03.10.2017 Views

Centrum Miasta Nr 1 Lipiec 2017

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

GAZETA BEZPŁATNA ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ NR 1<br />

☐ NOWA ŚCIANA WSCHODNIA<br />

Jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc<br />

w Warszawie. Przeciwwaga dla Pałacu Kultury<br />

i Nauki, ikona polskiego modernizmu,<br />

kompleks architektoniczny o niebanalnym<br />

wyglądzie.<br />

Fot. Pracownia Gowin&Siuta<br />

Chyba każdy warszawiak umawiał się kiedyś pod Rotundą<br />

czy jadł hamburgery w Mc Donald`s przy Sezamie. Tylko<br />

dziś, ani po Rotundzie, ani Sezamie nie ma śladu. Dlaczego<br />

zostały wyburzone, czy przepadły na zawsze i jak<br />

zmieni się Ściana Wschodnia w ciągu najbliższych lat?<br />

Nierówne wieżowce i czapka generała<br />

Ściana Wschodnia to zamknięty zespół urbanistyczny stworzony<br />

w samym centrum stolicy. Pierwotnie składały się<br />

na niego 23 budynki, w tym m.in. 3 mieszkalne punktowce<br />

Dokończenie na s. 2<br />

☐ W PAPROŚWIECIE<br />

ŚPIEWAMY O JEDNYM<br />

Włodek Dembowski – człowiek o wielkim sercu<br />

i niespożytej energii. Wokalista zespołów Łąki<br />

Łan, Dziady Kazimierskie, November Project.<br />

Znany jako Paprodziad, a przede wszystkim<br />

wielki miłośnik Matki Natury. Swoim kawałkiem<br />

LoveLasy protestuje przeciwko wycince Puszczy<br />

Białowieskiej. Ambasador Fundacji Centaurus,<br />

organizator prowadzonych bezpłatnych wycieczek<br />

po nieznanych zakątkach Warszawy.<br />

W rozmowie z „<strong>Centrum</strong> <strong>Miasta</strong>” opowie o muzyce<br />

i o swoim Paproświecie. Z Łąki Łan wystąpi<br />

kolejny raz już 8 lipca na festiwalu Kazimiernykejszyn<br />

<strong>2017</strong>.<br />

Czytaj na s. 8<br />

Fot. Anna Olejnicka-Oliwa<br />

www.facebook.com/AkademiaBaletuMasterclass/<br />

2 MIASTO<br />

Nowa ściana wschodnia<br />

3<br />

4<br />

5<br />

RADA DZIELNICY ŚRÓDMIEŚCIE<br />

/ PROJEKTY MIEJSKIE<br />

Muranów – aby drzewa nie rosły na gruzach<br />

Budżet partycypacyjny<br />

#Łagapomaga. Bezpieczne drogi<br />

Pierwsze środki na rewitalizację Muranowa<br />

Nowe Oblicze Bulwarów<br />

6 KULTURA<br />

Lightcraft<br />

7<br />

Poza zasadą przyjemności<br />

Techno w muzeum<br />

7 SPORT<br />

Finowie na początek<br />

8 WYWIAD<br />

W Paproświecie śpiewamy o jednym<br />

www.plantroom.pl<br />

PLANT.ROOM:<br />

florystyka dekoracje<br />

mikroswiaty kaligrafia<br />

architektura krajobrazu<br />

ul. Dobra 14/16


2 GAZETA BEZPŁATNA ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ NR 1<br />

MIASTO<br />

Zostań MIASTONAUTĄ!<br />

Niezwykle efektowny,<br />

malarski artbook<br />

Tytusa Brzozowskiego<br />

pełen odniesień<br />

do architektury<br />

m.in. Warszawy, Krakowa,<br />

Wrocławia i Gdańska.<br />

Wyrusz w podróż<br />

po fantastycznym mieście!<br />

WWW.BABARYBA.PL<br />

NOWA ŚCIANA WSCHODNIA<br />

FELIETON<br />

Fot. Pracownia Gowin&Siuta<br />

Dokończenie ze s. 1<br />

(co ciekawe, każdy z punktowców posiada inną wysokość,<br />

odpowiednio 87, 85 i 81 m.), bloki mieszkalne,<br />

Domy Towarowe <strong>Centrum</strong>, Sezam, biurowiec Uniwersal,<br />

Rotunda i Pasaż Śródmiejski (dziś Pasaż Wiecha).<br />

Projekt charakterystycznego ciągu budynków, stanowiących<br />

przeciwwagę dla monumentalnego Pałacu Kultury<br />

i Nauki, powstał dzięki talentowi wybitnego architekta,<br />

Zbigniewa Karpińskiego. Cały kompleks powstał<br />

w latach 1962 – 1968, a częściowy remont przeszedł<br />

w latach 1999 – 2006 roku. W 2003 roku układ Ściany<br />

Wschodniej wpisany został na listę dóbr kultury współczesnej.<br />

Co ciekawe, w planach było również stworzenie<br />

Ściany Zachodniej, wzdłuż ul. Chałubińskiego i al. Jana<br />

Pawła II, jednakże planu tego nigdy nie zrealizowano.<br />

Jednym z najbardziej charakterystyczny elementów<br />

układu, jak i całej Warszawy stanowiła Rotunda, od<br />

charakterystycznego dachu nazywana w przeszłości<br />

czapką generalską. 13 lat po wybudowaniu, 15 lutego<br />

1979, w wyniku wybuchu gazu, budynek został niemal<br />

całkowicie zniszczony, po czym odbudowany w dużym<br />

pośpiechu. Przezroczyste szkło zastąpiono grafitowym,<br />

a z czasem sam budynek zamienił się w okrągły banner<br />

reklamowy.<br />

Zmiany na lepsze? Tak!<br />

Dziś po Rotundzie, podobnie jak po stanowiącym dla<br />

niej tło Universalu nie ma już śladu. Oba budynki zostały<br />

zburzone, by ustąpić miejsca nowoczesnej architekturze.<br />

Rotunda zniknęła na 2 lata, by zostać odbudowana<br />

w identycznej formie, lecz z uwzględnieniem najnowszych<br />

technologii. Piwnica i parter przeznaczone będą,<br />

tak jak dotychczas, na potrzeby banku, natomiast na piętrze<br />

ma znaleźć się miejsce dla kawiarni i punktu spotkań.<br />

Planów przebudowy Rotundy było wiele, począwszy od<br />

kompletnej zmiany formy, po zastąpienie jej wieżowcem.<br />

Dzięki sprzeciwom mieszkańców zdecydowano o zachowaniu<br />

dotychczasowego, kultowego już kształtu.<br />

Universal, zwany ironicznie największym wieszakiem<br />

na reklamy w Polsce, przez entuzjastów architektury uznawany<br />

był za najmniej udany budynek Ściany Wschodniej.<br />

Plany rozbiórki dawnego biurowca istniały od dawna,<br />

jednak dopiero pod koniec 2016 roku udało się doprowadzić<br />

je do skutku. Rozbiórka, utrudniona przez obecność<br />

azbestu, przez kilka miesięcy utrudniała życie okolicznym<br />

mieszkańcom. Dziś po Universalu pozostał jedynie pusty<br />

plac, oczekujący na rozpoczęcie prac budowlanych. Powstanie<br />

tam estetyczny, 94 metrowy biurowiec o roboczej<br />

nazwie J44. W budynku, oprócz biur, znajdą się też restauracje<br />

i sklepy. Wraz z powstaniem budynku wyremontowany<br />

zostanie plac przy ul. Widok, miasto przymierza się<br />

zaś do przebudowy ronda Dmowskiego.<br />

Kiedy zobaczymy nowe budynki? Prace budowlane<br />

J44, jak i nowej Rotundy mają być zsynchronizowane<br />

w czasie. Rotunda powinna być gotowa w 2019, termin<br />

ukończenia J44 nie jest znany. Mieszkańcom Warszawy<br />

pozostaje uzbroić się w cierpliwość.<br />

Czy coś jeszcze się zmieni?<br />

Zdecydowanie tak. Od dawna trwają prace budowlane<br />

przy <strong>Centrum</strong> Marszałkowska, które powstaje w miejsce<br />

Sezamu. Co dostaniemy w zamian za dawny budynek?<br />

Przeszklony, wysoki na 41 m biurowiec z zielonymi tarasami<br />

i ogólnodostępnymi punktami usługowymi i handlowymi<br />

na parterze i w podziemiu. Całość będzie miała<br />

bezpośrednie połączenie ze stacją drugiej linii Metra.<br />

Na tyłach Domów Towarowych <strong>Centrum</strong> już wkrótce<br />

zobaczymy nowy, również przeszklony pawilon Zodiak,<br />

w którym mieścić się będzie <strong>Centrum</strong> Informacji Gospodarczej.<br />

