Wojsko i Technika Historia 5/2023 promo
by ZBiAM by ZBiAM
www.zbiam.pl Przełamanie Linii Gotów 1944 5/2023 Wrzesień-Październik cena 23,50 (VAT 8%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480 ISSN 2450-2480 Index 407739 W NUMERZE: Finał 1945 Wunderwaffe 1945 Największy konflikt w dziejach ludzkości dobiegł końca. 8 maja 1945 r. wszedł w życie podpisany dzień wcześniej akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy Niemieckiej. Dokument ten oficjalnie zakończył II wojnę światową w Europie… Wunderwaffe jest bardzo nieprecyzyjnym określeniem. Wynika ze specyficznej dla Niemiec mieszanki polityki, systemu zarządzania, infrastruktury, stosunków gospodarczych i tradycji. Skuteczność Wunderwaffe była rozczarowująca, dlaczego?
- Page 2 and 3: 1 Największy konflikt w dziejach l
- Page 4 and 5: Krzysztof Janowicz Bitwa powietrzna
- Page 6 and 7: BITWY I KAMPANIE 48 Niemiecki czoł
- Page 8 and 9: Jędrzej Korbal 64 Francuskie jedno
- Page 10 and 11: Krzysztof Drozdowski Bitwa pod Kroj
www.zbiam.pl<br />
Przełamanie<br />
Linii Gotów 1944<br />
5/<strong>2023</strong><br />
Wrzesień-Październik<br />
cena 23,50 (VAT 8%)<br />
INDEX 407739<br />
ISSN 2450-2480<br />
ISSN 2450-2480 Index 407739<br />
W NUMERZE:<br />
Finał 1945 Wunderwaffe 1945<br />
Największy konflikt w dziejach<br />
ludzkości dobiegł końca. 8 maja<br />
1945 r. wszedł w życie podpisany<br />
dzień wcześniej akt bezwarunkowej<br />
kapitulacji III Rzeszy Niemieckiej.<br />
Dokument ten oficjalnie<br />
zakończył II wojnę światową<br />
w Europie…<br />
Wunderwaffe jest bardzo nieprecyzyjnym<br />
określeniem. Wynika<br />
ze specyficznej dla Niemiec<br />
mieszanki polityki, systemu<br />
zarządzania, infrastruktury, stosunków<br />
gospodarczych i tradycji.<br />
Skuteczność Wunderwaffe była<br />
rozczarowująca, dlaczego?
1<br />
Największy konflikt w dziejach<br />
ludzkości dobiegł końca. 8 maja<br />
1945 r. wszedł w życie podpisany<br />
dzień wcześniej akt bezwarunkowej<br />
kapitulacji III Rzeszy Niemieckiej.<br />
Dokument ten oficjalnie<br />
zakończył II wojnę światową<br />
w Europie…<br />
Wunderwaffe jest bardzo<br />
nieprecyzyjnym określeniem.<br />
Wynika ze specyficznej dla Niemiec<br />
mieszanki polityki, systemu<br />
zarządzania, infrastruktury, stosunków<br />
gospodarczych i tradycji.<br />
Skuteczność Wunderwaffe była<br />
rozczarowująca, dlaczego?<br />
Vol. IX, nr 5 (47)<br />
Wrzesień-Październik <strong>2023</strong>; Nr 5<br />
www.zbiam.pl<br />
Przełamanie<br />
Linii Gotów 1944<br />
5/<strong>2023</strong><br />
Wrzesień-Październik<br />
cena 23,50 (VAT 8%)<br />
INDEX 407739<br />
ISSN 2450-2480<br />
5/<strong>2023</strong><br />
ISSN 2450-2480 Index 407739<br />
W NUMERZE:<br />
Finał 1945 Wunderwaffe 1945<br />
Na okładce: Messerschmitt Bf 109G.<br />
Rys. Jarosław Wróbel<br />
INDEX 407739<br />
ISSN 2450-2480<br />
Nakład: 14,5 tys. egz.<br />
Redaktor naczelny<br />
Jerzy Gruszczyński<br />
jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />
Redakcja techniczna<br />
Dorota Berdychowska<br />
dorota.berdychowska@zbiam.pl<br />
Korekta<br />
Stanisław Kutnik<br />
Współpracownicy<br />
Władimir Bieszanow, Michał Fiszer,<br />
Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński,<br />
Leszek Molendowski, Marek J. Murawski,<br />
Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor<br />
Wydawca<br />
Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />
Ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />
01-391 Warszawa<br />
office@zbiam.pl<br />
Biuro<br />
Ul. Bagatela 10/17<br />
00-585 Warszawa<br />
Dział reklamy i marketingu<br />
Andrzej Ulanowski<br />
andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />
Dystrybucja i prenumerata<br />
office@zbiam.pl<br />
Reklamacje<br />
office@zbiam.pl<br />
Prenumerata<br />
realizowana przez Ruch S.A:<br />
Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />
papierowej i na e-wydania można składać<br />
bezpośrednio na stronie<br />
www.prenumerata.ruch.com.pl<br />
Ewentualne pytania prosimy kierować<br />
na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />
lub kontaktując się z Telefonicznym<br />
Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />
801 800 803 lub 22 717 59 59<br />
– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />
Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />
Copyright by ZBiAM <strong>2023</strong><br />
All Rights Reserved.<br />
