12.07.2015 Views

pobierz nowy numer w wersji pdf - EUROSTYL Nowe Spojrzenie

pobierz nowy numer w wersji pdf - EUROSTYL Nowe Spojrzenie

pobierz nowy numer w wersji pdf - EUROSTYL Nowe Spojrzenie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Fabryka mebli „DEKORT”, producent mebli skrzyniowychdo pokojów wypoczynkowych, salonów, jadalni, bibliotek,sypialni. Produkujemy meble z drewna litego dąb, buk, olchaeuropejska, buk twardzielowy, dąb sękaty, a także meblez płyty pokrytej fornirami naturalnymi dąb, orzech amerykański.FABRYKA MEBLI „DEKORT” SPÓŁKA JAWNAPL-14200 SMOLNIKI IŁAWAtel. +48 89 644 84 52, +48 89 644 84 65, fax +48 89 644 84 61dekorted@poczta.onet.pl, iwona@dekortmeble.euwww.dekortmeble.eu, www.dekortmeble.pl


NATURALNEMEBLEDZIECIĘCEPPHU „Drewnostyl”, Rudniki 5, 64-330 Opalenica, tel./fax +48 61 44 77 001info@drewnostyl.com.pl, sprzedaz@drewnostyl.com.pl, www.drewnostyl.eu


dr Halina KonaszewskaMam czas, by przejrzeć wycinki prasowe, artykuły dotyczącedokonań doktor Konaszewskiej, podziękowania pacjentów,którzy wrócili do zdrowia.W Biofototronie, tak nazywa się gabinet kosmetyki leczniczej,estetycznej i rehabilitacji, nietrudno wyczuć pozytywnąenergię. Na ścianach wiszą liczne certyfikaty, międzyinnymi European Fitness&Wellness Centre Associations.Pomieszczenia zaprojektowane są tak, by zapewnić warunkido zabiegów, ćwiczeń i wypoczynku. Gabinet podzielonona strefy: fotonową, elektrostymulacji, drenaży limfatycznychoraz Fitness – Wellness.Biofototron rozpoczął swoją działalność w 1994 r. Pozaświadczonymi usługami jest jednostką naukowo-dydaktyczną.Do 2007 r. dr Halina Konaszewska prowadziła tuzajęcia dla studentów Akademii Pedagogiki Specjalnej.Obecnie prowadzone są kursy oraz zajęcia dla absolwentów– fizjoterapeutów.W gabinecie realizowane są programy korekcyjne i rehabilitacyjnemające na celu przywrócenie równowagi neurofizjologicznej.Na pomoc mogą liczyć pacjenci z wadliwymipostawami ciała – z kifozą, skoliozą, lordozą oraz asymetriątalerzy biodrowych i dysfunkcją w pracy stawowo-wiązadłowejkończyn dolnych. Dzięki metodzie stymulacji technikąfototermo-elektro i machano presury dr Halina Konaszewskauzyskuje doskonałe wyniki w leczeniu otyłości. Pacjenciskorzystać mogą także z niechirurgicznego liftingu, peelingukawitacyjnego, mezobrazji radiowej, drenażu technikąpodciśnieniową, BeautyTek, Body Detocx, dietoterapii orazćwiczeń izometrycznych na platformach korekcyjnych.W swojej pracy dąży Pani do osiągnięcia „złotej proporcji”.Co to oznacza w praktyce?Ekonomię ruchu, równowagę neurofizjologiczną,sprawność narządową a w konsekwencji zgrabną sylwetkę,tj. smukłą – szczupłą – proporcjonalną. Ponieważz wiekiem popadamy w rutynę i pozostajemy podwpływem wzorów – dziedzicznych, kulturowych i osobistych– nasz system nerwowy z czasem zapomina, że sąmożliwości do wykonywania pewnych ruchów. Tracimysprawność i wydolność w poruszaniu się. Dużo strukturmotorycznych przestaje wspomagać nasze ruchy.Pojęcie „złotych proporcji” stworzył Leonardo da Vinci,uwzględniając różne typy budowy. Aby je osiągnąćnależy uzyskać sprawność w zakresie motorykiciała – usprawnić układ naczyniowy (krążenie krwi,limfy). To oznacza, że nasze ciało należy traktowaćkompleksowo.Czyli jak cierpimy na jakąś dolegliwość, to przedewszystkim należy ustalić jakie są jej przyczyny?Tak, i tutaj ważną rolę odgrywa współpraca lekarzaz rehabilitantem. Najpierw diagnoza, leczenie stanówzapalnych, a potem rehabilitacja. Otyłość idzie bowiemw parze z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą lub schorzeniamiukładu kostnego. Kłopoty z cellulitem ma prawie90 proc. kobiet. W tej kwestii mamy równouprawnienie– narzekają na niego zarówno bardzo szczupłe,jak i otyłe panie. Bo „pomarańczowa skórka” nie zależywcale od wagi. Jej powstanie zależne jest m.in. od trybużycia, diety ubogiej w warzywa i wodę, warunków genetycznychoraz hormonów. A dokładnie estrogenów,które decydują o odkładaniu się tkanki tłuszczowejw organizmie. Dlatego tak często cellulit pojawia sięu kobiet przyjmujących tabletki antykoncepcyjne lubbędących w trakcie hormonalnej terapii zastępczej. Sumując,szukamy źródeł schorzenia a nie skutków.Takie jest główne założenie biofototroniki?Tak. Biofototronika doskonali sprawność całego organizmua nie konkretnego organu. Indywidualne programydla każdego pacjenta realizuje się poprzez następującefunkcje: stymulacyjną – pobudzającą, przywracającąkomórkom pamięć do pracy; korekcyjną – likwidującąasymetrię w sprawności neuro-fizjologicznej; adaptacyjną– wzmacniającą, dynamizującą układ całegoorganizmu do pracy w różnych warunkach (tryb pracy– statyczny, dynamiczny); kompensacyjną – zastępcząpo amputacjach – wzmocnienie pozostałych grup, elementówciała.11


PostaciBiofototronika to działanie światłem (foton), to pobudzaniedo pracy. Pakiety foto-termo-punktury pobudzają,wyrównują czasy reakcji i dynamizują procesyrewitalizacyjne organizmu. Biofototronika sprawdzasię doskonale w rehabilitacji schorzeń związanychz wadami postawy, osteoporozy, chorób reumatycznych.Również w rehabilitacji zwyrodnień, nerwobólii przykurczy. Dzieci z porażeniem mózgowym oraz osóbz przewlekłym niedowładem kończyn.Ta metoda świetnie sprawdza się w leczeniu otyłości.Otyłość to potwierdzona klinicznie nieprawidłowośćnaszego organizmu. Wynika z braku sprawności narządowej.Generalnie można wymienić dwa jej rodzaje.Pierwszy to otyłość górnej połowy ciała, w której tłuszczjest rozmieszczany głównie w okolicy brzucha. Drugityp to otyłość dolnej połowy ciała, czyli pośladkowoudowa.Oba typy tłuszczu mają odmienne właściwościmorfologiczne i metaboliczne.Fotopunktura sprawdza się w każdym przypadku. Jestalternatywą dla metod klinicznych, baloników, spinaniażołądka, odsysania tłuszczu. W tej metodzie sterujemyłaknieniem, usprawniamy układ krążenia, limfatyczny.W krótkim czasie prowadzi to do likwidacji tłuszczupodskórnego, trzewnego.Najpierw jednak jest diagnoza?Każdego pacjenta należy traktować indywidualnie.Wstępem musi być diagnostyka, pozwalająca na dopasowanieodpowiednich zabiegów. Na początekprzeprowadzamy między innymi komputerowy podziałskładu ciała ustalający zawartość tkanki tłuszczowej,tkanki wolnej od tłuszczu, wody oraz podstawowy poziomprzemiany materii. Niezwykle ważna jest takżefotodynamiczna ocena stopnia cellulitu, komputerowaocena budowy ciała i antropometryczna ocena postawyciała. Na podstawie diagnozy przygotowywany jest indywidualnyprogram dla każdego pacjenta, jak równieżjest przeprowadzany test na nietolerancję pokarmowąoraz dopasowywane są diety.W Biofototronie wykonywane są także nieinwazyjnezabiegi odmładzające?Zajmujemy się modelowaniem i ujędrnianiem ciała,plastyką twarzy i szyi. Bez użycia skalpela zmieniamykształt piersi, pośladków. Oferujemy także bezkwasowypeeling kawitacyjny, likwidujemy cellulitis, redukujemyblizny i rozstępy. Można u nas skorzystać takżez koloroterapii i drenażu limfatycznego. A wszystko toprzy użyciu najnowocześniejszego sprzętu.•12


Postacimierach, prezydentach i innych politykach. Miałammnóstwo spotkań ze zwykłymi ludźmi w małychmiasteczkach, w szkołach, na uczelniach. Myślę, żeto były te najciekawsze spotkania. Poznałam osoby,które poświęcają swój wolny czas, pracując na rzeczswojej miejscowości lub regionu. To jest taka prawdziwaEuropa dnia codziennego, zwykła, lokalna,gdzie zwyczajni ludzie potrafią zrobić wiele wartościowychrzeczy. Jeśli zaś chodzi o teatr i koncerty, tolubię bywać w takich miejscach, ale proszę mi wierzyć,że często sama stoję w kolejce po bilety.A jak to jest z tymi wyjazdami do Londynu alboMadrytu? Czy podczas takiego wyjazdu znajdujePani Profesor czas dla siebie, żeby pochodzić posklepach i muzeach?Ja stosunkowo rzadko bywam w dużych metropoliach.Muszę nieskromnie powiedzieć, że znammiejsca w Europie, w których nikt z Komisji Europejskiejnie był. Wielokrotnie pojawiałam sięw małych miasteczkach i wioskach, na przykładw północnej Finlandii. Proszę mi wierzyć, że są towyjazdy nie tylko do miejsc atrakcyjnych i dobrzeznanych. Program tych wszystkich wizyt jest bardzonapięty. Często jest tak, że zaczynam o siódmejrano jakimś spotkaniem przygotowawczym, potemo siódmej trzydzieści mam już robocze śniadanie,potem kolejne spotkania i niekiedy kończę pracędopiero po północy. Czasem częścią programu jestteż zwiedzanie różnych zabytków i obiektów, aleprzeważnie ma to jakiś związek z programami i funduszamieuropejskimi. Nie ma tu czasu na chodzeniepo sklepach i odpoczynek. Można powiedzieć,że to jedyna wada tych moich podróży.Może chociaż w samolocie lub samochodzie jestczas na jakąś książkę i chwilę relaksu?Nie ma mowy. Zawsze mam coś do omówienia zeswoimi współpracownikami. W samolocie zapoznajęsię z różnymi materiałami. Poza tym podróże doróżnych regionów Europy bywają bardzo męczące.Często wiążą się z wielogodzinną jazdą samochodemczy lotami helikopterem. Pamiętam na przykład,jak w jednym z regionów środkowej Szwecjileciałam we mgle tuż nad wierzchołkami drzew starąamerykańską Dakotą. W tamtym momencie jedynągwarancją, że jeszcze kiedyś gdziekolwiek dotrębyło to, że obok mnie siedział prezydent regionu,który wyglądał na rozsądnego człowieka i chyba niewsiadłby do starej Dakoty, gdyby nie był pewien, żeszczęśliwie dolecimy do celu. Muszę powiedzieć, żemiałam dość sporo nietypowych sytuacji podczaspodróżowania i robiłam to prawie wszystkimi możliwymiśrodkami lokomocji. Na przykład w jednym zwłoskich regionów wjeżdżałam na wzgórze wagonikamisłużącymi do transportu winogron. Musiałamsię naprawdę mocno trzymać, żeby nie wypaść.Momenty były różne... Niczego jednak nie żałuję,bo dzięki tym doświadczeniom mogłam wszystkopoznać i zobaczyć na własne oczy. Bardzo mi się tawiedza przydała przy reformowaniu polityki regionalnejUnii Europejskiej. Udało mi się zmienić jejpriorytety i uprościć cały system.Można chyba powiedzieć, że cała Pani kadencjana stanowisku Komisarza Unii była jednym wielkimwyjazdem służbowym...To prawda. Byłam komisarzem globtroteremi mam nadzieję, że kolejne osoby, które będązajmować to stanowisko podtrzymają takie podejście.Uważam, że to bardzo istotne, ponieważpolitykę regionalną można wykorzystać do lepszegoskomunikowania ludzi w całej Europie i dowciągnięcia ich w projekty europejskie.•16


PostaciO życiu, karierzei rodzinie opowiedziałnam wybitny aktor, reżyser,scenarzysta i pedagog– Jerzy StuhrRozmawiała: Beata Stelmach-KutrzubaFoto: MW Media18


Jerzy StuhrJestem wierny filmowi,który zadaje pytaniaJak to się stało, że polonista został aktorem?Poszedłem na polonistykę, żeby sobie coś postudiować.Wiedziałem, że będę aktorem jeszczeprzed pójściem na studia. W szkole dużo występowałemw różnych konkursach recytatorskich,teatrach amatorskich. Zaraz po dwóch miesiącachpolonistyki zaangażowałem się w teatrzestudenckim UJ, a po pierwszym roku byłem jużw Teatrze Stu. Profesor Maria Dłuska, u której byłemseminarzystą, mówiła: „Z pana to nie będzieżaden filolog”. Polonistyka pomogła mi uzupełnićróżne luki w wiedzy humanistycznej, bo zeszkoły średniej wyszedłem trochę niedouczony.Dlatego pomyślałem wówczas, że to byłby wstydtak od razu pójść do szkoły teatralnej. Poza tymnaszą tradycją rodzinną było studiowanie naUniwersytecie Jagiellońskim. Mój syn też poszedłna uniwersytet.Jako aktor szybko zaczął Pan odnosić sukcesy– najpierw w teatrze, później w filmie. Które zeswoich doświadczeń zawodowych uważa Pan zanajważniejsze w swojej karierze artystycznej?Z tym jestem bardzo ostrożny, zagrałem w swoimżyciu około 100 ról. Jednak zawsze myślą będę wracałdo drugiego mojego filmu – „Spokój” w reżyseriiKrzysztofa Kieślowskiego. To była jedna z największychmoich ról i to na początku kariery, a przecieżnie miałem jeszcze doświadczenia. To spowodowało,że tę rolę zawsze będę pamiętał jako jedenz kamieni milowych na mojej drodze zawodowej.Sławę przyniósł Panu „Wodzirej” Feliksa Falka.Nie obawiał się Pan, że ta bardzo charakterystycznarola utrwali pański wizerunek aktorskiraz na zawsze?A tak, bałem się tego. Po „Wodzireju” odrzucałemrole, tracąc różne apanaże, żeby nie przylgnęłado mnie twarz konkretnego bohatera. W „Amatorze”wyzwoliłem się z bycia wodzirejem. To byłgeniusz Kieślowskiego, który pierwszą sekwencjęfilmu poświęcił, żeby pokazać bohatera, któregograłem, jako człowieka sympatycznego, z małegomiasteczka, zaopatrzeniowca, któremu rodzisię dziecko, który jest trochę nieporadny w obliczuróżnych kłopotów, itp. Wszystko po to, żebywidzowie polubili go i zapomnieli o mojej twarzywodzireja. To był wielki prezent, jaki mi Kieślowskizrobił. Nie widziałem w mojej karierze artystycznej,żeby ktoś aktorowi taki podarunek złożył,żeby go wyzwolił z roli, która do niego przylgnęła.Falk, Kieślowski to reżyserzy związani z formacjązwaną „kinem moralnego niepokoju”. Ale znanyjest Pan także z ról komediowych w filmach JuliuszaMachulskiego.W „Seksmisji” znalazłem się przypadkowo. Machulskibył wtedy młodym reżyserem, więc mogłemmu trochę „jeździć po głowie”. Zażądałem,żebyśmy się spotkali z Olgierdem Łukaszewiczem,moim kolegą, i popróbowali tekstu. Przyjechaliśmydo Łodzi, wzięliśmy scenariusz i nagle, kartkującgo, mówię do Julka, że tu w ogóle nie ma dialogówmiędzy głównymi bohaterami – to przecież jakiśbłąd, oni muszą ze sobą rozmawiać, wymieniaćinformacje, jakoś się wspierać, itp. Na szczęście(śmiech) był stan wojenny, nic do roboty nie było,teatry zamknięte, no to sobie siedzieliśmy i wymyślaliśmydialogi. W ten sposób zresztą stałemsię ich współtwórcą. W zespole Kadr, w którymrealizowana była „Seksmisja”, Jerzy Kawalerowiczbardzo odradzał, żebym grał w tym filmie, bo nieznał moich komediowych możliwości, a kojarzyłmnie z kinem moralnego niepokoju. Mówił Julkowi:„Wiesz, to taki aktor społeczny, pociągnie cifilm w stronę społeczną, a to ma być komedia”.Ale Machulski się nie ugiął. Później była już całaseria tych jego komedii i moich w nich ról.A wie Pan, która z pańskich ról jest najbardziejpopularna?Pewnie inspektor Ryba w „Kilerze”.Nie. Pański występ w Opolu i piosenka „Śpiewaćkażdy może”.No, widzi Pani! A to było, powiedziałbym, w stanieniezupełnie trzeźwym. Napisane w restauracji„Opole” w nocy przez Jonasza Koftę i przezemnie.Dlaczego uznany, wielokrotnie nagradzany aktordecyduje się stanąć po drugiej stronie kameryjako reżyser?W pewnym momencie mojego życia zapragnąłemwziąć większą odpowiedzialność za dzieło filmowe,nie tylko za wykonanie roli. Tym bardziej, żezaczęła mi przeszkadzać ograniczoność aktoraw filmie w stosunku do teatru. W teatrze, jakpodnosiła się kurtyna, to wiedziałem, że przeztrzy godziny wszystko jest w moich rękach, nadwszystkim panuję, wszystkim manewruję, ja wzruszam,ja przerażam... A w filmie z rolą można zrobićwiele bez wpływu aktora. Panem całości jestreżyser. Można z dużej roli zrobić małą, wycinającparę scen; z małej roli większą, dodając na przykładparę zbliżeń; można aktorowi wymienić głoslub całkiem usunąć go z filmu. Ponieważ ważnymetapem powstawania obrazu filmowego jest jego19


