06.07.2017 Views

Morze 7/2017 short

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Zimna wojna<br />

Sebastian Hassa<br />

Grayback i Growler<br />

– czyli brzydkie bliźniaki<br />

W czerwcu 1953 r. Departament<br />

Obrony USA podpisał umowę z firmą<br />

Chance Vought na opracowanie rakiety<br />

skrzydlatej przenoszącej głowicę<br />

termonuklearną na odległość ponad<br />

1600 km z prędkością naddźwiękową.<br />

Wraz z rozpoczęciem projektowania<br />

przyszłego pocisku Regulus II, US Navy<br />

przystąpiła do studiów koncepcyjnych<br />

nad ich podwodnymi nosicielami.<br />

Początki prac nad pociskami skrzydlatymi<br />

dla Marynarki Wojennej USA sięgają<br />

pierwszej połowy lat 40. ub.w. Krwawe<br />

walki o kolejne wyspy na Pacyfiku skłoniły<br />

US Navy do rozpoczęcia studiów nad<br />

bezzałogowymi, kierowanymi radiowo<br />

statkami powietrznymi przeznaczonymi<br />

do niszczenia silnie bronionych celów na<br />

lądzie. Prace te nabrały tempa w drugiej<br />

połowie 1944 r., gdy w ręce Amerykanów<br />

trafiły szczątki niemieckich bomb<br />

latających Fieseler Fi 103 (znane szerzej<br />

jako V-1). Do końca roku zdołano skopiować<br />

niemiecki wynalazek i pod oznaczeniem<br />

JB-2 skierować go do produkcji<br />

seryjnej. Początkowo zakładano budowę<br />

1000 egzemplarzy miesięcznie, które<br />

docelowo miały zostać użyte przeciwko<br />

Wyspom Japońskim. Ze względu na zakończenie<br />

wojny na Dalekim Wschodzie<br />

nigdy do tego nie doszło, a dostarczone<br />

pociski wykorzystano do licznych prób<br />

i testów. Badania te, ukryte pod kryptonimem<br />

Loon, zakładały m.in. sprawdzenie<br />

różnych układów naprowadzania,<br />

czy też możliwości użycia pocisków<br />

z pokładów okrętów podwodnych.<br />

Wraz z pojawieniem się broni jądrowej,<br />

US Navy dostrzegła potencjał, jaki<br />

dawało połączenie bomby atomowej<br />

z testowanymi środkami uderzeniowymi.<br />

Zastosowanie nowego rodzaju<br />

głowicy bojowej pozwalało na rezygnację<br />

z ciągłego kierowania pociskiem<br />

z towarzyszącego samolotu lub okrętu<br />

– niezbędnego w celu osiągnięcia zadowalającej<br />

celności. Możliwe stawało się<br />

zastosowanie prostszego układu naprowadzania<br />

opartego o żyroskopowego<br />

autopilota kierującego pocisk do celu,<br />

a kwestię dokładności trafienia rozwiązywało<br />

użycie głowicy jądrowej. Problemem<br />

były gabaryty i masa tej ostatniej,<br />

co zmusiło do rozpoczęcia programu<br />

budowy bardziej zaawansowanego pocisku<br />

skrzydlatego o większym zasięgu<br />

i odpowiednim udźwigu użytecznym.<br />

W sierpniu 1947 r. projekt otrzymał oznaczenie<br />

SSM-N-8 i nazwę Regulus, a jego<br />

realizację zlecono firmie Chance Vought,<br />

która z własnej inicjatywy prowadziła<br />

prace w tym kierunku już od października<br />

1943 r. Pieczę nad całością sprawowało<br />

Bureau of Aeronautics 1 .<br />

Program Regulus<br />

Realizowane prace doprowadziły do<br />

powstania konstrukcji o kształcie samolotu,<br />

z kadłubem o przekroju kołowym<br />

z centralnym wlotem powietrza do silnika<br />

oraz skrzydłach o skosie 40°. Zastosowano<br />

płytowe usterzenie ogonowe<br />

1<br />

Biuro Aeronautyki, w skrócie BuAer. Istniejący<br />

w latach 1921-1959 Departament US Navy.<br />

i niewielki ster kierunku. Wewnątrz<br />

kadłuba zarezerwowano miejsce dla<br />

głowicy bojowej o masie maksymalnej<br />

1400 kg (nuklearna Mk5 lub termojądrowa<br />

W27), za którą znalazł się układ kierowania<br />

oraz sprawdzony silnik odrzutowy<br />

Allison J33-A-18 o ciągu 20,45 kN. Start<br />

wspomagały 2 silniki rakietowe Aerojet<br />

General o łącznym ciągu 293 kN. Pociski<br />

ćwiczebne były wyposażone w podwozie<br />

chowane, co umożliwiało ich posadzenie<br />

na lotnisku i ponowne użycie.<br />

Zastosowano radiokomendowy układ<br />

kierowania połączony z żyroskopowym<br />

autopilotem. Cechą szczególną systemu<br />

była możliwość przejęcia kierowania nad<br />

pociskiem przez inny okręt wyposażony<br />

w odpowiednią aparaturę. Umożliwiało<br />

to kontrolę nad pociskiem w czasie trwania<br />

całego lotu. W latach późniejszych<br />

zostało to wielokrotnie potwierdzone<br />

w praktyce, m.in. w czasie testów<br />

19 listopada 1957 r. Pocisk odpalony<br />

z pokładu krążownika ciężkiego Helena<br />

(CA 75) po pokonaniu dystansu 112 Mm<br />

został przejęty przez okręt podwodny<br />

Tusk (SS 426), który sprawował kontrolę<br />

przez następne 70 Mm, gdy kierowanie<br />

przejął bliźniaczy Carbonero (AGSS 337)<br />

– ten prowadził Regulusa przez ostatnie<br />

90 Mm do osiągnięcia celu. Pocisk<br />

przebył łącznie odległość 272 Mm<br />

i uderzył w odległości 137 m od obiektu<br />

ataku. Podobne ćwiczenia zostały przeprowadzone<br />

m.in. z wykorzystaniem grupy<br />

bojowej lotniskowca Shangri-La (CVA 38),<br />

której przypadła rola „ruchomego celu”.<br />

Zachęcające wyniki spowodowały opra-<br />

Jedyne odpalenie pocisku Regulus II<br />

z USS Grayback, 18 sierpnia 1958 r.<br />

Fot. National Archives<br />

30 lipiec <strong>2017</strong> MORZE

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!