700 000 000 - Forum Branżowe

FORUM 

LIDERÓW 

str. 14 

Technologia Roto przetestowana 

w ponad 700 000 000 

okien i drzwi 

ISSN 1730-9522 NR 10 (114) PAŹDZIERNIK 2012 

Stanisław Najda 

ROZWÓJ KROK 

PO KROKU 

NT PowerHinge 

wys. do 3 m 

do 300 kg

2 

14 

16 

20 

22 

30 

32 

36 

42 

47 

50 

58 

GOŚĆ NUMERU 

Rozwój krok po kroku 

ZAPROSILI NAS 

Dobra reputacja liderów 

ANALIZY 

Profi lowcy mieli się dobrze 

Z WIZYTĄ 

Firmowy duch 

RYNKI ZAGRANICZNE 

Tu kryzysu nie widać 

PROFILE 

Wyjście na balkon 

REALIZACJE 

Nieszablonowe realizacje 

WENTYLACJA 

Nawiewnik dobrze dobrany 

MASZYNY I NARZĘDZIA 

Na miarę potrzeb 

MONTAŻ 

W warstwie ocieplenia 

OSŁONY 

Idzie nowe 

FOTOREPORTAŻ 

Piraci z Motobudu 

FORUM BRANŻOWE – miesięcznik 

Wydawca: 

Centrum Informacji Branżowej 

ul. Turmoncka 22/110, 

03-254 Warszawa 

tel.: 22 678 41 32; 

tel./faks: 22 678 50 73 

e-mail: cib@okna-forum.pl 

www.okna-forum.pl 

Redakcja: tel.: 22 678 50 73 

e-mail: redakcja@okna-forum.pl 

Reklama: 

tel./faks: 22 678 41 32, 

kom.: 722 289 453 

e-mail: marketing@okna-forum.pl 

Prenumerata: 

tel./faks: 22 678 50 73, 678 41 32 

e-mail: prenumerata@okna-forum.pl 

Nakład: 3500 egz. 

Redaguje zespół: Anna Błaszczyńska 

(redaktor prowadząca, tel.: 782 866 272), 

Hanna Czerska (przeglądy), Robert 

Klos (analizy rynkowe), Sylwia Melon 

(szkło), Maksymilian Miros (badania), 

Magda Rocka (aktualności), Jan 

Stolczyk (drewno), Magdalena Stopa 

(okucia), Aneta Jarosz, Jadwiga 

Madziar, Agnieszka Bekisz, Robert 

Żółtowski (informacje), Tomasz Ciach, 

Adam Gładkowski (targi). 

Ilustracje: Jerzy Czapiewski 

Skład i łamanie: Maciej Kiełkucki 

Za treść i formę materiałów reklamowych 

i promocyjnych Redakcja 

nie odpowiada. 

Trochę optymizmu przyniosło wrześniowe spotkanie 

klubu Forum 100 (str. 14), na którym mówiono 

o stabilnej liczbie sprzedawanych okien 

i drzwi, zarówno w tym sezonie, jak i w przyszłości. 

Wiarę w możliwość wypracowywania 

zysków przez naszą branżę wyrażają już nawet 

inwestorzy giełdowi (str. 17), choć przykład dostawców 

profi li z PCW pokazuje, że w poszczególnych fi rmach różnie 

może to wyglądać (str. 16). Ogólnie jednak nie jest źle, co potwierdzają 

również nowe inwestycje producentów (str. 4 – 5), oraz przejęcia i modernizacje 

starych parków maszynowych (str. 20). Nie gorsze wiadomości 

docierają z rynków największych naszych odbiorców: Niemiec 

i Wielkiej Brytanii (str. 22). Więc i nie dziwi, że szczególnie dobrze dzieje 

się w fi rmach eksportujących (str. 18 – 19), których można już doliczyć 

się prawie tysiąca (str. 4). Zaledwie 14 spośród nich będzie miało okazję 

skorzystać z Branżowego Programu Promocji Eksportu Stolarki (str. 9), 

ale nie sposób wątpić, że i bez tego świetnie dadzą sobie radę. 

Lepiej zaczyna się dziać również na krajowym podwórku. Producenci 

bardzo elastycznie reagują na zmieniające się oczekiwania inwestorów 

(str. 35), a pomocni są im nie tylko dostawcy profi li, szyb, ale też okuć 

(str. 12). W swoich działaniach okuciowcy schodzą już nawet szczebel 

niżej, szkoląc i premiując także sprzedawców (str. 13). Sami producenci 

zresztą też już dostrzegli ogromny, niewykorzystany jak dotąd 

potencjał, który tkwi w punktach sprzedaży i usługach (str. 4). Tworzy 

się wreszcie pole do poszerzania ich kompetencji okiennych o drzwi 

antywłamaniowe (str. 38 – 39), rolety i markizy (str. 50 – 51), ciepłe 

bramy (str. 48 – 49) czy nawet o mniej lub bardziej wyszukane elewacje 

(str. 32 – 33). Jest nadzieja, że już wkrótce sprzedawcy stolarki, wzorem 

handlarza z poznańskiego bazaru, przy okazji sprzedawania tanich 

„pomidorów” będą potrafi li zarobić na droższych ogórkach czy kalafi orach 

(str. 50). Bo sztuka handlowania niejedno ma imię, ale zawsze jej 

podstawą jest wiedza o produktach (str. 46), ich właściwym zastosowaniu 

(str. 47) i korzyściach, jakie dają nabywcy (str. 40). A jak sprzedawcy 

i montażyści mogą przekazać tę wiedzę, pyta Gość obecnego wydania, 

skoro sami jej często nie mają? (str. 3). Dlatego tak optymistycznym sygnałem 

dla naszej branży jest fakt, że niektórzy dostawcy i producenci 

zaczęli już to zmieniać. Zachęcam do tego także pozostałych. 

Zamawiając bezpłatne 

wydanie kwartalnika 

„Forum 

Montażowe” 

masz szansę otrzymać 

również bezpłatnie 

pianę montażową 

Ceresit TS 67. 

JAK ROBIĆ POMIARY OKIEN ? 

str. 10 

SAMOCHÓD DLA MONTAŻYSTY 

str. 16 

WYMIANA „NA ŻYWO” 

str. 20 

WYDANIE III ISSN 2299-5102 

WRZESIEŃ 2012 

ROBERT KLOS 

PRZETESTUJ PIANĘ 

CERESIT TS 67 

KUPON NA ODWROCIE 

Szczegóły: www.sklep.montaze.info.pl

FORUM BRANŻOWE 

GOŚĆ NUMERU 

Stanisław Najda 

lat 39, wykształcenie 

średnie budowlane, od 

19 lat prowadzi własną 

fi rmę, od 12 lat produkuje 

okna i drzwi. Myśliwy 

z zamiłowania, amatorsko 

gra w piłkę i koszykówkę. 

Żona Wioletta jest 

wspólniczką w fi rmie; 

dwoje dzieci. 

2 październik 2012 

ROZWÓJ KROK PO KROKU 

Rozmowa ze Stanisławem Najdą, współwłaścicielem Sonarolu 

Na początku lat 90. był pan jednym z czołowych producentów 

urządzeń dla hodowców bydła. Co sprawiło, 

że wszedł pan w biznes okienny? 

To był w pewnym sensie przypadek. W owym czasie na tyle 

rozwinęliśmy produkcję urządzeń dla rolnictwa, że zaczęło 

nam się robić zbyt ciasno i rozglądaliśmy się za nowym 

obiektem produkcyjnym. Trafi liśmy w 2000 roku do Jedwabnego 

i kupiliśmy tu teren po byłym GS-ie. Wcześniej przyglądaliśmy 

się innym lokalizacjom, ale okazywały się albo zbyt 

drogie, albo za małe; zdarzało się też, że nie miały odpowiedniej 

infrastruktury. Po zakupie okazało się, że wystarczy nam 

miejsca nie tylko na dotychczasową działalność, ale można 

pomyśleć o czymś nowym. Padło na okna. Kupiliśmy podstawowe 

maszyny i wystartowaliśmy z produkcją okien z PCW. 

No i zimny, a nawet bardzo zimny prysznic. 

Branża okienna była aż tak różna od rolniczej? 

Zderzyliśmy się z zupełnie nową rzeczywistością. W branży 

rolniczej słowo „oszust” nie funkcjonowało. W rolnictwie czy 

hodowli oszust nie ma racji bytu – natychmiast wszyscy o nim 

wiedzą i nie zadają się z nim. Z wyłudzeniem albo niezapłaceniem 

za towar myśmy się spotkali tam może ze dwa razy 

i to były też klarowne sytuacje, wynikające z prawdziwych 

kłopotów, a nie z chęci oszustwa. Tam działają w większości 

byli rolnicy – ludzie prostolinijni, uczciwi z natury, którzy ciężką 

pracą dochodzili do tego, co mieli, i im w głowie nawet 

nie postało, żeby kogoś oszukać. Nie spotkałem się w tamtej 

branży z sytuacją, że ktoś nie zapłacił faktury. 

O, to rzeczywiście trafi ł pan do innej rzeczywistości… 

Pierwszy rok to był dla nas szok. Najpierw cieszyliśmy się jak 

dzieci, że jest klient, że bierze towar, że biznes się kręci. Ale 

przyszły terminy płacenia faktur, a tu nie ma pieniędzy na 

koncie. Więc dzwonisz do człowieka, a on nie odbiera telefonów. 

Za chwilę nie ma biura i nie ma śladu po tym człowieku. 

Zderzyliśmy się z zupełnie nową „cywilizacją” i przyznam, że 

tylko dzięki temu, że mieliśmy tę drugą produkcję, że mieliśmy 

z czego dołożyć, nie rozłożyliśmy się wówczas. Przez 

pierwszy rok płaciliśmy „frycowe”. Zrozumieliśmy, że w tej 

branży trzeba mieć dużo mniejsze zaufanie do ludzi i tak chyba 

jest do dzisiaj. Znam chyba tylko jedną fi rmę, która to 

sobie poukładała: daje odpowiednio duży rabat za płatność 

gotówkową, tak że w tej chwili już wszyscy jej klienci płacą 

przed odbiorem towaru. Pewnie, że sam też bym tak chciał, 

ale zdaję sobie sprawę, że w tej branży to jest absolutny wyjątek. 

A mimo to nadal pan inwestuje w tę branżę, choć 

mógłby pan i w produkcje stalową, i styropian. Czy 

tamte branże nie są bardziej rentowne? 

Na udany biznes nie ma reguły, ale prawdą jest, że wszędzie 

jest dobrze, gdzie nas nie ma. Dzisiaj nie ma już branż, 

gdzie by nie było konkurencji, a i marżowanie wygląda 

wszędzie podobnie. Branża okienna jest może o tyle niewdzięczna, 

że małe są bariery wejścia. Samo rozpoczęcie 

produkcji nie stanowi żadnego problemu – profi lowcy dadzą 

kopyta i sprzęt, okuciowcy nauczą okuwać – wystarczy 

trochę pieniędzy i jakaś hala. Dzisiaj jednak nie jest sztuką 

produkować – sztuką jest sprzedać i wziąć za to pieniądze. 

Identycznie wygląda to w branży styropianowej: jeżeli nie 

ma odpowiedniego wolumenu sprzedaży, to też się na tym 

nie zarobi. 

Ale przecież ta sama zasada dotyczy branży profi li 

tworzywowych, w którą pan teraz wchodzi! 

Oczywiście, że warunkiem opłacalności tłoczni jest zachowanie 

odpowiedniej wielkości produkcji. Doskonale zdaję sobie 

sprawę, że obecnie można wynegocjować takie ceny profi li, że 

na własnej ekstruzji można by zyskać zaledwie kilka punktów 

na marży – to na pewno nie byłoby warte ryzyka nowej inwestycji. 

Według moich wyliczeń, byłoby to raczej nieopłacalne 

już przy produkcji poniżej 20 tys. okien miesięcznie. 

A taka jest chyba obecna wielkość pańskiej produkcji? 

Obecnie tak, ale w przyszłym roku planujemy ją zwiększyć 

do 30 tys. okien. To całkiem poważna już produkcja, dla której 

będziemy potrzebowali ok. 600 ton wyekstrudowanego 

profi lu. I nie będzie to byle jaki profi l, ale nasza własna, autorska 

konstrukcja systemowa z ośmioma komorami, trzema 

uszczelkami i pełnym wzmocnieniem stalowym. Okno referencyjne 

tego systemu mieć będzie współczynnik U w = 0,8, 

a najmniejsze okno otwierane będzie mogło mieć wymiary 

nawet 350 x 350 mm. Własna konstrukcja okienna jest dość 

naturalną konsekwencją rozwoju przedsiębiorstw w tej branży, 

a my mamy już na tyle dużą produkcję, że postanowiliśmy 

podjąć to wyzwanie właśnie teraz. Nie ukrywam, że 

myślałem o tym już od dawna, od co najmniej czterech lat, 

a pozytywne doświadczenia takich producentów jak Drutex 

czy Dobroplast utwierdziły mnie tylko w przekonaniu o słuszności 

tej drogi. 

Czy nie byłoby bardziej bezpiecznie zlecić tę ekstruzję 

wyspecjalizowanej fi rmie? 

Przyznam, że nawet rozważałem taki pomysł i rozmawiałem 

z systemodawcami, ale chyba żaden nie chciał się tego podjąć. 

Ostatecznie zdecydowaliśmy się na samodzielne tłoczenie 

także dlatego, by nie oddać własnego, dopracowanego pomysłu 

konstrukcyjnego innym, którzy na nim zarabiając, nam 

narzucaliby swoje warunki. I choć względy ekonomiczne są 

dla mnie wciąż ważne, to chodzi przede wszystkim o zachowanie 

we własnych rękach własnego pomysłu. Jest to szeroki, 

94-milimetrowy system o bardzo ciekawym wyglądzie i kilku 

opatentowanych rozwiązaniach konstrukcyjnych. 

Ale ekstruzja to całkiem nowy biznes, który potrzebuje 

całkiem nowych kompetencji… 

Dla kogo nowych, dla tego nowych. Proszę nie zapominać, 

że ja mam już 10-letnie doświadczenie w branży przetwórstwa 

tworzyw sztucznych, a miesięcznie przetwarzam 400 

– 450 ton polistyrenu. Ale oczywiście – bez ludzi, bez doświadczonych 

fachowców za ekstruzję bym się nie brał, bo 

produkcja styropianu przy ekstruzji PCW to mały pikuś. Tu się 

zdarza, na przykład, że wszystko jest ustawione, produkcja 

idzie jak trzeba, wyłączy pan maszynę, uruchomi ponownie 

i to już nie działa. Bierze pan te same materiały, ustawia te 

same parametry, a to nie działa, nie chce zaciągnąć, nie daje

profi lu – i najgorsze, że nie wiadomo, co zrobić, żeby znowu 

działało. Na szczęście mam już odpowiednich ludzi, którzy 

dokładnie wiedzą, co w tej trawie może piszczeć… 

A nie boi się pan inwestowania w tak kryzysowym 

czasie? 

Ależ to właśnie w kryzysie warto jest inwestować, bo mamy 

tańsze materiały, tańszą siłę roboczą, mamy większą siłę 

przetargową. A gdybyśmy to kupowali w czasie prosperity 

na rynku, to myślę, że w sumie zapłacilibyśmy 30 – 40 proc. 

drożej niż zapłaciliśmy teraz. Warunkiem jest oczywiście 

posiadanie kasy – ale o to trzeba było zadbać wtedy, kiedy 

było lepiej, kiedy sprzedaż się rozwijała. To właśnie w czasie 

prosperity trzeba było zbierać „tłuszczyk”. Nie bez powodu 

otrzymaliśmy trzy razy z rzędu Diament Forbesa – to teraz 

zaprocentowało. Z drugiej strony ja się przygotowywałem do 

tej inwestycji od co najmniej czterech lat, więc to nie była 

kwestia kaprysu czy zbiegu okoliczności. 

Widzę, że pierwsze próby już się odbywają, więc proszę 

zdradzić, co dalej? Czy pójdzie pan śladami Dobroplastu 

i Druteksu? 

Mamy inne założenia. Nie nastawiamy się na masówkę, nie 

chcemy zalewać polskiego rynku, ale chcemy dać dobry produkt 

w średniej klasie. Zawsze mam taką politykę, żeby nie 

być najtańszym, ale też nie być zbyt drogim na rynku. Cena 

ma być umiarkowana, ale uczciwa. Chodzi o to, byśmy mogli 

zarabiać, ale jednocześnie żebyśmy nie nabijali ludzi w butelkę: 

żebyśmy dawali to, co obiecaliśmy i nie brali pieniędzy 

za coś, za co nie powinniśmy. Klient jest coraz bardziej 

świadomy i coraz bardziej wymagający. Jeśli kurczy się liczba 

wymian okien, to o rynku coraz bardziej decydować będzie 

klient z domków jednorodzinnych – a ten już będzie chciał 

coś więcej jak tylko okna „plastikowe”. 

To znaczy, że nie włączacie się w nurt wojen cenowych? 

Obserwujemy spadek zapotrzebowania na okna, widzimy na 

rynku wyraźną nadprodukcję, a więc i nasilające się zjawisko 

wojny cenowej. Większość fi rm zamiast pójść w stronę rozwijania 

produktów, poszła w kierunku oszczędzania – cały 

wysiłek wkładają w to, żeby zrobić najtaniej, ale tak, żeby to 

okno jeszcze spełniało jakieś choćby minimalne parametry. 

Pochodną jest powszechne obniżenie jakości produkcji. Myśmy 

wybrali inną drogę – idziemy w wyższą jakość produktu 

i obsługi. Precyzyjnie zbilansowaliśmy nasze możliwości: przy 

30 tys. okien miesięcznie nie mamy kłopotu z ogarnięciem 

tego zaopatrzeniowo, produkcyjnie i logistycznie. Dzisiaj nie 

mamy problemu braku zamówień, ludzi do produkcji czy 

transportu – i tak chcę to utrzymać, a wiem, że przy produkcji 

masowej nie byłoby to takie proste. W żaden sposób nie 

zamierzamy też walczyć ceną. Proszę zwrócić uwagę, że oddanie 

dilerom dwóch punktów dodatkowego rabatu powoduje 

ok. 50-proc. spadek marży własnej producenta – więc 

jaki jest sens takiego ruchu? W pewnym momencie kończy 

się argument ceny, i co dalej? Korzystniej dla producenta jest 

tak działać, żeby do tego podstawowego produktu dodawać 

kolejne elementy, podnosić jego wartość w oczach klienta – 

i myśmy tą drogą właśnie poszli. 

Taka polityka wymaga jednak dużego grona dobrych, 

lojalnych sprzedawców. 

I to jest chyba największa bolączka naszego rynku. Największy 

grzech sprzedawców to brak kompetencji, brak wiedzy, 

bo konsekwencją tego jest oferowanie najniższej ceny. My 

robimy cykliczne szkolenia dla naszych dilerów i zawsze odnotowujemy 

konkretne korzyści: zwiększa się sprzedaż okien 

z pakietami 3-szybowymi, z ukrytymi zawiasami albo z zaczepami 

antywyważeniowymi. A charakterystyczne, że na tych 

szkoleniach większość sprzedawców odkryła zupełnie nowy 

dla siebie świat. Przyznawali, że nie wiedzieli, że są możliwe 

takie rozwiązania, że nie wiedzieli, do czego one służą. A jak 

oni o tym nie wiedzieli, to skąd miał wiedzieć ich klient? Jak je 

poznali i zrozumieli, jak działają, co dają klientowi, to i zaczęli 

je coraz częściej sprzedawać. Dlatego teraz stworzyliśmy cały 

system szkoleniowy, który uruchomimy wraz z wprowadzeniem 

nowego okna o maksymalnych parametrach. Ważne 

jest dla nas, by klient otrzymał z tym oknem wartość dodaną, 

dodatkowe funkcje, ale i dodatkowe materiały, jak choćby 

roletka czy elegancka klamka. 

Panuje przekonanie, że klient tego nie potrzebuje, że 

interesuje go tylko jak najniższa cena. 

To przeczy doświadczeniu. Bardzo często się zdarza na przykład, 

że klienci proszą, żeby w starym oknie przerobić im 

kwaterę stałą na skrzydło rozwierne. Kiedyś skuszeni niższą 

ceną kupili okno ze szkleniem stałym, a w trakcie użytkowania 

zorientowali się, że jest to dla nich niefunkcjonalne. Gdyby 

kiedyś sprzedawca wytłumaczył im wiarygodnie, że na 

tym nie warto oszczędzać, że to wiąże się z niedogodnością 

i warto od razu kupić dwa skrzydła rozwierne, to dzisiaj nie 

byłoby problemu. Podobnie zgłaszają potrzeby udoskonalania 

starych okien poprzez wprowadzenie okucia uchylnego, 

zaczepu przeciwwyważeniowego, czy oklejenia go okleiną 

drewnopodobną – a przecież takie „udoskonalenia” zawsze 

będą droższe niż to samo w nowo kupowanym oknie. Dlatego 

rola sprzedawcy i jego umiejętnego doradzenia jest tak 

ważna, bo popyt na te rzeczy, jak widać, jest. Niebawem już 

wygrywać będą ci producenci, którzy będą mieli dobrych 

sprzedawców i dobrych monterów. 

A już szczególnie nowe, cięższe okna wymagają nowych 

kompetencji w montażach? 

Oczywiście, tak. Coraz częściej wykonujemy zamówienia 

na balkony przesuwne i powstaje problem, jak takie okno 

załadować na samochód, jak je rozładować na budowie? 

A jak takie okno wnieść na drugie czy trzecie piętro? Chyba 

jedynym sposobem, póki co, jest rozczłonkowanie takiego 

okna i wnoszenie w poszczególnych elementach. Ale tu 

z kolei widać konieczność fachowej wiedzy, jak takie okno 

zmontować na budowie, jak je zamocować i wyregulować, 

żeby funkcjonowało właściwie. Tu już nie wystarczy prosta 

umiejętność piankowania i używania wiertarki. Tu trzeba 

dużej wiedzy technicznej o okuciach, doborze łączników, 

kotew, o ich poprawnym rozłożeniu na obwodzie, właściwym 

podparciu – to są kolejne problemy, jakie nasza branża 

będzie musiała rozwiązać w najbliższym czasie. To jest 

cały łańcuszek zależności, który wynika z konstruowania 

nowych, cięższych okien i drzwi. To są okna dla świadomego 

klienta, dlatego on powinien też wiedzieć, że musi za 

to zapłacić – nie tylko za okno, ale i jego zamontowanie. 

Rolą sprzedawcy jest więc uświadomienie klienta, że warto 

zapłacić nie tylko za okno, ale i za jego profesjonalny transport 

i montaż. 

Tylko takich klientów życzę na nowej drodze 

i dziękuję za rozmowę 

ROBERT KLOS 


GOŚĆ NUMERU 

W rolnictwie czy 

hodowli oszust 

nie ma racji bytu 

– natychmiast 

wszyscy o nim 

wiedzą i nie zadają 

się z nim. 

październik 2012 3


MIESZANKA FIRMOWA 

Od stycznia do lipca bieżącego roku aż 930 polskich przedsiębiorstw sprzedawało swoje okna 

i drzwi na rynkach zagranicznych. W lipcu liczba eksporterów wzrosła o ponad 60. 49 proc. fi rm 

zadeklarowało eksport stolarki z PCW. Oznacza to, że w ciągu siedmiu miesięcy 2012 roku do 

zagranicznych odbiorców okna i drzwi z PCW dostarczyło 455 fi rm, czyli o 40 fi rm więcej niż po 

sześciu miesiącach. Prawie 290 fi rm (31 proc. eksporterów) deklarowało, że między styczniem 

a lipcem na rynkach zagranicznych sprzedało stolarkę aluminiową, a 277 fi rm (30 proc.) – drzwi 

z drewna. W lipcu liczba eksporterów tych wyrobów wzrosła odpowiednio o 21 oraz 24 fi rmy. 

W ciągu siedmiu miesięcy 2012 roku, 230 fi rm sprzedało na rynkach zagranicznych okna drewniane, 

a 203 fi rmy – stolarkę stalową (w obu kategoriach przyrost w lipcu o 13 fi rm). 

BUDVAR Centrum ze Zduńskiej Woli uzyskał 

w sierpniu przychody w wysokości 7,25 mln zł, co 

było wynikiem gorszym niż rok temu. Po ośmiu 

miesiącach spółka uzyskała ze sprzedaży kwotę 

43,21 mln zł, pozostając na poziomie sprzedaży 

z roku ubiegłego. Pod koniec października Budvar 

zadebiutuje na targach w Mediolanie z 90-metrową 

ekspozycją, na której prezentowane będą okna 

Modern, Gaudi i Tytan, wykonane w technologii 

CKM. 

POZBUD z Lubonia zamierza w tym roku zwiększyć 

udział eksportu do 25 proc. w całości swoich 

obrotów. Firma niedawno podpisała umowę 

z D&D GmbH, na mocy której ta niemiecka spółka 

poszukiwać będzie kontrahentów dla fi rmy 

na terenie Niemiec i krajów ościennych. Prowizja 

wyniesie od 5 do 7 proc. wartości kontraktów i zależeć 

będzie od wysokości obrotów. Pierwsze zamówienie 

zrealizowane będzie już w październiku 

na terenie Belgii, w zabytkowym poszpitalnym 

obiekcie w Antwerpii, a jego wartość wyniesie ponad 

pół miliona euro. 

OKNOPLAST planuje zakończyć ten rok 55-procentowym 

udziałem eksportu w całości sprzedaży. 

Największy, bo aż 20-procentowy wzrost sprzedaży 

planowany jest na rynku włoskim, gdzie marka 

Oknoplastu towarzyszy rozgrywkom piłkarskim 

Interu Mediolan. 

POL-SKONE z Lublina odnotowuje w tym roku 

15-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu 

z rokiem ubiegłym, co oznacza, że obecny 

sezon może zamknąć sprzedażą nawet powyżej 

170 mln zł. W ostatnim czasie fi rma zwiększyła 

nawet o kilkadziesiąt osób zatrudnienie w fabryce 

w Niemcach. Niedawno Pol-Skone otrzymało również 

międzynarodowy certyfi kat FSC (Forest Stewardship 

Council). Świadectwo jest przyznawane 

przedsiębiorstwom korzystającym z surowców, 

które pochodzą z lasów o racjonalnej i świadomej 

gospodarce leśnej. 


WITRAŻ z Białegostoku planuje na początku 

przyszłego roku zakup kolejnych maszyn do produkcji 

okien oraz zatrudnienie kilkunastu nowych 

pracowników. Na tę inwestycję fi rma otrzyma 

1,3 mln zł dotacji inwestycyjnej z urzędu marszałkowskiego, 

co pokryje 40 proc. planowanych kosztów. 

W przyszłym sezonie Witraż planuje zwiększyć 

swoją produkcję (obecnie produkuje 900 okien 

dziennie) i rozwijać dalej sprzedaż eksportową. 

BAUMAL GROUP w Luboniu uruchomił pod koniec 

września nową linię produkcyjną fi rmy STB 

ze środków pozyskanych z emisji akcji wprowadzonych 

na giełdę. Nowa linia jest połączeniem 

piły tnącej z frezarką otworów odwadniających, 

która zastępuje trzy osobne maszyny, do tej 

pory wykorzystywane w produkcji. Spółka zakłada, 

że dzięki zastosowaniu lini poprawi się 

jakość okien, a wydajność produkcji zwiększy się 

o 30 procent. 

VASCO-DOORS, marka fi rmy Kospan, zbudował 

już w podstrefi e Wałbrzyskiej Specjalnej 

Strefy Ekonomicznej, swój zakład o powierzchni 

2,5 tys. m 2 . Producent drzwi zamierza jednak bardziej 

się rozwijać. Już na początku przyszłego roku 

rozpocznie się prawdopodobnie budowa kolejnej 

hali, w planach jest jeszcze trzecia. Drzwi tu wytwarzane 

będą sprzedawane przede wszystkim 

w Polsce. @ 

ALSECCO działające w nyskiej podstrefi e ekonomicznej 

skończyło właśnie budowę swojej 

trzeciej hali produkcyjnej, gdzie produkowane 

będą okna. Stolarka z Alsecco trafi na rynek polski, 

ale i niemiecki, czeski, słowacki czy francuski. 

Teraz eksport stanowi ok. 55 proc. sprzedaży, zaś 

po uruchomieniu produkcji w nowej hali udział 

w sprzedaży za granicę zwiększy się nawet do 

70 procent. Alsecco zamierza kontynuować swoje 

inwestycje. Planowana jest bowiem budowa 

magazynu wysokiego składowania, który będzie 

w pełni zautomatyzowany. @ 

EXCELLENT z Krakowa wprowadza do sprzedaży 

okna z pakietem trzyszybowym, gdzie profi l ma 

grubość 78 mm. Do końca tego roku fi rma planuje 

też rozpocząć produkcję drzwi wewnętrznych 

na nowej, zakupionej linii produkcyjnej. Excellent 

zamierza rozwinąć sprzedaż i otwierać nowe biura 

handlowe w największych polskich miastach, 

a w mniejszych pracować z fi rmami na zasadzie 

franczyzy. @ 

NOTOWANIA na 28 IX 2012 r. 

Nazwa towaru 

Jednostka 

miary 

Cena 

netto 

Zmiana 

1 EUR EUR/PLN 4,11 � 

1 USD USD/PLN 3,18 � 

ropa brent USD/baryłka) 112,1 � 

PCW (przemiał) EUR/tona 450 � 

aluminium USD/tona 2097,5 � 

blacha stalowa St3S PLN/tona 2400 � 

meranti kl. standard PLN/1 mb 28 � 

sosna lita PLN/1 mb 18,4 � 

szkło fl oat 4 mm PLN/1m 2 14,5 � 

Źródło (m.in.): NBP, LME, PUDS 

METALROM z Lęborka odnotowuje w bieżącym 

sezonie 12-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu 

z rokiem ubiegłym. Firma działa głównie 

na rynku inwestycyjnym w zakresie ścian słupowo-ryglowych, 

drzwi automatycznych, okien, 

witryn, ścian wewnętrznych, ogrodów zimowych 

oraz ślusarki ognioodpornej. 

ROTO Frank z Lubartowa zaczęło w swoim 

zakładzie produkować okna dachowe z PCW. 

W fabryce, w której do tej pory wytwarzano okna 

drewniane, otwarto linię produkcyjną dla stolarki 

tworzywowej. Fabryka w Lubartowie pracuje wg 

RPS – systemu produkcyjnego Roto, opartego na 

systemie produkcyjnym fi rmy Toyota. 

VERTEX z Czechowic-Dziedzic po raz kolejny 

odebrał od Aluprofu laury za największy obrót 

w handlu z tą fi rmą. 

ALUFIRE z Torunia zakończyło realizację przegród 

ppoż. w Instytucie Pediatrii Centrum Zdrowia 

Dziecka w Warszawie. We wrześniu fi rma podpisała 

umowy na dostawy swoich systemów do Uniwersyteckiego 

Centrum Sportowego UMK w Toruniu 

(Mostostal Warszawa), Europejskiego Centrum 

Konferencyjno-Hotelowego Copernicus, do budynku 

Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego 

(Allcon Budownictwo) oraz do budynku wielorodzinnego 

w Warszawie (Bem Płock). @ 

MAŁKOWSKI-MARTECH z Kórnika dostarczył 

swoje produkty do Centrum Konferencyjnego 

Warmii i Mazur w Ostródzie. Zamontowano tu 

ścianę przeciwpożarową składającą się z 15 bram 

opuszczanych, teleskopowych (cztero-, trzy- i jednoskrzydłowych). 

Łączna długość tej przegrody 

wynosi niemal 120 m. 

NSB-Okna z Kazimierzy Wielkiej zamierza zbudować 

zespół sprzedażowy w oparciu o 30-osobową 

grupę nowych doradców techniczno-handlowych, 

działających w regionach jako samodzielne 

podmioty gospodarcze. Nabór trwa, a projekt 

nosi nazwę „Twoja ścieżka kariery w NSB-okna”. 

OKNA Fołtyn z Turzy Śląskiej przechodzą radykalne 

zmiany, których przejawem są zwolnienia 

pracowników oraz zmiana dostawcy profi li – dotychczasowe 

profi le Brügmanna wzbogacone 

zostały profi lami KBE fi rmy Profi ne. Powodem 

miało być lepsze dopasowanie oferty Profi ne do 

oczekiwań odbiorców zagranicznych.

DOBROPLAST z Zambrowa na targach w Mediolanie 

zaprezentuje swoją najnowszą ofertę ślusarki 

aluminiowej: drzwi zewnętrzne, witryny oraz 

systemy zimne. W najbliższym czasie fi rma zamierza 

wprowadzić do swojej oferty również produkty 

ogniochronne. 

STOLPAW Zakład Stolarski z Pawłowa, który w tym 

roku zwiększył sprzedaż o kilkanaście procent, wyróżniony 

został przez redakcję „Echa Dnia” nagrodą 

gospodarczą Lidera Regionu 2012. We wrześniu 

także drzwi Stolterm tego producenta, charakteryzujące 

się współczynnikiem U d = 0,72, otrzymały 

Złoty Medal Podkarpackiego Rynku Budowlanego. 

Stolpaw od 35 lat specjalizuje się w produkcji 

drzwi zewnętrznych i wewnętrznych, których 

rocznie produkuje kilkanaście tysięcy sztuk. O jego 

ciągły rozwój i doskonalenie technologii produkcji 

dba już trzecie pokolenie właścicieli. 

VELUX z Warszawy został laureatem w konkursie 

Lider Odpowiedzialnego Biznesu 2012. Konkurs 

zorganizowano po raz drugi pod patronatem Pracodawców 

RP. Velux zwyciężył wśród fi rm budowlanych 

jako przedsiębiorstwo o najwyższych standardach 

społecznej odpowiedzialności biznesu. 

GRUPA KĘTY zaprezentowała prognozy wyników, 

jakie osiągnęła w od lipca do września. Grupa 

podaje, że zysk netto wyniósł ok. 42 mln zł, a zysk 

operacyjny to 54 mln zł. Natomiast skonsolidowana 

sprzedaż to ok. 450 mln zł. Zarząd ocenia więc, 

że sprzedaż w tym kwartale była o 10 proc. wyższa 

niż w zeszłym roku. @ 

HARDEX z Krosna Odrzańskiego został w lipcu 

kupiony przez Homanit Krosno Odrzańskie. 

Firma poinformowała na swojej stronie, że przejęła 

cały majątek Hardeksu, a jego dział sprzedaży 

został wchłonięty przez główny dział sprzedaży 

Homanit Gruppe. W zakładzie w Krośnie produkowane 

będzie rocznie ok. 28 mln m 2 płyty pilśniowej. 

WIŚNIOWSKI z Nowego Sącza wprowadził nowe 

logo i rebranding wszystkich swoich materiałów. 

Poparł te działania ogólnopolską kampanią promocyjną. 

Firma planuje również wybudowanie 

ośrodka wypoczynkowego nad Jeziorem Rożnowskim. 

W pobliskim ośrodku szkoleniowym służby 

więziennej planowano niedawno zorganizowanie 

zakładu karnego dla 150 osadzonych, jednak wobec 

protestów inwestora i mieszkańców Ministerstwo 

Sprawiedliwości wycofało się z tego 

pomysłu. 

ALUPROF z Bielska-Białej zabrał swoich klientów 

do Budapesztu, gdzie na Dunaju uhonorował 19 

spośród nich tytułem: Partner Aluprof. Największymi 

obrotami wyróżniły się w ub. roku Krispol, 

Vertex i Aluplast, największą dynamikę zakupów 

miały Formelana, Aitix i AiC, najlepiej 

płaciły: Dopler, Intrax i Filplast, a najlepiej 

zadebiutowały w ub. roku: Konspo, Ver-Mix 

i Mirola. Za wieloletnią współpracę wyróżniono 

Vertico, Rolety-Krajewski i Dom-Bud, 

a za stosowanie najnowszych produktów Aluprofu 

nagrodzono Ilmart, ExpressOkna, MM i Fill. 

W drugim dniu spotkania partnerzy Aluprofu 

odkrywali uroki Budapesztu, a wieczorem bawili 

się wspólnie na regionalnej kolacji w węgierskiej 

karczmie. Natomiast architektów z Czech i Słowacji 

Aluprof zaprosił do Wrocławia. Odbyła się tam 

konferencja, podczas której fi rma zaprezentowała 

swoje systemy MB-TT50, MB-86 oraz MB-77HS, 

ale też i inne rozwiązania. Goście zwiedzali miasto, 

m.in. apartamentowiec Thespian i stadion, 

gdzie rozgrywane były mecze Euro 2012. 

CAL z Suwałk zabrał swoich partnerów handlowych 

na początku października na kilkudniowy rejs 

szkoleniowy po Bałtyku żaglowcem Zawisza Czarny. 

Miało to być symboliczne nawiązanie do kolekcji 

drzwi: Rycerska (Zawisza) i Arktyczna (zimny 

Bałtyk). W planach były bowiem również szkolenia 

produktowe i sprzedażowe. Niezależnie jednak od 

efektów, jedno jest pewne: z zajęć nikt nie uciekł. 



PERSONALIA 

Klaus-D. Vehling, 

63 lata, dyrektor zarządzający 

spółki Hautau, 

2 października 2012 

roku obchodził 40-lecie 

swojej pracy w fi rmie. 

Został zatrudniony 

w 1972 roku, a od 1990 

roku pełnił samodzielną funkcję kierownika 

działu rozwoju i konstrukcji. Pięć lat później 

został kierownikiem ds. dystrybucji i otrzymał 

prokurę. Natomiast od roku 2009 Vehling był 

kierownikiem handlowym w fi rmie Hautau, zaś 

w marcu 2011 roku walne zgromadzenie wybrało 

go na stanowisko dyrektora zarządzającego. 

Petra Hautau nie kryje zadowolenia z faktu, że 

Vehling pracuje w jej przedsiębiorstwie: „Ma on 

wieloletnie doświadczenie i dzięki temu znakomitą 

wiedzę techniczną, nie tylko o produktach 

fi rmy Hautau. Dzięki temu cieszy się uznaniem 

w naszym przedsiębiorstwie i całej branży”. 

PILKINGTON Automotive Poland otworzył w połowie 

września w Chmielowie kosztem 450 mln zł 

nowy zakład szyb samochodowych o powierzchni 

30 tys. m 2 . To pierwsza fabryka NSG Group 

w Polsce, w której produkowane będą szyby do 

samochodów ciężarowych. Fabryka w Chmielowie 

podwoi dotychczasową produkcję Pilkington Automotive 

w Polsce, wytwarzając rocznie 7 mln sztuk 

szyb do samochodów osobowych i ciężarowych, 

z czego 70 proc. będzie eksportowane za granicę. 

