EPIKUR z Samos LIST DO HERODOTA - Kultura Antyczna
EPIKUR z Samos LIST DO HERODOTA - Kultura Antyczna
EPIKUR z Samos LIST DO HERODOTA - Kultura Antyczna
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Bez tytułu 1<br />
Strona 1 z 6<br />
2009-10-20<br />
DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI<br />
do końca staroŜytności │ średniowiecze i odrodzenie │ barok i oświecenie │ 1815-1914 │ 1914-1989<br />
jak i z czego studiować filozofię │ moje wykłady │ Wittgenstein │ filozofowie i socjologowie nauki<br />
<strong>EPIKUR</strong> z <strong>Samos</strong><br />
<strong>LIST</strong> <strong>DO</strong> HERO<strong>DO</strong>TA<br />
przeł. Kazimierz Leśniak, fragmenty<br />
Epikur przesyła Herodotowi pozdrowienie. (...) ułoŜyłem dla ciebie ten skrót i elementarny<br />
wykład wszystkich moich nauk.<br />
(...) zajmijmy się sprawą rzeczy niejawnych; najpierw zaś tym, Ŝe z niebytu nic powstać<br />
nie moŜe, w przeciwnym razie wszystko mogłoby powstawać ze wszystkiego bez<br />
Ŝadnych zarodków. A gdyby znów to, co znikło, było unicestwiane, wówczas od dawna<br />
juŜ wszystkie rzeczy przestałyby istnieć, gdyŜ nie byłoby tego, w co by się mogły<br />
przekształcić. Świat był zawsze taki, jaki jest teraz, i taki na zawsze pozostanie. W cóŜ<br />
zaiste mógłby się przekształcić? Nie istnieje wszakŜe poza całością Ŝaden czynnik, który<br />
mógłby przeniknąć do środka świata i wywołać w nim zmianę.<br />
Całość jest utworzona z ciał i próŜni. (...) Istnienie ciał potwierdzają na kaŜdym kroku<br />
wraŜenia zmysłowe; na nich musi się teŜ opierać wnioskowanie o rzeczach niejawnych.<br />
Gdyby nie było tego, co nazywamy próŜnią, przestrzenią czy naturą niecielesną, ciała nie<br />
miałyby się gdzie ulokować i gdzie poruszać, co - jak przecieŜ widać - czynią. Poza<br />
ciałami i przestrzenią nic się nie da pomyśleć ani pojęciowo, ani analogicznie do<br />
pojęciowego ujęcia; pojmujemy je bowiem jako pełne natury, a nie jako własności czy<br />
przypadkowe cechy.<br />
Wśród ciał jedne są złoŜone, inne znów są ich elementarnymi składnikami. (...). Owe<br />
elementarne składniki są niepodzielne i niezmienne, skoro całość wszechrzeczy jest<br />
zdolna do trwania po rozpadnięciu się ciał złoŜonych, a bynajmniej nie ginie i nie<br />
przechodzi w niebyt; a jest tak dlatego, Ŝe owe elementarne składniki mają zwartą<br />
budowę i wskutek tego czynniki rozkładu nie mają do nich dostępu. A zatem pierwotne<br />
cząstki elementarne muszą być niepodzielnymi ciałami fizycznymi.<br />
Dalej: wszechcałość jest nieskończona, bo to, co jest skończone, ma swój kraniec; a<br />
kraniec moŜe być pomyślany tylko ze względu na coś innego. (...). A zatem skoro<br />
wszechcałość nie ma krańca, to nie ma równieŜ granicy, a skoro nie ma granicy, jest<br />
nieskończona i nieograniczona.<br />
Co więcej, wszechcałość jest nieskończona zarówno ze względu na ilość ciał, jak i<br />
wielkość przestrzeni. Gdyby bowiem przestrzeń była nieskończona, a ciała w ilości<br />
