Pobierz PDF - Tygodnik powiatowy

8 września 2010wieruszów 2171 lat temu runął światKrajankaKochasz ty dom, rodzinny dom... O, jeśli kochasz, jeśli chcesz żyć pod tym dachem, chleb jeść zbóż, sercem ojczystych progów strzeż, serce w ojczystych ścianach złóż!...(Maria Konopnicka)Bolesną kartą w historii Polski zapisał się dzień 1 września 1939r. Po raz 71 wspominamy to tragiczne wydarzenie jakim był wybuch II wojny światowej. Jak co roku pamięć poległychi bohaterów tamtych dni uczczono przy obelisku upamiętniającym ofiary września 39r w Krajance gm. Czastary.1 września na polach krajańskichodbyły się uroczystościzwiązane z 71 rocznicą wybuchuII wojny światowej. Przyobelisku ku czci ofiar kampaniiwrześniowej ks. Jacek Grabowskiproboszcz parafii p.w.Podwyższenia Krzyża Świętegow Parcicach w asyście księży:Henryka Sikory z parafii św.Rocha w Radostowie i JackaKalferszta z parafii p.w. NarodzeniaNMP w Czastarach odprawiłmszę polową w intencjipoległych na polach krajańskich.We Mszy św. i uroczystościachbrali udział: kombatanci,poczty sztandarowe przybyłena uroczystość, przedstawicielesamorządu wszystkich szczebliz terenu powiatu wieruszowskiego,delegacje jednostekorganizacyjnych instytucji zpowiatu i gmin powiatu wieruszowskiego,młodzież szkolna,radni, nauczyciele i mieszkańcyKrajanki. W hołdzie tym wszystkim,którzy polegli na polachkrajańskich w 1939 r. złożonowiązanki kwiatów i zapalonoznicze. Część artystyczną przygotowałai zaprezentowała młodzieżz Zespołu Szkół im. StanisławaStaszica w Wieruszowie.1 września kojarzy się też z inauguracjąroku szkolnego. W1939 r. dzieciom i młodzieżynie było dane wrócić do szkółpo wakacyjnej przerwie.Przygotowaliśmy książki i zeszytyna nowy rok szkolny, białe kołnierzykii mankiety do mundurka,wstążki do warkoczy uprasowanei poukładane równiutko, gotowena uroczyste rozpoczęcie zajęć. Atu – komunikat radiowy. Nie będziezajęć, nie będzie szkoły, niebędzie tego wszystkiego do czegoprzywykliśmy w ciągu lat! A cobędzie? Co to znaczy wojna? Najpierwopuszczenie mieszkania iwędrówka w nieznane zatłoczonymidrogami, trzeba przedzieraćsię dzień i noc, byle dalej, byleujść przed nacierającymi Niemcami,o których zachowaniu krążąprzerażające wieści...Lidia z ZS im. S. Staszica wWieruszowie przeczytała fragmentwspomnień swojegodziadka Jana Baka.Latem 1939 r. były bezchmurne,słoneczne dni. Tak też było m.in.w nocy z 31 sierpnia na 1 września,kiedy nad Wieluniem zaczęłykrążyć samoloty, tak wysoko,że nie było ich widać. 1 września1939 r. (w piątek) daje się słyszećgłośny warkot dwupłatowców.Pobiegłem z kolegą na dach budynku.Zobaczyliśmy lecące bardzowolno i nisko samoloty. Byłyone czarne i z krzyżem. Od stronypołudniowej tj. od wioski Gaszyn,eskorta po 3 samoloty. Zdążyłemnaliczyć ich 6 po 3 sztuki, lecącew krótkich odstępach od siebie.Odwróciłem się w stronę kościoła,na którym znajdował się zegar,była godzina 5.15 – wtedy spadłapierwsza bomba. Żadnego wojskaani obrony przeciwlotniczejw Wieluniu nie było. Część mieszkańcówjeszcze spała. Po kilku wybuchachpowstał olbrzymi kurz,wyleciały szyby z okien, powstałypożary. Coś okropnego... Bombardowanieustało około godziny8.50. Cały Wieluń się palił, niktgo nie gasił. Pełne ulice ludności.Wszyscy uciekali w kierunku Sieradzai Złoczewa. Nie wróciłemdo rodziców, którzy mieszkali wParcicach, tylko razem z innymiuciekaliśmy za rzekę Wartę. Szłamasa ludzi, bydła, uciekinierów,cywilnych, wojska. Jechały wozykonne...- fragment wspomnieńJana Baka przeczytała wnuczka.Dziś kiedy Polska cieszy sięwolnością, nasza miłość doOjczyzny to przede wszystkimpamięć o tych co walczyli w jejobronie. Pamięć i szacunek.Marszałek Józef Piłsudski mówił:„Ten, kto nie szanuje i nieceni swej przeszłości,. Nie jestgodzien szacunku teraźniejszości.Ani nie ma prawa do przyszłości”.Anna ŚwiegotSokolnikiSarnie albinosyw SokolnikachPrzepiękną atrakcję przyrodniczą mogą obserwować mieszkańcyZagórza i Gumnisk, `w Gminie Sokolniki. W bliskości domostw wychowująsię pod opieką matki dwa sarnięta- maści białej, czyli zapewnealbinosy. Maść matki jest brązowa. Nadejdzie wkrótce zima,liczymy, że Koło Łowieckie w ramach swojej działalności statutowejwspomoże mieszkańców w dokarmianiu tych pięknych zwierząt,zatroszczy się o przetrwanie tak ciekawej osobliwości.Tekst i zdjęcie: Danuta Urbaś