Ciekawa, lekka bryła i zmiana aranżacji otaczającej<br />

jej przestrzeni może nieco ożywić Pasaż Wiecha.<br />

Planowane jest również zastąpienie zaniedbanego kina<br />

Relax nowoczesnym budynkiem, choć jak dotąd brak jest<br />

konkretnych informacji na ten temat. W chwili pisania<br />

tego artykułu na placu przy skrzyżowaniu ul. Chmielnej<br />

i Pasażu Wiecha pojawiła się budowa jeszcze jednej, niedużej<br />

inwestycji. Choć lekki pawilon z przeznaczeniem<br />

gastronomicznym wywołał już dużo dyskusji (znacznie<br />

ingeruje bowiem w zamknięty układ architektoniczny),<br />

jest szansa, że przywróci nieco wielkomiejskiej dynamiki<br />

Pasażowi, który w zamierzeniach autorów (zarówno<br />

oryginalnego projektu, jak i przebudowy) miał być ‘warszawskim<br />

salonem’.<br />

Czy warto coś zmieniać?<br />

Zmiany są potrzebne, zwłaszcza w <strong>Centrum</strong>. Koncepcja<br />

Ściany Wschodniej wciąż pozostaje aktualna, jednakże<br />

wymaga dostosowania do dzisiejszych wymagań. Czy<br />

nowe budynki sprawią, że warszawskie <strong>Centrum</strong> stanie<br />

się bardziej przyjazne mieszkańcom? Czas pokaże. Być<br />

może już wkrótce odświeżone oblicze Ściany Wschodniej<br />

stanie się nową wizytówką Warszawy?<br />

Piotr Elwertowski<br />

Nazywam się Zosia Czerwińska i sznaucer Dżek! Jestem<br />

aktorką. Na Powiślu mieszkam 43 lata. Przeżyłam tu część<br />

komuny, stan wojenny, wolność, dwóch mężów, 30 lat w Teatrze<br />

Syrena i dwie wilczyce znajdy. Kocham Powiśle. Czytajcie<br />

uważnie, bo drugi raz powtarzać nie będę! Miesięcznik<br />

<strong>Centrum</strong> <strong>Miasta</strong>, który trzymacie w ręku zaproponował<br />

mi pisanie krótkich felietonów lub zdarzeń z Powiślem w tle.<br />

Nigdy tego nie robiłam, nie wiem czy podołam temu zadaniu.<br />

Miłe widziane opinie do redakcji.<br />

Rejonowa przychodnia gdzieś na Powiślu. Ponura<br />

ciemna poczekalnia. Siedzą wiekowi szarzy, smutno. Nie<br />

pada ani jedno słowo. Rejestratorka rozwiązuje krzyżówkę,<br />

uporczywe dzwoni telefon. Nie odbiera. Wchodzi wiekowa<br />

kolorowa roześmiana ... „Dzieńdoberek jak smakuje<br />

serek? Czy może mi ktoś utoczyć krwi?”. Wiekowi smutni<br />

nieco się ożywiają. Wiekowa kolorowa wychodzi z gabinetu.<br />

„ - Dziękuję, krwiopijco - mówi do naburmuszonej<br />

pielęgniarki. Ta uśmiecha się szeroko. W poczekalni pogodny<br />

gwar, rejestratorka odbiera telefony. Wszyscy serdecznie<br />

żegnają kolorową roześmianą. Można?... Można.<br />

Brawo JA..<br />

MIESIĘCZNIK<br />

WYDAWCA: IWOG Sp. z o.o.<br />

03-315 Warszawa, ul. Budowlana 7/2<br />

REGON: 365259873; NIP: 5242807387<br />

Redaktor naczelny: Anna Olejnicka-Oliwa<br />

mail: anna.olejnicka@centrummiasta.info<br />

reklamy: redakcja@centrummiasta.info<br />

Nakład: 5000 egz.


NR 1 ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ GAZETA BEZPŁATNA<br />

3<br />

RADA DZIELNICY<br />

ŚRÓDMIEŚCIE<br />

/ PROJEKTY MIEJSKIE<br />

MURANÓW – ABY DRZEWA<br />

NIE ROSŁY NA GRUZACH<br />

Po wkroczeniu do Warszawy w 1945 roku Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego<br />

Muranów jawił się jedynie jako morze ruin. Według prognozy sporządzonej wówczas<br />

przez budowniczych oczyszczenie tego terenu zajęłoby cztery lata. Jak na ironię, całkowite<br />

zniszczenie dzielnicy przyniosło szansę na odbudowę w lepszej formie. Ale czy było<br />