Wszelkie prawa zastrzeżone<br />
Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />
rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />
jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />
nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />
dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />
i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />
Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie<br />
opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />
odpowiedzialności za treść zamieszczonych<br />
ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz<br />
na naszej nowej stronie:<br />
www.zbiam.pl<br />
w numerze:<br />
BITWY I KAMPANIE<br />
Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />
Po sforsowaniu Renu: ostatnie walki na zachodzie Europy 4<br />
WOJNA W POWIETRZU<br />
Krzysztof Janowicz<br />
Bitwa powietrzna na Łuku Kurskim 1943 (3) 20<br />
BITWY I KAMPANIE<br />
Tomasz Szlagor<br />
Przełamanie Linii Gotów 1944 (1) 38<br />
MARYNARKA WOJENNA<br />
Tadeusz Kasperski<br />
ORP Dragon i ORP Conrad: drugowojenne krążowniki<br />
PMW (2) 52<br />
BROŃ PANCERNA<br />
Jędrzej Korbal<br />
Francuskie jednostki pancerno-motorowe<br />
oczami polskich wojskowych (2) 64<br />
HISTORIA<br />
Tymoteusz Pawłowski<br />
Wunderwaffe: cudowna niemiecka broń? 80<br />
BITWY I KAMPANIE<br />
Krzysztof Drozdowski<br />
Bitwa pod Krojantami, czyli jak się wykonuje<br />
niewykonalne rozkazy 94<br />
www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria 3
Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />
Po sforsowaniu Renu<br />
Ostatnie walki na zachodzie Europy<br />
Ostatnie tygodnie wojny,<br />
tak na wschodzie jak i na zachodzie<br />
Europy, to chyba<br />
najmniej znany okres II wojny<br />
światowej. Tymczasem<br />
walki o Niemcy w kwietniu<br />
i w pierwszej dekadzie maja<br />
1945 r. obfitowały w ciekawe<br />
epizody. Jednocześnie był<br />
to okres nacechowany wielką<br />
polityką, kształtowaniem się<br />
powojennego światowego<br />
ładu oraz kładzeniem podwalin<br />
pod zimnowojenną<br />
rywalizację.<br />
komunistom zbyt wiele terenów w Europie,<br />
nie mając złudzeń, co do ich zamiarów.<br />
Nikt tego nie chciał, także Harry S. Truman.<br />
Obaj przywódcy mieli jednak nieco odmienne<br />
strategie. Za radą Trumana, a wbrew<br />
Montgomery’emu, gen. Dwight D. Eisenhower,<br />
naczelny dowódca Alianckich Wojsk<br />
Ekspedycyjnych w Europie, wysłał 28 marca<br />
osobisty telegram do Józefa Stalina, że wojska<br />
aliantów nie będą szturmowały Berlina<br />
i mają zamiar osiągnąć uzgodnioną w Jałcie<br />
linię, biegnącą mniej więcej wzdłuż Łaby, zaś<br />
przewidywane spotkanie sojuszników nastąpi<br />
gdzieś na osi Erfurt – Lipsk – Drezno, gdzie<br />
zachodnie wojska planują się przesunąć najdalej.<br />
Generał Eisenhower zrobił to bez poinformowania<br />
premiera Churchilla, który choć<br />
ostro zaprotestował, to jednak musiał ulec<br />
silniejszemu amerykańskiemu sojusznikowi.<br />
Zdobycie Berlina trzeba było pozostawić Sowietom.<br />
Bo po co mamy ponosić straty, skoro<br />
wstępne granice stref okupacyjnych Niemiec<br />
określono już na konferencji w Jałcie na początku<br />
lutego 1945 r.?<br />
Ogólna strategiczna koncepcja Amerykanów<br />
w Europie polegała na tym, by utworzyć<br />
Czołgi M4 Sherman uzbrojone w długolufową armatę kal. 76,2 mm i z odlewanym kadłubem<br />
z 2. Dywizji Pancernej US Army w jednym z niemieckich miast.<br />
4<br />
Kiedy alianckie wojska przekraczały Ren<br />
28-29 marca 1945 r. prezydentowi Stanów<br />
Zjednoczonych Franklin Delano<br />
Rooseveltowi zostały dwa tygodnie życia.<br />
Zmarł 12 kwietnia 1945 r., po ciężkiej chorobie,<br />
nie doczekawszy ostatecznego zwycięstwa.<br />
Zastąpił go wiceprezydent, Harry<br />
S. Truman. To właściwie już on podejmował<br />
kluczowe dla Europy decyzje, które kształtowały<br />
strategię działania wojsk aliantów<br />
w ostatnim okresie wojny. Premier Wielkiej<br />
Brytanii, Winston S. Churchill miał przed<br />
sobą jedynie cztery miesiące na stanowisku,<br />
27 lipca 1945 r. zmienił go laburzysta Clement<br />
R. Attlee. Churchill był zwolennikiem<br />
twardej linii wobec ZSRR, nie chciał oddawać
Krzysztof Janowicz<br />
Bitwa powietrzna<br />
na Łuku Kurskim<br />
3<br />
20<br />
Walki na północnym odcinku Łuku Kurskiego miały nieco inny<br />
charakter niż na południu. Zastępca Stalina w Kwaterze Głównej<br />
