iA2
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ROZMOWA iAuto<br />
łatwiej. Dawałem zdjęcia do galerii w autoklub.pl, powstał<br />
magazyn OES, w którym też publikowałem zdjęcia. Jakiś<br />
czas później Piotr Frankowski zaproponował mi redagowanie<br />
działu sportu w Motorze. To był trudny moment, redagowanie<br />
mi nie sprawiało frajdy i szybko przejął to Mikołaj Sokół,<br />
ja pozostałem przy zdjęciach.<br />
Zdjęcia zdjęciami, ale wychodzi na to, że było w tym wiele<br />
przypadku...<br />
Bez moich zdjęć nikt by mnie nie zauważył. Taki przykład<br />
z 2001 roku z Rajdu Elmot. Naświetlone filmy dawałem kurierowi,<br />
który wiózł materiały telewizyjne ekipy Marcina Kwiatkowskiego.<br />
W Warszawie filmy były wywoływane i koledzy<br />
umieszczali zdjęcia w galerii Autoklubu. Zadzwonił do mnie<br />
kolega, który pierwszy je zobaczył i mówi – Domino, zrobiłeś<br />
zdjęcie życia. Nie wiedziałem o co chodzi. To zdjęcie poszło<br />
do Focusa, a Janusz (Kulig – red.) zamówił u mnie powiększenie<br />
70 na 110 cm. Na Rajdzie Wisły udało mi się dotrzeć do<br />
Janusza dopiero w czasie uroczystej kolacji z ekipą i sponsorami.<br />
Wziął zdjęcie, po chwili wrócił i powiedział, że mam<br />
zamówienie na 10 powiększeń kolekcjonerskich. Dziś jedno<br />
wisi u Malcolma Wilsona, drugie w Lozannie w siedzibie<br />
Marlboro, co z pozostałymi nie wiem. Jeśli to przypadek, to<br />
tak, wiele było przypadku.<br />
Mówiono o Panu „złodziej”...<br />
Tak, kolorów. Zawsze lubiłem podkreślać i grać kolorem<br />
w swoich pracach, czasem aż zanadto. Być może stąd to<br />
określenie, ale kto to powiedział nie wiem.<br />
Zna Pan rajdy duże i małe, nasze krajowe, europejskie<br />
i na innych kontynentach. Jaka jest przyszłość tej dyscypliny<br />
sportu?<br />
Słabo to widzę, czasem wydaje się, że idzie ku upadkowi.<br />
Koszty są ogromne, sport, rywalizacja przestaje być pasją<br />
i rajdy, zresztą cały sport samochodowy, zmieniają się w jedną<br />
wielką akcję marketingową. Zawodników wykorzystuje się<br />
jako narzędzia. Kiedy zaczynałem, rajdy, także i te światowe,<br />
miały atmosferę pikniku, teraz rządzi pieniądz. Przyjaźnie<br />
i rodzinna atmosfera w tym światku są coraz rzadsze, o bezinteresownej<br />
pomocy nawet nie ma co marzyć.<br />
29<br />
Czyżby człowiek sukcesu był rozgoryczony?<br />
Nie, nie. Ale widzę co się dzieje. Pogoń i tempo życia<br />
powoduje zrywanie więzi między ludźmi. Technologie,<br />
łączność, komputery... Wielu ludzi tego nie ogarnia. Brak<br />
wartości innych niż kasa, ludzie bez przerwy walczą, aby<br />
utrzymać się na powierzchni, a i tak tracą pracę. Myślę,<br />
że nie poradzimy sobie z tym. Wszystko razem jest dość<br />
przerażające.<br />
Przecież nowe technologie są właśnie dla ludzi, aby było<br />
łatwiej, milej. Co w tym złego?<br />
Zalewa nas tandeta. W fotografii też. Technologia cyfrowa<br />
stała się przekleństwem fotografii, życie zdjęcia jest bardzo<br />
krótkie, prawdziwe dzieła giną w masie tandety. Rzadko szuka<br />
się klimatu, duszy w fotografii. To tempo wywiera presję nieustannej<br />
obecności i ciężko jest utrzymać właściwy poziom.<br />
Trzeba dyscypliny i techniki, aby pokazywać rzeczy bez<br />
skazy, aby nie wyszła chałtura. Ja jestem perfekcjonistą,<br />
zdjęcie ma być trafione, ostre, nienaganne technicznie.<br />
A odbiorcy są zatruwani bałaganem estetycznym, jaki mamy<br />
na każdym kroku. Festyn reklamowy w miastach, byle jakie<br />
obrazki w gazetach, chłam w internecie, to wszystko nie<br />
napawa optymizmem.<br />
Świat jest coraz brzydszy, ludzie się od siebie oddalają,<br />
to może rodzina jest jakąś szansą?<br />
Niby jaką? Szansą na co?<br />
No właśnie o to pytam. Żona, dziecko, dom, szczęście...<br />
Jak Pan to widzi?<br />
Nie lubię zaglądać komuś w jego osobiste życie, niespecjalnie<br />
też chcę opowiadać o swoim. Ale OK, jestem naprawdę<br />
bardzo szczęśliwym ojcem, z matką córki mamy świetne relacje.<br />
Mam gdzie mieszkać. Fakt, jestem dzieckiem szczęścia.<br />
Robię to, co kocham, każdy dzień jest odkrywaniem nowych<br />
możliwości. Spełniać się, to znaczy być szczęśliwym. I tak<br />
u mnie jest zawodowo i w sferze osobistej. Mogę powiedzieć,<br />
że jestem spełnionym, szczęśliwym człowiekiem, ale jeszcze<br />
wiele przede mną.<br />
I oby tak pozostało. Dziękuję za rozmowę.