24.09.2025 Views

Poza Toruń nr 319

Transform your PDFs into Flipbooks and boost your revenue!

Leverage SEO-optimized Flipbooks, powerful backlinks, and multimedia content to professionally showcase your products and significantly increase your reach.

BEZPŁATNA GAZETA REGIONU TORUŃSKIEGO | NR 319 | 25 WRZEŚNIA 2025 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 50 000 EGZ. |

www.pozatorun.pl

Co dalej z Siarzewem?

Czy uda się doprowadzić do realizacji inwestycję

w Siarzewie?

Morderczy płot

Sprawa z Osieka nad Wisłą trafiła także do

ogólnopolskich mediów. Jaki jest efekt?

Gminy z prohibicją?

Coraz częściej mówi się o tym, by ograniczyć sprzedaż alkoholu.

W powiecie toruńskim jest jedna gmina, gdzie takie przepisy działają


2 FELIETONY

Sympozja zwykle kojarzą się

z akademicką wymianą teorii. Jednak

to, które odbyło się niedawno w Inowrocławiu

– poświęcone bezpieczeństwu

ruchu drogowego, ratownictwu

medycznemu i ochronie ludności

– miało w sobie coś więcej. Było wyraźnym

sygnałem, że samorządowcy

Samorząd w czasach próby

MIROSŁAW GRACZYK

Starosta Powiatu Toruńskiego

powiatu toruńskiego, obecni zarówno

podczas obrad, jak i praktycznych

szkoleń, poważnie traktują swoją rolę

w czasach, które trudno nazwać stabilnymi.

W obliczu napiętej sytuacji geopolitycznej

pytanie „czy jesteśmy

przygotowani?” nabiera realnego ciężaru.

To właśnie samorządy, obok instytucji

centralnych, są pierwszą linią

wsparcia dla obywateli. Burmistrz,

wójt czy radny – to oni w chwilach

kryzysu stają się przewodnikami społeczności.

Podczas sympozjum szczególnie

mocno wybrzmiała kwestia edukacji

społeczeństwa, bo odporność zaczyna

się od jednostki, a jej fundamentem

jest troska o własną rodzinę. Symboliczne

„72 godziny” – okres, w którym

każdy powinien poradzić sobie

samodzielnie w sytuacji kryzysowej –

to nie tylko hasło. To praktyczny test

przygotowania: zapasy wody, żywności,

leków, plan działania dla bliskich.

Jeśli obywatele zadbają o siebie przez

te trzy doby, państwo i służby zyskają

bezcenny czas, by uruchomić szersze

mechanizmy pomocy.

Samorządowcy powiatu toruńskiego,

biorąc udział w szkoleniach

i debatach, pokazali, że rozumieją

wagę tych wyzwań. Bo w czasach kryzysu

rola lokalnych liderów nie polega

jedynie na zarządzaniu budżetem

czy inwestycjami, ale na budowaniu

odporności społecznej – tej najbardziej

podstawowej, opartej na zaufaniu,

świadomości i gotowości.

Uczestnicy sympozjum w Inowrocławiu

na pewno zapamiętają

najważniejszą lekcję: bezpieczeństwo

nie zaczyna się w gabinetach ministrów,

ale w naszych domach i gminach.

A pierwsze 72 godziny mogą

okazać się granicą między paniką

a przetrwaniem.

stopka redakcyjna

Redakcja „ Poza Toruń”

Złotoria, ul. 8 marca 28

redakcja@pozatorun.pl

tel. 607 908 607

Wydawca

Fundacja MEDIUM

Prezes Fundacji

Radosław Rzeszotek

Redaktor naczelny

Radosław Rzeszotek

Sekretarz redakcji

Kinga Baranowska (tel. 796 302 471)

REDAKCJA

Monika Bancerz

Piotr Gajdowski

Jan Kincel

Patryk Rzeszotek

Arkadiusz Włodarski

Zdjęcia

Łukasz Piecyk

Korekta

Piotr Gajdowski

REKLAMA

Kinga Baranowska

(GSM 796 302 471).

reklama@pozatorun.pl

Skład

Studio Poza Toruń

Druk

Drukarnia Polska Press Bydgoszcz

Część przedsiębiorców traktuje

misję firmy jak ozdobnik – kilka górnolotnych

słów na stronie internetowej,

które mają dobrze wyglądać, ale

niewiele znaczą. Tymczasem prawdziwe

DLACZEGO to coś znacznie

głębszego niż marketingowy slogan.

To fundament. Absolutna podstawa

Twojej pracy, Twojej firmy, Twojego

DLACZEGO to nie slogan.

To Twój fundament

JACEK CIESIELSKI

prezes Onsen sp. z o.o., wizjoner biznesu

wpływu na świat. Ja zrozumiałem

to, zanim powstał mój pierwszy produkt.

Simon Sinek przekonuje, że DLA-

CZEGO nie jest ani celem, ani strategią.

Jest powodem istnienia. To

wewnętrzny kompas, który pozwala

podejmować spójne decyzje, również

wtedy, gdy przyjdzie kryzys albo presja.

To właśnie DLACZEGO odróżnia

organizacje, które inspirują, od

tych, które tylko sprzedają i ścigają

się w ramach gry skończonej.

Oczywiście bez DLACZEGO

można działać, ale trudno budować

trwałe zaufanie. Ludzie nie przyłączają

się do firm, ludzie przyłączają

się do przekonań. W ONSEN nie

przyciągamy wszystkich i nie chcemy,

ale tych, którzy myślą podobnie, łączymy

z nami naprawdę mocno. Jeśli

nie wiesz, DLACZEGO coś robisz, to

skąd masz naprawdę wiedzieć, JAK

to robić i CO dokładnie chcesz dać

innym?

DLACZEGO wymaga odwagi

i skutecznie zniechęca do drogi na

skróty, zmuszając do refleksji, do

przyznania się przed sobą: po co

w ogóle to wszystko robię? Dlatego

większość przedsiębiorców nie zastanawia

się nad swoim DLACZEGO

i nie buduje firmy w oparciu o nie.

A później dziwią się, że nikt ich nie

rozumie, nikt do nich nie wraca,

nikt im nie ufa. Jedyne, czym mogą

zagrać, to cena. Może dlatego, że od

początku nie było w tym sensu…?

Zacznij od DLACZEGO. Nie dla

efektu. Zrób to dla siebie. A potem

dla tych, którzy szukają nie tylko produktu,

ale też sensu i przynależności.

Bo gdy znajdziesz swoje DLACZE-

GO, przestaniesz szukać sposobu na

przekonanie innych. Będziesz ich po

prostu przyciągać.

Na Motoarenie unosi się dziś coś

więcej niż tylko zapach spalin i kurz

toru. Po zwycięstwie 54:36 nad Motorem

Lublin toruńskie „Anioły”

stoją przed historyczną szansą, by

po latach niedosytu znów sięgnąć po

złoto. To nie jest już tylko marzenie

kibiców – to realny scenariusz, który

nabiera kształtów.

Pierwszy finał pokazał, że Toruń

Motoarena wrze: szansa

na przerwanie hegemonii

Motoru Lublin

PRZEMYSŁAW TERMIŃSKI

przedsiębiorca, Senator IX kadencji

potrafi zdominować nawet obrońcę

tytułu. Dudek błyszczał startami,

Sajfutdinow i Michelsen budowali

przewagę w kluczowych momentach,

a młodzieżowcy dorzucili punkty,

których brakowało w poprzednich

sezonach. To właśnie suma detali,

koncentracja i zimna głowa sprawiły,

że różnica punktowa jest tak wyraźna.

Ten wynik działa jak potężny zastrzyk

psychologiczny. Kibice czuli,

że to ich wieczór – że historia zaczyna

się pisać na nowo.

Ale żużel uczy pokory, bywa

przewrotny. Rewanż w Lublinie to

zupełnie inna opowieść. Dwucyfrowa

zaliczka bywa zdradliwa, jeśli

uwierzy się w nią zbyt wcześnie.

Lublin w rewanżu nie odda pola bez

walki – to drużyna doświadczona,

przyzwyczajona do jazdy pod presją

i wspierana przez własny stadion. Torunianie

muszą pamiętać, że w PGE

Ekstralidze nie wygrywa się tytułów

po pierwszym meczu, lecz dopiero

po ostatnim okrążeniu finału.

Toruń musi więc zachować czujność.

Kluczowe pytanie brzmi: czy

Anioły zachowają chłodną głowę?

Jeśli utrzymają koncentrację, będą

startować równie pewnie jak na Motoarenie

i nie dadzą się zepchnąć do

defensywy, złoto jest na wyciągnięcie

ręki. Jeśli jednak wpadną w pułapkę

samozadowolenia, Motor Lublin natychmiast

to wykorzysta.

Jednak coś w tej drużynie się

zmieniło. Widać w niej głód sukcesu

i pewność, której brakowało wcześniej.

To drużyna świadoma, że może

przejść do historii i zapisać się złotymi

zgłoskami w pamięci toruńskich

kibiców.

Czy Anioły uniosą presję i wzniosą

się naprawdę wysoko? Po pierwszym

meczu widać, że mają skrzydła

mocniejsze niż kiedykolwiek. Teraz

najważniejsze, by w Lublinie nie zapomniały,

że mistrzostwo wygrywa

się na torze – bieg po biegu, punkt po

punkcie.

ISSN 4008-3456

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.

Treści przedstawiane przez felietonistów są

wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym

stanowiskiem redakcji

***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia 4 lutego

1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Fundacja MEDIUM zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie

materiałów opublikowanych w “Poza Toruń”

jest zabronione bez zgody wydawcy.

REKLAMA: str. 3, 6, 7

Poza Toruń . 25 września 2025


PROMOCJA

3

DEFRO – fachowy dobór urządzenia grzewczego

Pompa ciepła? Kocioł pelletowy? W decyzji pomoże DEFRO, polski producent urządzeń grzewczych,

który oferuje wsparcie ekspertów od pierwszej konsultacji po montaż i serwis

Magdalena Witt-Ratowska | fot. nadesłane

Wybór urządzenia grzewczego to

decyzja, która wpływa na komfort

życia użytkowników oraz

koszty eksploatacji przez wiele

lat. Wśród dostępnych na rynku

rozwiązań coraz większą popularność

zdobywają zarówno

nowoczesne pompy ciepła, jak

i automatyczne kotły na pellet,

a niektórzy wybierają jeszcze tradycyjne

kotły na ekogroszek.

Jednym z najbardziej znanych

i zaufanych polskich producentów

jest firma DEFRO, która działa na

rynku już od ponad 50 lat i dostarcza

zaawansowane technologicznie

urządzenia grzewcze, dostosowane

do różnorodnych potrzeb użytkowników.

– Urządzenia dobieramy indywidualnie,

pod konkretną nieruchomość

– wyjaśnia Jarosław

Karczewski, regionalny doradca

techniczno-handlowy firmy DE-

FRO. – Na początku prowadzimy

audyt, czyli ocenę budynku, jego

stanu, powierzchni i wielu różnych

parametrów. Inne urządzenia

grzewcze sprawdzą się w domu jednorodzinnym,

nowej zabudowie,

a inne np. w domku letniskowym.

Klienci mogą więc liczyć na

kompleksowe doradztwo, które pomaga

uniknąć błędów i zapewnia

dobrze dopasowane ogrzewanie.

DEFRO stawia na jakość i nowoczesność.

Oferowane urządzenia

spełniają rygorystyczne normy

ekologiczne, dzięki czemu użytkownicy

mogą korzystać z dofinansowań,

np. w ramach programu

„Czyste Powietrze”.

– Pomagamy kompleksowo

również w uzyskaniu dotacji,

zwłaszcza do kotłów pelletowych

i pomp ciepła – podkreśla Jarosław

Karczewski. – Natomiast do pieców

na ekogroszek można się starać

o wsparcie gminne, ale trzeba to

sprawdzić lokalnie, czy dana gmina

je oferuje.

Urządzenia spełniają normy 5.

klasy i EcoDesign, co oznacza wyższą

sprawność, mniejsze zużycie

paliwa i niższą emisję szkodliwych

substancji. W praktyce przekłada

się to na bardziej ekonomiczne

i ekologiczne ogrzewanie domu.

W ofercie DEFRO znajdują się

urządzenia, które mogą z powodzeniem

pracować w różnych typach

domów – zarówno w nowym budownictwie

i dobrze ocieplonym,

jak i w starszych budynkach po

modernizacji instalacji grzewczej.

O jakości produktów DEFRO

świadczy również lojalność klientów,

którzy wracają po kolejne

usługi firmy.

– Około 40-50 proc. naszej

sprzedaży to stali klienci, którzy po

latach wymieniają stare kotły naszej

firmy na nowe modele – mówi

Jarosław Karczewski. – Dla nas to

sygnał, że ufają marce, mogą liczyć

na serwis i gwarancję. Montujemy

pełne kotłownie – z pompami obiegowymi,

zaworami i całym osprzętem,

wszystko w cenie urządzenia,

by instalacja była szczelna i efektywna.

Montaż wykonują wyszkoleni

specjaliści, którzy użytkownikom

przekazują również obsługę danego

urządzenia i pozostają pierwszym

kontaktem w razie potrzeby.

DEFRO jest polskim producentem,

więc obok ugruntowanej od

ponad pół wieku pozycji na rynku

to kolejny atut.

– Warto wybierać sprawdzonych

producentów i nie patrzeć

wyłącznie na cenę, bo w dłuższej

perspektywie czekają nas wydatki –

zaznacza doradca DEFRO. - Tańsze

urządzenia bywają po prostu mniej

trwałe i generują koszty napraw czy

wcześniejszej wymiany.

Główna siedziba DEFRO znajduje

się w Rudzie Strawczyńskiej

(woj. świętokrzyskie). Firma posiada

swoje przedstawicielstwa

w wielu regionach, także w kujawsko-pomorskim.

Kontakt poprzez

formularz na stronie www.defro.pl

lub bezpośrednio z doradcą:

jaroslaw.karczewski@defroenergy.pl,

tel. +48 660 414 383.

Poza Toruń . 25 września 2025


4 TEMAT NUMERU

Gminy z prohibicją?

Coraz częściej mówi się o tym, by ograniczyć sprzedaż alkoholu. W powiecie toruńskim

jest jedna gmina, gdzie takie przepisy działają

Arkadiusz Włodarski | fot. nadesłane

Znów w Polsce pojawia się dyskusja

na temat nocnej prohibicji.

To za sprawą uchwał podejmowanych

m.in. we Wrocławiu czy

w Gdańsku. Czy w gminach powiatu

toruńskiego też myśli się

o ograniczeniu sprzedaży alkoholu?

We wrześniu radni Wrocławia

zdecydowali, aby wprowadzić na

terenie całego miasta zakaz

sprzedaży alkoholu między

22:00 a 6:00 rano. Dotychczas

przepisy te zależały

od rad osiedli i były wprowadzane

w razie potrzeby

oraz konieczności. Z kolei

w stolicy Polski przygotowano

dwie propozycje.

Prezydent Warszawy Rafał

Trzaskowski chce zakazu

od 23:00 do 6:00, z kolei

aktywiści ze stowarzyszenia

„Miasto jest nasze” oraz radni

Lewicy – od 22:00 do 6:00. Różne

są też okresy wejścia przepisów.

Projekt prezydencki daje na to 3

miesiące, projekt aktywistów tylko

30 dni.

- Tego typu rozwiązania mają

sens, bo one wpływają po prostu

na poprawę naszego bezpieczeństwa.

Będę w ciągu najbliższych dni

o tym rozmawiał z radnymi i ich

przekonywał, dlatego, że ostateczne

stanowisko w tej sprawie musi zająć

Rada m. st. Warszawy - powiedział

Rafał Trzaskowski.

‘‘Większość zakłóceń bezpieczeństwa

w przestrzeni publicznej związana jest

z ryzykownym piciem, niekoniecznie muszą

być to osoby uzależnione.

Okazało się jednak, że w samej

Koalicji Obywatelskiej nie ma zgody

co do takich pomysłów, dlatego

teraz planuje się wprowadzenie

pilotażu. Zakaz obowiązywałby

w dwóch dzielnicach, a nie w całym

mieście.

Jak na razie 180 gmin w Polsce

stosuje rozwiązania ograniczające

sprzedaż alkoholu w nocy. W Toruniu

obowiązuje zakaz sprzedaży

alkoholu powyżej 4,5 proc. na

stacjach benzynowych. Choć Wojewódzki

Sąd Administracyjny

w 2018 r. uznał, że przepisy te są

nielegalne, to Naczelny Sąd Administracyjny

trzy lata później uznał,

że toruńska Rada Miasta mogła

wprowadzić takie regulacje.

Posłowie Lewicy złożyli w Sejmie

projekt ogólnopolskiego zakazu

od 22:00 do 6:00. Sprawdziliśmy,

jak ta kwestia wygląda w gminach

powiatu toruńskiego.

- W gminie Łubianka dotychczas

nie planowano i na chwilę

obecną nie planuje się wprowadzenia

ograniczeń co do sprzedaży alkoholu

w porze nocnej w sklepach

oraz na stacjach benzynowych

– wyjaśnia Kamila Lewandowska

z Wydziału Społeczno-Administracyjnego

Urzędu Gminy Łubianka.

- Na terenie gminy jest 13 punktów

posiadających zezwolenia na

sprzedaż alkoholu do spożycia poza

miejscem oraz 4 punkty posiadające

zezwolenia na sprzedaż alkoholu

do spożycia w miejscu sprzedaży.

Inaczej sytuacja wygląda w gminie

Lubicz. Tam alkoholu nie

kupimy między 23:00 a 6:00.

Przepisy te obowiązują już od

prawie siedmiu lat. Wprowadzono

także inne regulacje.

Lokale, w których odbywa się

sprzedaż i podawanie napojów

alkoholowych do spożycia

w miejscu sprzedaży, nie

mogą być usytuowane bliżej

niż 50 m od szkół, przedszkoli,

kościołów, placów zabaw,

jak również od dworca PKP

Lubicz Górny. To jedyna gmina

w powiecie toruńskim i jedna z niewielu

w województwie kujawsko-

-pomorskim, gdzie istnieją tego

typu przepisy.

- Poza tym punkty sprzedaży

i podawania napojów alkoholowych

nad jeziorem w Józefowie

i rzeką Drwęcą nie mogą usytuowane

bliżej niż 100 m od linii brzegowej

i 50 m od plaży, licząc od wejścia

do lokalu gastronomicznego

lub „ogródka piwnego” – dodaje

Kamila Mróz z Urzędu Gminy Lubicz.

Na sprzedaż alkoholu mają wpływ m.in. jego reklamy.

O opinię w tej sprawie zapytaliśmy

w Wojewódzkim Ośrodku Terapii

Uzależnień i Współuzależnienia

w Toruniu. Mieści się on przy

ul. Szosa Bydgoska 1.

- Mówiąc o tego typu prohibicji,

nie mówimy o wpływie na liczbę

osób uzależnionych, mówimy

o skutkach picia (często ryzykownego)

na społeczność lokalną –

stwierdza Małgorzata Wiśniewska. -

Może mieć to przełożenie na udział

osób uzależnionych w długim

okresie czasu. Wojewódzki Ośrodek

Terapii Uzależnień i Współuzależnienia

w Toruniu jako podmiot

leczniczy ma określony profil działalności

- zajmujemy się leczeniem

osób uzależnionych oraz wspieramy

ich bliskich. Nasza działalność

skierowana jest do wąskiej grupy

identyfikowanej jako osoby uzależnione.

Większość zakłóceń bezpieczeństwa

w przestrzeni publicznej

związana jest z ryzykownym piciem,

niekoniecznie muszą być to

osoby uzależnione.

Zdaniem Wiśniewskiej, jak

i całego Ośrodka, wszelkie formy

mające na celu ograniczenie negatywnych

skutków spożywania alkoholu

są warte poparcia. Problem

ten pojawia się nie tylko w Polsce,

jednak w niewielu krajach udało się

zmniejszyć jego negatywne oddziaływanie

na zdrowie publiczne i co

za tym idzie na koszty społeczne.

- Warto przypomnieć, że alkohol

to nie tylko koszty bezpośrednie:

wypadki, burdy, bałagan w przestrzeni

miejskiej, ale także wysoki

koszt związany z leczeniem chorób,

nie tylko uzależnienia, ale przede

wszystkim różnych nowotworów.

