13.03.2017 Views

WiT 3_2017promo

Wojsko i Technika 3/2017

Wojsko i Technika 3/2017

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

PIERWSZY ROK PROGRAMU LEOPARD 2PL ❙ BUK-MB DLA SERBII ❙ ANAKONDY WRACAJĄ DO SŁUŻBY<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

3/2017<br />

Marzec<br />

CENA 9,90 zł<br />

w tym 5% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Droga ku<br />

transporterowi<br />

Stryker Dragoo<br />

Pod koniec 2016 r.<br />

US Army odebrała prototyp<br />

transportera Stryker<br />

uzbrojonego w wieżę<br />

z 30 mm armatą.<br />

Jako pierwszy nowe wozy<br />

otrzyma pułk US Army<br />

stacjonujący w Europie.<br />

str. 12<br />

Biegun Północny-2<br />

Nowy północnokoreański<br />

pocisk balistyczny<br />

W lutym KRLD przeprowadziła<br />

kolejny test nowego pocisku klasy<br />

„ziemia-ziemia”. Jego analiza<br />

wskazuje, że Koreańczycy<br />

z Północy dokonali istotnego<br />

przełomu w dziedzinie techniki<br />

rakietowej.<br />

str. 54


Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis!<br />

Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie<br />

Prenumeratę można zamówić na naszej<br />

stronie internetowej www.zbiam.pl<br />

lub wpłacając należność na konto bankowe<br />

nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976<br />

E-wydania dostępne są<br />

na naszej stronie oraz<br />

w kioskach internetowych<br />

Wojsko i Technika:<br />

cena detaliczna 9,90 zł<br />

Prenumerata roczna: 97,00 zł<br />

Lotnictwo Aviation<br />

International:<br />

cena detaliczna 12,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 130,00 zł<br />

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne:<br />

cena detaliczna 14,99<br />

Prenumerata roczna: 150,00 zł<br />

Morze:<br />

cena detaliczna 13,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 140,00 zł<br />

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa


Pod koniec 2016 r.<br />

US Army odebrała prototyp<br />

transportera Stryker<br />

uzbrojonego w wieżę<br />

z 30 mm armatą.<br />

Jako pierwszy nowe wozy<br />

otrzyma pułk US Army<br />

stacjonujący w Europie.<br />

W lutym KRLD przeprowadziła<br />

kolejny test nowego pocisku klasy<br />

„ziemia-ziemia”. Jego analiza<br />

wskazuje, że Koreańczycy<br />

z Północy dokonali istotnego<br />

przełomu w dziedzinie techniki<br />

rakietowej.<br />

w tym 5% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

12 22<br />

Vol. III, nr 3 (19)<br />

MARZEC 2017, Nr 3.<br />

Nakład: 14 990 egzemplarzy<br />

Spis treści<br />

PIERWSZY ROK PROGRAMU LEOPARD 2PL ❙ BUK-MB DLA SERBII ❙ ANAKONDY WRACAJĄ DO SŁUŻBY<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

3/2017<br />

Marzec<br />

CENA 9,90 zł<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Spis treści <strong>WiT</strong> Marzec 2017<br />

Nowości z armii świata<br />

Bartłomiej Kucharski, Łukasz Pacholski, Maciej Szopa str. 4<br />

Patriot to właściwy kierunek budowy zintegrowanej<br />

naziemnej obrony powietrznej<br />

Z Johnem Bairdem rozmawiają Andrzej Kiński<br />

i Adam M. Maciejewski str. 10<br />

Droga ku transporterowi Stryker Dragoon<br />

Dariusz Wiaderski, współpraca Adam M. Maciejewski str. 12<br />

Pierwszy rok programu Leopard 2PL<br />

Andrzej Kiński str. 22<br />

Poznańskie WZM S.A. z optymizmem wkraczają w 2017 rok<br />

Andrzej Kiński str. 28<br />

Cognor S.A. Oddział HSJ w Stalowej Woli – ekspert<br />

w produkcji i prefabrykacji stali pancernej<br />

Adam M. Maciejewski str. 32<br />

Nowości IDEX-2017<br />

Miroslav Gyűrösi str. 38<br />

Leonardo i MEADS International proponują<br />

transfer technologii GaN do Polski<br />

Andrzej Kiński str. 44<br />

System przeciwlotniczy Buk-MB trafi do Serbii<br />

Miroslav Gyűrösi str. 46<br />

Biegun Północny-2 – nowy północnokoreański pocisk<br />

„ziemia-ziemia”<br />

Tomasz Szulc str. 54<br />

Nowości z sił powietrznych świata<br />

Łukasz Pacholski str. 60<br />

Przetarg na śmigłowce – kolejne podejście<br />

Łukasz Pacholski str. 62<br />

HH-101A Caesar w Polsce<br />

Andrzej Kiński str. 66<br />

Airbus Defense & Space z sukcesami wkracza w nowy rok<br />

Łukasz Pacholski str. 68<br />

Amerykańskie wojaże M28<br />

Maciej Szopa str. 72<br />

Grecja planuje modernizację swoich F-16<br />

Łukasz Pacholski str. 76<br />

Czy Bułgaria wreszcie wybierze nowy myśliwiec?<br />

Maciej Szopa str. 79<br />

Pierwsza zmodernizowana Anakonda w BLMW<br />

Łukasz Pacholski str. 82<br />

Nowości z flot wojennych świata<br />

Marcin Chała, Tomasz Grotnik str. 86<br />

Strategiczna koncepcja krytyką planu modernizacji<br />

Marynarki Wojennej?<br />

Maksymilian Dura str. 88<br />

Lekkie lufowe systemy obrony okrętów<br />

Marcin Chała str. 92<br />

82 92<br />

Droga ku<br />

transporterowi<br />

Stryker Dragoo<br />

str. 12<br />

Biegun Północny-2<br />

Nowy północnokoreański<br />

pocisk balistyczny<br />

Na okładce: Śmigłowiec bojowego poszukiwania<br />

i ratownictwa oraz wsparcia operacji specjalnych<br />

Leonardo HH-101A Caesar.<br />

Fot. Leonardo.<br />

Redakcja<br />

Andrzej Kiński – redaktor naczelny<br />

andrzej.kinski@zbiam.pl<br />

Adam M. Maciejewski<br />

adam.maciejewski@zbiam.pl<br />

Maciej Szopa<br />

maciej.szopa@zbiam.pl<br />

Tomasz Grotnik – redaktor działu morskiego<br />

tomasz.grotnik@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Monika Gutowska, zespół redakcyjny<br />

Redakcja techniczna<br />

Wiktor Grzeszczyk<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Jarosław Brach,<br />

Marcin Chała, Jarosław Ciślak, Robert Czulda,<br />

Maksymilian Dura, Miroslav Gyűrösi,<br />

Jerzy Gruszczyński, Bartłomiej Kucharski,<br />

Hubert Królikowski, Mateusz J. Multarzyński,<br />

Andrzej Nitka, Łukasz Pacholski, Krzysztof M. Płatek,<br />

Paweł Przeździecki, Tomasz Szulc, Tomasz Wachowski,<br />

Michal Zdobinsky, Gabor Zord<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155, 01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10 lok. 19, 00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Anna Zakrzewska<br />

anna.zakrzewska@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

Elżbieta Karczewska<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można składać<br />

bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />

lub kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM 2016<br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />

rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności<br />

za treść zamieszczonychogłoszeń i reklam.<br />

Więcej informacji znajdzieszna naszej nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