ALURON w Zawierciu, w Strefi e Aktywności Gospodarczej 

otworzył nową siedzibę. Firma zajmująca 

się dotąd produkcją komponentów do okien i fasad 

drewniano-aluminiowych ma ponoć w planach 

uruchomienie własnego systemu fasad aluminiowych. 

Aluron zatrudnia obecnie 170 pracowników. 

SCHÜCO dostarczyło komponenty do budowy 

modelowego domu zero-energetycznego. Budynek 

został zaprojektowany przez studentów 

uniwersytetu technicznego z Aachen na konkurs 

Solar Decathlon Europe. Odbył się on w Madrycie 

od 14 do 30 września. 

NSG Group w Sandomierzu otworzyło 3 września 

Centrum Usług Wspólnych. Swoją pracę rozpoczął 

już dział zakupów i fi nansowy. Centrum 

obsługiwać będzie zakłady z Polski, Niemiec, 

Włoch i Wielkiej Brytanii. 

październik 2012 5



Z ZAGRA NICY 

INTERNORM w trzech zakładach produkcyjnych 

w Traun, Sarleinsbach, oraz Lannach 

produkuje rocznie ponad 900 tys. okien 

i drzwi (4000 sztuk dziennie). Na koniec roku 

2012 planowane jest zwiększenie produkcji 

o 7 proc., co da roczną wydajność 960 tys. 

sztuk. Firma wciąż unowocześnia swoje linie 

produkcyjne i inwestuje w innowacje. W Traun 

powstała ostatnio dodatkowa linia produkcyjna 

dla najnowszego systemu okien z PCW 

z serii KF, a w Lannach dzięki nowemu centrum 

obróbki drewna zwiększono produkcję 

okien drewniano-aluminiowych z 800 do 

1000 dziennie. W sumie przez ostatnie osiem 

lat Internorm zainwestował 180 milionów 

euro w innowacje, technologie produkcji i powiększanie 

zakładów produkcyjnych. W ciągu 

tego samego okresu liczba pracowników 

zwiększyła się z 1496 (2005) do 1850. Firma 

dysponuje obecnie siecią 1250 dystrybutorów 

w 20 krajach. 

Grupa KABA odnotowała na koniec czerwca 

obroty w wysokości 780 mln euro, co 

– w stosunku do poprzedniego roku obrotowego 

2010/2011 – oznacza wzrost o 0,2 procent. 

Zysk obliczono na kwotę 73 mln euro. 

W minionym roku obrotowym odnotowano 

wzrosty w Ameryce, Azji oraz w Europie Środkowej 

i Południowej. Kaba także rozpoczęła 

wdrażanie programu wzrostu i zwiększenia 

efektywności. W roku bieżącym koncern przewiduje 

dalszy wzrost, tym razem o 1 – 2 procent. 

DECEUNINCK odnotował w I półroczu bieżącego 

roku wzrost obrotów – w porównaniu 

z tym samym okresem roku ubiegłego 

– o 2 proc., osiągając poziom 274,3 mln euro, 

przy czym sytuacja na poszczególnych rynkach 

rozwijała się bardzo różnie. Podczas gdy w Europie 

Środkowej i Wschodniej odnotowano 

wzrost o 6,4 proc., w Europie Zachodniej obroty 

spadły o 8,8 procent. W Turcji natomiast 

wzrost sięgnął 9,6 procent. Udało się to osiągnąć 

głównie dzięki dyscyplinie cenowej, ciągłym 

ulepszeniom zakładów produkcyjnych 

oraz ścisłej kontroli kosztów stałych w każdym 

z nich. 

VELUX zaprezentował w Londynie nowy 

modułowy system świetlików, przeznaczony 

do stosowania w budynkach użyteczności 

publicznej i przemysłowej, takich jak szkoły, 

szpitale, centra handlowe. Systemy świetlików 

zostały stworzone we współpracy z brytyjskim 

biurem architektonicznym Foster & Partners. 

W tym roku produkty te zostaną wprowadzone 

na rynek w Danii, Szwecji i Wielkiej 

Brytanii, następnie, w roku 2013 – w Niemczech, 

Belgii, Holandii i Francji. 


EJOT w Ciasnej gościł we wrześniu 80 menadżerów 

tej fi rmy z całego świata na dorocznym 

spotkaniu o nazwie General Manager Meeting. 

Dyskutowano między innymi o strategii fi rmy 

w przyszłości i nadchodzącym roku, nowościach 

produktowych, realizowanych projektach oraz 

planach dalszego rozwoju fi rmy na światowych 

rynkach. Dostrzeżony został przy tej okazji potencjał 

polskiego oddziału: planowana jest dalsza 

ekspansja fi rmy w Polsce, co wiąże się z rozbudową 

zakładu produkcyjnego oraz zwiększeniem 

zatrudnienia. 

SELENA z Wrocławia uruchomiła we wrześniu 

program lojalnościowy Mistrzowie Tytana. Jest 

to pierwszy w Polsce program lojalnościowy skierowany 

do dekarzy oraz montażystów stolarki. 

Zasady programu są proste – wykonawca kupuje 

produkty objęte programem, rejestruje się w programie, 

zbiera naklejki, odsyła je do organizatora 

i odbiera nagrody. Nagrodami w programie są 

urządzenia i materiały ułatwiające wykonywanie 

codziennych obowiązków zawodowych. 

GEZE, SCHÜCO i PILKINGTON wznowiły cykl 

seminariów dla architektów pt. „Zastosowanie 

nowoczesnych technologii w architekturze”. 

Wrześniowe spotkania odbyły się w Zielonej Górze, 

Opolu i Olsztynie. W trakcie spotkań prezentowana 

była m.in. tematyka zrównoważonej architektury 

i systemów certyfi kacji tzw. zielonych 

budynków: Leed i Breeam. 

ALIPLAST z Lublina został laureatem programu 

Najwyższa Jakość QI 2012 w kategorii QI Order. 

Konkurs organizowany jest przez redakcję „Forum 

Biznesu”, a patronat nad nim objęło m.in. Ministerstwo 

Gospodarki. Celem programu jest 

promowanie dobrych metod zarządzania. Poza 

tym lubelski dostawca został sponsorem kolejnej 

edycji warsztatów architektonicznych OSSA 2012. 

Jest to wydarzenie organizowane co roku przez 

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Studentów 

Architektury. XVI edycja odbędzie się w Lublinie 

od 21 do 28 października. 

FKS 

ul. Morownicka 1C 

Bronikowo 

64-030 Śmigiel 

� 65 518 80 24 

� 65 518 80 30 

fks@home.pl 

www.fks.home.pl 

ROLLFIX 

OKUCIA 

PRODUCENT KLAMEK OKIENNYCH I DRZWIOWYCH 

ul. Bakalarska 19 

02-212 Warszawa 

� 22 575 09 00 

� 22 575 09 02 

rollfix@rollfix.pl 

www.rollfix.pl 

INNE 

TAŚMY I FOLIE SAMOPRZYLEPNE 

PONZIO z Cekanowa uczestniczyło w Międzynarodowych 

Targach Budowlanych For Arch w Pradze. 

Odbyły się one od 18 do 22 września. Targi te są największe 

w Czechach. Ponzio zaprezentowało m.in. 

swoje najcieplejsze systemy okienno-drzwiowe. 

SAAW System z Katowic systematycznie organizuje 

pokazy swojego systemu montowania okien, 

a pod koniec września zapraszało montażystów na 

pokazy do Warszawy. Innowacyjność rozwiązania 

SAAW polega na wykonaniu kotew montażowych 

z tworzywa sztucznego, a nie – jak dotychczas – ze 

stali. 

WALA z Wilkowic, dostawca zawiasów i klamek, 

po raz kolejny został wyróżniony tytułami: Gepard 

Biznesu i Efektywna Firma za wyniki fi nansowe 

osiągnięte w roku 2011. W konkursie organizowanym 

przez magazyn przedsiębiorców „Europejska 

Firma” nagradzane są dynamicznie rozwijające się 

przedsiębiorstwa. Ranking pomaga ocenić wiarygodność 

fi nansową fi rmy. 

SEVEN z Kielc, właściciel i dystrybutor wyrobów 

marki Boramax, wyróżniony został Skrzydłami 

2012 – nagrodą gospodarczą „Echa Dnia”. W ofercie 

produktów Boramax znajduje się m.in. pianka 

poliuretanowa o wydajności 65 l, która służy do 

montowania stolarki budowlanej. 

NICE z Pruszkowa 1 września rozpoczął specjalną 

promocję. Aby przedłużyć gwarancję do pięciu lat, 

wystarczy w okresie 60 dni od daty instalacji zarejestrować 

zakupiony, określony produkt na stronie 

internetowej fi rmy. To trzecia edycja tej promocji. 

MELKA 

ul. Boczna 3 

44-240 Żory 

� 32 435 94 33 

� 32 734 06 85 

melka@melka.com.pl 

www.melka.com.pl 

MASZYNY 

PRODUCENT MASZYN I URZĄDZEŃ DO OBRÓBKI, TRANSPORTU, 

MAGAZYNOWANIA SZKŁA I OKIEN 

UNICOLOR-PLUS 

ul. Przemysłowa 3 

Kolonia Borek 

42-262 Poczesna 

� 32 327 47 75 

� 32 327 47 76 

biuro@unicolorplus.pl 

www.unicolorplus.pl 

INNE 

LAKIEROWANIE I OKLEINOWANIE PROFILI PVC I AL

SOMFY z Warszawy kontynuuje swój program 

szkoleniowy Somfy-Ekspert, a we wrześniu uruchomiło 

specjalistyczną stronę Somfybiznes.pl, 

skierowaną do fi rm, które chciałyby zostać jej autoryzowanymi 

partnerami handlowymi. Tylko tacy 

mogą w imieniu Somfy udzielać 5-letniej gwarancji 

na oferowane napędy do osłon. 

GUNTHER-Polska z Częstochowy to nowy przedstawiciel 

niemieckiego producenta bram, który 

kontynuuje działalność dystrybucyjną zamkniętej 

wiosną fi rmy Gunther-MKW. Nowa fi rma 

dystrybucyjna prowadzona jest przez Andrzeja 

Jastrzębskiego, który zajmuje się bramami od 

2010 roku. Oferuje usługi doradztwa, montażu 

i serwisu zarówno samych bram, jak i automatyki 

do nich. 

INOUTIC ze Swarzędza wydał poradnik pt.: „Systemy 

okienne. Wiedza techniczna. Wskazówki 

montażowe. Zagadnienia prawne i marketingowe”. 

W książce znajdują się informacje przydatne 

zarówno dla producentów okien, jak i architektów, 

montażystów i sprzedawców. Sto egzemplarzy 

poradnika zostało przekazane Zrzeszeniu 

Montażystów Stolarki. 

FAKRO z Nowego Sącza wprowadził promocję na 

swoje produkty; potrwa ona od 15 września do 

15 listopada. Klient kupując okno dachowe typu 

proSelect, Secure lub FTT U otrzyma zestaw kołnierzy 

izolacyjnych XDK za 1 zł plus VAT. 

SOKÓŁKA Okna i Drzwi obchodzi w tym roku swój 40. jubileusz. Firma 

założona w 1972 roku na skraju Puszczy Knyszyńskiej przez Zjednoczenie 

Stolbud jest od 2006 roku własnością szwedzkiego Inwido AB. 

Obchody pięciolecia fi rmy, wówczas Zakładu Stolarki Budowlanej. Zdjęcie pochodzi 

z profi lu Sokółki na facebook.com. 

KONKURS * KONKURS * KONKURS 

Ogłaszamy konkurs na najlepszą stronę internetową. Informacje na 

stronie powinny być wyczerpujące, intersujące i, co najważniejsze, aktualne. 

Oczywiście, liczy się też estetyka, łatwość poruszania się przez 

użytkownika po stronie i zakres wiedzy, jaką dostaje. 

Ważne będzie dla nas, ile o danym produkcie czy w ogóle o stolarce dowie 

się potencjalny klient indywidualny. Bo to on podejmuje decyzję zakupową. 

Propozycje najlepszych stron prosimy przesyłać do 30 listopada br. pod 

adres: magdalena.rocka@okna-forum.pl 

DOMINO z Dzierżoniowa zmieniło swoją stronę 

internetową. Od 1 września użytkownicy znajdą 

na niej m.in. konfi gurator, który umożliwia dopasowanie 

klamki i drzwi do każdego wnętrza. 

GEALAN ze Rzgowa przygotował oprogramowanie 

dla producentów okien. Ma ono charakter intuicyjny 

i pozwala na przygotowanie dokumentacji 

gotowej do złożenia w przetargu w Niemczech. 

SPARTA z Kobylnicy, dystrybutor okuć do stolarki, 

uruchomiła aplikację, dzięki której strona internetowa 

fi rmy dostępna jest również przez telefony 

komórkowe. Obecnie każdy architekt, sprzedawca 

czy stolarz może sprawdzić wymiary zamka lub 

pokazać klientowi model proponowanej klamki 

wprost na swoim smartfonie. Sparta współpracuje 

ze 150 dostawcami okuć budowlanych, 

a w ofercie ma np. ponad 2000 modeli klamek. 

DORMA przekazała Centrum Zdrowia Dziecka samozamykacze, 

których wartość przekracza 18 tys. zł. 

Firma dostała specjalne podziękowania od fundacji 

Towarzystwo Przyjaciół Centrum Zdrowia Dziecka za 

„chęć niesienia pomocy potrzebującym”. 

Grupa Polskie Składy Budowlane otrzymała 

nagrodę gospodarczą Skrzydła 2012 za sieć sklepów 

PSB-Mrówka. Była to już siedemnasta edycja 

tego konkursu, zorganizowanego przez „Echo 

Dnia”, odbywającego się pod patronatem władz 

miasta Kielce. 

REDAKCJA 



PILKINGTON zamierza zbudować w Regionie 

Uljanowskim fabrykę, w której produkowane 

będzie szkło fl oat. Inwestycja będzie usytuowana 

w zawołżańskim okręgu przemysłowym, 

a jej wartość to ok. 7 miliardów rubli. Fabrykę 

zbuduje spółka joint venture, składająca się 

z czterech organizacji: Europejskiego Banku 

Odbudowy i Rozwoju, Pilkingtona, państwowego 

przedsiębiorstwa rosyjskiego Rusnano 

i rosyjskiej fi rmy Stiv. Natomiast całemu 

projektowi szefuje brytyjski oddział Pilkingtona. 

W fabryce wytwarzanych będzie ok. 400 ton 

szkła dziennie. Prace tam zaś znajdzie ok. 300 

osób. Budowa zacznie się jeszcze w tym roku, 

a planowane jej zakończenie to 2015 r. 

AGC zamierza zbudować nową fabrykę 

w Atlancie w USA. Produkowane tam będzie 

szkło budowlane. Budowa rozpocznie się 

prawdopodobnie w połowie 2013 r. Firma, 

opierając się na własnych analizach, zakłada, 

że w USA już wkrótce pojawi się koniunktura 

w budownictwie. AGC ze swoimi nowoczesnymi 

produktami chce być na to przygotowane. 

HEROAL został nowym partnerem inicjatywy 

instytutu Heinrich-Hertz w Berlinie, jaką 

jest centrum innowacyjne 3D. Centrum to jest 

platformą służącą do prezentacji technologii 

3D. Liczy ono 600 m 2 . Centrum innowacyjne 

wspierane jest między innymi przez niemieckie 

ministerstwo gospodarki i technologii (BMWI). 

październik 2012 7



WAREMA wyprodukowała żaluzję zewnętrzną, 

która przyczynia się do tego, że można 

zmniejszyć aż o 8,5 ton zużycie CO 2 podczas 

całego okresu użytkowania osłony. Ponadto jej 

wyprodukowanie, użytkowanie oraz utylizacja 

pochłaniają zaledwie 150 kg dwutlenku węgla. 

Najnowsze osłony już zostały nagrodzone 

podczas targów R+T w Stuttgarcie. Produkt 

ten zostanie także pokazany podczas targów 

Equipbaie w tym roku w Paryżu. 

HOME DEPOT, amerykańska sieć marketów 

budowlanych zakończyła drugi kwartał 

wzrostem obrotów i wyników, znacznie 

przekraczającym szacunki. Obroty wyniosły 

20,57 mld dol., przy czym w analogicznym 

okresie roku ubiegłego wartość ta wyniosła 

20,23 mld dol. Zysk netto osiągnął poziom 

równy 1,53 mld dol. (wartość z roku poprzedniego 

to 1,36 mld dol.). W bieżącym kwartale 

oczekiwania są równie optymistyczne: przewidywany 

jest dalszy wzrost wyników, obroty 

natomiast powinny wzrosnąć o kolejne 

4,6 procent. 

Grupa GLOBUS zakończyła rok obrotowy 

2011/2012 wzrostem obrotów o 4,5 proc., do 

poziomu 6,46 mld euro. W samych Niemczech 

(43 domy towarowe) odnotowano wzrost 

o 5,1 proc., a na rynku budowlanym i elektrycznym 

obroty wzrosły o 3,1 proc., osiągając 

poziom 1,42 mld euro. Do grupy Globus należą 

obecnie: 64 domy towarowe w Niemczech 

i poza ich granicami, Globus Drive, dziewięć 

marketów elektrycznych oraz 80 marketów 

budowlanych, które dzielą się na markety budowlane 

Globus oraz centra Hela-Profi . 

IFT Rosenheim podpisało porozumienie 

z francuskim CEKAL-em. Od pierwszego lipca 

2012 obie instytucje zostały partnerami. Dla 

CEKAL-u instytut z Rosenheim jest pierwszą 

w Niemczech organizacją zajmującą się badaniami. 

Dzięki temu francuski instytut może powierzać 

IFT badanie szyb zespolonych w Niemczech 

oraz centralnej i wschodniej Europie. 


CIAŁBUD z Radzymina wygrał przetarg na odnowienie 

zabytkowych budynków LO im. marszałka 

Stanisława Małachowskiego w Płocku. O kontrakt 

rywalizowało sześć fi rm budowlanych. Dwie najdroższe 

oferty złożyły fi rma AMP z Warszawy oraz 

Winnicki z Sochaczewa – zaproponowały wykonanie 

prac za niecałe 24 mln zł, tj. poniżej kosztorysu 

inwestora, który wynosił 29 mln zł. Propozycja 

kolejnych dwóch fi rm sięgała 20 i 21 mln zł. Płocka 

spółka Budownictwo Polskie chciała wykonać 

ten kontrakt za niecałe 20 mln zł, ale jej ofertę przebiła 

fi rma Ciałbud. Za remont najstarszej w Płocku 

szkoły zażyczyła sobie „tylko” 18,5 mln zł. Firma 

wyjaśniła, że tak niska kwota była możliwa, bo posiada 

ona własną hurtownię budowlaną, zakłady 

ślusarski i zakład produkcji okien. 

Związek osłonowy (Polski Związek Pracodawców 

– Producentów Osłon Przeciwsłonecznych 

i Bram) aktywnie działa w zakresie legislacji, 

a ostatnio powiększył swoje szeregi o nową fi rmę 

– Sommer Polska, dostawcę napędów do bram. 

W sumie związek liczy obecnie 25 członków; są to 

sprawdzone podmioty branży osłonowej. 

POWIEDZIELI 

Piotr Potowski, dyrektor generalny Grupy 

Topex: Szukanie odpowiedzi na pytanie o przyszłość 

to nie mniej nie więcej jak próba wróżenia 

ze szklanej kuli. (mat. fi rm.) 

Dorota Warych, projektantka drzwi PIU Design: 

Drzwi są zbyt ważnym detalem, by stanowiły 

zwykły element architektury wnętrz. Ich wyeksponowanie 

lub ukrycie w kolorze ściany, pokrycie 

tapetą, sprawia, że stają się ważnym elementem 

wystroju. („Świat Rezydencji”) 

Grzegorz Filipek, dyrektor marketingu, Oknoplast: 

Zauważamy większe zainteresowanie 

produktami Oknoplastu wśród klientów ostatecznych. 

Planujemy dalszy wzrost obrotów na 

rynku włoskim, liczymy, że będzie on o około 

20 proc. większy w porównaniu z rokiem ubiegłym. 

(„Polska”) 

ASM – Agencja Badań i Analiz Rynku organizuje 

25 października 2012 roku w warszawskim hotelu 

Lord 15. już konferencję Monitoring Rynku 

Budowlanego. Ideą konferencji jest prezentacja 

aktualnej kondycji sektora budowlanego wraz 

z prognozami na najbliższą przyszłość. W trakcie 

konferencji poruszone zostaną również kwestie 

fi nansowania inwestycji budowlanych oraz zagadnienia 

strategii budowania marek w sektorze 

budowlanym. Szczegóły na stronie organizatora: 

www.asm-poland.com.pl. 

Modelowy sklep – The Perfect Store 2012 

zaprezentowany zostanie podczas listopadowej 

III edycji Międzynarodowych Targów Wyposażenia, 

Technologii i Usług dla Handlu: RetailShow 

2012 (www.retailshow.pl). W jednym miejscu, 

w jasny i czytelny sposób pokazane zostaną najnowocześniejsze 

rozwiązania dla sklepów i salonów 

sprzedaży. Wśród nich znajdą się m.in. 

regały suche, stoiska dedykowane, oświetlenie 

ogólne i specjalistyczne, identyfi kacja wizualna, 

POS i display, systemy fi skalne, Digital Signage, 

systemy zabezpieczeń, wentylacja i klimatyza- 

Barbara Ahlers, prezes zarządu Roto Frank 

Okucia Budowlane: Zarówno tendencje rynkowe, 

jak i nasze analizy sprzedaży pokazują, 

że sprzedaż stolarki w segmentach medium 

i premium będzie rosła. Do obsługi tych klientów 

wszyscy musimy być przygotowani. (mat. 

firm.) 

Czesław Bogdański, właściciel fi rmy Bogdański: 

Teraz w budownictwie dominują przestrzenie 

otwarte, więc sprzedaje się zdecydowanie mniej 

drzwi. Okien mniej więcej tyle co dawniej. („Sądeczanin”) 

Tomasz Orzechowski, właściciel, Bessa Polska: 

Zdecydowaliśmy się na zaprzestanie własnej 

produkcji, gdyż koszty są tak wysokie, że musielibyśmy 

oszczędzać na produkcji, czego nie chcieliśmy 

robić. (Oknonet)

Branżowy program promocji eksportu 

dla branży stolarki okiennej i drzwiowej osiągnął 

kolejny etap. Do 6 września wpłynęło 

14 wniosków od przedsiębiorstw na dofi nansowanie 

ich udziału w tym programie, a dokumenty 

składane po tym terminie nie były już 

rozpatrywane. Wnioskowana kwota przekracza 

8 milionów złotych, podczas gdy ministerstwo 

zarezerwowało na ten cel 6 mln zł. W tej 

chwili odbywa się weryfi kacja wniosków, a kolejnym 

etapem będzie ogłoszenie listy uczestników 

programu. 

cja. Produkty prezentowane w sklepie modelowym 

będą pochodzić od producentów wystawiających 

na targach RetailShow 2012 swoją 

pełną ofertę handlową. 

Płaca minimalna wzrośnie 1 stycznia 2013 roku 

z obecnej kwoty 1500 zł do 1600. Spowoduje to 

m.in. wzrost składek ubezpieczeniowych za pracowników 

wynagradzanych według minimalnej 

płacy. Obecnie wysokość składek na ubezpieczenia 

Jan Sonka, szef Rotox: Sprzedaż maszyn jest dzisiaj 

dużym wyzwaniem. Wygrywa dotacja, a nie 

maszyna, wygrywa okoliczność związana z obsługą 

sprzedaży, a nie maszyna, liczy się cena zakupu 

maszyny, a nie jej wartość. (Oknonet) 

Piotr Lutek, prezes kancelarii Synergia: Czas 

wyjść z mętnej wody. Wyjść z sytuacji, w której 

konkuruje się głównie ceną, licząc, że w tej mętnej 

wodzie niskiego stanu wiedzy uda się złapać klienta 

i wcisnąć mu to, co jest pod ręką: materiał budowlany, 

bezimienny, sprzedawany z metra. (mat. fi rm.) 

Leszek Gierszewski, prezes zarządu, Drutex: 

Ewenementem w kraju i za granicą jest nasza strategia 

dotycząca sposobu regulowania płatności za 

produkty. Szybkość wpływu zapłaty od klienta za 

złożone zamówienie determinuje szybkość dostawy 

naszej stolarki. („Materiały Budowlane”) 

za tych pracowników, fi nansowanych przez pracodawcę 

wynosi 311,10 zł. Po podwyżce wynagrodzenia 

minimalnego składki te wzrosną do kwoty 

331,84 zł, co oznacza, że razem z płacą brutto pracodawca 

w 2013 r. będzie musiał „wydać” na pracownika 

o 120,74 zł więcej niż w roku bieżącym. 

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska 

i Gospodarki Wodnej uruchomi wiosną program 

dopłat do kredytów na budowę energooszczędnych 

domów i mieszkań. Jego celem 

jest wsparcie budownictwa energooszczędnego, 

a dzięki dopłatom w latach 2013 – 2018 

powstanie około 16 tys. domów i mieszkań 

o wysokich standardach energooszczędności. 

Jednym z kryteriów odbioru może być szczelny 

montaż stolarki budowlanej (test szczelności), 

o czym zdecyduje KAPE. Na dopłaty fundusz 

przeznaczy około 300 mln zł, a Związek 

Banków Polskich już oszacował, że dotacja 

sprawi, iż popyt będzie nawet dziesięciokrotnie 

wyższy niż cała wartość dopłat. Banki udzielą 

zatem około 3 mld zł kredytów w ciągu pięciu 

lat trwania programu. 

Leszek Grygier, właściciel fi rmy, Stolpoz: 

Sprzedajemy bardzo dobre produkty i ich montaż 

powierzamy tylko najlepszym, fachowym ekipom 

z dużą praktyką. (…) Uważam, że to właśnie jakość 

tej usługi ma decydujący wpływ na zadowolenie 

klienta. (mat. fi rm.) 

Alicja Rzeczkowska, marketing manager, Somfy: 

Przeszkolona i sprawdzona załoga jest gwarancją 

właściwego doboru produktów i ich prawidłowego 

montażu. (Internet) 

Grzegorz Osada, menadżer, Fimtec Polska: 

Świetny produkt, jakim jest kredyt technologiczny, 

pozwala na bardzo łatwe i skuteczne 

pozyskanie dofinansowania. Maksymalne 

wsparcie unijne w ramach kredytu technologicznego 

to 60 proc. wartości inwestycji. 

(Oknonet) 

Rzetelny i profesjonalny partner 



Grupa EDE liczy, że rok 2012 zakończy się jej 

sukcesem. Sytuacja gospodarcza jest korzystna 

zarówno dla związku, jego członków oraz całej 

branży. W roku 2012 obroty powinny wynieść 

5,35 mld euro, co oznacza wzrost w ramach 

grupy o 150 mln euro. Co istotne, 110 mln pochodzić 

powinno z kraju i 40 mln z pozostałej 

części Europy. Wyniki te są o tyle istotne, że 

1 stycznia 2013 roku powinna rozpocząć działalność 

najnowsza inwestycja związku – Euro- 

-DIY, przedsiębiorstwo zajmujące się handlem 

detalicznym. 

HORNBACH w pierwszym półroczu bieżącego 

roku obrotowego, zakończonym w sierpniu, 

odnotował wzrost obrotów o 1 proc. do 

poziomu 1,8 mld euro (głównie za sprawą 

rozwoju na rynku niemieckim). Zysk przed 

opodatkowaniem spadł natomiast o 2,9 procent. 

Na zahamowanie wzrostu wpływ miały 

przede wszystkim dwa czynniki: zła pogoda 

oraz zastój konsumpcyjny za granicą. W Niemczech, 

gdzie w minionym okresie odnotowano 

wzrost, widać dalszą poprawę sytuacji gospodarczej 

i ponowne odzyskiwanie udziału 

w rynku. 

ACIMALL – Związek Włoskich Producentów 

Maszyn i Narzędzi do Drewna podsumował 

II kwartał 2012 r. Liczba zamówień w tym okresie 

spadła o 9,9 proc. w porównaniu z 2011. 

Z zagranicy zamówień było o 12,3 proc. mniej, 

na rynku krajowym – o 4,3 procent. 

KREUTZER FISCHER & Partner z Wiednia, 

poinformował, że austriacki rynek samozamykaczy 

do drzwi przechodzi lekką recesję. Dochody 

fi rm produkcyjnych spadły o 3,2 proc., 

osiągając poziom 31,2 mln euro (w roku poprzednim 

– 32,2 mln euro), przy czym spadek 

dotknął zarówno systemy mechaniczne, jak 

i automatyczne. Jeżeli chodzi o samozamykacze 

z ramieniem standardowym, w ciągu roku 

ich cena spadła o 5 procent. W roku poprzednim, 

a więc 2011, sprzedaż samozamykaczy 

osiągnęła poziom 210 000 sztuk, z czego produkty 

automatyczne to zaledwie 6000 sztuk. 

październik 2012 9



FREEDONIA Group w swoim najnowszym 

raporcie informuje, że popyt na okna i drzwi 

w Stanach Zjednoczonych będzie rosnąć. Do 

roku 2016 rynek stolarki będzie wart 34,2 miliardy 

dolarów. 

Ceny szkła fl oat w USA spadły o 0,4 proc. 

w sierpniu w stosunku do lipca. Taką informację 

podał amerykański departament pracy. 

Podczas gdy ceny szkła spadają, rosną 

komponentów oraz materiałów – ich wzrost 

wyniósł 0,2 proc. w sierpniu w stosunku do 

lipca. 

GLASSTEC odbędzie się w tym roku od 23 do 

26 października w Düsseldorfi e. Zorganizowane 

tam zostanie Fachowe Centrum Szkła, 

Okien, Fasad oraz specjalny pokaz związany 

z wytwarzaniem szkła. W centrum pojawią się 

przedstawiciele niemieckich instytutów i organizacji, 

które związane są z przetwórstwem 

szkła czy fasad. Z kolei pokaz będzie próbą 

spojrzenia w przyszłość szkła. Organizacji 

tego przedsięwzięcia podjął się prof. Stefan 

Behling wraz z zespołem z uniwersytetu ze 

Stuttgartu. 

Centralny związek niemieckiego przemysłu 

budowlanego, opierając się na 

danych o 5-procentowym wzroście ilości 

pozwoleń wydanych na budowy, liczy na 

wyraźny wzrost liczby wybudowanych nieruchomości 

(w ciągu całego roku). Ze względu 

na to, że w roku 2011 wybudowano 183 tys. 

mieszkań, w tym roku liczba ta powinna 

wzrosnąć do 210 tysięcy. Najbardziej widoczny 

wzrost powinien dotyczyć liczby mieszkań 

w budynkach wielorodzinnych, gdzie do końca 

roku bieżącego powinno zostać wybudowane 

o 19 tys. mieszkań więcej niż w roku 

poprzednim. 

DENA, niemiecka agencja ds. energii, podała 

do publicznej wiadomości najnowsze obliczenia, 

zgodnie z którymi do 2020 roku Niemcy 

powinny obniżyć koszty zużycia energii do 

33 mld euro. Warunkiem jest realizacja przez 

rząd niemiecki celów związanych z efektywnością 

energetyczną, a to z kolei zależy od 

gotowości inwestycyjnej konsumentów i ustanowieniu 

jasnych warunków ramowych przez 

polityków. 

ENGINEERING News-Record (ENR) w USA 

przeprowadził badania w branży budowlanej, 

których wyniki pokazują, że wybranie na prezydenta 

Mitta Romney’a pomogłoby przezwyciężyć 

kryzys w budownictwie. Na 378 badanych, 

71 procent wskazało właśnie Romneya 

jako kandydata, który wesprze i ożywi budownictwo. 

Natomiast w tym samym badaniu zaledwie 

14,8 proc. typowało Baracka Obamę 

jako kandydata, który pomoże sektorowi. 


Informacje sportowe redaguje Magdalena Rocka. 

Nastroje przedsiębiorców. Z badania przeprowadzonego 

w lipcu w sektorze MŚP wynika, że dla 

prawie 60 proc. przedsiębiorców sytuacja gospodarcza 

w Polsce pogorszyła się w ostatnich trzech 

miesiącach. To najwyższy odsetek pesymistów 

zarejestrowany w czasie minionych 12 miesięcy. 

Równocześnie obniżył się o 6 pkt. proc. odsetek 

przedsiębiorców pozytywnie oceniających sytuację 

ekonomiczną. Aktualnie jest już ich tylko 4,7 procent. 

Prognozując sytuację w trzecim kwartale, aż 

42,5 proc. badanych przedsiębiorców spodziewa 

się, niestety, pogorszenia sytuacji gospodarczej 

kraju. To o 10,7 pkt. proc. więcej niż w poprzednim 

badaniu. Polepszenia sytuacji gospodarczej kraju 

spodziewa się tylko 10 proc. ankietowanych fi rm, 

co stanowi spadek o 8,7 pkt. proc. kw./kw. 

Od redakcji. W poprzednim numerze naszego 

miesięcznika zostało zniekształcone logo fi rmy 

Hautau, za co serdecznie przepraszamy. 

MISTRZ PO RAZ TRZECI 

Rozgrywki w piłkę nożną branży budowlanej tradycyjnie 

odbyły się we wrześniu. W tym roku były to już VII zawody; 

tym razem miały one miejsce w Toruniu. Jak zauważa 

organizator, fi rma Almar Sport, zabrakło w tym roku 

dobrych drużyn, które znajdowały się zwykle w czołówce 

mistrzostw. Wśród tych cenionych ekip zabrakło m.in. 

Stolbudu Włoszczowy. Mistrzem zaś została, już po 

raz trzeci, drużyna Knauf Bełchatów. Tytuł wicemistrza 

wywalczyło sobie Metro z Sokołowa, a trzecie miejsce – 

Kaldo z Sandomierza. 

VFF – niemiecki związek producentów okien 

i fasad domaga się od Komisji Europejskiej 

przeprowadzenia dochodzenia w sprawie 

dotowania polskich producentów w Branżowym 

Programie Promocji Eksportu. Program 

fi nansowany przez Ministerstwo Gospodarki 

i Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego 

narusza, zdaniem Niemców, artykuł 107. Traktatu 

UE, który zakazuje faworyzowania wybranych 

sektorów gospodarki i wybranych przedsiębiorstw. 

Producenci niemieccy czują się tym 

pokrzywdzeni, uważając, że jest to niezgodne 

z zasadami Wspólnego Rynku. 

– Z punktu widzenia interesu konsumentów, 

na pierwszym planie powinny być cechy (jakość) 

produktu, a nie miejsce produkcji – powiedział 

Ulrich Tschorn, szef VFF. – Takie subsydia 

eksportowe są zawsze pokrywane przez 

konkurentów z państw członkowskich Unii, 

które nie kwalifi kują się do ich uzyskania. 

Ponieważ nie oczekuje się wzrostu sprzedaży 

okien i drzwi w Unii Europejskiej, to udziały 

rynkowe zostaną przesunięte na rzecz benefi - 

cjentów takich dotacji. (Czyli na rzecz polskich 

producentów okien i drzwi – red.) 

POCZĄTEK SEZONU 

Krispol jest sponsorem strategicznym 

drużyny siatkarzy – Krispol 

Września. Niedawno sportowcy rozegrali 

mecz w nowo wybudowanej 

hali w miejscowości Bugaj koło Miłosławia. 

To był zarazem pierwszy 

w sezonie mecz towarzyski. Siatkarze 

z Wrześni zagrali z Delectą Bydgoszcz. 

I, niestety, spotkanie skończyło 

się porażką Krispolu; Delecta 

wygrała 3:1. 

INTEGRACJA NA DUNAJCU 

Dako sprzedaje swoje produkty w Polsce i poza 

granicami naszego kraju. Firma postanowiła zaprosić 

swoich wieloletnich partnerów handlowych, 

wywodzących się z różnych państw, do swojej 

siedziby pod Nowym Sączem. Z jednej strony 

chodziło o integrację, z drugiej o zaprezentowanie 

uroków Małopolski. Dako zorganizowało więc na 

przykład spływ przełomem Dunajca, co gościom 

bardzo się podobało. Wielu z nich miało zupełnie 

inny obraz naszego kraju, wrócili więc do swoich 

krajów z pozytywnymi wrażeniami z Polski.

ARTYKUŁ PROMOCYJNY 

GENERAL MANAGER MEETING 


PROMOCJA 

Światowy lider w produkcji mocowań dla budownictwa, przemysłu, a w szczególności dla 

branży samochodowej, koncern EJOT zorganizował swoje coroczne spotkanie głównych 

managerów w Polsce. 

Firmy z Grupy EJOT zajmują się produkcją i dystrybucją produktów do mocowań stosowanych w budownictwie, przemyśle oraz motoryzacji. EJOT, 

którego początki sięgają roku 1922, przez 90 lat rozwoju osiągnął pozycję lidera technologicznego w technice połączeń na całym świecie. Firma 

od roku 1998 na stałe jest także obecna w naszym kraju. 

Od 4 do 7 września 2012 r. miał miejsce coroczny zjazd najwyższych rangą przedstawicieli firmy EJOT z całego świata. 

Impreza nosi nazwę General Manager Meeting i pierwszy raz została zorganizowana w Polsce. Blisko 80 osób, prezesów, managerów, dyrektorów 

z całego świata, m.in. z Polski, Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, USA, Brazylii, Turcji, Tajwanu czy Norwegii brało udział w spotkaniu, podczas 

którego dyskutowano na wiele tematów w tym dotyczących strategii firmy przyszłości i w nadchodzącym roku; mówiono o nowościach produktowych, 

realizowanych projektach i o dalszym rozwoju firmy oraz ekspansji na rynki krajów, określanych jako BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny oraz 

od 2011 Republika Południowej Afryki). 

Uczestnicy zwiedzili zakład produkcyjny EJOT w Polsce, który obejmuje trzy dywizje: mocowania dla budownictwa, motoryzacji oraz przemysłu. 

Zauważono duże możliwości rozwojowe polskiego oddziału firmy oraz zwiększające się obroty. Istotny jest także fakt, że Polska to dynamicznie rozwijający 

się kraj, któremu jako jednemu z nielicznych udaje się omijać światowy kryzys. Planowana jest rozbudowa zakładu produkcyjnego oraz 

zwiększenie zatrudnienia. 

Uczestnicy zwiedzili Opole oraz Wrocław. Dla wielu była to pierwsza wizyta w Polsce. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem naszego kraju i zwiedzonych 

miast, infrastruktury oraz krajobrazów. 