to najkorzystniejsze rozwiązanie dla zieleni?<br />

Budowniczym zależało na czasie. Odbudowa musiała<br />

przebiegać sprawnie i z rozmachem. Z równym rozmachem<br />

musiała urosnąć zieleń, najlepiej duże drzewa.<br />

Szybko i tanio. Zdecydowano się więc posadzić topole,<br />

jako gatunek rosnący bardzo szybko oraz ze względu na<br />

łatwą dostępność tego materiału roślinnego. Nie podjęto<br />

się natomiast usuwania gruzu. W skutek tej decyzji<br />

Muranów posiada głównie grunty antropogeniczne.<br />

Taka struktura podłoża nie zapewnia należytej statyki<br />

dla rosnących drzew. Dodatkowo zalegające pod ziemią<br />

kawałki murów, ścian, a często nawet fundamenty i piwnice<br />

domów utrudniają kształtowanie się systemów korzeniowych.<br />

Niektóre gatunki, na przykład te z sercowatym,<br />

ukośnym systemem korzeniowym, jak klon czy lipa,<br />

posadzone w niefortunnej lokalizacji mogą zwyczajnie<br />

nie przyjąć się do gruntu lub rosnąc niestabilnie. Gatunki,<br />

które posiadają tak jak topole system korzeniowy płaski,<br />

będą miały jeszcze trudniej, ponieważ będą „chwytały<br />

się” tylko wierzchniej warstwy gruntu. Tu jest gruntowny<br />

problem z zielenią na Muranowie, ale nie jest to jedyny<br />

problem. Muranów, zaraz po Ursynowie, jest kolejnym<br />

przykładem braku planu sadzenia nowych drzew odpowiednio<br />

wcześnie. Lwia część okazałych drzew to topole,<br />

które posadzono 70 lat temu. Brak kontynuacji i pomysłu<br />

na to co dalej, owocują dziś sytuacją, gdzie w miejsce<br />

wyciętej ogromnej topoli sadzi się małą kilkuletnią sadzonkę.<br />

Muranów łysieje i nic dziwnego, że mieszkańcy<br />

bywają oburzeni.<br />

Określenie polityki gospodarowania zasobami przyrodniczymi<br />

tak, aby bilans zielonej masy był dodatni jest<br />

sprawą strategiczną nie tylko dla Muranowa, ale i w całej<br />

Warszawie. Aby ten cel osiągnąć należy spełnić dwa podstawowe<br />

warunki. Zasoby drzewostanów powinny być<br />

zinwentaryzowane i zwaloryzowane. Pierwszy warunek<br />

będzie spełniony w dużej części Śródmieścia. Dzięki staraniom<br />

Pawła Suligi, (do niedawna zastępca burmistrza<br />

Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy), tutejszy Wydział<br />

Ochrony Środowiska oraz Zakład Gospodarowania<br />

Nieruchomościami uzyskały środki na inwentaryzację<br />

zieleni i małej architektury w systemie ArcZieleń, specjalnym<br />

dodatku do systemu kartograficznego System<br />

Informacji Geograficznej (ang. Geographic Information<br />

System, GIS). Służy on do wprowadzania, gromadzenia,<br />

przetwarzania oraz wizualizacji danych geograficznych.<br />

W pierwszej kolejności zostaną zinwentaryzowane publiczne<br />

placówki oświatowe, sportu i rekreacji w Dzielnicy<br />

Śródmieście m.st. Warszawy. Następnie tereny będące<br />

w administrowaniu ZGN. Jest to daleki krok. Efekty<br />

będą widoczne do końca roku 2018, a całość założenia<br />

przysłuży się znacząco do efektywnego zazieleniania<br />

naszej dzielnicy. Inwentaryzacja i waloryzacja pozwoli<br />

m.in. na określenie miejsc, w których należy uzupełnić<br />

drzewostan. Pozwoli też na opracowanie planu dla stopniowej<br />

kompensacji przyrodniczej w miejscach, gdzie<br />

drzewostan istnieje, ale jest już u kresu swej żywotności.<br />

Wreszcie dzięki zebranym informacjom, będzie można<br />

prowadzić długoplanową gospodarkę<br />

zasobami przyrodniczymi.<br />

Jan Mieczysław Ławrynowicz<br />

Stowarzyszenie „Mieszkańcy”<br />

„Tu żyć się nie da, tu nie da się mieszkać.<br />

Mało, że syf i bieda, to do tego depresja.<br />

Władza nie głaszcze, raczej myśli jak Cię zarżnąć,<br />

a na przykład chodnik - krzywy. Proszę bardzo”<br />

~ Łona i Webber<br />

Jeśli otoczenie jawi nam się w takich barwach, jak opisał<br />

to Łona w piosence z Weberem „Wyślij sobie pocztówkę”,<br />

to znak, że trzeba było skorzystać z budżetu partycypacyjnego.<br />

Po raz czwarty władze miasta dały nam szansę<br />

wziąć sprawy w swoje ręce i zagłosować na niezależne,<br />

oddolne inicjatywy zgłoszone przez „lokalsów”. Do<br />

30 czerwca mogliśmy kliknięciem lub na papierowym<br />

formularzu wybierać pomysły, które chcielibyśmy widzieć<br />

w realizacji w 2018 roku. Pod jednym warunkiem<br />

– zmieścić się w budżecie.<br />

Czy 1–2% dzielnicowego budżetu to mało, czy dużo?<br />

W przypadku Śródmieścia to w sumie 5 300 000 zł na<br />

pięć obszarów lokalnych (Stare Miasto, Muranów, Powiśle,<br />

Śródmieście Północne i Południowe) i 900 000 zł na obszar<br />

ogólnodzielnicowy. Takie pieniądze powodują, że wizje<br />

mieszkańców zaczynają przybierać konkretne kształty.<br />

Miłośnicy modernizmu i warszawskich neonów zapewne<br />

przyklasną w dłonie na wieść, że wielokrotnie<br />

nagradzany artysta Arkadiusz Bączyk zamierza stworzyć<br />

neon będący interpretacją „Planu Ogólnego Wielkiej<br />

Warszawy” z 1928 roku. Jako że dokładna lokalizacja<br />

instalacji nie jest jeszcze znana, może zdarzyć się tak,<br />

Neon „Plan Ogólny Wielkiej Warszawy” z 1928 roku,<br />

autor Arkadiusz Bączyk<br />

że to właśnie Tobie będzie on świecić nocą w okno sypialni.<br />

A lepsze to niż reklama kredytu mieszkaniowego,<br />

prawda?<br />

Poza kanonicznymi już wręcz propozycjami poszerzenia<br />

chodnika, poprowadzenia ścieżki rowerowej, wysiania<br />

kwietnika, czy postawienia kolejnej siłowni plenerowej<br />

(czy istnieje choć jeden Warszawiak, który używa<br />

tych sprzętów zgodnie z ich przeznaczeniem?), pojawiły<br />

się projekty udowadniające kreatywność Warszawiaków.<br />

Moją przychylność zyskała Przystań Warszawa, turniej<br />

gry w badmintona na skwerze Oleandrów, inicjatywa<br />

Wybitne Warszawianki mająca na celu odkrycie przed<br />

zainteresowanymi nieznanych historii wyjątkowych kobiet<br />

i Interaktywna Muzyczna Ścieżka Edukacyjna w okolicach<br />

UMFC. Szczególne uznanie należy się kreatorom<br />

placu zabaw dla PSÓW, gdzie to dzieci wprowadzane<br />

będą mogły być jedynie pod szczególnym nadzorem. Jak<br />

widać na niewielkiej mapie Śródmieścia znalazł się i portal<br />

do równoległej rzeczywistości, gdzie to czteronożni<br />

pupile dyktują warunki. Ponadto zgłoszony został projekt<br />

posadzenia drzew na ulicy Nowogrodzkiej przed siedzibą<br />

Telekomunikacji. Sadźmy dużo, zieleni nigdy za wiele,<br />

a z polityką nie przesadzajmy.Na wyniki<br />

głosowania zaczekamy do 14 lipca.<br />

A tymczasem cieszmy się z pogody i tych<br />

drzew, które zdobią nam ulice.<br />

Klementyna Szymańska


4 GAZETA BEZPŁATNA ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ NR 1<br />

RADA DZIELNICY<br />

ŚRÓDMIEŚCIE<br />

/ PROJEKTY MIEJSKIE<br />

WYDAWNICTWO Dwie Siostry poleca<br />

2-4 lata<br />

ŚPIJ, KRÓLICZKU<br />

Jörg Mühle<br />

Jest już późno, króliczek staje się senny, ale żeby zasnął, musimy mu pomóc. Klaśnij w ręce, żeby przebrać go<br />

w piżamę. Przygotuj poduszkę. Podrap króliczka w uszko, powiedz: „Karaluchy pod poduchy!”. A następnie<br />

przewróć stronę, żeby go przykryć, i daj mu buziaka na dobranoc. I pamiętaj, żeby zgasić światło! Pstryk.<br />

Prosta i pełna uroku książka, która pomoże ułożyć króliczka (i młodego czytelnika) do snu.<br />

