Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich szykan i prowokacji, a było ich bez liku. Np. m.in. tuż przed wyborami, ktoś odkręcił kurki z gazem, w pracowni chemicznej, którą opiekował się Jan Gliwiński. Także sprawa całkowicie nieudanego wręczania legitymacji ZSMP młodym „aktywistom” z ostatnich klas szkoły, na uroczystości zakończenia roku szkolnego w 1987 roku. To, że ani jeden „aktywista” nie wystąpił publicznie po odbiór legitymacji, a lista była długa, wywołało ogromną konsternację. W uroczystości brali udział przedstawiciele władz oświatowych i politycznych z PZPR. Dyrekcja szkoły próbowała odpowiedzialność za ten stan rzeczy przerzucić na wychowawców tj. m.in. Marę Wilk, Krystynę Gliwińską, Felicję Zyś, Józefa Januszka, Teresę Żuchowską. Nieustannie próbowano nas na różne sposoby zastraszać, podporządkować i ewentualnie wyeliminować… Próbowano również naszą wartościową i uzdolnioną młodzież ośmieszyć perfidnie i bezpodstawnie w radiowej audycji „Cztery pory roku”. Godne i szlachetne postawy tej młodzieży usiłowano przedstawić karykaturalnie, manipulując tekstami przeprowadzonego wcześniej wywiadu. Autorzy audycji stchórzyli, gdy młodzież zaprosiła ich na drugie spotkanie ( list z dnia 24 marca 1983r ), po wyemitowanej kontrowersyjnej audycji. Była to wielka krzywda i niesprawiedliwość dla tej młodzieży. Dla nas było jasne, że równocześnie była to nieuczciwa i nieudolna próba dowodzenia, iż szkoła wychowuje bezideową i „bananową młodzież”. Od nowego roku szkolnego 1987 / 88 władze mianowały dyrektorem szkoły mgr Halinę Wójcik. 4 czerwca 1989r. skończył się w Polsce komunizm – ogłosiła Joanna Szczepkowska. 14 czerwca 1989 r. Solidarność w naszej szkole, wznowiła legalną działalność zgodnie z obowiązującym prawem. Władze nie zwróciły nam (nigdy - mimo licznych pisemnych upomnień), ani przejętej naszej dokumentacji, ani pieniędzy które znajdowały się na książeczce PKO, ani pieczątek. Władze, zarówno oświatowe jak i polityczne, po tych wszystkich bolesnych, trudnych zdarzeniach i przeżyciach, nigdy w żadnej mierze nie zrekompensowały i nie naprawiły wyrządzonych nam krzywd. Zdobyły się jedynie na pisemne przeprosiny, wszystkich skrzywdzonych członków naszej Solidarności. Kurator zaprosił do Katowic m.in.: Krystynę i Jana Gliwińskich, Annę Brandegger- Miśków, Felicję Zyś, Teresę Kosiarską, Henryka Kamińskiego, Alicję Sosińską, Danutę Cockiewicz, Zdzisławę Wasilewską, Antoninę i Józefa Januszków. 46
W załączeniu tekst zaproszeń i tekst przeprosin, które w. w. osoby otrzymały. 47