10.10.2025 Views

E-LAI_10_25_opt

by ZBiAM

by ZBiAM

SHOW MORE
SHOW LESS

Transform your PDFs into Flipbooks and boost your revenue!

Leverage SEO-optimized Flipbooks, powerful backlinks, and multimedia content to professionally showcase your products and significantly increase your reach.


Vol. XI, nr 10 (122)

październik 2025

Numer 10

ISSN 2450–1298

nakład: 14.5 tys egz.

Zdjęcie okładkowe: Airbus H145M.

Fot. Piotr Butowski

Redaktor naczelny

Jerzy Gruszczyński

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl

Korekta

Stanisław Kutnik

Redakcja techniczna

Adam Mojski,

redakcja.techniczna@zbiam.pl

Stali współprawcownicy

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Paweł Henski,

Andrzej Kiński, Jerzy Liwiński, Marek Łaz,

Edward Malak, Łukasz Pacholski,

Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki.

Wydawca

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.

ul. Anieli Krzywoń 2/155

01-391 Warszawa

office@zbiam.pl

Biuro

ul. Bagatela 10/17

00-585 Warszawa

Dział reklamy i marketingu

Andrzej Ulanowski

andrzej.ulanowski@zbiam.pl

Dystrybucja i prenumerata

office@zbiam.pl

Reklamacje

office@zbiam.pl

Prenumerata

realizowana przez Ruch S.A:

Zamówienia na prenumeratę w wersji

papierowej i na e-wydania można

składać bezpośrednio na stronie

www.prenumerata.ruch.com.pl

Ewentualne pytania prosimy kierować

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub

kontaktując się z Telefonicznym

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:

801 800 803 lub 22 717 59 59

– czynne w godzinach 7.00–18.00.

Koszt połączenia wg taryfy operatora.

Copyright by ZBiAM 2025

All Rights Reserved.

Wszelkie prawa zastrzeżone

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej

nowej stronie:

www.zbiam.pl

Aktualności wojskowe

Stanisław Kutnik.............................................4

Koniec epoki: Indie pożegnały się

z MiG-21

Piotr Butowski.................................................8

8

Aktualności kosmiczne

Jerzy Gruszczyński......................................10

Droniada Future Forum. Warszawa,

25-26 września 2025 r.

Marek Niechciał............................................12

Aktualności cywilne

Kazimierz Pogonowski................................14

Northrop Grumman

Wsparcie polskiego bezpieczeństwa

Przyszłość lotnictwa

komunikacyjnego. Zmienna

geometria wróci?

Wywiad z dr. Grzegorzem Ombachem,

który w Airbus Group odpowiada za nowe

technologie i innowacje,

rozmawia Marek Niechciał.................... 16

Problemy i opóźnienia

programu F-35

Paweł Henski................................................20

Lotnicze aspekty XXXIII

Międzynarodowego Salonu

Przemysłu Obronnego

Łukasz Pacholski.........................................26

PZL Mielec: rozwój produkcji

i nowe perspektywy dla rynków

zagranicznych

Wywiad z Januszem Zakręckim, Prezesem,

Dyrektorem Naczelnym PZL Mielec,

rozmawia Jerzy Gruszczyński............... 30

Zapraszamy na nasz fanpage

facebook.com/lotnictwoaviationinternational

34

W numerze

KC-390 Millennium:

wszechstronność i kompleksowa

współpraca

Wywiad z Marcio Monteiro, Chief

Marketing Officer, Embraer,

rozmawia Łukasz Pacholski................... 34

Mikrosatelity ICEYE: wzmocnienie

potencjału rozpoznania

Wywiad z Witoldem Witkowiczem,

Prezesem Zarządu ICEYE Polska,

rozmawia Jerzy Gruszczyński............... 38

Northrop Grumman: wsparcie

polskiego bezpieczeństwa

Adam M. Maciejewski.................................40

40

Polski sektor kosmiczny był

obecny na XXXIII MSPO w Kielcach

Marek Niechciał............................................46

50

Rosyjskie uzbrojenie lotnicze.

Rakiety kierowane powietrzepowietrze

(2)

Piotr Butowski...............................................50

Zanim pojawił się Messerschmitt

BF 109… Niemieckie lotnictwo

myśliwskie w okresie

międzywojennym (5)

Marek J. Murawski.......................................58

www.zbiam.pl Lotnictwo Aviation International 3


Aktualności wojskowe

Piotr Butowski

Koniec epoki. Indie pożegnały się z MiG-21

26 września 2025, w bazie Air Force Station Chandigarh, Indie uroczyście pożegnały swoje kultowe samoloty

myśliwskie MiG-21, po 62 latach ich służby.

Uroczysta ceremonia przejścia MiG-21 na

emeryturę zgromadziła wysokich rangą oficerów,

weteranów i ich rodziny; przybył minister

obrony Rajnath Singh i marszałek lotnictwa A.

P. Singh. Opisując MiG-21 jako wielki samolot

i dumę narodową, minister obrony powiedział,

że MiG-21 dał wiele powodów do chwały w historii

indyjskiego lotnictwa wojskowego. Formacja

trzech myśliwców MiG-21 Bison, prowadzona

przez A. P. Singha, wykonała ostatni przelot nad

zgromadzonymi.

Ostatnią jednostką użytkującą MiG-21 Bison

był 23. Dywizjon, „Panters”, stacjonujący w bazie

sił powietrznych Nal w Bikanerze w Radżastanie.

MiG-21 odbyły tam swoje ostatnie loty operacyjne

w sierpniu, po czym przebazowały się

do Chandigarh, gdzie odbyły jeszcze kilka prób,

przygotowując się do ceremonii pożegnania.

Wiele z wycofanych samolotów trafi do muzeów.

Według niektórych doniesień kilka MiG-21

może zostać utrzymanych w stanie zdatnym do

lotu i służyć jako eskadra pokazowa.

Dzisiaj obecność rosyjskich samolotów

w Siłach Powietrznych Indii nie dziwi, ale na

początku lat 60. ub. wieku był to kontrowersyjny

wybór, gdyż w poprzednich dziesięcioleciach

Indie użytkowały samoloty brytyjskie, francuskie

i amerykańskie. Kluczowym czynnikiem

decydującym o wyborze MiG-21 była potrzeba

posiadania myśliwca, który mógłby konkurować

z F-104 Starfighter Sił Powietrznych Pakistanu.

