Numer 1 2008 r.
Numer 1 2008 r.
Numer 1 2008 r.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
1/89/<strong>2008</strong>/XXIII<br />
WYDAWCA<br />
Oddział PTTK<br />
w Sieradzu.<br />
ADRES REDAKCJI<br />
98-200 Sieradz<br />
ul. Żwirki i Wigury 4<br />
tel. (043) 827 16 41<br />
REDAGUJE ZESPÓŁ<br />
W SKŁADZIE:<br />
Andrzej Ruszkowski<br />
- przewodniczący<br />
Janusz Ziarnik - zastępca<br />
Rafał Bogusławski<br />
Krystyna Brodowska<br />
Zygmunt Kamiński<br />
Jacek Majdański<br />
Janusz Marszałkowski<br />
Józef Szubzda<br />
Andrzej Tomaszewski<br />
Marek Urbański.<br />
Redakcja nie wypłaca honorariów<br />
oraz zastrzega sobie prawo<br />
skracania tekstów przyjętych<br />
do druku.<br />
DRUK<br />
PIEKA-DRUK<br />
98-200 Sieradz<br />
ul. Przyjazna 5<br />
SPIS TREŚCI<br />
DYDAKTYKA<br />
Gazetka szkolna Gimnazjum w Gruszczycach<br />
Marzena Fryncel ................................................................................................................ 2<br />
HISTORIA<br />
Z dziejów pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Sieradzu<br />
Andrzej Ruszkowski .......................................................................................................... 2<br />
Sieradzcy księża w Dachau<br />
Józef Szubzda ..................................................................................................................... 3<br />
Sieradzanie wobec wojny z bolszewikami w 1920 r.<br />
Andrzej Ruszkowski .......................................................................................................... 7<br />
UZUPEŁNIENIE do art. Sowiecki nalot na Sieradz 20 stycznia 1945 r.<br />
Jerzy Kowalski .................................................................................................................. 11<br />
O 20 stycznia 1945r. rozmowa z panem Janem Matusiakiem.<br />
Jerzy Kowalski .................................................................................................................. 11<br />
ZABYTKI<br />
Dzieje pałacu w Złoczewie.<br />
Artur Ginter ....................................................................................................................... 13<br />
Dekoracje malarskie na ścianach pałacu w Złoczewie.<br />
Jan Szczurek ...................................................................................................................... 15<br />
Tajemniczy portret - przyczynek do biografii Franciszka Budzisz<br />
Pstrokonskiego...<br />
Rafał Bogusławski ............................................................................................................ 16<br />
STĄD ICH RÓD<br />
Ks. Franciszek Potapski - gorliwy kapłan i patriota<br />
Irena Witkowska ............................................................................................................... 20<br />
Jan Matusiak - twórca Szkatuły piórem Rzeźbionej<br />
Józef Szubzda .................................................................................................................... 21<br />
GEOGRAFIA I OCHRONA PRZYRODY<br />
Plan Sieradza z 1930 r.<br />
Zygmunt Kamiński ........................................................................................................... 22<br />
Buki<br />
Janusz Ziarnik ................................................................................................................... 24<br />
POZNAJEMY WŁASNY REGION<br />
Starania o budowę sieradzkiego ratusza<br />
Jerzy Kowalski .................................................................................................................. 25<br />
Moje poszukiwanie ulicy św. Mikołaja w Sieradzu<br />
Irena Witkowska ............................................................................................................... 27<br />
WSPÓŁCZESNOŚĆ<br />
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji na przestrzeni lat<br />
Władysław Maciejewski ................................................................................................... 28<br />
ETNOGRAFIA<br />
Teksty ludowe z Bogumiłowa: „Zmory” i „Sprosiny weselne” ................................... 29<br />
Z MINIONYCH LAT<br />
Co czytali nasi przodkowie...<br />
Elżbieta Nejman ................................................................................................................ 30<br />
Z ŻYCIA PTTK<br />
Śladami przeszłości: uczniowie opiekują się zabytkami<br />
- program edukacyjny opracowany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. .................. 31<br />
LISTY<br />
Poszukujemy żołnierza<br />
Wojciech Józefiak... .......................................................................................................... 32<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
KSIĘGARNIA ,,RÓŻA”<br />
Za p r a s Z a<br />
Sieradz, Rynek 19<br />
tel. 043 822 57 37<br />
1
DYDAKTYKA<br />
HISTORIA<br />
2<br />
Gazetka szkolna Gimnazjum<br />
w Gruszczycach.<br />
Marzena Fryncel<br />
Historia czasopisma redagowanego w naszej szkole w<br />
formie dwumiesięcznika rozpoczyna się w październiku<br />
1999r. Wydawane nieprzerwanie od tamtej pory<br />
Z dziejów pomnika Marszałka<br />
Józefa Piłsudskiego w Sieradzu<br />
Andrzej Ruszkowski<br />
przechodziło wiele zmian i<br />
przeobrażeń, powiększając<br />
swoją objętość (obecnie<br />
liczy około 24 stron) oraz<br />
ulegając modyfikacjom<br />
graficznym. Głównymi<br />
działami pisma są:<br />
- informacje dyrektora na<br />
temat bieżących wydarzeń<br />
i problemów szkolnych,<br />
- kalendarium przedstawiające<br />
harmonogram imprez<br />
szkolnych i tych, w których<br />
szkoła uczestniczyła,<br />
- wywiad,<br />
- opisy wycieczek i imprez<br />
szkolnych,<br />
- kącik rozrywki - krzyżówki,<br />
ankiety itp.,<br />
- z dziejów mojej „Małej<br />
Ojczyzny” – wywiady<br />
z ciekawymi ludźmi z<br />
regionu,<br />
- rys historyczny wybranej<br />
miejscowości,<br />
Tabliczka z przedwojennego pomnika Marszałka J. Piłsudskiego.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
- reportaż prezentujący firmy i przedsiębiorstwa z naszych<br />
okolic,<br />
- wyniki konkursów i wywiady z uczestnikami,<br />
- prezentacja hobby i zainteresowań uczniów,<br />
- pozdrowienia klasowe i nie tylko,<br />
- rozważania duchowe,<br />
- psychologiczny kącik poradnikowy.<br />
W prezentowanych powyżej działach można zauważyć<br />
przewagę treści historycznych, co wynika z jednego<br />
z głównych zamierzeń gazetki, czyli kształtowania<br />
tożsamości narodowej, poszerzania wiedzy na temat<br />
historii regionu, kultywowania tradycji i zwyczajów.<br />
Czasopismo spełnia również ważną rolę w dostarczaniu<br />
na bieżąco informacji o życiu szkoły, sukcesach jej<br />
uczniów i stanowi doskonałe forum do prezentowania<br />
przez społeczność szkolną swoich spostrzeżeń i opinii.<br />
Poprzez fakt redagowania gazetki uczniowie nabywają<br />
wiele umiejętności (praca w zespole, wyszukiwanie i<br />
segregowanie informacji, nabywanie pewności siebie) i<br />
poszerzają swoje wiadomości.<br />
Przez te 8 lat, w trakcie których gazetka ukazywała<br />
się, współtworzyło ją wielu byłych już i obecnych jeszcze<br />
uczniów gimnazjum. Każdy z nich dbał o to, aby jej<br />
czytelnicy oczekiwali kolejnego wydania. Nie można<br />
wyróżnić poszczególnych osób, warto jednak podkreślić<br />
ogromne zaangażowanie (do września 2007 r.) opiekuna p.<br />
Piotra Rolirata (nauczyciela historii w naszym gimnazjum),<br />
czuwającego nad prawidłowym przebiegiem pracy całego<br />
zespołu redakcyjnego. W chwili obecnej obowiązki te<br />
sprawuje p. Marzena Fryncel .<br />
Mimo upływu czasu i malejącego zainteresowania<br />
słowem pisanym nie narzekamy na brak czytelników.<br />
Wprowadzony system swoistej prenumeraty gazetki<br />
wskazuje na duże nim zainteresowanie – na bieżąco<br />
rozdysponowywanych jest około 150 egzemplarzy każdego<br />
numeru.<br />
Na zakończenie warto również wspomnieć o wielkiej<br />
życzliwości i wsparciu ze strony dyrektora szkoły – p.<br />
Łukasza Bitnera, który udziela niezbędnej pomocy w<br />
kwestii zaopatrzenia w środki biurowe oraz własnoręcznie<br />
opatruje każde wydanie gazetki artykułem z cyklu „Z fotela<br />
dyrektora” i „ Fotoreportaż”.<br />
W X rocznicę zwycięskiej wojny z bolszewikami w<br />
Sieradzu na Skwerze Tadeusza Kościuszki, mniej więcej<br />
w miejscu, gdzie na majdanie kozackim Rosjanie wieszali<br />
Powstańców 1863-1864 roku, a w 1910r. zbudowali dla<br />
siebie cerkiew, po jej usunięciu w latach 1927-28 sieradzanie<br />
postawili z różowego chęcińskiego piaskowca pomnik<br />
Marszałka Józefa Piłsudskiego.<br />
Niemcy po wkroczeniu w 1939r. do Sieradza nie zniszczyli<br />
bryły pomnika, zatarto natomiast (cementem, zaprawą<br />
wapienną?) wizerunek głowy Marszałka na owalnym medalionie<br />
tak, że był niewidoczny. Tabliczkę prezentowaną<br />
obok ktoś zdjął i ocalił. Także medalion z głową Marszałka<br />
został ocalony choć nie wiadomo kiedy i przez kogo.<br />
Pomnik ten w okaleczonym stanie stał na skwerze jeszcze<br />
po wojnie - do ok. 1948 r., kiedy to został rozmontowany.<br />
Prostokątne bloki z pomnika w części zostały zużyte na<br />
obelisk Adama Mickiewicza w nowym parku, a w części<br />
na obelisk upamiętniający udział Chorągwi Sieradzkiej w<br />
bitwie pod Grunwaldem. Reszta bloków przez długie lata<br />
leżała wzdłuż ul. Żwirki i Wigury - po stronie Skweru. W<br />
miejscu pomnika Marszałka powstał w 1949r. (zmodernizowany<br />
w 1986r.) „etatowy” pomnik wdzięczności dla<br />
Armii Czerwonej i dla tych, którzy utrwalali „władzę ludową”•.
Pomnik J.Piłsudskiego z 1930r. w Sieradzu.<br />
fot. arch.<br />
fot. arch<br />
Po przewrocie politycznym w 1989r. Zarząd Miasta,<br />
kierowany przez Prezydenta Janusza Marszałkowskiego,<br />
uchwałą nr 33/91 z 9 IV 1991r. sprawił, że Marszałek Józef<br />
Piłsudski wrócił na należne Mu miejsce. W tym samym<br />
czasie radni uporządkowali nazewnictwo ulic przywracając,<br />
tam gdzie było to potrzebne, narodowe i regionalne<br />
nazwy.<br />
Nowy pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego został<br />
uroczyście odsłonięty w dniu 3 Maja 1991 roku. Wojewoda<br />
Sieradzki z tej okazji wygłosił okolicznościowe przemówienie.<br />
Medalion z głową Marszałka na współczesnym pomniku<br />
wykonano w giserni istniejącej wtedy na końcu ul.<br />
Wierzbowej, ale tabliczki z przedwojennego pomnika, którą<br />
przyniósł do Urzędu Miasta nieżyjący już Zygmunt Biegański<br />
ze Smardzewa nie wykorzystano. Tabliczka ta kilka<br />
tygodni temu została przekazana naszej Redakcji przez<br />
ówczesną Wiceprezydent Miasta Panią Wiesławę Albińską<br />
z apelem o jej właściwe spożytkowanie...<br />
Wybuch II wojny światowej rozpoczął okres prześladowań<br />
Kościoła Katolickiego w Polsce. Narodowy socjalizm<br />
ze względów ideologicznych był wrogiem katolicyzmu,<br />
który nie akceptował neopogaństwa, rasizmu i nadrzędnej<br />
funkcji państwa w życiu społecznym. Chrześcijańska<br />
miłość i definicja człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo<br />
Boga stanowiła przeciwieństwo walki o byt<br />
uznanej za naczelne prawo natury, była antytezą dominacji<br />
rasy aryjskiej rzekomo predysponowanej do panowania<br />
nad światem. Hitler twierdził, że ... „najcięższym czasem<br />
dla ludzkości było pojawienie się chrześcijaństwa” ... oraz<br />
że ... „rozmyślne kłamstwo religii zostało wydane na świat<br />
przez chrześcijaństwo” ... 1)<br />
Hitlerowscy ideolodzy znali genezę państwa polskiego,<br />
którego kamieniem węgielnym stał się chrzest w 966 r.<br />
Wiara katolicka kształtowała polską tożsamość narodową.<br />
Administracja niemiecka dążąc do germanizacji podbitych<br />
ziem prowadziła szczególną politykę wobec Kościoła.<br />
Według Jerzego Lubicza i Józefa Walińskiego niemiecka<br />
„polityka wyznaniowa była częścią polityki narodowościowej”<br />
2) wyrażająca się w metodach i środkach represji<br />
stosowanych na okupowanych terenach. Wychodząc z<br />
założenia, że „tylko naród, którego warstwy kierownicze<br />
zostaną zniszczone da się zepchnąć do rzędu niewolnika” 3)<br />
przyjęto dyrektywę, w myśl której w pierwszej kolejności<br />
należy zniszczyć inteligencję. Do tej grupy społecznej zaliczono<br />
... „przede wszystkim polskich księży, nauczycieli<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Współczesny pomnik J.Piłsudskiego w Sieradzu.<br />
fot. autor nieznany<br />
W związku z powyżej opisaną historią rodzą się pytania:<br />
1.Kto, kiedy i w jakich okolicznościach ocalił medalion<br />
i tabliczkę z przedwojennego pomnika?<br />
2.Gdzie jest obecnie medalion z głową Marszałka<br />
z przedwojennego pomnika?<br />
3.Czy Czytelnicy podzielają stanowisko Redakcji, że<br />
ocaloną tabliczkę należy umieścić na współczesnym<br />
pomniku?<br />
Liczymy na to, że mimo znacznego upływu czasu nasi Czytelnicy<br />
pomogą uzyskać odpowiedzi na postawione pytania.<br />
Kontakt: adres Redakcji (w stopce) lub telefon kom.: 507 110<br />
834.<br />
• Na ostatniej wersji tego pomnika były umocowane cztery tablice z napisami:<br />
1. Nasza przyjaźń z bratnim narodem Związku Radzieckiego gwarantuje suwerenność,<br />
niepodległość i budowę socjalizmu w naszym kraju, 2. Cześć bohaterom<br />
poległym w walce z faszyzmem o niepodległość, pokój i socjalizm. 3.<br />
Chwała Armii Radzieckiej, przy boku której odrodzone Wojsko Polskie okryło<br />
się sławą w walce o wyzwolenie narodowe i społeczne. 4. Ku czci V Rocznicy<br />
Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego - ludność pracująca<br />
powiatu sieradzkiego.<br />
Symptomatyczne, iż po usunięciu tych tablic u Wojewody Sieradzkiego bardzo<br />
szybko pojawił się konsul rosyjski urzędujący w Poznaniu z pytaniem o<br />
przyczyny zaistniałego stanu rzeczy.<br />
Sieradzcy księża w Dachau.<br />
Józef Szubzda<br />
(łącznie z nauczycielami szkół wyższych), lekarzy, dentystów,<br />
weterynarzy, oficerów, wyższych urzędników, redaktorów, jak<br />
również wszystkie osoby, które otrzymały wyższe lub średnie<br />
wykształcenie” 4) . Hitler na naradzie 22.VIII.1939r. poinformował<br />
wyższych dowódców wojskowych, że ... „oddziały SS dokonają<br />
zagłady polskich warstw kierowniczych a w szczególności<br />
polskiego duchowieństwa” 5) .<br />
W czasie działań wojennych Wehrmacht mordował ludność<br />
cywilną i duchowieństwo. Pierwszymi ofiarami stały się siostry<br />
szarytki Janina Pikulska i Janina Zakościelna, które zginęły<br />
pod gruzami wieluńskiego szpitala zbombardowanego<br />
przez Luftwaffe. 3.IX.1939r. Żołnierze Wehrmachtu bestialsko<br />
HISTORIA<br />
3
4<br />
zamordowali ks. Ignacego Chartlińskiego, proboszcza w Działoszynie<br />
6) . Dzień wcześniej w Jaworznie rozstrzelali księży z<br />
parafii Parzymiechy, proboszcza ks. B. Metlera i wikariusza ks.<br />
J. Daneckiego 7) . We wrześniu 1939r. zginął ks. Włodzimierz<br />
Kiełkiewicz, przez 27 lat proboszcz i dziekan w Złoczewie, a<br />
od 1935r. proboszcz w Warcie. 20 września 1939r. na rynku<br />
w Kaliszu publicznie rozstrzelano ks. Romana Pawłowskiego,<br />
proboszcza parafii Chocz. Kapłan ten wiele lat pracował<br />
na sieradzkiej ziemi. W 1909 r. pełnił obowiązki wikariusza w<br />
Sieradzu. Od czerwca 1926 r. był proboszczem w Brzeźniu i<br />
dziekanem złoczewskim.<br />
Księża Kapelani Wojska Polskiego w obozie jenieckim.<br />
Źródło: Podlewski St., Wierni Bogu i Ojczyźnie, Warszawa 1985<br />
W dniach 7-11 listopada 1939 r. na ziemiach polskich włączonych<br />
do Rzeszy przeprowadzono masowe aresztowania inteligencji<br />
i działaczy społeczno-politycznych. Funkcjonariusze<br />
różnych formacji policyjnych osadzili w więzieniach setki osób<br />
umieszczonych na listach proskrypcyjnych. W więzieniu sieradzkim<br />
znalazł się ks. Władysław Góra z Sieradza, księża ze<br />
Zduńskiej Woli: Stanisław Masłowski, Józef Balcerczyk i Władysław<br />
Giszter. Aresztowaniom towarzyszyły masowe egzekucje,<br />
w których wraz z nauczycielami, urzędnikami, lekarzami<br />
ginęli katoliccy kapłani. 10 księży rozstrzelano 18.XI.1939 r.<br />
w lesie w pobliżu Górnej Grupy na Pomorzu. Zamordowano<br />
wówczas księdza Mariana Kuczyńskiego (od 1.VII.1934 r. do<br />
30.VII.1935 r. wikariusz w Burzeninie) i ks. Jana Sołtysiaka<br />
(od 31.XII.1935 r. do 5.I.1937 r. wikariusz w Wojkowie) 8) .<br />
Część aresztowanych zwolniono, część wywieziono do Generalnej<br />
Guberni, część trafiła do obozów zagłady 9) . Na początku<br />
stycznia 1940 r. w więzieniu na Radogoszczu przetrzymywano<br />
jeszcze 50 księży z byłego województwa łódzkiego, a wśród<br />
nich 5 z Wielunia, 2 z Lutomierska, ks. M. Stypułkowskiego z<br />
Łasku, ks. J. Massalskiego z Sokolnik i ks. Fr. Szubę z Konopnicy<br />
10) . W lipcu 1940 r. aresztowano ks. M. Fr. Stańczyka, wikariusza<br />
w Brzeźniu. Zdarzały się morderstwa dokonywane bez<br />
wyroku sądowego. W lesie koło wsi Dębołęka pod Sieradzem<br />
20.V.1940 r. zastrzelono ks. Jana Krawieckiego, proboszcza w<br />
Naramicach. Następnego dnia Fritz Bednarowski, komendant<br />
posterunku żandarmerii w Czastarach, zamordował na plebanii<br />
ks. Bolesława Stradowskiego, proboszcza miejscowej parafii<br />
11) . 26 sierpnia 1940 r. uwięziono 64 księży pracujących w<br />
północnej części diecezji włocławskiej. Wśród nich zatrzymano<br />
7 kapłanów związanych z ziemią sieradzką. 12) .<br />
W 1941 r. miały miejsce pojedyncze aresztowania księży.<br />
Jednym z zatrzymanych w tym okresie był wikariusz sieradzki,<br />
ks. Stefan Flisiak, którego osadzono w sieradzkim więzieniu<br />
2.VII.1941 r., a po miesiącu przewieziono do więzienia w Łodzi.<br />
Masowe aresztowania księży na terenie Warthegau przeprowadzono<br />
6.X.1941 r. Zatrzymano nieomal wszystkich kapłanów<br />
pełniących obowiązki duszpasterskie w swoich parafiach i<br />
osadzono w obozach zorganizowanych w Lądzie i w Konstantynowie<br />
Łódzkim. Obóz w Konstantynowie Niemcy zorganizowali<br />
w budynku byłej fabryki włókienniczej K. Steinerta i<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
braci Schweikert przy ulicy Łódzkiej 27. Księża spędzili<br />
w obozie przejściowym trzy tygodnie. W dniu 28 X 1941<br />
r. wywieziono ich do obozu koncentracyjnego w Dachau.<br />
Podróż trwała trzy dni.<br />
Pozbawienie wiernych posługi duszpasterskiej i fizyczna<br />
eksterminacja księży była kolejnym etapem Kirchenpolityk.<br />
Zamknięto większość świątyń, skonfiskowano<br />
majątek kościelny, ograbiono kościoły z wielu cennych,<br />
często zabytkowych paramentów i eksponatów, rozpoczęto<br />
niszczenie przydrożnych krzyży, kaplic i grobów na<br />
cmentarzach. Kościół pozbawiono osobowości prawnej.<br />
Żołnierz podziemia ps. Kreton w raporcie z 26.VII.1941 r.<br />
pisał do dowództwa ZWZ: „W powiecie sieradzkim zburzono<br />
dwie kapliczki, jedną w samym Sieradzu... 11 lipca<br />
zamknięto kościół parafialny w Sieradzu. Proboszcza ujęło<br />
gestapo”, a w meldunku z 15.I.1942 r. donosił: „Sieradz.<br />
Na całym terenie istnieje tylko jeden kościół dla Polaków –<br />
katolików. Czynności duszpasterskie sprawują tylko dwaj<br />
pozostali na terenie księża ... średniowieczna Kolegiata w<br />
Sieradzu ze swą wspaniałą wieżą zamieniona została na<br />
spichlerz. Obecnie miele się nadto zboże w tym kościele”<br />
... 13) . Ziemie włączone do Warthegau miały stanowić,<br />
według zamierzeń gauleitera A. Greisera, wzorowy okręg<br />
(Mustergau) urzeczywistniania narodowo – socjalistycznych<br />
zasad ustojowych 14) . Jego poglądy sprowadzały się<br />
do hitlerowskiej dewizy „Alle Juden und Pfaffen müssen<br />
verrecken” (Wszyscy Żydzi i klechy muszą wyzdychać).<br />
Do Dachau przewożono polskich księży od początku<br />
wojny. W 1940 r. zamknięto w obozie księży aresztowanych<br />
we Włocławku i w północnej części diecezji włocławskiej<br />
internowanych w Lądzie, a następnie więzionych<br />
w Sachsenhausen. W 1942 r. dotarli do Dachau kapelani<br />
wojskowi przetrzymywani w różnych obozach jenieckich,<br />
od 1940 r. więzieni w Buchenwald. Niemcy utworzyli w<br />
Dachau centralny ośrodek eksterminacji duchowieństwa<br />
osadzając tam 2720 kapłanów i zakonników z 19 państw<br />
europejskich. Największą grupę liczącą 1780 osób stanowili<br />
Polacy, w tym 302 kapłanów pochodziło z diecezji<br />
poznańskiej, 223 z włocławskiej, 164 z łódzkiej i 127 z<br />
gnieźnieńskiej 15) .<br />
Warunki stworzone przez władze obozowe powodowały<br />
wielką śmiertelność więźniów. Księży podobnie jak<br />
wszystkich skazanych bito, głodzono, poniżano, pozbawiano<br />
godności ludzkiej, poddawano pseudonaukowym<br />
eksperymentom medycznym. Obóz stanowił odrębny,<br />
wyizolowany świat, w którym życie ludzkie nie posiadało<br />
wartości. Najdotkliwiej odczuwano głód i wyczerpującą<br />
pracę. Kawałek chleba decydował o przetrwaniu. Więźniowie<br />
otrzymywali pożywienie o wartości 800-1000 kalorii,<br />
czwartą część ilości niezbędnej do życia. Jesienią 1942 r.<br />
warunki bytowe więźniów uległy pewnej poprawie. Ze<br />
względu na stale rosnące potrzeby rąk do pracy w przemyśle<br />
zaprzestano masowego zabijania. Wyżywienie poprawiło<br />
się dzięki paczkom przesyłanym przez rodziny i<br />
organizacje charytatywne. Mordercza praca w zakładach<br />
przemysłu zbrojeniowego, na plantacjach ziół leczniczych<br />
i korzennych, przy budowie dróg dziesiątkowała więźniów.<br />
Szczególnym rodzajem zabójczej eksploatacji ludzi była<br />
praca w kolumnie „Moorexpress”. Materiały budowlane<br />
przewożono platformą, którą ciągnęli więźniowie. W kolumnie<br />
pracowało wielu księży. Ich praca została utrwalona<br />
na rysunku ks. Wł. Sarnika oraz w wierszu obozowego<br />
poety, który pisał:<br />
Was sind das fur Pferde – welch taurig Gespann?<br />
Achtzehn Mann. –<br />
Sie ziehen den schweren Wagen vom Fleck,<br />
uber die Wege voll Steine und Dreck,<br />
sie ziehen an Tausen, keuchen und schwer,<br />
wogend die Brust und den Magen so leer:<br />
die Menseechen als Pferde, welch trauring
Gespann:<br />
achtzehn Mann. – 16) .<br />
Obfite żniwo śmierci wśród duchowieństwa zebrała<br />
„Aktion Heyde“. Pod niewinnym kryptonimem krył się<br />
program eutanazji zakładającej usunięcie „nutz lose Esser”<br />
(niepotrzebnych zjadaczy). Ułomnych, niezdolnych<br />
do pracy, chorych lub uznanych za szczególnie groźnych<br />
więźniów politycznych kwalifikowano do tzw. transportów<br />
inwalidzkich. Esesmani rozsiewali pogłoski, jakoby inwalidzi<br />
mieli otrzymać lekkie prace w gospodarstwach rolnych.<br />
Niektórzy więźniowie zdezorientowani plotką sami<br />
zgłaszali chęć wyjazdu symulując choroby. Plotki kryły<br />
koszmarną rzeczywistość. Więźniów wywożono do komór<br />
gazowych w Mauthausen i Hartheim koło Lintzu 17) .<br />
Niemcy stosowali różnorodne formy uśmiercania ludzi.<br />
Więźniów Dachau zabijano w egzekucjach, pozbawiano<br />
życia zastrzykami na rewirze, wieszano, mordowano skazując<br />
na dotkliwe kary „słupka” lub bicie bykowcami na<br />
koźle. Esesmani stanowili zespół wytrawnych katów zaprawionych<br />
w eksterminacji.<br />
Nikt nie ustalił dokładnej liczby ofiar Dachau. Przyjmuje<br />
się, że w obozie zginęło ok. 150 tys. osób, w tym ok. 28<br />
tys. Polaków 18) .<br />
Wśród ofiar niemieckiego aparatu terroru byli sieradzcy<br />
kapłani. Poniżej zamieszczone zestawienie obejmuje<br />
księży pochodzeniem lub pracą związanych z sieradzkim<br />
powiatem, którzy przeszli przez Dachau 19) :<br />
Henryk Antonowicz, ur. 11.VII.1903r. w Kaliszu, w latach<br />
1931-1932 prefekt i wikariusz w Zduńskiej Woli, aresztowany<br />
26.VIII.1940, więziony w Szczeglinie, od 29.VIII.1940 w Sachsenhauseen,<br />
14.XII.1940 przewieziony do Dachau (nr 22824),<br />
zmarł 23.VII.1942r.<br />
Feliks Balcerzak, ur. 7.XI.1877r. w Kopojnie, pow. Słupca,<br />
od 12.VII.1928r. proboszcz w Stolcu k. Złoczewa, aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau<br />
(nr 28110), wywieziony 4.V.1942r. w transporcie inwalidów<br />
do komór gazowych w Hartheim.<br />
Jan Bienias, ur. 19.V.1901r. w Pudłowie, pow. Sieradz, wikary<br />
w Łodzi, aresztowany 8.III.1941r., więziony w Łodzi, od<br />
8.IX.1941r. w Auschwitz, od 5.VI.1942r. w Dachau (nr 30266),<br />
wyzwolony.<br />
Feliks Binkowski, ur. 11.II.1898r. w Łęgu<br />
Balińskim, pow. Turek, od 1927r. prefekt gimnazjum<br />
i rektor klasztoru ss. Urszulanek w<br />
Sieradzu, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Konstantynowie, od 30.X.1941 r. w Dachau<br />
(nr 28112), zmarł 4.VIII.1942r. na krwawą biegunkę.<br />
Stefan Chaberkowski, ur. 4.VIII.1896r. w<br />
Złoczewie, od 1.VIII.1934r. proboszcz w Białkowie,<br />
aresztowany 26.VIII.1940r. więziony w<br />
Szczeglinie, od 29.VIII.1940r. w Sachsenhausen,<br />
28.XII.1940r. przewieziony do Dachau,<br />
10.VIII.1942r. wywieziony w transporcie inwalidów<br />
do komór gazowych w Hartheim.<br />
Jan Czapla, ur. 25.I.1901r. w Proszeniu,<br />
pow. Piotrków Tryb., od 24.VIII.1928 do<br />
8.IX.1930 wikary w Sieradzu, od 9.IX.1930 do 4.II.1931 wikary<br />
w Zduńskiej Woli, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Lądzie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28043), zmarł 25.VII.1942r.<br />
Tadeusz Czapski, ur. 3.IV.1874r. w Rajsku, pow. Kalisz, w<br />
latach 1900-1904 wikariusz w Zduńskiej Woli, aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau<br />
(nr 28125), 4.V.1942r. wywieziony w transporcie inwalidów<br />
do komór gazowych w Hartheim.<br />
Franciszek Czarnecki, ur. 15.IX.1909r. w Kaliszu, w latach<br />
1936-1937 duszpasterz w Dąbrowie Wielkiej k/Sieradza, aresztowany<br />
w marcu 1940r., więziony we Włocławku, Lądzie, Szczeglinie,<br />
Sachsenhausen, 14.XII.1940r. przywieziony do Dachau<br />
(nr 22660), zmarł 15.III.1942r.<br />
Grzegorz Domański, ur. 13.XI.1875r. w Czeladzi, w latach<br />
1930-1935 proboszcz w Burzeninie, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28376),<br />
4.V.1942r. wywieziony do komór gazowych w Hartheim.<br />
Wincenty Eliasz, ur. 1.VII.1883r. w Częstochowie, od 9.II<br />
do11.XI.1909r. wikariusz w Warcie, od 12.XI.1909r. do 17.VI<br />
.1910r. wikariusz w Burzeninie, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Lądzie, od 30.X.1941 r. w Dachau (nr 28218), 4.V.1942r.<br />
Ksiądz F. Binkowski<br />
fot. archiwum ss Urszulanek<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
wywieziony w transporcie inwalidów do komór gazowych.<br />
Adam Fijałkowski, ur. 13.X.1885r. w Dobrzyniu, od 24.V.1923r.<br />
do 2.VII.1925r. proboszcz w Dąbrowie Wielkiej, od 3.VII.1925r. proboszcz<br />
w Brodni w dekanacie wartskim, od 28.IX.1931r. proboszcz w<br />
Rossoszycy, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od<br />
30.X.1941r. w Dachau (nr 28270), 4.V.1942r. transportem inwalidów<br />
wywieziony do komór gazowych w Hartheim.<br />
Stefan Flisiak, ur. 5.IX.1907r. w Sługocinie, pow. Słupca, wikariusz<br />
w Sieradzu, aresztowany 2.VII.1941r., więziony w Sieradzu i w<br />
Łodzi, od 6.X.1940r. w Dachau (nr 27800), wyzwolony.<br />
Wincenty Gmachowski, ur. 17.XI.1886r. w Czarnkowie, pow. Konin,<br />
dr prawa kanonicznego, absolwent Gregorianum w Rzymie, od<br />
29.XII.1936r. proboszcz w Wojkowie, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28269), zmarł<br />
z głodu i wyczerpania 7.III.1942r.<br />
Julian Godlewski, ur. 13.VII.1874r. w Godlewie Lubelskim, w latach<br />
1918-1922 proboszcz w Charłupi Wielkiej, kapelan wojskowy w<br />
czasie wojny o niepodległość w 1920r., aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Lądzie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28208), transportem inwalidów<br />
wywieziony 6.V.1942r. do komór gazowych w Hartheim.<br />
Franciszek Gołąb, ur. 15.V.1909r. w Monicach (obecnie Sieradz),<br />
