05.11.2014 Views

Bank Nucingena - Wolne Lektury

Bank Nucingena - Wolne Lektury

Bank Nucingena - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ścia pokryć konto baronowej swymi najlepszymi akcjami, srebrodajnym ołowiem, ale<br />

dla pewności baronowa powinna go prosić, aby w ten sposób rozporządził jej kapitałem.<br />

„Biedny Nucingen, rzekła baronowa, co mu się trafiło?” — „Jest w Belgii, żona jego żąda<br />

separacji majątkowej, ale on pojechał szukać pomocy u bankierów”. „Mój Boże, to mi<br />

przypomina mego biednego męża! Drogi panie Rastignac, jak to panu musi być przykro,<br />

pan był taki przywiązany do tego domu”. „Byle obcy byli pokryci, przyjaciele porachują<br />

się z nim później, on się z tego wyłabuda, to sprytny człowiek”. „Uczciwy człowiek<br />

zwłaszcza” rzekła baronowa. Po miesiącu likwidacja pasywów <strong>Nucingena</strong> była dokonana<br />

bez innych procederów prócz listów, w których każdy prosił o użycie jego pieniędzy<br />

na kupno wskazanych walorów, i bez innych formalności ze strony banków jak tylko<br />

zwrot obligów <strong>Nucingena</strong> za akcje, które zaczynały iść w górę. Podczas gdy du Tillet,<br />

Werbrust, Claparon, Gigonnet i kilku innych, którzy się mieli za spryciarzy, sprowadzali<br />

z zagranicy z jednym procentem premii obligi <strong>Nucingena</strong>, bo zarabiali jeszcze na wymienieniu<br />

ich na akcje idące w górę, hałas na rynku paryskim był tym większy, że nikt<br />

nie potrzebował się niczego obawiać. Gadano o Nucingenie, rozważano, sądzono, znajdowano<br />

sposób, aby go spotwarzać! Jego zbytek, jego przedsiębiorstwa! Kiedy człowiek<br />

jedzie tak ostro, wywraca się, etc. W chwili największego ui ten i ów zdziwił się bardzo,<br />

otrzymując listy z Genewy, z Bazylei, z Mediolanu, z Neapolu, z Genui, z Marsylii,<br />

z Londynu, gdzie korespondenci donosili mu nie bez zdziwienia, że im dają jeden procent<br />

premii za obligi <strong>Nucingena</strong>, o którego bankructwie im doniesiono. „Dzieje się coś” mówili<br />

starzy giełdziarze. Trybunał uchwalił separację majątkową małżeństwa Nucingenów.<br />

Kwestia skomplikowała się jeszcze bardziej: dzienniki oznajmiły powrót barona de Nucingen,<br />

który był w Belgii, aby się porozumieć ze sławnym belgijskim przemysłowcem<br />

co do eksploatacji dawnych kopalni węgla, w tej chwili zaniedbanych, w lasach Bossut.<br />

Baron pojawił się na giełdzie, nawet nie trudząc się zaprzeczyć oszczerczym pogłoskom,<br />

jakie krążyły o jego banku, nie raczył prostować w dziennikach, kupił za dwa miliony<br />

wspaniałą posiadłość pod samym Paryżem. W sześć tygodni później dziennik z Bordeaux<br />

oznajmił przybycie do portu dwóch statków naładowanych, na rachunek firmy Nucingen,<br />

metalami, których wartość wynosiła siedem milionów. Palma, Werbrust i du Tillet<br />

zrozumieli sztuczkę, ale tylko oni jedni. Fryce ci przemyśleli inscenizację tego finansowego<br />

kawału, przejrzeli, że był przygotowany od jedenastu miesięcy, i obwołali <strong>Nucingena</strong><br />

największym finansistą Europy. Rastignac nie zrozumiał nic, ale zarobił na tym czterysta<br />

tysięcy anków, które Nucingen pozwolił mu ostrzyc z owieczek paryskich; wyposażył<br />

nimi swoje siostry. D'Aiglemont, ostrzeżony przez swego kuzyna Beaudenord, przyszedł<br />

błagać Rastignaca, aby przyjął dziesięć procent od jego miliona, jeżeli uzyska obrócenie<br />

tegoż miliona na akcje pewnego kanału, który się jeszcze nie zączął budować, bo Nucingen<br />

tak wykierował rząd w tej sprawie, że ci, którzy mają koncesję na kanał, mają interes<br />

w tym, aby go nie kończyć. Karol Grandet błagał kochanka Delfiny, aby mu się wystarał<br />

o zamianę jego pieniędzy na akcje. Słowem, Rastignac grał przez dziesięć dni rolę Lawa<br />

błaganego przez najpiękniejsze księżne, aby im dał akcje, i dziś hultaj ma czterdzieści<br />

tysięcy anków renty, których początek sięga akcji srebrodajnego ołowiu.<br />

— Skoro wszyscy zarobili, któż stracił? — spytał Finot.<br />

— Konkluzja — podjął Bixiou. — Znęceni pseudo-dywidendą, którą otrzymywali<br />

przez kilka miesięcy po wymianie swoich pieniędzy na akcje, margrabia d'Aiglemont<br />

i Beaudenord zachowali je (mówię o nich za wszystkich innych), mieli o trzy procent<br />

więcej od swoich kapitałów, śpiewali pochwały <strong>Nucingena</strong> i bronili go w tej samej chwili,<br />

gdy go podejrzewano o zawieszenie wypłat. Godyd zaślubił drogą Izaurę i otrzymał<br />

za sto tysięcy anków akcji w kopalniach. Z okazji tego małżeństwa Nucingenowie wydali<br />

bal, którego wspaniałość przeszła wszelkie pojęcie. Delfina ofiarowała pannie młodej<br />

śliczny rubinowy garnitur. Izaura tańczyła już nie jak młoda dziewczyna, ale jak szczęśliwa<br />

kobieta. Rozkoszna baronowa była bardziej niż kiedykolwiek pasterką alpejską. Malwina,<br />

kobieta z iiae Bacenie usłyszała na tym balu z ust du Tilleta suchą radę,<br />

aby została panią Desroches. Desroches, zagrzewany przez <strong>Nucingena</strong>, przez Rastignaka,<br />

próbował zacząć od kwestii interesów, ale na pierwsze słowa o posagu w akcjach kopalni,<br />

zerwał i zwrócił się ku Matifatom. Przy ulicy du Cherche-Midi adwokat zastał przeklęte<br />

akcje kanałów, które Gigonnet wpakował Matifatowi, zamiast mu dać pieniądze. Czy widzisz<br />

minę Desroches'a, gdy spotkał dwa razy grabki <strong>Nucingena</strong> na dwóch posagach, któ-<br />

OO DE BALZA <strong>Bank</strong> <strong>Nucingena</strong> 30

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!