#ŁAGAPOMAGA<br />

BEZPIECZNE DROGI<br />

Śródmieście jest jedną z najniebezpieczniejszych dzielnic Warszawy<br />

pod względem wypadków z udziałem pieszych.<br />

We współpracy z mieszkańcami i służbami miejskimi<br />

udało mi się poprawić bezpieczeństwo pieszych<br />

w kilku miejscach dzielnicy. Przede wszystkim wspólnie<br />

z Towarzystwem Przyjaciół Szalonego Wózkowicza,<br />

Fundacją Mama, Zielonym Mazowszem i członkami<br />

stowarzyszenia SIKOM przeforsowaliśmy powstanie<br />

przejść dla pieszych z sygnalizacją świetlną: przy Złotych<br />

Tarasach naprzeciwko PKiN oraz przez pl. Na Rozdrożu<br />

przy wyjściu z parku Ujazdowskiego. Później mimo<br />

oporu części radnych Dzielnicy Śródmieście udało się<br />

przygotować powstanie przejść dla pieszych z sygnalizacja<br />

świetlną przez Al. Jerozolimskie na wysokości<br />

ul. Emilii Plater. Okazało się, że kierowcy stracili tylko 8<br />

sekund z powodu wydłużonego postoju przed światłami,<br />

które na Emilii Plater stały już wcześniej, a piesi<br />

wreszcie mają drogę naziemną i nie musza przebiegać<br />

przez ruchliwą ulice na przystanki tramwajowe czy na<br />

Dworzec Centralny. Na najbliższym mojemu sercu Powiślu<br />

i Solcu, wspólnie ze spóldzielniami od 6 lat walczę<br />

o uspokojenie ruchu na ul. Rozbrat, Solcu, Kruczkowskiego<br />

i Ludnej. To jest bardzo trudna i mozolna walka,<br />

bo część osób uważa, że gdyby piesi i kierowcy byli bardziej<br />

uważni to nie byłoby wypadków. Częściowo maja<br />

rację, ale przede wszystkim należy stworzyć warunki do<br />

wymuszenia bezpiecznej jazdy wśród kierowców. Skierowałem<br />

pismo do Zarządu Dróg Miejskich w sprawie<br />

trzech przejść dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej na<br />

ul. Rozbrat. Do dziś udało się na razie wywalczyć azyl<br />

dla pieszych na ul. Dobrej przy skrzyżowaniu z ul. Jaracza,<br />

a także doprowadzić do zmiany w ukształtowaniu<br />

przy wyjeździe z ul. Jaracza. W tej chwili potwierdzone<br />

jest także powstanie bezpiecznego przejścia dla pieszych<br />

przy skrzyżowaniu Okrąg/Ludna prowadzącym<br />

do Przedszkola Marzeń nr 44. Przejście będzie wymalowane<br />

na czerwonym tle i zamontowane zostaną znaki<br />

informujące o przejściu wraz z ledowymi światłami<br />

wmontowanymi w jezdnie. O bezpieczeństwo przejścia<br />

dla pieszych Ludna/Okrąg walczyłem od 2011 r., prosiłem<br />

miedzy innymi o sygnalizację świetlną, o zamontowanie<br />

progów wyspowych przed przejściem, żeby kierowcy<br />

jadący w stronę Wisłostrady zwolnili, ale z uwagi na<br />

jeżdżące tędy karetki pomysł został odrzucony. Podobne<br />

rozwiązania z bezpiecznym przejściem dla pieszych<br />

mają zostać zastosowane na przejściu Kruczkowskiego<br />

z Al. 3 Maja. Ponadto na ul. Rozbrat Zarząd Dróg Miejskich<br />

w odpowiedzi na moje interpelacje zapowiedział<br />

powstanie azyli dla pieszych na trzech przejściach<br />

dla pieszych od Al. Ks. Stanka do Śniegockiej.<br />

Bardzo zażartą korespondencję toczę także z ZDM<br />

w sprawie poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ul.<br />

Solec i ul. Ludnej i raz słyszę, że myślą o zamontowaniu<br />

świateł, a kolejny raz że rondo będzie lepsze i tak od 4 lat.<br />

Będę dalej zasypywał ich pytaniami w tej sprawie.<br />

Ostatnio zacząłem walczyć o wyznaczenie przejścia dla<br />

pieszych przed Biedronką na ul. Solec 24A, bo miały tam<br />

miejsce już dwa wypadki komunikacyjne, gdy mieszkańcy<br />

chcąc skrócić sobie drogę biegli przez ulice do sklepu.<br />

Bardzo proszę o kolejne sygnały od Państwa, co<br />

można poprawić w tym zakresie w Dzielnicy.<br />

Z wyrazami szacunku<br />

Daniel Łaga<br />

Radny Dzielnicy Śródmieście (PO)<br />

PIERWSZE ŚRODKI NA REWITALIZACJĘ MURANOWA<br />

Muranów ma już ponad 60 lat. Z jednej z pierwszych „sypialni” Warszawy stał się pełnoprawnym, pięknym i chyba najbardziej zielonym<br />

osiedlem centralnej Warszawy.<br />

Czas niestety nie oszczędził w pełni Muranowa. Budynki<br />

starzeją się, niektóre podwórka wydają się zapuszczone,<br />

a na terenie osiedla pojawiają się kolejne, mniej lub bardziej<br />

uzgodnione z mieszkańcami inwestycje. Wcześniej<br />

zielone i spokojne osiedle staje się powoli tranzytem<br />

samochodowym dla całej północnej Warszawy (co dodatkowo<br />

rodzi problem miejsc parkingowych dla mieszkańców).<br />

Koncepcje Bogdana Lacherta (projektanta Muranowa)<br />

częściowo się więc zdezaktualizowały. Niezbędna<br />

jest ich aktualizacja, która sprawi, że rozwój Muranowa<br />

nie będzie przypadkowy i chaotyczny, ale uporządkowany<br />

i przede wszystkim – uzgodniony z mieszkańcami.<br />

Wizja taka może również stać się podstawą strategii rewitalizacji<br />

Muranowa, która umożliwi pozyskanie środków<br />

finansowych na niezbędne prace.<br />

Projekty rewitalizacji Muranowa<br />

Mając powyższe na uwadze, Dzielnica Śródmieście m.st.<br />

Warszawy przy wsparciu Osiedla Muranów na wiosnę<br />

2016 r. rozpoczęła prace koncepcyjne nad rewitalizacją<br />

Muranowa. Pierwszym zrealizowanym projektem były<br />

zorganizowane wraz z Wydziałem Architektury Politechniki<br />

Warszawskiej warsztaty studenckie, w ramach<br />

których powstały propozycje rewitalizacji Muranowa.<br />

Wizje studentów stały się ciekawym punktem wyjścia do<br />

przeprowadzonej wśród mieszkańców w czerwcu 2016 r.<br />

dyskusji o problemach, ale jednocześnie potencjale Muranowa.<br />

Efektem rozmów były również liczne wnioski do<br />

miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego<br />

Muranowa, złożone pod koniec 2016 r. Mam nadzieję, że<br />

ten dokument planistyczny będzie procedowany możliwie<br />

szybko i uwzględni głos Dzielnicy – oczywiście będę<br />

informować o wszelkich postępach w jego uchwalaniu.<br />

Co będzie zrealizowane<br />

Rewitalizacja jest procesem wymagającym środków.<br />

Z tego względu szczególnie cieszę się z faktu pozyskania<br />

w dniu 22 czerwca przez Dzielnicę Śródmieście dodatkowych<br />

środków przeznaczonych na inwestycje i remonty<br />

właśnie na terenie Muranowa. Pozwolą one na realizację<br />

następujących projektów:<br />

● dokończenie skweru pomiędzy ulicami Nowolipie 9/11,<br />

Solidarności 78a i Karmelicką 2, 2a i 2b (ten gdzie nieładnie<br />

pokazujemy palcem) – 250.000 zł,<br />

● realizację placu rekreacyjnego przy ulicy Lewartowskiego<br />

5 – 550.000 zł,<br />

● modernizację ulicy Lewartowskiego wraz z realizacją<br />

zatok postojowych – 565.668 zł,<br />

● adaptację kotłowni przy ulicy Wałowej 3 na potrzeby<br />

społeczności lokalnej – 1.000.000 zł.<br />

Pozyskanie wyżej wskazanych środków jest przykładem<br />

na to, że nie tylko mieszkańcy, ale również władze<br />

miasta podzielają opinię o słuszności rewitalizacji Muranowa.<br />

Mam nadzieję, że stanowią one zaledwie pierwszą<br />

transzę pieniędzy przeznaczonych na inwestycje na terenie<br />

naszego osiedla.<br />

MIchał Sas


NR 1 ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ GAZETA BEZPŁATNA<br />

5<br />

5-8 lat<br />

CZŁOWIEK JAKI JEST, KAŻDY WIDZI<br />

Marzena Matuszak, il. Grażyna Rigall<br />

Nieludzko zabawna i zaskakująca opowieść o człowieku widzianym<br />

oczami zwierząt.<br />

Wysoko w Himalajach swój hotel prowadzi rodzina Yetich – mama, tata<br />

i mała panna Yeti, zwana Ciekawską. Do hotelu zjeżdżają się zwierzęta ze<br />

wszystkich stron świata, by tam wypocząć. Córka gospodarzy widziała<br />

już stworzenia z najodleglejszych miejsc, ale nigdy nie spotkała człowieka.<br />

Prosić więc gości hotelu, by opowiedzieli jej o człowieku. Jaki jest?<br />

Jak wygląda? Co robi? Posłuchajcie ich opowieści, a w końcu poznacie<br />

prawdę o najdziwniejszej istocie na ziemi.<br />

8-12 lat<br />

W GÓRY!<br />

Piotr Karski<br />

Bardzo wakacyjny przewodnik górski do rysowania. Za pomocą zadań plastycznych<br />

i pomysłów na aktywności przekaże wam ogrom wiedzy o górach.<br />

Dowiecie się z niego, skąd się one biorą, jak rosną i jak się zmieniają. Odwiedzicie<br />

górskie szczyty, lodowce i jaskinie. Wytropicie wilki, niedźwiedzie i śnieżne pantery<br />

