You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
CZOŁG – BROŃ XXI WIEKU ❙ PIT-RADWAR W PROGRAMIE NATO AGS ❙ JAKI ZASIĘG MA ISKANDER?<br />
<strong>Wojsko</strong><br />
i Technika<br />
2/<strong>2020</strong><br />
Luty<br />
CENA 14,50 zł<br />
w tym 8% VAT<br />
INDEKS 407445<br />
ISSN 2450-1301<br />
WWW.ZBIAM.PL<br />
BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />
F-35 dla Polski<br />
31 stycznia w Dęblinie minister<br />
obrony narodowej Mariusz<br />
Błaszczak, w niezwykle uroczystej<br />
oprawie, podpisał międzyrządową<br />
umowę na zakup przez Polskę<br />
32 wielozadaniowych samolotów<br />
bojowych Lockheed Martin F-35A<br />
Lightning II. Wartość kontraktu<br />
to 4,6 mld USD.<br />
Długi lot Gawrona cz. 1<br />
Historia powstania korwety<br />
patrolowej ORP Ślązak jest<br />
bardzo długa i skomplikowana.<br />
Niniejszy obszerny artykuł jest<br />
próbą rzetelnego przedstawienia<br />
najważniejszych faktów związanych<br />
z epopeją tego okrętu.<br />
str. 56<br />
str. 68
Z P R E N U M E R A T Ą S A M E K O R Z Y Ś C I<br />
Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis!<br />
Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie<br />
E-wydania dostępne są na naszej stronie oraz w kioskach internetowych<br />
<strong>Wojsko</strong> i Technika: cena detaliczna 14,50 zł<br />
Prenumerata roczna: 145,00 zł | zawiera 12 numerów<br />
Lotnictwo Aviation International: cena detaliczna 16,50 zł<br />
Prenumerata roczna: 165,00 zł | zawiera 12 numerów<br />
<strong>Wojsko</strong> i Technika Historia + numery specjalne: cena detaliczna 18,99 zł<br />
Prenumerata roczna: 190,00 zł | zawiera 12 numerów<br />
Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub wpłać należność<br />
na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976<br />
Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl<br />
Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />
Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa
31 stycznia w Dęblinie minister<br />
obrony narodowej Mariusz<br />
Błaszczak, w niezwykle uroczystej<br />
oprawie, podpisał międzyrządową<br />
umowę LoA na zakup przez Polskę<br />
32 wielozadaniowych samolotów<br />
bojowych Lockheed Martin F-35A<br />
Lightning II. Wartość kontraktu<br />
to 4,6 mld USD.<br />
Historia powstania korwety<br />
patrolowej ORP Ślązak jest<br />
bardzo długa i skomplikowana.<br />
Niniejszy artykuł jest pionierską<br />
próbą rzetelnego przedstawienia<br />
najważniejszych faktów związanych<br />
z epopeją tego okrętu.<br />
w tym 8% VAT<br />
INDEKS 407445<br />
ISSN 2450-1301<br />
Spis treści<br />
12<br />
46<br />
Vol. VI, nr 2 (<strong>54</strong>)<br />
LUTY <strong>2020</strong>, NR 2.<br />
Nakład: 14 990 egzemplarzy<br />
CZOŁG – BROŃ XXI WIEKU ❙ PIT-RADWAR W PROGRAMIE NATO AGS ❙ JAKI ZASIĘG MA ISKANDER?<br />
<strong>Wojsko</strong><br />
i Technika<br />
2/<strong>2020</strong><br />
Luty<br />
CENA 14,50 zł<br />
WWW.ZBIAM.PL<br />
BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />
Spis treści WiT Luty <strong>2020</strong><br />
Nowości z armii świata<br />
Andrzej Kiński, Bartłomiej Kucharski, Adam M. Maciejewski,<br />
Łukasz Pacholski str. 4<br />
Czołg – broń XXI wieku cz. 1<br />
Bartłomiej Kucharski str. 12<br />
125 mm armata czołgowa GTS-125<br />
Miroslav Gyűrösi str. 18<br />
DEZAMET dostarczy kolejną partię amunicji 155 mm<br />
Andrzej Kiński str. 20<br />
AGS CSOP z PIT-RADWAR zapewni dostęp<br />
do informacji rozpoznawczych NATO<br />
Andrzej Kiński str. 26<br />
Wirtualni sygnatariusze traktatu INF-2 cz. 3<br />
Pociski manewrujące Indii i Pakistanu<br />
Tomasz Szulc str. 30<br />
Jaki zasięg ma Iskander?<br />
Krzysztof Nicpoń str. 38<br />
Perspektywy rozwoju autonomicznych<br />
ciężarówek wojskowych<br />
Jarosław Brach str. 46<br />
62<br />
XIII Międzynarodowa Konferencja Uzbrojeniowa<br />
UZBROJENIE <strong>2020</strong><br />
Ryszard Woźniak str. 52<br />
Nowości z sił powietrznych świata<br />
Adam M. Maciejewski, Łukasz Pacholski str. <strong>54</strong><br />
F-35 dla Polski Harpia podpisana<br />
Łukasz Pacholski, współpraca Andrzej Kiński str. 56<br />
Czy <strong>2020</strong> będzie przełomowym rokiem dla Eurofightera?<br />
Łukasz Pacholski str. 62<br />
Nowości z flot wojennych świata<br />
Tomasz Grotnik, Łukasz Pacholski str. 66<br />
Długi lot Gawrona cz. 1<br />
Paweł Janowski str. 68<br />
Nowe szanse, nowe perspektywy<br />
PGZ SW str. 78<br />
Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa <strong>2020</strong><br />
Andrzej Nitka str. 80<br />
68<br />
F-35 dla Polski<br />
Harpia podpisana<br />
str. 56<br />
Długi lot Gawrona<br />
cz. 1<br />
Na okładce: Wielozadaniowy samolot bojowy<br />
Lockheed Martin F-35A Lightning II Królewskich<br />
Australijskich Sił Powietrznych kołuje po pasie<br />
lotniska w Williamtown.<br />
Fot. Departament Obrony Australii/Sgt David Gibbs.<br />
Redakcja<br />
Andrzej Kiński – redaktor naczelny<br />
andrzej.kinski@zbiam.pl<br />
Adam M. Maciejewski<br />
adam.maciejewski@zbiam.pl<br />
Tomasz Grotnik<br />
tomasz.grotnik@zbiam.pl<br />
Łukasz Prus<br />
lukasz.prus@zbiam.pl<br />
Korekta<br />
Monika Gutowska, zespół redakcyjny<br />
Redakcja techniczna<br />
Wiktor Grzeszczyk<br />
Stali współprawcownicy<br />
Piotr Abraszek, Jarosław Brach, Marcin Chała,<br />
Jarosław Ciślak, Robert Czulda, Maksymilian Dura,<br />
Miroslav Gyűrösi, Jerzy Gruszczyński,<br />
Bartłomiej Kucharski, Hubert Królikowski,<br />
Krzysztof Nicpoń,Andrzej Nitka,<br />
Łukasz Pacholski, Paweł Przeździecki,<br />
Tomasz Szulc, Tomasz Wachowski,<br />
Michal Zdobinsky, Gabor Zord<br />
Wydawca<br />
Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />
ul. Anieli Krzywoń 2/155, 01-391 Warszawa<br />
office@zbiam.pl<br />
Biuro<br />
ul. Bagatela 10 lok. 19, 00-585 Warszawa<br />
Dział reklamy i marketingu<br />
Andrzej Ulanowski<br />
andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />
Dystrybucja i prenumerata<br />
office@zbiam.pl<br />
Reklamacje<br />
office@zbiam.pl<br />
Prenumerata<br />
realizowana przez Ruch S.A:<br />
Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />
papierowej i na e-wydania można składać<br />
bezpośrednio na stronie<br />
www.prenumerata.ruch.com.pl<br />
Ewentualne pytania prosimy kierować<br />
na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />
lub kontaktując się z Telefonicznym<br />
Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />
801 800 803 lub 22 717 59 59<br />
– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />
Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />
Copyright by ZBiAM <strong>2020</strong><br />
All Rights Reserved.<br />
Wszelkie prawa zastrzeżone<br />
Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />
rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />
jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />
nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />
dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />
i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />
Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />
sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności<br />
za treść zamieszczonychogłoszeń i reklam.<br />
Więcej informacji znajdzieszna naszej nowej stronie:<br />
www.zbiam.pl<br />
www.facebook.com/wojskoi<strong>technika</strong><br />
str. 68<br />
www.zbiam.pl Luty <strong>2020</strong> • <strong>Wojsko</strong> i Technika 3
Wozy bojowe<br />
Rosyjski T-14, opracowany w ramach programu Armata, jest obecnie jedynym czołgiem podstawowym na świecie należącym do umownej 4. generacji. Jego przyszłość jest jednak nadal<br />
mglista i nie wiadomo, kiedy wozy te będą mogły trafić do jednostek liniowych.<br />
Bartłomiej Kucharski<br />
Niemal równo 19 lat temu, na łamach<br />
„Nowej Techniki <strong>Wojsko</strong>wej” (nr 10/2000)<br />
ukazał się artykuł świętej pamięci<br />
płk. prof. dr. hab. inż. Wiesława Barnata<br />
(1972–2019) „Czołg – broń walki XXI wieku”.<br />
Analizując wspomniane opracowanie<br />
można przypomnieć, jak wówczas<br />
prognozowano rozwój broni pancernej<br />
i co udało się przewidzieć trafnie,<br />
co błędnie, a także jakie kierunki rozwoju<br />
czołgów można wskazać dziś.<br />
Ilustracje w artykule: Urałwagonzawod, Leonardo DRS,<br />
US Army, Siły Obronne Izraela, MO Szwecji, ChTZ, KMW,<br />
BAE Systems, Lockheed Martin, Defence Science and<br />
Technology Laboratory, Chess Dynamics.<br />
Wozy należące do obecnej 3. generacji czołgów podstawowych wprawdzie wciąż dysponują pewnym potencjałem<br />
modernizacyjnym, ale dobiega on kresu – stąd potrzeba znalezienia ich następców.<br />
Czołg – broń XXI wieku cz. 1<br />
Na wstępie należy stwierdzić, że formalnie<br />
istnieje tylko jeden czołg podstawowy<br />