str. 54<br />

www.zbiam.pl Marzec 2017 • Wojsko i Technika 3


Wozy bojowe<br />

Dariusz Wiaderski, współpraca<br />

Adam M. Maciejewski<br />

28 października 2016 r. US Army odebrała<br />

pierwszy egzemplarz kołowego transportera<br />

opancerzonego Stryker, wyposażonego<br />

w bezzałogową wieżę Kongsberg Defense<br />

Systems Protector MCT-30 uzbrojoną<br />

w 30 mm armatę automatyczną ATK XM813<br />

Bushmaster II. Oficjalnie powodem powstania<br />

tej wersji było zapotrzebowanie<br />

zgłoszone przez US Army dla swojego<br />

europejskiego pułku na Strykerach<br />

w obliczu napięcia na linii NATO–Rosja.<br />

Ilustracje w artykule: Fot. USMC/Cpl. Shannon<br />

Kroening, US Army National Guard/Sgt. Major Corine<br />

Lombardo. US Army/SSG John Briggs, Sgt. William<br />

Howard, Staff Sgt. Nancy Lugo, Capt. Brian Harris,<br />

Gertrud Zach, Pvt. Deangelo Wells,<br />

US Army Fort Benning, US Army/PEO Ground Combat<br />

Systems, USAASC, Andrzej Kiński, Đuro Đaković,<br />

GDLS, Orbital ATK, Internet.<br />

Droga ku transporterowi Stryker Dragoon<br />

Kołowe opancerzone pojazdy bojowe nie<br />

były zbyt rozpowszechnione w US Army,<br />

a przez dekady Stany Zjednoczone nie były<br />

liczącym się producentem tej kategorii pojazdów.<br />

Do nielicznych wyjątków można zaliczyć lekkie<br />

samochody pancerne M8 Greyhound, używane<br />

przez US Army na dużą skalę podczas II wojny<br />

światowej, a także w konflikcie koreańskim. Nie<br />

można też zapominać o ciężkich samochodach<br />

pancernych T17E1 Staghound, których w latach<br />

1942–1944 wyprodukowano ponad 3000 – wyłącznie<br />

dla armii Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.<br />

W czasach zimnej wojny, nawet w segmencie<br />

opancerzonych transporterów piechoty, w którym<br />

dotąd królowały halftracki, US Army przeszła<br />

niemal całkowicie na trakcję gąsienicową, czego<br />

symbolem stał się transporter M113 (w użyciu od<br />

1960 r.), do którego w latach 80. XX wieku dołączył<br />

bojowy wóz piechoty M2 Bradley i jego<br />

rozpoznawczy wariant M3. Jedynie potrzeby<br />

konfliktu w Wietnamie zaowocowały interwencyjnym<br />

zakupem samochodów pancernych Cadillac<br />

Gage V-100 Commando 4×4, które pod<br />

oznaczeniem M706 były wykorzystywane do<br />

zadań konwojowych i ochrony baz. Sam pojazd<br />

był jednak koncepcyjnie bliższy, znanym dobrze<br />

w Wojsku Polskim, rozpoznawczym wozom<br />

BRDM/-2. Zresztą historia Commando trwa do<br />

dziś – w „odmłodzonej” postaci M1117 Guardian<br />

Armored Security Vehicle (ozn. producenta<br />

ASV-150, a obecnie znów Commando) jest produkowany<br />

przez Textron Systems, tak na potrzeby<br />

własne, jak i na eksport. W US Army M1117<br />

eksploatowane są głównie przez oddziały żandarmerii<br />

wojskowej. Trzon US Army do końca zimnej<br />

wojny stanowiły jednak gąsienicowe wozy<br />

bojowe i transportery opancerzone oraz ich odmiany<br />

specjalistyczne, co wynikało z koncepcji<br />

AirLand Battle i zadań na europejskim teatrze<br />

działań, czyli zatrzymania wojsk Układu Warszawskiego<br />

w marszu na zachód Europy. Po obu<br />

stronach Atlantyku była przygotowana infrastruktura<br />

portowa pozwalająca na przyjęcie sił<br />

wzmocnienia. Amerykanie dysponowali odpowiednim<br />

zapleczem technicznym umożliwiającym<br />

obsługę sprzętu trafiającego do Europy, a znaczne<br />

amerykańskie siły już stacjonowały na Starym Kontynencie<br />

wraz z dużą ilością zmagazynowanego<br />

sprzętu i zapasów dla ewentualnych posiłków<br />

z Ameryki Północnej. Nikt wówczas nie przejmował<br />

się aż tak bardzo problemami logistycznymi czy<br />

czasem przerzutu sprzętu – głównie drogą morską.<br />

Zmodernizowany LAV-25A2 podczas ćwiczeń. Bryła podwozia od razu zdradza pochodzenie od Piranhii pierwszej generacji.<br />

Rozpoznawczy LAV-25 od początku był wyposażony w dwuosobową wieżę z 25 mm armatą M242.<br />

Pierwszy był LAV<br />

Wszystko zmieniło się pod koniec lat 70. XX wieku<br />

za sprawą prezydentury Jimmy’ego Cartera<br />

i jego doktryny, ogłoszonej 23 stycznia 1980 r.,<br />

zakładającej nieograniczony interwencjonizm na<br />

Bliskim i Środkowym Wschodzie.<br />

Zaczęto wówczas tworzyć siły szybkiego reagowania,<br />

de facto od nowa, gdyż ciężkie związki<br />

taktyczne były skoncentrowane na europejskim<br />

teatrze działań, a ewentualny ich przerzut<br />

środkami morskimi i lotniczymi zajmowałby zbyt<br />

dużo czasu. Dodatkowo na wskazanym w doktrynie<br />

obszarze nie istniała wówczas żadna baza<br />

logistyczna, to zaś powodowało potrzebę wydzielenia<br />

dodatkowych środków transportowych do<br />

przerzutu elementów wsparcia. W związku z tym,<br />

w 1980 r. senacka komisja obrony rozpoczęła<br />

12 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Wozy bojowe<br />

Skompletowany przez Rheinmetall Landsysteme w sierpniu 2016 r. demonstrator modernizacji czołgu podstawowego Leopard 2A4 do standardu 2PL w efektownym „skoku”<br />

podczas prób poligonowych.<br />

Pierwszy rok programu Leopard 2PL<br />

Andrzej Kiński<br />

Niedawno minęła pierwsza rocznica<br />

rozpoczęcia procesu modernizacji czołgów<br />

Leopard 2A4 do standardu 2PL,<br />

największego tego typu przedsięwzięcia<br />

realizowanego aktualnie na rzecz<br />

Sił Zbrojnych RP. Angażuje on kilka firm<br />

należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej<br />

S.A., z Zakładami Mechanicznymi<br />

Bumar-Łabędy S.A. na czele, a także ich<br />

zagranicznych kooperantów, wśród których<br />

Rheinmetall Landsysteme GmbH, należący<br />

do grupy Rheinmetall Defence, ma status<br />

partnera strategicznego.<br />

Fotografie w artykule: Andrzej Kiński, Rheinmetall<br />

Landsysteme, ZM Bumar-Łabędy.<br />

Bazowa umowa pomiędzy Inspektoratem<br />

Uzbrojenia MON a konsorcjum w składzie:<br />

Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. i Zakłady<br />

Mechaniczne Bumar-Łabędy S.A. została podpisana<br />

już ponad rok temu, bo 28 grudnia 2015 r. Jej wartość<br />

brutto wynosi ok. 2,415 mld PLN i przewiduje<br />

ona przeprowadzenie do 30 listopada 2020 r. modernizacji<br />

128 czołgów podstawowych Leopard 2A4<br />

do wersji 2PL (z opcją na modernizację do 30 listopada<br />

2021 r. kolejnych 14), a także wykonanie<br />

przeglądów na poziomie F6 wyżej wymienionych<br />

wozów i doprowadzenie ich do pełnej sprawności<br />

technicznej na podstawie odrębnej umowy<br />

(kosztów tych prac nie obejmuje umowa bazowa,<br />

ponieważ ich wartość jest określana indywidualnie<br />

dla każdego czołgu, w zależności od zakresu<br />

niezbędnych do wykonania napraw i wymiany<br />

zużytych zespołów). Ważnym elementem całego<br />

programu jest uzyskanie przez polski przemysł<br />

potencjału gwarantującego wsparcie cyklu życia<br />

zmodernizowanych czołgów, związanego z transferem<br />

technologii wraz ze środowiskiem, umożliwiającym<br />

jej zastosowanie i rozwój, w tym know-<br />

-how, a także pozyskaniem specjalistycznego<br />

wyposażenia warsztatowego i urządzeń testujących.<br />

Poza tym, przeprowadzone mają zostać dodatkowe<br />

przedsięwzięcia: modernizacja trenażerów<br />

i symulatorów Ośrodka Szkolenia Leopard<br />

w Świętoszowie; dostarczenie pakietu logistycznego,<br />

umożliwiającego wsparcie eksploatacji<br />

czołgów w całym ich cyklu życiowym takie jak<br />

narzędzia specjalne MES-3; modyfikacja i opracowanie<br />

w niezbędnym zakresie, ale często od podstaw,<br />

dokumentacji technicznej TDv zmodernizowanego<br />

czołgu oraz dokumentacji technicznej<br />

symulatorów i trenażerów; dostarczenie pakietu<br />

szkoleniowego, obejmującego szkolenie załóg<br />

wozów i instruktorów oraz personelu technicznego<br />

(szerzej w <strong>WiT</strong> 1/2016).<br />

Zagadnienia ogólne i harmonogram<br />

Poza Zakładami Mechanicznymi Bumar-Łabędy S.A.,<br />

w programie biorą także udział inne przedsiębiorstwa<br />

Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Najważniejsze<br />

z nich to:<br />

❚ Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. z Poznania,<br />

które biorąc udział w przeglądach i remontach<br />

czołgów Leopard 2A5, realizują także naprawy<br />

zespołów napędowych;<br />

❚ PCO S.A., które dostarczą dwie kamery termowizyjne<br />

KLW-1 Asteria do modernizowanych celowników<br />

działonowego i przyrządu obserwacyjnego<br />

dowódcy każdego czołgu, a także zestaw kamer do<br />

obserwacji przestrzeni z tyłu czołgu KDN-1 Nyks;<br />

❚ Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A. i Zakład Mechaniczny<br />