EJOT Polska Sp. z o.o. Sp.k. 

ul. Jeżowska 9 

42-793 Ciasna 

tel. +48 34 352 00 14 

fax +48 34 353 54 10 

e-mail ejot@ejot.pl 

www.ejot.pl 

październik 2012 11


ZAPROSILI NAS 

MŁODY JUBILAT 

Winkhaus Polska, jeden z okuciowych liderów 

rynku stolarki budowlanej, obchodzi 

w tym roku swój 20. jubileusz. Z tej okazji 

10 października zaproszono do Rydzyny partnerów 

fi rmy i dziennikarzy, by wzięli udział 

w Wieczorze Mistrzów Innowacji Winkhausa. 

Laureatom konkursu fi rmowego wręczono 

statuetki Mistrzów Innowacji i dyplomy. Całość 

uświetniła uroczysta kolacja i koncert 

gitarowy. 

Firma założona 23 października 1992 roku, początkowo 

funkcjonowała w Lesznie, by w roku 

1998 przenieść część produkcyjną do Rydzyny. 

W 2001 roku, po uroczystym otwarciu biurowca, 

miejscowość ta stała się siedzibą fi rmy 

w Polsce. Winkhaus zbudował swoje struktury 

i rynek odbiorców nie tylko w naszym kraju, ale 

też w Rosji i na Ukrainie, dzięki zaangażowaniu 

legendarnego już w branży prezesa Kazimierza 

Jaworskiego, który ster władzy przekazał 

w ostatnich latach swojemu następcy i przyjacielowi, 

Januszowi Rodzkiemu. 

Winkhaus Polska to nie tylko dostawca nowoczesnych 

okuć do okien i drzwi, ale również 

solidny partner biznesowy. Od 2003 roku ponad 

150 fi rmom pomógł pozyskać 25 mln zł ze 

środków unijnych na rozwój, a kilkaset innych 

wyposażył w swoje systemy komputerowe WH 

Okna czy WH Optima. Od 1999 roku fi rma wydaje 

również dla swoich partnerów kwartalnik 

„Winkhaus-Serwis”, a od 2008 roku prowadzi 

sklep internetowy dla klientów indywidualnych. 

Ostatnia Gala Liderów w siedzibie Krajowej 

Izby Gospodarczej nie tylko potwierdziła 

pozycję tego dostawcy na rynku, ale też 

wręczono mu wyróżnienie w kategorii fi rma 

„Polecana przez Fachowców”. Przyczynkiem 

do tego była najwyższa ocena współpracy biznesowej, 

wydana fi rmie przez producentów 

okien i drzwi w Polsce. (stol) 

POMYSŁ NA ROZWÓJ 

Wrześniowe spotkanie dziennikarzy z kierownictwem Grupy Mercor było okazją 

nie tylko do podsumowania wyników spółki, ale też do rozmowy o perspektywach 

rynku budowlanego. 

Pierwszy kwartał nowego roku obrachunkowego 

(1 kwietnia – 30 czerwca 2012) był dla Mercora 

korzystny. Spółka zrealizowała sprzedaż na poziomie 

91 mln zł, co oznacza wzrost w stosunku do 

analogicznego okresu roku ubiegłego o 6,2 proc. 

Rentowność brutto przekroczyła 30 proc., a wynik 

netto był dodatni – na poziomie 3,5 mln zł. Pomimo 

świadomej rezygnacji z zamówień fasadowych 

Bema, Mercorowi udało się w pierwszym kwartale 

pozyskać zamówienia o wartości ponad 107 mln zł, 

czyli o 4 proc. więcej niż rok wcześniej. A oprócz 

galerii handlowych w Warszawie, Gdańsku czy 


UŁATWIAJĄ ŻYCIE 

Założona w roku 1990 przez Andrzeja Gackowskiego 

i Piotra Topolewicza fi rma Topex jest 

dzisiaj jednym z liderów rynku narzędziowego 

w Polsce, którego wartość szacowana jest na 

1,7 mld zł rocznie. Jest również drugą po 

Stanley’u pod względem znajomości 

marką w tej branży. W 2012 roku fi rma 

zmieniła nazwę na Grupa Topex Sp. 

z o.o. Sp. k., odróżniając tym 

samym swoją działa lność 

biznesową od fl agowej 

marki narzędzi ręcznych 

– Topex. 

Na grupę składają się obecnie 

oddziały zagraniczne, a także 

siedem marek własnych, z ofertą 

blisko 5000 produktów i 4000 partnerskich 

punktów sprzedaży. Firmowe plany na ten 

sezon zakładają sprzedaż w wysokości 280 mln zł 

oraz dalszy rozwój aktywności zagranicznej. Już 

dzisiaj 1/3 sprzedaży kierowana jest stąd na eksport 

do 40 krajów, przede wszystkim w Europie. 

W połowie września kierownictwo Grupy Topex 

zaprosiło dziennikarzy do swojej siedziby 

w Warszawie, aby zaprezentować rebranding 

marek narzędziowych oraz nową, zautomatyzowaną 

halę wysokiego składowania. Nowe oblicze 

otrzymały popularne narzędzia ręczne pod 

marką Topex oraz narzędzia dla profesjonalistów 

zdobywające sobie uznanie pod marką Neo. I nie 

chodzi o samą zmianę znaków grafi cznych, ale 

o zmianę opakowań, standów ekspozycyjnych 

oraz obrandowanie punktów sprzedaży. Proces 

ten rozłożono na kilka kwartałów, a skalę tej 

zmiany najlepiej mogą zilustrować liczby: fi rma 

rocznie sprzedaje 42 miliony narzędzi w 4000 

placówek w całej Europie. 

Zmiany asortymentu wymaga przede wszystkim 

zapas magazynowy. Ale tu akurat sprzymierzeńcem 

jest nowa inwestycja w magazyn wybudo- 

Rzeszowie dostarczy swoje systemy ppoż. do tak 

prestiżowych obiektów, jak Europejskie Centrum 

Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lutosławicach 

czy Centrum Nanotechnologii Politechniki 

Gdańskiej. Dobra passa trwa, bo już w lipcu spółka 

pozyskała zlecenia o wartości ponad 40 proc. 

wyższej niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego, 

a po sierpniu wartość zamówień wyniosła łącznie 

193,5 mln zł, co oznacza wzrost o 11 proc. w stosunku 

do analogicznego okresu w 2011 r. 

Najważniejsze jednak, że spółka widzi realne szanse 

na rozwój sprzedaży w kolejnych kwartałach. 

wany właśnie kosztem 50 mln zł. Składa się on 

z trzech podstawowych elementów: zautomatyzowanej 

linii kompletacyjnej, automatycznego 

magazynu pojemnikowego oraz automatycznego 

magazynu paletowego. Wszystkie te elementy 

połączone są ze sobą w jeden system, którego 

pojemność wynosi ok. 20 tys. palet i 20 tys. pojemników. 

Razem tworzy to system o wydajności 

ok. 30 000 – 40 000 linii zamówień (pozycji towarowych) 

na dobę przy pracy na dwie zmiany. 

To właśnie daje ogromną przewagę konkurencyjną 

Grupy Topex, która zapewnia codzienne 

dostawy zamówień o wartości nawet kilkuset zł, 

bezpośrednio do każdej współpracującej z nią 

placówki handlowej. A cóż może być ważniejszego 

dla handlowców niż mocna marka, dobra 

cena i szybka, kompletna dostawa? „Ułatwiamy 

życie ludziom, którzy używają narzędzi” – takie 

jest motto Grupy Topex, a po ostatnich zmianach 

można by dodać, że ułatwiają je także tym, 

którzy nimi handlują. (stol) 

Zamierza w tym celu nie tylko rozwijać eksport, ale 

też wykorzystać szanse pojawiające się na rynku 

polskim. Zdaniem Krzysztofa Krempecia, szefa 

Mercora, owe szanse to kontynuowane budowy 

wysokościowców i centrów handlowych, kolejne 

remonty polskich dworców kolejowych i budynków 

infrastruktury drogowej oraz wspierane ze środków 

unijnych nowe obiekty kultury i szkolnictwa 

wyższego. Pomysłem na rozwój jest również wprowadzanie 

nowych, lepszych produktów, jak choćby 

dachowy wentylator oddymiający czy elastyczna 

brama rolowana. Na dział R&D spółka wydaje co 

roku 1,5 – 2 mln zł, a obecnie trwają prace nad 

30 nowymi produktami. Bo właśnie innowacyjność, 

rozwój usług serwisowych i pozyskiwanie nowych 

rynków zbytu – to pomysł Mercora na rozwój sprzedaży 

w trudnym okresie spowolnienia gospodarczego 

w Europie. (stol)

Zdjęcie: Roto 

SPRZEDAWCY ROKU 2012 

Tomasz Pyka z fi rmy Halupczok, Roman Jankowski – właściciel fi rmy Okno- 

-Drew spod Olsztyna oraz Leszek Grygier – właściciel fi rmy Stolpoz z Poznania 

wygrali w ogólnopolskim konkursie na Sprzedawcę Roku, rozstrzygniętym 

w połowie września przez fi rmę Roto Frank Okucia Budowlane. 

Tomasz Pyka z fi rmy Halupczok. 

Wszyscy oni wraz z setką innych sprzedawców 

stolarki brali udział w programie Rotomania, 

premiującym sprzedawców, którzy potrafi ą 

sprzedać okna i drzwi o ponadstandardowym 

wyposażeniu. Każdy ze sprzedawców otrzymywał 

punkty za zrealizowane zamówienia, 

następnie punkty te zamienione zostały na pieniądze 

na specjalnej karcie przedpłacanej przez 

fi rmę Roto. Pieniądze na karcie są, oczywiście, 

do ich dyspozycji na dowolne wydatki. Poza tym 

najlepsi sprzedawcy nagrodzeni zostali przez 

Roto możliwością skoku ze spadochronem lub 

lekcją samochodowego dryftingu. 

W programie Rotomania może wziąć udział każdy 

sprzedawca okien i drzwi, w których wykorzystane 

zostały okucia marki Roto. Przechodzą oni specjalne 

przeszkolenie sprzedażowe, a ich punkty handlowe 

wyposażone zostają w wystawkę z wyrobami, które 

realizują specjalne funkcje okien czy drzwi. Chodzi 

o to, żeby sprzedawcy mogli na ich przykładzie rozmawiać 

z klientami nie tylko o cenie, ale też o funkcjach 

wyrobów. Inne okno zaproponują do pokoju 

dziecięcego, inne do sypialni, a inne do kuchni. System 

przesuwny lub harmonijkowy zarekomendują 

do salonu z wyjściem na taras, a rygle hakowe po- 

KLAMKA ZAPADŁA (PRAWIE) 

Gerda zapłaci jednak ponad 380 tys. zł kary za 

zmowę cenową z dystrybutorami, którzy prowadzili 

sprzedaż jej drzwi antywłamaniowych. Sąd 

Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK), do 

którego odwołała się spółka, podtrzymał 2 października 

decyzję Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji 

i Konsumentów, o nałożeniu tej kary. 

Od wyroku można jeszcze złożyć apelację w sądzie 

apelacyjnym. 

Przypomnijmy, że w czerwcu 2008 roku, zostało 

wszczęte postępowanie w związku z podejrzeniem 

zmowy cenowej zawartej przez Gerdę i 45 

dystrybutorów jej produktów. W jego toku Prezes 

UOKiK stwierdziła, że spółka – co najmniej w latach 

2000 – 2007 – zobowiązywała swoich partnerów 

handlowych w umowach do ścisłego prze- 

lecą do drzwi wejściowych. Każda ich rekomendacja 

skutkująca zamówieniem jest premiowana, a w konsekwencji 

przekłada się to dla nich na konkretną, 

odłożoną na karcie gotówkę. Z dodatkowych wpływów 

na pewno da się sfi nansować choćby wczasy 

dla całej rodziny. A przecież wszystko to odbywa się 

w ramach ich normalnej, codziennej pracy. 

– Dzięki zmianie ekspozycji mamy większe możliwości 

zaprezentowania rozwiązań z naszej oferty. 

Klientom i nam ta zmiana wyszła na dobre. Branżę 

stolarki czekają duże zmiany. Na rynku zostaną 

fi rmy o uznanej marce i ich wyspecjalizowane salony 

sprzedaży, oferujące nie tylko ceny, ale przede 

wszystkim produkty szyte na miarę konkretnego 

klienta – stwierdził Leszek Grygier, jeden z laureatów. 

Analizy sprzedaży pokazują, że w pierwszym półroczu 

tego roku dużą popularnością cieszyły się 

rozwiązania energooszczędne, w których fi rma 

dostrzega dalsze możliwości rozwoju. Są to okna 

z ukrytymi zawiasami oraz klamka RotoSwing, 

o niespotykanym designie. Korzyści z takiego wyboru 

odnoszą zarówno klienci, sprzedawcy, producenci, 

jak i dostawcy okuć – wszyscy powinni 

więc być zadowoleni z tych działań. 

W ramach pierwszego etapu Rotomanii przeszkolono 

ponad 350 sprzedawców, a 146 punktów 

sprzedaży wyposażono w 283 okna ekspozycyjne 

– nie mniej ambitne cele zakłada jej właśnie 

rozpoczęty drugi etap. Program Rotomanii jest 

kolejnym przejawem tego, że rola sprzedawców 

i montażystów zaczyna być wreszcie doceniana 

i szanowana. Czekamy na kolejne takie inicjatywy, 

a fi rmy, które podejmują podobne programy 

sprzedażowe, zachęcamy do opisywania ich na 

łamach naszego miesięcznika. (stol) 

strzegania ustalonych przez siebie cen sprzedaży 

na poszczególne typy drzwi antywłamaniowych. 

W przypadku, gdy dystrybutor nie wywiązywał się 

z narzuconych przez Gerdę warunków, ta zastrzegała 

sobie prawo do rozwiązania umowy w trybie 

natychmiastowym. Tym samym doszło do zawarcia 

niezgodnego z prawem porozumienia cenowego. 

W wydanej w roku 2009 decyzji Prezes 

Urzędu nałożyła na uczestników porozumienia 

karę fi nansową w łącznej wysokości 1244 tys., 

w tym właśnie ponad 380 tys. zł na spółkę Gerda, 

która była inicjatorem zmowy. Resztę muszą zapłacić 

dystrybutorzy. 

Szczegółowe uzasadnienie naruszenia zostało 

omówione w decyzji nr RKT-44/2009, dostępnej 

na stronie www.uokik.gov.pl. Jej lekturę polecamy 

każdemu producentowi i każdemu dystrybutorowi 

stolarki. (stol) 


Zdjęcie: Agnieszka Bekisz 


ZAPROSILI NAS 

DOBRA REPUTACJA LIDERÓW 

Polscy producenci okien i drzwi coraz bardziej odczuwają skutki spowolnienia 

w budownictwie krajowym, jednak dzięki zwiększonej aktywności na rynkach 

zagranicznych, zdołali utrzymać wolumen swojej produkcji. 

Najlepsi wśród dostawców komponentów do stolarki. 

Pod koniec września odbyło się w siedzibie Krajowej 

Izby Gospodarczej tradycyjne już spotkanie 

Forum100 – szefów największych fi rm branży 

stolarki budowlanej, na którym przedstawiono 

wyniki pierwszej części sezonu budowlanego oraz 

prognozy na kolejne miesiące. Z badań Centrum 

Analiz Branżowych, które regularnie monitoruje 

rynek stolarki, wynika, że 3-procentowy 

spadek liczby sprzedanych okien i drzwi na rynku 

krajowym w pierwszym półroczu, zrównoważony 

został 9-procentowym wzrostem sprzedaży eksportowej. 

Obecnie poza granice Polski wysyłane 

jest 34 proc. wyprodukowanych okien i 25 proc. 

drzwi. Choć eksportowane są one do ponad 90 

krajów na całym świecie, to ogromna większość 

zmierza na rynki krajów UE. Największym odbiorcą 

polskiej stolarki pozostają rynki niemiecki i brytyjski, 

gdzie trafi a 1/3 naszego eksportu. 

Prognozy do końca 2012 i na cały 2013 rok nie 

są optymistyczne dla popytu na rynku krajowym, 

ale zakładają dalszy wzrost liczby okien i drzwi 

wysyłanych za granicę, choć wielkość produkcji 

pozostanie na niezmienionym poziomie – 20 mln 

sztuk, w tym 12,3 mln okien oraz 7,7 mln drzwi. 

Pomimo stagnacji w budownictwie europejskim 

stolarka z Polski ma szanse na wzrost swojego 

udziału w nim, a to dzięki wysokiej jakości produktów 

i ich wciąż konkurencyjnej cenie. Kondycja 

polskich przedsiębiorstw branży stolarki po raz kolejny 

więc zależeć będzie od sprzedaży zagranicznej 

wyrobów. 

Spotkanie szefów fi rm naszej branży w ramach 

klubu Forum 100 stało się również okazją do wyróżnienia 

przedsiębiorstw, które w okresie obecnego 

spowolnienia gospodarczego radzą sobie 

najlepiej i są najbardziej cenione przez swoich 

odbiorców. Po pierwsze więc wyróżniono fi rmy, 


które w minionym sezonie uzyskały największą 

sprzedaż w poszczególnych segmentach. Robert 

Klos, szef Centrum Analiz Branżowych podkreślał 

wręczając dyplomy Liderów Rynku Stolarki, że 

wyróżnienia te nie są efektem żadnego niby-konkursu, 

ale zasługą samych fi rm i ich umiejętności 

przekonania swoich odbiorców do zakupu akurat 

ich produktów. Centrum przeanalizowało jedynie 

wyniki sprzedażowe i potwierdziło pozycję danej 

fi rmy na naszym rynku. 

Inne badania Centrum Analiz Branżowych wyselekcjonowały 

grupę fi rm, które cieszą się największym 

uznaniem swoich odbiorców. W przypadku 

dostawców materiałów do produkcji oceniali ich 

producenci okien i drzwi, a w przypadku samych 

producentów – szefowie fi rm handlowo-montażowych. 

Bardzo często wysokie uznanie wiąże 

się dla fi rmy z wysoką sprzedażą jej produktów, 

ale też zdarzają się wyjątki – nie zawsze lider danego 

segmentu jest również najwyżej ocenianym 

partnerem handlowym. Te różnice pokazują tylko, 

że liderem się bywa, a dobra reputacja, choć nie 

musi prowadzić na szczyt, to zawsze buduje mocne 

podstawy funkcjonowania na rynku. Można 

chyba zaryzykować stwierdzenie, że liderowanie 

w segmencie to zapis wysokiej sprzedaży w przeszłości, 

natomiast dobra opinia to nadzieja na taką 

sprzedaż w przyszłości. Dlatego gratulując liderom 

uzyskanych wyników sprzedażowych, zwrócono 

jednocześnie uwagę na korzyści ze stałej, 

konsekwentnej pracy ze swoimi odbiorcami, by 

zdobywać ich uznanie i zadowolenie ze współpracy. 

Ich dobra opinia bowiem buduje najmocniejsze 

podstawy stabilnej pozycji przedsiębiorstwa na 

rynku. W szczególności dotyczy to producentów 

stolarki, których sława niesiona jest przez sprzedawców 

i montażystów do inwestorów – osta- 

Liderzy rynku stolarki 2012 polecani przez 

fachowców: 

PRODUCENCI: 

Okna fasadowe Drutex 

Okna dachowe Fakro 

Ślusarka aluminiowa Metalplast-Stolarka 

Drzwi drewniane Porta 

Drzwi metalowe KMT Stal 

Bramy Wiśniowski 

Rolety Portos 

DOSTAWCY: 

Systemy aluminiowe Aluprof 

Systemy tworzywowe Aluplast 

Kantówka drewniana DLH Drewno 

Szyby zespolone Press Glass 

Okucia Winkhaus 

Wzmocnienia MFO 

Uszczelki Stomil Sanok 

Farby i lakiery Teknos 

Maszyny Homag 

Piany i silikony Selena 

Mocowania Koelner 

Ponadto fi rmami polecanymi przez fachowców 

są: 

Gerda (drzwi wejściowe), Ponzio (systemy 

aluminiowe), Rehau i Inoutic (systemy tworzywowe), 

Effect Glass (szyby zespolone), 

Gebhardt Stahl (wzmocnienia), Soudal 

(piany i silikony), Bosch i Makita (elektronarzędzia). 

tecznych nabywców w całym łańcuchu dystrybucji 

wyrobów. Jeżeli utwierdzeni zostaną oni w przekonaniu 

o słuszności dokonanego wyboru, wówczas 

tę opinię przekażą dalej, do kolejnych inwestorów 

szukających solidnych dostawców okien, 

drzwi, bram czy rolet. Dobra opinia staje się dzisiaj 

jednym z ważniejszych aktywów przedsiębiorstwa 

na rynku i zaczyna prawdziwie decydować o jego 

pozycji. Zarówno na rynku krajowym, jak i w eksporcie. 

Gratulując więc liderom sprzedaży i fi rmom o dobrej 

reputacji, zachęcamy wszystkie fi rmy z branży 

stolarki do budowania swojej pozycji rynkowej 

w oparciu o swoich partnerów. To najprostsza 

droga do bycia liderem w Europie, kraju, regionie 

czy choćby w powiecie. (red.)

ZAPROSILI NAS


ANALIZY 

PROFILOWCY MIELI SIĘ DOBRZE 

W roku 2011 sytuacja fi nansowa przedsiębiorstw wytwarzających profi le 

z PCW z pewnością nie była jednorodna i praktycznie każda z analizowanych 

fi rm rozwijała się w inny sposób. Ale może po kolei… 

Pierwszym w tabeli jest wskaźnik płynności bieżącej. 

Dla przypomnienia, jego poziom powinien 

być nie mniejszy od jedności, ale i nie większy od 

dwóch. Natomiast o nadpłynności można mówić 

wówczas, gdy przekroczona zostanie cyfra 3 

– i to właśnie miało miejsce w przypadku trzech 

z analizowanych tu fi rm. Nadpłynność spowodowana 

jest zbyt wysokim poziomem majątku 

obrotowego w stosunku do krótkoterminowych 

zobowiązań. W dwóch przypadkach czynnikiem 

sprawczym był zbyt wysoki poziom zapasów, 

w trzecim na wzrost płynności, w tym przypadku 

zupełnie niepożądany, wpłynęła wielkość należności. 

Co istotne, w przypadku fi rm, które dotknęła 

nadpłynność, pasywa bieżące utrzymywały się 

na bardzo niskim poziomie. Im mniejsza wartość 

zobowiązań, tym większa nadpłynność. 

Wartość zapasów w roku 2011 utrzymywała się 

w granicach 30 dni. Wyjątkiem są dwie z omawianych 

fi rm, dla których wskaźnik obrotu zapasami 

kształtował się na poziomie 2,5 – 3 miesięcy. Wartość 

taka wskazuje na niewłaściwą logistykę z jednej 

strony, z drugiej natomiast może świadczyć 

o zmniejszeniu produkcji (stąd zaleganie zapasów 

przewidzianych do większych mocy produkcyjnych) 

lub skupowaniu półproduktów i surowców 

w obawie przed wzrostem cen. W każdym razie 

doszło do zamrożenia gotówki, i to całkiem sporej, 

którą można było przeznaczyć na inne cele. 

Co do należności, to w całym sektorze spływały 

one do fi rm w terminach około 30-dniowych. Jednak 

gdy analizuje się wyniki dla poszczególnych 

przedsiębiorstw, widać, że sytuacja nie wyglądała 

już tak dobrze. Dwie z pokazanych w tabeli fi rm 

nie radziły sobie z windykacją, a pieniądze od 

kontrahentów spływały do nich w cyklach dwu- 

Wskaźniki fi nansowe wybranych przedsiębiorstw za rok 2011. 

FIRMA A FIRMA B FIRMA C FIRMA D FIRMA E* 2011 2010 

1. Wsk. bieżącej płynności 3,30 1,43 5,87 9,92 1,07 3,30 3,48 

2. Wsk. rotacji zapasów (dni) 78 31 21 97 35 35 48 

3. Wsk. rotacji należności (dni) 26 67 36 14 64 36 32 

4. Wsk. spłaty zobowiązań (dni) 14 69 8 8 78 14 21 

5. Wsk. rentowności sprzedaży 

netto (%) 

0% 2% 5% 12% 24% 5% 3% 

6. Wsk. rentowności aktywów (%): 

ROA 

0% 7% 13% 20% 55% 13% 5% 

7. Wsk. rentowności kapitału własnego 

(%): ROE 

0% 16% 21% 21% 1220% 21% 15% 

8. Mnożnik 1,43 2,41 1,61 1,08 21,98 1,61 1,14 

9. Wsk. ogólnego zadłużenia (%) 30% 58% 38% 7% 95% 38% 29% 

10. Wsk. udziału zadłużenia w kapitale 

własnym (%): DER 

43% 141% 61% 8% 2098% 61% 14% 

*rok obrotowy 01.11.2010-31.10.2011 


miesięcznych. W porównaniu z 14-dniowym terminem, 

wyliczonym dla innego przedsiębiorstwa, 

ale działającego w tym samym sektorze, był to 

bardzo wysoki poziom, znacznie wykraczający 

poza stan przeciętny. 

Spójrzmy teraz na zobowiązania. Terminy ich spłaty 

w roku 2011 były – jak widać – bardzo zróżnicowane. 

Niektóre fi rmy nie miały problemów z bieżącymi 

środkami fi nansowymi i regulowały swe 

zobowiązania w ciągu ośmiu dni, innym spłata 

krótkoterminowych zobowiązań zajmowała średnio 

2,5 miesiąca. Przy tak skrajnych wartościach, 

trudno mówić o średniej dla całego segmentu. 

Co ważne, tam gdzie rotacja zapasów osiągnęła 

skrajnie wysokie wartości, w roku 2011 wystąpiła 

niska sprzedaż lub też wartość zobowiązań była 

zbyt wysoka w stosunku do wartości sprzedaży. 

Przejdźmy do wskaźników mierzących efektywność 

działania. W całym analizowanym sektorze na koniec 

grudnia 2011 w stosunku do końca 2010 roku 

wskaźniki rentowności wzrosły tak, jak powinny 

– czyli zachowując proporcje między sobą. Jednak 

gdy przyjrzymy się kolejnym spółkom, wnioski są 

zupełnie inne. Owszem, część zdołała poprawić 

swą rentowność, zwiększając poziom zadłużenia 

i wartość sprzedaży. Tu, gdzie występują zerowe 

wartości, sprzedaż w roku 2011 była bardzo niska, 

podobnie zresztą jak poziom zysku. Na uwagę zasługuje 

fi rma, dla której rentowność sprzedaży wyniosła 

zaledwie 2 procent. W roku 2010 bowiem, 

przy większej wartości sprzedaży, fi rma ta odniosła 

stratę. W ciągu 12 kolejnych miesięcy udało jej 

się zmniejszyć poziom zadłużenia i mimo niższej 

sprzedaży osiągnąć zysk. Zupełnie inaczej wygląda 

sytuacja fi rmy, dla której rentowność osiągnęła 

największy poziom. Pomimo że wartości ROS, ROA 

i ROE są najlepszym świadectwem opłacalności 

prowadzonego przedsięwzięcia (ROE jest szczególnie 

ważny dla inwestorów – atrakcyjna jest bowiem 

ta spółka, która wbrew sytuacji rynkowej i przy 

zmiennej wartości kapitału własnego potrafi utrzymać 

wysoki poziom tego wskaźnika), to zbyt duże 

ich wartości nie są pożądane. Wystarczy spojrzeć 

na stosunek ROA i ROE – jeżeli poziom wskaźnika 

rentowności kapitału własnego ponad dwukrotnie 

przewyższa poziom rentowności aktywów, mamy 

do czynienia z uzależnieniem zyskowności fi rmy 

od zewnętrznych źródeł fi nansowania. Dla fi rmy, 

dla której ROE wyniósł ponad tysiąc procent, stanowczo 

za wysoki był udział zobowiązań w kapitale 

własnym (stąd też wysoka wartość mnożnika). 

Zastanawiający jest jednak fakt, iż zadłużenie ogółem, 

przy tak wysokim zadłużeniu kapitału własnego, 

nie przekroczyło 100 procent. Jak się okazuje, 

przyczyną jest po prostu znikoma wartość kapitału 

własnego – spółka ta bazuje na środkach obcych, 

może to być na przykład fi nansowanie przez inną 

spółkę należącą do tej samej grupy fi nansowej. 

Ale wróćmy do mnożnika i wskaźników mierzących 

poziom zadłużenia. Mnożnik daje jasną informację 

o poziomie długu (czy nadal mieści się 

on w normie) oraz możliwości spłaty – czy taka 

istnieje. Jego wartość powinna kształtować się 

pomiędzy cyframi 1 (dolna granica) i 2 (górna 

granica). Im bliżej górnego limitu, tym większy 

poziom długu. Po jego przekroczeniu korzystanie 

z kapitału obcego przestaje być opłacalne – koszt 

obsługi zadłużenia jest wówczas na tyle wysoki, 

że zmniejsza w sposób istotny poziom osiąganego 

zysku i dochodzi do spadku wskaźników rentowności. 

I tak właśnie się stało w przypadku jednej 

z pokazanych w tabeli fi rm, dla której mnożnik na 

koniec roku 2011 osiągnął wartość równą 2,41. 

O przedsiębiorstwie, dla którego wartość mnożnika 

przekracza liczbę 20, wspominałam przy okazji 

omawiania rentowności. Dla pozostałych spółek 

natomiast wartość mnożnika jest prawidłowa, 

a dopuszczalna granica długu nie została przekroczona. 

Tak więc w roku 2011 w segmencie fi rm 

profi lowych były spółki, które korzystały z obcych 

źródeł fi nansowania w celu zwiększenia osiąganego 

zysku i im się to udało; była też fi rma, która 

osiągnęła wysoką sprzedaż i spory zysk przy niewielkim 

udziale kapitału obcego; ale były też takie, 

które całkowicie zadłużyły posiadany kapitał. 

Sytuacja fi nansowa dla całego segmentu w roku 

2011 była zdecydowanie korzystna. Co prawda 

nadal borykano się ze zjawiskiem nadpłynności, 

jednakże – biorąc pod uwagę cały segment – nie 

przeszkodziło to w podniesieniu zysków. Rentowność 

wzrosła, wzrosło też zadłużenie, lecz jego poziom 

nie przekroczył dopuszczalnych granic. Przyglądając 

się jednak konkretnym fi rmom z osobna, 

widać, że nie wszystkim się dobrze wiodło. 

OPRAC. IZABELA KOLIMAGA

CO NOWEGO NA GPW 

Wrzesień to w pewnym sensie miesiąc rozruchu 

gospodarki po wakacyjnym odpoczynku. W tym 

roku to także większy ruch na warszawskiej giełdzie 

– wiele spółek „wróciło” do gry, ich wartość 

w oczach inwestorów wzrosła, papiery wartościowe 

drożały z dnia na dzień. 

Odnotowaliśmy także wzrost wartości rynkowej 

spółek wchodzących w skład indeksu stolarki, 

a więc również wzrost samego indeksu. Jego 

wartość zwiększyła się o 9 proc., osiągając poziom 

równy 7077 zł. Zaledwie trzy spółki z naszej 

branży odnotowały niewielki spadek cen swoich 

akcji. Pozbud i Selena natomiast cieszyły się naprawdę 

sporym wzrostem i to one w największym 

stopniu przyczyniły się do wzrostu wartości indeksu 

stolarki. 

Grupa Kęty 

Kurs papierów wartościowych spółki zmieniał 

się w minionym miesiącu dosyć często i zupełnie 

nieprzewidywalnie. Inwestorzy bacznie obserwowali 

to, co działo się na parkiecie, stąd też wzrost 

liczby zawieranych transakcji. Wartość wolumenu 

jednak, podobnie jak cena akcji, była we wrześniu 

bardzo zmienna. W max = 19 635, przy kursie: 

113,60 (27. 09. 2012). 

Yawal 

Do 20 września cena akcji oscylowała wokół 4 zł, 

po czym nastąpił jej wyraźny wzrost. Obroty natomiast 

kształtowały się w minionym miesiącu zupełnie 

odmiennie i niezależnie od kursu papierów 

wartościowych spółki. Wartości wolumenu były 

bowiem dosyć wysokie i bardzo zmienne. W max 

= 8026, przy kursie: 4,06 (27. 09. 2012). 

Mercor 

W minionym miesiącu obserwowaliśmy wyraźny 

wzrost ceny papierów wartościowych spółki, co 

zapewne pobudziło inwestorów do działania. Obroty 

zaczęły rosnąć i maleć na przemian, co świadczy 

o zainteresowaniu papierami spółki. W max 

= 85 230, przy kursie: 14,25 (27. 09. 2012). 

Małkowski-Martech 

Cena akcji przez cały wrzesień stopniowo zwiększała 

swą wartość, co wpłynęło na osłabienie 

zapału inwestorów. Liczba zawieranych transakcji 

utrzymywała się na niskim poziomie, chociaż 

nie brakowało pojedynczych wzrostów. W max 

= 8304, przy kursie: 0,5 (17. 09. 2012). 

Budvar Centrum 

W pierwszych dwóch dekadach września widać 

było stabilizację kursu. Cena akcji zmieniała się 

minimalnie, aż do 24 września, kiedy to nastąpił 

nagły, i całkiem spory wzrost. Podobnie było 

z obrotami – z początku stabilne i niskie wartości, 

w ostatnich dniach września znacznie wzrosły. 

W max = 14.881, przy kursie: 2,40 (26.09.2012). 

Baumal 

Praktycznie przez cały miniony miesiąc cena akcji 

utrzymywała się na stabilnym poziomie, jednakże 

w ostatnich dniach września nastąpił nagły i duży 

spadek. I mimo że kurs szybko wzrósł, jego poziom 

był już niższy niż wcześniej. Co do obrotów 

natomiast, to w pierwszych dniach września ich 

wartości były dosyć wysokie, po czym ustabilizowały 

się na niskim poziomie. W max = 28 910, 

przy kursie: 6,65 (7. 09. 2012). 

Alkal 

Cena akcji spadła na początku września, po czym 

nieznacznie wzrosła i praktycznie do końca miesiąca 

utrzymywała się na stabilnym poziomie. Praktycznie, 

bo niemal w ostatnich dniach września nastąpił 

niewielki spadek. Obroty natomiast, wysokie 

na początku miesiąca, w drugiej połowie września 

ustabilizowały się na niskim poziomie, z jednym tylko 

wzrostem wartości w momencie spadku kursu. 

W max = 6044, przy kursie: 2,25 (5. 09. 2012). 

Hefal Serwis 

W pierwszej połowie minionego miesiąca cena 

akcji spółki utrzymywała się na stabilnym poziomie 

(niecałe 5 zł za akcję), po czym nastąpił lekki 

wzrost kursu. Wolumen natomiast przez cały 

wrzesień utrzymywał raczej niskie wartości, tyle że 

w drugiej i trzeciej dekadzie miesiąca były one nieznacznie 

większe niż na początku września. W max 

= 12 357, przy kursie: 0,60 (19. 09. 2012). 

Selena 

Akcje spółki na początku minionego miesiąca 

utrzymywały się na stabilnym poziomie, po czym 

nastąpił gwałtowny i duży wzrost. Niestety, była 

to zmiana chwilowa i cena papierów spółki spadła 

równie szybko, jak wzrosła. Jej poziom jednak po 

owym skoku był nieco wyższy, co w skali miesiąca 

daje wzrost. Z kolei obroty utrzymywały się we 

wrześniu na bardzo niskim poziomie, z dwoma tylko 

skokami. W max = 400 309, przy kursie: 6,28 

(12. 09. 2012). 

Pozbud 

Cena papierów wartościowych spółki rosła i malała 

na przemian, jednak w drugiej połowie miesiąca 

jej wartości osiągały wyraźnie większy poziom. 

Wolumen natomiast przez cały praktycznie wrzesień 

pozostawał na niskim poziomie – z wyjątkiem 

końca pierwszej dekady, kiedy to wartość obrotów 

na parę dni wzrosła. W max = 72 310, przy kursie: 

3,00 (11. 09. 2012). 

Indeksy giełdowe w pełni potwierdzają panujący 

na warszawskim parkiecie optymizm. Wszystkie 

zwiększyły swą wartość. Najmniejszy wzrost w minionym 

miesiącu odnotowaliśmy w przypadku 

WIG-u (2,96 proc.), największy natomiast dla indeksu 

mWIG40 (3,81 proc.). (red.) 

130 

120 

110 

100 

zł 

Grupa Kęty 


GIEŁDA 

Indeks stolarki: 6473; Zmiana 9% � 

11 000 

9000 

7000 

5000 

zł 28.10 

30.11 

WIG 





30.12 

31.01 

29.02 

30.03 

30.04 

Małkowski-Martech 

2 

1,5 

1 

31.05 

29.06 

31.07 

31.80 

28.09 

Yawal 

6 

5 

4 

3 

Mercor 

14 

0,5 

zł 

8 

zł 

Budvar 

Baumal* 

2,5 

8 

2,4 

7 

6 

2,3 

5 

2,2 

4 

zł zł 

0,75 

Hefal Serwis 

1 

0,5 

20.07 

20.07 

20.07 

20.07 

27.07 

31.07 

03.08 

10.08 

17.08 

24.08 

31.08 

07.09 

14.09 

21.09 

0,25 

2 

zł zł 

20.07 

27.07 

27.07 

27.07 

27.07 

31.07 

31.07 

31.07 

31.07 

03.08 

03.08 

03.08 

03.08 

10.08 

10.08 

10.08 

10.08 

17.08 

17.08 

17.08 

17.08 

24.08 

24.08 

24.08 

24.08 

31.08 

31.08 

31.08 

31.08 

07.09 

07.09 

07.09 

07.09 

14.09 

14.09 

14.09 

14.09 

21.09 

21.09 

21.09 

21.09 

28.09 

28.09 

28.09 

28.09 

12 

10 

Alkal 

3,5 

28.09 

3 

2,5 

Selena 

Pozbud 

8 

4,0 

3,5 

7 

3,0 

6 

2,5 

2,0 

5 

1,5 

zł zł 

20.07 

27.07 

31.07 

03.08 

10.08 

17.08 

24.08 

31.08 

07.09 

14.09 

21.09 

28.09 



Z WIZYTĄ 

Z NIEMIEC DO POLSKI 

Pokryte podkładem ramy wędrują do lakierowania. 

Firmę, którą postanowiłam odwiedzić, niełatwo 

znaleźć. Mieści się na dawnych terenach przemysłowych 

Płocka, a wjazdu „strzeże” niegdysiejszy 

budynek hotelowy, nazywany Pałacem Cudów, 

a słynący z tego, że obecni mieszkańcy dewastują 

tam dosłownie wszystko i są postrachem całej 

okolicy. Na marginesie: budynek postradał już 

szklaną elewację, spod której wychynął beton, ale 

też tektura i szmaty, jednak w co najmniej połowie 

okien dumnie tkwią anteny satelitarne. 