Najwyższego Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej,<br />
marszałek Gieorgij K. Żukow, popełnił błąd w rozmieszczeniu<br />
sił i środków sowieckich wojsk, przywiązując zbyt dużą wagę<br />
do północnego odcinka. Także tam dowództwo WWS umieściło<br />
16. WA, w której skupiono najlepsze jednostki lotnicze. Dowódca<br />
armii lotniczej, generał-lejtnant Siergiej I. Rudenko, polecił<br />
swoim jednostkom lotnictwa myśliwskiego zdobyć i utrzymać<br />
przewagę w powietrzu. Jednym z najlepszych jego korpusów<br />
myśliwskich był 6. IAK, złożony z dwóch dywizji (273. i 279. IAD),<br />
wyposażonych w najnowsze myśliwce Jak-9 i Ła-5F.<br />
Rozkaz Rudenki był prosty: śledzić rozwój<br />
sytuacji i na trzy dni przed niemieckim<br />
atakiem zniszczyć samoloty Luftwaffe<br />
na lotniskach oraz w walkach powietrznych<br />
nad nimi. Jednak pojawił się problem. Chociaż<br />
Rosjanie znali termin rozpoczęcia operacji<br />
„Cytadela”, to jednocześnie sowieckie<br />
służby wywiadowcze nie były w stanie potwierdzić,<br />
czy Niemcy zamierzają zaatakować<br />
z rejonu Orła. Przeloty kilku niemieckich<br />
jednostek bombowych, opuszczających dobrze<br />
przygotowane lotniska, takie jak Orzeł<br />
czy Briańsk, w ciągu trzech dni poprzedzających<br />
natarcie, zostały zinterpretowane przez<br />
Rosjan jako odwrót do baz na tyłach, ale faktycznie<br />
niemieckie bombowce przelatywały<br />
na lotniska polowe.<br />
W przeciwieństwie do wydarzeń w sektorze<br />
południowym w rejonie Orła Niemcom<br />
udało się utrzymać w tajemnicy koncentrację<br />
9. Armee, dowodzonej przez Generalobersta<br />
Waltera Modela. Jej zadaniem było uderzenie<br />
na południe od Orła w kierunku Ponyri,<br />
aby w rejonie Kurska połączyć się z wojskami<br />
południowego skrzydła. Podobnie jak na południowym<br />
odcinku Łuku Kurskiego Luftwaffe<br />
miała pełnić rolę latającej artylerii koncentrując<br />
się na niszczeniu stanowisk ogniowych<br />
artylerii i rejonów umocnionych na drodze<br />
wojsk niemieckich. Wsparcie z powietrza<br />
zapewniała 1. Fliegerdivision (1. Fldiv) pod<br />
komendą Generalmajora Paula Deichmanna,<br />
w której dyspozycji było 711 samolotów,<br />
w tym 454 uderzeniowych (93 bombowce<br />
Ju 88, 152 He 111, 158 Ju 87 oraz 52 szturmowce<br />
Bf 110) i 168 myśliwskich Fw 190.<br />
Oprócz tego była jeszcze złożona z hiszpańskich<br />
ochotników eskadra 15. (Spain)/JG 51,<br />
która miała 19 Fw 190. Problem w tym, że byli<br />
to głównie niedoświadczeni piloci i posłanie<br />
ich od razu w bój było ryzykowne. W rejon<br />
Orła dotarli oni 6 lipca. Niezależnie od tego<br />
ta garstka myśliwców nie była w stanie zapewnić<br />
odpowiedniej osłony trzykrotnie<br />
większej liczbie bombowców oraz szturmowców<br />
i jednocześnie być w stanie zwalczać<br />
sowieckie lotnictwo.<br />
Przeciwnikiem była 16. WA mająca<br />
1151 samolotów, w tym 526 najnowszych<br />
myśliwców Jakowlewa i Ławoczkina. Oprócz<br />
nich gen. Rudenko miał do dyspozycji<br />
W 1943 r. tylko na froncie wschodnim bombowce Heinkel He 111H miały jeszcze szansę pokazać<br />
swoje możliwości bojowe. Dzięki wzmocnionemu uzbrojeniu obronnemu sowieckie myśliwce nie<br />
były groźne i w bitwie na Łuku Kurskim jednostki bombowe Luftwaffe wyposażone w sprzęt tego<br />
typu poniosły niewielkie straty. Ten He 111H-11 z I./KG 53 ma podwieszone pod kadłubem dwie<br />
bomby burzące o dużej sile niszczącej SC 1000.
Tomasz Szlagor<br />
1<br />
Przełamanie linii Gotów 1944<br />
38<br />
Apeniny północne były ostatnim<br />
łańcuchem górskim, który<br />
alianci musieli sforsować<br />
na osi natarcia w górę Półwyspu<br />
Apenińskiego. Niemcom<br />
zabrakło czasu i zasobów,<br />
by zbudowany tam pas fortyfikacji<br />
uczynić tak trudną<br />
do pokonania przeszkodą,<br />
jaką wcześniej była Linia Gustawa<br />
na południe od Rzymu.<br />
Niemniej, to właśnie Linia<br />
Gotów spowodowała, że walki<br />
we Włoszech przeciągnęły się<br />
praktycznie do końca wojny.<br />
Wkroczenie aliantów do Rzymu<br />
5 czerwca 1944 r. stanowiło kulminacyjny<br />
punkt inwazji na Włochy<br />
kontynentalne. Zbiegiem okoliczności, następnego<br />
dnia rozpoczął się desant w Normandii<br />
we Francji i od tego momentu walki<br />
o pozostałą część Włoch straciły na znaczeniu.<br />
Amerykanie nie widzieli większego<br />
sensu w kontynuowaniu natarcia na III Rzeszę<br />
tą drogą – geograficzną „ślepą uliczką”,<br />