Bumar-Mikulczyce S.A. odpowiadające<br />

za produkcję i dostawy elektrycznych napędów<br />

obrotu wieży oraz układów stabilizacji<br />

uzbrojenia EWNA;<br />

❚ Rosomak S.A. odpowiedzialny za kompletację<br />

i dostawy elementów dodatkowego opancerzenia<br />

wieży;<br />

❚ Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych<br />

OBRUM Sp. z o.o. z Gliwic mający<br />

przeprowadzić naprawy wynikowe i modernizację<br />

znajdujących się w kraju symulatorów oraz<br />

trenażerów.<br />

Cały projekt został, z punktu widzenia prac wykonanych<br />

w ZM Bumar-Łabędy S.A. i jego krajowych<br />

kooperantów, podzielony na pięć etapów:<br />

❚ Etap I – przygotowawczy (przygotowanie infrastruktury<br />

i zasobów), styczeń–listopad 2016 r.;<br />

❚ Etap II – inicjowanie i wykonanie procesów demontażowych<br />

i weryfikacyjnych oraz naprawczych,<br />

listopad 2016 – grudzień 2017 r.;<br />

❚ Etap III – przejęcia kompetencji modernizacyjnych<br />

(transfer technologii, szkolenia na etapie<br />

partii próbnej), styczeń 2018 – wrzesień 2018 r.;<br />

❚ Etap IV – produkcja i dostawy partii przedseryjnej,<br />

czerwiec 2018 – marzec 2019 r.;<br />

22 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

Poznańskie WZM S.A. z optymizmem<br />

wkraczają w 2017 rok<br />

Andrzej Kiński<br />

Ubiegły rok okazał się bardzo dobry<br />

dla Wojskowych Zakładów<br />

Motoryzacyjnych S.A. Poznańska<br />

spółka, należąca do Polskiej Grupy<br />

Zbrojeniowej S.A., odnotowała bardzo<br />

dobre wyniki finansowe, zrealizowała<br />

plany dotyczące wykonania remontów<br />

wozów bojowych i ich zespołów,<br />

rozszerzyła kompetencje w tradycyjnych<br />

sferach swojej działalności,<br />

a jednocześnie wkroczyła w zupełnie<br />

nowe. Rok 2017 zapowiada się<br />

obiecująco, a jeśli nawet tylko część<br />

przedsięwzięć z udziałem WZM S.A.,<br />

co do których decyzje mają zapaść w tym<br />

roku, zakończy się podpisaniem umów,<br />

to pracy poznańskim zakładom i tak nie<br />

zabraknie przez kilka najbliższych lat.<br />

Fotografie w artykule: Andrzej Kiński.<br />

wzrost przychodów<br />

i dwukrotny wzrost zysków rok do<br />

60-procentowy<br />

roku, wyniki finansowe, którymi<br />

mogą poszczycić się tylko nieliczne przedsiębiorstwa<br />

polskiego przemysłu obronnego (choć<br />

ostatnio, w związku z wyraźnym przyspieszeniem<br />

procesów modernizacji Sił Zbrojnych RP<br />

i wynikającym z tego wzrostem zamówień, zdarza<br />

się to coraz częściej). Co ważne, jak deklaruje<br />

prezes zarządu WZM S.A. Elżbieta Wawrzynkiewicz,<br />

wypracowany zysk zostanie przeznaczony<br />

na kolejne inwestycje. Kolejne, bo proces modernizacji<br />

poznańskich zakładów, dzięki któremu są<br />

one dziś jedną z kluczowych części składowych<br />

polskiego przemysłu pancernego, realizowany<br />

jest systematycznie od kilku lat. Przedsięwzięcia<br />

te były związane głównie z tworzeniem dwóch<br />

kluczowych dla przyszłości zakładów centrów<br />

kompetencji – Centrum Obsługi Czołgów Leopard<br />

2 i Centrum Zespołów Napędowych.<br />

W 2015 r. zakupiono m.in.: kabiny do obróbki strumieniowo-ściernej,<br />

obrotniki, urządzenia spawalnicze<br />

(w tym przystosowane do spawania wg<br />

TÜV), kabiny lakiernicze, stanowiska do ładowania<br />

akumulatorów, nowe tokarki, szlifierki, frezarki,<br />

elektrodrążarki i laser do cięcia. Pod koniec 2015 r.<br />

przeprowadzono gruntowną modernizację hamowni,<br />

aby umożliwić wykonywanie w niej testów<br />

silników MTU MB 573 Ka-501, stanowiących<br />

W 2016 r. Wojskowe Zakłady Mechaniczne S.A. w Poznaniu uzyskały kompetencje do przeprowadzania przeglądów<br />

F6 czołgów Leopard 2A5 i wykonały prace przy dwóch pierwszych czołgach tego typu.<br />

napęd czołgów Leopard 2 i innych jednostek napędowych<br />

o mocy 1104 kW/1500 KM i większej.<br />

W 2016 r. na inwestycje i remonty kapitalne<br />

przeznaczono 20,3 mln PLN, a w ramach tego budżetu<br />

przeprowadzono m.in. remont i modernizację<br />

hali „W”, w której mieści się wydział silnikowy,<br />

kontynuowano także zakupy maszyn i specjalistycznych<br />

narzędzi, głównie na potrzeby rozwijania<br />

potencjału w zakresie obsługi czołgów Leopard 2,<br />

a także przeglądów i napraw silników MTU różnych<br />

typów (Centrum Zespołów Napędowych). Dzięki<br />

dobremu wynikowi finansowemu za 2016 r. w budżecie<br />

firmy na rok bieżący w pozycji inwestycje<br />

i remonty zapisano już 33 mln PLN. Celem jest osiągnięcie<br />

jeszcze w 2017 r. przez Centrum Zespołów<br />

Napędowych zdolności do realizacji 5. poziomu<br />

napraw silników MTU, co wiąże się m.in. z zakupem<br />

oprzyrządowania do regeneracji i sprawdzenia<br />

korbowodów i głowic, a także urządzeń do<br />

badań szczelności. Kontynuowany ma być także<br />

remont i modernizacja hali „W”, w której ulokowane<br />

będzie Centrum Zespołów Napędowych, zaś<br />

w przypadku hali „CD” wydziału remontu czołgów<br />

przeprowadzony ma być drugi etap modernizacji.<br />

Zupełnie nową inwestycją będzie modernizacja<br />

hali „1”, w której skoncentrowane mają być<br />

zadania produkcyjne związane z nowymi projektami,<br />

w tym produkcją cywilną i wykonywaniem<br />

umów kooperacyjnych dla zagranicznych kontrahentów.<br />

Coraz nowocześniejsze wyposażenie, coraz lepsze<br />

warunki pracy i jej organizacja, a także systematycznie<br />

podnoszone kwalifikacje załogi, to gwarancja<br />

wysokiej jakości wykonywanych prac, ale<br />

i korzystnych relacji „koszt–efekt”. Widać to dobrze<br />

na przykładzie zleceń wykonanych przez WZM S.A.,<br />

a związanych z ich główną sferą działalności. Wyremontowano<br />

m.in. wszystkie przewidziane do przekazania<br />

na 2016 r. bojowe wozy piechoty BWP-1.<br />

Umowa obejmująca lata 2016–2017, zawarta z 1. Rejonową<br />

Bazą Logistyczną z Wałcza, dotyczy w sumie<br />

50 wozów. Przeprowadzono także przegląd<br />

28 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

Cognor S.A. Oddział HSJ w Stalowej Woli – ekspert<br />

w produkcji i prefabrykacji stali pancernej<br />

Adam M. Maciejewski<br />

Cognor S.A. Oddział HSJ w Stalowej Woli,<br />

dawna Huta Stali Jakościowych S.A.,<br />

to przykład polskiego kapitału, który<br />

kontynuuje 80 lat tradycji Centralnego<br />

Okręgu Przemysłowego w produkcji<br />

stali. Opisana w <strong>WiT</strong> 9/2016 oferta<br />

produkcji stali pancernych Armstal tego<br />

producenta, została z powodzeniem<br />

rozszerzona o technologię prefabrykacji<br />

gotowych elementów ze stali UHH. Daje<br />

to unikatowe możliwości w zakresie<br />

rozszerzenia udziału krajowego<br />

przemysłu w produkcji pojazdów<br />

opancerzonych i wozów bojowych dla Sił<br />

Zbrojnych RP.<br />

Fotografie w artykule: Adam M. Maciejewski,<br />

Andrzej Kiński, HSJ.<br />

Wystawione przez HSJ na MSPO 2016 próbki stali pancernych rodziny Armstal ze śladami badań odporności<br />

na ostrzał i statuetka Defendera, którą HSJ S.A. otrzymała podczas kieleckiego salonu.<br />

