13.07.2015 Views

Numer 104 - Gazeta Wasilkowska - Wasilków

Numer 104 - Gazeta Wasilkowska - Wasilków

Numer 104 - Gazeta Wasilkowska - Wasilków

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

acji. Nastpuje rozwój partyzantki. <strong>Wasilków</strong> naleał do obwoduAK Białystok – Powiat, kryptonim „Lis” nr 11. Struktura organizacyjnaAK w obwodzie „Lis” opierała si na 23 placówkachzorganizowanych w szeciu rejonach. <strong>Wasilków</strong> był placówkNr 18. Dowódc tej placówki był starszy podchory piechotyAntoni Buko ps. „Konrad”, który urodził si w 1896r wWasilkowie. Był synem Szymona Buko i Marianny z domuKruszewska. Przed wojn pracował jako nauczyciel szkoły powszechnej.Prowadził te tajne nauczanie. W 1943r został zaprzysionyprzez dowództwo AK w Białymstoku. PlacówkaAK składała si z jednego plutonu ołnierzy. W 1943r AntoniBuko został aresztowany przez gestapo i rozstrzelany w miejscustrace w Grabówce koło Białegostoku. Ten sam los spotkał jegoon i dwoje dzieci, wród aresztowanych przedstawicieli elityinteligencji z Białegostoku.Miejsce dowódcy placówki objł sierant piechoty ZygmuntBrysiewicz ps. „Rafał”. Mój ojciec był zaprzyjaniony z panemBrysiewiczem i w szeregu spraw mu pomagał. Był równie wtajemniczonyw niektóre prace konspiracyjne. Czsto bywalimy zojcem w jego domu. W 1942 r. został chrzestnym ojcem mojegobrata Eugeniusza. W płocie ssiadujcym z jego posesj byłotajne przejcie. Za w rogu naszego placu ojciec wykopał olbrzymidół, przykryty zamaskowanym włazem, gdzie schowanabyła maszyna do pisania oraz inne rzeczy i dokumenty konspiracyjne.W 1944r zwierzył si ojcu, e jest ledzony. Zaczł ukrywasi u pana Szymaskiego w pobliu stacji kolejowej. Zginłw tajemniczych okolicznociach koło ruin tartaku Nojmana29.05.1945r, kiedy wracał do domu po przespanej nocy u panaSzymaskiego. Byłem wstrznity widokiem, kiedy z kolegamizobaczylimy lece zwłoki pana Brysiewicza. Był naszym ssiadem.Kolejnym trzecim dowódc placówki został Roman Bychowskips. „ubr”, dowódca plutonu dywersyjnego w kompanii„Groch”. Dowódc batalionu był Stanisław Baturo ps. „Roland”.Póniej został mem córki pani Brysiewicz.Latem 1943r andarmi z Wasilkowa urzdzili obław na partyzantówz okolicy Katrynki. Według relacji Jana Wróblewskiegopadły strzały, a póniej przyjechała cała kolumna samochodówniemieckich, za w mokradłach ugrzzł hitlerowski samochódopancerzony. W trakcie strzelaniny zginł Antskomisarz zWasilkowa, a ranny został jeden z Niemców. Zginło równiedwóch partyzantów. Do lasu hitlerowcy nie odwayli si wej.andarmi natychmiast podjli akcj odwetow i nabrali szeregrodzin z Wasilkowa . W Katrynce rozstrzelano trzy osoby.15 lipca 1943r w zwizku z zabiciem Amtskomisarza hitlerowcyzabrali 36 osób, przewanie kobiety i dzieci i rozstrzelaliw lesie na Pietraszach, niedaleko drogi od Białegostoku. RodzinaKranickich mieszkała blisko naszego domu, a ja czsto bawiłemsi z ich synami i córk w naszym ogrodzie miejskim. Na pocztkugrudnia 1943r z transportu kolejowego w Białymstoku,uciekł jeniec niemiecki, 30-letni Oton Golob były partyzant zoddziałów Tity. Po długim błdzeniu po lesie, całkiem wyczerpany,poprosił o schronienie w domu pastwa Tomaszewskichmieszkajcych w Katrynce, wsi na skraju Puszczy Knyszyskiej.Dziki pomocy Ireny Tomaszewskiej, szybko nauczył si jzykapolskiego i doszedł do zdrowia. Cały czas nurtowało rodzinTomaszewskich: kim jest ten przybysz, czy nie szpieg lub prowokator,których nie brakowało w okolicy? Dla bezpieczestwaIrena odprowadziła Jugosłowianina do lasu, ten jednak wrócił podwóch dniach. Uznano jego cierpienie za argument wykluczajcysłub Niemcom. Ustalono, e bdzie spał teraz w stodole, wkryjówce pod słom, a wieczorem w domu. Duo