na końcu której wznosiła się potężna bariera<br />
Alp. Churchill myślał już jednak o tym,<br />
by po zdobyciu północnych Włoszech, nacierając<br />
przez tzw. wrota lublańskie w Słowenii,<br />
zająć Austrię i Węgry, zanim zrobi to Stalin.<br />
Ostatecznie Amerykanie zgodzili się dalej<br />
uczestniczyć w kampanii włoskiej, chociaż<br />
w ograniczonym zakresie, mając nadzieję,<br />
że ofensywa na północ od Rzymu zwiąże<br />
walką część niemieckich wojsk, co odciąży<br />
ich armie we Francji.<br />
Generał Harold Alexander, głównodowodzący<br />
Alianckich Armii we Włoszech<br />
(Allied Armies in Italy, AAI), otrzymał więc<br />
polecenie, by kontynuował pościg, rozpoczęty<br />
w maju 1944 r. po przełamaniu Linii<br />
Gustawa i odblokował przyczółek pod Anzio.<br />
Miał zniszczyć pozostałe siły przeciwnika<br />
jeszcze przed osiągnięciem biegnącej około<br />
250 km na północ od Rzymu, umownej linii<br />
Piza – Florencja. Dalej bowiem wznosił się<br />
łańcuch Apeninów północnych, blokując<br />
dostęp do Niziny Lombardzkiej. Tam, w rozległej<br />
dolinie Padu, znajdował się rozwinięty<br />
rolniczo i przemysłowo region Włoch, razem<br />
z siedzibą marionetkowego państwa Mussoliniego,<br />
którego Hitler chciał bronić możliwie<br />
jak najdłużej. Alexander musiał więc działać<br />
energicznie, by dopaść nieprzyjaciela, zanim<br />
ten ponownie zajmie dogodną do obrony<br />
pozycję pośród górskich grani.<br />
Tym razem teren sprzyjał aliantom.<br />
Na północ od Rzymu półwysep rozszerza<br />
się, a łańcuch Apeninów wykręca w stronę<br />
Adriatyku, dlatego teraz mieli oni przed sobą<br />
otwartą, pagórkowatą równinę, która w rejonie<br />
Perugii i jeziora Trazymeńskiego – w połowie<br />
odległości między Rzymem a podnóżem<br />
Apeninów północnych – rozpościera<br />
się na szerokość około 120 km. Niemcy postanowili<br />
więc jedynie spowalniać postępy<br />
przeciwnika na tyle, by zdążyć przygotować<br />
pas obrony dalej na północ, w miejscu, gdzie<br />
Załadunek amunicji do działa samobieżnego Sturmgeschütz IV; front włoski, czerwiec 1944 r.
BITWY I KAMPANIE<br />
48<br />
Niemiecki czołg Pantera z 2./Pz.Rgt 4, którą w rejonie Monte Rosario, na podejściach do rzeki Metauro, obezwładnił por. Bohdan Tymieniecki, dowódca<br />
Shermana z 4. pułku pancernego „Skorpion” z 2. Warszawskiej Brygady Pancernej.<br />
czekać do czasu, aż Alexander uzna, że natarciem<br />
wzdłuż wybrzeża Adriatyku odciągnął<br />
dość niemieckich wojsk z centralnego sektora,<br />
i wówczas rozpocząć przebijanie się<br />
przez góry z Florencji ku Bolonii. Teraz Brytyjczycy<br />
musieli jeszcze przekonać Clarka.<br />
Ten zgodził się, ale pod warunkiem, że część<br />
8. Armii – brytyjski XIII Korpus na przyczółku<br />
pod Florencją, który miał osłaniać jego prawą<br />
flankę – przejdzie pod jego komendę. Leese<br />
nie chciał na to przystać, z przyczyn czysto<br />
ambicjonalnych. Aleksander uległ jednak<br />
żądaniom Clarka. Termin rozpoczęcia operacji<br />
„Olive” wyznaczono na 25 sierpnia 1944 r.<br />
Ta raptowna i radykalna zmiana planów zaskoczyła<br />
Niemców, co widać po ówczesnym<br />
rozmieszczeniu wojsk obu stron.<br />
Po zachodniej stronie półwyspu alianci<br />
mieli teraz w linii trzy korpusy podległe 5. Armii.<br />
Na lewym skrzydle, na odcinku od ujścia<br />
Arno niedaleko Pizy w górę biegu rzeki, zajął<br />
pozycje amerykański IV Korpus. Jako że składał<br />
się jedynie z Task Force 45 (dywizjonów<br />
przeciwlotniczych) i amerykańskiej 1. DPanc,<br />
Ten sam pojazd w widoku z prawej burty. Tymieniecki trafił tak, że spowodował zwarcie instalacji<br />
elektrycznej. Unieruchomiona i porzucona przez załogę Pantera została zdobyta.<br />
Clark wzmocnił go południowoafrykańską<br />
6. Dywizją Pancerną. Naprzeciw zajmował<br />
pozycje XIV Korpus Pancerny, prawe skrzydło<br />
14. Armii, w składzie 20. Dywizja Polowa Luftwaffe,<br />
16. Dywizja Grenadierów Pancernych<br />
SS i 65. Dywizja Piechoty.<br />
Clark rozmieścił większość swoich wojsk<br />
dalej w głębi lądu. Na zachód od Florencji,<br />
w wąskim sektorze, ulokował II Korpus<br />
w sile czterech amerykańskich dywizji<br />
piechoty: 34., 85., 88. i 91. DP. Natomiast<br />
na wschód od Florencji miał teraz pod komendą<br />
XIII Korpus, w składzie brytyjskie<br />
1. Dywizja Piechoty i 6. Dywizja Pancerna<br />
oraz hinduska 8. Dywizja Piechoty z kanadyjską<br />
