4 kwietnia 2008, Poznań www.drema.pl - Forum Branżowe
4 kwietnia 2008, Poznań www.drema.pl - Forum Branżowe
4 kwietnia 2008, Poznań www.drema.pl - Forum Branżowe
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
FORUM BRANŻOWE<br />
GOŚĆ NUMERU<br />
Piotr Knapiński<br />
lat 36, absolwent Wydziału<br />
Ekonomiczno-Socjologicznego<br />
Uniwersytetu Łódzkiego.<br />
Od 11 lat w spółce Yawal;<br />
przez dwa lata kierował Pagedem,<br />
a obecnie zarządza<br />
tą giełdową spółką. Raz<br />
w tygodniu grywa w piłkę,<br />
wolny czas spędza z rodziną,<br />
a jego pasją są podróże;<br />
w tym roku <strong>pl</strong>anuje wyjazd<br />
do Kambodży. Żonaty; ojciec<br />
4-letniego Ludwika.<br />
4 luty <strong>2008</strong><br />
NADCHODZĄ NOWI WYKONAWCY<br />
Rozmowa z Piotrem Knapińskim, prezesem zarządu Yawal<br />
Jak wygląda dziś rynek architektonicznych systemów<br />
aluminiowych w Polsce?<br />
Z braku ofi cjalnej statystyki państwowej w tym zakresie,<br />
dość trudno jest precyzyjnie określić jego wielkość, ale wartość<br />
dystrybucji systemów oscyluje chyba wokół 500 mln zł<br />
rocznie. My w Polsce sprzedaliśmy profi le za ok. 60 mln zł,<br />
więc nasz udział w rynku możemy szacować na 12 procent.<br />
Chyba najszybciej rozwija się lubelski Ali<strong>pl</strong>ast, a zdecydowanie<br />
dominuje w Polsce Aluprof, choć dynamika jego sprzedaży<br />
nie jest już tak duża, jak wcześniej. Moja fi rma odnotowała<br />
w ubiegłym roku 20-procentowy wzrost ilościowy, mieszcząc<br />
się w średniej rynkowej.<br />
A jaka jest średniej wielkości fi rma wykonawcza, wasz<br />
odbiorca?<br />
Licząc tylko konstrukcje aluminiowo-szklane, średniej wielkości,<br />
wykonawca wypracowuje rocznie od 5 do 15 mln zł obrotu.<br />
Do tego trzeba już mieć dobrą organizację, uporządkowane<br />
procesy produkcyjno-montażowe, dobre za<strong>pl</strong>ecze księgowoprawne.<br />
Na pewno taka fi rma musi mieć konstruktora, na pewno<br />
kilku dobrych pracowników produkcyjnych i sprawdzone ekipy<br />
wykonawcze, choć niekoniecznie własne. Firma 20-osobowa<br />
w tym segmencie to już naprawdę spore przedsiębiorstwo.<br />
Jeśli chodzi o maszyny do produkcji, to nie są one zbyt drogie,<br />
choć trzeba przyznać, że coraz więcej wykonawców wyposaża<br />
fi rmy w centra CNC. Ale nie jest to konieczność, bo w zasadzie<br />
wystarczy dobra piła, zaciskarka, wiertarka, ewentualnie<br />
multiprasa i to chyba wszystko.<br />
Wydaje się więc, że producenci okien i drzwi dość łatwo<br />
powinni wejść na rynek wykonawstwa fasad…<br />
Producenci dzielą się zasadniczo na dwie grupy: pierwszą,<br />
gdzie producent rośnie razem z rynkiem, razem z systemodawcą<br />
i wykorzystuje rynkowe szanse wzrostu. Druga – to fi rmy<br />
rodzinne, które nie są zainteresowane wzrostem za wszelką<br />
cenę. One prowadzą działalność na własnej nieruchomości,<br />
często przy domu mieszkalnym, mają wszystko pod nadzorem,<br />
żyją sobie całkiem godziwie z produkcji okien oraz drzwi<br />
i nie są zainteresowane podejmowaniem większego ryzyka,<br />
rozbudową zakładu, obecnością na większych inwestycjach.<br />
To, co mają, im wystarcza. Takich fi rm mamy sporo i są to bardzo<br />
cenni dla nas partnerzy, choć wiemy, że się nie będą rozwijać.<br />
Oczywiście, powstaje pytanie, czy to jest strategia słuszna,<br />
czy w dłuższej perspektywie da się utrzymać taki status rynkowy,<br />
ale póki co, tak to trwa.<br />
Ale są przecież i tacy, którzy z <strong>pl</strong>anami ekspansji prowadzonej<br />
zupełnie od podstaw wchodzą w tę branżę?<br />
Owszem, sporo naszych odbiorców to producenci, którzy precyzyjnie<br />
określają cele sprzedażowe, osiągają je, po czym wyznaczają<br />
sobie nowe granice – te przedsiębiorstwa bardzo dynamicznie<br />
rosną. Nowe, które powstają obecnie, są wyraźnie<br />
