28.01.2016 Views

LAI_1_2016_short

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Bell AH-1Z Viper • Sikorsky CH-53K King Stallion<br />

ISSN 2450-1298 INDEX 407437<br />

www.zbiam.pl<br />

Styczeń 1/<strong>2016</strong><br />

Baltic Air Policing 2015<br />

Cena: 12,99 zł, w tym 5% VAT<br />

44 74<br />

Operacja “Chammal” ShinMaywa US-2 Komunikacyjny PWS-24<br />

90


Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

Śmigłowcowy koniec lata • Rekapitalizacja programu JSTARS<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

Vol. II, nr 1 (5)<br />

Styczeń <strong>2016</strong><br />

NUMER 1<br />

Śmigłowcowy koniec lata • Rekapitalizacja programu JSTARS<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

PAŹDZIERNIK 2/2015<br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

Samoloty transportowe Airbus • Global Strike Command<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Grudzień 4/2015<br />

PAŹDZIERNIK 2/2015<br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

Prognozy<br />

Prognozy<br />

PAŹDZIERNIK 2015<br />

PAŹDZIERNIK 2015<br />

GRUDZIEŃ 2015<br />

rynku lotniczego<br />

rynku lotniczego<br />

MSPO 2015<br />

MSPO 2015<br />

36 66 88<br />

26 58 74<br />

26 58 74<br />

Da sault Mirage F1CT Rosjanie w Syr i Westland Welkin<br />

Radomski Air Show Salon MAKS 2015 Sonda New Horizons<br />

Radomski Air Show Salon MAKS 2015 Sonda New Horizons<br />

ISSN 2450-1298<br />

nakład: 14,5 tys egz.<br />

Węgierski myśliwiec SAAB Gripen C.<br />

Fot. Bartosz Bera<br />

Aktualności wojskowe<br />

Łukasz Pacholski............................... 6<br />

Minoga, a może Ka-27 lub Mi-14?<br />

Piotr Butowski.................................... 8<br />

Francuzi kupują kolejne<br />

C-130 Hercules<br />

Marek Łaz...........................................10<br />

Polskie bezzałogowce wesprą<br />

Służbę Ochrony Kolei i PKP<br />

Maciej Szopa......................................12<br />

Strategiczny Przegląd Obronny<br />

w Wielkiej Brytanii<br />

Łukasz Pacholski..............................14<br />

W NUMERZE<br />

Renesans systemów IRST<br />

w lotnictwie Stanów<br />

Zjednoczonych<br />

Paweł Henski....................................40<br />

Syria – nowe oblicze<br />

operacji „Chammal”<br />

Marek Łaz.......................................... 44<br />

44<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Monika Kern-Jędrychowska<br />

Redakcja techniczna<br />

Adam Mojski, Katarzyna Mojska<br />

redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Andrzej Kiński,<br />

Krzysztof Kubala, Jerzy Liwiński, Marek Łaz,<br />

Edward Malak, Andrzej Olejko, Łukasz Pacholski,<br />

Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki,<br />

Robert Senkowski, Maciej Szopa.<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10/19<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Anna Zakrzewska<br />

anna.zakrzewska@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

Elżbieta Karczewska<br />

elzbieta.karczewska@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można<br />

składać bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />

kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2016</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />

nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

Podpisanie umowy na dostawę<br />

samobieżnych przeciwlotniczych<br />

zestawów rakietowych Poprad<br />

Maciej Szopa......................................15<br />

Aktualności z kosmosu<br />

Waldemar Zwierzchlejski...............16<br />

Pożegnanie bułgarskich MiG-21<br />

Chavdar Garchev..............................18<br />

Aktualności cywilne<br />

Paweł Bondaryk,<br />

Piotr Butowski..................................20<br />

Bell Helicopters AH-1Z Viper<br />

czarny koń w przetargu na Kruka?<br />

Maciej Szopa..................................... 24<br />

Sikorsky CH-53K King Stallion.<br />

Mocarz na miarę XXI wieku<br />

Łukasz Pacholski.............................30<br />

Baltic Air Policing 2015<br />

Bartosz Bera.....................................36<br />

36<br />

Śmigłowce<br />

Jej Królewskiej Mości<br />

Tadeusz Wróbel............................... 54<br />

Łódź latająca-amfibia.<br />

ShinMaywa US-2<br />

Leszek A. Wieliczko........................ 74<br />

Walcząc ze smokiem.<br />

Lockheed U-2<br />

Séan Wilson......................................82<br />

Trzy nowe chińskie<br />

rakiety nośne (część II)<br />

Waldemar Zwierzchlejski..............86<br />

Podlaska Wytwórnia Samolotów.<br />

PWS-24 pierwszy seryjny polski<br />

samolot komunikacyjny<br />

Jerzy Liwiński....................................90<br />

54<br />

82<br />

www.zbiam.pl<br />

Lotnictwo Aviation International 5


AKTUALNOŚCI WOJSKOWE<br />

Piotr Butowski<br />

Minoga.<br />

A może Ka-27 lub Mi-14?<br />

Nowy ciężki śmigłowiec dla rosyjskiego<br />

lotnictwa morskiego<br />

nazwany Minoga powstaje w firmie<br />

Kamow w ramach programu<br />

MPWK (Morskoj Perspektiwnyj Wiertolotnyj<br />

Kompleks). Program MPWK ruszył około<br />

2010 r., nawiązując do wcześniejszych<br />

prac robionych przez Kamowa w ramach<br />

projektu Ka-40 jeszcze w 1990 r. W lipcu<br />

2012 r., w trakcie reorganizacji korporacji<br />

Wiertoloty Rossiji utworzono dyrekcję<br />

Śmigłowców Specjalnych i Morskich, do<br />

której zadań włączono program Minoga.<br />

Według prezentacji prac firmy z tamtego<br />

czasu prototyp Minogi miał wystartować<br />

w 2018 r. W sierpniu 2015 r. szef lotnictwa<br />

morskiego Rosji gen. mjr Igor Kożin powiedział,<br />

że nowy śmigłowiec będzie gotowy<br />

w 2018-2020 r. Minoga ma być następcą<br />

jedynego obecnie w Rosji śmigłowca zwalczania<br />

okrętów podwodnych (ZOP) Ka-27,<br />

stacjonującego na pokładach okrętów, ale<br />

także nieużywanego już brzegowego śmigłowca-amfibii<br />

ZOP Mi-14.<br />

Minoga będzie śmigłowcem klasy<br />

AW101 Merlin; jego masę startową można<br />

oszacować na 16 t, a prędkość przelotową<br />

na 270 km/h. Śmigłowiec ma być dostosowany<br />

do tych samych platform, hangarów,<br />

podnośników itp. na pokładzie okrętów, co<br />

Ka-27. Silnik TW7-117WK dla śmigłowca<br />

Minoga został zamówiony w firmie Klimow<br />

w St. Petersburgu. Jest to odmiana silnika<br />

TW7-117WM, będącego obecnie napędem<br />

śmigłowca Mi-38. Silnik osiąga moc<br />

startową 2800-3000 KM i moc nadzwyczajną<br />

3750 KM.<br />

System zadaniowy Kasatka-WB (Wiertolotnyj<br />

Bolszoj) dla śmigłowca Minoga został<br />

zamówiony w firmie Radar MMS, także<br />

z St. Petersburga. Według przedstawiciela<br />

firmy, kontrakt na system dla Minogi został<br />

już podpisany i prace trwają. Skład systemu<br />

Kasatka-WB jest typowy dla ciężkich<br />

śmigłowców morskich. Jądrem Kasatki jest<br />

system taktyczno-dowódczy KS-7, który<br />

steruje stacją radiolokacyjną KS-1, systemem<br />

pław radiohydroakustycznych KS-10,<br />

magnetometrem KS-12, systemem rozpoznania<br />

radiotechnicznego KS-8, głowicą<br />

optoelektroniczną KS-3, sonarem opuszczanym<br />

oraz systemem łączności i transmisji<br />

danych KS-2.<br />

Pod koniec ZSRR, w 1990 r. Kamow<br />

przygotował projekt wstępny 14-tonowego<br />

śmigłowca ZOP Ka-40 (inaczej W-50,<br />

a początkowo także Ka-27MF albo izdielije<br />

17D2) robionego w ramach programu<br />

TKMW (Tiażołyj Korabielnyj Mnogocelewoj<br />

Wiertolot). Ka-40 zachował typowy dla<br />

Kamowa układ z dwoma współosiowymi<br />

przeciwbieżnymi wirnikami nośnymi; napędem<br />

miały być dwa silniki turbowałowe<br />

Klimow TWa-3000 (to są dzisiejsze TW7-<br />

117). Systemem zadaniowym miała być Lira<br />

firmy Leniniec, zmniejszony wariant systemu<br />

Nowełła dla samolotów patrolowych.<br />

Ka-40 miał zabierać dwie torpedy zamiast<br />

jednej w Ka-27, a alternatywnie także dwa<br />

przeciwokrętowe pociski kierowane Ch-35.<br />

Do samoobrony przewidziano zabranie<br />

czterech pocisków „powietrze-powietrze”.<br />

Program Ka-40 wstrzymano na początku<br />

lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku,<br />

ale Kamow powoli go kontynuował oferując<br />

nowy śmigłowiec różnym klientom.<br />

Wstępny szkic<br />

projektu ciężkiego<br />

śmigłowca ZOP<br />

Kamow Minoga.<br />

Rys. Piotr Butowski<br />

Firma Radar MMS<br />

prezentuje swój system<br />

ZOP Kasatka-WB<br />

robiony dla Minogi na<br />

przykładzie zmodernizowanego<br />

Ka-27.<br />

Rys. Radar MMS<br />

Śmigłowiec<br />

Ka-32-10, poprzednik<br />

obecnej Minogi,<br />

w wersji pasażersko-transportowej<br />

rozważanej przez<br />

Gazprom w 2007 r.<br />

Rys. Kamow<br />

Ka-27 opuszcza do<br />

wody sonar Roś-W.<br />

Do 2020 r. 46 śmigłowców<br />

Ka-27<br />

będzie zmodernizowanych<br />

do wersji<br />

Ka-27M z nowym<br />

wyposażeniem<br />

i uzbrojeniem.<br />

Fot. Piotr Butowski<br />

W 2007 r. zainteresowanie wersją cywilną<br />

wykazał Gazprom, który chciał dostać<br />

duży śmigłowiec do obsługiwania platform<br />

wiertniczych w oddalonych rejonach. Śmigłowiec<br />

miał wykonywać przewozy pasażerskie<br />

i transportowe o dowolnej porze<br />

doby i przy dowolnej pogodzie w różnych<br />

regionach Rosji, w tym w najtrudniejszych<br />

warunkach Syberii i dalekiej północy. Śmigłowiec<br />

miał bazować na platformach<br />

morskich i statkach, a także mieć możliwość<br />

wykonania awaryjnego wodowania.<br />

Do tego celu Kamow odświeżył Ka-40<br />

i zaoferował go jako Ka-32-10AG (A oznacza<br />

wersję certyfikowaną według FAR 29,<br />

G zaś pochodzi od Gazprom), zabierający<br />

do 26 ludzi i osiągający zasięg do 1200 km.<br />

Później przez jakiś czas trwały negocjacje<br />

z irańskim operatorem Navid Air na temat<br />

zamówienia Ka-32-10, ale wszystko skończyło<br />

się na zamiarach.<br />

Pomyślna przyszłość Minogi wcale nie<br />

jest taka oczywista. Program wciąż wymaga<br />

dużych inwestycji, na które może nie wystarczyć<br />

pieniędzy. Jego konkurentem jest<br />

program modernizacji obecnych śmigłowców<br />

Ka-27, a także zupełnie niespodziewanie<br />

ogłoszony latem 2015 r. program przywrócenia<br />

do służby i wznowienia produkcji<br />

śmigłowców-amfibii Mi-14.<br />

Śmigłowce Ka-27 rosyjskiej marynarki<br />

wojennej są obecnie modernizowane do<br />

postaci Ka-27M (izdielije 27D2) z całkowicie<br />

nowym skomputeryzowanym systemem<br />

zadaniowym Bumerang zaprojektowanym<br />

przez Fazotron-NIIR z Moskwy z radarem<br />

FHA (Kopjo-A), systemem pław radiohydroakustycznych<br />

Kema z pławami RGB<br />

-16MK, sonarem opuszczanym Roś-WM,<br />

magnetometrem, systemem rozpoznania<br />

radiotechnicznego i wskaźnikiem sytuacji<br />

taktycznej dla operatora. Ka-27M może<br />

być uzbrojony we wszystkie obecne typy<br />

rosyjskiego uzbrojenia przeciwpodwodnego<br />

tej klasy, w tym torpedy rakietowe APR-3.<br />

8<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


AKTUALNOŚCI WOJSKOWE<br />

Chavdar Garchev<br />

Pożegnanie<br />

bułgarskich<br />

MiG-21<br />

18 wycofaniu ze służby została podjęta<br />

grudnia 2015 r. bułgarskie samoloty<br />

myśliwskie MiG-21 wykonały<br />

swoje ostatnie loty. Decyzja o ich<br />

w 2013 r., kiedy to Siły Powietrzne Bułgarii i Korporacja<br />

RSK MiG przeprowadziły ostatnie przeglądy<br />

po drugim przedłużeniu resursów myśliwców. Ich<br />

wycofanie było konieczne, pozwoliło bowiem zwolnić<br />

środki na utrzymanie sprawności bułgarskich<br />

samolotów myśliwskich MiG-29, których sprawność<br />

w ostatnim okresie znacznie spadła.<br />

Uroczystość wycofania samolotów myśliwskich<br />

MiG-21 ze służby w bułgarskim lotnictwie wojskowym<br />

miała miejsce w bazie lotniczej Graf Ignatiewo.<br />

Tego dnia ostatnie trzy myśliwce MiG-21 wykonały<br />

Od początku 2000 r. w składzie Sił Powietrznych Bułgarii pozostała już tylko jedna eskadra „dwudziestych pierwszych”<br />

