03.04.2025 Views

Tylko Toruń nr 270

Transform your PDFs into Flipbooks and boost your revenue!

Leverage SEO-optimized Flipbooks, powerful backlinks, and multimedia content to professionally showcase your products and significantly increase your reach.

BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 270 | 4 KWIETNIA 2025 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 25 000 EGZ.

Nie zlekceważymy nikogo

Z Iloną Termińską, prezeską KS Toruń rozmawiamy

o rozpoczynającym się sezonie żużlowym

Największe wyzwanie – nie poddać się

O wyzwaniach w NIK-u i znaczeniu Izby dla państwa –

rozmawiamy z Marianem Banasiem, prezesem NIK-u

Czy to będzie złoty sezon?

Po transferowych wzmocnieniach toruńska drużyna żużlowa jest jednym

z faworytów do wygrania zmagań ligowych. Analizujemy szanse na tytuł


2 DZIEŃ DOBRY •

TYLKOTORUN.PL

stopka redakcyjna

20. rocznica śmierci

Jana Pawła II – pamięć,

która wciąż żyje

PIOTR DRĄŻEK

Radny Miasta Torunia

2 kwietnia 2025 r. minęło dokładnie

20 lat od śmierci Jana

Pawła II, papieża, który dla wielu

pozostaje nie tylko duchowym

przywódcą, ale i symbolem nadziei,

jedności oraz moralnej siły.

Karol Wojtyła odszedł w 2005 r.,

pozostawiając po sobie dziedzictwo,

które wciąż inspiruje miliony

ludzi na całym świecie. W Polsce

jego odejście było momentem

przełomowym – ulice wypełniły

się tłumami, a serca jednoczyły się

w modlitwie i refleksji. Dwie dekady

później warto spojrzeć na to, co

nam zostawił.

Jan Paweł II był papieżem

pielgrzymem – odwiedził Polskę

aż osiem razy, docierając do serc

rodaków w trudnych czasach komunizmu

i później, w okresie

transformacji. Jednym z miast,

które miały szczęście gościć gościa

z Watykanu, Honorowego Obywatela

naszego miasta był właśnie

Toruń. 7 czerwca 1999 r., podczas

swojej siódmej pielgrzymki do

ojczyzny, papież przybył na toruńskie

lotnisko, gdzie odprawił

nabożeństwo. To wydarzenie zapisało

się w pamięci mieszkańców

jako chwila wyjątkowa – spotkanie

z człowiekiem, który nie tylko głosił

wiarę, ale i rozumiał codzienne

troski zwykłych ludzi. W homilii

podkreślał znaczenie rodziny

i solidarności, wartości szczególnie

bliskich Polakom. Toruń, miasto

o bogatej historii i tradycji,

stało się wtedy miejscem, gdzie

słowa papieża wybrzmiały z mocą,

łącząc przeszłość z nadzieją na

przyszłość.

Dziś, w 20. rocznicę śmierci

papieża, Toruń, jak cała Polska,

wspomina go z szacunkiem. Jego

nauczanie o godności człowieka,

przebaczeniu i odwadze wciąż

brzmi aktualnie w świecie pełnym

podziałów. W tych dniach warto

wrócić do jego słów i zapytać, co

możemy zrobić, by jego przesłanie

nie pozostało tylko wspomnieniem,

ale żywą inspiracją.

Redakcja „ Tylko Toruń”

Złotoria, ul. 8 marca 28

redakcja@tylkotorun.pl

Wydawca

Fundacja MEDIUM

Prezes Fundacji

Radosław Rzeszotek

Redaktor naczelny

Radosław Rzeszotek

Zastępczyni redaktora naczelnego

Kinga Baranowska (tel. 796 302 471)

REDAKCJA

Wielu samorządowców uważa,

że skoro zostali wybrani w demokratycznych

wyborach, to mają

pełne prawo podejmować decyzje

bez dodatkowych konsultacji

z mieszkańcami. To myślenie wygodne,

ale błędne. W rzeczywistości

prawdziwa demokracja nie

kończy się w dniu wyborów – ona

Demokracja to dialog

MIROSŁAW GRACZYK

Starosta Powiatu Toruńskiego

powinna trwać przez całą kadencję,

a jej istotnym elementem są

konsultacje społeczne i angażowanie

lokalnych środowisk w decyzje

dotyczące ich codziennego życia.

Warto więc pomyśleć o samorządzie

jako o platformie dialogu,

w której mieszkańcy powinni mieć

wpływ na kształtowanie swojego

otoczenia. W końcu kto lepiej wie,

czego potrzebuje konkretna ulica,

sołectwo czy gmina – urzędnicy

za biurkiem czy ludzie, którzy tam

mieszkają?

Decyzje podejmowane przez

samorząd powinny uzyskać akceptację

społeczną i dlatego nie mogą

być domeną tylko samej Rady Powiatu

czy Zarządu. W powiecie

toruńskim wsłuchujemy się w opinie

obywateli oraz naszych partnerów

samorządowych w gminach.

Oprócz tradycyjnych konsultacji

powołujemy organy doradcze,

które mają służyć wsparciem i pomocą.

Takie działania sprawiają,

że decyzje są bardziej przemyślane

i lepiej odpowiadają na rzeczywiste

potrzeby społeczności lokalnej.

Oczywiście, proces decyzyjny

nie może polegać na niekończących

się debatach i referendach,

bo samorząd musi działać sprawnie.

Ale minimum to otwartość

na dialog – konsultacje, budżety

partycypacyjne czy choćby zwykłe

spotkania z mieszkańcami. Bez

tego demokracja lokalna staje się

fikcją, a samorząd traci to, co powinno

być jego największą siłą –

zaufanie ludzi.

Władza, która ignoruje głosy

obywateli, prędzej czy później

spotka się z ich gniewem – przy

urnach wyborczych lub na ulicach.

Wybór należy do samorządowców.

Powiat toruński daje przykład, że

dialog się wszystkim nam opłaca.

Piotr Gajdowski

Jan Kincel

Patryk Rzeszotek

Arkadiusz Włodarski

Zdjęcia

Łukasz Piecyk

Korekta

Piotr Gajdowski

REKLAMA

Kinga Baranowska

(GSM 796 302 471).

reklama@tylkotorun.pl

Skład

Studio Tylko Toruń

Druk

Sezon żużlowy zbliża się do Torunia

wielkimi krokami, a emocje

zaczynają pulsować w sercach kibiców.

Gdy na torze pojawiają się

zawodnicy w barwach naszego

Klubu, czujemy napięcie i radość,

które czynią żużel prawdziwą pasją.

Za nami pierwsze, niezwykle

obiecujące sparingi. Za nami prezentacja

naszych kewlarów na kolejny

sezon. Przed nami pół roku

Rozpoczęcie sezonu - czas

na emocje i wsparcie dla

mistrzów!

PRZEMYSŁAW TERMIŃSKI

przedsiębiorca, Senator IX kadencji

emocji.

Już wkrótce na Motoarenie

usłyszymy ryk silników i okrzyki

kibiców. Tegoroczny sezon zapowiada

się wyjątkowo, a rywalizacja

z takimi przeciwnikami jak Wrocław

czy Lublin dostarczy niezapomnianych

wrażeń. Będziemy

obserwować, jak nasza drużyna

walczy o każdy punkt i centymetr

toru.

Cieszymy się z nowego, silnego

składu, który ma szansę podnieść

poprzeczkę i przynieść wymarzony

sukces. Zawodnicy naszej drużyny

to prawdziwe gwiazdy żużla,

z bogatym doświadczeniem i determinacją

do osiągania sukcesów.

Ich umiejętności i pasja będą kluczowe

w walce o najwyższe laury.

Wierzymy, że stworzymy zgrany

zespół, który nie tylko będzie skuteczny

na torze, ale także podbije

serca kibiców. Kibiców, których

tłumnie spodziewamy się na każdym

meczu. Zawodnicy, którzy

włożą serce w każdy wyścig, będą

potrzebować Waszego wsparcia,

aby osiągnąć zamierzone cele.

Każdy okrzyk ma znaczenie – to

my, kibice, jesteśmy ich motywacją

i siłą napędową.

Przyjdźcie na stadion, aby

wspierać naszych zawodników,

którzy ciężko pracują, by przynosić

nam radość i dumę. Wasza

obecność na trybunach sprawia,

że drużyna staje się silniejsza.

Każdy sezon to nowa historia

i nowe wyzwania. Wierzę, że zjednoczeni

jako kibice stworzymy

niezapomnianą atmosferę, która

pomoże naszym zawodnikom

osiągnąć sukcesy. Wspierajmy razem

nasz Klub Sportowy Toruń,

wierząc w zwycięstwo i w to, że

nowe legendy tego sportu już niebawem

pojawią się na torze.

Przygotujcie się na emocjonujący

sezon! Razem możemy osiągnąć

wszystko!

Drukarnia Polska Press Bydgoszcz

ISSN 4008-3456

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.

Treści przedstawiane przez felietonistów są

wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym

stanowiskiem redakcji

***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia

4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach

pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że

dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych

w “Tylko Toruń” jest zabronione bez

zgody wydawcy.

Następny numer już

18 kwietnia

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


TYLKOTORUN.PL

MIASTO

3

Rower miejski z happy endem

Do środy nie wiadomo było, czy w tym roku na ulicach naszego miasta pojawi się rower miejski. Na szczęście wszystko już wiemy

Jan Kincel | fot. Łukasz Piecyk

Po miesiącach oczekiwania i formalnych

procedur nadchodzi rewolucja

w miejskim transporcie.

Więcej rowerów, nowoczesne

technologie i nowe zasady wypożyczania

– to tylko niektóre zmiany,

które mają sprawić, że system

stanie się bardziej dostępny i wygodny

dla mieszkańców.

W maju na ulicach Torunia ponownie powinien pojawić się rower

miejski.

– Jeszcze w trakcie obowiązywania

tej umowy, bo już 9 października

2024 r., ogłosiliśmy przetarg

na nowego zarządcę roweru miejskiego

– mówi Ireneusz Makowski,

dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg

w Toruniu.

Do przetargu na organizację toruńskiego

roweru miejskiego zgłosiły

się trzy firmy: konsorcjum firm

Orange Polska S.A. i Roovee S.A.,

Nextbike Polska S.A. oraz dotychczasowy

operator BIKEU sp. z o.o.

Oferty były różne pod względem

ceny i szczegółowych propozycji

dotyczących obsługi systemu. Najniższą

cenowo ofertę złożyła firma

BikeU, ale miasto podkreślało, że

cena nie jest jedynym kryterium.

Istotne były także kwestie techniczne

i jakość obsługi użytkowników.

Po analizie ofert wybrano propozycję

konsorcjum Orange Polska

S.A. i Roovee S.A., jednak rozstrzygnięcie

przetargu nie oznaczało

jeszcze końca procedur. Jeden

z uczestników postępowania skorzystał

ze swojego prawa i złożył

odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej,

co opóźniło cały proces.

– Jeden z uczestników przetargu

zgodnie z przysługującym jej

prawem, przewidzianym w ustawie

Prawo zamówień publicznych, złożył

odwołanie od rozstrzygnięcia

przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej

– dodaje Makowski.

Krajowa Izba Odwoławcza miała

15 dni na rozpatrzenie sprawy.

Takie sytuacje nie są rzadkością

w zamówieniach publicznych,

zwłaszcza gdy na szali leżą duże

kontrakty. Ostatecznie KIO oddaliła

odwołanie, co otworzyło drogę

do podpisania umowy z nowym

operatorem.

Zgodnie z warunkami kontraktu

operator ma 30 dni na uruchomienie

systemu roweru miejskiego.

Oznacza to, że w maju mieszkańcy

Torunia będą mogli korzystać z nowych

rowerów, co potwierdza dyrektor

toruńskiego MZD.

– Od momentu jej podpisania

wykonawca ma 30 dni na zorganizowanie

systemu roweru miejskiego

w Toruniu – podkreśla Makowski.

– Oznacza to, że w maju

będziemy mogli z niego korzystać.

Nowa odsłona roweru miejskiego

w Toruniu przyniesie wiele

zmian. System będzie bardziej

nowoczesny i funkcjonalny. Do

dyspozycji mieszkańców oddane

zostaną rowery czwartej generacji,

które będzie można wypożyczać za

pomocą aplikacji mobilnej i kodu

QR. Dzięki temu użytkownicy nie

będą musieli przypinać rowerów do

stacji, lecz będą mogli zwracać je

w wyznaczonych miejscach w pobliżu

stojaków rowerowych.

