31.07.2015 Views

Uczelnia oparta na wiedzy, red. T. Gołębiowski, M ... - E-mentor

Uczelnia oparta na wiedzy, red. T. Gołębiowski, M ... - E-mentor

Uczelnia oparta na wiedzy, red. T. Gołębiowski, M ... - E-mentor

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Uczelnia</strong><strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>Organizacja procesu dydaktycznegooraz zarządzanie wiedząw ekonomicznym szkolnictwiewyższympod <strong>red</strong>akcjąTomasza Gołębiowskiego,Marci<strong>na</strong> Dąbrowskiego i Beaty MierzejewskiejMateriały z ogólnopolskiej konferencjizorganizowanej23 czerwca 2005 rokuw Akademii Ekonomicznej we WrocławiuWarszawa, wrzesień 2005


© Copyright byFundacja Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków EkonomicznychAl. Niepodległości 162, lokal 15002-554 Warszawatel./fax (22) 646 61 42http://www.fundacja.edu.ple-mail: biuro@fundacja.edu.plRecenzja <strong>na</strong>ukowa: prof. dr hab. Jan Antoszkiewicz, prof. dr hab. Witold JurekKorekta polonistycz<strong>na</strong>: Marta SachajkoKorekta anglojęzycz<strong>na</strong>: Joan<strong>na</strong> TaborISBN: 83-922607-2-4Nakład: 500 egz.


Spis treściWstęp ..................................................................................................................7Część I.Wizja rozwoju uczelniStanisław RudolfPożądane kierunki zmian w systemie edukacji ekonomicznej ...........................11Krysty<strong>na</strong> ŚliwińskaWizja szkoły wyższej. Kierunki rozwoju procesów dydaktycznych<strong>na</strong> tle postaw i aspiracji młodzieży akademickiej ..............................................20Marta TutkoPrzyczyny i skutki zróżnicowania produktów uczelni ekonomicznych– problemy zarządzania ...................................................................................26Jerzy SemkówSzanse aktywności edukacyjnej w kształtowaniuczłowieka kulturalnego; z<strong>na</strong>czenie <strong>na</strong>uczyciela-<strong>mentor</strong>aw dyskursie interakcyjnym ...............................................................................34Żanetta KaczmarekRekonstrukcja procesu dydaktycznegow kierunku samorozwoju studenta ...................................................................41Krzysztof WereszczyńskiIdea edukacji ustawicznej w szkolnictwie wyższym ..........................................49Mirosława Pluta-OlearnikKoncepcja Life Long Learning – wyzwanie dla kształcenia<strong>na</strong> poziomie wyższym ......................................................................................56Marcin DąbrowskiUczelnie wobec rozwoju technologii społeczeństwa <strong>wiedzy</strong> .............................63Jolanta KotlarskaBudowa marki przedmiotu i <strong>na</strong>uczyciela ..........................................................713


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk,Wacław Kasprzak, Krzysztof SantarekAutorskie studium koncepcji strategii rozwojuPolitechniki Warszawskiej do roku 2015 ..........................................................78Marek Frankowicz, Dorota Pyla, Graży<strong>na</strong> TrollStrategia rozwoju dydaktyki dla Uniwersytetu Jagiellońskiego.Doświadczenia 2002-2005 ..............................................................................91Część II.Rola <strong>wiedzy</strong> w organizacjiBeata Mierzejewska, Piotr PłoszajskiWiedza jako źródło przewagi konkurencyjnej uczelni .................................101Agnieszka SokołowskaZarządzanie kapitałem intelektualnym w uczelni wyższej ............................108Amir Fazlagić, Marian GoryniaRaport o kapitale intelektualnymAkademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu ...........................................................117Kazimierz W. RogozińskiJak moż<strong>na</strong> uchronić <strong>na</strong>uczyciela akademickiegood bycia ekspertem <strong>wiedzy</strong>? .......................................................................126Danuta HendzelSzkoła wyższa jako organizacja <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> ........................................135Mieczysław MorawskiProblematyka upowszechniania <strong>wiedzy</strong>między jednostkami organizacyjnymi uczelni ..............................................140Krzysztof LejaDosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelni ....................................148Agnieszka JózwikZarządzanie wiedzą jako sposób ciągłego podnoszenia kompetencjipracowników <strong>na</strong> przykładzie firmy Schenker ...............................................159Część III.Organizacja procesu dydaktycznego4Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Tomasz Gołębiowski, Józef Machaczka,Barbara Pogonowska, Stefan WrzosekDobre praktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznego ....................169Nadine Bed<strong>na</strong>rzPraktyki zawodowe – za i przeciw ..............................................................180


Grzegorz Polok, Katarzy<strong>na</strong> WachstielAsystenckie Warsztaty Pedagogiczne jako element dosko<strong>na</strong>leniajakości procesu dydaktycznego w Akademii Ekonomicznej w Katowicach ..186Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> TurekOrganizacja procesu dydaktycznego szkoleń ...............................................196Monika EisenbardtWykorzystanie struktury kompetencyjnej w procesach szkoleniowych .........207Wioletta We<strong>red</strong>aMetoda studium przypadku w dydaktyce <strong>na</strong>uk o zarządzaniu .....................215Ewa Lubi<strong>na</strong>Metoda projektu w procesie dydaktycznym uczelni wyższej .......................224Krzysztof MusiałWirtual<strong>na</strong> burza mózgów jako założenie systemu Brain-Nettingwspierającego pracę grupową w internecie .................................................232Andrzej Węgrzyn, Ewa WęgrzynTechnologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong> ........239Andrzej SamekKształtowanie struktury jednostki dydaktycznejz wykorzystaniem multimediów ..................................................................253Stefan DoroszewiczMetodyka konstruowania kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiaru jakościfunkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych postrzeganych przez studentów ............260Ewa TraczAnkieta oceniająco-dosko<strong>na</strong>ląca jako <strong>na</strong>rzędziepodnoszenia jakości zajęć dydaktycznych ...................................................268An<strong>na</strong> Borkowska, Paweł RubachJak zastosowanie komputerowego egzaminowaniamoże podnieść jakość testu? .......................................................................275Jan M. MyszewskiJakość egzaminu – raport końcowy z badań ................................................282Część IV.Programy i kierunki kształceniaJerzy S. CzarneckiZintegrowane <strong>na</strong>uczanie zintegrowanego zarządzania:Co? Jak? Dlaczego? .....................................................................................297Wiesław DanielakKształcenie ekonomiczne w szkolnictwie ogólnokształcącymw ramach polsko-niemieckiego projektu EKOPOS ......................................3075


Jacek BałukEwolucja programu studiów menedżerskich w InstytucieOrganizacji Systemów Produkcyjnych Politechniki Warszawskiej .................317Gabriela Idzikowska, An<strong>na</strong> PamułaOce<strong>na</strong> funkcjonowania programu kształcenia<strong>na</strong> specjalności informatyka w zarządzaniu ..................................................324Mirosława KwiecieńHarmonizacja i standaryzacja programów <strong>na</strong>uczaniaz dyscypliny <strong>na</strong>ukowej rachunkowości ........................................................335Wojciech HasikKoncepcja programu kształcenia<strong>na</strong> specjalności rachunkowość i auditing ......................................................339Valenti<strong>na</strong> SimkhovichTime ma<strong>na</strong>gement: an actual necessityof the didactic process at the Belarus Economic University ..........................345An<strong>na</strong> Karwińska, Marcin KarwińskiPerspektywy dosko<strong>na</strong>lenia dydaktyki. Dwa punkty widzenia .......................3496


WstępOrganizacja procesu dydaktycznego oraz zarządzanie wiedzą w ekonomicznym szkolnictwiewyższym to zagadnienia, którym poświęco<strong>na</strong> jest niniejsza publikacja. Problematyka ta, choć bardzoszeroka, bliska jest środowisku akademickiemu, w szczególności tym osobom, które angażują się <strong>na</strong>co dzień w prace <strong>na</strong> rzecz podnoszenia jakości kształcenia, kształtowania etosu akademickiego orazwzorców organizacji dydaktyki, rozwijania nowoczesnych technologii w <strong>na</strong>uczaniu i zarządzaniawiedzą, a także kształtowania kultury organizacyjnej instytucji edukacji wyższej.Polskie szkolnictwo ekonomiczne wydaje się być świadome wyzwań tworzenia społeczeństwa<strong>wiedzy</strong> i roli środowiska akademickiego w tym procesie, dążenia do porównywalności jakościkształcenia z zachodnimi wzorcami oraz konieczności dostosowania form i programów edukacjiekonomicznej do potrzeb gospodarki. Przekonuje o tym m.in. niezwykle liczny udział w spotkaniuśrodowiskowym, którego owocem jest ta publikacja. Zawiera o<strong>na</strong> referaty wygłoszone w czasieogólnopolskiej konferencji Organizacja procesu dydaktycznego oraz zarządzanie wiedzą w ekonomicznymszkolnictwie wyższym, która odbyła się 23 czerwca 2005 r. w Akademii Ekonomicznej weWrocławiu. Konferencja została zorganizowa<strong>na</strong> przez Fundację Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji KierunkówEkonomicznych, a także przez Akademie Ekonomiczne w Krakowie, Katowicach, Poz<strong>na</strong>niu i weWrocławiu oraz Szkołę Główną Handlową w Warszawie. Spośród 80 zgłoszonych referatów organizatorzyzaproponowali uczestnikom w programie konferencji 39 prezentacji, z czego z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong>część (35 referatów) trafiła do niniejszej publikacji. Tom wzbogaca 6 dodatkowych opracowań, którenie zostały zaprezentowane w czasie tego jednodniowego spotkania. Choć adresatem konferencjibyło głównie środowisko uczelni ekonomicznych, warto zauważyć, iż <strong>na</strong>desłane referaty, a w konsekwencjiporuszane zagadnienia, w z<strong>na</strong>cznym stopniu odnoszą się także do problemów, z jakimispotykają się wszystkie polskie uczelnie. Materiał uzupełniają opisy doświadczeń reprezentantówprzedsiębiorstw oraz przykłady z zagranicy (opracowane w języku angielskim).Pierwszą część publikacji poświęcono problematyce uwarunkowań i kierunków rozwojuuczelni oraz prezentacji wizji jej funkcji w budowaniu społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>. Druga cześć topróba <strong>na</strong>kreślenia roli <strong>wiedzy</strong> w tworzeniu przewagi konkurencyjnej nowoczesnej uczelni.Kolej<strong>na</strong> część to zbiór dobrych praktyk i wzorców organizacji procesu dydaktycznego, a takżewykorzystania efektywnych form i metod w pracy <strong>na</strong>uczania akademickiego. Ilustracją sposobówrealizacji wizji oraz wybranych zasad, form i metod w kształceniu akademickim jest ostatniaczęść prezentowanego opracowania.Mamy <strong>na</strong>dzieję, iż niniejsza publikacja będzie cennym źródłem informacji dla wszystkich zainteresowanychtematyką organizacji procesu dydaktycznego oraz zarządzania wiedzą w uczelniach.Tomasz Gołębiowski, Marcin Dąbrowski, Beata Mierzejewska7


8Organisation of the didactic process and knowledge ma<strong>na</strong>gement are two main issues whichthis publication is dedicated to. Both problems, although their domain is large, are interesting alsofor academics, especially those who are involved in tasks of raising the quality of education, formingacademic ethos and models of organising didactics, developing new technologies in education,knowledge ma<strong>na</strong>gement and organisatio<strong>na</strong>l culture of higher education institution.Universities of economics in Poland seem to be aware of their role and challanges in the areaof forming knowledge-based society, comparing the quality of teaching with Western standardsand adapting curricula to the needs of economy. One of arguments for such statement is a largenumber of participants of a conference which preceded this publication. The book contains paperspresented at the conference: „Organization of the didactic process and knowledge ma<strong>na</strong>gementin higher education of economics” which was held on 23 June 2005 in Wroclaw University ofEconomics, Poland. The conference was organised by the Foundation for the Promotion and Acc<strong>red</strong>itationof Economic Education, Universities of Economics from Cracow, Katowice, Wroclaw,Poz<strong>na</strong>n and Warsaw School of Economics. Organizers have chosen for the conference 39 papers(out of 80 proposed), from which 35 are published in this book. It also includes 6 additio<strong>na</strong>lpapers which were not presented during the meeting. Although the conference was addressedmainly to academics of economics, it is worth to mention that issues discussed relate also toproblems that all Polish universities are facing. The content is enriched with descriptions of severalcompanies’ experience and examples.The first part of publication is dedicated to conditions which a university faces, directions ofits development and a vision of its functions in the process of building knowledge-based society.In the second part, authors attempt to define a role of knowledge in creating a competitiveadvantage of a modern university. The next part contains a set of good practice and models oforganisation of the didactic process and also using efficient forms and methods in academicteaching. The last part presents ways of implementation of discussed methods and chosen rules,forms and standards in the academic education.We hope that the publication will be a valuable source of information for all people interestedin the issues of organisation of the didactic process and knowledge ma<strong>na</strong>gement inuniversities.Tomasz Gołębiowski, Marcin Dąbrowski, Beata Mierzejewska


Część IWizja rozwoju uczelni


Stanisław RudolfUniwersytet ŁódzkiPożądane kierunki zmianw systemie edukacji ekonomicznejIstniejący w Polsce system kształcenia ekonomistów, uz<strong>na</strong>wany przez autora za a<strong>na</strong>chroniczny,wydaje się niedostosowany do istniejących potrzeb. Bardziej przypomi<strong>na</strong> on szkołę niż studia,dostarcza wiele zbędnej <strong>wiedzy</strong>, jest zbyt kosztowny itp. Dlatego też wymaga zmian o radykalnymcharakterze. Potrzeb<strong>na</strong> jest zmia<strong>na</strong> filozofii kształcenia. <strong>Uczelnia</strong> musi tworzyć rzeczywiste warunkido studiowania, poprzez radykalne zmniejszenie liczby godzin zajęć dydaktycznych, ograniczeniećwiczeń itp. Ważną rolę w procesie kształcenia powin<strong>na</strong> odgrywać samodziel<strong>na</strong> praca studenta,w tym przygotowywanie projektów, esejów, rozwiązywanie rzeczywistych problemów biznesowychitp. Należy uelastycznić studia. Powinien obowiązywać jeden program studiów, bez podziału <strong>na</strong>studia dzienne, wieczorowe i zaoczne.Ostatnie lata przyniosły w Polsce rewolucyjne zmiany w rozmiarach kształcenia ekonomistów.W ciągu zaledwie 10 lat liczba studentów studiów ekonomicznych (ekonomii, zarządzania,ekonometrii i statystyki itp.) zwiększyła się kilkakrotnie. Ekonomistów kształcą bowiem nie tylkoszkoły publiczne, takie jak wydziały ekonomiczne uniwersytetów i akademie ekonomiczne czypolitechniki, szkoły pedagogiczne, rolnicze, ale także uczelnie prywatne. Wspomnia<strong>na</strong> rewolucjato właśnie rezultat kształcenia ekonomistów przez szkoły niepubliczne. Wśród studentówstudiów ekonomicznych przyjętych <strong>na</strong> pierwszy rok studiów w 2000 r. <strong>na</strong> szkoły niepubliczneprzypadało blisko 60%, podczas gdy <strong>na</strong> uniwersytety 14%, <strong>na</strong> akademie ekonomiczne 9%,a <strong>na</strong> politechniki 8%.W rezultacie wystąpił wyraźny wzrost wskaźnika scholaryzacji, przesuwając Polskę z pozycjikraju bardzo pod tym względem zapóźnionego do pozycji zbliżonej do krajów zachodnich.Nasuwa się jed<strong>na</strong>k pytanie, czy możemy mieć powody do zadowolenia, czy zmiany ilościoweprzekładają się również <strong>na</strong> jakość kształcenia? W dalszych rozważaniach podjęta zostanie próbaodpowiedzi m.in. <strong>na</strong> te pytania.Nie ulega wątpliwości, że rosnąca szybko liczba studentów studiów ekonomicznych pociągnęłaza sobą wyraźne pogorszenie jakości tych studiów. Moż<strong>na</strong> ogólnie przyjąć, że ekonomistów<strong>na</strong> przyzwoitym poziomie kształcą jedynie akademie ekonomiczne oraz niektóre ekonomicznewydziały uniwersyteckie. Poziom kształcenia zarówno dużej części innych szkół publicznych,jak i niemal wszystkich szkół niepublicznych jest <strong>na</strong> ogół niski. Dotyczy to szczególnie szkółniepublicznych, gdzie zdecydowanie przeważają studenci studiów zaocznych. W dużej częścitych szkół studenci studiów zaocznych stanowią bowiem po<strong>na</strong>d 80% wszystkich studentów.Komercyjny charakter tych szkół i wynikająca stąd masowość studiów, konkurowanie o studen-11


Stanisław Rudolftów itp., doprowadziły w rezultacie do wyraźnego obniżenia ich poziomu. Z różnych powodówprzez długi czas próbowano nie dostrzegać tego problemu i dopiero ostatnio podejmowa<strong>na</strong>jest <strong>na</strong> ten temat dyskusja.Nieprzypadkowo dyskusję <strong>na</strong> temat kształcenia ekonomistów prowadzą dobre uczelnieekonomiczne, którym trudno pogodzić się z deprecjacją stopnia licencjata czy magistra. Dyskusjataka prowadzo<strong>na</strong> jest również w związku z Deklaracją Bolońską, zmierzającą do pewnegoujednolicenia systemów studiów w krajach europejskich. Nie ulega bowiem wątpliwości, żeistnieją poważne różnice między np. systemem edukacji ekonomicznej w Polsce i podobnymisystemami w krajach UE. Dla zapewnienia swobodnego przepływu studentów między uczelniamii krajami, dla wzajemnego uz<strong>na</strong>wania dyplomów, studia takie muszą być porównywalne.W kierunku takiej porównywalności w Polsce został zrobiony dopiero pierwszy krok, jakim jestwprowadzenie systemu punktów k<strong>red</strong>ytowych i wydawanie suplementu do dyplomu z informacjąo liczbie takich punktów.12A<strong>na</strong>chroniczny system kształcenia ekonomistóww PolscePrzedmiotem dalszych rozważań będzie polski system edukacji ekonomicznej traktowanycałościowo, bez podziału <strong>na</strong> uczelnie publiczne czy niepubliczne, bez podziału <strong>na</strong> rodzaje szkółwyższych. Rozważania prowadzone więc będą <strong>na</strong> wysokim poziomie abstrakcji i odnoszą siędo ogólnej sytuacji czy ogólnych trendów, nie zaś do poszczególnych przypadków.Jako punkt wyjścia do dalszych rozważań moż<strong>na</strong> postawić tezę, że polski system edukacjiekonomicznej jest a<strong>na</strong>chroniczny, niedostosowany do istniejących potrzeb, w dodatku jest to systembardzo kosztowny, system przeładowany, dostarczający niepotrzebnej <strong>wiedzy</strong> itp. Warto udowodnićte i inne krytyczne stwierdzenia i dopiero <strong>na</strong> tym tle sformułować propozycje zmian.Szkoła a nie studiaZdaniem autora, polskie studia ekonomiczne przypomi<strong>na</strong>ją raczej szkołę, niewiele mająbowiem wspólnego ze studiowaniem. Polski system generalnie nie stwarza studentom możliwoścido studiowania. Programy studiów są przeładowane, co sprawia, że studenci spędzają często <strong>na</strong>wykładach i ćwiczeniach 26–30 godzin tygodniowo. Nie wynika to z polityki poszczególnychuczelni, ale z określonej centralnie minimalnej liczby godzin w czasie studiów. Jeśli dodamydo tego czas spędzany <strong>na</strong> przygotowywaniu się do zajęć (ćwiczeń, semi<strong>na</strong>riów, konwersatoriów),to trudno się dziwić, że nie wystarcza go studentom <strong>na</strong> rzeczywiste studiowanie. Nikttego zresztą od nich nie wymaga. W takim kształcie studia niewiele się różnią od szkoły. Nadalgłównie pracuje się tak jak <strong>na</strong> lekcjach (ćwiczeniach), gdzie zadawane są prace domowe, gdziewystępuje tradycyjne odpytywanie itp.Niewykorzystane bibliotekiPotwierdzenie takiego charakteru polskich studiów ekonomicznych może stanowić fakt,że studenci stosunkowo rzadko korzystają z bibliotek oraz czytelni. Poza krótkimi okresamisesji egzami<strong>na</strong>cyjnych uczelniane czytelnie często świecą pustkami. Fakt ten nie może dziwić,bowiem dla szkolnego charakteru studiów wystarczają podręczniki, które moż<strong>na</strong> kupić bądźwypożyczyć. W krajach <strong>na</strong>stawionych <strong>na</strong> samodzielne studiowanie biblioteki są czynne z<strong>na</strong>czniedłużej niż w Polsce (do północy, a w czasie sesji egzami<strong>na</strong>cyjnej jeszcze dłużej).


Pożądane kierunki zmian w systemie edukacji ekonomicznejnomistów potrzebne są zmiany z<strong>na</strong>cznie głębsze, potrzeb<strong>na</strong> jest zmia<strong>na</strong> filozofii kształcenia,zmia<strong>na</strong> podejścia do systemu studiów ekonomicznych. Tylko wtedy polscy menedżerowie mogąskutecznie konkurować <strong>na</strong> unijnym rynku menedżerów. Zgłaszając poniższe propozycje, autorabstrahuje od istniejących uwarunkowań dotyczących możliwości ich wdrażania, wyrażającprzeko<strong>na</strong>nie, że wcześniej czy później wiele ze zgłoszonych tu propozycji zostanie wdrożonych,jeśli <strong>na</strong>wet dzisiaj wydaje się to niemożliwe.Stworzyć rzeczywiste warunki do studiowaniaPodstawowa zmia<strong>na</strong>, proponowa<strong>na</strong> przez autora, to zerwanie ze szkolnym systememstudiów i tworzenie rzeczywistych warunków do studiowania. Studiowanie wymaga czasui <strong>na</strong>leży ten czas studentom zapewnić poprzez „odchudzenie” programów studiów i radykalnezmniejszenie tygodniowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych do 14–16.In<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> to rezyg<strong>na</strong>cja z wąskich, wyspecjalizowanych przedmiotów, <strong>na</strong> rzecz przedmiotówo charakterze ogólnym, podstawowym. Śmieszyć muszą zgłaszane przez niektórychpracodawców pod adresem uczelni pretensje, że ich absolwenci nie posiadają konkretnychumiejętności, przydatnych w danym przedsiębiorstwie. Nie uczelnia powin<strong>na</strong> tego uczyć, alezakład pracy. <strong>Uczelnia</strong> powin<strong>na</strong> dostarczać <strong>wiedzy</strong> ogólnej, teoretycznej, a także umiejętnoścido szybkiego, samodzielnego jej uzupełnienia. Posiadając takie podstawy, absolwent bez trudu,w krótkim czasie dostosuje się do warunków konkretnego przedsiębiorstwa.Tylko niewielka część przedmiotów miałaby charakter obowiązkowy, inne wybieraliby samistudenci z określonych bloków programowych. Dla ukończenia studiów student musiałby uzyskaćokreśloną liczbę punktów k<strong>red</strong>ytowych i przygotować pracę dyplomową (magisterską). Byłyby toniemal wyłącznie wykłady, przy bardzo ograniczonym zakresie ćwiczeń. Jednocześnie studenciprzygotowywaliby z poszczególnych przedmiotów obszerne eseje, projekty, prace semestralneitp. Przygotowanie takich prac wymagać będzie samodzielnego studiowania, a więc gromadzeniamateriałów oraz korzystania z bibliotek, których czas pracy powinien być odpowiednio wydłużony.Konieczność przygotowywania takich prac sprawi, że studenci szybko posiądą umiejętnośćposługiwania się literaturą <strong>na</strong>ukową czy pisania tekstów <strong>na</strong>ukowych. Umiejętności te ułatwiąim pisanie pracy dyplomowej czy magisterskiej. Stąd semi<strong>na</strong>ria dyplomowe czy magisterskiemoż<strong>na</strong> będzie ograniczyć do dwóch semestrów (w niektórych uczelniach zachodnich trwajątylko semestr). Zmiany dotyczyć będą również sposobu przeprowadzania egzaminów. Będzie ichmniej, ale będą trudniejsze. Będą to wyłącznie egzaminy pisemne, z indywidualnym zestawempytań, trwające <strong>na</strong>wet kilka godzin.Nie ulega wątpliwości, że pomimo proponowanego zmniejszenia liczby godzin zajęć dydaktycznych,studia staną się trudniejsze i bardziej czasochłonne.Kształcenie bliżej praktykiObok wykształcenia ogólnego, teoretycznego, student powinien uzyskać odpowiedni zasób<strong>wiedzy</strong> z zakresu praktyki gospodarczej. Służyć temu mogą przygotowywane przez studentów,wspomi<strong>na</strong>ne już, programy, eseje, biznesplany itp. dotyczące konkretnych przedsiębiorstw.Wiedzę taką studenci mogą czerpać z omawianych <strong>na</strong> zajęciach studiów przypadków, z a<strong>na</strong>lizyzachowań organizacyjnych konkretnych przedsiębiorstw itp. Oprócz z<strong>na</strong>jomości etapów i technikrozwiązywania problemów studenci uczestniczyć powinni w rozwiązywaniu rzeczywistych problemówprzedsiębiorstw. Pewnego zakresu <strong>wiedzy</strong> praktycznej powinny im dostarczyć praktykiodbywane w przedsiębiorstwach i instytucjach. Studenci powinni je wykorzystać dla przygo-15


Stanisław Rudolf16towania uzgodnionego z kierownictwem projektu bądź ekspertyzy. W rezultacie absolwencistudiów ekonomicznych powinni dysponować określoną wiedzą praktyczną, która z<strong>na</strong>komicieułatwi im adaptację w przyszłym miejscu pracy.Wyzwanie dla pracowników i uczelniProponowany system kształcenia stanowić będzie wyzwanie tak dla pracowników, jaki uczelni. Od pracowników wymagać będzie zmiany podejścia do prowadzonych zajęć dydaktycznychoraz często zupełnie innego rodzaju <strong>wiedzy</strong> i umiejętności, które powinni opanować.Zerwanie z systemem szkolnym oz<strong>na</strong>czać będzie rezyg<strong>na</strong>cję z cotygodniowego odpytywania,stawiania ocen itp. Miejsce tego zajmie opieka <strong>na</strong>d studentami, <strong>na</strong>d przygotowywanymi przeznich esejami i projektami. Tego rodzaju działalność określić moż<strong>na</strong> jako twórczą. Będzie o<strong>na</strong>miała kluczowe z<strong>na</strong>czenie w procesie przygotowywania absolwentów dla potrzeb gospodarkiopartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>.Większa swoboda w kształtowaniu programów studiów i metod <strong>na</strong>uczania sprawi, że ulegnieprzyśpieszeniu kształtowanie się rynku kształcenia ekonomicznego. Jeśli obecnie jedyniekilka szkół posiada w miarę ugruntowaną pozycję <strong>na</strong> tym rynku, to <strong>na</strong>jbliższe lata powinnyzróżnicowania takie pogłębić. O randze poszczególnych szkół <strong>na</strong> tym rynku decydować będąnie tyle rankingi, co pracodawcy, wyrażający gotowość zatrudniania ich absolwentów. Zróżnicowanietakie będzie się dokonywać zarówno <strong>na</strong> rynku ogólnopolskim, jak i lokalnym. Pojawiąsię bowiem sytuacje, gdzie stosunkowo niewielka uczelnia kształcić będzie poszukiwanych <strong>na</strong>lokalnym rynku absolwentów.O pozycji uczelni <strong>na</strong> tym rynku mogą dodatkowo decydować posiadane certyfikaty, ak<strong>red</strong>ytacjekrajowe i zagraniczne, realizacja eksperymentalnych programów studiów itp. Posiadanieprzez uczelnię odpowiedniej ak<strong>red</strong>ytacji będzie również istotne dla studentów odbywającychstudia. Będą oni mogli bez przerywania studiów w swojej uczelni kontynuować <strong>na</strong>ukę w szkołachzagranicznych o podobnych standardach, honorowane będą bowiem uzyskane tam wyniki.Przydatny okaże się tu jednolity system wspomnianych punktów k<strong>red</strong>ytowych, który gwarantowaćbędzie niezbędną w tym zakresie elastyczność. Moż<strong>na</strong> również spodziewać się większejmobilności studentów przy podejmowaniu studiów magisterskich czy doktoranckich. Oz<strong>na</strong>czato, że po ukończeniu studiów licencjackich, studenci posiadać będą możliwość podejmowaniastudiów magisterskich nie tylko w innej uczelni, ale również <strong>na</strong> innym kierunku.Ostatecznej weryfikacji uczelni ekonomicznych doko<strong>na</strong>ją jed<strong>na</strong>k sami studenci, wyrażającwolę studiowania <strong>na</strong> tej, a nie innej uczelni i akceptując <strong>na</strong>wet wysokie czesne. Wybór dobrejuczelni i zgoda <strong>na</strong> ponoszenie wysokich opłat traktowane będą jako inwestycja, która zaowocujew przyszłości. Absolwenci <strong>na</strong>jlepszych uczelni liczyć bowiem mogą <strong>na</strong> z<strong>na</strong>lezienie atrakcyjnej,wysoko wy<strong>na</strong>gradzanej pracy, <strong>na</strong> szczególne traktowanie w różnego rodzaju sytuacjach itp. Sprawądrugorzędną stanie się fakt, czy jest to uczelnia publicz<strong>na</strong> czy niepublicz<strong>na</strong>. W <strong>na</strong>jbliższychlatach moż<strong>na</strong> się więc spodziewać polaryzacji uczelni ekonomicznych. Część z nich będziewyraźnie przyciągać studentów, pomimo wysokich często opłat, duża część <strong>na</strong>tomiast tracićbędzie zainteresowanie studentów (pomimo niskich opłat) i spodziewać się moż<strong>na</strong> masowegoich zamykania czy łączenia. Nieuniknione jest więc <strong>na</strong>rastanie konkurencji między uczelniami,ale nie będzie to konkurencja cenowa.W dłuższym okresie ranga uczelni decydować będzie również o jej zasobności, o jej baziedydaktycznej, a także o zatrudnionych w niej pracownikach <strong>na</strong>ukowych i <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych.Uczelnie wysoko notowane <strong>na</strong> rynku liczyć mogą nie tylko <strong>na</strong> duże zainteresowaniestudentów oraz wysokie wpływy z czesnego, ale również <strong>na</strong> intratne zlecenia dotyczące badań


Pożądane kierunki zmian w systemie edukacji ekonomicznej<strong>na</strong>ukowych, <strong>na</strong> granty z instytucji krajowych i zagranicznych itp. Takie uczelnie będą mogłysobie pozwolić <strong>na</strong> zatrudnienie <strong>na</strong>jlepszej kadry <strong>na</strong>ukowej i dydaktycznej, <strong>na</strong> tworzenie odpowiednichzespołów <strong>na</strong>ukowych itp. Stanowić to będzie przesłankę dalszej polaryzacji uczelniekonomicznychStudia zaoczne i wieczoroweWiele przemawia za likwidacją studiów zaocznych i wieczorowych jako odrębnych formstudiów. Powinien obowiązywać jeden program studiów i jedne zasady jego realizacji. Ze zrozumiałychwzględów osoby pracujące będą uczestniczyć w zajęciach w godzi<strong>na</strong>ch popołudniowychi wieczornych, a także w soboty i niedziele, i takie możliwości studiowania uczelnia powin<strong>na</strong> imzapewnić. Dla zgromadzenia określonej ilość punktów k<strong>red</strong>ytowych osoby pracujące musiałybyprawdopodobnie studiować dłużej niż studenci niepracujący. Studia powinny mieć charakterelastyczny, wysoce zindywidualizowany, bez przypisywania poszczególnych przedmiotów dolat studiów. Okres studiów zależałby wyłącznie od intensywności studiowania przez poszczególnychstudentów. Należałoby rozważyć <strong>na</strong> wzór uczelni amerykańskich organizowanie kursówwakacyjnych, dla skrócenia okresu studiów.Redukcja kosztów kształceniaProponowane zmiany w systemie edukacji ekonomicznej powinny przynieść z<strong>na</strong>czną <strong>red</strong>ukcjękosztów kształcenia w przeliczeniu <strong>na</strong> jednego studenta. Przede wszystkim ograniczeniuulegną zasoby kadrowe, ze względu <strong>na</strong> zmniejszenie ilości zajęć dydaktycznych, domi<strong>na</strong>cjęwykładów i elimi<strong>na</strong>cję ćwiczeń. Niekoniecznie musi to oz<strong>na</strong>czać masowe zwolnienia z pracy.Innym rozwiązaniem może być obniżenie pensum dydaktycznego czy zwiększenie liczby studentów.Niezależnie od przyjętego rozwiązania, <strong>na</strong>drzędnym kryterium przy zmia<strong>na</strong>ch kadrowychpowin<strong>na</strong> być przydatność poszczególnych pracowników dla nowego procesu dydaktycznego.Bodźcem do obniżenia kosztów kształcenia stanie się prawdopodobnie konkurencja szkół zachodnich,które, jak wiele <strong>na</strong> to wskazuje, oczekują <strong>na</strong> możliwość otwierania w Polsce filii czypunktów konsultacyjnych, kształcących <strong>na</strong> zasadach zachodnich.Europejskie standardy edukacji ekonomicznejPrzez długi czas systemy szkolnictwa wyższego krajów członkowskich nie stanowiły przedmiotuzainteresowania Unii Europejskiej. Nie podejmowano więc charakterystycznych dla UEprocesów ujednolicania systemów edukacyjnych, wyrównywania ich standardów itp. Procesytakie rozpoczęły się dopiero pod koniec lat 90., po podpisaniu tzw. Deklaracji Bolońskiej, deklaracjiprzygotowanej przez europejskich ministrów edukacji. Polska jest syg<strong>na</strong>tariuszem tejDeklaracji. Jedną z podstawowych jej przesłanek są studia dwustopniowe, a więc z podziałem<strong>na</strong> studia licencjackie i magisterskie. Podstawowym rodzajem studiów mają być studia licencjackie,które powinny zapewniać odpowiednie przygotowanie do pracy zawodowej. Studia <strong>na</strong>poziomie magisterskim powinni kontynuować jedynie ci, którym jest to niezbędne dla dalszejkariery zawodowej, w szczególności do pracy <strong>na</strong>ukowej.Adaptacja zasad Deklaracji Bolońskiej do polskiego systemu edukacji ekonomicznej oz<strong>na</strong>czałabyrewolucyjne zmiany w tym systemie. Może o<strong>na</strong> <strong>na</strong>potykać <strong>na</strong> trudności, chociażby zewzględu <strong>na</strong> silne przywiązanie do stopnia magistra, którego uzyskanie jest dopiero uważane zaukończenie studiów. W polskiej tradycji stopień licencjata ma z<strong>na</strong>cznie niższą rangę. Należysię więc spodziewać, że po wprowadzeniu studiów dwustopniowych duża część licencjatów17


Stanisław Rudolf18będzie początkowo kontynuować <strong>na</strong>ukę <strong>na</strong> studiach magisterskich. Wspomnia<strong>na</strong> Deklaracja nie<strong>na</strong>rzuca co prawda obowiązku studiów dwustopniowych, ale w sytuacji wprowadzenia takiegosystemu w krajach zachodnich, Polska powin<strong>na</strong> zrobić to samo.Studia licencjackiePowszechne wprowadzenie studiów dwustopniowych powinno zaowocować podniesieniemrangi studiów licencjackich. Studia takie powinny stać się porównywalne z obecnymi studiamimagisterskimi. Celowym wydaje się ich wydłużenie do około 4 lat, co powinno ułatwić <strong>na</strong>danieim rangi studiów wyższych. W krajach zachodnich absolwenci studiów licencjackich zwyklepodejmują pracę zawodową. Tylko niewielka ich część kontynuuje studia <strong>na</strong> poziomie magisterskimi czyni to dopiero wtedy, jeśli uz<strong>na</strong> je za niezbędne dla dalszej kariery zawodowej.Studia magisterskieStudia takie nie powinny być prostą kontynuacją studiów licencjackich. Nie powinny miećrównież charakteru powszechnego. Powinny się więc charakteryzować odpowiednio wysokimstopniem trudności. Powinny mieć charakter otwarty, co oz<strong>na</strong>cza, że mogłyby <strong>na</strong> nich studiowaćosoby posiadające stopień licencjata z różnych kierunków, niekoniecznie ekonomicznych.Podstawowe z<strong>na</strong>czenie będzie tu miał program studiów magisterskich. W USA np. większośćstudentów studiów magisterskich ekonomicznych to licencjaci kierunków technicznych. Dlaprzeciętnego licencjata studiów ekonomicznych są one bowiem zbyt trudne, ze względu <strong>na</strong>wysoki poziom matematyki.Studia doktoranckieZgodnie ze wspomnianą Deklaracją studia doktoranckie stać się powinny trzecim poziomemkształcenia ogólnego, co powinno zdecydować o z<strong>na</strong>cznie większej niż obecnie ich popularności.Trudno nie zauważyć rosnącego zainteresowania takimi studiami również w warunkachpolskich. Ciągle malejącej liczbie studentów <strong>na</strong> bezpłatnych studiach doktoranckich towarzyszywyraźny wzrost liczby studentów takich studentów <strong>na</strong> studiach odpłatnych. Zmia<strong>na</strong> przepisówzezwalających <strong>na</strong> legalne uruchamianie takich studiów przyniosła z<strong>na</strong>czne zainteresowanienimi. W październiku 2004 r. <strong>na</strong> Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego przyjęto <strong>na</strong>takie studia 60 osób. Jeszcze więcej osób studiuje <strong>na</strong> studiach podyplomowych. Należy sięspodziewać dalszego zainteresowania studiami doktoranckimi, po doko<strong>na</strong>niu odpowiednichzmian w systemie edukacji ekonomicznej i uczynieniu z tych studiów trzeciego ich poziomu.Ten poziom kształcenia wychodzi <strong>na</strong>przeciw potrzebom gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> i stądjego ranga będzie szybko rosła. Warto jednocześnie zauważyć, że ich rozwój prowadzić będziedo dalszej polaryzacji kształcenia w uczelniach ekonomicznych.PodsumowaniePrzedstawione wyżej propozycje zmian w polskim systemie edukacji ekonomicznejprowadzić powinny do podnoszenia jakości kształcenia, do lepszego jego dostosowania dopotrzeb praktyki gospodarczej czy też do potrzeb gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>. Jednocześniezmiany te powinny przybliżać polski system edukacyjny do systemów zachodnich, zwiększającw ten sposób elastyczność studiów dla <strong>na</strong>szych studentów. Zmiany te wychodzą <strong>na</strong>przeciwpodejmowanym od niedaw<strong>na</strong> w UE próbom ujednolicania systemów edukacji ekonomicznej.


Pożądane kierunki zmian w systemie edukacji ekonomicznejNie chodzi tu jed<strong>na</strong>k o ścisłe dostosowanie się do europejskiego wzorca, bo taki nie istnieje,ani o daleko idącą formalizację przyjętych rozwiązań czy ich <strong>na</strong>rzucanie <strong>na</strong> zasadach administracyjnych.Chodzi raczej o uzgadnianie odpowiednich standardów dla poszczególnychrodzajów studiów, o przyjęcie czytelnych i porównywalnych systemów oceniania. Uzgodnionestandardy byłyby osiągane przez uczelnie <strong>na</strong> zasadach dobrowolności, a tego potwierdzeniembyłoby uzyskanie ak<strong>red</strong>ytacji określonych instytucji unijnych, uzyskiwanie certyfikatów itp.Moż<strong>na</strong> się jednocześnie spodziewać, że pracodawcy unijni poszukując kandydatów do pracybędą zwracać większą uwagę <strong>na</strong> uczelnię, która go wypromowała oraz <strong>na</strong> posiadane przez niąak<strong>red</strong>ytacje. Takie zróżnicowanie uczelni od daw<strong>na</strong> ma miejsce w USA i wszystko wskazuje <strong>na</strong>to, że zaistnieje również w Europie.• AbstractCurrent system of educating economists in Poland is too a<strong>na</strong>chronistic, not adapted to existing needs.The system resembles school rather than studies, delivers a lot of unnecessary knowledge, is too expensive,etc. Therefore, it requires radical changes. A change in philosophy of educating is necessary. A university hasto create good conditions for studying, by radical <strong>red</strong>ucing number of hours of classes etc. The student’sindividual work should play an important role in the process of educating. Work should include preparingprojects, essays, solving real business problems. Studies should be more flexible. One curriculum shouldbe binding, without the division into full and part-time studies.Nota o autorzeAutor jest kierownikiem Katedry Ekonomii Instytucjo<strong>na</strong>lnej Uniwersytetu Łódzkiego. Jest autoremspecjalności Przedsiębiorczość w biznesie oraz studium podyplomowego <strong>na</strong> podobny temat.W działalności dydaktycznej specjalizuje się w problematyce partycypacyjnego zarządzania.19


Krysty<strong>na</strong> ŚliwińskaAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> w KatowicachWizja Szkoły Wyższej.Kierunki rozwoju procesówdydaktycznych <strong>na</strong> tle postaw i aspiracjimłodzieży akademickiejOpracowanie traktuje o kierunkach rozwoju dydaktyki szkoły wyższej <strong>na</strong> tle przeprowadzonychw 2000 i 2005 roku badań ankietowych wśród studentów. Porusza problemy zmian paradygmatudydaktycznego w aspekcie m.in. <strong>wiedzy</strong> przekazywanej studentom, ich oczekiwań a rzeczywistościakademickiej.Każda szkoła ma własną wizję kształcenia i próbuje sformułować odpowiedzi <strong>na</strong> pytanie,czego uczyć dzisiaj i w jaki sposób, aby jak <strong>na</strong>jlepiej przygotować młodzież do życia i działaniaw globalnym i coraz bardziej konkurencyjnym społeczeństwie XXI wieku. W dyskusjach,propozycjach i działaniach moż<strong>na</strong> dostrzec stałą chęć dosko<strong>na</strong>lenia procesów dydaktycznych,wolę osiągania coraz wyższych standardów edukacyjnych, skracania dystansu do europejskichi światowych liderów w tej dziedzinie.W lutym 2000 roku i a<strong>na</strong>logicznie w 2005 roku zostały przeprowadzone badania ankietowewśród studentów Akademii Ekonomicznej w Katowicach, które stanowią kanwę dla rozważań<strong>na</strong>d kierunkami rozwoju procesów dydaktycznych w szkole wyższej XXI wieku.Charakterystyka badanej próbyW badaniu w 2000 roku, przeprowadzonym techniką ankiety audytoryjnej, udział wzięło101 studentów IV roku, reprezentujących kierunek zarządzanie i marketing Wydziału ZarządzaniaAE w Katowicach, w tym 56% stanowiły kobiety. Większość badanych studentów (61%)mieszkała podczas trwania studiów w domu rodzinnym, w akademiku 24%, <strong>na</strong> stancji zaś– 15%. W badanej próbie stypendia <strong>na</strong>ukowe pobierało 35%, socjalne 9%. Pracę zawodowąpodjęło już 32% studentów.W badaniu w 2005 roku, przeprowadzonym tą samą techniką, udział wzięło 59 studentówIV roku kierunku zarządzanie i marketing, w tym 86% stanowiły kobiety. Większość badanychstudentów (76%) mieszkała w domu rodzinnym, z<strong>na</strong>cznie mniej niż w poprzednim badaniu– w akademiku (5%), a <strong>na</strong> stancji 10%. W badanej próbie stypendia <strong>na</strong>ukowe pobierało jedynie17%, a socjalne 5% studentów. Pracę zawodową podjęło 24% studentów.20


Wizja Szkoły Wyższej. Kierunki rozwoju procesów dydaktycznych...Kierunki zmian paradygmatu dydaktycznego<strong>na</strong> tle wyników badańZapytani w 2000 roku o trzy <strong>na</strong>jważniejsze czynniki, które zadecydowały o wyborzeAkademii Ekonomicznej w Katowicach studenci wskazali: perspektywę dobrej pracy (67%),bezpłatną <strong>na</strong>ukę (48%), lokalizację uczelni (46%) oraz zainteresowania (45%). Przy wyborzebrano również pod uwagę prestiż uczelni, opinie z<strong>na</strong>jomych studiujących już w uczelni,tradycje rodzinne. Dla 16% badanych studia w AE Katowice to przypadek.Inny rozkład odpowiedzi zanotowano podczas badań w 2005 roku. Studenci wskazywali<strong>na</strong>: bezpłatną <strong>na</strong>ukę (66%), zainteresowania (58%) oraz prestiż uczelni (57%) Brano takżepod uwagę perspektywę dobrej pracy i lokalizację uczelni. Z<strong>na</strong>cznie mniej niż w poprzednimokresie trafiło <strong>na</strong> te studia przez przypadek (10%). Dowodzić to może dokonywania przezmłodych ludzi coraz bardziej przemyślanych i celowych wyborów.Badani studenci niezmiennie uważają, że <strong>na</strong>jwiększym atutem dydaktycznym AEw Katowicach jest kadra <strong>na</strong>ukowa (odpowiednio 85% i 86%), równocześnie jed<strong>na</strong>k zdecydowaniewyartykułowano słabości, jak metody <strong>na</strong>uczania (odpowiednio 80% i 75%),metody oceny wyników (75% i 85%) czy programy <strong>na</strong>uczania (67% i 58%). Zdecydowaniewyżej oceniono w 2005 roku pomoce <strong>na</strong>ukowe 81%, wobec 53% w roku 2000, a takżepraktyki zagraniczne, komputeryzację uczelni oraz możliwość indywidualnego kształtowaniaprzebiegu studiów przez studentów.Mimo krytycznego stanowiska, badani studenci zdecydowanie rekomendowaliby studiaw AE Katowice, gdyby jakiś maturzysta zapytał, czy warto studiować w tej uczelni. Uczyniłobytak blisko 89% ankietowanych w roku 2000 i 71% w roku 2005.Zaprezentowany stosunek studentów do wielu elementów procesu dydaktycznego szkoływydaje się być dobrą podstawą do rozważań <strong>na</strong>d wielokierunkowymi zmia<strong>na</strong>mi.Motorem, który ożywia i rozwija umysł człowieka jest wiedza. Może wpływać o<strong>na</strong>zarówno <strong>na</strong> postawy, jak i <strong>na</strong> umiejętności. Największy wpływ <strong>na</strong> zasób <strong>wiedzy</strong> przekazywanejstudentom mają <strong>na</strong>uczyciele akademiccy. Opinie <strong>na</strong> temat, czy studenci zmuszająich obecnie do modyfikacji treści i formy prowadzonych zajęć były jed<strong>na</strong>k podzielone.W sondażu przeprowadzonym wśród pracowników Katedry Marketingu około 60% badanychudzieliło twierdzącej odpowiedzi.Niewątpliwie, absolwenci szkół wyższych potrzebują dużego zasobu <strong>wiedzy</strong>, gdyżwymogi gospodarki rynkowej nie tolerują ignorancji. Niedobór <strong>wiedzy</strong> może spowodować<strong>na</strong>jwiększy dystans między kapitałem polskiego studenta a wymogami stawianymi studentomw krajach zachodnich. Z tezą tą zgodziło się 44% studentów (45% było przeciwnegozdania) w roku 2000, a w 2005 odpowiednio 47% i 29%.Fakty opisane w tabeli 1 potwierdzają tezę o lekceważeniu <strong>wiedzy</strong>. Przyczyny tegozjawiska mogą być różnorodne. Jedną z nich jest prawdopodobnie wartość <strong>wiedzy</strong> przekazywanejprzez <strong>na</strong>uczycieli akademickich <strong>na</strong> zajęciach dydaktycznych. Moż<strong>na</strong> ją oceniaćprzy pomocy kilku kryteriów: użyteczności, wiarygodności, ilości oraz formy. Atrakcyjny„produkt edukacyjny” wymaga osiągnięcia określonego poziomu w każdym z tych czterechwymiarów. Cechy <strong>wiedzy</strong> przekazywanej przez <strong>na</strong>uczycieli akademickich <strong>na</strong> zajęciachprezentuje tabela 2.21


Krysty<strong>na</strong> ŚliwińskaTabela 1. Stosunek studentów do wybranych stwierdzeń (w %)WyszczególnienieStudenci nie gromadzą w swoich domowychbibliotekach wartościowych książek. Tekstypotrzebne do zaliczeń i egzaminów kserujesię, a po wykorzystaniu wyrzuca albo oddajekolegom z młodszych lat.Studenci nie uczęszczają systematycznie <strong>na</strong>wykłady, a <strong>na</strong>wet gdy to czynią, nie weryfikująpo nich swoich notatek, nie uzupełniają, niepytają o kwestie niejasne.Studenci nie wykorzystują godzin konsultacji,do egzaminu przygotowują się kilka dni przezterminem.Źródło: opracowanie własneOpinie studentóww 2000 rokutaknieniemamzdaniaOpinie studentóww 2005 rokutaknieniemamzdania86 12 2 88 9 385 11 4 91 4 591 6 3 88 10 2Tabela 2. Cechy <strong>wiedzy</strong> przekazywanej przez <strong>na</strong>uczycieli akademickich <strong>na</strong> zajęciach w opinii studentów(w %)WyszczególnienietakOpinie studentóww 2000 rokunieniewiemOpinie studentóww 2005 rokuUżytecz<strong>na</strong> 52 29 19 29 46 25Wiarygod<strong>na</strong> 85 2 13 81 6 13Właściwa pod względem ilości 20 57 23 25 56 19Właściwa pod względem formy przekazu 9 80 11 15 64 21Źródło: opracowanie własnetaknieniewiem22Kryterium użyteczności <strong>wiedzy</strong> jest niezwykle istotne. Jeżeli nie potrafi się wskazać studentomsensu przekazywanych informacji, nie będą oni zainteresowani <strong>na</strong>uką. Problem polega tujed<strong>na</strong>k <strong>na</strong> tym, że studenci interesują się tylko tym, co mogą od razu wykorzystać. Nie patrzą<strong>na</strong> użyteczność <strong>wiedzy</strong> w kategoriach „zasobu perspektywicznego”. Wiarygodność <strong>wiedzy</strong>ocenio<strong>na</strong> została przez respondentów <strong>na</strong>jwyżej w obydwu badaniach. Najcenniejszymi informacjamisą oczywiście twierdzenia <strong>na</strong>uki. W <strong>na</strong>ukach społecznych istnieje jed<strong>na</strong>k potrzebadopełniania ich wiedzą zdroworozsądkową i filozoficzną. Równie ważne jest kryterium ilościprzekazywanej <strong>wiedzy</strong>. Jeżeli przekażemy zbyt obszerne fragmenty <strong>wiedzy</strong>, studenci nie będąw stanie ich skonsumować, jeżeli zbyt małe – rozleniwią się i z<strong>red</strong>ukują zdolność do pracyumysłowej. Wymagania mierzone liczbą stron zadawanych do przestudiowania są jed<strong>na</strong>k częstoniższe w krajach zachodnich. Forma przekazu ma kolosalne z<strong>na</strong>czenie dla efektywności procesudydaktycznego. Wykład ma być partnerskim dialogiem mistrza z uczniem. Jak to uczynić <strong>na</strong> sali


Wizja Szkoły Wyższej. Kierunki rozwoju procesów dydaktycznych...z 500 słuchaczami? Jak <strong>na</strong>uczać studiowania według zasady: zauważyć informację, zainteresowaćnią, zrozumieć, zapamiętać i zastosować? Hierarchia cech dobrego <strong>na</strong>uczyciela akademickiegopotwierdza ważność tego kryterium (tabela 3).Dzięki studiom w AE studenci pragną osiągnąć przede wszystkim wiedzę (odpowiednio:61% i 60%), stopień magistra jako wartość samą w sobie (40% i 58%), lepszy start do kariery(33% i 35%), zdolności interperso<strong>na</strong>lne (19% i 21%). Takie aspiracje, jak prestiż, satysfakcja,szersze horyzonty, czy perspektywa kontynuacji <strong>na</strong>uki pojawiały się w nielicznych wypowiedziachzarówno w roku 2000, jak i pięć lat później (było to pytanie otwarte).Zmuszającym do refleksji jest fakt, że po<strong>na</strong>d 1/3 badanych studentów IV roku nie zasta<strong>na</strong>wiasię <strong>na</strong>d tym, czy będzie kształcić się dalej. Zdecydowanie negatywnie podeszło do tej kwestii11% ankietowanych w roku 2000 oraz 17% w 2005, mimo iż zdają sobie sprawę, że kończącstudia trudno z<strong>na</strong>leźć dobrą, ciekawą pracę (odpowiednio 71% i 95%). Badani studenci ciąglenie rozumieją, że postęp <strong>na</strong>ukowy sprawia, iż cykl życia <strong>wiedzy</strong> bardzo się skrócił. Skończeniestudiów jest przeto wstępem do <strong>na</strong>uki.Kogo zatem kształcimy? Zdaniem respondentów kształcenie akademickie umożliwia obecniekształtowanie przede wszystkim kwalifikacji uniwersalnych (twierdziło tak 55% studentóww 2000 roku i 56 % w 2005), nietwórczych (za którymi optowało odpowiednio 19% i 17 %studentów). Kształcenie odbywa się <strong>na</strong> wąskich kierunkach (specjalizacjach). Absolwent – towąsko wykształcony specjalista przeko<strong>na</strong>ny, iż całe życie będzie pracował w wyuczonej specjalności.Czy to dobry kandydat do „firmy <strong>wiedzy</strong>, umiejętności i wartości”?Warto podkreślić, iż 65% studentów w roku 2000 i 59% w 2005 uważa, że studia w AkademiiEkonomicznej w pełni spełniły ich oczekiwania. Odpowiednio 25% i 29% jest zdania, żestudia w AE spełniły ich oczekiwania w dużym stopniu, 4% i 0% stwierdza, że w pełni odpowiadająich wcześniejszym wyobrażeniom, <strong>na</strong>tomiast 6% i 12% rozczarowały zupełnie.Tabela 3. Cechy dobrego <strong>na</strong>uczyciela akademickiegoCechy dobrego <strong>na</strong>uczycielaOpinie studentóww 2000 roku (w %)Opinie studentóww 2005 roku (w %)Umiejętność przekazywania <strong>wiedzy</strong> 82 83Duża wiedza 24 15Obiektywizm 13 14Komunikatywność 44 47Wyrozumiałość 6 10Wiadomości praktyczne 41 61Przystępność, dobra współpraca 36 61Kultura 4 2Poczucie humoru 8 10Opanowanie 4 0Szerokie horyzonty 18 3Dyspozycyjność 6 10Dobra prezencja 0 0Punktualność 6 0Inne (jakie?) umiejętność zainteresowaniaprzedmiotem3 0Źródło: opracowanie własne23


Krysty<strong>na</strong> Śliwińska24Studenci zdają sobie sprawę, iż od tego, jaką wiedzę i umiejętności wyniosą ze szkoły zależyich kariera. Nowe warunki otoczenia wymagają zmian w sposobie myślenia, świadomości orazsystemach wartości ludzi, a to powoduje konieczność <strong>na</strong>bywania nowych umiejętności, dostosowańkwalifikacyjnych i kulturowych. Pracodawcy oczekują wszechstronnie wykształconychabsolwentów, którzy po krótkim, wewnętrznym kursie staną się pełnowartościowymi członkamizespołów. W uczelni uczy się jed<strong>na</strong>k przede wszystkim <strong>wiedzy</strong> funkcjo<strong>na</strong>lnej, a tylko szczątkowoumiejętności komunikacyjnych, interperso<strong>na</strong>lnych, zarządzania osobistego czy podejmowaniadecyzji w symulacyjnych lub rzeczywistych sytuacjach. Może wprawdzie cieszyć postrzeganieprzez respondentów, aczkolwiek zmniejszające się (82% studentów w roku 2000 i 61% w 2005),trwałego miejsca dla przedmiotów marketingowych w uczelni jako wynik popytu <strong>na</strong> edukacjęmenedżerską i integracji ze strukturami Unii Europejskiej, ale równocześnie 88% studentóww 2000 roku i 71% w 2005 ma świadomość, że uczelnia akademicka nie powin<strong>na</strong> podawaćgotowych recept, ale uczyć myślenia abstrakcyjnego i wnioskowania. Jaka część obecnegoprogramu <strong>na</strong>uczania przygotowuje studentów w taki sposób?Istniejąca sytuacja wymaga szybkich zmian paradygmatu dydaktycznego. Już dawno zauważono,iż twórczej działalności ludzi towarzyszy podmiotowy rozwój. Nie jest więc wystarczającekształcenie młodzieży wyłącznie w zakresie funkcjo<strong>na</strong>lnym. W nowoczesnej edukacji chodzio kształtowanie postaw proaktywnych i wzbogacanie umiejętności zarządczych, interperso<strong>na</strong>lnychoraz cech intelektu i charakteru w dużej mierze zbieżnych z coraz bardziej popularnymikoncepcjami zarządzania przez wartość. W przerwie między <strong>na</strong>uczaniem metod badań rynku,reguł kampanii reklamowej czy budowy biznes planu będziemy zmuszeni kształtować takiecechy, jak: umiejętność myślenia globalnego, doceniania różnorodności kulturowych, umiejętnośćwychodzenia z sytuacji kryzysowych, radzenia sobie z niepewnością, a także odwaga,samodzielność, kreatywność i innowacyjność, samokrytycyzm, odporność <strong>na</strong> stres, <strong>na</strong>wykustawicznego dokształcania się, zdolność do pracy zespołowej, otwartość „<strong>na</strong> świat”, systematyczność,wysoka motywacja do osiągnięć i wiele innych.Kolejnym kierunkiem jest interdyscypli<strong>na</strong>rne <strong>na</strong>uczanie. Chodzi w nim przede wszystkimo globalne <strong>na</strong>uczanie, czyli takie, które próbuje przekazywać wiedzę nie sekwencyjnie czyw postaci równoległych strumieni, ale przez przekazywanie całych obszarów problemowych.Wymaga to dużych, zintegrowanych kursów prowadzonych przez grupy <strong>na</strong>uczycieli, a nie pojedynczychwykładowców, a także nowych pomocy dydaktycznych. „Programy globalne” muszązatem być interdyscypli<strong>na</strong>rne w stopniu jakościowo innym niż dotychczas. W wielu szkołachwyższych buduje się już takie kursy.Jednym z głównych założeń rozwojowych jest inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja szkoły i jej procesów <strong>na</strong>uczania.Oz<strong>na</strong>cza to szkołę otwartą dla studentów z innych państw oraz możliwości zdobywania<strong>wiedzy</strong> za granicą przez polskich studentów. Potrzeb<strong>na</strong> jest do tego oferta dydaktycz<strong>na</strong> w kilkujęzykach obcych oraz włączenie się do realizacji wielu programów między<strong>na</strong>rodowych. Programywspólnotowe (ERASMUS, SOKRATES i inne) oraz projekty w dziedzinie przekazu informacjitworzą nową jakość w myśleniu o pedagogice XXI wieku. W Akademii Ekonomicznej w Katowicachproces inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji działalności dydaktycznej rozpoczął się tzw. ścieżką angielską.Na podstawie kilku lat doświadczeń powołano nową specjalność: biznes między<strong>na</strong>rodowy.Nowoczesne łączenie dydaktyki z <strong>na</strong>uką to <strong>na</strong>stępny kierunek rozwoju procesu <strong>na</strong>uczania.Nauczanie przez poszukiwania <strong>na</strong>ukowe podkreślane jest od lat przez <strong>na</strong>uczycieli akademickich.Oz<strong>na</strong>cza to równocześnie zmianę w podejściu do edukacji – z <strong>na</strong>uczania do zdobywania<strong>wiedzy</strong>. Coraz więcej <strong>na</strong>uczycieli przez poszukiwania <strong>na</strong>ukowe nowych rozwiązań i twórczość„zarażać” tym będzie swoich studentów.


Wizja Szkoły Wyższej. Kierunki rozwoju procesów dydaktycznych...Nowoczes<strong>na</strong> uczelnia wyższa powin<strong>na</strong> być także otwarta <strong>na</strong> współpracę z przodującymiprzedsiębiorstwami, korzystając z ich możliwości technicznych i źródeł fi<strong>na</strong>nsowych. Musi jed<strong>na</strong>kmieć im do zaoferowania nowe koncepcje i idee. Nowe formy współpracy uczelni z biznesemtworzone mogą być poprzez trwałe powiązanie „ludzi sukcesu” i praktyków z uczelnią czypowstawanie centrów badań <strong>na</strong> rzecz podmiotów gospodarczych (w Akademii Ekonomicznejw Katowicach funkcjonuje z powodzeniem od wielu lat Centrum Badań i Ekspertyz).Nowy system ocen stwarzający możliwość transferu zajęć z jednego ośrodka uczelnianegodo drugiego jest kierunkiem integracyjnym z tworzonymi tzw. kano<strong>na</strong>mi kwalifikacji europejskich(z dyplomem europejskim <strong>na</strong> czele). Wprowadzenie zarówno metod oceny punktowejw AE Katowice, jak i nowych programów <strong>na</strong>uczania <strong>na</strong> wszystkich specjalnościach stanowifundamenty zmian jakości procesu dydaktycznego.Jednym z poszukiwanych dóbr XXI wieku będzie praca. Wprawdzie obecnie absolwenciekonomicznych szkół wyższych są jeszcze wchłaniani przez rynek pracy szybciej niż inne kategoriepracowników, jed<strong>na</strong>k już teraz czas przejścia do aktywności zawodowej wydłuża się.Obecne uczelnie nie tylko powinny interesować się losami absolwentów, ale i w sposób aktywnypomagać im w planowaniu kariery zawodowej, tworząc warunki kreatywnych postaw (np.poprzez Biura (Centra) Karier, zdobywające sobie trwałe miejsce w strukturach wielu uczelni).Nie sposób nie zapytać o formy fi<strong>na</strong>nsowania prezentowanych zmian i kierunków rozwoju.Jak <strong>na</strong>leżało się spodziewać, większość badanych studentów (86% w roku 2000 i 97% w 2005)negatywnie oceniła propozycję odpłatności za studia, ale pozytywnie przyjmuje wprowadzeniepożyczek zwrotnych (odpowiednio 59% i 60%) lub stypendiów od przyszłego pracodawcy (74%i 68%). Inne propozycje dotyczyły stypendiów państwowych dla uzdolnionych studentów, opłatza powtarzanie egzaminu, odpłatności za powtarzanie roku oraz działalności gospodarczejuczelni w co zaangażowani winni być studenci, a także poszukiwań sponsorów.PodsumowanieReasumując, integracja ze strukturami europejskimi to także integracja w zakresie edukacji.Idea wspólnego kształcenia dla Europy przyszłości wyz<strong>na</strong>czać będzie sposób myślenia o koncepcji,programach i metodach kształcenia. Polskie uczelnie już z<strong>na</strong>jdują się w fazie, czasem burzliwych,zmian przez wprowadzanie nowych programów, systemów ocen, praktyk zawodowych,inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji studiów przy jednoczesnym kształtowaniu określonych postaw. Wyzwaniomzjednoczonej Europy mają bowiem sprostać tylko dobrze wykształceni ludzie.• AbstractIntegration with the European structures includes also an educatio<strong>na</strong>l integration. An idea of commonlearning for the future Europe will set the way of thinking about a conception, programme and methods ofteaching. Polish universities are already in the stage of change – they implement new programmes, systemsof evaluation, apprenticeships and inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>lisation of studies along with forming specific attitudes. It isessential, because challenges of the united Europe can only be accepted by well-educated people.Nota o autorzeAutorka jest pracownikiem Akademii Ekonomicznej im. K. Adamieckiego w Katowicach. Od 33lat prowadzi zajęcia dydaktyczne ze studentami. Obecnie jest kierownikiem Katedry Marketingu, pełnitakże funkcję kuratora specjalności marketing <strong>na</strong> rynkach krajowych i między<strong>na</strong>rodowych <strong>na</strong> kierunkuzarządzanie i marketing Wydziału Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Katowicach.25


Marta TutkoUniwersytet JagiellońskiPrzyczyny i skutki zróżnicowaniaproduktów uczelni ekonomicznych– problemy zarządzaniaCelem opracowania jest identyfikacja produktów uczelni ekonomicznych oraz wskazanie przyczyni skutków ich zróżnicowania. W przypadku uczelni pojęcie produktu może oz<strong>na</strong>czać dyplomabsolwenta, potwierdzający jego wykształcenie, usługi dydaktyczne, wywoływanie określonychzmian postaw studentów oraz przyrost kultury osobistej studentów, <strong>na</strong>tomiast struktura tychproduktów zależy od poziomu „akademickości” uczelni.Zagadnienia zarządzania uczelnią, w tym zarządzania wiedzą i zarządzania jakością 1 ,<strong>na</strong>bierają coraz większego z<strong>na</strong>czenia w procesie organizacji szkolnictwa wyższego. Wiedzaodgrywa w instytucjach akademickich podwójną rolę – z jednej strony stanowi, jak w każdejorganizacji, istotny czynnik przewagi konkurencyjnej 2 , a z drugiej może być rozpatrywa<strong>na</strong> jakoprodukt tych instytucji.Celem artykułu jest: identyfikacja produktów uczelni ekonomicznych oraz wskazanie przyczyni skutków ich zróżnicowania. Stawia<strong>na</strong> hipoteza brzmi <strong>na</strong>stępująco: Struktura produktówuczelni ekonomicznych zależy od poziomu „akademickości” uczelni 3 .Produkty uczelni ekonomicznychKlient, proces oraz produkt to kluczowe pojęcia, których zdefiniowania wymaga wdrażanieznormalizowanych systemów zarządzania jakością w każdej organizacji, więc również w szkolewyższej.261Według normy terminologicznej ISO 9000:2000, zarządzanie jakością to skoordynowane działania dotyczące kierowaniaorganizacją i jej <strong>na</strong>dzorowania w odniesieniu do jakości. Kierowanie i <strong>na</strong>dzorowanie w odniesieniu do jakościzazwyczaj obejmuje usta<strong>na</strong>wianie polityki jakości i celów dotyczących jakości, planowanie jakości, sterowanie jakością,zapewnienie jakości i dosko<strong>na</strong>lenie jakości. Źródło: Polska Norma PN-EN ISO 9000:2000 Systemy Zarządzania JakościąPodstawy i Terminologia, Polski Komitet Normalizacyjny, s. 26.2W.M. Grudzewski, I. Hejduk, Zarządzanie wiedzą w organizacjach, „e-<strong>mentor</strong>” [online], 2005, nr 1(8),http://www.e-<strong>mentor</strong>.edu.pl/artykul.php?numer=8&id=115&czesc=7 [14.05.2005].3Poziom „akademickości” uczelni jest uzależniony od posiadanych przez uczelnię uprawnień do <strong>na</strong>dawania stopni i tytułów<strong>na</strong>ukowych, od zatrudnionej w niej kadry <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznej, zaplecza technicznego, zawartości merytorycznejprogramu, warunków realizacji procesu kształcenia, a także od pozycji uczelni <strong>na</strong> rynku usług edukacyjnych.


Przyczyny i skutki zróżnicowania produktów uczelni ekonomicznych – problemy zarządzaniaKlient to organizacja lub osoba, która <strong>na</strong>bywa produkt (może nim być konsument, interesant,użytkownik końcowy, detalista, beneficjent i <strong>na</strong>bywca) 4 . J. Randall 5 wśród klientów uczelniwyróżnia dwie grupy: do pierwszej zalicza aktualnych i potencjalnych studentów i ich rodziców,<strong>na</strong>tomiast do drugiej pracodawców oraz władze państwa.Jednym z podstawowych procesów realizowanych w uczelni jest proces kształcenia, mający<strong>na</strong> celu wykształcenie określonego specjalisty. Proces ten jest systemem powiązanej ze sobąw czasie działalności <strong>na</strong>uczyciela i studentów, w toku której <strong>na</strong>uczyciel, kierując pracą studentów,umożliwia im osiągnięcie określonych wyników <strong>na</strong>uczania 6 . Rozpoczy<strong>na</strong> się on od rekrutacji,a kończy się egzaminem dyplomowym oraz wydaniem dyplomu.Kolejnym pojęciem jest produkt, a więc wynik procesu, czyli zbioru działań wzajemnie powiązanychlub wzajemnie oddziałujących, które przekształcą wejścia w wyjścia 7 . Pod pojęciemproduktu rozumieć <strong>na</strong>leży również usługę, która ma przeważnie charakter niematerialny.W literaturze występują różne ujęcia definicji produktu uczelni. Pojęcie produktu możeoz<strong>na</strong>czać 8 :• absolwenta, kończącego studia i otrzymującego dyplom, którego ogól<strong>na</strong> charakterystykazawarta jest w dokumencie „sylwetka absolwenta”, z określoną wiedząi umiejętnościami;• każdą usługę dydaktyczną, świadczoną <strong>na</strong> rzecz studentów w postaci: prowadzeniawykładów, ćwiczeń, udzielania konsultacji, oceniania i wielu innych;• przyrost <strong>wiedzy</strong> i umiejętności studenta, który pozwoli mu właściwie wykonywaćswoje zadania w przyszłej pracy zawodowej;• wywoływanie określonych zmian postaw studentów w kierunku postaw bardziejprospołecznych i przyrost kultury osobistej.Uprzedmiotowianie absolwenta i przyrównywanie go do produktu wydają uwłaczać jegogodności. Józef Lisowski twierdzi: Mówiąc pół żartem, pół serio absolwent uczelni morskiej stanowi<strong>na</strong>jwyżej przetworzony produkt eksportowy w obszarze morskim 9 . W pracach <strong>na</strong>ukowych<strong>na</strong>leży jed<strong>na</strong>k unikać takiego definiowania produktu uczelni. Właściwe wydaje się <strong>na</strong>tomiastzaliczenie do produktów uczelni dyplomu, który może być traktowany jako wynik procesuedukacyjnego.Podsumowując wymienione wyżej przykłady produktów uczelni, moż<strong>na</strong> przyjąć zaB. Bartzem 10 , że produkt uczelni to również wykształcenie absolwenta, czyli jego zasób <strong>wiedzy</strong>i umiejętności.4Norma ISO 9000:2000, Systemy zarządzania jakością – Podstawy i terminologia, p. 3, s. 31.5J. Randall, Quality Assurance: Meeting the Needs of the User, „Higher Education Quarterly”, kwiecień 2002, tom56, nr 2, s. 189.6W. Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, Wydawnictwo Żak, Warszawa 1996, s. 141.7Norma ISO 9000:2000, Systemy zarządzania jakością – Podstawy i terminologia, p. 3, s. 25.8J. Łu<strong>na</strong>rski, A. Zając-Plezia, Klient, wyrób, proces w systemie edukacyjnym według wymagań ISO 9001:2000, [w:] J.Łu<strong>na</strong>rski (<strong>red</strong>.), Zarządzanie jakością dydaktyki w jednostce uczelni wyższej, Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracjiw Zamościu, Zamość 2001, s. 23-24.9Rozmowa z prof. Józefem Lisowskim, rektorem Akademii Morskiej w Gdyni,http://www.wsm.gdynia.pl/rektor_wywiad.htm [14.05.2005].10B. Bartz, Między<strong>na</strong>rodowa certyfikacja jakości kształcenia, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, Płock2000, s. 42.27


Maria TutkoStruktura studiówPrzedstawiciele europejskich instytucji szkolnictwa wyższego, mając <strong>na</strong> uwadze koniecznośćzwiększania jego między<strong>na</strong>rodowej konkurencyjności, podjęli wyzwanie i zaangażowali sięw budowanie Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego. W Deklaracji Bolońskiej 11 wyrazilidążenie do osiągnięcia celów m.in., takich jak 12 :• przyjęcie systemu czytelnych i porównywalnych systemów oceniania, równieżpoprzez wdrożenie suplementu do dyplomu, w celu promowania możliwościzatrudnienia obywateli europejskich oraz między<strong>na</strong>rodowej konkurencyjnościeuropejskiego systemu szkolnictwa wyższego;• przyjęcie sytemu opartego <strong>na</strong> dwóch stopniach studiów, otwierającego dalsządrogę do trzeciego stopnia studiów (studiów doktoranckich);• ustalenie systemu uz<strong>na</strong>wania wyników z innych uczelni, takiego jak EuropejskiSystem Transferu Punktów – European C<strong>red</strong>it Transfer System 13 – jako środkapromowania mobilności studentów, dającego im możliwość do zaliczenia częścistudiów w różnych uczelniach;• promocja mobilności poprzez poko<strong>na</strong>nie przeszkód <strong>na</strong> drodze do wolnego przemieszczaniasię studentów, <strong>na</strong>uczycieli, <strong>na</strong>ukowców oraz personelu administracyjnego;• propagowanie współpracy europejskiej w celu opracowywania porównywalnychkryteriów i metodologii.Wprowadzanie studiów dwustopniowych (sytemu opartego <strong>na</strong> dwóch etapach: zawodowym– stopień I i magisterskim uzupełniającym – stopień II) w uczelniach europejskich przebiegłostosunkowo szybko. Obecnie uczelnie prawie wszystkich krajów europejskich wprowadziłyten system 14 .Model studiów dwustopniowych jest obecnie rozumiany w sposób <strong>na</strong>stępujący: uzyskaniedyplomu bachelor (ukończenie studiów I stopnia) wymaga zdobycia 180-240 punktów ECTS,<strong>na</strong>tomiast uzyskanie dyplomu master (ukończenie studiów II stopnia) wymaga zdobycia 300punktów ECTS, licząc od początku studiów I stopnia; z czego co <strong>na</strong>jmniej 60 punktów ECTSmusi być uzyskane <strong>na</strong> poziomie zaawansowanym w obszarze specjalności, uwidocznionym <strong>na</strong>dyplomie 15 .2811Deklaracja Bolońska, podpisa<strong>na</strong> została w 1999 r. przez ministrów odpowiedzialnych za szkolnictwo wyższe z 29państw europejskich. Rozpoczęła o<strong>na</strong> proces istotnych zmian w systemach szkolnictwa wyższego w wielu krajach. Procesten, <strong>na</strong>zywany jest Procesem Bolońskim, zmierza do utworzenia Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego.12Bolog<strong>na</strong> Declaration, http://www.bolog<strong>na</strong>-berlin2003.de/pdf/bolog<strong>na</strong>_declaration.pdf [19.01.2004].13Europejski System Transferu Punktów (ECTS) w zasadzie odpowiada skali ocen stosowanych przez polskie uczelnie.Jest to system składający się z ocen od A (która jest odpowiednikiem oceny bardzo dobrej) do F (odpowiednikoceny niedostatecznej). ECTS gwarantuje uz<strong>na</strong>wanie czasu trwania studiów poza granicami kraju, definiuje metodypomiaru oraz porównywania osiągnięć w <strong>na</strong>uce danego studenta, pozostawia jed<strong>na</strong>k względną dowolność jeśli chodzio mierzalne kryteria (jakościowe i ilościowe) względem przyjętych definicji formułowanych ocen. Źródło: K. Wenta,Funkcje oceny w szkole wyższej, [w:] K. Denek, T. Koszczyc, M. Lewandowski (<strong>red</strong>.), Edukacja jutra, WydawnictwoWTN, Wrocław 2003, s. 412-413.14S. Reichert, C. Tauch, Trends IV: European Universities Implementing Bolog<strong>na</strong>, European University Association,http://www.bolog<strong>na</strong>-bergen2005.no/Docs/02-EUA/050425_EUA_TrendsIV.pdf s. 10 [18.05.2005].15A. Kraśniewski, Proces Boloński: dokąd zmierza europejskie szkolnictwo wyższe?,http://www.menis.gov.pl/proces_bolonski/aktualnosci/europejskie_szkolnictwo_wyzsze.pdf, s. 9 [18.05.2005].


Przyczyny i skutki zróżnicowania produktów uczelni ekonomicznych – problemy zarządzaniaDecyzją Szczytu Berlińskiego 16 tak rozumiany model studiów dwustopniowych został rozszerzonyo studia doktoranckie, które traktowane są jako studia III stopnia (rys. 1).Rysunek 1. Struktura studiów trzystopniowychŹródło: Opracowanie własne <strong>na</strong> podstawie: A. Kraśniewski, Proces Boloński: dokąd zmierza europejskie szkolnictwowyższe?, http://www.menis.gov.pl/proces_bolonski/aktualnosci/europejskie_szkolnictwo_wyzsze.pdf,s. 9 [18.05.2005]Uzyskanie dyplomu magistra możliwe jest w wyniku ukończenia dwustopniowych studiówlub jednolitych studiów magisterskich, co zostało przedstawione <strong>na</strong> rysunku 1. Wykształcenia takieotwiera przed studentami dalsze możliwości kształcenia, w ramach studiów doktoranckich.A. Kraśniewski 17 zauważa, że istnieje związek między „akademickością” uczelni a stopniemogólności kwalifikacji absolwenta studiów I stopnia. Jego zdaniem, absolwent studiów I stopniao profilu zawodowym (np. wyższa szkoła zawodowa) posiada <strong>na</strong> ogół wiedzę i umiejętnościprzede wszystkim specjalistyczne, zawodowe, <strong>na</strong>tomiast absolwent studiów I stopnia o profiluakademickim (np. uniwersytet) dysponuje wiedzą i umiejętnościami o charakterze bardziejogólnym, teoretycznym oraz takimi walorami, jak umiejętność samodzielnego studiowania,komunikatywność, umiejętność kierowania projektem i pracy w zespole. Studia uniwersyteckieI stopnia są coraz powszechniej traktowane jako przygotowanie do studiów II stopnia. Dopodobnych wniosków dochodzi w swym artykule M. Wójcicka 18 .Warto w tym miejscu zwrócić uwagę <strong>na</strong> fakt, że niektóre wyższe szkoły zawodowe dążą doprzekształcania się w szkoły akademickie, co <strong>na</strong>stępuje w procesie samorozwoju.W roku akademickim 2002/2003 w państwowych szkołach wyższych w Polsce 30% studentówstanowili studenci studiów zawodowych 19 , <strong>na</strong>tomiast 70% studenci studiów jednolitychmagisterskich. Z kolei w uczelniach niepaństwowych, proporcje te były odwrotne: 73% stanowili16W dniu 19 września 2003 r. ministrowie ds. szkolnictwa wyższego z 33 krajów europejskich spotkali się ponownie,w Berlinie aby doko<strong>na</strong>ć przeglądu osiągnięć i określenia priorytetów i nowych celów <strong>na</strong> <strong>na</strong>dchodzące lata, pragnącprzyspieszyć tworzenie Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego, Źródło: Realising the European Higher EducationArea, Berlin, 19 czerwca 2003 r., Komunikat z posiedzenia europejskich ministrów ds. szkolnictwa wyższego,http://www.bolog<strong>na</strong>-berlin2003.de/pdf/communique1.pdf, [20.01.2004].17A. Kraśniewski, dz.cyt., s. 9 [18.05.2005].18M. Wójcicka, Kształcenie dla społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>, [w:] „Nauka i Szkolnictwo Wyższe” 2004, nr 1(23), s. 91.19W ramach studiów zawodowych wyróżnić moż<strong>na</strong> studia licencjackie, kończące się uzyskaniem tytułu licencjatai trwające 3 lata oraz studia inżynierskie, które kończą się uzyskaniem tytułu inżyniera i trwają 3,5 roku.29


Maria Tutkostudenci studiów zawodowych, a 26% studenci studiów jednolitych magisterskich. W latach od1994/1995 do 2002/2003 udział studentów studiów zawodowych 20 wzrósł z 25 do 43% wśródogółu studiujących. Obejmują one zatem z<strong>na</strong>czną część młodzieży 21 .Wpływ poziomu „akademickości” uczelni<strong>na</strong> strukturę produktówPoziom „akademickości” uczelni jest uzależniony od posiadanych przez uczelnię uprawnieńdo <strong>na</strong>dawania stopni i tytułów <strong>na</strong>ukowych, od zatrudnionej w niej kadry <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznej,zaplecza technicznego, zawartości merytorycznej programu, warunków realizacji procesukształcenia, a także od pozycji uczelni <strong>na</strong> rynku usług edukacyjnych.Poziom „akademickości” stanowi przyczynę zróżnicowania produktów uczelni ekonomicznych.Skutkiem tego jest występowanie różnych produktów w uczelniach oferujących studialicencjackie, magisterskie i doktoranckie.Produkty uczelni ekonomicznych moż<strong>na</strong> rozpatrywać w rozmaitych aspektach:• 1) dyplom absolwenta kończącego studia, potwierdzający wykształcenie absolwenta,czyli jego zasób <strong>wiedzy</strong> i umiejętności;• 2) każda usługa dydaktycz<strong>na</strong>, świadczo<strong>na</strong> <strong>na</strong> rzecz studentów w postaci: prowadzeniawykładów, ćwiczeń, udzielania konsultacji, oceniania, egzaminowaniai wiele innych;• 3) wywoływanie określonych zmian postaw studentów, przekazanie określonychwzorców oraz przyrost kultury osobistej studentów.Wykształcenie jest postrzegane jako inwestycja, która z czasem przyniesie korzyści. Kandydaci<strong>na</strong> studia, dokonując wyboru uczelni i kierunku studiów, biorą pod uwagę pozycję absolwentówdanej uczelni <strong>na</strong> rynku pracy, a<strong>na</strong>lizują możliwe ścieżki kariery zawodowej, a takżekorzyści materialne wynikające z posiadanego wykształcenia.W trakcie konkursów przeprowadzanych przez pracodawców dyplom absolwenta kończącegostudia, a więc pierwszy aspekt produktu uczelni, jest jednym z podstawowych wyz<strong>na</strong>cznikówpoziomu wykształcenia kandydata, ceteris paribus, który w dużym stopniu świadczyo jego przydatności do pracy. Z pewnością większe szanse uzyskania zatrudnienia będzie miałabsolwent z tytułem zawodowym magistra niż licencjata. A<strong>na</strong>lizując ogłoszenia w prasie, moż<strong>na</strong>zauważyć, iż większość z nich skierowa<strong>na</strong> jest do absolwentów z tytułem zawodowym magistra.Dyplom ukończenia studiów magisterskich jest zatem lepszą „przepustką” do kariery zawodoweji <strong>na</strong>ukowej oraz informacją dla pracodawcy o posiadanym wykształceniu.Dyplom absolwenta potwierdza zdobyte przez niego wykształcenie, czyli jego zasób <strong>wiedzy</strong>i umiejętności. Jego jakość zależy zatem, poza wrodzonymi p<strong>red</strong>yspozycjami absolwenta orazpoza przygotowaniem przez szkołę ś<strong>red</strong>nią, od jakości procesu kształcenia <strong>na</strong> studiach, kwalifikacjikadry <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznej, wymagań dotyczących zaliczania przedmiotów, wymogówstawianych przed pracą dyplomową i egzaminem dyplomowym, a także szeroko rozumianychwarunków technicznych.3020Studia I stopnia mogą być realizowane w <strong>na</strong>stępujących typach uczelni: państwowych wyższych szkołach zawodowych,państwowych uczelniach akademickich oraz uczelniach niepaństwowych.21M. Wójcicka, dz. cyt., s. 89.


Przyczyny i skutki zróżnicowania produktów uczelni ekonomicznych – problemy zarządzaniaOdbiorcami drugiego z produktów uczelni – usług dydaktycznych – są przede wszystkimstudenci. To oni uczęszczają <strong>na</strong> zajęcia, zdają egzaminy i są oceniani, korzystają z konsultacji,zasobów bibliotecznych i wyposażenia. Studia licencjackie realizowane są głównie w trybie zaocznymoraz wieczorowym (70% studentów), podczas gdy studia magisterskie głównie w trybiedziennym (72% ogółu studentów). Z przeprowadzonych przez M. Wójcicką 22 badań wynika,że tylko niewielki odsetek młodzieży kieruje się <strong>na</strong> studia licencjackie z wyboru. Zdecydowanąwiększość w tej grupie studentów stanowią ci, którzy wcześniej doz<strong>na</strong>li niepowodzenia podczasegzaminów <strong>na</strong> studia magisterskie, gdyż nie sprostali wymaganiom stawianym przez uczelnieakademickie. Studia I stopnia wybiera również młodzież o niższych aspiracjach edukacyjnychoraz młodzież słabiej przygotowa<strong>na</strong>.Trzeci aspekt produktu uczelni to wywoływanie określonych zmian postaw studentów,przekazanie określonych wzorców oraz przyrost kultury osobistej studentów. Produkt ten maz<strong>na</strong>czenie dla społeczeństwa jako całości. Przybiera on różne postaci i występuje z różnym<strong>na</strong>tężeniem, w zależności od tego, czy „został wytworzony” <strong>na</strong> studiach licencjackich, czystudiach magisterskich. Uzależniony jest zatem od poziomu „akademickości” uczelni. Z pewnościądłuższy czas studiowania, większa liczba zajęć z kadrą akademicką, wyjazd do ośrodkaakademickiego przyczynią się do silniejszego wykształcenia pożądanych cech. Zmiany takiemogą być efektem przejmowania wzorców i zachowań prezentowanych przez <strong>na</strong>uczycieliakademickich, mających autorytet wśród studentów, a także poprzez zdobycie umiejętnościpracy w zespołach i wymianie poglądów z otoczeniem.Młodzi ludzie powinni podczas studiów <strong>na</strong>być takie cechy psychiczne i społeczne, związanez trzecim produktem, jak: odporność <strong>na</strong> stres, umiejętność podejmowania szybkich i trafnychdecyzji, łatwość <strong>na</strong>wiązania kontaktów i odczytywania komunikatów, umiejętność niwelowania<strong>na</strong>pięć czy godzenia się z ewentualnością <strong>na</strong>głej porażki 23 . Na zdobywanie przez studentówtych umiejętności coraz większy <strong>na</strong>cisk kładą również polityczne i ekonomiczne władze, któreoczekują, że szkoły wyższe będą „produkować” studentów z określonymi cechami 24 .WnioskiC. Kerr 25 wyróżnia ogólnospołeczne funkcje szkolnictwa wyższego związane z kulturą orazfunkcje ekonomiczne. Jako pierwszą funkcję wymienia przekaz dorobku <strong>na</strong>uki i kultury, przekaztradycji, <strong>wiedzy</strong> o przeszłości, prezentację dorobku ludzkości w dziedzinie rozwoju myśli <strong>na</strong>ukowejoraz prezentację dorobku kultury materialnej. Drugą funkcją jest przygotowywanie kadr o <strong>na</strong>jwyższychkwalifikacjach, co w z<strong>na</strong>cznej mierze decyduje o rozwoju społeczeństw i państw.L. Harvey 26 pisze o dodatkowych wymaganiach, jakie powinny obecnie spełniać szkoływyższe, zaliczając do nich reagowanie <strong>na</strong> potrzeby pracodawców, wymagania rządów dotycząceaspektu ekonomicznego oraz spełnianie oczekiwań studentów, przy jednoczesnym realizowaniumisji szkół, kształtowaniu u studentów umiejętności krytycznego myślenia, syntezy i a<strong>na</strong>lizy.22Tamże, s. 90.23A. Barżykowska, Wieloaspektowość kształcenia wyższego u progu XXI wieku, [w:] B. Sitarska (<strong>red</strong>.), Jakość kształceniaw szkole wyższej, Siedlce 2000, s. 66.24L. Harvey, The End of Quality?, „Quality in Higher Education”, 2002, tom 8, nr 1, s. 18.25C. Kerr, Goals for Higher Education, [w:] C. Kerr, J. Millett, B. Clark, B. MacArthur, H. Bowen, 12 Systems of HigherEducation: 6 Decisive Issues, Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Council for Educatio<strong>na</strong>l Development, Nowy Jork 1978, s. 18.26L. Harvey, dz. cyt., s. 19.31


Maria TutkoSzkoły wyższe, realizując swoje funkcje, wytwarzają produkty, które są zróżnicowanew zależności od poziomu „akademickości” uczelni. Jakość i specyfika tych produktów jest in<strong>na</strong>w przypadku uczelni oferujących studia licencjackie i in<strong>na</strong> w przypadku uczelni oferującychstudia magisterskie.Jednocześnie nie moż<strong>na</strong> postawić tezy, że jedne są „gorsze”, a drugie „lepsze”. Studiate uzupełniają się i spełniają różne oczekiwania stawiane przez studentów. Dzięki powstaniuuczelni kształcących <strong>na</strong> poziomie licencjata, wzrastają szanse <strong>na</strong> zdobycie wykształceniawyższego przez młodzież o niższych aspiracjach edukacyjnych i zamieszkałą w ośrodkachpozaakademickich. W opinii studentów, z jednej strony ich zadaniem jest przygotowanie dopodjęcia pracy w wybranym zawodzie, z drugiej stanowią one pierwszy stopień umożliwiającykontynuowanie <strong>na</strong>uki 27 .BibliografiaB. Bartz, Między<strong>na</strong>rodowa certyfikacja jakości kształcenia, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku,Płock 2000.A. Barżykowska, Wieloaspektowość kształcenia wyższego u progu XXI wieku, [w:] B. Sitarska (<strong>red</strong>.), Jakośćkształcenia w szkole wyższej, Siedlce 2000.L. Harvey, The End of Quality?, „Quality in Higher Education”, 2002, tom 8, nr 1.C. Kerr, Goals for Higher Education, [w:] C. Kerr, J. Millett, B. Clark, B. MacArthur, H. Bowen, 12 Systemsof Higher Education: 6 Decisive Issues, Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Council for Educatio<strong>na</strong>l Development, NowyJork 1978.J. Łu<strong>na</strong>rski, A. Zając-Plezia, Klient, wyrób, proces w systemie edukacyjnym według wymagań ISO9001:2000, [w:] J. Łu<strong>na</strong>rski (<strong>red</strong>.), Zarządzanie jakością dydaktyki w jednostce uczelni wyższej,Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu, Zamość 2001.W. Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, Wydawnictwo Żak, Warszawa 1996.Polska Norma PN-EN ISO 9000:2000 Systemy Zarządzania Jakością Podstawy i Terminologia, PolskiKomitet Normalizacyjny.J. Randall, Quality Assurance: Meeting the Needs of the User, „Higher Education Quarterly”, kwiecień2002, tom 56, nr 2.K. Wenta, Funkcje oceny w szkole wyższej, [w:] K. Denek, T. Koszczyc, M. Lewandowski (<strong>red</strong>.), Edukacjajutra, Wydawnictwo WTN, Wrocław 2003.M. Wójcicka, Kształcenie dla społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>, [w:] „Nauka i Szkolnictwo Wyższe” 2004, nr1(23).NetografiaBolog<strong>na</strong> Declaration, http://www.bolog<strong>na</strong>-berlin2003.de/pdf/bolog<strong>na</strong>_declaration.pdf, [19.01.2004].W. M. Grudzewski, I. Hejduk, Zarządzanie wiedzą w organizacjach, „e-<strong>mentor</strong>” [online], 2005, nr 1 (8),http://www.e-<strong>mentor</strong>.edu.pl/artykul.php?numer=8&id=115&czesc=7 [14.05.2005].A. Kraśniewski, Proces Boloński: dokąd zmierza europejskie szkolnictwo wyższe?,http://www.menis.gov.pl/proces_bolonski/aktualnosci/europejskie_szkolnictwo_wyzsze.pdf[18.05.2005].3227M. Wójcicka, dz. cyt, s. 91.


Przyczyny i skutki zróżnicowania produktów uczelni ekonomicznych – problemy zarządzaniaRealising the European Higher Education Area, Berlin, 19 czerwca 2003 r., Komunikat z posiedzeniaeuropejskich ministrów ds. szkolnictwa wyższego, http://www.bolog<strong>na</strong>-berlin2003.de/pdf/communique1.pdf, [20.01.2004].S. Reichert, C. Tauch, Trends IV: European Universities Implementing Bolog<strong>na</strong>, European University Association,http://www.bolog<strong>na</strong>-bergen2005.no/Docs/02-EUA/050425_EUA_TrendsIV.pdf [18.05.2005].Rozmowa z prof. Józefem Lisowskim rektorem Akademii Morskiej w Gdyni,http://www.wsm.gdynia.pl/rektor_wywiad.htm [14.05.2005].• AbstractThe article indentifies products of universities of economics and describes reasons and results oftheir diversity. In case of university a product means: a diploma which confirms qualifications, didacticservices, forming students’ attitudes and their culture. The structure of such products depends on howmuch „academic” the university is.Nota o autorzeAutorka jest doktorantką w Zakładzie Ekonomii Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 4 latzajmuje się problematyką zarządzania jakością kształcenia w szkolnictwie wyższym.33


Jerzy SemkówUniwersytet WrocławskiSzanse aktywności edukacyjnejw kształtowaniu człowieka kulturalnego;z<strong>na</strong>czenie <strong>na</strong>uczyciela–<strong>mentor</strong>aw dyskursie interakcyjnymTrudno mówić o szansach edukacji w procesie kształtowania „człowieka kulturalnego” bezchoćby skrótowej charakterystyki kontekstu społeczno-cywilizacyjnego, w którym przychodzi<strong>na</strong>m realizować to zamierzenie. Oce<strong>na</strong> bowiem owych szans i możliwości, które tkwią w aktywnościedukacyjnej musi liczyć się z realiami świata, w którym żyjemy, z realiami otaczającej<strong>na</strong>s rzeczywistości. Te zaś w ostatnich dwóch dekadach podlegają permanentnym, coraz szybciejdokonującym się przeobrażeniom.Uwzględniając tylko sytuację społeczno-polityczną Polski po 1989 roku, trudno nie zauważyćskali i głębokości przemian, których rezultatem jest demokracja parlamentar<strong>na</strong> orazgospodarka wolnorynkowa, jako dwa fundamentalne wyz<strong>na</strong>czniki transformacji ustrojowej.Jed<strong>na</strong>kże nowe ramy i formy życia ekonomicznego i politycznego, budowane w Polsce odpoczątku lat 90. XX wieku, często odczytywane są i przyjmowane jako mało przejrzyste i niestabilne.Z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> część społeczeństwa nie rozumie mechanizmów zmiany, która dokonuje sięwe wszystkich obszarach życia społecznego. Toteż zamyka się w bezkrytycznej i nostalgicznejadmiracji przeszłości. Wielu ludzi usprawiedliwia swoją niechęć do nowych rozwiązań ustrojowo-prawnychoraz ich rezultatów <strong>na</strong>dmiarem <strong>na</strong>dużyć i patologii, które zazwyczaj towarzyszątak rozległym i głębokim przeobrażeniom tkanki ekonomicznej i społecznej.Swoistą dramaturgię czasów, w których żyjemy pogłębia szok cywilizacyjny dokonującysię za sprawą szerokiego otwarcia Polski <strong>na</strong> nowoczesne technologie komunikacyjne orazszereg innych rozwiązań, w sposób zasadniczy zmieniających <strong>na</strong>szą codzienność. Wśród wieluprocesów konstytuujących współczesność jeden zdaje się dominować w <strong>na</strong>szej rzeczywistościw sposób szczególny. Jest to proces globalizacji. Jego nieuchronność i głębokość wyraźnie dająo sobie z<strong>na</strong>ć nie tylko w sferze produkcji i handlu 1 . Postępy tego procesu uświadamiają <strong>na</strong>m,że kapitałem i <strong>na</strong>jwiększym majątkiem każdego <strong>na</strong>rodu będą umiejętności jego obywateli.Tak więc poziom tego majątku będzie zależał od tego, w jakim stopniu członkowie danego341Proces globalizacji w sposób sugestywny przedstawia J. Naisbitt oraz F. Fukuyama – J. Naisbitt, Megatrendy, Zysk i S-ka,Poz<strong>na</strong>ń 1997, s. 80-105; F. Fukuyama, Globalizacja bez końca, „Gazeta Wyborcza”, 25-26 XI 2000, s. 23.


Szanse aktywności edukacyjnej w kształtowaniu człowieka kulturalnego<strong>na</strong>rodu będą potrafili <strong>na</strong>uczyć się nowych umiejętności, w tym przede wszystkim definiowaniaproblemów, tworzenia nowych rozwiązań i dodawania nowych wartości 2 .W tej sytuacji mamy do czynienia ze spiętrzeniem skali zmienności świata <strong>na</strong>s otaczającego,który dla wielu staje się ziemią niez<strong>na</strong>ną, przestaje być czytelny i zrozumiały.Ewolucja rynku edukacyjnegoTak więc proces przemian ustrojowych z jednej strony oraz cywilizacyjnych – z drugiej,ze wszystkimi ich konsekwencjami postawił przed społeczeństwem twarde warunki i w tymz<strong>na</strong>czeniu stał się życiowym wyzwaniem, z którym w różnym stopniu sobie radzimy.Już ten z konieczności bardzo skrótowo zarysowany obraz świadomości społeczeństwapolskiego końca XX i początku XXI wieku, zmusza do postawienia pytania o to, co może stanowićtarczę obronną człowieka atakowanego przez gwałtowną zmienność świata. Oddajmygłos jednemu z polskich pedagogów, który stwierdza: Uprzejrzystnienie perspektywy i pomyślnepokonywanie trudności w zasadniczym uładzaniu nowych ram i norm <strong>na</strong>szego zbiorowego życia,nigdy nie było tak zależne od oświecania umysłów, rozbudzania motywacji i kompetencji ludzi dosolidarnych działań, czyli od edukacji 3 . Dzisiaj nie trzeba już udowadniać, że edukacja prowadzo<strong>na</strong>w różnych formach i różnymi sposobami wydaje się tym lekiem, który może człowiekauwolnić od poczucia chaosu i niezrozumienia. Mówiąc edukacja, mamy <strong>na</strong> myśli nie tylkosformalizowane, ujęte w systemy <strong>na</strong>uczania jej kształty, lecz trwające przez całe życie uczeniesię każdego człowieka, któremu zależy <strong>na</strong> rozumieniu skomplikowanej i niejednoz<strong>na</strong>cznejrzeczywistości.Status wykształcenia w Polsce okresu przemian ustrojowo-cywilizacyjnych – jak pokazująbadania, ale i praktyka codziennego życia – uległy wyraźnemu dowartościowaniu. Szczególniewidoczne jest to w odniesieniu do kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższym. Liczba studiującychw uczelniach publicznych i niepublicznych uległa zwielokrotnieniu. Możliwe, iż nie wszystko dasię wytłumaczyć rosnącym po 1989 roku z<strong>na</strong>czeniem wykształcenia jako czynnika decydującegoo otrzymaniu pracy 4 . Liberalizacja przepisów dotyczących warunków zakładania prywatnychuczelni była tu, jak się zdaje, istotnym stymulatorem wzrostu liczby różnego typu szkół i powstaniarynku edukacyjnego. I właśnie fakt powstania rynku edukacyjnego budzi sprzeczne emocjei podnosi temperaturę dyskusji wokół roli edukacji w życiu człowieka. Przeciwnicy prywatyzacjiszkolnictwa wskazują <strong>na</strong> nierzadko małe efekty działalności edukacyjnej wielu placówek, cow przypadku szkół wyższych wiążą w dużej mierze z faktem słabo kontrolowanej masowościkształcenia. Nie moż<strong>na</strong> jed<strong>na</strong>k przejść obojętnie obok pozytywnych stron istnienia rynku edukacyjnegoi towarzyszącej mu masowości kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższym. Fakt rozpoczęciadziałalności przez szkoły niepubliczne doprowadził do sytuacji swoistego współzawodnictwapomiędzy tak zróżnicowanymi podmiotami edukacyjnymi. Wymusza to <strong>na</strong> uczestnikach owegorynku edukacyjnego konieczność systematycznego udowadniania w swoich poczy<strong>na</strong>niachorganizacyjno-programowych szacunku dla korzystających z ich usług edukacyjnych studentów.2G. Dryden, J. Vos, Rewolucja w uczeniu, przekład B. Jóźwiak, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2003, s. 49.3Z. Kwieciński, Między patosem a dekadencją. Sto pytań o edukację w przejściu stuleci [w:] A. Nalaskowski, K. Rubacha(<strong>red</strong>.) Pedagogika u progu trzeciego tysiąclecia, Wydawnictwo UMK, Toruń 2001, s. 15-16.4Por. J. Flankowska, J. Mojkowski, Jak zrobić karierę? Mózgi w zawody, „Polityka” 1998, nr 40, s. 3-8.35


Jerzy SemkówStąd nierzadko daleko idąca elastyczność programowa, wyrażająca się w otwieraniu nowychspecjalności, reformowaniu całych kierunków, otwieraniu się <strong>na</strong> integrację międzydziedzinowąi temu podobne działania, których celem jest nie tylko przystosowanie się do nowych ram cywilizacyjno-kulturowychszybko zmieniającego się świata, ale także wyprzedzanie zapowiedzipewnych trendów i tendencji. Owa tak nieodzow<strong>na</strong> elastyczność edukacji stała się udziałemnie tylko nowych szkół i uczelni, powstałych z inicjatywy prywatnej, ale również „starych” uniwersytetów,które nie mogą już liczyć tylko <strong>na</strong> swój etos. Ten potrzebny i w swej istocie zdrowyferment w sferze kształcenia, uczenia się, studiowania, który rozpoczął się po 1990 roku, spełniłrównież ważną funkcję przygotowania polskich szkół i uczelni do bezpoś<strong>red</strong>niego zmierzenia sięz uczelniami zachodnimi w zintegrowanej Europie. Co prawda, pierwsza konfrontacja polskichuniwersytetów z ich zachodnimi odpowiednikami doko<strong>na</strong><strong>na</strong> w rankingu „Polityki” wypada dośćniekorzystnie dla <strong>na</strong>szych czołowych uczelni, lecz przy wszystkich słabościach zastosowanychkryteriów spełnia o<strong>na</strong> walor swoistego stymulatora, ukazując pola ewentualnych niedostatkówi słabości, które moż<strong>na</strong> z czasem usunąć.Inny zarzut przeciwników urynkowienia edukacji – zbyt gwałtownie postępująca masowośćkształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższym, pociągająca za sobą obniżenie jego poziomu – moż<strong>na</strong> bytonować ukazywaniem zalet tej niespotykanej we wcześniejszych okresach PRL-u erupcji zapotrzebowania<strong>na</strong> wyższe wykształcenie. Bez cienia przesady moż<strong>na</strong> by powiedzieć, iż to, czegonie udało się zrealizować w latach 70. i 80. minionego wieku w okresie „realnego socjalizmu”– zwiększenie udziału w studiach młodzieży ze środowisk wiejskich i małomiejskich – właśniedzięki rynkowi edukacyjnemu i powstaniu wielu konkurujących ze sobą podmiotów edukacyjnychmogło stać się faktem po zmianie ustrojowej 5 . Zdaniem autora, tak wyraźnie kształtującysię popyt <strong>na</strong> wiedzę i związane z nią umiejętności w sposób jednoz<strong>na</strong>czny uzasadnia przeko<strong>na</strong>nieo ogromnym potencjale, który tkwi w aktywności edukacyjnej oferowanej zarówno <strong>na</strong>bazie formalnego systemu kształcenia, jak też realizującej się w innych formach obejmującychswym zasięgiem całe życie jednostki. Tak szeroko rozumia<strong>na</strong> edukacja maksymalizuje swojeszanse poprzez różnorodność form, całą paletę propozycji uczenia się, i w tym z<strong>na</strong>czeniu jesto<strong>na</strong> niezastępowal<strong>na</strong>.Zmia<strong>na</strong> systemu kształceniaSzanse edukacji wzmacniają – w sposób dotąd nienotowany – <strong>na</strong>jnowsze badania mózguludzkiego i opracowane <strong>na</strong> tej podstawie metody szybkiego uczenia się i zapamiętywania.Gordon Dryden i Jeannette Vos w swojej książce Rewolucja w uczeniu, prezentując w niezwykleinteresujący sposób (co druga stro<strong>na</strong> jest planszą z wyodrębnionym, głównym zagadnieniem)<strong>na</strong>jnowsze sposoby przyswajania <strong>wiedzy</strong>, wychodzą z przeko<strong>na</strong>nia, iż współcześnie po razpierwszy wiemy, jak przechowywać niemal całe światowe zasoby informacji, jak zapewnić <strong>na</strong>tychmiastowydostęp do nich – w dowolnej formie i niemal wszystkim ludziom <strong>na</strong> świecie – orazjak połączyć wszystkich za pomocą światowej sieci edukacyjnej 6 . Ideą przewodnią książki jestpogląd, że jeżeli większość ludzi ma odnieść korzyść z nowych czasów, w których technologie365Z sondaży i a<strong>na</strong>liz, przeprowadzonych przez autora w kilku szkołach kształcących <strong>na</strong> poziomie licencjackim, wynika,że 90-95% młodzieży to mieszkańcy wsi i małych miasteczek.6G. Dryden, J. Vos, dz.cyt., s. 18-19.


Szanse aktywności edukacyjnej w kształtowaniu człowieka kulturalnegokomunikacji elektronicznej tak bardzo skróciły czas przepływu informacji, to niezwykle pilniepotrzeba nowych metod uczenia się. Fenomen „<strong>na</strong>tychmiastowej komunikacji” zrewolucjonizowałwszystkie dziedziny współczesnego życia i sprawił, że stajemy dzisiaj wobec dylematu: czy<strong>na</strong>rzekać <strong>na</strong> szybkość przemian i nie<strong>na</strong>dążający za nimi system oświatowy, czy też wykorzystaćnowe technologie do radzenia sobie z wyzwaniami cywilizacyjnymi, których są one źródłem.Nie ulega bowiem wątpliwości, że istniejący obecnie system szkolnictwa przeżywa ostrykryzys tożsamościowy, którego niespektakularnym objawem jest <strong>na</strong>zbyt częste zjawisko odrzucaniaprzez młodzież obowiązującego jeszcze paradygmatu encyklopedyzmu w <strong>na</strong>uczaniu.Niezwykle wymowną jest tu wypowiedź Tony’ego Buza<strong>na</strong> 7 , który może uchodzić za klasycznyprzykład rezultatów funkcjonowania „dosko<strong>na</strong>łego systemu szkolnictwa” (w 1964 roku ukończyłUniversity of British Columbia w Ka<strong>na</strong>dzie, otrzymując dyplom z wyróżnieniami z psychologii,języka angielskiego, matematyki i <strong>na</strong>uk ogólnych). Po latach stwierdza jed<strong>na</strong>k: W szkole spędzałemtysiące godzin ucząc się matematyki. Tysiące godzin poświęcałem <strong>na</strong> poz<strong>na</strong>wanie językai literatury. Kolejne tysiące godzin uczyłem się <strong>na</strong>uk przyrodniczych, geografii i historii. Potemzadałem sobie pytanie: ile godzin poświęciłem <strong>na</strong> <strong>na</strong>ukę o tym, jak funkcjonuje moja pamięć? Ile<strong>na</strong> poz<strong>na</strong>nie sposobu, w jaki działają moje oczy? Ile czasu uczyłem się, jak się uczyć? Ile o tym,jak pracuje mój mózg? Ile godzin zaz<strong>na</strong>jamiałem się z właściwościami myśli i tym, jak wpływają<strong>na</strong> ciało? A odpowiedź była zawsze taka sama: zero, zero, zero... Innymi słowy, właściwie wcalemnie nie uczono, jak używać głowy 8 .Podob<strong>na</strong> w tonie, zwracająca jed<strong>na</strong>kowoż uwagę <strong>na</strong> inne niedomogi systemu, jest wypowiedźRoberta Conquesta, który kwituje stan współczesnej edukacji <strong>na</strong>stępująco: obecne<strong>na</strong>uczanie z dziedziny doświadczeń i realiów społeczeństwa ludzkiego, ogólnie rzecz biorąc, niejest budujące i dalej pisze: istotą edukacji powinno być chronienie umysłów, zwłaszcza dopierosię kształtujących, przed uleganiem modom, lub utartym formułom. Innymi słowy, <strong>na</strong>uczaniepowinno pobudzać krytyczne podejście do wszelkich doktryn historycznych, społecznych,literackich i innych w <strong>na</strong>ukach humanistycznych. Niezbyt to przypomi<strong>na</strong> <strong>na</strong>uczanie w jegoobecnym kształcie, często implicite zniechęcające do krytycznego myślenia, a explicite wpajającebezkrytyczne, przelotne mody 9 .Już tylko te dwie opinie zdają się nie pozostawiać wątpliwości, iż droga do lepszego poz<strong>na</strong>niai rozumienia świata wiedzie przez edukację, opartą jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong> nowym paradygmacie – <strong>wiedzy</strong>o sposobach i możliwościach zdobywania <strong>wiedzy</strong> niezbędnej do dobrego funkcjonowaniaw zmiennej rzeczywistości. W sposób komplementarny paradygmat ten wyraził w swoim raporcieJaques Delors: Uczyć się, aby wiedzieć. Uczyć się, aby działać. Uczyć się, aby żyć wspólnie.Uczyć się, aby być 10 .7T. Buzan jest autorem ośmiu książek <strong>na</strong> temat sposobów wykorzystania mózgu w uczeniu się.8Wywiad Gordo<strong>na</strong> Dryde<strong>na</strong> z Tonym Buzanem, przeprowadzony w Marlowe, w Anglii (1990), cyt. za: G. Dryden,J. Vos, dz. cyt., s. 73-74.9R. Conquest, Uwagi o spustoszonym stuleciu, tłum. T. Bieroń, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2002, s. 292.10Edukacja. Jest w niej ukryty skarb, raport dla UNESCO Między<strong>na</strong>rodowej Komisji do spraw Edukacji dla XXI wiekupod przewodnictwem J. Delorsa, Warszawa 1998, s. 85-98.37


Jerzy SemkówCzłowiek kulturalny – czyli kto?W tym miejscu czas postawić pytanie: jak oceniać szanse edukacji, gdy idzie o kształtowanieczłowieka kulturalnego? Przed odpowiedzią <strong>na</strong>leżałoby określić pojęcie człowieka kulturalnego.Jakie właściwości win<strong>na</strong> posiadać osoba, by mogła zasłużyć <strong>na</strong> miano kulturalnej? Czy w pełniświadome uczestnictwo w manifestacjach kultury wysokiej jest wystarczającym kryterium byciaczłowiekiem kulturalnym?Gdyby odwołać się do opinii klasyka antropologii kulturowej Alf<strong>red</strong>a L. Kroebera, to okazałobysię, że kultura jest niejako wpisa<strong>na</strong> w osobowość człowieka, gdyż badacz ten traktujekulturę jako atrybut zachowania ludzkiego. W jego rozumieniu badacz (antropolog) (...) musiz konieczności zajmować się przede wszystkim tym aspektem czy wytworem zachowania ludzkiego– i jego zwrotnym oddziaływaniem <strong>na</strong> to zachowanie – który jest zazwyczaj <strong>na</strong>zywany „kulturą” 11 .Patrząc z tego punktu widzenia, termin „człowiek kulturalny” mógłby wydać się nielogiczny.Jeżeli jed<strong>na</strong>k posługujemy się nim w różnych sytuacjach, to z<strong>na</strong>czy, że chcemy nie tylko zaakcentowaćten immanentny związek człowieka z kulturą, ale również powiedzieć coś więcej– wyeksponować te cechy człowieka, które kształtując się przez nieustanne jego przebywaniew świecie kultury i jej kreowanie, stanowią o istocie człowieczeństwa.Nie wdając się w bardziej zawiłe dociekania przyjmijmy, iż człowieka kulturalnego wyróżniawysoki stopień wrażliwości nie tylko <strong>na</strong>tury estetycznej, ale także moralnej, budowanej <strong>na</strong> fundamencieaktywności poz<strong>na</strong>wczej z poszanowaniem podmiotowości i autonomii innych ludzi.Tak więc jednostka ludzka od zarania swego świadomego istnienia wchodzi w świat kulturyz coraz mocniejszym przeko<strong>na</strong>niem swoistej niezbywalności tego świata i jego po<strong>na</strong>dczasowegopotencjału. Pozwala jej to uz<strong>na</strong>ć i docenić te wszystkie działania, które przybliżają i wyjaśniającharakter oraz istotę zjawisk i procesów kulturowych. W tym kontekście edukacja zdaje siębyć <strong>na</strong>jważniejszą drogą służącą wchodzeniu w świat dóbr i wartości kultury 12 . Umożliwiao<strong>na</strong> bowiem kształcącej się jednostce <strong>na</strong> „zadomowienie się” <strong>na</strong>jpierw w bliskiej jej kulturzewłasnego środowiska, regionu i <strong>na</strong>rodu, by wreszcie osiągnąć stan zadomowienia w uniwersumkulturowym ludzkości.Na marginesie dotychczasowych rozważań warto zwrócić uwagę, iż sceptycyzm, a nierzadko<strong>na</strong>wet pesymizm, który towarzyszy rozważaniom <strong>na</strong>d koncepcjami człowieka kulturalnego,wydaje się, iż ma swoje źródło w <strong>na</strong>zbyt jednostronnym i mocno wybiórczym spojrzeniu <strong>na</strong>otaczających <strong>na</strong>s ludzi oraz ich zachowania, <strong>na</strong> dziejącą się rzeczywistość. Wielokrotnie poraża<strong>na</strong>s agresja i, oględnie rzecz ujmując, daleko idąca niestosowność wielu zachowań nie tylkow miejscach publicznych, ale i tych prezentowanych w mediach. Mimo iż fakty te nie godzą sięz wyz<strong>na</strong>wanymi przez <strong>na</strong>s normami, a nieraz wręcz obrażają poczucie zwykłej przyzwoitości, tojed<strong>na</strong>k – by nie wydać się „nienowoczesnymi” – uz<strong>na</strong>jemy je za elementy obecnej rzeczywistości,<strong>na</strong>maszczonej postmodernistyczną manierą i w ten sposób, w pewnym sensie, uwiarygodniamyich obecność w <strong>na</strong>szym świecie. W tym właśnie tkwi słabość owego wybiórczego spojrzenia<strong>na</strong> otaczający <strong>na</strong>s świat, gdyż a<strong>na</strong>lizowane tu zachowania, odbiegające od powszechnie ak-3811A.L. Kroeber, Istota kultury, przełożył i wstępem opatrzył P. Sztompka, PWN, Warszawa 1973, s. 245.12Edukacja oz<strong>na</strong>cza ogół oddziaływań międzygeneracyjnych, służących formułowaniu całokształtu zdolności życiowychjednostki, a więc: fizycznych, poz<strong>na</strong>wczych, estetycznych, moralnych i tym podobnych. Sprawiają one, iż człowiek stajesię istotą dojrzałą, świadomie realizującą się, „zadomowioną” w danej kulturze, zdolną do wprowadzenia konstruktywnejkrytyki i refleksyjnej afirmacji. Z. Milerski, B. Śliwerski (<strong>red</strong>.), Pedagogika. Leksykon, PWN, Warszawa 2000, s. 54.