Postacimontaż. Pamiętam, że dla Kieślowskiego to byłnajcudowniejszy okres pracy nad filmem. Dniamicałymi siedział w montażowni, to było stareprzyzwyczajenie dokumentalisty, który z morzamateriału wyciągał swój film. Tego się zresztą odniego nauczyłem.Czy miał Pan tremę, debiutując jako reżyser?Nie. Debiutant nie ma tremy. Zacząłem ją mieć dopieroprzy drugim, trzecim filmie. Zdenerwowałemsię jednak przed projekcją „Spisu cudzołożnic”w Gdyni. Wszedłem na salę Teatru Muzycznego,a tam pełna widownia. Nabite. Wszystko to moi koledzy,moi reżyserzy. A ja znowu po raz kolejny rzucamswoje nazwisko na szalę, na pożarcie wręcz. Uznanyaktor, mogłem siedzieć na tych laurach aktora filmowegoz nagrodami z tegoż festiwalu, wszystkimi,jakie można zdobyć. A ja tam nagle staję i patrzę,i widzę te spojrzenia krytyków, reżyserów, mówiące:„Cóż ten Stuhr nam teraz pokaże?” oraz „Czy kolegama dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Filmowejw Łodzi?” Znalazłem się na niebezpiecznym gruncie,bo nie swoim. Mam przyjaciół aktorów za granicą,którzy reżyserują filmy, np. Bellini we Włoszech,i nikt się temu nie dziwi – są to ludzie filmu przecież.W Polsce jednak panuje niezdrowa hierarchia,którą naruszyłem wtedy pierwszy raz.Zaczął Pan robić filmy i zerwał Pan z teatrem. Zabrakłoczasu na scenę?Rzeczywiście zabrakło. Krzysiek Kieślowski uświadomiłmi, że jak się robi filmy, to nie wystarczyje zrealizować, trzeba im jeszcze towarzyszyćwszędzie tam, gdzie zawezwą, trzeba być ich ambasadorem.Moje życie diametralnie się zmieniło.Zacząłem się przesiadać z samolotu do samolotu.Nagle stałem się obywatelem świata, niechcący,bo globtroterem z zamiłowania nie jestem.A jakieś anegdoty z tych wypraw filmowych?Pamiętam pokaz filmu „Tydzień z życia mężczyzny”na festiwalu w San Paulo. W pewnym momencietego filmu, jakiś człowiek na widowni zacząłpłakać i to tak spazmatycznie, że go wynieśliz sali. Zastanowiłem się wtedy nad tym, czy jakoartysta mam prawo tak manipulować widzem, takzachodzić komuś za skórę. Innym razem na festiwaluw Jerozolimie znalazłem się w kłopotliwejsytuacji. Po projekcji „Dużego zwierzęcia”, filmu,który zrobiłem na podstawie scenariusza Kieślowskiego,na spotkaniu z publicznością pewna star-sza pani zapytała mnie po polsku, czy Polak maprawo robić filmy o tolerancji. Oczywiście, gdybyto było inne grono, to bym wyszedł po takim pytaniu.Ale siedzieli krytycy, twórcy filmowi. Byłemw kropce, bo jak tu nagle wytłumaczyć wszystkiete meandry naszego „szczepienia historycznego”przez ostatnie paręset lat.„Spis cudzołożnic”, swój debiut reżyserski,nakręcił Pan według prozy Pilcha, ale następnyobraz „Historie miłosne” powstał już w oparciuo pański scenariusz, podobnie jak późniejszefilmy: „Tydzień z życia mężczyzny”, „Pogoda najutro” czy „Korowód”. Jak się Pan czuje w roliscenarzysty?Ze wszystkich zawodów filmowych, które uprawiam,zawód scenarzysty sprawia mi najwięcejsatysfakcji. Największą przygodą z filmem jest dlamnie napisanie go. Później to już wkrada się mozół.Nawet przedwczoraj mówiłem do żony, podczasczytania jej fragmentu nowego scenariusza,że najlepsza dla mnie frajda jest wtedy, jak ja tuprzy biurku zagram sam te wszystkie postacie. Powtarzammoim studentom – młodym reżyserom– scenariusz w filmie jest najważniejszy. Wszystkomożna poprawić: grę aktorską (różnymi sposobami,trickami, podmianami), scenografię, zdjęcia,ale błędów w scenariuszu poprawić się nie da.Ależ to są emocje, jak siedzę przed kartką papierulub ekranem komputera i mam 2-3 warianty zdarzeń.Czasem potrafię tak kilka dni siedzieć i nicnie napisać. To są najbardziej stresujące momentyw tej pracy. Bo dajmy na to, mam bohatera i niewiem, czy ma się zakochać, czy nie. Oczywiście,zawsze lepiej, żeby się zakochał, ale jak się zakocha,to będzie musiał gdzieś zostać, a on ma byćw drodze. I już się zaczyna rafa, którą trzeba pokonać.Dostarcza to wielu niesłychanych emocji,a wszystko zależy ode mnie.W pańskich filmach tkwi nadal tamten niepokójmoralny, charakterystyczny dla polskiej kinematografiilat 70. i 80., z którą był Pan kiedyśzwiązany.Jestem wierny ciągle takiemu filmowi, który zadajepytania, który mówi, że nie jest nam łatwo wybieraći pochyla się nad tymi, którzy czasem wybrali źle. Niemogę przy tym przesadzić z moją osobistą opinią,którą chcę się z widzem podzielić, żeby nie wkroczyćna teren dydaktyki, bo sztuka nie znosi moralizowania.Ale znosi to, co nazywamy przesłaniem,a Grecy nazywali katharsis. W swoich wypowiedziachfilmowych chcę ponadto dawać ludziom jakąśnadzieję – jest fatalnie, ale wierzę, że może byćlepiej. W zakończeniu filmu „Tydzień z życia mężczyzny”,który jest takim smutnym filmem, w ostatniejscenie dziennikarka pyta bohatera, który wyszedłz koncertu, gdzie śpiewał w chórze: „Dlaczego panśpiewa?”. A on się tak zastanowił i odpowiada: „Bojak śpiewam, to na chwilę czuję się lepszy”.Wspomniał Pan o swoich studentach. Jest Panrektorem krakowskiej PWST, ale także profesoremWydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.Czego Pan tam uczy?Prowadzę zajęcia dla młodych reżyserów. Uczępracy z aktorem i czuwam nad przygotowywanymiprzez nich etiudami. To lubię najbardziej, bołączy to moje zawody. Pomagam moim studentomw realizacji ich etiud od pierwszego pomysłu, czyliod scenariusza, po montaż, wybór dubli i ostatnieporady. Niczego im nie narzucam, przyjmujękażdą ich propozycję. Kręcą sobie później samiw miesiącach letnich, bo moja osoba zbyt ich stresuje,zarówno młodych reżyserów, jak i młodychaktorów, którzy w mojej obecności grają bardziejdla mnie. Następnie materiał wraca do mnie i dyskutujemynad nim, poprawiamy, montujemy.Czy ma Pan takich wychowanków, z których jestPan dumny?Są moi wychowankowie, którzy zdobyli dużąpopularność, ale są i tacy, którzy są literami pewnychzjawisk artystycznych, niekoniecznie szerokoznanych i nagłaśnianych. Wśród 10 studentówaktorstwa poświęcić dla zawodu chce się najwyżej2 – 3. Reszta chce dużo pracować, zarabiać i byćwidzianym. Jestem dumny z takiego aktora jak JanFrycz, który był moim uczniem i dysponuje ogromnąosobowością artystyczną. Już w szkole było towidać. Takich jak on przez te kilka lat miałem możekilku. Gorzej jest z reżyserami. Bywa bowiem, żewiem, który ma talent, a nie może filmu zrobićz braku funduszy. Marek Lechki, mój ulubiony student,wystartował fantastycznie, dostał nagrodę wGdyni za debiut „Moje miasto”. Jednak następnegofilmu zrobić nie może, nikt mu nie da pieniędzy.Jest Pan ojcem wspaniałego, młodego aktora. Jaksię Wam razem pracuje?Bardzo dobrze. Myślę, że mój syn ma już sporedoświadczenie filmowe. W tej chwili piszę dla20


Jerzy Stuhrniego dużą rolę i nie mam wątpliwości, że sobiez nią poradzi. Dawniej zastanawiałem się: „Zagra,nie zagra? A jak nie zagra? To może lepiej skreślętę kwestię, żeby go nie kompromitować”. A w tejchwili stawiam przed nim różne zadania całkiemswobodnie i bez obaw. Jego rola w moim <strong>nowy</strong>mscenariuszu ma zabarwienie komediowe. Niewszyscy aktorzy takie role czują, ale on tak, wyrósłprzecież z kabaretu. Zresztą teatrem i kabaretemnasiąkał od dzieciństwa. W Starym miał takie siedzonkona balkonie, gdzie kładli mu kocyk. Chodziłze mną codziennie do teatru na próby, siedziałi godzinami przyglądał się. Potem wszystko odgrywał– na pamięć znał „Rewizora”, rolę Nowickiegoz „Nocy listopadowej” czy Treli. Siedział, siedziałi wysiedział. Tak to bywa w takim zawodzie – rodzinnetradycje zdarzają się często.A propos rodziny. Co Pana skłoniło do sięgnięciapo pióro i napisania autobiograficznej książki„Stuhrowie. Historie rodzinne”?Prawdę mówiąc, to parę rzeczy. Raz, że namówiłomnie do tego wydawnictwo. Dwa, że wziąłemudział w programie telewizyjnym „Sekrety rodzinne”,do którego zaangażowano genealogów,a ci odkryli, skąd pochodzi moja rodzina – konkretniez jakiej miejscowości w Austrii. Poza tymarchiwum mojego ojca i mojego dziadka – nagledotarło do mnie, że jestem w posiadaniu wielupamiątek rodzinnych. Zacząłem myśleć, jak to wykorzystać.Opowiedziałem paniom redaktorkomw Wydawnictwie Literackim różne anegdoty napróbę, a one zachęciły mnie do pisania. Pomagałami w tym pani redaktor Pawlicka. W sprawęzaangażowała się też moja córka, która zajęła sięoprawą graficzną książki.Jakie ma Pan najbliższe plany artystyczne?Podjąłem się reżyserii „Emigrantów” Mrożkawe Włoszech – premiera spektaklu będzie jesienią.Poza tym piszę scenariusz, który zamierzam skończyćdo świąt. To będzie podróż sentymentalnaw moje dzieciństwo, komedia. Mam też pokusę,żeby samemu ten film wyprodukować, bo dość mamchodzenia i proszenia się różnych decydentów. Jakoaktor rozpoczynam zdjęcia do nowego filmu JackaKoprowicza. Główną rolę gra mój syn. Akcja osadzonajest w latach 60-tych, a ja gram rolę, która wzbudziogromne kontrowersje – Witkacego. W planachmam też oczywiście dyplom z moimi studentami.•21


PostaciŚmiało można powiedzieć,że zagrał w dziesiątkachnajgłośniejszych filmówostatniego czterdziestolecia.To on był człowiekiem zwanymKoniem, królem Arturem,Albusem Dumbledorem,Markiem Aureliuszem,biblijnym Abrahamem,Guliwerem, Ryszardem LwieSerce i Oliverem Cromwellem.Panie i Panowie,oto Richard Harris!Tekst: Monika WesołowskaFoto:22


Wszystkie twarzekróla RichardaBył niezwykle charyzmatycznym aktorem. Częstoobsadzano go w rolach władców, arystokratów czykapitanów statków. Pochodził z ubogiej rodziny.Był jednym z dziewięciu synów irlandzkiego farmeraIvana Harrisa. Dzięki ambicji i uporowi zdobyłwykształcenie i ukończył prestiżową szkołęThe London Academy of Music and Dramatic Art.Jako młody aktor zagrał w kilku głośnych filmach.Wystąpił w „Działach Navarony” i „Bunciena Bounty”. Stał się sławny dzięki roli w filmie„Sportowe życie” nakręconym w 1963 roku przezLindsay’a Andersona. Był to sztandarowy film brytyjskiegonurtu Młodych Gniewnych. Harris zagrałrolę zgorzkniałego górnika, który pragnął stać sięprofesjonalnym rugbistą. Został nominowany doOscara i nagrody BAFTA, a w Cannes zdobył ZłotąPalmę dla najlepszego aktora.Do jego drzwi zaczęli pukać najlepsi reżyserzy świata.W 1964 zagrał u Michelangelo Antonioniegow „Czerwonej pustyni”, a rok później u Sama Peckinpahaw „Majorze Dundee”. Występował u bokutakich sław aktorskich jak Kirk Douglas czy DorisDay w komedii „Caprice”. W 1967 roku RichardHarris wystąpił w ekranizacji legendy o rycerzachokrągłego stołu. W filmie „Camelot” zagrał KrólaArtura i został uhonorowany Złotym Globem. Tarola przylgnęła do niego na długie lata. Harris występowałjako Król Artur na scenicznych deskach wmusicalu o tym samym tytule, obsadzano go też wfilmach jako Ryszarda Lwie Serce i króla Jerzego II.Kolejnym znaczącym krokiem w karierze RichardaHarrisa był western pod tytułem „Człowiek zwanyKoniem”, zrealizowany w 1970 roku. Harris zagrałangielskiego arystokratę Johna Morgana, schwytanegoi torturowanego przez Indian, który po pew-nym czasie staje się jednym z członków plemienia,zmienia światopogląd i zaczyna żyć zgodnie z odwiecznymiprawami natury. Film zdobył niezwykłąpopularność. Wkrótce powstały dwa kolejne filmyo przygodach Johna Morgana: „Powrót człowiekazwanego Koniem” i „Triumf człowieka zwanego Koniem”.Sequele nie odniosły jednak sukcesów, copociągnęło za sobą gorszy okres w karierze RichardaHarrisa, który zaczął nadużywać alkoholu. Regularnieupijał się wraz ze swoimi kompanami odkieliszka, Peterem O’Toole i Richardem Burtonem.Słynna była historia o tym, jak pewnego razu policjantznalazł pijanego Harrisa leżącego na środkuulicy. Zapytał go, co robi. Aktor odpowiedział, żecały świat wokół niego wiruje i właśnie czeka, ażobok będzie przejeżdżał jego dom...Dopiero śmierć Richarda Burtona w 1985 rokuzmusiła Harrisa do refleksji nad sobą i całkowitegoporzucenia alkoholu. Stał się przeciwnikiemnałogu i publicznie propagował abstynencję.Przez całą dekadę Richard Harris nie odniósł żadnychsukcesów artystycznych.Słońce ponownie zaświeciło Richardowi Harrisowiw 1990 roku. Zagrał wtedy w filmie „Pole” farmerawalczącego o swoją ziemię. Za tę rolę otrzymałnominację do Oscara i kilka mniejszych nagród.Znów stał się aktorem rozchwytywanym w świeciefilmowym. Zagrał Marka Aureliusza w oskarowym„Gladiatorze” Ridley’a Scotta, w „Czasie Patriotów”u boku Harrisona Forda i w „Cyruliku Syberyjskim”u Nikity Michałkowa. W wielkim stylu powrócił teżdo roli westernowej. Clint Eastwood zaprosił go naplan filmowy „Bez Przebaczenia”. Harris zagrał rolęsłynnego rewolwerowca English Boba. Krytycy bylizachwyceni. Ogłoszono renesans westernu, a film23


Postacizostał nagrodzony Oscarem. Richard Harris, GeneHackman i Clint Eastwood raz na zawsze rozprawilisię w tym filmie z mitem wyidalizowanego amerykańskiegorewolwerowca. W 1991 r. powrócił nascenę w Londynie w „Henryku IV” Pirandella i za swągrę otrzymał nagrodę krytyków Evening Standard.Harris już za życia był żywą legendą kina, wystąpiłw ponad 70 liczących się filmach. W swojej długieji bogatej karierze próbował też sił jako reżyseri scenarzysta. Między innymi zrealizował film „TheHero”, opowiadający o życiu pewnego bejsbolisty.Swoje doświadczenie aktorskie próbował w połowielat 80. przekazać na zajęciach z aktorstwa nauniwersytecie w Scranton, a w 1987 roku otrzymałod tej uczelni honorowy doktorat.Przez większość życia Harris cieszył się niezbytpochlebną opinią poza ekranem. Sporo pił i niebył miły dla ludzi. Był dwukrotnie żonaty i dwukrotniesię rozwodził. Twierdził, że w swoim życiuzagrał 72 role, ale tylko dwa razy został źle obsadzonyw roli męża.Richard Harris wierzył w duchy. Często opowiadało swojej nawiedzonej angielskiej rezydencji, którąw końcu sprzedał Jimmy’emu Page’owi z zespołuLed Zeppelin. Harris twierdził, że regularnie nawiedzałgo tam duch ośmioletniego chłopca, którytam zginął i został pochowany. Często budziłwłaściciela w środku nocy, dopóki ten nie urządziłmałego pokoju dziecięcego. Duch chłopca przeniósłsię tam i przestał nękać domowników.Po latach występów w najróżniejszych filmach RichardHarris dostał propozycję zagrania profesoraDumbledore’a w ekranizacji przygód Harry’egoPottera. Początkowo nie chciał zagrać tej roli, ale jegojedenastoletnia wnuczka powiedziała, że jeśli tegonie zrobi, to się na niego pogniewa. Harris nie miałwyjścia. Przyjął propozycję. Po premierze filmu „HarryPotter i Kamień Filozoficzny” zyskał setki tysięcynastoletnich fanów, którzy pokochali go jako wspaniałegoi mądrego dyrektora akademii czarodziejów.Harris zdążył jeszcze zagrać w drugiej części przygódHarry’ego Pottera, w „Harrym Potterze i KomnacieTajemnic”. Niestety Richard Harris zmarł kilka dnipo premierze tego filmu 25 października 2002 rokuw Londynie w wyniku powikłań związanych z chorobąnowotworową. Był jednym z najbardziej cenionychaktorów w przemyśle filmowym. Podobizna RichardaHarrisa trafiła na irlandzki znaczek pocztowy.Po śmierci aktor został skremowany, a jego prochyzostały rozrzucone na Bahamach.•24


Ankieta czytelniczaDrodzy Czytelnicy!Specjalnie na Święta przygotowaliśmy dla Państwa prezenty. Każdy, kto wypełni, wytnie i prześle na nasz adres poniższą ankietę otrzyma jeden z trzech tytułówufundowanych przez wydawnictwa MAG i Nowa Proza.I Od ilu lat czyta Pan/i „EuroStyl – <strong>Nowe</strong> <strong>Spojrzenie</strong>”?(jeśli mniej niż rok prosimy wpisać 0) _________________________________II Ile czasu zabiera Panu/i czytanielub przeglądanie jednego wydania „EuroStylu”? ________________________III Ile osób, wliczając Pana/nią, przeczytaten egzemplarz „EuroStylu”? ________________________________________IV Które działy w „EuroStylu” wzbudzają Pana/inajwiększe zainteresowanie? (*)[ ] Zdrowie i SPA[ ] Biznes[ ] Pasje[ ] Wywiady ze znanymi ludźmi[ ] Ekskluzywne marki[ ] Motoryzacja[ ] Architektura wnętrz[ ] Prezentacje krajówA teraz prosimy o podanie kilku informacji o sobie1) Płeć[ ] Kobieta[ ] Mężczyzna2) Wiek w latach: __________________________________________________3) Wykształcenie[ ] Podstawowe[ ] Zawodowe[ ] Średnie[ ] Wyższe4) Miejsce zamieszkania[ ] Wieś[ ] Miasto do 20 tys.[ ] Miasto 20-50 tys.[ ] Miasto 50-100 tys.[ ] Miasto 100-200 tys.[ ] Miasto 200-500 tys.[ ] Miasto powyżej 500 tys.5) Województwo: __________________________________________________6) Status społeczno – zawodowy (*)[ ] praca w pełnym wymiarze godzin[ ] praca w niepełnym wymiarze godzin lub dorywczo[ ] uczeń szkoły podstawowej, gimnazjum lub liceum[ ] student szkoły wyższej lub pomaturalnej[ ] emeryt[ ] rencista[ ] bezrobotny[ ] inne7) Liczba wszystkich osób w gospodarstwie domowym(czyli osób wspólnie z Panem/ią mieszkających): _____________________8) Liczba dzieci (osób mających mniej niż 18 lat)w gospodarstwie domowym: ______________________________________9) Przybliżony miesięczny dochód netto Pana/i[ ] do 3000 zł[ ] 3001 – 5000 zł[ ] 5001 – 8000 zł[ ] 8001 – 10000 zł[ ] 10001 – 20000 zł[ ] powyżej 20000 zł10) Czy korzysta Pan/i z Internetu?[ ] nie[ ] tak, raz w tygodniu[ ] tak, kilka razy w tygodniu[ ] tak, codziennie(*) oznacza, że można zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedźImię i Nazwisko ___________________________________________________Adres ____________________________________________________________(Tylko do wiadomości redakcji. Wypełniają tylko te osoby,które chcą otrzymać książkę.)Nasz adresul. Siennicka 23 lok. 404-394 Warszawa25


KrajCypr jest jak wielkiemuzeum na wolnympowietrzu, gdzie co krokmożna się natknąćna dowody jego burzliwejhistorii. Swoje piętnoodcisnęli tu starożytniGrecy, Fenicjanie,Egipcjanie, Rzymianie,Wenecjanie, Turcyoraz BrytyjczycyKulturowamozaikaTekst: Anna ZawadzkaFoto: Cyprus Tourism Organisation26


