Tylko Toruń nr 260

More documents

Recommendations

Info

10 MIASTO • TYLKOTORUN.PL Co dalej z ECF Camerimage? Europejskie Centrum Filmowe Camerimage będzie ukończone rok później, niż zapowiadano Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk Trwa budowa Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. We wrześniu ruszyła procedura wyboru wykonawcy drugiego etapu. Okazuje się jednak, że mogą być problemy z finansowaniem tej części inwestycji. Na początku października pojawiły się doniesienia o tym, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma zrezygnować ze współfinansowania budowy. Powodem miały być problemy z finansowaniem. Nie ma pewności, czy budowa zamknie się w kwocie 600 mln zł. - Do Urzędu Miasta Torunia nie wpłynęło pismo z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w przedmiotowej sprawie – informował 4 października rzecznik prezydenta Marcin Centkowski. – Rozumiemy duże zainteresowanie największą obecnie realizowaną inwestycją w Toruniu. Nie będziemy jednak odnosić się do nieoficjalnych informacji, które zostały opublikowane przez część mediów. Jeszcze tego samego dnia pojawił się komunikat ministerstwa o tym, że prowadzona jest weryfikacja realnych kosztów i instytucjonalno- - To krytyczny moment dla tej inwestycji – przyznaje prezydent Torunia Paweł Gulewski. -społecznej potrzeby realizacji tej części inwestycji. Zapowiedziano też spotkanie prezydenta miasta Pawła Gulewskiego z minister kultury Hanną Wróblewską. Ostatecznie Gulewski rozmawiał nie z nią, a z jej zastępcą Andrzejem Wyrobcem. - Na spotkaniu potwierdzono, że ministerstwo wstrzymuje drugi etap, czyli biura i uzupełniające sale wystawiennicze – powiedział prezydent Torunia. - Harmonogram jest przekroczony, pojawił się już wniosek o jego zmianę i przełożenie zakończenia budowy na 2029 r. A żeby zaktualizować harmonogram, trzeba wcisnąć pauzę. Dlatego na początku listopada odbędzie się spotkanie o tym, na jaką skalę powinno to być finansowane. Czekamy na warianty dalszych działań i sposobów rozstrzygnięcia sytuacji. Jest to moment krytyczny dla całej inwestycji. Prezydent Gulewski dodał, że pracuje zespół, który analizuje to, w jaki sposób wydatkowane są środki ze strony miasta na budowę centrum. Dotyczy to tylko pierwszego etapu. Miasto zabezpieczyło około 31 mln zł, z czego wydano około 4,3 mln zł. - Zarówno ministerstwo, jak i dyrekcja ECF Camerimage wiedzą, że musi dojść do zwiększenia kosztów, gdyż utrzymanie kwoty 600 mln zł jest mało realne – wskazał prezydent. - Nie wiadomo na chwilę obecną, o ile koszty realizacji wzrosną. Po listopadowym spotkaniu będziemy się pozycjonowali jako gmina w stosunku do tego, jakie propozycje będą przedstawione. Zdajemy sobie sprawę z tego, co stoi po naszej stronie. Pojawił się pomysł, aby inwestycję wspomógł Urząd Marszałkowski. Piotr Całbecki powiedział na antenie Radia PiK, że jeśli władze województwa zostaną zaproszone do stołu i poznają fakty, będą mogły działać. Zaprosił także organizatorów festiwalu Camerimage do powrotu do Bydgoszczy. Planom rozbudowy ECF za pomocą środków województwa sprzeciwia się Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska. - Budzi to nasze poważne wątpliwości co do priorytetów samorządu, który rozważa wsparcie tej inwestycji, mimo że Camerimage nie jest instytucją prowadzoną przez województwo – stwierdzają jego członkowie w oświadczeniu wysłanym do marszałka. - Tymczasem inne, kluczowe dla regionu instytucje kultury, takie jak Opera Nova i Filharmonia Pomorska, pozostają bez pełnego wsparcia finansowego, mimo że województwo współprowadzi te placówki. Dlaczego priorytetowo traktuje się projekt zewnętrzny, ignorując potrzeby instytucji, które samorząd powinien wspierać? Po listopadowym spotkaniu z udziałem władz