Zaletami oferty radzieckiej były niższe

koszty, możliwość płacenia w lokalnej walucie

oraz zgoda na uruchomienie produkcji licencyjnej

samolotu w Indiach. Na tym ostatnim Indiom

zależało szczególnie, bowiem opanowanie

produkcji MiG-21 pozwalało stworzyć własny

przemysł lotniczy i otwierało drogę do wytwarzania

w przyszłości bardziej zaawansowanych

odrzutowych samolotów bojowych.

Pierwsze sześć samolotów MiG-21F-13 (typ

74) dotarło statkiem do portu Mumbaj w styczniu

1963 r. (indyjskie oznaczenia „typ” pochodzą

bezpośrednio od rosyjskich oznaczeń zakładowych

„izdielije”, produkt; MiG-21F-13 to w ZSRR

izdielije 74). Dwa miesiące później myśliwce

zostały wcielone do pierwszej jednostki operacyjnej

indyjskich sił powietrznych, 28. Dywizjonu

„First Supersonics” w Chandigarh, w tej

samej bazie, gdzie teraz nastąpiło ich uroczyste

pożegnanie. MiG-21F-13 (typ 74) był prostym

myśliwcem przewidzianym do działań w dzień

i w zwykłych warunkach atmosferycznych. Nie

miał celownika radiolokacyjnego i uzbrojony

był tylko w jedno działko NR-30 kal. 30 mm oraz

dwa pociski powietrze-powietrze K-13, będące

radziecką kopią amerykańskiego AIM-9B Sidewinder.

Alternatywnie mógł przenosić bomby

i rakiety niekierowane.

W połowie 1964 r. do Indii przybyły pierwsze

MiG-21PF (typ 76). Nowa wersja została wyposażona

w radar RP-21, dzięki czemu mogła działać

w każdych warunkach atmosferycznych. Ponadto,

MiG-21PF miał mocniejszy silnik R-11F2-300

i więcej paliwa. Usunięto jednak działko i jedynym

uzbrojeniem samolotu pozostały dwa kierowane

pociski rakietowe powietrze-powietrze

K-13 (R-3S) lub K-5MS (RS-2US).

W 1965 r. Indie dostały także pierwsze dwumiejscowe

samoloty szkolno-bojowe MiG-21U

(typ 66). Później zostały one uzupełnione przez

MiG-21UM (typ 69).

Specjalnie do produkcji w Indiach powstała

wersja MiG-21FL (typ 77), gdzie L oznacza

„Licencyjny”. W MiG-21FL wprowadzono

ulepszenia zgłoszone przez indyjskie siły

powietrzne. Samolot dostał większe zbiorniki

paliwa, radar RP-21 (odmiana eksportowa,

bez możliwości zastosowania pocisków

RS-2US), działko GSz-23L kal. 23 mm w zasobniku

GP-9 podwieszanym pod kadłubem,

a także wzmocnione podwozie. W 1965 r.

z ZSRR przyszły gotowe samoloty MiG-

21FL, a jednocześnie Hindustan Aeronautics

Limited (HAL) przygotowywał się do ich produkcji.

Pod koniec 1966 r. z taśmy w zakładzie

HAL w Nasik zszedł pierwszy egzemplarz licencyjnej

wersji MiG-21FL. Pierwsze 54 samoloty

zostały zmontowane z podzespołów dostarczonych

z ZSRR, a w 1970 r. zakłady HAL opuścił

pierwszy MiG-21FL całkowicie wyprodukowany

w Indiach.

Po zmontowaniu i wyprodukowaniu 197 myśliwców

w wersji MiG-21FL, w 1973 r. na linię

produkcyjną HAL weszła kolejna wersja MiG-

Wybór przez Indie radzieckiego myśliwca MiG-21 był zaskoczeniem w latach 60. ub. wieku, po dominacji zachodnich

samolotów przez dziesięciolecia. W muzeum sił powietrznych w New Delhi stoi MiG-21FL „C499”, a za nim jego poprzednicy

w Siłach Powietrznych Indii, brytyjski Hawker Hunter i francuski Mystere Mk IVA. Fot. Piotr Butowski

8

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


Aktualności CYWILNE

Nielegalne użycie dronów w pobliżu lotnisk stanowi

poważne zagrożenie, ponieważ może doprowadzić do

kolizji z samolotami powodując uszkodzenia i katastrofy,

oraz do zakłóceń operacyjnych, skutkujących opóźnieniami

i stratami finansowymi.

Marek Niechciał

Droniada Future Forum

Warszawa, 25-26 września 2025 r.

Droniada Future Forum mające miejsce

w Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytucie

Lotnictwa było zwieńczeniem rocznego

cyklu spotkań i konkursów poświęconego

najnowszym koncepcjom i technologiom

związanym z bezzałogowymi

statkami powietrznymi.

W ramach wcześniejszych spotkań omawiano

ważne dla środowiska bezzałogowych aparatów

latających tematy m.in. odnoszące się do

regulacji prawnych, cyberbezpieczeństwa BSP,

obowiązkowych ubezpieczeń, pokazów multimedialnych

z użyciem dronów (np. w rocznicę

1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego). Na

jednym z tych spotkań ogłoszono wyniki „Rankingu

zaawansowania technologicznego i biznesowego

polskich firm dronowych 2024 r.”, który

skupia się na potencjale firm a nie jak w typowych

zestawieniach na wielkości przychodów.

Autorzy klasyfikacji premiują zaspokajanie

potrzeb klienta a nie epatowanie technologią.

W rankingu zwyciężył PRODRON, przed Farada

Group i SoftBlue. Równocześnie wartość całego

rynku bezzałogowych aparatów latających

w Polsce w 2024 r. oszacowano na około 773 milionów

złotych.

Pierwszy dzień Droniada Future Forum skupił

się na bezpieczeństwie operowania bezzałogowymi

środkami powietrznymi, lądowymi

i morskimi. Duży nacisk położono na bezpieczeństwo

cyfrowe związane z użytkowaniem

bezzałogowych aparatów latających. Pretekstem

było nadchodzące wdrożenie dyrektywy NIS2

regulującej cyberbezpieczeństwo. Spełnienie jej

wymogów będzie konieczne, aby móc świadczyć

usługi dla podmiotów infrastruktury krytycznej

itd. – np. monitorować linie energetyczne za pomocą

bezzałogowych aparatów latających.

