Lotnictwo Aviation International 5/2019
Magazyn Lotniczy Zespołu Badań i Analiz Militarcnych
Magazyn Lotniczy Zespołu Badań i Analiz Militarcnych
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Dream Chaser<br />
Vol. V, nr 5(45)<br />
Maj <strong>2019</strong><br />
NUMER 5<br />
ISSN 2450–1298<br />
Nakład: 14.5 tys egz.<br />
Zdjęcie okładkowe: samolot Gulfstream G550.<br />
Fot. Łukasz Pacholski<br />
Redaktor naczelny<br />
Jerzy Gruszczyński<br />
jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />
Korekta<br />
Stanisław Kutnik<br />
Redakcja techniczna<br />
Adam Mojski,<br />
redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />
Stali współprawcownicy<br />
Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />
Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Paweł Henski,<br />
Andrzej Kiński, Krzysztof Kuska, Jerzy Liwiński,<br />
Marek Łaz, Edward Malak, Łukasz Pacholski,<br />
Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki,<br />
Robert Senkowski, Maciej Szopa.<br />
Wydawca<br />
Zespół Badań Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />
ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />
01-391 Warszawa<br />
office@zbiam.pl<br />
Biuro<br />
ul. Bagatela 10/19<br />
00-585 Warszawa<br />
Dział reklamy i marketingu<br />
Andrzej Ulanowski<br />
andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />
Dystrybucja i prenumerata<br />
office@zbiam.pl<br />
Reklamacje<br />
office@zbiam.pl<br />
LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />
Myśliwce szóstej generacji • Su-35S w konflikcie syryjskim<br />
I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />
MAJ 5/<strong>2019</strong><br />
Cena: 14,99 zł, w tym 5% VAT<br />
Myśliwski i bombowy<br />
bestiariusz Hawkera<br />
MAJ <strong>2019</strong><br />
Transformacja<br />
niemieckiego lotnictwa<br />
wojskowego<br />
WZL nr 2 S.A.<br />
Międzynarodowa Wystawa AIR FAIR <strong>2019</strong><br />
52 72<br />
86<br />
80<br />
Operacja Program „Rea TLP surance” Samoloty Dream regionalne Chaser 2018 Polskie AV-8B Ha skrzydła rier I<br />
Aktualności wojskowe<br />
Krzysztof Kuska.............................. 4<br />
Umowa na dostawę śmigłowców<br />
AW101 dla Marynarki Wojennej<br />
podpisana<br />
Stanisław Kutnik.............................. 12<br />
Aktualności kosmiczne<br />
Waldemar Zwierzchlejki.................. 14<br />
Technika rakietowa w Polsce<br />
w służbie obronności państwa<br />
Kamil Mazurek..................................18<br />
Stratolaunch po raz pierwszy<br />
w powietrzu<br />
Krzysztof Kuska.............................. 20<br />
Aktualności cywilne<br />
Paweł Bondaryk.............................. 22<br />
Myśliwce szóstej generacji<br />
Leszek A. Wieliczko........................ 24<br />
24<br />
W NUMERZE<br />
46<br />
Kompetencje Wojskowych<br />
Zakładów Lotniczych nr 2 S.A.<br />
w utrzymaniu samolotów<br />
produkcji Lockheed Martin<br />
Łukasz Pacholski............................. 42<br />
Transformacja niemieckiego<br />
lotnictwa wojskowego<br />
Krzysztof Kuska..............................46<br />
Suchoj Su-35S w konflikcie<br />
syryjskim<br />
Marcin Gawęda................................ 54<br />
Tactical Leadership Programme:<br />
zdobywanie umiejętności<br />
dowodzenia taktycznego<br />
Mike Schoenmaker,<br />
Niels Hoogenboom......................... 58<br />
Airbus: europejski przemysł<br />
lotniczy przyszłości (część II)<br />
Leszek A. Wieliczko........................ 62<br />
80<br />
Prenumerata<br />
realizowana przez Ruch S.A:<br />
Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />
papierowej i na e-wydania można<br />
składać bezpośrednio na stronie<br />
www.prenumerata.ruch.com.pl<br />
Ewentualne pytania prosimy kierować<br />
na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />
kontaktując się z Telefonicznym<br />
Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />
801 800 803 lub 22 717 59 59<br />
– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />
Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />
Copyright by ZBiAM <strong>2019</strong><br />
All Rights Reserved.<br />
Wszelkie prawa zastrzeżone<br />
Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />
mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />
jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />
nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />
dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />
i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />
Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />
sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />
odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />
i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />
nowej stronie:<br />
www.zbiam.pl<br />
AV-8B Harrier II<br />
w US Marine Corps <strong>Aviation</strong><br />
Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2<br />
S.A. Coraz szerszy zakres usług<br />
Wywiad z Leszkiem Walczakiem,<br />
Prezesem Zarządu WZL nr 2 S.A.<br />
Łukasz Pacholski............................. 36<br />
XII Międzynarodowa Wystawa<br />
AIR FAIR. Bydgoszcz, 17-18 maja<br />
<strong>2019</strong> r.<br />
Wywiad z Jędrzejem Kowalczewskim,<br />
głównym organizatorem wystawy<br />
AIR FAIR<br />
Łukasz Pacholski............................. 38<br />
<strong>Lotnictwo</strong> cywilne. Coraz<br />
mocniejszy trzeci filar<br />
WZL nr 2 S.A.<br />
Łukasz Pacholski............................. 39<br />
Rywalizacja producentów<br />
samolotów regionalnych<br />
w 2018 r.<br />
Jerzy Liwiński.................................. 72<br />
AV-8B Harrier II w US Marine<br />
Corps <strong>Aviation</strong><br />
Paweł Henski...................................80<br />
Myśliwski i bombowy bestiariusz<br />
Hawkera (część I)<br />
Tymoteusz Pawłowski...................88<br />
Zapraszamy na nasz fanpage 88<br />
facebook.com/lotnictwoaviationinternational<br />
www.zbiam.pl <strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> 3
AKTUALNOŚCI WOJSKOWE<br />
Stanisław Kutnik<br />
Umowa na dostawę śmigłowców AW101<br />
dla Marynarki Wojennej<br />
podpisana<br />
Śmigłowiec AW101<br />
to najlepszy wybór<br />
do realizacji misji<br />
zwalczania okrętów<br />
podwodnych i bojowego<br />
ratownictwa<br />
lotniczego, w najbardziej<br />
wymagających<br />
warunkach operacyjnych.<br />
AW101 to dziś<br />
najbardziej zaawansowany<br />
technologicznie<br />
śmigłowiec w swojej<br />
kategorii.<br />
Cztery śmigłowce AW101 zostaną<br />
dostarczone wraz ze<br />
zintegrowanym pakietem logistycznym<br />
i szkoleniowym dla<br />
Brygady Lotnictwa Marynarki<br />
Wojennej, a spółka WSK „PZL-<br />
-Świdnik” S.A. będzie głównym<br />
wykonawcą umowy, której<br />
wartość wynosi 1,65 miliarda<br />
złotych brutto (380 mln euro).<br />
Dostawy śmigłowców zakończą<br />
się w 2022 r. AW101 będą realizowały<br />
misje zwalczania okrętów<br />
podwodnych oraz bojowego<br />
ratownictwa lotniczego.<br />
Minister Obrony<br />
Narodowej, Mariusz<br />
Błaszczak, m.in.<br />
powiedział, że uroczystość<br />
w Świdniku<br />
wieńczy działania<br />
podejmowane przez<br />
MON związane<br />
z zamówieniem na<br />
potrzeby Marynarki<br />
Wojennej nowych<br />
śmigłowców. Nawiązał<br />
również do podpisanego<br />
w styczniu<br />
w Mielcu kontraktu<br />
na śmigłowce dla<br />
Wojsk Specjalnych<br />
i podkreślił, że wspomniane<br />
umowy są początkiem<br />
większego<br />
procesu modernizacji<br />
polskiego lotnictwa<br />
wojskowego.<br />
Spółka WSK „PZL-Świdnik” S.A., będąca<br />
spółką zależną i głównym filarem przemysłowym<br />
koncernu Leonardo w Polsce,<br />
będzie odpowiedzialna za cały proces<br />
realizacji umowy. Spółka została wybrana<br />
w wieloetapowym postępowaniu po spełnieniu<br />
wszystkich wymagań stawianych<br />
przez MON. Spółka dostarczy i zapewni<br />
wsparcie dla polskich AW101 – śmigłowców<br />
wielozadaniowych o największych możliwościach<br />
morskich obecnie na rynku, pozostających<br />
w służbie wielu państw członkowskich<br />
NATO. Zakład w Świdniku jest<br />
w znaczącym stopniu zaangażowany w produkcję<br />
AW101 dla klientów z całego świata.<br />
Umowa dostawy AW101 wraz z odpowiednim<br />
