04.01.2018 Views

Nr3_12.17

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ISSN 2544-4107<br />

Nr indeksu: 419427<br />

NR gazety 03<br />

NATURA&ZDROWIE<br />

12<br />

grudzień<br />

2017<br />

cena 4 zł w tym 8% VAT<br />

Dawna<br />

mądrość<br />

Słowian<br />

str. 6<br />

Bursztyn<br />

morskie<br />

złoto<br />

str. 10-11<br />

Dietoterapia<br />

świąteczna<br />

str. 10-11<br />

Lato<br />

Lekkie<br />

święta<br />

Medycyna<br />

duszy<br />

str. 4<br />

Feng Shui<br />

na Boże<br />

Narodzenie<br />

str. 23<br />

Nerki -<br />

wrota życia<br />

str. 15<br />

Siła<br />

Qigongu<br />

str. 6


OKIEM OBSERWATORA Z ŻYCZENIAMI 02<br />

TEMAT MIESIĄCA<br />

03<br />

Zachodnioświątecznie<br />

ZWOLNIJMY NA ŚWIĘTA<br />

Od jakiegoś już czasu, z początkiem grudnia, coraz bardziej zdumiewa mnie<br />

narastająca z każdym dniem świąteczna atmosfera. Nie tam zaraz, żebym była<br />

przeciwko świętom. Nie zamierzam też stroić sobie żartów z tradycji Bożego Narodzenia.<br />

Mnie po prostu mierzi nie co innego, jak właśnie odarcie grudniowych<br />

świąt z ich dotychczasowej jakości, pozbawienie ich szczypty magii, tej, o której<br />

niejednokrotnie opowiadali nam dziadkowie, sprzeniewierzenie naszej słowiańskiej<br />

tradycji na rzecz zachodniej mody.<br />

Wraz z początkiem grudnia zaczynamy mieć wrażenie,<br />

że święta tuż tuż. Sklepy kuszą nas promocjami, a my dajemy się<br />

ponieść zakupowym szaleństwom i wielkim przygotowaniom.<br />

A gdyby tak troszeczkę zwolnić?<br />

Być może niektórzy stwierdzą, że przesadzam. Nic na to nie poradzę, ale nie kupuję<br />

tego kiczu. Zwłaszcza ulicznego, coraz sukcesywniej wdzierającego się w najrozmaitsze<br />

zakamarki naszego życia.<br />

Nie dość, że z witryn sklepowych zerkają na nas tandetne Mikołaje, toniemy w girlandach<br />

jarmarcznych łańcuchów, potykamy się o kartonowe pudła stylizowane na<br />

prezenty, porozrzucane po sklepowych wnętrzach, to jeszcze na ulicy zatrzymują nas<br />

nachalnie świąteczni przebierańcy, wciskając jakieś buble pod choinkę. Że nie wspomnę<br />

o tandetnych świecidełkach, kłujących w oczy nie tylko wieczorową porą, porozwieszanych<br />

gdzie tylko się da.<br />

Jak by tego wszystkiego było mało, ze skrzynek na listy wysypują się tony reklam<br />

pełnych wymarzonych prezentów gwiazdkowych. Szklany ekran pęka w szwach od<br />

świątecznej coca-coli, nowych modeli lalek Barbie, siusiających osesków dla naszych<br />

milusińskich, ekskluzywnego ferrero rocher i wyśmienitej jedynie na świąteczny czas<br />

kawy.<br />

Laptop pod choinkę, tani kredyt na zakupy… też pod choinkę, aparat, by uwiecznić<br />

świąteczne chwile, na świąteczny stół porcelana, pod choinkę zestaw herbat…<br />

Kino domowe, kabina prysznicowa, jacuzzi, nawet materiały budowlane na święta taniej<br />

– wszystko to możemy zafundować sobie pod choinkę. A żebyśmy mogli spełnić<br />

swoje marzenia nie ma chyba banku, który nie oferowałby pożyczki „od ręki”, bez poręczycieli.<br />

No ciśnienie mi skacze, kiedy na to wszystko patrzę i z każdej strony bombardowana<br />

jestem informacją co, gdzie, za ile i dla kogo się nadaje… na święta oczywiście.<br />

Grunt, żebym dokonała słusznego wyboru. Jest jeden szkopuł w tym wszystkim, nie<br />

wiem czy znajdę wystarczająco dużą choinkę, by pomieściła cały ten dobrobyt.<br />

Zauważyliście może Panstwo, że cała ta transformacja na styl zachodni tyle ma<br />

wspólnego z naszą mentalnością, co kot napłakał? A jednak ślepo zapatrzeni na amerykańskie,<br />

kanadyjskie, czy jeszcze inne świętowanie, zaczynamy powierzchownie<br />

traktować święta.<br />

Głośno, szybko i bez zastanowienia – tak mi się przynajmniej wydaje, choć nie<br />

wiem, może jestem w błędzie. Ale jak spojrzeć na to wszystko inaczej, jeśli najbardziej<br />

pochłonięci jesteśmy bieganiem po hipermarketach do ostatniej chwili? Ostatnie zakupy<br />

robimy w Wigilię, nerwowo dopytując się, jak długo otwarte są sklepy. Biegamy<br />

za torebkami, kokardkami, siankiem na wigilijny stół, a potem w pośpiechu przygotowujemy<br />

kolację, dopiekamy ciasta, dosmażamy mięsa, twierdząc, że na nic nie starcza<br />

nam czasu. Nawet nie zdążymy się obejrzeć, a dwa świąteczne dni mijają jak z bicza<br />

strzelił. Nie wiedzieć kiedy, kończy się świąteczna atmosfera, która tak naprawdę<br />

na dobre nie zdążyła się zacząć.<br />

A szkoda, bo wspólnych chwil w gronie najbliższych, tych prawdziwych, nie okraszanych<br />

sztucznym, wymuszonym uśmiechem, rodzinnych wspomnień, czułych gestów,<br />

zabaw z dziećmi i spacerów zimowych nic nie zastąpi, a już na pewno nie suto i<br />

w dodatku w pośpiechu zastawiony stół i tona gwiazdkowych gadżetów.<br />

Nikt już nie opowiada przy stole o Trzech Królach, wypiekaniu piernikowych figurek,<br />

mało kto wyjaśnia dzieciom dlaczego choinki dekorowano jabłkami i co przypominać<br />

mają łańcuchy, wijące się wśród gałęzi. Tradycja poszła w odstawkę. Zastąpiła ją<br />

zachodnia sztuczność, którą coraz więcej spośród nas akceptuje. Nie wiemy skąd przywędrowało<br />

do nas świąteczne drzewko, ale nic to, bo mamy pod nim prezenty. Te też<br />

są na zachodnią modę. A my? Zabiegani przed świętami, spędzający je w pośpiechu,<br />

przez następny rok spłacamy zaciągnięte na święta kredyty. I tak to właśnie atmosferę<br />

rodzinnego ciepła i serdeczności diabli biorą… do następnych świąt, kiedy to przypomnimy<br />

sobie o niej. Znów, niestety, na krótką chwilę<br />

Teresa Szczepanek<br />

Spokojnych, rodzinnych, dotkniętych<br />

magią Bożego Narodzenia,<br />

przyprószonych śniegiem Świąt,<br />

pachnących świerkami<br />

i domowym ciastem<br />

życzą:<br />

Redakcja Natury&Zdrowia<br />

oraz pracownicy firmy Green Port.<br />

W nadchodzącym Nowym Roku<br />

życzymy Państwu<br />

pasma sukcesów i realizacji marzeń.<br />

Święta, zgodnie ze staropolskim zwyczajem, kojarzą<br />

nam się z wielkim ucztowaniem w gronie najbliższych. Aby<br />

taką ucztę przeżyć, należy się do niej starannie przygotować,<br />

co w opinii większości oznacza ogrom pracy od rana<br />

do nocy. Gospodynie domowe wpadają w wir przygotowań<br />

do świąt, które trwają wiele dni. Czy na pewno o to<br />

chodzi? Może warto pomyśleć o tym, by w tę przedświąteczną<br />

rutynę wprowadzić jakiś świeży powiew?<br />

Zacznijmy od kuchni. Tradycyjne dania, jak: smażony<br />

karp, śledzie w oleju, kapusta z grochem, bigos - to niewątpliwie<br />

smaczne, ale ciężkostrawne potrawy. Ciężkość zawdzięczają<br />

dużym ilościom tłuszczu, używanego do ich<br />

przygotowywania, a także zawartego w samych surowcach.<br />

Ponadto, sposób ich przyrządzania – a zwykle jest to<br />

smażenie - czyni je ciężkostrawnymi. Kochamy te smaki,<br />

przez co zwykle zjadamy ich o dużo za dużo. Kończy się to<br />

dyskomfortem, który odbiera nam chęci na cokolwiek innego<br />

niż przysłowiowe odpoczywanie po jedzeniu przed...<br />

kolejnym jedzeniem.<br />

Na początku ucztowanie może być całkiem przyjemne,<br />

jednak po dwóch dniach staje się męczące, a po trzech -<br />

nasze żołądki błagają o litość. W kwestii jedzenia, również<br />

w święta, warto jest zachować zdroworozsądkowy umiar.<br />

Jeśli chcemy spróbować kilku potraw, nakładajmy sobie<br />

naprawdę niewiele. Odczekajmy, zanim spożyjemy kolejną,<br />

sutą porcję świątecznych smakołyków. Niech to ,,odczekiwanie''<br />

stanie się okazją do rozmów z bliskim, wspólnych<br />

gier i zabaw albo zimowego spaceru. Nasze samopoczucie<br />

będzie wtedy znacznie lepsze i unikniemy nieprzyjemnego<br />

uczucia przejedzenia.<br />

Dobrą metodą, choć często nie do przyjęcia przez nasze<br />

mamy i babcie są tzw. ,,sprytne triki'', czyli stosowanie<br />

zdrowych zamienników. Do sporządzania potraw, również<br />

świątecznych, możemy użyć mniejszych ilości tłuszczu, poprzez<br />

pieczenie ryb i mięs zamiast smażenia. Smażąc, pamiętajmy,<br />

by dodawać tłuszcz małymi porcjami, nie zalewajmy<br />

potrawy kalorycznym i ciężkostrawnym olejem, w<br />

dodatku wątpliwej jakości. Tłuste ryby i mięsa możemy zastąpić<br />

ich chudszymi zamiennikami, a więc – wołowina i<br />

indyk zamiast wieprzowiny, dorsz, pstrąg zamiast śledzia<br />

czy karpia. Do przygotowania sałatki jarzynowej możemy<br />

użyć mniejszej ilości majonezu wymieszanego z jogurtem,<br />

wzbogacając jej smak świeżymi natkami koperku i pietruszki,<br />

czosnkiem, czy innymi ulubionymi przyprawami.<br />

Takie proste zamiany uczynią nasze świąteczne dania lżej<br />

strawnymi. Ich smak będzie jednak nieco inny, niż w tradycyjnej<br />

wersji. A jeśli tradycji musi stać się zadość, pomyślmy<br />

po prostu o mniejszych porcjach.<br />

Tekst: Joanna Szczepińska<br />

Poradnia dietetyczna&fitness, Wejherowo<br />

Kolejnym elementem świątecznego szaleństwa jest<br />

robienie zapasów, które często zalegają w lodówkach<br />

przez następne tygodnie. Utarło się przekonanie, że dobra<br />

gospodyni, nie chcąc dopuścić, aby czegoś zabrakło,<br />

przygotowuje nadwyżki. Te, nie dość, że zmuszają<br />

nas do jedzenia ich przez długi czas po świętach, to<br />

w efekcie po prostu się marnują. Aby tego uniknąć, postarajmy<br />

się wcześniej wszystko zaplanować, szacując<br />

liczbę gości oraz wybierając ulubione potrawy, których<br />

przygotujemy tyle, żeby dla każdego gościa była średnia,<br />

a nie wielka porcja. Stół będzie pełen obfitości, a<br />

więc nie ma potrzeby, by każda z potraw służyła za danie<br />

główne. Lepiej odejść od stołu z lekkim uczuciem<br />

niedosytu, niż z przeciążonym żołądkiem.<br />

Przygotowania do świąt oznaczają nie tylko wielkie<br />

zakupy, ale i gruntowne porządki, które nierzadko<br />

czynią dobę za krótką, a sen znikomym. Od rana do<br />

nocy, w przedświątecznym pędzie, wykorzystujemy<br />

każdą wolną chwilę do sprzątania każdego zakamarka<br />

na przysłowiowy błysk. Chcemy, aby nasze mieszkania<br />

lśniły przed przyjściem gości. Zawsze mogłoby być<br />

jeszcze czyściej, ale czy ktokolwiek poza nami to zauważa?<br />

Sprzątajmy starannie, lecz bez przesady, a najlepiej<br />

zaplanujmy sobie porządki na dłuższy czas i zaangażujmy<br />

w nie pozostałych członków rodziny, a przestaną<br />

być one tak uciążliwe.<br />

Nie da się ukryć, że święta to także spore wydatki.<br />

Wszystkim i tak nie dogodzimy, dlatego pamiętajmy, że<br />

chodzi o rodzinną i przyjacielską bliskość, a nie wymyślne<br />

prezenty, bez potrzeby obciążające budżet.<br />

A zatem, świadomi tego, jak wyjątkowym możemy<br />

uczynić czas Bożego Narodzenia, pomyślmy, czy potrafimy<br />

przygotować się do świąt inaczej niż dotychczas.<br />

Przede wszystkim zwolnijmy, podejdźmy do wszystkiego<br />

spokojnie. Nie przesadzajmy z przygotowaniami, zakupami<br />

i gotowaniem. Nawet jeśli czegoś zabraknie,<br />

nie wyjdzie nam piernik – to jeszcze nie koniec świata,<br />

Boże Narodzenie nie skończy się z tego powodu. Pamiętajmy<br />

o umiarze w ucztowaniu. Tylko nasze dobre<br />

samopoczucie i odpowiednie nastawienie mogą zapewnić<br />

nam dobry czas w te wyjątkowe dni. Spięci, w<br />

ciągłym biegu i przejedzeni - przeżyjemy ten czas w<br />

stresie, a po świętach, zamiast czuć się zrelaksowanymi,<br />

będziemy po prostu zmęczeni. Spróbujmy więc mieć<br />

na uwadze, że to my sami kreujemy naszą rzeczywistość,<br />

a skoro tak jest, możemy przeżyć ów wyjątkowy<br />

czas niekoniecznie analogicznie do lat minionych, ale<br />

inaczej, po swojemu. Spokojnie. Radośnie. Szczęśliwie.<br />

Kapusta<br />

Na świątecznym stole nie może zabraknąć kapusty,<br />

najczęściej pod postacią bigosu, czy w towarzystwie<br />

grochu, czyli tzw. kapusty z grochem. Jej właściwości<br />

są nie do przecenienia, gdyż zapewnia nam duże ilości<br />

błonnika i witaminy C. Ponadto, działa przeciwzapalnie,<br />

co ma szczególnie dobry wpływ przy reumatoidalnym<br />

zapaleniu stawów. Jest jednak ciężkostrawna<br />

i często pozostawia po sobie nieprzyjemne uczucie<br />

wzdęcia i ciężkości. Aby poprawić strawność kapuścianych<br />

dań, możemy użyć do ich przygotowania ziół, takich<br />

jak: tymianek, kminek, czy majeranek, które ubogacą<br />

smak potraw oraz znacznie zmniejszą uczucie<br />

przepełnienia i dyskomfortu po ich zjedzeniu. J.S.<br />

Christmas cakes<br />

Pewnie nikt z nas nie wyobraża sobie świątecznego<br />

stołu bez ukochanego przez większość Polaków makowca.<br />

Lukier, miód, rodzynki, pomarańczowa skórka<br />

tworzą jego wspaniały słodki smak. Rozkoszując<br />

się nim już wyobrażamy sobie jak idzie nam w boczki.<br />

Jednak pod tą górą kalorii kryje się cenny skarb. Główny<br />

bohater tego wypieku, czyli mak nadaje makowcowi<br />

właściwości prozdrowotnych. Zawiera w sobie witaminy:<br />

A, D, E i C, a przede wszystkim bardzo duże ilości<br />

budulca kości, czyli wapnia. Poza tym, mak, reguluje<br />

także pracę nerek, wątroby oraz przyspiesza gojenie<br />

się ran.<br />

J.S.