Szanse aktywności edukacyjnej w kształtowaniu człowieka kulturalnegoceptowanych norm, nie zdominowały przecież jeszcze <strong>na</strong> tyle <strong>na</strong>szego codziennego życia,byśmy nie dostrzegali faktu, iż działalność większości ludzi odbywa się w zgodzie z zasadamiwspółżycia społecznego i w tym sensie jest normal<strong>na</strong>. Wśród wielości postaw nie trudno teżdostrzec ludzi, którzy wyróżniają się nie tylko kulturą słowa, ale i kulturą czynu, ludzi, którychwrażliwość estetycz<strong>na</strong> idzie w parze z wrażliwością moralną, a ich aktywność jest ema<strong>na</strong>cjąnie tylko podmiotowości własnej osoby, ale również innych osób. Wiele zdaje się wskazywać<strong>na</strong> to, że tak rozumiany typ człowieka kulturalnego ma dzisiaj właśnie (bardziej niż w okresachwcześniejszych) szansę pełnego zaistnienia. Co więcej – jak wynika z obserwacji autora – cieszysię szczególną estymą.Być może, wszyscy świadomie, bądź mniej świadomie oczekujemy od siebie tzw. „pełnejkultury”, jako swoistego antidotum <strong>na</strong> zachowania przeciwne kulturze bycia. Tęsknota człowiekaza światem przewidywalnym, uporządkowanym i czytelnym jest <strong>na</strong> tyle sil<strong>na</strong>, że generujepotrzebę przebywania i działania wśród ludzi kulturalnych. Potrzeba ta jest tym silniejsza, imbardziej wzrasta tempo życia i związa<strong>na</strong> z tym zmienność otaczającej <strong>na</strong>s rzeczywistości.W procesie edukacyjnym, którego fi<strong>na</strong>łem ma być „człowiek kulturalny” istot<strong>na</strong> rola musiprzypaść <strong>na</strong>uczycielowi–<strong>mentor</strong>owi. Nauczyciel–<strong>mentor</strong> to nowa postać edukatora, to jest osoby,która rezygnuje z roli jedynego nosiciela prawdy i skarbnicy <strong>wiedzy</strong>, wcielając się w postać powiernikai doradcy ucznia. Od jego nie tylko <strong>wiedzy</strong> o świecie, ale spokoju i pełnej gotowości dorozmowy z uczniem zależy powodzenie dyskursu edukacyjnego, którego interakcyjny charakterjest swoistym gwarantem pomyślności. Rola ta <strong>na</strong>biera szczególnego z<strong>na</strong>czenia z uwagi <strong>na</strong> gwałtownyrozwój elektronicznych środków przekazu, które umożliwiają kształcenie <strong>na</strong> odległość.Nauczyciel–<strong>mentor</strong> 13 ma bowiem do dyspozycji nie tylko możliwość bezpoś<strong>red</strong>niego kontaktuz uczniem, lecz również może ten kontakt utrzymywać drogą elektroniczną przez internet.Wzrasta tym samym szansa bardziej regularnej i systematycznej więzi <strong>na</strong>uczyciela z uczniem.Tworzący się w ten sposób dyskurs interakcyjny staje się pełniejszy i przez swą różnorodnośćprzynosi lepsze efekty. Potwierdzają to nie tylko badania prowadzone <strong>na</strong> świecie, lecz równieżupowszechniająca się także i w Polsce praktyka.PodsumowanieReasumując, trudno nie zauważyć, że oce<strong>na</strong> szans aktywności edukacyjnej w kształtowaniuczłowieka kulturalnego uzależnio<strong>na</strong> jest w sposób decydujący od roli <strong>na</strong>uczyciela, czyli tegoktóremu społeczeństwo wyz<strong>na</strong>czyło specyficzny zakres zadań. Istotą tych zadań jest uczenie,kształcenie i wychowywanie, a więc to wszystko, co składa się <strong>na</strong> tzw. przygotowanie do twórczegouczestnictwa w życiu. Innymi słowy, aby edukacja mogła pełnić rolę swoistej trampolinysłużącej procesowi akulturacji jednostki ludzkiej, tendencja do uczenia się przez całe życiemusi stać się drugą <strong>na</strong>turą człowieka. Odpowiedzialność za takie <strong>na</strong>stawienie do uczenia sięspoczywa przede wszystkim <strong>na</strong> <strong>na</strong>uczycielu, który prowadząc dyskurs ze swoimi podopiecznymimoże zaszczepić im i rozwinąć w nich ciekawość poz<strong>na</strong>wczą i twórcze <strong>na</strong>stawienie dorzeczywistości.13Nauczyciel–<strong>mentor</strong> – bliski <strong>na</strong>turalnemu wychowawcy – odpowiadający progresywistycznej koncepcji <strong>na</strong>uczycielazorientowanego <strong>na</strong> ucznia; manipuluje środowiskiem wychowawczym, ale nie uczniem. Nie „faszeruje” ucznia wiadomościami,lecz udziela mu wskazówek pomocnych w <strong>na</strong>uce. Zapewniając odpowiednie środowisko uczenia siękształtuje zarazem osobowość charakter ucznia. G.L. Gutek, Filozoficzne i ideologiczne podstawy edukacji, Gdańsk2003, s. 77-78.39


Jerzy SemkówBibliografiaR. Conquest, Uwagi o spustoszonym stuleciu, tłum. T. Bieroń, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2002.G. Dryden, J. Vos, Rewolucja w uczeniu, tłum. B. Jóźwiak, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2003.Edukacja. Jest w niej ukryty skarb, raport dla UNESCO Między<strong>na</strong>rodowej Komisji do spraw Edukacji dlaXXI wieku, pod przewodnictwem J. Delorsa, Warszawa 1998.J. Flankowska, J. Mojkowski, Jak zrobić karierę? Mózgi w zawody, „Polityka” 1998, nr 40, s. 3-8.F. Fukuyama, Globalizacja bez końca. „Gazeta Wyborcza” 25-26 XI 2000.G.L. Gutek, Filozoficzne i ideologiczne podstawy edukacji, GWP, Gdańsk 2003.A.L. Kroeber, Istota kultury, przełożył i wstępem opatrzył P. Sztompka, PWN, Warszawa 1973.Z. Kwieciński, Między patosem a dekadencją. Sto pytań o edukację w przejściu stuleci, [w:] A. Nalaskowski,K. Rubacha (<strong>red</strong>.), Pedagogika u progu trzeciego tysiąclecia, Wydawnictwo UMK, Toruń 2001.Z. Milerski, B. Śliwerski (<strong>red</strong>.), Pedagogika. Leksykon, PWN, Warszawa 2000.J. Naisbitt, Megatrendy, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 1997.• AbstractIt is difficult to present educatio<strong>na</strong>l chances in a process of forming a cultural human being’ withoutunderstanding social context in which the process has to be accomplished. Evaluation of chances andpossibilities created by educatio<strong>na</strong>l activity must consider the world we are living and reality which surroundsus. However, they have been permanently changing for last two decades.Nota o autorzeAutor jest profesorem pracującym w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego, kierownikiemZakładu Andragogiki.40


Żanetta KaczmarekAkademia Medycz<strong>na</strong> we WrocławiuRekonstrukcja procesu dydaktycznegow kierunku samorozwoju studentaW pełni zintegrowa<strong>na</strong> a<strong>na</strong>liza procesów <strong>na</strong>uczania wymaga spojrzenia interdyscypli<strong>na</strong>rnego. Metodycy<strong>na</strong>uczania poszczególnych dziedzin przywiązują szczególną wagę do specyficznych treści programówi podręczników. Władze oświatowe koncentrują się zaś zwykle <strong>na</strong> strukturze organizacyjnej szkół, <strong>na</strong> formalnychaspektach kształcenia. Natomiast przedmiotem szczególnej uwagi pedagogów i psychologówsą sposoby i style <strong>na</strong>uczania, stosowane w ramach porównywalnych uwarunkowań organizacyjnychi badanie ich efektywności. Rozwój studenta, a także warunki umożliwiające jego samorozwój w tokuprocesu dydaktycznego to wiodący problem w dydaktyce szkoły wyższej. W niniejszym opracowaniuomówione zostaną jego wybrane aspekty z perspektywy pedagogiczno-psychologicznej.Procesy samoregulacyjnew kontekście działań dydaktycznychPoszukuje się nowych treści i form, które mogłyby ustanowić nową jakość edukacji, opisanąw społecznie ustanowionych standardach kształcenia. Standardy kształcenia, a więc normy w zakresiecelów i treści, stanowią elementy procesu kształcenia, <strong>na</strong> który składają się także zasady,metody, formy organizacyjne i media edukacyjne. O ile treści i cele kształcenia są wynikiemmerytorycznej dyskusji społecznej, o tyle zasady, metody i formy organizacyjne, a także środkiprzekazu, choć opisane i uporządkowane teoretycznie, w praktyce stanowią o sukcesie lub jegobraku. Na ostateczny kształt owego „miksu dydaktycznego” mają niewątpliwy wpływ wspólnedziałanie zarówno organizatorów, jak i odbiorców edukacyjnej oferty.Wymienione wyżej podstawowe kategorie dydaktyczne stanowią (w przypadku studentai <strong>na</strong>uczyciela) i warunkują (w przypadku kategorii pozostałych) efektywność procesu edukacyjnego.Proces ten podlega ewaluacji, a więc poszczególne elementy, stanowiące ten procespodlegają ewaluacji.Ewaluacja jest procesem ciągłym, opartym <strong>na</strong> kryteriach, realizowanym zespołowo, wiążesię z pomiarem wiadomości, umiejętności i postaw uczących się, sprawnością <strong>na</strong>uczycieli i jakościąprogramu. Ewaluacja jakości kształcenia osadza się zatem <strong>na</strong> badaniu jakości strukturi zjawisk już utrwalonych oraz ich transformacji w czasie i przestrzeni. Mówiąc o strukturachi zjawiskach, <strong>na</strong>leży mieć <strong>na</strong> myśli wymienione wcześniej kategorie dydaktyczne i ich szerokikontekst funkcjonowania. Nie <strong>na</strong>leży jed<strong>na</strong>k mylić miejsca z kontekstem 1 , gdyż struktury ar-1Hoffman za: M. Hammersley, P. Atkinson, Metody badań terenowych, Wyd. Zysk i s-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2000.41


Żanetta Kaczmarek42chitektoniczne to tylko dekoracje wykorzystywane w społecznym spektaklu. Kontekst musimypostrzegać w kategoriach ludzkich zachowań w danym środowisku. Trzeba mieć świadomość,że chodzi o społeczne konstrukty, a nie fizyczne lokacje. Społecznym kontekstem jest zatemspołeczność studencka, która podda<strong>na</strong> jest (lub nie) procesom kształcenia (samokształcenia).W opracowaniu autorka czyni przedmiotem swoich rozważań jakość interakcji <strong>na</strong>uczyciel– student w kontekście zaplanowanych i rodzących się spontanicznie zachowań, aktów, sytuacji,tworzących szeroko pojęty proces kształcenia <strong>na</strong> uczelni, ze szczególnym uwzględnieniem wygenerowanych(lub nie) w toku kształcenia mechanizmów samoregulacyjnych u studentów m.in.samoobserwacji, samokształcenia, samowychowania, samooceny, samokrytycyzmu. Te i wieleinnych mechanizmów samoregulacyjnych warunkują zaistnienie aktów twórczych i twórczychpostaw edukacyjnych bądź też twórczych postaw zawodowych.Autorka stara się zidentyfikować zjawiska, o których moż<strong>na</strong> powiedzieć, że ich źródłembyły wyzwolone w toku kształcenia mechanizmy samoregulacyjne. Opracowanie ma charakterrozważań teoretycznych i doniesień z badań empirycznych.Proces uczenia się – <strong>na</strong>uczania jako akt społecznySamodzielność rozwoju, a więc samoświadomość kontroli <strong>na</strong>d czynnikami determinującymidziałanie jest warunkiem osiągnięcia sukcesu edukacyjnego <strong>na</strong> studiach, a <strong>na</strong>stępnie takżew pracy zawodowej. Na samodzielność rozwojową studenta składają się zatem wymienionewcześniej procesy, jak choćby samoobserwacja, która jest metodą gromadzenia informacjio sobie samym i dotyczyć może własnego zachowania jednostki (obserwowanego), ale takżezachowań nieobserwowalnych (a więc także tzw. życia wewnętrznego). Termin „samoobserwacja”bywa często używany zamiennie z terminem „samopoz<strong>na</strong>nie”, któremu towarzyszyzawsze samooce<strong>na</strong>. Samooce<strong>na</strong> to nic innego jak postawa wobec samego siebie, zwłaszczawobec własnych możliwości oraz innych cech wartościowych społecznie. Samooce<strong>na</strong> to pewnegorodzaju bilans emocjo<strong>na</strong>lny wobec samego siebie (self-concept), któremu towarzyszysamokrytyka, a więc samody<strong>na</strong>mizm wewnętrzny, który powinien doprowadzić do określonych,pożądanych społecznie zmian.Fundamentalnym pojęciem w pedagogice jest wychowanie. Jest ono procesem, który madoprowadzić do zmian w osobowości człowieka. Moż<strong>na</strong> więc zapytać, do wyłonienia jakichzmian w osobowości studenta <strong>na</strong>leży dążyć? W jaki sposób uczelnia wyższa może sprzyjaćwywoływaniu zmian w osobowości studentów, zmian, których pragną sami studenci? Jeżeliukładem odniesienia dla tych rozważań stanie się struktura osobowości, która według W. Ster<strong>na</strong>(1871-1938) jest tworem dwojakiego rodzaju dyspozycji: kierunkowych (cele, dążenia, pragnienia)oraz instrumentalnych (system wiadomości, umiejętności, <strong>na</strong>wyków i sprawności), torozwój i stymulowanie dyspozycji kierunkowych stanowią o wychowaniu, <strong>na</strong>tomiast dyspozycjiinstrumentalnych o kształceniu. Jeśli więc jednostka posiada umiejętności mniej lub bardziejświadomego wpływu <strong>na</strong> własny rozwój, mówimy wówczas o autopoz<strong>na</strong>niu (samopoz<strong>na</strong>niu),autoedukacji (samoedukacji), autorozwoju (samorozwoju) itp. Zatem, warunkiem zaistnieniau jednostki procesów samoregulacyjnych jest świadomość i umiejętność wpływu <strong>na</strong> własneżycie. Procesy te niewątpliwie kształtują się pod wpływem wielu doświadczeń jednostki, w tymdoświadczeń społecznych i edukacyjnych dziejących się <strong>na</strong> uczelni.Proces poz<strong>na</strong>nia jest przecież aktem społecznym, tworzonym w klimacie zmian. Jest więcz jednej strony aktem trwałym (trwałe, niezmienne wartości społeczne), a z drugiej dy<strong>na</strong>micznym(proces kształtowania postaw, proces kształtowania postawy autoedukacyjnej).


Rekonstrukcja procesu dydaktycznego w kierunku samorozwoju studentaW tym momencie <strong>na</strong>suwa się kolejne pytanie – o wpływ czynników wewnętrznych i zewnętrznych<strong>na</strong> kształtowanie postaw autoedukacyjnych młodzieży. Z dotychczas prowadzonychrozważań moż<strong>na</strong> wysnuć wniosek, że procesy samoregulacyjne zachodzą wyłącznie jako skutekdziałania sił wewnętrznych jednostki. Moż<strong>na</strong> zatem przyjąć założenie, że ukształtowanie postawautoedukacyjnych młodzieży to wynik wyłącznie czynników wewnętrznych. Zdaniem autorkibyłoby to założenie błędne, więc <strong>na</strong>leży przyjąć tezę, iż <strong>na</strong> kształtowanie postaw autoedukacyjnychmłodzieży wpływają <strong>na</strong> równi siły wewnętrzne i zewnętrzne. Zatem jawi się pytanieo rolę szkoły, o rolę uczelni wyższej w kształtowaniu postaw autoedukacyjnych młodzieży.I<strong>na</strong>czej rzecz ujmując, zapytać moż<strong>na</strong> o wkład szkoły i uczelni w zaistnienie i rozwój procesówtwórczych jednostki.Postawa autoedukacyj<strong>na</strong> składa się z komponentów poz<strong>na</strong>wczych, emocjo<strong>na</strong>lnych i behawioralnych.Uwzględnia o<strong>na</strong> wcześniejsze doświadczenia, samoświadomość czasu, celów,metod i środków. Przyjmując takie założenie, <strong>na</strong>leży podkreślić, że ogromną rolę mają doodegrania szkoła i uczelnia, gdyż w kształtowaniu procesów samoregulacyjnych niewątpliwie<strong>na</strong>jistotniejszą rolę odgrywają intencje podmiotu („ja chcę…”), wtórną zaś środowisko szkolneczy akademickie („ty chcesz, więc możesz tu…”). Trzeba podkreślić, iż autoedukacja zakładapodmiotowy udział jednostki w procesie rozwoju, a więc i w procesie twórczym, który silnie<strong>na</strong>sycony jest emocjami rozmaitej jakości i różnego z<strong>na</strong>ku – od frustracji w momentach niepowodzeńdo euforii i uskrzydlenia w momentach sukcesów. Momenty euforii i uskrzydlenia, aleniewątpliwie także momenty frustracji i przygnębienia, towarzyszą stale uczniom i studentomw procesie uczenia się i studiowania.„Orientacja <strong>na</strong> sukces”– wybrane aspekty psychopedagogiczneBadania przeprowadzone <strong>na</strong> gruncie psychologii społecznej 2 dowodzą, że sukces człowiekazależy w głównej mierze od sposobu myślenia o świecie i od konstruktu spostrzegania i poczuciawłasnej skuteczności. Inteligencja jest czynnikiem z<strong>na</strong>czącym, jed<strong>na</strong>k o mniejszej sile wpływu.Zdaniem badaczy, to wizerunek siebie ostatecznie decyduje o tym, jakie cele sobie wyz<strong>na</strong>czamy,jak oceniamy ich realizację, w jakim stopniu sukces lub porażka wpływają <strong>na</strong> <strong>na</strong>sze przyszłezachowanie. Moż<strong>na</strong> rozważać w tym momencie tezy teorii atrybucji, jed<strong>na</strong>kże skoncentrujmysię <strong>na</strong> innym problemie, to jest <strong>na</strong> kształtowaniu „wizerunku siebie”, jako formy samo<strong>wiedzy</strong>.Warto także odpowiedzieć <strong>na</strong> pytanie o źródło wyzwalania motywacji do uczenia się i roli<strong>na</strong>uczycieli w tym procesie.Na wizerunek samego siebie składa się sposób myślenia o rzeczywistości oraz <strong>na</strong>szychp<strong>red</strong>yspozycjach radzenia sobie z tą rzeczywistością. Jest on efektem <strong>na</strong>dawania sensu <strong>na</strong>szymzachowaniom. Określa m.in. w jaki sposób gromadzimy i przetwarzamy informacje, co odczuwamy,jaką mamy motywację do działania, jak reagujemy <strong>na</strong> informacje zwrotne, jak postrzegamywspomniany wcześniej sukces lub porażkę 3 .Istnieją poglądy, że pojęcie „Ja” jest zarówno wyuczone, jak i konstruowane. Czynnikwyuczony przejawia się w inter<strong>na</strong>lizowaniu postaw i norm (m.in. rodziców i <strong>na</strong>uczycieli),2M.in. Epstein 1991, Seligman 1990, za: R.E. Franken, Psychologia motywacji, GWP, Gdańsk 2005.3M.in. C.S. Dweck, Motivatio<strong>na</strong>l processes affecting learning. „American Psychologist” 1986, nr 41, s. 1040-1048.43


Żanetta Kaczmarek<strong>na</strong>tomiast czynnik konstruowany to kształtowanie nowych postaw i poglądów w wynikuinterakcji z otoczeniem. Moż<strong>na</strong> zatem powiedzieć, że jest to zawsze akt o charakterze społecznym.Skoro własny obraz samego siebie ma tak z<strong>na</strong>mienne z<strong>na</strong>czenie dla życia i rozwojujednostki, to moż<strong>na</strong> powiedzieć, że self concept ma zasadnicze z<strong>na</strong>czenie w procesie uczeniasię – <strong>na</strong>uczania jednostki w uczelni wyższej. Rola <strong>na</strong>uczycieli powin<strong>na</strong> sprowadzać się zatemdo zdrowego ukształtowania własnego obrazu, w toku procesu dydaktyczno-wychowawczego.Treści kształcenia (społeczne, humanistyczne, ścisłe) powinny stanowić tło i kontekstrozwoju własnej osobowości studenta. Dlaczego student wybiera taki czy inny typ studiów?Dlaczego jeden wybiera studia humanistyczne <strong>na</strong> uniwersytecie, a inny profil ekonomicznyw akademii? Jedną z przyczyn może być fakt, iż w dotychczasowym procesie kształcenia,pierwszy student odczuwał satysfakcję i odnosił sukcesy w toku interakcji społecznych, któreprzebiegały w kontekście rozważań, <strong>na</strong> przykład o literaturze pięknej, a ten drugi odczuwałsatysfakcję i odnosił sukcesy w kontekście rozważań o świecie liczb i ich związkach. Co łączy,a co różni obu studentów? Niewątpliwie, łączyć ich może dążenie do zaspokojenia potrzebyakceptacji, uz<strong>na</strong>nia i osiągania sukcesu, a różnią jedynie treści kształcenia, które stanowiąjedynie specyficzny kontekst.Na potwierdzenie powyższej tezy przytoczone zostaną wyniki wybranych badań dotyczącychmotywacji. Koncentrują się one <strong>na</strong> jednym z dwóch zasadniczych wymiarów motywacji– <strong>na</strong> problematyce motywacji wewnętrznej.Deci i Ryan 4 postawili tezę, że ludzie mają trzy wrodzone potrzeby: kompetencji, związkuz innymi oraz autonomii. Dwie z nich, tj. potrzeba kompetencji i autonomii, tworzą podstawędo zrozumienia motywacji wewnętrznej, przy czym potrzeba autonomii jest pierwot<strong>na</strong> w stosunkudo potrzeby kompetencji. Autonomię <strong>na</strong>jlepiej jest ujmować w kontekście kontrolowaniazachowań i przejawia się o<strong>na</strong> stosowaniem wewnętrznej (nie zewnętrznej) płaszczyzny odniesienia.Deci i Ryan wykazali, że studenci zachęceni do autonomii wykazują silniejszą motywacjęwewnętrzną, większą ciekawość oraz chęć podejmowania wyzwań. Natomiast w warunkach<strong>na</strong>silonej kontroli zewnętrznej student gorzej się uczy, zwłaszcza materiału wymagającegomyślenia pojęciowego i twórczego.Teoria samookreślenia opiera się <strong>na</strong> założeniu, że ludzie mają wrodzoną skłonność dointeresowania się niez<strong>na</strong>nymi bodźcami oraz podejmowania wyzwań. To w trakcie tego procesurozwijają swoje kompetencje. Są też zdolni do samoregulacji, tzn. potrafią wyz<strong>na</strong>czaćcele, z<strong>na</strong>jdują drogi ich realizacji, pobudzają myślenie w tym zakresie. Deci i Ryan szukaliodpowiedzi <strong>na</strong> pytanie: dlaczego ludziom często nie udaje się uaktywnić motywacji wewnętrznej?Co się dzieje, jeśli ludzie otrzymują <strong>na</strong>grodę za działania wyrastające z ich motywacjiwewnętrznej? Według wielu teorii uczenia się <strong>na</strong>groda wzmacnia <strong>na</strong>gradzane zachowania.Tymczasem dziać się może, i dzieje – odwrotnie. Osobom badanym, Deci i Ryan, przedstawiliinteresujące zadanie, które powinno pobudzić ich motywację wewnętrzną. Jed<strong>na</strong> grupapracowała <strong>na</strong>d nimi bez jakichkolwiek <strong>na</strong>rzuconych przez badaczy wymagań czy sugestii,drugiej zaś grupie przyz<strong>na</strong>wano <strong>na</strong>grody. Zainteresowanie pracą w drugiej grupie spadło.Zjawisko to zostało potwierdzone przez badaczy w innych, podobnych eksperymentach. Niedawnoprzeprowadzo<strong>na</strong> metaa<strong>na</strong>liza 128 badań 5 wykazał, że zewnętrzne <strong>na</strong>grody powodują444Deci i Ryan (1975, 2000), za: R.E. Franken, dz. cyt.5R.E. Franken, dz. cyt.


Rekonstrukcja procesu dydaktycznego w kierunku samorozwoju studentaobniżenie poziomu wykonywania zadań przez osoby, które mają wewnętrzną motywację dodziałania. Jest to waż<strong>na</strong> kwestia dla osób zajmujących się nie tylko psychologią kształcenia,ale także dla ekonomistów i biznesmenów.Na szczęście, jak twierdzą Deci i Ryan, moż<strong>na</strong> ten problem przezwyciężyć. Jak się wydaje<strong>na</strong>leży wówczas zwiększyć autonomię jednostki. Pozwala się pracownikowi samodzielnie decydowaćo tym, co, jak i kiedy robić. Innym sposobem jest utożsamianie celów przedsiębiorstwaz celami indywidualnymi pracowników, tzn. cele przedsiębiorstwa stają się ich własnymicelami. Przezwyciężyć to moż<strong>na</strong> także propagowaniem przeświadczenia o spełnianej misji,a także obdzielenie pracowników akcjami przedsiębiorstwa. Studentów zaś <strong>na</strong>leży skłonić dointer<strong>na</strong>lizowania wartości związanych z dogłębnym zrozumieniem tematu.Zgodnie z teorią potrzeb Rya<strong>na</strong> i Deciego <strong>na</strong>leży poruszyć jeszcze kwestię potrzeby związkuz innymi ludźmi, która wyrasta z poczucia więzi i przy<strong>na</strong>leżności z innymi. To właśnie realizacjawięzi i przy<strong>na</strong>leżności powoduje, że jednostka czuje się ważnym członkiem grupy i bez tegopoczucia dystansuje się od grupy. Proces inter<strong>na</strong>lizacji często wyzwala poczucie sprawstwa, takistotne w teorii kształcenia.Jednym z głównych zadań edukacji jest ukształtowanie u studentów właściwej samooceny.Mówimy potocznie: samooce<strong>na</strong> wysoka, samooce<strong>na</strong> niska. Wydaje się, że określenie „samooce<strong>na</strong>niska” jest często <strong>na</strong>dużywane i mylone z brakiem pewności. Samooce<strong>na</strong>, czyli poczuciewłasnej wartości, wiąże się z wieloma zjawiskami, których nie moż<strong>na</strong> tutaj wymienić. Trzebajed<strong>na</strong>k wskazać <strong>na</strong> zjawiska, które mają niebagatelne z<strong>na</strong>czenie w edukacji, tj. dążenie do mistrzostwai sukcesu. Powszechnie wiadomo, że niska samooce<strong>na</strong> może być przyczyną trudnościw <strong>na</strong>uce. Skoro mamy w uczelniach kształtować nowy model obywatela, to <strong>na</strong> pewno jest tomodel jednostki z wysoką samooceną. Wysoka samooce<strong>na</strong> to duma z siebie, dzięki której mającświadomość własnych słabości, hołubimy swoją siłę wewnętrzną oraz swoje zalety 6 . Wysokasamooce<strong>na</strong> to duma z własnych możliwości z jednej strony, ale także umiejętności pogodzeniasię z własnymi brakami. Samooce<strong>na</strong> nie ma charakteru globalnego, lecz odnosi się do poszczególnychdziedzin i sytuacji życiowych. Nauczyciele mogą ją skutecznie rozwijać i utrwalać lubswoim działaniem przyczynić się do jej spadku. Niską samoocenę moż<strong>na</strong> zdefiniować jakouczucie wstydu wynikające z przeko<strong>na</strong>nia o braku zdolności i umiejętności cenionych przezważne osoby.W tym miejscu moż<strong>na</strong> przytoczyć popularne i niejednostkowe stwierdzenia <strong>na</strong>uczycieli typu:co tutaj robisz?, zmień kierunek studiów, ty się tutaj nie <strong>na</strong>dajesz itp. W ten sposób budujemybardzo negatywny stan emocjo<strong>na</strong>lny u studenta, który przecież dąży do samorealizacji, a <strong>na</strong>sząmisją jest mu w tym pomóc. I tak ludzie o niskiej samoocenie wyz<strong>na</strong>czają sobie mało ambitnecele. Za wszelką cenę chcą uniknąć krytyki i piętrzą przeszkody: nie przychodzą <strong>na</strong> zajęcia,nie przygotowują się, w sytuacjach stresowych <strong>na</strong>dużywają alkoholu czy zażywają <strong>na</strong>rkotyki.Osoby o wysokiej samoocenie mają zazwyczaj niski poziom lęku, <strong>na</strong>tomiast u osób o niskiejsamoocenie poziom lęku jest zazwyczaj wysoki. Oczywiście, pew<strong>na</strong> doza lęku jest mobilizująca,jed<strong>na</strong>k jego <strong>na</strong>silenie jest sprawą różnic indywidualnych, co oz<strong>na</strong>cza, że <strong>na</strong>uczyciel nie wie,kiedy różnymi działaniami mobilizuje, a od którego momentu wpływa destrukcyjnie.Poczucie sprawstwa jest warunkiem zaistnienia indywidualnego rozwoju, jest źródłemsiły do podejmowania nowego wysiłku intelektualnego. Mówiąc ogólnie, stanowi zatem wiarę6A. Parecki 1991, za R.E. Franken, dz. cyt.45


Żanetta Kaczmarekwe własne możliwości skutecznego i efektywnego działania. Jest więc poziomem poczuciakontroli wewnętrznej. Poczucie to ma ten człowiek, który postrzega swoje dzieje, stan rzeczywistyi przyszły jako wynik swoich decyzji. Z przeprowadzonych w roku akademickim2004/2005 badań metodą sondażu diagnostycznego, techniką ankiety i wywiadu 7 wśródstudentów pedagogiki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu (populacjabadanych 208 studentów) wynika, iż pojęcie „szkoła” budzi pejoratywne uczucia, którychjakość zdeterminowa<strong>na</strong> jest wcześniejszymi osobistymi doświadczeniami. U około 40%badanych „szkoła”, „wspomnienia szkole” budzą uczucia pozytywne, przy czym sprawcamipozytywnego myślenia o szkole są w głównej mierze koledzy szkolni. Tylko nieliczni z tej grupy(10%) wskazywali <strong>na</strong>uczycieli jako źródło pozytywnych, przyjaznych wrażeń szkolnych. 43%studentów stwierdziło, iż pojęcie „szkoła” nie budzi w nich żadnych emocji – ani pozytywnych,ani negatywnych. Nie jest to pocieszający wynik. 17% badanych studentów zdecydowanieodpowiedziało, że szkoła budzi w nich wyłącznie negatywne uczucia, których źródłem byli<strong>na</strong>jczęściej <strong>na</strong>uczyciele i stosowane przez nich strategie funkcjonowania. W opinii badanychstudentów interakcje werbalne <strong>na</strong>uczycieli z uczniami pełniły wyłącznie funkcję regulacyjną(wydawanie poleceń, rozkazów, <strong>na</strong>kazów, warunków), <strong>na</strong> co zwróciło uwagę 87% badanych.Moż<strong>na</strong> zatem wnioskować, iż przekazywanie wyników szeroko pojętych czynności poz<strong>na</strong>wczych(treści, sądów, refleksji, oceny), a więc tego, co stanowi istotę procesu kształcenia, nosiz<strong>na</strong>mio<strong>na</strong> czynności margi<strong>na</strong>lnych. Studenci wskazywali po<strong>na</strong>dto, iż komunikaty ze strony<strong>na</strong>uczycieli często normowały i ograniczały ich aktywność, w tym także poz<strong>na</strong>wczą. 89%studentów pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej stwierdziło, że szkoła preferuje „grzecznezachowania” i „układnych uczniów” i tacy uczniowie częstokroć uzyskują lepsze oceny mimobraków <strong>wiedzy</strong> merytorycznej. Aktywność uczniowska jest mile widzia<strong>na</strong> tylko i wyłączniew sytuacjach zaplanowanych przez <strong>na</strong>uczyciela.Warto więc postawić pytanie: czy taki obraz szkoły w percepcji i refleksji studentów może<strong>na</strong>pawać optymizmem w kontekście rozważanej problematyki autoedukacji, którą D. Jankowski 8określa mianem wezwania przyszłości. Rolą pedagogów jest troska o młodych Polaków, którzydzisiaj są uczniami, a za „chwilę” będą studentami, autentyczne zreformowanie szkolnictwapodstawowego i po<strong>na</strong>dpodstawowego tak, aby w przyszłości było ono dla uczelni źródłem ludziświadomych swych kompetencji, możliwości, aspiracji, kreacji, samooceny i samokrytycyzmu.Przeprowadzone badania były także źródłem przerażających informacji, przejawiających sięw tym, że żaden z badanych studentów nie wyraził poglądu, iż w szkole <strong>na</strong>uczył się wiary wewłasne możliwości oraz miał poczucie intelektualnego sprawstwa.Z tymi wynikami korespondują dane uzyskane w toku badań jakościowych przeprowadzonychwśród młodych lekarzy metodą dialogu (dialog jako orientacja metodologicz<strong>na</strong>,a zarazem metodyka postępowania badawczego), w których proszono o refleksję dotyczącąaktywności samorozwojowej studentów w procesie studiowania. Oto fragmenty uzyskanychwyników:7Ż. Kaczmarek, Obraz szkoły ś<strong>red</strong>niej w percepcji studentów pedagogiki, [w:] P. Wasko, M. Wrońska, A. Zduniak (<strong>red</strong>.),Polski system edukacji po reformie 1999 roku. Stan, perspektywy, zagrożenia, t. 1, Wyd. Elipsa, Poz<strong>na</strong>ń-Warszawa 2005.8D. Jankowski, Autoedukacja wyzwaniem współczesności, Wyd. A. Marszałek, Toruń 1999.46


Rekonstrukcja procesu dydaktycznego w kierunku samorozwoju studentaA) Trudno powiedzieć, czy uczelnia wyższa, którą skończyłem przyczyniła się dorozwoju mojej aktywności własnej (…) W pewnym stopniu tak, gdyż <strong>na</strong> studiachmedycznych każdy uczy się sam i tak <strong>na</strong>prawdę nikt go nie <strong>na</strong>ucza. Kto to zrozumieprędko je skończy.B) Nigdy nie odczuwaliśmy sytuacji, by wykładowcy byli autentycznie zainteresowanitym, co umiemy (…), może poza nielicznymi wyjątkami. Tak <strong>na</strong>prawdę to autentycznieaktywizuje do pracy osobliwa sytuacja „Mistrz – Uczeń”. Osobowość Mistrzai jego wiedza to jest to, co wpłynęło <strong>na</strong> drogę mojego samorozwoju.C) Wszyscy pragnęliśmy takich kontaktów Mistrz – Student. Widzieliśmy, że Mistrz chce<strong>na</strong>s czegoś <strong>na</strong>uczyć. Mówił <strong>na</strong>m o rzeczach, których nie moż<strong>na</strong> wyczytać z żadnychksiążek, a przy tym jak mówił… Było ich tak mało.Są to spisane, wybiórcze opinie z <strong>na</strong>granej dyskusji, której wartość poz<strong>na</strong>wcza jest ogrom<strong>na</strong>.Nie sposób oddać <strong>na</strong>pięcia emocjo<strong>na</strong>lnego, które pojawiło się w tej dyskusji, a które <strong>na</strong>dawałowyrażonym opiniom siły i ekspresji.Konkluzje(Re)konstrukcja procesu edukacyjnego dotyczyć może różnorodnych ogniw, tj. doborui układu treści kształcenia, motywacji studentów i czynności uczenia się, czynności <strong>na</strong>uczyciela,stosunków społecznych w grupie czy wreszcie warunków zewnętrznych.W opracowaniu skupiono się <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizie procesów samoregulacyjnych wyzwalanychw toku kształcenia, głównie samoregulacji motywacji, mającej ogromny wpływ <strong>na</strong> samorozwójjednostki. Należy podkreślić z<strong>na</strong>czenie <strong>na</strong>uczycieli akademickich w konstruowaniu modeludydaktycznego zorientowanego <strong>na</strong> samorozwój studenta. Istnieje duża grupa studentów,dla których głównym źródłem motywacji do wyko<strong>na</strong>nia zadania jest potrzeba akceptacjispołecznej, przede wszystkim ze strony <strong>na</strong>uczycieli. Autoedukacja i samorozwój są częstowynikiem wcześniejszej edukacji czynionej przez innych. Autoedukacja zaistnieje i będziemiała szeroki i trwały wymiar i efekt, kiedy zainicjuje ją <strong>na</strong>uczyciel-mistrz. Mistrz, emanującwiedzą, mądrością, spolegliwością, wychowa człowieka kompetentnego, mądrego i równiespolegliwego, człowieka mającego motywacje poz<strong>na</strong>wać świat i uczyć się przez całe życie.BibliografiaK. Bain, What the Best College Teachers Do, Cambridge, Massachusetts, Londyn 2004.C.S. Dweck, Motivatio<strong>na</strong>l processes affecting learning. „American Psychologist” 1986, nr 41.R.E. Franken, Psychologia motywacji, GWP, Gdańsk 2005.M. Hammersley, P. Atkinson, Metody badań terenowych, Wyd. Zysk i s-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2000.D. Jankowski, Autoedukacja wyzwaniem współczesności, Wyd. A. Marszałek, Toruń 1999.Ż. Kaczmarek, Obraz szkoły ś<strong>red</strong>niej w percepcji studentów pedagogiki, [w:] Wasko P., Wrońska M.,Zduniak A. (<strong>red</strong>.), Polski system edukacji po reformie 1999 roku. Stan, perspektywy, zagrożenia, t. 1,Wyd. Elipsa, Poz<strong>na</strong>ń-Warszawa 2005.U. Ostrowska, Dialog w pedagogicznym badaniu jakościowym, Wyd. Impuls, Kraków 2000.D. Skulicz, W poszukiwaniu modelu dydaktyki akademickiej, Wyd. UJ, Kraków 2004.W perspektywie roku 2010. Komitet prognoz „Polska w XXI wieku” przy Prezydium PAN, Warszawa1995.K. Wenta, Problematyka ewaluacji działalności szkoły wyższej, „Pedagogika Szkoły Wyższej” 2003, nr 21.47


Żanetta Kaczmarek• AbstractIntegrated a<strong>na</strong>lysis of didactic processes requires an interdiscipli<strong>na</strong>ry attitude. Specialists focus on thedidactic content, authorities concentrate on the structure and formal aspects of education and educatorswith psychologists care about styles and ways of learning. The development of a student and conditionswhich e<strong>na</strong>ble self-development are most important problems in university’s didactics. The article discusseschosen aspects of those problems from a perspective of educators and psychologists.Nota o autorzeAutorka jest doktorem <strong>na</strong>uk humanistycznych w zakresie pedagogiki, adiunktem w KatedrzePedagogiki Akademii Medycznej we Wrocławiu, autorką książki pt. Komputer <strong>na</strong> zajęciach korekcyjno-wychowawczychoraz 25 artykułów opublikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych.Obszary badawcze pozostające w kręgu jej zainteresowań to: technologia kształcenia oraz dydaktykaszkoły wyższej.48


Krzysztof WereszczyńskiMiejski Ośrodek Dosko<strong>na</strong>lenia Nauczycieliw KoninieIdea edukacji ustawicznejw szkolnictwie wyższymIdea edukacji ustawicznej, mimo różnych deklaracji, realizowa<strong>na</strong> jest w Polsce jedynie w formieinstytucjo<strong>na</strong>lnego zdobywania <strong>wiedzy</strong> przez dorosłych. Nieliczni przedstawiciele świata <strong>na</strong>ukistarają się promować lifelong education w jej właściwym rozumieniu. Przed szkołami wyższymistoi zadanie zmiany tego stanu rzeczy. Promowanie idei edukacji ustawicznej jako postawy życiowejpowinno rozpocząć się w środowisku akademickim – <strong>na</strong> wszystkich kierunkach kształcenia.Zawrotne tempo rozwoju społeczeństwa wymaga od świata <strong>na</strong>uki rozpoczęcia kaskadowychzmian, które dotrą aż <strong>na</strong> <strong>na</strong>jniższy etap kształcenia. Takie są wymagania cywilizacyjne.Dyskusja <strong>na</strong> temat edukacji ustawicznej w Polsce toczy się od kilku lat w zamkniętymkręgu niezrozumienia i niekompetencji. Zjawisko to jest silnie powiązane z systemem – a raczejjego brakiem – kształcenia specjalistów w zakresie edukacji ustawicznej i edukacji dorosłych.Przyjęta przez Radę Ministrów w 2003 roku Strategia Rozwoju Kształcenia Ustawicznego<strong>na</strong>piętnowa<strong>na</strong> jest tymi negatywnymi aspektami, a co gorsza jest bardziej zbiorem pobożnychżyczeń niż rozwiązań systemowych. System oświaty polskiej, mimo wprowadzanej od1999 roku reformy, <strong>na</strong>dal w obszarze świadomości i mentalności decydentów i <strong>na</strong>uczycieliwszystkich poziomów nie przyniósł zmian. Edukacja ustawicz<strong>na</strong> <strong>na</strong>dal postrzega<strong>na</strong> jest jakouczenie się dorosłych, a wręcz uzupełnianie wykształcenia. Konsekwencją takiego – błędnego– rozumowania jest brak systemowych rozwiązań w zakresie kształcenia specjalistów edukacjiustawicznej i dorosłych.Kształcenie specjalistóww zakresie edukacji ustawicznejAkademicki system kształcenia specjalistów w zakresie edukacji ustawicznej i dorosłychopiera się <strong>na</strong> kilku uczelniach wyższych w Polsce. Taki stan rzeczy ma swoje rozliczne źródła.Zaliczyć do nich moż<strong>na</strong>: czynnik historyczny, politykę władz państwowych, brak zrozumieniaśrodowiska <strong>na</strong>ukowego i całego społeczeństwa dla specyfiki i istoty edukacji ustawicznej, kwalifikacjeandragogiczne różnego szczebla decydentów i <strong>na</strong>uczycieli pracujących w systemie edukacjidorosłych – od szkół zasadniczych po uczelnie wyższe. Liczbę tych czynników moż<strong>na</strong> mnożyć,lecz wyżej wymienione wydają się być decydującymi dla właściwej percepcji problemu.Dla zrozumienia idei edukacji ustawicznej potrzeba całościowego spojrzenia <strong>na</strong> systemoświaty i edukacji. Konieczne jest dostrzeżenie związków i różnic pomiędzy edukacją dorosłych49


Krzysztof Wereszczyński50oraz edukacją dzieci i młodzieży; uświadomienie roli i z<strong>na</strong>czenia człowieka dorosłego w życiudzieci i młodzieży. Swoimi postawami dorośli kształtują nie tylko światopogląd, ale zasadniczepostawy życiowe – również zrozumienie potrzeby edukacji permanentnej.Niezmiernie dziwnym może wydawać się fakt, że <strong>na</strong> uczelniach wyższych problematykąedukacji ustawicznej zajmują się przede wszystkim pasjo<strong>na</strong>ci. Brak jest systemowych rozwiązań<strong>na</strong> tym poziomie edukacyjnym. Pracownicy uczelni wyższych świadomie lub nie – choćbyz powodów zawodowych – powinni kształcić się ustawicznie we wszystkich obszarach. Dotyczyto aspektów wychowawczych, które są zasadniczymi dla prawidłowego rozwoju człowiekaw młodości i <strong>na</strong> dorosłym etapie życia. Aspekty wychowawcze dotyczą szczególnie środowiskaakademickiego.Czy w rzeczywistości pracowników szkół wyższych <strong>na</strong>leży kształcić w zakresie edukacjiustawicznej i andragogiki? W <strong>na</strong>uce polskiej przyjęło się patrzeć <strong>na</strong> wykształcenie i kompetencjeprzez pryzmat ukończonego kierunku studiów. Z wielkim trudem przebija się przez świadomość,zrozumienie dla potrzeby posiadania przez <strong>na</strong>uczycieli wszelkich poziomów edukacyjnychuzupełnienia pedagogicznego, obejmującego również andragogikę. Osoby kształcące sięmultidyscypli<strong>na</strong>rnie są często postrzegane jako nie w pełni kompetentne. Z drugiej strony od<strong>na</strong>uczycieli szkół podstawowych, gim<strong>na</strong>zjalnych i po<strong>na</strong>dgim<strong>na</strong>zjalnych wymaga się, aby posiadaliprzygotowanie pedagogiczne do pracy z dziećmi i młodzieżą. Dlaczego nie wymaga sięprzygotowania andragogicznego od pracowników szkół dla dorosłych? Ministerstwo EdukacjiNarodowej i Sportu uz<strong>na</strong>je, że nie potrzebne jest dodatkowe wykształcenie w tym kierunku.Jed<strong>na</strong>k czy człowiek dorosły uczy się tak samo, jak dzieci czy młodzież? Brak wymogu przygotowaniapedagogicznego z zakresu andragogiki jest tym bardziej niezrozumiały, jeżeli weźmiemypod uwagę również takie zjawiska, jak:1. przemiany cywilizacyjne – np. procesy globalizacji – i <strong>na</strong>stępujące za tym zmianystruktur społecznych;2. wzrost zapotrzebowania <strong>na</strong> posiadanie wykształcenia formalnego i praktycznego;3. upowszechnianie się idei edukacji przez całe życie, stającej się nie tylko hasłemkolejnego trendu w pedagogice, lecz jednym z warunków powodzenia w życiu;4. upowszechnianie się różnych form zdobywania <strong>wiedzy</strong>;5. zwiększanie się potrzeb oświaty dorosłych również w obszarze wychowania.Czy każdemu człowiekowipotrzeb<strong>na</strong> jest wiedza pedagogicz<strong>na</strong>?Elementów warunkujących życie współczesnego człowieka jest wiele. Jed<strong>na</strong>k skupiając się<strong>na</strong> aspektach pedagogicznych, <strong>na</strong>leży zwrócić uwagę <strong>na</strong> jeszcze jedno zjawisko wpływające <strong>na</strong>życie człowieka dorosłego. Zmieniająca się rzeczywistość powoduje, że człowiek dorosły niepodlegającyprocesom wychowania i ciągłego rozwoju zatraca nie tylko możliwości osiągnięciapowodzenia w życiu, ale również zdolności umożliwiające wychowanie młodego pokolenia.Dorośli często już nie tylko nie potrafią rozmawiać z młodymi, lecz nie stanowią dla nich wzorcówosobowościowych czy zawodowych – często ich doświadczenie nie ma już przełożenia <strong>na</strong>współczesność – zatracają tradycyjne więzi rodzinne poprzez utratę zdolności jakiegokolwiekkomunikowania się ze swoimi dziećmi. Wynika to z wzajemnego niezrozumienia się, mającegoswe źródła głównie w przemia<strong>na</strong>ch otaczającej <strong>na</strong>s rzeczywistości. Postawy młodzieży wynikająz rozwoju techniki, uwarunkowanego dążeniem człowieka do podnoszenia poziomu życiawłasnego i rodzinnego – stworzenia lepszych warunków bytowania.


Idea edukacji ustawicznej w szkolnictwie wyższymGdzie potrzebni są specjaliściz zakresu edukacji dorosłych?Dla realizacji szeroko zakrojonych celów nie tylko wychowawczych, edukacyjnych, alei społecznych potrzebni są specjaliści z zakresu edukacji dorosłych. Zaniedbywanie szerokopojętej oświaty dorosłych przynosi szereg negatywnych skutków, których konsekwencje są wieloaspektowei niezwykle trudne do niwelacji czy ograniczenia. Należy w pierwszej kolejnościkształtować potrzeby posiadania <strong>wiedzy</strong> z zakresu szeroko pojętej pedagogiki.Gdzie są potrzebni specjaliści z zakresu edukacji dorosłych? Tak jak <strong>na</strong> innych poziomachedukacyjnych wszędzie tam, gdzie pracuje się z ludźmi dorosłymi. Czyli: w szkołach gim<strong>na</strong>zjalnych,zasadniczych, po<strong>na</strong>dgim<strong>na</strong>zjalnych, policealnych i <strong>na</strong> uczelniach wyższych. Każdy<strong>na</strong>uczyciel pracujący z dorosłymi powinien przejść przy<strong>na</strong>jmniej kurs z zakresu andragogiki.Tak, aby posiadał zdolności do reagowania <strong>na</strong> zachowania swoich podopiecznych. Rozumiałich sytuację życiową, nie wspomi<strong>na</strong>jąc o całej sferze psychologicznej, której z<strong>na</strong>czenie dla powodzeniaprocesu dydaktycznego z biegiem lat wzrasta. Przykładem może być pojawianie sięswoistego pięt<strong>na</strong> pewności siebie związane ze stabilizacją zawodową i osobistą, mogące w konsekwencjidoprowadzić do całkowitego usztywnienia postawy życiowej, zahamowania rozwojupsychicznego – tzw. zastoiny psychiczne 1 . Człowiek dorosły jako uczeń musi włożyć z<strong>na</strong>czniewięcej wysiłku w opanowanie określonych partii materiału. Nie wynika to z wieku – jak wielustara się usprawiedliwiać swoje problemy – lecz ze sposobu życia, jakie prowadzili do momentupowtórnego podjęcia edukacji. O tym, że uczenie się dorosłych wymaga innych metod <strong>na</strong>uczaniapisał już w latach 50. XX wieku Włodzimierz Szewczuk, wskazując <strong>na</strong> doświadczenia życiowe,w tym również szkolne, obciążenie obowiązkami rodzinnymi i społecznymi jako główne czynnikiwymagające stosowania innych metod <strong>na</strong>uczania 2 . Obecnie liczba uwarunkowań procesu<strong>na</strong>uczania, uczenia się wzrasta w związku z przemia<strong>na</strong>mi cywilizacyjnymi. Zawrotne tempożycia, równoległe podejmowanie pracy, szybkość rozwoju <strong>na</strong>uki i w związku z tym wzrastającewymagania wobec jednostki są jedynie <strong>na</strong>miastkami rzeczywistych problemów, przed którymistaje dziś każdy z <strong>na</strong>s. Rozwój cywilizacji spowodował, że nie tylko metody <strong>na</strong>uczania powinnybyć inne, ale i cele. Dziś <strong>na</strong>uczyciel człowieka dorosłego powinien za główny cel stawiać sobiedoko<strong>na</strong>nie zmian w świadomości i postawach swojego ucznia. Głównym zadaniem staje siędoprowadzenie do <strong>na</strong>rodzin wewnętrznego przeko<strong>na</strong>nia dorosłego ucznia o potrzebie ciągłejedukacji, która będzie warunkować życiowe powodzenie i realizację planów osobistych. O takszeroko rozumianych celach edukacji dorosłych pisało wielu autorów. W pełnym kontekścieedukacyjnym przedstawił je Józef Półturzycki w Dydaktyce dorosłych 3 .Partnerstwo w relacjach <strong>na</strong>uczyciel – uczeńSzczególnie ciekawe przemyślenia zostały zaprezentowane również <strong>na</strong> temat współczesnychcelów edukacji dorosłych w publikacji Uniwersytet ludowy – szkoła dla życia 4 . Jest to efekt projektu,pod tym samym tytułem, zrealizowanego dzięki środkom z Programu Komisji Europejskiej1W. Szewczuk, Psychologia człowieka dorosłego, Warszawa 1961, s.39, 82.2Tamże, s. 86-87.3J. Półturzycki, Dydaktyka dorosłych, WSiP, Warszawa 1991, s. 98-103.4Uniwersytet Ludowy – szkoła dla życia, <strong>red</strong>. M. Byczkowski, T. Maliszewski, E. Przybylska, Wieżyca 2003.51


Krzysztof WereszczyńskiSokrates-Grundtvig. W koncepcji Szkoły dla życia Karl Krystian Aegidius w punktach dotyczącychrelacji pomiędzy <strong>na</strong>uczycielem a uczniem oraz uczenia się i <strong>na</strong>uczania zwraca uwagę <strong>na</strong>niezwykle ważne aspekty procesy dydaktycznego. Dorosły jako uczeń i <strong>na</strong>uczyciel powinni byćzaangażowani w takim samym stopniu – proporcjo<strong>na</strong>lnie – w dążenie do osiągnięcia wspólnegocelu. W <strong>na</strong>turalny sposób <strong>na</strong>uczyciel ze względu <strong>na</strong> swoją wiedzę i doświadczenie ma większep<strong>red</strong>yspozycje do stania się przywódcą świadomie kierującym procesem edukacyjnym. Przyjęcietakiego partnerstwa zmusza jednocześnie do rozumienia sytuacji uczenia się i <strong>na</strong>uczaniajako wspólnej pracy i wysiłku skierowanego <strong>na</strong> osiąganie tych samych celów. Takie podejściewymaga od <strong>na</strong>uczyciela zaakceptowania dialogu opartego <strong>na</strong> wymianie poglądów i myśli jakofundamentu procesu dydaktycznego. Włączenie – tam gdzie to możliwe – dorosłego uczniaw proces edukacyjny, umożliwiając dialog, co do istotnych kwestii, np. planowania i organizacjiprocesu uczenia się i <strong>na</strong>uczania, metod zbierania materiałów i źródeł <strong>wiedzy</strong> itd. 5 . Postulat tendotyczy nie tylko <strong>na</strong>uczycieli wszelkich poziomów, ale również rodziców. Takie postawy są fundamentemedukacji ustawicznej. Taka koncepcja relacji uczeń – <strong>na</strong>uczyciel – bez względu <strong>na</strong>to, czy jest to wykładowca uczelni wyższej, czy rodzic – musi być kształtowa<strong>na</strong> od pierwszychetapów edukacyjnych – wczesnego dzieciństwa. Jest to koncepcja charakteryzująca się wzajemnymszacunkiem i zrozumieniem i wymaga o<strong>na</strong> prezentowania określonych postaw. Nie jestto kolej<strong>na</strong> koncepcja pedagogicz<strong>na</strong>. Jest to odpowiedź <strong>na</strong> pytanie, jak poradzić sobie z wiedząprzyrastająca w coraz szybszym tempie i możliwością jej opanowania przez jednostkę.Syndrom „Faure”Przyglądając się systemowi edukacji dorosłych w Polsce i rozumienia edukacji ustawicznejodnosi się wrażenie, że jest on ciągle dręczony syndromem, który starał się przełamać w latach70. XX wieku Edgar Faure. Swoje odbicie z<strong>na</strong>lazło to w raporcie przygotowanym dla UNESCOUczyć się, aby być 6 . O podobnej sytuacji w Republice Federalnej Niemiec pisał Joachim Knoll 7 .Problem polega <strong>na</strong> identyfikowaniu idei edukacji ustawicznej z kształceniem dorastającej młodzieżyi dorosłych. W Niemczech nie próbowano przeprowadzić szerszych działań mających<strong>na</strong> celu zmianę tego modelu postrzegania koncepcji uczenia się przez całe życie. Przeprowadzo<strong>na</strong>reforma systemu szkolnictwa i oświaty w latach 70. w tym kraju <strong>na</strong>wiązywała <strong>na</strong>dal dotradycji pedagogiki reform. To dopiero lata 90. XX wieku i Raport Delorsa przyniosły przełomw spojrzeniu <strong>na</strong> koncepcję lifelong learning.Reformę systemu edukacji wprowadzaną w Polsce od 1999 roku charakteryzuje podobneniezrozumienie idei kształcenia ustawicznego. Potwierdza to również przyjęta 8 lipca 2003roku przez Radę Ministrów Strategia Rozwoju Kształcenia Ustawicznego. Choć we wstępiezdefiniowa<strong>na</strong> została idea kształcenia ustawicznego, to założenia Strategii nie mają charakterurozwiązań systemowych – wpływających <strong>na</strong> całość polskiego systemu edukacyjnego, są jedyniedoraźnymi działaniami nieprowadzącymi do zmiany mentalności <strong>na</strong>uczycieli i uczniów – dzieci,młodzieży, ludzi dorosłych.525Tamże, s. 341-342.6E. Faure, F. Herrera, A.-R. Kaddoura, H. Lopes, A.W. Pietrowski, M. Rahnema, F. Champion Ward, Uczyć się, abybyć, tłumaczenie Z. Zakrzewska, Warszawa 1975.7J.H. Knoll, Raport Delorsa – zagadnienia operacyjne z pozycji Republiki Federalnej Niemiec, [w:] E. Przybylska (<strong>red</strong>.),Edukacja dorosłych w wybranych krajach Europy, ATA, Warszawa 2000, s. 165.


Idea edukacji ustawicznej w szkolnictwie wyższymPotrzeby kształcenia specjalistóww zakresie edukacji ustawicznej i dorosłychJakie są potrzeby w obszarze kształcenia dorosłych <strong>na</strong> poziomie szkół zasadniczych,po<strong>na</strong>dgim<strong>na</strong>zjalnych, policealnych i wyższych? Należałoby podjąć działania mające <strong>na</strong> celuwyposażenie <strong>na</strong>uczycieli już uczących i młodych adeptów sztuki w podstawy wykształceniaandragogicznego; doprowadzić do stanu, aby stało się to obligatoryjnym dla każdej osobykończącej jakikolwiek kierunek pedagogiczny. Obszarów takiego wykształcenia jest wiele, aleistotnym byłoby uświadomienie pewnych procesów i zjawisk, z którymi mamy do czynienia<strong>na</strong> poszczególnych etapach rozwoju człowieka dorosłego. Przygotowanie do pracy metodami„dialogowymi” w miejsce wykładowych. Uświadomienie przyszłym <strong>na</strong>uczycielom, że ich dorośliuczniowie pod pewnymi względami będą przerastać ich doświadczeniem i orientacją. Nauczyć,jak radzić sobie w takich sytuacjach. Jak wdrażać do samokształcenia i pokazywać przydatnośćwykształcenia ogólnego w życiu każdego człowieka itd. Takie same umiejętności powinni posiąśćpraktykujący już <strong>na</strong>uczyciele. Obowiązek uzupełnienia tej luki spoczywa <strong>na</strong> szkołach wyższych,które powinny niezwłocznie rozpocząć reformę własnych programów <strong>na</strong>uczania i proces przygotowywaniakadry dydaktycznej do zmiany sposobu <strong>na</strong>uczania. Stąd złożoność tego zadania.Należy <strong>na</strong>jpierw wypromować animatorów zmian <strong>na</strong> uczelniach, którzy podjęliby się zadanianiezwykle trudnego. Jed<strong>na</strong>k będzie to początek kaskady, która powin<strong>na</strong> zejść <strong>na</strong> poziom kadrydydaktycznej, pracującej w szkołach zasadniczych.Obok typowych edukatorów <strong>na</strong> wszystkich poziomach kształcenia istnieje potrzeba przygotowaniagrupy absolwentów, którzy podjęliby się działań o charakterze oświatowym. Impulsemwskazującym człowiekowi drogę rozwoju są często działania oświatowe i ich rola jest tuszczegól<strong>na</strong>. Stąd potrzeba kształcenia specjalistów w tym zakresie. Za tym powinny iść rządoweprogramy stwarzające miejsca pracy dla takich osób. Kształcenie kolejnych absolwentów, którzynie będą mogli po studiach z<strong>na</strong>leźć pracy np. w systemie szkolnym, jest nie tylko nieefektywne,ale i pociąga za sobą określone konsekwencje zawodowo-społeczne. Tak dzieje się obecnie.Dla absolwentów specjalności edukacja ustawicz<strong>na</strong> w ramach studiów pedagogicznych praktycznienie mam miejsca pracy poza uczelniami wyższymi. Brak jest ich szczególnie tam gdziesą <strong>na</strong>jwiększe potrzeby, czyli w ośrodkach małomiasteczkowych i wiejskich.W szkołach dla dorosłych <strong>na</strong> poziomie zasadniczym i po<strong>na</strong>dgim<strong>na</strong>zjalnym potrzebne sąosoby wspomagające <strong>na</strong>uczycieli w pracy z ludźmi dorosłymi. Mogą to być doradcy metodycznilub andragodzy szkolni. Obszarem ich działania powin<strong>na</strong> być przywarsztatowa pomoc w rozwiązywaniucodziennych problemów, z jakimi spotykają się <strong>na</strong>uczyciele. Różnych trudnychzjawisk nie brakuje. Na przykład dzięki publikacji badań Zbigniewa Kwiecińskiego światłodzienne ujrzał <strong>na</strong>rastający problem a<strong>na</strong>lfabetyzacji, który jest skrzętnie ukrywany przez polskisystem edukacyjny 8 .Zadania stojące przed systemem kształcenia dorosłych i edukacją dorosłych mają swojewieloaspektowe oblicze. Istnieje szereg obszarów, które niejako przy „okazji” <strong>na</strong>leżałoby wypełnićtreściami. Zaliczyć do nich moż<strong>na</strong> wiedzę obywatelską – tak potrzebną Polakom do aktywnegofunkcjonowania w nowej demokratycznej rzeczywistości, podstawy <strong>wiedzy</strong> ekonomicznej,8Z. Kwieciński, Nieuniknione? Funkcje alfabetyzacji w dorosłości, UMK, Toruń 2002; tegoż, Wykluczanie, UMK, Toruń2002.53


Krzysztof Wereszczyńskiwiedzę o świecie współczesnym i Europie – w tym również Unii Europejskiej, elementy <strong>wiedzy</strong>z zakresu prawa, ochrony środowiska i szereg innych, których z<strong>na</strong>jomość jest niezbęd<strong>na</strong>do uzyskania podstawowej orientacji w zachodzących przemia<strong>na</strong>ch w Polsce i <strong>na</strong> świecie.Wiedza z wielu obszarów jest dziś niezbęd<strong>na</strong> we właściwym rozumieniu świata i <strong>na</strong>jbliższegootoczenia. Pozwala <strong>na</strong> właściwe zaplanowanie własnego, życia, kariery zawodowej i celówistotnych z indywidualnego punktu widzenia pozwalających <strong>na</strong> samorealizację. Obecnie wieluludzi czuje się zagubionych, nie potrafi w wyobrażalnych kategoriach opisać swojej przyszłości,poza stwierdzeniem chęci posiadania dużych pieniędzy. Dorośli czują się dziś zagubieni z powoduniezrozumienia i nieakceptacji zachodzących przemian, co prowadzi często <strong>na</strong> marginesspołeczny. Jest typowym zachwianiem „planu życiowego”, utraty samodzielności w myśleniui działaniu, skutkującego poczuciem bez<strong>na</strong>dziejności własnego losu. Rozpowszechnia się modelczłowieka „żytego” przez życie, a nie kierującego świadomie swoim losem, jak pisał, Szewczuk 9 .Aby zapobiegać takim zjawiskom, <strong>na</strong>leży zintensyfikować działania oświatowe i edukacyjne,a do tego potrzebni są wysokiej klasy specjaliści-praktycy.PodsumowanieMimo daleko postępującej specjalizacji zawodowej, ilość <strong>wiedzy</strong> ogólnej, potrzebnej człowiekowido pełnego i bezpiecznego funkcjonowania w obecnym świecie reklamy, agresywnegobiznesu, szumu informacyjnego i konsumpcyjnego stylu życia rośnie, a nie maleje. Dlategospojrzenie przez pryzmat wychowania trwającego przez całe życie staje się szczególnie ważne.Patrząc z pedagogicznego punktu widzenia <strong>na</strong> życie ludzkie, musimy dążyć do zsynchronizowanejrównowagi pomiędzy wszystkimi, subdyscypli<strong>na</strong>mi pedagogiki i <strong>na</strong>uki. Dlatego istniejepaląca potrzeba uzupełnienia <strong>na</strong>szego systemu wychowawczego o aspekty andragogiczne, bezktórych nie będzie zrównoważonego rozwoju jednostki i społeczeństwa. W związku z tym,potrzeby kształcenia specjalistów z zakresu andragogiki oraz kształcenie rozumienia edukacjiustawicznej jako postawy życiowej są ogromne i obejmują wszystkie poziomy edukacyjnei obszary działań wychowawczych i edukacyjnych. Mimo że środowisko <strong>na</strong>ukowe nie odegrałozasadniczej roli we wdrożeniu reformy systemu edukacji w Polsce, to jed<strong>na</strong>k nie jest zwolnionez podejmowania tej rangi wyzwań.BibliografiaE. Faure, F. Herdera, A.-R. Kaddoura, H. Lopes, A.W. Pietrowski, M. Rahnema, F. Champion Ward, Uczyćsię, aby być, tłum. Z. Zakrzewska, Warszawa 1975.F. Fukuyama, Koniec człowieka. Konsekwencje rewolucji biotechnologicznej, Z<strong>na</strong>k, Kraków 2004.J.H. Knoll, Raport Delorsa – zagadnienia operacyjne z pozycji Republiki Federalnej Niemiec, [w:] E. Przybylska(<strong>red</strong>.), Edukacja dorosłych w wybranych krajach Europy, ATA, Warszawa 2000.Z. Kwieciński, Nieuniknione? Funkcje alfabetyzacji w dorosłości, UMK, Toruń – Olsztyn 2002.Z. Kwieciński, Wykluczanie, UMK, Toruń 2002.J. Półturzycki, Dydaktyka dorosłych, WSiP, Warszawa 1991.W. Szewczuk, Psychologia człowieka dorosłego, Warszawa 1961.Uniwersytet Ludowy – szkoła dla życia, <strong>red</strong>. M. Byczkowski, T. Maliszewski, E. Przybylska, Wieżyca2003.549W. Szewczuk, dz. cyt., s. 43.


Idea edukacji ustawicznej w szkolnictwie wyższym• AbstractThe article presents author’s view on the idea of lifelong education and its implementation in Polisheducation system. He states that despite different declarations, the idea is being realised only in institutio<strong>na</strong>lforms of gaining knowledge by adults. Universities should take a challenge to change that situation.Promotion of lifelong learning should be initiated in the academic environment – in all areas of education.Rapid development of society requires changes which will reach lowest levels of education. This is what,in author’s opinion, civilisation expects.Nota o autorzeAutor jest doradcą metodycznym Miejskiego Ośrodka Dosko<strong>na</strong>lenia Nauczycieli w Koninie, wykładowcąSzkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku. Posiada 13-letnie doświadczenie dydaktycznew zakresie edukacji dorosłych w szkołach ś<strong>red</strong>nich i 8-letnie w kształceniu akademickim. Zainteresowania<strong>na</strong>ukowe autora ogniskują się wokół edukacji dorosłych – szczególnie edukacji obywatelskiej i historycznej– oraz edukacji ustawicznej. Na wyżej wymienione tematy publikuje w takich czasopismach, jak:„Rocznik Andragogiczny”, „Toruńskie Studia Dydaktyczne” czy „Edukacja Dorosłych”.55


Mirosława Pluta-OlearnikWyższa Szkoła Handlowa we WrocławiuKoncepcja Life Long Learning– wyzwanie dla kształcenia<strong>na</strong> poziomie wyższymNaukowcy udowadniają, że nieuchronnie w ciągu całego życia będziemy mieć do czynieniaz gwałtownym i stałym postępem <strong>na</strong>ukowo-technicznym oraz krótkim czasem wdrażania nowychwy<strong>na</strong>lazków w praktyce. Będą rosły wymagania wobec pracowników jako skutek unowocześnianiaprocesów produkcyjno-usługowych i wzrostu standardów wytwarzania. Jest to wyzwanie dlacałego społeczeństwa, w którym szczególnie ważną rolę do odegrania ma szkolnictwo wyższe,w tym uczelnie ekonomiczne. Musi bowiem <strong>na</strong>stąpić zmia<strong>na</strong> tradycyjnego modelu kształcenia <strong>na</strong>model nowoczesny, w którym cykl kształcenia będzie uwzględniał oczekiwania osób, chcącychzdobywać nową wiedzę i podnosić kwalifikacje. W sferze dydaktyki oz<strong>na</strong>cza to koniecznośćspełnienia ściśle sprecyzowanych oczekiwań, np. co do tematyki studiów podyplomowych czykursów typu MBA. Jeśli uczelnie nie podejmą nowego wyzwania, stwarzając odpowiednią ofertęedukacyjną, wówczas instytucje komercyjne zajmą ich miejsce i wykorzystają nowe możliwości,jakie stwarza dla środowiska akademickiego tworzące się społeczeństwo <strong>wiedzy</strong>.Źródła koncepcji uczenia się przez całe życieJednym z warunków realizacji idei budowania społeczeństwa opartego <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, jest<strong>na</strong>danie odpowiedniej rangi – powszechnie rekomendowanej w ostatnich latach – koncepcjiuczenia się przez całe życie. Koncepcja ta była jednym z wiodących tematów KomunikatuPraskiego (maj 2001), w którym stwierdzono: Kształcenie ustawiczne stanowi zasadniczy elementtzw. Europejskiej przestrzeni szkolnictwa wyższego. W Europie przyszłości, zbudowanej <strong>na</strong>społeczeństwie i gospodarce opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, strategie kształcenia ustawicznego będą musiałysprostać wyzwaniu konkurencyjności i wykorzystaniu <strong>na</strong>jnowszych technologii w celu zwiększeniaspójności społecznej, równości szans i jakości życia 1 . Dwa lata później, w Komunikacie Berlińskim(wrzesień 2003) podkreślono konieczność zwiększenia udziału kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższymw ogólnej strategii rozwoju kształcenia ustawicznego oraz potrzebę uz<strong>na</strong>nia kształceniaustawicznego jako integralnej części działalności uczelni. Skoro koncepcji uczenia się przezcałe życie poświęcono miejsce we wskazanych dokumentach i zwrócono szczególną uwagę<strong>na</strong> konieczność jej powiązania z instytucjami szkolnictwa wyższego, zastanowić się <strong>na</strong>leży,561Realizacja europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego, Materiały związane z procesem bolońskim, MENiS, Warszawa2003, s. 17.


Koncepcja Life Long Learning – wyzwanie dla kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższymjak – z perspektywy kilku lat – koncepcja LLL została wdrożo<strong>na</strong> w krajowe strategie rozwojuszkolnictwa wyższego oraz strategie poszczególnych uczelni.Koncepcja uczenia się przez całe życiea kształcenie ustawiczne, kształcenie otwartei kształcenie zdalneKoncepcja uczenia się przez całe życie obejmuje rozwój indywidualny i rozwój cech społecznychwe wszystkich formach i wszystkich kontekstach, w systemie formalnym i nieformalnym,tj. w szkołach i placówkach kształcenia zawodowego, uczelniach i placówkach kształceniadorosłych oraz w ramach kształcenia incydentalnego, a więc w domu, w pracy i w społeczności.Podkreśla się w niej potrzebę przygotowania i zachęcania wszystkich dzieci do <strong>na</strong>uki przezcałe życie, już od wczesnego wieku. Koncepcja ta ukierunkowuje działania w taki sposób, byzapewnić odpowiednie możliwości wszystkim – osobom dorosłym, pracującym i bezrobotnym,które muszą przekwalifikować się lub podnieść swoje kwalifikacje.Współczes<strong>na</strong> idea uczenia się przez całe życie <strong>na</strong>wiązuje do wcześniejszych definicji kształceniaustawicznego. Kształcenie ustawiczne to kompleks procesów oświatowych: formalnych,nieformalnych i incydentalnych, które niezależnie od treści, poziomu i metod umożliwiająuzupełnienie wykształcenia w formach szkolnych i pozaszkolnych, dzięki czemu osoby dorosłerozwijają swoje zdolności, wzbogacają wiedzę, udosko<strong>na</strong>lają kwalifikacje zawodowe lub zdobywająnowy zawód, zmieniają swoje postawy 2 .Kolejną formą umożliwiającą dostęp do edukacji praktycznie każdemu, jest kształcenieotwarte. Otwartość kształcenia jest pojęciem wielozakresowym. Oz<strong>na</strong>cza ono przeciwieństwokształcenia zamkniętego i tradycyjnego. Kształcenie otwarte jest bowiem ogólnodostępne,znoszące bariery i niczym nieograniczone. Jest także kształceniem dostosowanym do potrzebi możliwości oraz chętnie przyjmującym nowe propozycje i zmiany. Tradycyjny system kształceniazapewnia <strong>na</strong>uczycielom akademickim rolę <strong>na</strong>drzędną wobec studentów. System kształceniaotwartego zaś preferuje stosunek partnerski, w którym <strong>na</strong>uczyciel gra rolę opieku<strong>na</strong> i doradcy,a głównym celem tego kształcenia jest rozwinięcie aktywności i samodzielności studentów. Istotnącechą procesu kształcenia otwartego jest więc indywidualizacja kształcenia, zapewniająca studentowinie tylko odpowiednie treści, lecz także metody, techniki, środki i czas <strong>na</strong> wyko<strong>na</strong>nie zadańdydaktycznych. <strong>Uczelnia</strong>, jej kadra i wyposażenie spełniają funkcje służebne wobec potrzebi oczekiwań studentów. Uczelnie otwarte są powołane głównie po to, by zapewnić wszystkimchętnym optymalny dla nich rozwój intelektualny i umożliwić jednocześnie pełny rozwój osobowości,zgodnie z zasadami współczesnej oświaty. Głównym celem kształcenia otwartego jestwykonywanie zadań pozainstytucjo<strong>na</strong>lnych i jest to zasadniczy element odróżniający te uczelnieod tradycyjnych. Kształcenie odbywa się niezależnie od wykonywanej pracy lub przygotowaniado zawodu. Studenci kształcą się w dowolnie wybranym przez siebie kierunku, zgodnym z ichzainteresowaniami i pla<strong>na</strong>mi dalszego rozwoju 3 .2Strategia rozwoju kształcenia ustawicznego do roku 2010, „Edukacja Ustawicz<strong>na</strong> Dorosłych” 2003, nr 3, s. 7.3J. Półturzycki, Otwarte szkolnictwo niepaństwowe w systemie edukacji akademickiej XX/XXI wieku, „Edukacja dorosłych”2001, nr 2, s. 51-52.57


Mirosława Pluta-OlearnikNowoczesne technologie w edukacji <strong>na</strong>suwają od razu skojarzenia z uczeniem się i <strong>na</strong>uczaniem<strong>na</strong> odległość. Taka forma propagowania i zdobywania <strong>wiedzy</strong> nie jest niczym nowym:radio i telewizja od daw<strong>na</strong> miały w swej ofercie audycje edukacyjne, podobnie rzecz się maz kursami korespondencyjnymi, filmami i <strong>na</strong>graniami szkoleniowymi – dla każdego nowegomedium z czasem z<strong>na</strong>jdowano zastosowanie w edukacji. Każde z nich prezentowało wyższystopień zaawansowania technologicznego i niosło ze sobą nowe możliwości. Jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>jnowszatechnologia komputerowa ma jedną cechę, która daje jej niezaprzeczalną przewagę <strong>na</strong>ddotychczasowymi mediami – interaktywność. To właśnie ten aspekt stanowi o jej niezwykłejprzydatności dla celów edukacyjnych. Jeśli do tego uwzględni się fakt, że dzisiejsze sieci komputerowemają o wiele większą przepustowość niż kiedyś i łatwiej z nich korzystać, to staje sięzrozumiałe ogromne zainteresowanie, jakie towarzyszy internetowi. Nowoczesne technologiesą szansą dla szkolnictwa wyższego, zarówno w odniesieniu do samego procesu kształcenia,jak i jego dostępności dla społeczeństwa 4 .Szkolnictwo wyższe w perspektywie kształceniaprzez całe życie – doświadczenia różnych krajówDefinicje kształcenia przez całe życie i jego relacji do kształcenia ustawicznego oraz <strong>na</strong>uczaniadorosłych są różnie formułowane w poszczególnych krajach. Jeśli podejmiemy próbęokreślenia ich miejsca w sektorze szkolnictwa wyższego, to <strong>na</strong>leży stwierdzić, że dyskusjao kształceniu przez całe życie stanowi kontynuację poprzednich dyskusji o kształceniu ustawicznymi kształceniu dorosłych, jed<strong>na</strong>k z uwzględnieniem warunków dostępności do kursówoferowanych przez uczelnie oraz profilu i sytuacji studentów.Wszystkie <strong>na</strong>jnowsze definicje kształcenia przez całe życie akcentują fakt, że <strong>na</strong>uka możeprzebiegać w różnych warunkach i <strong>na</strong> wszystkich etapach życia. W świetle tego, polityka kształceniaprzez całe życie jest silnie promowa<strong>na</strong>, a badania Trends 2003 5 wykazały, że większośćkrajów zamierzała wprowadzić lub była w trakcie realizacji strategii dotyczącej kształceniaprzez całe życie. Taka polityka istnieje już w jednej trzeciej krajów biorących udział w procesiebolońskim, tj.: w Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Irlandii, Islandii, Niderlandach, Norwegii,Polsce, Słowacji, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Jed<strong>na</strong>kże, jak stwierdzają autorzy raportu Trends2003, większość działań podejmowanych <strong>na</strong> poziomie europejskim i krajowym nie jest szczególnieukierunkowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> sektor szkolnictwa wyższego 6 . Oz<strong>na</strong>cza to, że nie podkreśla się jakiejśszczególnej wartości dodanej lub warunków kształcenia przez całe życie oferowanych przezinstytucje szkolnictwa wyższego.W grupie krajów europejskich, które <strong>na</strong> tym tle wyróżniają się, tzn. mają <strong>na</strong>jwyższy procentuczelni posiadających strategie kształcenia przez całe życie, z<strong>na</strong>jdują się: Wielka Brytania,Islandia, Francja, Czechy, Słowacja i Bułgaria. Natomiast <strong>na</strong>jniższy procent odnotowują takiekraje, jak: Niemcy, Austria, Włochy, Węgry, Turcja, Rumunia.584A. Kubiak, Amerykański sen o e-dukacji, „Zarządzanie zasobami ludzkimi” 2002, nr 2, s. 40.5http://www.eua.be/eua/jsp/en/upload/Trends2003fi<strong>na</strong>l.1065011164859.pdf.6S. Richert, Ch. Tauch, Trends In Learning Structures In Higher Education (III) – Progress In European Higher EducationArea 2003,www.bolog<strong>na</strong>-bergen2005.no.


Koncepcja Life Long Learning – wyzwanie dla kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższymRozwijanie możliwości kształcenia przez całe życie wskazuje <strong>na</strong> silne powiązanie z potrzebamirynku i dobrze prowadzony dialog z uczestnikami rynku. Ogólnie, w krajach europejskich49% uczelni oferuje różne formy dosko<strong>na</strong>lenia kwalifikacji zawodowych, które są <strong>na</strong>stawione<strong>na</strong> aktualizację <strong>wiedzy</strong> zawodowej i umiejętności, często też są opracowywane i prowadzonewspólnie z firmami.Jed<strong>na</strong>kże tendencja do odpowiadania bezpoś<strong>red</strong>nio <strong>na</strong> potrzeby rynku jest jedną z przyczynkrytycznego podejścia wielu <strong>na</strong>uczycieli akademickich do jednostek zajmujących się kształceniemprzez całe życie w uczelniach, w szczególności <strong>na</strong> uniwersytetach.Warto w tym miejscu przytoczyć przykład Wielkiej Brytanii, jako kraju zaawansowanegow realizacji koncepcji LLL. Jak twierdzi D. Antonowicz, szersze otwarcie uniwersytetu <strong>na</strong> społeczeństwozbliżyło go do obywateli oraz stworzyło możliwość pozyskiwania funduszy z alter<strong>na</strong>tywnychźródeł. Wiele brytyjskich uniwersytetów już obecnie zaczęło reformować programy<strong>na</strong>uczania, biorąc pod uwagę zmieniające się potrzeby społeczne i gospodarcze. W sferzedydaktyki ogromną wagę przywiązuje się do dostosowania tematyki kursów podyplomowychczy MBA do oczekiwań społecznych, a także do rekrutacji studentów z zagranicy 7 .Jeśli chodzi o Polskę, to w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu powstał dokumentStrategia rozwoju kształcenia ustawicznego do roku 2010, który oficjalnie przyjęto 8 lipca 2003roku. Jak czytamy w nim: Głównym celem strategii jest wyz<strong>na</strong>czenie kierunków rozwoju kształceniaustawicznego w kontekście idei uczenia się przez całe życie i budowania społeczeństwaopartego <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>. Realizacja strategii ma umożliwić indywidualny rozwój każdego obywatelapoprzez upowszechnianie dostępu do kształcenia ustawicznego i podniesienie jego jakości,a także promować aktywne postawy, poprawiające jego szanse <strong>na</strong> rynku pracy. Strategia wykazujetakże zadania dla administracji rządowej i samorządowej, instytucji <strong>na</strong>ukowych i oświatowychoraz partnerów społecznych, tj. organizacji pracodawców, samorządów gospodarczych,samorządów zawodowych, związków zawodowych, fundacji, stowarzyszeń i innych organizacjipozarządowych 8 .Cytowany dokument, oprócz celu strategicznego, wskazuje i opisuje również działaniapriorytetowe, korespondujące z europejskim obszarem uczenia się przez całe życie, tj. zwiększaniedostępności do kształcenia ustawicznego, podnoszenie jego jakości, uświadamianie jegoroli i z<strong>na</strong>czenia, współdziałanie i partnerstwo, wzrost inwestycji w zasoby ludzkie, tworzeniezasobów informacyjnych w zakresie kształcenia ustawicznego i rozwoju usług doradczych.Kształcenie ustawiczne ma bardzo duże z<strong>na</strong>czenie w edukacji dorosłych, szczególnie obecniew dobie globalizacji, szybkiego postępu technicznego i technologicznego, które wymuszająciągły rozwój i samokształcenie. Proces uczenia musi trwać przez całe życie, bowiem zapewniamobilność i elastyczność wymaganą przez zmieniające się otoczenie.Reasumując, oferta kształcenia przez całe życie <strong>na</strong>dal ma charakter działalności pobocznej<strong>na</strong> uczelniach europejskich, czyli rzadko jest o<strong>na</strong> zintegrowa<strong>na</strong> z ogólną strategią uczelni. Nawetw krajach, w których istnieją zachęty do rozwijania kształcenia przez całe życie (Francja, WielkaBrytania, Finlandia), ośrodki kształcenia ustawicznego nie są zawsze traktowane <strong>na</strong> takich samychzasadach, jak pozostałe ośrodki uniwersyteckie i badawcze. Jak twierdzą autorzy cytowanego7D. Antonowicz, Z tradycji w nowoczesność. Brytyjskie uniwersytety w drodze do społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>, „Naukai szkolnictwo wyższe” 2004, nr 1, s. 131.8Strategia rozwoju kształcenia ustawicznego do roku 2010, dz. cyt., s. 8.59


Mirosława Pluta-Olearnikraportu w celu uzyskania lepszej pozycji <strong>na</strong> rozwijającym się rynku i ukazania wartości dodanej,jaką niesie doświadczenie tych ośrodków, uczelnie będą musiały poczynić więcej wysiłków, żebyzintegrować kształcenie przez całe życie z zasadniczymi procesami rozwoju 9 . Kształcenie ustawicznepowinno stać się integralną częścią działalności uczelni, jego z<strong>na</strong>czenie będzie bowiemrosło wraz z postępującymi procesami demograficznymi. W obliczu zmniejszającej się populacjimłodzieży, uczelnie staną wkrótce wobec alter<strong>na</strong>tywy: rozwój oferty edukacyjnej dla dorosłychalbo <strong>red</strong>ukcja zakresu działalności (w tym zatrudnienia).Kierunki i sposoby kształcenia <strong>na</strong> poziomiewyższym a perspektywiczne potrzeby gospodarkiDziałania ze strony instytucji edukujących <strong>na</strong> poziomie wyższym powinny być skoncentrowane<strong>na</strong> dostosowaniu kierunków kształcenia do perspektywicznych potrzeb gospodarki,z uwzględnieniem zmian wynikających z włączania polskiego rynku pracy w struktury europejskie.A<strong>na</strong>liza współczesnej gospodarki rynkowej i tendencji rozwoju nowych technologiipozwoliły zidentyfikować obszary, w których zachodzą <strong>na</strong>jwiększe zmiany i w których powstająnowe zastosowania pracy i zapotrzebowanie <strong>na</strong> nowe kwalifikacje.Przyszły rozwój kraju będzie związany m.in. z informatyką, telekomunikacją, mikroelektroniką,biotechnologią. Sektory, w których przewiduje się wzrost zatrudnienia, to: turystyka,budownictwo, usługi fi<strong>na</strong>nsowe, sektor <strong>na</strong>ukowo-badawczy, sektor nowoczesnych technologii,usługi związane z ochroną środowiska. Tak więc rozwój szkolnictwa wyższego i zmiany w jegoofercie edukacyjnej powinny uwzględniać dziedziny priorytetowe, z którymi wiąże się przyszłośćabsolwentów uczelni. Przed szkołami wyższymi pojawia się zadanie poszerzenia oferty kształceniaustawicznego, umożliwiającego zdobywanie wyższych kwalifikacji i aktualizacji <strong>wiedzy</strong>.Jak w świetle powyższego zestawienia powinien ewoluować system szkolnictwa wyższegow Polsce? Odpowiedź <strong>na</strong> to pytanie możemy częściowo od<strong>na</strong>leźć w projekcie MENiS Strategiarozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do roku 2010. Autorzy strategii jako cele kierunkowerozwoju polskiego szkolnictwa wyższego wskazują m.in. popularyzację form kształcenia ustawicznegoi e-edukacji. Ta ostatnia jest szczególnie ciekawym rozwiązaniem, wykorzystującymtechnologię internetu w procesie kształcenia.W praktyce uczelni oz<strong>na</strong>cza to z pewnością unowocześnienie oferty edukacyjnej orazdostrzeżenie nowej roli kadry w procesie dydaktycznym. Już obecnie istnieje zgodność opiniiśrodowiska akademickiego oraz specjalistów w zakresie metodyki <strong>na</strong>uczania co do kierunkuprzekształceń dydaktyki szkoły wyższej (również o profilu ekonomicznym). Otóż zmierzająone w stronę <strong>na</strong>uczania mieszanego, <strong>na</strong>zywanego również <strong>na</strong>uczaniem hybrydowym, czyliłączenia form tradycyjnych z metodami nowoczesnymi, wykorzystującymi możliwości sieciinternet. Stwarza to szansę wykorzystania niespotykanych dotychczas możliwości, tkwiącychw rozwiązaniach teleinformatycznych i ich wykorzystania w procesie kształcenia.609S.Richert, Ch. Tauch, dz.cyt.


Koncepcja Life Long Learning – wyzwanie dla kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższymPodsumowanieW 2002 roku <strong>na</strong> posiedzeniu Rady Europejskiej w Barcelonie stwierdzono, że edukacjajest czynnikiem stymulującym wzrost gospodarczy, badania i innowacje, konkurencyjność,utrzymanie poziomu zatrudnienia, spójność społeczną i aktywne postawy obywatelskie.Dystans w obszarze edukacji, jaki dzieli Polskę od innych krajów Wspólnoty, wymagaszczególnie intensywnych działań <strong>na</strong> różnych polach: od dalszej poprawy dostępu do edukacjiw Polsce do promocji idei kształcenia ustawicznego. Potwierdzeniem tego niech będziezestawienie „niedostatków” systemu edukacji w Polsce (według raportu Komisji EuropejskiejEdukacja i kształcenie 2010):• niski odsetek osób z wyższym wykształceniem (Polska 10% – UE 20%);• zbyt mało studiujących <strong>na</strong>uki ścisłe i nowe technologie (Polska 20% – UE 35%);• relatywnie niskie <strong>na</strong>kłady budżetowe <strong>na</strong> edukację (Polska 5% PKB);• zbyt mało dorosłych Polaków w wieku 25-64 lat kontynuuje edukację (Polska 4%– UE 12%);• mało rozwinięte dokształcanie zawodowe w porów<strong>na</strong>niu z krajami UE.Na drodze do społeczeństwa opartego <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, edukacja jest <strong>na</strong>jważniejszym czynnikiemkształtującym pomyślne przejście od społeczeństwa produkcyjnego do społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>.W porów<strong>na</strong>niu do wcześniejszych etapów rozwoju gospodarek wielu krajów, społeczeństwooparte <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> charakteryzuje zupełnie in<strong>na</strong> logika rozwoju, wymagająca innych <strong>na</strong>rzędzirealizacji. Narzędziem o niepodważalnej wartości jest edukacja z jej różnymi formami, w tymedukacja ustawicz<strong>na</strong>, e-edukacja, kształcenie otwarte.W poprzedniej dekadzie celem edukacji była <strong>na</strong>uka o rzeczach pewnych i przygotowaniemłodych ludzi do „wejścia w świat”, jed<strong>na</strong>k obecnie zadaniem edukacji stało się ukazanieniestabilności świata i sposobów „radzenia sobie” z nim. Jak wobec tego moż<strong>na</strong> obecnie scharakteryzowaćszkołę wyższą (uniwersytet) oraz pokazać kierunek zmian? Porównując uniwersytetdziś i jutro, możemy dostrzec inne podejście do studenta, inną rolę <strong>na</strong>uczyciela i noweformy kształcenia 10 . Uniwersytet dziś charakteryzują <strong>na</strong>stępujące cechy: studenci to główniemłodzież, studenci nie mają doświadczenia zawodowego, <strong>na</strong>uczyciele wiedzą, czego studentma się <strong>na</strong>uczyć, dominuje <strong>na</strong>uczanie stacjo<strong>na</strong>rne. Natomiast uniwersytet jutra to uniwersytetdziś plus dodatkowe cechy, takie jak: studenci to również ludzie dorośli, studenci posiadajądoświadczenie zawodowe (często duże), studenci wiedzą czego chcą się uczyć, dominuje<strong>na</strong>uczanie rozwiązywania problemów, szeroko stosowa<strong>na</strong> jest edukacja zdal<strong>na</strong>.10W. Cellary, Porów<strong>na</strong>nie uniwersytetu dziś i jutro, [w:] Polska w drodze do globalnego społeczeństwa i informacyjnego,UNDP, Warszawa 2002, s. 131.61


Mirosława Pluta-OlearnikBibliografiaD. Antonowicz, Z tradycji w nowoczesność. Brytyjskie uniwersytety w drodze do społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>,„Nauka i szkolnictwo wyższe” 2004, nr 1.W. Cellary, Porów<strong>na</strong>nie uniwersytetu dziś i jutro, [w:] Polska w drodze do globalnego społeczeństwai informacyjnego, UNDP, Warszawa 2002.A. Kubiak, Amerykański sen o e-dukacji, „Zarządzanie zasobami ludzkimi” 2002, nr 2.J. Półturzycki, Otwarte szkolnictwo niepaństwowe w systemie edukacji akademickiej XX/XXI wieku, „Edukacjadorosłych” 2001, nr 2.Realizacja europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego, Materiały związane z procesem bolońskim,MENiS, Warszawa 2003.Strategia rozwoju kształcenia ustawicznego do roku 2010, „Edukacja Ustawicz<strong>na</strong> Dorosłych” 2003nr 3.NetografiaS. Richert, Ch. Tauch, op. cit. Trends In Learning Structures In Higher Education (III) – Progress In EuropeanHigher Education Area 2003, www.bolog<strong>na</strong>-bergen2005.no.http://www.eua.be/eua/jsp/en/upload/Trends2003fi<strong>na</strong>l.1065011164859.pdf• AbstractIt has been well recognized by the scientific world that the boost observed in R&D followed by thelean innovation cycle will become an indivisible part of our life. The permanent modification of productio<strong>na</strong>nd services, complemented with the upward movement of educatio<strong>na</strong>l standards, will inevitably resultin the augmentation of recruitment criteria. These make a real challenge for society and in particular forhigher education, including economic and business educators. The traditio<strong>na</strong>l learning model shall betransformed into the modern learning sequences meeting the needs of any society member willing to gainnew knowledge and acquire new qualifications. It is plainly a must for the higher educators to meet theaccurate expectations of potential students, so as to the themes of complementary or MBA studies. Withoutmeeting the challenge to create an appropriate educatio<strong>na</strong>l offer, the higher educators might be replacedby corporate knowledge producers ready to fill in the gap, to replace them in the LLL implementation andconsequently in ‘keeping the gates’ towards a knowledge-based society.Nota o autorzeAutorka jest profesorem w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu, kierownikiem Katedry Handlui Marketingu, specjalistą z zakresu zarządzania i marketingu usług, autorką książek (Marketing usług; Marketingusług bankowych), współautorką Leksykonu marketingu, autorką licznych artykułów i referatów nt.rynku usług bankowych oraz usług edukacyjnych. W latach 2002–2004 kierownik projektu badawczegoKBN Rozwój usług edukacji wyższej w erze nowych technologii.62


Marcin DąbrowskiSzkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieUczelnie wobec rozwoju technologiispołeczeństwa <strong>wiedzy</strong>Uczelnie wyższe stają przed kolejnymi wyzwaniami, by sprostać oczekiwaniom wysokiej jakościkształcenia, programów studiów, form i metod <strong>na</strong>uczania, odpowiadającym potrzebom rynkui właściwego kształtowania umiejętności absolwentów. Nowym wyzwaniem jest dostosowanieoferty dydaktycznej do potrzeb idei tworzenia społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>. Jednym z elementówprzeobrażeń jest implementacja nowoczesnych technologii w dydaktykę i jej organizację. Wopracowaniu podjęto próbę wskazania <strong>na</strong>jważniejszych obszarów omawianej problematyki, a<strong>na</strong>lizującm.in. stopień wdrażania ICT (Information and Communication Technologies) w uczelniachw Polsce oraz w Europie Zachodniej.Edukacja w społeczeństwie <strong>wiedzy</strong>Podstawą rozwoju idei społeczeństwa <strong>wiedzy</strong> w Polsce jest społeczeństwo wykształcone,posiadające wysokie kwalifikacje, w pełni wykorzystywane w pracy zawodowej. Oz<strong>na</strong>ką rozwojutej idei jest rosnący rynek kształcenia ustawicznego, szkoleń, studiów podyplomowych i innychform podnoszenia kwalifikacji. Wzrost ten wynika ze zmiany <strong>na</strong>stawienia oraz oczekiwań osóbaktywnych zawodowo wobec kwestii podnoszenia swoich kwalifikacji, tak w sposób formalny,jak i nieformalny.Choć w Polsce <strong>na</strong>dal posiadamy niewielki rynek kształcenia ustawicznego (stosunkowoniski odsetek osób podnoszących swoje kwalifikacje), to warto zauważyć, że cechuje go dużady<strong>na</strong>mika rozwoju w porów<strong>na</strong>niu do krajów Europy Zachodniej. Niewątpliwie jest to dośćpowszech<strong>na</strong> cecha rozwijającego się rynku. Dodatkowo istotnymi czynnikami sprzyjającymitemu zjawisku są:• zrozumienie przez przedsiębiorstwa, iż warunkiem rozwoju nowoczesnej organizacjijest stałe podnoszenie kwalifikacji i kompetencji pracowników;• wysokie <strong>na</strong>kłady UE <strong>na</strong> inicjowanie i wspieranie procesu ciągłego podnoszeniaumiejętności i kwalifikacji (SPO – Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw, ProgramRozwoju Zasobów Ludzkich).Jed<strong>na</strong>kże sam rozwój rynku kształcenia ustawicznego i permanentne podnoszenie kwalifikacjiprzez osoby aktywne zawodowo nie przyczynią się do stworzenia społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>.Rzeczywistą szansą dla Polski w budowaniu tej idei są młodzi ludzie, którzy aktualnie wchodzą<strong>na</strong> rynek pracy lub wejdą w <strong>na</strong>jbliższej dekadzie.63


64Marcin DąbrowskiZarys genezy zadań szkolnictwa wyższegoPowyższe założenia związane są przede wszystkim z rosnącą w ciągu ostatnich 15 lat popularnościąstudiów wyższych w Polsce. W 1989 roku w Polsce <strong>na</strong> 100 000 mieszkańców było1101 studentów, <strong>na</strong>tomiast w roku 2002 już po<strong>na</strong>d 4000. Sukcesywnie rosła liczba studentów Iroku, a także odsetek kształcącej się młodzieży w wieku 19-24 lat, co odzwierciedla współczynnikskolaryzacji brutto. W roku akademickim 1990/1991 wynosił on 13,1%, <strong>na</strong>tomiast w rokuakademickim 2001/2002 już 43,7%.Na tak rosnące zapotrzebowanie rynek akademicki odpowiedział głównie tworzeniemstudiów wieczorowych i zaocznych <strong>na</strong> uczelniach państwowych, jak również powstaniem licznychuczelni prywatnych, których obecnie jest 2 razy więcej niż państwowych. To umasowieniekształcenia spowodowało trudności z utrzymaniem wysokiej jakości tego procesu (szczególnieiż tylko ok. 44% populacji to studenci studiów dziennych).Reasumując, środowisko akademickie staje ciągle przed licznymi wyzwaniami. Najważniejszymz nich, po wprowadzeniu 15 lat temu Ustawy o szkolnictwie wyższym, było umasowieniekształcenia, co przy małym i nieproporcjo<strong>na</strong>lnym do liczby studentów wzroście liczby <strong>na</strong>uczycieliakademickich było dla wielu niewyobrażalne. Konsekwencją tego i równocześnie nowym wyzwaniembyły starania o utrzymanie wysokiej jakości kształcenia, co odzwierciedliło się w działaniachśrodowiskowych komisji ak<strong>red</strong>ytacyjnych oraz w procesie budowy wewnętrznych, uczelnianychsystemów zapewniania jakości kształcenia. Warto również podkreślić aktywność Państwowej KomisjiAk<strong>red</strong>ytacyjnej, koncentrującej się <strong>na</strong> kontroli tej jakości, a tym samym przyczyniającej siędo jej podnoszenia czy też utrzymania <strong>na</strong> wystarczającym poziomie w słabszych uczelniach.W chwili obecnej środowisko akademickie musi zmierzyć się z nowym wyzwaniem – dostosowaniemoferty dydaktycznej, programów i metod kształcenia do potrzeb budowy w Polscespołeczeństwa <strong>wiedzy</strong>.Trudno jednoz<strong>na</strong>cznie zdefiniować kierunek, w jakim powinny ewoluować programy kształceniai treści dydaktyczne. Zapewne będą to drogi różne, w zależności od kierunku studiówczy też potencjału kadry dydaktycznej. Warto jed<strong>na</strong>k wskazać uniwersalne umiejętności, jakiepowin<strong>na</strong> ukształtować uczelnia u jej absolwenta. Wśród podstawowych, które, jak się wydaje,powin<strong>na</strong> kształtować każda uczelnia wymienić <strong>na</strong>leży:• umiejętność wyszukiwania informacji i ich selekcji,• umiejętność a<strong>na</strong>lizy i wnioskowania,• umiejętność wykorzystania <strong>wiedzy</strong>,• a także umiejętność przekazywania <strong>wiedzy</strong> i dzielenia się nią.Grupa ta powin<strong>na</strong> być wzbogaco<strong>na</strong> o umiejętność ciągłego uczenia się oraz wykorzystywanianowoczesnych technologii w stosowaniu wszystkich powyższych umiejętności.Aby móc kształtować powyższe umiejętności u studentów, same uczelnie muszą rozwijaći implementować nowoczesne technologie, zarówno w procesach kształcenia, jak równieżorganizacji pracy. Warto zatem przyjrzeć się działaniom w tym zakresie uczelni w EuropieZachodniej i Polsce.Nowoczesne technologiew uczelniach Europy ZachodniejW lutym 2004 roku został opublikowany raport pt. Wirtualne modele w europejskich uniwersytetach,przygotowywany przez między<strong>na</strong>rodową firmę konsultingową Rambøll Ma<strong>na</strong>gement


Uczelnie wobec rozwoju technologii społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>dla Komisji Europejskiej, Departamentu Edukacji i Kultury od września 2002 roku 1 . Badaniemzostało objętych po<strong>na</strong>d 200 uczelni wyższych ze wszystkich krajów <strong>na</strong>leżących do Unii Europejskiejw okresie realizacji projektu. Uczelnie biorące udział w badaniu podzielono <strong>na</strong> czterygrupy w zależności od stopnia zaangażowania w wykorzystywanie ICT w edukacji – przodujące,współpracujące, działające samodzielnie oraz sceptycznie <strong>na</strong>stawione 2 .Uczelnie przodujące, stanowiące w badaniu 16%, to szkoły wyższe, które:• posiadają formalnie przyjętą strategię względem wykorzystania ICT (75% w grupie);• powszechnie stosują technologię zapisów przez internet <strong>na</strong> przedmioty i kursy;• wykorzystują technologie informacyjno-komunikacyjne w stopniu bardzo zaawansowanymzintegrowane z procesem kształcenia;• prowadzą dużą liczbę kursów e-learningowych o charakterze zajęć podstawowychi szkoleń uzupełniających;• charakteryzują się bardzo pozytywnym stosunkiem do ICT – tak wśród władzuczelni oraz <strong>na</strong>uczycieli, jak i studentów;• rozwój ICT w uczelni fi<strong>na</strong>nsują przeważnie samodzielnie;• bardzo angażują się we współpracę z krajowymi i zagranicznymi uczelniami orazinnymi ośrodkami edukacyjnymi.Grupa uczelni współpracujących to 33% badanych szkół wyższych. Są to uczelnie, którecharakteryzują <strong>na</strong>stępujące elementy zaangażowania w ICT:• formalnie przyjęta strategia względem wykorzystania ICT (63% w grupie);• elektroniczne usługi wspomagające dydaktykę, takie jak zapisy online <strong>na</strong> zajęcianie są powszechnie stosowane;• w stopniu zaawansowanym zintegrowane technologie informacyjno-komunikacyjnez procesem kształcenia;• kursy e-learningowe o charakterze zajęć podstawowych i szkoleń uzupełniającychsą stosowane w mniejszym stopniu niż w grupie uczelni przodujących;• pozytywny stosunek do ICT wśród kadry zarządzającej i studentów oraz niecogorszy odbiór ICT ze strony <strong>na</strong>uczycieli;• fi<strong>na</strong>nsowanie rozwoju ICT odbywa się z funduszy własnych przy udziale środkówrządowych (poza dotacjami przyz<strong>na</strong>wanymi <strong>na</strong> bieżącą działalność);• duże zaangażowanie we współpracę z krajowymi i zagranicznymi uczelniami orazinnymi ośrodkami edukacyjnymi.Uczelnie <strong>na</strong>leżące do trzeciej grupy (36% badanych), określone w badaniu jako działającesamodzielnie, to szkoły charakteryzujące się:• posiadaniem formalnie przyjętej strategii, dotyczącej wykorzystania ICT (60%w grupie);• niskim stopniem wykorzystywania technologii internetowych w zapisach <strong>na</strong> zajęciai kursy;1Rambøll Ma<strong>na</strong>gement, Use of ICT in higher education in Europe, http://www.ramboll-ma<strong>na</strong>gement.dk/eng/sites/cases/use+of+ict+in+higher +education+in+europe.htm [02.06.2005].2Studies in the Context of the E-learning Initiative: Virtual Models of European Universities (Lot 1), luty 2004, RambøllMa<strong>na</strong>gement, http://www.elearningeuropa.info/extras/pdf/virtual_models.pdf, s. 147-148, [02.06.2005].65


Marcin Dąbrowski• zaawansowanym stopniem integracji technologii informacyjno-komunikacyjnychz procesem kształcenia;• z<strong>na</strong>czną liczbą kursów e-learningowych w ofercie programowej;• pozytywnym stosunkiem do ICT kadry zarządzającej i studentów oraz nieco gorszymodbiorem ICT ze strony <strong>na</strong>uczycieli;• samofi<strong>na</strong>nsowaniem w zakresie rozwoju ICT w uczelni;• małym stopniem zaangażowania we współpracę z innymi instytucjami edukacyjnymiw kraju i za granicą.Ostatnia grupa to uczelnie mniej zaangażowane w proces rozwoju ICT (15% badanychszkół), <strong>na</strong>zwane przez autorów badania uczelniami sceptycznie <strong>na</strong>stawionymi. Tylko 13%uczelni w tej grupie posiada formalnie ustaloną strategię rozwoju ICT w uczelni. Po<strong>na</strong>dto grupata charakteryzuje się:• niskim stopniem wykorzystywania technologii internetowych w zapisach <strong>na</strong> zajęciai kursy;• ograniczonym wykorzystaniem ICT w procesie kształcenia;• znikomą liczbą kursów e-learningowych w ofercie programowej lub ich zupełnymbrakiem;• zróżnicowanym stosunkiem społeczności akademickiej do nowoczesnych technologiiinformacyjno-komunikacyjnych;• fi<strong>na</strong>nsowaniem rozwoju ICT z funduszy własnych przy udziale środków rządowychoraz unijnych;• małym stopniem zaangażowania we współpracę z innymi instytucjami edukacyjnymiw kraju i za granicą.W pierwszej grupie <strong>na</strong>jwięcej z<strong>na</strong>lazło się uczelni z Hiszpanii (22%) oraz Wielkiej Brytanii(19%). W grupie drugiej z<strong>na</strong>lazły się uczelnie ze wszystkich badanych krajów, jed<strong>na</strong>kże <strong>na</strong>jwiększyudział w niej posiadają szkoły wyższe ze Szwecji i Niemiec (po 18%). W grupie trzeciejdominują uczelnie z Wielkiej Brytanii – 36%, w czwartej zaś – z Włoch i Niemiec 3 .Prawie cała społeczność badanych uczelni ma dostęp do komputerów, sieci oraz uczelnianychkont pocztowych. 90% uczelni posiada intranety, których podstawową funkcją jestpanel informacyjny <strong>na</strong> temat ocen, planu zajęć i egzaminów. Funkcja zapisu <strong>na</strong> zajęcia przezinternet, będąca podstawą wirtualnego dzieka<strong>na</strong>tu, jest obec<strong>na</strong> jedynie w połowie badanychuczelni. Większość szkół wyższych deklaruje rozwój technologicznej infrastruktury w ciągu<strong>na</strong>jbliższych dwóch lat. Także pozostałe szkoły planują w <strong>na</strong>jbliższym czasie stworzenieintranetów o podstawowych funkcjach. Większość uczelni rozwija ICT w ramach środkówwłasnych, sporadycznie sięgając po fundusze z <strong>na</strong>rodowych i unijnych programów bądźpłynące ze współpracy z sektorem prywatnym. Brak wystarczających środków fi<strong>na</strong>nsowych,spowodowany również niskimi <strong>na</strong>kładami <strong>na</strong> ich zewnętrzne pozyskanie, ogranicza rozwój ICTw szkołach. Uczelnie posiadające oficjalnie przyjętą strategię względem ICT, wkomponowanąw strategię rozwoju szkoły, prowadzą bardziej zaawansowane prace <strong>na</strong>d włączeniem tychtechnologii w dydaktykę i zarządzanie uczelnią. Mają również bardziej rozbudowaną siećwspółpracy z innymi instytucjami, zajmującymi się tą problematyką. Uczelnie poddane badaniu663elearningeurope.info, e-Learning at Higher Education, Virtual Models of European Universities, [11.06.2004];http://www.elearningeuropa.info/doc.php?lng=1&id=5082 [02.06.2005].


Uczelnie wobec rozwoju technologii społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>w różny sposób wykorzystują ICT, w tym e-learning. Część z nich wspiera tradycyjny proceskształcenia nowoczesnymi technologiami, część zaś oferuje kursy online. Poziom integracjiICT jest dość zróżnicowany – od wykorzystywania nowoczesnych technologii w prezentacjiprogramów czy np. baz danych, po implementację wirtualnych środowisk pracy, aplikacji dowymiany informacji, komunikacji czy pracy grupowej. Nieliczne uczelnie przeformułowałyswoje programy i treści kształcenia.Wyniki raportu pozwoliły <strong>na</strong> wypracowanie drogi rozwoju ICT dla uczelni wyższych.Przede wszystkim większość z nich musi przekształcić ruch indywidualnych inicjatyw w komponentgłównego trendu edukacyjnego, co nie jest łatwe, zważywszy <strong>na</strong> brak właściwego<strong>na</strong>stawienia władz szkół do wdrażania nowoczesnych technologii oraz lęk środowiska przedzmia<strong>na</strong>mi. Po drugie, społeczności akademickiej brak <strong>wiedzy</strong> dotyczącej korzyści płynącychz implementacji ICT. Potrzebne jest wskazanie źródeł wymiany doświadczeń oraz dobrychpraktyk, a także zaprezentowanie, w jaki sposób ICT może wspomóc i rozwijać proceskształcenia. Po trzecie – zbyt mało jest wysokiej jakości materiałów dydaktycznych online. Ichprezentacja jest przesłanką zachęcającą do tworzenia własnych treści dydaktycznych online <strong>na</strong>wysokim poziomie. W związku ze z<strong>na</strong>cznymi kosztami tworzenia materiałów tego typu, wspierającychproces kształcenia oraz materiałów e-learningowych przygotowywanych dla pełnychkursów online, konieczne jest wsparcie funduszami pochodzącymi z programów <strong>na</strong>rodowychi między<strong>na</strong>rodowych. Po czwarte, istnieje potrzeba wprowadzenia regulacji zabezpieczającychwłasność intelektualną oraz wprowadzenia przejrzystych systemów wy<strong>na</strong>gradzania, zwłaszczagdy widoczne są trendy popularyzujące masową produkcję materiałów dydaktycznych onlineoraz ich wielokrotne wykorzystywanie. Są to problemy, z którymi społeczność akademickamusi się zmierzyć, w konfrontacji z tradycyjnymi wartościami akademickimi, niezależnością<strong>na</strong>uczyciela oraz <strong>na</strong>uczaniem indywidualnym, opartym o wyniki własnych badań.Ważnym elementem przeprowadzonego badania były a<strong>na</strong>lizy dotyczące współpracyuczelni z innymi podmiotami <strong>na</strong> polu ICT.W zakresie współpracy z uczelniami krajowymi moż<strong>na</strong> wyróżnić jej trzy formy:• <strong>na</strong>rodowe sieci oraz działalność konsorcjów wspiera<strong>na</strong> lub inicjowa<strong>na</strong> przezwładze,• dwu- lub wielostron<strong>na</strong> współpraca pomiędzy uczelniami, w formie konsorcjówlub sieci uczelnianych,• kooperacja przy realizacji projektów.Korzyści płynące z takiej współpracy to przede wszystkim <strong>red</strong>ukcja kosztów, wejście <strong>na</strong>nowe rynki edukacyjne oraz wymia<strong>na</strong> doświadczeń. Współpraca przy rozwoju uczelnianychsystemów ICT, a przez to możliwość korzystania z doświadczeń innych podmiotów orazpartycypacja w kosztach, zazwyczaj przynosi wymierne korzyści. Może o<strong>na</strong> również rodzićproblemy – zwłaszcza w przypadku różnych oczekiwań w stosunku do jej wyników, a takżeodmiennych doświadczeń i zróżnicowanego stopnia zaawansowania rozwoju partnerów. W takimprzypadku będzie o<strong>na</strong> czasochłon<strong>na</strong> i kosztochłon<strong>na</strong> (np. w związku z nieprzewidzianymiw początkowym planie spotkaniami i delegacjami). Także różnice w trybie pracy oraz kulturzeorganizacyjnej mogą być czynnikami generującymi sytuacje problemowe.W zakresie współpracy między<strong>na</strong>rodowej moż<strong>na</strong> wyróżnić kooperację wieloinstytucjo<strong>na</strong>lnąw formie sieci oraz indywidualną. Nie są to formy popularne w Unii Europejskiej, jed<strong>na</strong>kże odnotowywanyjest ciągły wzrost zainteresowania nimi. Podstawowymi korzyściami takiej współpracysą: łatwiejszy dostęp do rynku edukacyjnego poza Unią, wzmocnienie pozycji konkurencyjnej<strong>na</strong> rynku krajowym oraz sprostanie rosnącym oczekiwaniom studentów w zakresie umiędzy<strong>na</strong>-67


Marcin Dąbrowski68rodawiania procesu kształcenia. Proces ten, zwłaszcza jeśli wiąże się ze wspólnymi programamikształcenia i dyplomowaniem, ograniczany jest przez niską mobilność systemów <strong>na</strong>rodowych,a także brak wsparcia fi<strong>na</strong>nsowego ze strony państwa dla rozwoju takich projektów.W zakresie współpracy z podmiotami spoza sektora edukacyjnego moż<strong>na</strong> wyróżnić jejtrzy modele:• konsorcja, koncentrujące się <strong>na</strong> rozwoju materiałów edukacyjnych,• współpraca przy realizacji projektów e-learningowych,• outsourcing działalności informatycznej uczelni.Współpraca publiczno-prywat<strong>na</strong> w zakresie kursów online, pomiędzy uczelniami a przedsiębiorstwami,występuje rzadko, zwykle też przybiera formę wspólnej pracy <strong>na</strong>d określonymprojektem. Korzyści z niej płynące są obopólne – uczelnie uzyskują wsparcie fi<strong>na</strong>nsowe,umożliwiające pokrycie kosztów tworzenia treści dydaktycznych, przedsiębiorstwa zaśotrzymują produkty o wysokiej, akademickiej jakości. Połączenie <strong>wiedzy</strong> akademickiej orazzaawansowanej technologii dostarczanej przez przedsiębiorstwa może przynieść wymiernekorzyści. W przypadku oferty komercyjnej kursów doświadczenie marketingowe przedsiębiorstworaz ukierunkowanie <strong>na</strong> potrzeby klienta mogą być czynnikami decydującymi o sukcesieprojektu i współpracy. Współpraca taka nie jest jed<strong>na</strong>k wol<strong>na</strong> od wad. Problemy mogąpojawić się w związku z odmiennymi wartościami charakteryzującymi partnerów. Uczelniekoncentrują się <strong>na</strong> wysokiej jakości materiałów, przedsiębiorstwa zaś są zorientowane <strong>na</strong>zwrot z inwestycji.Podsumowując, głównymi czynnikami stymulującymi rozwój ICT w uczelniach są:• inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja i globalizacja edukacji,• potrzeby studentów w sferze ICT,• potrzeba wzrostu efektywności i jakości procesów kształcenia oraz zarządzaniauczelnią.Nowoczesne technologiew polskich uczelniachPodobnie, jak w przypadku uczelni Europy Zachodniej, także polskie szkoły wyższe w różnysposób i z różnym skutkiem wdrażają nowoczesne technologie w proces kształcenia oraz organizacjipracy jednostki. Wskazanie krajowych uczelni, które mogłyby być zaliczone do pierwszejgrupy (według kryteriów powyżej omawianego badania), może okazać się problematyczne.Unikalnym zjawiskiem jest posiadanie odrębnej, formalnie przyjętej strategii rozwoju ICT przezpolską uczelnię. Również stopień implementacji nowoczesnych technologii w dydaktykę czyliczba oferowanych kursów e-learningowych – zarówno w ramach toku studiów, jak i dla osóbspoza uczelni – nie pozwala <strong>na</strong> zakwalifikowanie więcej niż 5% szkół do wspomnianej, pierwszejgrupy – uczelni przodujących.Koncentrując się <strong>na</strong> <strong>na</strong>uczaniu z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, w szczególnościw formach kształcenia <strong>na</strong> odległość, warto pokreślić, iż idea wykorzystywania e-learninguw kształceniu ustawicznym, kształceniu dorosłych, osób aktywnych zawodowo, poszukującychefektywnych metod podnoszenia kwalifikacji, wydaje się bezdyskusyj<strong>na</strong>. Dużo trudniejszezaś jest wprowadzanie jej w kształceniu <strong>na</strong> poziomie studiów wyższych. Problematyczną dlawielu jest kwestia kształtowania postaw lub przekazu <strong>wiedzy</strong> w przypadku pełnych studiówonline. Dlatego też ś<strong>red</strong>nia wieku studenta online, tak w Polsce, jak i <strong>na</strong> świecie, jest wyższa


Uczelnie wobec rozwoju technologii społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>w stosunku do wieku studenta tradycyjnego. Mniej dyskusyjną ideą, obecnie żywo rozwijaną,jest wspieranie tradycyjnych procesów kształcenia <strong>na</strong> poziomie wyższym nowoczesnymitechnologiami.Stan rozwoju e-edukacji w polskim szkolnictwie wyższym jest coraz częściej omawianyi a<strong>na</strong>lizowany <strong>na</strong> licznych konferencjach poświęconych tym zagadnieniom, a także prezentowanyw pismach akademickich 4 . Na ich podstawie moż<strong>na</strong> postawić tezę o rosnącym zainteresowaniue-edukacją oraz wzroście wykorzystania technologii informacyjno-komunikacyjnychw <strong>na</strong>uczaniu. Poprawia się stan infrastruktury i internetowych zasobów edukacyjnych oraz umiejętności<strong>na</strong>uczycieli w zakresie stosowania nowoczesnych technologii w dydaktyce. Jed<strong>na</strong>kżekonieczne są dalsze <strong>na</strong>kłady w zakresie szkoleń, promocji oraz upowszechniania technologiie-learningowych.PodsumowanieZastosowanie technologii informacyjnych w ośrodkach akademickich jest coraz bardziejwidoczne, jed<strong>na</strong>kże ograniczenia budżetowe uniemożliwiają ponoszenie wysokich <strong>na</strong>kładów<strong>na</strong> efektywną informatyzację samej dydaktyki, jak też wirtualizację zarządzania całym procesemkształcenia. Efektem jest powszechne zjawisko incydentalnego rozwijania wirtualnego środowiskaw szkołach wyższych przez pojedynczych entuzjastów. Brak spójnej polityki w uczelniachw tym zakresie często prowadzi do ponoszenia <strong>na</strong>kładów nieodpowiednio ukierunkowanych,czego konsekwencją może być, między innymi, pogłębiający się negatywny stosunek środowiskaakademickiego do wdrażanych wewnętrznych rozwiązań systemowych.W zakresie samej e-edukacji, warto pokreślić, iż <strong>na</strong>jwiększą szansę rozwoju w środowiskuakademickim ma model uzupełnienia, wspierania metodami e-learningowymi studiówprowadzonych w sposób tradycyjny. Według ekspertów jest to <strong>na</strong>jefektywniejszy sposóbwykorzystywania nowoczesnych technologii w dydaktyce. Wydaje się również, iż właśnieaktywność e-learningowa <strong>na</strong> poziomie studiów wyższych jest <strong>na</strong>jbardziej zbież<strong>na</strong> z potrzebamikształtowania właściwych postaw u studentów i równocześnie obycia z nowoczesnymi technologiami.Niezwykle ważne dla rozwoju e-edukacji w szkolnictwie wyższym jest przełamaniebarier – zarówno systemowych i organizacyjnych, jak też społecznych. Istotnym czynnikiemjest tutaj wsparcie ze strony organów państwowych, w tym ustawodawczych, wyrażające sięw konkretnych rozwiązaniach systemowych. Wiele wskazuje <strong>na</strong> to, iż obecny stan rozwoju e--edukacji w Polsce osiągnął taki etap, <strong>na</strong> którym brak czytelnych rozwiązań formalno-prawnychstaje się czynnikiem hamującym jego rozwój. Bardzo ważne jest również pełne zaangażowaniei zrozumienie dla omawianego procesu ze strony kadry <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznej uczelni.4Aktywność uczelni w zakresie e-edukacji została przedstawio<strong>na</strong> <strong>na</strong> łamach m.in. „Forum Akademickiego”:M. Dąbrowski, E-edukacja w szkolnictwie wyższym, „Forum Akademickie” 2004, nr 10.69


Marcin DąbrowskiBibliografiaM. Dąbrowski, E-edukacja w szkolnictwie wyższym, „Forum Akademickie” 2004, nr 10.M. Dąbrowski, Krążące obiekty <strong>wiedzy</strong>, „Forum Akademickie” 2005, nr 2.M. Dąbrowski, Platforma e-learningu dla wyższej uczelni, „Informatyczne zarządzanie uczelnią”, CentrumPromocji Informatyki, kwiecień 2005.M. Dąbrowski, M. Zając (<strong>red</strong>.), Rozwój e-edukacji w ekonomicznym szkolnictwie wyższym, FPAKE,Warszawa 2005.M. Dąbrowski, Wybór rozwiązań technologicznych w e-edukacji, „e-<strong>mentor</strong>” 2004, nr 5.M. Goliński, Społeczeństwo informacyjne – często (nie)zadawane pytania, „e-<strong>mentor</strong>” 2005, nr 2.B. Matuszewska, K. Piech, Perspektywy rozwoju gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> w Polsce, „e-<strong>mentor</strong>”2005, nr 3.NetografiaStudies in the Context of the E-learning Initiative: Virtual Models of European Universities (Lot 1), luty 2004,Rambøll Ma<strong>na</strong>gement, http://www.elearningeuropa.info/extras/pdf/virtual_models.pdf.Use of ICT in higher education in Europe, Rambøll Ma<strong>na</strong>gement, http://www.ramboll-ma<strong>na</strong>gement.dk/eng/sites/cases/use+of+ict+in+higher+education+in+europe.htm.Virtual Models of European Universities, elearningeurope.info, http://www.elearningeuropa.info/doc.php?lng=1&id=5082, [11.06.2004].• AbstractUniversities face a new challenge of fullfiling expectations of high quality of education, curriculumand forms and methods of teaching which respond to the market needs and proper forming of students’qualifications. Adaptation of didactic offer to the needs of knowledge-based society seems to be anothernew challenge. One of the elements of such transformation is implementation of new technologies intodidactics and organisation of learning. The article describes most important areas of this issue a<strong>na</strong>lysing(among others) a level of ICT implementations in Poland and Western Europe.Nota o autorzeAutor jest kierownikiem Centrum Rozwoju Edukacji Niestacjo<strong>na</strong>rnej w Szkole Głównej Handlowejw Warszawie i dyrektorem Fundacji Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych. Członek EuropeanDistance and E-Learning Network oraz Stowarzyszenia Project Ma<strong>na</strong>gement Polska. W swojejpracy zajmuje się problematyką kształcenia w szkołach wyższych, w tym e-edukacji. W opracowaniachi prowadzonych badaniach koncentruje się <strong>na</strong> zagadnieniach związanych z modelem uczelni wyższej.70


Jolanta KotlarskaSzkoła Głów<strong>na</strong> Gospodarstwa Wiejskiego w WarszawieBudowa marki przedmiotui <strong>na</strong>uczycielaW opracowaniu omówiono czynniki wpływające zarówno <strong>na</strong> pozytywne, jak i negatywne postrzeganieprzedmiotu przez studentów. Podkreślono konieczność stosowania zachęt dla <strong>na</strong>uczycieli dopodnoszenia jakości prowadzonych zajęć dydaktycznych oraz potrzebę kontroli realizacji procesudydaktycznego. W podsumowaniu przedyskutowano zagadnienie warunków, w jakich <strong>na</strong>zwisko<strong>na</strong>uczyciela lub <strong>na</strong>zwa jednostki uczelnianej staje się dla studentów gwarantem wysokiej jakościprowadzonych wykładów i ćwiczeń.W sensie materialnym marka jest z<strong>na</strong>kiem graficznym, <strong>na</strong>zwą, symbolem stworzonymw celu odróżnienia oferowanego produktu od innych <strong>na</strong> rynku. Marka jest gwarantem jakościoferowanych towarów i usług. Ma o<strong>na</strong> utwierdzać odbiorców w przeko<strong>na</strong>niu, że doko<strong>na</strong>liwłaściwego wyboru, korzystając z markowych towarów i usług. Na wstępie <strong>na</strong>leżałoby sięzastanowić, czy w przestrzeni edukacyjnej pojęcie marki w ogóle funkcjonuje. Jeśli tak, to czydotyczy całej uczelni, wydziału, katedry, <strong>na</strong>uczyciela czy przedmiotu. Na postawione wcześniejpytanie <strong>na</strong>leży odpowiedzieć twierdząco, przy<strong>na</strong>jmniej w odniesieniu do całej uczelnilub wydziału. Marka wywołuje pozytywne skojarzenia, więc środowisko akademickie raczejnie wyraża w tej chwili sprzeciwu przeciwko takiej terminologii. Wydaje się, że zamienniemoż<strong>na</strong> stosować także sformułowania: pozytywny wizerunek, prestiż.W jaki sposób buduje się markę uczelni? Jest to oczywiście proces długotrwały i wymagającystałej pracy. W branży edukacyjnej tworzenie marek pewnych instytucji jest dziełemniewielkiej liczby powszechnie z<strong>na</strong>nych osób 1 . Inne czynniki budowy marki uczelni to:• bardzo dobra kadra <strong>na</strong>ukowa – aktyw<strong>na</strong> w <strong>na</strong>uce i dydaktyce – czynnik <strong>na</strong>jważniejszy;• uczestnictwo w imprezach popularno-<strong>na</strong>ukowych np. Dni Nauki, FestiwaleNauki;• dbanie o tzw. publicity – pojawianie się w opiniotwórczej prasie artykułówo uczelni. Nie chodzi tu o sponsorowane teksty, ale o informowanie prasy o ważnychosiągnięciach i wydarzeniach z życia uczelni, które mogą być interesującedla środowiska pozaakademickiego;1A. Ries, L. Ries, Upadek reklamy i wzlot public relations, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2004, s. 180.71


Jolanta Kotlarska72• zapewnienie dobrych warunków studiowania: sale wykładowe z możliwościąpoprowadzenia multimedialnego wykładu; sale ćwiczeniowe; biblioteka dobrzewyposażo<strong>na</strong>, dostęp<strong>na</strong> od ra<strong>na</strong> do nocy, z dużą liczbą publikacji i książek – realizującacelową (właściwą) politykę zakupów (kupowanie nowości, podręcznikówpolecanych przez dydaktyków); dostępne od ra<strong>na</strong> do wieczora, w pełni wyposażonelaboratoria komputerowe do pracy własnej;• organizacja dni otwartych i wykładów otwartych;• współpraca z krajowymi i zagranicznymi partnerami – uczelniami i firmami (coumożliwia odbycie praktyki, a niekiedy poz<strong>na</strong>nie przyszłego pracodawcy);• gwarancja solidnego wykształcenia – co przekłada się <strong>na</strong> większe szanse z<strong>na</strong>lezieniapracy przez absolwentów.Potwierdzeniem silnej marki uczelni jest zajmowanie przez nią wysokich miejsc w rankingach.Moż<strong>na</strong> mówić również o pewnym sprzężeniu zwrotnym – wysokie miejsce w rankingachprzeprowadzanych według różnych kryteriów, wzmacnia markę uczelni.W przypadku wydziału markę budują prawie te same czynniki. Podstawowe z<strong>na</strong>czeniema tu atrakcyjność kierunków realizowanych <strong>na</strong> wydziale, co wpływa bezpoś<strong>red</strong>nio <strong>na</strong> liczbękandydatów i poziom <strong>wiedzy</strong> oraz zdolności, jakimi się charakteryzują.Celem niniejszego opracowania jest rozpatrzenie możliwości budowy marki <strong>na</strong> niższympoziomie, czyli poziomie <strong>na</strong>uczyciela akademickiego i realizowanego przez niego przedmiotu.Oczywiście, <strong>na</strong> markę uczelni pracują bez wyjątku wszyscy pracownicy. Od postawy każdego<strong>na</strong>uczyciela z osob<strong>na</strong> zależy budowa uczelnianej marki.Marka przedmiotuMarka przedmiotu wynika często z samej jego specyfiki, ale jej budowę wspierają wysiłki<strong>na</strong>uczyciela prowadzącego dany przedmiot.Studenci uważają za ważne wykłady, które kończą się egzaminem; a za mniej ważne np.kończące się tylko zaliczeniem. By podnieść rangę przedmiotu kończącego się zaliczeniem, często<strong>na</strong>uczyciel <strong>na</strong>daje zaliczeniu formę egzaminu. By egzamin mógł budować markę przedmiotu, musion być <strong>na</strong> odpowiednim poziomie trudności. Zbyt łatwy egzamin powoduje zazwyczaj lekceważenieprzedmiotu przez studentów. Podobny skutek może wywołać, niekiedy stosowane, zwolnieniez egzaminu <strong>na</strong> podstawie dobrego zaliczenia ćwiczeń, zwłaszcza w przypadku indywidualizacjiprowadzenia i oceniania ćwiczeń przez różnych <strong>na</strong>uczycieli. Otwarty pozostaje problem, w jakisposób wykładowca powinien kontrolować jakość ćwiczeń prowadzonych do jego wykładu przezinnych <strong>na</strong>uczycieli. W tym przypadku bardzo ważne wydaje się wsparcie kierownika katedry lubzakładu.Na pozytywną ocenę danego przedmiotu wpływają twierdzące odpowiedzi <strong>na</strong> <strong>na</strong>stępującepytania:• czy wiedza z tego przedmiotu będzie faktycznie użytecz<strong>na</strong> w przyszłej pracy lub<strong>na</strong> innych zajęciach?• czy przedmiot wymaga samodzielnego myślenia?• czy wiedza z tego przedmiotu jest ogólnorozwojowa?Przy przedmiocie kończącym się egzaminem, ważne jest, by ćwiczenia dobrze przygotowywałydo egzaminu. Jest to bardzo cenione przez studentów.Pewien wpływ <strong>na</strong> markę przedmiotu ma też jego „pozycja” w planie zajęć. Przedmiotustalany zawsze w niedogodnych porach dnia, bez przestrzegania zasady „<strong>na</strong>jpierw wykład,potem ćwiczenia”, ma mniejszą renomę wśród studentów.


