You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
2 FELIETONY<br />
Nauka geografii<br />
czy polityki?<br />
ILONA TERMIŃSKA<br />
prezes KS Apator <strong>Toruń</strong><br />
No to wiemy, kto będzie urzędował<br />
w fotelu prezydenta USA<br />
przez następne 4 lata. Nim się jednak<br />
to okazało, dwa ostatnie dni:<br />
wtorek i środa medialnie zostały<br />
zdominowane przez wybory w Stanach<br />
Zjednoczonych. Poznaliśmy<br />
wszelkie możliwe konfiguracje<br />
przy sondażach poparcia: podziały<br />
ze względu na płeć, wiek i wykształcenie,<br />
pochodzenie społeczne<br />
i przekonania religijne. Przede<br />
wszystkim utrwalono nam jednak<br />
podział administracyjny USA jako<br />
państwa związkowego złożonego<br />
z 50 stanów, w tym 48 stanów<br />
kontynentalnych. Eksponowano<br />
stolice stanów, skąd były bezpośrednio<br />
relacjonowane spotkania<br />
z kandydatami na 47. prezydenta<br />
USA. A że kandydaci wykazali się<br />
niezwykłą mobilnością, mogliśmy<br />
poznawać uroki najdalszych zakątków<br />
Stanów na początku kampanii<br />
i dogłębne relacje panujące<br />
w stanach „swingujących”, czyli na<br />
obszarach, gdzie liczba zwolenników<br />
demokratów i republikanów<br />
bywa zbliżona i jest trudna do<br />
oszacowania. W kanałach informacyjnych<br />
dominowały dwa kolory:<br />
niebieski i czerwony, symbolizujące<br />
poparcie w poszczególnych<br />
regionach. Lekcja geografii Stanów<br />
Zjednoczonych została odrobiona<br />
i wiedza przyswojona. Pomimo<br />
wyrównanej walki i porównywalnych<br />
szans wygrał Donald Trump.<br />
Pokonał Kamalę Harris i jak się<br />
właśnie okazało - znacznie. Pozostała<br />
kwestia poglądów i przekonań.<br />
Co wiemy i czego możemy<br />
się spodziewać od przyszłego prezydenta?<br />
Co to oznacza dla Unii<br />
Europejskiej, Polski i dla każdego<br />
z nas? Jeszcze nie wiadomo, bo deklaracje<br />
przedwyborcze to jedno,<br />
a realna polityka to drugie. Teraz<br />
jest czas na radość zwycięstwa, ale<br />
za chwilę ruszy machina nowej<br />
władzy. Zakładamy, iż taka potęga<br />
jak USA nie może pozwolić sobie<br />
na populizm i na pewno zwycięży<br />
zdrowy rozsądek.<br />
stopka redakcyjna<br />
Redakcja „ <strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong>”<br />
Złotoria, ul. 8 marca 28<br />
redakcja@pozatorun.pl<br />
tel. 607 908 607<br />
Wydawca<br />
Fundacja MEDIUM<br />
Prezes Fundacji<br />
Radosław Rzeszotek<br />
Redaktor naczelny<br />
Radosław Rzeszotek<br />
Sekretarz redakcji<br />
Kinga Baranowska (tel. 796 302 471)<br />
REDAKCJA<br />
Piotr Gajdowski<br />
Filip Pląskowski<br />
Patryk Rzeszotek<br />
Magdalena Witt-Ratowska<br />
Arkadiusz Włodarski<br />
Zdjęcia<br />
Łukasz Piecyk<br />
Korekta<br />
Piotr Gajdowski<br />
REKLAMA<br />
Kinga Baranowska<br />
(GSM 796 302 471).<br />
reklama@pozatorun.pl<br />
Skład<br />
Studio <strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong><br />
Druk<br />
Drukarnia Polska Press Bydgoszcz<br />
W cieniu Ameryki<br />
RADOSŁAW RZESZOTEK<br />
Redaktor naczelny <strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong><br />
Chyba jeszcze nigdy Polacy<br />
z taką uwagą nie obserwowali wyników<br />
wyborów w Stanach Zjednoczonych.<br />
Jak to u nas ostatnio<br />
bywa, podział na zwolenników<br />
i przeciwników Donalda Trumpa<br />
przebiega mniej więcej według<br />
sympatii politycznych. Prawica<br />
– cieszy się ze zwycięstwa republikanina,<br />
lewica – rozpacza. Niestety<br />
polaryzacja naszego piekiełka<br />
politycznego opiera się na różnicach<br />
światopoglądowych, które<br />
dla nowego (starego) prezydenta<br />
USA miały podczas kampanii wyborczej<br />
trzeciorzędne znaczenie.<br />
Wbrew opinii polskiej prawicy<br />
Donald Trump nie wygrał dzięki<br />
krytyce lewicowych postulatów,<br />