Jednak nie o mieszkaniach komunalnych chcę pisać, 

ale o producencie drewnianych okien i drzwi, 

fi rmie Bildau & Bussmann. W Polsce działa od 

1995 roku, właścicielem zaś jest Martin Bildau 

z Berlina. Jego przedsiębiorstwo funkcjonowało 

na tamtejszym rynku już od kilkunastu lat, gdy 

okazało się, że duże zapotrzebowanie na okna 

i drzwi do renowacji zabytkowych hoteli przekracza 

możliwości produkcyjne. Uwaga przedsiębiorcy 

skierowała się na Płock, gdzie utworzył stolarnię 

wykonującą kopie i renowacje stolarki historycznej 

z Niemiec. Początkowo korzystano z dzierżawionych 

budynków. Stopniowo wzrastał potencjał 

wytwórczy, a rynek odbiorców rozszerzył się na 

inne kraje europejskie, w tym Austrię, Francję oraz 

Szwajcarię i przekroczył Atlantyk. W poszukiwaniu 

rynków zbytu fi rma podjęła również współpracę 

z Chinami, choć na razie zamówienia są niewielkie 

– tamtejsi klienci dopiero poznają polskie wyroby. 

Sprzedaż na terenie Polski nie jest duża – stanowi 

zaledwie kilka procent i wynika z charakteru realizowanych 

zamówień (stolarka otworowa przeznaczona 

do dużych willi podmiejskich oraz rezydencji). 

Obsługiwany jest rynek regionalny, a zasięg 


sprzedaży obejmuje dzielnice willowe Warszawy. 

W dorobku fi rmy są również interesujące realizacje 

niemieszkaniowe. Na przykład w stolicy, Bildau 

& Bussmann zamontował drzwi wewnętrzne oraz 

okna półskrzynkowe z mosiężnymi zawrotnicami 

w nadzorowanym przez konserwatora zabytków 

Domu Dochodowym u zbiegu Alei Ujazdowskich, 

placu Trzech Krzyży oraz Mokotowskiej. Również 

Zespół Pałacowo Parkowy w Łącku został wyposażony 

w kopie stolarki historycznej – wszystkie de- 

W ofercie są m.in. okna i drzwi z obudową ościeża. 

tale charakterystyczne dla stylu, w którym wzniesiono 

obiekt, zostały wiernie odtworzone. 

Inwestycje muszą się zwrócić 

Gdy dzierżawione obiekty przestały wystarczać, 

wybudowano własny biurowiec i halę produkcyjną, 

którą oddano do użytku w 2008 roku. Później 

nastąpiła rozbudowa lakierni, a obecnie na ukończeniu 

jest hala magazynowa. Kolejne plany znajdują 

się już na deskach kreślarskich projektantów. 

Również park maszynowy podlega systematycznej 

odnowie. Pomimo kryzysu, dużej konkurencji na 

rynku oraz rosnących oczekiwań klientów cały 

czas odnotowywany jest wzrost liczby zamówień, 

a w ciągu niemal 20 lat działalności w Polsce załoga 

wzrosła z 15 osób do 140. Powiększył się też 

asortyment – obecnie wytwarza się nie tylko stolarkę 

historyczną, ale też nowoczesną, np. drzwi 

o podwyższonej odporności na włamanie oraz 

duże, typu patio. 

Potrzeby produkcyjne zaspokajają dwie linie technologiczne, 

składające się z maszyn niemieckiej 

fi rmy Harbs. 

Stolarka historyczna oraz zlecenia nietypowe są 

wykonywane przez grupę wyspecjalizowanych 

stolarzy. Dzięki naprawdę dużym umiejętnościom 

są w stanie wykonać nietypowe konstrukcje, np. 

okna stanowiące wycinek walca, których gięte 

szyby zespolone są osadzone w również giętych 

drewnianych ramach. 

Co w oknie piszczy 

Okna historyczne są robione z kantówki sosnowej; 

te nowoczesne – w większości też, choć stosuje się 

również modrzew, meranti, a dla amerykańskich

odbiorców także mahoń. Z dostępnością surowca 

nie ma problemów, gdyż Martin Bildau założył 

na Syberii fi rmę zajmującą się produkcją kantówki 

okiennej. 

Zaczynano od okien na profi lu 69 mm, a nie typowego 

68, gdyż tak była wyposażona linia technologiczna. 

Potem doszedł system 79 mm, a następnie 

okna drewniano-aluminiowe z profi lami fi rmy 

Gutmann. 

Drewno jest wykańczane powłokami lakierniczymi 

Sikkensa, okładziny aluminiowe są lakierowane 

proszkowo lub mają nadruk imitujący doskonale 

rysunek drewna. W oknach montowane są okucia 

Roto, zaś w drzwiach i systemach podnoszono- 

-przesuwnych – G-U. 

Klient nasz pan 

Rynki zagraniczne mają swoją specyfi kę, do której 

trzeba się dostosować. Duży jest popyt na okna 

z drewnianą obudową ościeży i drzwi otwierane 

na zewnątrz. Dla Szwajcarów produkowane są 

okna podnoszone do góry, wyposażane w okucia, 

które uniemożliwiają samoczynne opadnięcie 

skrzydła. Specyfi czny jest rynek amerykański, 

gdzie zleceniodawcami są głównie właściciele 

rezydencji. Zdarzają się zamówienia, które w polskim, 

bardzo tradycyjnym podejściu do stolarki są 

wręcz nie do pomyślenia. Choćby okna białe od 

zewnątrz, a od strony wnętrza domu – czarne. 

Albo okna postarzane tzw. przecierkami, polegającymi 

na nakładaniu kilku warstw farby w różnych 

kolorach i przecieraniu ram, zanim preparat 

�� 

całkowicie wyschnie. Są też pomysły naprawdę 

zaskakujące. Takim było żądanie celowego uszkodzenia 

nowiutkich ram po to, by wyglądały jak 

podziurawione gwoździami. 

Przed producentem stoją jednak również bardzo 

poważne zadania. Takim było uzyskanie certyfi katu 

dopuszczającego wyroby do sprzedaży w USA, 

teraz zaś uzyskanie certyfi katu na okna przeciwhuraganowe, 

wyposażone w specjalne szyby 

wykonane z tafl i szkła laminowanego folią kilka 

razy mocniejszą i sztywniejszą niż w zwykłym laminacie. 


Z WIZYTĄ 

Coraz modniejsza jest stolarka dwukolorowa. Po okresie wynajmowania obiektów produkcyjnych, 

teraz okna i drzwi powstają we własnych halach. 

Amerykański rynek jest jednak bardzo obiecujący 

i warto zabiegać o spełnienie wymagań klientów. 

Niedawno odpłynęły za ocean dwa kontenery, 

mieszczące ponad sto drewniano-aluminiowych 

okien i drzwi HS. Uznana marka wyrobów Bildau 

& Bussmann na rynku amerykańskim sprawia, że 

klienci decydują się na ponoszenie dodatkowych 

kosztów związanych z transportem – a te stanowią, 

zależnie od asortymentu, nawet do kilkunastu 

procent wartości zamówienia. 

�� 

�� 

�� 

�� 

HANNA CZERSKA 

h.czerska@okna-forum.pl 


Zdjęcie: autor 


Z WIZYTĄ 

FIRMOWY DUCH 

Kiedy w połowie lat 90. bywało się na targach budowlanych w Łodzi, to okna pochodzące z Chrapczewa 

koło Turka widoczne były na każdym kroku. Już wtedy fi rma zatrudniała 260 pracowników i na trzech 

zmianach produkowała miesięcznie 3,5 tysiąca okien. W kolejnych latach i na kolejnych edycjach Inter- 

Budu widać było, że interes kwitnie. W szczytowym momencie swojego rozwoju produkty z Chrapczewa 

sprzedawane były przez 35 punktów sprzedaży na terenie całego kraju, przedstawicielstwa handlowe 

w Rosji, na Ukrainie i Białorusi; dobrze prosperował też eksport do państw Unii Europejskiej. 

Chrapczew był jednym z większych odbiorców Veki, Winkhausa i Aluprofu. Był… bo w minionym dziesięcioleciu 

coś tu zaczęło kuleć, a właściciel z tytułem doktora stracił chyba serce do produkcji okien. W końcu 

postawił ją w stan upadłości. Dopiero w październiku 2011 znalazł się chętny do kupienia od syndyka tego 

podupadłego już zakładu. 

W połowie lat 90. fi rma Ignacego i Edyty Peteckich 

stawiała dopiero swoje pierwsze kroki 

w okiennym biznesie. W kilkusetmetrowej hali 

w Łodzi zgrzewano profi le Rehaua i krok po 

kroku budowano lokalną pozycję. Właściciele postawili 

na ludzi – nie tylko przy produkcji, ale też 

w usługach. Do dzisiaj po branży krążą opowieści 

o sztuce marketingowej ekip montażowych ze 

znakiem Peteckiego. Na początku XXI wieku znak 

ten wsparło godło: Teraz Polska, doceniając kulturę 

organizacji biznesowej fi rmy, która działała 

już wówczas nie tylko w Łodzi, ale i nowoczesnym 

zakładzie w Łasku. W ostatnich latach dołączył do 

nich najnowszy, zbudowany od podstaw zakład 

w Gostyninie. Grupa Petecki jest dzisiaj piątą 

pod względem wielkości potęgą okienną w Polsce, 

a bez wątpienia liczy się także w czołówce 

europejskiej. Dzięki dynamicznemu rozwojowi Petecki 

zostawił daleko w tyle dawnego konkurenta 

z Chrapczewa, choć ostatnio ich losy skrzyżowały 

się na nowo. 

– Wraz z przejęciem zakładu przez nowego właściciela, 

wstąpił w nas zupełnie nowy duch – mówi 

Maciej Kaczorowski, szef produkcji w Chrapczewie, 

obecnie zastępca dyrektora. – Uwierzyliśmy na 

nowo, że można, że jeszcze nie wszystko stracone. 

Pan Maciej, człowiek chyba już po pięćdziesiątce, 

pracuje tutaj „od zawsze” i podobnie jak inni pracownicy 

od lat obserwował codziennie stopniowy 

upadek poprzedniej fi rmy. Do czasu gdy w zakładzie 

pojawił się prezes Ignacy Petecki. 


– To człowiek z okienną pasją, znający i kochający 

tę branżę, wiedzący dokładnie, czego chce – określa 

nowego właściciela Kaczorowski. 

Choć transakcja zakupu Chrapczewa zakończyła się 

dopiero w czerwcu tego roku, to już dzisiaj widać 

tu ogrom inwestycji i zmian. Uporządkowano teren 

wokół hal produkcyjnych, wymieniono 5 tys. m 2 

dachów, stworzono od podstaw pomieszczenia 

biurowe. W halach wylano nowe posadzki, zainstalowano 

nowe 4-głowicowe zgrzewarki i piły dwugłowicowe, 

zmodernizowano oświetlenie i instalację 

pneumatyki, wybudowano pomieszczenia dla 

majstrów. Wdrożono system informatyczny, system 

jakości TQM i zmieniono organizację pracy. O skali 

modernizacji świadczyć może to, że po raz pierwszy 

pracownicy zobaczyli, jak w nowoczesnej fabryce 

powinny wyglądać szatnie i łazienki. Dla zakładu 

w Chrapczewie to prawdziwy skok cywilizacyjny. 

– Nie jesteśmy w stanie wprowadzić w życie od 

razu wszystkich zmian, bo przecież cały czas rozwijamy 

produkcję – tłumaczy pan Maciej. – Dzisiaj 

produkujemy już 7 – 8 tys. okien na miesiąc, podczas 

gdy jeszcze wiosną było to nie więcej niż 3 tysiące. 

A wszystko to przy zatrudnieniu zaledwie 

140 pracowników na dwóch zmianach! Dawniej 

taka wydajność była nawet nie do pomyślenia. 

I oprowadzając po zakładzie, pokazuje nową, 

zapakowaną jeszcze linię do foliowania profi li, 

stanowiska do gięcia łuków i przygotowane już 

pomieszczenie malarni proszkowej. 

– Wymieniliśmy już dachy, a w przyszłym sezonie 

wymienimy okna, ocieplimy ściany hal, i całość 

obudujemy klinkierem – opowiada, gdy przechodzimy 

z jednej hali do drugiej. 

– Zakład w Chrapczewie dość szybko przystosował 

się do wymagań technologicznych zakładów 

Grupy Petecki – ocenia Sławomir Domański, 

dyrektor zakładu w Łasku. 

– Pracownicy, którzy tam zostali, szybko zrozumieli 

„ducha” naszej fi rmy, przyjęli nasze standardy 

jak własne i teraz są już dla nas dużym wzmocnieniem. 

Grupa Petecki produkuje obecnie na 16 różnych 

systemach okiennych i czterech systemach 

drzwiowych. Poszczególne zakłady mają swoje 

specjalizacje: w Gostyninie stosuje się systemy 

Brügmanna, w Łasku – Rehaua, a zakładowi 

w Chrapczewie przypadły systemy Veki. Do tego 

dochodzi ślusarka aluminiowa z profi li Yawala 

i Aluprofu, wytwarzana w łódzkim zakładzie. 

Taka różnorodność pozwala na zbudowanie oferty 

okien i drzwi dla różnych rynków i klientów. 

– Nie ma jednego najlepszego systemu – tłumaczy 

tę różnorodność dyrektor Domański. – Każdy ma 

swoje zalety i wady, każdy może mniej lub bardziej 

doskonale zaspokoić coraz bardziej indywidualne 

potrzeby klientów. 

– Wie pan, kiedy po okresie zwątpienia, zdarzy się 

spotkać ludzi, którzy zarażą na nowo pasją tworzenia 

czegoś nowego, to zaczyna się na nowo 

chcieć – podsumowuje naszą rozmowę Maciej 

Kaczorowski. – Co więcej, zapewniam pana, że za 

dwa, trzy lata wyjeżdżać stąd będzie 40 – 50 tysięcy 

okien miesięcznie. 

I chyba wie, co mówi, bo Chrapczew nie liczy tylko 

na zamówienia z grupy. Przeciwnie, nowy właściciel 

zatrudnił tu nowych handlowców, wyposażył 

ich w samochody, komputery i telefony, a następnie 

wysłał w Polskę. Ale wyposażył ich przede 

wszystkim w jedną z najbogatszych na rynku 

ofert: z jednej ręki mogą zaproponować przecież 

okna na bazie profi li Veki, Brügmanna czy Rehaua. 

Każde z różnym wyposażeniem i w odmiennej cenie. 

A do tego szeroki wachlarz drzwi i ślusarkę 

aluminiową. Jak zapewnia Przemysław Ciechanowski, 

szef marketingu u Peteckiego, nie ma już 

tygodnia, by dwóch, trzech nowych dilerów nie 

podpisało z Chrapczewem umowy o współpracy. 

– Czy oczekujemy od nich wyłączności? Absolutnie 

nie. Wystarczy, że będą działać w duchu naszej 

fi rmy i budować renomę na swoim lokalnym 

rynku. Muszą być jedynie rzetelni w interesach, 

uczciwi wobec klientów i z szacunkiem odnosić 

się do ludzi – wyjaśnia. I chyba właśnie to jest 

duch fi rmy państwa Peteckich, odczuwalny także 

w Chrapczewie. 

ROBERT KLOS 

r.klos@okna-forum.pl


RYNKI ZAGRANICZNE 

TU KRYZYSU NIE WIDAĆ 

Volker Fitschen z Roto przedstawia sytuację na rynku stolarki w Niemczech, 

Austrii i Szwajcarii. 

Czym objawił się kryzys fi nansowy w budownictwie 

krajów, które pan obserwuje. 

Jakie dostrzega pan podobieństwa, jakie 

różnice? 

Europejski kryzys fi nansowy, o którym tak wiele 

słychać, był dotychczas praktycznie niezauważalny 

w branży budowlanej Niemiec, Austrii 

i Szwajcarii. Wyjaśnieniem tego pozytywnego 

zjawiska jest niskie oprocentowanie kredytów 

oraz rządowe programy pomocowe. Skorzystał 

na nich na przykład sektor kolektorów słonecznych, 

których producentem jest m.in. Roto. Prywatni 

inwestorzy w ostatnich latach lokowali 

swoje oszczędności najchętniej w przedmioty 

wartościowe oraz w nieruchomości. Sporo problemów 

przysparza natomiast szwajcarskim producentom 

okien i drzwi utrzymująca się słaba 

waluta euro. 

Czy kryzys jednakowo dosięgnął nowe budownictwo 

i rynek wymian stolarki? 

W Niemczech, Austrii i Szwajcarii trudno doszukiwać 

się jego negatywnych skutków zarówno 

w nowym budownictwie, jak i renowacjach. Można 

natomiast zauważyć, że budownictwo przemysłowe 

nie było w stanie dotrzymać kroku bardzo 

pomyślnie rozwijającemu się sektorowi prywatnego 

budownictwa mieszkaniowego. Dotyczy to 

ZIELONA WYSPA 


w równej mierze nowego budownictwa przemysłowego, 

jak i renowacji. 

W jakiej kondycji są obecnie producenci 

okien i drzwi? 

Ogólnie kondycję producentów stolarki w Niemczech, 

Austrii i Szwajcarii można określić jako dobrą. 

Przedsiębiorcy patrzą raczej optymistycznie 

w przyszłość, modernizują linie produkcyjne i inwestują 

w ich rozbudowę. 

Jakie są perspektywy na najbliższy rok czy 

dwa dla budownictwa i stolarki budowlanej? 

Zakładamy, że w dalszym ciągu utrzyma się przekonanie 

o dobroczynnych skutkach modernizacji 

energetycznej budynków i w najbliższych latach 

liczymy na niewielki, ale stały wzrost rynku. Przy 

założeniach, że rynek pracy pozostanie stabilny, 

a stopy procentowe w dalszym ciągu utrzymają 

się na niskim poziomie, oczekujemy dalszego, lekkiego 

wzrostu w sektorze prywatnego budownictwa 

mieszkaniowego. 

Czy w tym trudniejszym czasie zmieniły się 

jakoś preferencje klientów? 

W sumie, ponieważ nie mamy za sobą trudnych, 

kryzysowych miesięcy, nie zauważyliśmy znaczą- 

Według najnowszego raportu wywiadowni gospodarczej Key Note, rynek 

okien i drzwi w Wielkiej Brytanii wart był w 2011 r. 5,29 mld funtów. Obliczono, 

że stanowi to wzrost o 2 proc . w porównaniu z rokiem 2010. Największy udział 

w sprzedaży stolarki miały produkty wykonane z PCW. 

Wraz z pogorszeniem się koniunktury w budownictwie, 

co przyczyniło się do recesji w Wielkiej 

Brytanii, znacznie zmniejszyła się liczba powstających 

tam nowych budynków mieszkalnych. Ten 

spadek, zarówno w sektorze budownictwa indywidualnego, 

jak i komercyjnego, szczególnie silny 

był w latach 2008 i 2009. Oczywiście, odbiło się to 

na rynku okien i drzwi – popyt na te wyroby bardzo 

się zmniejszył. Co więcej, zła sytuacja miała miejsce 

również w segmencie remontów i renowacji, 

tu też spadł popyt na stolarkę. Poza tym w swoim 

raporcie analitycy podkreślają, że zmniejszyła się 

liczba zawieranych krajowych transakcji w nieruchomościach, 

a także mniej udziela się kredytów 

na zakup mieszkania czy budynku. 

Innym czynnikiem, który w zeszłym roku wpływał 

na sytuacje na rynku okien i drzwi w Anglii, był 

rosnący nacisk państwa, by wyroby były wydajne 

Zdjęcie: mroc 

energetycznie. Do tego przyczyniły się m.in. wymagania 

wprowadzone w roku 2010 i dotyczące 

tzw. zielonego budownictwa. Nowe prawo wprowadzono 

głównie po to, by ograniczyć emisję 

dwutlenku węgla. Warto tu zaznaczyć, że Anglia, 

cych zmian w preferencjach użytkowników okien. 

Generalnie, tak jak w poprzednich latach, średni 

segment cenowy traci najwięcej na rzecz rosnącej 

rzeszy klientów w segmencie premium oraz na 

rzecz coraz liczniejszej grupy kierującej się wyraźnie 

tylko ceną przy zakupie. Jeśli chodzi o materiał 

na ramy okien, to w zasadzie we wszystkich krajach 

rośnie udział drewna oraz aluminium. W Austrii 

i południowych Niemczech można natomiast 

zauważyć lekki wzrost udziału okien z połączenia 

innych materiałów – PCW i aluminium. Udział 

okien z potrójnym szkleniem wynosi obecnie ponad 

50 proc. całego rynku. 

Dziękuję za rozmowę 

MARTA KULIK 

redakcja@okna-forum.pl 

jako jeden z pierwszych krajów Unii, wdrożyła 

zasadę ograniczenia emisji dwutlenku węgla do 

2020 r. Parlament ratyfi kował dokument o nazwie 

Climate Change Act już w 2008 r. Zapisano w nim, 

że do roku 2050 ograniczona zostanie emisja CO 2 

o 80 proc. w stosunku do roku 1990. Ważne jest 

także to, by budować domy, które nie będą emitowały 

szkodliwych substancji. W związku z tym 

zaplanowano, że już w 2016 r. nowe budynki będą 

„zero carbon”. 

Wraz z rozwojem badań dotyczących wpływu produktów 

budowlanych na środowisko, w sektorze 

stolarki pojawiły się specjalne programy oceny 

energetycznej. Wprowadzono je oddzielnie dla 

okien – jest to Windows Energy Rating (WER) oraz 

drzwi – Door Energy Rating (DER). Każdy produkt 

ma tu przydzieloną klasę w zakresie wydajności 

energetycznej i termicznej. 

Analitycy z agencji Key Note przewidują, że rynek 

okien i drzwi w Anglii będzie się rozwijał. Zakładają, 

że do 2016 roku jego wartość osiągnie 5,9 miliardów 

funtów, a licząc od roku 2012 do 2016 

wzrost ten wyniesie 9,6 procent. (mroc) 

Zdjęcie: Roto


NOWOŚCI 

YAWAL 

poszerzył swoją ofertę 

o nowe rozwiązanie, umożliwiające 

konstruowanie 

drzwi podnoszono-przesuwnych, 

których skrzydła 

mogą łączyć się pod kątem 

90 stopni. Rozwiązanie 

stworzone zostało na bazie 

oferowanego już wcześniej przez Yawal systemu konstrukcji przesuwnych 

DP150. Nowe rozwiązanie stwarza możliwość otwieranie narożnika o wysokości 

do 3 metrów i szerokości ograniczonej jedynie dopuszczalnym ciężarem skrzydła 

oraz długością handlową ramy. Zastosowane tu zostały również specjalnie 

zaprojektowane profi le z przekładką termiczną, dokręcane do skrzydeł łączących 

się pod kątem 90 stopni. Ukształtowane w ten sposób połączenie zapewnia 

odpowiednią szczelność całego narożnika. 

ROTO 

wprowadziło na 

rynek nowe okucia 

In-Line Sliding, 

przeznaczone do 

okien i drzwi balkonowych 

lub tarasowych przesuwnych. Ich główną częścią są zasuwnice współbieżne 

(single action) i przeciwbieżne (reverse action) z ryglowaniem w jednym 

lub trzech punktach. Profi lowana listwa zasuwnicy jest trwała i stabilna, a płaskie 

prowadzenie punktów ryglujących minimalizuje zużycie okuć. Specjalne 

elementy dystansowe w roli adapterów umożliwiają stosowanie zasuwnic do 

wielu profi li aluminiowych. In-Line Sliding można stosować do profi li z drewna, 

PCW i aluminium, od minimalnej głębokości rowka 5 mm, do skrzydeł o maksymalnej 

masie 200 kg w wielu rozmiarach. Dopuszczalna grubość profi li to 

38 – 77 mm. 


o 

WINKHAUS 

proponuje klientom okucie Winkhaus activPilot 

Comfort PADK, z funkcją bezpiecznego przewietrzania 

wnętrz. Nowe okucie uchylno-rozwierane 

umożliwia trzy warianty otwierania okna. Można 

tu m.in. odsunąć skrzydło od ramy okna w taki 

sposób, że na całym obwodzie powstanie szczelina 

o szerokości ok. 6 mm. Okno w takim położeniu 

nie traci swojego antywłamaniowego charakteru. 

Dzieje się tak za sprawą stalowych zaczepów 

montowanych na obwodzie ramy. Prezentowane 

okucie spełnia wymagania normy ENV 1627-1630 

w 2 klasie odporności na włamanie (w zależności 

od konfi guracji i systemu profi lu). 

ALUPROF 

sprzedaje nowy poszerzający profi l 

skrzynki do rolet. Umożliwia on montowanie 

skrzynek w systemie rolet 

nadstawnych Opoterm, na ramach 

okiennych o głębokości do 102 mm, 

z zachowaniem rewizji dolnej. Montowanie 

skrzynek na takiej ramie wiąże się 

z dodaniem jednego dodatkowego profi 

lu. Produkt dostępny jest w następujących kolorach: biały, brązowy, szary 

antracyt, złoty dąb, mahoń, orzech, winchester, dąb ciemny. 

POL-SKONE 

ma w ofercie nowe barwy 

w kolekcji drzwi Deco. Klienci 

mają do wyboru skrzydła w kolorach: białym, białego dębu, szarym, orzecha 

premium, wenge, wiśni i mahoniu. 

MARANTEC 

proponuje zewnętrzny programator ręczny Command d 

108. Urządzenie służy do programowania układów napędowych 

bram garażowych w budownictwie jednorodzinnym. 

Nowy produkt wyposażony jest w wyświetlacz LCD 

oraz przyciski +/-/P. Programator ma wtyczkę typu BUS, 

dzięki czemu może być łatwo podłączony do gniazdka, 

znajdującego się w obudowie silnika. 

NOVOFERM 

rozszerzył asortyment o nową generację 

napędów do bram. Powstały one 

z myślą o oszczędzaniu energii. Dzięki 

zastosowanym tu rozwiązaniom technologicznym 

automaty z tej serii zużywają 

mniej prądu nawet do 80 proc. 

w porównaniu z poprzednimi. Automaty 

wprowadzane przez fi rmę do oferty zastępują wcześniejsze rozwiązania, 

dlatego ich funkcjonalność pozostała taka sama. 

LANGE ŁUKASZUK 

oferuje młotowiertarkę Kress 360 BPS Bi- 

Power. Zasilana jest ona energią z baterii 

i prądem sieciowym, wyposażona w silnik 

indukcyjny. W skład narzędzia wchodzi akumulator 

litowo-jonowy 36 Volt o bardzo 

dużej pojemności 3,5 Ah. Wyświetlacz na 

baterii informuje przez cały czas o energii 

pozostałej do dyspozycji użytkownika. By naładować akumulator i pracować 

bez ograniczeń czasowych, wystarczy przyłączyć się do zatrzaskowego 

kabla zasilającego, wpiętego do gniazdka sieci 230 V/50 Hz.

ABM JĘDRASZEK 

oferuje okno z nowymi skrzydłami – ich głębokość 

wynosi 84 mm. Dzięki temu możliwe jest zastosowanie 

szklenia 4/18A/4/18A/4, gdzie U g = 0,5. 

DELTA 

wprowadziła na rynek drzwi 

zewnętrzne antywłamaniowe 

o zwiększonej izolacyjności 

termicznej i akustycznej. 

Drzwi oferowane są w trzech 

wersjach. Wśród nich najlepszą 

izolacyjność akustyczną 

ma stolarka w wersji Royal 

84WKW, gdzie R = 42 dB, 

w 

a najlepszą izolacyjność termiczną 

mają drzwi w wersji 

Royal 84S, w których U = 0,99 W/m d 2 l 

K. Wskaźnik 

ten osiągnięto dzięki zastosowaniu specjalnej 

ościeżnicy z przegrodą termiczną. 

STOLPAW 

proponuje udoskonalenia 

w swoich drzwiach Stoltherm, 

dzięki czemu ich izolacyjność 

termiczna wynosi 

U d = 0,72 Wm 2 K. Zastosowano 

tu wielowarstwowy panel 

termoizolacyjny. Do produkcji 

panelu wykorzystano 

piankę Koltherm o współczynniku 

przenikalności 

cieplnej λ = 0,021 W/mK 

oraz aerożel Porogel Medium Spaceloft o współczynniku 

przenikalności cieplnej λ = 0,016 W/mK. 

Substancja ta jest elastyczną, nanoporowatą matą 

izolacyjną. W drzwiach zastosowano system potrójnego 

uszczelniania w obrębie styku skrzydła 

i ościeżnicy. Próg wykonano z aluminium z wkładką 

termiczną, tzw. ciepłą. 

MERCOR 

rozszerza ofertę o nową, elastyczną bramę rolowaną 

mcr EBR o klasie odporności ogniowej EI 120. Jej 

maksymalna wielkość wynosi 15 000 x 6000 mm. 

Brama wykonana została ze specjalnej, niepalnej 

tkaniny, a obudowa jest z blachy stalowej. Elastyczny 

płaszcz składa się z trzech warstw: nośnej, 

izolacyjnej oraz folii aluminiowej. Brama ma aprobatę 

techniczną ITB AT-15-8938/2012 

NORMSTAHL ENTREMATIC 

ma w ofercie nową 

bramę segmentową 

górną Secura. 

Wyposażona jest 

ona w bezpieczny 

system zamykania 

o klasie antywyważeniowej 

2. 

Brama zbudowana 

jest z izolowanych paneli o grubości 42 mm. 

Zapewniają one stabilność i dobrą izolacyjność 

termiczną. Poza tym zastosowano tu uszczelnienia 

przy węgarkach i na nadprożu. 

FAKRO 

rozpoczyna sprzedaż 

nowej generacji 

markiz do 

okien dachowych. 

Są one sterowane 

elektronicznie. 

Markizy, instalowane 

na zewnątrz, 

zapewniają nawet osiem razy większą ochronę 

przed nagrzewaniem w porównaniu z wewnętrznymi 

zasłonami. Jedną z najnowszych markiz jest 

AMZ Z-Wave. Zasilana jest ona prądem z sieci elektrycznej 

i sterowana za pomocą pilota lub przełącznika 

naściennego w bezprzewodowym systemie 

Z-Wave. Osłonę można zatrzymać w dowolnej 

pozycji. 

VERTEX 

oferuje możliwość wykonania markizy reklamowej. 

Może być ona wytworzona na każdym rodzaju 

tkaniny lub tworzywa, i w każdej konstrukcji. 

Firma tworzy najpierw wizualizację, a potem 

projekt nanoszony jest specjalną techniką druku 

termicznego na tkaninę. Markizy reklamowe produkowane 

są na specjalne zamówienia. 

PONZIO 

ma w asortymencie 

nowe rozwiązanie elewacyjne: 

fasadę modułową 

Ponzio PF 173. To 

praktyczne rozwiązanie, 

które umożliwia przygotowanie 

konstrukcji 

fasady w hali produkcyjnej. Dzięki temu można 

zoptymalizować czas montażu na budowie. Właściwości 

techniczne: maksymalne wymiary pojedynczego 

modułu z poziomą poprzeczką: 4000 

x 1500 mm, zachowanie szczelności i stabilności nawet 

przy znacznych ruchach budynku, przekładka 

termiczna: 42 mm, współczynnik przenikania ciepła 

U f < 1,9 W/m 2 K, zakres szklenia: 6 – 44 mm, możliwość 

zamocowania osłon przeciwsłonecznych. 

FAST – najlepszy system 

antypaniczny 

-50% 


Zdjęcia: D+H 


WENTYLACJA 

ODDYMIANIE PRZEZ DACH 

Nowoczesne technologie umożliwiają przeprowadzanie oddymiania budynku 

z wykorzystaniem wszystkich istniejących w nim otworów, również tych 

znajdujących się w dachach. Producenci proponują zatem okna oddymiające, 

które spełniają obowiązujące normy, wymagane dla urządzeń stosowanych 

w systemach przeciwpożarowych. 

Testy na wysoką temperaturę, którą muszą przejść okna oddymiające, są najtrudniejszym etapem certyfi kacji. 

Duże znaczenie dla bezpiecznej ewakuacji ludzi 

w sytuacji pożarowej ma czas otwarcia klap 

oraz okien w górnej części fasady budynku oraz 

w jego dachu. Warunek ten zapewnić można 

dzięki wykorzystaniu dostosowanego do obiektu 

grawitacyjnego systemu oddymiania – jego częścią 

są okna wyposażone w napęd elektryczny, 

sterowane przez centralę systemu, uruchamiane 

w momencie rozpoznania sytuacji pożarowej i pozwalające 

na szybkie usuwanie dymu oraz toksycznych 

gazów, będących powodem niemal 90 proc. 

przypadków śmiertelnych. 

Okna oddymiające 

Rozwiązania opracowane w celu zastosowania 

funkcji oddymiania w oknach dachowych i szklanych 

dachach powinny być kompletne. Okna od- 

PARTNER W PRODUKCJI STOLARKI 

S��ny�� 

�� ny�� 

��y��y��ASP45 

�� 

� ��y��y��ASP45 

26 październik errnik 

k 2012 

PROMOCJA 

nowy zawias 

dymiające wyposażone są w odpowiednio dobrany 

napęd elektryczny łańcuchowy lub zębatkowy 

czy wrzecionowy, który podnosi skrzydło w przypadku 

alarmu pożarowego. Podczas normalnych 

warunków eksploatacji okno służy do codziennego 

przewietrzania i oświetlania pomieszczenia, 

a działanie to sterowane jest elektronicznie przez 

centralę systemu oddymiania. 

Typowe okna dachowe jako okna oddymiające 

najczęściej stosowane są na klatkach schodowych. 

Ze względu na wymagania związane z odpornością 

w wysokiej temperaturze wykonywane są 

z drewna – okna plastikowe nie przechodzą tych 

rygorystycznych badań. Obecnie powszechne stało 

się również stosowanie okien oddymiających 

w świetlikach dachowych, wykonanych w systemach 

aluminiowych. Przy tej okazji wymienić na- 

leży producentów, takich jak Schüco, Aluprof, 

Reynaers czy Sapa. 

Każde okno oddymiające stanowi część zabezpieczeń 

przeciwpożarowych w różnego rodzaju 

budynkach, w szczególności domach wielorodzinnych, 

szpitalach, szkołach, przedszkolach, 

galeriach handlowych, hotelach, dworcach i lotniskach. 

Dlatego tak ważne jest, aby okno oddymiające 

zostało wyprodukowane i certyfi kowane 

zgodnie z wymaganiami zharmonizowanej normy 

EN 12101-2:2005, było bezwzględnie oznakowane 

znakiem CE oraz opatrzone deklaracją 

zgodności, która stanowi również gwarancję jego 

prawidłowego działania w sytuacjach zagrożenia. 

Dodatkowo w Polsce, zgodnie z rozporządzeniem 

ministra spraw wewnętrznych i administracji 

z 20 czerwca 2010 r. (Dz. U. Nr 143, poz. 1002 Dz. 

U. Nr 85, poz. 553), napędy stosowane w oknach 

oddymiających, jako elektromechaniczne urządzenia 

wykonawcze w systemach sterowania 

urządzeniami przeciwpożarowymi, muszą być dopuszczone 

do stosowania po wcześniejszym uzyskaniu 

świadectwa dopuszczenia przez CNBOP. 

Projektowane na miarę 

Wymagania normy zharmonizowanej PN-EN 

12101-2 obejmują klasyfi kację okna pod względem 

obciążenia śniegiem, niezawodności, obciążenia 

wiatrem, działania w niskiej temperaturze 

i wytrzymałości na wysoką temperaturę (min. 

30 minut w 300 st. C). Celem klasyfi kacji jest 

także wyznaczenie efektywnej powierzchni aerodynamicznej 

okna, dostosowanej do wymagań 

budynku oraz wykluczenie stosowania okien do 

oddymiania niemających niezbędnych testów 

i dokumentów dopuszczających do stosowania 

w systemach przeciwpożarowych. 

Aby dobrać odpowiednie okno oddymiające zgodnie 

z indywidualnymi wymaganiami budynku, 

koncepcją architektoniczną i wytycznymi ppoż., 

producenci i projektanci korzystają często ze specjalnych 

programów komputerowych, służących 

do efektywnego doboru powierzchni oddymiania 

zgodnych z posiadanymi certyfi katami. Narzędzia 

Jest��producent��nowoczesn�ch��ó��chitektoniczn�ch�dl�� 

budownict��.��n��oferc��po��d��o��o�� 

tel. +48 32 625 71 38, fax: +48 32 625 74 88 e-mail: sprzedaz@alusystem.pl wyceny@alusystem.pl 

System �� 

�� ny�� 

�n 

�� 

�� 

��ó�n�� ó�n��w��e� ��w �� 

�� 

S�� 

��nych 

�� 

System ��ny��ych 

��w��ych 

��nych 

Zapraszamy do współpracy!

te korzystają z bezwymiarowych współczynników 

wpływu (CV), określanych w sposób doświadczalny 

w zależności od kąta otwarcia i sposobu otwierania 

okna – na tej podstawie ustala się czynną 

powierzchnię oddymiania. W praktyce oznacza to, 

że dane dostarczone przez klienta pozwalają wyznaczyć 

ostateczne parametry okna oddymiającego. 

Wynikiem jest specyfi kacja okna, która określa 

informacje konieczne do jego wyprodukowania: 

wymiary skrzydła, system, z którego ma być wykonane, 

typ ramy oraz skrzydła, rodzaj szyby, napęd, 

który należy zastosować, a także miejsce i sposób 

montażu okna w architekturze budynku. 

Wiatr boczny 

Właściwe, zgodne z normą określenie powierzchni 

oddymiania jest podstawowym problemem 

w przypadku okien oddymiających stosowanych 

w otworach dachowych. Przy projektowaniu i doborze 

dachowych urządzeń oddymiających i przewietrzających 

należy uwzględnić kierunek wiatru 

bocznego, strefę klimatyczną, kąt nachylenia dachu 

lub świetlika, w którym umiejscowione będą 

dachowe okienne systemy oddymiania. 

Jednym ze współczynników, które odgrywają w tym 

przypadku dużą rolę, jest dokładne określenie wpływu 

wiatru bocznego. Producenci okien oddymiających 

często nie radzą sobie z tym problemem, 

rozwiązując go standardowo poprzez dublowanie 

okien oddymiających oraz montowanie ich z różnych 

stron budynku, co w istotny sposób zwiększa 

koszty całej instalacji oddymiającej. Niedopuszczal- 

Owiewki mogą być wykonane zarówno ze szkła, jak i w tańszej wersji – ze stali. 

ne są również praktyki pomijające wpływ wiatru 

bocznego, czego konsekwencją jest dobór zbyt małej 

w stosunku do wymagań powierzchni czynnej. 