pakietem wsparcia została zawarta<br />
po wejściu w życie umowy offsetowej<br />
o wartości około 400 mln zł (90 mln euro).<br />
Podpisanie umowy nastąpiło podczas oficjalnej<br />
uroczystości w Świdniku, 26 kwietnia<br />
bieżącego roku, w obecności Premiera RP<br />
Mateusza Morawieckiego, Ministra Obrony<br />
Narodowej RP Mariusza Błaszczaka oraz CEO<br />
Leonardo – Alessandro Profumo.<br />
Z tej okazji Alessandro Profumo, CEO Leonardo,<br />
powiedział: Jesteśmy dumni, że MON<br />
potwierdziło swoje zaufanie do Leonardo jako<br />
jednego z kluczowych partnerów w zakresie<br />
współpracy na rzecz obrony narodowej, modernizacji<br />
polskich sił zbrojnych oraz rozwoju<br />
technologiczno-przemysłowego. Zobowiązujemy<br />
się do dalszego umacniania naszej obecności<br />
i zaangażowania w Polsce, będącej jednym<br />
z naszych trzech macierzystych rynków<br />
europejskich, na których widzimy znaczne<br />
możliwości współpracy w przyszłości.<br />
Gian Piero Cutillo, Dyrektor Zarządzający<br />
Leonardo Helicopters, dodał: Dostawa najlepszych<br />
w swojej klasie śmigłowców AW101<br />
pozwoli Marynarce Wojennej RP spełniać<br />
rygorystyczne wymagania w zakresie ochrony<br />
bezpieczeństwa narodowego na Morzu<br />
Bałtyckim oraz w trakcie misji NATO, a także<br />
umożliwi realizację zadań ratujących życie<br />
w wymagających warunkach z niezrównaną<br />
skutecznością – dzięki wykorzystaniu wiodącej<br />
roli Leonardo w sektorze śmigłowców morskich.<br />
Szeroki zakres współpracy przemysłowej<br />
w ramach umowy offsetowej zagwarantuje<br />
też bezpieczne i niezależne zarządzanie flotą<br />
tych maszyn.<br />
W celu dalszej konsolidacji obecności<br />
i rozwoju działalności biznesowej w Polsce<br />
Leonardo tworzy nową spółkę z siedzibą<br />
w Warszawie. Spółka Leonardo Poland będzie<br />
odpowiedzialna za prezentację oraz<br />
promocję technologicznego i produktowego<br />
portfolio koncernu. Będzie też wspierać<br />
użytkowników w czasie całego cyklu życia<br />
eksploatowanych przez nich produktów<br />
w celu rozwoju partnerstwa z polskim przemysłem,<br />
działając blisko klientów i lokalnych<br />
interesariuszy. Prezesem spółki Leonardo<br />
Poland został Marco Lupo, a jego zadaniem<br />
będzie zacieśnianie relacji z polskimi klientami<br />
i interesariuszami oraz wzmacnianie już<br />
ugruntowanej pozycji Leonardo w Polsce.<br />
Trzysilnikowy, ponad 15-tonowy AW101<br />
to najbardziej zaawansowany technologicznie<br />
wielozadaniowy śmigłowiec wojskowy<br />
obecnie dostępny na rynku, zoptymalizowany<br />
do misji morskich. Wyróżnia się potwierdzonymi<br />
zdolnościami do działania<br />
w najbardziej ekstremalnych warunkach<br />
operacyjnych i środowiskowych. AW101<br />
łączy w sobie najbardziej zaawansowane<br />
technologie, najwyższe standardy bezpieczeństwa<br />
i przeżywalności, nowoczesne<br />
systemy zadaniowe, najlepsze osiągi do wykonywania<br />
szerokiego spektrum najbardziej<br />
wymagających misji, takich jak zwalczanie<br />
okrętów podwodnych, bojowe ratownictwo<br />
lotnicze, odzyskiwanie personelu czy operacje<br />
sił specjalnych.<br />
12<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
Pozyskując AW101, Polska dołącza do szeregu<br />
kluczowych państw NATO i spoza sojuszu, które<br />
wybrały ten śmigłowiec i wykorzystują go do najtrudniejszych<br />
misji. AW101 został pierwotnie zaprojektowany<br />
przez ośrodki przemysłowe Leonardo<br />
we Włoszech i Wielkiej Brytanii w celu zaspokojenia<br />
wysuniętej przez oba te kraje potrzeby wdrożenia<br />
wielozadaniowego śmigłowca morskiego nowej<br />
generacji, spełniającego standardy NATO. W ten<br />
sposób program ten stał się jednym z największych<br />
programów śmigłowcowych w Europie, oferując<br />
przy tym znaczące możliwości eksportowe na całym<br />
świecie. Polska, będąca obok Włoch i Wielkiej<br />
Brytanii rynkiem macierzystym Leonardo, będzie<br />
więc użytkować nowoczesny śmigłowiec o konstrukcji<br />
wspólnej dla całego międzynarodowego<br />
zaplecza przemysłowego oraz partnerów koncernu<br />
i korzystać z doświadczeń wypracowanych w trakcie<br />
użytkowania tej maszyny przez sojuszników<br />
z NATO.<br />
Zakład WSK „PZL-Świdnik” S.A. już dziś produkuje<br />
wiele strukturalnych zespołów do śmigłowca<br />
AW101. Są to: zespoły owiewek silników i przekładni,<br />
płyta sufitowa, część kabiny pilotów, przegroda<br />
nosowa, owiewka nosowa, przedziały awioniki<br />
z półkolami i drzwiczkami po lewej i po prawej stronie,<br />
płyta tablicy przyrządów, konsole pulpitu środkowego<br />
i bocznego, tylna część kadłuba i rampa.<br />
Głównym offsetobiorcą, zgodnie z umową<br />
zawartą pomiędzy Skarbem Państwa RP reprezentowanym<br />
przez ministra Obrony Narodowej<br />
a Leonardo są Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 S.A.<br />
oraz Centrum Morskich Technologii Militarnych Politechniki<br />
Gdańskiej. Wartość transferu technologii<br />
wynosi 395 882 751 zł i obejmuje dziewięć zobowiązań<br />
offsetowych. Najważniejszym z nich będzie<br />
utworzenie w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr<br />
1 S.A. w Łodzi licencjonowanego Centrum Wsparcia<br />
Eksploatacji Śmigłowców, w którym realizowana<br />
będzie pełna obsługa techniczna, serwisy i naprawy<br />
AW101. Umowa pozwoli również na wykonywanie<br />
przez offsetobiorców prowadzenia kompletnych<br />
czynności obsługiwania technicznego zakupionych<br />
śmigłowców oraz pozyskanie technologii i know-<br />
-how związanych z obsługą techniczną.<br />
Offset ma zapewnić prowadzenie czynności obsługi<br />
technicznej na poziomach O i I (Organizational<br />
Level i Intermediate Level, w szczególności poprzez<br />
prowadzenie czynności przygotowawczych, wstępnych<br />
przedlotowych, startowych i polotowych,<br />
jak również demontażu, montażu i sprawdzania<br />
systemów, instalacji i układów śmigłowca AW101.<br />
Umowa offsetowa obejmuje także wykonywanie<br />
obsługi technicznej śmigłowcowego systemu akustycznego<br />
do poziomu D (Depot Level), wykonywanie<br />
obsługi technicznej systemu sygnalizacyjnego<br />
do poziomu D, wykonywanie obsługi technicznej<br />
systemu pław radiohydroakustycznych do poziomu<br />
D. Umowa offsetowa obejmuje także przekazanie<br />
technologii i know-how do zdejmowania i nanoszenia<br />
powłok malarskich AW101 oraz do wyważania<br />
śmigłowca.<br />
Koncern Leonardo jest obecny w Polsce, czyli<br />
na jednym ze swoich kluczowych rynków macierzystych,<br />
od lat, a jego działalność opiera się na polskim<br />
producencie śmigłowców – zakładach WSK<br />
„PZL-Świdnik” S.A. będących częścią dywizji śmigłowcowej<br />
Leonardo. Od 2010 r., kiedy to świdnickie<br />
zakłady weszły w struktury Leonardo, zainwestowano<br />
w Świdniku około 900 mln zł, poprawiając<br />
kondycję firmy, ulepszając infrastrukturę, zwiększając<br />
poziom bezpieczeństwa i higieny pracy, w także<br />
podnosząc kwalifikacje personelu. Najważniejszym<br />
dokonaniem był jednak transfer nowoczesnych<br />
technologii i własności intelektualnej, który umożli-<br />
wił zaangażowanie zakładu w realizację najbardziej<br />
zaawansowanych technologicznie projektów lotniczo-obronnych<br />
oraz utworzenie nowoczesnego<br />
centrum doskonałości w zakresie produkcji kompozytowych<br />
struktur lotniczych.<br />
Zatrudniająca około 2600 osób spółka WSK<br />
„PZL-Świdnik” S.A. jest kluczowym partnerem MON<br />
w ramach najważniejszych programów śmigłowcowych,<br />
produkując od dekad śmigłowce W-3 Sokół<br />
i SW-4 Puszczyk. Jest też wiodącym pracodawcą,<br />
który realizuje szereg programów edukacyjnych<br />
i badawczo-rozwojowych w całym kraju. Produkowany<br />
w Świdniku SW-4 stał się podstawą opracowania<br />
i prób pierwszego bezzałogowego statku<br />
powietrznego tego typu w Polsce i w ofercie Leonardo,<br />
czyli bezzałogowego-opcjonalnie pilotowanego<br />
śmigłowca SW-4 Solo. Wszystkie AW101<br />
dla wszystkich klientów na całym świecie mają elementy<br />
strukturalne produkowane w Świdniku, dlatego<br />
świdnicki zakład będzie w znaczącym stopniu<br />
zaangażowany w produkcję śmigłowców AW101<br />
również dla Polski. Leonardo oferuje Polsce także<br />