Budowa marki przedmiotu i <strong>na</strong>uczycielaMarka <strong>na</strong>uczycielaBudowa marki <strong>na</strong>uczyciela jako dostawcy usługi edukacyjnej jest procesem odmiennymod budowy marki innej usługi ze względu <strong>na</strong> ograniczony krąg odbiorców. Nauczyciel częstoma po prostu przypisaną grupę studentów, niestety bez względu <strong>na</strong> to, czy ma silną markę, czyteż nie. Na większości uczelni nie ma możliwości wybierania osoby prowadzącej ćwiczenia,zwłaszcza z przedmiotów obowiązkowych.Na cele wychowawcze w dydaktyce szkoły wyższej zwraca się dużo mniej uwagi, niż <strong>na</strong>poprzednich etapach kształcenia. Jed<strong>na</strong>k nie powinno się ich całkiem bagatelizować. Młodziludzie stający się studentami uczelni mają swoje hierarchie wartości. Na podstawie badańdotyczących licealistów 2 I. Kujawska-Wawrowska zbudowała „mapę wartości”, która może byćpomocą dla <strong>na</strong>uczyciela, ponieważ pokazuje, które wartości są ważne dla jego uczniów. Wiedzai mądrość w tej hierarchii są umieszczone bardzo wysoko, co wskazuje <strong>na</strong> ogromne z<strong>na</strong>czeniesolidnej <strong>wiedzy</strong> merytorycznej <strong>na</strong>uczyciela. Moralność, uczciwość oraz godność także uzyskałybardzo wysoki procent wskazań. Należy zwrócić uwagę <strong>na</strong> wysoką pozycję poczucia humoru.Poz<strong>na</strong>nie hierarchii wartości przyszłych studentów z pewnością ułatwi pracę dydaktyka, budującegomarkę swojego przedmiotu i siebie samego.Rysunek 1. Mapa wartości preferowanych przez licealistówWartości: bardzo ważne częściowo ważne mniej ważneOjczyz<strong>na</strong> / patriotyzmbogactwoodpowiedzialnośćtolerancja / wyrozumiałośćmoralność /uczciwośćmiłośćzaradnośćdobrapracakoleżeństwo /przyjaźńzdrowieMOJE WARTOŚCIwiedza / mądrośćgodnośćh u m o r /godnośćwiara /religijnośćuczynnośćobowiązkowośćwytrwałośćpilność / starannośćŹródło: I. Kujawska-Wawrowska, Wartości preferowane przez młodzież licealną [w:] J. Minkiewicz-Najtowska(<strong>red</strong>.), Kompetencje wychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, Wydawnictwo AE w Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003, s. 130.2I. Kujawska-Wawrowska, Wartości preferowane przez młodzież licealną [w:] J. Minkiewicz-Najtowska (<strong>red</strong>.), Kompetencjewychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, Wydawnictwo AE w Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003, s. 123-137.73


Jolanta KotlarskaWedług pracowników <strong>na</strong>uki, autorytet <strong>na</strong>uczyciela akademickiego budują przedewszystkim 3 :• rozległa wiedza i szerokie horyzonty umysłowe,• wytyczanie nowych dróg w myśleniu i działaniu,• odpowiednio duży dorobek <strong>na</strong>ukowy,• poważne osiągnięcia w tworzeniu <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong>ukowej,• umiejętność inspirowania innych do podejmowania badań <strong>na</strong>ukowych,• dosko<strong>na</strong>ła z<strong>na</strong>jomość warsztatu <strong>na</strong>ukowego,• mistrzostwo w organizowaniu działalności <strong>na</strong>ukowej,• uczciwość i rzetelność <strong>na</strong>ukowa.Studenci zwracają dodatkowo uwagę <strong>na</strong> inne wyz<strong>na</strong>czniki autorytetu, takie jak: gruntow<strong>na</strong>wiedza merytorycz<strong>na</strong>, umiejętności metodyczne i cechy osobowościowe.Marka <strong>na</strong>uczyciela uwzględnia przede wszystkim funkcję świadczenia usługi edukacyjnej,dlatego w dalszych rozważaniach skupiono się bardziej <strong>na</strong> czynnikach wskazywanychprzez studentów jako istotne, nie umniejszając wagi spraw <strong>na</strong>ukowych, które wydają sięoczywiste.Prowadząc zajęcia ze studentami, <strong>na</strong>leży sobie zdawać sprawę ze z<strong>na</strong>czenia przestrzeganiadziesięciu uniwersalnych reguł komunikacji 4 i stosować je w praktyce. Należymianowicie:1. Zwracać uwagę <strong>na</strong> mowę swojego ciała, która może świadczyć o zainteresowaniurozmówcą i pozytywnie go zachęcać do porozumiewania;2. Dawać wyraz swojej uwagi;3. Dostosować się do rytmu i tempa przekazu partnera;4. Wcześniej przemyśleć intencje i treść swojej wypowiedzi;5. Dostosować się do <strong>na</strong>turalnego stylu słuchania rozmówcy;6. Być świadomym dopuszczalnej granicy w razie różnicy zdań;7. Przyjmować syg<strong>na</strong>ły przekazywane przez partnera mową ciała;8. używać ogólnie przyjętych i zrozumiałych pojęć, objaśniać fachowe terminy;9. Stawiając dodatkowe pytania, upewnić się, czy treść komunikatu została przezrozmówcę zrozumia<strong>na</strong>;10. Sprawić, by treść zawarta w wiadomości została zapamięta<strong>na</strong> <strong>na</strong> długi czas(wskazać a<strong>na</strong>logie, porów<strong>na</strong>ć fakty).Stosowanie tych reguł umożliwia pełne zrozumienie w kontaktach <strong>na</strong>uczyciel – student.Warto też w tym miejscu przypomnieć, że niewerbalne komunikowanie w kontaktachmiędzyludzkich stanowi w 50% o wartości wymienianych informacji.743M. Śnieżyński, O autorytecie <strong>na</strong>uczyciela akademickiego, „Konspekt” 2000, nr 3 [online], http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/konspekt3/index.html, [07.04.2005].4L.J. Seiwert, 1997 [za:] J. Minkiewicz-Najtowska (<strong>red</strong>.), Kompetencje wychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, Wydawnictwo AEw Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003, s. 28.


Budowa marki przedmiotu i <strong>na</strong>uczycielaCo wpływa pozytywnie <strong>na</strong> wizerunek<strong>na</strong>uczyciela akademickiego?Bezpoś<strong>red</strong>nio <strong>na</strong> pozytywne postrzeganie <strong>na</strong>uczyciela przez studentów wpływa rzetelność,rozumia<strong>na</strong> jako:• odpowiedzialność, dobre merytoryczne przygotowanie się do zajęć, ciekawysposób ich prowadzenia, możliwość indywidualizacji pracy dla pojedynczychsłuchaczy,• obecność <strong>na</strong> konsultacjach w wyz<strong>na</strong>czonych termi<strong>na</strong>ch. Jeśli <strong>na</strong>uczyciel był nieobecny,<strong>na</strong>leży w razie potrzeby wyz<strong>na</strong>czyć dodatkowy termin spotkania. Formułakonsultacji: dodatkowe terminy po uzgodnieniu powin<strong>na</strong> być przestrzega<strong>na</strong>, tzn.powin<strong>na</strong> być real<strong>na</strong> możliwość ustalenia w razie potrzeby terminu konsultacji,w zależności od indywidualnych potrzeb słuchaczy. Konsultacje powinny byćudzielane nie tylko dla aktualnych studentów, ale też dla tych, którzy uczestniczyliw zajęciach w przeszłości.Studenci potrafią docenić trud włożony w przygotowanie zajęć – ich ilustrację interesującymiprzykładami, wzbogacanie treści w kolejnych latach <strong>na</strong>uczania.Nie mniejsze z<strong>na</strong>czenia mają cechy osobowościowe, z których <strong>na</strong>leży wymienić przedewszystkim kulturę osobistą, poczucie humoru, życzliwość, empatię, sympatię do studentówi zaangażowanie w swojej pracy.Pozytywny efekt wywołuje wprowadzenie elementów rozluźniających w trakcie zajęć; cel<strong>na</strong>dygresja lub komentarz powodują <strong>na</strong>wiązanie specyficznej „nici porozumienia” ze studentami.Warto pamiętać też o robieniu przerw w zajęciach – do których student ma prawo. W trakcieprzerwy studenci często zadają pytania, których nie mogli lub nie chcieli zadać <strong>na</strong> forum grupy.Moż<strong>na</strong> też porozmawiać o sprawach niezwiązanych z zajęciami, co pozytywnie wpływa <strong>na</strong>atmosferę i wzajemne kontakty.Jasny, przejrzysty system oceniania pozwala zobiektywizować ocenę i jest wyrazem jeszczejednej istotnej cechy: sprawiedliwości.Waż<strong>na</strong> jest też jed<strong>na</strong> z kompetencji do pedagogicznej odpowiedzialności <strong>na</strong>uczyciela – chęćodniesienia sukcesu zawodowego mierzonego wynikami uczniów (studentów). Studenci ceniątakiego dydaktyka, którego zajęcia dobrze przygotowują do egzaminu, dają wiedzę przydatnądo zrozumienia treści innych zajęć lub pozwalają <strong>na</strong>być nowe umiejętności.Co wpływa negatywnie <strong>na</strong> wizerunek<strong>na</strong>uczyciela akademickiego?W skrócie moż<strong>na</strong> powiedzieć, że niespełnienie wyżej wymienionych warunków powodujenegatywne postrzeganie <strong>na</strong>uczyciela i prowadzonych przez niego zajęć. Zasadnicze z<strong>na</strong>czeniew tej kwestii ma nie dość rzetelne przygotowanie zajęć. Wydaje się, że wykładu nie sposóbnie przygotować, ale nudny, czytany wykład potrafi skutecznie zniechęcić do wykładu i wykładowcy.Niedopuszczalne jest, gdy <strong>na</strong>uczyciel przychodzi tylko <strong>na</strong> zajęcia i zaraz po nich wychodzi(moż<strong>na</strong> winić za to wieloetatowość wielu <strong>na</strong>uczycieli akademickich, ale czy tylko?). Nauczycieljest właściwie niedostępny dla studentów poza zajęciami (a <strong>na</strong> kontakt np. przy pomocy pocztyelektronicznej nie wszyscy studenci się decydują).75


Jolanta KotlarskaNadmierne scalanie czasu zajęć – zamiast zaplanowanych trzech godzin ćwiczeniowychz odpowiednią liczbą przerw, prowadzi się zajęcia w systemie ciągłym przez dwie godzinypięt<strong>na</strong>ście minut – powoduje zmęczenie słuchaczy i zdecydowanie zmniejsza efektywność<strong>na</strong>uczania. Po<strong>na</strong>dto, w takim trybie zajęć zwykle i tak jest robio<strong>na</strong> przerwa. W takiej sytuacjiczas zajęć staje się krótszy od wymaganego.Inne postępowanie negatywnie odbierane przez studentów to: lekceważenie potrzeb i czasustudentów, zmia<strong>na</strong> reguł zaliczania przedmiotu w trakcie semestru, przesadny rygoryzm.O istnieniu marki <strong>na</strong>uczyciela mogą świadczyć obserwacje dotyczące wyboru fakultetówprzez studentów. W przypadku niepodania <strong>na</strong>zwisk osób prowadzących te zajęcia, studencistarają się tego dowiedzieć przed podjęciem decyzji o zapisaniu się <strong>na</strong> dany przedmiot. Świadczyto o tym, że to <strong>na</strong>uczyciel jest rękojmią dobrego poprowadzenia zajęć. Na jego wykładachi ćwiczeniach moż<strong>na</strong> się czegoś interesującego dowiedzieć i <strong>na</strong>uczyć.Przy wyborze specjalności <strong>na</strong> magisterskich studiach uzupełniających 5 <strong>na</strong> Wydziale Zarządzaniai Ekonomii Politechniki Gdańskiej 67% studentów interesowało się tym, kto prowadzizajęcia, a 52,7% brało pod uwagę opinię studentów. Świadczy to dobitnie o tym, że osoba prowadzącama kluczowe z<strong>na</strong>czenie dla jakości dydaktyki w szkole wyższej. Tworzo<strong>na</strong> jest marka<strong>na</strong>uczyciela i przedmiotu przekazywa<strong>na</strong> kolejnym rocznikom studentów. Warto pamiętać, żestracić renomę łatwo, ale ją odbudować bardzo trudno.PodsumowanieBudować markę przedmiotu moż<strong>na</strong> pod warunkiem, że zostanie wyz<strong>na</strong>czo<strong>na</strong> osobastale odpowiedzial<strong>na</strong> za realizację danego przedmiotu, osoba o realnej sile oddziaływania <strong>na</strong>prowadzących. Może dbać o to reprezentant kierownictwa jednostki dydaktycznej, ale przykilkudziesięciu przedmiotach realizowanych w jednostce wydaje się to raczej nierealne. Roląkierownika jest jed<strong>na</strong>k dbałość o odpowiedni wymiar godzin dydaktycznych, adekwatny dorealizowanego programu oraz odpowiednie usytuowanie przedmiotu w planie studiów. W przypadkuprowadzenia przedmiotu przez stałą grupę pracowników, umiejących współpracowaćze sobą, stawiających studentom wysokie, ale i wyrów<strong>na</strong>ne wymagania – jest szansa stworzeniamarki przedmiotu.Wydaje się, że bardziej real<strong>na</strong> jest budowa marki <strong>na</strong>uczyciela, jako gwaranta dobrej jakościdydaktyki. Pojawia się jed<strong>na</strong>k pytanie, czy moż<strong>na</strong> liczyć <strong>na</strong> chęć budowania swojej marki przez<strong>na</strong>uczycieli, czy im <strong>na</strong> tym zależy? Większości tak, ale niestety nie wszystkim, i tu <strong>na</strong>leży postawićkolejne pytanie o to, jak zapewnić w tej sytuacji dobrą jakość kształcenia. Jedną z koncepcji jestankietowanie studentów – <strong>na</strong>leży jed<strong>na</strong>k zadbać o powszechność takich ankiet. Wypełnianieankiety musi być obowiązkowe po zakończeniu semestru dla wszystkich studentów – w przeciwnymprzypadku może się zdarzyć taka sytuacja, że ankietę wypełnią tylko osoby niezadowolone– innym się nie będzie chciało. Dużym wyzwaniem jest też stworzenie takiej ankiety,która rzeczywiście pozwalałaby ocenić pracę dydaktyka w odpowiedni sposób wypunktowującróżne aspekty prowadzenia zajęć.765D. Dąbrowski Wybrane aspekty wyboru specjalności przez studentów kierunku Zarządzanie i Marketing, ZeszytyNaukowe Katedry Marketingu nr 1, Gdańsk 2002, s. 227-233.


Budowa marki przedmiotu i <strong>na</strong>uczycielaNa zakończenie warto przytoczyć <strong>na</strong>stępującą sentencję, podsumowującą powyższerozważania: Największą wartością etyki <strong>na</strong>uczycielskiej jest wychowanie człowieka mądrego.Chcąc skutecznie pomagać wychowankowi w stawaniu się człowiekiem mądrym, <strong>na</strong>uczycielsam musi nim być 6 .BibliografiaD. Dąbrowski, Wybrane aspekty wyboru specjalności przez studentów kierunku Zarządzanie i Marketing,Zeszyty Naukowe Katedry Marketingu, nr 1, Gdańsk 2002.I. Kujawska-Wawrowska, Wartości preferowane przez młodzież licealną [w:] J. Minkiewicz-Najtowska(<strong>red</strong>.), Kompetencje wychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, Wydawnictwo AE w Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003.A. Ries, L. Ries, Upadek reklamy i wzlot public relations, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa2004.L. J. Seiwert, 1997, [za:] J. Minkiewicz-Najtowska (<strong>red</strong>.), Kompetencje wychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, WydawnictwoAE w Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003.K. Szewczyk, Wychować człowieka mądrego, Warszawa 1998 [za] J. Minkiewicz-Najtowska (<strong>red</strong>.), Kompetencjewychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, Wydawnictwo AE w Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003.NetografiaM. Śnieżyński, O autorytecie <strong>na</strong>uczyciela akademickiego, „Konspekt” 2000, nr 3, [online], http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/konspekt3/index.html, [07.04.2005].• AbstractThe paper presents factors which have both positive and negative impact on what students thinkabout courses. The author points out the necessity of encouragement to increase the quality of lecturesand tutorials. In the fi<strong>na</strong>l part she discusses the problem of cases, in which teacher’s <strong>na</strong>me or a <strong>na</strong>me ofthe department become a guarantee of high quality of lectures and tutorials.Nota o autorzeAutorka jest doktorem, pracuje w Katedrze Ekonometrii i Informatyki w Szkole Głównej GospodarstwaWiejskiego w Warszawie. Prowadzi zajęcia dydaktyczne z podstaw informatyki i badań operacyjnych.Od kilku lat interesuje się problematyką edukacji. Jest współautorką kilku artykułów z tej dziedziny.6K. Szewczyk, Wychować człowieka mądrego, Warszawa 1998, [za:] J. Minkiewicz-Najtowska (<strong>red</strong>.), Kompetencjewychowawcze <strong>na</strong>uczycieli, Wydawnictwo AE w Poz<strong>na</strong>niu, Poz<strong>na</strong>ń 2003, s. 136.77


Wiesław M. Grudzewski, Politechnika Warszawska, SGHIre<strong>na</strong> K. Hejduk, Szkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieWacław Kasprzak, Politechnika WrocławskaKrzysztof Santarek, Politechnika WarszawskaAutorskie studium koncepcji strategiirozwoju Politechniki Warszawskiejdo roku 2015Autorzy przedstawiają warianty struktur uczelni podporządkowane kształceniu studentów orazbadaniom <strong>na</strong>ukowym. Sugerują m.in. tworzenie szkół jako koalicji wydziałów, sprawowaniecentralnego <strong>na</strong>dzoru <strong>na</strong>d studentami, trzystopniowy system studiów oraz powoływanie CentrówNaukowych. Centra te byłyby odpowiedzialne za inicjowanie rozbudowanych programów badawczych.Koniecz<strong>na</strong> jest poprawa bazy badawczej oraz wyposażenia uczelni, a także dostosowanieprogramu <strong>na</strong>uczania do wymogów uczelni europejskich. Koncepcja powstała <strong>na</strong> prośbę władzPolitechniki Warszawskiej.Misja Politechniki WarszawskiejMisją Politechniki Warszawskiej, jako uniwersytetu technicznego, działającego w EuropejskimObszarze Edukacji i Nauki, powinno być osiągnięcie w ciągu 10 lat wiodącej pozycji wśróduczelni technicznych w Europie Środkowej, w zakresie:• kształcenia elity technicznej przede wszystkim <strong>na</strong> poziomie magisterskim i doktorskim,w dziedzinie przedsiębiorczości w warunkach konkurencji rynkowej, dlarozwijania gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, zdolnej do kreatywności, innowacyjnościoraz <strong>na</strong>stawionej <strong>na</strong> nieustanne od<strong>na</strong>wianie <strong>wiedzy</strong>;• badań <strong>na</strong>ukowych <strong>na</strong> <strong>na</strong>jwyższym poziomie światowym;• promowania doktorów habilitowanych i występowania z wnioskami o tytuł profesoradla <strong>na</strong>jwybitniejszych kandydatów posiadających osiągnięcia <strong>na</strong>ukowei dydaktyczne;• generowania innowacji, transferu <strong>wiedzy</strong> i technologii do gospodarki w wynikurealizacji ważnych programów i projektów badawczo-rozwojowych.PW powin<strong>na</strong> dosko<strong>na</strong>lić swą działalność poprzez wzorowanie swego rozwoju <strong>na</strong> <strong>na</strong>jlepszychelitarnych instytucjach zajmujących się kształceniem oraz uniwersytetach.Realizacja celów działania wskazanych w misji wymaga podjęcia określonych przedsięwzięćw ramach proponowanej strategii Politechniki Warszawskiej 1 .781Wykorzystano konsultacje w sprawie misji, udzielone przez Julitę Jabłecką.


Autorskie studium koncepcji strategii rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2015Charakterystyka otoczeniaNajważniejszymi czynnikami otoczenia, mającymi wpływ <strong>na</strong> funkcjonowanie Uczelniw przyszłości są:• Rozwój szkolnictwa niepublicznego;• Pojawienie się globalnej konkurencji <strong>na</strong> rynku edukacyjnym;• Zmiany demograficzne;• Zmiany w strukturze gospodarki;• Zmiany potrzeb gospodarki;• Wpływ UE, nowe możliwości fi<strong>na</strong>nsowania badań, współpracy edukacyjnej;• Nowe technologie edukacyjne;• Zmiany legislacyjne;• Poziom fi<strong>na</strong>nsowania ze środków budżetowych;• Nowe strategie UE i państwa (Europejska Przestrzeń Badawcza i Edukacyj<strong>na</strong> społeczeństwa<strong>wiedzy</strong>).Docelowy model struktury UczelniO docelowym modelu struktury Uczelni decydują:• Waga: akcent położony <strong>na</strong> poszczególne funkcje działalności podstawowej; dydaktykai badania, plus działalność wspomagająca: administracja;• Trwałość w czasie i niezmienność składu kadrowego;• Charakter wyodrębnienia: organizacyjno-prawny, fi<strong>na</strong>nsowy, kadrowy, lokalowo--sprzętowy;• Stopień merytorycznej złożoności: struktury dyscypli<strong>na</strong>rne, multi/interdyscypli<strong>na</strong>rne,zorientowane problemowo;• Praca kadry: <strong>oparta</strong> o nomi<strong>na</strong>cję i zatrudnienie <strong>na</strong> umowę lub <strong>na</strong> podstawiepodjęcia zlecenia, także wewnętrznego.Możliwe do przyjęcia warianty strukturalne 2 :• Wariant A. Tradycyj<strong>na</strong> struktura wydziałowa;• Wariant B. Struktura <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> szkołach lub kolegiach;• Wariant C. Struktura trwała wydziałów podporządkowa<strong>na</strong> dydaktyce;• Wariant D. Struktura trwała wydziałów podporządkowa<strong>na</strong> badaniom;• Wariant E. Struktury mieszane hybrydowe:– Organizacje hybrydowe uczelni,– Wymogi struktury hybrydowej uczelni.Wariant A. Tradycyj<strong>na</strong> struktura wydziałowa to <strong>na</strong>jczęściej 3 :• połączenie funkcji dydaktycznej i badawczej w ramach wydziału;2Za: J. Woźnicki (<strong>red</strong>.), Model zarządzania publiczną instytucją akademicką. Wyd. Instytut Spraw Publicznych, Warszawa1999.3Wykorzystano do opisu tych struktur opracowanie: M. Rocki, J. Woźnicki, Struktura organizacyj<strong>na</strong> Szkoły Wyższe,[w:] J. Woźnicki (<strong>red</strong>.), Model zarządzania..., dz. cyt.79


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk, Wacław Kasprzak, Krzysztof Santarek• dość wąska specjalizacja (minimum jeden kierunek studiów i jed<strong>na</strong> dyscypli<strong>na</strong><strong>na</strong>ukowa);• struktury względnie trwałe;• zatrudnienie pracowników <strong>na</strong> wydziale;• central<strong>na</strong> (ogólnouczelnia<strong>na</strong>) obsługa administracyj<strong>na</strong> głównych zadań wydziału;• względ<strong>na</strong> decentralizacja fi<strong>na</strong>nsowa;• włas<strong>na</strong> infrastruktura (lokale, wyposażenie).Wariant B. Struktura <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> szkołach lub kolegiach to <strong>na</strong>jczęściej:• połączenie funkcji dydaktycznej i badawczej w ramach struktury szkoły;• wielokierunkowość, wiele specjalizacji (kilka kierunków studiów i dyscyplin <strong>na</strong>ukowych);• struktury względnie trwałe;• zatrudnienie pracowników w szkole;• ograniczo<strong>na</strong> central<strong>na</strong> (ogólnouczelnia<strong>na</strong>) obsługa administracyj<strong>na</strong> szkoły;• z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> decentralizacja fi<strong>na</strong>nsowa;• włas<strong>na</strong> infrastruktura (lokale, wyposażenie);• możliwość elastycznego kształcenia o szerokim profilu zawodowym lub o charakterzeogólnym;• większe możliwości realizacji badań interdyscypli<strong>na</strong>rnych, zorientowanych <strong>na</strong>rozwiązywanie problemów.Wariant C. Struktura trwała wydziałów podporządkowa<strong>na</strong> dydaktyce:• oddzielenie funkcji dydaktycznej i badawczej;• wydział to struktura względnie trwała, obsługa dydaktyki; w skrajnym przypadkumoże objąć tylko jeden kierunek studiów;• zatrudnienie większości pracowników <strong>na</strong> wydziale;• względnie ograniczo<strong>na</strong> central<strong>na</strong> (ogólnouczelnia<strong>na</strong>) obsługa administracyj<strong>na</strong>dydaktyki;• jednostki <strong>na</strong>ukowe trwałe i nietrwałe (instytuty, centra) poza wydziałami, mogązatrudniać niewielką własną kadrę administracyjną i akademicką;• decentralizacja fi<strong>na</strong>nsowa wydziałów;• własne lokale, wyposażenie dydaktyczne wydziałów i tylko części jednostek <strong>na</strong>ukowych;• możliwość podejmowania badań interdyscypli<strong>na</strong>rnych, zorientowanych <strong>na</strong> rozwiązywanieproblemów.80Wariant D. Struktura (trwała) wydziałów podporządkowa<strong>na</strong> badaniom:• wydział skupia jednostki badawcze: instytuty, katedry, centra, zespoły;• wydział oferuje usługi dydaktyczne uczelni <strong>na</strong> zlecenie centralnych jednostekobsługi dydaktycznej;• struktury wydziałowe względnie trwałe;• zatrudnienie większości pracowników <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych <strong>na</strong> wydziale;• względnie ograniczo<strong>na</strong> central<strong>na</strong> obsługa administracyj<strong>na</strong> badań;• duże możliwości elastycznego kształcenia o profilu wielodyscypli<strong>na</strong>rnym, ogólnym,podejmowania indywidualnych ścieżek.


Autorskie studium koncepcji strategii rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2015Wariant E. Struktury mieszane, hybrydowe (część 1):• nowatorska forma organizacji;• ogrom<strong>na</strong> rozmaitość rozwiązań (w tym w ramach jednej uczelni), zależnie odpotrzeb;• obejmuje struktury dla realizacji dydaktyki, badań i wyodrębnione struktury dlarealizacji prac przydatnych dla praktyki;• zróżnicowane formy i miejsca zatrudnienia kadry akademickiej;• zróżnicowany zakres centralnej obsługi administracyjnej;• zróżnicowane formy własności i lokalizacji infrastruktury lokalowej i wyposażenia;• duże możliwości elastycznego kształcenia o profilu wielodyscypli<strong>na</strong>rnym, ogólnymi indywidualnych ścieżek kształcenia.Struktury hybrydowe szkoły (część 2):• dydaktyka: szkoły, ewentualnie wydziały, zespoły dydaktyczne o płynnym składzie,świadczenie indywidualne usług;• badania: instytuty, katedry, zakłady, laboratoria, zespoły do realizacji projektów;• prace <strong>na</strong> rzecz praktyki, programy badawcze, konsultacje, transfer technologii:centra badawcze, instytuty, centra po<strong>na</strong>dwydziałowe, centra uczelniano-przemysłowe,konsorcja, projekty, sieci międzyinstytucjo<strong>na</strong>lne.Wymogi struktury hybrydowej szkoły (część 3):• profesjo<strong>na</strong>lizacja i wzmocnienie centralnego zarządzania uczelnią, szczególniew obszarze planowania strategicznego oraz oceny, dosko<strong>na</strong>lenia i promocji kadry;• profesjo<strong>na</strong>lizacja pionu administracji, w tym działu planowania i rozwoju, marketingu,promocji uczelni, zdobywania funduszy, rekrutacji, biura karier;• rozbudowa profesjo<strong>na</strong>lnej obsługi dydaktycznej i badawczej poniżej poziomuogólnouczelnianego;• stworzenie lub dosko<strong>na</strong>lenie instytucji umożliwiających prace <strong>na</strong> rzecz praktyki,w tym biur: transferu technologii, obsługi prawnej ochrony własności intelektualnej.Szanse i zagrożenia rozwoju Politechniki WarszawskiejZidentyfikowane po przeprowadzeniu a<strong>na</strong>lizy SWOT szanse i zagrożenia rozwoju PolitechnikiWarszawskiej to:Szanse1. W połowie XXI wieku 70% stanowisk pracy wymagać będzie wyższego wykształcenia;2. Pracownik będzie musiał posiadać coraz szersze kompetencje;3. Motorem postępu będą: w 32% techniki informacyjne, w 20% biotechnologie,w 15% rozwiązania interdyscypli<strong>na</strong>rne 4 ;4. W społeczeństwie informacyjnym <strong>na</strong>jważniejszym zadaniem staje się kształcenietwórców <strong>wiedzy</strong>;4Dane pochodzą z materiału opracowanego dla wiceministra T. Szulca z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu.81


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk, Wacław Kasprzak, Krzysztof Santarek5. Czas zdobywania <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> całe życie przechodzi w czas jej zdobywania przezcałe życie;6. Liczba ludzi z wyższym wykształceniem w Polsce niez<strong>na</strong>cznie przekracza 10%wobec 20-25% w pozostałych krajach UE.Zagrożenia1. Następuje szybki przyrost <strong>wiedzy</strong>, krótki czas jej aktualności i pojawienie się nowychdyscyplin;2. Kształcenie multimedialne <strong>na</strong> odległość, przy wykorzystaniu internetu i interaktywnejtelewizji, stwarza alter<strong>na</strong>tywę dla kształcenia tradycyjnego bez ograniczeniaczasu i miejsca;3. Rozwinięte kraje świata, w tym kraje UE, podjęły intensywne programy rozwojui dosko<strong>na</strong>lenia systemów edukacji;4. Program przyjęty przez Radę Europejską zmierza do utworzenia wspólnej europejskiejprzestrzeni edukacyjnej, ale też wspólnej przestrzeni <strong>na</strong>ukowej prowadzącejdo tworzenia społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>.Możliwości i p<strong>red</strong>yspozycje Politechniki Warszawskiej• Osiągnięta pozycja i reputacja uczelni w kraju i zagranicą;• Wkład w rozwój światowej <strong>na</strong>uki <strong>na</strong> płaszczyźnie techniki, technologii i organizacji;• Posiadanie kadry profesorów i doktorów habilitowanych, charakteryzującej sięszczególnymi umiejętnościami dydaktycznymi i badawczymi oraz udokumentowanymdoświadczeniem praktycznym (wdrożeniowym);• Posiadanie infrastruktury i wyposażenia;• Posiadanie zdolności i uprawnienia do prowadzenia badań podstawowych stosowanych,rozwojowych i wdrożeń kończących się <strong>na</strong>daniem stopnia doktorai doktora habilitowanego oraz uzyskaniem tytułu profesora;• Doświadczenie we współpracy <strong>na</strong>ukowo-technicznej z zagranicą, poparte wieloletnimiumowami o współpracy z <strong>na</strong>jwybitniejszymi ośrodkami w: USA, Niemczech,Chi<strong>na</strong>ch, Rosji, Francji, Anglii i innych krajach;• Wypromowanie olbrzymiej liczby inżynierów, magistrów, doktorów, doktorówhabilitowanych i tytularnych profesorów oraz profesorów pracujących <strong>na</strong> prestiżowychstanowiskach w kraju i zagranicą;• Realizacja z<strong>na</strong>nych projektów i przedsięwzięć, które z<strong>na</strong>lazły szerokie uz<strong>na</strong>niew świecie oraz zostały wdrożone w praktyce;• Dosko<strong>na</strong>lenie <strong>na</strong> studiach podyplomowych kadr kierowniczych gospodarki,projektantów, pracowników kierujących i <strong>na</strong>dzorujących procesy wytwarzaniawysokiej jakości produktów i świadczonych usług.82Założenia dla budowy struktury organizacyjnejPolitechniki Warszawskiej• PW powin<strong>na</strong> przyjąć jako docelowy model organizacji wzorem rozwiązań amerykańskich(koncepcji MIT) i kształcenia wysoko specjalizowanej kadry wedługkoncepcji uniwersytetu technicznego;


Autorskie studium koncepcji strategii rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2015• W miejsce obecnie rozdrobnionego <strong>na</strong> wiele wydziałów i kierunków organizmu,powinno powołać się szkoły skupiające pokrewne wydziały i kierunki, np.:• Bioinżynierii,• Inżynierii Budowy Maszyn,• Budownictwa i Architektury,• Zarządzania,• Elektroniki i Informatyki.• Powołanie Szkoły powinno być realizowane <strong>na</strong> podstawie inicjatywy zainteresowanychpracowników Politechniki Warszawskiej. Bez ich twórczego udziałupowołanie tego rodzaju struktury może być utrudnione.Struktura Szkoły• Powin<strong>na</strong> być jednostką o dużej autonomii w zakresie prac badawczych, sposobówi technik kształcenia;• Powin<strong>na</strong> dzielić się <strong>na</strong> oddziały – departamenty, reprezentujące określone specjalnościi specjalizacje, grupujące jednostki kształcenia i prowadzenia badań<strong>na</strong>ukowych w układzie dyscyplinowym;• Powin<strong>na</strong> posiadać z<strong>na</strong>czną samodzielność i ponosić odpowiedzialność, szczególniew zakresie prowadzenia badań oraz kształcenia <strong>na</strong> wszystkich trzech poziomach.Kryterium powołania SzkołyKryterium powołania Szkoły powinno uwzględniać m.in. możliwość uzyskania pełni prawakademickich przez Szkołę <strong>na</strong> określonym kierunku lub kierunkach. Oz<strong>na</strong>cza to:• Konieczność merytorycznej dyskusji <strong>na</strong>d kierunkami i specjalnościami kształceniai prowadzenia badań <strong>na</strong>ukowych w Szkole;• Kształcenie zawodowe: licencjat, magisterium;• Prowadzenie prac <strong>na</strong> stopień doktora, doktora habilitowanego;• Przedstawienie wniosków o tytuł profesora;• Organizowanie studiów doktoranckich.Organizacja SzkołyDla organizacji Szkoły proponuje się rozwiązania, takie jak:• Struktura macierzowa;• Oddziały (departamenty), katedry, zakłady wydzielone (tworzone) według kryteriówtematyki prowadzonych badań, ewentualnie (mniej korzystne) specjalności<strong>na</strong>ukowej – pion <strong>na</strong>ukowy Szkoły 5 ;• Badania fi<strong>na</strong>nsowane ze środków <strong>na</strong> <strong>na</strong>ukę (fi<strong>na</strong>nsowanie zewnętrzne) oraz UniiEuropejskiej, przedsiębiorstw, Ministerstwa Nauki i Informatyzacji, a także PolitechnikiWarszawskiej;• Prowadzenie działalności dydaktycznej, zlecanej przez koordy<strong>na</strong>torów programówstrukturalnych (kierunków studiów, specjalności, studiów podyplomowych);5Wariantowo moż<strong>na</strong> przyjąć układ: instytuty, zakłady wydzielone.83


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk, Wacław Kasprzak, Krzysztof Santarek• Koordy<strong>na</strong>torzy (kierownicy) programów szkoleniowych dysponujący środkamifi<strong>na</strong>nsowymi <strong>na</strong> działalność dydaktyczną oraz administrację obsługi dydaktyki– pion dydaktyczny;• Programy dydaktyczne mogą być powoływane z inicjatywy pracowników z pionu<strong>na</strong>uczania.Rysunek 1. Schemat organizacji*Instytuty, katedry, zakłady <strong>na</strong>ukowe wraz z bazą laboratoryjnąŹródło: opracowanie własneSzczegółowa struktura szkół• Szkoły jako koalicje Wydziałów przekształconych w Departamenty lub Oddziałyposiadać będą własne Rady Naukowe o kompetencjach dotychczasowych RadWydziałów;• Oddziały/Departamenty będą składać się z katedr (po spełnieniu określonychwarunków) lub zakładów tworzonych według kryterium specjalizacji <strong>na</strong>ukoweji dydaktycznej 6 . Oz<strong>na</strong>cza to jednoz<strong>na</strong>czne zaakcentowanie badań <strong>na</strong>ukowychi odpowiednio ukierunkowanej dydaktyki;• Dotychczasowe funkcje dydaktyki uległyby rozszerzeniu o transfer <strong>wiedzy</strong>,technologii i innowacji (edukacja, zwłaszcza <strong>na</strong> poziomie wyższym, jest jednymz <strong>na</strong>jbardziej skutecznych i efektywnych sposobów transferu innowacji);• Możliwość likwidacji dotychczasowych instytutów.846Zamiast katedr mogą funkcjonować instytuty.


Autorskie studium koncepcji strategii rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2015Struktura Organizacyj<strong>na</strong> Politechniki WarszawskiejRysunek 2. Szkic Struktury Organizacyjnej PWŹródło: opracowanie własneOrganizacja procesu dydaktycznegoW zakresie organizacji dydaktyki dobrym rozwiązaniem byłoby dokonywanie centralnego<strong>na</strong>boru studentów o trzech profilach lub o innym ukierunkowaniu:• matematyczno-fizycznym,• chemiczno-biologicznym,• informatyczno-ekonomicznym.Trzystopniowy system studiów zgodny z postanowieniami Deklaracji Bolońskiej:• I etap – kształcenie zakończone stopniem inżyniera lub licencjata;• II etap – kształcenie zakończone stopniem magistra lub magistra inżyniera;• III etap – kształcenie <strong>na</strong> studiach doktoranckich, dające możliwość ubieganiasię o stopień doktora;• W wyjątkowych wypadkach, wynikających z programu <strong>na</strong>uczania, mogą byćprowadzone jednolite studia magisterskie, np. architektura lub elektronika;• Studia podstawowe jako baza do wyboru określonej szkoły lub kierunku studiówi dla uzyskania stopnia inżyniera lub licencjata – 3 semestry w wybranejszkole;• Studium specjalizacyjne: czas trwania 4 semestry – zakończone projektem inżynierskimi egzaminem w wybranym departamencie szkoły; zakończone pracąlicencjacką lub inżynierską;85


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk, Wacław Kasprzak, Krzysztof Santarek86• Studia magisterskie <strong>na</strong> dowolnym kierunku i w dowolnej szkole (departamencie)Politechniki Warszawskiej – 4 semestry zakończone obroną pracy magisterskiej;• 3-letnie lub 4-letnie studia doktoranckie zakończone obroną pracy doktorskiej.Centra NaukoweDla organizacji badań <strong>na</strong>ukowych postulowanym rozwiązaniem byłoby tworzenie CentrówNaukowych.• Byłyby to jednostki administracyjne, nieposiadające w zasadzie własnego zapleczalaboratoryjnego i badawczego.• Ich główne funkcje polegałyby <strong>na</strong>:• przygotowywaniu wniosków o dofi<strong>na</strong>nsowanie projektów badawczych;• pozyskiwaniu środków unijnych, z funduszy strukturalnych, rozwoju regio<strong>na</strong>lnegoitp.;• organizowaniu zespołów interdyscypli<strong>na</strong>rnych rekrutujących się z różnychSzkół Politechniki Warszawskiej i organizacji przemysłowych;• kierowaniu programami (projektami badawczymi) merytorycznie, organizacyjniei fi<strong>na</strong>nsowo;• upowszechnianiu w praktyce osiągnięć technicznych i technologicznychPolitechniki Warszawskiej;• Centra <strong>na</strong>ukowe byłyby zatem formą tzw. struktur badawczych i projektowych,z założenia poziomych.• Problemem w tej chwili nierozstrzygniętym jest podział kompetencji pomiędzyDyrektorem Centrum Naukowego (kierownika projektu/programu badawczego),a Prorektorem Szkoły (kierownikiem Zakładu).• Centrum Naukowe, działając <strong>na</strong> zasadach komercyjnych, miałoby m.in. możliwośćzatrudniania emerytowanych pracowników Politechniki Warszawskiej;• Centrum Naukowe zawierałoby umowy o współpracy z partnerami zagranicznymi,obejmujące konkretne programy badawcze;• Centrum zawierałoby umowy <strong>na</strong> projektowanie i wdrożenie proponowanychrozwiązań w gospodarce również z partnerami przemysłowymi.Centra Naukowe byłyby po<strong>na</strong>dto odpowiedzialne za:• inicjowanie dużych programów badań, szczególnie interdyscypli<strong>na</strong>rnych;• fi<strong>na</strong>nsowanie programów badawczych;• transfer wyników do przemysłu, w tym do małych i ś<strong>red</strong>nich przedsiębiorstw;• podejmowanie współpracy lub bezpoś<strong>red</strong>nie uczestnictwo w tworzeniu parków<strong>na</strong>uki i technologii oraz inkubatorów przedsiębiorczości.Szczególnym rodzajem aktywności Centrów Naukowych powinno być wspieranie tworzeniai rozwoju firm typu spin-off.Centra Naukowe powinny posiadać własne Rady Naukowe (bez praw akademickich),będące organem opiniującym i doradczym, lecz nie stanowiącym.Szczególnym przypadkiem Centrum Naukowego mogłoby być konsorcjum typu technopolis,utworzone przez kilka jednostek organizacyjnych uczelni (np. Szkół) wraz z partneramizewnętrznymi (instytuty badawcze, przedsiębiorstwa, uczelnie krajowe i zagraniczne, biuraprojektowe i technologiczne itp.).


Autorskie studium koncepcji strategii rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2015Źródła fi<strong>na</strong>nsowania centralnych programówbadawczych Politechniki WarszawskiejProgramy badawcze realizowane w ramach konkursów zarówno dla projektów fi<strong>na</strong>nsowanychze środków budżetowych, jak i ze źródeł pozabudżetowych oraz umów zawartychz przedsiębiorstwami i orga<strong>na</strong>mi: <strong>na</strong>czelnym, centralnym i terenowym administracji państwowejjak również samorządowej i różnego rodzaju instytucji pożytku społecznego.Współpraca <strong>na</strong>ukowa z zagranicą• Promocja studentów i pracowników w między<strong>na</strong>rodowych programach i projektach<strong>na</strong>ukowych;• Projekty <strong>na</strong>ukowe powinny mieć charakter między<strong>na</strong>rodowych przedsięwzięći wykorzystywać fundusze strukturalne oraz fundusze programów badawczych UniiEuropejskiej, środki pochodzące z kooperacji w ramach offsetu, środki budżetowe,środki własne uczelni i prywatne źródła fi<strong>na</strong>nsowania;• Podniesienie poziomu <strong>na</strong>uczania języków obcych, w tym zwłaszcza języka angielskiego,poprzez zagraniczne wyjazdy studenckie w ramach programu wymianymiędzy<strong>na</strong>rodowej, studia jednosemestralne w ośrodkach zagranicznych, obro<strong>na</strong>prac w językach obcych;• Rozszerzenie oferty edukacyjnej w językach obcych i zatrudnienie wykładowców<strong>na</strong> zasadzie kontraktów jako visiting professors.Baza <strong>na</strong>ukowa i edukacyj<strong>na</strong> szkoły• Koniecz<strong>na</strong> jest poprawa bazy edukacyjnej i bazy badawczej kształcenia i wyposażeniauczelni;• Niezbędne jest również usprawnienie administracji, stworzenie warunków dowymiany kadry niepracującej efektywnie;• Należy doko<strong>na</strong>ć przeglądu bazy materialnej uczelni i wyeliminować przestarzałemaszyny i urządzenia oraz aparaturę badawczą obciążającą majątek uczelni i zajmującąpowierzchnię, którą moż<strong>na</strong> wykorzystać w sposób bardziej efektywny;• Należy podjąć działania <strong>na</strong> rzecz wirtualizacji prac administracyjnych i obsługistudentów i profesorów.Dostosowanie programu <strong>na</strong>uczania do wymogów uczelni europejskich tak, aby:• studenci studiujący w Polsce byli akceptowani nie tylko <strong>na</strong> uczelniach polskich,ale także <strong>na</strong> zagranicznych;• treść merytorycz<strong>na</strong> poszczególnych przedmiotów była zgod<strong>na</strong> ze światowymrozwojem <strong>na</strong>uki i techniki;• prace laboratoryjne i projektowe zapewniały samodzielne rozwiązywanie problemówi zadań produkcyjnych i przemysłowych przez przyszłych inżynierówi magistrów, zgodnie z zasadami obowiązującymi w uczelniach europejskichi amerykańskich,• prace doktorskie prowadzone i realizowane przez jednostki badawczo-rozwojowespełniały wymagania i standardy uczelni zagranicznych;87


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk, Wacław Kasprzak, Krzysztof Santarek88• zapewnić rozwój studiów anglojęzycznych (i w miarę potrzeby w innych językach);• <strong>na</strong>leży dążyć do <strong>na</strong>wiązywania współpracy dydaktycznej z <strong>na</strong>jlepszymi, renomowanymiuczelniami, do rozwiązań umożliwiających wzajemne uz<strong>na</strong>wanie dyplomów,jak również <strong>na</strong>dawanie wspólnych lub wielokrotnych dyplomów;• pewnym punktem odniesienia dla Politechniki Warszawskiej w Europie Środkowo-Wschodniejmogłyby być takie uczelnie, jak: Politechnika w Budapeszcie,Uniwersytet Karola w Pradze czy też Uniwersytet Techniczny w Dreźnie.Niektóre kierunki umożliwiające implementacjęstrategii Politechniki Warszawskiej.Kontynuacja istniejących programów• System informatyczny wspomagający zarządzanie Uczelnią;• System zapewnienia jakości w kształceniu, działalności <strong>na</strong>ukowej i w administracjiuczelni;• System oceny pracowników;• Ak<strong>red</strong>ytacja kierunków studiów;• Dosko<strong>na</strong>lenie trójstopniowego systemu kształcenia według Strategii Bolońskiej;• Dosko<strong>na</strong>lenie i upowszechnienie ECTS (European C<strong>red</strong>it Transfer System);• Konsultacje społeczne i przyjęcie przez Se<strong>na</strong>t Politechniki Warszawskiej założeńdo strategii Uczelni;• Ustalenie celów oraz programów strategicznych dla Uczelni oraz poszczególnych jejjednostek organizacyjnych w okresie 2005–2010 (5 lat), uwzględniających kierunkistrategiczne Uczelni oraz istniejące możliwości, m.in. kadrowe, fi<strong>na</strong>nsowe i inne.Wzory do <strong>na</strong>śladowania w kształceniu<strong>Uczelnia</strong> tej rangi co Politechnika Warszawska powin<strong>na</strong> <strong>na</strong>stawić się głównie <strong>na</strong> kształcenieelit – wzorem Grande Ecoles, MIT.• Oz<strong>na</strong>cza to, nie zaniedbując, lecz także <strong>na</strong>dmiernie nie rozbudowując studiówI topnia, skoncentrowanie się głównie <strong>na</strong> kształceniu <strong>na</strong> poziomie II i III stopnia;• Studia I stopnia powinny być oferowane młodzieży <strong>na</strong>jzdolniejszej, co związanebyłoby ze stopniowym podwyższaniem wymagań stawianych kandydatom.Zalety proponowanego rozwiązania• Unikanie niepotrzebnej walki konkurencyjnej o kandydatów <strong>na</strong> studia z uczelniamiprowincjo<strong>na</strong>lnymi, w tym także niepublicznymi;• Optymalne wykorzystanie posiadanego potencjału kadrowego i materialnego;• Możliwość większej koncentracji <strong>na</strong> badaniach jako głównym źródle przewagikonkurencyjnej Politechniki Warszawskiej <strong>na</strong>d innymi uczelniami.Przyszłość Politechniki WarszawskiejWymogiem przyszłości jest uzyskanie szybkiego dostępu do <strong>wiedzy</strong>, a co za tym idzierozwijanie <strong>na</strong>uczania <strong>na</strong> odległość:


Autorskie studium koncepcji strategii rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2015• Oz<strong>na</strong>cza to rozwijanie distance education, pozwalającej <strong>na</strong> dostęp studentów do<strong>na</strong>jwybitniejszych profesorów, twórców z całego świata, niezależnie od miejscalokalizacji uczelni;• Stworzenie warunków do systematycznego dosko<strong>na</strong>lenia kadry inżynierówi specjalistów w zakresie organizacji i zarządzania, poprzez możliwość ciągłegointeraktywnego korzystania z systemu edukacji ciągłej;• Rozwijanie różnych form kształcenia ustawicznego;• Rozwijanie różnorodnych form telepracy.Uwagi końcoweWspółczesne ośrodki badawcze, edukacyjne, przedsiębiorstwa wymagają rozwoju zarządzaniawiedzą.• System zarządzania wiedzą powinien uwzględniać politykę rozwoju kadry(<strong>na</strong>uczycieli akademickich oraz pracowników niebędących <strong>na</strong>uczycielamiakademickimi). Elementem tej polityki będzie system oceny pracowników.Polityka rozwoju kadry (pozyskiwania, szkolenia, awansowania itp.) musi takżeuwzględniać rozwój tzw. przedsiębiorczości akademickiej. Powyższy postulatdotyczy również rozwoju przedsiębiorczości wśród studentów, uczenia telepracy;• W odniesieniu do procesu dydaktycznego zarządzanie wiedzą powinno kłaść<strong>na</strong>cisk <strong>na</strong> rozwój nowych kierunków (specjalności) <strong>na</strong>uczania, a także <strong>na</strong> podnoszeniepoziomu jakości kształcenia (ak<strong>red</strong>ytacje, certyfikaty, w tym certyfikatymiędzy<strong>na</strong>rodowe);• W koncepcjach restrukturyzacji uczelni <strong>na</strong>leży przyjąć założenie, że nie jest o<strong>na</strong>przedsiębiorstwem; nie może jed<strong>na</strong>k abstrahować od rynkowych uwarunkowańfunkcjonowania badań <strong>na</strong>ukowych i kształcenia, musi także wyceniać kosztydziałalności <strong>na</strong>ukowej i badawczej;• Pożądanym byłoby, aby uczelnia przyjęła orientację <strong>na</strong> klienta, komercjalizującczęść swojej działalności dydaktycznej i <strong>na</strong>ukowo-badawczej;• Politechnika Warszawska staje się coraz bardziej uczelnią regio<strong>na</strong>lną (przeważającaliczba jej studentów pochodzi z woj. mazowieckiego), dlatego przekształceniei głębokie zmiany strukturalne stają się obecnie szczególnie <strong>na</strong>glącą sprawą dlajej przyszłości.PodsumowaniePowyższa koncepcja została zaprezentowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> rozszerzonym posiedzeniu Se<strong>na</strong>tu iWładz Uczelni oraz zaproszonych gości ze środowiska Politechniki Warszawskiej. Wywołałaożywioną dyskusję <strong>na</strong> temat przyszłości jednej z <strong>na</strong>jwiększych uczelni w Polsce, nie uzyskałajed<strong>na</strong>k jednoz<strong>na</strong>cznej akceptacji. W trakcie dyskusji i w dalszych polemikach daje się zauważyćbardziej zachowawczy punkt widzenia. Nie wróży to <strong>na</strong>jlepiej i nie rokuje z<strong>na</strong>czących zmianw systemie edukacji technicznej <strong>na</strong>szego społeczeństwa, a przecież postępująca globalizacjai rewolucja w obszarze multimediów wyraźnie wskazują, że wygrywać będą ci bardziejnowocześnie wykształceni, innowacyjni, otwarci <strong>na</strong> zmiany i przedsiębiorczy inżynierowiei specjaliści.89


Wiesław M. Grudzewski, Ire<strong>na</strong> K. Hejduk, Wacław Kasprzak, Krzysztof Santarek90BibliografiaA. Jajszczyk, Wyzwania stojące przed AGH, a jej struktura, „Biuletyn Informacyjny Pracowników AkademiiGórniczo-Hutniczej”, styczeń 2004, nr 125.W.M. Grudzewski, I.K. Hejduk, Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwach, Difin, Warszawa 2004.M. Moszkowicz, Referat o Strategii Rozwoju Politechniki Warszawskiej, 2004 (w maszynopisie).J. Woźnicki (<strong>red</strong>.), Model zarządzania publiczną instytucją akademicką, Instytut Spraw Publicznych,Warszawa 1999.J. Woźnicki (<strong>red</strong>.), Warianty strukturalne oraz warianty jednostki strukturalnej I stopnia (JSI) potencjalnieprzydatne w Politechnice Warszawskiej, Politechnika Warszawska, Se<strong>na</strong>cka Komisja ds. OrganizacjiUczelni.• AbstractThe authors present several different structures of a university focused on students’ education andscientific research. They suggest establishing universities as alliances of departments, implementing centralenrollment of students and three levels of education and establishing centres of research. Such centreswould be responsible for initiating big scientific programs. Further improvement of educatio<strong>na</strong>l and researchfacilities as well as adaptation of the curricula to the European requirements are necessary.Nota o autorachWiesław M. Grudzewski jest profesorem <strong>na</strong>uk zarządzania. Przed laty stworzył pierwszy w PolsceWydział Informatyki i Zarządzania <strong>na</strong> Politechnice Wrocławskiej. Jest honorowym przewodniczącymKomitetu Nauk Organizacji i Zarządzania PAN oraz członkiem-korespondentem PAN. Organizator KatedrySystemów Zarządzania SGH, autor kilkuset publikacji, w tym kilkudziesięciu książek. Pierwszy w Polscerozpoczął badania <strong>na</strong>d tworzeniem organizacji inteligentnej i zastosowań systemów zarządzania wiedzą.Visiting professor licznych zagranicznych uczelni.Ire<strong>na</strong> K. Hejduk z wykształcenia jest ekonomistą-informatykiem. Od 1993 roku jest profesoremtytularnym. Aktualnie pełni funkcję kierownika Katedry Systemów Zarządzania w SGH. Opublikowałapo<strong>na</strong>d 300 publikacji, w tym 35 książek. Publikacje i książki z ostatnich 10 lat poświęcone są teorii i praktyceorganizacji inteligentnej, organizacjom wirtualnym, systemom zarządzania wiedzą. Była członkiemkomitetu sterującego ds. budowy gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>. Inicjatorka wielu przedsięwzięć z zakresuwykorzystania technologii multimedialnych w procesach dydaktycznych, programów między<strong>na</strong>rodowychz zakresu wspomagania przedsiębiorczości i wielu innych.Wacław Kasprzak jest profesorem zwyczajnym, od 1964r. nieprzerwanie pełni funkcję kierownikaZakładu Dy<strong>na</strong>miki Politechniki Wrocławskiej (poprzednio Zakład Przemieszczeń i Odkształceń). Działalność<strong>na</strong>ukowa autora dotyczy szerokiego spektrum zagadnień z zakresu mechaniki, a w tym: pomiarówwielkości mechanicznych, automatyzacji pomiarów, teorii modelowania, rentgenografii, a<strong>na</strong>lizy wymiaroweji metod komputerowych w mechanice. Równolegle podejmuje również zagadnienia prognozowaniaw <strong>na</strong>uce i technice. Do szczególnych osiągnięć autora <strong>na</strong>leży kreowanie wielkich interdyscypli<strong>na</strong>rnychprogramów badawczych oraz podniesienie <strong>na</strong> wysoki poziom <strong>na</strong>ukowej współpracy między<strong>na</strong>rodowej.Jest autorem i współautorem licznych publikacji w Polsce i za granicą.Krzysztof Santarek jest profesorem, pracującym <strong>na</strong> Politechnice Warszawskiej, gdzie pełni funkcjęDzieka<strong>na</strong> Wydziału Inżynierii Produkcji. Związany również z Ośrodkiem Badawczo-Konstrukcyjnym„Koprotech”, gdzie jest Przewodniczącym Rady Naukowej, oraz Towarzystwem Naukowym Warszawskim(Wydział VI Nauk Technicznych), którego jest członkiem-korespondentem. W obrębie jego zainteresowań<strong>na</strong>ukowych z<strong>na</strong>jdują się organizacja procesów produkcyjnych oraz zarządzanie produkcją.


Marek Frankowicz, Dorota Pyla, Graży<strong>na</strong> TrollUniwersytet JagiellońskiStrategia rozwoju dydaktykidla Uniwersytetu Jagiellońskiego.Doświadczenia 2002–2005Złożoność dzisiejszego świata, jego dy<strong>na</strong>mika i rozwój wymagają umiejętności myślenia systemowego.Efektywność funkcjonowania w tak niepewnych warunkach wymaga szeroko pojętejzdolności do zmian, w tym także do samoadaptacji.Dy<strong>na</strong>mika procesów rozwoju zmusza do odstąpienia od powszechnego stosowania metodzarządzania strategicznego, opierającego się <strong>na</strong> długofalowym i długoterminowym planowaniuoraz <strong>na</strong> realizacji wytyczonych celów.Warunkiem efektywnego rozwoju jest podejście holistyczne, które każe traktować elementysystemów złożonych jako sprzężoną całość. Dobrym przykładem takiego systemu jest szkoławyższa. W dobie dążenia w stronę stworzenia europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego,wzajem<strong>na</strong> interakcja elementów wewnątrz- i pozaorganizacyjnych, staje się coraz bardziej wyraź<strong>na</strong>.Rozwój technologii pociąga za sobą zmiany w sposobie zarządzania dydaktyką, jak i całąuczelnią, nowe podejście do zarządzania wpływa <strong>na</strong> rozwój kadry administracyjnej i <strong>na</strong>ukowej,postępująca inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja wymusza reformy w <strong>na</strong>uczaniu języków obcych itp.W środowisku akademickim niezbędne jest takie ukształtowanie procesu zarządzania, którebędzie stymulowało dydaktykę do samoistnego ewoluowania w zmieniającym się otoczeniu.Największy <strong>na</strong>cisk <strong>na</strong>leży położyć <strong>na</strong> wypracowanie mechanizmów powodujących, że działaniainnowacyjne będą ulegały wzmocnieniu i będą wzajemnie <strong>na</strong> siebie wpływały przez „dodatniesprzężenia zwrotne”. Aby ten cel został osiągnięty, powinny być spełnione dwa podstawowewarunki:– środowisko, które podziela wspólną ideę dążenia do pozytywnego rozwoju,– proinnowacyj<strong>na</strong> polityka władz uczelni.W niniejszym opracowaniu autorzy przedstawiają doświadczenia Uniwersytetu Jagiellońskiegow promowaniu dydaktyki, skupiając się zwłaszcza <strong>na</strong> rozwiązaniach praktycznych, przetestowanychi wdrożonych 1 .1Regulaminy tych rozwiązań z<strong>na</strong>lazły się w załącznikach do referatu, zgłoszonego <strong>na</strong> konferencję Organizacjaprocesu dydaktycznego oraz zarządzanie wiedzą w ekonomicznym szkolnictwie wyższym, która odbyła się weWrocławiu 23 czerwca 2005. Peł<strong>na</strong> wersja referatu dostęp<strong>na</strong> jest pod adresem: http://fundacja.edu.pl/organizacja/_referaty/38.pdf/.91


Marek Frankowicz, Dorota Pyla, Graży<strong>na</strong> TrollPod z<strong>na</strong>kiem „Ars Docendi”Łańcuch wieloetapowych zmian w promocji dydaktyki rozpoczęło powołanie Stałej RektorskiejKomisji ds. Rozwoju Dydaktyki (REKORD) 2 , która jest sui generis „komisją parasolową”,pełniącą funkcje strategiczne i koordynujące różnorodne działania wspomagające rozwójdydaktyki (w roku 2001 <strong>na</strong> Uniwersytecie Jagiellońskim działało kilka<strong>na</strong>ście komisji i zespołówzajmujących się różnymi aspektami dydaktyki, zespoły te nie zawsze wiedziały wzajemnieo swoim istnieniu). Zadaniem REKORD jest głównie opracowanie strategii kompleksowej, a takżewskazywanie <strong>na</strong>jistotniejszych problemów oraz formułowanie wniosków i zaleceń. Komisja ta– jako stała komisja rektorska – jest przykładem struktury niezmiennej, charakteryzującej sięciągłością działań w warunkach kadencyjności władz akademickich. Różni się więc od Se<strong>na</strong>ckiejKomisji Dydaktycznej i innych ciał kadencyjnych, które zresztą są <strong>na</strong> ogół przeciążonesprawami bieżącymi.Z inicjatywy komisji REKORD powstała koncepcja promowania <strong>na</strong>jlepszych dydaktyków. Wroku 2004 utworzono <strong>na</strong>grodę „Pro Arte Docendi”. Nagroda „Pro Arte Docendi”, indywidual<strong>na</strong>bądź zespołowa, przyz<strong>na</strong>wa<strong>na</strong> jest przy okazji i<strong>na</strong>uguracji roku akademickiego w UniwersytecieJagiellońskim. Nagrodę przyz<strong>na</strong>je się wybitnym <strong>na</strong>uczycielom akademickim za wysoką jakośćpracy dydaktycznej, a w szczególności mistrzostwo w sztuce przekazywania <strong>wiedzy</strong>, dosko<strong>na</strong>łerelacje i wyniki pracy ze studentami, indywidualną pracę z wyróżniającymi się wychowankamioraz kołami <strong>na</strong>ukowymi, wprowadzanie nowatorskich rozwiązań w zakresie kształcenia orazstosowanie w praktyce innowacyjnych metod i środków, zgodnych ze wskazaniami nowoczesnejdydaktyki akademickiej 3 .W trakcie dyskusji <strong>na</strong>d formułą <strong>na</strong>grody „Pro Arte Docendi” dostrzeżono potrzebę utworzeniarównież <strong>na</strong>grody za wkład pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego w popularyzację<strong>wiedzy</strong> w środowiskach szkolnych, za intensywną i owocną współpracę ze szkołami ś<strong>red</strong>nimi<strong>na</strong> rzecz rozbudzania aspiracji edukacyjnych wśród młodzieży i ludzi dorosłych, za autorstwopodręczników metodycznych o dużym z<strong>na</strong>czeniu oraz za innowacyjność w zakresie pomocy<strong>na</strong>ukowych. Nagroda ta, im. Hugo<strong>na</strong> Kołłątaja, indywidual<strong>na</strong> bądź zespołowa, przyz<strong>na</strong>wa<strong>na</strong>jest z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej 4 .W roku 2005 utworzono też Rektorski Fundusz Rozwoju Dydaktyki „Ars Docendi”,wspierający wdrażanie <strong>na</strong> Uniwersytecie Jagiellońskim nowatorskich projektów dydaktycznych,w tym w szczególności: interdyscypli<strong>na</strong>rnych programów kształcenia drugiego cyklu w rozumieniuWspólnej Deklaracji Europejskich Ministrów Edukacji zebranych w Bolonii w dniu19 czerwca 1999 roku (Deklaracja Bolońska); programów kształcenia pierwszego i drugiegocyklu prowadzonych w całości w językach obcych; programów kształcenia prowadzących doprzyz<strong>na</strong>wania wspólnych dyplomów magisterskich z innymi uczelniami krajów-syg<strong>na</strong>tariuszyDeklaracji Bolońskiej; programów kształcenia szeroko wykorzystujących <strong>na</strong>jnowsze <strong>na</strong>rzędziadydaktyczne, w tym technologie komunikacyjne i informacyjne. Fundusz przyz<strong>na</strong>wany jestcorocznie w drodze konkursu 5 .922Decyzją Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z dnia 15.10.2001.3Regulamin Nagrody „Pro Arte Docendi” zamieszczono w Załączniku 1 do wspomnianego wyżej referatu.4Regulamin przedstawiono w Załączniku 2 do wspomnianego wyżej referatu.5Regulamin Funduszu zamieszczono w Załączniku 3 do wspomnianego wyżej referatu.


Strategia rozwoju dydaktyki dla Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doświadczenia 2002–2005Kolejną inicjatywą zrealizowaną pod hasłem „Ars Docendi” jest Uniwersytecki kurs „ArsDocendi”. Jest to wspólne przedsięwzięcie Działu Nauczania i Studium Pedagogicznego UJ,mające <strong>na</strong> celu rozwijanie umiejętności dydaktycznych <strong>na</strong>uczycieli akademickich UJ (doktorantów,asystentów, adiunktów). Kurs trwa przez cały rok akademicki i składają się <strong>na</strong>ń <strong>na</strong>stępująceelementy:• czwartkowe semi<strong>na</strong>ria dydaktyczne;• obserwacje zajęć mistrzowskich;• wzajemne obserwacje zajęć (program rozszerzony – pilotażowo <strong>na</strong> Wydziale Prawai Administracji UJ).Małopolskie Forum EdukacyjneNa forum REKORD powstała idea utworzenia środowiskowej platformy dla inicjowaniai realizacji wspólnych przedsięwzięć edukacyjnych. Idea ta – po przedstawieniu jej przezRektora UJ <strong>na</strong> forum Konferencji Rektorów Uczelni Krakowa – doprowadziła do powołaniaw dniu 15 listopada 2002 roku Małopolskiego Forum Edukacyjnego (MFE). MFE jest platformąwymiany doświadczeń i szeroko pojętej współpracy uczelni Krakowa i Regionu w zakresie rozwojudydaktyki akademickiej. Na Małopolskie Forum Edukacyjne składa się Gremium Ple<strong>na</strong>rne(składające się z przedstawicieli uczelni małopolskich, Urzędu Marszałkowskiego i KuratoriumOświaty) oraz cztery komisje tematyczne:• Komisja ds. kształcenia <strong>na</strong>uczycieli,• Komisja ds. upowszechniania standardów europejskich i udziału uczelni małopolskichw europejskich procesach edukacyjnych,• Komisja ds. wspólnych przedsięwzięć edukacyjnych i tworzenia studiów międzyuczelnianych,• Komisja ds. promocji uczelni Krakowa i Regionu w kraju i w Europie.W ciągu ubiegłych 3 lat komisje MFE zgłosiły szereg inicjatyw. Niektóre z nich zakończyłysię konkretnymi wdrożeniami, np. udział członków MFE w pracach European Summer Universityfor Research and Innovation in Life Long Learning w Lyon, którego celem jest współpraca 6 krajóweuropejskich <strong>na</strong>d rozwojem europejskich standardów kształcenia ustawicznego. CzłonkowieKomisji uczestniczyli również aktywnie w Konferencji Wykorzystanie funduszy strukturalnych dobudowania gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, zorganizowanej wspólnie przez Urząd MarszałkowskiRegionu Małopolska i Region Toskanii.Została również opracowa<strong>na</strong> ankieta dotycząca oferty edukacyjnej szkół wyższych w Małopolsce,która stała się podstawą do przygotowania części modułu pod <strong>na</strong>zwą Edukacja w ramachregio<strong>na</strong>lnego portalu internetowego Wrota Małopolski. Moduł ten został już udostępnionywszystkim zainteresowanym <strong>na</strong> stro<strong>na</strong>ch internetowych portalu Wrota Małopolski. Edukacjajest w chwili obecnej <strong>na</strong>jbardziej spójnym źródłem informacji <strong>na</strong> temat oferty edukacyjnejw regionie.Małopolskie Forum Edukacyjne, oddziałując w istotny sposób również <strong>na</strong> działalność jednosteksamorządu terytorialnego, uczestniczyło w warsztatach, których przedmiotem było przygotowaniezałożeń Strategii promocji Województwa Małopolskiego w obszarze <strong>na</strong>uki i edukacji.Określenie strategii promocji regionu umożliwiło opracowanie szczegółowego programu działańpromocyjnych Województwa Małopolskiego z udziałem szkół wyższych <strong>na</strong> lata 2004-2006.Podczas swojej działalności Małopolskie Forum Edukacyjne <strong>na</strong>potykało <strong>na</strong> szereg barier<strong>na</strong>tury formalno-prawnej. I choć idee tworzenia np. studiów międzyuczelnianych, były liczne,93


Marek Frankowicz, Dorota Pyla, Graży<strong>na</strong> Troll94to studia <strong>na</strong>potykają <strong>na</strong> takie trudności, których – bez uregulowań prawnych – same uczelnienie potrafią poko<strong>na</strong>ć. Porozumienia między uczelniami nie wystarczą żeby coś zmienić koniecznesą decyzje ustawowe. Niezależnie od tego, obserwujemy symptomy pozytywnych zmian.Problem interdyscypli<strong>na</strong>rności i elastyczności rozwiązuje samo życie, od<strong>na</strong>jdując sposoby <strong>na</strong>omijanie barier.Włączenie polskiego systemu <strong>na</strong>uki i edukacji do systemu światowego jest trudne, aczkonieczne. Powstaje pytanie, jak tworzyć jedną przestrzeń <strong>na</strong>ukową i dydaktyczną w Europie,jeśli trudno porozumieć się w sprawie wspólnych przedsięwzięć edukacyjnych międzyuczelniami? Jesteśmy przeko<strong>na</strong>ni, że życie zmusi <strong>na</strong>s do tego, tym bardziej, że idea studiówmiędzyuczelnianych została niepostrzeżenie wprowadzo<strong>na</strong> w praktyce z chwilą utworzeniaszkół niepublicznych i zawodowych. Okazało się jed<strong>na</strong>k, że oz<strong>na</strong>cza to tylko „uchylenie drzwi”uczelni, a nie ich otwarcie. Moż<strong>na</strong> odnieść wrażenie, że władze poszczególnych uczelni bojąsię ich otwarcia.Były też inicjatywy, które nie zakończyły się sukcesem. Przez 2 lata Komisja ds. kształcenia<strong>na</strong>uczycieli pracowała <strong>na</strong>d wprowadzeniem zmian do Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodoweji Sportu w sprawie kształcenia <strong>na</strong>uczycieli, które dotyczyły przede wszystkim kształceniadwuprzedmiotowego czy też utworzenie Międzyuczelnianego Centrum Dosko<strong>na</strong>lenia KadryNaukowej.Z inicjatywy MFE organizowano też konferencje i imprezy szkoleniowe, takie jak DzieńBoloński (maj 2003); pierwsza tego typu akcja regio<strong>na</strong>l<strong>na</strong> w Polsce, oraz ogólnopolską konferencjęMisja – Pasja – Kompetencja. Status <strong>na</strong>uczyciela i jego przygotowanie do zawodu,której współorganizatorem było Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Konferencja ta byłaelementem programu Edukacja dla rozwoju, któremu patronuje właśnie Rzecznik PrawObywatelskich.Promocja Procesu BolońskiegoW czerwcu 2002 miała miejsce wizyta promotorów ECTS <strong>na</strong> Uniwersytecie Jagiellońskim(w ramach grantu programu SOCRATES/ERASMUS). Promotorzy przea<strong>na</strong>lizowali systemypunktowe funkcjonujące <strong>na</strong> UJ i przesłali szczegółowe zalecenia „pokontrolne”. W celu ichrealizacji <strong>na</strong> początku 2003 roku powołano Doraźną Rektorską Komisję ds. upowszechnieniaECTS (KOMECTS). Komisja odbyła swoje pierwsze spotkanie 10 lutego 2003 roku. Wyz<strong>na</strong>czonojej <strong>na</strong>stępujące zadania:1. Opracowanie zasad funkcjonowania systemu punktowego w Uniwersytecie Jagiellońskim;2. Stworzenie uczelnianej struktury osób odpowiedzialnych za ECTS i suplement dodyplomu;3. Przegląd istniejących systemów punktowych, propozycja działań <strong>na</strong>prawczych;4. Nadzór <strong>na</strong>d wprowadzaniem ECTS <strong>na</strong> kierunkach i specjalnościach, które jeszcze tegosystemu nie mają;5. Opracowanie i zatwierdzenie formatki do opisu studiów i przedmiotów;6. Utworzenie i <strong>na</strong>dzór <strong>na</strong>d elektronicznym katalogiem kursów.Po wyko<strong>na</strong>niu wyz<strong>na</strong>czonych zadań KOMECTS przekształcono w Stałą Rektorską Komisjęds. Procesu Bolońskiego KOBOL, której zadaniem jest:• upowszechnianie informacji o wszystkich aspektach procesu bolońskiego i opracowywaniemetod wdrażania postanowień Deklaracji Bolońskiej;


Strategia rozwoju dydaktyki dla Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doświadczenia 2002–2005• opiniowanie wniosków dotyczących tworzenia nowych kierunków studiów(wnioski takie będą musiały zawierać informacje dotyczące liczby punktów ECTSprzypisanych poszczególnym kursom) oraz przeprowadzanie okresowej ocenyfunkcjonujących systemów punktowych;• udzielanie porad i konsultacji w razie niejasności związanych z dostosowywaniemistniejącej punktacji <strong>na</strong> określonym wydziale do wymogów ECTS.Doświadczenia UJ w promowaniu procesu bolońskiego skojarzone z pracami MałopolskiegoForum Edukacyjnego, zaowocowały powołaniem Małopolskiego Zespołu Bolońskiego (MZB).Celem MZB jest promowanie procesu bolońskiego w Małopolsce (we współpracy z ZespołemBolońskim KRASP i Zespołem Promotorów Bolońskich przy MENiS) oraz opracowanie Strategiibolońskiej dla Małopolski. Sposób działania MZB to:a) wyz<strong>na</strong>czenie zadań <strong>na</strong> dany rok akademicki (przez Kolegium Rektorów);b) utworzenie przez MZB grup roboczych do realizacji zadań;c) opracowanie przez grupy robocze propozycji rozwiązań do wdrożenia w uczelniach;d) przedstawienie propozycji Kolegium Rektorów;e) zatwierdzenie propozycji przez Kolegium Rektorów i skierowanie do realizacji.Obszary działania MZB obejmują:a) ECTS i Suplement do Dyplomu,b) wielostopniowość, zatrudnialność i kształcenie ustawiczne;c) jakość kształcenia;d) mobilność studentów, społeczny wymiaru kształcenia, kontakty ze studentami;e) promocja europejskiego wymiaru kształcenia;f) monitoring Procesu Bolońskiego.W skład Zespołu wchodzą osoby zaangażowane w promocję procesu bolońskiego <strong>na</strong> poziomiekrajowym (członkowie Zespołu Promotorów Bolońskich i Zespołu Bolońskiego KRASP)oraz osoby kontaktowe z uczelni Małopolski posiadające doświadczenie w zakresie realizacjiprocesu bolońskiego.Dzięki MZB uczelnie małopolskie mają możliwość wymiany doświadczeń, przenoszeniasprawdzonych rozwiązań oraz lepszy dostęp do informacji.Pierwszym zadaniem MZB jest przedyskutowanie wdrożenia suplementu do dyplomuw uczelniach Małopolski. Przewiduje się też szkolenie w zakresie przygotowania informatorówo studiach (zgodnie ze standardami ECTS).Poprawa jakości dydaktyki i wzmocnienie jej roliw życiu uczelniW obliczu budowania w Europie wspólnej przestrzeni dydaktycznej Uniwersytet Jagiellońskichce zharmonizować swój rozwój z priorytetowymi kierunkami rozwoju szkolnictwa wyższegow Unii Europejskiej. Aby poprawić jakość dydaktyki uniwersyteckiej, konieczne jest ciągłerozwijanie i dosko<strong>na</strong>lenie uczelnianego systemu oceny jakości <strong>na</strong>uczania poprzez wewnętrznąkontrolę jakości programów i kursów oraz ocenę pracy wykładowców przez studentów. W tymcelu <strong>na</strong> Uniwersytecie Jagiellońskim została powoła<strong>na</strong> Sekcja ds. A<strong>na</strong>liz Jakości Kształcenia, którejzadaniem jest opracowywanie i wdrażanie metod badania jakości kształcenia, przygotowywaniezebranych materiałów do a<strong>na</strong>lizy i ich opracowywanie, a także rozpowszechnianie wynikówprzeprowadzonych a<strong>na</strong>liz.95


Marek Frankowicz, Dorota Pyla, Graży<strong>na</strong> Troll96Sekcja ta współpracuje ze Stałą Rektorską Komisją ds. Oceny Jakości Kształcenia i Ak<strong>red</strong>ytacji,której głównym celem jest wypracowanie skutecznej metodologii pomiaru jakości kształcenia,stymulacja badań <strong>na</strong>d jakością kształcenia, weryfikacja dotychczasowych doświadczeń w zakresieak<strong>red</strong>ytacji oraz przygotowanie Uniwersytetu do ak<strong>red</strong>ytacji między<strong>na</strong>rodowej.W roku 2004 <strong>na</strong> zlecenie Władz Uniwersytetu Jagiellońskiego została przeprowadzo<strong>na</strong> ankietaZadowolenie ze studiowania. Ankieta ta posłużyła jako <strong>na</strong>rzędzie badania opinii studentówo studiach w UJ i miała o<strong>na</strong> zastąpić bardzo obszerną i szczegółową w wersji pierwotnej ankietę,stanowiącą adaptację metody od wielu lat stosowanej przez Centrum Badania jakości Kształceniaw Uniwersytecie Centralnej Anglii (Centre for Research into Quality, University of CentralEngland w Birmingham). Podstawowym celem badań skróconą wersją ankiety jest uchwycenie<strong>na</strong> przestrzeni kolejnych lat zachodzących zmian w poziomie zadowolenia studentów z poszczególnychaspektów studiowania <strong>na</strong> danym kierunku. Zmiany te powinny być zestawianez podejmowanymi przez władze instytutu, wydziału i uczelni decyzjami zmierzającymi do poprawywarunków i jakości kształcenia oraz z oce<strong>na</strong>mi jakości kształcenia <strong>na</strong> podstawie innychwskaźników niż opinie studentów. Aktualnie wyniki ankiet są w opracowaniu.<strong>Uczelnia</strong> po<strong>na</strong>dto dąży do zwiększenia roli kształcenia ustawicznego – w myśl założenia,że stały dostęp do edukacji jest nieodzownym warunkiem pełnego uczestnictwa jednostkiw społeczeństwie opartym <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, a także <strong>na</strong> zwiększaniu mobilności studentów i <strong>na</strong>uczycieliakademickich. W myśl tej idei w bieżącym roku akademickim została uruchomio<strong>na</strong> WszechnicaUniwersytetu Jagiellońskiego oferująca usługi edukacyjne w formie otwartego kształceniaustawicznego. Powstała o<strong>na</strong> po to, by intelektualne zasoby Uniwersytetu mogły być dostępnew formie odpowiadającej potrzebom nowoczesnej gospodarki i rynku pracy. Na wiosennąofertę Wszechnicy składały się szkolenia tworzące cztery grupy tematyczne: Akademia RozwojuOsobistego, cykl Społeczeństwo Informacyjne, Społeczeństwo Obywatelskie oraz VademecumLicealisty. Od przyszłego roku akademickiego Sekcja ds. A<strong>na</strong>liz Jakości Kształcenia obejmierównież kontrolą jakości kursy oferowane przez Wszechnicę w celu sprostowania oczekiwaniomi potrzebom edukacyjnym rozwijającego się społeczeństwa lokalnego.Uwagi końcoweW ostatnich kilku<strong>na</strong>stu latach w zdecydowanej większości polskich uczelni wprowadzonozasadnicze zmiany, obejmujące zarówno zarządzanie, jak i dydaktykę oraz badania <strong>na</strong>ukowe.Dy<strong>na</strong>mika tych zmian oraz ich trwałość zależała od wielu czynników. Po TEMPUSowym okresie„burzy i <strong>na</strong>poru”, gdy z<strong>na</strong>czne środki pomocowe Unii Europejskiej moż<strong>na</strong> było przez<strong>na</strong>czyć <strong>na</strong>transformację polskiego szkolnictwa wyższego, lecz często brakowało korelacji działań międzyróżnymi projektami, <strong>na</strong>stał czas realizacji Procesu Bolońskiego, który zmierza do harmonizacjisystemów szkolnictwa wyższego. W obecnej sytuacji polityczno-ekonomicznej nie moż<strong>na</strong>liczyć <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czące wsparcie fi<strong>na</strong>nsowe procesu bolońskiego w Polsce; uczelnie same musząsobie radzić i wygospodarowywać odpowiednie środki. Zasadniczego z<strong>na</strong>czenia <strong>na</strong>bierają więcprzykłady dobrej praktyki, w szczególności możliwe do „powielenia” lub adaptacji rozwiązaniaorganizacyjne promujące innowacyjność.Autorzy żywią <strong>na</strong>dzieję, że przedstawione w niniejszym opracowaniu rozwiązania zastosowane<strong>na</strong> UJ mogą być użyteczne dla innych uczelni, zarówno w kontekście lokalnym (procesywewnątrzuczelniane), jak i szerszym (regio<strong>na</strong>lny, ogólnopolski). Przyjmowanie przez grupęuczelni określonych rozwiązań podobnego typu wprowadza nową jakość i ułatwia transformacjęcałego polskiego szkolnictwa wyższego. Uniwersytet Jagielloński gotów jest zarówno dzielić się


Strategia rozwoju dydaktyki dla Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doświadczenia 2002–2005swoimi doświadczeniami, jak też skorzystać z dobrych rozwiązań innych uczelni. Autorzy wyrażajątakże zainteresowanie stworzeniem ogólnopolskiego systemu dosko<strong>na</strong>lenia zawodowegopracowników administracji dydaktycznej oraz <strong>na</strong>uczycieli akademickich pełniących funkcje związanez zarządzaniem dydaktyką (prodziekani, pełnomocnicy itp.). Tylko dobrze przygotowa<strong>na</strong>,profesjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> administracja uczelnia<strong>na</strong>, wspierająca działania strategiczne, może zagwarantowaćciągłość procesu reform; nie wystarczy sam entuzjazm i zaangażowanie <strong>na</strong>uczycieli akademickich,którzy muszą się też zajmować pracą <strong>na</strong>ukową i dydaktyką. Istnieje już wiele elementówpotencjalnego przyszłego systemu szkoleń. W latach 1999-2001 realizowano projekt TEMPUS„SQUADS”, w ramach którego opracowano i przetestowano szereg kursów dla różnych grupadministracji uczelnianej. W bieżącym roku Zespół Promotorów Bolońskich przy wsparciu NASokrates zorganizował akcję szkoleniową dla pracowników administracji dydaktycznej w zakresiewybranych zagadnień wdrażania procesu bolońskiego. W strukturach utworzonych <strong>na</strong> UJ,opisanych w niniejszym opracowaniu, są zaangażowani obok <strong>na</strong>uczycieli akademickich równieżpracownicy administracji uczelnianej, pełniąc nierzadko odpowiedzialne funkcje.• AbstractComplexity of contemporary world, its dy<strong>na</strong>mics and development require an ability of system thinking.Effectiveness of functioning in such unstable conditions forces the capacity to change. Commonlyused methods of strategic ma<strong>na</strong>gement such as planning, organising, ma<strong>na</strong>ging and controlling have tobe replaced by a holistic attitude which treats elements of a system as a whole.Nota o autorachMarek Frankowicz jest doktorem habilitowanym, pracownikiem Zakładu Chemii Teoretycznej <strong>na</strong>Wydziale Chemii UJ (tematyka badawcza: teoria układów złożonych, zjawiska samoorganizacji, procesylosowe). Członek Zespołu Promotorów Bolońskich, koordy<strong>na</strong>tor między<strong>na</strong>rodowych programów edukacyjnych(reformy szkolnictwa wyższego, informatyzacja uczelni, jakość kształcenia).Graży<strong>na</strong> Troll jest absolwentką kierunku zarządzanie i marketing o specjalności zarządzanie w administracjipublicznej <strong>na</strong> Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego;od siedmiu lat pracuje w Dziale Nauczania UJ. Zainteresowania zawodowe: systemy kształcenia w europejskimszkolnictwie wyższym.Dorota Pyla jest doktorantką Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego (zainteresowaniabadawcze: teoria złożonych systemów samoadaptacyjnych w rozwoju szkolnictwa wyższego), pracownikiemDziału Nauczania UJ; sekretarzem Małopolskiego Zespołu Bolońskiego oraz Komisji ds. ProcesuBolońskiego UJ.97


Część IIRola <strong>wiedzy</strong>w organizacji


Beata MierzejewskaPiotr PłoszajskiSzkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieWiedza jako źródło przewagikonkurencyjnej uczelniPeter Drucker już od daw<strong>na</strong> przekonuje, że wiedza staje się kluczowym zasobem współczesnychorganizacji. Jed<strong>na</strong>k jak dotychczas, bardzo rzadko moż<strong>na</strong> spotkać odniesienia do uczelni jakoorganizacji nie tylko uczącej, ale także uczącej się. Częściej jest o<strong>na</strong> wciąż jeszcze kojarzo<strong>na</strong>z bezwładną, biurokratyczną machiną, odzwierciedlającą stare, humboldtowskie rozumienieedukacji. Jakkolwiek trudno oczekiwać, aby z dnia <strong>na</strong> dzień polska uczelnia ekonomicz<strong>na</strong>(i nie tylko ekonomicz<strong>na</strong>) przekształciła się w prężną, nowoczesną organizację, odgrywającą<strong>na</strong> rynku rolę brokera <strong>wiedzy</strong>, to jed<strong>na</strong>k nie moż<strong>na</strong> uciec od rzeczywistości i nowych wyzwaństawianych przed szkołą wyższą.Tak jak polskie firmy coraz lepiej są w stanie konkurować, czy raczej współistnieć <strong>na</strong>unijnym rynku (coraz częściej w modelu ko-opetycji 1 ), wprowadzając zarazem coraz bardziejzaawansowane metody zarządzania, tak też i polskie uczelnie nie powinny wzbraniać się przedczerpaniem takich wzorców czy dobrych praktyk od swoich zachodnich odpowiedników, któreułatwią im konkurowanie <strong>na</strong> rynku edukacyjnym. Należy bowiem zdać sobie sprawę, że czasymonopolu uniwersytetów <strong>na</strong> wiedzę, a tym bardziej kształcenie (w tym przede wszystkimkształcenie menedżerskie), bezpowrotnie mijają. W obecnych warunkach, gdy rozwija<strong>na</strong> jestidea uczenia się przez całe życie, gdy coraz bardziej liczy się elastyczność, gotowość rozwoju(niejednokrotnie oz<strong>na</strong>czająca całkowitą reorientację zawodową), a jednocześnie działalnośćfirm opiera się niemalże jedynie <strong>na</strong> pracy pracowników <strong>wiedzy</strong> (knowledge workers) i corazczęściej <strong>na</strong> pracy swego rodzaju „artystów”, uczelnia ekonomicz<strong>na</strong> powin<strong>na</strong> spełniać <strong>na</strong> rynkurolę swoistego brokera, dostarczającego niezbędnej <strong>wiedzy</strong> zainteresowanym stronom, a jednocześniedosko<strong>na</strong>le potrafiącego tę wiedzę pozyskać.Wyzwania dla nowoczesnej uczelniW odpowiedzi <strong>na</strong> pytanie, dlaczego uczelnie miałyby cokolwiek zmieniać w swojejorganizacji i podejściu do realizowanej misji, moż<strong>na</strong> przytoczyć zarówno wyzwania stająceprzed wszystkimi organizacjami (niezależnie od ich typu), takie jak choćby globalizacjadziałalności, unifikacja i standaryzacja działań przy jednocześnie niezwykle silnej potrzebiewyróżniania się, budowanie przewagi konkurencyjnej w oparciu o czynniki niematerialne1Ang. co-opetition (co-operation + competition) odzwierciedla model współpracy (<strong>na</strong>jczęściej tylko w pewnym zakresie(obszarze) między przedsiębiorstwami będącymi z założenia swoimi konkurentami.101


Beata Mierzejewska, Piotr Płoszajski(takie, jak choćby wiedza, marka, reputacja, itp.), jak również pewne trendy, specyficzne dlainstytucji edukacyjnych.Przeprowadzone <strong>na</strong> początku bieżącego stulecia, u progu wejścia Polski do Unii Europejskiej,badania polskich przedsiębiorstw potwierdziły, że kluczowymi wyzwaniami, dostrzeganymiprzez menedżerów, są: globalizacja, presja <strong>na</strong> innowacyjność, rosnąca konkurencja,globalizacja rynków pracy, wirtualizacja działalności, itp. 2 . Większość rynków podlega obecniewspomnianemu procesowi globalizacji, co z jednej strony oz<strong>na</strong>cza poszerzenie potencjalnegorynku zbytu, a z drugiej wzrost liczby możliwych konkurentów. Granice geograficznenie stanowią już kluczowej bariery w rozwijaniu biznesu. Skrócony cykl życia produktówi <strong>na</strong>silająca się konkurencja sprawiają, że firmy, aby utrzymać się <strong>na</strong> rynku, muszą być bardziejinnowacyjne. Oz<strong>na</strong>cza to dla nich nic innego, jak zmianę warunków konkurowania.Wymagający konsument żąda coraz to lepszych produktów, a tym samym cykl życia danegowyrobu ulega skróceniu.Działanie w turbulentnym otoczeniu biznesowym, którego jedyną stałą cechą jest zmia<strong>na</strong>,a pewną – niepewność, jest niezwykle trudne i wymaga przede wszystkim umiejętnościszybkiego wprowadzania zmian i innowacji w firmie 3 .Wobec tak przedstawionych zmian w otoczeniu organizacji, również rola menedżerów(czy pracowników w ogóle) wymaga przeformułowania. Trudno zatem spodziewać się, abyprogramy kształcenia i – przede wszystkim – sposób organizacji tego kształcenia, tkwiącyjeszcze głęboko w mentalności ery industrialnej, odpowiadał rzeczywistym, współczesnymuwarunkowaniom. Nic więc dziwnego, że coraz częściej podnoszą się głosy krytyki szkółwyższych (i nie dotyczy to tylko Polski – podobne opinie odnoszą się także do kształceniamenedżerskiego w Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych).Badania Pfeffera i Fonga 4 pokazują (odnosząc się do realiów amerykańskich), że dyplomMBA nie jest skorelowany z sukcesami w karierze zawodowej. Fakt ten każe zadać pytaniezarówno o efektywność tego modelu edukacji, jak też o samą <strong>na</strong>turę przedmiotu <strong>na</strong>uczania.Co więcej, z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> część badań z obszaru <strong>na</strong>uk o zarządzaniu ma bardzo ograniczony wpływ<strong>na</strong> praktykę zarządzania. Należy zwrócić uwagę, że projekty badawcze w tej dziedzinie mają<strong>na</strong>jczęściej charakter deskryptywny, w przeciwieństwie do innych <strong>na</strong>uk, gdzie większość badaństaje się dopiero przyczynkiem (podstawą) dla wdrożenia danego rozwiązania w praktyce.W dylematach stojących przed uczelniami ekonomicznymi, zwłaszcza szkołami zarządzania,moż<strong>na</strong> dostrzec pewną ironię: o ile w okresie powojennego rozkwitu szkół zarządzaniaw USA były one bardzo ostro krytykowane za brak wystarczająco silnych, <strong>na</strong>ukowych podstawprzekazywanej <strong>wiedzy</strong>, za niewystarczającą „<strong>na</strong>ukowość” prowadzonych przez nie badańczy w końcu za bycie swoistymi „szkołami kupieckimi”, o tyle obecnie podnoszone są głosykrytyki za ich <strong>na</strong>dmierną „akademickość”, brak odniesienia do rzeczywistości gospodarczej.Niejednokrotnie dystans dzielący problemy menedżerów i programy <strong>na</strong>uczania jest powodemwzajemnego niezrozumienia potrzeb i priorytetów eksplifikowanych przez <strong>na</strong>ukowcówi menedżerów.1022Szerzej o wynikach badań czyt.: P. Płoszajski (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedzą w polskich przedsiębiorstwach. Problemyteoretyczne i studia przypadków. Raport z badań.3P. Płoszajski (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedzą..., dz. cyt.4J. Pfeffer, C.T. Fong, The end of business schools? Less success than meets the eye, „Academy of Ma<strong>na</strong>gement Learningand Education” 2002, nr 1, s. 78–95.


Wiedza jako źródło przewagi konkurencyjnej uczelniPrzyszłość szkół biznesu powin<strong>na</strong> być rozważa<strong>na</strong> z perspektywy zmian zachodzącychw procesach tworzenia <strong>wiedzy</strong> – szkoły biznesu mają możliwość postawienia się w roli szczególnejjednostki generującej wiedzę i będącej źródłem jej podaży 5 .Idąc krok dalej w rozważaniach <strong>na</strong> temat kierunku trendów społeczno-gospodarczychi sytuując w tych uwarunkowaniach uczelnię ekonomiczną, nie sposób nie dostrzec wizjii postulatów stawianych przez jednego z <strong>na</strong>jważniejszych współczesnych guru zarządzania– Toma Petersa. W swoich licznych referatach czy publikacjach wskazuje on, że kolejnym etapemw rozwoju cywilizacyjnym – po erze agrarnej, industrialnej oraz erze informacji – będzieera konceptual<strong>na</strong>, w której <strong>na</strong>jważniejszą rolę odgrywać będą osoby kreatywne i empatyczne(creators and empathisers). Kluczowymi zatem umiejętnościami oddziałującymi <strong>na</strong> budowaniewartości w <strong>na</strong>dchodzącej rzeczywistości będą kreatywność, charyzma, umiejętnośćwspółodczuwania i „wczucia się” w sytuację partnera, zdolność kreowania (projektowania)nowego modelu działania, a zarazem umiejętne odczytywanie <strong>na</strong>dchodzących zjawisk orazich wpływu <strong>na</strong> społeczeństwo. Jest to swego rodzaju zdolność „wychwytywania” istotnej<strong>wiedzy</strong> z potoku informacji.Wiedza w uczelni ekonomicznejCzy – wobec tak rysującej się przyszłości – technokratyczny menedżer, absolwent współczesnejuczelni, będzie potrafił od<strong>na</strong>leźć się w biznesowej rzeczywistości?Kolejnym pytaniem, jakie moż<strong>na</strong> postawić w kontekście działalności uczelni i ewentualnychzmian w tym zakresie, jest pytanie o to, co, w takim razie, przekazywać studentom? Codecyduje o pozycji uczelni we współczesnym świecie, o jej zdolności do rozwoju i – w konsekwencji– zbudowania trwałej przewagi konkurencyjnej (choć o trwałości tejże trudno mówićw warunkach hiperkonkurencji)?Zdaniem T. Petersa 6 , tradycyjnie kształcony i postrzegany absolwent uczelni ekonomicznej(w amerykańskim rozumieniu absolwentów studiów Master of Business Administration) powoliodchodzi w przeszłość. W konsekwencji, T. Peters proponuje nowe cechy, jakimi powinniodz<strong>na</strong>czać się menedżerowie przyszłości, kreśląc je przez pryzmat (dość futurystycznychwprawdzie) kierunków kształcenia menedżerskiego:• MFA – Master of Fine Arts – „Magister Sztuk”;• MMM1 – Master of Metaphysical Ma<strong>na</strong>gement – „Magister Zarządzania Metafizycznego”;• MMM2/MM – Master of Metabolic Ma<strong>na</strong>gement lub Master of Madness – „MagisterSzaleństwa”;• MnML/WR – Master of non-Male Leadership/Women Rule! – „Magister (nie-męskiego)przywództwa/kobiety rządzą!”;• MGLF – Master of Great Leaps Forward – „Magister Wielkiego Skoku do Przodu”;• MTD – Master of Talent Development – „Magister Rozwijania Talentów”;• G/GWGTDw/oC – Guy/Gal Who Gets Things Done without Certificate – „Facet/kapotrafiący-efektywnie-działać-bez-papierka”;• DE – Doctor of Enthusiasm – „Doktor Entuzjazmu”.5K. Starkey, S. Tempest, The future of the business school: Knowledge challenges and opportunities, „Human Relations”,styczeń – luty 2005, tom 58, s. 61-82.6Por. T. Peters, New Economy. New Biz Degrees, www.tompeters.com, [20.04.2005].103


Beata Mierzejewska, Piotr PłoszajskiJak łatwo dostrzec, żaden z tych futurystycznych kierunków <strong>na</strong>wet w niewielkim stopniunie mógłby być wprowadzony w obecnym modelu funkcjonowania uczelni ekonomicznej.Co więcej, przyglądając się <strong>wiedzy</strong>, jaka jest przekazywa<strong>na</strong> <strong>na</strong> uczelni (jako jej produkt),a także w szerszym rozumieniu – procesowi tworzenia, przekazywania i wykorzystywania<strong>wiedzy</strong> – nietrudno zauważyć, że współczesne uczelnie nie są przygotowane <strong>na</strong> tak definiowanenowe wyzwania. Która z uczelni ekonomicznych zdol<strong>na</strong> jest do kształcenia menedżerów–artystów,wy<strong>na</strong>lazców, projektantów przyszłości, zarządzających i przekazującychswą wiedzę przez opowiadania historii (storytellers), potrafiących patrzeć <strong>na</strong> organizacjęi jej otoczenie „z lotu ptaka”, jak <strong>na</strong> cały system współzależności (big picture thinkers)? Któraz uczelni uczy, jak „odczytywać wzorzec” 7 , czy jak dokonywać selekcji istotnej <strong>wiedzy</strong>i wykorzystywać ją dla wzmocnienia przewagi konkurencyjnej?Wydaje się, że w tak <strong>na</strong>kreślonym obrazie menedżera zasadniczą rolę w jego pracybędzie odgrywać wiedza cicha (tacit). Według No<strong>na</strong>ki jest to wiedza, której głównymźródłem jest doświadczenie, w bardzo wysokim stopniu powiąza<strong>na</strong> jest z jednostką jąwykorzystującą czy tworzącą, bardzo trud<strong>na</strong> do jednoz<strong>na</strong>cznego przekazania. Jest towiedza wysoko kontekstowa, intuicyj<strong>na</strong>, z reguły o charakterze praktycznym, trud<strong>na</strong> dosprecyzowania, zakorzenio<strong>na</strong> często głęboko w podświadomości, transfer tego typu <strong>wiedzy</strong>możliwy jest tylko w wyniku interakcji. Wiedza cicha stawia<strong>na</strong> jest w opozycji do <strong>wiedzy</strong>jawnej – <strong>wiedzy</strong> formalnej, wypływającej z racjo<strong>na</strong>lnego rozumowania, <strong>wiedzy</strong>, dla którejłatwo i klarownie moż<strong>na</strong> określić ramy, <strong>wiedzy</strong> uważanej za obiektywną, opartą <strong>na</strong> teorii,<strong>wiedzy</strong>, którą w prosty sposób moż<strong>na</strong> wyrazić i przekazać, często uniwersalnej, możliwejdo zastosowania niezależnie od sytuacji, łatwej do udokumentowania i przekonwertowaniajej w określone procedury, wykorzystywanej świadomie, i w końcu <strong>wiedzy</strong>, którą moż<strong>na</strong>przekazywać bez udziału człowieka po jednej ze stron przekazu 8 . W tym kontekście interesującesą wyniki między<strong>na</strong>rodowych badań kulturowych uwarunkowań tacit knowledgerozpoczętych w 2004 roku w Paryżu 9 .Jak w tej perspektywie sytuują się uczelnie ekonomiczne? Wydaje się, że ich model funkcjonowaniaoraz przekazywa<strong>na</strong> w nich wiedza odbiegają daleko od obrazu wymagań stawianychmenedżerom, przedstawianym przez T. Petersa czy P. Druckera (również podkreślającegoistotność we współczesnej gospodarce <strong>wiedzy</strong> cichej, opartej <strong>na</strong> doświadczeniu, intuicji).Co więcej, wiedza w uczelni powin<strong>na</strong> być rozpatrywa<strong>na</strong> nie tylko w kategorii produktu,ale także <strong>na</strong> uwagę zasługuje jej rola w kształtowaniu wewnętrznych procesów. Jak w każdejorganizacji, moż<strong>na</strong> tu zatem mówić także o <strong>wiedzy</strong> organizacyjnej, definiującej pozycjęrynkową organizacji. Według D. Amidon i D. Skyrme jest to wiedza wykorzystywa<strong>na</strong> dowytworzenia produktu, skumulowa<strong>na</strong> w procedurach, metodach działania, w procesachbiznesowych, jest podstawowym czynnikiem decydującym o efektywności organizacji, o jejprzewadze konkurencyjnej 10 .1047Interesujący obraz przyszłego biznesu, a zwłaszcza obszaru marketingu i – <strong>na</strong> tym tle – nowej specyfiki pracy, przedstawiaGibson w książce Rozpoz<strong>na</strong>nie wzorca – W. Gibson, Rozpoz<strong>na</strong>nie wzorca, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2004.8Szerzej czyt. I. No<strong>na</strong>ka, H. Takeuchi, Kreowanie <strong>wiedzy</strong> w organizacji, Poltext, Warszawa 2000.9Badania zostały rozpoczęte przez P. Płoszajskiego (SGH) oraz M. Segalla (HEC). Por.: Le savoir tacite dans un contexteculturel (z: Alfons Saquet, Michael Segalla), Les Echos, „Le Quotidien de L’Economie”, 18 listopada 2004, Paryż2004.10Szerzej por. D. Amidon, D.J. Skyrme, Creating the Knowledge-Based Business, „Business Intelligence”, UK, 1997.


