1 Summary1 V. Possenti, Zarys filozofii polityki ... - Academicon
1 Summary1 V. Possenti, Zarys filozofii polityki ... - Academicon
1 Summary1 V. Possenti, Zarys filozofii polityki ... - Academicon
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Summary 1<br />
V. <strong>Possenti</strong>, <strong>Zarys</strong> <strong>filozofii</strong> <strong>polityki</strong>. Społeczeństwa liberalne na rozdrożu, PTTA, Lublin 2012.<br />
Treścią książki autorstwa włoskiego filozofa, profesora Uniwersytetu Ca' Foscari w Wenecji,<br />
Vittorio <strong>Possenti</strong>ego, jest całościowe oraz systematyczne, czyli problemowe 2 ujęcie zagadnień z<br />
zakresu zachodniej <strong>filozofii</strong> społecznej i politycznej. Są one prezentowane głównie w kontekście<br />
kwestii kryzysu współczesnej myśli liberalnej, uznania za fakt, że społeczeństwa liberalne znajdują<br />
się na rozdrożu. Książka zawiera zatem dwie komplementarne płaszczyzny: jedną można określić<br />
mianem płaszczyzny podręcznikowej, drugą zaś - płaszczyzną krytyczną, gdzie rozwijane i<br />
analizowane są problemy współczesnych społeczeństw liberalnych, głównie w odniesieniu do<br />
wymiaru teoretycznego czy filozoficznego, czyli liberalizmu w aspekcie <strong>filozofii</strong> politycznej i<br />
społecznej. W tym względzie autor przedstawia teoretyczne ograniczenia liberalizmu i praktyczne<br />
tego konsekwencje oraz proponuje ewentualną drogę wyjścia z impasu. Książkę można czytać<br />
systematycznie od początku lub rozpoczynając ją od jakiegokolwiek wybranego zagadnienia.<br />
Ubogacają ją ponadto liczne nawiązania do współczesnych filozofów włoskich.<br />
Główną optyką filozoficzną prezentowanej pracy Vittorio <strong>Possenti</strong>ego, podobnie jak wielu<br />
innych tomów tego autora, jest tradycja arystotelesowsko-tomistyczna, z której podkreślany jest<br />
fundacjonalizm filozoficzny, czyli realizm metafizyczny i epistemologiczny. Odnosząc się zaś do<br />
<strong>filozofii</strong> współczesnej, szczególnie ważne miejsce zajmuje w niej myśl polityczna oraz etyczna<br />
Jacquesa Maritaina. Praca wpisuje się także mocno w powstały w latach ’70 XX w. nurt personalizmu<br />
komunitariańskiego, na gruncie włoskim silnie związany z katolicką nauką społeczną. Zwłaszcza<br />
krytyka współczesnej myśli liberalnej, w tym głównie teorii sprawiedliwości J. Rawlsa<br />
przeprowadzona jest w duchu myśli komunitariańskiej.<br />
Tom składa się z następujących części: Wprowadzenie historyczno-metodologiczne; Część I,<br />
Teoria formy politycznej; Część II, Rozum praktyczny a filozofia społeczna; Część III, Demokracja,<br />
Państwo; Zakończenie. Społeczeństwa liberalne na rozdrożu.<br />
Pisząc w Części I o formie politycznej, <strong>Possenti</strong> ma na myśli polityczność (niem. das Politischen<br />
oraz fr. le politique), czyli istotę <strong>polityki</strong>, którą jest, nie tak jak u Machiavellego zdobywanie władzy,<br />
lecz ordo, czyli rozpoznawanie i nadawanie porządku („celem <strong>polityki</strong> jest porządkowanie”).<br />
Czterema własnościami, elementami składowymi formy politycznej są kolejno: dobro wspólne, prawo<br />
(naturalne), naród, władza. Własności formy politycznej korespondują zdaniem <strong>Possenti</strong>ego z<br />
klasyczną doktryną czterech przyczyn: dobro wspólne jako przyczyna celowa; prawo<br />
