20.10.2022 Views

Tylko Toruń nr 215

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

TYLKOTORUN.PL

WYWIAD

13

Mamy wielki potencjał

O stopniu obywatelskości polskiego społeczeństwa, Pokojowej Nagrodzie Nobla, a także o tym, jak nauczyciele powinni uczyć HiT-u –

z prof. Adamem Bodnarem, byłym rzecznikiem praw obywatelskich, rozmawia Arkadiusz Włodarski

Czy według pana polskie społeczeństwo

jest obywatelskie?

Wydaje mi się, że przede wszystkim

pomoc na rzecz uchodźców

z Ukrainy pokazała, iż mamy wielki

potencjał, który jest zdolny do realizacji

wielkich zadań. Natomiast

powstaje pytanie, na ile jesteśmy,

jako całe społeczeństwo, przygotowani

do robienia różnych nagłych

akcji, związanych z danymi potrzebami,

a na ile nasze społeczeństwo

obywatelskie jest dobrze zorganizowane,

konsekwentne, aktywne,

zwłaszcza w domaganiu się respektowania

praw człowieka, standardów

demokracji, praworządności.

Myślę, że im większa opresja ze

strony organów władzy wykonawczej,

tym większy poziom zorganizowania

i determinacji w obronie

wartości konstytucyjnych.

Wspomniał pan o pomocy, którą

Polska, jako społeczeństwo, okazuje

od początku wojny Ukraińcom.

Czy zgodziłby się pan z tym, aby

w przyszłym roku nasz kraj wyróżnić

za to Pokojową Nagrodą Nobla?

Myślenie w kategoriach otrzymania

pokojowego Nobla za jakieś czyny

wraca co jakiś czas, tak jakbyśmy

potrzebowali sami dla siebie dowodu,

że coś robimy. Ostatnio taka

dyskusja dotyczyła Wielkiej Orkiestry

Świątecznej Pomocy, co absolutnie

popieram, bo to, co robi Orkiestra,

jest świetne i fantastyczne.

Natomiast nie wiem, czy taki zbiorowy

tryb pomocy powinien być

nagradzany. Myślę, że nagroda Nobla

ma większe znaczenie, gdy nie

jest tylko symbolem dla większej

grupy, lecz ma charakter bardziej

indywidualny. Dlatego uważam, że

tegoroczna potrójna nagroda dla

ukraińskiego Centrum Swobód

Obywatelskich, Alesia Bialackiego

oraz Stowarzyszenia „Memoriał”

była bardzo trafna i pokazuje trzy

‘‘ -

chce doprowadzić do tego,

Komisja Europejska

aby w Polsce przywrócono

praworządność.

różne akcenty i trzy różne podmioty,

które w obecnej sytuacji cierpią

lub wykonują bardzo fundamentalną

pracę.

Podstawą tworzenia społeczeństwa

obywatelskiego jest edukacja obywatelska

prowadzona już w szkole.

Jak w takim razie oceni pan

to, że w pierwszych klasach szkół

średnich zamiast wiedzy o społeczeństwie

jest przedmiot „historia

i teraźniejszość”, z określoną, tendencyjną

wizją historii, za to bez

elementów dotyczących choćby

prawa?

Jestem krytyczny, jeśli chodzi

o zmiany dotyczące WOS-u i wprowadzenia

HiT-u, jak i o podręcznik

do tego przedmiotu, który w dziwny

fot. Łukasz Piecyk

sposób analizuje muzykę rozrywkową

i posiada haniebne sformułowania

pod adresem dzieci urodzonych

metodą in vitro. Natomiast

wydaje mi się, że jeśli nauczyciele

podejdą twórczo do HiT-u i oprą

się na podstawie programowej, to

są w stanie wypełnić treści, które

mają przekazać, bardzo ciekawymi

informacjami i praktykami społecznymi.

Bardzo mnie cieszą aktywności

ze strony ekspertów i społeczeństwa

obywatelskiego, które

odczarowują ten HiT i które pokazują,

że może on stać się przedmiotem

krytycznego myślenia. Są

uruchomione różne strony internetowe

z alternatywnymi w stosunku

do rządowego podręcznika treściami.

W takiej sytuacji kłopot polega

na tym, na ile krytyczne podejście

będzie cechą tych nauczycieli, którzy

potrafią z tego korzystać i mają

na tyle dużo odwagi intelektualnej,

a na ile z czasem niestety przyjdzie

zwyczajna „urawniłowka” i zwyczajne

podejście, czyli: skoro jest

podręcznik i ministerstwo każe,

to trzeba z niego uczyć. A wtedy

młodzież niestety będzie się pozbawiało

prawa do rzetelnej edukacji

obywatelskiej i poznawania

rzeczywistości. Myślę jednak, że

to chwilowa choroba i wrócimy do

sytuacji, w której otwarcie będziemy

mogli dyskutować o znaczeniu

edukacji obywatelskiej dla rozwoju

demokracji w Polsce.

Czy pańskim zdaniem Polska jest

państwem praworządnym?

Myślę, że nie można o praworządności

mówić w kategoriach zerojedynkowych.

Jeśli mówimy „tak”

albo „nie”, to oddalamy się od odpowiedzi.

Jestem zwolennikiem

tego, by praworządność analizować

na skali szarości i brać pod uwagę

pewne procesy. Jesteśmy na etapie,

gdy odchodzimy od praworządności.

Natomiast jest tak, że gdyby

pan spytał, czy sądy orzekają niezależnie

w sprawach karnych lub

cywilnych, to stwierdzić można,

że nadal robią to względnie przyzwoicie.

Są niebezpieczeństwa, że

nie będą orzekać porządnie w sprawach

o zabarwieniu politycznym.

Mamy rozmontowany mechanizm

kontroli konstytucyjności prawa

i przede wszystkim przedstawiciele

władzy nie odpowiadają prawnie

ani w jakikolwiek inny sposób za

swoje czyny, zaniedbania i błędy.

To powoduje oddalanie się od rodziny

państw praworządnych. Jeśli

ten proces będzie się pogłębiał, to

przestaniemy być państwem demokratycznym,

staniemy się jednym

z państw autorytarnych w Europie.

Polska wciąż nie otrzymała pieniędzy

w ramach Krajowego Planu

Odbudowy. Według pana to słuszny

ruch ze strony instytucji unijnych?

Nie wiem, czy podejście na zasadzie

„słuszne/niesłuszne” jest dobre.

Najważniejsze jest to, że Komisja

Europejska w tej sytuacji nie

występuje jako wróg Polski, tylko

jako jej przyjaciel, ponieważ Komisja

chce doprowadzić do tego, aby

w Polsce przywrócono praworządność.

Za tym opowiadają się liczne

organizacje pozarządowe, eksperci.

Wydaje mi się, że skoro wyznaczono

kamienie milowe, to one muszą

być zrealizowane, bo będzie to

w interesie nas wszystkich.

Następny numer już

4 listopada

Szukaj nas w sklepach i na największych toruńskich skrzyżowaniach

Tylko Toruń . 21 października 2022

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!