02.05.2020 Views

DlaMadzi

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.


Julka Skiba:

Przepis prawny dla Madzi:

Na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 2 maja 2020 roku o

nakazie wiecznego uwielbienia dla Madzi (Dz. U. Nr. 178 z 2019 r.

poz. 255, 289, 889), zarządza się, co następuje:

§ Rozporządzenie określa:

1. Niepraktykowanie działań związanych z wiecznym

uwielbieniem Madzi i wszelka bierność w tym zakresie

podlega karze dożywotniego pozbawienia wolności bez

możliwości zwolnienia warunkowego


Grzegorz Kmita:

Przepis drogowy oraz kulinarny dla Madzi:

Na podstawie art. 1 ust.1 (bo to jest najważniejszy przepis) kodeksu

drogowego z dnia 2 maja 2020, zarządza się, co następuje:

1. Jeżeli Madzia Surjak porusza się po drodze, to trzeba jej ustąpić

miejsca, bo jej się spieszy, a Tobie nie. Ona jest (będzie za

niedługo) prawnikiem, Ty nie jesteś. Hierarchia jest tutaj

oczywista.

2. Jeżeli idziesz z Madzią na studniówkę, to masz po nią podjechać i

to pod same drzwi, bo kto by to widział, żeby nie podjeżdżać.

Jakiś szacunek się należy, no bitch please. Podwieziona pod

wejście musi być eskortowana i podtrzymywana, bo ma szpilki w

tym momencie i może się łatwo wywrócić.

3. Nigdy nie pozwól, żeby w czasie podróży Madzia znalazła się w

McDonald’s. Będzie tam 30 minut i nigdy nie dowiesz się o co tak

naprawdę chodziło, bo ciastko jabłkowe to na pewno nie było…

4. Fun fact: Madzia znalazła się kiedyś w samochodzie z grającym

na czymś Turkiem:

5. Madzia robi najlepszą na świecie owsiankę, serio. Mógłbym tu

wstawić przepis na owsiankę, ale nie ma to celu, bo gdyby Madzia

z niego skorzystała, owsianka mogłaby wyjść już tylko gorsza.

Madzia, nie korzystaj z żadnego przepisu i rób to co robisz.


6. Wiersz o owsiance i przepisach drogowych

Madzi owsianka jest doskonała

Tak doskonała, że aż głowa mała

Niestety raz ją tylko spróbowałem

Na kolejną porcję już się nie załapałem

Są tam borówki, kawałki banana

Porcja ogromna - dla prawdziwego mana

I chociaż przepisy są jej nieobce

To bez przepisów prace również owocne

Dla Madzi napisałem drogowe przepisy

Ale akcji z ciastkiem zobaczyłbym kulisy

Nie wiem przecież nadal, co się wtedy stało

Czasu ciągle mało, mało, ciągle mało

Poszła tam z Filipem, może on coś widział

Jakbym go zapytał, może by powiedział

Tak jak pomyślałem, tak też i zrobiłem

Szybko z faktami się jednak zderzyłem

Uświadomiłem sobie wychodząc z amoku

Że na odpowiedź Filipa trzeba czekać pół roku

W końcu odpowiada, odpowiedź się sypie...

Nie miał jednak on wiele do powiedzenia

Tą historię już znam, ale w nią nie wierzę

Oni w tym maku chyba zawarli przymierze

Prawdy nie odkryję, trzeba się pogodzić

Dalej jednak nocami w głowę zachodzić

Studia prawnicze, nie lada wyzwanie

Prostsze chyba już jest domu zbudowanie

Madzia daje radę, trzyma się kurczowo

Chociaż momentami nie tak kolorowo

Mocno się tam trzymaj, tego ja Ci życzę

W dzień Twojego święta, dwadzieścia wykrzyczę


Filip Giermek:

Haiku* dla Madzi:

Madzia jest the best

Zawsze trzyma styl i szyk

mam ją w znajomych**

*Haiku - tradycyjny wiersz japoński złożony z 3 wersów 5,7,5 sylabowych.

Powinien mieć w treści porę roku (ten jak widać nie ma).

**na fb

Fraszka też dla Madzi:

Madzia jest osobą po prostu wspaniałą

Nie daje się kombinacjom ani żadnym banałom;

Zna prawo kościelne (bo kolosa z niego miała),

Prawniczą elitę tworzyć będzie i na wieki jej chwała!

Świetnie odnajduje się w korporacyjnym światku,

Pewnie uchroniła go już nieraz od finansowego upadku;

Kupując ciasto w maku nie liczy godzin i lat,

chociaż z zegarkiem w ręku żyje za pan brat.

Cierpliwa jest, to bez wątpliwości,

Już się powtarzam, lecz dla pewności:

Pół roku czekała, żyła w niepewności

na zaakceptowanie na portalu naszej znajomości...

Ślepym albo co, nie wiem co mi sie działo,

Jednak słowo 'przepraszam' to zdecydowanie za mało.

Uznajmy to za nieszczęśliwy wypadek i odsuńmy w cień,

Bo dziś jest Madzi S. wyjątkowy dzień!