1 Niniejsze Streszczenie stanowi część składową prezentowanej książki. Jest bowiem angielskim do niej dodatkiem,<br />
zatytułowanym Summary. Outline of plotical philosophy, s. 425-429.<br />
2 Należy zauważyć, że przyjęcie perspektywy problemowej nie powoduje u <strong>Possenti</strong>ego zaniedbania perspektywy<br />
historycznej. Prezentowana książka w istocie zawiera również cały szereg rekonstrukcji historycznych.<br />
1
(i sprawiedliwość) jako przyczyna formalna; społeczeństwo jako przyczyna materialna; władza zaś<br />
jako przyczyna sprawcza. Badanie tych czterech własności politycznych stanowi istotę uprawiania<br />
<strong>filozofii</strong> społecznej jako nauki.<br />
Za córkę prawa naturalnego <strong>Possenti</strong> uznaje Europę. Prawo to, dzięki kolejnym swoim<br />
epigonom, od Solona przez Sokratesa, Platona i Arystotelesa, po św. Augustyna i św. Tomasza,<br />
doprowadziło do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Prawo naturalne definiuje za Tomaszem<br />
jako «nihil aliud est quam participatio legis aeternae in rationali creatura» (Summa Th., I II, q. 91, a.<br />
2). Dobro wspólne zaś stanowi cel i istotę każdego społeczeństwa politycznego. <strong>Possenti</strong> ubolewa nad<br />
tym, że w dużej mierze zostało ono zatracone w obrębie społeczeństw liberalnych. Liberalizm<br />
bowiem jako koncepcja indywidualistyczna, odrzuca konstytutywny wymiar wspólnoty, skupiony<br />
bowiem jest na dobrach indywidualnych. A przecież w społeczeństwie demokratycznym i<br />
pluralistycznym człowiek – jak stwierdza autor - „spontanicznie pragnie dla swojego społeczeństwa<br />
pewnej grupy dóbr oraz celów, które nie są redukowalne do tych osobistych czy jednostkowych”.<br />
Dobro wspólne okazuje się w tej optyce – podobnie jak w myśli komunitriańskiej - jednym z<br />
warunków w ogóle ludzkiego szczęścia. Również lud, wspólnotę polityczną <strong>Possenti</strong> prezentuje jako<br />
cel sam w sobie, a nie jako narzędzie oraz skutek sztucznie zawartej umowy społecznej.<br />
W Części II, traktującej o relacji rozumu praktycznego do <strong>filozofii</strong> społecznej, w duchu<br />
platońskiego idealizmu politycznego, autor formułuje argumenty na rzecz istnienia nierozerwalnego<br />
związku między etyką i polityką, a także między filozofią szczegółową i epistemologią. Związki te<br />
mają wynikać głównie stąd, że celem <strong>filozofii</strong> społecznej jest po pierwsze poznanie natury<br />
rzeczywistości politycznej (stąd niezbędne jest właściwe określenie istoty ludzkiego poznania), a po<br />
drugie, określenie, czym jest dobry ustrój polityczny (stąd należy uznać, że etyka jest składową<br />
<strong>polityki</strong>). Dobro jako idea konstytutywna sfery ludzkiej praxis jawi się tutaj jako kategoria<br />
metafizyczna. <strong>Possenti</strong> zatem opowiada się przeciwko społecznej neutralności oraz społecznemu<br />
agnostycyzmowi, które nie mogą stanowić podłoża dla demokracji, czego skrajnym i pełnym<br />
potwierdzeniem, w jego przekonaniu, były totalitaryzmy XX w.<br />
Idea Dobra, zdaniem autora również teraz, po epoce totalitaryzmów, ma swoich przeciwników,<br />
albo przynajmniej tych, którzy ją niewłaściwie rozpoznają oraz nie doceniają, niekiedy wręcz<br />
dyskryminując. <strong>Possenti</strong>, jeśli chodzi o czasy współczesne, ma głównie na myśli Johna Rawsa,<br />