WYWIAD 04 05<br />

Medycyna XXII wieku XXII<br />

REKLAMA<br />

Terapie energoinformacyjne potwierdzają swoją skuteczność szczególnie w obszarach<br />

nierozpoznanych przez medycynę tradycyjną, w chorobach o niezrozumiałym<br />

i niezbadanym podłożu lub dla których nie stworzono jeszcze lekarstwa.<br />

Jak by Pan określił, dlaczego chorujemy?<br />

- To, co nazywamy chorobą, to jedynie skutek naszego<br />

wcześniejszego działania. Niestety jest tak, że patologiczne<br />

stany w naszym ciele energetycznym, prędzej czy później<br />

i tak zamanifestują się w ciele fizycznym. To właśnie z<br />

tego powodu większość schorzeń chronicznych czy nieuleczalnych<br />

ma swoje pierwotne przyczyny ukryte dla medycznych<br />

przyrządów.<br />

Nie potrzebujemy medycyny akademickiej?<br />

- Nie w tym rzecz. Leczenie tradycyjne niewątpliwie ratuje<br />

życie w stanach ostrych, jednak nie usuwa przyczyn<br />

pierwotnych konkretnych chorób, które tkwią w subtelnych<br />

strukturach człowieka. Dlatego lecząc jedynie skutki,<br />

czyli te objawy, które są zauważalne, tak naprawdę odsuwany<br />

jest w czasie prawdziwy problem. Efektem są przerzuty<br />

czy reemisje. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że<br />

tylko niektóre rodzaje schorzeń można leczyć tradycyjnie.<br />

Jeżeli jednak źródłem dolegliwości jest np. brak komunikacji<br />

z własnym poziomem duchowym, nie pomogą żadne<br />

lekarstwa. Wówczas trzeba przede wszystkim uświadomić<br />

sobie, że nasz stosunek do życia jest niewłaściwy.<br />

To, jakie posiadamy zdrowie, jest zatem efektem naszych<br />

wyborów?<br />

- Choroba nigdy nie pojawia się znikąd, to już obecnie<br />

żadna tajemnica. Nie jest też nieszczęśliwym zrządzeniem<br />

losu. Jeśli chorujemy, znaczy, że gdzieś popełniliśmy błąd<br />

i jeżeli chcemy umożliwić sobie powrót do zdrowia, ów<br />

błąd winniśmy rozpoznać i naprawić.<br />

Co ma w takim razie do zaoferowania medycyna<br />

energoinformacyjna?<br />

- Do różnych problemów zdrowotnych stosuje indywidualnie<br />

dobrany klucz, za sprawą którego mogą otworzyć<br />

się drzwi powrotu do zdrowia.<br />

Wyjaśnijmy coś. Oprócz ciała fizycznego człowiek posiada<br />

indywidualne ciało eteryczne. Rządzące tym ciałem<br />

prawa są wspólne z całym światem ożywionym. Trzeci<br />

główny składnik człowieka nazywany jest ciałem astralnym<br />

lub inaczej – ciałem świadomości, czyli siedliskiem<br />

wszystkiego, co przypisywane jest duszy. Medycyna bioenergoinformacyjna<br />

odczytuje z tej właśnie przestrzeni to,<br />

co dotyczy naszych zaburzeń zdrowotnych.<br />

Leszek Zdrojewski<br />

Leszek Zdrojewski to z wykształcenia inżynier,<br />

od zawsze zafascynowany światem niefizycznym<br />

i szeroko pojętą duchowością. Bioenergoterapeuta.<br />

Swoją wiedzę pogłębiał o astrologię, chiropraktykę,<br />

Tradycyjną Medycynę Chińską, ziołolecznictwo<br />

i clavipunkturę. Zdobytą wiedzę wykorzystuje<br />

w praktyce paramedycznej, posługując się aparaturą,<br />

umożliwiającą diagnozę zaburzeń, powstających<br />

również poza ciałem fizycznym człowieka – w<br />

jego ciałach subtelnych.<br />

Rozumiem, że jest do tego specjalistyczna aparatura?<br />

- Tak, specjalny aparat, który umożliwia bioterapeucie<br />

dostęp do naszego pola morfogenetycznego, które to<br />

możemy nazwać globalnym bankiem danych albo innymi<br />

słowy oprogramowaniem swoistym każdemu człowiekowi.<br />

Badane są obszary niefizyczne.<br />

Jak to wygląda?<br />

- Aparatura odczytuje informacje dzięki ułożeniu dłoni<br />

na specjalnym przetworniku, będącym swego rodzaju<br />

łącznikiem z naszym ciałem astralnym. Dzięki specjalnemu<br />

oprogramowaniu następuje zapis informacji będący<br />

nie czym innym jak pomiarem parametrów naszego ciała<br />

energetycznego. Ów zapis, czyli sygnał analogowy, zobrazowany<br />

jest jako ciąg liczbowy. Dopiero komputer przetwarza<br />

owe ciągi na słowa, generując wynik.<br />

Co może nam dać takie badanie?<br />

- Możliwe jest zlokalizowanie zaburzeń w ciele fizycznym,<br />

jak i energetycznym. Wysoka skuteczność terapii<br />

energoinformacyjnych została potwierdzona na wielu<br />

płaszczyznach, między innymi w alergiach, detoksykacji,<br />

układzie hormonalnym, immunologicznym a także w chorobach<br />

przewlekłych.<br />

Mamy wynik i co dalej?<br />

- Dalej możemy poddać się indywidualnej terapii. Dzieje<br />

się to tak, że dysfunkcje wykryte w organizmie rozpuszcza<br />

się sygnałem o tej samej, co one częstotliwości.<br />

Czy cała ta obcobrzmiąca diagnostyka jest bezpieczna?<br />

- Diagnostyka jest przede wszystkim nieinwazyjna. Nie<br />

stwierdzono też najmniejszych skutków ubocznych. Aparat<br />

do rezonansu biocybernetycznego jest całkowicie bezpiecznym<br />

urządzeniem, nawet dla dzieci i kobiet w ciąży,<br />

w przeciwieństwie do badań prowadzonych za pomocą<br />

innych rodzajów biorezonansu.<br />

Na jakich założeniach opierają się diagnoza i terapia?<br />

- Przede wszystkim na nieograniczonych możliwościach<br />

świadomości człowieka, bez udziału pięciu zmysłów i<br />

możliwości stworzenia kanału łączności z tak zwanym<br />

wyższym poziomem rzeczywistości subtelnej.<br />

Warto też wiedzieć, że aparat diagnostyczny ma możliwość<br />

rejestrowania poszczególnych sygnałów, emitowanych<br />

przez komórki i umożliwia ich analizę. W dobie dzisiejszej<br />

cywilizacji znane są już częstotliwości emitowane<br />

przez każdą bakterie, grzyba, wirusy czy pasożyty. W metodzie<br />

rezonansowej próbki z wzorami częstotliwości charakterystycznymi<br />

dla danego patogenu dostępne są w postaci<br />

cyfrowej. Zdrowe komórki emitują inne sygnały, niż<br />

te chore, dlatego też, kiedy w organizmie występują zmiany<br />

patologiczne, pole informacyjne ulega zaburzeniu.<br />

To dlatego bioterapeuta z owego biocybernetycznego<br />

rezonansu może odczytać te informacje, zdiagnozować<br />

nieprawidłowości i ustalić indywidualną terapię.<br />

Dlaczego ten swoisty rodzaj nowoczesnej medycyny<br />

często nazywany jest medycyną duszy?<br />

- Człowiek nie zna konstrukcji duszy, skrywanych przez<br />

nią informacji i energii, które umożliwiają jej utrzymanie<br />

przy życiu i prawidłowe funkcjonowanie istoty, jaką jest<br />

człowiek. Dopiero odkrycie istnienia pól morfogenetycznych<br />

i powstanie aparatu do biorezonansu informacyjnego<br />

umożliwiło podgląd odwiecznych tajemnic, jakie owa<br />

dusza skrywa.<br />

I to właśnie w tej przestrzeni – przestrzeni duszy - zawarte<br />

są informacje, do których tradycyjna medycyna nie<br />

dociera.<br />

Rozmawia: Teresa Szczepanek


WARSZTATY 06 DOOKOŁA ŚWIATA<br />

07<br />

Zapomniana mądrość Słowian<br />

Qigong<br />

Qigong to ćwiczenia należące do systemu Tradycyjnej<br />

Medycyny Chińskiej (TCM).<br />

Co odróżnia je od zachodnich systemów ćwiczeń?<br />

Działają na ciało, energię witalną i umysł. Istnieje wiele<br />

systemów w ramach qigong, które jednak nawzajem się<br />

uzupełniają.<br />

Podczas gdy na Zachodzie uprawiamy sport głównie<br />

ze względu na wygląd, aby zrzucić wagę lub nabrać masy<br />

mięśniowej, w qigongu myśli się przede wszystkim o zdrowiu.<br />

Różne systemy działają na różne układy np.: układ ruchowy,<br />

trawienny, nerwowy i inne. Systemy ćwiczeń zachodnich<br />

głównie oddziałują na układ ruchu. Jednakże są<br />

one często zarazem obciążają ce dla układu ruchu, a to za<br />

sprawą tego, że są wykonywane zbyt intensywnie. Dla porównania<br />

- w qigongu nawet na układ ruchu oddziałujemy<br />

różnymi systemami, bo jedne wzmacniają mięśnie i<br />

ścięgna, poprawiając postawę ciała (bez efektu obciążenia<br />

tego układu), inne oddziałują na ten układ odblokowująco<br />

tzn. rozluźniają napięcia, blokady w mięśniach, stawach,<br />

jeszcze inne są delikatną gimnastyką, która rozciąga mięśnie<br />

i ścięgna, wpływając na ruchomość całego układu ruchu.<br />

Dlaczego jest tyle systemów oddziałujących na różne<br />

układy w naszym ciele? Wygląda na to, że Chińczycy od<br />

tysiącleci (szacuje się, że historia qigongu to 5000 lat tradycji)<br />

zauważyli, że składamy się z różnych struktur, układów,<br />

a co za tym idzie, na każdy z nich trzeba specyficz-<br />

Rafał Becker<br />

-autor artykułu<br />

Od 7 lat praktykuje shaoliński qigong, którego też<br />

naucza. Od czterech lat studiuje Tradycyjną Medycynę<br />

Chińską, w ramach której stosuje dietetykę, qigong,<br />

masaż Tui Na, a także ziołolecznictwo.<br />

W 2017 roku stworzył Centrum Chińskiej Profilaktyki<br />

Zdrowia „Yang Sheng”. www.yangsheng.com.pl<br />

nie oddziaływać dla ich korzystnego funkcjonowania. Po<br />

drugie, zrozumiano coś, czego wciąż brakuje w naszym zachodnim<br />

sposobie myślenia o człowieku a mianowicie, że<br />

człowiek to istota holistyczna, na której funkcjonowanie<br />

ma nie tylko wpływ dobra korelacja wszystkich układów<br />

w organizmie, ale też wzajemne oddziaływanie ciała na<br />

umysł, umysłu na ciało, energii witalnej na ciało i tej samej<br />

energii na umysł, nie wyłączając naszych emocji.<br />

Stąd tak wiele systemów w qigongu, co wpływa na<br />

wszechstronność jego oddziaływania, przekładając się na<br />

jego efektywność. Chińczycy od tysiącleci używali qigongu<br />

zarówno w profilaktyce, ale też wspomagająco w leczeniu<br />

wielu dolegliwości. Ćwiczenia qigong wykorzystują<br />

zarówno ruch jak i bezruch. Jak zauważono, ruch dobrze<br />

wpływa na ciało, ale bezruch korzystnie wpływa na<br />

nasz umysł (uspokaja go) oraz na nasze siły witalne. To zrozumiałe<br />

powiązanie: spokojny umysł i bezruch ciała powodują,<br />

że nie zużywamy w tym czasie zbyt wiele energii.<br />

Możemy ją za to odbudować. Nasze zachodnie systemy<br />

ćwiczeń głównie oddziałują poprzez ruch.<br />

Qigong wykorzystuje 3 elementy w swoich ćwiczeniach:<br />

odpowiednie pozycje ciała, odpowiedni oddech oraz pracę<br />

umysłu (może to być relaks, medytacja, uważność, wizualizacja<br />

itd.). Co jednak ciekawe, te elementy są obecne<br />

w każdym ćwiczeniu, stanowiąc spójną całość.<br />

Dlaczego zwykło się wykorzystywać razem te trzy elementy?<br />

Ciało wpływa na umysł (pozycja wyprostowana<br />

Wpływ na zdrowie<br />

Najnowsze badania potwierdzają wiele efektów<br />

zdrowotnych qigongu, m.in.: korzystne oddziaływania<br />

przy cukrzycy typu 2, nadciśnieniu, osteoporozie, dystrofii<br />

mięśni, przy bólach karku niewiadomego pochodzenia,<br />

qigong polepsza równowagę fizyczną, przy<br />

schorzeniach układu nerwowego, jak choroba Parkinsona<br />

i padaczka, ułatwia opanowanie stresu.<br />

ćwiczenia<br />

dla zdrowia<br />

wpływa na przykład korzystnie na naszą klarowność umysłu),<br />

umysł oddziałuje na ciało i na przykład zestresowany<br />

permanentnie, ma na to nasze ciało niekorzystny wpływ.<br />

Oddech jest łącznikiem pomiędzy ciałem i umysłem, i<br />

wpływa na oba. Na przykład inaczej myślimy, gdy jesteśmy<br />

dobrze dotlenieni, ale też, gdy spokojniej oddychamy -<br />

wówczas nasz umysł także uspokaja się. Wpływ oddechu<br />

na ciało jest jeszcze potężniejszy, ponieważ bez oddychania<br />

w krótkim czasie umieramy. Natomiast dobrze dotleniona<br />

krew dociera do wszystkich zakamarków ciała, doprowadzając<br />

tlen do wszystkich komórek w organizmie.<br />

To oddziaływanie odbywa się też w drugą stronę, tzn.<br />

wyprostowana, prawidłowa postawa ciała umożliwia dobre<br />

oddychanie, natomiast garbienie się, gdzie klatka piersiowa<br />