skończonej, wówczas nie mogłyby się nigdzie zatrzymać, lecz rozproszone mknęłyby w<br />
nieskończoność, poniewaŜ nie miałyby Ŝadnego punktu oparcia i nie byłyby<br />
zatrzymywane przez Ŝadne zderzenie, z drugiej zaś strony, gdyby przestrzeń była<br />
ograniczona, nie mogłyby się w niej pomieścić ciała w nieskończonej ilości.<br />
Ponadto nieprzenikliwe ciałka atomowe, z których są zbudowane ciała złoŜone i na które<br />
się następnie rozpadają, mają nieokreśloną ilość kształtów. Jest zgoła niemoŜliwe, aby<br />
nieskończona róŜnorodność zjawisk mogła powstać z dającej się ująć rozumem ilości<br />
kształtów. KaŜdy kształt jest reprezentowany przez nieskończoną ilość atomów,<br />
natomiast róŜnorodność kształtów nie jest nieskończona, lecz tylko nieokreślona (...).<br />
Atomy poruszają się nieustannie przez całą wieczność (...) i jedne spośród nich znajdują<br />
się stale w znacznej od siebie odległości, podczas gdy inne przyjmują ruch drgający, gdy
Bez tytułu 1<br />
Strona 2 z 6<br />
2009-10-20<br />
wskutek uwikłania znalazły się w skośnym połoŜeniu albo gdy powstrzymane zostały<br />
przez atomy zdolne do uwikłania.<br />
To, Ŝe kaŜdy atom jest od reszty atomów oddzielony przestrzenią, sprawia natura<br />
przestrzeni, która ich odbiciu nie moŜe stawiać oporu; a ponadto twardość wewnętrzna<br />
atomów powoduje przy zderzeniu odbicie, o ile uwikłanie pozwoli wrócić na dawne<br />
miejsce. Proces ten nie ma początku, poniewaŜ atomy i próŜnia są odwieczne. (...)<br />
(...) OtóŜ istnieje nieskończenie wiele światów, częściowo podobnych do naszego,<br />
częściowo niepodobnych. Nieskończenie wiele atomów, jak to wyŜej zostało wykazane,<br />
pędzi w bezkresną przestrzeń kosmiczną. JednakŜe nie wszystkie atomy spośród tych,<br />
które tworzą świat albo mogą go utworzyć, bywają zuŜyte na budowę jednego świata czy<br />
pewnej skończonej ilości światów, takich samych lub róŜnych. Nic więc nie stoi na<br />
przeszkodzie, by przyjąć istnienie nieskończenie wielu światów.<br />
Istnieją takŜe odbitki o takim samym kształcie, jak ciała realne, a róŜnią się od nich tym,<br />
Ŝe przewyŜszają je subtelnością budowy. (...) JeŜeli ich ruch poprzez pustą przestrzeń<br />
nie napotyka Ŝadnej przeszkody od pędzących z przeciwnej strony atomów, wówczas<br />
wszelką odległość wyobraŜalną przebywają w nie dającej się pomyśleć krótkiej chwili.<br />
Albowiem napotkany opór przyjmuje postać powolności, a brak oporu szybkości. (...)<br />
Dodam jeszcze, Ŝe powstawanie podobizn dokonuje się z szybkością myśli i Ŝe ich<br />
emanowanie z powierzchni ciał odbywa się bezustannie; nie obserwuje się przy tym<br />
zmniejszania się ciał, a to dzięki ciągłemu wyrównywaniu ubytku przez nowe cząsteczki.<br />
Odrywające się podobizny zachowują przez długi czas połoŜenie i porządek atomów<br />
znajdujących się w przedmiocie realnym, chociaŜby uległy całkowitemu wymieszaniu. (...)<br />
Trzeba równieŜ i to uznać, Ŝe z przedmiotów zewnętrznych dociera do nas coś, dzięki<br />