należący do umownej 4. generacji,<br />
a więc mogący być nazwany wozem bojowym<br />
XXI w., który w ciągu najbliższych kilku miesięcy,<br />
albo i lat może być przyjęty do służby liniowej.<br />
Jest to rosyjski T-14, opracowany w ramach programu<br />
Armata. Pod koniec 2018 r. ogłoszono zakończenie<br />
prób zakładowych tej konstrukcji, co<br />
było wstępem do rozpoczęcia prób państwowych.<br />
Jeżeli te przebiegną pomyślnie, czołg powinien<br />
zostać przyjęty do służby w Wojskach Lądowych<br />
Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej<br />
i powinna rozpocząć się jego produkcja seryjna.<br />
Optymiści twierdzą, że może to nastąpić w tym<br />
roku… Wszystkie inne współczesne czołgi, które<br />
można uznać za nowoczesne (poza pojedynczymi<br />
prototypami), wywodzą się z konstrukcji powstałych<br />
podczas zimnej wojny bądź powielają<br />
wówczas opracowane koncepcje. Nie znaczy to<br />
bynajmniej, że Leopard 2A7V+, M1A2C Abrams lub<br />
T-90M mają wiele wspólnego z Leopardem 2A0, M1<br />
czy T-72 (z którego wersji B wywodzi się rodzina<br />
T-90) – przeciwnie, każda kolejna wersja produkcyjna<br />
otrzymywała liczne zmiany i modyfikacje, a już<br />
wyprodukowane wozy często przechodziły później<br />
modernizacje podnoszące (niekiedy radykalnie)<br />
ich wartość bojową. Okupiono to jednak<br />
wzrostem masy i w mniejszym stopniu rozmiarów,<br />
a to z kolei wywarło negatywny wpływ na<br />
mobilność, tempo zużycia poszczególnych elementów<br />
mechanicznych (o ile nie były wymieniane<br />
na nowe, wytrzymalsze) itd. Mobilność<br />
strategiczna współczesnych czołgów również<br />
jest niewystarczająca – niemal wszystkie modele<br />
zachodnie przekraczają granicę masy 50 t (podobnie<br />
rosyjski T-14 i prawdopodobnie T-90M;<br />
wyjątkiem jest japoński Typ 10, ważący 48 t<br />
z pancerzem dodatkowym), a M1A2C czy Challenger<br />
2 z pełnym zestawem osłon dodatkowych<br />
przekraczają nawet 70 ton! Ma to niekorzystny<br />
wpływ na transport drogą powietrzną, a nawet<br />
morską (obciążenie pokładu!), z czego doskonale<br />
zdają sobie sprawę wojskowi planiści, a ponadto<br />
wzrost nacisku na grunt powoduje zagrożenie<br />
dla stanu dróg cywilnych, po których przyjdzie<br />
im się poruszać. Ponadto konstrukcja już istniejących<br />
pojazdów niekoniecznie jest optymalna do<br />
zastosowania zupełnie nowych rozwiązań, które<br />
mogą przynieść nie tyle ewolucyjny wzrost, co<br />
wręcz radykalną zmianę efektywności wozu bojowego<br />
czy jego roli w systemie uzbrojenia sił<br />
zbrojnych.<br />
12 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Wozy bojowe<br />
125 mm armata czołgowa GTS-125<br />
Miroslav Gyűrösi<br />
Słowacka spółka ZŤS - ŠPECIÁL, a.s.<br />
ujawniła niedawno swoje<br />
najnowsze działo – 125 mm<br />
armatę czołgową, będącą drugą<br />
modernizacją licencyjnej 2A46<br />
w ofercie firmy.<br />
Ilustracje w artykule: ZŤS - ŠPECIÁL, Miroslav Gyűrösi.<br />
Prototyp zmodernizowanej 125 mm armaty czołgowej GTS-125 podczas pierwszych strzelań doświadczalnych na poligonie<br />
Lieskovac w październiku 2019 r. Działo nie ma jeszcze zamontowanego przedmuchiwacza lufy 2. generacji.<br />
Spółka ZŤS - ŠPECIÁL, a.s., mająca swą siedzibę<br />
w Dubnicy nad Váhom, obok tak znanych<br />
przedsiębiorstw jak KONŠTRUKTA-Defence,<br />
a.s. i ZVS Holding, a.s., należy do słowackiej<br />
grupy zbrojeniowej DMD Group, a.s. W swej ofercie<br />
ma m.in. systemy artyleryjskie o kalibrach od 30<br />
do 155 mm, w tym m.in.: armaty automatyczne,<br />
moździerze, armaty czołgowe, wreszcie haubicoarmaty<br />
i armatohaubice do dział samobieżnych, a także<br />
lufy do nich. Jednym z najnowszych projektów<br />
firmy jest 125 mm gładkolufowa armata czołgowa<br />
GTS-125, w której uproszczono obsługę i wprowadzono<br />
zmiany, skutkujące m.in. poprawą komfortu<br />
pracy załogi wieży czołgu.<br />
Czołgi średnie i podstawowe, uzbrojone<br />
w 125 mm armaty czołgowe 2A26/2A46 i ich klony,<br />
są dziś powszechnie używane niemal na całym<br />
świecie, a wiele państw realizuje bądź rozważa<br />
ich modernizację. Zastosowanie nowej<br />
słowackiej armaty zapewnia uzyskanie w prosty<br />
i niewymagający poważniejszych nakładów finansowych<br />
sposób poprawy skuteczności bojowej<br />
oraz niezawodności czołgów znajdujących się<br />
w uzbrojeniu sił zbrojnych państwa-kontrahenta.<br />
Projekt 125 mm armaty czołgowej GTS-125<br />
zainicjowano pod koniec 2018 r. z inicjatywy ZŤS -<br />
- ŠPECIÁL, a.s. Pierwsze strzelania prototypowe<br />
działo, jeszcze nie w docelowej kompletacji, wykonało<br />
w październiku <strong>2020</strong> r. Na marzec bieżącego<br />
roku zaplanowana jest ich kontynuacja, już<br />
z przedmuchiwaczem lufy 2. generacji. Osiągnięcie<br />
gotowości do uruchomienia produkcji seryjnej<br />
planowane jest na trzeci kwartał <strong>2020</strong> r.<br />
Długość całkowita armaty wynosi 6350 mm,<br />
a jego masa sięga 2500 kg. Szybkostrzelność to 6÷8<br />
strzałów na minutę, a maksymalna donośność przy<br />
strzelaniu ogniem pośrednim wynosi 10 000 m. Armata<br />
jest przystosowana do współpracy z automatem<br />
ładowania i strzela standardową amunicją rozdzielnego<br />
ładowania do armat rodziny 2A46.<br />
Armata czołgowa GTS-125 stanowi kolejne<br />
ogniwo w rozwoju zmodernizowanego działa<br />
2A46MS, które powstało w latach 90. na bazie licencyjnego<br />
2A46 w ramach lokalnego programu<br />
modernizacji czołgu T-72M1 znanego jako T-72M2<br />
Moderna. W GTS-125 w stosunku do 2A46MS<br />
wprowadzono kolejne zmiany konstrukcyjne<br />
i technologiczne, których celem było w pierwszej<br />
kolejności zwiększenie celności oraz ergonomii<br />
obsługi, ale także kolejnej poprawy wskaźników<br />
środowiskowych związanych z eksploatacją tej<br />
broni.<br />
Wzrost celności<br />
W armacie GTS-125, podobnie jak w 2A46MS,<br />
wprowadzono w stosunku do oryginalnego działa<br />
2A46 wiele zmian konstrukcyjnych. Objęły one<br />
m.in. kołyskę, część zamkową i urządzenia oporopowrotne.<br />
W przypadku 2A46MS lufa wraz<br />
z warstwą osłony termicznej nie była modernizowana,<br />
ale w GTS-125 wprowadzono zmiany w konstrukcji<br />
przedmuchiwacza. Charakterystyki balistyczne<br />
działa nie uległy zmianie. Modernizacja<br />
wpłynęła jednak na rozkład sił oddziałujących na<br />
armatę podczas strzelania, ich amplitudę, co pozytywnie<br />
odbiło się na celności. W konstrukcji<br />
GTS-125 i 2A46MS poprawiono sposób mocowania<br />
lufy w kołysce, a sama lufa na tym odcinku<br />
otrzymała osłonę ochronną, co przyczyniło się do<br />
uzyskania lepszych charakterystyk podczas prowadzenia<br />
intensywnego ognia.<br />
Układ oporopowrotny w obydwu zmodernizowanych<br />
w ZŤS - ŠPECIÁL armatach ma elementy<br />
umieszczone symetrycznie wobec osi lufy. Środek<br />
ciężkości zespołu tłumienia odrzutu (powrotników)<br />
układu oporopowrotnego znajduje się<br />
w płaszczyźnie poziomej w stosunku do osi lufy,<br />
a środek ciężkości w płaszczyźnie pionowej znajduje<br />
się teraz w odległości 9 mm wobec osi lufy<br />
(w oryginalnej 2A46 wartość ta wynosi 23 mm).<br />
Poprzez symetryczne rozmieszczenie elementów<br />
układu oporopowrotnego, które pozytywnie<br />
wpłynęło na przebieg i poziom sił odrzutu, uzyskano<br />
redukcję przyspieszenia ruchu wstecznego<br />
zakończenia lufy w momencie opuszczenia pocisku<br />
przez lufę o ok. 50% wobec 2A46. Największy<br />
nacisk położono na charakterystyki działa podczas<br />
strzelania przeciwpancerną amunicją podkalibrową<br />
(APFSDS, APFSDS-T), która jest podstawową<br />
dla czołgu na polu walki.<br />
Montaż zmodernizowanych armat GTS-125<br />
bądź 2A46MS nie wymaga żadnych zmian w wieży<br />
czołgu – są montowane w miejsce oryginalnego<br />
działa bez jakichkolwiek modyfikacji.<br />
Poprawa ergonomii i wpływu na<br />
otoczenie<br />
Wspomniane zmiany w konstrukcji kołyski zmodernizowanych<br />
dział, a także układu oporopowrotnego,<br />
zostały pomyślane w taki sposób, żeby<br />
w maksymalnym stopniu uprościć proces naprawy<br />
lub wymiany armaty.<br />
W konstrukcji armaty GTS-125 w porównaniu<br />
do 2A46MS zastosowano specjalnie opracowany,<br />
nowy przedmuchiwacz lufy, określany jako urządzenie<br />
2. generacji. Z racji większych rozmiarów<br />
i nieosiowej instalacji w stosunku do oryginalnego,<br />
stanowi zasadniczą cechę odróżniającą nowe<br />
działo od wszystkich innych armat rodziny 2A46.<br />
Podczas wystrzału dochodzi do spalania wybuchowego<br />
materiału miotającego umieszczonego<br />
w łusce, która jest elementem naboju. W wyniku<br />
procesu spalania powstają gazy o bardzo wysokim<br />
ciśnieniu, które oddziałując na denną część pocisku<br />
