03.07.2020 Views

Tylko Toruń nr 160

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

2 DZIEŃ DOBRY •

Dylematy, szanse

i czarne scenariusze

PAWEŁ GULEWSKI

Wiceprezydent Miasta Torunia

Kurz po pierwszej turze wyborów

opadł. Na placu boju zostało

dwóch zawodników, którzy co

rusz to ścierają się o nasze poparcie.

Toruń, a właściwie jego mieszkańcy,

jasno pokazał, że tu liczy się

dusza demokraty i wolnościowe

poglądy Rafała Trzaskowskiego.

Ten w Grodzie Kopernika zanotował

prawie odwrotny wynik jak

w kraju, czyli 42,15 proc. do 30,8

proc. przy wysokiej frekwencji 68

proc. Generalnie „wow” i „szacun”!

Jak wskazują sondaże, walka

w II turze będzie zacięta. Choć

urzędujący prezydent ma nieco

lepszą pozycję wyjściową. Rafał

Trzaskowski zdobył ponad 30

proc. głosów i to jest obiektywnie

dobry wynik, choć wszyscy – jako

jego zwolennicy – liczyliśmy, że

różnica będzie nieco mniejsza.

Tu matematyka jest nieubłagana.

Dylematy stojące przed sztabem

Rafała Trzaskowskiego są

oczywiste. Po pierwsze, czy uda

się utrzymać poziom mobilizacji.

Czy przepływ dotychczasowych

wyborców np. Szymona Hołowni

będzie wystarczający. Bo to oni są

najbardziej liczni.

Szansą dla nas są nowi wyborcy,

którzy nie poszli głosować

w ostatnią niedzielę. Co prawda

nikt ich nie zbadał pod względem

preferencji, ale mówi się, że

w większości mają poprzeć Trzaskowskiego.

Na wyniku wyborów może

zaważyć ewentualna debata obu

panów, ale ucieczka w bok prezydenta

Dudy i wymiksowanie się

z debaty zaproponowanej przez

TVN, onet.pl i wp.pl na razie odsuwa

w czasie ustalenia w tej sprawie.

Na pewno mobilizacja po stronie

obozu władzy jest gigantyczna,

bo i taka jest stawka tych wyborów.

Sami natomiast rozstrzygnąć

musimy, jakiej Polski i jakiej przyszłości

dla nas chcemy. O wybór

mieszkańców Torunia absolutnie

się nie obawiam!

stopka redakcyjna

Redakcja „Tylko Toruń”

Toruń, ul. Szymańskiego 1

redakcja@tylkotorun.pl

Wydawca

Fundacja MEDIUM

Prezes Fundacji

Radosław Rzeszotek

Redaktor naczelny

Radosław Rzeszotek

Sekretarz redakcji

Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)

Redaktor wydania

Łukasz Piecyk

REDAKCJA

Anna Zglińska

Łukasz Buczkowski

Monika Chmielewska

Piotr Gajdowski

Zdjęcia

Łukasz Piecyk

Korekta

Piotr Gajdowski

REKLAMA

Kinga Baranowska

(GSM 796 302 471).

Justyna Tobolska

(GSM 724 861 093),

Małgorzata Kramarz

(GSM 607 908 607),

reklama@tylkotorun.pl

Skład

Studio Tylko Toruń

Druk

Drukarnia Polska Press Bydgoszcz

A może debata?

mec. ŁUKASZ PŁAZA

Kancelaria Płaza i Wspólnicy

Dziś ścierają się dwie wizje Polski,

jej przyszłości i oceny przeszłości.

Jedna skrywa się pod wyreżyserowanym

show, bez spotkań

z przeciwnikami i wymagającymi

dziennikarzami. W 50. rocznicę

powstania „Rejsu” TVP i sztab wyborczy

pana Dudy wdraża w życie

bon mot bohatera filmu – „Więc

dlatego z punktu mając na uwadze,

że ewentualna krytyka może

być, tak musimy zrobić, żeby tej

krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie”.

Zupełnie niedawno – ja pamiętam

te czasy – polityka opierała się

na debacie publicznej. Debacie,

w której padały niewygodne pytania,

dziennikarze kwestionowali

kłamliwe wypowiedzi i potrafili

przycisnąć do muru niejednego

posła. Idąc na spotkanie z dziennikarzem

czy z konkurentem, trzeba

było być przygotowanym merytorycznie.