czemu moŜemy widzieć kształty i myśleć o nich. (...) z przedmiotów odrywają się i<br />
docierają do nas pewne ich odbitki, zachowując tę samą barwę i ten sam kształt, co i<br />
przedmioty, a zaleŜnie od swych rozmiarów przedostają się do naszych oczu lub<br />
naszego umysłu. Poruszają się bardzo szybko, wywołując przez to wraŜenie jednolitego i<br />
trwałego przedmiotu, a dzięki odpowiednim zderzeniom, pochodzącym z drgania atomów<br />
w głębi ciał stałych, utrzymują zgodność z podłoŜem. NiezaleŜnie od tego, jakie<br />
wyobraŜenia zdobędziemy, wyobraŜenie kształtu czy przypadkowych własności, i na<br />
jakiej drodze, bezpośrednio przez umysł czy przez zmysły, będzie to zawsze kształt<br />
realnego ciała, powstający albo dzięki kolejnemu napływowi podobizn, albę dzięki<br />
przypomnieniu obrazu. Natomiast fałsz i błąd wiąŜą się zawsze z tym, co jest dodane<br />
przez mniemanie, a co oczekiwało wpierw na swe potwierdzenie albo przynajmniej na<br />
niezaprzeczenie i co w dalszym ciągu nie zostało potwierdzone albo nawet jest<br />
zaprzeczone (...).<br />
(...) RównieŜ słyszenie powstaje dzięki strumieniowi napływającemu z ciała<br />
dźwięczącego, brzmiącego, brzęczącego czy w inny jakiś sposób wywołującego czucia<br />
słuchowe. (...) wstrząs, jaki powstaje w nas bezpośrednio po wydaniu tonu, wywołuje<br />
pchnięcie pewnych cząstek, które tworzą podobny do tchnienia strumień, dzięki któremu<br />
powstaje w nas czucie słuchowe.<br />
Co do powonienia, to równieŜ trzeba uznać, Ŝe, podobnie jak słuch, nigdy by nie mogło<br />
wywołać Ŝadnego wraŜenia, gdyby pewne cząsteczki, które posiadają zdolność<br />
pobudzania narządu zmysłowego, nie były wysyłane przez ciało, jedne w sposób<br />
bezładny i nieprzyjemny, inne łagodnie i przyjemnie.<br />
NaleŜy równieŜ uznać, Ŝe atomy nie posiadają Ŝadnej jakości rzeczy zmysłowych prócz<br />
kształtu, cięŜaru, wielkości i tego, co z konieczności wiąŜe się z kształtem. Albowiem<br />
wszelka jakość zmienia się, podczas gdy atomy nie podlegają Ŝadnym zmianom, a przy
Bez tytułu 1<br />
Strona 3 z 6<br />
2009-10-20<br />
rozpadzie rzeczy złoŜonych musi pozostawać coś trwałego i niezmiennego, dzięki czemu<br />
zmiany nie doprowadzają do unicestwienia ani teŜ nie powstają z niczego, lecz w wielu<br />
ciałach dochodzą do skutku dzięki przegrupowaniu atomów, a w niektórych przez ich<br />
dodanie i odjęcie. Wynika więc z tego nieuchronnie, Ŝe elementy, które się<br />
przegrupowują, są niezniszczalne i z natury swej niezmienne, a ponadto kaŜdy posiada<br />
właściwe sobie masę i kształt, absolutnie niezmienne. (...)<br />
Nie moŜna jednak mniemać, Ŝe atomy mogą posiadać kaŜdą dowolną wielkość, jeśli<br />
tylko nie chce się popaść w sprzeczność ze zjawiskami; trzeba koniecznie uznać<br />
rozmaitość stopni ich wielkości. Przyjąwszy ten pogląd lepiej moŜna wyjaśnić<br />
powstawanie afektów i postrzeŜeń zmysłowych. Przypisywanie atomom wszelkich<br />