1. Brygadą Pancerną. Razem więc<br />
w centrum linii frontu Clark skoncentrował<br />
siedem dywizji i jedną brygadę, ale nieprzyjaciel<br />
naprzeciwko był jeszcze liczniejszy.<br />
Jako że granica sektorów obu niemieckich<br />
armii przebiegała około 20 km na wschód<br />
od Florencji (pod Pontassieve), na środkowym<br />
odcinku frontu Clark miał przed<br />
sobą lewe skrzydło 14. Armii, a więc I Korpus<br />
Spadochronowy w składzie 4. DSpad,<br />
356. DP i 362. DP, oraz prawe skrzydło 10. Armii<br />
– LI Korpus Górski, który teraz liczył<br />
pięć dywizji: 44., 334., 305. i 715. DP oraz<br />
114. Dywizja Strzelców.<br />
Kesselring, po wycofaniu swoich armii<br />
na pogórze Apeninów, gdzie teren nie sprzyjał<br />
działaniom wojsk zmechanizowanych,<br />
przeniósł do odwodu 26. DPanc i 29. DGPanc.<br />
Ponadto 90. Dywizję Grenadierów Pancernych<br />
przerzucił na francusko-włoską granicę,<br />
by tam strzegła alpejskich przełęczy. Z kolei<br />
3. i 15. DGPanc opuściły Włochy. W efekcie,<br />
LXXVI Korpus Pancerny na wschodnim skraju<br />
niemieckiej obrony składał się teraz jedynie<br />
z 71. i 278. DP oraz 1. Dywizji Spadochronowej<br />
(mimo otrzymania pod koniec sierpnia<br />
uzupełnienia 2000 żołnierzy, wciąż miała ona<br />
zaledwie około 20% stanu etatowego) i pojedynczego<br />
pułku strzelców górskich z 5. Dywizji<br />
Górskiej, która właśnie opuszczała ten<br />
sektor frontu, udając się w Alpy na granicy<br />
Francji i Włoch. Mimo to Niemcy byli na tyle<br />
pewni siebie, że pod koniec sierpnia zarówno<br />
General del Falschtruppe Richard Heidrich<br />
(dowódca 1. DSpad), jak i Vietinghoff, dowódca<br />
odpowiedzialnej za ten sektor 10. Armii,<br />
wyjechali na urlop.<br />
Tymczasem Leese pospiesznie gromadził<br />
wojska po wschodniej stronie półwyspu.<br />
Na lewym skrzydle jego armii miał nacierać,<br />
przez góry na północ od Arezzo i Sansepolcro,<br />
brytyjski X Korpus, mający w podporządkowaniu<br />
jedynie hinduską 10. DP i dwa pułki<br />
samochodów opancerzonych z brytyjskiej<br />
9. Brygady Pancernej. Jego rolą było przede<br />
wszystkim utrzymanie kontaktu z armią<br />
Clarka. Główne uderzenie miały przeprowadzić,<br />
środkiem sektora 8. Armii, dwa korpusy.<br />
Po lewej był to brytyjski V Korpus w sile<br />
pięciu dywizji: na szpicy hinduska 4. DP<br />
i brytyjska 46. DP (sprowadzona z Palestyny),<br />
za nimi brytyjskie 1. DPanc oraz 4. i 56. DP<br />
(ta ostatnia ściągnięta z Egiptu), wspierane<br />
przez brytyjską 25. Brygadę Pancerną
Tadeusz Kasperski<br />
2<br />
ORP Dragon i ORP Conrad:<br />
drugowojenne krążowniki PMW<br />
52<br />
Po udziale w osłonie konwojów<br />
arktycznych ORP Dragon<br />
podjął w marcu 1944 r. przygotowania<br />
do wykonywania<br />
zadań w ramach operacji<br />
„Neptune” – czyli od dawna<br />
oczekiwanego wielkiego<br />
lądowania alianckich wojsk<br />
w Normandii. W związku<br />
z nimi doskonalono umiejętności<br />
artylerzystów w trakcie<br />
licznych ćwiczeń, a także<br />
nawigowania blisko licznych<br />
jednostek mniejszych<br />
(zwłaszcza barek desantowych).<br />
Dokonano też ostatniej<br />
modernizacji, wzmacniając<br />
zwłaszcza uzbrojenie<br />
przeciwlotnicze okrętu.<br />
Krążownik ORP Dragon od 19 marca<br />
1944 r. bazował w Scapa Flow, od 29 marca<br />
rozpoczynając ćwiczenia z zespołami<br />
desantowymi, które przeprowadzano w Portland,<br />
Sheerness, Cowes, Gourock i Greenock.<br />
Wincenty Cygan 1 opisał jedno dość niebezpieczne<br />
zdarzenie związane z tymi ćwiczeniami,<br />
do którego doszło w rejonie Portland.<br />
Krążownik wraz z czterema niszczycielami<br />
opuścił port, dołączając do sporej grupy barek<br />
i ćwicząc na morzu przez większość dnia.<br />
Gdy Dragon wracał do Portland na czele szyku<br />
barek, w ciągu kilku minut wszedł w strefę<br />
silnej mgły, która ograniczyła widoczność<br />
tylko do najbliższego otoczenia okrętu. Nikt<br />
nie wiedział, że część barek rozproszyła we<br />
mgle szyk i poruszała się inaczej. Gdy nagle<br />
przed dziobem mgła się rozproszyła, wachta<br />
z przerażeniem dostrzegła, że krążownik<br />
idzie prosto na linię barek, pomiędzy którymi<br />
odstępy były niewielkie. Kmdr por. Stanisław<br />
Dzienisiewicz zachował w tym momencie<br />
zimną krew i nakazał nie zmieniać prędkości,<br />
lecz odpowiednio manewrując „wcelował”<br />
w lukę pomiędzy barkami, szczęśliwie przechodząc<br />