Gorszy jest tylko tytoń i śmierci,

których można by uniknąć, gdyby

tego czynnika ryzyka nie było – dodaje

Wiśniewska.

Również za ladami sklepów

można usłyszeć głosy poparcia dotyczące

ograniczenia sprzedaży alkoholu:

- Uważam, że byłby to dobry

pomysł – mówi jedna z ekspedientek

popularnej sieci. - Oczywiście

wszystko jest dla ludzi, alkohol też,

ale z umiarem. A tego niektórym

brakuje.

Z sondażu IBRiS dla Polskiej

Agencji Prasowej wynika, że siedmiu

na dziesięciu ankietowanych

Polaków opowiedziało się za wprowadzeniem

zakazu nocnej sprzedaży

alkoholu w ich miejscowości.

REKLAMA

Poza Toruń . 25 września 2025


REGION

5

Co dalej z Siarzewem?

Budowa małego reaktora jądrowego we Włocławku może zmienić bezpieczeństwo

energetyczne tego regionu. Czy uda się również doprowadzić do realizacji inwestycję w Siarzewie?

Jan Kincel | fot. wizualizacja

Kujawy i ziemia dobrzyńska stoją

przed ważnymi inwestycjami,

które w przyszłości mają wzmocnić

stabilność energetyczną

i ochronę przeciwpowodziową.

Mały reaktor jądrowy

typu SMR oraz planowany

Stopień Wodny Siarzewo

to przedsięwzięcia,

które budzą nadzieje, ale

też kontrowersje.

Budowa małego reaktora

jądrowego typu SMR we

Włocławku to krok w stronę

uniezależnienia regionu

od tradycyjnych źródeł

energii i zwiększenia

bezpieczeństwa energetycznego.

Inwestycja, choć kosztowna, ma zapewnić

stabilne dostawy prądu, co

w perspektywie rozwoju przemysłu

i lokalnych społeczności może okazać

się kluczowe.

Podobne znaczenie przypisuje

się planowanemu Stopniowi Wodnemu

Siarzewo. Jego zadaniem ma

być nie tylko produkcja energii

w elektrowni wodnej o mocy 80

MW, ale również poprawa bezpieczeństwa

przeciwpowodziowego

i przeciwdziałanie skutkom suszy.

‘‘Obawiam się, że zamiast pomóc,

inwestycja zaszkodzi naszej rzece

i zniszczy jej naturalny charakter.

To szczególnie ważne dla powiatu

aleksandrowskiego i toruńskiego,

gdzie problem deficytu wody i zagrożenia

powodziowe od lat budzą

niepokój.

– Biorąc pod uwagę skomplikowany

i długotrwały proces inwestycyjny,

wyniki analiz finansowych

i odmowę wydania decyzji przez

GDOŚ, PGW Wody Polskie ponownie

analizuje kwestię bezpieczeństwa

powodziowego w regionie

wodnym Dolnej Wisły pod kątem

celowości zadań przy uwzględnieniu

uzyskania najlepszych efektów

oraz optymalnego doboru metod

i środków, w tym budowy stopnia

wodnego poniżej Włocławka

– informują

Wody Polskie.

Wątpliwości wciąż

budzi jednak wpływ inwestycji

na środowisko.

Generalny Dyrektor

Ochrony Środowiska

dwukrotnie odmówił

wydania decyzji środowiskowej,

wskazując

na braki w raportach

i niepełną analizę wariantów.

Strona społeczna obawia

się, że budowa stopnia doprowadzi

do nieodwracalnych zmian w ekosystemie

dolnej Wisły.

Z drugiej strony włodarze gmin

nadwiślańskich – m.in. Ciechocinka,

Nieszawy i Raciążka – podkreślają,

że brak działań w tej sprawie

pogłębia problem erozji i zagraża

bezpieczeństwu mieszkańców.

W ich ocenie Siarzewo jest konieczne,

aby ustabilizować warunki hydrologiczne

i ochronić infrastrukturę

komunalną oraz przemysłową.

– Jestem za tą inwestycją – mówi

pan Marek, mieszkaniec powiatu

toruńskiego. – Mieszkam w okolicach

Torunia i wiem, jak Wisła

potrafi być nieprzewidywalna. Stopień

w Siarzewie to dla mnie gwarancja,

że moje dzieci będą mieszkały

w bezpieczniejszym regionie.

Nie wszyscy podzielają ten entuzjazm.

– To zbyt duża ingerencja

w przyrodę – twierdzi pani Anna,

mieszkanka gminy Obrowo. –

Obawiam się, że zamiast pomóc,

inwestycja zaszkodzi naszej rzece

i zniszczy jej naturalny charakter.

Dyskusja o przyszłości Stopnia

Wodnego Siarzewo trwa od pół

wieku. Dziś, w dobie zmian klimatycznych

i rosnącego zapotrzebowania

na energię, temat powraca

z nową siłą, stając się jednym

z kluczowych wyzwań dla regionu.

Jednak jeśli od zaskarżenia decyzji

RDOŚ a wydaniem decyzji przez

GDOŚ upłynęło sześć lat, mieszkańcy

regionu nie powinni upatrywać

szybkiego realizacji Stopnia

Wodnego w Siarzewie. Prawdopodobnie

kolejne kwestie administracyjne

pochłoną kolejne lata i środki

finansowe.

Poza Toruń . 25 września 2025


6 REGION

Konferencja „Firma Przyszłości”

– zobacz, dokąd zmierza biznes

Jak rozwijać firmę w świecie pełnym zmian, technologii i wyzwań? Przed nami konferencja „Firma Przyszłości” –

wydarzenie dla przedsiębiorców z sektora MŚP i wszystkich, którzy chcą prowadzić nowoczesny, świadomy biznes

Magdalena Witt-Ratowska | fot. Łukasz Piecyk

Konferencja „Firma Przyszłości”,

organizowana już po raz ósmy

przez Izbę Przemysłowo-Handlową

w Toruniu, to jedno z największych

i najbardziej inspirujących

wydarzeń biznesowych w województwie

kujawsko-pomorskim.

Będzie można spotkać ekspertów

i poznać najnowsze trendy. Konferencja

odbędzie się 8 października

w CKK Jordanki.

Wydarzenie organizowane jest

głównie z myślą o małych i średnich

przedsiębiorcach, ale przyciąga

też kadrę zarządzającą dużych

firm, start-upowców, marketingowców

i freelancerów oraz osoby

dopiero planujące własny biznes.

– Naszym celem jest wskazywanie

tych trendów, które biznes

powinien wziąć pod uwagę – mówi

Marta Olszewska, dyrektor biura

Izby Przemysłowo-Handlowej

w Toruniu. – Świat zmienia się

szybko. W tym roku sztuczna inteligencja

przestaje być osobnym

zagadnieniem konferencji, na swój

sposób przenika wszystkie tematy

– marketing, HR, sprzedaż – stając

się nieodzowną częścią prowadzenia

firmy. Ale idziemy trochę pod

prąd, bo mimo technologii i zmian

człowiek jest najważniejszy i o tym

chcemy mówić.

Nie zabraknie tematów związanych

z cyberbezpieczeństwem, digital

marketingiem, sprzedażą B2B,

ekonomią czy nowymi modelami

biznesowymi.

Na konferencji będzie można

usłyszeć nie za długie, dynamiczne

wystąpienia.

– Zmienia się sposób odbioru

treści, ma być krótki i konkretny

przekaz – zauważa Marta Olszewska.

– Nasze prelekcje są skondensowaną

dawką inspiracji i wiedzy.

Ta forma wystąpień też jest pokłosiem

obecnych trendów, które sami

stosujemy na konferencji.

Podczas siedmiu poprzednich

edycji wystąpiło ponad 100 prelegentów.

Niektórzy mocno zapadli

w pamięć publiczności.

– Wystąpienie Wojciecha Herry

o przywództwie bliskości wywołało

duże poruszenie – przypomina

Marta Olszewska, dyrektor biura

IPH w Toruniu. – Celebrowanie

porażek razem z zespołem i wsparcie

pracowników było dla wielu liderów

prawdziwym zaskoczeniem.

Zamiast oczekiwać od pracowników

nieustannej perfekcji, pojawiła

się refleksja, że przywództwo

to również obecność w trudnych

momentach i wspólne wyciąganie

wniosków. To wystąpienie często

powracało w rozmowach, pozostawiając

trwały ślad w podejściu do

zarządzania.

Podobnie poruszającym było

wystąpienie Agaty Roczniak, która

pokazała, jak codzienny wysiłek

osoby z niepełnosprawnością może

stać się motywacją dla ludzi biznesu.

– To nie tylko był wyraz różnorodności,

ale i przypomnienie, ile

siły, determinacji i odwagi potrzeba,

by działać mimo przeszkód –

wspominają organizatorzy.

W tym roku przewidziano 12

prelekcji. Jednym z mówców będzie

Karol Bielecki – były reprezentant

Polski w piłce ręcznej, który doznał

dramatycznej kontuzji podczas

meczu. Był jedynym na świecie zawodnikiem

grającym bez oka i odnoszącym

sukcesy nieporównywalne

z innymi. Teraz dzieli się swoją

historią.

– Udowodnił, że nawet po najtrudniejszym

upadku można wrócić

na szczyt nie tylko dzięki talentowi,

ale i mentalności zwycięzcy

– podkreśla Ewa Zdziebłowska,

specjalista ds. PR i marketingu. –

Taka mentalność jest też niezbędna,

by cały czas prowadzić swój biznes,

nawet mimo porażek. Historia

Karola jest inspiracją dla tysięcy ludzi,

wysłuchanie jej na żywo będzie

mocnym doświadczeniem, które

z pewnością zostanie z uczestnikami

na długo.

W tematach będzie się pojawiać

AI, które opanowało szeroko biznes

i firmy, ale jak pokazała ubiegłoroczna

prelekcja Wojciecha Herry

– ważny jest aspekt ludzi. W tym

roku tematem zajmie się Barbara

Zych, która opowie, jak być liderem

w świecie AI i nie zwariować oraz

pamiętać m.in. o empatii.

Dr Barbara Zych jest naukowczynią

i przedsiębiorczynią, która

od lat łączy świat biznesu i nauki;

twórczyni Employer Branding Institute

i autorka innowacyjnych

narzędzi HR, z których korzystają

firmy z listy Fortune 500.

Kolejną ekspertką będzie Inez

Okulska – inżynierka i humanistka,

pracująca m.in. w NASK i Ministerstwie

Cyfryzacji, a także współzałożycielka

jedynego w Polsce papierowego

magazynu o sztucznej

inteligencji. Opowie o agentach AI

do zadań specjalnych i trywialnych

– jak technologia może wspierać

procesy w firmie, a nie jedynie być

modnym hasłem.

Z pewnością duże wrażenie

zrobi na uczestnikach także Kamil

Porembiński – specjalista od

technologii i cyberbezpieczeństwa

z 20-letnim doświadczeniem, który

pomaga firmom w automatyzacji

marketingu, migracjach do chmury

i optymalizacji serwerów oraz prowadzi

szkolenia z bezpieczeństwa

w sieci. Jego prelekcja będzie miała

formę interaktywnego kontaktu

z publicznością i stanie się okazją

do wyciągnięcia poruszających

wniosków.

Usłyszymy także Macieja Sznitowskiego

– stratega marki i eksperta

od rebrandingu, który pomógł

już ponad 300 firmom zbudować

silną i autentyczną tożsamość.

– Nasz gość opowie o pojęciu

„gruperson” – zdradza Ewa Zdziebłowska.

– W założeniu każdy

przedsiębiorca kieruje swoje usługi

do kogoś konkretnego – tworzy

wtedy tzw. personę. Na przykład

sprzedając garnitury, wyobraża sobie

eleganckiego pana po trzydziestce,

pracującego w korporacji, który

będzie regularnie kupował nowe

ubrania. Ale jak nasz prelegent

podkreśla – dziś mówimy raczej

o grupersonach, nie da się już tak

jednoznacznie zdefiniować odbiorcy

i trzeba patrzeć szerzej. Ważne,

by nie ignorować klientów, których

na pierwszy rzut oka nie postrzegamy

jako swoich odbiorców, bo to

właśnie oni mogą mieć kluczowe

znaczenie dla rozwoju naszej marki.

To również jeden z obecnych

trendów.

Na konferencji nie zabraknie

tematów związanych z aktualnymi

trendami rynkowymi – po raz

kolejny gościć będziemy Mateusza

Walewskiego, Głównego Ekonomistę

Banku Gospodarstwa Krajowego.

To ekspert, który w latach

2008–2010 doradzał Premierowi

RP w Zespole Doradców Strategicznych

– teraz uczestnicy konferencji

Firma Przyszłości mają

wyjątkową okazję posłuchać jego

aktualnych, merytorycznych i inspirujących

opinii oraz prognoz gospodarczych.

Jak co roku stawiamy mocny

akcent na networking. Cenimy

relacje, dlatego ponownie przygotowaliśmy

dłuższe przerwy, które

sprzyjają swobodnym rozmowom

i poznawaniu nowych osób.

Z doświadczenia wiemy, jak bardzo

uczestnicy czekają na te momenty

i jak duże znaczenie mają dla nich

nowe kontakty biznesowe.

W konferencji „Firma Przyszłości”,

która jest wydarzeniem

bezpłatnym, co roku bierze udział

prawie tysiąc osób. Dlaczego warto

w niej uczestniczyć?

– Bo trudno sobie wyobrazić,

żeby tu nie być! To wydarzenie

typu must have – wyczekiwane,

komentowane, o które uczestnicy

pytają z wyprzedzeniem i zapisują

w kalendarzach na długo przed terminem

– mówi Marta Olszewska,

dyrektor biura Izby Przemysłowo-

-Handlowej w Toruniu. – Udało

nam się zbudować silną markę

konferencji, ale nie spoczywamy

na laurach i co roku dokładamy

starań, by poziom wydarzenia był

coraz wyższy.

Izba Przemysłowo-Handlowa

w Toruniu zaprasza do rejestracji

na www.firmaprzyszlosci.com.pl.

Konferencja odbędzie się

8 października w CKK Jordanki.

Partnerem strategicznym jest

Województwo Kujawsko-

Pomorskie. Wydarzenie wspierają

m.in. także Gmina Miasta

Toruń i Bank Gospodarstwa

Krajowego. Dzięki wsparciu

i zaufaniu wszystkich Partnerów

IPH w Toruniu wydarzenie jest

bezpłatne.

Poza Toruń . 25 września 2025



8 GMINA POZYTYWNIE

Tegoroczne dożynki w gminie Łysomice

zorganizowano w niedzielę

14 września. Rozstrzygnięto

konkursy dożynkowe, a na scenie

wystąpili Zespół Pieśni i Tańca

Krajna, Nadziani Bluesem,

Radmuz i gwiazda wieczoru – Daj

To Głośniej. Tłumy mieszkańców

i przyjaciół gminy bawiły się

niemal do północy. „Jedność naszej

wspólnoty okazała się dużo

silniejsza niż deszcz”, komentuje

gmina.

Dziękowali za plony

Pod parasolami, ale z dobrym humorem. Mieszkańcy gminy Łysomice świętowali zakończenie żniw

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Święto plonów i wdzięczności

Dożynki to jedno z najstarszych

polskich świąt ludowych, które jest

symbolem zakończenia żniw i czasem

wdzięczności za owoce pracy

rolników. Obchody podkreślają

wartość ciężkiej pracy, cyklu natury

i wspólnego dziedzictwa kulturowego.

– Święto plonów przypomina,

że mimo postępu technologicznego

wciąż jesteśmy zależni od rytmu

natury i że bez ziemi nie ma życia.

To święto jest więc nie tylko powrotem

do tradycji, ale i ważną lekcją

pokory wobec przyrody oraz solidarności

wobec siebie nawzajem

– mówi Piotr Kowal, wójt gminy

Łysomice.

Najważniejszym znakiem dożynek

jest wieniec dożynkowy. Pleciony

ze zbóż, kwiatów, owoców

i ziół symbolizuje pełnię życia,

dostatek i nadzieję na pomyślność

w kolejnym roku. Ma kształt

koła lub korony, co podkreśla ideę

ciągłości i odradzania się natury.

Równie ważny jest chleb dożynkowy,

czyli wypiek z mąki z nowego

ziarna. Tradycja nakazuje dzielić

się nim ze wszystkimi, bo chleb jest

wspólnym dobrem i nie powinno

go zabraknąć w żadnym domu.

– Dożynki niosą głębokie znaczenie

społeczne, bo są świętem

całej wspólnoty. To moment, kiedy

przypominamy sobie, że od wieków

chleb był nie tylko podstawą

pożywienia, ale i symbolem życia,

szacunku i solidarności. Święto

plonów pokazuje, jak silna jest

więź człowieka z ziemią i że mimo

zmian cywilizacyjnych, technologii

i mechanizacji rolnictwa, natura

wciąż pozostaje podstawą naszego

bytu – dodaje Robert Kożuchowski,

przewodniczący Rady Gminy

Łysomice.

Kultywowanie tradycji

Tegoroczne dożynki w gminie

Łysomice zorganizowano w niedzielę

14 września na plaży w Kamionkach

Małych. Ulewny deszcz

wymusił na organizatorach zmiany

w programie.

– Niesprzyjająca aura bardzo

dobitnie podkreśliła zależność

człowieka od natury, czego symbolem

są właśnie dożynki – komentuje

Marta Lewandowska z Urzędu

Gminy Łysomice. – Byliśmy

jak zawsze świetnie przygotowani.

Na mieszkańców czekały namioty

i parasole. Robiliśmy wszystko co

w naszej mocy, aby uczestnicy dobrze

się bawili.

Uroczystość rozpoczęła się tradycyjną

mszą świętą. Nie zabrakło

także dzielenia się chlebem – radni,

pomimo deszczu, pod parasolami

roznosili chleb wśród mieszkańców.

– Niestety musieliśmy odwołać

występy artystyczne dzieci i młodzieży

z gminnych szkół i przedszkoli

oraz wszystkie atrakcje dla

dzieci, w tym strefę zabaw i animacji

– tłumaczy Marta Lewandowska.

Konkursy dożynkowe

Organizatorzy bez przeszkód

rozstrzygnęli wszystkie konkursy

dożynkowe, które zawsze cieszą

się ogromną popularnością. Jeden

z nich, na najlepsze wina i nalewki,

został rozwiązany tuż przed

dożynkami, a w komisji konkursowej

zasiedli także przedstawiciele

sąsiednich gmin, m.in. burmistrz

miasta Chełmża Paweł Polikowski,

przedstawiciel zarządu powiatu

toruńskiego Tomasz Zakrzewski

oraz wójt gminy Chełmża Bartosz

Szprenglewski.

– To jeden z wielu przykładów

naszego dążenia do integracji – nie

tylko lokalnej, ale także tej międzygminnej

– komentuje Robert

Kożuchowski.

Nagrody i wyróżnienia za najlepsze

nalewki przyznano Aleksandrze

Frankowicz, Darii Ozimek, Marii

Rafińskiej, Małgorzacie Balickiej

i Jarosławowi Wróblewskiemu, a za

wina – Rafałowi Maciejewskiemu,

Darii Ozimek, Darii Podkowińskiej

i Iwonie Długołęckiej.

W konkursie na najciekawszy

witacz dożynkowy zwyciężyło sołectwo

Zakrzewko, 2. miejsce zajęły

Lipniczki, a 3. – Kamionki Małe.

Wyróżnienia przyznano sołectwom

Gostkowo i Różankowo. Nagrodę

specjalną rowerzystów, którzy brali

udział w rajdzie rowerowym „Tropem

Witaczy”, otrzymało sołectwo

Lulkowo, a nagrodę internautów –

sołectwo Ostaszewo. Nagrodę specjalną

wójta gminy Łysomice z kolei

zdobyło sołectwo Tylice, którego

witacz nawiązywał do 35-lecia samorządu

terytorialnego.

– Celem konkursu była aktywizacja

mieszkańców do wspólnego

działania i kreowania wizerunku

swojej miejscowości, inspirowanie

do pracy zespołowej oraz kultywowanie

i upowszechnianie tradycji

ludowych związanych z dożynkami

– wymienia Bożena Stempska,

sekretarz gminy Łysomice.