moŜliwych wielkości nie jest bynajmniej potrzebne do powstawania róŜnic jakościowych;<br />
wówczas bowiem musiałyby istnieć atomy dostrzegalne gołym okiem; nigdy jednak atom<br />
nie był widoczny, a nawet trudno sobie wyobrazić, jak by to mogło nastąpić.<br />
Nie sądź teŜ, Ŝe ograniczone ciało moŜe być tworem nieskończonej ilości atomów, i to o<br />
wszelkich moŜliwych wielkościach. Wobec tego trzeba równieŜ odrzucić nie tylko<br />
podzielność w nieskończoność na coraz to mniejsze cząstki (...).<br />
(...) Nie moŜna w Ŝadnym wypadku przypisywać nieskończoności kierunków "do góry" i<br />
"w dół" w sensie absolutnym. Wiemy zaiste, Ŝe gdyby było moŜliwe z miejsca, w którym<br />
stoimy, wznieść się w kierunku głowy w nieskończoność albo gdybyśmy pomyśleli sobie<br />
nieskończoność w kierunku "w dół", nigdy by się nam nie ukazał punkt krańcowy; "do<br />
góry" i "w dół" byłoby tym samym w stosunku do tego miejsca. Nie da się tego inaczej<br />
pomyśleć. NaleŜy wobec tego przyjąć jeden kierunek ruchu pomyślany w<br />
nieskończoność do góry i jeden pomyślany w nieskończoność w dół, chociaŜby ciało<br />
wznoszące się do góry tysiące razy dotykało stóp tych, co mieszkają nad nami, albo<br />
ciało, które spada w dół, dotykało tysiące razy głów tych, którzy się znajdują pod nami.<br />
Albowiem ogół ruchu jest przecieŜ pojmowany jako przebiegający w dwu przeciwnych<br />
kierunkach w nieskończoność.<br />
Atomy muszą posiadać jednakową szybkość, jeśli tylko w swym ruchu poprzez pustą<br />
przestrzeń nie natrafią na Ŝadną przeszkodę. Bo ani cięŜkie nie poruszają się szybciej<br />
niŜ małe i lŜejsze, dopóty przynajmniej, dopóki im nic nie przeszkadza, ani teŜ małe nie<br />
wyprzedzają wielkich, jeśli tylko mają dogodne przejście i gdy im równieŜ nic nie stanie<br />
na przeszkodzie. A takŜe ruch spowodowany zderzeniem i skierowany bądź do góry,<br />
bądź w bok, nie róŜni się pod względem szybkości od ruchu w dół, wywołanego własnym<br />
cięŜarem. Jak długo bowiem kaŜdy z nich zachowa swój stan, będzie z szybkością myśli<br />
swój pęd kontynuował, dopóki czy to ze strony czynników zewnętrznych, czy wskutek<br />
cięŜaru własnego nie natrafi na opór ze strony jakiegoś napotkanego ciała.<br />
Jeśli idzie natomiast o ciała złoŜone, to jedne mają szybkość większą, inne mniejszą,<br />
chociaŜ atomy poruszają się z prędkością jednakową; dzieje się tak dlatego, Ŝe atomy w<br />
skupieniach materii dąŜą do jednego miejsca w najkrótszym odstępie czasu, chociaŜ<br />
poruszają się w róŜnych kierunkach w momentach czasowych, jedynie tylko myślowo<br />
uchwytnych; często się przy tym zderzają, aŜ wreszcie ciągłość ich ruchu staje się dla<br />
zmysłów widoczna. (...)<br />
Z kolei w oparciu o wraŜenia zmysłowe i czucia - bo w ten sposób zdobędziemy<br />
niewzruszoną podstawę pewności - dojdziemy do przekonania, Ŝe dusza jest ciałem<br />
złoŜonym z cząstek subtelnych rozproszonych po całym ciele, które moŜna najtrafniej<br />
