20.07.2020 Views

WiT 7_2020 PROMO

  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

CZERWCOWA DEFILADA W MOSKWIE ❙ ISV – NOWY POJAZD AEROMOBILNY US ARMY ❙ PROGRAM FREGAT PROJ. 22350<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

7/<strong>2020</strong><br />

Lipiec<br />

CENA 14,50 zł<br />

w tym 8% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Chiński czołg<br />

podstawowy VT-4<br />

Czołg podstawowy VT-4 to przykład<br />

nowej jakości wśród chińskiego<br />

sprzętu bojowego. Pod względem<br />

niektórych parametrów i wyposażenia<br />

jest zbliżony do ukraińskich<br />

wozów Opłot-M, rosyjskich T-90S,<br />

a nawet T-90MS. Znalazł już<br />

nabywców w Tajlandii i Nigerii,<br />

a wkrótce dołączy do nich<br />

Pakistan.<br />

str. 10<br />

Boeing F-15EX<br />

Advanced Eagle<br />

13 lipca Departament Obrony Stanów<br />

Zjednoczonych podpisał z Boeingiem<br />

umowę dotyczącą zamówienia pierwszej<br />

partii samolotów wielozadaniowych<br />

F-15EX Advanced Eagle.<br />

Wszystko zatem wskazuje, że kariera<br />

kolejnych wersji Eagle’a w roli<br />

obrońców kontynentu amerykańskiego<br />

potrwa co najmniej<br />

do 2050 roku.<br />

str. 62


Z P R E N U M E R A T Ą S A M E K O R Z Y Ś C I<br />

Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis!<br />

Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie<br />

E-wydania dostępne są na naszej stronie oraz w kioskach internetowych<br />

Wojsko i Technika: cena detaliczna 14,50 zł<br />

Prenumerata roczna: 145,00 zł | zawiera 12 numerów<br />

Lotnictwo Aviation International: cena detaliczna 16,50 zł<br />

Prenumerata roczna: 165,00 zł | zawiera 12 numerów<br />

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne: cena detaliczna 18,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 190,00 zł | zawiera 12 numerów<br />

Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub wpłać należność<br />

na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976<br />

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa


Czołg podstawowy VT-4 to przykład<br />

nowej jakości wśród chińskiego<br />

sprzętu bojowego. Pod względem<br />

niektórych parametrów i wyposażenia<br />

jest zbliżony do ukraińskich<br />

wozów Opłot-M, rosyjskich T-90S,<br />

a nawet T-90MS. Znalazł już<br />

nabywców w Tajlandii i Nigerii,<br />

a wkrótce dołączy do nich<br />

Pakistan.<br />

13 lipca Departament Obrony Stanów<br />

Zjednoczonych podpisał z Boeingiem<br />

umowę dotyczącą zamówienia pierwszej<br />

partii samolotów wielozadaniowych<br />

F-15EX Advanced Eagle.<br />

Wszystko zatem wskazuje, że kariera<br />

kolejnych wersji Eagle’a w roli<br />

obrońców kontynentu amerykańskiego<br />

potrwa co najmniej<br />

do 2050 roku.<br />

w tym 8% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

10<br />

44<br />

Vol. VI, nr 7 (58)<br />

LIPIEC <strong>2020</strong>, NR 7.<br />

Nakład: 14 990 egzemplarzy<br />

Spis treści<br />

CZERWCOWA DEFILADA W MOSKWIE<br />

Wojsko<br />

❙ ISV – NOWY POJAZD AEROMOBILNY US ARMY ❙ PROGRAM FREGAT PROJ. 22350<br />

i Technika<br />

7/<strong>2020</strong><br />

Lipiec<br />

CENA 14,50 zł<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Spis treści <strong>WiT</strong> Lipiec <strong>2020</strong><br />

Chiński czołg<br />

podstawowy VT-4<br />

str. 10<br />

Boeing F-15EX<br />

Advanced Eagle<br />

Na okładce: Samobieżny artyleryjsko-rakietowy<br />

zestaw przeciwlotniczy ZSU-23-4MP Biała<br />

z 10. Brygady Kawalerii Pancernej.<br />

Fot. NATO.<br />

str. 62<br />

Nowości z armii świata<br />

Przemysław Juraszek, Andrzej Kiński, Bartłomiej Kucharski,<br />

Adam M. Maciejewski, Łukasz Pacholski str. 4<br />

Chiński czołg podstawowy VT-4<br />

Paweł Przeździecki str. 10<br />

MESKO S.A. w globalnym łańcuchu dostaw MBDA<br />

Andrzej Kiński str. 24<br />

Nowy samochód aeromobilny dla US Army<br />

Bartłomiej Kucharski str. 28<br />

Irańskie bezzałogowce i siły rakietowe w walce cz. 2<br />

Adam M. Maciejewski str. 32<br />

Defilada zwycięstwa w Moskwie – pod znakiem nowości<br />

Tomasz Szulc str. 44<br />

Nowości z sił powietrznych świata<br />

Adam M. Maciejewski, Łukasz Pacholski str. 52<br />

Eksportowe Rafale cz. 2 Katar i Indie<br />

Marek Łaz str. 54<br />

Boeing F-15EX Advanced Eagle – nowy obrońca Stanów<br />

Zjednoczonych<br />

Łukasz Pacholski str. 62<br />

Israel Aerospace Industries daje nowe życie wysłużonym<br />

śmigłowcom<br />

Israel Aerospace Industries str. 66<br />

Nowości z flot wojennych świata<br />

Tomasz Grotnik, Łukasz Pacholski str. 68<br />

Kolejne fregaty projektu 22350 na horyzoncie<br />

Andrzej Nitka str. 70<br />

SSC – pływające pomosty Marines<br />

Marcin Chała str. 76<br />

Redakcja<br />

Andrzej Kiński – redaktor naczelny<br />

andrzej.kinski@zbiam.pl<br />

Adam M. Maciejewski<br />

adam.maciejewski@zbiam.pl<br />

Tomasz Grotnik<br />

tomasz.grotnik@zbiam.pl<br />

Łukasz Prus<br />

lukasz.prus@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Monika Gutowska, zespół redakcyjny<br />

Redakcja techniczna<br />

Wiktor Grzeszczyk<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Jarosław Brach, Marcin Chała,<br />

Jarosław Ciślak, Robert Czulda, Maksymilian Dura,<br />

Miroslav Gyűrösi, Jerzy Gruszczyński,<br />

Przemysław Juraszek, Bartłomiej Kucharski,<br />

Hubert Królikowski, Krzysztof Nicpoń, Andrzej Nitka,<br />

Łukasz Pacholski, Paweł Przeździecki,<br />

Tomasz Szulc, Tomasz Wachowski,<br />

Michal Zdobinsky, Gabor Zord<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155, 01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10 lok. 19, 00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

54<br />

76<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można składać<br />

bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />

lub kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2020</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />

rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności<br />

za treść zamieszczonychogłoszeń i reklam.<br />

Więcej informacji znajdzieszna naszej nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

www.facebook.com/wojskoitechnika<br />

www.zbiam.pl Lipiec <strong>2020</strong> • Wojsko i Technika 3


Wozy bojowe<br />

Czołg podstawowy VT-4 w trakcie pokazu dynamicznego towarzyszącemu wystawie w Zhuhai w 2016 r.<br />