Z informatyzacją związane są zagrożenia odnoszące

się do wykorzystania bezzałogowych

statków powietrznych przez wojsko i inne służby

mundurowe. Dyskutujący zwracali uwagę

na brak interoperacyjności systemów informatycznych

używanych przez bezzałogowe aparaty

latające w różnych służbach w Polsce.

Utrudnia to wymianę danych, prowadzenie akcji

ratunkowych itd. Różne służby używają również

odmiennych systemów współrzędnych geograficznych.

Posłużono się przykładem gaszenia

pożaru, gdzie trzeba było wyjąć kartę z danymi

z BSP, aby zobaczyć zebrane informacje bo ob-

raz z bezzałogowego aparatu latającego nie mógł

być odebrany w centrum dowodzenia akcją.

Kolejnym cyfrowym zagrożeniem jest używanie

przez służby aparatów latających chińskiej produkcji.

Są one podejrzewane o zbieranie i przesyłanie

danych do Chin.

Na Droniadzie Future Forum omawiano także

perspektywy rynku bezzałogowych statków

powietrznych za pięć-dziesięć lat. Dyskutujący

stwierdzili, że nie widzą szansy na pojawienie

się w ciągu kilku lat nowych schematów budowy

BSP – pozostaną wielowirnikowce i stałopłaty,

które już znamy. Główne zmiany zajdą w systemach

wewnętrznych, a szczególnie oprogramowaniu

bezzałogowych aparatów latających

a także kamerach i innych sensorach używanych

na BSP. Powinny być one tańsze i mieć lepsze

parametry. Jako potencjalny przyszły rynek

wskazano bezzałogowe latające systemy obserwacyjne,

które mogą zastąpić pracowników

ochrony w monitorowaniu wielkopowierzchniowych

przedsiębiorstw czy jednostek wojskowych.

Uczestnicy panelu nie podali wartości

polskiego rynku dronowego wojskowego, jak

i cywilnego zarówno teraz, jak i za pięć-dziesięć

lat. W przypadku Unii Europejskiej aktualne szacunki

zaczynają się od kilkuset milionów euro,

zaś za kilka lat będą to miliardy euro.

W czasie drugiego dnia poruszono wiele

różnorodnych wątków. W części poświęconej

metodom produkcji bezzałogowych aparatów

latających stwierdzono, że próg opłacalności

stosowania druku 3D kończy się na serii kilkuset

egzemplarzy. W większości przypadków

większa produkcja jest tańsza przy zastosowaniu

wtryskarek itp. Natomiast druk 3D pozwala

na produkcję elementów ze skomplikowaną

wewnętrzna strukturą niedostępną dla innych

metod, co może skutkować kilkukrotnie mniejszą

masą przy zachowaniu parametrów wytrzymałościowych.

Przy produkcji należy również

uwzględnić kwestie obniżonej widzialności

bezzałogowych aparatów latających. Niska

waga najpopularniejszych BSP wymaga stosowania

miniaturowych systemów awionicznych

np. takich, jak prezentowała szczecińska firma

Aerobits. O wyciszeniu bezzałogowych statków

powietrznych mówił dr Adam Sieradzki z Sieć

Badawcza Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa.

W Instytucie opracowano śmigła redukujące

dwukrotnie wysokość z jakiej wielowirnikowiec

jest słyszalny. Dużą redukcję hałasu zapewniają

śmigła współbieżne (na jednej osi obracające się

w tym samym kierunku) przesunięte o odpowiedni

kąt obrotu.

W części spotkania poświęconego zakłócaniu

i przejmowania sterowania bezzałogowymi

statkami powietrznymi (spoofing i jamming)

– z udziałem porucznika marynarki Łukasza

Grzyba – omówiono potencjalne metody przeciwdziałania

tym zjawiskom. Operatorom zalecano

używanie algorytmów, które wykryją

Bezzałogowe statki powietrzne odgrywają kluczową rolę w wojnie na Ukrainie, będąc wykorzystywane przez

obie strony do rozpoznania i niszczenia celów.

12

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


WYWIAD

Projekt Airbusa eXtra Performance Wing ma na celu rozwój technologii umożliwiających zmianę

kształtu i geometrii skrzydła w locie, co ma zwiększyć efektywność aerodynamiczną,

zredukować zużycie paliwa i obniżyć emisję dwutlenku węgla.

Przyszłość lotnictwa komunikacyjnego

Zmienna geometria powróci?

Marek Niechciał

O założeniach i głównych kierunkach doskonalenia lotnictwa komunikacyjnego, z dr. Grzegorzem Ombachem,

który w Airbus Group odpowiada za nowe technologie i innowacje i jako Senior Vice President, kieruje globalnym

zespołem, który rozwija przełomowe rozwiązania i modele biznesowe zmieniające oblicze współczesnego przemysłu

lotniczego, rozmawia Marek Niechciał.

Marek Niechciał: Nad czym pracuje Airbus

w zakresie samolotów transportu pasażerskiego?

Co zobaczymy za 10 czy 25 lat?

Grzegorz Ombach: W przemyśle lotniczym

głównym motywatorem do zmian jest dążenie

do poprawy sprawności samolotów. Za

25 lat transport drogą powietrzną powinien

być zeroemisyjny. W jaki sposób to możemy

zrobić? Na podstawie prognozy Global

Market Forecast) z tego, co się będzie działo

w lotnictwie za 20 lat wiemy, że liczba samolotów

wzrośnie z ok. 24 tys. do ok. 46 tys., czyli

prawie się podwoi. Jak przy podwojeniu floty,

nie tylko utrzymać dotychczasowy poziom

emisji dwutlenku węgla, ale jeszcze ją ograniczyć

do zera? Jest kilka dróg, które pomogą

nam to zrobić. Jedną z nich – dostępną już

dzisiaj – jest wymiana najstarszych samolotów

na nowe w proporcji 1:1. Skutkiem będzie

20-30% poprawa emisyjności. W przypadku

starszych samolotów – takich 30-letnich –

poprawa emisyjności wynosi nawet 50%.

