22.08.2024 Views

WiT 8_2024 (107)_promo

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

HQ-17AE W SERBII ❙ NOWE POJAZDY RATOWNICZE BUNDESHEER ❙ OKRĘTY PODWODNE HHI W PROGRAMIE ORKA<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

8/<strong>2024</strong><br />

Sierpień<br />

CENA 22,00 zł<br />

w tym 8% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Śmigłowcowy<br />

kontrakt stulecia<br />

13 sierpnia w 56. Bazie Lotniczej<br />

w Inowrocławiu odbyła się uroczystość<br />

zatwierdzenia międzyrządowej umowy LOA<br />

pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi<br />

dotyczącej zakupu 96 śmigłowców bojowych<br />

Boeing AH-64E Apache Guardian wraz<br />

z uzbrojeniem, wyposażeniem i usługami<br />

towarzyszącymi. Tylko ta transakcja<br />

pochłonie ok. 50 mld PLN!<br />

str. 16 str. 24<br />

Klasyczna obrona przeciwrakietowa<br />

i przeciwlotnicza<br />

na Eurosatory <strong>2024</strong><br />

Paryskie salony uzbrojenia Eurosatory<br />

zawsze były miejscem premierowej<br />

prezentacji uzbrojenia i sprzętu z obszaru<br />

szeroko pojętej obrony przeciwlotniczej.<br />

W ich przeglądzie punkt ciężkości położony<br />

został na środki, rzecz można klasycznej,<br />

OPL, a więc takie, dla których zwalczanie<br />

bezzałogowców jest zadaniem drugorzędnym.


N O W A P R E N U M E R A T A 2 0 2 4<br />

Z A M Ó W P R E N U M E R A T Ę P A P I E R O W Ą I U Z Y S K A J<br />

D O S T Ę P D O E - W Y D A Ń A R C H I W A L N Y C H<br />

Wojsko i Technika<br />

Prenumerata roczna: 264,00 zł | 12 numerów<br />

Obejmuje numery od 1/<strong>2024</strong> do numeru 12/<strong>2024</strong>.<br />

Lotnictwo Aviation International<br />

Prenumerata roczna: 258,00 zł | 12 numerów<br />

Obejmuje numery od 1/<strong>2024</strong> do numeru 12/<strong>2024</strong>.<br />

Wojsko i Technika Historia<br />

+ numery specjalne (6+6)<br />

Prenumerata roczna: 300 zł | 12 numerów<br />

Obejmuje 6 numerów regularnych i 6 numerów<br />

specjalnych wydawanych w <strong>2024</strong> roku.<br />

Prenumeratę zamów najpóźniej do końca lutego <strong>2024</strong> r. na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl<br />

lub dokonaj wpłaty na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976


13 sierpnia w 56. Bazie Lotniczej<br />

w Inowrocławiu odbyła się uroczystość<br />

zatwierdzenia międzyrządowej umowy LOA<br />

pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi<br />

dotyczącej zakupu 96 śmigłowców bojowych<br />

Boeing AH-64E Apache Guardian wraz<br />

z uzbrojeniem, wyposażeniem i usługami<br />

towarzyszącymi. Tylko ta transakcja<br />

pochłonie ok. 50 mld PLN!<br />

w tym 8% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

Paryskie salony uzbrojenia Eurosatory<br />

zawsze były miejscem premierowej<br />

prezentacji uzbrojenia i sprzętu z obszaru<br />

szeroko pojętej obrony przeciwlotniczej.<br />

W ich przeglądzie punkt ciężkości położony<br />

został na środki, rzecz można klasycznej,<br />

OPL, a więc takie, dla których zwalczanie<br />

bezzałogowców jest zadaniem drugorzędnym.<br />

22<br />

24<br />

Vol. X, nr 8 (<strong>107</strong>)<br />

SIERPIEŃ <strong>2024</strong>, NR 8.<br />

Nakład: 14 990 egzemplarzy<br />

Spis treści<br />

HQ-17AE W SERBII ❙ NOWE POJAZDY RATOWNICZE BUNDESHEER ❙ OKRĘTY PODWODNE HHI W PROGRAMIE ORKA<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

8/<strong>2024</strong><br />

Sierpień<br />

CENA 22,00 zł<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Spis treści <strong>WiT</strong> Sierpień <strong>2024</strong><br />

Nowości z kraju i ze świata<br />

Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński, Bartłomiej Kucharski,<br />

Łukasz Pacholski str. 4<br />

Bez poważnych inwestycji się nie obejdzie<br />

Z prezesem zarządu PGZ S.A. Krzysztofem Trofiniakiem<br />

rozmawiają Andrzej Kiński i Andrzej Ulanowski str. 10<br />

Defilada z przemysłem w tle<br />

Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. str. 13<br />

XXXII MSPO – Centrum Innowacji i Współpracy Obronnej w Europie<br />

Targi Kielce S.A. str. 14<br />

Śmigłowcowy kontrakt stulecia – faktyczna potrzeba<br />

czy gigantomania?<br />

Łukasz Pacholski, współpraca Andrzej Kiński str. 16<br />

Pierwsza umowa wykonwcza na LOTR Kleszcz<br />

Andrzej Kiński str. 22<br />

Klasyczna obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza<br />

na Eurosatory <strong>2024</strong><br />

Miroslav Gyűrösi str. 24<br />

Samobieżny zestaw przeciwlotniczy HQ-17AE w Serbii<br />

Miroslav Gyűrösi, współpraca Andrzej Kiński str. 34<br />

Oprogramowanie C2 do systemów antydronowych APS<br />

APS str. 36<br />

66<br />

R-460A – nowa generacja radiolinii cyfrowych z Transbitu<br />

Andrzej Kiński str. 40<br />

„Tarcza Wschód” Cz. 3 – Zatrzymać czołgi<br />

Stefan Fuglewicz str. 44<br />

Nowe pojazdy ratownicze austriackich Bundesheer<br />

Jarosław Brach str. 50<br />

FORTIS 165.M – polski hakowy system załadowczy<br />

Zamet-Głowno<br />

Jarosław Brach str. 56<br />

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 27<br />

Marcin Gawęda str. 60<br />

Polskie Saaby 340AEW wkrótce rozpoczną loty operacyjne<br />

Łukasz Pacholski str. 66<br />

Tysięczny F-35 dostarczony<br />

Łukasz Pacholski str. 68<br />

Leonardo ogłasza start programu M-346 Master Block 20<br />

Łukasz Pacholski str. 70<br />

Okręty podwodne HHI w programie Orka<br />

Tomasz Grotnik str. 72<br />

Salon Fłot-<strong>2024</strong><br />

Tomasz Szulc str. 76<br />

72<br />

Śmigłowcowy<br />

kontrakt stulecia<br />

str. 16 str. 24<br />

Klasyczna obrona przeciwrakietowa<br />

i przeciwlotnicza<br />

na Eurosatory <strong>2024</strong><br />

Na okładce: Trzeci z serii niszczyciel min typu<br />

Kormoran II – ORP Mewa – zbudowany w stoczni<br />

Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku.<br />

Fot. Ariel Szczepański/13. dTr.<br />

Redakcja<br />

Andrzej Kiński – redaktor naczelny<br />

andrzej.kinski@zbiam.pl<br />

Adam M. Maciejewski<br />

adam.maciejewski@zbiam.pl<br />

Tomasz Grotnik<br />

tomasz.grotnik@zbiam.pl<br />

Marcin Wiącek<br />

marcin.wiacek@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Monika Gutowska, zespół redakcyjny<br />

Redakcja techniczna<br />

Wiktor Grzeszczyk<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Jarosław Brach, Marcin Chała,<br />

Robert Czulda, Miroslav Gyűrösi, Jerzy Gruszczyński,<br />

Przemysław Juraszek, Bartłomiej Kucharski,<br />

Hubert Królikowski, Marek Łaz, Krzysztof Nicpoń,<br />

Andrzej Nitka, Łukasz Pacholski, Łukasz Prus,<br />

Paweł Przeździecki, Tomasz Szulc,<br />

Tomasz Wachowski, Michal Zdobinsky, Gabor Zord<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155, 01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10 lok. 17, 00-585 Warszawa,<br />

tel. 22 119 48 47<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można składać<br />

bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />

lub kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2024</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />

rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności<br />

za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.<br />

Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

www.facebook.com/wojskoitechnika<br />

www.zbiam.pl Sierpień <strong>2024</strong> • Wojsko i Technika 3


Opinie<br />

Bez poważnych inwestycji się nie obejdzie<br />

Z prezesem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej<br />

S.A. Krzysztofem Trofiniakiem rozmawiają<br />

Andrzej Kiński i Andrzej Ulanowski<br />

Ma Pan za sobą już znacznie ponad 100 dni „w fotelu”<br />

prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jak może<br />

Pan podsumować swój „raport otwarcia”? Co zastał<br />

Pan w PGZ S.A. i spółkach grupy, obejmując funkcję<br />

prezesa zarządu? Wydawać by się mogło, że – patrząc<br />

choćby na zawarte z MON kontrakty – nigdy<br />

nie było lepiej…<br />

Zdaję sobie sprawę z tego, że po 100 dniach można by<br />

oczekiwać, że nowy prezes i nowy zarząd będą mieć pełny<br />

obraz firmy. Jednak w przypadku tak potężnego organizmu,<br />

jakim jest Polska Grupa Zbrojeniowa w takim czasie<br />

nie jest to możliwe. Chciałbym, żeby PGZ była krainą<br />

mlekiem i miodem płynąca, ale póki co tak nie jest. Zwrócę<br />

uwagę na dwa główne obszary, z którymi się teraz<br />

borykamy. Kończymy programy rozwojowe zapoczątkowane<br />

w latach 2012–2014 – przykładowo wieży bezzałogowej<br />

ZSSW-30, bojowego wozu piechoty Borsuk, systemu<br />

minowania narzutowego Baobab… jest wiele takich<br />

produktów. Ale te najważniejsze związane są z jedną firmą<br />

– Hutą Stalowa Wola S.A. Co prawda kooperuje ona<br />

szeroko z polskim przemysłem, ale nadal mówimy tylko<br />

o jednej firmie, a my tych firm mamy dużo więcej. Pozostałe<br />

tematy albo zostały wstrzymane, albo zostały anulowane.<br />

Przykładem jest ciężki bojowy wóz piechoty, który<br />

miał powstać w OBRUM i Zakładach Mechanicznych<br />

Bumar-Łabędy, i nie powstał do dziś. A mógłby powstawać<br />

równolegle z Borsukiem we współpracy i w ramach<br />

synergii spółek grupy. To jest przynajmniej ośmioletnia<br />

luka w zamówieniach. Pod kątem potrzeb Wojska Polskiego<br />

to jest ewidentna strata. To efekt braku uruchomienia<br />

prac, które przecież zabierają czas. Przykład Borsuka<br />

pokazuje, że zabrało to 11 lat! Wieża bezzałogowa<br />

o rok dłużej. Nie możemy teraz tracić czasu na prace rozwojowe<br />

opóźnione o wiele lat. To jest problem, jaki napotykamy.<br />

Przykład systemu bezzałogowego Orlik to dowód<br />

na złe prowadzenie programów. To nie powinno<br />

być traktowane jak zakup z dostosowaniem. To była regularna<br />

praca badawczo-rozwojowa. Borykamy się<br />

w związku z tym z opóźnieniami. Takie procedowanie<br />

programu tak istotnego dla Wojska Polskiego jest nie do<br />

przyjęcia. Ten program nie powinien być tak prowadzony<br />

i ponosimy tego bardzo poważne konsekwencje. Zrobię<br />

wszystko, żeby te programy, które można naprawić, albo<br />

wręcz zacząć na nowo, bo niektóre z nich trzeba przeformatować<br />

całkowicie, doprowadzić do szczęśliwego końca<br />

z wartością dodaną dla naszego wojska. Żeby spełnić<br />

wymagania, które wojsko postawiło, a nawet je rozszerzyć<br />

– tak jak właśnie w przypadku Orlika.<br />

Tu jednak wojsko też dołożyło swoją cegiełkę, zmieniając<br />

wymagania…<br />

Zamawiający ma swoje prawa. Po pierwsze, przeznacza<br />

pieniądze na ten cel, a po drugie, upływający czas przynosi<br />

nowe informacje, dodatkową wiedzę. Ostatnie dwa<br />

lata doświadczeń z wojny w Ukrainie dały bardzo dużo<br />

informacji, w jakim kierunku powinniśmy pójść. Dlatego<br />

wcale się nie dziwię, że pewne wymagania są modyfikowane.<br />

Ważne, żebyśmy sprecyzowali, do czego mamy<br />

dążyć, ale też w konsekwencji musimy pamiętać o tym,<br />

że to może mieć skutek – i finansowy, i czasowy w postaci<br />

przesunięcia terminu realizacji projektu. Ja absolutnie<br />

od takich rzeczy nie uciekam. Podobnie było z Borsukiem,<br />

gdzie pewne wymagania stawiane na początku były<br />

później modyfikowane i przez to wydłużał się termin realizacji<br />

pracy. W programach, w których mamy problemy,<br />

najważniejsze jest, żeby dojść do porozumienia z zamawiającym<br />

w sprawie tego, do czego dążymy.<br />

Kilkaset kilometrów od polskich granic trwa wojna,<br />

w przyszłości Rosja może militarnie zagrozić także<br />

nam i naszym sojusznikom, Siły Zbrojne RP w przyspieszonym<br />

tempie rozbudowują się, realizują wymianę<br />

generacyjną uzbrojenia oraz sprzętu, tworzą zapasy<br />

na czas „W” – jaka jest dziś realna rola spółek PGZ w zaspokajaniu<br />

potrzeb wojska? Co zrobiono i co robi się<br />

w celu multiplikacji zdolności wytwórczych? Wkrótce<br />

zostaną zawarte kontrakty na seryjne dostawy NBPWP<br />

Borsuk, 174 kolejne Rosomaki z ZSSW-30, kolejne DMO<br />

Regina, przygotowujemy się do licencyjnej produkcji<br />

czołgów K2 i armatohaubic K9, można by jeszcze długo<br />

wymieniać – kiedy nasz państwowy przemysł osiągnie<br />

zdolność do równoległej realizacji tych umów,<br />

oczywiście w rozsądnym czasie? Co z uruchomieniem<br />

w kraju produkcji nowoczesnych prochów i ich komponentów<br />

(nitroceluloza), kompletnej amunicji artyleryjskiej<br />

oraz czołgowej, słyszymy o tym od lat i…<br />

Wiele z wypowiedzi, które w przestrzeni publicznej padały<br />

z ust polityków, ale też zarządzających tym przemysłem,<br />

to obietnice bez pokrycia. Prawdę mówiąc, gdy<br />

zderzymy się z rzeczywistością, to się okazuje, że stara inwestycja<br />

w MESKO jest opóźniona, a nowych inwestycji<br />

nie zapoczątkowano. W ogóle! Rozpędzoną firmą jest<br />

Huta Stalowa Wola S.A., ale nie można tylko na niej budować<br />

systemu obrony narodowej, jeśli chodzi o przemysł.<br />

To jest nierealne.<br />

Wypadałoby chyba zbudować HSW bis.<br />

Zgoda i mamy gdzie, np. w Poznaniu lub na Śląsku. Tylko,<br />

że te inwestycje, które zostały zaplanowane, nie mają zagwarantowanych<br />

źródeł finansowania, nie alokowano<br />

środków na ten cel. To były tylko hasła, które teraz trzeba<br />

wypełniać treścią. Dobrze, że mamy już pierwszą decyzję<br />

– zgodę Rady Ministrów na uruchomienie ponad 3,8 mld<br />

PLN na budowę zdolności produkcyjnych w obszarze<br />

obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. I będzie to<br />

realizowane. Ale to dopiero początek. Pamiętajmy, że cały<br />

proces uzyskiwania zgód na inwestycje trwa przynajmniej<br />

rok. A można to było już zacząć wcześniej. Patrzymy<br />

na ten utracony czas, a wojsko już dziś chce kupować<br />

znacznie więcej. Niestety, widać gołym okiem, że jesteśmy<br />

w niedoczasie. Dobrze, że te decyzje są teraz podejmowane,<br />

ale mam wrażenie, że zdecydowanie za późno.<br />

Niestety, nie wyciągnięto żadnych wniosków dla przemysłu,<br />

gdy wojna w Ukrainie się zaczęła. Dwa lata temu był<br />

czas, kiedy powinno się podejmować bardzo daleko idące<br />

decyzje dotyczące zwiększenia możliwości produkcyjnych<br />

naszych zakładów.<br />

Tym bardziej, że są w PGZ zakłady mniej dociążone<br />

dostawami. Na przykład HSW Oddział Autosan czy<br />

WZŁ nr 2 w Czernicy.<br />

Oczywiście, ale do tego dojdziemy. Najpilniejsze są teraz<br />

takie obszary, jak np. produkcja amunicji. Tutaj nie dość, że<br />

mamy opóźnienie w realizowanej inwestycji, to nie zostały<br />

uruchomione żadne nowe. Bo samo hasło o inwestycjach,<br />

bez rozpoczęcia nawet prac projektowych czy<br />

analitycznych związanych z lokalizacją tych inwestycji na<br />

terenach należących do spółki MESKO, czy to w Kraśniku,<br />

czy w Pionkach, to tylko frazes. który nie ma pokrycia<br />

w konkretnej pracy, którą trzeba wykonać, zanim rozpocznie<br />

się rzeczywistą budowę.<br />

Nawiązując do wspomnianej współpracy między firmami<br />

i efektu synergii, od dłuższego czasu staram się zachęcić,<br />

a wręcz doprowadzić do rozmów pomiędzy<br />

niektórymi firmami, które dotychczas ze sobą nie<br />

współpracowały, na temat zagospodarowania pewnych<br />

zdolności produkcyjnych, które są obecnie niewykorzystane.<br />

Mam na myśli na przykład Jelcza. Jest to jeden<br />

z przypadków, można byłoby rzec klinicznych. Ta<br />

firma zmniejszyła swoją zdolność produkcyjną w stosunku<br />

do tej, którą uzyskiwała w 2014 czy 2015 roku –<br />

450–500 pojazdów…<br />

Ale obecnie wśród ciężarówek, które Jelcz produkuje<br />

jest więcej wieloosiowych, bardziej skomplikowanych,<br />

zamawianych w związku z programami<br />

takimi jak np. Wisła.<br />

Większość pojazdów produkowanych przez Jelcza przed<br />

2015 r., to także były pojazdy wieloosiowe. Ciężarówki<br />

trzy- i czteroosiowe to była główna część produkcji Jelcza.<br />

Natomiast, wracając do przerwanej myśli, w tym czasie,<br />

kilkaset kilometrów od Jelcza, stała niewykorzystana<br />

fabryka, która mogła w ciągu sześciu–ośmiu miesięcy<br />

uruchomić uzupełniającą produkcję na rzecz dolnośląskiej<br />

firmy.<br />

No właśnie, choćby produkcję kabin, która mocno<br />

ogranicza możliwości Jelcza, albo druga linia montażu<br />

końcowego.<br />

Dokładnie tak. Jeśli chodzi o komponenty samochodów<br />

ciężarowych, to jest bardzo wiele firm, nie tylko w Polskiej<br />

Grupie Zbrojeniowej, ale też podmiotów prywatnych,<br />

które mogą uczestniczyć w łańcuchu dostaw dla Jelcza.<br />

Gdyby to był tylko ten problem, to byłby on łatwy do rozwiązania<br />

nawet teraz. Problem jest nie tylko w samych<br />

komponentach, ale w niewydolności linii montażowych.<br />

W Jelczu jest za mało tych zdolności, więc trzeba poszukać<br />

nowego kooperanta. A w Autosanie była linia montażowa,<br />

która nie była wykorzystywana. I to jest teraz moje<br />

zobowiązanie, żeby do końca tego roku pierwsza partia<br />

ciężarówek wojskowych Jelcz powstała w zakładach Autosan.<br />

Dodatkowo planuję też bezpośrednie powiązanie<br />

kapitałowe Autosana z Jelczem. To powinno być naturalne<br />

uzupełnienie możliwości Jelcza. Kiedyś te firmy konkurowały,<br />

ale dziś sytuacja jest inna – szczególnie od<br />

dwóch lat, gdy Autosan został włączony do Huty Stalowa<br />

Wola – i jestem przekonany, że dialog ze stroną społeczną<br />

10 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

W dniu Święta Wojska Polskiego<br />

Wisłostradą w Warszawie<br />

przemaszerowało dwa tysiące<br />

żołnierzy, którym towarzyszył<br />

najnowocześniejszy<br />

sprzęt wojskowy.<br />

Defilada z przemysłem w tle<br />

Fotografie w artykule st. kpr. Wojciech Król<br />

/Centrum Operacyjne Ministra<br />

Obrony Narodowej.<br />

Patrząc na jadące po ulicach 155 mm armatohaubice<br />

Krab i K9, czołgi K2, Pojazd<br />

Minowania Narzutowego Baobab, Nowe<br />

Bojowe Pływające Wozy Piechoty Borsuk czy elementy<br />

systemów przeciwlotniczych Wisła i Narew,<br />

można było znaleźć potwierdzenie wydawania<br />

na obronę narodową 4% PKB. Zwiększone<br />

nakłady finansowe pozwoliły na dokonanie kolejnych<br />

zakupów, w tym również krótko przed<br />

świętem, m.in. związanych z drugą fazą programu<br />

Wisła czy śmigłowcami Apache.<br />

Sprzęt, który trafia do jednostek pochodzi<br />

z różnych źródeł. Tak na mocy umów z polskimi<br />

firmami, jak też z koncernami światowymi.<br />

W przypadku tych pierwszych efektem są: Borsuki,<br />

Kraby, Raki czy Warany. W przypadku tych drugich:<br />

system Wisła, czołgi K2, śmigłowce Apache<br />

i AW101 oraz AW149. Warto pamiętać, że w przypadku<br />

sprzętu zamawianego u zagranicznych<br />

producentów sukcesywnie rośnie stopień polonizacji<br />

poszczególnych konstrukcji. Tak dzieje się<br />

w przypadku systemów przeciwlotniczych<br />

oraz przeciwrakietowych Wisła i Narew. Tak będzie<br />

również w przypadku przewidzianych do<br />

polonizacji czołgów K2 i armatohaubic K9, czego<br />

zapowiedzią jest udana kooperacja polsko-koreańska<br />

przy wyrzutniach K239 systemu Homar-K<br />

posadowionych na polskich Jelczach i zintegrowanych<br />

w Hucie Stalowa Wola S.A.<br />

Wkład krajowego przemysłu w zmianę oblicza<br />

polskiego wojska widać było też w pieszych kolumnach.<br />

Uważny obserwator zapewne dostrzegł<br />

5,56 mm karabinki MSBS GROT, które stają się podstawową<br />

bronią żołnierzy. Widać było też efekty<br />

zakupów w ramach, ogłoszonej przez resort obrony<br />

narodowej, akcji „Szpej” w postaci: kamizelek<br />

taktycznych i kuloodpornych, hełmów kewlarowych<br />

nowej generacji, sprzętu noktowizyjnego. Te<br />

drobne z pozoru elementy indywidualnego<br />

wyposażenia żołnierza mają istotny wpływ na warunki<br />

służby. Na polu walki komfort żołnierza, funkcjonalność<br />

i ergonomia jego indywidualnego wyposażenia,<br />

są równie istotne jak nowoczesne<br />

rozwiązania stosowane w sprzęcie ciężkim.<br />

Przy okazji defilady warto zwrócić uwagę na<br />

jeszcze jeden, często niedostrzegany, aspekt.<br />

Chodzi o zdolności krajowe do serwisowania<br />

W defiladowym szyku znalazły się też egzemplarze sprzętu, którego dostawy rozpoczną się w przyszłości – Nowe<br />

Bojowe Pływające Wozy Piechoty Borsuk czy Pojazdy Minowania Narzutowego Baobab-K (na zdjęciu).<br />

Większość uzbrojenia i sprzętu dostarczanego obecnie przez polskich producentów Siłom Zbrojnym RP pochodzi<br />

ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej bądź powstało przy ich udziale. Na zdjęciu kołowe bojowe wozy piechoty<br />

Rosomak ZSSW-30.<br />

i obsługi sprzętu wprowadzanego do wyposażenia<br />

Wojska Polskiego. W zdecydowanej<br />

większości jest to zadanie, które powierza się<br />

rodzimej branży zbrojeniowej. To jej zakłady<br />

odpowiadają za utrzymanie sprawności, obsługę<br />

i serwis sprzętu przez cały – trwający dekady<br />

– okres użytkowania. Nie chodzi tylko o ten<br />

produkowany w Polsce, jak: polowe wyrzutnie<br />

rakietowe WR-40 Langusta, 120 mm moździerze<br />

samobieżne Rak czy systemy radarowe.<br />

Dotyczy to też sprzętu pozyskiwanego z zagranicy,<br />

jak południowokoreańskie czołgi, armatohaubice,<br />

amerykańskie wyrzutnie rakietowe<br />

HIMARS czy czołgi Abrams. W ich<br />

przypadku to właśnie w Polsce są budowane<br />

kompetencje do obsługi tego wyposażenia.<br />

Potwierdza to uzyskanie certyfikatów do serwisowania<br />

samolotów F-16 i C-130 przez Wojskowe<br />

Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. Kompetencji budowanej<br />

nie tylko z myślą o polskich Siłach<br />

Powietrznych. Temu samemu celowi służyło<br />

utworzenie w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych<br />

S.A. w Poznaniu Regionalnego Centrum<br />

Obsługi czołgów Abrams, czy budowane obecnie<br />

zdolności do obsługi samolotów FA-50, śmigłowców<br />

Apache czy czołgów K2.<br />

Podziwiając sprzęt wojskowy warto pamiętać,<br />

że nie spełniłby on swojej roli, gdyby nie<br />

dwa warunki. Pierwszy to odpowiednio przygotowani<br />

i wyszkoleni żołnierze niezbędni do jego<br />

obsługi. Drugi, to krajowe przemysłowe zdolności<br />

w zakresie serwisu i wsparcia eksploatacji.<br />

Bez tego nawet najlepszy sprzęt nie będzie<br />

w stanie spełnić swojej roli, czyli odstraszyć potencjalnego<br />

przeciwnika. <br />

n<br />

Materiał przygotowany przez<br />

Polską Grupę Zbrojeniową S.A.<br />

www.zbiam.pl Sierpień <strong>2024</strong> • Wojsko i Technika 13


Pojazdy wojskowe<br />

Pierwsza umowa wykonawcza na LOTR Kleszcz<br />

Andrzej Kiński<br />

14 sierpnia, w 1. Warszawskiej Brygadzie<br />

Pancernej w Wesołej, została zawarta<br />

pierwsza umowa wykonawcza na dostawy<br />

Lekkich Opancerzonych Transporterów<br />

Rozpoznawczych Kleszcz dla Sił<br />

Zbrojnych RP. To początek nowej epoki<br />

w rozpoznaniu Wojsk Lądowych.<br />

Egzemplarz prototypowy (na pierwszym planie) i zakładowy modelowy LOTR Kleszcz na Wisłostradzie podczas<br />

próby do defilady z okazji Święta Wojska Polskiego 14 sierpnia br.<br />

14 sierpnia została zawarta pierwsza umowa wykonawcza na dostawy Lekkich Opancerzonych Transporterów<br />