CyprNajodleglejszą podróż w czasie odbędziemy odwiedzającChirokitię – jedną z największych i najlepiejzachowanych osad neolitycznych. Szacujesię, że 7 500 lat temu zamieszkiwało ją od 1500do 2000 osób. Dziś ta prehistoryczna siedzibadaje nam wgląd w życie człowieka u zarania cywilizacji.W starożytności wyspa słynęła z wyrobu przedmiotówz miedzi i była głównym dostawcą tegosurowca. Stąd jej nazwa – Cypr – pochodząca odłacińskiego sława cuprum, określającego cypryjskimetal. Silnie rozwinął się tu kult Afrodyty, greckiejbogini miłości i piękna, która narodziła sięz piany morskiej właśnie u wybrzeża tej wyspy. Takjak i w starożytnych czasach, gdy na Cypr ściągano,by wziąć udział w uroczystościach w jej imieniu(to tutaj w XII w. p.n.e. zbudowano słynną na całygrecki świat poświęconą jej świątynię), tak i dziśturyści licznie odwiedzają wyspę w październiku,kiedy to odbywa się Festiwal Afrodyty w Pafos.Wielbiciele starożytnej sztuki mogą na Cyprzepodziwiać wspaniałe mozaiki zdobiące podłogirzymskich willi. Imponująco przedstawiają siępodziemne Grobowce Królów, wykute w litej skalei ozdobione doryckimi kolumnami. Ogromne wrażenierobi też wizyta w antycznym teatrze, z któregorozpościera się spektakularny widok na morze.Z czasów, kiedy to Cypr stał się częścią Bizancjum,pochodzą liczne pamiątki sztuki i architektury bizantyjskiej.Trudno nie zachwycić się wspaniałymigreckokatolickimi świątyniami i znakomicie zachowanymi,kolorowymi freskami w kościołach.Te najpiękniejsze zostały wprowadzone na ListęŚwiatowego Dziedzictwa UNESCO.Miasta – świadkowie historiiNikozja, stolica wyspy, łączy w sobie tradycję i nowoczesność.Jest centrum biznesu i handlu, a równocześniepozwala rozkoszować się przykładamiwielowiekowej kultury. Stare Miasto otoczonejest XVI wiecznym Murem Weneckim z basztamiw kształcie serca. Meczety i palmy tworzą orientalnąatmosferę starówki. Z przyjemnością wędrowaćbędziemy wąskimi uliczkami, przy których odnajdziemyliczne zakłady rzemieślnicze, małe sklepiki,kawiarenki i tawerny. Nie przeoczmy katedryAgios Ioannis (św. Jana) z przepięknymi freskamioraz Muzeum Bizantyjskiego z największą na wyspiekolekcją ikon z okresu od IX do XVIII wieku.27


KrajKoniecznie zobaczyć trzeba posąg Afrodyty z Solii mozaikę przedstawiającą Ledę z łabędziem. Tebezcenne zabytki starożytnej sztuki czekają nanas w Muzeum Cypryjskim.Limassol, drugie co do wielkości miasto Cyprujest mekką turystów z Europy. Nieustannie rozbudowujesię wzdłuż wybrzeża, choć sieć kurortówrozciągająca się nad brzegiem morza już teraz jestimponująca. Nabrzeżna promenada to miejscechętnie odwiedzane przez spacerowiczów i biegaczy.W tutejszym średniowiecznym zamku królangielski, Ryszard Lwie Serce poślubił Berengarięz Nawarry. Dziś mieści się tu Muzeum ŚredniowiecznegoCypru. Mieszkańcy miasta znani są zeswojej miłości do zabawy. Nie dziwi więc rozmaitośćpropozycji nocnego życia. Wszelkiego rodzajutawerny, dyskoteki i kluby otwarte są przez całyrok. Mieszkańców i turystów zapraszają też beachbary. Na letnie koncerty pod gwiazdami warto sięwybrać do antycznego grecko-rzymskiego teatruw pobliskim Kurionie. Jeśli dodamy do tego ekscytującyFestiwal Wina połączony z darmową degustacjąwin we wrześniu oraz karnawałowe procesjeciągnące ulicami Limassol w lutym ¬- to obraztego radosnego miasta będzie niemal kompletny.Miastem godnym odwiedzenia jest także Larnaka.Jej nazwa pochodzi od greckiego larnaks oznaczającegogrób. To tutaj bowiem został pochowanyśw. Łazarz, który po wskrzeszeniu przez Chrystusatrafił na Cypr i był założycielem miejscowej gminychrześcijańskiej i pierwszym biskupem miasta.W miejscu jego spoczynku, w IX w. został wzniesionykościół, który jest dziś jednym z najwspanialszychprzykładów bizantyjskiej architektury naCyprze. Larnaka jest także ważnym miejscem pielgrzymekmuzułmanów. W pobliżu miasta znajdujesię meczet Hala Sultan, zbudowany na cześć ciotkiproroka Mahometa, która zmarła tutaj po upadkuz konia. Budowla wraz z minaretem wznosi siępośród wysokich palm i cyprysów, nad brzegiemsłonego jeziora, które jest zimowym siedliskiemflamingów i innych migrujących ptaków.Miasto leży nad brzegiem morza. Wzdłuż plażyciągnie się promenada, tętniąca życiem zwłaszczaw nocy. W porcie jachtowym swoje łodzie cumujążeglarze z całego świata.Jednak najbardziej znanym cypryjskim miastemjest Pafos. W epoce hellenistycznej było ono stolicąwyspy. Później straciło na znaczeniu, jednakbogactwo zabytków z praktycznie każdej epokiistnienia miasta stało się przyczyną wpisaniacałego Pafos na listę światowego dziedzictwa kulturyUNESCO. Podziwiać tu możemy wspomniane28


Cyprjuż wcześniej misterne mozaiki rzymskie czypodziemne Grobowce Królewskie wykute w litejskale.Smaki tradycjiPoza bogactwem zabytków Cypr dostarcza niezapomnianychwrażeń smakowych za sprawąśródziemnomorskiej kuchni, doprawionej szczyptąkulinarnych tradycji Bliskiego Wschodu i AzjiMniejszej. Ważnymi składnikami cypryjskich dańsą zboża i rośliny strączkowe, dojrzewające nasłońcu owoce i warzywa, wysokobiałkowe rybyoraz chude mięso i drób, tradycyjnie wytwarzanesery, oliwa z oliwek, a także aromatyczne ziołai przyprawy oraz wspaniałe wino. Czy takim smakommożna się oprzeć?W willi Dionizosa w Pafos oglądać można mozaikiprzedstawiające kult picia wina. Historia tegotrunku na Cyprze ma już 4000 lat. W winie cypryjskimrozsmakowani byli faraonowie egipscy i królSalomon, który opisywał je w swoich poematach.Ich jakość cenili też Grecy i Rzymianie. Dziś winnicemożna spotkać niemal wszędzie na wyspie.Najwięcej jest ich w górach Troodos i regionie Limassol.Produkcja wina zdominowana jest przezczterech dużych producentów, ale 20 proc. rynkuwiniarskiego należy do mniejszych, najczęściejrodzinnych przedsiębiorstw. Obecnie na Cyprzezarejestrowanych jest 48 regionalnych producentówwin. Wszystkie cypryjskie winnice są otwartedla gości. Można tam zarówno próbować, jak i nabywaćwybrane produkty.Najsłynniejszym winem cypryjskim jest słodkaCommandaria. Jest to prawdopodobnie najstarszeznane wino na świecie. Opisywane było przezstarożytnych (Hezjod, Seneka), a rozsławili jeKrzyżowcy. Winogrona do jego produkcji pochodząze wschodnich zboczy gór Troodos. Wulkanicznagleba daje niewiele plonów ale gwarantujewysoką jakość. Zrywane ręcznie winogrona suszysię na słońcu. Dzięki temu ilość wody w owocachredukuje się do minimum, a zawartość cukrukoncentruje się. Wyciśnięty z owoców sok, przezco najmniej rok pozostawiony jest do naturalnejfermentacji w drewnianych beczkach. Wino przelanedo butelek może leżakować przez wiele lat.Słodką Commandarię o burszty<strong>nowy</strong>m kolorzei 15 proc. zawartości alkoholu pije się zazwyczajpo posiłku, koniecznie schłodzoną do temperatury9-10°C, zagryzając suszonymi figami, rodzynkamiczy migdałami. Poza winami na Cyprzepopularne są także inne alkohole wytwarzane nabazie winogron – cypryjskie brandy, które śmiałokonkurują ze światowymi markami oraz Zivania,tradycyjny aperitif o 45 proc. zawartości alkoholu,podawany zmrożony lub z lodem.Jeśli mówimy o winie, nie możemy nie wspomniećo serze. Znakiem rozpoznawczym cypryjskiejkuchni jest biały, półtwardy ser Halloumi. Jest onjednym z najbardziej znanych produktów eksportowychCypru. Wytwarza się go z mleka owczego(lub mieszanki mleka owczego, krowiego i koziego)z dodatkiem mięty. Od wieków produkuje się gowedług tej samej receptury. Halloumi można podawaćna liczne sposoby. Szczególnie nadaje siędo grillowania i smażenia. Plastry sera znakomiciekomponują się z melonem lub arbuzem. Możnago też trzeć na tarce i dodawać do makaronów czykroić w kostkę jako składnik sałatek. Inne cypryjskiesery to Anari – świeży jest ważnym składnikiemdeserów i wypieków, a suszony, najczęściejw stanie tartym, dodawany jest do makaronów lubzagęszczania sosów; oraz Kefalotyri – jest to jedenz najlepszych ale i najdroższych serów wytwarzanychna Cyprze. Jego produkcja to długotrwałyi skomplikowany proces. Najczęściej spożywa sięgo po usmażeniu na oliwie z oliwek albo dodającdo spaghetti, mięsa czy gotowanych warzyw.W społeczeństwie, w którym tak istotną rolę odgrywająwielopokoleniowe rodzinne więzi, niedziwi fakt, iż gotowanie jest ważnym elementemżycia codziennego, a receptury potraw częstoprzekazywane są z pokolenia na pokolenie.Plażowa rozmaitośćZabytki, wspaniałe smaki… Jeśli to mamy już zasobą, skuszą nas z pewnością cypryjskie plaże. Inie ma znaczenia, czy wolimy zaciszne zatoczki,czy tętniące życiem kurorty, piaszczyste brzegiłagodnie schodzące do morza, czy skaliste fiordy– każdy znajdzie tu odpowiednie miejsce dlasiebie. Wschodnie wybrzeże słynie z białego piaskui płytkich, turkusowych wód. Skaliste zatokiz głębszą wodą popularne są wśród amatorówsnorkelingu i nurkowania. Południowe wybrzeżecharakteryzują długie plaże z mocno ubitym, szarympiaskiem, które świetnie sprawdzają się podczasdługich spacerów lub joggingu. Samotnicynajchętniej wybierają spokojne zatoczki zachodniegowybrzeża.Będąc na Cyprze, nie powinniśmy się ograniczaćdo zwiedzania miast i odwiedzania nadmorskichkurortów. Warto wyruszyć na wieś. To tutaj możemyrozkoszować się zachwycającą cypryjską naturą.Cytrusowe sady i gaje oliwne, winnice, równinyprzykryte kolorowymi kobiercami kwiatów, sosnowelasy – to propozycja na każdą porę roku.•29


PostaciPo złotodoKanadyTekst: Maciej KocujFoto: www.justyna-kowalczyk.plJustyna Kowalczyk jest obecnienajjaśniejszą gwiazdą polskiegosportu. Jej dotychczasowesukcesy szokują i zachwycająkibiców i komentatorów,a przed nią jeszcze wiele latkariery! Ma szansę wystartowaćna kolejnych trzech IgrzyskachOlimpijskich...30Justyna Kowalczyk właśnie rozpoczęła kolejnysezon. Już w drugim starcie odniosła spektakularnezwycięstwo w biegu sprinterskimw Kuusamo. Pokazała rywalkom, że to ona jestfaworytką do medali na Igrzyskach Olimpijskichw Vancouver. No i oczywiście bardzo ucieszyłapolskich kibiców. Ta wspaniała dziewczyna maszansę w ciągu kilku najbliższych lat zostaćnajbardziej utytułowanym sportowcem w historiiPolski.Justyna po raz pierwszy miała narty na nogach,gdy była w szkole podstawowej. Zazdrościłasukcesów swojej siostrze, która w tym czasiebrylowała w młodzikach. Wówczas jej przygodazakończyła się na zaledwie jednym starcie. Dopieropóźniej w wieku 15 lat zorientowała się, żewydolnością organizmu przewyższała rówieśników,również chłopców. Wróciła więc do treningówi tak zaczęła się jej kariera sportowa.Swoje pierwsze punkty w zawodach o PucharŚwiata Justyna Kowalczyk zdobyła 19 grudnia2001 r. w Asiago. Później kilkakrotnie zajmowaław nich miejsca tuż za pierwszą dziesiątką,co zapewniło jej w sezonie 2004/2005zakwalifikowanie się do grona czołowychzawodniczek tego cyklu. Ponadto zdobyław tym czasie medale mistrzostw świata junioróworaz Uniwersjady, a także tytuł mistrzyni Polski.7 stycznia 2006 r. po raz pierwszy znalazła sięna podium zawodów Pucharu Świata, zajmując3. miejsce w biegu na 10 km techniką klasycz-ną w Estonii. Niecałe dwa miesiące późniejusłyszała o Justynie cała Polska. 24 lutego2006 r. zdobyła brązowy medal na IgrzyskachOlimpijskich w Turynie w biegu na 30 km technikądowolną ze startu wspólnego. Była to bardzomiła niespodzianka, bo pierwsze występyna włoskich igrzyskach zupełnie się Justynienie udały między innymi nie ukończyła bieguna 10 km techniką klasyczną. W kolejnym sezonie,27 stycznia 2007 roku, Justyna osiągnęłakolejny historyczny sukces. W Estonii wygrała,jako pierwsza Polka w dziejach, zawody PucharuŚwiata w biegach narciarskich. W łącznej klasyfikacjiPucharu Świata za sezon 2006/2007zajęła 8. miejsce. W 2008 roku w kanadyjskimCanmore, Kowalczyk wygrała kolejne zawodyw Pucharze Świata, a w kolejnych występachjeszcze dwukrotnie stawała na podium.W klasyfikacji Pucharu Świata w biegach narciarskichza sezon 2007/2008 zajęła 3. miejsce.Była oczywiście pierwszą Polką w historii, którastanęła na podium łącznej klasyfikacji za całysezon. Kolejne zwycięstwa w Pucharze Świataodniosła w 2009 roku. 17 stycznia w Whistler na15 km biegu łączonego, 24 stycznia w Otepaa na10 km stylem klasycznym i 14 lutego w Valdidentrona 10 km stylem klasycznym.Jednak sukcesy pucharowe były tylko dodatkiem,bo trener Aleksander Wierietielny szykowałJustynę Kowalczyk do najważniejszejimprezy sezonu, do mistrzostw świata w Li-


Justyna Kowalczykbercu. Plan wypalił w stu procentach, Justynaodniosła bezprecedensowe sukcesy, przywiozłaz Czech aż trzy medale. Zaczęło się od brązowegomedalu na 10 km stylem klasycznym.Właśnie w tym momencie Kowalczyk uwierzyław siebie i nic nie było w stanie jej zatrzymać.Dwa dni później w efektownym stylu na finiszupokonała rywalki w biegu łączonym. Po tygodniu,na najdłuższym dystansie – 30 km stylemdowolnym – nie miała już godnych siebieprzeciwniczek.Po mistrzostwach Justyna Kowalczyk dołożyłajeszcze kilka pucharowych zwycięstwi po efektownym finale w Falun o sto punktówwyprzedziła Petrę Majdić, by jako pierwszysportowiec z Polski zdobyć Kryształową Kulę,wygrywając klasyfikację generalną PucharuŚwiata w biegach narciarskich z dorobkiem1810 punktów.Justyna często powtarza, że wszystkie swojesukcesy zawdzięcza trenerowi. Minął właśniedziesiąty rok ich współpracy. Trener AleksanderWierietielny z człapiącej na biegówkach amatorkizrobił zdobywczynię Pucharu Świata. Za wybitneosiągnięcia sportowe i zasługi w działalności narzecz propagowania kultury fizycznej PrezydentRP Lech Kaczyński nadał Justynie Kowalczyk KrzyżKawalerski Orderu Odrodzenia Polski. NiedawnoJustyna Kowalczyk obroniła pracę magisterską nakatowickiej Akademii Wychowania Fizycznego.Temat dotyczył obciążeń treningowych w przygotowaniachdo biegów narciarskich.Wśród wielu sukcesów Kowalczyk w minionymsezonie bardzo ważne było zwycięstwo w Whistlerkoło Vancouver. To tam w lutym 2010 rokuodbędzie się rywalizacja olimpijska.Obecnie głównym celem Justyny są IgrzyskaOlimpijskie w Vancouver, które rozpoczną się12 lutego 2010 roku. Trasy w Whistler OlympicPark są niestety trochę za łatwe dla naszejbiegaczki. Justyna lubi ciężkie podbiegi, naktórych może zostawić rywalki daleko w tyle.Dlatego, jak mówi, najchętniej sama wzięłabydo ręki łopatę i usypała kilka górek na trasieolimpijskiej. Jest jednak duża szansa, żei bez tego będzie górą w Kanadzie, bo jestniesamowicie uniwersalną zawodniczką.Radzi sobie świetnie na różnych trasachi potrafi biegać wszystkie dystanse zarównostylem klasycznym, jak i dowolnym. Jedynąkonkurencją, w której nie wystartuje na IgrzyskachOlimpijskich będzie sztafeta sprinterska.Na pewno powalczy we wszystkichbiegach indywidualnych i wesprze koleżankiw sztafecie 4x5 km.•31


UbezpieczeniaSzaleñstwoTekst: Anna Zawadzkapod kontrol¹Białe szaleństwo – mówimy, mając na myśli samepozytywne skojarzenia związane z uprawianiem zimowychsportów – aktywny wypoczynek, który dzięki dawce adrenalinypozwoli na oderwanie się od nużących spraw codziennych,zjazdy z oszałamiającą prędkością, śnieg skrzący się w słońcu,zapierające dech w piersi widoki, rozgrzewające napoje...Warto jednak zastosować w tym szaleństwie metodę,tzn. solidnie się do niego przygotować – kondycyjniei sprzętowo, a także ubezpieczyć się na okolicznośćnieszczęśliwych zdarzeń i wypadkówUUprawianie zimowych sportów zawsze łączy się z ryzykiem wypadkówi kontuzji, niezależnie od tego jaki jest stopień naszego zaawansowania.Takie zdarzenia są coraz częstsze, co ma związek z corazwiększą masowością narciarstwa i snowboardu. Obecnie oferowanysprzęt stwarza możliwości szybkiej nauki, jednak brak doświadczeniai wyobraźni prowadzi niekiedy do zgubnych skutków, którychofiarami są także inni współuczestnicy stoku.Niezbędnym minimum, w jakie musimy się zaopatrzyć przed wyjazdemza granicę, to Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego(EKUZ). Jest to dokument, który uprawnia nas do korzystania z darmowejopieki lekarskiej w państwach Unii oraz Islandii, Liechtensteinie,Norwegii i Szwajcarii (wniosek składamy w NFZ). W sytuacji,gdy pomoc medyczna okaże się niezbędna podczas naszego pobytuza granicą, dokumenty te potwierdzą prawo do korzystania ze32