Od czasu publikacji poprzedniego artykułu,<br />

polska grupa kapitałowa Cognor S.A.<br />

przeprowadziła ujednolicenie nazw spółek,<br />

których jest właścicielem. Obecnie nazywają<br />

się one: Cognor S.A. Oddział HSJ w Stalowej Woli<br />

(wcześniej Huta Stali Jakościowych S.A.), Oddział<br />

Ferrostal Łabędy w Gliwicach, Oddział Ferrostal<br />

Łabędy w Zawierciu i Oddział Ferrostal Łabędy<br />

w Krakowie.<br />

Potencjał produkcyjny i technologiczny Oddziału<br />

HSJ w Stalowej Woli w zakresie blach ze stali pancernych<br />

rodziny Armstal systematycznie rośnie.<br />

Obecnie Spółka zbiera owoce projektu realizowanego<br />

od 2009 r. Wówczas rozpoczęła się kooperacja<br />

z kontrahentami w prefabrykacji elementów ze<br />

stali pancernych, a od 2012 r. przedsiębiorstwo ze<br />

Stalowej Woli przeprowadza pełny cykl produkcyjny<br />

– od przetopienia złomu. Możliwe to było także<br />

dzięki kolejnym inwestycjom w obszar technologii<br />

i parku maszynowego, które w samym tylko 2016 r.<br />

wyniosły prawie 10 mln EUR.<br />

Kilkadziesiąt lat doświadczenia w produkcji stali<br />

pozwoliło HSJ stworzyć kompleksową ofertę, na<br />

którą składa się przede wszystkim serwis techniczny<br />

i doradztwo odnośnie doboru odpowiedniego<br />

gatunku stali z oferty HSJ konkretnemu klientowi.<br />

Nowością w tej sferze jest, wspomniana w tytule,<br />

prefabrykacja elementów ze stali UHH (ultra high<br />

hardness – ultratwardych), w tym najtwardszej<br />

Armstal 600.<br />

Konstruktorzy pojazdów opancerzonych począwszy<br />

od etapu ich projektowania chcą ograniczyć<br />

masę całkowitą wozu, a zarazem zapewnić<br />

jak najwyższy stopień osłony balistycznej i przeciwminowej.<br />

Dlatego dążą do stosowania blach<br />

o możliwie małej grubości, ale jak najtwardszych.<br />

Chcą też ograniczyć do minimum liczbę spawów<br />

w kadłubie jako stref o osłabionej odporności.<br />

Każde połączenie spawane oznacza wprowadzenie<br />

materiału o innych własnościach (w tym odporności)<br />

niż bazowy i wprowadzenie energii<br />

cieplnej niekorzystnie wpływającej na parametry<br />

stali. Natomiast gięcie elementu – czyli prefabrykacja<br />

– w zasadzie nie zmienia właściwości materiału<br />

i pozwala obniżyć masę całego pojazdu. Dlatego<br />

jest to optymalna forma kształtowania<br />

pancerza. W związku z tym dział produkcji staje<br />

przed problemem, jaką metodą wykonać zaprojektowany<br />

przez konstruktorów element.<br />

Z pomocą projektantom pojazdów opancerzonych<br />

przychodzi Cognor S.A. Oddział HSJ w Stalowej<br />

Woli, który gwarantuje nie tylko dobór odpowiedniej<br />

jakości gatunków stali, ale i metod<br />

prefabrykacji, a więc osiągnięcie oczekiwanej wytrzymałości<br />

konstrukcji oraz odporności na ostrzał<br />

i wybuchy, poprzez redukcję liczby elementów<br />

i obniżenie masy dzięki wyeliminowaniu spawów.<br />

To ułatwia również i przyspiesza proces produkcji<br />

gotowych elementów. Dodatkowo HSJ zapewnia<br />

wsparcie linii montażowej klienta, ponieważ dostarczanie<br />

kompletów gotowych elementów<br />

przyspiesza montaż, a więc zmniejsza nakład pracy<br />

na linii produkcyjnej pojazdów i w konsekwencji<br />

możliwe jest osiągnięcie przez niego wyższej<br />

wydajności – zdolności do wyprodukowania większej<br />

liczby pojazdów w tym samym czasie.<br />

Unikatowe na rynku usługi obróbki<br />

stali pancernej<br />

Wsparcie Cognor S.A. Oddział HSJ w Stalowej Woli<br />

polega na kompleksowym podejściu do klienta.<br />

Wykonywana usługa zaczyna się od etapu doradztwa<br />

odnośnie poszukiwanego rozwiązania<br />

materiałowego. Jest to możliwe, gdyż w Hucie<br />

działa grupa specjalistów wraz z laboratorium badawczym,<br />

którzy wychodząc naprzeciw oczekiwaniom<br />

klienta, potrafią dobrać odpowiednie<br />

rozwiązanie, w tym modyfikację składu chemicznego<br />

stosowanego stopu, bo nawet taka modyfikacja<br />

jest możliwa w ramach wybranego lub wytypowanego<br />

gatunku stali. Bardzo istotnym<br />

elementem oferty jest przeprowadzenie pełnych<br />

badań, które poświadczają parametry eksploatacyjne<br />

zastosowanych arkuszy blach, w tym: twardości,<br />

udarności i oczywiście odporności balistycznej.<br />

Weryfikuje to ostrzał próbnych blach<br />

pod nadzorem 6. Rejonowego Przedstawicielstwa<br />

Wojskowego w Stalowej Woli, jak również<br />

testy certyfikacyjne w Wojskowym Instytucie<br />

Technicznym Uzbrojenia oraz Wojskowym Instytucie<br />

Techniki Pancernej i Samochodowej.<br />

Gdy oddział HSJ rozpoczyna współpracę z nowym<br />

klientem, który jest aktualnie na etapie projektowania<br />

albo produkcji prototypu wozu lub<br />

jego konkretnych części, często specyficznych<br />

(jak np. zbiornik paliwa, narożniki wymagające wygięcia<br />

o 90°), pierwszym etapem jest doradztwo.<br />

HSJ dobiera gatunek stali, grubość arkusza oraz<br />

wspólnie z klientem określa zakres niezbędnych,<br />

wspomnianych wcześniej, badań balistycznych.<br />

32 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

Najnowszy członek rodziny kołowych transporterów opancerzonych AMV 8×8 firmy Patria - pływający kołowy wóz bojowy AMV28A.<br />

Miroslav Gyűrösi<br />

Emirat Abu Zabi, już po raz trzynasty,<br />

gościł w dniach 19–23 lutego 2017 roku<br />

jedno z najbardziej prestiżowych<br />

przedsięwzięć branży zbrojeniowej<br />

na świecie – międzynarodową wystawę<br />

i konferencję International Defence<br />

Exhibition IDEX-2017.<br />

Fotografie w artykule: Miroslav Gyűrösi.<br />

Nowości IDEX-2017<br />

Tradycyjnie wystawa odbyła się w kompleksie<br />

wystawiennicznym ADNEC (Abu Dhabi<br />

National Exhibition Centre). Po raz czwarty<br />

towarzyszyła jej także specjalistyczna wystawa<br />

wojenno-morska NAVDEX-2017 (Naval Defence<br />

Exhibition). Oba przedsięwzięcia odnotowują systematyczny<br />

wzrost liczby wystawców i odwiedzających<br />

je gości, w bieżącym roku organizatorzy<br />

deklarowali wzrost sprzedanej powierzchni o 5%<br />

w stosunku do 2015 r. – do 53 532 m2. Jeśli chodzi<br />

o statystykę, to oficjalne informacje mówią o udziale<br />

Spośród eksponatów wystawy NAVDEX największe zainteresowanie wzbudzał najnowszy OPV Marynarki<br />

Wojennej ZEA Arialah (P6701).<br />

1235 wystawców z 57 krajów świata w wystawie<br />

i konferencji IDEX oraz 99 wystawców z 27 państw<br />

w wystawie NAVDEX. Pełna statystyka liczby gości<br />

na początku marca nie była jeszcze dostępna,<br />

ale organizatorzy liczyli, że oba przedsięwzięcia odwiedzi<br />

100–105 tys. profesjonalistów z całego świata.<br />

IDEX i NAVDEX służą nie tylko prezentacji uzbrojenia<br />

i sprzętu wojskowego oferowanego na rynkach<br />

państw Zatoki Perskiej, w tym światowych<br />

premier, ale pokazują także aktualny stan realizowanych<br />

programów, a także wskazują kierunki rozwoju,<br />

lokalne potrzeby i przynoszą informacje o planach<br />

zakupów. Szeroko zakrojone i uznane<br />

przedsięwzięcie, jakim z całym pewnością jest IDEX,<br />

w pierwszym rzędzie jest oczywiście forum wyznaczającym<br />

dalsze kierunki rozwoju sił zbrojnych,<br />

a także przemysłu obronnego i branż pokrewnych<br />

nie tylko w samych Zjednoczonych Emiratach Arabskich,<br />

ale także w innych krajach regionu.<br />

Najbardziej interesujące są jednak egzemplarze<br />

uzbrojenia i sprzętu, czy to wystawiane statycznie,<br />

czy prezentowane podczas codziennych pokazów<br />

dynamicznych, w których uczestniczyły nie tylko<br />

pojazdy kołowe i gąsienicowe, samoloty i śmigłowce,<br />

ale także jednostki pływające. Najbardziej imponujące<br />

są właśnie te ostatnie, a w celu ich prezentacji<br />

wykorzystano nabrzeże przed kompleksem<br />

wystawienniczym. Największą uwagę zwracał<br />

nowy okręt patrolowy Arialah (P6701) Marynarki<br />

Wojennej ZEA, dostarczony w tym roku przez grupę<br />

38 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Obrona przeciwlotnicza<br />

Leonardo i MEADS International proponują<br />

Pod koniec stycznia br. konsorcjum MEADS<br />

International przekazało Ministerstwu<br />

Obrony Narodowej swoją szczegółową<br />

propozycję, dotyczącą możliwości<br />

dostarczenia Polsce systemu przeciwlotniczego<br />

i przeciwrakietowego MEADS<br />

w ramach programu Wisła. Jej elementem był<br />

także pakiet offsetowy, w którym zawarto<br />

między innymi transfer technologii produkcji<br />

półprzewodnikowych elektronicznych<br />

elementów mikrofalowych wykonanych<br />

w technologii azotku galu (GaN).<br />

transfer technologii GaN do Polski<br />

Andrzej Kiński Naval Defence Electronics koncernu Leonardo w Rzymie,<br />

który jest wiodącym dostawcą elementów mikrofalowych<br />

GaAs i GaN w Europie, zaś w przypadku GaN<br />

prawdopodobnie jedynym wytwórcą produkującym<br />

wyłącznie elementy spełniające normy wojskowe na<br />

Starym Kontynencie (niemiecko-francuskie konsorcjum,<br />

dostarczające elementy m.in. dla Thalesa, produkują<br />

je głównie na rynek cywilny). Właśnie Leonardo<br />

jest podwykonawcą MBDA Italy, które brało udział<br />

w opracowywaniu kluczowych elementów anteny<br />

stacji MFCR, dostarczył też do niej kompletne moduły<br />

nadawczo-odbiorcze (TRM), tzw. oktopaki, z PHEMT<br />

w technologii arsenku galu.<br />

1 marca rzymską centralę MBDA Italy, włoskiego<br />

partnera MEADS International, a także zakłady produkujące<br />

elementy GaN i GaAs koncernu Leonardo odwiedzili<br />

przedstawiciele dyrekcji PGZ S.A., a także<br />

Fotografie w artykule: Leonardo, Tomasz Grotnik.<br />

Plropozycja ta skierowana jest przede wszystkim PIT-Radwar S.A. i Wojskowych Zakładów Elektronicznych<br />

S.A., zaś następnego dnia delegacja MON z wice-<br />

do przedsiębiorstw Polskiej Grupy Zbrojeniowej<br />

S.A., które mogłyby dzięki temu wziąć udział ministrem Bartoszem Kownackim na czele.<br />

w modernizacji szyków antenowych stacji radiolokacyjnych<br />

SR i MFCR systemu MEADS, które obecnie wyzystory<br />

mocy i wyspecjalizowane układy scalone, ściśle<br />

Rzymskie zakłady, które produkują mikrofalowe trankorzystują<br />

układy nadawczo-odbiorcze wykonane współpracują z zakładami koncernu w Neapolu, gdzie<br />

w technologii arsenku galu (GaAs), polegającej na ich kompletuje się m.in. moduły nadawczo-odbiorcze i bloki<br />

zastąpieniu nowymi, wykorzystującymi tranzystory na obróbki sygnału do stacji radiolokacyjnych. Włosi deklarują,<br />

że technologię produkcji tranzystorów PHEMT w tech-<br />

podłożu GaN. Oczywiście opanowanie tej technologii,<br />

uznawanej obecnie za jedną z krytycznych dla współczesnej<br />

techniki radiolokacyjnej, przez polskich produ-<br />

pierwszej dekady XXI wieku, a pierwsze elementy seryjne<br />

nologii GaAs 0,5 μm zaczęli opanowywać w połowie<br />

centów pozwoliłoby także na opracowanie układów dostarczono w 2008 r. (do TRM radarów pasma C). Do dziś<br />

nadawczo-odbiorczych z mikrofalowymi tranzystorami<br />

mocy (PHEMT, Power High-Electron-Mobility Transitach<br />

zakłady zmodernizowano, kosztem ok. 60 mln EUR,<br />

wyprodukowano ich kilkadziesiąt tysięcy. W ostatnich lastor)<br />

GaN do własnej konstrukcji radarów z antenami w kierunku osiągnięcia zdolności do produkcji tranzystorów<br />

mocy (0,25/0,5 μm) i diod w technologii GaN. Impul-<br />

aktywnymi. Tego typu elementy mogą zresztą znaleźć<br />

znacznie szersze zastosowanie w urządzeniach wojskowych<br />

i cywilnych, a uruchomienie ich seryjnej produkcji Włoch, dotyczące planowanego zamówienia kilkunastu<br />

sem do tego były rozmowy z Ministerstwem Obrony<br />

także na potrzeby komercyjne (telekomunikacja, motoryzacja)<br />

pozwoliłoby na zmniejszenie ryzyka inwestycji. z antenami AESA GaN do perspektywicznych okrętów<br />

wielozadaniowych okrętowych stacji radiolokacyjnych<br />

Szczegóły związane z projektem transferu technologii<br />

produkcji elementów GaN zostały przedstawione w 2015 r. Leonardo dostarczy systemy radiolokacyjne<br />