Rozpoznawczych (LOTR) Kleszcz dla Sił Zbrojnych RP. Opiewa ona na 28 pojazdów, które mają zostać przekazane<br />

w latach 2026–2028.<br />

Fotografie w artykule: Ministerstwo Obrony<br />

Narodowej, Andrzej Nitka.<br />

Umowę podpisali – szef Agencji Uzbrojenia<br />

gen. bryg. Artur Kuptel i prezes spółki<br />

AMZ–KUTNO S.A. Dariusz Fabisiak, a w uroczystości<br />

wzięli udział m.in. wiceprezes Rady Ministrów<br />

i minister obrony narodowej Władysław<br />

Kosiniak-Kamysz oraz sekretarz stanu w MON Paweł<br />

Bejda. Przedmiotem umowy jest dostawa 28<br />

pojazdów Lekkich Opancerzonych Transporterów<br />

Rozpoznawczych (LOTR) Kleszcz wraz z pakietem<br />

logistycznym i szkoleniowym. Wartość zamówienia<br />

to ok. 800 mln PLN brutto. Dostawy mają<br />

zostać zrealizowane pomiędzy 2026 a 2028 r.<br />

Podpisanie umowy wykonawczej nr 1 w ramach<br />

programu LOTR Kleszcz umożliwiło pomyślne zakończenie<br />

badań kwalifikacyjnych prototypu we<br />

wrześniu 2022 r. (rozpoczęły się w sierpniu 2020 r.)<br />

i poprzedziło zawarcie 28 lutego br., umowy ramowej<br />

na dostawę łącznie 286 takich pojazdów w latach<br />

2026–2035.<br />

LOTR Kleszcz powstał na, opracowanej przez<br />

AMZ-KUTNO S.A., amfibijnej platformie kołowej<br />

Bóbr-3 4×4 o DMC 15,6 t. Wejdzie on do wyposażenia<br />

pododdziałów rozpoznawczych Wojsk Lądowych<br />

i zapewni, dynamiczne i ciągłe zdobywanie<br />

oraz gromadzenie informacji o przeciwniku oraz<br />

środowisku pola walki.<br />

Długość pojazdu wynosi 6,9 m, wysokość 2,38 m,<br />

szerokość 2,5 m, a prześwit 0,4 m. Opancerzony, samonośny<br />

kadłub zapewnia ochronę balistyczną na<br />

poziomie 2 wg STANAG 4569A, a w zakresie minoodporności<br />

na poziomie 2a wg STANAG 4569B<br />

w wersji bazowej. Opcjonalne dodatkowe opancerzenie<br />

może zwiększyć ochronę balistyczną do poziomu<br />

3 i przeciwminową do 3a, wówczas jednak<br />

pojazd traci zdolność do pokonywania przeszkód<br />

wodnych. Rozbudowane wyposażenie specjalistyczne<br />

pojazdu – taktyczny radar rozpoznania pola<br />

walki i głowica optoelektroniczna na trzymetrowym,<br />

teleskopowo podnoszonym maszcie (obydwa<br />

urządzenia dostarczone przez Aselsan A.Ş.),<br />

środki wynośne, a także rozbudowany podsystem<br />

łączności (obejmujący również środki łączności satelitarnej)<br />

i przetwarzania danych – przygotowane<br />

będą do obróbki i przekazywania w formie zaszyfrowanej<br />

danych rozpoznawczych, niezbędnych do<br />

przygotowania i prowadzenia działań w każdych<br />

warunkach atmosferycznych do szczebla batalionu.<br />

W wozach seryjnych wyposażenie zostanie wzbogacone<br />

o bezzałogowy statek powietrzny.<br />

Załogę pojazdu stanowi drużyna rozpoznawcza<br />

składająca się z pięciu żołnierzy. Kleszcz jest przygotowany<br />

do prowadzenia autonomicznych działań<br />

w czasie do pięciu dni. LOTR umożliwia także wsparcie<br />

ogniowe przy wykorzystaniu broni pokładowej<br />

(12,7 mm wkm WKM-B i 7,62 mm km UKM-2000),<br />

zamontowanej w zdalnie sterowanym, dwubroniowym<br />

stanowisku Kongsberg Protector Dual RCWS.<br />

Zapewnia ono zwalczanie lekko opancerzonych<br />

pojazdów, niskolecących celów powietrznych oraz<br />

siły żywej. Ze stanowiskiem współpracuje akustyczny<br />

system detekcji strzałów Metravib Defence<br />

PILAR. Pojazd wyposażony jest także w system<br />

samoobrony klasy soft-kill z systemem wykrywania<br />

opromieniowania laserem SOL-2 firmy KenBIT<br />

Sp. z o.o. i ośmioma wyrzutniami granatów dymnych<br />

(4×2) kal. 81 mm.<br />

LOTR napędzany jest 6-cylindrowym, turbodoładowanym<br />

rzędowym silnikiem wysokoprężnym<br />

MTU 6R 106 TD21 o mocy 240 kW/326 KM, współpracującym<br />

z automatyczną przekładnią Allison<br />

3000SP oraz skrzynią rozdzielczą. Elementy układu<br />

napędowego tworzą szybkowymienny power-pack<br />

(czas wymiany ok. godziny). Prędkość maksymalna<br />

pojazdu na drogach utwardzanych wynosi 90 km/h.<br />

Zasięg na drodze utwardzonej wynosi 600 km. Pojazd<br />

przystosowany jest do pokonywania przeszkód<br />

wodnych pływaniem z prędkością maks. 7 km/h,<br />

w tym rzek o prędkości nurtu do 1,1 m/s.<br />

LOTR Kleszcz został opracowany w ramach<br />

projektu rozwojowego „Lekki opancerzony transporter<br />

rozpoznawczy (LOTR)”, realizowanego na<br />

podstawie umowy z 23 grudnia 2013 r. przez<br />

konsorcjum polskich podmiotów, w skład którego<br />

wchodziły: AMZ-KUTNO S.A. (lider), Wojskowy<br />

Instytut Łączności, Wojskowy Instytut Techniczny<br />

Uzbrojenia i Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii.<br />

Projekt współfinansowało Narodowe<br />

Centrum Badań i Rozwoju. Jego całkowity koszt<br />

wyniósł 36,45 mln PLN, w tym wartość dofinansowania<br />

NCBR to 33,42 mln PLN. Projekt LOTR<br />

wpisywał się w program „Operacyjne rozpoznanie<br />

patrolowe”, będący elementem Programu<br />

Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata<br />

2013–2022 i kontynuowany był w ramach PMT<br />

2021–2035, a konkretnie podprogramu pozyskania<br />

następcy pojazdów BRDM-2 w odmianach<br />

rozpoznawczych. U zarania projektu plany przewidywały<br />

zakup nowych 244 pojazdów.<br />

Prototyp pojazdu LOTR Kleszcz od czerwca br.<br />

wykorzystywany jest przez 9. Warmiński pułk rozpoznawczy<br />

z Lidzbarka Warmińskiego. Ten wóz,<br />

a także zakładowy egzemplarz modelowy, można<br />

było obejrzeć podczas defilady z okazji Święta Wojska<br />

Polskiego 15 sierpnia w Warszawie.<br />

n<br />

22 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Obrona przeciwlotnicza<br />

Samobieżny zestaw przeciwlotniczy HQ-17AE w Serbii<br />

Miroslav Gyűrösi,<br />

współpraca Andrzej Kiński<br />

Nowością z obszaru obrony<br />

przeciwlotniczej państw europejskich,<br />

której jednak przyszłoby ze świecą<br />

szukać na Eurosatory <strong>2024</strong>, i która<br />

z paryskim salonem nie miała<br />

nic wspólnego, była pierwsza publiczna<br />

prezentacja samobieżnego rakietowego<br />

zestawu przeciwlotniczego HQ-17AE,<br />

powstałego w Chińskiej Republice<br />

Ludowej, w barwach Sił Zbrojnych<br />

Serbii (Vojska Srbije, VS).<br />

Fotografie w artykule Ministerstwo Obrony<br />

Republiki Serbii.<br />

Serbia jest pierwszym państwem europejskim,<br />

które wzmocniło swoją obronę<br />

przeciwlotniczą poprzez zakup tego systemu,<br />

kontynuując zresztą, zapoczątkowany<br />

przed kilkoma laty, kierunek pozyskiwania zaawansowanego<br />

uzbrojenia przeciwlotniczego<br />

(i nie tylko) w Chińskiej Republice Ludowej.<br />

Publiczna prezentacja pojedynczego przeciwlotniczego<br />

rakietowego wozu bojowego<br />

6F-17E na kołowym podwoziu specjalnym Dongfeng<br />

EQ2280DY30 w układzie 6×6 zestawu<br />

HQ-17AE, a także pojazdu transportowo-załadowczego<br />

6R-17E na podwoziu ciężarówki Shaanxi<br />

SX2306 w układzie 8×8, była elementem pokazu<br />

sprzętu VS, zorganizowanego z okazji 635. rocznicy<br />

bitwy na Kosowym Polu 27 czerwca br.<br />

w Kruševacu. W kontekście Serbii mówi się o zakupie<br />

sprzętu dwóch baterii, ale oficjalnego potwierdzenia<br />

tej informacji brak. Bazując na dostępnych<br />

informacjach, w skład baterii wchodzą: cztery<br />

przeciwlotnicze rakietowe wozy bojowe, dwa pojazdy<br />

transportowo-załadowcze, dwa pojazdy<br />

transportowe i dwa samochody warsztatowe.<br />

Obecność tak egzotycznego systemu uzbrojenia,<br />

jakim jest HQ-17AE, w uzbrojeniu europejskiego<br />

państwa nie jest już dziś wielkim szokiem,<br />

ale nadal wzbudza duże zainteresowanie i pozostaje<br />

czymś wyjątkowym. Dla Serbii to logiczny<br />

krok po zakupie rakietowego systemu przeciwlotniczego<br />

średniego zasięgu FK-3 (szerzej w <strong>WiT</strong><br />

5/2022). HQ-17AE stał się drugim systemem przeciwlotniczym<br />

chińskiej produkcji w uzbrojeniu<br />

250. Brygady Rakietowej Obrony Przeciwlotniczej<br />

(250. raketna brigada za protivvazduhoplovna<br />

dejstva) z dowództwem w koszarach Banjica<br />

pod Belgradem. Zakup HQ-17AE wydaje się być<br />

bardziej podyktowany pragmatyzmem, a nie<br />

względami technicznymi, i jest wynikiem komplikacji<br />

sytuacji polityczno-militarnej po rozpoczęciu<br />

kolejnej fazy wojny na Ukrainie po 24 lutego<br />

2022 r. Według serbskich mediów zakup kolejnego<br />

chińskiego systemu przeciwlotniczego dla<br />

Przeciwlotniczy rakietowy wóz bojowy 6F-17E samobieżnego rakietowego systemu przeciwlotniczego HQ-17AE w barwach<br />