Są jednak producenci, którzy dzięki przeprowadzonym 

badaniom są w stanie określić rzeczywisty 

współczynnik przepływu dymu z uwzględnieniem 

wpływu wiatru bocznego i w efekcie proponują 

rozwiązanie pozwalające znacznie zminimalizować 

koszty. Chodzi o zastosowanie okien wyposażonych 

w tzw. owiewki, czyli boczne osłony 

okna oddymiającego o dopasowanej wysokości, 

co umożliwia uniknięcie konieczności dublowania 

okien. Owiewki mogą być wykonane z metalu 

bądź szkła – zależnie od wymagań architektonicznych 

budynku. Owiewki metalowe mogą być 


WENTYLACJA 

przygotowane przez wykonawcę na podstawie 

instrukcji przygotowanej przez producenta, natomiast 

w przypadku owiewek szklanych niezbędne 

jest zastosowanie specjalnych uchwytów dostarczanych 

razem z oknami. 

Rozwiązania oddymiające dla okien dachowych 

stanowią element kompleksowych systemów przeciwpożarowych, 

projektowanych i wykonywanych 

przez ich producenta lub wykonawcę. Zgodność 

z obowiązującymi normami, poświadczona oznakowaniem 

CE oraz poparta okresową kontrolą, jest 

gwarancją niezawodnego działania, a tym samym 

bezpieczeństwa w sytuacji pożarowej. 

MAGDALENA MAZUR 

D+H 


Zdjęcie: aitorka 


BRAMA 

GARAŻ W BUDYNKU 

W trosce o własną kieszeń, środowisko naturalne, ale też literę prawa wszyscy 

starają się coraz lepiej ocieplać domy. Są jednak miejsca, które budzą wątpliwości 

– należy do nich garaż w bryle budynku. 

Pamiętając o tym, że izolacja termiczna powinna 

być ciągła, tylko wtedy bowiem uniknie się mostków 

termicznych, ociepla się wszystkie ściany. 

Montuje się też tzw. ciepłe okna, których współczynnik 

przenikania ciepła niewiele odbiega od 

tego, jaki mają ściany. A co z garażem? 

Są dwa rozwiązania. W pierwszym izoluje się 

wszystkie przegrody zewnętrzne pomieszczeń 

mieszkalnych, zatem nie tylko ściany oddzielające 

od garażu, ale też strop nad nim. Wtedy brama 

garażowa może pozostać nieocieplona. Drugie 

rozwiązanie pozwala ograniczyć izolację przegród 

w zamian za montaż ciepłej bramy. Wydaje się, że 

ono właśnie jest mniej skomplikowane, a wcale 

nie droższe. Jaka zatem powinna być ciepła brama? 

Pianka króluje 

Jako ocieplane produkowane są wszystkie rodzaje 

bram garażowych, czyli segmentowe, rolowane 

oraz uchylne. 

Bramy segmentowe wykonywane są z blach stalowych 

ocynkowanych ogniowo i powlekanych 

lakierem proszkowym lub okleinowanych. Grubość 

ścianek paneli wynosi najczęściej 0,5 bądź 

0,7 mm, przy czym grubość całego panelu w przypadku 

bram zawierających materiał izolacyjny 

sięga 40 i więcej milimetrów. Wypełnienie sekcji 

stanowi warstwa bezfreonowej pianki poliuretanowej 

zapewniająca dobrą izolacyjność nie tylko 

termiczną, ale i akustyczną. 

Współczynnik izolacyjności termicznej mieści się 

w granicach 1,1 – 1,5 W/m 2 K i jest uzależniony 

m.in. od typu paneli, obecności przeszkleń, ich 

wielkości oraz rodzaju. 


Również bramy rolowane są produkowane w wersji 

ocieplanej. Dwuścienny profi l stalowy ocynkowany 

lub aluminiowy wypełniony jest bezfreonową 

pianką poliuretanową. Jednak w przypadku tego 

rodzaju konstrukcji izolacyjność cieplna jest znacznie 

gorsza. Przykładowo przy wysokości lameli 

106 mm i grubości blachy 0,4 mm współczynnik 

przenikalności cieplnej U wynosi dla profi lu stalowego 

3,5 W/m 2 K, a dla aluminiowego 4,0 W/m 2 K. 

Wypełnienie izolacyjne może stanowić również 

styropian, co jednak nie ma większego wpływu na 

parametry cieplne bramy. Przykładowa izolacyjność 

to 4,3 W/m 2 K przy wysokości lameli 116 mm 

i grubości blachy 0,8 lub 1 mm. 

Płyty bram uchylnych są ocieplane wyłącznie styropianem. 

Materiał o grubości 20 – 40 mm jest 

mocowany do bramy od strony garażu i zakryty 

panelami z PCW. 

Ciepłe szybki 

Bardzo często w bramach garażowych stosuje 

się przeszklenia, które mają dodatkowo oświetlić 

pomieszczenie. Spotykane są różne rozwiązania, 

mające na celu poprawę izolacyjności cieplnej. 

Wśród nich są szyby zespolone oraz szyby z powłoką 

termochronną, zwiększającą także szczelność 

dyfuzyjną i odporność na zarysowania. Przeszklenia 

istotnie wpływają na parametry bramy 

jako całości. Wystarczy wspomnieć, że nawet te 

wykonane ze szkła izolacyjnego mają współczynnik 

przenikania ciepła na poziomie U znacznie powyżej 

2 W/m 2 K. 

W bramach stosuje się zespolenia ze szkła mineralnego 

oraz podwójnego, przezroczystego, pakietu 

szkła akrylowego o grubości 16 mm. 

O izolacyjności cieplnej decydują nie tylko parametry 

samego przeszklenia, ale też materiał użyty do 

uszczelnienia oraz kształt uszczelek. 

Staranny montaż 

Do montażu ocieplanych bram garażowych należy 

przykładać szczególnie dużą uwagę. Szczeliny na 

obwodzie bramy, powstające w wyniku błędnego 

montażu lub też odkształcenia się bramy, powodują 

duże straty ciepła. Z tego też powodu producenci 

kładą duży nacisk na solidne uszczelnienie 

miejsc newralgicznych, takich jak kątownik zamykający 

oraz miejsca styku płaszcza bramy z prowadnicami. 

Powszechnie stosowane są sztywne 

i wodoodporne uszczelki szczotkowe osadzone 

na profi lu aluminiowym i mające długość włosia 

odpowiednią do danej konstrukcji bramy. Warto 

zauważyć, iż uszczelki te skutecznie chronią również 

przed insektami. 

Niektórzy producenci bram segmentowych 

umieszczają profi lowane komorowe uszczelki na 

całym obwodzie płaszcza bramy. Uszczelki progowe 

o dużym przekroju przylegają nawet do 

niewielkich nierówności podłoża. Uszczelnienia 

znajdują się również między poszczególnymi segmentami. 

O tym, jak istotne jest prawidłowe i „wydajne” 

uszczelnienie, świadczyć może następujący przykład. 

Współczynnik przenikania ciepła pojedynczego 

segmentu 42/20 mm wynosi U = 1,0 W/m 2 K. 

Jednak w przypadku zamontowanej bramy o wymiarach 

4 x 4 m, dodajmy że bez przeszklenia, pogarsza 

się on do U = 1,64 W/m 2 K. 

Nie będę wymieniała nazwy producenta, ale tak 

dokładne podawanie parametrów jest doprawdy 

rzadko spotykane i godne naśladowania. 

W sytuacji, gdy garaż jest bezpośrednio połączony 

z domem, należy tak zamocować ościeżnicę 

bramy, aby to miejsce nie stanowiło mostka 

termicznego. Spośród dostępnych rozwiązań 

są różne przegrody termiczne, m.in. specjalne 

profi le z tworzywa sztucznego. Montuje się je 

razem z ościeżnicą, a ich zadaniem jest termiczne 

oddzielenie ościeżnicy od ściany budynku. Jak 

deklaruje producent, rozwiązanie to pozwala na 

zwiększenie izolacyjności zamontowanej bramy 

o 15 procent. 

Jednak także wówczas, gdy producent bramy 

nie oferuje specjalistycznych rozwiązań, należy 

dostosować się do podstawowych zaleceń 

montażu. Dobrze jest więc oddzielić ościeżnicę 

od ściany garażu materiałem termoizolacyjnym, 

dzięki czemu elementy konstrukcyjne bramy nie 

stykają się bezpośrednio z murem. Pamiętajmy 

też, że w przypadku osadzania bramy w ścianach 

dwu- lub trójwarstwowych, po zamknięciu powinna 

ona być usytuowana jak najbliżej warstwy 

ociepleniowej. 

HANNA CZERSKA 

h.czerska@okna-forum.pl

ZADBANE OKNA 

Drewniane okna to pragnienie wielu ludzi budujących 

dom. Jest to bowiem produkt naturalny, 

przyjazny dla mieszkańców i co ważne ze 

względów ekologicznych, wytworzony z materiałów 

odnawialnych. Jednak, 

by cieszyć się prawidłowo działającymi 

oknami przez długi 

czas, należy odpowiednio o nie 

zadbać. 

Okno, przy bardzo niewielkim 

wysiłku użytkownika, może spełniać 

swoją funkcję przez wiele 

lat. Wystarczy raz na rok pokryć 

drewno specjalnym środkiem, 

by stało się odporne na szkodliwy 

wpływ warunków atmosferycznych, 

jak deszcz, grad 

czy intensywne nagrzewanie przez promienie 

słoneczne. Sikkens proponuje zestaw do konserwacji, 

w skład którego wchodzą: środek 

czyszczący i mleczko pielęgnacyjne. Co ważne, 

nie ma znaczenia, czy okno 

zostało polakierowane czy położona 

została farba kryjąca 

– w obu przypadkach zestaw 

pielęgnacyjny znakomicie się 

sprawdzi. W przypadku powłoki 

kryjącej, po użyciu środka czyszczącego 

i mleczka pielęgnacyjnego 

odświeżony zostanie kolor, 

a rama nabierze blasku. Wystarczy 

wykonać dwie czynności, 

by okna wyglądały jak nowe 

nawet po wieloletnim użytkowaniu. 

W pierwszej kolejności na- 


PROMOCJA 

leży oczyścić powierzchnie powłoki środkiem 

czyszczącym, a potem nałożyć gąbka mleczko 

pielęgnacyjne. To zadanie wykonać może 

każdy użytkownik, nie wymaga wielkiego wysiłku, 

ani specjalistycznej wiedzy. Powłoka lazurująca, 

a także kryjąca na drewnie powinna 

być konserwowana. W zależności od usytuowania 

obiektu oraz warunków klimatycznych 

należy zadbać o powłoki kryjące raz na 4-5 lat, 

a o powłoki lazurujące co dwa, trzy lata. Sikkens 

poleca tu swoje ekologiczne i wodorozcieńczalne 

produkty. Konserwacja okien jest 

bardzo prosta – należy oczyścić starą powłokę 

i przeszlifować ją papierem ściernym, a potem 

pomalować przeszlifowaną powierzchnię odpowiednim 

produktem firmy Sikkens. 

Innym, ważnym elementem okna są okucia. 

Warto się zająć również ich konserwacją. Raz 

na pół roku należy naoliwić wszystkie ruchome 

części. Środkiem, którym możemy to zrobić jest 

specjalny olej. 

Ważne jest, by pamiętać o właściwej pielęgnacji 

okien, bo wówczas dłużej będą spełniały 

swoją funkcję przez wiele, wiele lat. 

www.sikkens-joinery.pl 


Zdjęcie: Yawal 


PROFILE 

WYJŚCIE NA BALKON 

Balkonowe drzwi aluminiowe mogą być wykonywane z wszystkich rodzajów 

profi li, czyli zimnych, ciepłych i tych o podwyższonej izolacyjności termicznej. 

Pierwsze, pozbawione materiału izolacyjnego, znajdują zastosowanie głównie 

w krajach z ciepłych stref klimatycznych. Nasze polskie zimy wymuszają raczej 

korzystanie z profi li zawierających izolację termiczną. 

System pozwalający na konstruowanie drzwi przesuwnych 

i podnoszono-przesuwnych. 

Dla orientacji można przyjąć, że do produkcji 

drzwi balkonowych wykorzystuje się „zwykłe” 

profi le ciepłe, a wykonane z nich ościeżnice mają 

grubość do 70 mm. W systemach o podwyższonych 

parametrach cieplnych grubość tego elementu 

wynosi ponad 70 mm. Po zamontowaniu 

zespolenia trzyszybowego możliwe jest uzyskanie 

współczynnika przenikania ciepła U dla całych 

drzwi w granicach 1,0 W/m 2 K. Przy zastosowaniu 

odpowiedniej izolacji termicznej oraz rozwiązań 

konstrukcyjnych parametr ten może być na tyle 

korzystny, że stolarka spełnia wymagania dla budynków 

energooszczędnych, a w niektórych przypadkach 

nawet pasywnych. 

Profi le stosowane do wykonywania drzwi balkonowych 

mają trzy komory, zaś wypełnieniem 

mogą być m.in. pakiety szyb zespolonych. 

Oferta wykończenia jest bardzo bogata: począwszy 

od niemal dwustu kolorów głównie z palety 

RAL oraz kilku barw anodowanych, poprzez lakiery 

z fakturą aż do oklein imitujących drewno. Profi 

le izolowane termicznie mogą być lakierowane 

w odmiennych kolorach dla strony wewnętrznej 

i zewnętrznej. 

Podobne, ale różne 

Każdy z czołowych systemodawców ma w swojej 

ofercie co najmniej kilka profi li spełniających 

wymagania dla drzwi balkonowych rozwieranych 

oraz drzwi przesuwnych. Przyjrzyjmy się trochę 

dokładniej niektórym z nich, różnią się bowiem 

nieco rozwiązaniami konstrukcyjnymi. 

System Imperial Aliplastu jest wyposażony 

w przekładkę termiczną o szerokości 24 mm, wykonaną 

z poliamidu wzbogaconego wielokierunkowo 

orientowanym włóknem szklanym. Takie rozwiązanie 

znacznie poprawia wytrzymałość mechaniczną 

komory zewnętrznej i wewnętrznej profi li. Przekładka 

z kolei zawiera żyłkę uszczelniającą, która 

w trakcie procesu wypalania polakierowanych 

proszkowo profi li tworzy skuteczną paroizolację. 


Zdjęcie: Yawal 

Zdjęcie: Aliplast 

Z niektórych profi li można konstruować drzwi narożne. 

Niski próg ułatwia komunikację. 

Ościeżnice, słupki i skrzydła drzwiowe wykonuje się 

z elementów o szerokości 65 mm i grubości ścianek 

1,7 – 2 mm. Profi le te mają współczynnik przenikania 

ciepła U f = 2,2 – 2,3 W/m 2 K. Można z nich 

konstruować drzwi o maksymalnych wymiarach 

skrzydła: szerokość 1300 mm – przy maksymalnej 

wysokości 2200 mm oraz 1200 mm – przy maksymalnej 

wysokości 2400 mm. Wypełnienia mogą 

mieć grubość od 4 do 51 mm, co umożliwia również 

szklenie od zewnątrz. Dostępne są skrzydła drzwiowe 

przeznaczone do okuć do stolarki aluminiowej, 

jak też do okuć stosowanych w oknach z PCW. 

Aluprof ma system izolowanych termicznie drzwi 

podnoszono-przesuwnych MB-77HS, który umożliwia 

wykonywanie drzwi o niskim progu i ciężarze 

skrzydła do 400 kg, wysokości do 3,2 m i szerokości 

do 3,3. Do budowy ościeżnic stosuje się profi 

le o szerokości zewnętrznej 174 mm, zaś skrzydeł 

– 77. Można w nich osadzać szyby zespolone 

o grubości pakietu od 13,5 do 58,5 mm. 

Izolacyjność termiczna U f wynosi od 1,4 W/(m 2 K). 

W systemie Ponzio NT 52 zastosowano profi lowane 

przekładki termiczne proste oraz w kształcie 

omegi o szerokości 16 mm. Głębokość konstrukcyjna 

kształtowników zarówno dla ościeżnic, jak 

i skrzydeł zawiera się w przedziale 52 – 60 mm. 

Pozwala to na uzyskanie współczynnika przenikania 

ciepła U f w granicach 2,4 – 2,75 W/m 2 K. 

W drzwiach balkonowych, które mogą być wykonywane 

z progiem lub bez, można osadzać wypełnienia 

o grubości 1 – 40 mm. 

Drzwi balkonowe z tzw. niskim progiem (o wysokości 

20 mm) mogą być wykonywane w systemie 

okiennym Schüco AWS 70.HI. Sama nazwa zwraca 

uwagę na korzystną izolacyjność termiczną, 

bowiem skrót HI to z języka angielskiego high insulation, 

czyli właśnie wysoka izolacyjność. 

Głębokość zabudowy profi lu to 70 mm. Przy standardowej 

szerokości zewnętrznej ramy skrzydła 

i ościeżnicy, wynoszącej 117 mm współczynnik 

przenikania ciepła U f równy jest 1,6 W/m 2 K. 

System DP 150 oferowany przez Yawal składa 

się z profi li z przekładką termiczną i charakteryzuje 

współczynnikiem przenikania ciepła 

U f = 2,97 W/m 2 K. Jeśli w drzwiach zostanie 

osadzona szyba zespolona o współczynniku 

U g = 0,7 W/m 2 K, wówczas współczynnik U d całych 

drzwi wyniesie 1,2 W/m 2 K. 

Do budowy ościeżnic stosuje się profi le o głębokości 

konstrukcyjnej 150 mm, zaś skrzydeł – 103,5. 

Głębokość zabudowy w przypadku ościeżnicy wynosi 

150 mm, zaś skrzydła – 66. 

Z profi li konstruowane są drzwi przesuwne i podnoszono-przesuwne, 

w których mogą być osadzane 

pakiety szybowe o grubości od 8 do 50 mm; 

składają się z dwóch lub trzech szyb. 

Interesującym rozwiązaniem jest łączenie skrzydeł 

drzwiowych pod kątem prostym. Jest to możliwe 

m.in. dzięki możliwości prefabrykacji ram drzwi 

podnoszono-przesuwnych w wersji przestrzennej 

oraz zastosowaniu specjalnie zaprojektowanych 

profi li z przekładką termiczną, dokręcanych do 

skrzydeł łączących się pod kątem 90 stopni. 

We wspomnianym systemie można wykonywać 

skrzydła drzwiowe o wysokości do 2800 mm 

i szerokości do 3000. Wymiary konstrukcji ograniczone 

są również przez nośność okuć do 300 kg 

w przypadku skrzydła drzwi w wersji podnoszono-przesuwnej 

oraz 250 w przypadku skrzydeł 

przesuwnych. 

Wiele możliwości 

W wielu przypadkach drzwi balkonowe mogą być 

wykonywane na bazie takich samych profi li jak 

okna. Spotkamy też systemy przeznaczone tylko 

do drzwi „zwykłych”, te zaś w zależności od zastosowanych 

okuć mogą być uchylno-rozwierane, 

rozwierane, a także w wersji ze słupkiem ruchomym 

lub stałym. Coraz większa jest też oferta systemów 

do drzwi przesuwnych, uchylno-przesuwnych 

czy podnoszono-przesuwnych. Próg może 

być standardowy lub tzw. niski. 

Powyższy, bardzo pobieżny zresztą przegląd możliwości 

wytwórców po raz kolejny udowadnia, że 

stolarka aluminiowa w niczym nie jest gorsza od 

tej, wykonywanej z innych materiałów. 

HANNA CZERSKA 

h.czerska@okna-forum.pl



PROMOCJA 

NOWOŚCI W OFERCIE SYSTEMÓW ALUMINIOWYCH ALIPLAST 

1. Okno połaciowe – MC-RW 

(MC roof window) 

Grupa systemów fasadowych Aliplast uzupełniona 

została o okno połaciowe MC-RW. 

Charakterystyka systemu: 

- montaż w połaciach dachowych o kącie 

nachylenia od 10 do 45°, 

- szerokość dla przekroju wynosi 75 mm, 

- możliwy kąt otwarcia 90°, 

- przeszklenia w zakresie 24 – 46 mm, możliwość 

stosowania zestawów szybowych jedno- 

i dwukomorowych, 

- powierzchnia szyby nie może przekraczać 3,1 m 2 , 

- maksymalna dopuszczalna szerokość okna 

wynosi 1,70 m, wysokość 2,20 m, 

- ciężar okna jest ograniczony parametrami 

technicznymi stosowanego mechanizmu 

otwierania; dopuszczalny ciężar skrzydła 

bez uwzględnienia dodatkowych obciążeń 

wynosi 200 kg przy maksymalnym wysuwie 

wrzeciona 1000 mm, 

- możliwości otwierania: ręczne lub poprzez 

napęd łańcuchowy nawierzchniowy lub 

ukryty. 

Zastosowane w oknie połaciowym nośne 

profile aluminiowe zbudowane są z trójkomorowych 

kształtowników, izolowanych pasami 

poliamidowymi, co zapewnia im właściwą 

wytrzymałość, izolacyjność cieplną oraz 

sztywność. W systemie istnieje możliwość zastosowania 

dodatkowych elementów izolacyjnych 

(wkładów izolacyjnych), poprawiających 

izolacyjność cieplną. 

2. System IP800 i+ 

System drzwiowy IP800 o podwyższonej izolacyjności 

cieplnej IP800 i+ 

Bazowy system drzwiowy IP 800 uzupełniony 

został o opcję podwyższonej izolacyjności 

termicznej. Już wkrótce dostępny będzie wariant 

IP800 i+. Podwyższenie izolacyjności termicznej 

uzyskano poprzez zastosowanie specjalnych 

wkładów termicznych wsuwanych 

pomiędzy przekładki termiczne oraz dookoła 

szyby. Rozwiązanie to polepsza izolacyjność 

przekroju o 0,2 – 0,5 W/m 2 K. 

Konstrukcja systemu IP800 i+ oparta jest na 

sprawdzonym systemie bazowym Imperial 

seria 800. 

3. Pierwsze badania w komorze „test 

wall” 

Podczas ostatnich szkoleń organizowanych 

dla producentów stolarki przez firmę 

Aliplast, przeprowadzono pierwsze próbne 

(wewnętrzne) badania konstrukcji aluminiowej 

w komorze badawczej KS Schulten „test 

wall”. Badaniu poddano drzwi dwuskrzy- 

dłowe Star, o wymiarach 2500 x 3000 mm. 

W konstrukcji zastosowano ciepły próg oraz 

zamek wielopunktowy; szklenie: pakiet 

33.1/16/44.2, dwuszybowy. Badanie miało 

charakter pokazowy, prezentujący działanie 

w praktyce komory „test wall”. 

www.aliplast.pl 



REALIZACJE 

NIESZABLONOWE REALIZACJE 

Wybór fasady to obecnie kluczowa decyzja projektowa. Właśnie od rodzaju 

ściany osłonowej zależy trwałość, jakość energetyczna i sukces komercyjny 

budynku. Fasada decyduje o tym, jak realizacja wpisze się w otoczenie, czy 

będzie tylko tłem, czy elementem dominującym. 

1. 3. 

Oryginalny pomysł na fasadę zapewnia możliwość 

wyróżnienia się w miejskim tłumie. Najmniej ryzykowne 

jest sięganie po sprawdzone systemy 

elewacyjne, montowane w logicznej i powtarzalnej 

konstrukcji. Nieszablonowy, przykuwający 

uwagę projekt może powstać na bazie typowych 

produktów oferowanych przez dostawców systemów 

ścian osłonowych. Realizowany obecnie 

w Łodzi budynek biurowy MediaHUB z częścią 

hotelową Doubletree by Hilton, inwestycja grupy 

Toya (działającej na krajowym rynku medialnym), 

jest znakomitym przykładem potwierdzającym tę 

regułę (zdjęcia 1, 2, 3). Projekt jest dziełem APA 

Kuryłowicz & Asscocaites. Ściany osłonowe 

o powierzchni około 10 000 m 2 powstają w oparciu 

o odmianę systemu MB-SR 50 z oferty fi rmy 

Aluprof. Fasada osłaniająca 11 kondygnacji budynku 

jest równomiernie podzielona na niewielkie 

prostokątne pola, które wypełnione są typowymi 

szybami zespolonymi dostarczonymi przez warszawski 

oddział koncernu AGC. Jedyne elementy, 

które przełamują uporządkowany i prosty układ 

fasady, to nisze wypełnione jednobarwnym szkleniem 

mocowanym punktowo do podkonstrukcji 

stalowej. Montaż tej z pozoru monotonnej fasady 

został powierzony krakowskiej fi rmie Profi l. Twórcy 

budynku mieli jednak pomysł, który sprawia, że 

trudno minąć jego elewacje obojętnie. Realizacja 

jest wielkoformatową mozaiką, w której niewielkie 

w skali całości przeszklenia, wykonane w 17 odcieniach 

koloru stalowoszarego, pełnią rolę pikseli. 


A widok ten to spore zaskoczenie – z bliska bowiem 

jest abstrakcyjną kompozycją, ale z pewnej 

odległości stalowoszare przeszklenia układają się 

w rozpoznawalne obrazy. Jest to kadr z pierwszego 

powojennego fi lmu realizowanego w łódzkiej 

Wytwórni Filmów Fabularnych, która mieściła się 

do lat dziewięćdziesiątych w miejscu, gdzie obecnie 

trwa budowa. Ukończenie inwestycji planowane 

jest na rok 2013. 

2. 

Warto również przyjrzeć się bliżej prostym, szklonym 

przegrodom zewnętrznym, ukończonego kilka 

miesięcy temu nietypowego zespołu mieszkaniowego 

Absolute Towers – inwestycji kanadyjskiego 

dewelopera w Mississauga, mieście sąsiadującym 

z obszarem metropolitalnym Toronto (zdjęcia 3, 4). 

Zrealizowane apartamentowce to dwie wieże mieszkalne 

o wysokości 180 i 158 metrów oraz korespondujących, 

ekscentrycznych kształtach. Koncepcja 

4. 

Zdjęcia 1, 2, 3: autorka

Zdjęcia 4, 5, 6: Internet 

5. 

architektoniczna budynków została wyselekcjonowana 

w kilku etapach międzynarodowego konkursu 

ogłoszonego przez inwestora. Projekty nadesłało 

blisko 100 biur architektonicznych z całego świata. 

Największe uznanie, w demokratycznym głosowaniu 

mieszkańców, które było ostatnim etapem wyłaniania 

zwycięzcy, zyskał niekonwencjonalny projekt 

chińskiej pracowni MAD-architects. Wyjątkowa, 

organiczna struktura budynków powstała dzięki 

zastosowaniu standardowych i powtarzalnych elementów 

przeszklonych ścian wypełniających oraz 

balustrad wmontowanych w nieregularną konstrukcję 

żelbetową. 

W ubiegłym roku ukończono realizację biurowca 

GT Tower w Seulu (zdjęcia 6). Holenderscy projektanci 

tego wysokościowca z fi rmy Consortachitects 

przemyśleli nietypową formę tak, aby wykonanie 

budynku wymagało zastosowania oprócz 

standardowej konstrukcji szkieletowej jedynie 

6. 

wysuniętych elementów wspornikowych i przylegających 

do nich powtarzalnych pasm ściany 

osłonowej. Fala o wysokości 48 metrów przebiega 

regularnie na pełnej wysokości budynku. 

Przeszklone fasady znakomicie promują budynki 

pod każdą szerokością geografi czną. Interesujące 

idee elektryzują w jednej chwili naszą globalną 

wioskę. Jest duże prawdopodobieństwo, że falujące 

i spikselizowane ściany osłonowe szybko 

staną się powtarzalnym elementem miejskiej zabudowy. 

SYLWIA MELON-SZYPULSKA 



REALIZACJE 

KOSZMARY ARCHITEKTURY 

Polacy z zazdrością patrzą na Włochy czy Hiszpanię, 

gdzie co krok natknąć się można na 

piękny dom czy zabytek, nawet w niewielkiej 

miejscowości. I choć można powiedzieć, że porównanie 

kraju słowiańskiego na północy Europy 

do śródziemnomorskiego nie ma sensu, 

bo to inna kultura, historia i klimat, to jednak 

zazdrość pozostaje. 

Po zgrzebnych czasach, gdy trudno było zbudować 

ładny dom, a Polska została upstrzona 

brzydkimi „klockami”, przyszły lata tłuste. 

Zamiast szaroburych, płaskich budynków, powstały 

kolorowe, pstrokate, przyprawiające 

często o zawrót głowy… pałace, nazywane 

nawet „gargamelami”. 

Przykłady tej złej architektury tropi autor bloga 

„Koszmary architektury” pod adresem: raider55.blox.pl. 

Większość zdjęć budzi śmiech. 

Ale gdy patrzy się na ilustracje, pojawia się 

myśl, że przecież nie o to chodzi, by architektura 

nas rozśmieszała. (mroc) 


Zdjęcia: autorka 


REALIZACJE 

VOTUM NAD WISŁĄ 

To pod każdym względem nietypowa realizacja – prywatna kaplica, której budynek 

wygląda tak skromnie, że zupełnie odbiega od stylistyki obiektów sakralnych 

w naszym kraju. Nazywa się Votum Aleksa. 

Dach kaplicy łagodnie załamuje się, tworząc boczną 

ścianę. 

Pieniądze wysupłał warszawski pisarz, Aleksander 

Rowiński, który raczej unika rozgłosu i trudno 

jest znaleźć informację, że to on jest donatorem. 

Postanowił jakiś czas temu wyprowadzić się 

ze stolicy i znalazł miejsce na nowy dom kilkadziesiąt 

kilometrów od miasta, we wsi Tarnów, nad 

Wisłą, na Mazowszu. Tam właśnie pisarz wybudował 

kaplicę – na skarpie, niemal nad samą wodą. 

Została oddana do użytku w 2010 r. 

Kiedyś stał w tym miejscu kościół drewniany z XVII 

w., ale zniszczony został w czasie wojny. Zatem 

nowy obiekt miał stanąć na miejscu już w pewien 

sposób wcześniej wybranym. Pisarz zlecił wykonanie 

projektu architektom z pracowni Beton, 

małżeństwu Marcie i Lechowi Rowińskim 

z Warszawy. Jak opowiadają na łamach prasy architekci, 

inwestor miał tylko trzy „przykazania”. Po 

pierwsze, drewno: kościół pierwotnie był drewniany, 

więc ten nowy też miał taki być. Po drugie, 


„Szklana” ściana. Podczas deszczu, przez szpary woda 

dostaje się do wnętrza obiektu. 

szlachetność: czyli prostota formalna. I po trzecie 

– technologia, a raczej jej brak. Chodziło o zatrudnienie 

lokalnych rzemieślników. 

I tu pojawia się problem. Gdy prosiłam Lecha Rowińskiego 

o wskazanie fi rm, z którymi współpracował 

albo technologii stolarki okienno-drzwiowej, 

jaką wykorzystał, powiedział: – Obawiam się, 

że nie mogę pani pomóc. Nie współpracowaliśmy 

z żadną fi rmą i nie korzystaliśmy z żadnych nowoczesnych 

technologii w budownictwie – wyznał. 

Nietypowo wyglądała ta budowa. Bo architekci 

zaprojektowali obiekt, potem stali się jego generalnym 

wykonawcą, kierowali budową, ale też 

czasami pełnili rolę mistrzów rzemiosła. Z oczywistych 

względów. Ludzie mieszkający w Tarnowie, 

którzy zgłosili się do pracy, nie zawsze znali się na 

budownictwie. Byli, jak określił to architekt, półamatorami: 

– Nasza praca polegała czasami na tym, 

że wskazywaliśmy pracownikom miejsca, gdzie 

mają nawiercić dziurę na mocowania w konstrukcji 

drewnianej – wspomina. 

Jak wygląda budynek? Bardzo skromnie. Ma konstrukcję 

drewnianą, dach z dwóch stron spadziście 

dochodzi do ziemi, czyli jednocześnie stanowi 

ściany kryte gontem osikowym. Frontowa ściana, 

w której znajdują się dwuskrzydłowe drzwi, również 

pokryta jest gontem. Skąd więc wpada światło? 

Okazuje się, że czwarta ze ścian, szczytowa, 

przy której stoi ołtarz, ta najbliżej brzegu rzeki, jest 

zrobiona ze szkła. Podczas nabożeństwa wierni 

mieliby przed sobą kapłana, a w tle płynącą Wisłę. 

Budynek jest niezwykle prosty. Zbudowany na polu 

prostokąta, z żelbetonowymi fundamentami i podłogą, 

o powierzchni 85 m 2 , zaś jego wymiary to: 

480 x 1200 x 900 cm. Gdy z bliska ogląda się Votum 

Aleksa, uderza inna rzecz – to obiekt, w którym zupełnie 

zrezygnowano z nowoczesnych rozwiązań 

służących energooszczędności czy przynajmniej 

jakiejś izolacyjności termicznej. Tam w ogóle nie 

ma żadnej izolacji, czy to w drzwiach, czy ścianach 

czy… wielkiej szklanej ścianie, która z bliska okazuje 

się być szkłem akrylowym. Po prostu kawałki popularnie 

zwanej pleksi zostały przybite gwoździami 

do belek w konstrukcji ściany szczytowej. Ale zostały 

one tak przybite, że w niektórych miejscach 

lekko się odginają, gdzie gołym okiem widać dziury 

i szpary między umowną szybą a belką. 

Architekci korzystali z różnych okazji – drewno 

było z okolicznego tartaku, zużyli też odpadki 

z innych, lokalnych budów, bo też budżet mieli 

ograniczony. Warto zaznaczyć, że Votum Aleksa 

nominowany został do nagrody Miesa van der 

Rohe’a; zdjęcia kaplicy, wraz z opisem, znajdują 

się na zagranicznych portalach architektonicznych. 

To jeden z niewielu projektów polskich tak 

wychwalanych przez krytyków architektury zarówno 

w naszym kraju, jak i na świecie. Nachodzi 

jedynie refl eksja, że przez tak mizerne zabezpieczenie 

przed deszczem, mrozem czy śniegiem, 

wkrótce Votum Aleksa może zacząć niszczeć. 

A byłaby to wielka szkoda. 

MAGDALENA ROCKA 

m.rocka@okna-forum.pl

NAJPOPULARNIEJSZE 

Zmienia się gust klientów, więc i okna różnią się od tych, które zamawiane 

były jeszcze kilka, kilkanaście lat temu. Spytaliśmy dostawców profi li, jakie 

produkty są obecnie najpopularniejsze w ich ofercie w porównaniu do roku 

ubiegłego. Czy wiele zamawia się profi li o nietypowych kształtach? Może 

o podwyższonych walorach termicznych? A może nic się nie zmieniło? 

Marcin Szewczuk, 

Aluplast 

Jeżeli chodzi o strukturę 

sprzedawanych 

profi li, to wciąż zdecydowanie 

największą 

popularnością cieszą 

się standardowe, pięciokomorowe. 

Od początku 

roku dynamicznie rośnie natomiast sprzedaż 

profi li bardziej energooszczędnych, np. serii 

Ideal 8000, czyli mających U f = 1,0 W/m 2 K. Mimo 

dużej dynamiki wzrostu, ich udział jest jednak 

wciąż jeszcze na stosunkowo niskim poziomie. 

Jeśli chodzi natomiast o stylistykę i design profi - 

li, to większą popularnością cieszą się te mające 

klasyczne kształty, aczkolwiek wersja round-line 

wciąż znajduje spore grono wielbicieli. 

Marek Mędrek, 

Schüco 

Od roku obserwujemy 

zmiany w strukturach 

sprzedaży na korzyść 

systemów ciepłych 

i specjalnych rozwiązań. 

Znacznie wzrosło 

zainteresowanie oknami 

nietypowymi i wszelkimi profi lami dodatkowymi 

przeznaczonymi do tych realizacji. Rośnie 

znaczenie systemów rozbudowanych, pozwalających 

na wykonanie okien i drzwi z różnymi nietypowymi 

rozwiązaniami konstrukcyjnymi, takimi 

jak wąskie skrzydła, wąskie ruchome słupki, wielkoformatowe 

przeszklenia, drzwi harmonijkowe 

itp. Napływa do nas także dużo zapytań o ciepłe 

drzwi przesuwne HS. Szczególnie dużym zainteresowaniem 

cieszy się na przykład nasz nowy system 

drzwi przesuwnych Schüco ThermoSlide z bardzo 

dobrymi w tego typu konstrukcji parametrami. 

Profi le pięciokomorowe obecnie stanowią około 

60 proc. sprzedaży, jednak wciąż rośnie popyt na 

profi le sześciokomorowe, a nawet pasywne, jak 

choćby Schüco ThermoPlus. Natomiast zupełnie 

nowe jest spore zainteresowanie profi lami w różnych 

wersjach kolorystycznych. Obecnie najbardziej 

popularne, oprócz typowych kolorów na 

rynku polskim, są wszelkiego rodzaju szarości oraz 

aluminiowe nakładki. Dużym zainteresowaniem 

cieszy się nasz najnowszy produkt AutomotiveFinish, 

czyli specjalne folie w kolorystyce metallic 

o różnych odcieniach. 

Joanna Krysiak, Gealan 

W ostatnim czasie obserwujemy istotne zmiany 

w strukturze sprzedaży profi li. O ile w latach ubiegłych 

systemy pogłębione przebojem zdobywały 

rynek, o tyle teraz systemy o głębokości 83 mm 

są już standardem. Odnotowujemy też znaczny 

wzrost sprzedaży produktów eksportowych, 

zwłaszcza systemów włoskich, francuskich, szwajcarskich. 

Nasza tegoroczna sprzedaż potwierdza 

fakt, że w kryzysie najlepiej sprzedają się dobra 

luksusowe, takie jak drzwi HST, systemy z uszczelką 

środkową czy bardzo wytrzymałe profi le z ochronną 

powłoką acrylcolor. Te ostatnie są dostępne na 

rynku od ponad 30 lat, ale dopiero od dwóch odnotowujemy 

znaczny wzrost popytu na nie. 

Dariusz Krapiec, Rehau 

Profi le o nietypowych kształtach, jak np. skrzydła 

okrągłe mają rosnący udział w sprzedaży. Ponadto 

obserwujemy w naszej fi rmie dynamicznie rosnącą 

sprzedaż profi li o zwiększonej głębokości, tzn. 

86 mm. W naszej ofercie są to dwa systemy profi li: 

Geneo oraz ED 86 plus. (mroc) 


SONDA 

ISTOTNE DLA STOLARKI 

Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju 

Regionalnego (WMARR) z Olsztyna przeprowadziła 

na potrzeby klastra Mazurskie Okna 

badania oczekiwań klientów w stosunku do 

wyrobów stolarki budowlanej, a w podsumowaniu 

wyników przedstawiła ciekawe wnioski. 

