A-tak // Anarchistyczna Gazeta Uliczna // nr 5
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
8 anarchistyczna ANARCHISTYCZNA gazeta GAZETA uliczna ULICZNA<br />
W PRZEDEDNIU STULECIA<br />
UKRAIŃSKIEJ<br />
REWOLUCJI NARODOWEJ<br />
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, podpisując odpowiednią ustawę,<br />
ogłosił rok 2017 rokiem Ukraińskiej Rewolucji Narodowej. Planowane<br />
są otwarcia muzeów i odsłonięcia pomników, organizacja konferencji<br />
naukowych oraz publikacje poświęcone wydarzeniom sprzed stu lat.<br />
Jeżeli przyjrzeć się temu, co się aktualnie dzieje u wschodniego sąsiada<br />
Polski, to może się okazać, iż obchody „rewolucji narodowej” już<br />
dawno się zaczęły.<br />
Korpus Narodowy (Azow). Na banerze widnieje ich hasło partyjne: „Siła, Dobrobyt, Porządek”<br />
WYMIAR<br />
SYMBOLICZNY<br />
Termin „rewolucja ukraińska” (1917-1921)<br />
stanowi przeciwwagę do procesów rewolucyjnych<br />
odbywających się wówczas w całym rozpadającym<br />
się Imperium Rosyjskim. Zgodnie<br />
z nim, na Ukrainie równolegle do rewolucji<br />
socjalistycznej trwała rewolucja narodowo-<br />
-wyzwoleńcza. Już teraz w kręgach naukowych<br />
pojawiają się głosy (np. prof. Narodowej<br />
Akademii Nauk Ukrainy – NANU Stanisława<br />
Kulczyckiego), iż Rewolucyjna Powstańcza<br />
Armia Ukrainy pod dowództwem Nestora<br />
Machny, we wspomnianym okresie nie należała<br />
do sił ukraińskich. Można zatem oczekiwać<br />
kolejnych reinterpretacji historycznych, które<br />
sloganami narodowymi zamazują wszystkie<br />
hasła i dokonania socjalne Ukraińców walczących<br />
z przeróżnymi władzami w trakcie trwania<br />
rewolucji.<br />
Należy pamiętać, że podobnie jak Warszawa,<br />
Kijów obecnie prowadzi aktywną politykę<br />
dekomunizacji. W ubiegłym roku jedna z ważniejszych<br />
ulic stolicy Ukrainy zmieniła nazwę<br />
z Moskiewskiego Prospektu na Prospekt im.<br />
Stepana Bandery. W styczniu w Kijowie odsłonięto<br />
tablicę upamiętniającą Jewhena Konowalca,<br />
przewodniczącego Organizacji Ukraińskich<br />
Nacjonalistów (OUN). Wkrótce powinny<br />
powstać pomniki innego działacza narodowego,<br />
Symona Petlury oraz Monument Soborności<br />
(Jedności).<br />
Uaktywnia się <strong>tak</strong>że Ukraiński Instytut Pamięci<br />
Narodowej, którego prezes, Wołodymir<br />
Wiatrowycz, przygotował projekt ustawy dekomunizacji<br />
świąt państwowych. Jeżeli można<br />
zrozumieć to, że 9 maja (Dzień Zwycięstwa)<br />
jest ewidentną spuścizną po ZSRR, to niezadowolenie<br />
społeczne mogą wywołać postulaty<br />
zniesienia 1 Maja oraz Dnia Kobiet. Pamiętajmy,<br />
że obydwa święta w wielu postsowieckich<br />
państwach są dniami wolnymi od pracy. Jak<br />
REKLAMA<br />
widać, praktyki polityk historycznych Ukrainy<br />
i Polski, gdzie Stefan Okrzeja i Ludwik Waryński<br />
również zaliczani są do „tradycji bolszewickiej”,<br />
są podobne.<br />
Współczesnych orędowników Ukraińskiej<br />
Rewolucji Narodowej broni <strong>tak</strong>że cerkiew.<br />
Głowa Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego<br />
Patriarchatu Kijowskiego Filaret podczas<br />
otwarcia świątyni w Białej Cerkwi powiedział,<br />
iż będzie się modlił za to, żeby członkowie<br />
niesławnego oddziału Tornado wkrótce<br />
zostali uwolnieni. Przypomnijmy, że 12 „tornadowców”<br />
dotychczas znajduje się w areszcie<br />
za grabieże, gwałty i zabójstwa. Patriarcha<br />
przyrównał aresztowanych najemników do Petra<br />
Kalnyszewskiego, ostatniego atamana Siczy<br />
Zaporoskiej, uwięzionego w Sołówkach przez<br />
carycę Katarzynę II.<br />