szeroką współpracę i unikalne korzyści przemysłowe<br />
w ramach programu budowy i rozwoju śmigłowca<br />
uderzeniowego AW249. W ubiegłym roku<br />
Leonardo i Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. podpisały<br />
List Intencyjny określający zasady kooperacji<br />
w ramach tego projektu.<br />
Koncern Leonardo jest aktywny na polskim<br />
rynku od lat nie tylko w sektorze śmigłowcowym,<br />
ale również w szeregu innych obszarów. W grudniu<br />
2018 r. decyzją polskiego MON o zakupie kolejnych<br />
czterech samolotów szkolenia zaawansowanego<br />
M-346 Bielik, flota tych maszyn w kraju powiększyła<br />
się do 16 egzemplarzy, co czyni Polskę drugim<br />
największym klientem eksportowym M-346<br />
na świecie. Leonardo jest też częścią konsorcjum<br />
Eurofighter – największego europejskiego programu<br />
współpracy wojskowej – i jest liderem polskiej<br />
kampanii eksportowej tego najbardziej zaawansowanego<br />
technologicznie odrzutowego samolotu<br />
bojowego świata, który proponuje Polsce w ramach<br />
programu Harpia.<br />
Leonardo od dawna współpracuje z Polską Grupą<br />
Zbrojeniową S.A., m.in. w ramach programu kołowego<br />
transportera opancerzonego Rosomak dla<br />
Sił Zbrojnych RP (wieże bojowe Hitfist z armatami<br />
kal. 30 mm produkowane na licencji przez PGZ S.A.).<br />
Koncern dostarczył również szereg innych systemów<br />
obronnych, takich jak część naziemna systemu<br />
włoskich satelitów obserwacyjnych COSMO-Sky-<br />
Med, stacje radiolokacyjne wczesnego ostrzegania<br />
oraz systemy nadzoru wybrzeża, tym samym znacznie<br />
poprawiając bezpieczeństwo Polski.<br />
Leonardo to globalna spółka wysokich technologii,<br />
która należy do grona dziesięciu największych<br />
graczy na świecie w sektorze lotniczym, obronnym<br />
i bezpieczeństwa oraz jest najważniejszą włoską<br />
spółką przemysłową. Jest zorganizowana w ramach<br />
pięciu pionów biznesowych i prowadzi działalność<br />
przemysłową na dużą skalę we Włoszech, Wielkiej<br />
Brytanii, Polsce i Stanach Zjednoczonych, gdzie<br />
działa także poprzez spółki córki, np. Leonardo DRS<br />
(elektronika w branży obronnej), a także spółki joint<br />
venture i partnerstwa: ATR, MBDA, Telespazio, Thales<br />
Alenia Space oraz Avio. Konkurencyjna pozycja<br />
Leonardo na międzynarodowych rynkach wynika<br />
z jego wiodącej roli w obszarach nowoczesnych<br />
technologii oraz produktów (śmigłowce, samoloty,<br />
struktury lotnicze, elektronika, cyberbezpieczeństwo,<br />
systemy kosmiczne).<br />
Ilustracje w artykule: Leonardo, PAP.<br />
Stanisław Kutnik<br />
Jedyne<br />
pewne<br />
źródło<br />
Bez<br />
wychodzenia<br />
z domu<br />
›› wejdź w zakładkę<br />
"sklep" i zamów<br />
numery bieżące<br />
i archiwalne<br />
www.zbiam.pl
NA TROPACH POSTĘPU<br />
Leszek A. Wieliczko<br />
Myśliwce<br />
szóstej generacji<br />
Wizja z 2013 r. myśliwca<br />
nowej generacji<br />
F/A-XX firmy Boeing<br />
w wariancie załogowym<br />
(na pierwszym<br />
planie) i bezzałogowym.<br />
W porównaniu<br />
z wcześniejszą koncepcją<br />
samoloty mają<br />
przednie usterzenie.<br />
Obecnie w kilku krajach świata trwają prace analityczno-koncepcyjne i projektowe związane<br />
z nowymi samolotami myśliwskimi (albo szerzej: systemami bojowymi). Wiele wskazuje<br />
na to, że przynajmniej część z nich może być pierwszymi przedstawicielami zupełnie nowej,<br />
6. generacji myśliwców z napędem odrzutowym. Jeżeli w ogóle powstaną w rozważanej<br />
formie i zostaną w nich zastosowane chociaż niektóre z planowanych rozwiązań technicznych<br />
i technologii, to samoloty te będą dysponowały znacznie większymi możliwościami bojowymi<br />
niż istniejące dziś myśliwce.<br />
nego projektu, albo raczej po zbudowaniu<br />
i przetestowaniu prototypu przynajmniej<br />
jednego z takich samolotów (systemów).<br />
Jednak już dziś można wyodrębnić kilka<br />
cech, które mogą być wyróżnikami myśliwców<br />
6. generacji. Ponieważ żaden samolot<br />
myśliwski 5. generacji nie miał okazji do<br />
bezpośredniej konfrontacji z przeciwnikiem<br />
należącym do tej samej generacji, więc nowinki<br />
techniczne rozważane i planowane<br />
dla myśliwców 6. generacji wynikają z szybkiego<br />
postępu naukowo-technicznego i planowanych<br />
potrzeb operacyjnych, a nie realnych<br />
doświadczeń bojowych.<br />
Wczesna wizja samolotu<br />
myśliwskiego nowej<br />
generacji F/A-XX<br />
firmy Boeing<br />
w wariancie załogowym<br />
(na pierwszym<br />
planie) i bezzałogowym.<br />
Co ciekawe,<br />
wariant załogowy<br />
pokazano jako dwumiejscowy.<br />
Podział myśliwców odrzutowych na generacje<br />
ma charakter umowny i w różnych<br />
krajach jest to różnie postrzegane.<br />
W ślad za Stanami Zjednoczonymi na Zachodzie<br />
przyjęło się, że obecnie najnowszą<br />
generacją jest piąta. Należą do niej amerykańskie<br />
samoloty bojowe (myśliwskie) Lockheed<br />
Martin F-22 Raptor i F-35 Lightning II,<br />
rosyjski Suchoj Su-57 oraz chińskie Chengdu<br />
J-20 i Shenyang J-31. Ich najważniejszymi<br />
wyróżnikami są: obniżona wykrywalność radio-<br />
i termolokacyjna (stealth), zdolność do<br />
lotu z prędkością naddźwiękową bez użycia<br />
dopalaczy (supercruise), zintegrowana cyfrowa<br />
awionika, radar z aktywnym skanowaniem<br />
elektronicznym AESA (Active Electronically<br />
Scanned Array) pracujący w trybie<br />
małego prawdopodobieństwa wykrycia<br />
LPI (Low Probability of Intercept), sterowanie<br />
kierunkiem wektora ciągu silników czy<br />
wewnętrzne komory uzbrojenia. Nie każdy<br />
z myśliwców 5. generacji ma wszystkie wymienione<br />
cechy, ale nawet kilka z nich wystarczy,<br />
aby odróżniać się od maszyn wcześniej<br />
zbudowanych.<br />
„Szósta generacja” to na razie tylko ogólna<br />
koncepcja i zarazem hasło, które ma<br />
podkreślać, że należące do niej myśliwce<br />
będą bardziej zaawansowane technicznie<br />
od samolotów 5. generacji lub też będą ich<br />
następcami. O konkretnych zastosowanych<br />
rozwiązaniach technicznych i uzyskanych<br />
możliwościach bojowych będzie można<br />
mówić dopiero po zatwierdzeniu ostatecz-<br />
System czujników<br />
Zintegrowany zestaw aktywnych i pasywnych<br />
czujników multispektralnych – wielofunkcyjna<br />
stacja radiolokacyjna, kamery<br />
tele-, termo- i noktowizyjne oraz inne detektory<br />
promieniowania elektromagnetycznego,<br />
zdolność do pozyskiwania informacji<br />
z wielu źródeł, w tym także zewnętrznych (za<br />
pośrednictwem szerokopasmowego łącza<br />
wymiany danych w czasie rzeczywistym),<br />
zwiększy świadomość sytuacyjną pilota<br />
i umożliwi wykrywanie statków powietrznych<br />
klasy stealth. Odporne na zakłócenia<br />
elektromagnetyczne łącze wymiany danych<br />
pozwoli na lepszą integrację samolotu z innymi<br />
elementami sieciocentrycznego pola<br />
walki i koordynowanie wspólnych misji (np.<br />
z innymi samolotami, bezzałogowymi statkami<br />
powietrznymi, „inteligentną” amunicją,<br />
rojami dronów).<br />
Zastosowane zostaną sieci anten „wtopionych”<br />
w pokrycie płatowca, wykorzysty-<br />
24<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
AIR FAIR <strong>2019</strong><br />
Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A.<br />
Coraz szerszy zakres usług<br />
Podpisane przez<br />
Polską Grupę Zbrojeniową<br />
S.A. i Lockheed<br />
Martin 26 marca<br />
<strong>2019</strong> r. umowy offsetowe<br />
w ramach realizacji<br />
I fazy programu<br />
„Wisła” obejmują<br />
m.in. rozbudowę<br />
w WZL nr 2 S.A. zaplecza<br />
serwisowego dla<br />
statków powietrznych<br />
użytkowanych przez<br />
polskie lotnictwo<br />
wojskowe.<br />
Prezes Zarządu WZL<br />
nr 2 S.A., Leszek<br />
Walczak.<br />
Z Prezesem Zarządu Wojskowych Zakładów Lotniczych<br />
nr 2 S.A. w Bydgoszczy, o bieżących planach i perspektywach<br />
rozwojowych WZL nr 2 S.A., rozmawia Łukasz Pacholski.<br />
Łukasz Pacholski – Panie Prezesie wystawa<br />
Air Fair wraca po dwuletniej przerwie.<br />
Jakie to uczucie dla Pana, jakie niespodzianki<br />
WZL nr 2 S.A. przygotowywały na<br />
bieżącą edycję?<br />
Leszek Walczak – Jest to wielka radość dla<br />
całej firmy. Po pierwsze jest to dla nas święto,<br />