pomiędzy nimi bez kolizji. Gdyby<br />
wówczas próbowano zatrzymać maszyny,<br />
niewątpliwie na Dragona wpadłyby barki<br />
podążające za nim z tyłu.<br />
W początku drugiej dekady kwietnia<br />
1944 r. Dragon został skierowany do stoczni<br />
Chatham w ujściu Tamizy. W trakcie remontu<br />
zwiększono na okręcie liczbę świec dymnych<br />
i tratw ratunkowych. Prócz wymiany zużytych<br />
podczas ćwiczeń luf artylerii głównej wzmocniono<br />
dodatkowo uzbrojenie przeciwlotnicze.<br />
Witold Koszela podaje, że po obu stronach<br />
nadbudówki dziobowej Dragon miał po tym<br />
remoncie podwójne Oerlikony kal. 20 mm<br />
na podstawach typu Mk V i na rufie zamontowano<br />
w specjalnej osłonie takie samo dwulufowe<br />
działko 2 , prócz tego cztery pojedyncze<br />
(dwa za pierwszym kominem, dwa pojedyncze<br />
przed radarem Typu 273).<br />
Są jednak inne wersje tego przezbrojenia.<br />
Zdaniem G. Nowaka i S. Dramińskiego działka<br />
przed radarem Typu 273 były podwójne,<br />
podobnie jak te na nadbudówce dziobowej.<br />
To z pojedynczymi działkami w rejonie kominów<br />
dawałoby 10 luf kal. 20 mm. Nic nie piszą<br />
o działku na pokładzie rufowym, ale na Wikipedii<br />
jest jeszcze inna informacja o konfiguracji<br />
i liczbie działek kal. 20 mm po tym<br />
przezbrojeniu (4 x II i 4 x I). To by oznaczało,<br />
że na rufie mogły być dwa działka pojedyncze,<br />
a nie podwójne. Zrzutnia bomb głębinowych<br />
została inaczej ustawiona (wzdłuż<br />
płaszczyzny symetrii kadłuba).<br />
Podczas tego remontu kmdr Dzienisiewicz<br />
gościł prezydenta RP na uchodźstwie<br />
Władysława Raczkiewicza, szefa KMW<br />
wcadm. Jerzego Świrskiego i szefa Gabinetu<br />
<strong>Wojsko</strong>wego Prezydenta RP – gen.<br />
brygady Stefana Dembińskiego. Dowódca<br />
Dragona zdał im relację ze stopnia przygotowania<br />
okrętu do przyszłych działań<br />
inwazyjnych. Po zakończonym remoncie<br />
18 maja ORP Dragon opuścił Chatham.<br />
Skierowano go do Greenock, gdzie dotarł<br />
trzy dni później.<br />
Krążownik wyruszył z ujścia Clyde 26 maja<br />
1944 r., by przeprowadzić ostatnie intensywne<br />
ćwiczenia przedinwazyjne. Towarzyszyły<br />
mu okręty zespołu ogniowego D, które stanowić<br />
miały potężne wsparcie ogniowe dla<br />
lądujących wojsk. Były to brytyjskie pancerniki<br />
Warspite i Ramillies, monitor Roberts,<br />
krążowniki Arethusa, Danae, Frobisher<br />
i Mauritius. Zespołem dowodził kadm. Wilfrid<br />
R. Patterson. Po ich zakończeniu 28 maja Dragon<br />
zawinął do Greenock. Tego dnia, jak również<br />
31 maja, kmdr Stanisław Dzienisiewicz<br />
uczestniczył w ostatnich odprawach, gdzie<br />
omawiano zadania poszczególnych zespołów<br />
i okrętów w rozpoczynającej się operacji<br />
„Neptune”, która miała zapoczątkować słynny<br />
D-Day, czyli lądowanie wojsk alianckich<br />
w Normandii (znane powszechniej pod kryptonimem<br />
operacja „Overlord”).
Jędrzej Korbal<br />
64<br />
Francuskie jednostki pancerno-motorowe<br />
oczami polskich wojskowych<br />
Wczesną jesienią 1937 r. ppłk dypl. Ryszard Koperski w swoim<br />
opracowaniu dotyczącym broni pancernych i wielkich jednostek<br />
szybkich armii francuskiej pisał: Niesłychany rozwój najnowszych<br />
środków walki, a przede wszystkim broni lotniczej i pancernej<br />
zmusza kierujące czynniki wojskowe wszystkich państw<br />
do wyciągnięcia z tego faktu daleko idących konsekwencji.<br />
Z roku na rok potęgują się techniczne i taktyczne możliwości nowych<br />
broni. Rewizja zasad ich użycia, ujętych w obowiązujących<br />
regulaminach i instrukcjach, staje się nie odpartą koniecznością.<br />
Ocena ta nie była dziełem przypadku.<br />
W<br />
krótkim okresie czasu Włosi oraz<br />
Sowieci wydali nowe lub wyraźnie<br />
zaktualizowali dotychczasowe instrukcje<br />
określające zasady pracy wielkich<br />
jednostek w polu. Zmiany dokonano również<br />
we Francji, gdzie 12 sierpnia 1936 r. zatwierdzono<br />
nowy dokument pod nazwą „Instruction<br />
sur l’emploi tactique des grandes unites”<br />
zastępujący analogiczną instrukcję datowaną<br />
w roku 1921. Dokument ten spotkał się z dużym<br />
zainteresowaniem polskich sztabowców<br />
i stanowił podstawę do licznych odniesień<br />
i dyskusji. Podstawowe tezy zawarte w nowej<br />
Samochody pancerne Citroën P28 wykorzystywano w jednostkach pancernych Dywizji Kawalerii<br />
wz. 1932. Docelowo pojazdy półgąsienicowe miały zastąpić kołowe Panhard 178 (AMD35).<br />