Nagrody za najpiękniejszy wieniec

lub ozdobę dożynkową powędrowały

do sołectw Papowo Toruńskie

(1. miejsce), Wytrębowice

(2. miejsce), Ostaszewo (3. miejsce)

i Różankowo (wyróżnienie).

W konkursie na najciekawsze stoisko

1. miejsce zdobyło KGW „Jezioranki”

z Kamionek Małych, 2.

miejsce – KGW „Babeczki” z Lulkowa,

3. miejsce – KGW Kamionki

Duże i KGW Papowo Toruńskie,

a wyróżnienie – Stowarzyszenie

„Markus” z Łysomic i KGW „Nowe

My” z Turzna. Natomiast w konkursie

„Dożynkowe smaki”, decyzją

wójta, zwyciężyli wszyscy uczestnicy!

– Konkurs skierowany był do

Kół Gospodyń Wiejskich, a jego

idea to aktywizacja lokalnych KGW,

kultywowanie tradycji regionalnej

kuchni i promowanie tradycyjnych

produktów, które budują tożsamość

dziedzictwa kulinarnego –

wyjaśnia Bożena Stempska.

Natomiast w konkursie fotograficznym

„Rower w obiektywie”, na

który wpłynęło ponad 200 zdjęć,

jury przyznało nagrody Joannie

Szczepanek, Aleksandrowi Błaszczakowi,

Czesławowi Karasiewiczowi

i Wojciechowi Gościńskiemu,

a internauci nagrodzili Annę

Sitko, Pawła Szwarcroka i Krystynę

Ludwik.

Integracja, muzyka, zabawa

Współczesne obchody dożynkowe

łączą tradycję z nowoczesnością,

dlatego obok uroczystych

mszy i korowodów odbywają się festyny,

koncerty i prezentacje lokalnych

produktów. Nie inaczej było

nad Jeziorem Kamionkowskim.

Deszcz nie odstraszył KGW, które

dzielnie prezentowały na stoiskach

regionalne przysmaki i rękodzieło.

– Gdy tylko deszcz ustał, teren

nad jeziorem zaczął się z powrotem

zapełniać mieszkańcami i przyjaciółmi

naszej gminy. Ostatecznie

gospodynie z KGW sprzedały

niemal wszystkie swoje produkty!

– mówi Marta Lewandowska. –

Jedność naszej wspólnoty i chęć

pielęgnacji tradycji okazały się

dużo silniejsze niż deszcz.

Zgodnie z programem odbył się

występ Zespołu Pieśni i Tańca Krajna.

Potem na scenie wystąpiły zespoły

Nadziani Bluesem, Radmuz

i gwiazda wieczoru – Daj To Głośniej.

– Początkowa niepogoda nie odstraszyła

publiczności. Na koncertach

pod sceną były tłumy – dodaje

Marta Lewandowska.

Pokaz laserów, ze względów bezpieczeństwa,

został odwołany kilka

dni przed dożynkami – to pozwoliło

organizatorom zadbać o alternatywne

atrakcje. Przygotowano

pokaz fajerwerków. Humory i dobry

nastrój tak dopisywały uczestnikom

dożynek, że zabawa z didżejem

trwała niemal do północy.

– Dziękuję z całego serca wszystkim,

którzy byli z nami w tym dniu,

na przekór pogodowym przeciwnościom

– podsumowuje wójt

Piotr Kowal.

Poza Toruń . 25 września 2025


GMINA POZYTYWNIE

9

Nieodłącznym elementem tradycji

święta plonów są starostowie

dożynkowi, którzy pełnią szczególną,

honorową funkcję podczas

uroczystości. Na tegorocznych

dożynkach w gminie Łysomice

starostami zostali Jolanta Dybowska

i Tomasz Wilczyński.

Starostowie dożynkowi wybierani

są spośród rolników, którzy

wyróżniają się pracowitością, szacunkiem

we wspólnocie

oraz troską

‘‘

o rodzinne gospodarstwo.

Mogą poszczycić

się dużym

doświadczeniem

w pracy na roli,

a ich gospodarstwa

stanowią wzór dla

innych. Na dożynkach

to właśnie oni

niosą wieniec dożynkowy

i wręczają wójtowi chleb

upieczony z tegorocznych zbiorów.

– Wybór na starostów dożynkowych

to dla wielu rolników ogromne

wyróżnienie. Uosabiają oni

wartości, które od wieków budują

tożsamość polskiej wsi – tłumaczy

wójt gminy Łysomice Piotr Kowal.

Na dożynkach w Kamionkach

Małych starościną była Jolanta Dybowska,

a starostą – Tomasz Wilczyński,

oboje z Turzna.

Jolanta Dybowska wspólnie

z mężem Jarosławem prowadzi gospodarstwo

rolne ukierunkowane

na produkcję roślinną. Jest oddaną

żoną i matką czworga dzieci, a przy

żniwach ramię w ramię z mężem

i dziećmi zbiera owoce całorocznego

trudu. Rodzina w wolnych chwilach

spaceruje po górach i lasach,

a jej członkowie kultywują zamiłowanie

do natury i pasję łowiectwa.

– Polskie rolnictwo to nie tylko

wielkie gospodarstwa, ale przede

wszystkim tysiące mniejszych, rodzinnych

gospodarstw, w których

praca na roli łączy się z innymi

obowiązkami zawodowymi. Właściciele

tych gospodarstw często są

niedoceniani, a przecież to oni, poświęcając

urlopy, weekendy i czas

wolny, kontynuują dzieło przodków,

pielęgnując ziemię, tradycję

i kulturę polskiej wsi – przypomina

Jolanta Dybowska.

– Pani Jolanta jest reprezentantką

wszystkich tych, którzy z oddaniem

dbają o swoją ziemię, rodzinę

i lokalną społeczność. Jej historia to

dowód na to, że szacunek do ziemi

i umiłowanie wiejskiej tradycji

Oddani tradycji

Jolanta Dybowska i Tomasz Wilczyński – to oni pełnili w tym roku honorową funkcję starostów dożynkowych

Wybór na starostów dożynkowych

to dla wielu rolników ogromne wyróżnienie.

Uosabiają oni wartości, które od wieków

budują tożsamość polskiej wsi.

Monika Bancerz | fot. nadesłane

mogą iść w parze z nowoczesnością

i aktywnością zawodową – komentuje

wójt Piotr Kowal.

Tomasz Wilczyński w swoim gospodarstwie

także specjalizuje się

w produkcji roślinnej, a miłość do

rolnictwa łączy z pracą zawodową –

od wielu lat związany jest z lokalną

piekarnią.

– Praca na roli to nie tylko obowiązek,

ale i sposób na życie, który

uczy pokory, cierpliwości i wdzięczności

wobec natury – podkreśla Tomasz

Wilczyński.

Starosta aktywnie angażuje

się w życie społeczności

lokalnej – wspiera parafię

w Gostkowie, pomagając

w organizacji różnych wydarzeń,

i jest członkiem

Koła Gospodyń Wiejskich

„Nowe My” w Turznie.

Przez dwie kadencje pełnił

funkcję członka rady

sołeckiej. Interesuje się

hodowlą drobiu, medycyną naturalną

i ziołolecznictwem. Razem

z żoną Kamilą i dwójką dzieci lubią

w wolnych chwilach wyjeżdżać na

krajoznawcze wycieczki.

– Pan Tomasz jest doskonałym

reprezentantem społeczności rolniczej.

To człowiek skromny, pracowity,

oddany tradycji i ludziom.

Jego postawa to najlepszy dowód

na to, że siła i piękno polskiej wsi

tkwią w codziennej pracy, wspólnocie

i umiłowaniu ojczystej ziemi

– podsumowuje wójt Piotr Kowal.

Poza Toruń . 25 września 2025


10 BEZPIECZNY POWIAT

Bezpieczeństwo zaczyna się od nas

Realne bezpieczeństwo zaczyna się od świadomości i zaangażowania obywateli,

a przygotowania trzeba robić w dobrych czasach, zanim przyjdzie kryzys

Magdalena Witt-Ratowska | fot. materiały prasowe

Paweł „Naval” Mateńczuk –

były żołnierz jednostki GROM,

współautor „Poradnika bezpieczeństwa”

oraz pełnomocnik

MON ds. warunków służby wojskowej

– poprowadził spotkanie

dla samorządowców z powiatu

toruńskiego podczas V Kujawsko-Pomorskiego

Sympozjum

BRD, Ratownictwa Medycznego

i Ochrony Ludności, które odbyło

się w Inowrocławiu.

Jak powinna wyglądać praca samorządów

wynikająca z ustawy

o ochronie ludności i obronie cywilnej?

Słowo-klucz to my sami jako społeczeństwo

obywatelskie. Spójrzmy

na południe Polski, gdzie występują

powodzie. Tam bardzo dobrze

jest przygotowana infrastruktura

antypowodziowa, jak wały czy

systemy pomocy ludności. Jednak

im bardziej na północ, tym mniej

się o tym pamięta. W gminach,

powiatach czy miastach wszystko

zależy od władz, ale również od

nas samych. Bez względu na to,

„Przygotowani czujemy się pewniej”.

jak dobrze skompletujemy sprzęt

przeciwpożarowy czy przeciwpowodziowy,

jak starannie napiszemy

rozporządzenia, to bez zaangażowania

ludzi i społeczeństwa nic się

nie uda.

Gdy środki finansowe są ograniczone,

co staje się priorytetem

samorządu: żłobki, przedszkola

i chodniki czy schrony i magazyny

pełne koców, które może kiedyś

się przydadzą, a może przez 10 lat

będą leżeć nieużywane? Dlatego to,

co robimy podczas sympozjum czy

warsztatów, to budowanie świadomości

wśród społeczeństwa. Musimy

zrozumieć, że rzeczy, które

przygotowujemy na trudne czasy,

są konieczne. Szykujmy się w dobrych

czasach, a nie dopiero w obliczu

kataklizmu.

Zagrożenia są różne – od powodzi

i pożarów przez blackouty, cyberataki

po militarne.

Wszystko jest ze sobą powiązane.

Zniszczenia spowodowane pożarem

budynku są praktycznie takie

same jak te, które powstają podczas

działań bojowych – eksplozje

często prowadzą do pożarów. Podobieństwo

widać też w pierwszej

pomocy: obrażenia komunikacyjne

i te, które odnoszą żołnierze na

froncie, mają wiele wspólnego.

Nasze przygotowanie w spokojnych

czasach ma ogromny wpływ

na radzenie sobie z sytuacjami

kryzysowymi jak powódź, pożar

czy wypadek samochodowy. Te doświadczenia

bezpośrednio przekładają

się na gotowość wobec zagrożeń

wojennych.

Jak każdy z nas może przygotować

się już teraz? „Poradnik bezpieczeństwa”,

plecak ewakuacyjny, zapasy

żywności?

„Poradnik bezpieczeństwa” jest

w formacie PDF, więc można od

razu sobie ściągnąć na telefon, laptop

i przeczytać.

Każde przygotowanie się do czegoś,

na co mamy wpływ, powoduje, że

czujemy się lepiej i bardziej sprawczy.

Plecak ewakuacyjny pozwala

poczuć naszą kontrolę nad sytuacją.

Możemy go skompletować

sami, praktycznie za zero złotych.

Wystarczy przejrzeć szuflady – latarkę,

bidon, bieliznę, bluzę i wiele

innych potrzebnych rzeczy znajdziemy

w domu. Przygotujmy go,

by w razie potrzeby tylko wziąć

i wyjść. Jeszcze 20-30 lat temu

w każdym domu w piwnicy leżały

ziemniaki i słoiki z zaprawami.

Nasze mamy i babcie były lepiej

przygotowane na trudne sytuacje

niż my dzisiaj. Powinniśmy mieć

minimalne zapasy na kilka dni, by

w razie awarii czy kryzysu nie stać

w kolejkach. W skrajnych sytuacjach

trzeba zaangażować siebie,

użyć własnych rąk. Sztuczna inteligencja

nie zrobi wszystkiego za nas.

Słyszymy sygnał alarmowy – co robić?

Po sygnale alarmowym w danej

przestrzeni należy włączyć radio

albo telewizję i zobaczyć, jakie komunikaty

występują w tych mediach.

Może to być informacja „zostań

w domu i czekaj na odwołanie

alarmu” albo nakaz ewakuacji. I już

wiemy, co robić. Niestety, widzimy

wiele nagrań z ubiegłorocznej powodzi,

gdzie samochód policyjny

czy strażacki wzywa do ewakuacji,

a mieszkańcy z górnych pięter nagrywają

filmiki zamiast reagować.

W pierwszej fazie trzeba wziąć odpowiedzialność

za siebie, by służby

nie musiały się nami zajmować. To

już jest naprawdę bardzo dużo.

Nie ma co czekać, tylko działać

Inwestycja w bezpieczeństwo – własne, lokalne i systemowe – to obecnie priorytet. Mogli się o tym przekonać samorządowcy,

którzy wzięli udział w szkoleniu „Obrona i gotowość w sytuacjach kryzysowych”, zorganizowanym przez Powiat Toruński

Magdalena Witt-Ratowska | fot. materiały prasowe

Rozmawiamy z Robertem „Sauronem”

Majewskim, prezesem Fundacji

Bezpieczni.eu, współorganizującej

to wydarzenie.

Jakie znaczenie ma udział samorządów

w takich wydarzeniach?

Musimy pamiętać, że przez najbliższe

3 lata to właśnie gminy,

powiaty, wójtowie i starostowie

będą odpowiadać za zakup sprzętu

i organizację szkoleń, a także rozwijać

społeczną odpowiedzialność

mieszkańców. Wiele gmin myśli, że

skoro nie ma zagrożeń powodziowych

w ich rejonie, to nic im nie

grozi. Tymczasem mamy przykład

Otwocka, gdzie przez dłuższy czas

nie było wody pitnej. Prezydent

miasta zadziałał zgodnie z nowymi

zasadami ustawy – mieszkańcy

mieli więc dostęp do wody pitnej,

a służby mogły działać. Trzeba pamiętać

o zapasie gotówki – jeśli

wyłączą prąd, nie wypłacimy pieniędzy

z bankomatu, a gmina musi

mieć środki w kasie pancernej.

Czy ta świadomość – jak działać, co

robić – rośnie?

Wśród obywateli – tak. Natomiast

wyżej często słyszymy obietnice:

„za kilka lat będziemy mieli taką

zdolność”. A co, jeśli kryzys wydarzy

się jutro, dziś w nocy? Nie możemy

czekać. Zresztą zagrożenia są

różne – od awarii, wybuchu gazu

w bloku, po nawałnice, susze czy

wreszcie konflikty wojenne.

Są jednak powiaty, jak toruński,

które bardzo mocno działają

i szybko przygotowują się do nowych

obowiązków. Samorządowcy

chcą otrzymać narzędzia i wiedzę,

by wdrażać sensowne rozwiązania.

Inaczej wygląda ewakuacja w dużym

mieście, inaczej w małej miejscowości

– dlatego tak ważne jest,

by uczyć od podstaw: mieszkańców,

sołtysów, rady sołeckie, wójtów,

a później starostów itd. W trakcie

sympozjum samorządowcy mogli

również zobaczyć sprzęt, który teraz

i w najbliższych latach powinni

kupować w związku z ustawą.

Czyli przygotowania najlepiej zacząć

od rzeczy oczywistych – czy to

na poziomie powiatu, czy we własnym

otoczeniu?

Dokładnie tak. W wielu domach

szukamy świeczki czy latarki dopiero

wtedy, gdy zabraknie prądu.

Tymczasem to powinno być zawsze

pod ręką. W sytuacjach awaryjnych,

np. w hotelu, gdy nagle rozlega

się alarm pożarowy – ludzie

wybiegają z dziećmi, a dokumenty,

karty, paszporty zostają w pokoju.

Dlatego informacje, które przekazujemy

podczas sympozjum, są

cenne dla każdego. Warto ich szukać

także w rządowym „Poradniku

bezpieczeństwa”.

Jako fundacja na co dzień szkolimy

nie tylko służby mundurowe,

urzędników i cywili, ale także młodzież

w zakresie ochrony ludności

i obrony cywilnej. Pokazujemy

m.in., jak udzielać pierwszej pomocy,

zachować się w zadymionym

pomieszczeniu i uświadamiamy, że

numer 112 nie służy do zamawiania

pizzy czy taksówki.

Co przede wszystkim trzeba poprawić

w działaniach podczas sytuacji

kryzysowych?

Wichury, powodzie, brak wody – te

problemy coraz częściej dotykają

mieszkańców. Pomagaliśmy w powodzi

na południu Polski i zobaczyliśmy

dramatyczne skutki słabej

łączności. Wiele urzędów zamykało

drzwi o 16:00, nie zdając sobie sprawy,

że ludzie mogą zginąć, a zwierzęta

i inwentarz są zagrożone.

Niestety, w wielu urzędach brakuje

fachowców od zarządzania

kryzysowego, choć są też wspaniali

pasjonaci, którzy wdrażają kreatywne

rozwiązania, np. kartonowe

łóżka, które można szybko ustawić

w sali gimnastycznej i przyjąć 300

osób.

Jakie przesłanie chcielibyście przekazać

uczestnikom sympozjum?

Musimy zadbać o siebie. Mieć

umiejętność radzenia sobie w kryzysie

i być przygotowanym na nieprzewidziane

sytuacje. Podstawowa

apteczka, zapas leków, potrzebne

dokumenty, plecak ewakuacyjny,

gotówka, wyleczone zęby – to też

jest ważne. Nawet najmniejsze zaniedbania

mogą zagrażać życiu

w nagłej sytuacji. Dlatego dbanie

o bezpieczeństwo jest procesem

ciągłym, codziennym i wymaga

świadomości na wszystkich poziomach

– od obywatela po samorząd.

Poza Toruń . 25 września 2025


BEZPIECZNY POWIAT

11

Bezpieczeństwo nie jest dodatkiem

Powiat toruński wdraża ustawę o ochronie ludności. Jest współpraca z gminami, szkolenia, spotkania,

zakupy sprzętu, planowanie wydatków. To trudne i odpowiedzialne przedsięwzięcie

Magdalena Witt-Ratowska | fot. Starostwo Powiatowe w Toruniu

Nowa ustawa o ochronie ludności

i obronie cywilnej nakłada na

samorządy w całej Polsce nowe

obowiązki. Powiat Toruński stawia

na współpracę gmin i koordynację

działań. Samorządowcy

wzięli udział w szkoleniu „Obrona

i gotowość w sytuacjach kryzysowych”,

zorganizowanym przez

Powiat Toruński podczas V Kujawsko-Pomorskiego

Sympozjum

BRD, Ratownictwa Medycznego

i Ochrony Ludności w Inowrocławiu.

Do samorządów powiatu toruńskiego

ma trafić w tym roku ponad

11,7 mln zł z rządowej puli na

ochronę ludności i obronę cywilną.

Fundusze zostaną przeznaczone

m.in. na doposażenie Ochotniczych

Straży Pożarnych, wsparcie

Państwowej Straży Pożarnej, rozwój

infrastruktury krytycznej oraz

szkolenia dla lokalnych władz

i mieszkańców. Priorytetem jest zapewnienie

ciągłości dostaw energii,

wody i łączności, szybka reakcja na

katastrofy oraz budowanie odporności

społecznej wobec różnych

zagrożeń.

– Nowa ustawa nałożyła na samorządy

szereg obowiązków. Na

ich realizację otrzymaliśmy fundusze,

które staramy się wykorzystać

w sposób właściwy – mówi Mirosław

Graczyk, starosta toruński. –

Ale przygotowania to nie tylko kwestia

zakupu zbiorników na wodę

czy agregatów prądotwórczych, to

również budowanie sprawnie działających

zespołów odpowiednio

przygotowanych ludzi.

Powiat Toruński aktywnie działa

od początku obowiązywania

ustawy – samorządowcy analizują

potrzeby poszczególnych gmin,

planują inwestycje i uczą się, jak zarządzać

ryzykiem.

– Musimy się przygotować na

różne scenariusze w każdym obszarze

naszej działalności – mówi

starosta. – Na przykład na terenie

powiatu mamy cztery domy pomocy

społecznej i szpital – musimy

mieć pewność, że nawet w trudnej

sytuacji będzie tam prąd i woda.