wyposażona w bojowe MiG-21 bis i szkolno-bojowe MiG-21UM.<br />

jeden egzemplarz, na którym wszyscy, którzy byli<br />

związani z MiG-21 złożyli swoje podpisy, maszyna<br />

ta zostanie zachowana.<br />

Pierwszych 12 samolotów myśliwskich MiG<br />

-21F-13 przyleciało z Moskwy do bazy Graf Ignatiewo<br />

w październiku 1963 r., myśliwce zostały<br />

wprowadzone do eksploatacji w stacjonującym tu<br />

19. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Pierwsze regularne<br />

loty zaczęły się w następnym miesiącu, które<br />

wykonywała niewielka grupa bułgarskich pilotów,<br />

która przeszła przeszkolenie w ZSRR. W późniejszym<br />

okresie część z nich przebudowano na rozpoznawcze<br />

i przekazano do 26. Pułku Lotnictwa<br />

Rozpoznawczego. W 1965 r. 18. Pułk Lotnictwa<br />

Myśliwskiego otrzymał eskadrę 12 MiG-21PF,<br />

a pod koniec tego samego roku 15. Pułk Lotnictwa<br />

Myśliwskiego dostał pierwsze MiG-21PFM, z których<br />

niektóre przetrwały w eksploatacji do 1990 r.<br />

Pod koniec swojej służby były używane w roli samolotów<br />

treningowych.<br />

W latach 1969-1970 Bułgaria odebrała z ZSRR<br />

15 myśliwców MiG-21M, z których część w 1974<br />

r. dostosowano do przenoszenia taktycznej broni<br />

jądrowej. 26. Pułk Lotnictwa Rozpoznawczego<br />

został wyposażony w samoloty MiG-21R, które<br />

w 1975 r. zastąpiły w tej roli maszyny Ił-28R. Kolejnych<br />

20 samolotów myśliwskich MiG-21MF dostarczono<br />

w latach 1974-1975, a w latach 1983-<br />

1990 Siły Powietrzne Bułgarii otrzymały z ZSRR<br />

72 myśliwce MiG-21 bis. Poza jednomiejscowymi<br />

samolotami bojowymi do służby w Bułgarii trafiło<br />

także 39 dwumiejscowych samolotów szkolno-bojowych<br />

MiG-21U (pierwszy w 1966 r.), w latach<br />

1969-1970 pięć samolotów MiG-21US, a w latach<br />

1974-1980 odebrano 27 fabrycznie nowych maszyn<br />

MiG-21UM, w 1990 r. zaś dokupiono sześć<br />

używanych MiG-21UM.<br />

W latach 1963-1990 łącznie Bułgaria zakupiła<br />

w Związku Radzieckim 227 samolotów MiG-21, za<br />

wyjątkiem 40 używanych samolotów, wszystkie<br />

pozostałe były fabrycznie nowe. Przez cały okres<br />

eksploatacji miało miejsce 42 wypadki, w których<br />

życie straciło 25 pilotów, zdarzenia te miały miejsce<br />

w latach 1966-2003.<br />

normalne loty, nim wszystkie maszyny tego typu<br />

zostały przeniesione do rezerwy. Samoloty w stanie<br />

zakonserwowanym będą przechowywane w bazie<br />

Graf Ignatiewo, w gotowości do przywrócenia do<br />

stanu lotnego, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Szanse,<br />

że tak się stanie, są jednak niewielkie. W momencie<br />

powrotu do bazy, lotniskowa straż pożarna<br />

przywitała je salutem z armatek wodnych. Jest to<br />

koniec pewnej epoki w Siłach Powietrznych Bułgarii.<br />

Tego dnia do bazy przyjechało wielu oficerów<br />

i weteranów związanych z 52-letnią historią eksploatacji<br />

samolotu tego typu w Bułgarii. Wybrano<br />

18<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


NA TROPACH POSTĘPU<br />

Maciej Szopa<br />

Pierwszy lot prototypu śmigłowca<br />

szturmowego AH-1Z Viper miał miejsce<br />

w 2000 r. Dziesięć lat później pierwsza jednostka<br />

operacyjna na tym typie osiągnęła wstępną<br />

gotowość bojową. Fot. USMC<br />

Bell Helicopters AH-1Z Viper<br />

czarny koń w przetargu na Kruka?<br />

Bell Helicopters AH-1Z Viper jest jednym z kandydatów do zwycięstwa w przetargu, który ma wyłonić<br />

następcę polskich śmigłowców Mi-24. Według producenta, te używane przez lotnictwo Korpusu Piechoty<br />

Morskiej Stanów Zjednoczonych śmigłowce szturmowe charakteryzują się bardzo dużymi możliwościami<br />

bojowymi, są odporne i niezawodne oraz nieskomplikowane w obsłudze i mają niskie koszty eksploatacji.<br />

O<br />

przetargu na nowy śmigłowiec szturmowy<br />

dla lotnictwa Sił Zbrojnych RP stało<br />

się głośno 4 lipca 2014 r., kiedy to Ministerstwo<br />

Obrony Narodowej ogłosiło<br />

przyspieszenie programu Kruk, ujętego w „Planie<br />

modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w latach<br />

2013-2022” oraz oficjalnie rozpoczęło jego fazę<br />

analityczno-koncepcyjną i poprosiło producentów<br />

sprzętu tego typu o wstępną informację na temat<br />

oferowanych przez nich rozwiązań. Początkowo<br />

postępowanie przetargowe na następcę śmigłowców<br />

Mi-24 miało zostać przeprowadzone w latach<br />

<strong>2016</strong>-2018, a dostawa zwycięskiej konstrukcji zrealizowana<br />

w latach 2020-2022, ale zgodnie z nowym<br />

harmonogramem procesy te postanowiono<br />

przyspieszyć i zrealizować w latach 2014-<strong>2016</strong><br />

i 2018-2020.<br />

Od początku było dość oczywiste, że w polskim<br />

przetargu wezmą udział takie śmigłowce szturmowe<br />

jak Boeing AH-64E Apache Guardian i Airbus<br />

Helicopters Tiger. Wątpliwości dotyczyły śmigłowca<br />

AgustaWestland AW129 Mangusta i oferty firmy<br />

Zespół napędowy AH-1Z wyposażono w system HIRSS,<br />

zmniejszający ślad termiczny śmigłowca, co utrudnia<br />

jego przechwycenie przez pociski przeciwlotnicze samonaprowadzające<br />

się na podczerwień. Fot. USMC<br />

Bell. Ostatecznie okazało się że zaoferowany nam<br />

został turecki wariant AW129 Mangusta – Turkish<br />

Aerospace Industries T-129 ATAK. Co do ostatniej<br />

wątpliwości, to początkowo nie było do końca jasne<br />

czy śmigłowiec szturmowy AH-1Z Viper wogóle<br />

weźmie udział w przetargu, a nawet później był on<br />

prezentowany nad Wisłą dość skromnie. Mimo, że<br />

to właśnie ta ostatnia konstrukcja może się okazać<br />

najlepszym rozwiązaniem dla Sił Zbrojnych RP. Śmigłowiec<br />

AH-1Z Viper nazywany nie bez racji ,,kieszonkowym”<br />

Apache powstał zgodnie z założeniami<br />

taktyczno-technicznymi lotnictwa Korpusu Piechoty<br />

Morskiej Stanów Zjednoczonych, w warunkach<br />

kiedy odmówiono mu opracowania i możliwości<br />

zakupu morskiej wersji ciężkiego śmigłowca szturmowego<br />

AH-64D Apache Longbow.<br />

24<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


NA TROPACH POSTĘPU<br />

Łukasz Pacholski<br />

Sikorsky<br />

CH-53K King Stallion.<br />

Mocarz na miarę XXI wieku<br />

5 maja 2014 r. w West Palm Beach na Florydzie odbyła się uroczysta prezentacja nowego ciężkiego śmigłowca<br />

transportowego Sikorsky CH-53K King Stallion przeznaczonego dla lotnictwa Korpusu Piechoty<br />

Morskiej Stanów Zjednoczonych. Zakres wprowadzonych zmian, w stosunku do obecnie wykorzystywanego<br />

przez piechotę morską śmigłowca CH-53E Super Stalion, powoduje że możemy mówić o całkowicie<br />

nowej konstrukcji, która poprzednią przypomina jedynie ogólnym układem.<br />

W<br />

latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku<br />

lotnictwo Korpusu Piechoty Morskiej<br />

Stanów Zjednoczonych wdrożyło<br />

do eksploatacji pierwszy ciężki<br />

śmigłowiec transportowy – Sikorsky CH-37 Mojave.<br />

Konstrukcję tę zbudowano z wykorzystaniem<br />

bogatych doświadczeń zebranych w czasie wojny<br />

koreańskiej (1950-1953). Była ona napędzana<br />

dwoma silniki tłokowymi Pratt & Whitney R-2800<br />

(2 x 1900 KM) oraz mogła zabrać ładunek o masie<br />

2400 kg lub 25 żołnierzy z wyposażeniem osobistym.<br />

Szybki postęp naukowo-techniczny spowodował<br />

jednak, że zaledwie dekadę później stał się<br />

on przestarzały i wymagał zmiennika – w Siłach<br />

Lądowych Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych zastąpiły<br />

je śmigłowce CH-47 Chinook, a w lotnictwie<br />

Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych<br />

Prototyp CH-53 oblatano 14 października 1964 r. i w latach<br />

1966-1978 kilku użytkownikom dostarczono +500<br />

takich śmigłowców (Stany Zjednoczone, Iran, Izrael,<br />

Niemcy, Austria). Fot Bundeswehr<br />

30<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


SIŁY POWIETRZNE<br />

Bartosz Bera<br />

Air Policing 2015<br />

Wraz z zakończeniem rotacji 39. Baltic Air Policing i odlotem węgierskich Gripenów do macierzystej bazy<br />

w Kekscekemet skończył się rok 2015 – wyjątkowy w natowskiej misji pod wieloma względami.<br />