świadczeń opieki zdrowotnej w placówkach działających w ramachpowszechnego systemu opieki zdrowotnej. Niestety w wielu kurortachlekarze przyjmują tylko prywatnie, w związku z tym nie honorująEuropejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Za ich usługi trzebazapłacić pełną cenę, której Fundusz nie zwróci. Warto przy tym wiedzieć,że leczenie skutków wypadków związanych z uprawianiemsportu, w tym narciarstwa, obciążone jest wyższymi niż normalnieopłatami. Dodatkowo, w przypadku bardziej skomplikowanej kontuzjibądź cięższego wypadku, gdy niezbędny okaże się transportsanitarny do Polski – jego koszty również poniesie pacjent. Trzebateż mieć świadomość, że w wielu krajach, m. in. w Czechach, Austrii,we Francji oraz na Słowacji ratownictwo górskie jest w pełni odpłatne.Koszty całej akcji – poszukiwanie, pomoc medyczna, transportśmigłowcem – mogą wynieść nawet 50 tys. złotych.W związku z tym, w oczekiwaniu na szaleństwa na stoku lepiej wcześniejwykazać się zdrowym rozsądkiem i wykupić dodatkowe ubezpieczenie,aby ustrzec się przed kosztami następstw nieszczęśliwychwypadków. Warto też zadbać, aby suma ubezpieczenia opiewała naodpowiednio wysoką kwotę (nie warto tu oszczędzać) i aby polisazawierała w sobie następujące elementy: pokrycie lub zwrot kosztówleczenia, transportu i repatriacji, poszukiwania i ratownictwa górskiego,ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, OCza szkody wyrządzone osobom trzecim, ubezpieczenie sprzętu sportowegoprzed zgubieniem bądź zniszczeniem, usługi Assistance.Na stoku warto mieć przy sobie niezbędne dane ubezpieczenia, takiejak <strong>numer</strong> polisy i telefon do centrum pomocy. W razie kontuzjiwarto od razu zadzwonić z informacją o zdarzeniu. Otrzymamy dziękitemu przydatną pomoc, np. informacje o najbliższym lekarzu. Lepiejjest, gdy to pracownik centrum od samego początku monitoruje całąakcję pomocy. Unikniemy dzięki temu ewentualnych problemów zesfinansowaniem leczenia lub wypłatą odszkodowania. Nie zwalnianas to z obowiązku gromadzenia wszelkich dokumentów związanychz kosztami leczenia i udzielonej nam pomocy czy świadczącycho szkodzie, np. protokołów policyjnych. I choć szpital rozliczy sięz ubezpieczycielem bezgotówkowo, to warto zachować inne rachunki,np. paragony z aptek, by odzyskać pieniądze poniesione z własnejkieszeni. Wyniki badań czy wypis ze szpitala będą zaś niezbędne dostarań o wypłatę odszkodowania z NNW.Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie wypadki objęte są ubezpieczeniem.Standardowo wyłączone są te, które zostały poniesione lubspowodowane pod wpływem alkoholu oraz takie, które zdarzyły siępoza wyznaczonymi trasami narciarskimi. Nie dostaniemy równieżodszkodowania za sprzęt sportowy, który pozostawiliśmy bez opieki,np. przed barem. Poza tym czytajmy, co ubezpieczyciel zagwarantowałnam w polisie. Standardowe ubezpieczenia turystyczne nie obejmująbowiem sportów ekstremalnych, do których włączone zostałytakże narciarstwo i snowboarding. Trzeba wykupić dodatkową opcję,by polisa obejmowała wypadki na stoku. Zadbajmy przed wyjazdemo to, aby na stoku móc oddać się białemu szaleństwu. Czekaliśmybowiem na to przez cały rok. Warto, byśmy naszej beztroski nie musieliżałować przez resztę życia.•WARTA TRAVELKiedy skok w bok si´ nie uda• profesjonalne ubezpieczenie narciarskie• natychmiastowa pomoc w przypadkunag∏ych zdarzeƒ• miesiàc ubezpieczenia mieszkaniowegogratis!Rekompensujenawet zamknicietras zjazdowych!Dołàcz do nas na WARTA SAFESKI TOUR.Weê udzia∏ w konkursiei wygraj niezapomniany wyjazd w ALPY!Aby bezpiecznie spe∏niaçwww.warta.plInfolinia: 0801 308 30833Op∏ata jak za po∏àczenie lokalneNale˝ymy do Grupy KBC


SondaPrezenty świąteczneJeśli chodzi o kupowanie świątecznych prezentów,to mam z tym trochę problemów. Z powodubraku czasu w okresie przedświątecznym kupujęprezenty przez cały rok, gdzieś je chowam i czasamimam problem z ich znalezieniem na czas.Jeśli idzie o to, co sam znajduję pod choinką, towłaściwie wszyscy już wiedzą, że lubię dostaćdobre cygaro, żeby je potem wypalić w dobrymtowarzystwie. To moja słabość.Cezary ŻakMam taki zwyczaj (przejęłamgo od mamy), żeprezenty zbieram przezcały rok i gdy zobaczęw sklepie coś, co jestw guście moich bliskich,to kupuję i wkładamdo specjalnegopudła, które potemprzed świętami przeglądam.Dokupujęw grudniu drobiazgi,które pasują do wcześniej kupionych prezentów. Tak jestłatwiej i taniej, bo koszty rozkładają się na 12 miesięcy.Katarzyna DowborBywa, że prezenty, które ofiaruję moimnajbliższym są wynikiem spontanicznychdecyzji. Częściej jednak kupujęprezenty, które wiążą się z zainteresowaniamimojej rodziny. Mama, babcia i bratowa najczęściej dostają dobreperfumy i kosmetyki. Mój narzeczony i brat coś związanego ze sportem,a w szczególności ze snowboardem. Największą trudność sprawiami kupienie, a przede wszystkim zachowanie w tajemnicy prezentu dlamojego taty. Bardzo często przed świętami, aż do wigilii razem przebywamyna treningach we Frisco w USA. W sąsiadującej wiosce znajdujesię ogromne centrum handlowe, w którym zakupy robimy razem. A tozdecydowanie zmniejsza tajemniczość niespodzianki.Paulina LigockaZe względu na to, że zwykle wracamtuż przed samymi świętami, mojeprezenty są raczej skromne i nie zadużych gabarytów. Jedynie dzieci sątraktowane inaczej, zawsze dyskretniewypytuję, co chciałyby dostaćpod choinkę i staram się spełnić ichżyczenia.Tomasz Sikora34Zawsze niecierpliwie czekam na Boże Narodzenie. Coroku zastanawiam się nad <strong>nowy</strong>mi prezentami dla rodzinyi znajomych. Lubię, kiedy potrafię kogoś zaskoczyćgwiazdkowym podarunkiem Zawsze najdłużej zastanawiamsię nad tym, co mogę kupić mojemu Ojcu. Zazwyczaj nie dostaję niczego pod choinkę.Wszyscy wiedzą, że sam najchętniej kupuję sobie rzeczy. Zawsze uważałem jednak, żew Święta prezenty nie są najważniejsze, choć są dowodem na to, że pamiętamy o najbliższych.Ważna jest możliwość spotkania się, rozmowy, wyciszenia się. Jest to jeden z nielicznychmomentów, kiedy cała nasza rodzina może zasiąść przy jednym stole.Jarosław Wałęsa


Świąteczne PrezentyAcer Aspire 5538 toklasyczny notebooko bardzo cienkiej konstrukcjii złotej, połyskującej obudowie.Elegancki i poręczny – ważytylko nieco ponad dwakilogramy i ma jedyniecal grubości.Nokia E72 jest doskonałymwsparciem dla ludzi biznesu.Konfiguracja poczty e-mail jestszybka i bardzo łatwa. Odbieranena bieżąco maile z kilku kont,szybki dostęp do internetu,organizacja spotkań i wygodnaobsługa plików biurowych sągwarantem mobilności w każdejsytuacji. Całodobową efektywnośćwspomaga dodatkowo łączność3,5 G, czuły optyczny klawisz donawigacji po menu telefonui wyjątkowo wytrzymała bateria.Srebrzysta obudowa dodajeelegancji i szyku.www.komsa.pl; sklep.komsa.plPięciocalowa nawigacja – BLOW GPS50RbtBLOW CAR SYSTEM prezentuje <strong>nowy</strong> model nawigacji GPS.Zgodnie z najnowszymi trendami, urządzenie GPS50Rbtposiada duży, aż pięciocalowy ekran, a także transmiter FMoraz możliwość korzystania z internetu. Dotykowy panelo rozdzielczości 480x272 pikseli pozwala w bardziej przejrzystysposób wyświetlać mapy i komputer podróży, co wpływa nabezpieczeństwo i komfort jazdy. BLOW GPS50Rbt zapewniaodtwarzanie wideo w popularnych formatach: WMV9, DivX 5.0,Xvid i AVI. Dzięki temu, że GPS50Rbt wyposażony jestw transmiter FM muzyka i ścieżki dźwiękowe filmów mogą byćodbierane wewnątrz pojazdu na falach radiowych. Za funkcjenawigacyjne odpowiada moduł GPS SiRF STAR 3i+oraz oprogramowanie AutoMapa. www.blow.com.plTissot Heritage limitowana edycja zegarków– precyzja szwajcarskiego mechanizmuw połączeniu z wykwintnym wyglądem– mistrzostwo w pomiarze czasu – kopertaz 18-karatowego różowego złota,pasek ze skóry krokodylaAkumulator przenośnyNokia DC-11Na rozładowaną baterię w telefoniekomórkowym lub laptopie nie ma lepszejreanimacji niż akumulator przenośnyNokia DC-11. Zastrzyk energii zapewnipowrót do zabawy, rozmów lub pracyw każdej sytuacji. Akumulator umożliwiazasilanie jednocześnie dwóch urządzeń.Eleganckie, estetyczne wykonaniez chowanymi przewodami.www.komsa.pl; sklep.komsa.pl35


Świąteczne prezentyElegancka kasetka– zestaw do makijażuKunszt duńskiegorzemiosła z fabrykiRoyal CopenhagenKompozycji zapachowa,która przeniesie nasw samo serce arabskiejpustyni, gdzie przed wiekamikarawany przewoziły złoto,kadzidło i mirrę. L’ArtisanParfumeur Al Oudh to zgodniez nazwą zapach zdominowanyprzez esencję z drzewaaloesowego (oud)www.missala.plKlejnot to czy pomadka? Rouge G Le Brillant– ujmij ją w dłoń jak klejnot, otwórz z dźwięcznympstryknięciem, a ukaże Ci się w całej okazałości– wraz z ukrytym, praktycznym lusterkiemNowy odcień rozświetlającegopudru do twarzy i ciała– Soft Lights Stardusttworzy na skórzedelikatną poświatęTissot Lady Chrono Rose Gold – sportowa elegancjałączy się z precyzją, tworząc wyjątkowy i godnyzapamiętania wizerunek – udana kombinacjanieskazitelności formy ze szczyptą figlarnościDesignerskie aniołki – Andy Warhol Collectionz manufaktury Rosenthal – świetnie sprawdząsię na świątecznym stole36


Świąteczne prezentyAmouage Dia – luksusowyzapach dzienny, wyszukany,bogaty, a jednocześnieświeży. Bazą jest białe piżmo,srebrne kadzidło, wanilia,heliotrop, drzewo cedrowe,sandałowe i gwajakowe.Znakomity zapachna prezent – najchętniejkupowane perfumy z całejoferty Perfumerii Qualitywww.missala.plW cygarach Davidoff połączono tradycję, kunszti najwyższą jakość. Powstają one z najlepszychtytoni z całego świata, które składają sięna wyszukane kompozycje. Świąteczny zestawto klasyczne a zarazem eleganckie opakowanie,w którym znajdują cię cygara w tubie: DavidoffNo. 2, Davidoff 2000 oraz Davidoff Special R.Znakomity prezent dla koneseraZrób sobie prezent i skomponuj własny zestaw3 kosmetyków z linii Dr Irena Eris ProsystemHome Care, a Miodowy Peeling do ciała BodyFiesta otrzymasz gratis. Zmysłowy zapachmiodu i mleka sprawi niesamowitąprzyjemność zmysłom. Po aplikacji skórajest nie tylko wygładzona, ale również miękkai aksamitna w dotykuCasio Edifice to sportowy zegarek wyposażonyw szafirowe szkło odporne na zarysowania,tachymetr, stoper o dokładności 1/20 sekund,datownik oraz obrotowy pierścień z minutnikiemmechanicznym. Jest również wodoszczelny.Stylistyka zegarków Edifice jest szczególnielubiona przez fanów motoryzacjiClive Christian No.1 – przy jego tworzeniu niepatrzono na koszty. Daje temu wyraz pojedynczybiały brylant, który wieńczy kryształowy flakonperfum oraz złoty kolor wody perfumowanejo kwiatowo-orientalnym zapachu. Te najdroższeperfumy świata dostępne w standardowymopakowaniu kosztują ok. 3 300 zł za 50 mlwww.missala.plZegarek Atlas Cocktail z charakterystycznymidużymi rzymskimi cyframi jest stylistycznymnawiązaniem do zegara widniejącego nadwejściem do Tiffany & Company’s Boutique na5th Avenue w Nowym Jorku. Różowe złoto i 42diamenty sprawiają, że zegarek emanuje dużądawką przepychu i wyrafinowania37


Postaci Ekskluzywne markiMaurice Lacroix38Maurice Lacroixjest jedną z najprężniejrozwijających się firmzegarkowych. Stosunkowokrótka historia MauriceLacroix, w porównaniudo „wiekowych” marekzegarkowych, może jednakbyć wręcz „podręcznikowym”przykładem perfekcyjnegorozwoju produktui kreowania wizerunku marki


Maurice Lacroixw ho³dzie tradycji,w awangardzie postêpuDzięki rozwojowi naszego rynku i coraz szerszej obecności światowych marek zegarkowych pojawia się takżewięcej informacji o historii i ofercie każdej z nich. Patrząc na ostatnie dwa dziesięciolecia wolnego handlu, niesposób nie zauważyć marki, która tak na światowym, jak i na naszym krajowym rynku, zalicza się do jednychz najaktywniejszych „graczy” – firmy Maurice Lacroix. Wprawdzie o prawie każdej ze szwajcarskich marek możnanapisać wiele, to jednak w przypadku firmy Maurice Lacroix, opis ten będzie składał się z ciągu informacji o kolejnychsukcesach wynikających z jej działań. Wiodą one od wyrobów wytwarzanych na zewnętrzne zamówieniai znakowane logiem zamawiającego, poprzez zakup działającej fabryki kopert i jej unowocześnienie, dalej przezbudowę zupełnie nowej fabryki i montowni, do stworzenia sieci prestiżowych punktów sprzedaży czasomierzyMaurice Lacroix. Droga ta wiedzie także od wyrobów produkowanych zgodnie z aktualnymi oczekiwaniami kupujących,przez produkty unikatowe, aż do kształtowania rynku za sprawą grona projektantów, tworzących wyrobyponadprzeciętne. Od zegarków, których serce stanowił mechanizm kupiony u producenta, poprzez mechanizmysamodzielnie dekorowane, dalej mechanizmy modyfikowane, do wytworzenia pierwszego własnego mechanizmui uzyskania prestiżowego tytułu „Manufaktury Zegarkowej”. Nawet w tym miejscu nie zatrzymali się na dłużejwizjonerzy spod znaku Maurice Lacroix. Premiera w roku 2008 zegarka Memoire 1 zachwyciła cały zegarkowyświatek. Bez przesady można powiedzieć, że w dniu dzisiejszym pozycja marki Maurice Lacroix jest najlepsząw swojej kategorii producentów. Każdy zegarek tej firmy jest obdarzony indywidualnym, unikalnym charakterem,a każdy jego element jest zaprojektowany z największą uwagą, zapewniającą najwyższą jakość i estetyczną harmonięproduktu. Mechaniczne arcydzieła zegarmistrzów z Saignelegier łączą w sobie klasyczne piękno i nowoczesnewykonanie, wyczucie mody i dynamikę wzoru, zapewniając ekskluzywną oprawę codzienności.Wprawdzie w odróżnieniu od marek już od dawna znanych na światowym rynku, Maurice Lacroix swój start datujena początek lat sześćdziesiątych poprzedniego wieku, ale znając historię branży można zauważyć, że praktyczniewszystkie (wyjątki potwierdzają regułę) z chlubiących się wieloletnią historią marki były w ten czy inny sposób reaktywowanepo kryzysie zegarków w połowie lat siedemdziesiątych tegoż wieku.Firma-matka dla marki Maurice Lacroix – Desco von Schulthess Holding prowadziła działalność handlową, zajmującsię między innymi sprowadzaniem jedwabiu do Europy. Wydaje się naturalne, że aby w przeciwnym kierunku nietransferować waluty, firma wypracowała dla siebie przedstawicielstwa handlowe kilku najwyżej notowanych szwajcarskichmarek zegarkowych. Kolejnym, także wydaje się naturalnym krokiem w takiej sytuacji, było przyjmowaniezamówień na dostawy szwajcarskich czasomierzy, sygnowanych wskazanym logiem lokalnej firmy lub organizacji.Dla tak wykonywanych zegarków „Private Lebel” firma Desco von Schulthess w roku 1961 założyła warsztat montażowyw małej miejscowości szwajcarskiej Jury – Saignelegier. W zegarkowej historii marki niewiele można znaleźćinformacji o tym okresie działalności, jednak decyzja o rozpoczęciu własnego montażu, a później (w roku 1975)wprowadzenia do produkcji zegarków z logiem Maurice Lacroix jest najlepszym dowodem odpowiednio opłacalnejdziałalności. Handel tą marką na Dalekim Wschodzie odbywał się bez dodatkowych nakładów finansowych,z wykorzystaniem istniejącej struktury firmy, jednak dla osadzenia Maurice Lacroix na światowym rynku zegarkówpotrzebne były inne, perfekcyjnie wykonane kroki. W roku 1975 pierwsze modele marki Maurice Lacroix były obecnew Austrii, a rok później w Hiszpanii. Można przyjąć, że były to swego rodzaju testy, przed uruchomieniem decydującego,przez wiele lat największego i cały czas kluczowego dla Europy rynku Niemieckiego. Marka Maurice39