WSZYSTKIE DROGI<br />
PROWADZĄ DO ROSJI<br />
Aktualne działania w wymiarze symbolicznym:<br />
projekty ustaw, odsłonięcia pomników<br />
czy zmiana nazw ulic, w przyszłości mogą zaowocować<br />
jeszcze bardziej radykalnymi posunięciami<br />
władzy, <strong>tak</strong> wrogo patrzącej w stronę<br />
Rosji. Obcując z ukraińską codziennością można<br />
odnieść wrażenie, że dla rządzących kół politycznych<br />
wszystko, co jest rosyjskie, jest złem.<br />
Do absurdalnych sytuacji dochodzi cały<br />
czas. W styczniu 2017 r. Kijów wprowadził zakaz<br />
wwożenia (na okres 3 miesięcy) z terenu<br />
Rosji jakichkolwiek książek, z kolei w ubiegłym<br />
roku Werchowna Rada (parlament Ukrainy)<br />
zakazała emisji filmów rosyjskich wyprodukowanych<br />
po 1 stycznia 2014 r. oraz tych,<br />
w których występują osoby „zagrażające narodowemu<br />
bezpieczeństwu” i które propagują<br />
„tendencje militarne” (ogółem ok. 600 filmów<br />
i seriali). W obliczu trwającego konfliktu zbrojnego<br />
<strong>tak</strong>i stan rzeczy da się jeszcze zrozumieć.<br />
Niezupełnie jasnym natomiast jest fakt zakazu<br />
emisji programów największej rosyjskiej opozycyjnej<br />
telewizji „Dożd”. Oficjalnym powodem<br />
– oprócz wymienionych wyżej – stało się<br />
nadawanie reklam, których ukraińskie prawo<br />
zakazuje telewizjom nienależącym do UE oraz<br />
tym, które nie ratyfikowały Europejskiej Konwencji<br />
o telewizji transgranicznej.<br />
Pewne niezadowolenie społeczne wywołał<br />
zgłoszony przez deputowanych różnych frakcji<br />
projekt ustawy o języku, według którego język<br />
ukraiński będzie jedynym oficjalnym językiem<br />
we wszystkich sferach życia. Ponadto za próby<br />
„wprowadzenia na Ukrainie oficjalnej wielojęzyczności”<br />
może grozić odpowiedzialność karna,<br />
gdyż <strong>tak</strong>ie czyny będą przyrównywane do<br />
próby obalenia ustroju państwowego.<br />
Dzięki szybkiej reakcji społeczeństwa nie<br />
doszło do oficjalnej akceptacji antysemityzmu<br />
przez władze państwowe. Pod koniec stycznia<br />
jedną z najwyższych ukraińskich odznak państwowych<br />
– Order Wolności – miał otrzymać<br />
pisarz i publicysta z Tarnopola, Wasyl Kwasnowski,<br />
autor m.in. antysemickiej książki „Intrygi<br />
bliźniaków – syjonizmu i komunizmu”.<br />
Z inicjatywy tego literata w Hiszpanii powstało<br />
towarzystwo zwolenników nacjonalistycznej<br />
partii „Swoboda”. Nagrodę jednak cofnięto<br />
m.in. po tym, jak naczelny rabin Ukrainy<br />
Mosze-Reuven Asman wystosował list otwarty<br />
do prezydenta Ukrainy. Jako tłumaczenie<br />
zamieszczenia nazwiska Kwasnowskiego na<br />
liście odznaczonych na swojej stronie internetowej,<br />
administracja prezydenta podała „błąd<br />
techniczny”.<br />
WYDŹWIĘK<br />
PRAKTYCZNY<br />
Nie tylko na górze, ale też „w terenie” coraz<br />
częściej uwidoczniają się szowinistyczne, ksenofobijne<br />
i antysemickie tendencje. W nocy 21<br />
grudnia 2016 r. w Humaniu, gdzie znajduje się<br />
duża żydowska wspólnota, grupa nacjonalistów<br />
zalała czerwoną farbą podłogę synagogi i rzuciła<br />
do środka głowę świni z wyrysowaną swastyką.<br />
Wcześniej, 29 listopada w Użhorodzie, podczas<br />
akcji upamiętniającej Hołodomor (wielki<br />
głód na Ukrainie w latach 1932-1933, często<br />
określany jako ludobójstwo), rozpowszechniano<br />
antysemickie ulotki oraz zalano czerwoną<br />
farbą pomnik ofiar Holokaustu. Sprawcy tych<br />
zdarzeń nie zostali wykryci, ale łatwo się domyślić,<br />
kto może stać za tymi jednoznacznymi<br />
akcjami.<br />
Interesujące, że Jurij Szuchewycz, deputowany<br />