To jest nasze zobowiązanie wobec

mieszkańców i pacjentów.

Kolejnym elementem jest przygotowanie

miejsc doraźnego ukrycia.

– To wymaga czasu, dokumentacji,

pozwoleń budowlanych

i spójnych działań

wszystkich gmin – podkreśla

Mirosław Graczyk. – Rozmawiamy

o tym, co kupić,

czego nie dublować, gdzie się

wspierać.

Budowanie wspólnego

systemu i współpraca są ważne

dla wszystkich gmin powiatu.

– Dzielimy się pomysłami,

doświadczeniami, staramy

się optymalnie wykorzystywać

środki – mówi burmistrz

Chełmży Paweł Polikowski.

– W Chełmży inwentaryzowane są

miejsca ewakuacji oraz sprawdzana

infrastruktura, która może być

niezbędna w razie katastrof. Mamy

wiele budynków z przełomu XIX w.

i XX w., które są podpiwniczone,

ale czy te piwnice można wykorzystać

jako schrony? Aby to ocenić,

potrzebna jest wiedza techniczna

i praktyczna.

Przygotowania – w tym służb –

trwają również w gminie Obrowo.

– Nasze jednostki OSP są dobrze

wyposażone, zarówno w samochody,

jak i sprzęt – podkreśla Andrzej

Wieczyński, wójt gminy Obrowo.

– Mamy też własny pomysł

na budowę rodzinnych schronów

z dofinansowaniem ze środków publicznych

i wkładem mieszkańców.

W czasie pokoju mogłyby służyć

jako magazyn czy piwnica, w czasie

ewentualnej wojny jako miejsce

ukrycia. Sądzę, że warto iść w tym

kierunku.

– Przygotowania rozpoczęliśmy,

zanim ustawa weszła w życie

– zaznacza Marcin Swaczyna, wójt

gminy Zławieś Wielka. – Opracowaliśmy

projekt budowy Centrum

Zarządzania Kryzysowego na terenie

gminy, który uzyskał już dofinansowanie

– ponad 3 mln zł. To

będzie duży krok w stronę wzmacniania

bezpieczeństwa lokalnego.

Inwestycja wkrótce ruszy.

– W każdej miejscowości mamy

świetlice wiejskie jako wyznaczone

punkty schronienia – informuje

Bartosz Szprenglewski, wójt gminy

Chełmża. – Od roku prowadzimy

szkolenia z pierwszej pomocy

w każdym sołectwie, co przynosi

efekty. Natomiast potrzeba dalszego

wsparcia finansowego, m.in. na

zabezpieczenie ujęć wody czy doposażenie.

Czas na wydatkowanie

rządowych środków jest bardzo

krótki, więc musimy działać szybko.

Natychmiastowa reakcja

i sprawna komunikacja są niezwy-

‘‘ –

w każdym obszarze naszej działalności.

Poza Toruń . 25 września 2025

kle istotne w sytuacji kryzysowej,

co pokazuje przykład Otwocka.

W kwietniu tego roku doszło tam

do poważnej awarii stacji uzdatniania

wody.

– Ważne było opanowanie sytuacji

logistycznie oraz informacyjnie

– podkreśla Jarosław Margielski,

prezydent Otwocka. – Stąd komunikaty

podawane przez dzienniki

elektroniczne, sklepy, strony internetowe,

ogłoszenia w kościołach.

Ludzie muszą wiedzieć, co się dzieje

i komu ufać.

Otwock miał przygotowane listy

instytucji wrażliwych – szpitale,

domy opieki, gdzie najpierw trafiły

Musimy się przygotować na różne scenariusze

Na przykład

na terenie powiatu mamy cztery domy pomocy społecznej

i szpital – musimy mieć pewność, że nawet w trudnej sytuacji

będzie tam prąd i woda. To jest nasze zobowiązanie wobec

mieszkańców i pacjentów.

agregaty prądotwórcze i pomoc.

Skoordynowana była też dystrybucja

wody: przygotowano punkty

magazynowe, strefę przeładunkową

oraz własny transport. Po incydencie

miasto zrobiło przegląd

systemów awaryjnych.

– Jeżeli zabraknie prądu na trzy

dni, a agregaty będą miały paliwa

na cztery godziny, to staniemy

w obliczu kryzysu sanitarnego.

Więc musimy inwestować już teraz

w sprzęt i zapasy strategiczne – zaznacza

prezydent Otwocka.

Paweł „Naval” Mateńczuk, były

żołnierz JW GROM, podczas spotkania

z samorządowcami powiatu

toruńskiego podkreślał znaczenie

gotowości nie tylko służb, ale

również samorządów lokalnych

i obywateli. Przygotowując się do

sytuacji kryzysowych, nie można

bazować na przeświadczeniu, że

coś się uda – trzeba działać tak, by

mieć pewność, że osiągniemy założone

cele – przekonywał „Naval”.

W podobnym tonie wypowiadał

się również płk dr Robert Reczkowski

z Centrum Doktryn i Szkolenia

Sił Zbrojnych. Przestrzegał przed

powielaniem niesprawdzonych

informacji w mediach społecznościowych

i zachęcał do stawienia

czoła szerzonej tam dezinformacji.

Sympozjum było także okazją

do wręczenia Medalu „Za zasługi

dla Powiatu Toruńskiego” Robertowi

Majewskiemu, prezesowi Fundacji

Bezpieczni.eu.

– Współpracujemy i pomagamy

Fundacji w realizacji jej celów.

Robert realizuje wiele wartościowych

pomysłów poprawiających

bezpieczeństwo, a przy tym – co

chcielibyśmy z dumą podkreślić –

jest naszym mieszkańcem – uzasadniał

nagrodę starosta Mirosław

Graczyk.

Samorządy mają czas do końca

2027 r. na wdrożenie nowych przepisów.

To oznacza zarówno zakup

sprzętu, jak i budowę struktur organizacyjnych,

procedur, szkoleń

i planów działania.

– To duże wyzwanie, ale już

działamy. Bo bezpieczeństwo nie

jest dodatkiem do funkcjonowania

samorządu, tylko jego fundamentem

– podsumowuje Mirosław

Graczyk.




14 REGION

Startuje system kaucyjny

Nowe zasady dotyczące butelek i puszek obejmą duże sklepy, ale mniejsze punkty handlowe mogą przystąpić do systemu

dobrowolnie. Jakie zmiany w codziennych zakupach oznacza to dla mieszkańców powiatu toruńskiego?

Jan Kincel | fot. Pexels

System kaucyjny będzie działał

w ten sposób, że przy zakupie

napoju w opakowaniu objętym

kaucją klient zapłaci dodatkową

opłatę. Może ją odzyskać, gdy

odda puste butelki lub puszki do

wyznaczonego punktu

zbiórki. Dzięki temu

rozwiązaniu mniej odpadów

trafi do środowiska,

a więcej opakowań

zostanie poddanych recyklingowi.

Obowiązek uczestnictwa

w systemie będą

miały sklepy o powierzchni

powyżej 200

mkw., w których sprzedaje

się napoje w butelkach

PET do 3 litrów, puszkach

aluminiowych do 1 litra i butelkach

szklanych do 1,5 litra. W powiecie

toruńskim oznacza to, że system na

pewno obejmie Biedronkę, Lidla,

Stokrotkę, Dino i Netto.

Mniejsze sklepy mogą same zdecydować,

czy chcą dołączyć do systemu.

Dla klientów oznacza to, że

nie wszędzie będzie można zwrócić

opakowania. Informacji o tym, czy

dany sklep uczestniczy w systemie,

najlepiej szukać bezpośrednio na

miejscu.

Nowe przepisy przewidują, że

‘‘ – Obawiam się, że takie pojemniki

szybko stałyby się miejscem na wszelkie

śmieci, a nie tylko na odzież. Widziałem,

co dzieje się z pojemnikami w mieście. Są

też mieszkańcy, którzy podchodzą do

tematu praktycznie.

producenci mają czas do końca

2025 r. na wprowadzenie oznaczeń

na opakowaniach. W praktyce

oznacza to, że przez kilka miesięcy

w sprzedaży będą dostępne zarówno

produkty objęte kaucją, jak i te

na starych zasadach. Dlatego tak

ważne będzie zwracanie uwagi na

etykiety.

Produkty, które trafiły do sklepów

przed 1 października 2025 r.,

mogą być sprzedawane bez naliczania

kaucji. Nie będzie ich też można

zwrócić. To oznacza, że klienci

muszą się liczyć z pewnym okresem

przejściowym, w którym zasady

będą obowiązywać tylko część napojów.

Wysokość kaucji została ustalona

odgórnie. Za plastikowe butelki

i puszki wyniesie 50 groszy, a od

stycznia 2026 r. do systemu dołączą

także butelki szklane jednorazowe

do 1,5 litra – w ich przypadku

kaucja sięgnie 1 zł. To sprawi, że

początkowo system obejmie głównie

plastik i aluminium, a dopiero

z czasem również szkło.

– Według naszej wiedzy 1 października

w sprzedaży nie będzie

jeszcze zbyt wielu opakowań objętych

systemem – stwierdza w rozmowie

z „Faktem” Agnieszka Koc,

dyrektorka ochrony środowiska

i zrównoważonego rozwoju w sieci

Biedronka. – Będą się one pojawiać

stopniowo, najpewniej bliżej końca

roku.

Zmiana budzi różne emocje

wśród mieszkańców powiatu toruńskiego.

– Gdzie ja te wszystkie butelki

mam trzymać, zanim je oddam?

– zastanawia się pani Krystyna

z Chełmży. – W mieszkaniu w bloku

nie ma na to za dużo miejsca.

Nie brakuje jednak osób, które

popierają nowe przepisy.

– Trochę zachodu pewnie będzie,

ale jeśli dzięki temu mniej plastiku

trafi do lasu czy do rzeki, to

chyba warto – ocenia pan Michał,

mieszkaniec Łubianki.

Punkty zbiórki znajdą się w dużych

sklepach, a dodatkowo w wybranych

mniejszych placówkach

i automatach kaucyjnych. Oznacza

to, że zwrot butelek będzie możliwy

nie tylko podczas codziennych

zakupów, ale także w specjalnych

punktach poza sklepami.

System kaucyjny to jedna z największych

zmian dla konsumentów

w ostatnich latach. Początkowo

może być kłopotliwy i wymagać

przyzwyczajenia, jednak w dłuższej

perspektywie ma szansę przynieść

realne korzyści środowisku i wprowadzić

nowe nawyki w codziennym

życiu mieszkańców powiatu

toruńskiego.

Mobilne PSZOK-i bliżej?

Czy mieszkańcy powiatu toruńskiego doczekają się mobilnych punktów selektywnej zbiórki odpadów?

W Toruniu właśnie ruszył pilotaż, który może stać się inspiracją także dla sąsiednich gmin

Jan Kincel | fot. Freepik

Od stycznia 2025 r. segregacja

odzieży i tekstyliów stała się obowiązkowa.

Do tej pory mieszkańcy

mogli oddawać je wyłącznie do

stacjonarnych PSZOK-ów, których

sieć działa już na terenie powiatu

toruńskiego. Teraz jednak

pojawia się pytanie: czy wzorem

Torunia także gminy powinny postawić

na mobilne punkty, które

ułatwiłyby życie tym, którzy mają

daleko do stacjonarnych punktów

zbiórki?

W Toruniu program pilotażowy

ruszył na osiedlu Rubinkowo.

Specjalne kontenery w charakterystycznym

grafitowym kolorze

z żółtą klapą stanęły tam w 20 lokalizacjach.

Będą dostępne dwa razy

w roku, zawsze przez tydzień. To

rozwiązanie testowe, które ma pokazać,

czy mieszkańcy chętnie korzystają

z takiej formy selektywnej

zbiórki odpadów.

W powiecie toruńskim PSZOK-

-i działają m.in. w Papowie Toruńskim,

Wielkiej Nieszawce, Lubiczu,

Rzęczkowie czy Czernikowie. Część

gmin, jak Obrowo, ma nawet dwa

punkty. Jednak dla wielu mieszkańców,

zwłaszcza z mniejszych miejscowości,

dojazd do nich oznacza

dodatkową wyprawę samochodem,

a nie każdy ma na to czas i możliwości.

Dlatego idea mobilnych

PSZOK-ów wydaje się interesującym

pomysłem. Mogłyby pojawiać

się w wybranych lokalizacjach

gmin, np. na parkingach przy szkołach,

remizach czy urzędach. Takie

rozwiązanie zmniejszyłoby ryzyko

wyrzucania niepotrzebnej odzieży

do zwykłych kontenerów czy – co

gorsza – do lasów.

Z drugiej strony gminy muszą

pamiętać o kosztach organizacji takiego

przedsięwzięcia. To nie tylko

zakup odpowiednich pojemników,

ale także logistyka odbioru i zagospodarowania

odpadów. Dlatego

każda decyzja w tym zakresie wymaga

dokładnych analiz.

Nie bez znaczenia jest także

aspekt edukacyjny. Mobilne

PSZOK-i mogłyby stać się okazją

do prowadzenia kampanii informacyjnych

o segregacji odpadów,

co szczególnie w małych gminach

mogłoby zwiększyć świadomość

ekologiczną mieszkańców. Wraz

z pojawieniem się kontenerów

możliwe byłyby ulotki czy spotkania

informacyjne, które tłumaczyłyby,

dlaczego warto dbać o selektywną

zbiórkę odzieży i tekstyliów.

– Moim zdaniem to świetny pomysł

– mówi pani Teresa z gminy

Łubianka. – Nie każdy ma możliwość

zawiezienia odzieży do

PSZOK-u. Gdyby takie kontenery

pojawiły się choćby raz w roku

w naszej miejscowości, na pewno

bym z nich skorzystała.

Nie wszyscy jednak są entuzjastami

tej wizji.

– Obawiam się, że takie pojemniki

szybko stałyby się miejscem

na wszelkie śmieci, a nie tylko

na odzież – twierdzi pan Marek

z Czernikowa. – Widziałem, co

dzieje się z pojemnikami w mieście.

Są też mieszkańcy, którzy podchodzą

do tematu praktycznie.

– Gdyby gmina ustawiła taki

pojemnik w centrum, chętnie bym

skorzystał – podkreśla pan Andrzej

z Obrowa. – Ale jeżeli miałoby to

kosztować dużo pieniędzy, to wolę,

żeby te środki poszły np. na drogi.

Na razie w powiecie toruńskim

nie ma decyzji o wprowadzeniu

mobilnych PSZOK-ów. Wszystko

zależy od tego, czy lokalne samorządy

uznają to za potrzebne i opłacalne

rozwiązanie. Mieszkańcy,

którzy chcieliby, aby takie rozwiązanie

pojawiło się w ich gminie,

powinni zgłaszać swoje sugestie

do urzędów gmin. To tam zapadają

decyzje o kształcie gospodarki

odpadami i o tym, jak łatwo będzie

można pozbywać się zużytej odzieży

i tekstyliów.

Poza Toruń . 25 września 2025






REGION

19

Morderczy płot

Sprawa z Osieka nad Wisłą trafiła także do

ogólnopolskich mediów. Jaki jest efekt?

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Płot wokół jednej z działek

w Osieku nad Wisłą (gm. Obrowo)

wzbudza niepokój mieszkańców.

Ich zdaniem regularnie jego

ofiarami są łosie, które tracą życie

w męczarniach, nadziewając się

na ostre zakończenia.

Wokół jednej z działek w Osieku

nad Wisłą możemy znaleźć wysoki

płot z ostrymi zakończeniami.

Takich płotów w Polsce jest wiele,

ale nie powinny znajdować się one

w lasach. Ich obecność często wiąże

się ze śmiercią zwierząt, które chcą

przejść nad takim ogrodzeniem.

Jedna z mieszkanek, która zaniepokoiła

się występującą sytuacją,

opublikowała w mediach społecznościowych

zdjęcie martwego łosia

nabitego na ogrodzenie.

- I tak minęły ponad 3 lata z bilansem

4 łosie i jelonek. Jeden łoś

wył całą noc, bo zdołał się wydostać

i rzucał wnętrznościami, nim

skonał. Przy kolejnej, tym razem

samicy, przez kilka dni przychodził

jej partner i szukał – stwierdza autorka

zdjęcia.

Pierwszy taki incydent miał

miejsce już prawie cztery lata temu.

Od tego czasu nic się nie zmieniło,

łosie nadal giną w męczarniach

na ostrym płocie w poszukiwaniu

wody. Już rok temu doszło do

kontroli nadzoru budowlanego.

Wszczęto postępowanie, ponieważ

ogrodzenie jest nieprawidłowe, ma

w większości miejsc 155-170 cm

i ostre dzidy na zakończeniach, co

jest niezgodne z prawem budowlanym.

Jednak gdy temat trafił do

szefa nadzoru w Toruniu, sprawę

umorzono. Za usunięcie martwych

zwierząt zapłacili podatnicy.

Płot wzbudził kontrowersje także

w mediach ogólnopolskich. Ekipie

magazynu „Reporterzy” nadawanego

w pierwszym programie

Telewizji Polskiej udało się dotrzeć

do właściciela ogrodzenia.

- Mam decyzję, że ogrodzenie

jest zgodne z prawem – tłumaczył

właściciel. - Żal mi tych zwierząt,

ale to nie jest moja wina. Czuję się

niewinny, ale jest mi z tym źle.

Wojewódzki Inspektor Nadzoru

Budowlanego zobowiązał władze

Ostre zakończenia stały się śmiertelnym zagrożeniem.

powiatu do tego, aby wydano nową

decyzję. Ma ona zmusić właściciela

do zabezpieczenia ogrodzenia.

Tematem zainteresował się także

poseł Konfederacji z okręgu toruńskiego

Przemysław Wipler.

- Zwróciłem się do Powiatowego

Inspektora Nadzoru Budowlanego

dla Powiatu Toruńskiego Ziemskiego

o wyjaśnienie przyczyn umorzenia

postępowania, ocenę zgodności

ogrodzenia z prawem i wskazanie,

jakie kroki podjęto, by problem rozwiązać

– napisał poseł w mediach

społecznościowych. - Państwo nie

może być bezsilne wobec sytuacji,

w której zwykłe ogrodzenie staje

się zagrożeniem dla życia zwierząt.

Dlatego domagam się konkretnych

działań, a nie pozornych decyzji.

Dzięki nagłośnieniu sprawy

udało się wywalczyć zmiany. Feralny

płot został zabezpieczony w taki

sposób, aby zwierzęta już się na niego

nie nabijały. Okazuje się jednak,

że zabezpieczenia nie obejmują całego

ogrodzenia, a tylko jego część.

- Niestety bardzo duża część nie

została zrobiona. Płot nadal stanowi

śmiertelne zagrożenie dla ludzi

i zwierząt. Dopóki ogrodzenie nie

zostanie w całości zabezpieczone,

nie odpuścimy – stwierdza jedna

z mieszkanek Osieka nad Wisłą.

Zgodnie z polskim prawem na

ogrodzeniach niższych niż 1,8 m

nie wolno montować ostrych elementów,

takich jak groty, kolce czy

drut kolczasty. Organizacje ekologiczne,

w tym WWF i Fundacja

ClientEarth, apelują o zaostrzenie

prawa. Chcą, aby ten limit wyniósł

co najmniej 2 m. Dzięki temu zwierzęta

nie próbowałyby forsować

płotów i nie ginęłyby w męczarniach.

Zrealizowany projekt dotyczył

wymiany technologii uzdatniania

wody w budynku stacji uzdatniania

wody. Dokonano montażu

nowych urządzeń i zbiorników,

w tym: dwóch aeratorów fi 1600,

czterech filtrów fi 3400 wraz

z nowymi złożami filtracyjnymi.

Gmina Miasta Chełmża zakończyła realizację projektu

pn. „Przebudowa stacji uzdatniania wody - etap II”.

Wykonano nowe instalacje technologiczne

wraz z potrzebną armaturą

oraz urządzeniami takimi

jak: nowa dmuchawa, nowe dwie

sprężarki, nowy zestaw hydroforowy

(zestaw pomp sieciowych)

wraz z pompą płuczną. Zmodernizowano

sterownię w budynku

SUW - wymieniając szafy sterownicze

i zasilające na nowe.