prefekt w Tuliszkowie, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28499), wyzwolony.<br />
Józef Gołąb, ur. 10.XI.1911 w Monicach (obecnie Sieradz), prefekt<br />
i wikariusz we Włocławku, od 26.VII.1939r. kapelan w wojsku,<br />
3.IX.1939r. dostał się do niewoli pod Mełnem (Grudziądz), więziony<br />
w obozach Risenburg, Lenz, Rottenburg, 18.IV.1940r. umieszczony w<br />
Buchenwaldzie, od 7.VII.1942r. w Dachau (nr 31207), wyzwolony.<br />
Władysław Gołębiowski, ur. 15.VII.1887r. w Kole, brat bernardyn<br />
w klasztorze w Warcie, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28503), wywieziony 6.V.1942r.<br />
do komór gazowych w Hartheim.<br />
Edmund Jakubowiak, ur. 30.X.1890r. w Zduńskiej Woli, kanonik,<br />
proboszcz w Świerczynie, aresztowany 26.VIII.1940r., więziony w<br />
Szczeglinie, od 29.VIII.1940r. w Sachsenhausen, 14.XII.1940r. przewieziony<br />
do Dachau (nr 22670), zmarł 16.II.1942r.<br />
Feliks Katuszewski, ur. 10.XI.1886r. w Charłupi Wielkiej, kanonik,<br />
proboszcz w Krośniewicach, aresztowany 26.VIII.1940r., więziony w<br />
Szczeglinie, od 29.VIII.1940r. w Sachsenhausen, 14.XII.1940r. przetransportowany<br />
do Dachau (nr 22312), 6.V.1942r. wywieziony do komór<br />
gazowych w Hartheim.<br />
Władysław Kochanowski, ur. 14.III.1878r. w Tymienicach, pow.<br />
Sieradz, proboszcz w Kowalach Pańskich, aresztowany 6.X.1941r.,<br />
więziony w Lądzie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28300), 6.V.1942r.<br />
wywieziony do komór gazowych w Hartheim.<br />
Henryk Kornacki, ur. 4.VI.1908r. w Złoczewie, prefekt i wikariusz<br />
w parafii św. Mikołaja w Kaliszu (1936-1938) i w Chodczu (od 1938),<br />
kapelan wojskowy w 29 pp., w czasie obrony Warszawy odznaczony<br />
Krzyżem Virtuti Militari, po kapitulacji w obozach jenieckich: od<br />
15.X.1939r. w Prenzlau, od 18.XII.1939r. w Rottenburg, 18.IV.1940r.<br />
przewieziony do Buchenwald, od 7.VII.1942r. w Dachau (nr 31215),<br />
wyzwolony.<br />
Michał Koźbiał, ur. 27.VIII.1879r. w Warszawie, w latach 1904-<br />
1907 wikariusz w Brzeźniu, w latach 1908-1909 wikariusz w Burzeninie,<br />
aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od<br />
30.X.1941r. w Dachau (nr 28370), wywieziony 18.V.1942r. do komór<br />
gazowych w Hartheim.<br />
Bolesław Kręcicki, ur. 3.X.1893r. w Witowie, od 1935r. proboszcz<br />
w Burzeninie, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28200). 18.V.1942r. wywieziony do komór<br />
gazowych w Hartheim.<br />
Stanisław Łaszkiewicz, ur. 28.XI.1867r. w Nagórnej Wsi, w latach<br />
1897-1901 administrator parafii w Gruszczycach, aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Lądzie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28210),<br />
18.V.1942r. wywieziony do komór gazowych w Hartheim.<br />
Henryk Maciejewski, ur. 28.II.1906r. w Kaliszu, proboszcz w Kamionaczu,<br />
aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od<br />
30.X.1941r. w Dachau (nr 28507), wyzwolony<br />
Jan Mado, ur. 28.IV.1905r. w Nieznamierowicach, od 1932r. prefekt<br />
i wikariusz w Zduńskiej Woli, aresztowany 6.X.1941r., więziony w<br />
Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28455), wyzwolony.<br />
Antoni Margoński, ur. 17.I.1868r., w 1895r. wikary w Sieradzu,<br />
w latach 1899-1901 proboszcz w Charłupi Małej, aresztowany<br />
6.X.1941r., od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28213), zmarł 16.V.1942r.<br />
Antoni Nitecki, ur. 10.VI.1875r. w Okrajszowie, pow. Radomsko,<br />
od 4.VI.1923r. do 6.V.1936r. proboszcz w Zadzimiu, aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Lądzie, 30.X.1941r. przewieziony do Dachau<br />
(nr 28215), 18.V.1942r. zginął w komorach gazowych w Hartheim.<br />
Kazimierz Nowicki, ur. 19.VIII.1897r. w Sosnowcu, proboszcz w<br />
Borszewicach, diecezja łódzka, aresztowany 6.X.1941r., więziony w<br />
Konstantynowie, 30.X.1941r. przewieziony do Dachau (nr 28487),<br />
zmarł 6.VII.1944r. w toku pseudomedycznych doświadczeń zarażony<br />
malarią.<br />
Józef Henryk Nowicki, ur. 11.I.1869r., od 1.V.1897r. do 17.III<br />
5
6<br />
.1898r. wikariusz w Wojkowie, 30.III.1919 – 20.VIII.1924 proboszcz<br />
w Goszczanowie, 21.VIII.1924 – 28.XI.1932 proboszcz w Warcie,<br />
kanonik, dziekan, emeryt, aresztowany 7.XI.1939r., więziony we<br />
Włocławku i Lądzie, zwolniony 3.IX.1940r., ponownie aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Lądzie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28217),<br />
18.V.1942r. zamordowany w komorach gazowych w Hatheim.<br />
Zygmunt Olszewski, ur. 19.III.1897r. w Małyniu, pow. Sieradz,<br />
w latach 1923-1927 prefekt gimnazjum i rektor kościoła podominikańskiego<br />
w Sieradzu, kompozytor, autor motetów, muzyki mszalnej<br />
i pieśni, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od<br />
30.X.1941r. w Dachau (nr 28281), zmarł 26.VIII.1942r.<br />
Antoni Owczarek, ur. 16.I.1905r. w Sierakowicach, w latach 1934<br />
– 1941 rektor kościoła klasztornego w Złoczewie i prefekt tej parafii,<br />
aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r.<br />
w Dachau (nr 28385), wyzwolony.<br />
Józef Panek, ur. 13.II.1901r., od 4.X.1927r. do 28.IV.1931r. wikariusz<br />
w Burzeninie, aresztowany 23.X.1939r., więziony w Lipnie,<br />
Toruniu, Gdańsku, Stuthofie, od 10.IV.1940r. w Sachsenhausen,<br />
14.XII.1940r. deportowany do Dachau (nr 22332), zamordowany w<br />
komorach gazowych w Hatheim 14.X.1942r.<br />
Stanisław Piekarski, ur. 15.V.1899r. we wsi Skarbki pow. Turek,<br />
w latach 1931 – 1933 prefekt szkół powszechnych w Sieradzu, aresztowany<br />
25.VIII.1940 r., więziony w Koninie, Szczeglinie, 29.VIII<br />
.1940r. przewieziony do Sachsenhausen, od 14.XII.1940r. w Dachau<br />
(nr 22320), zmarł 5.III.1942r.<br />
Józef Piekieliński, ur. 4.II.1897r. w Szadku, proboszcz w Jaworznie,<br />
aresztowany we wrześniu 1939r., więziony w Łodzi i na Radogoszczu,<br />
zwolniony w styczniu 1940 r., ponownie aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28316), zmarł<br />
9.III.1942r.<br />
Bronisław Placek, ur. 18.X.1901r. w Retkini, 1.VII.1924 –<br />
24.VI.1925 wikariusz w Burzeninie, 25.VI.1925 – 29.VI.1926 wikariusz<br />
w Sieradzu, aresztowany 6.X.1941 r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28132), wywieziony 20.V.1942r.<br />
transportem inwalidów do komór gazowych w Hatheim.<br />
Franciszek Potapski, ur. 1.XII.1880r. w Sieradzu, proboszcz i dziekan<br />
w Bełchatowie (od 1932r.), aresztowany 6.X.1941r., więziony w<br />
Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28147), 20.V.1942r.<br />
zagazowany w Hartheim.<br />
Antoni Prusinowski, ur. 7.VI.1909r. w Radziejowie,<br />
wikariusz w Stolcu, w sierpniu 1939r. powołany<br />
do wojska jako kapelan, do niewoli dostał się po<br />
kapitulacji Warszawy, więziony w obozach Kolditz i<br />
Rottenburg, od 18.IV.1940r. w Buchenwaldzie, 7.VII<br />
.1942r. przewieziony do Dachau (nr 31225), wyzwolony.<br />
Ignacy Radkowski, ur. 26.VII.1894r., od<br />
4.VII.1922 do 24.VI.1925r. wikariusz i kapelan<br />
więzienny w Sieradzu, od 16.V.1934r. proboszcz w<br />
Brodni, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28318),<br />
12.VIII.1942r. zagazowany w Hartheim.<br />
Bolesław Rorat, ur. 14.II.1900r. w Adamowie<br />
pow. Radom, w latach 1926-1928 wikariusz w Warcie, od 24.VIII<br />
.1936r. proboszcz w Kliczkowie Małym, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28108), zmarł<br />
28.IV.1942r.<br />
Jan Rudzki, ur. 27.XII.1913r. w Zduńskiej Woli, kleryk Saminarium<br />
Duchownego we Włocławku, aresztowany 7.XI.1939r., więziony<br />
we Włocławku, od 16.I.1940r. w Lądzie, 26.VIII.1940r. w Szczeglinie,<br />
29.VIII.1940r. w Sachsenhausen, od 4.XII.1940r. w Dachau (nr<br />
22693), wyzwolony.<br />
Michał Sadkowski, ur. 17.IX.1890r., w latach 1926-1928 wikariusz<br />
w Sieradzu, 1928-1930 proboszcz w Zygrach, aresztowany<br />
23.X.1939r., więziony w Lipnie, Toruniu, Stuthofie, 10.IV.1940r. w<br />
Sachsenhausen, od 14.XII.1940r. w Dachau (nr 22703), zmarł 15.VI<br />
.1942r.<br />
Władysław Sarnik, ur. 9.II.1912r. w Wielkiej Wsi k. Szadku, kleryk<br />
Seminarium Duchownego we Włocławku,<br />
aresztowany 7.XI.1939r., więziony we Włocławku,<br />
Lądzie, Szczeglinie, 29.VIII.1940r. w<br />
Sachsenhausen, od 14.XII.1940r. w Dachau (nr<br />
22327), wyzwolony.<br />
Wincenty Sikorowski, ur. 7.I.1880r., od<br />
6.X.1930r. do 9.VII.1936r. proboszcz w Charłupi<br />
Wielkiej, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Lądzie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28161),<br />
28.V.1942r. wywieziony do komór gazowych w<br />
Hatheim.<br />
Stanisław Skrętny, ur. 8.III.1889r. w Kurowie,<br />
pow. Wieluń, w latach 1921 – 1922 kate-<br />
Ksiądz A. Prusinowski<br />
Źródło: Podlewski St., Wierni<br />
Bogu i Ojczyźnie.<br />
Ksiądz W. Sarnik<br />
fot. arch. parafialne<br />
cheta w szkołach średnich w Zduńskiej Woli,<br />
aresztowany 26.VIII.1940r., więziony w Szczeglinie,<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
29.VIII.1940r. w Sachsenhausen, od 14.XII.1940r. w Dachau (nr<br />
22521), zmarł 26.VII.1942r.<br />
Bernard Sroka, ur. 18.VIII.1908r. we wsi Sukowy, wikariusz<br />
w Zduńskiej Woli, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28367), wyzwolony.<br />
Marian Franciszek Stańczyk, ur. 1.IX.1905r. w Warszawie, na<br />
początku 1939r. wysłany na wikariusza do Brzeźnia z obowiązkiem<br />
zorganizowania nowej parafii w Barczewie, aresztowany w<br />
lipcu 1941r., więziony w Sieradzu i w Łodzi, w listopadzie w Dachau<br />
(nr 28780), zmarł 30.IX.1942r.<br />
Teodor Suck, ur. 21.X.1870r. w Wieluniu, w latach 1902 –<br />
1906 proboszcz w Gruszczycach, 1906-1908 proboszcz w Charłupi<br />
Wielkiej, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Konstantynowie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28156), zmarł 7.II.1942r.<br />
Michał Szwabiński, ur. 8.IX.1901r., w latach 1925-1932 wikariusz<br />
w Sieradzu, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Lądzie,<br />
od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28414), zagazowany w Hartheim<br />
28.V.1942r.<br />
Andrzej Szymczak, ur. 26.XI.1881r. w Cerekwicy, pow. Jarocin,<br />
w latach 1927-1935 wikariusz w Zduńskiej Woli i katecheta<br />
gimnazjalny, aresztowany 24.X.1939r., więziony w Lipnie i Toruniu,<br />
10.I.1940r. w Stutthofie, 20.IV.1940r. w Sachsenhausen,<br />
14.XII.1940r. w Dachau (nr 22717), wysłany do komór gazowych<br />
w Hartheim 28.V.1942r.<br />
Józef Świniarski, ur. 28.IX.1915r. w<br />
Charłupi Małej, kleryk Seminarium Duchownego<br />
we Włocławku, aresztowany<br />
7.XI.1939r., więziony we Włocławku,<br />
16.I.1940r. w Lądzie, 26.VIII.1940r. w<br />
Szczeglinie, 29.VIII.1940r. w Sachsenhausen,<br />
od 14.XII.1940r. w Dachau (nr<br />
22711), wyzwolony.<br />
Bronisław Topolski, ur. 25.VII.1890r.,<br />
wikariusz w Wojkowie, 15.VII.1930 –<br />
8.VII.1936r. proboszcz w Kliczkowie<br />
Małym, aresztowany 6.X.1941r., więzio-<br />
ny w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w<br />
Dachau (nr 28353), zmarł 27.IX.1942r.<br />
Jan Urban, ur. 12.X.1890r., proboszcz<br />
w Korczewie, aresztowany 6.X.1941r.,<br />
Ksiądz J. Świniarski<br />
fot. arch. parafialne<br />
więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr<br />
28458), wywieziony do komór gazowych 28.V.1942r.<br />
Aleksander Walczykowski, ur. 1.I.1888r., w latach 1913 –<br />
1917 wikariusz w Sieradzu, kapelan w szpitala św. Józefa i w<br />
więzieniu sieradzkim, prefekt w szkołach powszechnych, w latach<br />
1919 – 1925 proboszcz w Brąszewicach, budowniczy kościoła i<br />
plebanii, od 13.VI.1936r. proboszcz parafii w Zadzimiu, aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w<br />
Dachau (nr 28343), uśmiercony gazem 28.V.1942r.<br />
Jan Wągrowski, ur. 6.II.1876r. w Błaszkach, wikariusz w<br />
Klonowej, następnie w Błaszkach, Burzeninie i w Lututowie, od<br />
18.IV.1933r. proboszcz w Klonowej, aresztowany 6.X.1941r.,<br />
więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr<br />
28274), zmarł 16.II.1942r.<br />
Edmund Wielebski, ur. 2.V.1915r., wikariusz w Wojkowie, w<br />
czasie okupacji wikariusz w Stolcu, aresztowany 6.X.1941r., więziony<br />
w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28266),<br />
zmarł w obozie 20.V.1942r.<br />
Wincenty Wilczyński, ur. 8.IX.1875r. w Charłupi Małej, proboszcz<br />
parafii Makowiska, diecezja częstochowska, aresztowany<br />
6.X.1941r., więziony w Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau<br />
(nr 28383), zginął 11.VI.1942r.<br />
Władysław Wojtasik, ur. 30.III.1886r. w Częstochowie, od<br />
1913r. prefekt gimnazjum realnego w Zduńskiej Woli, w 1915r.<br />
organizator kolejnego gimnazjum w Zduńskiej Woli i jego dyrektor<br />
do 1922r., aresztowany 26.VIII.1940r., więziony w Sachsenhausen,<br />
od 14.VII.1940r. w Dachau (nr 22343), uśmiercony<br />
gazem 12.VIII.1942r.<br />
Władysław Wojtysiak, ur. 13.V.1897r. w Koninie, w latach<br />
1927 – 1930 prefekt seminarium nauczycielskiego w Zduńskiej<br />
Woli, aresztowany 6.X.1941r., więziony w Lądzie, od 30.X.1941r.<br />
w Dachau (nr 28408), zmarł 29.VI.1942r.<br />
Wojciech Wolski, ur. 16.IV.1895r. w Boczkach, pow. Sieradz,<br />
proboszcz parafii Kikół, aresztowany 23.X.1939r., więziony w<br />
Toruniu, Stutthof, Grenzdorf, od 10.IV.1940r. w Sachsenhausen,<br />
od 14.XII.1940r. w Dachau (nr 22389), wyzwolony.<br />
Tadeusz Ziemski, ur. 7.II.1914r. w Zaniemyślu, pow. Środa,<br />
administrator parafii Warta, aresztowany 6.X.1941r., więziony w<br />
Konstantynowie, od 30.X.1941r. w Dachau (nr 28168), wyzwolony.<br />
Dachau stało się symbolem męczeństwa polskich kapłanów.<br />
W obozie zginęło 46 księży związanych pracą lub pochodzeniem<br />
z ziemią sieradzką. Napiętnowani obozowym
numerem dawali świadectwo wiary i patriotyzmu.<br />
Przypisy<br />
1) A. Bullock, Hitler i Stalin, Warszawa 1994, t. 2, str. 203.<br />
2) J. Lubicz, J. Woliński, Polityka okupanta hitlerowskiego wobec<br />
wyznań religijnych w Polsce w latach 1935 – 1945, Biuletyn Głównej<br />
Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, 9 : 1957, s. 99.<br />
3) Z. Piechota, Eksterminacja inteligencji Łodzi i okręgu łódzkiego<br />
(1939 – 1940) w materiałach śledztw OK BZH w Łodzi, w: Eksterminacja<br />
inteligencji Łodzi i okręgu łódzkiego 1939 – 1940, Łódź 1992, s. 11.<br />
4) J. Sziling, Hitlerowcy wobec inteligencji na ziemiach polskich włączonych<br />
do Rzeszy, w: Eksterminacja inteligencji Łodzi i okręgu łódzkiego<br />
1939 – 1940, Łódź 1992, s.7.<br />
5) Tamże.<br />
6) Ks. J. Chartliński, ur. 26.VII.1866 r. w Sieradzu, syn powstańca<br />
styczniowego, kanonik kapituły kaliskiej.<br />
7) J. Pietrzykowski, Walka i męczeństwo, Warszawa 1981, s.16.<br />
8) W. Frątczak, Martyrologia duchowieństwa diecezji włocławskiej<br />
w latach 1939 – 1945, w: Martyrologia duchowieństwa polskiego 1939<br />
– 1945, w: Martyrologia duchowieństwa polskiego 1939 – 1956, Łódź<br />
1992, s. 61.<br />
9) A. Galiński, Losy aresztowanych na obszarze rejencji kalisko –<br />
łódzkiej w latach 1939 – 1940 w świetle dokumentów gestapo, w: Eksterminacja<br />
inteligencji ..., op. cit. s. 27-36. M. Budziarek, Eksterminacja<br />
duchowieństwa łódzkiego w latach 1939 – 1940, w: Eksterminacja inteligencji<br />
... op. cit. s. 37 - 49.<br />
10) Eksterminacja inteligencji ..., op. cit. s. 143- 144.<br />
11) J. Pietrzykowski, op. cit. s. 43 - 45.<br />
12) W. Frątczak, op. cit. s. 63. Aresztowano wówczas księży: Henryka<br />
Antonowicza, Stefana Chaberkowskiego, Edmunda Jakubowiaka,<br />
Feliksa Katuszewskiego, Stanisława Piekarskiego, Stanisława Skrętnego i<br />
Władysława Wojtasika, pochodzeniem lub pracą związanych z powiatem<br />
Motto:<br />
„...Nikt za to zapłaty nie czeka, iż sam sobie dobrze<br />
czyni, bo to samo hojną już jest zapłatą. Kto Ojczyźnie<br />
swojej służy, sam sobie służy, bo w niej jego wszystko się<br />
dobre, jako się rzekło, zamyka.<br />
Nikt nie mówi: płać mi, iż swego zdrowia i domu swego,<br />
żony i dziatek moich bronię. Sama obrona zapłatą tobie<br />
jest : czegóż się upominasz ?...”<br />
Ten fragment jednego z wielu kazań słynnego jezuity<br />
Piotra Skargi h. Pawęża (1536-1612) został potwierdzony<br />
praktycznie w 1920r. przez wiele Polek i wielu Polaków, a<br />
przede wszystkim przez ochotników, którzy pospieszyli z<br />
pomocą ginącej Ojczyźnie latem 1920 r.<br />
Gdy 4 VII 1920r. rozpoczęła się wielka ofensywa<br />
sowiecka, która doprowadziła wkrótce liczne dywizje wroga<br />
pod Warszawę, tego samego dnia ówczesny wiceminister<br />
spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski wydał<br />
rozkaz o zasadach werbunku Armii Ochotniczej. Rozkaz<br />
ten przewidywał tworzenie z ochotników oddziałów<br />
piechoty i szwadronów jazdy, które miały być skierowane<br />
bezzwłocznie na front.<br />
Dnia 6 lipca przy Ministerstwie Spraw Wojskowych<br />
powstał Centralny Inspektorat Armii Ochotniczej,<br />
na którego czele stanął niezmiernie popularny wśród<br />
społeczeństwa gen.broni Józef Haller. Zebrani 8 lipca w<br />
Pałacu Namiestnikowskim (obecnie siedziba Prezydenta<br />
RP) w Warszawie przedstawiciele 126 organizacji<br />
społecznych powołali do życia Obywatelski Komitet<br />
Wykonawczy Obrony Państwa. Uchwalono statut tej<br />
organizacji, która miała następujące cele i zadania:<br />
- organizowanie pomocy społeczeństwa przy formowaniu<br />
Armii Ochotniczej,<br />
- propagowanie idei Armii Ochotniczej,<br />
- opiekę nad żołnierzami,<br />
- współdziałanie przy zaopatrzeniu wojsk w niezbędne<br />
środki gospodarcze,<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
sieradzkim.<br />
13) J. Pietrzykowski, op. cit. s. 35, 37.<br />
14) M. Budziarek, op. cit. s. 40.<br />
15) J. Domagała, Ci, którzy przeszli przez Dachau, Warszawa 1957, s. 54<br />
– 59.<br />
16) Express – Bagna<br />
A cóż to za konie, cóż za zaprzęg to smutny ? –<br />
Osiemnastu szczutych<br />
Tak ciągną przed siebie wóz ciężki ogromnie<br />
Drogą, co w głazach, co w błocie tonie.<br />
Tak ciągną w powrozach, dysząc i z trudem,<br />
Z piersią napiętą i z brzuchem pustym –<br />
Ludzie zamiast koni, cóż za zaprzęg to smutny:<br />
Osiemnastu szczutych.<br />
Fragment wiersza Edgara Kupfer - Koberwitz´a. Przekład: J. Goczoł. T.<br />
Musioł, Dachau 1933 – 1945, Katowice 1968, s. 327.<br />
17) Spis Polaków wywiezionych z Dachau w 1942 r. w transportach inwalidzkich<br />
i zagazowanych w Hartheim sporządzony przez T. Musioła obejmuje<br />
987 osób. T. Musioł, op. cit., s. 338 - 362.<br />
18) Tamże, s. 162 – 164.<br />
19) Podstawę opracowania zestawienia stanowiły: S. Librowski, Ofiary<br />
zbrodni niemieckiej spośród duchowieństwa diecezji włocławskiej 1939 –<br />
1945, Włocławek 1947; J. Domagała, Ci, którzy przeszli przez Dachau, op. cit.;<br />
T. Musioł, Dachau, op. cit.; M. Budziarek, Geneza, przebieg i następstwa masowych<br />
aresztowań duchownych katolickich 5-7 października 1941 r., w: Martyrologia<br />
duchowieństwa ... op. cit.; J. Szeremeta, Aresztowanie duchowieństwa<br />
katolickiego prowadzone przez Niemców w Reichsgan Wartheland w dniach<br />
5-7 października 1941 r. i pobyt w obozie przesiedleńczym w Konstantynowie<br />
Łódzkim, w: Prace i materiały historyczne Archiwum Archidiecezjalnego w<br />
Łodzi i Muzeum Archidiecezji Łódzkiej, T. III. Konstantynów Łódzki 2006.<br />
Sieradzanie wobec wojny<br />
z bolszewikami w 1920 r.<br />
Andrzej Ruszkowski<br />
- skoordynowanie działalności wszystkich instytucji<br />
społecznych w dziele ochrony państwa,<br />
- utrzymanie ścisłej łączności społeczeństwa z wojskami<br />
na froncie.<br />
Na apel władz społeczeństwo zareagowało<br />
entuzjastycznie. W obliczu bolszewickiego zagrożenia<br />
od 10 lipca do 30 września 1920r. do Armii Ochotniczej<br />
zgłosiło się w całym kraju ponad 105 tys. ochotników.<br />
W ciągu zaledwie trzech tygodni powstało prawie 3 tys.<br />
dzielnicowych, powiatowych, gminnych i miejskich<br />
Obywatelskich Komitetów Obrony Państwa, które<br />
przekazały armii m.in. 48 tys. koszul, 17,5 tys. par<br />
spodni, 27 tys. skrzyń sucharów, setki tysięcy broszur<br />
propagandowych, książek, gazet. Komitety Obywatelskie<br />
zajmowały się aprowizacją armii: wydawały codziennie,<br />
głównie na dworcach kolejowych, tysiące gorących<br />
posiłków dla przejeżdżających żołnierzy i uciekinierów z<br />
terenów przyfrontowych...<br />
* * * * *<br />
Obywatelski Komitet Obrony Państwa na powiat<br />
sieradzki do spraw tworzenia Armii Ochotniczej powstał<br />
samorzutnie pod przewodnictwem ks. prałata Władysława<br />
Mikołajewskiego już w dniu 8 lipca 1920r. Postawił sobie<br />
HISTORIA<br />
7
8<br />
Pomnik w Gostkowie.<br />
cel werbowania<br />
ochotników oraz<br />
zebranie funduszów<br />
na ich wyekwipowanie.<br />
W dniu 12 lipca<br />
1920r. Starosta Sieradzki<br />
Zdzisław<br />
Stefański powołał z<br />
urzędu Powiatowy<br />
O b y w a t e l s k i<br />
Komitet Obrony<br />
Państwa, który początkowo<br />
przybrał<br />
nazwę Centralnego<br />
Komitetu Obrony<br />
Państwowej powiatu<br />
sieradzkiego. Na<br />
czele Komitetu,<br />
stosownie do<br />
ustawy, stanął<br />
sam starosta, a<br />
v-przewodniczącym został dr Bronisław Szybowski.<br />
Po mianowaniu dr. Br. Szybowskiego pełnomocnikiem<br />
O.K.W.O.P. objął on przewodnictwo w Komitecie, a prezesem<br />
Zarządu pozostał nadal starosta Z. Stefański.<br />
Do Rady Komitetu weszli: starosta Z. Stefański, ks.<br />
Aleksander Brzeziński (przedstawiciel prasy), Antoni<br />
Błochowicz (prezes Związku Nar. Rob. Chrześcijańskich).<br />
Konrad Domaniewski (prezes Związku Ziemian), Bolesław<br />
Koziński - burmistrz Zduńskiej Woli, członek Wydziału<br />
Powiatowego (PPS), Kuśmierek, poseł do Sejmu (Narodowe<br />
Zjednoczenie Ludowe), Tomasz Kulig, członek Sejmiku i<br />
prezes Klubu Ludowego (Polskie Stronnictwo Ludowe).<br />
Do Zarządu Komitetu oprócz przewodniczącego<br />
Zarządu starosty Stefańskiego i pełnomocnika Komitetu dr.<br />
Szybowskiego należeli: skarbnik Stanisław Francki, kierownik<br />
Sekcji Finansowej-architekt Włodzimierz Ślósarski, kierownik<br />
Sekcji Werbunkowej - inspektor szkolny Czesław Bagieński,<br />
kierownik Sekcji Gospodarczej-ks. Rosiński, kierownik Sekcji<br />
Propagandy Pożyczki Państwowej-inspektor samorządowy<br />
Adam Chlewski, komendant Straży Obywatelskiej-Stefan<br />
Walewski, kierowniczka Sekcji Sanitarnej, przewodnicząca<br />
miejscowego Oddz. PCK-Białecka, kierowniczka Sekcji<br />
Ewakuacyjnej - starościna Stefańska, kierownik Komisji<br />
Rewizyjnej i sekretarz Komitetu-Leon Kozłowski.<br />
W pracach swoich Kom. Powiatowy, Zarząd Komitetu,<br />
Sekcje i Komitety lokalne kierowały się statutem uchwalonym<br />
na plenarnym posiedzeniu Komitetu w dn. 16 lipca 1920r.<br />
uzupełnionym na posiedzeniu 27 lipca 1920r. Plenarnych<br />
posiedzeń Komitetu odbyło się 11, posiedzeń Zarządu - 12.<br />
Pierwsza stanęła do apelu inteligencja miejska w Sieradzu,<br />
która natychmiast po wydaniu odezwy przez Radę Obrony<br />
Państwa samorzutnie utworzyła Komitet Obywatelski i po<br />
wydaniu ze swej strony odezwy do miejscowego społeczeństwa<br />
położyła szczególny nacisk na akcję werbunkową i agitacyjną.<br />
Komitety takie powstały prawie we wszystkich większych<br />
miasteczkach na terenie powiatu. Do intensywnej pracy<br />
przystąpiło duchowieństwo i ziemiaństwo. Mieszkańcy wsi nie<br />
szczędzili ofiar zarówno w pieniądzach, jak i w plonach ziemi.<br />
Władze miejscowe ze starostą na czele okazywały wszelką<br />
pomoc.<br />
Na stanowiska pełnomocników gminnych zostali powołani:<br />
sędzia Pilczewski (m. Zd. Wola), dr Lipiński (m. Szadek),<br />
burmistrz Orłowski (m. Warta), ks. Kiełkiewicz (m. Złoczew),<br />
ks. Czyżo (m. Burzenin), Michał Białecki (gm. Barczew),<br />
Badowski (gm. Bartochów), ks. Lutoborski (gm. Brzeźno),<br />
ks. Franciszek Jasiński (gm. Charłupia Mała), ks. Frąckiewicz<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
(gm. Bogumiłów), ks. Ignacy Pilich (gm. Dzierżązna),<br />
ks. Walczykowski (gm. Godynice), ks. Adamczyk ( gm.<br />
Gruszczyce), ks. Dalak ( Klonowa), Leszek Cielecki (gm.<br />
Krokocice), ks. Wilczyński (gm. Męka), ks. Rechciński<br />
(gm. Wierzchy), Maria Radońska (gm. Wróblew),<br />
Antoni Siemiątkowski (gm. Wojsławice), ks. Żak (gm.<br />
Zadzim), Lewandowski (gm. Złoczew), Lipowski (gm.<br />
Zd. Wola), ks. Rzykiecki (parafia Tubądzin). Gminy<br />
Szadek i Majaczewice miały wspólne Komitety z<br />
miastami, przy czym ta ostatnia łącznie z Burzeninem. W<br />
celu najściślejszego współdziałania ze społeczeństwem<br />
pozostawiono wybór przewodniczących po powołaniu<br />
Komitetów gminnych samym Komitetom.<br />
Prace Komitetu podzielono między: Radę Komitetu,<br />
Zarząd Komitetu i sekcje: finansową, werbunkową,<br />
gospodarczą, propagandy pożyczki państwowej, Straży<br />
Obywatelskiej, sanitarną, ewakuacyjną oraz Komisję<br />
Rewizyjną.<br />
W akcji werbunkowej i propagandy brali udział nie<br />
tylko miejscowi działacze społeczni, ale i przedstawiciele<br />
D.O.Gen. z Łodzi, którzy nie szczędzili czasu i trudu,<br />
aby powyższa akcja dała jak najlepsze rezultaty. Akcję<br />
werbunkową do sieradzkiego oddziału jazdy prowadził<br />
por. Antoni Komar*. Do innych rodzajów broni zapisy<br />
oprócz miejscowego<br />
Oficera Ewidencyjnego oraz Oddziału Związku<br />
Floriańskiego przyjmował również przedstawiciel Polskiej<br />
Organizacji Wojskowej p. Kosiński. W każdą niedzielę<br />
i święta po nabożeństwie w miejscowej farze w lipcu i<br />
sierpniu członkowie Sekcji Werbunkowej i Propagandy<br />
wraz z przedstawicielami D.O.Gen. wygłaszali w kilku<br />
miejscach mowy agitacyjne. Wiece odbyły się prawie we<br />
wszystkich parafiach, miastach i miasteczkach powiatu,<br />
łącznie odbyło się 30 wieców.<br />
Wydane zostały 3 odezwy:<br />
1. por. Antoniego Komara, zachęcająca do wstąpienia<br />
do konnego oddziału,<br />
2. Komitetu Obrony Państwa w Sieradzu pt. „Polacy<br />
Ziemi Sieradzkiej”,<br />
3. również Komitetu pt. „Rodacy brońmy Ojczyzny<br />
naszej, zasilajmy nasz Skarb ofiarami”.<br />
Ogółem zgłosiło się z powiatu ok. 600 ochotników,<br />
przeważnie przedstawicieli inteligencji miejskiej,<br />
młodzieży szkolnej i nauczycieli.<br />
Sekcja Gospodarcza w Zduńskiej Woli założyła 5<br />
IX 1920 r. gospodę żołnierską, w której sprzedając po<br />
znacznej zaniżonej cenie osiągnięto przeciętnie po 600<br />
marek obrotu dziennego.<br />
Na stacji kolejowej w Sieradzu 25 VII 1920 r.<br />
postawiono tzw. „Herbaciarnię” z przeznaczeniem<br />
dla przejeżdżających żołnierzy. Fundusze na budowę<br />
(35.000 marek) zebrane zostały przez pełnomocnika przy<br />
czynnym współudziale zawiadowcy stacji Władysława<br />
Smarzyńskiego. Herbaciarnia czynna była przez całą<br />
dobę. Dyżurowały w niej panie z miejscowego PCK oraz<br />
Narodowej Organizacji Kobiet, które prawie całą robotę<br />
wykonywały same (płatna była tylko gospodyni i jej<br />
pomocnica). Herbaciarnia posiadała 2 obszerne kotły: do<br />
gotowania zup i do gotowania herbaty i kawy. Do 10 X<br />
1920 r. wydano bezpłatnie ok. 90.000 porcji gorącej zupy<br />
(krupnik, grochówka, barszcz z kartoflami, kapuśniak,<br />
kraszone słoniną lub masłem) z dodatkiem ¼ funta chleba<br />
do każdej porcji (ogółem ok. 22.500 funtów chleba) oraz<br />
ok. 120.000 porcji kawy i herbaty (przeciętnie 1200 porcji<br />
zupy dziennie oraz 1600 porcji kawy i herbaty). Poza tym<br />
herbaciarnia wydawała również bezpłatnie chleb, mleko,<br />
ser, owoce itd. Dla wygody żołnierzy sprzedawano po<br />
cenie kosztu bułki, wędliny, papierosy, zapałki etc. Obrót z<br />
tego do 10 X 1920r. wynosił 351.806 marek fenigów 20.