Puste i okrągłe zdania

wzbudzały uśmiech politowania.

Wałęsa - Miodowicz, Kwaśniewski

- Wałęsa, Tusk - Kaczyński, wystąpienie

Zandberga – takie spotkania

można wspominać. Wtedy

wśród nauczycieli popularność

zyskiwały debaty oksfordzkie, które

uczyły młodzież argumentacji,

sztuki wypowiedzi i oceny przeciwników.

Dziś politycy, szczególnie jednej

opcji, boją się stanąć twarzą

w twarz z przeciwnikiem. Preferują

miałkie przedstawienia – teatr

telewizji ze słabym aktorem.

Marzę o prawdziwej debacie.

Usłyszeć odpowiedzi na kilka niewygodnych

pytań zadanych panu

Dudzie. Dowiedzieć się, jak jego

postawa miała się do obietnic.

Gdzie przez 5 lat podziewał się ten

silny prezydent, z własnym zdaniem.

Może by ktoś ustalił, kiedy

nie zgadzał się z prezesem? I może

w końcu ktoś by zadał przeciwnikowi

ciekawsze pytania niż o komunię

jego dzieci? Bo moim zdaniem

dyskusja i trudne pytania

pozwalają poznać polityka, ale też

rozliczyć go z jego obietnic i zaniechań.

Twarzą w twarz z widzami,

bez suflera i reżysera.

Polska może

być lepsza

MONIKA GOTLIBOWSKA

Przedsiębiorczyni

1989 rok - wybory parlamentarne

- miałam wtedy 16 lat, zatem

bez czynnego prawa wyborczego,

ale dokładnie pamiętam podniosłość

tego wydarzenia i towarzyszącą

mu nadzieję na zmianę,

na rozwój, na transformację, na

demokrację w stylu europejskim.

To były przecież pierwsze wybory

w wolnej Polsce, a frekwencja,

jaka miała wtedy miejsce, może

potwierdzić ich istotę.

Mam wrażenie, że podobnie

jest dziś. 28 czerwca biliśmy rekordy

obecności Polek i Polaków

przy urnach, gdyby nie kilka incydentów

z kartami do głosowania,

byłaby jeszcze większa. Ten bieg

znowu ku wolnej Polsce widzę jak

sztafetę. Zakończony został jeden

odcinek, żeby dwóch kandydatów

mogło zakończyć cały dystans 12

lipca. Czy obecny prezydent Andrzej

Duda przekaże pałeczkę Rafałowi

Trzaskowskiemu?

Dziś to jest walka o wszystko,

to już nie jest plebiscyt, a konkurencja,

za pomocą której wygrany

uczestnik albo wprowadzi nas na

właściwe tory ku stabilnej pozycji

Polski w Europie i na świecie,

zadba o rozwój gospodarczy i nasze

bezpieczeństwo, zapewni poszanowanie

każdego bez względu

na płeć, kolor skóry, wyznanie,

orientację seksualną, albo dalej

będziemy śledzić spychanie Polski

do najniższej ligi krajów europejskich,

wstydzić się za nieudolnego,

podporządkowanego zwykłemu

posłowi prezydenta i uczestniczyć

w podziale Polek i Polaków na lepszych

i gorszych.

Nie rozumiem tych wszystkich,

którzy dziś stawiają żądania, aby

przekonać ich do głosowania na

kandydata prodemokratycznego,

wykształconego, władającego

kilkoma językami, za którego nie

będziemy się wstydzić, który daje

nam gwarancję powrotu na salony

Europy. Dziś to już nie jest czas

na hamletyzowanie, dziś musimy

konkretnie i jednoznacznie

opowiedzieć się za Rafałem Trzaskowskim,

bo to jest najlepszy

kandydat, jakiego mogliśmy sobie

wymarzyć.

ISSN 4008-3456

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.

Treści przedstawiane przez felietonistów są

wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym

stanowiskiem redakcji

***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia

4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach

pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że

dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych

w “Tylko Toruń” jest zabronione bez zgody

wydawcy.

Następny

numer już

17 lipca

Tylko Toruń . 3 lipca 2020

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!