18 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Artyleria<br />
Polscy artylerzyści od grudnia 2016 r. wykorzystują podczas strzelań szkoleniowych ze 155 mm armatohaubic samobieżnych Krab wyłącznie amunicję dostarczoną<br />
przez Zakłady Metalowe DEZAMET S.A. Jej rosnące dostawy pozwolą nie tylko na prowadzenie intensywnego szkolenia, ale także tworzenie zapasów.<br />
Na mniejszym zdjęciu: pociski OFd MKM, zapalnik KZ984, zapłonnik i zestaw modułowych ładunków miotających 6×TC-F (maksymalny).<br />
Andrzej Kiński<br />
Rosnąca liczba 155 mm armatohaubic<br />
samobieżnych Krab w pododdziałach Wojsk<br />
Rakietowych i Artylerii – na koniec 2019 r.<br />
w linii było ich już 48 – generuje także<br />
zwiększone potrzeby w zakresie amunicji.<br />
Jej systematyczne dostawy są niezbędne<br />
nie tylko ze względu na proces szkolenia,<br />
który w pierwszych miesiącach po przejęciu<br />
nowego sprzętu zwykle jest bardzo<br />
intensywny, a później bieżące podtrzymanie<br />
umiejętności artylerzystów, ale także<br />
konieczność utworzenia zapasów, w tym<br />
mobilizacyjnych. Należy wszak pamiętać,<br />
że to nowy kaliber w historii współczesnego<br />
Wojska Polskiego i zapasy należy budować<br />
od podstaw. W ślad za programem Krab<br />
uruchomiono program amunicyjny. Dzięki<br />
temu już dziś, wchodzące w skład Polskiej<br />
Grupy Zbrojeniowej, Zakłady Metalowe<br />
DEZAMET S.A. są w stanie zabezpieczyć<br />
potrzeby Sił Zbrojnych RP w zakresie<br />
zasadniczych typów amunicji bojowej<br />
155 mm z pociskiem odłamkowo-burzącym<br />
z gazogeneratorem i bez oraz ich odmian<br />
ćwiczebnych i treningowych.<br />
A już niedługo same pociski<br />
będą całkowicie powstawały w Polsce.<br />
Fotografie w artykule: Dezamet, Andrzej Kiński,<br />
11. Mazurski Pułk Artylerii/por. Jan Kołowski,<br />
ppor. Karol Frankowski.<br />
DEZAMET dostarczy kolejną<br />
partię amunicji 155 mm<br />
Wgrudniu 2019 r. zakłady z Nowej Dęby<br />
zawarły z Inspektoratem Uzbrojenia<br />
dwie duże umowy dotyczące produkcji<br />
i dostaw amunicji, w tym – największą w dotychczasowej<br />
historii programu amunicji do<br />
Krabów – na dwa typy amunicji odłamkowo-burzącej.<br />
Jest to już trzecia umowa zawarta przez<br />
Zakłady Metalowe DEZAMET S.A. z Ministerstwem<br />
Obrony Narodowej, związana z amunicją<br />
artyleryjską 155 mm. Pierwszą podpisano 11 lipca<br />
2014 r. i dotyczyła dostawy 2000 kompletów<br />
bojowej amunicji odłamkowo-burzącej wraz<br />
z modułowymi ładunkami miotającymi BC-E<br />
i TC-F – bez gazogeneratora EOFd MKM i z gazogeneratorem<br />
EOFd MKM DV (po 1000 sztuk).<br />
Zamówienie objęło także amunicję treningową,<br />
ćwiczebną (szkolną) i przekroje, a jego łączna<br />
wartość wyniosła ok. 47 mln PLN brutto. Została<br />
ona zrealizowana pod koniec 2015 r. Kolejna została<br />
podpisana 7 października 2016 r. i tym razem<br />
dotyczyła, po uwzględnieniu podpisanego<br />
19 marca 2018 r. aneksu, 11 000 kompletów bojowej<br />
amunicji odłamkowo-burzącej – 6000 bez<br />
gazogeneratora i 5000 z gazogeneratorem oraz<br />
zestawów modułowych ładunków miotających.<br />
Jej wartość wyniosła ok. 203 mln PLN brutto,<br />
a dostawy w jej ramach zakończono w pierwszym<br />
kwartale 2019 r.<br />
Trzecia, również wieloletnia, umowa została zawarta<br />
9 grudnia 2019 r. Z ramienia Inspektoratu<br />
Uzbrojenia sygnował ją szef tej instytucji gen. bryg.<br />
Dariusz Pluta, zaś Zakładów Metalowych DEZAMET<br />
S.A. prezes Tomasz Wawrzkowicz i członek zarządu<br />
Jerzy Deruś. Na uroczystości obecni byli także sekretarz<br />
stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marek<br />
Łapiński i wiceprezes zarządu Polskiej Grupy<br />
Zbrojeniowej S.A. Sebastian Chwałek.<br />
Grudniowe zamówienie ma wartość 421,5 mln<br />
PLN brutto i obejmuje dostawę 24 000 kompletów<br />
bojowej amunicji odłamkowo-burzącej kal. 155 mm<br />
– 18 000 bez gazogeneratora EOFd MKM i 6000<br />
z gazogeneratorem EOFd MKM DV. W skład każdego<br />
kompletu wchodzi: pocisk OFd MKM lub OFd<br />
MKM DV z głowicowym zapalnikiem uderzeniowym<br />
KZ984, zestaw modułowych ładunków miotających<br />
i zapłonnik M82G. Podobnie jak było to<br />
w przypadku dwóch poprzednich partii, w komplecie<br />
z każdym pociskiem bez gazogeneratora będą<br />
dostarczone po dwa ładunki dolnych stref donośności<br />
BC-E i cztery górnych stref donośności TC-F,<br />
zaś wraz z pociskiem z gazogeneratorem sześć TC-F.<br />
Dostawy mają zostać zrealizowane w latach <strong>2020</strong>–<br />
–2022, a do końca tego roku ma zostać wyprodukowanych<br />
i przekazanych zamawiającemu 4000 kompletów<br />
amunicji z gazogeneratorem i 6000 bez<br />
gazogeneratora. Umowa precyzuje także warunki<br />
20 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Przemysł obronny<br />
AGS CSOP z PIT-RADWAR zapewni dostęp<br />
do informacji rozpoznawczych NATO<br />
Andrzej Kiński<br />
Realizowany od kilkunastu lat program<br />
sojuszniczego systemu obserwacji<br />
obiektów naziemnych z powietrza – NATO<br />
Alliance Ground Surveillance, opartego<br />
na bezzałogowych statkach powietrznych<br />
dalekiego zasięgu, w tym roku ma<br />
osiągnąć wstępną gotowość operacyjną.<br />
Polska będzie nie tylko użytkownikiem<br />
tego systemu, ale jest także jednym<br />
z budujących go 15 państw partnerskich,<br />
dlatego polskie przedsiębiorstwa<br />
przemysłowe i placówki naukowo-<br />
-badawcze realizują projekty związane<br />
z jego poszczególnymi elementami. Kilka<br />
tygodni temu w spółce PIT-RADWAR S.A.<br />
zamknięto kolejny, niezwykle ważny,<br />
etap związany z projektem AGS CSOP<br />
do systemu NATO AGS – ukończono<br />
budowę laboratorium do prac związanych<br />
z opracowywaniem i testowaniem<br />
kolejnych wersji oprogramowania.<br />
Ilustracje w artykule: NAGSMA, PIT-RADWAR,<br />
Northrop Grumman.<br />
Inicjatywa stworzenia systemu NATO Alliance<br />
Ground Surveillance (NATO AGS) została zaakceptowana<br />
na praskim szczycie NATO w listopadzie<br />
2002 r. Formalnie prace zostały zapoczątkowane<br />
16 kwietnia 2004 r. wraz z podpisaniem<br />
przez narodowych dyrektorów uzbrojenia ówczesnych<br />
25 państw członkowskich NATO decyzji<br />
o rozpoczęciu budowy systemu.<br />
Polska w NATO AGS<br />
Polska od 2002 r. brała udział w pracach nad<br />
NATO AGS, delegując swych przedstawicieli do<br />
komitetu sterującego programu (AGS Capability<br />
Steering Committee), współfinansując biuro AGS<br />
Support Staff w Brukseli i biorąc udział w spotkaniach<br />
grupy przemysłowej Transatlantic Industrial<br />
Proposed Solution (TIPS). Nasz kraj podjął nawet<br />
starania o ulokowanie głównej bazy jednostki obsługującej<br />
NATO AGS w Powidzu, co jednak nie<br />
doszło do skutku.<br />
W kwietniu 2009 r., po ustaleniu finalnej konfiguracji<br />
projektowanego systemu, gdy reprezentanci<br />
pierwszych państw złożyli swe podpisy<br />
pod porozumieniem wykonawczym AGS<br />
Program Memorandum of Understanding (AGS<br />
PMOU), Polska poinformowała Kwaterę Główną<br />
Program sojuszniczego systemu obserwacji obiektów naziemnych z powietrza – NATO Alliance Ground Surveillance,<br />
oparty na bezzałogowych statkach powietrznych dalekiego zasięgu Northrop Grumman RQ-4D Global Hawk Block 40,<br />
w tym roku ma osiągnąć wstępną gotowość operacyjną. Polska jest jednym z partnerów programu, a polskie podmioty<br />
naukowo-badawcze i przemysłowe realizują projekty związane z budową jego elementów.<br />
NATO o wycofaniu się z programu budowy<br />
NATO AGS. Motywowano to wówczas względami<br />
ekonomicznymi, choć dotychczasowe<br />
wydatki związane z uczestnictwem w nim nie<br />
były zbyt wysokie (ocenić je można na ok.<br />
5 mln PLN, z tego <strong>54</strong>0 000 EUR wydatkowano<br />
z tytułu współfinansowania brukselskiego biura).<br />
Planowany wówczas udział finansowy naszego<br />
kraju w fazie zakupów elementów systemu,<br />
mającej przypadać na lata 2009–2013, miał<br />
wynieść 56 mln EUR, a więc 3,91% z zakładanych<br />
wówczas na 1,445 mld EUR kosztów projektu.<br />
O znaczących oszczędnościach trudno<br />
więc mówić.<br />
Po kilku latach, w październiku 2012 r., nowe<br />
kierownictwo resortu obrony ogłosiło na spotkaniu<br />
ministrów obrony państw NATO w Brukseli, że<br />
podjęło decyzję o ponownym przystąpieniu do<br />
programu NATO AGS. W następnym roku Polska<br />
złożyła deklarację uczestnictwa w programie,<br />
a w sierpniu 2013 r. przesłano do MON do podpisania<br />
dokument PMOU wraz z wprowadzonymi<br />
do niego na przestrzeni lat zmianami. Dokument<br />
akcesyjny został ostatecznie podpisany 2 kwietnia<br />
2014 r. i zatwierdzony 19 czerwca tegoż roku.<br />