Woda surowa na potrzeby procesu

technologicznego, pompowana

będzie z istniejących ośmiu

studni głębinowych. Na wejściu do

budynku SUW woda skierowywana

Poza Toruń . 25 września 2025

zostanie na ciśnieniowy układ aeracyjny

tj. na dwa zbiorniki o średnicy

1600mm, gdzie za pomocą

dwóch nowych sprężarek woda będzie

napowietrzana. W celu wytrącenia

związków żelaza i manganu

woda napowietrzona skierowana

będzie na cztery zbiorniki filtracyjne

fi 3400mm. Po usunięciu żelaza

i manganu na filtrach woda kierowana

zostanie do zbiorników retencyjnych.

Na terenie SUW będą

znajdowały się dwa zbiorniki retencyjne

o łącznej pojemności 900m3.

Woda ze zbiorników retencyjnych

pompowana będzie przez zestaw

pompowy na miasto. Przebudowana

stacja uzdatniania wody będzie

pracowała jako całkowicie automatyczna.

Proces płukania filtrów

wodą oraz powietrzem (wodą dzięki

pompie płucznej a powietrzem

dzięki dmuchawie) będzie odbywał

się automatycznie. Płukanie odbywać

się będzie w godzinach nocnych

w chwili niskich rozbiorów

wody. Nowy zestaw hydroforowy

pomp sieciowych zapewni odpowiednie

ciśnienie w sieci miejskiej

dzięki sterownikowi, który będzie

odpowiedzialny za utrzymanie

odpowiedniego ciśnienia wody na

wyjściu ze stacji uzdatniania wody.

Generalnym Wykonawcą inwestycji jest firma Hydro-Marko Sp. z o.o. Sp.K. z Jarocina.

Projekt pn. ”Przebudowa stacji uzdatniania wody – etap II” jest dofinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w ramach programu Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza.

Zgodnie z Umową o dofinansowanie całkowita wartość projektu to 6 761 275,56 zł, zaś wysokość wkładu z Funduszy Europejskich - 4 592 822,38 zł.


20 REGION

Jak działają dobrodzielnie

Czy dobrodzielnie, które funkcjonują w powiecie toruńskim, spełniają swoje zadanie?

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Mija 1,5 roku, odkąd na terenie

powiatu toruńskiego zaczęły

działać dobrodzielnie – miejsca,

w których można dzielić się jedzeniem

z innymi mieszkańcami.

Założeniem było to, aby nie marnowano

żywności, z której ktoś

mógłby skorzystać.

Dobrodzielnie działają przez

całą dobę i pełnią rolę lodówek,

w których mieszkańcy mogą zostawiać

żywność, której mają za

dużo. Gdy projekt ruszał w marcu

zeszłego roku, w powiecie toruńskim

zlokalizowano cztery punkty:

w Obrowie przy Szkole Podstawowej

im. Jana Pawła II, Złotorii przy

ul. Lipowej 4, Turznie przy bibliotece

oraz Łubiance przy Bibliotece

– Centrum Kultury.

- To bardzo dobra inicjatywa.

Tej dobroci, okazywanej sobie na

co dzień, powinno być w naszym

życiu jak najwięcej. Jestem przekonany,

że obrowska dobrodzielnia

będzie się cieszyć dużą popularnością

– mówił w marcu zeszłego

roku Andrzej Wieczyński, wójt

gminy Obrowo.

Za tą chatką kryje się lodówka, w której można dzielić się

żywnością.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak

sytuacja wygląda obecnie i w jakim

stanie są te miejsca.

- Punkt w Turznie funkcjonował

przez pewien czas i spełniał

swoje zadanie – wyjaśnia Bożena

Stempska, sekretarz gminy Łysomice.

- Niestety, główni korzystający

z niego – panowie, którzy regularnie

pobierali żywność – zmarli,

w związku z czym dobrodzielnia

przestała być używana i obecnie nie

funkcjonuje.

Początkowe doświadczenia

z dobrodzielnią w Złotorii były pozytywne.

Cieszyła się ona zainteresowaniem

mieszkańców.

- Działania odbiły się sporym

echem i wszystko działało tak jak

należy – mówi Robert Chrobak.

- Było to możliwe choćby dzięki

pomocy pana Marcina Piekarza,

który udostępnił miejsce. Niestety

zainteresowanie po pewnym czasie

zaczęło spadać.

Problemów było kilka. Jeden

z nich to awaryjność sprzętu. Nie

było możliwości, aby lodówka będąca

częścią dobrodzielni była

ustawiona tak, by nie wpływały

na nią warunki atmosferyczne. To

sprawiało, że sprzęt, który trafiał

już jako używany, szybciej się psuł.

Zdarzały się też jednak inne sytuacje.

Nie wszyscy korzystali z dobrodzielni

zgodnie z jej przeznaczeniem.

- Mieliśmy przypadek, gdy ktoś

najpierw zabierał opakowania pasty

pomidorowej, która była jeszcze

zdatna do spożycia, albo soków,

a potem te produkty były sprzedawane

– dodaje Chrobak. - Było to

nieuczciwe choćby wobec darczyńców,

którzy przekazywali produkty

w dobrej wierze, mając nadzieję, że

trafią one do tych, którzy faktycznie

potrzebują pomocy.

Obecnie trwają poszukiwania

nowej lodówki, która mogłaby służyć

nadal w dobrodzielni. Nie musi

być fabrycznie nowa, powinna jednak

nadawać się do użytku. Niedługo

też Robert Chrobak planuje

spotkanie z sołtyską Złotorii, tak

aby móc omówić dalsze działanie

tego miejsca.

- Uważam, że powinno ono nadal

istnieć. Nie możemy się poddać

temu, że jedna czy dwie osoby będą

działać nieodpowiedzialnie, psocić

i psuć wspólne dobro – podkreśla

Chrobak.

Aby korzystanie z tych miejsc

było jak najbardziej pomocne,

warto pamiętać o kilku zasadach.

Produkty, które chcemy zostawić

w dobrodzielni, muszą być odpowiednio

oznaczone i zabezpieczone.

Przy większej ilości jedzenia

należy je podzielić tak, aby jak

najwięcej mieszkańców mogło się

nim poczęstować. Ważne również,

aby zgodnie z regulaminem w dobrodzielni

nie zostawiać surowego

mięsa i jaj.

Ruszyła Akademia Rodzica

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej

w Chełmży rozpoczął program „Akademia

Rodzica”. To inicjatywa skierowana do

mieszkańców, którzy chcą rozwijać swoje

kompetencje, lepiej łączyć obowiązki rodzinne

z pracą oraz budować relacje oparte

na wzajemnym zrozumieniu. To projekt,

który ma łączyć wiedzę z praktyką i wsparciem

specjalistów.

8 września wystartowała „Akademia Rodzica”,

realizowana w ramach grantu „Lokalnej

Strategii Rozwoju dla obszaru LGD Ziemia

Gotyku na lata 2023-2029”. Uczestnicy

podpisali umowy i rozpoczęli swoją przygodę

z projektem. Pierwsze zajęcia poprowadziła

doradczyni zawodowa Anna Borowicz,

wprowadzając grupę w tematykę planowania

kariery oraz świadomego rozwoju zawodowego.

Projekt skierowany jest do 18 osób, które

chcą lepiej łączyć obowiązki rodzinne z zawodowymi,

a przy tym świadomie przełamywać

stereotypy związane z płcią i rolami

społecznymi. Organizatorzy podkreślają, że

inicjatywa ma pomóc rodzicom w odkrywaniu

nowych możliwości i wprowadzaniu

równowagi pomiędzy życiem prywatnym

a pracą.

Drugie spotkanie odbyło się w sali bankietowo-konferencyjnej

nad Pizzerią „Bulwar”,

gdzie uczestnicy wzięli udział w warsztatach

prowadzonych przez coach Danutę

Łęgę-Sadowską. Tematem przewodnim były

stereotypy dotyczące rodzicielstwa i płci, ich

wpływ na wychowanie dzieci, relacje w rodzinie

i codzienne decyzje. Dyskusje pozwoliły

spojrzeć na rodzicielstwo z nowej perspektywy,

a przyjazna atmosfera sprzyjała

otwartym rozmowom i wymianie doświadczeń.

„Akademia Rodzica” dopiero się zaczyna,

a przed uczestnikami jeszcze wiele spotkań

z psychologiem, socjologiem, mediatorem,

trenerem samoobrony i kolejnymi ekspertami.

Projekt ma pomóc rodzicom w poszerzaniu

wiedzy, budowaniu pewności siebie

i tworzeniu silniejszych więzi rodzinnych.

To inwestycja w rozwój osobisty i społeczny,

która może przynieść długofalowe korzyści

całej lokalnej społeczności.

Poza Toruń . 25 września 2025



22 ZŁAWIEŚ WIELKA

Wskrzeszają tradycję

KGW Czarnowo wraca do kulinarnych korzeni. Gospodynie na Toruńskim Festiwalu

Smaków zaprezentowały potrawy… z rzepy!

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Dziś mało kto pamięta, że przed

wiekami to właśnie rzepa, a nie

piernik, była głównym symbolem

Torunia. Gospodynie z KGW

Czarnowo postanowiły przypomnieć

o tym smaku przeszłości.

Na Toruńskim Festiwalu Smaków

zaprezentowały potrawy z rzepy –

i zawojowały festiwalowe menu!

Toruński Festiwal Smaków, organizowany

w dniach 13-14 września

2025 r., to jedno z największych

wydarzeń kulinarnych w regionie.

Impreza przyciągnęła tłumy smakoszy,

pasjonatów kuchni i turystów,

a jej idea wpisała się w trend

powrotu do korzeni kulinarnych.

Celem festiwalu jest nie tylko promocja

regionalnej kuchni i ocalenie

od zapomnienia dawnych produktów

i receptur, ale także budowanie

regionalnej tożsamości kulinarnej.

KGW Czarnowo aktywnie włączyło

się w ten proces i zaprezentowało

na swoim stoisku potrawy z rzepy

– zapomnianego symbolu Torunia.

– Dawniej w naszych regionach,

głównie w Czarnowie, uprawiano

Bezpieczne miejsce do życia

Certyfikat „Bezpieczna gmina” powędrował do Złejwsi

Wielkiej. „To powód do dumy”, komentuje wójt Marcin Swaczyna

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Gmina Zławieś Wielka otrzymała

certyfikat oraz znak jakości

„Bezpieczna gmina”. Samorząd

został wysoko oceniony pod kątem

inwestycji poprawiających

bezpieczeństwo oraz edukacji dla

bezpieczeństwa – zarówno publicznego,

jak i zdrowotnego, ekologicznego

i socjalnego.

Ogólnopolski Konkurs Rankingowy

„Bezpieczna gmina” organizowany

był przez Fundację

Wspierania Jakości i Innowacji.

Samorządy, które zgłosiły się do

konkursu, oceniane były w zakresie

wdrażanych rozwiązań zapewniających

bezpieczeństwo mieszkańcom.

– Znaleźliśmy się w gronie narodzonych

samorządów i uzyskaliśmy

certyfikat i znak jakości „Bezpieczna

Gmina”. To nie tylko powód do

dumy, ale także zobowiązanie do

kontynuowania projektów, które

służą wspólnemu dobru. Wyróżnienie

to pokazuje, że obrana przez

nas droga przynosi wymierne efekty

– mówi Marcin Swaczyna, wójt

gminy Zławieś Wielka.

słodkawą drobną rzepę o smaku

orzechowym. Uchodziła ona za

wyjątkowy rarytas i była nawet wysyłana

przez miasto w prezencie na

dwór królewski – opowiada Krystyna

Gajdemska, przewodnicząca

KGW Czarnowo. – Gdy się o tym

dowiedziałyśmy, postanowiłyśmy

wskrzesić uprawę tego warzywa.

Pozyskałyśmy nasiona rzepy i wysiałyśmy

je.

Toruńska rzepa cieszyła się dużą

renomą w XVII i XVIII w. – była

tania, sycąca i łatwa w przechowywaniu.

Choć dziś Toruń słynie

z pierników, dawniej mówiono, że

„rzepa karmi, a piernik tylko cieszy”.

To powiedzenie miało przypominać,

że pierniki były luksusem

i rarytasem, a rzepa – codziennym,

podstawowym pokarmem. Warzywo,

które przez stulecia karmiło

miasto, ma szansę – m.in. dzięki

inicjatywie KGW Czarnowo – wrócić

na nasze stoły jako pełnoprawny

element lokalnego dziedzictwa.

– Do współpracy dołączyło do

nas dwóch szefów kuchni, Łukasz

Lofek i Krzysztof Łoboda. Na naszym

stoisku prezentowaliśmy kilka

potraw z rzepy, żeby udowodnić,

że dawne smaki mogą inspirować

także w czasach współczesnych.

Zrobiliśmy rzepę marynowaną,

chutney z rzepy ze śliwką, zupę

krem z rzepy, placki rzepowo-ziemniaczane

z gzikiem i wędzonym jesiotrem

i pesto z liści rzepy – wymienia

Krystyna Gajdemska.

Dania z rzepy, przygotowane

przez KGW Czarnowo, cieszyły się

ogromną popularnością.

– Furorę robiły nasze placki.

Było wiele osób, które przychodziły

też następnego dnia, bo tak im

smakowała ta potrawa i chciały

jeszcze raz jej spróbować – dodaje

Krystyna Gajdemska.

Promocja rzepy to nie tylko

kulinarna ciekawostka, ale też

próba wskrzeszenia dawnej tradycji

i przywrócenia torunianom

i mieszkańcom podtoruńskich

gmin świadomości, że historia miasta

nie kończy się na piernikach.

Uroczysta Gala Finałowa odbyła

się 8 września 2025 r. w Centrum

Nauki Kopernik w Warszawie.

– Eksperci, którzy oceniali naszą

aplikację, szczególną uwagę

zwrócili na działania gminy Zławieś

Wielka związane z edukacją

dla bezpieczeństwa, przede wszystkim

na organizowanie szkoleń

dla mieszkańców o zagrożeniach

współczesnego świata – tłumaczy

wójt Marcin Swaczyna.

Wysoko oceniono także inwestycje

realizowane przez samorząd

w ostatnich latach, m.in. modernizację

przejść dla pieszych, budowę

i przebudowę dróg czy instalację

nowoczesnych systemów monitoringu.

– Istotnym elementem były

również projekty związane z infrastrukturą

przeciwpożarową, wspieraniem

działalności jednostek OSP

oraz współpracą z Komisariatem

Policji w Złejwsi Wielkiej – podkreśla

komendant Mirosław Buliński.

– Dziękujemy wszystkim, którzy

przyczyniają się do tego sukcesu –

druhom i druhnom z OSP, funkcjonariuszom

policji, pracownikom

gminnych jednostek organizacyjnych,

organizacjom społecznym

i mieszkańcom. To właśnie dzięki

wspólnej pracy możemy dziś

z dumą powiedzieć, że Zławieś

Wielka to gmina bezpieczna, przyjazna

i odpowiedzialna, w której

bezpieczeństwo mieszkańców jest

wartością nadrzędną – podsumowuje

wójt Marcin Swaczyna.

Poza Toruń . 25 września 2025

Pomoc sąsiedzka

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej

w Złejwsi Wielkiej zachęca

niesamodzielnych mieszkańców

gminy do skorzystania z usług pomocy

sąsiedzkiej – np. w robieniu

zakupów czy załatwianiu spraw

urzędowych. Wsparcie jest bezpłatne.

Trwa nabór uczestników do

projektu „Kujawsko-Pomorska Teleopieka

– Etap I”, skierowanego do

osób niesamodzielnych z powodu

wieku, stanu zdrowia czy niepełnosprawności

i nieobjętych opieką

instytucjonalną. Usługi sąsiedzkie

opierają się na zaangażowaniu osób

z najbliższego otoczenia, sąsiadów

czy znajomych, którzy pomagają

w codziennych czynnościach, np.

robieniu zakupów, przygotowywaniu

posiłków czy sprzątaniu. To

działania niezawodowe, które uzupełniają

profesjonalne usługi opiekuńcze

i system teleopieki.

– Wsparcie jest dla uczestników

bezpłatne – podkreśla Dorota Sądej-Konieczka,

pracownik socjalny

z GOPS-u w Złejwsi Wielkiej.

Nabór trwa do 30 września. Formularze

zgłoszeniowe dostępne są

na stronie gminy oraz w siedzibie

GOPS-u – można je złożyć w sekretariacie

ośrodka, wysłać tradycyjną

pocztą lub e-mailem: gops@

zlawies.pl. Więcej informacji: 531

083 763.


LUBICZ

23

Święto Pokoju

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Historyczne wydarzenie przy ruinach

w Złotorii za nami. Strzelanie

z łuku, wykonywanie średniowiecznej

biżuterii, koncert

zespołu Huskarl czy teatr ognia to

tylko niektóre z atrakcji przygotowane

na Święto Pokoju.

Gmina Lubicz, Centrum Usług

Społecznych i sołectwo Złotoria 20

września, w przededniu Międzynarodowego

Dnia Pokoju, zorganizowały

Święto Pokoju. Wydarzenie

rozpoczęło się nadaniem nazwy

„Trakt Zamkowy” drodze prowadzącej

do zamku, przemarszem

i odsłonięciem tablicy pamiątkowej.

Nie zabrakło opowieści o historii

zamku, m.in. o podpisaniu

I pokoju toruńskiego. Wystąpił

Zespół Muzyki Dawnej Huskarl,

a uczestnicy mogli nauczyć się pisać

gęsim piórem, postrzelać z łuku

czy wykonać elementy średniowiecznego

stroju i biżuterii. O podniebienia

zadbały KGW ze Złotorii,

Nowej Wsi i Brzeźna. Swoje stanowiska

przygotowały toruński Młyn

Wiedzy oraz Muzeum Piśmiennictwa

i Druku z Grębocina. Na zakończenie

zaprezentował się teatr

ognia Hidden.

– To była prawdziwa historyczna

i kulturalna uczta – podsumowuje

Ludmiła Dziembowska z CU-

S-u w Lubiczu.

Stwórz eko-zabawkę

Od 13 do 16 października można składać prace

w konkursie ekologicznym i… dać drugą szansę odpadom!

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Zeszłoroczna edycja konkursu.

Zbliża się 7. edycja konkursu plastyczno-ekologicznego

dla dzieci

i młodzieży z gminy Lubicz. Tym

razem przedmiotem konkursu

będzie wykonanie eko-zabawki

zgodnie z hasłem przewodnim

wydarzenia – „druga szansa dla

odpadów”.

Tegoroczny konkurs ekologiczny

„Nasza gmina – nasze środowisko”

organizowany jest pod hasłem

„Eko-zabawka – druga szansa dla

odpadów”. Przedmiotem konkursu

jest wykonanie eko-zabawki z materiałów

naturalnych lub z odzysku.

Uczestnicy mogą pracować m.in.

z papierem, tekturą, plastikowymi

butelkami, nakrętkami, drewnem,

tkaninami, sznurkami czy guzikami.

Forma i przeznaczenie zabawki

są dowolne, dopuszczalne są także

wszystkie techniki plastyczne – liczy

się oryginalność, estetyka i styl

wykonania. Do każdej zabawki

należy dołączyć informację z opisem

wykorzystanych materiałów.

Maksymalne wymiary pracy to

70x50x40 cm. Ważne, aby zabawka

nie zawierała elementów niebezpiecznych,

np. szkła, ostrych krawędzi

czy toksycznych klejów.

– Celem konkursu jest promowanie

postaw ekologicznych

i zwiększanie świadomości o zanieczyszczeniu

środowiska, w tym także

terenów gminy. Chcemy promować

z jednej strony ideę recyklingu

i upcyklingu, a z drugiej tereny

zielone w gminie. Zależy nam także,

aby nasi najmłodsi mieszkańcy

dostrzegali zależność człowieka od

natury i rozumieli, jak ważna jest

ochrona środowiska – tłumaczy

Agnieszka Rudowska, kierownik

Referatu Rolnictwa i Ochrony Środowiska

w Urzędzie Gminy Lubicz.

– Równie ważny jest wymiar plastyczny

konkursu, a więc pogłębianie

kreatywności i wyobraźni.