– a może nawet yeti! Poznacie tajemnice górskich lasów i roślin rosnących<br />

w górach. Zapoznacie się z góralami z całego świata, zobaczycie ich stroje i domy.<br />

Nauczycie się czytać mapę, planować trasę wędrówki i orientować się w górskim<br />

terenie. Spróbujecie górskich sportów i dowiecie się, jak zdobyć Mount Everest.<br />

Zabierzcie tę książkę na górską wycieczkę, by korzystać z niej wieczorami w schronisku,<br />

albo otwórzcie ją w domu, i pozwólcie, by to ona zabrała was W GÓRY!<br />

NOWE OBLICZE BULWARÓW<br />

Bulwary Wiślane nie stanowiły do tej pory wizytówki godnej Stolicy. Wszystko wskazuje jednak, że przynajmniej po stronie lewobrzeżnej<br />

będzie można się w końcu pochwalić.<br />

Pierwszy etap inwestycji został zakończony dwa lata<br />

temu. Fragment od Mostu Gdańskiego do Mostu Śląsko-<br />

-Dąbrowskiego został oddany w 2015 roku otrzymując<br />

nazwę Bulwaru Jana Karskiego. W towarzystwie Parku<br />

Fontann – po drugiej stronie Wisłostrady, prezentuje się<br />

atrakcyjnie przyciągając mieszkańców i turystów. Przyciąga<br />

również najemców, czego przykładem Kawiarnia<br />

Green Caffè Nero, która podpisała niedawno umowę<br />

najmu stając się pierwszym tego typu lokalem na bulwarach.<br />

Druga część do Mostu Świętokrzyskiego jest oddawana<br />

na raty. W połowie czerwca oddano do użytku<br />

fragment od ulicy Karowej do Mostu Świętokrzyskiego.<br />

Kolejny fragment doczeka się otwarcia niestety dopiero<br />

pod koniec wakacji.<br />

Jak to często w polskich realiach bywa, i tu nie brakuje<br />

kontrowersji. Już można przełknąć roczną „obsuwę”<br />

spowodowaną kłopotami z pierwotnie wybranym inwestorem,<br />

i spóźnienie z całością nawet na tegoroczne wakacje.<br />

Dodatkowo rozgorzała jednak dyskusja na temat<br />

nazwy tego odcinka. Forsowana „Bulwar Gen. Pattona”<br />

ma swoich przeciwników wskazujących na brak związku<br />

proponowanego patrona z Warszawą. Radna Paulina<br />

Piechna-Więckiewicz proponuje „bulwary Syrenki albo<br />

bulwary Warsa i Sawy” – „coś co nie kojarzy się wojną”.<br />

Dostępny od czerwca odcinek naszpikowany jest<br />

atrakcjami: place zabaw, fontanny, sceny plenerowe, ławki<br />

w unikatowych kształtach, miejsca ze sprzętem sportowym.<br />

Ten odcinek bulwarów nierozerwalnie jest związany<br />

ze stojącym tuż obok <strong>Centrum</strong> Nauki Kopernik, stąd<br />

specjalna scena przeznaczona na atrakcje organizowane<br />

przez to centrum nauki i rekreacji.<br />

Oddany odcinek wygląda schludnie, zielono i pomysłowo.<br />

Na wypadek upalnego lata z pewnością najbardziej<br />

obleganym miejscem będzie fontanna, w której<br />

– prawie jak w Rzymie – można się bez obaw schłodzić.<br />

Na kolejny odcinek bulwarów: od Syrenki do Cypla<br />

Czerniakowskiego trzeba będzie jeszcze poczekać, najprawdopodobniej<br />

aż do 2021 roku. Natura jednak nie<br />

znosi próżni i również ten fragment tętni w okresie letnim<br />

życiem, a to dzięki propozycjom gastronomiczno-<br />

-rozrywkowym. Nie ma to jak „piwko” nad Wisłą, do tego<br />

słusznego wniosku dochodzą Warszawiacy.<br />

Należy również zwrócić uwagę na liczną ofertę kulturalną:<br />

koncerty, występy, imprezy. Już od kilku lat ogromną<br />

popularnością cieszy się Teatr na Leżakach w Pomost<br />

511, który przez całe wakacje gromadzi we wtorkowe<br />

wieczoru, pod warunkiem przyzwoitej aury, tłumy fanów.<br />

Plac Zabaw<br />

Plac Zabaw oraz BarKa zlokalizowane są tuż za Mostem<br />

Świętokrzyskim obok Pomnika Syrenki. Praktycznie codziennie<br />

można napotkać w tym miejscu na coś ciekawego.<br />

Kino: Prawdziwym rarytasem dla kinomaniaków są<br />

wtorkowe pokazy filmowe, czyli niszowe kino studyjne,<br />

Oskarowe hity i animacje (organizatorzy nawiązali<br />

współpracę z O!PLA, czyli Ogólnopolskim Festiwalem<br />

Polskiej Animacji – zapewne laureaci ostatnich edycji dostąpią<br />

zaszczytu prezentacji przy 512 km Wisły).<br />

Teatr: Na czas wakacji na Plac Zabaw przenosi się z Placu<br />

Zbawiciela Klub Komediowy, który w kilka lat pokazał, że<br />

improwizacja to także teatr. Hotl Asteroid” ze znakomitym<br />

tekstem Michała Sufina, czy monodram Katarzyny<br />

Kołeczek „Co modna pani wiedzieć powinna” to spektakle<br />

już powszechnie docenione. Na Placu Zabaw będzie<br />

okazja obejrzeć je za darmo. Klub Komediowy rezerwuje<br />

sobie miejsce w środy i niedziele.<br />

Kuchnia: Slow Market rozpoczyna swoją aktywność<br />

w piątek po zmroku i do rana serwuje swoją wyjątkową<br />

ofertę. Ale nie tylko Slow Market będzie łechtać podniebienia,<br />

a również Kuchnia Konfliktu, która dodatkowo<br />

łączy gastronomię z misją społeczną, propagując wielonarodową<br />

kulturę poprzez serwowane potrawy.<br />

Placu Zabaw są otwarte warsztaty rowerowe, podczas<br />

których będzie można poznać tajniki konserwacji<br />

i napraw sprzętu. Gwarantem wysokiej jakości usługi jest<br />

zespół sklepu rowerowego 3Gravity zlokalizowanej przy<br />

ulicy Lipowej na Powiślu. Wydzielono na te potrzeby specjalnie<br />

miejsce przy kontenerze Dwa Osiem.<br />

Plac Zabaw oferuje również szereg atrakcji dla najmłodszych.<br />

Co dwa tygodnie Mysie Harce, czyli stworzone<br />