Nasz kraj zadeklarował udział finansowy na poziomie<br />
4,5% szacowanych wówczas kosztów przedsięwzięcia,<br />
a więc ok. 71 mln EUR.<br />
Powrót Polski do programu umożliwił wznowienie<br />
w 2013 r. rozmów z nadzorującą jego realizację,<br />
specjalnie powołaną w tym celu we wrześniu<br />
2009 r., agencją NATO Alliance Ground Surveillance<br />
Management Agency (NAGSMA) i z głównym wykonawcą<br />
programu NATO AGS, firmą Northrop<br />
Grumman ISS International Inc. (NGISSII), na temat<br />
udziału polskich podmiotów badawczych i przemysłowych<br />
w budowie systemu. Warunki członkostwa<br />
w NATO AGS określają bowiem, że przemysłowi<br />
państwa biorącego udział w programie<br />
powierza się realizację pakietu prac, które zapewnią<br />
częściową kompensatę wkładu finansowego<br />
poniesionego przez stronę w wysokości od 50%<br />
do nawet 100% poniesionych nakładów. Wynikiem<br />
analizy rynku przez NGISSII i NAGSMA było<br />
opublikowanie we wrześniu 2013 r. pełnego studium<br />
uczestnictwa przemysłu polskiego w programie<br />
AGS. Studium to w sposób szczegółowy opisuje<br />
obszary odpowiedzialności polskich podmiotów<br />
w propozycji NGISSII dla NAGSMA realizacji konkretnych<br />
projektów. Dostęp do ww. dokumentów, będący<br />
warunkiem niezbędnym do analizy możliwości<br />
uczestnictwa polskich firm w programie AGS,<br />
26 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Broń rakietowa<br />
Wirtualni sygnatariusze traktatu INF-2 cz. 3<br />
Pociski manewrujące Indii i Pakistanu<br />
Doświadczalne odpalenie pocisku manewrującego Nirbhay z wyrzutni w docelowej konfiguracji.<br />
Tomasz Szulc<br />
Wyścig zbrojeń na subkontynencie<br />
indyjskim datuje się niemal od chwili<br />
podziału „perły w koronie” imperium<br />
brytyjskiego na Indie i Pakistan. Podziału<br />
dokonano w taki sposób, że od pierwszych<br />
chwil niepodległości obu państw w 1947 r.<br />
pojawiło się zarzewie konfliktu, który<br />
trwa do dziś. Oba państwa rościły sobie<br />
i roszczą nadal prawo do części terytoriów<br />
sąsiada, co doprowadziło już do kilku<br />
wojen. Obie strony inwestują ogromne<br />
kwoty w rozbudowę swoich potencjałów<br />
militarnych, niezależnie od powszechnego<br />
ubóstwa swych obywateli.<br />
Fotografie w artykule: Ministerstwo Obrony<br />
Pakistanu, DRDO, Internet.<br />
Wlokalnym wyścigu zbrojeń nieoczekiwanie<br />
dużą rolę odgrywa „trzecia siła”,<br />
jaką jest Chińska Republika Ludowa,<br />
która od chwili ogłoszenia niepodległości przez<br />
Indie spierała się z nimi o terytoria graniczne.<br />
W 1962 r. doszło do otwartego konfliktu między<br />
Indiami i Chinami, w którym sukces odniosła ChRL.<br />
Od tego czasu Indie próbują rozwijać swoje siły<br />
zbrojne w taki sposób, aby stanowiły nie tylko przeciwwagę<br />
dla Sił Zbrojnych Pakistanu, ale i Chińskiej<br />
Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Przez ponad ćwierć<br />
wieku wydawało się to osiągalne za sprawą przewagi<br />
technicznej – od początku Rewolucji Kulturalnej<br />
w Chinach postęp w dziedzinie militarnej w Państwie<br />
Środka niemal się zatrzymał i Indie mogły liczyć<br />
na skompensowanie przewagi liczebnej sąsiada<br />
zakupami nowoczesnego sprzętu za granicą.<br />
Było to świetnie widoczne np. w lotnictwie: gdy<br />
w Chinach podstawowym typem samolotu bojowego<br />
był nadal J-6 (MiG-19), Indie dysponowały<br />
MiG-ami-23, 25 i 27! Gdy w Chinach zaczęło przybywać<br />
myśliwskich J-7 (MiG-21F), w Indiach pojawiły się<br />
Mirage 2000 i MiG-i-29, a nieco później Su-30MKI!<br />
Problem stanowiła broń jądrowa: ChRL dokonała<br />
pierwszej próby bomby termojądrowej<br />
16 października 1964 r., co zmusiło Indie do uruchomienia<br />
własnego programu jądrowego,<br />
który zaowocował pierwszym testem 18 maja<br />
1974 r. Chiny miały jednak już wtedy pierwsze<br />
pociski balistyczne o zasięgu kilku tysięcy kilometrów.<br />
I pod tym względem Indie próbowały<br />
dorównać sąsiadowi, ale opóźnienie było jeszcze<br />
większe.<br />
Na dodatek Chiny zastosowały pradawną zasadę<br />
– „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”<br />
i zaczęły dozbrajać Pakistan. Przywódcy<br />
tego ostatniego państwa wiedzieli że Indie zbroją<br />
się przeciw Chinom, ale nie chcieli pogodzić się<br />
z tym, że automatycznie potencjał ich sąsiada<br />
rośnie tak szybko, że Pakistan nie będzie mógł<br />
mu sprostać. Próba dogonienia Indii tak pod<br />
względem liczby, jak nowoczesności uzbrojenia<br />
była niemal nierealna, ale podjęto ją w Islamabadzie<br />
z wykorzystaniem finansowego wsparcia<br />
bogatych krajów muzułmańskich i chińskiej pomocy<br />
technicznej. Do dzisiaj nie potwierdzono<br />
30 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Broń rakietowa<br />
Szczątki rakiet porozrzucane na kazachskich stepach były, przez lata istnienia ZSRS, widokiem codziennym. Na 11 wielkich poligonach rakiety różnych typów odpalano wtedy<br />
corocznie setkami. Niemal 30 lat po rozpadzie ZSRS sytuacja zmieniła się na tyle, że widok dopalających się szczątków rakiety i ich zdjęcia w mediach wywołują sensację.<br />
Krzysztof Nicpoń<br />
Przed rokiem na łamach „Wojska i Techniki”<br />
opublikowaliśmy artykuł „Pocisk<br />
manewrujący 9M729 – o co tu chodzi?”<br />
(WiT 2/2019), opisujący kontrowersje<br />
związane z nowym pociskiem manewrującym<br />
wprowadzanym do zestawu<br />
uzbrojenia systemu Iskander-M1. A także<br />
przebieg wyreżyserowanego przez<br />
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej<br />
spektaklu, nazwanego „briefingiem<br />
prasowym”, podczas którego, prezentując<br />
tylko pojemnik transportowo-startowy<br />
pocisku i kilka schematów, usiłowano<br />
wmówić zaproszonym gościom, że pocisk<br />
9M729 może osiągać cele położone<br />
co najwyżej o 480 km od miejsca startu,<br />
czyli dwa–trzy razy bliżej niż jego morskie<br />
rodzime i zagraniczne odpowiedniki<br />
– pocisk 3M14 systemu Kalibr, zbudowany<br />
w tym samym biurze konstrukcyjnym<br />
Nowator z Jekaterynburga oraz<br />
amerykański RGM/UGM-109 Tomahawk.<br />
Od tego wydarzenia nie minął jeszcze rok,<br />
a w mediach mieliśmy kolejne zamieszanie<br />
z systemem Iskander-M w tle<br />
i pytaniem o przestrzeganie<br />
przez Rosję traktatu INF/RSMD.<br />
Ilustracje w artykule: KazInform.kz, Uralskweek.kz,<br />
Google, MAXAR, NPO Tajfun, MO FR, Internet.<br />
9stycznia <strong>2020</strong> r., dwa kilometry od miejscowości<br />
Nogajty w obwodzie aktobskim<br />
w Republice Kazachstanu znaleziono na<br />
ziemi dopalające się szczątki niezidentyfikowanego<br />
obiektu, który spadł z nieba ok. 14.30 czasu lo-<br />
Jaki zasięg ma Iskander?<br />
kalnego. Zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych<br />
przez miejscowych, pokazywały<br />
coś, co już na pierwszy rzut oka przypominało<br />
szczątki rakiety. Na ziemi w miejscu upadku nie<br />
było leja, śladów wybuchu czy innych zniszczeń.<br />
O znalezisku oczywiście zawiadomiono władze.<br />
Cechy charakterystyczne szczątków, widocznych<br />
na zdjęciach, pozwalają zidentyfikować znalezisko<br />
jako korpus silnika rakietowego, przedział ogonowy<br />
i przedział aparatury, najprawdopodobniej<br />
pocisku 9M723 taktyczno-operacyjnego systemu<br />
rakietowego Iskander-M.<br />
Zdarzenie w Kazachstanie – „nie wierzę<br />
w niezdementowane informacje”<br />
Oficjalny komunikat, wydany dwa dni później<br />
przez Ministerstwo Obrony Republiki Kazachstanu<br />
dotyczący tego zdarzenia informował: W czasie<br />
planowych ćwiczeń prowadzonych przez ośrodek<br />
doświadczalny Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej,<br />
dzierżawiący w Kazachstanie poligony w ramach<br />
dwustronnej umowy międzypaństwowej,<br />
odłamki jednej z odpalonych rakiet spadły poza<br />
ustanowionym obszarem. Wybuchu w miejscu<br />
upadku nie było. Nie ma też ofiar i zniszczeń. Zdarzenie<br />
nie przedstawia zagrożenia dla okolicznych<br />
mieszkańców. Strzelania rakietowe z wykorzystaniem<br />
obiektów na terytorium Republiki Kazachstan<br />
prowadzone są zgodnie z rocznym planem i grafikiem<br />
przebiegu ćwiczeń. Rejon upadku został otoczony<br />
przez policję. Zgodnie z porozumieniem dwustronnym<br />
przyczyny wypadku będzie wyjaśniać<br />
komisja kazachstańsko-rosyjska przy akimacie obwodu<br />
aktobskiego.<br />
Biorąc powyższe pod uwagę, nie byłoby w tym<br />
zdarzeniu w zasadzie nic nadzwyczajnego, ot pocisk<br />
– prawdopodobnie odpalony z wyrzutni systemu<br />
Iskander-M miał awarię i upadł poza terenem<br />
poligonu, gdyby nie lokalizacja miejsca upadku.<br />
Nogajty leżą bowiem ok. 650 km na wschód od<br />
granicy z Rosją i znajdującego się tuż przy granicy<br />