Poza tym Komitet powoli zasilał funduszami oraz<br />
produktami spożywczymi istniejącą od 16 II 1919r. w<br />
Sieradzu „Gospodę Żołnierską”, w której w lipcu i sierpniu<br />
wydawano przeciętnie 150 obiadów dziennie składających<br />
się z zupy i mięsa z jarzynami i tyleż porcji herbaty i kawy<br />
z mlekiem. Chleba wydawano przeciętnie po 300 funtów<br />
dziennie. We wrześniu wydawano od 20 do 40 obiadów<br />
i tyleż porcji kawy i herbaty oraz 50 funtów chleba<br />
dziennie.<br />
Pierwszą partię ochotników liczącą 180 osób żegnano<br />
bardzo uroczyście w samym mieście, jak i na stacji przy<br />
bardzo licznym udziale miejscowej i okolicznej ludności.<br />
Wygłoszono bardzo serdeczne przemówienia; entuzjazm<br />
i wzruszenie opanował tłum. Ochotników podejmowano<br />
śniadaniem i obiadem, każdemu wręczono upominek.<br />
Każda następna partia ochotników z roczników 1902 i<br />
1895 była odprowadzana na stację kolejową z orkiestrą<br />
oraz sztandarami. Również owacyjnie żegnano ochotniczy<br />
hufiec jazdy, składający się z 50 ludzi, który wszedł w skład<br />
203. ochotniczego pułku ułanów**.<br />
Ochotnikom w miarę potrzeby rozdawano buty, bieliznę,<br />
ubrania, plecaki, na co głównie zużyty został (poza<br />
ofiarami) fundusz Komitetu, do czasy wyjazdu żywiono<br />
ich w miejscowej gospodzie żołnierskiej oraz herbaciarni<br />
na stacji kolejowej.<br />
Komitet powiatowy był w ciągłym kontakcie i roztaczał<br />
opiekę nad 203 pułkiem ułanów, w skład którego wszedł<br />
pluton ochotniczy jazdy z Sieradza, oraz nad 29 p. Strzelców<br />
Kaniowskich w Kaliszu, którego 3-cia kompania w swoim<br />
czasie stanowiła garnizon Sieradza.<br />
Pluton ochotniczy jazdy księcia Józefa Poniatowskiego<br />
otrzymał: gotówką 804500 marek na kupno koni i<br />
ekwipunek, poza tym 4 konie z Sejmiku Powiatowego, 4<br />
konie z uprzężą i 2 wozy wartości 110000 mk. Kantynie<br />
tegoż pułku na froncie ofiarowano 30000 mk. i 3000<br />
papierosów, 23 koszule, 23 pary kalesonów, 41 par onuc,<br />
41 ręczników i 41 bandaży.<br />
Dla 29 p. Strzelców Kaniowskich posłano na front<br />
100 koszul, 100 par kalesonów, 100 ręczników, 400 par<br />
onuc, 50 chustek i 550 paczek. Dla ochotników z Sieradza<br />
wydano 84 koszule, 98 par kalesonów, chustek i onuc 15<br />
par. Najzdolniejszym rekrutom wydano 11 koszul i 11 par<br />
kalesonów. Poza tym Związek Ziemian za pośrednictwem<br />
Komitetu ofiarował mk. 120000 dla plutonu ochotniczego<br />
4 pułku artylerii na zakup koni.<br />
W Zduńskiej Woli założono szpital dla żołnierzy na<br />
60 łóżek dla lżej rannych i rekonwalescentów. Całkowite<br />
koszta urządzenia szpitala oraz prowadzenia jego poniósł<br />
Komitet powiatowy. Szpital funkcjonował od 15 IX 1920<br />
i zwykle był całkowicie zapełniony chorymi przysłanymi<br />
z Mińskiego szpitala z Łodzi. Dni szpitalnych było 6916.<br />
Koszt utworzenia szpitala wynosił 120.000 marek. prócz<br />
ofiar. Na utrzymanie szpitala Komitet Powiatowy wydał<br />
258.862 mk.f.28, reszta wydatków w sumie 317500 marek<br />
pokryta była przez Komitet Zduńskowolski. Komitet<br />
Wieluński ofiarował na szpital w Zd.Woli 150.000 marek.<br />
Poza pieniędzmi Komitet powiatowy wydał dla szpitala<br />
w Zd.Woli 100 korcy żyta na chleb, 120 cetnarów kartofli<br />
oraz poduszki, kołdry, sienniki itd.<br />
Na stacji kolejowej został urządzony punkt sanitarny,<br />
zaopatrzony w lekarstwa i opatrunki, w którym<br />
wykwalifikowane sanitariuszki udzielały w razie potrzeby<br />
pomocy żołnierzom i wykonywały mniejsze opatrunki.<br />
Do Okręgowej Składnicy Sanitarnej w Łodzi wysłano 150<br />
poduszek.<br />
Sekcja Ewakuacyjna zapisała w swych księgach 450<br />
uchodźców, którzy rozlokowani zostali w Sieradzu i<br />
powiecie sieradzkim. W Sieradzu ulokowano Urzędy<br />
Starostwa Równieńskiego i Sarneńskiego oraz Instytut<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Nauczycielski z Białegostoku w liczbie 284 osób, pozostali<br />
uchodźcy mieszkali w obrębie powiatu.<br />
Okoliczne gminy i dwory zaofiarowały miejsc na 5675<br />
osób. Otwarta kuchnia dla uchodźców wydała śniadań i<br />
obiadów po 1167, kolacji 941. Ogólny wydatek na kuchnię<br />
wyniósł, nie licząc darów, ofiarowanych przez Komitet w<br />
naturze, zaledwie 7602 marek. Komitet powiatowy wydał<br />
na potrzeby ewakuowanych 8 cetnarów mąki żytniej.<br />
Straż Obywatelska rozpoczęła swą działalność 22<br />
VII 1920r. i liczyła na całym terenie powiatu w chwili<br />
rozwiązania 1331 członków, przy czym w samym Sieradzu<br />
było 200 członków. Komendantem powiatowym był p.<br />
Stefan Walewski zastępcą Bronisław Piotrowski. Straż<br />
Obywatelska dzieliła się na 6 sekcji (5 posterunkowych<br />
i jedna wywiadowcza). Straż Obywatelska pełniła<br />
warty przy udziale skautów i miejscowych obywateli na<br />
stacji kolejowej, na szosach, w monopolu wódczanym i<br />
rektyfikacji spirytusu oraz w lokalu Komendy S.O., a do<br />
dnia 30 września ochraniała most kolejowy na rzece Warcie.<br />
Biorąc pod uwagę, iż w najkrytyczniejszym momencie<br />
strategiczna linia Warszawa - Kalisz była jedynym<br />
łącznikiem z Zachodem, przyznać należy, że obowiązek<br />
Straży Obyw. ochraniania mostu kolejowego na Warcie był<br />
nadzwyczaj odpowiedzialnym. Straż Obywatelska została<br />
rozwiązana 1 X 1920 r.<br />
Wyniki ofiarności. Komitet Sieradzki zebrał w czasie<br />
swej działalności:<br />
a). żywność: żyta 74383 kg, pszenicy 263 kg, jęczmienia<br />
2073 kg, kartofli 19800 kg, fasoli 427 kg, mąki żytniej<br />
10336½ kg, mąki pszennej 395 kg kaszy jęczmiennej 1576<br />
kg, chleba 7437 kg, jaj 14951 sztuk, herbaty 18 kg, kawy<br />
5,60 kg, masła 26 kg, bułek 6 kg, cukru 20 kg, wędlin 18 kg,<br />
jabłek 240 kg, włoszczyzny 5 kg, mleka 1379 litrów, kapusty<br />
93 główki. Oprócz tego ofiarowano 11296 papierosów i<br />
tytoniu 13½ kg, oraz 6 kur. Odzieży: płótna 849 m i różnych<br />
materiałów w 650 m, lnu 48 kg, koszul 950, kalesonów<br />
391 par, ręczników 241 sztuk, chustek do nosa 95 szt.,<br />
fartuchów sanitarnych 8 szt. Pościeli: poduszek rozmaitej<br />
wielkości 340 szt., jaśków 14 szt., prześcieradeł 220 szt.,<br />
sienników 51 szt.,<br />
poszewek 238 szt.,<br />
wsypek na poduszki<br />
40 szt., na pierzynki<br />
20 szt., kołder 86<br />
szt., materac 1.<br />
Naczyń: niezbędne<br />
urządzenie kuchni<br />
dla uchodźców,<br />
punktu sanitarnego<br />
i herbaciarni na<br />
stacji kolejowej<br />
w Sieradzu jak<br />
również i gospody<br />
żołnierskiej oraz<br />
szpitala w Zd. Woli.<br />
Narzędzi i metali:<br />
pika 1, pałaszy 8,<br />
szpadli dużych 16,<br />
szpadli saperskich<br />
50, toporów 8,<br />
motyk 12, młot<br />
1, mundsztuk 1,<br />
mosiądzu, miedzi,<br />
cyny, ołowiu<br />
2184 kg, szmelcu<br />
żelaznego 512kg<br />
Kapliczka z Żernik postawiona przez pana Wolskiego.<br />
fot. Stanisław Serwata<br />
Wagon żyta wagi 10059 kg w dniu 7 X 1920r. został<br />
przesłany do O.K.W.O.P. w Warszawie.<br />
b). kosztowności i waluta obca: złotych obrączek 374,<br />
9
10<br />
pierścionków 259, kolczyków 170, zegarków 10, łańcuszków<br />
i łańcuchów 12, broszek 17, innych drobiazgów 75; rubli na<br />
sumę 260 rb. 50 kop., marek 30. Ogólna waga złota 4036<br />
gr.; w srebrze: obrączek 273, pierścionków 193, kolczyków<br />
163 i inne przedmioty. Ogólna waga srebra 48705 gr.; monet<br />
srebrnych: rubli, marek i koron ogólnej wagi 28810 gr., monet<br />
numizmatycznych 1840 gr.; bilonu srebrnego 26690 gr.,<br />
pieniędzy miedzianych 194 kg.<br />
Z tej ilości Komitet Zduńskowolski 3 VIII przesłał przez<br />
delegata do Skarbu Narodowego w Warszawie: złota w<br />
obrączkach, pierścionkach i innych przedmiotach 856 gr.,<br />
srebra w monetach rublowych i markowych 8000 gr., bilonie<br />
rosyjskim 8000 gr., srebra w rozmaitych przedmiotach 3600 gr.<br />
Resztę kosztowności i waluty obcej przekazano O.K.W.O.P. w<br />
Warszawie.<br />
c). pieniądze: marek 5.642.167 f. 87. Sprawozdanie kasowe<br />
wykazuje następujące cyfry:<br />
Wpływy: ofiary na Obronę Państwa 3.266.264. mk. f. 59,<br />
ofiary na plebiscyt górnośląski. 1.962.160 mk f.46, ofiary na<br />
Powstańców. 413.692 mk. Ogółem wpływy marek 5.642.117<br />
fenigów 46.<br />
Wydatki: O.K.W.O.P. w Warszawie na akcję Obrony Państwa<br />
835.995 mk, pluton ochotniczy im. ks. Józefa Poniatowskiego<br />
804.500 mk, kupno koni dla ochotniczego 4-go pułku artylerii<br />
120.000 mk., utrzymanie szpitala w Zd.Woli 258.862 mk.,f.<br />
28., Straż Obywatelska 90.000 mk., Czerwony Krzyż 40.000<br />
mk., kantyna 203 pułku ułanów 30.000 mk., kasyno oficerskie<br />
203 pułku ułanów 20.000 mk., zapomogi dla rezerwistek<br />
29.325 mk., na potrzeby lokalne Komitetu w Zd. Woli 204.760<br />
mk., wyjazd emigrantów na plebiscyt 14.950 mk. Centr. Kom.<br />
Plebiscytową na ręce Marszałka Trąmpczyńskiego 1.000.000<br />
mk., Komitetowi Plebiscytowemu w Warszawie 100.000 mk..<br />
O.K.W.O.P w Warszawie na plebiscyt 50.000 mk., przesłane<br />
na rzecz plebiscytu przez Związek Ziemian 279.890 mk.,<br />
Komitetowi Zjednoczenia Górnego Śląska z Rzeczpospolitą<br />
Polskją 42.000 mk. przesłane na cele plebiscytowe przez<br />
Komitet w Zd.Woli 273.489 mk., kupno bydła dla powstańców<br />
380.000 mk., O.K.W.O.P. w Warszawie na obronę Państwa,<br />
powstańców Górnośląskich oraz na miejscowe cele społeczne<br />
marek 1.068.346 f. 18. Ogółem wydatki marek 5.642.117<br />
fen.46.<br />
Komitet Plebiscytowy, zorganizowany w dniu 22 XII 1920r.<br />
przy O.K.O.P. na powiat sieradzki, zebrał drogą dobrowolnych<br />
ofiar z pow. sieradzkiego na plebiscyt górnośląski szereg kwot<br />
zamieszczonych w sprawozdaniu kasowym.<br />
Komitet Pomocy Powstańcom Górnośląskim. 5 V 1921r.<br />
powołano przy O.K.O.P. w Sieradzu do życia Komitet pomocy<br />
powstańcom Górnośląskim. Komitet ten wyłonił Sekcję<br />
Propagandy oraz Finansową. Urządzono w obrębie powiatu ok.<br />
20 wieców. Sejmik Powiatowy udzielił Komitetowi subsydium<br />
w ilości 50.000 mk. oraz powziął uchwałę upoważniającą do<br />
zbierania 1 funta żyta lub jęczmienia, ewentualnie 5 funtów<br />
kartofli z morgi z ziemi ornej. Ogółem zebrano 413.692 marek.<br />
Zbiórka produktów żywnościowych ze względu na przednówek<br />
dała zaledwie 100 cetnarów.<br />
14 V 1821r. z zapasów zeszłorocznych O.K.O.P. wysłano<br />
1 wagon mąki żytniej (100 ctr.). 1 VI 1921r. wysłano 1 wagon<br />
żywego bydła ogólnej wagi 3.830 kg Obie przesyłki wysłano<br />
na adres delegatki O.K.W.O.P. w Warszawie Zofii Cichockiej<br />
w Sosnowcu. Na prośbę burmistrza Praszki wysłano ok.<br />
100 ctr. produktów żywnościowych dla znajdujących się tam<br />
uchodźców z Górnego Śląska (mąki, kaszy, kartofli itp.).<br />
Wobec kupna bydła za gotówkę (ok. 380.000 mk.), w kasie<br />
pozostało mk. 54.332. Po wypłaceniu należności pozostała<br />
gotówka została wysłana do O.K.W.O.P. w Warszawie.<br />
(wg: „Obrona państwa w 1920r. Księga sprawozdawczo<br />
pamiątkowa Generalnego Inspektoratu Armii Ochotniczej i<br />
Obywatelskich Komitetów Obrony Państwa”, Warszawa 1923<br />
r., str. 338-344.)<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
*Por. Antoni Komar pojawił się w Sieradzu 10 VII 1920r.<br />
z pełnomocnictwem gen. broni Józefa Hallera – Generalnego<br />
Inspektora Armii Ochotniczej i członka Rady Obrony Państwa.<br />
Zadaniem por. Komara było zorganizowanie oddziału konnego<br />
przeznaczonego do walki z bolszewikami, których główną<br />
siłą były dwie armie konne: Budionnego na południu i Gaj<br />
Chana (Haika Bżyszkiana ) na północy. Oddział sieradzki<br />
miał być samodzielną jednostką kawalerii imienia ks. Józefa<br />
Poniatowskiego, jednakże pod warunkiem zmobilizowania 60<br />
jeźdźców. Wobec rozwoju niepomyślnych wydarzeń na froncie<br />
por. Komar otrzymał rozkaz już w dniu 3 sierpnia dołączenia<br />
formującego się oddziału do organizującego się w Kaliszu od<br />
27 lipca (!) pod dowództwem rotmistrza Adama Zakrzewskiego<br />
203 ochotniczego pułku ułanów. Oddział sieradzki liczył w tym<br />
czasie tylko 33 jeźdźców. Byli w nim ochotnicy w różnym wieku<br />
nie podlegający obowiązkowi służby wojskowej z Sieradza<br />
i z najbliższych okolic. Oto niektóre nazwiska: Stanisław<br />
Wolski, Wolak, Gutowski z Wolenia, Forusiński, Pertkiewicz,<br />
Siądalski, Arnold Orzechowski, Kosowski, Zwierzyński,<br />
Rakowiecki,Arnold Orzechowski, chory na grużlicę student<br />
Cybulski... Oddział był wyposażony w konie i rynsztunek<br />
sumptem własnym oraz dzięki staraniom pełnomocnika Komitetu<br />
Obrony Kraju. Wg por. Komara Komitet Obywatelski darował<br />
oddziałowi 17 koni, a kilku ochotnikom zapewnił pożyczkę<br />
na ich zakup. Miejscowa Centrala Handlowa podarowała 4<br />
konie, 2 wozy i powóz. Jazdy i podstawowych chwytów lancą<br />
nauczał pdch. Trepka. Ćwiczenia oddziału odbywały się na placu<br />
obok cerkwi (dziś Skwer Kościuszki). Po południu 3 sierpnia,<br />
zaledwie po dwóch tygodniach ćwiczeń, ks. Wł. Mikołajewski<br />
błogosławił ułanów, a sieradzanie ich żegnali. Oddział już<br />
w składzie 203 p. ułanów jako pluton szwadronu karabinów<br />
maszynowych pod dowództwem por. Antoniego Komara w dniu<br />
5 sierpnia został załadowany do pociągu w Kaliszu i pojechał<br />
na front. Dopiero podczas przejazdu przez Łódź pułk otrzymał<br />
lance, szable i karabinki angielskie, jeszcze zakonserwowane.<br />
W czasie jazdy instruowano ułanów, jak się z nimi obchodzić.<br />
Pułk pod dowództwem mjr. Zygmunta Podchorskiego - „Zazy”,<br />
słynnego żołnierza, później generała, wszedł w styczność z<br />
nieprzyjacielem pod Ciechanowem...<br />
Wiadomo, że po zawieszeniu broni po 19 października por.<br />
Antoni Komar poprosił o urlop i wrócił do Sieradza. Nie udało<br />
się odtworzyć jego dalszych jego losów.<br />
**Historię walk tego pułku w 1920 r. i jego dalsze dzieje:<br />
przekształcenie w 27 Pułk Ułanów stacjonujący w Nieświeżu<br />
opisałem w art. pt. „203 Ochotniczy Pułk Ułanów w walce z<br />
bolszewikami”, „Na sieradzkich szlakach”, nr 3/59/2000/XV,<br />
s.5-10, (4 plany, liczne fotografie.)<br />
LITERATURA:<br />
1. Komar A., Ułani Ziemi Sieradzkiej, [w:] „Ziemia<br />
Sieradzka” nr 9,10 i 11/1921r. oraz przedruk [w:] „Na<br />
sieradzkich szlakach”, nr 3-4/2002,<br />
2. Latosiński J. ( w opr. A.Tomaszewicza), Uczniowie<br />
bronią Polski w 1920 r. - pamiętnik, [w:] „Nss” 4/1988,<br />
3. Majdański J., Pomoc mieszkańców Sieradzkiego dla<br />
rodaków z Górnego Śląska, [w:] „Nss” nr 4/2000,`<br />
4. Ruszkowski A., Harcerstwo sieradzkie w służbie<br />
niepodległej Polski, [w:] „Nss” nr 4/1988,<br />
5. Ruszkowski A., Płk Józef Spychalski, [w:] „Nss”, nr<br />
4/1988,<br />
6. Tomaszewicz A., Działalność Obwodu sieradzkiego<br />
POW w czasie I wojny światowej, [w:] „Nss” 4/1988,<br />
7. Tomaszewicz A., Pomnik poległych przy rozbrajaniu<br />
Niemców w Sieradzu, [w:] „Nss”nr4/1992,<br />
8. Tomaszewicz A., Sieradzanie w bitwie warszawskiej,<br />
[w: „Nss” nr 3/2000<br />
Poniżej:
Odezwa Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego<br />
wzywająca do wstępowania do armii polskiej z 3 VII<br />
1920 r.<br />
OBYWATELE RZECZPOSPOLITEJ<br />
OJCZYZNA W POTRZEBIE:<br />
Wrogowie otaczający nas zewsząd skupili wszystkie siły,<br />
by zniszczyć wywalczoną krwią i trudem żołnierza polskiego<br />
niepodległość naszą. Zastępy najeźdźców ciągnąca aż z głębi<br />
Azji, usiłują złamać bohaterskie wojska nasze, by runąć na Polskę,<br />
stratować nasze niwy, spalić wsie i miasta i na cmentarzysku<br />
polskiem rozpocząć swoje straszne panowanie.<br />
Jak jednolity, niewzruszony mur stanąć musimy do oporu. O<br />
pierś całego narodu rozbić się ma nawała bolszewizmu. Jedność,<br />
zgoda i wytężona praca niech skupi za nim cały naród, każdej<br />
chwili gotowy przyjść mu z pomocą.<br />
Chwila taka nadeszła.<br />
Wzywamy tedy wszystkich, zdolnych do noszenia broni, by<br />
Po ukazaniu się ostatniego nr „Nss” z art. o bombardowaniu<br />
Sieradza przez Rosjan w dn. 20 I 1945r. i po jego<br />
promocji w lokalnych mediach skontaktowało się ze mną<br />
szereg osób. Pytano o nazwiska zabitych osób z ich rodzin.<br />
W zasadzie podane w artykule fakty odpowiadały prawdzie.<br />
Wyjątkiem była sprawa ofiar z Chojnego. Wymieniłem<br />
pod poz. 82 jedną ofiarę bombardowania z tej miejscowości,<br />
którą była Maria Królikowska, lat 27 (nie 28).<br />
Wiadomości o niej uzyskałem od p. Janiny Świniarskiej.<br />
Okazało się jednak, że z rodziny Królikowskich zginął także<br />
Stanisław Królikowski, lat 26, a brat męża Marii Teofil<br />
w wyniku ran stracił nogę. Ponadto zginęła 8 lub 10-letnia<br />
córka Karbowiaków, którzy byli przesiedleni do Chojnego<br />
z okolic Burzenina lub Złoczewa, a po wojnie wrócili<br />
w rodzinne strony. Jeśli chodzi o rannych, to oprócz wymienionych:<br />
Teofila Królikowskiego, lat 47 (męża zabitej<br />
Marii) i jego synów: Leszka, lat 8 (a nie 18) i Krzysztofa<br />
Królikowskiego lat 7, a nie 17 (błędnie zapisano daty ich<br />
urodzin w księdze szpitalnej) rannym był jeszcze Stanisław<br />
Gotkiewicz, lat 21.<br />
Informacje o ofiarach bombardowania w Chojnem przekazał<br />
mi p. Stanisław Kałuziak z Chojnego, miejscowy re-<br />
Jan Matusiak w bibliotece.<br />
fot. arch. Biblioteki Powszechnej<br />
W maju 2007<br />
roku odwiedziłem<br />
pana Jana Matusiaka,<br />
aby porozmawiać<br />
z Nim o okupacji w<br />
Sieradzu, w czasie<br />
ostatniej wojny. Jak<br />
zapamiętał ją pan Jan,<br />
kilkunastoletni wówczas<br />
chłopak. W tej<br />
opowieści doszliśmy<br />
także i do pamiętnej<br />
soboty, 20 stycznia 1945<br />
roku. Ponieważ rozmowę naszą nagrywałem, postanowiłem ten<br />
jej fragment odtworzyć dla czytelników. Zwłaszcza, że niektórzy<br />
przeżywali tamto wydarzenie podczas ostatniej, uroczystej Mszy<br />
św. w intencji zabitych, która została odprawiona w sieradzkiej<br />
kolegiacie, w niedzielę, 20 stycznia <strong>2008</strong> roku.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
dobrowolnie zaciągali się w szeregi armii, stwierdzając, iż za Ojczyznę<br />
każdy w Polsce z własnej woli gotów złożyć krew i życie.<br />
Niech śpieszą wszyscy: i ci, młodość i siłę czujący, w żyłach, co<br />
żelazem odpierać będą najazd wroga, i ci, którzy stanąć mogą do pracy<br />
w instytucjach wojskowych, by zwolnić z nich i zastąpić tych, co na<br />
froncie przydatnymi być mogą. Niech na wołanie Polski nie zabraknie<br />
żadnej z jej wiernych i prawych synów, co wzorem ojców i dziadów<br />
pokosem położą wroga u stóp Rzeczpospolitej.<br />
Wszystko dla zwycięstwa! Do broni!<br />
W imieniu Rady Obrony Państwa<br />
J.Piłsudski<br />
Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz.<br />
UZUPEŁNIENIE do art:<br />
Sowiecki nalot na Sieradz 20<br />
stycznia 1945r.<br />
Jerzy Kowalski<br />
gionalista oraz Krzysztof Królikowski. Potwierdziła je również<br />
Władysława Witkowska z Chojnego. W tydzień po bombardowaniu,<br />
zmarła z ran w sieradzkim szpitalu również Florentyna<br />
Zientalska, lat 39, o czym poinformowała mnie jej córka Mirosława<br />
Sławińska ze Zduńskiej Woli.<br />
Wszystkim informatorom dziękuję za możliwość uzupełnienia<br />
listy ofiar.<br />
O 20 stycznia 1945 roku rozmowa<br />
z panem Janem<br />
Matusiakiem..<br />
Jerzy Kowalski<br />
Jerzy Kowalski (JK): Panie Janku, pamięta pan dzień 20<br />
stycznia 1945 roku?<br />
Jan Matusiak (JM): Tak, jakby to było wczoraj! Był pogodny<br />
poranek, godzina między dziewiątą a dziesiątą. Znalazłem się<br />
na ulicy POW ze starszą siostrą Marią. W czasie okupacji to<br />
HISTORIA<br />
HISTORIA<br />
11
12<br />
była Bahnhofsstraße. Poszliśmy do młyna „Renoma”, bo dowiedzieliśmy<br />
się, że tam można dostać mąkę, a nie jedliśmy od<br />
kilkunastu dni chleba. Poszliśmy, ale niestety, już było za późno,<br />
bo wszystko rozebrali. Idąc przez miasto ulicą Kolegiacką,<br />
przez Rynek, Kościuszki i właśnie POW, zastaliśmy wszystkie<br />
ulice i place zastawione wozami, i konnymi i samochodami, pełne<br />
Niemców, cywilnych i wojskowych.<br />
JK: Tak? Byli Niemcy w Sieradzu jeszcze dwudziestego<br />
stycznia?<br />
JM: Rano: godzina dziewiąta – dziesiąta. Trudno było przejść,<br />
nawet na chodnikach stały wozy. Taka sama sytuacja była i na<br />
ulicy Sienkiewicza i na Złoczewskiej (Breslauerstraße, a przed<br />
wojną ulica Legionów). I proszę pana, gdy byliśmy tam na terenie<br />
młyna Niemcy zaczęli strzelać i zaczęły wyć syreny. No więc<br />
z siostrą uciekliśmy w ogród i znaleźliśmy się w tym miejscu<br />
gdzie teraz jest wiadukt, obok wiaduktu, gdzie Pachulski ma<br />
dom. Doszedł do nas znajomy kolega Władek Górski i ukryliśmy<br />
się w takich okopach. Niemal w każdym ogródku musiały<br />
być okopy. Nad naszymi głowami latały trzy myśliwce rosyjskie.<br />
Trzy! Nie dwa! Jak niektórzy mówią. Trzy!<br />
JK: Tylko trzy? Na pewno trzy?<br />
JM: Trzy. Na pewno trzy! Do tych samolotów zaczęli Niemcy<br />
strzelać z wszelkiej broni, nawet z karabinów zwykłych. Karabiny<br />
maszynowe i działa przeciwlotnicze. No, był huk ogromny.<br />
I to wszystko się działo nad naszymi głowami bo to było niedaleko<br />
dworca. A na dworcu pełno było wagonów i Niemców.<br />
Samoloty przyleciały po prostu, żeby to sfotografować. Tak. I<br />
niestety jeden samolot został strącony. To widzieliśmy! Dym,<br />
błysk i to jak wyskoczył pilot na spadochronie na Olendry i na<br />
most żelazny.<br />
JK: Kolejowy, znaczy?<br />
JM: Kolejowy. Mówiło się żelazny. I proszę pana, dwa które<br />
zostały, odleciały na wschód. Na pewno miały pełną dokumentację:<br />
Niemców było pełno! Proszę pana, gdzieś godzina dwunasta<br />
– pierwsza, Niemców w Sieradzu nie było. Pustki były.<br />
JK: Zdążyli już uciec?<br />
JM: Zdążyli uciec. Tak. Ja miałem dopiero szesnaście lat z okładem,<br />
szesnaście lat i trzy miesiące. Myśmy z siostrą byli przestraszeni.<br />
Bo to po raz pierwszy coś takiego się przeżyło. (…).<br />
Koło pierwszej Niemców nie było, uciekli! W tym samym dniu<br />
proszę pana, gdzieś koło piętnastej usłyszeliśmy warczenie. Wybiegliśmy<br />
z domu. Ja mieszkałem na Kolegiackiej 15, pomiędzy<br />
farą a remizą. I zaraz pierwsza eskadra zrzucała bomby. Jedna<br />
upadła przy Podrzeczu, tu gdzie obecnie jest trafo, przy straży.<br />
Był taki silny wybuch, że mnie przewróciło na podwórku, a to<br />
było – ja wiem? – jakieś 150 metrów. Drzwi do mieszkania się<br />
otworzyły i zatrzasnęły. Tych samolotów leciało sporo, trudno<br />
było policzyć. I na tym to się skończyło.<br />
JK: Długo trwało to bombardowanie?<br />
JM: Bo ja wiem? Z pięć minut może. No tak szybko.<br />
JK: Czyli tak przeleciały?<br />
JM: Przeleciały, tak, nie skręcały, tylko przeleciały. Fala za<br />
falą. Tak. Dlaczego bomba wybuchła w Rynku, dlaczego bomby<br />
wybuchły na Pradze? Tam Niemców nie było! Ale sieradzanie,<br />
słysząc i widząc samoloty ze wschodu, z radości wychodzili,<br />
chcieli witać. A skąd lotnik z daleka wie, że to Polacy? Czyli, że<br />
to Niemcy. I stąd dużo ofiar było właśnie w tej dzielnicy. Jedna<br />
bomba uderzyła blisko klasztoru. Ba! Jedna bomba to uderzyła<br />
nawet w podwórko czy w ogród rodziców żony. I ta bomba<br />
prawdopodobnie jeszcze jest!<br />
JK: A jak się rodzice żony nazywali?<br />
JM: Fałowiczowie. Fałowiczowie, Szewska 5. Tam, gdzie Kikowski<br />
mieszka, wybudował nowy dom. I proszę pana, tak samo<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
upadła bomba na gimnazjum i na budynek przy Rycerskiej.<br />
Zresztą, mam zdjęcie tego rozwalonego domu. Tu gdzie jest<br />
gimnazjum numer dwa. Tam była duża kamienica. Ja pamiętam,<br />
proszę pana, te szczegóły i z tego względu, że zaraz<br />
po bombardowaniu była panika wśród sieradzan. Sieradzanie<br />
zaczęli się chować po piwnicach. I my też. Cały<br />
dom, cała kamienica, wszyscy mieszkańcy. Polacy, prawda.<br />
Bo tam mieszkali i Niemcy. W zasadzie jeden, nie, dwóch<br />
Niemców mieszkało. Skryliśmy się w piwnicy na plebanii.<br />
Przeszliśmy przez płot. A tam mieszkał landrat , niemiecki<br />
starosta.<br />
JK: Na plebanii?<br />
JM: Na plebanii. I proszę pana, dlaczego tam. Bo w tej oficynie,<br />
gdzie ja mieszkałem, na pierwszym piętrze mieszkał<br />
taki Józef Olbiński, jeśli się nie mylę. Chyba nie. On był<br />
woźnym w niemieckim starostwie. Nie wiem czy on się kontaktował<br />
z tym niemieckim landratem czy nie, i tam wszyscy<br />
mieszkańcy, wszyscy lokatorzy i my, byli przez dwa dni, do<br />
dwudziestego trzeciego. Miedzy innymi była rodzina doktora<br />
Zaleskiego, tego słynnego lekarza, Marka. Była żona,<br />
była ich wychowanka Hania Zakrzewska no i obsługa, matka<br />
i dwie córki. Proszę pana, również z nami był woźny<br />
doktora Franciszek Bednarek. Jemu zginęła żona na ulicy<br />
Sukienniczej, proszę pana. I on nas prosił, znaczy prosił<br />
ojca, bo nie miał siły, był tak załamany, żebyśmy tą żonę<br />
zawieźli na cmentarz. Wywieźliśmy dwudziestego pierwszego,<br />
z ojcem, na dwukołowym wózku. Przejeżdżaliśmy<br />
ulica Kolegiacką, nikogo żeśmy nie zastali. Tylko pełno<br />
było szkła po tym bombardowaniu. Wszystkie domy jeszcze<br />
stały, mówię: wszystkie domy jeszcze stały, bo za chwilę<br />
powiem, dlaczego ja to zapamiętałem. Tym wózkiem pojechaliśmy<br />
na cmentarz. Kościółek był otwarty. W kościółku<br />
było kilka trumien. Nawet nie postawiliśmy na ławie już na<br />
podłodze, bo nie było miejsca. To było dwudziestego pierwszego<br />
gdzieś do południa.<br />
JK: Czyli następnego dnia?<br />
JM: Następnego dnia. I w ogrodzie naszej nieruchomości,<br />
proszę pana, stała trumna jednej dziewczyny, mojej rówieśniczki<br />
Marii Nurek, która zginęła właśnie w tym domu<br />
przy ulicy Rycerskiej.<br />
JK: Razem ze Stodulskim?<br />
JM: No tak! I proszę pana chcieliśmy pomóc matce, bo<br />
matka była z córkami, bo ojciec zginął w obozie, i proszę<br />
pana – on był krawcem, mieszkali na ulicy Warszawskiej<br />
3, bardzo dobry fachowiec, porządny człowiek. I w tej piwnicy<br />
również była właśnie Nurkowa, matka i jeszcze dwie<br />
córki: Cecylia i Basia. I mówiliśmy tej pani Nurkowej, że<br />
my ją zawieziemy. Ojciec był odważny. Ale ona nie chciała<br />
odejść od trumny. Więc ta trumna była gdzieś do dwudziestego<br />
czwartego nawet, za krzakiem stała. Pamiętam to do<br />
dzisiaj.<br />
JK: Ale to mróz musiał być?...<br />
JM: Był mróz, naturalnie. Był mróz i był śnieg.<br />
Sieradz, styczeń <strong>2008</strong> r.