a także możliwość spotkania ludzi, których<br />
trudno spotkać w czasie normalnych zabieganych<br />
dni. Chcemy, aby była to okazja do<br />
spotkań biznesowych i nawiązania nowych<br />
kontaktów, które mogą zaowocować w bliższej<br />
i dalszej przyszłości. Są to osoby, które<br />
dużo robią dla lotnictwa i sądzę, że pokarzą<br />
co przez te dwa lata udało się im osiągnąć.<br />
Wystawa to nie tylko miejsce, które tłumnie<br />
odwiedzą goście z Bydgoszczy i całej Polski,<br />
ale też miejsce dla fanów lotnictwa, którzy<br />
codziennie patrzą w niebo, a w czasie Air<br />
Fair będą mogli przyjść i po prostu dotknąć<br />
samolotów. Dla nas, Wojskowych Zakładów<br />
Lotniczych nr 2 S.A., to też miejsce prezentacji,<br />
co my zrobiliśmy przez ostatnie dwa<br />
lata i co, choćby w dziedzinie systemów<br />
bezzałogowych statków powietrznych bądź<br />
lotnictwa cywilnego, się zmieniło.<br />
Ł.P. – Za nami trudny rok 2018, jak ocenia<br />
Pan perspektywy rozwoju WZL nr 2 S.A.<br />
w roku bieżącym i w przyszłości?<br />
L.W. – Zeszły rok, pomimo delikatnego określenia<br />
trudny, był niezwykle trudnym. Pomimo<br />
tego osiągnęliśmy pozytywne wyniki<br />
odnośnie wielkości sprzedaży, która przekroczyła<br />
300 milionów złotych. Jest to duża<br />
satysfakcja dla wszystkich pracowników.<br />
Liczę na to, że w tym roku przekroczymy pułap<br />
900 zatrudnionych osób. Bieżący rok to<br />
bardzo mocne zaangażowanie w program<br />
„Orlik” budowy systemu bezzałogowych<br />
statków powietrznych klasy taktycznej<br />
krótkiego zasięgu, które jest dużym wyzwaniem,<br />
dalej rozwijamy segment lotnictwa<br />
cywilnego, gdzie planujemy budowę nowego<br />
hangaru do serwisowania samolotów<br />
cywilnych. Chcemy bowiem wejść w duże<br />
obsługi naziemne specjalizując się w samolotach<br />
typu ATR 42 i 72 oraz z rodziny Embraer<br />
E-Jet. Liczymy także na nowe zlecenia<br />
ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej,<br />
szczególnie związane choćby z planowaną<br />
rozbudową floty średnich samolotów transportowych<br />
Lockheed Martin C-130 Hercules.<br />
Chcielibyśmy realizować na nich zarówno<br />
program przeglądów strukturalnych PDM<br />
jak i rozszerzoną modernizację. Inwestujemy<br />
także środki w rozbudowę kompetencji<br />
związanych z obsługami wielozadaniowych<br />
samolotów bojowych F-16 Jastrząb. Dodatkowo<br />
podpisaliśmy już umowę stając się<br />
punktem serwisowym dla samolotów do<br />
przewozu najważniejszych osób w państwie<br />
Gulfstream G550 i czekamy na przetarg na<br />
serwis rządowych samolotów Boeing 737-<br />
800NG.<br />
Ł.P. – Patrząc na program F-16, jakie nowe<br />
elementy trafią do WZL nr 2 S.A. w ramach<br />
umowy offsetowej związanej z pierwszą<br />
fazą realizacji programu „Wisła”?<br />
L.W. – Zawarta umowa rozszerza nasze kompetencje.<br />
Trafią do nas nowe stanowiska<br />
obsługowe dla samolotów F-16 i uzupełnią<br />
one całe portfolio, które chcemy uzyskać<br />
poprzez nakłady inwestycyjne oraz dzięki<br />
offsetowi.<br />
Ł.P. – F-16 stają się coraz popularniejszym<br />
typem samolotu bojowego w Europie<br />
Środkowo-Wschodniej, czy Pana zdaniem<br />
jest możliwość przejęcia choćby<br />
części rynku usług właśnie na rzecz WZL<br />
nr 2 S.A.?<br />
L.W. – Zadał Pan bardzo ważne pytanie.<br />
Chcemy przejąć rynek usług, startując m.in.<br />
do programu SLEP, którego mózgiem jest<br />
koncern Lockheed Martin. Dołączenie do<br />
niego będzie rewolucją dla firmy. Nie będą<br />
to bowiem małe drzwiczki lecz potężne<br />
wrota na rynki zagraniczne. Nie chcemy<br />
bazować tylko na 48 maszynach w Polsce,<br />
lecz wyjść w świat, co pozwoli na realizację<br />
36<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
AIR FAIR <strong>2019</strong><br />
Łukasz Pacholski<br />
Kompetencje<br />
Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A.<br />
w utrzymaniu samolotów produkcji Lockheed Martin<br />
C-130E Hercules<br />
stanowią wyposażenie<br />
14. eskadry lotnictwa<br />
transportowego<br />
w Powidzu, do końca<br />
roku zaplanowano<br />
powrót do linii ostatniego<br />
z pięciu samolotów<br />
tego typu jakimi<br />
dysponuje polskie<br />
lotnictwo wojskowe.<br />
To zaś otworzy okres<br />
roku, w czasie którego<br />
WZL nr 2 S.A. mogą<br />
powalczyć o zamówienia<br />
eksportowe.<br />
Zmiany sprzętowe, które w bieżącym wieku zapoczątkowały Siły Powietrzne, doprowadziły<br />
do tego, że jednym z głównych dostawców samolotów stał się koncern Lockheed Martin. To<br />
właśnie sprzęt tego producenta trafił do dwóch baz lotnictwa taktycznego (F-16 Jastrząb),<br />
a także jednej lotnictwa transportowego (C-130E Hercules). Nie może więc dziwić, że ważnym<br />
elementem jest budowa w ślad za tym krajowych zdolności pozwalających na zabezpieczenie<br />
ich eksploatacji – przewodnią rolę pełnią w tym zakresie Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A.<br />
w Bydgoszczy.<br />
C-130 Hercules<br />
Pierwszy polski średni samolot transportowy<br />
C-130E, o numerze taktycznym 1501,<br />
dotarł do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego<br />
w Powidzu 24 marca 2009 roku. Od<br />
początku cała flota pięciu Herculesów jest<br />
intensywnie wykorzystywana w ramach<br />
utrzymania mostów powietrznych pomiędzy<br />
krajem i rejonami stacjonowania Polskich<br />
Kontyngentów Wojskowych, a także<br />
stanowią one wsparcie dla kontyngentów<br />
realizujących ćwiczenia zarówno w Polsce,<br />
jak i poza granicami kraju. W ciągu lat dały<br />
się poznać jako wysoce efektywny samolot<br />
transportowy, dzięki któremu polscy piloci<br />
dotarli w takie miejsca jak Alaska, Afryka, Bliski<br />
Wschód, czy Afganistan.<br />
W tej roli C-130E Hercules uzupełniają<br />
potencjał 8. Bazy Lotnictwa Transportowego<br />
w Krakowie (posiadającej na stanie lekkie<br />
samoloty transportowe Airbus Defence and<br />
Space C-295M) oraz sojuszniczych ciężkich<br />
samolotów Boeing C-17A Globemaster III<br />
eksploatowanych w ramach konsorcjum<br />
Strategic Airlift Capability NATO (Polsce<br />
przysługuje prawo do wykorzystania samolotów<br />
przez 150 godzin rocznie).<br />
Starania WZL nr 2 S.A. związane z serwisowaniem<br />
powidzkich C-130E datują się<br />
od 2008 roku, a więc od momentu realizacji<br />
prac remontowych w Stanach Zjednoczonych.<br />
Dwa lata później (w czasie wystawy Air<br />
Fair 2010) doszło do podpisania pierwszych<br />
umów dotyczących współpracy z potentatami<br />
branżowymi, którzy mieli służyć know-<br />
-how, a także być dostawcami komponentów<br />
do serwisowania maszyn – brytyjskim<br />
Marshall Aerospace oraz amerykańskim<br />
Kellstrom Industries, w następnych latach<br />
dołączyli kolejni, którzy uzupełniają kompetencyjnie<br />
potencjał bydgoskiego przedsiębiorstwa<br />
do dnia dzisiejszego.<br />
W połowie stycznia 2012 roku Ministerstwo<br />
Obrony Narodowej, za pośrednictwem<br />
Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych,<br />
rozstrzygnęło przetarg dotyczący serwisowania<br />
tych samolotów, jak się okazało<br />
bydgoskie zakłady złożyły najlepszą ofertę.<br />
Co ważne i co jest godne pochwalenia, od<br />
samego początku zdecydowano się na zakontraktowanie<br />
usług na okres trzech lat<br />
z góry – tego typu rozwiązanie pozwoliło na<br />
przygotowanie przez usługodawcę stabilnej<br />
strategii prac oraz perspektywy na rozwój<br />
potencjału zarówno pod względem technicznym<br />
jak i ludzkim. Co jest także ważne,<br />
umowa objęła okres do momentu rozpoczęcia<br />
generalnego przeglądu płatowców w ramach<br />
programu PDM (Programmed Depot<br />
Maintenance).<br />
Na początku 2015 roku Ministerstwo<br />
Obrony Narodowej, za pośrednictwem<br />
Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych,<br />
podpisało dwie umowy z WZL nr 2 S.A. –<br />
pierwsza dotyczy realizacji przeglądów<br />
strukturalnych PDM, a druga kontynuacji<br />
serwisu. Podobnie jak poprzednio są to<br />
umowy wieloletnie, kontrakt na PDM zakończy<br />
się w <strong>2019</strong> roku, a na serwis dobiegł<br />
końca w 2018 roku. W obu przypadkach<br />
decydenci zdecydowali się na wyłączenie<br />