z Kazachstanem 4. Centralnego Państwowego<br />
Poligonu Ogólnowojskowego, znanego szerzej<br />
pod nazwą poligon Kapustin Jar, z dowództwem<br />
w Znamiensku. Powszechnie uważa się, że to<br />
z jego obszaru w Rosji w kierunku pól tarczowych<br />
na poligonach w Kazachstanie, odpalane są pociski<br />
„ziemia–ziemia” w czasie strzelań testowych<br />
i szkolnych. Mimo że nie podano miejsca startu, to<br />
właśnie ta odległość czyni największe zamieszanie<br />
w całej historii, ponieważ 650 km to co najmniej<br />
150 km więcej niż górny limit zasięgu uzbrojenia<br />
rakietowego dopuszczonego do używania<br />
zgodnie z porozumieniem z 1987 r. I chociaż ograniczenia<br />
traktatu INF/RSMD, po odstąpieniu od<br />
jego przestrzegania przez Stany Zjednoczone<br />
i Federację Rosyjską obu stron już formalnie nie<br />
obowiązują, jednak system Iskander-M skonstruowano<br />
i wszedł do uzbrojenia w czasie, gdy Rosja<br />
oficjalnie deklarowała przestrzeganie postanowień<br />
porozumienia.<br />
Niestety, szerszych wyjaśnień w tej sprawie na<br />
pewno nie będzie, ponieważ – jak głosi następny<br />
oficjalny komunikat resortu obrony Kazachstanu,<br />
wydany 14 stycznia – komisja dwustronna badająca<br />
zdarzenie pod Nogajtami stwierdziła już po<br />
wstępnych oględzinach, że szczątki znalezione na<br />
ziemi to… elementy rakiety geofizycznej, przeznaczonej<br />
do sondowania górnych warstw atmosfery.<br />
Dementując tym samym wcześniejsze<br />
pogłoski o jakimkolwiek ich związku z systemem<br />
Iskander-M.<br />
38 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Pojazdy wojskowe<br />
Perspektywy rozwoju autonomicznych<br />
ciężarówek wojskowych<br />
Amerykanie są dziś najbardziej zaawansowani we wprowadzaniu zautomatyzowanych i autonomicznych pojazdów szeroko pojętego wsparcia logistycznego.<br />
Jarosław Brach<br />
W najbliższych latach będzie można<br />
wyróżnić kilka zasadniczych tendencji<br />
rozwojowych bezpośrednio<br />
wpływających i determinujących,<br />
jak w sferze budowy oraz kompletacji<br />
będzie prezentowała się nowoczesna<br />
i jednocześnie innowacyjna wojskowa<br />
ciężarówka przyszłości, należąca<br />
do klasy tonażowej średniej<br />
bądź ciężkiej.<br />
Fotografie w artykule: Oshkosh, Kamaz,<br />
Miroslav Gyűrösi, Internet.<br />
Za jedną z takich tendencji należy uznać<br />
dalszy rozwój rozwiązań zautomatyzowanego<br />
i autonomicznego prowadzenia,<br />
czyli takich rozwiązań technicznych, w których –<br />
– w zależności od stopnia ich zaawansowania –<br />
– kierowca może zostać częściowo bądź nawet<br />
całkowicie zastąpiony przez układy zarządzane<br />
elektronicznie. Te pozwalają na bardzo precyzyjne<br />
prowadzenie, zapewniając: dokładność, powtarzalność<br />
i eliminację ludzkich błędów, zredukowanie<br />
testów fizycznych sprzętu, wykonywanie<br />
bardziej złożonych scenariuszy poruszania się (np.<br />
jazda w kolumnie).<br />
Na obecnym etapie swojego rozwoju systemy<br />
te nadają się jednak do wykorzystania głównie na<br />
autostradach i – w ograniczonym zakresie – na<br />
wybranych trasach szybkiego ruchu, co najmniej<br />
dwupasmowych oraz docelowo wyposażonych<br />
w odpowiednie systemy komunikacji. Omawiając<br />
to zagadnienie trzeba też zwrócić uwagę na<br />
wzrost znaczenia łączności w transporcie przyszłości.<br />
Wykorzystanie sieci cyfrowych w ruchu<br />
drogowym wchodzi w fazę intensywnego rozwoju.<br />
Łączność oznacza nie tylko skomunikowanie<br />
wszystkich systemów wspomagania, bezpieczeństwa<br />
i telematyki z nowymi układami czujników,<br />
ale obejmuje także tworzenie inteligentnych sieci<br />
między pojazdami oraz między pojazdami a elementami<br />
infrastruktury transportu. Jeśli ciężarówka<br />
odpowiednio wcześnie otrzymuje informację<br />
o wypadku na jej trasie przejazdu, może z wyprzedzeniem<br />
podjąć należyte działania i w trybie autonomicznym<br />
dostosować się do natężenia ruchu.<br />
Płynniejsza jazda skutkuje obniżeniem zużycia paliwa<br />
i emisji spalin. Równocześnie czas przybycia<br />
staje się bardziej przewidywalny, a zrównoważony<br />
styl jazdy sprawia, że podstawowe podzespoły<br />
auta są mniej narażone na zużycie.<br />
Przy tym nie myśli się o rezygnacji z kierowców,<br />
gdyż system autonomicznego prowadzenia nie<br />
należy do technologii bezosobowych. I kwestia<br />
wcale nie dotyczy, w przypadku transportu cywilnego,<br />
możliwych oporów ze strony tej istotnej<br />
grupy społecznej, w Europie liczącej setki tysięcy<br />
osób, a wraz z rodzinami nawet kilka milionów,<br />
ale uświadomienia, że system ma efektywnie<br />
wspomagać, a nie zastępować człowieka w jeszcze<br />
lepszym wykonywaniu przez niego zadań.<br />
Kierowca nadal będzie zatem potrzebny. W trybie<br />
jazdy zautomatyzowanej utrzymuje przez cały<br />
czas kontrolę nad pojazdem – może przejąć kierowanie<br />
w wymagających sytuacjach. Wspomaganie<br />
oznacza tu pomoc, a nie substytucyjność,<br />
gdyż autonomiczny system, wspierając kierowcę,<br />
ogranicza jego zmęczenie jednostajną jazdą autostradową<br />
oraz ruszaniem i hamowaniem w korku.<br />
Przeprowadzone przez oddział badań Daimlera<br />
testy kondycyjne kierowców korzystających<br />
z funkcji jazdy autonomicznej wskazują, że mniej<br />
się oni męczą, dłużej pozostają wypoczęci i mogą<br />
poświęcać czas na inne zadania. Ich współczynnik<br />
uwagi kształtuje się na poziomie o ok. 25%<br />
wyższym niż przy całkowicie samodzielnym prowadzeniu.<br />
Tym bardziej, iż ok. ²/₃ wszystkich wypadków<br />
w ruchu drogowym przypada na kolizje<br />
polegające na uderzeniu w tył poprzedzającego<br />
pojazdu lub przypadkowe zjechanie z pasa ruchu.<br />
Ich przyczynami często są: zmęczenie, rozproszenie<br />
uwagi lub błędy kierowców. W takich<br />
przypadkach system okazuje się lepszy od jakiegokolwiek<br />
prowadzącego, bo zachowuje pełną<br />
gotowość do interwencji przez cały czas.<br />
Niezaprzeczalnie więc ciężarówka przyszłości<br />
będzie bardziej wszechstronna. W miarę rozwoju<br />
potencjału komunikacyjnego, możliwe stanie się<br />
46 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Przemysł obronny<br />
XIII Międzynarodowa Konferencja Uzbrojeniowa<br />
UZBROJENIE <strong>2020</strong><br />
Hotel ZAMEK RYN**** (www.zamekryn.pl) w Rynie na Mazurach, w którym w dniach 21–24 września odbędzie się XIII Międzynarodowa Konferencja Uzbrojeniowa<br />
UZBROJENIE <strong>2020</strong>.<br />
Ryszard Woźniak<br />
W dniach 21–24 września <strong>2020</strong> r.<br />
w Hotelu ZAMEK RYN<br />
w Rynie w województwie<br />
warmińsko-mazurskim, odbędzie się<br />
XIII Międzynarodowa Konferencja<br />
Uzbrojeniowa UZBROJENIE <strong>2020</strong><br />
„Naukowe Aspekty Techniki Uzbrojenia<br />
i Bezpieczeństwa”. Jej tradycyjnymi<br />
organizatorami są Instytut Techniki<br />
Uzbrojenia (ITU) Wydziału Mechatroniki<br />
i Lotnictwa (WML) <strong>Wojsko</strong>wej Akademii<br />
Technicznej (od 1996 r.) i <strong>Wojsko</strong>wy<br />
Instytut Techniczny Uzbrojenia<br />
z Zielonki (od 2008 r.).<br />
Fot. Hotel ZAMEK RYN.<br />
Współorganizatorami Konferencji w tym<br />
roku będą: Katedra Technik Komputerowych<br />
i Uzbrojenia Wydziału Mechatroniki<br />
i Budowy Maszyn Politechniki Świętokrzyskiej;<br />
Katedra Uzbrojenia Okrętowego Wydziału Nawigacji<br />
i Uzbrojenia Okrętowego Akademii Marynarki<br />
Wojennej; Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut<br />
Metali Nieżelaznych oraz Zakłady Mechaniczne<br />
„Tarnów” S.A. Z kolei patronat medialny nad Konferencją<br />
objęły m.in. redakcje miesięczników „Głos<br />
Akademicki” i „<strong>Wojsko</strong> i Technika”.<br />
Tematyka wystąpień<br />
Tematyka wystąpień konferencyjnych będzie dotyczyła<br />
m.in.:<br />
❚ modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP,<br />
❚ uzbrojenia i wyposażenia żołnierza XXI wieku,<br />
❚ systemów broni lufowej i rakietowej oraz środków<br />
bojowych,<br />
❚ wykrywania, śledzenia i maskowania celów,<br />
❚ systemów dowodzenia i kierowania ogniem,<br />
❚ balistyki wewnętrznej, zewnętrznej i końcowej,<br />
❚ fizyki wybuchu i nowoczesnych materiałów wysokoenergetycznych,<br />
❚ uzbrojenia oraz techniki lotniczej i morskiej,<br />
❚ bezzałogowych obiektów precyzyjnego rażenia,<br />
❚ technicznych środków przeciwterrorystycznych,<br />
❚ bezpieczeństwa infrastruktury i osób,<br />
❚ kształcenia i szkolenia personelu technicznego<br />
dla Sił Zbrojnych RP.<br />
Referaty<br />
Referaty w języku angielskim (preferowany)<br />
lub polskim, nadesłane w wersji elektronicznej<br />
(na adres: mku@wat.edu.pl), zostaną opublikowane<br />
w „Materiałach konferencyjnych”, a pozytywnie<br />
