Wojsko i Technika 6/2019 (46) short

by Zespół Badań i Analiz Militarnych by Zespół Badań i Analiz Militarnych

zespolbadanianalizmilitarnych
from zespolbadanianalizmilitarnych More from this publisher
12.06.2019 Views

Przemysł stoczniowy Czy możliwy jest eksport okrętów Made in Poland? Ślązak ma trudną historię, ale gdy już podniesie banderę, może przysłużyć się naszemu przemysłowi stoczniowemu. Antoni Pieńkos Czy jest możliwy eksport okrętów polskiej produkcji? Co musiałoby się wydarzyć, aby tak się stało? Wiele osób odpowiedziałoby prawdopodobnie, że cud, ale zdaniem autora artykułu perspektywy nie są aż tak pesymistyczne. Ponadto trzeba pamiętać, że kto nie wyznacza sobie ambitnych celów, ten nigdy nie osiągnie sukcesu. Ilustracje w artykule: Tomasz Grotnik, MMC. Historycznie rzecz ujmując, Polska ma spore doświadczenia w budowie jednostek pływających o wojskowym przeznaczeniu – głównie specjalistycznych i pomocniczych – niebojowych, przeznaczonych dla odbiorców zagranicznych. Wrócimy do tego dalej. Trzeba też spojrzeć, jak robią to najwięksi i najbardziej efektywni z graczy światowych na tym rynku, starając się odpowiedzieć na pytanie, co jest kluczem do ich sukcesu? Jednak skuteczna kampania marketingowa to jedno, zaś drugie – trzeba mieć jeszcze co sprzedać – i nad tym, jaki okręt można byłoby potencjalnie eksportować z Polski zastanowimy się w następnej kolejności. Zamiast wniosków wskażemy główne bariery, które należy pokonać, aby przedsięwzięcie pod nazwą „okręt Made in Poland pod obcą banderą” stało się realną przyszłością. Autor chciałby uspokoić wszystkich sceptyków – rozważania te mają charakter hipotetyczny i wynikają z przekonania, że nie należy patrzeć tylko z krótkiej perspektywy czasowej oraz oceniać jedynie obecnie posiadane możliwości. Wszak rzeczywistość zmienia się dynamicznie i szybko też postępuje rozwój techniczny oraz organizacyjny. Najlepszymi przykładami tego, jak wiele można zmienić w analizowanej dziedzinie w relatywnie krótkim czasie, niech będą Turcja czy Republika Korei, które w ciągu kilkunastu lat z roli importerów stają się eksporterami okrętów. Rzut oka na historię Od lat 50. do początku 90. ubiegłego wieku polskie stocznie odniosły sporo sukcesów eksportowych, ale od razu trzeba zaznaczyć, że większość z budowanych okrętów trafiało do Związku Sowieckiego, co było elementem szerszego zjawiska uzależnienia naszej polityki zbrojeniowej od Moskwy. Poniższy krótki przegląd ma jednak bardziej niż na konkretne kierunki geograficzne (w większości nieaktualne ze względu na zmiany polityczne), wskazać na klasy okrętów, które polskie stocznie z powodzeniem budowały i sprzedawały za granicę. Najliczniejszą kategorią okrętów były jednostki desantowe dwóch głównych typów: średnie proj. 770/771/773 i ich pochodnych oraz duże proj. 775. Tych pierwszych od 1967 do 2002 r. zbudowano w różnych wersjach łącznie 108, z czego 84 wyeksportowano do ZSRS, Indii, Iraku i Libii. Ostatniego Polnocnego, odmłodzonego proj. NS-722, sprzedano po wieloletniej przerwie do Jemenu w 2002 r. (wraz z trzema małymi okrętami desantowymi proj. NS-717), ale był to łabędzi śpiew tego projektu – jego potencjał rozwojowy wyczerpał się. Jednostki te powstawały w Stoczni Północnej (obecnie Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku) i w Stoczni Marynarki Wojennej (obecnie PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. w Gdyni) – obie kontynuują tradycje swoich poprzedników i działają na rynku produkcji specjalnej. Ten pierwszy podmiot ma także na swoim koncie serię 27 okrętów desantowych proj. 775 sprzedanych do ZSRS. Północna na potrzeby flot ZSRS i NRD zbudowała ponadto kilkadziesiąt okrętów hydrograficznych, rozpoznania radioelektronicznego i szkolnych różnych typów. Jednak eksport okrętów w okresie PRL, to nie tylko Trójmiasto, ale także Szczecin, a dokładniej Stocznia Szczecińska im. Adolfa Warskiego. Zbudowała ona w tamtym okresie m.in. serie okrętów warsztatowych, oceanograficznych, szkolnych artyleryjsko-rakietowych, badawczych i baz energetycznych, a także cztery okręty szpitalne typu B320 – wszystkie przekazane ZSRS. Tam powstał też jeden z desantowców proj. 775. Z tego krótkiego przeglądu wynika, że główne klasy jednostek eksportowanych z Polski w okresie zimnej wojny to: okręty desantowe, hydrograficzne i badawcze oraz szkolne. Co zauważalne, brak w tej grupie jednostek stricte bojowych – ani wtedy, ani nigdy później nie udało nam się wejść na ten rynek, co wynika głównie z podziału specjalizacji stoczniowych w poszczególnych państwach Układu Warszawskiego (np. bojowe na eksport do ZSRS budowała Niemiecka Republika Demokratyczna). Jak promują okręty najlepsi? Sprzedaż okrętu (a szerzej – uzbrojenia i sprzętu wojskowego) to dosyć specyficzna dziedzina handlu międzynarodowego. Nie wchodząc w kwestie prawne i traktaty dotyczące międzynarodowych obrotów produktami specjalnymi, warto zwrócić uwagę na to, że są one promowane w szczególny sposób, kształtowany przez wieloletnie tradycje i charakterystykę dziedziny, jaką jest obronność państwa (w tym na wpływ polityki międzynarodowej). To jednak bardzo ogólne sformułowania, więc warto pokrótce omówić główne elementy skutecznej kampanii marketingowej okrętu wojennego. Po pierwsze, ważne są relacje polityczne pomiędzy rządami państw startujących w postępowaniu i państwem zamawiającym. Sektor zbrojeniowy, oprócz narażenia na różne sankcje, ma także duże powiązanie z ogólnymi relacjami politycznymi – np. kontrakty pomiędzy firmami z niektórych państw są po prostu niemożliwe lub co najmniej niemile widziane (jak Polski i Federacji Rosyjskiej), a między innymi niemalże oczywiste (jak Stanów Zjednoczonych z Izraelem czy Japonią). Oprócz obecnych relacji ważna jest także historia wzajemnych kontaktów i kontraktów. Tę trudną układankę uzupełniają osobiste stosunki i doświadczenie ze współpracy pomiędzy osobami odpowiedzialnymi za negocjacje z obu stron. Ten ostatni element, chociaż przynajmniej w teorii nie powinien mieć decydującego wpływu (z wyjątkiem negatywnych przykładów kontaktów o charakterze korupcyjnym), to jednak może stanowić przysłowiowy języczek u wagi – w końcu kto wolałby robić interesy z nieznajomymi, zamiast z kimś kogo zachowania i zwyczaje biznesowe dobrze zna? Dla państwa chcącego wejść na rynek eksportu okrętów ważne jest, aby proponowane jednostki były wprowadzane do służby pod narodową banderą – to spostrzeżenie nie dotyczy w dużej mierze 86 Wojsko i Technika • Czerwiec 2019 www.zbiam.pl