procedury przetargowej ze względu na<br />
bezpieczeństwo państwa, to też gwarantowało,<br />
że usługi będą realizowane w kraju<br />
i dzięki temu nie przepadną wcześniej zainwestowane<br />
środki przeznaczone na rozwój<br />
techniczny i kompetencyjny.<br />
PDM, Programmed Depot Maintenance,<br />
jest generalnym przeglądem struktury<br />
płatowca samolotu Lockheed Martin C-130<br />
Hercules oraz jego systemów pokładowych.<br />
Według instrukcji US Air Force, na bazie których<br />
eksploatowane są polskie samoloty<br />
tego typu, każdy z nich powinien przechodzić<br />
je standardowo co 69 miesięcy bez<br />
względu na zrealizowany nalot. Przed rozpoczęciem<br />
właściwego PDM, realizator oraz<br />
użytkownik, rozpoczynają przygotowania<br />
na około dwa lata wcześniej. Około 90 dni<br />
przed przylotem konkretnego egzemplarza<br />
na prace, plan zostaje jeszcze dopracowany,<br />
dzięki czemu pracownicy techniczni wiedzą<br />
czego się spodziewać.<br />
42<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
SIŁY POWIETRZNE<br />
Krzysztof Kuska<br />
Transformacja<br />
niemieckiego lotnictwa wojskowego<br />
Pomimo znacznych<br />
redukcji Siły<br />
Powietrzne Niemiec<br />
pozostają jednymi<br />
z najliczniejszych<br />
i najlepiej wyposażonych<br />
sił powietrznych<br />
w Europie.<br />
Coraz wyraźniej widoczne wychodzenie Stanów Zjednoczonych z europejskiego systemu bezpieczeństwa<br />
zostawia próżnię, którą starają się wypełnić Niemcy. Dodatkowym czynnikiem<br />
uniezależniającym Stary Kontynent od Stanów Zjednoczonych jest forsowanie przez Francję<br />
i Niemcy koncepcji wspólnej armii europejskiej, która ma korzystać z zasobów Sojuszu Północnoatlantyckiego,<br />
ale będzie mogła operować niezależnie od decydującego w przypadku<br />
sojuszniczych operacji amerykańskiego głosu. Kolejną konsekwencją rozluźnienia więzi na linii<br />
Berlin-Waszyngton jest dalsze wzmacnianie samodzielności Niemiec w rozwijaniu i produkcji<br />
nowoczesnego uzbrojenia i sprzętu wojskowego.<br />
Samoloty myśliwsko-<br />
-bombowe Tornado<br />
IDS przez wiele lat<br />
stanowiły jeden<br />
z filarów atomowego<br />
odstraszania NATO,<br />
ale ich czas nieubłaganie<br />
dobiega końca<br />
i Niemcy przystąpili<br />
do programu mającego<br />
znaleźć dla nich<br />
zmienników.<br />
<strong>Lotnictwo</strong> bojowe<br />
1 marca bieżącego roku Siły Powietrzne<br />
Niemiec miały na stanie 135 samolotów<br />
wielozadaniowych Eurofighter, a kolejnych<br />
5 maszyn tego typu widniało jako zamówione.<br />
Łącznie niemieckie lotnictwo wojskowe<br />
ma otrzymać 140 samolotów wielozadaniowych<br />
Eurofighter. Stanowią one wyposażenie<br />
czterech skrzydeł lotnictwa taktycznego:<br />
Taktisches Luftwaffengeschwader 31 „Boelcke”<br />
(baza Nörvenich, Nadrenia Północna-<br />
-Westfalia), Taktisches Luftwaffengeschwader<br />
71 „Richthofen” (baza Wittmundhafen,<br />
Dolna Saksonia), Taktisches Luftwaffengeschwader<br />
73 „Steinhoff” (baza Rostock-Laage,<br />
Meklemburgia-Pomorze Przednie; jednostka<br />
pełni funkcję ośrodka przeszkolenia<br />
operacyjnego na samoloty wielozadaniowe<br />
Eurofighter, ale może być również wykorzystana<br />
do zadań myśliwskich) i Taktisches<br />
Luftwaffengeschwader 74 (baza Neuburg<br />
nad Dunajem). W każdej bazie stacjonuje<br />
grupa działań lotniczych dysponująca dwoma<br />
eskadrami samolotów Eurofighter.<br />
Siły Powietrzne Niemiec posiadają<br />
wszystkie wersje produkcyjne samolotu<br />
wielozadaniowego Eurofighter, od Tranche<br />
1, poprzez Tranche 2 a skończywszy na<br />
Tranche 3A (wszystko wskazuje na to, że<br />
zamówienie na wersję Tranche 3B nie zostanie<br />
zrealizowane). Poszczególne wersje<br />
produkcyjne różnią się możliwościami bojowymi.<br />
Samoloty Eurofighter o najmniejszych<br />
możliwościach zwalczania obiektów<br />
naziemnych to Tranche 1, których niemieckie<br />
lotnictwo wojskowe posiada 32, w tym<br />
17 jednomiejscowych EF-2000 i 15 dwumiejscowych<br />
EF-2000T. W wersji Tranche<br />
2 lotnictwo niemieckie posiada 78 samolotów<br />
Eurofighter, w tym 68 jednomiejscowych<br />
i 10 dwumiejscowych. Natomiast<br />
z 30 zamówionych Tranche 3A odebrano<br />
dotychczas 25, w tym 21 jednomiejscowych<br />
i 4 dwumiejscowe. Wśród niedostarczonych<br />
znajdują się 4 samoloty jednomiejscowe<br />
46<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
KONFLIKTY ZBROJNE<br />
Marcin Gawęda<br />
Suchoj Su-35S w kampanii syryjskiej<br />
Wśród analityków jest niemal pełna zgoda, że przebazowanie do Syrii rosyjskich samolotów myśliwskich<br />
nowego pokolenia Su-35S, klasyfikowanych jako generacja 4++, miało małe uzasadnienie operacyjne, ale duże<br />
znaczenie marketingowe. Jest bowiem oczywiste, że udział sprzętu bojowego, w tym samolotów i ich uzbrojenia,<br />
w realnym konflikcie zbrojnym, ma szczególne znaczenie propagandowo-promocyjne i może przekładać<br />
się bezpośrednio na zamówienia eksportowe.<br />
Rosyjski samolot<br />
myśliwski Su-35S<br />
z czerwonym numerem<br />
bocznym 52 sfotografowany<br />
w czasie<br />
wykonywania zadania<br />
bojowego z syryjskiej<br />
bazy lotniczej Chmejmim.<br />
Zachodnie<br />
zdjęcia satelitarne<br />
Chmejmim potwierdzają,<br />
że w bazie stale<br />
stacjonowały cztery<br />
myśliwce tego typu.<br />
Zanim do Syrii przybyły<br />
Su-35S osłonę<br />
bazy Chmejmim z<br />
powietrza oraz innych<br />
rodzajów rosyjskiego<br />
lotnictwa podczas<br />
wykonywania zadań<br />
bojowych zapewniały<br />
samoloty myśliwskie<br />
Su-30SM.<br />
Samoloty Su-35S nie wchodziły w skład<br />
Komponentu Lotniczego Sił Powietrzno-Kosmicznych<br />
Rosji w Syrii od początku<br />
kampanii syryjskiej. Cztery myśliwce<br />
tego typu przebazowano do Syrii dopiero<br />
kilka miesięcy po rozpoczęciu działań lotniczych<br />
przez samoloty i śmigłowce Sił Powietrzno-Kosmicznych<br />
Federacji Rosyjskiej<br />
(SPK FR), 30 stycznia 2016 r. Związane<br />
było to z zestrzeleniem 24 listopada 2015 r.<br />
rosyjskiego taktycznego samolotu bombowego<br />
Su-24M przez turecki myśliwiec F-16C<br />
oraz pogorszeniem rosyjsko-tureckich stosunków<br />
dyplomatycznych. Przebazowanie<br />
Su-35S miało służyć zwiększeniu potencjału<br />
rosyjskiego lotnictwa myśliwskiego w Syrii.<br />
Samoloty Su-35S stanowiły wzmocnienie<br />
dla dwumiejscowych myśliwców Su-30SM,<br />
które w Syrii pojawiły się wraz z przybyciem<br />
do tego kraju rosyjskiego komponentu lotniczego.<br />
Niemal natychmiast po przybyciu do<br />
Syrii samoloty myśliwskie Su-35S skierowano<br />
do eskortowania własnych taktycznych<br />
samolotów uderzeniowych wykonujących<br />
swoje zadania z syryjskiej bazy lotniczej<br />
Chmejmim, jak i bombowców dalekiego<br />
zasięgu atakujących cele w Syrii z lotnisk<br />
w Rosji. Jako zadanie marginalne Su-35S wykonywały<br />
uderzenia na obiekty naziemne.<br />
Początkowo bardziej przypominało to próby<br />
i zbieranie doświadczeń niż typowe działania<br />
operacyjne.<br />
Wysłane do Syrii cztery samoloty myśliwskie<br />
Su-35S były fabrycznie nowe,<br />
wyprodukowano je w Zakładach Lotniczych<br />
im. Gagarina w Komsomolsku<br />
nad Amurem. Otrzymały one numery<br />
boczne 03, 04, 05 i 06 (czerwone), SPK<br />
FR przekazano je 27 października (dwa)<br />
i 2 listopada 2015 r. (dwa). Były to egzemplarze<br />
seryjne 37 do 40, wykonane<br />
zgodnie z kontraktem zawartym z Mini-<br />
sterstwem Obrony Federacji Rosyjskiej<br />
w sierpniu 2009 r. i opiewającym na 48<br />
myśliwców tego typu (wcześniej oblatano<br />
dwa egzemplarze prototypowe),<br />
których dostawa miała zostać zrealizowana<br />
w latach 2012-2015. W grudniu<br />
2015 r. podpisano drugi kontrakt na<br />
dostawę 50 samolotów myśliwskich<br />
Su-35S z terminem realizacji do końca<br />
2020 r.<br />
Samoloty o których mowa skierowano<br />
do 23. pułku lotnictwa myśliwskiego,<br />
bazującego na lotnisku Dzemgi w pobliżu<br />
Komsomolska nad Amurem (303.<br />
Gwardyjska Mieszana Dywizja Lotnicza,<br />
11. Armia Sił Powietrznych i Obrony Powietrznej,<br />
Wschodni Okręg Wojskowy).<br />
Miesiąc później przebazowano je na<br />
lotnisko Priwołżskij, gdzie znajduje się<br />
116. Szkolne Centrum Zastosowania<br />