Torunia, organizatorów festiwalu oraz ministerstwa kultury powinniśmy wiedzieć, jaka będzie przyszłość tej inwestycji. Prace przy pierwszym etapie nadal się toczą. Spór toruńsko-bydgoski Kontrowersyjna wypowiedź wywołała konflikt między Uniwersytetem Mikołaja Kopernika a Politechniką Bydgoską. Kierunek lekarski na politechnice został określony jako „projekt polityczny” Filip Pląskowski | fot. Łukasz Piecyk Na linii Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Politechnika Bydgoska doszło ostatnio do sporego spięcia. Wszystko za sprawą wypowiedzi prof. Radosława Sojaka w Radiu PiK. Prorektor ds. kadrowych i polityki finansowej UMK w Toruniu nazwał kierunek lekarski na Politechnice Bydgoskiej projektem politycznym. – To projekt polityczny, mamy poważne zastrzeżenia co do jakości kształcenia, zrobilibyśmy to lepiej za połowę tych pieniędzy – mówił prof. Sojak w rozmowie z Radiem PiK. Prof. Szymon Różański z Politechniki Bydgoskiej odniósł się do tych słów, nazywając je całkowicie absurdalnymi. Podkreślił, że kilkanaście uczelni w kraju wykazało się kreatywnością i odwagą, aby wykorzystać zmiany legislacyjne z ubiegłego roku, dostrzegając w nich szansę na rozwój swoich placówek. – Jestem wręcz oburzony takim stanowiskiem pana prorektora – mówi prof. Szymon Różański, prorektor Politechniki Bydgoskiej ds. rozwoju cytowany przez Radio PiK. – To stanowisko dziwi szczególnie po wypowiedzi rektora Tretyna parę dni temu w telewizji, który podkreślił, że UMK jest kuźnią kadr dla naszego kierunku lekarskiego. Przypomnę, że kilku wyśmienitych profesorów z Collegium Medicum UMK przeszło na naszą uczelnię. Mogę podać chociażby nazwisko prof. Szpindy, od którego nasi studenci zaczynają naukę anatomii. Profesor od wielu lat odnosi wielkie sukcesy. Jest jeszcze wiele innych nazwisk, które są gwarancją wysokiego poziomu kształcenia. W tej sprawie wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel skierował pismo do rektora UMK prof. dr. hab. Andrzeja Tretyna. Poprosił w nim o odpowiedź, czy słowa dr. hab. Radosława Sojaka to oficjalne stanowisko zarówno rektora, jak i uniwersytetu w Toruniu. – Dla dobra współpracy i rozwoju środowiska naukowego w całym województwie proszę o stanowcze odcięcie od słów szkalujących pracę innych osób – zaznaczył w piśmie wojewoda kujawsko-pomorski. W swoim piśmie do rektora UMK wojewoda Michał Sztybel zwrócił uwagę, że wypowiedzi te podważają zaufanie do działań Rady Ministrów RP. Politechnika Bydgoska uzyskała zgodę na kształcenie od ministra nauki i limit przyjęć od ministra zdrowia, spełniając wszystkie wymogi prawne oraz wytyczne Państwowej Komisji Akredytacyjnej. W 2024 r. przygotowanie uczelni zostało dodatkowo sprawdzone na prośbę ministra nauki, a ostateczne limity przyjęć zatwierdziła minister zdrowia. – Zwracam się o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, ponieważ podważanie przez W ostatnim czasie atmosfera pomiędzy dwoma miastami stała się nad wyraz gęsta. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu jakości kadr oraz infrastruktury nowo powstałych jednostek akademickich może negatywnie wpływać na reputację wielu znakomitych lekarzy i naukowców, którzy są lub byli związani z UMK – pisze Michał Sztybel. – Odbieram to również jako zakwestionowanie jakości edukacji medycznej oferowanej przez UMK w przeszłości. 8 października pojawiła się krótka odpowiedź rektora UMK na pismo wojewody. – Oświadczam, że jedynym reprezentantem uniwersytetu na zewnątrz jest rektor – poinformował w swoim stanowisku prof. dr hab. Andrzej Tretyn, rektor UMK. – Uniwersytet Mikołaja Kopernika nigdy nie zajmował i nie będzie zajmować oficjalnych stanowisk w sprawie planów rozwoju innych uczelni w kraju. Tylko Toruń . 18 października 2024