Marina Militare. Na mocy kontraktu podpisanego<br />

zarządowi PGZ S.A. i przedstawicielom zainteresowanych<br />

firm podczas spotkań w Warszawie, a także pre-<br />

ścianowymi w technologii AESA GaN do okrętu lotni-<br />

pracujące w pasmach C i X z nieruchomymi antenami<br />

zentacji w zakładzie produkcyjnym oddziału Land & czego (LHA) typu Trieste, a także nowych fregat patrolowych<br />

PPA. Łącznie będzie to wymagało wyprodukowania<br />

ok. 40 anten i ok. 60 000 modułów nadawczo-<br />

-odbiorczych.<br />

Inwestycje objęły m.in. pomieszczenia sterylne<br />

standardu ISO5 (wg ISO 14644-1) o powierzchni ponad<br />

1000 m2 w których zainstalowano nowo zakupione<br />

urządzenia m.in. do elektronolitografii i procesów chemicznych.<br />

Łączna zdolność produkcyjna tej linii to ok.<br />

1000 wafli (podłoży) o średnicy 4 cali z elementami<br />

elektronicznymi.<br />

Możliwa współpraca w sferze elementów elektronicznych<br />

w technologii GaN pomiędzy Włochami<br />

i Polską wydaje się być bardzo interesującą propozycją.<br />

Koncern Leonardo nie jest w żaden sposób limitowany<br />

jeśli chodzi o transfer technologii będących<br />

jego własnością – poza zgodą własnego rządu.<br />

W przypadku amerykańskich producentów militarnych<br />

elementów GaN (główni to Raytheon, Northrop<br />

Grumman) liczyć należy się z ograniczeniami<br />

przepisów International Traffic in Arms Regulations,<br />

które – o ile stosowna zgoda zostanie wydana –<br />

mogą dopuścić eksport samych elementów, ale uzyskanie<br />

zgody na transfer technologii ich produkcji<br />

jest mało realny (przynajmniej dopóki nie dojdzie do<br />

kolejnego przełomu technicznego i opanowania<br />

technologii, która wyprze GaN). De facto jednak i tak<br />

Stany Zjednoczone mają znaczne możliwości kontrolowania<br />

tego typu elementów w Europie, ponieważ<br />

to właśnie amerykańskie firmy są dziś dostawcą<br />

kryształów GaN o odpowiedniej czystości i rozmiarach,<br />

a więc „surowego” materiału na podłoża.<br />

Według informacji przekazanych przez przedstawicieli<br />

MEADS International oraz Leonardo, proces transferu<br />

technologii elementów GaN do Polski musiałby<br />

trwać ok. 3 lat i pozwoliłby na produkcję elementów,<br />

a także gotowych modułów TRM. Strona włoska jest<br />

gotowa do przeprowadzenia także niezbędnych szkoleń<br />

pracowników i włączenia niemal od razu po podpisaniu<br />

porozumienia polskich firm do wspólnych przedsięwzięć<br />

już od poziomu badań i rozwoju. To wszystko<br />

wpłynęłoby znacząco na zmniejszenie ryzyka technicznego<br />

i finansowego projektu <br />

n<br />

Włoski koncern Leonardo jest gotów nawiązać współpracę z Polską w zakresie transferu<br />

technologii produkcji półprzewodnikowych elektronicznych elementów mikrofalowych wykonanych<br />

w technologii azotku galu (GaN).<br />

Włoski producent ma już zamówienie Ministerstwa Obrony Włoch na okrętowe systemy<br />

radiolokacyjne ze ścianowymi antenami AESA GaN, pracujące w pasmach C i X.<br />

Na zdjęciu model nadbudówki fregaty wielozadaniowej PPA z antenami tego systemu.<br />

44 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Obrona przeciwlotnicza<br />

Miroslav Gyűrösi<br />

Pod koniec stycznia 2017 r., po powrocie<br />

z wizyty na Białorusi, minister obrony<br />

Republiki Serbskiej Zoran Djordjevič<br />

oficjalnie poinformował, że rezultatem<br />

przeprowadzonych rozmów będzie<br />

nieodpłatne przekazanie Serbii z zasobów<br />

Sił Zbrojnych Republiki Białorusi<br />

naddźwiękowych samolotów bojowych<br />

MiG-29 i przeciwlotniczych systemów<br />

rakietowych Buk. Strona serbska ma pokryć<br />

koszt ich remontów i modernizacji.<br />

Porozumienie w tej sprawie podpisali<br />

w Mińsku 26 stycznia premierzy Republiki<br />

Białorusi Andriej Kobiakow i Republiki<br />

Serbskiej Aleksandar Vučić.<br />

System przeciwlotniczy<br />

Buk-MB trafi do Serbii<br />

Fotografie w artykule: Miroslav Gyűrösi,<br />

NPK Iskra, Azeri Defence, MO Azerbejdżanu.<br />

Prototyp samobieżnego pojazdu transportowo-załadowczo-bojowego 9A39MB przeciwlotniczego systemu rakietoego<br />

Buk-MB z pociskami kierowanymi rodziny 9M38.<br />

Zlgodnie z zapisami porozumienia, Serbia<br />

przejmie od Białorusi osiem samolotów<br />

MiG-29 (prawdopodobnie wszystkie wersji<br />

9-13, wcześniej Rosja zadeklarowała przekazanie<br />

Serbii kolejnych sześciu MiG-ów – trzech 9-13, jednego<br />

9-12 i dwóch szkolno-treningowych 9-51),<br />

a także dwa „dywizjony“ systemu Buk. W tym<br />

ostatnim przypadku nie wiemy, czy rzeczywiście<br />

chodzi o dywizjony (w skład dywizjonu wchodzą:<br />

stanowisko dowodzenia, radar wstępnego wykrywania<br />

celów i trzy baterie ogniowe) czy też o baterie<br />

(bateria standardowo składa się z dwóch<br />

wyrzutni i pojazdu transportowo-załadowczego<br />

ze zdolnością odpalania rakiet) – ta druga alternatywa<br />

wydaje się być bardziej prawdopodobna.<br />

Więcej dowiemy się zapewne dopiero, kiedy elementy<br />

systemu Buk zaczną trafiać do Serbii. Według<br />

wypowiedzi ministra Djordjeviča dla dziennika<br />

„Politika“ z 27 stycznia br., szczegółowe<br />

kwestie dotyczące współpracy wojskowej i wojskowo-technicznej<br />

pomiędzy Serbią a Białorusią<br />

mają zostać ustalone podczas rozmów roboczych,<br />

które rozpocząć się mają w maju br. Podkreśla<br />

się, że warunkiem realizacji całego przedsięwzięcia,<br />

postawionym przez stronę białoruską,<br />

jest przeprowadzenie modernizacji Buków (a także<br />

MiG-ów-29) przez białoruski przemysł obronny.<br />

Mimochodem, artykuł w dzienniku „Politika“<br />

wspomina, że Serbia prowadziła rozmowy z Białorusią<br />

także na temat możliwości dostaw przeciwlotniczych<br />

systemów rakietowych S-300PS<br />

i S-300W1. W każdym razie dotyczące ich zapisy<br />

nie znalazły się w umowie podpisanej 26 stycznia,<br />

ale oba kraje deklarują, że nie wyczerpuje ona<br />

wszystkich zagadnień związanych z dwustronną<br />

współpracą wojskowo-techniczną.<br />

W swej ofercie modernizację przeciwlotniczego<br />

systemu rakietowego Buk – do standardu<br />

Buk-MB – ma tylko jedna białoruska firma – NPOOO<br />

„OKB TSP“. Jak dotąd modernizacja ta została zamówiona<br />

przez jednego zagranicznego kontrahenta,<br />

ale NPOOO „OKB TSP“ promuje ją w wielu<br />

krajach, szczególnie tych, które eksploatują poprzednika<br />

Buka, a więc system 2K12M Kub-M.<br />

Odbiorcą tym była Republika Azerbejdżanu,<br />

a elementem prac rozwojowych i dostaw systemu<br />

Buk-MB do tego kraju było stopniowe zwiększanie<br />

jego efektywności bojowej, poprzez włączenie<br />

w jego skład wozów dowodzenia rodziny<br />

Riedut-S na szczeblach brygady i dywizjonu.<br />

Aktualnie proces rozszerzania możliwości systemu<br />

Buk-MB przebiega poprzez integrację z nim<br />

stacji radiolokacyjnych wstępnego wykrywania<br />

RLS-50, które są zdolne do wykrywania i śledzenia<br />

także celów o bardzo niskiej skutecznej powierzchni<br />

odbicia, w tym małych i miniaturowych<br />

bezzałogowców.<br />

Przeciwlotniczy system rakietowy<br />

Buk-MB<br />

Jak już wspomniano, białoruska spółka NPOOO<br />

„OKB TSP“, w której opracowano program modernizacji<br />

systemu Buk do standardu Buk-MB, przed kilkoma<br />

laty dostarczyła takie systemy pierwszemu<br />

kontrahentowi – Siłom Zbrojnym Republiki Azerbejdżanu.<br />

Aktualne informacje mówią o dostarczeniu<br />

sześciu „zestawów“, prawdopodobnie baterii<br />

– nie jest znana konfiguracja ani liczba dostarczonego<br />

sprzętu, a także – oficjalnie – pochodzenie sprzętu,<br />

który poddano modernizacji. W przypadku standardu<br />

Buk-MB, modernizacji poddawane są starsze<br />

wersje – 9K37 Buk i 9K37M1 Buk-M1.<br />

Podstawowe cele modernizacji obejmują: zwiększenie<br />

skuteczności bojowej, poprawę charakterystyk<br />

użytkowych i oczywiście przedłużenie okresu<br />

46 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Broń rakietowa<br />

Pierwsza faza startu pocisku Pukguksong-2 – pod rakietą widać płomień gazogeneratora, od kadłuba oddzielają się prowadnice, stabilizatory aerodynamiczne są jeszcze złożone.<br />

