11.07.2015 Views

Cytaty na jubileusz - Zwiastun Ewangelicki

Cytaty na jubileusz - Zwiastun Ewangelicki

Cytaty na jubileusz - Zwiastun Ewangelicki

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Cytaty</strong> <strong>na</strong> <strong>jubileusz</strong>Strażnica Ewangelicz<strong>na</strong>rocznik 1948Sklep z BibliamiNowy Świat. Ulica w centrum Warszawy, niegdyś zupełniezniszczo<strong>na</strong>, a dziś peł<strong>na</strong> już odbudowanych kamienic.Nowoczes<strong>na</strong>, estetycz<strong>na</strong> wystawa o dwóch witry<strong>na</strong>chksięgarskich przyciąga oczy przechodniów. Co chwilaktóryś z nich przystanie przed oknem wystawowym i z podziwemogląda pięknie oprawne księgi, o których wielejuż może słyszał, ale które rzadko kiedy sam czytał. Potemwzrok jego pada <strong>na</strong> tablicę. To wykaz języków, <strong>na</strong> któreBiblia została przetłumaczo<strong>na</strong>. U dołu wystawy <strong>na</strong>pis:„Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne. Centrala<strong>na</strong> Polskę”. Przechodzień stoi chwilę przed wystawąi wreszcie odchodzi. Ale czasem skusi go ciekawość. Alboteż i ceny. Pięć złotych kosztuje ta mała książeczka w miłej,barwnej okładce. To <strong>na</strong>prawdę za darmo. Przechodzeńwchodzi więc z niewyraźną trochę miną do sklepu. Czasempodejrzliwość swoją głośno manifestuje. „E, co tamwasza Biblia”. Ale w sklepie są już <strong>na</strong> to przygotowani. BibliaWujka leży pod ręką. „Proszę spojrzeć choćby <strong>na</strong>pierwszą stronę Biblii. To samo, czy nie to samo?”. Nieufnośćprzeko<strong>na</strong><strong>na</strong> pryska. A reszty dokonywuje ce<strong>na</strong>. Bibliakatolicka kosztuje 5000 zł., a ta Biblia kosztuje 450 zł.,Nowy Testament katolicki kosztuje 650 zł., a tutaj 50 zł. Na50 zł. każdego stać. Pięć złotych za poszczególne Ewangelieteż chyba każdy dać może. To już nie jest Pismo Św. dlabogaczy, to już jest Słowo Boże prawdziwie dla ludu.H. Sikowski,Nr 7, 15 kwietnia 1948 r.List otwarty do Ministra Komunikacjiob. RabanowskiegoDwustu dzieciom z Bytomia i Zabrza, dwóch miast górniczych<strong>na</strong> Ziemiach Odzyskanych, pragnęliśmy pokazaćpolskie góry. Dwustu dzieciom, które co krok stykają sięz powiedzeniem: „jesteś Niemcem, boś ewangelik” pragnęliśmypokazać polską wieś ewangelicką. Jednym słowemchcielibyśmy urządzić dla nich 2 dniową wycieczkędo Wisły.Dzieci jed<strong>na</strong>k są biedne, parafie <strong>na</strong>sze także. Wycieczkataka to wynik wielkich wysiłków fi<strong>na</strong>nsowych i wieluofiar. Aby zniżyć choć nieco koszta, zwróciliśmy się doDyrekcji Kolei w Katowicach z prośbą o przyz<strong>na</strong>nie małejulgi dla wycieczki. Odpowiedziano <strong>na</strong>m, że organizacjomreligijnym przyz<strong>na</strong>je się ulgi tylko <strong>na</strong> pielgrzymki. Namich odmówiono. Poradzono <strong>na</strong>m jed<strong>na</strong>k zwrócić się doMinisterstwa