przyrównać do tchnienia przenikniętego ciepłem, a które upodabniają się bardziej to do<br />
tchnienia, to znowu do ciepła. Atoli pewna część duszy wybitnie się róŜni od pozostałych<br />
szczególną subtelnością, wskutek czego jeszcze głębiej i ściślej wnika w resztę ciała.<br />
Działanie tej części duszy ujawnia się we władzach umysłu i w czuciach, a łatwość, z
Bez tytułu 1<br />
Strona 4 z 6<br />
2009-10-20<br />
jaką myśl się porusza, w myślach samych i w tym wszystkim, czego utrata powoduje<br />
śmierć. Musimy wreszcie i o tym pamiętać, Ŝe dusza jest naczelną przyczyną wraŜeń<br />
zmysłowych. JednakŜe nie byłaby do tego zdolna, gdyby jej nie wspierała reszta ciała. Ta<br />
właśnie reszta ciała, która współdziałała z duszą w tworzeniu wraŜeń zmysłowych,<br />
przejmuje sama pewne przymioty duszy; bynajmniej jednak nie wszystkie i dlatego po<br />
ulotnieniu się duszy traci natychmiast zdolność odbierania wraŜeń. PrzecieŜ ciało samo<br />
przez się nie nabyło tej zdolności, lecz zawdzięcza ją innej istocie wraz z nim zrodzonej<br />
[tzn. duszy], która, skoro tylko przez pobudzoną w niej zdolność przy pomocy ruchu<br />
wytworzy w sobie wraŜenie zmysłowe, przekaŜe je ciału dzięki bliskiej z nim styczności i<br />
zgodności - jak to juŜ powiedziałem.<br />
Dzięki temu jak długo dusza jest w ciele obecna, tak długo nie przestaje doznawać<br />
wraŜeń zmysłowych, nawet w wypadku, gdyby jakaś część od niej się oddzieliła i<br />
niezaleŜnie od tego, jaką by część utraciła, przy całkowitym lub częściowym rozpadzie<br />
swej osłony [tzn. ciała] będzie doznawała wraŜeń dopóty, dopóki w ogóle będzie istnieć.<br />
Natomiast reszta ciała, która się zachowała w całości czy częściowo, nie będzie<br />
doznawać juŜ więcej wraŜeń zmysłowych, gdy tylko rozproszy się ta ilość atomów, która<br />
stanowi naturę duszy. Skoro jednak nastąpi całkowite rozprzęŜenie organizmu, dusza<br />
rozprasza się i nie posiada juŜ więcej tych władz, co przedtem, nie doznaje pobudzeń i<br />
wskutek tego traci zdolność odbierania wraŜeń.<br />
Trudno zaiste pojąć, jak dusza, nie będąc juŜ w ciele, mogłaby doznawać właściwych jej<br />
pobudzeń, i to wówczas, gdy otaczająca i ochraniająca ją powłoka nie jest juŜ taka jak<br />
dotychczas. (...)<br />
(...) ci, co twierdzą, Ŝe dusza jest niecielesna, mówią niedorzeczności. Gdyby mianowicie<br />
tak było, dusza nie mogłaby ani działać, ani doznawać. A jest przecieŜ pewne, Ŝe dusza<br />
posiada obydwie te własności. (...)<br />
(...) czas łączymy z dniami i nocami oraz z ich fragmentami, a takŜe z czuciami i ze<br />
stanami apatii, z ruchami i ze stanem bezruchu, dodając w myśli tym zjawiskom tę<br />
szczególną cechę, którą określamy wyrazem "czas". (...)<br />
Do tego, co juŜ zostało powiedziane, dochodzi jako dalsze twierdzenie to, Ŝe światy i<br />
wszelkie ograniczone ugrupowania atomów, które są tego samego rodzaju co przedmioty<br />
wokół nas, wywodzą się z nieskończoności; albowiem wszystkie światy, zarówno te<br />