zapada się do środka, ogranicza nasze możliwości<br />

oddechowe. Umysł z kolei może świadomie uspokoić, spowolnić<br />

oddech. I tak dla przykładu, zauważając zbyt intensywny<br />

oddech przy gwałtownych emocjach, możemy go<br />

złagodzić, uspokajając przy okazji i umysł.<br />

Co ważne, praktykując ćwiczenia qigong, wykonujemy<br />

je stosownie do naszych możliwości, w ten sposób ta aktywność<br />

możliwa jest dla osób w każdym wieku. Z czasem<br />

nasze możliwości się poprawią, bo np. wzmacniają się nasze<br />

mięśnie, możliwości oddechowe, dlatego też na dłużej<br />

będziemy potrafili uspokoić umysł. Warto więc spróbować.<br />

Tekst i zdjęcie: Rafał Becker<br />

Qigong a serce<br />

Zdaniem autorów jednego z największych i najdłużej<br />

trwających badań (1988-2007), przeprowadzonych<br />

na 540 osobach, qigong jest optymalną opcją aktywności<br />

ruchowej przy chorobach serca. Zbadano jego<br />

korzystny wpływ przy migotaniu przedsionków, chorobie<br />

wieńcowej, zawale mięśnia sercowego i chorobie<br />

niedokrwiennej serca.<br />

Nieustannie szukamy sposobów na zachowanie dobrego zdrowia, sięgając do<br />

wiedzy różnych kultur. Parafrazując słowa Reja, można by rzec, żeśmy nie gęsi i<br />

swoje słowiańskie sposoby, dla zachowania zdrowia od dawna mamy.<br />

Mało kto zdaje sobie sprawę, że nasi przodkowie Słowianie posiadali własną, dobrze<br />

funkcjonującą i ciekawą medycynę. Była ona jednocześnie filozofią i religią. Traktowała<br />

bowiem człowieka jako integralną cząstkę otaczającej go Natury, a ówcześni lekarze-szamani<br />

do pomocy w leczeniu szukali wsparcia u przodków, duchów i rozmaitych bóstw.<br />

Do czasów obecnych zachowały się tylko wiedza zielarska i przeróżne ludowe metody<br />

lecznicze. Nasi przodkowie przede wszystkim dbali o czystość ciała, często korzystając<br />

z łaźni, o których wspominali arabscy podróżnicy. Jako jedyne wówczas miały one „fundamenty”<br />

w ziemi. Wiadomym jest, że Słowianie byli przede wszystkim rolnikami i potrafili<br />

z posiadanych produktów i surowców spożywczych skomponować zdrową dietę. Był<br />

to przede wszystkim chleb przygotowany z mąki utartej na kamiennych żarnach, na zakwasie<br />

i drożdżach piwnych. Taki chleb zawierał więcej folianów korzystnych dla zdrowia<br />

niż współczesny chleb razowy. W codziennym jadłospisie dominowały różne polewki -<br />

współczesne zupy, a także bryje i kluski na bazie mąki i kasz. Mięso pojawiało się jako dodatek.<br />

Istotną rolę odgrywały rośliny strączkowe: bób, soczewica, groch, które dostarczały<br />

niezbędną ilość białka roślinnego w przypadku niedoboru białka zwierzęcego. Potrawy<br />

były smacznie doprawione dzięki używaniu roślin dziko rosnących, takich jak: chrzan,<br />

dziki czosnek, rdest, jagody jałowca. Słowianie posiadali też własny system praktyk duchowych<br />

i ćwiczeń fizycznych. System słowiańskiej gimnastyki zakładał inne ćwiczenia<br />

dla kobiet, a inne dla mężczyzn. Na przykład słowiańska gimnastyka dla kobiet to rytualne<br />

ćwiczenia, które miały działanie psychoterapeutyczne. Dzisiaj ten rodzaj gimnastyki<br />

zyskuje na popularności. Ćwiczenia dopasowuje się indywidualnie na podstawie słowiańskiego<br />

horoskopu. Gimnastyka Słowian jest praktyczna i zajmuje niewiele czasu.<br />

Ceniąc wiedzę przodków, zwróćmy się w stronę przyrody, szukajmy kontaktu z roślinami,<br />

doceniajmy siłę żywiołów, a natura na pewno nas nie zawiedzie.<br />

Zdrowie zaklęte w szklanej bańce<br />

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu większość przeziębień, szczególnie u dzieci, leczono<br />

domową metodą czyli szklanymi bankami ogniowymi. Wiązał się z tym cały rytuał,<br />

w powietrzu czuło się zapach denaturatu, szklane kuleczki delikatnie pobrzękiwały<br />

o siebie, a płomień ognia tańczył w powietrzu. Pozostałością po zabiegu były<br />

różnego koloru kółka na skórze.<br />

W dobie wzrastającej liczby drobnoustrojów opornych na najsilniejsze antybiotyki,<br />

warto powrócić do leczenia przeziębień bańkami. Stawianie baniek jest tak starą formą<br />

leczenia jak sama medycyna naturalna. Stosowano je w Indiach, Chinach i od niepamiętnych<br />

czasów w Europie. Działanie baniek jest bardzo skuteczne, ponieważ zostają uruchomione<br />

siły odpornościowe całego organizmu. Terapia bańkami wpływa na cały organizm,<br />

rozszerza naczynia krwionośne, poprawia krążenie skórne, zwiększa wydzielanie<br />

potu i substancji toksycznych. Silnie stymuluje układ nerwowy, reguluje funkcjonowanie<br />

układu krwionośnego i oddechowego. Bańki mogą posłużyć diagnostyce, czyli wykryciu<br />

prawdziwego źródła zburzeń w organizmie. Obszary, na których po zdjęciu baniek<br />

uwidaczniają się wynaczynienia, wskazują bezpośrednio na miejsce choroby lub sugerują<br />

chorobę narządu związanego z tym miejscem. Wynaczynienia powstaną tylko w chorym<br />

miejscu lub w obszarze odpowiadającym choremu narządowi, gdzie toczy się zapalny<br />

proces. Bańki można stawiać nie tylko w przypadku chorób układu oddechowego, ale<br />

w przypadku przypadłości układu trawiennego, nerwowego, migreny, chorób reumatycznych<br />

i kręgosłupa. Przeciwwskazaniem do stosowania tej metody leczenia są ciąża<br />

do czwartego miesiąca, gruźlica, choroby nowotworowe, hemofilia, niewydolność serca,<br />

zmiany skórne. Stawianie baniek jest świetną metodą leczniczą, o ile stosuje się ją prawidłowo<br />

i umiejętnie. Ta metoda ma takie zalety jak to, że zapobiega powikłaniom, choroba<br />

szybciej mija, zostają pobudzone siły obronne organizmu, zostaje zredukowana ilość<br />

podawanych leków, co może eliminować działania niepożądane. Warto wykorzystać doświadczenia<br />

wielu pokoleń i zastosować stary, wypróbowany sposób leczenia.<br />

Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak<br />

................ CIEKAWOSTKI ..................<br />

Warto wiedzieć, że we starożytności i wczesnym średniowieczu<br />

Słowianie używali kalendarza zwanego<br />

Kręgiem Życia, który opierał się na zjawiskach naturalnych,<br />

zachodzących w świecie roślinnym i zwierzęcym.<br />

Nazwy miesięcy nawiązywały do przemian zachodzących<br />

w przyrodzie, prac rolniczych. I tak na przykład<br />

styczeń nazywano tyczniem, od tyk, które ludzie stawiali<br />

po wsiach, a maj – trawieniem od bujnie rosnących<br />

w tym okresie traw. Miesiąc był liczony od nowiu<br />

do następnego nowiu. A tydzień pierwotnie liczył<br />

pięć dni. Słowiański początek roku wyznaczały Szczodre<br />

Gody.<br />

Ponadto nasi przodkowie tak, jak inne nacje, przekazywali<br />

swoją mądrość, stare prawdy i zdobyte doświadczenia<br />

pod postacią magii i zaklęć. Tworzyli talizmany<br />

przynoszące szczęście oraz amulety chroniące<br />

przed złem i nieszczęściami. Były to świaszczyce, trystyki,<br />

swarzyce.<br />

Również słowiańskie tradycje łaźniowe są bardzo<br />

stare, łaźnia dla Słowian była szczególnym miejscem, w<br />

którym dokonywano zabiegów higienicznych. Oprócz<br />

tego miała znaczenie rytualne. Niegdyś uważano, że<br />

odpowiednio wykonywane czynności obrzędowe w<br />

łaźni dają krzepę, uzdrawiają duszę i ciało, a to za sprawą<br />

brzozowych miotełek, którymi chłostano rozgrzaną<br />

skórę.<br />

Oprócz stosowania baniek suchych, niekiedy wykorzystuje<br />

się bańki cięte. Używa się ich do stymulowania<br />

upływu krwi z naciętej skóry. Mają zbliżone działanie<br />

do pijawek i innych form upuszczania krwi. Obecnie<br />

z tej metody na większą skalę korzysta się w klinikach w<br />

Chinach. Zabieg przeprowadza się w ściśle określonych<br />

przypadkach: udaru mózgu, przewlekłej astmy, wysokiego<br />

ciśnienia krwi, bólów głowy, czerwienicy. Kiedy<br />

cięte bańki stosowane są zgodnie ze szczegółowymi<br />

wskazaniami, wtedy poprawa zdrowia następuje szybko.<br />

Ciętych baniek nie stosuje się przy niskim ciśnieniu,<br />

niedokrwistości, u dzieci, przy zaburzeniach rytmu serca.<br />

W wyniku zabiegu powstają małe blizny, co nie jest<br />

dla organizmu obojętne.<br />

U Słowian ogień miał zastosowanie w praktykach<br />

leczniczych. Najbardziej rozpowszechnione praktyki lecznicze<br />

z wykorzystaniem ognia polegały na przypiekaniu<br />

chorego miejsca, przy leczeniu ran, ukąszeń, krost<br />

i wysypek. Uzdrawiające działanie miało także przechodzenie<br />

przez ogień lub obnoszenie ognia wokół chorego.<br />

Ogień sprawdzał się również w działaniach przeciw<br />

dolegliwościom spowodowanym czarami. Jeżeli czarownica<br />

rzuciła na dziecko uroki, aby je usunąć, zalecano,<br />

aby owinąć dziewięć ziarenek jęczmienia skoszonego<br />

przed wschodem słońca i spalić je na żarzących się<br />

węglach, posypanych święconym zielem. Dzięki takim<br />

zabiegom, chory miał odzyskać zdrowie, a czarownica<br />

stracić na dziewięć lat swą moc”.


REKLAMA<br />

08 PASJE<br />

09<br />

MALARKA<br />

Kiedy poznałam Joannę,<br />

uderzyło od niej dobro, którym<br />

przesiąknięta jest na wskroś.<br />

z duszą<br />

anioła<br />

Jej uśmiech uskrzydla a mandale<br />

i inne obrazy zapraszają w piękną<br />

podroż. Skusicie się Państwo? Joasię<br />

trzeba po prostu poznać...<br />

SREBRO W MONOJONOWEJ<br />

TECHNOLOGII<br />

Monojon znaczy: pojedynczy. Ta unikatowa technologia podbija światowy rynek. Wielkość<br />

cząsteczki określa się na 0,2 nm, a to oznacza, że jest mniejsza od porów pomiędzy<br />

naszymi komórkami, które mają wielkość od 0,7 do 0,14 nm. Oznacza to, że nie tylko<br />

bez trudu przedostaje się przez wierzchnią warstwę skóry, ale z łatwością wnika do skóry<br />

właściwej, gdzie dokonuje naprawy organizmu nie tylko z zewnątrz, ale - co istotne - od<br />

środka organizmu.<br />

Srebro znane jest w dziejach ludzkości od tysiącleci. Używano go do wyrobu biżuterii,<br />

naczyń, ale także dostrzeżono jego lecznicze właściwości w medycynie, jak i w kuchni.<br />

Srebrne monety wrzucano do kan z wodą, mlekiem,winem, by napoje dłużej zachowały<br />

swoją świeżość.<br />

Od wieków srebro jest pogromcą bakterii, wirusów i innych drobnoustrojów. Udowodniono,<br />

że jest ono odporne na 630 szczepów bakterii i - co równie istotne - pod wpływem<br />

srebra bakterie nie ulegają mutacjom. Przyjmując antybiotyki, bez wiedzy i kontroli lekarzy,<br />

a co gorsza często bez uzasadnienia, narażamy swój organizm na poważne komplikacje.<br />

Niewłaściwe dawkowanie, niedokończona kuracja, zbyt częste przyjmowanie antybiotyków<br />

– to wszystko ma istotny wpływ na nasze zdrowie. Często słyszymy o lekoopornych<br />

szczepach bakterii. Dlaczego tak się dzieje? Po każdej serii antybiotyku, w naszym<br />

organizmie zachodzi zmiana flory biologicznej.<br />

W przypadku, gdy antybiotyk nie zneutralizuje chorobotwórczych bakterii w dostatecznym<br />

zakresie może dojść do ich mutacji, bowiem bakterie określane mianem „dobrych”<br />

nie są w stanie ich zwalczyć. Dzieje się tak, ponieważ bakterie „nabierają cech” jeszcze<br />

bardziej inteligentnych do przetrwania i jakby to one pierwsze chciały nam powiedzieć:<br />

'”Co nas nie zabije, to nas wzmocni''.<br />

Bakterie są wszechobecne. Jesteśmy zbudowani zarówno z bakterii, dzięki którym<br />

trwamy, jak i tych, przez które często chorujemy.<br />

Mając powyższe na uwadze, warto wspomnieć o łagodnym i nietoksycznym antybiotyku,<br />

jakim jest srebro.<br />

Bardzo ważną właściwością srebra jest to, że bakterie chorobotwórcze nie są w stanie<br />

rozwinąć odporności na jego cząsteczki tak, jak dzieje się to w przypadku antybiotyków.<br />