Dodatkową innowacją będą

rowery elektryczne, które zostaną

wprowadzone pilotażowo. Ze

względu na ich wartość wypożyczenie

tych jednośladów będzie możliwe

po wcześniejszym zawarciu

umowy z operatorem. To rozwiązanie

może okazać się dużym udogodnieniem

dla osób, które chcą

korzystać z rowerów na dłuższych

trasach lub na bardziej wymagającym

terenie.

Zmianie ulegnie również liczba

dostępnych rowerów i stacji. Do tej

pory w systemie funkcjonowało 50

stacji, teraz ich liczba wzrośnie do

90. Użytkownicy będą mieli do dyspozycji

360 rowerów, co zwiększy

dostępność systemu i pozwoli na

sprawniejszy transport po mieście.

Mieszkańcy Torunia liczą na to,

że nowa odsłona roweru miejskiego

będzie lepiej dostosowana do ich

potrzeb. Wprowadzenie nowoczesnych

technologii, takich jak aplikacja

mobilna i rowery elektryczne,

to krok w stronę bardziej ekologicznego

i efektywnego transportu

miejskiego. Rowerzyści czekają

z niecierpliwością na start systemu

w maju, mając nadzieję, że przyniesie

on pozytywne zmiany i ułatwi

codzienne podróże po mieście.

Do trzech razy nazwa?

Osiedle tzw. Jar nadal nie ma oficjalnej nazwy, choć od

pierwszej próby minęło 6 lat. Kiedy to się może zmienić?

Jan Kincel | fot. Łukasz Piecyk

W ubiegłym miesiącu minęły trzy

lata od momentu, gdy Rada Miasta

Torunia VIII kadencji chciała

zmienić nazwę osiedla Jar. Przez

ten okres właściwie… nic się nie

zmieniło. Dlaczego tak jest i co

stoi na przeszkodzie, by podjąć

dalsze kroki w tej sprawie?

Cała sprawa jest dużo szersza

niż nadanie nazwy osiedla. Formalnie

chodzi o zmianę dotychczasowej,

urzędowej nazwy fragmentu

miasta Torunia „Wrzosy” na nową

nazwę części miasta Torunia oraz

utworzenie urzędowej części miasta

dla tego obszaru. Co to oznacza

w praktyce? Przede wszystkim

możliwość powołania Rady Okręgu,

czyli jednostki pomocniczej

gminy, która de facto jest najbliżej

spraw mieszkańców. W tym momencie

w Toruniu funkcjonuje ich

13, tzw. Jar miałby być 14. toruńskim

okręgiem. Jednak cofnijmy

się trochę w czasie do momentu

pierwszej próby „zmiany nazwy

osiedla”.

We wrześniu 2017 r. zorganizowane

były konsultacje społeczne

w sprawie utworzenia urzędowej

części miasta oraz nadania jej nazwy.

Wśród kilkudziesięciu pomysłów

na nazwę najwięcej głosów

oddano na dwie nazwy – propozycja

„Osiedle Wolności” (zgłoszona

przez radnych Platformy Obywatelskiej)

otrzymała 62 głosy, a na

nazwę „JAR” lub „Jar” zagłosowały

104 osoby. Ostatecznie temat mimo

dość jasnych sugestii ze strony

mieszkańców upadł lub został włożony

do miejskiej „zamrażarki”. Na

ponad cztery lata.

Kotlet z nazwą Jar został ponownie

odgrzany w marcu 2022 r. Trzy

tygodnie po napaści Rosji na Ukrainę

wśród ponadpartyjnej zgody

części radnych Prawa i Sprawiedliwości

oraz Koalicji Obywatelskiej

pod obrady Rady Miasta Torunia

został zgłoszony punkt „Rozpatrzenie

projektu uchwały w sprawie

wystąpienia do Ministra Spraw Wewnętrznych

i Administracji z wnioskiem

o zmianę i ustalenie urzędowej

nazwy części miasta Torunia”.

Przegłosowano niekonsultowaną

z mieszkańcami nazwę… „Osiedle

Niepodległości”.

MSWiA nie zgodziło się z argumentacją

Rady Miasta Torunia,

a przede wszystkim zarzuciło radnym

brak zorganizowania rzetelnych

konsultacji społecznych na

ten temat. Nazwa miała pozostać

niezmieniona do końca 2023 r.,

a w tym czasie miasto miało przeprowadzić

konsultacje na odpowiednim

poziomie i dać mieszkańcom

możliwość wypowiedzenia

się w tej kwestii. Ponownie kotlet

o nazwie Jar trafił do zamrażarki,

a konsultacje w tej kwestii znalazły

się w planie na… 2024 r. Ostatecznie

nie zostały doprowadzone do

skutku. Co więcej, nie są planowane

także na ten rok.

– Konsultacje społeczne dotyczące

utworzenia nowej urzędowej

części miasta w ramach istniejącej

części Wrzosy oraz nadania jej nazwy

(dotyczące wydzielenia i nazwania

tzw. osiedla Jar) nie zostały

zrealizowane w 2024 r. – przekazał

dr Patryk Wawrzyński, dyrektor

Biura Dialogu i Innowacji Miejskich

– Zagadnienie nie jest również

uwzględnione w Planie Konsultacji

Społecznych na 2025 r., lecz

nie oznacza to, że nie są planowane

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025

Mieszkańcy w dosadny sposób sprzeciwiali się nazwie „Osiedle

Niepodległości”.

do realizacji, gdy możliwe będzie

określenie ich zakresu tematycznego,

tj. proponowanych nazw poddanych

opiniowaniu przez mieszkańców

Wrzosów.

Wystosowaliśmy w tej kwestii

zapytanie do Biura Rady Miasta Torunia,

jednak do dnia publikacji nie

otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie,

kiedy radni ponownie zajmą

się tą kwestią. Z zapytaniem zwróciliśmy

się również do radnych

miejskich. Wiceprzewodniczący

Rady Miasta Michał Jakubaszek

stwierdził, że prędzej czy później

trzeba będzie się tą sprawą zająć

i zwrócić uwagę na głos mieszkańców.

Radna Aneta Wierzbowska

również zgodziła się co do faktu, że

to mieszkańcy powinni mieć w tej

kwestii decydujący głos. W podobnym

tonie wypowiedziała się radna

Dominika Walichniewicz, która

popiera nazwę „JAR”, ale także

zwraca uwagę, że najważniejsze jest

zdanie mieszkańców. Stanowisk

pozostałych toruńskich radnych

w tej sprawie nie otrzymaliśmy.

Czy w Toruniu prawa fizyki nie

obowiązują i kotlet w zamrażarce

zamienia się w gorącego ziemniaka?

Możliwe, że przekonamy się

o tym w najbliższym czasie. Bądź

nie.


4 TEMAT NUMERU •

TYLKOTORUN.PL

Skład na medal – ale jaki?

To właśnie ci zawodnicy Klubu Sportowego Toruń będą walczyć w tegorocznym sezonie PGE Ekstraligi

Patryk Dudek

Data urodzenia: 20 czerwca 1992 r.

Miniony sezon był dla Dudka całkiem udany. Dobre występy w lidze,

średnia biegopunktowa 2,056, zdobycze w każdym meczu i tylko trzy

razy nie przekroczył liczby 10 punktów. Duzers wziął sobie do serca to,

co działo się w 2023 r., gdy przeżywał najgorszy od dawna rok i poprawił

swoją jazdę, co szczególnie przydało się w meczach o brązowy medal.

Poza utrzymaniem wysokiej formy w lidze Patryk Dudek chce także wrócić

d o

cyklu Speedway Grand Prix oraz zawodów SEC. W planach jest także postaranie

się o miejsce w kadrze narodowej już na przyszły sezon, gdy pierwszy raz w historii na PGE

Narodowym odbędą się drużynowe mistrzostwa świata na żużlu. Osiągnięcie tych celów i połączenie

ich z dobrą jazdą w lidze nie będzie proste, ale Dudek już nie raz pokazał, że nie boi się wyzwań.

Antoni Kawczyński

Data urodzenia: 29 kwietnia 2008 r.

Niespełna siedemnastoletni zawodnik zaczął swoją karierę ze sportem

dość nietypowo jak na żużlowca. Trafił w wieku 9 lat do szkoły

baletowej. Jednak pójście na minitor zmieniło wszystko. Antoni

zamienił drążek do ćwiczeń na manetkę motoru, a parkiet na żużel.

Mimo dość młodego wieku już miał okazję występować w zawodach

„dorosłej Ekstraligi” i wychodziło mu to całkiem nieźle. W spotkaniu

z Włókniarzem Częstochowa na Motoarenie uzyskał 8 punktów. Większość

występów ligowych kończyła się przywiezieniem jakiejś zdobyczy punktowej, a szczególnym

przeżyciem były występy podczas meczów o trzecie miejsce, udanych dla całej drużyny. Kolejny

sezon to zbieranie nowych doświadczeń, zarówno w Ekstralidze, jak i w rozgrywkach U24.

Robert Lambert

Data urodzenia: 5 kwietnia 1998 r.

Nowy kapitan drużyny. W gronie kandydatów do tego tytułu po

odejściu Pawła Przedpełskiego do Rzeszowa byli oprócz Brytyjczyka

jeszcze Patryk Dudek i Emil Sajfutdinow. Obaj starsi od Lamberta,

ale są krócej w klubie, gdyż dla niego jest to już szósty sezon w barwach

KS Toruń. Na tytuł kapitana zasłużył jednak nie tylko stażem, ale

przede wszystkim świetnymi osiągnięciami. To najwyżej sklasyfikowany

zawodnik klubu w zeszłorocznym rankingu. Zajął czwarte miejsce,

ustępując jedynie Łagucie, Zmarzlikowi oraz Madsenowi. W każdym mec

z u punktował i tylko dwa razy spadł poniżej 10 punktów. Wspaniale radził sobie także

w cyklu Speedway Grand Prix, stając pięć razy na podium, w tym raz po zwycięstwie w Danii. Dało

mu to tytuł wicemistrza świata. Umiejętności są, więc można liczyć, że Lambert będzie jeszcze lepszy.

Mikkel Michelsen

Data urodzenia: 19 sierpnia 1994 r.

Były zawodnik Włókniarza Częstochowa ma spore doświadczenie.

Wcześniej był także w Motorze Lublin. W swojej karierze dwukrotnie

zdobywał brązowy medal w drużynowych mistrzostwach świata,

a w mistrzostwach świata juniorów udało mu się sięgnąć po złoto.

W minionym sezonie uzyskał średnią biegopunktową 1,652, jednak jego

ówczesna drużyna nie zdołała awansować do fazy pucharowej, dlatego poje-

chał tylko w 14 wyścigach. Po przybyciu do Torunia musiał się „wyspowiadać”

z nieprzyzwoitych żarcików sprzed lat, gdy po jednym z wygranych półfinałów świętowanie okrasił

śpiewem „Apator – wibrator”. Wiedział, że kibice będą to pamiętać i przeprosił za ten wybryk. Teraz

będzie miał szansę na rehabilitację, już na torze, zdobywając punkty dla toruńskiej drużyny.

Nicolai Heiselberg

Data urodzenia: 5 grudnia 2005 r.

Duńczyk jest jednym z najmłodszych zawodników toruńskiego klubu.

Jak dotąd jego główną areną zmagań były rozgrywki w ramach

Ekstraligi U24, w której występuje od 2022 r. Po jednym sezonie

w Ostrovii, gdzie zdobył mistrzostwo tych zawodów, trafił do Torunia.

Najlepiej radził sobie dwa lata temu, jednak miniony rok był już

znacząco gorszy. W rozgrywkach młodzieżowych średnia biegopunktowa

to tylko 1,234. Mimo tego skorzystał z szansy i gdy zwolniło się miejsce

w składzie na jeden z meczów półfinałów, wziął w nim udział. Walczył na tyle,

na ile mógł, choć nie zdobył żadnego punku. Jednak dla zawodnika w takim wieku jak Heiselberg

wciąż jeszcze bardziej istotne jest zbieranie doświadczeń. Tym będzie się zajmował w U24 także

w tym sezonie, szczególnie że najprawdopodobniej to ostatni rok młodzieżowych rozgrywek.

Jan Kvech

Data urodzenia: 18 października 2001 r.

Czeski transfer toruńskiej drużyny. Dotychczas Kvech reprezentował

zielonogórski Falubaz, ale szybko odnalazł się na Motoarenie.