Chiński czołg podstawowy VT-4<br />

Paweł Przeździecki<br />

Na początku kwietnia tego roku<br />

do Nigerii dotarł transport z pierwszą<br />

partią nowych czołgów VT-4 zakupionych<br />

w Chińskiej Republice Ludowej.<br />

Dwa tygodnie później na jaw wyszedł<br />

znacznie poważniejszy sukces<br />

eksportowy tej chińskiej konstrukcji.<br />

Zgodnie z doniesieniami, kolejnym<br />

użytkownikiem VT-4 będzie Pakistan.<br />

W środku szalejącej na świecie pandemii<br />

COVID-19 wychodzące z jej cienia Chiny<br />

umacniają swoją pozycję na rynku<br />

zbrojeniowym. Czołgi dla Pakistanu mają<br />

być pierwszymi wyprodukowanymi<br />

po opanowaniu zarazy.<br />

Fotografie w artykule: NORINCO,<br />

Ministerstwo Obrony Tajlandii, CCTV, Internet.<br />

Przez wiele lat w dziedzinie techniki pancernej<br />

Chińska Republika Ludowa była postrzegana<br />

głównie jako producent kopii konstrukcji<br />

sowieckich. Klony czołgu T-54, czyli wozy<br />

Typ 59 i Typ 69, z sukcesem rywalizowały z oryginałami<br />

o zamówienia eksportowe państw tzw.<br />

Trzeciego Świata. Wygrywały oczywiście ceną.<br />

Wraz z upływem lat chiński przemysł zbrojeniowy<br />

nie tylko zdobywał doświadczenie, lecz również<br />

pozyskiwał za granicą nowe rozwiązania i technologie.<br />

Stopniowo były one opanowywane i wdrażane<br />

w nowo konstruowanych wozach. Oryginalne<br />

uzbrojenie zastąpiono potężniejszym – armatą<br />

kal. 105 mm o brytyjskim rodowodzie, potem zaś<br />

nawet kopią sowieckiej 125 mm 2A46. W części<br />

wozów zaczęto montować coraz bardziej zaawansowane<br />

systemy kierowania ogniem. Instalowano<br />

także nowe systemy łączności, z czasem wzmocniono<br />

pancerz. W trakcie modernizacji czerpano<br />

również z rozwiązań opracowanych w Chinach do<br />

kolejnych linii rozwojowych klonów sowieckich<br />

czołgów. W rezultacie „chiński T-54” coraz bardziej<br />

oddalał się od pierwowzoru zarówno pod względem<br />

wyglądu, jak i potencjału bojowego. Wozy<br />

należące do tego typoszeregu pozostają nadal<br />

w użyciu. Ostatnie ogniwa tego łańcucha to czołgi<br />

Typ 59G – Typ 59G(BD) Durdźoj, służący w Siłach<br />

Zbrojnych Bangladeszu, a także VT-3, kupiony<br />

przez Tanzanię.<br />

W latach 80. uznano, że kumulacja zdobytej<br />

wiedzy technicznej pozwoli na skok w pancernej<br />

ewolucji. Porzucono część technicznego dziedzictwa<br />

czołgu T-54, opracowując wozy serii<br />

Typ 80/85/88. Konstrukcje te wniosły wiele nowości,<br />

wśród których najważniejsze było wprowadzenie<br />

nowych kadłubów, a następnie także<br />

nowych, spawanych wież z oryginalnym, chińskim<br />

rozwiązaniem modułów pancerza specjalnego.<br />

Uzbrojenie części wozów tej rodziny stanowią<br />

skopiowane z sowieckiego T-72 armaty<br />

o gładkim przewodzie lufy kal. 125 mm, zasilane<br />

zmechanizowanymi układami ładowania. Ewolucyjny<br />

rozwój tej linii również trwa do dziś, a jego<br />

najnowszymi osiągnięciami są czołgi Typ 96<br />

(ZTZ-96), „konie robocze” Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej<br />

(ChALW), a także oferowane<br />

na eksport VT-2.<br />

Zmianą o rewolucyjnym charakterze było z kolei<br />

opracowanie czołgu WZ-123. Można, w dużym<br />

uproszczeniu, uznać go za T-72 „po chińsku”.<br />

Z sowieckim oryginałem łączyło go zauważalne<br />

podobieństwo zewnętrzne i uzbrojenie. Chiński<br />

wóz miał jednak dysponować układem napędowym<br />

opracowanym na podstawie „zachodnich”<br />

rozwiązań, ponieważ uznano, że konstrukcje wywodzące<br />

się z sowieckiego silnika W-2 osiągnęły<br />

już szczyt swoich możliwości.<br />

WZ-123 stał się początkiem nowej linii rozwojowej.<br />

Przedstawicielami jednej jego gałęzi są<br />

najnowocześniejsze czołgi podstawowe ChALW,<br />

czyli wozy Typ 99 i Typ 99A (ZTZ-99). Na drugim<br />

konarze tego drzewa ewolucyjnego znajdują<br />

się konstrukcje przeznaczone na eksport. Pierwszą<br />

z nich był czołg Typ 90-II, znany także pod<br />

10 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

MESKO S.A. w globalnym łańcuchu dostaw MBDA<br />

Andrzej Kiński<br />

Na początku lipca grupa MBDA, największy<br />

producent pocisków rakietowych w Europie,<br />

złożyła zamówienie w MESKO S.A. na wykonanie<br />

kolejnej partii komponentów do<br />

pocisków rakietowych CAMM, ASRAAM<br />

i Brimstone, a także poinformowała<br />

o przyznaniu polskim zakładom certyfikatu<br />

dostawcy tzw. pierwszego poziomu. To kolejny<br />

krok ku zacieśnieniu współpracy spółki<br />

ze Skarżyska-Kamiennej ze światowymi<br />

liderami w produkcji zaawansowanego<br />

uzbrojenia, której głównym celem jest<br />

budowa nowych kompetencji przed udziałem<br />

w realizacji kolejnych programów<br />

modernizacyjnych Sił Zbrojnych RP.<br />

Ilustracje w artykule: MBDA, MESKO.<br />

Należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.<br />

zakłady MESKO S.A. ze Skarżyska-Kamiennej<br />

są dziś jedynym w kraju producentem amunicji<br />

precyzyjnego rażenia, a także wykorzystujących<br />

ją rakietowych zestawów przeciwpancernych<br />

(Spike, Pirat) i przeciwlotniczych zestawów rakietowych<br />

(Grom, Piorun). Wspólnie z wiodącymi firmami<br />

krajowymi i zagranicznymi bierze również udział<br />

w strategicznych programach rozwojowych systemów<br />

rakietowych realizowanych przez polskie placówki<br />

naukowo-badawcze oraz przedsiębiorstwa<br />

przemysłu obronnego.<br />

Na początku XXI wieku w zakładach ze Skarżyska-<br />

-Kamiennej wdrożono do produkcji przenośny<br />

przeciwlotniczy zestaw rakietowy Grom, który powstał<br />

w całości w Polsce (poza ZM MESKO S.A. należy<br />

wymienić w tym miejscu m.in.: Instytut Elektroniki<br />

Kwantowej Wojskowej Akademii Technicznej,<br />

Centrum Rozwojowo-Wdrożeniowe Telesystem-<br />

-Mesko Sp. z o.o., Ośrodek Badawczo-Rozwojowy<br />

„Skarżysko”, Instytut Przemysłu Organicznego, Wojskowy<br />

Instytut Techniczny Uzbrojenia). Do dziś zestaw<br />

Grom jest przedmiotem dostaw do użytkowników<br />

zagranicznych z: Japonii, Gruzji, Indonezji,<br />

Stanów Zjednoczonych i Litwy.<br />

W 2016 r. zakończył się program modernizacji zestawu<br />

Grom, określany kryptonimem Piorun, w ramach<br />

którego MESKO S.A, we współpracy z: CRW<br />

Telesystem-Mesko Sp. z o.o., Wojskową Akademią<br />

Techniczną, Wojskowym Instytutem Technicznym<br />

Uzbrojenia, Instytutem Metali Nieżelaznych Oddział<br />

w Poznaniu Centralne Laboratorium Akumulatorów<br />

i Ogniw oraz Zakładem Produkcji Specjalnej<br />

GAMRAT Sp. z o.o., PCO S.A. i firmą Etronika Sp. z o.o.,<br />

powstał nowoczesny przenośny przeciwlotniczy<br />

zestaw rakietowy. Dysponuje on zdolnościami<br />

zwalczania większości współczesnych środków napadu<br />

powietrznego strefy taktycznej, ma także<br />

Porozumienie o partnerstwie pomiędzy MESKO S.A. i MBDA UK zawarto 5 września 2019 r., podczas Międzynarodowego<br />

Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Równocześnie podpisano pierwsze zlecenie produkcyjne.<br />

Z ramienia zakładów ze Skarżyska-Kamiennej dokumenty sygnowali – Tomasz Stawiński (prezes zarządu, drugi<br />

od prawej) i Gabriel Nowina-Konopka (wiceprezes zarządu, pierwszy z prawej), zaś ze strony MBDA UK – Adrian<br />

Monks (dyrektor sprzedaży i rozwoju działalności w Polsce, drugi od lewej) i Warren Divine (dyrektor ds. współpracy<br />

przemysłowej z Polską, pierwszy od lewej).<br />

Od jesieni ubiegłego roku grupa MBDA, największy producent pocisków rakietowych w Europie, współpracuje z zakładami<br />

MESKO S.A. ze Skarżyska-Kamiennej w zakresie produkcji komponentów do pocisków rakietowych CAMM,<br />

ASRAAM i Brimstone. Na zdjęciu wyrzutnia pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu CAMM na polskim nośniku<br />

Jelcz P882, jako element systemu Narew.<br />

znacznie poprawione parametry przestrzenne (zasięg<br />

6500 m, maksymalna wysokość rażenia celów<br />

4000 m). W Piorunie zastosowano m.in.:<br />

❚ nową głowicę samonaprowadzania (nowe, lepsze<br />

detektory, które pozwoliły na zwiększenie<br />

zasięgów wykrycia i śledzenia celów; optymalizacja<br />

optyki i pasm pracy detektorów; zmiana<br />

układów wstępnej obróbki sygnałów na cyfrowe;<br />

zmiana algorytmów w obszarze głowicy<br />

i mechanizmu startowego – wprowadzono<br />

możliwość wyboru typu celu, poprawiono selekcję<br />

kinematyczną, zwiększono autonomiczny<br />

czas pracy; zmiany te pozwalają na znacznie dokładniejsze<br />

naprowadzanie się na cel i zwiększenie<br />

odporności na pułapki termiczne (flary), co<br />

przekłada się na skuteczność zwalczania celów);<br />

❚ zmiany w obszarze mechanizmu startowego<br />

(w pełni cyfrowa obróbka sygnału, poprawiona<br />

selekcja celów przez wybór opcji: samolot/śmigłowiec,<br />

rakieta, co w efekcie, poprzez sprzężenie wyboru<br />

z programowalną głowicą samonaprowadzania,<br />

powoduje optymalizację algorytmów<br />

naprowadzania rakiety; ponadto w mechanizmie<br />

startowym zastosowano ulepszoną autoryzację<br />

użycia i algorytmu „swój–obcy”);<br />

❚ wprowadzono do zestawu celownik termowizyjny,<br />

co pozwala zwalczać cele także nocą;<br />

❚ wprowadzono zapalnik zbliżeniowy do pocisku;<br />

❚ zoptymalizowano pracę marszowego silnika rakietowego,<br />

co pozwoliło wydłużyć zasięg lotu<br />

kierowanego;<br />

❚ zestaw Piorun może współpracować z systemem<br />

dowodzenia i systemem identyfikacji „swój–obcy”.<br />

24 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Pojazdy wojskowe<br />

Nowy samochód aeromobilny dla US Army<br />

Bartłomiej Kucharski<br />

26 czerwca US Army wybrała firmę<br />

GM Defense na dostawcę Infantry Squad<br />

Vehicle. To początek drogi ku pojazdom<br />

nowej generacji amerykańskiej lekkiej<br />

piechoty, a przede wszystkim<br />

pododdziałów aeromobilnych.<br />

Fotografie w artykule: US Army, Boeing,<br />

Flyer Defense, Polaris, GMD.<br />

Wstyczniu 2014 r. US Army ogłosiła rozpoczęcie<br />

postępowania konkurencyjnego<br />

dotyczącego zakupu Ultra<br />

Light Combat Vehicle (ULCV, pol. ultralekki pojazd<br />

bojowy). W czerwcu w Fort Bragg w Karolinie<br />

Północnej, gdzie stacjonuje m.in. 82. Dywizja<br />

Powietrznodesantowa, odbyła się prezentacja<br />

kilku różnych pojazdów, które US Army mogłaby<br />

wziąć pod uwagę jako wyposażenie swoich jednostek<br />

aeromobilnych. Były to: Flyer 72 General<br />

Dynamics-Flyer Defense, Phantom Badger (Boeing-MSI<br />

Defense), Deployable Advanced Ground<br />

Off-road/DAGOR (Polaris Defense), Commando<br />

Jeep (Hendrick Dynamics), Viper (Vyper Adams)<br />

i High Versatility Tactical Vehicle (Lockheed Martin).<br />

Transakcja nie doszła jednak do skutku, a US<br />

Army ostatecznie kupiła jedynie 70 DAGOR-ów<br />

dla 82. DPD (uczestniczyły m.in. w ćwiczeniu<br />

ISV firmy GMD, jako nowy pojazd amerykańskich pododdziałów aeromobilnych, musi sprostać wygórowanym<br />

wymaganiom: doskonale sprawować się w najcięższym terenie, być zdolny do przewiezienia dziewięciu osób<br />

i wytrzymywać zrzut z samolotu.<br />

„Anakonda 2016” na terenie Polski). W 2015 r.<br />

US Army wydała dokument Combat Vehicle<br />

Modernization Strategy (CVMS, pol. Strategia<br />

Modernizacji Pojazdów Bojowych). Analizy i symulacje<br />

poprzedzające jego opracowanie i opublikowanie<br />

jasno wskazywały na potrzebę modernizacji,<br />

a w dalszej perspektywie wymiany parku<br />

pojazdów US Army na taki, który bardziej odpowiadałby<br />

potrzebom współczesnego pola walki,<br />

aniżeli sprzęt kupowany w okresie wojen ekspedycyjnych<br />

czy nawet pamiętający zimną wojnę. Dotyczyło<br />

to także jednostek aeromobilnych –<br />

– miała wzrosnąć ich siła ognia (także dzięki<br />

czołgom lekkim, patrz <strong>WiT</strong> 4/2017, 1/2019) i mobilność<br />

taktyczna. W przeciwnym razie szanse<br />

na przetrwanie amerykańskich spadochroniarzy<br />

na polu walki były nikłe, o realizacji zadania nie<br />

mówiąc. Jest to wymuszone m.in. koniecznością<br />

desantowania jednostek aeromobilnych w większej<br />

odległości od celu, niż dotychczas, a spowodował<br />

to wzrost skuteczności systemów przeciwlotniczych<br />

potencjalnych przeciwników. Dla<br />

porównania, amerykańscy spadochroniarze szacują,<br />

że spieszony żołnierz może dotrzeć do celu<br />

oddalonego o 11÷16 km, zaś możliwość swobodnego<br />

działania pojawia się dopiero ponad 60 km<br />

od celu. Tak zrodziła się idea zakupu nowego<br />

lekkiego pojazdu terenowego, wówczas znanego<br />

pod nazwą Ground Mobility Vehicle (GMV,<br />

dosł. pojazd lądowej mobilności) – w istocie<br />

ULCV wrócił pod nową nazwą.<br />

GMV, który… nie był GMV<br />

Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych dysponować<br />

mają docelowo 33 brygadowymi zespołami<br />

bojowymi piechoty (Infantry Brigade Combat<br />

Podstawowym środkiem transportowym piechoty amerykańskiej w ramach IBCT są pojazdy<br />

rodziny HMMWV. Można je transportować drogą powietrzną, ale te duże i ciężkie samochody<br />

dla jednostek typowo powietrznodesantowych są uznawane raczej za półśrodek. To samo można powiedzieć o następcy Humvee, JLTV.<br />