Biegun Północny-2<br />

Nowy północnokoreański pocisk „ziemia-ziemia”<br />

Tomasz Szulc<br />

Koreańczycy z Północy już od kilku<br />

dziesięcioleci próbują straszyć świat<br />

swymi rakietami balistycznymi.<br />

Potrzebują ich z dwóch powodów.<br />

Po pierwsze, mimo dużej liczebności,<br />

Koreańska Armia Ludowa jest słabo<br />

uzbrojona i w przypadku ewentualnej<br />

konfrontacji z Południem nie miałaby<br />

większych szans. Pociski balistyczne,<br />

szczególnie z głowicami chemicznymi<br />

czy jądrowymi, mogłyby tę dysproporcję<br />

choćby częściowo złagodzić.<br />

Po drugie, władze Koreańskiej Republiki<br />

Ludowo-Demokratycznej potrzebują<br />

kart przetargowych w negocjacjach<br />

z Zachodem. KRLD nieustannie potrzebuje<br />

pomocy gospodarczej i żywnościowej,<br />

a uzależnienie od głównego „darczyńcy”,<br />

czyli Chin jest na pewno dla władz<br />

w Pjongjangu frustrujące.<br />

Fotografie w artykule: KCNA, KB Arsienał.<br />

Stąd prowadzą – mniej lub bardziej dyskretne<br />

– negocjacje z „wrogami” i bodaj jedynym<br />

ich atutem są obietnice wycofania się z tego<br />

czy innego etapu programu zbrojeniowego. Aby<br />

zachować wiarygodność, muszą jednak pokazywać,<br />

że ich kluczowe programy, jądrowy i rakietowy,<br />

postępują. Gdy KRLD zbliżyła się do możliwości<br />

skonstruowania ładunków jądrowych, program rakietowy<br />

nabrał nowego znaczenia – tylko z pociskami<br />

balistycznymi, jako ich nosicielami, broń jądrowa<br />

staje się przekonującym argumentem,<br />

zapewniającym reżimowi Kim Dzong Una niemal<br />

całkowitą nietykalność na forum międzynarodowym,<br />

a to jest niewątpliwie największe marzenie<br />

dynastii Kimów.<br />

Do dziś nie ma jasności co do tego, kto przekazał<br />

KRLD technologię produkcji nieskomplikowanych<br />

rakiet balistycznych. Według jednej wersji<br />

zrobił to w latach 60. ub.w. Związek Radziecki, aby<br />

stworzyć lokalną przeciwwagę dla rosnącego potencjału<br />

militarnego Chińskiej Republiki Ludowej.<br />

W owym czasie Kim Ir Sen bardzo umiejętnie wykorzystywał<br />

wrogość między oboma wielkimi sąsiadami<br />

i „załatwiał sobie” pomoc raz jednych, raz<br />

drugich. Nic więc dziwnego, że drugą prawdopodobną<br />

drogą uzyskania technologii rakietowych<br />

był transfer właśnie z ChRL. Trzecia możliwość, to<br />

zakup rakiet i wyrzutni w krajach tzw. Trzeciego<br />

Świata, które wcześniej otrzymały je w ramach<br />

„braterskiej pomocy” z ZSRR i żmudne skopiowanie<br />

ich bez dostępu do dokumentacji konstrukcyjnej.<br />

We wszystkich trzech przypadkach obiektem<br />

mogły być wyłącznie rakiety tej samej rodziny,<br />

czyli R-11 lub R-17 (8K11 lub 8K14), należące do systemu<br />

rakietowego Elbrus, czyli sławnego Scuda. Są<br />

to rakiety jednostopniowe, z nieoddzielającą się<br />

głowicą, napędzane przez silnik na paliwo ciekłe,<br />

wymagający zasilania żrącym utleniaczem na bazie<br />

kwasu azotowego, a więc należące do pierwszego<br />

pokolenia takiej broni. Ich zasięg wynosił od<br />

150 do niespełna 300 km.<br />

Koreańczycy najpierw zwiększyli ten zasięg do<br />

300÷350 km, dzięki niewielkim modyfikacjom leciwej<br />

już wtedy konstrukcji i zmniejszeniu masy głowicy<br />

bojowej o połowę. Potem wydłużyli kadłub<br />

i zwiększyli pojemność zbiorników paliwa, dzięki<br />

czemu zasięg wzrósł do 450÷500 km. Kolejnym krokiem<br />

było skonstruowanie oddzielającej się w locie<br />

głowicy bojowej, przez co zasięg wzrósł o kolejne<br />

100 km (zapewne „przy okazji” kolejny raz trzeba<br />

było zmniejszyć masę głowicy). Natomiast próby<br />

zbudowania wersji dwustopniowej, z wykorzystaniem<br />

takiego samego silnika dla obu stopni, skończyły<br />

się fiaskiem, podobnie jak próba kombinacji<br />

54 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Wiropłaty wojskowe<br />

Jeden z Mi-17 należących do 7. Eskadry Działań Specjalnych, dostarczony na przełomie 2010 i 2011 r. Jednostka ta pilnie oczekuje na nowy sprzęt, lepiej odpowiadający<br />

charakterowi jej zadań.<br />

Przetarg na śmigłowce – kolejne podejście<br />

Łukasz Pacholski<br />

Zgodnie z deklaracjami złożonymi przez<br />

kierownictwo Ministerstwa Obrony<br />

Narodowej, choć w kilka tygodni<br />

później w stosunku do wcześniej<br />

podawanych informacji, 20 lutego br.<br />

Inspektorat Uzbrojenia poinformował<br />

o rozpoczęciu dwóch postępowań<br />

dotyczących zakupu nowych<br />

śmigłowców dla Sił Zbrojnych RP. Tym<br />

samym, w najbliższych miesiącach,<br />

powinniśmy poznać dostawców<br />

wiropłatów dla 7. Eskadry Działań<br />

Specjalnych, a także Brygady Lotnictwa<br />

Marynarki Wojennej.<br />

Fotografie w artykule: Łukasz Pacholski,<br />

FAB, US Army, Leonardo.<br />

Zakończenie jesienią ubiegłego roku, bez<br />

uzyskania porozumienia, negocjacji offsetowych<br />

pomiędzy Ministerstwem Rozwoju<br />

i przedstawicielami Airbus Helicopters spowodowało,<br />

że program modernizacji floty wiropłatów Sił<br />

Zbrojnych RP znalazł się w punkcie wyjścia. A pytanie,<br />

jaka maszyna zastąpi śmigłowce Mi-14 i najbardziej<br />

wyeksploatowane Mi-8, znów zostało bez<br />

odpowiedzi. Niemal od razu po podjęciu tej decyzji,<br />

minister Antoni Macierewicz i wiceminister Bartosz<br />

Kownacki zaczęli składać deklaracje, że nowe<br />

postępowanie zostanie wkrótce rozpoczęte, a kierownictwo<br />

resortu obrony nadal traktuje wymianę<br />

generacyjną parku śmigłowców jako jeden ze<br />

swych priorytetów.<br />

Wkrótce po zakończeniu pierwszego postępowania<br />

zainicjowano nową procedurę. Tym razem w ramach<br />

pilnej potrzeby operacyjnej (patrz <strong>WiT</strong> 11/2016).<br />

Jak się jednak okazało, przygotowanie stosownych<br />

dokumentów opóźniło się, m.in. ze względu na konieczność<br />

opracowania odpowiednich procedur<br />

przez komitet offsetowy oraz przygotowania obiegu<br />

dokumentów, w tym niejawnych, pomiędzy stronami,<br />

tak w trybie międzyrządowym (z administracją<br />

Stanów Zjednoczonych), jak i rozmów z dostawcami<br />

w trybie komercyjnym. Analiza prawna wykazała<br />

m.in. brak możliwości dostarczenia dwóch „szkolno-<br />

-treningowych” maszyn do końca zeszłego roku czy<br />

też na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku –<br />

jak deklarował to Antoni Macierewicz.<br />

Zgodnie z upublicznionymi informacjami, Inspektorat<br />

Uzbrojenia wysłał zaproszenia do udziału w postępowaniu<br />

do trzech podmiotów: konsorcjum<br />

Sikorsky Aircraft Corp. (firma należy obecnie do korporacji<br />

Lockheed Martin) z Polskimi Zakładami Lotniczymi<br />

Sp. z o.o., Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego<br />

PZL-Świdnik S.A. (należącej do koncernu Leonardo),<br />

a także konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest<br />

Sp. z o.o. Services S.K.A. W ramach pierwszego postępowania<br />

wyłoniony ma zostać dostawca ośmiu<br />

śmigłowców w wersji bojowego poszukiwania i ratownictwa<br />

CSAR w wariancie specjalnym (dla pododdziałów<br />

Wojsk Specjalnych – CSAR SOF), a w drugim<br />

czterech bądź ośmiu w wersji zwalczania okrętów<br />

podwodnych, ale wyposażonych dodatkowo<br />

w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie<br />

misji CSAR. Taki zapis dotyczący liczby śmigłowców<br />

morskich wynika, jak to ujęto w oficjalnym komunikacie,<br />

z czynnika czasu – w związku z powyższym negocjacje<br />

w sprawie śmigłowców morskich prowadzone<br />

62 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Wiropłaty wojskowe<br />

Śmigłowiec CSAR – SOF Leonardo HH-101A Caesar podczas pokazu na warszawskim lotnisku Babice.<br />