Okręty wojenne Krążownik rakietowy Moskwa sfotografowany podczas ćwiczenia „Kawkaz 2012”. Obecnie trwa – planowany od dłuższego czasu – remontu okrętu. Władimir Zabłockij, Witalij Kostriczenko Zaprojektowane w latach 70. minionego stulecia i obarczone ciężarem co najmniej trzydziestoletniej służby w trudnym dla Wojenno-Morskowo Fłota okresie transformacji ustrojowej od Związku Sowieckiego do Federacji Rosyjskiej, trzy krążowniki rakietowe projektu 1164 mają przed sobą jeszcze długą kampanię. W najbliższych latach we flocie Rosji nie pojawią się bowiem okręty bojowe podobnej wielkości, pasujące do ambicji rządzących na Kremlu, dlatego są one sukcesywnie remontowane i w bardzo ograniczonym zakresie modernizowane. Ilustracje w artykule: zbiory Autorów, MO FR, ©Crown copyright, Dmitrij Stognij, Wadim Sawickij, Aleksandr Karpienko, US Navy/Cmdr. Jason W. Orender, PH2 James McCarter Jr., Rosoboroneksport. Zabójcy lotniskowców Krążowniki rakietowe projektu 1164 pełnie nowego typu, i to uderzeniowego. W tym Cz. 2 celu fundamenty wyrzutni systemu Bazalt zostały Krążowniki proj. 1164 zamierzano budować tymczasowo zakryte od góry arkuszami blachy, w Stoczni im. 61 komunardów w Nikołajewie (dziś Mikołajów na Ukrainie), a w tym wy mógł z daleka wyglądać jak jednostka proj. dzięki czemu krążownik we wczesnej fazie budo- celu specjalnie wydzielono w niej pochylnie nr 2 i 3 (na każdej zdołano zbudować po dwa kadłuby). Cała seria miała liczyć co najmniej dziesięć okrętów: po cztery dla flot Północnej i Oceanu Spokojnego oraz po jednej dla Bałtyckiej i Czarnomorskiej. Pierwszą jednostkę serii, okręt 1. rangi, krążownik rakietowy Sława (nr stoczniowy S-2008) wpisano 1134B. Dobrze widać to na fotografiach Sławy wykonanych przed wodowaniem. Uroczyste wodowanie prototypowego krążownika odbyło się 27 lipca 1979 r. i zostało połączone z obchodami święta WMF ZSRS. Okręt od razu został przeholowany do nabrzeża wyposażeniowego na lewym brzegu rzeki Inguł. na listę floty 20 maja 1973 r., ale ponieważ wie- Po zakończeniu prac wyposażeniowych, le nowych systemów do niego, w tym uzbrojenia, nie było jeszcze wówczas gotowych, położenie stępki nastąpiło dopiero 5 listopada 1976 r. na pochylni nr 2, po zwodowaniu z niej ostatniego dużego okrętu ZOP proj. 1134B Bierkut-B Tallin, budowanego pod numerem stoczniowym S-2007. Taka ciągłość numeracji zakładowej nie była normą i decyzję w tej sprawie podejmowano w Moskwie, na szczeblu Ministerstwa Przemysłu Stoczniowego. w okresie od 6 do 29 marca 1982 r., krążownik był dokowany w suchym doku Stoczni Okiean w Nikołajewie, po którym – 30 marca – rozpoczęto jego próby na uwięzi, trwające do 25 sierpnia. Nazajutrz pierwszy okręt nowej serii zaczął stoczniowe próby manewrowe, zakończone 28 października. 30 października 1982 r. krążownik rakietowy Sława został przekazany w Sewastopolu komisji państwowej, wyznaczonej do przeprowadzenia Prawdopodobnie chciano ukryć, państwowych prób odbiorczych jednostki. Za- przynajmniej na pewien czas, budowę okrętu zuczęto je już 1 listopada, a realizowano na akwenie 90 Wojsko i Technika • Czerwiec 2019 www.zbiam.pl

