You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
47<br />
pierwszego szafiarskiego bloga. Wszystko toczyło<br />
się w miarę wolnym tempem, ale zainteresowanie<br />
modą rosło z dnia na dzień.<br />
Prawdziwa rewolucja nastąpiła w 2010 roku. Szafiarki<br />
stały się bywalczyniami salonów, zapraszane na<br />
wielkie wydarzenia kulturalne, udzielały wywiadów<br />
i pozowały do sesji zdjęciowych dla znanych polskich<br />
magazynów. Najpierw pisała o nich Claudia,<br />
potem Viva Moda, później Elle. W tym pamiętnym<br />
momencie połowa społeczeństwa nieobytego<br />
jeszcze z nowymi twarzami zadała sobie pytanie :<br />
KTO TO JEST? I tak, sprawy przybrały bardziej dynamiczny<br />
obrót. Ludzie zamiast Gazety Wyborczej<br />
zaczęli nieśmiało kupować Elle, Vivę Modę, potem<br />
całkiem nowego KMAGa.<br />
Blogerki dostawały coraz więcej propozycji<br />
współpracy ze znanymi markami, do tego same blogi<br />
szafiarskie mnożyły się równie szybko co muszki owocowe.<br />
Szara polska rzeczywistość została opanowana<br />
przez kilka młodych kobiet siejących za sobą<br />
zachwyt i kolorowe kreacje.<br />
Każdy chciał być jak one. Dostawały za darmo<br />
ubrania, wszyscy chcieli oglądać ich uśmiechające<br />
się buzie i ciała powyginane w nienaturalnych pozach<br />
prezentujących najnowsze ubrania. Wtedy nie<br />
było już miejsca na stare dobre second handy. W<br />
grę wchodziły tylko markowe ubrania. Zaczęło się<br />
niewinnie – Zara, H&M, River Island, Topshop, aż w<br />
końcu.. Dolce&Gabbana, Prada, Marc Jacobs i Balenciaga.<br />
Fashion week w każdym większym mieście<br />
europy, aż wkońcu doszło do miast świata. Internet<br />
został zbombardowany setkami nowych sklepów internetowych<br />
oferujących ubrania określane słowem<br />
– blogerskie- w przystępnej cenie.<br />
Wszystko zaczęło dziać się tak szybko, że kompletnie<br />
przeoczyłam tą istotną rewolucję. Aż w<br />
końcu jadąc autobusem usłyszałam słowo „baskinka”.<br />
Rozejrzałam się dookoła. Szukałam Horodyńskiej<br />
albo chociaż Kuczyńskiej. Nic z tego. Za mną<br />
siedziały dwie starsze panie. Wywnioskowałam z<br />
ich rozmowy, że zgodnie stwierdziły, że baskinka<br />
poszerza w biodrach, a geometryczne wzory to ich<br />
ulubiony trend na nadchodzący sezon. Siedziałam i<br />
przysłuchiwałam się z niedowierzaniem.<br />
Właśnie w ten sposób w ciągu ostatnich kilku lat<br />
Polska przeszła porządny renesans, właściwie nie<br />
tylko modowy. Z zacofanego, szarego i bardzo ortodoksyjnego<br />
kraju zmieniliśmy się w ludzi biorących<br />
udział w światowej pogoni za byciem „na czasie”.<br />
Wiemy już doskonale, że noszenie skarpetek do<br />
sandałów to niesamowite modowe faux pas.<br />
Wiemy, że wyglądanie dobrze jest dla wszystkich.<br />
Wertujemy kartki magazynów modowych<br />
siedząc w kawiarni i popijając odtłuszczone latte<br />
(pamiętając o trzymaniu się rozmiaru 36 – w takim<br />
ubrania najlepiej wyglądają). Chcemy być modni i nie<br />
wstydzimy się tego ani trochę. Na koniec pełna patriotyzmu<br />
puenta.<br />
Po raz pierwszy od bardzo<br />
dawna mogę śmiało<br />
powiedzieć –<br />
Polsko, oby tak dalej.<br />
Anna Jońska<br />
<strong>LOOKmag</strong>