Fot. J. MaziejukKreska i plama naNa tak zwanym zachodziemalarstwona szkle często sąsiadujena ścianachz drogimi płótnamiczy starociamiz epoki, mało tego,<strong>jest</strong> świadectwemdobrego gustu.U nas walczyć musiz juhasami tańczącymizbójnickiegow świetle watry, kojarzone<strong>jest</strong> z cepeliowskimproduktemi kiczemDodam, na zimnym szkle, a paradoksalne<strong>jest</strong> to, że malowanie na szkle zwanemalowaniem słońcem, pełne <strong>jest</strong> nieba,słońca, nasycone i promieniujące ciepłymibarwami niezależnie od motywów czydefinicji koloru i barwy, podziału na zimnei ciepłe. O swojej przygodzie z okiennymszkłem, szybą i malowaniu słońcem chcęnapisać parę zdań, bo to moje zajęcie zdominowałokilka ostatnich lat i odstawiło napółki inne hobby - modelarstwo okrętowe,które dotąd było całym moim światem. Dlawłasnej potrzeby spróbowałem ogarnąćtemat dotyczący malowania na szkle natle dziejów sztuki polskiej i epizodów artystycznychzdarzających się tu i ówdzie wokółtej malarskiej sztuki.Już na wstępie niechcący dokonujęnadużycia, używając określeń sztuka, malarstwo,artyzm i spieszę z wyjaśnieniami.Wg opinii mistrzów rzemiosła artystycznegomalowanie na szkle i porcelaniesztuką chyba nie <strong>jest</strong>. Punktem wyjściasą sztychy z epoki, czyli grawiura: drzeworyt,miedzioryt, staloryt, akwatinta, akwaforta,która najczęściej <strong>jest</strong> ilustracją dawnejksiążki. Sztych, odtwórcza metodarzemieślnicza to jedno, ale pewne akcentyartystyczne, np. kolor, którego oryginalnysztych nie posiada, tło - chmury, słońce,które na oryginalnym sztychu <strong>jest</strong> zwyklebiałe, w pracowni malarskiej zyskuje nowy,bardziej dynamiczny wyraz - to drugie.Dla malarstwa na szkle istnieje ogromnakopalnia tematów, np. kartografia - mapymiast, pól bitewnych, kontynentów, półkulgeograficznych, panoramy, mapy niebaz gwiazdozbiorami i mitologicznymistworami. Także scenki rodzajowe, portrety,stare pieczęcie miast, herby szlacheckiei magnackie, zielniki, słowem wszystko,co <strong>jest</strong> grawiurą zdobytą w różnychmiejscach, zwłaszcza w gabinetach rycini starodruków bibliotek i archiwów. Znanesą wspaniałe prace na szkle, odtwarzającenp. panoramę Warszawy Dahlbergaczy mapę Polski i Litwy Allarda na dużychformatach i w pełnej gamie kolorystycznej,a wykonane oryginalnymi technikamiosiemnastowiecznymi, wywodzącymi sięnp. z Anglii.W ogóle, najbardziej pracochłonnepodczas malowania na szkle są te partie,gdzie kolory stykają się ze sobą - technikanakładania konturów oraz łączenia barw.Tajemnicą szczególną, zawodową, <strong>jest</strong> zapewnieniepowtarzalności 20-30 szt. przenoszonegosztychu - to <strong>jest</strong> przygotowaniei wykonanie szablonu i tzw. podrys, gotowyjednobarwny sztych idealnie wiernyoryginałowi. Maluje się wieloetapowo wniektórych miejscach wiele warstw farby,malowanie <strong>jest</strong> żmudne i pracochłonne,wymaga lekkiej ręki i wyjątkowej precyzji.18POWIAT SŁUPSKI NR 5-6 (111-112) • MAJ-CZERWIEC 2010
malowanie na szkle pełne <strong>jest</strong> nieba i słońcaFot. J. Maziejuktu tatrzańskiego. W przewodniku znalazłosię trzydziestu trzech artystów, z tego np.15 warsztatów hafciarskich, 4 stolarstwa, irzeźby, 2 snycerskich, 1 bednarstwa, 1 lutnictwai innych, razem 44 specjalności wtym... ośmiu pracowni malarstwa na szkle.Mimo że obserwuje się odwrót od sztukireligijnej, to jednak dominują tematy sakralneobok motywów nawiązujących dofolkloru tatrzańskiego i tutejszej przyrody,osadzone w ramach typu stare okiennice,do misternych ażurowych z płaskorzeźbamipolichromowanymi, wymyślne ramydrzwiczek do tryptyków, krzyże. Snycerka,wyżłobienia i szklane ozdobniki ramwzbogacają „święte” tematy: kontury MatkiBoskiej i Chrystusa, świętych, aniołów,zwierzątek w rajskim ogrodzie, figur pojedynczychi całych opowieści biblijnych życiorysów.Temat rzeka, bogaty w wyrazie,bo „święte obrazy” nabierające większegoświatła, przydającego nastroju nazywanesą ikonami na szkle z ich światłem, świętemi tajemnicą znaną ich twórcom. Emanująceciepłem i optymizmem płynącym z