”dzielono się podczas śniadania pierwszego dniaświąt: — Po takim poście wszystko smakuje tak,choćby żeś tego nigdy w gymbie ni mioł — skwitowałaA. Stronczek. Święta kojarzyły się teżz prezentami. Dzieci w zrobionych wcześniej„gniazdach” pod krzakami znajdowały zajączkiz cukru i kolorowe jajka, „karlusy” czyli młodzieńcy,którzy przychodzili „na zolyty” przynosiliw prezencie cukrowego lub czekoladowegodużego zająca, a dziewczyny w zamian „za poloci”musiały odwdzięczyć się słodkim jajkiemwypełnionym „bombonami”. By tradycji stało sięzadość, drugiego dnia świąt, oprócz lania wody,na śniadanie zjadano „smażonka na wyndzonce”czyli jajecznicę. Dlaczego? A. Stronczek wyjaśniłato dzieciom opowiadając rymowaną gawędę:... Dnia trzeciego cuda sie stały, bo baby Jezusaw grobie nie zastały i od tej zgrozy do kupy siezebrały i cały dziyń klachały, ani chłopom obiaduni naszykowały. Dopiyro jak ich chłopy wodomobgichały, to sie do chałupow rozleciały i zamiastobiadu smarzonki ufyrtały...Śmieją się z każdej strony owsa wstążeczkizielone, bazie srebrne jak deszczyk. I co jeszcze?W czasie Wielkiego Postu w każdej śląskiej rodziniezbierało się gałązki z „kocianek”, orzechalaskowego, wiśni, wierzby, agrestu (wieprzków),porzeczek (świętojanek) i jabłek (ałgustek) napalmy. Wkładało się je do dzbanka z wodą, stawiałona oknie i czekało aż rozkwitną. Rankiemw Palmową Niedzielę ojciec lub dziadek wybierałtrzy najładniejsze gałązki z każdego rodzajui wiązał je wierzbą. Do kościoła palmy nosilichłopcy, albo najmłodsze w rodzinie dziewczynki.— Poświęconom palmom każdy musioł dostaćpo zadku, trzy razy. Bo palma robi sie na pamiontkatriumfalngo wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, achłosty są na pamiątka biczowanio Jezusa — tłumaczyłaA. Stronczek. Dlatego symbolicznerazy czekały też na zwierzęta domowe, a nawetdrzewa, wszystko po to, by zapewnić zdrowieoraz urodzaj. W Wielką Sobotę odcinało siękwitnącą część palmy, a z dolnej, którą opalanowieczorem przed kościołem, w pierwszym dniuświąt robiło się krzyżyki. Umieszczano je naczterech rogach posesji oraz nad wejściowymidrzwiami i kropiło święconą wodą, co miałouchronić dom przed nieszczęściami. Popiółz opalanych palm przechowywano w kościele,a w Środę Popielcową księża na znak pokutyposypywali nim głowy parafian.Uczestnicy boguszowickich warsztatów teżmieli możliwość zrobienia własnych palm,jednak bardziej nietypowych, bo wykonanychtechniką origami. Natomiast propagatorkakoronkarstwa Bożena Zykubek uczyła uczniów„heklować” serwetki, koszyczki, kurki i żonkile,a studentka Uniwersytetu Śląskiego MonikaKustra swoje warsztaty rozpoczęła od opowieścio obrzędzie topienia marzanny czyli „marzanioka”oraz o tworzeniu gaiku (goiku) – symboluwiosny, młodości, siły i zdrowia, który również,z wykorzystaniem bibuły i różnych elementówdekoracyjnych, wykonali uczestnicy zajęć.Z kolei Kazimiera Drewniok opowiadała o szukaniuzajączka i rysowała z dziećmi najróżniejszeświąteczne motywy.Pomoc w przeprowadzeniu tak ciekawychwarsztatów, po raz kolejny zaoferowała SpółdzielniaMieszkaniowa „Południe”, Anna Lapczyk,Grażyna Prus, Bożena Sobik, MałgorzataBrzozowska i Joanna Kania.Pisanki, pisanki, jajka malowane,nie ma Wielkanocy bez barwnych pisanek— Zdarza mi się w czasie jednego wieczoraozdobić dwa jajka — mówi Maria Rączka, któranie tylko uczyła dzieci trudnej sztuki zdobieniatechniką skrobania – a jest w tym niedoścignionąmistrzynią – ale również ciekawie opowiadała.Podobno pisanki pomagały dziewczętom „wykupywaćsię” od oblewania wodą podczas dyngusa,a dawniej wierzono, że autorka najpiękniejszejszybko wyjdzie za mąż. Podczas „zielonego karnawału”(od Wielkanocy do Zielonych Świąt)wymieniano się pisankami, co było równoznacznez miłosnym wyznaniem. Jajka służyły teżdo zabawy – stukano się cieńszymi czubkami,a przegrany oddawał swoje zwycięzcy. Wierzonoteż, że woda z ugotowanych na pisankijaj ma dobroczynne działanie – umycie sięnią zapewniało dziewczętom urodę, a chorym– zdrowie. Podobnie jak toczenie jaja po cielechorego, które ponoć miało „wlewać” w niegonowe siły. Z kolei wydmuszki wielkanocnychpisanek umieszczano pod drzewami owocowymi,co miało chronić je przed szkodnikami. SkądUczniowie SP nr 18 uczyli się trudnej sztuki zdobienia jajod niekwestionowanej mistrzyni Marii Rączki, której małedzieła sztuki możemy podziwiać również na wewnętrznejokładce naszej gazety.Zdj.: s24 Nr 3/429; marzec 2007


Czy na pewno ble, ble?Józef Musioł jest częstym gościem w <strong>Rybnik</strong>u– tu na wieczorze poświęconym JaniniePodlodowskiej w czasie Rybnickich DniLiteratury.Józef Musioł – sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku,na początku prawniczej kariery związany z <strong>Rybnik</strong>iem, m.in.jako pracownik magistratu, zaangażowany w powstanie TeatruZiemi Rybnickiej, dziś pisarz i publicysta, autor książekpoświęconych sylwetkom wybitnych Ślązaków, orędownik„śląskości” w stolicy, gdzie od wielu lat mieszka.Ostatnia publikacja J. Musioła, oryginalna książeczka zatytułowanaautoironicznie, ale i nieco kokieteryjnie „Ble, ble stetryczałego prawnika”(bo do stetryczenia mu daleko) jest zbiorem sentencji i maksym stanowiących(…) filozoficzną i moralną syntezę doświadczeń wyniesionych w tokuaktywnego życia, zarówno w sferze zawodowej, jak i społecznej i pisarskiej”— jak uważa dr Edyta Korepta, pracownik naukowy UŚl., kiedyś dyrektorI LO im. Powstańców Śląskich w <strong>Rybnik</strong>u. E. Korepta była uczestnikiemspotkania promującego książkę z udziałem autora, jakie miało miejscew Bibliotece Śląskiej w Katowicach i podzieliła się z nami swoimi wrażeniami.Prezentację prowadził dyrektor tej placówki prof. Jan Malicki, a fragmentyksiążki czytał aktor Teatru im. J. Wyspiańskiego Bernard Krawczyk.— Można zadać pytanie, dlaczego autor wybrał sentencje, a nie traktato dobrym, godziwym życiu? — mówi E. Korepta. — Ponieważ dobitniei lapidarnie formułują one zasady postępowania, ideały, do których należydążyć, normy moralne, których winno się przestrzegać. Istnieje równieżprawnicze znaczenie tego pojęcia – sentencja wyroku – najważniejsza jegoczęść niosąca w sobie rozstrzygnięcie sprawy.Nas najbardziej interesują przemyślenia autora nawiązujące do jego śląskichkorzeni. „Kto depcze i pogardza swoją ziemią i jej obyczajami, nie jest godzien,aby się na tej ziemi urodzić”– pisze J. Musioł, a dalej zadajepytanie: „Jak wrócisz, gdy spaliszmosty?”. Wymienione sentencjeodzwierciedlają postawę życiowąautora, którą demonstruje przykażdej bytności na rodzinnymŚląsku i której daje wyraz w swoichksiążkach. — Kiedy dojeżdżamdo <strong>Rybnik</strong>a, mam uczucie, żez barków spada mi 30 lat — mówiłniedawno w czasie prelekcji z okazjijubil<strong>eu</strong>szu rybnickiego KlubuIII Wieku. Mostów z rodzinnymregionem nie pali, wykorzystująckażdą okazję, by podzielić sięz ziomkami własnymi przemyśleniamii zademonstrować przywiązanie do swojej „małej ojczyzny”. Obok„złotych myśli” dotyczących własnej tożsamości, są i te poświęcone „Temidziei państwu”, jak zatytułowany jest jeden z rozdziałów, a także szerszej refleksjinad życiem, zasadom moralnym, przyjaźni i ludzkim słabościom. Całość,w myśl sentencji, że „Wnuki to spóźnione dzieci, które najbardziej kochamy”, autor zadedykował wnuczce. — Książka ta może stać się codzienną lekturączytelników skłonnych do refleksji nad miejscem człowieka w rodzinie, wśródprzyjaciół, pracy zawodowej, jego trudnymi wyborami, a niejednokrotniei uwikłaniami. Pozwala także na konfrontację własnych czynów z pomysłemdoświadczonego autora na godne życie — uważa E. Korepta.Pani Edycie Korepcie dziękujemy za relację ze spotkania.jednak wzięła się tradycja malowania jajek? Legendamówi o Magdalenie, która po spotkaniuZmartwychwstałego Chrystusa spostrzegła, żejajka, jakie niosła na posiłek dla apostołów stałysię czerwone. Niektórzy dodają, że zmieniły sięw ptaki i wzleciały do nieba – co miało być znakiemzmartwychwstania i życia wiecznego. Dlategona Wielkanoc maluje się jajka, najczęściejna jeden kolor, zazwyczaj czerwony. Nazywa sięje „kraszanki”, „malowanki” lub „byczki”. Jajkaozdobione jedno– lub wielobarwnym deseniemto pisanki, ale znane są jeszcze „nalepianki”ozdobione nalepianymi na skorupkę różnobarwnymiwycinankami papieru i „wyklejanki” z wzoramipowstałymi przez naklejenie na skorupkęornamentu z rdzenia sitowia, włóczki, ziareneklnu, drobnej kaszy, nasionek… Jak zapewniaM. Rączka najłatwiej zrobić „kraszanki” (odsłowa krasić – barwić, upiększać), do wykonaniaktórych można wykorzystać naturalne barwniki.Wywar z łusek cebuli zapewnia jajkom kolorczerwonawo–żółty, z kory dzikiej jabłoni lubnasion wrotyczu nadaje im barwę żółtą, wywarz piołunu, bylicy dzikiego bzu, sasanki lub zielonychpędów świeżo zebranego żyta sprawia, żestają się zielone, a płatki kwiatu bławatka barwiąjaja na niebiesko. Można też wykorzystać dającyczarny kolor wywar z łupin orzecha włoskiego,kory olchowej i dębowej, ale warto pamiętać, bydla utrwalenia pigmentu do każdego roślinnegowywaru dodać nieco octu.W Polsce najczęściej spotykane są pisankiozdobione ornamentem jedno– lub wielobarwnym.Uzyskuje się go zazwyczaj przez batikowanie,które polega na pokrywaniu skorupkijajka wzorem uzyskanymz roztopionegowosku i zanurzeniu gow barwniku. Po wyjęciui przeschnięciu woskusuwa się zanurzająckraszankę w gorącejwodzie. Tak otrzymujesię biały wzór na barwnymtle. Powtarzająctę operację kilka razyi zmieniając barwnikimożemy otrzymaćpisankę wielobarwną.Do nakładania woskuużywa się „pisaka” czylipatyczka z osadzonymna końcu metalowym lejkiem, wykonanym np.ze skuwki od sznurowadła. Dzięki niemu możnanarysować na jajku linię ciągłą, a wykorzystującłepek szpilki uzyskamy kropki i „przecinki”. Wosktopi się na ogniu w małym naczyniu; doskonalenadaje się do tego pudełko po paście do butów.Maria Rączka: — Kolejna technika polega na wyskrobywaniuwzorów na malowanej, jednobarwnejpowierzchni jajka za pomocą żyletki, szpilki… itp.Technika ta wymaga ostrożności i delikatności, gdyżskorupka łatwo ulega rozgnieceniu. Przekonały sięo tym dzieci, które właśnie w czasie warsztatów poznałyten specyficzny sposób zdobienia jajek. Jednaknie straszne im były drobne niepowodzeniai pęknięcia, z zapałem słuchały porad mistrzyni,skrobały i wymyślały najróżniejsze motywy– szlaczki, kurczaczki i kwiatki. Do zdobienia jajprzystąpili też chłopcy, choć w dawnych czasachPrzedświąteczny stół w boguszowickiej Skarbnicy.było to zajęcie zarezerwowane wyłącznie dlakobiet i dziewcząt, uważano bowiem, że mężczyznamoże rzucić urok na nie ozdobione jeszczepisanki. Odczyniano więc ten urok posypując jajkai przybory służące do ich ozdabiania solą. Jednakboguszowiccy mali twórcy za nic mieli pecha,a skrobane przez nich jajka okazały się bardzo ładnei pomysłowe. — Jakie Radek zrobił fajne jajko— mówi jeden z chłopców, pokazując kraszankęswojego kolegi. — A gdzie jest twoje? — padapytanie. — Pękło, więc ... zjadłem — odpowiadanieco zakłopotany. Niepotrzebnie, przecieżo to właśnie chodzi! Dlatego wspólnie z dziećmiz Boguszowic życzymy wszystkim... smacznegojajka. I udanego skrobania kraszanek oczywiście.(S)* Śródtytuły zaczerpnięto z wierszyków, jakieM. Rączka czytała uczestnikom warsztatów.Zdjęcia: STelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 25


Pasjonaci są wśród nasW poszukiwaniu ginącego motylaDzisiaj nie jest trudno być kolekcjonerem, hobbystą czy pasjonatem. Wystarczy cotydzień wyłożyć przysłowiowe 9,90 zł., by w krótkim czasie stać się posiadaczem pokaźnejkolekcji „zabytkowych” zegarów, „oryginalnych” ołowianych żołnierzyków, prawie chińskiejporcelany, „historycznych” monet czy „jak żywych” owadów. Chyba, że tak jak Jacek Maroń– od wielu lat pasjonujący się motylami – poświęcimy swój wolny czas i mnóstwo energiina pielęgnowanie hobby, które z czasem może stać się życiową pasją.Z mieszkającym w Ochojcu Jackiem Maroniem spotkaliśmy się nakilka godzin przed jego kolejną wyprawą w poszukiwaniu motyli. Tymrazem pasjonat przygotowywał się do poszukiwania cennych okazówna terenie rezerwatu przyrody Łężczok. Po raz pierwszy otrzymał stosownezezwolenie od wojewody uprawniające do odławiania na terenierezerwatu. — W ciągu najbliższych miesięcy chciałbym przede wszystkimtutaj poszukiwać motyli. Planuję odwiedzać rezerwat co najmniej 2–3 razyw miesiącu. Łężczok położony jest u wrót Bramy Morawskiej, będącejnaturalnym korytarzem dla migrujących na północ ptaków, zwierząti roślin. Pan Jacek ma nadzieję, że na tym szlaku spotka również gatunkimotyli nocnych, których nie ma jeszcze w swojej kolekcji, a które, byćmoże, przylecą z południa. Zabiera więc niezbędny sprzęt – specjalny,umieszczony na stelażu ekran oraz agregat prądotwórczy. Potrzebna jestrównież lampa ultrafioletowa emitująca intensywne, niebieskie światło,które najbardziej przyciąga nie tylko motyle, ale również inne owady.— Na każdą nocną wyprawę wybieram się jeszcze przed zmrokiem i czekamprawie do pierwszej w nocy. Czasami przyleci tysiąc motyli, spośródktórych wybieram najciekawsze okazy. Zdarza się, że siedzę w lesie północy i przyleci tylko jeden, który mnie zaintryguje — wyjaśnia hobbysta.J. Maroń od najmłodszych lat interesował się światem roślin i leśnychzwierząt. Mimo to nie został leśniczym, ale... górnikiem w kopalni„Knurów”, gdzie pracuje do dzisiaj. — Dla kogoś, kto wiele godzin spędzapod ziemią, spacery po lesie i podglądanie tajemniczego świata owadówjest niesamowitym relaksem — stwierdza. Wspólnie z innymi amatorami– lepideptorologami czyli entomologami badającymi motyle, wyszukujenajpiękniejsze okazy na terenie Jury Krakowsko–Częstochowskiej. „Poluje”też w rejonie „głębokich dołów” na terenie Ochojca. — To pięknemiejsce ze starodrzewem buczyny, w którym planowane jest utworzenierezerwatu. W tej okolicy pan Jacek ma nawet swój prywatny kawałeklasu, który kupił przed kilkoma laty, właśnie ze względu na występującytam gatunek motyla.Rybnicki pasjonat jest członkiem Śląskiego Towarzystwa Entomologicznegooraz honorowym współpracownikiem Muz<strong>eu</strong>m Górnośląskiegow Bytomiu. Dzięki temu ma dostęp do zasobów muz<strong>eu</strong>m– zgromadzonych tu książek, materiałów naukowych oraz starych gablotniedostępnych dla innych zwiedzających. Legitymacja towarzystwa jestprzepustką do lasu i upoważnia go do prowadzenia terenowych badańentomologicznych.Na bogatą kolekcję motyli naszego hobbysty składa się prawie4 tysiące eksponatów. Większość z nich złowił osobiście, bo jak twierdzizdobywanie kolejnych okazów, poznawanie ich życia, środowiska w którymżyją i zwyczajów sprawia mu najwięcej radości i satysfakcji: — Dlamnie największą frajdą jest złowienie nowego gatunku motyla. Chcęwiedzieć jaki to gatunek i skąd przylatuje, a posiadanie bogatej kolekcjijest sprawą drugorzędną. Czasem siedzę w upale z siatką entomologicznąMini wystawa w holu domu pasjonata jest tylkoskromną częścią imponującej kolekcji.Zdj.: Dw dłoni, pot kapie mi z czołai godzinami czekam na zdobycz.Podczas łowów nocnych częstozdarzają się niespodzianki– niejednokrotnie podchodządzikie zwierzęta zwabione intensywnymświatłem — mówikolekcjoner. Sam też hodujemotyle i przygotowuje drewnianerozpinadła na których, przy użyciu wykonanych przez siebie szpilekentomologicznych, preparuje owady. Za pomocą uniwersalnych kluczy,które szczegółowo przedstawiają budowę każdego motyla, oznaczagatunki, weryfikuje wszystko pod mikroskopem, opisuje, a następni<strong>eu</strong>mieszcza w szczelnych, własnoręcznie przygotowanych gablotach. Tamteż umieszcza truciznę, która wydaje specyficzny zapach odstraszającymrzyka muzealnego – największego wroga wszelkich spreparowanycheksponatów. — Mrzyk muzealny to chrząszcz, który niszczy eksponaty.Jeśli motyle, ptaki, a nawet duże zwierzęta nie są dobrze zabezpieczone,mogą być po prostu przez niego zjedzone — mówi J. Maroń.Kolekcja pana Jacka jest naprawdę imponująca. Są więc rusałki,kraśniki, przypominające osy przezierniki osowce czy imitujące złamanegałązki narożnice zbrojówki. Hobbysta potrafi godzinami opowiadaćo fascynującym świecie tych pięknych i tajemniczych owadów. O przypominającychkolibry zawisakach, o potworach buczynówkach, którychgąsienice wyglądają jak potwory, o miernikowcach, które zanim osiągnąstadium motyla, poruszają się tak, jakby odmierzały odcinek drogi czyo wycinkach, których skrzydła sprawiają wrażenie powycinanych.Świetnie zna też zwyczaje swoich barwnych ulubieńców. Potrafi odnaleźćśrodowisko, w którym żyją konkretne gatunki, wie w jaki sposóbchronią się przed ptakami, czym się żywią, które z motyli nocnych latająw dzień i w jaki sposób kojarzą się w pary. — Samce są bardziej mobilneod samic, które w zasadzie siedzą i wydzielają feromony wabiące partnerów.Niektóre z samic nie mają skrzydeł, więc ich aktywność ograniczasię jedynie do zniesienia jaj.Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że wiele tych delikatnychowadów pokonuje w powietrzu ogromne dystanse. W ubiegłym rokuJ. Maroń złowił motyla, który prawdopodobnie wykluł się w którymśz krajów południowej Europy, a następnie przyleciał do Polski. Wśródeksponatów ma też niezwykle rzadkie okazy – pawice, wstęgówki czybarczatki dębolistne, których skrzydła imitują liście dębu. — Nie madwóch identycznych motyli. Różnią się między sobą kolorami, wzorami,kształtem skrzydeł. Pasjonat może pochwalić się również pochodzącymiz wymiany, niezwykle barwnymi eksponatami z Indonezji, Afryki, Azjii Amazonii. Sam nie odławia motyli poza granicami kraju, ponieważjest to niezwykle kosztowne i wymagające wielu zezwoleń zajęcie.26 Nr 3/429; marzec 2007