Odbiorcy, pomimo deklaracji, nie znają znaczenia 

parametrów technicznych okien, drzwi czy rolet. 

Również pomimo deklaracji, to nie parametry 

techniczne decydują w głównej mierze o wyborze 

i dokonanym zakupie. Klient, bez względu 

na to, czy jest inwestorem indywidualnym, czy 

publicznym, liczy na podstawowe i niezbywalne 

cechy okien i drzwi. W działaniach marketingowych 

warto się więc na nich skoncentrować, 

podkreślając w rozmowie z klientem: 

1. Znaczenie powiązania ceny wyrobu z jakością 

(solidnością, trwałością, wytrzymałością, odpornością) 

i towarzyszącą wyrobowi gwarancją. 

2. Znaczenie certyfi katów i spełnienie wymogów 

normatywnych. Dobrze jest uświadomić 

odbiorcom znaczenie podstawowych parametrów 

i konieczność sprawdzenia ich przez 

producentów w notyfi kowanym laboratorium. 

3. Możliwości wyboru w zakresie cenowym, 

kolorystycznym, wykończenia, rodzaju okuć 

oraz, co bardzo ważne, możliwości płynące 

z dodatkowego wyposażenia (podniesienie 

antywłamaniowości, ochrony cieplnej, itd.). 

4. Znaczenie prawidłowego montażu, najlepiej 

przez autoryzowaną ekipę. 

5. Wagę izolacyjności akustycznej. Warto podkreślać 

ten walor i informować odbiorców 

o możliwościach podwyższania parametru poprzez 

stosowanie dodatkowej izolacji, specjalnych 

pakietów szybowych itd. 

6. Niedoceniane walory rolet zewnętrznych: 

funkcję ciepłochronną, funkcję bariery akustycznej, 

funkcję antywłamaniową. 

Zdaniem specjalistów z WMARR, podstawowe 

parametry techniczne powinny być wytłumaczone 

użytkownikom w przystępny sposób, bo 

to ułatwi podjęcie satysfakcjonującej decyzji 

o zakupie odpowiedniego wyrobu. (red.) 

Więcej na www.mazurskieokna.pl. 


Zdjęcia: autorka 


WENTYLACJA 

NAWIEWNIK DOBRZE DOBRANY 

Od okien w domu czy mieszkaniu użytkownicy oczekują, że będą szczelne. Nikt 

nie chce przecież być narażony na marznięcie i zwiększone koszty ogrzewania 

w zimie. Wietrzyć jednak trzeba i to nie tylko dla własnej przyjemności. Powstaje 

pytanie, jak pogodzić te oczekiwania. 

Nawiewnik widoczny w ościeżnicy okna drewnianego. 

Rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie 

warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać 

budynki i ich usytuowanie, obliguje do 

zapewnienia w pomieszczeniach mieszkalnych, 

biurowych itp. odpowiedniej wymiany powietrza. 

Można to uzyskać poprzez wietrzenie, wtedy jednak 

w chłodniejszych porach roku bardzo szybko 

ucieka ciepło, a po zamknięciu okien szybko znowu 

robi się duszno. Co więc począć? 

Rozwiązaniem, które umożliwia regulowaną wymianę 

powietrza, są nawiewniki, a raczej – formalnie 

– nawietrzaki okienne. Te przydatne urządzenia 

zostały dostrzeżone przez prawodawcę we 

wspomnianym rozporządzeniu, znowelizowanym 

w 2008 r. (Dz. U. 2008.201.1238). W paragrafi e 

155, pkt. 3 znalazł się bowiem następujący zapis: 

„W przypadku zastosowania w pomieszczeniach 

innego rodzaju wentylacji niż wentylacja mechaniczna 

nawiewna lub nawiewno-wywiewna, 

dopływ powietrza zewnętrznego, w ilości niezbędnej 

dla potrzeb wentylacyjnych, należy zapewnić 

przez urządzenia nawiewne umieszczane 

w oknach, drzwiach balkonowych lub w innych 

częściach przegród zewnętrznych.” 

Zawsze u góry 

Nawiewniki powinny być montowane w górnej 

części okna na wysokości co najmniej 180 cm ponad 

poziomem podłogi. Takie umiejscowienia zaleca 

polska norma PN-83/B-03430/Az3:2000 Wentylacja 

w budynkach mieszkalnych zamieszkania 

zbiorowego i użyteczności publicznej. Wentylacja 

daje ponadto uczucie komfortu cieplnego. Wlot 

zimnego powietrza zlokalizowany pod sufi tem 


korzystnie obniża bowiem temperaturę na wysokości 

głowy, ale nie powoduje uczucia przeciągu. 

Nawiewniki można umieszczać pomiędzy górną 

krawędzią szyby zespolonej a ramiakiem skrzydła 

(tzw. wkład szybowy), co jednak zmniejsza wielkość 

przeszklenia. Dlatego montuje się głównie 

w profi lu skrzydła lub ościeżnicy, niezależnie od 

materiału, z jakiego wykonane jest okno. Należy 

jednak pamiętać, że odległość pomiędzy górną 

krawędzią nawiewnika a węgarkiem ściany powinna 

wynosić min. 50 mm, co jest konieczne do 

zachowania swobodnego wypływu powietrza. 

Spełnienie tego wymagania może się okazać trudne 

w przypadku ocieplania budynku. Dlatego często 

element wewnętrzny znajduje się na skrzydle, 

a jedynie okap zewnętrzny na ościeżnicy okna. 

Warto wspomnieć, że taki sposób montażu nie 

narusza elementów stalowego wzmocnienia profi 

lu okiennego w oknach z PCW. W tych oknach 

zresztą często nawiewniki znajdują się w przyldze 

skrzydła lub ościeżnicy. 

W oknach aluminiowych montaż w przylgach nie 

jest praktykowany, gdyż kontakt zimnego powie- 

Otwory na nawiewnik wyfrezowane w profi lu z PCW. 

trza z ramą może powodować wykraplanie pary 

wodnej. Nawiewniki umieszcza się bezpośrednio 

w skrzydle lub ościeżnicy, najczęściej zabezpieczając 

wnętrze profi lu przed krążeniem powietrza 

specjalną mufą. 

Większość nawiewników można montować zarówno 

w oknach nowych, jak i wbudowanych. 

W drugim przypadku należy pamiętać, aby urządzenie 

nie utrudniało zamykania i otwierania okna. 

Nawiewniki zazwyczaj montuje się pośrodku 

skrzydła. W przypadku urządzeń z rozbudowaną 

częścią wewnętrzną może w takiej sytuacji dochodzić 

do uszkodzenia nawiewnika lub ściany w wyniku 

gwałtownego otworzenia skrzydła okiennego. 

Bezpieczniejsze będzie zatem umieszczenie 

urządzenia możliwie blisko środka okna. 

Samodzielne są lepsze 

Dostępne na rynku produkty różnią się sposobem 

działania, ilością dostarczanego powietrza oraz 

stopniem tłumienia hałasu zewnętrznego. Ze 

względu na sposób działania można wyróżnić nawiewniki: 

sterowane ręcznie oraz ciśnieniowe i higrosterowane, 

działające automatycznie. Ułatwia 

to obsługę i jest skuteczniejsze, gdyż nawiewnik 

sam „wie”, kiedy i jak szeroko otworzyć przepływ 

powietrza. 

W pierwszych ilość dostarczanego powietrza zależy 

od położenia przysłony. Użytkownik reguluje 

stopień otwarcia nawiewnika, ręcznie zmieniając 

położenie przepustnicy. Nawiewniki sterowane 

ręcznie najczęściej stosowane są w miejscach, 

gdzie przepisy ograniczają użycie nawiewników 

higrosterowanych i ciśnieniowych, np. w przypadku 

doprowadzenia powietrza do pomieszczeń 

mieszkalnych z urządzeniami gazowymi, takimi 

jak piece, termy czy podgrzewacze. 

W nawiewnikach ciśnieniowych (samoregulujących) 

ilość dostarczanego powietrza zależy od różnicy 

ciśnienia na zewnątrz i wewnątrz pomieszczenia. 

Dzieje się tak aż do momentu, gdy nawiewnik 

osiągnie maksymalną wydajność. Przy dalszym 

wzroście różnicy ciśnienia, np. w przypadku silnych 

podmuchów wiatru, ilość doprowadzanego 

powietrza zostaje zmniejszona. Użytkownik może 

również ręcznie zamknąć przysłonę, ograniczając 

przepływ powietrza do minimum. 

Nawiewniki higrosterowane należą do najbardziej 

skomplikowanych, bo reagują na wilgotność 

Nawiewnik od strony zewnętrznej.

powietrza wewnątrz pomieszczeń. Regulacja 

przepływu powietrza następuje na podstawie panującej 

w pomieszczeniu wilgotności względnej. 

Wraz z jej wzrostem czujnik powoduje otwieranie 

przysłony otworu nawiewnego, zwiększając strumień 

powietrza i usuwając nadmiar wilgoci. Gdy 

wilgotność względna nie przekracza ok. 30 proc., 

nawiewnik jest minimalnie otwarty. Wielkość 

otworu nawiewnego zwiększa się przy wzroście 

wilgotności w zakresie 30 – 70 proc., zaś powyżej 

tej wartości nawiewnik pozostaje maksymalnie 

otwarty. 

Popularność nawiewników sterowanych ręcznie 

jest bardzo mała. Instaluje się urządzenia sterowane 

różnicą ciśnień lub higrosterowane. Pierwsze 

lepiej zabezpieczają przed powstawaniem 

przeciągów w czasie silnych wiatrów, co jest 

szczególnie ważne w przypadku wyższych budynków. 

Drugie zaś lepiej regulują poziom wilgotności 

w pomieszczeniach, szybko reagując na jego 

wzrost lub spadek. Ten zaś może być naprawdę 

dość gwałtowny. Wystarczy wyobrazić sobie, 

że wprawdzie podczas snu wraz z wydychanym 

powietrzem „produkujemy” tylko 40 – 50 g pary 

wodnej w ciągu godziny, ale już podczas kąpieli 

czy prysznica 2000 g na godzinę. 

Ważne, gdzie 

Często użytkownicy skarżą się, że nawiewnik nie 

spełnia swojego zadania. Wielu twierdzi wręcz, że 

nie jest potrzebny. Prawdą jest, że urządzenia takie 

najbardziej przydają się zimą, gdyż w cieplejszych 

Nawiewnik umieszczony nad oknem. Elementy izolacyjne 

tłumią hałas zewnętrzny i zmniejszają straty ciepła. 

porach roku po prostu otwieramy okna. Żeby jednak 

działały skutecznie, muszą być prawidłowo 

rozmieszczone. A czynność tę należy rozpocząć 

od doboru odpowiedniej liczby urządzeń do liczby 

pomieszczeń. Powinno znaleźć się jedno w każdym 

pokoju, a w dużych pomieszczeniach, o powierzchni 

powyżej 25 m 2 – dwa. Nawiewników nie 

umieszcza się w łazienkach, WC ani w kuchniach. 

Tam bowiem jest konieczne usuwanie powietrza 

za pomocą kratek wentylacyjnych. 

Najkorzystniejsze są nawiewniki ciśnieniowe lub 

higrosterowane. Pierwsze jako tańsze znakomicie 

sprawdzają się w budownictwie wielorodzinnym, 

umożliwiają bowiem zachowanie takiej samej wymiany 

powietrza na wszystkich kondygnacjach 

i z każdej strony budynku. Umieszczone w nich 

przepustnice dostosowują stopień otwarcia nie 

Zdjęcie: Renson 


WENTYLACJA 

tylko do ciśnienia powietrza zewnętrznego, ale też 

wewnętrznego. To zaś jest różne, w zależności od 

długości kanału wywiewnego wentylacji grawitacyjnej, 

czyli od tego, na której kondygnacji znajduje 

się mieszkanie. W przypadku nawiewników 

ręcznych przy jednakowym otwarciu urządzenia 

wymiana powietrza w lokalu na parterze budynku 

będzie kilkakrotnie większa niż na wyższych piętrach. 

Montować czy nie 

Jakie płyną korzyści z montowania nawiewników? 

Korzyści ekonomiczne polegają na zmniejszeniu 

kosztów ponoszonych na ogrzewanie domu czy 

mieszkania, w porównaniu do tych, jakie musielibyśmy 

ponieść, wietrząc pomieszczenia poprzez 

otwieranie, uchylanie czy rozszczelnianie okien. 

Korzyści dla zdrowia zarówno naszego, jak i budynku 

też są niebagatelne. Przy prawidłowo dobranych 

i zainstalowanych nawiewnikach w ogóle 

nie powinno być problemu z wykraplaniem się 

pary wodnej na oknach i nadprożach. Oznacza to 

brak pleśni i zagrzybienia. Mniejsze jest też ryzyko 

pojawienia się infekcji na skutek przeciągu, gdyż 

go po prostu nie ma. Nie bez znaczenia jest też 

bezpieczeństwo, szczególnie w domach jednorodzinnych 

oraz mieszkaniach znajdujących się na 

parterach budynków o większej liczbie kondygnacji. 

Rozszczelnione okno łatwiej bowiem otworzyć 

niż zamknąć. 

ANNA GROCHOLSKA 




NORMALIZACJA 

WOLNY RYNEK DRZWI 

Do wolnostojącego budynku włamywacz najczęściej dostaje się przez okna 

(także piwniczne i dachowe) oraz drzwi. Natomiast w budownictwie wielokondygnacyjnym 

ponad 50 proc. włamań odbywa się tylko przez drzwi wejściowe. 

Drzwi o podwyższonej odporności na włamanie muszą być badane jako całość, razem z przeszkleniami i okuciami. 

W folderach ofertowych producentów powszechnie 

spotyka się opisy drzwi antywłamaniowych. 

Niestety, taka informacja wprowadza nabywcę 

w błąd. Drzwi antywłamaniowe, podobnie zresztą 

jak okna i inne elementy budowlane, nie istnieją. 

Mogą mieć tylko podwyższoną odporność na włamanie. 

Niezależnie jednak od precyzji sformułowań, 

producent musi poddać wyrób określonym 

badaniom, które potwierdzą jego właściwości. 

Wytrzymałe zgodnie z normą 

Obecnie kwestie związane z wytrzymałością drzwi 

regulują cztery normy – jedna klasyfi kacyjna oraz 

trzy badawcze. 

� PN-EN 1627:2011 Drzwi, okna, ściany osłonowe, 

kraty i żaluzje – Odporność na włamanie – 

Wymagania i klasyfi kacja. Zastąpiła normę PN- 

-ENV 1627:2006. Określono w niej wymagania 

i klasyfi kację w zakresie odporności na włamanie 

zestawów drzwiowych, a także drzwi, 

okien, fasad, krat i żaluzji. Norma dotyczy 

drzwi jako całości, a nie odporności zamków 

i wkładek bębenkowych na atak metodami 

manipulacyjnymi oraz metodami elektrycznymi, 

elektronicznymi i elektromagnetycznymi 

w przypadku mechatronicznych zamków 

i wkładek bębenkowych. 

� PN-EN 1628:2011 Drzwi, okna, ściany osłonowe, 

kraty i żaluzje – Odporność na włamanie 

– Metoda badania dla określenia odporności 

na obciążenie statyczne. Zastąpiła PN-ENV 

1628:2006. Dokument dotyczy tych samych 

wyrobów co poprzedni, a wskazano w nim 


metodę badania służącą określaniu odporności 

na obciążenie statyczne dla oceny odporności 

na włamanie. Opisane badania nie stwierdzają 

właściwości zamocowania stolarki do budynku. 

� Kolejna norma to PN-EN 1629:2011 Drzwi, 

okna, ściany osłonowe, kraty i żaluzje – Odporność 

na włamanie – Metoda badania dla określenia 

odporności na obciążenie dynamiczne. 

Zastąpiła PN-ENV 1629:2006. Wskazane badania 

służą określaniu odporności na obciążenie 

dynamiczne i również nie biorą pod uwagę 

właściwości wynikających z zamontowania. 

� Wreszcie ostatnia, zmieniona norma: PN-EN 

1630:2011 Drzwi, okna, ściany osłonowe, 

kraty i żaluzje – Odporność na włamanie – 

Metoda badania dla określenia odporności na 

próby włamania ręcznego, zastępująca PN- 

-ENV 1630:2006. Dotyczy tych samych produktów 

i tak jak poprzednie dokumenty nie 

zajmuje się ich wbudowaniem. 

Deklaracje potwierdzone 

Dla użytkowników drzwi „antywłamaniowych” 

największe znaczenie ma norma klasyfi kacyjna PN- 

-EN 1627:2011. Wprowadza pojęcie klas odporności 

na włamanie RC (ang. resistance class – klasa odporności). 

Jest ich sześć: RC 1 N, RC 2 N oraz od RC 

2 do RC 6. Norma ustanawia też, jakie informacje 

– potwierdzone badaniami odporności na włamanie 

– muszą znaleźć się w raporcie klasyfi kacyjnym. 

Są to m.in. deklaracja o uzyskanej klasie (według tej 

normy), wymiary produktu, rodzaj przeprowadzonych 

czynności badawczych, klasyfi kacja i szczegó- 

ły dotyczące oszklenia, szczegóły dotyczące okucia 

oraz odniesienie do instrukcji zabudowy wyrobu. 

Producent jest zobowiązany do potwierdzenia wymaganych 

normą informacji na drodze badań, które 

może przeprowadzić jedno z notyfi kowanych laboratoriów 

badawczych. Należy jednak pamiętać, 

że dla drzwi o różnej konstrukcji przeprowadza 

się odrębne badania próbek, a zatem posiadanie 

przez producenta badań jednego rodzaju stolarki 

nie uprawnia do wprowadzania na tej podstawie 

do obrotu drzwi o konstrukcji innej niż badana. 

Podobnie konieczność wykonywania odrębnych 

badań dotyczy drzwi o takiej samej konstrukcji, ale 

skrzydłach większych lub mniejszych niż już przebadane. 

Norma dopuszcza przenoszenie wyników 

na konstrukcje o innych wymiarach jedynie w ściśle 

określonym zakresie procentowym. 

Nie wystarczy wyprodukować 

Drzwi – także te o podwyższonej odporności na 

włamanie – są wyrobami budowlanymi, których 

wprowadzenie do obrotu powinno być zgodne 

z wymaganiami Ustawy z 16 kwietnia 2004 r. 

o wyrobach budowlanych (Dz. U. Nr 92, poz. 881 

z późn. zm.). Te zaś nakładają obowiązek dokonania 

oceny zgodności wyrobu z normą zharmonizowaną 

lub aprobatą techniczną, czyli odpowiednim 

dokumentem odniesienia. Przypominam, że 

dla większości dostępnych na rynku drzwi dokumentem 

odniesienia jest norma: PN-EN 14351- 

1+A1:2010/Ap1:2012 Okna i drzwi. Norma wyrobu, 

właściwości eksploatacyjne. Część 1: Okna 

i drzwi zewnętrzne bez właściwości dotyczących 

odporności ogniowej i/lub dymoszczelności. 

Oznacza to nie tylko, że drzwi, dla których nie 

przeprowadzono badań odporności na włamanie, 

nie mogą być uznane za produkt mający tę właściwość, 

ale przede wszystkim, że w ogóle nie mogą 

znaleźć się w handlu. 

Zgodnie z wymienioną ustawą, każde drzwi wprowadzane 

do obrotu na terenie Polski muszą być 

oznaczone znakiem budowlanym B lub oznakowaniem 

CE. Jedynym wyjątkiem mogą być drzwi 

dopuszczone do jednostkowego zastosowania 

w obiekcie budowlanym, wykonane według indywidualnej 

dokumentacji technicznej, sporządzonej 

przez projektanta obiektu lub z nim uzgodnionej, 

dla których producent wydał oświadczenie, 

że zapewnia zgodność wyrobu budowlanego z tą 

dokumentacją oraz przepisami. 

Znak budowlany B lub oznakowanie CE są dla każdego 

nabywcy potwierdzeniem, że dany wyrób 

stolarki budowlanej spełnia wymagania odpowiedniej 

specyfi kacji technicznej. Są nimi: norma 

wyrobu lub aprobata techniczna. Obowiązkiem 

producenta jest zaś dokonanie oceny zgodności 

i wystawienie deklaracji zgodności. 

Ważnymi dokumentami potwierdzającymi cechy 

konkretnych drzwi są: tzw. wstępne badanie 

typu (ITT) oraz potwierdzenie wykonania badań

na zgodność wyrobu z normą PN-EN 14351- 

1+A1:2010 Okna i drzwi – Norma wyrobu, właściwości 

eksploatacyjne – Część 1: Okna i drzwi 

zewnętrzne bez właściwości dotyczących odporności 

ogniowej i/lub dymoszczelności. Dokumenty 

te muszą być wystawione imiennie dla tego producenta, 

od którego mają być kupione drzwi. 

Nietrudno się domyślić, że nawet najodporniejsze 

drzwi, wstawione byle jak, nie spełnią swojego zadania. 

Tu więc, tak jak w przypadku okien, niezwykle 

istotny jest prawidłowy montaż. W przypadku 

drzwi wejściowych, a takimi są te o podwyższonej 

odporności na włamanie, należy zwrócić szczególną 

uwagę na solidność osadzenia ościeżnicy. 

Przepisy obligują zresztą producentów do dołączania 

do drzwi instrukcji montażu, gdyż nieprawidłowe 

zamocowanie osłabia ich odporność 

na włamanie. Ościeżnice muszą być montowane 

w otworze drzwiowym przy użyciu dybli rozporowych 

umieszczanych w otworach wywierconych 

w ościeżnicy i murze lub kotew połączonych na 

stałe z ościeżnicą (są zamurowywane w trakcie 

wznoszenia ścian). Szczelinę między ścianą 

i ościeżnicą wypełnia się betonem B15, wzbogaconym 

domieszką uplastyczniającą. 

Głowa boli 

Jak ma się teoria do rzeczywistości? Nie warto 

rozpisywać się o drzwiach, które nie mają wymaganych 

badań, choć zachwalane są jako bardzo 

odporne. Potencjalny inwestor powinien mieć 


NORMALIZACJA 

Drzwi o podwyższonej odporności na włamanie chronią nie tylko wnętrza domów. Nasze ustawodawstwo jest 

obecnie dostosowane do europejskiego. 

przynajmniej tyle wiedzy o rynku, aby żądać od 

producenta czy sprzedawcy okazania stosownych 

dokumentów. I to dokumentów dotyczących tych 

konkretnych drzwi. 

Za dość często zmieniającymi się uregulowaniami 

prawnymi nie nadążają wielokroć ani architekci, 

ani wytwórcy, posługując się nadal nieobowiązującą 

już nomenklaturą. Polska norma wprowadzająca 

klasę C już nie obowiązuje, ale siła przyzwyczajenia 

jest na tyle duża, że wszyscy uczestnicy 

procesu budowlanego nadal posługują się tym 

terminem. Mało tego: często placówki badawcze 

na wniosek producentów obok nowej klasyfi kacji 

zamieszczają także tę dawną. 

Tak więc konia z rzędem temu, kto w ofercie handlowej 

oraz we wszystkowiedzących wyszukiwarkach 

internetowych połapie się, co jest aktualną 

informacją, a co pozostało – może przez zwykłe 

niedopatrzenie – z dawnych lat. 

Ale to już całkiem inna bajka... 

HANNA CZERSKA 

h.czerska@okna-forum.pl 

październik 2012 39 

Zdjęcia: autorka


OKUCIA 

MASTER KEY SYSTEM 

System klucza generalnego to system kontroli dostępu do pomieszczeń, dzięki 

któremu każdy użytkownik ma tylko jeden klucz, umożliwiający otwarcie 

wyłącznie tych drzwi, do których ma uprawnienia. Poniżej szersza informacja, 

czym dokładnie jest Master Key System i jakie niesie ze sobą korzyści. 

Master Key System (ang.) to po polsku: system 

klucza generalnego bądź układ centralnego 

otwierania. Producenci zamków oferują tego 

typu rozwiązania od lat, jednak w Polsce nie są 

one tak popularne jak w Europie Zachodniej, 

choć wiedza Polaków w tej dziedzinie jest coraz 

szersza. W dalszym ciągu pozostaje jednak wiele 

osób, które mogłyby korzystać z Master Key System, 

ale nie wiedzą o jego istnieniu albo możliwościach, 

jakie oferuje. 

Korzyści z systemu 

System klucza generalnego umożliwia kontrolę 

dostępu do poszczególnych pomieszczeń. Składają 

się na nań wkładki bębenkowe, kłódki, zamki 

i inne rodzaje zamknięć oraz klucze. Jeden klucz 

systemowy może otwierać wiele rodzajów zamknięć 

zawartych w systemie. Główne zalety systemu 

można przedstawić następująco: 

� kontrola dostępu – każdy użytkownik swoim 

kluczem otwiera tylko te pomieszczenia, które 

powinien; 

� bezpieczeństwo: 

– klucze systemowe można dorobić tylko 

u dostawcy systemu na podstawie karty 

bezpieczeństwa, 


– dobre wkładki zbudowane są na bazie 

tych, które mają klasę bezpieczeństwa 

6/2/C (antywłamaniowe) wg normy PN- 

-EN1303:2007, 

– klucz awaryjny/przeciwpożarowy umożliwia 

szybką ewakuację z budynku ludzi 

i wartościowego sprzętu; 

� wygoda – każdy użytkownik posługuje się fi - 

zycznie tylko jednym kluczem; 

� funkcjonalność – w system mogą być wpięte 

praktycznie wszystkie zamknięcia na terenie 

obiektu. 

Master Key System z powodzeniem można stosować 

w domach jednorodzinnych, budynkach 

wielorodzinnych, małych fi rmach, biurowcach, 

hotelach, fabrykach czy instytucjach publicznych. 

Warto sprawdzić 

Decydując się na system klucza generalnego, należy 

– oprócz starannego doboru produktów do 

potrzeb budynku – uzyskać odpowiedzi na następujące 

pytania: 

� czy klucz jest powszechnie dostępny, zastrzeżony 

czy chroniony patentem (w Polsce)? 

� czy wkładki, na bazie których wykonany jest 

system, mają certyfi kat potwierdzający kla- 

sę zabezpieczenia klucza: 6, odporności na 

atak: 2 i odporności na włamanie: C (wg PN- 

-EN1303:2007 oraz KT/402/IMP/2009)? 

� czy wkładki mają klasę 6 wg PN-EN1303:2007 

w zakresie trwałości (przebadane na bezawaryjne 

działanie przy 100 tys. cykli otwarć/zamknięć)? 

� czy wkładki zostały przebadane na zgodność 

z normą PN-78/B-94461-07, co potwierdza 

przydatność do stosowania w systemie klucza 

generalnego? 

� czy w promieniu 200 km jest autoryzowany 

przez producenta dystrybutor danego rozwiązania, 

który zaprojektuje system klucza, dokona 

pomiarów długości wkładek w drzwiach, 

zamontuje system i otoczy go opieką serwisową 

zarówno w okresie gwarancyjnym, jak 

i pogwarancyjnym? 

System w praktyce 

Każdy obiekt ma inne potrzeby w zakresie kontroli 

dostępu. Przyjrzyjmy się, jak działa system w biurowcu. 

Otóż, każdy z pracowników posługuje się 

fi zycznie jednym kluczem, którym otwiera swoje 

biuro i pomieszczenia wspólne (np. kuchnię). 

Kierownicy otwierają pomieszczenia w działach, 

którymi kierują; pracownicy służb technicznych 

z użyciem jednego klucza dostają się do wszystkich 

pomieszczeń technicznych, osoby sprzątające 

mają jeden klucz do wszystkich pomieszczeń, które 

sprzątają. Dyrektor administracyjny natomiast 

swoim kluczem otwiera wszystkie pomieszczenia. 

Klucz ten powinien być dodatkowo zdeponowany 

w bezpieczny sposób u ochrony (np. w sejfi e) jako 

klucz przeciwpożarowy, który umożliwia ewakuację 

osób i wartościowego sprzętu w razie pożaru 

czy innych kryzysowych sytuacji. 

Podsumowując, należy podkreślić dwa główne 

aspekty użytkowania Master Key System: to wygoda 

nas samych i bezpieczeństwo naszego domu 

czy fi rmy na długie lata. Choć jednorazowo jest to 

pewien wydatek. 

Oprac.: MARIUSZ MIKOŁAJEWSKI 

Assa Abloy


– Oddział techniczny to nasza kolejna inwestycja 

i na pewno nie ostatnia. Jest o tyle ważna, 

że wzmacnia działalność firmy w obszarze posprzedażowej 

obsługi klienta. Nasz dział techniczny 

w ciągu ostatnich miesięcy wzmocnił 

się o kolejnych specjalistów z wieloletnim stażem 

w serwisie maszyn Emmegi. W R&D Emmegi 

wierzymy, że najważniejszą inwestycją jest 

inwestycja w ludzi, dlatego też ciągle dbamy 

o rozwój naszych pracowników. Poprzez systematyczne 

szkolenia, nasi serwisanci i przedstawiciele 

handlowi podnoszą swoje kompetencje, 

co ma bezpośrednie przełożenie na 

satysfakcję klientów – mówi Tomasz Rybka. 

Firmie R&D Emmegi zaufali najwięksi. Z segmentu 

stolarki otworowej można wymienić 

takie firmy, jak Oknoplast, GM Plast, Dobro- 


PROMOCJA 

R&D Emmegi po czterech latach dynamicznego rozwoju w Polsce 

Zdj. Pracownicy R&D Emmegi. 

Firma z Zielonej Góry otwiera nowy oddział 

techniczny i zatrudnia nowych specjalistów. 

Nowy oddział w Malborku ruszył z początkiem 

września. – Po czterech latach działalności ciągle 

nie zwalniamy tempa. Inwestujemy w ludzi 

oraz nowe rozwiązania mające na celu zwiększenie 

satysfakcji klientów – mówi Tomasz Rybka, 

Prezes Zarządu R&D Tech. 

Powołanie oddziału technicznego R&D Emmegi 

w Malborku jest związane ze znacznym 

wzrostem sprzedaży maszyn, który wyniósł ponad 

65 proc. w stosunku do analogicznego 

okresu roku ubiegłego. Szczególne znaczenie 

ma fakt, że firma odnotowała znaczny wzrost 

sprzedaży najnowocześniejszych centrów obróbczych, 

które są efektem stosowania wysokich 

technologii w urządzeniach oferowanych 

przez R&D Emmegi. 

Zdj. Fabryka Emmegi we Włoszech. 

plast oraz wielu innych, również spoza Polski. 

W sektorze przemysłowym klientami R&D Emmegi 

są między innymi Grupa Kęty czy Hydroaluminium 

Chrzanów. Firma oferuje maszyny 

do produkcji zarówno z PCW, jak i aluminium, 

stali, drewna czy kompozytów. Szeroka paleta 

produktów od jednego producenta oraz indywidualne 

podejście do klienta są wielkimi atutami 

R&D Emmegi. 

– Nasze podejście do klienta 

jest kompleksowe i nastawione 

na długotrwałą relację. 

Dla nas każdy klient jest wyjątkowy, 

dlatego wszystkie 

projekty traktujemy indywidualnie. 

Nie stosujemy szablonów. 

Szeroki zakres dostępnych 

maszyn powoduje, 

że możemy proponować 

najbardziej optymalne rozwiązania. 

Każda nasza propozycja 

jest skrojona na miarę specyficznych 

potrzeb klienta. Takie podejście owocuje tym, że 

klienci do nas wracają, co daje nam poczucie 

dobrze wykonywanej pracy – mówi prezes. 

www.randdtech.pl 



MASZYNY I NARZĘDZIA 

NA MIARĘ POTRZEB 

Jeszcze dziesięć lat temu maszyny dla branży stolarki otworowej sprzedawały 

się w identycznym kształcie i z podobnym oprzyrządowaniem jedna za drugą. 

Dziś prawie każda maszyna jest inna, dostosowana do indywidualnych potrzeb 

klienta. 

Polska stała się największym producentem okien 

w Europie, a sprzedawane w kraju maszyny zaczynają 

przewyższać stopniem skomplikowania 

urządzenia funkcjonujące u sąsiadów. Zdaniem 

producentów wynika to z faktu, że muszą one być 

dostosowane do potrzeb wielu rynków o zróżnicowanych 

wymaganiach i normach, jak na przykład 

rynek francuski i angielski, a specyfi kacja 

profi li, z których wykonywane są okna, stała się 

bardzo bogata. 

Grupy dostawców 

Firmy maszynowe w Polsce dzielą się na dwie kategorie: 

te, które maszyny budują i sprzedają, takie 

jak np. Rotox czy Houfek, oraz te, które maszyny 

jedynie sprzedają. Jedni i drudzy maszyny dopasowują, 

ale każdy w inny sposób. Najpopularniejsze 

w fi rmie sprzedażowej jest proponowanie klientowi 

podstawowej wersji szlifi erki szerokotaśmowej 

czy centrum obróbczego, do których dodawane są 

kolejne elementy, takie jak polerka. Jeśli klient chce 

wykonywać usługi w jednej linii, jest ona przedłużana 

aż do pożądanego efektu, gdy maszyna 

wykonuje jedną operację główną i wiele dodatkowych, 

takich jak szlifowanie, cięcie czy frezowanie. 

To proste dodawanie sumuje się na papierze 

– i rozbudowana wersja szlifi erki może być dwu-, 

trzykrotnie droższa od wersji podstawowej. 

Nieco bardziej skomplikowana sytuacja występuje 

przy zakupie centrów obróbczych, które także są 

rozbudowywane o kolejne segmenty, dostosowane 

do zamówienia klienta. Tu jednak rozbudowa 

jest możliwa w mniejszym stopniu niż w przypadku 

szlifi erek szerokotaśmowych, ponieważ 

dostępne jest mniej opcji dodatkowych. 

Przedstawiciele fi rm zajmujących się wyłącznie 

sprzedażą maszyn najczęściej są przekonani, że 

obecnie na rynku europejskim i światowym znajduje 

się tak wiele maszyn i zróżnicowanych elementów 

wyposażenia, że absolutnej większości 

klientów można polecić dobór jednej, podstawowej 

maszyny, doposażonej w kolejne elementy. 

Natomiast zróżnicowanie sprawia, że tak naprawdę 

każda maszyna jest inna, choć nie jest tworzona 

od podstaw na zamówienie klienta. 

Indywidualnie konstruowane maszyny to niezwykła 

rzadkość, za którą trzeba zapłacić wysoką 

cenę. Gotowi na to są tylko bardzo duzi producenci, 

którzy tworzą od podstaw całe fabryki, oczekując 

od dostawców maszyn uwzględnienia ich 

wszystkich potrzeb, takich jak klejenie, suszenie 

czy specjalistyczne prasy. 

Jeśli fi rma jest niewielka albo jej portfel zamówień 

nie jest zbyt rozbudowany – nie powinna myśleć 

o niestandardowych maszynach. Maszyna dla ta- 


kiej fi rmy powstaje w siedzibie sprzedawcy na papierze, 

gdzie dobierane są takie elementy, których 

suma nie przekroczy maksymalnych parametrów 

wskazanych przez producenta. Choć i tu jest spore 

pole manewru, gdy można dobrać od dwóch do 

sześciu agregatów zwiększających moc. A ponieważ 

maszyny i centra obróbcze są na to przygotowane, 

można osiągnąć większy zakres możliwej 

produkcji. W przypadku takiego podejścia do indywidualizowania 

maszyn produkcyjnych, wszystko 

w zasadzie sprowadza się do ceny i zasobności 

portfela. Dlatego sprzedawcy uważają, że ma ono 

dobre strony, pozwalając klientowi na wyważenie 

potrzeb i możliwości fi nansowych. Jeśli natomiast 

maszyna jest wytwarzana na zamówienie – kosztuje 

ona kilkakrotnie więcej niż wersja standardowa. 

Producenci z podejściem 

Producenci maszyn prezentują najczęściej dwie 

odmienne strategie. Pierwsza z nich polega na 

przeprowadzeniu spotkania klienta z przedstawicielem 

handlowym i konstruktorem – zarówno 

w sytuacji wyboru standardowej maszyny z dodatkowymi 

elementami, jak i wtedy gdy maszyna 

tworzona jest od podstaw na zamówienie klienta. 

Nie jest to jednak typowe projektowanie nowego 

typu maszyny, lecz najczęściej wspólna praca 

z klientem, dzięki której z elementów dostępnych 

u producenta powstaje niepowtarzalne urządzenie. 

To przyszłość branży – twierdzą specjaliści 

w fi rmie Rotox, od 30 lat zajmującej się produkcją 

maszyn. Powtarzalne maszyny w wersji podstawowej 

już do kilku lat nie znajdują nabywców, 

ustępując miejsca urządzeniom indywidulanie 

przygotowywanym. 

Konstruktor ma zajęcie także wtedy, gdy maszyna 

tworzona jest na bazie gotowego produktu, który 

trzeba dopasować do potrzeb klienta. To dopasowanie 

ma dwie zasadnicze zalety: wpływa na 

trwałość parku maszynowego i uwalnia klienta od 

konieczności dostosowywania maszyn na własną 

rękę po upływie okresu gwarancyjnego. 

Pokusa samodzielnego dopasowywania urządzeń 

w fi rmie produkcyjnej jest bardzo silna i często 

robi się to w zakładach wykorzystujących maszyny 

z rynku wtórnego, pozbawione gwarancji producenta. 

Podyktowane jest to zarówno rzeczywistą 

potrzebą, jak i chęcią zaoszczędzenia na usługach 

fi rm producenckich. Ale bywa i tak, szczególnie 

w niewielkich fi rmach, że maszyny są przerabiane 

przez osoby świetnie obeznane z ich działaniem 

od dwudziestu, trzydziestu lat. Co więcej, osoby 

te często nie ustępują pola młodym fachowcom. 

Zdarza się także, że klient zapraszany jest do siedziby 

fi rmy, by tam zobaczył, jak i z czego mon- 

towane są maszyny, a następnie wybrał właściwą 

dla swego profi lu produkcji. W takiej sytuacji 

klienci często przyjeżdżają z detalem, który zamierzają 

produkować, i sprawdzają, jak sobie radzi 

z jego wytworzeniem kolejna maszyna. 

W strategii fi rmy Houfek nie mieści się konieczność 

zatrudniania do prac dostosowawczych 

konstruktora; wystarcza główny technolog i projektant, 

którym jest szef fi rmy. Zdarza się jednak, 

że zlecenie stworzenia nowego elementu powierzane 

jest jednemu z dwóch zaufanych konstruktorów 

pracujących dla fi rmy. 