Bojowego rosyjskiego lotnictwa myśliwskiego.<br />
Wykonuje się tu strzelania<br />
kierowanymi pociskami rakietowymi<br />
„powietrze-powietrze”.<br />
Su-35S przeleciały do syryjskiej bazy<br />
lotniczej Chmejmim przelatując nad Morzem<br />
Kaspijskim i wchodząc w przestrzeń<br />
powietrzną Iranu, Iraku i Syrii. Oficjalny<br />
rosyjski komunikat w tej sprawie został<br />
wydany 1 lutego 2016 r. Fotoreportaż<br />
z 5 lutego pokazuje uzbrojone samoloty<br />
myśliwskie Su-35S w trakcie dyżuru bojowego.<br />
Uchwycony w materiale egzemplarz<br />
z numerem bocznym 03 miał podwieszonych<br />
sześć kierowanych pocisków<br />
rakietowych „powietrze-powietrze”: dwa<br />
małego zasięgu R-74M (RWW-MD, rakieta<br />
wozduch-wozduch małoj dalnosti),<br />
dwa średniego zasięgu R-27T i dwa średniego<br />
zasięgu R-77-1 (RWW-SD, rakieta<br />
wozduch-wozduch średniej dalnosti).<br />
Dwa pierwsze pociski wyposażone są<br />
w termiczny układ samonaprowadzania<br />
(maksymalna odległość zwalczania celów<br />
powietrznych wynosi odpowiednio:<br />
15-20 km i 15-50 km), natomiast trzeci<br />
jest wyposażony w aktywny radiolokacyjny<br />
układ samonaprowadzania i ma<br />
maksymalną odległość odpalenia +100<br />
km. Stałe uzbrojenie samolotu stanowi<br />
działko GSz-301 kal. 30 mm z zapasem<br />
amunicji 150 nabojów.<br />
Szczególne zainteresowanie budziły<br />
pociski „powietrze-powietrze” R-77-1<br />
54<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
SIŁY POWIETRZNE<br />
Mike Schoenmaker<br />
Niels Hoogenboom<br />
Tactical Leadership Programme:<br />
zdobywanie umiejętności dowodzenia taktycznego<br />
W ciągu ostatnich 40 lat, szkolenie Tactical Leadership Programme (TLP) stało się najważniejszym elementem<br />
taktycznego przygotowania personelu latającego NATO, służąc podnoszeniu umiejętności dowodzenia<br />
lotnictwem oraz budowaniu wiedzy taktyczno-bojowej umożliwiającej zmierzenie się z wyzwaniami współczesnego<br />
pola walki. Wielonarodowe kierownictwo programu TLP jest ulokowane w hiszpańskiej bazie lotniczej<br />
Los Llanos pod Albacete.<br />
Francuskie Rafale<br />
w bazie Los Llanos<br />
w Hiszpanii. Poza<br />
Francją formalnymi<br />
członkami programu<br />
TLP są: Stany<br />
Zjednoczone, Wielka<br />
Brytania, Belgia,<br />
Dania, Grecja, Hiszpania,<br />
Holandia, Niemcy<br />
i Włochy.<br />
Głównym celem TLP jest podniesienie<br />
efektywności działania komponentu<br />
lotniczego Sojuszniczych Sił Powietrznych<br />
NATO w obszarach dowodzenia<br />
taktycznego, koncepcji i doktryny funkcjonowania<br />
na polu walki, w ramach działań<br />
sojuszniczych oraz narodowych.<br />
Tactical Leadership Programme obejmuje<br />
kilka różnych kursów i szkoleń, włącznie<br />
z praktycznym szkoleniem w powietrzu<br />
w zakresie prowadzenia połączonych operacji<br />
lotniczych (Composite Air Operations,<br />
COMAO), działania grup bojowego ratownictwa<br />
lotniczego oraz szkoleń zmierzających<br />
do zwiększenia efektywności zabezpieczenia<br />
rozpoznawczego i wywiadowczego<br />
połączonych operacji lotniczych.<br />
Dowództwa Sojuszniczych Sił Powietrznych<br />
NATO w Europie Centralnej w niemieckiej<br />
bazie lotniczej Fürstenfeldbruck. Początkowo<br />
kurs TLP miał formę dwutygodniowego<br />
seminarium, w ramach którego personel<br />
latający dyskutował na temat sojuszniczej<br />
taktyki, techniki walki i procedur.<br />
We wrześniu 1979 r. kurs TLP przeniesiono<br />
do bazy Jever w północnej części RFN,<br />
gdzie uległ on wydłużeniu do czterech tygodni,<br />
by można nim było objąć również<br />
praktyczne latanie. W ramach Tactical Leadership<br />
Programme podjęto się szkolenia<br />
prowadzących taktycznych grup bojowych,<br />
które miały być dowodzone zgodnie<br />
z opracowanym wcześniej planem i odprawą<br />
przed lotem. Na koniec miało być przeprowadzone<br />
omówienie. Działania miały<br />
być zgodne z taktyką NATO i wykonywane<br />
przez formacje wielonarodowe. W wyniku<br />
takiego kursu sprawdzano umiejętności<br />
doświadczonych pilotów w roli dowódcy<br />
misji (mission commander). Ponieważ<br />
personel instruktorski TLP był wybierany<br />
spośród najlepszych, najbardziej doświadczonych<br />
i najbardziej szanowanych pilotów-dowódców<br />
państw NATO, to wkrótce<br />
stało się to ważne centrum doskonalące<br />
personel latający Sojuszu Północnoatlantyckiego<br />
we wszystkich aspektach działań<br />
powietrznych prowadzonych w ramach<br />
operacji wielonarodowych.<br />
Struktura organizacyjna<br />
Tactical Leadership<br />
Programme.<br />
Niemcy<br />
W czasie zimnej wojny siedem państw NATO<br />
wykorzystywało przestrzeń powietrzną<br />
Republiki Federalnej Niemiec w ramach<br />
obronnego ugrupowania sojuszu. Jednostki<br />
lotnicze pozostawały w gotowości do<br />
natychmiastowego użycia. Poszczególne<br />
państwa widziały konieczność wspólnego<br />
działania, dlatego dostrzeżono również potrzebę<br />
wspólnego szkolenia i doskonalenia<br />
umiejętności. A także przygotowania dowódców,<br />
zdolnych do operowania w wielonarodowych<br />
ugrupowaniach, zarówno<br />
w działaniach defensywnych w obronie<br />
powietrznej, jak i w ofensywnym niszczeniu<br />
obiektów naziemnych na terenie przeciwnika.<br />
Mając to na uwadze, w styczniu 1978 r.<br />
Belgia, Holandia, Kanada, Republika Federalna<br />
Niemiec, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania<br />
podpisały porozumienie o uruchomieniu<br />
programu szkolenia TLP pod auspicjami<br />
58<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />
Leszek A. Wieliczko<br />
Airbus:<br />
europejski przemysł lotniczy przyszłości<br />
2<br />
W lipcu 2004 r., podczas salonu lotniczego w Farnborough w Wielkiej Brytanii, Airbus zapowiedział<br />
opracowanie nowego, dwusilnikowego, szerokokadłubowego samolotu komunikacyjnego<br />
dalekiego zasięgu A350, mającego konkurować z Boeingiem 787. Początkowo zamierzano<br />
połączyć kadłub samolotu A330 z nowymi skrzydłami wykonanymi z kompozytów węglowych<br />
i nowymi, oszczędnymi silnikami. Program ruszył w grudniu 2004 r.<br />
Na salonie lotniczym w Paryżu w czerwcu<br />
2005 r. Airbus poinformował, że<br />
zebrał wstępne zamówienia na ponad<br />
100 egz. A350. Pod wpływem sugestii linii<br />
lotniczych w następnych miesiącach Airbus<br />
zdecydował się na zaprojektowanie zupełnie<br />
nowego kadłuba o szerokości zwiększonej<br />
do 5,9 m. Zmodyfikowany projekt, oznaczony<br />
jako A350 XWB (Extra Wide Body),<br />
zaprezentowano na kolejnym salonie w Farnborough<br />
w 2006 r. Do napędu wybrano<br />
silniki Rolls-Royce Trent XWB. Zaplanowano<br />
budowę aż pięciu wersji: A350-800 o pojemności<br />
270 miejsc i zasięgu 15 750 km, A350-<br />
900 i -1000 o pojemności (odpowiednio)<br />
314 i 350 miejsc i zasięgu 15 400 km, A350-<br />
900R (wkrótce przemianowanej na ULR –<br />
Ultra Long Range) o wydłużonym zasięgu<br />
i towarowej A350-900F.<br />
Program budowy A350 XWB ruszył oficjalnie<br />
1 grudnia 2006 r. W tym momencie<br />
zakładano, że oblot prototypu nastąpi w połowie<br />
2011 r., a wejście do służby pierwszej<br />
wersji A350-900 – w połowie 2012 r. Z powodu<br />
problemów technicznych program<br />
opóźnił się wszakże o dwa lata. Pierwszy egzemplarz<br />
A350-900 został oblatany dopiero<br />
14 czerwca 2013 r. Samolot dostał certyfikaty<br />
typu EASA i FAA we wrześniu i listopadzie<br />
2014 r. Pierwszym nabywcą A350-900 były<br />
linie Qatar Airways, które 22 grudnia 2014 r.<br />
odebrały swój pierwszy samolot. 15 stycznia<br />
następnego roku A350 zadebiutował na<br />
trasie z Doha do Frankfurtu. W następnej kolejności<br />
A350 trafiły do linii Finnair, Vietnam<br />
Airlines, brazylijskiej TAM i hongkońskiej Cathay<br />
Pacific. W lipcu 2017 r. Airbus dostarczył<br />
setny egzemplarz A350 XWB. Jego odbiorcą<br />
były linie China Airlines.<br />
Tymczasem 24 listopada 2016 r. oblatano<br />
pierwszy egzemplarz wersji A350-1000,<br />
mającej kadłub dłuższy o siedem metrów.<br />
Samolot dostał certyfikaty typu EASA i FAA<br />
w listopadzie 2017 r. W lutym 2018 r. A350-<br />
1000 rozpoczął regularne loty w barwach<br />
Qatar Airways, a w czerwcu w barwach<br />