2<br />
instrukcji, określające zasady taktycznej pracy<br />
wojsk w polu, pozostały niezmienne. Działo<br />
się tak mimo ogromnego rozwoju nowoczesnych<br />
środków walki i coraz powszechniejszej<br />
świadomości o dezaktualizowaniu się założeń<br />
wywodzących się wprost z doświadczeń Wielkiej<br />
Wojny. Dlatego też budzącą ciekawość<br />
nowością były zapisy ustalające możliwości<br />
i warunki użycia nowych środków walki, czyli<br />
próba połączenia starego modelu z nowymi<br />
zmiennymi. Dodajmy, że nieco ponad rok<br />
przed ww. instrukcją Francuzi wprowadzili<br />
do użytku inny istotny normatyw, tj. „Tymczasową<br />
instrukcję o użyciu jednostek zmotoryzowanych<br />
i zmechanizowanych w kawalerii”<br />
zatwierdzoną 3 czerwca 1935 r.<br />
Streszczenie ppłk. Koperskiego<br />
Określonych, choć pozbawionych pewnych<br />
szczegółów z racji jawnego charakteru, informacji<br />
o zmianach zachodzących w armii<br />
francuskiej dostarczała polska prasa fachowa.<br />
Podstawą do analiz była przywoływana również<br />
przez oficerów-stażystów nowa francuska<br />
instrukcja o taktycznym użyciu wielkich<br />
jednostek. Jednego z omówień, zamieszczonego<br />
we wrześniowym numerze „Przeglądu<br />
<strong>Wojsko</strong>wo-Technicznego” z 1937 r., dokonał<br />
ppłk dypl. Ryszard Koperski. W swojej pracy<br />
wykazywał, że kluczem do działania w walce<br />
jest nadal manewr. Cechy zasadnicze, takie jak<br />
szybkość i ruchliwość, były według referatu<br />
ppłk. Koperskiego, nadal jedynym środkiem<br />
prowadzącym do decydującego rozstrzygnięcia<br />
na polu bitwy. Według pełniącego funkcję<br />
zastępcy Szefa Komunikacji Sztabu Głównego<br />
oficera postępy motoryzacji wyraźnie<br />
ułatwiały walkę ruchową, stwarzając możliwości<br />
szybkiego przerzucania poważnych sił<br />
na większe odległości, przy czym jednostki<br />
zmechanizowane tworzyły odpowiedni środek<br />
do ubezpieczenia ruchu i wsparcia działania<br />
jednostek zmotoryzowanych.<br />
W tym miejscu warto zróżnicować oba<br />
pojęcia. Pod określeniem „zmotoryzowane”<br />
rozumiano w 1937 r. elementy posługujące<br />
się motorem jedynie jako środkiem przewozu,<br />
np. oddziały piechoty tylko transportowane<br />
na ciężarówkach. Natomiast pod określeniem<br />
„zmechanizowane” funkcjonować miały<br />
jednostki posługujące się motorem i pancerzem<br />
tak w transporcie jak i w walce. Dla obu<br />
przypadków określano typy pojazdów transportowych<br />
i specjalnych przewidzianych dla<br />
oddziałów silnikowych. We Francji podział ten<br />
przyjął następującą formę:<br />
<br />
Voiture de Laiason Tout Terrain<br />
(VLTT): samochód terenowy przeznaczony
Tymoteusz Pawłowski<br />
Wunderwaffe:<br />
cudowna niemiecka broń?<br />
Wunderwaffe jest bardzo<br />
nieprecyzyjnym określeniem.<br />
Była zjawiskiem typowym dla<br />
Niemiec i – choć kojarzy się<br />
z końcem drugiej wojny światowej<br />
– to jej geneza jest wiele<br />
lat wcześniejsza. Wynika<br />
za specyficznej dla Niemiec<br />
mieszanki polityki, systemu<br />
zarządzania, infrastruktury,<br />
stosunków gospodarczych<br />
i tradycji. Skuteczność Wunderwaffe<br />
była rozczarowująca,<br />
dlaczego?<br />
1<br />
września 1939 r. o godzinie 4:45 Niemcy<br />
rozpoczęli wojnę przeciwko Polsce. Następnego<br />
dnia Wielka Brytania i Francja<br />
wystosowały ultimatum żądające wycofania<br />
niemieckich sił zbrojnych z ziem Rzeczypospolitej.<br />
Przeciwko III Rzeszy – kontynentalnemu<br />
państwu bez większych zasobów surowcowych<br />
i o dość słabej gospodarce – zaangażowany<br />
został potencjał całego niemal świata.<br />
Z zasady – znanej co najmniej od czasów<br />
wojny peloponeskiej, a naukowo opracowanej<br />
przez Alfreda Mahana pod koniec<br />
XIX wieku – państwo mające dostęp do zamorskich<br />
zasobów nie przegrywa wojen<br />
z państwem lądowym. Wyjątki zdarzają się<br />
niezmiernie rzadko i wynikają przede wszystkim<br />
z braku woli walki w społeczeństwie<br />
państwa morskiego, tak jak miało to miejsce<br />
w czasie wojny francusko-pruskiej w latach<br />
1870-1871. Państwu morskiemu wystarczy<br />
bowiem wytrwać wystarczająco długo, aby<br />
braki surowcowe doprowadziły do osłabienia<br />
państwa kontynentalnego.<br />
80<br />
Państwo niemieckie jest jednym<br />
z najmłodszych państw europejskich – powstało<br />
w 1871 r. – i nie dorobiło się własnej<br />