Postaci Ekskluzywne markiLacroix rozpoczęła tam promocję i sprzedaż produktów od1980 roku, opierając ją na działaniach specjalnie uruchomionej,swojej własnej firmy dystrybucyjnej. W następnychlatach, już poprzez umowy z firmami niezależnymi, zegarkiMaurice Lacroix pojawiały się na rynkach kolejnych krajówEuropy: Szwajcaria 1983, Holandia 1986, Wielka Brytania1987. Znaczenia wspomnianego powyżej rynku niemieckiegodla Europy nie można przecenić, a jego wpływ widzątakże wszystkie osoby związane z handlem zegarkowymw naszym kraju. To właśnie dzięki temu, że marka MauriceLacroix była bardzo wysoko pozycjonowana i doskonalerozpoznawalna na rynku naszych sąsiadów, jej przedstawicielw Polsce – firma Ray Center Trading miała znacząco ułatwionezadanie na początku swej pracy. Pozycję zegarkówu naszych zachodnich sąsiadów można było ocenić choćbyna podstawie zapotrzebowania serwisowego na początkudziałalności przedstawiciela, wynikającego z dużej ilościzegarków, które dotarły do nas z Niemiec. Dystrybucjazegarków Maurice Lacroix rozpoczęła się na naszym rynkuw roku 1994, a pierwsza ich prezentacja odbyła się natargach zegarkowych PaiTime, zorganizowanych w hoteluVictoria (obecnie Sofitel) w Warszawie.Wracając do rozwoju sieci sprzedaży trzeba zaznaczyć, żedopiero w latach 1989 – 1990, po ustabilizowaniu się rynków europejskich firma Maurice Lacroix przeorganizowałaswoją strukturę dystrybucyjną na Dalekim Wschodzie i regionie Południowego Pacyfiku, uzupełniając jąo kolejne kraje. W tym samym czasie marka wkroczyła także na rynek Arabski, Bliskiego i Środkowego Wschodu.Kolejnym krokiem, znowu po okrzepnięciu struktury i po zwiększeniu możliwości produkcyjnych, i to krokiemjuż ostatnim, by stać się światowym producentem zegarków, było rozpoczęcie w roku 1995 sprzedaży swoichproduktów w USA.Niezbędnym dla tak ekspansywnego rozwoju był stały wzrost możliwości produkcyjnych firmy. Takie kolejne i dotej pory nie kończące się kroki, najlepiej mogli obserwować mieszańcy miejscowości Saignelegier. Na podstawieciągłej rozbudowy montowni, która w efekcie przeobraziła się w klasyczną fabrykę zegarków jak na dłoni widaćbyło, jak dynamicznie rozwija się marka, produkcja i sprzedaż jej wyrobów.Podobne zmiany, choć oparte na wymianie składników parku maszynowego i także zmierzające do zwiększeniamożliwości produkcyjnych, dotyczyły zakupionej w roku 1989 fabryki kopert, usytuowanej w tej samejmiejscowości.Od 2001 roku Maurice Lacroix S.A. przestała być dywizją Desco von Schulthess A.G. i rozpoczęła działalność jakow pełni niezależna jednostka organizacyjna.Także na naszym krajowym rynku nie można przecenić dokonań firmy Marice Lacroix w procesie jego kształtowania.To właśnie firmie Maurice Lacroix możemy przypisać największy udział w odradzaniu się mody na mechanicznezegarki w końcu ubiegłego wieku. Atrakcyjne wzory i dodatkowe funkcje wskazań, połączenie klasycznego zegarmistrzostwamechanicznego w najlepszym wykonaniu, z nutką nowoczesności widoczną we wzornictwie zegarkówz kolekcji Masterpiece to oferta stosunkowo luksusowa, a jednak dostępna w tym czasie i na tym etapie rozwojukrajowego rynku. Piękno i harmonia tych arcydzieł zegarmistrzostwa tworzonych w Saignelegier jest wynikiem nietylko tradycyjnego rzemiosła i wysokiej technologii, ale również zaangażowania w proces produkcji uczuć i emocji.W skład tej najbardziej prestiżowej linii Maurice Lacroix wchodzą czasomierze wyposażone w dodatkowe funkcjezwane komplikacjami, o niezwykle imponujących parametrach technicznych. Masterpiece to zegarki z ręcznie dekorowanymmechanizmem automatycznym lub manualnym, którego pracę można podziwiać przez dekiel z osadzonymw nim szafirowym szkłem. Technicznie perfekcyjne, dzięki dekorowanemu mechanizmowi pozwalały swoim właścicielompoznawać piękno serca zegarka i zakochiwać się w mikromechanice. To nie przypadek, że gro z dzisiejszychzegarkomaniaków właśnie od zegarków Maurice Lacroix rozpoczynała swoją zegarkową pasję.40


Maurice LacroixMilowymi kamieniami tej kolekcji są przykładowo: osiągalnyjuż tylko na rynku akcyjnym model limitowany, z pierwszymmechanizmem manufakturowym – Le Chronographe, modeleze wskazaniami typu retrograde, które spopularyzowały tensystem wskazań we współczesnych modelach czasomierzyoraz wspomniany na wstępie unikatowy model zegarkaz mechaniczną pamięcią – Memoire 1. O tym ostatnim czasomierzujuż wiele się mówiło i na pewno po raz kolejny mocnosię on przypomni, gdy pojawi się w ofercie sprzedaży na krajowymrynku.Opisując kolekcję najbardziej znamienitych modeli Maurice Lacroix,nie można zapomnieć o dodatkowym wsparciu sprzedażyi kreowaniu wizerunku marki poprzez mechaniczne czasomierzez linii Pontosz drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych poprzedniegowieku. Pierwsze modele tej linii, zawierając tylko egzemplarzez podstawowym wyposażeniem, spowodowały duże zainteresowaniemediów, salonów sprzedaży, a w następnym krokuklientów na naszym raczkującym wtedy rynku zegarków.W obecnych zegarkach linii Pontos można znaleźć także dodatkowewyposażenie, jak stoper, wskaźnik rezerwy chodu czypowiększony wskaźnik datownika.Właśnie jednym modelem zegarka z kolekcji Pontos chcę zasygnalizowaćkolejne nowatorskie rozwiązania łączące zegarekMaurice Lacroix z tenisem i naszym „eksportowym deblem tenisowym Fyrstenberg i Matkowski”.Sportowy model czasomierza firmy Maurice Lacroix Pontos Rectangulaire Chronograph został poddany drobnymzmianom, co z języka automobilistów przyjęliśmy nazywać tuningiem. Dotychczas tego typu modyfikacje czasomierzabyły przeprowadzane przez producentów na życzenie lokalnych odbiorców. Tuning zegarka Pontos MauriceLacroix jest pierwszym znanym mi tego typu dostrojeniem zegarka, dokonanym przez salon zegarkowy. Już samwybór marki i modelu poddanego zmianom jest doskonały pod względem aspektu sportowego – bo sportowyzegarek promuje i jest promowany poprzez sport, ale także aspektu elegancji wykonania – bo prestiżowa markai doskonale prezentujący się czasomierz promują i są promowane przez grę dżentelmenów. Zmiany dokonanew zegarku nie są kosmiczne, ale podnosząc walory estetyczne w doskonały sposób ukierunkowują czasomierzna tenis i zespół Fyrstenberg & Matkowski. Przezroczysty w fabrycznej <strong>wersji</strong> zegarka dysk sekundnika, w modelu„F & M.” jest wykonany w kolorze nieznacznie odróżniającym go od tarczy i łączy w sobie: stylizowane logo deblistówz literami „F” i „M” oraz wskazówkę sekundnika. Dodatkowo na deklu zegarka jest wygrawerowane oznaczenielimitacji (do 50 sztuk zegarków), a na jego części szklanej naniesiona jest drobna grafika. Zawiera ona wykonanew białym kolorze: napis „Edycja limitowana”, nazwiska zawodników, kontur piłki tenisowej z komiksowym „świstem”oraz słowo „dziękujemy”, bo sprzedaż zegarka wspomaga fundusz naszych deblistów. Dzięki lokalnie dokonywanejpersonalizacji uda się także w niespotykany sposób zrealizować wykonanie przypisanego do każdegoegzemplarza zegarka certyfikatu. Poza tradycyjnymi jego elementami, zawierającymi: zdjęcie modelu, informacjei oznaczenia konkretnego egzemplarza, przewidziany jest także specjalny wpis deblistów skierowany do nabywcyczasomierza, zgodnie z jego osobistymi sugestiami. Do tego certyfikat ma być wypisywany w miejscu aktualnegoprzebywania deblistów w momencie zakupu. Tak więc nie dość, że jest to wyjątkowy model czasomierza o konotacjachtenisowych i indywidualnie kierowany do właściciela, to staje się także czymś niepowtarzalnym.Związek firmy Maurice Lacroix z tenisem można było zaobserwować już wiele lat temu, gdy „młody robiący znaczącepostępy tenisista i młoda coraz prężniejsza marka zegarkowa” była często podnoszoną sekwencją promocyjnąwynikającą z rozpoczęcia współpracy z nieznanym jeszcze szerzej na arenie sportowej Rogerem Federerem.Rozpoczynającym przygodę z zegarkami firmy Maurice Lacroix Mariuszowi i Marcinowi życzyć możemy tylko sukcesów...właśnie na miarę Rogera Federera.Władysław Mellerautor prowadzi salon odCzasu doCzasu w stołecznych Złotych Tarasach41


Ekskluzywne markiNavigon 8410W Navigon 8410 skumulowano wszelkienajnowsze technologie, jakie może posiadaćnawigacja. Funkcja Navigon MyRoutes,na dużym 5 calowym wyświetlaczu,proponuje trasę podróży w oparciu o stylprowadzenia samochodu. Wbudowanymultimedialny odtwarzacz umożliwiaodtwarzanie muzyki i filmów lub oglądaniezdjęć. Nawigacja może mieć opcjonalnytuner cyfrowy DVB-T, dzięki któremusłuży jako przenośny odbiornik telewizyjny.Wszystko uzupełnia wyjątkowa jakośćwykonania i dźwięku.www.komsa.pl; sklep.komsa.plWzornictwooraz wyposażenienetbookaFerrari Onenawiązujedo dziedzictwawyścigówFormuły 1Fotel SITAG PREMIUM– romans z fotografiąKolekcja foteli SITAG PREMIUM pozwala uciecod banału i codzienności. Dzięki fotografiomznanego artysty Szymona Brodziaka fotelebiurowe przyodziane w cyfrową fotografiępodkreślają piękno – nie tylko kobiecego ciała,ale przede wszystkim przedmiotu. W obiektywieBrodziaka piękno nie zawstydza, ale prowokujei ekscytuje. Zaczynamy zastanawiać się czyw naszym otoczeniu jest na nie miejsce.W wielu gabinetach fotele z fotografią podkreśląwyjątkowość właściciela, a przede wszystkichubiorą przestrzeń, która do tej pory byłaestetycznie naga.CAŁOŚĆ NIEPOWTARZALNEJ KOLEKCJISITAG PREMIUMNA WWW.SITAG.PL/PREMIUMAmerykańska marka Bond No. 9w reakcji na światowy kryzys finansowystworzyła zapach skoncentrowanyna pieniądzach. Na obu stronachflakonu widnieje znak wszechmocnegodolara, namalowany przez Andy’egoWarhola w 1981 r. Wewnątrz zamkniętyzostał bogaty i kuszący zapacho nazwie Success is a Job in New York,który nawiązuje do pierwszegozlecenia otrzymanego przez młodegoartystę od magazynu „Glamour”.Projekt miał zilustrować artykuło takim właśnie tytulewww.missala.plStereofonicznyzestaw słuchawkowyNokia BH-905Zestaw słuchawkowy z BluetoothNokia BH-905 posiada szereg funkcjidających prawdziwą przyjemnośćz prowadzenia rozmów, słuchaniamuzyki czy oglądania filmów.Technologia z zastosowaniemaż 10 mikrofonów aktywnieredukuje szumy otoczenia,gwarantując krystalicznie czystydźwięk. Wzornictwo, które tworzączerń i stal nierdzewna, uzupełniająwygodne, specjalnie zaprojektowanepoduszki nauszne.www.komsa.pl; sklep.komsa.pl42


Ekskluzywne markiEmporio Armani z mechanizmemautomatycznym i prostokątnąkopertą ze stali szlachetnej.Posiada standardowy 3-wskazówkowymechanizm, który jest w pełniwidoczny zarówno przez szkiełkow kolorze bursztynu i przeźroczystejtarczy, jak i przez przeźroczysteszkiełko na dekluZestaw słuchawkowyBluetooth mono LG HBM 530Elegancka słuchawka Bluetooth LG HBM 530ozdobiona oryginalnymi kryształkamiSwarovskiego jest doskonałą propozycjądla mobilnych pań. Lekka, w ciekawymkształcie, wyposażona w wygodne wkładkidouszne zapewniające komfort noszenia.Dodatkowo ma bardzo dobry czas czuwania.www.komsa.pl; sklep.komsa.plZestaw głośnomówiący LG HFB-510Nieco zabawny w swej formie, a do tegoekologiczny – samochodowy zestawgłośnomówiący HFB-510 firmy LG.Urządzenie ładowane energią słonecznązapewnia wysoką jakość rozmów dziękiredukcji szumów. Inteligentneurządzenie samoistnie włącza się zarazpo uruchomieniu silnika samochodu.Zapewniając do 20 godzin czasu rozmowyobsłuży połączenia z wielu mobilnychurządzeń, w pełni satysfakcjonującnawet największą gadułę.www.komsa.pl; sklep.komsa.plSłodycz w formacie HD– LG Chocolate z serii BlackLabel – stylowa, smukłaobudowa z wysuwaną klawiaturąoraz 4-calowy wyświetlacz LCDo formacie 21:9 i rozdzielczości HDReal VGAPrima Moda to bezwątpienia marka,w której każdyelegancki mężczyznaznajdzie propozycjępodkreślającą jegoindywidualny styl44


Ekskluzywne markiEkstrawagancki,intrygujący odważnąkolorystyką i pełensplendoru styl markiVersace na świątecznymstole? Czemu nieNowoczesny design, wiekowa tradycja– kryształowy świecznik liczącej 170 latfirmy Nachtmann. O jego pięknie i najwyższejjakości decyduje kolor, forma i dynamicznerefleksy na powierzchni wydobyte przezumiejętne cięcia i szlifyŁańcuchowy, trójkolorowy, stylowynaszyjnik ze stonowanej linii,nawiązującej do klasyki– różnorodne propozycje markiAgatha na sezon zimowy 2009/10W tym sezonie królują miękkiezamsze, a do tego zdecydowanakolorystyka – od wyraźnych fioletów,poprzez soczyste czerwienie,po różne odcienie niebieskości.kolekcja Prima Moda na zimę2009/2010 nawiązuje do stylulat 80-tychCienie Mini-Mono-Mania – Givenchy łączy w jednymopakowaniu cztery różne tekstury o tej samej tonacjikolorystycznej. Mat i połysk, subtelne lśnienie orazintensywny perłowy efekt. Opakowanie to esencjawyrafinowania – ozdobione charakterystycznymlogo 4-G i ze specjalnym zaczepem, do któregomożna przymocować breloczekZegarek Michael Kors dla Pań makwadratową kopertę ze stali szlachetnejpokrytej powłoką w kolorze złotym,ozdobioną kryształkami Swarovskiego.Tarcza została wykonana z brązowejmasy perłowej45


PostaciBrytyjski bohater narodowy, wielbiciel dobrych trunków i cygar.W plebiscycie na stu największych Brytyjczyków, ogłoszonym kilkalat temu przez BBC zajął pierwsze miejsce. W ciągu swego trwającego90-lat życia sprawował nie tylko funkcje państwowe. Znajdował też czasna hobby: malarstwo i literaturę, dzięki której w roku 1953 zasiadł w groniezdobywców Nagrody Nobla. Wiadomo już, o kim mowa. Winston ChurchillWielbiciel whisky,Tekst: Marek Kukielktóry wygra³ wojnê46


PPrzyszły premier Wielkiej Brytanii wywodził sięz bocznej linii arystokratycznej rodziny Spencer-Churchill, ale rodzina Winstona używała tylko nazwiskaChurchill. Jego ojcem był wpływowy politykPartii Konserwatywnej lord Randolph Churchill.Z uwagi na swój społeczny status większość dzieciństwaWinston spędził w szkołach z internatem.Co istotne – choć w tamtych czasach było to zapewnestandardem – młody Churchill był rzadko odwiedzanyprzez matkę. Ojciec nie przyjeżdżał dońw ogóle. Być może dlatego ich relacje były dośćoziębłe. Miało to wpływ na ukształtowanie się jegocharakteru. Jako zdany tylko na siebie wyrósł Churchillna człowieka odważnego i pełnego determinacji.Dość wspomnieć, że w swym pierwszym przemówieniujuż jako premier, zapowiedział trudną walkęz pustoszącym Europę Hitlerem, stwierdzając: niemam do zaoferowania nic, tylko krew, trud, łzy i pot.Po klęsce Francji odrzucił zaś propozycje pokojoweze strony Niemiec i zapowiedział: obronimy nasząwyspę bez względu na cenę, będziemy walczyć naplażach, będziemy walczyć na lotniskach, będziemywalczyć na polach i na ulicach, będziemy walczyć nawzgórzach, nigdy się nie poddamy.Winston ChurchillJak zapowiedział, tak też uczynił. Zwycięstwow Bitwie o Anglię spowodowało powstrzymanieekspansji niemieckiej w Europie Zachodniej. Odparciepowietrznej ofensywy Luftwaffe przysporzyłoChurchillowi licznych zwolenników. Dziękidobrym stosunkom z prezydentem USA FranklinemDelano Rooseveltem udało mu się uzyskaćpomoc gospodarczą Stanów Zjednoczonych nazasadach ustawy o pożyczce i dzierżawie (ang.Lend-lease Act). 14 sierpnia 1941 r. obaj politycypodpisali na pokładzie pancernika Prince of Walestzw. Kartę Atlantycką, która była pierwszymkrokiem na drodze do utworzenia OrganizacjiNarodów Zjednoczonych. Churchill, jako jedenz członków tzw. Wielkiej Trójki, uczestniczył teżw najważniejszych konferencjach międzynarodowychczasu II wojny światowej – w Casablance,Quebecu, Teheranie, Jałcie i Poczdamie. Współdecydowałna nich o sposobie prowadzenia wojnyoraz o powojennym kształcie Europy. Niestety niebył on dla Polski najkorzystniejszy. Na konferencjiJałtańskiej nasz kraj utracił Kresy Wschodniena rzecz Związku Radzieckiego, który prócz tegootrzymał również zwierzchnictwo nad jedną trzeciąNiemiec (m.in. Turyngią, Saksonią, Meklemburgią,Brandenburgią i Pomorzem Przednim) stającąsię późniejszym NRD. Brytyjski Premier wrazz Amerykańskim Prezydentem oddali bezwolniew strefę wpływów ZSRR Polskę i kraje ościenne,skazując tę część Europy na trwającą prawie 50 latdominację komunizmu i zniewolenia, tylko po to,by zyskać spokój i dobrobyt na zachodniej stroniekontynentu. Tak czy inaczej wyjątkowa aktywnośći niezłomna wola walki Churchilla miała niestetywpływ na jego zdrowie. Podczas II wojny przeżyłon dwa ataki serca. Pierwszy w grudniu 1941 r.,drugi dokładnie dwa lata później. Przez większośćswojego życia zmagał się też z depresją, którąokreślał mianem czarnego psa.Pomimo swych niewątpliwych zasług jako mężastanu i doskonałego stratega doby wojny, najsłynniejszybrytyjski premier utrwalił się w powszechnejpamięci jako miłośnik cygar i whisky. Palićzaczął w 1895 roku jako 20-letni oficer kawalerii.Palenie cygar jest jak miłość. Pierwszą atrakcjąjest kształt, wiernym jest się dla smaku i nigdy niemożna dopuścić do zgaśnięcia płomienia – pisał.Znane są także jego wypowiedzi odnośnie nawy-47