z najróżniejszych rzeczy cudaczne rzeczy oraz zajęcia<br />

plastyczne. W ramach aktywności rowerowej szkolenia<br />

jazdy na pumptracku – zabawa doskonaląca zmysł równowagi.<br />

Nie zabraknie również wydarzeń muzycznych: seria<br />

koncertów „Lato w mieście”, a na samej Barce popisu<br />

Djów, a także muzyka z najróżniejszych zakątków świata.<br />

Andrzej Ogień


6 GAZETA BEZPŁATNA ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ NR 1<br />

FOTOSTORY<br />

ROMAN<br />

NA BULWARACH<br />

To co? Pedałujemy?; Ta Wisła długa jest… zbyt długa, żeby<br />

przemierzyć ją pieszo.; Jadę, nie ma czasu do stracenia!; Kluczyki,<br />

dowód osobisty, prawo jazdy… wszystko jest, więc jadę!<br />

A cóż to za Syreny Powiślańskie?; Mama mi zawsze powtarzała,<br />

„synu, najważniejszy jest uśmiech”!; Gdy jest Ci smutno, gdy jest<br />

Ci źle, idź nad Wisłę, a humor od razu poprawi się!<br />

Warszawa bez Syrenki na Powiślu, była by jak Nowy York<br />

bez Statuy Wolności, czy Paryż bez Wieży Eiffla.; Czuwa nad<br />

Wisłą już od II wojny światowej.<br />

– Poproszę do pełna!; Baz paliwa nie jadę!; Masz ci los, zjadłeś,<br />

płacisz, a tu portfela brak. Teraz siedź i pracuj!<br />

– Za ile zatankować….?;<br />

KULTURA<br />

LIGHTCRAFT<br />

Obecnie twórcy bardziej opłaca się<br />

wygenerować komputerowo jakiś obraz<br />

czy zdarzenie, niż faktycznie je zainicjować<br />

na planie.<br />

O produkcji filmowej z prezesem firmy Lightcraft,<br />

Piotrem Galonem, rozmawia Monika Sławecka<br />

Monika Sławecka: Czym zajmujecie się w firmie<br />

Lightcraft?<br />

Piotr Galon: Specjalizujemy się w produkcji i post<br />

produkcji efektów specjalnych do filmów, reklam i teledysków,<br />

a także szeroko rozumianą animacją.<br />

Wyspecjalizowaliśmy się w bardzo realistycznych<br />

efektach, których później w filmach nie widać. Wszystko<br />

co się dzieje za i przy aktorze, widz odbiera jako rzeczywisty<br />

świat.<br />

W jakich produkcjach można podziwiać Waszą<br />

pracę?<br />

Z ostatnio zrealizowanych filmów, możemy pochwalić<br />

się dużym sukcesem obrazu „Ostatnia rodzina”, nad<br />

której efektami pracowaliśmy przez około rok. Wszystkie<br />

plenery za oknem mieszkania Beksińskich jak i same blokowiska<br />

ulokowane na warszawskim Ursynowie są dziełem<br />

pracy grafików komputerowych. Teraz pracujemy<br />

nad czymś równie ciekawym i chyba mogę z góry się<br />

pochwalić – według portalu ioncinema.com nasz koprodukcja<br />

„Dolina Bogów” w reżyserii Lecha Majewskiego,<br />

jest na 30- tym miejscu z listy 100 najbardziej oczekiwanych<br />

premier tego roku. W produkcji biorą udział topowe<br />

gwiazdy kina europejskiego i amerykańskiego, m.in.<br />

John Malkovich, Josh Hartnett, Charlotte Rampling oraz<br />

– tutaj uwaga, hit – dziewczyna Bonda Bérénice Marlohe.<br />

Efekty specjalne wkrótce zdominują kinematografię,<br />

czy może już to nastąpiło?<br />

To już się dzieje. Obecnie w wielu przypadkach twórcy<br />

bardziej opłaca się wygenerować komputerowo jakiś<br />

obraz czy zdarzenie niż faktycznie je zainicjować na planie.<br />

Niedawno w kinach można było obejrzeć post produkowany<br />

przez Lightcraft film „Gwiazdy” Jana Kidawy<br />

Błońskiego.<br />

I tutaj prosty przykład: na planie w trakcie sceny meczu<br />

piłki nożnej na trybunach było jedynie kilkunastu<br />

statystów. My, multiplikując taki kadr, uzyskaliśmy pełen<br />

stadion kibiców. To jest właśnie magia kina.<br />

A przeciętny odbiorca nawet niczego nie zauważy.<br />

Jak przebiega współpraca pomiędzy twórcą filmu<br />

a podwykonawcami?<br />

W skrócie to wygląda tak, że przychodzi reżyser lub producent<br />

ze scenariuszem i roztacza swoją wizje wykonania<br />

danego ujęcia lub całego filmy, a my dostosowujemy<br />

do tego odpowiednią technologię i narzędzia na każdym<br />

etapie.<br />

Z reguły jest tak, że producent ma na film przykładowo<br />

2 miliony dolarów, a w referencjach opiera się na obrazie<br />

wartym 100 milionów. Wtedy siedzimy i główkujemy, jak<br />

dostosować realia do budżetu. Na szczęście dotychczas<br />

zawsze udawało się nam odnaleźć „złoty środek”.<br />

Ciężko jest się przebić przez konkurencję na rynku<br />

filmowym?<br />

Wiedza na temat post produkcji jest ogólnie dostępna.<br />

Podobnie z narzędziami, wszyscy dysponujemy takimi<br />

samymi. W naszym przypadku mogę powiedzieć<br />

krótko, że na pewno łatwiej jest zaprosić do współpracy<br />

klienta, jeśli ma się już w dorobku 43 filmy, jak my. Poza<br />

tym stworzyliśmy też własne produkcje, np. ambitne<br />

kino dokumentalne, które aktualnie jeździ po festiwalach<br />

na świecie „Photon” Normana Leto oraz kino gangsterskie<br />

„Totem”, które na jesieni wejdzie na ekrany kin<br />

w całej Polsce. Zapraszamy do oglądania.<br />

LIGHTCRAFT jest firmą specjalizującą<br />

się post produkcją, animacją i efektami<br />

wizualnymi do projektów filmowych,<br />

reklamowych, telewizyjnych oraz na<br />

potrzeby nowych mediów. W tym roku<br />

obchodzi swoje 20-to lecie.<br />

Monika Sławecka<br />

Fot.: Piotr Galon


NR 1 ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ GAZETA BEZPŁATNA<br />