Jest bardzo skuteczne w leczeniu różnego rodzaju problemów o podłożu grzybiczym<br />

oraz egzemy czy jako antyseptyk do płukania ust i mycia zębów. Srebro ma silne<br />

właściwości bakteriobójcze, przeciwwirusowe.Wykazuje działanie przeciwzapalne, niszczy<br />

większość bakterii mogących wywołać stany zapalne skóry (zapalenie mieszków włosowych,<br />

trądzik pospolity itp.), stymuluje proces regeneracji komórek, chroni skórę przed<br />

wpływem szkodliwych czynników termicznych i biochemicznych oraz zewnętrznych<br />

(wiatr, kurz, mróz). Wpływa na pracę gruczołów łojowych regulując wydzielanie sebum,<br />

utrzymując suchą lub tłustą skórę w stanie równowagi zapewniając prawidłowy poziom<br />

nawilżenia. Służy również w pielęgnacji skóry przed i po goleniu i depilacji, jest naturalnym<br />

konserwantem. Srebro jest również doskonałym antyperspirantem. Myśliwi wychodzący<br />

na łów, pryskając się srebrem, nie tylko chronią się od komarów, kleszczy i innych<br />

gryzoni, ale też neutralizują swój zapach, dzięki czemu zwierzyna ich nie wyczuwa.<br />

Konwenconalne preparaty srebra takie jak azotan srebra, sól srebrowa sulfadiazyny nadal<br />

są używane w medycynie.Formuły te,odkryte w 1884r przez Carla Crede nadal leczą.<br />

Straszą nas srebrzycą.<br />

Argyria lub srebrzyca rozwija się w organizmie na skutek przyjmowania preparatów<br />

medycznych, w których składzie znajdują się związki srebra – najczęściej chodzi o srebro<br />

koloidalne. Chorzy cierpiący na tę przypadłość mają charakterystyczny kolor skóry: niebiesko-srebrny.<br />

Źródła mówiące o tym schorzeniu nie podają jej przyczyny, a jedynie wskazują na objawy.<br />

Jednak to wszystko nie powinno nas zrażać do stosowania srebra a jedynie uczulać<br />

na jego odpowiednie stosowanie. W naturze bowiem wiele substancji (np. witaminy, zioła)<br />

jest lekarstwem, jak i trucizną. Chodzi tu o proporcje i odpowiednie dawkowanie. Dlatego<br />

też najlepszym srebrem jest srebro monojonowe, które nie klastruje się (nie skleja<br />

się), co oznacza że jony srebra nie pozostają w organizmie na długo.<br />

lorów i zagadnienia światła. Inne techniki (olej, tempera,<br />

pastel, rysunek piórkiem) pojawiały się, znikały, to znów<br />

dawały o sobie znać. Akwarela była i jest. Czas mijał. Życie<br />

jednak często bywa nieprzewidywalne, daje i zabiera.<br />

Skradło do wieczności mojego ukochanego tatę. Codzienność<br />

poszarzała, straciła blask, kolory wyblakły. Przebudzenie<br />

było tyleż bolesne co piękne. Nastąpiło przez<br />

kontakt z mało mi znanym tematem malarskim – mandalą,<br />

która przyszła do mnie przypadkiem, a może tak mi się<br />

tylko zdawało. Szybka decyzja, wyjazd do Warszawy, kurs<br />

i samorealizacja. Wypełniła pustkę, tchnęła nowym orzeźwiającym<br />

powiewem. Otworzyła serce i zdolność głębszego<br />

spojrzenia w siebie. Pomagała zrozumieć odwieczne<br />

prawo, że w życiu pewna jest tylko zmiana. Przyniosła<br />

ukojenie i malarskie spełnienie – snuje opowieść Joanna.<br />

Jej praca z mandalą trwa od kilku lat i ciągle zaskakuje<br />

– że można inaczej, że można jeszcze kolorowej, że można<br />

nią kreować marzenia. Termin „mandala” wywodzi się z<br />

sanskrytu i oznacza dosłownie centrum oraz to, co wokół<br />

niego. Jest archetypem całości. Mandala to po prostu obraz,<br />

którego treść zamyka okrąg. Przedstawia doskonałość<br />

i pełnię. Tworzenie i obcowanie z nią jest procesem wchodzenia<br />

w siebie, szukania prawdy o sobie, przez co również<br />

odnajdywanie własnego Ja. Ponadto praca z manda-<br />

Moje życie jest bajką. Kolorową, wyrazistą. Szkicuję ją<br />

każdego dnia i wypełniam każdą jego sekundę kolejną<br />

barwą, refleksem świetlnym – mówi Joanna Bochaczek –<br />

Trąbska. - Urodziłam się w cieniu, a może w blasku Jasnej<br />

Góry. W centrum Świętego Miasta. Z Częstochową związane<br />

są moje losy, pasje i namiętności. Choć dostałam w genach<br />

góralski temperament i zakopiańską krew, świadomie<br />

podążam jurajskim szlakami – opowiada.<br />

Wychowywała się pośród nadwarciańskich krajobrazów,<br />

szelestu sosnowego lasu i wieczornego rechotu żab. W<br />

każdą wolną chwilę tata zabierał ją nad malowniczą Wartę,<br />

gdzie w otoczeniu natury uczyła się kolorów, ich relacji,<br />

dialogu i nasycenia. Tworzyć lubiła odkąd pamięta.<br />

- Jako dziecko lat osiemdziesiątych nie żyłam w kolorowej<br />

przestrzeni, więc mój pokój w kamienicy, w której<br />

mieszkałam zamieniłam w sanktuarium światła, kreacji<br />

i barwy. Mój przylądek szczęścia, radości i wytchnienia<br />

wypełniała woń farb, terpentyny i indyjskich kadzideł.<br />

Bo wszystko co wiązało się z kulturą i sztuką Dalekiego<br />

Wschodu nosiłam od zawsze w sobie. W tym magicznym<br />

miejscu tworzyłam swój hermetyczny świat, kosztem<br />

nauki, obowiązków, spotkań koleżeńskich. Rodzice nie raz<br />

pochylali się nad problemem kolejnych uwag w dzienniczku.<br />

Bo przecież nie nauka była priorytetem, a kolejny obraz,<br />

który trzeba było skończyć, kolejny dylemat, jakiego<br />

koloru użyć – wspomina z rozrzewnieniem.<br />

Osiem pierwszych lat nauki wypełniały jej beztroska<br />

bytu, muzyka i malowanie. Wszędzie były kredki, mazaki,<br />

farby, dzieła skończone i nieskończone, udane i nie. Projektowała<br />

wówczas ubrania, malowała niezliczone ilości<br />

baśniowych krajobrazów, wycinała z papieru gwiazdki,<br />

które wieszała hen pod sufitem. Zaczarowany świat jej<br />

imaginacji rozrastał się i wypełniał tęsknotą za nie poznanym<br />

- Później nastały czasy najcudowniejsze. Nauka w częstochowskim<br />

Plastyku dała mi więcej niż niejedne studia.<br />

Nauczyłam się myśleć, świadomie kreować, a mój nauczyciel<br />

malarstwa, nieżyjący już Mirosław Czarnocki, pokazał<br />

mi jak żyć swobodnie, z pasją, być wolnym w umyśle i<br />

w sercu. Dostałam solidną dawkę teorii, praktyka pozostała<br />

do dziś. Chłonęłam historię sztuki, w szczególności starożytnego<br />

Egiptu i Młodej Polski. Poszukując własnej malarskiej<br />

drogi, stylu, kanonu, znalazłam technikę akwareli,<br />

w której poruszam się do dziś. Zaowocowały obserwacje<br />

pejzażu z dzieciństwa, ułatwiły zrozumienie rozmowy kolą<br />

rozwija wyobraźnię, wrażliwość, rosną zdolności manualne,<br />

koncentracja i uważność. Wszystko to w konsekwencji<br />

wspiera integrację wewnętrzną, łagodzi napięcia, emocje.<br />

Uzdrawia.<br />

- W pewnym momencie zapragnęłam, aby moje mandale<br />

wyszły do ludzi, co zaowocowało kilkoma wystawami.<br />

W międzyczasie zgłębiłam 17 zasad vedic art – malarstwa<br />

intuicyjnego, co pogłębiło moją wiedzę i stało<br />

się niekończącą skarbnicą inspiracji, malarskich fuzji, zespojeń,<br />

eksperymentów. Obecnie z umiłowaniem spełniam<br />

się w roli malarki intuicyjnej. Maluję mandale bardzo<br />

często inspirowane kulturą i sztuką Indii i Tybetu. Coraz<br />

częściej na moich płótnach goszczą skrzydlaci przyjaciele<br />

– ukochane anioły. Gdy potrzebuję większego wyciszenia,<br />

sięgam po łagodniejsze w wyrazie akwarele. Zakochana<br />

w pięknie polskiego krajobrazu, staram się tworzyć<br />

delikatne i nieprzewidywalne impresje. Bo magią akwareli<br />

jest właśnie taniec wody i farby, który jakże często rządzi<br />

się własnymi prawami, którego nie da się do końca zaplanować.<br />

Maluję swój świat zapamiętany oczami dziecka,<br />

a wyrażony sercem dorosłego człowieka. Z tęsknotą za<br />

utraconą beztroską. Z wdzięcznością za talent jaki dostałam<br />

– kończy opowieść Joanna<br />

Tekst i zdjęcia: Teresa Szczepanek


LITOTERAPIA 10 LITOTERAPIA<br />

11<br />

BURSZTYN -<br />

morskie<br />

złoto<br />

Naturalny antybiotyk<br />

Tekst i zdjęcia: TERESA SZCZEPANEK<br />

bursztyn to naturalny antybiotyk, działa on bowiem antyseptycznie<br />

i przeciwbakteryjnie. Ma rewelacyjny wpływ na<br />

wszelkiego rodzaju niedomagania gardła, stany zapalne<br />

migdałów i anginy. Znany jest jego dobroczynny wpływ<br />

na uderzenia krwi do głowy, dlatego zaleca się go wszystkim,<br />

którzy mają skłonności do udaru mózgu. Znawcy<br />

twierdzą, że właśnie w tym celu nosi się sznur bursztynów<br />

na szyi i dodatkowo okadza mieszkanie bursztynowym<br />

proszkiem.<br />

Maria Florkowa podaje w swojej publikacji, że z archiwalnej<br />

notatki kronikarskiej dowiadujemy się, że na dworze<br />

księcia elektora saksońskiego, Jana, zasłabł przy stole<br />

biesiadnym jeden z jego gości „ruszony paraliżem”. Wówczas<br />

to książę polecił natychmiast spalić swój jedyny klejnot<br />

z bursztynu, aby kadzidło orzeźwiło chorego. Skutek<br />

był wprost cudowny: nieszczęśliwy ocknął się i życie jego<br />

jeszcze na długie lata zostało uratowane.<br />

Z dzieciństwa pamiętam też, że w domu zawsze była<br />

nalewka bursztynowa na spirytusie. Babcia nacierała nią<br />

bolące kolana i stawy. Ale też, kiedy łapało mnie przeziębienie,<br />

mama nacierała mi tą nalewką klatkę piersiowa,<br />

pierwej smarując ją delikatnym kremem. Bywało, że kilka<br />

kropli bursztynowej mikstury dolewała mi do herbaty.<br />

Ustępowały wówczas bóle gardła, spadała temperatura i<br />

lżej się oddychało.<br />

Jeden z obrazków mojego dzieciństwa ulokowany jest<br />

w ogródku pani Wolińskiej. Stara wówczas dla mnie, małej<br />

dziewczynki, kobieta cierpiała na gościec stawowy. Do<br />

dzisiaj pamiętam jej nienaturalnie powykrzywiane palce,<br />

trzymające mimo to druty, na których tworzyła z wełny<br />

istne cuda. To ona miała zawsze przy sobie buteleczkę<br />

z nalewką bursztynową, którą czasem smarowała zdeformowane<br />

palce a potem wystawiała je na działanie słońca,<br />

mówiąc, że to przynosi jej ulgę.<br />

Obecnie przy stanach zapalnych stawów (RZS), zaburzeniach<br />

kostno - mięśniowych i innych tego typu dolegliwościach<br />

z powodzeniem stosuje się nalewkę i maść bursztynową.<br />

Tradycja ezoteryczna przydziela bursztyn, według jego<br />

barwy, planecie Merkury, przypisując mu jednocześnie<br />

działanie zgodne z duchem tego geniusza. Bursztyn przynosi<br />

jasność myśli, czystość uczuć i pozwala na zachowanie<br />

pogody myśli i wyrozumiałości nawet w najtrudniejszych<br />

chwilach.<br />

„(...) kto ukocha ten złocisty klejnot, uczyni słońce swym<br />

przyjacielem – jakiekolwiek spiętrzyłyby się przed nim<br />

przeciwności, a czarne chmury trosk zasłaniały pogodne<br />

dotąd niebo, serce takiego człowieka zdolne jest dojrzeć u<br />

najczarniejszych nawet chmur złocisty ich rąbek, niezbity<br />

dowód, że „nieco wyżej widać błękit nieba, tylko wznieść<br />

się, nad chmury potrzeba”. Bursztyn jest symbolem optymizmu<br />

i wiecznie odradzającej się fali życia” - tak opisuje<br />

ów przepiękny klejnot Florkowa.<br />

Warto zatem, będąc nad morzem, pokusić się o znalezienie<br />

choćby kawałeczka tego minerału, w którym zaklęte<br />

jest Słońce.<br />

• • • W a r t o w i e d z i e ć • • •<br />

Któż z nas, choćby raz w życiu, nie miał w ręku kawałka bursztynu? Kogo ów bursztyn<br />

nie zdołał zachwycić choć na kilka chwil tak, że nie sposób było oderwać od niego wzroku?<br />

Miałam może sześć, góra siedem lat, kiedy moja mama tłumaczyła mi, dlaczego nosi<br />

bursztynowe korale. Surowe. Nieszlifowane. Bardzo mi się podobały i często się nimi bawiłam.<br />

