Duchacz nr 38
Gazetka wspólnoty seminaryjnej z roku 2015
Gazetka wspólnoty seminaryjnej z roku 2015
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
<strong>Duchacz</strong> – Nr <strong>38</strong>/2014<br />
Boże Miłosierdzie jako dar powołania...<br />
Bóg jest miłosierny, o czym każdy wierzący<br />
wiedzieć powinien. Dla większości<br />
oznacza to, że Ojciec nam przebacza. Miłosierdzie<br />
Boże to coś więcej – to zachęta<br />
do zainteresowania się najmniejszymi i najuboższymi.<br />
Księdzem chciałem być od najmłodszych<br />
lat. Bardzo imponował mi proboszcz mojej<br />
rodzinnej, wiejskiej parafii. Człowiek ten<br />
cieszył się zawsze dużym szacunkiem, często<br />
się śmiał i potrafił bawić towarzystwo.<br />
Miał bardzo dobry kontakt z dziećmi i młodzieżą,<br />
a jego oczkiem w głowie byli ministranci.<br />
Pragnąłem być takim, jakim był on<br />
– według mnie – idealnym kapłanem.<br />
Przez kilka ostatnich lat często rozmawiałem<br />
z Panem Bogiem o moich planach,<br />
podkreślając przy tym, że to On decyduje,<br />
że nie moja, ale Jego wola jest istotna.<br />
Parę dni po maturze uczestniczyłem<br />
w rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym.<br />
Stałem wtedy na rozdrożach życiowych<br />
decyzji. Trzeba było określić, co dalej,<br />
jakie studia, a ponieważ uchodziłem za<br />
osobę niezdecydowaną, to też pomysłów<br />
na siebie miałem wiele, ale dominowało<br />
kapłaństwo. Odpowiedź przyszła sama<br />
i to w ciągu dwóch dni. Pierwszego Duch<br />
Święty uświadomił mi, że Pan chce, bym<br />
podjął posługę kapłańską. Drugiego dnia<br />
uświadomiłem sobie, iż Ziemia ma tak wielu<br />
mieszkańców, a tak mały procent ludzkości<br />
zna Chrystusa. Te myśli poruszyły mną<br />
do głębi, zrozumiałem, że moje powołanie<br />
to zakonna wspólnota misyjna.<br />
Podobno w życiu pewne są tylko dwie<br />
rzeczy – podatki i śmierć. Ja dodałbym<br />
jeszcze powołanie. Kiedy odnajdujesz<br />
Boży dar, który jest przypisany właśnie tobie,<br />
wtedy nie ma i nie było w twojej historii<br />
nic pewniejszego. Kiedy wiesz, co robić,<br />
gdzie iść, czujesz spokój. Znam kapłanów,<br />
którzy walczyli ze swoim przeznaczeniem<br />
z różnych powodów i w różny sposób. Walkę<br />
kończyli w seminariach diecezjalnych<br />
czy zakonnych. Co ciekawe, nie przegrali<br />
jej, ale się poddali woli Bożej, dostępując<br />
przez to ogromnej łaski dawania Chrystusa<br />
swoim kapłaństwem. Wcześniej uważali,<br />
że są szczęśliwi, jednak takimi stali się<br />
dopiero, gdy przyjęli wolę Ojca. Gdybym<br />
miał wyrazić w dwóch słowach, czym jest<br />
moje powołanie, powiedziałbym: szczęście<br />
i pewność.<br />
Na początku swojej drogi wiedziałem<br />
o duchaczach tylko tyle, że głoszą Ewangelię<br />
tam, gdzie Chrystus jest czymś obcym.<br />
Poczułem wtedy ogromne pragnienie<br />
wstąpienia do Zgromadzenia Ducha Świętego.<br />
Moja rodzina i znajomi dziwili się, że<br />
nie wybrałem oblatów, salwatorianów czy<br />
kombonianów, ponieważ na Śląsku mało<br />
kto zna duchaczy. Wtedy zawsze odpowiadałem:<br />
to nie ja wybrałem. To Duch Święty,<br />
to On mnie wybrał.<br />
Powołanie to znak Boży!<br />
18