Wiedza jako źródło przewagi konkurencyjnej uczelniSama wiedza jest zatem o tyle ciekawym przedmiotem zainteresowania (a zwłaszczazainteresowania takiej organizacji jak uczelnia), że może stanowić zarówno produkt sprzedawanyprzez nią <strong>na</strong> rynku, jak też definiować wewnętrzne procesy organizacji, by w tensposób budować jej przewagę <strong>na</strong> rynku. O przewadze konkurencyjnej decyduje jed<strong>na</strong>k niesam fakt posiadania <strong>wiedzy</strong>, lecz umiejętność jej zastosowania w odpowiedniej sytuacji.Wiedza bowiem niewykorzysta<strong>na</strong> jest bezużytecz<strong>na</strong> – wartość czy przewagę tworzy się wykorzystującwiedzę.W nowych warunkach społeczno-ekonomicznych nie chodzi już o to, by być posiadaczemokreślonych zasobów, ale by wykorzystywać je w sposób przynoszący <strong>na</strong>jwiększą wartość.Mówiąc o <strong>wiedzy</strong>, <strong>na</strong>leży pamiętać o jej podstawowych cechach (odróżniających ją od innychzasobów), takich jak:• niewyczerpalność (wiedza, rozumia<strong>na</strong> jako składnik produkcji – w odróżnieniu odtakich składników jak ziemia, praca czy kapitał – nie może być skonsumowa<strong>na</strong>,dowol<strong>na</strong> liczba osób czy instytucji może użytkować ten sam fragment <strong>wiedzy</strong>niemal równolegle, co nie spowoduje <strong>na</strong>jmniejszego <strong>na</strong>wet jej uszczuplenia);• symultaniczność (wiedza jest zasobem, który może być wykorzystywany jednocześnieprzez wiele jednostek w różnych miejscach – łamie zatem barierę czasui przestrzeni);• nieliniowość (<strong>na</strong>wet niewielka ilość <strong>wiedzy</strong> szczególnie adekwatnej w danej sytuacjimoże mieć decydujące z<strong>na</strong>czenie, podczas, gdy w innej człowiek potrzebujez<strong>na</strong>cznie większej <strong>wiedzy</strong> do rozwiązania mniej istotnego problemu) 11 .Uwzględniając te szczególne cechy <strong>wiedzy</strong>, nietrudno zauważyć, że aby kreować wartośćw oparciu o wiedzę czy też traktować ją jako źródło przewagi konkurencyjnej, wcale nie trzebaposiadać <strong>wiedzy</strong>. Wystarczy odpowiednio zarządzać zasobami, do których mamy dostęp.<strong>Uczelnia</strong> brokerem <strong>wiedzy</strong>I w końcu ostatnie, zasadnicze zarazem pytanie, dotyczące zmian nieuchronnie czekającychszkoły wyższe: jak powin<strong>na</strong> być definiowa<strong>na</strong> rola i organizowa<strong>na</strong> działalność uczelni<strong>na</strong> współczesnym rynku (bo o tym, że uczelnie podlegają prawom rynku nie trzeba jużraczej nikogo przekonywać)? Czy dotychczasowy model działania uczelni ekonomicznychjest adekwatny do postulowanych zmian w rodzaju oraz sposobach przekazywania <strong>wiedzy</strong>,odpowiadających przyszłym wyzwaniom społeczno-gospodarczym? Czy tradycyjne programyi sposoby przekazywania <strong>wiedzy</strong> pozwolą wykształcić „magistrów sztuk”, „magistrów rozpoz<strong>na</strong>waniawzorców” czy „doktorów entuzjazmu”?Według T. Davenporta i L. Prusaka 12 , organizacje zachowują się jak rynki <strong>wiedzy</strong>, <strong>na</strong>których istnieją kupujący (osoby poszukujące <strong>wiedzy</strong> niezbędnej do rozwiązania problemu)i sprzedający (jednostki posiadające określoną wiedzą, odz<strong>na</strong>czające się wysoką reputacją– w danym obszarze <strong>wiedzy</strong> uz<strong>na</strong>wane za ekspertów) oraz brokerzy <strong>wiedzy</strong> (osoby, którychzadaniem jest właściwe połączenie kupujących i sprzedających, posiadający bardzo specyficznąwiedzę, <strong>na</strong>jczęściej z kategorii <strong>wiedzy</strong> relacyjnej).11Por. M. Strojny, Zarządzanie wiedzą w organizacjach, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Krakowie, Kraków 1999,www.free.net.pl/~mstrojny.12Por. T. Davenport, L. Prusak, Working Knowledge. How Organizations Ma<strong>na</strong>ge What They Know, Harvard BusinessSchool Press, Boston 1998.105


Beata Mierzejewska, Piotr PłoszajskiWszystkie te kategorie członków organizacji (zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych– partnerów) współistnieją i pozostają od siebie wzajemnie uzależnione. Organizacja, chcącosiągnąć sukces i dosko<strong>na</strong>łość w zarządzaniu wiedzą, do jakiej ma dostęp, powin<strong>na</strong> efektywnierealizować trzy zasadnicze procesy: tworzenie <strong>wiedzy</strong>, kodyfikowanie oraz transfer.Trudno wyobrazić sobie organizację bardziej p<strong>red</strong>estynowaną do odgrywania roli brokera<strong>wiedzy</strong> aniżeli uczelnię. To o<strong>na</strong> bowiem – jako organizacja – posiada wiedzę (organizacyjną)o źródłach <strong>wiedzy</strong>.A zatem, uczelnie – stając w obliczu nowych wyzwań – powinny postawić sobie nietylko pytanie czego uczymy?, ale także jak to robimy? Warto zastanowić się, czy uczelnia– jako organizacja – potrafi wykorzystywać wiedzę innych (nie tylko swoich pracowników,ale także partnerów, absolwentów, klientów, itp.)? Czy uczelnia efektywnie łączy tych, którzyposiadają wiedzę, z tymi, którzy tej <strong>wiedzy</strong> potrzebują, i to niezależnie od tego, czy jest totradycyjnie postrzegany student (często traktowany wciąż jeszcze jako petent), czy jest to innyklient potrzebujący określonej <strong>wiedzy</strong>. Należy też zwrócić uwagę <strong>na</strong> wewnętrznych klientów,jakimi mogą być inni wykładowcy czy menedżerowie w uczelni, zgłaszający popyt <strong>na</strong> wiedzę.<strong>Uczelnia</strong> powin<strong>na</strong> funkcjonować raczej jako pewien splot kontraktów kształtujący sięad hoc, mniej zaś jako skostniała struktura, zbyt sztyw<strong>na</strong> i „nieruchawa”, by móc efektywniewykorzystywać wiedzę i <strong>na</strong> niej budować swą pozycję <strong>na</strong> rynku.Uwagi te dotyczą tak sfery dydaktycznej uczelni, jak również sfery <strong>na</strong>ukowej. Tu podobnie,<strong>na</strong>leżałoby raczej odejść od podażowego podejścia w tworzeniu <strong>wiedzy</strong>, a skoncentrować się<strong>na</strong> potrzebach klientów i tak kierować działalnością badawczą, by skutecznie łączyć potrzebyklientów (biznes, instytucje, administracja, w końcu studenci) z wiedzą ekspertów o wysokiejreputacji.PodsumowanieAutorzy niniejszego opracowania, <strong>na</strong>kreślając pewne trendy w społeczeństwie, a tymsamym wyzwania stojące przed uczelniami kształcącymi elity „przyszłego” społeczeństwa,postawili sobie za cel wprowadzenie Czytelnika w tematykę prac prezentowanych w dalszejczęści publikacji. Budują one obraz organizacji świadomej roli <strong>wiedzy</strong> w kształtowaniu przewagikonkurencyjnej, wskazując <strong>na</strong> potrzebę zarówno reorientacji charakteru <strong>wiedzy</strong> przekazywanejstudentom, jak też zmiany sposobów jej przekazywania i modelu funkcjonowaniauczelni <strong>na</strong> rynku. Tak jak w organizacjach gospodarczych podkreśla się coraz silniej potrzebęumacniania strony popytowej w kontekście zarządzania wiedzą, tak też uczelnie powinnystawać się coraz mniej egocentryczne, <strong>na</strong>stawione <strong>na</strong> własne potrzeby stawiane w opozycjido potrzeb rynku. A zatem, zarówno programy studiów, jak też badania <strong>na</strong>ukowe powinnystać się raczej odpowiedzią <strong>na</strong> coraz silniej zarysowujące się trendy społeczno-gospodarcze,nie zaś zaspokajać nierynkowe ambicje organizacji tkwiącej mentalnie w innym systemie.Wiele z prezentowanych w niniejszej publikacji opracowań zarówno podkreśla rolęintegratywnego podejścia do <strong>na</strong>uczania zarządzania, jak też wskazuje <strong>na</strong> coraz silniejszą potrzebękształcenia umiejętności, <strong>na</strong>tomiast w wymiarze wewnętrznym uczelni – efektywnegowykorzystywania <strong>wiedzy</strong> organizacyjnej.106


Wiedza jako źródło przewagi konkurencyjnej uczelniBibliografiaD. Amidon, D.J. Skyrme, Creating the Knowledge-Based Business, „Business Intelligence”, UK, 1997.T. Davenport, L. Prusak, Working Knowledge. How Organizations Ma<strong>na</strong>ge What They Know, HarvardBusiness School Press, Boston 1998.I. No<strong>na</strong>ka, H. Takeuchi, Kreowanie <strong>wiedzy</strong> w organizacji, Poltext, Warszawa 2000J. Pfeffer, C.T. Fong, The end of business schools? Less success than meets the eye, „Academy of Ma<strong>na</strong>gementLearning and Education” 2002, nr 1.P. Płoszajski (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedzą w polskich przedsiębiorstwach. Problemy teoretyczne i studiaprzypadków. Raport z badań.P. Płoszajski, A. Saquet, M. Segalla, Le savoir tacite dans un contexte culturel, [z:], Les Echos, „Le Quotidiende L’Economie”, 18 listopada 2004, Paryż 2004.K. Starkey, S. Tempest, The future of the business school: Knowledge challenges and opportunities, „HumanRelations”, tom 58, styczeń – luty 2005.NetografiaT. Peters, New Economy. New Biz Degrees, www.tompeters.com, [20.04.2005].M. Strojny, Zarządzanie wiedzą w organizacjach, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Krakowie, Kraków 1999,www.free.net.pl/~mstrojny.AbstractFor a long time already, Peter Drucker has been trying to convince us that knowledge becomes a crucialresource of contemporary organisations. Yet, very rarely people perceive a university as an organisationwhich not only teaches but also learns. Universities are still associated with an inert, bureaucratic machinewhich reflects old, Humboldt’s meaning of education. It is hard to expect that Polish universities and businessschools (and others) will suddenly transfer into a modern organisation playing a role of knowledge broker,but still we cannot escape from reality and new challanges which such institutions must face.Nota o autorachBeata Mierzejewska jest asystentem w Katedrze Teorii Zarządzania SGH. Jest współautorką pierwszychogólnopolskich badań <strong>na</strong>d zarządzaniem wiedzą: Zarządzanie wiedzą w polskich przedsiębiorstwach:problemy teoretyczne i studia przypadków, jak również autorką projektu badawczego nt. Mechanizmówzarządzania wiedzą. Autorka była również inicjatorką, współzałożycielką oraz przewodniczącą KomisjiRewizyjnej Stowarzyszenia Praktyków Zarządzania Wiedzą. Jest <strong>red</strong>aktorem działu zarządzania wiedząw czasopiśmie „e-<strong>mentor</strong>” oraz autorką wielu publikacji z tego zakresu. Praktyczne doświadczeniez zakresu zarządzania wiedzą zdobywała m.in. opracowując i wdrażając strategię ZW dla dużej polskiejfirmy telekomunikacyjnej.Piotr Płoszajski jest profesorem pracującym w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, gdzie pełnifunkcję prorektora ds. współpracy z zagranicą i kierownika Katedry Zarządzania. Założyciel i dyrektorPolsko-Japońskiego Centrum Zarządzania i Dyrektor Akademicki Programu w SGH. PrzewodniczącyRady Programowej Warsaw Executive MBA. Autor po<strong>na</strong>d 180 publikacji, w tym kilku książek w językuangielskim. Ostatnio zajmuje się Nową Ekonomią i zarządzaniem sieciowym. Wykładowca i speaker <strong>na</strong>kilkudziesięciu uniwersytetach i w centrach badawczych w Europie Zachodniej i Wschodniej, w USAi Japonii. Ekspert Komisji Europejskiej. Szef firmy doradczej New Man@gement Solutions. Od 2000 r.– Adjunct Professor in Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Business Studies at Carlson School of Ma<strong>na</strong>gement, University ofMinnesota, USA, od 2004 r. – Visiting Professor at Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l School of Ma<strong>na</strong>gement, Dortmund.107


Agnieszka SokołowskaAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> we WrocławiuZarządzanie kapitałem intelektualnymw uczelniW nowej rzeczywistości gospodarczej, w warunkach globalizacji rynku, organizacje, równieżuczelnie, zmuszone są do poszukiwania sposobów dla osiągnięcia przewagi konkurencyjnej. Rośniez<strong>na</strong>czenie ludzkich i niematerialnych zasobów, w oparciu o które organizacja optymalizuje swojądziałalność z zamiarem osiągnięcia rynkowego sukcesu. Zarządzanie kapitałem intelektualnymw uczelni jest jednym ze sposobów, by ten cel osiągnąć. W opracowaniu autorka przedstawiaproces zarządzania kapitałem intelektualnym uczelni wyższej poprzez jego identyfikację, pomiaroraz wykorzystanie i rozwój.108Umiejętność gospodarowania aktywami niematerialnymi staje się dziś, w obliczu zmiennościotoczenia i rozwoju społeczeństwa informacyjnego, warunkiem koniecznym dla każdejorganizacji, chcącej przetrwać i konkurować <strong>na</strong> rynku. Kluczową kompetencją nie tylko przedsiębiorstw,ale i innych organizacji w tym obszarze staje się efektywne zarządzanie kapitałemintelektualnym. Funkcjonujące w literaturze przedmiotu i z różnym powodzeniem stosowanew praktyce instrumentarium zarządzania ukrytym potencjałem dotyczy przede wszystkimpodmiotów gospodarczych, tylko w minimalnym stopniu dotykając szkół wyższych. Tymczasemwłaśnie organizacje kształcenia akademickiego mają wszystkie cechy organizacji opartych<strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>. Stąd wydaje się zasadne podjęcie dyskusji <strong>na</strong>d możliwościami wykorzystania czyteż adaptacji koncepcji zarządzania kapitałem intelektualnym do warunków funkcjonowaniauczelni wyższej.Celem opracowania jest <strong>na</strong>kreślenie możliwego procesu zarządzania kapitałem intelektualnymw uczelni poprzez identyfikację wymiarów ukrytego potencjału, dobór wskaźników dopomiaru, a także metod wspomagających jego wykorzystanie i rozwój.Kapitał intelektualny – wybrane założeniaZarządzanie kapitałem intelektualnym ma <strong>na</strong> celu porządkowanie, sklasyfikowanierozproszonych i często nieuświadamianych zasobów niematerialnych w organizacji, a takżedoko<strong>na</strong>nie dogłębnej ich charakterystyki, głównie w celu ich optymalizowania, zwłaszczaże właściwe wykorzystanie kapitału intelektualnego może stwarzać podstawy dla uzyskaniaprzewagi strategicznej <strong>na</strong> rynku. Moż<strong>na</strong> przyjąć, iż zarządzanie kapitałem intelektualnymsprowadza się do identyfikacji, pomiaru oraz wykorzystania ukrytego potencjału przedsiębiorstwa.


Zarządzanie kapitałem intelektualnym w uczelniZarządzanie kapitałem intelektualnym w organizacji to złożony system zależności. Wmodelowym ujęciu świadomy ważności kapitału intelektualnego 1 w zarządzaniu organizacjąi możliwości kreowania <strong>na</strong> jego podstawie przewagi konkurencyjnej właściciel oraz kadra zarządzającawśród celów organizacji umieszczą także cele dotyczące podniesienia efektywnościkapitału ludzkiego 2 i strukturalnego 3 . Dążąc do efektywnego zarządzania kapitałem intelektualnym,<strong>na</strong>leży zidentyfikować jego składniki. Świadomość funkcjonowania społecznego potencjałuwraz z całym bogactwem intelektu jest pierwszym i rozciągającym się <strong>na</strong> wszystkie działaniawarunkiem pełnego jego wykorzystania. Orientowanie się w sferze aktywów niematerialnych,wydaje się być dla organizacji tak samo ważne, jak monitorowanie stanu jej fi<strong>na</strong>nsów. Prawidłowewyodrębnienie strategicznych, z punktu widzenia przewagi konkurencyjnej, elementówkapitału intelektualnego jest zasadniczą sprawą i decyduje o powodzeniu <strong>na</strong>stępnych etapówzarządzania nim.Organizacja wykorzystuje pokłady swoich intelektualnych zasobów w postaci cechcharakteru, zdolności, umiejętności pracowników, zestawu kodów informacyjnych, doświadczenia,racjo<strong>na</strong>lnej weryfikacji rzeczywistości, intuicji swoich pracowników, dostrzegającróżnorodność ich intelektualnych sylwetek oraz zróżnicowanie ich potrzeb. Na podstawiezidentyfikowanych elementów organizacja określa stan kapitału intelektualnego wraz z czynnikami,które wyz<strong>na</strong>czą kierunek postępowania. Chodzi o wybór optymalnych sposobówzarządzania kapitałem intelektualnym. Wymiernej projekcji stanu aktywów niematerialnychpomoże dobór odpowiednich wskaźników do pomiaru. Z<strong>na</strong>ne modele zarządzania kapitałemintelektualnym proponują zestaw wskaźników do pomiaru aktywów niematerialnych i to zarównoo charakterze ilościowym, jak i jakościowym. Nie ma obecnie żadnego obowiązującegostandardu, dotyczącego pomiaru kapitału intelektualnego. Kapitał intelektualny jest z <strong>na</strong>turytrudny do zmierzenia: dotyczy przede wszystkim jakości aktywów, mniej ich ilości, a jegopomiar powinien koncentrować się <strong>na</strong> badaniu jego potencjału, umożliwiającego osiągnięciesukcesu w przyszłości.W tym miejscu ważne jest, by od<strong>na</strong>leźć sposoby, które wzmocnią działania <strong>na</strong> rzecz wykorzystaniai rozwoju kapitału intelektualnego. Możliwe do wykorzystania koncepcje, metody,<strong>na</strong>rzędzia dotyczą zarówno kapitału ludzkiego (np.: szkolenia, marketing perso<strong>na</strong>lny, nowoczesnesystemy motywacyjne, kształtowanie relacji przełożony – podwładny itd.), jak i strukturalnego1Autorka traktuje kapitał intelektualny jako sumę kapitału ludzkiego i strukturalnego: wewnętrznego i zewnętrznego--relacyjnego, a zarządzanie kapitałem intelektualnym jako identyfikację, pomiar oraz wykorzystanie i rozwój ukrytegopotencjału.2Kapitał ludzki to wiedza, doświadczenie, obecność i możliwości działania człowieka w organizacji. Kapitał ludzkiskłada się z kompetencji i umiejętności pracowników i kadry zarządzającej (w przypadku uczelni będą to pracownicy<strong>na</strong>ukowo-dydaktyczni, administracyjni i studenci).3Kapitał strukturalny jest produktem ukierunkowanych działań ludzi-pracowników, składa się ze wszystkich efektówczynności intelektualnych, które formalnie zarejestrowane, stanowią własność organizacji. Moż<strong>na</strong> go podzielić <strong>na</strong> kapitałstrukturalny wewnętrzny i zewnętrzny-relacyjny. Kapitał strukturalny-wewnętrzny obejmuje m.in. kulturę organizacyjną,historię organizacji, metodologię oceny ryzyka, metody zarządzania sprzedaży, strukturę fi<strong>na</strong>nsową, bazy danychzawierające informacje o rynku lub klientach, systemy komunikacyjne, systemy komputerowe, patenty, koncepcje,modele, tajemnice handlowe, prawa autorskie, prawa projektowe, z<strong>na</strong>ki handlowe i usługowe (w przypadku uczelnibędą to np.: procesy kształcenia, jakość tych procesów, ich organizacja, itd.). Kapitał strukturalny zewnętrzny-relacyjnyto m.in.: marki handlowe, klienci i ich lojalność, relacje z klientami, różne kontrakty i umowy, np.: licencyjne,koncesyjne, strategie marketingowe: w tym kształtowanie jakości produktu, strategie cenowe, ka<strong>na</strong>ły dystrybucyjne,wykorzystywane środki promocji, reputacja i wizerunek organizacji (w przypadku uczelni: współpraca z ośrodkamiakademickimi w kraju i zagranicą, współpraca z przedstawicielami praktyki gospodarczej, itd.).109


Agnieszka Sokołowska110(np. kształtowanie kultury organizacyjnej, przyjęte rozwiązania strategiczne, zakup patentów,licencji, systemy komunikacyjne, informacyjne, tworzenie baz danych, budowanie relacji z partneramizewnętrznymi, tworzenie wizerunku, itd.). Zestawienie oraz a<strong>na</strong>liza wyników pomiaruumożliwią stworzenie karty wyników kapitału intelektualnego, będącej swojego rodzaju normą,wzorcem dla postępowania w przyszłości. Umożliwi także podjęcie próby określenia wpływukapitału intelektualnego <strong>na</strong> efektywność organizacji oraz możliwości osiągnięcia przewagikonkurencyjnej.Identyfikacja wymiarów kapitału intelektualnegoKreowanie korzyści płynących z zaangażowania składników kapitału intelektualnego polegagłównie <strong>na</strong> określeniu ich miejsca w tworzeniu wartości uczelni. Nie jest to proste ze względu<strong>na</strong> brak zestandaryzowanego systemu pomiaru aktywów niematerialnych. Wymierny efektalokacji kapitału intelektualnego nie jest jedynym sposobem <strong>na</strong> odkrywanie jego walorów. Jużsamo dostrzeganie intelektualnej warstwy działalności uczelni wyższej jest dobrym początkiem<strong>na</strong> drodze tworzenia i kształtowania kapitału intelektualnego.Dążąc do efektywnego zarządzania kapitałem intelektualnym, <strong>na</strong>leży zidentyfikować jegoskładniki. Świadomość istnienia społecznego potencjału wraz z całym bogactwem intelektu jestpierwszym i rozciągającym się <strong>na</strong> wszystkie działania warunkiem pełnego jego wykorzystania.Orientowanie się w sferze aktywów niematerialnych uczelni wydaje się być dla jej władz taksamo ważne, jak monitorowanie stanu jej fi<strong>na</strong>nsów.Początkowo, identyfikacja elementów według typowej, przyjętej agregacji (kapitał ludzki,strukturalny, itd.) może być problemowa ze względu <strong>na</strong> odmienny wymiar kapitału intelektualnegow instytucjach edukacyjnych. Dlatego dobrą propozycją wydaje się poszukiwaniei kształtowanie „wysp” intelektualnych, czyli intelektualnych kompetencji, by sukcesywnietworzyć mozaikę intelektualnych możliwości. Następnie, dla bardziej precyzyjnego określeniakluczowych aktywów niematerialnych moż<strong>na</strong> przyjąć, iż w uczelni kapitał intelektualny będziezarządzany w wymiarach: ludzkim, strukturalnym wewnętrznym i strukturalnym zewnętrznym--relacyjnym.Prawidłowe wyodrębnienie strategicznych, z punktu widzenia przewagi konkurencyjnej,elementów kapitału intelektualnego, jest zasadniczą sprawą i decyduje o powodzeniu <strong>na</strong>stępnychetapów jego zarządzania.Nadążające za nowymi trendami (a może wręcz koniecznością) władze uczelni oraz poszczególnikierownicy katedr, powinni rozumieć, że pracownicy są <strong>na</strong>jważniejsi dla działaniauczelni, a efektywne kierowanie nimi jest podstawą jej sukcesu. Inwestuje wówczas o<strong>na</strong>w kapitał ludzki i wewnętrzne systemy, dzięki czemu osiąga większą sprawność techniczno--organizacyjną tych systemów, wyższą jakość życia w pracy i silniejszą motywację swoichpracowników. W tak zarządzanej uczelni rozumie się, że wiedza wszystkich pracownikówi studentów oraz zależność między nimi i uczelnią, może być o wiele ważniejszym majątkiem,mającym większy wpływ <strong>na</strong> ostateczny wynik, czyli wzrost i rozwój przedsiębiorstwa,niż klasyczne materialne aktywa.Warto jest także pamiętać, że kapitał ludzki jest własnością pracowników, stąd nie możezostać zawłaszczony, a jedynie „wypożyczony” albo i<strong>na</strong>czej to ujmując: może podlegać „wydzierżawieniu”.Kiedy uczelnia przyjmuje do pracy lub rekrutuje studentów – zdolnych ludzii stwarza im właściwe warunki do rozwoju, zwiększa ten kapitał. Prawidłowe „spożytkowanie”kapitału ludzkiego w dłuższym okresie stanowi dla uczelni źródło innowacji i strategicznej


Zarządzanie kapitałem intelektualnym w uczelniodnowy. Potencjał intelektualny pracowników i studentów 4 jest dość „lotną” kategorią. Jejuchwyceniu służy kapitał strukturalny.<strong>Uczelnia</strong>, mając <strong>na</strong> uwadze dobro swoich pracowników i studentów, wydobywa z nichto co <strong>na</strong>jlepsze, by spożytkować te wartości dla wymiernych efektów funkcjonowania uczelni,a w konsekwencji dla jej wzrostu i rozwoju. Zarządzający, traktując jednostki jako dy<strong>na</strong>micznącałość, uruchamia możliwości dzielenia się wiedzą dzięki pracy zespołowej, dzięki bliskimkontaktom, dzięki nieformalnym spotkaniom itp., mając jednocześnie <strong>na</strong> uwadze dążeniedo kompleksowości i elastyczności jednostki w zakresie wykonywania zadań. Ważne jest,by upewnić się, czy każdy pracownik ma dostęp i możliwość wykorzystania mechanizmów,które umożliwiają mu wykorzystanie pełnego potencjału w ramach działalności uczelni. Topostępowanie pomaga w uruchomieniu ukrytych zasobów i pozwala <strong>na</strong> skoncentrowaniu się<strong>na</strong> wzmocnieniu ich wartości, stwarzając warunki strukturalne i stosowanie odpowiednio dobranychdziałań, metod, technik.Kapitał intelektualny w uczelni jest nie tylko statyczną sumą miar dotyczących <strong>wiedzy</strong>, doświadczeniai umiejętności pracowników i studentów, to również kategoria ujmująca dy<strong>na</strong>mikęinteligencji organizacyjnej.Dla pełniejszego obrazu zarządzania kapitałem intelektualnym, oprócz identyfikacji jegoskładników, <strong>na</strong>leży podjąć próbę od<strong>na</strong>lezienia odpowiednich możliwości jego pomiaru, a takżewykorzystania i rozwoju oraz relacji między poszczególnymi elementami i działaniami.Pomiar, wykorzystanie i rozwójkapitału intelektualnegoProces zarządzania kapitałem intelektualnym obejmuje również pomiar jego składnikóworaz efektywne ich wykorzystanie i rozwój. Modele zarządzania kapitałem intelektualnym proponujązestaw wskaźników do pomiaru aktywów niematerialnych – i to zarówno o charakterzeilościowym, jak i jakościowym. I w tym miejscu <strong>na</strong>jczęściej okazuje się, iż jest to <strong>na</strong>jtrudniejszaczęść całego, złożonego procesu. Zważywszy <strong>na</strong> fakt specyfiki mierzenia aktywów niematerialnychpróba jednoz<strong>na</strong>cznej, precyzyjnej oceny ich funkcjonowania wydaje się niemożliwa, stądbardziej prawdopodobne będzie ich szacowanie.Potrzeba systematycznego pomiaru czy szacowania aktywów niematerialnych oraz pokazywaniezależności między ich skutecznością, a efektywnością działalności uczelni mogą wynikaćze specyfiki funkcjonowania uczelni wyższej, a także sposobów fi<strong>na</strong>nsowania jej działalności.4Traktowanie studentów jako elementu kapitału ludzkiego uczelni niez<strong>na</strong>cznie burzy dość powszechnie przyjętyporządek agregacji kapitału intelektualnego w organizacji. W klasycznym ujęciu koncepcji zarządzania kapitałemintelektualnym studentów moż<strong>na</strong> przypisać do kapitału strukturalnego zewnętrznego – relacyjnego, jako tzw. ludzkizasób rynkowy, kształtujący zapotrzebowanie <strong>na</strong> kompleksową ofertę edukacyjną uczelni wyższej. Zdaniem autorkininiejszego opracowania, dyskusyjne wydaje się traktowanie działalności uczelni przede wszystkim w kategoriachkonkurencyjności, tym bardziej, że specyfika uczelni wyz<strong>na</strong>cza, oprócz obszarów <strong>na</strong>ukowych, dydaktycznych itd.,także niepowtarzalność jej intelektualnych pokładów, sposobów gospodarowania nimi oraz relacji z otoczeniem.<strong>Uczelnia</strong> spełniając szczytne cele intelektualne, prócz kształtowania <strong>na</strong>ukowych osobowości oraz podnoszenia kwalifikacjipracowników administracyjnych, win<strong>na</strong> szlifować sylwetki studentów, traktując ich bardziej jako swój cennyzasób ludzki (jego specyfika w wynika z mobilności, zmienności oraz zdolności swoistego wtapiania się, wkomponowywaniaw zastany kapitał strukturalny), niż zasób relacyjny. Warto w tym miejscu dodać, iż inne są relacje <strong>na</strong> stykuprzedsiębiorstwo – klient, a inne w układzie uczelnia – student, stąd wydaje się zasadne <strong>na</strong>dawanie nowego kierunkudla opisu owych specyficznych powiązań w kontekście kształtowania kapitału intelektualnego.111


Agnieszka SokołowskaDlatego w tym kontekście warto zastanowić się <strong>na</strong>d potrzebą sformułowania kilku podstawowychzaleceń dla uczelni w zakresie pomiaru kapitału intelektualnego:• W pierwszej kolejności trzeba wybrać <strong>na</strong>jbardziej reprezentatywne wskaźniki (<strong>na</strong>początku może być ich kilka, zanim nie zostanie zweryfikowa<strong>na</strong> zasadność ichstosowania). Już sam fakt doboru wskaźników odzwierciedla <strong>na</strong>stawienie uczelnido zasobów niematerialnych 5 .• Wybrane mierniki muszą odzwierciedlać nie tylko stan obecny, ale także stan, jakiuczelnia chce osiągnąć w przyszłości (np. udział w rynku, poziom satysfakcji pracownikówi studentów oraz kwalifikacje pracowników itd.).• Kolejnym krokiem jest konsolidacja. Przy konsolidacji trzeba pamiętać o wyważeniumiędzy ilością wskaźników, ich użytecznością informacyjną, a uchwyceniem tendencjii precyzją (czasem lepiej jest być w posiadaniu ogólnych, a prawidłowychdanych, niż tych o dużym stopniu precyzji, często nieodzwierciedlających prawdziwierzeczywistości).• Następnie wskaźniki trzeba zagregować, przy agregacji wskaźników trzeba wziąćpod uwagę wielowymiarowy charakter kapitału intelektualnego, agregacja powin<strong>na</strong>odnosić się do tego samego poziomu elementów kapitału intelektualnego i służyćporównywalności.• Wskaźnikom <strong>na</strong>leży przypisać odpowiednie wagi, przy przypisywaniu wag zasadniczejest określenie roli oraz siły wpływu poszczególnych składników kapitału intelektualnego<strong>na</strong> tworzenie wartości.• Należy podjąć próbę zestawienia wskaźników, porów<strong>na</strong>nia i określenia tendencji(docelowo w przyszłości będzie możliwie stworzenie karty wyników kapitału intelektualnego,wyz<strong>na</strong>czającej normy i kierunek pomiaru oraz działań, która pomoże takżedoko<strong>na</strong>ć rozróżnienia między wydajnością zarządzania kapitałem intelektualnym,a jego możliwością tworzenia wartości; umożliwi kontrolę kosztów).• Trzeba cyklicznie mierzyć kapitał intelektualny (w pierwszej fazie pomiaru, częstotliwośćpowin<strong>na</strong> być większa, dla wypracowania własnych reguł postępowania,doboru odpowiednich wskaźników, itd.).• W proces pomiaru powinno się angażować pracowników, studentów; itd.To oczywiście nie koniec listy zaleceń, które mogą okazać się pomocne przy tworzeniusystemu pomiaru czy szacowania kapitału intelektualnego. Propozycje mnożą się z chwiląrozpatrywania tego zagadnienia w kontekście specyfiki danej uczelni oraz determi<strong>na</strong>ntów jejotoczenia gospodarczego i społecznego.Efektywne wykorzystanie oraz rozwój kapitału intelektualnego mogą być nie tylko istotnymczynnikiem w kształtowaniu pożądanej konkurencyjności uczelni, ale i jej ewolucji w kierunkuorganizacji uczącej się. <strong>Uczelnia</strong> traktując parytetowo kapitał intelektualny, może stać się organizacjądy<strong>na</strong>miczną, nieustannie podwyższająca swoją elastyczność, adaptacyjną i transformującąsię do zmian w otoczeniu. W instytucjach edukacyjnych powinno zwracać się szczególną uwagę<strong>na</strong> proces ustawicznego uczenia się pracowników, stwarzając im możliwości rozwoju. Tabela 11125Pokaźny zestaw wskaźników ilościowych i jakościowych proponują modele zarządzania kapitałem intelektualnym,np.: Raport Konrada, Monitor Aktywów Niematerialnych, Zrównoważone Karty Punktowe, Nawigator, itd. Trzeba pamiętać,iż są to wskaźniki możliwe do zastosowania w dużych przedsiębiorstwach. Istnieje więc potrzeba stworzenianowego zbioru dla instytucji edukacyjnych.


Zarządzanie kapitałem intelektualnym w uczelniprezentuje zestaw sposobów pozyskiwania, wykorzystania i rozwoju kapitału intelektualnegow uczelni wyższej.Tabela 1. Wymiary kapitału intelektualnego a wybrane sposoby jego wykorzystania i rozwoju w uczelniwyższej.Wymiarykapitałuintelektualnegokapitał ludzkikapitałstrukturalnywewnętrznyDziałania pobudzające wykorzystanie i rozwój:– polityka zarządzania zasobami ludzkimi dotyczy zarówno pracowników<strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych, jak i administracyjnych;– uczelnia dostrzega sukces rynkowy w zarządzaniu niematerialnymi aktywamiprzedsiębiorstwa: zarządzaniu kapitałem intelektualnym, zarządzaniu wiedzą;– funkcjonujący w uczelni proces rozwoju kapitału ludzkiego wynika i jestzgodny z jej strategią i celami;– wspieranie ustawicznego uczenia się pracowników uczelni (forma, charakter,zakres dosko<strong>na</strong>lenia dostosowane są do indywidualnych wymagańpracowników, tj. osobowość, kwalifikacje, stanowisko, zainteresowania,usytuowanie w strukturze organizacyjnej itp.);– zapewnienie aktywnego uczestnictwa pracownikóww konferencjach, sympozjach, semi<strong>na</strong>riach, szkoleniach itd.;– systematyczne organizowanie konferencji, sympozjów, semi<strong>na</strong>riów przezuczelnię;– pomaganie pracownikom w osiąganiu celów zarówno zawodowych, jaki osobistych;– systematycz<strong>na</strong> kompleksowa oce<strong>na</strong> pracowników;– oce<strong>na</strong> własnej pracy,– <strong>na</strong>gradzanie <strong>na</strong>jlepszych <strong>na</strong>ukowców i dydaktyków;– długoterminowe systemy motywacyjne (w tym atrakcyjne wy<strong>na</strong>grodzeniapozapłacowe);– skuteczny system rekrutacji i selekcji pracowników;– planowanie „ścieżek kariery”, indywidualnego rozwoju pracownika;– jasne i wyraźnie sprecyzowane zasady semestralnej oceny studenta, a takżejego pracy dyplomowej i magisterskiej oraz egzaminów dyplomowychi magisterskich;– pobudzanie zaangażowania studentów w pracę <strong>na</strong>ukową poprzez koła<strong>na</strong>ukowe, forum dyskusyjne, spotkania;– wspieranie wspólnej pracy, tworzenie grup zadaniowych, ścieranie siępoglądów, zarządzanie konfliktami, nieformalne sieci, „wspólnota wymianydoświadczeń”;– intensywność kontaktów;– spotkania nieformalne;– czas <strong>na</strong> myślenie; integracja;– pobudzanie kreatywności itd.– tworzenie sprzyjających struktur i systemów, ułatwiających proces ustawicznegouczenia się oraz dzielenia się wiedzą członków organizacji;– upowszechnianie standardów organizacji procesu dydaktycznego;– tworzenie drożnych i sprawnych systemów komunikacyjnychi informatycznych,– eksperymentowanie z nowymi metodami;– ustawiczne podnoszenie jakości kształcenia;113


Agnieszka Sokołowskakapitałstrukturalnywewnętrznykapitałstrukturalnyzewnętrznyrelacyjny– skuteczne wdrażanie nowych rozwiązań w zakresie procesu kształceniai zarządzania uczelnią;– racjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> organizacja roku akademickiego;– optymal<strong>na</strong> organizacja zajęć dydaktycznych (przyjaz<strong>na</strong> zarówno wykładowcom,jak i studentom);– określenie metod przeprowadzania egzaminów i zaliczeń;– kształtowanie kultury organizacyjnej;– kultywowanie zwyczajów, historii uczelni;– tworzenie baz danych;– zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania;– programy szkoleniowe wspomagane komputerowo (computer-based training);– wykorzystywanie internetu, poczty elektronicznej;– powszech<strong>na</strong> i ułatwio<strong>na</strong> dostępność do zbiorów bibliotek, czytelni;– zarządzanie strategiczne (tworzenie strategii jest świadomie prowadzonejako proces uczenia się; wszyscy pracownicy uczestniczą w tworzeniu wizjiprzyszłości organizacji);– rozwój procesów organizacyjnego uczenia się oraz uczenia się poszczególnychczłonków uczelni wyższej;– utrzymywanie i podnoszenie jakości oferowanych przez uczelnię produktówi usług edukacyjnych;– profesjo<strong>na</strong>lne zarządzanie uczelnią;– tworzenie map <strong>wiedzy</strong>;– przechowywanie <strong>wiedzy</strong>;– wielostronne wykorzystanie <strong>wiedzy</strong>;– pobudzanie innowacyjności itd.– systematycz<strong>na</strong> wymia<strong>na</strong> pracowników <strong>na</strong>ukowych i studentów między innymiośrodkami;– transfer perso<strong>na</strong>lny obejmujący formalne i nieformalne kontakty pracownikówwyższych uczelni z przedstawicielami praktyki gospodarczej;– transfer <strong>wiedzy</strong> i technologii, obejmujący ekonomicznei techniczne a<strong>na</strong>lizy (rozwój nowego produktu, rozwój nowej metodytechnologicznej, przekazanie licencji, itp.) dla przedsiębiorstw;– współtworzenie modeli, opracowywanie metod i technik ułatwiającychzarządzanie, stwarzanie podłoża dla ich aplikacji oraz weryfikacji w czasie(opieka <strong>na</strong>d konkretnymi projektami badawczymi);– tworzenie wspólnych przedsięwzięć (ułatwienia dla prowadzenia wspólnychbadań);– zakładanie przez pracowników uczelni firm typu spin-off, wykorzystującychw tym celu intelektualne i materialne zasoby uczelni;– zaproszenie do uczestniczenia przedstawicieli praktyki gospodarczejw konferencjach, semi<strong>na</strong>riach <strong>na</strong>ukowych;– współtworzenie parków <strong>na</strong>ukowych, centrów innowacjii technologii, instytucji „pomostowych” (np.: współpraca z małymi firmami jakopoś<strong>red</strong>nikami transferu technologii);– umożliwianie odbywania staży przez studentów;– organizacja praktyk studenckich;– kształtowanie dobrych relacji ze społecznością lokalną;– kształtowanie skutecznej polityki marketingowej;– dbanie o wizerunek i reputację uczelni;– organizacja „otwartych drzwi”;– uczestniczenie w targach edukacyjnych;– ustawiczne monitorowanie otoczenia, itd.114Źródło: opracowanie własne


Zarządzanie kapitałem intelektualnym w uczelniDla celów maksymalizacji wartości kapitału intelektualnego ważne jest, by m.in.:• jedną z podstawowych wartości uczelni był jej kapitał intelektualny (warto uzyskaćuz<strong>na</strong>nie wysokiej wartości <strong>wiedzy</strong> i kapitału intelektualnego);• występował ogólny dostęp do informacji;• pracownicy i studenci odczuwali poczucie przy<strong>na</strong>leżności i lojalności wobecuczelni i zdobyli umiejętność ustawicznego, świadomego uczenia się;• prowadzić odpowiednio zorganizowany ciągły proces rozwoju zawodowegokażdego z pracowników;• uzyskać „orientację <strong>na</strong> studenta” – czyli ukierunkowanie <strong>na</strong> identyfikację, antycypacjęi zaspokajanie jego potrzeb;• posiąść wysoki poziom motywacji pracowników ukierunkowanej <strong>na</strong> rozwój i tworzenieinnowacji;• stworzyć klimat organizacyjny sprzyjający twórczości i innowacjom, który umożliwieksperymentowanie i uczenie się <strong>na</strong> błędach;• kreować przestrzeń dla nowości oraz pobudzać kreatywności;• w procesie uczenia się uczestniczyli wszyscy członkowie organizacji;• uczelnia stwarzała warunki dla rozwoju swoich uczestników;• uczelnia stosowała różnorodne drogi motywowania swoich pracowników douczestnictwa w procesie uczenia się, przy założeniu, że każdy może uczyć sięw inny sposób;• proces uczenia się był ciągły i świadomy.PodsumowanieZ<strong>na</strong>lezienie „złotego środka” <strong>na</strong> zarządzanie kapitałem intelektualnym w uczelni nie jestzadaniem łatwym. Taka „recepta <strong>na</strong> szczęście” musiałaby mieć spory stopień uniwersalności,dawać możliwości kreatywnego postępowania, być racjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong>, przemyśla<strong>na</strong>, zakładać różnesce<strong>na</strong>riusze. A przecież każda instytucja edukacyj<strong>na</strong> jest specyficz<strong>na</strong>. W tym kontekście trudnojest mówić o uniwersalności. To tak jakby szukać prawdy uniwersalnej. Tak jak wiedza istniejew określonym kontekście, tak każda uczelnia wypracowuje sobie swoją indywidualność,odrębność, typowe zachowanie w określonych warunkach. A wyrazem i niejako podwalinątej niepowtarzalności jest potencjał intelektualny. Kreowanie owej niepowtarzalności i świadomaochro<strong>na</strong> przed jej powielaniem przez konkurentów jest warunkiem koniecznym przychęci budowania przewagi konkurencyjnej, zwłaszcza <strong>na</strong> trudnych do kopiowania aktywachniematerialnych. Jednocześnie warto pamiętać, iż specyfika kapitału intelektualnego w przypadkuuczelni będzie wyz<strong>na</strong>czać kierunki jego identyfikacji, pomiaru oraz wykorzystaniai rozwoju. Szczególne miejsce w zbiorze kluczowych kompetencji uczelni będzie zajmowałindywidualny kapitał intelektualny pracowników (zwłaszcza <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych), którzyniejednokrotnie samodzielnie wyz<strong>na</strong>czają ścieżki swojego rozwoju, koncentrując się <strong>na</strong> <strong>na</strong>jważniejszychzainteresowaniach <strong>na</strong>ukowo-badawczych. Taki stan rzeczy nie oz<strong>na</strong>cza jed<strong>na</strong>k,że nie ma tu już miejsca dla stymulowania ich potencjału poprzez świadomą i racjo<strong>na</strong>lnądziałalność uczelni w tym zakresie. Uczelnie nie powinny zapomi<strong>na</strong>ć również o potencjaleswoich pracowników administracyjnych oraz studentów, przygotowując programy usprawniającepodnoszenie kwalifikacji tych pierwszych oraz zapewniające efektywność procesudydaktycznego tych drugich.115


Agnieszka Sokołowska• AbstractNew economy, based mostly on globalisation, forces organisations (including universities) to findsources of competitive advantage inside institutions. The meaning of human resources and intangible assets’is growing. One of the ways to win in a fierce competition is an appropriate ma<strong>na</strong>gement of intellectualcapital. The article presents a process of such ma<strong>na</strong>gement in a university. The process includes threestages: identification, evaluation and development of intellectual capital.Nota o autorzeAutorka jest adiunktem w Katedrze Nauk o Przedsiębiorstwie <strong>na</strong> Wydziale Gospodarki Regio<strong>na</strong>lneji Turystyki Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Jej główne zainteresowania <strong>na</strong>ukowo-badawczeoscylują wokół szeroko pojętej tematyki aktywów niematerialnych (zarządzanie kapitałem intelektualnym,zarządzanie wiedzą, nowoczesne formy organizacji, itd.), co z<strong>na</strong>jduje odzwierciedlenie w licznychpublikacjach <strong>na</strong>ukowych.116


Amir FazlagićMarian GoryniaAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Poz<strong>na</strong>niuRaport o kapitale intelektualnymAkademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niuPomiar kapitału intelektualnego jest wielkim wyzwaniem, przed którym stoją współczesnespołeczeństwa i instytucje. Wiedza może być zarówno dobrem publicznym, jak i prywatnym.Dzielenie się wiedzą nie oz<strong>na</strong>cza dla właściciela jej utraty. W przeciwieństwie do aktywów materialnychintensywne korzystanie z zasobów <strong>wiedzy</strong> nie powoduje utraty ich wartości: im częściejkorzystamy z <strong>wiedzy</strong>, tym szybciej jej wartość wzrasta. Zarządzanie współczesnymi organizacjamiw oparciu o sprawozdania fi<strong>na</strong>nsowe przypomi<strong>na</strong> jazdę <strong>na</strong> koniu, siedząc tyłem do kierunkujazdy: widzimy jedynie przeszłość. Dlatego inicjatywy, takie jak prezentowa<strong>na</strong> poniżej, mają <strong>na</strong>celu dostarczenie lepszej jakości informacji, które pozwolą <strong>na</strong> efektywniejszą alokację zasobóww polskim szkolnictwie wyższym. W gospodarce opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> rosną bowiem wymaganiastawiane uniwersytetom w zakresie ich wkładu w rozwój ekonomiczny, społeczny i kulturalny.W raporcie uwzględniono doświadczenia zebrane przy tworzeniu raportów o kapitaleintelektualnym za granicą: m.in.: Intellectual Capital Report, publikowany wspólnie w AustrianResearch Centers Seibersdorf oraz w German Aerospace Center DLR Niemczech, a także raportypublikowane przez duńskiego producenta oprogramowania – firmę SYSTEMATIC. Naostateczną postać tego raportu miały wpływ inicjatywy dotyczące pomiaru <strong>wiedzy</strong> powstałew ramach projektu PRISM 1 , Raport ONZ (Measuring Knowledge Assets of a Nation: KnowledgeSystems for Development) 2 ; The New Guide to Intellectual Capital Statements 3 , a także wieleinnych opracowań. W prezentowanym raporcie uwzględniono specyfikę zarządzania szkołąwyższą i polskie realia.Zamierzeniem autorów jest, aby powstały raport ukazywał się cyklicznie. Jest to wskazanez dwóch powodów:1. Nakłady inwencji i czasu poniesione w trakcie powstawania raportu nie wymagajądublowania w przypadku realizacji <strong>na</strong>stępnej edycji. Powstała już klisza, którą przyniewielkich <strong>na</strong>kładach moż<strong>na</strong> corocznie replikować.1A Scoring Methodology for Ranking Company Disclosure on Intangibles, EU Prism Research Project WP,04.08.2002.2United Nations Advisory Meeting of the Department of Economic and Social Affairs, New York, 4-5.09.2003.3The Danish Ministry of Science, Technology and Innovation, Copenhagen, luty 2003.117


Amir Fazlagić, Marian Gorynia2. Wartość informacyj<strong>na</strong> każdego <strong>na</strong>stępnego raportu będzie wzrastać, jeśli będąprezentowane dane z lat poprzednich.Autorzy raportu mają <strong>na</strong>dzieję, że po opublikowaniu pierwszego raportu uda się sprowokowaćkonstruktywną dyskusję <strong>na</strong> temat informacji w nim zawartych w gronie wszystkich zainteresowanychrozwojem Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu. Struktura niniejszego raportu, sposóbprezentacji danych i jego logika w swojej obecnej postaci zostały stworzone według <strong>na</strong>jnowszej<strong>wiedzy</strong> i doświadczeń. Nie oz<strong>na</strong>cza to jed<strong>na</strong>k, że osiągnięto formę dosko<strong>na</strong>łą. Publikacja ta mazachęcić do refleksji, motywować do działania, czyli po prostu służyć dobru ogólnemu.Raport o kapitale intelektualnym Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu ma stanowić uzupełnieniedla ukazujących się w prasie rankingów uczelni wyższych. Jakość danych dostarczanych przezuczelnie do <strong>red</strong>akcji opracowujących rankingi nie zawsze jest wysoka i trudno ją zweryfikować.Rankingi publikowane w prasie popularnej powinny być traktowane z dużą rezerwą, ponieważodzwierciedlają one preferencje podmiotów, które te rankingi publikują 4 . Niniejszy raport możestanowić istotny przyczynek do budowy ogólnokrajowego systemu pomiaru kapitału intelektualnegow szkołach wyższych, jako alter<strong>na</strong>tywy lub uzupełnienia dla często krytykowanychrankingów przygotowywanych przez dziennikarzy.Zarządzanie strategiczne uczelniąSzkoła wyższa jest systemem złożonym, pod wieloma względami nieprzewidywalnymi z tego względu musi być starannie <strong>na</strong>dzorowa<strong>na</strong>. Informacja zwrot<strong>na</strong> <strong>na</strong> temat rezultatów „starannego<strong>na</strong>dzoru” musi być przekazywa<strong>na</strong> jednostkom, które są w stanie zinterpretować dane,a w razie potrzeby <strong>na</strong> ich podstawie podjąć działania. Z tego względu zapewnienie „informacjizwrotnej” jest być może <strong>na</strong>jważniejszą rolą systemu wskaźników. Jak zauważył D.T Campbell,tajemnicą innowacji jest selekcja z perspektywy czasu, a nie przewidywanie zmiany 5 . Klasykzarządzania W. Edwards Deming uz<strong>na</strong>ł identyfikację problemu za <strong>na</strong>jważniejszy obowiązekkierownictwa. Prezentowany raport ma za zadanie uświadomienie środowisku <strong>na</strong>ukowemui jego otoczeniu kluczowych problemów i wyzwań po to, aby łatwiej moż<strong>na</strong> było formułowaćcele strategiczne.O wartości kapitału intelektualnego decyduje kontekst, w jakim ma on być wykorzystany(rysunek 1). Zasoby intelektualne obecne w jednej organizacji mogą być bezcenne, a w innejokażą się bezwartościowe. Żadne, <strong>na</strong>wet <strong>na</strong>jbardziej odważne i dalekowzroczne działanianie mogą przynieść skutku, jeśli nie zostaną skoordynowane. Dlatego istotną rolę w raporcieodgrywa strategia oraz cele strategiczne uczelni. Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Poz<strong>na</strong>niu posiadamisję i zestaw celów strategicznych. Są nimi:1. BADANIA NAUKOWECel badania realizowany przez:• stałe podnoszenie kwalifikacji i wspieranie rozwoju <strong>na</strong>ukowego pracowników,• rozwijanie badań we współpracy z ośrodkami zagranicznymi,• rozszerzenie zakresu badań służących praktyce gospodarczej;1184F. Tave<strong>na</strong>s, Quality Assurance: A Reference System for Indicators and Evaluation Procedures, kwiecień 2003, s. 35.5D.T. Campbell, Comment on Robert J. Richard’s „The Natural Selection Model of Conceptual Evolution”, “Philosophyof Science” 44, s. 506.


Raport o kapitale intelektualnym Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu2. EDUKACJACel realizowany przez:• rzetelne przekazywanie <strong>wiedzy</strong> ugruntowanej teoretycznie, jednocześnie<strong>na</strong>stawionej <strong>na</strong> realia gospodarcze,• rozbudowę oferty edukacyjnej, aktualizowanie programów i treści <strong>na</strong>uczania,podporządkowane podążaniu za potrzebami współczesnej gospodarki,• stosowanie europejskich standardów <strong>na</strong>uczania,• rozwijanie orientacji między<strong>na</strong>rodowej,• wszechstronne przygotowanie do kariery zawodowej;3. FUNKCJONOWANIE UCZELNICel realizowany przez:• zapewnienie dobrej jakościowo i dostosowanej do możliwości uczelni infrastruktury,niezbędnej do prowadzenia działalności badawczej i dydaktycznej,• tworzenie klimatu sprzyjającego wzajemnej współpracy i życzliwości,• budowanie lojalności wobec Alma Mater,• unowocześnienie systemu zarządzania uczelnią poprzez wykorzystanie <strong>na</strong>jnowszychtechnologii,• rozwijanie między<strong>na</strong>rodowej wymiany studentów i pracowników,• utrzymanie ścisłych związków z absolwentami.Rysunek 1. Proces zarządzania strategicznego AE w Poz<strong>na</strong>niuŹródło: opracowanie własneRaport ma za zadanie poprawę przejrzystości procesu zarządzania uczelnią szczególnie <strong>na</strong>poziomie działań i rezultatów (rysunek 2).W organizacjach intensywnie wykorzystujących wiedzę efektywność pracy i realizacjizadań nie zależy wyłącznie od czysto „intelektualnych” parametrów. Dlatego zespół badawczyzdecydował się mierzyć nie tylko „umysły”, lecz także serca. W raporcie zawarto wyniki pomiarusatysfakcji pracowników z wykonywanej pracy oraz satysfakcji studentów. W tym celuprzeprowadzono w grudniu 2004 roku dwa badania. Jedno dotyczyło satysfakcji pracowników,a drugie satysfakcji studentów.119


Amir Fazlagić, Marian GoryniaRysunek 2. Priorytety strategiczne Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niuŹródło: opracowanie własneKapitał intelektualny nie jest atrybutem wyłącznie poszczególnych osób, lecz także zespołówludzkich, dlatego autorzy starali się położyć <strong>na</strong>cisk <strong>na</strong> pomiar funkcjonowania społeczności,więzi współpracy. Stąd duże z<strong>na</strong>czenie ma pomiar kapitału strukturalnego, który jest uzupełnieniemkapitału ludzkiego.Rzeczywistym miernikiem sukcesu uniwersytetu jako instytucji kształcącej jest sukces jegoabsolwentów lub długookresowy wpływ prowadzonych tam badań <strong>na</strong>ukowych <strong>na</strong> rozwójspołeczeństwa. Tymczasem <strong>na</strong>jczęściej stosowane wskaźniki pomiarowe dotyczą perspektywykrótkookresowej. Tym bardziej <strong>na</strong>leży zabiegać o stworzenie w Polsce systemu pomiaru efektywnościdługookresowej dla szkół wyższych.Na potrzeby raportu stworzono <strong>na</strong>rzędzie pomiarowe – barometr zarządzania strategicznego– mające służyć do pomiaru postępów wdrażania pewnych wybranych działań i procesówstrategicznych. Jest to – uproszczo<strong>na</strong> z konieczności – forma w stosunku do planowanej.Pierwotnie planowano wdrożyć instrument pomiarowy wzorowany <strong>na</strong> zrównoważonej karciewyników (BSC). Jed<strong>na</strong>k w przyszłości warto by się zastanowić <strong>na</strong>d wprowadzeniem systemumonitorowania realizacji celów strategicznych według przykładu podanego poniżej:Nazwa celu strategicznego:>>> CEL nr 1Jakie działania podejmowano w celu jego realizacji?Co się udało osiągnąć?Czego się nie udało osiągnąć?120Zarządzanie procesowe uczelnią<strong>Uczelnia</strong> realizuje wiele <strong>na</strong>kładających się <strong>na</strong> siebie w czasie procesów, w które zaangażowanesą różne komórki organizacyjne. Procesy strategiczne są głównymi platformami spajającymijednostki organizacyjne uczelni. Opis funkcjonowania uczelni wzdłuż procesów jestinteresującym wyzwaniem pomiarowym, którego nie udało się <strong>na</strong> razie zrealizować. Jest onoszczególnie ważne, ponieważ:


Raport o kapitale intelektualnym Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu1. Najbardziej złożony proces – edukacja <strong>na</strong> studiach dziennych może trwać pięći więcej lat, a w jego realizację, z punktu widzenia studenta, zaangażowanychjest bezpoś<strong>red</strong>nio kilkadziesiąt lub kilkaset osób (przede wszystkim pracownicy<strong>na</strong>ukowi i dydaktyczni oraz pracownicy dzieka<strong>na</strong>tów).2. <strong>Uczelnia</strong> działa jednocześnie, <strong>na</strong> co <strong>na</strong>jmniej trzech rynkach: kształcenie studentówdziennych i zaocznych, studia podyplomowe oraz badania <strong>na</strong>ukowe. Każdyz tych trzech obszarów angażuje często te same zasoby. Utrudnia to wyodrębnieniecentrów kosztowych (względnie centrów zysku), zarządzanie zasobami i ichalokację. Dlatego konieczne jest posługiwanie się wysoce niepraktyczną wartościązagregowaną – „koszty ogólnouczelniane”.Wśród procesów, które zasługiwałyby <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizę i opis wymienić moż<strong>na</strong> (w <strong>na</strong>wiasachpodano wynik końcowy procesu):1. rekrutację studentów (przyjęcie <strong>na</strong> studia);2. realizację procesów badawczych (przyjęcie wyników projektu przez zleceniodawcę);3. kształcenie kadr <strong>na</strong>ukowych (uzyskanie stopnia doktora <strong>na</strong>uk ekonomicznych lubwyższego);4. edukację <strong>na</strong> studiach dziennych (przyz<strong>na</strong>nie tytułu licencjata lub magistra);5. kształcenie <strong>na</strong> studiach podyplomowych (ukończenie studiów podyplomowychi wydanie świadectwa ich ukończenia).Na każdy z wyżej wymienionych procesów składają się subprocesy np. dla procesu badań<strong>na</strong>ukowych subprocesami są: realizacja badania ankietowego, wyjazd <strong>na</strong> konferencję, publikacja<strong>na</strong>ukowa itp.Zarządzanie procesowe jest utrudnione w obecnych uwarunkowaniach prawnych i kulturowychze względu <strong>na</strong> funkcjonowanie Humboldtowskiego wzorca zarządzania uniwersytetem,w którym badania <strong>na</strong>ukowe i edukacja są ściśle powiązane (tworzą jedność). W praktyce wzorzecten nie zawsze się jed<strong>na</strong>k sprawdza, ponieważ jakość badań <strong>na</strong>ukowych nie jest głównymkryterium branym pod uwagę przy alokacji zasobów przez<strong>na</strong>czanych <strong>na</strong> dydaktykę.Wskaźniki pomiaroweWśród wskaźników pomiarowych starano się uwzględnić nie tylko doraźne uwarunkowaniafunkcjonowania uczelni, lecz także ukazać pewne zjawiska w szerszym kontekście.Przykładami takich wskaźników są: liczba kobiet zajmujących stanowiska kierownicze orazwskaźnik <strong>na</strong>sycenia uczelni komputerami. Pierwszy ze wskaźników jest bezpoś<strong>red</strong>nią odpowiedzią<strong>na</strong> politykę Komisji Europejskiej, która chce promować udział kobiet w badaniach<strong>na</strong>ukowych (women in science). Jeśli chodzi o <strong>na</strong>sycenie komputerami, to wskaźnik ten wpisujesię w strategię budowy społeczeństwa informacyjnego w Europie (information society).Informatyzacja jest zjawiskiem powszechnym i nie ominęła także uczelni. Zanim powstałraport, nie był z<strong>na</strong>ny podstawowy wskaźnik stosowany w badaniach dotyczących informatyzacji– liczba komputerów przypadających <strong>na</strong> jednego pracownika. W przypadku AkademiiEkonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu jego wartość wynosi 0,77. W istocie liczba komputerów będącychwłasnością uczelni przekracza liczbę jej pracowników, lecz wiele z nich jest <strong>na</strong> wyposażeniusal dydaktycznych oraz w serwerowniach.Raport kończy się tabelą, zawierającą w formie syntetycznej zestawienie wskaźników opisującychkapitał intelektualny uczelni.121


Amir Fazlagić, Marian GoryniaStruktura tej tabeli opiera się <strong>na</strong> dwóch założeniach odnoszących się do kapitału intelektualnego:1. Kapitał intelektualny tworzą ludzie (kapitał ludzki) oraz struktura (kapitał strukturalny).Kapitał ludzki to „eksperci”, personel o <strong>na</strong>jwyższych kompetencjach,stanowiący rdzeń organizacji. Na kapitał strukturalny składają się: sposób organizacji(procesy), systemy zarządzania, kultura organizacyj<strong>na</strong>, a także reputacja.Działalność <strong>na</strong>ukowa i dydaktycz<strong>na</strong> (w zakresie profilu uczelni – tzn. ekonomii,<strong>na</strong>uk o zarządzaniu i towaroz<strong>na</strong>wstwa) stanowi sedno działalności i jest realizowa<strong>na</strong>przez ekspertów. Pracownicy realizujący procesy równie ważne dla funkcjonowaniauczelni, lecz nietworzący wysokiej wartości dodanej z punktu widzeniaklienta (studenta, zleceniodawcy projektów badawczych), to personel zajmującysię <strong>na</strong>uczaniem języków obcych, personel administracyjny. Takie kryteria podziałusą powszechnie przyjęte w literaturze dotyczącej kapitału intelektualnego.2. Z <strong>na</strong>tury kapitału intelektualnego wynika także drugi podział <strong>na</strong> zasoby, procesyi wyniki, przedstawiony w tabeli 1.Tabela 1. Podział kapitału intelektualnegoZasoby(Co posiadamy?)Procesy(Jakie działania podejmujemy?)Rezultaty(Jakie wyniki osiągamy?)Źródło: opracowanie własneKapitał ludzkiKapitał strukturalny122Wskaźniki pomiarowe powinny być traktowane jako wsparcie dla procesu decyzyjnego,a nie jako obiektywne fakty.Wskaźniki muszą być przedstawiane w grupach, a nie pojedynczo po to, aby pokazać ichkontekst.Używanie tego samego zestawu wskaźników do pomiaru różnych podmiotów w systemieszkolnictwa wyższego ma uzasadnienie tylko wówczas, gdy instytucje te charakteryzują podobnecele strategiczne i podobny obszar odpowiedzialności. W przypadku Akademii Ekonomicznejw Poz<strong>na</strong>niu do uczelni takich zaliczyć moż<strong>na</strong> by wszystkie akademie ekonomiczne w Polsce,w tym m.in. SGH w Warszawie, a także niektóre uczelnie prywatne. Uczelnie te mogłybyprzystąpić do konsorcjum w celu przeprowadzania pomiarów porów<strong>na</strong>wczych i uczenia się<strong>na</strong> podstawie <strong>na</strong>jlepszych i <strong>na</strong>jgorszych praktyk.Na końcu raportu zawarto zestawienie wskaźników pomiarowych. Wskaźniki te mają służyćcelom, takim jak:• monitorowanie postępów w realizacji celów,• alokacja zasobów,• mechanizm wspierania procesu podejmowania decyzji,• wywołanie dyskusji <strong>na</strong> forum uczelni,• porów<strong>na</strong>nia (benchmarking) po to, aby zainicjować wymianę <strong>wiedzy</strong> pomiędzyuczestnikami systemu.


Raport o kapitale intelektualnym Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niuW tabeli 2 przedstawiono wskaźniki, których nie uwzględniono w raporcie, a które zdaniemautorów mają istotną wartość informacyjną o funkcjonowaniu uczelni (może uda się jeuwzględnić w kolejnych edycjach raportu).Tabela 2. Wskaźniki pomiarowe niezamieszczone w Raporcie o kapitale intelektualnym Akademii Ekonomicznejw Poz<strong>na</strong>niuNazwawskaźnikaZagranicznipracownicy<strong>na</strong>ukowiDziałalnośćopiniotwórczai politycz<strong>na</strong>Ś<strong>red</strong>nia liczbakandydatów <strong>na</strong>jedno miejsceKontakty<strong>na</strong>ukowePraktycznewykorzystaniewynikówInbreedingŹródło: opracowanie własneKomentarzInter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja działalności <strong>na</strong>ukowej wymaga, aby bramy uczelni w Polsceotwierały się szerzej dla wykładowców zagranicznych. W AE w Poz<strong>na</strong>niu odbywająsię wykłady zagranicznych wykładowców, lecz nie ma praktyki zatrudniania ich <strong>na</strong>dłuższy okres.Popularyzacja osiągnięć <strong>na</strong>ukowych jest bardzo ważnym zadaniem. KomisjaEuropejska akcentuje z<strong>na</strong>czenie podnoszenia poziomu <strong>wiedzy</strong> w społeczeństwie(public understanding of science). Bardzo łatwo jest wykryć istnienie takiejdziałalności prowadzonej przez <strong>na</strong>ukowców. Z<strong>na</strong>cznie trudniej zmierzyć wagęi „wyskalować”, jaka jest waga ekspertyzy przedkładanej przez <strong>na</strong>ukowca <strong>na</strong>zamówienie Sejmu RP w stosunku do udziału w programie publicystycznymw telewizji ogólnopolskiej?Wskaźnik ten ukazuje zainteresowanie uczelnią w środowisku studentów. Na jegowartość wpływ ma wiele czynników zewnętrznych, między innymi liczebnośćposzczególnych roczników młodzieży, sytuacja <strong>na</strong> rynku pracy, a także reputacjauczelni.Powiązania sieciowe są podstawą funkcjonowania nowoczesnych organizacjiopartych <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>. Dość często stosowany wskaźnik ukazujący liczbępodpisanych umów o współpracy z podmiotami zewnętrznymi nie informujewystarczająco precyzyjnie o intensywności ani jakości tej współpracy.Model liniowy tworzenia <strong>wiedzy</strong> w gospodarce nie sprawdził się. Obecniewymaga się od <strong>na</strong>ukowców przejmowania odpowiedzialności za wytworzonąwiedzę. Jednym z przejawów jest stymulowanie przedsiębiorczości akademickiej.Generalnie chodzi jed<strong>na</strong>k o minimalizację negatywnych skutków tworzenia <strong>wiedzy</strong><strong>na</strong> potrzeby środowiska <strong>na</strong>ukowego o niskiej użyteczności dla społeczeństwa.Pomiar wyników wykorzystania powstałej <strong>na</strong> uniwersytecie <strong>wiedzy</strong> powinien byćostatecznym testem <strong>na</strong> jakość prowadzonych badań <strong>na</strong>ukowych.Powszechnie z<strong>na</strong>ne są negatywne skutki dla <strong>na</strong>uki zjawiska, które w językuangielskim określane jest mianem inbreedeng. Chodzio zatrudnianie <strong>na</strong> uniwersytetach ich absolwentów. Ogranicza to innowacyjnośći mobilność kadr <strong>na</strong>ukowych. W Niemczech zatrudnianie absolwentów <strong>na</strong>macierzystych uniwersytetach jest zakazane.Wnioski końcoweBudowa gospodarki opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> (GOW) w Europie jest celem strategicznym KomisjiEuropejskiej. Podniesienie innowacyjności gospodarek krajów UE jest sposobem <strong>na</strong> utrzymanieobecnego poziomu życia w Europie w erze gospodarki globalnej. Szeroko rozumiany kapitałintelektualny jest uz<strong>na</strong>wany za klucz do osiągnięcia sukcesu zarówno dla przedsiębiorstw,jak i innych systemów ekonomiczno-społecznych, w tym także uniwersytetów. Wraz z dez-123


Amir Fazlagić, Marian Goryniaaktualizacją modelu linearnego tworzenia <strong>wiedzy</strong>, w którym uniwersytety były usytuowane<strong>na</strong> początku „łańcucha produkcji <strong>wiedzy</strong>”, pojawiła się potrzeba stworzenia nowych metodzarządzania <strong>na</strong>uką. Opisywany tutaj projekt Raport o kapitale intelektualnym <strong>na</strong>leży uz<strong>na</strong>ć zajeden z możliwych sposobów prowadzących do usprawnienia zarządzania uczelnią wyższą, jaki podniesienia jej prestiżu i „widzialności” <strong>na</strong> arenie krajowej i między<strong>na</strong>rodowej. Prezentowanew nim koncepcje odpowiadają aktualnym wyzwaniom i postulatom wysuwanym wobec sektorawyższej edukacji przez Komisję Europejską.Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Poz<strong>na</strong>niu jest liderem wśród wyższych uczelni ekonomicznychw Polsce. W rankingach krajowych zajmuje regularnie drugie – trzecie miejsce, co u jednychwywołuje poczucie dumy, a u innych niedosytu.Integracja Europejska, Strategia Lizbońska, a w szczególności Europejski Obszar Badawczy(ERA) rzucają polskim placówkom <strong>na</strong>ukowym nowe wyzwania. Omawiany projekt jest wpisanyw kontekst integracji europejskiej. Jego założenia i filozofia odzwierciedlają aktualne tendencjew zakresie zarządzania systemami innowacji <strong>na</strong> poziomie mikro- i makroekonomicznym. AkademiaEkonomicz<strong>na</strong> w Poz<strong>na</strong>niu ma szansę <strong>na</strong> doko<strong>na</strong>nie z<strong>na</strong>czącego kroku w swoim rozwojui wzmocnienia swojej pozycji w regionie.Proponowane tutaj rozwiązania nie zostały <strong>na</strong>rzucone odgórnie, ale z pewną dozą prawdopodobieństwamoż<strong>na</strong> stwierdzić, że w przyszłości staną się one obowiązującymi standardami.Dla wiodących polskich uczelni ekonomicznych kluczową kwestią jest więc pytanie: Czy wartorealizować ten projekt już teraz (wykorzystać przewagę, jaką uzyskuje pionier/innowator), czyteż odłożyć go <strong>na</strong> później?124BibliografiaCelemi Monitor 2000, Celemi AB, 2001.A. Fazlagić, Gospodarka <strong>wiedzy</strong>, „Problemy Jakości” 2001, nr 2.A. Fazlagić, Przedsiębiorstwo oparte <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> (The Knowledge Business), „Bank i K<strong>red</strong>yt” 2001, nr 10.C.T. Fitz-Gibbon, Ewaluacja w epoce wskaźników. Wyzwania dla zarządzania sektorem publicznym,„Państwo i Rynek” 2004, nr 2.Gudelines for Intellectual Capital Statements – A Key to Knowledge Ma<strong>na</strong>gement, Danish Agency for Tradeand Industry, Ministry of Trade and Industry, Copenhagen, November 2000.Guidelines for Ma<strong>na</strong>ging and Reporting on Intangibles (Intellectual Capital Report), Meritum Project2002.Intellectual Capital Statements – The New Guideline, Ministry of Science Technology and Innovation,February 2003.Intellectual Capital Report 2001/2002, DIEU Leadership Progress, The Danish Leadership Institute,www.dieu.com.Knowledge Account 1999, Director’s report, ATP in 1999, Ma<strong>na</strong>gement Activities, Accounts For 1999.P. Ordonez de Pablos, Measuring and Reporting Knowledge-Based Resources: The Intellectual CapitalReport, Dep. De Administracion de Empresas y Contabilidad, University of Oviedo, Spain.• AbstractContemporary societies and institutions face a great challenge of measuring intellectual capital.Knowledge can be a public and a private resource, but sharing knowledge doesn’t mean that we lose it.The more we use it, the faster its value is growing. Nowadays, ma<strong>na</strong>gement is very difficult because weonly see past events and cannot p<strong>red</strong>ict the future. Therefore, the paper aims at presenting an idea which


Raport o kapitale intelektualnym Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niuwill help in more effective alocation of resources in Polish higher education system. It is essential, becausein knowledge-based economy requirements of economic, social and cultural activities of universities aregrowing.Nota o autorachAmir Fazlagić jest adiunktem w Katedrze Usług Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu.Marian Gorynia jest profesorem w Katedrze Handlu Między<strong>na</strong>rodowego Akademii Ekonomicznejw Poz<strong>na</strong>niu.125


Kazimierz W. RogozińskiAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Poz<strong>na</strong>niuJak moż<strong>na</strong> uchronić<strong>na</strong>uczyciela akademickiegood bycia ekspertem <strong>wiedzy</strong>?W materiałach z konferencji „Wymiar europejski studiów ekonomicznych w Polsce” 1 moż<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leźćzaskakujące stwierdzenie, że informatyka obwieszcza powstanie nowych „przedmiotowychontologii”. Rzadko w <strong>na</strong>ukowych publikacjach spotyka się taką pewność siebie, by nie powiedziećapodyktyczność wypowiadanych sądów odnoszących się do fundamentów poz<strong>na</strong>nia 2 .Zdaniem autora niniejszego opracowania, w tym informatycznym monologowaniu o <strong>wiedzy</strong>potrzebny jest jakiś syg<strong>na</strong>ł alarmowy, który uświadomiłby <strong>na</strong>m, czym dla dydaktyki szkół ekonomicznychjest groźba zinstrumentalizowania <strong>wiedzy</strong> lub uz<strong>na</strong>nie domi<strong>na</strong>cji jednej, jedyniesłusznej „ontologii przedmiotowej”.Usprawiedliwiając zabieranie głosu w tej kwestii, autor przyz<strong>na</strong>je, że nie jest specjalistą odGOW, ani nie zamierza się w tej modnej dziedzinie specjalizować 3 . Jego stanowisko było i jestoczywistą konsekwencją wcześniejszych wyborów. Jeden z nich był – absurdalną dla ekonomisty– decyzją, by zająć się teorią usług. Nie rozwodząc się <strong>na</strong> temat stanu teorii usług, <strong>na</strong>leży jed<strong>na</strong>kstwierdzić, że tylko z tej teoretycznej perspektywy sformułowane w tytule pytanie ma sens.Owo pytanie jest jednocześnie wyrazem dezaprobaty wobec zamiaru przekształcenia<strong>na</strong>uczyciela akademickiego w eksperta od <strong>wiedzy</strong>. Skoro nie pytamy „czy”, tylko „jak jestmożliwe”, spróbujmy udzielić pozytywnej odpowiedzi. Punktem wyjścia będzie nie przeglądpojęć, nie eksplikacja „<strong>wiedzy</strong>”, ale spojrzenie <strong>na</strong> wiedzę, jako rezultat aktywności poz<strong>na</strong>wczejczłowieka i w tym kontekście będzie moż<strong>na</strong> wskazać <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czenie kształcenia w rozwijaniutej umiejętności. Z kolei a<strong>na</strong>liza różnic między ekspertem a <strong>na</strong>uczycielem akademickim, od-1261Wymiar europejski studiów ekonomicznych w Polsce, konferencja zorganizowa<strong>na</strong> w dniach 16–17 maja 2003 rokuw Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu przez Fundację Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych, UniwersyteckąKomisję Ak<strong>red</strong>ytacyjną oraz Fundację Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu przy współpracy z OśrodkiemRozwoju Studiów Ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.2Wobec <strong>na</strong>szego obecnego przeko<strong>na</strong>nia o niemożności budowania uniwersalnej ontologii… przypomi<strong>na</strong> publikacjeempiriokrytyków, empirystów logicznych czy optymizm B. Russella – A.N. Whitehead’a. Wyrażone w ten sposóbprzeko<strong>na</strong>nie jest szczególnie zdumiewające wobec braku jakiejkolwiek wzmianki o tym, jak owe ontologie przedmiotoweodnoszą się ontologii przedmiotu Meinonga – Twardowskiego – Ingarde<strong>na</strong> i dlaczego ontologia fundamental<strong>na</strong>M. Heideggera miałaby być nieudanym przykładem budowania ontologii ogólnej? Por. W. Abramowicz, Informatykaekonomicz<strong>na</strong> w europejskim obszarze badań <strong>na</strong>ukowych i europejskim obszarze szkolnictwa wyższego, [w:] E. Panek(<strong>red</strong>.), Wymiar europejski studiów ekonomicznych w Polsce, FPAKE, Warszawa 2003, s. 104.3Co więcej, autor deklaruję, że nie chciałby być „ekspertem od <strong>wiedzy</strong>”. Może się więc dystansować od owego <strong>na</strong>ukowegomainstream’u, jak dystansował się od cybernetyki, logiki formalnej, by nie wspomnieć o innych doktry<strong>na</strong>ch,którym ulegała współczes<strong>na</strong> ekonomia.


Jak moż<strong>na</strong> uchronić <strong>na</strong>uczyciela akademickiego od bycia ekspertem <strong>wiedzy</strong>?niesio<strong>na</strong> zostanie do procesów informatyzacji ekonomii, co pozwoli zorientować się, w czymtkwi niebezpieczeństwo, przed którym stajemy i jakie są szanse jego uniknięcia. Zawartaw opracowaniu propozycja, będąca odpowiedzią <strong>na</strong> tytułowe pytanie, wyprowadzo<strong>na</strong> zostajez <strong>na</strong>stępującego sądu:Jak <strong>na</strong>uczyciela akademickiego przed byciem ekspertem <strong>wiedzy</strong> może uchronić z<strong>na</strong>jomośćtego, czym są usługi profesjo<strong>na</strong>lne, podobnie ekonomię przed informatyzacją ustrzec możeteoria usług.Klasyczne rozumienie <strong>wiedzy</strong>Powiększające się zasoby <strong>wiedzy</strong> mierzy się przyrostem geometrycznym, a w ślad za tymprzyrostem podąża liczba publikacji <strong>na</strong>ukowych, poświęconych różnym aspektom <strong>wiedzy</strong>. Niemalkażdy z autorów proponuje własne klasyfikacje bądź – ci ambitniejsi – proponują <strong>na</strong>dto różnegorodzaju hierarchizacje. Im trudniej jest <strong>na</strong>m całą tę „produkcję <strong>na</strong>ukową” 4 ogarnąć, tym bardziejwskazane jest sięgnięcie do źródeł z czasów, kiedy myśl ludzka nie ulegała tak bardzo utylitarnymdewiacjom. Dlatego dokonując arbitralnego wyboru, warto przypomnieć jeden, za to <strong>na</strong>jbardziejz<strong>na</strong>ny, wprowadzony przez Stagirytę podział <strong>wiedzy</strong>, który nie stracił swej aktualności.Wyróżniał on <strong>na</strong>stępujące trzy, wzajemnie się dopełniające, rodzaje <strong>wiedzy</strong>. Każde z tychpojęć mogłoby być tematem nie tyle osobnej książki, co całej biblioteki, więc hasłowo potraktowane,mają dawać jedynie wyobrażenie o bogactwie kryjących się za nimi z<strong>na</strong>czeń.a) Episteme – wiedza uniwersal<strong>na</strong>, „teoretycz<strong>na</strong>” 5 , tyle co poz<strong>na</strong>nie teoretyczneogarniające całe pole epistemicze danej epoki, albo – w węższym ujęciu – zespółwyobrażeń ontologicznych, teoriopoz<strong>na</strong>wczych i aksjologicznych, funkcjonującychi akceptowanych przez intelektualistów. We współczesnych interpretacjach nie tylepostmodernistycznych, co postfenomenologicznych, epistemé to zasady formułowaniawypowiedzi w ramach danego dyskursu, niedające się sprowadzić do regułlogiki formalnej 6 . Wprawdzie moż<strong>na</strong> je <strong>na</strong>zwać regułami sensu, jed<strong>na</strong>kże nie mająone charakteru normatywnego. Epistemé (czy jak u M. Foucaulta: epistema) jestczymś więcej niż tylko horyzontem (u fenomenologów) okalającym dyskurs, lecz– jak pisze B. Skarga – zindywidualizowanym aktem autora, którego wypowiedźjest reakcją <strong>na</strong> swój czas, a jednocześnie ten czas przekraczającą 7 . Upraszczając,moż<strong>na</strong> powiedzieć, że jest to wiedza będąca wynikiem poszukiwania odpowiedzi<strong>na</strong> pytanie zaczy<strong>na</strong>jące się od „dlaczego?”.b) Techne – od Arystotelesa 8 po M. Heideggera 9 techne oz<strong>na</strong>cza przede wszystkim„sztukę”, a więc mistrzostwo w kunszcie wyko<strong>na</strong>nia, i jako takie <strong>na</strong>leży do wydobywania(jako wytwarzania). Jako poiesis pozostaje jed<strong>na</strong>k w ścisłym związkuz omówioną wyżej episteme, razem oz<strong>na</strong>czają rozez<strong>na</strong>nie się w czymś, rozumienie4„Produkcja <strong>na</strong>ukowa” przywodzi <strong>na</strong> myśl „przemysł kulturowy” i prowokuje do zadania pytanie, czy rzeczywiścieweszliśmy – jako cywilizacja – w fazę postindustrialną?5Wprowadzam cudzysłów, by uzmysłowić <strong>na</strong> czym polega różnica między grecką theoriά, której łacińskim odpowiednikiembyło contemplatio, a <strong>na</strong>szym rozumieniem teorii.6Patrz: „późny” Wittgenstein z okresu weryfikacjonistycznego.7B. Skarga, Granice historyczności, PIW, Warszawa 1989, s. 156, a także 189.8Arystoteles, Etyka Nikomacheiska, 1141a 12.9M. Heidegger, Pytanie o technikę, [w:] M. Heidegger, J. Mizera, Technika i zwrot, Wyd. Baran i Suszczyński, Kraków2002, s. 14 i dalsze.127


Kazimierz W. Rogozińskiczegoś; są dopełniającą się wiedzą o istocie jakiegoś przedmiotu, mającego za celludzki pożytek. Jed<strong>na</strong>k popełnialibyśmy błąd interpretacyjny, sprowadzając technedo praktycznego zastosowania <strong>wiedzy</strong>. To, co rozstrzygające w techne nie tkwiby<strong>na</strong>jmniej w robocie i majsterce, w stosowaniu środków, lecz w odkrywaniu tego,co się nie wydobywa samo. Jako odkrywanie właśnie, nie zaś jako sporządzanie,techne jest wydobywaniem” 10 . Jest takim sposobem odkrywania, które istoczysię w dziedzinie, gdzie dzieje się odkrywanie, ujawnia nieskrytość czyli prawda(aletheia).Wpisane w kontekst (episteme i fronesis) jest techne łącznikiem między inwencjęintelektualną z dyscypliną moralną (cnotą); czasem bywa używane dla wyrażeniamożliwości korzystania z bogactw <strong>na</strong>tury, stając się synonimem twórczości artystycznej,wytwarzania czy produkowania 11 .c) Fronesis – jest rodzajem <strong>wiedzy</strong> pewnie <strong>na</strong>jtrudniejszej do przedstawienia, przedewszystkim dlatego, że nie była rezultatem aktywności poz<strong>na</strong>wczych rozumu (ratio),ani wiedzą wyspekulowaną (intellectus), ani tym bardziej wiedzą praktyczną.Choć była stałą składową <strong>wiedzy</strong>, w zależności od kontekstu historycznego i autora<strong>na</strong>bierała innego z<strong>na</strong>czenia 12 . Dla Sokratesa – który <strong>na</strong> zawsze pozostaje ideałem<strong>na</strong>uczyciela – fronesis była dążeniem do <strong>wiedzy</strong> o tym, co dobre. Dla jego ucznia(Platon Prawa) staje się wiedzą o jedności różnych sposobów przejawiania się dobrai traktowa<strong>na</strong> jest jako <strong>na</strong>jwyższa norma, <strong>na</strong>jwyższy ideał. Dla Arystotelesa jest<strong>na</strong>tomiast cnotą pozwalającą okiełznywać <strong>na</strong>miętności, pożądliwości od którychsensualne poz<strong>na</strong>nie nigdy nie jest wolne. Ale w starożytnej Grecji ukształtowało sięrównież takie rozumienie fronesis, która jest cnotą ujawniającą swą niezbędnośćw sferze publicznej (polis, koinonia). Pozwalała o<strong>na</strong> obywatelom polis i politykompiastującym funkcje publiczne orientować się w dziedzinie spraw wspólnych. Jejpodstawą był intuicyjny osąd odwołujący się także do dobra, tym razem dobrawspólnego, sama zaś fronesis stawała się symbolem cnót publicznych.Jak z powyższego wynika, mówić, że fronesis jest jakąś roztropnością, wiedzą zdroworozsądkowączy praktyczną mądrością 13 , to ograniczać, czy może <strong>na</strong>wet wypaczać jejz<strong>na</strong>czenia. Może właśnie dziś <strong>na</strong>jbardziej potrzebne okazuje się skojarzenie fronesis– a przez nią i <strong>wiedzy</strong> – z cnotą, która – jak by jej nie rozumieć – wprowadza doabstrakcyjnego procesu poz<strong>na</strong>nia element moralny, a więc antropiczny. Tak też jąrozumie H.G. Gadamer, pisząc, że fronesis jest cnotą roztropnego <strong>na</strong>mysłu 14 .Jed<strong>na</strong>k nie różnice są tu <strong>na</strong>jważniejsze, ale to, co łączy omówione wyżej kategorie.Wrażliwość poz<strong>na</strong>wcza, roztropny osąd, inwencja wpisa<strong>na</strong> w samodosko<strong>na</strong>leniesprawiają, że poz<strong>na</strong>wanie i wytwarzanie (jako wydobywanie) stają się aktywnościamidobroczynnymi i dobroczyniącymi.12810M. Heidegger, dz. cyt., s. 15.11E. Pond, Sztuka maszyny i inne pisma, Czytelnik, Warszawa 2003, s. 74–75. Tenże pisze: Techne to rodzaj inteligencji,która spełnia się w działaniu wytwórczym, tamże, s. 55.12W celu zrekonstruowania jej z<strong>na</strong>czenia korzystałem z: H. Arendt, Kryzys w kulturze, „Res publica” 1991, nr 1 oraztejże, Myślenie, Czytelnik, Warszawa 1991, W. Jeager, Paideia, Alatheia, Warszawa 2001, zwłaszcza s. 625,1203;Ch. Taylor, Źródła podmiotowości. Narodziny tożsamości nowoczesnej, PWN, Warszawa 2001, s. 530.13Zarządzanie wiedzą w społeczeństwie uczącym się, OECD, 2000, s. 14.14H.G. Gadamer, Prawda i metoda, PWN, Warszawa 2004, s. 304.


Jak moż<strong>na</strong> uchronić <strong>na</strong>uczyciela akademickiego od bycia ekspertem <strong>wiedzy</strong>?Uzupełnienia i współczesne interpretacjeWszystkie późniejsze podziały <strong>wiedzy</strong> są albo wtórne, a więc <strong>na</strong>jczęściej uszczegółowiające,albo zubożone, bo dychotomiczne. Więc nie dzięki kolejnym klasyfikacjom, ale raczejw wyniku dążenia do jedności harmonicznej powieść się może przeprowadzenie syg<strong>na</strong>lizowanegow tytule rozróżnienia między ekspertem a <strong>na</strong>uczycielem akademickim.Wypadałoby więc wskazać <strong>na</strong> owe momenty jakościowe, które współistniejąc tworząinteresujący <strong>na</strong>s podmiot.Działanie komunikacyjne i wzorcotwórczeOdwołując się do antycznych wzorców <strong>na</strong>uczania (wypracowanych w akademii i liceum),trzeba pamiętać, że odwoływały się one do ścisłej odpowiedniości myśli – mowy – działania.Zostają dziś <strong>na</strong> nowo zinterpretowane w teorii działania komunikacyjnego J. Habermasa,czy „grach językowych” L. Wittgenstei<strong>na</strong>. U obu z<strong>na</strong>leźć moż<strong>na</strong> wyjaśnienie, czym jestjęzyk, <strong>na</strong>zywanie, mowa i rozmowa w życiu zbiorowości ludzkich i tworzonych przez ludziorganizacjach 15 .Nauczyciel akademicki czynnie zaangażowany w rozwój <strong>na</strong>uki nie tylko wie, czym jestwiedza <strong>na</strong>ukowa, ale sposobem jej przekazywania, wyrażania, swoją postawą potwierdzaćpowinien tę jedność. W ten sposób daje dowody swej odpowiedzialności i uczciwości.Wiedza o <strong>wiedzy</strong>Czyli wiedza o samej <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong>ukowej i jej granicach, o „<strong>na</strong>turze” <strong>wiedzy</strong> ekonomiczneji jej odniesieniach do <strong>na</strong>uk społecznych i matematyczno-przyrodniczych. To jed<strong>na</strong>k niewyczerpuje opisu związków. Prowadzący badania <strong>na</strong>ukowe <strong>na</strong>uczyciel akademicki jest nietylko <strong>na</strong> zewnątrz (musi się dystansować, by ogarnąć stan <strong>wiedzy</strong>), ale jednocześnie wewnątrz<strong>wiedzy</strong>, ponieważ przekazując, musi ją nieustannie weryfikować. Stąd jego epistemei fronesis dopełnione być powinny pedagogiką, czyli wiedzą o tym, jak przekazywać wiedzęstudentom.Wiedza ekonomicz<strong>na</strong>Odkrycie <strong>na</strong> nowo z<strong>na</strong>czenia <strong>wiedzy</strong> spowodowało w <strong>na</strong>ukach ekonomicznych dowartościowaniez<strong>na</strong>czenia kapitału intelektualnego, dostrzeżenie istnienia niematerialnych aktywów,co doprowadziło w końcu do wyłaniania się przedsiębiorstw nowej generacji. Kapitałintelektualny (ludzki i strukturalny) stał się podstawowym czynnikiem wytwórczym, wiedzazaś uz<strong>na</strong><strong>na</strong> została za <strong>na</strong>jcenniejszy zasób przedsiębiorstwa. Zasta<strong>na</strong>wiające, że choć mówimyo kapitale intelektualnym, wyłączność <strong>na</strong> wyjaśnianie tego, czym wiedza jest, tudzież <strong>na</strong>obliczanie jej wartości, ma zinformatyzowa<strong>na</strong> rachunkowość, a nie kognitywizm (rozumianyjako jeden z nurtów współczesnej psychologii) 16 .15I tak, termin „gra językowa” ma podkreślić, że mówienie jest częścią pewnej działalności, pewnego sposobu życia.L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, PWN, Warszawa 1972, s. 20.16Inny przykład – „usługi publiczne”, eksplorowane wyłącznie przez fi<strong>na</strong>nse publiczne, nie są ani wiedzą o usługach,ani tym bardziej o sferze publicznej.129


Kazimierz W. RogozińskiZanim zdecydujemy się <strong>na</strong> całkowicie zautomatyzowane przekazywanie <strong>wiedzy</strong> ekonomicznejw procesie kształcenia, przypomnieć wypada, że wiedzę zwykło się opisywać za pomocą– właściwych jej – pięciu wymiarów 17 :• Doświadczenie – a więc wiedza osobiście zweryfikowa<strong>na</strong>. Ta jej cecha potwierdzałasię w rzemiośle i usługach, niemal od zawsze, dzięki „terminowaniu u mistrza”. Jeślidoświadczenie – <strong>na</strong>jogólniej – oz<strong>na</strong>cza powrót od przedmiotu do podmiotu 18 , toco będzie, jeśli rzemiosło przekształci się w small business, a uczelnie w wydziaływirtualnego kształcenia?;• Prawda – wymagać od <strong>wiedzy</strong>, by była prawdziwą <strong>na</strong>jpierw z<strong>na</strong>czy przeciwstawićją informacji, której nie dysk<strong>red</strong>ytuje to, że nie jest sprawdzo<strong>na</strong>, ani nie kompromitujeto, że służy psychomanipulacji. Przekazując wiedzę <strong>na</strong>ukową, powinno sięczynić zadość klasycznej definicji prawdy sformułowanej przez Pierwszego Filozofai odwołującej się rzeczywistego stan (obraz) rzeczy (adaequatio rei et intellectus).Na pytanie, czy w <strong>na</strong>uczaniu przekazujemy kanon <strong>wiedzy</strong> ekonomicznej, odnoszącysię do prawdziwie rekonstruowanej gospodarki, z powodów o których jużbyła mowa, paść musi odpowiedź negatyw<strong>na</strong>, ponieważ nie ma w owym kanonie<strong>wiedzy</strong> o usługach, podstawowej formie aktywności gospodarczej współczesnegoczłowieka;• Osąd – wiedza wypływa z kantowskiej władzy sądzenia i potwierdza się w zdolnościformułowania ocen, odnoszących się zwłaszcza do nowych niez<strong>na</strong>nych zdarzeń.Chodzi tu nie tylko o trzeźwy czy racjo<strong>na</strong>lny osąd, ale taki, w którym z<strong>na</strong>lazłobypotwierdzenie krytyczne zaangażowanie (choćby w z<strong>na</strong>czeniu <strong>na</strong>dawanym pojęciu„krytycyzm” przez szkołę neofrankfurcką) 19 .• Intuicja – niegdyś, obok wyobraźni, uważa<strong>na</strong> za <strong>na</strong>jcenniejsze, „wyposażenie”twórcy 20 . Dziś odkrywa<strong>na</strong> <strong>na</strong> nowo, tym bardziej bezcen<strong>na</strong>, że w popperowskiejmetodologii zakwestionowa<strong>na</strong> została pewność poz<strong>na</strong>nia, a u jego krytyka (P.Feyerabenda) – <strong>na</strong>biera pierwszorzędnego z<strong>na</strong>czenia w a<strong>na</strong>rchistycznym paradygmaciepoz<strong>na</strong>nia <strong>na</strong>ukowego;• Wartość – pytanie o „wartość” <strong>wiedzy</strong> ekonomicznej nie jest pytaniem o jej przydatność,ani <strong>na</strong>wet pytaniem o jej wycenę rynkową. Jest <strong>na</strong>de wszystko wpisaniem<strong>wiedzy</strong> w zhierarchizowaną strukturę, uporządkowaną wedle „wartości” (w sensieaksjologicznym), jakie <strong>na</strong>dajemy (przypisujemy) różnym rezultatom aktywnościpoz<strong>na</strong>wczej człowieka. Tak wartościując, powinniśmy wpisywać wiedzę w <strong>na</strong>stępującyukład: dane – informacja – wiedza – <strong>na</strong>uka – teoria; układ który zwykławieńczyć – mądrość.13017R.C. Huseman, J.P. Goodman, Leading with Knowledge, SAGE, 1999, s. 108-115.18E. Levi<strong>na</strong>s, Czas i to, co inne, KR, Warszawa 1999, s. 69.19Zarówno myślenie, jak i będące jego rezultatem sądy zostają zagrożone takim stanem rzeczy, w którym język rozkazówstaje się językiem oprogramowania.20G. Pico della Mirandola, O wyobraźni, Kraków 1995. Szczególnie godne uwagi są uwspółcześnione komentarze A.Fulińskiej, również tłumaczki.


Jak moż<strong>na</strong> uchronić <strong>na</strong>uczyciela akademickiego od bycia ekspertem <strong>wiedzy</strong>?Zasada odpowiedzialnościNatomiast H. Jo<strong>na</strong>s zwraca szczególną uwagę <strong>na</strong> odpowiedzialność drugiego rodzaju – żebynie było żadnych wątpliwości – stwierdza, że chodzi o odpowiedzialność za powierzonych <strong>na</strong>mstudentów, odnosi się o<strong>na</strong> nie tylko do czasu trwania studiów, ale ich przyszłości 21 .Nie jest o<strong>na</strong> jakąś mutacją ogólnej zasady odpowiedzialności, ale wynika z poczucia byciaodpowiedzialnym za aktualny i przyszły stan przedmiotu (świadczenia). Odpowiedzialność zaprzyszłość jest nie tyle skutkiem <strong>na</strong>kazu czy długookresowej efektywności, co właśnie poczuciaodpowiedzialności, będącego rezultatem emocjo<strong>na</strong>lnego zaangażowania. Skąd się ono bierze,skoro nie może zostać profesjo<strong>na</strong>liście <strong>na</strong>rzucone? Mamy tu <strong>na</strong>jpierw powinność wobec sposobubycia podmiotu, <strong>na</strong>stępnie powinność czynienia podmiotu, który z racji swej mocy wezwany jestdo zatroszczenia się o powierzonego człowieka 22 .Powyższy cytat odsłania przede wszystkim miejsce, w którym zakorzenio<strong>na</strong> zostaje i wyprowadzo<strong>na</strong>moralność profesjo<strong>na</strong>listy (a więc ów locus nie tkwi w formalnie traktowanejdeontologii). Po<strong>na</strong>dto <strong>na</strong> tym podstawowym poziomie fundamentalnego kształtowania siępostaw ujawnio<strong>na</strong> zostaje pew<strong>na</strong> istot<strong>na</strong> cecha, która nie tylko uzupełnia zestaw różnorodnychkryteriów, dzięki którym możliwe się staje wyodrębnienie usług profesjo<strong>na</strong>lnych, ale zdecydowaniewysuwa się <strong>na</strong> pierwsze miejsce. Otóż zaangażowaną odpowiedzialność za przyszłośćprzedmiotu świadczenia – w <strong>na</strong>szym przypadku: studenta, moż<strong>na</strong> by uz<strong>na</strong>ć za podstawę etosu,wyróżniającego usługi profesjo<strong>na</strong>lne 23 .W podsumowaniu warto podkreślić, że przedstawione wyżej rozumienie <strong>wiedzy</strong>, rzutującenie tylko <strong>na</strong> interpretację <strong>wiedzy</strong> ekonomicznej, ale wpisane w kontekst powołania profesora 24 ,pozwala <strong>na</strong>m zrozumieć, <strong>na</strong> czym powinien być budowany autorytet <strong>na</strong>uczyciela. Jeśli chcemytę obumierającą rolę zachować, musimy mieć świadomość pojawiającej się tu skali wyzwań,wyprowadzonych z <strong>na</strong>mysłu <strong>na</strong>d tym czym w istocie jest wiedza. W podjęciu tych wyzwańpomocne być może właśnie porów<strong>na</strong>nie <strong>na</strong>uczyciela z ekspertem:a) Nauczyciel – nie może być ani „dystrybutorem”, ani wyrobnikiem <strong>wiedzy</strong>;posiadać powinien jakąś – tak bym to <strong>na</strong>zwał, bo lepszego określenia nie z<strong>na</strong>jduję– metawiedzę. Poza kompetencjami zawodowymi i pedagogicznymi składa się <strong>na</strong>nią również wiedza o tym, że to, co robi jest swego rodzaju powołaniem/profesją;jest służbą polegającą <strong>na</strong> świadczeniu usług szczególnego rodzaju, ze względu <strong>na</strong>zaufanie, jakim student obdarza profesora; a semi<strong>na</strong>rzysta – promotora;b) Dziś, kiedy ewidentny brak kultury może być określony mianem „specyficznej21Moż<strong>na</strong> tu przytoczyć także rozumienie z<strong>na</strong>czenia słowa odpowiedzialność w zasadniczo dwojakim sensie: po pierwsze,ktoś ponosi odpowiedzialność, jest pociągany do odpowiedzialności (za coś) i po drugie, ktoś działa odpowiedzialnie.Por. R. Ingarden, Książeczka o człowieku, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972, s. 78.22Jak wiemy, przedmiot świadczenia określony zostaje przez inność (zwykle innego Ty). I właśnie owa „inność” bierzew posiadanie moją odpowiedzialność... Ten daleki od „dosko<strong>na</strong>łości” przedmiot, w swej faktyczności całkowicie przygodny,ujmowany właśnie w swej przemijalności, w swym niedostatku i niepewności, musi posiadać moc poruszaniamnie przez samą swą egzystencję (a nie dzięki szczególnym własnościom) i postawienia mej osoby – w sposób wolny odwszelkiej żądzy przyswajania – w swej służbie, H. Jo<strong>na</strong>s, Zasada odpowiedzialności, Kraków 1996. s. 171 oraz 162.23Poza etosem, profesjo<strong>na</strong>listę – reprezentanta „wolnych zawodów” – wyróżnia <strong>na</strong>dto uwrażliwienie <strong>na</strong> „sferę publiczną”,a więc cecha obca menedżerom i biznesmenom. Więcej <strong>na</strong> ten temat: K. Rogoziński, „Publiczny” wymiarstudiów ekonomicznych w Polsce, [w:] E. Panek (<strong>red</strong>.) Wymiar europejski studiów ekonomicznych w Polsce, FPAKE,Warszawa 2003.24Zgodnie z łacińską etymologią (profiteor, professus – sum) profesor to ktoś, kto został powołany – nie tyle głoszeniaex cathedra – co do dawania publicznego świadectwa prawdy.131


Kazimierz W. Rogozińskikultury organizacyjnej” (ta zaś zostaje rozciągniętą <strong>na</strong> „kulturę organizacji”), wypadapodkreślić jeszcze jedną istotną różnicę. Ekspert <strong>na</strong>siąka „kulturą” organizacji, <strong>na</strong>zlecenie której pracuje; oz<strong>na</strong>cza to, że pojawiający się tu proces „akulturacji” corazczęściej przynosi negatywny wynik. Natomiast <strong>na</strong>uczyciel akademicki pozostajezakorzeniony w kulturze uniwersyteckiej (zbudowanej <strong>na</strong> universitas oraz universum),która w obu typach modeli europejskiego uniwersytetu 25 miała charakterkultury uniwersalnej wraz ze współdefiniującym ją „długim trwaniem”;c) Ekspert, jeśli <strong>na</strong>wet – a zdarza się to coraz częściej – występuje w roli <strong>na</strong>uczającego,to i tak pozostanie tylko „trenerem”. W przekazie <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong>jważniejsze jestosiągnięcie zamierzonego celu (wiedzieć „jak ?”) i to przesądza o oczywistościstosowanych (proponowanych) środków 26 . Dla <strong>na</strong>uczyciela, zwłaszcza będącego<strong>na</strong>ukowcem, w obszarze aplikacyjności wyników poz<strong>na</strong>nia – nic nie jest oczywiste.Trener (powiedzmy drużyny piłkarskiej) widzi boisko wyłącznie z perspektywybramki przeciwnika; <strong>na</strong>uczyciel musi ogarnąć nie tylko całe boisko i trybuny,ale również przewidzieć, jak wynik meczu (sukces bądź przegra<strong>na</strong>) wpływa <strong>na</strong>zachowanie kibiców;d) Na ocenę osoby eksperta <strong>na</strong>kładają się miary wykorzystywane w wartościowaniurezultatów jego pracy, takie jak: skuteczność, sprawność, nowatorstwo itp.Podstawową miarą oceny profesora powin<strong>na</strong> być <strong>na</strong>tomiast uczciwość, tak jak jąrozumiał Wittgenstein, a więc uczciwość intelektual<strong>na</strong> stanowić powin<strong>na</strong> jednoz uczciwością moralną.e) Eksperta w realizacji zlecenia obliguje zasada poprawności metodycznej, <strong>na</strong>tomiastdla <strong>na</strong>uczyciela wybór metod dotyczących poz<strong>na</strong>nia czy sposobówwykonywania zawodu, podporządkowany jest wspomnianej zasadzie odpowiedzialności.Nauczyciel kształci bowiem nie tylko po to, by w studencie wyrobićokreślone sprawności, ale – wiedząc czym jest odpowiedzialność – wprowadzićgo w sieć obowiązków, jakim kiedyś będzie musiał podołać z racji zajmowanegostanowiska.Kilka kluczowych pytańPowyższe rozważania doprowadziły do miejsca, w którym zamiast wniosków moż<strong>na</strong> sformułowaćkilka zasadniczych pytań. Pytania zastępują wnioski, ponieważ <strong>na</strong>leżałoby oczekiwaćrozstrzygnięć <strong>na</strong>stępujących kwestii.Odnośnie do samej <strong>wiedzy</strong>, łącznie z wiedzą ekonomiczną:1. Jak będziemy postrzegać i rozumieć wiedzę – jako wiedzę technologicznie spreparowanączy wiedzę doświadczaną?2. Czy wyłącznie IT wytyczać mają standardy poprawności metodologicznej i innowacyjnościdydaktyczno-programowej <strong>na</strong>uk ekonomicznych?13225Chodzi tu o model boloński i paryski.26Nic lepiej nie wyraża pojawiającego się tu rozsiewu niż zestawienie obok siebie dwu słów opisujących kształcenie:building i training. Dostrzegłszy różnice między nimi, <strong>na</strong>leżałoby je odnieść do trzech poziomów kształcenia i ogarniająccałość, tworzyć odpowiednie programy.


Jak moż<strong>na</strong> uchronić <strong>na</strong>uczyciela akademickiego od bycia ekspertem <strong>wiedzy</strong>?3. Jak rozumieć będziemy proces gospodarowania? Jeśli o jego ocenie miałabyrozstrzygać efektywność technologicz<strong>na</strong>, to oz<strong>na</strong>cza, iż IT przestaje być <strong>na</strong>ukapomocniczą ekonomii. Stąd pytanie: <strong>na</strong> ile ekonomia informatycz<strong>na</strong> jest jeszczeekonomią <strong>na</strong>leżącą do grupy <strong>na</strong>uk społecznych?4. Czy wobec zasadniczych przetasowań w <strong>na</strong>ukach pomocniczych ekonomii, takąnową <strong>na</strong>uką pomocniczą nie powin<strong>na</strong> stać się antropologia (filozoficz<strong>na</strong>)?Odnośnie do gospodarki (praxis):1. Jeśli gospodarka <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> jest pewnikiem, to czym będą przedsiębiorstwa<strong>wiedzy</strong>?2. Dot.com; start-up – czy są to kreślenia przedsiębiorstw zautomatyzowanegogenerowania zysku, który ex post uz<strong>na</strong>ny zostaje za wartość i służy jako miarawzrostu bogactwa? I czy miarą bogactwa stanie się stan kont akcjo<strong>na</strong>riuszy owychprzedsiębiorstw?3. Czy dla takich przedsiębiorstw zamierzamy kształcić menedżerów technokratówi ich doradców – ekspertów <strong>wiedzy</strong>, czy też, <strong>na</strong>wiązując do tradycji „wolnychzawodów”, gotowi bylibyśmy kształcić usługodawców profesjo<strong>na</strong>listów?To oczywiste, że w zależności od tego, kto będzie odpowiadał, takiej odpowiedzi <strong>na</strong>leżysię spodziewać. Tak będzie i tym razem. Jed<strong>na</strong>k już same pytania powinny ułatwić <strong>na</strong>mwstępne zdiagnozowanie stanu rzeczy odnośnie trzech – ujętych hasłowo – kluczowychkwestii, którymi są:a) Digitalizacja gospodarki,b) Informatyzacja <strong>wiedzy</strong>,c) Redukcjonizm ekonomii („informatyzm”).Niezależnie od drażliwości powyższych pytań, dominującym jest przeświadczenie, żesprawy zostały przesądzone, że w sferze praxis odpowiednikiem społeczeństwa informacyjnegomoże być tylko GOW. Jed<strong>na</strong>k z tego co zostało wykazane wyżej wynika, że wiedza pozbawio<strong>na</strong>„wysokiego kontekstu” (określenie E.T. Hall’a) może dobrze poinformowaną grupę <strong>na</strong>uczycieliakademickich przekształcić w społeczność zdezorientowanych ekspertów. A zatem moż<strong>na</strong>sformułować <strong>na</strong>stępujący wniosek: jak <strong>na</strong>uczyciela akademickiego przed byciem ekspertem<strong>wiedzy</strong> może uchronić świadomość przydatności <strong>wiedzy</strong> o usługach profesjo<strong>na</strong>lnych, podobnieekonomię przed informatyzacją ustrzec by mogła teoria usług.Uwagi końcoweJak w <strong>na</strong>ukoz<strong>na</strong>wstwie uz<strong>na</strong>nie zyskała zasada korespondencji (treściowej), tak w historii<strong>na</strong>uk, od<strong>na</strong>leźć moż<strong>na</strong> podobne przebiegi i a<strong>na</strong>logie. Obecny stan, w jakim z<strong>na</strong>lazły się <strong>na</strong>ukiekonomiczne (zwłaszcza <strong>na</strong>uki o zarządzaniu) przypomi<strong>na</strong> sytuację występującą w psychologiiw pierwszej połowie XX wieku. Po jej wyodrębnieniu się z filozofii (lata siedemdziesiąte XIX w.)szansę <strong>na</strong> przekształcenie psychologii w prawdziwą <strong>na</strong>ukę dostrzegano w osadzeniu jej <strong>na</strong> neurofizjologii.Informatyzacja ekonomii (<strong>na</strong>uk jej pochodnych) jest podobnym zabiegiem. Pod koniecminionego wieku czołowi psychologowie odreagowywali tamten neurofizjologiczny monizm,proponując Gestaltyzm, kognitywizm czy – o paradoksie! – psychologię humanistyczną.Czy nie pora zacząć korygować informatyczny monizm ekonomii?Język polski, jak to wyjaśnia odpowiednie hasło w słowniku, dopuszcza dwojakiego rodzajuzwrot: oprzeć coś <strong>na</strong> czymś i oprzeć o coś. Skoro przesądzone zostało <strong>na</strong> czym poziomymwspierać się ma gospodarka i opisująca ją ekonomia, to upomi<strong>na</strong>jąc się o jej wymiar wertykalny133


Kazimierz W. Rogozińskizadbajmy, by mogła być również <strong>oparta</strong> o antropologię. Chyba że spisując człowieka <strong>na</strong> straty,przy okazji i raz <strong>na</strong> zawsze, wyłączymy ekonomię z grupy <strong>na</strong>uk społecznych 27 .BibliografiaW. Abramowicz, Informatyka ekonomicz<strong>na</strong> w europejskim obszarze badań <strong>na</strong>ukowych i europejskimobszarze szkolnictwa wyższego, [w:] E. Panek (<strong>red</strong>.), Wymiar europejski studiów ekonomicznychw Polsce, FPAKE, Warszawa 2003.H. Arendt, Kryzys w kulturze, „Res publica” 1991, nr 1.H. Arendt, Myślenie, Czytelnik, Warszawa 1991.Arystoteles, Etyka Nikomacheiska, 1141a 12.H.G. Gadamer, Prawda i metoda, PWN, Warszawa 2004R.C. Huseman, J.P. Goodman, Leading with Knowledge, SAGE, 1999.M. Heidegger, Pytanie o technikę, [w:] M. Heidegger, J. Mizera, Technika i zwrot, Wyd. Baran i Suszczyński,Kraków 2002.R. Ingarden, Książeczka o człowieku, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972.W. Jeager, Paideia, Alatheia, Warszawa 2001.D. Levi<strong>na</strong>s, Czas i to, co inne, KR, Warszawa 1999.G. Pico della Mirandola, O wyobraźni, Kraków 1995.E. Pond, Sztuka maszyny i inne pisma, Czytelnik, Warszawa 2003.K. Rogoziński, „Publiczny” wymiar studiów ekonomicznych w Polsce, [w:] E. Panek (<strong>red</strong>.) Wymiar europejskistudiów ekonomicznych w Polsce, FPAKE, Warszawa 2003.B. Skarga, Granice historyczności, PIW, Warszawa 1989.Ch. Taylor, Źródła podmiotowości. Narodziny tożsamości nowoczesnej, PWN, Warszawa 2001L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, PWN, Warszawa 1972.Zarządzanie wiedzą w społeczeństwie uczącym się, OECD, 2000.• AbstractThe paper reflects author’s dilemma about a process of transformation from an academic teacher intoa knowledge expert. The author assumes that it is necessary to protect a professor against pragmatism.According to author’s view, one should avoid playing a trainer’s role rather than being a master, <strong>mentor</strong>or tutor/educator. Since knowledge can be described as experience, insights, intuition, value and the trueas well, a professor should be aware that sharing knowledge includes transferring all above mentionedknowledge types and dimensions. The author suggests that a professor should be responsible for the futureof the state of the art. To sum it up, a professor’s job is more like vocation rather than just knowledgedissemi<strong>na</strong>tion or k-generation.Nota o autorzeAutor jest profesorem pracującym <strong>na</strong> Wydziale Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu,gdzie pełni funkcję kierownika Katedry Usług. Wśród jego zainteresowań <strong>na</strong>ukowych z<strong>na</strong>jdują się: teoriausług, relacyjny marketing usług oraz marketingowe zarządzanie usługami.13427Warto <strong>na</strong> koniec odnotować , że przed owym wyłączeniem nie obroni <strong>na</strong>s pedagogika (czy jej mutacja – dydaktykaszkoły wyższej) ponieważ w kształceniu wirtualnym i o<strong>na</strong> nie ma zastosowania.


Danuta HendzelFabryka Śrub w Łańcucie „Śrubex” SASzkoła wyższa jako organizacja<strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>Podstawowym zadaniem szkoły wyższej jest kształcenie studentów, prowadzenie badań <strong>na</strong>ukowych,przygotowanie kadry <strong>na</strong>ukowej i dydaktycznej oraz rozwijanie i upowszechnianie kultury<strong>na</strong>rodowej. Zadania te uczelnie wyższe spełniają już od wieków, jed<strong>na</strong>kże główny problem w realizacjiwytyczonych celów tkwi w ich przystosowaniu do zmieniających się warunków i potrzebspołeczeństwa, związanych przede wszystkim z rozwojem cywilizacyjnym. Niewątpliwie jednymz czynników rozwoju cywilizacyjnego jest rozwój gospodarczy oparty <strong>na</strong> wykorzystaniu corazdosko<strong>na</strong>lszych rozwiązań, również związanych z zarządzaniem organizacjami. W ostatnim okresieobserwujemy zwiększający się popyt <strong>na</strong> wiedzę z obszaru zarządzania, a zaspokojenie potrzebspołecznych w tym zakresie spoczywa przede wszystkim <strong>na</strong> wyższych uczelniach ekonomicznych,których zadaniem jest nie tylko przekazywanie <strong>wiedzy</strong>, ale również prowadzenie badań, opracowywaniei wprowadzanie nowych, dosko<strong>na</strong>lszych metod zarządzania. Po<strong>na</strong>dto, wiedza w wyższejuczelni jest jej podstawowym zasobem, którym może dysponować i przy pomocy którego możeuzyskiwać przewagę konkurencyjną w obszarze swojego funkcjonowania.Zarządzanie wiedzą w organizacjachWe współczesnej gospodarce rynkowej wiedzę postrzega się jako jeden z zasobów, któregoskuteczne wykorzystanie może prowadzić do uzyskania trwałej przewagi konkurencyjnej.Podstawą takiego twierdzenia jest koncepcja zasobowa przewagi konkurencyjnej, która do<strong>na</strong>jbardziej typowych zasobów strategicznych, zapewniających organizacji długotrwałą przewagękonkurencyjną, zalicza przede wszystkim:• <strong>na</strong>turalny monopol (rynek, <strong>na</strong> którym funkcjonuje tylko jeden dostawca),• patenty i licencje, dające skuteczną obronę przed konkurencją,• standard tworzony i kontrolowany przez firmę, zapewniający odpowiedni poziomproduktów i usług,• zasoby niematerialne, których tworzywem są: normy, marki produktów i reputacjafirmy, wartości, wiedza i umiejętności pracowników.Zasoby niematerialne, w tym także i wiedza, mają kluczowe z<strong>na</strong>czenie dla osiągania sukcesuprzez organizację, gdyż wyróżniają się <strong>na</strong>stępującymi charakterystycznymi cechami:• mogą być wykorzystywane w wielu miejscach;• nie deprecjonują się w trakcie wykorzystywania, wręcz przeciwnie zwiększająswoje z<strong>na</strong>czenie dla organizacji która je posiada;135


Danuta Hendzel• nie moż<strong>na</strong> ich zbyć, a ich posiadanie związane jest z ich długoterminowym wypracowywaniem1 .Zasoby niematerialne tworzą siłę organizacji i determinują specyfikę jej systemu działania,prowadzącą do osiągania przewagi rynkowej, dlatego też zadaniem każdej instytucji powinno byćstałe pom<strong>na</strong>żanie i szczegól<strong>na</strong> dbałość o normy, wartości, marki produktów, reputację firmy, prawawłasności intelektualnej (np. patenty), tajemnice handlowe, kontrakty i licencje, bazy danych, informacje,osobiste sieci kontaktów, wiedzę pracowników, doradców, dostawców i dystrybutorów.Oprócz zasobów, do budowania przewagi konkurencyjnej potrzebne są umiejętności kadrymenedżerskiej, definiowane jako zdolność wykorzystania pewnej puli zasobów do określonegodziałania 2 , <strong>na</strong>wyki i kultura organizacyj<strong>na</strong>, w których tkwi z<strong>na</strong>cząca część <strong>wiedzy</strong> organizacyjnej 3 .Przed organizacjami stoi obecnie konieczność dysponowania aktualnymi informacjamii <strong>na</strong>jnowszą wiedzą oraz umiejętność jej wykorzystania w celu osiągania, umożliwiającej przetrwanie,przewagi konkurencyjnej 4 .Wiedza, jako zasób niematerialny, może więc być wykorzysta<strong>na</strong> we współczesnych koncepcjachzarządzania organizacjami do tworzenia wartości dodanej. Aktual<strong>na</strong> wiedza i informacjeo otaczającej <strong>na</strong>s rzeczywistości, a szczególnie właściwa ich interpretacja i a<strong>na</strong>liza pozwalają<strong>na</strong> dokonywanie zmian zachowań organizacyjnych we wszystkich sferach funkcjonowania i ichdostosowanie do potrzeb odbiorców. Szczególnie istotne jest to wtedy, gdy wiedza i informacjez nią związane pozwalają <strong>na</strong> szybką reakcję organizacji <strong>na</strong> zmiany zachodzące w otoczeniu.Przy czym zasoby informacji, zgromadzone w postaci bazy, mówiące o sta<strong>na</strong>ch rzeczy, cechachprzedmiotów, procesach i zdarzeniach, wprawdzie opisują otaczającą <strong>na</strong>s rzeczywistość,jed<strong>na</strong>k nie wyjaśniają do końca przyczyn i skutków, jakie mogą wystąpić w wyniku podjęciajakichkolwiek działań, nie pozwalają również <strong>na</strong> przewidywanie przyszłości. A<strong>na</strong>liza i oce<strong>na</strong>informacji, odpowiednie ich wykorzystanie, możliwość wyjaśnienia zachodzących zjawisk i ichp<strong>red</strong>ykcja jest procesem tworzenia <strong>wiedzy</strong> i domeną człowieka, jego doświadczenia i intuicji.Istotnym zagadnieniem w organizacjach staje się obecnie możliwość świadomego i zaplanowanegowykorzystania kapitału intelektualnego, polegająca <strong>na</strong> przejmowaniu, tworzeniu,magazynowaniu, przetwarzaniu i wykorzystaniu <strong>wiedzy</strong>. Wśród <strong>na</strong>rzędzi wspomagającychproces skutecznego zarządzania wiedzą oraz umożliwiających wzmocnienie procesów uczeniasię organizacji wyodrębnia się <strong>na</strong>stępujące kategorie 5 :• społeczne i kulturowe, które obejmują instytucje społeczne, normy, wartościi wzorce zachowania;• ekonomiczne i fi<strong>na</strong>nsowe, czyli systemy ekonomicznych mierników oceny, bodźcówfi<strong>na</strong>nsowych, zachęt i przepływów pieniężnych;• instytucjo<strong>na</strong>lno-prawne i organizacyjne, czyli instytucje oraz normy prawa wewnętrznegoi ogólnego, a także struktury;• technologie i systemy informacyjne służące procesom zarządzania wiedzą.Według B. Wawrzyniaka, proces zarządzania, prowadzący do osiągnięcia sukcesu i zdobyciatrwałej przewagi konkurencyjnej współczesnych przedsiębiorstw, musi być wspomagany przez1361Por. K. Obłój, Strategia organizacji. W poszukiwaniu trwałej przewagi konkurencyjnej, PWE, Warszawa 1998, s.219-228.2Tamże, s. 86.3A.K. Koźmiński, Zarządzanie w warunkach niepewności, PWN, Warszawa 2004, s. 98.4K. Zimniewicz, Współczesne koncepcje i metody zarządzania, PWE, Warszawa 1999, s. 82.5A K. Koźmiński, Zarządzanie w warunkach niepewności, dz. cyt., s. 109.