– Istnieją dwie opcje dopasowania: albo my wybieramy 

elementy dla klienta na podstawie znajomości 

jego potrzeb, albo klient sam, po otrzymaniu 

katalogu, dobiera niezbędne dla siebie 

w zestawie elementy – mówi Sławomir Ciepał, 

przedstawiciel Houfek. – Zawsze jednak brane są 

pod uwagę takie elementy jak materiał, np. rodzaj 

drewna, które klient obrabia i stosuje, profi l pracy, 

grubość materiału, wykończenia – czy to będzie 

materiał lakierowany, czy nie, i pod tym względem 

doposażamy maszynę. 

Do fi rmy zgłaszają się także osoby, dla których 

projektowane są maszyny specjalne. Jak mówi 

Ciepał, takie przypadki są coraz częstsze i zapytania 

o indywidualnie dopasowane maszyny spływają 

nie tylko z Polski, ale całej Europy, co jedynie 

potwierdza ogólną tendencję. Dlatego właśnie 

klientów prosi się o przyjazd do siedziby fi rmy, 

gdzie mogą przyjrzeć się cyklowi produkcji maszyn, 

sprawdzając jakość podzespołów i sposób 

montażu. Dopiero po wizycie powstaje zamówienie 

i wykonywana jest maszyna, stąd konieczność 

oczekiwania na „swoje” urządzenie. Zdaniem 

Ciepała, takie podejście pozwala dobrze poznać 

potrzeby rynku. Zwykle jednak wystarcza wizyta 

handlowca, który pomaga klientowi. 

Cena w górę? 

Co do cen maszyn indywidualnie realizowanych, 

opinie są podzielone. Zdaniem przedstawiciela 

fi rmy Houfek, nie muszą i nie powinny one być 

droższe od standardowych urządzeń, do których 

dobierane są dodatkowe elementy wyposażenia. 

Leży to w interesie producenta, który wie, że maszyny 

„skrojone na miarę” będą stanowiły coraz 

większą liczbę zamawianych. 

Innego zdania są producenci, tacy jak np. Rotox, 

którzy sądzą, że to stopień komplikacji wyposażenia 

dodatkowego pojedynczych maszyn na zamówienie 

wpływa i będzie wpływał na ich rosnącą 

cenę. 

Jak tłumaczą fachowcy, centrum obróbcze CNC 

od dwudziestu lat wciąż nosi tę samą nazwę, ale 

wewnątrz jest to już zupełnie inne urządzenie, 

które wykonuje nieznane kiedyś zadania. 

MARCELI KWAŚNIEWSKI 

redakcjaa@okna-forum.pl

PROMOCJA


ELEKTRONARZĘDZIA 

WIERCIĆ DZIURĘ W CAŁYM 

Większość znanych i szanowanych fi rm z branży narzędziowej startowało na 

rynku, zaczynając od wiertarek. Jedni oferowali te zasilane prądem elektrycznym, 

inni zdobywali doświadczenie jeszcze w dobie narzędzi z napędem ręcznym. 

Dziesiątki albo i setki lat doprowadziły do zaawansowania technicznego, 

które dziś ułatwia fachowcom pracę. 

1. Wiertarka Metabo SBE 

900 Impuls. 

Firma Metabo jest na tyle pewna trwałości mechanicznej 

i odporności na przeciążenia niektórych 

swoich urządzeń, że stawia kolejny krok 

w kierunku udoskonalania wiertarek. Okazuje się, 

że są one coraz bardziej naszpikowane elektroniką. 

Naszpikowane – w pozytywnym tego słowa 

znaczeniu. Systemy elektroniczne, które sterują 

pracą wiertarek Metabo, są naprawdę przemyślane 

i nastawione na zwiększenie wydajności oraz 

precyzji pracy. Kiedyś określenie „wiertarka z elektroniką” 

oznaczało wiertarkę z możliwością regulacji 

obrotów wrzeciona. Oczywiście, prędkość ta 

może być regulowana na kilka sposobów. Praktycznie 

wszechobecna jest już płynna regulacja 

obrotów wraz ze stopniem przyciśnięcia przycisku 


włącznika. Często dodaje się również pokrętło 

ograniczające maksymalną prędkość obrotową 

wrzeciona. Ta funkcja jest szczególnie przydatna 

przy wierceniu w materiałach szczególnie wrażliwych 

na temperaturę (aby ich nie przypalić przy 

zbyt wysokiej prędkości obrotowej) oraz wierceniu 

wiertłami o dużej średnicy, jeśli zmiana biegu 

niewystarczająco ograniczy prędkość. 

Skoro taka elektroniczna regulacja jest raczej 

standardem, przejdźmy do regulacji 

z prawdziwego zdarzenia. Tutaj należy jednoznacznie 

rozróżnić układ nastawialny od regulowanego. 

Układ nastawialny jest w tym przypadku 

wiertarką, w której możemy wybrać prędkość ob- 

4. Wiertło do 

drewna, tzw. 

świder. 

2. Wiertarka 

Hitachi 

DV20VB2. 

5. Wiertło 

do metalu 

z powłoką 

kobaltową. 

rotową wrzeciona. Wybieramy ją, ale nie możemy 

się spodziewać, że przy wzroście obciążenia prędkość 

ta nie spadnie. Wiertarki te mają nastawialną 

maksymalną wartość prędkości, ale nie mają 

układu stabilizującego wartość prędkości w czasie 

pracy. To właśnie tę stabilizację nazwać możemy 

regulacją – nastawiamy parametr roboczy (prędkość 

obrotową), który jest utrzymywany przez 

układ regulacji. Metabo ma dwa typy takich układów 

regulacji elektronicznej: 

� VC – stabilizacja prędkości w zakresie parametrów 

znamionowych – znamionowego napięcia 

i prądu płynącego przez uzwojenie silnika. 

Jeśli jednak nie uda się utrzymać prędkości 

obrotowej przy zachowaniu parametrów znamionowych, 

to… prędkość musi spaść (Metabo 

SBE900 Impuls – zdjęcie 1). 

� VTC – wykonanie zadania (utrzymanie prędkości 

obrotowej) jest najważniejsze. Stabilizo-

3. Amatorska 

wiertarka 

z dzieloną 

obudową 

wane są obroty w całym zakresie obciążenia 

– nawet przy chwilowym przeciążeniu. Jak 

wiadomo, dłuższe przeciążenie powodować 

może tak zwane spalenie urządzenia – na 

szczęście w takich przypadkach rozłącza się 

ono samoistnie. Można pracować ponownie 

dopiero po „ostygnięciu”. Wykonanie zadania 

ponad wszystko! W praktyce powoduje to, że 

nie jest możliwe zatrzymanie lub spowolnienie 

prędkości obrotowej wcześniej niż w momencie 

przegrzania urządzenia. Jeśli założy się, 

że każdy świadomy użytkownik (często błędne 

założenie) kupuje wiertarkę o mocy adekwatnej 

do swoich potrzeb, można pokusić 

się o stwierdzenie, że urządzenia te są nie do 

zatrzymania. Przykładem takiej wiertarki jest 

Metabo BE1100. 

Skoro Metabo pracuje nad takimi niuansami, to 

znaczy, że jest pewne konstrukcji i trwałości swoich 

wiertarek. Technika przemawia za Metabo. 

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na urządzenia, 

które wydają się zwyczajne (bez zaawansowanej 

technologii elektroniczno-informatycznej), ale są 

niezawodne, i jak to się powszechnie mówi: nie do 

zajechania. Z reguły sprawdzają się one w branżach, 

w których szczególnie cenna jest wydajność 

pracy, wiążąca się często z niedbałością o narzędzia 

oraz ich notorycznym przeciążaniem. Wiertarką, 

która sprawdza się w takich warunkach, 

może pochwalić się fi rma Hitachi: DV20VB2 

(zdjęcie 2). Po prostu wiertarka. Cóż więcej potrzeba? 

– dwubiegowe urządzenie, niezawodność, 

wydajność, elektroniczna nastawa prędkości obrotowej, 

atrakcyjna cena. 

Kolejną ciekawą technologią stosowaną 

w wiertarkach jest impuls (wiertarki Metabo). 

Jest to funkcja impulsowego nawiercania 

w sekwencji: zasilanie – brak zasilania – zasilanie 

– brak zasilania itd. Szczególnie przydatne okazuje 

się to przy rozpoczęciu wiercenia na śliskiej 

powierzchni. Znacznie łatwiej jest zainicjować 

otwór w miejscu, w którym ma się on znaleźć 

– ograniczone są tendencje ślizgania się wiertła. 

Funkcji tej używa się również w przypadku wykorzystania 

wiertarki do wykręcania – funkcja impuls 

imituje udarowe odkręcanie, zwiększając dynamikę 

i chwilowy moment obrotowy. Tu nie chodzi 

o zastąpienie klucza udarowego, lecz raczej 

jego imitację w lekkich pracach wkrętarskich – na 

przykład odkręcanie zardzewiałych, zapieczonych 

wkrętów. 

Już pierwsze oględziny wiertarki świadczą 

często o jej przeznaczeniu: czy ma służyć do 

zastosowań profesjonalnych, czy przeznaczona 

jest dla amatorów. Wyznacznikiem takim jest zazwyczaj 

konstrukcja jej obudowy. Jeśli wnętrze 

ukryte jest w obudowie dzielonej, możemy się 

spodziewać, że jest to wiertarka amatorska o małej 

mocy (zdjęcie 3). Mocniejsze narzędzia mają 

obudowę tulejową, która jest bardziej przystosowana 

do pracy pod dużymi obciążeniami. 

Wiertarki pracują często w bardzo trudnych 

warunkach. O ile wiercenie otworu w materiale 

metalowym to krótkotrwały proces – wynika to 

z faktu, że zazwyczaj wiercone są otwory w cienkich 

materiałach typu blacha, o tyle w przypadku 

wiercenia w drewnie mamy zazwyczaj do czynienia 

z długotrwałymi odwiertami. Dodatkowo 

w celu niedopuszczenia do przypalenia materiału 

obrabianego stosuje się niskie prędkości wrzeciona. 

Co prawda, nie wymaga się użycia tak dużych 

sił skrawania jak przy obróbce metalu, ale zważając 

na dużą głębokość otworu, często ma się 

do czynienia z ogromnymi oporami wynikającymi 

z tarcia dużej powierzchni wiertła o materiał 

obrabiany oraz transportem urobku na zewnątrz 

otworu. 

Te różnorodne warunki pracy wykształciły dość 

spore zróżnicowania wierteł. Już na pierwszy 

rzut oka, można rozróżnić wiertło do metalu od 

wiertła do drewna, czyli tzw. świdry (zdjęcie 4). 

Stosowanie ich jest niezbędne właśnie przy wierceniu 

głębokich otworów – ułatwiają one usuwanie 

urobku z wykonywanego odwiertu. Stosuje 

się również wiertła koronkowe do wykonywania 

otworów o sporych średnicach (zarówno w metalu, 

jak i drewnie). Dzięki nim nie jest konieczne 

skrawanie całej objętości materiału, lecz tylko jego 

obwód. Same wiertła do metalu występują co najmniej 

w kliku odmianach. Są tradycyjne wiertła ze 

stali szybkotnącej HSS, są wiertła do powierzchni 

o bardzo niskiej chropowatości – HSS szlifowane, 

a także wiertła ze specjalnymi twardymi powłokami 

do wiercenia w twardych materiałach – na 

przykład wiertła z powłoką kobaltową (zdjęcie 5). 

Uprzedzam, że jakości powłoki nie rozpoznaje 

się po intensywności koloru (powłoka kobaltowa 

charakteryzuje się złotym kolorem), bo niekiedy 

pseudokobaltowe wiertła są w rzeczywistości chyba 

tylko malowane jakimś lakierem z domieszką 

kobaltu. Nie ma się co łudzić – za dobre wiertło 

trzeba zapłacić. 

Wiertarkę dobiera się jednak nie tylko, kierując 

się mocą urządzenia. Pamiętajmy, że są wiertarki 

dwubiegowe, z elektroniką o różnorodnym 

stopniu zaawansowania, wiertarki profesjonalne 

i amatorskie, no i wreszcie wiertarki udane i nieudane 

– życzę każdemu samych udanych (więc 

przemyślanych) wyborów. 

PRZEMYSŁAW RATAJCZAK 

www.tool-box.pl 



SZKŁO 

OSTROŻNIE ZE SZKŁEM 

Pękanie szyb to złożony problem. Można nawet zaryzykować 

twierdzenie, że ile spękań, tyle przyczyn. Poniżej 

kilka przykładów. 

Pękanie tafl i szyb 

Pękanie szyb w zespoleniach 

nastąpiło po wbudowaniu 

okien. Stało się tak 

w 15 przypadkach, w 13 

oknach. Szyby zostały wymienione, 

ale kolejno pękły 

dwie następne. Uszkodzeniu 

ulegały szyby wewnętrzne, 

pojedyncze. Według informacji 

uzyskanych od użytkownika obiektu, pękaniu towarzyszy głośny 

dźwięk opisywany jako „wystrzał” „puknięcie” albo „tak jakby ktoś mocno 

pukał w szybę”. Poza tym ustalono, że pękanie następuje w słoneczne dni 

i poprzedza je dźwięk przypominający trzeszczenie. Wszystkie spękania rozpoczynają 

się w punktach skrzyżowania szprosów, w miejscu przylegania do 

szyb tworzywowej, kulistej podkładki dystansującej szprosy od szyb. Pęknięcia 

mają kształt pajączków, to znaczy rozchodzą się od miejsca podkładki. 

Okazało się, że szprosy międzyszybowe są rozparte od ramek szyby, bez 

możliwości kompensacji wydłużeń od nagrzewania słonecznego. Szprosy 

były w kolorze szarym, absorbowały ciepło i przy nagrzaniu rozszerzały się. 

Diagnoza. Bez możliwości wydłużenia szprosów, powstają naprężenia. Po 

przekroczeniu pewnego stopnia naprężenia, szprosy, uderzając mocno w szyby, 

powodują ich pękanie. 

Pękanie tafl i szyb balkonowych 

balustrad 

W tym przypadku mamy 

do czynienia z szybami 

laminowanymi ze szkła 

fl oat, o grubości pojedynczej 

tafl i 4 mm, barwionymi 

w masie w kolorze 

brązowym, sklejonymi 

folią PVB o grubości 0,78 

mm (szyby klasy P2A). 

Każda szyba laminowana 

zamocowana została punktowo za pomocą czterech uchwytów z trzpieniami 

i podkładkami tworzywowymi. Szyby do mocowania mają wywiercone otwory 

o średnicy 14 mm. Pękanie szyb występowało w balustradach balkonów na 

wszystkich elewacjach budynku – najwięcej od strony południowej. Pękanie 


szyb rozpoczyna się od miejsca ich zamocowania w uchwytach, a przebieg 

spękań ma kształt pajęczyny – rozchodzą się one promieniście od uchwytów. 

Spękania są pojedyncze lub po kilka przy jednym uchwycie. W szybie 

najbardziej zniszczonej występują już spękania obiegające trzpień uchwytu, 

ponadto widoczne jest rozklejenie folii (pojawiły się drobne, płaskie pęcherzyki). 

Uszkodzenia występują w większości przypadków od strony zewnętrznej 

szyby laminowanej. Po oględzinach wymontowanych szyb można było zauważyć, 

że na krawędziach wywierconych otworów (według ulotki informacyjnej, 

naklejonej na szyby, otwory wiercone były po sklejeniu szyb) występują 

drobne odpryski i wyłupania szkła. Widoczny jest brak oszlifowania krawędzi 

otworów. 

Diagnoza. Spękania szyb rozpoczynają się od krawędzi wywierconych otworów, 

zatem przyczyną jest brak zaszlifowania wywierconych otworów. 

Pękanie szyb zespolonych 

w oknach z PCW 

W tym przypadku, w celu 

przeprowadzenia ekspertyzy 

i sprawdzenia, czy 

na krawędziach szyb nie 

ma odprysków, np. od 

narzędzi stosowanych 

przy szkleniu bądź od 

noży przy rozkroju szyb 

podczas ich produkcji 

– oszklono kilka okien. 

Wówczas nie stwierdzono 

na krawędziach występowania 

głębokich 

odprysków. Jednakże 

cięcie szyb zewnętrznych 

nie było gładkie. Na kantach 

przyciętych szyb występują 

miejscami drobne 

ząbkowania, rozmieszczone na odcinkach kilku, kilkunastu centymetrów, 

a szkło z krawędzi wykrusza się miejscami. Okazało się, że stępione narzędzia, 

stosowane do cięcia szkła, przyczyniają się do powstawania odprysków. To 

może powodować samoistne pękanie szyb już po zamontowaniu okien, czyli 

podczas ich eksploatacji. 

Diagnoza. Przyczyną pękania szyb mogą być ząbkowania na kantach szyb, 

a przyczyną owych ząbkowań zastosowanie do cięcia szkła niedostatecznie 

ostrego noża. 

TEKST I ZDJĘCIA: JERZY PŁOŃSKI 

Instytut Techniki Budowlanej

W WARSTWIE OCIEPLENIA 

Inwestorzy rezygnują często z montażu stolarki w warstwie ocieplenia ze 

względu na koszty. Nie chodzi o pasjonatów budownictwa energooszczędnego 

– bo ci są gotowi zaakceptować nieraz bardzo wysokie ceny – ale ludzi chcących 

po prostu mieć optymalnie zamontowaną stolarkę, za niewygórowaną 

kwotę pieniędzy. 

Takim właśnie inwestorom warto proponować 

łączniki fi rmy Knelsen. Są one tańsze od innych 

materiałów dostępnych na rynku – i chodzi nie tylko 

o cenę zakupu, ale też skrócenie czasu montażu 

w stosunku do tego wykonywanego standardowo. 

Na początku omówię montaż w najczęściej spotykanym 

na rynku przypadku, tj. ścianie dwuwarstwowej. 

Bez względu na grubość warstwy ocieplenia, 

optymalną pozycją okna względem ściany 

nośnej będzie wysunięcie go w warstwę ocieplenia 

na całą jego grubość + 1 cm. Jeżeli grubość ramy 

okna (ościeżnicy) mieści się w przedziale od 7 do 

9 cm, to wysunięcie okna w jego osi zawiera się 

w przedziale do 5 cm. Najczęściej okna są podparte 

w więcej niż dwóch punktach i obciążenie przypadające 

na jedną konsolę nie jest znaczne. Przykładowo, 

okno z PCW o wymiarach 1465 x 1535 mm 

waży około 80 kg i powinno być podparte w trzech 

miejscach na dole – czyli zastosujemy tutaj trzy 

konsole. Średni nacisk na jedną konsolę wynosi 

niespełna 27 kg, dlatego można zastosować nawet 

najtańszą konsolę WUL-200/2,5/60-M8. Jej 

nośność przy wysunięciu w osi do 50 mm wynosi 

30 kg i jest wystarczająca. Jak można sądzić, każda 

inna, tj. droższa konsola będzie miała nośność 

wyższą od podanej. W tej sytuacji do konsoli WUL- 

-200/2,5/60-M8, można dobrać wsporniki boczne 

WML-150/1,5/40-M8. lub zamiennie – jako element 

tańszy – te o symbolu EL-250/2,5. W celu zmniejszenia 

kosztu i ułatwienia sobie montażu, wsporniki te 

można stosować łącznie, tzn. okno ustawia się na 

wspornikach WUL-150/1,5/40-M8 (pion i przekos 

ustawiony na jednym górnym rogu okna), a w pozostałych 

punktach, przy użyciu wsporników EL- 

250/2,5 ustawia się tylko pion. Montaż warto wykonać 

według opisanego niżej schematu: 

1. Konsole dolne (np. WUL-200/2,5/60-M8) przytwierdzamy 

do muru w odpowiedniej liczbie 

i pozycji, w otworach zależnych od szerokości 

okna i jego wysunięcia w osi w stosunku do 

płaszczyzny ściany. W ramach tej czynności 

1. 

ustawiamy wysunięcie okna (a konkretnie dołu 

okna) w stosunku do płaszczyzny ściany. 

2. Regulujemy poziom dołu okna przy pomocy 

długiej poziomicy postawionej na płytkach 

wysokości konsoli. Regulacja polega na obrocie 

nakrętek i podnoszeniu lub obniżaniu płytki 

wysokości według potrzeb. Po wykonaniu tych 

dwóch czynności, poziom okna jest ustawiony, 

a jego dół został wysunięty w stosunku do 

płaszczyzny ściany. 

3. Przytwierdzenie do ościeżnicy dwóch wsporników 

bocznych/górnych WML-150/1,5/40-M8 

w narożu ościeżnicy. 

4. Ustawienie przy pomocy poziomicy pionu 

okna i przytwierdzenie wspornika w jednym 

punkcie do ściany. 

5. Regulacja wspornika bocznego (dokręcanie/ 

odkręcanie nakrętek), przy pomocy poziomicy 

ustawiamy przekos okna. 

6. Przytwierdzamy wspornik górny do nadproża, 

sprawdzając/regulując poziom ościeżnicy na 

górze (na tym etapie chodzi głównie o to, by 

rama nie była zdeformowana ani naprężona). 

Jest już zatem ustawiony pion i przekos w jednym 

narożniku. 

7. Z kolei za pomocą tańszego wspornika EL- 

250/2,5 i poziomicy ustawiamy pion okna oraz 

poziom w nadprożu. 

8 . Uzupełniamy brakujące wsporniki (EL-250/2,5), 

przytwierdzając je do ściany i ościeżnicy okna. 

Taka kolejność prac ułatwia i skraca czas montażu, 

a jego koszty nie są wysokie. 

Duża część domów budowanych obecnie ma 

ściany z pustaków ceramicznych. W przypadku 

takiego muru są dwie możliwości. Po pierwsze, 

jeśli pozwala na to wysokość otworu i jego pozycja 

względem podłogi – wykonujemy wylewkę. 

Jeżeli grubość tej wylewki jest wystarczająca do 

wykonania mocowania konsoli od góry, to przytwierdzamy 

ją tak samo jak do elementów z materiałów 

pełnych. Jeżeli jest to tylko cienka warstwa 

służąca do wypełnienia pionowych otworów w pustaku 

i stworzenia powierzchni, do której będzie 

przyklejona taśma, ale ma ona zbyt małą grubość 

i w efekcie nie ma wystarczających parametrów 

mechanicznych do utrzymania łączników, to wtedy 

konsolę przytwierdzamy z boku, czyli na płaszczyźnie 

ściany. W systemie Knelsen są konsole nośne 

– zewnętrzne WS oraz wsporniki kątowe – nośne 

FMW, które przytwierdzane są do płaszczyzny ściany 

od strony zewnętrznej. Te dwa typy podpór stosujemy 

zamiennie, kierując się tylko obciążeniem 


MONTAŻ 

2. Zdjęcia: ZMS 

przypadającym na jeden element. Konsola nośna 

– zewnętrzna WS jest przeznaczona do elementów 

o większym ciężarze, np. przy wysunięciu okna 

w osi na 55 mm, jeden wspornik WS 65 x 110 W 60 

można obciążyć wagą 120 kg. Wspornik kątowy 

– nośny FMW powinien być stosowany do stolarki 

o przeciętnym ciężarze. Przykładem niech będzie 

wspornik FMW 65 x 145 x 2,5 W 40 (zdjęcie 2), 

który przy wysunięciu w osi do 55 mm można obciążyć 

wagą 42 kg. Parametry te są bardziej niż 

wystarczające, nie bez znaczenia jest też skrócony 

czas montażu i jego łatwość. Warto też porównać 

koszty tego rozwiązania i z zastosowaniem innych 

wsporników. Okazują się one zaskakująco niskie. 

Można posłużyć się też innym rozwiązaniem, 

zwłaszcza gdy montaż jest na znacznej wysokości, 

a na zewnątrz nie ma rusztowania. Wybieramy 

jedną z opisanych konsoli i mocujemy ją, wkręcając 

z góry wkręt w szynę montażową „V”. Ta jest 

umieszczona w otworze wywierconym wewnątrz 

budynku, a prostopadle do ściany. Zdjęcie należy 

uznać za poglądowe, nie ma tu bowiem otynkowanego 

otworu. Do montażu można też, jeśli ktoś 

uzna to za prostsze, zastosować narożnik montażowy 

W-SCH-140 x 115 (zdjęcie 1). 

Jestem przekonany, że po przeczytaniu tego artykułu 

i zapoznaniu się z kosztami powyższych 

rozwiązań, czytelnicy dadzą się do nich przekonać, 

a nawet jeśli nie – to choćby wypróbować. 

I że dzięki temu będą chętnie poszukiwać różnych 

rozwiązań służących do montażu stolarki w warstwie 

ocieplenia. 

ANDRZEJ KOWALSKI 

ekspert@montaze.info.pl 



MONTAŻ 

NIETYPOWA BRAMA 


1. 

2. 

3. 

4. 

5. 

6. 

Na jednym w warszawskich osiedli, w domu jednorodzinnym, 

montowana jest segmentowa brama 

garażowa o nietypowych wymiarach: światło 

otworu jest wyższe niż zwykle i wynosi 2320 mm, 

szerokość to 2500 mm, natomiast nadproże ma 

niecały metr. Nietypowa jest też okleina pancerza 

– nie należy bowiem do podstawowej oferty. Poza 

tym zamontowano tu awaryjne wysprzęglenie. 

Stosuje się je wtedy, gdy nie ma dodatkowego 

wejścia do garażu – w razie braku prądu, rozwiązanie 

to umożliwia wyłączenie automatu i otwarcie 

bramy. 

Ze względu na to, że pomieszczenie jest wystarczająco 

wysokie, całość ma podwyższone prowadzenie. 

Oznacza to, że pancerz łagodnie składa się 

pod sufi tem. 

Bramę K2R NH wyprodukowała fi rma Krispol, 

a montaż wykonali pracownicy fi rmy ABR Warszawa, 

która jednocześnie jest autoryzowanym 

punktem serwisowym Krispolu. 

1. Panele mogą być rozpakowane i zamontowane 

dopiero, gdy zainstalowane zostaną prowadnice. 

2. Prowadnice pionowe i poziome muszą być 

przymocowane odpowiednio dobranymi do 

podłoża systemami kotew. Za każdym razem, 

przed ich zamontowaniem musi być sprawdzony 

rodzaj ściany. 

3. Poprzeczka dystansowa zamyka i łączy prowadnice 

poziome. Poprzeczka służy również 

do tego, by prawidłowo ustawić rozstaw 

prowadnic, by były one na równym poziomie 

i w odpowiedniej odległości. 

4. Kątownik perforowany wkrótce będzie odpowiednio 

przycięty. Kątowniki będą potem 

podwieszane do stropu i montowane do prowadnic 

poziomych. 

5. W garażu będzie położona posadzka, dlatego 

pod prowadnice wstawiona jest podstawka. 

Muszą one być równo zmierzone, bo wszystkie 

prowadnice pionowe powinny być na tym 

samym poziomie. 

6. Montaż bramy może się odbyć w garażu odpowiednio 

przygotowanym przez inwestora. 

Musi być już instalacja elektryczna oraz położony 

tynk we wnętrzu pomieszczenia. 

7. Za pomocą sprężyny skrętnej naciągany jest 

pancerz bramy, który waży ok. 80 kg. 

8. Mocowanie zawiasów do poszczególnych paneli 

bram. 

9. Poszczególne panele – jest ich cztery – instalowane 

są do prowadnic w określonej kolejności: 

od pierwszego do ostatniego. 

10. Panele są ze sobą skręcane, podczepiane są też 

linki, a po zamontowaniu wszystkich naciąga 

się sprężyny. Widać otwory na zamontowanie 

zamka i uchwytów. To robi się na końcu. 

11. Wszystkie panele są już wstawione i połączone 

ze sobą. Teraz pozostaje tylko zamontowanie 

automatu. Ten moment jest najbardziej atrakcyjny 

dla inwestora, bo widać efekt pracy montażystów. 

MAGDALENA ROCKA 

m.rocka@okna-forum.pl

7. 10. 

8. 

9. 

11. 


MONTAŻ 

październik 2012 49 

Zdjęcia: autorka


OSŁONY 

IDZIE NOWE 

Wystarczy przejść się ulicami pierwszego lepszego osiedla; wystarczy popatrzeć 

w górę na prostokąty okien, by zauważyć, że coraz mniej w nich tradycyjnych 

zasłon materiałowych czy fi ran. Ich miejsce najczęściej zajmują kolorowe 

roletki materiałowe, żaluzje, rzadziej plisy albo verticale. 

Osłony powieszone na ścianie, jedna obok drugiej, nie ułatwią wyboru tej jedynej, pasującej do własnego domu. 

Mniej więcej półtora roku temu w naszym miesięczniku 

można było przeczytać: „Produkcja 

żaluzji w Polsce zaczęła się wyraźnie rozwijać. 

Czterech, może pięciu znaczących dostawców systemów 

żaluzji zaopatruje kilka tysięcy mniejszych 

i większych warsztatów, zajmujących się również 

montowaniem tych wyrobów”. 

Nie podważając prawdziwości tych słów, trzeba 

jednak stwierdzić, że punktów handlowych zajmujących 

się sprzedażą osłon jest jak na lekarstwo. 

Konkurencję stanowi oferta sklepów internetowych, 

gdzie można umówić się na pomiar okien; 

przy okazji handlowiec przywozi próbki tkanin, po 

OKNA I POMIDORY 

Późne lato na poznańskim Rynku Jeżyckim. Ogrom 

wyboru, kolorów i chętnych na warzywno-owocowe 

zakupy. Ale największy ogonek wije się 

przez wąskie przejścia do jednego ze straganów. 

Przyczyna jest czerwona i zajmuje pół straganu. 

Pomidory. Niesłychanie tanie. I przeczące swoją 

urodą sloganowi, że jak tanie, to niezbyt dobre. 

Tłum chętnych na zakup zdecydowanie denerwuje 

konkurencję. „Działacz charytatywny się znalazł, 

że też mu się opłaca taka cena” – dogryza wściekły 

sprzedawca ze stoiska obok – u niego tłum się 

nie kłębi. 

A cena rzeczywiście wyjątkowo niska i można by 

Pana Sprzedawcę faktycznie posądzać o zbytni altruizm 

wobec bliźnich, gdyby nie to, co robi przy 

sprzedaży pomidorów. Każdemu proponuje coś 

jeszcze. Nie czeka na to, żeby klient sam zdecydował, 

czego potrzebuje. Trochę ogórków? Pyszne 


czym sprawnie i terminowo odbywa się instalacja. 

Co więcej, kiedy siedząc przed komputerem podziwiam 

piękne zdjęcia aranżacyjne, katalogi akcesoriów 

i materiałów, mam wrażenie obfi tości, której 

nie można zobaczyć „w realu”. Punkty handlowe 

są bowiem dosyć ciasne, więc demonstrowane 

„próbki” osłon dają niewielkie wyobrażenie tego, 

jak będzie wyglądało całe okno, niekiedy znacznych 

rozmiarów. 

Potwierdzenie tych spostrzeżeń znalazłam w pawilonie 

handlowym z osłonami na warszawskim 

Grochowie, gdzie przy okazji wizyty zapytałam 

właściciela o to, kto interesuje się osłonami. 

borówki? Może kalafi or? Opowiada o kryjących 

się w produktach witaminach tak obrazowo i skutecznie, 

że prawie widzimy te przyjazne, małe 

stworki-witaminy, jak skaczą po liściach i poświęcające 

się dla zdrowia ludzkości. Kreuje potrzebę 

natychmiastowego posiadania fasolki szparagowej 

albo kalafi ora. Ta sama marchewka ma Pani 

w Okularach zapewnić witaminę A, doskonałą na 

oczy, a Mama z kilkulatkiem jest przekonywana, 

że to doskonałe narzędzie dla dziecka do zabawy 

w warzywne pieczątki. Klienci nawet nie zwracają 

uwagi na to, że ceny pozostałych produktów są 

już statystycznie jednakowe – jak na innych straganach 

(a czasem nawet sporo wyższe). Sprzedawca 

nieprzerwanie zachęca kupujących do wypełnienia 

koszy, siatek i toreb. 

Taki cross-selling w warzywnym wydaniu. Proponowanie 

klientom innych produktów oprócz tych, 

– Klienci reprezentują niemal pełną skalę wiekową 

– usłyszałam w odpowiedzi. – Ale największym 

wyzwaniem są nastolatki. Przychodzą z rodzicami, 

rozsiadają się na kanapce, przeglądają katalog 

i wstając mówią: „idziemy, nic tu nie ma”. Jednak 

ważniejszy od wieku jest moim zdaniem podział 

ze względu na możliwości fi nansowe: jedni kupują 

tradycyjne żaluzje z aluminiowymi lamelkami; 

inni – zamawiają te zrobione z drewna i dekorują 

nimi nie tylko okna, ale i ściany, bo tak widzieli 

w telewizji. 

Które osłony sprzedają się najlepiej – trudno ocenić. 

Modne ostatnio zaczynają być żaluzje panelo- 

po które przyszedł. I przekonywanie do korzyści 

z tego wynikających. 

Kiedy odchodziłam od straganu (oczywiście 

z koszem pełnym zakupów) przypomniały mi się 

wyniki badań wśród klientów, którzy niedawno 

kupili okna. Pytaliśmy między innymi o to, czy 

sprzedawca zaproponował od razu także inne 

produkty, oferowane przez fi rmę – drzwi, rolety, 

bramy garażowe? Okazało, się, że tylko niecałe 

20 proc. sprzedawców poszło drogą Pana z warzywniaka 

i proponowało także zakup czegoś więcej 

niż okien. Niewielu… Sprzedawcy pytani o to, 

dlaczego tego nie robią – odpowiadają „nie chcę 

być nachalny”, „nie chcę klientowi nic narzucać, 

wie, po co przyszedł…” 

A może jednak warto spróbować być jak Pan z warzywniaka? 

Jakie „marchewki” macie jeszcze w 

ofercie? 

Zdjęcia: Piotr A. Wasiak 

EDYTA PAUL 

Akademia Rehau

we, inaczej story japońskie (ang. panel track), ponieważ są mniej biurowe 

niż verticale, ale równie łatwe do utrzymania w czystości, bo wykonane 

z trudno brudzących się materiałów. 

Bardziej przestronny był drugi sklep, który odwiedziłam. Salon fi rmowy 

Stolbudu Włoszczowy przy ul. Bora-Komorowskiego w Warszawie ma 

w ofercie okna, drzwi i osłony. Niewątpliwym plusem ekspozycji jest możliwość 

obejrzenia tych ostatnich zawieszonych w oknach – można sprawdzić 

mechanizm, zobaczyć w jakim stopniu zasłaniają szybę, jak są zamontowane. 

Wyjaśnień udziela Krzysztof Krasiński, przy okazji pokazując to, 

o czym mówi. Dla każdej osoby zainteresowanej tematem jest to naprawdę 

W salonie fi rmowym Stolbudu Włoszczowy osłony są pokazane w oknach, czyli 

tam, gdzie jest ich miejsce. 

pouczająca lekcja. Proszę go też, by odniósł się do tezy, że do lamusa odchodzą 

tradycyjne sposoby zasłaniania okien. 

– To nieprawda – mówi – że zmieniła się moda i dlatego w oknach królują 

rolety czy żaluzje. Moim zdaniem zmieniło się pokolenie. Młode kobiety nie 

chcą już prać ciężkich fi ran i zasłon, które jeszcze trzeba ładnie upiąć pod 

sufi tem. Osłony materiałowe czy żaluzje są, generalnie rzecz biorąc, łatwiejsze 

w konserwacji. Wystarczy je od czasu do czasu odkurzyć. Plisy, których 

jestem zdecydowanym zwolennikiem – można nawet wypiąć z prowadnic 

i wyprać, choć wcale nie trzeba tego robić często. Drugim czynnikiem, który 

decyduje o wyborze, jest ilość miejsca: fi ranka zmniejsza przestrzeń, zabierając 

cały pas podłogi pod oknem, co ma znaczenie w małych mieszkaniach. 

A w dużych – nierzadko łączy się rolety materiałowe z fi ranami, co daje bardzo 

ciekawe efekty wizualne. 

Ale efekty te można zobaczyć na zdjęciach aranżacyjnych… najlepiej w Internecie. 

Nie wychodząc z domu, nie błądząc w poszukiwaniu punktu handlowego, 

nie tracąc czasu. I to jest chyba największa zmiana, której jesteśmy świadkami. 

ANNA BŁASZCZYŃSKA 

a.blaszczynska@okna-forum.pl 

Każdy z punktów handlowych ma w ofercie co najmniej kilkaset wzorów i kolorów 

tkanin osłonowych. 

Okna 

przyszłości 

już są! 

system profi li GEALAN S 7000 IQ plus 

ościeżnica 5051**/ skrzydło 5050 

synergia innowacyjnych technologii 

acrylcolor – gwarancja piękna i wyjątkowej trwałości 

powierzchni poprzez koekstruzję z plexiglas 

STV ® – gwarancja najwyższych standardów statyczno-termicznych 

poprzez wklejenie pakietów 

szybowych do 54 mm 

IKD ® – gwarancja ekstremalnej izolacji cieplnej 

i akustycznej dzięki pianie termoizolacyjnej 

IQ plus – gwarancja nowoczesności i eleganckiego 

designu w poszerzonej zabudowie 83 mm 

więcej informacji: www.gealan.pl 

* dla okna ref. o wym. 1,48 x 1,23 m z pakietem trzyszybowym o Ug = 0,4 W/m 2 K 

** rama 5051 dostępna od drugiego kwartału 2013


MARKETING 

MĘTNA WODA 

Wspólnie z Roto moja kancelaria doradcza realizuje od ponad roku projekt, 

którego jednym z celów jest zmiana fi lozofi i sprzedaży stolarki. Wielkie wyzwanie, 

ale ewentualny sukces to murowany przełom. Mimo tylu lat spędzonych 

w branży ciągle wierzę, że zmiany dotyczące całego rynku, a nie tylko 

pojedynczych, lepiej zorientowanych producentów, są możliwe. 

Przygotowując ten projekt, gruntownie diagnozowaliśmy 

sytuację obecną. Interesowała nas przede 

wszystkim relacja handlowiec – inwestor indywidualny, 

jako że przyjęliśmy założenie o największej 

słabości właśnie tego elementu w całym procesie 

sprzedaży. We wrześniu odbyła się konferencja podsumowująca 

pierwszy etap projektu (patrz str. 13), 

przyszedł więc czas na zebranie doświadczeń i ocenę. 

Pracując nad prezentacją, sięgnąłem do archiwum 

naszej wiedzy. Wśród dziesiątków różnych 

plików, odnalazłem również nagrania naszych 

rozmów telefonicznych z doradcami technicznymi. 

Odbywaliśmy je w stylu mystery calling, czyli udawaliśmy 

osoby zainteresowane zakupem okien. 

I przyszło olśnienie! A może jedynie smutna konstatacja. 