olbrzymie, jak i małe, biorą początek ze specjalnych skupień atomów, a następnie znów<br />
się wszystko rozpada, pewne rzeczy szybciej, inne wolniej, jedne pod wpływem działania<br />
takiego a takiego układu przyczyn, drugie pod wpływem innych przyczyn. (Wyraźnie teŜ<br />
stwierdza, Ŝe światy są zniszczalne, poniewaŜ ich części podlegają zmianom. A gdzie<br />
indziej mówi, Ŝe ziemia jest podtrzymywana przez powietrze.)<br />
Nie naleŜy teŜ sądzić, Ŝe wszystkie światy muszą posiadać jeden i ten sam kształt. (...)<br />
Nikt nie potrafiłby udowodnić, Ŝe ten rodzaj zarodków, z których powstają zwierzęta i<br />
rośliny oraz inne rzeczy widzialne, moŜe istnieć tylko w tak a tak ukształtowanym świecie,<br />
a nie moŜe - w inaczej ukształtowanym. (...)<br />
Co się tyczy ciał niebieskich, nie naleŜy sądzić, jakoby ich ruchy, zmiany kierunków,<br />
zaćmienia, wschody i zachody i wszelkie tego rodzaju zjawiska były zaleŜne od działania<br />
jakiejś wyŜszej istoty rządzącej i kierującej nimi, czy to obecnie, czy w przyszłości, istoty,<br />
która by cieszyła się zarazem wiecznym szczęściem i nieśmiertelnością. Albowiem ani<br />
zajmowanie się róŜnymi sprawami, ani troski połączone z wybuchami gniewu lub z<br />
oznakami Ŝyczliwości nie zgadzają się z poczuciem szczęścia, lecz wiąŜą się z<br />
bezsilnością, obawą i poczuciem zaleŜności od bliźnich. Nie moŜna teŜ sądzić, Ŝe ciała<br />
niebieskie, utworzone z kulistej masy ognia i obdarzone szczęściem, wykonują wszystkie
Bez tytułu 1<br />
Strona 5 z 6<br />
2009-10-20<br />
ruchy wedle swej własnej woli. (...) Przeto godzi się równieŜ uznać, Ŝe zarówno<br />
konieczność ruchów, jak i ich regularność wywodzą się z pierwotnego rozbicia ściśniętej<br />
masy atomów przy powstawaniu świata.<br />
Trzeba równieŜ i na to się zgodzić, Ŝe zadaniem filozofii przyrody jest poznanie przyczyn<br />
najwaŜniejszych zjawisk i Ŝe nasze szczęście zaleŜy od poznania zjawisk niebieskich i<br />
od określenia ich natury oraz od tego wszystkiego, co zmierza do ścisłości badań. (...)<br />
Co się zaś tyczy badań nad zachodem i wschodem, nad przesileniem dnia z nocą i<br />
zaćmieniem oraz nad innymi podobnymi zjawiskami, to bynajmniej nie przyczyniają się<br />
one do naszego szczęścia, które zaleŜy od poznania, albowiem ci, którym nie są<br />
wprawdzie obce te rzeczy, ale którzy nie znają ich istoty i głównych przyczyn, doznają w<br />
takim samym stopniu strachu jak ci, którzy nic na ten temat nie wiedzą; a nawet śmiem<br />
twierdzić, Ŝe doznają większych obaw; albowiem zdumienie, jakie wywołuje ta<br />
dodatkowa wiedza o powyŜszych faktach, nie moŜe znaleźć rozwiązania zagadki ani<br />
doprowadzić do zrozumienia istoty podporządkowania tych zjawisk najwyŜszym<br />
przyczynom. (...) Natomiast powinniśmy się odnosić z pogardą do tych, którzy nie uznają<br />
róŜnicy między tym, co istnieje albo powstaje w jeden sposób, a tym, co jest skutkiem<br />
wielu przyczyn; a równieŜ do tych, którzy sobie nie zdają sprawy ze złudzeń<br />