Postaciku picia. Do króla Arabii Saudyjskiej powiedział:moja podstawowa zasada życia wymaga odemnie picia przed, w trakcie i po posiłkach. Pewnegorazu został oskarżony przez socjalistkę BessieBraddock o to, iż jest pijany. Odpowiedział jej: alejutro będę trzeźwy, a pani, madam, nadal będziebrzydka. Picie whisky rozcieńczonej wodą weszłoChurchillowi w nawyk podczas pobytu w Indiachi południowej Afryce. Było to w końcu lat 90. XIXwieku. Churchill był wówczas korespondentemwojennym Daily Graphic. Być może właśnie wtedynarodził się jego literacki talent. Początkowo pisaniebyło sposobem na zarobienie pieniędzy. Mimoarystokratycznego pochodzenia odziedziczył bowiemjedynie niewielki majątek. Później stało sięrealizowanym z zapałem hobby, które w rezultacieprzyniosło mu literackiego Nobla. Churchill dostałgo w roku 1953 za wielotomowe opracowaniahistoryczne, jak: Światowy Kryzys, sześciotomoweopracowania dotyczące I i II wojny światowejoraz Historię Anglików wydaną w tomach czterech.Prócz literatury Churchill parał się też rzeźbąi malarstwem. Namalował ponad 570 obrazówi wykonał dwie rzeźby. Otrzymał również dyplomz Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Londynie.Po śmierci Churchilla jego obrazy bardzozyskały na wartości, co pozwoliło wdowie po Winstoniespędzić resztę życia w dostatku.Równie ciekawe co polityczne było też jego życierodzinne. Churchill początkowo oświadczył sięamerykańskiej aktorce Ethel Barrymore – późniejszejlaureatce Oscara za najlepszą kobiecą rolędrugoplanową – ale został odrzucony. W marcu1908 r. poznał na przyjęciu Clementine Hozier,w której się zakochał. Jego oświadczyny zostałyprzyjęte i 12 września 1908 r. w St Margaret’sChurch w Westminsterze odbył się ich ślub. Małżonkowiemieli bardzo różne charaktery – on najlepiejczuł się wśród licznego audytorium, był rozrzutnyi wymagający, ona preferowała zaś mniej licznetowarzystwo, była oszczędna i przezorna. Obydwojebyli natomiast popędliwi. Często dochodziłowięc do sprzeczek miedzy nimi. Kochali się jednakbardzo, o czym świadczą chociażby listy, jakie dosiebie słali podczas całego okresy trwania ich małżeństwa.Z uwagi na karierę Winstona znosić musieliczęste i długie rozłąki. W korespondencji byliKotkiem i Mopsikiem i chyba nie pozostawia wątpliwości,kto którym określeniem był nazywany.Winston i Clementine doczekali się razem synaRandolpha i czterech córek: Diane, Sarah, MarigoldFrances oraz Mary Spancer. Tradycje politycznerodziny Churchillów zostały zachowanew następnych pokoleniach. Zarówno syn Winstona,Randolph, jak i dwaj wnukowie Winstoni Nicholas, poszli w jego ślady i zasiadali w IzbieGmin. Córki zaś poślubiły polityków, co także pomogłoim w karierach.Szczęście rodzinne zapewne rekompensowałomu braki w coraz bardziej podupadającej karierze.Zakończenie II wojny światowej oznaczałoprzecież dla Churchilla zejście z politycznej sceny.Pomimo jego niekwestionowanych zasługi osobistej popularności Partia Konserwatywnautraciła w lipcu 1945 roku władzę na rzecz PartiiPracy. Społeczeństwo brytyjskie uznało, że Churchilljako przywódca wojenny nie jest najlepszymkandydatem na przywódcę w czasie pokoju. Oczekiwałogłębokich zmian. Przez sześć kolejnych latChurchill stał więc na czele opozycji, by w 1951roku ponownie zostać premierem. Po dotkliwymwylewie w roku 1953 znacznie ograniczył swądziałalność polityczną, a w dwa lata później zrezygnował– jak się łatwo domyślić – z przyczynzdrowotnych ze stanowiska premiera na rzeczAnthony Edena. Członkiem parlamentu pozostałjednak aż do roku 1964 roku.Zmarł 15 stycznia 1965 roku w wieku 90 lat. Jakojedna z nielicznych osób spoza rodziny królewskiejzostał uhonorowany pogrzebem państwowymz pełnymi honorami. Do czasu pochówku papieżaJana Pawła II uroczystość pogrzebowa Churchillabyła największym tego typu wydarzeniem w historiipod względem liczby głów państw obecnychw trakcie ceremonii.•48


Klub KoneseraJak paliæcygara?WIĘCEJ NA TEMAT CYGAR NAWWW.TOBACCO.PLDegustacja cygar to sztuka samaw sobie. Sposób palenia cygar jestsprawą indywidualnych preferencji.By jednak w pełni móc docenić walory,jakie oferuje nam cygaro, podczas jegodegustacji powinniśmy kierować siękilkoma prostymi, ale istotnymi zasadamiOtwieranie cygarGilotynką do cygar odcinamy kapturek (końcówkę)cygara. Istotne jest jednak, by nieodciąć całego kapturka, ponieważ może tospowodować rozwijanie się okrywy, a co zatym idzie – zniszczenie cygara. Jeśli natomiastobetniemy zbyt mało – nie osiągniemy odpowiedniego„ciągu”. Najlepiej dokonać cięciaw połowie kapturka. Otwieranie cygara wymagapewnej wprawy, ale warto się postarać,gdyż zależy od niego nasz komfort i przyjemnośćpalenia cygara.PierœcieñPierścienia nie zdejmujemy na początku palenia,ponieważ możemy uszkodzić liść okrywający.Najlepiej poczekać, aż ciepło i wilgoćrozmiękczą klej w trakcie palenia, co pozwolina łatwe usunięcie pierścienia.Zapalanie cygaraW przypadku cygar nie każde źródło ogniajest odpowiednie. Tradycyjne zwykłe zapałkinie nadają się do zapalenia cygara. Czas, jakipotrzebuje cygaro na prawidłowe zapaleniesię, jest o wiele dłuższy, niż może zapewnićzwykła zapałka. Znakomicie sprawdzają sięzapałki drewniane długie. Producenci cygarpolecają zapałki z drzewa cedrowego. Pamiętajmyo tym, by siarka całkowicie wypaliłasię przed zapalaniem cygara. Zapalniczkabenzynowa nie nadaje się do zapalania cygar.Psuje zupełnie smak cygara. Doskonalespisują się zapalniczki napełnione bezwonnymgazem. Cygaro trzymamy w jednej ręce,źródło ognia – w drugiej. Zapalając cygaronależy trzymać zapałkę (zapalniczkę) tak,by ogień nie dotykał bezpośrednio cygara.Istotne jest powolne obracanie trzymanegow ręku cygara i delikatnie, równomiernie rozgrzewaniego. Po kilku chwilach ogrzewaniawkładamy cygaro do ust, cały czas delikatnieje obracając. Rozgrzane cygaro powinno się„zająć” od samej temperatury, jeśli nic takiegosię nie stanie, to należy delikatnie zbliżyćpłomień do cygara. Żar powinien obejmowaćrównomiernie całą stopę cygara, jeśli nie– trzeba spróbować zapalić miejsce, którejeszcze się nie żarzy.Jak paliæ?Cygaro palimy delikatnie. Smak cygara powinienbyć wyczuwalny w ustach, a nie w płucach. Wciągamydym krótkimi i „płytkimi” pociągnięciami.Zbyt mocne „zaciąganie” się cygarem powodujezwiększenie temperatury, co z kolei przyspieszaproces palenia i zwiększa temperaturę dymu,pozbawiając nas przyjemności palenia.Kiedy zakoñczyæ palenie?Wśród koneserów funkcjonuje wiele rozbieżnychopinii na ten temat. Jedni twierdzą, żenależy wypalić cygaro jedynie w 2/3 jegodługości, inni, że granicą jest umiejscowieniepierścienia, a jeszcze inni, że cygaro samo namwskaże, kiedy nadejdzie koniec palenia i zgaśnie.Tak naprawdę zależy to od preferencji. Jeślichcemy sami zakończyć palenie, a cygaro niewygasa nie wolno go gasić tak, jak papierosa(rozgniatać w popielniczce). Takie gaszeniespowoduje wydzielenie się wyjątkowo nieprzyjemnegozapachu i dużej ilości dymu. Pozakończeniu palenia należy odłożyć cygaro napopielniczkę i poczekać, aż samo zgaśnie.49


BiznesDiamentoweinwestycjeTekst: Maciej KocujDiamenty od wieków rozpalały w ludziach żądzei namiętności. Dzięki nim rodziła się miłośći wybuchały wojny. Współcześnie postrzegane sąnie tylko jako ozdoba damskiej biżuterii,ale również jako doskonała inwestycjawww.nataliagold.plNNajsłynniejsza diamentowa historia zaczęłasię w 1905 roku. Wtedy to sztygar FryderykWells w czasie rutynowego obchodu pojednej z południowoafrykańskich kopalnidiamentów wydłubał scyzorykiem ze skałybłyszczący kamień, który wziął za kawałekszkła. W ten sposób odkrył największydiament świata, którego wartość ocenionowówczas na ponad 90 ton złota. Kamieńnazwano Cullinanem od nazwiska właścicielakopalni i w 1907 roku podarowano gona urodziny Edwardowi II, królowi WielkiejBrytanii. Co ciekawe, diament został wysłanydo Londynu zwykłą przesyłką pocztową!Z Anglii drogocenny kamień powędrował doAntwerpii, a konkretnie do słynnego zakładuszlifierskiego rodziny Asscherów. Przezkilka miesięcy szukano sposobu na rozłupaniediamentu tak, żeby nie rozpadł się natysiące okruchów. Wszystko skończyło siępomyślnie i z diamentu o masie 621 gram(3106 karatów) uzyskano 105 brylantów,50


Diamentyz czego dwa największe to Cullinan I o masie106 gram (530,2 karata), oraz Cullinan IIo masie 63,5 grama (317,4 karata). Obydwa stałysię ozdobą insygniów królewskich. Największybrylant nazywany również Wielką Gwiazdą Afrykizdobi brytyjskie berło, a Mała Gwiazda Afrykiczyli Cullinan II błyszczy na froncie królewskiejkorony. Wartość Wielkiej Gwiazdy Afryki szacujesię na 400 milionów dolarów, ale tak naprawdęjest to bezcenny kamień.Skąd się biorą diamenty? Z badań eksperymentalnychwiadomo, że diamenty doswojego powstania potrzebują warunków,jakie panują na głębokości co najmniej150 kilometrów. Temperatura wynosi tam około1000 stopni, a ciśnienie jest 55 tysięcy razywiększe od panującego na powierzchni ziemi.Większość diamentów pochodzi z głębokości180 – 200 kilometrów. Niedawno stwierdzono,że niektóre diamenty przybyły do nas z jeszczewiększych głębin. Informują nas o tym śladyzanieczyszczeń wewnątrz kamieni. Pojawiającesię tam niekiedy tlenki magnezu dowodzą,że kamienie powstały na głębokości 700 kilometrów!Przed milionami lat diamenty razemz lawą wydostały się na powierzchnię ziemii zostały uwięzione w skałach. Wydobywa sięje w kopalniach wgryzających się setki metróww głąb ziemi. Rocznie wykopuje się na świeciediamenty o łącznej masie przekraczającej150 milionów karatów. W sumie mogą być warteokoło 8 miliardów dolarów. Tylko 20 proc.z nich to kamienie jubilerskie, pozostałe zostająwykorzystane w przemyśle.ręka szlifierza wydobywa z nich błysk i ogień.Niepowtarzalne efekty to skutek wewnętrznegoodbicia światła, wnikającego do wnętrzadiamentu, który po oszlifowaniu działa jak pryzmat.Hinduska legenda głosi, że diament powstajez pięciu elementów, z których składa sięświat – wody, ziemi, nieba, energii i powietrza.Stąd właśnie bierze się jego moc i niezwykłewłaściwości. Kiedyś był klejnotem dla wybranych,teraz może go mieć każdy. Kamienie szlachetnezawsze stanowiły realną wartość. Byłyodporne na kryzysy historyczne i gwarantowałyprzetrwanie w okresach historycznych zawirowań.W odróżnieniu od aktywów bankowychjest to rzeczywista lokata kapitału. Diamentymogą stanowić majątek przekazywany z pokoleniana pokolenie.Diament jednokaratowy szlifuje się czasem ponadtydzień. Chodzi o to, żeby jak najmniej diamentstracił ze swej masy. Diament musi byćdobrze oszlifowany, żeby odpowiednio załamywałświatło i dzięki temu silnie błyszczał. Ceryfikujesię kamienie od masy 0,2 karata. Jednakwedle powszechnej opinii w tak małe kamienienie warto inwestować. Diament o średnicyŚwiatową stolicą diamentów jest Antwerpia.W tym historycznym belgijskim mieście jeszczedo niedawna szlifowano ponad 50 proc.wszystkich diamentów świata. Obecnie corazwięcej kamieni poddawanych jest obróbcew Indiach i Chinach. Tak czy inaczej to właśniew Antwerpii mieszczą się siedziby ponad półtoratysiąca firm zajmujących się handlem tymidrogocennymi kamieniami. Udział Antwerpiiw światowym handlu surowymi diamentamiprzekracza 80 proc. ogólnego obrotu.Diamenty w stanie surowym nie wyglądająefektownie. W swojej naturalnej postaci sąprawie zupełnie matowe. Dopiero mistrzowskawww.nataliagold.pl51


Biznes6,5 mm w szlifie brylantowym (1 karat) możebyć wart od 3 do 20 tysięcy euro. Kamień ośrednicy 11 mm (5 karatów) kosztuje od około60 do 200 tysięcy euro. Taki klejnot jest łatwyw transporcie i odporny na uszkodzenia. Dlawielu inwestorów jest to duża zaleta.www.nataliagold.plMożna powiedzieć, że diamenty nie taniejąod 80 lat. Najbardziej opłaca się kupowaćdiamenty ponad pięciokaratowe. W ostatnimczasie przynosiły one inwestorom największezyski.Eksperci twierdzą, że minimalny okres inwestycjiw przypadku diamentów powinienwynosić od 4 do 5 lat. Patrząc na poprzednielata, można liczyć na zysk w granicach5 – 7 proc. w skali roku.KILKA PORAD DLA INWESTUJĄCYCH W DIAMENTYDiamenty warto kupować w firmach, które są jużznane na polskim rynku. Jest wiele firm, któresprzedają diamenty luzem. Należy unikać kupowaniasamych diamentów u jubilerów, złotnikóworaz producentów biżuterii, wtedy do ceny dochodziwysoka marża.Cena diamentów zależna jest od czystości, barwy,szlifu i innych czynników. Jedynym odniesieniem,jeśli chodzi o wartość diamentów jest cennik hurtowyRAPAPORT, do którego dostęp kosztuje około700 dolarów rocznie. Jeżeli nie mamy dostępu docennika, najłatwiej jest porównywać ceny zbliżonychdo siebie kamieni i wtedy można wybrać te,które są najtańsze.Z zakupionych diamentów można wykonać biżuterię,albo trzymać je w bankowej skrytce lub domowymsejfie. Druga opcja jest bezpieczniejsza,ponieważ diament, mimo swej twardości, jest bardzokruchy i możne pękać. Dlatego umieszczeniego w biżuterii łączy się też z ryzykiem uszkodzeniakamienia przy zakuwaniu.O wartości diamentu decyduje tak zwana zasada4c:– carat – czyli masa kamienia wyrażona w karatach(1 ct = 0.2 grama)– clarity – czyli czystość, od IF do P3– color – czyli barwa od D do Z + barwy fantazyjne– cut – czyli jakość wykończenia i oszlifowaniaJeśli chodzi o kamienie na inwestycje, to najbardziejopłaca się kupować kamienie o wadze powyżej2 ct, o czystościach IF oraz VVS1 i barwachD E i F. Jeśli chodzi o wykończenie, to istotnejest, żeby kamień miał bardzo dobre proporcje,symetrie oraz polerowanie. Dokumentem potwierdzającymwłaściwości kamienia, jego klasęoraz wykończenie jest certyfikat gemmologiczny.Należy unikać certyfikatów wystawianych przezpolskie firmy, a szukać kamieni, które posiadającertyfikaty GIA, IGI lub HRD. Są to uznane na całymświecie laboratoria gemmologiczne, którychstandardy są uznawane przez wszystkich handlarzy.To, czy certyfikat odpowiada kamieniowi,można sprawdzić np. przez laserową inskrypcjęz <strong>numer</strong>em certyfikatu na rondyście (z boku kamienia).Instytuty HRD oraz IGI lakują kamienie,które certyfikują w bezpieczne zamkniecie. Wtakich przypadkach mamy pewność, że certyfikatnależy do kamienia. Właściwości kamieniamożna potwierdzić też u certyfikowanych rzeczoznawcówSRJ lub PTGEM, oraz u dr WłodzimierzaŁapota na Uniwersytecie Śląskim, który jest dyrektoremjedynego w Polsce laboratorium gemmologicznego.Michał HakałoEkspert z firmy www.DiamondChand.pl52


DiamentyDiamenty są walutą uznawaną na całym świecie.W różnych jego zakątkach można za konkretnykamień uzyskać bardzo podobną cenę.To rodzaj inwestycji coraz bardziej popularnyw środowiskach biznesowych. Przy inwestowaniuw diamenty warto pomyśleć o odpowiednimubezpieczeniu i miejscu, gdzie będziemyprzechowywać nasze kamienie. Diamenty możnakupować na aukcjach internetowych. Są teżfirmy i banki, również w Polsce, które pośrednicząw sprzedaży diamentów. Pomagają jekupić, a potem sprzedać.Oczywiście istnieją przeciwnicy inwestowaniaw diamenty. Zwracają oni uwagę na problemyz płynnością inwestycji. Na przykład ciężkojest sprzedać duże diamenty ze względu naich wysoką cenę. Zdarzają się też problemyz wyceną niezwykle rzadkich kamieni. Niektórediamenty są tak niespotykane zwłaszczapod względem koloru, że ich wycenajest wręcz niemożliwa. Istnieje też ryzykonabycia imitacji diamentu, bądź kamieniao sztucznie poprawionej barwie. Takie kamieniepowinny posiadać odpowiednią inskrypcję,ale może ona zostać zeszlifowana. Są tojednak obawy lekko przesadzone. Podobniejak w przypadku każdej alternatywnej metodyinwestowania trzeba uzbroić się w pewnąwiedzę na temat zagadnienia i postępowaćrozważnie. To powinno wystarczyć, żeby przypomocy diamentów bezpiecznie pomnażaćoszczędności.•53


BiznesWinoObserwując rynek winaw Polsce od dziewiętnastulat, mogę stwierdzić,że od momentu powstaniagospodarki wolnorynkowejdokonała się na nimprawdziwa rewolucjaOOrganizuję często warsztaty winiarskie dla firmi osób prywatnych, mam kontakt bezpośrednioz wieloma konsumentami i muszę stwierdzić, żecoraz rzadziej są to przypadkowi smakosze, a corazczęściej pasjonaci i koneserzy win. Stara prawdagłosi: powiedz mi, co pijesz, a powiem ci, kimjesteś. Picie wina w połączeniu z podstawową wiedząjak je podawać, jak czytać etykiety i dobieraćwino do potraw, to już nie snobizm, ale biznesowakonieczność. Nie wypada być ignorantem w tymtemacie, zapraszając kogoś na biznesowy lunchczy prywatną kolację. Nie można jednak patrzećna wino tylko jako na dodatek do biznesowychrozmów. Istnieje przeogromna zarówno zmysłowa,jak i intelektualna przyjemność w obcowaniuz winem. Najprzyjemniejszym doznaniem z tymzwiązanym jest harmonia aromatów i absolutnieniepowtarzalnych smaków. Taka przyjemnośćkosztuje jednak niemałe pieniądze. Najdroższebutelki sprzedają się po kilka tysięcy euro,a unikalne wina na aukcjach osiągają ceny przekraczającekilkanaście tysięcy euro. Zakupionew ten sposób wina nabywcy najczęściej dołączajądo swoich kolekcji lub traktują jako lokatę kapitału.Na czym jednak polega prawdziwa harmoniasmaku i aromatu? Osobiście doświadczyłem tegow najlepszych bordowskich winach z 1982 rocznika!W mniejszym stopniu w rocznikach 1990,1995, 1996, bo choć są to roczniki doskonałe, tojeszcze trochę za młode. Na swój sposób unikalnyjest rocznik 2005. Te wina dopiero wchodzą narynek, na przykład Chateau Petrus 2005 jest cenionepowyżej 3000 euro za butelkę. Częstokroćharmonię, którą znajdujemy w winie, odczuwamyfizycznie jako poczucie szczególnej błogości. Taksamo, jak dostrzegając coś pięknego, zastygamyna chwilę w zachwycie. Należy zaznaczyć, że jakośćwina w najlepszych regionach winiarskichjest coraz lepsza i bardziej zrównoważona. Corazdoskonalsze są proporcje między poszczególnymiskładnikami: kwasowością, słodyczą, garbnikamii alkoholem. Jednym z widocznych na horyzonciezagrożeń w świecie wina jest zwiększająca się moctego trunku. Na skutek ocieplenia się klimatu rośniezawartość alkoholu w kolejnych rocznikach.Również stosowanie nowoczesnych technologiiprzy produkcji może powodować, że wina stają siębardziej podobne do siebie w stylu i smaku.Polska kultura picia wina pełna jest stereotypów.Myślę, że główną tego przyczyną jest kilkadziesiąt latkomunizmu. Przez cały ten okres na sklepowych półkachkrólowała wódka, a wybór win był bardzo ogradobrainwestycjana trudne czasyTekst: Jarosław CybulskiFoto: www.wine4you.pl54