Podczas zimy nie odpoczywał od motocykla. Trenował i brał udział

w zawodach w Australii, gdzie mógł lepiej przygotować się do

czekających go wyzwań. Kontrakt w toruńskim klubie to szansa nie

tylko na przedłużenie kariery w PGE Ekstralidze. Czech ma szanse także

włączyć się do walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Z racji

swojego wieku straci za rok pozycję U24. Tym bardziej więc ważne dla niego będzie

zaprezentowanie się z jak najlepszej strony i ugruntowanie swojego miejsca w składzie. Fizyczne

przygotowanie z pewnością w tym pomoże. Średnia biegopunktowa za poprzedni sezon: 1,220.

Krzysztof Lewandowski

Data urodzenia: 20 stycznia 2005 r.

To podstawowy młodzieżowiec w ekipie Piotra Barona. W minionym

roku uzyskał średnią biegopunktową 1,059. Widać więc progres w stosunku

do poprzednich lat. Lewandowski nie zamierza się jednak zatrzymywać.

Chciałby osiągać takie wyniki jak w ostatnich meczach 2024 r.,

gdy zdobywał po 8 punktów, bardzo ważnych w walce o brązowy medal.

Co ciekawe, jeszcze kilka tygodni przed tymi spotkaniami niektórzy już

skreślali tego zawodnika, twierdząc, że od treningów woli dyskoteki, a ostatnie

lata miał przespać, przez co nie pokazywał się zawsze z najlepszej strony. Dobra postawa

w ostatnich meczach pozwala jednak wierzyć, że przed tym zawodnikiem jest jeszcze wiele dobrych

momentów. Sam Lewandowski zdaje sobie z tego sprawę, gdyż chciałby mieć średnią nawet 1,5.

Oskar Rumiński

Data urodzenia: 10 lipca 2006 r.

Krzysztof Lewandowski w drużynie Apatora debiutował w sezonie

2021. Podczas ostatnich dwóch sezonów PGE Ekstraligi postawa Krzysztofa

Lewandowskiego zarówno na torze, jak i poza nim pozostawiała

sporo do życzenia. Młody żużlowiec miał nie skupiać się na karierze i treningach,

co znalazło przełożenie na jego słabe występy w lidze. W poprzednim

sezonie wykręcił średnią na poziomie 0,767 punktu na bieg, co

jest zdecydowanym regresem względem sezonu 2022, gdzie zgromadził na

swo-

im koncie średnią 0,966. Nastawienie młodzieżowca zmieniło się po przejęciu

funkcji trenera przez Piotra Barona. Powiedział on, że młody żużlowiec ma spory talent i stać go na

naprawdę dobre wyniki. W rozmowie z portalem ekstraliga.pl Lewandowski zadeklarował, że chce

udowodnić kibicom i władzom klubu, że poprzedni rok był małą wpadką.

Emil Sajfutdinow

Data urodzenia: 26 października 1989 r.

Najstarszy zawodnik toruńskiej drużyny nadal imponuje formą. Średnia

biegopunktowa 2,191 oraz szóste miejsce w rankingu mówią same

za siebie. Emil jest mocnym filarem tej ekipy i takim zamierza być także

w nowym sezonie. Nie próżnował przed początkiem rozgrywek,

zimę poświęcił na treningi, skupiając się choćby na wzmocnieniu kontuzjowanych

po zeszłorocznym wypadku w lidze angielskiej części ciała.

Mimo swojego wieku, w którym niektórzy żużlowcy myślą już o odstawieniu

motoru do garażu, on wciąż czuje, że może być w światowej czołówce. Udowadnia to, choćby

zdobywając komplet punktów w Premiership. Kibice KS Toruń liczą na to, że forma Emila utrzyma

się także w naszej Ekstralidze, co wydatnie może pomóc drużynie w zdobyciu kolejnego medalu.

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


TYLKOTORUN.PL

Nie zlekceważymy nikogo

TEMAT NUMERU

5

O tym, czy Mikkel Michelsen wpasował się do drużyny, o szkoleniu młodzieżowców, a także o najpoważniejszych rywalach w tegorocznych

rozgrywkach żużlowych, z Iloną Termińską, prezeską KS Toruń, rozmawia Radosław Rzeszotek

fot. Łukasz Piecyk

Czy to będzie wreszcie ten sezon,

na który wszyscy toruńscy kibice

żużla czekają?

Chciałabym tak powiedzieć. Bo widać

potencjał nie tylko w naszych

zawodnikach, ale także w całym

klubie. Natomiast mamy wreszcie

drużynę, która się lubi i czuje się,

że jest w zespole dużo pozytywnych

fluidów.

Nawet w przypadku Mikkela Michelsena?

Przecież od jesieni media

żużlowe donoszą, że ma on bardzo

trudny charakter i może być tym,

który rozsadzi szatnię od środka...

Tak, wiele na ten temat napisano,

ale żeby człowieka ocenić, trzeba

go choć troszkę poznać. Z naszej

perspektywy problemu nie ma, bo

Mikkel odnalazł się znakomicie

i już jest częścią drużyny. Uczy się

jeszcze naszych procedur, ale widać,

że jest bardzo otwarty, skoncentrowany

na zadaniach i przede

wszystkim na drużynie.

Zmiany w składzie, czyli wymiana

Pawła Przedpełskiego i Wiktora

Lamparta, na Mikkela Michelsena

i Jana Kvecha, odbiły się szerokim

echem. Nie żal Pani było żegnać się

z wychowankiem?

Paweł Przedpełski to bardzo sympatyczny

człowiek i zarazem bardzo

dobry zawodnik. Ale powiedzmy

sobie szczerze, że w obecnym

żużlu wychowankiem przestaje się

być w wieku dwudziestu jeden lat.

Ten sport bardzo się sprofesjonalizował

i to ma swoje konsekwencje.

Fakt, mamy szkółkę, w którą inwestujemy

i robimy co się da, żeby

wychować jak najlepszą młodzież.

Ale nie łudzę się, że wyjdzie z niej

zawodnik, który zostanie z nami do

końca kariery. To już nie te czasy...

No właśnie, młodzieżowcy. Od

dawna mówi się, że w Toruniu problemem

w składzie pierwszej drużyny

są młodzieżowcy...

To nie jest tak, że w klubie nic z tym

nie robiliśmy. Ale trzeba mieć świadomość,

że dobrych młodzieżowców

nie da się wyszkolić z miesiąca

na miesiąc czy z roku na rok. To jest

bardzo skomplikowany proces, nad

którym pracujemy z wielką uwagą.

Ale to też nie jest tak, że każdy kto

się do szkółki zgłasza, nadaje się do

sportu żużlowego. Czasem jest tak,

że młody zawodnik, który wydaje

się idealny, nagle zmienia zdanie co

do swojej przyszłości, albo zaczyna

za bardzo rosnąć... Jest mnóstwo

okoliczności, które mają wpływ

na kształtowanie się zawodnika.

Obecnie mamy w naszych strukturach

ponad dwudziestu chłopaków,

którzy się szkolą i za chwilę będą

rywalizować o miejsca w pierwszym

składzie.

Oczekiwania w stosunku do naszej

drużyny są przed tym sezonem

spore. Głośno mówi się, że KS Toruń

będzie walczył o złoto. Czy to

przełoży się na frekwencję na stadionie?

Na sparingu z Zieloną Górą była

całkiem niezła frekwencja, ale to

tylko sprawdziany przedsezonowe.

Na meczach ligowych, zwłaszcza

z drużynami z czołówki, na pewno

będzie większa. Wprawdzie liczyłam,

że więcej kibiców przyjdzie na

sparing z Grudziądzem, bo przecież

drużyny jechały w najsilniejszych

składach i to spotkanie to były takie

małe derby. Ale myślę, że kiedy

będziemy jechać o punkty, trybuny

będą wyglądały inaczej.

Może wlejmy w serca kibiców trochę

optymizmu. Czy przyzna Pani,

że dla KS Toruń groźnymi przeciwnikami

w tym sezonie będą tylko

zespoły z Lublina i Wrocławia?

To nie jest tak, że można lekceważyć

kogokolwiek, o czym my

doskonale wiemy. Poza tym twierdzenia,

że to Wrocław i Lublin będą

najsilniejszymi drużynami, opierają

się na danych z ubiegłego sezonu,

a przecież to nie oznacza, że w tegorocznych

rozgrywkach będzie tak

samo. Tor zweryfikuje wszystko.

Natomiast jeśli chodzi o postawę

naszych zawodników, jestem spokojna.

Po medal z filarami

Nowy sezon Ekstraligi to nowe wyzwania oraz inny

system rozgrywek

Arkadiusz Włodarski | fot. KS Toruń

W zeszłym sezonie udało się zdobyć

kolejny brązowy medal. Apetyty

są jednak większe, KS Toruń

liczy na zwycięstwo w lidze. Tym

razem według nowych zasad.

Początek sezonu 2024 nie zapowiadał

tego, co wydarzyło się pod

jego koniec. Najpierw dość wysoka

przegrana ze Stalą Gorzów, potem

dominacja nad Unią Leszno,

by w trzecim meczu przegrać, tym

razem przeciwko mistrzom z Lublina.

Szokująca dla kibiców była

porażka na wyjeździe z GKM-em

Grudziądz, mimo że w tym meczu

torunianie prowadzili aż do biegów

nominowanych.

- Pojawiły się momenty słabszej

dyspozycji i niestety kontuzje, jak

ta, z którą zmagał się Emil Sajfutdinow

– mówiła w październiku

wywiadzie z naszą redakcją Ilona

Termińska. - Dzięki ogromnemu

zaangażowaniu wielu osób,

a przede wszystkim samego zawodnika,

mimo urazu udało mu

się w porę wrócić i odjechać dobre

zawody.

Apator awansował do fazy medalowej,

ale choć w pierwszym meczu

półfinałowym udało się wygrać

z Motorem Lublin 51:39, to zaliczka

nie wystarczyła i w rewanżu to rywale

byli lepsi. Torunianom pozostała

walka o brąz ze Stalą Gorzów,

tu już udało się wygrać obydwa

spotkania.

Do nowych rozgrywek toruński

klub przystępuje z lekko zmienionym

składem. Wiktora Lamparta

i Pawła Przedpełskiego zastąpią

Czech Jan Kvech oraz Duńczyk

Mikkel Michelsen. Trener Piotr

Baron rozwiewał obawy z powodu

ich nienajlepszej formy w ostatnim

czasie:

- Nie w każdej drużynie jest

siedmiu indywidualistów i pomimo

sportu drużynowego trzeba

z nimi współpracować. Myślę, że

się z nimi dogadamy. Ja nie jestem

konfliktowy i powinna się ta współpraca

układać.

Poza tym filarami zespołu będą

nadal Emil Sajfutdinow, Robert

Czy dorobek KS Toruń powiększy się o kolejny krążek?

Lambert oraz Patryk Dudek. Ta

trójka popisywała się w poprzednim

sezonie najlepszą formą i jest

spora szansa na to, że teraz będzie

podobnie, co może przydać się

w walce o złoto. W tym roku będzie

ona wyglądać nieco inaczej.

Po kilku sezonach władze Ekstraligi

rezygnują z dotychczasowego

modelu. Rozwiązanie z sześcioma

drużynami walczącymi o strefę

medalową ratowało niekiedy sytuację,

także w Toruniu, ale wpływało

negatywnie na atrakcyjność rozgrywek.

Od teraz po 14 kolejkach rundy

zasadniczej tabela podzieli się na

dwie części. Cztery najlepsze ekipy

wejdą do strefy medalowej. Druga

czwórka trafi do strefy spadkowej

i również będzie walczyć o jak najlepsze

rezultaty jeszcze pod koniec

sierpnia i we wrześniu. Najgorszy

zespół odpadnie, ale siódme miejsce

również nie będzie bezpieczne,

gdyż wracają baraże i drużyna, która

je zajmie, powalczy o utrzymanie

z drugim zespołem 2. Ekstraligi.

Może więc być tak, że w 2026 r.

w Ekstralidze pojawią się dwa nowe

zespoły.

Zmienia się także nazwa toruńskiej

drużyny. W tym roku startuje

ona nie jako Apator, a jako Klub

Sportowy Toruń. Na razie nie wiadomo,

jakie są powody tej decyzji.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że

Klub Sportowy Toruń S.A. po prostu

nie dogadał się z firmą Apator

S.A. Legendarna nazwa może jednak

zostać w herbie na kevlarowych

kamizelkach zawodników,

gdyż klub posiada prawa do tego

elementu jako nazwy historycznej.