28 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Konflikty<br />

Irańskie bezzałogowce i siły rakietowe w walce<br />

Adam M. Maciejewski<br />

W poprzedniej części artykułu opisaliśmy<br />

kontekst wykorzystania irańskich<br />

pocisków rakietowych i bezzałogowców<br />

w Jemenie oraz ewolucję tego arsenału.<br />

Obecnie dokończymy ten wątek,<br />

przedstawiając dostępne informacje<br />

o skuteczności użycia tego uzbrojenia.<br />

Jednak wojna w Jemenie jest swoistą<br />

techniczną szarą strefą, używane tam<br />

uzbrojenie to specjalne modele<br />

o konstrukcji dostosowanej do spartańskiej<br />

eksploatacji. A jak sprawują się<br />

irańskie rakiety balistyczne<br />

i bezzałogowce w fabrycznej konfiguracji?<br />

Wskazówek dostarczyła wojna w Syrii.<br />

Fotografie w artykule: al-Masirah TV, Ansar Allah,<br />

Ebaa News Agency, Encyclopedia of Syrian military,<br />

Internet, IRIB, Mehr News Agency, parsnews.com,<br />

PressTV, US DoD/E. J. Hersom, yemenpress.org,<br />

Simanews.ir, Saudyjskie Arabskie Siły Obrony<br />

Powietrznej, tabnak.ir, Tasnim News Agency,<br />

Wasim Issa.<br />

Cz. 2<br />

Z<br />

puntu widzenia skuteczności arsenału<br />

Ansar Allah parę kwestii pozostaje zagadką.<br />

Przede wszystkim na jakie kompromisy<br />

jakościowe musieli pójść konstruktorzy pocisków<br />

rakietowych, aby przygotować ich wersje<br />

do skrytego przerzucenia do Jemenu? I jak to ma<br />

się do niezawodności działania? Choćby ile Burkanów<br />

doleciało do celu, a ile nie przetrwało lotu<br />

z powodu awarii?<br />

Pewną wskazówką była, wspomniana w poprzedniej<br />

części (<strong>WiT</strong> 6/<strong>2020</strong>), amerykańska konferencja<br />

z grudnia 2017 r., na której zwrócono<br />

Odpalenie pocisku Burkan-3. Wedle zachodnich szacunków Burkan-3 ma być dłuższy od Burkana-2H/Qiama-1 nawet o 1,4 m<br />

ze względu na wydłużony stopień napędowy. I mimo swoich rozmiarów Burkan-3 ma mieć nadal jednostopniowy napęd.<br />

uwagę na jakość spawów korpusu stopni napędowych.<br />

Ich toporność wskazywała na spawanie<br />

w polowych warsztatach, a nie w fabryce. Czyli<br />

pociski są przerzucane do Jemenu dosłownie<br />

w częściach. Z drugiej strony taka „adaptacja”<br />

technologii produkcji budzi podziw.<br />

Drugą zagadką jest skuteczność ataku w pełni<br />

sprawnych Burkanów, czyli kombinacja siły rażenia<br />

dosyć małych części bojowych (bardziej nadających<br />

się do ładunków jądrowych niż konwencjonalnych)<br />

i kołowego błędu trafienia. Burkanami nie<br />

da się wyeliminować z użytkowania saudyjskich<br />

baz lotniczych z ich schronohangarami, których<br />

niszczenie wymagałoby intensywnych nalotów,<br />

a nie sporadycznego ostrzału pojedynczymi pociskami.<br />

Te mogą co najwyżej zaburzać rytmiczność<br />

operacji powietrznych, a w sprzyjających<br />

okolicznościach przysparzać Saudyjczykom pewnych<br />

strat. Wydaje się jednak, że gdyby taka była<br />

polityczna wola, to Ansar Allah mógłby stale<br />

ostrzeliwać artylerią polową przygraniczne miasta<br />

Nadżran i Dżizan.<br />

Oszczep kontra tarcza<br />

Możliwość użycia przez Ansar Allah pocisków balistycznych<br />

Burkan-2H/-3, przed którymi Arabia<br />

Saudyjska nie ma wystarczająco skutecznych<br />

środków obrony, musi być frustrująca dla Saudów.<br />

Tym bardziej, jeśli pomyśli się, jakie skutki dla<br />

infrastruktury petrochemicznej (i pałaców władców)<br />

królestwa miałby skoordynowany atak z Iranu,<br />

w którym naraz zostałoby wystrzelonych<br />

dziesiątki pocisków „fabrycznej” jakości na różne<br />

cele. Przy czym Iran ma do dyspozycji znacznie<br />

więcej typów pocisków. Jemeńskie ataki w ramach<br />

serii operacji „Odstraszająca Równowaga” pokazały,<br />

że saudyjska obrona przeciwlotnicza to tombak<br />

w cenie złota. Inne doniesienia o atakach pociskami<br />

balistycznymi i BSP zostały ujęte w tabeli, część<br />

z nich dodatkowo omawiamy w artykule.<br />

Ze względu na „bezpardonową” wojnę informacyjną,<br />

prowadzoną przez wszystkie strony<br />

konfliktu, trudno zweryfikować skalę i skuteczność<br />

tych ataków. Tego typu narracyjne zmagania<br />

trwają od samego początku. 6 czerwca 2015 r.<br />

Zbliżenie na pocisk Burkan-3 i jego niewielką, stożkową część bojową. Najwyraźniej<br />

jest to pocisk specjalnie przygotowany do użycia w Jemenie.<br />

Chrzest bojowy kierowanego pocisku Badr-1-P w październiku 2018 r. Na zdjęciu widać długi<br />

sznur półciężarówek sudańskich najemników i eksplozję Badra na lewo od nich (zielona strzałka).<br />

Atak rejestrował jemeński bezzałogowiec.<br />

32 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Technika wojskowa<br />

Ciężki bojowy wóz piechoty T-15 na Placu Czerwonym 24 czerwca <strong>2020</strong> r.<br />