7<br />

Lemoniada wprost wyśmienita!; „Ale ja w pracy<br />

jestem”…, – ze mną się nie napijesz?; Na długie<br />

upalne dni i wieczory skocz szybko na bulwary<br />

dla ochłody!; Teraz twoja kolej! – nie, teraz twoja<br />

kolej! – Mówię ci, że teraz twoja …<br />

KULTURA<br />

O nie! Przecież to zaraz wybuchnie! – no co ty,<br />

na początku odkręć kranik… - ale ja już odkręciłem!<br />

– a wiesz, w którą stronę się odkręca?.; Jest<br />

udało się (R), - taaak ta piana wyszła ci idealnie,<br />

ale gdzie piwo zmieścisz? – upssss…;<br />

Ciekawe co ona czyta?; Ej, spójrz na mnie, no<br />

spójrz na mnie. Znam na pamięć całego Pana Tadeusza.;<br />

Ej, długo mam tak jeszcze stać i udawać,<br />

że czytam?;<br />

A teraz zastanówmy się, co zrobić żeby uczcić<br />

„Rok Rzeki Wisły”; Czytam, czytam i uwierzyć<br />

nie mogę! 365 dni świętowania z okazji „Roku<br />

Rzeki Wisły”.;<br />

TECHNO<br />

W MUZEUM<br />

Od 22 lipca do 27 sierpnia Muzeum nad Wisłą<br />

będzie bardziej przypominało klub<br />

niż tradycyjną instytucję wystawiennicza.<br />

POZA ZASADĄ PRZYJEMNOŚCI<br />

Czym jest sztuka i jak ja odbierać? Czy we współczesnym świecie sztuka,<br />

która nie wzbudza ekstremalnych emocji ma racje bytu?<br />

Współczesne pojęcie sztuki pojawiło się wraz z surrealizmem<br />

i dadaizmem. Piękno nie było już uważane za<br />

wartość wyróżniającą, co więcej – nie jest nawet niezbędne.<br />

Według Witkacego człowiek XX wieku zatracił<br />

zdolność do głębszych uczuć, co jest spowodowane<br />

przyspieszeniem trybu życia oraz popularności kultury<br />

masowej. Uważał, że od teraz nie treść jest ważna, ale forma,<br />

która ma wstrząsnąć odbiorcą i zmusić do głębszych<br />

przeżyć. Taka wizja sztuki została przez niego nazwana<br />

Czystą Formą.<br />

Przerost formy nad treścią – tak można określić obecną<br />

wystawę w „Poza Zasadą Przyjemności” w Zachęcie,<br />

chociaż powiedzieć, że treść jest tam nie obecna to jakby<br />

nic nie powiedzieć o tej wystawie. Zajmuje się ona tzw.,<br />

afektami, czyli reakcjami przyjemnymi lub przykrymi,<br />

które zachodzą poza naszą świadomością. Większość<br />

dzieł na wystawie najpierw działa, później znaczy. Doświadczenie<br />

jest tu ważniejsze niż samo rozumienie dzieła.<br />

Ma ono przede wszystkim wzbudzać skrajne uczucia,<br />

przyciągać bądź odpychać, wzbudzać niesmak lub zainteresowanie.<br />

Sam tytuł wystawy odsyła do Freudowskiej<br />

zasady przyjemności, którą kieruje się nieświadoma<br />

część osobowości – redukowanie napięcia poprzez<br />

SPORT<br />

FINOWIE NA POCZĄTEK<br />

unikanie przykrości i doznanie przyjemności. W stanach<br />

afektywnych dają o sobie znać nieuświadomione popędy:<br />

erotyczny (Eros), niosący kreatywność, harmonię, seksualność,<br />

reprodukcję, przetrwanie oraz popęd śmierci<br />

(Thanatos) odpowiedzialny za destrukcję, agresję i samozniszczenie.<br />

Na wystawie można obejrzeć dzieła takich artystów<br />

jak : Kader Attia, Monica Bonvicini, Berlinde de Bruyckere,<br />

Douglas Gordon, Aneta Grzeszykowska, Mona Hatoum,<br />

Jesse Kanda, Teresa Margolles, Dawid Wojnarowski, Artur<br />

Żmijewski i wielu innych. Jedną z ciekawszych prac<br />

jest instalacja jugosłowiańskiej artystki Mariny Abramović<br />

, Balcanic Erotica Epic”. Jak sama artystka zaznaczyła,<br />

miała ona służyć temu, żeby zakończyć smutny etap<br />

związany z jej dzieciństwem w komunistycznej ojczyźnie<br />

pod znakiem dyktatora Tity i rodziców, którzy zdaje się<br />

nigdy jej nie rozumieli. Dla Mariny najważniejsze<br />

jest nie to, jak wypada performance,<br />

ale z jakiego stanu umysłu zostaje<br />

wysnuty. Warto obejrzeć wystawę aby<br />

wyjść na chwilę poza stan codziennego<br />

zobojętnienia na otaczające nas bodźce.<br />

Bogusława Gałażyn<br />

Legia swoją drogę do wymarzonej Ligi Mistrzów zacznie od Finlandii. Tam w drugiej rundzie<br />

eliminacji mistrzowie Polski zmierzą się 11 lipca z IFK Mariehamn. Choć klub istnieje już blisko<br />

sto lat to od niedawna zaczął się liczyć w miejscowej piłce.<br />

Dopiero w 2004 roku IFK po raz pierwszy awansował<br />

do najwyższej klasy rozgrywkowej W pierwszym sezonie<br />

zajął 12. miejsce w tabeli, od tamtej pory pałętał<br />

się w środku tabeli słabej ligi fińskiej. W 2016 roku IFK<br />

Marienhamn po raz pierwszy został mistrzem Finlandii,<br />

wywołując sporą sensację. Kiedy świętowali tytuł, miejscowe<br />

media ochrzciły zespół mianem „mini-Leicester”,<br />

nawiązując do niespodziewanego mistrza Anglii sprzed<br />

roku. Obecnie w lidze zajmują czwarte miejsce z potężną<br />

stratą do prowadzącego HJK. Finlandia to jeden z nielicznych<br />

europejskich krajów, gdzie liga rozgrywana jest systemem<br />

wiosna-jesień.<br />

Rywale Legii tylko 4 razy w historii występowali w europejskich<br />

pucharach. Dwa poprzednie starty skończyli<br />

na pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. Mariehamn<br />

to stolica Wysp Alandzkich. Archipelag jest<br />

szwedzkojęzyczny i posiada sporą autonomię. Ma własną<br />

reprezentację, ale nie należy ona ani do FIFA, ani do<br />

UEFA.<br />

Legia nie powinna mieć większych problemów z wyeliminowaniem<br />

rywala. Ale jak co roku powtarzają szkoleniowcy<br />

i piłkarze naszych pucharowiczów, w Europie<br />

nie ma już słabych drużyn.<br />

Krzysztof Oliwa<br />

Fot. Maciej Gillert<br />

Rok temu ta wystawa była przebojem festiwalu<br />

Open’er w Gdyni, gdzie przez cztery dni obejrzało ją<br />

prawie 20.000 osób. A odkąd otwarto nowy odcinek<br />

bulwarów wiślanych, pawilon Muzeum nad Wisłą<br />

przypomina trochę halę, którą Muzeum Sztuki Nowoczesnej<br />

w Warszawie otrzymuje od organizatorów<br />

Open’era na swoje specjalne wystawy festiwalowe –<br />

jest oblężone przez ludzi korzystających z uroków lata<br />

pod gołym niebem. Stąd pomysł, by popularną wystawę<br />

o związkach kultury rave a sztuką współczesną<br />

w Polsce w latach 90. przenieść znad Bałtyku nad Wisłę.<br />

Wystawę zainauguruje koncert pioniera polskiej<br />

sceny techno Jacka Sienkiewicza w nowo otwartym<br />

amfiteatrze, a wciągu trwania wystawy odbywać się<br />

będą imprezy towarzyszące w klubie BarKa, ale z klubem<br />

kojarzyć się będzie przede wszystkim wnętrze<br />

Muzeum nad Wisłą. Tytuł wystawy nawiązuje do liczby<br />

uderzeń na minutę w klasycznym techno (140 bpm<br />

– beats per minute). Jacek Sienkiewicz, którego prace<br />

prezentowane są na wystawie, grał w takim tempie<br />

w latach 90. Termin rave używany jest na określenie<br />

undergroundowych imprez tanecznych z muzyką<br />

elektroniczną – głównie techno – które pojawiły się<br />

w Polsce wraz z transformacją ustrojową początku lat<br />

90. Były, z jednej strony, wyrazem często naiwnego,<br />

ale i autentycznego optymizmu okresu transformacji.<br />

Z drugiej strony manifestowały się w nich lęki czasów<br />

cywilizacyjnego i technologicznego przyspieszenia:<br />

upowszechnienia muzyki elektronicznej, komputerów<br />

osobistych, a z czasem Internetu i telefonów komórkowych.<br />

Kultura rave/techno była następną po punku w latach<br />

80. subkulturą muzyczną, w którą mocno zaangażowali<br />

się artyści, zafascynowani sposobami formułowania<br />

się wspólnoty rave w reakcji na przemiany<br />

społeczne tamtych czasów: budowanie kapitalizmu,<br />

prywatyzację i hierarchizację społeczeństwa. Ponadto,<br />

była to kolejna po hipisowskiej subkultura tak bardzo<br />

zainteresowana wizualnością. Obraz był w niej<br />

niemal równie ważny, jak taniec i muzyka. Po raz<br />

pierwszy impreza taneczna stała się kolejnym równoprawnym<br />

medium artystów. Galerie zamieniały się<br />

w kluby taneczne, a wystawy w imprezy rave.