Sił Zbrojnych Serbii podczas pokazu w Kruševacu.<br />

VS był reakcją na brak możliwości kontynuowania<br />

zaplanowanych zakupów w Rosji dalszych zestawów<br />

bateryjnych hybrydowego systemu przeciwlotniczego<br />

96K6-E Pancyr-S1. Od 2020 r. VS<br />

eksploatują jedną baterię rosyjskiego systemu<br />

rakietowo-artyleryjskiego z sześcioma przeciwlotniczymi<br />

wozami bojowymi 72W6-E4,<br />

trzema pojazdami transportowo-załadowczymi<br />

73W6-E2 oraz stanowiskiem dowodzenia i kierowania<br />

ogniem 19S3-E3. Każdy wóz bojowy<br />

uzbrojony jest w dwie dwulufowe 30 mm armaty<br />

automatyczne 2A38M z 700 nabojami i 12<br />

przeciwlotniczych pocisków kierowanych 57E6-E<br />

(eksportowa wersja pocisków 95Ja6) o zasięgu<br />

do 20 km. W planach był zakup co najmniej kolejnych<br />

dwóch zestawów bateryjnych, nieoficjalnie<br />

wskazywano nawet, że mogą być one<br />

w zmodernizowanej odmianie Pancyr-S1M<br />

z ulepszonym systemem uzbrojenia. Poza radarami<br />

wykrywania i śledzenia celów cechujących<br />

się większymi zasięgami, znaczącemu zwiększeniu<br />

ulec miała w nim liczba wykrywanych i śledzonych<br />

celów oraz czas obróbki informacji, co<br />

przekłada się na czas reakcji. Kluczową zmianą<br />

jest jednak dostosowanie do odpalania pocisków<br />

kierowanych 57E6-EM (eksportowy wariant<br />

rakiety 23Ja6). Jej zasięg skośny sięga<br />

30 km (minimalny 1200 m), a zakres wysokości<br />

zwalczanych celów zamyka się w przedziale od<br />

15 m do 18 000 m.<br />

Przemysł obronny Federacji Rosyjskiej priorytetowo<br />

traktuje obecnie zwiększone zamówienia<br />

własnych sił zbrojnych, co nie pozostaje bez<br />

wpływu na realizację umów eksportowych, problem<br />

stanowi także embargo na import uzbrojenia<br />

z Rosji, którego celem jest ograniczenie<br />

wpływów rosyjskiego kompleksu przemysłowego.<br />

Z jednej strony utrudnia ono dostarczenie<br />

kolejnych egzemplarzy uzbrojenia i sprzętu<br />

wojskowego do Serbii przez Rosję, z drugiej<br />

jego zakup mógłby poskutkować negatywnymi<br />

konsekwencjami dla Serbii. Notabene, z serbskiej<br />

perspektywy, nie ma technicznych sposobów<br />

zapłacenia za taką transakcję. Po 24 lutego<br />

2022 r. Belgrad stara się ograniczyć, dotychczas<br />

bardzo dobre, relacje z Moskwą (z racji obecnego<br />

statusu Kosowa Serbia nie uznaje przyłączenia<br />

Krymu, Donbasu i południowych regionów<br />

dawnej Ukrainy do Federacji Rosyjskiej, choć<br />

sankcji wobec Rosji nie wprowadziła), rozszerzając<br />

za to relacje z Pekinem (głównie ekonomiczne)<br />

i w perspektywie długofalowej nadal deklarując<br />

orientację na Zachód, także w sferze<br />

militarnej (czego przykładem może być zamiar<br />

zakupu samolotów wielozadaniowych Dassault<br />

Rafale we Francji, o czym w kwietniu tego roku<br />

wspominał prezydent Aleksandar Vučić).<br />

W przeciwieństwie do tej z Rosją, współpraca<br />

wojskowo-techniczna Serbii z Chińską Republiką<br />

Ludową rozwija się. Poza rakietowymi systemami<br />

przeciwlotniczymi FK-3 i HQ-17AE obejmuje<br />

ona także kilka typów bezzałogowych<br />

rozpoznawczo-uderzeniowych systemów powietrznych<br />

wraz z uzbrojeniem (CH-92 i CH-95),<br />

środki bojowe do bezzałogowców lokalnej produkcji<br />

i konstrukcji, a także sprzęt samochodowy<br />

oraz inżynieryjny.<br />

Pierwsze informacje o braku możliwości pozyskania<br />

systemów Pancyr-S1M w Rosji pojawiły się<br />

w serbskich mediach jeszcze w 2023 r. Te pogłoski<br />

miały swą kulminację jesienią ub.r., kiedy najpierw<br />

podczas belgradzkiej wystawy uzbrojenia Partner-2023<br />

(25–28 września 2023 r.) chiński przemysł<br />

obronny zaprezentował model przeciwlotniczego<br />

34 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Obrona przeciwlotnicza<br />

Oprogramowanie C2 do systemów antydronowych APS<br />

W obliczu dynamicznie zmieniającego się<br />

środowiska bezpieczeństwa międzynarodowego,<br />

nowoczesne systemy<br />

obrony powietrznej w jeszcze większym<br />

stopniu uwidaczniają swoją kluczową<br />

rolę w zapewnieniu ochrony przed coraz<br />

bardziej różnorodnymi środkami napadu<br />

powietrznego. Wraz z przejęciem pola<br />

walki przez bezzałogowce, które są<br />

wykorzystywane zarówno do zadań<br />

rozpoznawczych, jak i ofensywnych,<br />

konieczne stało się zastosowanie<br />

zaawansowanych, wyspecjalizowanych<br />

rozwiązań do ich wykrywania<br />

oraz neutralizacji.<br />

Ilustracje w artykule APS.<br />

Gdyńska firma Advanced Protection Systems<br />

przewidziała wiele lat temu taką<br />

transformację pola walki, rozwijając swój<br />

system SKYctrl. Dzięki temu dziś jej produkty znajdują<br />

się w światowej czołówce systemów C-UAS<br />

(Counter-Unmanned Aircraft Systems) i operacyjnie<br />

używane są przez siły zbrojne na całym świecie,<br />

w tym przez Siły Zbrojne Ukrainy.<br />

SKYctrl to rozbudowany system, w skład którego<br />

wchodzi specjalistyczny hardware i software.<br />

Sercem systemu jest autorski pakiet oprogramowania<br />

SKYctrl CyView C2 Suite, który stanowi<br />

kompleksowe rozwiązanie wykorzystywane do:<br />

wykrywania, klasyfikacji, identyfikacji oraz neutralizacji<br />

bezzałogowców klasy mini i micro.<br />

CyView C2 jest produktem całkowicie polskim,<br />

zaprojektowanym i stworzonym przez specjalistów<br />

gdyńskiej firmy APS. Firma wsłuchuje się<br />

w głosy żołnierzy i sprawiła, że system jest zrozumiały<br />

oraz intuicyjny, zwiększając tym samym<br />

szybkość reakcji operatorów. Do tego oprogramowanie<br />

jest w pełni konfigurowalne, wielomodułowe,<br />

możliwe do zintegrowania z całą gamą<br />

sensorów i efektorów (soft-kill oraz hard-kill).<br />

Wśród oprogramowania, które stworzyła<br />

i rozwija firma APS, są dwie flagowe aplikacje<br />

Produkty gdyńskiej firmy Advanced Protection Systems<br />

znajdują się w światowej czołówce systemów C-UAS<br />

(Counter-Unmanned Aircraft Systems) i są używane<br />

operacyjnie przez siły zbrojne na całym świecie, w tym<br />

przez Siły Zbrojne Ukrainy.<br />

typu Command and Control (dowodzenia i kierowania):<br />

CyView C2 Suite oraz CyView C2 Web<br />

Suite. Każda z nich została zaprojektowana do<br />

różnych potrzeb operacyjnych.<br />

❚ SKYctrl CyView C2 Suite<br />

Oprogramowanie CyView C2 Suite zostało opracowane<br />

z myślą o doświadczonych operatorach<br />

wojskowych, wcześniej przeszkolonych w zakresie<br />

stosowania efektorów kinetycznych i niekinetycznych.<br />

CyView C2 jest modułową aplikacją,<br />

przystosowaną do integracji z szeroką gamą<br />

efektorów hard-kill i soft-kill oraz sensorów RF,<br />

optycznych i radarowych.<br />

Ponadto oprogramowanie jest sieciocentryczne<br />

i przystosowane do działania w trybie<br />

Master–Slave.<br />

Kolejną ważną cechą tego systemu są możliwości<br />

interoperacyjne dzięki zaimplementowaniu<br />

protokołów zgodnych ze standardami NATO<br />

w tym zakresie.<br />

Widok operatorski jest zaprojektowany zgodnie<br />

z metodologią User-centered Design (UCD),<br />

dzięki czemu oprogramowanie jest intuicyjne,<br />

pozwala na szybkie przeszkolenie operatorów,<br />

a sama interakcja jest przyjemna i nie obciąża<br />

poznawczo użytkownika. Operator ponadto ma<br />

możliwość „skrojenia” widoku operatorskiego<br />

pod potrzeby misji, mając do dyspozycji szeroką<br />

gamę filtrów, ustawień i podkładów mapowych.<br />

❚ SKYctrl CyView C2 WEB Suite<br />

Oprogramowanie CyView C2 Web Suite powstało<br />

przede wszystkim z myślą o początkujących operatorach,<br />

bez wcześniejszego doświadczenia<br />

w pracy na urządzeniach radiolokacyjnych. Aplikacja<br />

działa w przeglądarce internetowej i nie<br />

wymaga instalacji po stronie użytkownika, ani<br />

połączenia z Internetem. Już krótkie przeszkolenie<br />

pozwala na umiejętne monitorowanie i ochronę<br />

przestrzeni kontrolowanej przez operatora.<br />

Podstawowymi efektorami obsługiwanymi<br />

przez CyView C2 Web Suite są jammery. Natomiast<br />

po stronie sensorów użytkownik ma do<br />

dyspozycji całą rodzinę radarów APS, kamery<br />

EOIR czy sensory RF.<br />

CyView C2 Web Suite jest sieciocentryczne<br />

i umożliwia połączenie kilku systemów w trybie<br />

Master–Slave.<br />

Tutaj, podobnie jak aplikacja CyView C2 Suite,<br />

widok operatorski został zaprojektowany zgodnie<br />

z metodologią User-centered Design, stawiając<br />

użytkownika końcowego na najważniejszym<br />

miejscu. Dzięki temu oprogramowanie<br />

jest intuicyjne, pozwala na szybkie przeszkolenie<br />

operatorów, a sama interakcja jest przyjemna<br />

i nie obciąża poznawczo użytkownika. Dzięki<br />

dostępnym filtrom, ustawieniom i podkładom<br />

mapowym operator może dostosować widok<br />

do swoich potrzeb.<br />

❚ Zadania systemu<br />

System SKYctrl CyView C2 Suite dostarcza operatorowi<br />

informacje ze specjalistycznych sensorów<br />

w czytelnej i ergonomicznej formie. Podstawowym<br />

źródłem danych dla systemu są wysokiej<br />

klasy radary produkcji APS. Dane radarowe mogą<br />

zostać uzupełnione o dane z czujników RF,<br />

odbiorników ADS-B (Automatic Dependent<br />

Podstawowe zobrazowanie na pulpicie operatorskim wykorzystującym oprogramowanie<br />

CyView C2 Suite.<br />

Podstawowe zobrazowanie na pulpicie operatorskim wykorzystującym oprogramowanie<br />

CyView C2 Web Suite.<br />

36 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Łączność i informatyka<br />

Andrzej Kiński<br />

„Łączność w wojsku podczas wojennych<br />

wypadków jest taką samą bronią<br />

jak armata, karabin maszynowy,<br />

jak kuchnia polowa, jak wóz amunicyjny<br />

kompanii” – napisał w rozkazie<br />

„O łączności” z 29 marca 1929 r.<br />

ówczesny minister spraw wojskowych<br />

i generalny inspektor sił zbrojnych<br />

marszałek Polski Józef Piłsudski.<br />

Także dziś, po niemal 100 latach,<br />

stwierdzenie to pozostaje jak najbardziej<br />

aktualne, a łączność ugruntowuje<br />

swą rolę nerwu armii, o czym<br />

dobitnie świadczy choćby wojna<br />

tocząca się na Ukrainie.<br />

Ilustracje w artykule: Transbit,<br />

Wojskowe Zakłady Łączności nr 1.<br />

Ważne miejsce wśród współczesnych<br />

środków łączności zajmują radiolinie<br />

cyfrowe szczebla taktycznego i operacyjno-taktycznego.<br />

To od niemal dwóch dekad<br />

jedna ze specjalności warszawskiej spółki<br />

Transbit Sp. z o.o. Po dostarczeniu Siłom Zbrojnym<br />

RP ponad 1500 radiolinii R-450A kolejnych<br />

wersji, przychodzi czas generacyjnej wymiany<br />

– gotowa jest już nowa rodzina radiolinii<br />

R-460A, która została wybrana m.in. jako element<br />

podsystemu łączności IFCN systemu dowodzenia<br />

IBCS. Aparatownie posłużą jako<br />

punkt styku pomiędzy zintegrowanym systemem<br />

dowodzenia obroną powietrzną IBCS<br />

(Integrated Battle Command System) a narodowymi<br />

systemami dowodzenia, jak również<br />

będą zabezpieczać integrację polskich stacji<br />

radiolokacyjnych ZDPSR Bystra z IBCS (umowę<br />

na dostawę symulatorów radaru Bystra podpisał<br />

PIT-RADWAR S.A.).<br />

Obok łączności satelitarnej, radiowej czy<br />

przewodowej, łączność radioliniowa jest powszechnie<br />

wykorzystywana w siłach zbrojnych<br />

na całym świecie, w tym w Wojsku Polskim, do<br />

budowy stacjonarnych i polowych sieci łączności.<br />

Są to urządzenia radiowe – pracujące w paśmie<br />

mikrofalowym – mające wiele zalet w porównaniu<br />

do klasycznej łączności radiowej. Ich<br />

zadaniem jest zestawianie szerokopasmowych,<br />

dwukierunkowych połączeń bezprzewodowych<br />

pomiędzy punktami dostępowymi typu<br />

punkt–punkt bądź punkt–wielopunkt, z wykorzystaniem<br />

anten o kierunkowej charakterystyce,<br />

a więc i dużym zysku energetycznym. Dzięki<br />

Zestaw bloków elektronicznych radiolinii cyfrowej R-460AM-2. Na zdjęciu widoczne moduły: sterowania<br />

R-460A-BBU i dwa RFU ‒ R-460A-RFU-III na pasmo III i R-460A-RFU-IV na pasmo IV.<br />