Później, razem z tatą, nad morzem w Łebie, kiedy byłam już starsza, kupiliśmy<br />

mamie kolejne. Miały inny kolor – kolor spadziowego miodu. - Zobaczysz jak mama się<br />

ucieszy – mówił wtedy tata. I nie mylił się. I chyba po mamie „odziedziczyłam” słabość do<br />

tego pięknego klejnotu. Bo choć bursztyn zasadniczo nie należy do kamieni szlachetnych,<br />

będąc tylko skamieniałą żywicą drzew iglastych, to jednak dla swych dobroczynnych<br />

właściwości i jakże pięknego wyglądu, chętnie jest do klejnotów zaliczany.<br />

Owo „złoto morza”, jak pisze Maria Florkowa, wyrzucane na brzeg przez rozszalałe fale,<br />

ma w sobie coś z jasnych promieni słońca. W jej publikacji czytamy, że bursztyn zdaje<br />

się być skondensowanym słońcem, które niegdyś, sycąc swymi blaskami wspaniały<br />

bór drzew iglastych, zostało pochłonięte przez te wspaniale drzewa, aby po wiekach i<br />

milionach lat, gdy wody zalały olbrzymie kontynenty, tworząc morza tam, gdzie szumiały<br />

lasy - zamienić się w czeluściach ziemi w złote, słoneczne grudki bursztynu,<br />

tak chciwie wyławiane na brzegach mórz, przez skrzętnych rybaków i przygodnych<br />

poszukiwaczy.<br />

Ilekroć jestem nad morzem, bez względu na porę roku, zawsze zadziwiam samą<br />

siebie, kiedy wędrując plażą, mimochodem schylam głowę i czuję natychmiast, że<br />

wzrok zdaje się błądzić między ziarenkami piasku w poszukiwaniu słonecznych,<br />

bursztynowych drobinek. I za każdym razem, kiedy taką znajdę, nie posiadam się z<br />

radości, jakbym stała się właścicielką fortuny.<br />

Tak naprawdę właściwości lecznicze bursztynu są powszechnie znane, przynajmniej<br />

te podstawowe. Bo o tym, że ten cudny minerał ma niebagatelny wpływ na<br />

funkcjonowanie górnych dróg oddechowych wiedzą niemal wszyscy. Większość<br />

też wie o tym, o czym wiedziała moja mama – o dobroczynnym wpływie bursztynu<br />

na schorzenia tarczycy. Ale zacznijmy może od początku.<br />

W skali Mohsa bursztyn ma twardość między 2 a 3. Jako surowiec jest bursztyn<br />

niejednorodny pod względem składu. Zawiera w sobie: węgiel, którego jest<br />

w nim najwięcej, wodór i tlen. Barwa jego jest żółtawa w różnych odcieniach:<br />

mlecznobiałym, brunatnym, czerwonawym a nawet niebieskawym i zielonawym.<br />

Spotykane są także okazy w deseń płomienisty czy plamisty. Nie jest też tajemnicą,<br />

że przy pocieraniu, bursztyn staje się elektrycznie ujemny. To, czy jest mętny,<br />

czy przejrzysty zależy od tego, ile pęcherzyków powietrza zawartych jest w danym<br />

kawałku bursztynu.<br />

Występuje wzdłuż południowych wybrzeży Morza Bałtyckiego, a poza tym w: Danii,<br />

Niemczech, Szwecji, na Ukrainie i Łotwie. Największa kopalnia bursztynu znajduje się na<br />

półwyspie Sambia w Rosji.<br />

Ten miodowożółty minerał nie ma sobie równych pod względem zakresu działania<br />

na ludzki organizm. Jego wysokie właściwości lecznicze zawdzięczamy właśnie elektrycznym<br />

i magnetycznym właściwościom, jakie posiada. Nie bez powodu uważa się, że<br />

Przeciw urokom<br />

Wiadomo, że bursztyn chroni przed urokami, będąc<br />

jednym z kamieni ochronnych, z którego od wieków<br />

tworzono amulety. Przeciwdziała rzucanym w naszym<br />

kierunku „zaklęciom” i często stosowany jest do okadzania<br />

mieszkań i domostw w celu pozbycia się negatywnych<br />

energii. Warto wiedzieć, że to kamień, który w zetknięciu<br />

z naszym ciałem, zabierając z nas wszystko, co<br />

niekorzystne dla naszego organizmu, szybko się zanieczyszcza.<br />

Dlatego też bursztyny należy często oczyszczać<br />

w wodzie z solą stosując proporcję trzech łyżek na<br />

szklankę wody. Nieoczyszczone, nie tylko nie będą nam<br />

pomagały, ale też stracą moc i blask i to co zebrały, oddadzą<br />

nam z powrotem.<br />

Biżuteria autorstwa Barbary Wojsa<br />

Na stres i Tarczycę<br />

Biżuteria z bursztynami ma niebagatelny wpływ na nasze<br />

zdrowie. Bransolety na przykład, są - oczywiście poza<br />

ozdobą - bardzo dobrze działającym środkiem na wzburzone<br />

nerwy, a nawet mocno pomocne przy atakach histerii,<br />

ponieważ bursztyn działa antystresowo.<br />

Korale bursztynowe i wisiory wspomagają funkcjonowanie<br />

tarczycy i przytarczyczek. Można surowym bursztynem<br />

masować okolice tarczycy kilka razy dziennie po kilka<br />

minut, a efekt będzie szybko zauważalny.<br />

A PONADTO...<br />

Bursztyn doskonale wpływa na układ trawienia, wspomagając<br />

pracę wątroby, trzustki, jelit i dwunastnicy.<br />

Usprawnia pracę pęcherzyka moczowego, przeciwdziała<br />

chorobom wirusowym, jak choćby półpasiec. Zmniejsza<br />

nerwobóle, aktywizuje zdolność regeneracji organizmu,<br />

jest pomocny przy osłabieniach. Wycisza i eliminuje stany<br />

lekowe, bardzo dobrze działa na osoby posiadające myśli<br />

samobójcze. Dla dzieci jest tkliwym przyjacielem, obdarzając<br />

je siłą, zdrowiem, radością, i pozytywnymi myślami.<br />

Noszony stale na ciele - jako wisior, sznur czy bransoleta<br />

- w latach późniejszych chroni przed astmą, katarem,<br />

dolegliwościami żołądkowymi i schorzeniami serca.<br />

NALEWKA<br />

Można nią nacierać plecy i piersi przy chorobach płuc,<br />

gypie i zapaleniu oskrzeli. Kiedy jesteśmy przeziębieni<br />

warto napić się gorącej herbaty, dolewając do niej od<br />

3-7 kropli nalewki na spirytusie. Bardzo łatwo ją przygotować.<br />

Potrzebujemy 50 gram bursztynu, zalewamy<br />

wszystko 0,5 litra spirytusu i odstawiamy w ciemne miejsce<br />

przynajmniej na 10 dni. Kiedy uzyska złotawy kolor,<br />

jest gotowa do użycia. Bursztyn ma tak silne działanie, że<br />

ten sam materiał z powodzeniem możemy wykorzystać<br />

do stworzenia nalewki przynajmniej trzykrotnie.<br />

Przeciwbólowo<br />

Bursztyn, mimo bardzo szerokiego spektrum oddziaływania<br />

na ludzki organizm, znany jest przede wszystkim<br />

z działania przeciwbólowego. Wystarczy masować<br />

nim bolące gardło, a już w krótkim czasie zaczniemy odczuwać<br />

ulgę. Krtań pod wpływem bursztynu zawsze będzie<br />

chroniona. Anginy, bronchity, wszystko, co związane<br />

z gardłem, a także początkowe fazy schorzeń płuc z powodzeniem<br />

poddadzą się działaniu tego minerału.<br />

Wiadomym jest, że wszelkie złamania i zranienia a także<br />

krwotoki wewnętrzne goi doskonale pył bursztynowy,<br />

który, jak mawiają znawcy tematu, należy pić z zimną<br />

wodą. W rożnych kulturach wiadomo, że zapach kadzidła<br />

bursztynowego odstrasza węże i wszelkie robactwo.<br />

Mało kto wie natomiast, że bursztyn z wielkim powodzeniem<br />

stosowany jest przez hodowców koni. Stajnie,<br />

które okadza się bursztynem, utrzymują zdrowotność rasowych<br />

koni i działają regeneracyjnie na te często zmęczone<br />

zwierzęta.<br />

Noszenie bursztynów wskazane jest też przy nadciśnieniu.<br />

Warto wówczas spryskiwać dodatkowo pokój, w<br />

którym najczęściej przebywamy wodą bursztynową lub<br />

okadzać bursztynowymi okruszkami.


NAILEPSI W BRANŻY<br />

★ ★ ★ 12 13<br />

– firma z klasą!<br />

Misją firmy Kenay AG jest propagowanie zdrowego stylu życia poprzez popularyzację<br />

systematycznego zażywania suplementów diety. Swoją pozycję na polskim rynku firma<br />

kształtuje już od 1991 roku, a jej założyciele z radością stwierdzają, że sukcesywnie przybywa<br />

osób zainteresowanych zdrowym, mądrym i aktywnym trybem życia.<br />

Zdjęcia: Dary natury<br />

Od wielu lat obserwujemy światowy rynek suplementów<br />

diety zarówno poprzez uczestniczenie w międzynarodowych<br />

targach, analizę fachowej literatury jak i poprzez<br />

rozwijanie współpracy z naszymi wieloletnimi partnerami<br />

na całym świecie. W ten sposób staramy się zapewnić naszym<br />

klientom dostęp do najnowszych i najciekawszych<br />

produktów w dziedzinie suplementów diety oraz superfoods<br />

– mówi Andrzej Grzegorek , prezes firmy. - Wiemy jak<br />

ważne jest zdrowie dla każdego z nas i dbanie o wysoką<br />

jakość codziennego życia i właśnie kierując się tym przekonaniem,<br />

dokładamy wszelkich starań, aby nasi klienci<br />

mogli przy pomocy oferowanych przez nas produktów jak<br />

najlepiej zadbać tak o zdrowie, jak i codzienne życie. Ambicją<br />

naszą jest umożliwienie Państwu dokonania u nas<br />

zakupu najlepszych suplementów diety obecnie dostępnych<br />

na świecie – dodaje.<br />

Regułą i absolutną podstawą działalności firmy zajmującej<br />

się importem, produkcją i dystrybucją suplementów<br />

jest wnikliwa weryfikacja każdego producenta, stosowanych<br />

przez niego technologii, kontroli jakości używanych<br />

surowców do produkcji i produktu końcowego. Zaletą oferowanych<br />

suplementów diety jest niewątpliwie fakt, że zawierają<br />

one składniki pochodzenia naturalnego z upraw<br />

ekologicznych.<br />

- Wbrew temu co wiele lat temu stwierdził Mark Twain<br />

iż „Według lekarzy jedynym sposobem utrzymania<br />

zdrowia jest jedzenie tego, na co się nie ma chęci, picie<br />

tego, czego się nie lubi i robienie tego, czego by się<br />

wolało nie robić” - naszą codzienną pracą nad rozszerzaniem<br />

asortymentu oferowanego przez firmę, a także bacznym<br />

obserwowaniem światowych rynków w zakresie suplementów<br />

diety oraz superfoods udowadniamy, że dbanie<br />

o zdrowie, a co za tym idzie także i poprawianie jakości<br />

codziennego życia nie musi kojarzyć się z nieprzyjemnym<br />

obowiązkiem. Oferowane przez nas produkty stanowią<br />

również świetną bazę do smacznych smoothies czy<br />

też deserów, które nie tylko mają wzbogacić nasz organizm,<br />

ale także sprawiać przyjemność – wyjaśnia Andrzej<br />

Grzegorek.<br />

Wśród 80 dostawców, z jakimi współpracuje Kenay AG<br />

są, między innymi: Nutrex Hawaii, Taiyo, ChromaDex, Cyanotech,<br />

Cure Support i wielu innych.<br />

Odbiorcy to: hurtownie, sklepy zielarskie i klienci indywidualni.<br />

A strategicznym celem jest dla Kenay AG dynamiczny<br />

rozwój produktów.<br />

Przez lata udało się zbudować świetną, doskonale kojarzoną<br />

markę, której specjalnie nie trzeba przedstawiać.<br />

Ci, którzy korzystają ze współpracy z tą firmą wiedzą, że to<br />

wymarzony partner.<br />

Jednak zanim w firmie pojawiły się suplementy, z których<br />

do woli obecnie możemy korzystać, Kenay AG jako<br />

pierwsza firma wprowadziła na polski rynek spirulinę.<br />

Czym jest spirulina?<br />

To alga rosnąca głównie w basenie Pacyfiku. Jej największe<br />

plantacje znajdują się w Kailua-Kona na Hawajach.<br />

Algi są źródłem wielu cennych składników budulcowych<br />

oraz odżywczych. Z tego też względu produkty wytwarzane<br />

z alg robią furorę zarówno w kosmetyce, jak i w<br />

medycynie. Jest ich coraz więcej w formie mniej lub bardziej<br />

przetworzonej. Wspomagają diety ogólne i diety<br />

ukierunkowane, a także terapie wielu schorzeń. Są bardzo<br />

przydatne w profilaktyce i rekonwalescencji.<br />

Szczególnym zainteresowaniem cieszą się obecnie preparaty<br />

zawierające właśnie spirulinę. Warto jest wiedzieć, że:<br />

Spirulina zawiera:<br />

3900% więcej beta karotenu niż karotka<br />

2300% więcej żelaza niż szpinak<br />

375% więcej białka niż tofu<br />

300 %więcej wapnia niż mleko<br />

3g spiruliny (6 tabletek) ma tą samą<br />

wartość odżywczą, co 5 porcji owoców<br />

i warzyw.<br />

Spirulina to bogate źródło wielu<br />

składników aktywnych:<br />

• 60 % wysokowartościowego białka<br />

• komplet 18 aminokwasów,<br />

• beta karoten,<br />

• kwas GLA i linolowy,<br />

• chlorofil, dysmutazę nadtlenkową (SOD),<br />

• enzymy, minerały, witaminy i glikolipidy.<br />

polisacharydy w tym immulina<br />

Lekarze i dietetycy zalecają jeść 5 porcji świeżych owoców<br />

i warzyw dziennie. W rzeczywistości niewielu z nas<br />

stosuje się do tego zalecenia, ale spirulina, a w szczególności<br />

Spirulina Pacifica może uzupełnić naszą dietę w najbardziej<br />

skoncentrowanej porcji substancji odżywczych<br />

spośród wszystkich znanych nam pokarmów. Zaleca się<br />

stosowanie hawajskiej spiruliny osobom z różnymi problemami<br />

zdrowotnymi, gdyż wspomaga ona ogólny stan<br />

zdrowia i samopoczucie. Porównując produkt Spirulina Pacifica<br />

z innymi pokarmami, widać jej przewagę w zawartości<br />

substancji odżywczych Spirulina zawiera 300% więcej<br />

wapnia niż mleko pełnotłuste, 2300% więcej żelaza niż<br />

szpinak, a już 3g (6 tabletek) Spiruliny Pacifica ma większe<br />

działanie antyoksydacyjne niż 5 porcji warzyw. Porównując<br />

substancje odżywcze, Spirulina Pacifica jest 31 silniejsza<br />

od jagód, 60 razy od szpinaku i 700 razy od jabłek.<br />

Skoncentrowana porcja substancji odżywczych w Spirulinie<br />

sprawia, że jest to idealny suplement dla osób w każdym<br />

wieku i prowadzących każdy styl życia. Spirulina Pacifica<br />

wchodzi w skład produktów odżywczych wybranych<br />

przez NASA (Amerykańska Narodowa Agencja Przestrzeni<br />

Kosmicznej) dla suplementacji diety załóg stacji kosmicznych.<br />

Cyanotech Corporation, światowy lider w hodowli<br />

alg, produkuje także BioAstin® (naturalną astaksantynę).<br />

Musicie Państwo wiedzieć, że zarówno BioAstin® jak i<br />

Spirulina Pacifica® - to w pełni naturalne i funkcjonalne<br />

składniki odżywcze, które wspomagają zdrowie, dostarczając<br />

organizmowi istotnych antyoksydantów, substancji<br />

właściwościach wspomagających odporność.<br />

Firma Cyanotech do produkcji tych produktów wykorzystuje<br />

algi hodowane na 90-akrach na Hawajach z zastosowaniem<br />

opatentowanej technologii. Produkty tej firmy<br />

można kupić w sklepach z suplementami diety, nutraceutykami,<br />

kosmeceutykami w ponad 40 krajach na całym<br />

świecie. Cyanotech to pierwsza na świecie firma produkująca<br />

preparaty z alg, która zdobyła certyfikat ISO 9001<br />

:2000. Magazyn Better Nutrition przyznał wyróżnienie dla<br />

suplementu diety Spirulina Pacifica, nazywając go „Ulubionym<br />

produktem roku 2011’’.<br />

A zatem, drodzy Państwo, jeśli chcecie zadbać o swoje<br />

zdrowie, firma Kenay AG ma tak szeroki wachlarz propozycji,<br />

że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. (Tess)