Konkurs skierowany jest do

dzieci i młodzieży z gminnych placówek

oświatowych w wieku od 3

do 15 lat. Eko-zabawki będą oceniane

w trzech kategoriach wiekowych:

przedszkola i zerówki, klasy

I-III oraz klasy IV-VIII. Prace konkursowe

można składać od 13 do

16 października w Urzędzie Gminy

Lubicz, a ogłoszenie wyników planowane

jest najpóźniej 20 listopada.

Laureaci mogą liczyć na atrakcyjne

nagrody rzeczowe, a każdy

uczestnik konkursu otrzyma drobny

upominek.

Organizatorem konkursu jest

Referat Rolnictwa i Ochrony Środowiska

Urzędu Gminy Lubicz.

Do prac należy dołączyć załącznik

z danymi uczestnika i opiekunów,

dostępny na stronie gminy.

Poza Toruń . 25 września 2025

Nowe drogi

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Nowa nawierzchnia pojawi się na

sześciu drogach w gminie Lubicz.

Inwestycja była długo wyczekiwana

przez mieszkańców. Roboty

zakończą się w 2026 r. i pochłoną

ponad 1 mln zł.

Wójt Marek Nicewicz w piątek

5 września podpisał umowę z wykonawcą

nowej inwestycji drogowej

w gminie Lubicz. Samorząd

przebuduje aż sześć dróg gruntowych

w czterech miejscowościach.

Przebudowa obejmie ulice: Baśniową,

Misia Uszatka oraz Żwirka

i Muchomorka w Krobi, Farmerską

w Mierzynku, Wiklinową

w Kopaninie oraz drogę gminną

w Gronowie. Prace będą polegały

na budowie jezdni z nawierzchnią

asfaltową o szerokości 4 m oraz

obustronnych poboczy z kruszywa

o szerokości 0,5 m, a przedsięwzięcie

zrealizuje firma z Torunia. Inwestycja

pochłonie ponad 1,1 mln

zł. Prace nad dokumentacją projektową

potrwają do 5 lutego 2026

r., a same roboty budowlane mają

się zakończyć do 5 sierpnia 2026 r.

Przedsięwzięcie nie tylko podniesie

komfort użytkowania dróg w gminie,

ale przede wszystkim poprawi

bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów

i zmotoryzowanych.


24 ŁYSOMICE

Najzdolniejsi uczniowie z gminy

Łysomice zostali nagrodzeni

przez samorząd. To wyraz uznania

dla osiągnięć naukowych,

sportowych i artystycznych dzieci

i młodzieży. „Ich sukcesy są powodem

do dumy dla całej wspólnoty

gminnej”, podkreśla wójt

Piotr Kowal.

Najlepsi z najlepszych

Młodzi, pełni pasji i szalenie zdolni. Gmina Łysomice przyznała nagrody i stypendia wyróżniającym się uczniom

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Uroczystą galę wręczenia Stypendiów

i Nagród Samorządu

Gminy Łysomice zorganizowano 9

września w Galerii Spotkań. Samorząd

uhonorował 29 najzdolniejszych

uczniów z gminy Łysomice.

Na wydarzeniu pojawili się stypendyści

i laureaci wraz z rodzicami,

a także przedstawiciele władz

samorządowych oraz dyrektorzy

szkół podstawowych. Stypendia

zostały przyznane 20 uczniom,

a nagrody powędrowały do 9 szczególnie

uzdolnionych. Komisja brała

pod uwagę nie tylko osiągnięcia naukowe,

ale także sukcesy sportowe

i artystyczne.

Stypendia i nagrody wręczali

wójt gminy Łysomice Piotr Kowal,

przewodniczący Rady Gminy Łysomice

Robert Kożuchowski oraz

Wsparcie od sąsiada

Osoby starsze lub niesamodzielne z gminy Łysomice

mogą korzystać z bezpłatnych usług pomocy sąsiedzkiej

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Z pomocy mogą skorzystać m.in. seniorzy.

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej

w Łysomicach zaprasza

osoby potrzebujące wsparcia

w codziennym funkcjonowaniu

do projektu „Kujawsko-Pomorska

Teleopieka”. Można skorzystać

z bezpłatnego wsparcia w formie

pomocy sąsiedzkiej. Gmina zachęca

do udziału w projekcie.

Projekt „Kujawsko-Pomorska

Teleopieka – Etap I” na lata 2024-

2026 skierowany jest do osób niesamodzielnych

z powodu wieku,

przewodniczący Komisji Oświaty,

Kultury, Sportu i Problemów Społecznych

Artur Lubomski. Dzieci

ze Szkoły Podstawowej w Ostaszewie

zadbały o oprawę artystyczną

uroczystości, przygotowując występ.

– Sukcesy młodzieży są powodem

do dumy dla całej wspólnoty

gminnej, a wyróżnieni uczniowie

stanowią najlepszy przykład zaangażowania,

pracowitości i talentu.

Pełni radości, wzruszeń i dumy

stanu zdrowia czy niepełnosprawności,

ale nieobjętych opieką instytucjonalną.

Program finansowany

jest ze środków unijnych i obejmuje

m.in. usługi pomocy sąsiedzkiej.

– Usługi pomocy sąsiedzkiej to

wsparcie w podstawowych czynnościach

domowych i życiowych,

np. robieniu zakupów, przygotowywaniu

posiłków czy sprzątaniu.

To także towarzyszenie na wizytach

lekarskich czy pomoc w załatwianiu

spraw urzędowych. Usługi te

serdecznie gratulujemy wszystkim

wyróżnionym i życzymy dalszych

sukcesów! – komentuje wójt Piotr

Kowal.

Nagrody otrzymali: Nikodem

Wojciechowski, Karol Bartłomiej

Talkowski i Ayman Alammari ze

szkoły w Łysomicach oraz Małgorzata

Polit ze szkoły w Świerczynkach.

Nagrody specjalne przyznano

Kalinie Stańczak i Izabeli Sumarze

ze szkoły w Łysomicach, Klaudii

Pawłowskiej i Weronice Kalbarczyk

opierają się na zaangażowaniu osób

z najbliższego otoczenia, sąsiadów

czy znajomych, którzy pomagają

w codziennych, prostych czynnościach

– wyjaśnia Anna Kutyła

z Gminnego Ośrodka Pomocy

Społecznej w Łysomicach. – Zachęcamy

osoby niesamodzielne, aby

zgłaszały się do programu. To dla

nich szansa na zwiększenie komfortu

i bezpieczeństwa codziennego

funkcjonowania.

Dla osoby potrzebującej wsparcia

usługi te są bezpłatne – opiekunowie

z kolei otrzymują drobne

wynagrodzenie w ramach programu.

Opiekunowie nie potrzebują

specjalnych kwalifikacji, ponieważ

wsparcie nie obejmuje czynności

pielęgniarskich.

– To działania niezawodowe,

oparte na bliskości i sąsiedzkiej solidarności,

które uzupełniają profesjonalne

usługi opiekuńcze i system

teleopieki – precyzuje Anna Kutyła.

Chętni mogą składać formularze

zgłoszeniowe do 30 września

2025 r. bezpośrednio w siedzibie łysomickiego

GOPS-u przy ul. Warszawskiej

w Łysomicach – w poniedziałki,

środy, czwartki i piątki

w godz. 7:30-15:15, a we wtorki od

7:30 do 16:30. Formularze można

też wysłać tradycyjną pocztą na adres

placówki lub za pośrednictwem

poczty elektronicznej na: a.kutyla@

gopslysomice.pl. Więcej informacji

można uzyskać pod numerem: 695

503 644.

Usługa pomocy sąsiedzkiej dla

mieszkańców gminy Łysomice będzie

świadczona od stycznia 2026 r.

Poza Toruń . 25 września 2025

ze szkoły w Turznie oraz Wiktorii

Hartowicz ze szkoły w Ostaszewie.

Natomiast stypendia otrzymali:

Maria Michalska, Julia Kalinowska,

Laura Szczepanek, Blanka Ordak,

Róża Marcinkowska, Lidia Dembowska,

Gabriela Wasiak, Mateusz

Kułakowski, Anna Ryder-Leszkowska,

Piotr Sołtysiński, Adam

Sławkowski, Stsiapan Zhuk, Maria

Marcinkowska, Witold Izdebski –

wszyscy z podstawówki w Łysomicach

oraz Barbara Rylich ze szkoły

Złote gody

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Za nami kolejna uroczystość złotych

godów w gminie Łysomice.

Tym razem Medale za Długoletnie

Pożycie Małżeńskie odebrali

Krystyna i Jerzy Majewscy, Helena

i Bernard Szeflerowie oraz Irena

i Józef Żurawscy.

Złote gody to uroczystość obchodzona

z okazji 50. rocznicy ślubu

– wyjątkowe święto małżonków,

którzy przez pół wieku dzielili ze

sobą radości i smutki codzienności,

tworząc wspólną historię życia.

Z tej okazji pary otrzymują Medal

za Długoletnie Pożycie Małżeńskie,

nadawany przez prezydenta Rzeczpospolitej

Polskiej. Ostatnia taka

w Świerczynkach i Jakub Przemysław

Owczarczyk ze szkoły w Ostaszewie,

a także Stanisław Czapski,

Natalia Piotrowska, Joanna Bieniek

i Zuzanna Czapska ze szkoły

w Turznie.

– Nagrodzeni uczniowie to fundament

rozwoju naszej społeczności,

pokolenie pełne talentów i ambicji.

Wsparcie ich rozwoju, energii

i pomysłów to dziś najlepsza inwestycja

dla naszej gminy – podsumowuje

Robert Kożuchowski.

uroczystość w gminie Łysomice

odbyła się 5 września. Odznaczeni

zostali m.in. Krystyna i Jerzy Majewscy

z Łysomic, którzy wychowali

12 dzieci i doczekali się już 26

wnuków i 27 prawnuków! Medale

otrzymali także Helena i Bernard

Szeflerowie z Kamionek Dużych

oraz Irena i Józef Żurawscy z Kamionek

Małych.

Aktu dekoracji medalami dokonali

włodarze gminy Łysomice

w asyście kierownika Urzędu Stanu

Cywilnego. Gmina przypomina, że

każdy, kto chciałby zostać odznaczony

medalem z okazji 50. rocznicy

ślubu, może się zgłosić do Urzędu

Stanu Cywilnego w Łysomicach.


ŁUBIANKA

25

Jubileusz tradycji

65 lat Koła Gospodyń Wiejskich w Dębinach

Jan Kincel | fot. nadesłane

20 września w Dębinach odbyło

się wyjątkowe święto – jubileusz

65-lecia Koła Gospodyń Wiejskich

oraz obchody Dnia Seniora.

Wydarzenie zgromadziło mieszkańców,

gości i przedstawicieli

lokalnych władz, którzy wspólnie

uczcili dorobek gospodyń oraz

oddali hołd starszemu pokoleniu.

Uroczystości rozpoczęła msza

święta w kościele w Przecznie, odprawiona

w intencji członkiń KGW,

a następnie przeniosły się one do

świetlicy wiejskiej w Dębinach,

gdzie przygotowano część artystyczno-okolicznościową.

Podczas uroczystości nie zabrakło

życzeń, gratulacji i podziękowań

za wieloletnią działalność,

a także słów uznania kierowanych

do seniorów – osób, które od lat

tworzą fundament lokalnej wspólnoty.

Wyjątkowego charakteru wydarzeniu

nadała kapela Łubianioki,

która porwała uczestników do

wspólnej zabawy i świętowania.

– Koło Gospodyń Wiejskich

w Dębinach od dekad jest sercem

naszej lokalnej społeczności – podkreśliła

Dagna Całbecka, wójt gminy

Łubianka. – To dzięki paniom

kultywowane są tradycje, a życie

wsi nabiera wyjątkowego kolorytu.

Dziękuję za wasze zaangażowanie

i życzę kolejnych lat pełnych energii

i radości.

Jubileusz w Dębinach był nie tylko

okazją do wspomnień, ale także

do podkreślenia znaczenia wspólnoty

i więzi międzypokoleniowych.

Uczestnicy zgodnie przyznawali,

że takie uroczystości umacniają

lokalną tożsamość i budują dumę

z miejsca, w którym żyją.

80 lat OSP

Jan Kincel | fot. nadesłane

6 września w Wybczu odbyły się

uroczystości związane z jubileuszem

80-lecia istnienia miejscowej

Ochotniczej Straży Pożarnej.

Było to wyjątkowe wydarzenie,

które zgromadziło mieszkańców

gminy Łubianka, druhów z jednostki

oraz zaproszonych gości.

Podczas obchodów przekazano

nowy sztandar, który od teraz będzie

symbolem jedności, siły i tradycji

strażaków.

W trakcie jubileuszu zasłużeni

druhowie zostali uhonorowani medalami

i odznaczeniami za swoją

wieloletnią i ofiarną służbę. Uroczystość

stała się nie tylko okazją

do podsumowania dotychczasowych

działań, ale również chwilą

refleksji nad rolą strażaków w lokalnej

społeczności.

– OSP w Wybczu od 80 lat jest

filarem bezpieczeństwa i wspólnoty

– podkreśliła wójt gminy Łubianka

Dagna Całbecka. – Strażacy to ludzie,

na których zawsze możemy

liczyć, przede wszystkim w obliczu

zagrożeń, ale także podczas ważnych

wydarzeń dla mieszkańców.

Dziękuję im za poświęcenie, a ich

rodzinom za wsparcie.

Obchody były również wyrazem

radości i dumy z osiągnięć, które

udało się zbudować dzięki pracy

wielu pokoleń strażaków oraz osób

wspierających jednostkę. Nowy

sztandar symbolizuje nie tylko historię,

ale i przyszłość OSP w Wybczu,

które nieprzerwanie od ośmiu

dekad służy mieszkańcom z oddaniem

i zaangażowaniem.

Gazetę tworzymy dla Was

Masz temat, problem? Potrzebujesz interwencji?

Zadzwoń lub napisz

Nasi dziennikarze czekają

na TWOJE zgłoszenia

607 908 607

redakcja@tylkotorun.pl

Poza Toruń . 25 września 2025


26 OBROWO

Święto plonów i wspólnoty

Dożynki w gminie Obrowo za nami. „Pokazaliśmy, że prawdziwa siła tkwi w jedności”, komentuje wójt Andrzej Wieczyński

Monika Bancerz | fot. Agnieszka Rutkowska

Barwny korowód dożynkowy,

stoiska Kół Gospodyń Wiejskich

z przysmakami, koncerty lokalnych

artystów i zabawa taneczna

do późnych godzin nocnych. Dożynki

w Obrowie przyciągnęły

tłumy – okazało się, że pogoda nie

jest żadną przeszkodą dla radosnego

świętowania.

Gmina Obrowo zorganizowała

tegoroczne dożynki w sobotę 6

września. Uroczystość rozpoczęła

się od tradycyjnej mszy świętej

w intencji rolników i ich rodzin

w kościele pw. Miłosierdzia Bożego

w Obrowie. Mieszkańcy podziękowali

za plony, urodzaj i ciężką

pracę rolników. Po mszy barwny

korowód dożynkowy ruszył na boisko

sportowe w Obrowie – mieszkańców

nie odstraszyła deszczowa

aura.

– To właśnie w takich momentach

widać, jak wielką siłę ma nasza

gmina. Siłę, która rodzi się z życzliwości,

współpracy i wzajemnego

wsparcia – komentuje wójt gminy

Obrowo Andrzej Wieczyński.

– Wspólnota, tradycja i radość ze

świętowania są silniejsze niż pogoda.

Część oficjalną rozpoczęły podziękowania

– nie tylko dla rolników,

bohaterów święta plonów,

ale też rad sołeckich i wszystkich

mieszkańców.

– Dożynki są najpiękniejszym

świętem polskiej wsi. To czas,

w którym pochylamy się z szacunkiem

przed trudem rolników, którzy

dzień po dniu, często wbrew

przeciwnościom, pracują, by nikomu

z nas nie zabrakło chleba. Ich

praca jest fundamentem wspólnoty

i za to dziękujemy – podkreśla wójt

Andrzej Wieczyński.

Organizatorzy rozstrzygnęli

konkurs dla sołectw na najpiękniejszy

witacz dożynkowy.

– Celem konkursu jest kultywowanie

pięknej tradycji budowania

słomianych scenografii przy drogach

i skwerach, a także integracja

mieszkańców wokół wspólnego

celu – mówi Joanna Zielińska, zastępca

wójta gminy Obrowo. – Każde

z sołectw zasługuje na najwyższe

uznanie, za pracę, serce i dbałość

o to, aby piękne, wiejskie tradycje

trwały i były przekazywane kolejnym

pokoleniom.

Nagrodę za 1. miejsce przyznano

sołectwu Głogowo, 2. miejsce

zajęło sołectwo Łążynek, a 3. – sołectwo

Szembekowo.

Mieszkańcy mieli okazję spróbować

regionalnych potraw od Kół

Gospodyń Wiejskich z Brzozówki,

Dobrzejewic, Głogowa, Kawęczyna,

Łążyna II, Łążynka, Obór,

Obrowa, Osieka nad Wisłą, Stajenczynek,

Zawał, Zębowa i Zębówca

oraz Stowarzyszenia „Przyszłość

Kawęczyna”.

Po południu rozpoczęły się

występy artystyczne. Na scenie zaprezentowały

się: Schola Parafialna

„Źródło”, Chór Seniora „Sami

Swoi” z Obrowa, Osiecka Grupa

Teatralno-Wokalna, Zespół Ludowy

„Kawęczynianki”, Kapela Ludowa

im. Kamińskich i Kapela „Sami

Swoi” z Rypina. Wieczorem publiczność

bawiła się razem z zespołami

Game Over i Camasutra, a do

późnych godzin nocnych o zabawę

dbał DJ-Bomb.

– Dożynki pokazują, że prawdziwa

siła tkwi w jedności. Dziękuję

wszystkim, którzy wzięli udział

w przygotowaniach i tym, którzy

wspólnie z nami świętowali. Szczególne

podziękowania kieruję do

rolników, sponsorów oraz wszystkich

osób wspierających organizację

wydarzenia: pracowników

Urzędu Gminy, w tym Gminnego

Ośrodka Kultury w Obrowie oraz

Szkoły Podstawowej w Obrowie. To

dzięki wam nasza gmina tętni życiem

i kultywuje tradycje – podsumowuje

wójt Andrzej Wieczyński.

Poza Toruń . 25 września 2025


GMINA CHEŁMŻA

27

To już 90 lat

KGW Kończewice obchodziło okrągły jubileusz. Koło

działa dla mieszkańców od 1935 r.!

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Kultywują tradycje, zachowują

pamięć o ludowych obrzędach,

pomagają w organizacji gminnych

wydarzeń i przede wszystkim

– integrują społeczność,

aktywnie budując poczucie tożsamości

lokalnej. KGW Kończewice

6 września uroczyście obchodziło

jubileusz 90-lecia powstania.

Strażacka pasja

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Zajęcia sprawnościowe i zręcznościowe,

krzyżówki i łamigłówki

czy nauka pierwszej pomocy

przedmedycznej. Za nami II Zlot

Dziecięcych i Młodzieżowych

Drużyn Pożarniczych Gminy

Chełmża, który zorganizowano

w tym roku w Pluskowęsach.

Koło Gospodyń Wiejskich

w Kończewicach powstało w 1935

r. Działalność koła została przerwana

w czasie okupacji II wojny

światowej i wznowiona w 1947

r. KGW Kończewice jest bardzo

aktywne, m.in. bierze udział kursach

i szkoleniach, które pozwalają

członkiniom doskonalić umiejętności

praktyczne i wymieniać

doświadczenia z innymi kołami.

Uczestniczą w lokalnych festynach,

imprezach gminnych, dożynkach

i świętach wiejskich, a także angażują

się w działalność charytatywną.

– KGW Kończewice, jako jed-

Młodzi adepci pożarnictwa z gminy Chełmża wzięli

udział w zlocie. Atrakcji i uśmiechów nie brakowało

na z najstarszych organizacji kobiecych

w gminie Chełmża, jest

bardzo obecne w życiu wsi, buduje

więzi międzypokoleniowe i utrzymuje

tradycje. Wspomaga też działania

społeczne i charytatywne,

a także tworzy kobietom przestrzeń

do działań, samorealizacji i kreatywności

– mówi Bartosz Szprenglewski,

wójt gminy Chełmża.