zaczarowanej„przestrzeni niebiańskiej”.I pomyśleć, tak mało trzeba, by z wykorzystanegoszkła okiennego, farb, pędzlii drewna stworzyć kolorowe szkło ciesząceludzkie zmysły już od zarania dziejów.Tak, tak, no prawie. Najstarsze znalezioneprzedmioty, które winno się nazwać praszkłem,mają ponad dziewięć tysięcy lat. Pięćtysięcy lat później w starożytnym Egipcietrzeba już mówić o szklarskim rzemiośle,a w okresie dynastii XVIII - XX narodziło sięszkło artystyczne barwione na różne kolory.Najstarsza znana huta szkła pochodzi zXIX dynastii, tj. czasów Ramzesa II.Szkło jako materiał pojawiło się po razpierwszy na Środkowym Wschodzie, a jegowytwórczość ugruntowała się w Europieza czasów Imperium Rzymskiego, doIII wieku n.e. Na początku naszej ery Grecyz Aleksandrii wynaleźli metodę produkcjibiałego, przezroczystego szkła. Potrafili teżwytwarzać szklaną kolorową biżuterię, takperfekcyjną, że oszuści sprzedawali ją naterenie cesarstwa rzymskiego jako kamienieszlachetne.Już wczesnośredniowieczne traktatyinformują o trudnej sztuce malowaniaszkła, choć był to po prostu tylko procestechnologiczny produkcji szkła barwnegona potrzeby budownictwa sakralnego- układanie barwnej mozaiki w kościołach,witraże. W średniowieczu, światowym centrumszkła artystycznego stał się Konstantynopol,a po zdobyciu miasta przez wojskaIV Krucjaty, od 1204 roku palmę pierwszeństwaprzejęła Wenecja. W 1291 roku na należącejdo Wenecji wysepce Murano założonopierwszą hutę i od tej pory aż do dziśprodukowane są tam najlepsze na świecieszkła kolorowe oraz kostki mozaikowe.Szkło zdobiono bardzo wcześnie, grawerowano,złocono, inkrustowano, ale równieżmalowano na nim. W XVII wieku w EuszkleDługie wysychanie farb od dwunastu dosiedemdziesięciu dwóch godzin składa sięna dużą pracochłonność i siłą rzeczy na ilościoweograniczenie wykonawcze. Wyrobysą niepowtarzalne i stąd dosyć drogie. I takchyba musi być, skoro duży format i przepychkolorów wzbogacony szczegółami,wierny np. strojom historycznym pochłaniazamalowania szyby dopiero po 4-6 tygodniach.Krąg odbiorców eksponujących tegotypu malarstwo na szkle w swoich domach<strong>jest</strong> absolutnie elitarny, samo malowaniema charakter niszowy, choć systematyczniepowiększa się. Na tzw. zachodzie malarstwona szkle często sąsiaduje na ścianachz drogimi płótnami czy starociami z epoki,mało tego, <strong>jest</strong> świadectwem dobregogustu. U nas walczyć musi z juhasami tańczącymizbójnickiego w świetle watry, kojarzone<strong>jest</strong> z cepeliowskim produktem i kiczem.Uproszczenia, uproszczenia. W latachsiedemdziesiątych ubiegłego wieku, jakPolska długa i szeroka, walczono z kiczemi żeby dostać atest, trzeba było przedstawićpracę specjalnej komisji przy Cepelii.W rożnych miejscach w kraju funkcjonująpracownie oferujące zwykłe, szklaneprzedmioty codziennego użytku, niepowtarzalnelustra, patery, popielniczki, lampy,wazony świeczniki, kielichy, szklanki iinne. ozdobione malarskimi kompozycjami.Dziś, handel oferuje dziesiątki rożnychobrazków z kwiatkami, motylkami, miśkamii innymi prostymi motywami, w technice,nazwę to, a’la witraż. Wszystko to czekana niewybrednego klienta, a obrazek zdobiścianę w pokoju dziecka, milutkie to <strong>jest</strong> ipewnie kiczowate, no, ale jeśli <strong>jest</strong> nabywca,to i nieokiełznanie wykonawcze bezgranic łącznie z malarską ściemą.Odrębnej uwagi wymaga to, co w malowaniuna szkle dotyczy ludowości i tego,o co kiedyś zabiegała Cepelia, to <strong>jest</strong> etnograficznegoładu w pracach i w tym zakresieczystości regionalnej. Tu warto przywołaćciekawostkę, niestety nie z naszego rejonu.Chodzi o Podtatrze, region znany zeznakomitych artystów ludowych wytwarzającychcudeńka, o których potrafią jeszczeopowiadać, bajać. Starosto <strong>Powiat</strong>owew Zakopanem wydało przewodnik „Szlakdziedzictwa kulturowego Podtatrza”, wybierającdo projektu, nomen omen ponaddwustu pięćdziesięciu(!) twórców powia-na tzw. zachodzie malarstwo na szkle często sąsiaduje na ścianach z drogimi płótnami czy starociamiPOWIAT SŁUPSKI NR 5-6 (111-112) • MAJ-CZERWIEC 201019