Początek ubiegłego roku nie przyniósł spadku<br />

napięcia na arenie międzynarodowej. Sytuacja<br />

na Ukrainie mimo kolejnych podpisywanych<br />

rozejmów pozostawała praktycznie<br />

bez zmian, a Federacja Rosyjska coraz bardziej<br />

zdecydowanie ujawniała się jako strona konfliktu<br />

(nigdy nie mówiliśmy, że nie ma tam żadnych naszych<br />

żołnierzy, ale nie biorą oni bezpośredniego udziału<br />

w walkach) – wcześniej rzekomo wewnątrzukraińskiego.<br />

W takich realiach misja Baltic Air Policing<br />

była kontynuowana w modelu znanym od wiosny<br />

2014 r. czyli z czterema kontyngentami wojskowymi<br />

w trzech bazach na terenie Litwy, Polski i Estonii.<br />

Rolę kraju wiodącego przejęli Włosi wraz z czterema<br />

samolotami myśliwskimi Eurofighter. Miejsce<br />

po Holendrach w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego<br />

w Malborku zajęli Belgowie na myśliwcach F-16,<br />

Norweskie samoloty myśliwskie F-16 wchodziły w skład<br />

drugiej zmiany misji BAP w 2015 r. (1 maja – 31 sierpnia)<br />

i swoje zadania wykonywały wspólnie z myśliwcami<br />

włoskimi, brytyjskimi i niemieckimi.<br />

36 Lotnictwo Aviation International<br />

STYCZEŃ <strong>2016</strong>


NA TROPACH POSTĘPU<br />

Paweł Henski<br />

Renesans systemów IRST<br />

w lotnictwie Stanów Zjednoczonych<br />

Systemy śledzenia i namierzania celów w podczerwieni (Infra-Red Search and Track, IRST) są powszechnie<br />

wykorzystywane we współczesnych samolotach myśliwskich. W przeszłości nie zyskały one jednak<br />

należnego zainteresowania ze strony sił powietrznych oraz sił morskich Stanów Zjednoczonych. Ostatnim<br />

amerykańskim myśliwcem wyposażonym w zintegrowany system IRST był wycofany już ze służby F-14<br />

Tomcat. Jednak w ostatnich latach zarówno US Navy jak i US Air Force ponownie zainteresowały się możliwością<br />

uzupełnienia możliwości swoich myśliwców o pasywne namierzanie w podczerwieni.<br />

Zintegrowany czujnik IRST Lockheed Martin AN/AAS-42 Tiger Eyes zabudowany w lewoburtowym przednim podwieszeniu<br />

podkadłubowym samolotu myśliwsko-bombowego F-15SA Sił Powietrznych Arabii Saudyjskiej. Fot. Boeing<br />

IRST to systemy pasywne pracujące na bazie kamery<br />

termograficznej, które w przeciwieństwie<br />

do stacji radiolokacyjnych i innych systemów<br />

pokładowych charakteryzują się zerową emisją<br />

elektroniczną. Można z ich pomocą rozpoznawać<br />

i śledzić cele bez ujawniania własnej pozycji, np. po<br />

otrzymaniu namiarów na cel z naziemnych lub powietrznych<br />

stacji radiolokacyjnych.<br />

Jeśli myśliwiec jest uzbrojony w kierowane pociski<br />

rakietowe „powietrze-powietrzne” naprowadzane na<br />

podczerwień może w takiej sytuacji odpalić je w kierunku<br />

celu nawet bez potrzeby włączenia własnej<br />

stacji radiolokacyjnej. Jeśli system IRST jest wyposażony<br />

w dalmierz pilot myśliwca może również użyć<br />

działka pokładowego sprzęgając obraz celu z jego<br />

systemem celowania.<br />

Współczesne systemy IRST pozwalają na wczesne<br />

rozpoznanie celu przez powiększanie jego obrazu oraz<br />

skanowanie przestrzeni przed myśliwcem w sposób<br />

podobny do pracy anteny talerzowej radiolokatora.<br />

Pierwsze systemy IRST zamontowano w przechwytujących<br />

myśliwcach amerykańskich takich<br />

jak: F-101, F-102 oraz F-106. Otrzymały je również<br />

niektóre wersje myśliwców F-8 oraz F-4. Siły Morskie<br />

wymogły ich zastosowanie w myśliwcu F-14,<br />

jednakże ani F-15, ani F-16 nie zostały już w nie<br />

wyposażone.<br />

W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku systemy<br />

IRST zamontowali Rosjanie w swoich najnowszych<br />

myśliwcach MiG-29 i Su-27. Znalazły się one<br />

również w wyposażeniu myśliwców europejskich<br />

takich jak: Rafale, Eurofighter-Typhoon oraz Gripen.<br />

Pomimo tego Amerykanie nie byli zainteresowani<br />

zastosowaniem systemów IRST we własnych<br />

myśliwcach.<br />

Przekonanie to potwierdzały relatywnie słabe<br />

możliwości technologiczne systemów IRST z lat<br />

osiemdziesiątych. Testy porównawcze myśliwców<br />

MiG-29 raczej potwierdzały założoną tezę o ograniczonej<br />

przydatności systemów IRST. Z tego też<br />

powodu w IRST nie został wyposażony myśliwiec<br />

F-22A Raptor.<br />

Ostatnie dwie dekady przyniosły jednak olbrzymi<br />

skok jakościowy jeśli chodzi o systemy IRST. W sześcioczujnikowy<br />

system elektrooptyczny o dużej rozdzielczości<br />

AN/AAQ-37 DAS (Distributed Aperture<br />

System) został wyposażony najnowszy myśliwiec F-35<br />

Lightning II.<br />

W przeciwieństwie do klasycznego, pojedynczego<br />

czujnika IRST skanującego przestrzeń przed samolotem,<br />

DAS w sposób ciągły śledzi przestrzeń w sektorze<br />

360 stopni wokół F-35. Jedną z jego podstawo-<br />

40<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


WOJNY I KONFLIKTY<br />

Marek Łaz<br />

Syria<br />

nowe oblicze operacji „Chammal”<br />

Francja zwiększa swoje lotnicze zaangażowanie w walkę z Państwem Islamskim. Operacje lotnicze prowadzone<br />

są w ramach operacji „Chammal”, która jest częścią wielonarodowej operacji „Inherent Resolve”,<br />

prowadzonej przez koalicję kilkudziesięciu państw, na czele której stoją Stany Zjednoczone.<br />