Tomasz Szulc<br />

Moskiewska defilada z okazji 75-lecia<br />

zwycięstwa nad faszyzmem była<br />

wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze,<br />

nie odbyła się w zaplanowanym terminie,<br />

czyli 9 maja. Zamiast tego zorganizowano<br />

ją 24 czerwca, czyli w dniu, w którym<br />

odbyła się defilada zwycięstwa w 1945 r.<br />

Oczywiście przyczyną zmiany terminu nie<br />

były analizy historyków, a pandemia<br />

COVID-19, która była w Moskwie<br />

szczególnie gwałtowna właśnie na<br />

początku maja. Drugim powodem<br />

wyjątkowości defilady było przyjęte<br />

znacznie wcześniej założenie, że mają w<br />

niej uczestniczyć w maksymalnym<br />

zakresie nowe wzory sprzętu.<br />

Fotografie w artykule: Said Aminow, Witalij Kuzmin,<br />

Siergiej Gurow, Jurij Paszołok, MO FR, Internet.<br />

Defilada zwycięstwa w Moskwie<br />

– pod znakiem nowości<br />

Podobne decyzje podejmowano parokrotnie<br />

także w przeszłości, np. z okazji 50-lecia<br />

ZSRR (w 1967 r.) czy 70-lecia zwycięstwa<br />

(w 2015 r.). Tym razem jednak, przynajmniej jeśli<br />

chodzi o rzut lądowy, postanowiono zaprezentować<br />

niemal wyłącznie sprzęt niepokazywany dotąd<br />

na Placu Czerwonym! Część miały stanowić<br />

pojazdy i systemy rakietowe naprawdę najnowsze,<br />

nieprzyjęte jeszcze na uzbrojenie, a wśród pozostałych<br />

miały dominować wozy nieuczestniczące<br />

dotąd w tego typu prezentacjach. Zawiedli się jednak<br />

ci, którzy antycypowali udział w defiladzie<br />

wszystkich wzorów uzbrojenia, ujawnionych przez<br />

prezydenta Władimira Putina podczas sławnego<br />

przemówienia w marcu 2018 r., mimo iż część<br />

z nich trafiła już najwyraźniej do jednostek liniowych.<br />

Nie było w defiladowej kolumnie bojowych<br />

laserów Pierieswiet, pocisków balistycznych<br />

z manewrującymi głowicami Awangard,<br />

atomowych torped Posiejdon, ani strategicznych<br />

pocisków Sarmat, choć poza jednym z nich można<br />

już było pokazać „żywe” obiekty, a nie makiety.<br />

Moskwa<br />

Całkowitą niespodzianką był udział w defiladzie<br />

pojazdów systemu minowania narzutowego ISDM<br />

(Inżyniernaja sistiema distancionnowo mininirowanija<br />

– inżynieryjny system zdalnego minowania).<br />

Skonstruowanie takiego systemu Ministerstwo<br />

Obrony Federacji Rosyjskiej zleciło NPO<br />

„Spław” z Tuły w 2013 r. Pierwsze informacje o systemie<br />

powstającym w ramach pracy doświadczalno-konstrukcyjnej<br />

Ziemiedielije-I pojawiły się na forum<br />

Armija-2016, ale pierwsze zdjęcie takiego<br />

nowego wozu bojowego pochodzi z ćwiczeń<br />

przeprowadzonych w 2019 r. Wyrzutnia ma dwa<br />

pakiety po 25 prowadnic kalibru 122 mm, które<br />

wymienia się za pomocą wyposażonego w żuraw<br />

wozu transportowo-załadowczego. Obydwa pojazdy<br />

wykorzystują czteroosiowe nośniki Kamaz-6560.<br />

Do systemu opracowano specjalne rakiety<br />

z głowicami kasetowymi, zawierającymi miny<br />

o różnym przeznaczeniu. Są one o prawie 40%<br />

dłuższe od rakiet tego samego kalibru, odpalanych<br />

z wyrzutni BM-21 Grad.<br />

44 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Samoloty bojowe<br />

Eksportowe Rafale cz. 2 Katar i Indie<br />

Marek Łaz<br />

Firma Dassault Aviation, producent<br />

wielozadaniowego samolotu bojowego<br />

Rafale, będącego bez wątpienia jedną<br />

z najnowocześniejszych maszyn<br />

bojowych tzw. generacji 4+ na świecie,<br />

długo poszukiwała zagranicznych<br />

nabywców na swój sztandarowy<br />

produkt. Przełom nastąpił w 2015 r.,<br />

kiedy udało się zawrzeć kontrakty<br />

na eksport Rafale do Egiptu i Kataru,<br />

zaś w następnym roku umowę<br />

podpisano z Indiami.<br />

Fotografie w artykule:<br />

Dassault Aviation/Sébastien Randé, Anthony Pecchi,<br />

Véronique Almansa, Grégoire Gosset;<br />

Maciej Świderski/Bordeaux-Mérignac Spotters.<br />

Począwszy od 2012 r. Katarskie Siły Powietrzne<br />

poszukiwały następców, używanych<br />

od 1997 r., maszyn Mirage 2000-5EDA, interesując<br />

się w tym kontekście samolotami Boeing<br />

F-15E Strike Eagle, Boeing F/A-18 Super Hornet<br />

i Dassault Rafale. Ten ostatni pokonał w testach<br />

swoich amerykańskich konkurentów, a rok później<br />

w sferze zainteresowania znalazł się kolejny<br />

europejski samolot – Eurofighter Typhoon. Nie<br />

uzyskał on jednak tak dobrych ocen jak francuska<br />

konstrukcja i w rezultacie zwycięsko z rywalizacji<br />

wyszła maszyna Dassault Aviation.<br />

Katar – kolejny odbiorca Rafale<br />

O ile w przypadku Egiptu pierwsze z zamówionych<br />

Rafale musiały trafić do odbiorcy bardzo<br />

szybko, a więc konieczne stało się przekazanie<br />

maszyn dla francuskiego lotnictwa (szerzej<br />

6 lutego 2019 r. w zakładach Bordeaux-Mérignac został uroczyście przekazany przedstawicielom Kataru<br />

pierwszy egzemplarz Rafale DQ (QA202). W uroczystości wziął udział prezes Dassault Aviation Eric Trappier,<br />

sekretarz stanu w Ministerstwie Sił Zbrojnych Francji Geneviève Darrieussecq i generał Mubarak Al Khayareen,<br />

dowódca Katarskich Sił Powietrznych. Uroczystości odbyły się pod patronatem Khalida bin Mohameda Al Attiyaha,<br />

wicepremiera i ministra obrony Kataru.<br />

Para Rafale w locie nad terytorium Kataru – na pierwszym planie jednomiejscowy QA217, w tle maszyna dwumiejscowa.<br />

w <strong>WiT</strong> 4–5/<strong>2020</strong>), to w przypadku samolotów dla<br />