Ubiegłoroczne przenosiny do Warszawy były w życiu Wojtka i jego rodzicówjedną z najważniejszych i najtrudniejszych decyzji, jednak podjęliją, by talent dziecka mógł się rozwijać w optymalnych warunkach. Doszkoły łączącej zajęcia muzyczne z przedmiotami ogólnymi, uczęszczawraz z grającą na skrzypcach młodszą siostra Anią.— Oczywiście żałujemy, że Wojtek nie jest już naszym uczniem, alerozumiem motywy decyzji o przenosinach do stolicy — mówi dyrektorPSM im. Szafranków w <strong>Rybnik</strong>u Romana Kuczera. — Tam jest „bliżej”Uwaga talent!A jest nim 13–letni Wojtek Chlapek, wybitnie uzdolnionymłody pianista, do niedawna uczeń rybnickiej szkołymuzycznej, aktualnie kontynuujący edukację w Zespole SzkółMuzycznych nr 4 w Warszawie u prof. Iriny Rumiancewej.do stypendiów i wybitnych, liczących się w świecie pedagogów, większesą możliwości promocji, a to w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne.Talent i praca nie zawsze już wystarczają... Cieszymy się, że Wojtek niezginał w większym gronie utalentowanych dzieci warszawskiej szkoły,bo i tam jest jednym z najlepszych w swojej grupie wiekowej. Śledzęz zainteresowaniem kolejne etapy muzycznej edukacji Wojtka i życzę mu,by nie zabrakło mu motywacji i sił do jej kontynuacji. Od listopada ub.roku Wojtek jest jedynym rybniczaninem i jednym z nielicznych naŚląsku stypendystą Fundacji „Porozumienie bez barier” Jolanty Kwaśniewskiej,a stypendium to otrzymał za osiągnięcia w czasie edukacjiw rybnickiej szkole. Dodajmy, że w latach 2003–2006 Wojtek był równieżlaureatem nagród prezydenta <strong>Rybnik</strong>a dla uczniów rybnickich szkół,którzy osiągnęli szczególne sukcesy. Jest również stypendystą ministrakultury i dziedzictwa narodowego i laureatem całego szeregu przesłuchańi konkursów, by wymienić tylko ostatni sukces: I nagroda w VINiemiecko – Polskim Konkursie Pianistycznym im. Johanna AdamaHillera w Goerlitz, gdzie Wojtek zdobył także nagrody specjalne zanajwyższą punktację wśród kategorii wiekowych I–IV oraz za najlepsząinterpretację utworu klasycznego.Talent Wojtka idzie u niego w parze z pracowitością – imponująca jestlista warsztatów, kursów i seminariów pianistycznych, w których brałudział, mając częsty kontakt z instrumentem nawet w czasie wakacji.Zajęcia prowadzili wybitni pedagodzy jak prof. Andrzej Jasiński, prof.Wiera Nosina z Moskwy czy prof. Janina Garścia – wybitna krakowskapedagog i kompozytorka ponad 700 utworów dla dzieci i młodzieży,głównie na fortepian. Wspomniana już prof. Irina Rumiancewa, śledzącajego postępy od wielu lat jako konsultantka, a teraz jako pedagog, jestdla Wojtka wielkim autorytetem.Nieprzeciętne uzdolnienia muzyczne Wojtka rodzice – nauczycielkaWojtek ze swoim pedagogiem prof. Iriną Rumiancewą.wychowania muzycznego i grający na organach ojciec – odkryli bardzowcześnie. Pierwszą nauczycielką Wojtka, wtedy 5–letniego, była DanutaBorys. Mając 6 lat Wojtek po raz pierwszy wystąpił publicznie. W 2001roku trafił do szkoły muzycznej w <strong>Rybnik</strong>u, do klasy prof. Katarzyny Balon,gdzie przez 5 lat doskonalił swoje umiejętności, wykorzystując każdąmożliwość występu i ćwiczył, ćwiczył, ćwiczył... — Wojtek to talent popartypracą. Ma niewątpliwe predyspozycje i wielkie możliwości, wiele osiągnął,ale przed nim jeszcze długa droga. Ważne, by jego potencjał muzyczny, jaki osobowość rozwijały się harmonijnie — mówi K. Balon.Podkreślić również trzeba starania kierownika sekcji fortepianurybnickiej szkoły muzycznej prof. Marii Warchoł–Sobiesiak, by Wojteknabierał doświadczenia poprzez udział w odpowiednich konkursachi przesłuchaniach. Bieżący rok szkolny Wojtek zakończy edukację muzycznąI stopnia koncertem dyplomowym, do którego intensywnie sięprzygotowuje. Podobnie jak w <strong>Rybnik</strong>u, również w warszawskiej szkole,gdzie klasa liczy 16 uczniów, należy do najlepszych z przedmiotówogólnych, bo oprócz muzycznych, ma również inne zainteresowania.Ze słów Wojtka wynika, że jest bardzo zadowolony ze swojej nowejszkoły, gdzie wiele dzieci jest wybitnie uzdolnionych, a ich osiągnięciamobilizują pozostałe.Czy talentu, ambicji i pracowitości starczy Wojtkowi na wielką karierę?Czy zdradzi kiedyś fortepian? Póki co, jak sam mówi, łączenie grynauki niemuzycznych przedmiotów, przychodzi mu bez trudu. — Graniejest dla mnie i obowiązkiem, i przyjemnością. Wakacje, a przynajmniejich część, znów spędzę na warsztatach i kursach. Chciałbym być kiedyśdobrym pianistą i koncertować na całym świecie. A szczytem marzeń byłbydla mnie udział w Konkursie Chopinowskim...Spełnienia takich marzeń życzymy z całego serca...(r)Ma za to kolegów działających w Śląskim TowarzystwieEntomologicznym, którzy podróżująpo całym świecie i przywożą sporo interesującychokazów.W jednej z gablot znajdują się eksponaty,które Jacek Maroń złowił przed trzydziestulat, kiedy jako chłopiec rozpoczynał swojąlepideptorologiczną przygodę — Pierwszemotyle złowiłem w wieku kilku lat. To niedźwiedziówki,które upolowałem w pobliżu domu,a które dzisiaj są już praktycznie niespotykanew naszym regionie. Wiele lat temu nie byłopotrzebnego do odławiania sprzętu, za szpilkientomologiczne służyły szpilki krawieckie,a w przygotowaniu rozpinadeł pomagał ojciec.Nie było też niezbędnej literatury. Dzisiaj jesto wiele łatwiej – jest Internet, są albumy i atlasy,tak jak „Atlas Motyli Polskich” prof. JarosławaBuszko, który skatalogował całą rodzinę motyli,a z którym pan Jacek pozostaje w osobistymkontakcie. — Zaczynałem zupełnie od podstaw,a pierwsze kontakty ze środowiskiem entomologównawiązałem przy okazji zwiedzania wystaww kilku muzeach. Są też spotkania z innymimiłośnikami owadów i najbliższa rodzina, któraod lat wiernie kibicuje zapaleńcowi.Obecnie w Polsce żyje 160 gatunków motylidziennych i 3.200 gatunków motyli nocnych.Niestety, wiele spośród nich jest na wyginięciu.Niektóre znajdują się już tylko w gablotachlepideptorologów. — Oczywiście są gatunki,których nie mam w swojej kolekcji, ale w tejchwili już praktycznie nie ma możliwości, byje odłowić. Jedne po prostu wyginęły, innesą bardzo nieliczne, a jeszcze inne występująw trudno dostępnych miejscach – np. w wysokichgórach na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.Jacek Maroń jest świadom tego, żejego pasja ma też wartość historyczną. Skororodzina tych fascynujących owadów z rokuna rok ubożeje, jego bogata kolekcja posłużyz pewnością przyszłym pokoleniom. — Kiedynie starczy mi już czasu albo chęci na zajmowaniesię motylami (chociaż nie sądzę, by stało sięto szybko), przekażę całą kolekcję do Muz<strong>eu</strong>mGórnośląskiego w Bytomiu — dodaje. Przeglądająckolekcję Jacka Maronia natrafiliśmy równieżna chrabąszcze, świerszcze i chrząszcze...Ale to już temat na zupełnie inną opowieść...(D)Post Scriptum: Wyprawa na Łężczok okazałasię dużym sukcesem. Hobbysta złowił niezwyklerzadki gatunek włochacza najabłoniaka.Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 27


Sława Babskiego Combra w Domu Kultury w Niedobczycachzatacza coraz szersze kręgi. W tym roku rybnickie „podstoliny” wrazze swoimi „stolnicami” przeniosły się na amerykański Dziki Zachód,by w Comber City rywalizować o miano najbardziej zręcznych,rozbawionych i rozśpiewanych kobiet, które na kilka godzinzapomniały o własnych dzieciach, mężach, narzeczonych…W Comber City panie strzelały z łuku...... ujeżdżały byka i i świetnie się bawiły. Zdjęcia: DTegoroczną, jubil<strong>eu</strong>szową, bodziesiątą, edycję podzielono na trzywieczory. Podstoliny, czyli Lucaz Niedobczyc (na co dzień LucynaSzłapka) i Sofi z Piosków (szerszemugronu znana jako Zofia Mokry)wzięły pod opiekę ponad 500 kobiet.Te, podzielone na dwie grupy, z niesamowitymzapałem i entuzjazmemrywalizowały między sobą w licznychkonkursach i zabawach. A że walkabyła naprawdę zacięta, powołanoWysokie, a w Sprawach BabskichNigdy Nieomylne Prezydium, którewyposażone zostało w niezbędneinsygnia władzy – nugelkule i warzechy.Prezydium przewodniczyła szefowanauczycielskiej „Solidarności”Urszula Grzonka, a w przyznawaniusprawiedliwych i nieomylnych werdyktówwspierały ją wiceprezydentEwa Ryszka oraz dyrektor PowiatowegoUrzędu Pracy Teresa Bierza.W trakcie kilkugodzinnej imprezynie zabrakło biesiadnych pieśni,do których zagrzewały utalentowanekantorki – Sonia z Chwałowic(Sonia Cieplińska), Gabrysiaz Bagienka (Gabriela Bugla) orazprowadząca zabawę ciotka Berta(Aleksandra Harazim). Ta ostatniado Comber City przyjechała nakoniu, wprawdzie drewnianym, alenie był to jedyny kowbojski akcentbabskiego wieczoru. Skoro zabawaprzeniosła się na Dziki Zachód,nie obyło się bez prawdziwychkowbojów i Indian, którzy, napadającna „miasto kobiet”, z całychsił próbowali zakłócić zabawę. Ichbijatyki, strzały z pistoletów, okrzyki,aresztowania, a nawet próby porwańi przejęcia władzy nie przeraziłyjednak dzielnych niewiast. Kobietyz pełną determinacją stawiły opórnapastnikom, wśród których cospostrzegawcze mogły rozpoznaćznajome twarze dyrektora DomuKultury Mariana Wolnego i radnegoHenryka Ryszki. Pań nie zniechęciłyrównież odważne, a nierzadko„pikantne” monologii i wice, czynajbardziej wymyślne konkurencje– strzelanie z łuku, indiańskie tańce,fajka pokoju, kuszące smakołykiczy finałowe ujeżdżanie byka.A że wbrew pozorom, w ComberCity przestrzega się dyscypliny,ładu i porządku, wszelkie próbyich zakłócenia przez którąkolwiekz biesiadniczek, spotykały się natychmiastz karą wymierzaną przezWysokie Prezydium. Już same nazwysankcji – „Pal Tortur” czy „JaskiniaNiedźwiedzia Zbereźnika” mogłyzmrozić krew w żyłach pozostałychkobiet i skutecznie zniechęcić odpodejmowania jakichkolwiek próbniesubordynacji.Tak duża frekwencja na niedobczyckimBabskim Combrze niedziwi, jeśli weźmiemy pod uwagęzaangażowanie i pomysłowośćorganizatorów z tutejszego DomuKultury z dyrektorem na czele.Przez kilka miesięcy pracownicyplacówki drobiazgowo opracowująprogram, scenografię, kostiumy. Jakwidać, ich praca nie idzie na marne,bo uczestniczki imprezy co rokuz utęsknieniem czekają na szaleństwawe własnym, damskim gronie,po to by po kilku godzinach dobrejzabawy z uśmiechem na ustachpowrócić do swoich dzieci, mężów,narzeczonych…(D)Seniorzyseniorkom...„Scenka” na scenieW Domu Kultury w Niewiadomiu odbył się IV Przegląd MałychForm Teatralnych „Scenka”, w którym wzięło udział 6 grupteatralnych z całego regionu.Jurorki Bożena Buchta, Katarzyna Wróbel i Brygida Stopa oceniaływartości dydaktyczne, ruch sceniczny, scenografię i dobór repertuaru,a I miejsce przyznały Zespołowi Teatralnemu z Ćwiklic za przedstawienie„Czerwone Kapturki” (na zdj.). Dwa drugie miejsca zajęły „LeśneLudki” z Pszowa oraz teatrzyk „Aha” i zespół wokalny „Śpiewającenutki” ze Świerklan, a III przypadło „Super Gromadce” z Żor. Uczestnicyotrzymali dyplomy i nagrody książkowe.Przy dźwiękach akordeonu, wspólnym śpiewie i na wesołych zabawach towarzyskichubiegło spotkanie zorganizowane z okazji Dnia Kobiet dla członkiń Klubu Senioraw Kamieniu. Wszystkim paniom wręczono upominki, a najstarsza członkini klubu, licząca82 lata Erna Mołdrzyk otrzymała kwiaty z rąk radnego Józefa Piontka (na zdj.).28 Nr 3/429; marzec 2007


Cztery kategorie, cztery osobowości... Pod takim hasłemportal internetowy rybnik.com.pl zorganizował pierwszyi, jak zapowiada redaktor naczelny Wacław Wrana, nie ostatnikonkurs na Człowieka Roku – rybniczanina, który w swoichdziałaniach osiągnął ponadprzeciętne sukcesy i w oceniekapituły konkursu wpłynął znacząco na życie gospodarczelub społeczne naszego miasta.Sukces w sieciFinał konkursu w formie uroczystej gali miał miejsce w Rybnickim CentrumKultury, a dyplomy wszystkim nominowanym oraz statuetki laureatomwręczył przewodniczący kapituły prezydent Adam Fudali.W kategorii biznes zwyciężył Andrzej Szołtysek, prezes firmy Utex, zajmującejsię kompleksowym zagospodarowywaniem odpadów paleniskowychelektrowni „<strong>Rybnik</strong>”. Firma jest również producentem materiałów pod budowędróg i liczy na zlecenia przy budowie autostrady A1. Przedsiębiorstwojest posiadaczem licznych certyfikatów jakości i laureatem wielu nagródi wyróżnień branżowych, także w dziedzinie ochrony środowiska. Wspierarybnicki sport, w tym żeńską i męską koszykówkę, żużel i żeglarstwo, aletakże przedsięwzięcia kulturalne. A. Szołtysek za podstawową cechę dobregoprzedsiębiorstwa uważa jego wiarygodność. Nie da się jej osiągnąć w krótkimczasie, stąd, jak mówi, szybkie kariery biznesowe kończą się często klęską.Laureat uważa też, że trzeba stawiać na młodych i wykształconych, ale misjąfirmy jest nie tylko tworzenie miejsc pracy, ale również zaistnienie w lokalnejspołeczności poprzez wspomaganie różnych inicjatyw.Pozostali nominowani w kategorii biznes: Sławomir Chrószcz, właścicielfirmy Rybnet, Michał Kłosok – złotnik i jubiler, producent biżuterii;Janusz Konsek – właściciel autoryzowanego salonu Toyoty i stacji obsługi,producent okien; Adam Ryszka – dyrektor rybnickiego salonu Empik.Drugą kategorią była kultura, a zwycięzcą został Wojciech Bronowski,człowiek – instytucja, założyciel i szef DKF „Ekran”, współinicjator m.in.Rybnickich Dni Literatury i cyklicznej imprezy Silesian Jazz Meeting, wieloletnidyrektor Rybnickiego Centrum Kultury, a ostatnio animator wieluprzedsięwzięć kulturalnych organizowanych przez Fundację Elektrowni<strong>Rybnik</strong> jak OFPA czy Pojedynek na Słowa. Ze względu na poważna chorobęW. Bronowski nie odebrał statuetki osobiście, a zrobił to za niego prezesFundacji Elektrowni <strong>Rybnik</strong> Stanisław Wójtowicz, podkreślając wyjątkowąkreatywność laureata jako animatora kultury. Panu Wojtkowi życzymy zdrowia,by jeszcze wielokrotnie nas zaskoczył nowymi pomysłami...Pozostali nominowani w kategorii kultura: Maria Budny–Malczewska– artysta–plastyk, pomysłodawczyni <strong>Rybnik</strong> Art–Festival; KabaretMłodych Panów – odnoszący ogólnopolskie sukcesy kabaret związany zKlubem Energetyka; Eugeniusz Kluczniok – miłośnik kultury i tradycjiregionalnej, filmowiec–amator tworzący filmy o śląskiej rzeczywistości;Marek Szołtysek – historyk, autor książek o Śląsku.W kategorii sport zwyciężył Mat<strong>eu</strong>sz Mazik, brązowy medalista MistrzostwŚwiata Juniorów w boksie rozgrywanych w Maroku, członek kadrynarodowej juniorów i seniorów, laureat nagrody prezydenta RP „Mój talentdla Polski”. Ponieważ Mat<strong>eu</strong>sz przebywał na zgrupowaniu, nagrodę odebrałojciec, dziękując w jego imieniu za docenienie sukcesów młodego przecieżsportowca.Pozostali nominowani w kategorii sport: Izabela Sajewicz – utytułowanaszablistka, brązowa medalistka Pucharu Świata; Wojciech Sworowski– szermierz, złoty medalista mistrzostw Polski; Kamil Cieślar – mistrzPolski w mini–żużlu; Grzegorz Duda – lekkoatleta.Grzegorz Duda, uczeń Zespołu Szkół Technicznych, halowy mistrz Polskiw skoku w dal i wicemistrz w trójskoku juniorów, został też zwycięzcą czwartejkategorii konkursu, otrzymując nagrodę przyznawaną przez internautów.Zapytany o możliwości uprawiania lekkoatletyki w <strong>Rybnik</strong>u, wyraził zdanie,że nie są one najlepsze – szczególnie brakuje w naszym mieście hali sportowejz bieżnią. Jednak jak widzimy – talenty bronią się same...Wśród nominowanych i laureatów I edycji konkursu znalazły się osobyzarówno ze sporym już dorobkiem zawodowym i twórczym, jak i młodzi– u progu kariery. Wszyscy jednak znaleźli własny sposób na spełnienieambicji i marzeń, osiągając przy tym sukces zauważony przez organizatorówkonkursu, a teraz równiez przez rybniczan i nie tylko. I ty możesz zostaćCzłowiekiem Roku rybnik.com. pl... w przyszłym roku.(r)Za nagrodę w kategorii biznes dziękuje Andrzej Szołtysek, za nim nominowani: AdamRyszka, Sławomir Chrószcz i Michał Kłosok.Triumfator kategorii kulturaWojciech Bronowski.Nagroda internautów dlaGrzegorza Dudy.N a j l e p s z y s p o r t o w i e cMat<strong>eu</strong>sz Mazik.Zdjęcia: r, W. DaszczykZnamy kinomaniakówI konkurs wiedzy o filmie „Kinomaniak” zdominowali gospodarze– uczniowie I LO im. Powstańców Śl. Najlepszymi znawcami współczesnegokina okazała się drużyna w składzie Aleksandra Welchar i MartaKolorz. Drugie miejsce zajęli Jakub Abrahamowicz i Marcin Adamczyk,a trzecie – Filip Gołasz i Jakub Krupa. W pierwszej części turnieju wzięłyudział 23 drużyny z 5 rybnickich szkół ponadgimnazjalnych, które rozwiązywałytest. Do drugiej rundy awansowało 5 najlepszych „duetów” – czteryz I LO i jeden z II LO. Odpowiadano na pytania jurorów – Agnieszki Kubery,Mirosława Ropiakai Adama Doliby,a uczestnicy zgadywalim.in. z jakich filmówpochodzą fragmentymuzyczne i z użyciemkalamburów rozpoznawalitytuły filmów,szczególnie „wdzięczna”okazała się...„Szkoła uwodzenia”.Najlepsi kinomaniacyotrzymali dyplomy,książki o tematycefilmowej, płyty DVDoraz wejściówki dokina. Gratulujemy!Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 29


Wszyscy wykonawcy spektaklu „Album rodzinny”.Teatr będzie ogromny…?Rybnickie Centrum Kultury jużzapewne pogodziło się z faktem,że w promieniu kilkuset metrów funkcjonowaćbędzie, a w Plazie już funkcjonuje,kilkanaście nowoczesnych sal kinowych.Kino „Premierowe” (właśnie trwa konkursna nową nazwę) w Teatrze ZiemiRybnickiej, by przetrwać, będzie musiałozmienić profil...I tak się dzieje – RCK stawia na kino ambitne,głównie <strong>eu</strong>ropejskie, o czym świadczy organizacjachoćby przeglądu najnowszego kinaczeskiego i słowackiego. Jednak sala głównejrybnickiej placówki kultury jest przede wszystkimsalą widowiskowo–teatralną i ten właśnieaspekt należałoby szerzej wykorzystać. Taki jestteż zamiar kierownictwa RCK, a zwiastunemczęstszej u nas obecności dobrego, profesjonalnegoteatru był niedawny kameralny, aleporuszający spektakl „Ja jestem Żyd z Wesela”,a ostatnio dwa świetne przedstawienia teatru„Aten<strong>eu</strong>m” z Warszawy. Zainaugurowały oneplanowany cykl prezentacji teatralnych z najwyższejpółki.„Album rodzinny” to muzyczny spektaklzłożony z piosenek legendy wrocławskiegokabaretu „Elita” (w zapowiedziach omyłkowoi z rozpędu napisaliśmy „Pod Egidą”, czegoRelacje…się wstydzimy i za co przepraszamy) JanaKaczmarka w zaskakującej, dodajmy brawurowej,interpretacji warszawskich aktorów.Jakże świeżo zabrzmiała „Kurna chata”, „Pero,pero, bilans musi wyjść na zero” czy krwiożerczapiosenka o działalności „mieszkańców”stawu, będących tylko ogniwami łańcuchapokarmowego. Każdy z utworów jest nie tylkoperełką literacką i świadectwem czasów,kiedy powstała, ale także aktualnym komentarzemdo dzisiejszej rzeczywistości. Choćnajmłodszej publiczności trudno zapewnebędzie zrozumieć, czym dla dzisiejszych 40–,50– i 60–latków była kiedyś „Elita” i radiowa„Trójka”, w której ten kabaret zaistniał. Wartobyło spędzić poniedziałkowy wieczór w TZR,by usłyszeć jak obchodzący niedawno 50–leciapracy artystycznej Jan Matyjaszkiewicz śpiewaw duecie z Dorotą Nowakowską kultowyprzebój „Elity” „Czego się boisz głupia”…Można było podziwiać świetne „warunki”,również głosowe, Anny Dereszowskiej, odkryćna nowo dawno nie widzianego, perfekcyjnegow każdym geście, Grzegorza Damięckiegoi przypomnieć sobie znanego z sensacyjnegoserialu Tomasza Kozłowicza. No i Andrzej Poniedzielski– współwykonawca, współreżyser,komentator, dystansujący się od tego co „tuMałgorzata Pieńkowska (z lewej) i Joanna Pokojska w „Pokojówkach”.i teraz” z temperamentem i sarkazmem, alei sentymentem równym temu, z jakim do światapodchodził Jan Kaczmarek.Drugi spektakl teatru „Aten<strong>eu</strong>m” – sztukaJean’a Geneta „Pokojówki”– był popisemaktorskim Marii Ciunelis i znakomitej JoannyPokojskiej w rolach sfrustrowanych pokojówektęskniących za lepszym życiem i MałgorzatyPieńkowskiej jako ich znienawidzonej chlebodawczyni.Ową frustrację służące odreagowująpoprzez pełne psychicznego okrucieństwa seansepsychodramy, w czasie których wcielają sięw rolę pani. Znakomicie przyjęte w środowiskui głośne już przedstawienie w reżyserii „młodej– zdolnej” Eweliny Pietrowiak aż kipiałoemocjami, dając okazję rybnickiej publicznościpoczucia czym jest „prawdziwy” teatr.Miejmy nadzieję, że te znakomite przedstawieniarozbudzą apetyty na więcej i rozpocznąteatralną edukację tak, by sala Teatru ZiemiRybnickiej pękała w szwach nie tylko na farsach,kabaretach i śląskich biesiadach. Choći dla nich miejsce powinno się w tu znaleźć...Dyrekcja RCK zapowiada kontynuacjęprezentacji na deskach TZR ambitnego repertuaruteatralnego, co odnotowujemy z pełnymukontentowaniem…(r)Do 23 kwietnia w rybnickim Muz<strong>eu</strong>m oglądać można wystawę plastycznąprezentującą prace dwóch artystek. Rybniczanka Hanna Grzonka zajmuje sięgrafiką i rysunkiem, pracuje w Katedrze Interdyscyplinarnej Kreacji Artystycznejw Instytucie Sztuki UŚl. w Cieszynie, którego jest również absolwentką. Katarzyny Pykateż ukończyła cieszyńską uczelnię, a specjalizuje się w artystycznym przetwarzaniu szkła.Bliżej bohaterki wernisażu przedstawił kurator wystawy Krzysztof Dublewski, a liczniezgromadzonych gości powitał dyrektor Muz<strong>eu</strong>m Bogdan Kloch.Zaprezentowane na jednej wystawie tak różne formy artystycznego wyrazu jak„kreska” i szkło, znakomicie się uzupełniały i zgodnie z tytułem ekspozycji „Relacje”– relacje miały znakomite. Źródłem inspiracji autorki grafik jest człowiek, a właściwiemetafora człowieczego losu. (…) Czystość linii i miękkość plamy koloru sprawiają (…)jakby praca była wykonywana pędzlem i rysowana kredką – piszą o jej pracach krytycy.K. Pyka w strukturę szkła wpisuje wartości graficzne i malarskie, zaś w szarą i srebrzystąkolorystykę – plamy koloru. Jej szkło jest nie tylko dekoracyjne, ale poprzez swoją formę– niepokojące. Warto więc owym „relacjom” przyjrzeć się bliżej…Autorki wystawy podkreśliły znakomitą organizację i wspaniały klimat panującyw Muz<strong>eu</strong>m, a klimat ten współtworzyła również nastrojowa muzyka jazzowego zespołuperkusisty Jerzego Pustelnika, któremu towarzyszyli Karol Pyka (instrumentyObie artystki w czasie koncertu,niżej grafika HannyGrzonki.klawiszowe), Sebastian Kret (gitara) oraz Katarzyna Zaręba (śpiew).30 Nr 3/429; marzec 2007Zdj.: r