R-460A – nowa generacja<br />

radiolinii cyfrowych z Transbitu<br />

temu można uzyskać dużą przepustowość – od<br />

kilku Mb/s do Gb/s. Połączenia radioliniowe są<br />

trudne do wykrycia i zakłócenia przez przeciwnika,<br />

niemniej anteny nadawczo-odbiorcze muszą się<br />

wzajemnie „widzieć”, stąd inne określenie – dohoryzontalna<br />

linia radiowa. Zestawianie połączeń<br />

odbywa się w ramach horyzontu optycznego,<br />

stąd – w celu zwiększenia zasięgu – anteny radiolinii<br />

montuje się na masztach. Obecnie wykorzystywane<br />

pasma częstotliwości i anteny kierunkowe<br />

wraz z układami korekcji błędów czynią<br />

najnowszej generacji radiolinie odpornymi na<br />

warunki atmosferyczne, co było piętą achillesową<br />

analogowych urządzeń starszych generacji.<br />

❚ R-450A – solidny fundament<br />

Pod koniec 2005 r. do wyposażenia Wojsk Łączności<br />

wprowadzone zostały radiolinie cyfrowe<br />

R-450A w wersji bazowej (pierwsze urządzenia<br />

tego typu trafiły do wojska jeszcze w 2004 r.). Zostały<br />

one wykorzystane w systemach stacjonarnych,<br />

jak i w aparatowniach polowych systemów<br />

łączności różnych szczebli – przykładowo<br />

w Ruchomych Węzłach Łączności Cyfrowej<br />

w wersji transmisyjnej RWŁC-10/T i komutacyjnej<br />

RWŁC-10/KF (współpraca z Wojskowymi Zakładami<br />

Łączności Nr 1 S.A. z Zegrza) czy systemie<br />

łączności Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego/Morskiej<br />

Jednostki Rakietowej (wraz z radiostacjami<br />

szerokopasmowymi R-450C, dostawca<br />

Kongsberg i Przemysłowy Instytut Telekomunikacji,<br />

obecnie PIT-RADWAR S.A.).<br />

Radiolinie rodziny R-450A są urządzeniami<br />

opartymi na modulacji realizowanej programowo<br />

(Software-Defined radio, SDR), stąd łatwe rozszerzenie<br />

funkcjonalności poprzez zmianę oprogramowania,<br />

pracują w III rozszerzonym paśmie<br />

częstotliwości (1350÷2690 MHz, III+ wg Enhanced<br />

Eurocom System część D), są kompatybilne<br />

z radioliniami spełniającymi normę STANAG<br />

4212, w tym z radioliniami będącymi w wyposażeniu<br />

Sił Zbrojnych RP, pracującymi w zakresie częstotliwości<br />

1350÷1850 MHz (pasmo III). Połączenia<br />

zestawiane z ich wykorzystaniem mogą mieć przepływność<br />

do 34 Mb/s. Standardowo radiolinie<br />

R-450A współpracują z antenami parabolicznymi<br />

o szerokiej wiązce, montowanymi na lekkich masztach<br />

o wysokości 24 m. Zapewnia to zasięg rzędu<br />

25÷40 km dla pojedynczego połączenia (przęsła).<br />

W toku produkcji w radioliniach rodziny<br />

R-450A wprowadzono modyfikacje. Już w 2008 r.<br />

rozpoczęto dostawy wersji R-450A-01 z powiększoną<br />

przepływnością i dostosowane do pracy<br />

z modulacją QAM16; a w 2018 r. w wersji<br />

R-450A-02 z interfejsem Ethernet do monitorowania<br />

i zarządzania, funkcją korekcji błędów<br />

(Forward Error Correction, FEC) i domyślnym<br />

trybem pracy transmisji w trybie szeregowym<br />

z transmisją pakietową (IPv4 i IPv6). Od 2019 r.<br />

dostępna jest także odmiana R-450A-02c z nowym<br />

oprogramowaniem i obudową dostosowaną<br />

do standardowych stojaków 19-calowych.<br />

Do dziś dostarczono Siłom Zbrojnym RP ponad<br />

1500 radiolinii rodziny R-450A, które doskonale<br />

sprawdziły się nie tylko podczas eksploatacji<br />

w kraju, ale także w trakcie ćwiczeń zagranicznych<br />

i misji ekspedycyjnych, m.in. PKW Bośnia,<br />

Irak i Afganistan.<br />

40 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Inżynieria wojskowa<br />

„Tarcza Wschód” Cz. 3 – Zatrzymać czołgi<br />

Stefan Fuglewicz<br />

Jednym z „wektorów wysiłku”<br />

Narodowego Planu Obrony<br />

i Odstraszania „Tarcza Wschód”,<br />

którego założenia przedstawiono<br />

27 maja, jest kontrmobilność,<br />

czyli ograniczenie mobilności<br />

przeciwnika: powstrzymywanie<br />

atakujących wojsk lub kanalizowanie<br />

ich ruchu – ukierunkowane w sposób<br />

korzystny dla obrońców.<br />

Ilustracje w artykule: Stefan Fuglewicz, Siły Zbrojne<br />

Ukrainy, SG WP, Andrzej Kiński, 2. Stargardzki<br />

batalion saperów, BZE „BELMA” S.A.<br />

Ma to zostać osiągnięte poprzez:<br />

❙ wykorzystanie warunków terenowych – naturalnych<br />

przeszkód jak: lasy, wody i bagna;<br />

❙ budowę zapór inżynieryjnych i przygotowanie<br />

miejsc do ustawiania pól minowych;<br />

❙ przygotowanie do wysadzenia obiektów komunikacyjnych.<br />

Planowane rozwiązania przedstawiono dość<br />

ogólnikowo, ale informacje te dają już podstawę<br />

do analiz, uwag i pytań.<br />

❚ Przeszkody naturalne<br />

Przy omawianiu „wektora kontrmobilności” na<br />

pierwszym miejscu wymieniono adaptację naturalnych<br />

przeszkód – bagien i terenów podmokłych,<br />

zbiorników i cieków wodnych, zwartych kompleksów<br />

leśnych. Adaptacja oznacza tu zarówno uwzględnienie<br />

istniejących przeszkód w planach obrony, jak<br />

i zabiegi, służące podnoszeniu lub odtwarzaniu<br />

„kontrmobilnych” właściwości terenu. Jak zaznaczył<br />

szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła:<br />

Z wjątkiem wyjątkowo długich i mroźnych zim mamy<br />

znaczną część naszego terenu już przygotowaną do<br />

obrony przez naturę. I nie trzeba tam budować fortyfikacji.<br />

Zapowiedział: Długofalowe wspieranie adaptacji<br />

tych naturalnych warunków terenowych, wymieniając<br />

tworzenie zabagnień oraz pogłębianie<br />

rowów melioracyjnych i przydrożnych (i zapewne<br />

poszerzanie, by mogły pełnić rolę rowów przeciwczołgowych).<br />

Politycy rządzącej koalicji mówili<br />

„Zęby smoka” na Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym.<br />

o „zalesianiu terenu”, „terenach zalanych wodą”<br />

i „zwiększaniu retencji”, a według regionalnych mediów<br />

m.in. w okolicach Włodawy: Przewidywana jest<br />

budowa polderów, które w razie potrzeby mogłyby<br />

być zalane, tworząc trudną do sforsowania przeszkodę.<br />

Premier Donald Tusk wspomniał też o „decyzjach<br />

środowiskowych”, które wraz z ukształtowaniem terenu<br />

i fortyfikacjami […] spowodują, że granica będzie<br />

nie do przejścia dla potencjalnego wroga, co<br />

prawdopodobnie oznacza decyzje administracyjne<br />

lub zapisy w dokumentach planistycznych, zakazujące<br />

działań niekorzystnych dla obronności, np. osuszania<br />

i zabudowy pewnych obszarów.<br />

Oceny tych zapowiedzi są generalnie pozytywne,<br />

ale z pewnymi zastrzeżeniami. Generał dyw.<br />

w st. spocz. Waldemar Skrzypczak zwrócił uwagę,<br />

że: Lata bywają różne i teren, który raz będzie się dało<br />

zalać albo zabagnić, kiedy indziej będzie wyschnięty,<br />

wobec czego plany obronne muszą być wariantowe.<br />

Postulował budowę zbiorników retencyjnych,<br />

które umożliwią zalanie w krytycznym momencie<br />

dużego obszaru i na pewien czas uczynią go nieprzekraczalnym<br />

dla ciężkiego sprzętu.<br />

Uwagi zgłaszają też przyrodnicy. Już w dniu prezentacji<br />

założeń programu Komitet Biologii Środowiskowej<br />

i Ewolucyjnej Polskiej Akademii Nauk<br />

przyjął skierowane do premiera stanowisko, w którym<br />

wskazał, że warunki naturalne można wykorzystać<br />

do skutecznego powstrzymania agresora:<br />

Przy jednoczesnym zachowaniu, a nawet wzmocnieniu<br />

walorów środowiskowych i przyrodniczych. Na<br />

przykład przez – Podnoszenie poziomu wód gruntowych,<br />

dzięki czemu rośnie uwilgotnienie terenu i może<br />

się utrzymywać także latem, poszerzanie rozlewisk<br />

rzek, odtwarzanie mokradeł, czy zalesianie. Zaznaczając,<br />

że wykonane dziś zalesienia staną się skuteczną<br />

przeszkodą za 30–40 lat, a szybki efekt da<br />

wyłączanie istniejących lasów z gospodarki leśnej.<br />

Jak pisze prof. PAN Michał Żmihorski, dyrektor Instytutu<br />

Biologii Ssaków PAN w Białowieży: Bagna,<br />

miejsca gdzie jest dużo martwego drewna [bo nie usuwa<br />

się wykrotów], trzcinowiska mogą być lepszym zabezpieczeniem<br />

niż konstrukcje inżynieryjne i betonowe<br />

przeszkody. Tu warto dodać, że Litwa wprowadziła już<br />

zakaz wyrębu w odległości 30 km od granicy.<br />

Za poważny błąd naukowcy uznali pogłębianie<br />

rowów melioracyjnych – spowoduje to obniżenie<br />

poziomu wód gruntowych i dalsze osuszanie terenów<br />

podmokłych. Hydrolog Piotr Bednarek z Podkarpackiego<br />

Towarzystwa Przyrodników „Wolne<br />

Rzeki” doradza działanie odwrotne – przywracanie<br />

bagien, mokradeł i rozlewisk poprzez zasypywanie<br />

lub przegradzanie rowów melioracyjnych, tzw. renaturyzację<br />

rzek i strumieni oraz nieprzeszkadzanie<br />

bobrom (co sprawdza się na granicy Ukrainy z Białorusią<br />

– odcinki doliny Prypeci stały się nieprzejezdne).<br />

Na zdjęciach satelitarnych pokazuje przykłady<br />

niedostępnych terenów przy naszej granicy i osuszonych<br />

– z siecią rowów melioracyjnych i „wyprostowanymi”<br />

korytami meandrujących wcześniej<br />

rzeczek. Można odnieść wrażenie, że założenia „Tarczy”<br />

przygotowano bez udziału hydrologów, którzy<br />

powinni się w Sztabie Generalnym znajdować.<br />

Naukowcy zwracają też uwagę, że „naturalne metody<br />

fortyfikowania” mają szansę na dofinansowanie<br />

z funduszy unijnych, przeznaczonych na ochronę<br />

Niemiecki rów przeciwczołgowy z 1944 r. na Przedmościu Warszawskim, na zachód<br />

od Radzymina. Sowieckie wojska zostały tu zatrzymane na dwa tygodnie.<br />

Ruiny jazu, spiętrzającego wodę na przedpolu Kijowskiego Rejonu Umocnionego. Nawet<br />

niespiętrzona rzeka pomogła zatrzymać rosyjską ofensywę na Kijów wiosną 2022 r.<br />

44 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Pojazdy wojskowe<br />

Jarosław Brach<br />

Na przestrzeni ostatnich kilku lat<br />

Federalne Siły Zbrojne Austrii wdrożyły<br />

cztery typy – w tym dwa powstałe<br />

w oparciu o taką samą platformę<br />

samochodową – pojazdów ratownictwa<br />

oraz ewakuacji i wsparcia technicznego.<br />

Ich zakup okazał się niezbędny, gdyż<br />

po długim czasie użytkowania cała<br />

wcześniejsza flota pojazdów tej klasy<br />

osiągnęła kres przydatności do eksploatacji.<br />

Do zakupu i określenia kompletacji<br />

samych aut Austriacy podeszli w sposób<br />

maksymalnie przemyślany, wchodząc<br />

w posiadanie taboru terenowego, zoptymalizowanego<br />

do warunków zastosowania<br />

i doskonale uzupełniającego się<br />

wzajemnie w sferze możliwości przewozowych<br />

oraz wykonywania zadań.<br />

Nowe pojazdy ratownicze<br />

austriackich Bundesheer<br />

Fotografie w artykule: Bundesheer,<br />

RMMV, EMPL, Jarosław Brach.<br />

Do ewakuacji i transportu pojazdów kołowych<br />

oraz gąsienicowych przed 2020 r. austriackie<br />

Federalne Siły Zbrojne (Bundesheer)<br />

dysponowały terenowymi ciężarówkami ÖAF<br />

(dawniej Österreichische Automobil Fabriks-AG,<br />

obecnie część MAN/RMMV), w tym z żurawiem,<br />

oraz ciężkimi pojazdami holowniczymi ÖAF<br />

z 25-tonowymi naczepami niskopodwoziowymi.<br />

Większość tych pojazdów została już wycofana<br />

z eksploatacji ze względu na zaawansowany wiek<br />

i stopień zużycia. W rezultacie samodzielna realizacja<br />

zadań ratowniczych na rzecz wojska i transport<br />

sprzętu wojskowego były możliwe tylko<br />

w ograniczonym zakresie. Z tego powodu konieczne<br />

stało się pozyskanie nowoczesnych zamienników<br />

starego taboru.<br />

22 sierpnia 2018 r. austriacka Rada Ministrów<br />

uchwaliła tzw. pakiet mobilności wojskowej (Hubschrauber-<br />

und Mobilitätspaket für die Sicherstellung<br />

des Katastrophenschutzes durch das Österreichische<br />

Bundesheer), dzięki czemu możliwe stało się częściowe<br />

zaspokojenie zapotrzebowania na nowe systemy<br />

transportu ciężkiego. Głównym celem nowego<br />

systemu transportowego jest utrzymanie i zapewnienie<br />

zdolności przewozu ciężkich ładunków podczas<br />

działań bojowych oraz operacji pokojowych<br />

realizowanych przez Bundesheer. W tym dosyć<br />

ogólnikowym dokumencie, dotyczącym zarówno<br />

lotnictwa, jak i wojsk lądowych, stwierdzono, że<br />

oprócz zakupu nowego samolotu wielozadaniowego<br />

i śmigłowców, dla zapewnienia gotowości operacyjnej<br />

Bundesheer niezbędny jest bezpieczny<br />

i szybki transport żołnierzy oraz ładunków do miejsc<br />

rozmieszczenia sił. W związku z rozpoczętym procesem<br />

wycofywania ze stanu wojska znacznej liczby<br />

aut osobowych, ciężarowych i naczep niskopodwoziowych,<br />

wdrożenie pakietu mobilnościowego stanowi<br />

środek o najwyższym priorytecie. Istnieje duże<br />

Ciężki opancerzony pojazd ratowniczy RMMV HX2 41.545 8×8 jest najcięższym tego rodzaju pojazdem austriackich<br />