A kolejne działania?

Musimy poprawić zarządzanie ruchem lotniczym

zarówno na lotnisku, jak i w powietrzu.

Dzisiaj z reguły samoloty zanim wystartują,

stoją dłuższy czas na płycie lotniska z włączonymi

silnikami, zaś kołowanie odbywa

się przy użyciu obu silników – co zwiększa

emisję. W wielu przypadkach przed lądowaniem

samolot musi odczekać w okolicy lotniska

w holdingu (krążeniu), bo ruch lotniczy

jest za duży. A przecież ten problem będzie

narastać skoro dwukrotnie wzrośnie ilość

samolotów. Wyliczenia pokazują, że zoptymalizowanie

zarządzania ruchem lotniczym

pozwoli uzyskać ok. 10% redukcję spalanego

paliwa. Ta optymalizacja nie wymaga

wymiany samolotów ani rewolucji w infrastrukturze.

Trzeba bardziej zdigitalizować

zarządzanie ruchem. Lepsze wdrożenie Single

European Sky, czyli jednorodnej, scentralizowanej

i cyfrowej przestrzeni powietrznej

pomogłoby zoptymalizować szlaki poruszania

się samolotów. Zamiast przykładowo lotu

z czterema punktami nawigacyjnymi trasa

składałaby się z kilkudziesięciu czy kilkuset

16

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


Na tropach postępu

Według opublikowanego we wrześniu

br., najnowszego raportu amerykańskiego

rządowego biura obrachunkowego (GAO

– Government Accountability Office) zarówno

program modernizacji awioniki, jak

i silników, wykazują ograniczone postępy.

Dostawy F-35 z pakietami TR-3 będą mogły

rozpocząć się nie wcześniej niż w 2026 r. –

trzy lata później niż pierwotnie planowano.

Co więcej, egzemplarze te wciąż nie otrzy-

Problemy i opóźnienia

programu F-35

Linia produkcyjna samolotów myśliwskich Lockheed Martin F-35 Lightning II w zakładzie koncernu Nr 4 w Forth Worth w Teksasie. Fot. Lockheed Martin

Paweł Henski

Po latach nieprzerwanego wzrostu kosztów oraz coraz większych problemów z jego realizacją, pogram modernizacji

awioniki samolotów myśliwskich Lockheed Martin F-35 Lightning II do wersji TR-3/Block 4 przekroczył już zakładany

budżet o ponad sześć miliardów dolarów i ma pięcioletnie opóźnienie. Aby ograniczyć ten proces Pentagon

planuje zmniejszenie zakresu modernizacji, co oznacza instalację w myśliwcach zubożonego pakietu TR-3/Block 4.

Departament Wojny Stanów Zjednoczonych

(Pentagon) realizuje obecnie

program modernizacji pakietu

awioniki samolotów myśliwskich F-35 do

wersji Block 4. Przygotowuje się też do rozpoczęcia

programu modernizacji instalowanych

w myśliwcach F-35 silników typu Pratt

& Whitney F135.

Modernizacja Block 4 obejmuje instalację

nowych komponentów awioniki w ramach

pakietu TR-3 (Tech Refresh 3) oraz nowego

oprogramowania awioniki. W ramach pakietu

TR-3 myśliwce otrzymają nowy komputer

pokładowy firmy L3Harris, nową wersję

wyświetlacza wielofunkcyjnego w kokpicie,

zmodernizowany radar pokładowy Northrop

Grumman AN/APG-85, zmodernizowaną

wersję optoelektronicznego systemu dystrybucji

danych AN/AAQ-37 nazywaną Next

Generation Distributed Aperture System

(NGDAS) oraz nowe podzespoły systemu walki

elektronicznej BAE Systems AN/ASQ-239.

Funkcjonowanie powyższych komponentów

ma zapewnić nowe oprogramowanie awioniki

czterdziestej serii (40R0X). Pakiet TR-3/

29 września br. biuro programu F-35 przyznało koncernowi

Lockheed Martin warty 24,29 mld USD kontrakt na

dostawę 296 myśliwców F-35 budowanych w ramach 18

i 19 transzy produkcyjnej. Fot. Lockheed Martin

Block 4 zastępuje instalowany do tej pory

w samolotach F-35 pakiet awioniki TR-2/

Block 3F. Program modernizacji silników

składa się z dwóch komponentów: ECU (Engine

Core Upgrade) oraz PTMU (Power Thermal

Management Upgrade). ECU obejmuje

modernizację tzw. rdzenia silnika na który

składają się moduł napędowy oraz przekładnia,

natomiast PTMU – modernizację systemu

zarządzania mocą i temperaturą.

20

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


MSPO 2025

Lotnicze aspekty

XXXIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego

Łukasz Pacholski

Tegoroczny MSPO (2-5 września 2025 r.) rozegrał się w imponującej skali – 811 wystawców z 35 państw zajęło łącznie blisko

40 000 m² powierzchni, przyciągając delegacje z 42 państw i potwierdzając, że Kielce to dziś „top 3” europejskich pokazów

przemysłu obronnego – obok Paryża i Londynu. Organizatorzy odnotowali rekordowy poziom frekwencji branżowej i łączną

obecność około 39 tys. uczestników, w tym 670 akredytowanych dziennikarzy relacjonujących wydarzenie dla mediów

na całym świecie. Wydarzenie patronatem honorowym objął Prezydent RP Karol Nawrocki.

Doskonale układała się również współpraca

organizacyjna kieleckiego

ośrodka z Ministerstwem Obrony Narodowej,

szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz

pierwszego dnia uroczyście otworzył

targi. Drugiego dnia Targi Kielce odwiedził

Premier Donald Tusk, podkreślając potencjał

polskich firm i znaczenie maksymalizacji

krajowego udziału w modernizacji armii.

Polityczny i gospodarczy ciężar wizyt odzwierciedlał

rangę wystawy jako miejsca,

w którym łączą się interesy państwa, wojska

i przemysłu.

MSPO to nie tylko sprzęt i kontrakty, ale

również debata o przyszłości wojskowości.

W programie znalazła się m.in. konferencja

„AI i obronność” Instytutu Badawczego IDE-

AS o zastosowaniach sztucznej inteligencji

w dowodzeniu, cyberbezpieczeństwie i robotyce.