a dzięki temu, że Amerykanie zobaczyli<br />
w nim lepszego kandydata<br />
na rozwiązanie problemów gospodarczych<br />
Stanów Zjednoczonych.<br />
Szanse na to, że druga kadencja<br />
Trumpa będzie krucjatą przeciwko<br />
„lewactwu”, są znikome.<br />
Całkiem spore za to są szanse<br />
na to, że Ameryka przestanie<br />
wspierać Ukrainę w wojnie z Rosją.<br />
Nie można też wykluczyć tego, że<br />
administracja Trumpa podejmie<br />
decyzję o wystąpieniu z NATO,<br />
co prezydent - elekt podczas kampanii<br />
niejednokrotnie sugerował.<br />
Jego wcześniejsze żądania większego<br />
inwestowania w rozbudowę<br />
europejskich sił zbrojnych wprawdzie<br />
nieco zbudziły europejskie<br />
elity w tej kwestii, jednak dla wielu<br />
jasne było, że Amerykanin szukał<br />
tylko pretekstu do zdyskredytowania<br />
Sojuszu.<br />
Nikt rzecz jasna nie jest w stanie<br />
przewidzieć, pod jakim znakiem<br />
upłynie druga kadencja amerykańskiego<br />
prezydenta. Przykre<br />
jest jednak, że polskie elity polityczne<br />
patrzą na wynik wyborów<br />
za oceanem przez pryzmat partyjnych<br />
interesów, a nie polskiej racji<br />
stanu. Jeśli bowiem armia wroga<br />
stanie u naszych granic, nie będzie<br />
miało znaczenia, z której partii<br />
wywodzi się prezydent RP. Ważniejsze<br />
będzie, czy będziemy mogli<br />
liczyć na sojuszników, czy też<br />
znów zostaniemy sami.<br />
Amerykanie głosują.<br />
Obywatele Ameryki czekają na<br />
oficjalne wyniki, czeka cały świat,<br />
czeka i Polska. No właśnie! Jak<br />
te wyniki wpłyną na sytuację<br />
w Europie i w Polsce? Lewicowoliberalna<br />
strona codziennie<br />
Donald Trump czy<br />
Kamala Harris?<br />
MARIUSZ KAŁUŻNY<br />
Poseł na Sejm RP | Prawo i Sprawiedliwość<br />
zapewnia Polaków, że zwycięstwo<br />
Donalda Trumpa będzie dla<br />
Polski katastrofą. „Tylko Kamala<br />
Harris” - powiadają. Natomiast<br />
konserwatyści znad Wisły składają<br />
modły za Donalda Trumpa.<br />
Wszystko to oczywiście dzieje się<br />
na poziomie emocji, które w Polsce<br />
są znane od lat. Zasadniczo<br />
w polityce zagranicznej USA (tutaj<br />
moja teza): nic się nie zmieni,<br />
czy prezydentem będzie Kamala<br />
Harris, czy Donald Trump!<br />
Administracja amerykańska<br />
prowadzi politykę w Europie<br />
od lat taką samą. Polska bez<br />
względu na to, czy prezydentem<br />
był Aleksander Kwaśniewski,<br />
czy Andrzej Duda, również<br />
uważała Amerykanów za partnera<br />
strategicznego (można dyskutować<br />
o zbytniej podległości). Więc<br />
nienawiść do tego, co prawicowe,<br />
konserwatywne, przysłania<br />
polskim dziennikarzom<br />
i komentatorom realną ocenę<br />
sytuacji. Jako konserwatysta<br />
oczywiście chciałbym, aby wygrał<br />
Donald Trump. Powody mogę<br />
podać w dłuższym wywodzie.<br />
Jednak doceniam dyplomatyczny<br />
kunszt demokraty Anthony’ego<br />
Blinkena, który kieruje polityką<br />
zagraniczną (wszyscy wiemy,<br />
że prezydent Joe Biden już nie<br />
orientuje się w poczuciu czasu<br />
i przestrzeni). Więc emocje<br />
wyborcze a realna geopolityczna<br />
strategia Amerykanów to dwie<br />
różne sprawy. I doradzałbym je<br />
jednak odróżniać.<br />
ISSN 4008-3456<br />
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.<br />
Treści przedstawiane przez felietonistów są<br />
wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym<br />
stanowiskiem redakcji<br />
***<br />
Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia<br />
4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach<br />
pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że<br />
dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych<br />
w “<strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong>” jest zabronione bez<br />
zgody wydawcy.<br />
<strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong> . 7 listopada 2024