Koło w sobotę 6 września uroczyście

obchodziło 90-lecie swojej

działalności. Wydarzenie zorganizowano

w świetlicy wiejskiej

w Kończewicach. Jubileuszowe gratulacje

i życzenia złożyli: wójt gminy

Chełmża Bartosz Szprenglewski,

przewodnicząca Rady Gminy Stanisława

Stasieczek i zastępca wójta

Andrzej Zieliński. Na uroczystości

pojawili się też przedstawiciele innych

lokalnych KGW, a także przyjaciele

koła i zaproszeni goście. Nie

zabrakło rozmów o historii i działalności

koła, wspomnień i słów

wdzięczności.

– To był dzień pełen atrakcji,

wzruszeń i radości – okazja nie tylko

do świętowania, ale także przypomnienia,

że tradycja i wspólnota

są od dziesięcioleci fundamentem

działalności koła – komentuje Andrzej

Zieliński.

KGW Kończewice nie tylko pielęgnuje

tradycje, ale też jednoczy

mieszkańców wokół wspólnych

działań.

– Dziękujemy gospodyniom

z KGW Kończewice za kultywowanie

polskiej kultury ludowej oraz

aktywizowanie lokalnej społeczności

– podsumowuje wójt Bartosz

Szprenglewski.

Dziecięce i Młodzieżowe Drużyny

Pożarnicze to sekcje działające

przy jednostkach Ochotniczej Straży

Pożarnej. Przygotowują młodych

ludzi do bycia w przyszłości

strażakami ochotnikami. Drużyny

edukują i wychowują, nie tylko

ucząc zasad bezpieczeństwa pożarowego,

ale też rozwijając poczucie

odpowiedzialności, pracy zespołowej

i dyscypliny. Członkowie biorą

udział w zajęciach praktycznych,

symulacjach działań ratowniczych

czy Zawodach Sportowo-Pożarniczych.

Współpracują także ze

szkołami, występują na lokalnych

uroczystościach i pomagają w organizacji

wydarzeń gminnych czy

charytatywnych.

Gmina Chełmża aktywnie

wspiera działalność Dziecięcych

i Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych.

Władze gminy i lokalne

jednostki Ochotniczych Straży

Pożarnych w sobotę 6 września

w byłej szkole w Pluskowęsach

zorganizowały II Zlot Dziecięcych

i Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych

Gminy Chełmża. W wydarzeniu

udział wzięły drużyny z OSP

Kończewice, OSP Grzegorz, OSP

Kuczwały i OSP Zajączkowo.

– To wyjątkowe wydarzenie

zgromadziło młodych adeptów pożarnictwa,

którzy mogli nie tylko

sprawdzić swoje umiejętności, ale

także spędzić wspólnie czas w duchu

przyjaźni i strażackiej pasji –

mówi Bartosz Szprenglewski, wójt

gminy Chełmża.

Na uczestników czekało wiele

atrakcji i zadań – od nauki pierwszej

pomocy przedmedycznej,

przez krzyżówki i łamigłówki, aż

po zajęcia sprawnościowe i zręcznościowe.

Każda z drużyn mogła

spróbować swoich sił w różnorodnych

konkurencjach, które łączyły

w sobie zabawę i naukę.

– Zlot okazał się nie tylko świetną

okazją do integracji, ale także

pięknym świadectwem strażackiej

przyjaźni i dowodem na to, że pasja

do służby w Ochotniczej Straży Pożarnej

jednoczy pokolenia – podsumowuje

wójt Bartosz Szprenglewski.

Sołtysi na medal

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Tytuł Sołtysa Roku powiatu toruńskiego

powędrował do mieszkańca

Kończewic – Marcina Kannenberga.

Andrzej Ośmiałowski,

sołtys Liznowa, został z kolei uhonorowany

odznaką „Zasłużony

dla powiatu toruńskiego”.

Powiat toruński 16 września

zorganizował 17. Zjazd Sołtysów

Powiatu Toruńskiego, połączony

z 11. edycją Zjazdu Kół Gospodyń

Wiejskich. To było prawdziwe święto

liderów lokalnych społeczności

– zwłaszcza tych z gminy Chełmża.

Tytuł Sołtysa Roku powiatu toruńskiego

powędrował do Marcina

Kannenberga z Kończewic, który

Nowe awanse

Monika Bancerz | fot. Urząd Gminy Chełmża

Trzy nauczycielki z gminy Chełmża,

ze szkół w Kończewicach

i Grzywnie, otrzymały awanse na

nauczyciela mianowanego. „To

wyjątkowe wyróżnienie”, komentuje

wójt gminy Chełmża Bartosz

Szprenglewski.

Awans zawodowy na nauczyciela

mianowanego to jeden z etapów

ścieżki awansu zawodowego

nauczycieli w Polsce. Nauczyciel

po przygotowaniu do zawodu

i spełnieniu wymogów, dotyczących

m.in. stażu pracy i jej oceny,

może przystąpić do egzaminu –

przeprowadza go komisja powołana

przez organ prowadzący szkołę.

został doceniony za zaangażowanie

w życie lokalnej społeczności

oraz skuteczne działania na rzecz

rozwoju wsi. Odznaką „Zasłużony

dla powiatu toruńskiego” uhonorowano

z kolei sołtysa Liznowa – Andrzeja

Ośmiałowskiego.

– Serdecznie gratuluję laureatom

i raz jeszcze dziękuję za zaangażowanie

w budowanie wspólnoty

i wzmacnianie sąsiedzkich więzi.

Sołtys to serce wsi – łączy mieszkańców,

czuwa nad ich sprawami

i niestrudzenie dba, by każdy głos

był słyszany – podsumowuje wójt

Bartosz Szprenglewski, wnioskodawca

obu wyróżnień.

Wójt Bartosz Szprenglewski tym

razem akty mianowania wręczył

Annie Dołganiuk i Paulinie Płochackiej

ze szkoły w Kończewicach

oraz Magdalenie Tarkowskiej ze

szkoły w Grzywnie.

– To potwierdzenie kwalifikacji

pedagogicznych i wyjątkowe wyróżnienie,

które podkreśla ogromną

rolę nauczycieli w kształtowaniu

i wychowywaniu młodego pokolenia.

To właśnie dzięki ich codziennej

pracy i zaangażowaniu nasza

społeczność może być spokojna

o przyszłość dzieci i młodzieży –

podsumowuje wójt Bartosz Szprenglewski.

Poza Toruń . 25 września 2025


28

WIELKA NIESZAWKA

Bieg na koniec lata

Tak wyglądała ostatnia letnia sobota w Wielkiej

Nieszawce

Arkadiusz Włodarski | fot. Urząd Gminy Wielka Nieszawka

Zaplanowano m.in. bieg na 5 km i 10 km.

Sobota 20 września, ostatnia podczas

tegorocznego lata, minęła

pod znakiem Biegu Wałem Wiślanym.

Była to czwarta edycja tego

sportowego wydarzenia.

Bieg był organizowany przez

Centrum Sportu i Rekreacji Olender

oraz Stowarzyszenie Ruch Radość

Rozwój.

- Była to doskonała okazja do

aktywnego spędzenia czasu w pięknej

scenerii oraz do integracji miłośników

biegania i nordic walking

– mówią organizatorzy. - Zaplanowaliśmy

kilka dystansów, m.in. bieg

na 10 km i 5 km, jak i trasę nordic

walking na tych samych dystansach.

Rodziny mogły wziąć udział

w wyjątkowym biegu na 500 m. Nie

było tu żadnego ograniczenia wiekowego.

Każdy, kto ukończył bieg, otrzymał

pamiątkowy medal. Zwycięzcy

poszczególnych kategorii za

miejsca I-III zdobyli puchary oraz

nagrody rzeczowe ufundowane

przez sponsorów. Impreza cieszyła

się sporym zainteresowaniem. Na

starcie pojawiło się wielu chętnych

do tego, by spędzić sobotę na sportowo.

Sprzymierzeńcem biegaczy

była pogoda. Końcówka lata okazała

się bardzo ciepła, temperatura

sięgała ponad 25 stopni Celsjusza,

do tego było bardzo mało chmur

na niebie. Wszystko to sprawiało,

że zawodnicy mierzyli się z prawdziwie

letnią aurą. W takich warunkach

szczególnie ważne było

odpowiednie nawodnienie organizmu.

Organizatorzy o tym nie zapomnieli.

Poza biegami przygotowano

także inne atrakcje. Były animacje

dla dzieci, dmuchańce z motywami

z dobrze znanego najmłodszym serialu

animowanego „Psi Patrol”, zaś

miś Torusia częstował słodkościami.

Policjanci przygotowali specjalny

pokaz. Na festynie pojawili się

również przedstawiciele Lokalnej

Grupy Działania „Podgrodzie Toruńskie”.

Swoją ofertę prezentowała

firma Normobaria Toruń, specjalizująca

się w zabiegach w komorach

normobarycznych. Służą one w rehabilitacji,

jak również w poprawie

samopoczucia.

- To było bardzo fajne wydarzenie

– uważa jeden z uczestników.

- Najpierw mogłem sprawdzić się

podczas biegu, tutaj nieważny był

dla mnie wynik, ale sama możliwość

przebycia trasy. Potem zaś

miło spędziłem czas z rodziną podczas

festynu. Dobrze, że zadbano

także o atrakcje dla najmłodszych.

Nowe drogi

Do października przebudowane będą dwie ulice

Arkadiusz Włodarski | fot. Urząd Gminy Wielka Nieszawka

Tak wyglądają prace w Cierpicach.

W gminie Wielka Nieszawka toczą

się remonty na ważnych dla

mieszkańców drogach.

Trwają prace budowlane przy

przebudowie ul. Żwirowej w Cierpicach.

W ramach zadania powstanie

nowa nawierzchnia z kostki

betonowej na odcinku 200 m, wykonane

zostaną również zjazdy do

posesji. Pojawi się także 5 nowoczesnych,

energooszczędnych lamp

LED i oznakowanie drogowe. Prace

będą ukończone w październiku.

Toczą się nadal także prace związane

z przebudową ul. Krętej w Małej

Nieszawce. Nową nawierzchnię

zyska odcinek drogi o długości

ok. 1,5 km. Na drodze pojawi się 9

lamp oświetleniowych w technologii

energooszczędnej LED. Utwardzone

zostaną także zjazdy do

posesji. Wykonawcą robót budowlanych

jest Przedsiębiorstwo Robót

Drogowych „INODROG” Sp. z o.o.

z Inowrocławia. Zakończono z kolei

roboty na ul. Rzemieślniczej.

Nowa rada gospodarcza

Platforma współpracy biznesu, nauki i samorządów, która ma wspierać rozwój

innowacyjnych sektorów w regionie

Jan Kincel | fot. Szymon Zdziebło / tarantoga dla UMWKP

Samorząd województwa powołał

Radę Rozwoju Gospodarczego,

której zadaniem będzie wspieranie

polityki wzrostu i rozwoju

regionu. To inicjatywa, która ma

łączyć środowiska biznesowe,

naukowe i samorządowe oraz

wzmocnić rolę innowacyjności

w rozwoju lokalnej gospodarki.

Rada Rozwoju Gospodarczego ma być impulsem do tworzenia

konkretnych projektów.

W pierwszym posiedzeniu,

które odbyło się w środę 10 września,

wzięło udział 41 osób reprezentujących

różne obszary życia

społeczno-gospodarczego. Rada

będzie funkcjonować jako platforma

współpracy pomiędzy przedsiębiorcami,

uczelniami, przedstawicielami

administracji i instytucji

rynku pracy. Jej przewodniczącym

został marszałek Piotr Całbecki.

– Chodzi o działania na rzecz

zdynamizowania polityki wzrostu

i rozwoju – podkreśla marszałek

Piotr Całbecki. – Chcemy aktywnie

korzystać z wiedzy i doświadczenia

zasiadających w radzie ekspertów.

Oczekujemy, że będą niejako

ambasadorami swoich środowisk,

przekazując nam ich sposób widzenia

problematyki ekonomicznej

i istotne oczekiwania.

Jednym z kluczowych zadań

rady będzie zacieśnianie współpracy

nauki i biznesu. Szczególną uwagę

zwrócono na transfer wiedzy do

Poza Toruń . 25 września 2025

małych i średnich przedsiębiorstw,

które w przeciwieństwie do dużych

koncernów nie posiadają zaplecza

badawczo-wdrożeniowego. To właśnie

takie firmy, stanowiące aż 130

tys. podmiotów w regionie, generują

połowę regionalnego PKB.

Podczas inauguracyjnego spotkania

głos zabrali także prof. Bogusław

Buszewski oraz Olgierd

Dziekoński, pełnomocnicy zarządu

województwa odpowiedzialni za

naukę i rozwój gospodarczy. Wskazali

oni, że nowa rada może być

realnym wsparciem dla innowacyjności,

której wdrażanie jest szczególnie

potrzebne w sektorze MŚP.

Rada Rozwoju Gospodarczego

nie będzie działać w oderwaniu od

innych struktur. Powiązano z nią

Panel Ekspercki oraz grupy robocze

zajmujące się inteligentnymi

specjalizacjami regionu. To osiem

obszarów uznanych za kluczowe

dla przyszłości kujawsko-pomorskiej

gospodarki.

Do tych obszarów należą: żywność,

zdrowie i turystyka zdrowotna,

zaawansowane materiały

i narzędzia, transport i mobilność,

dziedzictwo kulturowe i przemysły

kreatywne, cyfryzacja i usługi teleinformatyczne,

Zielony Ład oraz

automatyka przemysłowa i gospodarka

4.0. Każda z grup będzie prowadzić

analizy i formułować rekomendacje

dla samorządu.

Wicemarszałek Zbigniew

Ostrowski podczas briefingu podkreślał,

że skuteczna polityka gospodarcza

wymaga współpracy

wielu środowisk. Zwrócił uwagę, że

wspólna praca ekspertów i przedstawicieli

biznesu może pomóc

przełamać jedną z głównych słabości

polskiego systemu gospodarczego

– brak koordynacji działań

pomiędzy instytucjami i sektorami.

Prezes Kujawsko-Pomorskiego

Funduszu Rozwoju Kamila Radziecka

akcentowała natomiast, że

rada ma być przestrzenią wymiany

doświadczeń. Jak mówiła, daje

możliwość uczenia się od innych

regionów, zapraszania ekspertów

i korzystania z analiz specjalistycznych,

które pomogą wypracować

najlepsze rozwiązania.

Samorząd województwa zakłada,

że funkcjonowanie nowo powołanych

gremiów przyczyni się do

powstania innowacyjnych i konkurencyjnych

sektorów gospodarki.

Dzięki regularnym analizom i bieżącej

wymianie doświadczeń Rada

Rozwoju Gospodarczego ma być

nie tylko organem doradczym, ale

również impulsem do tworzenia

konkretnych projektów.

Mieszkańcy powiatu toruńskiego

i całego regionu mogą oczekiwać,

że w najbliższych latach efekty

prac rady przełożą się na rozwój

lokalnych przedsiębiorstw, większą

dostępność nowoczesnych rozwiązań

i umocnienie pozycji gospodarczej

Kujaw i Pomorza na mapie

kraju.


MIASTO CHEŁMŻA

29

Wspólny potencjał

Chełmża, razem z innymi samorządami Metropolii

Toruńskiej, będzie tworzyć Zintegrowaną Ofertę

Inwestycyjną

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Stworzenie portfolio gospodarczego

regionu, obejmującego nie

tylko tereny inwestycyjne, ale

także infrastrukturę, kadry, naukę,

kulturę i turystykę. To najważniejszy

cel nowej inicjatywy,

podejmowanej przez członków

Metropolii Toruńskiej. List intencyjny

w tej sprawie 15 września

podpisał burmistrz Paweł Polikowski.

Członkowie

Stowarzyszenia

Metropolia Toruńska, m.in. burmistrz

Chełmży Paweł Polikowski,

15 września podpisali list intencyjny

w sprawie utworzenia Zintegrowanej

Oferty Inwestycyjnej

Metropolii Toruńskiej. Inicjatywa

ma przyciągnąć inwestycje, nowe

technologie i miejsca pracy oraz

przyczynić się do poprawy jakości

życia mieszkańców.

– Chodzi o to, aby wypracować

wspólne portfolio gospodarcze

i ofertę terenów inwestycyjnych

oraz stworzyć jedną spójną markę

inwestycyjną dla całego obszaru

metropolitalnego – tłumaczy Paweł

Polikowski, burmistrz Chełmży. –

To wzmocni atrakcyjność regionu

dla inwestorów i przyczyni się do

rozwoju gospodarczego, opartego

na synergii lokalnych potencjałów.

Podpisanie listu intencyjnego to

dopiero początek współpracy. Teraz

przyjdzie czas na diagnozę potencjału

gospodarczego regionu, stworzenie

portfolio gospodarczego

metropolii (infrastruktura, kadry,

nauka, kultura, turystyka), przygotowanie

kompleksowej oferty

inwestycyjnej i opracowanie planu

promocji. Koordynatorem przedsięwzięcia

jest Centrum Wsparcia

Biznesu w Toruniu, a liderem projektu

– Toruń.

– Niebawem wszystkie powiaty,

miasta i gminy przygotują propozycje

terenów inwestycyjnych leżących

na ich terenie. Dzięki temu

powstanie portfolio gospodarcze

metropolii, a Centrum Wsparcia

Biznesu będzie mogło stworzyć

Zintegrowaną Ofertę Inwestycyjną

i skuteczniej pozyskiwać podmioty

gotowe prowadzić swój biznes

na naszym terenie – wyjaśnia burmistrz

Chełmży Paweł Polikowski.

Włodarze podkreślają, że jest

to wyraz jedności samorządów

i wspólnej odpowiedzialności za

przyszłość regionu.

– To bardzo ważny etap integracyjny,

który nas do siebie zbliża

i uwspólnia potencjały inwestycyjne

– komentuje podpisanie listu

intencyjnego prezydent Torunia

Paweł Gulewski.

Wsparcie na rozwój małych gospodarstw

Nabór rusza 1 października. Rolnicy mogą uzyskać pomoc

w wysokości 120 tys. zł lub 100 tys. zł, w zależności od typu

przedsięwzięcia

fot. Pixabay

O wsparcie na rozwój małych gospodarstw

z Planu Strategicznego

dla Wspólnej Polityki Rolnej

2023-2027 będzie się można starać

od 1 października do 28 listopada

2025 r. Łączny limit środków

przeznaczonych na ten nabór wynosi

blisko 515 mln zł.

Pomoc skierowana jest do rolników,

którzy m.in.:

- prowadzą produkcję ekologiczną

lub produkcję ekologiczną

i przygotowanie do sprzedaży

produktów rolnych wytwarzanych

w gospodarstwie metodami ekologicznymi;

- zajmują się produkcją rolną

lub produkcją rolną i przygotowywaniem

do sprzedaży produktów

rolnych wytworzonych w gospodarstwie

metodami innymi niż

ekologiczne;

- rozpoczynają działalność

w zakresie wprowadzenia żywności

(tylko produktów rolnych) na rynek

w ramach krótkiego łańcucha

dostaw (KŁD);

- spełniają definicję mikro-, małego

lub średniego przedsiębiorstwa;

- posiadają gospodarstwo o powierzchni

nie większej niż 300 ha,

którego wielkość ekonomiczna

w roku wyjściowym nie przekracza

25 tys. euro;

- uzyskali przychód ze sprzedaży

produktów rolnych wytworzonych

w gospodarstwie w wysokości nie

mniejszej niż 5 tys. zł;

- nie prowadzą działalności wyłącznie

w celach naukowo-badawczych.

Wsparcie ma formę ryczałtu,

które wynosi:

A. 120 tys. zł w przypadku operacji

dotyczącej rozpoczynania

działalności w zakresie wprowadzania

produktów na rynek w ramach

KŁD oraz operacji dotyczącej

produkcji ekologicznej w gospodarstwach

prowadzących produkcję

ekologiczną;

B. 100 tys. zł dla pozostałych

operacji.