DIETOTERAPIA 14 DIETOTERAPIA<br />

15<br />

Wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie. W tym<br />

szczególnym okresie, zgodnie z tradycją, na naszych stołach<br />

pojawia się mnóstwo pyszności, których ciężko nam<br />

sobie odmówić. Jak w takim wypadku powinniśmy postępować,<br />

aby okres świąteczny nie zaprzepaścił naszych<br />

wielotygodniowych starań o smukłą sylwetkę, nie odbierając<br />

sobie jednocześnie przyjemności ze świętowania<br />

przy rodzinnym stole? To proste - wystarczy zastosować<br />

się do kilku zasad, które zagwarantują nam uniknięcie<br />

przykrych skutków przejedzenia oraz problemów ze znalezieniem<br />

idealnej kreacji na sylwestrową noc.<br />

Nie omijajmy żadnego posiłku<br />

Nawet w czasie świąt musimy pamiętać o regularnym<br />

spożywaniu posiłków. Najważniejsze jest śniadanie, które<br />

powinno być spożyte godzinę po przebudzeniu się. Kolejne<br />

posiłki należy spożywać co 3-4 godziny, tak, aby kolacja<br />

miała miejsce nie później niż 3 godziny przed snem.<br />

W ciągu dnia należy spożyć 4-6 posiłków w zależności od<br />

naszych potrzeb, możliwości i stanu zdrowia. Dodatkowo<br />

starajmy się nie podjadać między posiłkami głównymi.<br />

Ciężko jest odmówić sobie spróbowania przygotowywanych<br />

potraw czy sięgania po przekąski pomiędzy głównymi<br />

daniami, jednak częste podjadanie dostarcza nam<br />

znacznych ilości zbędnych kalorii, a także cukrów prostych<br />

i tłuszczu. Pamiętajmy także, by potrawy bardziej kaloryczne<br />

podawać do południa, gdyż w tym wypadku organizm<br />

ma większe szanse na spalenie nadmiernych kalorii. Z kolei<br />

posiłki popołudniowe, a szczególnie kolacja powinny<br />

być mniejsze objętościowo i lekkostrawne.<br />

Zmniejszmy kaloryczność świątecznych potraw<br />

Mitem jest, że świąteczne dania muszą ociekać tłuszczem<br />

i słodkimi kremami. Dietetyczne wersje tradycyjnych<br />

wigilijnych posiłków są równie smaczne i nie wymagają<br />

wielkich zmian. W przypadku deserów wystarczy zastąpić<br />

zwykły, biały cukier bezkalorycznym, naturalnym słodzikiem<br />

np. stewią bądź cukrem brzozowym, zwanym ksylitolem.<br />

Innym rozwiązaniem jest zastosowanie niewielkiej<br />

ilości suszonych owoców tj. rodzynków czy daktyli, które<br />

nadadzą deserom naturalnej słodyczy. Można również<br />

zamienić mąkę pszenną na pełnoziarnistą czy ryżową lub<br />

Jak<br />

odchudzić<br />

święta?<br />

Boże Narodzenie to piękny czas. Dla większości<br />

bardzo ważny. Czas spotkań z rodziną i<br />

przyjaciółmi. W tym czasie starannie przygotowujemy<br />

świąteczne posiłki, które najczęściej<br />

są bardzo kaloryczne. Zjadamy dużo i<br />

tłusto, co prowadzi do problemów gastrycznych.<br />

Jak więc ustrzec się przed przytyciem w<br />

okresie około świątecznym?<br />

zrezygnować z lukru czy polewy.<br />

W przypadku sałatek zrezygnujmy z tłustych, gotowych<br />

sosów i majonezu na rzecz sosów przygotowanych samodzielnie<br />

na bazie jogurtu naturalnego z dodatkiem świeżych<br />

ziół i ulubionych przypraw. Również zupy warto zabielać<br />

jogurtem naturalnym. Smażone dania mięsne i rybne<br />

można zastąpić daniami gotowanymi zarówno w wodzie<br />

jak i na parze, pieczeniem w folii czy rękawie, duszeniem<br />

z dodatkiem warzyw czy grillowaniem, które są często<br />

o połowę mniej kaloryczne w porównaniu z daniami<br />

tradycyjnymi. Jeżeli nie jesteście w stanie wyobrazić sobie<br />

świątecznej kolacji bez smażonych potraw, zachęcamy do<br />

zainwestowania w dobrej jakości patelnię, która pozwoli<br />

nam na przygotowanie dań smażonych bez dodatku tłuszczu.<br />

Z dietetycznego punktu widzenia spożywanie tłuszczu<br />

jest ważne, jednak w odpowiednich ilościach oraz w<br />

postaci surowej np. jako dodatek do sałatek. Przed większym<br />

posiłkiem warto zjeść surowe warzywo np. ogórka,<br />

pomidora, paprykę czy łodygę selera. Duża zawartość<br />

błonnika zwiększa uczucie sytości, co pohamuje nas przed<br />

zjedzeniem dużych ilości ulubionych świątecznych potraw.<br />

Pamiętajmy o płynach<br />

Spożywanie odpowiedniej ilości płynów jest tak samo<br />

ważne w okresie około świątecznym jak i podczas pozostałych<br />

dni w roku. W ciągu dnia powinniśmy wypić około<br />

2 litrów wody mineralnej. Duża ilość płynów zmniejszy<br />

nasz apetyt, co pozwoli nam na ograniczenie dostarczanych<br />

kalorii z posiłkiem, a także umożliwi szybsze wypłukanie<br />

z organizmu zbędnych produktów przemiany materii.<br />

W tym okresie warto również sięgać po płyny, które<br />

będą wspomagać nasze trawienie. W tym celu polecamy<br />

zieloną lub czerwoną herbatę z dodatkiem soku z cytryny<br />

i plasterkami imbiru, napar z mięty czy kopru włoskiego.<br />

W czasie świąt często sięgamy również po alkohol, co wiąże<br />

się z faktem, iż w trakcie jego spożywania dość szybko<br />

tracimy kontrolę nad ilością zjadanych pokarmów. Alkohol<br />

jest prawie tak samo kaloryczny jak tłuszcze. Nie dostarcza<br />

żadnych substancji odżywczych oraz dodatkowo zwiększa<br />

apetyt. Z tego też względu pamiętajmy, aby spożywać go<br />

w umiarkowanych ilościach.<br />

Aktywność fizyczna też jest ważna<br />

Większość z nas spędza święta dość biernie - przed telewizorem<br />

lub biesiadując z rodziną przy stole. Dla prawidłowego<br />

funkcjonowania przewodu pokarmowego ważny<br />

jest chociażby umiarkowany ruch po obfitym posiłku.<br />

Z tego też względu zachęcamy do wspólnych, rodzinnych<br />

spacerów, które przyczynią się do lepszej pracy naszych<br />

jelit oraz pozwolą pozbyć się nadmiernych kalorii.<br />

Już 30-minutowa aktywność fizyczna w ciągu dnia korzystnie<br />

wpływa na funkcjonowanie naszego organizmu.<br />

Dodatkowo, jeżeli jest taka możliwość, zrezygnujmy z jazdy<br />

samochodem czy korzystania z windy na rzecz marszu i<br />

wchodzenia po schodach. Z kolei oglądanie telewizji z pozycji<br />

kanapy możemy zamienić na jazdę na rowerku stacjonarnym<br />

czy proste ćwiczenia na kręgosłup, na piłce do<br />

ćwiczeń.<br />

Umiar przede wszystkim<br />

Okres świąteczny jest dla nas próbą silnej woli, szczególnie<br />

w przypadku osób dbających o swoją sylwetkę.<br />

Tych kilka dni przygotowań i świętowania może zaprzepaścić<br />

wielotygodniowe wysiłki i uzyskane efekty diety.<br />

Stosując się do powyższych rad, jesteśmy jednak w stanie<br />

zminimalizować ryzyko przybrania na wadze bez rezygnacji<br />

z przyjemności celebrowania świątecznych posiłków w<br />

rodzinnym gronie. Pamiętajmy jednak o umiarze zarówno<br />

w jedzeniu jak i piciu. Średnia wartość kaloryczna tradycyjnej<br />

polskiej kolacji wynosi od 1000 do 3000 kilokalorii. Biorąc<br />

pod uwagę, iż średnie dzienne zapotrzebowanie na<br />

energię dla jednej osoby wynosi 2000-2500 kcal, to sama<br />

wigilijna kolacja potrafi dostarczyć nam takiej ich ilości. Jedzenie<br />

jest ważne, jednak najważniejszym elementem naszych<br />

świąt są spotkania i rozmowy z najbliższymi, dlatego<br />

nie dajmy się zwariować<br />

tekst: Sylwia Durzyńska<br />

Zwiększamy odporność na zimę<br />

W tym czasie warto pamiętać o odpowiedniej podaży witamin z grupy B, które są pomocne w<br />

okresie obniżonego nastroju. Zaopatrzmy się w propolis oraz w olejek z oregano w celu ochrony przed<br />

bakteriami i wirusami, a także korzystajmy z sezonowych produktów, jakimi są kiszonki i cytrusy.<br />