nastawione na ekspansję. Jeśli ktoś dzisiaj otwiera fi rmę w tym<br />
segmencie, a mamy kilku takich klientów, to nie zakłada wzrostu<br />
krok po kroku, ale inwestuje duży kapitał. Od razu wprowadza<br />
odpowiednią organizację pracy, ściśle określa strategię<br />
rozwoju wynikającą ze znajomości rynku – takie fi rmy rozwijają<br />
się bardzo szybko. W ubiegłym roku mieliśmy 10 takich<br />
przedsiębiorstw powstających od podstaw i wszystkie odniosły<br />
sukces, a kontrakty, które podpisały na obecny sezon pokazują,<br />
że w dalszym ciągu będą się bardzo dynamicznie rozwijały.<br />
Jest więc perspektywa, że bielskiej Stolarce, Alumenowi<br />
czy Opalowi urośnie realna konkurencja?<br />
Tworzy się grupa nowych przedsiębiorstw, które wypełniają<br />
lukę na rynku, jaką jest brak odpowiedniego potencjału<br />
do realizacji dużych obiektów. Dotychczas takich wykonawców<br />
było w Polsce 5–10, potem długo, długo nic i dopiero<br />
rzesza fi rm małych, mogących zrealizować obiekty najwyżej<br />
średniej wielkości. Teraz wyraźnie tworzy się grupa przedsiębiorstw,<br />
dla których duże obiekty są jeszcze, co prawda, zbyt<br />
wielkim kąskiem, ale z powodzeniem już obsługują średnie<br />
inwestycje i w perspektywie 3–4 lat staną się znaczącymi graczami<br />
na rynku.<br />
Czy barierą takiego rozwoju nie będzie jednak brak<br />
kadr, wyjazdy fachowców za granicę?<br />
Firmy zgłaszają, że mają kłopoty z ludźmi, czasami wręcz podkupują<br />
sobie pracowników, ale najgorsze już chyba za nami.<br />
Trzeba przyjmować nowych ludzi i szkolić ich, bo najwięcej<br />
w wykonawstwie uczy doświadczenie. A że wynagrodzenia idą<br />
w górę, złotówka się umacnia, więc i atrakcyjność pracy za granicą<br />
wyraźnie się obniża. Da się natomiast zaobserwować inne<br />
zjawisko: istnieje kilka fi rm, które wyspecjalizowały się w obsłudze<br />
kontraktów zagranicznych w Niemczech, Anglii, Irlandii;<br />
z tego całkiem dobrze sobie żyją i nie są nawet specjalnie<br />
zainteresowane obecnością na polskim rynku. A zwrócę uwagę<br />
na fakt, że jesteśmy aktywni już nie tylko na rynku europejskim,<br />
ale także amerykańskim. Nawet ostatnio robiliśmy badania naszych<br />
konstrukcji w Kanadzie i mamy nadzieję na całkiem spore<br />
inwestycje na tamtejszym rynku, prowadzone przez naszych<br />
partnerów – polskie fi rmy wykonawcze.<br />
Dobrze sobie radzicie także za naszą południową granicą,<br />
ale na Ukrainie chyba jednak trochę nie wypaliło?<br />
Na rynku ukraińskim wszystko jeszcze można sprzedać, niezależnie<br />
od jakości, i dlatego najwięcej sprzedają tam Turcy,<br />
u których odbiera się tanie profi le z ich tureckiej fabryki, a potem<br />
już można zapomnieć o możliwości reklamacji. My postawiliśmy<br />
tam na organizację produkcyjną, nie logistyczną,<br />
i trzeba przyznać, że nie wszystko nam się udaje. Drepczemy<br />
w miejscu, a te same efekty moglibyśmy uzyskać przy mniejszym<br />
zaangażowaniu, zakładając fi rmę handlową, która zajmowałaby<br />
się tylko sprzedażą. Kłopot polega na odpowiednim<br />
nadzorze ze strony ludzi odpowiedzialnych za kierowanie<br />
produkcją. Mentalność tamtejszych pracowników znacznie<br />
odbiega od mentalności Polaków. Trzy razy już wymienialiśmy<br />
ukraińskie kadry, ale cały czas nie osiągamy tego, co być powinno.<br />
Zdobywamy doświadczenia, choć niestety często negatywne,<br />
dlatego z tym większym zainteresowaniem śledzimy<br />
postępy i zaangażowanie Grupy Kęty na tamtejszym rynku.<br />
Powróćmy jeszcze do polskiego rynku. Czy w segmencie<br />
aluminium występuje tak silna, jak w PCW presja<br />
cenowa?<br />
Wydaje się, że cena nie jest już czynnikiem decydującym<br />
o wyborze dostawcy. Dlatego też i my, choć nie oferujemy<br />
najtańszych profi li, mamy dużą grupę producentów, którzy