września 2014 r. rozpoczęła się<br />

francuska operacja lotnicza „Chammal”<br />

skierowana przeciwko Pań-<br />

19 stwu Islamskiemu, kiedy to zespół<br />

składający się z wielozadaniowych samolotów myśliwskich<br />

Rafale z dywizjonu EC 3/30 „Lorraine”,<br />

wspierany przez samolot tankowania powietrznego<br />

C-135FR oraz samolot patrolowo-rozpoznawczy<br />

Atlantique 2 wykonał pierwsze zadanie bojowe.<br />

Następnie do akcji przystąpiły samoloty morskie<br />

operujące z pokładu lotniskowca Charles de<br />

Gaulle (R91). Działania bojowe lotniskowca wraz<br />

z towarzyszącymi mu okrętami były prowadzone<br />

w ramach operacji „Arromanches 1”. W skład<br />

grupy lotniczej jedynego francuskiego lotniskowca<br />

wchodziło 21 samolotów bojowych, w tym 12<br />

wielozadaniowych samolotów myśliwskich Rafale<br />

M i 9 samolotów myśliwsko-bombowych Super<br />

Étendard Modernisé (Super Étendard M) oraz jeden<br />

samolot wczesnego ostrzegania i kierowania E-2C<br />

Hawkeye. Wśród pokładowych Rafale M znajdowały<br />

się dwa najnowsze egzemplarze wyposażone<br />

w stacje radiolokacyjne z aktywną anteną ze skanowaniem<br />

elektronicznym AESA. Po ćwiczeniach<br />

TRAP z udziałem amerykańskich wielozadaniowych<br />

samolotów transportowych pionowego startu<br />

i lądowania MV-22 Osprey na poligonie Koron<br />

oraz kolejnych ćwiczeniach z udziałem francuskich<br />

i amerykańskich kontrolerów naprowadzania FAC<br />

na terenie Dżibuti i krótkim postoju w Bahrajnie,<br />

lotniskowiec ostatecznie wszedł do akcji 23 lutego<br />

2015 r. Dwa dni później wielozadaniowe samoloty<br />

myśliwskie Rafale M (Flottille 11F) zaatakowały<br />

pierwsze cele w Al-Qaïm w pobliżu granicy z Syrią.<br />

Z kolei 20 marca pierwszy atak przeprowadził<br />

samolot myśliwsko-bombowy Super Étendard M<br />

(z numerem bocznym 46), używając kierowanych<br />

bomb lotniczych GBU-49. W ciągu miesiąca zrzucono<br />

15 bomb kierowanych. W okresie 1-15 kwietnia<br />

do czasu przybycia kolejnego amerykańskiego<br />

lotniskowca francuski Charles de Gaulle był jedynym<br />

okrętem tej klasy na wodach Zatoki Perskiej.<br />

5 marca 2015 r. Sztab Generalny Sił Zbrojnych<br />

Francji poinformował, że nastąpi redukcja Rafale<br />

zaangażowanych w operacji „Chammal” i wkrótce<br />

trzy samoloty tego typu pochodzące z dywizjonów<br />

EC 1/7 „Provence” i EC 2/30 „Normandie-Niémen<br />

powróciły na macierzyste lotniska. W locie powrotnym<br />

do kraju tradycyjnie towarzyszył im samolot<br />

tankowania powietrznego C-135FR.<br />

15 marca 2015 r. na bliskowschodnim teatrze<br />

działań wojennych ponownie pojawił się francuski<br />

samolot wczesnego ostrzegania i kierowania E-3F,<br />

należący do dywizjonu 36 EDCA (Escadre de Commandement<br />

et de Conduite Aéroportée), który trzy<br />

dni później rozpoczął loty operacyjne ściśle współpracując<br />

z siłami powietrznymi koalicji. W ten sposób<br />

rozpoczęła się druga tura pobytu francuskich<br />

AWACS-ów na bliskowschodnim teatrze działań<br />

wojennych – pierwsza została zrealizowana w okresie<br />

październik-listopad 2014 r. W międzyczasie<br />

działania tego typu prowadził samolot E-2C Hawkeye<br />

ze składu pokładowej grupy lotniczej GAE<br />

(Groupe Aérien Embarqué) z lotniskowca Charles de<br />

Gaulle.<br />

Największe natężenie lotów miało miejsce<br />

w dniach 26-31 marca 2015 r., kiedy to operowały<br />

wspólnie samoloty ze składu francuskich sił<br />

powietrznych i lotnictwa morskiego. W ciągu tych<br />

kilku dni maszyny wykonały 107 misji. Przez cały<br />

czas siły francuskie są w stałym kontakcie z amerykańskim<br />

centrum operacji powietrznych CAOC<br />

(Coordination Air Operation Center) znajdującym się<br />

na terytorium Kataru, w Al Udeid. W operacji nie<br />

uczestniczą jedynie francuskie śmigłowce, z tego<br />

powodu zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa<br />

i odzyskiwaniem pilotów wykonują śmigłowce<br />

amerykańskie.<br />

18 kwietnia 2015 r. bliskowschodni teatr<br />

działań wojennych opuścił lotniskowiec Charles<br />

de Gaulle. Przez osiem tygodniu pobytu w rejonie<br />

Zatoki Perskiej jego samoloty przeprowadzały<br />

średnio 10-15 wylotów dziennie, wykonując misje<br />

związane z rozpoznaniem, kontrolą przestrzeni po-<br />

44<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


SIŁY POWIETRZNE<br />

Tadeusz Wróbel<br />

Śmigłowce<br />

Jej Królewskiej Mości<br />

Pierwsze śmigłowce pojawiły się w Siłach Zbrojnych Wielkiej Brytanii pod koniec drugiej wojny światowej.<br />

Dynamiczny rozwój brytyjskiego lotnictwa śmigłowcowego miał miejsce w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.<br />

Do służby wchodziły śmigłowce rodzime oraz zagraniczne, te ostatnie z reguły produkowane<br />

w Zjednoczonym Królestwie. Podobnie jak w innych krajach zakończenie zimnej wojny spowodowało reorganizację<br />