Wkład nauki podkreśliły też nowe porozumienia

Wojskowej Akademii Technicznej

– od współpracy nad technologiami kwanto-

wymi po szkolenia i laboratoria silnikowe –

oraz liczne panele branżowe i spotkania B2B.

To właśnie tu nauka, biznes i siły zbrojne wytyczają

wspólne kierunki rozwoju.

Zwieńczeniem MSPO była gala, podczas

której wręczono Nagrody DEFENDER, Nagrodę

Prezydenta RP, wyróżnienia szefów

rodzajów sił zbrojnych oraz TOP DESIGN.

Uhonorowano m.in. innowacyjne systemy

radiolokacyjne, rozwiązania bezzałogowych

statków powietrznych oraz projekty z zakresu

łączności i optoelektroniki – technologie,

które już dziś realnie wpływają na zdolności

obronne.

Wielozadaniowe

samoloty bojowe

Zgodnie z deklaracjami politycznymi,

zatwierdzenie międzyrządowej umowy dotyczącej

modernizacji wielozadaniowych

samolotów myśliwskich Lockheed Martin

F-16 Jastrząb nie kończy procesu unowocześnienia

lotnictwa bojowego w Polsce. Widać

to było na propozycjach dwóch podmiotów

– koncernów Boeing oraz Lockheed Martin.

Boeing udostępnił na swoim stanowisku

m.in. pokazowy symulator wielozadaniowego

samolotu myśliwskiego przewagi

powietrznej F-15EX Eagle II. Obecnie amerykański

producent realizuje dostawy kolejnych

maszyn tego typu zamówionych przez

Departament Wojny na potrzeby wybranych

jednostek Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych

oraz Lotnictwa Gwardii Narodowej.

Zgodnie z planami, do końca 2027 r., ma nastąpić

wzrost tempa produkcji, co umożliwi

realizację dostaw w tempie dwóch egzemplarzy

miesięcznie.

W roli platformy obrony powietrznej,

zdolność F-15EX do błyskawicznego

poderwania w powietrze, w połączeniu

z niezrównanymi: zasięgiem, prędkością,

maksymalnym czasem lotu i udźwigiem,

czynią go bezcennym myśliwcem dominacji

w powietrzu dla Polski i NATO. F-15EX

26

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


WYWIAD

KC-390 wyróżnia duża prędkość lotu dzięki napędowi

odrzutowemu, zdolność do operowania z krótkich i nieutwardzonych

pasów startowych dzięki odpowiedniemu

przystosowaniu podwozia i wysoko umieszczonym silnikom,

niski koszt cyklu życia i wysoka interoperacyjność

dzięki nowoczesnej konstrukcji i wyposażeniu, co jest kluczowe

we współczesnych operacjach międzynarodowych.

Fot. Embraer

KC-390 Millennium

Wszechstronność i kompleksowa współpraca

Firma Embraer aktywnie promuje w Polsce wielozadaniowy samolot transportowo-tankujący

KC-390, a rozmowy dotyczą potencjalnego zakupu, utworzenia linii

montażu końcowego w Polsce oraz szerokiej współpracy produkcyjnej i szkoleniowej,

w tym budowy europejskiego centrum szkoleniowego w Portugalii oraz stworzenie

przemysłowego ekosystemu dla użytkowników KC-390 w Europie.

Łukasz Pacholski: Czy mógłby Pan nam przybliżyć

zaawansowanie programu KC-390?

Marcio Monteiro, Chief Marketing Officer,

Embraer: Dostarczone dotychczas użytkownikom

egzemplarze wylatały już ponad 19 tys.

godzin. W sumie przekazaliśmy jedenaście

samolotów, które są eksploatowane w Brazylii

(7), Portugalii (3) oraz na Węgrzech (1). W najbliższym

czasie planujemy dostarczyć drugi

egzemplarz do Węgier oraz czwarty do Portugalii.

Nasi klienci są zadowoleni z możliwości

zakupionych samolotów, szczególnie w zakresie

niezawodności oraz gotowości operacyjnej.

Biorąc pod uwagę fakt, że mówimy o początku

eksploatacji, czy mają Państwo jakieś

problemy z już dostarczonymi samolotami?

Powiem tak, obecnie głównym problemem

jest często dostępność maszyn w celu przeprowadzenia

przez nas pokazów bądź demonstracji

dla potencjalnych, kolejnych, odbiorców.

Dysponujemy, jako Embraer, pojedynczym

egzemplarzem prototypowym, ale czasem potrzebujemy

pomocy ze strony naszych partnerów

– użytkowników. Niestety potrafią nam

odmówić udostępnienia samolotu, gdyż są

one zaangażowane do realizacji zadań operacyjnych,

a tych nie brakuje.

Pod względem technicznym, mieliśmy

drobne problemy na początku eksploatacji

maszyn seryjnych, ale zostały już przezwyciężone.

Skupiamy się na dalszym rozwoju,

czego przykładem była m.in. umowa z Królestwem

Niderlandów podczas międzynarodowego

salonu lotniczo-kosmicznego w Paryżu

na dostawę modułu transportu medycznego.

Jakie jest obecnie tempo produkcji KC-390?

W tym roku planujemy dostarczyć pięć lub

sześć egzemplarzy. Natomiast prowadzimy

prace nad zwiększeniem tempa. Obecnie

celem jest osiągnięcie poziomu dwunastu

maszyn rocznie, co planujemy osiągnąć pod

koniec bieżącego dziesięciolecia. Zdolności

naszego zakładu montażu ostatecznego

wynoszą osiemnaście KC-390 rocznie, więc

dysponujemy jeszcze odpowiednią rezerwą.

Natomiast patrząc na obecną sytuację oraz

spodziewane zamówienia zakładamy, że liczba

dwunastu maszyn rocznie jest optymalna

w najbliższym czasie.

Bazując na deklaracjach i informacjach podawanych

publicznie, czy na linii montażowej

są już samoloty dla kolejnych odbiorców

eksportowych?

Obecnie na linii montażowej znajdują się

samoloty dla Republiki Korei, Austrii, Republiki

Czeskiej oraz Królestwa Niderlandów.

Część z nich będzie gotowa do końca bieżącego

roku, a po serii prób dostawy rozpoczną

się w 2026 roku.