prawdopodobnie najbardziej wpływowego przedstawiciela liberalizmu ostatnich dziesięcioleci XX<br />
w., uważany często za liberała nowoczesnego oraz umiarkowanego. <strong>Possenti</strong> ukazuje istotne braki<br />
rawlsowskiej teorii sprawiedliwości jako bezstronności: wizji, w której słuszność i sprawiedliwość<br />
jest ponad czy przed Dobrem. Dobro, w przekonaniu Rawlsa, jako kategoria moralna powinno leżeć<br />
w gestii wyboru indywidualnego, bo każdy człowiek ma prawo do wyboru własnej drogi szczęścia.<br />
Stąd Rawls, podobnie jak H. Kelsen, opowiada się za proceduralizmem: słuszna teoria<br />
sprawiedliwości ma stanowić minimum proceduralne, które wyznacza granice (w istocie prawne)<br />
2
naszego działania. <strong>Possenti</strong> jednak dostrzega, że każda teoria sprawiedliwości zakłada przynajmniej<br />
dobra prymarne, jak np. prawa i wolności, prawa i obowiązki, świadomość własnej wartości. Nie<br />
sposób zatem wykazać, że zasady sprawiedliwości są przed czy ponad Dobrem.<br />
W omawianej Części II, autor odnosi się także do zagadnienia pracy ludzkiej, wykazując<br />
wyższość koncepcji chrześcijańskiej względem zarówno teorii Arystotelesa, jak i koncepcji<br />
marksistowskiej. Pracę ludzką autor pojmuje jako jedną ze sfer odróżniających człowieka od świata<br />
zwierząt. Jest ona zarazem działalnością obowiązkową, tzn. koniecznościową, jako że służy<br />
zapewnieniu sobie niezbędnych środków do życia (w tym sensie w dużej mierze jest trudem), ale<br />
jednocześnie jest płaszczyzną rozwoju i manifestacji podmiotu, a jako taka służy dopełnianiu istoty<br />
ludzkiej, a zatem jest immanentnym celem ludzkiego życia. Autor zwraca tu również uwagę na sferę<br />
otium, która nie jest już pracą, lecz „aktywnym odpoczynkiem ducha, w którym człowiek zwraca się<br />
ku bytowi i kosmosowi, aby kontemplować”.<br />
W Części III, zatytułowanej Demokracja, Państwo autor stara się przekonać, że to jak<br />
pojmujemy, czym jest demokracja oraz czym jest państwo zależy w istotnej mierze od przyjmowanej<br />
perspektywy antropologicznej. Teorii demokracji, jak i teorii państwa zatem istnieje wiele i tylko<br />
właściwa koncepcja człowieka w jego wymiarze zarówno indywidualnym, jak i społecznym może<br />
doprowadzić do uzasadnienia słusznej teorii demokracji oraz słusznej teorii państwa. W teorii<br />
demokracji <strong>Possenti</strong> opowiada się po pierwsze za definicją Lincolna: demokracja jako government of<br />
the people, by the people, for the people; po drugie, za filozofią personalistyczno – komunitariańską.<br />
Ta ostatnia, w jego przekonaniu jako jedyna, integruje trzy charakterystyczne i istotne dla człowieka<br />
płaszczyzny: teleologiczną, ontologiczną i społeczną. W obrębie tej wizji, człowieka definiuje się<br />
jako byt ambiwalentny i dynamiczny w aspekcie dobra i zła, co nie przekreśla znamienia imago Dei.<br />
Zarazem definiuje się go jako jedność essentia-esse, czyli jako osobę w jej totalności, dzierżącą w<br />
dłoni wolność, co naznacza ją niezbywalną godnością. W tradycji personalistyczno –<br />
komunitarańskiej, jak sama nazwa na to wskazuje, człowiek jest także zoon politikon, istotą<br />
społeczną, zatem jego tożsamość konstytuuje się również w nierozerwalnym związku ze wspólnotą.<br />