Andrzej Kiński<br />

Na początku marca, podczas cyklu<br />

pokazów w Świdniku i Warszawie, firma<br />

Leonardo Helicopters zaprezentowała<br />

w Polsce śmigłowiec bojowego<br />

poszukiwania i ratownictwa<br />

oraz wsparcia sił specjalnych<br />

HH-101A Caesar, należący do włoskich<br />

Aeronautica Militare. Była to pierwsza<br />

oficjalna prezentacja śmigłowca<br />

rodziny AW101 w Polsce, choć od<br />

dostaw pierwszych seryjnych maszyn<br />

tego typu (Merlin HAS.1) minie w maju<br />

bieżącego roku 20 lat.<br />

Fotografie w artykule: Andrzej Kiński,<br />

Łukasz Pacholski.<br />

Formalne rozpoczęcie 20 lutego br. przez<br />

Ministerstwo Obrony Narodowej postępowań<br />

przetargowych, mających wyłonić dostawców<br />

ośmiu śmigłowców bojowego poszukiwania<br />

i ratownictwa oraz wsparcia sił specjalnych<br />

HH-101A Caesar w Polsce<br />

(CSAR – SOF) dla 7. Eskadry Działań Specjalnych<br />

i ośmiu zwalczania okrętów podwodnych (ZOP),<br />

dodatkowo wyposażonych w sprzęt medyczny<br />

pozwalający na prowadzenie bojowych akcji poszukiwawczo-ratowniczych<br />

CSAR, wpłynęło na<br />

intensyfikację działań ich potencjalnych uczestników,<br />

w tym także promocyjnych. Wyrazem tego<br />

był przylot do Polski 1 marca śmigłowca Leonardo<br />

Helicopters HH-101A Caesar, a więc jednej<br />

z najnowszych wersji wiropłatów rodziny AW101.<br />

Maszyny takie używane są przez włoskie lotnictwo<br />

od roku i wykorzystywane właśnie w charakterze<br />

maszyn CSAR – SOF. O ile morskie wersje<br />

AW101 są dobrze znane specjalistom, a także entuzjastom<br />

lotnictwa, to wielozadaniowy śmigłowiec<br />

wsparcia wojsk specjalnych i ratownictwa<br />

bojowego nadal stanowi „gorącą nowość”. Ponieważ<br />

w poprzednim, zamkniętym jesienią ubiegłego<br />

roku, przetargu śmigłowiec ten nie był Polsce<br />

proponowany, logiczne jest skoncentrowanie<br />

działań promocyjnych właśnie na nim. W przypadku<br />

zwycięstwa AW101, koncern Leonardo jest<br />

gotów w ciągu roku od chwili podpisania umowy<br />

zorganizować w WSK PZL-Świdnik S.A. linię montażu<br />

końcowego śmigłowców tego typu dla Polski<br />

(byłoby to opłacalne już przy zamówieniu<br />

ośmiu sztuk), a być może także dla innych odbiorców<br />

tych maszyn. Już dziś w Świdniku powstają<br />

elementy kadłubów AW101, które dostarczane są<br />

do zakładów koncernu w Yeovil w Wielkiej Brytanii,<br />

gdzie znajduje się obecnie jedyna linia montażu<br />

maszyn tej rodziny. W przypadku uruchomienia<br />

produkcji AW101 także w Świdniku, liczba<br />

pracowników zakładów, którzy zaangażowani byliby<br />

w ten program, wzrosłaby z kilkudziesięciu<br />

obecnie do kilkuset.<br />

W ramach pokazów w Polsce śmigłowiec<br />

HH-101A został 2 marca zaprezentowany na zakładowym<br />

lotnisku WSK PZL-Świdnik, zaś 3 marca na<br />

lotnisku Babice na warszawskim Bemowie. W tym<br />

ostatnim pokazie brali udział m.in. przedstawiciele<br />

kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej,<br />

Lot na pokładzie Caesara wykonał m.in. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Elementem pokazu była m.in. ewakuacja pilota „zestrzelonego” samolotu za pomocą wciągarki.<br />

66 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Transport lotniczy<br />

Wydaje się, że Indonezja będzie drugim po Malezji eksportowym odbiorcą maszyn A400M Atlas.<br />

Airbus Defense & Space<br />

z sukcesami wkracza w nowy rok<br />

Łukasz Pacholski<br />

19 stycznia br. media indonezyjskie<br />

poinformowały, że władze w Dżakarcie<br />

zatwierdziły plan zakupu pięciu<br />

samolotów transportowych A400M<br />

Atlas. Ten krok, a także informacje<br />

płynące m.in. z Kanady, Argentyny<br />

i Indii, pozwalają domniemywać,<br />

że bieżący rok powinien być udany<br />

dla Airbus Defense & Space.<br />

Fotografie w artykule: Airbus D&S, MO Hiszpanii,<br />

Federalne Ministerstwo Obrony,<br />

Alejandro Leon, Internet.<br />

Decyzja rządu Indonezji o wydzieleniu 2 mld<br />

EUR na zakup nowych samolotów transportowych<br />

to dopiero wstęp do, zapewne niełatwych,<br />

negocjacji z producentem. Według dostępnych<br />

informacji, jednym z warunków zakupu<br />

Atlasów jest ulokowanie linii ich montażu końcowego<br />

w zakładach PT Dirgantara w Bandungu, gdzie<br />

miałyby zostać skompletowane trzy z pięciu maszyn.<br />

Deklaracje polityków dają nadzieję, że po pięciu<br />

pierwszych samolotach, w przyszłości można<br />

będzie spodziewać się kolejnych zamówień. Siły<br />

Powietrzne Indonezji (Tentara Nasional Indonesia –<br />

Angkatan Udara, TNI–AU) są ważnym ogniwem<br />

w systemie transportowym wojska i służb publicznych<br />

na obszarze kraju, który jest rozsiany na blisko<br />

6000 wysp. Obecnie jego trzonem są średnie samoloty<br />

transportowe Lockheed Martin C-130 Hercules<br />

różnych wersji – niestety, w większości przypadków,<br />

wyeksploatowane i potrzebujące pilnej wymiany.<br />

W zeszłym roku producent dostarczył pierwszego A400M do Hiszpanii, która tym samym dołączyła do grona użytkowników<br />

tych maszyn, obejmującego dotąd: Wielką Brytanię, Francję, Niemcy, Turcję i Malezję.<br />

O skali problemu niech świadczy fakt, że tylko<br />

w bieżącym wieku doszło do sześciu wypadków,<br />

w wyniku których spisano ze stanu pięć samolotów<br />

(szczegóły w tabeli). Ze względów finansowych<br />

w ostatnich latach poszukiwano używanych Herculesów<br />

na rynku wtórnym. Kluczowym ich źródłem<br />

stała się Australia, która sprzedała Indonezji pięć<br />

C-130H (jeden już został utracony przez TNI–AU),<br />

a kolejnych pięć przekazała w darze. Ich uzupełnieniem<br />

były zakupy maszyn kategorii lekkiej – montowanych<br />

na licencji w zakładach PT Dirgantara Indonesia<br />

C295M, ogółem do końca ubiegłego roku<br />

zamówiono ich jedenaście, spośród których dostarczono<br />

dziewięć.<br />

Ze względu na intensywną eksploatację, potrzeby<br />

operacyjne, a także z racji wysokich strat,<br />

Indonezyjczycy rozpoczęli w 2015 r. sondaż dostawców<br />

fabrycznie nowych maszyn tej klasy.<br />

W połowie ubiegłego roku władze ogłosiły, że<br />

będą chciały zainicjować program wymiany generacyjnej<br />

Herculesów poprzez zakup niewielkiej<br />

liczby maszyn Airbus A400M Atlas. Miało to głównie<br />

związek z pilną potrzebą dysponowania takimi<br />

środkami transportu do bieżących działań nad terytorium<br />

kraju. Wówczas nie wykluczono także, że<br />

ich uzupełnieniem mogą stać się fabrycznie nowe<br />

maszyny Lockheed Martin C-130J Super Hercules,<br />

jednak trudno wyobrazić sobie, aby uzasadnione<br />

było „rozdrabnianie” floty segmentu średniego<br />

– tym bardziej, jeśli Airbus zgodziłby się na ulokowanie<br />

montażu swych maszyn na miejscu.<br />

Decyzja Indonezji może być przełomowa dla<br />

przyszłości programu A400M, szczególnie jego<br />

marketingu poza państwami członkowskimi<br />

konsorcjum Euroflag i jego prawnych następców<br />

68 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Samoloty bojowe<br />

Grecja planuje modernizację swoich F-16<br />

Po Tajwanie kolejnym potencjalnym klientem na modernizację F-16 do standardu F-16V Viper jest Grecja, której władze na początku lutego br. wysłały do Waszyngtonu LoR w tej sprawie.<br />

Łukasz Pacholski<br />

8 lutego br. greckie media<br />

poinformowały, że rząd w Atenach<br />

przesłał amerykańskiej administracji<br />

dokumenty świadczące o zamiarze<br />

modernizacji wielozadaniowych<br />

samolotów bojowych Lockheed Martin<br />

F-16C/D Polemikí Aeroporía<br />

do standardu F-16V Viper.<br />

Fotografie w artykule: Lockheed Martin,<br />

IDF, MO Grecji, USAF.<br />

Oficjalnym krokiem zmierzającym do uruchomienia<br />

programu było przesłanie do<br />

Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych<br />

zapytania ofertowego (wniosku o zakup) tzw.<br />

Letter of Request (LoR), co pozwala na rozpoczęcie<br />

procedury administracyjnej w ramach programu<br />

FMS, w którym w kontaktach pomiędzy Grecją i wykonawcą<br />

zlecenia będzie pośredniczyć rząd federalny.<br />

To także ułatwi obserwację dalszego procesu,<br />

gdyż oznacza konieczność wydania zgody na transakcję<br />

przez Departament Stanu i Kongres. Na tym<br />

etapie przedmiot zapytania stanie się jawny za sprawą<br />

Agencji do Spraw Współpracy Obronnej (Defense<br />

Security Cooperation Agency, DSCA), która będzie<br />

zobowiązana do jego opublikowania. Według<br />

wstępnych szacunków cały program może kosztować<br />

Ateny około 2 mld USD. Ważnym pytaniem pozostaje<br />

jednak, skąd pogrążona w kryzysie ekonomicznym<br />

Grecja znajdzie na to fundusze.<br />

Przypomnijmy, że w ramach programu F-16V Viper<br />

Lockheed Martin proponuje m.in. montaż stacji radiolokacyjnej<br />

Northrop Grumman AN/APG-83 z anteną<br />

AESA, nowe szyny danych i centralny komputer<br />

Greckie F-16 służą przede wszystkim do obrony własnej przestrzeni powietrznej, w czasie której często dochodzi do<br />

konfrontacji z tureckim lotnictwem. Kryzys ekonomiczny powoduje jednak, że tylko 60% greckich F-16 znajduje się<br />