Po raz kolejny był to zróżnicowanyzestaw wykonawców, który mógłsatysfakcjonować zarówno lokalnychwykonawców (Patchwork, Mr. Blues)wspomaganych przez środowiskokatowickie (Los Agentos, GrzegorzKapołka), jak i tych słuchaczy i fanówbluesa, którzy oczekiwali – i doczekalisię – znanych zespołów spoza GórnegoŚląska, a nawet spoza Polski.Z występu Patchworku zostanąw pamięci bardzo riedlowskie wykonanianp. ballady pt. „Drzwi”, a takżewspólna kompozycja zespołu pt. „Listdo Piotra”. Widać i słychać, że ten zespółchętnie się porusza na pograniczurocka, bluesa, rock& rolla i reggae.Dużą niespodziankę sprawili LosAgentos, pod którą to nazwą (i zaciemnymi okularami) zebrali się muzycyznani z gry w wielu zespołach. Dośćpowiedzieć, że basista Jacek Gazdawspółpracował z Czesławem Niemenem.Jednak wiodące role odgrywajątu Olek Górny – wokalista i czarodziej gitarysolowej – oraz harmonijkarz Robert Lenert.Zespół istnieje od niedawna, a już nagrał dwiepłyty ze standardami muzyki rockowej, bluesoweji reggae. U nas pokazał się w znakomitejformie instrumentalnej, bez względu na to czygrał „Luizjana Blues”, czy też „Little Wing”Jimi Hendrixa.Obstawa Prezydenta – zespół z dwudziestoletnimstażem – zagrał wiele własnych utworówśpiewanych po polsku przez Janusza Wykpisza.Rytmiczne i widowiskowe wykonania „Bez forsyi bez pracy”, „Uważaj, z kim się bawisz” czyzaśpiewane w finale „Zadowolić Zośkę” razemz widownią wywołały aplauz oraz... bis.Goszczący u nas po raz drugi Leszek Cichoński,tym razem z basistą Dariuszem Ziółkiem,Robertem Jarmułkiem na klawiszach i MarkiemKapłonem przy bębnach, pokazał piękne,nasycone brzmienie rockowej gitary, zawszewzorowanej na wielkim Hendrixie, w utworachm. in. Van Morrisona, Tad<strong>eu</strong>sza Nalepy, starychbluesach oraz kompozycji własnej „ThanksJimi”. Znów aplauz i bisy. W ten sposób pierwszydzień imprezy przeciągnął się do północy,gdy zapraszano na jamowanie...Teenage Beat otwarł dzień drugi i zaznaczyłsię przede wszystkim żywiołowym graniem naharmonijce ustnej przez Łukasza Rumpelautworów Little Waltera czy Moody Watersa.Przede wszystkim dominuje tu radosne graniebluesa z zachodniego wybrzeża USA, choćrytmy chicagowskie czy boogie–woogie – obokutworów własnych – też się pojawiły. Spodobałsię szczególnie fakt, że utwór kończący występharmonijkarz zagrał, stojąc na krześle wśródwidowni.Dwa wieczory dla bluesaAula CKI Politechniki Śląskiej ponownie gościła – trzecią już edycję – <strong>Rybnik</strong>Blues Festival. Były to dwa wieczory pełne wrażeń. Zagrały zespoły Patchwork, LosAgentos+Hokus, Obstawa Prezydenta oraz Leszek Cichoński Guitar Workshop,zaś drugiego wieczora Teenage Beat, Mr. Blues & Friends, Grzegorz KapołkaQuartet oraz Rene Trossman Band & Lorenzo Thomson.Dla Lorenzo Thomsona scena auli CKIokazała się za ciasna.Zespół „Patchwork” poświęcił swój koncert zmarłemu liderowi Piotrowi Czulakowi.Gościnnie na basie zagrała jego córka.Mr. Blues – gospodarz i współorganizatorimprezy – z nowym gitarzystą i harmonijkarzemwspomógł się, jak co roku solówkamina skrzypcach Jasia Gałacha oraz – udziałemmistrza gitary Grzegorza Kapołki. Zagrał wielewłasnych, pogodnych w brzmieniu kompozycji,utwory Moody Watersa i Willie Dixona oraz„Kiedy byłem małym chłopcem” w hołdzieTad<strong>eu</strong>szowi Nalepie, który zmarł pięć dni przedrozpoczęciem rybnickiego festiwalu. Tego klasykapolskiego bluesa czcili także inni wykonawcypodczas imprezy.Drugi rok z rzędu przyjeżdża do nas GrzegorzKapołka i nie można się go do końca nasłuchać.Zawsze w znakomitym towarzystwie, pokazujewiele technik gry i mistrzostwo panowania nadgitarą oraz brzmieniem i współpracą całegozespołu. Tym razem koncert wypełniły kompozycjeD. Ziółka i samego Kapołki połączonez ciekawymi wypowiedziami, z których przebijałyszacunek dla mistrzów gitary (John Scofield,Rory Gallagher!) i osobista skromność artysty.Jego Quartet (oprócz lidera D. Ziółek na basie,Piotr Kalicki przy klawiszach, Grzegorz Paliszakprzy perkusji) zademonstrował wielką kulturębrzmień, rytmów i dynamiki: wysmakowanegranie ze wspaniałymi solówkami.Wieczór się przedłużał (bisy! bisy!), częśćlicznej widowni nie dotrwała więc do finałowegokoncertu, a warto było czekać! Amerykańsko–czeskaformacja przygotowała show,jakiego jeszcze na RBF nie widzieliśmy. Ostro,drapieżnie i... autentycznie na swojej gitarze graponad siedemdziesięcioletni Amerykanin ReneTrossman, mieszkający obecnie w czeskiej Pradze.Lorenzo Thomson – murzyński wokalistaz Chicago – potrafi stworzyć niezwykłe widowisko:jest świetnym śpiewakiem i aktorem. Scenadla niego za mała: atakuje widownię utworamio różnych tonacjach uczuciowych: od groźby pośmiech i – a jakże – miłość. Potrafi zaśpiewać równieprzekonująco klasykę bluesa, np. „Got MyMojo Working” Moody Watersa, jak i standardymuzyki soulowej. Obecni nie posłuchali okrzykuLorenza: „Go home!”, więc musiał wielokrotniebisować, kończąc na „Sweet Home Chicago” oraz„Hoochie Coochie Man” J. L. Hookera.Myślę, że niejeden z licznych już festiwali bluesowychw Polsce mógłby <strong>Rybnik</strong>owi pozazdrościćpoziomu, na jakim dobierane są goszcząc<strong>eu</strong> nas w marcu zespoły i soliści. I – co niebagatelne– po koncertach zostaje wiele osób, które potrafiąpojamować z najlepszymi, a wspólne muzykowanieciągnie się do późnych godzin nocnych, coprawdziwych fanów może tylko cieszyć.Tekst i zdj.: Grzegorz WalczakProgram nakwiecień• 2.04. – „Last days”,prod. USA, reż. Gus VanSant, wyk. Michael Pitt.• 16.04. – „Grbavica”,prod. Bośnia, reż Jasmila Zbanic, wyk. MirjanaKaranovic.• 23.04. – „Życie na podsłuchu”, prod.Niemcy, reż. Florian Henckel–Donnersmarck,wyk. Martina Gedeck.• 30.04. – „Słoneczne miasto”, prod. Czechy,reż. Martin Sulik, wyk. Oldrich Navratil.Wszystkie seanse rozpoczynają się w RCKo godz. 19.30Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 31


Teatr tańcem stoiWiele wskazuje na to, że Rybnickie CentrumKultury będzie również rybnickimcentrum tańca.Przypomnijmy, że to właśnie tu od wielu latmieszkańcy regionu zdobywają taneczne ostrogina kursach tańca towarzyskiego, a całkiemniedawno zapoczątkowano kursy wyższegostopnia. Każde zakończenie kursu będzie miałouroczysty charakter, by jego absolwenci moglipopisać się nowo nabytymi umiejętnościami.RCK zamierza jednak taneczną ofertę poszerzyć,a oto proponowane nowości!Wieczór z salsą!Pierwszy z zapowiadanych już przez naswieczorów tańca towarzyskiego odbędzie sięw sobotę 14 kwietnia o godz. 18.00. Mogąw nim wziąć wszyscy, którzy po prostu chcąpotańczyć, niekoniecznie w dyskotekowychrytmach. W roli wodzireja wystąpi nauczycieltańca Janusz Jurcimierski, a gwoździemprogramu będzie nauka salsy! Obowiązujeelegancki strój, wstęp 10 zł.Szkoła break dance…Jeśli masz powyżej 10 lat i „kręcą” ciętańce – łamańce, wstąp do szkoły tańcabreak dance.• Spotkanie organizacyjne: 19 kwietnia br,godz.17.00, sala baletowa Rybnickiego CentrumKultury.• Zapisy: Dział artystyczny RCK, osobiście lubtelefonicznie, tel. 032 42 288 75, 43 327 24.• Odpłatność: 25 zł za miesięcznie .• Zajęcia poprowadzi: Łukasz Wykrota akaHuher.W RCK działa również zespół taneczny„Szał”, mający na swoim koncie wiele wyróżnieńw konkursach i przeglądach. Ostatnisukces to II miejsce na Festiwalu Młodych„Helikon” w Chorzowie–BatorymzapraszaWarsztaty gitarowe z mistrzem…… bo tak na pewno można nazwać znakomitegogitarzystę Leszka Cichońskiego, któryje w RCK poprowadzi.•14 kwietnia 2007 godz.14.00–18.00 – warsztatydla gitarzystów (grupa 10–12 osób).• 15 kwietnia 2007 godz.12.00–15.00 – warsztatydla gitarzystów (grupa 10–12 osób).• godz. 16.30–17.30 – zajęcia w combo – pokazowapróba z sekcją rytmiczną.• godz. 17.30–18.30 – warsztaty przygotowującedo gitarowego rekordu dla wszystkich.• godz. 19.00 – próba generalna i koncertfinałowy.Koszt warsztatów: 45 zł; zapisy przyjmowanesą w dziale artystycznym RCK do 10 kwietniabr., tel. 42 288 75 lub 43 32 724.Leszek Cichoński jest nie tylko wielbicielemJoe Hendrixa, ale również szefem „największejgitarowej orkiestry świata”, która w ub. roku naspotkaniu na wrocławskim Rynku pobiła rekordGuinnessa we wspólnej grze na gitarze. PrzebójHendrixa Hey Joe zagrało 1581 osób.Rybnickie warsztaty, jak i koncert mogą byćprzygotowaniem i generalną próbą przed biciemkolejnego rekordu, w czasie koncertu weWrocławiu 1 maja br. Szczegóły: www.heyjoe.pl oraz www.cichonski.art.plW wiedeńskim nastroju – Wielka Gala Operetkowa w wykonaniuGliwickiego Teatru Muzycznego. Cena biletu: I miejsca: 50 zł, IImiejsca 40 zł• 1 kwietnia, niedziela, godz.18.00„Pieskie życie” – bajka muzyczna dla dzieci w wykonaniu teatru„Wit–Wit”. Cena biletu: 10 zł• 15 kwietnia, niedziela, godz. 15.00Recital fortepianowy Won Kim’a – pianisty z Korei Południowejo międzynarodowej renomie; studia w nowojorskiej Julliard Schooli u najlepszych pedagogów w Niemczech. Opinie krytyków: ognistytemperament ze wspaniałą techniką; występ bez skazy i ekscytujący.Cena biletu: 5 zł• 17 kwietnia, wtorek, godz.18.00„Ja chcę do Lwowa” – czyli lwowska piosenka na Górnym Śląsku.Wystąpią: Wanda Ferdynus–Migdałek, Genowefa Ślęzak, Piotr Mika,Bogdan St. Kasprowicz oraz gościnnie Cornelli Junior. Cena biletu: 5 zł• 18 kwietnia, środa, godz.18.00G. Bizet „Carmen” – opera w 4 aktach w wykonaniu Opery Śląskiejz Bytomia. Cena biletu: I miejsca: 50 zł, II miejsca: 40 zł• 19 kwietnia, czwartek, godz. 18.00J. Haydn, „Stworzenie Świata” – Oratorium w wykonaniu FilharmoniiRybnickiej im. Braci Szafranków i chóru „Rezonans ConTutti” pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka (przygotowaniechóru: Waldemar Gałązka i Maria Kroczek), soliści: Izabela Migocz– sopran, Maciej Gallas – tenor, Jarosław Kitala – bas. Bazylika podwezw. św. Antoniego, wstęp wolny• 21 kwietnia, sobota, godz.19.00„Wieruszka” – spektakl komediowy Marka Rębacza dla widzów dorosłych.Dalsze losy bohaterów sztuki „Dwie morgi utrapienia”w reżyserii autora.Występują: Andrzej Grabarczyk, Magdalena Wołłejko, Anna Gornostaj,Mirosław Konarowski, Iwona Kucharzak–Dziuda. Cena biletu:I miejsca: 28 zł, II miejsca: 25 zł• 25 kwietnia, środa, godz. 19.00Jazz Kameralnie – Krzysztof Ścierański Kwartet – w składzie:Krzysztof Ścierański – gitary basowe, Zbigniew Jakubek – fortepian,instrumenty klawiszowe, Marek Napiórkowski – gitary, Michał Dąbrówka– perkusja. Cena biletu: 20 zł, młodzież: 10 zł• 27 kwietnia, piątek, godz. 20.00XIV RybnickieDni Promocji Zdrowia21 kwietnia 2007r. w godz. 9.00 – 13.00 w RybnickimCentrum Kultury – wykłady, konsultacje lekarskie,badania profilaktyczne, degustacje żywności, punkty informacyjno– konsultacyjne, wystawy, pokazy.Tak pierwszego dnia wiosny wyglądało rondo Liévin.Zdj.: r32 Nr 3/429; marzec 2007


„Carrantuohill” – 20 lat wspólnego graniaZaprosili nas...zdradził na jubil<strong>eu</strong>szowym koncerciew Teatrze Ziemi Rybnickiej Darek Sojka– multiinstrumentalista i „głos”( mówiony)zespołu. Ponieważ „prawie robi wielkąróżnicę”, do takiego określenia członkówgrupy uprawnia 20 lat grania irlandzkiejmuzyki, wielokrotne wizyty na ZielonejWyspie, irlandzcy przyjaciele, picie kawypo irlandzku i...mniejsza z tym; ważne,że Irlandia weszła im w krew.„Carrantuohill” jest jednym z nielicznych wykonawców,którym udaje się zapełnić TZR do końca.Nim jednak muzycy wzięli do ręki instrumenty, jubil<strong>eu</strong>szowegratulacje na ręce gitarzysty i menadżerazespołu Bogdana Wity złożył dyrektor RCK AdamŚwierczyna, dziękując za współpracę i wyrażającnadzieję na dalszą. A potem zagrali – jak zawszeenergetycznie i, nadal, z widoczną przyjemnościąrobienia tego, co się robić lubi. Promowali swójnajnowszy projekt muzyczny „Touch of Ireland”,zrealizowany wspólnie z zespołem tanecznym„Reelandia”, Robertem Kasprzyckim, Pawłem Kukizemi rybnickim jazzmanem Robertem Czechem,oczywiście wykonawcy ci byli obecni w <strong>Rybnik</strong>u.Tancerki i tancerze (w liczbie trzech) byli znakomicii zespołowo, i w solowych popisach, Kasprzyckidobrze czuje się w „tych” klimatach, zaś PawełZ g r a n y d u e t :„Carrantuohill”i „Reelandia”.Zdjęcia: rKukiz... podziękował zespołowi za zaproszeniei uświadomienie mu, że...(...) w wieku 44 lat możestać na scenie w tym pięknym teatrze, a nie w wieku25 lat pracować na budowie w Dublinie... Tak więcnieco tej naszej „skrzeczącej rzeczywistości” zdołałosię do świątyni sztuki przedostać. Wygląda na to,że obok kilku muzyków naszego zespołu, „prawie”Irlandczykami chce zostać również kilkaset tysięcyPolaków. „Hela” Kukiza w irlandzkiej aranżacjizrobiłaby furorę na każdej irlandzkiej scenie,o pubach nie wspominając, i to nie ze względu na„prawie” Irlandczyków znad Wisły...Wszyscy wykonawcy wychodzili do ukłonówwielokrotnie, za to publiczność z wychodzeniemnieco się ociągała.Przypomnijmy, że w dniu św. Patryka, świętanarodowego Irlandii, które Irlandczykom udało sięwypromować na całym świecie, „Carrantuohill” wystąpiłw teatrze „Rampa” w Warszawie, a wcześniejw kilku innych miastach Polski. „Touch of Ireland”to nie tylko płyta nominowana do Nagrody Fryderyka,ale również DVD z zarejestrowanym koncertemFundacji Rozwoju Kardiochirurgii „Serce za serce”w Teatrze Nowym w Zabrzu z udziałem UrszuliDudziak, Ernesta Brylla, Pawła Kukiza, RobertaKasprzyckiego i Roberta Czecha. Do wylosowaniaw naszym konkursie na str. 45.(r)„Hela” Pawła Kukiza poirlandzku.• Studenci Uniwersytetu Śląskiegona akcję przeciw korupcji „Nie daję,Nie biorę łapówek” (23 lutego).• Rybnickie Centrum Kulturyna wystawę prac Eweliny Szarowskiej–Francus(12 marca) i wystawęmalarstwa Krystyny Jasińskiej„Nastroje z palety” (29 marca),na spektakle „Smutna królewna”i „Maskarada” w wykonaniu MłodzieżowegoTeatru „Tara – Bum”Rybnickiego Centrum Kultury(24 marca, więcej w następnymnumerze).• OHP Hufiec Pracy w <strong>Rybnik</strong>una zakończenie III edycji projektu„Twoja wiedza – Twój sukces. Nauka– wiedza – praca” (13 marca).• Dom Kultury w Niewiadomiuna wystawę prac Henryka Walla(od 15 marca do 2 kwietnia) orazwszystkich chętnych do występóww młodzieżowej orkiestrze i naukigry na flecie poprzecznym (szczegółytel. 4213755, 4331365).• Powiatowa i Miejska BibliotekaPubliczna na spotkanie z ZygmuntemOgórkiem autorem książki„Waga anioła. Zbiór anegdot sądowych”(15 marca) oraz wystawęprac Bereniki Pietrek (30 marca,więcej w następnym numerze).• Przedszkole nr 26 w Popielowiena obchody 10–lecia gazetki „Bajtel”(15 marca).• Szkoła Podstawowa nr 18 na konkursrecytatorski poezji religijnej„Słowo jak ziarno” (23 marca).• Szkoła Podstawowa nr 35 nauroczystość nadania szkole certyfikatuszkoły promującej zdrowie(29 marca, więcej w następnymnumerze).• I Lic<strong>eu</strong>m Ogólnokształcące naXIII Festiwal Teatrów w JęzykuAngielskim (29 marca, więcejw następnym numerze).• II LO im. A. Frycza Modrzewskiegona wystawę prac licealistówi uczniów francuskiego gimnazjum,współpracujących w ramach programuSocrates Comenius (30marca).• Zarząd Stowarzyszenia HonorowychDawców Krwi im. ks. JózefaNiedzieli na akcję pobieraniakrwi połączoną z pokazem pierwszejpomocy (31 marca, szczegóływ następnym numerze).Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 33


100–lecie kościoła św. AntoniegoOd kaplicy do kościołaNa początku XIX wieku <strong>Rybnik</strong> wzbogacił się o nową świątynię– kościół Matki Bożej Bolesnej, spełniając wówczas potrzeby <strong>Rybnik</strong>ai okolicznych wsi. Jednakże szybki rozwój gospodarczy i wyniesienie miastado rangi siedziby powiatu, spowodowało wzrost liczby mieszkańców.W połowie XIX wieku na terenie miasta, oprócz świątyni izraelickiejoraz wspólnoty ewangelickiej, funkcjonował zatem jeden kościół katolicki,kaplica cmentarna (prezbiterium dawnego kościoła średniowiecznego)oraz niewielka kaplica św. Antoniego, również świeżej daty, bopowstała w 1828 roku. Było to o wiele za mało dla potężnej katolickiejparafii, liczącej w 1869 r. ponad 12 tys. dusz.Odezwały się zatem głosy za podziałem rozległej parafii i budowąnowej świątyni. Pierwszy z postulatów nie spotykał się z nazbytpozytywnym odzewem, choć z czasem oddzielono nowe wspólnotyparafialne. Natomiast budowę nowego kościoła rozpoczęto planowaćdopiero około 1873 roku. Zachowały się z tego czasu plany świątyni,i co ważne, ustalono już lokalizację nowej świątyni w okolicy dzisiejszejul. Na Górze.Jednakże ogólnie niesprzyjająca sytuacja polityczna i religijna (okreskulturkampfu) pohamowała te plany aż do 1887 roku. Wówczas zacnagrupa obywateli miasta rozpoczęła starania o budowę kościoła, aleponownie wszystko przeciągnęło się o dziesięć lat. Mniej więcej w tymczasie coraz częściej mówiono o budowie nowej świątyni ku czci św.Antoniego, bo przecież nie godziło się, aby patron miasta miał takmizerną kapliczkę. Pierwsze plany podjęto już w 1868 roku, ale bezpodjęcia konkretnych działań budowlanych. W latach 90. XIX w. plebanrybnicki, ks. Edward Bolik opowiadał się za tym, aby w <strong>Rybnik</strong>u osiedlilisię franciszkanie, którzy objęliby opiekę nad kultem św. Antoniego,a działania w tej sprawie podjęto 1897 roku. Wyznaczono teren powyżejstarej kapliczki św. Antoniego, po czym odkupiono go od prywatnychwłaścicieli, a następnie rozebrano tamtejsze zabudowania. W 1898roku rozpoczęły się prace budowlane przy nowej świątyni. Jednakżew trakcie robót przy fundamentach, do kurii biskupiej we Wrocławiuzostał wysłany donos oraz powiadomiono policję budowlaną. Aby niezadrażniać sprawy, władze kościelne we Wrocławiu, i tak dość częstościerające się o sprawy religijne z rządem w Berlinie, zakazały dalszejbudowy. Z kolei proboszcz, nie mając wszystkich pozwoleń, naraził sięna grzywnę nałożoną przez służby nadzoru budowlanego. Złamany tymiprzeciwnościami ksiądz Bolik zmarł.Budowa zdążyła już porosnąć trawą, jednakże kolejny pleban ks. drFranciszek Brudniok okazał się zręcznym gospodarzem parafii i poprzezpozyskanie powszechnego poparcia rozpoczął budowę na nowow 1903 roku. Stawiano kościół bez wskazania, że będzie należał doKatyńska rocznicaW kwietniu, Miesiącu Pamięci Narodowej, Rodzina KatyńskaZiemi Rybnickiej jest organizatorem tradycyjnych obchodówrocznicy Zbrodni Katyńskiej.W niedzielę 22 kwietnia br., o godz. 10.30. w bazylice św. Antoniegoodprawiona zostanie msza święta w intencji pomordowanychna Wschodzie. Organizatorzy proszą o liczny udział, szczególniemłodzieży szkolnej, harcerzy i organizacji kombatanckich zesztandarami.Wcześniej, 18 kwietnia o godz. 16.00 w Muz<strong>eu</strong>m wszyscy zainteresowanispotkają się na wieczorze wspomnień, zaś przez cały kwiecieńw holu Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Szafrankabędzie można oglądać wystawę o tematyce katyńskiej, którą polecamyszczególnej uwadze młodzieży szkolnej.franciszkanów. Ostatecznie ci nigdy go nie uzyskali i dopiero w latachdwudziestych XX w. osiedlili się w dzielnicy Smolna, budując klasztori kościół pod wezwaniem św. Józefa Robotnika.Prace przy kościele św. Antoniego rozpoczęte późnym latem 1903roku trwały aż do jesieni 1905 roku. Była to bardzo dramatyczna budowa,pełna trudnych momentów. Problemy sprawiała aura i grunt,na którym miała powstać świątynia. Mrozy, obfite deszcze, wiatry orazniestabilny grunt stwarzały wiele problemów. Do tego dochodziłystrajki robotników pracujących przy budowie oraz kradzież kamieniawęgielnego. Mimo kłopotów Opatrzność wyraźnie sprzyjała zamierzeniombudowniczych. Kościół ukończono i pomimo długiego czasuoczekiwania, udało się go poświęcić 29 września 1907 roku.Mniej więcej rok wcześniej figurkę św. Antoniego wyprowadzonoz małej kaplicy, przenosząc ją do kościoła Matki Bożej Bolesnej,a do końca września 1906 roku kaplica została rozebrana. Po rocznympobycie w kościele parafialnym docelowym miejscem dla figury św.Antoniego był nowopowstały kościół, gdzie jest przechowywana podzień dzisiejszy, jako jego najcenniejszy skarb.Nowo powstałą świątynię wyposażano kilka lat, a ostatecznie z końcemwrześnia 1915 roku została konsekrowana. W ten sposób zakończyłsię pewien etap w dziejach kościoła w <strong>Rybnik</strong>u. Kult św. Antoniegona stałe związał się z kościołem jemu poświęconym. Monumentalnaświątynia przyciągała swoim pięknem, stając się dowodem bogactwamiasta i ambicji jego mieszkańców. Wnętrze świątyni stało się artystycznąperełką, która w prawie nie zmieniony sposób dodaje blaskuświątyni aż po dzień dzisiejszy. Ale o tym opowiemy w następnej części,poświęconej architekturze i sztuce sakralnej kościoła.Bogdan KlochPlan sytuacyjny z około 1903 roku ze wskazaniem nowej i starej kaplicy św. Antoniego.Plan wnętrza kościoła z niezrealizowanego projektu z lat siedemdziesiątych XIX w.34 Nr 3/429; marzec 2007