opowiadał osobie, swoich rodzinnych stronach, narzeczonej. Szybko zyskałnasze zaufanie.W tym czasie andarmeria niemiecka zorganizowała obławw Katrynce i trafiła do stodoły pana Stanisława Tomaszewskiego.andarmi ju zaczli wbija widły w słom, wówczas panStanisław podjł szybko decyzj i pokazał ukryty w słomie bimberby ratowa Otona.andarmi zadowolili si znalezionym bimbrem, ale aresztowalimimo to młodego Zenona Tomaszewskiego. Po jakim czasieojcu udało si przekupi andarmów i wycign syna z wizienia,a dopomógł mu w tym ks. Gajlewicz z Wasilkowa. Dzikipomocy gospodarza Golob w maju 1944r wstpił do oddziałupartyzanckiego AK „Hacza”. Pod wojennym ps. „Irtok” Golobw lipcu 1944 uczestniczył w wielu akcjach dywersyjnych oddziałupartyzanckiego „Hacza” działajcego w Puszczy Knyszyskiej.Pastwo Tomaszewscy byli naszymi dobrymi przyjaciółmi.Mieli czworo dzieci: Wand, Iren, Helen i Zenona.Przed wojn w swoim domu przyjmowali goci przyjedajcychna polowanie z Pałacu Branickich. Była to zacna i szlachetnarodzina.Po wojnie, czsto z kolegami spdzalimy wakacje u panaTomaszewskiego. Pomagalimy przy sianowaniu i zwózce siana.Dostawalimy za prac ziemniaki, mleko i słonin, a reszt przynosilimyze sob z podarków UNRRA-y. Spalimy na sianie wstodole, w której dziki szybkiej decyzji i odwadze pana Tomaszewskiego,Oton nie wpadł w rce andarmów, a nastpniezdrowy wrócił do Jugosławii, oenił si ze wspomnian wcze-niej narzeczon, która urodziła mu dwóch synów. W zwizku zezblianiem si Armii Czerwonej Polacy realizowali akcj „Burza”,która polegała na ujawnianiu si legalnych władz orazwspółdziałaniu przeciwko Niemcom. W Puszczy Knyszyskiejpo Kopiskiem podjł działanie w ramach „Burzy” I/42 p.p. AKdowodzony przez por. Stanisława Grygo „Szarego”. Oddział liczył150 ludzi. W dniach 18-24.07.1944r oddział przeprowadziłkilka zasadzek na drogach w rejonie Rybnik, Katrynki i Kopiska.W akcji „Burza” na terytorium Puszczy Knyszyskiej i jejobrzeach brały udział niedue oddziały zmobilizowane z kompaniiterenowych AK, m.in. z Suprala, Wasilkowa i Moniek.Działalno ich polegała na ostrzeliwaniu niemieckich samochodów.Pogłbiajca si klska wojsk na wschodzie, spowodowała zwrotw działaniach wojsk niemieckich. Pod naporem Armii Czerwonej,cofajce si wojska niemieckie szykuj plan obrony Białegostoku.Jedna pozycja obronna biegła wzdłu linii: Pietrasze,<strong>Wasilków</strong>, Dojlidy, Kuriany i dalej w kierunku południowo –wschodnim. Wycofujce si oddziały wojsk niemieckich chccutrzyma kontakt zakładaj w naszym mieszkaniu łczno telefoniczni radiow. Niemieckie słuby łcznociowe rozcigajkable we wszystkich kierunkach, niszczc nasze i ssiednie płoty.Oficer niemiecki nakazał naszej rodzinie opuci mieszkanie.Wczeniej ojciec wartociowe rzeczy schował w ogrodzie wschowku przygotowanym do konspiracji. Rodzice zdecydowali,e pójdziemy do Sochoni. Matka zabrała niezbdne rzeczy, trochjedzenia i z trój dzieci wyruszyła do wsi, gdzie na koloniizamieszkalimy u Fidiukiewiczów, których córka Janina pobierałanauki szycia u mojej mamy i była moj chrzestn. Rodzinabiałostockiego kolejarza pracujcego na Czarnym Bloku SzymonaFidiukiewicza liczyła szesnacioro dzieci, w tym osiem córeki omiu synów. Janina rozpoczła swój start yciowy od naukikroju i szycia u mojej mamy. Nastpnie w 1938r rozpoczła pracw fabryce sukienniczej w Wasilkowie. Nastpnego dnia ojciecprzyprowadził krow do Sochoni, któr synowie zabrali do lasu,gdzie ukrywali si przed wywózk na roboty do Niemiec. Pocztkowospalimy na słomie w stodole. Było pikne lato, a wokółdomu rosło dojrzewajce zboe.cdnJerzy Kruszewskistrona 10 <strong>Gazeta</strong> <strong>Wasilkowska</strong> (<strong>104</strong>)

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!