12.07.2015 Views

WOJCIECH KALISKI

WOJCIECH KALISKI

WOJCIECH KALISKI

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

<strong>WOJCIECH</strong> <strong>KALISKI</strong>W Polsce wyprzedził swójczas o wiele lat. W epocepustych półeksklepowych, w latachosiemdziesiątychbudował jachty, któreskutecznie rywalizowałyz najlepszymijednostkami regatowymina światowych akwenach.Dziś wraca na scenęz nowymi pomysłami.Marek SłodownikJest najlepszym w Polsce specjalistąod żeglowania na wielkichkatamaranach. Ma za sobą kilka latścigania się na wielokadłubowcachz najlepszymi i bardzo dobre kontaktyw regatowym świecie. W krajupamiętają go tylko nieliczni, bardziejznany jest we Francji i weWłoszech.Na morze po raz pierwszy wypłynąłw 1969 roku i od razu wiedział,że to będzie to... Dziesięć latpóźniej był już kapitanem żeglugiwielkiej. Od początku interesowałogo przede wszystkim ściganie sięi rywalizacja. Jeden z jego pierwszychkapitańskich rejsów to optynięcieWysp Brytyjskich z przejściemprzez Pentland Firth naVISTULI - jednym z Taurusów, którymwówczas pozwalano na takiewyprawy. W 1981 roku startuje z JerzymSiudym na CETUSIE w dwuosobowychregatach z Plymouth doNewport. Po drodze wyrwany zostajekawał dziobu wraz ze sztagiemi załoga zmuszona jest szukaćschronienia w hiszpańskim Vigo.Zraził się wówczas do jachtówjednokadłubowych, postanowiłszukać swej szansy w wielokadłubowcach.Andrzej Armiński wrazz Ryszardem Partyckim zaprojektowalimu trimaran - eksperymentalnąna owe czasy jednostkę o długości10,37 metra i 6,88 metraszerokości. Jacht zwodowanow czerwcu i nadano mu nazwę AL-MATUR II. Pierwszą poważniejsząpróbą regatową byt dla jachtu startw dwuosobowych regatach z Plymouthdo Villamouira i z powrotem.Już pierwszy etap, rozgrywanyna słabych wiatrach, przyniósłrozczarowanie. Jacht byt zbyt ciężki,by skutecznie rywalizować z najlepszymi.Ale w drugim etapie, gdypowiało ostro, Kaliski wygrywaw swojej klasie. W drodze powrotnejdo kraju na ALMATURZE II łamiesię maszt, a wkrótce po ewakuacjizałogi jacht zniszczony zostajeprzez morze.Żeglarz nie poddaje się, już połknąłbakcyla regatowego. Niemalnatychmiast przystępuje do budowykolejnego jachtu, tym razem katamarana.Ponownie nadzorujewszystkie etapy tworzenia niezwykłejna owe czasy jednostki. Pływaki