Czy mógłby Pan przybliżyć nam kwestię kolejnych

wariantów KC-390, samolotów rozpoznawczych

i patrolowych?

Prowadzimy prace koncepcyjne dotyczące

wersji patrolowo-rozpoznawczej, które

zostały zlecone przez Siły Powietrzne

Brazylii. Ma to związek z poszukiwaniem

następcy dla samolotów P-3C Orion. Użytkownik

nie chce inwestować w nowy typ

samolotu więc jest zainteresowany rozszerzeniem

możliwości naszej konstrukcji. Co

warto zauważyć, mówimy o module rozszerzającym

zdolności już dostarczanych

samolotów. Dodatkowo, ostatnio, zainteresowanie

tego typu możliwościami zgłosiła

także Portugalia.

Obecnie prowadzimy rozmowy z użytkownikami

odnośnie wymagań oraz możliwości

spełnienia ich przez naszą konstrukcję bez

potrzeby budowy wyspecjalizowanego wariantu

mogącego tylko pełnić rolę samolotu

patrolowo-rozpoznawczego. W naszej koncepcji

możliwe jest dodanie nowych zdolności

do już produkowanych, dostarczanych

oraz eksploatowanych KC-390. Przykładowo,

myślimy o budowie modułów do kabiny ładunkowej,

które umożliwią szybki montaż

konsol operatorskich, tak samo z wykorzystaniem

podwieszeń podskrzydłowych do

przenoszenia uzbrojenia.

Biorąc pod uwagę fakt, że KC-390 jest przeznaczony

do desantowania ludzi i sprzętu

w głębi obszaru przeciwnika, czy mógłby

Pan przedstawić możliwości ochrony samolotu

przed zagrożeniem ze strony środków

przeciwlotniczych?

Proponujemy użytkownikom rozbudowany

system obrony własnej, który obejmuje sensory

ostrzegające o opromieniowaniu lase-

KC-390 to średniej wielkości wielozadaniowy samolot

transportowo-tankujący. Zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną

konfigurację KC-390 można szybko dostosować

do szerokiego spektrum misji, w zależności od konkretnego

zadania. Fot. Embraer

34

Lotnictwo Aviation International


WYWIAD

ICEYE posiada największą na świecie konstelację satelitów

wyposażonych w radary SAR, które mogą odwiedzać

to samo miejsce nawet kilkanaście razy na dobę, umożliwiając

wykrywanie zmian na niespotykaną dotąd skalę,

w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy.

Mikrosatelity ICEYE

Wzmocnienie potencjału rozpoznania

Mikrosatelity ICEYE stanowią istotny element budowy narodowych

zdolności pozyskiwania radarowych danych obrazowych. Ponadto, razem

z SATIM, firma zaprezentowała system Detect & Classify, rozwiązanie do

automatycznej analizy zobrazowań SAR.

Jerzy Gruszczyński: Zdobyliście Państwo

pierwszy kontrakt z Ministerstwem Obrony

Narodowej. Czy moglibyśmy poprosić

o Wasz komentarz do tego sukcesu?

Witold Witkowicz, prezes zarządu ICEYE

Polska: ICEYE działa od 2014 r., a Polska

i polscy inżynierowie od samego początku

odgrywają kluczową rolę w działalności firmy.

Polską spółkę zdecydowaliśmy się założyć

w 2017 roku. Na początku, jej głównym

zadaniem było prowadzenie operacji satelitarnych,

obejmujących kontrolę nad naszą

konstelacją i operowanie nią. Zaczynaliśmy

od jednego satelity, do którego dołączały kolejne.

Od 2018 r. wystrzeliliśmy ich łącznie 54,

zarówno na potrzeby własne, jak i naszych

klientów. Dziś ICEYE Polska to nie tylko operacje

satelitarne – to także inżynieria, badania

i rozwój a także produkcja komponentów

naszych satelitów. Od początku istnienia polskiej

spółki prowadziliśmy rozmowy z przedstawicielami

Sił Zbrojnych RP, informując

ich o postępach w rozwoju firmy. Liczyliśmy

na to, że staniemy się dla nich partnerem, co

udało się osiągnąć w maju tego roku. Teraz

skupiamy się na właściwej realizacji kontraktu

– to jest nasz główny priorytet.

Czy mógłby Pan potwierdzić, że wystrzelenie

pierwszego satelity nastąpi w bieżącym

roku?

Tak jak komunikowało to Ministerstwo

Obrony, wyniesienie pierwszego satelity planowane

jest jeszcze na ten rok.

Wspomniał Pan o wystrzeleniu 54 satelitów.

Jaki jest obecny status tej konstelacji – ile

z tych satelitów aktywnie wykonuje zadania?

Jaka jest żywotność tego sprzętu?

Część jest wykorzystywana przez naszych

klientów. Natomiast nie podajemy do publicznej

wiadomości dokładnej liczby satelitów

działających w naszej konstelacji – jest

to kilkadziesiąt sztuk. Branżowym standardem

żywotności tego typu satelitów jest od 3

do 5 lat. Jednak nie oznacza to, że nie mogą

one wykonywać zadań po upływie tego czasu.

Za chwilę nasz drugi satelita, który został wystrzelony

w grudniu 2018 r., będzie mieć ósme

urodziny – nadal wykonuje on zobrazowania.

Oczywiście, satelity wystrzelone w 2018 r.

różnią się znacznie od tych budowanych teraz

– technologia idzie tak szybko do przodu,

że warto jest poszerzać flotę i modernizować

konstelację co kilka lat zwiększając jej możliwości.

Będziemy stale uzupełniać i poszerzać

naszą konstelację. Zgodnie z obecnymi założeniami,

planujemy wynosić na orbitę około

20-25 satelitów rocznie.

Zwróciłem uwagę, że stosujecie państwo

określenia „generacja 3.5” czy „generacja 4”.

Czy możemy poprosić o wyjaśnienie różnic?

Nieustannie pracujemy nad usprawnieniami

naszego produktu. W marcu tego roku

wynieśliśmy na orbitę pierwszego satelitę

czwartej generacji (Gen4), a po serii testów

na orbicie zaczęliśmy jego komercyjne użytkowanie.