powstających wskutek odległości i nie wiedzą, w jakiej sytuacji nie moŜna się cieszyć ze<br />
spokoju ducha, a w jakiej jest to zupełnie moŜliwe. JeŜeli przeto sądzimy, Ŝe jakieś<br />
zjawisko moŜe się przejawiać w taki czy inny sposób, i jeŜeli wiemy ponadto, Ŝe moŜe się<br />
przejawiać na wiele jeszcze innych sposobów - świadomość tego bynajmniej nie zamąci<br />
nam spokoju ducha.<br />
Po tych uwagach jedno jeszcze zagadnienie trzeba rozwaŜyć: Ŝe mianowicie największy<br />
niepokój powstaje w duszach ludzkich wtedy, gdy się wierzy, iŜ ciała niebieskie są<br />
istotami szczęśliwymi i niezniszczalnymi, a równocześnie przypisuje im się tak sprzeczne<br />
z tym tendencje, jak poŜądanie, działanie i pobudki; dalej, poniewaŜ pod wpływem mitów<br />
przypuszcza się czy podejrzewa istnienie wiecznych męczarni i poniewaŜ strach<br />
przejmuje ludzi na myśl o pośmiertnej utracie zdolności odczuwania, jak gdyby miało to<br />
dla nas jakieś znaczenie. Wreszcie niepokój rodzi się z tego równieŜ, Ŝe stan ten nie<br />
opiera się bynajmniej na mocnym przekonaniu, lecz na nierozwaŜnych uczuciach, tak Ŝe<br />
jeśli się tej trwogi nie zamknie w pewnych granicach, wówczas moŜna nawet dojść do<br />
podobnego czy zgoła większego niepokoju od tego, jaki by wynikał z mocnego<br />
przekonania. Spokój duszy wtedy jest tylko moŜliwy do osiągnięcia, gdy się potrafimy<br />
uwolnić od tego wszystkiego i gdy będziemy myśleć stale o wszechcałości i o<br />
najwyŜszych zasadach.<br />
Z tego więc względu naleŜy koniecznie zwrócić baczną uwagę na obecne uczucia i<br />
zmysłowe spostrzeŜenia, na powszechne tam, gdzie chodzi o powszechne, a na<br />
indywidualne tam, gdzie o takie właśnie chodzi, a takŜe na obecną w kaŜdym kryterium<br />
oczywistość. Bo jeśli na to baczną zwrócimy uwagę, dojdziemy do wykrycia prawdziwych<br />
źródeł niepokojów i strachu, a określiwszy przyczyny zjawisk niebieskich i innych<br />
uwolnimy się od tego, co innych ludzi przeraŜa w najwyŜszym stopniu.<br />
Oto, drogi Herodocie, krótkie streszczenie podstawowych twierdzeń o naturze świata.<br />
JeŜeli tylko nasza nauka zostanie opanowana z całą ścisłością, to jestem przekonany, iŜ<br />
kaŜdy, kto się z nią zapozna, będzie górował nad wszystkimi innymi ludźmi, chociaŜby<br />
nawet nie wnikał nigdy w szczegóły wszystkich rzeczy. Albowiem wyjaśni mu się wiele<br />
zagadnień, drobiazgowo przeze mnie zbadanych w mych dziełach, a idee raz utrwalone<br />
w pamięci będą mu stale słuŜyć. A są one tego rodzaju, Ŝe równieŜ ci, co zbadali juŜ w<br />
sposób dostateczny, a nawet zupełny, niektóre szczegóły, będą mogli przy ich pomocy<br />
kontynuować badania nad naturą wszechświata. Ci natomiast, którzy nie są jeszcze<br />
dobrze zorientowani w tych sprawach, będą mogli na tej podstawie, bez pouczenia
Bez tytułu 1<br />
Strona 6 z 6<br />
2009-10-20<br />
Ŝywym słowem, zdobyć własną myślą zasadnicze prawdy i dzięki nim osiągnąć spokój<br />
ducha.