Witaminy z grupy<br />

B w walce ze złym<br />

nastrojem<br />

Do witamin z grupy B należą witamina B1, B2, PP,<br />

B5, B6, H, B9, B12 oraz cholina. Biorą udział w ważnych<br />

procesach życiowych, m.in. : przemianie białek,<br />

węglowodanów oraz w funkcjonowaniu układu<br />

nerwowego, mózgu, serca i mięśni. Witaminy B mają<br />

wpływ na stan zdrowia psychicznego, sprawność<br />

intelektualną, pamięć i koncentrację. Są pomocne w<br />

okresie obniżonego nastroju, a także wykazuje się ich<br />

pozytywny wpływ w walce z depresją. Witaminy te<br />

są także niezbędne w przypadku zachowania dobrej<br />

kondycji włosów, skóry czy paznokci. Przyczyniają się<br />

także do zwiększania odporności organizmu. Źródłami<br />

pokarmowymi witamin z grupy B są: pełnoziarniste<br />

produkty zbożowe, kasze, mięso wieprzowe, cielęce,<br />

drobiowe, nasiona roślin strączkowych, orzechy, wyciąg<br />

z drożdży, ciemnozielone warzywa liściaste.<br />

Karwakrol w ochronie<br />

zdrowia<br />

Jest główną substancją występującą naturalnie<br />

w popularnej przyprawie, jaką jest oregano. Cechą<br />

charakterystyczną oregano jest jego intensywny,<br />

ziołowo-korzenny zapach, który wynika dodatkowo<br />

z obecności olejku eterycznego. Poza tym, oregano<br />

zawiera flawonoidy, związki fenolowe, związki mineralne<br />

oraz kwasy organiczne. Dzięki temu, wykazuje<br />

się silne właściwości lecznicze oregano, m.in.: antybakteryjne,<br />

przeciwwirusowe oraz przeciwzapalne. W<br />

ostatnim czasie dowodzi się, że olejek z oregano jest<br />

obiecującym środkiem, który ogranicza wzrost bakterii,<br />

nawet tych, które są odporne na niektóre antybiotyki.<br />

Karwakrol hamuje wzrost 15 różnych szczepów bakterii<br />

oraz 15 gatunków grzybów chorobotwórczych. Olejek<br />

z oregano można stosować w trakcie kuracji<br />

przeciwgrzybiczych, gdyż grzyby z rodziny Candida<br />

spp. są nieodporne na jego działanie. W przypadku<br />

chorób pasożytniczych, zauważono, że karwakrol obniża<br />

aktywność świdrowca amerykańskiego, który wywołuje<br />

chorobę Chagasa. Jest to kolejna wartościowa cecha<br />

lecznicza olejku z oregano, którą warto wykorzystywać<br />

w przypadku leczenia chorób, a także w celach profilaktycznych.<br />

Warto dodać, że olejek z oregano<br />

posiada silne działanie antyoksydacyjne, które można<br />

wykorzystywać w zapobieganiu rozwoju nowotworów.<br />

Wszechmocny<br />

Propolis<br />

Prawidłowe wykorzystywanie produktów<br />

pszczelich pozwala na wyleczenie wielu chorób,<br />

nawet wtedy, gdy terapia antybiotykiem czy<br />

sterydem zawodzi. Propolis jest najcenniejszym<br />

produktem pszczelim, który leczy zakażenia<br />

wewnętrzne oraz zewnętrzne. Przy jego pomocy<br />

można wyleczyć ropne zapalenia skórne<br />

wywoływane przez bakterie, czyraki, zapalenia<br />

gruczołów potowych, mieszków włosowych,<br />

zajady. Propolis pomocny jest przy różnego<br />

rodzaju grzybicach czy zakażeniach wirusowych,<br />

np.: opryszczka, półpasiec, grypa. W przypadku<br />

łuszczycy, wykazano, że u ponad 75% osób chorych<br />

terapia propolisem polepszyła ich stan, a w<br />

niektórych przypadkach cofnęły się objawy choroby.<br />

W schorzeniach laryngologicznych propolis stosuje<br />

się przy zapaleniu ucha, błony śluzowej nosa, a<br />

także przy zapaleniu zatok przynosowych.<br />

Świąteczny<br />

przepis na<br />

sałatkę śledziową<br />

Składniki:<br />

2 duże ugotowane czerwone buraki,<br />

200 g śledzi, 3 jajka, 1 łyżka chrzanu,<br />

100 g jogurtu naturalnego 2%<br />

tłuszczu, 3 duże ogórki konserwowe,<br />

2 duże jabłka, szczypiorek, natka<br />

pietruszki, sól, pieprz, sok z cytryny.<br />

Wykonanie:<br />

Namocz śledzie na parę godzin przed<br />

wykonaniem sałatki. Ugotuj buraki do miękkości,<br />

ostudź. Ugotuj jajka na twardo. Ogórki, jajka<br />

oraz jabłka pokrój w drobną kostkę. Wymoczone<br />

śledzie pokrój w grubą kostkę. Jogurt naturalny<br />

wymieszaj z chrzanem oraz z sokiem z cytryny.<br />

Pokrojone składniki wymieszaj w misce z<br />

jogurtem, dodaj pokrojony szczypiorek, natkę<br />

pietruszki oraz dopraw do smaku. Przed<br />

podaniem schłodzić w lodówce.<br />

tekst: Zuzanna Bożym<br />

To warto zawsze mieć pod rękĄ<br />

Cytrusy<br />

W okresie zimowym łatwo jest złapać infekcję, więc<br />

z pomocą przychodzą nam cytrusy (np. mandarynki,<br />

cytryny). Znane są nie tylko z przepysznego smaku, ale<br />

także z zawartości witaminy C, P, witamin z grupy B i potasu.<br />

Cytrusy zbawiennie działają na naszą skórę, dodatkowo<br />

witamina C jest antyoksydantem, zapobiega procesom<br />

starzenia się. Duża zawartość potasu pozwala usunąć<br />

nadmiar płynów z organizmu. Należy jednak pamiętać<br />

o dokładnym umyciu cytrusów przed spożyciem, ze<br />

względu na środki chemiczne pokrywające skórki owoców.<br />

Jogurt<br />

naturalny<br />

W zimowej diecie nie powinno zabraknąć jogurtu<br />

naturalnego, zawarte w nim żywe kultury bakterii pobudzają<br />

system odpornościowy organizmu chroniąc go tym<br />

samym przed infekcjami. Dodatkowo „dobre” bakterie<br />

zapobiegają namnażaniu się wirusów, grzybów i bakterii<br />

chorobotwórczych. Jogurt naturalny wyróżnia się wysoką<br />

zawartością wapnia i pełnowartościowego białka. Chroni<br />

przewód pokarmowy w trakcie kuracji antybiotykowej.<br />

Zawiera witaminę E, A, fosfor, potas, cynk i jod, jest nie tylko<br />

lekkostrawny, ale także niskokaloryczny.<br />

KISZONKI<br />

Kiszone ogórki i kiszona kapusta świetnie zastępują<br />

świeże warzywa podczas okresu zimowego. Proces fermentacji<br />

pozwala zachować większość witamin i składników<br />

mineralnych, które przechodzą również do soku, czyniąc<br />

z niego wartościowe źródło składników. Kiszonki<br />

zawierają m.in. witaminę C, A, witaminy z grupy B, wapń,<br />

potas, magnez. Pozytywnie wpływają na naszą cerę,<br />

paznokcie oraz włosy. Wzmacniają organizm chroniąc<br />

przed przeziębieniami, a także dzięki zawartości błonnika<br />

i kwasu mlekowego wspomagają trawienie.<br />

tekst: Małgorzata Brudnicka


MIĘDZY WSCHODEM A ZACHODEM 16<br />

PORADY SPECJALISTY<br />

17<br />

dr inż.<br />

Grażyna Kidawska<br />

Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierunku "Dietetyka w chorobach wewnętrznych i metabolicznych",<br />

gdzie ukończyła studia doktoranckie. Terapeuta i członek Polskiego Towarzystwa Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Specjalizuje<br />

się w dietoterapii i ziołolecznictwie. Uważa, że historia każdego człowieka jest wyjątkowa, dlatego droga do optymalnego<br />

zdrowia i dobrego samopoczucia musi być zawsze dostosowana do indywidualnych potrzeb. Od lat szukała odpowiedzi na<br />

pytanie, jaką strategią należy się kierować w drodze do dobrego życia. Czas spędzony na zdobywaniu wiedzy pomógł jej w<br />

znalezieniu odpowiedzi na to pytanie. Opracowała unikalny program – „Dietetyka integracyjna”, który w kompleksowy sposób<br />

wykorzystuje współczesną wiedzę o żywności i żywieniu człowieka oraz założenia dietetyki profilaktycznej i leczniczej opartej<br />

na Tradycyjnej Medycynie Chińskiej (TCM). www.dietetykaintegracyjna.pl.<br />

RODZINNY GABINET ZDROWIA<br />

mgr inż.<br />

Justyna Chmielewska<br />

dietetyk<br />

Z wykształcenia jestem dyplomowanym dietetykiem, absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na Wydziale<br />

Żywienia Człowieka, oraz Szkoły Dietoterapii wg TMCH. Odbyłam szereg rocznych szkoleń z psychologii i zio-łolecznictwa. Od 15<br />

lat prowadzę gabinet dietetyczny. Od 5 lat jestem szkoleniowcem w zakresie naturalnych metod terapeutycznych oraz obsługi<br />

biomagnetycznych urządzeń pomiarowych. W swojej pracy poszukuję nowatorskich metod diagnostyczno-terapeutycznych,<br />

pozwalających w krótkim czasie ustalić przyczyny zaburzeń komórkowych oraz przyczyny rozwoju chorób. Wykorzystuję<br />

wiedzę zarówno z medycyny konwencjonalnej, jak również tradycyjnej medycyny chińskiej, rosyjskiej czy mitochondrialnej.<br />

Holistyczne podejście do człowieka wydaje mi się być najrozsądniejszą i najskuteczniejszą formą działań profilaktycznoterapeutycznych,<br />

których efekt uzyskują współpracujący ze mną klienci i terapeuci. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do<br />

internetowej Akademii Diag-nozy www.akademiadiagnosty.pl, przy pomocy której, każdy specjalista w dziedzinie zdrowia,<br />