Inspiracją książki Elżbiety Bimler–Mackiewicz „<strong>Rybnik</strong>. Znaki samorządnych wspólnot” była dyskusjasamorządowców nad statutami dzielnic. W jej toku okazało się, że przygotowanie zgodnych ze wszystkiminaukowymi kryteriami symboli graficznych dla danych lokalnych społeczności nie jest proste. W cyklu artykułówprzybliżamy znaki rybnickich dzielnic. Dziś przedstawiamy Boguszowice i Boguszowice–Osiedle.Znaki wspólnotyBoguszowice i Boguszowice OsiedleBoguszowice są dzielnicą <strong>Rybnik</strong>a, która poszczycićsię może nie tylko udokumentowanymużyciem pieczęci gminnej już w początkachXVIII w., ale co ważniejsze, nieprzerwanymtrwaniem przez prawie 300 lat tego samegosymbolu – Oka Opatrzności. Jego nośnikiemprzez większość wspomnianego czasu byłapieczęć. Ewenementem jest fakt, iż godłoo charakterze religijnym przyjęto w latach 60.XX w. za oficjalny herb socjalistycznego miastanowego typu. Zatem warto przypomnieć sobiedzieje tego urokliwego, choć mocno odmienionegoprzez przemysł zakątka <strong>Rybnik</strong>a.Na najstarszej znanej do tej pory pieczęci z 1723 r. odciśniętow czerwonym laku Oko Opatrzności w promienistejaureoli. Pod nim jest trawa i kwiaty. Otacza je łacińskinapis SIGILLVM COMMVN[ITAS] BOGVSCHOWIT,tzn.pieczęć gminy Boguszowice.Boguszowice należą do miejscowości, którychpoczątki sięgają połowy XIII wieku. Powstałyprawdopodobnie w wyniku akcji kolonizacyjnejpo najazdach mongolskich prowadzonejprzez Piastów górnośląskich. Już w XIII w.wieś była siedzibą parafii, jednak nie wiadomokiedy części Boguszowic znalazły się w rękachcystersów z Rud. Aż do roku 1788 dzieliły losy<strong>Rybnik</strong>a i okolicznych wsi należących do tzw.państwa rybnickiego. W tym roku zostało onowykupione przez króla pruskiego. W 1818 r.Boguszowice, których mieszkańcy zajmowalisię uprawą roli, znalazły się w granicach nowopowstałego powiatu rybnickiego. Rozwójgospodarczy i ludnościowy wsi wiązał sięz budową kopalni węgla kamiennego Blücherna początku XX w. W 1922 r. Boguszowiceznalazły się w granicach państwa polskiego.Już po II wojnie światowej, w związku z rozwojemeksploatacji węgla nastąpił ich rozwój.Najpierw uzyskły rangę osiedla, późniejw 1962 r. stały się miastem. Po trzynastu latachsamodzielnego istnienia, w 1975 r. zostały, wrazz Gotartowicami i Kłokocinem, włączone jakodzielnice w skład <strong>Rybnik</strong>a.Symbol Boguszowic widnieje na dokumenciez 1723 r. Piękną, owalną pieczęć o wysokości27 mm i szerokości 23 mm odciśnięto w czerwonymlaku. Tu Oko Opatrzności otoczonejest promienistą aureolą, która niestety, niepojawia się na późniejszych pieczęciach.Dotyczy to pieczęci gminnych, zarówno tychpochodzących jeszcze z czasów niemieckich,jak i późniejszych pieczęci polskich. AureolęOko odzyskało dopiero w roku 1939 w książceMariana Gumowskiego Herby i pieczęcie województwaśląskiego. Autor utożsamił tu godłonapieczętne z herbem, do którego jeszczewówczas Boguszowice nie miały prawa. Prawodo używania herbu uzyskały dopiero w 1962r.Stało się to z chwilą nadania prężnie rozwijającemusię ośrodkowi przemysłowemu statusumiasta. Od tej pory, złote Oko Opatrznościw promienistej aureoli w błękitnym polu,było przez trzynaście lat herbem miasta. Prawojego użycia ustało w 1975 r. wraz z włączeniemBoguszowic do <strong>Rybnik</strong>a. Jednak przywiązaniemieszkańców do dawnego, dobrze znanegogodła, identyfikowanie się z nim lokalnej społecznościskutkuje nieprzerwanym używaniemgo jako znaku wspólnoty dzielnicy. Jest rzadkimprzykładem nieprzerwanego trwania symbolu,zrozumiałego i bliskiego sercu mieszkańcówprzez trzy stulecia. Jednoczy przy tym, co wartozauważyć, dwie dzielnice – Boguszowice tzw.Stare i Boguszowice Osiedle, zwane też Nowymi.Ta ostatnia dzielnica ma znacznie krótsząhistorię, bo sięgającą pierwszych lat wieku XX.W latach 1913–1916 wybudowano tu familoki,czyli przykopalniane osiedle, które rozrosło sięw latach 50. XX w. o wybudowane nieco dalejbloki mieszkalne dla stale powiększającej sięzałogi kopalni „Jankowice”.Dzielnica Boguszowice Osiedle nawiązującdo dawniejszych tradycji znaku dzielnicy– matki, Oka Opatrzności, wskazuje na swepochodzenie. Zasługuje jednak na posiadaniewłasnego znaku, odzwierciedlającego jejodrębność.Elżbieta Bimler–Mackiewiczryc. 1 ryc. 2 ryc. 3Pieczęcie z połowy XIX w. () i lat 20. XX w. (ryc. 2,3) mają to samo godło. Informują w językachniemieckim i polskim o ich właścicielu – gminie Boguszowice w powiecie rybnickim.Zobacz „Golgotę”!Szukasz odpowiedzi na pytanie o sens śmierci Jezusa? Koniecznieweź udział w Misterium Męki Pańskiej pt. „Golgota”,w wykonaniu Ewangelizacyjnej Grupy Teatralnej z <strong>Rybnik</strong>a.Spektakl, w którym występuje 50 uczniów rybnickich szkół orazkilkuosobowy zespół muzyczny, zaprezentowany zostanie dwukrotnie:ryc. 1 ryc. 2 ryc. 3Oko Opatrzności w herbie wg M.Gumowskiego (ryc. 1) otacza promienistaaureola. Póżniej obdarzony fantazją rysownik połączył promienie nadającim kształt zbliżony do anteny radiowej (ryc. 2). Ta wersja znaku wspólnotyBoguszowic jest najbardziej rozpowszechnioną. Poprawny wizerunek nien wyglądać jak na ryc.powi-3.w Wielką Środę, 4 kwietnia o godz.19:30 i w Wielki Czwarteko godz. 21:00, w Sanktuarium Św. Teresy w Chwałowicach. Pomysłodawcyi młodzi aktorzy zachęcają do udziału w ich kolejnymteatralnym przedsięwzięciu i znalezienia odpowiedzi na pytanie: czyśmierć Jezusa ma wpływ na moje życie i czy byłoby ono inne, gdyby Onnigdy za mnie nie umarł?! Więcej o spektaklu „Golgota” i działalnościEwangelizacyjnej Grupy Teatralnej na www.egt.rybnik.plTelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 35


Jak wyglądał i jaką funkcję pełnił ubiór kobiecy w XVI i XVII wiekumożna było dowiedzieć się podczas konferencji naukowej zorganizowanejwspólnie przez Muz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>u i Fundację „Nomina Rosae OgródKultury Dawnej” z Nowego Sącza. W konferencji pod patronatem prezesaIzby Przemysłowo–Handlowej ROP Andrzeja Żylaka, wzięły udziałprzedstawicielki krakowskich oraz warszawskich instytucji naukowychi kulturalnych, które w niezwykle zajmujący i barwny sposób opowiadałynie tylko o roli ubioru, ale również o miejscu kobiety w społeczeństwieprzełomu XVI i XVII stulecia. Prelekcjomwzbogaconym prezentacjamiByć kobietą...O tym, że, wbrew popularnemu powiedzeniu, szata zdobiczłowieka, wiedzą chyba wszystkie współczesne elegantki. Tejwiedzy z całą pewnością nie były pozbawione kobiety renesansuczy baroku. Często świadomie, czasem intuicyjnie kreowały swójwizerunek dobierając odpowiednie ubiory. I nieważne czy były toarystokratki, mieszczanki, chłopki czy... czarownice.Beata Biedrońska–Słota mówiła o sztuce projektowania ubiorów.Zdj.: Dprzeźroczy przesłuchiwali się obecnina konferencji goście, a wśród nichprzewodniczący Rady Miasta MarekKrząkała, poseł do Parlamentu EuropejskiegoGenowefa Grabowskaoraz patronujący spotkaniu AndrzejŻylak.Skarbnicą wiedzy na temat tego conosiły kobiety żyjące przed wiekami jestsztuka – malarstwo, rzeźba, literatura.Szczególnie w malarstwie moda odegrałazasadniczą rolę, jej kreacje budowałykompozycję dzieła, nadawały mu atmosfery,charakteryzowały przedstawionepostaci. — Początkowym przejawemmody, który musimy przyjąć jako inicjacjępóźniejszych przemian były ubiory warstwypanującej, w których ta ukazywałasię swoim podwładnym. Były to ubioryzwane sukniami honorowymi – składałysię z tuniki i płaszcza różniących się międzysobą w zależności od miejsca, czasui sytuacji społeczno–politycznej kraju— mówiła Beata Biedrońska–Słotaz Muz<strong>eu</strong>m Narodowego w Krakowie,która opowiadała o sztuce projektowaniaubiorów. Pierwsze ekstrawagancjew stroju pojawiły się u schyłku średniowiecza, by w okresie renesansu wybuchnąćz nadzwyczajną siłą. Już wtedy na <strong>eu</strong>ropejskich dworach niezwykleistotne stało się tworzenie indywidualnego wizerunku osób. Zwracano uwagęnie tylko na sposób ubierania się, ale i na wygląd poszczególnych strojów.Szczególną wagę przywiązywano do dodatków. Na płótnach ówczesnychmistrzów malarstwa dostrzegamy pierścienie, brosze, wisiory, wachlarze,podszyte jedwabiem skórki sobolowe czy pomandry. Te ostatnie to pojemnikizapachowe wypełnione piżmem, goździkami, czy ziołami, których wdychaniemiało moc odkażającą. Stanowiły zatem ochronę przed chorobą i „złymokiem”, pełniąc rolę leczniczej kapsuły i amuletu zarazem.Z czasem tendencje mody obecne na znamienitych <strong>eu</strong>ropejskich dworachprzejmowały, oczywiście w mocno uproszczonej formie, uboższe grupyspołeczeństwa. Do przedstawicielek tych grup skierowane były zaleceniadotyczące zasad, jakimi te powinny kierować się przy wyborze strojów.A że w XVII wieku kobieta realizowała przede wszystkim ideał żony i matki,to również jej ubiór miał być odzwierciedleniem tych funkcji. Cytowanyprzez Joannę Reginę Kowalską z Muz<strong>eu</strong>m Narodowego w Krakowie PiotrZbylitowski, udzielał konkretnych wskazówek, zgodnie z którymi strój miałbyć uzależniony od funkcji kobiety w rodzinie i zadań, jakie jeszcze przednią stoją. Według zaleceń tego siedemnastowiecznego poety i dworzanina,największa swoboda w ubiorze zarezerwowana była dla panien i młodychmężatek, które jeszcze nie posiadały potomstwa. Tylko one mogły pozwolićsobie na „ekstrawagancję” w kolorach, zakładać wianki, a nawet upiększać siębiżuterią i złotem. Ich ubiór miał podkreślać urodę, świadczyć o zamożnościi pełnić funkcję wabika – najpierw wobec konkurentów do ręki, a późniejwobec męża. Największym szacunkiem cieszyły się mężatki, które posiadałydorastające już potomstwo. Niestety, przynależna im estyma wiązała się z koniecznościąrezygnacji ze „strojenia się”, bo skoro odchowały dzieci, nie musiaływyglądać atrakcyjne i zabiegać o względy męża. Dla nich zarezerwowanabyła przede wszystkim czerń, a ubiór miał być tani i skromny – „suknia lekkai przepasana fartuchem, by nie przeszkadzała w doglądaniu gospodarstwa”.Kobieta miała być więc uosobieniem skromności, oszczędności i szacunkudo tradycji. Najwięcej wymagań stawiano sędziwym wdowom, które niemusiały, a wręcz nie powinny dbać o ubiór, gdyż zmuszone były zapomniećo wszelkim „światowym” życiu. Zalecenia dla wdów w średnim wieku byłybardziej łagodne – owszem,miały być skromne i przestrzegaćżałoby, jednak,mając nadzieję na powtórnezamążpójście, powinnynadal dbać o ubiór. Nanajwiększą swobodę mogłypozwolić sobie młodewdowy, który nie tylko niepowinny nosić „ciężkiej”żałoby, ale zmuszone wręczbyły do możliwie szybkiego,ponownego wyjścia zamąż. W tym przypadkustrój żałobny miał być nietylko demonstracją żalupo zmarłym mężu, ale poprzezswoją formę i zastosowaniedelikatnych tkaninoraz modnego kroju miałbyć czytelnym sygnałemzachęcającym ewentualnychkandydatów do ręki.— Zbyt długie pozostawaniewe wdowieństwie byłomarnowaniem potencjałukobiety — podkreślała JoannaRegina Kowalska.Niezwykle wdzięcznymtematem XVI i XVII w. ikonografii były czarownice. Sztuka przedstawiała jeczęsto jako kobiety ponętne, zmysłowe, nagie, ale nierzadko też ubrane zgodniez panującą modą. Czarownice wyposażone były w akcesoria, które pomagały imw realizacji diabelskiej misji – kotły, karty, księgi z magicznymi znakami,kości czy widły. — O ile w przypadku normalnych kobiet, ubiór był symbolemprzynależności do określonej grupy społecznej, w przypadku przedstawieńczarownic miał być kamuflażem, ukrywającym prawdziwą diabelską naturę.Nagość zaś była wyrazem wyzwolenia z norm społecznych — mówiła MariaMolenda z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która opowiadała o wizerunkuczarownic w sztukach plastycznych. Spotkanie zakończył wykład UrszuliSowiny z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie, która przedstawiławyniki prowadzonych przez siebie badań nad ubiorami mieszczanekkrakowskich żyjących na przełomie średniowiecza i renesansu.Konferencja była kolejnym, po zakończonej niedawno wystawie „TheatrumMulierum”, elementem „roku kobiety” w rybnickim Muz<strong>eu</strong>m.Ukazała niezwykłą zależność stroju od społecznego statusu kobiety, jejwieku oraz roli w społeczeństwie renesansu i baroku. Zależność znaczniewiększą, niż ma to miejsce dzisiaj. Być może dlatego, że wiek XXI postawiłprzed kobietą wiele nowych wyzwań, a ubiór, mimo, że wciąż nie doprzecenienia, nie stanowi już jednoznacznej wskazówki w jej postrzeganiu.— Współczesna kobieta ma bardzo wiele do zaoferowania. Nie jest już tylkoozdobą, ale niezwykle twórczym człowiekiem, który spełnia się na wielupłaszczyznach — mówiła kustosz Muz<strong>eu</strong>m Elżbieta Bimler–Mackiewicz,która wraz z dyrektorem placówki Bogdanem Klochem zainaugurowałakonferencję.(D)36 Nr 3/429; marzec 2007


witryna • witryna • witryna •witryna •witryna • witrynaRybnicki demiurg• witrynaMarian Bednarek to silna, dominująca osobowość, odciskająca piętno swojej niezależności nakażdej dziedzinie sztuki, którą namiętnie uprawia, pielęgnuję i zbiera zadawalające wszystkichplony. Jak nie maluje, to pisze, jak nie pisze to reżyseruje i tworzy...prawdziwy demiurg rybnickiejsceny kulturalnej ...pozwoliłam sobie rozpocząć tym stwierdzenie, które narodziło sięw mojej głowie na tę właśnie okoliczność.W Klubie Energetyka miał niedawno miejsce artystyczny jubil<strong>eu</strong>sz z okazji piętnastoleciapracy twórczej Teatru Sztuki Mariana Lecha Bednarka (na zdj.), „człowieka orkiestry”, któryrozwinął skrzydła jako poeta, animator kultury, redaktor naczelny, reżyser, scenograf, malarz,aktor oraz pomysłodawca. Solenizant zaaplikował publiczności duża dawkę różnorodnych,artystycznych zjawisk. Począwszy od spektaklu GUK – Kompozycje krawca, poprzez Drżenie,spektakl oparty na eseju francuskiego filozofa Jacquesa Derridy, którego premiera odbyła sięna zeszłorocznym Festiwalu Sztuki Teatralnej; aż po spotkanie literackie z okazji wydania najnowszejksiążki poetyckiej Kim Jestem. Wieczór literacki poprowadzili Karol Maliszewski orazMaciej Szczawiński, będący nie tylko znawcami tematu, ale i wieloletnimi przyjacielami autora.Myślę, że był to wzruszający wieczór dla twórcy, który mógł z perspektywy czasu, z pewnymdystansem spojrzeć na prezentowaną tego dnia, niewielką część swojej twórczości.Czas perspektywicznej wyobraźni...Właśnie zakończył się 4 Rybnicki Festiwal Fotografii, który stanowi przeglądtwórczości znanych i mniej znanych twórców fotografii z kraju, jaki z zagranicy. Jest to pierwsza tego typu impreza fotograficzna na Śląskuoraz trzecia, co do wielkości w Polsce (Łódź – Kraków – <strong>Rybnik</strong>).W ciągu kilku dni licznie zgromadzona publiczność miała możliwość zanurzeniasię w świat fotografii pokazującej odmienne spojrzenie na otaczające nas,ciekawe zjawiska. Fotografia jest w końcu spojrzeniem człowieka na człowieka,który w tym świecie odgrywa najważniejszą rolę.Wystawy zaprezentowano w galeriach Klubu Energetyka oraz w pomieszczeniach,specjalnie na tą okazję przygotowanych. Pokazano wystawy fotografiitwórców indywidualnych (około 16 wystaw) oraz wystawy zbiorowe grup, klubów,towarzystw fotograficznych (około 17 wystaw). Ważnym elementem była wystawazbiorowa tzw. „otwarta” skierowana do wszystkich fotografujących,którzy chcą publicznie pokazywać swoje prace.Jak co roku, największą popularnością cieszyły się pokazy prezentowanena dużym ekranie, którym obowiązkowo towarzyszył ciekawykomentarz lub muzyka, często wykonywana na żywo... Nowością podczastegorocznej edycji imprezy były prowadzone przez specjalistówkonsultacje fotograficzne, które z pewnością pomogą niejednej osobiew dążeniu do doskonałości. Wielkie ukłony należą się organizatorowiimprezy Krzysztofowi Liszce, który z pomocą grupy fotograficznejFORMAT stworzył tak znaczące przedsięwzięcie.Katarzyna DeraFragment wystawy.Zdj.: G. DąbekFotografia autorstwaStaszka Heydy.Świętowali półwiecze MisiaPrzedszkole nr 7 zorganizowałouroczystości z okazji urodzin swojegopatrona. A jest nim nie byle kto,bo sam dostojny jubilat – 50–letnidziś... Miś Uszatek.Na pomysł misia „z klapniętymuszkiem” wpadli Zbigniew Rychlicki iCzesław Janczarski, a pierwszy numerlubianej przez wszystkich gazetki „Miś”ukazał się 15 lutego 1957 roku. — Naszymprzedszkolem już od 7 lat opiekujesię ten pluszowy patron — mówi dyrektorkaplacówki Jolanta Ruła. — „Bawi”się z przedszkolakami, wprowadzaw świat wartości i organizuje <strong>eu</strong>ropejskiepodróże po mapie. Z okazji 50. urodzinwyjątkowego patrona dzieci przygotowałydla niego gigantyczny „owocowy”tort z papieru, mnóstwo laurek, życzeńoraz wierszy. Uszatek „zrewanżowałsię” i z pomocą cukierników z cukierni„Król” upiekł dla każdej z 4 grupwiekowych czekoladowy tort ze swojąpodobizną. Słodki poczęstunek trafiłteż do rodziców wychowanków.Społeczność przedszkola jest dumnaz sympatycznego patrona i cieszy się,że bieżący rok został ogłoszony „RokiemMisia”, a Wanda Chotomska,znakomita poetka i pisarka, na jubil<strong>eu</strong>szMisia Uszatka wymyśliła hasło:„Miślenie ma kolosalną przyszłość”.(S)Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 37