Gen4 wyróżnia przede wszystkim

większy rozmiar anteny oraz zwiększona moc

promieniowania – co przekłada się na lepszą

rozdzielczość – do 16 cm na piksel i „gęstość”

zbieranych informacji. Z każdą generacją poprawialiśmy

osiągi i możliwości operacyjne.

Czy mógłby Pan przedstawić listę głównych

klientów, gdzie wasze usługi mają największy

rozmach?

Nasz model biznesowy opiera się na kilku

pionach, co przekłada się również na bardzo

zróżnicowane portfolio klientów z całego

świata – są to głównie siły zbrojne i różne

agendy rządowe, jak np. w Stanach Zjednoczonych

czy Brazylii, a w sektorze prywatnym

firmy ubezpieczeniowe i obronne

– np. z Japonii czy Wielkiej Brytanii. Lista

naszych klientów i partnerów nieustannie

się wydłuża – w samym segmencie misji satelitarnych,

w tym tylko roku pojawiły się na

Podczas MSPO w Kielcach 5 września 2025 r. firma ICEYE

Polska otrzymała nagrodę Prezydenta RP za swoje mikrosatelity

z technologią syntetycznej apertury (SAR), które

mają zwiększać bezpieczeństwo żołnierzy Sił Zbrojnych

RP poprzez radarowe obrazowanie z kosmosu.

38

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


Siły powietrzne

Northrop Grumman

Wsparcie polskiego bezpieczeństwa

Adam M. Maciejewski

Wśród swoich różnych wyrobów na 33. Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego Northrop Grumman promował

też te sprofilowane pod kątem potrzeb Sił Powietrznych RP. Jednym z nich był samolot wczesnego ostrzegania

i dowodzenia E-2D Advanced Hawkeye, czyli AWACS bazowania pokładowego dla US Navy. Natomiast drugą lotniczą

konstrukcją był kierowany pocisk rakietowy powietrze-powierzchnia dalekiego zasięgu AARGM-ER, już zamówiony

przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej.

Polska zdecydowała o zbudowaniu własnych

zdolności w zakresie samolotów

AEW&C, czego pierwszym krokiem było

kupienie używanych szwedzkich Saab 340

AEW z radarami wstępnego wykrywania i naprowadzania

Saab PS-890 Erieye, w ramach

pilnej potrzeby operacyjnej. Są jeszcze sojusznicze

samoloty E-3A Sentry (NATO Airborne

Early Warning and Control Force), które od

końca lutego 2022 r. stale goszczą w polskiej

przestrzeni powietrznej. Ale E-3 to konstrukcja

już wiekowa i w znacznym stopniu wyeksploatowana,

pilnie wymagająca zastąpienia

nowym sprzętem. Także czas użytkowania

Saabów 340 długi już nie będzie. Z tego powodu

korporacja Northrop Grumman upatruje

w Polsce potencjalnego użytkownika samolo-

Składany płat i ogólne wymiary E-2D upraszczają hangarowanie,

nie tylko na lotniskowcu, jak na zdjęciu. A to

z kolei ułatwia obsługę i operowanie Hawkeye’ów z różnych

lotnisk, co podnosi przeżywalność w warunkach

bojowych. Fot. US Navy

40

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


MSPO 2025

Polski sektor kosmiczny

był obecny na XXXIII MSPO w Kielcach

Marek Niechciał

Podczas XXXIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego widoczna była obecność sektora kosmicznego.

Swoje samodzielne stanowiska miały takie podmioty, jak ICEYE, Creotech czy Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut

Lotnictwa. Ponadto, na stanowisku Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) były prezentowane inne polskie podmioty

związane z dynamicznie rozwijającym się w ostatnim okresie czasu sektorem kosmicznym.

Podpisanie listu intencyjnego w sprawie współpracy

w zakresie integracji danych satelitarnych SAR z narzędziami

rozwijanymi w ramach projektu Digital Baltic.

Od lewej: prezes Marcin Wiśniewski (CTM) i prezes Witold

Witkowicz (ICEYE Polska). Fot. Marek Niechciał

Popularności tematyki kosmicznej służy

zarówno wykorzystanie danych rozpoznawczych

i łączności satelitarnej

podczas wojny w Ukrainie, jak i lot drugiego

polskiego kosmonauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

na Międzynarodową Stację

Kosmiczną w czerwcu 2025 r. W przypadku

sektora kosmicznego niezwykle istotne jest

udowodnienie, że proponowane rozwiązania

działają w kosmosie.

Medialnie najbardziej znanym w ostatnim

czasie przedsiębiorstwem z sektora kosmicznego

związanym z Polską jest zarejestrowana

w Finlandii firma ICEYE kierowana przez

współzałożyciela Rafała Modrzewskiego.

Podczas kieleckiego salonu firma prezentowała

modele swoich satelitów oraz informowała

o zawarciu umów z kontrahentami.

ICEYE posiada konstelację kilkudziesięciu satelitów,

które korzystają z radaru SAR. Może

on być wykorzystywany do monitorowania

powierzchni ziemi z kosmosu bez względu

na warunki atmosferyczne i oświetlenie. Roz-

46

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


UZBROJENIE LOTNICZE

2

Rosyjskie uzbrojenie lotnicze

Rakiety kierowane powietrze-powietrze

Piotr Butowski

Prace nad pociskiem średniego zasięgu K-77 ruszyły zgodnie z decyzją rządową z 19 marca 1980 r., wraz z początkiem

prac nad kolejną generacją samolotów myśliwskich MFI i LFI; jest ona odpowiednikiem amerykańskiej rakiety

AIM-120 AMRAAM. Głównym konstruktorem rakiety w biurze konstrukcyjnym Wympieł był Wadim Pustowojtow.

W maju 1984 r. pierwsza eksperymentalna K-77 wystartowała spod MiG-29S, a po ukończeniu prób, 23 lutego 1994 r.

rakieta została oficjalnie przyjęta do uzbrojenia z oznaczeniem R-77 (izdielije 170, w NATO AA-12 Adder).

Wympieł R-77

Rakieta miała być produkowana przez zakład

Artiom w Kijowie, zastępując tam R-27,

ale zakład zdążył wykonać tylko niewielką

partię pocisków doświadczalnych. Aktywne

radiolokacyjne głowice samonaprowadzania

robił zakład Radar (wtedy Kommunist),

a producentem bloków sterowania BERP-170

był SKDB Łucz, także w Kijowie. Po rozpadzie

ZSRR Rosjanie zabrali z Ukrainy całe oprzy-

rządowanie zamierzając produkować R-77

u siebie, na co jednak zabrakło pieniędzy.