Złoczew po raz pierwszy pojawił się w źródłach pisanych<br />
w 1496 r. jako wieś szlachecka, lecz wzrost jego<br />
znaczenia wiązać należy dopiero z przełomem XVI i XVII<br />
wieku, kiedy to w jego posiadanie wszedł przyszły miecznik<br />
kaliski Andrzej Ruszkowski herbu Pobóg († 1619). Ten<br />
po powrocie z Rzymu w 1600 r. postanowił ufundować w<br />
Złoczewie pierwszą budowlę sakralną. Był nią kościół pod<br />
wezwaniem św. Andrzeja, którego erekcja odbyła się najprawdopodobniej<br />
w 1601 r., a kamień węgielny pod nowe<br />
założenie poświęcił arcybiskup Stanisław Karnkowski.<br />
Sama budowa kościoła przeciągnęła się i w międzyczasie<br />
w Złoczewie stanął unikalny architektonicznie - na skalę<br />
polską - kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej<br />
Marii Panny i związany z nim klasztor (wzniesione przez<br />
muratora Jerzego Hoffmana), do którego w 1611 roku przybyli<br />
bernardyni. Staraniem A. Ruszkowskiego 14 grudnia<br />
1605 r. Złoczew otrzymał od Zygmunta III Wazy prawa<br />
miejskie. Od tego momentu stał się on więc naturalnym<br />
centrum klucza majątkowego Ruszkowskich, którzy wcześniej<br />
związani byli z położnym<br />
bliżej Sieradza Ruszkowem,<br />
gdzie dysponowali otoczonym<br />
przekopem dworem. Należał do<br />
nich również dwór w pobliskim<br />
Barczewie obwarowany parkanem<br />
z basztami.<br />
Trudno ustalić, kiedy podjęto<br />
pracę nad budową siedziby w<br />
Złoczewie i kiedy została ona<br />
ukończona. Stało się to zapewne<br />
mniej więcej w tym samym<br />
okresie, w którym ukończone<br />
zostały obydwie świątynie, czyli<br />
w latach 1607-1619.<br />
Do 2005 roku, kiedy to roz-<br />
Mury dworu Ruszkowskich<br />
fot. Artur Ginter<br />
poczęły się prace archeologiczne<br />
w pałacu powiązane z jego<br />
gruntowną renowacją, panowa-<br />
ło przekonanie, iż w swej obecnej postaci pamięta on nie<br />
czasy Andrzeja Ruszkowskiego, lecz powstał w wyniku<br />
gruntownej przebudowy jego siedziby dokonanej niedługo<br />
po „potopie” szwedzkim. Rzeczywistość okazała się zgoła<br />
inna, a dzisiejszy pałac zgodnie z ostatnimi ustaleniami powstał<br />
dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku.<br />
Andrzej Ruszkowski faktycznie zbudował pałac w Złoczewie,<br />
jednak dzisiaj efekty jego inwestycji spoczywają w<br />
dużej mierze pod ziemią, co udało się potwierdzić i zweryfikować<br />
metodami archeologicznymi. Pomimo stosunkowo<br />
szeroko zakrojonych badań terenowych bardzo trudno jest<br />
powiedzieć, jak dokładnie wyglądała XVII-wieczna siedziba<br />
Ruszkowskich. Wynika to przede wszystkim z ograniczonych<br />
możliwości eksploracji wewnątrz i na zewnątrz<br />
pałacu, których zakres w dużej mierze uwarunkowany<br />
był trwającymi tu pracami remontowo-budowlanymi oraz<br />
konserwatorskimi.<br />
Ponadto stan zachowania<br />
fundamentów<br />
najstarszego założenia<br />
był nie najlepszy,<br />
gdyż w trakcie<br />
budowy nowego pałacu<br />
zostały one częściowo<br />
rozebrane w<br />
Schody starego pałacu Ruszkowskich<br />
fot. Artur Ginter<br />
celu pozyskania surowca<br />
i ograniczenia<br />
kosztów inwestycji. Z<br />
dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak powiedzieć,<br />
iż zrekonstruowany na planie budynek mieści się wśród realizowanych<br />
w tym czasie rozwiązań.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Dzieje pałacu w Złoczewie.<br />
Elewacja południowa pałacu w Złoczewie.<br />
fot. Artur Ginter<br />
Artur Ginter<br />
Ostatecznie stwierdzono, iż początki okupacji osadniczej<br />
terenu zespołu dworsko-parkowego nie wychodzą poza XVII<br />
wiek. Wtedy też wzniesiono tu murowany dwór, który w toku<br />
późniejszych przebudów i modernizacji przekształcił się w<br />
aktualnie funkcjonujące założenie. Przemiany te były na tyle<br />
znaczące, iż pierwotny obiekt tylko w nieznacznym stopniu<br />
wywarł wpływ na bryłę i rzut obecnego budynku.<br />
Najstarszy dwór znany jest nam zasadniczo tylko z pozostałości<br />
jego fundamentów. Niewielkie partie ścian naziemnych,<br />
sięgające miejscami poziomu piętra zachowały się jedynie w<br />
północno wschodniej części dzisiejszego pałacu. Był to budynek<br />
tynkowany, niepodpiwniczony, piętrowy, o planie niesymetrycznym,<br />
z przypuszczalnie siedmioma lokalnościami w<br />
przyziemiu. Opisy z 1659 i 1669 r. świadczą, iż pomieszczenia<br />
te przykrywały sklepienia. W znacznym stopniu różniły się one<br />
wielkością, różna też była zapewne ich funkcja. Badania nie<br />
dostarczyły jednak praktycznie żadnych informacji na ten temat,<br />
a jedyną wskazówką jest brak otworów okiennych w najstarszej<br />
partii murów parteru. Sugeruje to gospodarcze funkcje<br />
przyziemia, a zarazem tradycyjne – wywodzące się jeszcze ze<br />
średniowiecza – rozwiązanie z piano nobile umiejscowionym<br />
na piętrze. Na taką sytuację wskazują również XVII wieczne<br />
inwentarze. Wspominają one, iż właśnie tam mieściła się izba<br />
…wielka, w której okna wielkie (…) siedem… [oraz] …drugie<br />
okna powyżej mniejsze (…) także siedem… Podkreślona w<br />
opisie wielkość okien, a zwłaszcza ich prawdopodobna dwupoziomowość<br />
zdaje się odpowiadać sytuacji zaobserwowanej w<br />
pomieszczeniu obecnie mieszczącym klatkę schodową. Pozwala<br />
to na wysunięcie sugestii, iż właśnie tam, tj. we wschodniej<br />
części dworu – nad dwoma pomieszczeniami przyziemia – mieściło<br />
się jego najbardziej reprezentacyjne pomieszczenie.<br />
W trakcie badań oprócz kilku wspomnianych pomieszczeń<br />
pałacowych odkryto pozostałości łączących je otworów<br />
drzwiowych, a w nich progi, po których – jak świadczy ich<br />
silne zużycie – bez wątpienia chodzili mieszkańcy pałacu. Nie<br />
pozostawili oni jednak po sobie wielu przedmiotów codziennego<br />
użytku. W efekcie badań pozyskano zaledwie kilkadziesiąt<br />
fragmentów używanych w tamtym okresie naczyń glinianych<br />
(w tym talerzy) oraz kafli piecowych. Tak niewielki zbiór zabytków<br />
jest także wynikiem późniejszych prac ziemnych w obrębie<br />
budynku.<br />
ZABYTKI<br />
13
14<br />
W sąsiedztwie dworu nie natrafiono na żadne pozostałości<br />
sugerujące istnienie umocnień, co pozwala wykluczyć go z listy<br />
budowli obronnych. Bardzo możliwe jednak, iż zbliżone do<br />
kwadratu pomieszczenie o solidnych, grubych fundamentach,<br />
znajdujące się przy południowej elewacji było pierwotnie wieżą,<br />
która zapewne w niewielkim – a nawet wręcz symbolicznym<br />
– stopniu<br />
podnosiła walory<br />
obronne<br />
obiektu.<br />
P i e r w o t n y<br />
dwór został<br />
w większości<br />
rozebrany w<br />
związku z podjęciem<br />
budowy<br />
kolejnego pałacu,<br />
a materiał<br />
r o z b i ó r k o w y<br />
Profil archeologiczny z wnętrza pałacu.<br />
fot. Artur Ginter<br />
– jak już wspomniano<br />
– posłużył<br />
do wzniesie-<br />
nia nowych murów. W nowo powstałym budynku wykorzystano<br />
jednak część starych fundamentów, a w narożniku północno<br />
wschodnim również nieco ścian naziemnych. Powstały wówczas<br />
obiekt był większy od pierwotnego, a jego plan i bryła nie<br />
różniły się zasadniczo od zachowanych do dnia dzisiejszego.<br />
Był to więc gmach piętrowy, niepodpiwniczony, wzniesiony na<br />
planie prostokąta. Wewnątrz, w symetrycznie rozplanowanym<br />
przyziemiu po bokach umieszczonej na osi przelotowej sieni,<br />
rozmieszczono dwa trójtraktowe pasma pomieszczeń. Izby<br />
przyziemia pełniły funkcje gospodarcze i pomocnicze. Znajdowała<br />
się tam spiżarnia, pomieszczenia służące do przechowywania<br />
win i piw, skarbiec oraz „…Pokoy Panieński…”. Były<br />
one w większości sklepione cegłą, podczas gdy izby na piętrze<br />
przykrywały drewniane stropy. Tam też mieścił się duży, bogato<br />
zdobiony owalny salon z niszami hemisferycznymi w narożnikach<br />
oraz poprzedzający go westybul. Po ich bokach znajdowały<br />
się rozmieszczone trójtraktowo pomieszczenia jadalne,<br />
sypialne i gabinetowe. Nie do końca wiemy jak była rozwiązana<br />
komunikacja międzykondygnacyjna. Na pewno, po przebudowie<br />
portyku, na piętro bezpośrednio z dziedzińca prowadziły<br />
reprezentacyjne schody znajdujące się po obydwu stronach ryzalitu,<br />
które co ciekawe zachowały się do dzisiaj pod podłogą<br />
piętra. Dodatkowo wewnątrz pałacu znajdowała się niewielka<br />
– znana ze źródeł pisanych – klatka schodowa prowadząca<br />
z „…Sionki…” do „…Pokoju Sypialnego…”.<br />
Na obydwu kondygnacjach na tynki przynajmniej części izb<br />
nałożony zostały dekor malarski. Z kolei ściany zewnętrzne w<br />
kondygnacji parteru ozdobiono wykonanymi w tynku pasowymi<br />
boniami.<br />
Elewacje zorganizowano osiowo, z symetrycznie rozmieszczonymi<br />
otworami okiennymi, komunikacyjnymi oraz blendami.<br />
Na osi elewacji północnej wznosił się otwarty portyk w<br />
wielkim porządku, z kolumnami i przyściennymi półkolumnami<br />
w stylu jońskim, dla którego tło stanowiły odkryte w trakcie<br />
badań konserwatorskich malowidła naścienne. Z kolei na osi<br />
elewacji południowej znajdował się funkcjonujący do dzisiaj<br />
balkon wsparty na czterech kolumnach.<br />
Tak ukształtowany budynek powstał najpewniej pod koniec<br />
wieku XVIII, bądź też na przełomie XVIII i XIX wieku, a jego<br />
fundatorem był zmarły w 1813 roku Ignacy Błeszyński. On to<br />
na miejscu starszego założenia postanowił wybudować rezydencję<br />
bardziej odpowiadającą duchowi epoki. Nie bez znaczenia<br />
był chyba również fakt, iż stary dwór znajdował się w<br />
stanie dość daleko posuniętej destrukcji, a może nawet uległ<br />
pożarowi, o czym mogą świadczyć poziomy spalenizny odkryte<br />
na okalającym pałac Ruszkowskiego bruku kamiennym. Dla<br />
wykonania zadania Błeszyński zatrudnił architekta Bartłomieja<br />
Na sieradzkich szlakach
Niblińskiego. Zapewne jego projektem były również oficyny,<br />
natomiast mało prawdopodobne aby już wówczas istniały<br />
wiodące do nich ćwierćkoliste, palladiańskie galerie.<br />
Pałac w nadanej mu przez pierwotnie przez Bartłomieja<br />
Niblińskiego formie nie przetrwał długo. Jeszcze za<br />
życia Ignacego Błeszyńskiego najpewniej ten sam architekt<br />
przebudował portyk północny, skuwając półkolumny<br />
przyścienne i wbudowując weń dwukondygnacyjny ryzalit.<br />
Jego przyziemie przesklepiono, a na sklepieniu oparto<br />
wcześniej wspomnianą konstrukcję schodów wiodących<br />
na piętro ryzalitu prosto z dziedzińca. Wraz z budową ryzalitu<br />
przy elewacji frontowej pałacu dobudowano arkadowe<br />
galerie przechodzące w ćwierćkoliste łączniki oficyn. Wydaje<br />
się natomiast, iż w tym czasie zasadniczo nie prowadzono<br />
prac we wnętrzach pałacu, a jedyną większą zmianą<br />
było otwarcie przejścia między westybulem a ryzalitem w<br />
miejscu funkcjonującego do dziś środkowego arkadowego<br />
otworu.<br />
Kolejna przebudowa pałacu miała miejsce zapewne za<br />
czasów kiedy jego właścicielem był Faustyn Dobrowolski<br />
– prezes miejscowej Straży Pożarnej. W związku z nią<br />
architekt Andrzej Dobromir Krysiński postanowił usunąć<br />
zewnętrzne schody, co w dalszej kolejności pociągnęło za<br />
sobą przebudowę bocznych ścian ryzalitu. Zamurowano w<br />
nich stare „schodowe” przejścia i wykonano nowe otwory<br />
drzwiowe, prowadzące na tarasy galerii przy elewacji<br />
frontowej. Ponadto nad ryzalitem nadbudowano facjatkę.<br />
Wykonano również nową więźbę dachową a dach pokryto<br />
Kiedy dowiedzieliśmy się, że będziemy poszukiwać<br />
polichromii ściennych w pomieszczeniach pałacu w Złoczewie,<br />
byliśmy niezwykle uradowani i przygotowani na<br />
wielką przygodę i masę niespodzianek. Bo tak niepozornie<br />
zaczynające się żmudne badania mogą przecież zakończyć<br />
się wielkim odkryciem.<br />
Kiedy powstał pałac, jaka jest jego historia, a sam Złoczew?<br />
Te pytania zaczęły nas nurtować. To kawałek dziejów<br />
Polski. Złoczew to miasto położone w województwie<br />
łódzkim, powiecie sieradzkim,<br />
w odległości 20 km od Sieradza<br />
na południe. Pierwsze wzmianki<br />
pochodzą z 1496 roku. Wtedy to<br />
wchodził w skład dóbr unikowskich<br />
i należał do parafii w Unikowie.<br />
W poł. XVI w. dziedzicem<br />
dóbr złoczewskich był Stanisław<br />
Ruszkowski, rotmistrz z wypraw<br />
Stefana Batorego przeciwko<br />
Moskwie. Jego syn Andrzej wybudował<br />
tu dwór obronny, który<br />
uczynił ze Złoczewa stałą siedzi-<br />
Malowidła na pierwszym piętrze pałacu<br />
złoczewskiego.<br />
fot. Jan Szczurek<br />
bę. Później zmieniali się kolejni<br />
właściciele miasta od Denhoffów,<br />
Załuskich i Tarnowskich po<br />
Michała Dobrowolskiego - jed-<br />
nego z ostatnich właścicieli. To tutaj Naczelnik Tadeusz<br />
Kościuszko wyznaczył miejsce na wybuch insurekcji w<br />
zaborze pruskim. Stąd poszli powstańcy do Sieradza, gdzie<br />
z Prusakami toczyli walki na rynku. W 1870r. Złoczew<br />
utracił prawa miejskie, by je odzyskać dopiero w 1919 r. w<br />
wolnej Polsce. To taki wieli skrót z historii miasta.<br />
W mieście pozostało wiele zabytków przeszłości, jak późnorenesansowy<br />
kościół św. Andrzeja, jak kościół św. Krzyża<br />
z 1600 roku i przylegający do niego klasztor Bernardynów.<br />
Większość z nich postawił murator Jerzy Hoffman.<br />
Sam pałac powstał podobno w początkach XVII wieku.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
dachówką.<br />
Przeprowadzono również liczne prace wewnątrz pałacu. Zlikwidowano<br />
m. in. owalny salon na piętrze, którego mury zastąpiono<br />
nowymi ścianami, ustawionymi już pod kątem prostym.<br />
W innych pomieszczeniach na piętrze usunięte zostały półkoliste<br />
w rzucie wnęki, zmieniono układ pomieszczeń i przejść<br />
między nimi. Na ściany i stropy nałożony został nowy wystrój<br />
sztukatorski.<br />
Na parterze powiększono część okien, a także przebudowano<br />
sklepienia po to, by wprowadzić boczną, drewnianą klatę<br />
schodową. Równocześnie zlikwidowano sklepienie w pomieszczeniu<br />
znajdującym się w północno wschodniej części pałacu,<br />
lokując weń funkcjonujące do dzisiaj trójbiegowe schody oparte<br />
o podkutą północną ścianę pałacu oraz filary. Klatce tej nadano<br />
wystrój typowy dla mieszczańskiej architektury przełomu<br />
trzeciej i czwartej ćwierci XIX wieku.<br />
W późniejszych latach pałac przechodził z rąk do rąk. W<br />
1939 zajęty został przez okupacyjne władze niemieckie, które<br />
zaadaptowały go do własnych potrzeb. Po wojnie pałac został<br />
przejęty przez państwo i przeznaczony na cele oświatowe.<br />
Był to okres niewielkich zmian w jego wnętrzu. W miarę<br />
potrzeb pojawiały się, bądź znikały podziały pomieszczeń,<br />
okna i drzwi. Zamurowano wiele okien (w tym porte-fenetre na<br />
pierwszym piętrze w ryzalicie), przy czym część z nich została<br />
ponownie otwarta w toku prac renowacyjnych w celu przywrócenia<br />
elewacjom ich pierwotnego, symetrycznego wyglądu.<br />
Dekoracje malarskie na<br />
ścianach pałacu w Złoczewie.<br />
Pałac w Złoczewie w 1914r.<br />
fot. arch.<br />
Jan Szczurek<br />
Do korpusu głównego przylegają prostopadle ustawione oficyny<br />
boczne. Wszystko jest pięknie posadowione w parku z zachowanymi<br />
resztkami drzewostanu. Do dzisiaj króluje tam dąb<br />
mający w obwodzie 625 cm. Jest kilka pięknych modrzewi europejskich,<br />
jesionów, lip i kasztanowców. Pałac wybudowany<br />
w stylu barokowym przebudowano w stylu klasycystycznym w<br />
XVIII wieku i ponownie modernizowano w XIX wieku.<br />
Nasze prace sondażowe i odkrywkowe rozpoczęliśmy od<br />
ZABYTKI<br />
15
ZABYTKI<br />
16<br />
Fragment polichromii z motywem panopliowym w holu<br />
na piętrze.<br />
fot. Jan Szczurek<br />
TAJEMNICZY PORTRET -<br />
przyczynek do biografii<br />
Franciszka Budzisz-<br />
Pstrokońskiego, starosty<br />
szadkowskiego...<br />
Rafał Bogusławski<br />
pomieszczeń parteru, w<br />
towarzystwie pracujących<br />
już tutaj ekip budowlanych.<br />
W temperaturze od<br />
0° do 2°C, w tumanach<br />
kurzu usuwaliśmy skalpelami<br />
i młoteczkami,<br />
centymetr po centymetrze<br />
XX –wieczne resztki<br />
klejowych warstw wymalowań<br />
z lat, gdy obiekt<br />
pełnił funkcje pu-bliczne,<br />
po 1945 roku oraz te<br />
sprzed 1939 roku. Są to<br />
bezwartościowe, malowane wałkiem z paskudnym wzornictwem,<br />
kiczowate dekoracje ścian i sufitów. W wielu miejscach<br />
napotykaliśmy na wtórne zatarcia tynkiem z XIX wieku do<br />
czasów współczesnych. To ślady napraw bieżąco wykonywanych.<br />
Ukrywały one wcześniejsze, wartościowe warstwy malarskie.<br />
Po miesiącu szczegółowych analiz, po pobraniu próbek<br />
do analiz laboratoryjnych, które wykonano w Katedrze Fizyki<br />
i Chemii Wydziału Konserwacji Dzieł Sztuki krakowskiej ASP<br />
stwierdziliśmy, że to, co ukazało się naszym oczom, wcześniej<br />
zakryte tynkami i przemalówkami, to XVIII – wieczny malarski<br />
wystrój pałacu. Na parterze znaleziono fragmenty iluzjonistycznie<br />
malowanego pejzażu, fragment konarów drzew i wici<br />
roślinnej. Na klatce schodowej oraz w pomieszczeniach dawnej<br />
loggii iluzjonistycznie, czyli tak, by naśladować rzeźbę, by powstała<br />
iluzja bogatej dekoracji z białego marmuru, namalowano<br />
Wiele lat temu, kiedy przebywałem w Krakowie u mojego<br />
dziadka Mariana Woltyńskiego (architekta i legionisty)<br />
w tamtejszym Muzeum Narodowym była wystawa „Polaków<br />
portret własny”. Często odwiedzałem tę ekspozycję zauroczony<br />
różnorodnością form malarskich oraz siłą wyrazu<br />
emanującą z obliczy sportretowanych osób. Szczególną<br />
uwagę przykuwał obraz przedstawiający szlachcica, który<br />
spoglądał na mnie z portretu przenikliwym spojrzeniem.<br />
Ów mężczyzna był zapewne znaczącą osobistością na co<br />
wskazywał modny w wyższych kręgach strój doby saskiej.<br />
Wiele lat później wszedłem w posiadanie publikacji „Polaków<br />
portret własny” 1 , gdzie odnalazłem zdjęcie tego portretu.<br />
Z opisu tego obrazu dowiedziałem się, że jest to wizerunek,<br />
który przypisuje się Franciszkowi Budzisz-Pstrokońskiemu,<br />
staroście szadkowskiemu. Autorzy tej publikacji informowali,<br />
że umieszczone na obrazie liczne herby nie potwierdzają<br />
tej identyfikacji za wyjątkiem herbu Budzisz (Paparona) na<br />
czteropolowej tarczy (w górnym lewym polu), po lewej stronie<br />
obrazu. Sprawa więc dla mnie była zagadkowa, zwłaszcza,<br />
że identyfikacja herbów namalowanych na portrecie nie była<br />
łatwa. Po analizie uznałem, że malowidło przedstawia następujące<br />
herby:<br />
- tarcza 1: Paparona (odmiana Łabędzia - Gąska, Budzisz),<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
na sufitach kasetony w kształcie rombów<br />
dekorowane „wolimi oczkami”,<br />
pod stropem w fasecie jakieś kwiaty<br />
i wici roślinne. Te dawne dekoracje<br />
malarskie malowane w technice fresku<br />
suchego czyli takiego, gdzie spoiwem<br />
jest wapno, przydawały świetności<br />
pałacowi w Złoczewie. Dzisiaj<br />
ściany i sklepienia straszą, odrapane<br />
i z łuszczącymi się tynkami i pobiałami,<br />
pokryte ogromną ilością brudu<br />
i kurzu czekają na powrót do dawnej<br />
świetności.<br />
Optymistycznie brzmi wiadomość,<br />
iż w trakcie trwającego remontu<br />
pałacu te najlepiej zachowane<br />
partie polichromii zostaną poddane<br />
mozolnej konserwacji, te zachowane źle też przetrwają<br />
po zabezpieczeniu zakryte płytami regipsowymi.<br />
Dopisek Redakcji:<br />
Badania przy odkrywaniu polichromii ściennych w Złoczewie<br />
prowadzone przez konserwatora dzieł sztuki, Pana Jana Szczurka,<br />
trwały od 9 XII 2005 r. do 31 I 2006 r. Następnie konserwacja<br />
techniczna prowadzona była przez zespół pod kierunkiem konserwatora<br />
dzieł sztuki Macieja Piękniewskiego w okresie 19 VI<br />
- 15 IX 2006. Prace konserwatorskie w pałacu finansował pół na<br />
pół samorząd Złoczewa i Wojewódzki Konserwator Zabytków w<br />
Łodzi.<br />
Janina, Odrowąż (może Oginiec?), Leliwa, pod tarczą<br />
Leszczyc,<br />
- tarcza 2: Poraj, Wieruszowa,<br />
Zadora, puste<br />
pole, pod tarczą Nałęcz.<br />
Rozpoznanie herbów<br />
nie dało jednak rozwiązania.<br />
Rzecz nie dawała mi<br />
spokoju więc udałem się<br />
do Muzeum Okręgowego<br />
w Sieradzu licząc na wyjaśnienie<br />
zagadki. Okazało<br />
się, że w Muzeum<br />
wiszą portrety dwóch<br />
różnych Franciszków Budzisz-Pstrokońskich.Jeden<br />
z tych portretów oka-<br />
zał się być wizerunkiem<br />
starosty szadkowskiego.<br />
Nie był to jednak obraz z<br />
wspomnianej wystawy ani<br />
publikacji „Polaków portret własny”.<br />
Fragment ornamentalnej<br />
dekoracji malarskiej stropu<br />
nad klatką schodową<br />
fot. Jan Szczurek<br />
Obraz nieznanego autorstwa z ok. 1730 r. –<br />
portret Franciszka Pstrokońskiego.<br />
Fot. Z. Kamykowski<br />
Okazało się, iż spoglądając, przed laty na portret nieznanego<br />
mi szlachcica o przenikliwym spojrzeniu miałem,<br />
najpewniej, przed oczami wizerunek Franciszka Pstrokońskiego,<br />
syna Piotra i Magdaleny z Piorunowskich (wnuka<br />
po mieczu Stanisława i Elżbiety z Kwiatkowskich, ożenionego<br />
ok. 1686 r. z Zofią Rokicką, córką Jana i Marii<br />
Mikołajewskiej 2 ). Zważywszy, iż obraz malowany był ok.<br />
1730r. to identyfikacja ta może być trafna, zwłaszcza, że<br />
portret przedstawia 71 letniego mężczyznę. Zwróćmy uwagę,<br />
że Franciszek Pstrokoński, starosta szadkowski w tym<br />
czasie miałby zaledwie ok. 35 lat.<br />
Właściwy portret, który uznaje się za wizerunek Franciszka<br />
Budzisz-Pstrokońskiego, starosty szadkowskiego i<br />
chorążego większego piotrkowskiego 3 to malowidło Antoniego<br />
Józefa Misiowskiego z 1745r. pochodzące z kolekcji
Pstrokońskich z Małkowa.<br />
Obraz ten przedstawia<br />
szlachcica o pełnej,<br />
owalnej twarzy i potężnej<br />
budowie ciała. Spoglądając<br />
na obraz odnosi się<br />
nieodparte wrażenie, że<br />
ów mężczyzna był znaczącą<br />
osobistością swoich<br />
czasów. Obraz utrzymany<br />
jest w ciemnych tonacjach<br />
tak by uwypuklić rysy<br />
twarzy sportretowanego,<br />
rozjaśnione subtelnym światłem. Kolorystyka i kompozycja<br />
obrazu mają charakter typowy dla polskiego malarstwa<br />
portretowego doby baroku zwanego portretem sarmackim.<br />
Franciszek Pstrokoński, starosta szadkowski był ciekawą<br />
i znaczącą postacią w dziejach ziemi sieradzkiej. Należał<br />
do starego Rodu szlacheckiego Pstrokońskich h. Budzisz<br />
(Paparona), którego początki sięgają połowy XV w 4<br />
. Pstrokońscy wywodzą się od Kamionomojskich, którzy w<br />
pierwszej połowie XV w. posiadali znaczny kompleks majątkowy<br />
składający się z wsi: Kamostek, Dobra, Pruszków,<br />
Wola Marzeńska, Pęcławice (dziś wieś nieznana) i części w<br />
Tądowie Dolnym 5 . Za protoplastę Budzisz-Pstrokońskich<br />
uznaje się Piotra Kaminomojskiego, który w roku 1459,<br />
nabył od Mścichny i Elżbiety (córek Zbigniewa z Pstrokoni<br />
h. Poraj) części wsi Pstrokonie oraz Woźniki i począł<br />
pisać się z Pstrokoni 6 . Piotr Kamionomojski miał trzech<br />
synów: Jana, Wawrzyńca i Wojciecha, którzy, z końcem<br />
XV w. podzielili między siebie ojcowiznę. Z nich, Wojciech<br />
osiadł na Woźnikach i połowie Pstrokoni, od których<br />
przybrał nazwisko Pstrokoński. Jego potomkowie, wzorem<br />
przodka pisali się z Pstrokoni Pstrokońscy h. Budzisz 7 .<br />
Wspomniany wyżej Wojciech Pstrokoński ożenił się z<br />
Magdaleną z Bechcic h. Lis, córką Piotra, sędziego ziemskiego<br />
sieradzkiego, z którą miał kilka córek i trzech synów:<br />
Andrzeja, Świętopełka i Jana, burgrabiego grodzkiego<br />
sieradzkiego, potem chorążego mniejszego sieradzkiego<br />
(w latach: 1540-58) , dziedzica połowy Pstrokoni, Woźnik i<br />
Pęcławic. Tenże Jan Pstrokoński, z żony Jadwigi Pokrzywnickiej<br />
pozostawił trzy córki: Annę, żonę Krzysztofa Odrowąż-Strusza,<br />
Barbarę, żonę Jana Sobiekurskiego z Borzykowa<br />
i Jadwigę, małżonkę Piotra Wężyka Widawskiego<br />
oraz pięciu synów: 1. Jana, wojskiego łęczyckiego (w latach:<br />
1568-89) , dziedzica Parzycowa, który był bezpotomny,<br />
2. Wawrzyńca, podstarościego sieradzkiego, 3. Wojciecha<br />
chorążego łęczyckiego (w latach: 1574-80) , dziedzica<br />
dóbr Drogusza, Oszkowice, Zawodów, Borowa, Konary<br />
itd., męża Katarzyny Karsznickiej (z którą miał synów:<br />
Wawrzyńca, Stanisława, Szymona, oraz Jana i Krzysztofa<br />
), 4. Stanisława, podstarostę lwowskiego w 1592 r., bezpotomnego<br />
i 5. Szymona, podstarostę piotrkowskiego, dziedzica<br />
dóbr Pstrokonie, Woźniki Pęcławice, męża Anny z<br />
Dobrzelowa.<br />
Nas najbardziej interesuje drugi syn Jana Pstrokońskiego<br />
i Pokrzywnickiej – Wawrzyniec, podstarości sieradzki ,<br />