Wielkanocna procesja konna w Pietrowicach Wielkich koło Raciborza.Abecadło Rzeczy ŚląskichWielkanocnatragediaWielkanocna procesja konna w Pietrowicach Wielkich koło Raciborzato niezwykła podróż z figurą Zmartwychwstałego Chrystusa, która niema sobie równych w całej Polsce. Już od niepamiętnych czasów w drugidzień Świąt Wielkanocnych tamtejsi gospodarze zbierają się o godzinie13.00 przed kościołem parafialnym pod wezwaniem św. Wita, Modestai Krescencji. Każdy odświętnie ubrany jedzie konno w siodle albo nawozie. Tradycja tych procesji jest tak stara, że dzisiaj nikt już nie potrafiustalić ani czasu, ani źródeł jej powstania. A może uroczystość ta makorzenie sięgające jeszcze pogańskich obyczajów? Trudno to dzisiajzbadać. Procesja pokonuje około 3 km do leżącego na terenie parafiizabytkowego drewnianego kościółka pod wezwaniem Krzyża Świętego.Tam odbywa się nabożeństwo błagalne o urodzaj, a wierni modlą sięsłowami: „Boże, za którego rozkazem grzejące słońce wschodzi i zachodzi,który łąki trawą przyodziewasz, który zbożu róść dajesz, który kwiaty polneprzyozdabiasz...” Później jeźdźcy objeżdżają swoje pola, biorą udziałw krótkim wyścigu, po czym procesja wraca do kościoła parafialnego.To trzeba zobaczyć!UWAGA! Zachęcamy do obejrzenia procesji konnej w PoniedziałekWielkanocny czyli 9 kwietnia 2007 roku o godz. 13.00. Początek przykościele w Pietrowicach Wielkich koło Raciborza. Weź koniecznieaparat fotograficzny lub kamerę!Pietrowice Wielkie mają swoje wspaniałe tradycje i zabytki, majątajemnicze opowieści o cudownym źródełku i znalezionym obrazie…Mają jednak Pietrowice również swoją mroczną opowieść o śmierciw Wielkanoc i to podczas wykradaniafigury ZmartwychwstałegoPonboczka.A było to tak: Dawno, dawnotemu – jak opowiadają starsimieszkańcy Pietrowic – wielkanocneprocesje konne odbywałysię we wielu podraciborskichwsiach. Ludzie jechali na przyozdobionychkoniach, wozachczy bryczkach. Nie każda miejscowość miała jednak drewnianą figuręzmartwychwstałego Chrystusa, bo była ona bardzo droga. Prawdopodobniena przełomie XVIII i XIX wieku mieszkańcy Pietrowici pobliskiego Kietrza, zakupili drewnianą figurę Chrystusa „na spółkę”.Mieli ją wykorzystywać w procesji na zmianę, raz Pietrowice, drugiegoroku zaś Kietrz. Jakiś czas ta współpraca przebiegała dobrze, aż pewnegoroku kietrzanie nie przekazali figurki pietrowiczanom. Wybuchławielka niezgoda i nienawiść. Wówczas pietrowiczanie wzięli sprawęwe własne ręce i postanowili figurę Ponboczka wykraść. Wybranonajszybszych jeźdźców i najszybsze konie oraz zaplanowano akcję naPoniedziałek Wielkanocny. Wtedy jak zwykle kietrzanie wyjechali naswoją procesję konną z figurą. Wówczas wmieszani w ich procesyjnytłum pietrowiczanie błyskawicznie podjechali, wyrwali „swoją własność”i rzucili się do ucieczki. Za nimi zaś ruszyła pogoń z Kietrza. To byłaprawdziwa bitwa. Wykradzioną figurę wiózł pachołek jednego z pietrowickichgospodarzy, znany ze swej zwinności i dosiadający najlepszegow okolicy konia. Porwanie się udało. Rozpędzony koń wjechał w obrębpietrowickich zabudowań, a gospodarz pachołka miał już otwarte wrotai wyczekiwał. Rozpędzony jeździec nie potrafił jednak odpowiedniopokierować konia. Dodatkowo jazdę utrudniała mu trzymana w rękuponad metrowej wysokości figura. Podczas przejeżdżania przez bramęjeździec zahaczył o mur. Koniowi i figurze nic się nie stało, ale pachołekzginął na miejscu.To były smutne święta, choć pietrowiczanie nie czuli się winni śmiercitego człowieka. O całe zło oskarżono mieszkańców Kietrza. Kietrzaniew obliczu tej niepotrzebnej śmierci, zaprzestali na zawsze pretensjio sporną figurę i pozostała ona w Pietrowicach.Do dnia dzisiejszego jest ona wystawiona przezcały rok w specjalnej kapliczce zrobionej z oknaowego domu, gdzie zginął ów nieszczęsny pachołek.Ten stary dom mieści się w PietrowicachWielkich przy ulicy 1 Maja 45. Do dzisiaj teżzachowała się ta stara brama.Gdyby po latach starać się ocenić ów konflikt,to trzeba chyba potwierdzić, że winę ponosiKietrz, którego mieszkańcy nie wywiązali sięz umowy. A czy spotkała ich jakaś kara? Próbowałemodpowiedzieć sobie na to pytanie odwiedzając obiemiejscowości. I co zobaczyłem? Pietrowice zachowały swójdawny śląski koloryt, mówi się po śląsku, zachowuje tradycje…zaś Kietrz... zatracił swój śląski charakter, gdyż dawnych kietrzanpo 1945 roku wysiedlono do Niemiec lub sami wyjechali.Miejscowość zasiedliła ludność kresowa i zasadniczo nie mówisię tam po śląsku, nie zachowała się tradycja procesji konnych…Czy to kara za dawną kradzież figury Ponboczka? Nie odważęsię odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Powiem jedynie, żemoja śląska dusza lgnie bardziej do Pietrowic Wielkich!Można jedynie wyrazić opinię, że spór w żadnej dziedzinieżycia, również duchowej, nie powinien być rozwiązywany zapomocą działań ekstremalnych...Marek SzołtysekDrewniana figura Ponboczka,Zmartwychwstałego Chrystusa,splamiona nie tylkokrwią z ran Zbawiciela. Toją wykradali sobie wzajemniekietrzanie i pietrowiczanie.Z lewej strony widzimypietrowicki dom z bramą,w której przed laty zginąłpachołek, uciekający z figurąPonboczka.38 Nr 3/429; marzec 2007


(cz. 51)Kontynuujemy nasz cykl prezentujący sta re zdję cia przed sta wia ją ce losy Ryb ni ka i ryb ni czan na prze strze ni ostatnich 150 lat. Każ da pu bli ko wa na fo to gra fia otrzymaswój nu mer. Uła twi to dys ku sję z Czytelnikami na temat przed sta wio nych na zdję ciu wy da rzeń, rze czy i osób. Za chę ca my więc Czy tel ni ków do wy ci na nia tych stroni zbie ra nia ich w se gre ga to rze. Ponadto proponujemy Czytelnikom współ re da go wa nie cyklu – za chę ca my do przy no sze nia do re dak cji sta rych zdjęć będących świad ka mimi nio nych cza sów. Najbardziej in te re su ją ce za mie ści my w „GR”. Za każ de zdję cie wy bra ne do druku, za pła ci my 10,00 zł. Spon so rem akcji jest Wy daw nic two „Ślą skie ABC”z Ryb ni ka. Za po wie rzo ne nam zdję cia – dzię ku je my!51/1Zdjęcie 51/1Oto rzadkość! Karta rowerowa z 1929 roku udostępniona przez panią Wandę Kornas. Kartarowerowa jest jednocześnie „dowodem rejestracyjnym” pojazdu. Zawiera wszystkie daneroweru (marka, kolor, data nabycia, itp.), ale również dane właściciela, łącznie z dokładnymrysopisem. Dokument na nazwisko Alfreda Kornasa (ur. 1908 r.) z Paruszowca wydał UrządPolicji Miejskiej w <strong>Rybnik</strong>u, zaś rower został kupiony 24 maja 1929 roku w sklepie AlojzegoPrusa w <strong>Rybnik</strong>u na Rynku, za 313 zł (o ile dobrze odczytaliśmy). Rysopis właściciela byłbardzo dokładny: wpisany był wzrost (165 czm), kolor oczu (szare), usta (trudno odczytać),zęby (wszystkie) i in. znaki szczególne. Opis zastępował prawdopodobnie fotografię, w którądokument nie był zaopatrzony.51/2Opracowanie i fotokopie: Marek SzołtysekZdjęcie 51/2Zdjęcie to udostępnił nam R. Mazurekz <strong>Rybnik</strong>a. Widzimy na nimmaszynistę Jana Kuczerę w niezwykłymparowozie skonstruowanym od podstaww warsztacie maszynowym przy kopalniw Chwałowicach. Nad jego konstrukcjączuwał wtedy kierownik Wojaczek.Parowóz ten obsługiwał tzw. „bankę”jeżdżącą na trasie z kopalń Chwałowicei Jankowice do Niedobczyc.Zdjęcie 51/3Zdjęcie pochodzi ze zbiorów rodzinyKrajczoków z Chwałowic i przedstawiaczterech Ślązaków powołanych przymusowodo niemieckiej armii podczasI Wojny Światowej. Stare zdjęcie z około1916 roku charakteryzuje doskonale zachowanajakość; nawet dzisiejsze zdjęcianie zawsze mają taką ostrość obrazu.51/3Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 39


Warto ich słuchać! I to nie tylko dlatego, że są skarbnicą wiedzy o latach minionych,ale, jak mało kto, znają się na ... małżeństwie. Do udzielania damsko – męskichporad uprawnia ich doświadczenie i małżeński staż – we dwoje przeżyli 50 lat, cow dobie kryzysu instytucji małżeństwa jest dorobkiem godnym pozazdroszczenia.Zatem, jak oni to robią?Złote GodyRazy trzyPani Helena radzi ustępować, bo przecież,jak mówi, w małżeństwie nie zawsze świeci słońce.Dodaje jednak, że ma dobrego męża, więcbyło jej łatwiej. Z kolei pani Lidia podkreślajak ważna jest olbrzymia cierpliwość, a pan Leon– zgodne życie. To tylko kilka małżeńskichrecept zasłyszanych podczas uroczystości ZłotychGodów, a tym razem można było poznaćcałe mnóstwo dobrych rad, gdyż w marcuw Urzędzie Miasta <strong>Rybnik</strong>a świętowało prawie80 par! Jubilaci odebrali Medale za DługoletniePożycie Małżeńskie, dyplomy i upominki,wysłuchali życzeń prezydenta Adama Fudalego,miło spędzili czas i oczywiście wspominali...Helena Spandel poznała dobrego męża czylipana Eryka w Studzience, miejscu niegdyśbardzo popularnym i często odwiedzanym. Naślubnym kobiercu stanęli po 6 latach znajomości,a sama ceremonia była bardzo uroczysta,z orkiestrą, która prowadziła wszystkich gościz kościoła do domu weselnego. Pan Eryk, od24 lat jest emerytem górniczym, a zawodowozwiązany był z kop. „Rymer”, z kolei jegożona przez 17 lat pracowała w biurze hurtowni„Społem”. Aktywna pozostała po dziś dzień– doskonale znają ją członkinie popielowskiegokoła gospodyń wiejskich. Państwo Spandlowiewychowali syna i córkę, dzieci urodzone tegosamego dnia, ale w odstępie 6 lat. Teraz z radościąpatrzą jak rośnie czwórka ich wnucząt– najstarszy studiuje, a najmłodszą, babcia Helenacodziennie odprowadza do przedszkola.Oprócz państwa Spandlów pół wieku we dwojeprzeżyli również: Wanda i Leszek Borkowie,Eugenia i Franciszek Chwałkowie, Helenai Ry s z a r d Ć w i e l o n g o w i e , E l f r y d ai Stanisław Dembinscy, Eleonora i AlojzyDziwokowie, Irena i Krzysztof Gojni, Mariai Rufin Hartmanowie, Elżbieta i KazimierzJastrzębowscy, Genowefa i StanisławKonskowie, Maria i Józef Krobiszowie,Agnieszka i Alojzy Majnuszowie, Magdalenai Jerzy Matuszkowie, Wanda i ZygfrydNiedobowie, Wanda i Brunon Osiekowie,Maria i Walter Pierchałowie, Krystynai Antoni Piontkowie, Berta i FranciszekPomykołowie, Sybila i Roman Pustołkowie,Krystyna i Piotr Powieśnikowie, Anastazjai Józef Skorupowie, Irena i ZygmuntStudentowie, Zofia i Józef Stypułowie,Łucja i Franciszek Wawoczni, Danutai Łucjan Wysota, Anna i Antoni Zimoniowie,Elżbieta i Maksymilian Zimoniowie.Inni złoci jubilaci, wspominani już Lidiai Leon, poznali się dzięki... nakazowi pracy,a ślub był skromną uroczystością w domurodziców. Ona pochodzi z Mysłowic Brzezinki,on z Katowic–Piotrowic. Oboje swojezawodowe życie związali ze szkolnictwem– pani Lidia wciąż z zamiłowaniem opowiadao swojej pracy nauczyciela w kłokocińskiej szkolei wystawianych dawniej sztukach teatralnych,w których zaangażowanych było całe lokalneśrodowisko, bo jak mówi, kiedyś życie wyglądałozupełnie inaczej ... A jak, o tym pani Lidiazamierza napisać w swoich wspomnieniach,bo przecież warto „ocalać od zapomnienia”.W kolejnej grupie świętującej Złote Godybyli: Aleksandra i Szczepan Baliccy, Mariai Longin Bednorzowie, Agnieszka i ErykBobrzykowie, Urszula i Ryszard Filuszowie,Krystyna i Ernest Gawronowie,Gertruda i Teodor Grima, Bogumiłai Alojzy Kapiasowie, Eugenia i FranciszekKolarscy, Eryka i Norbert Kołodziejowie,Marta i Henryk Kotulowie, Teresa i RudolfKuczerowie, Zofia i Stefan Kulikowie,Gertruda i Eryk Kuśkowie, Helena i HieronimMertowie, Łucja i Jan Mrozkowie,Władysława i Stanisław Nowakowie,Marta i Sylwester Piątkowie, Korneliai Kazimierz Prusowie, Antonina i ErwinPytlikowie, Maria i Marian Ratajczakowie,Lidia i Leon Słomiany, Krystynai Zygmunt Smoleniowie, Róża i AlojzySmyczkowie, Cecylia i Józef Sowowie,Aniela i Erwin Waleccy, Weronika i HelmutWarzechowie.Część jubilatów żałowała tylko, że post niepozwolił im na szaleństwo „na parkiecie”:— Co to za „złote wesele”, kiedy nikt nie tańczy— żartowali. Jak zauważył prezydent, kiedyw magistracie goszczą jubilaci, radosna atmosferaudziela się wszystkim. Rozśpiewanymmałżonkom pomaga oczywiście niezawodnyzespół „Gama”, który przypomina melodie nietylko z czasów ich młodości. Tak było równieżpodczas uroczystego spotkania z ostatnią grupąjubilatów, w której byli: Krystyna i LeonBadurowie, Elżbieta i Czesław Dambiec,Maria i Józef Dolnikowie, Maria i ZygmuntGrzegorzkowie, Małgorzata i Ernest Hasinscy,Róża i Henryk Kasprzykowie, Mariai Damian Kuśkowie, Rozalia i NikodemKionkowie, Melania i Roman Klimkowie,Genowefa i Bolesław Kubisowie, Magdalenai Franciszek Luksowie, Maria i WilhelmMichalscy, Helena i Gerard Ogonowie,Franciszka i Stanisław Ogroccy, Irenai Hubert Piniorowie, Małgorzata i HerbertPiwczykowie, Genowefa i Marian Pulchny,Czesława i Stanisław Szadowie, Gizelai Henryk Sojkowie, Anna i Ewald Szombarowie,Róża i Franciszek Trybusiowie,Helena i Stanisław Wątrobowie, Sylwiai Jerzy Wieczorkowie, Regina i Paweł Wilimowie,Ada i Gotfryd Szmidtowie, Halinai Tad<strong>eu</strong>sz Sobkiewiczowie. Uroczystość byłaszczególnie wzruszająca dla Janiny Szymury,której mąż nie doczekał, niestety, momentuwręczenia tego wyjątkowego medalu...— Patrząc na was ma się wrażenie, że życiewe dwoje niesie z sobą same radosne chwile, aleprzecież nie zawsze tak jest. Potwierdzacie jednak,że wspólnie można przezwyciężyć wszelkieniepowodzenia — mówił jubilatom prezydent.— Dlatego jesteście dobrym przykładem dlamłodych małżeństw. Udowadniacie, że rodzinajest fundamentem... Tekst i zdjęcia: s40 Nr 3/429; marzec 2007


Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 41


Gloria VictisW hali sportowej ZespołuS z k ó ł E k o n o m i c z n o –Usługowych w <strong>Rybnik</strong>u rozegranootwarty turniej piłkisiatkowej mężczyzn GloriaVictis.Celem Turnieju było zebranieśrodków finansowych, na pomocw leczeniu kolegi z siatkarskichboisk Zygmunta Barylaka. Grałon w <strong>Rybnik</strong>u w siatkówkę ponad czterdzieści lat, a w Amatorskiej Lidze od jej początku, w drużynieBeer Team, na pozycji rozgrywającego. Dał się poznać jako niezwykle waleczny zawodnik i sprawiedliwysędzia siatkarski. We wrześniu ubiegłego roku uległ poważnemu wypadkowi (uszkodzenierdzenia kręgowego i paraliż wszystkich kończyn), ale teraz dzielnie walczy o powrót do zdrowia,ponosząc spore wydatki na rehabilitacjęW turnieju zagrało 13 drużyn, które rozlosowano do czterech grup eliminacyjnych. Zawody stały nabardzo wysokim poziomie sportowym, a większość meczy była niezwykle zacięta. Zwycięzcą turniejuzostała drużyna ZNP <strong>Rybnik</strong>, przed Beer Team <strong>Rybnik</strong>, Artus Żory i Tomex Brenna „Pod StarymGroniem”. Zwycięska drużyna zagrała w składzie: Wojciech Kasperski, Sebastian Łyczko, ŁukaszLip, Ksawery Fojcik, Wawrzyniec Bonk, Grzegorz Jaruga, Łukasz Majenta i Łukasz Szymik.Sportowiec roku 2006Do końca marca można było oddawać głosy na Najlepszego Sportowca <strong>Rybnik</strong>a 2006 roku.Kapituła, pod przewodnictwem prezydenta <strong>Rybnik</strong>a Adama Fudalego, którą tworzyli przedstawicielewładz miasta, członkowie Rady Sportu oraz przedstawiciele rybnickich mediów, wytypowała dziesiątkęosób, spośród 94 sportowców zgłoszonych do nagrody. Znaleźli się w niej: Mat<strong>eu</strong>sz Mazik– RMKS (boks), Wojciech Sworowski – RMKS (szermierka), Grzegorz Duda – RMKS (lekkoatletyka),Jerzy Makula – Aeroklub ROW (akrobacja szybowcowa), Patryk Cichocki – RMKS(boks), Hanna Las – KS „Polonia” <strong>Rybnik</strong> (judo), Agata Perenc – KS „Polonia” <strong>Rybnik</strong> (judo),Kamil Cieślar – Młodzieżowy Klub Mini Żużlowy „Rybki” <strong>Rybnik</strong> (miniżuel), Izabela Sajewicz– RMKS (szermierka), Agata Kalemba – KS „Polonia” <strong>Rybnik</strong> (judo). Zwycięzca plebiscytuotrzyma tytuł Najlepszego Sportowca 2006 roku Miasta <strong>Rybnik</strong>a oraz nagrodę w wysokości 4.000zł. Rozstrzygnięcie plebiscytu nastąpi w kwietniu. Wśród 94 najlepszych rybnickich sportowców bylimedaliści Mistrzostw Świata, Europy oraz Mistrzostw Polski.Najlepsi na ŚląskuTytuł Drużynowego Mistrza Śląskaw Ratownictwie Wodnym, kilkanaście medaliindywidualnych oraz rekord Polski juniorów– to dorobek rybnickich ratowników w ZimowychMistrzostwach Śląska w RatownictwieWodnym, które odbyły się w Tychach. Ratownicydrużyn z 15 śląskich oddziałów WOPR rywalizowaliw pięciu konkurencjach indywidualnych,a także w sztafetach ratowniczych. Suma punktówzdobytych przez zawodnika w poszczególnychkonkurencjach dawała wynik w wieloboju ratowniczym.Zawodnicy triumfowali w klasyfikacjidrużynowej mężczyzn, pokonując m.in. drużynyz Knurowa i Tych, natomiast ratowniczki uplasowałysię na drugim miejscu, ulegając jedynie ekipiez Katowic. Indywidualne sukcesy odnieśli: RobertAndrosz – Indywidualny Mistrz Śląska w RatownictwieWodnym, który oprócz pierwszego miejscaw wieloboju, wygrał również konkurencje: 50 mz holowaniem manekina, 100 m. sztafetę kombinowaną;był drugi na 100 m z holowaniem w płetwachi trzeci na 100 m z pasem ratowniczym; WioletaCygan – zdobyła trzecie miejsca w wielobojukobiet 200 m z przeszkodami, w 100 m sztafeciekombinowanej oraz 100 m z pasem ratowniczym;Tomasz Wiencek – zwycięzca konkurencji: 100m z pasem ratowniczym; Karol Korduła – trzeciw 100 m sztafecie kombinowanej; Agnieszka Bieniak– trzecia na 50 m z holowaniem manekina.Sukces indywidualny odniosła juniorka MonikaNowak, która zwyciężyła w konkurencji 100 mz pasem ratowniczym ustanowiając rekord Polskijuniorów! Monika była również najszybsza na 100m z holowaniem manekina w płetwach.Rybniczanie wygrali również sztafety ratowniczekobiet i mężczyzn. Trenerem kadry ratowniczej jestSławomir Walento.<strong>Rybnik</strong> będzie gospodarzem Letnich MistrzostwŚląska w Ratownictwie Wodnym, które odbędą sięw czerwcu. Konkurencje będą rozgrywane napływalni krytej MOSiR oraz na kąpielisku „Ruda”.Do zawodów rybnicka drużyna przystąpi w rolifaworyta i obrońcy tytułu mistrzowskiego.Kilka dni przed zawodami w Tychach na WalnymZebraniu Sprawozdawczo–Wyborczym OddziałuRejonowego WOPR w <strong>Rybnik</strong>u wybranonowego prezesa oraz zarząd oddziału. Ustępującyprezes Ryszard Stępień przedstawił sprawozdaniez działalności zarządu w czasie kończącej siękadencji oraz sytuację oddziału w dniu zebrania.69 obecnych delegatów udzieliło prezesowi orazzarządowi absolutorium, a następnie dokonałowyboru: Sławomira Walento – na funkcję prezesaOddziału Rejonowego WOPR w <strong>Rybnik</strong>u oraz8–osobowego Zarządu Oddziału w następującymskładzie: Mirella Marek, Mirosław Baran, AdamDrynda, Roman Pieróg, Jerzy Lazar, Jerzy Matyja,Marcin Kuca i Damian Grzegorzyca. Kadencjanowego zarządu potrwa 5 lat.Taśma w góręW Poniedziałek Wielkanocny żużlowcyRKM–u <strong>Rybnik</strong> na torze w Poznaniu zainaugurujątegoroczne pierwszoligowe rozgrywki.Pierwszy mecz na własnym torze rozegrajątydzień później, 15 kwietnia, a rywalem będzieIntar Ostrów. W tym sezonie rybniccy żużlowcywalczyć będą jeszcze ze Startem Gniezno, LotosemGdańsk, Stalą Gorzów, GTŻ Grudziądzi TŻ Lublin.Pomimo kapryśnej aury podopieczni MirosławaKorbela odbyli na torze kilka treningóworaz rozegrali pierwsze treningi punktowane.W Częstochowie pokonali miejscowego Włókniarza54:36, a w Lesznie przegrali z miejscowąUnią 30:60. W rybnickiej drużynie nowa twarząjest Australijczyk Rory Schlein. Dla RKM-uwciąż ścigać się będą Martin Smoliński i ChrisHarris oraz Rosjanie: Renat Gafurow i DenisGizatulin. Z krajowych seniorów do sezonu solidnieprzygotowuje się tylko Roman Poważny, pozostali:Chromik, Czerwiński i Szombierski (tenostatni myśli o zmianie klubu) wciąż nie wiedzączy i gdzie będą startować. Kadrę juniorów tworzą:Sławomir Pawlaszczyk, Wojciech Duchniak,Michał Mitko, Sławomir Pyszny.Pełnoletni turniejJuż po raz XVIII rozegrano szachowyturniej dzielnic, którego organizatorem byłasekcja szachowa Towarzystwa Sportowego„Kuźnia”. Do pojedynków o szachowy laurprzystąpiło 10 zespołów w kategorii juniorówi otwartej. W grupie juniorów najlepiej wypadlireprezentanci dzielnicy Chwałowice – WojciechSkwaruń i Robert Bąk, którzy w pokonanym poluzostawili parę Rybnickiej Kuźni i Chwałęcic. W rywalizacjiotwartej najliczniejszą i najsilniejszą ekipęwystawiła dzielnica Niedobczyce. Ostatecznie zwyciężyładrużyna dzielnicy Niedobczyce – Centrumw składzie: Dariusz Miszczak i Grzegorz Pawlus,druga była para z Niedobczyc – Paryża Adami Dawid Sitek, a trzecie miejsce zajęli reprezentanciSmolnej: Sebastian Hasiński i Łukasz Tront.Jubil<strong>eu</strong>szowy mityngNa basenie krytym Zespołu Szkół Budowlanychodbył się XV Mityng Pływackio Puchar Dyrektora ZSB pod patronatemPrezydenta Miasta <strong>Rybnik</strong>.W zawodach startowało 80 zawodników z 9rybnickich szkół ponadgimnazjalnych. Mityngowitowarzyszyło spotkanie z olimpijczykami, podczasktórego zachęcali oni młodzież do aktywnegostylu życia i uprawiania różnych dziedzin sportuoraz odpowiadali na zadawane przez młodzieżpytania. W klasyfikacji drużynowej zwyciężylizawodnicy z I LO, drugie miejsce zdobył ZespółSzkół Ekonomiczno–Usługowych, a trzecie– zajęli gospodarze. Zwycięzcami poszczególnychkonkurencji zostali: Magdalena Skibska i ŁukaszKubis (styl grzbietowy), Monika Nowak i SzymonLindner (styl dowolny), Katarzyna Brych i AdamGiza (styl klasyczny) oraz Michał Jurecki (stylmotylkowy). W konkurencji sztafet dwukrotniezwyciężyło I LO.Strony sportowe redaguje: Marcin Troszka42 Nr 3/429; marzec 2007