Komunikacji, co też zrobiliśmy. Po przeszło3 tygodniach otrzymaliśmy kopertę, zaadresowaną: „DoPolskiej Partii <strong>Ewangelicki</strong>ej w Zabrzu”. Wewnątrz z<strong>na</strong>leźliśmypismo z <strong>na</strong>główkiem: Ministerstwo Komunikacji.Gabinet Ministra Nr G. 1-2/64/86/48 skierowane także doPolskiej Partii <strong>Ewangelicki</strong>ej w Zabrzu. Pismo podpisaneprzez kierownika referatu biletowego zawierało odmowę<strong>na</strong> <strong>na</strong>szą prośbę bez podania motywów.W tych okolicznościach zapytujemy publicznie ob. Ministra,czy dla Państwa <strong>na</strong>szego udostępnienie 200 dzieciomautochtonów odetchnięcia atmosferą polskości niejest przy<strong>na</strong>jmniej równie ważne, jak udział w pielgrzymce?Czy ewangelicy wobec tego, że nie mają cudownychobrazów i świętych miejsc, nie mają też prawa do ulg kolejowychprzy organizowaniu Zjazdów, uroczystości religijnychi t. p. A w końcu: czyż kierownikowi referatuw Ministerstwie nie powinno być wiadomym, jakie partieistnieją w Polsce i że ewangelicyzm nie jest partią politycznąa wyz<strong>na</strong>niem?ks. Alfred Hauptmann – Zabrzeks. Henryk Wegener-Wojnowski – BytomNr 11/12, 1 lipca 1948 r.Czy jesteś już ewangelikiem?Nie zdziwcie się i nie obraźcie się, że was, MłodzieżyEwangelicką, zapytuję, czy jesteś już ewangelikiem i czyjesteś ewangeliczką. Nie mam tu bowiem <strong>na</strong> myśli tylkoświadectwa chrztu, gdyż być ewangelikiem tylko wedł.metryki, to nie z<strong>na</strong>czy być nim z duszy i z serca! A takimwłaśnie powinien być każdy ewangelicki młodzienieci każda ewangelicka pan<strong>na</strong>, z duszy i z serca!1) Być ewangelikiem to z<strong>na</strong>czy przede wszystkim odważniei śmiało przyz<strong>na</strong>ć się do Ewangelii. Przyz<strong>na</strong>ć siędo Ewangelii, to z<strong>na</strong>czy mieć ją w życiu za coś <strong>na</strong>jważniejszego,a więc z<strong>na</strong>ć ją i według niej żyć i dla sprawy KrólestwaBożego pracować. (…)Prawdziwy ewangelik pracuje, ale w doczesnych dobrachnie widzi swej <strong>na</strong>jwiększej wartości, tylko w walorachducha i dlatego nie idzie tylko tam, gdzie ma z tegokorzyść doczesną, ale tam, gdzie skarbi skarby swej duszy.Nie pyta się, czy mu z tego co przyjdzie, czy to warto dlatakich rzeczy czas marnować, ale pracuje dla Pa<strong>na</strong>. Bo to,co człowiek, choćby z uszczerbkiem dla własnej korzyści,zrobi dla Pa<strong>na</strong>, Pan mu serdecznie <strong>na</strong>grodzi tysiąckrotnie.Wiem z własnego doświadczenia, jak to ciężko wśród młodzieży<strong>na</strong>szej zyskać pracownika dla sprawy Bożej, jaknieraz z różnych powodów wymawiają i wycofują z pracy,myśląc, że już dość zdziałali. Widzimy, jak mało jeszczemłodzież <strong>na</strong>sza poświęca swój czas sprawie Bożej. Dlategopytam się: Czy jesteś już ewangelikiem?ks. Jan Karpecki,Nr 19/20, 31 października 1948 r.W tekstach zachowano orygi<strong>na</strong>lną pisownię.