Otrzymane środki można

przeznaczyć np. na inwestycje

budowlane czy nabycie niezbędnego

wyposażenia, maszyn, urządzeń

i sprzętów. Istotne jest, aby

w wyniku realizacji operacji nastąpił

wzrost wartości sprzedaży

brutto produktów rolnych wytwarzanych

w gospodarstwie, w tym

żywności w ramach KŁD, co najmniej

o 30 proc. w stosunku do

ustalonej dla gospodarstwa wartości

przychodu bazowego i nie mniej

niż do poziomu 43 200 zł (poziom

odpowiada dwunastokrotności minimalnego

wynagrodzenia w miesiącu,

w którym rozpoczął się nabór

WOPP w 2023 r.).

Poza Toruń . 25 września 2025

Dzień jak z bajki

Monika Bancerz | fot. nadesłane

Bajkowa parada ulicami miasta

i radosne zabawy na rynku. Chełmża

świętowała Dzień Przedszkolaka.

W wydarzeniu wzięło udział

niemal 300 maluchów z 6 placówek.

- Od 29 września do 17 października

2025 r. hodowcy świń będą

mogli składać wnioski o refundację

100 proc. wydatków poniesionych

na działania związane

z bioasekuracją - informuje

Piotr Skiczak, dyrektor Kujawsko

Pomorskiego Oddziału Regionalnego

ARiMR.

Wsparcie, mające charakter

pomocy de minimis w rolnictwie,

udzielane jest ze środków budżetu

krajowego.

Pomoc obejmuje zwrot kosztów

poniesionych na zakup m.in.:

mat dezynfekcyjnych, sprzętu

i środków do dezynfekcji, odzieży

oraz obuwia ochronnego,

a także zabezpieczenie budynków

inwentarskich przed dostępem

zwierząt domowych. W przypadku

gospodarstw, w których

średniorocznie utrzymuje się

nie więcej niż 50 sztuk świń,

pomoc można otrzymać również

na przebudowę lub remont

pomieszczeń do utrzymywania

trzody chlewnej w odrębnych,

Chełmżyński Dom Kultury

w piątek 19 września zorganizował

Dzień Przedszkolaka. Ulicami

miasta przeszła kolorowa parada

przedszkolaków przebranych za

postaci z bajek. Potem bohaterowie

święta mogli wziąć udział w zabawach

i animacjach, przygotowanych

specjalnie dla nich na rynku.

Nie zabrakło także słodkości. Chełmżyński

Dzień Przedszkolaka zgromadził

niemal 300 dzieci z Przedszkola

Miejskiego nr 1, Przedszkola

Miejskiego nr 2, oddziałów „0” ze

Szkoły Podstawowej nr 2 i Szkoły

Podstawowej nr 3, Przedszkola Terapeutycznego

w Zespole Szkół im.

Unii Europejskiej i Gminnego Niepublicznego

„Małego Przedszkola”.

– Dziękuję serdecznie wszystkim

placówkom za zaangażowanie

i wspólne świętowanie na ulicach

miasta, dziękuję także rodzicom za

przygotowanie dzieciom przepięknych

bajkowych przebrań. Mam

nadzieję, że Chełmżyński Dzień

Przedszkolaka stanie się teraz naszą

nową tradycją – podsumowuje burmistrz

Chełmży Paweł Polikowski.

Pomoc dla producentów

trzody chlewnej

Wkrótce rusza nabór wniosków o pomoc dla

producentów trzody chlewnej finansowany z budżetu

krajowego

zamkniętych budynkach, tak, aby

nie miały styczności z innymi

zwierzętami kopytnymi.

Wnioski będzie można składać

do kierownika biura powiatowego

Agencji Restrukturyzacji

i Modernizacji Rolnictwa właściwego

ze względu na miejsce

zamieszkania lub siedzibę producenta

rolnego.

Wraz z wnioskiem należy dostarczyć:

- faktury, rachunki lub kopie

dokumentów potwierdzających

poniesione wydatki wraz z dowodami

zapłaty,

- oświadczenia lub zaświadczenia

dotyczące pomocy de minimis

oraz informacje wymagane

przepisami o pomocy publicznej.

Formularz wniosku o przyznanie

pomocy będzie zamieszczony

na stronie internetowej

ARiMR w dniu rozpoczęcia naboru.


30

CZERNIKOWO

Bieg na dziesiątkę

Odbyła się siódma edycja Czernikowskiej Dziesiątki

Arkadiusz Włodarski | fot. nadesłane

W zawodach wzięło udział wielu młodych miłośników sportu.

Czernikowska Dziesiątka – znana

w gminie i nie tylko impreza biegowa

odbyła się już po raz siódmy.

W imprezie wystartowało ok. 300

biegaczy w wieku od 3 do nawet 89

lat. Pogoda dopisała.

Ruch to zdrowie. Aktywność

fizyczna wpływa zbawiennie na

zdrowie fizyczne i formę psychiczną.

Ćwiczenia fizyczne powodują,

że wzrasta produkcja tzw. hormonów

szczęścia – endorfin. Powstają

one w przysadce mózgowej. Dzięki

uprawianiu sportu można zmniejszyć

ryzyko występowania wielu

schorzeń. Sport pozytywnie wpływa

też na serce i cały układ krążenia.

Jednak do regularnej aktywności

fizycznej zazwyczaj trudno się

zmobilizować. Z tego właśnie powodu

zorganizowano Czernikowską

Dziesiątkę.

Wspaniała atmosfera i sportowa

rywalizacja sprawiła, że impreza

była bardzo udana. Rywalizacja dla

dzieci odbywała się na bieżni boiska

sportowego przy Szkole Podstawowej

w Osówce, na dystansach

od 100 do 300 m. Natomiast młodzież

w kat. dziewcząt i chłopców

pokonała dystans od 500 do 1500

m i zakończyła rywalizację przy sali

gimnastycznej. W biegu głównym

na dystansie 5000 i 10000 m były

dwie kategorie: biegaczy i chodziarzy

z kijkami. Sprzymierzeńcem

biegaczy była pogoda. Końcówka

lata okazała się bardzo ciepła, temperatura

sięgała ponad 25 stopni

Celsjusza, do tego było bardzo

mało chmur na niebie. Wszystko

to sprawiało, że zawodnicy mierzyli

się z prawdziwie letnią aurą. W takich

warunkach szczególnie ważne

było odpowiednie nawodnienie organizmu.

Organizatorzy o tym nie

zapomnieli.

- Trasę biegów koronnych wytyczono

malowniczą trasą wokół

jeziora Zacisze i na okolicznych

duktach leśnych – opisują organizatorzy.

- W każdym biegu nie brakowało

emocji i walki o miejsce na

podium.

Organizatorzy zapewnili ciepły

posiłek, napoje oraz trofea w postaci

okolicznościowych medali pucharów

i nagród rzeczowych. Nie

zabrakło też dodatkowych atrakcji,

które zapewniła miejscowa Rada

Rodziców, rozprowadzając watę

cukrową, frytki, ciasta i ciepłe napoje.

- Wielkie podziękowania należą

się instytucjom, firmom i osobom

prywatnym, które zechciały wesprzeć

imprezę finansowo, rzeczowo

lub pomóc przy organizacji,

a należą do nich m.in.: USM, KBS

w Aleksandrowie Kujawskim, Tribo

Starostwo Powiatowe w Toruniu,

IMAGE Developer, grupa Zabiegani

Czernikowo – dodają organizatorzy

imprezy. - Podziękować

należy także dyrektorowi SP Osówka,

wolontariuszom i pracownikom

szkoły, nauczycielom z terenu gminy

Czernikowo, druhom z jednostek

OSP, Gminnemu Zakładowi

Komunalnemu oraz pracownikom

Urzędu Gminy w Czernikowie.

Tegoroczna Czernikowska Dziesiątka

odbywała się już po raz siódmy.

To jedna z największych imprez

biegowych zarówno w powiecie

toruńskim, jak i w całym województwie

kujawsko-pomorskim.

Organizatorzy już zapowiadają, że

kolejna edycja odbędzie się w przyszłym

roku. Można więc zacząć

szlifować swoją formę, by wystartować

za dwanaście miesięcy i sprawdzić

swoje siły.

Budowa trwa, będzie nabór

Powstanie ponad 60 mieszkań. Niedługo rusza kolejny nabór

Arkadiusz Włodarski | fot. Urząd Gminy Czernikowo

W Czernikowie trwa realizacja

ważnej inwestycji mieszkaniowej.

Przy ul. Akacjowej powstają dwa

bloki wielorodzinne. Będą one

działać w ramach Spółdzielczej

Inicjatywy Mieszkaniowej.

Będą to budynki trzykondygnacyjne,

wraz z infrastrukturą

towarzyszącą, w których przewidzianych

jest 66 lokali mieszkalnych.

Na każdym piętrze będzie 11

mieszkań. Budynki zostaną wyposażone

w windy, garaże podziemne

oraz komórki lokatorskie. Każdy

z budynków będzie ogrzewany

energooszczędną gruntową pompą

ciepła, a energia elektryczna będzie

pozyskiwana z paneli fotowoltaicznych.

Mieszkania będą wykończone

pod klucz.

- W wyposażeniu znajdą się

ogrzewanie podłogowe, parapety

z tworzywa PCV, okna 3-szybowe,

gniazda RTV oraz gniazdka i włączniki

światła – opisuje Urząd Gminy

Czernikowo. - W pokojach i przedpokojach

będą panele podłogowe,

natomiast w łazienkach, aneksach

kuchennych płytki. Dodatkowo

kuchnia wyposażona w kuchenkę

Prace mają zakończyć się pod koniec 2026 r.

indukcyjną z piekarnikiem elektrycznym

wraz z okapem, szafka

ze zlewozmywakiem i baterią, w łazience

miska sedesowa. Mieszkania

będą wyposażone w drzwi wejściowe

oraz drzwi pokojowe. Dostępne

będą zarówno lokale z 1 i 2, jak

również z 3 pokojami.

Inwestycja ma zostać ukończona

pod koniec przyszłego roku. Z kolei

wcześniej, bo już w październiku

tego roku, zaplanowano kolejny nabór

uzupełniający. Wnioski będzie

można składać w siedzibie Urzędu

Gminy Czernikowo przy ul. J. Słowackiego

12, 87-640 Czernikowo,

ePUAP-em lub przesłać pocztą.

Wniosek w wersji papierowej należy

umieścić w zamkniętej kopercie

z dopiskiem „Nabór na lokal mieszkalny

w miejscowości Czernikowo”.

O kolejności wpisu na listę najemców

decyduje liczba punktów przyznanych

przez komisję.

Konieczne jest spełnienie

dwóch obowiązkowych kryteriów.

Pierwsze to brak tytułu prawnego

do innego lokalu mieszkalnego

na terenie Czernikowa. Natomiast

drugie to nieprzekraczanie kryterium

dochodowego. W przypadku

gospodarstwa jednoosobowego

średni miesięczny dochód netto nie

może przekraczać 6.737,38 zł, zaś

np. w przypadku 3-osobowego jest

to 13.025,60 zł.

Co istotne, wnioskodawca nie

musi być mieszkańcem gminy

Czernikowo, aby złożyć wniosek.

Niemniej jednak dodatkowe punkty

przyznawane są za zameldowanie

na pobyt stały w gminie.

- Kwota, za którą będzie możliwe

wykupienie mieszkania, będzie

ustalana indywidualnie, ale jej

maksymalna wysokość jest określona

w przepisach ustawy o społecznych

formach rozwoju mieszkalnictwa

– informują władze gminy

Czernikowo. – Wykup mieszkania

na własność będzie możliwy dopiero

po upływie okresu najmu, który

też wynika ze wspomnianych przepisów.

Cena mieszkania zostanie

pomniejszona o wpłaconą partycypację,

kaucję oraz spłaconą w czynszu

część kredytu zaciągniętego na

budowę lokalu.

Więcej informacji o planowanym

naborze uzupełniającym

w gminie Czernikowo można uzyskać

pod nr. tel.: (54) 287 50 01.

Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa

to spółka realizująca budownictwo

społeczne, działająca

na podstawie ustawy. Mieszkania

w SIM przeznaczone są dla osób

i rodzin nieposiadających własnego

mieszkania, którzy dysponują

środkami na regularne opłacanie

czynszu, jednak ich dochody są za

niskie na zaciągnięcie kredytu hipotecznego

na mieszkanie. Najemcy

SIM mają możliwość uzyskania

własności mieszkania w perspektywie

lat. Stawki czynszu w SIM są

niższe niż na rynku komercyjnym.

Poza Toruń . 25 września 2025


SPORT

31

Piłkarskie emocje

Kolejne mecze lokalnych lig piłkarskich przyniosły zarówno widowiskowe bramki, jak i sporo rozczarowań

Jan Kincel | fot. Mustang Ostaszewo / GKS Górsk / Zamek Bierzgłowski

Mustang Ostaszewo znajduje się w środku tabeli IV ligi.

GKS Górsk pozostaje bez punktu w tym sezonie.

Drużyny z powiatu toruńskiego

mają za sobą trudne starcia, które

wpłynęły na ich sytuację w tabelach.

Przed nami kolejny weekend

pełen sportowych emocji.

Kibice Mustanga Ostaszewo

przeżyli w ostatnich dniach huśtawkę

nastrojów. Najpierw ich zespół

wywiózł cenny remis z Kujawiakiem

Kowal, a następnie uległ

na własnym boisku Wiśle Dobrzyń

nad Wisłą. Porażka 0:1 sprawiła, że

Mustang spadł w tabeli, ale wciąż

utrzymuje się na ósmym miejscu

z dorobkiem 12 punktów.

Victoria Czernikowo zdołała

dopisać kolejny punkt do swojego

IV-ligowego dorobku, remisując

3:3 z Lechem Rypin. Niestety

tydzień później drużyna z Czernikowa

musiała uznać wyższość

Chemika Bydgoszcz, przegrywając

aż 0:3. W tabeli IV ligi Victoria plasuje

się na 16. miejscu z dorobkiem

7 punktów.

Legia Chełmża w klasie okręgowej

notuje powolne przebudzenie.

Po remisie z Promieniem Kowalewo

Pomorskie drużyna zdołała pokonać

na wyjeździe MUKS CWZS

Bydgoszcz 2:0. Dzięki temu Legia

ma na koncie 4 punkty i choć wciąż

zajmuje 13. miejsce, to widać poprawę

gry. Najbliższy mecz z Chełminianką

Chełmno będzie prawdziwym

testem.

W klasie A dobrze radzi sobie

Orzeł Głogowo. Najpierw wysoko

pokonał Radzyniankę Radzyń

Chełmiński 3:0, a potem ograł Naprzód

Jabłonowo Pomorskie 2:0.

Zespół z Głogowa zajmuje 4. miejsce

w tabeli. Kibice liczą, że passa

zwycięstw będzie kontynuowana

w starciu z Feniksem Łasin.

Nieco gorzej wygląda sytuacja

Cyklonu Kończewice. Po remisie

z Piastem Łasin drużyna wygrała

minimalnie z Golem Brodnica 1:0.

Mimo to bilans bramkowy zespołu

jest bardzo niekorzystny – 4 strzelone

przy aż 14 straconych. Cyklon

zajmuje 9. miejsce

w ligowej tabeli

‘‘

i z pewnością potrzebuje

większej

stabilności w defensywie.

Drużyny

Na przeciwnym

biegunie tabeli

znajduje się

GKS Górsk, który

wciąż czeka na

pierwsze punkty

w sezonie. Mecz z Sokołem Radomin,

który miał się pierwotnie

odbyć 14 września, został przełożony

ze względu na zły stan boiska

i został rozegrany w środę 24

września, już po zamknięciu tego

wydania gazety. W kolejnym starciu

GKS musiał uznać wyższość

Błękitnych Podwiesk, przegrywając

1:3. Z zerowym dorobkiem punktowym

i bilansem 5:10 zespół z Górska

zamyka tabelę A-klasy.

Dużo emocji dostarczyła 4.

kolejka klasy B, gdzie doszło do

wielkich derbów gminy Łubianka.

Choć spotkanie zapowiadało się na

dość wyrównane, to Zamek Bierzgłowski

pewnie pokonał Spartę Łubianka

aż 4:0. Wcześniej drużyna

gospodarzy uległa JSS Toruń (1:3),

ale dzięki derbowemu zwycięstwu

dopisała 3 „oczka” do swojego dorobku

punktowego i awansowała

na 4. miejsce w tabeli. Zamek ma

już 9 punktów i wyprzedził właśnie

lokalnego rywala.

Sparta Łubianka z kolei ma za

sobą niezwykle zmienny tydzień.

Najpierw rozbiła Opatrunki Toruń

aż 11:0, by kilka dni później ponieść

bolesną porażkę z Zamkiem.

Zespół z Łubianki zajmuje 6. lokatę

z 7 punktami, choć bilans 18 zdobytych

goli to w dużej mierze zasługa

spotkania z toruńskim zespołem.

Po słabym początku sezonu

z powiatu toruńskiego mają za sobą

trudne starcia, które wpłynęły na ich sytuację

w tabelach. Przed nami kolejny weekend pełen

sportowych emocji.

Poza Toruń . 25 września 2025

solidnie zaprezentował się Sokół

Grzywna, który pokonał Pomowca

Kijewo Królewskie 3:1, a następnie

zremisował z Unislavią Unisław

2:2. Sokół ma obecnie 5 punktów

i zajmuje 8. miejsce w ligowej tabeli.

Najbliższy mecz z Kasztelanem

Papowo Biskupie (7. miejsce w tabeli)

to spotkanie dwóch sąsiadów

z ligowej tabeli.

Flisak Złotoria ma za sobą trudne

spotkania. Najpierw

wysoko przegrał z Unislavią

Unisław 0:5, ale później

zrehabilitował się, wygrywając

2:0 z Kasztelanem

Papowo Biskupie. Drużyna

zajmuje 10. miejsce z dorobkiem

3 punktów i musi

szukać poprawy formy

w kolejnych starciach.

Podobnie wygląda sytuacja

GKS-u II Górsk.

Rezerwy przegrały z Brzózkami

Brzozowo 3:4, by później wygrać

5:2 ze Startem Toruń. Dzięki temu

GKS II zdobył pierwsze punkty,

choć bilans bramkowy 8:14 pokazuje,

że defensywa wciąż wymaga

Zamek Bierzgłowski pokonał w derbach gminy Spartę Łubianka

4:0.

pracy. Drużyna zajmuje 11. miejsce

w tabeli.

Na pierwsze zwycięstwo w tym

sezonie czeka także Wisła Pędzewo,

która najpierw pauzowała, a potem

doznała dotkliwej porażki 0:6

z Gwiazdą Starogród. Zespół ma jedynie

2 punkty i bilans 4:10, co daje

mu 12. miejsce. Najbliższe spotkanie

z Pomowcem Kijewo Królewskie

będzie okazją do poprawy sytuacji.

Na tle powyższych wyników wyróżnia

się przede wszystkim ofensywna

gra Sparty Łubianka i Zamku

Bierzgłowskiego. Oba zespoły

zdobyły w ostatnich kolejkach wiele

bramek. Niepokoi natomiast forma

GKS-u Górsk, który pozostaje

jedyną drużyną z naszego regionu

bez zdobyczy punktowej. Każda

kolejka to dla nich walka o przełamanie

i pierwsze zwycięstwo, które

mogłoby odwrócić losy sezonu.

Nadchodząca kolejka zapowiada

się bardzo interesująco. W IV

lidze Mustang Ostaszewo zmierzy

się ze Startem Pruszcz, a Victoria

Czernikowo podejmie Kujawiaka

Kowal. W „okręgówce” Legia Chełmża

stoczy bój z Chełminianką.

W A-klasie GKS Górsk zmierzy

się na wyjeździe z rezerwami Elany

Toruń, Orzeł Głogowo będzie

gospodarzem meczu z Feniksem

Łasin, a zawodnicy Cyklonu Kończewice

w poszukiwaniu punktów

pojadą do Wabcza na mecz z miejscowym

Wojownikiem. Emocji nie

zabraknie także w B-klasie, gdzie

czekają nas następujące mecze:

Brzózki Brzozowo – Zamek Bierzgłowski,

Flisak Złotoria – GKS II

Górsk, Sokół Grzywna – Kasztelan

Papowo Biskupie, Wisła Pędzewo –

Pomowiec Kijewo Królewskie. W 5.

kolejce B-klasy pauzować będzie

Sparta Łubianka.


Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!