Pierwszy mecz torunianie rozegrają

na Motoarenie 13 kwietnia

o godz. 19:30, zaś rywalem będzie

Betard Sparta Wrocław. Tydzień

później żużlowców czeka wyjazd

do Gorzowa.

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


6 MIASTO

• TYLKOTORUN.PL

„Kuchenne Rewolucje” w Toruniu

„Kuchenne Rewolucje” nie zawsze kończą się sukcesem. Spośród siedmiu restauracji

w Toruniu, które odmieniła Magda Gessler, obecnie działają tylko dwie

Patryk Rzeszotek | fot. TVN Warner Bros Discovery / Michał Bujanowicz

Wyemitowanych zostało 405 odcinków „Kuchennych Rewolucji”.

„Kuchenne Rewolucje” to program

prowadzony przez Magdę

Gessler. Jest on jednym z najbardziej

popularnych w całej Polsce.

Restauratorka odwiedziła Toruń

siedmiokrotnie, jednakże jej rewolucje

nie zawsze kończyły się

sukcesem. Jak często restauracje

po rewolucjach upadały?

Pierwsze „Kuchenne Rewolucje”

w Toruniu zostały przeprowadzone

już w roku 2010 przy okazji kręcenia

pierwszego sezonu programu.

Magda Gessler odwiedziła wówczas

ul. Dominikańską 9, a po zakończeniu

swoich działań restauracja nazywała

się „Pod Arsenałem”. Obecnie

jest już zamknięta, a w budynku

znajdziemy między innymi przestrzeń

biurową.

Restauratorka odwiedziła Toruń

w 2010 r. aż dwa razy. Nasze miasto

pojawiło się w programie także

w drugim sezonie. Magda Gessler

postanowiła przeprowadzić rewolucję

przy ul. Zamkowej, jednakże

tam zupełnie się to nie udało. Lokal

zamknął się jeszcze przed emisją

odcinka na antenie TVN. Obecnie

znajduje się tam kasyno.

„Kuchenne Rewolucje” powróciły

do Torunia dopiero po siedmiu

latach. Zrobiły to jednak w wielkim

stylu. Odcinek był nagrywany

w restauracji przy ul. Łaziennej 24

obecnie znanej jako „La Nonna Siciliana”.

Lokal działa już od ponad

7 lat i radzi sobie bardzo dobrze.

Sam właściciel ma nadzieję, że noga

Magdy Gessler nie postanie w tym

przybytku. Przez bardzo długi czas

była to jedyna udana rewolucja

Magdy Gessler w Toruniu.

Zaledwie rok później do rewolucji

miało dojść przy ul. Małe Garbary

21. Po kilkudniowej wizycie

Magdy Gessler lokal zmienił nazwę

na „Żar Tandori”, lecz po niedługim

czasie zniknął. Ponownie

pojawił się jednak zaledwie kilka

kamienic dalej, ale ze zmienioną

nazwą – „Ganpati”, którego także

nie znajdziemy już na starówce.

„Najlepsza pizza, jaką jadłam”

– takimi słowami Magda Gessler

skwitowała jedno z dań, które zjadła

w 2019 r. w jednym z lokali

na Rynku Nowomiejskim. Po rewolucji

restauracja była już znana

jako „Osteria di Bitondo”, jednakże

mimo – według restauratorki – wyśmienitej

pizzy lokal nie utrzymał

się zbyt długo. Upadek miał duży

związek z pandemią, która wywróciła

przemysł gastronomiczny do

góry nogami.

Z powodu pandemii wiele restauracji

potrzebowało prawdziwej

rewolucji, żeby w ogóle utrzymać się

na rynku. Przy ul. Łaziennej Magda

Gessler pojawiła się dwukrotnie –

drugi raz miał miejsce w roku 2021,

ale wtedy pod numerem 13. „List

z Kaukazu” podzielił niestety los

większości restauracji na tej liście

i dzisiaj jest już zamknięty – restauratorka

nie była w stanie rewolucją

pokonać pandemii.

Magda Gessler ponownie przez

kilka lat nie zaglądała do Torunia.

Zmieniło się to zaledwie kilka

miesięcy temu, kiedy odwiedziła

ul. 4 Pułku Lotniczego 17 – jest to

pierwsza lokalizacja na tej liście,

która znajduje się poza starówką.

Odcinek został wyemitowany

we wrześniu 2024 r. i można odnieść

wrażenie, że będą to kolejne

udane rewolucje w Toruniu. Restauracja

znajduje się przy lotnisku,

a nazywa się „PodNiebienie”. Wewnątrz

zamiast kelnerek znajdziemy

stewardessy, a całe menu jest

zbliżone do takiego, jakie znajdziemy

w samolotach.

REKLAMA

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


TYLKOTORUN.PL

MIASTO

7

Kto dba o nasze bezpieczeństwo?

Liczba wakatów w toruńskiej policji spadła w ciągu

ostatnich lat. Czy dzięki temu mieszkańcy Torunia mogą czuć

się bezpiecznie?

Jan Kincel | fot. Łukasz Piecyk

Wakaty w toruńskiej policji to temat,

który budzi zainteresowanie

zarówno mieszkańców, jak i samych

funkcjonariuszy. Sytuacja

kadrowa w Komendzie Miejskiej

Policji w Toruniu zmienia się na

przestrzeni lat, a niedobór mundurowych

rodzi pytania o wpływ

na bezpieczeństwo miasta. Choć

statystyki pokazują poprawę, problem

wakatów wciąż jest istotnym

zagadnieniem w skali kraju.

W Komendzie Miejskiej Policji w Toruniu nadal brakuje

kilkudziesięciu funkcjonariuszy.

– W Komendzie Miejskiej Policji

w Toruniu mamy 647 etatów,

przy czym wolne wakaty według

stanu na dzień 1 marca 2023 r.

wynoszą 4,8 proc. – informowała

w tamtym czasie mł. asp. Dominika

Bocian, rzeczniczka prasowa KMP

w Toruniu.

W 2023 r. w toruńskiej policji

przy liczbie 31 wakatów na 647 etatów

wskaźnik braków kadrowych

wynosił 4,8 proc. Dwa lata później,

na początku 2025 r. liczba etatów

wzrosła do 656, a liczba wakatów

spadła do 21, co oznacza, że wskaźnik

jest na poziomie 3,2 proc. To

niewątpliwie pozytywna zmiana,

wskazująca na skuteczniejsze uzupełnianie

braków kadrowych.

Sytuacja w toruńskiej jednostce

na tle województwa kujawsko-pomorskiego

wygląda stosunkowo

dobrze. W Komendzie Miejskiej

Policji w Bydgoszczy na początku

2025 r. brakowało aż 188 funkcjonariuszy,

co stanowiło 18,3 proc.

wszystkich etatów. W Komendzie

Powiatowej Policji w Nakle nad

Notecią liczba wakatów wynosiła

29, a wskaźnik sięgnął 17,1 proc.

Na tle tych danych Toruń wypada

lepiej, jednak wciąż daleko do pełnej

obsady kadrowej. W skali kraju

również odnotowano znaczące luki

kadrowe – według danych z marca

2024 r. liczba etatów w policji wynosiła

108 909, natomiast liczba

wakatów sięgnęła 16 262.

Policja podejmuje różnorodne

działania w celu uzupełnienia

braków kadrowych. Kluczowe są

kampanie rekrutacyjne, które mają

zachęcić młodych ludzi do wstąpienia

w szeregi służb mundurowych.

Oferowane są także różne dodatki

i benefity, które mają przyciągnąć

nowych kandydatów. Policja inwestuje

również w modernizację

sprzętu i poprawę warunków pracy,

co ma zwiększyć atrakcyjność zawodu

funkcjonariusza. Mieszkańcy

jednak zwracają uwagę na to, że

mimo tych działań na ulicach Torunia

widać mniej patroli niż jeszcze

kilka lat temu.

– Kiedyś częściej widziałem policjantów

na osiedlach i w centrum

miasta – mówi pan Tomasz, mieszkaniec

Rubinkowa. – Teraz mam

wrażenie, że jest ich mniej, co nie

napawa optymizmem.

Jednym z czynników mających

wpływ na zainteresowanie pracą

w policji są zarobki. W 2025 r.

pensja początkującego policjanta

wynosi około 5,4 tys. zł netto, natomiast

doświadczony detektyw

może liczyć na wynagrodzenie

przekraczające 7 tys. zł „na rękę”.

Dodatkowo funkcjonariusze otrzymują

także dodatki służbowe,

mieszkaniowe czy nagrody jubileuszowe.

Mimo tych zachęt wielu

potencjalnych kandydatów obawia

się trudnych warunków pracy, narażenia

na stres i ryzyko zawodowe.

– To odpowiedzialna i wymagająca

służba, w której trzeba być

gotowym na wszystko – zauważa

pani Anna, mieszkanka Torunia.

– A mimo to wynagrodzenie wciąż

nie jest adekwatne do wysiłku i ryzyka,

jakie podejmują policjanci.

Wakatów w policji nie można

bagatelizować, ponieważ ich liczba

ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo

mieszkańców. Mniejsza

liczba funkcjonariuszy oznacza

większe obciążenie pracą dla pozostałych

policjantów, a także potencjalne

wydłużenie czasu reakcji

na zgłoszenia. Choć w Toruniu sytuacja

kadrowa wygląda lepiej niż

w innych miastach województwa,

wciąż istnieje potrzeba dalszego

uzupełniania etatów, aby zapewnić

skuteczne funkcjonowanie policji

i poczucie bezpieczeństwa mieszkańców.

Kto zainwestuje w strefy?

Miasto ujawnia kolejne plany związane z inwestycjami

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Czy Strefa Inwestycyjna Toruń -

Zachód zyska kolejnych inwestorów?

W marcu z wizytą w Toruniu

byli południowokoreańscy inwestorzy.

Sprawdzamy, czym Gród

Kopernika może przyciągać biznes

z kraju i ze świata.

W rozmowach

brali udział prezydent

Torunia Paweł Gulewski

oraz dyrektor

Centrum Wsparcia

‘‘- Promocja

Biznesu Łukasz Szarszewski,

który pełni

także funkcję pełnomocnika

do spraw

rozwoju i wsparcia biznesu.

Spotkanie z inwestorami

z Korei Południowej

dotyczyło potencjalnych

możliwości zainwestowania w Toruniu.

Chodzi zwłaszcza o Strefę

Inwestycyjną Toruń - Zachód. Tam

miałaby powstać wielkoskalowa inwestycja

związana z nowoczesnymi

technologiami. Azjatycki koncern

planuje także włączyć się w rozwój

infrastruktury komunalnej.

Dlaczego wybrano właśnie ten

potencjału gospodarczego

i oferty inwestycyjnej, a co za tym idzie

pozyskiwanie nowych przedsięwzięć biznesowych,

to proces ciągły, długi i wielowarstwowy.

teren?

- Strefa Inwestycyjna Toruń -

Zachód to całkiem nowa perspektywa

w kontekście rozwoju miasta

– wyjaśnia Łukasz Szarszewski.

- W miksie własnościowym obejmuje

blisko 100 ha. Na terenach

prywatnych już za moment powstawać

będą kolejne inwestycje.

Pośród nich możemy wymienić

nowoczesny salon samochodowy

znanej marki wraz z zapleczem,

obiekt biurowo-usługowy, a także

pasaż handlowy. Teren miejski to

około 20 ha. Strefa jest przygotowywana

z myślą o nowoczesnych

formach biznesu takich jak: sektor

IT, przemysł wysokich technologii,

przemysł kreatywny czy centra

badawczo-rozwojowe. Obszar jest

doskonale zlokalizowany, wyróżnia

go duży, niezagospodarowany dotąd

potencjał inwestycyjny.

Władze Torunia planują, że powstanie

tam nowa zajezdnia tramwajowo-autobusowa.

Przedłużona

ma być również Trasa Średnicowa,

zapowiedziano także rozbudowę

infrastruktury drogowej. Te działania

mają na celu przyciągnięcie

kolejnych inwestorów.

Jak jednak wygląda

sytuacja, jeśli chodzi

o pozyskiwanie chętnych

do zakładania

w strefie swoich biznesów?

Obecnie liczbę

przedsiębiorstw, które

tam działają, można policzyć

na palcach jednej

ręki.