Impulsem, który popchnął sprawę do przodu

była sprzedaż 18 samolotów myśliwskich

MiG-29 do Malezji. Siły powietrzne Malezji

zamówiły wersję uzbrojoną w R-77 i za pieniądze

z tego kontraktu w 1998 r. uruchomiono

produkcję seryjną rakiety w zakładzie biura

konstrukcyjnego Wympieł w Moskwie. Po Malezji

przyszły zamówienia z innych państw,

Chin, Indii, Jemenu, Algierii itd. Ściślej rzecz

biorąc, w produkcji była wyłącznie eksportowa

wersja rakiety oznaczona RWW-AE lub

AAM-AE (izdielije 190), co oznacza „rakieta

powietrze-powietrze, aktywna, eksportowa”,

odpowiednio po rosyjsku i angielsku.

RWW-AE ma kombinowane naprowadzanie

realizowane przez aktywną radiolokacyjną

głowicę naprowadzania 9B-1348E

(izdielije 50E, E od eksportowa) opracowaną

przez firmę Agat z Moskwy i produkowaną

w zakładzie Istok we Friazino koło Moskwy.

W pierwszej fazie lotu rakieta naprowadzana

jest przez autopilota bezwładnościowego, do

którego bezpośrednio przed startem wprowadzane

są przez system kierowania uzbrojeniem

myśliwca informacje o ruchu celu.

Jeśli cel znajduje się w odległości mniej niż 1,5

raza większej niż zasięg głowicy samonaprowadzania,

to rakieta działa całkowicie autonomicznie.

Przy większych odległościach lot

jest korygowany drogą radiową. W końcowej

fazie lotu włącza się aktywna radiolokacyjna

głowica samonaprowadzania, która ma zasięg

Pociski powietrze-powietrze opracowane przez Wympieł

dla myśliwców generacji 4+ i będące obecnie podstawowymi

typami w produkcji w Rosji, od dołu: bliskiej walki

powietrznej RWW-MD (R-74M), średniego zasięgu RWW

-SD (R-77-1) i dużego zasięgu RWW-BD (R-37M).

Fot. Piotr Butowski

50

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


HISTORIA

Samolot myśliwski Heinkel He 51

w barwach Legionu Condor.

Zanim pojawił się Messerschmitt Bf 109…

Niemieckie lotnictwo myśliwskie w okresie międzywojennym

Marek J. Murawski

5

Rok 1937 rozpoczął się od ponownej próby zdobycia Madrytu przez wojska nacjonalistyczne. Prowadzone w dniach

3-14 stycznia 1937 r. działania ofensywne nie przyniosły jednak rezultatu wskutek uporczywej obrony jednostek republikańskich.

Również powstrzymany został marsz oddziałów gen. Franco w kierunku Malagi. Na północy w rejonie

Bilbao front także zamarł w warunkach wojny pozycyjnej. To właśnie tam najczęściej operowali niemieccy piloci myśliwscy

użytkujący dwupłatowe samoloty myśliwskie Heinkel He 51.

W dniu 4 stycznia 1937 r. podczas eskortowania

eskadry samolotów bombowych

Junkers Ju 52/3m w rejonie Bilbao doszło do

zaciętej bitwy powietrznej, którą tak zapamiętał

Oblt. Harro Harder:

Naraz zobaczyłem płomienie wydobywające

się z jednego Ju 52/3m, dostrzegłem też

spadochron, widziałem samoloty myśliwskie

czerwonych, które z uwagi na swoje ciemnozielone

malowanie były trudne do odróżnienia

na tle ziemi. Tymczasem Junkers

zamienił się w pochodnię i kręcąc korkociąg

runął w dół, z płomieni wydostał się jeszcze

jeden lotnik i opadał teraz na spadochronie.

Maszyna rozbiła się na zalesionym zboczu na

południe od Bilbao. Wszędzie wokół toczyły

się powietrzne pojedynki. Jednakże nie mogłem

opuścić eskortowanych Junkersów. Kiedy

tylko stwierdziłem, że żaden z czerwonych

myśliwców nie będzie już w stanie zaatakować

powierzonych mi bombowców ruszyłem

w dół. Dostrzegłem jakiegoś czerwonego toczącego

walkę kołową z He 51. Skierowałem

się w tamtą stronę i ostrzelałem nieprzyjaciela

od czoła z przewagą wysokości, poderwałem

nad nim maszynę i wówczas usłyszałem

za sobą strzały z karabinów maszynowych.

Jakiś czerwony spadł na mnie z góry, jego

gwiazdowy silnik wydawał mi się ogromnym

okiem spoglądającym prosto na mnie, szarpnąłem

drążkiem wykonując ostry unik moim

2•64, czerwony przeleciał obok mając na

ogonie dwóch naszych. Daleko w dole w dolinie

dostrzegłem przeciwnika wykonującego

powolny wiraż. Atakując od góry z przewagą

wysokości mogłem mu przeciąć drogę. Usa-

dowiłem się za nim, otworzyłem ogień, wówczas

on wykonał unik, ale przeciąłem mu

drogę, jeszcze jeden zakręt i smugowe pociski

z moich karabinów maszynowych uderzyły

w jego maszynę. W tym momencie wyciągnął

w górę, zauważyłem wówczas czerwony pas

na jego kadłubie przed usterzeniem, przewrócił

się na plecy i pognał prosto w stronę

ziemi. Popędziłem za nim, byłem jak w amoku

nie zwracając uwagi na nic, co działo się wokół.

Po chwili dostrzegłem jednak innego He

51 w pobliżu, z ulgą wyprowadziłem samolot

z nurkowania i poleciałem w stronę Vitoria,

gdzie przelatując na małej wysokości nad

lotniskiem wykonałem pętlę. Von Houwald

i Sawallisch zestrzelili dwa kolejne Curtissy.

Jeden z dwóch lotników, którzy wyskoczyli

z płonącego Ju 52 został natychmiast zastrze-

58

Lotnictwo Aviation International PAŹDZIERNIK 2025


Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!