1983 - na katamaranie ALMATUR III wygrywa swoją klasę w dwuosobowychregatach z Anglii do Portugalii i z powrotem.1984- rekord prędkości przejścia trasy Świnoujście-Gdynia (19 godzin52 minuty)1984 - zwycięża (poza klasyfikacją) w morskich mistrzostwach Polski1985 - na ALMATURZE III zajmuje drugie miejsce w regatach dwuosobowychz Hiszpanii na Dominikanę1985 - na francuskim jachcie VERA CRUZ wygrywa swoją klasę w regatachGrand Prix Martinigue1986 - na ALMATURZE III razem z Arkadiuszem Kapuścińskim zajmujedrugie miejsce w grupie w regatach Round Europę Race z Hamburgado Tulonuklejone z obłogów powstają w Warszawie,dźwigary w Gdańsku, a całośćmontowana jest w Szczecinie.Gdy ALMATUR III jest wodowany,chyba tylko nieliczni wierzą, że znajdzierównych sobie konkurentóww krajowych regatach. W pierwszymrejsie załoga płynie na MistrzostwaPolski do Gdańska. Niejakopo drodze poprawiają rekordtrasy Świnoujście - Gdynia i uzyskujączas 19 godzin i 52 minuty.Cały sezon startuje w regatach,zarówno na ALMATURZE, jak i naczarterowanych jednostkach. Pilniepodpatruje rozwiązania technicznestosowane na jachtach konkurentów,uczy się wiele i zostaje takżezaakceptowany przez hermetyczneśrodowisko czołówki regatowej.Najbardziej pomógł mu Lionel Pean,który wyszukał mu sponsora, abymógł przedłużyć starty w regatach.ALMATUR jako V/LLE AUDRAIN startowałze zmiennym szczęściem naKaraibach. Kolejną zimę Kaliski przeznaczana niemal całkowitą przebudowęjachtu, aby w ogóle mócmyśleć o nawiązaniu równorzędnejwalki z najlepszymi. Startuje następniew regatach Route du Rhum,ale konkurenci mają jachty szybsze,większe i wykonane z lżejszych materiałów.Ostatnim odnotowanym przezświatowe media startem jest drugiemiejsce w klasie w regatachwokół Europy w 1985 roku. PotemKaliski znika na kilka lat ze światawielkich żagli. Pływa na małych katamaranachformuły 20HT, główniew Niemczech. Jego próba bicia 24-godzinnego rekordu na ALMATU-RZE III pozostaje niezauważonaw Polsce. Uzyskał wynik 394 milei jest to w kraju najlepszy wynik,choć nieoficjalny. Przesiada się nadeskę i pływa regularnie nie tylkona Bałtyku. Do regat - jak wówczastwierdził - już nie wróci. A jednakzmienił zdanie.W tym roku zamierza pobić swójrekord na trasie Świnoujście-Gdyniana niewielkim katamaranie. Liczy, żepokona tę trasę w 13-14 godzin.A potem? Nieśmiało wspominao regatach OSTAR w przyszłym rokuna czarterowanym jachcie, oczywiściewielokadłubowcu. Ma dopiero44 lata...Odwiedźcie naszą stronę internetową:www.rej s.waw.plZapraszamy Was również do jej współtworzenia od tego numeru.Każde ogłoszenie drobne zamieszczone w gazecie, będzie premiowaneumieszczeniem go w naszej witrynie internetowej. Czekamyteż na wszelkie informacje dotyczące organizowanych przez Wasregat, koncertów, festiwali. Informacje takie umieszczać będziemyw Internecie.Szukajcie też niespodzianek!!!RedakcjaO Wojtku mówią:Jerzy SiudyO Wojtku mogę mówićtylko dobrze i właściwiez biegiem latcoraz lepiej. Jest cichy,skromny i małomówny,ale na wodzieniezwykle zadziornyi ambitny. Jest prawdziwymmaksymalistąi nie zadowalają go kompromisy. Początkowotraktowaliśmy go z dystansem, bo on był z Warszawy,a my ze Szczecina, ale udowodnił, że jestbardzo dobry. Utrzymujemy kontakt do dzisiaj,ma u mnie w domu piżamę i często się spotykamy,ale wówczas rzadko z tej piżamy korzysta- tyle mamy tematów do omówienia.Lionel PeanOczywiście pamiętamWojtka, zwróciłmoją uwagę, bo bardzomało mówił. Pływaliśmyrazem na HI-TACHI i wiedziałem,że jest dobry, tylkonie ma żadnego zaplecza.Wówczas trochęmu pomogłem znajdując sponsora, ale nieprzeceniajmy mojego wkładu, to był normalnygest i nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego.Cieszę się, że jeszcze nie zniknął z żeglarstwa.Andrzej ArmińskiPoznaliśmy się w roku1981, gdy Wojtek zamówiłprojekt trimaranana regaty OSTAR.W tamtych czasachkończyła się era finansowaniażeglarstwaprzez państwo,a szeroki świat zdawałsię być znacznie bliżej. Wojtek był pierwszym żeglarzemnowych czasów, których znakiem byłooszołomienie nadchodzącą wolnością. Imponowałami siła jego motywacji, odrzucanie myślowychschematów, sprawność organizacyjna,tytaniczna pracowitość. Był jednocześniecharyzmatycznym przywódcą i fachowcemwe wszystkim, co robił. Nic dziwnego, że wywarłznaczący wpływ na moje życie. Budującjachty i żeglując korzystam - mniej lub bardziejświadomie - z tego, czego się przy Wojtku nauczyłem.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!