Winoniczony. Kultury picia wina nie można się nauczyćw miesiąc, a nawet w rok. To zadanie na całe życie.Nie wystarczy tu nawet przeczytanie kilku książekczy podręczników winiarskich, których ostatnio sporopojawiło się na polskim rynku. Oczywiście takalektura może okazać się pomocna, sam miałem okazjębyć konsultantem merytorycznym doskonałychporadników: „Przewodnik po winach świata” R. M.Parkera, czy „Atlas Win” Hugh Johnsona i Jancis Robinsona.Takie teoretyczne przygotowanie pomagaw poruszaniu się po mapie regionów winiarskich.Może też ułatwić rozpoznawanie smaków i aromatów.Tę umiejętność trzeba jednak w sobie wyćwiczyć, niemożna się z nią urodzić. Jedynym na to sposobemjest obcowanie z winem. Musimy zwracać uwagę nato, co i jak pijemy. Wino może wtedy „przemówić”i „otworzyć się” przed nami. Wystarczy zamieszać zawartośćkieliszka lub zdekantować butelkę do karafki,oddzielając osad i napowietrzając trunek. Ważnesą nawet kieliszki. To samo wino nie tylko w różnejtemperaturze, ale i w różnych kieliszkach smakujei pachnie inaczej. W małych bankietowych kieliszkachdużo trudniej wyczuć aromat niż w profesjonalnychnaczyniach, które można bezpiecznie „kręcić”,aby delektować się bukietem wina. Inne kieliszkistosujemy do Burgundów czy Barolo, a inne do BordeauxGran Cru czy Chianti Classico. Na szczęścieoferta kieliszków na rynku polskim jest już dość bogata.Dotyczy to także innych akcesoriów i gadżetówwiniarskich, takich jak korkociągi, karafki, maszynkido dekantacji czy drop-stopery.Niektórzy mogą pomyśleć, że picie wina wymagajakiegoś gruntownego wtajemniczenia, ale tak niejest. Najważniejsze jest wyczucie i fantazja oraz znajomośćpodstawowych zasad. Wino dobiera się dokonkretnego posiłku na zasadzie zgodności smaku,a nie kontrastu. Czyli do lekkiego dania wybiera sięlekkie trunki. Do ciężkich krwistych mięs pijemy ciężkiewina czerwone. Chociaż w niektórych przypadkachmożna dobierać na zasadzie przeciwieństwa.Do pleśniowego niebieskiego sera lub tłustej wątróbkipodać słodkie wino Sauternes lub Tokaj Aszu.W Polsce króluje opinia, że wino im starsze, tymlepsze, a tymczasem większość win produkowanychna świecie to wina, które pije się jako młode.Dotyczy to zwłaszcza lekkich białych i różowychwin. Tylko nieliczne czerwone mogą zyskiwać nawartości i jakości po 10 – 20 latach. Zależy to odregionu i rocznika, w którym wino powstało.Podróżując po Europie zwłaszcza do Włoch, Hiszpanii,Francji i Niemiec możemy podpatrzeć, jak mieszkańcytych krajów piją wino do posiłków. Jeszcze napoczątku lat dziewięćdziesiątych roczne spożyciewina na osobę w Polsce wahało się w granicachtrzech litrów. Dziś możemy już mówić o sześciu,siedmiu litrach na głowę. To ciągle mało w porównaniuz czołowymi krajami winiarskimi, gdzie rocznespożycie waha się między czterdziestoma, a pięćdziesięciomalitrami wina na mieszkańca. Tendencjajest jednak w Polsce prawidłowa, bo jednocześniespada spożycia wódki i innych mocnych alkoholi.Jakie wina piją Polacy? Z jednej strony sprzedajesię dużo tanich win importowanych, dostępnychw sieciach supermarketów. Ostatnio daje sięzauważyć coraz większy wybór gatunków i roczników.Z drugiej strony mamy znacznie mniejszyrynek win markowych dostępnych w hotelach,restauracjach, w sklepach winiarskich orazu prywatnych kolekcjonerów. Nasze społeczeństwostaje się bardziej zamożne. Jeśli już ktośrozwiązał sobie problem z mieszkaniem i samochodem,zaczyna wydawać pieniądze na przyjemnościi pasje. Wino jest jedną z nich, a co ciekawszemożna w nie inwestować nadwyżki finansowe.Bogaci inwestorzy wymagają już nie tylko zysku,ale także dodatkowych wrażeń estetycznych czyfizycznych. To dlatego na znaczeniu zyskuje inwestowaniew pasje. Obok inwestycji w zabytkowesamochody czy dzieła sztuki, istnieje inwestowaniew wyjątkowe wina (wine banking). Wyspecjalizowaneinstytucje zajmujące się bankowościąprywatną świadczą w tym zakresie swoje usługi.Niektóre mają przedstawicieli w Polsce jak UBC,Credit Suisse czy globalny gigant Citybank. Ilu Polakówkorzysta z tych usług? Trudno powiedzieć,ale z własnego doświadczenia wiem, że wielu ludziw naszym kraju, dysponujących grubszym portfelem,buduje sobie piwnice i kolekcjonuje wino,poszukując specjalnych roczników i marek. Samczęsto doradzam, jakie roczniki są najlepsze i cowarto kupić. Na winie trudno stracić, możemy niemieć wielkich wzrostów wartości lub trudniej znaleźćw Polsce nabywcę przy chęci odsprzedaży, alew ostateczności zawsze możemy je wypić z przyjaciółmi.Sam posiadam prywatną piwnicę win,a w niej dwa tysiące butelek, głównie rarytasów.Wino to niezwykle fascynujący trunek, który możnadobrać do prawie każdej życiowej sytuacji,pory dnia, a nawet pory roku. Trzeba tylko je pokochać,bo wino odpłaca miłością w dwójnasób.Degustujmy dobre wina, bo życie jest za krótkie,by pić byle co.Jarosław Cybulski jest prezesemfirmy Wine4You.pl55


Magia œwi¹tsmaki, zapach, tradycja...Tekst: Lucyna KocickaFoto: AlmiDecor, RosenthalZapach choinki, pieczonych ciast i cynamonu,suszonych owoców i grzybów. Wnętrza skrzącesię blaskiem świątecznych ozdób. Na stołachspecjalnie na tę okazję dobrana odświętnazastawa i szkło odbijające światło płonącychświec. Rodzina w komplecie plus jedno wolnemiejsce dla niespodziewanego gościa.Wigilia Bożego NarodzeniaDlaczego ten jeden wieczór jest tak wyjątkowy i wyczekiwany zarównoprzez wierzących, jak i ateistów? Odpowiedzialna za to jest z pewnościąniepowtarzalna magia tych świąt.Wigilijną kolację poprzedza czterotygodniowy okres adwentu – oczekiwaniai duchowego przygotowywania się. Spokojny i refleksyjny nastrój,jaki ma temu towarzyszyć, burzy trochę, odczuwany przez tak wielu,przymus uganiania się po sklepach i wypatrywania świątecznych ofertproducentów wszelakich dóbr. Trudno jednak tego uniknąć – zwyczajobdarowywania się prezentami to bowiem jedna z najmocniej ugruntowanychtradycji Bożego Narodzenia.Jeśli mowa o prezentach, to wspomnieć trzeba o choince. To właśnie podbożonarodzeniowym drzewkiem szukać będziemy podarków. Tak obecniesilny w chrześcijańskiej tradycji zwyczaj strojenia świerku lub jodłyzawdzięczamy Marcinowi Lutrowi, który był wielkim jego orędownikiem.Choć obyczaj narodził się w Alzacji, to do nas dotarł podczas zaborów,właśnie za sprawą niemieckich protestantów. Choinki przystrojonedomowymi wypiekami (ciastka i pierniczki), orzechami, jabłkami orazwłasnoręcznie wykonanymi ozdobami z kolorowej bibuły, wydmuszeki ptasich piórek, słomy i kłosów zbóż najpierw stanęły w domach mieszczańskich,aby w krótkim czasie trafić także do wiejskich chat. Tam wyparłypraktykowany od dawna świąteczny zwyczaj dekorowania domówzielonymi gałązkami drzew iglastych, wieszanymi u pułapu i strojonymi56


owocami i tradycyjnymi ozdobami. Czasem były to całe wierzchołkidrzew lub małe choinki, wieszane jednak czubem do dołu.Tradycję ustawiania i strojenia choinki pielęgnują nie tylko chrześcijanie,dla których drzewko i jego ozdoby są pamiątką narodzenia Syna Bożego,ale i niewierzący – do których przemawia uniwersalna symbolika świąt.Samo drzewko symbolizuje bowiem życie i odradzanie się. Umieszczonana jego czubku gwiazda betlejemska ma być pomocna w powrotachz dalekich podróży. Światła choinki bronią dostępu złym mocom i nieżyczliwości.Wieszane tak chętnie na gałązkach dzwoneczki oznaczają dobrenowiny i radosne wydarzenia, a anioły mają opiekować się domem.Kolejny ważny atrybut świąt Bożego Narodzenia – opłatek. Występującyw Polsce, na Litwie i Ukrainie oraz we Włoszech zwyczaj dzielenia sięopłatkiem jest symbolem pojednania i przebaczenia, przyjaźni i miłości.Pięknie pisał o tej tradycji Cyprian Kamil Norwid:Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.Te uczucia pragniemy przekazać nie tylko innym ludziom, którzy wspólniez nami zasiedli do wieczerzy. Opłatkiem powszechnie częstuje siędomowe, a także gospodarskie zwierzęta.Tradycyjne są także potrawy, które tego wieczoru trafiają na wigilijnystół (koniecznie z siankiem pod obrusem), choć ich zestaw różni sięw zależności od regionu. Zgodnie z polskim zwyczajem kolacja wigilijnajest bezmięsna, choć obowiązek postu Kościół katolicki zniósł jużw 1983 roku. Potraw powinno być dwanaście i każdej z nich należy choćbyspróbować, co ma być gwarancją szczęścia na cały rok. Do najbardziejtypowych dań wigilijnych należy barszcz z uszkami, który w niektórychregionach zastępuje zupa grzybowa lub rybna; ryby przyrządzane narozmaite sposoby, z których najbardziej tradycyjny jest karp smażonyi w galarecie; rozmaite potrawy z kapustą, takie jak pierogi, kapustaz grzybami; a do tego kompot z suszonych owoców, kutia, piernik i makówki.Na niektórych stołach będzie z pewnością mniej typowo. Na talerzetrafią być może krewetki w galaretce lub krem warzywny z pierożkamiravioli nadziewanymi serem. Niezależnie od menu, zgodnie ze zwyczajemdo stołu zasiadamy wraz z pojawieniem się na niebie pierwszej gwiazdy.Ze świąteczną tradycją ściśle związana jest baśniowa postać ŚwiętegoMikołaja, którego pierwowzorem jest autentyczny święty – Mikołaj, biskupz Miry, który rozdał swój majątek biednym. Początkowo, starzec z brodąi workiem prezentów przybywał z południa, przypływając żaglowcemz dalekich ciepłych mórz. Jednak gdy w 1822 roku Clemens Clarke Moorenapisał poemat, w którym Mikołaj przybywa z bieguna północnego, saniamizaprzężonymi w renifery, wizerunek ten szubko został przyjęty przez masowąkulturę, jako lepiej pasujący do zimowego pejzażu. Dziś zarówno Finlandia,jak i Norwegia przyznają się do tego, jakoby to na ich terytorium zamieszkiwałŚwięty Mikołaj w przerwach między świątecznymi podróżami po świecie.Nie ma tradycyjnej wigilii bez śpiewanych przy stole kolęd. Czy to blaskświec, czy zapach choinki i bożonarodzeniowych deserów, radośćz otrzymanych prezentów lub magiczna atmosfera sprawiają, że w tymdniu nie ma osób niemuzykalnych. Wszystkie głosy splatają się w jedenzgodny śpiew: Cicha noc, święta noc...•57


BiznesTaniej już nie będzie. W największychaglomeracjach ceny nieruchomościustabilizowały się i mogą zacząć rosnąćw ciągu najbliższego roku. Jeśli naszympomysłem jest więc zarabianie nanieruchomościach, nie czekajmy dłużejz decyzją. A jaką nieruchomość kupić?Jeśli weźmiemy pod uwagę perspektywęwzrostu turystycznego zainteresowanianaszym krajem w związku z MistrzostwamiEuropy 2012 oraz słabo rozwiniętą bazęhotelową, to z pewnością warto zastanowićsię nad apartamentem na wynajemw miejscowości turystycznejZarobić nanieruchomościachTekst: Anna ZawadzkaApartamenty wakacyjne łączą w sobie cechy nowoczesnegomieszkania i komfortowego hotelu.Są ciekawą propozycją zarówno dla turystów poszukującychczegoś więcej niż prywatne kwatery,jak również dla osób zainteresowanych ulokowaniemswojego kapitału w atrakcyjnej inwestycji.Z jednej strony chodzi o wzrost wartości mieszkania,z drugiej o zyski uzyskane z wynajmu.Tradycyjnymi rynkami wakacyjnych nieruchomościsą Hiszpania, Francja oraz Egipt. Coraz bardziejna popularności zyskują Chorwacja, Bułgaria,a także Estonia czy Rumunia. Mimo iż w ostatnichlatach ceny nieruchomości dynamicznie tamrosły, wciąż kraje te są atrakcyjną alternatywąw porównaniu z Europą Zachodnią.Na mapie nieruchomości wakacyjnych corazwyraźniej zaznacza się także Polska. Pomimo żeBałtykowi raczej trudno rywalizować z MorzemŚródziemnym bądź Adriatykiem to mieszkańcyDanii czy Islandii cenią sobie nasze temperatury,chętnie spędzając wakacje np. w Świnoujściu.Polska zresztą już w niedługim czasie zyska zainteresowanieze strony turystów zagranicznych,a to za sprawą Euro 2012. Zgodnie z prognozamitakże Polacy będą coraz chętniej korzystaliz apartamentów wynajmowanych na wakacje. Jakczytamy w raporcie Nieruchomości wakacyjnew Polsce przygotowanym przez CEE Property Groupi Wynajem.pl, wraz ze wzrostem poziomu zamoż-ności społeczeństwa oraz popularyzacją idei apartamentówwakacyjnych średnie stopy obłożeniapowinny rosnąć. Dodatkowy popyt może być generowanyprzez coraz bardziej popularną „turystykęweekendową”. Polacy coraz częściej decydują sięna krótkookresowe wyjazdy rekreacyjne. Luksusowemieszkania w atrakcyjnych turystycznie lokalizacjachdają szerokie możliwości wypoczynku,a przy tym zapewniają komfort i prywatność.Obecnie większość inwestycji aparthotelowychw Polsce zlokalizowana jest w najpopularniejszychkurortach zarówno nadmorskich (Świnoujście,Międzyzdroje, Dziwnów, Władysławowo, Gdynia,Sopot), jak i górskich (Zakopane, Szczawnica, Karpacz,Szklarska Poręba) oraz mazurskich (Mrągowo,Mikołajki). Jednak prognozowany wzrost liczbyturystów z pewnością zaowocuje rozproszeniem inwestycjitakże na inne, mniej znane miejscowości.Przychody osiągane z inwestycji w apartamentw miejscowości wakacyjnej zależą przede wszystkimod lokalizacji – im lepsza, tym wyższa stopa obłożenia.Analitycy CEE Property Group i Wynajem.ploceniają, iż wakacje 2009 były dobre dla posiadaczyapartamentów w miejscowościach wakacyjnych.W kurortach nadmorskich średnie obłożenie w ciągutrzech miesięcy czerwiec – sierpień przekroczyło85 proc., a w przypadku najbardziej atrakcyjnychlokali stopień wykorzystania miejsc noclegowychsięgał 100 proc. W miejscowościach górskichobłożenie było niższe i kształtowało się na poziomie40 – 60 proc. Ponad połowa wynajmującychapartament nad morzem to Polacy, wśród obcokrajowcówdominują Niemcy oraz Skandynawowie.W przypadku miejscowości górskich odsetek turystówkrajowych jest wyższy (ponad 80 proc.).W tego typu przedsięwzięciu ważny jest też standardobiektu i dodatkowa infrastruktura wpływającana wizerunek i prestiż – basen, sauna czyzaplecze SPA & Wellness działają przyciągającona klientów poszukujących wypoczynku w luksusie.Istotna jest też wielkość samego apartamentuoraz liczba pokoi. Największe obłożenie możnauzyskać w przypadku lokali jedno- i dwupokojowych.Z drugiej strony większe apartamenty towiększe stawki wynajmu.Zgodnie z raportem CEE Property Group i Wynajem.pl, ceny luksusowych apartamentów w miejscowościachturystycznych wahają się obecnie od 6 do ponad15 tys. zł za metr kwadratowy. Najbardziej popularnyzakres ce<strong>nowy</strong> to 9 – 11 tys. zł/mkw. W przypadkutej grupy lokali średnie stopy kapitalizacji wynoszą6 – 8 proc. Jest to wynik wyższy niż średnia dla największychaglomeracji miejskich. Należy jednak pamiętać,że w przypadku apartamentów wakacyjnychzaangażować trzeba większe środki (ok. 600 – 800tys. zł) oraz, że rynek tego typu nieruchomości jestbardziej podatny na zmiany koniunkturalne.•58


Zdrowie & SPAWodne opowieœciTekst: Maciej KocujFoto: Borys CzonkowWyobraźmy sobie, że w Układzie Słonecznym pojawił się statek obcej cywilizacji.Kosmici zauważywszy z góry naszą planetę musieliby ją jakoś nazwać. Myślicie,że przyszła by im do głowy Ziemia? Chyba prędzej nazwaliby ją Woda...Woda pokrywa 2/3 powierzchni naszej planety.To w oceanach, rzekach i jeziorach żyje najwięcejorganizmów. Na suchym lądzie życie jest tylkogościem i bez wody i tak nie miałoby szans naprzetrwanie.Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak ważnajest woda. Gdy w oceanariach zaczęto umieszczaćpierwsze delfiny okazało się, że zwierzęta te pokrótkim czasie umierały z nieznanych przyczyn.Wnikliwie zbadano tę sprawę i odkryto, że stworzeniapadały z pragnienia. Okazało się, że delfinynie mają odruchu picia i całą potrzebną wodęprzyswajają razem z pokarmem. W niewoli byłykarmione odmrażanymi rybami, które w dużymstopniu pozbawione są wilgoci. Zwierzęta ulegałyodwodnieniu i nie mogły nic na to poradzić.Teraz w każdym oceanarium codziennie pojawiasię opiekun z gumową rurką, lejkiem i baniakiemprzefiltrowanej wody. Wszystkie delfiny zostająnapojone gumowym przewodem wepchniętymprzez gardło do żołądka. Zwierzęta traktują tojako świetną zabawę i dzięki temu możemy podziwiaćje w oceanariach na całym świecie.Człowiek również przyswaja część potrzebnejmu wody razem z pożywieniem. Musi też jednakdużo pić. Dorosła osoba ważąca około 90 kilogramówi pracująca fizycznie powinna przyswoić aż12 litrów dziennie! Normalny człowiek dziennie traciod 3 do 5 litrów wody. Aby nie ulec odwodnieniutrzeba spożywać około 3 litry wody na dobę. Osobyodżywiające się zdrowo – warzywa, owoce, ciemnepieczywo i płatki śniadaniowe – pochłaniają wielebłonnika, który wymaga dużej ilości wody do popicia.Żeby organizm był zdrowy dostarczana muwoda musi być oczywiście dobrej jakości.Rozwój przemysłu doprowadził do częściowego skażeniawiększości wód powierzchniowych. Tylko ok.7 proc. wody w rzekach ma najwyższą klasę czystości.Choć stan wód w ostatnich latach ulega poprawie,to ciągle około jednej piątej stanowią wodynadmiernie zanieczyszczone. Systemy doprowadzaniawody pitnej do mieszkań nie są najlepszej jakości,co często powoduje jej wtórne zanieczyszczenie.Współczesna gospodarka coraz częściej odczuwaniedobór wody dobrej jakości, szczególnie jest towidoczne w dużych ośrodkach miejskich.Coraz popularniejsze w gospodarstwach domowychstają się filtry dzbankowe. Dzięki nimw łatwy i szybki sposób można uzyskać zdrowąi czystą wodę. Plusem dzbanka fltrującego jest to,że nie wymaga on montażu, ani nie zużywa energiielektrycznej. Możemy używać go w każdej chwilii w każdym miejscu. Filtry takie zawierają specjalnewarstwy filtracyjne, które poprawiają czystość i jakośćspożywanej wody. Usuwane są sole odpowiedzialneza twardość wody. To chroni nasze zdrowie,bo zapobiega odkładaniu się kamienia w nerkachi przewodach żółciowych wątroby. Filtr może teżuchronić przed awariami powodowanymi przeztwardą wodą domowe sprzęty takie jak czajniki,żelazka, nawilżacze powietrza i ekspresy do kawy.Filtracja usuwa też chlor, metale ciężkie i azotany,przez co poprawia się smak i walory zdrowotne.60