w gotowości do wykonywania zadań.<br />

misji, a także unowocześnienie kabiny poprzez montaż<br />

w niej nowych ciekłokrystalicznych monitorów<br />

wielofunkcyjnych (w tym jednego o wymiarach 6×8<br />

cali). Nowa wersja otrzyma też zdolność do przenoszenia<br />

nowych precyzyjnych środków bojowych<br />

i zasobników z wyposażeniem zwiększającym możliwości<br />

ofensywne oraz defensywne. Oczywiście<br />

modernizacja nie miałaby sensu, jeśli nie byłaby połączona<br />

z wydłużeniem resursu płatowca. Badania<br />

naziemne płatowca doświadczalnego wykazały, że<br />

przy prawidłowej eksploatacji struktura wytrzyma<br />

dziesięciolecia. W 2015 r. poinformowano, że osiągnięto<br />

„symulowany” nalot na poziomie 27 700 godzin<br />

bez odnotowania uszkodzeń zagrażających<br />

eksploatacji. Powyższe prace mają na celu wydłużenie<br />

możliwości eksploatacji poza, aktualnie rekomendowany,<br />

techniczny nalot 8000 godzin, obecnie<br />

stanowiący gwarantowaną przez producenta<br />

wartość graniczną. Demonstrator technologii F-16V<br />

został oblatany 16 października 2015 r., a pierwszym<br />

kontrahentem realizującym proces modernizacji<br />

swych F-16 do tego standardu jest Tajwan. Co ważne<br />

z greckiego punktu widzenia, większość prac<br />

związanych z modernizacją tych maszyn będzie<br />

prowadzona w zakładach Aerospace Industrial<br />

Development Corp. w Taizhong.<br />

Historia eksploatacji F-16 w Grecji sięga marca<br />

1985 r., kiedy Ateny, zapewne powielając decyzję<br />

Ankary, zdecydowały się na zakup nowych samolotów<br />

bojowych – poza F-16C/D, także Mirage<br />

2000. Było to związane z trwającą do dziś rywalizacją<br />

pomiędzy tymi państwami o dominację w regionie,<br />

pomimo faktu przynależności obu od 1952 r.<br />

76 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Lotnictwo morskie<br />

Pierwsza zmodernizowana Anakonda w BLMW<br />

Łukasz Pacholski<br />

W drugiej połowie lutego br. do Brygady<br />

Lotnictwa Marynarki Wojennej wrócił<br />

po remoncie i modernizacji w WSK<br />

PZL-Świdnik S.A. pierwszy śmigłowiec<br />

rodziny W-3. Wyczekiwany od wielu<br />

miesięcy, ponieważ program notuje<br />

znaczne opóźnienie w stosunku<br />

do zapisów umowy. Przekazanie<br />

pierwszej maszyny daje jednak nadzieję,<br />

że jej śladem wkrótce podążą<br />

kolejne wiropłaty.<br />

Fotografie w artykule, jeśli nie zaznaczono inaczej:<br />

Łukasz Pacholski.<br />

Przełom w programie przebudowy i modernizacji<br />

Anakond Brygady Lotnictwa Marynarki<br />

Wojennej nastąpił 17 lutego br., kiedy<br />

podpisany został protokół odbioru egzemplarza<br />

W-3WA o numerze 0209. Maszyna powróciła do<br />

43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni 21 lutego,<br />

stając się symboliczną „jaskółką” nadchodzących<br />

zmian w BLMW. Maszyna ta jest jednym z dwóch<br />

najstarszych Sokołów w Siłach Zbrojnych RP, który<br />

wraz z egzemplarzem o numerze 0304 został dostarczony<br />

do ówczesnej 18. Eskadry Lotnictwa<br />

Łącznikowego MW w 1989 r. Wówczas reprezentował<br />

wersję transportowo-łącznikową W-3T. Przez<br />

lata służył do transportu ludzi, a także zadań szkolno-treningowych,<br />

odciążając tym samym nieliczne,<br />

wyspecjalizowane w zadaniach ratowniczych,<br />

W-3WA 0209 na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni. Jest to pierwsza maszyna odebrana po modernizacji<br />

w PZL-Świdnik S.A., zrealizowanej na mocy kontraktu z 2014 r. na przebudowę i modernizację pięciu<br />

śmigłowców, które miały powrócić do BLMW do kwietnia ub.r. Obecnie (pierwsze dni marca) cztery z nich<br />

nadal są w Świdniku, jednak odbiór dwóch kolejnych zbliża się do finału.<br />

Anakondy. Ostatecznie, biorąc pod uwagę niedostatki<br />

sprzętowe, a także konieczność zabezpieczenia<br />

przez Marynarkę Wojenną ponad 30 000 km2<br />

morskiej strefy odpowiedzialności SAR, w drugim<br />

dziesięcioleciu obecnego wieku podjęto decyzję<br />

o przebudowie obu maszyn W-3T do standardu<br />

maszyn ratowniczych, aby mogły uzupełniać sześć<br />

W-3RM/WARM, a w przyszłości także nowy typ<br />

śmigłowca tej klasy. W ramach unieważnionego<br />

jesienią 2016 r. postępowania na zakup 50 śmigłowców<br />

wielozadaniowych zakładano, że Brygada<br />

Lotnictwa Marynarki Wojennej otrzyma sześć<br />

Airbus Helicopters H225M Caracal w odmianie<br />

CSAR. Obecnie trwający przetarg przewiduje z kolei<br />

zakup ośmiu śmigłowców morskich, ale mają<br />

one wykonywać podwójne zadania – zwalczania<br />

okrętów podwodnych i ratownictwa bojowego<br />

nad morzem.<br />

Na początku kwietnia 2014 r. Inspektorat<br />

Uzbrojenia i WSK PZL-Świdnik S.A. podpisały<br />

dwie umowy dotyczące modernizacji i modyfikacji<br />

śmigłowców rodziny W-3 Sokół/Anakonda,<br />

należących do Brygady Lotnictwa Marynarki<br />

Wojennej. Na mocy pierwszej, która ma być wykonana<br />

w latach 2014–2015, zaplanowano generalny<br />

remont płatowca i zespołu napędowego<br />

oraz przebudowę obu transportowych W-3T<br />

(0209, 0304) do wersji W-3WA, dysponującej niemal<br />

identycznym wyposażeniem co maszyny<br />

W-3WARM (których ujednolicony standard ma<br />

82 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl


Uzbrojenie morskie<br />

Lekkie lufowe systemy obrony okrętów<br />

System Mk 38 Mod 2 trafił na liczne okręty US Navy, ale nie tylko. Na zdjęciu jego próby zdawczo-odbiorcze na australijskim desantowcu HMAS Adelaide.<br />

Marcin Chała<br />

Wraz z zakończeniem zimnej wojny<br />

zmalało zapotrzebowanie<br />

na stosunkowo ciężkie i skomplikowane,<br />

często wielolufowe, systemy<br />

artyleryjskie do obrony okrętów<br />

przed kierowanymi pociskami<br />

przeciwokrętowymi. Przełom lat<br />

80. i 90. XX w. przyniósł nowe,<br />

ze względu na sytuację międzynarodową,<br />

dotychczas nieistotne i ignorowane,<br />

zagrożenie w postaci szeroko pojętych<br />

działań o charakterze asymetrycznym,<br />

w tym aktów piractwa i ataków<br />

terrorystycznych.<br />

Ilustracje w artykule: Royal Australian Navy,<br />

US Navy, Marcin Chała, Tomasz Grotnik,<br />

Leonardo, Nexter, Aselsan.<br />

Punktem zwrotnym stało się zdarzenie<br />

z 12 października 2000 r., kiedy to przebywający<br />

w jemeńskim Adenie niszczyciel USS Cole<br />

typu Arleigh Burke Flight 1 stał się celem bezprecedensowego<br />

ataku. W wyniku eksplozji około 320 kg<br />

improwizowanego ładunku wybuchowego, ukrytego<br />

na pokładzie niewielkiej, szybkiej łodzi, która<br />

niepowstrzymana dotarła do samej burty okrętu,<br />

powstała wyrwa o wymiarach 12×18 m. W ataku<br />

zginęło 17 marynarzy, a kolejnych 39 zostało rannych.<br />

Był to pierwszy współczesny akt wykorzystania<br />

samobójczej jednostki pływającej, określanej<br />

akronimem WBIED (Water Borne Improvised Explosive<br />

Device).<br />

Innym, niemniej poważnym, zagrożeniem dla<br />

współczesnych okrętów są małe, szybkie i stosunkowo<br />

silnie uzbrojone jednostki nawodne,<br />

do tego zazwyczaj działające w grupach w rejonach<br />

ścieśnionych lub przybrzeżnych. Są one<br />

klasyfikowane jako FIAC (Fast Inshore Attack<br />

Craft). Systematyzacji FIAC podjęło się w 2005 r.<br />

brytyjskie rządowe Laboratorium Technologii<br />

Obronnych (DSTL, Defence Science & Technology<br />

Laboratory). Wyróżniło ono wówczas trzy<br />

podtypy takich jednostek, w zależności od ich<br />

wielkości i przenoszonego uzbrojenia, a także<br />

zasięgu. Obecnie podział ten zredukowano do<br />

dwóch podklas. Za współczesną ojczyznę FIAC<br />

uznaje się Islamską Republikę Iranu – już w połowie<br />

lat 80. XX w. Korpus Strażników Rewolucji<br />

Islamskiej rozpoczął tam proces przebudowy<br />

łodzi motorowych typu Boghammar. Obecnie<br />

nazwę tę stosuje się do określenia szerokiej grupy<br />

niewielkich jednostek, często uzbrojonych,<br />

wykorzystywanych przede wszystkim w Iranie.<br />

Oryginalnie jest to natomiast nazwa szwedzkiego<br />

producenta szybkich łodzi z laminatów<br />

poliestrowo-szklanych Boghammar Marin AB<br />

z Lidingo, który w latach 80. XX w. sprzedał do<br />

Iranu sporą ilość swoich produktów. Były one<br />

wówczas uzbrajane m.in. w 12,7 mm wkm DSzK<br />

i chińskie 16-prowadnicowe wyrzutnie rakiet<br />

niekierowanych kal. 107 mm. Ze względu na<br />

tworzywo, z którego je wykonano, a także ich<br />

wielkość, Boghammary stanowią duże wyzwanie<br />

nawet dla najnowocześniejszych systemów<br />

obserwacji technicznej. Pierwsze masowe wykorzystanie<br />

bojowe Boghammarów miało miejsce<br />

w trakcie wojny iracko-irańskiej. O tym, że<br />

zagrożenie ze strony tych „drobnoustrojów”<br />

jest poważne, świadczą regularnie organizowane<br />

przez Teheran (głównie na wodach cieśniny<br />

Ormuz), szeroko nagłaśniane ćwiczenia<br />

z udziałem pododdziałów Strażników Rewolucji.<br />

92 Wojsko i Technika • Marzec 2017<br />

www.zbiam.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!