dziedzic na Tądowie i Krobanowie. Ten z Anną Korycińską<br />
spłodził córkę Jadwigę 1-mo voto Grabińską, 2-do voto<br />
Żeromską oraz pięciu synów: 1. Jana, dziedzica na Świnicach,<br />
Gali i Sulgoście w Kaliskim, ożenionego z Marianną<br />
Rajską, 2. Piotra 3. Stanisława, męża Elżbiety Kwiatkowskiej,<br />
4. Zygmunta, ożenionego z Ewą Rębelińską oraz 5.<br />
Wojciecha Pstrokońskiego dziedzica dóbr Wola Zadąbrowska<br />
i Tądow Wielki.<br />
Tenże Wojciech Pstrokoński ożenił się z Ewą Mączyńską<br />
(córką Andrzeja Mączyńskiego), z którą miał dwie<br />
córki: Mariannę 1-mo voto żonę Waleriana Ważyńskiego<br />
podwojewodzego sieradzkiego, 2-do voto małżonkę Stani-<br />
Herby z portretu Franciszka Pstrokońskiego.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
sława Dąbrowskiego pisarza grodzkiego sieradzkiego i Annę,<br />
małżonkę Filipa Rossowskiego herbu Korab, z których zrodziła<br />
się córka Marianna, wydana ok. 1671 r. za Marcina Ostoja-Bogusławskiego,<br />
dziedzica Wrzeszczewic .<br />
Wojciech Pstrokoński obok wymienionych córek miał z Ewy<br />
Mączyńskiej czterech synów: 1. Waleriana, 2. Władysława, 3.<br />
Samuela, męża Teresy Zaleskiej (córki Mikołaja wojskiego<br />
sieradzkiego) i 4. Andrzeja, dziedzica na Wyszkowie , Woli<br />
Zadąbrowskiej i Tądowie, ożenionego z Jadwigą Kiełczewską<br />
(córką Jana podstolego kaliskiego w latach: 1615-50 ) z którą<br />
miał dwie córki: Barbarę Próchnicką, bezpotomną i Teresę,<br />
małżonkę Mikołaja z Niedzielska Madalińskiego .<br />
Andrzej Pstrokoński i Jadwiga Kiełczewska mieli tylko jednego<br />
syna – Wojciecha, stolnika<br />
owruckiego, dziedzica<br />
dóbr: Ustków, Rogaszyce<br />
oraz części wsi Miedzne ,<br />
który z Dorotą Wierzchlejską<br />
h. Berszten II spłodził<br />
dwie córki: Zofię, małżonkę<br />
Franciszka Zawiszy Trzebickiego,<br />
wojszczyca wieluńskiego<br />
i Annę, zamężną<br />
za Michałem Drogosławem<br />
Skórzewskim. Wspomniany<br />
Wojciech Pstrokoński,<br />
oprócz córek miał z Dorotą<br />
Wierzchlejską trzech synów:<br />
1. Andrzeja, 2. Jana, ożenionego<br />
z Teresą Olszowską, i<br />
3. Franciszka , starostę szadkowskiego,<br />
potem chorążego<br />
w. piotrkowskiego bohatera<br />
niniejszego artykułu.<br />
Jedną z ważniejszych postaci<br />
spośród najbliższych<br />
krewnych Franciszka Pstrokońskiego,<br />
starosty szadkow-<br />
Portret Franciszka Pstrokońskiego, starosty<br />
szadkowskiego i chorążego większego<br />
piotrkowskiego, autorstwa Antoniego Józefa<br />
Misiowskiego z ok. 1745 r.<br />
Fot. R. Brym, M. Wideryński, KAW.<br />
skiego był jego dziadek stryjeczny – Samuel Pstrokoński, który<br />
cieszył się dużym autorytetem wśród szlachty sieradzkiej czego<br />
dowodem jest fakt, iż był wybierany deputatem na Trybunał<br />
Koronny w 1669 roku oraz dwukrotnie na marszałka sejmików<br />
sieradzkich w czerwcu i lipcu 1679 r. Był też, prawdopodobnie,<br />
powołany na urząd skarbnika sieradzkiego co jest wzmiankowane<br />
w 1689 r. w księgach grodzkich łęczyckich (281, k. 191-<br />
192.Tego zapisu nie potwierdzają jednak inne źródła. Wydaje<br />
się, że Samuel Pstrokoński piastował tę funkcje w zastępstwie<br />
urzędującego lecz niedomagającego Piotra Wężyka).<br />
Z Samuelem Pstrokońskim wiąże się ciekawa historia, którą<br />
warto w tym miejscu przytoczyć jako ilustrację czasów, w<br />
których na świat miał przyjść Franciszek Pstrokoński, starosta<br />
szadkowski. Otóż, w roku 1684 pewien dragon z chorągwi<br />
kasztelana sieradzkiego Melchiora Grudzińskiego – niejaki Jan<br />
Muszkat złożył wraz z żoną Marianną zeznanie tymi słowy<br />
(fragmenty):<br />
„[...] nieraz przystawając do różnych chorągwi, [...] skarb<br />
królewski [...] oszukiwałem, tak wiele szkód swawolnie żyjąc po<br />
wsiach poczyniełem [...]. I teraz żem był przystał do regimentu<br />
dragonii j.w. jm. p. kasztelana sieradzkiego, napadłem dwór jm.<br />
p. Samuela Budzisza Pstrokońskiego z kilku dragony. Dobrze<br />
nabiwszy muszkiety, z lontami zapalonymi, chciałem jego podstarościego<br />
zabić [...] a jm. pana na ten czas nie było. Takeśmy<br />
sobie dokazowali cośmy chcieli. Potem ogniem odgrażałem<br />
spalić jm. pana i wniwecz obrócić. Zatym odjechałem z regimenitem<br />
w. jm. p. kasztelana sieradzkiego, do obozu niedaleko<br />
zajechawszy uciekłem od niego z barwą i moderunkiem wszytkim<br />
i przyszedłem do Niewiesza. Tam postrzekłszy mnie wzięto<br />
i wsadzono do więzienia [...] i na gardle karać miano, gdzie<br />
ja uprosiwszy jm. p. Samuela Budzisza Pstrokońskiego dobro-<br />
17
18<br />
dzieja mego. Pokazał nade mną swoje miełosierdzie pańskie,<br />
kazał mie wypuścić z więzienia, darując mi tak wielką winę, z tą<br />
jednak Jrondycyją, abym ze wsi precz poszedł [...]. Jam znowu<br />
prosieł zwyż pomienionego jm. pana dobrowolnie, ażeby mie<br />
znowu doswoi łaski pański przyjął [...]. Umyśliłem sobie [...]<br />
jm. panu w poddaństwo poddać, któremu się i teraz z małżonką<br />
moją Maryjanną i ze dwiema synami Mateuszem i Wojciechem,<br />
córkami zaś dwiemy Maryjanną i Zofią własnymi poddaje czasy<br />
wiecznymi [...], gdyż żem nie jest niczyj poddany tylko jm. p. Samuela<br />
Pstrokońskiego, dobrodzieja mego. [...] Ja Jan Muszkat<br />
rodem z żmudzi i Maryjanna przysięgamy Panu Bogu Wszechmogącemu<br />
w Trójcy Święty jedynemu, iż chcemy być wiernymi<br />
[...] jm. p. Samuelowi Budziszowi Pstrokońskiemu poddanemi<br />
czasy wiecznemi [...] Tak nam Panie Boże dopomóż i święta<br />
niewinna męka Jego” .<br />
Powyższy cytat z ksiąg miejskich uniejowskich daje nam<br />
obraz jak toczyło się życie u schyłku XVII w. i choć zdarzenia<br />
jakie opisuje zeznający Muszkat nie były codziennością to i tak<br />
mrożą krew w żyłach.<br />
Powróćmy jednak do głównego wątku niniejszej opowieści.<br />
Przodkowie i krewni Franciszka Pstrokońskiego, starosty szadkowskiego<br />
w istotnym stopniu uczestniczyli w życiu społecznym<br />
województwa sieradzkiego, często piastując ważne urzędy.<br />
Nie dziwi zatem fakt, że Franciszek Pstrokoński, wzorem<br />
swych znakomitych ascendentów odznaczał się aktywnością i<br />
zaangażowaniem w sprawy publiczne.<br />
W dniu 17 XI 1732 r., został wybrany przez szlachtę województwa<br />
sieradzkiego marszałkiem sejmiku w Szadku. Wówczas<br />
był już starostą szadkowskim. Starostwo to objął siedem<br />
lat wcześniej – w 1725 r. Jego poprzednikami na tym urzędzie<br />
byli: 1. Mikołaj Zebrzydowski herbu Radwan, 2. Jan Zebrzydowski<br />
herbu Radwan, miecznik kor., syn poprzedniego, 3.<br />
Mikołaj na Wielkim Chrząstowie Wierzbowski herbu Jastrzębiec,<br />
kasztelan inowłodzki, 4. Władysław Wierzbowski herbu<br />
Jastrzębiec, starosta dybowski, starosta bobrownicki, kasztelan<br />
inowłodzki, wojewoda brzesko-kujawski, syn poprzedniego, 5.<br />
Drzewo genealogiczne rodziny Budzisz-Pstrokońskich.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Zygmunt Wierzbowski herbu Jastrzębiec, chorąży łęczycki,<br />
brat poprzedniego, 6. Hieronim Wierzbowski herbu Jastrzębiec,<br />
starosta oświęcimski, kasztelan łęczycki, wojewoda<br />
brzesko-kujawski, wojewoda sieradzki, brat dwóch<br />
poprzednich, 7. Stefan Wierzbowski herbu Jastrzębiec, 8.<br />
Adam Wierzbowski herbu Jastrzębiec i 9. Jan Pokrzywnicki<br />
herbu Grzymała .<br />
Franciszek Pstrokoński rozpoczął urzędowanie od złożenia<br />
do grodu sieradzkiego opisu ukazującego opłakany<br />
stan dóbr starostwa szadkowskiego. Oto co zanotował<br />
Pstrokoński:<br />
„Dworu nie masz tylko folwark snopkami poszyty y reparaciej<br />
potrzebujący, piec prosty, okna w ołów oprawne y<br />
to nie dobre, stajenka mała y niedoposzyta, stodoła o dwóch<br />
bojowiskach z gruntu reperaciej potrzebuje. Spiklerz snopkami<br />
poszyty, chlew jeden bardzo mały y niedobry, innych<br />
budynków wcale nie masz; w Wielkiej-wsi sześć chałup,<br />
w których zagrodnicy mieszkają, karczma ze stajnią, pod<br />
miastem jeszcze nie poszyta, młyn na grobli który powódź<br />
furiditus zruynowuła. Staw u niego zerwany y zarosły trzciną,<br />
chałupa przy nim nadpustoszała dla zagrodnika, drugi<br />
młyn na strudze także zrujnowany przez powódź. W Kobyli<br />
siedm chałup, w których purolnicy mieszkają, ośma buda<br />
mała, młyn zdawna na Kobyli zrujnowany, w Kromolinie<br />
nic nie masz, tylko pusta chałupa, nadpustoszała, w Grzybowie<br />
cale nic nie masz, wszystko borem zarosło, pole pozarastane,<br />
większa cześć gdzie nie sieją.”<br />
Czas, w którym Franciszek Pstrokoński gospodarował<br />
na starostwie szadkowskim był okresem głębokiego regresu<br />
i stagnacji gospodarczej Szadku. Według T. Marszała<br />
przyczyn tego stanu należy szukać już w pierwszej połowie<br />
XVII w., kiedy to ku upadkowi zaczęło chylić się sukiennictwo,<br />
będące podstawą bytu ekonomicznego miasta. U<br />
podstaw tego niekorzystnego zjawiska leżało zubożenie<br />
wsi, które powodowało, iż chłopów nie było stać na zaopatrywanie<br />
się w grube sukno szadkowskie. Ponadto, wiek
XVII i pierwsza połowa XVIII obfitowały w liczne pożary<br />
i epidemie oraz wojny, które nie oszczędziły miasta. Jako<br />
przykład i ilustrację opłakanej kondycji Szadku w okresie<br />
gdy starostą był tam Pstrokoński wystarczy podać, że<br />
ilość domów drewnianych w mieście nie przekraczała 150<br />
i żadnego murowanego (dla porównania w XVI w. liczba<br />
domów znacznie przekraczała 300!) .<br />
Lata 30-te XVIII w. były dla aktywności publicznej<br />
Franciszka Pstrokońskiego i losów Rzeczpospolitej niezwykle<br />
istotne. Rok 1733 był kresem życia króla Augusta<br />
II lecz nie był końcem panowania Sasów w naszym kraju.<br />
Szlachta sieradzka zawiedzona saskimi rządami i podupadła<br />
materialnie po długiej wojnie zwanej północną, zawierzyła<br />
Stanisławowi Leszczyńskiemu, popartemu przez<br />
króla Francji Ludwika XV, i wraz ze szlachtą innych ziem<br />
Rzeczpospolitej wybrała go swym królem. Akt ten dał początek<br />
wojnie sukcesyjnej, polskiej (1733-35), w wyniku<br />
której Leszczyński musiał ustąpić z tronu i emigrować do<br />
Francji. Z pomocą Rosji znów u steru państwa zasiadł Sas<br />
– August III. Jednak z końcem 1733 r. sprawa nie była przesądzona.<br />
Województwo sieradzkie dało wyraz poparciu<br />
dla Leszczyńskiego w zawiązanej 22 lutego 1734 r. konfederacji<br />
pod laską Jana Antoniego Walewskiego chorążego<br />
piotrkowskiego. Tego dnia odbył się w Szadku wielki<br />
zjazd szlachty, zwołany uniwersałem króla wygnańca, w<br />
czasie którego Franciszek Pstrokoński, starosta szadkowski<br />
został wybrany jednym z konsyliarzy. W tej sytuacji nie<br />
budzi zdziwienia fakt, iż po upadku konfederacji doszło do<br />
splądrowania Szadku przez wojska popierające Sasa.<br />
Klęska Leszczyńskiego stała się przyczyną, iż szlachta<br />
sieradzka, w grudniu 1734 r., opowiedziała się po stronie<br />
Augusta III, zawiązując kolejną konfederację pod laską<br />
Marcina Walewskiego, skarbnika piotrkowskiego. Franciszek<br />
Pstrokoński, wówczas, został wyznaczony przez<br />
skonfederowaną szlachtę deputatem do Króla w sprawie<br />
ewakuacji wojsk cesarsko-rosyjskich i odszkodowań dla<br />
obywateli woj. sieradzkiego. Zwłaszcza to drugie zadanie<br />
było niezwykle ważne w misji Pstrokońskiego gdyż w czasie<br />
działań wojennych i popasów wojsk zrujnowaniu uległo<br />
kilkadziesiąt majątków szlacheckich. Ponadto wszelkiego<br />
rodzaju hultajstwo korzystające z zawieruchy wojennej,<br />
dokonywało bezkarnie napadów, mordów i kradzieży.<br />
Wówczas spalone lub zniszczone zostały w dwóch tylko<br />
powiatach, sieradzkim i szadkowskim, wsie: Wójcice,<br />
Głaniszew, Równo, Babice, Wilczków, Zakrzew, Ostrów,<br />
Jeziersko, Kostrzewice, Lipnica, Łopatki, Dąbrówka Balickiego,<br />
Gać Kmieca, Śulmów, Mantyki, Niewież, Bukowina,<br />
Krzczonowice, Kowale, Golików, Woleń, Tokary,<br />
Ciemiń, Kobierzycko, Stok, Tubądzin, Korytków, Obrzębin,<br />
Zygry, Charchów Pański, Sądów Pański, Chociszew,<br />
Dąbrówka, Jeżów, Łabędzie, Burzenin, Strzałki, Suliszewice,<br />
Skalmierz, Bliźniów, Kamionacz, Wola Dzierlińska,<br />
Psary Kościelne, Słomów, Zalesie, Sądów, Kowale Księże,<br />
Turkowice, Grabków, Cisowie, Malanów, Miłkowice,<br />
Brodnia, Brzeg, Wojków, Próchna, Wągłczew, Kaczki,<br />
Wronowice, Glinno, Pudłówek, Bratków, Lżań, Dobroń,<br />
Wola Latajska, Łaczkowice, Chociszewice, Bełdrzychów,<br />
Chropy, Kamice, Wilczków, Uników, Kawęczyn, Kłady i<br />
wiele innych mniejszych .<br />
W roku 1740, z inicjatywy Franciszka Pstrokońskiego,<br />
został wzniesiony w Szadku drewniany kościół św. Idziego<br />
w miejsce starego, murowanego lecz całkowicie zrujnowanego.<br />
Franciszek Pstrokoński siedział na starostwie<br />
szadkowskim do 1744 r. Po nim kolejnymi starostami w<br />
Szadku byli: Karol Zakrzewski herbu Wizygota (w latach:<br />
1744-55), Michał Boksa z Siemikowic Radoszewski herbu<br />
Oksza (w latach: 1756-70), stolnik gostyński, który prowadził<br />
spór z mieszczanami szadkowskimi o wpuszczenie<br />
do miasta Żydów, Ignacy z Suchcic Suchecki herbu Poraj,<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
stolnik sieradzki oraz Daniel z Suchcic Suchecki herbu Poraj,<br />
komisarz cywilno-wojskowy pow. szadkowskiego .<br />
W czerwcu 1746 r. Franciszek Pstrokoński został nominowany<br />
na urząd chorążego większego piotrkowskiego. Piastował tę<br />
funkcję piętnaście lat do 3 lutego 1761 r. Po nim na urząd ten<br />
wstąpił Aleksander Walewski herbu Kolumna.<br />
Teraz poświęcę kilka zdań sprawom prywatnym starosty<br />
Pstrokońskiego i jego najbliższym krewnym, dotąd nie wspomnianym.<br />
Franciszek Budzisz-Pstrokoński dzierżył znaczny majątek.<br />
Posiadał, między innymi Ustków, Rossoszycę, Lipiny oraz dobra<br />
Rogowa, które sprzedał Mikołajowi Gomolińskiemu w roku<br />
1758 . Pstrokoński wstępował w związki małżeńskie dwukrotnie.<br />
Pierwszą jego żoną była Agnieszka Skrzetuska h. Jastrzębiec,<br />
córka Jadwigi z Linowskich h. Pomian i Wojciecha Skrzetuskiego,<br />
drugą była Maksyma Szembekówna, córka Marianny<br />
z Garczyńskich i Stanisława Szembeka h. Szembek, burgrabiego<br />
krakowskiego i starosty budziszewskiego. Z pierwszej żony<br />
Franciszek Pstrokoński nie pozostawił potomstwa. Natomiast<br />
druga małżonka – Maksyma z Szembeków dała mu troje dzieci:<br />
1. Mariannę, żonę Pawła Czartkowskiego h. Korab, wojskiego<br />
mniejszego piotrkowskiego (w latach: 1766-70), miecznika<br />
piotrkowskiego (w latach 1770-72) i burgrabiego sieradzkiego ,<br />
2. Teodorę za Janem Kantym Psarskim podwojewodzim ostrzeszowskim<br />
oraz 3. Bogumiła Ignacego Budzisz-Pstrokońskiego,<br />
dziedzica dóbr Ustkowa, Woli Zadąbrowskiej, połowy Tądowa<br />
Wielkiego, Rossoszycy w powiecie sieradzkim, połowy Rembieszowa<br />
w szadkowskim, Woli Grzymaliny w radomszczańskim<br />
itd.<br />
Bogumił Ignacy Pstrokoński wszedł w związek małżeński z<br />
Anną Walewską herbu Kolumna (córką Konstantego i Franciszki<br />
z Siemińskich) z którą miał czterech synów: Ignacego, radcę<br />
powiatowego Feliksa, Michała i Rafała „...w różnych naukach i<br />
językach doskonałego” .<br />
Franciszek Pstrokoński, starosta szadkowski i chorąży większy<br />
piotrkowski zmarł przed 1767, co wnoszę z faktu, iż jego<br />
małżonka Maksyma z Szembeków Pstrokońska tego roku występowała<br />
jako wdowa, cedując spadłą po nim sumę 5 tys. 542<br />
złp. Maciejowi Gliszczyńskiemu pisarzowi ziemskiemu kaliskiemu<br />
. W roku 1783, z jej inicjatywy został wzniesiony w<br />
Rossoszycy modrzewiowy kościół pod wezwaniem św. Wawrzyńca<br />
o konstrukcji zrębowej, kryty gontem. Kościół ten przetrwał<br />
do naszych czasów. Poprzedni kościół ufundowany był<br />
przez syna Maksymy i Franciszka Pstrokońskich – Bogumiła<br />
Pstrokońskiego w 1770 r. lecz po jedenastu latach spłonął. We<br />
wnętrzu obecnie stojącego kościoła możemy podziwiać szereg<br />
zabytkowych obiektów sakralnych. Na szczególną uwagę<br />
zasługują ołtarze – główny, rokokowy z II połowy XVIII w. i<br />
dwa boczne z początku XIX w. Ponadto niezwykle interesujące<br />
mogą być dla zwiedzających: drewniana chrzcielnica z XVIII<br />
w., rokokowa monstrancja z 1782 r., ambona i klasycystyczne<br />
organy z początku XIX w.<br />
Maksyma z Szembeków Pstrokońska zmarła 12 września<br />
1786 r. W kaplicy cmentarnej w Rossoszycy, na tablicy nagrobkowej<br />
widnieje napis będący pamiątką po fundatorce kościoła<br />
i żonie jednego ze znaczniejszych obywateli ziemi sieradzkiej<br />
– Franciszka Budzisz-Pstrokońskiego, starosty szadkowskiego<br />
i chorążego większego piotrkowskiego:<br />
DOM<br />
Maxyma z Szembekow Pstrokonska<br />
Chorązyna Piotrkoska Fundatorka<br />
Tego kościoła<br />
Prosi O zdrowaś Maryą<br />
Umarła Roku 1786<br />
Dnia 12 wrze[śnia]<br />
1. Praca zbiorowa pod red. Marka Rostworowskiego, Polaków portret własny,<br />
cz. II, str. 70.<br />
2. Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi kaliskie 2479 (Nr 143) 1646 1686; K.<br />
Niesiecki, Herbarz Polski. Dodatek do Herbarza Polskiego, wydanie: J. N. Bo-<br />
19
STĄD ICH RÓD<br />
20<br />
browicz, Lipsk 1839-1846, s. 371, (genealogia Pstrokońskich herbu Budzisz).<br />
3. Portrety XVIII i XIX wieku, zestaw trzeci, przezrocza barwne, KAW, Warszawa.<br />
Opis przezroczy – przezrocze nr 026, Muzeum Okręgowe w Sieradzu.<br />
4. K. Niesiecki, Herbarz Polski. Dodatek do Herbarza Polskiego, wydanie: J.<br />
N. Bobrowicz, Lipsk 1839-1846, s. 371, (genealogia Pstrokońskich herbu Budzisz).<br />
5. S. M. Zajączkowski, Wielowioskowa własność szlachecka w województwie<br />
sieradzkim (XV i pierwsza połowa XVI w.) [w] Rocznik Łódzki, PTH oddz. w<br />
Łodzi, Łódź 1973, t. XVIII (XXI), str. 42-43.<br />
6. A. Włodarski, Ród Poraitów-Pstrokońskich comesów z Bużenina, Warszawa<br />
1928.<br />
7. K. Niesiecki, Herbarz Polski. Dodatek do Herbarza Polskiego, wydanie: J.<br />
N. Bobrowicz, Lipsk 1839-1846, s. 371, (genealogia Pstrokońskich herbu Budzisz).<br />
8. PAN, Biblioteka Kórnicka, red. Antoni Gąsiorowski, Urzędnicy województw<br />
łęczyckiego i sieradzkiego XVI-XVIII wieku. Spisy, Kórnik 1993, s. 134.<br />
9. Tamże, s. 101.<br />
10. Tamże, s. 54.<br />
11. Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi gnieźnieńskie 4691 (Nr 64), 1590.<br />
12. Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi kaliskie 5177 (Nr 4), 1577.<br />
13. Księgi sieradzkie grodzkie - inskryp. 175, k.230-230v.<br />
14.Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi kaliskie 1158 (Nr 129), 1669 i 871 (Nr<br />
129), 1669.<br />
15. Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi kaliskie 5572 (Nr. 13), 1646.<br />
16. PAN, Biblioteka Kórnicka, red. Antoni Gąsiorowski, Urzędnicy wielkopolscy<br />
XVI-XVIII wieku. Spisy, Wrocław 1987, s. 72.<br />
17. Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi kaliskie 3375 (Nr 153), 1724.<br />
18. Teki prof. W. Dworzaczka - Zapiski Trybunału Piotrkowskiego, 661 (Nr 43),<br />
1724.<br />
19. Tamże.<br />
20. J. Kobierzycki, Przyczynki do dziejów Ziemi Sieradzkiej, Warzsawa 1915,<br />
cz. 2, s. 96,.<br />
21. Księgi miejskie m. Uniejowa, nr 3, k. 97. W dokumencie tym Samuel Pstrokoński<br />
jest wzmiankowany jako podstarosta ale sadzę, że nie pełnił tej funkcji<br />
gdyż w żadnym innym źródle nie ma na to potwierdzenia. Myślę, że jest w tym<br />
dokumencie tak tytułowany raczej przez pamięć jego dziada Wawrzyńca, podstarosty<br />
sieradzkiego i dla podkreślenia znaczenia jego osoby a nie z powodu<br />
faktycznego pełnienia urzędu.<br />
22. Krótkie biogramy starostów szadkowskich zamieścił A. J. Parczewski, w<br />
swym dziele: Monografia Szadku, Warszawa 1870 r., s. 22-31.<br />
23. Księgi sier. rel. k. 83 f. 440 [w] A. J. Parczewski, Monografia Szadku, Warszawa<br />
1870, s. 29.<br />
24. T. Marszał, „Szadek. Monografia miasta.”, Szadek 1995, s. 27.<br />
25. Tamże: s. 29.<br />
26. J. Kobierzycki, Przyczynki do dziejów Ziemi Sieradzkiej, Warszawa 1915,<br />
cz. 1, s. 95.<br />
27. T. Marszał, Szadek. Monografia miasta., Szadek 1995, s. 30; A. J. Parczewski,<br />
Monografia Szadku, Warszawa 1870, s. 22-31,<br />
Ks. Franciszek Potapski -<br />
gorliwy kapłan i patriota<br />
Irena Witkowska<br />
Ks. Franciszek Potarski<br />
Ks. Franciszek Ksawery<br />
Potapski urodził się 1 XII 1882<br />
r. w Sieradzu. Jego rodzicami<br />
byli: Piotr i Michalina z Ziętkiewiczów<br />
Potapscy. Po ukończeniu<br />
czteroklasowej szkoły w Sieradzu<br />
pobierał nauki w sześcioklasowym<br />
gimnazjum w Kaliszu,<br />
po czym wstąpił do Seminarium<br />
Duchownego we Włocławku. W<br />
styczniu 1908r. otrzymał święcenia<br />
kapłańskie. Pracował kolejno<br />
w Chodczu i Słupcy. W obu<br />
miejscowościach oprócz obowiązków<br />
kapłańskich oddawał<br />
się pracy społecznej; powołał<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
28. E. Sęczys, Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim w latach<br />
1836-1861, Warszawa 2000, s. 555.<br />
29. PAN, Biblioteka Kórnicka, red. Antoni Gąsiorowski, Urzędnicy województw<br />
łęczyckiego i sieradzkiego XVI-XVIII wieku. Spisy, Kórnik 1993,<br />
s. 114, 124.<br />
30. K. Niesiecki, Herbarz Polski, Dodatek do Herbarza Polskiego, wydanie:<br />
J. N. Bobrowicz, Lipsk 1839-1846, s. 371.<br />
31. Teki prof. W. Dworzaczka - Księgi kaliskie, inskryp., 6685 (Nr 206/<br />
208), 1767.<br />
32. CORPUS INSCRIPTIONUM POLONIAE, T. II, WOJEWÓDZTWO<br />
SIERADZKIE, redakcja R. Rosin, PWN Warszawa-Łódź 198, s. 90-91.<br />
Źródła i literatura:<br />
1. PAN, Biblioteka Kórnicka, Teki Dworzaczka – materiały historycznogenealogiczne<br />
do dziejów szlachty wielkopolskiej XV – XX w.,<br />
2. PAN, Biblioteka Kórnicka, red. Antoni Gąsiorowski, Urzędnicy wielkopolscy<br />
XVI-XVIII wieku. Spisy, Wrocław 1987,<br />
3. PAN, Biblioteka Kórnicka, red. Antoni Gąsiorowski, Urzędnicy województw<br />
łęczyckiego i sieradzkiego XVI-XVIII wieku. Spisy, Kórnik<br />
1993,<br />
4. Seweryn Uruski, Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, Warszawa 1904-<br />
1931, t. 15 str. 60-61,<br />
5. Elżbieta Sęczys, Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim w<br />
latach 1836-1861, Warszawa 2000, str. 555,<br />
6. Józef Kobierzycki, Przyczynki do dziejów Ziemi Sieradzkiej, Warszawa<br />
1915,<br />
7. Praca zbiorowa pod red. Marka Rostworowskiego, Polaków portret<br />
własny, cz. II, str. 70,<br />
8. Kasper Niesiecki, Herbarz Polski, Dodatek do Herbarza Polskiego, wydanie:<br />
J. N. Bobrowicz, Lipsk 1839-1846, str. 371,<br />
9. A. J. Parczewski, Monografia Szadku, Warszawa 1870, str. 16, 17, 28,<br />
29,<br />
10. A. Ruszkowski, Sieradz i okolice, TPS, Sieradz 2000, str. 186-187,<br />
11. S. Górzyński, K. Chłapowski, Regestr Diecezjów Franciszka Czaykowskiego<br />
czyli właściciele ziemscy w Koronie 1783-1784, DiG, Warszawa<br />
2006,<br />
12. T. Marszał, Szadek. Monografia miasta., Szadek 1995,<br />
13. CORPUS INSCRIPTIONUM POLONIAE, T. II, WOJEWÓDZTWO<br />
SIERADZKIE, redakcja R. Rosin, PWN Warszawa-Łódź 198, str. 90-91,<br />
14. S. M. Zajączkowski, Wielowioskowa własność szlachecka w województwie<br />
sieradzkim (XV i pierwsza połowa XVI w.) [w] Rocznik Łódzki,<br />
PTH oddz. w Łodzi, Łódź 1973, t. XVIII (XXI), str. 42-43,<br />
15. A. Włodarski, Ród Poraitów-Pstrokońskich comesów z Bużenina,<br />
Warszawa 1928.<br />
do życia kooperatywę spożywców „Spółka Chodecka” i<br />
stowarzyszenie spożywców „Związek” w Słupcy. W lipcu<br />
1912 r. pełniąc, w zastępstwie, obowiązki dziekańskie naraził<br />
się władzom zaborczym nie dopuszczając do odczytania<br />
w języku rosyjskim manifestu, a sam nie odczytał go<br />
w języku polskim. Pełnił funkcję prefekta w miejscowych<br />
szkołach. Po śmierci miejscowego proboszcza przez trzy<br />
miesiące wykonywał obowiązki proboszcza i dziekana.<br />
2 sierpnia 1914r., tuż przed wkroczeniem wojsk niemieckich<br />
do Słupcy był współorganizatorem straży bezpieczeństwa<br />
i powołany został<br />
na przewodniczącego<br />
Rady Miasta. 7 stycznia<br />
1915 r. został przeniesiony<br />
do Kolegiaty<br />
Kaliskiej( parafii św.<br />
Józefa).<br />
W lipcu 1915 r. powierzono<br />
mu zadanie<br />
utworzenia nowej pa-<br />
rafii w Rudzie Pabianickiej.<br />
Rozbudował<br />
tam tymczasową kapli-<br />
Tablica z katedry łódzkiej.<br />
fot. Irena Witkowska<br />
cę i założył cmentarz grzebalny. Był członkiem Dozoru<br />
Szkolnego.<br />
Od sierpnia 1926 r. do 1932 roku pełnił funkcję proboszcza<br />
w parafii w Szczercowie. Następnie został przeniesiony<br />
do Bełchatowa, gdzie pracował jako proboszcz w<br />
Parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny oraz dziekan<br />
dekanatu bełchatowskiego.