• TYLKOTORUN.PL MIASTO 11 Rewolucja na dwóch kółkach Będą zmiany w rowerze miejskim – wypożyczanie przez aplikację to jedna z nich Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk Czy w Toruniu szykuje się rowerowa rewolucja? Tak wynika z zapowiedzi Miejskiego Zarządu Dróg, które pojawiły się przy okazji ogłoszenia przetargu na nowego operatora tej popularnej usługi. Aktualnie rowerem miejskim, znanym także pod nazwą Torvelo, zajmuje się firma BikeU, działająca w Toruniu od 2019 r. Obecny kontrakt wygasa 30 listopada. Zainteresowanie taką formą poruszania się po mieście jest spore. Według danych, które uzyskaliśmy z MZD, od marca do połowy października tego roku zanotowano już prawie 78 tys. wypożyczeń. - Często korzystam z Torvelo – mówi jeden z rowerzystów. - Gdy sprzyja pogoda, to wygodniej jest dostać się z lewobrzeża do centrum miasta rowerem, jadąc przez most. W dodatku jest taniej, bo taka przejażdżka kosztuje mnie tylko 25 groszy, a bilet na autobus to wydatek 3,80 zł. Nie mówię już o korzyściach dla zdrowia. Nasz rozmówca zauważa jednocześnie, że czasem zdarza się problem z odblokowaniem zamka na ‘‘ - Gdy sprzyja pogoda, to wygodniej jest dostać się z lewobrzeża do centrum miasta rowerem, jadąc przez most. stacji i wypięciem roweru. Niektóre pojazdy mają także niedziałającą regulację siodełek. Nie są to jednak usterki, które uniemożliwiałyby korzystanie z jednośladów. Jak zapowiada Miejski Zarząd Dróg, nowy operator to zmiany dla korzystających. Jedną z nich ma być unowocześnienie systemu, który teraz będzie określany mianem „czwartej generacji”. Rowery miałyby być wypożyczane przez aplikację i kod QR. Dzięki temu nie byłoby potrzeby przypinania ich do stacji. Zamiast tego będą mogły być oddane w wyznaczonych miejscach, w pobliżu stojaków rowerowych. - W prowadzonej przez UMK ankiecie na temat roweru miejskiego i obszarów, które by poprawili użytkownicy roweru miejskiego, wpinanie rowerów było wskazywane najczęściej - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka prasowa Miejskiego Zarządu Dróg. - Stąd ta zmiana i nowa propozycja w nowej odsłonie roweru. Kolejną nowością mają być rowery elektryczne, które również będą dostępne, choć ich wypożyczanie ma się odbywać na osobnych zasadach z uwagi na ich wartość. Nowa umowa ma obowiązywać tylko przez rok. Zapytaliśmy, skąd wynika taki, a nie inny czas jej trwania. W tym roku odnotowano już prawie 78 tys. wypożyczeń. - Przez rok, w czasie trwania umowy, ocenimy, jak sprawdzi się system czwartej generacji i czy zaproponowane rowery elektryczne przyjmą się u nas w Toruniu – odpowiada Kobus-Pęńsko. - Rzeczywiście pod koniec 2025 r. będziemy ogłaszać przetarg na kolejną odsłonę roweru, tym razem bogatsi o nowe doświadczenia. Wiemy też, że będziemy mogli korzystać, tak jak obecnie, z 360 rowerów. 20 pojazdów będzie elektrycznych. Natomiast więcej będzie stacji – aż 90 zamiast obecnych 50. - Zaprosiliśmy do współpracy Rady Okręgu, które mają nam wskazać propozycje miejsc pod stacje – informuje rzeczniczka MZD. - Dopiero wtedy będzie można dokładnie podać lokalizacje miejsc, gdzie w nowym sezonie wypożyczymy rower miejski. Chętni do obsługiwania roweru miejskiego mogą zgłaszać się do 18 listopada. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to nowa odsłona tego popularnego środka transportu zadebiutuje już w marcu przyszłego roku. Tylko Toruń . 18 października 2024
Page 1 and 2: BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 26
Page 4 and 5: 4 TEMAT NUMERU • TYLKOTORUN.PL Se
Page 6 and 7: 6 SYLWETKA • TYLKOTORUN.PL Ostatn
Page 8 and 9: 8 TORUŃ • TYLKOTORUN.PL Mieszka
Page 12 and 13: 12 SPORT • TYLKOTORUN.PL Sezon ok
Page 14 and 15: 14 KULTURA • TYLKOTORUN.PL MUZYKA

Tylko Toruń nr 260

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

Delete template?

Save as template ?