Bundesheer. Na razie zakupiono go w liczbie trzech sztuk, co po części wynika z priorytetu dla średnich pojazdów<br />

o analogicznym przeznaczeniu.<br />

zapotrzebowanie w szczególności na ciężarówki terenowe,<br />

pojazdy wielozadaniowe, ciągniki oraz różne<br />

przyczepy i naczepy niskopodwoziowe.<br />

Pakiet mobilności obejmuje m.in. 24 egzemplarze<br />

średniej wielkości trzyosiowych pojazdów ratowniczych<br />

RMMV HX2 42M 6×6 z 40-tonowymi<br />

przyczepami niskopodwoziowymi. Ich cechą<br />

jest nieopancerzona kabina kierowcy przejęta z pojazdów<br />

UTF (Ungeschützten Transportfahrzeuge)<br />

dla niemieckiej Bundeswehry. W skład tego pakietu<br />

weszły początkowo cztery systemy sTLS 70T, czyli<br />

zestawy kategorii HET tworzone przez czteroosiowy<br />

ciągnik siodłowo-balastowy RMMV HX81 8×8 i siedmioosiową<br />

naczepę niskopodwoziową Doll, kompletacyjnie<br />

odpowiadające niemieckiemu zestawowi<br />

Elefant 2/Mammut.<br />

Niezależnie wdrożono ciężkie terenowe samochody<br />

ewakuacji i ratownictwa technicznego<br />

z integralnie opancerzonymi kabinami. Ich<br />

zakup był istotny z kilku powiązanych powodów,<br />

w tym konieczności:<br />

❙ udzielania efektywnego wsparcia i ewakuacji kołowych<br />

transporterów opancerzonych Pandur,<br />

także perspektywicznych wersji, których masa zapewne<br />

wzrośnie;<br />

❙ przygotowania do działania na asymetrycznym<br />

polu walki;<br />

❙ zdolności do holowania 40–50-tonowych przyczep<br />

oraz innych pojazdów/zestawów kołowych<br />

o podobnej masie.<br />

Dostawcą wszystkich wyżej, a także później wymienionych<br />

i omówionych pojazdów jest Rheinmetall<br />

MAN Military Vehicles (RMMV). Pierwsze<br />

rozmowy koordynacyjne pomiędzy formalnym<br />

wykonawcą – krajową spółką przedstawicielską<br />

MAN Truck & Bus Österreich GesmbH – w celu<br />

określenia konfiguracji, miały miejsce na przełomie<br />

2018 i 2019 r.<br />

❚ Ciężkie opancerzone pojazdy ewakuacji<br />

i ratownictwa technicznego<br />

Ciężki opancerzony pojazd ratowniczy RMMV HX2<br />

41.545 8×8 znajduje się w wyposażeniu Bundesheer<br />

od listopada 2019 r. W 2020 r. Federalnym Siłom<br />

Zbrojnym Austrii dostarczono wszystkie zamówione<br />

ciężkie, opancerzone pojazdy ratownicze<br />

– tzw. pojazdy awaryjne. Obecnie 3. Brygada Pancerna<br />

z dowództwem w Wiedniu wykorzystuje<br />

trzy takie systemy do ewakuacji i holowania<br />

uszkodzonych pojazdów.<br />

Pojazd ratowniczy składa się z podwozia transportowego<br />

HX 41.545 8×8 z opancerzoną kabiną<br />

kierowcy oraz nadwozia firmy EMPL Fahrzeugwerk<br />

GmbH. Załoga auta (dowódca, kierowca<br />

i asystent ratownika) może ewakuować lub<br />

holować uszkodzone pojazdy za pomocą: żurawia<br />

załadunkowego, wysięgnika z jarzmem do<br />

podnoszenia, trzech różnych wciągarek linowych<br />

i dodatkowego wyposażenia.<br />

Samochód napędza 6-cylindrowy, turbodoładowany<br />

silnik wysokoprężny MAN D26 z chłodnicą<br />

międzystopniową i wtryskiem Common Rail<br />

o maksymalnej mocy 397 kW/540 KM i momencie<br />

obrotowym 2500 Nm. Jednostka ta współpracuje<br />

z automatyczną skrzynią przekładniową ZF EcoLife<br />

z siedmioma biegami do jazdy do przodu i skrzynią<br />

rozdzielczą. Inne zasadnicze wyróżniki to: hydrauliczne<br />

wspomaganie kierownicy, podwozie<br />

50 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Logistyka<br />

Załadunek kontenera ISO 20’ za pomocą systemu FORTIS 165.M, opracowanego w Zamet-Głowno.<br />

Jarosław Brach<br />

Jednymi z najpopularniejszych<br />

urządzeń samochodowych<br />

stosowanych we wsparciu obsługi<br />

logistyczo-transportowej współczesnych<br />

sił zbrojnych w sferze operacji<br />

załadunkowo-rozładunkowo-przeładunkowych<br />

i przemieszczeniowych<br />

są – oprócz żurawi z ramionami<br />

składanymi lub wysuwanymi<br />

teleskopowo – systemy<br />

załadowcze, w tym hakowe.<br />

Fotografie w artykule Zamet-Głowno.<br />

Siły Zbrojne RP zainteresowały się takim<br />

sprzętem dopiero w drugiej połowie lat<br />

90., za czym stały względy finansowe<br />

i brak wcześniejszych doświadczeń z wyposażeniem<br />

tego rodzaju. Początkowo w ten segment<br />

wojskowego rynku chciała wejść Wytwórnia<br />

Urządzeń Komunalnych WUKO z Łodzi wraz<br />

z Jelczem. Przygotowali oni razem wyrób bazujący<br />

na analogicznych systemach dostarczanych<br />

wspólnie dla służb komunalnych i straży<br />

pożarnej. Było to trzyosiowe, uterenowione<br />

podwozie P642 w układzie napędowym 6×4<br />

z krótką, dzienną kabiną i zabudową WUKO<br />

z układem dwóch siłowników hydraulicznych.<br />

Propozycja ta nie spotkała się wówczas z uznaniem<br />

wojskowych, szczególnie w zakresie samego<br />

systemu załadowczego, który był wyrobem<br />

typowo cywilnym, mimo wszystko nie do<br />

FORTIS 165.M – polski hakowy<br />

system załadowczy Zamet-Głowno<br />

końca dopasowanym do specyfiki militarnej z tworzywa i skierowano je do 10. Opolskiej Brygady<br />

Logistycznej) oraz terenowe Volvo FL12H<br />

eksploatacji. Dlatego Ministerstwo Obrony Narodowej<br />

zwróciło się w kierunku produktów 420 6×6. To ostatnie zostało złożone w ówczesnej<br />

wrocławskiej montowni koncernu, wyróż-<br />

oferowanych przez znanych zagranicznych graczy,<br />

jednocześnie w opcji zachowując możliwość<br />

wykorzystania podwozi Jelcza. Przykładomienie<br />

i system załadowczy Multilift MK IV,<br />

niała je krótka, dzienna kabina, pojedyncze oguwo<br />

Volvo <strong>promo</strong>wało wtedy zestaw złożony przejęła je Jednostka Wojskowa GROM. Od 2001 r.<br />

z trzyosiowego podwozia FL12 6×4 z hakowym doszło do stabilizacji sytuacji w tym obszarze –<br />

systemem załadowczym Marrel i przyczepy, preferowanymi stały się dwa typy czteroosiowych<br />

podwozi z Jelcza, głównie P862D.43 8×6,<br />

z zabudową firmowaną przez Fablok Chrzanów.<br />

Okres po wejściu Polski do NATO oraz przełom w mniejszym stopniu P842D 8×4, obydwa z hakowym<br />

systemem Multilift MK IV, niekiedy uzu-<br />

stuleci był okresem analiz i prób dla systemów<br />

tego rodzaju. Zakupywano je jednak w śladowych<br />

ilościach – nieraz jednej bądź kilku sztuk, JW GROM, mając większą autonomię w zakupach,<br />

pełnionym o zakabinowy żuraw Hiab. Poza tym<br />

by zebrać doświadczenia i wypracować odpowiednią<br />

metodykę użycia. W tym kontekście na trzy- i czteroosiowych uterenowionych pod-<br />

przez ten okres nabywała system Multilift MK IV<br />

chciano sprawdzić zarówno same podwozia woziach Volvo z serii FM/FMX. I takie systemy samochodowego<br />

wsparcia logistycznego wraz<br />

różnych typów – z różną liczbą osi i konfiguracjami<br />

układu napędowego – oraz same nadwozia<br />

załadowcze. Na tym etapie zamówiono m.in. przez Siły Zbrojne RP już od ponad dwóch dekad.<br />

z wyspecjalizowanymi przyczepami są zamawiane<br />

trzyosiowego, szosowego Jelcza 622D w układzie<br />

6×2 z systemem załadunkowym Atlas, anago<br />

potencjału, skłoniła firmę Zamet-Głowno<br />

Niemniej analiza sytuacji rynkowej i własnelogicznym<br />

do zamawianych wówczas przez Sp. z o.o. sp. k. do przygotowania własnej wersji<br />

niemiecką Bundeswehrę do czteroosiowych terenowych<br />

MAN-ów z linii SX, system Multilift MK IV decyzji przemawiały:<br />

systemu załadowczego. Za podjęciem takiej<br />

na czteroosiowym podwoziu uterenowionym ❙ bardzo dobra znajomość hakowych systemów<br />

Jelcz 842D (obydwa wymienione wyżej Jelcze załadowczych eksploatowanych w SZ RP, w tym<br />

miały długie kabiny z dachową nadbudówką ich zasadniczych zalet i wad;<br />

56 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Konflikty<br />

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 27<br />

Marcin Gawęda<br />

Siły rosyjskie kontynuują działania<br />

ofensywne na kilku kierunkach, wzdłuż<br />

całego frontu. Zacięte walki trwały<br />

lub trwają o Wołczańsk, Nju-Jork,<br />

Czasiw Jar, Krasnohoriwkę, Urożajne,<br />

na dnieprzańskich wyspach. Do kryzysu<br />

taktyczno-operacyjnego doszło<br />

na kierunku pokrowskim, gdzie<br />

GW „Cientr” przełamała pod<br />

Prohres-Wowcze linię obrony opartą<br />

na ciekach i naciera na aglomerację<br />

Pokrowsk-Myrnohrad.<br />

Z kolei nowy front Ukraińcy otwarli<br />

6 sierpnia w obwodzie kurskim,<br />

przeprowadzając zaskakującą<br />

operację ofensywną, która objęta<br />

została przez Kijów blokadą<br />

informacyjną.<br />

Fotografie w artykule: Sztab Generalny Sił Zbrojnych<br />

Ukrainy, SZU/79. Brygada Desantowo-Szturmowa,<br />

Siły Powietrzne Ukrainy SZU, Ministerstwo<br />

Obrony Federacji Rosyjskiej, Anna-News, t.me/<br />

russiancontext, Internet.<br />

Dane dotyczące poboru na Ukrainie nie są oficjalnie<br />

ogłaszane, ale „New York Times”, bazując<br />

na anonimowych źródłach ukraińskich,<br />

podaje, że co miesiąc mobilizuje się ok. 30 000 ludzi,<br />

a więc dwa–trzy razy więcej, niż przed majem. Tym<br />

samym jest to wskaźnik wyższy niż w Rosji, gdzie<br />

w ostatnich miesiącach szacuje się, że kontrakt podpisuje<br />

miesięcznie ok. 25 000 ludzi, mimo bajońskich<br />

(w rosyjskich warunkach) sum jednorazowo oferowanych<br />

za jego zawarcie.<br />

Przybywający powoli nowy zachodni sprzęt<br />

pancerny pozwala przezbrajać kolejne pododdziały,<br />

np. 225. batalion szturmowy otrzymał bwp Marder<br />

1A3, a 57. BZmot bwp M2A2 Bradley, jednakże<br />

tempo szkolenia i wyposażania nowych brygad Sił<br />

Wrak zniszczonego w ukraińskim ataku na lotnisko w Morozowsku bombowca Su-34 (fotomontaż kadrów z filmu).<br />