- Promocja potencjału

gospodarczego i oferty

inwestycyjnej, a co za tym idzie

pozyskiwanie nowych przedsięwzięć

biznesowych, to proces ciągły,

długi i wielowarstwowy – podkreśla

Łukasz Szarszewski. - Jako

miasto stosujemy różnorodną paletę

rozwiązań, metod pozyskiwania

inwestorów i te działania, często innowacyjne,

są skuteczne, co widzieliśmy

w ostatnich latach w różnych

Strefa Inwestycyjna Toruń - Zachód ma niedługo rozkwitnąć

i stać się ważnym biznesowym ośrodkiem.

rejonach miasta. Działania związane

z pozyskaniem kolejnych inwestorów

są oczywiście prowadzone

w tym roku. Mogę powiedzieć, że

z biegiem tygodni będą one coraz

bardziej intensywne.

Nie jest to jedyna strefa inwestycyjna

istniejąca w mieście. Zapytaliśmy

więc, jak wyglądają dalsze

plany, jeśli chodzi o rozwój biznesu

także w innych lokalizacjach.

- Jak co roku Wydział Gospodarki

Nieruchomościami przygotował

pakiet terenów inwestycyjnych,

które możemy włączyć jako

Centrum Wsparcia Biznesu do

portfolio inwestycyjnego – wskazuje

Łukasz Szarszewski. - To zróżnicowana

oferta, w której mieści się

siedem stref.

Wśród tych terenów znajdują się

między innymi Strefa Inwestycyjno-Logistyczna

Toruń - Wschód,

mająca do wykorzystania łącznie

19 ha podzielonych na parcele

o wielkości od 0,5 ha do 3,7 ha. Teren

jest skomunikowany z drogami

krajowymi nr 91,15, 10 oraz z węzłem

autostrady A1. Wśród dużych

firm, które wybrały już tę lokalizację,

znajdują się między innymi

Toruńskie Zakłady Materiałów

Opatrunkowych S.A., Panattoni

Europe, Inpost, United Beverages

czy Dachser. Dostępne są także

działki na lewobrzeżu.

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


8 TORUŃ

• TYLKOTORUN.PL

Z JO jest taniej!

fot. Wojtek Szabelski

Z Kartą Miejską JO ze statusem

Mieszkańca, korzystanie z komunikacji

miejskiej w Toruniu jest

tańsze. Dodatkowo można zgarnąć

zniżki u partnerów programu!

Stale zachęcamy mieszańców do

zakładania Karty Miejskiej JO. Do

tej pory w systemie Karty Miejskiej

założono ponad 21 tys. kont. Złożono

ponad 6 tys. wniosków o Status

Mieszkańca, który przyznano

już blisko 5 tys. osobom.

Posiadacze Karty Miejskiej mają

możliwość:

• zakupu biletu elektronicznego

komunikacji miejskiej w korzystnej

cenie,

• opłacania parkowania we

wszystkich Strefach Płatnego Parkowania

w Toruniu, a także – tylko

przez aplikację - na parkingach

Park and Ride,

• korzystania ze zniżek na usługi

oferowane przez Partnerów Programu

- są to jednostki miejskie:

Toruńska Agenda Kulturalna, Toruńska

Orkiestra Symfoniczna,

Centrum Kultury Dwór Artusa,

Muzeum Okręgowe w Toruniu,

Katarzynki 2025: zgłoś kandydata

fot. Sławomir Kowalski

Czyje nazwisko pojawi się w 2025

r. w Piernikowej Alei Gwiazd?

Tym razem kandydatów wskażą

mieszkańcy. Swoje propozycje

mogą składać do 18 kwietnia br.

Katarzynki w Piernikowej Alei

Gwiazd, wkomponowane w przestrzeń

Rynku Staromiejskiego, symbolicznie

honorują tych, którzy

poprzez swoje wybitne osiągnięcia

lub aktywność zawodową promują

Toruń w Polsce oraz poza jej granicami.

Ze względu na prestiż tego

wyróżnienia i jego ogólnomiejski

charakter, prezydent Paweł Gulewski

podjął decyzję o zaangażowaniu

mieszkańców Torunia w proces

wyboru laureata Katarzynki.

Zgodnie z regulaminem, Katarzynką

może być uhonorowana

osoba fizyczna, zespół osób lub

podmiot niebędący osobą fizyczną.

Są to znane osoby, które urodziły

się w Toruniu, mieszkały w Toruniu

lub ich kariera była związana z Toruniem,

bądź podmioty działające

w Toruniu, które poprzez swoją

działalność promują Toruń w kraju

i za granicą.

W 2025 roku zatem laureat Katarzynki

zostanie wyłoniony w następujących

etapach:

Centrum Sztuki Współczesnej, Teatr

Baj Pomorski, Ośrodek Informacji

Turystycznej oraz MOSiR,

a także prywatne podmioty, takie

jak: Długa Buła, Kompot Studio

i Ver Tel.

Baza partnerów całego projektu

będzie sukcesywnie poszerzana.

Status Mieszkańca jest nadawany

osobom, które mieszkają w Toruniu

i w nim płacą podatki oraz

uczniom i studentom toruńskich

szkół i uczelni - na czas określony;

po upływie terminu należy wystąpić

o przedłużenie jego ważności.

Do uzyskania Statusu Mieszkańca

prowadzi prosta droga - wystarczy

złożyć właściwy wniosek osobiście

w Punkcie Obsługi Klienta

bądź przez Portal Użytkownika

http://jo-torun.pl – po zalogowaniu

się do swojego konta należy wejść

w zakładkę SPRAWY i wybrać

WNIOSEK O NADANIE ZNIŻKI

LUB STATUSU MIESZKAŃCA.

Osoby zamieszkujące w Toruniu

i rozliczające tu podatek załączają

do wniosku:

• pierwszą stronę złożonego

PIT-u za poprzedni rok ze stemplem

US w Toruniu lub w przypadku

deklaracji podatkowych złożonych

elektronicznie:

• urzędowe poświadczenie odbioru

wydane przez elektroniczną

skrzynkę podawczą systemu teleinformatycznego

administracji

podatkowej wraz z pierwszą stroną

PIT-u za poprzedni rok składanego

drogą elektroniczną i wygenerowanym

numerem dokumentu zgodnym

z identyfikatorem.

Wszystkie szczegóły dotyczące

Karty Miejskiej JO są na stronie

http://jo-torun.pl.

1. Nabór wniosków od mieszkańców

(według wzoru stanowiącego

załącznik do niniejszego regulaminu)

wraz z uzasadnieniem,

który jest prowadzony przez Gabinet

Prezydenta i trwa do 18 kwietnia

2025 r. Zgłoszenia dokonane

na właściwym formularzu należy

przesłać na adres mailowy: gp@

um.torun.pl.

2. Kapituła Konkursowa dokonuje

analizy zebranych wniosków

i przedkłada Prezydentowi Miasta

Torunia rekomendację wyboru laureata

w ciągu 21 dni od zakończenia

naboru.

3. Prezydent Miasta Torunia dokonuje

wyboru laureata Katarzynki.

W skład Kapituły Konkursowej

wchodzą przedstawiciele:

kierownictwa Urzędu Miasta Torunia,

Rady Miasta Torunia wskazany

przez Konwent Seniorów

Rady Miasta Torunia, Uniwersytetu

Mikołaja Kopernika, partnera

gali wręczenia Katarzynki oraz

mieszkańców Torunia, wskazanych

przez Radę Społeczną ds. Konsultacji

Społecznych, a także pełnomocnik

Prezydenta Miasta Torunia ds.

młodzieży.

Czekamy na zgłoszenia! Wniosek,

który należy przesłać dostępny

jest na stronie torun.pl

Nowy cennik w MZK

Od 1 kwietnia br. bilet 60-minutowy

normalny z Kartą Miejską

ze statusem mieszkańca kosztuje

4,20 zł, bilet elektroniczny 4,60 zł,

a bilet papierowy 5 zł. Koszt biletów

90-minutowych normalnych z Kartą

Miejską ze statusem mieszkańca

to 7,20 zł, biletu elektronicznego

7,60 zł, a bilet papierowy to 8 zł.

W przypadku biletów miesięcznych,

kwartalnych i semestralnych

dla osób, które mają kartę miejską

ze statusem mieszkańca lub z potwierdzoną

ulgą dla ucznia lub studenta,

cena nie zmienia się.

Bilet miesięczny normalny (I strefa):

• Karta Miejska ze statusem

Mieszkańca/ucznia/studenta: 98 zł

• Bilet elektroniczny: 108 zł

Bilet kwartalny normalny (I strefa):

• Karta Miejska ze statusem

Mieszkańca/ucznia/studenta:

245 zł

• Bilet elektroniczny: 270 zł

Bilet semestralny ulgowy (I strefa):

• Karta Miejska ze statusem

Mieszkańca/ucznia/studenta:

196 zł

• Bilet elektroniczny: 216 zł

Swoje katarzynki w Piernikowej Alei Gwiazd mają:

• Krystian Pesta i Wilfredo Leon (2024)

• Mieszkańcy Torunia zaangażowani w pomoc Ukrainie (2023)

• Jolanta Ogar-Hill (żeglarstwo) i Katarzyna Zillmann

(wioślarstwo) - srebrne medalistki olimpijskie z Tokio (2022)

• Dla niosących pomoc i ratujących życie oraz zdrowie w czasie

pandemii koronawirusa - od mieszkańców Torunia (2021)

• Wojciech Sobieszak i prof. Andrzej Kossakowski (2020)

• Jakub Gierszał i żużlowcy – Toruńskie Anioły (2019)

• Filip Wolak i Jarosław Józefowicz (2018)

• Marian Andrzej Filar i Tomasz Organek (2017)

• Olga Bołądź i Marek Żydowicz (2016)

• Michał Kwiatkowski i Piotr Głowacki (2015)

• Katarzyna Żak i zespół Kobranocka (2014)

• Joanna Koroniewska i Bogdan Hołownia (2013)

• Zbigniew Pszczulny i Mariusz Rutz oraz Piotr Moss (2012)

• Elżbieta Dzikowska i Sławomir Wierzcholski (2011)

• Katarzyna Dowbor i Adam Nowak z zespołem Raz Dwa Trzy

(2010)

• Rafał Bryndal i Łukasz Pawłowski (2009)

• Janina Ochojska i Jacek Yerka (2008)

• Stefania Toczyska i Jan Kusiewicz (2007)

• Janusz Leon Wiśniewski i muzycy zespołu Republika (2006)

• Regina Smendzianka i Leszek Balcerowicz (2005)

• Małgorzata Kożuchowska i Bogusław Linda (2004)

• Grażyna Szapołowska i Aleksander Wolszczan (2003)

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


TYLKOTORUN.PL

TORUŃ

9

Czekamy na turystów!

fot. MC

Blisko 2,5 mln turystów odwiedziło

Toruń w 2024 roku. To rekordowa

liczba turystów, która

potwierdza rosnącą atrakcyjność

Torunia. Przed miastem również

wyzwania w postaci dodatkowych

miejsc parkingowych i publicznych

toalet.

- Patrząc na branżę turystyczną

jak na nieformalny klaster musimy

mieć w Toruniu świadomość, że

jest to niemalże trzeci pracodawca

w naszym mieście, co pokazuje, że

sektor ten jest bardzo ważny i patrząc

na liczbę podmiotów w Toruniu,

możemy śmiało mówić, że

Toruń jest miastem turystycznym –

mówi zastępca prezydenta Torunia

Adma Szponka.

Jaki jest turysta odwiedzający

najczęściej Toruń?

Monitoring ruchu turystycznego

2024 r. ujawnia dominację turystów

krajowych w wieku 27-40 lat,

podróżujących indywidualnie lub

z rodziną, z głównym celem zwiedzania

i wypoczynkiem. Coraz częściej

Toruń jest też miejscem, gdzie

spędza się więcej niż jeden dzień

i przybywa do miasta samochodem

lub pociągiem, wydając średnio 181

złotych ( turysta polski). W Toruniu

turyści czują się bezpiecznie.

Raport z monitoringu ruchu

turystycznego analizuje wykorzystanie

różnych form obsługi turystycznej,

takich jak gastronomia,

noclegi i usługi przewodnickie,

podkreślając wysoki poziom zadowolenia

z gastronomii. Jednocześnie

wskazuje na konieczność

dalszego rozwoju i modernizacji

innych elementów infrastruktury,

Rozwijamy ekologiczny transport

fot. Sławomir Kowalski

W Toruniu przybędzie ładowarek

do autobusów elektrycznych.