Kataru czas oczekiwania na pierwsze egzemplarze<br />

od momentu podpisania kontraktu był dłuższy,<br />

można rzec standardowy w takich przypadkach.<br />

Kontrakt na dostawę 24 maszyn<br />

został zawarty w Dosze 4 maja 2015 r., a więc<br />

zaledwie kilka miesięcy po podpisaniu umowy<br />

z Egiptem. Ze strony francuskiej w uroczystości<br />

zawarcia umowy uczestniczył ówczesny prezydent<br />

François Hollande oraz przedstawiciele<br />

firm: Dassault Aviation, Thales, Snecma (od<br />

2016 r. Safran Aircraft Engines) i MBDA. Kontrakt<br />

o wartości ok. 6,3 mld EUR, tak jak w przypadku<br />

Egiptu, przewidywał również dostawę 24<br />

samolotów, ale liczba maszyn jedno- i dwumiejscowych<br />

była odmienna. Umowa przewidywała<br />

dostarczenie Katarskim Siłom Powietrznym 18<br />

egzemplarzy w wersji jednomiejscowej EQ i sześciu<br />

dwumiejscowej DQ. W ramach kontraktu<br />

strona francuska miała dostarczyć również uzbrojenie:<br />

pociski manewrujące MBDA SCALP EG, pociski<br />

klasy „powietrze–powietrze” MBDA MICA IR<br />

i EM oraz Meteor, bomby korygowane Safran<br />

AASM. Według niepotwierdzonych informacji<br />

kontrakt obejmował dostawę: 60 pocisków „powietrze–woda”<br />

MBDA AM39 Exocet Block 2,<br />

140 pocisków manewrujących MBDA SCALP EG,<br />

300 zestawów konwersyjnych bomb Safran<br />

AASM, po 150 pocisków „powietrze–powietrze”<br />

MICA IR i MICA EM oraz 160 Meteor. We współpracy<br />

z firmą Lockheed Martin Francuzi mieli<br />

zintegrować z samolotami zasobniki celownicze<br />

AN/AAQ-33 Sniper. Takie urządzenia już wcześniej<br />

używane były na starszej konstrukcji Dassault Aviation<br />

dostarczonej katarskiemu lotnictwu – Mirage<br />

2000-5EDA/DDA. Podobnie jak w przypadku<br />

kontraktu egipskiego to dostawca miał zagwarantować<br />

przeszkolenie 36 katarskich pilotów<br />

i ok. 100 techników obsługi naziemnej. Podpisanie<br />

poprzedziło oświadczenie Emira Kataru Tamima<br />

ibn Hamada Al Saniego, że jego życzeniem<br />

jest właśnie zakup samolotów Rafale. Jednocześnie<br />

władze emiratu oświadczyły, że możliwy jest<br />

opcjonalny zakup dalszych 12 samolotów tego<br />

typu, jeśli tylko zaistnieje taka potrzeba.<br />

Wstępne założenia przewidywały, że pierwszy<br />

samolot zostanie dostarczony w 2018 r., a produkcja<br />

i dostawa kolejnych będzie odbywać się<br />

z częstotliwością jednej maszyny miesięcznie. Ze<br />

strony Dassault poinformowano, że pierwszy samolot<br />

Rafale DQ1 „Dual seater Qatar 01” zostanie<br />

ukończony w okresie 23–29 maja 2016 r. Ze względu<br />

na wymagania strony katarskiej dotyczące wyposażenia<br />

samolotu nie został on wykorzystany<br />

54 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Samoloty bojowe<br />

Boeing F-15EX Advanced Eagle<br />

– nowy obrońca Stanów Zjednoczonych<br />

Łukasz Pacholski<br />

Kiedy w 2001 r. w zakładach Boeinga<br />

w St. Louis w Missouri zakończono<br />

montaż ostatniego – 236. – egzemplarza<br />

samolotu uderzeniowego<br />

F-15E Strike Eagle dla US Air Force<br />

nikt nie spodziewał się, że w <strong>2020</strong> r.<br />

Departament Obrony Stanów<br />

Zjednoczonych zainicjuje zakup nowej<br />

wersji tej wiekowej konstrukcji. Nowe<br />

F-15EX stanowić będą uzupełnienie<br />

maszyn 5. generacji F-22 oraz F-35,<br />

i tak jak F-15 w myśliwskich wersjach<br />

A/B/C/D, będą odpowiadać<br />

za tak odpowiedzialne zadanie,<br />

jakim jest ochrona przestrzeni<br />

powietrznej Stanów Zjednoczonych<br />

przed atakiem lotnictwa przeciwnika.<br />

Fotografie w artykule: USAF, Boeing.<br />

Według planów ze schyłku zimnej wojny<br />

zapewnienie obrony powietrznej kontynentalnej<br />

części Stanów Zjednoczonych<br />

było zadaniem dywizjonów myśliwskich wyposażonych<br />

w samoloty przewagi powietrznej<br />

Boeing F-15C/D Eagle, działające w ramach North<br />

American Aerospace Defense Command (NORAD).<br />

W kolejnych latach zamierzano zastąpić je samolotami<br />

dominacji powietrznej nowej generacji Lockheed<br />

Martin/Boeing F-22A Raptor, powstałych w ramach<br />

programu Advanced Tactical Fighter (ATF).<br />

Pierwotne plany zakładały zakup aż 750 takich maszyn.<br />

Ostatecznie liczba wyprodukowanych w latach<br />

1996–2011 seryjnych maszyn zamknęła się 187<br />

egzemplarzami. Skala zamówień była konsekwencją<br />

cięć w budżecie Pentagonu, a doświadczenia kolejnych<br />

lat pokazały, że liczba Raptorów jest zbyt mała<br />

Dotychczas Boeing sprzedał F-15 Advanced Eagle, będące kolejnymi ogniwami w rozwoju F-15E Strike Eagle<br />

(na zdjęciu maszyna tej wersji w barwach USAF) Katarowi i Arabii Saudyjskiej. Maszyny w wersji EX dla USAF<br />

mają bazować w głównej mierze na gotowych rozwiązaniach, sfinansowanych przez te państwa. Obok zadań<br />

czysto myśliwskich F-15EX będą zdolne do wykonywania także innych misji, w tym podobnych do tych, które<br />

są dziś domeną F-15E Strike Eagle.<br />

Samoloty myśliwskie Boeing F-15C/D Eagle pełnią ważną rolę w systemie obrony powietrznej Stanów Zjednoczonych.<br />

Po wydarzeniach z 11 września 2001 r. intensywność ich eksploatacji, a więc i stopień zużycia znacznie wzrosły.<br />

by mogły realizować wszystkie powierzone im zadania.<br />

Uzupełnieniem F-22A, a raczej nowym koniem<br />

roboczym jednostek US Air Force, stać się ma Lockheed<br />

Martin F-35A Lightning II. Nadal planowany<br />

jest zakup 1763 egzemplarzy tych maszyn. Jednak,<br />

jak się okazuje, nie jest to – przynajmniej na obecnym<br />

etapie swego rozwoju – idealne rozwiązanie<br />

w przypadku wszystkich zadań stawianych przed<br />

wielozadaniowymi samolotami bojowymi US Air<br />

Force, szczególnie zaś zwalczania celów aerodynamicznych<br />

– samolotów i pocisków manewrujących<br />

– lecących z wysokimi prędkościami naddźwiękowymi<br />

i w dużym przedziale wysokości.<br />

Obecnie na stanie USAF wciąż znajdują się 234<br />

maszyny myśliwskie F-15C/D (dane z czerwca <strong>2020</strong> r.),<br />

które są intensywnie eksploatowane przez jednostki<br />

liniowe USAF i Powietrznej Gwardii Narodowej.<br />

W większości stacjonują na terenie kontynentalnej<br />

części Stanów Zjednoczonych. Przez lata Eagle był<br />

symbolem amerykańskiej (i nie tylko) dominacji<br />

w powietrzu – ponad 100 zwycięstw powietrznych<br />

odniesionych nad przeciwnikami bez strat własnych<br />

mówią same za siebie [oczywiście są to amerykańskie<br />

i izraelskie dane oficjalne – przyp. red.]. Niestety,<br />

zmiany jakie wprowadzono w systemie obrony powietrznej<br />

kontynentu amerykańskiego po 11 września<br />

2001 r. i związany z tym znaczący wzrost intensywności<br />

wykorzystania sprzętu, sprawiły, że zapas<br />

resursu konstrukcji Boeinga zaczął się kurczyć w zastraszającym<br />

tempie, a i poziom nowoczesności<br />

F-15C/D pozostawiał wiele do życzenia. Departament<br />

Obrony stanął przed wyborem – czy inwestować<br />

spore środki w stare maszyny, czy też przeznaczyć<br />

je na fabrycznie nowe samoloty. Według<br />

planów z pierwszej dekady obecnego wieku następcą<br />

Orłów miały zostać F-35A. Jednak tu pojawiły<br />

się problemy: opóźnienia w rozwoju konstrukcji;<br />

wzrost kosztów zakupu; zbyt niska wydajność linii<br />

montażu w Fort Worth, uniemożliwiająca przyspieszenie<br />

dostaw (co przy rosnącym tempie zużycia<br />

F-15C/D staje się palące); czas niezbędny na osiągnięcie<br />

gotowości operacyjnej przez personel jednostek<br />

przezbrajających się na nowy typ samolotu;<br />

wreszcie nieosiągnięcie przez F-35 zakładanych charakterystyk<br />

eksploatacyjno-bojowych. Dodatkowo<br />

czynniki operacyjno-taktyczne związane z zadaniami<br />

Air Policing nad kontynentalną częścią Stanów<br />

Zjednoczonych nie wymagają wykorzystania drogich<br />

w eksploatacji maszyn 5. generacji. Podstawowym<br />

zadaniem myśliwców w okresie pokoju jest kontrola<br />

maszyn cywilnych, których załogi z różnych powodów<br />

naginają bądź łamią przepisy ruchu lotniczego.<br />

Wydarzenia 11 września 2001 r. stały się przyczyną<br />

rozpoczęcia operacji „Noble Eagle”, która trwa do dziś<br />

i jest realizowana przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych<br />

oraz Kanady. Została zapoczątkowana trzy<br />

dni po ataku na Nowy Jork i Pentagon. Jest ona koordynowana<br />

przez regionalne dowództwo NORAD<br />

odpowiadające za kontynentalną część Stanów<br />

Zjednoczonych. W przypadku Amerykanów, zadania<br />

realizuje 10 jednostek Powietrznej Gwardii Narodowej,<br />

wyposażonych w samoloty F-15C/D i F-16C/D.<br />

62 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Technika lotnicza<br />

Israel Aerospace Industries daje nowe<br />

życie wysłużonym śmigłowcom<br />

Śmigłowiec wielozadaniowy Lockheed Martin/Sikorsky UH-60A Black Hawk zmodernizowany zgodnie z koncepcją opracowaną w Israel Aerospace Industries.<br />

