16.11.2021 Views

Nałęczowskie Opowieści

Materiał dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska Projekt został dofinansowany ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”. Errata. Strona 9 Jest: Zbudowany na polecenie marszałka Sejmu Wielkiego, Stanisława herbu Nałęcz przez stulecia pozostawał kulturalnym centrum uzdrowiska. Powinno być: Zbudowany na polecenie Stanisława Małachowskiego herbu Nałęcz przez stulecia pozostawał kulturalnym centrum uzdrowiska.

Materiał dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska
Projekt został dofinansowany ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Errata. Strona 9
Jest: Zbudowany na polecenie marszałka Sejmu Wielkiego, Stanisława herbu Nałęcz przez stulecia pozostawał kulturalnym centrum uzdrowiska.
Powinno być: Zbudowany na polecenie Stanisława Małachowskiego herbu Nałęcz przez stulecia pozostawał kulturalnym centrum uzdrowiska.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Źródło miłości

KRZYSZTOF ZALECH

Do Parku Zdrojowego weszliśmy

jedną ze wschodnich

bram. Co za widok, co za zapachy!

Kwitły bzy, jaśminy, czeremchy,

zieleń drzew i krzewów

mieniła się różnymi odcieniami

w ciepłym porannym słońcu.

Cudownie śpiewały ptaki, brzęczały

pszczoły, latały zwiewne

motyle.Serca zabiły mocniej.

Czy trafiliśmy do raju? Aleja

Kasztanowa zawiodła nas

prosto na Wyspę Miłości. Przywitał

nas Elf, strażnik tej wyspy.

Zdawało się, iż gra tylko dla nas

na tym zaczarowanym flecie.

Pełną piersią wdychaliśmy nałęczowskie

świeże powietrze,

podziwialiśmy staw, po którym

pływały majestatycznie białe

dumne łabędzie, a na samym

środku stawu królowała fontanna,

zwaną wodną panną lub

pierwszą damą Nałęczowa.

W Palmiarni i Pijalni piliśmy

orzeźwiającą wodę ze Źródła

Miłości. Odpoczywaliśmy

w otoczeniu palm, juk, dracen

i innych roślin egzotycznych.

Podziwialiśmy popiersia ludzi

zasłużonych dla miasta,

a zwłaszcza dla uzdrowiska. Do

niewielkiej fontanny wrzuciliśmy

jakieś drobne monety, koniecznie

przez lewe ramię, aby

jeszcze tu kiedyś powrócić.

34

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!