<strong>Cytaty</strong> <strong>na</strong> <strong>jubileusz</strong><strong>Zwiastun</strong>rocznik 1961Do czytelnikówStrażnica Ewangelicz<strong>na</strong> <strong>na</strong>wiązuje z dniem 1 stycznia1961 roku do tradycyjnej <strong>na</strong>zwy „<strong>Zwiastun</strong>”.Obok nowej <strong>na</strong>zwy czasopisma pozostaje róża Lutra, jakosymbol ewangelicyzmu. Symbol ten używany <strong>na</strong> całymświecie w Kościołach luterańskich, jak również przezŚwiatową Federację Luterańską podkreśla luterański charakter<strong>na</strong>szego czasopisma.W wyniku ogłoszonego konkursu <strong>na</strong> <strong>na</strong>zwę czasopismaotrzymaliśmy od Czytelników wiele listów. Dziękujemyserdecznie wszystkim tym, którzy <strong>na</strong>desłali <strong>na</strong>m swojepropozycje i w ten sposób dali dowód, że pismo <strong>na</strong>sze jestim bliskie i nim się interesują.Redakcja, konwent seniorów i jako ostatnia instancjaNaczel<strong>na</strong> Rada Kościoła wybrały <strong>na</strong>zwę tradycyjną, z<strong>na</strong>nądużej części społeczeństwa ewangelickiego, a zwłaszczaspołeczeństwu warszawskiemu. Z dniem 1 stycznia 1961 r.Strażnica Ewangelicz<strong>na</strong> otrzymuje <strong>na</strong>zwę „<strong>Zwiastun</strong>”. Maon zwiastować przede wszystkim Dobrą Nowinę, głosićchwałę Zmartwychwstałego Pa<strong>na</strong> Kościoła, dawać świadectwoo przedziwnej mocy żywej wiary w Niego i opowiadaćo tym, jak się ta wiara objawia w codziennym życiuwiernych, zborów i całego Kościoła <strong>na</strong> ziemi.Nr 1, 1 stycznia 1961Moc i słabość tradycjiW życiu kościelnym tradycja odgrywa z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> rolę.I choć Kościół ewangelicki nie uz<strong>na</strong>je tradycji jako probierza<strong>na</strong>uki, jed<strong>na</strong>k życie kościelne jest mocno ujęte w ramytradycji. Kościół ewangelicki w Polsce jest – <strong>na</strong> skutek warunkówhistorycznych – zestawieniem czterech różnychczłonów, z których każdy ma inną przeszłość. Widomymtego z<strong>na</strong>kiem była do niedaw<strong>na</strong>, a miejscami pozostałai dotychczas odmien<strong>na</strong> forma <strong>na</strong>bożeństwa – in<strong>na</strong> <strong>na</strong> Mazurach,a in<strong>na</strong> <strong>na</strong> Śląsku Cieszyńskim. I przeko<strong>na</strong>nie luduo pożytku porzucenia dotychczasowych odrębności przyjęciujednolitej formy wymaga pewnego wysiłku. Każdyz tych członów jest przywiązany do swego i mimo praktycznychniedogodności, trudno mu porzucić tę formę, doktórej przywykł i w której się wychował. Tradycja kościel<strong>na</strong>wyraża się w pieśni. Każda z tych dzielnic ma swoje pieśnii chce właśnie w nich wyśpiewać Panu chwałę, skruchę,ufność czy dziękczynienie. A choć niekiedy pieśni tesą językowo nieporadne, chropowate, a czasem trochę <strong>na</strong>iwne,jed<strong>na</strong>k siła tradycji nie pozwala <strong>na</strong> zarzucenie ich.ks. Tadeusz WojakNr 14/15, 16 lipca-15 sierpnia 1961Luteranizm we WłoszechCudzoziemcy przybywający do <strong>na</strong>szego kraju, zwłaszczaz dalszych stron, zdumieni są wielce, gdy dowiadująsię, że w Polsce mieszka dość spora grupa luteran. Podobniejest zresztą i u <strong>na</strong>s. Na ogół prawie każdy ewangelik słyszałcoś o Waldensach we Włoszech, ale niewielu tylko jestz<strong>na</strong>ny fakt, że w ojczyźnie papieża działa Kościół Luterański,który liczy około 6.000 wyz<strong>na</strong>wców.Kto we Włoszech ma <strong>na</strong> myśli Reformację, ten mówi poprostu Lutero. Nie Calvino, ani Zwingli czy Valdese, a jużwcale nie Metodisti czy Battisti. Reformator wittenberskiuchodzi w słonecznej Italii jeszcze stale za arcyheretykadla jednych, a za pośrednika czystej Ewangelii dla drugich.I w tym też widzi młody Kościół Luterański swoją <strong>na</strong>jważniejsząrację bytu. Dla Włocha, który z głębokiego przeko<strong>na</strong>niaodszedł od Kościoła katolickiego <strong>na</strong>jpewniejsza droga– to zostać Luterano, tym bardziej, że właśnie ten kierunekjest mu z<strong>na</strong>cznie bliższy, aniżeli np. trochę chłodnykalwinizm.ks. Jerzy GryniakowNr 20, 16-31 października 1961Nasza ewangelicka godnośćJesteśmy ewangelikami z pokolenia w pokolenie. Przodkowie<strong>na</strong>si przyjęli bowiem przed wiekami Reformację Lutra.Nie z<strong>na</strong>li oni teologicznych i dogmatycznych subtelnościdefinicji <strong>na</strong>uki Reformacji, nie z<strong>na</strong>li politycznego i społecznegotła tego potężnego ruchu, ale wiedzieli, co im dałaReformacja. Umiłowali skarb Pisma Św., który im dałaReformacja do ręki, rozmiłowali się w prawej, ewangelicznejwierze przywróconej im przez dzieło Lutra, w czystym,prostym, nowotestamentowym <strong>na</strong>bożeństwie, w tych cudownychi potężnych pieśniach ewangelickich, <strong>na</strong> którychskrzydłach Reformacja przenosiła się nieraz jak wielkipożar z miasta do miasta i które nieraz ruch reformacyjnywyprzedzały; uważali za drogocenny skarb ewangelickąwolność od ziemskich panów Kościoła i to wszystko cenilisobie <strong>na</strong>de wszystko. Świadomi skarbu, jaki posiadali,znosili ucisk i poniewierkę, stawiali mężnie czoło prześladowaniomprzez Kościół rzymski i władze państwowe,chronili Biblię i swoje księgi święte, postylle, kancjo<strong>na</strong>łyi modlitewniki przed spaleniem, nieraz uchodzili z krajudo kraju, zabierając swoje świętości, gotowi wszystko opuścić,wszystkiego się wyrzec, tylko nie swojej wiary. Tawiara była ich chlubą, świadomość wiary ich godnością.Tak przechodziła wiara ewangelicka – mimo wszystkie zakusywrogów, mimo wszystkie prześladowania i wszystkieprzemiany polityczne i społeczne – z pokolenia w pokoleniei dotarła w wielu rodzi<strong>na</strong>ch bez przerwy aż do czasówdzisiejszych jako święta i droga spuściz<strong>na</strong> ojców.ks. Karol KotulaNr 21, 1-15 listopada 1961W tekstach zachowano orygi<strong>na</strong>lną pisownię.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!