zrecenzowane – w kwartalnikach naukowych:<br />
„Problemy Mechatroniki. Uzbrojenie,<br />
lotnictwo, inżynieria bezpieczeństwa” i „Problemy<br />
Techniki Uzbrojenia”.<br />
Konkursy<br />
Podczas Konferencji odbędzie się VII Konkurs o<br />
Nagrodę im. Kazimierza Siemienowicza – za<br />
najlepszą publikację konferencyjną z dziedziny techniki<br />
uzbrojenia i bezpieczeństwa. Do konkursu mogą<br />
przystąpić autorzy zakwalifikowanych referatów,<br />
którzy nie ukończyli 35. roku życia.<br />
Informacje<br />
Szczegółowe informacje na temat Konferencji,<br />
regulaminu Konkursu o Nagrodę im. Kazimierza<br />
Siemienowicza i wymagań wydawniczych<br />
są dostępne na stronie internetowej:<br />
mku<strong>2020</strong>.wat.edu.pl oraz w ITU WML WAT;<br />
00-908 Warszawa 49, ul. gen. Sylwestra Kaliskiego<br />
2; tel.: (48) 261-83-95-08; 261-83-99-56;<br />
fax: (48) 261-83-95-08.<br />
n<br />
52 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Samoloty bojowe<br />
Łukasz Pacholski,<br />
współpraca Andrzej Kiński<br />
31 stycznia na terenie Lotniczej<br />
Akademii <strong>Wojsko</strong>wej w Dęblinie doszło<br />
do zapowiadanego już od pewnego<br />
czasu przez ministra obrony narodowej<br />
Mariusza Błaszczaka, uroczystego<br />
„podpisania” międzyrządowej<br />
umowy na zakup przez Polskę<br />
32 wielozadaniowych samolotów<br />
bojowych Lockheed Martin F-35A<br />
Lightning II. Wydarzenie uświetnili<br />
swoją obecnością m.in.<br />
Prezydent RP Andrzej Duda,<br />
premier Mateusz Morawiecki,<br />
minister obrony Mariusz Błaszczak<br />
i szef Sztabu Generalnego WP<br />
gen. Rajmund Andrzejczak. Nie mogło<br />
zabraknąć także ambasador<br />
Stanów Zjednoczonych w Polsce<br />
Georgette Mosbacher.<br />
Fotografie w artykule: Łukasz Pacholski,<br />
Andrzej Kiński, Lockheed Martin, US Air Force,<br />
Air Force Research Laboratory,<br />
Ministerstwo Obrony Norwegii.<br />
O<br />
potrzebie intensyfikacji modernizacji<br />
i wymiany generacyjnej sprzętu Sił Powietrznych<br />
mówi się od momentu podpisania<br />
18 kwietnia 2003 r. umowy określającej<br />
warunki zakupu 48 wielozadaniowych samolotów<br />
bojowych Lockheed Martin F-16C/D Block<br />
52+ Jastrząb. Ze względu na brak wypracowanej<br />
i potwierdzonej przez władze polityczne koncepcji<br />
co do zakupu konkretnego typu samolotu<br />
i sposobu jego pozyskania, a także czynniki finansowe,<br />
decyzja o zakupie kolejnej partii maszyn<br />
F-35 dla Polski<br />
Harpia podpisana<br />
Dzięki umowie LoA parafowanej przez stronę polską 31 stycznia <strong>2020</strong> r. w 2030 r. Siły Powietrzne RP będą<br />
dysponować pięcioma eskadrami wyposażonymi w wielozadaniowe samoloty bojowe produkcji amerykańskiej<br />
korporacji Lockheed Martin.<br />
zachodniej produkcji była odkładana. Utrzymanie<br />
potencjału operacyjnego lotnictwa rozwiązano<br />
poprzez wydłużenie okresu użytkowania samolotów<br />
Su-22 i MiG-29. Podjął się tego krajowy przemysł<br />
obronny – Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych<br />
w Warszawie i <strong>Wojsko</strong>we Zakłady Lotnicze<br />
nr 2 S.A. w Bydgoszczy. W ostatnich latach, wiedząc,<br />
że okres użytkowania maszyn bojowych<br />
sowieckiej produkcji zbliża się nieuchronnie do<br />
końca, ponownie podjęto analizy dotyczące zakupu<br />
nowych wielozadaniowych samolotów bojowych,<br />
wyraźnie skłaniając się ku maszynom<br />
5. generacji F-35. Jednak najprawdopodobniej do<br />
zakupu F-35 doszłoby kilka lat później, gdyby nie<br />
„czarna seria” wypadków z udziałem MiG-ów-29,<br />
zapoczątkowana pożarem na płycie lotniska<br />
w Malborku 11 czerwca 2016 r. Na skutek tych<br />
zdarzeń zniszczeniu bądź poważnemu uszkodzeniu<br />
uległy cztery maszyny, a pilot jednej z nich<br />
poniósł śmierć 6 lipca 2018 r. pod Pasłękiem.<br />
23 listopada 2017 r. Inspektorat Uzbrojenia<br />
MON (IU) opublikował ogłoszenia o rozpoczęciu<br />
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak nie krył zadowolenia, składając swój podpis pod umową LoA na<br />
zakup samolotów F-35. Faktycznie wejdzie ona w życie dopiero po przelaniu pierwszej transzy płatności.<br />
F-35A zostaną zakupione na mocy polsko-amerykańskiej<br />
umowy międzyrządowej, zgodnie z procedurą<br />
Foreign Military Sales. Reprezentantką amerykańskiej<br />
administracji na uroczystości w Dęblinie była ambasador<br />
Stanów Zjednoczonych w RP Georgette Mosbacher.<br />
56 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Samoloty bojowe<br />
Łukasz Pacholski<br />
Wielozadaniowy samolot bojowy<br />
Eurofighter, owoc pracy czterech<br />
państw Europy Zachodniej, znalazł się<br />
na ważnym etapie swego rozwoju.<br />
W ciągu najbliższych miesięcy zakończy<br />
się produkcja i dostawy ostatnich<br />
egzemplarzy zamówionych przez<br />
państwa członkowskie konsorcjum<br />
Eurofighter GmbH. To zaś oznacza,<br />
że wysiłki muszą zostać skierowane<br />
na zdobycie nowych zamówień i…<br />
modernizację już eksploatowanych<br />
maszyn.<br />
Ilustracje w artykule: Eurofighter GmbH, Leonardo,<br />
Airbus, Andrzej Kiński, Łukasz Pacholski.<br />
Czy <strong>2020</strong> będzie przełomowym<br />
rokiem dla Eurofightera?<br />
Jak widać na przestrzeni ostatnich miesięcy,<br />
pomimo rosnącej mody na samoloty 5. generacji,<br />
Eurofighter dysponuje nadal potencjałem<br />
umożliwiającym długą i owocną służbę<br />
w XXI wieku. Ostatnie tygodnie ubiegłego roku<br />
upłynęły na ukończeniu dostaw samolotów dla<br />
państw-członków konsorcjum Eurofighter GmbH.<br />
Koniec dostaw dla państw<br />
członkowskich<br />
27 września koncern BAE Systems poinformował<br />
o dostarczeniu Royal Air Force ostatniego egzemplarza<br />
Typhoona Tranche 3A. Łącznie RAF odebrał<br />
160 maszyn. Pierwsze z nich trafiły do jednostek<br />
w grudniu 2003 r. Od 2007 r. rozpoczęły działania<br />
operacyjne w ramach systemu obrony przestrzeni<br />
powietrznej Wysp Brytyjskich, a w 2009 r.<br />
pierwsze z nich trafiły na Falklandy, gdzie rotacyjnie<br />
stacjonują do dziś. Pierwsze operacje bojowe<br />
przeprowadzono z ich udziałem w marcu 2011 r.,<br />
kiedy Typhoony RAF rozpoczęły loty bojowe nad<br />
Konsorcjum Eurofighter GmbH zakończyło produkcję samolotów dla Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Niemiec.<br />
W pierwszej połowie roku dostarczy ostatnią maszynę zamówioną przez Włochy.<br />
Libią, zaatakowaną przez koalicję państw zachodnich<br />
i Katar. W kolejnych latach samoloty tego<br />
typu trafiły także na Bliski Wschód, gdzie wykonują<br />
loty bojowe nad Syrią i Irakiem, a załogi wielokrotnie<br />
wykorzystywały kierowane uzbrojenie<br />
klasy „powietrze–ziemia”. Dotychczas utracono<br />
jeden z egzemplarzy – 23 kwietnia 2008 r. lądująca<br />
w bazie China Lake w Kalifornii bez podwozia<br />
maszyna doznała poważnych uszkodzeń i spisano<br />
ją ze stanu.<br />
W grudniu zakończono produkcję maszyn dla<br />
dwóch kolejnych partnerów programu – Niemiec<br />
i Hiszpanii. W przypadku Luftwaffe, samolot<br />
Brytyjczycy odebrali 160 samolotów, Hiszpanie 72, a Niemcy 143. Ostatni włoski F-2000A będzie 96. maszyną<br />
dla Aeronautica Militare.<br />
EF2000 o numerze taktycznym 31+53 został oblatany<br />
17 grudnia 2019 r. Łącznie Republika Federalna<br />
Niemiec zamówiła 143 maszyny tego typu<br />
w trzech seriach produkcyjnych. Ostatni Eurofighter<br />
C.16 dla Hiszpanii nosi rejestrację C.16-78<br />
i został oblatany 10 grudnia 2019 r. Łącznie Madryt<br />
zamówił 72 samoloty tego typu.<br />
Niemcy stracili dotąd w wypadkach dwa egzemplarze<br />
(kolizja w powietrzu 24 czerwca 2019 r.),<br />
a Hiszpanie trzy (po jednym w 2010, 2014 i 2017 r.).<br />
W przeciwieństwie do RAF, ci użytkownicy ograniczyli<br />
dotychczas zadania operacyjne swych<br />
maszyn do ćwiczeń i dyżurów Air Policing, w tym<br />
NATO-wskiej misji Baltic Air Policing.<br />
Co ważne, pomimo zakończenia produkcji dla<br />
głównych odbiorców, linie montażowe będą nadal<br />
działały z uwagi na produkcję maszyn dla<br />
nowo pozyskanych klientów eksportowych. Ponadto,<br />
dalsze przyspieszenie produkcji samolotów<br />
może mieć miejsce, gdyż władze w Berlinie<br />
i Madrycie prowadzą analizy związane z kolejnymi<br />
etapami modernizacji sił powietrznych i może<br />
się okazać, że zamówią dodatkowe egzemplarze.<br />
Jako ostatni dostawy swoich samolotów zakończą<br />
Włosi – nastąpi to w pierwszej połowie bieżącego<br />
roku.<br />
Najwięcej szans na kolejne zamówienia upatruje<br />
się w Niemczech, gdzie w tym roku należy się<br />
spodziewać ogłoszenia decyzji w sprawie następców<br />
samolotów uderzeniowych Panavia Tornado<br />
IDS/ECR. Według jednej z upublicznionych<br />
koncepcji, Berlin może zdecydować się na kompromisowe<br />