Szkoła wyższa jako organizacja <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>zmiany organizacyjne wykorzystujące <strong>na</strong>jwartościowszy zasób przedsiębiorstwa, którym jestinteligencja <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> 6 . Zarządzanie współczesnymi organizacjami <strong>na</strong>biera twórczegocharakteru w kontekście efektywnego kreowania przyszłości poprzez mistrzostwo indywidualnei perfekcję zespołową. Możliwe jest to przez ciągłe organizacyjne uczenie się 7 .Organizację opartą <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> cechuje to, że we właściwy sposób korzysta z dostępnychinformacji i doświadczenia do tworzenia nowej <strong>wiedzy</strong>, przede wszystkim 8 :• jest otwarta <strong>na</strong> eksperymenty;• zachęca do odpowiedzialnego podejmowania ryzyka;• uczy się z własnych doświadczeń poprzez a<strong>na</strong>lizę wyników i wyciąganie wniosków;• uczy się z doświadczeń innych w wyniku porównywania doko<strong>na</strong>ń innych organizacji;• szczegółowo a<strong>na</strong>lizuje zjawiska zachodzące zarówno w jej wnętrzu, jak i w otoczeniu;• upowszechnia wiedzę wśród jej członków.Istotą zarządzania wiedzą jest tworzenie kultury ciągłego organizacyjnego uczenia się, zdobywanianowych doświadczeń, wykorzystywanie zdobytej <strong>wiedzy</strong> i umiejętności efektywnegokreowania przyszłości.Role i zadania szkoły wyższejWspieranie procesów transformacji społecznej i gospodarczej, zapewniających wzrostgospodarczy i rozwój kraju, zachodzących w wyniku postępu cywilizacyjnego, uwarunkowanejest rozwojem <strong>na</strong>uki. Nauka i edukacja społeczeństwa skutecznie oddziałują <strong>na</strong> rozwój gospodarczypoprzez wskazywanie możliwości efektywnego wykorzystywania istniejących zasobów,takich jak praca i kapitał.Szczególną rolę w realizacji tego zadania odgrywają uczelnie wyższe, których podstawowymizadaniami, według Ustawy o szkolnictwie wyższym (z dnia 12 września 1990 r. z późn. zm.), są:• kształcenie studentów w zakresie danej gałęzi <strong>wiedzy</strong> i ich przygotowanie dowykonywania określonych zawodów;• prowadzenie badań <strong>na</strong>ukowych;• przygotowywanie kadry <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznej;• kształcenie w celu uzupełniania <strong>wiedzy</strong> ogólnej i specjalistycznej osób, któreposiadają tytuły zawodowe i wykonują zawody praktyczne;• rozwijanie i upowszechnianie kultury <strong>na</strong>rodowej oraz postępu technicznego;• współdziałanie w szerzeniu <strong>wiedzy</strong> w społeczeństwie.Spełnianie wymienionych zadań, a zwłaszcza tworzenie <strong>wiedzy</strong> i kształcenie według<strong>na</strong>jnowszych standardów, pomaga zrozumieć społeczeństwu zmieniającą się rzeczywistość 9 .W otoczeniu szkół wyższych coraz silniej zarysowują się wpływy ze strony społeczeństwa, sta-6B. Wawrzyniak, Od<strong>na</strong>wianie przedsiębiorstwa <strong>na</strong> spotkanie XXI wieku, POLTEXT, Warszawa 1999, s. 10.7E. Masłyk-Musiał, Organizacje w ruchu. Strategie zarządzania zmia<strong>na</strong>mi, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2003,s. 244-247.8Por. M. Przybyła, Współczesne poglądy <strong>na</strong> zarządzanie firmą, Prace <strong>na</strong>ukowe AE we Wrocławiu, Nr 754, Wrocław1997, s. 37-40; K. Zimniewicz, Współczesne koncepcje i metody zarządzania, dz. cyt., s. 84-85.9S. Dubisz, Uniwersytet XXI wieku – refleksje przedmilenijne, „Przegląd humanistyczny” 2001, nr 5, s. 25-33.137


Danuta Hendzelwiającego coraz wyższe wymagania w zakresie kształcenia, kreowania <strong>wiedzy</strong>, norm, wartościi postaw. Funkcjonowanie uczelni wyższych jako instytucji determinowane jest przede wszystkimprzez państwo, szeroko rozumiany rynek pracy, studentów, konkurencję, jak też przez samychpracowników, tworzących kulturę organizacyjną uczelni.Gospodarka <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> wymaga takiego kapitału ludzkiego, który byłby przedewszystkim kapitałem twórczym, umiejącym wykorzystać dostępne zasoby informacyjne w celuzwiększenia efektywności zasobów materialnych i związanej z tym poprawy pozycji konkurencyjnej.Za kształcenie wysoko wykwalifikowanej, przedsiębiorczej, kompetentnej kadry dlaprzedsiębiorstw, umiejącej zastosować <strong>na</strong>jnowsze osiągnięcia technologiczne i mającej zdolnościtwórczego myślenia, niewątpliwie odpowiedzialne są wyższe uczelnie. Odpowiedzialne są onerównież za transfer technologii i innowacji (także w zakresie skutecznych metod zarządzaniaorganizacjami), za tworzenie <strong>wiedzy</strong> umożliwiającej rozwój społeczny i gospodarczy.W związku z rosnącymi wymaganiami w stosunku do szkół wyższych ze strony otoczenia,instytucje te zaczęły stosować rozwiązania z zakresu zarządzania organizacjami gospodarczymiw celu podniesienia efektywności swojego działania i konkurencyjności. Jed<strong>na</strong>kże takie działaniaprowadzą do powstawania konfliktów w zakresie spełnianych przez uczelnie zasadniczych ról,przede wszystkim w obszarze kształcenia a oczekiwań rynku pracy, autonomiczności a zobowiązańwobec otoczenia, swobód akademickich a efektywności 10 .W <strong>na</strong>uczaniu akademickim <strong>na</strong>stępuje reorientacja układu celów kształcenia, który bardziejodpowiada współczesnym wyzwaniom i koncentruje się <strong>na</strong>: rozwoju osobowości, kształtowaniupostaw, świata wartości, światopoglądu, przygotowaniu do samorozwoju – wyposażeniu w sprawnościi wiadomości. Wydaje się, że taki układ celów lepiej kształtuje kompetencje poz<strong>na</strong>wcze,motywacyjne, emocjo<strong>na</strong>lne, komunikacyjne i społeczne 11 absolwentów, które są niezbędne doskutecznego podejmowania działań w obecnej szybko zmieniającej się rzeczywistości.Możliwości zastosowań zarządzania wiedząw szkole wyższejWskutek zachodzących przemian w otoczeniu, związanych z „eksplozją informacji”,wzrostem potrzeb i aspiracji edukacyjnych, koniecznością mobilności zawodowej różnych grupspołecznych, z<strong>na</strong>cznie wzrasta liczba szkół wyższych oraz zmienia się zakres ich działalności. Wtym przypadku niezbędne staje się stosowanie takich metod zarządzania uczelnią wyższą, któreumożliwiłyby dostosowanie funkcjonowania tej instytucji do ciągle zmieniających się potrzebotoczenia. Właściwe reakcje i przekształcenia niewątpliwie wymagają wykorzystania informacjii <strong>wiedzy</strong> o otaczającym uczelnie środowisku. Im lepsza będzie wiedza o zachodzących zjawiskach,tym podejmowane działania będą skuteczniejsze. Niewątpliwie służy temu zacieśnianiewspółpracy z <strong>na</strong>jbliższym lokalnym środowiskiem np. z lokalnymi instytucjami typu non profit,organizacjami gospodarczymi funkcjonującymi w danym regionie czy też <strong>na</strong>wiązywanie kontaktówz innymi (w tym także konkurencyjnymi) uczelniami. Wykorzystanie różnorodnych <strong>na</strong>rzędzii metod wspierających kształcenie stwarza możliwość poszerzenia i szybkiego przystosowaniaoferty do potrzeb otoczenia, jak też proponowanie różnorodnych jej form.13810J. Jóźwiak, Kodeksy i rzeczywistość. O przyczy<strong>na</strong>ch <strong>na</strong>ruszania zasad, [w:] K. Kloc, E. Chmielecka (<strong>red</strong>.), Dobreobyczaje w kształceniu akademickim, FPAKE, Warszawa 2004, s. 93-95.11A. Krajewska, W poszukiwaniu taksonomii celów kształcenia w uniwersytecie XXI wieku, [w:] Teoria i praktyka kształceniaw dialogu i perspektywie, Trans Huma<strong>na</strong>, Białystok 2003, s. 70-72.


Szkoła wyższa jako organizacja <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>Po<strong>na</strong>dto, zadaniem szkoły wyższej jest kreowanie i gromadzenie <strong>wiedzy</strong> w zakresie nowychrozwiązań technicznych i technologicznych, metod i sposobów zarządzania, wzorów, norm i zachowańspołecznych wynikających z pojawiających się trendów rozwojowych. Tworzo<strong>na</strong> wiedzapowin<strong>na</strong> być równocześnie weryfikowa<strong>na</strong> co do przydatności w zastosowaniach praktycznychi przekazywa<strong>na</strong> zainteresowanym środowiskom, które mogłyby ją wykorzystać, gdyż wiedza, któranie służy innym jest bezużytecz<strong>na</strong>.Ze względu <strong>na</strong> charakter podstawowych zadań, wyższe uczelnie są nie tylko instytucjami edukacyjnymi,ale jednocześnie uczącymi się. Chcąc sprostać wymaganiom otoczenia, powinny posiadaćcechy organizacji otwartych, elastycznych – opartych <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, o silnie kreatywnej kulturze organizacyjnej,w tworzenie której zaangażowani są wszyscy uczestnicy społeczności akademickiej.Wykorzystywanie rozwiązań z zakresu zarządzania organizacjami gospodarczymi w uczelniachwyższych może przynieść jak <strong>na</strong>jbardziej pozytywne efekty, jed<strong>na</strong>k nie może to dziać się zeszkodą dla wypełniania podstawowych zadań, do których zostały one powołane. Transfer metodzarządzania <strong>na</strong> grunt uczelniany powinien odbywać się z rozwagą i dużą ostrożnością, by niezatracić specyficznego charakteru tych instytucji.BibliografiaS. Dubisz, Uniwersytet XXI wieku – refleksje przedmilenijne, „Przegląd humanistyczny” 2001, nr 5.J. Jóźwiak, Kodeksy i rzeczywistość. O przyczy<strong>na</strong>ch <strong>na</strong>ruszania zasad, [w:] K. Kloc, E. Chmielecka (<strong>red</strong>.),Dobre obyczaje w kształceniu akademickim, FPAKE, Warszawa 2004.A.K. Koźmiński, Zarządzanie w warunkach niepewności, PWN, Warszawa 2004.A. Krajewska, W poszukiwaniu taksonomii celów kształcenia w uniwersytecie XXI wieku, [w:] Teoriai praktyka kształcenia w dialogu i perspektywie, Trans Huma<strong>na</strong>, Białystok 2003.E. Masłyk-Musiał, Organizacje w ruchu. Strategie zarządzania zmia<strong>na</strong>mi, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków2003, s. 244-247.K. Obłój, Strategia organizacji. W poszukiwaniu trwałej przewagi konkurencyjnej, PWE, Warszawa1998.M. Przybyła, Współczesne poglądy <strong>na</strong> zarządzanie firmą, Prace <strong>na</strong>ukowe AE we Wrocławiu, Nr 754,Wrocław 1997.B. Wawrzyniak, Od<strong>na</strong>wianie przedsiębiorstwa <strong>na</strong> spotkanie XXI wieku, POLTEXT, Warszawa 1999.K. Zimniewicz, Współczesne koncepcje i metody zarządzania, PWE, Warszawa 1999.• AbstractThe article presents basic objectives of a school of higher education which comprise: educating students,conducting scientific research, training scientific and didactic staff as well as development and popularisationof the <strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l culture. A university does all that by creating, gathering, transferring and using knowledge,which is, at the same time, its basic resource helping to gain the advantage over its competitors.Nota o autorzeAutorka jest doktorem <strong>na</strong>uk ekonomicznych z zakresu <strong>na</strong>uki o zarządzaniu. Jej zainteresowaniaskupiają się głównie <strong>na</strong> problematyce skutecznego zarządzania organizacjami poprzez wykorzystanie<strong>na</strong>jnowszych metod organizacji i zarządzania, a zwłaszcza możliwości dostosowania funkcjonowaniaorganizacji do zmieniających się warunków otoczenia w wyniku szeroko rozumianego procesu przekształceń.139


Mieczysław MorawskiAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> we WrocławiuProblematyka upowszechniania <strong>wiedzy</strong>między jednostkami organizacyjnymiuczelniKażda uczelnia jest organizacją stworzoną do upowszechniania <strong>wiedzy</strong>. Wiedza powin<strong>na</strong> byćprzekazywa<strong>na</strong> również między jednostkami organizacyjnymi uczelni. Obserwacje autora wskazują,że trudności w przepływie <strong>wiedzy</strong> wynikają z nieodpowiednich rozwiązań w zakresie strukturyorganizacyjnej, systemu motywacyjnego oraz kultury organizacyjnej. Dobrym rozwiązaniemproblemu wydaje się wykorzystanie koncepcji organizacji inteligentnej. Organizacja ta musi być<strong>oparta</strong> <strong>na</strong> unikalnych kompetencjach specjalistów, partnerskiej kulturze organizacyjnej, otwartejkomunikacji oraz innowacyjnym podejściu do tworzenia wartości dodanej.Mitologie <strong>wiedzy</strong>Na uwagę zasługują dwa, jak się wydaje, krytyczne czynniki budowania fundamentówpozycji konkurencyjnej w warunkach Nowej Ekonomii. Należą do nich:• pozyskiwanie nowych zasobów <strong>wiedzy</strong>, tworzenie warunków do ciągłego kreowaniainnowacji, implementacja nowych czy wręcz nowatorskich rozwiązań w sferzeproduktów, technologii, zarządzania itd.;• upowszechnianie tej <strong>wiedzy</strong> wśród wszystkich pracowników, wielostronne, ciągłei świadome dzielenie się wiedzą, transfer potrzebnej <strong>wiedzy</strong> do osób i zespołów.Niedomagania polskich przedsiębiorstw i innych organizacji w zakresie innowacji są powszechniez<strong>na</strong>ne i dyskutowane. Wciąż poszukuje się przyczyn niewielkiej liczby twórczychrozwiązań pojawiających się w firmach. Orygi<strong>na</strong>lne pomysły, gotowość do eksperymentowania,niekonwencjo<strong>na</strong>lne sposoby działania, twórcze podejście do problemów są niestety pojedynczymizjawiskami w wielu przedsiębiorstwach.Równie ważną kwestią, o wiele jed<strong>na</strong>k rzadziej omawianą przez badaczy i praktyków, jestproblematyka dyfuzji <strong>wiedzy</strong> 1 . Jak celnie zauważa M. Przybyła, (...) pozytywnych doświadczeńi określonej <strong>wiedzy</strong> nie moż<strong>na</strong> zatrzymać w miejscach, w których one powstały. Niezbędny jestszybki przepływ informacji we wszystkich kierunkach, pomiędzy wszystkimi jednostkami organizacyjnymiróżnych pionów i poziomów 2 . Wiedza pozostawio<strong>na</strong> samej sobie nie przynosi wielukorzyści. Nabiera prawdziwej wartości dopiero wtedy, gdy staje się łatwo dostęp<strong>na</strong> i tym samym1401Więcej <strong>na</strong> ten temat zob. K. Perechuda, Dyfuzja <strong>wiedzy</strong> w przedsiębiorstwie sieciowym, Wyd. Akademii Ekonomicznejwe Wrocławiu 2005.2M. Przybyła, Organizacja <strong>oparta</strong> <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, [w:] M. Przybyła (<strong>red</strong>.), Organizacja i zarządzanie. Podstawy <strong>wiedzy</strong>menedżerskiej, Wyd. Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, Wrocław 2001, s. 427.


Problematyka upowszechniania <strong>wiedzy</strong> między jednostkami organizacyjnymi uczelnimoże być szeroko stosowa<strong>na</strong>. Samo skodyfikowanie <strong>wiedzy</strong>, zapisanie jej w pamięci komputera,bazach danych czy podręcznikach jeszcze nie zapewnia jej wartości czy aktualności. Wydajesię, że wśród przeszkód swobodnego przepływu <strong>wiedzy</strong> w organizacji, poza innymi przyczy<strong>na</strong>mi,za istotne mogą uchodzić te, które związane są z tradycyjnym, wręcz a<strong>na</strong>chronicznymtraktowaniem <strong>wiedzy</strong> jako zasobu nieod<strong>na</strong>wialnego i poddanego rygorom ścisłej ochronyi reglamentacji. Wciąż pokutuje myślenie zakładające, iż wkład <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> rzecz partnera jestzawsze osobistą stratą, a jego zyskiem, gdyż oddaję bezpowrotnie coś, co do mnie już nie wróci.Idąc dalej tym tokiem rozumowania – kontrola informacji jest równoz<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> z kontrolą ludzii zdarzeń, a wiedza to synonim władzy. Jeśli zatem dzielimy się z kimś informacją i wiedzą, topozbywamy się wyłącznej kontroli <strong>na</strong>d informacją i <strong>na</strong>d sposobem, w jaki zostanie wykorzysta<strong>na</strong>.Każde ujawnienie informacji dostarcza innym osobom możliwości uczenia się, działania,podejmowania decyzji i kontroli, które dotychczas pozostawały w niepodzielnej dyspozycjiujawniającego informacje.Wiedza jest przedmiotem swoistych mitów, a więc pewnych sposobów myślenia, interpretowania,kojarzenia, ukierunkowywania, słowem – tworzących określoną wrażliwość <strong>na</strong>problematykę procesów <strong>wiedzy</strong> zachodzących w organizacji. Mogą one pozostawać względemsiebie w wyraźnej opozycji, jak widać w tabeli 1. Mity, wspólnie konstruowane i wykorzystywaneprzez uczestników organizacji, spełniają funkcję punktu odniesienia, pozwalającego porównywaći przystosowywać wyuczone teorie działania 3 . Pierwsza wyodrębnio<strong>na</strong> grupa mitów pojmujewiedzę bardzo tradycyjnie, wręcz zachowawczo, przyjmując potoczne wyobrażenia o jej <strong>na</strong>turze.W zasadniczym nurcie pokrywają się one z postrzeganiem zasobów organizacyjnych w kategoriachdóbr rzadkich, podlegających ochronie, ograniczonej i reglamentowanej dostępności orazkontroli dystrybucji. Druga grupa mitów wyrasta w nowych warunkach gospodarki opartej <strong>na</strong><strong>wiedzy</strong>, która z pewnością będzie kształtować etos dzielenia się wiedzą, jej rozpowszechnianiai wykorzystywania poza miejscami jej powstawania.Tabela 1. Zestawienie przeciwstawnych poglądów <strong>na</strong> temat <strong>wiedzy</strong> – mity przypisywane <strong>wiedzy</strong>W powszechnej opinii wiedza:podejście kształtowane przez gospodarkę <strong>wiedzy</strong> podejście tradycyjne w gospodarce przemysłowejjest przywiąza<strong>na</strong> do posiadających ją osób,odzwierciedlając dotychczasowe doświadczeniai procesy uczenia się;jest własnością osób, które ją posiadają <strong>na</strong>zasadzie praw autorskich, patentów, <strong>na</strong>turalnychpraw prywatnej własności (intelektualnej);nie daje się łatwo przekazać, ująć w standardowe,zrozumiałe i proste procesy, procedury i instrukcje,tym bardziej jeśli dotyczy doświadczeń,stosowanych osobistych praktyk i rozwiązańwypracowanych w ciągu długich lat pracy, intuicyjnychspostrzeżeń, wartościujących poglądów;jest zapisa<strong>na</strong> w książkach, publikacjach,programach itp.;jest własnością organizacji, która uzyskała jąod własnych pracowników <strong>na</strong> zasadzie umowyo pracę bądź innej umowy o wzajemnychświadczeniach lub <strong>na</strong>było\a wiedzę z zewnątrzw formie np. technologii, licencji, know-how;podobnie jak każdy inny zasób może byćprzedmiotem sprzedaży, pod warunkiemustalenia odpowiadającej obu stronom relacji:walory użytkowe/użyteczności w dalszychprocesach a ce<strong>na</strong> oferowanego zasobu;3M. Bratnicki, Mitologia przedsiębiorczości organizacyjnej, „Przegląd Organizacji” 2003, nr 5, s. 6-9.141


Mieczysław Morawskinie da się zmagazynować, co <strong>na</strong>jwyżej możliwejest przechowywanie danych i informacjistanowiących podstawę kreowania zasobów<strong>wiedzy</strong>;im bardziej jest wykorzystywa<strong>na</strong>, przekazywa<strong>na</strong>innym, udostępnia<strong>na</strong> w postaci rozwiązańi podpowiedzi, tym bardziej się rozwijai zyskuje <strong>na</strong> wartości, odwrotnie – wiedzajedynie zgromadzo<strong>na</strong> i przechowywa<strong>na</strong>, aleniewykorzystywa<strong>na</strong> jałowieje, starzeje sięi zanika;upowszechnia<strong>na</strong> daje możliwość porów<strong>na</strong>ń,konfrontacji z innymi propozycjami, rozwijaniawłasnych pomysłów, zapewnia inspirację;pracownicy chcą się dzielić wiedzą podwarunkiem stworzenia odpowiednichinstrumentów motywacyjnych, atmosferysprzyjającej identyfikacji z organizacją;człowiek w sposób <strong>na</strong>turalny dąży do osobistegomistrzostwa, co także oz<strong>na</strong>cza bycie dla innych<strong>mentor</strong>em, doradcą, <strong>na</strong>uczycielem;wiedza jest źródłem mądrości, szacunku,autorytetu, jest po to, by służyć innym radą,pomocą, merytorycznym wsparciemdzięki nowoczesnej technologii informatycznejmoże być przechowywa<strong>na</strong> praktyczniew nieograniczonych rozmiarach, dotyczyto również tej <strong>na</strong>jbardziej zaawansowaneji kluczowej dla pozycji rynkowejprzedsiębiorstwa;musi być odpowiednio strzeżo<strong>na</strong> przed obcymi,niewtajemniczonymi, każde udostępnienie<strong>wiedzy</strong> prowadzi do utraty cząstki władzy,pozycji i z<strong>na</strong>czenia, poczucia wyjątkowości;upowszechnia<strong>na</strong> daje korzyści tylko innym,oz<strong>na</strong>cza stratę zainwestowanych środków,obniżenie konkurencyjności;pracownicy nie chcą się dzielić wiedzą, gdyżzagraża to ich pozycji w organizacji, poczuciubezpieczeństwa i wyjątkowości;człowiek nie jest z <strong>na</strong>tury altruistą, pomocinnym traktuje w kategoriach wymuszonychkonieczności lub politycznej opłacalności;wiedza jest po to, by dominować <strong>na</strong>d innymi,jest źródłem potęgi, prestiżu, bogactwa, przewagi<strong>na</strong>d innymi ludźmi itp.Źródło: opracowanie własne142Moż<strong>na</strong> założyć, że uczelnia jest również miejscem, gdzie ścierają się różne poglądy <strong>na</strong>temat istoty <strong>wiedzy</strong>. Wprawdzie ex definitione każda szkoła wyższa jest organizacją stworzonądo upowszechniania <strong>wiedzy</strong>, nie zmienia to jed<strong>na</strong>k faktu występujących trudności w przepływach<strong>wiedzy</strong>, doświadczeń i pomysłów między jednostkami organizacyjnymi uczelni, w tymmiędzy zakładami, katedrami, instytutami i wydziałami. Trzeba budować nowy etos uczelni,która w odczuciu jej uczestników byłaby wspólnotą profesjo<strong>na</strong>listów, społecznością ludzi, którzyodkryli wartości wspólnego przebywania ze sobą. Służyć temu będzie zastosowanie koncepcjiorganizacji inteligentnej.Organizacja inteligent<strong>na</strong> – w kierunku organizacjisprzyjającej dzieleniu się wiedząKształtowanie umiejętności przełamywania dotychczasowych schematów myślenia i działania,odchodzenia od uświęconych tradycjami i formalnymi przepisami procedur i instrukcji,gotowości do stawiania pytań, dostrzegania problemów i swoistych „białych plam” <strong>na</strong> mapieorganizacji wymaga nowych koncepcji organizacyjnych. Mają one wspomagać procesy zarządzaniawiedzą, w tym procesy upowszechniania <strong>wiedzy</strong>, doświadczeń i kompetencji. Współcześnie,w społeczeństwie i gospodarce opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, organizacja przestaje być „stojącym budynkiem”z dominującym z<strong>na</strong>czeniem zgromadzonych „pod jednym dachem” zasobów produkcyj-


Problematyka upowszechniania <strong>wiedzy</strong> między jednostkami organizacyjnymi uczelninych, lecz rozwija się w kierunku dy<strong>na</strong>micznych, wielostronnych, zmiennych i prowizorycznychpowiązań energii, pomysłów i zasobów, z dominującą rolą czynników niematerialnych. Zmieniasię istota funkcjonowania organizacji opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong>, która staje się organizacją w ciągłym„ruchu”, łączącą idee, koncepcje i technologie, materializowane w postaci produktów i usług<strong>na</strong>syconych wiedzą. Jest o<strong>na</strong> niejako zorganizowa<strong>na</strong> wokół <strong>wiedzy</strong>, gromadząc ogromne ilościinformacji – tak ze źródeł zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Konsekwentnie, w sposób świadomyi systemowo przygotowany, pozyskuje się i tworzy nową wiedzę, rozpowszechnia ją szerokow całej organizacji i szybko przekształca w nowe technologie, produkty czy usługi.Organizacjami mającymi sukcesy są wyłącznie te, które konsekwentnie, w sposób świadomyi systemowo przygotowany pozyskują i tworzą nową wiedzę, rozpowszechniają ją szerokow całej organizacji i szybko przekształcają w nowe technologie, produkty i usługi. Odpowiednim„miejscem” do zarządzania wiedzą jest organizacja inteligent<strong>na</strong>, która stopniowo ewoluowaćbędzie od koncepcyjnych zamysłów do praktyki zarządzania.Do budowania emocjo<strong>na</strong>lnych więzi i – szerzej – kultury organizacyjnej, afirmującej wartościłączące ludzi, zachęcającej do wspólnego wysiłku, wzajemnej pomocy, współpracy przekraczającejgranice formalnych komórek i jednostek danej struktury, potrzeba organizacyjnej wielowymiarowejprzestrzeni, wspierającej i zachęcającej do mobilizowania pomysłowości, <strong>na</strong> którą obok intelektualnejprzedsiębiorczości – składają się: intelektualny kapitał, intelektualne potrzeby i intelektualneprodukty 4 . Współczes<strong>na</strong> organizacja, czyli przedsiębiorstwo, spółka, instytucja czy uczelnia, małączyć, a nie dzielić. Wychodząc z izolacji, sztywno i kategorycznie oz<strong>na</strong>czonych granic formalnych,prawnych, służbowych, zasobowych, musi tworzyć (lub współtworzyć z innymi organizacjami)wielowymiarowe środowisko poprzez setki i tysiące powiązań i relacji, wzajemnie się krzyżującychi przenikających. W sieci różnorodnych połączeń trzeba szukać i odkrywać nowatorskie pomysłyi rozwiązania. Nastawienie <strong>na</strong> współpracę, wsparcie i wymianę <strong>na</strong>jlepszych doświadczeń stajesię priorytetem, niezbędnym w zarządzaniu wiedzą. Pozycja danej organizacji przestaje wynikaćz wielkości zgromadzonych zasobów. W większym stopniu liczy się posiadanie opanowanychumiejętności organizowania (łączenia i harmonizowania) wspólnych działań różnych podmiotów<strong>na</strong> rzecz tworzenia nowych wartości dla klientów. Podstawowe kompetencje są konsekwencjąkolektywnego uczenia się organizacji, szczególnie w zakresie koordy<strong>na</strong>cji różnych umiejętnościprodukcyjnych i różnych „potoków” technologii. Dlatego też tworzenie i wykorzystanie kluczowychkompetencji wymaga komunikacji, zaangażowania i daleko idącego porozumienia pomiędzypracownikami całej organizacji 5 . Dla zapewnienia efektywnego wykorzystania <strong>wiedzy</strong> ważne jesttakże daleko posunięte delegowanie uprawnień i odpowiedzialności.Urzeczywistnienie koncepcji inteligentnej organizacji polega <strong>na</strong> budowaniu wspólnoty dobrzerozumiejących się profesjo<strong>na</strong>listów – pracowników <strong>wiedzy</strong>, partnerów w kreatywnym działaniu,zdolnych do nieustannego przeobrażania produktów, procesów, struktur i samych siebie w dążeniudo sprostania wymogom rynku i wyzwaniom formułowanym przez społeczeństwo. W takiejorganizacji <strong>na</strong>jważniejsze są zasoby niematerialne, w tym przede wszystkim wiedza pozostającaw dyspozycji nieprzeciętnych jednostek: wysoko wykwalifikowanych, ogarniętych pasją działania,energicznych i ambitnych, postępujących według profesjo<strong>na</strong>lnych standardów i zasad. Wydaje się,że podstawowy mechanizm regulowania wewnętrznej współpracy między uczącymi się partnerami– którzy w działaniu budują świat nowych wartości – musi być oparty <strong>na</strong> kompetencjach i emocjach.4S. Kwiatkowski, Przedsiębiorczość intelektual<strong>na</strong>, PWN, Warszawa 2000, s. 11 i 203-204.5J. Rokita, Organizacja ucząca się, Wyd. Akademii Ekonomicznej im. K. Adamieckiego w Katowicach, Katowice 2003,s. 69.143


Mieczysław MorawskiHierarchię, polecenia i kontrolę musi zastąpić zaufanie. Ono stanowi impuls do uaktywnieniazakumulowanej <strong>wiedzy</strong> w organizacjach <strong>na</strong> rzecz procesów innowacyjnych.Wydaje się, że powyższe stwierdzenia uprawniają do podjęcia próby określenia cechorganizacji inteligentnej. Zdaniem autora niniejszego opracowania, omawia<strong>na</strong> koncepcja ogniskujew sobie <strong>na</strong>stępujące zasadnicze wartości: wiedzę, kompetencje, wspólnotę uczących siępartnerów, kreatywność i innowacyjność. Rozwijając wymienione fundamenty, moż<strong>na</strong> przyjąć,że rdzeniem wartości organizacji inteligentnej są elementy przedstawione <strong>na</strong> rysunku 1:Rysunek 1. Podstawowe elementy organizacji inteligentnejŹródło: opracowanie własne144Cechy nowoczesnej uczelniUczelnie nie mogą <strong>na</strong>dal składać się i funkcjonować z wyizolowanych de facto jednostek organizacyjnych.Powszech<strong>na</strong> wymia<strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> i informacji powin<strong>na</strong> być rdzeniem uczelni. Tak jed<strong>na</strong>knie jest. Wynika to z szeregu barier, do których moż<strong>na</strong> zaliczyć między innymi:


Problematyka upowszechniania <strong>wiedzy</strong> między jednostkami organizacyjnymi uczelnia) nieodpowiednie rozwiązania w zakresie struktury organizacyjnej:• zbyt duże przywiązanie do tradycyjnie rozumianej hierarchii,• <strong>na</strong>dmier<strong>na</strong> centralizacja w zakresie inicjowania i prowadzenia nowych przedsięwzięć,• <strong>na</strong>dmiar formalnych wymagań w wielu dziedzi<strong>na</strong>ch funkcjonowania,• sztywne zakresy zadań i obowiązków, brak rotacji <strong>na</strong> stanowiskach pracy,• stałe role organizacyjne pełnione przez większość pracowników,• brak możliwości prowadzenia zajęć dydaktycznych <strong>na</strong> uczelni poza macierzystymwydziałem,• brak kontaktów między specjalistami z różnych katedr w ramach wspólnychprojektów,• brak zespołów międzywydziałowych powoływanych do realizacji określonychprojektów lub procesów,• brak formalnych spotkań grup pracowników z różnych katedr dyskutującycho bieżących sprawach i problemach zawodowych,• powielanie tradycyjnego układu funkcjo<strong>na</strong>lnego zamiast struktury procesowej<strong>na</strong>stawionej <strong>na</strong> tworzenie wartości dodanej dla odbiorcy usługi edukacyjnej;b) nieodpowiednie rozwiązania w zakresie systemu motywacyjnego:• brak bodźców płacowych zachęcających do dzielenia się wiedzą,• ograniczone środki fi<strong>na</strong>nsowe w ramach katedr,• brak mechanizmów fi<strong>na</strong>nsowych zachęcających do współpracy między katedrami,• brak mechanizmów premiujących dzielenie się wiedzą w postaci fi<strong>na</strong>nsowaniarozwoju kompetencji,• brak szkoleń dla pracowników rozwijających umiejętności dzielenia się wiedzą,• brak propozycji atrakcyjnych zadań w zamian za dzielenie się wiedzą;c) kulturę organizacyj<strong>na</strong> nie sprzyjająca dzieleniu się wiedzą:• brak zaufania między pracownikami różnych jednostek organizacyjnych,wynikający z częstej rywalizacji w obszarze danej <strong>wiedzy</strong>,• brak zaufania co do intencji wymiany <strong>wiedzy</strong> i informacji,• poczucie dystansu między pracownikami różnych szczebli zarządzania,• brak poczucia bezpieczeństwa i obawa przed utratą pracy w przypadkuprzekazywania innym wypracowanych doświadczeń i umiejętności,• niechęć do utraty wyłączności <strong>na</strong> posiadanie specjalistycznej <strong>wiedzy</strong>,• brak ciągłego dialogu, szczerych rozmów <strong>na</strong> temat problemów całej uczelni,• utrwalający się podział <strong>na</strong> biernych wyko<strong>na</strong>wców i aktywnych decydentów,• większa identyfikacja z macierzystym wydziałem aniżeli z całą uczelnia,• brak sprzyjających dzieleniu się wiedzą postaw i zachowań pracowników,• brak powszechności w odczuwaniu etosu mistrza wychowującego swoich<strong>na</strong>stępców,• obawa przed utratą władzy, pozycji, prestiżu.145


Mieczysław Morawski146Do cech nowoczesnej uczelni, funkcjonującej w społeczeństwie i gospodarce <strong>wiedzy</strong>,niwelującej dotychczasowe bariery w zarządzaniu wiedzą, zaliczymy:• koncentrowanie uwagi w procesie zarządzania <strong>na</strong> niematerialnych wartościachorganizacji (tworzących kapitał intelektualny całej organizacji), jako dźwigni podnoszącejpoziom konkurencyjności <strong>na</strong> rynku edukacyjnym;• zarządzanie zorientowane <strong>na</strong> twórcze, przeniknięte intelektualnymi impulsami,łączenie okazji, szans i <strong>na</strong>dziei – jakie niesie z sobą trud<strong>na</strong> do ogarnięcia, w dużymstopniu niejas<strong>na</strong>, nieprzewidywal<strong>na</strong> przyszłość – z perfekcyjnymi kompetencjamipracowników i organizacji, pozwalającymi <strong>na</strong> opanowanie i ukierunkowanie<strong>na</strong>rastającej złożoności;• zarządzanie poprzez zachęcanie do niekonwencjo<strong>na</strong>lnego myślenia, eksperymentowania,formułowania problemowych pytań, współpracy i zaangażowaniaw pracach różnych, <strong>na</strong>jczęściej przejściowych zespołów;• oferowanie nowoczesnych usług edukacyjnych <strong>na</strong>syconych wiedzą w postaci technologiiinformatycznych ułatwiających kontakt w czasie rzeczywistym, interaktywnychmetod i technik dydaktycznych, programów komputerowych kreujących środowiskopraktycznego wykorzystania <strong>wiedzy</strong>, elektronicznych baz danych <strong>na</strong>ukowych szerokiegoi ciągłego dostępu itd.;• stopniowe upowszechnianie powiązań typu sieciowego, tak w relacjach wewnętrznych,między składnikami organizacji (stanowiska pracy, komórki organizacyjneitd.), jak i z partnerami z otoczenia (dostawcy sprzętu, firmy szkoleniowo-doradcze,agencje promocyjne, stowarzyszenia absolwentów, inne szkoły wyższe), tworzenie(współtworzenie z innymi organizacjami) wielowymiarowego środowiska sieciwymiany informacji i <strong>wiedzy</strong>;• wykorzystywanie nowoczesnych i tradycyjnych koncepcji, metod i technik zarządzaniaw tworzeniu kompleksowych systemów zarządzania wiedzą, przedewszystkim wspierających i rozwijających możliwości pozyskiwania, kreowania,upowszechniania i wykorzystywania <strong>wiedzy</strong> organizacyjnej;• wspieranie otwartych systemów komunikacyjnych, zapewniających dostępność,wszechstronność i aktualność informacji dzięki wdrożeniu elektronicznych <strong>na</strong>rzędziinformatycznych oraz zespołowych form pracy i współpracy, łamiących tradycyjnezasady podziału i przy<strong>na</strong>leżności formalno-służbowej, służących stopniowemuodchodzeniu od strukturyzacji funkcjo<strong>na</strong>lnej i hierarchicznej <strong>na</strong> rzecz procesowychsposobów działania i osiągania efektów;• współpraca i współdziałanie (<strong>na</strong> różnych zasadach formalno-prawno-organizacyjnych-czasowych)ze specjalistami <strong>na</strong>jwyższej klasy spoza uczelni, oferującymi wiedzęteoretyczną i praktyczną;• orientacja <strong>na</strong> podmiotowość kompetentnych (współ)pracowników, uzyskiwa<strong>na</strong> poprzezwykreowania kultury wspólnoty profesjo<strong>na</strong>listów, afirmującej dialog, partnerstwo,zaufanie i odpowiedzialność.Zamiast podsumowaniaŻądania efektywności, stawiane poszczególnym organizacjom, w tym uczelniom, będą formułowanew nowy sposób. Poziomem odniesienia tego żądania przestanie być miasto, region czy<strong>na</strong>wet obszar całego kraju, a stanie się nim gospodarka światowa. Instytucja <strong>na</strong>stawio<strong>na</strong> <strong>na</strong> sukces


Problematyka upowszechniania <strong>wiedzy</strong> między jednostkami organizacyjnymi uczelnibędzie musiała dostosować się do między<strong>na</strong>rodowych standardów efektywności. Nastąpi dalszezaostrzenie wszechobecnej i perfekcyjnej konkurencji, pod jej wpływem słabsze byty organizacyjnebędą szybciej znikać z rynku, gdyż w każdej branży trzeba będzie konkurować z <strong>na</strong>jlepszymi <strong>na</strong>świecie. W centrum uwagi z<strong>na</strong>jdują się potrzeby klienta, który (...) domaga się <strong>na</strong>tychmiastowej,zindywidualizowanej, pozbawionej wad dostawy – czy to w przypadku restauracji dla kierowców,czy przesyłania danych. Żąda pełnej satysfakcji, pełnego sukcesu..., pełni szczęścia. Jeżeli choć jedensprzedawca z<strong>na</strong>jdzie właściwą kombi<strong>na</strong>cję personelu i technologii, by podnieść poprzeczkę obsługi<strong>na</strong> poziom zbyt wysoki dla konkurencji, a konsumenci spostrzegą, że jest to możliwe (Nordstrom,Motorola, Southwest Airlines), żądają tego od wszystkich innych 6 . Żaden klient (student, interesant,<strong>na</strong>bywca) nie pogodzi się z brakiem kompetencji, mając nieograniczony wybór i możliwość porównywaniakonkretnych ofert lub rozwiązań i standardów stosowanych gdzie indziej.BibliografiaM. Bratnicki, Mitologia przedsiębiorczości organizacyjnej, „Przegląd Organizacji” 2003, nr 5.L. Edvinsson, M. Malone, Kapitał intelektualny, PWN, Warszawa 2001.S. Kwiatkowski, Przedsiębiorczość intelektual<strong>na</strong>, PWN, Warszawa 2000.K. Perechuda, Dyfuzja <strong>wiedzy</strong> w przedsiębiorstwie sieciowym, Wyd. Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu,Wrocław 2005.M. Przybyła (<strong>red</strong>.), Organizacja i zarządzanie. Podstawy <strong>wiedzy</strong> menedżerskiej, Wyd. Akademii Ekonomicznejwe Wrocławiu, Wrocław 2001.J. Rokita, Organizacja ucząca się, Wyd. Akademii Ekonomicznej im. K. Adamieckiego w Katowicach,Katowice 2003.• AbstractEvery university is an organisation created for diffusing knowledge. However, knowledge should alsobe passed between organisatio<strong>na</strong>l units of a university itself. Author’s observations show that difficultiesin a flow of konwledge result from unsuitable solutions in organisatio<strong>na</strong>l structures, system of motivatio<strong>na</strong>nd culture. Utilization of an intelligent organisation concept seems to be a good solution to the problem.Organisation has to rely on experts’ unique competenses, base on partnership organisatio<strong>na</strong>l culture, opencommunication as well as an innovation approach to creating added value.Nota o autorzeAutor jest adiunktem w Katedrze Nauk o Przedsiębiorstwie, <strong>na</strong> Wydziale Gospodarki Regio<strong>na</strong>lneji Turystyki w Jeleniej Górze, Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Jest autorem po<strong>na</strong>d 60 publikacji<strong>na</strong>ukowych (artykuły, referaty konferencyjne, współautorstwo i <strong>red</strong>akcja <strong>na</strong>ukowa publikacji książkowych).W okresie ostatnich kilku lat skoncentrował zainteresowania <strong>na</strong>ukowe <strong>na</strong> zagadnieniach dotyczącychzarządzania wiedzą, pracownikami <strong>wiedzy</strong>, organizacji inteligentnej. Przygotował monografię pt. Zarządzaniewiedzą. System – organizacja – pracownik, która zostanie opublikowa<strong>na</strong> przez wydawnictwo AEwe Wrocławiu. Jest współautorem książki pt. Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie przyszłości, którazostanie wyda<strong>na</strong> w 2005 roku przez PWN.6L. Edvinsson, M. Malone, Kapitał intelektualny, PWN, Warszawa 2001, s. 71.147


Krzysztof LejaPolitechnika GdańskaDosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong>w wyższej uczelniCelem artykułu jest wskazanie sposobów dosko<strong>na</strong>lenia zarządzania wiedzą w wyższej uczelni.Korzystając z propozycji opisu przepływu <strong>wiedzy</strong> w organizacji, przedstawionego przez Karla--Erika Sveiby’ego 1 , podjęto próbę jego odniesienia do wyższej uczelni. A<strong>na</strong>lizę przeprowadzonow trójkącie relacji <strong>na</strong>uczyciel akademicki (jednostka) – uczelnia (struktura wewnętrz<strong>na</strong>) – otoczenie(struktura zewnętrz<strong>na</strong>). Zidentyfikowano czynniki sprzyjające przepływowi <strong>wiedzy</strong> i sposoby ichwykorzystania oraz zagrożenia dla efektywnego transferu i konwersji <strong>wiedzy</strong>, a także możliwedziałania je minimalizujące. W podsumowaniu wskazano, że zasadniczym czynnikiem decydującymo sukcesie w zakresie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelni jest tworzenie odpowiedniegoklimatu w uczelni.Czy szkoła wyższa jest organizacją uczącą się? 2 . Organizacją uczącą się – jak pisze PeterSenge – nie <strong>na</strong> etapie wy<strong>na</strong>lazku, lecz <strong>na</strong> etapie wdrażania innowacji 3 . Czy zgodnie zewskazaniami autora Piątej dyscypliny szkoła wyższa postrzega<strong>na</strong> jest jako system ściśle powiązanych,choć nie zawsze widocznych i pozornie niezależnych elementów? Czy wskazaćw niej moż<strong>na</strong> liczne przykłady osobistego mistrzostwa? Czy planowanie rozwoju uczelni jestściśle związane z dosko<strong>na</strong>leniem uczenia się organizacji? Czy stwarzane są możliwości, abywszyscy zainteresowani pracownicy włączali się w proces tworzenia i realizacji wspólnej wizjiuczelni? Czy dominuje zespołowe uczenie się, co wymaga rozszerzania interdyscypli<strong>na</strong>rnościbadań i działalności dydaktycznej, choć przecież <strong>na</strong>uczyciele akademiccy pracują względnieniezależnie od siebie 4 ?Czy szkoła wyższa jest organizacją inteligentną? I<strong>na</strong>czej, czy wyższe uczelnie są organizacjami<strong>wiedzy</strong> czy nie<strong>wiedzy</strong>? 5 Czy, jak pisze Stefan Kwiatkowski, otoczenie uczelni, zwłaszczato decydujące o przydziale środków, zainteresuje się edukacyjną wartością dodaną tworzonąprzez uczelnię, czyli zawartością czarnej skrzynki, jaką jest uczelnia, a nie tylko względnie ła-1481K-E. Sveiby, Dziesięć sposobów oddziaływania <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> tworzenie wartości, „e-<strong>mentor</strong>” 2005, nr 2 (9), s. 49-52.2Por. J. Jabłecka, Uniwersytet jako organizacja ucząca się, [w:] A. Szuwarzyński (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedzą w szkolnictwiewyższym, Wydział Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, Gdańsk 2005, s. 9-23.3P. Senge, Piąta dyscypli<strong>na</strong>, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2003, s. 22.4H. Mintzberg, Structure in Fives. Designing effective organizations, Prentice Hall 1992, s. 190.5Por. S. Kwiatkowski, Szkoły wyższe – przykład organizacji nieinteligentnych?, [w:] Tworzenie organizacji, Wyższa SzkołaPrzedsiębiorczości i Zarządzania im L. Koźmińskiego, Warszawa 2001, s. 209-234.


Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelnitwo mierzalnymi parametrami wejściowymi i wyjściowymi? 6 . Autor cytowanego opracowaniaidzie dalej, zasta<strong>na</strong>wiając się, w jaki sposób a<strong>na</strong>lizować wiadomości, postawy, zainteresowaniai oczekiwania studentów 7 . Jednym z podstawowych warunków, którego spełnienie jest konieczne, aby odpowiedzi <strong>na</strong>postawione pytania były twierdzące, jest zdolność wyższej uczelni do efektywnego wykorzystania zasobów <strong>wiedzy</strong>. Takie wykorzystanie <strong>wiedzy</strong> wymaga zapewnienia odpowiednich warunków do dwukierunkowego transferu <strong>wiedzy</strong> pomiędzy jednostkami, strukturami wewnętrznymi uczelni i strukturami zewnętrznymi uczelni oraz do konwersji <strong>wiedzy</strong>.Karl Erik Sveiby, jeden z głównych autorów koncepcji zarządzania wiedzą, opisał sposobyoddziaływania <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> tworzenie wartości, a<strong>na</strong>lizując proces transferu i konwersji <strong>wiedzy</strong>między poszczególnymi członkami organizacji, strukturą wewnętrzną organizacji i jej struktura zewnętrzną 8 . Zdaniem Sveiby’ego, to właśnie jakość wspomnianych relacji generuje wartość. Nasuwa się tu a<strong>na</strong>logia do trójkąta opisywanego w marketingu relacji, gdzie a<strong>na</strong>lizowane sąrelacje organizacji z jej klientami wewnętrznymi, z klientami zewnętrznymi oraz interakcjepomiędzy klientami wewnętrznymi i zewnętrznymi (rys.1).Rysunek 1. Obraz firmy z perspektywy: a) <strong>wiedzy</strong>; b) marketingu relacji Źródło: Na podstawie: K-E. Sveiby, dz.cyt., s. 49 oraz M. Daszkowska, Usługi. Produkcja, rynek, marketing, WydawnictwoNaukowe PWN, Warszawa 1998, s. 131. 6Tamże, s. 231-232.7Tamże, s. 232.8 K-E. Sveiby, dz.cyt., s. 49. 149


Krzysztof LejaCel opracowaniaAutor niniejszego opracowania postawił sobie za cel przea<strong>na</strong>lizowanie relacji (rys. 1) w organizacjipublicznej, <strong>na</strong> przykładzie szkoły wyższej. Jakie relacje łączą pojedynczych <strong>na</strong>uczycieliakademickich w tej samej uczelnianej strukturze (zespole badawczym, katedrze, instytucie czywydziale), <strong>na</strong>uczycieli akademickich danej jednostki organizacyjnej uczelni z <strong>na</strong>uczycielamizatrudnionymi w innych jednostkach organizacyjnych, <strong>na</strong>uczycieli akademickich z władzamiuczelni, władz uczelni z otoczeniem uczelni (biznesowym, <strong>na</strong>ukowym, politycznym, samorządowym,środowiskiem mediów). Relacji tych moż<strong>na</strong> wymieniać wiele.Posługując się językiem zarządzania wiedzą – celem autora opracowania było przea<strong>na</strong>lizowanieprzepływu <strong>wiedzy</strong> i sposobów wzmocnienia roli <strong>wiedzy</strong> w tworzeniu edukacyjneji badawczej wartości dodanej, o których wspomniano wcześniej.A<strong>na</strong>liza przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelniA<strong>na</strong>liza ta będzie dotyczyła poszczególnych relacji, a tym samym transferu i konwersji<strong>wiedzy</strong> pomiędzy jednostkami, strukturą wewnętrzną i strukturą zewnętrzną uczelni (rys.2).Z<strong>na</strong>jomość <strong>na</strong>tury tych relacji ma podstawowe z<strong>na</strong>czenie, gdyż, jak pisze Sveiby, zasadnicząkwestią decydującą o efektywności kreowania wartości nie jest to, w jakiej roli występuje osobają kreująca, lecz to, w wyniku jakich relacji wartość jest tworzo<strong>na</strong> 9 . W wyższej uczelni relacje temają szczególny charakter, gdyż jest to organizacja o strukturze określanej przez Mintzberga jakoprofesjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> biurokracja, w której <strong>na</strong>uczyciele akademiccy pracują bezpoś<strong>red</strong>nio z klientami– studentami, zleceniodawcami ekspertyz itp., względnie niezależnie od swoich przełożonychoraz innych <strong>na</strong>uczycieli. W szkole wyższej trudno też wyobrazić sobie pełną standaryzację usługedukacyjnych, które z <strong>na</strong>tury rzeczy mają charakter autorski, co z kolei z pewnością utrudniaich opis.W dalszej części opracowania a<strong>na</strong>lizowane będą poszczególne procesy zilustrowane <strong>na</strong>rysunku 2, w odniesieniu do realiów wyższej uczelni. Warto tu podkreślić, że występują dwaprocesy: transfer (przekazywanie) <strong>wiedzy</strong>, a także konwersja <strong>wiedzy</strong> jawnej i ukrytej. Określeniestruktura wewnętrz<strong>na</strong> oz<strong>na</strong>cza uczelnię – zarówno <strong>na</strong> poziomie instytucjo<strong>na</strong>lnym, jak i podstawowychjednostek – wydział, katedra czy zespół badawczy. Struktura ta obejmuje zarównostudentów, jak i pracowników uczelni. Określenie struktura zewnętrz<strong>na</strong> odnosi się do mikro- orazmakrootoczenia uczelni. Obejmuje zarówno przyszłych, jak i byłych studentów, środowiskobiznesu, administracji i samorządu lokalnego, polityków oraz społeczeństwo.Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong>pomiędzy poszczególnymi pracownikami uczelniWzmocnienie przepływu <strong>wiedzy</strong> pomiędzy indywidualnymi pracownikami uczelni może<strong>na</strong>stąpić wtedy, gdy, jak pisze Chris Argyris, komunikacja będzie wspierała uczenie się w orga-1509B. Gladstone w książce pt. Zarządzanie wiedzą opisuje przypadek z<strong>na</strong>nego konsultanta J. McRobie, który został docenionyprzez firmę, w której pracował dopiero, gdy z niej odszedł i świadczył usługi konsultingowe prowadząc własną firmę– tworzył on wartość dla firmy jako były pracownik, czego nie dostrzegano wtedy, gdy był w firmie zatrudniony.


Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelniRysunek 2. Przepływ <strong>wiedzy</strong>3. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> od strukturyzewnętrznejdo jednostek2. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> od jednostekdo struktury zewnętrznej6. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> w zakresiestrukturyzewnętrznej1. Transfer//konwersja<strong>wiedzy</strong>pomiędzyjednostkami7. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> od strukturyzewnętrznejdo wewnętrznej8. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> od strukturywewnętrznejdo zewnętrznej9. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> w zakresiestruktury wewnętrznej10. Maksymalizacjatworzenia wartości– spojrzenie całościowe4. Transfer//konwersja<strong>wiedzy</strong>od jednostek(i ich kompetencjiindywidualnych)do strukturywewnętrznej5. Transfer/konwersja<strong>wiedzy</strong> od strukturywewnętrznejdo jednostek(kompetencjiindywidualnych)Źródło: K-E. Sveiby, dz.cyt., s. 50.nizacji 10 . A zatem jednostki będą przeko<strong>na</strong>ne, że uczenie się i rozwój w wymiarze indywidualnym(w tym również dzielenie się wiedzą, traktowane jako element wzmacniania zespołu,a nie utraty cennych zasobów) będzie oz<strong>na</strong>czało również uczenie się i rozwój organizacji. Jakto zrealizować w szkole wyższej? Stwarzając atmosferę sprzyjającą wymianie myśli o własnychsukcesach, ale i słabościach, zapewniając pracownikom swobodę myślenia.W pracy <strong>na</strong>uczyciela akademickiego koniecz<strong>na</strong> jest autorefleksja, gdyż jego rolą jest uczeniesię, a nie wygra<strong>na</strong> i zdobywanie władzy <strong>na</strong>d otoczeniem 11 . Przyjmowanie przez pracownikówuczelni (podobnie jak każdej organizacji) postawy obronnej (liczenie się z tym, co powiedzą inni,zamiast odpowiedzialności za własną postawę), która nie sprzyja refleksji, utrwala taką postawę(repetitio est mater studiorum! 12 ) i w efekcie przyjmowane jest jako aksjomat 13 .10Ch. Argyris, Co zrobić, aby komunikacja wspierała rozwój i uczenie się w firmie, „Harvard Business Review Polska”,listopad 2004 , s. 108-117.11Tamże, s. 113.12repetitio est mater studiorum – łac., powtarzanie jest matką <strong>wiedzy</strong>.13Ch. Argyris, Co zrobić, aby komunikacja wspierała..., dz.cyt., s. 113.151


Krzysztof LejaDosko<strong>na</strong>leniu transferu <strong>wiedzy</strong> pomiędzy jednostkami służą wszelkie działania sprzyjającebudowaniu klimatu zaufania w zespole. Ilustracją tego jest ciekawy przykład, który opisaliIkujiro No<strong>na</strong>ka i Hirotaka Takeuchi, przedstawiając, w jaki sposób powstawał jeden z modelisamochodu koncernu Honda. Zajmował się tym zespół młodych inżynierów, kierowany, a raczejkoordynowany, przez wizjonerskiego lidera. Samochód miał być całkowicie odmienny odwszystkiego, co powstało w firmie wcześniej, a jednocześnie nie miał on być ani zbyt drogi,ani też zbyt tani 14 . To były jedyne wskazówki lidera zespołu. Komunikując się językiem metafori a<strong>na</strong>logii, dokonując konwersji <strong>wiedzy</strong> ukrytej w dostępną, zespół projektowy zaproponowałnowe rozwiązanie konstrukcyjne.Z łatwością moż<strong>na</strong> się doszukiwać a<strong>na</strong>logii opisanego przypadku do pracy zespołów uczonychpracujących <strong>na</strong>d stworzeniem prototypu nowego urządzenia czy opracowaniem składunowego leku. Jednym ze źródeł sukcesu i w tych przypadkach jest odpowiednie przedstawienieproblemu przez lidera zespołu i pozostawienie pracownikom swobody myślenia i działania.Kluczową rolę w uczelni odgrywają również menedżerowie. Są nimi kierownicy zespołów (katedr,zakładów), którzy stają się bardziej opieku<strong>na</strong>mi młodych pracowników akademickich niżtypowymi przełożonymi, kierującymi zespołem przez wydawanie poleceń 15 . W takich zespołachprowadzone są twórcze dyskusje, pracownicy spierają się, argumentując swoje racje dotyczącespraw organizacyjnych oraz merytorycznych. Patronuje temu kierownik zespołu, cieszący sięwśród pracowników autorytetem <strong>wiedzy</strong>. W ten sposób pracownicy rozwijają się zawodowo,a także rozwijają własną osobowość. Takie zespoły <strong>na</strong>ukowe istnieją i odnoszą sukcesy, alez pewnością sytuacja ta nie jest powszech<strong>na</strong> w szkołach wyższych.Przykładem dosko<strong>na</strong>lenia przepływu <strong>wiedzy</strong> między jednostkami jest także dzielenie sięwiedzą dotyczącą zawartości programów studiów (np. przez obowiązek ich umieszczaniaw internecie) oraz metod ich przekazu, co z jednej strony <strong>na</strong>rzuca <strong>na</strong>uczycielom akademickimokreślone standardy, z drugiej może pomóc w elimi<strong>na</strong>cji powtórzeń oraz dosko<strong>na</strong>leniu efektywnościprzekazu <strong>wiedzy</strong> studentom.Innym przykładem socjalizacji <strong>wiedzy</strong> jest przekazywanie doświadczeń dydaktycznychprzez <strong>na</strong>uczycieli akademickich osobom rozpoczy<strong>na</strong>jącym pracę ze studentami.Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> od jednostek do otoczenia uczelniDosko<strong>na</strong>leniu przepływu <strong>wiedzy</strong> od jednostek do struktury zewnętrznej (otoczenia) uczelnisłuży opracowanie przez poszczególnych <strong>na</strong>uczycieli akademickich oferty usług edukacyjnych,badawczych, doradczych czy eksperckich w języku zrozumiałym dla odbiorcy. Wymaga to ekster<strong>na</strong>lizacji<strong>wiedzy</strong> tj. konwersji <strong>wiedzy</strong> ukrytej w dostępną. Jakość przekazu będzie decydowałao wartości informacji i <strong>wiedzy</strong>, która może stać się źródłem wzrostu wartości uczelni, gdyż możezwrócić uwagę otoczenia <strong>na</strong> jej ofertę i zainteresować nią nowych klientów.Pierwszym krokiem w dosko<strong>na</strong>leniu przepływu <strong>wiedzy</strong> od jednostek do otoczenia uczelnijest poz<strong>na</strong>nie luk pomiędzy oczekiwaniami co do jakości usług uczelni a jakością usług otrzymanych.Wiedza odnośnie do tych oczekiwań pozwala <strong>na</strong> opracowanie lepszej oferty. Zastrzec tutrzeba, że rolą uczelni jest nie tylko spełnianie oczekiwań, lecz również ich kreowanie. Formą15214I. No<strong>na</strong>ka, H. Takeuchi, Kreowanie <strong>wiedzy</strong> w organizacji, Poltext, Warszawa 2000, s. 29.15Por. A.M. Kozińska, Nowy alians... światły pracodawca, nowoczesny pracownik, dydaktyk z wysoką świadomościąbiznesową, [w:] J. Dietl, Z. Sapijaszka (<strong>red</strong>.), Oczekiwania biznesu wobec wyższych studiów menedżerskich, Materiałykonferencyjne, Łódź 13-14 czerwca 2004 r., s. 289.


Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelniułatwiającą przepływ <strong>wiedzy</strong> z uczelni do jej otoczenia mogą być festiwale <strong>na</strong>uki, którychgłównym celem jest zainteresowanie otoczenia działalnością badawczą uczelni i promowanie<strong>na</strong>uki poprzez przełożenie jej <strong>na</strong> język zrozumiały dla osób niezajmujących się daną dziedziną.W ten sposób moż<strong>na</strong> pozyskać przyszłych klientów uczelni, zarówno studentów, sponsorówdoceniających wyniki badań, jak i przedstawicieli biznesu, zachęconych w ten sposób do szerszejkooperacji ze środowiskiem <strong>na</strong>ukowym.Inną formą dosko<strong>na</strong>lenia przepływu <strong>wiedzy</strong> od jednostek do otoczenia uczelni są spotkaniastudentów z uczniami szkół ś<strong>red</strong>nich przy okazji promocji oferty edukacyjnej uczelni.Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> z otoczenia do jednostek w uczelniDziałania mające <strong>na</strong> celu dosko<strong>na</strong>lenie transferu <strong>wiedzy</strong> w tym kierunku przebiegajądwutorowo. Z jednej strony uczelnie utrzymują coraz ściślejszy kontakt z absolwentami, którzyrównież zabiegają o rozszerzanie tego współdziałania. W ten sposób tworzone jest lobby <strong>na</strong>rzecz promocji osiągnięć uczelni, co sprzyja poprawie jej wizerunku i zwiększa szanse zajęcialepszej pozycji konkurencyjnej <strong>na</strong> coraz trudniejszym rynku usług edukacyjnych. Wiedzajaw<strong>na</strong>, dotycząca potrzeb potencjalnych klientów, transferowa<strong>na</strong> z otoczenia uczelni pozwala<strong>na</strong> podejmowanie bardziej trafnych decyzji edukacyjnych, zarówno w zakresie kształceniapodstawowego, jak i podyplomowego. Z drugiej strony, uczelnia dba o jak <strong>na</strong>jlepsze relacjez byłymi pracownikami, zarówno tymi, którzy przeszli <strong>na</strong> emeryturę, lecz <strong>na</strong>dal służą uczelniswoją ogromną wiedzą ukrytą, jak i tymi, którzy przeszli do pracy w innej organizacji, niejednokrotniezlecając im prowadzenie zajęć dydaktycznych.Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> od jednostekdo struktury wewnętrznej uczelniPrzepływowi <strong>wiedzy</strong> od jednostek do struktury wewnętrznej uczelni towarzyszy często silnyopór <strong>na</strong>uczycieli akademickich przed kwestionowaniem obowiązujących zasad czy zwyczajóww zespole, choćby uważali, że sytuacja jest chora. Argyris twierdzi, że podłożem takiej sytuacjijest fakt, iż niejednokrotnie w organizacji ważniejsza jest lojalność, chowanie głowy w piasek orazliczenie się z poglądami innych („co oni pomyślą?”) niż kwestionowanie lub choćby wyrażaniewątpliwości co do istniejących zasad i w ten sposób podjęcie próby skorygowania sytuacji 16 .W uczelniach, podobnie jak w innych organizacjach, kierownicy niektórych zespołów (katedr,zakładów, pracowni, laboratoriów), w których dominuje tzw. jedyny właściwy podgląd w danej(lub <strong>na</strong>wet w każdej) kwestii przedkładają to, co chcieliby usłyszeć <strong>na</strong>d tym, co jest indywidualnąoceną każdego członka zespołu. W ten sposób pracownicy zamykają się i w praktyce tłumionesą próby uczenia się <strong>na</strong> zasadzie podwójnej pętli. Taka atmosfera panująca w zespole nie sprzyjazadawaniu kłopotliwych pytań i rozwiązywaniu problemów.Trudno sobie wyobrazić rozwój <strong>na</strong>uki bez przyzwolenia <strong>na</strong> wyrażanie wątpliwości przezwszystkich jej uczestników. W innym przypadku <strong>na</strong>stąpi zahamowanie procesu uczenia sięorganizacji <strong>na</strong> szczeblu podstawowych zespołów i dominował będzie prosty model linearnegotworzenia <strong>wiedzy</strong>. Próby jego zmiany <strong>na</strong> model interaktywny będą hamowane. To jed<strong>na</strong> z przyczyn,dla której osiągnięcia poszczególnych grup badawczych są tak różne od siebie. Argyristwierdzi, że efektem jest rozumowanie obronne (nie będę się <strong>na</strong>rażał) i wpadanie w organizacyjnąrutynę przez członków organizacji, co w przypadku uczelni jest zgubne.16Ch. Argyris, dz.cyt., s.111.153


Krzysztof LejaDosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong>od struktury wewnętrznej uczelni do jednostekIstotną rolę w obszarze przepływu <strong>wiedzy</strong> od struktury wewnętrznej uczelni do jednostekpełni system informacyjny, który może sprzyjać dzieleniu się wiedzą i rozpowszechnianiu jej.Wyróżnikiem sukcesu w zakresie transferu informacji jest, jak pisze Sveiby 17 , fakt, czy generująone lub wzmacniają kompetencje pracowników uczelni. Julita Jabłecka zwraca uwagę, żew wyższych uczelniach coraz większy <strong>na</strong>cisk kładzie się <strong>na</strong> wykorzystanie <strong>wiedzy</strong> i kompetencjidla realizacji usług <strong>na</strong> rzecz otoczenia 18 . To ważny syg<strong>na</strong>ł, wskazujący <strong>na</strong> coraz wyraźniejszedążenie do budowania przedsiębiorczego uniwersytetu. Sprzyjać temu mogą wszelkie działaniawładz uczelni (struktury wewnętrznej) <strong>na</strong> rzecz rozwoju kompetencji pracowników. Dotyczyto głównie kluczowych kompetencji organizacji, tj. takich, które wyróżniają ją spośród innych.Kompetencjami trzeba również zarządzać 19 . Kompetencje te trzeba bowiem, jak pisze Oleksyn,<strong>na</strong>jpierw zaprojektować, później stworzyć warunki ich osiągnięcia (organizować), <strong>na</strong>stępniemotywować ludzi do ich rozwijania i wreszcie oceniać, czy kompetencje posiadane są tożsamez oczekiwanymi 20 .Przyjmując za pewnik staranny dobór pracowników <strong>na</strong> stanowiska <strong>na</strong>uczycieli akademickich,uczelnia musi stworzyć tym osobom warunki do rozwijania kompetencji niezbędnych do prowadzeniapracy dydaktycznej i badawczej. Szczególną rolę mogą odegrać w tym zakresie częstojuż zapomniane hospitacje oraz zapewnienie młodym pracownikom akademickich <strong>mentor</strong>ów,prowadzących ich przez meandry uczelni. Czy moż<strong>na</strong> wymagać od absolwenta uczelni, <strong>na</strong>wet<strong>na</strong>jzdolniejszego, umiejętności prowadzenia zajęć dydaktycznych?Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w otoczeniu uczelniW jaki sposób wpływać <strong>na</strong> wizerunek uczelni w oczach jej klientów? W uczelniach dużąwagę przykłada się obecnie do tworzenia płaszczyzn informatycznych, zapewniających rozwijanietechnik kształcenia <strong>na</strong> odległość. Zapewnić to może rozszerzenie zasięgu oddziaływaniauczelni <strong>na</strong> przyszłych, obecnych i byłych studentów. Jest to też metoda rozwijania kompetencjiklientów w strukturze zewnętrznej uczelni, dzięki zwiększaniu dostępności oferty edukacyjnejjako podstawowego produktu uczelni. Inną propozycją jest organizowanie spotkań absolwentówuczelni, które ułatwiają przepływ <strong>wiedzy</strong> w zakresie struktury zewnętrznej uczelni, co sprzyjalepszemu zrozumieniu potrzeb i oczekiwań otoczenia. Za oczywiste <strong>na</strong>leży przyjąć tu założenieo życzliwości absolwentów dla ich Alma Mater.Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> z otoczeniado wewnętrznej struktury uczelniW jaki sposób wykorzystać opinie klientów w zakresie dosko<strong>na</strong>lenia oferty (edukacyjnejczy badawczej) uczelni? Z pewnością warto wsłuchiwać się w głosy przyszłych pracodawców– opinie wyrażane przez nich pozwalają rozpoz<strong>na</strong>ć <strong>na</strong>jważniejsze – z ich punktu widzenia15417K-E. Sveiby, dz. cyt., s. 51.18J. Jabłecka, dz. cyt., s. 14.19T. Oleksyn, System zarządzanie kompetencjami, [w:] B. Wawrzyniak (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie,Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego, Warszawa 2003, s. 332.20Tamże, s. 334.


Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelni– kompetencje, jakie uczelnia powin<strong>na</strong> kształtować u studentów. Jak słusznie podkreśla An<strong>na</strong>Kozińska, relacje między biznesem a uczelniami kształcącymi dla jego potrzeb, nie są zadowalające21 . Propozycją studentów Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej,zmierzającą do prezentacji oferty dla biznesu, jest zorganizowanie Targów 1001 Innowacji,w trakcie których studenci skupieni w organizacji BEST 22 , przekażą, co mają do zaproponowaniapracodawcom (będą to głównie prezentacje studenckich rozwiązań projektowych problemóww konkretnych firmach), których zadaniem będzie oce<strong>na</strong> tych propozycji doko<strong>na</strong><strong>na</strong> ad hoc.W trakcie dyskusji pracodawcy wskażą też <strong>na</strong>jważniejsze cechy, którymi, ich zdaniem, powinnisię charakteryzować absolwenci poszczególnych wydziałów.Wiedza pracodawców może sprzyjać kształtowaniu profilu absolwenta przez dosko<strong>na</strong>lenietreści programowych. Jest to wyjątkowo istotne <strong>na</strong> wydziałach menedżerskich uczelni technicznych.Zdaniem Kozińskiej, <strong>na</strong>jwiększą wadą programu studiów menedżerskich jest niedostatek<strong>wiedzy</strong> praktycznej 23 . Z tym poglądem moż<strong>na</strong> polemizować, gdyż wiedza ogól<strong>na</strong>, <strong>na</strong>zywa<strong>na</strong>niesłusznie teoretyczną, może stanowić dobrą podstawę rozwoju zawodowego absolwentaw wielu kierunkach, a nie wykształcenie specjalisty, którego umiejętności mogą okazać sięjuż nieaktualne. Tak czy i<strong>na</strong>czej, transfer <strong>wiedzy</strong> z otoczenia do struktur wewnętrznych jestniezbędny. Kozińska określa to bardzo trafnie pisząc: zamiast konkurencji pomiędzy uczelniąa biznesem w dziedzinie zdobywania <strong>wiedzy</strong> trzeba ogłosić połączenie sił, czyli szybsze uczeniesię razem 24 .Efektywny przepływ <strong>wiedzy</strong> z otoczenia do struktur wewnętrznych uczelni stwarza możliwośćdokumentowania oczekiwań i potrzeb otoczenia oraz włączenia ich w procesie inter<strong>na</strong>lizacjiw obręb <strong>wiedzy</strong> członków organizacji (uczelni). W ten sposób wiedza ukryta staje sięczęścią kultury organizacyjnej uczelni.Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> z wewnętrznej struktury uczelnido otoczeniaZasadniczą rolę w przepływie <strong>wiedzy</strong> pomiędzy uczelnią a jej otoczeniem odgrywadosko<strong>na</strong>lenie i rozszerzanie wzajemnych relacji pomiędzy władzami uczelni a środowiskiembiznesowym, samorządowym, politycznym i – szerzej – uczelni ze społeczeństwem. Wymagato z pewnością zastanowienia się <strong>na</strong>d tym, w jaki sposób kształtować pozytywny wizerunekuczelni w mediach (lokalnych i centralnych). Zwiększa się rola struktur organizacyjnych uczelniodpowiedzialnych za wszechstronne oddziaływanie <strong>na</strong> otoczenie (rzecznik prasowy, osobads. PR, biura karier studenckich, biura transferu technologii itp.). Narzędziem wspierającymjest portal internetowy uczelni, który powinien być atrakcyjny dla odbiorców zewnętrznych,stwarzając możliwość interaktywnego sprawdzania <strong>wiedzy</strong> przez kandydatów <strong>na</strong> studia, a takżezapewniając aktualną informację o możliwościach uczelni w zakresie prowadzenia badań, a<strong>na</strong>liz,usług konsultingowych ekspertyz dla otoczenia. Wszelkie działania w zakresie dosko<strong>na</strong>leniaprzepływu <strong>wiedzy</strong> „<strong>na</strong> zewnątrz” muszą być podporządkowane realizacji <strong>na</strong>drzędnego celu,jakim jest zaspokojenie oczekiwań, ale i twórcze kształtowanie otoczenia.21A.M. Kozińska, dz. cyt. s. 285.22BEST – Board of European Students of Technology – jest <strong>na</strong>jwiększą <strong>na</strong> świecie organizacją działającą przy uczelniachtechnicznych. BEST Gdańsk jest Organizacją Studencką Politechniki Gdańskiej.23A.M. Kozińska, dz. cyt, s. 292.24Tamże, s. 293.155


Krzysztof LejaDosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w strukturze wewnętrznej uczelniW zakresie dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w strukturze wewnętrznej uczelni moż<strong>na</strong> wymienićtworzenie baz danych przydatnych pracownikom różnych jednostek organizacyjnychuczelni (proces kombi<strong>na</strong>cji <strong>wiedzy</strong> systematyzujący istniejącą, lecz rozproszoną wiedzę dostępną).Innym przykładem kombi<strong>na</strong>cji <strong>wiedzy</strong> jest łączenie <strong>wiedzy</strong> dostępnej pracowników różnychdziałów uczelnianej administracji, w celu dosko<strong>na</strong>lenia funkcjonowania i obsługi klientów. Wwarunkach otwartości kierownictwa uczelni, zarówno akademickiego, jak i administracyjnegopracownicy ś<strong>red</strong>niego szczebla (zarówno wydziałów, jak i jednostek administracyjnych) skuteczniebędą operacjo<strong>na</strong>lizowali misję oraz strategię uczelni. Warunkiem koniecznym jest głębokadecentralizacja uczelni i silne centrum zarządzające 25 .Dosko<strong>na</strong>leniu przepływu <strong>wiedzy</strong> wewnątrz uczelni sprzyja wprowadzenie przejrzystegosystemu ocen wszystkich grup pracowników. Skuteczność tego systemu zależy od przeko<strong>na</strong>niapracowników, że będzie on służył dosko<strong>na</strong>leniu funkcjonowania uczelni, w efekcie zwiększeniusatysfakcji klientów wewnętrznych i zewnętrznych.W przypadku obsługi administracyjnej studentów, w sytuacji coraz większej otwartościuczelni <strong>na</strong> elastyczność kształcenia i tworzenie interdyscypli<strong>na</strong>rnych ścieżek kształcenia, istotnąrolę pełni spójność procedur obsługi studentów stosowanych przez wszystkie jednostki organizacyjneuczelni.PodsumowanieMaksymalizowanie wartości <strong>wiedzy</strong> w uczelni ma <strong>na</strong> celu „przybliżenie” uczelni do modelowejorganizacji uczącej się. W tym celu <strong>na</strong>leżałoby przyjrzeć się podstawowym cechomtakiej organizacji i zaadaptowaniu ich do realiów uczelni. Są nimi:• cele – otwartość uczelni <strong>na</strong> otoczenie;• procesy technologiczne – zarówno dydaktyczne, jak i badawcze;• struktura – stopień decentralizacji, reprezentowane dyscypliny <strong>na</strong>ukowe, kolegialnośćdecyzji, kadencyjność władz akademickich;• kultura organizacyj<strong>na</strong> 26 .Pisząc w tym kontekście o kulturze organizacyjnej, Jabłecka zwraca uwagę <strong>na</strong> <strong>na</strong>stępująceelementy: przestrzeganie swobód akademickich – traktowanie przez uczonych <strong>na</strong>uki jakowartości autotelicznej, stwierdzenie, że uz<strong>na</strong>nie środowiska (studentów i pracowników) orazekspertów jest <strong>na</strong>jwyższą <strong>na</strong>grodą za działalność dydaktyczną i badawczą, przestrzeganie normwzorcowego etosu <strong>na</strong>ukowego, czyli traktowanie <strong>na</strong>uki jako dobra publicznego, uniwersalizm,wspólnotowość, bezinteresowność oraz zorganizowany sceptycyzm 27 . To właśnie zorganizowanysceptycyzm, czyli konieczność nieustannej weryfikacji <strong>wiedzy</strong> (uczenie się <strong>na</strong> zasadzie podwójnejpętli) jest warunkiem koniecznym tworzenia nowatorskich prac <strong>na</strong>ukowych.Opisane relacje pomiędzy jednostkami, strukturą wewnętrzną oraz otoczeniem uczelnipokazują różnorodność procesów transferu i konwersji <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelni. Identyfikacja15625Por. B.R. Clark, Creating Entrepreneurial Universities. Organizatio<strong>na</strong>l Pathways of Transformation, IAU Press, 1998,s. 5-8.26J. Jabłecka, dz. cyt., s. 16.27Tamże.


Dosko<strong>na</strong>lenie przepływu <strong>wiedzy</strong> w wyższej uczelnitych relacji jest pierwszym zadaniem w drodze do optymalizacji wartości <strong>wiedzy</strong>. Następnymzadaniem jest ich a<strong>na</strong>liza oraz rozważenie, w jaki sposób je dosko<strong>na</strong>lić.Po przea<strong>na</strong>lizowaniu przepływu <strong>wiedzy</strong> w trójkącie: <strong>na</strong>uczyciel akademicki – strukturawewnętrz<strong>na</strong> uczelni – struktura zewnętrz<strong>na</strong> uczelni, autor opracowania utwierdza się w przeko<strong>na</strong>niu,że dosko<strong>na</strong>lenie zarządzania wiedzą w uczelni wymaga dosko<strong>na</strong>lenia przepływu(zarówno transferu, jak i konwersji), co wymaga realizacji <strong>na</strong>stępujących celów. Pierwszym jestprzełamywanie oporu pracowników i studentów wobec zorganizowanego sceptycyzmu. Drugim,<strong>na</strong> który wskazuje Kwiatkowski, traktowanie uczelni jako centrum informacji o dostępnymkapitale ludzkim i wytwórcy tego kapitału 28 , co wymaga z pewnością udrożnienie ka<strong>na</strong>łówinformacyjnych, a także budowania zaufania studentów i pracowników.Proponowa<strong>na</strong> droga rozwoju uczelni jest z pewnością wyboista, ale czy moż<strong>na</strong> wskazaćinną, która stwarza <strong>na</strong>dzieję usunięcia z<strong>na</strong>ków zapytania w zdaniach przedstawionych wewstępie opracowania?BibliografiaCh. Argyris, Co zrobić, aby komunikacja wspierała rozwój i uczenie się w firmie, „Harvard Business ReviewPolska”, listopad 2004.B.R. Clark, Creating Entrepreneurial Universities. Organizatio<strong>na</strong>l Pathways of Transformation, IAU Press,1998.J. Jabłecka, Uniwersytet jako organizacja ucząca się, [w:] A. Szuwarzyński (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedząw szkolnictwie wyższym, Wydział Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, Gdańsk 2005.A.M. Kozińska, Nowy alians... światły pracodawca, nowoczesny pracownik, dydaktyk z wysoką świadomościąbiznesową, [w:] J. Dietl, Z. Sapijaszka (<strong>red</strong>.), Oczekiwania biznesu wobec wyższych studiówmenedżerskich, Materiały konferencyjne, Łódź 13-14 czerwca 2004 r.S. Kwiatkowski, Szkoły wyższe – przykład organizacji nieinteligentnych?, [w:] Tworzenie organizacji, WyższaSzkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im L. Koźmińskiego, Warszawa 2001.H. Mintzberg, Structure in Fives. Designing effective organizations, Prentice Hall 1992.I. No<strong>na</strong>ka, H. Takeuchi, Kreowanie <strong>wiedzy</strong> w organizacji, Poltext, Warszawa 2000.T. Oleksyn, System zarządzanie kompetencjami, [w:] B. Wawrzyniak (<strong>red</strong>.), Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie,Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego,Warszawa 2003.P. Senge, Piąta dyscypli<strong>na</strong>, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2003.K-E. Sveiby, Dziesięć sposobów oddziaływania <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> tworzenie wartości, „e-<strong>mentor</strong>” 2005, nr 2 (9).• AbstractThe author aims at describing ways of improving the KM process at a university. He a<strong>na</strong>lyses relationsbetween an academic teacher, a university and the environment. He indentifies factors which supporttransfer of knowledge and possible threats. He points out that the key success factor for knowledge exchangeis an appropriate climate in a university.28S. Kwiatkowski, dz. cyt., s.232.157


Krzysztof LejaNota o autorzeAutor jest adiunktem w Zakładzie Zarządzania Wiedzą i Informacją Naukowo-Techniczną <strong>na</strong>Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. Jego zainteresowania <strong>na</strong>ukowe skupiają sięwokół problematyki zarządzania wyższą uczelnią oraz wdrażania elementów zarządzania wiedzą orazzarządzania publicznego w tych instytucjach. Autor monografii pt. Instytucja akademicka strategia, efektywność,jakość, wydanej w 2003 r. przez Gdańskie Towarzystwo Naukowe, kilkudziesięciu publikacji<strong>na</strong>ukowych oraz kilku<strong>na</strong>stu artykułów dotyczących problematyki szkolnictwa wyższego w czasopiśmie„Forum Akademickie”.158


Agnieszka JózwikSchenker Sp. z o.o.Zarządzanie wiedzą jako sposób ciągłegopodnoszenia kompetencji pracowników<strong>na</strong> przykładzie firmy SchenkerPotrzeba stworzenia organizacji uczącej się wynika z warunków środowiskowych, stwarzającychzapotrzebowanie <strong>na</strong> nowe formy organizacji, bardziej elastyczne i mające większą zdolność reagowania<strong>na</strong> zmianę. Zakłada się przy tym, że w skomplikowanym środowisku jedynym trwałymźródłem przewagi konkurencyjnej mogą być ludzie 1 .Uczenie się jako sposób funkcjonowania organizacjiPojęcie instytucji uczącej się zakłada jej dążenie do rozwoju, ciągłe dosko<strong>na</strong>lenie swoichpracowników, kształcenie ich i promowanie twórczego <strong>na</strong>stawienia <strong>na</strong> wszystkich szczeblach.Organizacje uczące się, zachęcające swoich pracowników, aby rozwijali swe umiejętnościi poszerzali doświadczenie – są bardziej skłonne do innowacji niż inne 2 .Założenia leżące u podstaw koncepcji organizacji uczącej się to:• Uczenie się jest wartością;• Choć uczenie się przebiega stale, jego jakość jest wyższa, gdy jest ono procesemświadomym, a nie pozostawionym losowi;• Uczenie się jest procesem ciągłym, nie ma początku ani końca;• Łatwiej utrzymać wyniki uczenia się, jeżeli dzieli się je z innymi ludźmi.Należałoby również wskazać cechy, które odróżniają organizację uczącą się od innychorganizacji. A zatem organizacja ucząca się:• charakteryzuje się klimatem, w którym poszczególnych członków zachęca się douczenia i rozwijania swego potencjału;• rozszerza kulturę uczenia się w taki sposób, by (jeśli to możliwe) obejmowałarównież klientów, dostawców i inne ważne grupy interesariuszy;• traktuje strategię rozwoju zasobów ludzkich jako centralny element polityki firmy;• charakteryzuje się ciągłym procesem transformacji organizacji, w których uczeniesię i praca są synonimami 3 .Oceniając założenia i cechy organizacji uczącej się, jawi się o<strong>na</strong> jako pewien twór idealny,zapewne niezwykle trudny do osiągnięcia.1O. Lundy, A. Cowling, Strategiczne zarządzanie zasobami ludzkimi, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2001, s. 277.2M.A. West, Rozwijanie kreatywności wewnątrz organizacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000, s. 107.3O. Lundy, A. Cowling, dz. cyt., s. 279.159


Agnieszka JózwikPróba odpowiedzi <strong>na</strong> pytanie, co tak <strong>na</strong>prawdę robi organizacja ucząca się, prowadzi do<strong>na</strong>stępujących wniosków:• uczy się we współpracy, w sposób otwarty i po<strong>na</strong>d granicami jednostek organizacyjnych;• w równej mierze ceni to, „czego” się uczy, oraz to „jak” się uczy;• inwestuje w celu utrzymania się <strong>na</strong> czele krzywej uczenia się w swej branży;• uzyskuje przewagę konkurencyjną dzięki szybszemu i sprawniejszemu niż jejkonkurenci uczeniu się;• przetwarza dane <strong>na</strong> użyteczną wiedzę szybko oraz w odpowiednim czasie i miejscu;• daje wszystkim pracownikom poczucie, że każde doświadczenie stanowi szansę<strong>na</strong>uczenia się czegoś potencjalnie użytecznego, choćby tylko wzmocnienia przyszłegouczenia się;• eliminuje obawy oraz postawy defensywne i zachowawcze, uczy się zarównodzięki sukcesom, jak i porażkom;• podejmuje ryzyko, unikając zarazem zagrożenia dla podstawowego bezpieczeństwaorganizacji;• inwestuje w eksperymentalne i <strong>na</strong> pozór poboczne uczenie się;• wspiera ludzi i zespoły, które chcą realizować projekty <strong>na</strong>stawione <strong>na</strong> uczenie sięw działaniu;• „odpolitycznia” uczenie się, nie karząc jednostek ani grup za dzielenie się informacjamii wnioskami z uczenia się 4 .Zwolennicy organizacji uczącej się widzą w niej lekarstwo <strong>na</strong> trzy podstawowe problemytypowe dla organizacji tradycyjnych: fragmentaryzację, konkurencję i reakcyjność.Po pierwsze, fragmentaryzacja, powstała w wyniku specjalizacji, stwarza „mury” i „kominy”,które zamykają różne funkcje w osobnych, niekiedy zwalczających się obszarach.Po drugie, zbyt duży <strong>na</strong>cisk <strong>na</strong> konkurencję często utrudnia współpracę. Członkowie zarządurywalizują ze sobą, aby pokazać kto ma rację, kto więcej wie i kto ma większe wpływy. Działywspółzawodniczą, zamiast dzielić się wiedzą. Kierownicy projektów konkurują ze sobą, chcącuchodzić za <strong>na</strong>jlepszych menedżerów.Po trzecie, reakcyjność zwraca uwagę kierownictwa raczej <strong>na</strong> rozwiązywanie problemówniż <strong>na</strong> twórczość. Człowiek rozwiązujący problemy próbuje coś wyeliminować, podczas gdytwórca pragnie powołać do życia coś nowego. Podkreślanie reakcyjności hamuje innowacjei nieustające dosko<strong>na</strong>lenie, zachęcając ludzi do „gaszenia ognia” 5 .Należy zatem stwierdzić, że organizacja, która tylko szkoli pracowników nie jest organizacjąuczącą się. System szkoleń jest ważny, ale sam w sobie nie przyczynia się do rozwojuprzedsiębiorstwa. Obok stworzenia odpowiedniego klimatu i kultury organizacji konieczne sąsprawne systemy tworzenia, gromadzenia, rozpowszechniania i wykorzystywania <strong>wiedzy</strong>, jakoniezbędne elementy organizacji <strong>na</strong>stawionej <strong>na</strong> rozwój 6 .1604Tamże, s. 281.5S.P. Robbins, Zasady zachowania w organizacji, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2001, s. 277.6M. Kossowska, I. Sołtysińska, Szkolenia pracowników a rozwój organizacji, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2002, s. 25.


Zarządzanie wiedzą jako sposób ciągłego podnoszenia kompetencji pracowników...Zarządzanie wiedzą – podstawą podnoszeniakompetencji pracownikówOrientacja firmy <strong>na</strong> ciągłe pozyskiwanie nowej <strong>wiedzy</strong> jest mało efektyw<strong>na</strong>, jeśli firma nieumie jej wykorzystać. Tę prawdę już dawno odkryły co sprawniejsze firmy. Posiadaczami <strong>wiedzy</strong><strong>na</strong>tomiast są ludzie, którzy ją zdobywają i poszerzają przez kontakty z otoczeniem. Przykłademmoże być klient, który przy okazji spotkania z handlowcem firmy wyraża opinię <strong>na</strong> temat cechusługi w porów<strong>na</strong>niu z konkurencją.Dlatego, by efektywnie korzystać z <strong>wiedzy</strong>, <strong>na</strong>leży stworzyć system zarządzania nią.Wśród procesów zarządzania wiedzą, opisywanych w różnych modelach (np. Probst, APQC),moż<strong>na</strong> wyróżnić m.in. <strong>na</strong>stępujące:• poszerzanie i pozyskiwanie <strong>wiedzy</strong>;• zachowywanie <strong>wiedzy</strong>;• transfer <strong>wiedzy</strong> 7 .Proces poszerzania <strong>wiedzy</strong> to w zasadzie różne formy jej zdobywania. Jednym ze sposobówpozyskiwania <strong>wiedzy</strong> jest benchmarking. Polega on <strong>na</strong> uczeniu się od innych, poprzez <strong>na</strong>śladowaniedobrych praktyk, porównywanie się z innymi, podpatrywanie ich działalności 8 .Najprostszym (choć nie <strong>na</strong>jtańszym) sposobem poszerzania <strong>wiedzy</strong> jest również zakup firmylub zatrudnienie pracowników, którzy mają wiedzę potrzebną <strong>na</strong>szej instytucji.Kolejnym sposobem jest wyodrębnienie pracowników, których zadanie koncentruje się<strong>na</strong> pozyskiwaniu <strong>wiedzy</strong>. Przyjęcie takiego rozwiązania wymusza jednocześnie <strong>na</strong> organizacjikonieczność zadbania o transfer i wykorzystanie zdobytej <strong>wiedzy</strong> 9 .Innym sposobem poszerzania <strong>wiedzy</strong> są tzw. fuzje wewnętrzne, polegające <strong>na</strong> połączeniuróżnych działów lub osób w nowy organizm. Podstawową cechą fuzji działów jest konflikt, któryma doprowadzić do nowych rozwiązań. Poszerzanie <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong>stępuje w wyniku intelektualnychsporów i ścierania się poglądów ludzi reprezentujących różne obszary <strong>wiedzy</strong>, których zmuszonodo przedstawienia twórczego rozwiązania jakiegoś problemu. Praca w takich warunkachsprzyja innowacyjności.Im bardziej zróżnicowa<strong>na</strong> jest kadra pracownicza w instytucji, tym większe jej szanse <strong>na</strong>kreatywność, będącą wynikiem ścierania się różnych osobowości i różnych punktów widzenia(...) 10 .Kolejną metodą poszerzania <strong>wiedzy</strong> jest także tworzenie sieci relacji i wspólnot zawodowychpracowników różnych firm.Transfer <strong>wiedzy</strong> – czyli przekazywanie, dzielenie się nią – <strong>na</strong> pozór wydaje się sprawą <strong>na</strong>jłatwiejszą:wystarczy zatrudnić mądrych ludzi i zachęcać ich do dyskusji i wymiany informacji.Tymczasem, we współczesnych przedsiębiorstwach nie brakuje zdolnych i utalentowanychpracowników, kłopot w tym, że albo dzieli ich duży dystans fizyczny (co dotyczy także firmySchenker), albo są zbyt zajęci, by często ze sobą rozmawiać. Należy zatem nieustannie ułatwiaćdzielenie się wiedzą.7T.P. Sankowski, Wiedza o <strong>wiedzy</strong>, „Global Business” 2000, nr 9 (78), s. 3.8B. Kożusznik, Zachowania człowieka w organizacji, PWE, Warszawa 2002, s. 247.9T.P. Sankowski, dz. cyt., s. 4.10M.A. West, dz. cyt., s. 110.161


Agnieszka JózwikProces ten może mieć charakter zarówno bardziej formalny i przyjąć formę zorganizowanychspotkań i wymiany informacji, jak i nieformalny. Wiele firm nie docenia roli tego sposobutransferu <strong>wiedzy</strong>. Tymczasem, podczas rozmów nieformalnych pracownicy często wymieniająsię wiedzą i doświadczeniami. Rezultatem tego są nowe, ciekawe pomysły i rozwiązania.Inną metodą transferu <strong>wiedzy</strong> może być program <strong>mentor</strong>ski 11 , rozumiany jako procespielęgnowania, otaczania troską i wywierania wpływu, dzięki któremu jeden człowiek (<strong>mentor</strong>)pomaga drugiemu wykorzystać okazje do rozwoju oraz zdobywać umiejętności, wiedzę i wglądw siebie 12 .Współpraca jako sposób dzielenia się wiedząNajważniejszym aspektem związanym z zarządzaniem wiedzą jest konieczność dzieleniasię nią. Dotyczy to wszystkich pracowników organizacji. Wiedza w swej <strong>na</strong>turze ma charakterspołeczny – powstaje w wyniku procesu ciągłej komunikacji między ludźmi. Zachęcanie ludzido dzielenia się wiedzą, a nie biernego jej gromadzenia, jest uz<strong>na</strong>wane za pierwszy krokw kierunku efektywnego, prorozwojowego zarządzania w nowoczesnej firmie. Trudno mówićo <strong>wiedzy</strong>, jeśli nie bierze się pod uwagę form współpracy między ludźmi i istnienia warunkówkooperacji 13 .W firmie, w której panuje przeko<strong>na</strong>nie, iż wszystko jest efektem pracy w grupie, istniejeklimat do budowy tożsamości wewnętrznej, istotnej dla usprawnienia działań organizacyjnych.W takiej atmosferze pracownicy nie muszą obawiać się przyz<strong>na</strong>nia do nie<strong>wiedzy</strong>, braku umiejętnościi doświadczenia w pewnych obszarach działalności przedsiębiorstwa. Są bardziej otwarci,chętnie wymieniają się zdobytym doświadczeniem w poszukiwaniu <strong>na</strong>jlepszych rozwiązań.Dlatego sprawne funkcjonowanie przedsiębiorstwa wymaga wyeliminowania współzawodnictwapomiędzy zatrudnionymi, bowiem wyklucza ono poczucie solidaryzmu i wzajemnegozaangażowania we wspólne osiąganie celów grupy i organizacji 14 .Biorąc pod uwagę wszystkie poruszone wcześniej zagadnienia, <strong>na</strong>leży stwierdzić, że zarządzaniewiedzą w organizacji powinno się oprzeć <strong>na</strong> <strong>na</strong>stępujących przesłankach:1. Kwestię zespołowego i organizacyjnego uczenia się oraz zarządzania wiedzą <strong>na</strong>leżytraktować jako łączne zagadnienie. Istnieje duża przepaść między „wiedzieć jak”,a „umieć to zrobić”. Ludzie uczą się poprzez działanie i wtedy automatycznieprzyswajają wiedzę oraz przekładają ją <strong>na</strong> praktykę.2. W działaniu <strong>na</strong>jlepiej ujawnia się wiedza ukryta, z której posiadania nie zawszezdaje sobie sprawę <strong>na</strong>wet jej właściciel. W czasie zespołowej pracy samo zadanieprzymusza niejako posiadacza <strong>wiedzy</strong> do „wyłożenia jej <strong>na</strong> stół” i stwarza zupełnie<strong>na</strong>turalną okazję, aby inni tę wiedzę przea<strong>na</strong>lizowali.3. Czas <strong>na</strong> zbieranie dostępnej <strong>wiedzy</strong> i czas <strong>na</strong> kodyfikowanie nowej, wypracowanej<strong>wiedzy</strong> muszą być zaplanowane wcześniej i wpisane (często wręcz proceduralnie,np. w przypadku zarządzania projektem) w sposób pracy <strong>na</strong>d zadaniem.16211T.P. Sankowski, dz. cyt., s. 6.12B. Kożusznik,, dz. cyt., s. 76.13M. Kossowska, I. Sołtysińska, dz. cyt. s. 21.14M. Jabłoński, Postawić <strong>na</strong> intelekt, „Personel i Zarządzanie” 2002, nr 15/16, s. 34.


Zarządzanie wiedzą jako sposób ciągłego podnoszenia kompetencji pracowników...4. Należy wykreować takie sytuacje, w których posiada<strong>na</strong> wiedza, potrzeb<strong>na</strong> w danymmomencie pracy, będzie niejako wrzuca<strong>na</strong> do wspólnego tygla i która potembędzie postrzega<strong>na</strong> jako wiedza każdego z uczestników pracy zespołowej. Pomagato przełamać kolejne dwa niekorzystne zjawiska: to, że ludzie nie chcą przyjmowaćcudzych rozwiązań, <strong>na</strong>wet dobrych (syndrom Not Invented Here) i to, że korzystającz cudzej <strong>wiedzy</strong>, uważamy, że przyz<strong>na</strong>jemy się do własnej niekompetencji.5. Zarządzanie wiedzą musi być częścią codziennej rzeczywistości zawodowej każdegopracownika. Nie może być dodatkowym zadaniem czy oddzielnym procesem.Zarządzanie wiedzą powinno też być integralnym elementem zarządzania podwładnymi.Gdy pracownik jest oceniany – powinien być oceniany także z tego,<strong>na</strong> ile korzysta z dostępnej <strong>wiedzy</strong>, <strong>na</strong> ile sam poszerza zasoby <strong>wiedzy</strong>, <strong>na</strong> ile dzielisię swą wiedzą i doświadczeniami z innymi 15 .Motywowanie pracowników do uczenia sięi podnoszenia kwalifikacjiJak już wspomniano wcześniej, rola menedżera w praktycznym zarządzaniu wiedzą jestbardzo istot<strong>na</strong>. To szef ma <strong>na</strong>jwiększe możliwości wpływania <strong>na</strong> postawy i zachowania pracownika,gdyż własną postawą może je modelować.Skuteczne zarządzanie kapitałem ludzkim musi zachęcać jednostkę i grupę do <strong>na</strong>uki, a takżedo podejmowania ryzyka, które wiąże się z kreatywnością i stosowaniem niestandardowychmetod działania.Motywowanie do uczenia się powinno stanowić – dla osób odpowiedzialnych za rozwójpracowników – równie ważne zagadnienie, jak sam proces uczenia się.Motywując pracowników, warto mieć świadomość, że istnieje kilka powszechnie spotykanychblokad efektywnego uczenia się:• utrata koncentracji,• brak <strong>na</strong>gród,• brak zachęt,• doświadczenie porażki,• nieprzychylne oceny ze strony innych bądź własne,• brak pewności siebie,• obawa – <strong>na</strong> przykład przed popełnieniem błędu bądź pomyłką,• podejmowanie ograniczających decyzji,• krytyczny dialog wewnętrzny,• perfekcjonizm 16 .Wiadomo również, że dorośli uczą się <strong>na</strong>jlepiej gdy:• w procesie uczenia się mają możliwość odwołania się do swojego doświadczeniaprzedszkoleniowego;• ich doświadczenie jest uz<strong>na</strong>wane za cenne w szkoleniu;15J. Ba<strong>na</strong>siak, Najważniejsza jest skuteczność. Praktyczne zarządzanie wiedzą w zespole, „Personel i Zarządzanie”2003, nr 9 (150), s. 16.16I. McDermott, W. Jago, Trening NLP, Dom Wyd. REBIS, Poz<strong>na</strong>ń 2003, s. 327.163


Agnieszka Józwik• rozumieją z<strong>na</strong>czenie, przydatność i wartość tego, czego się uczą;• mogą wyrażać siebie, rezygnując z autocenzury;• mogą popełniać błędy, nie będąc osądzanym ani karanym;• są aktywnie zaangażowani w proces uczenia się 17 .Trudno zakładać, że każdy w firmie chce się uczyć i rozumie potrzebę stałego rozwoju.Rolą kierownictwa i menedżerów operacyjnych jest stworzenie takiej kultury organizacji,która motywuje, ułatwia i <strong>na</strong>gradza dzielenie się wiedzą i ciągłą pracę <strong>na</strong>d własnymi kompetencjami.Elementy systemu zarządzania wiedząwykorzystywane w firmie SchenkerZarządzanie wiedzą od lat z<strong>na</strong>jduje się w sferze zainteresowań ma<strong>na</strong>gementu firmy Schenker.Ze względu <strong>na</strong> specyfikę oferowanych usług i strukturę organizacyjną, komunikacja i transfer<strong>wiedzy</strong> mają dla firmy szczególne z<strong>na</strong>czenie. Ich istotność z punktu widzenia interesówfirmy dodatkowo wzrosła ze względu <strong>na</strong> ciągle jeszcze trwające procesy integracyjne dwóchsiostrzanych firm: Spedpol i Schenker. Pracownicy wiedzą, że umiejętność dostosowania sięi akceptowania zmian zależy w dużym stopniu od stanu <strong>wiedzy</strong> i umiejętności uczenia sięorganizacji. I choć niezmiernie trudno zasłużyć <strong>na</strong> miano organizacji uczącej się, to Schenkerstara się wypracować pewne standardy zarządzania wiedzą, które pozwolą firmie być bardziejelastyczną i szybciej przejść proces integracji. Czy ujawniająca się w firmie „różnorodnośćkulturowa” może być w tym przeszkodą?Wydaje się, że z wielu względów jest o<strong>na</strong> wręcz atutem. Im bardziej bowiem zróżnicowa<strong>na</strong>jest kadra pracownicza w instytucji, tym większe są szanse <strong>na</strong> kreatywność, ponieważ ścierająsię różne osobowości i różne punkty widzenia. Innowacjom i poszerzaniu <strong>wiedzy</strong> zarówno<strong>na</strong> szczeblu zespołu, jak i całej instytucji, sprzyjają zróżnicowanie zawodowe, przygotowaniefachowe, różnorodność wykształcenia, a także zróżnicowanie kulturowe pracowników.Schenker dokłada więc starań, aby różnorodność kulturową wykorzystać jako atut. Podejmowanesą w tym celu <strong>na</strong>stępujące działania:1. Stworzenie odpowiedniej atmosfery, sprzyjającej dzieleniu się wiedzą, opartej <strong>na</strong>otwartej i ciągłej komunikacji z wszystkimi uczestnikami procesów biznesowych.Aby ułatwić i zarządzać przepływem informacji w trakcie integracji powołany zostałPełnomocnik Zarządu ds. Komunikacji, który czuwa <strong>na</strong>d prawidłowym, otwartymprocesem komunikacji i kreuje rozwiązania ułatwiające pracownikom z każdegoszczebla organizacji zadanie pytania i uzyskania szybkiej odpowiedzi;2. Wszechstronny rozwój pracowników wykraczający poza zagadnienia związanebezpoś<strong>red</strong>nio z wykonywaną pracą. Projekt Targi Wiedzy, który polega <strong>na</strong> spotkaniachpracowników z liderami kompetencji (ekspertami) w firmie bądź z osobamiz zewnątrz (przedstawicielami świata <strong>na</strong>uki, innymi firmami, partnerami zagranicznymi,klientami). Celem spotkań jest stworzenie platformy służącej wymianiedoświadczeń, <strong>wiedzy</strong>, umiejętności z wybranego tematu;16417M. Kossowska, I. Sołtysińska, dz. cyt., s. 63.


Zarządzanie wiedzą jako sposób ciągłego podnoszenia kompetencji pracowników...3. Czerpanie korzyści wynikających z pracy zespołowej. Tradycja prowadzeniazespołowych prac projektowych sięga początków funkcjonowania obu firm. Zdecydowa<strong>na</strong>większość nowych rozwiązań i zmian w procesach jest efektem pracspecjalnych grup zadaniowych, powołanych spośród pracowników różnorodnychzespołów z całej Polski;4. Motywowanie pracowników do uczenia się, przekazywania i zachowywania zdobytej<strong>wiedzy</strong>. Jednym ze stałych elementów corocznej oceny każdego pracownika,dokonywanej podczas tzw. rozmowy rozwojowej ze swoim przełożonym, jestinnowacyjność, kreatywność i umiejętność dzielenia się wiedzą;5. Wytworzenie <strong>na</strong>wyku uczenia się od innych (liderów kompetencji, konkurencji,liderów rynku, dostawców, klientów);6. Lepsze wykorzystywanie szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych, zarówno podkątem stosowania zdobytej <strong>wiedzy</strong> w praktyce, jak i pod kątem zbierania doświadczeńich uczestników;7. Odpowiednie wpływanie <strong>na</strong> postawy i zachowania pracowników przez bezpoś<strong>red</strong>nichprzełożonych;8. Ułatwianie komunikacji i dostępu do wszelkich informacji niezbędnych do wykonywaniacodziennych obowiązków (procedur, zarządzeń, a<strong>na</strong>liz itp.). Do tegocelu w firmie służy przede wszystkim poczta wewnętrz<strong>na</strong>, Schenker.net – firmowyintranet, system Dedal – archiwizujący tzw. „prawo firmowe” itp.PodsumowanieChoć przedstawione inicjatywy pozwalają realizować tylko wybrane procesy zarządzaniawiedzą, to jed<strong>na</strong>k Schenker ma ambicje nieustannie je rozbudowywać i wzbogacać nowymirozwiązaniami, dążąc w kierunku stworzenia organizacji uczącej się.BibliografiaJ. Ba<strong>na</strong>siak, Najważniejsza jest skuteczność. Praktyczne zarządzanie wiedzą w zespole, „Personel i Zarządzanie”2003, nr 9 (150).H. Guryn, Projekty dla kompetentnych, „Personel i Zarządzanie” 2003, nr 9 (150).M. Jabłoński, Postawić <strong>na</strong> intelekt, „Personel i Zarządzanie” 2002, nr 15/16.W. Jankowski, Lekcje General Electric, „Global Business” 1999, nr 21 (66).Jak lepiej wykorzystywać potencjał ludzki , „Zarządzanie <strong>na</strong> Świecie” 2003, nr 6.M. Kossowska, I. Sołtysińska, Szkolenia pracowników a rozwój organizacji, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków2002.B. Kożusznik, Zachowania człowieka w organizacji, PWE, Warszawa 2002.O. Lundy, A. Cowling, Strategiczne zarządzanie zasobami ludzkimi, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków2001.I. McDermott, W. Jago, Trening NLP, Dom Wyd. REBIS, Poz<strong>na</strong>ń 2003.S.P. Robbins, Zasady zachowania w organizacji, Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2000.T.P. Sankowski, Wiedza o <strong>wiedzy</strong>, „Global Business” 2000, nr 9 (78).M.A. West, Rozwijanie kreatywności wewnątrz organizacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa2000.165


Agnieszka Józwik• AbstractThe article describes knowledge ma<strong>na</strong>gement as a way of a continuous process of increasing qualificationsof Schenker’s employees. It presents elements of KM implemented in the company. Motivatio<strong>na</strong>nd cooperation are particularly underlined in the article.Nota o autorzeAutorka pracuje jako Domestic Sales Ma<strong>na</strong>ger w firmie Schenker, wcześniej Sales Ma<strong>na</strong>ger, w oddzialeŁódź. Od 7 lat związa<strong>na</strong> z firmą Spedpol, po integracji – Schenker. Absolwentka UniwersytetuŁódzkiego, wydziału Zarządzania. Ukończyła Podyplomowe Studium Zarządzania Logistycznego w SzkoleGłównej Handlowej w Warszawie. Jest trenerem wewnętrznym, interesuje się psychologią społecznąi zarządzaniem wiedzą. Jej praca dyplomowa <strong>na</strong> temat zarządzania wiedzą, wieńcząca wewnętrznyprogram szkolenia młodych menedżerów, była podstawą do rozpoczęcia programu zarządzania wiedzą– jeszcze w firmie Spedpol. Po przerwie spowodowanej procesami integracyjnymi, planuje kontynuacjęrozpoczętych projektów, już w nowej rzeczywistości.166


Część IIIOrganizacjaprocesu dydaktycznego


Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w KatowicachTomasz Gołębiowski, Szkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieJózef Machaczka, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w KrakowieBarbara Pogonowska, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Poz<strong>na</strong>niuStefan Wrzosek, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> we WrocławiuDobre praktyki w zakresie organizacjiprocesu dydaktycznegoPodnoszenie jakości procesów dydaktycznych wymaga m.in. usprawnień w zakresie organizacjitych procesów. W tym kontekście istotne jest identyfikowanie <strong>na</strong>jlepszych – w danych warunkachdziałania – rozwiązań organizacyjnych oraz ich upowszechnianie w środowisku, tworzeniew ten sposób środowiskowych standardów jakościowych. Próbę identyfikacji i opracowania takrozumianych standardów podjął Zespół Ekspertów Fundacji Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji KierunkówEkonomicznych ds. standaryzacji organizacji procesu dydaktycznego. Celem prac Zespołu jestopracowanie wzorca(-ów) organizacji procesu dydaktycznego i promowanie go wśród uczelniekonomicznych. Wzorzec taki stanowi, z założenia, zestaw <strong>na</strong>jlepszych praktyk, które mogłybytworzyć standardy jakościowe w zakresie organizacji procesu dydaktycznego. Niniejsze opracowanieautorzy traktują jako materiał wyjściowy do dyskusji środowiskowej. Nie obejmuje onwszystkich aspektów organizacji procesów dydaktycznych. Oczywiste jest także, że aspektóworganizacyjnych nie moż<strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizować w oderwaniu od współzależnych kwestii programowych,kadrowych i fi<strong>na</strong>nsowych (które wykraczają poza ramy tego opracowania).Założenia projektu 1Przy opracowywaniu standardów – zbioru dobrych praktyk organizacji procesu dydaktycznegoprzyjęto <strong>na</strong>stępujące założenia:1. Standardy organizacji procesu dydaktycznego są czynnikiem podnoszenia jakościkształcenia.2. Standardy te powinny się zmieniać w miarę identyfikacji i skutecznego wdrażanianowych rozwiązań, które moż<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ć za <strong>na</strong>jlepsze praktyki.3. Upowszechnianie w uczelniach ekonomicznych ukształtowanych w środowiskudobrych praktyk powinno, z założenia, przyczyniać się do pewnego ujednoliceniazasad realizacji procesu dydaktycznego, zwiększającego porównywalność procesówi wyników <strong>na</strong>uczania, sprzyjać także międzyuczelnianej wymianie studentówi kadry <strong>na</strong>uczającej.1Poniższe propozycje sformułowano <strong>na</strong> podstawie doświadczeń autorów niniejszego opracowania oraz w wynikudyskusji <strong>na</strong>d materiałem wyjściowym (przygotowanym przez mgr. Marci<strong>na</strong> Krawczyka oraz mgr. Marci<strong>na</strong> Dąbrowskiego(Fundacja Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych)).169


Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Tomasz Gołębiowski, Józef Machaczka, Barbara Pogonowska, Stefan Wrzosek1704. Stosowanie zbioru dobrych praktyk nie oz<strong>na</strong>cza jed<strong>na</strong>k dążenia do automatycznejunifikacji organizacji procesu dydaktycznego, która ograniczałaby autonomicznedecyzje uczelni i możliwości wprowadzania rozwiązań optymalnych w specyficznychwarunkach funkcjonowania danej uczelni.5. Z uwagi <strong>na</strong> specyfikę procesu dydaktycznego w przypadku poszczególnych grupprzedmiotów, a <strong>na</strong>wet poszczególnych przedmiotów, niezbędne jest rozszerzeniewspółpracy katedr „jednoimiennych” z poszczególnych uczelni w zakresie tworzeniai upowszechniania <strong>na</strong>jlepszych praktyk odpowiadających specyfice tychprzedmiotów.6. Wprowadzanie standardów nie powinno powodować z<strong>na</strong>czącego obciążeniapracowników dydaktycznych i pracowników administracyjnych uczelni dodatkowąpracą o charakterze a<strong>na</strong>lityczno-sprawozdawczym.Przyjęto, że dobre praktyki współtworzące standardy jakościowe organizacji procesu dydaktycznegomogłyby obejmować obszary, takie jak:1. Organizacja roku akademickiego;2. Organizacja zajęć dydaktycznych;3. Sposób przeprowadzania egzaminów;4. Sposób oceny semestralnej pracy studenta;5. Sposób oceny pracy dyplomowej i przeprowadzania egzaminów dyplomowych;6. Organizacja praktyk studenckich;7. Organizacja wymiany wykładowców między ośrodkami;8. Sposoby <strong>na</strong>gradzania <strong>na</strong>jlepszych dydaktyków.W trakcie prac Zespołu uz<strong>na</strong>no, że w pierwszej kolejności przedmiotem a<strong>na</strong>liz i uzgodnieńpowinny być kwestie ujęte w punktach 1, 2, 3, 4, 5, 8 z powyższej listy. W efekcie, poniższeuwagi odnoszą się jedynie do tych punktów.Organizacja roku akademickiegoOrganizacja roku akademickiego powin<strong>na</strong> zapewniać:• pełną realizację wymaganych przez standardy MENiS liczby godzin zajęć dydaktycznych;• rozsądny rozkład egzaminów i zaliczeń w sesjach egzami<strong>na</strong>cyjnych (zapobieganie<strong>na</strong>dmiernej liczbie egzaminów/zaliczeń w jednej sesji, odstępy między egzami<strong>na</strong>mizapewniające lepsze przygotowanie się studentów);• możliwości przygotowania się studentów do egzaminów (po zakończeniu zajęćw semestrze);• przerwę pomiędzy sesją a rozpoczęciem kolejnego semestru.W świetle powyższych założeń jako dobre praktyki proponuje się uz<strong>na</strong>ć <strong>na</strong>stępującerozwiązania:• Realizacja wymaganych przez standardy MENiS liczby godzin zajęć dydaktycznych<strong>na</strong> studiach dziennych oz<strong>na</strong>cza w praktyce, że zajęcia te w obu semestrach trwająpo 15 tygodni;• Niezbędne jest także zapewnienie realizacji wymaganej przez standardy MENiSliczby godzin audytoryjnych zajęć dydaktycznych <strong>na</strong> studiach zaocznych – z tegowzględu <strong>na</strong>leży rozważyć wprowadzenie jednego lub kombi<strong>na</strong>cji kilku z poniższychrozwiązań:


Dobre praktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznego– zwiększenie liczby zjazdów dla studentów studiów zaocznych, co będzie oz<strong>na</strong>czałorozpoczy<strong>na</strong>nie zajęć w połowie września i kończenie w połowie lipca,– rozszerzanie zjazdów <strong>na</strong> piątkowe wieczory,– powrót do 6 lat studiów magisterskich zaocznych (również w wariancie dwustopniowychstudiów),– realizację zajęć uzupełniających tradycyjne programy w trybie kształcenia <strong>na</strong>odległość z zastosowaniem nowoczesnych technologii dydaktycznych (e-edukacja),przy założeniu, że zajęcia prowadzone w tym trybie będą cechować sięinteraktywnością, będą wymagać intensywnej, samodzielnej pracy studenta,możliwej do zweryfikowania przez prowadzącego;• Wydaje się, że nie ma potrzeby określać w formie jednolitego standardu strukturyokresów przez<strong>na</strong>czonych <strong>na</strong> egzaminy w sesji zwykłej i poprawkowej (i przerwmiędzy zajęciami). Powinno to być przedmiotem autonomicznych decyzji władzuczelni.Organizacja zajęć dydaktycznychDobre praktyki w zakresie organizacji i prowadzenia zajęć dydaktycznych powinny obejmowaćm.in. <strong>na</strong>stępujące rozwiązania:• Ćwiczenia z danego przedmiotu powinny być poprzedzone wykładem (okreswyprzedzenia powinien umożliwiać przygotowanie się do ćwiczeń, jeśli mająścisły związek z danym wykładem);• Wykład i związane z nim ćwiczenia powinny być prowadzone w niewielkim odstępiew czasie (np. w ramach jednego tygodnia). Dotyczy to w szczególności przedmiotówo wysokim stopniu komplementarności obu form zajęć, chyba że podział godzinzajęć w ramach danego przedmiotu uniemożliwia stosowanie tej zasady;• Uzasadnione jest przeprowadzenie ćwiczeń po zakończeniu cyklu wykładów, jeśliwymaga tego charakter zajęć ćwiczeniowych (np. zajęcia o charakterze warsztatowymczy ćwiczenia obejmujące a<strong>na</strong>lizę przypadków, wymagające uprzedniegoopanowania większych partii lub całości materiału wykładowego);• Maksymal<strong>na</strong> liczba osób w grupie ćwiczeniowej to 20–30 osób; w przypadkulektoratów i laboratoriów – do 20 osób;• O maksymalnej liczbie osób <strong>na</strong> wykładzie decydują względy praktyczne (głównie– wielkość sal), niemniej z uwagi <strong>na</strong> możliwość utrzymania efektywnego kontaktuze studentami w trakcie zajęć i możliwości sprawnego egzaminowania liczba tanie powin<strong>na</strong> przekraczać 150–200 osób;• Obecność <strong>na</strong> ćwiczeniach jest obowiązkowa, warunkiem koniecznym do zaliczeniaćwiczeń jest obecność <strong>na</strong> 75% z nich;• Zmia<strong>na</strong> grupy wykładowej i ćwiczeniowej możliwa jest za zgodą Prodzieka<strong>na</strong>(Dzieka<strong>na</strong> ds. studiów), ale tylko w przypadku, jeśli zachodzi kolizja w planie zajęć(związa<strong>na</strong> ze studiowaniem kilku fakultetów lub kierunków, bądź ze swobodnymwyborem przedmiotów przez studenta);• Wykładowca i prowadzący ćwiczenia mają obowiązek dostarczyć studentom <strong>na</strong>pierwszych zajęciach syllabus do zajęć (możliwa forma papierowa lub elektronicz<strong>na</strong>);struktura i podstawowe (w ujęciu formalnym) elementy składowe syllabusapowinny być przedmiotem standaryzacji;171


Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Tomasz Gołębiowski, Józef Machaczka, Barbara Pogonowska, Stefan Wrzosek172• Wykładowcy i prowadzący ćwiczenia zobowiązani są do odbywania konsultacjiw takich termi<strong>na</strong>ch, które odpowiadają zarówno studentom dziennym, jak i zaocznym(moż<strong>na</strong> rozważyć osobne terminy dla obu typów studiów);• W przypadku możliwości wyboru przez studenta szeregu merytorycznie powiązanychze sobą przedmiotów, za niezbędne uz<strong>na</strong>je się podawanie – przez prowadzącegozajęcia z takiego przedmiotu – wymaganych przedmiotów poprzedzających,tzw. prerequisites;• W przypadku, gdy oferowane są „jednoimienne” przedmioty w języku polskimi obcym oraz są one przedmiotem wyboru studenta, student nie powinien miećmożliwości realizacji i zaliczania ich obu;• Należy rozważyć możliwości zwiększenia zakresu pracy własnej studentów z wykorzystaniemnowoczesnych technologii w dydaktyce. Taka forma kształcenia,stanowiąca uzupełnienie programów i realizowa<strong>na</strong> pod opieką pracowników<strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych uczelni, jest zbież<strong>na</strong> z założeniami Strategii Lizbońskieji idei społeczeństwa <strong>wiedzy</strong>. Metody e-edukacji mogą z powodzeniem stać sięsposobem zwiększania liczby godzin realizowanych <strong>na</strong> studiach zaocznych.Sposób przeprowadzania egzaminówUz<strong>na</strong>je się za konieczne określenie zasad, dzięki którym możliwe byłoby zobiektywizowaniewystawianych ocen i zapewnienie ich porównywalności w przypadku, gdy zajęcia są prowadzoneprzez różnych wykładowców. W pewnym stopniu ułatwiałoby to także porównywanie zakresuprzedmiotowego danego przedmiotu oferowanego <strong>na</strong> różnych wydziałach i uczelniach.Proponuje się przyjęcie <strong>na</strong>stępujących rozwiązań, które moż<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ć za dobre praktykiw tym obszarze:Obowiązki podmiotu odpowiedzialnego za przeprowadzenieegzaminu (wykładowcy, katedry)• określenie – <strong>na</strong> początku semestru – zakresu materiału obowiązującego <strong>na</strong> egzaminie;określenie kryteriów i zasad oceny pracy studentów w trakcie semestru orazzasad i warunków dopuszczania do egzaminu końcowego (zaliczenie ćwiczeń lubspełnienie innych warunków dopuszczenia do egzaminu, np. złożenia referatu,a<strong>na</strong>lizy przypadku itp., jeśli stanowi to element końcowej oceny egzami<strong>na</strong>cyjnej);• ustalenie terminu, miejsca i czasu trwania egzaminu;• wyz<strong>na</strong>czenie osób prowadzących egzamin i określenie ich funkcji (jeśli niezbędnyjest podział tych funkcji w ramach zespołu – organizacja pracy <strong>na</strong> egzami<strong>na</strong>chustnych, organizacja sprawdzania prac pisemnych itp.);• <strong>na</strong>dzorowanie przebiegu egzaminu (przydział studentów do sal, sprawdzanielisty obecności i tożsamości studentów, zapewnienie obecności członków komisjiegzami<strong>na</strong>cyjnej);• określenie terminu ogłoszenia wyników i wpisów ocen do indeksów;• złożenie protokołów egzami<strong>na</strong>cyjnych w dzieka<strong>na</strong>cie;• określenie – w porozumieniu z dzieka<strong>na</strong>tem – zasad rozpatrywania odwołań, wyz<strong>na</strong>czanieterminów egzaminów poprawkowych i ustalanie terminów egzaminówkomisyjnych (a także składu komisji egzami<strong>na</strong>cyjnej).