6 października 1941 r. nad ranem został aresztowany<br />
przez gestapo. Był jednym z 350 aresztowanych księży<br />
tzw. bezirku łódzkiego. Wywieziony do obozu koncentracyjnego<br />
w Dachau otrzymał nr 28 174 i został przydzielony<br />
do dźwigania kotłów ważących 100-120 kg. Zamordowa-<br />
Mały, piętnastowieczny kościółek św. Ducha w Sieradzu<br />
nie pomieścił ludzi, którzy 16 X 2007r. przybyli pożegnać<br />
bliskiego wszystkim człowieka. Większość stała<br />
przed drewnianą świątynią, w której żałobne nabożeństwo<br />
za duszę śp. Jana Matusiaka celebrował ks. kanonik Marian<br />
Bronikowski, proboszcz i dziekan sieradzki.<br />
Jan Matusiak ur. się w Sieradzu, w domu przy ul. Dominikańskiej<br />
2. Dzieciństwo i młodość spędził nieopodal fary<br />
na ul. Kolegiackiej 15, gdzie jego rodzice Antoni i Marianna<br />
wynajmowali w oficynie nieduże mieszkanie. Edukację<br />
rozpoczął w Szkole Podstawowej Nr 1 im. Wł. Reymonta.<br />
Okupacja niemiecka przerwała normalną naukę. Uczył się<br />
na tajnych kompletach prowadzonych przez Helenę Stępińską.<br />
W drodze do jej domu, w czasie spotkań z niemieckimi<br />
żandarmami zdarzały się dramatyczne momenty. Zdawał<br />
sobie sprawę, że ucząc się łamał prawo barbarzyńskiego<br />
najeźdcy, który zamierzał przekształcić dzieci polskie w<br />
tępych, bezmyślnych niewolników. Potajemnie zdobyta<br />
wiedza pozwoliła Janowi Matusiakowi kontynuować po<br />
wojnie (1945-48) naukę w sieradzkim gimnazjum. Życie<br />
spędził w rodzinnym mieście. Ożenił się z Zenobią Tałowicz.<br />
Mieli trzy córki: Jolantę, Małgorzatę i Janinę.<br />
Pracował w sieradzkim magistracie. W l. 1954-73 pełnił<br />
funkcje sekretarza Prezydium Miejskiej Rady Narodowej.<br />
Po reorganizacji administracji państwowej, od grudnia<br />
1973r. był Kierownikiem Wydziału Organizacyjnego UM,<br />
a następnie do marca 1977r. kierownikiem Wydziału Kultury<br />
UM. Zły stan zdrowia zmusił go do przerwania pracy<br />
zawodowej i przejścia na rentę inwalidzką.<br />
Do obowiązków sekretarza Prezydium należało przygotowywanie<br />
sesji MRN, redagowanie materiałów informacyjnych<br />
dla radnych i organizowanie spotkań z wyborcami.<br />
Samorządowy charakter zajęć wyrobił w Nim poczucie<br />
wartości pracy społecznej. Zaangażował się w działalność<br />
mającą na celu upiększanie miasta, upamiętnienie jego<br />
przeszłości i utrwalenie wydarzeń, których był świadkiem<br />
lub współautorem. W l. 50-tych i 60-tych aktywnie pracował<br />
w Miejskim Komitecie Społecznego Funduszu Odbudowy<br />
Stolicy. Wspólnie z nauczycielami: J. Paszkowskim,<br />
J. Mrozińską, Z. Mitułową; działaczami organizacji: S.<br />
Grajetą, R. Tokarskim, S. Supłem i in. organizował wiele<br />
imprez kulturalnych jak Korowód Warszawski, Sejmik<br />
Warszawski, konkursy literackie, recytatorskie, rysunkowe<br />
oraz zawody sportowe. Fundusze pochodzące z imprez nie<br />
tylko służyły odbudowie stolicy, lecz zostały wykorzystane<br />
na sfinansowanie wielu niezbędnych dla rozwoju miasta<br />
inwestycji. Ze środków SFOS wybudowano Bibliotekę<br />
Powiatową i Miejską im. Wł. Broniewskiego, kino<br />
„Piast”, salę gimnastyczną przy Szkole Podstawowej nr 1,<br />
dobudowano skrzydło liceum powiększając budynek o ok.<br />
6000m³, wyposażono Powiatowy Dom Kultury, wzniesiono<br />
w 1975r. pomnik poświecony Warszawie z okazji 700lecia<br />
miasta.<br />
J. Matusiak z pasją oddawał się pracy w sieradzkim radiowęźle.<br />
W l. 50-tych przez tzw. „kołchoźniki”, płynęły<br />
lokalne wiadomości, nadawano audycje. Przed mikrofonem<br />
występowały sieradzkie zespoły artystyczne, kapele<br />
ludowe i chóry. Szczególnym zainteresowaniem młodych<br />
słuchaczy cieszył się poniedziałkowy program Między<br />
nami dzieciakami. Teksty audycji radiowych opracowane<br />
przez J. Matusiaka stanowiły oryginalną kronikę miasta, są<br />
zbiorem materiałów o współczesnym Sieradzu. Owocem<br />
jego kronikarskiego zaangażowania było 14 tomów Zło-<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
no go 20 IV 1942 r.<br />
Tablica poświecona ks. F. Potapskiemu znajduje się na frontonie<br />
kościoła w Bełchatowie, a jego nazwisko jest wymienione<br />
wśród innych zamordowanych w Dachau na tablicy w Archikatedrze<br />
Łódzkiej.<br />
Jan Matusiaktwórca<br />
Szkatuły piórem<br />
rzeźbionej.<br />
tej Księgi Miejskiej Rady Narodowej<br />
w Sieradzu (1954-1962) i 8 zeszytów<br />
Diariusza Jana z Sieradza.<br />
Aktywnie uczestniczył w budowie<br />
parku A. Mickiewicza, którą pod patronatem<br />
ZMP prowadzono dla uczczenia<br />
V Festiwalu Młodzieży i Studentów w<br />
1955r. Park o pow. 30 ha uporządkowano<br />
w czynie społecznym. Stanowi<br />
dzieło młodzieży szkół średnich Sieradza.<br />
Przy współpracy z Wydz. Kultury<br />
i Sztuki PPRN organizował Dni Sieradza<br />
i Ziemi Sieradzkiej. Po oddaniu do<br />
użytku w 1970r. amfiteatru stał się inicjatorem<br />
i współtwórcą Lata Sieradzkiego.<br />
Józef Szubzda<br />
Jan Matusiak<br />
fot. arch. Bibl. Pow.<br />
W każdą niedzielę koncerty regionalnych zespołów artystycznych<br />
gromadziły w Parku Staromiejskim liczną publiczność.<br />
Działając w ramach Tow. Rozwoju Ziem Zach. organizował<br />
współpracę z Gubinem i Wilhelm Pick Stadt Guben. Do zaprzyjaźnionych<br />
miast wyjeżdżała młodzież sieradzka z koncertami,<br />
a sportowcy walczyli w turniejach lekkoatletycznych i grach<br />
zespołowych.<br />
Szczególnym sentymentem darzył J. Matusiak Ochotniczą<br />
Straż Pożarną. Był współorganizatorem obchodów strażackich<br />
jubileuszy: 85-lecia (1962r.) i 100-lecia (1976r.) Dla uświetnienia<br />
pierwszego z nich z jego i Z. Neymanowej inicjatywy powstał<br />
hejnał Sieradza skomponowany przez Jana Pychyńskiego,<br />
dyr. Szkoły Muzycznej w Kutnie. Hejnał ten po raz pierwszy, z<br />
wieży strażackiej, zagrał Józef Szczeblewski 6 X 1962r.<br />
Przez wiele lat popularyzował postać Ary Szternfelda i jego<br />
dorobek naukowy. Przygotowywał wizyty uczonego, organizował<br />
wystawy poświęcone genialnemu pionierowi astronautyki,<br />
utrzymywał z nim listowy kontakt.<br />
Trwałym dorobkiem J. Matusiaka są zaprojektowane przez<br />
niego pomniki: na grobie sieradzkich zakładników, na miejscu<br />
niemieckiego mordu 18 mieszkańców Szczawna, obelisk na<br />
stadionie rozstrzelanych 10 więźniów, nagrobki na mogiłach<br />
żołnierzy polskich i radzieckich w kwaterze wojskowej cmentarza.<br />
Jan Matusiak był po trosze realistą, a po trosze marzycielem.<br />
Oczyma wyobraźni widział piękny Sieradz, miasto róż,<br />
pełne uroczych zakątków, ozdobione pomnikami, które otoczone<br />
zielenią, przypominały królewską przeszłość, legendarne dni<br />
chwały i splendoru. Wspólnie z przewodniczącym Prezydium<br />
RN Fr. Krauze, upiększali miasto, nadawali mu zewnętrzne<br />
oznaki dostatku. Sieradz nazywano wtedy miastem róż; rosły<br />
one wzdłuż głównych ulic miasta, tworzyły kwadratowy dywan<br />
na ul. Rycerskiej, upiększały średniowieczny Rynek.<br />
Po przejściu w stan spoczynku poświecił się tworzeniem<br />
STĄD ICH RÓD<br />
21
GEOGRAFIA I OCHRONA PRZYRODY<br />
22<br />
Szkatuły Piórem Rzeźbionej. Poczynając od 12 X 1978r. w VIII<br />
tomach zgromadził 813 wpisów ludzi zasłużonych dla miasta.<br />
Założył im dokumentację w formie teczek z wycinkami prasowymi,<br />
zdjęciami, ulotkami itp. Wpisy zostały wykorzystane<br />
dla opracowania dwu albumów: Sieradz w rysunkach Kasjana<br />
Farbisza (1968) i Sieradz w rysunkach Haliny Piotrowskiej<br />
(1998).<br />
J. Matusiak był zapalonym kolekcjonerem. W mieszkaniu<br />
zgromadził obrazy przedstawiające sieradzkie budowle, znaczki,<br />
koperty, okolicznościowe druki i wydawnictwa. Współpra-<br />
Plan Sieradza z 1934 r.<br />
Zygmunt Kamiński<br />
Miasto Sieradz było wielokrotnie prezentowane na łamach<br />
„Nss” na różnych mapach i planach. Najwcześniejszy kartograficzny<br />
obraz miasta został przedstawiony bardzo schematyczne<br />
na planie Sieradza z z4 sierpnia 1796r., sporządzonym przez<br />
kartografów pruskich. Następnie na planie Hoffmana z 1803 r.,<br />
gdzie uwidoczniono tylko cześć zachodnią obwałowań miasta.<br />
Dopiero plan regulacyjny miasta z 1823r. sporządzony przez<br />
geometrę Ziółkowskiego dał pewien pogląd na rozplanowanie<br />
ulic miasta. Nie wiadomo, czy były sporządzane inne plany<br />
Sieradza. Takie dokumenty nie zachowały się. Możliwym jest,<br />
że plan miasta sporządzili Niemcy, kiedy w okresie I wojny<br />
światowej Sieradz był pod ich okupacją, a miastem zarządzał<br />
burmistrz Gemander.<br />
Ważnym i nieprzedstawionym dotychczas szerszemu ogółowi<br />
dokumentem jest plan Sieradza z 1934 r., opracowany przez<br />
Biuro Planu Regionalnego wg fotoszkicu z października 1934r.<br />
wg skali 1: 7 500. Plan przedstawia istniejący stan zabudowy<br />
oraz strukturę użytkowania gruntów z pokazaniem działek i<br />
sposobu ich zagospodarowania. Obrazuje stan i rozwój przestrzenny<br />
miasta w pierwszych latach niepodległości. Plan dotąd<br />
był tylko w dyspozycji władz miejskich i geodetów. Mimo iż<br />
nie jest prezentowany w całości, stanowi cenne źródło kartograficzne,<br />
jako że rejestruje zabudowę miasta w jego przedwojennym<br />
kształcie.<br />
Po I wojnie światowej Sieradz był zaniedbanym, małym prowincjonalnym<br />
miastem. Niektóre ulice, poza Rynkiem i ulicami<br />
doń przylegającymi, przypominały bardziej wieś niż miasto.<br />
Np. ulica Krakowskie Przemieście w początku lat dwudziestych<br />
XX w. była zabudowana chałupami z dachami naczółkowymi;<br />
niebrukowana, posiadała po obydwu stronach rowy spełniające<br />
rolę kanalizacji deszczowej i sanitarnej. Tak wyglądało wiele<br />
ulic, a niektóre, jak Olendry Duże, czy Olendry Małe przypominały<br />
typowe wsie ulicówki z chałupami, oborami i stodołami.<br />
Sieradz w 1934r. liczył 10 205 mieszkańców (4 824 mężczyzn<br />
i 5 381 kobiet). Urodziło się w tym roku 152 dzieci,<br />
zmarło 98 osób. Przybyły do miasta 734 osoby, wymeldowało<br />
się 566 osób. Od 1934r. do wybuchu II wojny światowej przybyło<br />
w Sieradzu 1200 osób, co stanowi wzrost o 12%. Polacy<br />
stanowili 76,6 %, drugą grupę stanowili Żydzi - 22,5%. Znikomą<br />
mniejszość stanowili Niemcy-0,74% i Rosjanie-0,2%.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
cował z Sieradzkiem Klubem Kolekcjonerów i Hobbystów<br />
oraz kołem Pol. Związku Filatelistycznego.<br />
W stosunkach z ludźmi zawsze życzliwy, serdeczny i<br />
taktowny. Nie zrażał się trudnościami, uparcie dążył do<br />
celu. Po dwu operacjach zakończył 14 X 2007r. pracowite<br />
życie. Pięknymi oracjami żegnali go ks. dziekan M.<br />
Bronikowski i wiceprezydent miasta J. Przybyłek. Był odznaczony<br />
m.in. Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem<br />
30-lecia Polski Ludowej, Krzyżami: Kawalerskim i<br />
Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.<br />
Miasto rozwijało się po długim okresie zaborów, o czym<br />
świadczą liczne inwestycje komunalne: budowa ulic, chodników,<br />
instalacje oświetlenia. Istotnym elementem planu<br />
jest pokazanie rozłogu gruntów. Układ działek rolnych<br />
wskazuje na znaczne rozdrobnienie gruntów: działki są<br />
wąskie i długie, o nieregularnych, łukowatych kształtach.<br />
Ten stan utrudniał władzom miasta rozwój przestrzenny.<br />
Ulice na planie nie mają nazw. Na pierwszy rzut oka<br />
widać, że centralnym punktem miasta jest średniowieczny<br />
Rynek oraz ulice od niego wychodzące ze zwartą zabudową:<br />
Warszawska, Kolegiacka (d. Farna), Zamkowa. Inne<br />
ulice o większej zabudowie to: Krakowskie Przedmieście<br />
(do ul. Wierzbowej) Warcka, Sukiennicza, Żabia, Rybna,<br />
Olendry Duże i Olendry Małe. Pozostałe ulice mają luźną<br />
zabudowę. Ulica POW ze względu na dworzec kolejowy<br />
jest intensywniej zabudowana. Od zaprojektowanej na<br />
pocz. XIX w. Rogatki, a dzisiejszego ronda odchodzą w<br />
układzie gwiaździstym ulice: POW (Szosa Kaliska), Sienkiewicza<br />
(Szpitalna), Wojska Polskiego (Cmentarna), Jana<br />
Pawła II (Złoczewska Szosa). Nazwanych było tylko 26<br />
ulic, większość z nich to zwykłe drogi gruntowe przypominające<br />
raczej polne trakty.<br />
Na planie widać dzisiejszą ulicę H. Sienkiewicza (wcześniej<br />
Szpitalna, Fabryczna), jako szeroką aleję wysadzaną<br />
po obydwu stronach topolami), która kończyła się przy<br />
starym szpitalu im. św. Józefa ( na pocz. XIX w. był to<br />
pałac fabrykanta A. Harrera). Przy tej ulicy oznaczony<br />
jest stadion. Było to boisko Towarzystwa Gimnastycznego<br />
”Sokół”, które posiadało sekcje: gimnastyki, strzelectwa<br />
wojskowego, kolarską i tenisa ziemnego. W drugiej połowie<br />
lat trzydziestych tereny te jak i sąsiadującą działkę należącą<br />
do J. Modelskiego wykupiono na blok mieszkalny,<br />
wzniesiony w 1938 r. dla kadry oficerskiej i podoficerskiej.<br />
W narożniku ulic Kościuszki i Sienkiewicza usytuowano<br />
budynki z czerwonej cegły, w których ulokowano kiedyś<br />
armijny ośrodek saperów z parkiem pontonowo-mostowym.<br />
Mieścił się tu później Sąd Grodzki. Budynki te (od<br />
str. ul. Kościuszki) zostały zniszczone w czasie II wojny<br />
światowej, a na ich miejscu powstały w latach pięćdziesiątych<br />
dwa dwupiętrowe bloki mieszkalne dla wojskowych.<br />
Ul. Sienkiewicza przecinała ul. Warcka, która dochodziła<br />
do obecnej ul. Stodolnianej (przed 1939 r. nie miała nazwy).<br />
Nazwa ulicy miała związek z faktem usytuowania<br />
na niej stodół, które istniały jeszcze do lat pięćdziesiątych<br />
XX w. Ulokowanie tam stodół było zapewne następstwem<br />
wielkiego pożaru na Olendrach Małych w dniu 19 kwietnia<br />
1928 r. Działki po stronie parzystej przy ul. Stodolnianej<br />
były zabudowywane już w latach dwudziestych XX w.<br />
Na planie ukazano Zakład Karny wraz z usytuowaniem<br />
budynków, a za nim Park Staromiejski z układem alejek.<br />
W parku znajdował się tor saneczkowy i kort tenisowy, a<br />
w altance i w jej sąsiedztwie organizowane były liczne imprezy,<br />
zawody gimnastyczne i wystawy rolnicze. Park ten<br />
powstał w 1824r. i obejmował powierzchnię 4,5 ha. Nie ma<br />
dzisiejszej ulicy rozdzielającej mur więzienny od parku.
