Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
4 TEMAT NUMERU<br />
Piekło przyszło nie wiadomo skąd<br />
Krzysztof Adamek z Głuchowa próbował ratować sąsiadkę, w domu której wybuchł pożar. Zdołał wyciągnąć ją z płonącego mieszkania.<br />
Mimo trwającej czterdzieści minut reanimacji kobieta zmarła<br />
Radosław Rzeszotek | fot. Łukasz Piecyk<br />
Dym pojawił się nagle. W ciągu<br />
kilku minut wypełnił praktycznie<br />
wszystkie pomieszczenia wielorodzinnego<br />
budynku położonego<br />
w centrum Głuchowa w gminie<br />
Chełmża. Był tak duszący, że wystarczyło<br />
ledwie kilka wdechów,<br />
żeby zaczęło kręcić się w głowie.<br />
Po kilkunastu wdechach człowiek<br />
tracił przytomność. To prawdziwy<br />
cud, że była tylko jedna ofiara pożaru.<br />
W listopadowe popołudnie<br />
słońce zachodzi wcześnie. W miniony<br />
poniedziałek zrobiło się już<br />
prawie ciemno, kiedy Kamil Kuligowski<br />
mieszkający z rodziną<br />
na piętrze wielorodzinnego domu<br />
w Głuchowie poczuł w kuchni zapach<br />
spalenizny.<br />
- W pierwszej chwili pomyślałem,<br />
że to wydobywa się z mojego<br />
pieca centralnego ogrzewania<br />
– mówi Kamil Kuligowski. - Ale<br />
dosłownie po minucie dym był<br />
wszędzie. Żona akurat się kąpała,<br />
krzyknąłem do niej, żeby natychmiast<br />
uciekała z domu, bo się<br />
pali. Narzuciła coś na siebie, wzięła<br />
dziecko na ręce i uciekła w ostatniej<br />
chwili.<br />
W tym samym czasie inny sąsiad,<br />
Krzysztof Adamek, zlokalizował<br />
źródło dymu. Było nim<br />
położone na parterze mieszkanie<br />
88-letniej pani Melanii.<br />
- Zobaczyłem, że wewnętrzna<br />
szyba w jej mieszkaniu była popękana,<br />
czyli temperatura musiała<br />
REKLAMA<br />
Przez te drzwi Krzysztof Adamek wyciągnął sąsiadkę z płonącego mieszkania.<br />
tam być już wysoka – relacjonuje<br />
Krzysztof Adamek. - Próbowałem<br />
otworzyć drzwi do jej mieszkania,<br />
ale były zamknięte od środka.<br />
Z pomocą przyszedł mi szwagier<br />
i wspólnie udało nam się je wyważyć.<br />
Po otwarciu poczuliśmy potężny<br />
podmuch ognia, który wybuchł,<br />
gdy do mieszkania dostał się tlen.<br />
Krzysztof Adamek wczołgał się<br />
jednak do pomieszczeń sąsiadki<br />
– tylko przy posadzce było trochę<br />
mniej dymu. Odnalazł 88-latkę<br />
i wyciągnął ją na korytarz. Z trudem<br />
utrzymał się na nogach – czuł,<br />
że traci przytomność.<br />
Jako pierwsza na miejscu tragedii<br />
zjawiła się karetka pogotowia,<br />
a za nią radiowóz policji. Po chwili<br />
przyjechali strażacy.<br />
- Zobaczyłem, że w karetce reanimowali<br />
panią Melanię, więc<br />
spytałem, czy uda się ją uratować<br />
– dodaje Krzysztof Adamek. - Po<br />
czterdziestu minutach przestali...<br />
Kiedy pożar udało się opanować,<br />
pogorzelcom pokazał się tragiczny<br />
obraz. Praktycznie wszystkie<br />
pomieszczenia zostały okopcone,<br />
kratki wentylacyjne się stopiły,<br />
w wielu miejscach tynk wybrzuszył<br />
się pod wpływem wysokiej temperatury.<br />
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie<br />
17:23. Działania zakończyły<br />
się kilka minut przed 21:00 – mówi<br />
Aleksandra Starowicz, rzeczniczka<br />
prasowa Komendy Miejskiej Państwowej<br />
Straży Pożarnej w Toruniu.<br />
- Zadysponowano 7 zastępów.<br />
W chwili przybycia służb trwał pożar<br />
mieszkania na parterze budynku<br />
wielorodzinnego. Całe mieszkania<br />
zajęte ogniem. Użyto dwóch<br />
prądów gaśniczych, zabezpieczono<br />
miejsce zdarzenia. Przyczyna pożaru<br />
nie jest jeszcze znana, bada ją<br />
prokuratura.<br />
Do pomocy pogorzelcom włączyły<br />
się już władze gminy Chełmża.<br />
- To ogromne nieszczęście, bardzo<br />
współczuję rodzinie ofiary<br />
pożaru, jak i pozostałym pokrzywdzonym<br />
– mówi Bartosz Szprenglewski,<br />
wójt gminy Chełmża.<br />
- Pracownicy gminy sprawdzają<br />
obecnie instalację elektryczną, czy<br />
nadaje się do użytku, a inspektorzy<br />
budowlani badają stan techniczny<br />
domu, w którym wybuchł pożar.<br />
Podjęliśmy już kroki, aby wesprzeć<br />
pogorzelców. Na konta pokrzywdzonych<br />
zostały już przelane środki<br />
z budżetu gminy, aby pokrzywdzone<br />
rodziny mogły zaopatrzyć się<br />
w najpotrzebniejsze rzeczy.<br />
<strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong> . 7 listopada 2024