Zbrojnych Ukrainy jest wciąż niskie, co podkreślał<br />

osobiście prezydent Wołodymyr Zełeński.<br />

❚ Uderzenia lotniczo-rakietowe<br />

Od połowy lipca do połowy sierpnia w atakach<br />

na cele na terenie Ukrainy wykorzystywane były<br />

głównie bezzałogowce uderzeniowe Shahed/Gieran’,<br />

wspierane przez lotnicze pociski kierowane<br />

Ch-59M/69 oraz balistyczne 9M723 Iskander-M<br />

i KN-23, z minimalnym zastosowaniem pocisków<br />

manewrujących dalekiego zasięgu Ch-101 i 3M14<br />

Kalibr/9M728. Kiedy ataki nie miały charakteru<br />

zmasowanego, nie stanowiły większego wyzwania<br />

dla ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Przykładowo<br />

w nocy z 22 na 23 lipca zestrzelono siedem<br />

z ośmiu bezzałogowców Shahed/Gieran’<br />

(87%), z 25 na 26 lipca zneutralizowano 20 z 22<br />

(90%), z 26 na 27 lipca zestrzelono wszystkie cele<br />

– pocisk Ch-59M/69 i cztery bezzałogowce (co<br />

ciekawe, wśród nich był Forpost-R), z kolei z 28 na<br />

29 lipca odpalono pocisk Ch-59M/69 i 10 Shahedów/Gierani,<br />

z czego zestrzelono rakietę i 9 na<br />

10 bezzałogowców (90%).<br />

Większy problem w zwalczaniu bezzałogowców<br />

zachodził wówczas, gdy ataki miały charakter<br />

zmasowany, zwłaszcza na cele na południu Ukrainy.<br />

Taki atak nastąpił np. w nocy z 24 na 25 lipca,<br />

kiedy 38 Shahedów/Gierani, które wystartowały<br />

z półwyspu Czauda, Krymu i rejonu Primorsko-<br />

-Achtarska, uderzyło na cele w centralnej i południowej<br />

Ukrainie. Komunikat Sił Powietrznych<br />

Ukrainy mówił o zestrzeleniu 25 z 38 aparatów.<br />

Atak ten ciekawy był również z tego powodu, że<br />

doszło w jego wyniku do naruszenia rumuńskiej<br />

przestrzeni powietrznej – bezzałogowce atakujące<br />

cele nad Dunajem miały wlecieć ok. 11 km w głąb<br />

terytorium Rumunii. Poderwano alarmowo dwa<br />

fińskie F-18, a trzy (?) aparaty zestrzelono ostatecznie<br />

ogniem zestawu Gepard 1A2.<br />

W nocy z 30 na 31 lipca cele na Ukrainie, głównie<br />

w obwodzie kijowskim, zaatakowało aż 89 bezzałogowców<br />

Shahed/Gieran’, z których jakoby<br />

wszystkie zestrzelono. Abstrahując od wiarygodności<br />

podawanych przez stronę ukraińską danych,<br />

w zasadzie nieweryfikowalnych, należy zaznaczyć,<br />

że tych 89 aparatów, tak jak w przypadku innych<br />

Kolumna wozów pancernych atakująca pozycje 79. Brygady Desantowo-Szturmowej<br />

SZU 25 lipca. Zwraca uwagę „księżycowy” krajobraz terenu walk.<br />

Na głównych kierunkach natarcia rosyjskie oddziały szturmowe wspierane są wyrzutniami<br />

pocisków termobarycznych TOS-1A. Dobrze widoczne siatki antydronowe.<br />

60 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Rozpoznanie lotnicze<br />

Łukasz Pacholski<br />

6 sierpnia na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa<br />

Morskiego w Gdyni odbyła się<br />

uroczystość wręczenia certyfikatów<br />

ukończenia szkolenia pierwszym dwóm<br />

załogom samolotów wczesnego<br />

ostrzegania Saab 340AEW polskich Sił<br />

Powietrznych. Tym samym, zgodnie<br />

z deklaracjami polityków, zbliża się<br />

moment osiągnięcia wstępnej gotowości<br />

operacyjnej przez ten kluczowy<br />

komponent polskiego lotnictwa<br />

i całych sił zbrojnych, co zostało<br />

zaplanowane na wrzesień tego roku.<br />

Fotografie w artykule: Łukasz Pacholski,<br />

Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, Saab.<br />

Polskie Saaby 340AEW wkrótce<br />

rozpoczną loty operacyjne<br />

W<br />

wydarzeniu uczestniczyli m.in. sekretarz<br />

stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej<br />

Paweł Bejda, sekretarz stanu<br />

w Ministerstwie Obrony Królestwa Szwecji Peter<br />

Sandwall, a także prezes i dyrektor generalny koncernu<br />

Saab AB Micael Johansson. Przedstawiciele<br />

obydwu stron zgodnie podkreślili w swych wypowiedziach<br />

doskonałą współpracę w wielu programach<br />

obronnych – należy pamiętać, że Saab jest<br />

jednym z większych europejskich dostawców<br />

uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych<br />

RP. Wśród najpoważniejszych transakcji po wejściu<br />

Polski do NATO można wymienić: kierowane pociski<br />

przeciwokrętowe RBS15 Mk3 (umowa z 2006 r.),<br />

laserowy system szkolenia poligonowego<br />

GAMER (umowa z 2021 r.), okręty rozpoznawcze<br />

Delfin (umowa z 2022 r.), używane samoloty Saab<br />

340AEW (umowa z 2023 r.) czy najnowszą, zakup<br />

granatników Carl-Gustaf M4 (marzec <strong>2024</strong> r.).<br />

Dla przedstawicieli mediów była to pierwsza<br />

okazja do bliższego zapoznania się z nowymi samolotami.<br />

Od momentu dostawy (marzec i czerwiec<br />

br.) maszyny wykonywały loty z 43. Bazy Lotnictwa<br />

Morskiego i były widywane na aplikacjach<br />

umożliwiających śledzenie ruchu lotniczego nad<br />

Polską. Dzięki temu wiadomo, że podczas lotów<br />

szkolno-treningowych realizowały loty m.in. nad<br />

północną i wschodnią Polską, w tym w pobliżu<br />

granicy z obwodem królewieckim oraz Białorusią.<br />

Maszyny lądowały także m.in. w Międzynarodowym<br />

Porcie Lotniczym we Wrocławiu i w 42. Bazie<br />

Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. Egzemplarz nr<br />

3402 przechodził też prace serwisowe na terenie<br />

warszawskiego lotniska Okęcie. W lipcu sympatycy<br />

lotnictwa mieli okazję zobaczyć tę maszynę<br />

podczas „Dni dla fotografów”, zorganizowanych<br />

w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu.<br />

Niestety, zgodnie z obowiązującymi procedurami,<br />

nie było możliwości wejścia na pokład Saaba<br />

i zapoznania się z wyposażeniem kabiny pilotów<br />

oraz pomieszczenia operacyjnego. Należy zwrócić<br />

uwagę, że takich obostrzeń nie ma m.in. w międzynarodowej<br />

eskadrze wczesnego ostrzegania<br />

Kluczowym elementem wyposażenia samolotu jest stacja radiolokacyjna PS-890 Erieye, której zespół antenowy<br />

i część bloków zostały zamontowane nad kadłubem. Informacje uzyskane dzięki niej będą spływać do naziemnego<br />

centrum dystrybucji danych. Nie można jednak wykluczyć, że władze podejmą decyzję o instalacji, wzorem Szwecji,<br />

systemu wymiany informacji pracującego w NATO-wskim standardzie Link 16.<br />

Sierpniowa uroczystość wręczenia certyfikatów pierwszym dwóm przeszkolonym na Saabach 340AEW załogom była<br />

także okazją do pierwszego kontaktu przedstawicieli mediów z nowymi nabytkami polskiego lotnictwa wojskowego.<br />

i dowodzenia NATO, która eksploatuje samoloty<br />

Boeing E-3A Sentry, często goszczące na otwartych<br />

pokazach, w tym w Polsce.<br />

Przypomnijmy, umowa pomiędzy Saab AB<br />

i Agencją Uzbrojenia została podpisana 25 lipca<br />

2023 r. i ma całkowitą wartość ok. 232 mln PLN<br />

netto. W tej kwocie znalazły się dwa używane,<br />

wyprodukowane w latach 1997–1998, samoloty<br />

Saab 340 AEW z radarami PS-890 Erieye, a także<br />

pakiet wsparcia logistyczno-szkoleniowego oraz<br />

niezbędne elementy wyposażenia naziemnego.<br />

Cała umowa ma zostać zrealizowana do końca<br />

2025 r. Pierwszy egzemplarz (3402, eks-006 podczas<br />

służby w Szwecji, eks-1331 w Zjednoczonych<br />

Emiratach Arabskich) został przebazowany<br />

z Linköping do Gdyni 6 marca br., a drugi (3401,<br />

eks-005, eks-1332) 10 czerwca. Docelowo obydwa<br />

mają stacjonować w 44. Bazie Lotnictwa<br />

Morskiego w Siemirowicach, jednak obecnie ich<br />

tymczasową bazą jest Gdynia. Najprawdopodobniej<br />

powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że kaszubskie<br />

lotnisko przechodzi proces modernizacji<br />

– umowa w tej sprawie została zawarta w lipcu<br />

2020 r. pomiędzy 17. Terenowym Oddziałem<br />

Lotniskowym w Gdańsku a STRABAG Sp. z o.o.<br />

W jej ramach wykonawca realizuje: przebudowę<br />

nawierzchni drogi startowej, dróg kołowania<br />

i przyległych nawierzchni postojowych samolotów<br />

wraz z usprawnieniem oraz rozbudową systemu<br />

odprowadzenia wód opadowych, przebudowę<br />

oświetlenia nawigacyjnego drogi startowej<br />

i dróg kołowania, budowę oświetlenia płaszczyzn<br />

postoju samolotów. Jak wskazują ogólnodostępne<br />

zdjęcia satelitarne, obecnie do dyspozycji<br />

bazujących w Siemirowicach samolotów<br />

PZL M28B Bryza jest jedynie połowa pasa startowego<br />

(ok. 1000 m). Najprawdopodobniej doświadczenia<br />

i kompetencje personelu 44. BLM<br />

66 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Samoloty bojowe<br />

Latem tego roku Lockheed Martin dostarczył 1000. seryjny egzemplarz samolotu rodziny F-35 Lightning II.<br />

Tysięczny F-35 dostarczony<br />

Łukasz Pacholski<br />

Z<br />

pewnością istotnym etapem programu kompromisowego porozumienia z korporacją<br />

F-35 jest formalne dostarczenie Departamentowi<br />

Obrony Stanów Zjednoczonych do baz Nellis (Nevada) i Dannelly Field (Alabama).<br />

Lockheed Martin, dostarczono w połowie lipca<br />

Program rozwoju i produkcji samolotów<br />

Lockheed Martin F-35 Lightning II<br />

jubileuszowego, tysięcznego egzemplarza seryjnego.<br />

Dokładna data tego wydarzenia nie została roku dostarczonych zostanie od 75 do 110 samo-<br />

Szacunki producenta zakładają, że do końca tego<br />

nie przebiegał dotąd bez problemów,<br />

choć z dzisiejszej perspektywy podana – oficjalna informacja o tym fakcie została lotów. W większości będą to egzemplarze, które<br />

wydaje się, że te krytyczne zostały<br />

przezwyciężone, o czym świadczą<br />

wydarzenia ostatnich miesięcy.<br />

opublikowana przez producenta w sierpniowym<br />

podsumowaniu programu, a wcześniej o tego<br />

typu zdarzeniu wspominali przedstawiciele korporacji<br />

pozostawały zmagazynowane i obecnie są przywracane<br />

do stanu lotnego. Poza Fort Worth są<br />

one montowane na dwóch innych liniach pro-<br />

Lockheed Martin podczas tegorocznego salodukcyjnych<br />

– w Cameri we Włoszech i Nagoi<br />

Z polskiej perspektywy, ważnym dniem<br />

nu Farnborough International Airshow. Nie wiadomo,<br />

gdzie trafiła maszyna i w jakiej konfiguracji pońskich Sił Samoobrony).<br />

w Japonii (ta ostatnia działa tylko na potrzeby Ja-<br />

będzie 28 sierpnia, kiedy to<br />

zaplanowano uroczystość prezentacji<br />

została dostarczona. Wiadomo, że jest to samolot, Jak wskazuje Lockheed Martin, poza przekroczeniem<br />

granicy 1000 dostarczonych F-35, oficjalna<br />

pierwszego egzemplarza F-35A Husarz<br />

który przez ostatnie miesiące był zmagazynowany<br />

przeznaczonego dla Sił Powietrznych. – zgodnie z informacjami producenta, został ukończony<br />

na początku tego roku w zakładach Fort – blisko 890 000 godzin, a także rosnącą liczbę<br />

statystyka odnotowuje także nalot globalnej floty<br />

Warto także odnotować<br />

inne nowości programu. Worth w stanie Teksas. Jego formalna dostawa zamawiającemu<br />

była możliwa dzięki lipcowemu<br />

wznowieniu odbioru maszyn tego typu przez Departament<br />

Obrony Stanów Zjednoczonych. Reprezentują<br />

one kompromisowy, „okrojony” standard,<br />

który pozwoli na ich wykorzystanie do zadań<br />

szkolno-treningowych – do czasu zakończenia<br />

wstępnych badań państwowych Initial Operational<br />

Test and Evaluation (IOT&E), których żadna wersja<br />

F-35 dotąd nie ukończyła – pakietu modernizacyjnego<br />

TR-3 (Technology Refresh 3). Ze względu<br />

na opóźnienia w tym procesie amerykańskie władze<br />

federalne przez dłuższy czas wstrzymywały<br />

odbiory wyprodukowanych samolotów – to z kolei<br />

zaburzało harmonogramy przezbrajania kolejnych<br />

jednostek w Stanach Zjednoczonych i u sojuszników<br />

przeszkolonych pilotów – ponad 2500 – i techników<br />

obsługi naziemnej – blisko 17 000.<br />

Coraz więcej zadań realizowanych jest w warunkach<br />

realnych działań operacyjnych – obecnie<br />

m.in. izraelskie F-35I Adir wykonują regularne<br />

loty bojowe na obszarze Bliskiego Wschodu,,<br />

a wkrótce do tej części świata trafi dywizjon VFA-<br />

97 US Navy, wyposażony w F-35C, stanowiący element<br />

grupy lotniczej lotniskowca USS Abraham<br />

Lincoln (CVN 72), który przemieszcza się tam<br />

z Oceanu Spokojnego. Wcześniej, w lipcu,<br />

uczestniczył m.in. w ćwiczeniach RIMPAC <strong>2024</strong>,<br />

gdzie uzyskał pozytywne oceny.<br />

O rosnącym zaufaniu i możliwościach konstrukcji<br />

niech świadczy m.in. decyzja włoskiej Aeronautica<br />

Militare, która skierowała kontyngent sześciu<br />

(m.in. bardzo mocno odczuli to maszyn (F-35A i F-35B) na ćwiczenia do Australii.<br />