GEOGRAFIA I OCHRONA PRZYRODY<br />
24<br />
Na wschód od parku znajdują się zabudowania „Julianówki”,<br />
gdzie znajdował się zakład naprawczy rowerów Nawrockiego i<br />
żydowska szkoła elementarna. Na miejscu dzisiejszego parkingu<br />
MOSIR i Ośrodka Edukacji Ekologicznej jest uwidoczniony<br />
staw, rzeka Warta miała tu znaczną szerokość i wyspy oraz<br />
dwie tamy-ostrogi utrudniające erozję brzegową.<br />
Na planie pokazano usytuowanie na półwyspie przystani<br />
kajakowej Ligi Morskiej i Kolonialnej w Sieradzu. Jest też I<br />
most i rozlewisko rzeki Żegliny (zwane przez starych sieradzan<br />
„Szlabanem”). Uwidoczniono też budynek, właśnie znany z<br />
tego, że za nim znajdował się szlaban (drewniana bariera), przy<br />
którym pobierano niegdyś opłatę mostową. Za rozlewiskiem<br />
pokazany jest stadion sportowy z trybunami i budynkiem gospodarczym.<br />
Stadion ten był w latach dwudziestych dzierżawiony<br />
przez Klub Sportowy „Czarni”. Następnym dzierżawcą<br />
stadionu, od 1929 r., był Powiatowy Związek Strzelecki.<br />
Zwrócić należy szczególną uwagę na okolice dzisiejszego<br />
Wzgórza Zamkowego. Brak jest obwałowań rzeki Żegliny, która<br />
płynie zasypanymi dziś zakolami, oddzielając Rynek Praski<br />
od wyżej położonego miasta. Na ul. Zamkowej pokazany jest<br />
drewniany most. Uwidoczniona jest ścieżka prowadząca z pn.wsch.<br />
narożnika Rynku Praskiego do stadionu sportowego. W<br />
obrębie Rynku Praskiego widoczne są regularne działki budowlane.<br />
Wyznaczyło je miasto dla ubogich mieszkańców, którzy<br />
wznosili tu małe drewniane, najczęściej dwuizbowe domki. Interesujący<br />
jest przebieg rzeki Żegliny w obrębie Wzgórza Zamkowego,<br />
zasilała ona istniejącą tam fosę. Na pn. od wzgórza<br />
widoczne są fragmenty starorzecza rzeki Warty, która jeszcze<br />
pod koniec XVIII w. tu płynęła. Jeden z nich, usytuowany na<br />
południe od stadionu i nazywany „Paradzianką”, użytkowany<br />
jest obecnie przez koło wędkarskie.<br />
W pn.-zach. części planu miasta jest widoczny plac koszar<br />
wojskowych z naniesionym budynkiem. Teren ten obejmował<br />
około 18,7 ha i był już w 1934 r. zagospodarowywany dla 31<br />
p. S. K., który stacjonował tu od października 1935 r. Wzdłuż<br />
ogrodzenia jednostki wojskowej wiodła droga gruntowa (dziś<br />
ul. A. Mickiewicza) do zespołu zabudowań księdza Aleksandra<br />
Brzezińskiego (1878-1941). Było to Przedmieście Brzeziny.<br />
Ks. Brzeziński wykupił od prywatnych właścicieli 3 ha<br />
gruntów, na którym zbudował drukarnię, w której drukowano<br />
m.in. tygodnik „Ziemia Sieradzka”. Był tu też dom letniskowokolonijny<br />
dla dzieci łódzkich robotników i szkoła zawodowa.<br />
Stoi tu kościółek Królowej Korony Polskiej, fundowany przez<br />
A. Brzezińskiego jako wotum za ocalenie życia z planowanej<br />
przez Niemców egzekucji w dniu 13 listopada 1918 r..<br />
Na planie brak jest cmentarza żydowskiego (kirkutu) przy<br />
obecnej ul. Zakładników, natomiast są zaznaczone cmentarze:<br />
Buk - drzewo przekorne<br />
Janusz Ziarnik<br />
Drzewo to połączenie sił podziemnych z niebiańskimi sferami<br />
poprzez pień czyli życie na ziemi. Za najważniejsze z drzew<br />
uważa się dąb. Chodzi o wielkość, twardość i żywotność (sędziwy<br />
król puszczy). Drugi po dębie jest buk, ale czy przez to<br />
mniej ważny, użyteczny czy ciekawy dla człowieka ? Sądzę, że<br />
nie, ba, nawet ciekawszy niż kwaśny twardziel.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
rzymskokatolicki i ewangelickoaugsburski (nazywany<br />
potocznie przez mieszkańców Sieradza niemieckim) przy<br />
obecnej ul. Kasztanowej, który został zlikwidowany w<br />
latach siedemdziesiątych w wyniku rozbudowy ZPS Polmos.<br />
Obok cmentarza ewangelickiego znajdują się budynki<br />
gorzelni przemysłowej i drożdżowni J. i Z Modelskich.<br />
Z innych obiektów przemysłowych uwidocznionych<br />
na planie wymienić należy: rektyfikację spirytusu ( po II<br />
wojnie zakłady Herbapol) przy ul Jana Pawła II, d. Szosa<br />
Złoczewska), młyny przy ulicach POW- Z. Modelskiego,<br />
dwa własności żydowskiej (m. in. „Renoma”) oraz przy ul.<br />
Zakładników młyn Proszowskich, browar S. Danielewicza<br />
przy ul. Krakowskie Przedmieście, zakład maszyn i narzędzi<br />
rolniczych oraz odlewnię Kazimierza Lipińskiego przy<br />
ul. Kościuszki oraz rzeźnię przy ul Targowej.<br />
Południowa część planu przedstawia ul. Krakowskie<br />
Przedmieście, Olendry Duże, Wierzbową, Targową i Polną.<br />
Te dwie ostatnie nie posiadają nazw. Pomiędzy nimi, wśród<br />
pól, widoczne są małe działki z zaznaczonymi budynkami.<br />
To dzisiejsza ulica Zajęcza, na której usytuowane były<br />
stodoły, istniejące jeszcze w latach sześćdziesiątych, przy<br />
których rosły okazałe topole. U wylotu ulicy Wierzbowej<br />
zaznaczone jest ujście rzeczki Krasawa, które kończyło się<br />
w okresie wiosennym na dzisiejszym placu targowym rozległym<br />
rozlewiskiem, zwanym prze lokalnych mieszkańców<br />
„Jeziorem”. Krasawa dalej już jako rów płynęła po południowej<br />
stronie ulicy Wierzbowej, a żyły w niej karasie<br />
i cierniki (popularne kolki). Zaznaczono też przedwojenną<br />
posiadłość Smoczarskich przy ul. Witosa (d. Chabie) i na<br />
pn.-wsch. od ul. Wierzbowej zabudowania Raszewskich,<br />
potem A. Cierpliowskiego.<br />
Na Poświętnej Górce i Wójtostwie, przy ul Krakowskie<br />
Przedmieście obok zabudowań browaru, zaznaczono pałac<br />
Danielewiczów (spłonął w 1945 r.) i oranżerię (tzw. Dom<br />
Ogrodnika).<br />
Plan z 1934 r. stanowi cenne źródło informacji dla<br />
geodetów, pokazuje bowiem poszczególne niwy rolne i<br />
rozłogi. Sposób użytkowania gruntów uwidoczniony jest<br />
poprzez odpowiednie oznakowanie ogrodów, łąk (łęgów<br />
sieradzkich), wód powierzchniowych, układu zabudowy,<br />
terenów kolejowych. Mimo że dokument planu wykonany<br />
został w technice czarno-białej, stanowi ważny przyczynek<br />
do historii międzywojennego Sieradza. Był on niewątpliwie<br />
podstawą do opracowanego w końcu 1937r. 3-letniego<br />
planu inwestycyjnego robót publicznych w Sieradzu.<br />
Buk to gatunek lasotwórczy, co w praktyce służb leśnych<br />
oznacza używanie go do zalesiania. Lubi gleby<br />
żyzne, wilgotne, ale nie podmokłe. Na wiosnę z trójgraniastego<br />
bukowego orzeszka zwanego bukwią, wyrastają<br />
dwa liścienie. Dopiero spomiędzy nich w następnym roku<br />
rozwija się pęd właściwy z pączkiem zimowym na końcu.<br />
Buk rosnący samotnie ma koronę gęstą, szeroką, nisko<br />
osadzoną. W zwartych drzewostanach pień jest gonny (bez<br />
bocznych konarów), a liście pojawiają się na dużej wysokości.<br />
Buk osiąga wysokość nawet 45 m. Liście jajowate<br />
lub eliptyczne, długości ok. 10 cm, ząbkowane lub o gładkich<br />
brzegach. Z wierzchu ciemnozielone, błyszczące, od<br />
dołu jasne i matowe. Młode liście są owłosione z obu stron,<br />
starsze mają owłosiony główny nerw.<br />
Buk zaczyna kwitnąć po 25 latach. Kwiaty zebrane w<br />
kwiatostany męskie w zwisających, długich kotkach, żeńskie<br />
w postaci główki z czerwonymi znamionami. Kwitnie<br />
od kwietnia do maja. Po zapyleniu przez wiatr w torebce<br />
pokrytej miękkimi kolcami powstają owoce. Owocuje ob-
ficiej co 5-8 lat w tzw. latach nasiennych, poczynając od<br />
40-50 roku życia, a żyje nawet 350 lat. Występuje w południowej<br />
i zachodniej Polsce w Sudetach i Karpatach. W<br />
reglu dolnym w Karpatach Wschodnich (Bieszczady) sięga<br />
górnej granicy lasu.<br />
Buk ma różnorakie zastosowanie. Drewno twarde,<br />
ciężkie i spoiste używane jest do wyrobu mebli, parkietów,<br />
sklejek, płyt wiórowych. Produkuje się z niego beczki,<br />
skrzynki, narzędzia, części maszyn, przyrządy sportowe i<br />
wiele przedmiotów codziennego użytku. Wytwarza się z<br />
niego papier, ocet drzewny, węgiel drzewny i olej smołowy.<br />
Ma dużą wartość opałową i nadaje się do toczenia.<br />
Roślina ozdobna-drzewo parkowe, używane także do<br />
zadrzewień przy drogach; istnieją odmiany o czerwonych<br />
liściach. Bukiew jest bogata w tłuszcz (32 % masy). Pozostała<br />
część owoców jest trująca ze względu na obecność<br />
faginy. Z bukwi wytwarza się olej leczniczy, palny i techniczny.<br />
Jedno drzewo w ciągu roku pokrywa zapotrzebowanie<br />
na tlen 5 osób. Las bukowy o pow. 1 ha odfiltrowuje<br />
z powietrza ok. 50 ton pyłu.<br />
Północna granica naturalnego zasięgu dotyka woje-<br />
Adolf Harrer, już jako współwłaściciel dużych zakładów<br />
sukienniczych w Sulechowie pod Zieloną Górą, wysokiej<br />
klasy fachowiec w branży włókienniczej, postanowił<br />
– korzystając z wydatnej pomocy Rady Administracyjnej<br />
Królestwa – wybudować w latach 1822/23 manufakturę<br />
wełnianą w Sieradzu. Zadanie rozpoczął z ogromnym rozmachem,<br />
planując realizację przędzalni, następnie tkalni i<br />
wykończalni.<br />
Już w 1823r. manufaktura posiadała nowoczesne angielskie<br />
wyposażenie: 35 maszyn przędzalniczych, 200 krosien<br />
wełnianych (z tego 146 było rozlokowanych w domach u<br />
rękodzielników tkaczy) oraz również dobrze wyposażoną<br />
farbiarnię, postrzygalnię i folusz. Ze względu na wysoki<br />
rozmiar produkcji manufaktura wysunęła się na czołowe<br />
miejsce wśród przedsiębiorstw Królestwa, dla sieradzan<br />
zaś stanowiła jedno z najważniejszych źródeł dochodu,<br />
zatrudniając na początek 27 majstrów, 31 czeladników<br />
i ponad 100 wykwalifikowanych robotników (nie licząc<br />
pracowników pomocniczych). W 1825r. osiągnęła stan ok.<br />
1000 zatrudnionych, a w 1829r. miała już 1145 pracowników.<br />
Z większości sieradzkich rodzin jedna lub więcej<br />
osób pracowała w tej manufakturze. Wielu mieszkańców<br />
miasta wynajmowało też kwatery dla jej pracowników.<br />
Miasto, mając coraz większe dochody i niezwykle pomyślne<br />
perspektywy rozwojowe, rozpoczęło w 1830r.,<br />
kolejny raz, starania o budowę reprezentacyjnego, murowanego,<br />
piętrowego ratusza miejskiego. Ratusz miał zajmować<br />
nie dwie działki, jak planowano w 1821r., ale sześć<br />
i miał być o wiele większy od poprzednio planowanego.<br />
Urzędy nie tylko miejskie, ale i obwodowe musiały – z braku<br />
ratusza – wynajmować pomieszczenia na swoje biura<br />
w prywatnych domach. Budowa ratusza wpłynęłaby, co<br />
szczególnie podkreślano, na uporządkowanie i upiększenie<br />
samego rynku. Do tej pory cała jego północna pierzeja<br />
(m.in. place nr 26-30 i 48) była bowiem niezabudowana.<br />
Złe wrażenie tego miejsca potęgował także widok stojącego<br />
na rynku starego, zbudowanego z użyciem pruskiego<br />
muru, odwachu głównego (dawnego ratusza), popadającego<br />
w ruinę i – jak wówczas podkreślono – mocno już zdezelowanego.<br />
Wybudowanie nowego ratusza i przeniesienie<br />
do niego wzmiankowanego odwachu dałoby możliwość<br />
rozebrania tego szpecącego miasto budynku.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
wództwa łódzkiego i okolic Sieradza.<br />
W województwie łódzkim gdzie dominuje sosna i modrzew<br />
(84,8%), buk zajmuje ledwo 0,5 % drzewostanu. Nadleśnictwo<br />
Złoczew posiada go więcej bo 1,09 % (1.01.1997). Tam<br />
też zlokalizowane są rezerwaty „Wrząca” i „Paza”. W rezerwacie<br />
„Wrząca” (pow.59,1 ha) rosną ponad stuletnie buki tzw.<br />
kwaśnej buczyny niżowej. W rezerwacie „Paza” (pow.27,2 ha )<br />
rośnie drzewostan bukowy nieco starszy, buki mają 90-160 lat.<br />
Sąsiadujący z sieradzkim powiat wieruszowski pochwalić się<br />
może ponad 30 metrowymi okazami buka w rezerwacie „Ryś”<br />
(pow. 53,9 ha). Pomnikiem przyrody jest szpaler 32 buków w<br />
Olewinie (pierśnica 110-260 cm), pojedynczy buk w Marianowie<br />
o obwodzie 315 cm, grupa 60 buków (obwód 12-320 cm)<br />
w leśnictwie Potok i buk o obwodzie 375 cm w leśnictwie Orły.<br />
Wszystkie te pomniki obejmuje opieką nadleśnictwo Złoczew.<br />
Buk bywa inspiracją dla twórców. Na przełomie listopada i<br />
grudnia ubiegłego roku (16.11-19.12. 2007 r.) w galerii sieradzkiego<br />
Biura Wystaw Artystycznych prezentowana była wystawa<br />
fotografiii „Buk” autorstwa Janusz Ziarnika. Część eksponowanych<br />
zdjęć można obejrzeć na okładkach naszego pisma.<br />
Starania o budowę sieradzkiego<br />
ratusza.<br />
Jerzy Kowalski<br />
Jednak kolejne pożary manufaktury w 1824, w 1826 i ostatni<br />
w 1832 doprowadziły do likwidacji zakładów (w 1833 r.).<br />
Była to prawdziwa klęska dla Sieradza i jego mieszkańców.<br />
Potwierdzają to sami sieradzanie w 1835 r. w prośbie skierowanej<br />
do Najwyższej Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego:<br />
Miasto [...] z upadkiem fabryki – nie tylko, że widoki polepszenia<br />
bytu utraciło, lecz nawet w gorszy stan pogrążone zostało,<br />
bowiem wielu z Obywateli i Mieszkańców widokami korzyści<br />
z exystencyi fabryki zachęceni, pożyczki od Rządu i obywateli<br />
na kupno placów, restauracyą i budowę domów i różnych pomnieyszych<br />
warsztatów i podobnych spekulacyi zaciągnąwszy,<br />
z upadkiem fabryki utraciwszy spodziewane korzyści w smutnem<br />
zostaią położeniu.<br />
Oddaliła się także nadzieja na szybką budowę ratusza. Podkreślając<br />
trudne położenie miasta i jego obywateli, sieradzanie<br />
wnoszą w cytowanej wyżej prośbie, aby kwotę odszkodowania,<br />
jaką Towarzystwo ubezpieczeniowe przyznało za spaloną manufakturę,<br />
tj. 73.847 złotych polskich, rząd przeznaczyć raczył<br />
na budowę ratusza w Sieradzu.<br />
Ratusza wystawionego nie tylko dla ozdoby miasta Obwodowego,<br />
ciągłą konsystencyą Wojska zaszczyconego, na trakcie<br />
bitym Fabrycznym i pocztowym położonego, ale przede<br />
wszystkim dla zapewnienia pomieszczeń na kancelarię Urzędu<br />
Municypalnego, kasę miejską i obwodową, odwach wojskowy,<br />
areszt detencyjny i policyjny, skład narzędzi ogniowych, Sąd<br />
Pokoju obydwu wydziałów oraz na sklepy i jatki. Był więc budynek<br />
taki koniecznie potrzebny. Jego wzniesienie mogło być<br />
POZNAJEMY WŁASNY REGION<br />
25
26<br />
ułatwione o tyle, że: Plac zaś w części przez Kassę Mieyską już<br />
nabyty, znayduie się w samem Rynku, a budowla zaiąć mogąca<br />
cały ten plac, ścianę jedną rynku składaiąca, w naylepszym guście<br />
miasto przyozdabiałaby.<br />
Chodziło o północną pierzeję rynku.Rada Administracyjna<br />
Królestwa zwróciła jednak prośbę sieradzan zalecając, aby zachowali<br />
właściwą drogę służbową. W tej sytuacji, w dniu 5 V<br />
1836r. Komisarz Obwodu Sieradzkiego zwraca się do Komisji<br />
Województwa Kaliskiego, przedstawiając prośbę Ławników<br />
Honorowych Miasta Sieradza, w imieniu mieszkańców podaną,<br />
o fundusz na wystawienie Ratusza. Sam Komisarz Obwodu także<br />
popiera prośbę sieradzan o darowanie bonifikacyi za spalony<br />
gmach fabryczny przypadający, dla wybudowania Ratusza w<br />
Sieradzu [...] z powodów następuiących:<br />
1. Że Kassa Ekonomiczna Miasta Sieradza, nie posiada takich<br />
funduszów, ażeby na teraz można projektować jey kosztem<br />
Ratusz odpowiadający dogodnościom służby publiczney i ozdobie<br />
Miasta Obwodowego, przez które trakt bity przechodzi.<br />
2. Że Ratusz wszelako iest potrzebnym dla umieszczenia<br />
łącznie z odpowiednim bezpieczeństwem, Biura Urzędu Municypalnego,<br />
Kassy Mieyskiey, Aresztu Detencyinego i Policyinego,<br />
Lokalu dla Narzędzi Ogniowych i pomieszkania nad wszystkim<br />
czuwać obwiązanego Burmistrza.<br />
3. W Ratuszu tym mógłby się mieścić nadto lokal na posiedzenia<br />
Sądu Policyi Prostey i Sądu Pokoju z Ich Archiwami –<br />
Przez pomieszczenie Sądu i Aresztu Detencyjnego, oszczędziłyby<br />
się Rządowi corocznie koszta na wynaięcie Lokalów na to<br />
przeznaczonych, zaś Kassie Mieyskiey fundusz na wynaięcie<br />
Lokalu dla Biura i Kassy Mieyskiey.<br />
4. Nadto możnaby umieścić Odwach Główny, przez co stary,<br />
w pruski mur wystawiony, zdezelowany i na środku Rynku sterczący,<br />
mógłby być usunięty, przez co nie tylkoby się oszczędziło<br />
znacznych wydatków na jego reperacyą, ale i Rynek zostałby<br />
odsłoniony i formowałby ieden z naypięknieyszych placów<br />
Mieyskich w całem Królestwie.<br />
5. Przez wystawienie Ratusza na Rynku na placach pustych<br />
od strony północney, część ta dziś szpecąca, stałaby się nayozdobnieyszą,<br />
nie tylko dla Miasta, ale i traktu bitego, który obok<br />
niey przechodzi.<br />
6. Że Sieradz będąc Miastem Rządowem Obwodowem, zasługuie<br />
na to dobrodzieystwo Rządu, co dla Obywateli Jego<br />
tem będzie pochlebnieysze, że utracili część dochodów swoich<br />
wynajmu Lokalów, które ciągnęli, i wszelkie widoki handlowe<br />
na przyszłość, z powodu pogorzenia i nieodbudowania fabryki<br />
tak znacznej sukien cienkich w roku 1832. Gdyby pomimo<br />
tych wszystkich powodów, Rząd nie był skłonny do darowania<br />
tak znacznego kapitału dla Miasta Sieradza, wówczas możnaby<br />
piękny Gmach z funduszu Bonifikacyi Towarzystwa Ogniowego<br />
wznieść na tem samem mieyscu, gdzie Ratusz iest proiektowany,<br />
na pomieszczenie Biura Obwodowego, Kassy Obwodowey,<br />
pomieszkania Komissarza Obwodu, dla Lokalów Sądowych i<br />
Odwachu Głównego, a teraźnieyszy dom, w którym się mieści<br />
Biuro, Kassa i Komissarz Obwodu, darować Miastu na Ratusz,<br />
gdzie Biuro Urzędu Municypalnego, Kassa Mieyska, pomieszkanie<br />
Burmistrza, Areszt Detencyyny i Policyiny, nadto Narzędzia<br />
Ogniowe dogodnie pomieszczoneby być mogły. Przez to<br />
i wygoda Służby Publiczney z ozdobą Miasta byłaby również<br />
połączona, Rząd zaś okazalszy i znacznieyszy niż dotąd Gmach<br />
Obwodowy miałby własnością – Miasto Obwodowe Ratuszem<br />
zostałoby obdarowane, a nadto coroczny wydatek na naiem Lokalów<br />
dla Sądu i Aresztów byłby oszczędzony.<br />
Już w tydzień po piśmie Komisarza Obwodu Sieradzkiego<br />
(12 V 1836 r.) Komisja Województwa Kaliskiego występuje<br />
do Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych, Duchownych i<br />
Oświecenia Publicznego z prośbą, aby ta określiła się, czy jest<br />
skłonna przypadaiącą z Kassy Towarzystwa Ogniowego boni-<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
fikacyą za spaloną fabrykę sukna po Harrerze w Mieście<br />
Sieradzu, w sumie złp 73.847 [...] na budowę Ratusza w<br />
Sieradzu, w Rynku tegoż Miasta przeznaczyć. Dyrekcji Towarzystwa<br />
Ogniowego jest bowiem obojętne, jaki gmach<br />
zostanie za to odbudowany, byleby był odpowiedniej wartości.<br />
Komisja Rządowa postanowiła sprawę rozpoznać na<br />
swoim szczeblu. Jej Wydział Administracyjny zwrócił się<br />
(6 VI) do Wydziału Przemysłu i Handlu z zapytaniem, czy<br />
jest zamiarem Rządu spaloną fabrykę sukna w Sieradzu<br />
odbudować, czy też nie? W drugim bowiem przypadku<br />
możnaby bonifikację z Towarzystwa Ogniowego przeznaczyć<br />
na wystawienie ratusza w Sieradzu. Cztery dni<br />
później Wydział Przemysłu i Handlu odpowiedział na powyższe<br />
zapytanie, iż w związku z rozpatrywaniem przez<br />
Radę Administracyjną możliwości wykorzystania pofabrycznych<br />
budynków w Sieradzu na zakłady wojskowe<br />
nic konkretnego obwieścić nie może. Dopiero zatem, po<br />
rozstrzygnieniu przez Radę Administracyiną w mowie będącego<br />
wniosku, będzie mógł Wydział Przemysłu i Handlu<br />
tak co do restauracyi fabryki Sieradzkiey iako też użycia<br />
funduszu z Towarzystwa Ogniowego, wezwaniu Wydziału<br />
Administracyi zadosyć uczynić.<br />
Rada Administracyjna Królestwa po dłuższych rozważaniach<br />
postanowiła wykorzystać fundusze z Towarzystwa<br />
Ogniowego na odbudowanie budynków pofabrycznych i<br />
urządzenie w nich więzienia.<br />
W 1837 roku województwa zamieniono na gubernie.<br />
Rząd Gubernialny Kaliski, znając stanowisko Rady Administracyjnej<br />
Królestwa i wiedząc, że Sieradz nie otrzyma<br />
kwoty 73.847 złp odszkodowania za spaloną manufakturę,<br />
z przeznaczeniem na budowę ratusza, postanowił przeanalizować<br />
sprawę dokładnie pod względem aktualnych<br />
kosztów budowy ratusza i możliwości finansowych samego<br />
miasta. W tym celu zainicjował zwołanie w Sieradzu,<br />
w dniu 23 VI 1837 r., narady w sprawie budowy ratusza,<br />
ustalenia ostatecznych kosztów tego zadania oraz sposobu<br />
zdobycia środków na jego realizację. Podczas narady<br />
ustalono, że koszt budowy ratusza wyniesie 82.799 złp, z<br />
tego miasto zabezpieczy z własnych dochodów 44.644 złp<br />
i 10 groszy, a resztę, tzn. 38.155 złp, postara się pożyczyć<br />
z Funduszów Remanentowych Kas Miejskich Królestwa.<br />
Mając więc dokładne rozeznanie w powyższej sprawie<br />
Rząd Gubernialny Kaliski poinformował Komisję Rządową<br />
Spraw Wewnętrznych, Duchownych i Oświecenia<br />
Publicznego pismem z dnia 10 VIII 1837 o stanie przejmowania<br />
działki pod budowę ratusza i o aktualnych kosztach<br />
jego budowy. Z pisma wynika, że działka nr 26 jest<br />
własnością kasy Miejskiej, działka nr 27 należy do Jana<br />
Lewańskiego, który zgodził się sprzedać ją miastu za kwotę<br />
1550 złp., działka nr 28 należy do Karola Szulca i tenże<br />
chce ją zbyć za kwotę 1200 złp, natomiast działki nr 29,30<br />
i 48, należące do sukcesorów Łebkowskich, jeszcze nie są<br />
wycenione. Kasa Miejska ma w rezerwie kwotę 2800 złp i<br />
ufa, że wystarczy ona na ich nabycie. Tym sposobem teren<br />
pod budowę ratusza będzie zabezpieczony. Co do kosztów<br />
budowy ratusza, w piśmie podkreśla się, że miasto co<br />
prawda zadeklarowało ponad 40 tys złp. na jego budowę,<br />
ale aktualnie dysponuje kwotą 22.136 złp i 12 groszy. Spodziewać<br />
się jednakże wypada – pisze w imieniu Rządu Gubernalnego<br />
p.o. Gubernatora Cywilnego Kaliskiego – że,<br />
przez licytacyą na enterpryzę znacznie się zmnieyszy suma<br />
anszlagowana i że tym sposobem zmnieyszy się wysokość<br />
pożyczki. I ratusz będzie można wybudować. W związku z<br />
tym Projekt ninieyszy raczy Komissya Rządowa rozważyć,<br />
anszlagi (koszty – JK) i plany zatwierdzić, i do dalszego
działania Rząd Gubernialny upoważnić.<br />
Warunkiem budowy ratusza, oprócz zabezpieczenia<br />
środków, było – jak podkreślono wyżej – posiadanie odpowiedniego<br />
placu. Tymczasem pojawiły się kłopoty z wykupem<br />
działek należących do sukcesorów Łebkowskich.<br />
Mieszkali oni bowiem poza Sieradzem w Wieluniu, czyli<br />
na terenie innego obwodu i specjalnie sprzedażą działek<br />
sieradzkich nie byli zainteresowani. Sprawa zaczynała się<br />
przeciągać, wobec tego Komisja Rządowa poprosiła w<br />
styczniu 1839r. Rząd Gubernialny Kaliski o wyjaśnienie<br />
sprawy. Na skutek tego Rząd Gubernialny polecił Komisarzowi<br />
Obwodu Sieradzkiego dołożenie starania o nabycie<br />
pustych placów od pomienionych Łebkowskich, w celu wystawienia<br />
jak naywcześniej ratusza miejskiego.<br />
Sprawa nie posunęła się widać do przodu, bo w sierpniu<br />
1841r. Sekcja Miast Wydziału Administracyjnego Komisji<br />
Rządowej, na skutek interwencji mieszkańców Sieradza,<br />
Przeglądając dokumenty Archiwum Państwowego w<br />
Łodzi na jednym z mikrofilmów USC- Sieradz z 1814<br />
roku znalazłam dokument zawierający nazwisko moich<br />
przodków. Zapis ten mnie bardzo zafrapował gdyż po raz<br />
pierwszy spotkałam akt zgonu ( nr 101), w którym podany<br />
był adres zamieszkania osoby, której dokument dotyczył.<br />
Ze względów sentymentalnych chciałam dowiedzieć się,<br />
gdzie znajdował się dom moich prapradziadków. Ponieważ<br />
pierwszy raz natknęłam się na nazwę „ulica św. Mikołaja”<br />
rozpoczęłam poszukiwania we wszystkich książkach o<br />
Sieradzu, jakie posiadam w domowej biblioteczce. Niestety<br />
okazały się one bezowocne. Zaczęłam analizować, gdzie<br />
mogłaby się ona znajdować. Zapis dokładnie brzmi: „...w<br />
tymże Mieście Sieradzu na ulicy Świętego Mikołaja zamieszkałych;<br />
przy nich będący w Domu ich pod <strong>Numer</strong>em<br />
365...”. Natychmiast wyciągnęłam bardzo mylny wniosek:<br />
tak dużo numerów musiała mieć któraś z dłuższych ulic”.<br />
Znajoma podpowiada, że w „Szkicach z dziejów Sieradzkiego”<br />
jest wykaz starych nazw ulic i obok podana aktualna.<br />
Niestety już w myślach nazwana „moja ulica” nie występuje.<br />
Zaczęłam się zastanawiać czy „Xiądz Józef Mazurowski<br />
Urzędnik Stanu Cywilnego” nie uległ jakiejś fanaberii<br />
podając być może nazwę zwyczajową. Pobiegłam do<br />
archiwum by sprawdzić, czy ulica ta występuje jeszcze w<br />
innych dokumentach. Akt zgonu Grzegorza Walczka (osoba<br />
niezwiązana z moimi przodkami ) z roku 1817 zawiera<br />
adres: ulica św. Mikołaja 322. Również akt zgonu 101 Apolonii<br />
Kolasińskiej z tego samego roku potwierdza istnienie<br />
„mojej ulicy”. W tym momencie podjęłam decyzję, mimo<br />
iż pana Andrzeja Ruszkowskiego znam tylko z publikacji,<br />
zadzwonię do niego, jako osoby najbardziej kompetentnej<br />
w sprawach sieradzkich. Mój rozmówca stwierdził, że<br />
również po raz<br />
p i e r w s z y<br />
spotkał się<br />
z tą nazwą<br />
i obiecał<br />
poszperać<br />
w swojej<br />
bibliotece.<br />
Pan Ruszkowskiwyjaśnił<br />
mi, że<br />
występujący<br />
numer to<br />
nie numer<br />
domu znaj-<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
zwróciła się z zapytaniem do Rządu Gubernialnego, co się dzieje<br />
ze sprawą budowy ratusza. 24 V 1842r. Rząd Gubernialny<br />
informuje Komisję Rządową, że przyczyną opóźnień są utrudnienia<br />
w nabyciu, placów dogodnych przy rynku miasta od sukcesorów<br />
Łebkowskich. Przedsięwzięto już jednak odpowiednie<br />
środki.<br />
Autor nie dotarł do dalszej korespondencji w sprawie ratusza.<br />
Do wybuchu powstania styczniowego sprawa nie posunęła<br />
się do przodu (na przerysowanym w 1859r. planie Sieradza z<br />
1823 widnieje nadal na płycie rynku „zdezelowany” budynek<br />
odwachu), a po jego upadku i ona także upadła ostatecznie.<br />
Źródła:<br />
Akta Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych<br />
i Duchownych tyczące się miasta Sieradza w Guberni<br />
Kaliskiej, znajdujące się w AGAD-zie.<br />
Moje poszukiwania ulicy św.<br />
Mikołaja w Sieradzu<br />
Sieradz - Krakowskie Przedmieście<br />
fot. arch.<br />
Irena Witkowska<br />
dującego się przy danej ulicy, ale numer działki w Sieradzu i<br />
zasugerował, że ulica ta powinna mieć związek z kościołem św.<br />
Mikołaja. Byłoby to zgodne z wcześniej uzyskanymi informacjami<br />
przekazanymi w opowieściach rodzinnych, iż moje korzenie<br />
sięgają okolic Wójtostwa. Obejrzałam jeszcze raz mapkę<br />
zamieszczoną w Leksykonie, tym razem pod lupą. Oczywiście<br />
działka nr 365 znajduje się w okolicach „Trzech Krzyży” w dolnej<br />
części obecnej ulicy Krakowskie Przedmieście.<br />
Zagadka została tylko częściowo rozwiązana, nadal nie<br />
wiem, który odcinek Krakowskiego Przedmieścia zawierała,<br />
tzn. w którym miejscu się zaczynała, a gdzie kończyła. W swoich<br />
wcześniejszych domysłach dopuszczałam hipotezę, że droga<br />
biegnąca górą to Krakowskie Przedmieście, a dołem ulica<br />
św. Mikołaja chociaż powiązanie z nieistniejącym już dzisiaj<br />
kościołem św. Mikołaja sugerowałoby rozwiązanie odwrotne.<br />
Bardziej dociekliwych zapraszam do poświęcenia uwagi temu<br />
zagadnieniu. Mam nadzieję na wiarygodne udokumentowanie<br />
mojej hipotezy.<br />
POZNAJEMY WŁASNY REGION<br />
27
WSPÓŁCZESNOŚĆ<br />
28<br />
Miejski Ośrodek Sportu<br />
i Rekreacji w Sieradzu na<br />
przestrzeni lat.<br />
Władysław Maciejewski<br />
Ośrodek Sportów Wodnych przy ul. Parkowej został oddany<br />
do użytku 21 VII 1959r. Wybudowany ze środków finansowych<br />
miasta i Totalizatora Sportowego był obiektem<br />
bardzo potrzebnym do organizowania rożnorodnych form<br />
aktywnego wypoczynku. Nowoczesny jak na owe czasy<br />
obiekt miał taras wypoczynkowo – widokowy, na którym<br />
w okresie letnim odbywały się zabawy taneczne, restaurację<br />
z kuchnią (mogła wydać 400 posiłków dziennie), świetlicę,<br />
biura oraz hangary kajakowe. Pierwszym kierownikiem<br />
Ośrodka był Mirosław Wągrowski.Wypoczywający<br />
mogli korzystać z wypożyczalni kajaków i ze strzeżonego<br />
kąpieliska. Brzegi rzeki łączył wtedy most pontonowy.1<br />
I 1962r. Ośrodek został przemianowany na Powiatowy<br />
Ośrodek Sportu i Turystyki. Pozyskano z ministerstwa<br />
dotacje w wysokości 400 tys. zł w celu wybudowania 14<br />
domków kempingowych z 56 miejscami noclegowymi<br />
oraz zakupiono kajaki i rowery wodne. Rozpoczęto również<br />
budowę estrady w amfiteatrze. Powstaje sekcja kajaków<br />
wyczynowych. Czołowymi zawodnikami tej sekcji<br />
byli Tadeusz Cyl i Witold Sałaciński. W 1973r. zbudowano<br />
siedem domków typu „Domont” z 84 miejscami noclegowymi.<br />
Powstał parking samochodowy, oświetlono cały teren<br />
ośrodka. Kolejne, istotne zmiany w organizacji pracy<br />
ośrodka przyniósł nowy podział administracyjny kraju. W<br />
Sieradzu powstaje Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji<br />
(WOSiR) któremu podlegają OSiR-y w Poddębicach, Łasku,<br />
Zduńskiej Woli i Wieluniu. Powołano własną brygadę<br />
remontowo-budowlaną, zakupiono autokary turystyczne.<br />
Łącznie we wszystkich tych placówkach zatrudniano wtedy<br />
ok. 250 osób. Jest to również okres największych inwestycji.<br />
Powstaje most wiszący na rzece Warcie (tzw. GOL-<br />
DEN GAPE). Z początkiem lat 80-tych ruszyła gruntowna<br />