Właśnie podpisano umowy na

dostawę, montaż i uruchomienie

36 urządzeń.

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025

aby sprostać rosnącemu popytowi.

- Od 20 lat Ośrodek Informacji

Turystycznej w Toruniu prowadzi

badania nad ruchem turystycznym

w mieście. Co roku aktualizujemy

spis wszystkich obiektów noclegowych

w Toruniu, w tym apartamentów

– mówił Mateusz Ruciński

z Ośrodka Informacji Turystycznej

w Toruniu. - Pod koniec 2024 roku

w Toruniu było prawie 9 tysięcy

miejsc noclegowych. Co wskazuje

na wzrost w porównaniu do lat

ubiegłych.

Czego dowiemy się z raportu?

92,3% turystów w 2024 roku

stanowili Polacy, a 7,7% to turyści

zagraniczni. Wśród turystów zagranicznych

najliczniej reprezentowani

byli Niemcy (32,7%) i Brytyjczycy

(28,8%). Inne znaczące grupy

pochodziły z Czech, Szwecji.

Większość turystów krajowych

- Podpisanie umów na dostawy

ładowarek wieńczy etap pozyskiwania

dla pasażerów toruńskiej

komunikacji miejskiej aż 40 nowoczesnych,

ekologicznych, zeroemisyjnych

autobusów elektrycznych.

Łącznie na komunikację publiczną

udało nam się pozyskać prawie 150

mln zł dofinansowania - mówi zastępca

Prezydenta Miasta Torunia

Rafał Pietrucień. – Cały czas współpracujemy

z Centrum Projektów

Unijnych, ponieważ złożyliśmy też

aplikację na rozbudowę linii tramwajowej

na zachód, czyli do Strefy

- Zachód, w której będziemy lokalizowali

nową zajezdnię autobusową,

wybudujemy spory odcinek nowej

linii, ale również będziemy kontynuowali

w ramach tych środków

modernizację kolejnych układów

torowych.

W ramach jednej z umów zostanie

uruchomionych 26 punktów

ładowania wolnego - plug in (moc

50 - 120 kW) oraz 3 ładowarki

szybkie pantografowych o mocy

400 kW. Dostawcą jest firma ZPUE

S.A. z siedzibą we Włoszczowej.

Wartość umowy to blisko 6,7 mln

zł netto. Czas na realizację to 14

miesięcy od dnia zawarcia umowy

tj. do 2 czerwca 2026 r.

Druga umowa na zakup infrastruktury

do ładowania autobusów

elektrycznych jest współfinansowana

ze środków Unii Europejskiej

w ramach Programu Fundusze

(21,8%) przybyła z województwa

kujawsko-pomorskiego, a następnie

z mazowieckiego (11,8%)

i wielkopolskiego (też 11,8%).

Najliczniejszą grupą wiekową

wśród turystów krajowych w 2024

roku była grupa 27-40 lat (38,2%),

a następnie 19-26 lat (26,9%). Natomiast

najliczniejszą grupą wiekową

wśród turystów zagranicznych była

grupa 27-40 lat (35,9%), a następnie

41-50 lat (24,5%).

Do Torunia turyści przyjeżdżają

samochodem (44,2% w 2024 roku)

bądź pociągiem (36,6%). Głównym

celem wizyty było zwiedzanie

(79%), a następnie wypoczynek

(65,1%). Inne powody to odwiedziny

bliskich (16,6%), zakupy i podróże

służbowe.

Turyści zagraniczni częściej

odbywali dłuższe pobyty (66,7%

pobytów kilkudniowych), podczas

gdy wśród turystów krajowych

rozkład był bardziej równomierny

między krótkimi (50,4%) a dłuższymi

pobytów (49,6%). Ogólnie,

50,9% turystów odbyło krótkie pobyty.

Raport zawiera również dane

dotyczące zadowolenia turystów

z różnych aspektów Torunia, takich

jak dostępność parkingów, życzliwość

mieszkańców, atmosfera

miasta i oznakowanie turystyczne.

Dane te obejmują oceny liczbowe

z ankiet przeprowadzonych wśród

turystów krajowych i zagranicznych.

Wskazano również konkretne

obszary niezadowolenia.

Przeanalizowano średnie wydatki

na osobę podczas pobytu w różnych

latach, pokazując wahania

w czasie i różnice między turystami

krajowymi i zagranicznymi. Średnia

w 2024 roku wyniosła 181 zł dla

turystów krajowych i 330 zł dla turystów

zagranicznych.

Liczba turystów odwiedzających

Toruń wzrosła znacznie w latach

objętych raportem, osiągając 2,487

mln w 2024 roku, o ponad 300 tys.

więcej niż w 2023 roku. Podobna

liczba turystów (jak w 2024 r.) został

zarejestrowana w 2019 roku.

Europejskie dla Kujaw i Pomorza

2021-2027. Druga z umów obejmuje

dostawę 5 podwójnych, mobilnych

ładowarek wolnych (moc

60 kW) oraz 2 ładowarek szybkich

pantografowych (moc 400 kW).

Dostawcą jest firma Enika Sp. z.o.o.

z siedzibą w Łodzi. Umowa opiewa

na ponad 4 mln zł netto. Czas realizacji

to 11 miesięcy od dnia zawarcia

umowy, czyli do 2 marca 2026 r.

Ładowarki znajdą się na terenie

zajezdni autobusowej przy ulicy Legionów

220 oraz pętlach przy Kolankowskiego,

Pawiej i Konstytucji

3 Maja.

Obecnie MZK w Toruniu posiada

10 punktów wolnego ładowania,

pięć podwójnych ładowarek, na

terenie zajezdni autobusowej oraz

trzy szybkie ładowarki, po jednej

na pl. św. Katarzyny, pętli Uniwersytet

oraz pętli autobusowej Dziewulskiego.


10 MIASTO

TYLKOTORUN.PL

Rozwój w ostrzu krytyki

Urząd Miasta Torunia rozpoczął

ankietę dotyczącą strategii rozwoju.

Mieszkańcy mogą w niej zawrzeć

swoją opinię na temat tego,

czy jest ona wykonywana tak jak

należy. Z ich komentarzy wynika,

że zdania są podzielone.

Jak ocenia się strategię rozwoju miasta?

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Jar rozwija się bardzo dynamicznie. Część mieszkańców sądzi, że nie może to się odbywać kosztem innych

części Torunia.

Ankieta ma na celu sprawdzenie,

w jakim stopniu udało się zrealizować

strategię ustaloną do 2020

r. z uwzględnieniem perspektywy

rozwoju do 2028 r. W anonimowym

formularzu dostępnym przez

internet należy odpowiedzieć na

pytania dotyczące między innymi

tego, czy Toruń jest dobrym miejscem

do życia. Ocenia się tam również

zmiany zachodzące w mieście,

zarówno w aspekcie zatrudnienia,

jak i dostępności różnych usług

oraz oferty kulturalnej.

Łącznie kwestionariusz zawiera

13 pytań, zarówno zamkniętych,

jak i otwartych. Można wyrazić

swoją opinię o osiągnięciach miasta

oraz zasugerować, co powinno

być priorytetem dla władz Torunia

w najbliższych latach.

Zapowiedź tego badania w mediach

społecznościowych obsługiwanych

przez magistrat wzbudziła

spore zainteresowanie. Wiele osób

skorzystało z okazji do tego, by podzielić

się swoimi przemyśleniami

na temat miasta i jego rozwoju.

Często były to głosy krytyczne.

Zwraca się w nich uwagę choćby na

fakt, iż Toruń stopniowo się wyludnia,

brakuje personelu w szpitalach,

a turyści, którzy się pojawiają, często

tu nie nocują.

- Miasto uniwersyteckie, które

poza życiem studenckim mało

młodym ludziom oferuje, bo tu po

prostu nie ma pracy dla ludzi po

studiach czy na studiach – uważa

jeden z internautów. - Jak ktoś chce

robić coś więcej, to i tak musi stąd

wyjechać, spoko się tu żyje, jak się

pracuje zdalnie (bo wtedy jest relatywnie

tanio).

Wśród problemów, które pojawiają

się w komentarzach, zgłasza

się między innymi bardzo dynamiczny

rozwój niektórych części

miasta, np. Jaru, kosztem reszty

Torunia, szczególnie lewobrzeża,

jak również komunikację miejską.

W tym przypadku wachlarz uwag

jest szeroki – od zbyt małej liczby

kursów w kierunku lewobrzeża,

poprzez niedostosowanie godzin

w rozkładach jazdy do potrzeb

mieszkańców, a kończąc na przepełnionych

autobusach w godzinach

szczytu.

- Bardzo droga komunikacja

miejska, 5 zł to jakiś głupi żart, drożej

nawet niż w Warszawie, brak

biletów 15- czy 20-minutowych,

nawet 10-minutowych, aby przejechać

2-3 przystanki – ocenia inny

mieszkaniec. - Coraz mniej zieleni,

na starówce praktycznie brak, za to

coraz więcej betonu. Nawet tam,

gdzie jeszcze zostały parki, to nie

sadzi się nowych drzew w miejsce

tych wyciętych albo powyrywanych

przez wichury. Brak działań w celu

ściągnięcia do miasta high-tech,

budujemy tylko magazyny, w których

zatrudnia się wózkowych. To

była i nadal jest umieralnia. Tu

dobrze żyją akademicy, rentierzy

i emeryci.

Choć przeważają opinie negatywne,

niekiedy nawet wyrażone

w bardzo ostry sposób, pojawiają

się jednak także bardziej przychylne

komentarze:

- Jak dla mnie zawsze cudo. Jeżdżę

prawie co rok z Wrocławia na

kilka dni, chociaż nie wiem, jak się

tam mieszka na co dzień.

Władze miasta odpowiedziały

zbiorowo na te głosy, dziękując za

każdą opinię, ale licząc jednocześnie

na to, że przy okazji tej ankiety

pojawi się więcej pozytywnych głosów.

- Wszystkie uwagi analizujemy.

Jesteśmy przekonani, że musimy

rozmawiać o zmianach, które zachodzą

w Toruniu, ale nie zawsze

w takim tempie, jakiego byśmy

chcieli.

Jaki kierunek zmian wyłoni się

z wyników ankiet? Czas pokaże. Do

tematu będziemy wracać.

REKLAMA

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


TYLKOTORUN.PL

MIASTO

11

Aplikacja, zniżki i problemy

Jak po dwóch miesiącach od wprowadzenia działa Toruńska Karta Miejska?

Arkadiusz Włodarski | fot. UMT

Już od dwóch miesięcy można

korzystać z Toruńskiej Karty

Miejskiej „Jo”. Uruchomiono

oczekiwaną przez wielu aplikację

mobilną, pojawią się także kolejne

udogodnienia dla tych, którzy

zapisali się do programu. Sprawdzamy,

jakie są opinie mieszkańców.

Od początku marca dostępna

jest już aplikacja mobilna. Na jej

start czekało wielu mieszkańców,

którzy wolą taką formę od tradycyjnych

kart. Można ją pobrać między

innymi ze sklepu Google Play. Jednak

jej ocena nie jest zbyt wysoka,

wynosi jak na razie 2,2 w 5-stopniowej

skali. Z opinii użytkowników

wynika, że działanie aplikacji

pozostawia wiele do życzenia.

- Ciągle wylogowuje z aplikacji.

Konieczność ponownego logowania

w momencie, gdy chcę szybko

kupić bilet, znacząco obniża jej

funkcjonalność – stwierdza jeden

z nich. - Poza tym sam pomysł na

funkcjonowanie toruńskiej karty

miejskiej jest zupełnie nieudany.

A do tego jeszcze dochodzi między

innymi brak możliwości sprawdzenia

środków w e-portmonetce

na ekranie wyboru biletu. Interfejs

jest mało czytelny. Aplikacja przez

to wszystko staje się mniej intuicyjnym

i bardziej denerwującym mo-

Kolejny etap rewolucji nastąpił 1 kwietnia. Wtedy wszedł w życie nowy cennik MZK, związany z „Jo!”.

Biletem.

Trwają prace nad kolejnymi

usługami, które będą włączane do

karty. Jeden z radnych wpadł na

pomysł, co można wprowadzić, aby

TKM cieszyła się większym zainteresowaniem.