Cathay Pacific. Wersja A350-1000 jest napędzana<br />
najmocniejszymi silnikami spośród<br />
wszystkich samolotów Airbusa – Rolls-Royce<br />
Trent XWB-97 o ciągu maksymalnym<br />
po 430 kN. Ponadto ma zmodyfikowane<br />
krawędzie spływu skrzydeł i sześciokołowe<br />
wózki podwozia głównego zamiast czterokołowych.<br />
Jako trzecia powstała wersja A350-<br />
900ULR o zasięgu zwiększonym do niemal<br />
18 tys. km (lot na tak długiej trasie trwa<br />
około 20 godzin!). Jej prototyp oblatano<br />
23 kwietnia 2018 r. Pierwszym nabywcą<br />
A350-900ULR zostały linie Singapore Airlines,<br />
które pierwszy egzemplarz otrzymały<br />
22 września 2018 r. Kilka tygodni później,<br />
11–12 października, samolot wykonał<br />
Nazwa Airbus SE (od 12.04.2017)<br />
pierwszy komercyjny lot non-stop z Singapuru<br />
do Nowego Jorku, pokonując trasę<br />
o długości 15 337 km w czasie 17 godzin i 25<br />
minut. W odróżnieniu od A380, A350 XWB<br />
okazał się wielkim sukcesem rynkowym.<br />
Do końca 2018 r. Airbus zebrał potwierdzone<br />
zamówienia na 894 egz. od 48 klientów,<br />
z czego dostarczył 235 egz. 24 klientom.<br />
Specjalnie na potrzeby produkcji A350 XWB<br />
w Tuluzie zbudowano nową montownię<br />
nazwaną imieniem Rogera Béteille’a, z halą<br />
montażową o powierzchni 53 tys. m 2 oraz<br />
biurami, warsztatami i magazynami o łącznej<br />
powierzchni 19 tys. m 2 .<br />
Znacznie większym wyzwaniem dla Airbusa<br />
okazał się wojskowy transportowiec<br />
A400M Atlas. Program jego opracowania<br />
i rozwoju przeciągnął się o wiele lat z powodu<br />
poważnych problemów technicznych,<br />
m.in. z potężnymi silnikami turbośmigłowy-<br />
Pierwszy A350-<br />
900ULR linii Singapore<br />
Airlines. Samoloty<br />
tej wersji mają zasięg<br />
niemal 18 tys. km<br />
(lot na tak długiej<br />
trasie trwa około<br />
20 godzin!). A350-<br />
900ULR Singapore<br />
Airlines latają na<br />
trasie z Singapuru do<br />
Nowego Jorku.<br />
Data założenia<br />
18.12.1970 (jako Airbus Industrie GIE)<br />
Kapitał własny<br />
9,719 mld euro*<br />
Siedziba zarządu<br />
Amsterdam (Holandia)<br />
Zakłady produkcyjne Airbus Commercial Aircraft: Tuluza-Blagnac, Saint-Nazaire, Nantes (Francja); Hamburg-<br />
Finkenwerder, Brema (Niemcy); Getafe, Illescas, Puerto Real (Hiszpania); Filton,<br />
Broughton (Wielka Brytania); Mirabel (Quebec, Kanada); Mobile (Alabama, USA); Tianjin<br />
(Chiny)<br />
Airbus Defence and Space: Elancourt, Tuluza (Francja); Manching, Brema, Ottobrunn/<br />
Taufkirchen, Friedrichshafen (Niemcy); San Pablo, Tablada, Barajas, Tres Cantos<br />
(Hiszpania); Portsmouth, Stevenage (Wielka Brytania)<br />
Airbus Helicopters: Marignane, Paryż-Le Bourget (Francja); Donauwörth, Kassel<br />
(Niemcy); Albacete, Getafe (Hiszpania); Fort Erie (Ontario, Kanada); Grand Prairie<br />
(Teksas), Columbus (Missisipi, USA); Qingdao (Chiny)<br />
Liczba pracowników 133 671*<br />
Główne produkty<br />
Airbus Commercial Aircraft: cywilne samoloty pasażerskie oraz ich wersje towarowe i<br />
dyspozycyjne<br />
Airbus Defence and Space: wojskowe samoloty transportowe i transportowo-tankujące,<br />
BSP, satelity, sondy, statki kosmiczne, rakiety nośne, elektronika kosmiczna, systemy<br />
łączności, zwiadu i bezpieczeństwa<br />
Airbus Helicopters: cywilne i wojskowe śmigłowce<br />
* stan na 31 grudnia 2018 r.<br />
62<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />
Rywalizacja producentów:<br />
samolotów regionalnych w 2018 r.<br />
Jerzy Liwiński<br />
W liniach lotniczych<br />
jest użytkowanych<br />
9 tys. samolotów<br />
komunikacji regionalnej.<br />
Jednym z nich są<br />
Polskie Linie Lotnicze<br />
LOT, które w swojej<br />
flocie posiadają<br />
odrzutowe Embraery<br />
E-Jets i Bombardiery<br />
CRJ 900 oraz turbośmigłowe<br />
Dash<br />
Q400.<br />
Embraer przekazał<br />
przewoźnikom pierwsze<br />
cztery seryjne<br />
egzemplarze E190-E2,<br />
z tego trzy otrzymały<br />
norweskie linie<br />
regionalne Wideroe<br />
Airlines (na zdjęciu),<br />
a jeden trafił do kazachskich<br />
Air Astana.<br />
W ub. roku czterech największych producentów samolotów komunikacji regionalnej –<br />
Embraer, Bombardier, ATR i Suchoj - dostarczyło liniom lotniczym 241 szt. i pozyskało 228<br />
zamówień netto. W segmencie samolotów odrzutowych nadal prym wiedzie brazylijski<br />
Embraer, a turbośmigłowych – francusko-włoskie konsorcjum ATR.<br />
Prognozy rynku transportu lotniczego<br />
przewidują dalszy rozwój połączeń<br />
regionalnych. Analitycy szacują, że<br />
w ciągu dwóch dekad przewozy wzrosną<br />
dwukrotnie, a regionalna flota zwiększy się<br />
z obecnych 9 tys. do 16 tys. szt. Linie lotnicze<br />
prowadząc modernizację floty zakupią<br />
13,5 tys. samolotów, w tym 10,5 tys. z napędem<br />
odrzutowym o pojemności do 150<br />
miejsc. Oznacza to, że producenci będą<br />
musieli dostarczać rocznie po 635 nowych<br />
maszyn. Największych zakupów dokonają<br />
linie lotnicze: Azji i Pacyfiku (4,3 tys.) oraz<br />
Ameryki Północnej i Europy.<br />
Konkurencja i konsolidacja w przemyśle<br />
lotniczym sprawiła, że obecnie funkcjonują<br />
cztery wiodące wytwórnie samolotów regionalnych:<br />
brazylijski Embraer, kanadyjski<br />
Bombardier, francusko-włoski ATR i rosyjski<br />
Suchoj. Ten segment samolotów jest też częściowo<br />
uzupełniany przez wytwórnie Airbusa<br />
i Boeinga, które w ofertach mają samoloty<br />
średniego zasięgu (A220, A318 i B737-700),<br />
a także produkcją: chińskiego Comac, japońskiego<br />
Mitsubishi Aircraft Corporation<br />
i ukraińskiego Antonova.<br />
Działalność producentów w 2018 r.<br />
W ub. roku czterech głównych producentów<br />
zbudowało na potrzeby linii lotniczych 241<br />
samolotów regionalnych, z tego: Embraer<br />
– 90 szt. (udział 37%), ATR – 76, Bombardier<br />
– 48 i Suchoj – 27. Z napędem odrzutowym<br />
było 150 szt., a turbośmigłowym – 91 szt.<br />
W odniesieniu do roku poprzedniego zbudowano<br />
o 38 szt. mniej, z tego: Bombardier<br />
o 25 szt., Embraer o 11 szt. i ATR o 4 szt., natomiast<br />
więcej wyprodukował Suchoj (o 2 szt.).<br />
Jednak przy ocenie wyników produkcyjnych<br />
Bombardiera należy wziąć pod uwagę fakt,<br />
że w drugiej połowie roku Airbus przejął<br />
udziały w kanadyjskiej spółce zajmującej się<br />
produkcją i sprzedażą CSeries (zbudowano<br />
20 Airbusów A220). Ponadto, chiński Comac<br />
przekazał sześć ARJ21; w rosyjskiej montowni<br />
VASO w Woroneżu zbudowano trzy<br />
Antonovy An-148; a pięć przedseryjnych<br />
Mitsubishi MRJ przechodziło program prób<br />
certyfikacyjnych. Przekazane samoloty były<br />
nowoczesnymi maszynami i dysponowały<br />
22 tys. foteli pasażerskich.<br />
Ubiegłoroczne zamówienia netto (po<br />
uwzględnieniu rezygnacji), pozyskane przez<br />
głównych producentów, to 228 samolotów<br />
(152 z napędem odrzutowym i 76 turbośmigłowym).<br />
Jest to jeden z gorszych wyników<br />
uzyskanych w pięcioleciu (2017 r. – 287 szt.,<br />
2016 – 265, 2015 – 372 i 2014 – 430). Najwięcej<br />
zamówień netto pozyskał Suchoj (106),<br />
72<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
SIŁY POWIETRZNE<br />
Paweł Henski<br />
AV-8B Harrier II<br />
w US Marine Corps <strong>Aviation</strong><br />
AV-8B był pierwszym<br />
bojowym odrzutowcem,<br />
w którym<br />
szeroko zastosowano<br />
materiały kompozytowe<br />
z włókna węglowego,<br />
wykorzystując<br />
ich lekkość i wysoką<br />
wytrzymałość. Użyto<br />
ich do wykonania<br />
skrzydła, klap i sterów<br />
oraz przodu i tyłu<br />
kadłuba. Dwadzieścia<br />
sześć procent struktury<br />
samolotu zbudowano<br />
z kompozytów,<br />
zmniejszając masę<br />
konstrukcji o ponad<br />
215 kg w porównaniu<br />
z konwencjonalną,<br />
metalową.<br />
AV-8A z dywizjonu<br />
VMA-513 „Flying<br />
Nightmares” startuje<br />
z okrętu desantowego<br />
USS Peleliu<br />
(zdjęcie z przełomu<br />
lat siedemdziesiątych<br />
i osiemdziesiątych).<br />
Samoloty szturmowe AV-8B Harrier II zrewolucjonizowały działania Korpusu Piechoty Morskiej<br />
Stanów Zjednoczonych (US Marine Corps, USMC). Pozwoliły na wdrożenie i rozwój koncepcji<br />
samowystarczalnych sił desantowych dysponujących własnym komponentem lotniczym.<br />