Dobre praktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznegoZasady sprzyjające zapewnieniu obiektywizacji i porównywalnościocen <strong>na</strong> egzami<strong>na</strong>chSzczególnym problemem (wykraczającym zresztą poza kwestię porównywalności ocen <strong>na</strong>egzami<strong>na</strong>ch) jest zapewnienie porównywalności zakresu materiału dydaktycznego, obowiązkówstudentów, charakteru i stopnia trudności egzaminów oraz sposobów oceny, zwłaszczaw przypadku jednoimiennych przedmiotów oferowanych przez różnych wykładowcówz danej katedry, przez różne katedry (<strong>na</strong> różnych wydziałach lub kierunkach studiów). Przydefiniowaniu dobrych praktyk (standardów) <strong>na</strong>leży w tym kontekście uwzględnić <strong>na</strong>stępująceuwarunkowania: celowość ujednolicania zakresu (kanonu) <strong>wiedzy</strong> dla danego przedmiotuoferowanego przez poszczególnych wykładowców, ale jednocześnie zróżnicowane z<strong>na</strong>czeniedanego przedmiotu dla ogólnego kanonu <strong>wiedzy</strong> studentów danego kierunku oraz – istotnyczynnik – konieczność utrzymania i stymulowania autorskiego charakteru prowadzonychzajęć.W tym kontekście proponuje się <strong>na</strong>stępujące działania i rozwiązania:• Punktem wyjścia w procesie budowy standardów powin<strong>na</strong> być weryfikacjatreści programowych proponowanych w minimach programowych. Obecnieobowiązujące minima odz<strong>na</strong>czają się w wielu przypadkach wyjątkowo niskimpoziomem 2 ;• Kanon <strong>wiedzy</strong> dla danego przedmiotu, obejmujący lub przekraczający obowiązująceminima, będący punktem wyjścia dla ustalenia wymagań egzami<strong>na</strong>cyjnych dladanego przedmiotu (oferowanego przez różnych wykładowców) musiałby zostaćustalony przez grupę osób prowadzących dany przedmiot. Istotną funkcję powinnitu pełnić kierownicy katedr, koordy<strong>na</strong>torzy przedmiotu i/lub rady dydaktyczno--programowe (współdziałając z kierownikami zainteresowanych katedr). Nie douniknięcia są jed<strong>na</strong>k w tym przypadku konflikty między zespołami katedralnymiczy poszczególnymi pracownikami, po<strong>na</strong>dto standaryzacja podważa ideę tzw. wykładuautorskiego (efekty własnych badań i przemyśleń musiałyby zostać z takiegowykładu w pewnym zakresie wyłączone);• Z uwagi <strong>na</strong> powyższe, wysoki stopień standaryzacji treści przedmiotowych, wymagańi związanych z tym zasad oceniania i prowadzenia egzaminów powiniendotyczyć kilku przedmiotów z grupy podstawowych i kierunkowych, zwłaszczaprzedmiotów „ilościowych”. W odniesieniu do pozostałych przedmiotów niezbędnyjest <strong>na</strong>dzór koordy<strong>na</strong>torów przedmiotów i/lub rad dydaktyczno-programowych<strong>na</strong>d poziomem wymagań egzami<strong>na</strong>cyjnych. Jedną z istotnych form tego <strong>na</strong>dzorumoże być oce<strong>na</strong> i weryfikacja syllabusów przedmiotów oraz a<strong>na</strong>liza materiałówi ocen egzami<strong>na</strong>cyjnych;• Jako możliwy do zastosowania w niektórych przypadkach sposób obiektywizacjiocen <strong>na</strong> egzaminie uz<strong>na</strong>je się powierzanie oceny osobie nieprowadzącej w danymsemestrze danego wykładu. Osoba(-y) ta powoływa<strong>na</strong> byłaby spośród pracowników2Kwestia ta wykracza poza zakres prac Zespołu Ekspertów ds. standaryzacji organizacji procesu dydaktycznego. FundacjaPromocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych powin<strong>na</strong> powołać zespoły ekspertów, które opracowałybytreści programowe przedmiotów podstawowych i kierunkowych.173


Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Tomasz Gołębiowski, Józef Machaczka, Barbara Pogonowska, Stefan Wrzosek174katedry w sposób losowy. Sprawa ta wydaje się relatywnie łatwa do przeprowadzenia,jeśli chodzi o tzw. przedmioty ilościowe czy języki obce, ale w przypadkupozostałych przedmiotów może być utrudnione z uwagi m.in. <strong>na</strong> indywidualneoceny ważności problematyki, wybór jednej ze z<strong>na</strong>nych konceptualizacji danegozjawiska itp. W takich przypadkach moż<strong>na</strong> się spodziewać silnego sprzeciwu środowiska;poza tym egzaminy te musiałyby mieć formę testową (powstaje problemz tzw. przedmiotami humanistycznymi);• W przypadku przedmiotów „jednoimiennych” wykładanych przez kilku wykładowców(z jednej katedry lub kilku katedr) egzamin powinien odbywać sięw jednym terminie dla wszystkich studentów uczestniczących w danym semestrzew wykładach z danego przedmiotu;• W przypadku „jednoimiennych” przedmiotów prowadzonych przez kilku wykładowcówniezbędne jest ustalenie jednolitych zasad i kryteriów oceniania <strong>na</strong>egzaminie (ujednolico<strong>na</strong> punktacja za poszczególne zadania, identyczne przedziałypunktowe dla poszczególnych ocen). Powinno to z<strong>na</strong>leźć wyraz także w zbliżonychrozkładach ocen z danego przedmiotu u poszczególnych prowadzących;• Istotnym czynnikiem sprzyjającym porównywalności egzami<strong>na</strong>cyjnych ocen końcowychjest zapewnienie zbliżonych zasad dopuszczania studenta do egzaminu.W szczególności – w przypadku przedmiotów, których elementem są zajęciaćwiczeniowe, bezwzględnym warunkiem przystąpienia studenta do egzaminupowinno być zaliczenie ćwiczeń z tego przedmiotu;• Wskazane jest, by rozkłady ocen <strong>na</strong> poszczególnych przedmiotach były zbliżone dorozkładu normalnego. Odchylenia wyników, tzn. wyraź<strong>na</strong> przewaga ocen bardzodobrych i dobrych przy niskim odsetku lub braku ocen słabych, bądź odwrotnie– zdecydowa<strong>na</strong> przewaga ocen niskich przy braku ocen wysokich – może świadczyćo nieprawidłowościach procesu dydaktycznego. W takich przypadkach niezbęd<strong>na</strong>jest a<strong>na</strong>liza przyczyn tego stanu i podjęcie odpowiedniego przeciwdziałania.• Należy ujednolicić skalę ocen egzami<strong>na</strong>cyjnych w taki sposób, by była zgod<strong>na</strong>z literowymi oz<strong>na</strong>czeniami, tj. „A” – „F” stosowanymi w Unii Europejskiej.Sposób oceny semestralnej pracy studentaDobre praktyki w obszarze sposobu oceny semestralnej pracy studenta powinny odnosić dokryteriów (przedmiotu) oceny, sposobów oceny studenta według każdego z tych kryteriów orazdo sposobu wyz<strong>na</strong>czania oceny końcowej. Doświadczenie wskazuje, że sposób oceny pracystudenta w czasie semestru zależy przede wszystkim od specyfiki przedmiotu i charakteru zajęć(ćwiczenia, konwersatoria, lektoraty). Nadmier<strong>na</strong> formalizacja w tym zakresie, prowadząca dopróby ujednolicania sposobów oceny, nie przynosi jed<strong>na</strong>k oczekiwanych rezultatów.Przedmiotem (kryterium) oceny może być: obecność <strong>na</strong> zajęciach, aktywność <strong>na</strong> zajęciach(aktywność w dyskusjach, udział w pracach zespołowych), sprawdziany cząstkowe (eseje, projekty,a<strong>na</strong>lizy przypadków itp. czy „zadania domowe”, np. w przypadku lektoratów), kolokwiumzaliczeniowe. Dobór i waga poszczególnych kryteriów powinny zapewniać jak <strong>na</strong>jpełniejsząocenę <strong>wiedzy</strong> i umiejętności studenta, stymulować jego aktywność, kreatywność, kształtowaćokreślone postawy (np. skłonność do pracy w zespole).W związku z powyższym moż<strong>na</strong> przyjąć <strong>na</strong>stępujące rozwiązania określające dobre praktykiw tym obszarze:


Dobre praktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznego• Niezbędne jest ustalenie jednolitych zasad oceny pracy studenta przez poszczególnychwykładowców prowadzących dany przedmiot. Zasady te powinny obejmowaćzestaw kryteriów oceny, sposobów oceny według każdego kryterium oraz sposóboceny końcowej;• Uzgodnienia w tym zakresie powinny być zagwarantowane przez kierownikówkatedr, koordy<strong>na</strong>torów przedmiotów lub rady programowo-dydaktyczne (podobniejak w odniesieniu do ustalenia sposobów przeprowadzania egzaminów);• Uzgodnione zasady oceny/zaliczania przedmiotu muszą być zaprezentowanew syllabusach danego przedmiotu i upublicznione <strong>na</strong> początku semestru;• Możliwe jest wykorzystywanie elektronicznego formularza oceny jako standardowego<strong>na</strong>rzędzia oceny. Może to być rozwiązanie stosowane przez poszczególnezespoły pracowników jako techniczne ułatwienie prowadzenia uzgodnionychzasad oceny pracy studenta 3 .Sposób oceny pracy dyplomoweji przeprowadzania egzaminów dyplomowychZa dobre praktyki <strong>na</strong>leży uz<strong>na</strong>ć rozwiązania służące obiektywizacji ocen prac dyplomowych,zapewniające wszechstronną, wyważoną, porównywalną ocenę końcowego wyniku studiów,ułatwiające identyfikację plagiatów prac dyplomowych.A<strong>na</strong>lizie powinny zostać poddane <strong>na</strong>stępujące kwestie:• charakter prac licencjackich i magisterskich;• sposób oceny pracy dyplomowej studenta (m.in. przez ujednolicony formularzzawierający określone kryteria oceny i ich wagi w łącznej ocenie);• sposób przeprowadzenia egzaminu dyplomowego i sposób ustalania łącznegowyniku studiów (oceny <strong>na</strong> dyplomie);• sposób archiwizacji prac dyplomowych (tradycyjny i <strong>na</strong> nośnikach elektronicznych).Proponuje się podjęcie <strong>na</strong>stępujących działań i rozwiązań określających dobre praktykiw tym obszarze:• Należy uzgodnić zarys standardów prac licencjackich i magisterskich, a zwłaszczapołożyć <strong>na</strong>cisk <strong>na</strong> aplikacyjny charakter pracy licencjackiej i jej zwartą formę;• Rozstrzygnięcia wymaga także kwestia, czy możliwe jest ukończenie pierwszegostopnia studiów bez przygotowania pracy licencjackiej, a jeśli tak, to jaka powin<strong>na</strong>być forma egzaminu końcowego w tym przypadku;• Należy określić warunki dopuszczalności prac zespołowych, w tym koniecznośćujawniania wkładu każdego z autorów i obowiązek zachowania jego współmiernościz indywidualnym pisaniem pracy;• Niezbędne jest określenie warunków, w przypadku których praca magisterska mogłabystanowić kontynuację (rozwinięcie) pracy licencjackiej. Istotne jest zwłaszczaokreślenie stopnia „nowości” pracy magisterskiej, ustalenie w jaki sposób wiedzai umiejętności uzyskane <strong>na</strong> drugim stopniu studiów powinny z<strong>na</strong>leźć odbiciew pracy magisterskiej;3Przykładem takiej aplikacji jest Elektroniczny Formularz Oceny, oferowany przez Fundację Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacjiKierunków Ekonomicznych oraz Akademie Ekonomiczne i przez<strong>na</strong>czony do swobodnego i bezpłatnego wykorzystywaniaprzez <strong>na</strong>uczycieli akademickich – www.fundacja.edu.pl/efo/.175


Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Tomasz Gołębiowski, Józef Machaczka, Barbara Pogonowska, Stefan Wrzosek• Jako zasadę <strong>na</strong>leży przyjąć, że praca dyplomowa podlega pisemnej ocenie (w formierecenzji) promotora i recenzenta;• Ocenie pracy dyplomowej powinien służyć formularz oceny pracy dyplomowej.Formularz oceny pracy powinien zawierać już sformułowane kryteria:– merytoryczne: zgodność treści z tematem pracy (w tym logika strukturypracy), umiejętność postawienia problemu (tezy) i jego rozwiązania (w tymoce<strong>na</strong> doboru metod badawczych), dobór i z<strong>na</strong>jomość teorii oraz literaturyprzedmiotu, jakość i zasadność formułowanych wniosków,– formalne: język, podział tekstu, jakość budowy tabel, rysunków, przypisy,bibliografia.Poszczególnym kryteriom przypisane powinny być wagi (np.: kryteria merytoryczne – 70%,kryteria formalne – 30%, w łącznej ocenie). Moż<strong>na</strong> rozważyć także bardziej szczegółowe wagi(maksymalne liczby punktów) w ramach wymienionych kryteriów dla tych dwóch kategorii.Suma zdobytych punktów determinuje ocenę pracy dyplomowej według określonej skali(przedziałów) 4 .• Zasadne jest wysyłanie prac wylosowanych i wyróżnianych (np. oceną wyższąniż 5,0) do recenzentów poza uczelnię. Może to być doko<strong>na</strong>ne po egzaminiedyplomowym, bo istot<strong>na</strong> jest w tym przypadku oce<strong>na</strong> jednostki organizacyjnej,promotora i recenzenta, a nie dyplomanta 5 ;• Student powinien podpisywać oświadczenie o samodzielnym <strong>na</strong>pisaniu pracy;• Należy wyraźnie określić formułę egzaminu dyplomowego: czy to ma być „obro<strong>na</strong>pracy”, czy „kolokwium” sprawdzające w szerszym zakresie wiedzę studenta?Wydaje się, że egzamin dyplomowy <strong>na</strong> stopień licencjata powinien mieć charakter„obrony pracy”, <strong>na</strong>tomiast egzamin dyplomowy <strong>na</strong> stopień magistra powinienw szerszym zakresie sprawdzać wiedzę studenta;• Ujednolicenia wymaga określenie liczby i zakresu przedmiotowego pytań. Proponujesię jako standard:– <strong>na</strong> egzaminie <strong>na</strong> stopień licencjata – szczegółowe pytanie związane z pracądyplomową i pytanie z przedmiotu kierunkowego,– <strong>na</strong> egzaminie <strong>na</strong> stopień magistra: pytanie związane z pracą, pytanie z przedmiotukierunkowego oraz pytanie z podstaw <strong>wiedzy</strong> ekonomicznej (w tymkontekście <strong>na</strong>leżałoby ustalić zakres przedmiotowy tej <strong>wiedzy</strong>);• Na egzami<strong>na</strong>ch dyplomowych inny – niż promotor – członek komisji powinienzadawać jedno bardzo szczegółowe pytanie dotyczące pracy w celu sprawdzeniasamodzielności jej opracowania, jakości i z<strong>na</strong>czenia ewentualnych uproszczeń,ich uzasadnienia itd.;• Przedmiotem standaryzacji powinien być sposób ustalania łącznej oceny <strong>na</strong>dyplomie: chodzi o takie ustalenie wag ś<strong>red</strong>niej ocen ze studiów, oceny z pracydyplomowej i oceny z egzaminu dyplomowego 6 oraz takie określenie prze-1764Na przykład wg skali: 60–67 pkt – oce<strong>na</strong> 3,0; 68-74 pkt – 3,5; 75-82 pkt – 4,0; 83-89pkt – 4,5; 90-95 pkt – 5,0;95-100 pkt – oce<strong>na</strong> celująca (5,5).5Ich <strong>na</strong>zwiska moż<strong>na</strong> przy tym zataić przed recenzentem zewnętrznym lub jego <strong>na</strong>zwisko przed nimi.6Przykładowo mogą to być <strong>na</strong>stępujące wagi: 0,6 dla ś<strong>red</strong>niej ze studiów, 0,2 – oce<strong>na</strong> z pracy, 0,2 – oce<strong>na</strong> z egzaminudyplomowego.


Dobre praktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznegodziałów punktowych dla poszczególnych ocen końcowych, by nota ta dobrzeodzwierciedlała różnice końcowej oceny pracy studenta (np. komisja w wynikuobliczeń łącznej oceny musi wystawić ocenę dobrą, ale różnice ocen między„słabą” i „mocną” 4 są często bardzo z<strong>na</strong>czące). Należałoby przedyskutowaćcelowość wystawiania ocen połówkowych <strong>na</strong> dyplomie;• Wydaje się uzasadnione zróżnicowanie wag elementów składowych oceny końcowej<strong>na</strong> dyplomie: przyjęcie niższej wagi ś<strong>red</strong>niej ze studiów w łącznej ocenie<strong>na</strong> dyplomie licencjackim niż <strong>na</strong> dyplomie magisterskim (np. wagi – odpowiednio– 0,5 i 0,6). Należałoby także rozważyć zasadność odmiennego sposobu ustalaniaoceny końcowej w przypadku studiów jednolitych i uzupełniających studiówmagisterskich;• Praca dyplomowa powin<strong>na</strong> być składa<strong>na</strong> w wersji tradycyjnej (papierowej) orazw wersji elektronicznej <strong>na</strong> nośniku optycznym – <strong>na</strong> płycie CD. Praca złożo<strong>na</strong> <strong>na</strong>nośniku elektronicznym powin<strong>na</strong> zawierać:– plik objaśniający zawartość CD oraz podstawowe dane dotyczące autora,tytułu pracy, promotora, daty złożenia pracy,– plik z pracą dyplomową (wraz z załącznikami) w postaci takiej samej, jakw wersji drukowanej,– plik z pracą dyplomową w postaci przekonwertowanej do pliku o rozszerzeniutxt;• Archiwizowane elektronicznie prace dyplomowe powinny być przechowywane <strong>na</strong>płytach CD, jak również <strong>na</strong> (wydzielonym w tym celu) serwerze umożliwiającymzabezpieczony dostęp online, co umożliwiłoby szybkie ustalenie, czy nie jesto<strong>na</strong> plagiatem. Upowszechnienie tego systemu w uczelniach ekonomicznychstworzyłoby <strong>na</strong>rzędzie skutecznej walki ze zjawiskiem kopiowania treści pracdyplomowych 7 .Sposoby <strong>na</strong>gradzania <strong>na</strong>jlepszych dydaktykówNagradzanie <strong>na</strong>jlepszych dydaktyków stanowić ma uzupełnienie emocjo<strong>na</strong>lnego i materialnegosystemu motywacyjnego.Określenie dobrych praktyk w tym zakresie powinno wiązać się z ustaleniem <strong>na</strong>stępującychkwestii:• kryteriów oceny pracy dydaktycznej <strong>na</strong>uczyciela,• sposobów jej oceny,• sposobów <strong>na</strong>gradzania <strong>na</strong>jlepszych dydaktyków w powiązaniu ze sposobem ichoceny.Przyjęto założenie, że poza oceną pracowników prowadzoną przez władze uczelni, podstawowymsposobem oceny <strong>na</strong>uczyciela są oceny studentów uczestniczących w prowadzonychprzez niego zajęciach. Oceny te powinny odzwierciedlać jakość pracy dydaktycznej (wysokaoce<strong>na</strong> nie może wynikać z „łatwości” zaliczenia danego przedmiotu lub możliwości uzyskaniawyższej oceny).7W celu realizacji tego postulatu Fundacja Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych podjęła starania zmierzającedo stworzenia systemu badającego plagiaty treści prac dyplomowych.177


Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r, Tomasz Gołębiowski, Józef Machaczka, Barbara Pogonowska, Stefan WrzosekProponuje się przyjęcie <strong>na</strong>stępujących działań i rozwiązań współtworzących standardjakościowy w tym zakresie:• Podstawową formą oceny jakości dydaktyki powinny być ankiety studenckie.Ankietowanie prowadzących zajęcia prowadzone jest regularnie, pod koniec każdegosemestru (np. przez dzieka<strong>na</strong>ty lub centra pedagogiczne). Moż<strong>na</strong> rozważyćtakże ankietowanie <strong>na</strong> początku semestru mające <strong>na</strong> celu zebranie informacji nt.oczekiwań studentów;• Ankietowanie powinno być prowadzone z zastosowaniem standardowego kwestio<strong>na</strong>riusza,w którym uwzględnia się istotne kryteria oceny jakości pracy dydaktycznej,a w szczególności poziom merytoryczny zajęć, stopień przygotowaniaprowadzącego do zajęć, jasność, przystępność wykładu, zakres i formy stosowaniaaktywizujących form zajęć, sumienność (punktualność, opuszczanie zajęć itp.),obiektywność ocen, dostępność wykładowcy w czasie konsultacji. Niezbędnejest opracowanie standardowego kwestio<strong>na</strong>riusza ankiety lub wybór <strong>na</strong>jlepszegoz obecnie wykorzystywanych;• Wyniki ankiety powinny zostać udostępnione pracownikowi podlegającemuocenie;• Podmiot prowadzący ankietowanie powinien ogłaszać ranking kilku <strong>na</strong>jlepszychdydaktyków <strong>na</strong> poszczególnych wydziałach lub kierunkach bądź w skali uczelni;• Niezależnie od systemu ankiet studenckich powinny być stosowane inne sposobyoceny pracy dydaktycznej, takie jak: zewnętrzne recenzje prac dyplomowych lubprowadzenie egzaminów przez zewnętrznych egzami<strong>na</strong>torów;• Konieczne jest uwzględnianie wyników ankiet studenckich, jak i pozostałych formoceny jakości pracy dydaktycznej w okresowych oce<strong>na</strong>ch pracowników i procedurachprzyz<strong>na</strong>wania <strong>na</strong>gród i wyróżnień za osiągnięcia w pracy dydaktycznej;• Za celowe uz<strong>na</strong>je się organizowanie przez władze uczelni corocznych konferencjipoświęconych a<strong>na</strong>lizie wyników ocen pracowników dydaktycznych i upowszechnianiu<strong>na</strong>jlepszych praktyk oraz przyz<strong>na</strong>wanie przez studentów <strong>na</strong>gród w kategorii<strong>na</strong>jlepszy wykładowca roku, <strong>na</strong>jlepszy prowadzący ćwiczenia, <strong>na</strong>jlepszy lektorroku;• W przypadku, gdy student ma możliwość wyboru wykładowcy, przejawem wysokiejoceny jakości dydaktyki może być duża liczba studentów zgłaszających się <strong>na</strong>zajęcia prowadzone przez daną osobę. Aby liczba studentów mogła być miernikiemoceny jakości dydaktyki, a nie głównie dowodem <strong>na</strong> niskie wymagania stawianestudentom, niezbędne jest: standaryzacja zakresu materiału wymaganego przezwykładowców, ujednolicenie wymagań <strong>na</strong> egzaminie i zasad oceny pracy studenta.Popularność wykładowcy mierzo<strong>na</strong> liczbą studentów powin<strong>na</strong> stanowić przedewszystkim element emocjo<strong>na</strong>lnego motywowania pracownika. Formą materialnegomotywowania może być w tym przypadku możliwość prowadzenia dodatkowychgrup studenckich lub przyz<strong>na</strong>nie dodatkowych godzin do pensum, choć te formymotywowania wymagają ustalenia precyzyjnych zasad i szczególnie wnikliweja<strong>na</strong>lizy poziomu jakości pracy dydaktycznej.178


Dobre praktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznegoPodsumowaniePrzedstawiony materiał ma charakter dyskusyjny. Wiele z proponowanych rozwiązań wymagadopracowania, uszczegółowienia zasad i procedur. W wielu przypadkach sformułowanojedynie kierunkowe sugestie rozwiązań wymagające uszczegółowienia. Rozwinięcia wymagajątakże zagadnienia niebędące dotąd przedmiotem prac Zespołu. Niezbęd<strong>na</strong> jest także środowiskowadyskusja <strong>na</strong>d wymienionymi kwestiami i zasugerowanymi przez Zespół rozwiązaniami,które mogłyby tworzyć zbiór dobrych praktyk w zakresie organizacji procesu dydaktycznego.• AbstractImproving the quality of didactic processes requires (among others) betterment of their organisation.Therefore, it is essential to identify best solutions and promote them among academics in order to createquality standards. Team of experts from the Foundation for the Promotion and Acc<strong>red</strong>itation of EconomicEducation initiated works on identifying, creating and implementing such standards. The paper is an introductionfor a further academic discussion about best solutions in organisation of didactic processes.• Nota o autorachAutorzy opracowania <strong>na</strong>leżą do gro<strong>na</strong> ekspertów ds. organizacji procesu dydaktycznego FundacjiPromocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych. Zespół składa się z profesorów – reprezentantówposzczególnych Akademii Ekonomicznych i SGH – uczelni–założycieli Fundacji. Pracami Zespołu kierujeprof. T. Gołębiowski.Eugeniusz Gat<strong>na</strong>r jest profesorem Akademii Ekonomicznej w Katowicach, pełniącym <strong>na</strong> WydzialeZarządzania tejże uczelni funkcję Prodzieka<strong>na</strong> ds. Nauki.Tomasz Gołębiowski jest profesorem pracującym w Instytucie Marketingu Między<strong>na</strong>rodowegow Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, pełniącym w uczelni funkcję Pełnomocnika ds. ZapewnianiaJakości.Józef Machaczka jest profesorem pracującym w Akademii Ekonomicznej w Krakowie, kierownikiemKatedry Podstaw Organizacji i Zarządzania.Barbara Pogonowska jest profesorem Akademii Ekonomicznej w Poz<strong>na</strong>niu, pracującym w KatedrzeSocjologii i Filozofii.Stefan Wrzosek jest profesorem pracującym w Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, pełniącymfunkcję Prorektora ds. Dydaktyki tejże uczelni.179


Nadine Bed<strong>na</strong>rzPaństwowa Wyższa Szkoła Zawodowaim. Witelo<strong>na</strong> w LegnicyPraktyki zawodowe – za i przeciwMyślą przewodnią artykułu są dwie podstawowe tezy: wymagania stawiane absolwentomszkół wyższych przez rynek pracy stają się wyz<strong>na</strong>cznikiem procesu kształcenia oraz współpracauczelni ze środowiskiem pracodawców jest gwarantem poprawy efektywności kształcenia.Autorka syg<strong>na</strong>lizuje potrzebę współpracy uczelni z organizacjami pracodawców, między innymiw zakresie organizowania praktyk zawodowych. Nowe wyzwania zmieniającego się rynkupracy powodują, że popyt <strong>na</strong> rutynową wiedzę jest coraz mniejszy. W cenie są ludzie twórczy,kreatywni. Pracodawcy mogą być źródłem informacji pomocnych w definiowaniu sylwetkiabsolwenta pożądanego <strong>na</strong> rynku pracy.Proces integracji Polski z Unią Europejską oraz ogólnoświatowa tendencja rozwojutechnologicznego, systemowego zarządzania jakością, przekształcanie się społeczeństwaprzemysłowego w społeczeństwo informacyjne wiążą się z szeregiem procesów o charakterzeekonomicznym, społecznym, kulturowym, politycznym itp. Wszystkie te procesy odczuwalnesą bardzo mocno <strong>na</strong> rynku pracy, gdzie pracodawcy oczekują coraz bardziej kompetentnychpracowników. Sytuacja ta niejako zmusza do modyfikowania systemu kształcenia. Należypamiętać, że dzisiejszy absolwent szkoły wyższej zatrudniając się w danej firmie, uczestniczynie tylko w realizacji procesów wynikających z technologii i organizacji firmy, aletakże w projektowaniu i wprowadzaniu zmian. Poszukując odpowiedzi <strong>na</strong> pytanie, w jakieumiejętności, kompetencje, wiedzę powinni być „wyposażeni” absolwenci szkół wyższycho kierunkach ekonomicznych, sięgnięto do klasyfikacji zawodów i specjalności.Przyjmując definicję ze Słownika Języka Polskiego, że ekonomista to specjalista w dziedzinieekonomii oraz w zakresie szczegółowych <strong>na</strong>uk ekonomicznych; z<strong>na</strong>wca różnych dziedzingospodarki 1 oraz opierając się <strong>na</strong> klasyfikacji zawodów i specjalności, moż<strong>na</strong> powiedzieć,że uczelnie przygotowują kadrę, która powin<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leźć swoje miejsce w dwóch wielkichgrupach zawodów tj. przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy orazspecjaliści. Pierwsza grupa obejmuje zawody, w których podstawowymi zadaniami są: planowanie,określanie i realizacja podstawowych celów i kierunków polityki państwa, formułowanieprzepisów prawnych oraz kierowanie działalnością jednostek administracji publicznej,1801Słownik Języka Polskiego, tom 1, PWN, Warszawa, str.489.


Praktyki zawodowe – za i przeciwa także sprawowanie funkcji zarządzania w przedsiębiorstwach lub ich wewnętrznych jednostkachorganizacyjnych 2 , <strong>na</strong>tomiast druga grupa została scharakteryzowa<strong>na</strong> <strong>na</strong>stępująco:grupa ta obejmuje zawody wymagające posiadania wysokiego poziomu <strong>wiedzy</strong> zawodowej,umiejętności oraz doświadczenia w zakresie <strong>na</strong>uk technicznych, przyrodniczych, społecznych,humanistycznych i pokrewnych 3 . Tak w jednej, jak i w drugiej grupie z<strong>na</strong>jdziemy miejscedla ekonomistów. Przygotowanie młodzieży do pełnienia takich ról <strong>na</strong> rynku pracy wymagajed<strong>na</strong>k nowego podejścia do procesu kształcenia.Istotą współczesnej edukacji jest odejście od edukacji „podającej” w kierunku indywidualnegowysiłku jednostki, samorozwoju, które są cechami procesu uczenia się. Podstawątego podejścia jest aktywny stosunek jednostki do świata. Wyz<strong>na</strong>cznikiem <strong>wiedzy</strong> jest nietyle zgromadzony zasób informacji, co wiedza uzyska<strong>na</strong> dzięki aktywnemu postrzeganiuświata. Takie podejście do edukacji wyz<strong>na</strong>cza jej nowe funkcje: edukacja jest służbą dlademokracji (np. poprzez kształtowanie określonych wartości i postaw), wielokulturowości(np. walka z dyskrymi<strong>na</strong>cją), pracy (np. kształtowanie kompetencji związanych z etosempracy), człowieka i środowiska (np. przygotowanie do życia w społeczeństwie). Moż<strong>na</strong>powiedzieć, że zadaniem edukacji jest przygotowanie każdej jednostki do twórczego uczestnictwaw kulturze i cywilizacji oraz do jej dosko<strong>na</strong>lenia i rozwoju 4 . Uczenie się staje się corazważniejszym zadaniem jednostki.Rynek pracy a kształcenie ekonomistówWyz<strong>na</strong>cznikiem kształcenia zawodowego jest przede wszystkim rynek pracy. Dostosowanieszeroko rozumianej edukacji do zmian i wymagań rynku pracy jest niezbędnymwarunkiem prawidłowego funkcjonowania gospodarki. Zmiany te polegają między innymi<strong>na</strong> silnej presji <strong>na</strong> jakość i efekty procesu <strong>na</strong>uczania w postaci absolwentów gotowych(przygotowanych) do <strong>na</strong>tychmiastowego wchłonięcia przez rynek pracy. Wynikają onez tendencji do integracji różnych nowych technologii, zmniejszania ilości prac o charakterzerutynowym, wymagających niskich kwalifikacji, <strong>na</strong> rzecz prac wymagających wysokichi wszechstronnych kwalifikacji. Brak korelacji pomiędzy rynkiem pracy a programamii formami kształcenia prowadzi do coraz większych rozbieżności pomiędzy oferowanymiumiejętnościami a popytem <strong>na</strong> nie. Wobec takich wyzwań rynku, kształcenie, a w szczególnościkształcenie zawodowe musi być:a) elastyczne – tak, aby pracownik mógł rozszerzać i pogłębiać swoją wiedzę orazumiejętności i był zdolny pracować w dy<strong>na</strong>micznie zmieniającym się otoczeniupracy,b) mobilne – tak, aby pracownik mógł wykonywać swoją pracę <strong>na</strong> podobnychstanowiskach w różnych miejscach i czasie.Mamy tu do czynienia z dwoma celami tj. przygotowaniem młodych ludzi do zawodów,które istnieją, oraz wyrobienia zdolności przystosowania się w przyszłości do wykonywania2Dziennik Ustaw nr 265, poz.2644 z dnia 8 grudnia 2004 r.3Tamże.4S. Kwiatkowski (<strong>red</strong>.), Kształcenie zawodowe. Rynek pracy Pracodawcy, Warszawa 2000, s. 31-32.181


Nadine Bed<strong>na</strong>rzpracy, której sobie jeszcze nie wyobrażamy. Istnieje więc tendencja wzbogacania kształceniazawodowego o wiedzę ogólną oraz przygotowania pracowników do szeroko pojętychobszarów działania zawodowego. W kształceniu zawodowym coraz częściej pojawia siępojęcie kompetencji, które wypiera określenie „kwalifikacje”. Pracodawcy coraz częściejdomagają się pracowników z określonymi kompetencjami. Kompetencje oz<strong>na</strong>czają pewienpoziom sprawności i skuteczności działania człowieka w określonym zakresie. Składają się <strong>na</strong>nie wiedza <strong>na</strong>byta w procesie kształcenia, umiejętności, wykształcone postawy społeczne,p<strong>red</strong>yspozycje twórcze, zdolności decyzyjne we wzajemnych powiązaniach 5 . Kompetencjepracownika to jego możliwości sprostania wymaganiom stawianym <strong>na</strong> danym stanowiskupracy, jest to również jego zdolność do spełniania tych wymagań w sposób niezawodnyw dłuższym okresie. Zdaniem C. Levy-Leboyer kompetencje nie ograniczają się tylko dojednej zdolności niezależnie od tego, jak dobrze byłaby o<strong>na</strong> zdefiniowa<strong>na</strong>, bądź niewielkiejczęści różnych zdolności. Są to ustalone zbiory <strong>wiedzy</strong> i umiejętności, typowych zachowań,standardowych procesów, sposobów rozumowania, które moż<strong>na</strong> zastosować bez nowegouczenia się. Kompetencje odwołują się więc do zadań lub warunków pracy i do regulacji, dojakiej zdolny jest pracownik między środowiskiem pracy i swoją działalnością 6 . Kompetencje tonie tylko wiedza zdobyta przez wykształcenie i doświadczenie oraz praktycz<strong>na</strong> umiejętnośćich wykorzystania, ale to także cechy indywidualne, które mogą przyczynić się do sukcesuzawodowego <strong>na</strong> zajmowanym stanowisku. Podstawą kształtowania kompetencji pracownikasą cechy jego osobowości i zdolności do działania (pracy).Sprostanie przedstawionym wyzwaniom wymaga wysokiej jakości kształcenia opartego<strong>na</strong> określonym systemie standardów. Stworzenie takich standardów edukacyjnych powinnobyć kompatybilne ze standaryzacją kompetencji zawodowych. We wszystkich krajach wysokorozwiniętych dąży się do zdefiniowania kompetencji kluczowych. Mówiąc o kompetencjach,mówimy i o <strong>wiedzy</strong>, i o umiejętnościach. Posiadanie umiejętności oz<strong>na</strong>cza efektywne stosowaniew danej sytuacji zdobytej <strong>wiedzy</strong> i doświadczenia. Trudno więc mówić o kompetencjach,jeżeli nie mają one (wiedza i doświadczenie) zastosowania w rzeczywistych sytuacjach. Umiejętnościnie mogą być oderwane od kontekstu, w którym są stosowane. Wiąże się z tym ścisłamobilizacja <strong>wiedzy</strong>, praktycznych umiejętności i postaw, z których wszystkie są dostosowanedo danej sytuacji. Opanowanie umiejętności zawodowych staje się jednym z podstawowychcelów kształcenia zawodowego.Rola praktyki zawodowejw kształceniu umiejętnościTo co <strong>na</strong>daje kształceniu zawodowemu specyficzny charakter, to potrzeba kształtowaniaumiejętności <strong>na</strong>stawionych <strong>na</strong> to, aby uczący się „umiał robić”, a nie tylko wiedział, co <strong>na</strong>leżyrobić i jak się to robi 7 . Definiując umiejętność przez jej opisanie, odnosimy ją zawszedo osoby, która wykonuje jakąś czynność odpowiednio szybko, bez <strong>na</strong>dmiernego wysiłkui bezbłędnie.1825http://www.wsipnet.pl/oswiata/os_slownik.php [12.05.2005].6http://hrc.pl/index.php?dzid=38&did=43 [12.05.2005].7Cz. Polewka, Metodyka <strong>na</strong>uczania teoretycznych przedmiotów zawodowych, ITE, Radom 1999, s. 112.


Praktyki zawodowe – za i przeciwPo to, aby moż<strong>na</strong> było zasta<strong>na</strong>wiać się, jak kształtować określone umiejętności, trzebasporządzić listę tych umiejętności charakterystycznych dla określonej grupy zawodowej.Pracodawcy u potencjalnych kandydatów bardzo sobie cenią wiedzę fachową, ale równieżsamodzielność w podejmowaniu decyzji, chęć podnoszenia kwalifikacji, doświadczenie zawodowe,umiejętności współpracy, organizowania sobie pracy, tworzenia dobrego wizerunkufirmy oraz zdolność kierowania ludźmi i komunikatywność. Oczywiście, wyżej wymienioneumiejętności odnoszą się do różnych grup zawodowych. Moż<strong>na</strong> powiedzieć, że oprócz <strong>wiedzy</strong>fachowej i doświadczenia zawodowego pozostałe są bardzo uniwersalne.O kompetencjach i umiejętnościach mówi się też w założeniach programowo-organizacyjnychszkół wyższych. Rada Głów<strong>na</strong> Szkolnictwa Wyższego (zgodnie z Procesem Bolońskimi Strategią Lizbońską) zakłada, iż ustalając kierunki studiów i standardy <strong>na</strong>uczania powinnosię uwzględniać zmiany zachodzące w sferze społecznej, gospodarce oraz rynku pracy. Natomiastproces kształcenia może być realizowany dwustopniowo. Pierwszy stopień to tzw.kształcenie zawodowe – dające tytuł inżyniera lub licencjata, drugi – pozwala <strong>na</strong> uzyskanietytułu magistra.Studia mają charakter zawodowy tylko w przypadku określenia w standardach <strong>na</strong>uczaniaoraz programach studiów odpowiedniej liczby godzin zajęć o profilu zawodowym orazpraktyki zawodowej. Standardy <strong>na</strong>uczania każdego kierunku studiów zawodowych powinnyzawierać:a) ogólną charakterystykę kierunku studiów,b) sylwetkę absolwenta,c) minimum programowe kształcenia <strong>na</strong> danym kierunku,d) charakterystykę praktyk zawodowych,e) oraz mogą podawać inne niezbędne informacje.Standardy stanowią zbiór wymogów dotyczących programu studiów i jego realizacji,zestawów przedmiotów kształcenia ogólnego, podstawowego i kierunkowego.Sylwetka absolwenta określa przygotowanie (zawodowe), uzyskiwane w wyniku studiowania<strong>na</strong> pierwszym i drugim stopniu studiów <strong>na</strong> danym kierunku, w szczególności składającesię <strong>na</strong> to przygotowanie kompetencje i sprawności, oraz niezbędny do jego uzyskania sposóbkształcenia. Sylwetkę absolwenta studiów magisterskich powinno charakteryzować przygotowaniedo twórczej i kreatywnej pracy. W przypadku kierunków ekonomicznych, podkreślasię, że student <strong>na</strong> poziomie licencjackim powinien z<strong>na</strong>ć informatykę i mieć rozległą wiedzęekonomiczną, która przygotuje go do pracy w instytucjach i organizacjach gospodarczych. Napoziomie magisterskim powinien on zdobyć gruntowną wiedzę w zakresie teorii ekonomiii <strong>na</strong>uk społecznych.Charakterystyka praktyk zawodowych stanowi element standardów <strong>na</strong>uczania w wypadkustudiów o charakterze zawodowym i powin<strong>na</strong> albo odwoływać się do stosownych przepisówregulujących uzyskiwanie uprawnień zawodowych (np. <strong>na</strong>uczycielskich), albo określać ogólnąliczbę godzin lub tygodni praktyk i ich zakres tematyczny, stosownie do specyfiki kierunkustudiów.Praktyki zawodowe dają możliwość skonfrontowania teorii z rzeczywistością zawodową.Mogą stanowić punkt wyjścia do procesu uczenia się, gdzie wiedza teoretycz<strong>na</strong> stanowi uogólnieniezdobytych doświadczeń zawodowych. Mogą również być terenem zastosowania teoriii wtedy stanowią miernik przydatności teorii. Praktyki zawodowe, dając możliwość łączeniateorii z praktyką, wymuszają potrzebę ciągłego przechodzenia uczących się od obserwacjiprzedmiotów, zjawisk do poszukiwania sposobów wyko<strong>na</strong>nia określonych zadań. Pozwala183


Nadine Bed<strong>na</strong>rz184to <strong>na</strong> kształtowanie umiejętności wykorzystania w działaniu <strong>na</strong>bytej <strong>wiedzy</strong>. Z drugiej strony,wiąże się z rozwijaniem myślenia uczących się, z ich rozumowaniem, umiejętnością przewidywania<strong>na</strong> podstawie zdobytych już wiadomości. Wiązanie teorii z praktyką wydaje siękonieczne z kilku względów:• Teoretyczne treści oddzielone od praktyki wywołują wrażenie, że są one wynikiemwymagań uczącego, a nie potrzebą życia;• Odwoływanie się do praktyki powoduje, że wiedza teoretycz<strong>na</strong> jest bardziejzrozumiała, a więc i bardziej trwała;• Możliwość wiązania procesu uczenia się i opanowywania wiadomości z praktycznymich zastosowaniem rodzi pozytywną motywację uczącego się i aktywizujego.Tak więc, praktyka zawodowa może wspomagać proces dydaktyczny w kształtowaniuumiejętności poszukiwanych <strong>na</strong> rynku pracy.Współczesne oczekiwaniawobec praktyk zawodowychZainteresowanie miejscem pracy jako miejscem <strong>na</strong>uki obecnie rośnie. Wymaganiastawiane wynikom procesu uczenia się powodują, że kształcenie zawodowe przebiegającew zupełnym oderwaniu od miejsca pracy zmniejsza „zdolność do zatrudnienia”. Formy uczeniasię w pracy stanowią obecnie stały element składowy praktyk kształcenia zawodowego.Moż<strong>na</strong> tu postawić pytanie, <strong>na</strong> ile praktyki zawodowe faktycznie umożliwiają konfrontacjęteorii z rzeczywistością, a więc czy studenci mogą aktywnie uczestniczyć w różnych etapachprocesu decyzyjnego? Najczęściej student zgłaszający się <strong>na</strong> praktykę do konkretnego zakładupracy nie ma takich możliwości. Pracodawca traktuje studenta jako osobę „z zewnątrz”. Niedo końca wie, jakie dokumenty może mu udostępnić, do jakich procesów dopuścić, aby nie<strong>na</strong>razić organizacji <strong>na</strong> straty. Brak mu zaufania do osób, które pojawiają się w firmie, ale nieponoszą odpowiedzialności w rozumieniu odpowiedzialności pracowniczej. Z drugiej strony,pracodawcy chcieliby, aby absolwent zgłaszający się do pracy umiał zachować się w konkretnejsytuacji. Również studenci oczekują, że praktyki zawodowe skutecznie wyposażą ich w określoneumiejętności, które mogą być rozwijane w konkretnych sytuacjach zawodowych. Uczeniesię innowacji, zachowań przedsiębiorczych wymaga uczestnictwa w procesach innowacyjnych,kontaktów z innowatorami. Pojawia się więc pytanie, czy praktyka zawodowa powin<strong>na</strong> byćelementem formalnego systemu kształcenia, a więc integralną częścią procesu kształcenia, pozwalającą<strong>na</strong> łączenie myślenia i poz<strong>na</strong>wanych treści o charakterze teoretycznym z myśleniemi treściami o charakterze praktycznym? W tym sensie powin<strong>na</strong> mieć charakter obligatoryjny.Czy też powin<strong>na</strong> być połączo<strong>na</strong> ze sferą już nie edukacyjną, a bardziej rynkiem pracy? Czyjed<strong>na</strong>k takie połączenie jest w ogóle możliwe w dobie cywilizacji informacyjnej, w którejdominuje III sektor, czyli sektor usług, i kiedy tak wiele mówi się o tzw. samozatrudnieniu?Nasuwa się tu wiele pytań, ale osiągnięcie oczekiwanych efektów jest z pewnością możliwetylko w wyniku szerszej współpracy między uczelniami a pracodawcami. Wyz<strong>na</strong>cznikiem tejwspółpracy są oczekiwania rynku. Wskazane by było, aby praktyka zawodowa tworzyła warunkido rozwijania indywidualnych zainteresowań studentów, pobudzała do samodzielności,myślenia twórczego poprzez dopuszczenie ich do współdziałania z pracodawcą w procesiepodejmowania decyzji.


Praktyki zawodowe – za i przeciwTego typu działania rozwijają przedsiębiorczość, a w przyszłości mogą sprzyjać efektywnemusamozatrudnieniu. Podstawowym argumentem przemawiającym za organizowaniempraktyk zawodowych, jest potrzeba zastosowania teorii w praktyce i sprawdzenia się w roliaktywnego uczestnika procesów decyzyjnych. Z drugiej strony, słaby kontakt uczelni z firmami,przypadkowy wybór przedsiębiorstwa przez studenta, słaby przepływ informacji o celachpraktyki, powoduje ogólny brak zadowolenia.PodsumowanieIstnieje potrzeba nowego spojrzenia <strong>na</strong> system edukacji społeczeństwa, spojrzenia przygotowującegodo funkcjonowania w innowacyjnych organizacjach. Jest to jed<strong>na</strong>k problemwykraczający poza tradycyjne postrzeganie edukacji i wymaga holistycznego podejścia doinstytucji edukacyjnych. Muszą one być traktowane jako system wielorakiego wzajemniekrzyżującego się powiązania z innymi instytucjami, podmiotami rynkowymi. W związkuz powyższym, istnieje potrzeba promowania wszelkich form partnerstwa uczelni z przedsiębiorstwami,tak aby rozwijać umiejętność a<strong>na</strong>lizy, talenty innowacyjne i szeroko pojętąprzedsiębiorczość.• AbstractThe main theses of the paper are both the fact that current changes in the labor market become forstudents the milestone in the educatio<strong>na</strong>l process and the need for cooperation between academics andemployers is being necessary to achieve effectiveness. The author underlines the necessity for universitiesto cooperate with employers’ associations, especially in order to organize internships. Constant changeson the labor market cause the decrease in the demand for the out of date – routine knowledge. Nowadaysemployers are a useful source of information to define the desi<strong>red</strong> profile of a university graduate,as creativity and ability to apply the knowledge into practice are the basis for meeting the requirementsof the labor market.Nota o autorzeAutorka jest pracownikiem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelo<strong>na</strong> w Legnicy orazdoradcą metodycznym w Ośrodku Doradztwa Metodycznego i Dosko<strong>na</strong>lenia Nauczycieli w Legnicy. Studenckimipraktykami zawodowymi zajmuje się od 2001 roku jako opiekun praktyk. Uczestniczy w pracachzwiązanych z reformą edukacji poprzez m.in. opiniowanie nowatorskich programów edukacyjnych.185


Grzegorz PolokKatarzy<strong>na</strong> WachstielAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> w KatowicachAsystenckie Warsztaty Pedagogicznejako element dosko<strong>na</strong>leniajakości procesu dydaktycznegow Akademii Ekonomicznej w KatowicachMotorem wysokiej jakości pracy dydaktycznej jest przede wszystkim kadra pedagogicz<strong>na</strong>. Nauczycielewysoką jakość swojej pracy uzyskują dzięki nieustającemu samokształceniu oraz odpowiednimwarunkom pracy (czas pracy, pomoce dydaktyczne, atmosfera, motywacja itp.). Jedną z propozycjikierowanych do młodych pracowników Akademii Ekonomicznej w Katowicach jest możliwośćdosko<strong>na</strong>lenia swoich umiejętności podczas Asystenckich Warsztatów Pedagogicznych (AWP).Głównym celem AWP jest wyposażenie pracowników <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych w umiejętnościdydaktyczne i w wiedzę pedagogiczną niezbędną do <strong>na</strong>uczania przedmiotów ekonomicznych.Celem jest również wdrożenie do samodzielnego planowania własnego rozwoju zawodowegoi wzmocnienie pozytywnych postaw etycznych.Artykuł przybliża cele, metody pracy, program AWP i wskazuje kierunki dosko<strong>na</strong>lenia, zgodniez przeprowadzoną ewaluacją warsztatów.Kształcenie jest procesem niezmiernie skomplikowanym i złożonym, gdyż dotyczy różnorodnychkomponentów, których poz<strong>na</strong>nie jest niezbędne w realizowaniu procesu kształcenia.Oczywistym wydaje się fakt, iż nie moż<strong>na</strong> w sposób właściwy kierować, stymulować, <strong>na</strong>dzorowaćprocesu kształcenia, jeżeli nie poz<strong>na</strong> się <strong>na</strong>jważniejszych prawidłowości przebiegu owegoprocesu. Istotą bowiem <strong>na</strong>uczania jest świadomość jego przebiegu: świadomość <strong>na</strong>uczycielaco do wpływania <strong>na</strong> jakość i treść oraz świadomość uczącego się – wpływania <strong>na</strong> proces <strong>na</strong>uczaniai uczenia się.Uwarunkowania jakości procesu kształceniaProces dydaktyczny obejmuje zatem organizowanie uczenia się studenta w trakcie edukacjiw uczelni wyższej. Rozpoczy<strong>na</strong> się od ukazania studentom celów i zadań dydaktycznych orazzaz<strong>na</strong>jomienia ich z nowym materiałem poprzez użycie odpowiednich środków techniczno--poglądowych i słowa żywego lub drukowanego. Jed<strong>na</strong>kże pełną skuteczność procesu gwarantujedopiero całościowa kontrola procesu, czyli kierowanie procesem uogólniania, utrwalaniewiadomości, kształtowanie umiejętności, wiązanie teorii z praktyką oraz kontrola wyników 1 .1861W. Okoń, Proces <strong>na</strong>uczania, PZWS, Warszawa 1965, s. 58-59.


Asystenckie Warsztaty Pedagogiczne jako element dosko<strong>na</strong>lenia jakości procesu dydaktycznegoNie moż<strong>na</strong> przy tym lekceważyć wyposażania studentów w umiejętności, których zdobywanieodbywa się poprzez umiejętne przekształcanie <strong>wiedzy</strong> deklaratywnej w proceduralną.Stwarzanie studentom możliwości wykorzystania teoretycznych umiejętności w praktyceoraz kreowanie okazji do prezentowania swojej <strong>wiedzy</strong> i umiejętności w różnej postaci(formułowanie odpowiedzi <strong>na</strong> pytania prowadzącego, rozwiązywanie zadań, pisanie esejówczy przygotowywanie referatów) odbywa się <strong>na</strong> zajęciach ćwiczeniowych, które towarzysząwykładom z danego przedmiotu.Moż<strong>na</strong> więc powiedzieć, iż wiedza i umiejętności, które powinien posiadać <strong>na</strong>uczycielakademicki, aby w sposób właściwy realizować proces kształcenia, dotyczą obszaru przekazywania<strong>wiedzy</strong> i stymulowania studentów do jej zrozumienia i stosowania.Student jako podmiot <strong>na</strong>uczaniaPrzyjmuje się, że student jako podmiot <strong>na</strong>uczania ma prawo dokonywania oceny pracy<strong>na</strong>uczyciela akademickiego, szczególnie w zakresie:• oceny wartości dydaktycznej poszczególnych metod <strong>na</strong>uczania,• oceny optymalizacji efektywności stosowanych środków dydaktycznych,• oceny <strong>na</strong>jkorzystniejszych form organizacyjnych <strong>na</strong>uczania,• oceny sposobu komunikacji,• oceny rzetelności w spełnianiu zadań towarzyszących zajęciom dydaktycznym,takich jak: wywiązywanie się z terminów konsultacji i dostępności dla studenta.Ocenie ankietą okresową poddawany jest każdy pracownik Akademii Ekonomicznejw Katowicach. Na bazie ankiet kształtują się kierunki dosko<strong>na</strong>lenia warsztatu pracy <strong>na</strong>uczycieliakademickich.W świetle raportu sporządzonego przez parlament studencki 2 wynika, iż preferowaną formąprowadzenia zajęć jest praca w grupach (po<strong>na</strong>d 30% głosów), <strong>na</strong>stępnie case study (25 %) orazwykład (22%), <strong>na</strong> którym prowadzący nie powiela treści książek dostępnych dla studentów.Najmniej efektywne metody przekazywania <strong>wiedzy</strong> w opinii studentów to pisanie referatówi raportów. Należy zatem kształtować warsztat pracy <strong>na</strong>uczyciela akademickiego w kierunkuposzerzania technik i metod pracy grupowej.Warsztat metodyczny <strong>na</strong>uczyciela akademickiegoNiewątpliwie <strong>na</strong>uczyciele akademiccy rozpoczy<strong>na</strong>jący pracę dydaktyczną to osoby wykazującepewne p<strong>red</strong>yspozycje do pracy zarówno <strong>na</strong>ukowej, jak i dydaktycznej. Istot<strong>na</strong> wydaje siękonieczność uzupełnienia wysokiej <strong>wiedzy</strong> merytorycznej odpowiednimi <strong>na</strong>rzędziami i wiedząz obszaru psychologii, dydaktyki czy etyki. Przekazywanie <strong>wiedzy</strong> to umiejętność, a umiejętnośćzdobywa się w praktyce. Praktyką <strong>na</strong>uczania jest uczenie innych, wsparte wiedzą z zakresupsychologii kształcenia i dydaktyki.Warsztat <strong>na</strong>uczyciela akademickiego powinien być wyposażony w komplementarneumiejętności, których posiadanie umożliwi realizację wszystkich zadań powierzonych <strong>na</strong>uczy-2Raport z badań preferencji studentów w zakresie jakości i warunków studiowania w AE Katowice, AE Katowice2005.187


Warsztat <strong>na</strong>uczyciela akademickiego powinien być wyposażony w komplementarneumiejętności, których posiadanie umożliwi realizację wszystkich zadań powierzonych <strong>na</strong>uczycielowi:<strong>na</strong>uczania, Grzegorz wychowywania Polok, Katarzy<strong>na</strong> i wspierania Wachstiel procesu uczenia się studentów. Umiejętności te wyróżniono<strong>na</strong> poniższym schemacie.cielowi: <strong>na</strong>uczania, wychowywania i wspierania procesu uczenia się studentów. Umiejętnościte wyróżniono <strong>na</strong> poniższym schemacie.Rysunek 1. Układ komplementarnych umiejętności <strong>na</strong>uczycieli akademickichRysunek 1. Układ komplementarnych umiejętności <strong>na</strong>uczycieli akademickichWiedzaspecjalistycz<strong>na</strong>Umiejętnościinterperso<strong>na</strong>lne:komunikacja,autoprezentacja, emisjagłosuUmiejętności rozwiązywaniaproblemów grupowych ipodejmowania decyzjiŹródło: opracowanie własneŹródło: opracowanie własneObok bardziej rozpoz<strong>na</strong>nych i docenianych przez młodych pracowników <strong>na</strong>uki komponentówz zakresu dydaktyki <strong>na</strong>uczania, do których <strong>na</strong>leży zaliczyć stosowanie skutecznych formObok bardziej rozpoz<strong>na</strong>nych i docenianych przez młodych pracowników <strong>na</strong>uki komponentów zzakresu i metod dydaktyki <strong>na</strong>uczania, <strong>na</strong>uczania, korzystanie do których z pomocy <strong>na</strong>leży <strong>na</strong>ukowych, zaliczyć stosowanie planowanie skutecznych celów kształcenia, form i metod treści<strong>na</strong>uczania, kształcenia korzystanie itp., istnieje z pomocy szereg <strong>na</strong>ukowych, umiejętności planowanie towarzyszących celów kształcenia, pracy <strong>na</strong>uczyciela treści akademickiegokształcenia itp.,istnieje oraz szereg wpływających umiejętności <strong>na</strong> towarzyszących postrzeganie jego pracy pracy <strong>na</strong>uczyciela przez studentów. akademickiego Wśród oraz takich wpływających umiejętności <strong>na</strong>wymienić <strong>na</strong>leży: zdolność rozumienia funkcjonowania grupy i jednostki, umiejętności komunikacyjne,opanowanie technik emisji głosu, umiejętność autoprezentacji 3 .postrzeganie jego pracy przez studentów. Wśród takich umiejętności wymienić <strong>na</strong>leży: zdolnośćrozumieniaNajważniejszymfunkcjonowaniajed<strong>na</strong>kgrupy iaspektemjednostki, umiejętnościjest wyzwoleniekomunikacyjne,chęci i spowodowanieopanowaniepotrzebytechnik emisjinieustannegoumiejętność dosko<strong>na</strong>lenie autoprezentacji zawodowego 3 . w dziedzi<strong>na</strong>ch niezwiązanych bezpoś<strong>red</strong>nio z wiedzągłosu,merytoryczną, a usprawniających i aktualizujących metodyczny warsztat pracy <strong>na</strong>uczycielaNajważniejszym jed<strong>na</strong>k aspektem jest wyzwolenie chęci i spowodowanie potrzebyuczelni wyższej. Motywacja <strong>na</strong>uczyciela akademickiego do poszerzania <strong>wiedzy</strong> z zakresu dydaktykii psychologii dosko<strong>na</strong>lenie kształcenia zawodowego jest celem w dziedzi<strong>na</strong>ch <strong>na</strong>drzędnym niezwiązanych (strategicznym) Asystenckich bezpoś<strong>red</strong>nio Warsztatów z wiedząnieustannegomerytoryczną, Pedagogicznych. a usprawniających i aktualizujących metodyczny warsztat pracy <strong>na</strong>uczyciela uczelniwyższej. Motywacja <strong>na</strong>uczyciela akademickiego do poszerzania <strong>wiedzy</strong> z zakresu dydaktyki iCele AWPpsychologii kształcenia jest celem <strong>na</strong>drzędnym (strategicznym) Asystenckich WarsztatówPedagogicznych. Głównym celem AWP jest wyposażenie pracowników <strong>na</strong>ukowo-dydaktycznych w umiejętnościdydaktyczne i w wiedzę pedagogiczną niezbędną do <strong>na</strong>uczania przedmiotów ekonomicznych.Po<strong>na</strong>dto, istotne jest także wdrożenie do samodzielnego planowania własnego rozwojuCele AWPzawodowego i wzmocnienie pozytywnych postaw etycznych.3J. Półturzycki, Dydaktyka dla <strong>na</strong>uczycieli, Wyd. Naukowe NOVUM, Płock 2002, s. 254-257.3J. Półturzycki, Dydaktyka dla <strong>na</strong>uczycieli, Wyd. Naukowe NOVUM, Płock 2002, s. 254-257.1883


Asystenckie Warsztaty Pedagogiczne jako element dosko<strong>na</strong>lenia jakości procesu dydaktycznegoW trakcie warsztatów realizowane są cele szczegółowe:• poz<strong>na</strong>nie i zrozumienie zadań <strong>na</strong>uczyciela akademickiego w organizacji i realizacjikształcenia, kształtowanie postaw wobec zawodu <strong>na</strong>uczyciela akademickiego i jegoról społecznych oraz wychowawczych;• wzmocnienie umiejętności decydujących o skuteczności pracy dydaktycznej, tj.systemowego podejścia do a<strong>na</strong>lizy sytuacji związanych z procesem kształcenia,wyz<strong>na</strong>czania zadań kształcenia stosownie do możliwości studentów, optymalnegoplanowania czynności, organizowania działalności edukacyjnej, aktywizowaniastudentów w procesie edukacyjnym;• poszerzenie umiejętności niezbędnych dla sprawnego komunikowania się w procesieedukacyjnym, formułowania zrozumiałego przekazu;• szersze poz<strong>na</strong>nie czynności związanych z przygotowaniem się <strong>na</strong>uczyciela do zajęć,doborem metod i form pracy odpowiednio do realizowanych treści, z użyciemnowoczesnych metod i technik pracy;• rozwijanie umiejętności planowania pracy <strong>na</strong>uczyciela i a<strong>na</strong>lizowania zajęć;• wzbogacanie własnych umiejętności uczenia się, studiowania i samokształceniaoraz nowatorskiego, twórczego myślenia.Cele towarzyszące AWPCelem towarzyszącym realizacji zadań AWP jest m.in. poprawa wizerunku <strong>na</strong>uczycieliakademickich w opinii studentów. Zakłada się przy tym, że w trakcie warsztatów każdy <strong>na</strong>uczycielakademicki zostanie wyposażony w niezbędną wiedzę i <strong>na</strong>rzędzia, które będzie umiałwykorzystać w pracy dydaktycznej ze studentami.Po<strong>na</strong>dto, AWP realizuje cel promocji zagadnień związanych z szeroko rozumianym dosko<strong>na</strong>leniemjakości procesu dydaktycznego poprzez organizowanie konferencji i uczestniczeniew konferencjach swoich uczestników, forum dyskusyjne, zakup potrzebnych publikacji z zakresupedagogiki, psychologii, etyki, emisji głosu. Dotychczas promocja powyższych zagadnieniembyła elementem towarzyszącym i wspierającym. Promocja wizerunku Uczelni <strong>na</strong> zewnątrz, jako„organizacji uczącej się”, niesie ze sobą konieczność uświadomienia potrzeby samodosko<strong>na</strong>leniasię <strong>na</strong>uczycieli i przełożenia jej <strong>na</strong> konkretne działania.AWP w założeniach przewiduje integrację środowiska akademickiego, szczególnie młodychpracowników <strong>na</strong>uki, pozwalającą <strong>na</strong> wymianę doświadczeń dydaktycznych. Cele te realizowanesą poprzez spotkania integracyjne. Dzięki spotkaniom dokonuje się wzmocnienia zaangażowaniagrupy oraz stwarza sytuacje sprzyjające prezentowaniu własnych sukcesów oraz pozyskiwaniuinformacji zwrotnych o własnym zachowaniu.Metody pracy <strong>na</strong> AWPPraca metodą warsztatową sprzyja zdobywaniu doświadczeń. Uczenie się w z<strong>na</strong>cznej mierzejest procesem społecznym, który zachodzi dzięki relacjom między jego uczestnikami. Budowaniekompetencji w pracy grupowej uświadamia, że aktywnym podmiotem w pracy <strong>na</strong>uczycielaakademickiego jest właśnie student. Miarą sukcesów dydaktycznych <strong>na</strong>uczyciela akademickiegojest osiągniecie sukcesu komunikacyjnego, który przejawia się w szeroko rozumianej aktywnościstudentów (podejmowanie decyzji, rozwiązywanie konfliktów, odpowiedzialności za realizacjezadań grupowych, itp.), co przekłada się <strong>na</strong> efektywność zdobywanej <strong>wiedzy</strong>. Właśnie poprzez189


akademickiego akademickiego jest właśnie jest student. właśnie Miarą student. sukcesów Miarą sukcesów dydaktycznych dydaktycznych <strong>na</strong>uczyciela <strong>na</strong>uczyciela akademickiego akademickiego jest jestosiągniecie osiągniecie sukcesu sukcesu komunikacyjnego, komunikacyjnego, który przejawia który przejawia się w szeroko się w szeroko rozumianej rozumianej aktywności aktywnościstudentów studentów (podejmowanie (podejmowanie decyzji, rozwiązywanie decyzji, rozwiązywanie konfliktów, konfliktów, odpowiedzialności odpowiedzialności za realizacje realizacje zadań zadańGrzegorz grupowych, Polok, grupowych, Katarzy<strong>na</strong> itp.), co przekłada itp.), Wachstiel co przekłada się <strong>na</strong> efektywność się <strong>na</strong> efektywność zdobywanej zdobywanej <strong>wiedzy</strong>. Właśnie <strong>wiedzy</strong>. poprzez Właśnie uczestnictwopoprzez uczestnictwow dyskusjach, w dyskusjach, obserwacje obserwacje innych uczestników, innych uczestników, wymianę wymianę myśli i spostrzeżeń myśli i spostrzeżeń <strong>na</strong>uczyciele <strong>na</strong>uczyciele są w stanie są w staniewypróbować wypróbować rezultaty rezultaty dotychczasowych dotychczasowych przemyśleń przemyśleń <strong>na</strong> temat <strong>na</strong> własnej temat pracy własnej w pracy praktyce. w praktyce. Praca Pracauczestnictwo w dyskusjach, obserwacje innych uczestników, wymianę myśli i spostrzeżeń <strong>na</strong>uczycielesą w stanie wypróbować rezultaty dotychczasowych przemyśleń <strong>na</strong> temat własnej pracymetodą warsztatową metodą warsztatową uświadamia uświadamia jednocześnie, jednocześnie, jak przebiega jak przebiega proces grupowy, proces grupowy, wskazuje wskazuje <strong>na</strong> takie <strong>na</strong> takieważne jego ważne elementy, jego elementy, jak: refleksja jak: refleksja <strong>na</strong>d przebiegiem <strong>na</strong>d przebiegiem pracy, zachowaniami pracy, zachowaniami wspierającymi wspierającymi i iw praktyce. Praca metodą warsztatową uświadamia jednocześnie, jak przebiega proces grupowy,utrudniającymi utrudniającymi realizację realizację zadania i zadania relacjami i relacjami uczestników uczestnikówwskazuje <strong>na</strong> takie ważne jego elementy, jak: refleksja 4 . Efektem 4 . końcowym Efektem końcowym pracy warsztatowej pracy warsztatowej ma ma<strong>na</strong>d przebiegiem pracy, zachowaniamibyć poz<strong>na</strong>wanie być poz<strong>na</strong>wanie swoich mocnych swoich mocnych i słabych stron i słabych w komunikacji stron w komunikacji oraz dosko<strong>na</strong>lenie oraz dosko<strong>na</strong>leniewspierającymi i utrudniającymi realizację zadania i relacjami uczestników 4 tych umiejętności. tych umiejętności.. Efektem końcowymPraca metodą Praca warsztatową metodą warsztatową ma swoje ma uzasadnienie swoje uzasadnienie również również w sposobie w sposobie rozważania rozważaniapracy warsztatowej ma być poz<strong>na</strong>wanie swoich mocnych i słabych stron w komunikacji orazzagadnień, zagadnień, które bezpoś<strong>red</strong>nio które bezpoś<strong>red</strong>nio wypływają wypływają właśnie z właśnie praktyki. z Ponieważ praktyki. Ponieważ każdy uczestników każdy uczestników posiada posiadadosko<strong>na</strong>lenie tych umiejętności.pewne doświadczenia w pracy dydaktycznej, wywołują one falę przemyśleń, które są poddawanePracapewnemetodądoświadczeniawarsztatowąw pracymadydaktycznej,swoje uzasadnieniewywołują onerównieżfalę przemyśleń,w sposobiektórerozważaniasą poddawanezagadnień,któreprocesowi oceny i planowania podczas zajęć. Proces ten ilustruje rysunek 2.procesowibezpoś<strong>red</strong>niooceny i planowaniawypływająpodczaswłaśniezajęć. Procesz praktyki.ten ilustrujePonieważrysunekkażdy2.uczestników posiadapewne doświadczenia w pracy dydaktycznej, wywołują one falę przemyśleń, które są poddawaneprocesowi oceny i planowania podczas zajęć. Proces ten ilustruje rysunek 2.Rysunek 2. Rysunek Etapy pracy 2. Etapy warsztatowej pracy warsztatowej AWP AWPRysunek 2. Etapy pracy warsztatowej AWPPRAKTYKA PRAKTYKA NAUCZYCIELSKA NAUCZYCIELSKAPLANOWANIE PLANOWANIEPRZEMYŚLENIA PRZEMYŚLENIAOCENAOCENAŹródło: Opracowanie Źródło: własne Opracowanie Źródło: Opracowanie własne własneSzczegółowy Szczegółowy program program AWP AWP AWPProgram warsztatów obejmuje zajęcia obowiązkowe i zajęcia fakultatywne. Wyboru zajęćfakultatywnych dokonuje słuchacz zgodnie z indywidualnymi potrzebami kształcenia.4M. Silberman, 4 M. Metody Silberman, aktywizujące Metody aktywizujące w szkoleniach, w szkoleniach, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2004, Kraków s. 274-276. 2004, s. 274-276.Zajęcia obowiązkowe (w wymiarze 120 godzin dydaktycznych):1. Sprawne komunikowanie się w procesie edukacyjnym,5 52. Dydaktyka <strong>na</strong>uczania przedmiotów ekonomicznych,3. Osobowość <strong>na</strong>uczyciela akademickiego,4. Etos <strong>na</strong>uczyciela akademickiego,5. Warsztat pracy <strong>na</strong>uczyciela akademickiego;Zajęcia fakultatywne (w wymiarze 12 godzin dydaktycznych):1. Emisja głosu i praca z tekstem,2. Multimedia w kształceniu.1904M. Silberman, Metody aktywizujące w szkoleniach, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2004, s. 274-276.


Asystenckie Warsztaty Pedagogiczne jako element dosko<strong>na</strong>lenia jakości procesu dydaktycznegoJakość <strong>na</strong>uczaniaWarunkiem wysokiej jakości pracy dydaktycznej jest przede wszystkim kadra pedagogicz<strong>na</strong>.Nauczyciele wysoką jakość swojej pracy uzyskują dzięki nieustającemu samokształceniu oraz odpowiednimwarunkom pracy (czas pracy, pomoce dydaktyczne, atmosferę, motywację, itp.).Głównym założeniem warsztatów jest wyposażenie uczestników w wiedzę i umiejętności,które w będą wpływały <strong>na</strong> jakość ich pracy zawodowej i tym samym <strong>na</strong> jakość kształceniaw Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jakość według E. Deminga to sposób myślenia, którypowoduje, że stosuje się i bez przerwy poszukuje <strong>na</strong>jlepszych rozwiązań 5 . Dlatego priorytetowąsprawą staje się podniesienie jakości kształcenia przede wszystkim przez dosko<strong>na</strong>lenie procesukształcenia – jego organizacji i przebiegu. Szczególny <strong>na</strong>cisk kładzie się <strong>na</strong> to, żeby efektywniekształcić studentów.Poszukując kierunków zmian, które miałyby podnieść jakość <strong>na</strong>uczania w AE Katowice,wyróżniono kilka z nich, uświadamiając uczestnikom konieczność dostosowania metod i formpracy oraz dosko<strong>na</strong>lenia własnych postaw. Niektóre z nich przedstawia tabela 1.Tabela 1. Kierunki zmian w pracy <strong>na</strong>uczyciela akademickiegoPROCES DYDAKTYCZNYmetody podającebier<strong>na</strong> recepcja <strong>wiedzy</strong>: zapamiętywaniei odtwarzaniewspółzawodnictwo<strong>na</strong>uka indywidual<strong>na</strong> z podręcznikiemmotywacja zewnętrz<strong>na</strong>oce<strong>na</strong> zewnętrz<strong>na</strong> ze strony prowadzącego,<strong>na</strong>grodą jest pozytywny stopieńkorzystanie z tradycyjnych środków <strong>na</strong>uczaniaKIERUNKI ZMIANmetody poszukująceaktywność, zaangażowanie ucznia w proceszdobywania <strong>wiedzy</strong>, umiejętności badawcze:komunikowanie, negocjowanie, rozwiązywanieproblemów, prezentacja własnych poglądówwspółpracaumiejętność współpracy w grupie, zdolność dokompromisów poszukiwanie źródeł <strong>wiedzy</strong>,rozumienie własnego wkładu i odpowiedzialnościza proces <strong>na</strong>uczaniazajęcia grupowezdolność do przemyślanego działaniai podziału pracy, racjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> organizacja pracyi odpowiedzialność za jej efektywielostron<strong>na</strong> motywacjasamooce<strong>na</strong> (zdolność do oceny samodzielneji krytycznej), oce<strong>na</strong> rówieśników, oce<strong>na</strong><strong>na</strong>uczyciela, <strong>na</strong>grodą jest wewnętrznesamozadowolenie, realizowanie własnychzainteresowań i potrzeb intelektualnychbogacenie technologii kształceniawykorzystywanie nowoczesnych środkówdydaktycznych, przedłużanie czasu zdobywania<strong>wiedzy</strong> również poza zajęcia lekcyjne(praca z komputerem, wywiad, działalnośćw organizacjach społecznych, zwiedzanie,działalność wytwórcza itp.)5Cytat za: J. Zawadowska, Jakość edukacji, „Z<strong>na</strong>k” 1999, nr 3.191


Grzegorz Polok, Katarzy<strong>na</strong> Wachstielzdobycie <strong>wiedzy</strong>z<strong>na</strong>jomość pojęć i terminów charakterystycznychw danej dyscyplinieujednoliceniePOSTAWYsprostanie oczekiwaniomsukces osobistyuciekanie od odpowiedzialnościwykorzystywanie „słabych” stron Uczelni np. zbytliczne grupy, brak odpowiedniego wyposażeniasal<strong>na</strong>stawienie <strong>na</strong> własne potrzeby<strong>na</strong>stawienie <strong>na</strong> wynik np. oce<strong>na</strong> zaliczeniowa<strong>na</strong>rzucanie wyboruuz<strong>na</strong>wanie za normę przeciętnościosiąganie celówŹródło: opracowanie własneprzygotowanie do życiazdobycie <strong>wiedzy</strong> i umiejętności jej <strong>na</strong>bywania,zastosowania jej różnych sytuacjach (takżepozaszkolnych)zróżnicowanie form i metod pracy dydaktycznowychowawczejKIERUNKI ZMIANtworzenie nowych osobistych wyzwańpoprzez podejmowanie czynności związanychz samodosko<strong>na</strong>leniem i samokształceniemsukces uczelni i studentów jako miara sukcesuosobistegowpływanie <strong>na</strong> jakość kształcenia,współdecydowaniewykorzystywanie mocnych stron samegosiebie np. aktywizowanie zajęć, organizowaniewłasnych pomocy dydaktycznych<strong>na</strong>stawienie <strong>na</strong> potrzeby studenta<strong>na</strong>stawienie <strong>na</strong> proces, np. sposób kształceniai sposób ocenystwarzanie możliwości wyboru studentomuz<strong>na</strong>wanie za normę dosko<strong>na</strong>łości we wszystkim,co robimyprzekraczanie celówEwaluacja WarsztatówNa podstawie wyników zebranych w procesie ewaluacji, opracowywa<strong>na</strong> jest strategiarozwojowa Asystenckich Warsztatów Pedagogicznych, podnoszo<strong>na</strong> jest świadomośćpracowników AWP oraz budowane są instrumenty kontroli efektywności pracy. W drodzeewaluacji zaistniała możliwość odkrycia rzeczywistych potrzeb środowiska <strong>na</strong>uczycieli akademickich,dotyczących m.in. dosko<strong>na</strong>lenia. Ewaluacja zawsze wiąże się z koniecznościąinterakcji pomiędzy ewaluatorem a klientem (uczestnikami AWP) <strong>na</strong> początku procesu– w celu identyfikacji potrzeb ewaluacyjnych i <strong>na</strong> końcu – w celu przekazania wyników 6 .Przeprowadzono ankietę wprowadzającą <strong>na</strong> temat oczekiwań wobec AWP oraz dwieankiety podsumowujące semestry. W trakcie AWP zaistniała konieczność wprowadzeniaankiet oceniających poszczególne zajęcia w układzie jednostki lekcyjnej. Powyższa ankietadawała zarówno prowadzącym, jak i uczestnikom możliwość wypowiedzenia się <strong>na</strong> temattrafności doboru treści i metod pracy <strong>na</strong> warsztatach. W trakcie warsztatów prowadzonoliczne dyskusje <strong>na</strong> tematy dotyczące:• oceny sposobu prezentowanych zagadnień,• sposobu prowadzenia zajęć,1926L. Korporowicz (<strong>red</strong>.), Ewaluacja w edukacji, Oficy<strong>na</strong> Naukowa, Warszawa 1997, s. 59.


Asystenckie Warsztaty Pedagogiczne jako element dosko<strong>na</strong>lenia jakości procesu dydaktycznego• atmosfery panującej podczas warsztatów,• gotowości prowadzących do współpracy,• oceny przydatności realizowanych treści w szeroko rozumianym rozwoju zawodowym.Proces ewaluacji dokonywał się w trzech fazach według kroków E. Stufflebeama przedstawionych<strong>na</strong> rysunku 3.Rysunek 3. Trzy kroki ewaluacji według Stufflebeamawyz<strong>na</strong>czanie zakresu uzyskiwanie dostarczanie‣ identyfikowanie kluczowychkwestii i zagadnień‣ definiowanie kryteriów‣ gromadzeniei porządkowanie informacji‣ a<strong>na</strong>lizowanie‣ przedstawienie rezultatóww formie uwag, raportuŹródło: opracowanie własne <strong>na</strong> podstawie L. Korporowicz, dz.cyt., s.103.Na etapie wyz<strong>na</strong>czania zakresu do celów szczegółowych, nieobjętych programem warsztatówwłączono:• umiejętność radzenia sobie ze stresem i reagowania w sytuacjach trudnych, którewiążą się z pracą <strong>na</strong>uczyciela akademickiego,• umiejętność a<strong>na</strong>lizowania i oceny własnych doświadczeń zawodowych,• umiejętność dokonywania samooceny <strong>na</strong> tle grupy i oceny innych uczestników AWP.Doko<strong>na</strong>no także a<strong>na</strong>lizy:• godzin odbywania się AWP,• liczby uczestników w grupie,• możliwości lepszego gospodarowania czasem <strong>na</strong> zajęciach,• możliwości połączenia warsztatów medialnych z zajęciami z dydaktyki,• możliwości udostępnienia uczestnikom materiałów z zajęć.Kierunki dosko<strong>na</strong>lenia AWPUczestnictwo w warsztatach jest obligatoryjne. Niektórzy z uczestników wykazują zdecydowanąniechęć do brania udziału w warsztatach. Nieliczni prezentują postawy: „wszystkowiedzący”,„za stary stażem”, „niechętny do zmiany”. W związku z powyższym, jedynymsposobem przełamania oporu do uczestnictwa w warsztatach jest przygotowanie jeszcze bardziejangażującego i zindywidualizowanego programu oraz uświadomienie uczestnikom, że tego typudosko<strong>na</strong>lenie może być przydatne bez względu <strong>na</strong> okoliczności.Ewaluacja zmierza do kontroli wyników edukacji w czasie, koncentruje się <strong>na</strong> wynikachpracy. Pożądanym kierunkiem dosko<strong>na</strong>lenia procesu ewaluacyjnego byłyby hospitacje tegorocznychabsolwentów AWP podczas zajęć w przyszłym roku akademickim.Byłoby to szczególnie pożądane w kontekście procedury ewaluacyjnej skupiającej się <strong>na</strong> jej„wartości dodanej”, tj. <strong>na</strong> różnicy pomiędzy wiedzą, jaką uczestnicy posiadają i umiejętnościami,jakie faktycznie będą umieli zaprezentować, przygotowując zajęcia dydaktyczne i planując swójwłasny rozwój zawodowy.193


Grzegorz Polok, Katarzy<strong>na</strong> Wachstiel194W wyniku ewaluacji tegorocznych AWP sporządzono uwagi, które wyz<strong>na</strong>czają kierunkidosko<strong>na</strong>lenia:a) w zakresie treściUczestnicy, pomimo tego, iż oceniają zagadnienia psychologiczne i etyczne jako ciekawe,nie dostrzegają ich związku ze swoją pracą zawodową. Istnieje zatem konieczność dobraniaodpowiednich sposobów powiązania zagadnień psychologicznych i etycznych z praktyką pracyzawodowej. Praktyka daje bowiem obraz zależności rzeczy i procesów. W <strong>na</strong>uczaniu istniejekonieczność uwzględnienia postrzegania, myślenia i praktyki.b) zakresie metodUczestnicy oceniają pozytywnie <strong>na</strong>stępujące sposoby prowadzenia zajęć warsztatowych:• praca zespołowa <strong>na</strong>d postawionym problemem,• uczestnictwo w dyskusjach kierowanych,• a<strong>na</strong>liza dotychczasowych doświadczeń zawodowych,• testy i autotesty.Uczestnicy nie ocenili pozytywnie prezentacji jako jednego ze sposobów symulacji sytuacjidydaktycznej. Prezentacja wymaga od uczestników zademonstrowania próbki swoich umiejętnościdydaktycznych w postaci wygłoszenia części referatu <strong>na</strong> temat związany z pracą zawodową.Kończy się o<strong>na</strong> oceną prezentacji przez prowadzącego i grupę. Ocenie poddawane są:plan prezentacji, sposób komunikacji (mowa werbal<strong>na</strong> i niewerbal<strong>na</strong>), organizacja środowiskafizycznego i dydaktycznego zajęć. Podstawowymi problemami, z jakimi borykają się uczestnicyto przezwyciężenie bariery nieśmiałości i presji czasu <strong>na</strong>łożonego <strong>na</strong> prezentację. Barierąpsychologiczną jest również konieczność poddania się ocenie i doko<strong>na</strong>nia oceny innej osoby.Istnieje konieczność poprzedzenia prezentacji treningiem interperso<strong>na</strong>lnym.c) w zakresie warunkówAtmosfera pracy została ocenio<strong>na</strong> przez uczestników jako: niestresująca, pozytyw<strong>na</strong>,wyzwalająca dużo „pozytywnych emocji”, przyjaz<strong>na</strong> i sprzyjająca aktywnej pracy. Uczestnicydocenili możliwość swobodnej wymiany poglądów i walorów integracyjnych.PodsumowanieW artykule zasyg<strong>na</strong>lizowano dalsze kierunki rozwoju Asystenckich Warsztatów Pedagogicznych.Wśród pozytywnych elementów, wpływających <strong>na</strong> podnoszenie jakości kształcenia,możemy zapewne wyodrębnić wzrost ogólnej świadomości pracowników <strong>na</strong>ukowych, dotyczącejpotrzeby dosko<strong>na</strong>lenia warsztatów pracy i otwartości <strong>na</strong> nowe doświadczenia dydaktyczne,a także wzrost motywacji do podnoszenia własnych kwalifikacji. Warsztaty zakładają równieżzintensyfikowanie aktywności pracowników poprzez stosowanie technik automotywacyjnych,mających <strong>na</strong> celu zapobieganie wzrostowi poziomu frustracji i stresu w pierwszych latach pracyoraz podwyższenie stopnia integracji jednostki z grupą i asystentami innych katedr. Wychodzącz założenia, że poczucie kontroli jakości kształcenia powinno pochodzić przede wszystkimz wnętrza jednostki (wewnętrzne umiejscowienie poczucia kontroli), samokontroli własnej pracyi jej wyników, szczególny <strong>na</strong>cisk w procesie kładziemy <strong>na</strong> kształtowanie świadomości własnychp<strong>red</strong>yspozycji w zakresie warsztatu dydaktycznego.BibliografiaL. Korporowicz (<strong>red</strong>.), Ewaluacja w edukacji, Oficy<strong>na</strong> Naukowa, Warszawa 1997.W. Okoń, Proces <strong>na</strong>uczania, PZWS, Warszawa 1965.


Asystenckie Warsztaty Pedagogiczne jako element dosko<strong>na</strong>lenia jakości procesu dydaktycznegoJ. Półturzycki, Dydaktyka dla <strong>na</strong>uczycieli, Wyd. Naukowe NOVUM, Płock 2002.J. Zawadowska, Jakość edukacji, „Z<strong>na</strong>k” 1999, nr 3.M. Silberman, Metody aktywizujące w szkoleniach, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Kraków 2004.• AbstractWell-educated personnel is the essence of effective activities of every university. High quality of staff’swork is reached through self-training, experience, skills and educatio<strong>na</strong>l equipment. One of the coursesfor young academics at the University of Economics in Katowice is AWP (Pedagogical Workshops for YoungAcademics). The major purpose of this course it to train young academics and equip them with pedagogicaland didactic knowledge. AWP also touches such issues as ethics and self-development. The paper showspurposes and methods of educatio<strong>na</strong>l activities through evaluation of AWP workshops.Nota o autorachKs. dr Grzegorz Polok jest pełnomocnikiem rektora ds. Asystenckich Warsztatów Pedagogicznychoraz adiunktem w Katedrze Nauk Humanistycznych Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Od 4 latzajmuje się problematyką związaną z etyką działalności gospodarczej, etyką w Public Relations orazetosem <strong>na</strong>uczyciela akademickiego. Ma <strong>na</strong> swoim koncie publikacje z zakresu etyki biznesu, etyki PRoraz katolickiej <strong>na</strong>uki społecznej.Katarzy<strong>na</strong> Wachstiel, współautorka referatu, jest asystentem w Katedrze Nauk HumanistycznychAkademii Ekonomicznej w Katowicach. Prowadzi zajęcia z dydaktyki <strong>na</strong>uczania przedmiotów ekonomicznych<strong>na</strong> Asystenckich Warsztatach Pedagogicznych oraz zajęcia z zakresu Public Realtions. Prowadzitreningi interperso<strong>na</strong>lne, negocjacji oraz integracji zespołu. Jej zainteresowania <strong>na</strong>ukowe koncentrują sięwokół przedmiotów pedagogicznych, komunikacji w kształceniu oraz jakości procesu dydaktycznego.195


Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> TurekSzkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieOrganizacja procesu dydaktycznegoszkoleńJuż w „Białej Księdze”, wydanej w 1997 roku podkreślano dominującą rolę <strong>wiedzy</strong> w społeczeństwieinformacyjnym. Autorzy raportu stwierdzili, że to właśnie od zdobytej przez jednostkę<strong>wiedzy</strong>, w dużym stopniu zależeć będzie jej sytuacja społecz<strong>na</strong>, czas <strong>na</strong>uki obejmie jej całe życie,a wszystkie rodzaje <strong>wiedzy</strong> będą przenikać i wzbogacać się wzajemnie 1 . By jednostka mogłaod<strong>na</strong>leźć się w warunkach „nowej rzeczywistości”, którą cechują m.in. szybkie tempo rozwojucywilizacji informacyjnej i przyśpieszony rytm przeobrażeń, powin<strong>na</strong> nieustannie się kształcići rozwijać swoje kompetencje, nie tylko w zakresie zaradności, kreowania przedsiębiorczości,ale także poprzez zdobywanie nowych kwalifikacji zawodowych. W kontekście takich właśniewymogów społecznych firmy szkoleniowe oferują różnego rodzaju, kursy, szkolenia, treningi czywarsztaty. Jed<strong>na</strong>k tylko nieliczne oferty spotykają się z uz<strong>na</strong>niem i aprobatą osób poszukującychszkoleń, spełniających ich wymaganiami oraz zaspokajających potrzeby edukacyjne. Niewątpliwie,jest to zależne m.in. od procesu dydaktycznego danego szkolenia, składającego się z wieluczynników. Niektóre z nich zostaną przytoczone i opisane w niniejszym opracowaniu.Specyfika edukacji dorosłychZagadnienia dotyczące prawidłowości i efektywności procesu uczenia się dorosłych stały siępopularnym obszarem badawczym wraz z rozpowszechnieniem się idei całożyciowej edukacji.Stwierdzono, iż proces uczenia się dorosłych nie odbiega z<strong>na</strong>cząco od sposobu uczenia siędzieci, jed<strong>na</strong>kże cechuje się on pewnymi specyficznymi tylko dla dorosłych prawami. Uczeniesię jest jednym ze składników rozwoju dorosłych. Przyjmuje się, że proces ten traktowany jestjako jedno z zadań rozwojowych, jakim człowiek podlega w toku swojego życia – progresywnychbądź regresywnych.A<strong>na</strong>liza procesu uczenia się dorosłych doko<strong>na</strong><strong>na</strong> zostanie w sześciu obszarach (<strong>na</strong> podstawietypologii A. Brzezińskiej, P. Wilińskiego) 2 . Problem zostanie ujęty w sposób ciągły i całościowy,pokazując, iż pewne elementy procesu uczenia się dziecka są cały czas obecne w dorosłym.1961E. Cresson, P. Flynn (<strong>red</strong>.), Biała Księga. Kształcenie i Dosko<strong>na</strong>lenie. Nauczanie i uczenie się – <strong>na</strong> drodze do uczącegosię społeczeństwa, WSIP TWP, Warszawa 1997.2A. Brzezińska, P. Wiliński, Psychologiczne uwarunkowania wspomagania rozwoju człowieka dorosłego, „NowinyPsychologiczne” 1995, nr 1.


Organizacja procesu dydaktycznego szkoleńZatem pierwszym obszarem różnicy są zmiany w zakresie struktury <strong>wiedzy</strong>. Dorośli posiadająrównolegle dwa rodzaje <strong>wiedzy</strong> – proceduralną oraz deklaratywną. Dominuje u nichwiedza deklaratyw<strong>na</strong> 3 <strong>na</strong>d proceduralną 4 , a także ich struktura <strong>wiedzy</strong> jest bardzo skrystalizowa<strong>na</strong>,w porów<strong>na</strong>niu do dzieci, które często zaczy<strong>na</strong>ją się uczyć od „zera”. Uczący się dorosłykorzysta z <strong>wiedzy</strong> oferowanej w procesie edukacji przez pryzmat <strong>wiedzy</strong> już posiadanej orazbagaż przeko<strong>na</strong>ń i <strong>na</strong>wyków.Obszar drugi dotyczy dominujących funkcji psychicznych, wokół których organizuje się aktywnośćczłowieka w określonym okresie życia. U dorosłych przeważają funkcje wyższe, związane z myśleniempojęciowym, abstrakcyjnym oraz dialektycznym. Jed<strong>na</strong>kże w sytuacjach całkiem nowych,dorosły powraca do funkcji niższych – spostrzegania i pamięci, by zorganizować swoją aktywnośćw niez<strong>na</strong>nym środowisku. Chętnie podejmuje czynności manipulacyjne, by przea<strong>na</strong>lizować i ocenićnową sytuację, w jakiej się z<strong>na</strong>lazł oraz przyswoić kolejne umiejętności i informacje.Trzeci obszar określa, w jaki sposób dorośli chcą się uczyć, jak wykorzystują własną motywacjędo osiągnięcia celów edukacyjnych. Motywacja dorosłych do uczenia się opiera się głównie<strong>na</strong> programie zewnętrznym (oferta edukacyj<strong>na</strong>). Jed<strong>na</strong>kże <strong>na</strong>jbardziej efektywnie człowiek uczysię, kiedy proces ten jest zgodny z jego programem wewnętrznym (potrzebami i oczekiwaniami).Motywacja do uczenia się sterowa<strong>na</strong> jest ciekawością, zainteresowaniami, potrzebami i interesemwłasnym dorosłego. Uczący się zaczy<strong>na</strong> dostrzegać związek między tym, co już wie i umie,a tym, że jego doświadczenie osobiste jest użyteczne. Tendencje dorosłych do posługiwaniasię programem zewnętrznym mogą doprowadzić do kształtowania się izolowanych struktur<strong>wiedzy</strong>, dlatego rolą edukatora jest takie kierowanie procesem uczenia, by zainteresowania niepodtrzymywać systemem kar i <strong>na</strong>gród, ale polegać <strong>na</strong> racjo<strong>na</strong>lności uczących się oraz ufać, żedopilnują realizacji zamierzonych celów edukacyjnych.Czwarty obszar zakreśla problem generalnego <strong>na</strong>stawienia uczącego się wobec tego, czegosię uczy. U dorosłych występuje instrumentalność uczenia się, <strong>na</strong>stawieni są oni głównie <strong>na</strong>efekt, <strong>na</strong>tychmiastowe zastosowanie zdobytej <strong>wiedzy</strong> i umiejętności. Uczą się, bo zaistniałataka potrzeba. Uczenie się dorosłych będzie więc dy<strong>na</strong>micznym, stale trwającym procesema<strong>na</strong>lizowania i weryfikowania tego, co z oferty edukacyjnej da się zrealizować w praktyce. Nieosiągnięciezaplanowanych celów albo uzyskanie ich w dłuższym czasie niż planowany, bądź teżprzy zaangażowaniu innych środków niż zakładane, bywa często postrzegane przez dorosłychjako niepowodzenie, a <strong>na</strong>wet porażka. Stąd tak ważne jest prezentowanie we wprowadzeniu,jakie są cele szkolenia oraz możliwości zdobycia konkretnej <strong>wiedzy</strong> i umiejętności.Obszar piąty dotyczy podatności <strong>na</strong> zmiany i reakcji <strong>na</strong> konflikt między „nowym” a „starym”.U dorosłych obserwuje się mniejszą plastyczność w działaniu w nowej sytuacji, skostniałość percepcji,wręcz opór wobec „nowego”, niechęć do zmian i eksperymentowania, przywiązanie do rutyny.Wynika to u dorosłych z bardzo zindywidualizowanej struktury posiadanej <strong>wiedzy</strong>, <strong>na</strong>gromadzenia<strong>wiedzy</strong> życiowej, jak i <strong>na</strong>ukowej, zdobytej <strong>na</strong> kolejnych etapach edukacji oraz doświadczeń,<strong>na</strong>stawienia <strong>na</strong> efekt i bycia użytecznym, a także wypracowania całego zestawu mechanizmówobronnych w kontekście przeświadczenia, że „nowe” oz<strong>na</strong>cza pogarszające dotychczasowy stanrzeczy. Dlatego tak ważne jest, by wszelkie zmiany w przebiegu szkolenia wprowadzać w jasnyi zrozumiały sposób wraz z wyjaśnieniem ich zastosowania oraz przydatności.3Wiedza deklaratyw<strong>na</strong> jest tzw. wiedzą <strong>na</strong>ukową, podaną w formie przekazu społecznego, <strong>wiedzy</strong> gotowej do przyswojenia,jest wiedzą typu, „że” opartą <strong>na</strong> teorii, wiedzą abstrakcyjną.4Wiedza procedural<strong>na</strong> jest tzw. wiedzą życiową, wyrasta głównie z własnego doświadczenia, jest bardziej wiedzątypu „jak”, niż „że”.197


Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> TurekOstatni obszar koncentruje się <strong>na</strong> problemie związanym z rolą kontroli i oceny w procesieuczenia się. U dorosłych wyraź<strong>na</strong> jest duża wrażliwość <strong>na</strong> poczucie godności i własnej odrębnościjako osoby. Nie lubią być oceniani. Dlatego <strong>na</strong>leży oceniać tylko zachowanie, a nieczłowieka, oddzielać osobę od jej zachowania i wytworów. Kontrola oraz formułowa<strong>na</strong> w jejefekcie oce<strong>na</strong> powinny mieć charakter konstruktywny i formatywny, tzn. udzielać informacjizwrotnych o orientacji prospektywnej (komunikaty mówiące nie tylko o tym, jakie coś jest, alejakie mogłoby być, w jakim kierunku moż<strong>na</strong> to zmienić, dosko<strong>na</strong>lić, usprawnić).W celu podsumowania zasad rządzących procesem uczenia się dorosłych przytoczonyzostanie model uczenia się dorosłych Malcolma Knowles’a, w którym zwrócił on szczególnąuwagę <strong>na</strong> fakt, że dorośli pragną sami decydować o tym, czego chcą się uczyć oraz brać za toodpowiedzialność. W modelu uczenia się dorosłych możemy wyróżnić <strong>na</strong>stępujące zasady:• dorośli potrzebują wiedzieć, dlaczego potrzebują się uczyć;• dorośli chcą i potrzebują uczyć się przez doświadczenie;• dorośli podchodzą do uczenia się jako do rozwiązywania problemów;• dorośli uczą się <strong>na</strong>jlepiej wtedy, gdy temat jest dla nich wartością bezpoś<strong>red</strong>nią 5 .W opracowaniach teoretycznych oraz w praktyce wyróżniane są różne modele kształceniadorosłych m.in. technologiczny, humanistyczny i krytyczny 6 . Wykorzystywany przez edukatorastyl wpływa <strong>na</strong> sposób organizacji i metod pracy edukacyjnej z dorosłymi. Z<strong>na</strong>jomość poszczególnychstylów <strong>na</strong>uczania dorosłych, ich możliwości i potencjalnych ograniczeń, pozwala <strong>na</strong>osiągnięcie skuteczności w realizacji celów szkolenia.Elementy procesu dydaktycznego szkoleńCykl uczenia się opracowany przez Davida Kolba powinien być uwzględniony w procesiedydaktycznym szkolenia. Aby się <strong>na</strong>uczyć – zdobywać wiedzę umożliwiającą podejmowaniew krótszym czasie lepszych jakościowo decyzji, da<strong>na</strong> jednostka musi przejść wszystkie czteryfazy cyklu. Rozpoczęcie cyklu możliwe jest w dowolnym punkcie. Niektóre osoby, preferują<strong>na</strong>jpierw zapoz<strong>na</strong>nie się z teorią (faza zdobywania <strong>wiedzy</strong>), później zasta<strong>na</strong>wiają się <strong>na</strong>d jejużytecznością (pragmatyka), <strong>na</strong>stępnie stosują ją w praktyce (doświadczenie) i wyciągają wnioski(refleksja). Proces dydaktyczny szkolenia powinien być skonstruowany tak, by uczestnik mógłswobodnie rozpocząć <strong>na</strong>ukę <strong>na</strong> wybranym przez siebie etapie (rysunek 1).Równie istotnym elementem składowym procesu dydaktycznego szkoleń jest zastosowanieodpowiednich metod szkoleniowych, które moż<strong>na</strong> podzielić <strong>na</strong> metody tradycyjne i aktywizujące.W przypadku tych pierwszych cele kursu są zazwyczaj planem wykładu, uczestnikom szkolenia(w tym przypadku biernym słuchaczom) trener podaje gotowe rozwiązania i nie <strong>na</strong>wiązuje do ichdoświadczeń. Treść i forma są z góry <strong>na</strong>rzucone przez prowadzącego szkolenie – pełniącego rolęniejako przełożonego. Metody aktywizujące charakteryzują się tym, że cele kursu dotyczą działańoczekiwanych w wyniku szkolenia ze strony osób szkolonych, podczas zajęć uczestnicy wspólnierozwiązują problemy, biorąc czynny udział w zajęciach. A<strong>na</strong>lizują własne doświadczenia i wspólniewyciągają wnioski. Podejmując decyzję o wyborze metod prowadzenia zajęć, <strong>na</strong>leży rozważyć:• tematykę prowadzonych zajęć;• poziom przygotowania uczestników;1985M.S. Knowles, Modern Practice of Adult Education. Andragogy versus Pedagogy, Association Press, Nowy Jork 1972.6M. Malewski, Modele pracy edukacyjnej z ludźmi dorosłymi, „Teraźniejszość – człowiek – edukacja” 2000, nr 1.


Organizacja procesu dydaktycznego szkoleńRysunek 1. Cykl Kolba Źródło: Opracowanie własne <strong>na</strong> podstawie D. Kolb, Experiential Learning: Experience as the Source of Learningand Development, Prentice Hall, Englewood Cliffs, New Jersey 1984. • czas <strong>na</strong> zrealizowanie kursu;• poziom dyscypliny wśród uczestników zajęć; • własne przygotowanie i umiejętność kontrolowania dyskusji. Uczestnicy szkoleń, aby stali się bardziej kompetentni, potrzebują nie tylko <strong>wiedzy</strong> dopasowanejdo ich potrzeb i sytuacji, ale także przekazania jej w sposób dla nich dostępny oraz czytelny, w ilościach, które pozwolą im dane umiejętności przea<strong>na</strong>lizować, przećwiczyć, a takżeprzetworzyć <strong>na</strong> plan działania. Metody dydaktyczne powinny być dostosowane do poszczególnych etapów cyklu uczenia się osób szkolonych. Wprowadzenie zatem pozwala <strong>na</strong> krótkie i zwięzłe przejście do tematu, ułatwia wkroczenie <strong>na</strong> trudne tematy oraz pomaga przełamać przysłowiowe lody. Przytoczenie przykładu ułatwia zaś uczącym zidentyfikowanie się z tematykąszkolenia i przejście do konkretów. Podając przykłady, trener może uniknąć wytykania błędów oraz pokazać sytuację, której i<strong>na</strong>czej nie da się zaobserwować bądź wytworzyć w sali szkoleniowej.Zastosowanie ćwiczenia jest dobrym rozwiązaniem, umożliwiającym dostarczenie materiału potrzebnego do realizacji studium przypadków. Prowokuje ono zazwyczaj do dyskusji, możestanowić bazę do odgrywania scenek, dając uczestnikom możliwość zaangażowania poprzezukierunkowaną obserwację. Nieodzownym elementem procesu dydaktycznego szkoleń jestpodsumowanie w formie parafrazy. Stanowi ono zazwyczaj bodziec do ostatecznego „uderzenia”– ożywia uczestników, pozwala <strong>na</strong> aktywne zakończenie szkolenia. Oczywiście istnieje ogrom<strong>na</strong> liczba metod dydaktycznych, ich wybór pozostaje w rękach osoby tworzącej programy szkolenia i trenera, który je realizuje. Równie ważne jest używanie różnorodnych pomocy audiowizualnych – obraz zastępuje 1000 słów, słuchacze lepiej zapamiętują to, co widzą, mają wtedy chwilę <strong>na</strong> zebranie myśli i refleksje. Teoria i praktyka szkolenia dorosłych wykazuje, że treśćprzekazywanych informacji tylko w około 7% wpływa <strong>na</strong> skuteczność przekazu. Za pozostałe 38% odpowiada ton i tempo wypowiedzi, a 55% to czynniki, niewerbalne, czyli atmosfera salii zachowanie trenera. Dobry trener treść zajęć traktuje tylko jako punkt wyjścia do prowadzenia ciekawego i efektywnego szkolenia. Opracowując kurs, <strong>na</strong>leży uważać, by nie przeładować programu, zadbać w równej mierze o czas przez<strong>na</strong>czony <strong>na</strong> integrację grupy i <strong>na</strong>wiązanie kontaktów,rozrywkę oraz wypoczynek, co samą treść merytoryczną szkolenia. Czas przez<strong>na</strong>czony <strong>na</strong> kreowanie dobrej atmosfery w grupie jest inwestycją, która bardzo szybko przynosi zysk.199


Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> TurekKolejnym istotnym elementem, mającym ogromny wpływ <strong>na</strong> proces dydaktyczny szkoleń,jest opracowanie listy celów – jej brak może spowodować, iż kurs zostanie przygotowany podzłym kątem lub <strong>na</strong> nieodpowiednim poziomie. Dobrze przeprowadzo<strong>na</strong> a<strong>na</strong>liza szkoleniowai wynikające z niej cele, pozwalają dostosować merytoryczną zawartość programu do potrzebuczestników szkolenia. Cele powinny być sformułowane zarówno dla całości kursu, jak i poszczególnychsesji. Cel musi być bardzo wyraźny. Do jego zdefiniowania moż<strong>na</strong> wykorzystaćpopularną technikę SMART, która oz<strong>na</strong>cza, że cel powinien być:• specific – jasno określony,• measurable – mierzalny (po to, by stwierdzić, w jakim stopniu go osiągnęliśmy),• achievable – osiągalny,• related – powiązany z <strong>na</strong>szą misją życiową,• timed – określony w czasie.Rola trenera w procesie szkoleniowym poniekąd także zależy od określonych celów, alei od wymagań grupy szkoleniowej, która oczekuje konkretnych rozwiązań, <strong>wiedzy</strong> zgodnejz własnymi potrzebami. Uczestnicy chcą <strong>na</strong> szkoleniu zdobyć takie umiejętności, które pozwoląim sprawniej i efektywniej wykonywać swoją pracę. Grupa szkoleniowa funkcjonuje <strong>na</strong> dwóchpoziomach: jawnym oraz ukrytym. Są w niej niejawne i nieformalne struktury, role, cele i normyoraz ich dy<strong>na</strong>mika (tabela 1).Tabela 1. Poziomy funkcjonowania grupyPOZIOM JAWNY GRUPYskładfunkcjecele jawnenormy jawnePOZIOM NIEJAWNY GRUPYproces grupowynieformalne role grupowecele niejawnenormy niejawneŹródło: Opracowanie własne <strong>na</strong> podstawie: M. Schneider-Gorey, G. Gorey, Grupy – metody grupowej pomocypsychologa, IPN Polskie Towarzystwo Psychologiczne, Warszawa 2002.Każda grupa jest niepowtarzal<strong>na</strong> ze względu <strong>na</strong> różnorodność osób tworzących ją orazwielorakość procesów, które się <strong>na</strong> nią składają. Istnieją prawidłowości rozwojowe, odnoszącesię do wszystkich grup. Modele faz rozwoju nieświadomego procesu grupowego pomagająrozumieć to, co dzieje się <strong>na</strong> nieświadomym poziomie w każdej grupie. Istotne jest, że dziękinim trener może przewidywać dalszy rozwój grupy i <strong>na</strong> niego wpływać. Trener powinien w takisposób konstruować, a <strong>na</strong>stępnie realizować program szkolenia, by w jak <strong>na</strong>jwiększym stopniuuwzględniać proces grupowy. Przede wszystkim w różnych fazach rozwoju grupa potrzebujeodmiennych działań ze strony prowadzącego.Wyróżnić moż<strong>na</strong> <strong>na</strong>stępujące fazy procesu grupowego 7 :I. Faza zależności i orientacjiNiejawnym celem grupy <strong>na</strong> tym etapie jest osiągnięcie spójności, budowaniebezpieczeństwa, poprzez łączenie się w pary i podgrupy <strong>na</strong> zasadzie podobieństw.Wśród uczestników szkolenia dominują zachowania konformistyczne, szukanie2007M. Schneider-Gorey, G. Gorey, Grupy - metody grupowej pomocy psychologa, IPN Polskie Towarzystwo Psychologiczne,Warszawa 2002.


Organizacja procesu dydaktycznego szkoleńsposobów <strong>na</strong> zaistnienie i zaprezentowanie się w grupie, wszyscy starają się postępowaćżyczliwie. Najważniejszą potrzebą uczestników szkolenia jest akceptacjai przyjęcie do grupy. Trener powinien zatem zadbać o poczucie pewności, a takżebezpieczeństwo uczestników, ustalając jasne reguły oraz zasady szkolenia, dającproste i jasne informacje o zawartości ćwiczeń, o tym, co będzie się działo. Ważnymelementem jest tu uświadomienie uczestnikom współodpowiedzialności zaosiągnięcie celów, czyli zebranie oczekiwań dzięki ewentualnej rozmowie lubpisemnego zapisu informacji <strong>na</strong> temat obaw. Przykładowymi metodami, któremogą być użyte <strong>na</strong> tym etapie są m.in. dialog i ćwiczenia w parach.II. Faza rywalizacji i różnicowaniaWyodrębnienie i indywidualność stają się celem priorytetowym <strong>na</strong> tym etapie.Grupy szkoleniowe dzielą się <strong>na</strong> podgrupy, rywalizujące ze sobą, czego częstymwynikiem może być konflikt w grupie, wynikający z chęci zaz<strong>na</strong>czenia swojegozdania i egzekwowania norm.Najważniejszą potrzebą uczestników staje się potwierdzenie niezależności i indywidualności.Tutaj rola trenera polega <strong>na</strong> zadbaniu o to, by charakterystycznydla tej fazy konflikt, zaistniał w sposób konstruktywny. Metody dydaktyczne,efektywne w tej fazie to m.in. praca w grupach, indywidualne prezentacje, studiaprzypadków.III. Faza kryzysu grupowegoJest tą, której <strong>na</strong>jbardziej obawiają się trenerzy, charakteryzuje się o<strong>na</strong> jednoczeniemsił uczestników szkolenia poprzez bunt jawny i niejawny, jednostki bądź grupyorganizują się, by atakować trenera. Najczęściej przejawia się to walką o wpływy,niezadowoleniem, sabotowaniem decyzji, odmową zaangażowania i wreszciekonfrontacją z trenerem, a także próbą przejęcia kontroli. Większość trenerówobawia się sytuacji kryzysowych w trakcie szkolenia. Warto jed<strong>na</strong>k podkreślić,że są one również bardzo potrzebne dla skuteczności procesu dydaktycznegoszkolenia. Dzięki konfliktom dochodzi do podziału odpowiedzialności międzygrupą a prowadzącym, uzewnętrznia się także wiedza, przekazywa<strong>na</strong> w trakcieszkolenia, nowe wiadomości zostają włączone do systemu <strong>wiedzy</strong> uczestnika, poprzezporów<strong>na</strong>nie ich z dotychczasową posiadaną przez niego wiedzą. Niezwykleistotne jest to, aby efekty tej fazy przebiegały w sposób jawny oraz wprost. Jest tomożliwe do osiągnięcia, jeśli zastosowane zostaną takie metody, jak dialog z grupą,przykłady czy dyskusja.IV. Faza współzależności i współpracyWspółdziałanie i koncentracja <strong>na</strong> realizacji zadań, stanowią główny cel działaniauczestników szkolenia. Grupa stara się samodzielnie organizować oraz koncentrować<strong>na</strong> dążeniu do celu, wspierać się, poprzez bliskie i szczere reakcje. Dominującąstaje się potrzeba zaufania i zadowolenia z przy<strong>na</strong>leżności do grupy. To jestwłaśnie ten pożądany stan, kiedy to trener może poddać się swobodnie dalszemudziałaniu – realizacji programu szkolenia.Porządek, skupienie i konstruktyw<strong>na</strong> atmosfera są podstawą pracy w każdej grupie. Niemoż<strong>na</strong> uczyć zasad zarządzania i organizacji pracy w firmie, jeśli nie potrafi się zorganizowaćpracy w sali szkoleniowej. Zadaniem trenera jest zadbanie o różnorodność procesu dydaktycznego.Powinien on kontrolować rozmowę, nie dopuszczać do zbytniego rozluźnienia atmosfery.201


Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> TurekJeśli uczestnicy szkolenia rozmawiają między sobą, to z<strong>na</strong>czy, że nie są zbytnio zainteresowanilub są znużeni formą zajęć. Remedium <strong>na</strong> taką sytuację jest zastosowanie różnego rodzajumetod mających <strong>na</strong> celu podniesienie poziomu koncentracji np. różnego rodzaju „energizery”– ćwiczenia podnoszące poziom energii w grupie. Joseph O’Connor i John Seymour w swojejpublikacji NLP. Szkolenie menedżerów i trenerów metodą programowania neurolingwistycznego 8 ,pisali o tym, że nie ma opornych uczestników szkoleń, są jedynie nieelastyczni trenerzy. Bowiemto, w jaki sposób będzie przebiegał proces dydaktyczny szkolenia, w dużej mierze zależnejest od osoby prowadzącej dany kurs. Trener ma możliwość budowania swojego autorytetuw oparciu o posiadaną wiedzę, charyzmę, morale czy też może to być autorytet strukturalny(dominujący i <strong>na</strong>rzucający własne zdanie). W kontekście efektywnego procesu dydaktycznego,<strong>na</strong>jlepiej, kiedy trzy czynniki z wyżej wymienionych składają się <strong>na</strong> autorytet trenera, tj. moralność,wiedza i charyzma.A<strong>na</strong>liza potrzeb szkoleniowychProces zdobywania <strong>wiedzy</strong> przez ludzi dorosłych charakteryzuje instrumentalność uczeniasię, <strong>na</strong>stawienie <strong>na</strong> osiągnięcie konkretnych efektów edukacyjnych. Dlatego tak ważnym elementemkształcenia dorosłych jest badanie jego efektywności edukacyjnej. W <strong>na</strong>uczaniu tympotrzebne jest cykliczne prowadzenie ewaluacji przebiegu i efektów szkolenia <strong>na</strong> każdym jegoetapie. Rozpoz<strong>na</strong>nie i a<strong>na</strong>liza potrzeb szkoleniowych oraz skuteczne procedury badania efektywnościszkoleń umożliwiają uczestnikom uczenie się w sposób świadomy, firmie szkoleniowejzaś pozwalają wzbogacić ofertę oraz udosko<strong>na</strong>lić prowadzenie kursu.Ogólnym celem a<strong>na</strong>lizy potrzeb szkoleniowych jest dostarczenie informacji pozwalających<strong>na</strong> skonstruowanie skutecznego oraz efektywnego programu szkolenia, zawierającego treści,metody, formy szkoleniowe dopasowane do potrzeb edukacyjnych i doświadczeń uczestnikówszkolenia. Zapotrzebowanie <strong>na</strong> ten rodzaj informacji wpływa <strong>na</strong> proces wyboru typu szkolenia,wzorców i form oraz przygotowywania treści, programu, metod, a także technik prowadzeniaszkolenia.Przeprowadzenie a<strong>na</strong>lizy pozwala <strong>na</strong> takie ustalenie treści szkoleń, by były one zgodne z potrzebamiorganizacji oraz oczekiwaniami odbiorców szkoleń, co do zawartości kursu. Wpływao<strong>na</strong> <strong>na</strong> kształtowanie właściwego poziomu efektywności wdrażanego szkolenia. Rozpoz<strong>na</strong>niei a<strong>na</strong>liza potrzeb szkoleniowych umożliwiają zidentyfikowanie luk kompetencyjnych w określonychzakresach oraz wskazanie kierunków rozwoju <strong>wiedzy</strong> oraz umiejętności uczestnikówszkolenia. Badanie potrzeb koncentruje się <strong>na</strong> diagnozowaniu rozbieżności między stanemobecnym a pożądanym. Potrzeby rozumiane są tu jako cele, dotyczące sfery możliwej do modyfikowaniawyników działań edukacyjnych, w których osiągnięciu ma pomóc szkolenie. Badanieto, powinno być procesem ciągłym i prowadzonym <strong>na</strong> wszystkich szczeblach organizacji oraz<strong>na</strong> wszystkich etapach szkoleń, połączonym z badaniem efektywności.Badanie potrzeb szkoleniowych prowadzone jest w celu, aby:• podjąć decyzję, kiedy i jakie szkolenia <strong>na</strong>leży przeprowadzać;• poz<strong>na</strong>ć i dostosować się do uwarunkowań oraz oczekiwań organizacji;• poz<strong>na</strong>ć motywację, postawy, wiedzę, umiejętności i zachowania uczestników;2028J. O’Connor, J. Seymour, Szkolenie menedżerów i trenerów metodą programowania neurolingwistycznego, Zyski S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 1998.