Ale zanim przejdę do meritum sprawy, 

krótka prezentacja wspomnianych rozmów. Naszym 

zadaniem była ocena wiedzy handlowców 

w zakresie okuć i pakietów szybowych, czyli komponentów 

mających niezwykle istotny wpływ na 

ogólną użyteczność okna. Każde dotknięcie tematu 

kończyło się fi askiem. Wszyscy badani, jak jeden 

mąż, sprowadzali rozmowę na tory związane 

z liczbą komór w profi lu z PCW, a jeżeli próbowali 

wypowiedzieć się na rzeczony temat, opowiadali 

takie bzdury, że tylko zupełny laik byłby pod wrażeniem. 

Wniosek był jednoznaczny: diler okienny 

ma śladową wiedzę w zakresie okuć i szyb. Z punktu 

widzenia projektowania programu Rotomania, 

mieliśmy znaczącą garść danych w ręku. Ciągle 

jednak otwarte pozostało pytanie, dlaczego taka 

sytuacja ma miejsce. Najłatwiej byłoby stwierdzić, 

że dostawcy tych elementów robią niewiele, aby 

zwiększyć kompetencje detalistów. To byłoby jednak 

zbyt proste. 

Zastanawiając się nad tym, po dłuższym czasie 

mam wrażenie, że właściwe źródło problemu tkwi 

zupełnie gdzie indziej. I jest całkiem trywialne. 

Przecież w mętnej wodzie najlepiej ryby łapać! 

Gdzie tu korzyść z przysłowiowego zamieszania? 

Prosta sprawa. Zyski odnoszą wszyscy, którzy mają 

niewiele do zaoferowania. Ci, którzy wykonali minimalną 

pracę w zakresie marketingu produktu, 

budowania marki, kreowania klimatu sprzedaży 

i merchandisingu. Czyli cała masa mniejszych 

i większych producentów. Co by się stało, gdyby 

klienci wchodzili do punktu sprzedaży z choćby 

podstawową wiedzą o stolarce? Pełna kompromitacja, 

jak przypuszczam. Już nie dałoby się oprzeć 

argumentacji o liczbie komór w profi lu, głupkowatemu 

porównywaniu obecnej przeciętnej wartości 

wskaźnika U z jego poziomem sprzed dziesięciu 

lat czy wskazywaniu mikrowentylacji jako 


rewolucyjnej funkcji okna, tyle że bardzo drogiej 

i niewartej zachodu. Mało komu zależy na zmianie 

tej sytuacji, a ci, którzy ewidentnie zyskaliby, twierdzą, 

że jest to operacja nieopłacalna, bo klient 

na rynku pojawia się raz na kilkanaście lat, więc 

koszty procesu edukacyjnego są zdecydowanie za 

wysokie. Reszta jest w miarę zadowolona. Techniki 

sprzedaży idą w kąt i rozpoczyna się konkurs wycen. 

„Pan przyjdzie do mnie z ofertą fi rmy X, przyjrzymy 

się temu i na pewno coś się da zrobić z tym 

rabatem” – typowa rozmowa handlowa w salonie 

sprzedaży. Nie ma sensu się napinać, wszędzie jest 

tak samo. Los jak wicher. A nuż zdezorientowany 

odbiorca nie sprawdzi wszystkich szans i zakotwiczy 

u nas. Jak nie, to trudno. 

Najśmieszniejsze sceny rozgrywają się, gdy puszczamy 

nagrany materiał producentom stolarki. Reakcja 

jest zawsze taka sama: „A to dopiero matoł 

– ten sprzedawca. Dobrze, że nasi ludzie są inni”. 

Zobaczyć ich miny, gdy dowiadują się, że zapis pochodzi 

z rozmowy z osobą z ich salonu – bezcenne. 

Za resztę rzeczywiście można zapłacić Mastercard. 

Tylko co z tego. Głębszej refl eksji jak nie było, tak 

nie ma. Każdy boi się wychylić zza krzaka i zmienić 

ten obraz. Co więcej, wobec producentów, którzy 

starają się postępować rozsądniej, panuje coś na 

kształt zmowy głupiego myślenia: „Mają kasę, 

więc pakują w promocję, a robią nie lepsze okna 

niż nasze”. Horror po prostu. Tak, mętna woda 

w handlu detalicznym to zaskakujące zjawisko. 

Jakieś pomysły? Dla mnie sprawa jest prosta jak 

budowa cepa. Gdybym był znaczącym producentem 

okien, w pierwszej kolejności zorganizowałbym 

spotkanie, na które zaprosiłbym poważnych 

konkurentów i znaczących dostawców. Drugi krok 

to budowa serwisu WWW o charakterze edukacyjnym 

i intensywna jego promocja na poziomie 

ogólnopolskim. Krok trzeci to obserwacja zmian 

na rynku po takiej akcji, a następnie powtórzenie 

tego działania przed kolejnym szczytem sprzedaży. 

Gdybym był ogromny, zrobiłbym to zwyczajnie. 

Samodzielnie. Jedyna kwestia, którą należy 

podjąć przed tym projektem, to popracować na 

własnym podwórku. Wzmocnić markę, udoskonalić 

produkt i poświęcić pieniądze na szkolenia 

sił sprzedaży. W jakim kierunku? Banalnym. Na 

przykład, aby więcej słuchali niż mówili. Aby starali 

się zrozumieć faktyczne potrzeby klienta i jego 

motywacje, zanim zaproponują mu konkretne 

rozwiązanie. Wreszcie, aby opowiadać o oknach 

w kontekście całego domu i jego użyteczności, 

a nie pojedynczych nowinek technicznych. 

A teraz wyobraźmy sobie, co stałoby się, gdyby 

jednak poszukiwania rozumu okazały się owocne. 

W wodzie pojawiają się fi ltry. Całość robi się przejrzysta. 

Łowią tylko ci, którzy są faktycznie dobrze 

przygotowani. Pewnie, że taki proces nie zwiększy 

obecnej pojemności rynku, ale za to liczba wytwórców 

spadnie do poziomu, który określa się 

jako przyzwoity dla dojrzałej kategorii. Jak długo 

można przecież dojrzewać? Sprzedaż przez korzyści, 

oparta na odpowiedniej ocenie klienta, to 

żadna nowość. Nie odkrywam Ameryki. Jak widać 

jednak, może sprawiać poważne trudności. 

Branża, poza omawianym procesem edukacji na 

poziomie detalicznym i konsumenckim, wymaga 

również dużego przewietrzenia zasobów ludzkich. 

Styl, w jakim sprzedawane są okna, a także drzwi 

w Polsce, jest nie tylko anachroniczny. Stanowi coś 

na kształt DNA rynku. Wszyscy przyzwyczaili się, że 

jest tak, a nie inaczej i nic nie można poradzić. Oczywiście 

są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę. 

Ktoś powie, że nawet jeżeli jest to prawda, to czasy 

nie zachęcają do działania. Wierutna bzdura. Rynek 

przeżył już kilka załamań, a jednak nie oczyścił 

się w takim stopniu, jak można było podejrzewać. 

Między innymi dlatego, że funkcjonuje błędna defi 

nicja „dużego gracza”. To bynajmniej nie ten, kto 

potrafi dużo wyprodukować, ale raczej ten, który 

potrafi drogo sprzedać. A z tym jest znacznie gorzej. 

Ponieważ praktycznie każdy może stworzyć 

i dostarczyć produkt o tej samej specyfi kacji, jasne 

jest, że marża leży zupełnie gdzie indziej. Czasem 

w obszarze zarządzania kosztami, czasem w obrębie 

innych funkcji bezpośrednich, jak logistyka. 

Z rzadka jedynie w sferze sprzedaży i marketingu. 

Temu nie mogę się nadziwić. Przecież zadowolenie 

klienta, jego przekonanie, że producent stolarki dołożył 

ważną cegiełkę do jednego z największych życiowych 

marzeń, co skutkuje wysokim poziomem 

referencji – to niepodważalne aktywa. Znacznie 

lepsze niż jakiekolwiek centrum obróbcze. Dlatego 

mam nadzieję, że Rotomania to projekt, który przyniesie 

przełom, bo jego cele są nad wyraz szczytne. 

Z góry przepraszam, bo pewnie brzmi to trochę jak 

reklama, ale jeżeli są inni na rynku, którzy zdecydowali 

się pójść tą drogą, to zapraszam do kontaktu. 

Takie przypadki warto ujawniać, opisywać i chwalić. 

Choćby dlatego, że pływanie w mętnej wodzie do 

najprzyjemniejszych nie należy. 

PIOTR LUTEK 

redakcja@okna-forum.pl


NOWA FORMUŁA NA SAIE 

W tym roku targi budowlane Saie odbędą się 

od 18 do 21 października w Bolonii, we Włoszech. 

Wystawa ma długą historię – czeka 

nas właśnie 48. edycja tego wydarzenia. 

W tym roku targi będą miały nową formułę. 

Więcej uwagi zostanie poświęcone architektom 

i firmom zajmującym się renowacją. Dla 

tegorocznej edycji Saie wymyślono hasło, 

które brzmi: „Przebudować Włochy”. A więc 

w tym roku większy nacisk położony zostanie 

na tematy związane z architekturą, renowacją 

i remontem. W związku z tym przygotowano 

seminaria, warsztaty i różne spotkania dyskusyjne, 

gdzie poruszane będą kwestie, jak 

najlepiej wykorzystywać technologie oraz jak 

podołać wyzwaniom wynikającym z obecnej 

sytuacji gospodarczo-ekonomicznej w przemyśle 

budowlanym. 

Międzynarodowa wystawa skupiona będzie 

na wielu aspektach związanych z renowacją 

budynków, zrównoważonym rozwojem, znaczeniem 

i rozwojem miejskim, bezpieczeństwem 

oraz ochroną sejsmiczną. 

Hasło „Przebudować Włochy” oznacza, że 

szukane będą i prezentowane możliwości 

w samej Italii, by zmienić kraj. Włochy bowiem, 

tak jak wiele krajów w Unii, borykają się z kłopotami 

w gospodarce. Tutaj pojawią się propozycje, 

co zrobić, by poprawić tę sytuację. 


PROMOCJA 

Podczas targów Saie obecne będą trzy 

główne działy: „Saie Green Habitat”, „Saie 

Site & Technologies” oraz „Saie Design & Software”. 

W pierwszym dziale organizatorzy 

postanowili skupić się na bezpieczeństwie sejsmicznym, 

sposobach na oszczędności energetyczne, 

zrównoważonym budownictwie 

i rozwiązaniach urbanistycznych z miejscem 

na sport i odpoczynek. W „Site & Technologies” 

– który jest największym działem na Saie, 

prezentowane będą najnowsze technologie 

i rozwiązania w budownictwie. Natomiast 

ostatni dział: „Saie Design & Software” poświęcony 

będzie oprogramowaniu oraz rozwiązaniom 

dla projektantów. Są oni przecież w niemal 

każdej dziedzinie w budownictwie. 

Podczas Saie odbędą się także konferencje 

i spotkania dyskusyjne. Jedno z nich poświęcone 

będzie technologiom wykorzystywanym 

w dużych projektach inwestycyjnych. W dyskusji 

wezmą udział przedstawiciele z wielu 

krajów, głównie śródziemnomorskich i arabskich 

oraz z Południowej Ameryki. 

Natomiast zwiedzający targi natkną się na 

Saie Cet – wystawę automatycznych i bezpiecznych 

drzwi i bram. Wspierana jest ona 

przez włoski związek producentów automatycznych 

i bezpiecznych drzwi oraz bram. To 

już druga taka wystawa. Pierwsza odbyła się 

w 2010 r. i odniosła duży sukces. 

www.saie.bolognafiere.it 



TARGI 

R+T ROSJA 2012 

W bieżącym roku Międzynarodowe Targi R+T po raz pierwszy zostały zorganizowane 

w Moskwie. Wystawa odbyła się w Crocus Expo, od 26 do 28 września. 

Anwis i Bamar to tylko dwie z polskich fi rm, które można było zobaczyć na rosyjskich targach. 

Na powierzchni liczącej 1300 m 2 swoje nowości 

zaprezentowało 56 wystawców z 14 krajów, 

m.in. Niemiec, Polski, a także Grecji, Włoch, 

Hiszpanii, a nawet z Chin. Natomiast liczba odwiedzających 

targi sięgnęła 3427 osób. Najliczniej 

reprezentowany był segment osłon przeciwsłonecznych. 

Innowacją organizacyjną na targach była prezentacja 

okien i szkła, co pozwoliło na połączenie interesów 

handlowych specjalistów z różnych grup. 

Obecni w Moskwie projektanci poznali nowe materiały 

oraz technologie stosowane w krajach zachodnich. 

Dystrybutorzy nawiązali nowe kontakty 

z potencjalnymi klientami, a inżynierowie mieli 

NOWE TARGI OSŁONOWE 


okazję przedyskutować problemy techniczne z kolegami 

z innych krajów. 

Pierwsza edycja Międzynarodowych Targów Rolet, Bram i Technik Osłonowych 

RBT EXPO będzie miała miejsce w Kielcach od 12 do 14 lutego 2013 r. 

To wydarzenie jest o tyle ciekawe, że mało jest 

imprez targowych poświęconych tylko technikom 

osłonowym czy bramom. Organizatorzy mają nadzieję, 

że w związku z tym przyjadą w lutym do 

Kielc nie tylko krajowi przedsiębiorcy, ale także 

wystawcy i goście z innych krajów. 

W Polsce fi rmy z branży osłonowej intensywnie się 

rozwijają i zdobywają coraz więcej klientów zza 

granicy. Dlatego powstała potrzeba, by zaprezentować 

ofertę przedsiębiorców w jednym miejscu, 

gdzie przy okazji można się spotkać w gronie specjalistów, 

wymienić doświadczenia, a także nawiązać 

kontakty handlowe. 

Co czeka nas na kieleckich targach? Na pewno 

poznać będzie można oferty fi rmowe producen- 

W stoisku prasowym na czołowym miejscu leżą egzemplarze 

naszego miesięcznika. 

Przez dwa początkowe dni targów, czyli 26 

i 27 września, trwał program biznesowy Expe- 

R+T Area, w którym wzięły udział czołowe fi rmy 

z branży okiennej, takie jak: Pilkington, Schüco 

i Roto Frank. Ich przedstawiciele opowiadali 

zagranicznym specjalistom o interesujących sytuacjach, 

z jakimi się spotkali w praktyce zawodowej, 

oraz mówili o planach na przyszłość. 

W 2013 roku planowana jest kolejna edycja rosyjskich 

targów R+T, również w Crocus Expo. Organizatorzy 

liczą na jeszcze większą frekwencję 

i mają nadzieję, że targi przyczynią się do rozwoju 

branży bram, rolet i osłon przeciwsłonecznych 

w Rosji. (iko) 

tów i dostawców rolet, żaluzji, plis, moskitier 

i verticali, okiennic, fasadowych rolet tekstylnych, 

systemów przeciwsłonecznych, automatyki 

do rolet, markiz oraz bram, ogrodzeń i krat. 

Na pewno pojawi się tam wiele nowych produktów, 

które po raz pierwszy zostaną zaprezentowane 

na rynku. Na RBT EXPO przyjadą także 

producenci komponentów do produkcji osłon 

i bram. 

Organizatorami targów jest przedsiębiorstwo 

Targi Kielce przy współpracy Europejskiego 

Wydawnictwa Informacji Technicznych, 

wydawcy magazynu „RBT Rolety Bramy Techniki 

Osłonowe”, oraz Polskiego Związku Pracodawców 

– Producentów Osłon Przeciwsłonecznych 

i Bram. Wystawa w Kielcach organizowana 

będzie co dwa lata. 

(red.) 

Zdjęcia: R+T Rosja

Zdjęcia: MTP 

WINDOOR-TECH 

...czyli wszystko o maszynach, narzędziach i komponentach do produkcji 

okien, drzwi, bram i fasad. 

Trzecia edycja Targów Maszyn, Narzędzi i Komponentów 

do Produkcji Okien, Drzwi, Bram i Fasad 

WinDoor-tech odbędzie się od 29 stycznia do 

1 lutego 2013 roku na terenie Międzynarodowych 

Targów Poznańskich. 

Istotnym pretekstem do odwiedzin targów będzie 

Fabryka Okien na Żywo – niepowtarzalna 

na skalę europejską. Istotą wydarzenia jest alternatywna 

prezentacja najnowocześniejszych 

rozwiązań pozwalających na dynamiczny rozwój. 

Pod hasłem Fabryka Okien na Żywo kryje 

się pełnowymiarowy, zaawansowany park maszyn 

produkujący okna z PCW w czasie rzeczywistym, 

przy użyciu najlepszych komponentów. 

Powiązane w węzły technologiczne sekcje utworzą 

linię produkcyjną wraz z jej otoczeniem, 


TARGI 

przedstawiając okoliczności, jakie mają miejsce 

w prawdziwym zakładzie produkcyjnym. Nad 

całym procesem czuwać będzie koordynator 

oraz obecni na miejscu technicy. 

Do tej pory swój udział w targach ofi cjalnie potwierdzili 

już niemal wszyscy liderzy rynku, m.in. 

Urban Polska, Elumatec, Aluma, Fimtec, 

Fom, Orgadata, AIB, Frezwid, Gaber, Gluetechnika, 

R&D Tech/Emmegi, AFS, Stowarzyszenie 

Droma, Teknika, Faba, Weinig 

i Homag. 

Targi WinDoor-tech odbędą się w tym samym 

czasie co Budma; spowoduje to powstanie interesującej 

synergii biznesowej. Uczestnicy branży 

okien, drzwi i bram z jednej strony, jako wystawcy 

na Budmie, spotkają się z odbiorcami swoich gotowych 

produktów, a z drugiej – już jako zwiedzający 

targi WinDoor-tech – zapoznają się z ofertą 

dostawców technologii i komponentów do produkcji. 

Ponadto równolegle odbędą się Targi CBS 

Centrum Budownictwa Sportowego – Sport, Rekreacja, 

Wellness i SPA oraz Targi Branży Szklarskiej 

Glass. 

Już dziś zapraszamy na kolejną edycję Targów 

Maszyn, Narzędzi i Komponentów do Produkcji 

Okien, Drzwi, Bram i Fasad WinDoor-tech. 

Więcej na www.windoortech.pl. 


Zdjęcie: Security 


TARGI 

DENKMAL PO RAZ DZIESIĄTY 

W tym roku Europejskie Targi Konserwacji i Restauracji Zabytków oraz Renowacji 

Starych Budowli odbędą się od 22 do 24 listopada. Będzie to jubileuszowa, 

bo 10. edycja tej wystawy. 

Lipskie targi odbywają się w cyklu dwuletnim, a po 

raz pierwszy zostały zorganizowane w 1994 roku. 

Wśród odwiedzających znajdują się przedstawiciele 

wielu grup zawodowych; są to architekci, 

planiści, a także inwestorzy, konserwatorzy oraz 

przedstawiciele samorządów. Goście przyjeżdżają 

z wielu krajów, bo Denkmal jest dobrym miejscem 

na zawarcie nowych kontaktów i wymianę doświadczeń 

oraz przede wszystkim poznanie oferty 

fi rm-wystawców. 

SECURITY 2012 

Targi Security, które odbyły się w ostatnich dniach września w Essen, należą do 

najważniejszych wystaw międzynarodowych w zakresie systemów zabezpieczeń. 

W tym roku w wydarzeniu uczestniczyło 39 tys. osób ze 115 krajów. Nie 


Podczas tegorocznej imprezy odbędzie się kilka 

ciekawych wydarzeń. Jednym z nich jest Contact 

– Międzynarodowa Giełda Kooperacji. Udział 

w niej biorą przedsiębiorcy z całej Europy, ponieważ 

mają możliwość zawarcia nowych kontaktów, 

wymianę towarów, usług oraz know-how. 

Co ważne, uczestnicy mogą skorzystać z bezpłatnych 

usług tłumaczy podczas rozmów kooperacyjnych. 

Contact odbędzie się 23 listopada. 

Polscy przedsiębiorcy – zarówno wystawcy, jak 

i goście mogą wziąć udział w tym wydarzeniu 

za darmo. Każda fi rma uczestnicząca w giełdzie 

otrzymuje bowiem bezpłatny bilet na targi oraz 

pomoc językową podczas rozmów z potencjalnym 

kontrahentem. 

Zwiedzający targi będą mogli się także zapoznać 

z wystawą związaną z renowacją zabytków w Polsce. 

Jej tytuł to „Polscy konserwatorzy dziedzictwa 

kultury”, a przygotowana została przez spółkę 

Polscy Konserwatorzy Zabytków Barański 

i Wspólnicy we współpracy z departamentem 

dziedzictwa kulturowego MKiDN. Natomiast 

Narodowy Instytut Dziedzictwa będzie 

miał podczas lipskich targów swoje wystąpienie, 

w którym najważniejszym tematem będzie ochrona 

i konserwacja architektury sakralnej w Polsce. 

W naszym kraju spośród niemal 5 tys. budowli 

drewnianych, objętych ochroną konserwatorską, 

43 proc. to kościoły i inne obiekty sakralne. 

Targi Denkmal mają polską stronę internetową 

www.targi-denkmal.pl. Można na niej znaleźć aktualne 

informacje na temat wystawy. (mroc) 

zabrakło tam również przedstawicieli Komisji Europejskiej, którzy wystawę 

w Essen wykorzystują jako platformę do bezpośredniego nawiązania kontaktu 

z dostawcami i producentami. Co roku organizowane są konferencje tematyczne, 

połączone z prezentacją strategii rozwojowych fi rm. 

Swoją ofertę na tegorocznej, 20. już edycji targów zaprezentowało 1086 wystawców 

z 40 krajów. Przez cztery dni pokazywali oni swe najnowsze produkty, 

zdobywając zarazem nowych klientów. Duża frekwencja na targach 

potwierdziła, że w branży zabezpieczeń sytuacja wygląda bardzo dobrze. Co 

najmniej czwarta część odwiedzających dokonała zakupu towarów podczas 

trwania wystawy, a 82 proc. gości zobowiązało się do ich nabycia po zakończeniu 

tejże. Wystawcy nie kryli swego zadowolenia – aż 95 proc. przedsiębiorstw 

liczy na rozwój zapoczątkowanej w Essen współpracy handlowej. 

Co istotne, w tym roku przedsiębiorstwa z segmentu ochrony przeciwpożarowej 

po raz pierwszy usytuowane były w dwóch halach, co wskazuje na wzrost 

znaczenia tej części branży. Na wystawie obecnych było 140 przedstawicieli 

owego segmentu, czyli o 30 proc. więcej niż na poprzedniej. 

Kolejna edycja targów Security odbędzie się od 23 do 26 września 2014 roku. 

(iko) 

Zdjęcia Denkmal 2010: Magdalena Stopa

ZAPROSZENIE 

Na międzynarodowej konferencji Future4Build w Warszawie 

(8 – 9 listopada) liderzy branży budowlanej zaprezentują 

najbardziej innowacyjne rozwiązania, które 

przyczyniają się do oszczędności energii w budynkach. 

Budynki pochłaniają ponad 40 proc. energii zużywanej w Europie, wydalając 

przy tym do atmosfery więcej dwutlenku węgla niż cały sektor transportu. 

Znacząca większość energii (60 – 70 proc.) jest wydatkowana na ogrzewanie 

i chłodzenie. A przecież ceny energii stale rosną. Czy stać nas na jej marnowanie? 

Zdecydowanie nie. Dlatego na każdym etapie realizacji inwestycji budowlanej 

trzeba sięgać po technologie pozwalające zminimalizować straty ciepła. 

Z ciepła wypromieniowanego przez przegrody nie ma pożytku, a trzeba za 

nie zapłacić. Dzięki dobremu ociepleniu budynku, szczelnym elewacjom 

i stosowaniu stolarki drzwiowej oraz okiennej o coraz lepszych parametrach 

przenikania ciepła, efektywność energetyczna budynków jest coraz wyższa. 

I tak jak wydaje się, że w zakresie ocieplenia elewacji wiele już wymyślić się 

nie da, bo poziom zabezpieczenia ścian jest bardzo wysoki, tak w kwestii 

wysokowydajnych, termoizolowanych okien nie powiedziano jeszcze ostatniego 

słowa. Postęp technologiczny widać tu bardzo wyraźnie, duży skok 

nastąpił już chociażby w ostatnim dziesięcioleciu: 

– Parametry cieplne okien w ciągu 10 lat zmieniły się dosyć znacząco. Wpływ 

na to miały dwa podstawowe czynniki: stosowanie w produkcji okien profi li 

z PCW o lepszych właściwościach termicznych, jak również znaczący wzrost 

sprzedaży ciepłych pakietów szybowych. W przypadku profi li okiennych 

mamy do czynienia z poprawą właściwości cieplnych nawet o ponad 60 procent. 

W połączeniu z pakietami trzyszybowymi daje to możliwość konstruowania 

okien o współczynniku przenikania ciepła dla okna referencyjnego 

na poziomie U w = 0,6 – 0,7 W/m 2 K – przekonuje Marcin Szewczuk z fi rmy 

Aluplast. 

Liderzy branży okiennej nie próżnują. W wyniku intensywnych badań i poszukiwań 

najbardziej optymalnych rozwiązań udało im się stworzyć konstrukcje 

okienne o par ametrach pasywnych. Aluplast wyznaczył nowy kierunek 

w myśleniu o energooszczędności, eliminując z profi li stalowe elementy. Tak 

powstał system profi li Energeto. Natomiast połączenie technologii Aluplastu 

i Elwizu zaowocowało oknami Energio Passiv – o zbadanych i potwierdzonych 

właściwościach termoizolacyjnych. Po premierze na Osiedlu Energooszczędnym, 

wybudowanym przez Towarzystwo Ziemskie w Gdańsku, zostały 

one zastosowane w pierwszej pasywnej szkole w Polsce. Teraz zostaną zaprezentowane 

na Future4Build. 

Przyszłość rysuje ogromne możliwości w oszczędności energii – z pożytkiem 

dla nas i środowiska. Jednak nawet najdoskonalsze wytwory okiennej rewolucji 

technicznej nie znajdą powszechnego zastosowania bez odpowiednich 

zmian w ustawodawstwie oraz poziomie wiedzy i kultury technicznej wszystkich 

uczestników procesu budowlanego. Głównym celem spotkania Future- 

4Build jest więc edukacja całego sektora. Innowacyjna, wielopłaszczyznowa 

formuła pozwoli nie tylko na zaprezentowanie nowinek technicznych, ale też 

na merytoryczną dyskusję o przyszłości – także legislacyjnej – budownictwa 

zrównoważonego. 

Patronat medialny nad tą konferencją objął miesięcznik „Forum Branżowe”, 

a naszych czytelników już dzisiaj zapraszamy do wizyty 8 – 9 listopada w warszawskiej 

hali Expo XXI. Więcej na stronie: http://www.future4build.com. 

(red.) 

Przyszło´sć budownictwa 

20 edycja targów BAU 

pi‹ć dziesi‹cioleci sukcesu 

14.-19. stycznia . Monachium 

Wiod◊ce ´Swiatowe Targi 

Architektury, Materia¡ów 

i Systemów Budowlanych 

www.bau-muenchen.com 

D Messe München GmbH . info@bau-muenchen.com 

tel. +49 89 949-11308 . fax +49 89 949-11309 

PL Biuro Targów Monachijskich w Polsce . info@targiwmonachium.pl 

tel. +48 22 620 4415 . fax +48 22 624 9478 



MOTOBUD 

PIRACI Z MOTOBUDU 

Kolejny, ósmy już branżowy zlot motocyklowy 

Motobud, za nami. Na zakończenie sezonu najbardziej 

aktywni branżowcy spotkali się na konferencji 

w ośrodku Koszelówka pod Płockiem, gdzie 

najczęściej oddawali się dyskusjom i poszerzaniu 

swojej wiedzy o stolarce motocyklowej. Formuła 

„konferencji” okazała się niezwykle przydatna dla 

wielu, by mogli w ten weekend w ogóle wyjechać 

z domu. Było jak zwykle niezwykle ciekawie, a atmosferę 

tych dni przybliżą nieco nasze zdjęcia. 

Mecenasem VIII Motobudu była fi rma Opeus 

– dostawca ślusarki stalowej i aluminiowej dla 


najbardziej prestiżowych obiektów w Polsce. 

Wsparły nas również fi rmy branżowe i motoryzacyjne: 

Brügmann, Krispol, Bullar Ex, Effector, 

Aluprof, Fakro, VBH, Lange Łukaszuk, 

Bridgestone, Pirelli, Goodyear oraz Browar 

Jabłonowo. 

Patronat medialny sprawowały nasz miesięcznik 

oraz portal ForumBranzowe.pl. 

Wszystkim przyjaciołom stolarki motocyklowej 

serdecznie dziękujemy i zapraszamy za rok. 

REDAKCJA 

Maszyny, kobiety i śpiew – to najważniejsze elementy dorocznego Motobudu, zwanego umownie konferencją 

stolarki motocyklowej. 

Tym razem gościliśmy w Płocku na zaproszenie tamtejszego Opeusa, kierowanego przez silnie umotocyklowioną 

rodzinę Brudnickich. Z Płocka pochodzi też komandor zlotu Piotr „Buli” Cieplucha. 

A w trasie nawet droga urywająca się w Wiśle nie była 

nam przeszkodą… 

…bo pirackie korzenie zaowocowały abordażem jednostki 

pływającej, która przewiozła nas do Nieszawy. 

Zajechaliśmy też do Włocławka, gdzie do kolumny motocyklowej dołączył na swoim harleyu nie tylko szef Brügmanna, ale też najmłodsze pokolenie adeptów motocyklowania.

W Nieszawie opanowaliśmy tamtejszy rynek, a burmistrz 

tego miasteczka nie bez nacisków zachęcał pirackie 

towarzystwo do osiedlenia się tutaj. 

Niektórzy od razu zasiedlili miejscowy przystanek autobusowy… 

…ale większość, po spacerku w Ciechocinku, wróciła 

do miejsca zakwaterowania i 

…nawet tam nie potrafi li się rozstać ze swoimi motórkami. 

Dopiero głód i obfi ta kolacja zdołały oderwać ich od 

maszyn, a i suto zaopatrzony barek był nie bez znaczenia. 

W większości oddawali się zabawom, wkładając w nie mnóstwo zaangażowania… 

…a ewentualne nieporozumienia rozwiązywali w całkiem 

cywilizowany sposób. 


MOTOBUD 

Okoliczności ciepłego wieczoru w Koszelówce sprzyjały romantycznym uniesieniom, choć od niektórych par na 

drugi dzień wyraźnie wiało chłodem. 

Nad ranem motocykliści czekali z wyjazdem do momentu, aż obraz nie będzie zamglony, ale ich partnerki miały 

dzięki temu mnóstwo czasu na korektę makijażu. 

Czas oczekiwania na poprawę pozwolił też ustalić fakty, rozpoznać ludzi, z którymi się bawiło, a po wymianie 

telefonów i uprzejmości umówić się na przyszły Motobud, który odbędzie się 13 września 2013 roku... 



ZNANI BUDUJĄ 

O TRUDNYM REMONCIE 

mówi Bogusław Kaczmarczyk – aktor fi lmowy i teatralny 

Jesteś operatywnym człowiekiem, który już 

jako szesnastoletni młodzieniec wyfrunął 

z rodzinnego domu. Nie masz jeszcze swojego 

mieszkania, ale każde, które wynajmujesz, 

ma własną, niepowtarzalną duszę 

Od najmłodszych lat miałem coś w rodzaju 

ADHD – uwielbiałem zmiany i ciągły ruch, i moja 

ukochana mama nie mogła dosłownie nadążyć 

z przyzwyczajaniem się do kolejnych wystrojów 

mojego pokoju. Przychodziły mi do głowy dosłownie 

dziesiątki pomysłów – nieraz, przyznaję, 

szalonych – które własną pracą i niedużym 

kosztem wprowadzałem w życie. Mój pokój kilka 

razy w roku zmieniał barwy, a podobnie było też 

z meblami, które zmieniały kształty, np. wersalka 

„zgubiła nogi” i stawała się materacem na drewnianym 

stelażu nakrytym modną wtedy tkaniną 

„misiopodobną”. Jedną z najważniejszych metamorfoz, 

jakie wprowadziłem, było urządzenie 

pokoju w barwach bieli i czerni – nawet kaloryfery 

wyglądały jak klawisze fortepianiu. I choć 

na początku moje projektowo-remontowe modernizacje 

przyprawiały rodziców o ból głowy, 

z czasem się do nich przyzwyczaili i czekali na 

następne. 

Porozmawiajmy teraz o największym remoncie 

w twoim życiu. Było to w Krakowie, 

z którego pochodzisz. 

Razem z grupą przyjaciół postanowiliśmy otworzyć 

restaurację, która miałaby klimat mojego 

ukochanego Krakowa – przytulne miejsce, wyposażone 

w stare meble i oryginalne przedmioty. 

Przejęliśmy lokum po sklepie zielarskim przy 


ulicy Św. Tomasza, niedaleko Małego Rynku. 

Było to smutne miejsce z lastrico na podłodze, 

częścią ścian pomalowanych na olejno i delikatnie 

mówiąc – bardzo zaniedbane. Nie mieliśmy 

żadnej ekipy remontowej, bo mówiąc wprost 

nie było nas na nią stać i w związku z tym pełni 

zapału wszystkie prace wykonywaliśmy sami. 

Remontowaliśmy to miejsce głównie późnym 

popołudniem i wieczorem – nawet do późnej 

nocy, bo w ciągu dnia pracowaliśmy, żeby się 

utrzymać, a ja uczyłem się też w Krakowskiej 

Szkole Aktorskiej Lart Studio. Prace szły wolno, 

bo trzeba było m.in. grube ściany starej krakowskiej 

kamienicy oczyścić „do żywego”, co nie 

było łatwe. 

Nie była to piwnica, więc okna też pewnie 

odnawialiście? 

Owszem, mieliśmy tam też piękne, duże okna, 

które – o zgrozo – były pomalowane kilkoma warstwami 

farby olejnej. Moi koledzy szybko wymiękli, 

więc ambitnie postanowiłem dokończyć dzieła 

sam. W tym celu wypożyczyłem profesjonalne 

narzędzie zwane potocznie opalarką i mozolnie, 

kawałek po kawałku, dzięki gorącemu powietrzu, 

ta gruba warstwa farby ustępowała. Smród i kurz 

był straszny! Pomalowaliśmy potem okna naturalną 

bejcą i naprawdę pięknie wyglądały. 

Wspomniałeś o meblach antycznych – tu 

ciekawostka: kupowaliście je na warszawskim 

targu staroci. 

Od początku tego restauracyjnego przedsięwzięcia 

naszym celem było urządzenie go w starym, 

krakowskim stylu. Skupowaliśmy więc stare komody, 

stoły, lampy, lustra i sofy na Kole w Warszawie, 

bo był tu ogromny wybór i przy dużych 

zakupach można było mocno negocjować ceny. 

Było coraz bardziej elegancko i przytulnie, ponieważ 

zadbaliśmy o każdy najmniejszy szczegół. 

O naszej niepowtarzalnej toalecie mówiło się na 

salonach krakowskich. Wszędzie było dużo naturalnej 

zieleni i… zamarzyło mi się akwarium! Kiedy 

wybierałem rybki, zamiast pięknych welonów kupiłem 

piranie, co zapewniło nam od razu dodatkowy 

rozgłos. 

Po otwarciu restauracji rozpocząłeś kolejny 

remont – tym razem mieszkania znajdującego 

się nad restauracją. 

I w tym przypadku zastosowałem metodę słynnego 

Adama Słodowego, i większość prac wziąłem 

na swoje barki. Miałem już przecież wprawę. 

Obecnie mieszkasz w Warszawie, i szczęśliwie 

twoje lokum jest po generalnym remoncie. 

Jest duże i przestronne. Wymieniono w nim stare 

okna na plastikowe fi rmy Drutex. Są też nowe 

drzwi wewnętrzne pochodzące z DRE. Właściciel 

zadbał także o pomalowanie ścian. Mam dużą 

kuchnię, w której gotuję, i muszę przyznać, że dobrze 

mi to wychodzi. 

Na koniec proszę o kilka zdań o twojej pracy 

zawodowej. Jesteś aktorem, którego 

znamy głównie z ról komediowych i występów 

kabaretowych. 

Jeszcze w szkole aktorskiej, a dokładnie podczas 

dyplomu, zauważył mnie Maciej Stuhr, który 

szukał ludzi do kabaretu „Artur I”. Zostałem zaangażowany 

do współpracy, zaprzyjaźniliśmy się 

i występowałem w kabarecie Maćka „Po żarcie”. 

Zacząłem chodzić na castingi i tak trafi łem do 

serialu „Daleko od noszy” w TV Polsat. Miałem 

przyjemność grać z najlepszymi aktorami. I żeby 

wymienić tylko niektórych – Paweł Wawrzecki, 

Krzysztof Kowalewski, Krzysztof Tyniec, 

Hanna Śleszyńska. To dla mnie wielkie wyróżnienie 

i wspaniała współpraca na planie. 

A teatr? 

Niedawno reaktywowaliśmy spektakl grany wcześniej 

w Teatrze Ochota „Wariactwa wg Czechowa”. 

Gram w nim obok Marcina Kwaśnego 

i Małgorzaty Lewińskiej, i serdecznie państwa 

zapraszam. 

Dziękuję za spotkanie i najlepszą na świecie 

miętową, mrożoną lemoniadę przygotowaną 

według twojego przepisu 

LIDIA DRABAREK

Hasło krzyżówki z numeru wrześniowego (113) brzmiało: Aluminium idealny 

materiał dla tworzenia nowoczesnych wnętrz i fasad. 

Za prawidłowe sformułowanie powyższego zdania, nagrody otrzymują: 

Anna Kierepka z Stalproduktu, Magdalena Biernat z Alu-Ideal, Ewa 

Malinowska z fi rmy Systemy Bramowe, Michał Nesteruk z Alplast, 

Weronika Piechowska z Optimus-System Choromańscy, Tomasz 

Kwaśny z PPHU Aluprojekt, Andrzej Jaśniewski z PPHU Grzegorz 


KRZYŻÓWKA 

Mielczarek, Katarzyna Modzelewska z Centrum Bram i Ogrodzeń, 

Krzysztof Stencel z FH Drobiazg Okna i Drzwi, Zbigniew Rączka 

z Mitsui & Co Deutschland GmbH 

Dla pierwszych 10 osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki, mamy 

kamizelki odblaskowe. Na rozwiązania czekamy do 5 listopada br. pod adresem: 

marketing@okna-forum.pl. 

Miłej zabawy! 

wrzesień 2012 61

700 000 000 - Forum Branżowe

Create successful ePaper yourself

Delete template?

Save as template?