rozwiązanie w postaci zakupu kolejnej<br />
partii EF2000, aby zastąpić nimi egzemplarze<br />
I partii produkcyjnej, a także amerykańskich<br />
62 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Okręty wojenne<br />
Montaż sterówki Gawrona odbywał się 31 stycznia 2011 r. poza halą SMW, na placu montażowym. Kadłub z nadbudówką nabrał wtedy już kształtu nowoczesnego okrętu bojowego.<br />
Paweł Janowski<br />
Historia powstania korwety patrolowej<br />
ORP Ślązak jest bardzo długa<br />
i skomplikowana. Prawda o niej<br />
zapewne leży gdzieś pośrodku trójkąta<br />
wersji optymalnych z punktu widzenia<br />
Marynarki Wojennej, Stoczni Marynarki<br />
Wojennej i polityków sprawujących<br />
cywilny nadzór nad wojskiem. Choć<br />
dołożyliśmy starań, aby przedstawić<br />
rzetelnie najważniejsze fakty związane<br />
z epopeją tego okrętu, niniejszy artykuł<br />
nie pretenduje do opowiedzenia całej<br />
i pełnej historii powstania Ślązaka,<br />
ani do szczegółowych jej ocen.<br />
Pozostawiamy to Czytelnikom.<br />
Ilustracje w artykule: zbiory autora, Jarosław<br />
Ciślak, Tomasz Grotnik, Marcin Chała, SMW.<br />
Po ukończeniu prototypowego dozorowca<br />
proj. 620D Gawron-M, który otrzymał nazwę<br />
ORP Kaszub, a właściwie jeszcze w trakcie<br />
jego budowy, przystąpiono do prac studyjnych<br />
i projektowych związanych z jednostkami seryjnymi.<br />
Jak wiadomo historia tego projektu zakończyła<br />
się tylko na prototypie, ale już w 1984 r. w Ośrodku<br />
Badawczo-Rozwojowym Centrum Techniki Morskiej<br />
w Gdańsku (CTM) wykonano projekt wstępny<br />
jednostki 620/2 (cyfra arabska 2 oznacza drugą jednostkę<br />
serii). Pozostawiono w nim kształt kadłuba,<br />
nadbudówki, siłownię prototypu. W związku z perturbacjami<br />
w dostawach uzbrojenia przeciwlotniczego<br />
do jednostki 620/1 (ZSRS odmówił sprzedaży<br />
zestawu przeciwlotniczego M-4/4K33 Osa-M) od<br />
razu ograniczono je do dwóch rufowych 30 mm ar-<br />
Długi lot Gawrona cz. 1<br />
mat AK-630M. Pozostawiono dziobową 76,2 mm dem”, prowadziły dosyć intensywne zakupy uzbrojenia<br />
w kraju i za granicą.<br />
AK-176M i uzbrojenie przeciw okrętom podwodnym<br />
w postaci dwóch podwójnych 533 mm wyrzutni<br />
torped SET-53M oraz dwóch wyrzutni rakieto-<br />
problemów doszły przemiany polityczne, dzięki<br />
Na przełomie lat 80. i 90. do wspomnianych<br />
wych bomb głębinowych RBU-6000. Nowością którym Polska odzyskała suwerenność. Od tamtego<br />
czasu krajowi projektanci mogli patrzeć nie<br />
projektu było uzbrojenie okrętu w dwie poczwórne<br />
wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych (pokpr), tylko na uzbrojenie i wyposażenie z ZSRS, ale śmiało<br />
spoglądać na zachodnie rozwiązania, z myślą<br />
opracowywanych w ZSRS do okrętów rakietowych<br />
proj. 151 (projektowanych w NRD, typ Sassnitz). Ze o użyciu ich na polskich okrętach przyszłości.<br />
względu na brak informacji co do ich przyszłego W tych warunkach w CTM przystąpiono do wykonywania<br />
projektu koncepcyjnego 620/II (cyfra<br />
wyglądu, na planie ogólnym wrysowano pojemniki<br />
podobne do pocisków Harpoon czy Exocet. Ponadto<br />
z rufy usunięto pokładówkę mieszczącą na 620/1 pewną wiedzę wynikającą z paroletniej eksploata-<br />
rzymska II oznacza nową generację). MW miała już<br />
mechanizm opuszczania stacji hydrolokacyjnej cji Kaszuba. Dzięki temu przygotowano nowe wymagania<br />
taktyczno-techniczne. CTM zachowało<br />
MG-329M i przeniesiono go do kadłuba, w rejon za<br />
siłownią. Wprowadzono również wszystkie uwagi kadłub z 620/1, natomiast zmieniono siłownię. Jeden<br />
wariant okrętu miał cztery główne silniki wy-<br />
ekspertów z ZSRS zgłoszone do proj. 620, gdyż<br />
620/2 został wykonany głównie w celu uzgodnienia sokoprężne (ale innego typu), pracujące poprzez<br />
z Rosjanami możliwości zakupu do niego uzbrojenia.<br />
W związku z przewidywanymi trudnościami wariant przewidywał trzy silniki główne, pracujące<br />
dwie przekładnie na dwa wały i dwie śruby. Drugi<br />
w jego pozyskaniu (podobnymi do tych, które wystąpiły<br />
w przypadku 620/1), od razu w CTM wykona-<br />
z wydechów spalin w burtach i przeniesiono je do<br />
na trzy linie wałów i trzy śruby. Zrezygnowano<br />
no drugi wariant projektu, na którym w miejscu komina. Starano się zdecydowanie poprawić warunki<br />
socjalne załogi poprzez zwiększenie po-<br />
rufowych wyrzutni rakiet zamontowano drugą armatę<br />
AK-176M. Tym sposobem zaproponowano, wierzchni bytowej, ale również ograniczenie poziomu<br />
dokuczliwości hałasu, drgań i poprawienie<br />
aby jednostka 620/2 otrzymała wzmocnione uzbrojenie<br />
wariantowo – rakietowe albo artyleryjskie. Jak sprawności wentylacji oraz ogrzewania. W czasie<br />
wiadomo, okręt ten nigdy nie powstał, a ze względu prac projektowych CTM nawiązał współpracę<br />
na dramatyczny stan polskiej gospodarki w drugiej z licznymi zachodnimi firmami, które rozpoczęłynadsyłanie<br />
materiałów informacyjnych, jak też<br />
połowie lat 80. zakupy nowego uzbrojenia w ZSRS<br />
gwałtownie zredukowano. Chyba najmocniej odbiło<br />
się to na Marynarce Wojennej (MW), ponieważ wyposażenia i uzbrojenia. Równolegle nadal son-<br />
obiecały pomoc przy projektowaniu i dostawach<br />
lotnictwo i wojska lądowe jeszcze, niejako „rozpędowano<br />
w ZSRS możliwość zakupu uzbrojenia,<br />
68 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Przemysł obronny<br />
Nowe szanse, nowe perspektywy<br />
Na początku tego roku<br />
na specjalistycznych portalach,<br />
zajmujących się tematyką morską<br />
i obronnością, pojawiła się informacja<br />
o zainicjowaniu strategicznego<br />
partnerstwa pomiędzy PGZ Stocznią<br />
Wojenną Sp. z o.o. a OSI Maritime<br />
Systems w zakresie dostaw systemów<br />
Zintegrowanego Mostka Nawigacyjnego<br />
i Nawigacji Taktycznej do wyposażenia<br />
okrętów Marynarki Wojennej RP.<br />
Zawarty kontrakt dotyczy programu<br />
niszczycieli min typu Kormoran II<br />
i obejmuje instalację systemów<br />
kanadyjskiego producenta na aktualnie<br />
budowanych OORP Albatros i Mewa.<br />
Ilustracje w artykule: OSI, PGZ SW.<br />
Przykład Zintegrowanego Mostka Nawigacyjnego produkcji OSI.<br />
Zgodnie z warunkami kontraktu OSI Maritime<br />
Systems (OSI) dostarczy specjalistyczne<br />
oprogramowanie Zintegrowanego Mostka<br />
Nawigacyjnego i Nawigacji Taktycznej, który<br />
zaprojektuje, wyprodukuje, dostarczy i zainstaluje<br />
na obu wspomnianych na wstępie okrętach<br />
PGZ Stocznia Wojenna (PGZ SW). Równolegle<br />
PGZ SW, w trakcie wytwarzania i instalacji systemów,<br />
będzie szkolić swoich pracowników u producenta,<br />
tak aby docelowo, po ostatecznym<br />
montażu systemów i przekazaniu do użytkowania<br />
w Marynarce Wojennej, osiągnęła samodzielną<br />
zdolność do serwisowania i naprawy systemów<br />
OSI przez cały okres ich użytkowania.<br />
Samo wydarzenie można by potraktować<br />
jako jedno z wielu przedsięwzięć biznesowych<br />
w przemyśle obronnym (okrętowym), gdyby nie<br />
fakt, że wpisuje się w szersze zjawisko zwiększania<br />
samodzielności ofertowej i rozbudowy kompetencji<br />
PGZ SW, a w szczególności zlokalizowanego<br />
na terenie stoczni Ośrodka Uzbrojenia<br />
i Elektroniki.<br />
Firma OSI to jeden z czołowych na świecie dostawców<br />
elektronicznej mapy cyfrowej w wariancie<br />
przeznaczonym do okrętów wojennych<br />
(W-ECDIS, Warship Electronic Chart Display and<br />
Information System). Dzięki możliwości włączania<br />
dodatkowych warstw wojskowych i funkcjonalności,<br />
dowódca okrętu otrzymuje narzędzie, które<br />
z jednej strony ma zapewnić wsparcie w zapewnieniu<br />
bezpieczeństwa pływania, a z drugiej w prowadzeniu<br />
nawigacji taktycznej, umożliwiającej pełną<br />
realizację zadań bojowych. Podstawowe elementy<br />
funkcjonalne obejmują:<br />
❚ interfejs „systemy uzbrojenia/system zarządzania<br />
walką”, poprzez który prowadzona jest dystrybucja<br />
danych z mapy cyfrowej, wymiana danych<br />
o innych jednostkach pływających oraz<br />
celach, trasach manewrowania i punktach<br />
zwrotu;<br />
❚ mapę 3D opartą na wydajnym silniku graficznym<br />
ECPINS, pozwalającą na zobrazowanie ponad<br />
22 różnych oficjalnych formatów danych;<br />
❚ Automatyczny System Identyfikacji w wersji<br />
wojskowej W-AIS, który pozwala na tworzenie<br />
szczegółowego Potwierdzonego Zobrazowania<br />
Morskiego RMP, generowanie fałszywych<br />
informacji o jednostce własnej i obiektów pozornych<br />
oraz przetwarzanie danych o wykrytych<br />
obiektach do formatu OTH Gold i ich dystrybucję<br />
do wskazanych odbiorców.<br />
Z całością współpracuje blok dystrybucji danych<br />
nawigacji taktycznej NavTac DDU, który<br />