O swojej koncepcji,

przedstawionej we wniosku do

prezydenta miasta, radny Koalicji

Obywatelskiej Piotr Drążek poinformował

na Facebooku. Jego zdaniem

dobrze byłoby wprowadzić

zniżkę na zakup paliwa ze stacji

należącej do MZK. Jak podkreśla,

paliwa w Toruniu są droższe niż

w innych miastach regionu. Piotr

Drążek ma nadzieję, że ten ruch

zwiększy konkurencję i zmniejszy

ceny paliw na innych toruńskich

stacjach.

- Pomysł jest zaczerpnięty z innych

miast. To jest kwestia systemu

weryfikującego rabat, ponieważ

stacja MZK jest bezobsługowa, ale

sprawdziliśmy, że jest to technicznie

możliwe – mówi radny Piotr

Drążek. – Paliwo na stacji miejskiej

już jest tańsze niż na stacjach sieciówek,

a przy dodatkowym rabacie

może to dać wymierne oszczędności

dla mieszkańców Torunia.

Do propozycji odniósł się prezydent

miasta Paweł Gulewski:

- Informuję, że wniosek został

zaopiniowany pozytywnie przez

Miejski Zarząd Komunikacji i przyjęty

do realizacji.

Trwają prace nad wprowadzeniem

go w życie. Aby było to możliwe,

muszą współpracować ze sobą

dwa systemy: jeden to karta miejska,

drugi zaś służy do samoobsługowego

tankowania pojazdów.

Jak tylko usługa ruszy, na stronie

jo-torun.pl pojawi się informacja

w zakładce „Partnerzy”.

Przed mieszkańcami kolejny

etap rewolucji – 1 kwietnia wejdzie

w życie nowy cennik MZK. Ci, którzy

nie będą mieć karty, zapłacą 5

zł za jeden bilet. Nie będzie można

korzystać także z karnetów 8-przejazdowych,

choć jeszcze w pierwszych

dniach marca otrzymywaliśmy

od czytelników sygnały, iż są

one sprzedawane. O wyjaśnienie

sprawy zwróciliśmy się do Wydziału

Gospodarki Komunalnej.

- Karnety utraciły ważność 28

lutego – informuje Marcin Kowallek,

dyrektor WGK. - Zgodnie

z rozporządzeniem prezydenta

niewykorzystane karnety można

wymienić w kasie biletowej MZK

do 30 maja, płacąc różnicę w cenie

biletów.

Z danych przedstawionych podczas

marcowej sesji Rady Miasta

wynika, że założono już blisko 14

tys. kont w systemie, zaś ze Statusu

Mieszkańca, który uprawnia do

tańszych biletów komunikacji miejskiej,

korzysta ponad 3100 osób.

Płeć a samoobrona

Czy mężczyźni będą mogli korzystać z darmowych kursów samoobrony?

Arkadiusz Włodarski | fot. Straż Miejska w Toruniu

Umiejętność samoobrony jest

bardzo ważna i może przydać się

w razie zagrożenia. W Toruniu

regularnie są organizowane kursy

samoobrony – skierowane jednak

do pań.

Radny Prawa i Sprawiedliwości

Michał Jakubaszek postanowił

przyjrzeć się sprawie i zapytać władze

Torunia, czy podobne zajęcia

można organizować także dla panów.

Zapytaliśmy samorządowca,

co skłoniło go do takiego kroku.

- Moja interpelacja w tej sprawie

może wydawać się na pozór

zaskakująca, ale przecież przemoc

fizyczna to zjawisko, które dotyczy

wszystkich, także mężczyzn i nie

można tego bagatelizować – stwierdza

Michał Jakubaszek. - Problem

polega na tym, że mężczyźni dużo

rzadziej zgłaszają stosowanie wobec

nich przemocy fizycznej niż

kobiety, a w szczególności dotyczy

to przemocy domowej.

Radny dodaje, iż w swojej praktyce

adwokackiej spotykał się kilka

razy z sytuacją, gdy mężczyzna,

który padał ofiarą przemocy domowej,

zwyczajnie wstydził się zgłosić

na policji, że został pobity przez

kobietę.

- Obawiał się, że zostanie potraktowany

niepoważnie, a wręcz

wyśmiany – podkreśla Jakubaszek.

-To stereotypowe podejście powodowało

jeszcze większe dramaty

i traumę związaną z doświadczaniem

przemocy.

Jego zdaniem Toruń powinien

wziąć przykład między innymi

z Warszawy, gdzie bezpłatne kursy

samoobrony organizowane przez

Straż Miejską są dostępne zarówno

dla kobiet, jak i dla mężczyzn.

Jakubaszek zwraca także uwagę na

pewien szczegół:

- Twierdzenie, że mężczyźni

mogą korzystać z odpłatnych kursów

organizowanych np. przez

szkoły sportów walki, świadczy

wprost o nierównym traktowaniu

mężczyzn i kobiet. Zarówno kobiety,

jak i mężczyźni mogą korzystać

z odpłatnych kursów organizowanych

przez szkoły sportów walki,

ale tylko kobiety mogą korzystać

z kursów nieodpłatnych organizowanych

przez Straż Miejską.

Prezydent Torunia odpowiedział

na wniosek radnego, stwierdzając,

że aktualnie Straż Miejska w Toruniu

koncentruje się na kursach dla

kobiet. Ich celem jest zwiększenie

poczucia bezpieczeństwa, zbudowanie

pewności siebie oraz umożliwienie

skutecznej samoobrony

w sytuacjach zagrożenia.

- Kursy stanowią element działań

prewencyjnych, które mają na

celu edukowanie społeczeństwa

w kwestii problemu przemocy wobec

kobiet – wyjaśnia prezydent Paweł

Gulewski. - Badania wskazują,

Kursy dla pań cieszą się sporym zainteresowaniem.

że to kobiety są zdecydowanie częściej

narażone na przemoc fizyczną,

przemoc domową, napaści na tle

seksualnym czy inne formy represji.

Wobec różnorodności zagrożeń,

przed którymi stoją kobiety, a także

społeczną potrzebą przeciwdziałania

przemocy, priorytetowe wydaje

się adresowanie tego typu działań

właśnie do nich.

Czy jednak mężczyźni nie mogą

liczyć w ogóle na żadne kursy? Niekoniecznie.

Prezydent podkreśla

w odpowiedzi, iż zdaje sobie sprawę

z tego, że umiejętności samoobrony

są ważne także dla płci męskiej

i poruszenie tego tematu jest cenne.

- Jeśli w 2026 r. zgromadzi się

grupa mężczyzn chętnych do odbycia

kursu samoobrony, istnieje

możliwość zorganizowania takich

zajęć także dla panów – deklaruje

Gulewski.

Wygląda więc na to, że wszystko

w tej kwestii pozostaje w rękach

mężczyzn. Natomiast na początku

marca zaczął się już 28. kurs dla

pań.

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


12 SPORT

Toruński sport w pigułce

Twarde Pierniki i Anioły walczyły z mocnymi rywalami. Obie toruńskie drużyny dobrze się spisały w drugiej połowie marca

Jan Kincel | fot. Miłosz Zieliński

W drugiej połowie marca mecze

z wyżej notowanymi rywalami

rozgrywali koszykarze i siatkarze.

Emocji toruńskim kibicom z pewnością

nie zabrakło.

W piątek 21 marca do Torunia

przyjechał lider – Anwil Włocławek.

Pierwszą kwartę można podzielić

na dwie części – do stanu

7:16 dominowali goście, a od tego

momentu lepiej grali torunianie.

Pierwsza odsłona zakończyła się remisem

19:19. Druga i trzecia kwarta

to z kolei popis gry Twardych

Pierników – każda z nich wygrana

7 punktami (24:17 i 20:13). Z prowadzeniem

14 punktami przed decydującą

fazą spotkania wydawało

się, że torunianie mogą wygrać

z wyżej notowanym rywalem.

Jednak w czwartej kwarcie koszykarze

Anwilu wrzucili wyższy

bieg, zwyciężyli w niej 14:28, doprowadzając

do dogrywki. W ciągu

dodatkowych 5 minut gry goście

kontynuowali dobrą grę z czwartej

kwarty, nie dali Twardym Piernikom

wyjść nawet przez chwilę na

prowadzenie i ostatecznie zwyciężyli

8 punktami (89:97). Wśród gospodarzy

najlepiej zaprezentowali

się Ertel (21 pkt), Myles (13 pkt, 7

zb, 7 as) oraz Gaddefors (17 pkt, 12

zb). Zespół Anwilu do zwycięstwa

poprowadził Nelson (22 pkt, 6 as).

Ostatni marcowy mecz torunian

to spotkanie z wiceliderem i aktualnym

mistrzem Polski – Treflem Sopot.

Już od pierwszej kwarty goście

chcieli udowodnić swoją dobrą formę,

co przełożyło się na wypunktowanie

gospodarzy w pierwszych

10 minutach 11 „oczkami” (19:30).

Druga kwarta to wysoka skuteczność

obu zespołów, jednak ostatecznie

to goście dorzucili kolejny

punkt do zbudowanej w pierwszej

części przewagi (28:29).

Trzecia kwarta to z kolei dominacja

torunian. W 10 minut

odrobili 10 „oczek” straty do gości

i przed ostatnią kwartą przegrywali

jedynie dwoma punktami. Ostatnią

część lepiej zaczęli zawodnicy z Sopotu,

budując 5-punktowe prowadzenie,

jednak torunianie nie dali

za wygraną. W ostatnich minutach

Siatkarze Aniołów zdobyli trudne ligowe punkty na wyjazdach.

prowadzenie przechodziło z rąk

do rąk, dwie szanse na zwycięstwo

mieli Ertel i Wilczek, ale nie trafili

swoich prób za trzy punkty. Regulaminowy

czas gry zakończył się

remisem 101:101 i ponownie do

rozstrzygnięcia była potrzebna dogrywka.

Pierwsza dogrywka także zakończyła

się remisem (9:9), choć

w ostatniej akcji Kamiński miał

rzut na zwycięstwo spod kosza.

Drugie 5 minut również było wyrównane.

Jednak to gospodarze potrafili

przechylić szalę zwycięstwa

na swoją korzyść, wygrywając po

rzutach wolnych Ertela 124:121.

W drużynie gospodarzy najlepiej

zaprezentowali się Ertel (36 pkt, 9

as) oraz Wilczek (34 pkt). Warto

podkreślić, że obaj zaczynali mecz

na ławce rezerwowych. W zespole

TYLKOTORUN.PL

Trefla wyróżnić należy Besta (31

pkt, 7 zb, 4 as).

Dwa mecze wyjazdowe w siatkarskiej

1. lidze w drugiej połowie

marca rozegrali siatkarze Aniołów

Toruń. Najpierw 22 marca udali

się do Kluczborka na mecz z MKS-

-em. Pierwszy set potwierdził, że

faworytem są znajdujący się wyżej

w tabeli gospodarze (22:25), jednak

od tamtego momentu na boisku

rządziły Anioły. Drugi set torunianie

wygrali 25:21, a w trzeciej partii

wypunktowali gospodarzy 25:16.

Najwięcej emocji przyniosła czwarta

partia, w której MKS walczył

o doprowadzenie do tie-breaku,

a torunianie o pełną pulę trzech

punktów. Ostatecznie to Anioły

wygrały tę partię 30:28, a cały mecz

3:1.

Drugi marcowy wyjazd to pojedynek

w Tomaszowie Mazowieckim

z Lechią rozegrany 27 marca.

Pierwszy set to demolka gospodarzy

i wygrana Aniołów aż 25:9.

W drugiej części spotkania Lechia

wróciła jednak do gry, zwyciężając

25:27. Gospodarze poszli za ciosem

w trzecim secie, który wygrali

22:25, a toruńskie Anioły stanęły

pod ścianą. Jak się okazało w czwartej

części meczu, z nożem na gardle

goście zagrali bardzo dobrze, wygrywając

25:20 i doprowadzając do

tie-breaku. Niestety w decydującej

partii gospodarze nie pozwolili

Aniołom rozwinąć skrzydeł, wypunktowali

ich 8:15, co przesądziło

o przegranej torunian 2:3.

REKLAMA

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025



14 WYWIAD

TYLKOTORUN.PL

Największe wyzwanie – nie poddać się

O wyzwaniach w NIK-u, wynikach kontroli i znaczeniu Izby dla państwa – z Marianem Banasiem,

prezesem Najwyższej Izby Kontroli, rozmawia Arkadiusz Włodarski

fot. Łukasz Piecyk

RARS-u. Trwało ponad 3,5 godziny,

odbyło się w obecności kilku

kontrolerów. Była to ostatnia osoba,

którą chcieliśmy przesłuchać,

wiedząc, że posiada bardzo dużą

wiedzę na temat zamówień, które

jego firma dokonywała na rzecz

Agencji.

