WITH_spec_4_24_promo
by ZBiAM
by ZBiAM
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Tymoteusz Pawłowski<br />
76<br />
Krwią i żelazem:<br />
czynniki rozwoju sztuki wojennej<br />
w XIX wieku<br />
W 1918 roku odrodziło się<br />
Wojsko Polskie. Niemal<br />
od razu była to nowoczesna<br />
i sprawna siła zbrojna, wyrosła<br />
na bazie najnowszych<br />
doświadczeń Wielkiej Wojny<br />
i poprzednich konfliktów.<br />
Były to niemal wyłącznie<br />
doświadczenia obce – w Polsce<br />
czasu rozbiorów sprawy<br />
militarne traktowano bowiem<br />
w sposób bardzo <strong>spec</strong>yficzny.<br />
W gruncie rzeczy nie leżały<br />
w kręgu ówczesnych polskich<br />
zainteresowań. Stąd też<br />
i nasza współczesna wiedza<br />
o tym, co doprowadziło<br />
do ukształtowania się nowoczesnej,<br />
XX-wiecznej armii,<br />
jest dość ograniczona.<br />
Kamieniem węgielnym nowoczesnego<br />
świata jest Wielka Rewolucja Francuska.<br />
Sformowano wówczas – i zaczęto przestrzegać<br />
– dwóch zasad, mających największy<br />
wpływ na nasze życie społeczne i gospodarcze.<br />
Prawo do wolności ukształtowało<br />
społeczeństwo, a prawo do własności – porządek<br />
gospodarczy. Państwa, które nie przestrzegają<br />
tych dwóch praw, nie mają szansy<br />
na sprawne funkcjonowanie: motorem rozwoju<br />
jest wolność oraz własność.<br />
Wielka Rewolucja Francuska zmieniła także<br />
wojnę. Nastąpiły zmiany w taktyce, strategii,<br />
organizacji, uzbrojeniu, wyposażeniu,<br />
logistyce. U ich podstaw leżały zresztą dwa<br />
wspomniane już prawa: do wolności i własności.<br />
To stwierdzenie może wydawać się paradoksem,<br />
skoro wojna polega na pogwałceniu<br />
tych praw – wojna to nic więcej, jak siłowe<br />
ograniczenie wolności przeciwnika i wymuszenie<br />
na nim własnej woli. Paradoks jest<br />
jednak pozorny: wojna to zjawisko chwilowe,<br />
a wojsko jest odbiciem życia cywilnego.<br />
Od bitwy pod Valmy do Waterloo<br />
Wojny XVIII wieku zdominował muszkiet wyposażony<br />
w bagnet. Komplet ten miał swoje<br />
ograniczenia zarówno jako broń palna – niewielki<br />
zasięg, słaba celność – jak i broń biała<br />
– był jedynie namiastką piki. Starcia zbrojne<br />
polegały przede wszystkim na prowadzeniu<br />
niezbyt skutecznego ognia oraz – również<br />
niezbyt skutecznego – szturmu na bagnety.<br />
Stosowaną wówczas taktykę nazywano<br />
– od szyków wojsk – linearną. W takich warunkach<br />
osiągnięcie zwycięstwa w walnej<br />
bitwie było dość trudne, jeszcze trudniejsze<br />
było doprowadzenie do takiej bitwy. Armie<br />
maszerowały od twierdzy do twierdzy,<br />
od magazynu do magazynu, starając się nie<br />
tyle zadać przeciwnikowi straty, co uniknąć<br />
strat. Żołnierze byli bowiem cennymi profesjonalistami,<br />
długo szkolonymi zarówno<br />
w sztuce prowadzenia ognia, jak i w wykonywaniu<br />
skomplikowanych manewrów. Żołnierze<br />
walczyli wyłącznie za pieniądze, pojęcia<br />
takie jak „ojczyzna”, „patriotyzm”, „naród”, „interes<br />
narodowy” nie istniały. Gdy król był niewypłacalny<br />
– żołnierze dezerterowali.<br />
Podobne były początki wojen w obronie<br />
Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Zaczęła się<br />
ona dość ospale w 1789, ale w 1792 r. nabrała<br />
tempa, a europejskie monarchie zaczęły<br />
grozić Paryżowi wojną. Francuzi uprzedzili<br />
przeciwników i wtargnęli do Niderlandów<br />
Austriackich. Wyprawa okazał się fiaskiem.<br />
Austriaccy i pruscy zawodowcy prowadzili<br />
tak intensywny ogień palny, że francuscy<br />
rekruci masowo uciekali z pola bitew. Gdy<br />
jednak Prusacy i Austriacy dokonali inwazji<br />
Republiki, nastąpiła radykalna zmiana sytuacji.<br />
Francuzi – pomimo że szeregowi byli<br />
niewyszkoleni, a ich oficerowie zdezerterowali<br />
– wykazywali odwagę i nie lękali się<br />
nieprzyjacielskich kul.<br />
Determinacja francuskich rekrutów – sankiulotów,<br />
jak ich nazwano – wynikała z tych<br />
samych pobudek, co żołnierzy zawodowych.<br />
Chodziło o pieniądze. Ale o inne pieniądze:<br />
nie te płacone przez króla, tylko te zyskane<br />
po jego obaleniu. Nie tyle o „sprywatyzowane”<br />
w dobie rewolucji majątki kościelne,<br />
arystokratyczne i królewskie, co o przywileje<br />
podatkowe, produkcyjne i handlowe. Pruscy<br />
i austriaccy żołnierze walczyli za żołd,<br />
francuscy – o możliwość uczciwego i godnego<br />
zarabiania pieniędzy. Jednak szkatuła<br />
królewska była ograniczona, więc armie<br />
były nieliczne. Natomiast możliwość<br />
zarabiania pieniędzy w państwie, w którym<br />
przestrzegano prawa do wolności i własności<br />
– nieograniczona. Co więcej: żołnierz<br />
zawodowy nie chciał ryzykować życia, martwemu<br />
trudno wydać zarobione pieniądze.<br />
Francuski żołnierz walczył natomiast nie<br />
tylko za siebie, ale i za swoich bliskich, wiedział,<br />
że ryzykując własne życie w obronie<br />
„Praw Człowieka i Obywatela”, tak naprawdę