modernizacja urządzeń i obiektów na stadionie przy ul.<br />
Sportowej. Zbudowano nowe boisko, lekkoatleci otrzymali<br />
bieżnie z rozbiegami. Powstało pięć kortów tenisowych<br />
i pawilon hotelowy. Dyrektorem Ośrodka w tym czasie był<br />
Wiesław Iszczek. Po kolejnej zmianie administracyjnej<br />
kraju 20 stycznia 2000 roku na podstawie uchwały Rady<br />
Miasta powołany zostaje Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji<br />
jako jednostka budżetowa miasta. Celem statutowym<br />
Ośrodka jest realizacja zadań samorządowych miasta w zakresie<br />
kultury fizycznej. Obowiązki dyrektora powierzono<br />
wówczas Władysławowi Maciejewskiemu.<br />
W skład bazy sportowej MOSiR wchodzą: Zespół Sportowo<br />
Rekreacyjny przy ul. Sportowej, na terenie którego<br />
znajdują się trzy boiska piłkarskie: I płyta o wymiarach 100<br />
m x 64 m z okalająca ją bieżnią lekko atletyczną i skoczniami<br />
do skoków w dal i wzwyż oraz trybunami na 1500<br />
miejsc siedzących. Boisko posiada również stałe nagłośnienie;<br />
II płyta o wymiarach 104 m x 70 m, oświetlona, co<br />
sprzyja rozgrywaniu meczy i treningów również w porze<br />
wieczorowej; III płyta o wymiarach 90 m x 56 m. przezna-<br />
czona głównie do rozgrywek klas młodzieżowych. Na terenie<br />
zespołu funkcjonuje również : sześć kortów tenisowych, hala<br />
sportowa wraz z siłownią i sauną, przychodnia sportowo lekarska,<br />
hotel funkcjonujący jako samo finansująca się jednostka w<br />
postaci Gospodarstwa Pomocniczego (32 miejsca noclegowe).<br />
Na sieradzkim stadionie, który liczy 14 ha powierzchni<br />
wybudowano w ostatnim czasie nowe trybuny, dwa boiska do<br />
siatkówki plażowej, boisko do koszykówki, zmodernizowano<br />
parking o powierzchni 2500 tys. m², dokonano również termomodernizacji<br />
głównych budynków znajdujących się na terenie<br />
stadionu.<br />
Istnieją także:<br />
- hala przy ul. Łokietka 55 o wymiarach 40 m x 20 m i<br />
widownią na 200 osób w której toczą się głównie rozgrywki<br />
piłki koszykowej i siatkowej, z hali tej w okresie zimowym korzystają<br />
również tenisiści. W godzinach dopołudniowych służy<br />
uczniom Szkoły Podstawowej nr 9;<br />
- hala przy ul. Mickiewicza, o wymiarach 44 m x 22 m i widowni<br />
na 500 osób. W skład tego kompleksu wchodzi też mała<br />
sala o wymiarach 22 m x 12 m oraz sauna i siłownia. Koszty<br />
użytkowania tego obiektu ponosi w połowie MOSiR i Jednostka<br />
Wojskowa która korzysta z niego w godzinach dopołudniowych;<br />
- Ośrodek Wypoczynkowy w Sieradzu – Męce, na terenie<br />
którego znajduje się 17 domków kempingowych (64 miejsca<br />
noclegowe), kuchnia, świetlica, natryski, zadaszony krąg taneczny,<br />
grille, altany a także boisko do gier zespołowych, odkryty<br />
basen kąpielowy oraz staw do wędkowania. Teren całego<br />
Ośrodka zajmuje 7,5 ha. w okresie sezonu letniego rokrocznie<br />
korzysta z tego ośrodka ponad 5000 tys. osób głównie w grupach<br />
zorganizowanych.<br />
Kierunki działania. Dzięki takiej infrastrukturze możliwe<br />
jest organizowanie w Sieradzu dużych imprez sportowych, kulturalnych<br />
rozrywkowych. W latach 2004 – 2005 odbyły się na<br />
terenie MOSiR-u dwukrotnie zawody w ramach Mistrzostw<br />
Polski i Mistrzostw Europy Strong Man. W 2005 roku Sieradz<br />
był też areną zmagań piłkarzy miejscowej drużyny Warty z renomowanymi<br />
zespołami jak ŁKS Łódź, Widzew Łódź, Wisła<br />
Płock oraz mecz międzynarodowy Polska – Rosja juniorów.<br />
MOSiR był gospodarzem Międzynarodowego festiwalu Muzyki<br />
Klubowej z udziałem wykonawców m.in. ze Stanów Zjednoczonych,<br />
Wielkiej Brytanii i Niemiec. Odbyła się tu również<br />
Międzynarodowa Olimpiada Młodzieży zaprzyjaźnionych z<br />
Sieradzem miast Francji i Niemiec. Dzięki tej bazie również<br />
realizujemy rokrocznie bogaty kalendarz szkoleń i imprez<br />
sportowo – rekreacyjnych. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji<br />
średnio rocznie zatrudnia pracowników na 21 etatach. Do<br />
tego należy doliczyć od 3 do 5 pracowników kierowanych z<br />
Powiatowego Urzędu Pracy poprzez Miejski Ośrodek Pomocy<br />
Społecznej w Sieradzu w ramach robót publicznych. Każdego<br />
roku na terenie ośrodka odbywają staże i praktyki absolwenci i<br />
studenci różnego rodzaju szkół. Przy MOSiR Sieradz zgodnie z<br />
art..20 o finansach publicznych funkcjonuje Gospodarstwo Pomocnicze,<br />
które świadczy usługi w zakresie hotelarstwa i organizacji<br />
imprez rekreacyjno-rozrywkowych. W Gospodarstwie<br />
tym zatrudnieni są pracownicy na 6,5 etatach. Jeszcze w 2007<br />
roku przewiduje się uruchomienie Centrum Szkoleniowo-Konferencyjnego<br />
przy ul. Portowej (na bazie byłej Przystani), w<br />
skład którego wchodzić będą: sale wykładowe, pokoje hotelowe<br />
i zaplecze gastronomiczne. Ponadto w kompleksie przy ul.<br />
Sportowej wybudowana zostanie hala tenisowa.<br />
Na sieradzkich szlakach
ZMORY<br />
„Było dwóch braci. Jednego z nich zawsze jak poszedł<br />
spać dusiła zmora. Tak ten drugi brat postanowił ją złapać,<br />
bo spali razem. Namówił tego drugiego, aby się zamienili<br />
w łóżku na miejsce. I trzeba trafu, że ta zmora akurat przyszła<br />
jak ten drugi jeszcze nie spał, a brat już zaczął chrapać.<br />
Chwycił tę zmorę jak tylko go zaczęła dusić i krzyczy na<br />
brata:<br />
- Świeć światło, bo już ją mam. Jak się ten drugi obudził,<br />
to zapalił zaraz lampę naftową, a starszy trzymał słomkę i<br />
woła na niego:<br />
- Daj gwoździa i młotek, to ją przybijemy do ściany.<br />
Bo ta słomka to była zmora. Zaraz ją związali i przybili do<br />
ściany. Oni zaraz położyli się spać i już się o nią wiele nie<br />
kłopotali, bo już ją mieli. A na nią przyszedł czas, spełniła<br />
się odmiana na nowo w kobitę. Gdy się rano bracia obudzili,<br />
zobaczyli dziewczynę związaną i przybitą za warkocze<br />
do ściany. Poczyli ją mynczyć, żeby się im przyznała co<br />
za jedna, a ona im wyznała, że jest jedną z siedmiu córek<br />
u ojca w Ligocie, a każda jest zmorą. I nocą muszą dusić:<br />
pierwsza ogień, druga wodę, trzecia głóg z kolcami,<br />
czwarta konie, piąta inwentarz to jest krowy, szósta ludzi,<br />
a siódma dzikie zwierzęta w lesie. Chcieli ją jeszcze mynczyć,<br />
ale ta dziewucha - zmora im powiedziała, żeby lepiej<br />
jej dali spokój, bo „ona na drugą noc przyjdzie i nożem ich<br />
pozabijo. A jak ją puszczą to ona im daruje i więcej razy<br />
do nich nie przyńdzie. Zgodzili się oba na to i puścili ją<br />
do ojca, tylko przedtem prosili ją, żeby powiedziała, zanim<br />
odyndzie, dlaczego ona upodobała sobie jego, aby go dusiła<br />
i krew z niego piła „ A ona odpowiedziała, że jak była na<br />
tańcach w karczmie to on ją nie prosił do tańca, ani żaden<br />
z tych braci, a ona była bardzo zazdrosna i dlatego na nich<br />
się mściła. Potem już nie przyszła nigdy. Tym bardziej, że<br />
szedł drogą dziad proszalny, a to był przebrany Pan Jezus,<br />
który wszedł do chaty, w której było siedem córek zmorami.<br />
I wytłumaczył iż one bez to były zmorami, że chrzestnych<br />
miały wielkich pijaków i to takich, że przy chrzcie<br />
zamiast za księdzem mówić: Zdrowaś Maryja... mówili:<br />
zmoraś Maryja...<br />
I ten dziadek ochrzcił od nowa te siedem córek i od tego<br />
czasu więcej u tego sąsiada nie było zmor. I tym dziewuchom<br />
się ulżyło, bo im też było bardzo ciężko. Rodzice i<br />
one same były z tego bardzo zadowolone i cało wieś”.<br />
SPROSINY WESELNE<br />
„Nie kłaniali my się dnia sobotniego, ale kłaniamy się<br />
dnia niedzielnego.<br />
Przysłali nas od pana ojca i od pani matki,<br />
od pana młodego i od panny młodej,<br />
abyście nami sługami nie pogardzali,<br />
jutro do stanu małżeńskiego doprowadzili.<br />
Pierwszych naszych przodków, jest to zwyczaj dawny,<br />
aby związek małżeński, był każdemu jawny.<br />
Związek małżeński przystępuje w ślady na nasze przykłady,<br />
abyśmy mieli małżeństwo w kościele,<br />
abyśmy zjedli obiad, u rodziców śmiele.<br />
Po kościelnej fatydze, trzeba nam wygody,<br />
bo się nasi rodzice frasują i pon młody.<br />
Jak muzyka zagrzmi, to my sobie w plonsy<br />
juczne gospodynie, swoim gospodarzom utrą piknie wąsy.<br />
Będzie tam dwieście bochenków chleba,<br />
te na śniadanie będzie.<br />
Będzie i czysta kista syra.<br />
Będziemy prosić na nie.<br />
Będą tam zwołu, świezo rzniętego,<br />
sztuki byczyny, będą dobre z niego.<br />
Prosimy na tego wołu, co stoł u kołu,<br />
un mnie bodł, a jam go gniutł,<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Teksty ludowe z Bogumiłowa:<br />
„Zmory” i „Sprosiny weselne”<br />
(Teksty zapisał Apoloniusz Krawczyński: „Zmory” wg Anny<br />
Antaczakowej, ur. w 1885r., „Sprosiny weselne” wg Józefa<br />
Tomkowskiego, ur. w 1869r., oboje z Bogumiłowa)<br />
moja siła mocniejsza była, bo do gorka go wsadziła.<br />
Będą tam jesce: kwiczały na stary potrawy,<br />
gdzie kość kości, a mało zabawy.<br />
Prosimy na tego dropia, co siedzioł w konopiach,<br />
Prosimy na parę kuropatw, żeby młody pan,<br />
Jak najprędzej, młodej panny dopadł.<br />
Druhna, jak se podchmieliła czoła,<br />
przypnie się do młodego, jak do ula pszczoła,<br />
która siędzie w rzędzie, jeść i pić będzie.<br />
Będą tam i flaki, kto się nie naje na weselu, pójdzie do dom<br />
taki.<br />
Będzie tam i wrona, kto się nie naje na weselu to się naje<br />
doma.<br />
Bydzie tam i sroka, kto będzie zaczepki szukał, to pozbędzie<br />
oka.<br />
My tez młodziuny na dobry rozsądek,<br />
wystawimy beczkę piwa i gorzały sądek.<br />
Pójdziemy do owcarni, wywalimy jeden dyl, dwa dyle,<br />
przyniesiemy trzech baranów, na wesoły dom.<br />
Będziemy wenerować, aż nam będą wiechcie z butów wylatować.<br />
W poniedziałek i we wtorek, bierzcie dukaty we worek,<br />
bo takich na wesele proszą, co dukaty w kieszeni noszą.<br />
Żebyście tylko rano wstali i kobyle owsa dali,<br />
bo do Sieradza wąsko, a długo droga,<br />
a kobyła by nie zaszła, bo ją boli noga.<br />
Żeby z góry i pod górę z nami posła.<br />
Niech będzie pochwalony.<br />
Prosimy na wesele jak najraniej.<br />
Ostańcie mi z Bogiem, bywajcie zdrowi,<br />
Jesce nie dziękujmy całemu domowi. (Kłaniają się do samej<br />
ziemi).<br />
(Przedruk z: „Literatura Ludowa. Sieradzkie, Łęczyckie”, Warszawa<br />
1962)<br />
Okładka książki pt. ,,Literatura Ludowa”<br />
ETNOGRAFIA<br />
29
Z MINIONYCH LAT<br />
30<br />
Co czytali nasi przodkowie?<br />
Zofia Nejman<br />
12 sierpnia 1860 roku zmarł bezpotomnie Wiktor Bogoria Wołłowicz,<br />
właściciel dóbr Brodni w skład którego wchodziły: wieś i folwark<br />
Brodnia, folwark Grzeszyn, wsie zarobne• Wilkowyja i Malenie<br />
cz. A, Sowieniec i karczma Wymysłów. Majątek ten pochodził z<br />
podziału, w 1825 roku, spadku po biskupie Andrzeju Wołłowiczu•• i<br />
wart był 100000 rbs. Zmarły miał też dobra Wydrzyn warte 11250 rbs,<br />
kamienice: w Sieradzu o wartości 6030 rbs. i Piotrkowie szacowaną na<br />
2700 rbs.<br />
Fragment genealogii rodziny Bogoria Wołłowiczów:<br />
Stanisław, + ok.1786.<br />
X Andrzej biskup kujawsko-kaliski z Brodni,<br />
Mikołaj,<br />
Józef dziedzic dóbr Brodnia & Teodora Zielińska<br />
Wiktor Józef dz.d. Brodnia i Wydrzyn, + 12/8 1860,<br />
Stanisław ze Strzegocina w pułtuskim,<br />
Franciszka & Chmielewski w Warszawie,<br />
Antonina & Sędzimir w Warszawie,<br />
Helena & Zieliński w Warszawwie,<br />
Konstancja & Krasnodębski.<br />
W spisie pozostałości przeprowadzonym na potrzeby spadkobierców<br />
oprócz zwyczajnego wyliczania ruchomości, znajdują się rzeczy<br />
ciekawsze, nie zawsze spotykane w tego typu inwentarzach jak: laku<br />
różnego ½ funta, szczoteczki dwie do włosów, ołowków ¼ funta, igieł<br />
dwa papierki, wody kolońskiej flaszeczka, dwie flaszeczki pomady,<br />
puszka szklana z chlorkiem, foremka do lania kulek, pieczątki dwie<br />
herbowe, tualetka z lusterkiem i dwoma kałamarzami, trzciny z rękojeściami,<br />
fajka z cybuchem, żelazko do włosów, kaloszy dwie pary gutaperkowych.<br />
Najciekawsza jest jednak biblioteka i kilkanaście pozycji<br />
książek.<br />
Zajrzyjmy do niej:<br />
Fizyka przez Bystrzyckiego, W-wa 1840,<br />
Wykład statyki dla szkół krajowych, przez Muge, W-wa 1820,<br />
Dykcjonarz francusko-niemiecki, przez Frisch, Lipsk 1725,<br />
Sonen fels Gesamelte Szryften. Wiedeń 1784,<br />
Krótka Mytologia przez Kambona. 1795,<br />
Biblia starego i nowego przymierza. 1844,<br />
Wybory poezji rymopisów polskich. Warszawa 1806,<br />
Franciszka Hrestomatin, przez Gedike, Berlin 1803,<br />
Gramatyka polsko-francuska przez Kamińskiego, Warszawa 1810,<br />
Historia powszechna i dzieje polityczne państwa, Wilno 1774,<br />
Wybór podróży znakomitych naokoło ziemi, Warszawa 1805,<br />
Wiadomości historyczne o świętym Antonim z Padwy, Warszawa<br />
1844,<br />
Geografia powszechna, Wilno u Zawadzkiego, 1812,<br />
Arytmetyka dla szkół narodowych, Warszawa 1809,<br />
Filozofia chemiczna przez Turkay, Warszawa 1802,<br />
Nowy testament Chrystusa, drukarnia Gałęzowskiego, Warszawa<br />
1834,<br />
Oficyna codzienna, Czestochowa 1825,<br />
Dykcjonarz niemiecko-polski, Wrocław 1811,<br />
Wiadomości ciekawe, Łowicz 1791,<br />
Lejbe i Siasa, Kraków 1837,<br />
Gramatyka francusko-polska, Haute Pierre, Wrocław 1806,<br />
Raspal-Lekarz, Warszawa 1851,<br />
Bajki Krasickiego,<br />
Dawne ścieżki judaizmu, przez misjonarzy angielskich, W-wa 1843,<br />
Terenbungen, Berlin 1797,<br />
Listy peruwiańskie po francusku w Lionie 1792,<br />
Tabl de Fedr 1804,<br />
Amalen uniwersitad zu schilda, 1798,<br />
Lehrubursch naturlichen Pfichten,<br />
Błędy Woltera, w Łowiczu,<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Przypadki Telemacha, Wrocław 1781,<br />
Literatura francuska, Halla, 1802,<br />
Wiadomości o znakomitych monarchach starożytnych i nowych,<br />
W-wa 1773,<br />
Pakiet nut rozmaitych do różnych instrumentów.<br />
W niewielu domach tamtego okresu można znaleźć książki.<br />
Największy zbiór pozostał po: Ignacym Błeszyńskim zmarłym w<br />
1813 roku w Złoczewie, liczył ponad 500 pozycji. Książki posiadali<br />
z racji pełnionych funkcji, prawnicy: notariusze, sędziowie,<br />
oraz lekarze. Zawsze były to biblioteki różnojęzyczne i różnotematyczne.<br />
Dla porównania zbiór książek po Feliksie Złotnickim<br />
łowczym szadkowskim zmarłym w 1780 roku. Był żołnierzem, a<br />
jednak zainteresowania miał szerokie.<br />
Podział Polski w 7 rozmowach pisany,<br />
Triduum sacrum,<br />
Manuskrypt różnych mów i listów,<br />
Tcaria latinus,<br />
Explanacja stanów cesarstwa chrzescijańskiego,<br />
Argenda,<br />
Awantura albo historia światowe rewolucje,<br />
kalendarzyk polityczny 1743,<br />
Porto czyli gramatyka niemiecka,<br />
Przypadki Robinsona,<br />
Rozmowy Polityk z Ziemianinem,<br />
Góra Libanu<br />
Series konstytucji synoptice zebranych,<br />
Orationes Ciceronis,<br />
Uwagi zbierajacym się do stanu małżeńskiego,<br />
Consideratione Christiane,<br />
Książka Prawdy duchowne,<br />
Książka niemiecka,<br />
Rozmowy Artaxerxesa i Eu..dra,<br />
Elementarz polsko-łaciński,<br />
Manuskrypt Interregni Augusti Secundi,<br />
Rewolucje roczne, czyli kalendarz,<br />
Manuskrypt Controwersie iunis,<br />
Wionek różany,<br />
Miłościwe lato, czyli Jubileusz,<br />
Gramatyka niemiecka,<br />
Historia Hippolit i Julia,<br />
Kolenda JWZarębie,<br />
Poselstwo Leszczyńskiego,<br />
Nabożeństwo jubileuszowe,<br />
Kazania przygodne,<br />
Gorzka Wolność Młodzianka,<br />
Seneca Christianus,<br />
Salutati iudicum deputt.1755,<br />
Dialog po niemiecku i polsku,<br />
formy 2 - wiersz weselny,<br />
Reiestr niektórych książek,<br />
książka niemiecka,<br />
Promienie cnót królewskich,<br />
Komedye Bohomolca<br />
Rozbrat i wojna duchowna,<br />
gramatyka niemiecka,<br />
Farsalia polskiego junaka,<br />
Cuda Św. Bogumiła,<br />
Dystrakcja podróżnych,<br />
Retoryka łacińska,<br />
Officjum nabożeństwa codziennego,<br />
Regina liberta,<br />
Ucieczka przez świętych do Boga,<br />
Bayki Ezopa,<br />
Książka św.Jana Nepomucena,<br />
Żołnierskie nauki,<br />
Książka św.Iwona z przypisanymi modlitwami,<br />
Centrum vitae,<br />
Nowy ład Staniszewskiego,<br />
elementarz niemiecki,<br />
Compendium geograficzne,<br />
Tama Polska,<br />
Wykład o cnotach i nadgrodach,<br />
Książka św. Wincenteg,<br />
Awantury Fortunata tomy 2,<br />
Prezent dla żon,<br />
Tryumf łaskawości komedia,<br />
Myszoides pieśni,<br />
Tysiąc nocy i jedna tomów 4,<br />
Pieniacz – komedia<br />
Zegar monarchów in a 1759, 1762,
Bliźnięta – komedia,<br />
Widok Królestwa Polskiego tomy 2,<br />
Poprawa młodego – komedia,<br />
Mowy sejmowe 1718, 1730,<br />
Figlacki – komedia,<br />
Przeszkody nieprzewidziane – komedia,<br />
Bewerley – tragedia,<br />
Książka Podstoli,<br />
Gracz – komedia,<br />
manuskrypt Pobożny,<br />
Junak - komedia.<br />
Szpieg dubiński, czyli listy do pewnego przyjaciela<br />
Centrum Edukacji Obywatelskiej, zaprasza do wzięcia<br />
udziału w V edycji programu „Ślady przeszłości” (finansowanego<br />
przez Instytut im. Adam Mickiewicza i Fundacja Bankowa<br />
im. Leopolda Kronenberga).<br />
Mijane obojętnie stare cmentarze, ukryte we wnętrzu kościołów<br />
epitafia, zaniedbane budynki, które były niegdyś nowatorskim<br />
przykładem sztuki architektonicznej, porzucone na strychu<br />
przedmioty codziennego użytku, stare podania i legendy - takie<br />
przykłady zapomnianych przez potomnych materialnych i niematerialnych<br />
zabytków przeszłości można mnożyć bez końca.<br />
Pamięć o nich przywraca im znaczenie, pozwala zrozumieć i<br />
docenić własne dziedzictwo kulturowe. Rzetelna wiedza historyczna<br />
oraz poznawanie lokalnej tradycji budują trwałe więzy z<br />
miejscem urodzenia i zamieszkania.<br />
Program umożliwi poznawanie przez uczniów szkół podstawowych<br />
i gimnazjów przeszłości swego kraju, poprzez spotkanie<br />
z historią bliską, która oddziaływuje na wyobraźnię o wiele<br />
silniej, niż najlepiej przeprowadzony wykład. Uczniowie poszukiwać<br />
będą materialnych śladów przeszłości, a następnie ustalą<br />
szczegóły dotyczące ich powstania oraz późniejszych losów.<br />
Pierwszym krokiem będzie wybór, a następnie symboliczne<br />
„adoptowanie” przez młodzież zabytku, by udział w programie<br />
nie miał charakteru jednorazowej mobilizacji. Akt adopcji może<br />
mieć charakter uroczystości z udziałem lokalnych władz i mediów.<br />
Niektóre z odkryć wymagać będą zapewne prac porządkowych,<br />
poszukiwań archiwalnych - tym ważniejsze jest wsparcie<br />
młodzieży przez instytucje kultury oraz lokalne samorządy i prasę.<br />
W ramach programu młodzi ludzie podejmują różnego rodzaju<br />
działania artystyczne i edukacyjne, skierowane do rówieśników<br />
oraz dorosłych współmieszkańców miejscowości i regionu.<br />
Współpraca powiatów i gmin ze szkołami może przynieść trwały<br />
rezultat w postaci przygotowanego wspólnym wysiłkiem folderu<br />
gminy, miasteczka.<br />
Program może być zaczątkiem wolontariatu - w wielu krajach<br />
młodzi ludzie oprowadzają turystów po lokalnych zabytkach.<br />
Celem programu adresowanego do uczniów jest:<br />
1. wzmacnianie znaczenia tradycji i budowanie poczucia<br />
związku z nią,<br />
2. zaangażowanie młodego pokolenia i społeczności lokalnej<br />
w opiekę nad materialnym dziedzictwem kultury znajdującym się<br />
w ich otoczeniu,<br />
4. poszerzenie wiedzy o przeszłości - szczególnie w wymiarze<br />
lokalnym,<br />
5. bezpośrednie zaangażowanie uczniów w promocję swego<br />
regionu, które umożliwi im doświadczenia skutków własnych<br />
działań, wykorzystanie lokalnej tradycji dla rozwoju turystyki w<br />
regionie.<br />
Zadania szkół uczestniczących:<br />
Uczniowie mają za zadanie odszukać, przeprowadzić dokumentację,<br />
opisać, a następnie objąć stałą opieką wybrany zabytek<br />
( jeden lub kilka). Zadania tego mogą podjąć się zarówno całe<br />
klasy jak i pojedynczy uczniowie z różnych klas pod opieką nauczyciela.<br />
CEO udostępni realizującym projekt grupom stronę internetową,<br />
na której będą mogli regularnie zamieszczać informacje na<br />
temat swych działań, zdjęcia i opisy zabytków objętych opieką<br />
oraz zgłaszać nowe pomysły.<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Źródła:<br />
Akta notariusza szadkowskiego Józefa Sikorskiego, urzędującego w<br />
Zduńskiej Woli, 1859-182,<br />
E. Nejman, Cztery pokolenia Złotnickich w Zduńskiej Woli, rękopis w<br />
posiadaniu autorki.<br />
Przypisy:<br />
• Te wsie, w których nie było folwarków chodziły do pracy do tego<br />
folwarku, do którego należały. Były to tzw. wsie zarobne.<br />
•• Był pierwszym biskupem ordynariuszem powołanej w 1818r. diecezji<br />
Kujawsko-Kaliskiej z siedzibą w Kaliszu, ale z katedrą we Włocławku.<br />
Śladami przeszłości: uczniowie<br />
opiekują się zabytkami<br />
- program edukacyjny opracowany<br />
przez Centrum Edukacji<br />
Obywatelskiej<br />
Program zakłada dwie skale trudności działań: dla szkół podstawowych<br />
oraz gimnazjów. Młodsi uczniowie działający poszukiwać będą<br />
ciekawych zabytków sztuki i kultury materialnej i niematerialnej na<br />
swoim terenie. Ich zadaniem będzie<br />
* ustalenie historii i przeznaczenia odkrytych miejsc bądź przedmiotów<br />
* umieszczenie informacji na ich temat w miejscu publicznym<br />
* uporządkowanie otoczenia<br />
* opracowanie pełnego opisu i umieszczenie go w pobliżu zabytku<br />
* przedmioty kultury materialnej mogą zostać, za zgodą właścicieli,<br />
przekazane miejscowemu muzeum, izbie regionalnej itp., bądź<br />
prezentowane w postaci czasowej wystawy.<br />
* objęcie zabytku stałą opieką ( porządkowanie, stała informacja<br />
o nim)<br />
* opracowanie przewodnika po wszystkich ciekawych miejscach<br />
objętych opieką członków klubu.<br />
Uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych realizować<br />
będą program w poszerzonych ramach. Oto przykłady ich działań:<br />
* opracowanie informacji na temat zabytku i umieszczenie go w<br />
miejscu publicznym<br />
* oznaczenie zabytku i drogi doń prowadzącej, sporządzenie opisu<br />
jego historii, a także działań podejmowanych przez uczniów w ramach<br />
opieki nad nim.<br />
* przygotowanie wycieczki oprowadzającej po zabytkach dla<br />
uczniów miejscowych szkół, szkół współpracujących w ramach programu<br />
lub dla mieszkańców miasta bądź gminy<br />
* opracowanie projektu renowacji zabytków (z uwzględnieniem<br />
przepisów prawnych i kompetencji urzędów zajmujących się ochroną<br />
zabytków)<br />
* poszukiwanie sponsorów renowacji zabytków, we współpracy z<br />
miejscową prasą<br />
* przygotowanie propozycji wykorzystania zabytku na potrzeby<br />
społeczności lokalnej.<br />
Współpraca z władzami gmin<br />
Podczas realizacji programu ważny jest bliski kontakt szkół z władzami<br />
samorządowymi,<br />
(np. gminnymi wydziałami promocji), które wesprą je organizacyjnie<br />
i pomogą w dotarciu do osób i instytucji zainteresowanych historią<br />
i tradycją regionu a także rozwojem lokalnym.<br />
Współpraca z instytucjami kultury<br />
Program zakłada bliska współpracę nauczycieli i uczniów z instytucja,<br />
zajmująca się historią regionu ( muzeum, regionalnym towarzystwem<br />
kulturalnym, archiwum i biblioteką). Specjaliści podzielą z się<br />
z uczniami wiedzą historyczną i pomogą im w poszukiwaniu źródeł<br />
historycznych i dokumentowaniu zabytków.<br />
Współpraca z lokalna prasą<br />
Z ŻYCIA PTTK<br />
31
LISTY<br />
32<br />
Program zakłada bliską współpracę z mediami, które może odegrać<br />
ważna rolę w upowszechnieniu wiedzy o działaniach uczniów i aktywizowaniu<br />
wokół projektu społeczności lokalnej.<br />
Współpraca ze studentami<br />
Program przewiduje nawiązanie współpracy ze studentami wydziałów<br />
konserwacji zabytków, historii oraz historii sztuki, którzy jako<br />
wolontariusze uczestniczyć będą w szkoleniach i spotkaniach nauczycieli.<br />
W maju-czerwcu każdego roku odbywa się Ogólnopolska Prezentacja<br />
Projektów, na uczestnicy programu mogą przedstawić swe dokonania.<br />
Jakie korzyści daje udział w programie<br />
Dla nauczycieli udział w programie będzie okazją nawiązania kontaktu<br />
z uczniem wykraczającego poza standardowe relacje, a także poznania<br />
i wykorzystanie nowatorskich metod edukacyjnych i wymiany<br />
doświadczeń, propozycja zdobycia nowych umiejętności oraz nawiązanie<br />
kontaktu z kolegami o podobnych zainteresowaniach<br />
Poszukujemy żołnierza z<br />
1939r.<br />
Chociaż od dnia 01.09.1939 roku minęło ponad 68 lat, losy<br />
wielu wrześniowych żołnierzy do dnia dzisiejszego pozostają<br />
nieznane. Członkowie ich rodzin korzystając ze wszelkich<br />
możliwych źródeł prowadzą poszukiwania w celu ustalenia ich<br />
losów. Ich celem jest choćby ostateczne, wiarygodne potwierdzenie<br />
śmierci żołnierskiej i ustalenie miejsca pochówku. Niestety,<br />
z uwagi na upływ czasu szanse na pozytywne zakończenie<br />
tych poszukiwań maleją…<br />
Jak bardzo te poszukiwania są skomplikowane, ilustruje w<br />
sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości przytoczony<br />
poniżej list. Postanowiliśmy go opublikować, ponieważ dotyczy<br />
on żołnierza 31 Pułku Strzelców Kaniowskich z Sieradza<br />
, który wraz z II batalionem brał udział w ciężkich walkach w<br />
dniach 4 i 5 września 1939r. w Mnichowie koło Sieradza.<br />
Zwracamy się do wszystkich osób zajmujących się historią<br />
31 Pułku i przebiegiem kampanii wrześniowej w Sieradzu i<br />
jego okolicach, do żołnierzy, do mieszkańców Sieradza i okolic<br />
posiadających informacje o zaginionym o pomoc dla Tomasza<br />
Góreckiego w jego poszukiwaniach.<br />
Wszelkie informacje można przekazywać na adres naszej<br />
redakcji.<br />
Wojciech Józefiak<br />
(Pan Wojciech Józefiak przygotowuje stronę internetową o 31 Pułku SK)<br />
Tomasz Górecki Warszawa 18.02.<strong>2008</strong><br />
(adres w posiadaniu redakcji) Szanowni Państwo<br />
W związku z poszukiwaniem informacji o zaginionym<br />
członku rodziny na terenie Waszej Gminy na początku wrze-<br />
Na sieradzkich szlakach<br />
Dla szkoły to okazja do współpracy z lokalną wspólnotą - rodzicami<br />
dzieci, władzami samorządowymi, miejscową prasą oraz<br />
instytucjami kulturalnymi.<br />
Dla władz lokalnych - pomysł na promocję i podniesienie<br />
atrakcyjności turystycznej regionu.<br />
Dla uczniów - możliwość odkrycia i zrozumienia bogactwa<br />
lokalnej tradycji, spotkania ludzi, którzy potrafią się nią fascynować.<br />
Przystąpienie do programu:<br />
1. Na stronach internetowych programu Ślady Przeszłości<br />
znajduje się karta zgłoszenia, którą należy pobrać, wypełnić i<br />
odesłać na adres Fundacji<br />
Centrum Edukacji Obywatelskiej<br />
ul. Noakowskiego 10<br />
00-666 Warszawa<br />
lub e-mailem slady@ceo.org.pl<br />
śnia 1939 zwracam się z prośbą o pomoc. Zaginiony to brat<br />
mej babci Rozalii z d. Kozica, JAN KOZICA ppor. rez. 31<br />
pułku Strzelców Kaniowskich z Sieradza, z 10 DP Armii<br />
Łódź.<br />
Jan Kozica ur.23.06.1907 w Kobylej Górze /Wielkopolska/,<br />
syn Józefa i Rozalii z d. Baum, zam. do wybuchu<br />
wojny w Słomkowie Suchym 35, nie miał żony ani dzieci,<br />
jedyną rodziną są potomkowie jego rodzeństwa, w tym i ja.<br />
We Wróblewie jest grób rodzinny, ale jest tam tylko jego<br />
matka. Starszy brat zginął w I wojnie na terenie Francji.<br />
Obecnie poszukuję też jego grobu.<br />
Z posiadanych danych wiem, że ppor. Jan Kozica był<br />
dowódcą 3 plutonu strzelców w 6 komp. dowodzonej przez<br />
ppor. Alfreda Smolczyńskiego w 2 baonie mjr Antoniego<br />
Zwolińskiego, a potem kpt. Feliksa Sitnego i brał udział<br />
w ciężkich walkach pod Mnichowem, gdzie wg jednej z<br />
wersji widział go jako zabitego 4/5.09.? oficer z kompanii<br />
ostrzeszowskiej Baonu Obrony Narodowej Ostrzeszów, ale<br />
zeznania tego oficera rezerwy, a jednocześnie kolegi ze<br />
studiów - Franciszka Mosia zostały potem zakwestionowane<br />
przez Sąd w Sieradzu, który w wyniku bezowocnych<br />
poszukiwań przez PCK uznał Jana Kozicę zmarłym, choć<br />
wg innej wersji widziano go ciężko rannego pod Łowiczem<br />
i jest to o tyle prawdopodobne, że II batalion przebił<br />
się do Warszawy przez Błonie.<br />
Niedawno w trakcie objazdu cmentarzy na szlaku walk<br />
pułku, po rozmowie w parafii Strońsko, dowiedziałem się,<br />
że we wrześniu 2007, w rocznicę walk pod Mnichowem,<br />
Beleniem i Strońskiem był odczytany apel poległych pułku<br />
i między nimi odczytano mego krewnego, ale nie wiem,<br />
kto to organizował i na jakich informacjach opierano się<br />
robiąc listę, więc krąg się zamyka i dlatego zwracam się do<br />
Was o wszelkie posiadane informacje na opisany temat.<br />
Poszukiwałem już m.in. w CAW, CBW, CMJW, Kancelarii<br />
Prezydenta RP, Radzie Ochrony Pamięci Walki i<br />
Męczeństwa, archiwach niemieckich etc., ale wszystkie<br />
drogi prowadzą do punktu wyjścia - do Sieradza, skąd pułk<br />
wyruszył.<br />
Oczekując odpowiedzi pozostaję z poważaniem i pozdrawiam,<br />
też sieradzanin...<br />
Tomasz Górecki<br />
SPROSTOWANIE<br />
Uwaga: w numerze 4/88/2007/XXII na ostatniej stronie okładki omyłkowo podano, że autorem zdjęć jest J. Ziarnik,<br />
a jest nim P. Zalewski.<br />
Za zaistniały błąd przepraszamy.