iA91_print
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
24<br />
EKSPLOATACJA<br />
nych modeli. No i żaden mi nie<br />
pasował – albo nie ten silnik,<br />
albo już ogłoszenie budziło<br />
podejrzenia, albo samochód<br />
nawet był OK, ale na drugim<br />
końcu Polski. A wiadomo, że<br />
na zdjęciach wszystkie ładnie<br />
wyglądają…<br />
Któregoś dnia, rutynowo<br />
już sprawdzając, czy pojawiło<br />
się coś nowego, przypadkiem<br />
kliknąłem w ogłoszenie, które<br />
chyba omyłkowo zaplątało<br />
się do innego działu. Było to<br />
mianowicie Volvo S 60, czyli<br />
sedan. Za to w dobrej cenie i całkiem niedaleko.<br />
Dodatkowy atut to jedynie słuszny silnik, czyli<br />
2,5 T. Pięciocylindrowa, turbodoładowana jednostka,<br />
znana na przykład z takiego modelu<br />
jak Ford Focus RS. Albo Volvo S 60 R, z tym, że<br />
w zwykłym 2,5 T ma „tylko” 210 KM wobec 300<br />
w wersji R. Ale to nie problem, wystarczy zwiększyć<br />
ciśnienie doładowania. Jeśli ktoś koniecznie<br />
chce mieć pod maską 300 KM, oczywiście.<br />
Rozmowa ze sprzedającym przebiegła standardowo<br />
– auto wstawił mu w rozliczeniu klient,<br />
który kupił droższy i nowszy model. Samochód<br />
jest ze Szwajcarii, w Polsce miał jednego właściciela,<br />
książka serwisowa jest, nie ma problemu<br />
ze sprawdzeniem po numerze VIN. Wsiadłem<br />
więc w autobus i pojechałem na oględziny. Ładny<br />
jest – ciemnoszary lakier, przyciemnione tylne<br />
szyby (akurat to mi średnio pasuje, w kombi<br />
czy w vanie bardziej niż w sedanie, ale cóż).<br />
Felgi z zimowymi oponami, tak wstawił właściciel.<br />
Trudno, zmienię. Wewnątrz – niemal pełne<br />
wyposażenie jak na rok produkcji 2005. Skrzynia<br />
Geartronic, a więc znacznie mniej awaryjna<br />
od „zwykłego” automatu. Stopniowo okazuje<br />
się, że właścicielem w Szwajcarii była agencja<br />
reklamowa, obsługująca… szwajcarski oddział<br />
Volvo. Są dokumenty zakupu, certyfikat zamówionego<br />
u dealera przyciemnienia szyb, starannie<br />
prowadzona książka serwisowa. Ba, nawet<br />
wizytówki „opiekunów” samochodu z tamtejszego<br />
ASO. Do Polski samochód sprowadził szef<br />
jednej z zagranicznych firm<br />
i tak naprawdę niewiele<br />
nim jeździł. Z oryginalnej<br />
faktury wynika, że samochód<br />
sprzedano na felgach<br />
osiemnastocalowych, czyli<br />
właściciel pewnie ma na<br />
nich letnie opony i zdecydował<br />
się zostawić je do<br />
następnego samochodu, bo<br />
kupił też Volvo. Nie zamierza<br />
jednak ich dołożyć,<br />
nawet za dopłatą. Może to<br />
i lepiej – opony o profilu 40<br />
kiepsko sprawdzają się na<br />
dziurawych warszawskich<br />
ulicach.