Otrzymał współczesny system awioniki, który objął wiele elementów wyposażenia opcjonalnego m.in. głowicę optoelektroniczną.<br />

Wśród platform powietrznych<br />

wykorzystywanych przez wojsko<br />

i agencje rządowe, śmigłowce należą<br />

do występujących w znacznej liczbie<br />

i są one intensywnie używane<br />

do różnorodnych zadań. Na przestrzeni<br />

kilkudziesięciu lat powstały dziesiątki<br />

tysięcy śmigłowców, należących do tak<br />

znanych rodzin jak: amerykańskie<br />

Sikorsky/Lockheed Martin UH-60 Black<br />

Hawk, europejskie Airbus (Aérospatiale/<br />

/Eurocopter) Puma i sowieckie/rosyjskie<br />

Mil Mi-8/-17/-171. Są to sprawdzone,<br />

wytrzymałe i długowieczne wiropłaty,<br />

pozostające w użyciu przez dekady.<br />

Fotografie: Israel Aerospace Industries.<br />

Biorąc pod uwagę charakterystyki w locie,<br />

maszyny te spełniają większość wymagań<br />

stawianych przed znacznie młodszymi<br />

konstrukcjami, niemniej ich długoletnia eksploatacja<br />

generuje wiele problemów. Z upływem lat<br />

systematycznie wzrastało znaczenie, zaawansowanie<br />

i kompleksowość wyposażenia awionicznego<br />

śmigłowców, stąd to zamontowane w śmigłowcach<br />

przed laty nie pozwala na realizację wielu<br />

misji wymaganych przez współczesne pole walki,<br />

czy – z punktu widzenia platform cywilnych –<br />

– choćby operowania bez względu na porę doby<br />

i warunki atmosferyczne. Aby dać tym wiropłatom<br />

nowe życie, w Israel Aerospace Industries<br />

zrealizowano program ich modernizacji, który pozwala<br />

uczynić z nich nowoczesne i skuteczne narzędzia<br />

walki.<br />

Bierzemy te sprawdzone oraz niezawodne śmigłowce<br />

i przekształcamy je w nowoczesne, efektywne<br />

bojowo platformy w horyzoncie trzeciej dekady<br />

XXI wieku, stwierdza Haim Szriki, szef marketingu<br />

programów modernizacji śmigłowców w IAI Aircraft<br />

Division. Według niego takie przedsięwzięcia<br />

modernizacyjne pozwalają na bardzo kompleksowe<br />

odmłodzenie platform, jak dzieje się to np.<br />

w przypadku śmigłowców UH-60A/L, których<br />

nowa awionika pozwala na standaryzację floty<br />

używanych wiropłatów, doprowadzając je do<br />

poziomu tych z bieżących serii produkcyjnych<br />

bądź dostosowanie do realizacji nowych zadań<br />

dzięki wyspecjalizowanym pakietom konwersyjnym.<br />

Dzięki realizowanemu przez US Army procesowi<br />

zastępowania śmigłowców UH-60A/L Black Hawk<br />

fabrycznie nowymi UH-60M, coraz więcej tych maszyn<br />

jest obecnie dostępnych z nadwyżek sprzętowych<br />

Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych, zauważa<br />

Szriki. Po przeprowadzeniu ich remontu<br />

i modernizacji, śmigłowce te mogą być używane<br />

przez kolejne dekady, dysponując podobnymi zdolnościami<br />

realizacji misji jak nowe maszyny wersji M,<br />

ale za połowę ich ceny.<br />

Pakiet obejmuje przede wszystkim modernizację<br />

wyposażenia awionicznego, w którym<br />

elektromechaniczne przyrządy i analogowe<br />

systemy są zastępowane przez cyfrowe wyposażenie<br />

typu „glass cockpit” z wyświetlaczem<br />

ruchomej mapy, zintegrowanym systemem zarządzania<br />

misją i systemami łączności, a także<br />

kontroli systemów platformy, wreszcie systemem<br />

wspomagania planowania oraz oceny misji.<br />

Dysponując takimi systemami zmodernizowany<br />

śmigłowiec jest znacznie lepiej przygotowany<br />

do realizacji dowolnych zadań, w tym<br />

w nocy i w składzie zespołów, co pozwala na<br />

zacieśnienie współpracy z innymi statkami powietrznymi<br />

bądź siłami operującymi na ziemi,<br />

dzięki nieporównanie większej świadomości<br />

sytuacyjnej załogi. Dodatkowo pakiet może<br />

obejmować integrację systemu zarządzania<br />

uzbrojeniem i środkami samoobrony, wraz<br />

z opcjonalnymi zestawami uzbrojenia, dostosowując<br />

modernizowane Black Hawki do roli maszyn<br />

wsparcia bojowego.<br />

IAI oferuje także modernizację awioniki innych<br />

typów śmigłowców, np. Mi-8/-17, przy wykorzystaniu<br />

swojego standaryzowanego pakietu Integrated<br />

Avionic & Display System (IDAS, Zintegrowany<br />

System Awioniczny i Wyświetlania Informacji). Bazuje<br />

on na koncepcji otwartej architektury i wydajnych<br />

komputerach Display and Mission Computer<br />

(DMC, Komputer Kontroli Misji i Wyświetlania), zapewniając<br />

dobór pakietu modernizacyjnego do<br />

specyfiki potrzeb kontrahenta. Wykorzystujący<br />

współczesną modułową architekturę systemową<br />

z szyną danych standardu MIL-STD-1553B i inne<br />

powszechnie wykorzystywane interfejsy, IDAS pozwala<br />

na integrację kolorowych wyświetlaczy<br />

wielofunkcyjnych i projektorów ruchomych map,<br />

66 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Okręty wojenne<br />

Fregata Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Gorszkow idzie z dużą prędkością podczas początkowego etapu prób morskich. Jakby nie oceniać tych jednostek, trzeba przyznać, że<br />

rosyjskim konstruktorom udało się zaprojektować naprawdę piękne okręty, w pełni zasługujące na miano „chartów oceanu”.<br />

Kolejne fregaty projektu<br />

Andrzej Nitka<br />

22 maja w stoczni PAO „Siewiernaja<br />

wierf’” w Sankt Petersburgu,<br />

z udziałem głównodowodzącego<br />

Wojenno-Morskowo Fłota Federacji<br />

Rosyjskiej adm. Nikołaja Jewmienowa,<br />

zwodowano fregatę Admirał Gołowko,<br />

trzeci okręt projektu 22350, który jako<br />

pierwszy wyposażony został w pełni<br />

rosyjską siłownię. Poprzednie<br />

dwie jednostki tego typu mają<br />

zainstalowane układy napędowe<br />

z podzespołami wyprodukowanymi<br />

na Ukrainie.<br />

Fotografie w artykule: Ministerstwo Obrony FR,<br />

forums.airbase.ru, Alieksandr Karpienko,<br />

zbiory autora.<br />

22350 na horyzoncie<br />

Wodowanie pierwszej fregaty proj. 22350<br />

z siłownią wyprodukowaną całkowicie<br />

w Rosji oznacza, że program budowy<br />

tych jednostek ma już za sobą głęboki kryzys wynikający<br />

z zerwania więzi kooperacyjnych z Ukrainą.<br />

W przypadku właściwego finansowania, najważniejsze<br />

związki operacyjne rosyjskiej floty mają<br />

szanse otrzymać jeszcze w tej dekadzie kilka, jakże<br />

im potrzebnych, dużych wielozadaniowych okrętów<br />

nawodnych o znacznym potencjale ofensywnym<br />

i defensywnym. Warto zatem przy tej okazji<br />

przybliżyć, co działo się w ramach tego programu<br />

w ostatnich latach i jakie są jego perspektywy na<br />

najbliższy czas.<br />

Gorszkow z widocznym uzbrojeniem skoncentrowanym w części dziobowej. Za armatą A-192M są pionowe wyrzutnie<br />