i redukcję lotnictwa śmigłowcowego.<br />

Nawet po ograniczeniach, jakich dokonano<br />

po zakończeniu zimnej wojny brytyjskie<br />

siły zbrojne dysponują około 400 śmigłowcami.<br />

Nie wszystkie używane przez<br />

wojsko maszyny są jego własnością. Ministerstwo<br />

Obrony Wielkiej Brytanii od lat szeroko korzysta<br />

bowiem z outsourcingu, czyli usług prywatnych<br />

kontraktorów. W przypadku lotnictwa śmigłowcowego<br />

najbardziej to rozwiązanie jest stosowane<br />

w szkoleniu personelu latającego. Firmy te zapewniają<br />

obsługę naziemną dostarczonych na te potrzeby<br />

maszyn. Spośród śmigłowców bojowych, do<br />

których zalicza się maszyny szturmowe, wielozadaniowe,<br />

transportowe, ratownicze, zwalczania okrętów<br />

nawodnych i podwodnych oraz wczesnego<br />

ostrzegania, większość podlega Połączonemu Dowództwu<br />

Śmigłowców – JHC (Joint Helicopter Command).<br />

Śmigłowce dominują w Korpusie Lotniczym<br />

Armii – AAC (Army Aviation Corps) oraz Lotnictwie<br />

Floty – FAA (Fleet Air Arm), natomiast w Królewskich<br />

Sił Powietrznych – RAF (Royal Air Force) stanowią<br />

niewielki odsetek statków powietrznych.<br />

Nowe lotnictwo armii<br />

W momencie powstania w 1957 r. w jednostkach<br />

AAC dominowały samoloty obserwacyjno-łącznikowe<br />

Taylorcraft Auster AOP.9, które wycofano ze<br />

służby w 1966 r. (zastąpiono je 46 transportowo<br />

-łącznikowymi de Havilland Canada DHC-2 Beaver,<br />

Beaver AL.1). Pierwszymi śmigłowcami były krajowe<br />

Saunders-Roe Skeeter 6, używane do zadań<br />

obserwacyjnych, łącznikowych i szkolnych. Armia<br />

brytyjska zamówiła 64 takie maszyny z tłokowymi<br />

silnikami de Havilland Gipsy Major 150 (215 KM).<br />

Pierwsze śmigłowce Skeeter AOP.12 weszły do<br />

służby w październiku 1956 r. 1 września 1957 r.<br />

w bazie RAF Debden w Anglii sformowano 651.<br />

dywizjon lotniczy, w Middle Wallop 667. dywizjon<br />

lotniczy, w Detmold w RFN 652. dywizjon lotniczy<br />

oraz na Malajach 656. dywizjon lotniczy. 11 maja<br />

1958 r. w Nikozji na Cyprze utworzono 653. dywizjon<br />

lotniczy.<br />

We wrześniu 1960 r. Korpus Lotniczy Armii zamówił<br />

pierwsze 66 lekkich śmigłowców wielozadaniowych<br />

Westland Scout AH.1. Według oficjalnej<br />

strony Wojsk Lądowych Wielkiej Brytanii wyprodukowano<br />

160 takich maszyn. Inne źródła podają,<br />

że AAC otrzymał ich 150, a 9 trafiło do dywizjonu<br />

śmigłowców Królewskiej Piechoty Morskiej (Royal<br />

Marines). Produkcję Scout AH.1 zakończono wiosną<br />

1968 r.<br />

Scout wywodził się z projektu firmy Saunders<br />

-Roe P.531, którą przejął Westland. Jako pierwszy<br />

Przez ponad 30 lat w brytyjskim lotnictwie służyły lekkie<br />

śmigłowce Westland Scout. Użyto ich w 1982 r. podczas<br />

wojny Argentyną o Falklandy i w konflikcie w Irlandii Północnej.<br />

Fot. AgustaWestland<br />

54<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


MONOGRAFIE<br />

Leszek A. Wieliczko<br />

Łódź latająca-amfibia<br />

Łódź latająca-amfibia US-2 nr 9902 podczas startu z wody. Dobrze widać fartuch tłumiący<br />

rozbryzgi wody wokół przedniej części podłodzia oraz bulwiastą osłonę<br />

prawego zespołu podwozia głównego.<br />

ShinMaywa US-2<br />

Japońska ratownicza łódź latająca-amfibia US-2 została opracowana pod koniec ubiegłego wieku. Jej historia<br />

sięga jednak aż do lat pięćdziesiątych, kiedy to zarząd firmy ShinMaywa, będącej bezpośrednią kontynuatorką<br />

tradycji firmy Kawanishi, podjął decyzję o budowie pierwszej od zakończenia wojny łodzi latającej.<br />

W konstrukcji US-2 wykorzystano zarówno opracowane 50 lat temu rozwiązania techniczne, jak i najnowsze<br />

podzespoły i technologie. US-2 ma szansę stać się pierwszym od kilkudziesięciu lat japońskim samolotem<br />

dopuszczonym do eksportu.<br />

Podczas drugiej wojny światowej japońskie<br />

lotnictwo morskie wykorzystywało kilka typów<br />

łodzi latających. Wśród nich były dwie<br />

wielkie rozpoznawcze i bombowe łodzie<br />

latające dalekiego zasięgu skonstruowane w firmie<br />

Kawanishi Kōkūki KK (Kawanishi Aircraft) – H6K<br />

(w kodzie alianckim nazwana Mavis) i H8K (Emily).<br />

Ta druga była w owym czasie jedną z najlepszych<br />

łodzi latających na świecie. Charakteryzowała się<br />

wysokimi osiągami, dużym udźwigiem i silnym<br />

uzbrojeniem. W grudniu 1945 r. na polecenie amerykańskich<br />

władz okupacyjnych firma Kawanishi<br />

musiała zakończyć działalność w branży lotniczej.<br />

W listopadzie 1949 r. jej były prezes Ryōzō Kawanishi<br />

1 założył w Kōnan koło Kobe w prefekturze<br />

Hyōgo nowe przedsiębiorstwo ShinMeiwa Kōgyō<br />

KK (New Meiwa 2 Industry Company), zajmujące się<br />

produkcją różnych urządzeń dla przemysłu, pomp,<br />

zbiorników paliwa, specjalistycznych zabudów pojazdów,<br />

motorowerów, a później także części do<br />

samolotów i mechanicznych parkingów. W maju<br />

1960 r. firma zmieniła angielską pisownię swojej<br />

nazwy na ShinMeiwa Industries, a 1 kwietnia<br />

1992 r. na ShinMaywa Industries 3 .<br />

W 1953 r., po złagodzeniu nałożonych po wojnie<br />

obostrzeń wobec japońskiego przemysłu, Ryōzō<br />

Kawanishi postanowił wznowić produkcję samolotów.<br />

W firmie utworzono komitet lotniczy (kōkū<br />

iinkai), który miał zająć się opracowaniem projektu<br />

nowoczesnej łodzi latającej. W kraju wyspiarskim,<br />

jakim jest Japonia, tego rodzaju samoloty są szczególnie<br />

przydatne, gdyż dzięki operowaniu z wody<br />

mogą docierać do odległych wysp, na których nie<br />

ma stałych lotnisk. Ówczesne łodzie latające miały<br />

wszakże jedną istotną wadę – niewielką dzielność<br />

morską. Nie mogły startować i wodować na wzburzonym<br />

morzu, gdyż fale i rozbryzgi wody zalewały<br />

przód kadłuba, śmigła i silniki. To ograniczało ich<br />

użycie tylko do okresów dobrej pogody (stan morza<br />

do 3), co w przypadku mórz otaczających Japonię<br />

oznaczało średnio tylko 168 dni w roku (46%). Rozwiązanie<br />

problemu powierzono inż. Shizuo Kikuharze,<br />

jednemu z konstruktorów łodzi latających H6K<br />

i H8K. Japońscy inżynierowie postawili sobie za cel<br />

opracowanie łodzi latającej zdolnej do startu i wodowania<br />

na otwartym morzu przy falach o wysokości<br />

do trzech metrów (stan morza 5), dzięki czemu<br />

mogłaby być wykorzystywana średnio przez 318<br />

dni w roku (87%).<br />

Największym wyzwaniem było znalezienie<br />

sposobu ograniczenia rozbryzgów wody, wywoływanych<br />

opadającym na falach kadłubem samolotu<br />

podczas jego rozbiegu i dobiegu na wzburzonym<br />

morzu. W tym celu inż. Kikuhara ulepszył rozwiązania,<br />

które po raz pierwszy zostały zastosowane<br />

w łodzi latającej H8K. Wokół przedniej części<br />

kadłuba, w miejscu jego przejścia w podłodzie,<br />

umieszczono pionowy fartuch tworzący z kadłubem<br />

wąską szczelinę, nad nim na samym dziobie<br />

poziome listwy, a na spodzie podłodzia dwie podłużne<br />

nakładki, ze względu na kształt nazywane<br />

popularnie katsuo bushi 4 . Zadaniem fartucha, nazywanego<br />

szczelinowym tłumikiem rozbryzgów (mizo-gata<br />

nami keshi sōchi – groove-type spray suppression<br />

device), było stłumienie rozbryzgów wody<br />

i skierowanie jej strumieni do tyłu poniżej skrzydeł<br />

zamiast w górę na boki. Dopracowanie całego pomysłu<br />

zajęło inż. Kikuharze niemal cztery lata.<br />

Drugim problemem do rozwiązania było skrócenie<br />

rozbiegu i dobiegu. Ze względów bezpieczeństwa<br />

łodzie latające powinny mieć niewielką prędkość<br />

startu i wodowania oraz jak najkrótszy kontakt<br />

z powierzchnią wody podczas tych manewrów.<br />

Należało więc zastosować urządzenia zwiększające<br />

siłę nośną (kōyōryoku sōchi – high lift device), dzięki<br />

którym łódź latająca miała uzyskać charakterystyki<br />

krótkiego startu i lądowania (<strong>short</strong> takeoff and landing,<br />

STOL). W 1955 r. rozpoczęto opracowywanie<br />

systemu sterowania warstwą przyścienną (kyōkaisō<br />

seigyo sōchi – boundary layer control device), polegającego<br />

na nadmuchu sprężonego powietrza<br />

na klapy i stery. Duża energia nadmuchiwanego<br />

powietrza opóźniała oderwanie warstwy przyściennej,<br />

dzięki czemu klapy i stery można było wychylić<br />

74<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


SIŁY POWIETRZNE<br />

Dr Séan Wilson/Prime Images<br />

Walcząc ze smokiem<br />

Wizyta autora artykułu w bazie Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Beale w Kalifornii, w której<br />