PonownienajlepszeKoszykarki z rybnickiegoGimnazjum nr 2 zwyciężyływ wojewódzkim finale gimnazjadyw koszykówce dziewcząt „Grajz Lotosem – Lotos Szkołom”. Podczas finałowego turnieju, który odbył się na hali MOSiR–uw Boguszowicach, rybniczanki w meczu finałowym pokonały, po emocjonującej końcówce, Gimnazjumnr 2 z Pawłowic 50:45. Rybnickie gimnazjalistki, a zarazem zawodniczki RMKS–u <strong>Rybnik</strong>,obroniły zdobyty przed rokiem mistrzowski tytuł i w połowie kwietnia w Polkowicach wezmą udziałw ogólnopolskim turnieju półfinałowym, gdzie w walce o awans do krajowego finału zmierzą sięz mistrzyniami województw: opolskiego, łódzkiego i dolnośląskiego. Wcześniej, na przełomie marcai kwietnia wystąpią jako zespół RMKS–u <strong>Rybnik</strong> w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski kadetek.Podczas uroczystej dekoracji najlepsze 3 zespoły otrzymały puchary, medale, dyplomy oraznagrody rzeczowe ufundowane przez firmę LOTOS, sponsora gimnazjady w koszykówce dziewcząt.Na ceremonii otwarcia turnieju obecni byli przedstawiciele Szkolnego Związku Sportowegoi Rady Miasta <strong>Rybnik</strong>a. Zawodniczki na co dzień są uczennicami koszykarskiej klasy sportowej 3 i 2w Gimnazjum nr 2 w <strong>Rybnik</strong>u i zawodniczkami drużyn kadetek RMKS–u <strong>Rybnik</strong>Podziemny biegOd 2004 r. w kopalni soli w Bochni organizowanyjest 12–godzinny podziemny biegsztafetowy, organizowany z okazji obchodówBocheńskiego Dnia Króla Kazimierza– władcy zasłużonego dla rozwoju Bochnijako ośrodka miejskiego i górniczego. Gdyrozgrywano pierwszy taki bieg, 11 zawodników212 metrów pod ziemią pokonało dystans ponad21 km. Wyczyn ten został uhonorowany certyfikatempotwierdzającym uzyskanie światowegoRekordu Guinnessa w kategorii półmaratonuprzeprowadzonego najgłębiej pod ziemią.W tegorocznej imprezie udział wzięły 52sztafety z różnych zakątków Polski, wśród nichreprezentacja SBD Energetyk <strong>Rybnik</strong> w składzie:Rafał Linder, Robert Kowalski, Mirosław Gutti Józef Słowiak. Rybniczanie, po 12–godzinnymO puchar dyrektoraPod koniec marca w hali sportowej MO-SiR w Boguszowicach odbył się XIII turniejbokserski o Puchar Dyrektora MOSiR. Wystąpiłow nim 106 zawodników z 15 klubów. Przedzawodami zawodnicy RMKS–u <strong>Rybnik</strong>: Patryki Marcin Cichoccy oraz Mat<strong>eu</strong>sz Mazik otrzymaliokolicznościowe dyplomy za stoczenie w barwachrybnickiego klubu ponad 100 walk w ringu. Pucharyza tytuły wicemistrzów Polski seniorów w 2007 r.z rąk przedstawicieli władz miasta odebrali P. Cichockii M. Mazik. Okazały puchar M. Mazikowiza historyczny medal mistrzostw świata juniorówzdobyty po 21 latach dla naszego kraju w Marokuwręczył senator RP, prof. Antoni Motyczka.W rybnickim turnieju najładniejszą juniorskąwalkę stoczyli rybniczanin M. Mazik i DawidTorzecki z Knurowa. Wysoko na punkty wygrałMazik i został uznany za najlepszego technikaturnieju, zaś najlepszym zawodnikiem wybranoPatryka Cichockiego. W klasyfikacji drużynowejzwyciężył RMKS <strong>Rybnik</strong> przed Concordią Knurówi Czarnymi Góral Żywiec. Kierownikiemi trenerem rybnickiej sekcji bokserskiejjest Anatol Jakimczuk,zawodnikom RMKS–u w ringusekundowali trenerzy ZbigniewGąsiorowski i Bogusław Pisulski,a pomagał znany zawodnik sekcjiZbyszek Kwaśniewski.Punkty dla RMKS <strong>Rybnik</strong> zdobyli:Miłosz Laskowski, Rafał Mofina,M.Mazik, P. i M. Cichoccy, Mat<strong>eu</strong>szSerkowski, Szymon Kwaśniewski,Dawid Słowikowski, Kamil Romański,Piotr Filipowski, DanielMętlewicz.biegu i pokonaniu ponad 161 kilometrów, zostalisklasyfikowani na wysokim 15 miejscu. W sumiewszyscy zawodnicy startujący w biegu pokonalidystans ponad 8 tys. kilometrów i tym samympoprawili wynik z ubiegłego roku o ponad 860kilometrów. Ustanowiono również nowy rekordindywidualny – Grazy Vytautas z Litwy przebiegłdystans prawie 63 kilometrów. — Zajęliśmybardzo wysokie miejsce. Tego, co przeżyliśmyw warunkach ekstremalnych, nie da się opisać.Mieliśmy chwile słabości w ostatnich trzech godzinachbiegu. Było zimno, byliśmy zmęczeni, biegłosię bardzo ciężko. Musieliśmy wziąć się w garśći zająć jak najlepsze miejsce. Zostaliśmy wpisanido Księgi Rekordów Guinnessa razem z innymiuczestnikami. Warto było... Za rok spróbujemyzająć miejsce w pierwszej 10 — obiecuje kapitanrybnickiej sztafety R. Linder.Hity na święta<strong>Rybnik</strong>, ul. So bie skie go 18, tel. 42 38 703100 przepisów i więcejna potrawy wielkanocne.Wyd. Rea, Warszawa2007.Pierwsza książka z nowejserii poradników kulinarnych,prezentującaprzepisy wypróbowaneprzez polskie gospodynie.Na wstępie dania postne,a po rozdziale poświęcono jajkom, szynkomi mięsom, pasztetom i oczywiście ciastom.Do świąt pozostał tydzień – jeszcze zdążymysię w tę ładnie wydaną książeczkę zaopatrzyći zabłysnąć...Matura 2007 – testy. Wyd.Agora, Warszawa 2007.Biblioteka „Gazety Wyborczej”.Cykl obejmuje najbardziejaktualny zbiór arkuszy maturalnychz j. polskiego, językówobcych oraz, w jednym tomie,matematyki, fizyki, chemii,astronomii, geografii, historiii WOS-u. Wprawdzie kasztany nie mają jeszczenawet liści, ale czas biegnie ni<strong>eu</strong>błaganie...DVD „Plac Zbawiciela”,reż. Joanna Kos– Krauze i KrzysztofKrauze. Prod. StudioFilmowe „Zebra”, BestFilm Sp. z o.o.Najbardziej utytułowanypolski film ub.roku– Złote Lwy Gdańskie,Złota Żaba w festiwaluCamerimage dla operatora Wojciecha Staronia,zdobywca 25 innych nagród, w tym dla dwóchaktorek w wiodących rolach: Jowity Budniki Ewy Wencel. Przejmująca i pełna emocjihistoria współczesnej warszawskiej rodzinyo niezrozumieniu i potrzebie bliskości...CD Jacek Kaczmarski,„Dzieła zebrane”, KampaniaMuzyczna PomatonEMI 2007.Zebrana na ponad 30 krążkachpełna dyskografia barda„Solidarności”, który sam takim bardem nigdysię nie czuł. Obejmuje ona wszystkie płytynagrane w kraju i zagranicą, a także, jako suplement,dorobek dotąd rozproszony. Okazjądo przygotowania tej wyjątkowej edycji była 50.rocznica urodzin, jaką w tym roku obchodziłbyJacek Kaczmarski. Gdyby żył… I tak box z jegopiosenkami jest hołdem złożonym kultowemujuż twórcy i wielką sprawą dla wielbicieli jegotalentu.Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 43


Ważne dla bezdomnychChoć minęła już najtrudniejsza dlabezdomnych pora roku, przypominamy,że Ośrodek Pomocy Społecznej w <strong>Rybnik</strong>uprowadzi:• noclegownię dla mężczyzn – ul. Hallera10a (w sąsiedztwie siedziby Straży Miejskiej)dla 30 osób (w sytuacjach awaryjnych – dla 40),czynna codziennie od godz. 19.00 do 7.00 rano(możliwość skorzystania z kąpieli oraz zmianybielizny i odzieży). W tym samym budynkufunkcjonuje Zespół ds. Bezdomności OPS.• jadłodajnię – świetlicę dzienną – ul.Ważne dla chorychna stwardnienie rozsianeW <strong>Rybnik</strong>u funkcjonują dwa stowarzyszenia zrzeszające i wspomagające chorychna stwardnienie rozsiane i ich rodziny.Organizacje te nie są samowystarczalne i potrzebują wsparcia z zewnątrz. Najważniejszejednak, by o ich istnieniu dowiedzieli się chorzy. Oto najważniejsze informacje:Stowarzyszenie Pomocy Chorym na StwardnienieRozsiane Pro Bono proponuje chorym udział w kilkuprogramach: rehabilitacji, pomocy medycznej i domowej,aktywizacji zawodowej i organizacji wolnego czasu.Trwa nabór na zajęcia jogi, prowadzone przezznakomitego trenera Macieja Rudzińskiego w RybnickimCentrum Kultury (ul. Saint Vallier 1). Będą się oneodbywać we wtorki i piątki od godz. 10.00. Zajęciamają charakter integracyjny i mogą w nich uczestniczyć,w miarę wolnych miejsc, również osoby zdrowe.Dyżury: wtorek, godz. 15.30 – 17.30; czwartek,godz. 18.00 – 20.00. <strong>Rybnik</strong>, ul. Kościuszki 17Kontakt: Michał Brewczyk – tel. 032/4239544;0662850354; e–mail: mbrewczyk@orange.plBogusława Lipińska – tel. 0513686866;e–mail: boguslawalipinska@interia.pl, e–mail:probonosm@wp.plKonto Stowarzyszenia Pro Bono: Lucas BankSA. 33 1940 1076 3011 6773 0000 0000Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych,Ich Rodzin i PrzyjaciółOptima FIDE realizujeswoje zadania poprzez integrację,informację i interwencję.Szczegółowe informacje o stowarzyszeniuoraz harmonogram i rodzajproponowanych zajęć na stronie:www.rybnik.pl/optimafideKlub Zdrowia i Centrum Informacjidla organizacji pozarządowychprowadzone przez Stowarzyszenie:ul. Dąbrówki 19 aAdres korespondencyjny: CentrumRekreacji i Rehabilitacji Bushido,<strong>Rybnik</strong>, ul. Floriańska 1Tel. 032/4241207, e–mail:optimafide@poczta.onet.plChrobrego 16, czynną od 1 października do 30kwietnia w godz. od 7.00 rano do 19.00 (równieżmożliwość kąpieli i zmiany odzieży).• Miasto ma również umowę z ChrześcijańskimStowarzyszeniem Dobroczynnymw Niewiadomiu, które prowadzi całodoboweschronisko przy ul. Sportowej 36, gdzie z miejscskorzystać mogą bezdomni z terenu <strong>Rybnik</strong>a.We wszystkich wymienionych placówkachobowiązuje regulamin i rejestracja.Kontakt: koordynator działań ds. bezdomnościOPS – 032/4263551; tel. całodobowy– 508272132.Uniwersytet III Wieku zaprasza na zajęciado swojej siedziby, przy ul. Sobieskiego 15, tel. 032 755 79 90Program zajęć na kwiecień 2007• 2.04., pon., godz. 10.00 – Dyżur prawniczymec. Szczepan Balicki.godz. 12.00 – Nauczanie rysunku – prowadzącaMaria Malczewska.od. 5.04. do 10.04. – przerwa świąteczna• 11.04., śr., godz. 7.00 – wycieczka doŻywca.• 12.04., czw., godz. 11.00 – „Czy stos topoczątek ery?” – Zdzisław Mencel; „Zmianyklimatu ziemskiego” – Tad<strong>eu</strong>sz Galisz.• 13.04., pt., godz. 14.00 – spotkanie wielkanocne.• 16.04., pon., godz. 12.00 – „Medycyna niekonwencjonalna”– Ludwik Semeniuk.• 18.04., śr., godz. 10.00 – Dyżur prawniczy– mec. Zygmunt Stęchły; godz.13.30 – wkładesperanta w kulturę polską, oraz refleksje zpobytu w Chinach – Stanisław Mandrak.• 19.04., czw., godz. 11.00 – „Kino społeczneprzełomu wieków w Polsce i na świecie”– Michał Rosa, prodziekan Wydz. KinematografiiUŚl., reżyser.• 23.04., pon., godz. 12.00 – Wernisaż osiągnięćartystcznych grupy malarskiej UTW– komisarz Maria Malczewska.• 24.04., wt., godz. 14.00 – Spotkanie solenizanckie.• 25.04., śr., godz. 13.30 – Rehabilitacja wdyskopatii – Adam Zastawa.• 26.04., czw., godz. 11.00 – „Śląsk mnie wkurza”– Dariusz Kortko, redaktor naczelny„Gazety Wyborczej” – oddział Katowice.Lektorat, gimnastyka, szachy, brydż, remi––brydż wg. tygodniowego harmonogramu.Nadszedł czas rozliczaniadochodówi odprowadzania podatków do fiskusa.I ty możesz wspomóc 1% organizacjepożytku publicznego:Fundacja Elektrowni <strong>Rybnik</strong> – działana rzecz kultury, sportu i rekreacji, pomagaludziom wymagającym profesjonalnejopieki rehabilitacyjnej, osobom niepełnosprawnym,ludziom pokrzywdzonym przezlos. Bank BISE Oddział <strong>Rybnik</strong> 18 13701213 0000 1706 4795 5001•••Rybnicki Młodzieżowy Klub Sportowy,ul. Powstańców Śląskich 40/42, <strong>Rybnik</strong>,nr KRS 000002213 OPP, www.rmks.rybnik.pl. Kredyt Bank SA O/<strong>Rybnik</strong> 78 15001214 1212 1005 6655 0000Obchodzi 15 lat istnienia, promujerozwój sportu wśród dzieci i młodzieżyw pięciu dyscyplinach: boksie, lekkiejatletyce, koszykówce dziewcząt szermiercei pływaniu. Codziennie trenuje w klubie 400dziewcząt i chłopców.•••Klub Seniora w dzielnicy Kamieńz siedzibą przy ul. Robotniczej 95. By wspomóckamieńskich seniorów 1% naszegopodatku, wpłaty na rachunek: 84 84541095 2031 0027 7981 0001•••Rybnickie Koło Polskiego Stowarzyszeniana Rzecz Osób z UpośledzeniemUmysłowym w <strong>Rybnik</strong>uWpłacając 1% od podatku dochodowegona konto: PSOUU Koło w <strong>Rybnik</strong>u43 1050 1344 1000 0004 0188 2741pomożesz osobom, które już na życiowymstarcie zostały postwione w trudnej sytuacji.PSOUU prowadzi w <strong>Rybnik</strong>u dwa warsztatyterapii zajęciowej, Środowiskowy Dom Samopomocy,organizuje turnusy rehabilitacyjne.Pamiętaj – niezależnie od tego ilemożesz podarować, miej świadomość, żekażda twoja złotówka jest ważna!44 Nr 3/429; marzec 2007


Konkurs świątecznyJaskinia solna<strong>Rybnik</strong>, ul. Chrobrego 25a,tel. 42 14 251, 604 348 203.2 karnety na 5 seansów wartości50 zł każdy<strong>Rybnik</strong>, ul. Sobieskiego 18,tel. 42 38 703Bon towarowy wartości 100 złZespół CarrantuohillPłyty i kasety<strong>Rybnik</strong>, ul. Kościelna 15, tel. 032 422 63 63.Upominek kosmetycznyRybnickie Centrum KulturyRedakcja „Gazety RybnickiejWiosenny zestaw witaminowyStudio Fryzur Appolinar<strong>Rybnik</strong>, ul. Wyzwolenia 77, tel. 032 42 28 802.Bon na usługę wartości 50 złZespół Cameleon BrassNajnowsza płyta „Wake up”Przyznajemy, że tym razem paniKazia przygotowała dla naszychCzytelników niełatwe zadanie.Ale mamy przecież na rozwiązanieaż miesiąc, będzie więcokazja do spaceru trasąrybnickich fontann,wytyczoną przez wielkanocnegozajączkai widoczną na trzymanymprzez niego szkicu.Literki od A do Fokreślają położenieposzczególnychfontann.W każdym z 6wielkanocny c h j a j ,oznaczonychliterami odpowiadającymiu m i e j s c o -wieniu każdejz fontannna szkicu,umieszczonyjest jej rysunekz otaczającymiją obiektami.Zgodniez rysunkowymii słownymipodpowiedziaminależy odgadnąćnazwy sąsiadującychz fontannami obiektów,uzupełnić i wpisać jew diagramy w każdym jajku.Wpisane do głównego diagramuliterki z kratek ponumerowanych od 1 do10, stworzą hasło, będące...tylko środkową częścią rozwiązania. By odkryć pozostałą, należyrozwiązać dwa rebusiki. Dla ułatwienia dodamy, że słowo „niebieski” należy zmienić na śląskiodpowiednik, a śląskie określenie „utopek” na niegwarowe słowo oznaczające baśniowegostwora żyjącego w wodzie lub... znak zodiaku. Rozwiązanie dwu rebusów oraz hasło z diagramustworzą rozwiązanie całego konkursu.Należy je przesłać lub przynieść do redakcji w terminie do 23 kwietnia br. Wśródosób, które przyślą prawidłowe rozwiązanie rozlosujemy nagrody ufundowane przez sponsorów,którym serdecznie dziękujemy!R o z w i ą z a n i e k r z y ż ó w k iz nr 2 – KOKON Nagrodyotrzymują:• bony towarowe – BOGUMI-ŁA KUNERT, TYMOTEUSZGAWRYŁKIEWICZ• karnety – JADWIGA ŁO-W I S Z , M A G D A L E N ASZWEDA• bon na usługę – IZABELLARUSSEK.Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 45Pomysł i wykonanie konkursu: Kazimiera Drewniok