Suchar również dla Madzi:

Co mówi dwujęzyczna Magdalena, spytana czy wie jak się nazywa tybetański odpowiednik bizona:

.

.

.

SURE, JAK.


Joanna Baran:

Droga Madziu, chciałam Ci życzyć samych świetnych przepisów w życiu, takich jak ten przepis na

cynamonki:

CYNAMONKI DLA MADZI

● pół szklanki letniego mleka

● 1 jajko

● 2 szklanki mąki pszennej

● 50 g cukru

● 70 g masła, roztopionego

● 20 g świeżych drożdży lub 10 g drożdży suchych

● szczypta soli

Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodać resztę

składników i wyrobić, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by

było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe

miejsce, przykryte ręczniczkiem kuchennym, do podwojenia objętości (zajmie to około 1,5 godziny).

Kiedy ciasto podwoi objętość, ponownie krótko wyrobić. Rozwałkować na prostokąt, posmarować

składnikami na nadzienie: roztopionym masłem, posypać cukrem i cynamonem. Zwinąć jak roladę,

pokroić ostrym nożem w plasterki, ułożyć na blaszce (wyłożonej papierem do pieczenia) zachowując

odstępy – sporo urosną. Przykryć ręczniczkiem kuchennym, odstawić na 30 minut do ponownego

wyrośnięcia (lub dłużej – powinny podwoić objętość).

Piec około 15 – 17 minut w temperaturze 180°C.

Jeść najlepiej z przyjaciółmi.

dołączam przepis na szczęście:


Przepisywanie

Kazano napisać wypracowanie,

Które to przykre, skądinąd, zadanie

Madzia wypełniła szybko i sprawnie.

Myśląc, że pracę spisała poprawnie,

Wręczyła ją pani Podsiadło i oto

Wpadła jak przysłowiowy kamień w błoto.

Co ja mówię, to miała być śliwka w błoto

Nie, kurde – w wodę, nie w błoto, tępoto.

Podsiadło więc czyta i brew unosi,

Chrząka i Madzię do siebie już prosi.

Pyta: Czemu taka tutaj niespodzianka?

Czyta na głos: „Mam chaki na ubranka…”

Słowo „chaki” (przez CE HA) podkreślone trzy razy,

Potępione, okropne, podobne do skazy.

<<Takie byki w Nowodworku!

Masz przepisać to do wtorku

Ze sto razy, albo dwieście.

Mają wiedzieć wszyscy w mieście,

Jak się pisze „haki”, tak?>>

<<Jak się pisze, ano srak!>>

Myśli sobie Madzia wściekła.

Siadła, a po chwili rzekła:

<<O, przepiszę to na Hisie!

Pomysł ten podoba mi się. >>


Przy czterdziestym powtórzeniu,

Madzia, poddana znużeniu,

Przepisała – nie „ubranka”,

A: “Mam haki na Urbanka”.

Koleżanka, siedząc blisko,

Przeczytała sobie wszystko

I już niesie wieść po szkole

Że są haki. Ja pierdolę!

(to się tutaj pojawiło,

Żeby rymy poprawiło).

Wnet Urbanek się dowiedział,

Gdy z filiżaneczką siedział,

Że go Madzia trzyma w garści.

Zadrżał – bliski był zapaści.

Pobiegł więc do Magdaleny,

Przerwał lekcję (właśnie Treny

omawiano) i ogłosił,

że najchętniej by zaprosił

Magdalenę na studniówkę.

Potem poszedł na stołówkę.

Madzia trochę się zdziwiła

<<Ta przemiana była miła,

Lecz nie pójdę z profesorem.

Przecież idę już z Kaczorem.>>

(Kinia Bruckman)


Paulina Sumera

Kiedy pewnego razu zostałam wysłana do archiwum w poszukiwaniu mojej kartkówki z Gierka, trafiłam

przypadkiem na teczkę z wizerunkiem Irmy z W.I.T.C.H. Pomyślałam wtedy “o kurczę, miałam kiedyś taką

teczkę, może to moja teczka, nie wiem, sprawdzę to”. Upewniłam się, że nikt nie zmierza w kierunku

archiwum i otworzyłam ją, myśląc, że odnajdę tam moje stare prace plastyczne z konkursu “bezpieczeństwo

na drodze ja i drogowskazy odblaskowe kamizelki omg wygraj zestaw kredek w naszym konkursie”. Brałam

kiedyś w takim udział, to było dość spoko, ale wszystkie te moje prace zaginęły, dlatego miałam nadzieję

odnaleźć je w tej właśnie teczce. Niestety, była to teczka pełna wydrukowanych screenów esemesów

Grzegorza Urbanka z różnymi osobistościami - co dziwne, wszystkie screeny były robione na telefonach

jego rozmówców. Wszystkie dotyczyły przepisów, przepisywania. Uznałam to za podejrzane. Ponieważ

usłyszałam kroki Gośki, która zmierzała w kierunku archiwum, szybko zamknęłam teczkę. Udało mi się

jednak ukraść kilka screenów i teraz chciałabym Ci je zaprezentować. Wszystkiego najlepszego Madzia.


Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!