8 GAZETA BEZPŁATNA ■ LIPIEC <strong>2017</strong> ■ NR 1<br />

W PAPROŚWIECIE ŚPIEWAMY O JEDNYM<br />

Paprodziada spotykamy w jego najbardziej naturalnym środowisku, na działeczce przy Placu Wilsona. Wyskakuje zza krzaka<br />

aby nam opowiedzieć o swojej miłości do natury, z której zasłynął jako tesktopisarz i lider zespołu Łąki Łan. Z Włodkiem Dembowskim<br />

rozmawiamy o ważnym przesłaniu, jakie przebrani za owady wybitni instrumentaliści po raz kolejny zaniosą światu na festiwalu<br />

Kazimiernykejszyn już 8 lipca w Kazmierzu Dolnym.<br />

– Złapałam kiedyś Twoją marchewkę na koncercie.<br />

– Rzucamy je ludziom po to, by nie zapomnieli, czym<br />

jest marchewka. I jak fajnie jest wyhodować chociaż raz<br />

w życiu własne warzywo. Szczególnie w czasach, gdy<br />

dzieciom się wydaje że można sobie brać dowolną ilość<br />

jedzenia bez żadnego wysiłku z półek marketów, warto<br />

promować ideę sadzenia na własnych grządkach.<br />

Z ciekawostek o których nie każdy wie – marchew prosto<br />

z grządki zawiera więcej witaminy D jeśli jej nawet nie<br />

otrzepiemy z ziemi no i oczywiście jeśli rosła pod słońcem.<br />

– Odnoszę wrażenie, że wszystkie Twoje teksty są<br />

właściwie o jednym – o Ziemi, współodpowiedzialności<br />

za nią i o ekologii.<br />

– Z tą ekologią bym uważał, bo żyjemy w czasach kiedy<br />

to hasło jest zagarniane i wykorzystywane przez wiele nieuczciwych<br />

duchów na własne potrzeby. Doszło do tego, że<br />

rolnikom płaci się za to, aby niczego nie wytwarzali, normy<br />

unijne pozwalają na stosowanie w hodowli dużo chemii itd.<br />

W każdym razie – mnie się już od dłuższego czasu wszystko<br />

kojarzy z jednym. Chcę przekazać ludziom to , co uważam<br />

za najzdrowsze, najbardziej harmonijne, a wiadomo, że środowisko<br />

wpływa na nas a my na nie, jesteśmy jednym wielkim<br />

organizmem. Nie wiem, o czym jeszcze można by pisać,<br />

bo przecież każda piosenka jest przecież o biologii…<br />

– To znaczy?<br />

– Teksty o miłości to też biologia, tylko że mocno<br />

przemielona przez własne ego, przez wielopokoleniowe,<br />

nieprzepracowane traumy. Stąd mamy teraz odejście od<br />

natury, brak wrażliwości w ludziach, roszczeniowość, rozkapryszenie.<br />

I też brak wyciągania wniosków z sytuacji,<br />

kiedy nie wszystko idzie po naszej myśli. Całe zło bierze<br />

się z zaburzenia naturalnego rytmu życia, naturalnych<br />

dróg rozwoju człowieka. Może dzięki naszym tekstom<br />

część ludzi nacieszy się życiem zanim dojdzie do drastycznego<br />

dla niektórych przeskoku ewolucyjnego<br />

ludzkości.<br />

– Twoje teksty nie tylko niosą ze sobą ważny przekaz,<br />

ale też mają genialny rytm i rym. Mógłbyś być<br />

raperem, nie myślałeś o tym?<br />

– Zaczynałem od rapu, w końcu wychowałem się na<br />

blokowisku. W młodości, okresie dojrzewania przechodziłem<br />

przez wszystkie style muzyczne.<br />

– Czyli że broda i długie włosy nie zawsze były<br />

Twoim znakiem rozpoznawczym?<br />

– Miałem na głowie wszystkie fryzury świata, od dredów,<br />

przez irokezy, sajko, łysinę, tlenienie, farbowanie<br />

w łatki… Mój bardzo burzliwy okres dorastania o mało<br />

nie przyprawił rodziców o zawał.<br />

– Wróćmy na chwilę do ekologii. Gracie od co najmniej<br />

dekady. Od kilku lat silnym orędownikiem miłości<br />

do przyrody jest papież Franciszek. Zauważyłeś<br />

zmiany w podejściu do Matki Ziemi?<br />

– Zdecydowanie tak. Już od dawna wiadomo, że<br />

Bóg przemawia do nas przez przyrodę. Choroby są po<br />

to, aby objawiło się prawo Boże. Niestety, jeśli religia<br />

znajduje się w rękach polityków, to wszystko zaczyna<br />

płynąć w złą stronę. Dlatego trzeba mieć serce jak gołąbek,<br />

a być czujnym jak żmija. Coraz więcej osób woli<br />

bawić się w plenerze niż w domach i chatach, widać to<br />

nawet nad Wisłą. Jeszcze mogliby sprzątać po sobie.<br />

Fot. Anna Olejnicka-Oliwa<br />

Gdy na koncercie widzę, że ktoś wyrzuca kiepa, podnoszę<br />

go i sam wyrzucam.<br />

– A ochrona zwierząt? Zespół Łąki Łan je mięso?<br />

– Każdy jest w tej kwestii na swoim indywidualnym<br />

etapie rozwoju, na razie jest tak pół na pół. Dla mnie to<br />

naturalne że gdy to „mięso” jest traktowane gorzej niż<br />

w Aushwitz, wolę się do tego nie przykładać. Od kiedy<br />

nie jem mięsa, dobrze mi się dzieje w życiu – nie choruję,<br />

mam dużo przyjaciół.<br />

– Kiedy myślę „Łąki Łan”, widzę: zieleń, światło,<br />

radość. A ty?<br />

– Bardzo piękne hasła. Widzę to podobnie. W stanie<br />

radości mózg najpłynniej pracuje.<br />

– A propos zieleni, Twoja muzyka na czekanie<br />

w telefonie to „przez te oczy zielone”… Jesteś fanem<br />

disco polo?<br />

– Ja w ogóle lubię różne rodzaje muzyki. Niestety, muzyka<br />

uznawana za „wyższą” jest w większości rozpretensjonowana<br />

i smutna a mnie pasuje wszystko, co niesie<br />

w sobie radość. Byłem niedawno na rozdaniu Fryderyków<br />

– tam dominuje czerń i smutek. Może dlatego Łąki są coraz<br />

popularniejsze, bo ludzie są zmęczeni tą dołującą wizją<br />

rzeczywistości.<br />

– Jesteś posłańcem nadziei?<br />

– Mam problemy z klasyfikacją samego siebie. Ostatnio<br />

menedżerka mnie przycisnęła, abym założył fanpejdż,<br />

czego nie chciałem robić, bo wolę być po prostu<br />

Włodkiem. Nie mogłem znaleźć dla siebie kategorii,<br />

chciałem być „śpiewającym filozofem”, ale nie było takiej.<br />

No bo: ani lider, ani wokalista, ani tekściarz, ani pisarz.<br />

Drogą eliminacji musiałem wybrać z pośród dwóch:<br />

fitness model albo mówca motywacyjny (śmiech).<br />

– Wasza ostatnia płyta jest spokojniejsza, dojrzalsza.<br />

Zmieniacie odwłoki i przepoczwarzacie się w dorosłe<br />

owady?<br />

– Gramy ze sobą od 17 lat, to naturalne, że w pewnym<br />

momencie łagodnieje ta szaleńcza energia., słychać to<br />

na nagraniach. Na koncertach mniej już wściekłego, punkowego<br />

szału co nie znaczy że jest mniej energetycznie.<br />

Ale ja nadal się świetnie bawię na koncertach i zarażamy<br />

tą pozytywną energią publiczność.<br />

– Macie jakieś niespodzianki na Kazimiernykejszyn?<br />

Trzeba się jakoś specjalnie przygotować do<br />

imprezy w Kazimierzu nad Wisłą?<br />

– Do Kazimierza trzeba tylko dojechać, a potem po<br />

prostu wyłączyć telefon, zdjąć zegarek i wejść do alternatywnej<br />

rzeczywistości, czerpać z niej garściami. Poznawać<br />

ludzi i przyrodę, chodzić na wykłady rozwojowe,<br />

brać udział w zabawach sportowych. Kazimierz ma<br />

w sobie atmosferę, która sprzyja takiemu pięknemu<br />

przedsięwzięciu, a festiwal Kazmiernykejszyn to kraina<br />

z „Paproświata”, kumulacja naszych Łąkowych wizji.<br />

O, czekaj, mam pomysł – zrobimy taką zabawę dla<br />

wszystkich, który przeczytają naszą rozmowę w <strong>Centrum</strong><br />

<strong>Miasta</strong> – na koncercie w Kazimierzu zrobię znak…<br />

Podrapię się w środek czoła i wtedy i razem powiemy<br />

„rrrrrrr” , ta wibracja pobudza szyszynkę!<br />

Anna Olejnicka-Oliwa

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!