Tylko taka ontologiczna teoria jedności osoby, wespół z pełną akceptacją jej społecznej natury może<br />
stanowić właściwy punkt wyjścia dla uzasadnienie demokracji. Również w aspekcie koncepcji<br />
państwa jest to warunek konieczny.<br />
W rozdziale nt. państwa <strong>Possenti</strong> stara się pokazać do jakich fatalnych skutków doprowadziła<br />
dewaluacja jednostki w jej wymiarze etyczno-prawno-politycznym, wskazując na teorią<br />
marksistowską jako główną sprawczynię, ale także na myśl skrajnie liberalną. Dewaluacja ta<br />
doprowadziła do kryzysu państwa, sięgającego końca XIX w., a przybierającego szczególnie złożony<br />
charakter w społeczeństwach liberalnych ostatnich dziesięcioleci, gdzie pogoń za dobrobytem<br />
ekonomicznym spowodowała zmierzch silnych form integracji. Ograniczenie się, niemal wyłączne,<br />
do sfery materialnej w obrębie liberalnego Welfare state, doprowadziło do tego, że rządzenie stało się<br />
3
administrowaniem, a idea sprawiedliwości dystrybutywnej niemal jedyną uznawaną sferą<br />
sprawiedliwości. Tym samym została zatracona zdaniem <strong>Possenti</strong>ego istota władzy politycznej, która<br />
polega na realizacji celów polityczno-moralnych ludu i państwa. Zaniedbanie płaszczyzny moralnej<br />
idzie w parze z porzuceniem normatywnego i uniwersalnego wymiaru prawa. W tym względzie autor<br />
ratunek widzi w powrocie do koncepcji cnót politycznych, a także w odrodzeniu właściwej koncepcji<br />
osoby i wspólnoty. W tej perspektywie <strong>Possenti</strong> szczegółowo omawia, czym jest państwo, czym jest<br />
społeczeństwo polityczne (obywatelskie) oraz znaczenie, jakie mają dla obydwu tych sfer tzw.<br />
pośrednie formacje społeczne, w tym uznanie pluralizmu społecznego.<br />
Społeczeństwo polityczne to najwyższa forma społeczeństwa, to ogół zgromadzonych wokół<br />
wspólnych celów ludzi, a zatem działających razem i pozostających w dialogu. Strukturą najwyższą<br />
tej organizacji jest państwo. Zdaniem autora, społeczeństwo polityczne i państwo pozostają względem<br />
siebie jak część do całości. Nie zgadza się on więc na przyjmowany powszechnie we współczesnej<br />
<strong>filozofii</strong> społecznej dualizm państwa i społeczeństwa politycznego. I tutaj sugeruje on sięgnąć do<br />
tradycji klasycznej, która definiowała polis i civitas jako tożsame ze społeczeństwem politycznym i<br />
obywatelskim (polis to koinonia politiké; civitas to societas civilis). W istocie chodzi o to, że są one<br />
kolejnymi coraz bardziej rozwiniętymi stopniami uspołecznienia. Największą korzyścią zatem<br />
wynikającą z przyjęcia klasycznego modelu <strong>polityki</strong> i społeczeństwa jest jej realizm, który w pełni ma<br />
zdawać sprawę z pluralizmu społecznego. Nawiązując do Norberto Bobbia, <strong>Possenti</strong> uznaje, że tylko<br />
w perspektywie arystotelesowskiej, możliwy jest opis przyszłych faz, które rozwiną się pod znakiem<br />
przezwyciężenia «suwerenności zamkniętej» na rzecz społeczeństwa światowego. W tej<br />
komunitariańskiej wizji, wymiar personalistyczny pozostaje prius: punktem odniesienia każdego<br />
stopnia uspołecznienia, począwszy od rodziny, przez najróżniejsze formacje pośrednie po państwo, po<br />
społeczeństwo polityczne oraz społeczeństwo światowe zawsze musi być osoba.<br />
Anna Fligel<br />
4