systemu OPL Riedut, zaś przed mostkiem uniwersalne wyrzutnie UKSK, z których wystrzeliwane mogą być<br />

pociski systemów Kalibr-NK i Oniks bądź hiperdźwiękowe Cirkon.<br />

Kilka słów o historii projektu 22350<br />

Na początku obecnego stulecia rosyjska flota wojenna<br />

(Wojenno-Morskoj Fłot, WMF), która w latach<br />

90., na skutek rozpadu ZSRS i słabości nowego<br />

organizmu państwowego, gwałtownie kurczyła<br />

się i podlegała permanentnej dekapitalizacji,<br />

złapała drugi oddech i rozpoczęła długą drogę do<br />

normalności. Pierwszymi symptomami poprawy<br />

stanu rzeczy był powrót do remontowania i modernizacji<br />

okrętów, a nie jedynie ich wycofywanie<br />

z linii, wznowienie systematycznego szkolenia<br />

morskiego czy ukończenie jednostek, których budowę<br />

rozpoczęto jeszcze w czasach istnienia<br />

ZSRS. Z czasem, w związku z poprawą sytuacji gospodarczej,<br />

możliwe było przystąpienie do projektowania<br />

i budowy nowych okrętów oraz ekspediowania<br />

ich w dalekie rejsy oceaniczne.<br />

Okazało się wtedy, że okres głębokiego kryzysu,<br />

w bardzo dużym stopniu odczuły oceaniczne<br />

siły eskortowe WMF. Poza wycofaniem prawie<br />

wszystkich jednostek starszego pokolenia, ze stanu<br />

floty ubywały, często w skandaliczny sposób<br />

(np. tonąc przy nabrzeżach nieremontowane<br />

i rozkradane), również względnie nowe i nadal<br />

wartościowe jednostki, jak niszczyciele proj. 956<br />

Sarycz i duże okręty ZOP proj. 1155 Friegat. Tak,<br />

więc, gdy rosyjska flota wróciła na szerokie wody<br />

okazało się, że brakuje jej okrętów optymalnych<br />

do działania na nich, konieczna była zatem budowa<br />

nowych. Dzięki postępowi technicznemu, jaki<br />

dokonał w ostatnim czasie w rosyjskiej elektronice<br />

(systemy obserwacji technicznej i przetwarzania<br />

danych) oraz uzbrojeniu, możliwe stało się<br />

70 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl


Transport morski<br />

SSC – pływające pomosty Marines<br />

Prototypowy LCAC-100 w marszu z wysoką prędkością. Zdjęcie wykonano podczas testów systemu napędowego na wodach jednego z kanałów w Lake Catherine<br />

w pobliżu macierzystej stoczni. Widać bliźniacze nadbudówki, element odróżniający jednostki SSC od LCAC.<br />

Marcin Chała<br />

6 lutego <strong>2020</strong> r. US Navy otrzymała<br />

prototypowy poduszkowiec desantowy<br />

nowej generacji LCAC-100. To milowy<br />

krok programu Ship-to-Shore Connector,<br />

który zainicjowano na początku tego<br />

stulecia. Ma on niebagatelne znaczenie<br />

dla Marynarki Wojennej Stanów<br />

Zjednoczonych i jeszcze większe<br />

dla Korpusu Piechoty Morskiej.<br />

Ilustracje w artykule: Textron, US Navy, Tomasz<br />

Grotnik, Swiftships.<br />

Amfibijny poduszkowiec desantowy z obwodową<br />

poduszką powietrzną dzięki swojej<br />

konstrukcji jest niemal idealnym środkiem<br />

transportu morskiego, zapewniającym szybki przerzut<br />

nawet najcięższych wozów bojowych, innego<br />

wyposażenia i żołnierzy z okrętu na nieuzbrojony<br />

brzeg. Szacuje się, że ok. 80% wybrzeży świata jest<br />

dostępnych dla tego rodzaju pojazdów. Pozostaje on<br />

przy tym niewrażliwy na przeszkody naturalne, takie<br />

jak ukształtowanie dna morskiego, a także niewielkie<br />

inżynieryjne i pola minowe. Wykorzystanie takich<br />

jednostek umożliwiło odsunięcie, podatnych na<br />

przeciwdziałanie przeciwnika, okrętów transportowych<br />

i desantowych na względnie bezpieczną odległość<br />

do brzegu, poza horyzont. Obecnie US Navy<br />

eksploatuje 72 seryjne poduszkowce LCAC (Landing<br />

Craft Air Cushion) i egzemplarz doświadczalny.<br />

Krótko o LCAC<br />

Wstępne prace nad pierwszym poduszkowcem<br />

desantowym US Navy rozpoczęto już na początku<br />

lat 70. Program ten początkowo określano jako Amphibious<br />

Assault Landing Craft (AALC). Do etapu<br />

budowy prototypu skierowano dwie rozwijane dalej<br />

i testowane równolegle konstrukcje: JEFF (A)<br />

spółki Aerojet General i JEFF (B) firmy Bell Aerospace.<br />

W trakcie prób morskich obu wykorzystano<br />

okręt transportowy dok USS Spiegel Grove (LSD 32)<br />

typu Thomaston. Do dalszego rozwoju wybrano<br />

model Bella i na jego podstawie opracowano ostateczny<br />

projekt poduszkowca znanego obecnie jako<br />

LCAC. Zakładano wówczas, że będą one eksploatowane<br />

przez maksymalnie 20 lat, a ich ładowność<br />

dostosowano do masy najcięższych wówczas ładunków<br />

jednostkowych – czołgów podstawowych<br />

M60A3 Patton (49,5 t) i wczesnych wersji M1 Abrams<br />

(55,7–57 t). Prototypową jednostkę LCAC-1 przekazano<br />

US Navy 21 grudnia 1984 r. Przydzielono ją do<br />

nowo utworzonej 5. Jednostki Desantowej ACU 5<br />

(Assault Craft Unit 5) Swift Intruders, posługującej się<br />

wiele znaczącym mottem – „No beach out of reach”<br />

(nie ma plaży poza naszym zasięgiem). Wstępną<br />

gotowość operacyjną LCAC-1 uzyskał dwa lata później.<br />

Pierwszym okrętem, na który przyjęto LCAC był<br />

USS Germantown (LSD 42) typu Whidbey Island.<br />

Pełnoskalową produkcję poduszkowców zainicjowano<br />

29 czerwca 1987 r. Z planowanych początkowo<br />

107 jednostek, bo taką liczbę postulowało<br />

do zakupu dowództwo Korpusu Piechoty<br />

Morskiej (US Marine Corps), ostatecznie zbudowano<br />

91. Spośród nich 15 powstało w zakładach<br />

Avondale Gulfport Marine, Inc. w Gulfport w stanie<br />

W programie AALC powstały dwa prototypy: JEFF (A) spółki Aerojet General i JEFF (B) firmy Bell Aerospace. Pierwszy miał obrotowe pędniki śmigłowe, drugi zaś nieruchome<br />

i dysze do sterowania gazodynamicznego, co okazało się lepszym rozwiązaniem, zastosowanym potem w LCAC. Na zdjęciu z prawej makieta gabarytowa JEFF (A).<br />

76 Wojsko i Technika • Lipiec <strong>2020</strong><br />

www.zbiam.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!