Szturmowce Harrier operujące z pokładów okrętów desantowych i wysuniętych lotnisk<br />
polowych zapewniają bezpośrednie wsparcie lotnicze US Marine Corps oraz osłonę z powietrza.<br />
AV-8B stanowią integralny i niezbędny komponent USMC i pozostaną w służbie do czasu, gdy ich<br />
zadania będą mogły całkowicie przejąć samoloty wielozadaniowe F-35B Lightning II.<br />
Od samego początku pojawienia się<br />
odrzutowych samolotów bojowych<br />
pionowego/skróconego startu i lądowania<br />
(Vertical/Short Take-Off and Landing,<br />
VSTOL) duże zainteresowanie przejawiała<br />
nimi amerykańska piechota morska. Uważano,<br />
że technika V/STOL może w znacznym<br />
stopniu zrewolucjonizować morskie działania<br />
desantowe oraz pozwolić na efektywne<br />
wsparcie z powietrza własnych oddziałów.<br />
W 1948 r. Korpus Piechoty Morskiej Stanów<br />
Zjednoczonych wprowadził do służby<br />
pierwsze śmigłowce (HO3S-1), które swoją<br />
unikalną użyteczność potwierdziły w czasie<br />
wojny koreańskiej (1950-1953). Po wojnie<br />
USMC rozwinął koncepcję wdrożenia lotniskowców<br />
lekkich, która później przekształciła<br />
się w plan budowy floty okrętów desantowych<br />
z pokładem lotniczym.<br />
W 1957 r. dowódca USMC Gen Randolph<br />
Pate wysłał list do szefa operacji morskich<br />
marynarki wojennej z prośbą, aby wszystkie<br />
samoloty przewidywane dla USMC miały<br />
możliwości pionowego/skróconego startu<br />
i lądowania, tak szybko jak jest to technicznie<br />
możliwe, bez poświęcania aktualnych zdolności<br />
do wykonywania misji.<br />
W kolejnych latach amerykańska piechota<br />
morska wprowadziła do służby pokładowe<br />
samoloty myśliwskie F-8 Crusader,<br />
myśliwsko-bombowe i rozpoznawcze F-4<br />
Phantom II oraz szturmowe A-4 Skyhawk.<br />
Pomimo, że maszyny te sprawdziły się<br />
jako platformy bezpośredniego i bliskiego<br />
wsparcia sił lądowych, mogły one jednak<br />
operować wyłącznie z pokładów dużych<br />
lotniskowców US Navy. Dlatego już podczas<br />
wojny w Wietnamie piechota morska<br />
stworzyła plan pozyskania następcy A-4<br />
Skyhawk, który łączyłby w sobie możliwości<br />
manewrowe śmigłowców z udźwigiem<br />
i osiągami samolotu odrzutowego.<br />
Samolot szturmowy V/STOL mógłby<br />
operować, tak jak śmigłowce, z pokładów<br />
małych okrętów desantowych oraz wysuniętych<br />
lotnisk polowych. Posiadanie samolotów<br />
szturmowych blisko pola walki<br />
ograniczyłoby do minimum czas dolotu<br />
do rejonu działania i reakcji na wezwanie<br />
do wykonania wsparcia wojsk własnych.<br />
Piechota morska mogłaby też dzięki temu<br />
zyskać niezależność od marynarki wojennej<br />
i jej lotniskowców.<br />
W ówczesnym czasie jedyną dojrzałą<br />
dostępną konstrukcją klasy V/STOL był<br />
brytyjski prototypowy samolot szturmowy<br />
Hawker P.1127. Opracowany z własnych funduszy<br />
firmy Hawker Aircraft prototyp P.1127,<br />
pierwszy lot wykonał 19 listopada 1960 r.<br />
Udane próby potwierdziły funkcjonalność<br />
opracowanej przez Hawkera koncepcji samolotu<br />
z czterema obracanymi dyszami wylotowymi<br />
i dyszami pomocniczymi.<br />
Projektem szybko zainteresowało się<br />
brytyjskie ministerstwo lotnictwa, które<br />
sfinansowało budowę sześciu prototypów<br />
oznaczonych jako P.1127 Kestrel. Inicjatywa<br />
okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż<br />
dwa lata później NATO sformułowało plan<br />
zakładający wprowadzenie do służby nowego<br />
samolotu szturmowo-rozpoznawczego<br />
o własnościach V/STOL. Hawker do napędu<br />
P.1127 wybrał silnik BS.53 (nazwany później:<br />
Pegasus) firmy Bristol Siddeley. Wkrótce<br />
współpraca obydwu firm była tak intensyw-<br />
80<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>
MONOGRAFIE<br />
Myśliwski i bombowy<br />
bestiariusz Hawkera<br />
Tymoteusz Pawłowski<br />
1<br />
Hawker Fury jest dwupłatowym myśliwcem, który symbolizuje złotą erę lotnictwa lat 30. XX wieku. Tak<br />
naprawdę jednak jako samolot myśliwski nie był on zbyt udany, a dużo większe znaczenie mieli jego bombowi<br />
i wielozadaniowi kuzyni. Niemal cała familia zdążyła też wziąć udział w II wojnie światowej.<br />
Samolot myśliwski<br />
Hawker Fury był<br />
pierwszym operacyjnym<br />
myśliwcem RAF,<br />
który był w stanie<br />
przekroczyć prędkość<br />
200 mph (322 km/h)<br />
w locie poziomym.<br />
Ostatni z myśliwców<br />
napędzanych silnikiem<br />
rotacyjnym, wprowadzany<br />
do służby<br />
w sierpniu 1918 r.,<br />
Sopwith Snipe był<br />
podstawowym samolotem<br />
myśliwskim<br />
Brytyjczyków w<br />
pierwszych latach po<br />
Wielkiej Wojnie.<br />
Wraz z zakończeniem I wojny światowej<br />
brytyjskie władze wojskowe<br />
nie za bardzo wiedziały co<br />
począć z Royal Air Force (RAF). Pojawiały<br />
się nawet głosy, że tak potrzebne w czasie<br />
wojny samodzielne lotnictwo zdolne odeprzeć<br />
atak na Wyspy Brytyjskie w czasie<br />
pokoju można rozwiązać, wracając do organizacji<br />
sprzed wiosny 1918 r. RAF ostatecznie<br />
zachowano, został jednak poddany<br />
przemianom mającym przynieść jak<br />
największe oszczędności. Polegało to nie<br />
tylko na zmniejszeniu liczby formacji bojowych<br />
i tyłowych, ale także na zweryfikowaniu<br />
wymagań taktyczno-technicznych<br />
stawianych konstrukcjom lotniczym. Samoloty<br />
bombowe i rozpoznawcze miały<br />
stać się – z niewielkimi wyjątkami – maszynami<br />
jednosilnikowym, a samoloty<br />
myśliwskie musiały pożegnać się – tu już<br />
bez żadnych wyjątków – z potężnymi<br />
i wydajnymi ale wymagającymi starannej<br />
obsługi i drogimi w utrzymaniu silnikami<br />
rzędowymi.<br />
Zdecydowano zatem, że standardowym<br />
powojennym myśliwcem RAF będzie Sopwith<br />
Snipe. Choć był bardzo przeciętny,<br />
to przetrwał w formacjach operacyjnych<br />
do 1926 r. W 1922 r. pojawił się pojedynczy<br />
dywizjon samolotów Gloster Nightjar, a następnie<br />
do dywizjonów zaczęły przybywać<br />
maszyny Gloster Grebe oraz Armstrong Whitworth<br />
Siskin, które były bardziej udane niż<br />
Grebe – wyposażono w nie odpowiednio<br />
11 i 6 dywizjonów – ale to ten drugi miał<br />
większy potencjał modernizacyjny. Jednak<br />
Gamecock – czyli Grebe z silnikiem Bristol<br />
Jupiter – nie udał się Brytyjczykom. Czy zawiniło<br />
złe wyszkolenie pilotów, czy brak kultury<br />
technicznej mechaników, czy też słaba<br />
organizacja, ale z 90 samolotów rozbito 22.<br />
Okazał się latającą trumną, przy której polskie<br />
myśliwce SPAD 51C1 były naprawdę<br />
bezpiecznymi maszynami. W drugiej połowie<br />
lat 30. do służby zaczęły wchodzić zresztą<br />
doskonałe Bristole Bulldogi, które w RAF<br />
służyły do czasu kryzysu monachijskiego,<br />
a w barwach fińskich walczyły jeszcze w czasie<br />
II wojny światowej.<br />
W lotnictwie rozpoznawczym i bombowym<br />
samoloty przeszły podobne zmiany.<br />
Zamówione w początku lat 20. dwusilnikowe<br />
Vickersy Virginia zostały wycofane<br />
z pierwszoliniowych dywizjonów bombowych<br />
tuż przed kryzysem monachijskim<br />
w 1938 r. Jeszcze dłużej trwała kariera samolotu<br />
Fairey III, który wziął udział w obu wojnach<br />
światowych, a jego służba operacyjna<br />
trwała od roku 1918 do 1935! Zastąpił w niektórych<br />
dywizjonach bombowych maszyny<br />
DH.9A, stanowił gros sił rozpoznawczych<br />
i współpracy z armią, służył też w lotnictwie<br />
morskim. Choć wygląd samolotu zdradzał<br />
mocno zaawansowany wiek konstrukcji, to<br />
Fairey III był eleganckim samolotem, który<br />
odniósł wielki sukces komercyjny – zbudowano<br />
964 takich maszyn.<br />
Sarenka i lis<br />
Podobnego sukcesu nie udało odnieść się<br />
innej konstrukcji tej firmy – Fawnowi (ang.<br />
„sarenka”). Miała ona zastąpić DH.9A, jednak<br />
jej charakterystyki były rozczarowujące,<br />
więc i zamówienie było skromne. Jednak<br />
w 1923 r. do walki o puchar Schneidera – dla<br />
najszybszego wodnopłatowca na świecie<br />
– stanął Amerykanin Glenn Curtiss. Zaprezentował<br />
samolot CR-3, który był bardzo<br />
dokładnie opracowanym pod względem<br />
88<br />
<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> MAJ <strong>2019</strong>