25.08.2017 Views

MANmagazine Truck Polska 1/2017

W tym wydaniu MANmagazine przedstawiamy szeroki zakres zastosowań naszej rodziny samochodów ciężarowych, które spełniają bardzo różnorodne wymagania klientów. Towarzyszymy samochodowi TGM podczas ćwiczeń straży pożarnej w Izmirze, dostarczamy „biały sprzęt“ samochodem TGL i transportujemy wartościowe bolidy wprost na tory wyścigowe samochodem TGX. Byliśmy także w bardzo nowoczesnym polskim zakładzie we Wrześni, gdzie produkowany jest samochód transportowy TGE, nowy członek rodziny MAN.

W tym wydaniu MANmagazine przedstawiamy szeroki zakres zastosowań naszej rodziny samochodów ciężarowych, które spełniają bardzo różnorodne wymagania klientów. Towarzyszymy samochodowi TGM podczas ćwiczeń straży pożarnej w Izmirze, dostarczamy „biały sprzęt“ samochodem TGL i transportujemy wartościowe bolidy wprost na tory wyścigowe samochodem TGX. Byliśmy także w bardzo nowoczesnym polskim zakładzie we Wrześni, gdzie produkowany jest samochód transportowy TGE, nowy członek rodziny MAN.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

01/<strong>2017</strong><br />

chętnie do czynienia z samochodami z charakterystycznym<br />

lwem na masce. „Spotkania<br />

z naszym znanym od dawna logo są naprawdę<br />

przyjemne”, mówi Marcin. „Wcześniej<br />

produkowaliśmy w Poznaniu autobusy, dzisiaj<br />

kolej na TGE. Wszystko należy do rodziny,<br />

nieprawdaż?” Obaj pracują we Wrześni od samego<br />

początku, razem z wieloma innymi<br />

wnosząc swoje dorobek i doświadczenie<br />

w codzienność zakładu. Dobrym przykładem<br />

jest „montaż poprzeczny”: w ramach tego procesu<br />

nowe MAN TGE są ustawione rzędem<br />

obok siebie jak naboje w pasie amunicyjnym,<br />

dzięki czemu łatwiej jest montować wielkogabarytowe<br />

elementy – na przykład podsufitki<br />

Pomoc startowa dla Wrześni: obaj długoletni<br />

pra cow nicy MAN Robert Michalak (po lewej) i Marcin<br />

Roszyk przekazują innym swoje bogate doświadczenie.<br />

„Mam tu dobre perspektywy.<br />

I odpowiedzialność!”<br />

Ewelina Głodek, kontrola końcowa karoserii w zakładzie MAN we Wrześni<br />

w Polsce raczej z męskim zajęciem. Ale<br />

w zakładzie we Wrześni ciężką pracę wykonują<br />

maszyny.<br />

Niedługo później płyta podłogowa zostaje<br />

połączona z obiema ścianami bocznym, tworząc<br />

tak zwane „triple”. „W tym momencie<br />

określamy wersję karoserii”, wyjaśnia Frank<br />

Schemel. „Rozstaw osi, długość pojazdu – te parametry<br />

są już w tej chwili ustalone, wszystkie<br />

inne prace spawalnicze zapewniają już tylko<br />

skompletowanie struktury.” Dzięki temu można<br />

teraz mówić o „pojeździe użytkowym”, choć<br />

dostępny w trzech długościach i trzech wysokościach<br />

TGE swoją tożsamość uzyskał już na<br />

samym początku, przy wyznaczaniu pierwszych<br />

zgrzewów.<br />

DŁUŻSZY CZAS PÓŹNIEJ, gdy surowe nadwozie<br />

zbliża się do końcowej fazy produkcji,<br />

Ewelina Głodek sprawdza wizualnie i dotykowo,<br />

czy wszystkie punkty zgrzewania są prawidłowo<br />

wykonane. Pracuje w zakładzie od lata<br />

2016 r., a pracę podjęła tu przede wszystkim ze<br />

© MAN <strong>Truck</strong> & Bus<br />

Błyszczący produkt wielu pracowitych rąk:<br />

w zakładzie we Wrześni powstaje około 3000<br />

miejsc pracy.<br />

3 000<br />

części<br />

tworzy MAN TGE. Każda musi spełniać<br />

najwyższe wymagania jakościowe<br />

zakładu we Wrześni.<br />

względu na możliwości rozwoju. „Mam tu dobre<br />

perspektywy”, cieszy się. „I mam też odpowiedzialność!”<br />

Patrząc na jej prace, można jej<br />

natychmiast uwierzyć na słowo. Zawsze<br />

w trzyosobowym zespole kontrolerzy jakości<br />

sprawdzają TGE przez około trzy minuty: profesjonalna<br />

rutyna – zespół szybko sprawdza<br />

po kolei każdą strefę, przy czym Ewelina<br />

w uzgodnieniu z zespołem wydaje dopuszczenie<br />

karoserii, która przechodzi następnie do<br />

lakierni. Być może panująca w zakładzie<br />

atmosfera harmonii przy pracy wyraźnie pokazuje,<br />

że można tu na sobie polegać i panuje<br />

tu wzajemny szacunek. Ewelinie praca wyraźnie<br />

sprawia przyjemność. Na pytanie, czy dobrze<br />

się tu czuje, z uśmiechem odpowiada<br />

„Tak!”. Trudno o lepszą minę przy twierdzącej<br />

odpowiedzi.<br />

Dobre samopoczucie przy produkcji TGE<br />

to jednak nie tylko domena „młodego narybku”.<br />

Także doświadczeni pracownicy<br />

MAN-a jak Robert Michalak i Marcin Roszyk,<br />

pracujący od roku 2001 czy nawet 1998, mają<br />

czy wykładziny wewnętrzne. „Jeżeli pojazdy<br />

byłyby zawieszone jeden za drugim na<br />

taśmie, nie byłoby dość miejsca do wkładania<br />

tych elementów do wnętrza pojazdu. A w ten<br />

sposób problem nie powstaje”, wyjaśnia Marcin.<br />

Widać, jak pomocne są tu doświadczenie<br />

i niekonwencjonalny sposób myślenia.<br />

MŁODZI LUDZIE jak Piotr Greśkowiak<br />

korzystają z kolei z doświadczenia kolegów:<br />

mając dopiero 19 lat Piotr montuje deski rozdzielcze<br />

– i to w swojej pierwszej pracy. I jest<br />

dumny z tego – zwłaszcza dlatego, że sam<br />

pochodzi z Wrześni. „W rodzinie często<br />

rozmawiamy o zakładzie i licznych wynikających<br />

z niego impulsach w mieście czy regionie”.<br />

Korzystając z pomocy ramienia robota<br />

sterowanego joystickiem wsuwa następną<br />

deskę rozdzielczą do wnętrza TGE. Pozycjonuje<br />

ją z milimetrową dokładnością, podczas<br />

gdy kolega układa wiązkę przewodów do przodu<br />

do komory silnika – po trzech minutach<br />

i 25 sekundach całość jest już przykręcona.<br />

Mimo rutyny w ruchach mają one duże znaczenie<br />

dla Piotra. „Praca tutaj jest dla mnie<br />

także pierwszym krokiem na drodze ku<br />

samodzielności. I to mnie bardzo cieszy”, dodaje<br />

z nieśmiałym uśmiechem. Stojący w tle<br />

TGE też zaczął od małych kawałków blachy. To<br />

nazywamy możliwościami rozwoju …<br />

34<br />

35

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!