iA87_print
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
EKSPLOATACJA 13<br />
Dlaczego musi być drożej?<br />
teksti zdjęcia: MIROSŁAW RUTKOWSKI<br />
Dzięki klimatyzacji w aucie jest miło i chłodno. Pewnego upalnego<br />
dnia okazuje się, że miło i chłodno wcale nie jest. Póki działa, nie<br />
zwracamy na nią uwagi, kiedy szwankuje, jedziemy do warsztatu.<br />
A tam okazuje się, że usprawnienie klimatyzacji kosztuje znacznie<br />
drożej, niż poprzednio. Dlaczego?<br />
Najczęściej wystarczy uzupełnienie<br />
ubytku czynnika chłodzącego, czasem<br />
potrzebna jest poważniejsza ingerencja.<br />
Od pewnego czasu naprawy<br />
klimatyzacji i uzupełnianie czynnika chłodzącego<br />
wykonywać mogą jedynie specjaliści, którzy<br />
odbyli odpowiednie szkolenie. Warsztaty<br />
muszą się rozliczać z ilości czynnika, nie wolno<br />
uzupełniać układu, który ma niewielkie nawet<br />
nieszczelności. Obsługę układów klimatyzacji<br />
w samochodach przez warsztatu regulują przepisy,<br />
które w Polsce obowiązują od 2015 roku.<br />
Ponad dziesięć lat temu Rada Unii Europejskiej<br />
postanowiła ograniczyć wpływ ulatniających się<br />
czynników z klimatyzacji na dziurę ozonową.<br />
Wprowadzono m. in. zakaz uzupełniania nieszczelnych<br />
układów. Trzeba je najpierw naprawić.<br />
Warsztat musi wykazać, że uzupełnienie czynnika<br />
dnastapiło po sprawdzoniu szczelności<br />
układu. Przepisy przewidują ubytek „normatywny“<br />
(ok. 50 g w skali roku), który w nienagannie<br />
pracującej klimatyzacji wynika z przenikania<br />
cząsteczek czynnika przez przewody układu