Z notatnikastrażnika miejskiego• 10 marca po południu dyżurny Straży Miejskiej przyjął zgłoszenieo zaginięciu chłopca w centrum miasta. Wykorzystującm.in. monitoring, SM rozpoczęła poszukiwania. Na szczęście,rodzice bardzo szybko sami odnaleźli swoją pociechę.• 12 marca około godz. 22.25 na ul. Hallera w pobliżu przystankuautobusowego zatrzymano mężczyznę próbującego wszcząćbójkę. Najbardziej zaskakujące było to, że mężczyzna byłw połowie rozebrany. Gorąca krew czy gorąca głowa, a możepierwsze oznaki tegorocznej wiosny w naszym mieście?• 13 marca w godzinach przedpołudniowych na ul. Kościuszkizaobserwowano dwóch mężczyzn w podejrzany sposób wymieniającychsię telefonami komórkowymi. Po chwili jedenz mężczyzn wyjął z kieszeni woreczek z białym proszkiem.Jak się okazało, były to narkotyki. Sprawa została przekazanapolicji.• 16 marca około godziny 20.17 kilku mieszkańców miastapostanowiło uczcić, jak się zdaje, otwarcie Plazy w <strong>Rybnik</strong>u,wypiciem „kilku głębszych”. Miejscem był znany już skwerprzy ul. Raciborskiej, skąd widok na centrum rozrywki jestnajlepszy. Wszyscy zostali oczywiście ukarani mandatami.• 18 marca wieczorem zauważono osiem samochodów zaparkowanychna postoju dla taksówek przy ul. Raciborskiej,w pobliżu Plazy. Kierowcy chcieli najwidoczniej zająć „strategiczne”miejsce jak najbliżej wejścia. Na miejscu interwencjępodjął patrol SM. Chyba nie wszyscy jednak jeszcze wiedzą,że Plaza ma swój własny wielopoziomowy parking i póki,co za darmo.• 19 marca o godz. 22.35 zaobserwowano, że metalowy płotw pobliżu przystanku na Placu Wolności może ulec przewróceniui zagrozić przejeżdżającym samochodom lub przechodzącympieszym. Na miejscu szybko pojawiły się służby miejskie, którezajęły się naprawą usterki. Tym razem winnym był wiatr…• Także 19 marca około godz. 01.40 na Rynku stwierdzonozniszczenie reklamy nowo otwartego Cinema City. Na miejscusprawców zatrzymała policja. Podobne wydarzenie miało miejscekilka dni później, 22 marca około godz. 3.00 nad ranem.Sprawcy także zostali zatrzymani. Może niektórzy rybniczanienie lubią kina i wolą teatr?• 22 marca około godz. 11.00 na ul. Młyńskiej na skrzyżowaniuskrzyżowania z Placem Kopernika, nieznany mężczyzna zaparkowałsamochód marki mercedes, utrudniając przez dłuższyczas ruch, zwłaszcza dla autobusów komunikacji miejskiej. Jakwynika z zapisu monitoringu, kierowca włączył światła awaryjnei prowadził ożywioną dyskusje z przechodniem. Zanimprzyjechał patrol SM, mercedes odjechał z miejsca wydarzenia.W najbliższych dniach jego kierowca może spodziewać sięwezwania na komendę policji, gdzie zostanie mu pokazanenagranie i zapewne mandat.• Jak się okazuje, niektórzy mieszkańcy naszego miasta są niestrudzeniw wymyślaniu coraz to nowych i głupich „zabaw”,które jednak stają się kosztowne. 26 marca o godz. 00.54 naul. Sobieskiego grupa trzech osób urządziła sobie zawodyw kopaniu samochodów zaparkowanych wzdłuż ulicy. Na miejscuzjawił się patrol SM i ukarał amatorów nocnych szaleństwmandatami. Tego samego dnia, a nie był to Dzień Kobiet, wieczoremokoło godz. 23.00 grupa pięciu osób wyrywała kwiatkirosnące w kwietnikach rozstawionych wzdłuż ulicy Młyńskiej.Zostali ujęci przez patrol SM i także ukarani.FrPoznaj swojego dzielnicowegoStarsza sierżant Iwona Wyputa jest jedynąkobietą wśród dzielnicowych w <strong>Rybnik</strong>u. Z policjązwiązana jest już od 7 lat. Jak mówi bardzochciała być policjantką już od najmłodszych lat,choć obawiała się czy podoła wyzwaniom, ale jaksię okazało, radzi sobie bardzo dobrze. Jednako tym, że nie jest to najłatwiejszy zawód dla kobiety,przekonała się już wiele razy: — Ludzie różniereagują na panie w mundurze policyjnym. Czasemmyślą, że z kobietą sobie łatwiej poradzą i bywa, żesą bardziej agresywni — mówi. — Niekiedy z koleijest to atutem i pewne sytuacje konfliktowe jest miłatwiej zażegnać niż moim kolegom.Rewir dzielnicowej I. Wyputy obejmuje dzielnicęMaroko i liczy około 6 tys. mieszkańców. Główneproblemy dotyczą wydarzeń charakterystycznychdla miejskich blokowisk. Kłopoty sprawiają przede wszystkim grupy młodychludzi, wałęsające się nocami, zakłócając spokój i dewastujące budynki.— W tej chwili jest już o wiele lepiej. Sytuację znacznie poprawił monitoringprzy SP nr 11, gdzie młodzież najczęściej się zbierała — wyjaśnia dzielnicowa.Zdarzają się też włamania do samochodów oraz kradzieże paliwa ze stacji benzynowych,a ze względu na kradzione tablice rejestracyjne, są pewne problemyz ustaleniem faktycznych sprawców.Pani dzielnicowa chwali sobie kontakty ze szkołami. Dobra jest zwłaszczawspółpraca z Zespołem Szkół Ekonomiczno–Usługowych, gdzie m.in.dzięki monitoringowi, udaję się wyłapywać nieletnich palaczy. Większychproblemów nie ma z SP 11, z którą jest w stałym kontakcie. Bardzo dobrz<strong>eu</strong>kładała się również współpraca z dawną RD i liczy że podobnie będziez nowo wybraną.Kontakt tel.: (032) 4221297Dzielnica nr 6 Maroko obejmuje ulice: Budowlanych, Bukowa numery6-32, Broniewskiego 4-14 i 3, Bohaterów Westerplatte 6-18 i 1-9, Chrószcza,Hibnera 8-62 i 7-51, Janke Waltera 2-6 i 1-5, Kawalca 2-20, Kominka 10-50,Kotucza, Korczaka, Mahoniowa 9-37, Mała, Mieszka I 4-14 i 1-3, Picownik 6-12i 1-15, Platanowa 4-74 i 3-75, Popiela 4-6 i 3-13, Rudzka 29- 125, Św. Józefa 24-54 i 17- 41, Tuwima 4-16 i 1- 15, Winklera 2-4 i 5- 15, Wierzbowa 6-26 i 1- 29,Zagrodniki, Zebrzydowicka 24-50, Zielona 2-28 i 3-51.FrKiedy dzwonię po straż pożarną?c.d. ze strony 22na nagrodzonych pracach, wiele z nich przedstawiało również inne zagrożenia,w likwidację których zaangażowana jest straż pożarna. Były więc powodzie,wypadki samochodowe, katastrofy budowlane, złamane drzewa czy wyciekiniebezpiecznych substancji.W konkursie wzięli udział uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych orazwychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Do kolejnegoetapu – konkursu wojewódzkiego zakwalifikowano 14 prac. W gronie laureatówznaleźli się: Laura Fajkis, Klaudia Żymełka, Natalia Fydrych, Filip Szmytkowski,Artur Kubek, Kamil Pukowiec (wszyscy z OPP „Przygoda”), Martyna Kachel,Wiktoria Pawlicka i Marta Kwiatkowska (reprezentujące MDK), KarolinaBernacka (SP 2), Aneta Luty i Marlena Datko ( G 12) oraz Andrzej Motykai Dorota Gałkiewicz z SOS-W. Jurorzy przyznali też 6 wyróżnień, a nagrodywręczali wiceprezydent Joanna Kryszczyszyn oraz naczelnik Wydziału ZarządzaniaKryzysowego i Ochrony Ludności Janusz Abrahamowicz. Wiceprezydentgratulowała nie tylko laureatom, ale również ich opiekunom, którzy włożylisporo pracy w przygotowanie swoich podopiecznych.(D)Straż pożarna – 99846 Nr 3/429; marzec 2007


marzec 2007Dodatkowe numery telefonów do Urzędu Miasta <strong>Rybnik</strong>aCentrala telefoniczna Urzędu Miasta 032 43 92 000Radni Rady Miasta <strong>Rybnik</strong>a 032 43 92 110Prezydent Miasta Adam Fudali 032 43 92 107Zastępcy Prezydenta MiastaJoanna Kryszczyszyn 032 43 92 104Ewa Ryszka 032 43 92 102Michał Śmigielski 032 43 92 104Sekretarz Miasta Daniela Lampert 032 43 92 217Skarbnik Miasta Bogusław Paszenda 032 43 92 206Miejski Konserwator Zabytków 032 43 92 058Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Porządkui Bezpieczeństwa032 43 92 355Pełnomocnik ds. Realizacji Projektu 032 43 92 338Biuro Audytu i Kontroli Wewnętrznej 032 42 26 958Biuro Obsługi Rady 032 43 92 110Biuro Pełnomocnika ds. Informacji Niejawnych 032 43 92 354Biuro Radców Prawnych 032 43 92 305Biuro Realizacji Projektu 032 43 92 338Biuro Skarbnika Miasta 032 43 92 206Straż Miejska986,032 42 27 254Urząd Stanu Cywilnego 032 42 23 210Wydział Administracyjny 032 43 92 222Wydział Architektury 032 43 92 054Wydział Dróg 032 43 92 006Wydział Edukacji 032 42 253 77Wydział Ekologii 032 43 92 023Wydział Finansów 032 43 92 204Wydział Geodezji i Kartografii 032 43 92 352Wydział Informatyki 032 43 92 001Wydział Infrastruktury Miejskiej i Inwestycji 032 43 92 255Wydział Komunikacji 032 43 92 064Wydział Księgowości 032 43 92 339Wydział Mienia 032 43 92 261Wydział Organizacyjny 032 43 92 217Wydział Podatków 032 43 92 155Wydział Polityki Społecznej 032 43 92 209Wydział Promocji i Informacji 032 43 92 233Wydział Rozwoju, Promocji Gospodarczej i IntegracjiEuropejskiej032 43 92 230Wydział Spraw Obywatelskich 032 43 92 161Wydział Zamówień Publicznych 032 43 92 302Wydział Zarządzania Kryzysowegoi Ochrony LudnościAlfabetyczny wykaz spraw, o które najczęściejpytają mieszkańcy wraz z numerami telefonów032 43 92 327dowód osobisty 032 43 92 198działalność gospodarcza 032 43 92 191e–karta – infolinia 032 43 92 030ewidencja gruntów 032 43 92 397gońcy – odbiór korespondencji 032 43 92 165grunty – dzierżawa 032 43 92 262grunty – wieczyste użytkowanie 032 43 92 261kultura, rekreacja i sport 032 43 92 304koncesje na alkohol 032 43 92 191mapy geodezyjno–kartograficzne 032 43 92 360nieruchomości – rozgraniczenia, podziały 032 43 92 356numer pesel 032 43 92 159numeracja budynków 032 43 92 352podatki 032 43 92 155pomoc społeczna, ochrona zdrowia 032 43 92 209pozwolenia na budowę 032 43 92 054prawo jazdy 032 43 92 076punkt informacji o kanalizacji 032 43 92 040rejestracja pojazdu 032 43 92 062reklama – ustawienie 032 43 92 263rybnicki system informacji przestrzennej 032 43 92 024stypendia unijne i socjalne dla uczniów i studentów 032 42 25 486usunięcie drzew 032 43 92 023wykup mieszkań 032 43 92 263zabudowa i zagospodarowanie terenu 032 43 92 060zajęcie pasa drogowego 032 43 92 008zameldowanie, wymeldowanie 032 43 92 178Segregacja odpadówMieszkańcom prowadzącym selektywną zbiórkę odpadówkomunalnych przypominamy o konieczności stosowania odpowiednichpojemników, kontenerów lub worków plastikowych,o pojemności nie mniejszej niż 100 litrów, odpowiadającychrodzajowi gromadzonego odpadu.Odpady gromadzone powinny być w pojemnikach według następującejkolorystyki: niebieski – z przeznaczeniem na papier, • biały – na szkło bezbarwne;zielony – na szkło kolorowe lub mieszane, • żółty – na tworzywasztuczne, odpady wielomateriałowe oraz metale, • brązowy lub czarny– na odpady komunalne ulegające biodegradacji, w tym odpady zielone.Pojemniki do selektywnego zbierania odpadów komunalnych (np.worki plastikowe), zobowiązany jest dostarczać przedsiębiorca, z którymwłaściciel nieruchomości zawarł umowę. Przypominamy też, że opłataw wysokości 1 zł stanowi koszt usługi wywozu selektywnie zebranychodpadów wraz z workiem.Podmioty prowadzące działalność w zakresie odbierania odpadówkomunalnych są zobowiązane do odbierania odpadów komunalnychzbieranych selektywnie.Zezwolenia na odbieranie odpadów komunalnych od właścicielinieruchomości z terenu <strong>Rybnik</strong>a, wg stanu na dzień 6 lutego br., posiadają:• Przedsiębiorstwo Spedycyjno–Transportowe TRANSGÓRS.A., <strong>Rybnik</strong>, ul. Jankowicka 9, tel. 032 7395894 (również opróżnianiezbiorników bezodpływowych). • Zakład Usług Sanitarnych i OczyszczaniaMiasta EKO Spółka Jawna, <strong>Rybnik</strong>, ul. Kościuszki 45A, tel. 0324223673, • Firma Usług Komunalnych ZEF s.c., <strong>Rybnik</strong>, ul. Hallera 6,tel. 032 4225660, • NAPRZÓD Sp. z o.o., Rydułtowy, ul. Raciborska144 B, tel. 032 4577083, • REMONDIS Gliwice Sp. z o.o., Gliwice,ul. Kaszubska 2, tel. 032 2310858 (również opróżnianie zbiornikówbezodpływowych), • Zakład Usług Wielobranżowych Adam Szura,Czerwionka–Czuchów, ul. Folwarczna 20, tel. 032 4318527 (równieżopróżnianie zbiorników bezodpływowych).Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 47


Kalendarz Imprez MiejskichSzczegółowych informacji udziela Wydział Promocji i InformacjiUrzędu Miasta <strong>Rybnik</strong>a tel. 42 23 011e–mail: inforybnik@um.rybnik.pl lub ryb nik@um.ryb nik.plKulturaLP. Termin Nazwa imprezy Organizator Miejsce UWAGI1 9.03 - 22.04„Relacje”– Hanna Grzonka & Katarzyna Pyka2 15.03 Wystawa prac Henryka Walla3 21.03 - 10.04 „Powitanie wiosny”4 30.03 - 28.04 Malarstwo i rysunek Bereniki Pietrek5 30.03 - 30.04 Magiczne zamki6 1.047 2 - 30.048 2 – 30.04Widowisko muzyczne„W wiedeńskim nastroju”Wystawa pokonkursowa witrażywielkanocnych i kartek świątecznych„Silni razem – sport alternatywąpatologii społecznych”9 2 – 30.04 Wystawa: Zbrodnia Katyńska10 3.04 - 30.06 Wystawa: Leopold Staff (1878–1957)11 3 - 30.04 Wystawa twórczości Krzysztofa Czadera12 3.04 „Alibaba”13 4.0414 10-30.04Mała Akademia Filmowa „Aktorzy,amerykański system gwiazd”„ M o j a k o l o r o w a p i s a n k a i s t r o i kwielkanocny”15 11.04 Spotkanie Koła Emerytów16 11.0417 11.0418 12.04Audycje umuzykalniające „Muzykaromantyczna. Miłość w muzyce”Widowisko taneczno-kabaretowe„Roztańczone miasto”Spotkanie młodych poetówz Rydułtów i <strong>Rybnik</strong>a19 12 - 15.04 Nowy kurs tańca towarzyskiegoMuz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>u,tel. 422 14 23DK Niewiadom,tel. 32 421 37 55DK Niedobczyce,tel. 324 331 065PiMBP,tel. 32 422 35 41DK Chwałowice,tel. 32 421 62 22RCK,tel. 32 422 21 32DK Niewiadom,tel.32 421 37 55PiMBP,tel. 032 422 35 41PiMBP,tel. 032 422 35 41PiMBP,tel. 032 422 35 41DK Niewiadom,tel.32 421 37 55Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32DK Niedobczyce,tel. 324 331 065DK Niedobczyce,tel. 324 331 065Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32PiMBP, tel. 032 422 35 41Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Muz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>uGaleria „W Hallu”DK NiewiadomDK NiedobczyceGaleria PiMBP,ul. J. Szafranka 7DK Chwałowice,Galeria DeKaSala widowiskowa RCKFilia nr 22 PiMBP(DK Niewiadom)Filia Nr 6 PiMBP,ul. Reymonta 69Hol parter PiMBP,ul. J. Szafranka 7Hol I piętro PiMBP,ul. J. Szafranka 7Galeria „W hallu”DK NiewiadomSala widowiskowa RCKSala widowiskowa RCKHol DK NiedobczyceSala imprezowa DKSala widowiskowa RCKSala widowiskowa RCKCzytelnia PiMBP,ul. J. Szafranka 7Sala kameralna RCK20 13.04 Impreza kabaretowa LARMO Fundacja ER, tel. 32 739 18 98 Klub Energetyka21 13.04Przegląd zespołów teatralnych XVIIFestiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej22 13.04 Spotkanie z „ciekawym człowiekiem”23 13.04 „Misja Afrodyta”24 14-15.04Warsztaty gitarowez Leszkiem Cichońskim25 14.04 Wieczór z tańcem towarzyskimMDK w <strong>Rybnik</strong>u, Ognisko PracyPozaszkolnej w CzerwionceDK Niewiadom,tel.32 421 37 55Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Dom Kultury w Czerwionce,ul. Furgoła 73 (Grzyb)Klub „Olimp”ul. Raciborska 482Sala widowiskowa RCKWystawa plastyczna. Więcej w „GR”Pon. - pt. w godz. 9.00 - 17.00;rysunek, malarstwo, rzeźbaWystawa pokonkursowaWystawaWystawa fotografii Michaela RauseraSzczegóły wewnątrz numeruWystawa; poniedziałki, środy i piątki w godz.14.00 - 18.00, wtorki i czwartki w godz. 9.00- 13.00Wystawa pokonkursowaWięcej wewnątrz numeru.Szczegóły u organizatoraPon. - pt. w godz. 9.00 - 17.00Godz. 8.45 i 10.45; Spektakl dla szkół; TeatrWspółczesny z Krakowa; bilety: 12 zł. TeatrWspółczesny tel.509 306 196Godz. 8.15 i 11.15; Impreza edukacyjna dlaszkół; Film: „Za wszelką cenę”Wystawa pokonkursowaGodz. 15.00; Szczegóły u organizatoraImpreza edukacyjna dla szkół; M. Zientek - sopran,K. Więcek – fortepian, prowadzenie,Ł. Sosna - saksofon, Z. Słomian – skrzypceGodz. 19.00; Teatr Tańca, Szał, C.D.N., VIP,Kabaret Młodych Panów; Bilety 15 i 10złGodz. 17:00; Dla wszystkich piszących wiersze12.04 godz. 18.00 – II stopień, godz. 19.30 – IVstopień; 13.04 godz. 18.00 – I stopień, godz.19.30 – III stopień; 15.04 godz. 12.00 – II stopień,godz. 13.30 – I stopień; Koszt cyklu – 9 zajęć po1,5 godziny – 70 złGodz. 19.00; Wystąpi kabaret LIMO;Wstęp 9 złSzczegóły u organizatoraGodz. 17.00; Spotkanie z Małgorzatą Mojżesz(malarka, filozof); Wstęp wolnyGodz. 8.45 i 10.45; Spektakl dla szkół; TeatrWspółczesny z Krakowa; Bilety: 12 zł. TeatrWspółczesny tel. 509 306 196RCK, tel. 32 422 21 32 Sala baletowa RCK Szczegóły wewnątrz bieżącego numeru „GR”Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Sala kameralna RCK26 14 - 15.04 Małe Laboratorium Ekspresji Twórczej Fundacja ER, tel. 32 739 18 98 Klub EnergetykaWięcej wewnątrz numeru „GR”.Spotkanie piąte; W ramach Programuu MłodzieżUnii Europejskiej; Warsztaty zamknięte27 15.04 „Pieskie życie” RCK, tel. 32 422 21 32 Sala widowiskowa RCK Szczegóły wewnątrz numeru28 15.04 Koncert finałowy warsztatów gitarowych RCK, tel. 32 422 21 32 Sala kameralna RCKGodz. 19.00; Szczegóły u organizatora;Bilety: 5 zł29 17.04 Recital fortepianowy Won Kima RCK, tel. 32 422 21 32 Sala widowiskowa RCK Szczegóły wewnątrz numeru30 17.04Przegląd zespołów tanecznych XVIIFestiwalu Kultury Młodzieży SzkolnejMDK, Ognisko Pracy Pozaszkolnejw CzerwionceDom Kultury w Czerwionce,ul. Furgoła 73 (Grzyb)Szczegóły u organizatora31 17 i 24.04 Potyczki z ortografią – etap I i II DK Niedobczyce, SP 22 Sala imprezowa DK Godz. 8.00; Szczegóły u organizatora32 17.0433 18.0434 18.0435 18.04Góry Polski – spotkanie autorskiez Tomaszem Rzeczyckim„Z książką za pan brat”– festiwal kultury dziecięcejWieczór wspomnień z okazji67. rocznicy Zbrodni Katyńskiej„Ja chcę do Lwowa, czyli lwowskapiosenka na Górnym Śląsku”PiMBP, tel. 032 422 35 41PiMBP, tel. 032 422 35 41Muz<strong>eu</strong>m, Rodziny Katyńskie ZiemiRybnickiej, Gimnazjum nr 1Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32kwiecień 2007Sala Wykładowa PiMBP,ul. J. Szafranka 7Oddział dla dzieci PiMBP,ul. J. Szafranka 7Muz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>uSala kameralna RCKGodz. 12:30; Prezentacja zdjęćGodz. 10:00; Inscenizacja przedszkolaków napodstawie literatury pięknej dla najmłodszychGodz. 16.00; Więcej w „GR”.Szczegóły wewnątrz numeru36 19.04 G. Bizet „Carmen” RCK, tel. 32 422 21 32 Sala widowiskowa RCK Szczegóły wewnątrz numeru48 Nr 3/429; marzec 2007