Werchownej Rady, a zarazem syn dowódcy<br />
UPA, złożył projekt ustawy zakładającej<br />
odpowiedzialność karną za odmowę uznania<br />
Hołodomoru za ludobójstwo. Jednocześnie ten<br />
polityk nie uznaje za ludobójstwo wydarzeń<br />
z czasów II Wojny Światowej na Wołyniu. Czegóż<br />
można oczekiwać od władzy, która zamyka<br />
oczy na tradycyjną demonstrację w rocznicę<br />
urodzin Bandery? W nocy 2 stycznia 2017<br />
r. 1000 osób z pochodniami przeszło ulicami<br />
Kijowa skandując m.in. „Jude – het!” (Żydzi –<br />
won!).<br />
6 stycznia koordynacyjna rada sił lewicowych<br />
województwa odeskiego (w tym anarchiści),<br />
została zaa<strong>tak</strong>owana przez nacjonalistów<br />
podczas przeprowadzenia pikiety przeciwko<br />
podwyżce cen biletów na kolejach ukraińskich<br />
(prezesem których, co ciekawe, jest Polak<br />
Wojciech Balczun). Przedstawiciele partii<br />
„Swoboda” nie tylko nie pozwolili przeprowadzić<br />
akcji i odczytać oświadczenia, ale również<br />
agresywnie wyrywali flagi demonstrującym,<br />
oskarżając ich o „separatyzm”. Policja tradycyjnie<br />
nie ingerowała w konflikt. Siły ochrony<br />
porządku publicznego ingerują tylko wtedy,<br />
gdy zagrożenie dotyczy władzy. Taka sytuacja<br />
miała miejsce 19 stycznia, gdy w centrum Kijowa<br />
niedaleko budynku gdzie mieści się rząd,<br />
nacjonaliści chcieli podpalić opony w rocznicę<br />
zamieszek na ul. Hruszewskiego podczas Euromajdanu.<br />
Tym razem doszło do przepychanek<br />
policji z organizacjami OUN, Prawym Sektorem<br />
i Białym Młotem.<br />
Znamienne jest to, że w większości wypadków<br />
nie są to jakieś marginalne grupki przypadkowych<br />
osób, są to zorganizowane bojówki<br />
partyjne. Z całej palety brunatnych partii,<br />
organizacji i grup jedną z najbardziej znanych<br />
stał się, po rozpoczęciu konfliktu zbrojnego na<br />
wschodzie Ukrainy, sympatyzujący z nazistowską<br />
ideologią batalion Azow. Ważny odnotowania<br />
jest fakt, iż jego członkowie utworzyli<br />
oddzielną, kolejną już nacjonalistyczną partię<br />
polityczną Korpus Narodowy. Dzisiaj ta struktura<br />
ma swoje placówki w 15 miastach Ukrainy,<br />
a w jej programie jest wyznaczony konkretny<br />
cel - „rewolucja porządku”.<br />
Biorąc pod uwagę, że ugrupowanie to ma<br />
doświadczenie wojskowe, broń oraz siatkę<br />
kon<strong>tak</strong>tów ze służbami specjalnymi, w żaden<br />
sposób nie przyczynia się ono do przybliżenia<br />
Ukrainy do „ustroju demokratycznego”. Wręcz<br />
odwrotnie – stanowi zagrożenie dla wszelkiego<br />
rodzaju oddolnych inicjatyw społecznych.<br />
Są idealnym narzędziem dla zastraszania i rozprawiania<br />
się z różnego rodzaju „komunistami”<br />
i „separatystami”. Jeden z przykładów miał<br />
miejsce na początku grudnia w Charkowie.<br />
Wówczas studentom Charkowskiego Narodowego<br />
Uniwersytetu im. W. Karazina, organizatorom<br />
akcji przeciwko ustawie o zmniejszeniu<br />
stypendiów, SBU, wypytując o uczestników<br />
akcji, groziła, że pikieta zostanie zaa<strong>tak</strong>owana<br />
przez członków Azowa. Warto też dodać, że<br />
w lutym b.r. wiceministrem spraw wewnętrznych<br />
został jeden z dowódców Azowa, znany<br />
z powiązań z neonazistami Wadym Trojan.<br />
Flirt znajdującej się w rękach oligarchów<br />
władzy politycznej z dobrze zorganizowanym<br />
i stale przypominającym o sobie ruchem nacjonalistycznym<br />
może drogo kosztować zwykłych<br />
Ukraińców, którzy z własnej kieszeni zapłacą<br />
za obchody 100-letniej rocznicy Ukraińskiej<br />
Rewolucji Narodowej.<br />
Aleksander Łaniewski