Organizacja procesu dydaktycznego szkoleń• bardziej efektywnie wykorzystać czas szkolenia;• pomóc skonkretyzować cele i oczekiwania zgłaszane przez zleceniodawcę;• zmotywować przyszłych uczestników;• stworzyć podstawy do badania efektywności i skuteczności szkolenia 9 .Ewaluacja szkoleńNajogólniej, ewaluacja definiowa<strong>na</strong> jest jako badanie wartości obiektu 10 . Ujmowa<strong>na</strong> bywatakże jako systematyczny proces obejmujący zbieranie danych, badanie zdarzeń i a<strong>na</strong>lizowaniezebranych informacji w celu usprawnienia przebiegu danego projektu, działania oraz osiągnięciezamierzonych efektów. Na proces ten składają się m.in. takie elementy, jak:– zbieranie danych;– a<strong>na</strong>liza zebranych informacji;– wyciąganie wniosków;– formułowanie rekomendacji, co do podjętych działań, ich modyfikacji.Poniżej przedstawiony zostanie model badania efektywności szkolenia oparty <strong>na</strong> koncepcjiDo<strong>na</strong>lda Kirkpatricka 11 , uz<strong>na</strong>wany, za jedno ze skuteczniejszych <strong>na</strong>rzędzi przygotowania i ocenyszkolenia. Obejmuje on sześć poziomów ewaluacji szkolenia:• Wiedza – proces uczenia się – zmia<strong>na</strong> w postawach, poziomie <strong>wiedzy</strong> oraz umiejętnościachuczestników szkolenia, informacje o przyroście <strong>wiedzy</strong> podczas <strong>na</strong>uki(zgodnie z celami szkolenia); aby zdiagnozować obszar tego modelu stosowanesą m.in. kwestio<strong>na</strong>riusze <strong>wiedzy</strong> przed i po szkoleniu.• Zachowania – praktyczne zastosowanie zdobytej <strong>wiedzy</strong> oraz umiejętności; dobadania tego obszaru stosowane są m.in. kwestio<strong>na</strong>riusze zachowań przed i pokursie, zawierające ocenę stopnia wykształcenia umiejętności praktycznych orazstopień, w jakim zachowania te uległy zmianie.• Potrzeby – a<strong>na</strong>liza potrzeb szkoleniowych przed i po szkoleniu, wpływająca <strong>na</strong>podjęcie decyzji o typie szkolenia lub o zasadności kontynuacji szkoleń.• Cele – proces oceny realizacji celów szkolenia. Zastosowane <strong>na</strong> tym poziomieprocedury mają za zadanie udowodnienie faktu, iż szkolenia przyczyniają się doosiągania przez organizację jej celów, będącego uzasadnieniem ich prowadzenia.• Reakcje uczestników – pomiar reakcji uczestników szkolenia, poziomu ich zadowolenia,satysfakcji z odbytego szkolenia, <strong>na</strong>rzędziem stosowanym do weryfikowaniaelementów tego poziomu są m.in. ankiety satysfakcji uczestników szkolenia.• Efekty – pozyskanie informacji, w jaki sposób moż<strong>na</strong> udosko<strong>na</strong>lić programy, metody,formy i techniki szkoleniowe w przyszłości poprzez gromadzenie informacjiumożliwiających ocenę efektywności szkolenia, przedstawienie wskaźników dotyczącychpraktycznych rezultatów wykorzystania treści edukacyjnych w działalnościorganizacji.9S. Kudła, Zrozumienie uwarunkowań i potrzeb szkoleniowych organizacji, Centrum Szkoleniowe Agencji PromocjiJET, Prezentacja dla uczestników forum MSBiF, 1999.10L. Korporowicz (<strong>red</strong>.), Ewaluacja w edukacji, Wyd. Oficy<strong>na</strong> Naukowa, Warszawa 1997.11D.L. Kirkpatrick, Oce<strong>na</strong> efektywności szkoleń, Wyd. Studio Emka, Warszawa 2001.203


Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> TurekA<strong>na</strong>liza efektywności szkolenia dokonywa<strong>na</strong> jest <strong>na</strong> różnych poziomach. Ze względu <strong>na</strong>złożoność poziomów oce<strong>na</strong> danych obszarów wymaga zróżnicowania <strong>na</strong>kładu czasu oraz wyborutechnik badawczych, w celu zgromadzenia wartościowych źródeł informacji.Centrum Rozwoju Edukacji Niestacjo<strong>na</strong>rnej SzkołyGłównej Handlowej – studium przypadkuCentrum Rozwoju Edukacji Niestacjo<strong>na</strong>rnej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie jestjednostką zajmującą się m.in. organizacją szkoleń 12 . Tworzenie procesu szkoleniowego CRENopiera się <strong>na</strong> przedstawionych powyżej elementach, składających się <strong>na</strong> skuteczną i efektywnąofertę edukacyjną, w której z<strong>na</strong>jdują się zarówno szkolenia specjalistyczne, jak i rozwijającekompetencje zawodowe oraz udosko<strong>na</strong>lające umiejętności „miękkie”. Oferta szkoleniowaCentrum skierowa<strong>na</strong> jest zarówno do pracowników SGH, jak i klientów zewnętrznych. Od kilkulat organizowane są kursy doszkalające: obsługi programów komputerowych, kursy językowei dosko<strong>na</strong>lenia umiejętności. Przykładem wieloetapowego kursu z zakresu podnoszenia kwalifikacjii rozwijania kompetencji pracowników, jest kurs dosko<strong>na</strong>lenia umiejętności kierowniczych,organizowany dla kierowników jednostek administracji SGH. Program szkolenia obejmuje:komunikację interperso<strong>na</strong>lną, rozwiązywanie konfliktów, negocjacje, mediacje i asertywność.Dostrzegając potrzeby nowoczesnych organizacji, CREN SGH kieruje ofertę szkoleniową doprzedsiębiorstw zainteresowanych rozwijaniem i dosko<strong>na</strong>leniem umiejętności zawodowychpracowników. Oferta szkoleniowa została podzielo<strong>na</strong> według zakresów tematycznych: rozwójosobisty, rozwój umiejętności menedżerskich oraz specjalistycznych. W ramach pierwszegobloku realizowane są m.in. takie programy szkoleniowe, jak: Efektyw<strong>na</strong> komunikacja z klientem,Negocjacje i rozwiązywanie konfliktów, Twórcze rozwiązywanie problemów i podejmowanie decyzjiczy Trening asertywności. Drugi blok szkoleniowy obejmuje m.in. <strong>na</strong>stępujące zagadnienia:Zarządzanie produktem, Zarządzanie wiedzą w organizacji w warunkach nowej gospodarki, Publicrelations. Ostatni blok stanowią specjalistyczne szkolenia zawodowe, dotyczące m.in. takichzagadnień, jak Audyt wewnętrzny, Przygotowanie i oce<strong>na</strong> projektów inwestycyjnych, Instrumentyfi<strong>na</strong>nsowe w rachunkowości i w przepisach podatkowych, Sojusze bankowo ubezpieczeniowe(bancassurance), Między<strong>na</strong>rodowe transakcje gospodarcze. Cechą charakterystyczną dla szkoleńorganizowanych przez jednostkę akademicką jest możliwość wykorzystania kadry <strong>na</strong>ukowo--dydaktycznej, często składającej się z między<strong>na</strong>rodowych ekspertów, specjalizujących sięw danych dziedzi<strong>na</strong>ch tematycznych szkoleń. Prowadzący szkolenia specjaliści posiadają nietylko rozległą wiedzę teoretyczną, ale także praktyczną, która umożliwia wieloaspektową pomocw rozwiązywaniu sytuacji problemowych w organizacji. Centrum prowadzi także działalnośćdoradczą w formach takich, jak coaching, <strong>mentor</strong>ing, ściśle dostosowaną do potrzeb danejfirmy. Główne korzyści wynikające z wyboru oferty szkoleniowej Centrum Rozwoju EdukacjiNiestacjo<strong>na</strong>rnej Szkoły Głównej Handlowej to:• wysoka efektywność szkoleń dzięki wykładowcom SGH – wiodącej uczelni ekonomicznejw Polsce;• certyfikat SGH, potwierdzający uzyskanie przez pracowników kwalifikacji <strong>na</strong>jwyższejjakości;20412System kształcenia korporacyjnego CREN SGH, www.e-system.pl.


Organizacja procesu dydaktycznego szkoleń• wnoszenie nowej jakości i <strong>wiedzy</strong> do działalności organizacji;• inwestycja z zyskiem w rozwój kapitału ludzkiego;• kastomizacja szkoleń,• kształtowanie praktycznych umiejętności, dzięki stosowaniu aktywizujących metodedukacyjnych oraz oparciu tworzenia oferty edukacyjnej <strong>na</strong> koncepcji <strong>na</strong>uki przezdoświadczenie;• profesjo<strong>na</strong>lnie przygotowane materiały szkoleniowe wraz ze wskazaniem dodatkowychtreści uzupełniających program szkolenia.PodsumowanieNa proces szkoleniowy składa się wiele czynników, żaden z nich nie jest jedynym wyz<strong>na</strong>cznikiemefektywności i skuteczności prowadzenia szkolenia. Niezbęd<strong>na</strong> jest integracjai współwystępowanie wszystkich wyżej opisanych elementów procesu dydaktycznego szkolenia,jed<strong>na</strong>kże nie da się mówić o efektywnym szkoleniu w oderwaniu od tego, co dzieje siępo jego zakończeniu, bowiem: dobre szkolenie to takie, którego efekt umożliwi transfer <strong>wiedzy</strong>i umiejętności z sali szkoleniowej do praktyki zawodowej uczestników 13 .BibliografiaA. Brzezińska, P. Wiliński, Psychologiczne uwarunkowania wspomagania rozwoju człowieka dorosłego,„Nowiny Psychologiczne” 1995, nr 1.E. Cresson, P. Flynn (<strong>red</strong>.), Biała Księga. Kształcenie i Dosko<strong>na</strong>lenie. Nauczanie i uczenie się – <strong>na</strong> drodzedo uczącego się społeczeństwa, WSIP TWP, Warszawa 1997.B. Kalinowska, Zarządzanie efektami szkoleń (w:) <strong>red</strong>. M. Owczarz, Poradnik edukatora, CODN,Warszawa 2005.D.L. Kirkpatrick, Oce<strong>na</strong> efektywności szkoleń, Wyd. Studio Emka, Warszawa 2001.M. S. Knowles, Modern Practice of Adult education. Andragogy versus Pedagogy, Association Press, NowyJork 1972.L. Korporowicz (<strong>red</strong>.), Ewaluacja w edukacji, Wyd. Oficy<strong>na</strong> Naukowa, Warszawa 1997.S. Kudła, Zrozumienie uwarunkowań i potrzeb szkoleniowych organizacji, Centrum Szkoleniowe AgencjiPromocji JET, Prezentacja dla uczestników forum MSBiF, 1999.M. Malewski, Modele pracy edukacyjnej z ludźmi dorosłymi, „Teraźniejszość – człowiek – edukacja”2000, nr 1.J. O’Connor, J. Seymour, Szkolenie menedżerów i trenerów metodą programowania neurolingwistycznego,Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 1998.M. Schneider-Gorey, G. Gorey, Grupy – metody grupowej pomocy psychologa, IPN Polskie TowarzystwoPsychologiczne, Warszawa 2002.NetografiaCREN SGH, www.cren.plSystem kształcenia korporacyjnego, www.e-system.pl.13B. Kalinowska, Zarządzanie efektami szkoleń, [w:] M. Owczarz (<strong>red</strong>.), Poradnik edukatora, CODN, Warszawa2005.205


Roksa<strong>na</strong> Neczaj, Katarzy<strong>na</strong> Turek• AbstractLifelong learning is one of contemporary challenges. Therefore, permanent education and continuousdevelopment of qualifications and skills are very important. The paper presents didactic elementsof a training process such as: specificity of teaching and learning of adults, phases of group processes,identifying and a<strong>na</strong>lysing of training needs in organisations and evaluation of training. The effective trainingcould not exist without mentioned elements. In the second part of the paper, the Centre for Developmentof Distance and Permanent Education of Warsaw School of Economics was described, as an example ofinstitution which provides courses.Nota o autorachRoksa<strong>na</strong> Neczaj jest asystentem w Centrum Rozwoju Edukacji Niestacjo<strong>na</strong>rnej SGH. Jest absolwentkąWydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie specjalizowała się z zakresu andragogiki.Obecnie kontynuuje <strong>na</strong>ukę <strong>na</strong> studiach doktoranckich. Zainteresowania <strong>na</strong>ukowe autorki koncentrująsię <strong>na</strong> idei kształcenia <strong>na</strong> odległość w kraju i za granicą oraz edukacji dorosłych.Katarzy<strong>na</strong> Turek jest asystentem w Centrum Rozwoju Edukacji Niestacjo<strong>na</strong>rnej SGH. Jest absolwentkąWydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie specjalizowała się w zakresie andragogiki.Zainteresowania <strong>na</strong>ukowe autorki koncentrują się <strong>na</strong> idei kształcenia ustawicznego dorosłych, zeszczególnym uwzględnieniem formy dosko<strong>na</strong>lenia zawodowego, jaką są szkolenia.206


Monika EisenbardtAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> w KatowicachWykorzystaniestruktury kompetencyjnejw procesach szkoleniowychKompetencje, definiowane jako działalności uz<strong>na</strong>wane za unikatowe zasoby strategiczne przedsiębiorstwa1 , <strong>na</strong> stałe zagościły w nomenklaturze zarządzania personelem. Wynika to przede wszystkimz faktu, że coraz większa liczba firm upatruje swojej przewagi konkurencyjnej w budowaniuorganizacji opartej <strong>na</strong> <strong>wiedzy</strong> poprzez umiejętne zarządzanie wiedzą i kompetencjami swoichpracowników. Potraktowanie <strong>wiedzy</strong> jako strategicznego zasobu zmusza firmy do inwestowaniaw ciągły rozwój pracowników. Szkolenia, a w szczególności szkolenia elektroniczne, są tą formąkształcenia, która umożliwia nieprzerwane dosko<strong>na</strong>lenie się pracowników ze szczególnymuwzględnieniem potrzeb z zakresu kompetencji. Szkolenia takie, <strong>na</strong>zywane przez wielu badaczykompetencyjnymi 2 , z<strong>na</strong>jdują coraz większą liczbę zwolenników. Wiele organizacji traktuje e-learningjako jeden z procesów biznesowych, który w zasadzie nie odbiega od innych tego typuprocesów w firmie. W tak rozumianym procesie szkoleniowym wykorzystuje się <strong>na</strong>jczęściej strukturękompetencyjną <strong>na</strong> wszystkich jego etapach, począwszy od uwzględnienia strategii i celówfirmy przy projektowaniu i wdrażaniu szkolenia, poprzez realizację odpowiednio merytorycznieprzygotowanych szkoleń, <strong>na</strong> weryfikacji i ocenie programu szkoleniowego skończywszy.Kompetencyjne podejście do szkoleńPodstawowym celem każdego szkolenia jest pożąda<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> w poziomie <strong>wiedzy</strong> i umiejętnościjego uczestników. W literaturze kompetencje definiowane są <strong>na</strong>jczęściej jako osobistedyspozycje w zakresie <strong>wiedzy</strong>, umiejętności i postaw, pozwalające realizować zadania zawodowe<strong>na</strong> określonym poziomie. Definicja ta wskazuje <strong>na</strong> nierozerwalny związek kompetencjiz działalnością zawodową. Kompetencje poszczególnych osób, ujawniające się w sprawnościw codziennych działaniach, w przejawianiu pożądanych zachowań, przekładają się <strong>na</strong> funkcjonowaniecałej organizacji. Wynika to z faktu, iż zdobywanie nowych kompetencji czy dosko<strong>na</strong>leniejuż posiadanych, nie jest działalnością poprzedzającą pracę lub toczącą się obok pracy.Jest to działalność realizowa<strong>na</strong> w trakcie pracy i za jej poś<strong>red</strong>nictwem 3 . W kompetencyjnym1M. Bratnicki, Kompetencje przedsiębiorstwa, Agencja Wydawnicza Placet, Warszawa 2000.2Por. D. Dubois, W. Rothwell, Competency based or a traditio<strong>na</strong>l approach to training?, „T+D Magazine” 2004, nr 4oraz P. Koijer, Jakie szkolenia – tradycyjne czy kompetencyjne?, „Personel i Zarządzanie” 2004, nr 6, s. 112-113.3C. Levy-Leboyer, Kierowanie kompetencjami. Bilanse doświadczeń zawodowych, Wydawnictwo Poltext, Warszawa1997, s. 104.207


Monika Eisenbardtpodejściu do szkoleń cele szkolenia w zakresie zmiany <strong>wiedzy</strong> i umiejętności pracowników ściśleodpowiadają celom i aktualnym, bądź strategicznym, potrzebom organizacji.Powiązanie szkoleń pracowników ze strukturą kompetencyjną organizacji umożliwia:1. zaplanowanie spójnego procesu szkoleniowego <strong>na</strong> wszystkich etapach jego realizacji;2. wybór tych osób, u których stwierdzono luki kompetencyjne, a z którymi firmawiąże duże <strong>na</strong>dzieje;3. poprawne przygotowanie merytoryczne i metodyczne oraz pełną kontrolę realizacjizajęć szkoleniowych, które w każdym momencie muszą być zorientowane<strong>na</strong> osiągnięcie celów kompetencyjnych 4 ;4. kontrolę zmian w poziomie kompetencji osób po zakończeniu kursu, dzięki wykorzystaniuodpowiednich <strong>na</strong>rzędzi pomiarowych;5. w długim horyzoncie czasowym – możliwość osiągnięcia przez firmę z<strong>na</strong>cznejprzewagi konkurencyjnej i zwiększenia swoich zysków.Na rysunku 1 przedstawiono podstawowe składowe procesu szkoleniowego, odnoszącesię <strong>na</strong> każdym etapie do struktury kompetencyjnej przedsiębiorstwa. Potrzeby szkoleniowe,realizacja szkoleń oraz badanie ich efektywności są tu przedstawione przez pryzmat zmianypoziomu kompetencji, polegającej <strong>na</strong> wypełnieniu luki kompetencyjnej między stanem obecnym,a pożądanym osób, w stosunku do których planuje się szkolenia e-learningowe. Jak wynikaz rysunku, szkolenie ma przede wszystkim prowadzić do zmiany poziomu <strong>wiedzy</strong>, umiejętnościi kompetencji, wynikających z diagnozy aktualnych potrzeb przedsiębiorstwa.208 Rysunek 1. Szkolenia a struktura kompetencyj<strong>na</strong> przedsiębiorstwaDiagnozapotrzeb TESTYszkoleniowychOKREŚLENIEKOMPETENCYJNEKOMPETENCYJNE ZbadanieZaplanowanieefektywnościszkoleńszkoleniae-learningowychMONITORINGZIDENTYFIKOWANIESZKOLENIALUKIE-LEARNING KOMPETENCYJNEJPrzeprowadzeniePrzygotowanieszkoleńszkoleńWYPEŁNIENIELUKIKOMPETENCYJNEJŹródło: opracowaniewłasneWiedza stanowi niematerialny kapitał przedsiębiorstwa, którym, podobnie jak innymiśrodkami, <strong>na</strong>leżyodpowiednio zarządzać. Wielu badaczy zajmujących się tematyką zarządzaniawiedzą twierdzi, że istnieje zależność między zmia<strong>na</strong>mi kwalifikacji i produktywnością firm 4G. Filipowicz, Zarządzanie kompetencjami zawodowymi, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2004, s. 137.


Wykorzystanie struktury kompetencyjnej w procesach szkoleniowycha zdolnością do jej przetrwania i rozwoju 5 . Konieczne staje się więc dosko<strong>na</strong>lenie kompetencji rozumianejako rozwijanie umiejętności i wzbogacanie zasobów <strong>wiedzy</strong> potrzebnych <strong>na</strong> obecnymstanowisku, jak i w przyszłości. Wśród preferowanych źródeł dosko<strong>na</strong>lenia <strong>na</strong>drzędne miejscezajmują szkolenia, w tym coraz częściej ostatnio, szczególnie w środowiskach innowacyjnych,są to szkolenia w formie elektronicznej.Diagnoza potrzeb szkoleniowychW przedsiębiorstwie wykorzystującym strukturę kompetencyjną diagnoza potrzeb szkoleniowychpolega <strong>na</strong>jczęściej <strong>na</strong> zbadaniu poziomu kompetencji osób, w odniesieniu do którychplanuje się działania szkoleniowe. Należy przede wszystkim określić, <strong>na</strong> jakim poziomie musząbyć wykonywane zadania i obowiązki, aby osiągnąć cele firmy. Zadaniom i obowiązkom przyporządkowujesię niezbędne kompetencje, a <strong>na</strong>stępnie bada ich poziom w kategoriach obserwowalnychzachowań danej osoby wykonującej określone zadanie. Jeśli określony taką metodąpoziom kompetencji jest niewystarczający, czyli występują z<strong>na</strong>czne różnice między oczekiwanyma zdiagnozowanym poziomem obserwowanych zachowań, kieruje się danego pracownika <strong>na</strong>szkolenie. Jest to powszechnie stosowa<strong>na</strong> metoda pomiaru kompetencji, szczególnie przydat<strong>na</strong>,gdy rezultatem takich obserwacji mają być szkolenia w formie stacjo<strong>na</strong>rnej.Innym, coraz częściej wykorzystywanym sposobem, jest wykorzystanie testów kompetencyjnychzamieszczonych <strong>na</strong> platformie e-learningowej. Przed rozpoczęciem szkolenia jego przyszli uczestnicywykonują test. Dzięki temu moż<strong>na</strong> trafnie zidentyfikować obszary <strong>na</strong>jwiększych luk kompetencyjnychi odpowiednio zaplanować merytoryczną zawartość szkolenia. Metoda ta posiada dodatkowązaletę – <strong>na</strong> krótko przed szkoleniem pracownicy już zapoz<strong>na</strong>ją się z platformą, jej wyglądem, funkcjonowaniem,możliwościami, dzięki czemu z mniejszymi obawami i bez większych zahamowańrozpoczną przygotowane dla nich szkolenie. Należy bowiem pamiętać, że u większości osób nowaforma szkolenia wywołuje wiele obaw, część osób może mieć problemy <strong>na</strong>tury technicznej związanez obsługą platformy e-learningowej. Z badań przeprowadzonych przez autorkę wynika, że <strong>na</strong>wetRysunek 2. Czynniki przeszkadzające w przyswajaniu <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> platformie e-learningowejbrak wad21%trudności z logowaniem13%mało przyjazny interface20%brak rozwiązań do zadań26%brak komunikacji z innymi osobami20%Źródło: opracowanie własne5A. Rakowska, A. Sitko-Lutek, Dosko<strong>na</strong>lenie kompetencji menedżerskich, PWN, Warszawa 2000.209


Monika Eisenbardtwśród osób posiadających umiejętności w zakresie obsługi komputera i przeglądarek internetowych,pew<strong>na</strong> część miała problemy <strong>na</strong>tury technicznej przy logowaniu się lub poruszaniu po platformiee-learningowej (patrz rysunek 2) 6 . Przeprowadzając test diagnozujący kompetencje z wykorzystaniemplatformy e-learningowej unikamy tego typu problemów w przyszłości.Zaplanowanie i przygotowanieszkoleń e-learningowychSzkolenia e-learningowe powinny koncentrować się <strong>na</strong> kompetencjach, które umożliwiająosiąganie pożądanych efektów pracy lub warunkują sprawniejsze wykonywanie zadań 7 . Abyprzyniosły oczekiwane rezultaty, <strong>na</strong>leży w procesie planowania skupić się przede wszystkim <strong>na</strong>tej <strong>wiedzy</strong> i tych technikach, dzięki którym uczestnicy wzbogacą swoje umiejętności. Wiedzaprzekazywa<strong>na</strong> osobom szkolonym powin<strong>na</strong> być w jak <strong>na</strong>jwiększym stopniu dostosowa<strong>na</strong> dozmieniających się potrzeb organizacji. Oz<strong>na</strong>cza to konieczność wdrażania e-learningu projektowanegodla konkretnych celów, jasno określonych potrzeb, bogatego w elastyczne treściPodstawowym zadaniem wprowadzenia szkoleń jest wypełnienie luki międzyzdiagnozowanym dostosowane a do pożądanym oczekiwań. stanem kompetencji. Muszą więc one obejmować połączone ze sobątematycznie Podstawowym zagadnienia zadaniem o wzrastającej wprowadzenia randze szkoleń trudności, jest wypełnienie podzielone luki między <strong>na</strong> odpowiednie zdiagnozowanyma pożądanym stanem kompetencji. Muszą więc one obejmować połączone ze sobąblokitematyczne lub według tygodni trwania. Wybór metody prezentacji wiadomości w szkoleniu e-tematycznie zagadnienia o wzrastającej randze trudności, podzielone <strong>na</strong> odpowiednie blokilearningowym tematyczne zależy lub według przede tygodni wszystkim trwania. od treści Wybór <strong>na</strong> metody nim omawianych. prezentacji wiadomości Na rysunku w 2 szkoleniu zamieszczonofragment e-learningowym ok<strong>na</strong> panelu zależy administracyjnego przede wszystkim <strong>na</strong> od platformie treści <strong>na</strong> nim e-learningowej omawianych. Na Moodle, rysunku w 2 zamieszczonofragment ok<strong>na</strong> panelu administracyjnego <strong>na</strong> platformie e-learningowej Moodle, w którymktórym moż<strong>na</strong>określić sposób <strong>na</strong>stępowania po sobie kolejnych bloków tematycznych.moż<strong>na</strong> określić sposób <strong>na</strong>stępowania po sobie kolejnych bloków tematycznych.Rysunek Rysunek 2. Administracja 2. Administracja szkoleniem szkoleniem e-learningowym e-learningowymŹródło: Panel administracyjny platformy MoodleŹródło: Panel administracyjny platformy Moodle.6Badania Przygotowując były przeprowadzane od strony wśród merytorycznej studentów III roku szkolenie specjalności e-learningowe informatyka <strong>na</strong> kierunku bądź też fi<strong>na</strong>nse <strong>na</strong>dzorując i bankowość przebiegod lutego do maja 2005. Szkolenie elektroniczne prowadzone było <strong>na</strong> platformie e-learningowej Moodle jako wspomagającejego stacjo<strong>na</strong>rne przygotowaniem, zajęcia do przedmiotu gdy zostało Systemy ono Informatyczne zlecone firmie Zarządzania. zewnętrznej, <strong>na</strong>leży zwrócić uwagę <strong>na</strong>prac <strong>na</strong>d7S. Whiddett, S. Hollyforde, Modele kompetencyjne w zarządzaniu zasobami ludzkimi, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>, Krakówtakie czynniki, 2003, s. 153-156. jak:2101. logiczny ciąg rozwoju kompetencji, polegający <strong>na</strong> przechodzeniu od kompetencji ogólnych dobardziej szczegółowych;2. wielkość luki kompetencyjnej, decydującej o tym, ile czasu i ćwiczeń <strong>na</strong>leży przez<strong>na</strong>czyć <strong>na</strong>dane zagadnienie;


Wykorzystanie struktury kompetencyjnej w procesach szkoleniowychPrzygotowując od strony merytorycznej szkolenie e-learningowe bądź też <strong>na</strong>dzorującprzebieg prac <strong>na</strong>d jego przygotowaniem, gdy zostało ono zlecone firmie zewnętrznej, <strong>na</strong>leżyzwrócić uwagę <strong>na</strong> takie czynniki, jak:1. logiczny ciąg rozwoju kompetencji, polegający <strong>na</strong> przechodzeniu od kompetencjiogólnych do bardziej szczegółowych;2. wielkość luki kompetencyjnej, decydującej o tym, ile czasu i ćwiczeń <strong>na</strong>leżyprzez<strong>na</strong>czyć <strong>na</strong> dane zagadnienie;3. podział <strong>na</strong> grupy, który powinien być tworzony według poziomów kompetencji,a nie przykładowo według działów czy zajmowanych stanowisk;4. ciekawy, zmuszający do aktywnego uczestnictwa program szkoleniowy, wykorzystującyróżnorodne metody <strong>na</strong>uczania;5. budżet przez<strong>na</strong>czony <strong>na</strong> szkolenia.Realizacja szkoleń i monitoring ich przebieguRealizacja szkoleń jest kluczową fazą całego procesu szkoleniowego. Właściwie i <strong>na</strong> odpowiednimpoziomie przeprowadzone szkolenie gwarantuje optymalny wzrost kompetencji,wynikający ze wstępnych założeń, jak również przyczynia się do aktywnego, kreatywnegouczestnictwa w e-learningu. Treść szkolenia powin<strong>na</strong> być tak dobra<strong>na</strong>, by pracownik <strong>na</strong> każdymetapie widział jej związek z pracą, którą wykonuje oraz potrafił dostrzec sytuacje i okoliczności,w których będzie mógł wykorzystać nowe umiejętności. Należy podkreślić, że im większepodobieństwo warunków czy sytuacji z miejsca pracy podczas szkolenia, tym lepsze będąefekty. Struktura kompetencyj<strong>na</strong> może okazać się pomoc<strong>na</strong> w tworzeniu realistycznej symulacjiw zakresie przedsięwzięć szkolenia i rozwoju 8 .Drugą, niezwykle istotną sprawą jest monitoring szkolenia. Nie moż<strong>na</strong> dopuścić do sytuacji,gdy osoby szkolone poczują się zostawione samym sobie. Jeśli kursy przeprowadzane sąwyłącznie w formie e-learningowej, uczestnicy muszą mieć możliwość kontaktu z osobą prowadzącą,który moż<strong>na</strong> przeprowadzić w formie czatu lub forum. Z badań przeprowadzonychprzez autorkę wynika, że wiele osób jako jedną z wad szkoleń elektronicznych podaje brakmożliwości skontaktowania się z innymi osobami, w tym osobą prowadzącą szkolenie (patrz:rysunek 2). Takie sytuacje bardzo często prowadzą do zniechęcenia się uczestników i mniejaktywnego uczestnictwa w szkoleniu bądź jego całkowitego zaprzestania.A<strong>na</strong>liza skuteczności szkoleniaWynikiem dobrze zaplanowanego i przeprowadzonego szkolenia jest wyrów<strong>na</strong>nie poziomukompetencji pracownika do zakładanego poziomu, czego skutkiem będzie zastosowaniewyuczonych technik i zdobytej <strong>wiedzy</strong> w praktyce zawodowej, dosko<strong>na</strong>lenie sprawności posługiwaniasię nimi, podnoszenie własnych kompetencji. Tylko w takim przypadku moż<strong>na</strong> mówić,że szkolenie przyniosło spodziewane rezultaty.8Tamże, s. 166-167.211


Monika EisenbardtA<strong>na</strong>liza skuteczności szkoleń ma <strong>na</strong> celu sprawdzenie, w jakim stopniu zmienił się poziomkompetencji uczestników. Dokonywać jej moż<strong>na</strong> kilkoma metodami, z których wybór właściwejzależy od:– rodzaju platformy e-learningowej, <strong>na</strong> której prowadzony był kurs 9 ;– formy szkolenia (czy było to szkolenie e-learningowe, czy też w trybie mieszanym);– kompetencji, których poziom został określony w procesie diagnozy jako niewystarczający;– liczby pracowników uczestniczących w szkoleniu.W systemach e-learningowych a<strong>na</strong>lizy kompetencji dokonuje się <strong>na</strong>jczęściej kilkoma <strong>na</strong>rzędziami,wśród których wymienić moż<strong>na</strong>:1. Kwestio<strong>na</strong>riusze – samodzielnie wypełniane przez osoby badane, zawierają pytaniadotyczące stosunku respondentów do określonych zachowań związanychz funkcjonowaniem w środowisku pracy, np. przekładanie ogólnych strategii <strong>na</strong>konkretne zadania, bezpoś<strong>red</strong>nie kontakty z ludźmi, zarządzanie potencjałemludzi. Użycie kwestio<strong>na</strong>riusza daje rzetelne wyniki dotyczące skłonności i <strong>na</strong>turalnychzachowań danego pracownika, dzięki którym moż<strong>na</strong> wnioskowaćo jego zachowaniach i umiejętnościach, przekładając je <strong>na</strong>stępnie <strong>na</strong> językkompetencji;2. Testy kompetencyjne – stanowią <strong>na</strong>jczęściej stosowaną metodę weryfikacji poziomukompetencji, szczególnie przydatną w przypadku dokonywania takiegopomiaru bezpoś<strong>red</strong>nio <strong>na</strong> platformie e-learningowej. Platforma e-learningowaMoodle dysponuje bogatymi <strong>na</strong>rzędziami do tworzenia różnego typu testów,które moż<strong>na</strong> wykorzystywać w różnych momentach procesu szkoleniowego.Testy takie mogą być zbudowane z pytań zamkniętych lub otwartych, którew przypadku badania kompetencji są szczególnie przydatne, gdyż prowadządo otrzymania interesującego materiału jakościowego.Wiedza jest przekazywa<strong>na</strong> uczestnikom szkolenia w przeko<strong>na</strong>niu, że przyda im się w wykonywanejpracy. Dlatego też ocenę przydatności szkolenia powinno się wyko<strong>na</strong>ć nie tylkobezpoś<strong>red</strong>nio po jego zakończeniu, ale również w realiach zawodowych – to jest w miejscupracy. Dopiero wówczas moż<strong>na</strong> stwierdzić, czy przekazywa<strong>na</strong> wiedza jest użytecz<strong>na</strong> oraz czyprogram kursów jest odpowiednio dobrany do wymogów rzeczywistości. Dodatkowo, z wynikamitestów kompetencyjnych <strong>na</strong>leży zapoz<strong>na</strong>ć wszystkich uczestników szkolenia, bowiem,jedynie świadomość posiadania pewnych braków przyczynia się do prób ich zminimalizowanialub całkowitego usunięcia.Bywają jed<strong>na</strong>k sytuacje, w których trudno jest jednoz<strong>na</strong>cznie określić skuteczność szkolenia,szczególnie wtedy, gdy nie do końca wiadomo, czy zaobserwowany rozwój umiejętności stanowirezultat przeprowadzonego szkolenia, czy też <strong>na</strong>leży go przypisać innym czynnikom. Sytuacjete zdarzają się szczególnie wtedy, gdy szkolenie było bardzo rozciągnięte w czasie, a <strong>na</strong> wzrostpoziomu kompetencji pracownika mogły w tym okresie wpływać różne czynniki zewnętrzne,takie jak, przykładowo, samodosko<strong>na</strong>lenie się lub wpływ innych współpracowników.2129Platforma Moodle umożliwia przeprowadzanie testów i ankiet przy wykorzystaniu jej własnych <strong>na</strong>rzędzi odpowiedniozaprogramowanych do konkretnych potrzeb.


Wykorzystanie struktury kompetencyjnej w procesach szkoleniowychPodsumowanieZmieniająca się wciąż sytuacja <strong>na</strong> rynku zmusza firmy i pracowników do coraz większejelastyczności w zakresie posiadanej <strong>wiedzy</strong>, umiejętności i kompetencji. Kompetencje stanowiądziś ważny element strategii wielu firm. Licznie przeprowadzane badania wskazują <strong>na</strong> korzyściwynikające z wprowadzenia modelu kompetencyjnego w przedsiębiorstwach. Model taki zakładaćpowinien ciągłe szkolenie się pracowników, którego wynikiem będzie wzrost poziomukompetencji własnych, jak również kompetencji całej organizacji.Firma, decydując się <strong>na</strong> szkolenia, może dziś wybrać jedną z dwóch ich form: tradycyjnąlub elektroniczną. Wraz z upowszechnianiem się internetu obserwuje się coraz większe zainteresowaniee-szkoleniami. Związane jest to z koniecznością inwestowania w swoich pracownikówwszystkich firm, pragnących utrzymać się <strong>na</strong> coraz bardziej wymagającym rynku, a tym bardziejpodnieść swoją pozycję i swoje dochody. Szkolenia elektroniczne pozwalają szybko i skutecznieniwelować luki w <strong>wiedzy</strong>, umiejętnościach i kompetencjach pracowników. Umożliwiają onezdobywanie nowej <strong>wiedzy</strong> i umiejętności <strong>na</strong> bieżąco, zależnie od potrzeb. Pamiętać <strong>na</strong>leży,że e-learning dla większości jest nową formą <strong>na</strong>uki, która może z początku wywoływać pewneobawy. Zadaniem organizacji, poza wdrożeniem odpowiednio przygotowanych kursów, jestrównież pozytywne <strong>na</strong>stawienie osób do e-learningu, dzięki czemu będą one aktywnie i bezzahamowań uczestniczyły w e-szkoleniach.BibliografiaM. Bratnicki, Kompetencje przedsiębiorstwa, Agencja Wydawnicza Placet, Warszawa 2000.D.Dubois, W. Rothwell, Competency based or a traditio<strong>na</strong>l approach to training?, „T+D Magazine”2004, nr 4.G. Filipowicz, Zarządzanie kompetencjami zawodowymi, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa2004.P. Koijer, Jakie szkolenia - tradycyjne czy kompetencyjne?, „Personel i Zarządzanie” 2004, nr 6.C. Levy-Leboyer, Kierowanie kompetencjami. Bilanse doświadczeń zawodowych, Wydawnictwo Poltext,Warszawa 1997.A. Rakowska, A. Sitko-Lutek, Dosko<strong>na</strong>lenie kompetencji menedżerskich, PWN, Warszawa 2000.S. Whiddett, S. Hollyforde, Modele kompetencyjne w zarządzaniu zasobami ludzkimi, Oficy<strong>na</strong> Ekonomicz<strong>na</strong>,Kraków 2003.• AbstractCompetences defined as activities recognized as unique, strategical resources of the companypermanently belong to personnel ma<strong>na</strong>gement. More and more companies look for competitiveadvantage in building the knowledge-based organisation through ma<strong>na</strong>gement of competences oftheir own employees. It forces firms to invest in permanent development of employees. Trainings,especially electronic ones, are the form of education, which makes it possible to educate employeeswith a special focus on competences. The above trainings, called by most of researchers „competencetrainings”, are gaining more and more attention. Many organisations treat e-learning as one ofbusiness processes, which, in principle, is not different from any other process in the company. Insuch a process the structure of competence is used on all its stages. The process starts from considerationof strategies and targets of the firm in designing and introducing training’s course, throughoutthe execution of the properly prepa<strong>red</strong> trainings, and finishes on verification and evaluation of thetraining programme.213


Monika EisenbardtNota o autorzeAutorka jest pracownikiem Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Po<strong>na</strong>dto jest słuchaczem II rokustudiów doktoranckich tejże Uczelni. Jej zainteresowania dotyczą tematyki wykorzystania szkoleńelektronicznych w procesie kształcenia oraz ich wpływu <strong>na</strong> poziom <strong>wiedzy</strong>, umiejętności i kompetencjiosób szkolonych w porów<strong>na</strong>niu do szkoleń prowadzonych metodą tradycyjną. Prowadząc szkolenia przywykorzystaniu platformy e-learningowej, bada możliwości wykorzystania tego typu szkoleń w kształceniustudentów oraz jakości wyników w realizacji celów szkoleniowych uzyskanych tą metodą.214


Wioletta We<strong>red</strong>aAkademia Podlaska w SiedlcachMetoda studium przypadkuw dydaktyce <strong>na</strong>uk o zarządzaniuNiniejszy artykuł jest próbą określenia roli metody studium przypadku w dydaktyce <strong>na</strong>uk zarządzania<strong>na</strong> przykładzie Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Ciągłe dosko<strong>na</strong>lenie metod <strong>na</strong>uczania– praktyki studenckie, debaty, a<strong>na</strong>lizy projektów itp., coraz powszechniejszy dostęp do internetui wszechobec<strong>na</strong> informacja dają studentom, a w przyszłości menedżerom, dostęp do praktycznej<strong>wiedzy</strong> w bardzo krótkim czasie. Studium przypadku nie jest metodą skomplikowaną, alewymaga z<strong>na</strong>jomości <strong>na</strong>rzędzi jej stosowania, które są pomocne do realizacji wielu projektówprzedmiotowych z zakresu zarządzania.Rozpoczy<strong>na</strong>jąc od myśli amerykańskiego guru zarządzania Petera F. Druckera, moż<strong>na</strong>stwierdzić, iż <strong>na</strong>jważniejszą rzeczą w przedsiębiorstwie jest to, że musi ono stworzyć prawdziwyzespół jednoczący wysiłki indywidualnych osób w jeden wysiłek 1 . Dotyczy to także wykładowców<strong>na</strong> kierunku zarządzanie i marketing, którzy powinni wykreować efektywną „<strong>na</strong>ukowąrodzinę”, która będzie dążyć do wspólnego celu, czyli skutecznego kształcenia przyszłej kadryzarządzającej. Aby uczelnia osiągnęła zamierzone cele, określone w jej misji, musi zadbać o to,by praca każdego pojedynczego wykładowcy była ukierunkowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> skuteczność <strong>na</strong>uczaniai koncentrowała się <strong>na</strong> wspólnym sukcesie organizacji.Istotne jest więc, co wykładowcy chcą przedstawić studentom i w jaki sposób starają sięukierunkować ich myśli <strong>na</strong> przyszłą rzeczywistość <strong>na</strong> rynku pracy. Genetyczny kod menedżera<strong>na</strong>byty w procesie edukacyjnych doświadczeń w uczelni i innych miejscach, przejęty od konsultantówi guru zarządzania, przyswojony od kolegów i z lektury prasy specjalistycznej orazukształtowany – <strong>na</strong>bytym doświadczeniem akademickim – określa zakres prawdopodobieństwawystępowania i kształtowania pewnych reakcji w konkretnych sytuacjach 2 .Z tego wynika, iż myśli, stwierdzenia oraz sposób prezentowania <strong>wiedzy</strong> są przyswajaneprzez studentów i stają się wzorem do <strong>na</strong>śladowania w późniejszym życiu zawodowym. Sposóbprezentacji i przekazywa<strong>na</strong> treść przedmiotów biznesowych są zatem bardzo istotne <strong>na</strong> takichkierunkach, jak zarządzanie i marketing.Niestety, wielu studentów otrzymując tytuł magistra zarządzania nie umie od<strong>na</strong>leźć się1P.F. Drucker, Myśli przewodnie Druckera, MT Biznes, Warszawa 2002, s. 173.2G. Hamel, C.K. Prahalad, Przewaga konkurencyj<strong>na</strong> jutra, Buisness Press, Warszawa 1999, s. 41-42.215


Wioletta We<strong>red</strong>a216w nowym otoczeniu i często nie jest w stanie zaakceptować pojawiających się w życiu wielumłodych ludzi zmian, takich jak walka konkurencyj<strong>na</strong> <strong>na</strong> obleganym rynku pracy czy sposób„sprzedania się” przyszłemu pracodawcy. Dlatego też <strong>na</strong>jwiększą rolę zaczy<strong>na</strong> odgrywać dobreprzygotowanie akademickie, jakie oferują państwowe czy prywatne szkoły wyższe.Celem niniejszego artykułu jest próba określenia roli oraz form wykorzystania metodystudium przypadku we wspieraniu dydaktyki <strong>na</strong> kierunku zarządzanie i marketing, jak równieżwskazanie niedociągnięć w procesie edukacyjnym, zmierzającym do efektywnego wykorzystaniatej metody oraz drogi poszukiwania ulepszeń w teorii i praktyce biznesu między<strong>na</strong>rodowego.Podstawowe definicje i rodzaje metody– studium przypadkuWykładowca, wybierając określony styl, tradycję czy metodę prowadzenia zajęć, powiniendążyć do jak <strong>na</strong>jwierniejszego opisu rzeczywistości. Opis ten powinien pozwalać <strong>na</strong> tworzenieteorii wyjaśniających zjawiska społeczne, ekonomiczne czy gospodarcze oraz <strong>na</strong> samodzielnepodejmowanie decyzji, a nie jedynie <strong>na</strong> odwzorowywanie faktów. Wszelkie spory i dylematy<strong>na</strong>ukowe powinny być rozstrzygane <strong>na</strong> poziomie konkretnego projektu badawczego, przybliżonegodo zaistniałej sytuacji w przeszłości.Metoda case’owa, czyli a<strong>na</strong>liza przypadku, polega przede wszystkim <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizowaniu i omawianiuprawdziwych sytuacji. Jej rodowód wywodzi się z Harvard Business School, gdzie powstałajako praktycz<strong>na</strong> metoda <strong>na</strong>uczania. Dla a<strong>na</strong>lizowania case’ów, podobnie jak dla ich tworzenia, niema sztywnych reguł i zasad, których bezwzględnie <strong>na</strong>leży się trzymać. Natomiast korzyści związaneze stosowaniem tej metody są oczywiste. A<strong>na</strong>lizowanie case’ów rozwija umiejętność krytycznegoi kreatywnego myślenia, uczy spostrzegania problemów w ich złożonym kontekście, myśleniakategoriami ciągów konsekwencji podjętych decyzji i rozpatrywania problemów wielostronnie.A<strong>na</strong>liza case’u jest równie istot<strong>na</strong>, jak jego treść. Dlatego też dyskusja w grupie jest także częściącase’u. Pozwala o<strong>na</strong> uświadomić sobie, że nie ma „jedynie słusznych” rozwiązań, absolutnychreguł, które moż<strong>na</strong> stosować w każdej sytuacji, nie ma także sytuacji całkowicie „specyficznych”,do których nie stosują się w żadnej mierze doświadczenia i uz<strong>na</strong>ne teorie.Od daw<strong>na</strong> w większości wyższych szkół amerykańskich (zwłaszcza prawniczych i biznesu)metoda case’owa jest jedną z podstawowych metod <strong>na</strong>uczania. Popularność tej metody wynikastąd, że wprowadza o<strong>na</strong> rzeczywiste przykłady do sali semi<strong>na</strong>ryjnej, pozwala integrować wiedzępłynącą z doświadczenia z wiedzą teoretyczną i pokazuje współzależności między zjawiskami.Po<strong>na</strong>dto, a<strong>na</strong>liza przypadków pozwala studentom budować zaufanie do własnych umiejętności,rozwijać umiejętności podejmowania decyzji, porozumiewania się, a także współpracy w warunkachkonkurencji.Metoda case’u jako metoda uczenia się i <strong>na</strong>uczania ma bardzo długą historię. Jej zastosowaniejest szczególnie widoczne w tych dziedzi<strong>na</strong>ch, w których studenci muszą zrozumiećzjawiska (wydarzenia, procesy) łączące unikalność i złożoność, jaką tworzy wolny rynek.Z<strong>na</strong>jduje o<strong>na</strong> szerokie zastosowanie w edukacji. Od daw<strong>na</strong> jest powszechnie stosowanąmetodą rozwiązywania bardzo zróżnicowanych zadań edukacyjnych, głównie w szkołachwyższych kształcących przyszłych lekarzy i prawników. Szkoły biznesu bardzo intensywniewprowadzały programy edukacyjne, bazujące <strong>na</strong> metodzie case study lub <strong>na</strong> tzw. „uczeniuaktywnym”. Dla przykładu, szkoła biznesu <strong>na</strong> Uniwersytecie w Fairfield zreformowała swojeprogramy kształcenia tak, że w miejsce indywidualnych długofalowych kursów w zakresie za-


Metoda studium przypadku w dydaktyce <strong>na</strong>uk o zarządzaniurządzania, marketingu, produkcji, fi<strong>na</strong>nsów i systemów informacyjnych, student wybiera tylkojeden kurs. Taki kurs jest zbudowany z case’ów, które opisują każdą z wcześniej wymienionychdyscyplin, prezentując ją w specyficzny sposób. Dzięki temu, studenci zaczy<strong>na</strong>ją zdawać sobiesprawę z powiązań różnych dziedzin i zaczy<strong>na</strong>ją myśleć szerszymi kategoriami, zadając pytaniai szukając rozwiązań. A<strong>na</strong>lizę przypadku stosuje się także w rozwijaniu krytycznego myślenia,w interaktywnych kursach językowych, kursach poszerzających horyzonty myślowe studentów,a <strong>na</strong>wet w kursach technicznych i filozoficznych 3 .Case studies mogą mieć charakter:• eksploracyjny (exploratory),• opisowy (descriptive),• wyjaśniający (expla<strong>na</strong>tory).Wyjaśniające case study stosuje się do a<strong>na</strong>liz przyczynowo-skutkowych. W bardzo złożonychi wielowariantowych studiach przypadku, badania przeprowadza się techniką dopasowywaniawzorca, co służy do wyjaśnienia trzech rywalizujących teorii:• zorientowanej <strong>na</strong> wiedzę (knowledge-driven theory), która głosi, że wszystkie ideei odkrycia pochodzące z badań, stają się w końcu produktem komercyjnym;• zorientowanej <strong>na</strong> rozwiązywanie problemu (problem-solving theory);• zorientowanej <strong>na</strong> interakcję społeczną (social-interaction theory), która twierdzi, żebadacze i użytkownicy przy<strong>na</strong>leżą do <strong>na</strong>kładających się <strong>na</strong> siebie profesjo<strong>na</strong>lnychsieci zawodowych, które ciągle się ze sobą komunikują 4 .Głównymi celami, jakie stawiamy sobie a<strong>na</strong>lizując konkretny przypadek, są:• rozwiązanie problemu,• zastosowanie teorii w praktyce,• wnioski do dalszej pracy.Powody przeprowadzenia studium przypadku wynikają z przesłanek pragmatycznych,takich jak chociażby poprawa własnego warsztatu pracy czy też uniknięcie danego problemuw przyszłości.Również procedura przeprowadzenia studium przypadku nie musi być sztyw<strong>na</strong>. Najważniejszejest, aby była jak <strong>na</strong>jbardziej adekwat<strong>na</strong> do kontekstu <strong>na</strong>uczania oraz innych warunków, jakie zastałbadający (np. charakter klasy (ucznia), sytuacja fi<strong>na</strong>nsowa szkoły lub po prostu czas, jakim dysponujemy).Co więcej, procedura nie musi wcale przebiegać według <strong>na</strong>kreślonego wcześniej planu.Nigdy bowiem nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak np. obserwowany przez <strong>na</strong>s uczeń zachowasię za miesiąc. Niemniej jed<strong>na</strong>k moż<strong>na</strong> zaproponować <strong>na</strong>stępujące etapy tej procedury:1. Identyfikacja problemu;2. Ustalenie celu badania;3. Postawienie pytania lub hipotezy,Przystępując do omawiania przypadku, <strong>na</strong>leży uwzględnić <strong>na</strong>stępujące czynniki:– przewidziany wynik <strong>na</strong>szych działań (np. wzrost skuteczności <strong>na</strong>uczania,potwierdzenie lub odrzucenie hipotezy, przygotowanie uczniów do testu),– ustalenie sposobu zbierania danych (np. wywiad, test, ankieta),– przewidziany czas badania (np. cały rok szkolny, semestr, 1 miesiąc),– źródła z których będziemy korzystać bądź osoby (organizacje) wspierające;3Ż. Ptak-Kostecka, Efektywność pełnienia ról menedżerskich, [praca doktorska], rozdział 4, A<strong>na</strong>liza przypadku, czylimetoda case study, Uniwersytet Wrocławski, Wrocław 2000.4Tamże.217


Wioletta We<strong>red</strong>a4. Działania;5. Zebranie danych;6. A<strong>na</strong>liza danych;7. Wnioski do dalszej pracy,Stopień zaangażowania w poszczególne etapy może się z<strong>na</strong>cznie różnic w zależności odokoliczności. Czasem pytanie, <strong>na</strong> jakie chcemy sobie odpowiedzieć samo się <strong>na</strong>suwa, pozostajeproblem odpowiedzi <strong>na</strong> nie. Innym razem <strong>na</strong>jtrudniejsze okaże się postawienie odpowiedniegopytania, działanie zaś będzie oczywistą konsekwencją, gdy zdecydujemy się <strong>na</strong> nie odpowiedzieć.Burzliwe otoczenie (zarówno rynkowe, jak i technologiczne oraz społeczne) wymaga od menedżerówumiejętnego i szybkiego dostosowania potencjału, struktury i kultury przedsiębiorstwado nowych warunków. Aby taki cel osiągnąć, potrzebne jest zupełnie inne myślenie o przyszłościi dostrzeganie zmian w funkcjonowaniu przedsiębiorstw oraz poszukiwanie coraz to nowszychsposobów zarządzania, ponieważ dotychczasowe metody nie zapewniają już sukcesu. Dlategoteż ważne jest, aby umiejętnie zachęcić studentów do myślenia twórczego, gdyż zaangażowanie<strong>wiedzy</strong>, wyobraźni, intuicji, pomysłowości i odwagi może przynieść wspaniałe efekty 5 .Potrzebne również jest myślenie strategiczne, które dotyczy zachowań menedżerskichrozpatrywanych w długookresowej perspektywie i wiąże się z tworzeniem wizji przyszłościfirmy oraz formułowaniem zasad jej postępowania wobec rynku i otoczenia. Z tego wynika,iż wykładowcy powinni motywować studentów do myślenia strategicznego, które jest bardzoistotne <strong>na</strong> takim kierunku, jak zarządzanie.Według M. Romanowskiej, aby myśleć strategicznie <strong>na</strong>leży:• dążyć do poz<strong>na</strong>nia sytuacji, badania szans, wyboru celów i zasad wykorzystaniazasobów, wybiegając myślą <strong>na</strong> wiele lat <strong>na</strong> przód;• stosować zespół technik oraz metod a<strong>na</strong>lizy i syntezy umożliwiających realizacjętych dążeń i gromadzić niezbędne do tego informacje;• charakteryzować się stanem umysłu i wolą ustawicznej zmiany obszarów i sposobówdziałania przedsiębiorstwa, zgodnie ze zmianą wizji przedsiębiorstwa i stanuotoczenia 6 .Podstawą <strong>na</strong>uczania zarządzania powinno być myślenie odkrywcze przy wzorowaniusię <strong>na</strong> już istniejących metodach i teoriach. Studenci powinni więc <strong>na</strong>uczyć się przyjmowaćzmiany i akceptować je oraz wprowadzać własne innowacje. Zdaniem Cz. Nosala, stając sięw przyszłości menedżerami, będą się oni koncentrować <strong>na</strong>:• odkrywaniu nowych problemów, formułowaniu ich w postaci dogodnej do rozwiązywania;• wskazywaniu nowych sposobów rozwiązywania problemów;• formułowaniu odległych celów <strong>na</strong> podstawie informacji strategicznej i intuicyjnychprzewidywań;• określaniu strategii realizacji odległych celów;• wskazywaniu ideałów wartości ważnych dla rozwoju organizacji 7 .2185J. Penc, Strategie zarządzania. Perspektywiczne myślenie systemowe. Systemowe działanie, Agencja WydawniczaPlacet, Warszawa 1994, s. 63.6G. Gierszewska, M. Romanowska, A<strong>na</strong>liza strategicz<strong>na</strong> przedsiębiorstwa, PWE, Warszawa 2001, s. 18.7Cz.S. Nosal, Umysł menedżera, Wrocławskie Wydawnictwo Przecinek, Wrocław 1993, s. 195.


Metoda studium przypadku w dydaktyce <strong>na</strong>uk o zarządzaniuWynika z tego, iż nowoczesny menedżer, którym stanie się absolwent kierunku zarządzaniei marketing, po zastosowaniu wyżej wymienionych reguł nie powinien traktować zmianw otoczeniu jako zła koniecznego, lecz jako impuls do podejmowania nowych działań. Musi onzatem wykorzystać własne umiejętności zdobyte <strong>na</strong> studiach do rozwoju firmy, w której pracuje,musi też stworzyć wizję jej przyszłości i dostosować do tej wizji sposób myślenia, określająccele przedsiębiorstwa i jego misję.Formy i definicje studium przypadkuJak sama <strong>na</strong>zwa wskazuje studium przypadku polega <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizowaniu problemów w oparciuo konkretny przypadek. Zapewnia to lepsze poz<strong>na</strong>nie danej problematyki, ponieważ <strong>na</strong> podstawiejednostkowych wydarzeń lepiej moż<strong>na</strong> zrozumieć ogólniejsze zjawiska i procesy. Poza tym,gdy omawia się coś <strong>na</strong> konkretnym przykładzie, ma się większe poczucie, że człowiek w tymuczestniczy, co często zmniejsza obawę przed konkretnymi sytuacjami.Wykorzystywane dla celów <strong>na</strong>uczania przypadki mają być przede wszystkim interesującedydaktycznie. Tematem przypadku może być dowolne zjawisko czy wydarzenie.M.E. Gilliom rozróżnia dziewięć fundamentalnych typów przypadków 8 :1. Epizody bez zakończenia (open-ended episodes). Zadaniem studentów jest przewidziećkonsekwencje z<strong>na</strong>jdujących się w opisie wydarzeń. Mają przea<strong>na</strong>lizowaćmożliwe do podjęcia w danej sytuacji decyzje i wybrać <strong>na</strong>jlepszą z nich. Innymisłowy – mają oni dopisać zakończenie do sytuacji opisanej w zaprezentowanymstudium przypadku.2. Eseje (interpretive essays). Główną cechą tego typu case’ów jest tendencyjnośći manipulacja informacją. Są one (np. artykuły prasowe) używane, aby pokazaćtechniki wpływania <strong>na</strong> <strong>na</strong>sze myślenie i pokazać, w jaki sposób interpretacja faktówzależy od sposobu ich prezentowania.3. Studia przypadku oparte o dokumenty. Ten typ case’ów dominuje w a<strong>na</strong>lizach<strong>na</strong>ukowych. Dokumentami mogą być zarówno raporty, listy, biuletyny, protokoły,schematy, rozkazy, jak i dokumenty organizacyjne – takie jak zamówienia, raporty,wnioski pokontrolne i regulaminy.4. Pamiętniki. Pamiętniki są rejestracją faktów, wydarzeń i decyzji. Zwykle zawierajątakże oceny, oczekiwania i interpretacje dokonywane przez autora.5. Kroniki. Kronika, to formalny, chronologiczny zapis faktów, wydarzeń i decyzji. Częstopozwala <strong>na</strong> zrekonstruowanie przebiegu wydarzeń i pokuszenie się o wnioskidotyczące zależności przyczynowo-skutkowych. Niektóre dokumenty, takie choćbyjak dzienniki pokładowe statków i samolotów, przybierają postać kroniki.6. Zez<strong>na</strong>nia świadków (eyewitness accounts). Są to zwykle krótkie teksty pisane powydarzeniu. W zależności od pozycji autora, case’y takie zależą od dostępnychmu faktów. Zawierają także klimat wydarzenia. Zwykle są jedynym źródłem szczegółowejinformacji o tym, co się wydarzyło. Różnią się od kronik tym, że autorsprawozdający wydarzenie z<strong>na</strong>jdował się bliżej wydarzenia.8M.E. Gilliom, Practical Methods for the Social Studies, rozdz. IV, Wadsworth Publishing Company, Inc. Belmont,California 1977.219


Wioletta We<strong>red</strong>a2207. Dokumentacja sądowa (court cases). Rdzeniem tych case’ów są wyroki sądoweoraz dokumentacja wydarzeń, które do nich doprowadziły. Ten rodzaj case’ówodgrywa szczególną rolę w Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a więckrajach, w których obowiązuje prawo oparte o precedensy. Przyjmują się takżew Polsce, jako metoda kształcenia prawników.8. Opisy (<strong>na</strong>rratives). Case powinien opierać się <strong>na</strong> autentycznych wydarzeniach.Istnieje jed<strong>na</strong>k gałąź literatury, określa<strong>na</strong> mianem „literatury faktu”, w której tylkordzeń opiera się <strong>na</strong> faktach. Zarówno postacie, jak szczegóły mogą być zupełniefikcyjne. Ta kategoria case’ów może być użytecz<strong>na</strong> i inspirująca. Należy sobiejed<strong>na</strong>k zdawać sprawę z częściowej ich fikcyjności.9. Winietki (vignettes). Ten rodzaj case’ów prezentuje epizody lub osoby, a prezentacjenie pretendują do tego, aby dać wyczerpujący opis. Dramatyzują rzeczywistość,skupiając się <strong>na</strong> <strong>na</strong>jważniejszych aspektach opisywanego zjawiska.Zawartość informacyj<strong>na</strong> poszczególnych rodzajów przypadków może z<strong>na</strong>cznie się różnić.Przypadek w winietce może być użyty jako ilustracja, a dokumentacja sądowa jednej sprawymoże – równie dobrze – być a<strong>na</strong>lizowa<strong>na</strong> przez cały semestr.Komercyjnie przygotowywane i sprzedawane case’y występują <strong>na</strong> większą skalę w krajach,w których istnieje długa i bogata tradycja tej aktywnej metody <strong>na</strong>uczania. W <strong>na</strong>szym systemieedukacyjnym case’y są zwykle przygotowywane przez prowadzącego zajęcia. Sytuacja ta, opróczsłabych stron, ma także pewne zalety. Prowadzący może przygotować studium przypadkuw pełni odpowiadające własnym potrzebom. To on także z<strong>na</strong> przedmiot case’u <strong>na</strong>jlepiej. Autormateriału będącego treścią studium przypadku i autor tego studium mogą być dwiema różnymiosobami, choć niekoniecznie. Materiał może być efektem pracy dziennikarza, <strong>na</strong>ukowca lubarchiwisty i różnić się pod względem zakresu i wielkości. Case’y mogą zawierać niewielką ilośćinformacji (np. protokół spotkania), ale mogą też zawierać wiele różnorodnych materiałów (np.dokumenty, raporty, listy). Materiał case’owy może mieć formę tekstu, ale może nim być takżefilm czy też <strong>na</strong>granie dźwiękowe. Może zawierać mapy lub schematy.Przygotowanie case’u dydaktycznego składa się z trzech podstawowych etapów:• określenie celów case’u.Zwykle a<strong>na</strong>liza konkretnego przypadku mieści się, a przy<strong>na</strong>jmniej powin<strong>na</strong> mieścićsię, w szerszej koncepcji zajęć. Ponieważ a<strong>na</strong>liza przypadku jest zajęciem czasochłonnym,warto z góry zastanowić się <strong>na</strong>d jego miejscem w procesie dydaktycznym.Pytania, które warto sobie zadać to pytanie o cel wprowadzenia case’u: czychodzi o pokazanie, jak dokonywane są wybory; uświadomienie, co modelujezachowanie osób w konkretnych sytuacjach; czy też, <strong>na</strong> przykład, jakie są możliwestrategie rozwiązywania problemów stojących przed osobą, grupą społeczną luborganizacją. Należy przy tym uwzględnić doświadczenie studentów, ich wiedzęogólną o życiu, wiedzę z zakresu dyscypliny <strong>na</strong>ukowej, z perspektywy której casejest rozważany, a także ich doświadczenie w a<strong>na</strong>lizowaniu przypadków.• wybranie materiałówOsoba dobierająca materiał do case’u edukacyjnego musi podejmować seriędecyzji dotyczących poziomu skomplikowania materiałów, rozumianego jako:1. Skomplikowanie informacji. Im bardzie złożone informacje zawarte są w tekście,tym większe prawdopodobieństwo tego, że studenci będą wymagaliwięcej wyjaśnień i że będą zajmować się kwestiami dla samego case’u margi<strong>na</strong>lnymi.Może jed<strong>na</strong>k zdarzyć się i tak, że zadaniem case’u ma być <strong>na</strong>bycie


Metoda studium przypadku w dydaktyce <strong>na</strong>uk o zarządzaniuprzez studentów umiejętności selekcjonowania, oceniania i strukturalizowaniainformacji;2. Skomplikowanie zawartości. Zbyt wielowymiarowe sytuacje lub sytuacje,w których <strong>na</strong>leży brać pod uwagę zaawansowaną wiedzę z różnych dziedzinmogą sprawdzić się, gdy osobami a<strong>na</strong>lizującymi przypadek są doktoranci lubmagistranci. Studenci lat wcześniejszych wymagają mniej skomplikowanychcase’ów;3. Skomplikowanie języka. Sam opis przypadku musi być doko<strong>na</strong>ny językiemdostosowanym do tych, którzy będą go a<strong>na</strong>lizować. Osoby te powinny wcześniejzapoz<strong>na</strong>ć się z terminologią występującą w opisie case’u, chyba że celemcase’u jest pokazanie, jakie problemy powstają, gdy osoby uwikłane w jakąśsytuację społeczną różnie pojmują i interpretują te same pojęcia.• przygotowanie się do omawiania case’uCała powyższa praca może pójść <strong>na</strong> marne, jeżeli prowadzący (moderator) niema jasnej wizji wykorzystania case’u. M.E. Gilliom sugeruje przygotowanie seriipytań, opartych o <strong>na</strong>stępujące punkty:1. wyjaśnienie i zdefiniowanie kluczowych pojęć,2. wyjaśnienie opisanych zdarzeń,3. oce<strong>na</strong> zachowań,4. implikacje (efekty, konsekwencje) zjawisk zaprezentowanych w studiumprzypadku,5. zastosowanie konkluzji do różnych okoliczności.Istnieje wiele konwencji pisania case study:1. Jedną z ważniejszych jest przytaczanie w case study opinii wyrażanych przezwystępujące w nim osoby;2. Inną konwencją jest pisanie case study w czasie przeszłym;3. Kolejną, jest wykluczenie autora case’u jako osoby występującej w opisie przypadku;4. Wreszcie, przy pisaniu case study, autor powinien unikać zamieszczania własnychwniosków 9 .Choć, jak zostało wcześniej powiedziane, nie ma sztywnych reguł a<strong>na</strong>lizowania case’ów, toistnieje sposób czy też plan wyz<strong>na</strong>czający kolejność działań. Pierwszym krokiem jest dokładneprzeczytanie tekstu i refleksja dotycząca tematu, problemu, jaki został przedstawiony.Drugi krok, to oce<strong>na</strong> informacji zawartych w opisie przypadku, jako że nie wszystkie informacjew nim podane są istotne, a informacje istotne mogą być zawarte „między wierszami”.Tak więc, często trzeba poczynić jakieś założenia, wyciągnąć wnioski. Zazwyczaj też istniejepotrzeba uporządkowania informacji tak, aby była o<strong>na</strong> czytel<strong>na</strong> i użytecz<strong>na</strong>. Na tym etapiewarto także szukać prawidłowości lub badać istotę związków między zjawiskami.W kroku trzecim <strong>na</strong>jważniejsze jest zdefiniowanie problemu lub problemów zaprezentowanychw opisie przypadku. Nie zawsze jest to proste, gdyż zdarza się, że obserwowanezjawiska są jedynie symptomami problemów bardziej fundamentalnych. Dobrze jest sporządzićlistę problemów i zdefiniować je jak <strong>na</strong>jściślej oraz odnieść wzajemnie do siebie. Oczywiście,9Tamże.221


Wioletta We<strong>red</strong>anie wszystkie problemy są jed<strong>na</strong>kowo ważne – w tym momencie <strong>na</strong>leży zdecydować się <strong>na</strong>priorytety.Krokiem czwartym jest proces generowania tematycznych rozwiązań. Tu <strong>na</strong>leży podkreślić,że sam proces a<strong>na</strong>lizowania informacji i dochodzenia do rozwiązań jest ważniejszy niż samepropozycje rozwiązań. Osoby a<strong>na</strong>lizujące case muszą przedstawić argumenty przemawiająceza słusznością proponowanych przez siebie decyzji. Na tym etapie bardzo istotny jest procestwórczego poszukiwania rozwiązania case’u. Ważne jest zrozumienie istoty rozmaitych rozwiązań,a <strong>na</strong>stępnie grupowanie ich według zidentyfikowanych problemów.Krok piąty, to poszukiwanie skutków decyzji, jeszcze zanim <strong>na</strong>stąpi oce<strong>na</strong> alter<strong>na</strong>tywnychrozwiązań. Ważne jest tu, aby rozważyć wszystkie ewentualne skutki. Na tym etapie jest bardzoprawdopodobne, że któreś z rozwiązań spowoduje dalsze problemy. Oczywiście, trzeba ciąglezadawać sobie pytanie, w którym momencie <strong>na</strong>leży się zatrzymać w poszukiwaniu kolejnych konsekwencjipodjętej decyzji. Jest jasne, że nie wszystkie skutki są jed<strong>na</strong>kowo prawdopodobne.Oce<strong>na</strong> alter<strong>na</strong>tywnych rozwiązań <strong>na</strong>stępuje w kroku szóstym. Na tym etapie dokonuje sięprzeglądu skutków wszystkich rozwiązań problemu. Nie wszystkie są równie prawdopodobne.Ale też nie wszystkie są równie istotne. Ważne jest, aby przypisać zdarzeniom różne wartościw zależności od tego, <strong>na</strong> ile są ważne. Kiedy to <strong>na</strong>stąpi, moż<strong>na</strong> już ocenić globalny skutek każdejz alter<strong>na</strong>tyw i doko<strong>na</strong>ć wyboru <strong>na</strong>jbardziej korzystnego rozwiązania.Na koniec warto sporządzić listę rozwiązań wraz ze wszystkimi argumentami „za i przeciw”.A<strong>na</strong>lizowanie case’u nie powinno się kończyć <strong>na</strong> podjęciu decyzji. Z dobrej a<strong>na</strong>lizy powinnywynikać wnioski dla długiego okresu. Umożliwia to a<strong>na</strong>liza skutków decyzji, która została sporządzo<strong>na</strong>podczas rozwiązywania case’u. Opierając się <strong>na</strong> tej a<strong>na</strong>lizie, moż<strong>na</strong> wysuwać propozycjeco do kolejnych decyzji, uzależniając je od zdarzeń, które mogą <strong>na</strong>stąpić. Oczywiście, punktemwyjścia jest decyzja, która została uz<strong>na</strong><strong>na</strong> za <strong>na</strong>jkorzystniejszą.Te kolejne etapy rozwiązywania case’u są niezależne od tego, czy case rozwiązywany jestindywidualnie, czy grupowo 10 .PodsumowanieStudium przypadku jest metodą <strong>na</strong>uczania, która polega <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizowaniu opisów wybranych,konkretnych zdarzeń z jakiejś dziedziny. Wiedza uzyska<strong>na</strong> dzięki a<strong>na</strong>lizie przypadku może posłużyćdo lepszego zrozumienia zjawisk podobnych do zjawiska a<strong>na</strong>lizowanego i <strong>na</strong> podstawietego do ulepszenia realnych działań. Dlatego też studium przypadku kształci wiele umiejętności,takich jak krytycz<strong>na</strong> a<strong>na</strong>liza informacji, prezentacja własnych opinii, praca zespołowa.Metoda ta daje duże poczucie bezpieczeństwa uczestnikom-studentom, przy jednoczesnymumożliwieniu twórczej pracy <strong>na</strong>d rozwiązaniami realnego problemu.10Tamże.222


Metoda studium przypadku w dydaktyce <strong>na</strong>uk o zarządzaniuBibliografiaJ.D Antoszkiewicz, Rozwiązywanie problemów firmy. Praktyka zmian, Poltext, Warszawa 1998.M.C. Błaszczyk, J. Świerkocki, Wybrane problemy integracji europejskiej, Instytut Europejski w Łodzi,Łódź 1998.P.F. Drucker, Myśli przewodnie Druckera, MT Biznes, Warszawa 2002.P.F. Drucker, Zarządzanie w czasach burzliwych, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Krakowie, Kraków 1995.P.F. Drucker, Praktyka zarządzania, Akademia Ekonomicz<strong>na</strong> w Krakowie, Kraków 1998.P.F. Drucker Zarządzanie w XXI wieku, Wydawnictwo MUZA, Warszawa 2000.G. Gierszewska, M. Romanowska, A<strong>na</strong>liza strategicz<strong>na</strong> przedsiębiorstwa, PWE, Warszawa 2001.R. W. Griffin, Podstawy zarządzania organizacjami, PWN, Warszawa 2000.G. Hamel, C.K. Prahalad, Przewaga konkurencyj<strong>na</strong> jutra, Business Press, Warszawa 1999.F. Hesselbein, M. Goldsmith, R. Beckhard, Lider przyszłości, Business Press, Warszawa 1997.E. Koclejda, Edukacja – drogą do europejskiego obywatelstwa, „Nowe w szkole” 1999-2000, nr 10.A.K. Koźmiński, W. Piotrowski, Zarządzanie. Teoria i praktyka, PWN, Warszawa 1999.E. Marx, Przełamywanie szoku kulturowego, Agencja Wydawnicza PLACET, Warszawa 2000.Cz.S. Nosal, Umysł menedżera, Wrocławskie Wydawnictwo Przecinek, Wrocław 1993.J. Penc, Strategie zarządzania. Perspektywiczne myślenie systemowe. Systemowe działanie, Agencja WydawniczaPlacet, Warszawa 1994.H.V. Perlmutter, D.A. Hee<strong>na</strong>n, Cooperate to Compete Globally, „Harvard Business Review” 1986, nr64, marzec-kwiecień.Ż. Ptak-Kostecka, Efektywność pełnienia ról menedżerskich, [praca doktorska], rozdział 4, A<strong>na</strong>liza przypadku,czyli metoda case study, Uniwersytet Wrocławski, Wrocław 2000.Ph. Sadler, Zarządzanie w społeczeństwie postindustrialnym, Biblioteka Menedżera, Kraków 1997.M. Sułek, J. Świniarski, Etyka jako filozofia dobrego działania zawodowego, Dom Wydawniczy Bello<strong>na</strong>,Warszawa 2001.A. Sz<strong>na</strong>jder, Strategie marketingowe <strong>na</strong> rynku między<strong>na</strong>rodowym, PWN, Warszawa 1995.R.B. Tucker, Zarządzanie z przyszłością, Prószyński i S-ka, Warszawa 1998.• AbstractThe paper aims at defining the role of a case study method in the didactics of ma<strong>na</strong>gement. Continuousimprovement in methods of teaching – discussions, a<strong>na</strong>lyses of projects, etc., increasing access tothe Internet and ubiquitous information, give students, and in the future also ma<strong>na</strong>gers, an access to thepractical knowledge in a very short time. The case study method is not very complicated, but it requiresan ability to use its tools, which are helpful in many projects dealing with ma<strong>na</strong>gement.Nota o autorzeAutorka od 4 lat jest pracownikiem Wydziału Zarządzania Akademii Podlaskiej w Siedlcach.Ukończyła studia doktoranckie w Kolegium Gospodarki Światowej w Szkole Głównej Handlowejw Warszawie. Odbywała praktyki zagraniczne w USA. Jest współautorką i autorką po<strong>na</strong>d 20 artykułóww języku polskim i języku angielskim. Jej zainteresowania głównie skupiają się <strong>na</strong> zarządzaniu i fi<strong>na</strong>nsachmiędzy<strong>na</strong>rodowych.223


Ewa Lubi<strong>na</strong>Regio<strong>na</strong>lny Ośrodek Metodyczno-Edukacyjny „Metis”w KatowicachMetoda projektuw procesie dydaktycznymuczelni wyższejCoraz więcej przedsięwzięć edukacyjnych ma charakter projektu. Może on być inicjowany przez<strong>na</strong>uczyciela lub przez studenta. Z tego wynika, że jest to <strong>na</strong>jbardziej <strong>na</strong>turalne planowe działaniezespołowe. O większości tych działań nie myślimy jako o projekcie. Tymczasem metoda tajest dość powszechnie stosowa<strong>na</strong>, choć niekoniecznie tak <strong>na</strong>zywa<strong>na</strong>. Powszechniej stosowaną<strong>na</strong>zwą między<strong>na</strong>rodową jest „problem-based learning”, co moż<strong>na</strong> byłoby rozumieć jako uczeniesię oparte <strong>na</strong> rozwiązywaniu problemu. Korzenie tej metody sięgają prac J. Deweya i J. Piageta,którzy (choć każdy nieco i<strong>na</strong>czej) eksponowali jej <strong>na</strong>jwiększe walory: bogactwo doświadczeńuzyskanych w warunkach <strong>na</strong>jbardziej zbliżonych do <strong>na</strong>turalnych oraz bezpoś<strong>red</strong>nią aktywnośćosobistą uczestnika przyspieszającą proces <strong>na</strong>bywania umiejętności oraz pobudzają kreatywnośći ciekawość świata 1 .Kształtowanie umiejętnościDoświadczenia akademickie bazują raczej <strong>na</strong> podawczych metodach pracy (wykłady).Skupiają się <strong>na</strong> procesie <strong>na</strong>uczania, jego jakości, skuteczności, wymiernej efektywności. Natomiastprocesy kształcenia trzeba widzieć szerzej: zmierzają do wypracowania u uczestnikówumiejętności rozbudowujących ich zasoby własne w kierunkach umożliwiających lepsze wykorzystanie<strong>na</strong>bytej <strong>wiedzy</strong> i lepsze funkcjonowanie społeczne. Takie ujęcie celów kształceniapojawiło się już w zapisach podstaw programowych kształcenia ogólnego 2 , podkreślającychwagę umiejętności <strong>na</strong> równi z posiadaną wiedzą. Tymczasem <strong>na</strong> kształtującym się nowoczesnymrynku pracy komputeryzacja pozbawia ludzi miejsc pracy, co powoduje koniecznośćprzemodelowania procesu kształcenia 3 . Społeczeństwo informacyjne i gospodarka elektronicz<strong>na</strong>formułują nowe wymagania: kreatywności, interdyscypli<strong>na</strong>rności, samodzielności i umiejętnościwspółpracy z innymi. Te cechy nie są celami obecnego systemu edukacyjnego (a jeśli już, togłównie w zapisie, a nie w praktyce). W oświacie <strong>na</strong> poziomie podstawowym, ś<strong>red</strong>nim, a takżewyższym wymaga się głównie opanowania istniejącej <strong>wiedzy</strong>, a nie zdolności do jej wykorzy-1A. Murzyn, Filozofia edukacji pod koniec XX w., Wydawnictwo Impuls, Warszawa 2001.2Podstawy programowe obowiązkowych przedmiotów ogólnokształcących, MEN, Warszawa 1997.3W. Gogołek, Indoktry<strong>na</strong>cyj<strong>na</strong> siła sieci, wystąpienie <strong>na</strong> konferencji „Kultura i język mediów” 18 maja 2005r. w WSPZNP w Warszawie.224


Metoda projektu w procesie dydaktycznym uczelni wyższejstania 4 . Dlatego właśnie pojawia się konieczność eksponowania takich metod kształcenia, którepozwolą <strong>na</strong> skuteczne rozwijanie tych umiejętności, <strong>na</strong> każdym etapie kształcenia. Duży wkładw rozwój tych metod i przygotowanie <strong>na</strong>uczycieli do ich wykorzystywania wniósł program„Kreator” 5 , który służył wdrażaniu metod aktywizujących, w tym również metody projektu,jako jednej z <strong>na</strong>jefektywniejszych, choć jednocześnie dość trudnej do realizacji w warunkachsystemu klasowo-lekcyjnego.Charakterystyka metodyW klasyfikacji metod projekt mieści się w grupie metod poszukujących (lub i<strong>na</strong>czejw grupie metod problemowych, lub jeszcze i<strong>na</strong>czej w grupie metod aktywizujących albometod pomocniczych 6 ). Metoda projektu polega <strong>na</strong> postawieniu studenta przed koniecznościąrozwiązania rzeczywistego problemu lub stworzeniu nowej koncepcji. Założenia te moż<strong>na</strong>zrealizować poprzez włączenie studentów do prowadzonych prac badawczych (co się niekiedyczyni) lub też poprzez symulację pracy projektowej, której efekty mają posłużyć wyłączniecelom dydaktycznym. Wymaga to sformułowania problemu przez prowadzącego. Jeszcze innywariant metody zakłada, że grupa projektowa sama sformułuje problem i opracuje <strong>na</strong> jegopodstawie temat projektu. Taka formuła pozwala <strong>na</strong> większą samodzielność studentów, alejednocześnie jej realizacja zależy od potencjału twórczego uczestników zespołu projektowego.Z tego wynika, że w planowaniu projektu osoba prowadząca musi starannie przemyślećpozornie nieistotne szczegóły, które mogą zaważyć <strong>na</strong> przebiegu prac projektowych.Ważny dla rozwoju studenta jest aspekt czynnościowy – projekt, jego planowanie i realizacjawymagają aktywności wyko<strong>na</strong>wcy i to aktywności złożonej. Polega o<strong>na</strong> <strong>na</strong> podejmowaniulicznych form działania: tak intelektualnego, jak i organizacyjnego, a także czysto fizycznego(w zależności od uzgodnionych wcześniej warunków zadania).Istotnym walorem metody projektu jest możliwość łączenia treści kształcenia, którezgodnie z powszechnie obowiązującym systemem są segregowane tematycznie i to zarówno<strong>na</strong> poziomie szkół niższego szczebla (przedmioty szkolne), jak i <strong>na</strong> poziomie uniwersyteckim(siatka studiów). Student tworzy sobie i ugruntowuje schemat świata, który nie jest adekwatnydo rzeczywistości. Metoda projektu pozwala <strong>na</strong> całościowe wykorzystanie <strong>wiedzy</strong> (a wręczwymusza je) i rekonstruowanie przez studenta własnej, holistycznej wizji świata, łączącejróżnorodne elementy.4W. Abramowicz, Obywatele uczący się. [w:] Polska w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego. Raporto rozwoju społecznym, Warszawa 2002.5Program „Kreator” był wdrażany w polskim systemie edukacji od 1998 roku i był jednym z programów towarzyszącychreformie oświaty. Jego zadaniem było zainspirowanie <strong>na</strong>uczycieli do wzbogacania warsztatu dydaktycznegoo nowoczesne metody pracy. Szkoleniowy charakter programu pozwolił dotrzeć do bardzo licznej grupy odbiorców,tym samym z<strong>na</strong>cznie spopularyzować metody aktywizujące, które były jego treścią.6Por.: S. Nalaskowski, Metody <strong>na</strong>uczania, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1997, s. 66; W. Okoń, Wprowadzeniedo dydaktyki ogólnej, Wydawnictwo Akademickie ŻAK, Warszawa 2003 oraz Cz. Kupisiewicz Dydaktyka ogól<strong>na</strong>, GrafPunkt, Warszawa 2000.225


Ewa Lubi<strong>na</strong>Rysunek 1. Struktura wewnętrz<strong>na</strong> projektuINFORMACJEpozornieniezwiązanez tematykąprojektuWIEDZAogól<strong>na</strong>INFORMACJEszczegółowez dziedzinpokrewnychtematyceprojektuPROJEKTTEMATINFORMACJEszczegółowezwiązanebezpoś<strong>red</strong>nioz tematemprojektuInformacjeszczegółowez otoczenia,w którymdziałaprojektZasobyludzkieWarunkirealizacji226Źródło: opracowanie własneBronisław Siemieniecki wymienia dwa typy strategii podstawowych: strategie przetwarzaniamateriału i strategie aktywnej <strong>na</strong>uki. Strategie przetwarzania obejmują czynności wykonywaneprzy zastosowaniumetod podawczych: obrazowych i werbalnych. Natomiast strategie aktywnej<strong>na</strong>uki opisują te działania, które są realizowane przy pomocy metody projektu: rozumowanie, wyko<strong>na</strong>nie i dobór właściwego sposobu przetwarzania. Metoda projektu wykracza jeszcze poza strategie podstawowe, włączając się w proces meta<strong>na</strong>uczania 7 . Eksponuje przede wszystkimsamodzielne uczenie się w działaniu 8 , ponieważ proces <strong>na</strong>bywania umiejętności jest oparty <strong>na</strong> samodzielnym studiowaniu, ale także efektywnej współpracy i <strong>na</strong> interakcji z innymi uczestnikamiprocesu, celem wypracowania określonych efektów.Metodaprojektu musi byćw sposóbprzemyślany włączo<strong>na</strong>w proceskonstruowania<strong>wiedzy</strong>i zgod<strong>na</strong> z zasadami <strong>na</strong>uczania. Projekt w pełni realizuje te zasady i uruchamia procesy <strong>na</strong>uczania, pozwalające skonstruować pełną i funkcjo<strong>na</strong>lną wiedzę. Powstaje autentyczne środowisko uczenia się, gdzie stawiane są wymagania i warunki a<strong>na</strong>logiczne do wymagań i warunków w środowisku, do którego przygotowywany jest student. Zapewnia to pełną równowagę procesu uczenia się. 7B. Siemieniecki, Komputery i hipermedia w procesie edukacji dorosłych, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń1999, s. 59. 8O rozmaitości metod samodzielnego dochodzenia ucznia do <strong>wiedzy</strong> i umiejętności pisał również W. Okoń, Wprowadzeniedo dydaktyki ogólnej, Wydawnictwo Akademickie ŻAK, Warszawa 2003.


Metoda projektu w procesie dydaktycznym uczelni wyższejTabela 1. Etapy pracy projektowej i ich składoweEtapy realizacji projektuFormułowanie tematuPraca w grupiePrezentacjaDokumentacja projektuSkładowe kolejnych etapów pracy– precyzyjne sformułowanie tematu,– jasne określenie celów,– pomysłowość rozwiązań,– różne propozycje rozwiązania problemu.– zaangażowanie w pracę,– organizacja działań,– podejmowanie decyzji,– rozwiązywanie problemów,-– samooce<strong>na</strong> postępów w pracy.– określenie stopnia realizacji zamierzonych celów,– plan prezentacji,– sposoby zainteresowania odbiorców,– wsparcie graficzne prezentacji,– właściwa terminologia,– wykorzystanie czasu prezentacji.– zawartość treściowa opracowania,– kompozycja,– forma.Źródło: opracowanie własneProjekt jest od strony psychologicznej metodą opartą <strong>na</strong> szeroko pojętej współpracy. Współpracajest podstawą działania w nowoczesnym społeczeństwie informacyjnym, w którym coraz bardziejeksponuje się wartość realizacji grupowych <strong>na</strong> niekorzyść doko<strong>na</strong>ń indywidualnych. Wobec stalezwiększającej się dostępności <strong>na</strong>rzędzi komunikacyjnych upraszcza się komunikacja pomiędzy różnymiwyko<strong>na</strong>wcami projektu, a tym samym zwiększa się dostępność intelektual<strong>na</strong> szerokiej grupyspecjalistów, którzy są w stanie uczestniczyć w rozmaitych przedsięwzięciach. Koniecznością stajesię wypracowanie takich umiejętności warunkujących efektywne współdziałanie w zespole, jak:– podejmowanie grupowych decyzji;– prezentacja własnego punktu widzenia;– przygotowanie do opublikowania doko<strong>na</strong>ń;– rozwiązywanie problemów w sposób twórczy;– rozwijanie sprawności umysłowych;– budowanie więzi międzyludzkich.Społeczne procesy grupowePodstawą realizacji metody jest praca grupy. Skuteczność jej pracy zależy w z<strong>na</strong>cznymstopniu od tego, jak przebiegają w niej relacje interperso<strong>na</strong>lne i jaki jest indywidualny poziommotywacji uczestników. Na ogół o poziomie motywacji wnioskuje się po wynikach pracy (lubich braku), po tempie i terminowości wykonywanych zadań i ilości zadawanych pytań.Relacje interperso<strong>na</strong>lne stanowią trudny obszar obserwacyjny. Proces grupowy, decydującyo zakresie zaangażowania poszczególnych osób w projekt, przebiega poza kontrolą prowadzącego.Poszukując wskaźników przebiegu procesu grupowego, moż<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leźć: skargi, komentarzelub brak informacji o niektórych członkach zespołu czy syg<strong>na</strong>ły o wybiórczej współpracy227


Ewa Lubi<strong>na</strong>Tabela 2. Zalety i wady metody projektuZalety metody projektuIntegruje uczestników i uczy ich współpracy,rozwiązywania konfliktów oraz poszukiwaniakompromisu.Słabsi studenci uczą się od zdolniejszych.Wszyscy są odpowiedzialni za siebie i innych.Studenci mają możliwości wykorzystania<strong>wiedzy</strong> z innych przedmiotów, a także <strong>wiedzy</strong>i umiejętności pozaprzedmiotowych.Studenci mają możliwość wdrażania własnychpomysłów dotyczących realizacji projektu.Przygotowując projekt, studenci szybcieji skuteczniej zapamiętują materiał.Realizacja zadania w grupach sprzyjapowstawaniu korzystnej atmosfery,spontanicznym rozmowom oraz wymianiedoświadczeń i informacji.Nauczyciel ma okazję lepszego poz<strong>na</strong>niauczniów, ich p<strong>red</strong>yspozycji, zamiłowań orazzdolności.Wady metody projektuProblemy z oceną wkładu pracy uczestnikówprojektu – trudno oszacować wkład pracyw wyko<strong>na</strong>nie projektu.Projekty wymagają czasu i są pracochłonne.W licznych zespołach pojawiają się trudnościz dyscypliną i monitorowaniem pracyuczestników.Tendencja lepszych członków zespołudo domi<strong>na</strong>cji i niedopuszczania do głosusłabszych.Brak zaangażowania studentów słabszych(wykorzystywanie kolegów).Problemy <strong>na</strong> poziomie organizacji pracy,podziału i przydziału zadań.Zespół może stać się terenem niezdrowejrywalizacji między poszczególnymi osobami, comoże ograniczyć, a czasem <strong>na</strong>wet uniemożliwićrealizację celu.Prowadzenie zespołu projektowego wymagaod opieku<strong>na</strong> <strong>na</strong>ukowego niekonwencjo<strong>na</strong>lnychform pracy z grupą i niekiedy większych<strong>na</strong>kładów czasowych.Źródło: opracowanie własneniektórych osób. O dobrej współpracy świadczy częstotliwość kontaktów poszczególnych osóbmiędzy sobą. Sformułowanie oceny poziomu współpracy (a także określenie koniecznych forminterwencji) wymaga stworzenia systemu monitorowania i wspierania uczestników jako grupy,w celu podniesienia skuteczności ich pracy. Motywacja i przebieg procesów grupowych stanowiątrudny aspekt pracy metodą projektu.W pracy projektowej, <strong>na</strong> skutek podziału zadań, pojawia się zindywidualizowa<strong>na</strong> odpowiedzialnośćza realizację przydzielonego zadania. Jest to odpowiedzialność nie tylko przedopiekunem <strong>na</strong>ukowym, ale przede wszystkim przed współpracownikami, którzy bezlitośnierozliczą za niewyko<strong>na</strong>ną lub źle wyko<strong>na</strong>ną pracę. Może to skutkować większą starannością jejwyko<strong>na</strong>nia i większą dosko<strong>na</strong>łością lub wycofaniem się z realizacji (w przypadku braku wiarywe własne kompetencje). Teoria wzajemnego altruizmu zakłada czerpanie korzyści z wzajemnejwymiany. Wymia<strong>na</strong> wzajem<strong>na</strong> dość rzadko zachodzi w tym samym momencie, wymaga to zatemod uczestników założenia o rzetelności lub stworzenia systemu rozliczenia pomiędzy członkamizespołu 9 . Pojawia się więc powszechny w realizacji projektów problem oceny wkładu własnegoposzczególnych uczestników. Próby oceny tego wkładu stają się często źródłem konfliktów w zespoleprojektowym.2289D. Buss, Psychologia ewolucyj<strong>na</strong>, GWP, Gdańsk 2001, s. 290.


Metoda projektu w procesie dydaktycznym uczelni wyższejRyzyko konfliktów dezorganizujących pracę projektową studentów jest duże i wzrastaw miarę wzrostu liczebności osób w zespole. Dlatego wzrasta również z<strong>na</strong>czenie problematykizwiązanej z zarządzaniem projektami i rolą liderów w zespołach. Trzeba również postawić sobiepytanie, <strong>na</strong> ile opiekun <strong>na</strong>ukowy może i powinien ingerować w te problemy. Odpowiedź <strong>na</strong> niejest w pewnym sensie zdeterminowa<strong>na</strong> przez określenie priorytetu projektu – jeśli priorytetem jestuczenie studentów pracy projektowej w zespole, ingerencję <strong>na</strong>leży <strong>red</strong>ukować do niezbędnegominimum. Jeśli zaś priorytetem jest rozwiązanie zagadnienia <strong>na</strong>ukowego, moż<strong>na</strong> sobie pozwolić(a czasem <strong>na</strong>wet trzeba) <strong>na</strong> większe uczestnictwo opieku<strong>na</strong> grupy w organizacji procesu.Przykłady dobrej praktykiProjekt może być realizowany nie tylko jako element działań dydaktycznych, ale także jakosystem. Pokazuje to eksperyment wprowadzony trzy lata temu w Danii <strong>na</strong> Uniwersytecie w Aalborgu:<strong>na</strong> projekcie oparte jest kształcenie studentów <strong>na</strong> wszystkich kierunkach i poziomach:zawodowym, magisterskim i doktorskim. Obszerne doświadczenia stały się bazą dla stworzeniasystemu <strong>na</strong>uczania, którego trzonem jest projekt, a zajęcia teoretyczne mają charakter służebnyw stosunku do projektu – dostarczają <strong>wiedzy</strong> teoretycznej i umiejętności praktycznych niezbędnychdo stworzenia czegoś, co wykracza poza tradycyjną studencką bierność 10 .W systemie edukacji w Danii metoda projektu jest wprowadza<strong>na</strong> kompleksowo: uczeńprzechodząc przez różne poziomy kształcenia od początku jest wdrażany do pracy projektowej.W szkołach niższego szczebla jest o<strong>na</strong> łatwiejsza – służy przygotowaniu ucznia do pracy w grupie,rozwija umiejętności komunikacyjne, umiejętności skutecznego porozumiewania się i niekonfliktowegowspółistnienia. Nieco starszym uczniom podnosi się stopień trudności. Powinni <strong>na</strong>uczyćsię kreować swój wizerunek w zespole, zgodnie z posiadanymi umiejętnościami wyko<strong>na</strong>wczymiokreślić swoją rolę i zadania, rozwiązywać sytuacje konfliktowe w sposób optymalny dla realizowanegoprojektu. Jak widać, <strong>na</strong> każdym etapie kształcenia punkt ciężkości spoczywa raczejpo stronie umiejętności psychospołecznych determinujących dobre warunki do realizacji zadań,niż po stronie pracy merytorycznej. Dzieje się tak, ponieważ nie moż<strong>na</strong> oczekiwać osiągnięćmerytorycznych od osób, które nie zdołają poradzić sobie z organizacją pracy zespołu ludzkiego,czyli z humanistycznym aspektem pracy projektowej (a nie podlega już dyskusji przeko<strong>na</strong>nie,że jedynie w pracy zespołowej powstają <strong>na</strong>jwartościowsze rozwiązania).Na kolejnym etapie kształcenia wymagania rosną: 4-5 osobowe zespoły realizacyjne samodzielnieokreślają sposób opracowania tematu i strukturę wewnętrzną projektu, poszukujązasobów merytorycznych i określają formę prezentacji. Wzrasta również stopień komplikacjiprojektów. Projekty <strong>na</strong> poziomie akademickim mają już charakter interdyscypli<strong>na</strong>rny, łącząróżne dziedziny <strong>wiedzy</strong>. Warto również podkreślić, że <strong>na</strong> tym poziomie kształcenia realizatorzyprojektu samodzielnie dobierają sobie temat, poszukując interesujących obszarów badawczych.Tak więc projekty mają charakter twórczy.10Ten niezwykle ciekawy system cieszy się zainteresowaniem studentów i prowadzących, zaangażowanych w jegorealizację, ponieważ stanowi odejście od rutyny, a jednocześnie jest obszarem i źródłem wielu prac badawczych– prac <strong>na</strong> temat realizacji samego eksperymentu oraz prac powstałych w wyniku opracowania projektów studenckich.A. Kolmos, K.F. Flemming, L. Krogh, The Aalborg PBL model. Progress, Diversity and Challenges, Aalborg UniversityPress, Aalborg 2004.229


Ewa Lubi<strong>na</strong>230Innym ciekawym rozwiązaniem jest praca projektowa realizowa<strong>na</strong> przy pomocy edukacyjnejplatformy internetowej. Takie działania prowadzi Uniwersytet (College of Food Systems)w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ideą przewodnią tego przedsięwzięcia jest dążenie dotego, aby realizatorzy projektu uczyli się uczyć, pracować zespołowo i poszukiwać nowych rozwiązańdla problemów rzeczywistych, a niesformułowanych <strong>na</strong> potrzeby kształcenia studentów.Włączenie w ten proces <strong>na</strong>rzędzi technologii informacyjnej, chociaż podnosi stopień trudności,to jed<strong>na</strong>k wyraźnie podnosi atrakcyjność doświadczenia.W polskich uczelniach metoda projektu ma również szerokie zastosowanie, choć występujepod różnymi <strong>na</strong>zwami lub też jest składową zajęć i wcale nie jest eksponowa<strong>na</strong>. Nie jestteż traktowa<strong>na</strong> jako działanie systemowe, które wdrożone <strong>na</strong> całej uczelni miałoby jednolitycharakter. Liczne przykłady takich działań są opisywane przez <strong>na</strong>uczycieli akademickich praktyczniewe wszystkich uczelniach. Moż<strong>na</strong> zatem powiedzieć, że metoda projektu cieszy sięw Polsce sporą popularnością i mogłaby stać się podstawą do bardzo interesujących rozwiązań,łączących różne dziedziny <strong>wiedzy</strong>.PodsumowanieMetoda projektu przeżywa obecnie swój renesans: z<strong>na</strong><strong>na</strong> pod różnymi <strong>na</strong>zwami i mniejlub bardziej chętnie stosowa<strong>na</strong>, po dłuższym czasie pozostawania w cieniu innych rozwiązańdydaktycznych, ponownie budzi zainteresowanie.Przytoczone przykłady dobrej praktyki pokazują, że stosując tę metodę moż<strong>na</strong> uzyskaćinteresujące efekty: kształcić kreatywnych i bogatych w wiedzę absolwentów wyższych uczelni,którzy są lepiej przystosowani do pracy zawodowej w nowej rzeczywistości społeczeństwainformacyjnego oraz mają szansę być lepiej przygotowani do trudnego i wymagającego rynkupracy. Zdobywają w ten sposób także doświadczenie w pracy w wieloosobowych zespołachi przygotowanie do kierowania nimi. Są to walory pracownika idealnego, pożądanego przezwszystkich pracodawców <strong>na</strong> świecie. Metoda projektu nie jest uniwersalnym sposobem <strong>na</strong>kształcenie takich pracowników, ale <strong>na</strong> pewno z<strong>na</strong>cznie do tego ideału przybliża.BibliografiaW. Abramowicz, Obywatele Uczący się, [w:] Polska w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego.Raport o rozwoju społecznym 2002, Warszawa 2002.E. Aronson, T.D. Wilson, R.M. Alert, Psychologia społecz<strong>na</strong>, Wyd. Zysk i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 1997.D. Buss, Psychologia ewolucyj<strong>na</strong>, GWP, Gdańsk 2001.W. Gogołek, Indoktry<strong>na</strong>cyj<strong>na</strong> siła sieci, wystąpienie <strong>na</strong> konferencji Kultura i język mediów, 18 maja 2005r. w WSP ZNP w Warszawie.A. Kolmos, K.F. Flemming, L. Krogh, The Aalborg PBL model. Progress, Diversity and Challenges. AalborgUniversity Press, Aalborg 2004.Cz. Kupisiewicz, Dydaktyka ogól<strong>na</strong>, Graf Punkt, Warszawa 2000.Metoda projektów w kształceniu zawodowym, Wyd. CODN, Warszawa 1994.A. Murzyn, Filozofia edukacji pod koniec XX w., Wydawnictwo Impuls, Warszawa 2001.S. Nalaskowski, Metody <strong>na</strong>uczania, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1997.W. Okoń, Wprowadzenie do dydaktyki ogólnej, Wydawnictwo Akademickie ŻAK, Warszawa 2003.Podstawy programowe obowiązkowych przedmiotów ogólnokształcących, MEN, Warszawa 1997.B. Siemieniecki, Komputery i hipermedia w procesie edukacji dorosłych, Wydawnictwo Adam Marszałek,Toruń 1999.


Metoda projektu w procesie dydaktycznym uczelni wyższejA.A. Soaud, Problem-based Learning and e-Learning Module for Soil Science Course, materiały konferencyjnez Między<strong>na</strong>rodowej Konferencji Naukowej e-learning 2005, wyzwanie dla nowoczesnejedukacji, SGGW w Warszawie, 16-17 maja 2005r.NetografiaJ. Królikowski, Jak pracować metodą projektu?, www.interklasa.pl/ceo/epio/metody_<strong>na</strong>uczania/metoda_projektu.htm,[10.06.2004].• AbstractMore and more educatio<strong>na</strong>l undertakings has a form of a project. The project can be initiated bya teacher or a student. It is <strong>na</strong>tural teamwork even if we don’t consider such undertakings as projects.Yet, the method is commonly used and called problem-based learning. The paper describes this methodin a didactic process of a university.Nota o autorzeAutorka jest pracownikiem Regio<strong>na</strong>lnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego „Metis” w Katowicach.Zajmuje się problematyką wykorzystania <strong>na</strong>uczania <strong>na</strong> odległość w kształceniu i dosko<strong>na</strong>leniuzawodowym dorosłych, jak również wykorzystaniem formuły zdalnego <strong>na</strong>uczania w kształceniu umiejętnościpsychospołecznych. Ma w swoim dorobku doświadczenia w tym zakresie i liczne publikacje związane z metodykąkształcenia <strong>na</strong> odległość.231


Krzysztof MusiałUniwersytet SzczecińskiWirtual<strong>na</strong> burza mózgówjako założenie systemu Brain-Nettingwspierającego pracę grupową w internecieCelem artykułu jest przedstawienie technik kreatywnych, ze szczególnym uwzględnieniem metody„burzy mózgów”. Metodę tę potraktowano jako wzorcową technikę, którą zaadaptowano dowspierania pracy grupowej w internecie. Problematyka ta zostanie przedstawio<strong>na</strong> <strong>na</strong> przykładzieautorskiej aplikacji „Brain-Netting”. Wszelkie zagadnienia wymagane do prawidłowego funkcjonowaniasystemu, np. odnoszące się do istotnych zagadnień zarządzania, komunikacji, pracyw systemie zostaną poruszone i ukazane <strong>na</strong> modelowym rozwiązaniu.Wirtual<strong>na</strong> praca grupowa, czyli <strong>na</strong>jogólniej wspól<strong>na</strong> praca <strong>na</strong>d dokumentami, wymia<strong>na</strong>wiadomości elektronicznych, udział w dyskusjach i wymia<strong>na</strong> informacji, stała się możliwapod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, dzięki bardzo dy<strong>na</strong>micznemu rozwojowi techniki.Komputeryzacja oraz telefony przenośne, rozwój sieci teleinformatycznych, powstaniesieci zarówno lokalnych, jak i rozległych, a także ciągły rozwój multimedialny miały bardzoduże z<strong>na</strong>czenie w dostrzeżeniu możliwości wykorzystania tych nowych technologii w pracygrupowej.Dzięki postępującej miniaturyzacji oraz rozwojowi technologii komputerowych mocobliczeniowa komputerów osobistych zwiększyła się niemal dwudziestokrotnie i pozwoliłaodejść od centralnego modelu przetwarzania danych. Nie przekładało się to w prosty sposób <strong>na</strong>podniesienie efektywności firm. Pojedynczy pracownik wprawdzie pracował bardziej wydajnie,ale nie miało to wyraźnego wpływu <strong>na</strong> współpracę dla realizacji bardziej skomplikowanychcelów, które wymagały szeroko pojętej współpracy. Możliwościom technicznym towarzyszyłciągły rozwój koncepcji zarządzania uwzględniających zachodzące zmiany, powstawały małezespoły ludzkie do wyko<strong>na</strong>nia konkretnego zadania 1 .2321Bardzo istotnym wyzwaniem dla efektywności pracy grupowej jest odpowiedni dobór osób tworzących zespół. Niezawsze osoby pracujące w tym samym środowisku stworzą idealny zespół ekspercki. Czasem osoba pracująca w filiifirmy w odległej części kraju będzie zdecydowanie bliższa utworzonej grupie eksperckiej. Powinno się stworzyć ekspertommożliwość szybkiego kontaktu, dostępu do tych samych dokumentów. Zespoły powinny być jed<strong>na</strong>k tworzonei bez większych problemów rozwiązywane (po rozwiązaniu jakiegoś problemu czy też grupy problemów), a nowoutworzone grupy powinny mieć takie same możliwości, jak grupy rozwiązane. Potrzebne były programy do pracygrupowej, które będą spełniać te wymagania.


Wirtual<strong>na</strong> burza mózgów jako założenie systemu Brain-Netting wspierającego pracę grupową w internecieAplikacje internetowe pracy grupowejRozwój technologii internetowej zmienił tradycyjne spojrzenie <strong>na</strong> systemy pracy grupowej. Niemuszą to już być potężne systemy zbudowane specjalnie dla potrzeb firmy – moż<strong>na</strong> wykorzystaćtańsze i, co ważne, równie efektywne <strong>na</strong>rzędzia. Dzięki wykorzystaniu technologii klient–serwermożliwe jest tworzenie aplikacji, oferującej szerokie możliwości użytkowania, przy stosunkowoniewielkich kosztach. Dane w takim systemie z<strong>na</strong>jdują się <strong>na</strong> głównym komputerze-serwerze i mogąbyć pobierane i wyświetlane poprzez przeglądarkę komputera-klienta. Odpowiednie oprogramowanieodpowiedzialne za właściwe pobieranie i wyświetlanie danych z<strong>na</strong>jduje się <strong>na</strong> komputerzeklienta. Systemy takie łączą w sobie rozbudowane zestawy komponentów: od modułów administracyjnychi komunikacyjnych, przez moduły CMS (Content Ma<strong>na</strong>gement System – moduły dozarządzania treścią), do modułów pozwalających <strong>na</strong> ocenę rozwiązań. W takich właśnie systemachintegralną częścią jest przeglądarka internetowa, która to stanowi interfejs dla użytkownika. Dziękizastosowaniu niezależnych od systemu operacyjnego koncepcji oraz języków programowania takierozwiązania mogą być wykorzystywane <strong>na</strong> różnym sprzęcie i systemach operacyjnych.Najważniejsze cechy, które powinny być spełnione przez systemy przez<strong>na</strong>czone do pracygrupowej to 2 :• autentyfikacja, dzięki czemu tylko uprawnieni użytkownicy będą mieli możliwośćpracy oraz komunikacji między sobą;• mechanizmy zabezpieczające dokumenty, czyli mechanizmy wyłączające prawazapisu dla plików z<strong>na</strong>jdujących się aktualnie w przetwarzaniu przez innych użytkowników;• fora dyskusyjne, które umożliwiają prowadzenie rozmów w sposób zorganizowanywedług grup tematycznych w tzw. wątki;• adnotacje i opinie: dokumenty mogą być opisywane i oceniane przez innychużytkowników;• informowanie o zdarzeniach, dzięki którym eksperci <strong>na</strong> bieżąco otrzymują informacjez miejsca pracy. Mogą być to zarówno krótkie wiadomości przesyłanee-mailem, jak i raporty o postępach <strong>na</strong>d projektem;• różne poziomy dostępu dla użytkowników, <strong>na</strong> przykład uprawnienia tylko doodczytu lub udostępnienie dokumentu dla użytkownika anonimowego;• wyszukiwarka, która umożliwi przeszukiwanie według dat modyfikacji oraz autorówwiadomości, a także korzystanie z zasobów internetowych;• funkcje archiwizujące;• rozsyłanie dokumentów poprzez e-mail.Współpracownicy grupy roboczej lub też zespołu projektowego mają możliwość połączeniasię z dowolnego miejsca i z dowolnego komputera przy wykorzystaniu ogólnodostępnych łączyinternetowych poprzez dowolną przeglądarkę internetową do systemu i pozyskanie wszelkichinformacji, które są potrzebne do rozwiązania postawionego przed grupą zadania.Bardzo istotną funkcjo<strong>na</strong>lnością w systemach tego typu jest możliwość komunikowania sięużytkowników z innymi użytkownikami. Komunikowanie się w internecie może być realizowanew sposób synchroniczny lub asynchroniczny 3 .2M. Brodersen, eTeamwork – Webbasierte Gruppe<strong>na</strong>rbeit, „Splitter“ 2002, nr 4, s. 16.3A. Back, O. Bendel, D. Stoller-Schai, E-Learning im Unternehmen, Orell Füsli Verlag AG, Zürich 2001, s. 251.233


Krzysztof MusiałKomunikacja synchronicz<strong>na</strong> wymaga od uczestników dużej dyscypliny czasowej, wszyscyeksperci muszą być dyspozycyjni w tym samym czasie. Ten tryb współpracy jest jed<strong>na</strong>k bardziejkosztowny od asynchronicznego i stwarza więcej problemów, jed<strong>na</strong>kowoż daje możliwość rozwiązywaniaproblemów <strong>na</strong> bieżąco. Do tego typu rozwiązań moż<strong>na</strong> zaliczyć czat, audio- orazwideokonferencje. Do <strong>na</strong>jczęściej wykorzystywanych komponentów asynchronicznych zaliczamyfora dyskusyjne oraz listy informacyjne (bulletin board). Pozwalają one <strong>na</strong> pracę w różnych,<strong>na</strong>jbardziej korzystnych dla pracowników warunkach – o dowolnej godzinie i w dowolnymmiejscu – przy założeniu, że mają oni możliwość podłączenia się do systemu.Wykorzystanie aplikacji pracy grupowej to jed<strong>na</strong>k nie tylko sprawa rozwiązań technicznych,rozwoju internetu czy nowszych, lepszych wersji oprogramowania. Jest to problem zarównotechniczny, jak i społeczny. Istotny jest sposób rozwiązywania problemów, odkrywania nieoczywistychzwiązków między rzeczami lub pojęciami.Zadania technik kreatywnychRozwiązywanie problemów w konkretnej dziedzinie życia jest coraz częściej powiązanenie tylko ze zrozumieniem wszelkich zależności zachodzących w zaistniałej sytuacji – bardzoczęsto <strong>na</strong>leży spojrzeć <strong>na</strong> temat zdecydowanie szerzej, interpretując zagadnienie także w kontekstachprzyszłości, preferencji zachowań człowieka, nowych technik. Stworzenie dobrychwarunków do powstawania nowych pomysłów jest niezwykle istotnym zagadnieniem, przedktórym bardzo często stają osoby odpowiedzialne za zarządzanie i podejmowanie strategicznieistotnych decyzji. Tworzenie zespołów eksperckich przez decydentów, powodowane chęciązgromadzenia w jednym miejscu potencjału organizacji, pozwala w bardzo prosty sposóbgromadzić wiedzę dziedzinową. Ułatwia to również dostrzeżenie niuansów, które nie zawszemogą zostać „wyłuskane” z ogromu danych przez jednostkę. Taka grupa ekspercka, która składasię z osób o różnorodnych zdolnościach, poglądach i <strong>wiedzy</strong> może dojść do zdecydowanielepszych, często niekonwencjo<strong>na</strong>lnych rozwiązań. Takie podejście do problemu często dajemożliwość „świeżego” spojrzenia <strong>na</strong> zagadnienie problemowe.Efektywne rozwiązywanie problemów może być wynikiem wykorzystania metod, któreaktywują proces kreatywności poszczególnych osób w grupie.Kreatywność według J. Drevdahla 4 to:• zdolność do uwypuklania, tworzenia, odkrywania, łączenia produktów, pomysłów,idei, rozwiązań, które były dotąd zasadniczo niez<strong>na</strong>ne;• tworzenie nowych wzorów, podejść opartych <strong>na</strong> doświadczeniu, <strong>wiedzy</strong>;• przenoszenie sytuacji z<strong>na</strong>nych <strong>na</strong> nowe sytuacje oraz odkrywanie nowych związków.W literaturze moż<strong>na</strong> zetknąć się z około setką różnych metod i technik kreatywnych, z którychzdecydowa<strong>na</strong> większość została opracowa<strong>na</strong> w USA. Moż<strong>na</strong> stwierdzić, że do głównychcech technik kreatywnych zalicza się 5 :• pobudzanie do kreatywnego myślenia (spostrzegania nowych zjawisk, związkówi dochodzenia do niekonwencjo<strong>na</strong>lnych powiązań między nimi);2344H. Henze, K.-D. Müller, H. Schlicksupp, Praxis der Ma<strong>na</strong>gementtechniken, Carl Hanser Verlag, München-Wien1980, s. 48.5Z. Drążek, Aspekty metodologiczne modelowania symulacyjnego w zarządzaniu, WNUS, Szczecin 2005, s. 242.


Wirtual<strong>na</strong> burza mózgów jako założenie systemu Brain-Netting wspierającego pracę grupową w internecie• wspieranie nowych sposobów rozwiązywania problemów i wyciągania wniosków;• podniesienie roli intuicji;• tworzenie nowych wartości, nowości, wyz<strong>na</strong>czników i miar;• prowokowanie do nowych zachowań, badań, szukania pomysłów i wyzwań.Do bardzo często wykorzystywanych w praktyce metod kreatywnych zalicza się technikęburzy mózgów (brainstorming). Technika ta została spopularyzowa<strong>na</strong> przez Alexa Osbor<strong>na</strong> w latachczterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku. W roku 1953 opisał on swoją metodę w AppliedImagi<strong>na</strong>tion 6 , przyjmując, że brainstorming to technika polegająca <strong>na</strong> zespołowej próbie z<strong>na</strong>lezieniarozwiązania określonego problemu przez zebranie wszystkich pomysłów spontaniczniezgłaszanych przez członków zespołu 7 .Proces „burzy mózgów” moż<strong>na</strong> podzielić <strong>na</strong> dwa zasadnicze etapy: sesję twórczą orazsesję oceniającą. Bardzo dobrym, wręcz sztandarowym, przykładem burzy mózgów posiadającejtaką strukturę jest klasycz<strong>na</strong> burza mózgów, której etap twórczy opiera się <strong>na</strong> czterechcharakterystycznych zasadach:• Krytycyzm jest zabroniony;• Mile widzia<strong>na</strong> jest niezależność myślenia;• Pożąda<strong>na</strong> jest duża liczba pomysłów;• Ciągłe udosko<strong>na</strong>lanie pomysłów i przeprowadzanie różnych kombi<strong>na</strong>cji międzynimi.Siła tej metody tkwi w jej olbrzymiej dy<strong>na</strong>mice, w tym, że każdy nowy pomysł pobudzawyobraźnię nie tylko osoby zgłaszającej propozycję rozwiązania, ale także innych osób w grupie.Osobą odpowiedzialną za <strong>na</strong>dzór przebiegu sesji jest moderator, którego zadaniem jest wytłumaczenieproblemu, motywowanie grupy do pracy oraz czuwanie <strong>na</strong>d porządkiem przebiegusesji, <strong>na</strong>d tym, by żaden z uczestników nie a<strong>na</strong>lizował pomysłów pod względem przydatnościczy też jakości proponowanych rozwiązań.A<strong>na</strong>lizując cechy wzorcowej sesji burzy mózgów, moż<strong>na</strong> dojść do wniosku, że środowiskotakie, jakim jest internet jest wręcz idealne do korzystania z metody burzy mózgów. Wiele problemówzwykłej, tradycyjnej, burzy mózgów nie ma tutaj racji bytu, choćby z racji częściowejanonimowości i niezależności osób, zatem nie ma możliwości wywierania presji przez bardziejenergiczne jednostki <strong>na</strong> resztę grupy.Temat burzy mózgów za poś<strong>red</strong>nictwem internetu był mocno lansowany przez PeteraLloyda podczas forum kreatywności Compuserve. Ta odmia<strong>na</strong> burzy mózgów zyskała <strong>na</strong>zwęburzy mózgów online 8 .Wraz z rozwojem ogólnoświatowej sieci moż<strong>na</strong> zaobserwować, że internet stał się jednąwielką burzą mózgów, gdzie odbywa się ciągły przepływ różnych pomysłów. Poruszane problemysą <strong>na</strong> ogół bardzo dobrze wyspecyfikowane i złożone, ale z racji takiej, że grupa ekspertów jestczęsto zbudowa<strong>na</strong> z licznego, wielobranżowego i między<strong>na</strong>rodowego gro<strong>na</strong>, efektywność takiejsesji burzy mózgów jest niezwykle wysoka.6A. Osborn, Applied Imagi<strong>na</strong>tion: Principles and procedures of creative problem solving, Charles Scribner’s Sons,Nowy Jork 1953.7T. Proctor, Zarządzanie twórcze, Gebethner & Ska, Warszawa 1998, s. 117.8T. Proctor, Twórcze rozwiązywanie problemów, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2002, s. 138.235


Krzysztof MusiałBrain-Netting jako przykład internetowejburzy mózgówBrain-Netting 9 jest autorską próbą przeniesienia techniki burzy mózgów do globalnej sieciinternetowej oraz wykorzystania płynących z tego tytułu korzyści i możliwości łączenia jednostekw wirtualne grupy.Dzięki przeniesieniu burzy mózgów do wręcz nieograniczonej przestrzeni internetowej,zaistniała możliwość doboru <strong>na</strong>jlepszych ekspertów w danej dziedzinie. Aby grupy mogły składaćsię z przedstawicieli różnych <strong>na</strong>rodowości, system ten posiada trzy wersje językowe. Dziękitemu możliwe było <strong>na</strong>wiązanie kontaktu z przedstawicielami uczelni partnerskich i wspólnerozwiązywanie zaproponowanych problemów.System ten przewiduje dwa typy użytkowników: moderatora oraz eksperta. Poprzezzastosowanie autoryzacji użytkownicy nie są anonimowi, każdy posiada swój własny profilużytkownika, gdzie ma możliwość gromadzenia dokumentów celem późniejszego zastosowaniaich w proponowanym rozwiązaniu.Zadaniem moderatora jest stworzenie odpowiedniej grupy ekspertów, a także zdefiniowanieproblemu, którym da<strong>na</strong> grupa będzie się zajmować, kryteriów jego oceniania oraz skalę ocen.Jako że sesja burzy mózgów jest z założenia ograniczo<strong>na</strong> czasowo, także tutaj wymagane jestwprowadzenie daty ważności problemu. Moderator, poprzez swoje działania, może pobudzaćkreatywność zespołu i sterować grupowym rozwiązywaniem problemów, ma wgląd w kolejneproponowane rozwiązania. Aby ułatwić pracę, zadania zostały zebrane w grupy, a dostęp donich jest ułatwiony dzięki przejrzystemu menu (rys. 1).Rysunek 1. Menu moderatora systemu Brain-NettingŹródło: www.dsg.univ.szczecin.pl/brainnetting [19.05.2005].2369www.dsg.univ.szczecin.pl/brainnetting [19.05.2005].