Okręty wojenne<br />

Krążownik rakietowy Moskwa sfotografowany podczas ćwiczenia „Kawkaz 2012”. Obecnie trwa – planowany od dłuższego czasu – remontu okrętu.<br />

Władimir Zabłockij,<br />

Witalij Kostriczenko<br />

Zaprojektowane w latach 70. minionego<br />

stulecia i obarczone ciężarem<br />

co najmniej trzydziestoletniej służby<br />

w trudnym dla Wojenno-Morskowo<br />

Fłota okresie transformacji ustrojowej<br />

od Związku Sowieckiego do Federacji<br />

Rosyjskiej, trzy krążowniki rakietowe<br />

projektu 1164 mają przed sobą jeszcze<br />

długą kampanię. W najbliższych<br />

latach we flocie Rosji nie pojawią się<br />

bowiem okręty bojowe podobnej<br />

wielkości, pasujące do ambicji<br />

rządzących na Kremlu, dlatego<br />

są one sukcesywnie remontowane<br />

i w bardzo ograniczonym<br />

zakresie modernizowane.<br />

Ilustracje w artykule: zbiory Autorów, MO FR,<br />

©Crown copyright, Dmitrij Stognij,<br />

Wadim Sawickij, Aleksandr Karpienko,<br />

US Navy/Cmdr. Jason W. Orender,<br />

PH2 James McCarter Jr., Rosoboroneksport.<br />

Zabójcy lotniskowców<br />

Krążowniki rakietowe projektu 1164<br />

pełnie nowego typu, i to uderzeniowego. W tym<br />

Cz. 2<br />

celu fundamenty wyrzutni systemu Bazalt zostały<br />

Krążowniki proj. 1164 zamierzano budować tymczasowo zakryte od góry arkuszami blachy,<br />

w Stoczni im. 61 komunardów w Nikołajewie<br />

(dziś Mikołajów na Ukrainie), a w tym wy mógł z daleka wyglądać jak jednostka proj.<br />

dzięki czemu krążownik we wczesnej fazie budo-<br />

celu specjalnie wydzielono w niej pochylnie nr 2 i 3<br />

(na każdej zdołano zbudować po dwa kadłuby).<br />

Cała seria miała liczyć co najmniej dziesięć okrętów:<br />

po cztery dla flot Północnej i Oceanu Spokojnego<br />

oraz po jednej dla Bałtyckiej i Czarnomorskiej.<br />

Pierwszą jednostkę serii, okręt 1. rangi, krążownik<br />

rakietowy Sława (nr stoczniowy S-2008) wpisano<br />

1134B. Dobrze widać to na fotografiach Sławy wykonanych<br />

przed wodowaniem.<br />

Uroczyste wodowanie prototypowego krążownika<br />

odbyło się 27 lipca 1979 r. i zostało połączone<br />

z obchodami święta WMF ZSRS. Okręt od<br />

razu został przeholowany do nabrzeża wyposażeniowego<br />

na lewym brzegu rzeki Inguł.<br />

na listę floty 20 maja 1973 r., ale ponieważ wie-<br />

Po zakończeniu prac wyposażeniowych,<br />

le nowych systemów do niego, w tym uzbrojenia,<br />

nie było jeszcze wówczas gotowych, położenie<br />

stępki nastąpiło dopiero 5 listopada 1976 r. na pochylni<br />

nr 2, po zwodowaniu z niej ostatniego dużego<br />

okrętu ZOP proj. 1134B Bierkut-B Tallin, budowanego<br />

pod numerem stoczniowym S-2007.<br />

Taka ciągłość numeracji zakładowej nie była normą<br />

i decyzję w tej sprawie podejmowano w Moskwie,<br />

na szczeblu Ministerstwa Przemysłu Stoczniowego.<br />

w okresie od 6 do 29 marca 1982 r., krążownik był<br />

dokowany w suchym doku Stoczni Okiean w Nikołajewie,<br />

po którym – 30 marca – rozpoczęto<br />

jego próby na uwięzi, trwające do 25 sierpnia. Nazajutrz<br />

pierwszy okręt nowej serii zaczął stoczniowe<br />

próby manewrowe, zakończone 28 października.<br />

30 października 1982 r. krążownik rakietowy<br />

Sława został przekazany w Sewastopolu komisji<br />

państwowej, wyznaczonej do przeprowadzenia<br />

Prawdopodobnie chciano ukryć, państwowych prób odbiorczych jednostki. Za-<br />

przynajmniej na pewien czas, budowę okrętu zuczęto<br />

je już 1 listopada, a realizowano na akwenie<br />

90 <strong>Wojsko</strong> i <strong>Technika</strong> • Czerwiec <strong>2019</strong><br />

www.zbiam.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!