stacjonują strategiczne samoloty rozpoznawcze Lockheed U-2 Dragon Lady, pozwoliła mu na poznanie, co<br />

oznacza być pilotem „Pani Smok”.<br />

Samoloty U-2 są już tu obecne od ponad 50<br />

lat i od zawsze były zoptymalizowane do<br />

wykonywaniu lotów na bardzo dużych wysokościach.<br />

Uzyskano to kosztem pogorszenia<br />

innych osiągów. Na bardzo dużej wysokości charakterystyki<br />

lotne samolotu są całkiem inne, a samolot<br />

jest trudniejszy do opanowania, niż w locie na małej<br />

czy średniej wysokości. Czasami przypomina to taniec<br />

z wyrafinowaną tancerką albo zapasy ze smokiem –<br />

żartuje mjr Brent „Stuhr”, szef szkolenia 1. Dywizjonu<br />

Rozpoznawczego.<br />

Skrzydła smoka<br />

Kursy szkoleniowe na U-2 są w bazie Beale prowadzone<br />

równolegle. Zwykle w jednej grupie kursantów<br />

jest dwóch-trzech szkolonych, w skali roku takie<br />

szkolenia przechodzi do 18 pilotów. Każdy kurs<br />

szkoleniowy jest podzielony na trzy fazy, co wyjaśnia<br />

mjr Brent: Pierwsza faza, to faza akceptacji. Trwa<br />

dwa tygodnie i polega na sprawdzeniu kandydata na<br />

pilota poprzez rozmowy z nim. Przez pierwszy tydzień<br />

kandydat spotyka się z personelem dywizjonu i przekonuje<br />

się, czy odpowiada mu panująca tu atmosfera<br />

Wysokościowy samolot rozpoznawczy U-2 to<br />

konstrukcja długowieczna, jego pierwszy lot miał<br />

miejsce 1 sierpnia 1955 r. W latach 1955-1989<br />

zbudowano 104 takie maszyny.<br />

i obowiązująca kultura zawodowa. To proces dwustronny,<br />

ponieważ także personel dywizjonu sprawdza,<br />

czy będzie im odpowiadał taki kolega. Kolejny tydzień<br />

to seria lotów w dość niewygodnym wysokościowym<br />

kombinezonie lotniczym. O tej fazie mówi się, że jest to<br />

„test na klaustrofobię”, kandydat sam ocenia, czy jest<br />

w stanie wykonywać loty w kombinezonie zbliżonym<br />

do tego, jaki używają astronauci. Zanim dojdzie do wykonywania<br />

lotów na realnym samolocie, kandydata na<br />

pilota U-2 ubiera się w kombinezon i sadza na godzinę.<br />

Potem jest szkolenie z korzystania z kombinezonu i wyposażenia<br />

ratowniczego samolotu.<br />

Jeśli wszystkie elementy przygotowania naziemnego<br />

pójdą dobrze, w kolejnym tygodniu szkolony wykonuje<br />

trzy loty na dwumiejscowym U-2, z instruktorem.<br />

Instruktor chce w tej fazie sprawdzić, jak szybko<br />

szkolony opanowuje sterowanie samolotem. U-2<br />

pilotuje się zupełnie inaczej, niż jakikolwiek samolot,<br />

na których dotąd latałem. Jeśli i ta faza zakończy<br />

się pomyślnie, kandydatowi oferuje się stanowisko<br />

w dywizjonie.<br />

Kiedy kandydat stanowisko przyjmuje, przechodzi<br />

on pełny cykl specjalnego szkolenia na samolocie T-38.<br />

Jeśli kandydat ma aktualne uprawnienia instruktorskie<br />

na T-38, ten etap jest pomijany. Kiedy ten etap zostanie<br />

zakończony, w ciągu 6-8 tygodni rozpoczyna się<br />

kurs szkolenia teoretycznego na U-2, trwający około<br />

miesiąca.<br />

Następnie rozpoczyna się szkolenie praktyczne,<br />

w czasie którego wykonuje się minimum sześć lotów<br />

z instruktorem, ale jeśli potrzebujesz dodatkowego<br />

bądź dwóch lotów z instruktorem, nie ma z tym proble-<br />

82<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


KOSMOS<br />

Waldemar Zwierzchlejski<br />

Trzy nowe chińskie<br />

rakiety nośne cz.II<br />

25 września 2015 r. o godzinie 1:41:40 czasu uniwersalnego, a 9:41:49<br />

czasu chińskiego, z kontenera mobilnej wyrzutni umieszczonej na stanowisku<br />

numer dwa pola startowego „Kuaizhou” ośrodka kosmicznego<br />

Jiuquan Satellite Launch Center (JSLC), została wystrzelona rakieta<br />

nośna Chang Zheng-11 (CZ-11, Long March-11, Długi Marsz-11) o numerze<br />

seryjnym Y1. Od poprzedniego debiutu – rakiety Chang Zheng-6,<br />

minęło zaledwie nieco ponad pięć dni...<br />

Rakieta druga – CZ-11<br />

Kosmodrom JSLC jest zlokalizowany na pustyni<br />

Gobi w prowincji Mongolia Wewnętrzna, ale jego<br />

nazwa pochodzi od największego miasta, leżącego<br />

jednak już w prowincji Gansu. Zaznaczyć też<br />

należy, że oznaczenie pola startowego „Kuaizhou”<br />

jest umowne, gdyż strona chińska dotychczas nie<br />

poinformowała o jego faktycznej nazwie, jak również<br />

nie podała, z której wyrzutni dokonano wystrzelenia<br />

nowej rakiety. Udało się to jednak ustalić<br />

na podstawie porównania fotografii, wykonanych<br />

podczas startów rakiet CZ-11 i Kuaizhou. Dokładna<br />

lokalizacja wyrzutni to 40,9690° N, 100,3430°<br />

E. Start miał kod wewnętrzny „operacja 01-69”. Po<br />

dziesięciu minutach od wzlotu ostatni, czwarty stopień<br />

rakiety umieścił na orbicie okołoziemskiej, synchronicznej<br />

względem ruchu Słońca, cztery satelity,<br />

których oznaczenia i podstawowe dane orbitalne<br />

zostały podane w tabeli:<br />

nazwa<br />

oznaczenie<br />

perigeum<br />

(km)<br />

apogeum<br />

(km)<br />

Orbita<br />

inklinacja<br />

(°)<br />

czas obiegu<br />

(min)<br />

PJ-1 2015-051A 479,3 499,6 97,312 94,210<br />

SKD-2 2015-051B 478,2 500,6 97,311 94,198<br />

NJUST-2 2015-051C 476,5 498,9 97,321 94,182<br />

NJFA-1 2015-051D 476,0 497,9 97,307 94,178<br />

4. stopień 2015-051E 151,0 587,4 97,337 91,753<br />

Satelity wyniesione rakietą CZ-11 w dniu 25 września 2015 r.<br />

Krótko po oddzieleniu się satelitów stopień wykonał<br />

manewr przejścia na orbitę o krótkim czasie<br />

żywotności, w wyniku czego spłonął w gęstych<br />

warstwach atmosfery już 2 października. Procedura<br />

ta, coraz powszechniej stosowana w światowej<br />

astronautyce (problem zanieczyszczenia orbit pozostałościami<br />

po działalności człowieka w niczym nie<br />

ustępuje naziemnym kłopotom z utylizacją śmieci)<br />

jednoznacznie wskazuje na to, że czwarty stopień<br />

nowej rakiety jest napędzany silnikiem na płynne<br />

materiały pędne, co umożliwia jego restart. Jednak<br />

zanim przedstawimy nieco bliżej nową rakietę, opiszemy<br />

jej ładunek użyteczny.<br />

Składał się on z dwóch części – minisatelity<br />

Pujian-1 (PJ-1) oraz trzech mikrosatelitów pod<br />

wspólną nazwą Tianwang-1 (TW-1) bądź Shankeda-2<br />

(SKD-2). Decyzja o takim zestawieniu pierwszego<br />

ładunku użytecznego rakiety CZ-11 zapadła<br />

w końcu 2014 r. Pujian-1 został zaprojektowany<br />