zapewnia interfejs pomiędzy różnymi sensorami<br />
okrętowymi, innymi źródłami danych i Zintegrowanym<br />
Systemem Nawigacyjnym oraz moduł<br />
śledzenia i kierowania własnymi zasobami<br />
T-ACT, który pozwala na transmisję danych bezpiecznym<br />
kanałem łączności pomiędzy okrętem<br />
a jednostką zadaniową na szybkiej łodzi<br />
(np. grupą abordażową).<br />
Oferowany przez OSI Zintegrowany System<br />
Mostka Nawigacyjnego i Nawigacji Taktycznej<br />
(INTS, Integrated Navigation & Tactical System)<br />
jest w pełni skalowalnym systemem, zgodnym<br />
z przepisami cywilnej Międzynarodowej Organizacji<br />
Morskiej (IMO) i wymaganiami NATO STA-<br />
NAG 4564. System INTS może być instalowany<br />
od podstaw na nowo budowanych jednostkach<br />
pływających, a także montowany na starszych<br />
okrętach w trakcie okresowej modernizacji.<br />
Dzięki takiemu podejściu klient otrzymuje elastyczny<br />
projekt dostosowany do jego potrzeb<br />
i oczekiwań.<br />
Katalog systemów OSI nie ogranicza się wyłącznie<br />
do jednostek nawodnych, lecz obejmuje<br />
również rozwiązania do okrętów podwodnych.<br />
System Nawigacji Taktycznej w Zanurzeniu<br />
(TDNS, Tactical Dived Navigation System) może<br />
zostać w pełni zintegrowany z architekturą urządzeń<br />
dostarczonych przez innego producenta<br />
lub na bazie urządzeń własnej produkcji, przystosowanych<br />
do montażu poziomego i pionowego,<br />
stosownie do dostępnej kubatury. Kluczowe<br />
funkcjonalności TDNS obejmują:<br />
❚ wykreślanie konturów dna morskiego;<br />
❚ wykreślanie namiarów akustycznych;<br />
❚ wyliczanie kątów pionowych;<br />
❚ tworzenie map nawigacji podwodnej do określonej<br />
misji okrętu podwodnego;<br />
❚ ręczne i automatyczne prowadzenie kalkulacji<br />
do osadzenia okrętu na dnie lub pozostawania<br />
w dryfie;<br />
❚ zarządzanie przestrzenią w głębinie wodnej<br />
i rejonami bezpiecznego manewrowania;<br />
❚ analizę ruchu celu.<br />
TDNS został już skutecznie zintegrowany na<br />
okrętach podwodnych z systemami zarządzania<br />
walką i kierowania ogniem pochodzącymi od<br />
różnych dostawców. Było to decydującym argumentem<br />
przemawiającym za wyborem systemów<br />
OSI podczas modernizacji okrętów Royal<br />
Navy. Jednym z najnowszych typów okrętów<br />
podwodnych wyposażonych w system TDNS<br />
będzie szwedzki A26 Blekinge, a już obecnie zastosowano<br />
go na parze zmodernizowanych jednostek<br />
typu A19 Gotland. Ze względu na doświadczenie<br />
dostawcy i wynikające z niego niskie<br />
78 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl
Polityka obronna<br />
Andrzej Nitka<br />
23 stycznia w Warszawie, już po raz<br />
piąty, odbyło się Forum Bezpieczeństwa<br />
Morskiego Państwa, zorganizowane<br />
przez Zarząd Targów Warszawskich S.A.<br />
i Akademię Marynarki Wojennej<br />
z Gdyni. Miesięcznik „<strong>Wojsko</strong> i Technika”<br />
ponownie objął to wydarzenie<br />
patronatem medialnym.<br />
Fotografie w artykule Andrzej Nitka.<br />
Tegoroczne Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa rozpoczęła dyskusja o strategii morskiej Polski w kontekście<br />
wyzwań politycznych, wojskowych i gospodarczych.<br />
Forum Bezpieczeństwa<br />
Morskiego Państwa <strong>2020</strong><br />
Głównym celem konferencji jest upowszechnianie<br />
roli i znaczenia Marynarki<br />
Wojennej w systemie bezpieczeństwa<br />
państwa. W czasie jej trwania przedstawiciele administracji<br />
państwowej, Sił Zbrojnych RP i przemysłu<br />
mogą dyskutować o różnych aspektach<br />
bezpieczeństwa morskiego oraz problematyce<br />
modernizacji naszej floty.<br />
W tegorocznym Forum licznie wzięli udział<br />
przedstawiciele: Ministerstwa Obrony Narodowej,<br />
Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi<br />
Śródlądowej, Komisji Obrony Narodowej Sejmu<br />
RP, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, instytucji<br />
wojskowych i cywilnych, a także sił zbrojnych<br />
państw sojuszniczych i partnerskich oraz przemysłu<br />
stoczniowego z Polski, Francji, Hiszpanii, Szwecji<br />
i Włoch. Poniżej przedstawiamy podsumowanie<br />
wypowiedzi i prezentacji z tej konferencji.<br />
Podsekretarz stanu w MON Paweł Woźny podkreślał<br />
podczas swojego wystąpienia, że zagrożenia<br />
naszego bezpieczeństwa morskiego są jasno<br />
określone. Stwierdził, że: najważniejszym czynnikiem<br />
destabilizującym bezpieczeństwo morskie<br />
w naszym regionie jest Rosja. Ponadto z uwagi na<br />
prowadzone przez Federację Rosyjską ćwiczenia,<br />
Polska, państwa bałtyckie i Szwecja były zmuszone<br />
do częściowego zamknięcia obszarów morskich<br />
w ich wyłącznych strefach ekonomicznych.<br />
Natomiast zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała<br />
podkreślił, że podstawą procesu odbudowy<br />
sił morskich powinno być opracowanie<br />
strategicznych dokumentów nakreślających,<br />
w jakim kierunku należy podążać i z jakimi wyzwaniami<br />
musimy się zmierzyć. Stwierdził, że:<br />
bezpieczeństwo morskie państwa składa się z wielu<br />
aspektów: obronności, ekonomii, energetyki,<br />
środowiska, dyplomacji, turystyki. Konieczne jest<br />
więc wypracowanie dokumentu, który ujmie<br />
w jedne ramy wszystkie te dziedziny, określając<br />
w obszarze polityki morskiej zagrożenia, wyzwania,<br />
interesy i szanse. Dodał, iż zaprezentowana<br />
prawie trzy lata temu Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa<br />
Morskiego RP miała być tylko wstępem<br />
do powstania kompleksowej Strategii Bezpieczeństwa<br />
Morskiego.<br />
Z kolei przewodniczący Komisji Obrony Narodowej<br />
Sejmu RP poseł Michał Jach podkreślił, że<br />
mimo upływu pięciu lat, najważniejszy cel Forum<br />
pozostał niezmienny, tj. budowa świadomości zadań<br />
i roli Marynarki Wojennej. Stwierdził również,<br />
że jest jeszcze dużo do zrobienia, aby MW RP była<br />
przez decydentów postrzegana w takim zakresie,<br />
do jakiego jest predestynowana, i w jakim jest ona<br />
postrzegana w państwach, które mocno stawiają<br />
na gospodarkę morską.<br />
Po wystąpieniach oficjalnych odbyły się trzy panele<br />
dyskusyjne. W pierwszym z nich „Strategia<br />
Polski na morzu a bieżące uwarunkowania polityczne,<br />
gospodarcze i obronne” udział wzięli:<br />
szef Zarządu Morskiego zastępca Inspektora<br />
Marynarki Wojennej kadm. Krzysztof Zdonek,<br />
zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała, dziekan<br />
Wydziału Dowodzenia i Operacji Morskich<br />
AMW kmdr dr hab. Bartłomiej Pączek, pełnomocnik<br />
zarządu PGZ S.A. ds. przemysłu stoczniowego<br />
i wiceprezes PGZ Stoczni Wojennej Sp. z o.o. Cezary<br />
Cierzan i dyrektor Przedstawicielstwa Naval<br />
Group w Polsce Janusz Przyklang.<br />
Podczas tej sesji na szczególną uwagę zasługuje<br />
wypowiedź wiceprezesa Cierzana, który przedstawił<br />
wyniki analizy opracowanej w PGZ, według<br />
której odbudowę potencjału MW gwarantowałoby<br />
wydatkowanie 7% środków zaplanowanych<br />
w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP<br />
w latach 2021–2035. Dałoby to łącznie 40 mld PLN,<br />
tyle ile wynoszą roczne wpływy celno-skarbowe<br />
z opłat nałożonych w polskich portach. Analiza<br />
ta została przygotowana przy założeniu<br />
stałego wzrostu PKB (na ostrożnym poziomie),<br />
wzrostu poziomu wydatków obronnych do<br />
2,5% PKB w 2030 r. i wydatkowaniu 30% z nich na<br />
modernizację techniczną wojska. Tym samym<br />
roczne nakłady na MW, wynoszące obecnie<br />
500–700 mln PLN, powinny zostać zwiększone<br />
trzykrotnie. Istotna była również wypowiedź<br />
kadm. Zdonka, który stwierdził, że w ramach programu<br />
Miecznik planuje się pozyskanie okrętu<br />
klasy fregata, zdolnego do zapewnienia strefowej<br />
obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.<br />
Interesujący przebieg miała również druga sesja<br />
„Polska Marynarka Wojenna w nowym Planie<br />
Modernizacji Technicznej do 2035 roku. Rola Marynarki<br />
Wojennej w czasie pokoju i w warunkach<br />
konfliktu”. Wzięli w niej udział m.in. dowódca Centrum<br />
Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu<br />
Morskiego wadm. Krzysztof Jaworski, szef<br />
Zarządu Uzbrojenia Inspektoratu Marynarki Wojennej<br />
kmdr Jacek Hamera, Błażej Wojnicz były<br />
prezes PGZ, wadm. rez. Ryszard Demczuk z Naval<br />
Group, odpowiedzialni za projekty morskie przedstawiciele<br />
koncernu Leonardo Mike Clark i Simeone<br />
Solazzi, a także były szef Wydziału VII (Projektowania<br />
Okrętów i Systemów Bojowych) włoskiej<br />
Marina Militare adm. Marco Tomassetti (obecnie<br />
kierownik programu OCCAR-EA PPA).<br />
80 <strong>Wojsko</strong> i Technika • Luty <strong>2020</strong><br />
www.zbiam.pl