37 19.0438 1 9 – 2 0 i26.04II Międzypowiatowy Konkurs Prozy i PoezjiObcojęzycznej dla GimnazjalistówVII Wojewódzki Konkurs RecytatorskiMłodzieży Szkół Podstawowychi Gimnazjów39 20.04 Koncert „EKO” z okazji Święta Ziemi40 20.04 Konkurs ekologiczny41 20.04 - 20.05 Wystawa „To Polska właśnie”42 20.04 „Wiosenny Zawrót Głowy”43 20.04 Obchody Dnia Ziemi44 20.04„Postać. Spowiedź artysty. AutoportretFrancisa Bacona” wg Pierre’a CharresaGimnazjum nr 10 im. Jana PawłaII w <strong>Rybnik</strong>uKuratorium Oświaty w Katowicach,Wydział Edukacji UM<strong>Rybnik</strong>a, MDK w <strong>Rybnik</strong>uDK Niedobczyce,tel. 324 331 065Klub Kultury „Harcówka”,tel. 32 423 40 80Klub Kultury „Harcówka”,tel. 32 423 40 80Fundacja ER,tel. 32 739 18 98DK Niewiadom,tel.32 421 37 55Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Klub HarcówkaMłodzieżowy Dom Kulturyw <strong>Rybnik</strong>uSala widowiskowa DKKlub Kultury „Harcówka”Klub Kultury „Harcówka”Klub EnergetykaKlub „Olimp” ul. Raciborska482Sala widowiskowa RCKG o d z . 9 . 0 0 ; K o n k u r s p r z e z n a c z o n ydla gimnazjalistów powiatów rybnickiego,wodzisławskiego i żorskiegoPrzesłuchania – 19-20.04; Podsumowanie- koncert laureatów, ogłoszenie wyników orazrozdanie nagród i dyplomów – 26.04Godz. 10.00; Dodatkowo konkurs wiedzyo ekologii i ochronie środowiskaKonkurs na ekopocztówkę i najlepsze hasłoantyśmieciowe dla dzieci i młodzieży do lat 15Zdjęcia odpadów porzuconych w lasach, miejskichzaułkach oraz alternatywne jak powinnyte miejsca wyglądaćGodz. 17.00; Widowisko estradowe z gramii zabawami dla dzieci i młodzieży; Widowiskoteatralne „Co za dzień” w wykonaniu aktorówestrady śląskiej; Wstęp wolnyGodz. 17.00; Sprzątanie wokół Klubu „Olimp”i najbliższej okolicy, Konkursy ekologiczne orazpoczęstunekGodz. 20.00; Spektakl w wykonaniu teatru„Masquera”; Bilety: 10 zł45 21.04 J. Haydn „Stworzenie świata” RCK, tel. 32 422 21 32 Bazylika Św. Antoniego Szczegóły wewnątrz numeru46 24.04Koncert Galowy XVII Festiwalu KulturyMłodzieży Szkolnej47 24 - 25.04 Niedobczycka Wiosna Teatralna48 25.04 Marek Rębacz „Wieruszka”49 26.04 „Pomiędzy przeszłością a historią”50 26.04 Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki51 27.04„Niedobczyce dawniej miasto,dzisiaj dzielnica <strong>Rybnik</strong>a”MDK w <strong>Rybnik</strong>u, Ognisko PracyPozaszkolnej w CzerwionceDK Niedobczyce,tel. 324 331 065RCK,tel. 32 422 21 32Sekcja Rybnicka StudenckiegoKoła Naukowego HistorykówUŚ, Muz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>uPiMBP,tel. 032 422 35 41DK Niedobczyce,tel. 324 331 065Sala widowiskowa RCKSala widowiskowa DKSala widowiskowa RCKMuz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>uCzytelnia PiMBP, ul. J. Szafranka7DK NiedobczyceGodz. 17.00; Koncert laureatów połączonyz rozdaniem nagród i dyplomów; Wstęp wolnyGodz. 9.00; Korowód przebierańców ze szkół dzielnicy;Prezentacje teatrów szkolnych; Koncert zespołumłodzieżowego dla uczestników „Wiosny”Szczegóły wewnątrz numeruGodz. 17.00; Referaty: Monika Huculak – Powstaniemiasta Jastrzębie Zdrój, Janusz Mokrosz – Początek„władzy ludowej” na Ziemi RaciborskiejGodz. 17:00; Spotkanie inaugurujące działalnośćDKK. Dyskusja na temat książkiP. Suskinda „Pachnidło”Ogłoszenie konkursu regionalnego dla szkółpodstawowych52 27.04 Krzysztof Ścierański Kwartet RCK, tel. 32 422 21 32 Sala widowiskowa RCK Szczegóły wewnątrz numeru53 28.04 „Mistrz Gier i Zabaw” Fundacja ER, tel. 32 739 18 98 Klub EnergetykaGodz. 11.00; Konkurs - podsumowanie miesiąca;Impreza zamknięta54 29.04 „Przygody kotki Frylki” RCK, tel. 32 422 21 32 Sala widowiskowa RCK Godz. 15.00; Bajka dla dzieci; Bilety: 10 zł55 30.04 „Cenniejsze niż złoto”56 30.04 „Nowe przygody Plastusia”57 do 25.05Konkurs Plastyczny pod honorowym patronatemPrezydenta Miasta <strong>Rybnik</strong>a pt.„Pół wieku wspólnej Europy”Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Rybnickie Centrum Kultury,tel. 32 422 21 32Urząd Miasta <strong>Rybnik</strong>a,Młodzieżowy Dom Kulturyw <strong>Rybnik</strong>u, ul. Broniewskiego23, tel. 032 42 24 088Sala widowiskowa RCKSala widowiskowa RCKMłodzieżowy Dom KulturyGodz. 8.15; Spektakl dla szkól; Narodowy TeatruEdukacji; Bilety: 12 zł. Narodowy Teatr Edukacjitel. 608 526 910Godz. 10.15; Spektakl dla szkól; Narodowy TeatrEdukacji; Bilety: 12 zł. Narodowy Teatr Edukacjitel. 608 526 910Konkurs skierowany do uczniów szkół gimnazjalnychi ponadgimnazjalnych, którzy powinni wykonaćprace przestrzenne nawiązujące do 50–letniejwspółpracy państw <strong>eu</strong>ropejskich w różnych dziedzinachżycia. Szczegóły u organizatorów.Sport i rekreacjaLP. TERMIN NAZWA IMPREZY ORGANIZATOR MIEJSCE UWAGI1 11.04Turniej Szachowyo Puchar Elektrowni <strong>Rybnik</strong>Fundacja ER, tel. 32 739 18 98 Klub Energetyka Godz. 16.00; Wstęp wolny2 14.04 Turniej Skata Sportowego – liga okręgowa Dom Kultury Niedobczyce Sala imprezowa DK Godz. 9.00 - 17.00; Szczegóły u organizatora3. 15.04Mecz żużlowystadion MOSiR w <strong>Rybnik</strong>uGodziny spotkańRKM <strong>Rybnik</strong>o Drużynowe Mistrzostwo I ligiprzy ul. Gliwickiej 72zostaną podane na plakatach.4 29.04Mecz żużlowystadion MOSiR w <strong>Rybnik</strong>uGodziny spotkańRKM <strong>Rybnik</strong>o Drużynowe Mistrzostwo I ligiprzy ul. Gliwickiej 72zostaną podane na plakatach.5 22.04Wycieczka krajoznawcza„Szlakiem zamków czeskich”DK Niewiadom,tel.32 421 37 55Dom Kultury Niewiadom;CzechyGodz. 7.30 – 19.00; Do zwiedzania zamki: Zerotinw Novym Jicine, ruiny w Starym Jicine orazStramberk; Bilety: 42, 36 i 26 zł, w cenie przejazd,wstęp, przewodnik oraz ubezpieczenie4 25.04Turniej Szachowyo Drużynowy Puchar <strong>Rybnik</strong>a 2007Fundacja ER, tel. 32 739 18 98 Klub Energetyka Godz. 16.00; Wstęp wolnyRzut woreczkiem do celu – jedna z olimpijskich konkurencji przedszkolaków.Przedszkolacy na podium— Lubię sport więc staram się, by polubili go również najmłodsi. Poza tymnależy zrobić wszystko, aby „odciągać” dzieci od komputerów — mówi pomysłodawczyniI rybnickiej olimpiady sportowej przedszkolaków Beata Śpiewokz Zespołu Szkolno – Przedszkolnego nr 1 w Wielopolu.To właśnie tam do sportowej rywalizacji przystąpiło 105 dzieci z 7 rybnickich przedszkolii jak na prawdziwą olimpiadę przystało, zawody rozpoczęły się od odśpiewaniahymnu i złożenia przez młodych sportowców uroczystej przysięgi. Potem na saligimnastycznej królowały jedynie sportowe konkurencje – slalom z przeszkodami,sztafeta, rzut woreczkiem do celu, wyścig na piłeczkach „z uszami” i in. Dzieciom nieprzeszkadzał nawet sympatyczny smok, bo jak głosiło motto całej imprezy „zwycięstwojest rzeczą ważną lecz najważniejszy jest udział w walce”. Dlatego też z olimpiadykażde dziecko wróciło z medalem, a najlepszymi małymi sportowcami okazali siępodopieczni Zespołu Szkolno – Przedszkolnego nr 4, którzy wyprzedzili wychowankówPrzedszkola nr 18 i nr 7. Laureaci otrzymali też puchary, dyplomy i prezenty.Telefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 49


Artykuł sponsorowanySzybko, prosto i tanio – to nasze stałe zasady. Nasz nowy produkt czyli „Pożyczka za Grosze” spełnia wszystkiete wymagania.50 Nr 3/429; marzec 2007


ul. Pod Lasem 62, 44-210 <strong>Rybnik</strong>tel. 032 42 49 624, 032 42 49 599, 032 42 49 613fax 032 42 49 644, 032 42 49 230www.pwik-rybnik.pl,e-mail: pwik@pwik-rybnik.plPrzedsiębiorstwo Wodociągówi KanalizacjiSp. z o.o.Wszystkim naszymKlientom życzymyzdrowych i pogodnychŚwiąt WielkanocnychZdrowych, radosnych i spokojnychŚwiąt Zmartwychwstania Pańskiegow gronie najbliższej rodziny oraz przyjaciół.Niech radość Wielkiej Nocynapełni Wasze sercanadzieją i obfitością łaskod Chrystusa Zmartwychwstałego.Z serdecznymi życzeniamiPRZEDSIĘBIORSTWO WIELOBRANŻOWETELBUD Sp. z o.o.44-203 <strong>Rybnik</strong>, ul. K. Miarki 9Atel./fax 032 42 257 13, tel. 032 42 230 82e-mail: pwtelbud@neostrada.plPoseł na Sejm RPGrzegorz Janik18 LatZdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnychnaszym Klientomorazwszystkim Mieszkańcom <strong>Rybnik</strong>aTelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 51Artykuł sponsorowany


AUTO NAPRAWA DIAGNOSTYKARYBNIK UL. WIEJSKA 43 TEL. 032 422 62 18 (8 00 -16 00 ) ZAWIESZENIA TŁUMIKI HAMULCE GEOMETRIA KÓŁ WYMIANA OPON NAPRAWY BIEŻĄCERECYKLINGZŁOMOWANIE SAMOCHODÓWDARMOWY ODBIÓR POMOCĄ DROGOWĄwww.olmet.com.plDziałamy na terenie całego Śląska,Opola, Krakowa i okolicTarnowskie Góry, ul. Towarowa 15tel. 032 768-32-13Oddział <strong>Rybnik</strong>, ul. Podmiejskatel. 032 739-61-45Oddział Mszana koło Jastrzębiatel. 032 472-07-77• GWOŹDZIE, ŚRUBY, KOŁKI, NITY, ART. ŚCIERNE• SIATKI TECHNICZNE, OGRODZENIOWE, RABITZA, IZOLA• KÓŁKA I ZESTAWY KOŁOWE• ZAMKI, KLAMKI, ZASUWY, ZAWIASY• WIERTŁA, NARZĘDZIA RĘCZNE, OGRODNICZE, POMPYWYCENANIERUCHOMOŚCIUprawniony Rzeczoznawca Majątkowymgr inż. Krzysztof URBAŃCZYKtel.\fax 032 423 53-23, 0502 692 063 • <strong>Rybnik</strong>, ul. Kościuszki 19/6• TŁUMIKI • KATALIZATORY• HAKI HOLOWNICZE • AMORTYZATORY• KLOCKI HAMULCOWE • FILTRY• OLEJE • WYMIANY OLEJU• KOMPLEKSOWE NAPRAWY BLACHARSKIE• CZĘŚCI NOWE I UŻYWANE• NAPRAWY BEZGOTÓWKOWEF.H.U.„GÓRECKI BIS”RYBNIK, ul. Długosza 7tel. 032 423 80 95gsm 0505 145 311SAMOCHÓD ZASTĘPCZY52 Nr 3/429; marzec 2007


DIAGNOZOWANIE i LECZENIE ZESPOŁÓWBÓLOWYCH KRĘGOSŁUPA metodą McKenziegoZAKŁAD REHABILITACJI „RE LAX”mgr rehabilitacji ruchowejAdam Zostawa<strong>Rybnik</strong>, ul. Piasta 21, tel. 032 42 26 231, 0507 179 140K U R S Y<strong>Rybnik</strong>, ul. Rynek 6, tel. 032 42 35 470Zapraszamy w godz. 9.00 – 17.00• LO EKSTERNISTYCZNIE (1,5 ROKU)• KADROWO-PŁACOWY• KSIĘGOWO-PODATKOWY• OBSŁUGA KOMPUTERA• JĘZYKA ANGIELSKIEGO• JĘZYKA NIEMIECKIEGO• PRZYGOTOWAWCZE DO EGZAMINÓWMATURALNYCH I GIMNAZJALNYCHGabinet Endokrynologiczny Franciszek MazurSPECJALISTA ENDOKRYNOLOGSPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCHchoroby tarczycy (USG, biopsja tarczycy), osteoporoza, zaburzenia hormonalneRYBNIK, NA GÓRZE 8, PON. 18-19, SOB. 11-12ŻORY / RYNEK, KOŚCIUSZKI 1A, ŚR. 18-19RACIBÓRZ, WILEŃSKA 1, ŚR. OD 16R E J E S T R A C J A : 0 3 2 4 3 0 4 1 5 9Śląskie Centrum MuzyczneMuzyka i RuchZaprasza na zajęcia już od 10 zł miesięcznieNAUKA GRY NA RÓŻNYCH INSTRUMENTACHDZIECIĘCE STUDIO WOKALNO-TANECZNE 3-8 LATPROFESJONALNE STUDIO WOKALNE:śpiew solowy klasyczny i estradowy (emisja głosu, dykcja, solfeż,choreografia, praca nad repertuarem wykonawczym)TANIEC DYSKOTEKOWY JUŻ OD 5 LAT4 GŁOSOWY CHÓR KOŚCIELNY „CANTATE DEO”w czwartek od 19:00SMERFETKOWO2 i 3-latki ćwicząz opiekunemNABÓR NON-STOP BEZPŁATNE LEKCJE POKAZOWE<strong>Rybnik</strong>, ul. Hibnera 41, tel. 032/422 44 34, 0693 55 49 30, 0601 83 78 15www.republika.pl/centrummuzyczneGabinety Le kar ski<strong>eu</strong>l. Hallera 32, <strong>Rybnik</strong>Rejestracja 9.00-21.00, tel. 032 422 61 56lek. med. Jan PawlikowskiSpecjalista UrologUSG układu moczowegoWszystko co najlepszedla Twoich stópStopy muszą przenieść nas przez całe życie i nie mają lekko, dlatego oferujemyPaństwu profesjonalne usługi w zakresie pielęgnacji stóp w oparciu o preparaty iurządzenia niemieckiej firmy Gerlach.Andrzej KupczakSpecjalista GinekologPołożnik AnestezjologUSG narządu rodnego• ściąganie bezbolesne odcisków i modzeli szybkoobrotową frezarkąfirmy GERLACH• wyprowadzanie wrastających paznokci (klamry)• rekonstrukcja uszkodzonych paznokci (także pogrzybicznych)• pedicure klasyczny (ujmuje leczenie pękających pięt)• w sprzedaży wszelkiego rodzaju poduszki przeciwuciskowez żelu polimerowego i specjalistyczne preparaty do pielęgnacji stóp<strong>Rybnik</strong>, Rynek 3(obok restauracji SPHINX) tel. 032 42 37 280Zapraszamy:pon.-pt. 9.00-20.00, sobota 8.00-14.00PROMOCJA!lek. med. Tomasz PawlikowskiSpecjalista UrologUSG układu moczowegoTelefony do Biura Ogłoszeń: 032/42 38 088, 032/42 38 09053


Ważne adresy i telefony:Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie 42 60 033, 42 28 371 w. 43 (7.30–15.30)Ośrodek Interwencji Kryzysowej i Psychoterapii,ul. Chrobrego 16, tel. 42 25 639 (pon.–pt. 8.00–20.00)Powiatowy Rzecznik Konsumentów 42 28 300(pon., wt., śr. 7.30–15.30, czwartki po godz. 15.00 po wcześniejszym umówieniu telefonicznymw siedzibie Starostwa, ul. 3 Maja 31)Całodobowy Telefon Zaufania 42 33 555Miejska Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych42 26 245 (ul. Chrobrego 16, pon. 12.30–14.00, wt., śr., czw. 15.30–17.00)Telefon informacyjny Anonimowych Alkoholików25 37 983 (pon., śr., czw. 17.00–20.00)Rybnickie Stowarzyszenie Abstynenckie, ul. Kościuszki 17, tel. 42 21 087(Klub Abstynencki „Zgoda”, pon., czw., sob., niedz. 16.30–20.30)Obywatelski Ruch Obrony Bezrobotnych pon.–pt. 10.00–13.00, ul. Białych 7, p. 304Stowarzyszenie Amazonek „Odnowa”,ul. Ko ściusz ki 17, tel. 42 35 511, poniedziałek 10–12, środa 15–17, piątek 10–12.Spotkania „Amazonek” w każdy II poniedziałek miesiąca o 15.00Polski Związek Głuchych, Terenowy Ośrodek Rehabilitacjii Wsparcia Społecznego dla Osób Niesłyszących,ul. Kościuszki 17, tel. 42 36 766, dyżury w piątki od godz. 15.00 do 20.00Terenowy Oddział Polskiego Towarzystwa Dysleksji w <strong>Rybnik</strong>uul. KEN 29, 44–207 <strong>Rybnik</strong> (ZS–P nr 4), tel. 42 46 429Dyżury: I środa miesiąca w siedzibie ZNP, ul. Kościuszki w godz. 14.00–15.00, pozostałe środy w siedzibie ZS–P nr 4 w godz. 10.45–11.30.Schronisko „Przytulisko”dla kobiet i kobiet z dziećmi, ul. Chro bre go 16, 42 33 599Przytulisko pomaga kobietom znajdującym się w sytuacji kryzysowej (czynne całą dobę)ZARZĄD ZIELENI MIEJSKIEJDZIAŁ USŁUG POGRZEBOWYCH<strong>Rybnik</strong>, ul. Rudzka 70 b, Cmentarz Komunalny, tel. 42 28 991oferuje następujące usługi:• wynajęcie karawanu • całodobowy przewóz zwłok • szeroki asortyment trumien• ko sme ty kę, ubranie i prze cho wy wa nie zwłok w chłodni – I doba bez płat nie• wy na ję cie kaplicy do po grze bu z możliwością odprawienia mszy św.• usługi cmentarne • za mó wie nie wieńców, palm, wiązanek, kwiatów• moż li wość załatwienia or kie stry • wy na ję cie au to bu su • umiesz cza ni<strong>eu</strong>rny z pro cha mi zma rych w ko lum ba rium na te re nie cmen ta rzaRedakcja: Wiesława Różańska (redaktor naczelna);Sabina Horzela–Piskula, Dominika Ingram–Nowaczyk (dziennikarz)Edyta Szymaszek–Górczyńska (redaktor techniczna)Wydawca: Rybnickie Centrum KulturyADRES REDAKCJI: 44-200 <strong>Rybnik</strong>,Rynek 12a (ofi cy na), skryt ka pocz to wa 96tel./fax 42 28 825, 42 60 070,e-mail: gazeta@um.rybnik.plhttp://www.rybnik.pl/gazetaRedakcja czynna od po nie dział ku do piątkuZastrzegamy sobie prawo skracania tek stów i zmiany ty tu łów.Za treść ogłoszeń redakcja nie od po wia da.Teksty niezamawiane przyjmujemy wyłącz nie na nośnikach elektronicznych.DRUK:Wydawnictwo „Triada”biuro i drukarnia:42-501 Będzin, ul. Sielecka 63tel./fax 032/368 84 62, 368 84 51wydawnictwotriada@neostrada.plBIURO OGŁO SZEŃ:<strong>Rybnik</strong>, Rynek 12arybnik@infomax.katowice.pltel. 423 80 88, tel./fax 423 80 90od 8.00 do 16.00Telefony alarmowe:Policja 997 42 95 200Straż Pożarna 998 42 22 277, 42 22 645Pogotowie Ratunkowe 999 42 23 666Straż Miejska 986 42 27 254Miejsko–PowiatoweCentrum Zarządzania Kry zy so we go 42 21 000, 42 22 277Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112Pogotowie zimowe 43 29 560, 43 29 565Pogotowie energetyczne 991 30 30 991Pogotowie gazowe 992 42 23 419, 42 25 565, 42 23 493Pogotowie ciepłownicze 993 42 24 645Pogotowie wodno–kanalizacyjne 994 42 23 681Wodne Ochotnicze Pogotowie Ra tun ko we 42 26 599Pomoc Drogowa 9631 42 24 400, 42 24 407Pogotowie weterynaryjne 42 22 461Pogotowie dźwigowe 42 24 085Blok Samorządowy <strong>Rybnik</strong> – dyżury radnychDyżury radnych we wszystkie dni robocze od godz. 11.00 do 13.00w Biurze Rady, UM, ul. Chrobrego 2, www.bsr.rybnik.pl.Partia Demokratycznawww.demokraci.pl, ul. Mikołowska 73, tel./fax 032/42 23 334, 602 534 080Platforma Obywatelska RP w <strong>Rybnik</strong>uSpotkania otwarte w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca o 19.00,ul. Wysoka 15/17 (Okrąglak). Dyżury: poniedziałki 18.30-20.30, www.platforma.rybnik.plBiuro senatorskie Antoniego Motyczki, ul. 3 Maja 11, tel. 032 42 31 337, 0512 078 425czynne pon. 11.00-18.00, śr. 8.00-15.00, wt., czw., pt. 9.00-16.00.Biuro poselskie Henryka Siedlaczka czynne w środy 15.00-18.00Biuro poselskie Eugeniusza Wycisło czynne w piątki 15.30-17.00Bezpłatne porady prawne w każdy wtorek – prosimy o wcześniejsze zapisy – 032 42 31 337Prawo i SprawiedliwośćBiuro Poselskie posłów Bolesława Piechy, tel. 032/42 28 453,Grzegorza Janika, tel. 032/42 22 909, Michała Wójcika, tel. 032/42 31 326i senatora Jerzego Szymury, tel. 032/42 38 639 – ul. Sobieskiego 1.Uprasza się o wcześniejsze umawianie telefoniczne lub osobiste.Bezpłatne porady prawnew poniedziałki 15.00-17.00, wtorki 16.30-18.30, środy 16.00-18.00 i czwartki 16.00–18.00Rada Dzielnicy ŚródmieścieDyżury w czwar tek 16.00–17.00, ul. Kościuszki 17 (I piętro, p. 122),tel. 032/42 37 268 (czynny w cza sie dyżurów).W trakcie dyżuru istnieje możliwość spotkania się z policjantem dziel ni co wymRuch Autonomii ŚląskaDyżury: wtorek, środa 9.00 – 13.00 i w czwartek 13.00 – 17.00,Plac Wolności 7, tel./fax 032/42 37 822SamoobronaBiuro Poselskie Andrzeja Leppera, tel. 032/42 32 526Dyżury: wtorek 10.00–13.00, czwartek 15.00–17.00, ul. Powstańców 8, I p.Socjaldemokracja PolskaPrzewodniczący Zarządu Miejsko–Powiatowego Kazimierz Zięba zapraszaw każdy poniedziałek i czwartek 14.30–17.00 do biura SdPl, ul. Sa int Vallier 4.Sojusz Lewicy De mo kra tycz nejDyżury radnych w każdy czwar tek 16.00–18.00 w miejsko–powiatowymbiurze SLD, tel. 032/42 27 914, Plac Wolności 7/12Stowarzyszenie Młode Centrumwww.rybnik.mc.org.pl, ul. Mikołowska 73, tel./fax 032/42 23 334, 503 105 834Związek Gór no ślą ski – koło Ryb nikzaprasza na spo tka nia w każ dy ostat ni piątek mie sią cado Domu Ka te che tycz ne go bazyliki św. Antoniego na godz. 18.00.54 Nr 3/429; marzec 2007


Każda opłata tylko 1,40 złU nas zapłacisz:raty – LUKAS, AIG, ŻAGIEL,ING, BNP, GE CAPITAL, BŚ,GBG S.A., GB S.A., BM,BRE S.A., BS. BPH, BGŻgazwodętelewizję – CYFRA+, POLSAT,KABLÓWKAtelefony – ORANGE, ERA,PLUS, POLKOMTEL, TELE 2czynszPZUpodatkiZAPRASZAMYpn-pt 8 00 - 17 00sobota 8 00 - 13 00<strong>Rybnik</strong>,ul. Hallera 6budynek TP S.A.WEJŚCIEOD PORTIERNIprąd – 1,20 złtelefon (telekomunikacja) – 1,20 złrtv – 1,20 złZUS – 2,20 złFirma istniejew <strong>Rybnik</strong>u od 2004 r.Współpracujemyz INVEST BANK. S.A.Bez względu na wysokość wpłatyprowizja zawsze 1,40 zł


Systemy okienneKONSEK JANUSZ, KONSEK EWAPPHU „KONSEK” SP.J.PRODUCENTOKIEN I DRZWI PVCS A T Y S F A K C J A K T Ó R E J N I E D A C I K O N K U R E N C J AŻoryul. Moniuszki 5tel. 032 4342164Jastrzebie Zdrójul. Arki Bożka 24Etel. 032 4737543<strong>Rybnik</strong>Plac Wolności 15tel. 032 4224992<strong>Rybnik</strong>, ul. Wo dzi sław ska 179, tel. 42 49 187e-mail: handel@panelspec.com.plaktualne promocje znajdziesz na stroniewww.panelspec.com.plg o d z i n y o t w a r c i a :poniedziałek – piątek: 8.00-19.00, sobota: 8.00-13.00agencja pocztowa: poniedziałek – piątek: 8.00-15.30Auris – zużycie paliwa (UE 80/1268 z późniejszymi zmianami) w cyklu mieszanym wynosi w zależności od wariantu i wersji auta od 5,0 do 7,1 l/100 km. Emisja CO 2 (UE 80/1268z późniejszymi zmianami) wynosi w zależności od wariantu i wersji auta od 131 do 166 g/km. Szczegółowe informacje o działalniach podejmowanych przez Toyotę w zakresie ochronyśrodowiska, a w szczególności dotyczących odzysku i recyklingu samochodów wycofanych z eksploatacji, są zawarte na stronie internetowej: www.toyota.pl.AUTORYZOWANA STACJA DEALERSKA TOYOTA KONSEK44-203 RYBNIK ul. Prosta 100, tel. 032 432 90 40, fax 032 432 90 66STACJA KONTROLI POJAZDÓW WSZYSTKICH MAREK DO 3,5 T wys. 4 moraz pojazdów zasilanych gazem i motocykli

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!