Zdrowie & SPAKrem z kwasemhialuro<strong>nowy</strong>m,działa regenerującoi ochronnie. Recepturaoparta na unikalnejtechnologii. Doskonałypod makijażPROFILAKTYKA RAKA SZYJKI MACICYCytologia nowej generacji – cytologia jednowarstwowa(oryg. ang. Liquid-based Pap test) jest dostępna w Polscewyłącznie w ofercie laboratorium Nucleagena. Cytologiajednowarstwowa to większe możliwości diagnostyczne,poprawa jakości materiału cytologicznego, zmniejszenieilości obrazów nieprawidłowych a także oszczędność kosztów.Zestaw do wykonania cytologii jednowarstwowej umożliwiajednoczesne wykonanie testu na obecność wirusa HPV.Cytologię jednowarstwową można wykonać w placówkachpartnerskich Nucleagena (baza gabinetów na www.test-hpv.pl)oraz zakupić on-line na www.test-hpv.plZestawy upominkowe ekskluzywnej marki YOSKINEdla kobiet dojrzałych z beta-GlukanemKrem nawilżający do dojrzałej i suchej skóry. ZawieraAnti-Aging Hydrocomplex z kwasem hialuro<strong>nowy</strong>m. Chronii odżywia skórę dzięki proteinom ze słodkich migdałówOdżywczy balsam do ustKiss Kiss Baby (Guerlain)ma właściwości ochronne,odżywcze i zapewniasubtelny makijaż ust.Formuła wzbogacona o masłoz dzikiego mango i olejekz naturalnej gąbki rozpieszczaskórę. Masło z dzikiegomango oferuje komforti nawilżenie. SPF 10 pozwalachronić delikatną skórę ustprzed szkodliwym wpływempromieniowania słonecznegoPearl Drops HollywoodSmile to pasta zawierającazaawansowane cząsteczkipolerujące i utleniające,które uwalniają aktywnytlen, dzięki czemu usuwanyjest osad i przebarwieniaze szkliwa zębów. Pastazawiera również fluor, którychroni zęby przed próchnicąOrchidée Impériale – komórkowywyciąg z orchidei królewskiejstanowi antidotum na wszelkieobjawy starzenia skóry.Legendarna elegancja opakowańGuerlain – szlachetny designmasywnego, kobaltowego słojaze złotym wieczkiem odzwierciedlafilozofię nowoczesnego luksusu62


Zdrowie & SPAAfrodyzjakiwczoraj i dziœStatystyki są nieubłagane. Z roku na rok coraz więcej ludzi miewa problemy z popędemseksualnym. Stres towarzyszący codziennemu funkcjonowaniu w ramach współczesnejcywilizacji często wywołuje kłopoty z poziomem libido zarówno u mężczyzn, jak i kobietNic więc dziwnego, że również Polacy coraz częściej poszukują sposobówna zwiększenie sprawności seksualnej. Sięgają po stare ludowe sposobylub nowoczesne preparaty dostępne w aptekach i internecie.Wiadomo, że ludzie od wieków próbowali odkryć substancje, które powodujązwiększenie popędu seksualnego. Często okazywało się, że są toogólnie dostępne pokarmy i napoje. Dziś na przykład uważa się, że działanietakie ma szampan, kawa z dodatkiem imbiru, cynamonu i koziegomleka, kawior, małże, ostrygi, a także czekolada, szparagi, chrzan, daktyle,a nawet poczciwy seler.Specjaliści od medycyny naturalnej często polecają różne egzotyczneafrodyzjaki. Silne działanie na popęd seksualny przypisuje się owocomgranatu. W starożytności granat nazywano jabłkiem miłości i był on symbolembogini Afrodyty. Drzewka tej rośliny występują w basenie MorzaŚródziemnego i w Azji Mniejszej. W polskich sklepach można natomiastnabyć pyszne soki z owoców granatu.Silne działanie afrodyzujące mają nasiona anyżu. Ta roślina była cenionajuż w starożytnym Egipcie i Rzymie, a ówcześni lekarze stosowali jąw leczeniu impotencji. Wierzono, że nasiona anyżu pobudzają gruczołymleczne kobiety i sprawiają, że pozbywa się ona wstydu.Popularnym w Europie afrodyzjakiem jest johimbina. Ten alkaloid uzyskiwanyjest z kory i liści drzewa yohimbe rosnącego w dalekim Kamerunie.Połknięte krople johimbiny zwiększają dopływ krwi do narządów płciowych,wywołując seksualne podniecenie.Kwiaty ylang-ylang wydzielają silnie pachnący olejek, wykorzystywanyprzy produkcji kosmetyków. Zapach ten jest bardzo podniecający i pobudzaseksualnie. Kwiaty te wykorzystuje się w terapii do leczenia impotencjii oziębłości seksualnej. Kwiaty ylang-ylang rosną na drzewachw wilgotnych dżunglach na wyspach Azji Wschodniej.63


Zdrowie & SPAOd dawna przypuszczano, że czarny pieprz leczy impotencję, wzmacniaorgany rodne i zwiększa płodność. Współczesne badania przeprowadzanew najnowocześniejszych laboratoriach całego świata wykazały, że ziarenkapieprzu zawierają wiele substancji biologicznie czynnych, które stymulująpociąg płciowy. Czarny pieprz rośnie na pnączach dochodzących nieraz do15 metrów długości. Na roślinę tę można się natknąć w Azji Południowej(Indie, Cejlon, Malezja, Tajlandia). Kwitnie ona przezcały rok i stale ma dojrzewające owoce.W Azji Południowo-Wschodniej występuje też pewnedrzewo o egzotycznej nazwie durian. Jego owocenie wyglądają zachęcająco, bo są bardzo kolczastei nieprzyjemnie śmierdzące. Miejscowi specjaliściuważają jednak, że właśnie ta roślina jest najsilniejszymna świecie afrodyzjakiem. By nabrać nieodpartejochoty na seks trzeba zjeść świeży i gęstymiąższ z owoców duriana lub połknąć jego wydłubanei przypalone nasiona.Sławny jest również korzeń żeń-szenia. Znany odkilku tysięcy lat i do dziś powszechnie stosowanyw medycynie tradycyjnej. Zwiększa on zdolnośćhemoglobiny do przyłączania tlenu, co z kolei powodujelepsze zaopatrzenie narządów w tlen. Żeńszeńleczy impotencję, bezpłodność, wzmacniaodporność, odmładza i rewitalizuje ciało.Również w Ameryce Południowej można spotkaćwiele roślin, które mogą być stosowane jako afrodyzjaki.Na przykład guarana od niepamiętnychczasów była znana ludom tubylczym w dorzeczuAmazonki i Pary, które zażywały ją dla podniesieniasprawności fizycznej i płodności.Na tych samych terenach znana jest muira puama.Ekstrakt ten pochodzi z krzewów rosnących w dorzeczuAmazonki, zwanych „drzewami potencji”. Muirapuama była używana w medycynie indiańskiej jakośrodek w leczeniu osłabienia organizmu, problemówz potencją i reumatyzmu. Wywiera pobudzającywpływ na centralny układ nerwowy i libido. Zawierasitosterol zwiększający pożądanie seksualne.W Meksyku starożytni Aztekowie bardzo sobie ceniliziele damiana. Wykorzystywali tę roślinę w swoichrytuałach jako seksualny stymulant dla mężczyzni kobiet. Działanie ziela damiana polega międzyinnymi na wyrównywaniu poziomu hormonów.W medycynie stosowane jest w leczeniu bezpłodności,impotencji i zaburzeń seksualnych.Wiele dostępnych obecnie na rynku preparatów wykorzystujete znane od wieków naturalne składniki.Cała ich tajemnica polega tylko na odpowiednim dobraniu proporcji. Wystarczyczasem połknąć tabletkę lub dwie, żeby odczuć na sobie działaniepreparatu. Nie każdy organizm będzie jednakowo reagował na poszczególneskładniki, ale metodą prób i błędów można indywidualnie dobrać właściwyśrodek, dzięki któremu poczujemy <strong>nowy</strong> przypływ sił witalnych. •64


Zdrowie & SPACudownykwashialuro<strong>nowy</strong>Jednym z najbardziej wartościowychczynników nawilżających, występującychnaturalnie w organizmie człowieka,jest kwas hialuro<strong>nowy</strong>. Dzięki niemunasza cera jest jędrna, gładka i sprężysta.Niestety z wiekiem jego zasoby malejąi przez to skóra traci zdolność wiązaniawody. Są jednak sposoby, aby temu zaradzićKKwas hialuro<strong>nowy</strong> został wyizolowany 70 lat temu.Stanowi on naturalny składnik macierzy międzykomórkowejskóry właściwej. Jego kariera w kosmetologii rozpoczęłasię wraz z odkryciem, że w miarę starzenia sięjego zawartość w skórze jest coraz mniejsza. W młodejskórze kwasu hialuronowego jest pod dostatkiem, cogwarantuje jej sprężystość, gładkość i odpowiednienawilżenie. Skórze starszej można go dostarczyć dziękichirurgii estetycznej lub wraz z produktami kosmetycznymi.Do niedawna kwas hialuro<strong>nowy</strong> pozyskiwanoz produktów naturalnych, takich jak kogucie grzebienie66


czy pępowiny. Obecnie coraz częściej uzyskiwany jeston metodami biotechnologicznymi.Jego właściwości sprawiły, że stał się jednym z głównychskładników zaawansowanych preparatów farmaceutycznych,takich jak roztwory o właściwościach elastycznych stosowanew chirurgii oczu i elastyczne uzupełnienia stosowane w leczeniuschorzeń ortopedycznych. Żele na bazie kwasu hialuronowegosą często wykorzystywane także przy produkcji implantówsłużących do wypełnienia zmarszczek, powiększania ust,piersi czy w coraz popularniejszej plastyce męskich narządówpłciowych. Preparaty do wypełniania zmarszczek kwasemhialuro<strong>nowy</strong>m mają postać krystalicznego, plastycznego i elastycznegożelu, który po wstrzyknięciu daje bardzo naturalnyefekt. Może być bezpiecznie stosowany bez konieczności wykonywaniatestów skóry.Zabiegi wygładzania zmarszczek kwasem hialuro<strong>nowy</strong>m dająnatychmiastowe efekty. Jednak ze względu na to, że kwas tenstopniowo wchłania się do organizmu, implanty na bazie żelihialuro<strong>nowy</strong>ch są nietrwałe. Zabieg trzeba więc powtarzaćmniej więcej raz do roku lub częściej. Zależy to od wiekuosoby, która poddała się zabiegowi, rodzaju skóry, miejscawstrzyknięcia (w przypadku ust jest to ok. 6 miesięcy) oraztrybu życia, gdyż palenie papierosów i wystawianie skóry nasłońce i działanie promieni UV skraca czas działania kwasu.Konieczność powtarzania zabiegów jest z jednej strony problemem.Jednak dzięki temu zabiegi te są bezpieczniejsze odtradycyjnych metod chirurgii estetycznej – efekt po jakimś czasiemija, nie powodując ewentualnie niekorzystnych, trwałychzmian. Proces ten jest więc w stu procentach odwracalny.Sól kwasu hialuronowego (hialuronian sodu) jest równieżstosowana jako składnik płynów do soczewek kontaktowychi kropli do oczu łagodzących podrażnienia powstałe podczasnoszenia soczewek kontaktowych i innych dolegliwości, takichjak zespół suchego oka.Kwas hialuro<strong>nowy</strong> jest także składnikiem kremów. Ich dodatkowązaletą jest to, iż można je bezpiecznie stosować zimą. W przeciwieństwiedo kosmetyków, w których czynnikiem nawilżającymjest woda, nie wywołują bowiem teleangiektazji (rozszerzanianaczyń krwionośnych). Kwas hialuro<strong>nowy</strong> zmniejsza możliwośćwywoływania podrażnień i uczuleń oraz zwiększa odpornośćskóry na działanie czynników zewnętrznych. Nawet rozcieńczoneroztwory tego składnika tworzą na powierzchni skóry trwały film,zabezpieczający warstwę rogową naskórka nie tylko przed utratąwody, ale także przed działaniem szkodliwych substancji. Dziękitym właściwościom tworzą swoistą barierę biologiczną.Jedna cząsteczka kwasu hialuronowego jest w stanie związaćok. 250 cząsteczek wody. Stąd jego ogromna skuteczność.Czyżby preparaty z kwasem hialuro<strong>nowy</strong>m zawierały tę cudownąformułę, której tak pragniemy, gdy nasza skóra traci dawnymłodzieńczy wygląd?•67


PolecamyŒwi¹teczny sweterŒŚwiąteczny sweter przez wiele lat leżał na górnej półcew szafie Eddiego. Tak naprawdę nigdy na niego nie pasował.Gdyby Eddie często się nie przeprowadzał, prawdopodobnienigdy by go nawet nie dotknął. Nie przyszłomu jednak do głowy, żeby go wyrzucić. Przy każdej przeprowadzcedelikatnie umieszczał go w pudle, przewoziłdo nowego domu i starannie układał na nowej półce,żeby nigdy go nie włożyć. Mijały lata, a jednak sam widokswetra zawsze wywoływał w nim silną reakcję. W przędzębyły wplecione resztki jego dziecięcej niewinności – najsilniejszeżale, lęki, nadzieje, rozczarowania i największeradości.„Świąteczny sweter” to powieść o chłopięcych wspomnieniach,dotkliwej lekcji, jakiej udziela życie i prawdziwymznaczeniu prezentów, jakie otrzymujemy od naszychnajbliższych.Kiedy Eddie miał 12 lat, niczego tak nie pragnął, jak zobaczyćpod choinką rower. Mimo że po śmierci ojca życie Eddiegoi jego matki stało się trudniejsze, a pieniędzy byłomniej, miał nadzieję, że matka spełni jego marzenie. Zamiast tego, Eddie dostał sweter, „głupi,ręcznie robiony, brzydki sweter”, który rozżalony Eddie zwinął w kłąb i rzucił w kąt pokoju.Głęboko zraniony zrozumieniem faktu, że dzieci nie zawsze dostają to, czego chcą. Był zbytmłody, by zrozumieć, że właśnie otrzymał największy na świecie skarb. W te święta Bożego NarodzeniaEddie rozpoczął bolesną i smutną podróż z dzieciństwa do dorosłości. Wymagało tood niego wielu poświęceń i ustępstw, ale dzięki pomocy tajemniczego sąsiada Russella, Eddieodnalazł w życiu właściwą drogę i w końcu zrozumiał prawdziwe znaczenie tego skromnegoprezentu, jaki matka własnoręcznie wydziergała z miłości płynącej prosto z serca. Oparta naosobistych przeżyciach autora powieść ŚWIĄTECZNY SWETER jest ciepłą i wzruszającą opowieściąo rodzinie, ufności i przebaczeniu, która pozwala nam spojrzeć na nasze własne życie– jednocześnie stawia przed nami pytanie, czy naprawdę wiemy, co jest w nim najważniejsze.Glenn Beck jest autorem, którego książki trafiały na pierwsze miejsce listy bestsellerów NewYork Timesa. Jest też prezenterem telewizyjnym i radiowym.•68


Wydarzenia3Innowatorzyw samorz¹dach3 grudnia po raz trzeci nagrodzono Najbardziej PodziwianychSamorządowców. Nagrody wręczono również projektom realizowanymprzez samorządy oraz najlepszej spółce samorządowej.Gościem specjalnym gali Innowatora był John Norquist, CEOCongress for the New Urbanism.Człowiekiem Roku Polskiego Samorządu został Paweł Szczepankiewicz, wójt gminy Wierzbinek. Za Najlepszy Projekt Samorządowy Roku 2009uznano adaptację hali przemysłowej na halę targową i przyległego terenu na plac targowy zrealizowana przez Urząd Miejski w Gorzowie Wielkopolskim.Nagrody odebrali również: Marek Woźniak, marszałek Województwa Wielkopolskiego; Ryszard Grobelny, prezydent Poznania; ZenonJanus, starosta powiatu Kieleckiego; Jan Leszek Wiącek, burmistrz miasta i gminy Wołczyn. Nagrodę Satysfakcji Mieszkańców przyznano gminieChoroszcz, a Satysfakcji Biznesu gminie Tarnowo Podgórne.Nagroda Innowator ma wyróżnić osoby, które za dokonania w swojej jednostce samorządowej cieszą się największym podziwem środowiskaoraz projekty mogące uchodzić za wzorcowe. Organizatorem projektu jest Centrum im. Adama Smitha oraz agencja MMT Management. Patronemmedialnym był m.in. magazyn EuroStyl <strong>Nowe</strong> <strong>Spojrzenie</strong>.Wielka Gala IntegracjiUroczystość zorganizowana po raz XIV. przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji z okazjiMiędzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych odbyła się 2 grudnia. Podczas Gali, na którejobecny był premier Donald Tusk, miało miejsce uroczyste rozstrzygniecie konkursu Warszawa bezbarier 2009. Nagrodę główną otrzymał Dom Studenta nr 4 Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Zamenhofa10 A, który posiada kompleksowe dostosowanie do potrzeb osób z niepełnosprawnością.Gala była też okazją do uroczystego rozstrzygnięcia dziennikarskiego konkursu Oczy Otwarte wyróżniającegopublikacje promujące aktywność osób z niepełnosprawnością. Zdobywcą nagrody głównejza całokształt twórczości został Cezary Galek z Radia Zachód. Po raz pierwszy zostałrównież przyznany Certyfikat Dostępności Obiekt bez barier. Otrzymała go Kancelaria Sejmu RP.Innovation via DesignW warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej odbyła się wspólna konferencja AmbasadyDanii w Warszawie oraz demosEUROPA na temat innowacji poprzez wzornictwo.Prelegenci z Danii i Polski wyjaśnili, dlaczego dizajn ma kluczowe znaczeniedla gospodarki opartej na innowacji i przytoczyli konkretne przykłady projektów,które zmieniły losy firm oraz jakość życia konsumentów.Swoje produkty prezentowali partnerzy konferencji: BoConceopt i HTH Ekspertw Kuchni.RF1 we Wro³awiuRRafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia oraz prawie 20 tysięcy osób uczestniczyło wpremierze pierwszego polskiego toru F1 we Wrocławiu. Każdy, kto przyszedł w weekend28 i 29 listopada na wrocławski rynek mógł ścigać się na ulicznym torze Formuły1, który firma LG Electronics przeniosła do wirtualnej rzeczywistości.70


Wydarrzenia71


NajbardziejświątecznyprezentKsiążkę poleca

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!