Wirtual<strong>na</strong> burza mózgów jako założenie systemu Brain-Netting wspierającego pracę grupową w interneciePo przeprowadzeniu sesji twórczej, moderator przechodzi do realizacji drugiego etapu, jakimjest ocenianie <strong>na</strong>desłanych rozwiązań. Prowadzący wystawia odpowiednią ocenę (rysunek 2),<strong>na</strong> podstawie której przedstawia<strong>na</strong> jest kolejność <strong>na</strong>jlepszych rozwiązań (rysunek 3).Rysunek 2. Ocenianie proponowanych rozwiązańŹródło: www.dsg.univ.szczecin.pl/brainnetting [19.05.2005]Rysunek 3. Klasyfikacja rozwiązańŹródło: www.dsg.univ.szczecin.pl/brainnetting [19.05.2005]237


Krzysztof MusiałCzas przez<strong>na</strong>czony <strong>na</strong> ocenę rozwiązań może być wykorzystany <strong>na</strong> dyskusję <strong>na</strong>d proponowanymirozwiązaniami oraz konsekwencjami wprowadzenia ich w życie. W razie braku satysfakcjonującychwyników istnieje możliwość zawrócenia procesu do sesji kreatywnej, celem ponownegolub dalszego poszukiwania lepszych, lepiej wypełniających kryteria, rozwiązań. Po zakończeniuprocesu burzy mózgów moderator ma możliwość rozwiązania grupy eksperckiej celem wcieleniajednostek do innych zespołów. Przydzielenie innej grupy eksperckiej do postawionego problemuumożliwi konstruktywną krytykę oraz ukazanie zarówno dobrych, jak i złych skutków w zastosowaniuproponowanych rozwiązań, a także uzyskanie całkiem nowych propozycji.PodsumowanieInformacja i umiejętność szybkiego reagowania są niezwykle istotnymi zasobami we współczesnejgospodarce. Bardzo często czas i pozyskiwanie <strong>wiedzy</strong> eksperckiej decydują o sukcesiebądź niepowodzeniu w działalności firmy. Dzięki zastosowaniu internetu jako medium interaktywnejpracy, zaistniała możliwość tworzenia nowych, interaktywnych <strong>na</strong>rzędzi. Coraz częściejodległość nie stanowi już problemu, staje się wręcz atutem w firmie – spojrzenie z boku częstoprzynosi alter<strong>na</strong>tywne, orygi<strong>na</strong>lne spostrzeżenia. Przykład systemu Brain-Netting jest właśniepropozycją rozwiązania, wspierającego kreatywność w organizacji.BibliografiaA. Back, O. Bendel, D. Stoller-Schai, E-Learning im Unternehmen, Orell Füsli Verlag AG, Zürich 2001.M. Brodersen, eTeamwork – Webbasierte Gruppe<strong>na</strong>rbeit, „Splitter“ 2002, nr 4.Z. Drążek, Aspekty metodologiczne modelowania symulacyjnego w zarządzaniu, WNUS, Szczecin 2005.H. Henze, K.-D. Müller, H. Schlicksupp, Praxis der Ma<strong>na</strong>gementtechniken, Carl Hanser Verlag, München-Wien1980.T. Proctor, Zarządzanie twórcze, Gebethner & Ska, Warszawa 1998.T. Proctor, Twórcze rozwiązywanie problemów, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2002.• AbstractThe purpose of this paper is to present creative technologies with special consideration of the „brainstorm”method. This method was treated as a model technique which was adopted to supporting groupwork on the Internet. These issues are restated on the example of web application „Brain-Netting”. Everyissue requi<strong>red</strong> for the proper work of this system (e.g. issue of ma<strong>na</strong>gement, of communication, work) isbrought up and revealed on the model solution.Nota o autorzeAutor jest pracownikiem Uniwersytetu Szczecińskiego, Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzaniaw Szczecinie. Od dwóch lat jest asystentem w Zakładzie Systemów Wspomagania Decyzji. Jest współpracownikiemCentrum Nauczania Zdalnego przy Uniwersytecie Szczecińskim. Obszar jego zainteresowańobejmuje tematykę <strong>na</strong>uczania <strong>na</strong> odległość, a także zastosowanie technik kreatywnych w zarządzaniu.Jest autorem przedstawionego systemu Brain-Netting.238


Andrzej Węgrzyn, Ewa WęgrzynAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> we WrocławiuTechnologia mappingu jako wsparcie<strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>A<strong>na</strong>liza funkcjo<strong>na</strong>lności oprogramowania pokazuje, że są dwie grupy programów komputerowych,które stosują technikę mappingu: mind mappery i concept mappery. Mind mappery pozwalająbudować dedukcyjne schematy myślowe, wiodące od głównej idei do wielu koncepcji. Natomiastconcept mappery pozwalają <strong>na</strong> większy zakres powiązań pomiędzy koncepcjami i indukcyjnieformułują całościowy obraz idei. Daje się zauważyć trzy tendencje rozwoju oprogramowaniado mappingu. Po pierwsze klasyczne aplikacje do mappingu mają dużo więcej kształtów, grafik,diagramów, ikon i obrazków. Po drugie wzrasta inteligencja systemów komputerowych poprzezużywanie funkcji a<strong>na</strong>litycznych i generatorów idei (procesory idei). Trzecią tendencją jest budowanieśrodowisk zarządzania wiedzą (platformy <strong>wiedzy</strong>). Technologia mappingu wyz<strong>na</strong>cza noweobszary udosko<strong>na</strong>lania procesów dydaktycznych i może być użyta jako efektywne <strong>na</strong>rzędzie dostandaryzowania i przekazywania <strong>wiedzy</strong>.Dążenie do lepszego rozumienia świata towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Wy<strong>na</strong>lazekpisma pozwolił <strong>na</strong> zarządzanie dużymi cywilizacjami. Programy informatyczne oferująobecnie praktycznie nieograniczone możliwości spotęgowania procesów myślowych człowieka.Grupa programów informatycznych do mappingu tworzy technologię wspierającą <strong>na</strong>uczycieliw budowaniu i przekazie <strong>wiedzy</strong>. Narzędzia te stanowią kolejny krok w rozwoju globalnejcywilizacji informacyjnej.Tony Buzan był prekursorem techniki tzw. mind mappingu. W 1974 opublikował książkę Useyour head, w której podał zasady budowania map myśli, służących do lepszego zapamiętywaniai kreatywnego myślenia. W swojej książce zwrócił on uwagę <strong>na</strong> to, że informacje docierają domózgu w sposób liniowy, <strong>na</strong>tomiast zapamiętywanie jest przestrzenne i nieliniowe. Postulowałzatem tworzenie nieliniowych map oddających sposób rozmieszczania informacji w mózgu.Zauważył, że budowanie struktury <strong>wiedzy</strong> od centralnej idei poprzez rozgałęzienia do kolejnychpojęć jest lepsze niż podawanie tradycyjnie uporządkowanych w szereg informacji. Przewidział,że rozwój technologii pozwoli <strong>na</strong> budowanie zaawansowanych <strong>na</strong>rzędzi przekazu <strong>wiedzy</strong> 1 .Joseph D. Novak w latach osiemdziesiątych zdefiniował mapy koncepcji (concept map) jako<strong>na</strong>rzędzia do organizowania i reprezentowania <strong>wiedzy</strong>. Postulował, aby idee i pojęcia w mapach1T. Buzan, Use your head, BBC Publications, Londyn 1984, s. 86-116.239


Andrzej Węgrzyn, Ewa Węgrzynkoncepcji otoczone były prostokątami lub okręgami, a relacje między tak przedstawionymiobiektami wyrażane były w formie linii. Autor ten pokazał, że charakterystyczną cechą mapkoncepcji jest hierarchiczność, uporządkowanie podobnych idei w grupy oraz cross-linki międzyróżnymi ideami. Zwrócił uwagę, że mapy koncepcji mogą być wykorzystywane w edukacji,ponieważ spełniają trzy ważne wymagania: klarownie wyrażają idee, pozwalają <strong>na</strong> <strong>na</strong>dawaniepriorytetów oraz odpowiadają percepcji uczenia. Poza tym operują w skali makro i mikrooraz ułatwiają tworzenie środowiska <strong>na</strong>uki i ewaluacji postępów zdobywania <strong>wiedzy</strong> 2 . Prace<strong>na</strong>ukowe T. Buza<strong>na</strong>, J.D. Novaka oraz E. de Bono stworzyły podstawy teoretyczne mappingu.Wymienieni autorzy zajęli się popularyzacją swoich teorii i tym samym upowszechnili zasadyi pojęcia związane z teorią mappingu. Przedmiotem zainteresowania tych autorów było równieżoprogramowanie do mappingu.W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku pojawiły się pierwsze próby tworzenia oprogramowaniawspomagającego procesy myślowe. Od początku ukształtował się podział <strong>na</strong> mindmappery i concept mappery 3 . Mind mapping miał swojego przewodnika w osobie T. Buza<strong>na</strong>.Concept mappingowi patronował J.D. Novak. Historyczny podział z<strong>na</strong>jduje także obecnie swoichzwolenników. W internetowej encyklopedii Wikipedia, której autorzy starają się podążać zaszybko rozwijającą się wiedzą, z<strong>na</strong>jdujemy tradycyjne jeszcze hasła: mind mapping i conceptmapping 4 . Jed<strong>na</strong>k jak pokazują prace badawcze, ten podział jest już daleko niewystarczający.W opracowaniu zaproponowany został nowy sposób klasyfikacji mapperów. Doko<strong>na</strong>no ichpodziału <strong>na</strong>: klasyczne, inteligentne oraz platformy <strong>wiedzy</strong>.Dy<strong>na</strong>miczną wizualizację zapewniają programy informatyczne do mappingu. Obecniegrupę tych programów stanowi po<strong>na</strong>d kilkadziesiąt aplikacji. Intensywne poszukiwania w interneciepozwoliły <strong>na</strong> wydzielenie 32 programów wspierających technologię mappingu. Sąto skuteczne <strong>na</strong>rzędzia do systematyzowania <strong>wiedzy</strong> i jej przekazywania przez <strong>na</strong>uczycieliw procesie edukacyjnym.Cele projektu badawczegoZe względu <strong>na</strong> stosowaną metodę tworzenia map, zaproponowano wstępny podziałprogramów wspierających mapping <strong>na</strong> dwie grupy: dedukcyjne oraz indukcyjne. Pierwszagrupa programów <strong>oparta</strong> jest <strong>na</strong> technice mind mappingu, rozpowszechnionej przez Tony’egoBuza<strong>na</strong>, gdzie zawsze pojawia się central<strong>na</strong> idea oraz liczne gałęzie wiodące od głównej ideido kolejnych poziomów koncepcji i pojęć. Niższy poziom idei jest implikacją idei usytuowanejwyżej w hierarchii. Drugą grupę programów stanowią programy koncentrujące się <strong>na</strong> wizualizacjizłożonych relacji między obiektami i pomagające budować całościowe koncepcje. W conceptmapperach występuje zwykle indukcyjne identyfikowanie zależności pomiędzy wieloma ideami.Przeobrażanie – za pomocą programów – obiektów i związków pozwala <strong>na</strong> formułowaniecałościowego obrazu koncepcji.2402J.D. Novak, The Theory Underlying Concept Maps and How To Construct Them, Cornell University, http://cmap.coginst.uwf.edu/info/.3J. Lanzing, http://users.edte.utwente.nl/lanzing/cm_home.htm.4Wikipedia, The free Encyklopedia, http://en.wikipedia.org/wiki/Mind_map; http://en.wikipedia.org/wiki/Concept_mapping,[24.06.05].


Technologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>Celem prezentowanego projektu badawczego było zdiagnozowanie sytuacji w obszarzeoprogramowania informatycznego wspierającego przekaz <strong>wiedzy</strong>.Główny cel badawczy wspierały cele cząstkowe:1) Odszukanie w internecie programów informatycznych do mappingu;2) Zapisanie z internetu programów i uruchomienie ich <strong>na</strong> stacji roboczej;3) Oce<strong>na</strong> funkcjo<strong>na</strong>lności programów;4) Wyłonienie liderów w poszczególnych kategoriach;5) Opis możliwości i kierunku rozwoju technologii mappingu <strong>na</strong> podstawie grupyreprezentatywnej liderów technologicznych,Dla celów projektu badawczego przyjęto powszechnie stosowany aparat pojęciowy. Wpodejściu systemowym widoczne są dwa elementy: <strong>na</strong>uczyciel, student oraz łącząca ich relacjaprzekazu <strong>wiedzy</strong>. W rozumieniu autorów technologia mappingu to metoda przekazu <strong>wiedzy</strong>wykorzystująca programy informatyczne budowane w oparciu o techniki mappingu. Wsparcie<strong>na</strong>uczyciela to zwiększenie możliwości przekazu <strong>wiedzy</strong> poprzez poszerzenie ka<strong>na</strong>łów komunikacjipozwalające <strong>na</strong> <strong>na</strong>tychmiastową wizualizację pojęć, idei i pomysłów powstającychw interakcji <strong>na</strong>uczyciela ze studentem. Technologia mappingu tworzy środowisko generowaniai wymiany nowych informacji. Wreszcie sam przekaz <strong>wiedzy</strong> to złożony proces wymiany myślimiędzy <strong>na</strong>uczycielem a studentem.Podstawowe definicjeDla zrozumienia istoty badanego problemu niezbędne jest jednoz<strong>na</strong>czne sklasyfikowaniepojęć opisujących badane zjawisko:Wiedza rozumia<strong>na</strong> jest jako uporządkowa<strong>na</strong>, użytecz<strong>na</strong> informacja, używa<strong>na</strong> w pewnymkontekście.Program informatyczny to <strong>na</strong>rzędzie komputerowe do wykonywania określonych funkcji.Mapping to dy<strong>na</strong>miczne przedstawianie <strong>wiedzy</strong> w formie graficznej za pomocą obiektówi relacji pomiędzy tymi obiektami.Techniki mappingu są to zasady porządkowania informacji zaproponowane przez T. Buza<strong>na</strong>i D. Nowaka.Inteligentne programy informatyczne są to programy realizujące pewne funkcje w sposóbzbliżony do pracy mózgu człowieka.Mappery są to programy informatyczne wykorzystujące techniki mappingu.Metoda zbierania danychZbieranie danych podzielono <strong>na</strong> trzy etapy. W pierwszym etapie, w internecie za pomocąprzeszukiwarek (Google, Alta Vista, Copernic Agent), używając słów kluczowych: mapping,mind map, concept map w różnych odmia<strong>na</strong>ch i kombi<strong>na</strong>cjach, doko<strong>na</strong>no przeglądu około 500witryn internetowych opisujących interesujące <strong>na</strong>s zagadnienia. Następnie poprzez linki udałosię dotrzeć do stron źródłowych 38 firm produkujących lub rozprowadzających oprogramowaniedo mappingu. Ze stron firmowych pozyskano i zapisano <strong>na</strong> stacji roboczej bezpłatne oprogramowaniewystępujące w wersji z ograniczonym czasem użytkowania (triale). Wystąpiły trudnościz zapisem i uruchomieniem dwóch programów, dwa były przez<strong>na</strong>czone <strong>na</strong> Palmtopy, a dwa <strong>na</strong>systemy operacyjne Mac. Z tych względów badaniami nie objęto <strong>na</strong>stępujących programów:Idons-For-Thinking (IdonSoftware), SoftNeuronMindmap (Abo<strong>na</strong>Soft), Pocket Mindmap (JKRB241


Andrzej Węgrzyn, Ewa WęgrzynSoftware), PiCoMap (GoKnow), Nova-mind (NovaMind) – OS Mac, MindCad Piramid (MindCad)– OS Mac. Pozostałe 32 uruchomione programy przedstawiono w tabeli 1.W drugim etapie wyróżniono 4 funkcje istotne z punktu widzenia procesu dydaktycznego,które powinny być realizowane przez programy:1. Budowanie związków dedukcyjnych;2. Budowanie związków indukcyjnych;3. Operowanie biblioteką <strong>wiedzy</strong>;4. Komunikowanie wirtualne.Konsekwencją wyróżnienia 4 głównych funkcji dydaktycznych było zdefiniowanie 8 kategoriiopisujących funkcje programów informatycznych. Opisano je <strong>na</strong>stępująco:1. Burza mózgów – centralny temat, automatyczne relacje pokrewieństwa;2. Hierarchia – biblioteki, automatyczne rozmieszczanie, kształty, kolory, symbole,ikony;3. Obiekty – biblioteki, inteligentne łączenie obiektów, automatyzacja, opisy;4. Relacje – edycja poziomów pokrewieństwa, zmia<strong>na</strong> perspektywy;5. Szablony – biblioteki, typy, rodzaje, diagramy;6. Generatory i a<strong>na</strong>lizatory – inteligentne moduły podpowiadające człowiekowirozwiązania;7. Komunikacja – eksport i import plików do i z innych programów;8. Internet – <strong>na</strong>rzędzia przeszukiwania zasobów i publikowania w internecie, obsługaHTML.Pierwsze dwie cechy: burza mózgów i hierarchia wyróżniają oprogramowanie typu mindmapper. Dwie <strong>na</strong>stępne cechy: obiekty i relacje są definiujące dla programów typu conceptmapper. Szablony, generatory i a<strong>na</strong>lizatory charakteryzują wewnętrzne właściwości programów,<strong>na</strong>tomiast funkcjo<strong>na</strong>lności: komunikacja i internet opisują możliwości transferu danych pomiędzyprogramem a wirtualnym otoczeniem.Wszystkie programy poddano ocenie w przekroju wyżej wymienionych funkcjo<strong>na</strong>lności,punktując w szkolnej skali 1-6 (celujący, bardzo dobry, dobry, dostateczny, mierny, niedostatecznylub brak). Punktacje osobno <strong>na</strong>dawali autorzy niniejszego opracowania, występując w roli ekspertów.Następnie przeprowadzono dyskusję, w której uzyskano konsensus co do ś<strong>red</strong>nich ocen.Powstał tym samym arkusz kalkulacyjny z danymi źródłowymi, który został poddany sortowaniuw dalszych etapach projektu badawczego pod względem wybranych kryteriów 5 .W trzecim etapie doko<strong>na</strong>no a<strong>na</strong>lizy dokumentacji źródłowej zamieszczanej <strong>na</strong> internetowychwitry<strong>na</strong>ch producentów i dystrybutorów oprogramowania do mappingu. Dało to bogatymateriał źródłowy pozwalający <strong>na</strong> charakterystykę wiodących programów informatycznychpod kątem wsparcia <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong> oraz <strong>na</strong> konkluzje dotyczące rozwojutechnologii mappingu.Otrzymane wyniki badań <strong>na</strong>leży uz<strong>na</strong>ć za reprezentatywne dla badanej technologii mappingu,gdyż badaniami objęto 32 <strong>na</strong> 38 zidentyfikowanych w internecie programów (84%).Oczywiście, trud<strong>na</strong> jest do ustalenia całkowita liczba występujących <strong>na</strong> świecie programów.Autorzy mają jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>dzieję, iż dotarli do wszystkich liczących się producentów – tych, którzy<strong>na</strong>dają kierunek rozwoju omawianej technologii.2425Sortowania oprogramowania dokonywano <strong>na</strong> arkuszu kalkulacyjnym MS Excel, w którym za każdym razem zadanokolejno trzy kryteria sortowania.


Technologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>Wiarygodność zebranych danych jest bardzo wysoka, gdyż firmy informatyczne bardzomocno promują w internecie swoje produkty. Moż<strong>na</strong> zatem stwierdzić, że wybrano grupę<strong>na</strong>jlepszych i <strong>na</strong>jpopularniejszych programów do mappingu.Wyniki badańW tabeli 1 przedstawiono wynik sortowania według kryteriów: Burza mózgów, Hierarchia,Razem. Tabela ta pokazuje generalny podział programów do mappingu <strong>na</strong> mind mappery, którezajmują pierwszych 16 pozycji oraz concept mappery, które tworzą drugą szes<strong>na</strong>stkę.Tabela 1. Podział <strong>na</strong> mind mappery i concept mapperytabela 1 1 2 3 4 5 6 7 8 9lpBurza Hierarchiacje -blony ratory nikacja netRela- Sza- Gene-Komu-Inter-ObiektymózgówRazem1 Mind Ma<strong>na</strong>gerX5 6 4 3 2 3 2 5 2 272 MindMapper 4.2 5 5 5 4 2 2 5 5 333 ConceptDrawMindMap 5 4 5 4 5 2 5 4 344 MindGenius 2005 5 4 2 2 3 2 5 3 265 OpenMind 5 2 4 2 5 1 4 4 276 VisualMind 6 4 5 4 4 4 2 5 4 327 Map it! 4 5 5 4 2 2 4 3 298 VisiMap Prof. 4.0 4 4 3 3 1 2 3 3 239 ThinkGraph 4 4 2 1 1 1 4 3 2010 Awiz Thought Mapper 4 3 2 2 2 2 3 3 2111 MindChart 2.0 4 3 2 4 1 1 4 2 2112 FreeMind 0.7.1 4 2 2 2 1 1 2 2 1613 myMap-eminec 3 2 4 3 3 1 3 3 2214 HeadCase 3 2 2 2 1 1 3 3 1715 BrainMine2004 3 2 4 2 1 1 1 1 1516 think! Bubble Maps 3 2 3 2 1 1 1 1 1417 Axon 2006 2 4 3 4 5 6 4 4 3218 SmartIdeas 4.2 2 4 5 5 5 1 4 4 3019 SmartDraw 2 3 6 5 6 2 5 5 3420 ConceptDraw V 2 3 5 5 5 2 5 5 3221 Canvas9 2 3 5 5 4 2 5 4 3022 MS Visio 2003 2 3 5 4 4 2 5 2 2723 Inspiration 7.5 2 3 5 4 5 1 3 3 2624 IdeaGraph 0.59 2 3 2 3 1 1 3 4 1925 BanxiaDecisionExplorer 2 3 2 3 1 2 2 1 1626 MindPad 2 3 2 3 1 1 1 1 1427 VisualConcept 2 2 3 3 4 2 4 4 2428 KnowledgeMa<strong>na</strong>ger 2 2 4 3 2 3 4 4 2429 Concept X -WebPlanet 2 2 3 4 3 1 3 3 2130 Perso<strong>na</strong>lBrain 3.0 1 6 1 6 1 1 1 1 1831 VisualKnowledgeBuilder 1 3 3 3 2 1 6 5 2432 Concept MapTools 1 2 1 3 5 1 3 6 22Źródło: opracowanie własne243


Andrzej Węgrzyn, Ewa WęgrzynPrzeprowadzając sortowanie tabeli 1 według określonych kryteriów, otrzymano <strong>na</strong>stępującerezultaty:I. Sortowanie wg kategorii: Burza, Hierarchia, Razem - dało <strong>na</strong>jlepsze mind mappery:1. MindMa<strong>na</strong>ger X5,2. Mindmapper,3. ConceptDrawMindMapper.II. Sortowanie wg kategorii: Obiekty, Relacje, Razem – dało <strong>na</strong>jlepsze concept mappery1. SmartDraw,2. ConceptDraw V,3. SmartIdeas.III. Sortowanie wg kategorii: Szablony, Generatory, Razem – dało mappery o <strong>na</strong>jlepszejwewnętrznie funkcjo<strong>na</strong>lności:1. SmartDraw,2. Axon,3. ConceptDrawMindMap.IV. Sortowanie wg kategorii: Komunikacja, Internet, Razem – dało mappery o <strong>na</strong>jlepszejzewnętrznie funkcjo<strong>na</strong>lności:1. VisualKnowledgeBuilder,2. SmartDraw,3. ConceptDraw V.V. Sortowanie wg kategorii: Razem, Szablony, Komunikacja – dało <strong>na</strong>jlepsze mapperyw klasyfikacji łącznej:1. SmartDraw,2. ConceptDrawMindmap,3. MindMapper.244Tabela 2. Najlepsze w danych kategoriachlp Nazwa lidera Typ Kryterium ocen1 Smart Draw CMOce<strong>na</strong>6Oce<strong>na</strong>5Oce<strong>na</strong>łącz<strong>na</strong>Obiekty, Szablony, 2 34Relacje, Komunikacja, Internet 32 Perso<strong>na</strong>l Brain 3.0 CM Hierarchia, Relacje 2 183 Axon 2006 CM4 Mind Ma<strong>na</strong>gerX5 MM5VisualKnowledgeBuilderCMGeneratory 1 32Szablony 1Burza mózgów, 1 27Komunikacja 1Komunikacja 1 24Internet 1Internet 1 226 Concept MapTools CMSzablony 1Uwaga: CM – concept mapper, MM – mind mapperŹródło: opracowanie własneAutorzy opracowania uz<strong>na</strong>li, że liderzy w danych kategoriach wyz<strong>na</strong>czają standardy technologicznemappingu. Z drugiej strony, bardzo tanie oraz bezpłatne oprogramowanie zwyklezyskuje wiernych użytkowników i tym samym wpływa <strong>na</strong> standaryzację oprogramowania


Technologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>w danej dziedzinie. Dlatego przeprowadzono również uzupełniająco a<strong>na</strong>lizę cen oprogramowaniaw wersji edukacyjnej 6 . Rozpiętość cen oprogramowania komercyjnego w przeliczeniu<strong>na</strong> złotówki waha się w granicach od około 100 zł w przypadku IdeaGraph do około 1230zł za SmartDraw. Cztery programy rozprowadzane są bezpłatnie. Są to: Concept Map Tools,ThinkGraph, VisualKnowledgeBuilder, FreeMind. Z komercyjnych programów <strong>na</strong>jkorzystniejukształtowaną relację ceny do jakości (wyrażonej w łącznej punktacji) ma program IdeaGraphoraz Smart Ideas.W tabeli 2 przedstawiono wiodące oprogramowanie w poszczególnych kategoriach.Charakterystyka technologii mappinguSyntetycz<strong>na</strong> charakterystyka 6 liderówSmart Draw (35) – concept mapperJest to <strong>na</strong>jlepszy program w klasyfikacji łącznej i <strong>na</strong>jlepszy concept mapper. Jego silnąstroną są: Obiekty, Szablony, Internet, Relacje, Komunikacja. Z założenia służy do kreowaniaprofesjo<strong>na</strong>lnych schematów i diagramów. Zawiera <strong>na</strong>stępujące szablone przydatne w edukacji:przepływy organizacyjne, sieciowe, BPM, Gantt’a, medyczne, <strong>na</strong>ukowe, softwarowe, inżynierskie,pomieszczeń. Program ten dosko<strong>na</strong>le radzi sobie w komunikacji ze standardowymiprogramami tekstowymi, kalkulacyjnymi i prezentacyjnymi. Posiada bardzo bogatą bibliotekę60.000 szablonów, form i symboli. Jest to rzeczywiście potężne <strong>na</strong>rzędzie <strong>wiedzy</strong> w rękach<strong>na</strong>uczyciela i studenta.Mind Ma<strong>na</strong>gerX5 (28) – mind mapperJest to <strong>na</strong>jlepszy program typu mind ma<strong>na</strong>ger. Bardzo popularny wśród moderatorówi używany w sesjach brainstormingu. Jego <strong>na</strong>jsilniejszą stroną jest perfekcyjnie rozwinięta funkcjo<strong>na</strong>lnośćburzy mózgów oraz łatwa komunikacja ze standardowymi aplikacjami typu procesortekstu, arkusz kalkulacyjny i program prezentacyjny. Umożliwia w efektywny sposób wizualizacjęmyślenia w kategoriach: idea, cel, opcja oraz realizowanie funkcji, takich jak: kreowanie,organizowanie i integrowanie. Posiada dużą ilość szablonów przydatnych w edukacji typu:burza mózgów, zarządzanie informacją, plan spotkania, rama projektu, plan projektu, integracjaprojektów, sieć towarzyska, strategia, a<strong>na</strong>liza SWOT, trenowanie rozwoju, planowanie Web,badania, a<strong>na</strong>liza korkociągowa, strategiczny plan, komunikacyjny plan, szanse grupy.Perso<strong>na</strong>l Brain 3.0 (16) – associatorAtutem tego programu jest automatycz<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> hierarchii, co pozwala <strong>na</strong> bardzo orygi<strong>na</strong>lnekształtowanie relacji, wizualizację przepływu informacji w formie animacji oraz automatycznąrekonfigurację hierarchii. System umożliwia organizowanie informacji oraz łatwe lokowaniezbiorów, dokumentów, witryn internetowych. W odróżnieniu od klasycznych aplikacji dozarządzania zasobami komputera i zbiorami sieciowego otoczenia ilustruje, jak informacjajest powiąza<strong>na</strong> w strukturę <strong>wiedzy</strong>, co dostarcza wizualnego kontekstu dokumentom i danym.Program ten oferuje strukturę dla współpracy, publikowania w internecie oraz wizualny interfejsdo kreowania map internetowych. Pomaga to organizować witryny internetowe, kontakty, doku-6Por. www.draw.com.pl/a<strong>na</strong>lizy245


Andrzej Węgrzyn, Ewa Węgrzyn246menty, e-maile i zbiory w jedno miejsce tak, że moż<strong>na</strong> zawsze szybko je z<strong>na</strong>leźć. Oszczędza toczas i czyni pracę użytkownika komputera łatwiejszą. Moż<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leźć relacje spraw, <strong>na</strong>d którymisię pracowało, a o których się zapomniało. Za pomocą techniki „kliknij i patrz” podniesio<strong>na</strong>została łatwość i szybkość <strong>na</strong>wigacji w internecie.Axon 2006 (32) – Idea procesorAtutem tego programu jest unikalny zestaw <strong>na</strong>rzędzi do generowania podpowiedzi i a<strong>na</strong>lizowaniapowstałych struktur <strong>wiedzy</strong>. Program posiada dużą ilość użytecznych szablonów.Podstawowymi kategoriami, którymi operuje program jest idea i diagram. Są one wyższymikategoriami niż słowa i z<strong>na</strong>ki, co pozwala <strong>na</strong> przedstawienie idei jako graficznych obiektówi relacji pomiędzy nimi. Wynikiem tego jest powstawanie trwałego i całościowego obrazu koncepcji,gdzie detale mogą być – w zależności od potrzeb – automatycznie ukrywane. Głównyprojektant systemu Chan Bok <strong>na</strong>rzucił podstawowy schemat kreatywnego myślenia: problem– rozwiązanie, pytanie – odpowiedź, niez<strong>na</strong>ne dane – fakty. Oprogramowanie to daje możliwośćwsparcia zarządzania wiedzą w takich obszarach, jak planowanie i modelowanie, burza mózgówi zarządzanie projektem. Program zawiera takie inteligentne moduły, jak kreatywne pisanie,wizualizacja i animacja. Standardowo program korzysta z takich funkcjo<strong>na</strong>lności graficznych, jakkształt, kolor, wielkość, głębokość. Pozycjonowanie linków oraz tekstury wykorzystuje wiedzę,iż mózg jest wydajniejszy, gdy a<strong>na</strong>lizuje obrazy, do których rozpoz<strong>na</strong>nia przygotowywany byłprzez tysiące lat ewolucji. Daje <strong>na</strong>uczycielom i studentom <strong>na</strong>rzędzie do rozwijania i utrwalaniamyślenia, pozwalając <strong>na</strong> tworzenie przyjaznego środowiska dla dyskusji i współpracy.VisualKnowledgeBilderProdukt jest wspierany przez Center for the Study of Digital Libraries Texas A&M University.Program ten pozwala <strong>na</strong> strukturalizowanie informacji poprzez: tworzenie grup, list, symbolioraz <strong>na</strong> <strong>na</strong>dawanie atrybutów, takich jak kolor, kształt i rodzaj fontu. W programie istniejąfunkcje tworzenia hierarchii przestrzennej tekstów oraz budowania animacji składającej sięz sekwencyjnie pokazywanych, wybranych modułów tekstu. Tym samym możliwe jest rozwijaniemechanizmów służących do rozpoz<strong>na</strong>wania złożonych struktur tekstowych, zawierającychwiedzę w formie syntetycznych opisów. Dodatkowo, program zawiera interfejsy używane doautomatycznego formalizowania tekstu oraz z<strong>na</strong>jdowania kompromisu pomiędzy sugerowaniema automatyzowaniem formalizacji <strong>wiedzy</strong>.Concept MapToolsOprogramowanie jest rozwijane przez The Institute for Human and Machine Cognition,którego współpracownikiem jest sam Joseph D. Novak. Niewątpliwym atutem tego programujest tworzenie internetowego środowiska do budowania <strong>wiedzy</strong> w sieci. Za pomocą programumoż<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leźć ogromną ilość map stale wymyślanych i publikowanych w systemie przezużytkowników.Klasyfikacje oprogramowaniaHistorycznie ukształtowany podział <strong>na</strong> mind mappery i concept mappery wraz z rozwojemoprogramowania ewoluuje w bardziej złożone klasyfikacje.Steffen H.M. Haller zaproponował główny podział mapperów <strong>na</strong>: Mind-Mappery, ConceptMappery oraz Spatial Hypertext (Knowledge Visual Builder). Wyróżnił on również takie kategorie


Technologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>oprogramowania jak idea procesor (Axon), graphik (SmartDraw, ConceptDrawMindmap) orazassoziationen (The Brain) 7 .Minciu Sodas 8 organizacja o statusie open laboratory, wspierająca niezależną myśl w oprogramowaniu,rekomenduje kilkadziesiąt <strong>na</strong>rzędzi informatycznych do kreatywnego myślenia.Grupowane one są między innymi według <strong>na</strong>stępujących właściwości:1. Stymulowanie myślenia (stimulating creativity) – Axon;2. Odzwierciedlanie indywidualnych myśli (reflecting on one’s thinking) – LiveNote;3. Organizowanie informacji (organizing information) – The Brain, Multicentrix,InfoMap, Mindma<strong>na</strong>ger-MndJet, Idons-for-Thinking;4. Graficzne organizowanie (graphic organizers) – Inspiration.Zespół The Institute for Human and Machine Cognition pod kierownictwem Alberto J.Cañas w raporcie dla „The Chief of Naval Education and Training” przedstawił klasyfikacjęoprogramowania wspierającego techniki mappingu w <strong>na</strong>stępujący sposób:1. Ogólne <strong>na</strong>rzędzia do diagramów (General Diagramming Tools) – MS Visio, Smart-Draw;2. Narzędzia do wizualizacji wyników prac wyszukiwarki internetowej (VisualizationBrowsing Tools) – TouchGraph, StarTree, ThinkMap, TheBrain;3. Narzędzia <strong>wiedzy</strong> i pamięci (Knowledge and Memory Tools) – Perso<strong>na</strong>l MemoryMind, Mind Model;4. Komercyjne concept mappery (Commercial Concept Mapping Tools) – Inspiration,SmartIdeas, Hypersoft Knowledge Ma<strong>na</strong>ger, Axon Idea processor, LifeMap;5. Badawcze concept mappery (Research Concept Mapping Tools) – KSIMapper,IHMC CmapTools, Concept Connector, TPL-KATS;6. Sieci semantyczne (A Semantic Networking Tool) – SemNet, Inspiration, KnowledgeMa<strong>na</strong>ger, Semantica;7. Mind mappery (Mind Mapping Tools) – Mind Ma<strong>na</strong>ger, Visual Mind, Visimap, MindMapper, ConceptDraw;8. Narzędzia podejmowania decyzji i organizowania pracy grupowej (Decision MakingTools and Group Organizers) – Decision Explorer, Questmap, Concept Star,Belvedere, PIVit 9 .Naukowcy rozwijający program CMapTools proponują algorytmy, które będą podpowiadałygotowe idee, korzystając z zasobów iternetu. Narzędzie to proponują <strong>na</strong>zwać concept suggester 10 .7S. Heiko, M. Haller, Mappingverfahren zur Wissensorganisation, Freie Universität Berlin Fachbereich Erziehungswissenschaftund Psychologie, Diplomstudiengang Psychologie Diplomarbeit, Eingereicht am 16 grudnia 2002, http://heikohaller.de/literatur/diplomarbeit/mapping_wissorg_haller.pdf.8http://www.ms.lt/ms/projects/toolkinds/index.html [13.06.05].9A.J. Cañas, Research Team: J.W. Coffey, M. Jo Carnot, P. Feltovich, R.R. Hoffman, J. Feltovich, J.D. Novak, A Summaryof Literature Pertaining to the Use of Concept Mapping Techniques and Technologies for Education and PerformanceSupport, The Institute for Human and Machine Cognition, 40 S. Alcaniz St., Pensacola FL 32502 prepa<strong>red</strong> for TheChief of Naval Education and Training, Pensacola FL 32500, July 2003, www.ihmc.us10A.J. Cañas, M. Carvalho, M. Arguedas, Mining the Web to Suggest Concepts during Concept Mapping: Prelimi<strong>na</strong>ryResults, Institute for Human and Machine Cognition, University of West Florida, Pensacola Fl, 32501, http://www.ihmc.us/users/aca<strong>na</strong>s/Publications/ConceptSuggester/ConceptSuggesterSBIE2002.htm, [23.06.05].247


Andrzej Węgrzyn, Ewa Węgrzyn248Nowe tendencje pojawiające się w oprogramowaniu wspierającym procesy myślowe skłaniajądo refleksji <strong>na</strong> temat kierunków rozwoju oprogramowania.Kierunki rozwoju technologii mappinguKrótka charakterystyka wiodących programów pozwala zauważać, że ugruntowany podział<strong>na</strong> mind mappery i concept mappery już teraz jest niewystarczający. Zaz<strong>na</strong>czają się <strong>na</strong>stępującetendencje: integrowanie mind mapperów i concept mapperów, zwiększanie inteligencji programóworaz tworzenia środowisk wymiany informacji. Konsekwencją tych zjawisk jest możliwośćdoko<strong>na</strong>nia podziału oprogramowania <strong>na</strong>:1. Klasyczne Mappery – Draw Smart, MindMa<strong>na</strong>ger;2. Inteligentne Mappery – Axon (Procesor Idei), Perso<strong>na</strong>lBrain (Relacjoner);3. Platformy <strong>wiedzy</strong> – Concept Map Tools, VisualKnowledgeBuilder.Obserwacja zmian oprogramowania <strong>na</strong> przestrzeni kilku lat, doko<strong>na</strong><strong>na</strong> przez autorów pokazuje,że proces integrowania funkcji mind i concept mapperów jest coraz szybszy. W świetletych zmian <strong>na</strong>jbardziej interesujące wydają się być funkcjo<strong>na</strong>lności inteligentnych mapperóworaz platforma <strong>wiedzy</strong>, omówione poniżej.Funkcje inteligentnych mapperówPerso<strong>na</strong>l Brain 3.0• Narzędzie do elastycznego budowania relacji (Associative software), które przekształcahierarchiczną strukturę folderów, zbiorów i plików w strukturę sterowanąza pomocą interfejsu kontekstowego (context-driven interface). Perso<strong>na</strong>l Brainumożliwia tworzenie relacji „każdy obiekt z każdym”. Pozwala to <strong>na</strong> zwielokrotnieniemocy relacji i przełamanie ograniczeń tradycyjnej reprezentacji zbioruinformacji w formie hierarchicznego drzewa. Siła oprogramowania leży w elastycznościprezentacji linków, co pozwala <strong>na</strong> budowanie dowolnej struktury <strong>wiedzy</strong>wychodząc od wybranej informacji;• Posiada funkcję reprezentacji myślenia w formie sieci neuronowej (neural networks).The Brain przeciwstawia linki kontenerom. Tradycyjne jest gromadzenieinformacji w kontenerach, co separuje informację, tworzy bariery i ignoruje <strong>na</strong>turalnepowiązania informacji w spójny system. Perso<strong>na</strong>l Brain umożliwia łączenieinformacji w sieć logicznych relacji. Pozwala to myśleć o z<strong>na</strong>nych rzeczach w inny,kreatywny sposób. Narzędzie zarządzania informacją tworzy logiczne linki pomiędzyzbiorami, folderami, informacjami, ludźmi, firmami, obszarami geograficznymiitd. <strong>na</strong>dając wszystkiemu sens;• Platforma równoległych kontekstów dla efektownej wizualizacji informacji niezbędnejwe wszelkich procesach decyzyjnych. Linkowanie rzeczy relacjami, połączeniaz istniejącymi zbiorami i softwarem, lokalizowanie danych szybciej i łatwiej,eliminowanie sprzecznych zbiorów i folderów, kreowanie sieci informacyjnejułatwiającej podejmowanie decyzji. Technologia mappingu, która wykorzystujeintranet, desktop, internet i bazy danych jest drogą do kreowania nowych wartościintelektualnych. Wychwytywanie i zatrzymywanie pomysłów w indywidualnychi globalnych przedsięwzięciach pozwala <strong>na</strong> efektywne konkurowanie <strong>na</strong> światowymrynku myśli. Tworzenie globalnej mapy <strong>wiedzy</strong> jest wyzwaniem dla krajowychsystemów edukacyjnych.


Technologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>Axon 2006 (32) – Idea procesor posiada:• Word procesor, który jest wykorzystywany do kreatywnej pracy <strong>na</strong>d tekstem;• Pełną <strong>na</strong>wigację we wszystkich kierunkach i wymiarach bez konieczności zmiany<strong>na</strong>rzędzi. Symuluje to swobodę działania mózgu, który może robić cokolwieki kiedykolwiek bez żadnych ograniczeń;• Zaawansowaną technologię Object-Oriented (O-O) opartą <strong>na</strong> paradygmaciehermetyzacji (obudowy), polimorfizmu i grupy dziedziczności danych. Przezskojarzenie różnorodności i rozbudowanej funkcjo<strong>na</strong>lności z internetem uzyskanobardzo silny system budowy <strong>wiedzy</strong>;• Systemowe <strong>na</strong>rzędzia kojarzenia wszystkich zgromadzonych elementów informacyjnych.Oddaje to poniekąd strukturę budowy mózgu opartą o miliardy neuronówi axonów gromadzących informacje, które po połączeniu w <strong>na</strong>turalnej siecineuronowej tworzą pewną ideę. Tym samym każda nowa idea jest kombi<strong>na</strong>cjąjuż istniejących wcześniej informacji i wcześniejszych idei;• Inteligentne moduły, takie jak listy sprawdzające, kalkulator, sekwensery, symulatory,tabulatory. Zawierają one: podstawowe działania, atrybuty produktów, krokirozwiązywania problemów, triki i sztuczki, itp.Funkcje platformy <strong>wiedzy</strong>:VisualKnowledgeBilder pozwala <strong>na</strong>:• Organizowanie i interpretacja informacji z różnych źródeł; porządkowanie sekcjitekstów prac magisterskich, doktorskich, referatów; podejmowanie decyzji poprawiającychgrupowanie kategoryzację rozdziałów; tworzenie harmonogramówzadań;• Tworzenie struktur badawczych i środowisk współpracy do budowy <strong>wiedzy</strong>;projektowanie reprezentacji i interfejsów dla przechwytywania wyłaniających sięzrozumień i możliwych wzrostów formalizacji;• Kreowanie <strong>na</strong>rzędzi, które pomagają rozwijać wspólny język oraz wspieraćwspółpracę w zakresie zadań budowania <strong>wiedzy</strong>; poprawianie zrozumienia procesubudowy <strong>wiedzy</strong> oraz modelowanie prototypów bezpoś<strong>red</strong>nich obserwacjiindywidualnych i zbiorowych zadań.Concept MapTools pozwala <strong>na</strong>:• Współdzielenie zbiorów map w sieci internetowej <strong>na</strong> zasadach sieci peer-to-peer(P2P);• Współpracę grupy użytkowników w trybie synchronicznym i asynchronicznym;konstruowanie concept map, dzielenie się ideami, komentarzami, wzajemnąkrytykę, administrowanie własnościami współużytkowanych map;• Prowadzenie list dyskusyjnych (Discussion Th<strong>red</strong>), które umożliwiają: współpracęgrupy studentów <strong>na</strong>d projektem, organizowanie przez <strong>na</strong>uczyciela <strong>na</strong>uki <strong>na</strong> odległość,upowszechnienie i poddanie krytyce osiągnięć <strong>na</strong>ukowych;• Sesje pracy w trybie budowania środowiska <strong>wiedzy</strong> (Knowledge Soup), któreumożliwiają: pracę studentów w formie mapy <strong>na</strong>d tym samym tematem bezpodglądania rezultatów pracy innych studentów lub agregowanie <strong>wiedzy</strong> grupy<strong>na</strong>ukowców i specjalistów w prowadzonym wspólnie projekcie badawczym.249


Andrzej Węgrzyn, Ewa WęgrzynWnioski końcoweRewolucja <strong>wiedzy</strong>, będąc czynnikiem zmian kształtu ziemskiej cywilizacji, jest dalej kontynuowa<strong>na</strong>.Codziennie zmiany wpływają <strong>na</strong> nowy sposób rozumienia świata. Rozwijane sąnowe metody formułowania opisu otaczającej rzeczywistości przy wykorzystaniu technologiiinformacyjnej. Pozwala to <strong>na</strong> wniknięcie w złożone problemy przy jednoczesnym dotrzymaniukroku konkurencji. Potężne zasoby komputerowych baz danych i innowacyjne myślenie orazindywidual<strong>na</strong> i prowadzo<strong>na</strong> w sieci wymia<strong>na</strong> informacji tworzą subtelną i złożoną strukturę<strong>wiedzy</strong>. Narzędzia technologiczne mappingu pomagają w hierarchizowaniu i budowaniu relacjipomiędzy poszczególnymi elementami systemu <strong>wiedzy</strong>. Tworzy to czytelną sieć powiązanychwzajemnie informacji i danych, w której możliwe jest kreowanie nowych form przywództwa,opartych <strong>na</strong> edukacji i <strong>wiedzy</strong>. Przybliża to wizję społeczeństwa dobrobytu, w którym zarządzasię efektywnie zasobami materialnymi i niematerialnymi.W opracowaniu omówiono występujące <strong>na</strong> rynku oprogramowanie informatyczne domappingu, które może być przydatne w przekazie <strong>wiedzy</strong>. Pokazano, że mind mappery i conceptmappery występują obecnie <strong>na</strong> rynku w podobnej proporcji. Stwierdzono, że większośćprogramów ma rozbudowane funkcje, umożliwiające wizualizację zarówno dedukcyjnych,jak i indukcyjnych procesów myślowych. Biorąc pod uwagę czynniki jakościowe, widać, żew grupie sześciu liderów jest tylko jeden mind mapper. Oz<strong>na</strong>cza to, że prawdopodobniekoncepcja mind mappera wyczerpuje swoje możliwości dalszego rozwoju, a tym samymnowych orygi<strong>na</strong>lnych rozwiązań <strong>na</strong>leży oczekiwać w grupie concept mapperów.Historyczny podział <strong>na</strong> mind mappery i concept mappery ulega coraz większemu zatarciu.Wiodące programy pokazują trzy ścieżki rozwoju oprogramowania do mappingu. Po pierwsze<strong>na</strong>stępuje integracja w oprogramowaniu funkcji mind mapperów i concept mapperów. Podrugie rozwijane są nowe funkcje zwiększające inteligencję programów. Po trzecie tworzonesą środowiska <strong>wiedzy</strong>, które wspomagają procesy edukacyjne.Trzy kierunki rozwoju mappingu powinny być brane pod uwagę przy standaryzacji usługedukacyjnych. Klasyczny mapping daje <strong>na</strong>uczycielom świetne <strong>na</strong>rzędzie do podnoszeniajakości przekazu <strong>wiedzy</strong>. Inteligentne mappery pozwalają <strong>na</strong> poszukiwanie nowych elementów,relacji między nimi i systemów gromadzenia danych. Platformy <strong>wiedzy</strong> pozwalają<strong>na</strong> tworzenie i kształtowanie środowiska <strong>na</strong>uki, w którym powstają nowe wyspecjalizowanerole dla <strong>na</strong>uczycieli akademickich. To z kolei wpływa <strong>na</strong> zwiększenie efektywności przekazu<strong>wiedzy</strong> i tworzy możliwości sprzężeń zwrotnych w systemie edukacyjnym.Badania pokazały, że do przekazywania <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong>uczyciele otrzymali potężne <strong>na</strong>rzędziawizualizacji procesów myślowych. Dotychczasowy liniowy przekaz <strong>wiedzy</strong> zmienia sięw interaktywny multimedialny spektakl. Programy mappingu pomagają osiągnąć w edukacji<strong>na</strong>jlepsze rezultaty w <strong>na</strong>jkrótszym czasie. Moc wyobraźni <strong>na</strong>uczyciela i studenta sprzężo<strong>na</strong>jest programami mappingu w jeden edukacyjny system. Pomaga to organizować idee i komunikowaćsię <strong>na</strong> <strong>na</strong>jwyższym poziomie. Podniesione dzięki technologii mappingu standardymyślenia prowadzą do kolejnej rewolucji <strong>wiedzy</strong>.Odnośniki do stron internetowych producentów oprogramowania:1. Aviz Thought Mapper, Aviz Software Pvt. Ltd, http://www.avizsoft.com/2. Axon 2006, Axon Research, http://web.singnet.com.sg/~axon2000/index.htm250


Technologia mappingu jako wsparcie <strong>na</strong>uczyciela w przekazie <strong>wiedzy</strong>3. BrainMine2004, Trademarks and Copyrights, https://www.neuralmatters.com/default.aspx4. Canvas9, ACD Systems of America Inc, http:/ /www.canvas9.com/5. Concept MapTools, Institute for Human and Machine Cognition ,The Universityof West Florida, http://cmap.coginst.uwf.edu/6. Concept X7 – WebPlanet Corp.http://www.webplanet.coml7. ConceptDraw V, Computer Systems Odessa corp., http://www.conceptdraw.com/en/8. ConceptDrawMindMap, Computer Systems Odessa corp.s http://www.conceptdraw.com/en/9. DecisionExplorer*, Banxia Software Ltd., http://www.banxia.com/10. FreeMind, Joerg Mueller’s FreeMind / SourceFORGE.net, http://freemind.sourceforge.net/wiki/index.php/Main_Page11. HeadCase, Loaned Geniusz, http://www.loanedgenius.com/12. IdeaGraph, Danny Ayers, http://www.ideagraph.net/13. Idons-For-Thinking, IdonSoftware, http://www.idonresources.com/index.html;14. Inspiration 7.5, Inspiration Software Inc, http://www.inspiration.com/techsupport/index.cfm15. KnowledgeMa<strong>na</strong>ger *, Hypersoft-net, http://www.hypersoft-net.it/,16. Map it!, Brain Power Ltd, http://www.mapitsoftware.com/english/default.htm17. Mind Ma<strong>na</strong>gerX5, Mindjet LLC, http://www.mindjet.com/eu/,18. MindCad Piramid, MindCad, http://www.mindcad.com/ -OS Mac19. MindChart 2.0, Avant4u Inc. ,http://www.avant4u.com/20. MindGenius 2005, Gael Ltd, http://www.mindgenius.com/21. MindMapper 4.2, SimTech Systems Inc., http://www.mindmapper.com/22. MindPad, AKS-Labs, http://www.mind-pad.com/23. MS Visio 2003, Microsoft Corporation, http://www.microsoft.com/poland/24. myMap-eminec, Eminec, http://www.eminec.com/en/store.php25. Nowa-mind, NovaMind, http://www.nova-mind.com/ - OS Mac26. OpenMind, MatchWare Ltd, http:/www.matchware.net/27. Perso<strong>na</strong>lBrain 3.0, The Brain Technologies Corp, http://www.thebrain.com/28. PiCoMap, GoKnow, http://www.goknow.com/Products/PiCoMap/29. Pocket Mindmap, JKRB Software, http://www.pocketmindmap.com/30. SmartDraw, Some Digital Image, http://www.smartdraw.com/31. SmartIdeas, SMART Technologies Inc , http://www.smarttech.com/32. SoftNeuronMindmap, Abo<strong>na</strong>Soft, http://abo<strong>na</strong>soft.netfirms.com/softNeuronEn.html33. think! Bubble Maps, Texas A & M University, http://www.lowrieweb.com/34. ThinkGraph, Michel Kern, http://www.thinkgraph.com/index.htm35. VisiMap Prof. 4.0, CoCo Systems Ltd, http://www.coco.co.uk/36. VisualConcept, CMC Group, http://www.visual-concept.co.uk/37. VisualKnowledgeBuilder, Center for the Study of Digital Libraries Texas A&MUniversity, http://www.csdl.tamu.edu/VKB/38. VisualMind, Mind Technologies AS, http://www.visual-mind.com/251


Andrzej Węgrzyn, Ewa WęgrzynBibliografiaT. Buzan, Use your head, Guild Publishing, BBC Publications, Londyn 1984.A.J. Cañas, Research Team: J.W. Coffey, M. Jo Carnot, P. Feltovich, R.R. Hoffman, J. Feltovich, J.D. Novak,A Summary of Literature Pertaining to the Use of Concept Mapping Techniques and Technologiesfor Education and Performance Support, The Institute for Human and Machine Cognition, 40 S.Alcaniz St., Pensacola FL 32502 prepa<strong>red</strong> for The Chief of Naval Education and Training, PensacolaFL 32500, July 2003, www.ihmc.us.A.J. Cañas, M. Carvalho, M. Arguedas, Mining the Web to Suggest Concepts during Concept Mapping:Prelimi<strong>na</strong>ry Results, Institute for Human and Machine Cognition, University of West Florida, PensacolaFl, 32501, http://www.ihmc.us/users/aca<strong>na</strong>s/Publications/ConceptSuggester/ ConceptSuggesterS-BIE2002.htm.NetografiaFachbereich Erziehungswissenschaft und Psychologie, Diplomstudiengang Psychologie Diplomarbeit,Eingereicht am 16. Dezember 2002, http://heikohaller.de/literatur/diplomarbeit/ mapping_wissorg_haller.pdf.S. Heiko, M. Haller, Mappingverfahren zur Wissensorganisation, Freie Universität BerlinJ. Lanzing, http://users.edte.utwente.nl/lanzing/cm_home.htm.http://www.ms.lt/ms/projects/toolkinds/index.htmlJ.D. Novak, The Theory Underlying Concept Maps and How To Construct Them, Cornell University,http://cmap.coginst.uwf.edu/info/.Wikipedia, The free Encyklopedia, http://en.wikipedia.org/wiki/Mind_map; http://en.wikipedia.org/wiki/Concept_mapping.• AbstractThe paper presents a comparison of functio<strong>na</strong>lity of mapping applications. It shows that there aretwo main groups of such applications: mind mappers and concept mappers, both described in the paper.Authors underline three tendencies in the development of mapping software. First: the classic mappingsoftware has much more graphic tools such as shapes, diagrams, icons and small pictures. Second: theintelligence of a computer grows with the use of its a<strong>na</strong>lytic functions. Third: there are more and moreplatforms of knowledge. Authors state that mapping technology can be an effective tool for standarisatio<strong>na</strong>nd transfer of knowledge.Nota o autorachAutorzy referatu są konsultantami organizacyjnymi w zakresie nowych technologii informacyjnychi właścicielami spółki informatycznej DrAW.252


Andrzej SamekAkademia Górniczo-Hutnicza w KrakowieKształtowanie strukturyjednostki dydaktycznejz wykorzystaniem multimediówPrzekazywanie <strong>wiedzy</strong> i kształtowanie umiejętności <strong>na</strong> studiach wyższych uzależnione jest odpostępującego rozwoju <strong>na</strong>uki i techniki. Wymaga to systematycznej zmiany, aktualizacji orazuzupełniania treści merytorycznej. Niezbędne jest również pełne wykorzystanie środków multimedialnychróżnego rodzaju, które umożliwiają bardziej sprawny przekaz i pozwalają zwiększyćilość informacji niezbędnej do ukształtowania aktywnej postawy i przygotowania absolwenta dotwórczej działalności w określonej dziedzinie.Przygotowanie wykładówWzrost wymagań dotyczących zakresu <strong>wiedzy</strong> przekazywanej w formie wykładu, powodujekonieczność uzupełnienia tematyki w kolejnej jego edycji oraz dokonywania selekcji treściw ramach będącej do dyspozycji liczby godzin 1 . Należy również uwzględnić korelacje tematykiz zajęciami o charakterze ćwiczeniowym i pozostałymi przedmiotami. Na rysunku 1 przedstawionopowiązania poszczególnych czynników, mających wpływ <strong>na</strong> kształtowanie wykładu 2 .Istotne z<strong>na</strong>czenie mają sposób i formy przekazu, a zwłaszcza wykorzystanie środków multime-Rysunek 1. Ważniejsze czynniki wpływające <strong>na</strong> kształtowanie wykładuSelekcjatreściSposóbi formyprzekazuWykładyStrukturamodułowaŹródło: opracowanie własnePraceDyplomowePrzejścioweSemi<strong>na</strong>riaĆwiczeniatablicoweprojekt.laborat.AktywnyudziałstudentówKorelacjaz ćwiczeniamiWyposażenieOprogramowanie1K. Dendura, Metodyka wdrożenia systemu zarządzania jakością w kształceniu akademickim, Wyd. Akademii Morskiej,Gdynia 2000.2A. Samek, Jakość kształcenia inżynierów mechaników, Konferencja Inżynieria Jakości 2002, Gdynia 2002.253


Andrzej Samekdialnych. Wymaga to odpowiedniego podejścia 3 , od którego zależy ich skuteczność i udział wewzbogaceniu zakresu <strong>wiedzy</strong> i zwiększeniu udziału samodzielnej pracy studenta.Struktura wykładuOpracowując tematykę wykładu, <strong>na</strong>leży uwzględnić jego modułową strukturę (rys. 2). Odróżnićmoż<strong>na</strong> moduły problemowe, obejmujące szersze zagadnienia, przedstawiane <strong>na</strong>jpierww bardziej ogólnym zarysie i moduły poszerzające, omawiające je w sposób szczegółowy. Modułyproblemowe powinny być w pierwszym rzędzie wspomagane multimedialnie.Rysunek 2. Struktura wykładu uwzględniająca budowę modułowąŹródło: opracowanie własne2543H. Bed<strong>na</strong>rczyk, Modułowy model kształcenia inżynierów mechaników, V Światowy Kongres Kształcenie i dokształcanieinżynierów <strong>na</strong> potrzeby XXI w., Warszawa 2000.


Kształtowanie struktury jednostki dydaktycznej z wykorzystaniem multimediówW dalszym podziale struktury, treść merytorycz<strong>na</strong> wykładu zostaje podzielo<strong>na</strong> <strong>na</strong> jednostkidydaktyczne o wymiarze od 1 do 2 godzin. (rys. 3.). Mogą one obejmować jeden lub więcejmodułów poszerzających, <strong>na</strong>tomiast moduły problemowe powinny być ujęte w jednej jednostcedydaktycznej.Rysunek 3. Struktura jednostkidydaktycznejŹródło: opracowanie własneForma przekazu <strong>wiedzy</strong> jest <strong>na</strong>jczęściej formą zespoloną, <strong>na</strong> którą składa się przekaz słowny,<strong>na</strong>rracja i przekaz w postaci obrazów. Moż<strong>na</strong> wyodrębnić:• formy, w których dominujący jest opis słowny,• formy, w których dominujący jest opis w postaci obrazów.Rysunek 4. Podstawowe struktury jednostki dydaktycznejŹródło: opracowanie własne255


Andrzej SamekWłaściwe powiązanie obu tych form w jednostce dydaktycznej ma podstawowe z<strong>na</strong>czeniei zależy zarówno od tematyki, jak i uzdolnień wykładowcy. Moż<strong>na</strong> wyróżnić kilka podstawowychstruktur jednostki dydaktycznej ze względu <strong>na</strong> wzajemne powiązanie obu tych form przekazu.Dotyczyć one mogą zarówno wykładów, jak i ćwiczeń (rys.4):• wykład z dominującym przekazem słownym, uzupełniony obrazami w formiefoliogramów lub przeźroczy;• wykład z dominującym przekazem w postaci obrazów, np. filmu, <strong>na</strong>rracja ograniczo<strong>na</strong>jest do wprowadzenia i końcowego komentarza;• ćwiczenie, wprowadzenie słowne, przekaz wzorcowego rozwiązania w postaciobrazów. Indywidualne rozwiązania problemu <strong>na</strong> podstawie przekazywanegow formie dyskietek materiału lub realizacja zadania <strong>na</strong> odrębnych stanowiskachkomputerowych. Zakończenie w formie przekazu słownego, uzupełnionego obrazem;• wykład z dominującym przekazem słownym, uzupełnionym obrazem, <strong>na</strong> zakończenieindywidualne materiały w postaci obrazu do samodzielnej pracy.Charakterystyka i dobór środków multimedialnychPrzekaz słowny ma w zasadzie jedną formę – <strong>na</strong>rracji, <strong>na</strong>tomiast przekaz w formie obrazówmoże być bardzo różny, w zależności od stosowanych środków multimedialnych i treści. W procesiedydaktycznym obrazy przekazywane za pomocą multimediów mają ogromne z<strong>na</strong>czenie.Do ważniejszych ich zalet <strong>na</strong>leżą:• możliwość z<strong>na</strong>cznego poszerzenia zakresu <strong>wiedzy</strong> i umiejętności;• wykorzystywanie jednocześnie percepcji wzrokowej i słuchowej, co jest jednymz <strong>na</strong>jbardziej sprawnych sposobów odbioru informacji;• poszerzenie przekazu informacji o elementy niemożliwe do uwidocznienia innymsposobem;• łatwiejsze zrozumienie logicznego <strong>na</strong>stępstwa zdarzeń i możność wielokrotnegoodbioru.Przekaz w postaci obrazów z wykorzystaniem różnych środków multimedialnych, przedstawiono<strong>na</strong> rysunku 5.Należy podkreślić, że ze wzrostem stopnia wykorzystania środków multimedialnych szczegółowośćprzygotowania jednostki dydaktycznej gwałtownie rośnie. Z prostego konspektu powstajedokładny sce<strong>na</strong>riusz, a jednocześnie sztywność struktury wzrasta. Brak jest wówczas możliwościswobodnej improwizacji w czasie realizacji wykładu, wykładowca przekształca się w aranżerazajęć 4 . Zwiększa się również pracochłonność przygotowania wykładu, a często niezbęd<strong>na</strong> jestpomoc i współpraca specjalistów technik audiowizualnych. W skrajnych przypadkach opracowanyprawie w całości komputerowo materiał, przekazywany przy użyciu rzutnika, ograniczarolę prowadzącego do obsługi sprzętu. Powodować to może z<strong>na</strong>czne zubożenie przekazusłownego, a także brak kontaktu i oddziaływania wykładowcy.Kolejność czynności przy przygotowaniu zajęć wspomaganych multimedialnie podano <strong>na</strong>rys.6.2564G. Dryden, J. Voss J. Rewolucja w uczeniu, Moderski i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2000.


Kształtowanie struktury jednostki dydaktycznej z wykorzystaniem multimediówRysunek 5. Zestawienie środków multimedialnychŹródło: opracowanie własneRysunek 6. Kolejność czynności przy przygotowywaniu zajęć wspomaganych multimedialnieŹródło: opracowanie własne257


Andrzej Samek258Przygotowanie ćwiczeńZajęcia dydaktyczne, realizowane w postaci różnego rodzaju ćwiczeń, zajmują dużą liczbę(30-40%) godzin zajęć w uczelniach ekonomicznych i technicznych.Za podstawowe cele ćwiczeń w procesie dydaktycznym moż<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ć:• poszerzanie i uszczegółowianie <strong>wiedzy</strong> przekazywanej w postaci wykładu;• wskazanie zastosowań aplikacyjnych <strong>wiedzy</strong> teoretycznej;• <strong>na</strong>bycie przez studentów umiejętności, niezbędnych w ich przyszłej działalnościzawodowej.Zasadniczą cechą ćwiczeń jest bezpoś<strong>red</strong>ni kontakt ze studentami, możność ich bliższegopoz<strong>na</strong>nia i oceny. Jednym <strong>na</strong>tomiast z <strong>na</strong>jważniejszych celów ćwiczeń jest pobudzenie zainteresowania.Jest to warunek ich aktywnego udziału i pełnego wykorzystania przekazywanej<strong>wiedzy</strong> i umiejętności.W zależności od celu i sposobu realizacji odróżnić moż<strong>na</strong> ćwiczenia tablicowe, laboratoryjne,projektowe i semi<strong>na</strong>ryjne. Typowe struktury ćwiczeń przedstawiono w postaci algorytmów<strong>na</strong> rysunku 7. Rysunek 7. Typowe struktury zajęć ćwiczeniowychŹródło: opracowanie własne


Kształtowanie struktury jednostki dydaktycznej z wykorzystaniem multimediówPrzez wykorzystanie w ćwiczeniach środków multimedialnych uzyskuje się:• z<strong>na</strong>czne poszerzenie <strong>wiedzy</strong> i umiejętności,• zwiększenie aktywności i samodzielności studentów.Właściwy dobór środków multimedialnych ma szczególne z<strong>na</strong>czenie w ćwiczeniach laboratoryjnychi projektowych. W ćwiczeniach laboratoryjnych pozwala <strong>na</strong> poszerzenie informacjiprzez przedstawienie urządzeń lub zjawisk niemożliwych do realizacji w danych warunkachlaboratorium i jego wyposażenia. W ćwiczeniach projektowych pozwala <strong>na</strong> ogromne poszerzeniai stałą aktualizacje baz danych i baz <strong>wiedzy</strong> niezbędnych w procesie projektowania orazprzedstawienie szerokiego zbioru rozwiązań wzorcowych.PodsumowanieNa podstawie przedstawionych rozważań moż<strong>na</strong> przedstawić <strong>na</strong>stępujące wnioski:• Szersze wspomaganie multimedialne jest koniecznym warunkiem podwyższeniajakości procesu dydaktycznego;• Wobec dużej pracochłonności przygotowania środków wskazane byłoby tworzeniewyspecjalizowanych jednostek, których zadaniem byłaby profesjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> pomoci współpraca;• Udosko<strong>na</strong>lenie zajęć ćwiczeniowych ze względu <strong>na</strong> ich duży udział w procesiedydaktycznym poprzez wykorzystanie środków multimedialnych ma ogromnez<strong>na</strong>czenie;• Dobór środków zależy od rodzaju ćwiczeń, a <strong>na</strong>jbardziej różnorodne możliwościw tym zakresie stwarzają ćwiczenia laboratoryjne i projektowe.BibliografiaH. Bed<strong>na</strong>rczyk, Modułowy model kształcenia inżynierów mechaników, V Światowy Kongres Kształceniei dokształcanie inżynierów <strong>na</strong> potrzeby XXI w., Warszawa 2000.K. Dendura, Metodyka wdrożenia systemu zarządzania jakością w kształceniu akademickim, Wyd. AkademiiMorskiej, Gdynia 2000.G. Dryden, J. Voss J. Rewolucja w uczeniu, Moderski i S-ka, Poz<strong>na</strong>ń 2000.A. Samek, Jakość kształcenia inżynierów mechaników, Konferencja Inżynieria Jakości 2002, Gdynia2002.• AbstractTeaching and forming abilities in higher education depends on the development of science and technology.It requires systematic change, actualisation and supplementing of an educatio<strong>na</strong>l content. It is alsoessential to use multimedia which e<strong>na</strong>ble more efficient transfer and increase the number of informationwhich is indispensible for forming active atitude and preparing a student for working in a specific area.Nota o autorzeAutor jest emerytowanym profesorem, pracującym w Katedrze Automatyzacji Procesów AkademiiGórniczo-Hutniczej w Krakowie, prowadzącym w tej uczelni wykłady z bioniki. Z jego inicjatywy zostałapowoła<strong>na</strong> Samodziel<strong>na</strong> Pracownia Zastosowania Bioniki w Technice, w której do chwili obecnej pełnifunkcję opieku<strong>na</strong> <strong>na</strong>ukowego. Jest autorem licznych publikacji w kraju i za granicą.259


Stefan DoroszewiczSzkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieMetodyka konstruowania kwestio<strong>na</strong>riuszado pomiaru jakości funkcjo<strong>na</strong>lnejzajęć dydaktycznych postrzeganychprzez studentówDo standardowych zachowań współczesnej organizacji <strong>na</strong>leżą: korekta działań odbiegających odzałożeń, zapobieganie występowaniu zidentyfikowanych zaburzeń jej działalności i ciągłe dosko<strong>na</strong>leniejakości swoich procesów, zasobów oraz relacji z otoczeniem. Przesłanką dla takich zachowańsą wyniki badań i a<strong>na</strong>liz procesów wewnętrznych i oddziaływań organizacji z otoczeniem. Jednymz kluczowych syg<strong>na</strong>łów o charakterze informacji zwrotnej, określających skuteczność, a poś<strong>red</strong>nioefektywność organizacji, jest opinia klientów o rezultatach jej działalności – wyrobach lub usługach.Warunkiem miarodajności tych syg<strong>na</strong>łów jest odpowiednia metodyka pozyskiwania i a<strong>na</strong>lizy opiniiklientów, pozwalająca <strong>na</strong> uzyskiwanie trafnych, rzetelnych przesłanek dla działań korygujących,prewencyjnych i dosko<strong>na</strong>lących oraz skuteczność podejmowania takich działań.Uczelnię wyższą moż<strong>na</strong> traktować jak organizację, która m.in. świadczy swoim studentomusługi dydaktyczne. W pla<strong>na</strong>ch swoich działań statutowych i rozwoju uczelnia powin<strong>na</strong> zatemuwzględniać badania i a<strong>na</strong>lizę opinii studentów o zajęciach dydaktycznych, które im oferuje.Jak się wydaje, pozyskiwanie i a<strong>na</strong>lizę wiarygodnej informacji o tym, co sądzą słuchacze o prowadzonymwykładzie, a w szczególności o tym, jak wykład jest realizowany (niezależnie odprzekazywanych treści merytorycznych), moż<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ć za technologię wspierającą <strong>na</strong>uczycielaw przekazie <strong>wiedzy</strong>. Jeżeli wykład akademicki potraktować jako usługę, którą poś<strong>red</strong>nio uczelnia,a bezpoś<strong>red</strong>nio <strong>na</strong>uczyciel akademicki świadczy studentom, wówczas, zgodnie z modelemGummesso<strong>na</strong> 1 , moż<strong>na</strong> w niej wyodrębnić dwie domeny: techniczną (merytoryczną) i funkcjo<strong>na</strong>lną.Charakterystyka wymiarowa domeny technicznej wykładu, określająca treść merytorycznąwykładanego problemu, z <strong>na</strong>tury rzeczy nie może być ocenia<strong>na</strong> przez słuchaczy. Charakterystykawymiarowa, a w konsekwencji jakość domeny funkcjo<strong>na</strong>lnej wykładu – oce<strong>na</strong> tego, jak wykładjest prowadzony – wydaje się być w zasięgu schematów poz<strong>na</strong>wczych studentów (szczególniejuż zaawansowanych w studiowaniu), a także badania – zarówno struktury wymiarowej domenyfunkcjo<strong>na</strong>lnej wykładu postrzeganego przez studentów, jak i jego jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej – mogąwspierać „technologię” przekazywania <strong>wiedzy</strong> studentom.2601K. Rogoziński, Nowy marketing usług, Wyd. AE Poz<strong>na</strong>ń, Poz<strong>na</strong>ń 1998, s. 205-207.


Metodyka konstruowania kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiaru jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych...Przeważająca większość uczelni wykonuje pomiary opinii studentów o poszczególnychwykładach, szczególnie w sytuacji, gdy jest to warunek konieczny uzyskania ak<strong>red</strong>ytacji lubcertyfikatu systemu zarządzania jakością zgodnego z normą ISO 9001:2000 2 . Nasuwają się tujed<strong>na</strong>k wątpliwości związane z definicją przedmiotu badań, ze stosowaną metodyką, trafnościąi rzetelnością stosowanych <strong>na</strong>rzędzi pomiarowych.Celem opracowania jest przedstawienie założeń postępowania badawczego umożliwiającegoopracowanie <strong>na</strong>rzędzia do pomiaru charakterystyki wymiarowej i jakości domenyfunkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych postrzeganych przez studentów, a w konsekwencji zaprezentowanieszczególnej postaci kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiarów jakości wykładu akademickiego– wyniku zastosowania tego postępowania w odniesieniu do próby populacji studentów studiówdziennych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.ZałożeniaPrzedmiotem przedstawianej pracy jest projekt postępowania badawczego, zorientowanego<strong>na</strong> formułowanie charakterystyki wymiarowej i jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych prowadzonychw wyższej uczelni, postrzeganych przez studentów studiów dziennych. Proponowanepostępowanie oparte jest <strong>na</strong> <strong>na</strong>stępujących, ogólnych założeniach:• Obiekt badań – forma dydaktycz<strong>na</strong> – jest traktowany jako usługa świadczo<strong>na</strong>studentom przez <strong>na</strong>uczyciela akademickiego;• Przedmiotami badań są: charakterystyka wymiarowa i jakość funkcjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> wybranejformy dydaktycznej, w szczególnym przypadku – wykładu akademickiego,postrzegane przez studentów;• Charakterystyka wymiarowa obiektu badań jest wyz<strong>na</strong>cza<strong>na</strong> zgodnie z metodykąSERVPERF 3 ;• Wyniki zastosowania proponowanego postępowania – kwestio<strong>na</strong>riusz ankietowy i modeljakości funkcjo<strong>na</strong>lnej – są specyficzne dla danej formy zajęć dydaktycznych;• Kwestio<strong>na</strong>riusz ankietowy sformułowany <strong>na</strong> podstawie proponowanego postępowaniamoże być w określonym przedziale czasu uz<strong>na</strong>ny za uniwersalne <strong>na</strong>rzędziebadawcze, możliwe do zastosowania w każdej uczelni; zmienność schematówpoz<strong>na</strong>wczych studentów w czasie wiąże się z powtarzaniem niżej przedstawionegopostępowania w celu aktualizacji charakterystyki wymiarowej i modelu jakościfunkcjo<strong>na</strong>lnej;• Model jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej rozważanej formy zajęć postrzeganych przez studentówstudiów dziennych jest algorytmem specyficznym, dostosowanym do takiegotrybu zajęć i konkretnej uczelni.Postępowanie badawcze – procedura formułowania charakterystyki wymiarowej i wyz<strong>na</strong>czaniajakości funkcjo<strong>na</strong>lnej danej formy zajęć dydaktycznych, postrzeganych przez studentówDla ustalenia charakterystyki wymiarowej i jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej wybranej formy zajęćdydaktycznych postrzeganych przez studentów danej uczelni opracowano procedurę badawczą2PN-EN ISO 9000:2001, Systemy zarządzania jakością. Podstawy i terminologia, PKN, Warszawa 2001.3J.J. Cronin Jr., S.A. Taylor, Measuring Service Quality: A Reexami<strong>na</strong>tion and Extension, „Jour<strong>na</strong>l of Marketing” 1992,tom 56.261


Stefan Doroszewicz262przedstawioną niżej <strong>na</strong> rysunku 1. Na potrzeby związane z prezentacją wyników działania tegopostępowania za obiekt badań przyjęto tu wykład akademicki wygłaszany studentom studiów dziennych. Rysunek 1. Schemat postępowania badawczego formułowania charakterystyki wymiarowej i wyz<strong>na</strong>czaniajakości funkcjo<strong>na</strong>lnej wybranej formy zajęć dydaktycznych postrzeganych przez studentów studiówdziennych


Metodyka konstruowania kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiaru jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych... Źródło: opracowanie własne W postępowaniu schematycznie przedstawionym <strong>na</strong> rysunku 1 celem pierwszego etapujest formułowanie listy cech opisujących daną formę dydaktyczną (tu wykład), deklarowanych przez studentów. Punktem wyjściowym może tu być kwestio<strong>na</strong>riusz SERVQUAL 4 i jego 22twierdzenia, określające pięć wymiarów modelowej charakterystyki dowolnej usługi: solidność,pewność, zdolność reagowania, empatię i materialność. Ostatecz<strong>na</strong> postać listy cech pierwotnych rozważanego obiektu powin<strong>na</strong> być sformułowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> podstawie wywiadów przeprowadzonych wśród doświadczonych studentów określonego trybu studiów. Celem drugiego etapu postępowania jest kwestio<strong>na</strong>riusz do pomiarów postaw studentów wobec poszczególnych cech pierwotnych. Poszczególne pozycje tego kwestio<strong>na</strong>riusza mają postaćstwierdzeń wyrażających intencje odpowiadających im cech pierwotnych. Postawy wobec tych twierdzeń są ocenia<strong>na</strong> przy pomocy siedmiostopniowej skali Likerta 5 . 4A. Parasuraman, V.A. Zeithaml, L.L. Berry, SERVQUAL: A Multiple_Item Scale for Measuring Perceptions of ServiceQuality, „Jour<strong>na</strong>l of Retailing” 1988, tom 64, nr 1. 5S. Kaczmarczyk, Badania marketingowe. Metody i techniki, PWE, Warszawa 1995, s. 165-168.263


Stefan DoroszewiczCelem trzeciego i czwartego etapu postępowania jest pilotaż tego <strong>na</strong>rzędzia, zorientowany<strong>na</strong> badanie komunikatywności oraz mocy dyskrymi<strong>na</strong>cyjnej i rzetelności poszczególnych jegopozycji, a także ogólnej rzetelności kwestio<strong>na</strong>riusza. Zaleca się, aby badanie było przeprowadzone<strong>na</strong> próbie n 1> 30 studentów w trakcie lub bezpoś<strong>red</strong>nio po realizacji wybranego zajęcia(dostępny prototyp obiektu). Efektem pilotażu jest skorygowany kwestio<strong>na</strong>riusz.Celem piątego etapu są tzw. właściwe badania – badania postaw studentów wobec pozycjiskorygowanego kwestio<strong>na</strong>riusza. Liczebność próby populacji studentów powin<strong>na</strong> tu spełniaćwarunek n 2= 150 ÷ 200 osób 6 .W szóstym etapie postępowania wykonywa<strong>na</strong> jest agregacja cech pierwotnych. Ze względu<strong>na</strong> postać arbitralnie przyjmowanego modelu jakości – wielomianu pierwszego stopnia – metodąagregacji <strong>na</strong> ogół jest tu eksploracyj<strong>na</strong> a<strong>na</strong>liza głównych składowych z rotacją czynników wykonywanąmetodą Varimax norm. Wynikiem interpretacji struktury wyodrębnionych czynnikówjest charakterystyka wymiarowa rozważanego obiektu postrzeganego przez studentów – jedenz dwóch głównych efektów proponowanego postępowania.Celem siódmego etapu postępowania jest budowanie kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiaru wagposzczególnych wymiarów sformułowanego, zagregowanego opisu obiektu. Dla potrzeb związanychz przedstawionym niżej studium przypadku omawiany kwestio<strong>na</strong>riusz wyposażonow skale porządkowe, polecając respondentom utworzenie relacji porządkującej ich postawywobec poszczególnych wymiarów charakterystyki. Zaleca się, aby wagi α iwymiarów były normalizowanezgodnie z rów<strong>na</strong>niem Σ∝ i=1.W ósmym etapie, przy pomocy opracowanego kwestio<strong>na</strong>riusza, prowadzone są badaniapostaw doświadczonych studentów wobec wag poszczególnych wymiarów opisu obiektu. Efektemtych badań i a<strong>na</strong>lizy uzyskanych wyników jest model jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej rozważanegoobiektu, postrzeganego przez studentów. Model ma postać wielomianukQ = ∑α q ,igdzie Q – jakość kompleksowa, q i– jakość cząstkowa wymiaru „i” postrzeganego przezstudentów, k – liczba cech charakterystyki wymiarowej obiektu.Wyz<strong>na</strong>czone wagi stanowią również przesłankę dla uproszczenia charakterystyki wymiarowejokreślonej wcześniej (z opisu moż<strong>na</strong> wykluczyć wymiary z pomijalnie małymi wagami,upraszczając tym samym charakterystykę wymiarową obiektu i kwestio<strong>na</strong>riusz do pomiarujakości funkcjo<strong>na</strong>lnej wybranych zajęć).Na podstawie wyników uzyskanych w ósmym etapie, w ostatnim kroku proponowanegopostępowania, formułowany jest kwestio<strong>na</strong>riusz do pomiaru opinii studentów <strong>na</strong> temat tego,jak są prowadzone badane zajęcia.W wyniku zastosowania przedstawionego postępowania i kwestio<strong>na</strong>riusza uzyskuje się<strong>na</strong>stępujące informacje, artykułowane „głosem studenta” i badane <strong>na</strong>rzędziem formułowanym<strong>na</strong> podstawie postaw studentów:• właściwości zajęcia dydaktycznego określone <strong>na</strong> podstawie postrzegania studentów– wymiary, <strong>na</strong> których ci ostatni w rzeczywistości oceniają ten obiekt;• hierarchię ważności wymiarów obiektu postrzeganych przez studentów, deklarowanąprzez nich;ii2646M. Zakrzewska, A<strong>na</strong>liza czynnikowa w budowaniu i sprawdzaniu modeli psychologicznych, Wyd. Nauk. UAM, Poz<strong>na</strong>ń1994, s. 56-58.


Metodyka konstruowania kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiaru jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych...• cząstkowe jakości funkcjo<strong>na</strong>lne q izajęcia dydaktycznego ocenione przez studentów;• jakość kompleksową Q obiektu, ocenioną przez studentów.Wymienione informacje, a w konsekwencji proponowane postępowanie, jak się wydaje,w oczywisty sposób wspierają proces kształcenia dzięki temu, że są określane przy pomocy<strong>na</strong>rzędzia pomiarowego dostosowanego do percepcji studentów.Studium przypadkuPostępowanie przedstawione <strong>na</strong> rys. 1 zastosowano do badań charakterystyki wymiaroweji jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej wykładu akademickiego postrzeganego przez studentów III i IV roku studiówdziennych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie 7 . W wyniku badań przeprowadzonychw trakcie czterech pierwszych etapów sformułowano listę 47 cech pierwotnych i odpowiadającychim stwierdzeń. Rezultatem dwóch <strong>na</strong>stępnych etapów postępowania była charakterystykawymiarowa wykładu akademickiego, określo<strong>na</strong> przez 12 <strong>na</strong>stępujących czynników:1. Dbałość wykładowcy o zachowanie ciągłości i formy wykładu;2. Fizyczne warunki panujące w sali podczas wykładu;3. Sumienność wykładowcy związa<strong>na</strong> z zapewnieniem odpowiednich warunkówodbioru wykładu;4. Umiejętność wykorzystywania środków audiowizualnych przez wykładowcę;5. Umiejętność <strong>na</strong>wiązywania i podtrzymywania kontaktu ze studentami przez wykładowcępodczas wykładu;6. Umiejętność wykładowcy gospodarowania czasem podczas wykładu (timing);7. Umiejętność logicznego i uporządkowanego prowadzenia wykładu przez wykładowcę;8. Poważne traktowanie studentów przez wykładowcę;9. Umiejętność wykładowcy prowadzenia wykładu w sposób interesujący i z zaangażowaniem;10. Dobre przygotowanie się wykładowcy do prowadzenia wykładu;11. Umiejętność wykładowcy organizowania informacji o literaturze wspomagającejwykład;12. Troska wykładowcy o to, aby wykład był zrozumiały.W etapach: siódmym i ósmym zastosowanego postępowania określono wagi dwu<strong>na</strong>stu wyodrębnionychczynników i wielomianowy model jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej wykładu postrzeganegoprzez studentów studiów dziennych SGH:Q = 0,26q 7+ 0,26q 9+ 0,18q 12+0,07q 10+ 0,04q 3+ 0,04q 1+ 0,01q 2+ 0,01q 4+ 0,01q 5+ 0,01q 6+ 0,01q 8+ + 0,01q 11,gdzie q i=1,12– cząstkowe jakości funkcjo<strong>na</strong>lne oz<strong>na</strong>czone zgodnie z <strong>na</strong>stępstwem zastosowanymw wypadku wyżej przedstawionej listy wymiarów wykładu.7S. Doroszewicz, A. Kobylińska, Jakość wykładu akademickiego postrzeganego przez studentów, [w:] J. Żuchowski(<strong>red</strong>.), Towaroz<strong>na</strong>wstwo wobec integracji z Unią Europejską, Wyd. Instytutu Technologii Eksploatacji, Radom 2004, s.186-193 oraz Model jakości wykładu akademickiego postrzeganego przez studentów, etap II, Międzykolegial<strong>na</strong> pracabadawcza, pod kierunkiem Stefa<strong>na</strong> Doroszewicza, Szkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa, Warszawa 2004.265


Stefan DoroszewiczW wyniku badań przeprowadzonych zgodnie z proponowanym postępowaniem uzyskanoważoną charakterystykę wymiarową wykładu akademickiego, <strong>na</strong>wiązującą do schematówpoz<strong>na</strong>wczych studentów studiów dziennych SGH, wykorzystywanych przez tych ostatnichw ocenianiu rozważanego obiektu.Uzyskaną charakterystykę wykładu, biorąc pod uwagę trzy podzbiory wymiarów: ważnych(cechy 7, 9, i 12), ś<strong>red</strong>nio ważnych (cechy 1, 3, i 10) oraz mało ważnych (cechy 2, 4, 5, 6, 8,i 11), moż<strong>na</strong> schematycznie przedstawić przy pomocy trójpoziomowej struktury, jak <strong>na</strong> rys. 2.Rys. 2. Schemat trójpoziomowej struktury ważonej charakterystyki wymiarowej (jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej)wykładuCBAA – rdzeń usługi – dome<strong>na</strong> wymiarów <strong>na</strong>jważniejszych,interpretowa<strong>na</strong> jako umiejętność wykładowcyprzekazywania <strong>wiedzy</strong> w sposób zorganizowanyi wzbudzający zainteresowanie studentów;B – dome<strong>na</strong> wymiarów ś<strong>red</strong>nio ważnych,interpretowa<strong>na</strong> jako umiejętność budowania relacji<strong>na</strong>uczyciel-student przez wykładowcę;C – dome<strong>na</strong> wymiarów mało ważnych, interpretowa<strong>na</strong>jako umiejętność wykładowcy wzbogacania wykładuśrodkami technicznymi, mową ciała, dbałość o formęwykładu.Źródło: opracowanie własne266PodsumowanieWyniki przedstawionego studium przypadku – charakterystyka wymiarowa i model jakościfunkcjo<strong>na</strong>lnej, z jednej strony (dwu<strong>na</strong>stowymiarowa charakterystyka) moż<strong>na</strong> potraktować jakouniwersalne i tym samym możliwe do wykorzystania w różnych uczelniach do budowy kwestio<strong>na</strong>riusza(etap 9 postępowania <strong>na</strong> rys. 1), z drugiej (struktura wag) – jako specyficzne dla studiówdziennych w SGH. Pomiary jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej wykładów akademickich realizowanychw innych uczelniach powinny być poprzedzone wyko<strong>na</strong>niem etapów 7 i 8 proponowanegopostępowania <strong>na</strong> próbie populacji studentów danej uczelni.BibliografiaJ.J. Cronin Jr., S.A. Taylor, Measuring Service Quality: A Reexami<strong>na</strong>tion and Extension, „Jour<strong>na</strong>l of Marketing”1992, tom 56.S. Doroszewicz, A. Kobylińska, Jakość wykładu akademickiego postrzeganego przez studentów,[w:] J. Żuchowski (<strong>red</strong>.), Towaroz<strong>na</strong>wstwo wobec integracji z Unią Europejską, Wyd. InstytutuTechnologii Eksploatacji, Radom 2004.S. Kaczmarczyk, Badania marketingowe. Metody i techniki, PWE, Warszawa 1995.Model jakości wykładu akademickiego postrzeganego przez studentów, etap II, Międzykolegial<strong>na</strong> pracabadawcza, pod kierunkiem Stefa<strong>na</strong> Doroszewicza, Szkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa, Warszawa 2004.


Metodyka konstruowania kwestio<strong>na</strong>riusza do pomiaru jakości funkcjo<strong>na</strong>lnej zajęć dydaktycznych...A. Parasuraman, V.A. Zeithaml, L.L. Berry, SERVQUAL: A Multiple_Item Scale for Measuring Perceptionsof Service Quality, „Jour<strong>na</strong>l of Retailing” 1988, tom 64, nr 1.PN-EN ISO 9000:2001, Systemy zarządzania jakością. Podstawy i terminologia, PKN, Warszawa 2001.K. Rogoziński, Nowy marketing usług, Wyd. AE Poz<strong>na</strong>ń, Poz<strong>na</strong>ń 1998.M. Zakrzewska, A<strong>na</strong>liza czynnikowa w budowaniu i sprawdzaniu modeli psychologicznych, Wyd. Nauk.UAM, Poz<strong>na</strong>ń 1994.• AbstractStandard tasks of a contemporary organisation contain: correction of activities which go wrong, preventingfrom possible disturbance and a continuous improvement of processes, resources and relationswith surrounding. One of key sig<strong>na</strong>ls which determine effectiveness of an organisation is the opinion ofits clients. A university can be treated like an organisation which offers its services to students. The articleaims at creating foundations of a research which would result in developing an evaluating question<strong>na</strong>irefor full-time students.Nota o autorzeAutor jest doktorem habilitowanym, inżynierem, profesorem SGH. Zakres jego działalności <strong>na</strong>ukowo-badawczejobejmuje: teorię jakości, jakość i wartość produktów postrzeganych przez konsumentów,statystyczną a<strong>na</strong>lizę jakości, a<strong>na</strong>lizę pozycji konkurencyjnych produktów. W obszarze działalności dydaktycznejz<strong>na</strong>jdują się: zarządzanie jakością, jakość w marketingu, zarządzanie jakością usług, jakośćw przedsiębiorstwie.267


Ewa TraczAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> we WrocławiuAnkieta oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącajako <strong>na</strong>rzędzie podnoszenia jakościzajęć dydaktycznych268W opracowaniu zostały przedstawione doświadczenia autorki dotyczące stosowania ankietyoceniająco-dosko<strong>na</strong>lącej w pracy <strong>na</strong>uczyciela akademickiego. Zaprezentowano przykład tegotypu ankiety, sposób jej sporządzenia oraz korzyści, uwagi i wnioski związane ze stosowaniemtego <strong>na</strong>rzędzia.Cele ankiety oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącejPraca dydaktycz<strong>na</strong> <strong>na</strong> wyższej uczelni ma swoją specyfikę, która przejawia się między innymitym, że część efektów tej pracy jest niewidocz<strong>na</strong> dla <strong>na</strong>uczyciela – jest odroczo<strong>na</strong> w czasie.Monitorowanie i kontrolowanie poziomu <strong>wiedzy</strong> i umiejętności studentów nie pozwala raczej<strong>na</strong> identyfikację głębszych zmian w sposobie myślenia, postrzegania zjawisk, poszerzaniaświadomości – związanych z tym przedmiotem, a mogących się pojawić <strong>na</strong>jczęściej już porealizacji danych zajęć.Nauczyciel akademicki może wobec tego mieć deficyt informacji zwrotnych dotyczącychwykonywanej pracy i stanowiących podstawę, a zarazem jedno ze źródeł motywacji skłaniającejgo do dosko<strong>na</strong>lenia procesu dydaktycznego.Innym utrudnieniem w uzyskiwaniu informacji zwrotnych są relacje między <strong>na</strong>uczycielema grupą studencką, w których to zawsze występuje element zależności, będący pewnąprzeszkodą w precyzowaniu przez studentów swoich oczekiwań, ocen, wyrażaniu opiniidotyczących prowadzenia danych zajęć. Oczywiście, pewne syg<strong>na</strong>ły mogą być dostarczanedrogą komunikacji niewerbalnej, ale jeśli są to komunikaty „nie wprost”, różnie mogą byćinterpretowane przez <strong>na</strong>uczyciela albo mogą być w ogóle niezauważone (szczególnie dotyczyto mniej doświadczonych osób).Kolejną barierą w identyfikowaniu obszarów do dosko<strong>na</strong>lenia bywają trudności prowadzącegozajęcia w dystansowaniu się do własnej pracy szczególnie wtedy, gdy został włożonyduży wysiłek intelektualny i emocjo<strong>na</strong>lny, powodujący wrażenie, że zrobiło się wszystko, cobyło możliwe. Wy<strong>na</strong>jdywanie mankamentów własnej pracy jest wtedy bardzo trudne – grozidyso<strong>na</strong>nsem poz<strong>na</strong>wczym, wymaga więc <strong>na</strong>prawdę dużej dojrzałości od <strong>na</strong>uczyciela.W miarę <strong>na</strong>bywania kompetencji dydaktycznych jako wyniku praktyki, <strong>na</strong>uczycielowi udajesię coraz lepiej dostrzegać własne niedociągnięcia, chociaż – z drugiej strony – ruty<strong>na</strong> możepowodować zbytnie samozadowolenie i tym samym z<strong>na</strong>czne spowolnienie procesu rozwoju.Pewną pomocą w uzyskaniu informacji zwrotnej <strong>na</strong> temat pracy dydaktycznej może byćwięc opinia studentów <strong>na</strong> ten temat, wyrażo<strong>na</strong> poprzez ankietyzację.


Ankieta oceniająco-dosko<strong>na</strong>ląca jako <strong>na</strong>rzędzie podnoszenia jakości zajęć dydaktycznychAkademia Ekonomicz<strong>na</strong> we Wrocławiu proponowała dotąd różne ankiety badające opinie studentów<strong>na</strong> temat prowadzenia konkretnych zajęć przez konkretne osoby. Ankiety te jed<strong>na</strong>k spełniałyprzede wszystkim funkcję oceniającą (i ich efekt został w pewnym momencie wkomponowany w metodykęoceny okresowej <strong>na</strong>uczycieli), <strong>na</strong>tomiast aspekt dosko<strong>na</strong>lący został w nich nieco ograniczony.Dlatego też autorka opracowała własne <strong>na</strong>rzędzie – ankietę oceniajaco-dosko<strong>na</strong>lącą, którą stosujeod kilku lat, dostosowując formę ankiety i jej cele szczegółowe do własnych konkretnych potrzebwynikających z: przedmiotu zajęć, jego formy, liczebności grupy, powstałych w trakcie realizacji zajęćewentualnych problemów. Generalne cele tej ankiety pozostają jed<strong>na</strong>k takie same:1. Zidentyfikowanie obszarów merytorycznych do zmiany i dosko<strong>na</strong>lenia (dobórzagadnień, ich treść, ewentualne luki programowe lub <strong>na</strong>dmiary itp.);2. Zidentyfikowanie obszarów formalnych do zmiany i dosko<strong>na</strong>lenia (materiały,techniki prezentacji, metody dydaktyczne itp.);3. Zidentyfikowanie obszarów do zmiany i dosko<strong>na</strong>lenia dotyczących postaw <strong>na</strong>uczyciela(etos pracy, szacunek, zaufanie, sprawiedliwość);4. Uzyskanie opinii <strong>na</strong> temat przeprowadzonych zmian (merytorycznych i formalnych);5. Poz<strong>na</strong>nie oczekiwań studentów dotyczących prowadzenia zajęć i poziomu ichrealizacji;6. Uzyskanie opinii <strong>na</strong> temat ogólnej oceny dotyczącej prowadzenia zajęć – autorkauważa bowiem, że jest o<strong>na</strong> wyrazem zadowolenia klienta, jakim jest student.Konstrukcja ankiety oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącejPunktem wyjścia do konstruowania ankiety oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącej jest wyspecyfikowaniecelów, którym ma o<strong>na</strong> służyć; cele generalne moż<strong>na</strong> bardziej sprecyzować i uszczegółowić– stanowią one wtedy bezpoś<strong>red</strong>nią bazę do ustalania pytań.Ankietujący zazwyczaj chciałby się dowiedzieć jak <strong>na</strong>jwięcej od swoich respondentów, aletrzeba pamiętać, że pytań nie może być zbyt wiele. Zbyt obszer<strong>na</strong> ankieta zniechęca bowiemstudentów do jej rzetelnego wypełnienia i do uczestnictwa w ankietyzacji w ogóle. Dlatego teżz powstałej propozycji pytań <strong>na</strong>leży wybrać przede wszystkim pytania priorytetowe, <strong>na</strong> któreuzyskane odpowiedzi wnoszą do realizacji celu ankiety <strong>na</strong>jwięcej (zasada Pareto). Konstruowanepytania powinny być jasne i zrozumiałe, formułowane językiem przyjaznym dla respondentówi wyrażającym szacunek do nich.Im większa grupa studencka, której opinię chce się poz<strong>na</strong>ć, tym bardziej zasadne jeststosowanie pytań zamkniętych. W ankietach przez<strong>na</strong>czonych dla bardziej kameralnych grupdobrze jest zaprojektować więcej pytań otwartych. Stosowanie określonego rodzaju pytań zależyjed<strong>na</strong>k przede wszystkim od celów ankietyzacji i relacji z grupą studencką. Pytania zamkniętepomagają formułować odpowiedzi studentom i zabierają mniej czasu, ułatwiają uporządkowanieodpowiedzi <strong>na</strong>uczycielowi, ale mogą ograniczać obszary identyfikacji problemów. Pytaniaotwarte umożliwiają uzyskanie głębszych opinii i wniosków, poz<strong>na</strong>nie propozycji rozwiązańi różnych sugestii studentów, ale wymagają większego zaangażowania i poświęcenia większejilości czasu ze strony respondentów.Ankieta powin<strong>na</strong> się rozpocząć od informacji: czemu ma służyć, jak jej wyniki będą wykorzystane,kto jest odbiorcą jej wyników. Aby zapewnić poczucie bezpieczeństwa respondentówi większą wiarygodność wyników, powin<strong>na</strong> być wypełnia<strong>na</strong> anonimowo – i taką informacjętrzeba też zamieścić <strong>na</strong> początku arkusza ankiety.269


Ewa Tracz270W załączniku 1 z<strong>na</strong>jduje się przykład ankiety oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącej 1 , przygotowanej <strong>na</strong>potrzeby ankietyzacji uczestników studium podyplomowego.Ankieta służyła do zebrania opinii <strong>na</strong> temat proponowanych w trakcie realizacji zajęćrozwiązań w kontekście potrzeb praktyków.Pytania zawarte w tej ankiecie mają <strong>na</strong> celu:• identyfikację zagadnień mniej z<strong>na</strong>nych uczestnikom studiów podyplomowych,• identyfikację zagadnień, które moż<strong>na</strong> pominąć (z punktu widzenia uczestników),• identyfikację zagadnień <strong>na</strong>jbardziej interesujących (zazwyczaj oce<strong>na</strong> jest tu dokonywa<strong>na</strong>w kontekście wykonywanej pracy i ewentualnie wynikających z tegopotrzeb uczestnika),• identyfikację niespełnionych oczekiwań uczestników co do omawianych zagadnień,• identyfikację braków, słabych stron zajęć,• identyfikację mocnych stron zajęć,• identyfikację źródeł motywacji uczestników (szczególnie ważne są te, <strong>na</strong> które mawpływ <strong>na</strong>uczyciel),• uzyskanie oceny realizacji zajęć od strony formalnej i identyfikacji obszarów dodosko<strong>na</strong>lenia,• uzyskanie sugestii, własnych propozycji rozwiązań ze strony uczestników studiówpodyplomowych,• uzyskanie całościowej oceny dotyczącej realizacji zajęć.Do oceniania zaproponowano w ankiecie oceny szkolne (od 1-5), ponieważ są one z<strong>na</strong>nekażdemu ze studentów (poprzez system edukacji szkolnej) i ich wartość oceniająca jest dobrzewyczuwa<strong>na</strong>.Wnioski i doświadczenia związane ze stosowaniemankiety oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącejOgólnie ankieta pomogła autorce przede wszystkim:• w dosko<strong>na</strong>leniu technik i form stosowanych w procesie dydaktycznym,• w dosko<strong>na</strong>leniu <strong>na</strong>rzędzi komunikacji (w tym komunikacji niewerbalnej),• w zrozumieniu potrzeb studentów,• w identyfikacji czynników budujących zadowolenie klienta – studentów,• w budowaniu własnej motywacji do pracy i do ciągłego dosko<strong>na</strong>lenia procesudydaktycznego,• w utwierdzeniu się co do skuteczności niektórych postaw <strong>na</strong>uczycielskich.Wpływ wyników ankiety <strong>na</strong> stronę merytoryczną prowadzonych zajęć był nieco mniejszyi częściowo poś<strong>red</strong>ni poprzez utrzymywanie motywacji do rozwoju i dosko<strong>na</strong>lenia. Wyniki ankietskłaniały też do przemyślenia doboru priorytetów w programie zajęć i wzmocnienia orientacji<strong>na</strong> odzwierciedlanie prezentowanej <strong>wiedzy</strong> w przykładach z praktyki przedsiębiorstw. Wiedzapraktycz<strong>na</strong> ma dla studentów szczególny walor ze względu <strong>na</strong> małe doświadczenie zawodowelub jego brak. Waż<strong>na</strong> jest więc <strong>na</strong>uka myślenia w kategoriach praktyki, rozwijanie umiejętnościprzekładania <strong>na</strong>bywanej <strong>wiedzy</strong> <strong>na</strong> rzeczywistość przedsiębiorstwa tak, aby wiedza ta nie byłatraktowa<strong>na</strong> jako tylko i wyłącznie „akademicka”.1Interesujące przykłady ankiety oceniająco-dosko<strong>na</strong>lącej moż<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leźć w: M. Kostera, A. Rosiak, Zajęcia dydaktyczne,GWP, Gdańsk 2005, s. 57-60.


Ankieta oceniająco-dosko<strong>na</strong>ląca jako <strong>na</strong>rzędzie podnoszenia jakości zajęć dydaktycznychStudenci zwracają uwagę <strong>na</strong> formy i metody realizacji zajęć. Stawiają pod tym względemcoraz większe wymagania i oczekują stosowania nowoczesnych technik audiowizualnych.Studenci lubią pracę zespołową <strong>na</strong> ćwiczeniach. Waż<strong>na</strong> jest dla nich dobra i przyjem<strong>na</strong> atmosferapodczas trwania zajęć. Zapewnienie atmosfery otwarcia i współpracy bywa jed<strong>na</strong>kutrudnione, ponieważ w ostatnich latach moż<strong>na</strong> zauważyć, że niektóre grupy studenckie sąmniej zintegrowane, charakteryzują się nierzadko silną rywalizacją, a <strong>na</strong>wet są skonfliktowane.Uzyskanie dobrego klimatu współpracy <strong>na</strong> zajęciach (zwłaszcza <strong>na</strong> ćwiczeniach) wymaga więcod <strong>na</strong>uczyciela szczególnego wysiłku; nie zawsze też czas realizacji zajęć z danego przedmiotujest wystarczający do zakorzenienia nowych zasad współpracy w grupie. Niemniej zawsze trzebapodejmować takie działania – są one zauważane przez studentów.Do czynników mających wpływ <strong>na</strong> zadowolenie studentów <strong>na</strong>leży zaliczyć przede wszystkimpoczucie, że zdobyli konkretną wiedzę i umiejętności. „Ilość” <strong>wiedzy</strong> ma tu nieco mniejsze z<strong>na</strong>czenie.Mniejsze z<strong>na</strong>czenie ma też dla nich zmia<strong>na</strong> sposobu myślenia czy postrzegania zjawisk(zwłaszcza, gdy przebiegała stopniowo) – zmiany te bowiem trudno jest dostrzec samym studentom,może też nie wszyscy przywiązują do nich dostateczną wagę. Świadomość postępu jest podstawądo wzrostu samooceny i poczucia własnej wartości – zadowolenia studenta. Z tego powodu wartowięc udzielać studentom wyczerpujących informacji zwrotnych, nie tylko dotyczących końcowychefektów pracy, ale i tego, jak przebiegał ich rozwój w trakcie danych zajęć. Warto, aby informacjete były dokładne i jasne oraz by wskazywały, co student ma dalej robić, żeby poprawić swoje rezultatyczy zmienić nieodpowiednie sposoby działania. Potrzeba uzyskiwania informacji zwrotnejdotyczy wszystkich studentów – tych bardzo dobrych również. Oni też chcą poz<strong>na</strong>ć dokładniejsząopinię <strong>na</strong>uczyciela o swoich mocnych stro<strong>na</strong>ch <strong>na</strong>wet, gdy zdają sobie z nich sprawę.Wszyscy studenci za istotną uważają postawę <strong>na</strong>uczyciela – chcą być traktowani sprawiedliwiei z szacunkiem, oczekują od prowadzącego zdyscyplinowania, dotrzymywania słowa(chociaż sami niekoniecznie takie postawy reprezentują). Jedną z <strong>na</strong>jważniejszych kwestii jestwsparcie, <strong>na</strong> jakie mogą liczyć i jakie jest im udzielane przez <strong>na</strong>uczyciela.Miernikiem zaufania oraz akceptacji <strong>na</strong>uczyciela i jego przedmiotu może być też chęć odpowiadania<strong>na</strong> pytania odnoszące się do własnych pomysłów i sugestii studentów dotyczącychprowadzenia zajęć.Korzystając z wyników ankiety <strong>na</strong>uczyciel powinien też wziąć pod uwagę własne emocje.Uwagi krytyczne mogą być trudne do zaakceptowania, zwłaszcza że przecież wcześniej prowadzącywłożył w przygotowanie i realizację zajęć ogromny wysiłek. Takie uwagi trzeba więcrozpatrywać w kontekście całościowej oceny – o<strong>na</strong> może być przecież pozytyw<strong>na</strong>. Czasem uwagikrytyczne mają charakter indywidualny – pewne potrzeby studenta nie zostały zrealizowane,nie moż<strong>na</strong> było ich bowiem uwzględnić ze względu <strong>na</strong> potrzeby i cele całej grupy. Warto więcwyspecyfikować to <strong>na</strong> co ma się wpływ w realizacji zajęć i te problemy, które rzeczywiście moż<strong>na</strong>rozwiązać, by w dalszej kolejności zaplanować przyszłe działania dosko<strong>na</strong>lące.Uwagi pozytywne oczywiście także mają dla <strong>na</strong>uczyciela duże z<strong>na</strong>czenie. Utwierdzajągo w swoich wyborach, sposobach działania i postępowania. Są wyrazem uz<strong>na</strong>nia ze stronystudentów, pozytywną informacją zwrotną, którą trudno byłoby uzyskać w inny sposób. Mająniebagatelne z<strong>na</strong>czenie dla utrzymywania poczucia sensu wykonywanej pracy i wysokiegozaangażowania w pracę dydaktyczną oraz jej dosko<strong>na</strong>lenie.BibliografiaM. Kostera, A. Rosiak, Zajęcia dydaktyczne, GWP, Gdańsk 2005.271


Ewa TraczZałącznik 1. Przykładowa ankieta oceniająco-dosko<strong>na</strong>ląca (studia podyplomowe)OCENA ZAJĘĆBardzo Panią/Pa<strong>na</strong> proszę o uczestnictwo w ocenie moich zajęć. Państwa odpowiedzi,uwagi i oceny są dla mnie bardzo cenne! Stanowią podstawę do dosko<strong>na</strong>lenia zajęć tak,aby przynosiły one jak <strong>na</strong>jwiększy pożytek ich Uczestnikom.ANKIETA JEST DOBROWOLNA I ANONIMOWA.DZIĘKUJĘ !Ewa Tracz1. Omówienie których zagadnień <strong>na</strong>leżałoby• ograniczyć, pominąć?…………………………………………………………………………………………………………………………….................................................................................................................................................• rozszerzyć (są one mniej z<strong>na</strong>ne, nowe)?……………………………………………………………………………………………………………………………...................................................................................................................................................1. Jakie tematy zajęć:• <strong>na</strong>jbardziej Panią /Pa<strong>na</strong> interesowały?……………………………………………………………………………………………………………………………........................................................................................................................................................• <strong>na</strong>leżałoby dodatkowo wprowadzić do programu zajęć?………………………………………………………………………………………………………………………….............................................................................................................................................................3. Czego Pani /Panu brakowało, co denerwowało <strong>na</strong>jbardziej <strong>na</strong> zajęciach?…………………………………………………………………………………………………………………………….........................................................................................................................................................2724. Co warto <strong>na</strong> zajęciach utrzymać dalej?……………………………………………………………………………………………………………………………........................................................................................................................................................


Ankieta oceniająco-dosko<strong>na</strong>ląca jako <strong>na</strong>rzędzie podnoszenia jakości zajęć dydaktycznych5. Dlaczego Pan/Pani uczestniczył/a – nie uczestniczył/a w zajęciach?........................................................................................................................................................................................................................................................................6. Proszę ocenić sposób realizacji zajęć (stosując oceny szkolne od 1-5).Lp.Obszar:Oce<strong>na</strong> szkol<strong>na</strong>1 2 3 4 51. Logika, zrozumiałość, jasność wywodu2. Dobór omawianych zagadnień3. Przydatność w pracy omawianych problemów4. Szacunek dla Uczestników5. Praca w zespole6. Forma dyskusji7. Utrzymanie Pani/Pa<strong>na</strong> zainteresowania podczas zajęć8. Akcentowanie <strong>na</strong>jistotniejszych kwestii przez prowadzącego9. Przykłady ilustrujące dany temat10. Materiały (drukowane)11. „Wizualizacja” (techniki prezentacji)12. Zdyscyplinowanie prowadzącegoDobre rady7. Jakie uwagi sformułował/aby Pan/Pani dla prowadzącego te zajęcia tak, aby byłyone ciekawsze i przynosiły większy pożytek Uczestnikom?………………………………………………………………………………………………………………………….........................................................................................................8. Oce<strong>na</strong> końcowa zajęć (proszę zastosować oceny szkolne od 1-5):Źródło: opracowanie własne273


Ewa Tracz• AbstractThe paper presents author’s experience in applying an appraising – improving question<strong>na</strong>ire of theteaching process. It presents an example of the question<strong>na</strong>ire, describes the way it is prepa<strong>red</strong>, the benefitsof its use and a few comments and conclusions referring to this application.Nota o autorzeAutorka jest pracownikiem Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Zajmuje się przede wszystkimobszarem zarządzania zasobami ludzkimi, a w tej dziedzinie problemami: zarządzania pracą, kształtowaniasystemów motywowania i kultury organizacyjnej. Wymienione zainteresowania są realizowanew obszarze <strong>na</strong>ukowym, dydaktycznym i w praktyce gospodarczej przy realizacji projektów doradczych<strong>na</strong> rzecz przedsiębiorstw.274


An<strong>na</strong> Borkowska, Paweł RubachSzkoła Głów<strong>na</strong> Handlowa w WarszawieJak zastosowanie komputerowegoegzaminowaniamoże podnieść jakość testu?Egzaminowanie stanowi nieodłączny element procesu dydaktycznego, który moż<strong>na</strong> wspomócwdrażając nowoczesną technologię. Systemy informatyczne klasy CBA umożliwiają odciążanieegzami<strong>na</strong>tora poprzez automatyzację <strong>na</strong>jbardziej żmudnych czynności oceny egzaminówtestowych, przyczyniają się do obiektywizacji ocen oraz dodatkowo mogą doprowadzić dopodniesienia merytorycznej jakości egzaminów dzięki zastosowaniu mechanizmu wnioskowaniaopartego <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizie statystycznej udzielonych odpowiedzi.Praca dydaktycz<strong>na</strong> wiąże się nieodłącznie z koniecznością obiektywnej weryfikacji <strong>wiedzy</strong>i umiejętności zdobytych przez studentów w trakcie uczenia. Egzaminowanie może byćprzeprowadzane w różnych formach. Obecnie, zwłaszcza w <strong>na</strong>uczaniu <strong>na</strong> kierunkach ekonomicznych,coraz rzadziej stosuje się formę ustną, zastępując ją formą pisemną, w szczególnościtestową. Cały proces egzaminowania, składający się, obok merytorycznego przygotowywaniapytań, z wielu czynności administracyjnych, uważany jest przez wielu dydaktyków za żmudny.Zastosowanie nowoczesnej technologii informatycznej w procesie egzaminowania może nietylko wesprzeć pracę dydaktyków, ale również pozytywnie wpłynąć <strong>na</strong> jakość całości procesudydaktycznego. Korzyści z komputeryzacji egzaminowania są różnorodne, począwszy odprzerzucenia ciężaru prac administracyjnych <strong>na</strong> komputer, dającego dydaktykom możliwośćskupienia się <strong>na</strong> merytorycznej zawartości egzaminu, a skończywszy <strong>na</strong> a<strong>na</strong>lizie wynikówegzaminów, pozwalającej wychwycić niewłaściwe pytania i umożliwiającej wnioskowanie <strong>na</strong>temat <strong>wiedzy</strong> studentów w poszczególnych partiach materiału dydaktycznego.Niniejsze opracowanie ma <strong>na</strong> celu omówienie zalet stosowania nowoczesnej technologiiw procesie egzaminowania <strong>na</strong> przykładzie autorskiego oprogramowania – Systemu KomputerowegoWspomagania Egzaminowania, tworzonego w Katedrze Informatyki GospodarczejSzkoły Głównej Handlowej w Warszawie.Korzyści z zastosowania nowoczesnychtechnologii w egzaminowaniuNarzędzia pomagające w organizacji procesu egzaminowania <strong>na</strong>leżą do klasy systemówinformatycznych z<strong>na</strong>nej w literaturze angielskiej pod pojęciem Computer Based Assessment(CBA). Wspomagają one całość procesu egzaminowania, począwszy od wprowadzania pytańi listy osób uprawnionych do zdawania, poprzez zbieranie odpowiedzi studentów, a skoń-275


An<strong>na</strong> Borkowska, Paweł Rubachczywszy <strong>na</strong> prezentowaniu wyników i ich ewentualnym eksportowaniu do systemów zarządzaniauczelnią, takich jak np. Wirtualny Dzieka<strong>na</strong>t w przypadku Szkoły Głównej Handlowejw Warszawie. Dodatkowo, <strong>na</strong>rzędzia te mogą zautomatyzować ocenianie zadań testowych,a także, poprzez archiwizowanie wyników w formie elektronicznej, dają możliwość łatwegoich przeglądania i poddawania a<strong>na</strong>lizom statystycznym.Wymienio<strong>na</strong> wyżej funkcjo<strong>na</strong>lność tego typu aplikacji przekłada się bezpoś<strong>red</strong>nio <strong>na</strong> obniżenieobciążenia wykładowców, zmniejszenie ilości pracy wykonywanej przez pracownikówadministracji oraz dzieka<strong>na</strong>tu, a co za tym idzie, przyczynia się do obniżenia kosztów przeprowadzaniaprocesu weryfikacji <strong>wiedzy</strong>. Z drugiej strony, korzyści odnoszą również studencipoddający się egzaminowaniu przy użyciu <strong>na</strong>rzędzi typu CBA. Należy do nich zaliczyć przedewszystkim przyśpieszenie całego procesu, objawiające się <strong>na</strong>tychmiastowym, automatycznymocenianiem zadań testowych oraz z<strong>red</strong>ukowaniem liczby błędów popełnionych w trakcieoceniania egzaminów poprzez wyeliminowanie czynnika ludzkiego.Z punktu widzenia organizacji procesu dydaktycznego istotnym czynnikiem, w jakimzastosowanie <strong>na</strong>rzędzia typu CBA może pomóc, jest – postulowa<strong>na</strong> przez Zespół EkspertówFundacji Promocji i Ak<strong>red</strong>ytacji Kierunków Ekonomicznych w materiale do dyskusji pt.: Dobrepraktyki w zakresie organizacji procesu dydaktycznego 1 – obiektywizacja ocen <strong>na</strong> egzaminie.Zastosowanie systemu informatycznego może wspomóc obiektywizację ocen dzięki:• automatycznemu ocenianiu pytań testowych;• automatycznemu podliczaniu wyników i wystawianiu ocen końcowych;• anonimowemu sprawdzaniu odpowiedzi <strong>na</strong> pytania otwarte – po pierwsze,zadania mogą być sprawdzane pojedynczo bez możliwości określenia tożsamościautora odpowiedzi, nie ma również ryzyka zidentyfikowania studenta <strong>na</strong>podstawie jego charakteru pisma; po drugie – zadania, które dany wykładowcama ocenić mogą być automatycznie losowane, także w ten sposób, aby każdezadanie było oceniane przez dwie lub więcej niezależnych osób, a liczba punktówprzyz<strong>na</strong><strong>na</strong> za odpowiedź stanowiła ś<strong>red</strong>nią liczbę punktów przyz<strong>na</strong>ną przezkażdego z oceniających;• łatwej weryfikacji wyników przez grono osób koordynujących egzaminowaniez danego przedmiotu – koordy<strong>na</strong>torzy mają wgląd we wszystkie prace, ustalająpunktację i skalę ocen, której stosowanie system wymusza <strong>na</strong> sprawdzających– stanowi to z<strong>na</strong>czne utrudnienie dla wszelkich prób korupcji bądź kumoterstwa.Stosowanie <strong>na</strong>rzędzi komputerowych w egzaminowaniu daje możliwości szczegółoweja<strong>na</strong>lizy wyników studentów. Dzięki temu, że pytania w systemach CBA mogą być pogrupowanew różnych kategoriach według zakresu tematycznego, trudności przejawiającej się różnąliczbą możliwych do zdobycia punktów, a także według rodzaju pytania (pytania otwarte,jedno- i wielokrotnego wyboru), możliwe jest porów<strong>na</strong>nie wyników uzyskanych przez studentówz różnych partii materiału. Taka a<strong>na</strong>liza może pomóc w dostosowaniu treści wykładupoprzez zwrócenie szczególnej uwagi prowadzącego <strong>na</strong> zagadnienia mniej zrozumiałe dlastudentów.2761E. Gat<strong>na</strong>r, T. Gołębiowski, J. Machaczka, B. Pogonowska, S. Wrzosek, Dobre praktyki w zakresie organizacji procesudydaktycznego, http://www.fundacja.edu.pl/organizacja/index.php?DOC=dobre_praktyki [19.05.2005].


Jak zastosowanie komputerowego egzaminowania może podnieść jakość testu?Oce<strong>na</strong> jakości pytań testowychDzięki temu, że egzamin jest przeprowadzany komputerowo nie tylko moż<strong>na</strong> zmniejszyć<strong>na</strong>kład pracy dydaktyka przeprowadzającego i sprawdzającego egzamin, wyeliminować potencjalnebłędy wynikające z czynnika ludzkiego oraz wskazać zagadnienia niezrozumiałe dlastudentów, ale również możliwe jest uzyskanie informacji zwrotnej <strong>na</strong> temat samego egzaminu.Należy do niej zaliczyć odpowiedzi <strong>na</strong> pytania, czy egzamin był dla nich trudny, jaka jest ś<strong>red</strong>nialiczba uzyskanych punktów, jaki jest rozkład punktów oraz ocen. Drugą grupę informacji, jakiekomputerowy system egzaminowania dostarcza, stanowią wnioski <strong>na</strong> temat jakości egzaminu orazwnioski pozwalające wychwycić <strong>na</strong>jczęściej popełniane błędy w konstrukcji pytań testowych.Typowe błędy w konstrukcji pytań testowychJak wiadomo, jakość testu zależy od jakości pytań, z których jest on zbudowany. Najczęściejspotykane problemy, <strong>na</strong> które każda osoba tworząca dobrej jakości egzamin musi byćwyczulo<strong>na</strong> to:1. błędnie oz<strong>na</strong>czone odpowiedzi prawidłowe, czyli pomyłki w kluczu odpowiedzi;2. pytania niepozwalające różnicować studentów – pytania zbyt