Duńczycy, który zdecydowali się na przesunięcie Przebazowanie odbywało się z międzylądowaniami<br />

przejętych samolotów z bazy Luke w Arizonie do technicznymi i przy wsparciu samolotu tankowania<br />

Fotografie w artykule: US Air Force, US Navy,<br />

NORAD, Aeronautica Militare. Danii). Pierwsze dwa F-35 odebrane po osiągnięciu powietrznego Boeing KC-767A. Poza tym F-35A<br />

68 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Szkolenie lotnicze<br />

Leonardo M-346 Master to dziś jeden z najnowocześniejszych samolotów szkolenia zaawansowanego oferowanych przez przemysł państw zachodnich. Na przestrzeni<br />

kilkunastu lat producent uzyskał zamówienia na 96 seryjnych maszyn w konfiguracji AJT.<br />

Łukasz Pacholski<br />

22 lipca, podczas salonu lotniczego<br />

Farnborough International Air Show,<br />

który odbył się w dniach 22–26 lipca<br />

w Wielkiej Brytanii, koncern Leonardo<br />

ogłosił uruchomienie programu<br />

mającego na celu modernizację<br />

odrzutowego samolotu szkolenia<br />

zaawansowanego i lekkiego bojowego<br />

M-346 Master. Nowy standard<br />

wyposażenia, określany jako Block 20,<br />

ma zwiększyć potencjał operacyjny<br />

konstrukcji i poprawić jej szanse<br />

marketingowe.<br />

Fotografie w artykule: Leonardo, Łukasz Pacholski.<br />

Zaprojektowany w latach 90., na pierwszym<br />

etapie prac w kooperacji z przemysłem<br />

rosyjskim, samolot szkolenia zaawansowanego<br />

M-346 Master, to obecnie jedna<br />

z najnowocześniejszych konstrukcji tej klasy na<br />

świecie. Na przestrzeni ostatnich lat producent<br />

systematycznie rozwijał bazowy projekt, czego<br />

wynikiem było wdrożenie m.in. wielozadaniowej<br />

wersji bojowej M-346FA. Umiejętna polityka<br />

marketingowa doprowadziła do podpisania kontraktów<br />

na dostawę 96 seryjnych egzemplarzy<br />

Obecny standard wyposażenia odpowiada poziomowi technicznemu przełomu wieków. Pozwala to na<br />

efektywne szkolenie przyszłych pilotów wielozadaniowych samolotów bojowych 4. generacji, jednak powoli<br />

pozostaje w tyle wobec rozwiązań wdrażanych w maszynach 5. generacji, a także generacji 4++.<br />

Leonardo ogłasza start programu<br />

M-346 Master Block 20<br />

w wersji szkolenia zaawansowanego (AJT) i przynajmniej<br />

30 bojowej odmiany M-346FA. Dotychczas<br />

dostarczone maszyny wylatały ponad 120 000 godzin<br />

zbierając w większości pozytywne oceny użytkowników,<br />

wśród których znajdują się tak wymagający<br />

odbiorcy jak Izrael czy Singapur.<br />

Kolejne zamówienia to tylko kwestia czasu<br />

– M-346 Master nadal jest jedną z najlepszych<br />

konstrukcji w aspekcie koszt–efekt na<br />

Zachodzie w segmencie maszyn szkolenia zaawansowanego,<br />

a wersja bojowa budzi zainteresowanie<br />

mniej zamożnych państw świata jako<br />

alternatywa maszyn naddźwiękowych. Wśród<br />

potencjalnych rynków zbytu wymienia się m.in.<br />

Stany Zjednoczone, gdzie Leonardo, w kooperacji<br />

z Textron Aviation, promuje M-346 jako następcę<br />

Boeinga T-45C Goshawk (licencyjny BAE<br />

Systems Hawk) w lotnictwie morskim. Zainteresowanie<br />

włoską konstrukcją wyraża także Brazylia,<br />

której władze zapoczątkowały prace mające<br />

na celu zakup lekkich samolotów bojowych, które<br />

zastąpiłyby obecnie eksploatowane AMX International<br />

AMX A-1.<br />

Nie można wykluczyć, że wkrótce kolejne<br />

M-346 Master zostaną zamówione na potrzeby<br />

międzynarodowego ośrodka szkolenia pilotów<br />

International Flight Training School (ITFS) w bazie<br />

Lecce-Galatina we Włoszech. Obecnie dysponuje<br />

on 22 takimi samolotami – 18 stanowiącymi<br />

własność Aeronautica Militare i czterema należącymi<br />

do Leonardo. Ze względu na rosnącą<br />

popularność ośrodka, z usług którego korzystają<br />

już, poza lotnictwem włoskim: Katar, Niemcy,<br />

70 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Okręty wojenne<br />

Południowokoreański potentat stoczniowy HD Hyundai Heavy Industries może zaoferować kilka modeli okrętów podwodnych. Z polskiego punktu widzenia najciekawszymi propozycjami<br />

są HDS-2300 i KSS-III PL.<br />

Okręty podwodne HHI w programie Orka<br />

Tomasz Grotnik<br />

W<br />

2007 r. firma przekazała flocie południowokoreańskiej<br />

pierwszy okręt nia wobec Orki, ale bazując na kwestiach poru-<br />

Na razie nie są znane szczegółowe wymaga-<br />

Utworzona w 1972 r. spółka Hyundai<br />

podwodny z napędem niezależnym szanych w ramach wstępnych konsultacji rynkowych<br />

HHI może zaoferować jednostki typów<br />

Heavy Industries (obecnie HD Hyundai<br />

od dostępu powietrza atmosferycznego AIP (Air<br />

Heavy Industries) z Republiki Korei, Independence Propulsion) – ROKS Son Won-il. Powstał<br />

on na licencji niemieckiej (typ 214, określa-<br />

Batch 1) i zupełnie nowy HDS-2300. Ponadto<br />

KSS-III PL (bazujący na sprawdzonym KSS-III<br />

to zintegrowana firma przemysłu<br />

ciężkiego, składająca się z czterech<br />

jednostek biznesowych: stoczniowej<br />

cywilnej, okrętów wojennych<br />

ny przez producenta jako HDS-1800) i dzięki ówczesnemu<br />

wsparciu zagranicznemu. Obecnie HD<br />

Hyundai Heavy Industries (HHI) jest zdolna do<br />

portfolio HHI obejmuje szereg innych, mniejszych<br />

jednostek: HDS-1500, HDS-700 i HDS-500.<br />

Ten ostatni jest już oferowany jako gotowy projekt,<br />

pozostałe są proponowane w ramach prac<br />

i specjalnych, offshore oraz silników<br />

samodzielnego projektowania i produkowania<br />

jednostek wyposażonych w system AIP. O tym, że badawczo-rozwojowych realizowanych wspólnie<br />

z zamawiającym.<br />

i maszyn. Grupa HHI zajmuje czołowe<br />

koreański potentat dobrze wykorzystał lekcję dotyczącą<br />

transferu technologii, świadczy fakt, że<br />

miejsce w świecie wśród producentów<br />

statków pod względem liczby jednostek w służbie Marynarki Wojennej Republiki Korei są<br />

budowanych rocznie i utrzymuje już trzy okręty KSS-III, z których najnowszy zbudowany<br />

został właśnie przez HHI. To nowoczesne<br />

pozycję w czołówce globalnego rynku<br />

stoczniowego. Od początku swojej<br />

działalności firma dostarczyła rodzimej<br />

marynarce wojennej, jak też odbiorcom<br />

jednostki o dużej autonomiczności i długim czasie<br />

przebywania w zanurzeniu, uzbrojone w pionowe<br />

wyrzutnie pocisków balistycznych. Dziś<br />

HHI jest jednym z największych, należących do<br />

zagranicznym, łącznie 63 okręty<br />

wąskiego grona w skali globalnej, producentów<br />

wojenne, w tym: niszczyciele rakietowe<br />

konwencjonalnych okrętów podwodnych z napędem<br />

AIP.<br />

z systemem walki Aegis, fregaty nowej<br />

generacji, korwety i patrolowce, a także Ponad dwie dekady doświadczeń w budowie<br />

okręty podwodne kilku typów. Co ważne, jednostek podwodnych z AIP (produkcję pierwszego<br />

w modelu współpracy HHI dostawa<br />

jednostki pływającej nie kończy<br />

kooperacji z odbiorcą.<br />

HDS-1800 rozpoczęto w 2002 r.) sprawia-<br />

ją, że firma HHI jest gotowa również do transferu<br />

tej wiedzy do innych państw oraz szeroko<br />

zakrojonej współpracy przemysłowej. Dlatego<br />

w programie okrętu podwodnego nowego<br />

typu Orka, przeznaczonego dla Marynarki Wojennej<br />

Ilustracje w artykule: HD Hyundai Heavy Industries,<br />

US Navy/Rawad Madanat. RP, HHI może zaproponować nie jeden<br />

projekt, lecz kilka.<br />

❚ KSS-III PL – na sprawdzonej bazie<br />

KSS-III Batch 1 to pierwszy okręt podwodny tej<br />

wielkości całkowicie zaprojektowany w Republice<br />

Korei. Jest jednostką o wyporności nawodnej<br />

ponad 3300 t, długości 83,5 m, szerokości<br />

9,6 m, prędkości podwodnej 20 w.<br />

i autonomiczności 50 dni. Jej uzbrojenie stanowi<br />

nie tylko sześć 533 mm wyrzutni torped, ale<br />

dodatkowo zdecydowano się ją wyposażyć<br />

w pionowe wyrzutnie VLS (Vertical Launch System)<br />

znajdujące się w kadłubie, na śródokręciu.<br />

Umożliwiają one wystrzeliwanie z położenia<br />

podwodnego pocisków balistycznych z głowicami<br />

konwencjonalnymi (Submarine Launched<br />

Ballistic Missile, SLBM).<br />

4 kwietnia br. Marynarka Wojenna Republiki<br />

Korei przyjęła do służby okręt podwodny<br />

ROKS Shin Chae-ho, zbudowany przez HHI<br />

w stoczni w Ulsan. To ostatnia z trzech jednostek<br />

typu KSS-III Batch 1. Po zamknięciu tej<br />

72 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl


Technika morska<br />

Model kutra Katran-Ochotnik z 30 mm armatą napędową AK-306 na dziobie.<br />

Tomasz Szulc<br />

Do niedawna prezydent Federacji<br />

Rosyjskiej Władimir Putin chętnie<br />

cytował powiedzonko cara Aleksandra III<br />

– Rosja może liczyć tylko na dwóch<br />

sojuszników: rosyjską armię i rosyjską<br />

flotę. Rosyjscy internauci już jakiś<br />

czas temu stwierdzili ironicznie,<br />

że stwierdzenie straciło aktualność,<br />

bo obecnie Rosja na swoją flotę<br />

na pewno liczyć nie może.<br />

Fotografie w artykule: zbiory autora, t_me/k_<br />

soloveichik, Internet.<br />

Salon Fłot-<strong>2024</strong><br />

I<br />

rzeczywiście, historia udziału Floty Czarnomorskiej<br />

w wojnie z Ukrainą, to ciąg błędów, etap tej serii kompromitacji, to bezradność wodopodobnie<br />

nie zostanie naprawiony). Kolejny<br />

kompromitacji i tragedii, mierzonych liczbą bec ataków nawodnych bezzałogowców. Ostatecznie<br />

Flota Czarnomorska, walcząc z przeciw-<br />

utraconych okrętów oraz poległych bez sensu<br />

marynarzy. Najpierw był zupełnie niepotrzebny nikiem, który de facto nie dysponuje własnymi<br />

desant na Wyspę Węży (24 lutego 2022 r.) i jej okrętami wojennymi na teatrze działań, poniosła<br />

poważne straty, nie odegrała żadnej pozy-<br />

nieudana obrona zakończona wycofaniem rosyjskiej<br />

załogi (30 czerwca 2022 r.), potem nastąpiło<br />

bezprecedensowe zatopienie krążownika ny i została zepchnięta do portów maksymalnie<br />

tywnej roli w dotychczasowym przebiegu woj-<br />

rakietowego Moskwa (13 kwietnia 2022 r.), następnie<br />

miały miejsce udane ataki na rosyjskie W takich realiach – po raz dwunasty – odbył<br />

oddalonych od terytorium nieprzyjaciela.<br />

okręty w czarnomorskich portach, włącznie się w dniach 19-23 czerwca br. Sankt Petersburgu<br />

Międzynarodowy Salon Wojennomorski<br />

z pierwszym w historii trafieniem okrętu podwodnego<br />

– Rostow na Donu proj. 636.6 – przez Fłot-<strong>2024</strong>. Dawniej określano go anglojęzycznym<br />

skrótem IMDS – International pociski manewrujące (13 września 2023 r., praw-<br />

Marine<br />

Okręt podwodny projektu 677M Kronsztadt. Mały okręt rakietowy Sowietsk proj. 22800.<br />

76 Wojsko i Technika • Sierpień <strong>2024</strong><br />

www.zbiam.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!