Czym jeszcze w ostatnim czasie zajmowała

się Izba?

Od lutego zeszłego roku trwała

kontrola w tzw. aferze GetBack. To

rzecz bardzo poważna, wręcz skandaliczna.

Wykryto zaniedbania ze

strony zarówno służb specjalnych,

jak i również przede wszystkim

prokuratury, organów państwowych.

Na straty narażono prawie

dziewięć tysięcy obywateli na kwotę

ponad 2 mld zł. Działo się to przy

absolutnej ignorancji władz, które

powinny stać na straży praworządności

i legalności działań.

- Naszym zadaniem jest patrzeć na ręce każdej władzy, niezależnie od tego, jaka opcja polityczna ją sprawuje w danym momencie –

stwierdza prezes NIK-u Marian Banaś.

Kończy się pańska sześcioletnia kadencja

na stanowisku prezesa Najwyższej

Izby Kontroli. Co było dla

pana największym wyzwaniem?

Największym wyzwaniem, które towarzyszyło

mi przez całą kadencję,

było to, aby się nie poddać i zachować

pełną niezależność NIK-u oraz

być wiernym Konstytucji i ustawie

o NIK-u. To się udało, pomimo

szeregu ataków na mnie i na moją

rodzinę. Chciano mnie zniszczyć,

ale do tego nie doszło. Udowodniliśmy,

że organ konstytucyjny potrafi

być niezależny i służyć przede

wszystkim obywatelom. Naszym

zadaniem jest patrzeć na ręce każdej

władzy, niezależnie od tego,

jaka opcja polityczna ją sprawuje

w danym momencie. Tu podkreślę,

że NIK kontroluje podmioty publiczne

według czterech kryteriów.

Są to legalność, rzetelność, celowość

i gospodarność.

Jednym z przypadków, gdzie widać

uchybienia w tych aspektach, jest

sprawa spółki Kraków5020. Czy

mógłby ją pan pokrótce przybliżyć?

Celem powołanej w grudniu 2021 r.

spółki Kraków5020 miało być między

innymi promowanie miasta,

a także przejęcie od Krakowskiego

Biura Festiwalowego zarządzania

Centrum Kongresowym ICE Kraków,

multimedialną platformą Play

Kraków czy punktami informacji

turystycznej InfoKraków. Kontrola

pokazała jednak, że spółka powstała

bez kompleksowej analizy

efektywności takiego rozwiązania

dla miasta. Ocena skutków finansowych

jej utworzenia, przedłożona

radzie miejskiej przez ówczesnego

prezydenta Krakowa wraz z projektem

uchwały w tej sprawie, zawierała

bowiem nierzetelne informacje.

Deklarowano, że nie będzie to

miało wpływu na wydatki miasta.

Stało się jednak inaczej, gdyż one

wzrosły. Po tym, jak przekazaliśmy

miastu wyniki tej kontroli, radni

zdecydowali o likwidacji spółki.

Ostatnio pojawiły się zarzuty dotyczące

kontroli NIK-u w Instytucie

Pamięci Narodowej. Część polityków

uważa, że jest ona nieprzypadkowo

przeprowadzana w trakcie

kampanii wyborczej i to w sytuacji,

gdy prezes IPN, Karol Nawrocki, to

jeden z liczących się kandydatów

w wyborach prezydenckich. Jak

pan odniesie się do takich sugestii?

To są wypowiedzi typowo polityczne,

niemające nic wspólnego z rzeczywistością.

Jeśli chodzi o IPN,

kontrola była zaplanowana dużo

wcześniej, gdy jeszcze nie było

mowy o tym, że pan Nawrocki będzie

startował w wyborach. Realizujemy

plan kontroli, zatwierdzony

przez specjalny zespół.

Jeśli mógłby pan przypomnieć, co

było powodem tej kontroli, zarządzonej

prawie rok temu?

Jest to kontrola całościowa, kompleksowa,

dotycząca właśnie gospodarki

finansowej i majątkowej

IPN-u za poprzednie trzy lata.

Badamy prawidłowość przeprowadzanych

procedur i realizację

przeprowadzonych projektów.

Przyglądamy się tym wszystkim

procedurom, jakie miały miejsce

i zarazem realizacji tych projektów,

czy one były zgodne z prawem, czy

były zachowane tutaj przepisy ustawy

o zamówieniach publicznych

i czy to wszystko było gospodarne.

Wątpliwości wzbudzają choćby

kapsuły multimedialne, na które

IPN wydał 370 tys. zł. Sprzęt ten do

zakończenia poprzedniej kontroli

nie został dostarczony przez wykonawcę.

Kontrolerzy stwierdzili,

że faktura jest, ale po oględzinach

stwierdzono, że w ogóle towaru,

który miał być, nie ma.

Czy w takim razie wiadomo, kiedy

można spodziewać się wyników

działań kontrolerów?

Trudno jeszcze to stwierdzić, bo

kontrolerzy pracują. Zobaczymy,

kiedy zostanie zakończona, ale podejrzewam,

że te prace jeszcze trochę

potrwają.

Inną sprawą, którą kontrolerzy

NIK-u mają pod lupą, są nieprawidłowości

w Rządowej Agencji

Rezerw Strategicznych za czasów

rządów PiS-u. Rzecznik Izby informował

już, że raportu można spodziewać

się w maju. Czy potwierdzi

pan te doniesienia?

Tak. Raport jest w fazie końcowej.

Będzie można go opublikować po

zakończeniu procedur, ale pod warunkiem,

że nie zostaną złożone

zastrzeżenia. Po otrzymaniu wystąpienia

NIK-u dana instytucja ma

prawo wnieść zastrzeżenia. Jeżeli

ich nie będzie, to natychmiast opublikujemy

raport. Kontrola ujawniła

poważne nieprawidłowości.

W jej ramach twórca marki „Red

is Bad” Paweł S. złożył wyjaśnienia.

Przesłuchanie dotyczyło gospodarowania

i zarządzania majątkiem

Podczas panelu na Welconomy Forum

dotyczącej pracy Izby zwracał

pan uwagę na to, iż opinia publiczna

interesuje się pracami NIK-

-u w zbyt małym stopniu. Co w tej

kwestii powinno się zmienić?

Uważam przede wszystkim, że jest

to rola dziennikarzy i mediów, żeby

przekazywali najważniejsze dla

obywateli informacje. One znajdują

się w raportach, które publikujemy.

To jest jedna z najistotniejszych

ról dziennikarzy, abyście państwo

informowali, gdyż potem ludzie

będą chcieli się dowiadywać także

szczegółów. Obywatele powinni

wiedzieć, jak funkcjonują instytucje

państwowe.

Czy zastanawiał się już pan nad

swoją dalszą karierą po zakończeniu

kadencji w NIK-u?

Nie, ja się nad tym nie zastanawiam,

wykonuję swoje obowiązki.

Jest jeszcze dużo do zrobienia przez

te kilka miesięcy i na tym się skupiam.

W ostatnim czasie pojawiały się

plotki o tym, że chciałby pan startować

w wyborach prezydenckich.

Jak pan się do tego odniesie?

Cieszę się, że znaczna część obywateli

darzy mnie szacunkiem i chce,

żebym startował. To znaczy, że

bardzo dobrze wykonywałem swoją

funkcję w poprzednim rządzie.

Sprawa jest otwarta, jednak tak

jak już mówiłem, teraz zajmuję się

przede wszystkim kontrolami, bo

jest wiele do zrobienia do końca

mojej kadencji.

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


TYLKOTORUN.PL

ZA MIEDZĄ

15

Wspierają kluby sportowe

Gmina Obrowo przekaże łącznie 270 tys. zł sześciu klubom sportowym działającym na jej terenie

Monika Bancerz | fot. Pixabay

Gmina Obrowo wspiera finansowo

kluby sportowe funkcjonujące

na jej terenie. Łącznie otrzymają

one od samorządu 270 tys. zł.

Środki pozwolą na organizację

szkoleń sportowych oraz wydarzeń

o zasięgu lokalnym. „To inwestycja

w przyszłość naszej społeczności”,

mówi zastępca wójta

Joanna Zielińska.

Pierwszy konkurs na realizację

zadań publicznych w zakresie

sportu w gminie Obrowo został

rozstrzygnięty w połowie lutego –

klubom z terenu gminy rozdano

wówczas 200 tys. zł. Wyniki kolejnych

dwóch konkursów ogłoszono

25 marca. W puli marcowej znalazło

się 70 tys. zł, z czego 50 tys. zł na

zadania długoterminowe i 20 tys. zł

na zadania krótkoterminowe.

– Łącznie przekażemy naszym

gminnym klubom sportowym 270

tys. zł. Dzięki tym środkom chcemy

wesprzeć inicjatywy promujące

aktywność fizyczną wśród dzieci,

młodzieży i dorosłych mieszkańców

gminy. Dofinansowanie obejmuje

różnorodne dyscypliny sportowe,

od piłki nożnej i kolarstwa po

kickboxing i karate, a także organizację

turniejów i wydarzeń integracyjnych.

Mamy nadzieję, że nasze

wsparcie pomoże rozwinąć pasję

do sportu w kolejnych pokoleniach

mieszkańców – komentuje Andrzej

Wieczyński, wójt gminy Obrowo.

– Sport to nie tylko rywalizacja,

ale przede wszystkim zdrowie, integracja

i rozwój młodych talentów.

Cieszy mnie, że w naszej gminie

działa tak wiele klubów i organizacji,

które z pasją angażują mieszkańców

w aktywność fizyczną.

Wsparcie tych inicjatyw to inwestycja

w przyszłość naszej społeczności

– dodaje Joanna Zielińska,

zastępca wójta gminy Obrowo.

Na realizację zadań długoterminowych

wpłynęło 6 ofert. Akademia

Karate Tradycyjnego „Budo”

z Osieku nad Wisłą otrzymała 2

tys. zł na organizację zajęć karate

tradycyjnego w szkołach podstawowych

na terenie gminy Obrowo.

Uczniowski Klub Sportowy

„Kometa” Obrowo otrzymał 8 tys.

zł na szkolenie dzieci i młodzieży

w kolarstwie oraz udział we współzawodnictwie

sportowym. Akademia

Piłkarska „Wisełka” z Osieku

nad Wisłą otrzymała 7 tys. zł na

udział w obozie letnim, Lidze Halowej,

turniejach i sparingach oraz

organizację wydarzeń sportowych

dla mieszkańców Osieka nad Wisłą.

UKS A&W Team Obrowo

otrzymał 10 tys. zł na organizację

treningów kickboxingu. Black Widow

Obrowo otrzymało 8 tys. zł na

organizację zajęć kickboxingu dla

mieszkańców gminy Obrowo oraz

udział w zawodach rangi krajowej

i międzynarodowej. Klub Sportowy

„Orzeł” Głogowo z kolei otrzymał

15 tys. zł na rozwój i upowszechnianie

kultury fizycznej.

Natomiast na realizację zadań

krótkoterminowych wpłynęło 5

ofert. Uczniowski Klub Sportowy

„Kometa” Obrowo otrzymał

5,5 tys. zł na organizację Wyścigu

Kolarskiego o Puchar Wójta Gminy

Obrowo. Akademia Piłkarska

„Wisełka” otrzymała 2 tys. zł na

organizację Turnieju Mikołajkowego.

UKS A&W Team Obrowo

otrzymał 5 tys. zł na organizację

Turnieju Młodych Wojowników.

Klub Sportowy „Orzeł” Głogowo

otrzymał 4 tys. zł na organizację

Turnieju z okazji Dnia Dziecka

„Razem Z Orłami 2025”. Black Widow

Obrowo otrzymało 3,5 tys. zł

na organizację seminarium bokserskiego

z udziałem Krzysztofa „Diablo”

Włodarczyka i Jana Dobrzyjałkowskiego.

– Gratuluję wszystkim, którzy

otrzymali dofinansowanie, i życzę

sukcesów w realizacji zaplanowanych

działań – podsumowuje Joanna

Zielińska.

Gazetę tworzymy dla Was

Masz temat, problem? Potrzebujesz interwencji?

Zadzwoń lub napisz

Nasi dziennikarze czekają

na TWOJE zgłoszenia

607 908 607

redakcja@tylkotorun.pl

Tylko Toruń . 4 kwietnia 2025


Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!