w Szanghajskiej Akademii Techniki Kosmicznej<br />

SAST (Shanghai Academy of Spaceflight Technology)<br />

Ładunek<br />

rakiety CZ-11.<br />

i nazwany na cześć rzeki płynącej przez to miasto.<br />

Idea projektu była komplementarna dla nowej rakiety,<br />

która została stworzona, by zapewnić dowolnym<br />

ładunkom (oczywiście do określonej masy)<br />

możliwość szybkiego ich umieszczenia na orbicie.<br />

Oznaczało to, że satelita tego typu miałby być składany<br />

podług potrzeby z gotowych, standardowych<br />

modułów, zgodnie z technologią plug-and-play.<br />

W tym celu zaprojektowano i wykonano szereg interfejsów<br />

i protokołów – mechanicznych, zasilania,<br />

sterowania i wymiany danych i innych, które odtąd<br />

mają być standardem dla chińskich minisatelitów<br />

komercyjnych. Zgodnie ze specyfikacją, czas od<br />

dostarczenia przez klienta aparatury spełniającej<br />

określone kryteria pod względem gabarytów, masy<br />

i innych parametrów do jej zamontowania, miałby<br />

nie przekraczać jednego miesiąca. To co najmniej<br />

o rząd wielkości mniej, niż ma to miejsce obecnie.<br />

Kampania startowa rakiety szybkiego reagowania<br />

nie powinna zająć więcej niż tydzień, datę startu<br />

Rakieta CZ-11 w kontenerze<br />

startowym na wyrzutni.<br />

planowano by z dokładnością do jednego dnia.<br />

Projekt satelity, w krótkim czasie składanego ze<br />

standaryzowanych bloków rozpoczęto w 2009 r.,<br />

a od 2012 r. realizowany on był ze środków własnych<br />

SAST. Głównym konstruktorem został Chenzhan<br />

Sheng, który równocześnie opracowywał<br />

projekty eksperymentalnych satelitów Shijian-12<br />

(inspekcja orbitalna) i Shijian-16 (radiolokacja).<br />

Nowoopracowana platforma otrzymała nazwę<br />

SAST-300. Jej projektowanie wykonano wyłącznie<br />

w oparciu o technikę cyfrową, bez drukowania dokumentów<br />

na papierze. Zautomatyzowana została<br />

część prac, takich jak np. powstawanie dokumen-<br />

86<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>


MONOGRAFIE<br />

Jerzy Liwiński<br />

Podlaska Wytwórnia Samolotów<br />

PWS-24<br />

pierwszy seryjny polski<br />

samolot komunikacyjny<br />

PWS-24 to sześciomiejscowy samolot pasażerski wykorzystywany w latach trzydziestych ubiegłego wieku do obsługi<br />

linii krajowych, a później przystosowany do zadań fotogrametrycznych. Był pierwszym i jedynym typem polskiego<br />

samolotu, który wszedł do produkcji seryjnej i przez kilka lat służył komunikacji lotniczej. PWS-24 powstał<br />

w pionierskim okresie tworzenia krajowego przemysłu lotniczego i jest świadectwem twórczych poszukiwań naszych<br />

konstruktorów.<br />

Regularna komunikacja lotnicza w Polsce została<br />

zapoczątkowana 5 września 1922 r.,<br />

kiedy to samolot towarzystwa Aerolloyd<br />

wystartował do rejsu na trasie Gdańsk-Warszawa-Lwów.<br />

Przez wiele lat użytkowanym sprzętem<br />

były wyłącznie samoloty zagraniczne, głównie<br />

niemieckie Junkers F-13. Polskie Linie Lotnicze<br />

LOT rozpoczęły działalność przewozową 2 stycznia<br />

1929 r., dysponując piętnastoma Junkersami<br />

F-13 (pozyskanymi z Aerolotu) i sześcioma Fokkerami<br />

F-VIIA/1M (z Aero). Powstanie PLL LOT znamionowało<br />

jednak zasadniczy przełom w naszym<br />

lotnictwie komunikacyjnym. Z chwilą utworzenia<br />

tego państwowo-samorządowego przedsiębiorstwa,<br />

transport lotniczy wkroczył na drogę stałego<br />

rozwoju. Jednym z ważniejszych zadań nowego<br />

przedsiębiorstwa był rozwój siatki połączeń, a co<br />

się z tym wiązało potrzeba modernizacji floty. Ministerstwo<br />

Komunikacji sprawujące wówczas ustawowy<br />

nadzór i finansujące zakupy samolotów dla<br />

LOT znajdowało się wówczas pod naciskami: opinii<br />

publicznej, Departamentu Aeronautyki Ministerstwa<br />

Spraw Wojskowych oraz LOPP (Liga Obrony<br />

Powietrznej i Przeciwgazowej), którzy żądali wprowadzenia<br />

do jego wyposażenia maszyn polskiej<br />

konstrukcji. Wygłaszając swoje opinie stali na mocnych<br />

uwarunkowaniach prawnych, gdyż zgodnie<br />

z art. 44 obowiązującego wówczas rozporządzenia<br />

Prezydenta RP z 14 marca 1928 r. o Prawie Lotniczym<br />

...Przedsiębiorstwa lotnicze polskie winny używać<br />

dla swoich celów statków powietrznych i silników<br />

wyrobu krajowego. Wyjątki mogą nastąpić za zezwole-<br />

Wyżej: samolot pasażerski PWS-24 SP-AJK „Kazik”<br />

(nr fabr. 6) z partii produkcyjnej 1933 r. Fot. NAC Obok:<br />

samolot PWS-20T podczas budowy w 1928/1929 r.<br />

Fot. Archiwum Muzeum Lotnictwa Polskiego<br />

niem Ministerstwa Komunikacji w porozumieniu z Ministrem<br />

Spraw Wojskowych.<br />

Należy nadmienić, że Polskie Linie Lotnicze LOT<br />

były traktowane jako wyznacznik prestiżu państwa,<br />

cieszyły się dużymi względami decydentów i cały<br />

czas przyciągały uwagę władz lotniczych. Bez<br />

względu na istniejące braki sprzętowe w lotnictwie<br />

wojskowym i drastyczne obcinanie budżetu na ten<br />

cel, środki finansowe na działalność PLL LOT były<br />

na wystarczającym poziomie (państwowe subwencje<br />

na działalność przewozową).<br />

Konkurs na płatowiec<br />

komunikacyjny<br />

Budowa samolotów pasażerskich na potrzeby PLL<br />

LOT, przez zakłady polskiego przemysłu lotniczego,<br />

podejmowana była na zamówienie Ministra Komunikacji<br />

(w porozumieniu z Ministrem Spraw Wojskowych,<br />

który sprawował nadzór nad przemysłem).<br />

Szeroko stosowaną formą był konkurs projektów,<br />

którego zwycięzca mógł liczyć na częściowe finansowanie<br />

budowy prototypu i późniejsze zamówienia<br />

na samoloty seryjne. Pierwszą inicjatywą<br />

budowy samolotu komunikacyjnego był ogłoszony<br />

pod koniec 1927 r. przez Ministerstwo Komunikacji<br />

konkurs na ośmiomiejscowy samolot pasażerski<br />

(dwie osoby załogi i sześciu pasażerów). Jego napędem<br />

miał być jeden silnik Lorraine Dietrich o mocy<br />

450 KM lub dwa mniejsze Wright Whirlwind po<br />

220 KM każdy, które były produkowane na licencji<br />

przez Polskie Zakłady Skody.<br />

W konkursie mogli brać udział główni konstruktorzy,<br />

ale ich projekty powinny być firmowane<br />

przez jedną z krajowych wytwórni płatowców.<br />

90<br />

Lotnictwo Aviation International STYCZEŃ <strong>2016</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!