szkoły prowadzenia polityki zagranicznej.<br />
Zjednoczone Niemcy powstały w oparciu<br />
o Królestwo Prus, więc odrzuciły „austriacko-<br />
-niemieckie” tradycje i doświadczenia mocarstwowe.<br />
Co więcej, zjednoczone Niemcy<br />
odrzuciły także zasady pruskiej polityki zagranicznej,<br />
zwanej Realpolitik, a sformułowanej<br />
przez Ludwiga von Rochaua, opartej na kalkulacji<br />
sił i odrzucającej czynniki moralne. Młode<br />
Cesarstwo Niemieckie zaczęło prowadzić<br />
chaotyczną politykę, angażując się w sprawy<br />
światowe, co w 1890 r. zostało nazwane przez<br />
Maxa von Webera „Weltpolitik”. „Polityka światowa”<br />
Niemiec była oparta na czynnikach moralnych<br />
i odrzucała kalkulację sił.<br />
Brak sił i środków nie przeszkadzał jednak<br />
Niemcom angażować się w różnego rodzaju<br />
awantury: zaprowadzać porządek w Chinach,<br />
wspierać Burów przeciwko Wielkiej<br />
Brytanii, konkurować ze Stanami Zjednoczonymi<br />
o kolonie na Pacyfiku, rzucać wyzwanie<br />
Francji w Maroku i budować oceaniczną flotę.<br />
Apogeum niemieckiej irracjonalności było<br />
doprowadzenie w 1914 r. do konfliktu z koalicją<br />
światowych supermocarstw. Początkowo<br />
obie strony zakładały wojnę błyskawiczną,<br />
ale w 1917 r. państwa ententy uznały, że klęska<br />
Niemiec nastąpi latem lub jesienią 1919 r.<br />
Doszło do niej jednak rok wcześniej.<br />
Podczas tej wojny – nazwanej później<br />
pierwszą światową – Niemcy wygrywali bitwy,<br />
podbijali nawet mniejsze i większe kraje,<br />
ale po czterech latach stało się to, co musiało<br />
się stać w starciu mocarstw morskich z państwem<br />
kontynentalnym: doszło do załamania<br />
zarówno niemieckiej gospodarki, armii,<br />
jak i społeczeństwa; a Cesarstwo Wilhelma II<br />
doznało olbrzymiej klęski. W 1910 r. miało<br />
540 858 km² powierzchni i 64 925 993<br />
Niemcy przegrali II wojnę światową nie dlatego, że zabrakło im rakiet i odrzutowców, ale dlatego,<br />
że zabrakło im koni, na których oparta była ich logistyka. Konie jednak są nudne, więc opowieści<br />
o Wehrmachcie ilustruje się zdjęciami czołgów i samolotów.
Krzysztof Drozdowski<br />
Bitwa pod Krojantami,<br />
czyli jak się wykonuje<br />
niewykonalne rozkazy<br />
Jak dotąd więcej czasu poświęcono<br />
na opisanie działań<br />
pod Krojantami i ich interpretacji<br />
niż trwała sama bitwa.<br />
Jej przebieg był na tyle dynamiczny,<br />
że uczestnicy, którzy<br />
po klęsce składali swoje<br />
zeznania czy też spisywali<br />
wspomnienia często w dość<br />
znaczący sposób różnili się<br />
zarówno co do przebiegu samej<br />
potyczki jak i tego co sami<br />
przeżyli. W dotarciu do prawdy<br />
nie pomagał mijający czas,<br />
odchodzący kolejni świadkowie<br />
wydarzeń, a także co chyba<br />
położyło się na historii<br />
bitwy pod Krojantami tzw.<br />
oflagowe ustalenia co do jedynego<br />
słusznego przebiegu<br />
bitwy. Przez wiele lat wokół<br />
szarży pod Krojantami narosło<br />
wiele mitów. Jak to z mitami<br />
bywa, nie miały one często<br />
żadnego pokrycia w rzeczywistości.<br />
A już najmniej związany<br />
z prawdą był mit o polskiej<br />
szarży kawaleryjskiej z szablami<br />
na czołgi. Zacznijmy<br />
jednak od początku.<br />
sierpnia 1939 roku w składzie<br />
Grupy Operacyjnej „Czersk” do-<br />
25 wodzonej przez generała Stanisława<br />
Grzmota-Skotnickiego utworzony został<br />
Oddział Wydzielony „Chojnice” nad którym<br />
dowództwo powierzono pułkownikowi Kazimierzowi<br />
Tadeuszowi Majewskiemu, wcześniejszemu<br />
dowódcy Pomorskiej Brygady<br />
Obrony Narodowej. W skład zgrupowania<br />
weszły: 1. batalion strzelców wraz z oddziałem<br />
Po lewej: w szarży pod Krojantami zginęło 25 ułanów, a 50 było rannych. Wśród poległych znaleźli się<br />
płk Kazimierz Masztalerz (1894-1939) i rtm. Eugeniusz Świeściak. Po śmierci pułkownika Masztalerza<br />
dowództwo 18. Pułku Ułanów Pomorskich objął mjr Stanisław Malecki. Po prawej: płk Kazimierz<br />
Tadeusz Majewski (1894-1940) dowodził OW „Chojnice” i brał udział w walkach pod Chojnicami<br />
i w Borach Tucholskich, a po jego rozbiciu 1-3 września doprowadził do Torunia około 4 tys. żołnierzy<br />
z różnych jednostek, z których sformowano improwizowany pułk piechoty.<br />
94
Zespół Badań<br />
i Analiz Militarnych<br />
CZASOPISMA<br />
SPECJALISTYCZNE<br />
WWW.ZBIAM.PL<br />
PORTAL INFORMACYJNY<br />
RAPORTY SPECJALNE<br />
I ANALIZY<br />
z b i a m . p l