może podnosić swoje kwalifikacje i poszerzać umiejętności diagnostyczne.<br />

KORZEŃ - Człowiek<br />

Ziołolecznictwo przeżywa swój renesans. Mimo że<br />

stosujemy zioła, których aktywność farmakologiczną<br />

zweryfikowała nauka, efekty nie zawsze są takie, jakich<br />

oczekujemy. W serii artykułów chciałabym przedstawić<br />

spojrzenie na popularne zioła z punktu widzenia<br />

medycyny zachodniej i tradycyjnej medycyny chińskiej,<br />

nakreślając różnice.<br />

Korzenia żeń-szenia właściwego (Panax ginseng C.A.<br />

Meyer) w lecznictwie ludowym używano już 5000 lat<br />

temu. Ponieważ wyglądem przypomina człowieka, zyskał<br />

nazwę Ren Shen, korzeń-człowiek. Kiedyś występował<br />

dziko, obecnie pozyskiwany jest z plantacji wieloletnich.<br />

Sprowadzony do Europy w 1000r. przez mauretańskiego<br />

żeglarza Ibn Kordobę, nie zyskał uznania, Sprowadził go<br />

ponownie Marco Polo w 1274r. Pierwszy w Europie opis rośliny<br />

i jej działania znajdujemy w dziele polskiego misjonarza<br />

o. Michała Boyma z 1652 roku.<br />

Substancje czynne zawarte w tej roślinie, takie jak m.in.<br />

ginsenozydy, poliacetyleny, fitosterole, saponiny, olejki<br />

eteryczne, peptydoglikany charakteryzują się szerokim<br />

wachlarzem terapeutycznym. Ginsenozydy wykazują działanie<br />

uspokajające, przeciw lękowe, nasenne, normalizują<br />

pracę serca, podnoszą ciśnienie krwi, pobudzają przyrost<br />

masy kostnej u osób z osteoporozą. Poliacetyleny i fitosterole<br />

wykazują aktywność przeciwgrzybiczną, przeciwzapalną,<br />

cytostatyczną. Preparaty zawierające wyciąg<br />

z korzenia żeń-szenia działają przeciwkaszlowo, protekcyjnie,<br />

regenerują komórki wątroby. Ale czy są wskazane dla<br />

każdego?<br />

Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej żeń-szeń właściwy<br />

przede wszystkim harmonizuje i tonizuje Qi (energia<br />

witalna). Jest słodki i lekko gorzki w smaku, ciepły z natury,<br />

wnika do meridianu płuc i śledziony. Idealny dla osób,<br />

które cierpią z powodu zmęczenia ciała, osłabienia funkcji<br />

organizmu, zmniejszonego apetytu i słabej pamięci. Skutecznie<br />

działa w przypadku przewlekłych biegunek, opadania<br />

narządów, duszności, świszczącego oddechu, obfitego<br />

pocenia się. Uspokaja. Zalecane dawkowanie to 3 do<br />

9 gramów. Jest jednym z niewielu ziół, które można podawać<br />

pojedynczo a nie w złożonych formułach ziołowych.<br />

Ważny jest sposób sporządzania wywaru leczniczego. Plasterki<br />

żeń-szenia powinny zostać namoczone i gotowane<br />

w porcelanowym naczyniu, w kąpieli wodnej, na małym<br />

ogniu, od dwóch do trzech godzin Wywar należy odcedzić<br />

i wypić ciepły.<br />

Zazwyczaj myśląc o żeń-szeniu odnosimy się do Panax<br />

ginseng, ale w farmakologii używa się także innych gatunków<br />

np. żeń-szeń koreański lub amerykański.<br />

Koreański żeń-szeń (Hong Shen lub żeń-szeń czerwony)<br />

pochodzi z Półwyspu Koreańskiego, ciesząc się wysoką<br />

renomą na całym świecie. W pełni dojrzały, powinien<br />

mieć więcej niż 6 lat. Wzmacnia Qi, jest cieplejszy termicznie<br />

niż Ren Shen. Wzmacnia Qi serca, zmniejsza palpitacje,<br />

niepokój, poprawia pamięć, zwiększa odporność i wytrzymałość.<br />

Żeń-szeń amerykański Xi Yang Shen (Panax quinquefolius)<br />

pochodzi z USA i Kanady. Zimny termicznie,<br />

słodki i lekko gorzki w smaku, wnika do meridianów serca,<br />

płuc i nerek. Jako tonik o zimnej naturze odżywia Yin płuc.<br />

Wzmacnia Qi, oczyszcza z gorąca, regeneruje płyny ciała,<br />

uszkodzone przy gorączce i poceniu się. Jest doskonałym<br />

substytutem dla chińskich gatunków żeń-szenia, których<br />

nie powinniśmy stosować u osób z objawami gorąca<br />

ze względu na ich ciepłą naturę. Zalecany osobom, które<br />

przeszły choroby gorączkowe, dla pacjentów po chemioterapii<br />

i radioterapii. Dzienna dawka lecznicza suszonego<br />

zioła wynosi od 3 do 6g.<br />

Preparaty z różnych rodzajów żeń-szenia używane są<br />

przez osoby zdrowe w celu zwiększenia sprawności fizycznej<br />

i psychicznej, jak i przez pacjentów przyjmujących<br />

leki z różnych grup terapeutycznych. Trzeba być ostrożnym<br />

stosując je jednocześnie z innymi lekami. W połączeniu<br />

z aspiryną zwiększa się ryzyko wystąpienia krwawień,<br />

w przypadku stosowania insuliny mogą nasilić hipoglikemię,<br />

zażywając furosemid, może dojść do wzrostu ciśnienia<br />

krwi, w połączeniu z morfiną zmniejsza się jej działanie<br />

przeciwbólowe. Nie należy stosować ich z kawą i innymi<br />

stymulantami - mogą doprowadzić do nadmiernego<br />

pobudzenia, nerwowości i drażliwości. Długotrwałe przyjmowanie<br />

może zaowocować wystąpieniem tzw. syndromu<br />

żeńszeniowego, objawiającego się znacznym podwyższeniem<br />

ciśnienia tętniczego, sennością, biegunką i wysypką<br />

skórną.<br />

NERKI<br />

- WROTA ŻYCIA<br />

Dwie małe fasolki o potężnej sile urodzeniowej. To<br />

one decydują o wielu najważniejszych funkcjach życiowych.<br />

To w nich zgromadzona jest energia zarządzająca<br />

naszymi siłami witalnymi przez całe życie.<br />

Jak o nie dbać? Co sprawia, że słabną i chorują? Czy<br />

nerki, gdy chorują, to nas bolą?<br />

Jak pracują nerki?<br />

W przekroju podłużnym nerek widać dwie części: zewnętrzną,<br />

zwaną korą nerek i wewnętrzną, zwaną rdzeniem<br />

nerki. Jednostką strukturalną nerki jest nefron. To w<br />

nim właśnie, między innymi, mieści się kłębuszek nerkowy,<br />

stanowiący pętlę naczyń włosowatych. Łącznie, w obu<br />

nerkach, mieści się około 2,5mln nefronów. Nerki są bardzo<br />

obficie ukrwione. Przepływa przez nie około 1,2l/min<br />

krwi, wyrzucanej przez serce. Przy udziale krwi następuje<br />

oczyszczenie organizmu z różnych substancji szkodliwych<br />

lub zbędnych, wydalanych razem z moczem na zewnątrz.<br />

Budowa nerek umożliwia utrzymanie w organizmie stałości<br />

składu środowiska wewnętrznego komórek, a tym samym<br />

utrzymanie na stałym poziomie ciśnienia osmotycznego<br />

płynów ustrojowych oraz stężenia jonów wodorowych<br />

(pH). Ponadto nerki funkcjonują jako narząd dokrewny,<br />

biorący udział w regulacji ciśnienia krwi, przemianie<br />

wapniowej oraz erytropoezie, czyli wytwarzaniu krwinek<br />

czerwonych. W bezpośrednim sąsiedztwie nerek, w<br />

górnej ich części posadowione są nadnercza. Głównym za-<br />

daniem nerek jest regulacja gospodarki wodnej. Proces<br />

ten odbywa się poprzez produkcję tzw. moczu pierwotnego<br />

i ostatecznego. Prawidłowo działające nerki odpowiadają<br />

za wrotne wchłonięcie do krwi takich związków<br />

jak glukoza, aminokwasy czy sole mineralne. Zadaniem<br />

ich jest również wydalenie z organizmu substancji szkodliwych<br />

takich jak: kreatynina, mocznik oraz ciała obce np.<br />

zmetabolizowane przez wątrobę leki.<br />

Regulacja równowagi kwasowo-zasadowej.<br />

Krew i płyny tkankowe muszą zawsze posiadać stałe<br />

pH ok.7,4. W żywym organizmie, w wyniku licznych procesów<br />

biochemicznych, powstają kwaśne, szkodliwe produkty.<br />

To właśnie nerki zapobiegają zatruciu organizmu,<br />

wydalając te związki na zewnątrz. Kanalik nerkowy obdarzony<br />

jest zdolnością usuwania nadmiaru jonów wodorowych,<br />

co pozwala na usunięcie z krwioobiegu niebezpiecznych<br />

kwasów. Po wypiciu dużej ilości wody nerki wydzielają<br />

zwiększoną ilość bardzo rozcieńczonego moczu.<br />

Natomiast przy ograniczonym nawodnieniu ilość moczu<br />

jest niewielka i bardzo zagęszczona. Poziom nawodnienia<br />

nerek można poznać po jego kolorze. Ciemnożółty mocz<br />

świadczy o bardzo silnym odwodnieniu komórek i zaburzonej<br />

pracy nerek. Prawidłowy mocz powinien mieć kolor<br />

jasnożółty lub słomkowy. Aby zbadać prawidłowe pH moczu<br />

można użyć papierka lakmusowego. Jeśli pH porannego<br />

moczu będzie poniżej 6, należy podjąć zdecydowane<br />

działanie -zmianę diety, odkwaszające suplementy zawierające<br />

cytryniany i węglany oraz zwiększenie ilości wypijanej<br />

w ciągu dnia wody. Zaburzona równowaga kwasowo-zasadowa<br />

prowadzi bardzo często do zaburzonej gospodarki<br />

minerałowej. Następstwem tego są odwapnienia<br />

w układzie kostnym, niedobory magnezu i fosforu. W długotrwałych<br />

stanach zakwaszenia komórek, w pęcherzyku<br />

żółciowym lub w kanalikach nerkowych, mogą tworzyć się<br />

niebezpieczne dla zdrowia kamienie wapniowe lub fosforanowe.<br />

Jak dbać o nerki?<br />

Najważniejszą porą dla nerek jest zima. To właśnie wtedy<br />

są one najbardziej narażone na wychłodzenia i stany<br />

zapalne. Dzieje się to za sprawą wody, której są zarządcą.<br />

Stałe nawodnienie nerek powoduje ich dużą wrażliwość<br />

na chłód i wilgoć. Aby uniknąć stanów zapalnych w okresie<br />

zimy należy przede wszystkim ograniczyć chłodne i<br />

zimne napoje, pijąc wodę w temperaturze 36-37° C. Wykluczyć<br />

należy także w okresie zimy wszystkie produkty wychładzające<br />

jak: lody, nabiał, pomidory, surowy seler oraz<br />

ograniczyć do dwóch w tygodniu, zielone koktajle. Nerki<br />

to bardzo wrażliwy narząd na bakterie i grzyby. Niewłaściwa<br />

dieta bogata w cukry, przy nieszczelnych jelitach,<br />

może skutkować, rozwojem od grzybiczych stanów zapalnych<br />

nerek. W przypadku chorób bakteryjnych, wywołanych<br />

takimi bakteriami jak paciorkowiec czy gronkowiec<br />

lub Chlamydią czy Mikoplazmą, nerki mogą dawać symptomy<br />

kłucia i bólu, a w układzie moczowo-płciowym mogą<br />

pojawiać się symptomy pieczenia. W takich sytuacjach należy<br />

wprowadzić intensywną kurację ziołową i odpowiednio<br />

dobraną suplementację. Nerki pod względem funkcjonalnym<br />

stanowią nieoceniony element źródła życiowej<br />

energii. To właśnie one są rezerwuarem życiodajnej energii<br />

Qi przekazywanej dziecku przez rodziców. Dlatego silne<br />

i zadbane nerki rodziców, stanowią silną podstawę dla<br />

przyszłego zdrowia dziecka i jego ochronę przed wszystkimi<br />

chorobami związanymi z nerkami. Więcej o nerkach na<br />

www.holistycznieozdrowiu.pl. .<br />

Czy wiesz, że....<br />

Żeń-szeń stosowany w dawkach terapeutycznych<br />

jest bezpieczny i bardzo skuteczny, jeśli został prawidłowo<br />

dobrany, uwzględniając aktualny stan pacjenta.<br />

Nie zaleca się przyjmowania na własną rękę suplementów<br />

zawierających żeń-szeń, tylko stosowanie go<br />

w formułach ziołowych, prawidłowo dobranych przez<br />

fitoterapeutę<br />

CIEKAWOSTKA<br />

Ren Shen i Hong Shen bardzo dobrze działają na<br />

osoby z objawami wychłodzenia. Mają ciepłą termikę,<br />

smak słodki, który wzmacnia i harmonizuje. Tacy pacjenci<br />

nie powinni stosować Xi Yang Shen, który nawilża<br />

i wychładza. Z kolei Ren Shen i Hong Shen nie jest<br />

polecany dla pacjentów z objawami gorąca.<br />

CIEKAWOSTKA<br />

Uwzględniając naturę termiczną i smak zioła oraz<br />

mając na uwadze stan aktualny pacjenta możemy wyeliminować<br />

niepożądane działania oraz interakcje ziół<br />

z przyjmowanymi lekami. Ta wiedza wywodząca się z<br />

tradycji Medycyny Chińskiej pozwala na precyzyjne<br />

dobieranie preparatów ziołowych oraz zwiększenie<br />

ich działania i bezpieczeństwa.<br />

UWAGA!<br />

Czasami przy szczególnie nasilonym zakwaszeniu<br />

organizmu mogą pojawić się silnie zasadowe odczyty<br />

pH moczu. Jest to spowodowane wydalaniem wraz<br />

z moczem amoniaku-silnej zasady. Mocz taki ma także<br />

charakterystyczny zapach. Świadczy to o tworzeniu<br />

się w organizmie silnie toksycznych fosforanów amonowych.<br />

ZAPAMIĘTAJ!<br />

U osób, które mają nadmiernie zanieczyszczony organizm<br />

toksycznymi kwasami, pH porannego moczu<br />

będzie zawsze poniżej 6. Taki wynik obliguje do wdrożenia<br />

restrykcyjnych zmian w diecie, w kierunku zielonych<br />

warzyw i ziół, zwiększonej podaży jonizowanej<br />

wody oraz systematycznego suplementowania minerałami.<br />

CZY WIESZ ŻE...<br />

Nerki są bardzo wrażliwe na chłód i wilgoć. W okresie<br />

zimy wymagają szczególnej ochrony, dlatego należy<br />

unikać w tym czasie pływalni i długotrwałych kąpieli.<br />

Nadmiar zewnętrznego czynnika wodnego powoduje<br />

pojawienie się w organizmie nadmiaru wilgoci<br />

i zimna, które sprzyjają rozwojowi grzybów i wirusów.


DIETOTERAPIA 18 19<br />

REKLAMA<br />

Siła korzennych<br />

przypraw<br />

www.vivetia.com<br />

Zamknięta<br />

siłownia - ćwiczenia<br />

do wykonywania<br />

w domu<br />

Czy są sposoby, aby mimo zamkniętej siłowni<br />

poświęcić kilka minut dla zdrowia w czasie świąt?<br />

Wystarczy chcieć oderwać się od stołu, by wykonać<br />

kilka ćwiczeń.<br />

Jednym z nich, prostym tylko z pozoru, jest krzesełko.<br />

Ćwiczenie polega na ustawieniu się przy ścianie w<br />

pozycji imitującej siedzenie na krześle, dociśnięciu<br />

pleców do ściany i ugięciu nóg pod kątem 90 ° w<br />

stosunku do opartych o ścianę pleców.<br />

Ćwiczenie to jest ćwiczeniem izometrycznym, w<br />

którym wzmocnieniu ulegają głównie mięśnie nóg.<br />

Świetnie sprawdzą się też prawidłowo wykonywane<br />

spięcia brzucha, pompki, wykroki i przysiady.<br />

Ewentualnie udajmy się chociaż na długi spacer.<br />

Zawsze wykonując ćwiczenia należy pamiętać<br />

o regularnym oddechu, prawidłowej postawie<br />

zapobiegającej kontuzjom i napięciu mięśni brzucha.<br />

Ćwiczenia należy też dobrać odpowiednio do<br />

swojej kondycji i stanu zdrowia - nie wszystko jest<br />

odpowiednie dla każdego.<br />

Korzenne przyprawy kojarzymy z wigilijnymi<br />

wypiekami. Dodając je do napojów, potraw<br />

wytrawnych czy deserów warto wiedzieć, że<br />

poza smakiem wykazują się też właściwościami<br />

prozdrowotnymi. Do najbardziej znanych zaliczamy:<br />

kardamon, goździki, cynamon, gałkę muszkatołową<br />

imbir czy kurkumę Żółty kolor tej ostatniej zapewnia<br />

obecność specyficznego barwnika - kurkuminy.<br />

Potwierdzono, że substancja ta charakteryzuje się<br />

działaniem antyoksydacyjnym, antybakteryjnym i<br />

przeciwzapalnym, co sugeruje że może być pomocna<br />

w działaniach chemoprewencyjnych. Imbir może<br />

pobudza łaknienie, jego składniki również mogą<br />

działać antynowotworowo. Anyż i kardamon zawierają<br />

olejki mogące działać wykrztuśnie, goździki i cynamon<br />

mają w składzie substancje bakteriobójcze.<br />

Gałka muszkatołowa wykazuje słabe działanie<br />

przeciwutleniające.<br />

Stosując przyprawy i zioła pamiętajmy, że przy<br />

refluksie żołądkowo - przełykowym, chorobie<br />

wrzodowej żołądka i dwunastnicy, chorobach<br />

nowotworowych, substancje roślinne należy stosować<br />

z rozwagą.<br />

„Zimowa oponka”<br />

niebłahy problem!<br />

Zbyt duży obwód talii - popularna „oponka”<br />

może stanowić problem nie tylko przy dobraniu<br />

odpowiedniej kreacji. Nie wszyscy wiedzą, że<br />

nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w<br />

okolicy brzucha może świadczyć o poważnych<br />

schorzeniach i prowadzi do groźnych dla życia<br />

powikłań.<br />

Nieprawidłowy stosunek obwodu talii do obwodu<br />

bioder może sugerować występowanie poważnych<br />

zaburzeń metabolicznych lub hormonalnych jak<br />

insulinooporność, zespół metaboliczny, czy zespół<br />

policystycznych jajników. Osoby charakteryzujące się<br />

zbyt dużą ilością tkanki tłuszczowej nagromadzonej w<br />

okolicy brzucha są bardziej narażone na wystąpienie<br />

miażdżycy czy zawału serca.<br />

Problem ten wymaga interwencji żywieniowej.<br />

Ważne jest prawidłowe zdiagnozowanie przyczyny,<br />

dieta i regularna aktywność fizyczna. Należy pamiętać,<br />

że wbrew powszechnej opinii, ćwicząc mięśnie<br />

brzucha, nie spala się tkanki tłuszczowej tylko z tego<br />

miejsca. Bardziej odpowiednie będą więc regularne<br />

treningi aerobowe, prawidłowo dobrane żywienie i<br />

dbanie o higieniczny tryb życia - odpowiednią ilość<br />

snu, ograniczenie stresu, rezygnację z niezdrowych<br />

nałogów.<br />

Brownie<br />

z fasoli- zdrowa<br />

alternatywa ciasta<br />

czekoladowego<br />

Święta to czas spędzany w gronie najbliższych,<br />

najczęściej przy obficie zastawionym stole.<br />

Wielogodzinne rozmowy przy wysokokalorycznych<br />

deserach nie sprzyjają naszemu zdrowiu. Najczęściej<br />

jednak nie chcemy rezygnować z przyjemności<br />

zjedzenia słodkiego ciasta, zwłaszcza gdy jedzą je<br />

pozostali goście. Odmawianie sobie przyjemności<br />

tego rodzaju może powodować frustrację i zepsuć<br />

miłą rodzinną atmosferę. Może więc zamiast wybierać<br />

między niezadowoleniem a rezygnacją ze zdrowych<br />

nawyków, zdecydować się na równie pyszną<br />

alternatywę? Przykładem zdrowego zamiennika dla<br />

wysokokalorycznego ciasta o dużej zawartości cukrów<br />

prostych i tłuszczu jest Brownie z czerwonej fasoli.<br />

Ciasto to jest bardzo proste i szybkie, zawiera mniej<br />

tłuszczu, cukru, ma więcej białka niż klasyczne.<br />

Czego potrzebujemy do upieczenia brownie w małej<br />

tortownicy? Puszki czerwonej fasoli, dwóch średnich<br />

bananów, dwóch jajek, łyżeczki proszku do pieczenia,<br />

dwóch dużych łyżek gorzkiego kakao oraz pół szklanki<br />

ksylitolu (opcjonalnie- cukier brązowy, miód, lub inny<br />

słodzik do stosowania w wysokich temperaturach)<br />

Fasolę należy odcedzić, przepłukać i bardzo<br />

dokładnie zmiksować z pozostałymi składnikami.<br />

Gotową, płynną masę przelewamy do foremki i<br />

pieczemy w 180oC aż wbijany w ciasto patyczek będzie<br />

suchy. Taka wersja ciasta czekoladowego jest zdrowsza,<br />

szybsza, a przy tym co najmniej równie smaczna jak<br />

tradycyjny odpowiednik.<br />

Tekst: Natalia Skommer, dietyk


Zielarnia<br />

Krótkie dni i długie zimowe wieczory nie sprzyjają dobremu samopoczuciu. Brak słońca<br />

sprawia, że częściej czujemy się zmęczeni i rozdrażnieni. Zamiast sięgać po sztuczne<br />

antydepresanty i „poprawiacze nastroju”, może warto zyskać sojusznika w ziołach?<br />

15<br />

Bazylia<br />

(ocimum basilicum)<br />

Bylica<br />

(artemisia vulgaris)<br />

Dziurawiec zwyczajny<br />

(Hypericum perforatum)<br />

Glistnik Jaskółcze ziele<br />

(Chelidonium majus)<br />

Ogórecznik<br />

(borago officinalis)<br />

Sosna<br />

(pinus sylvestris)<br />

To roślina jednoroczna, która pochodzi z Azji Południowej,<br />

Środkowego Wschodu i Afryki. Dziś<br />

uprawiana jest niemal na całym świecie w 150 odmianach.<br />

W Polsce bazylia pospolita nazywana<br />

jest bazylijką lub badylkiem ogrodowym. Ziele<br />

bogate jest w witaminy: A, C i B5, wapń i magnez.<br />

Najważniejszą właściwością leczniczą bazylii jest<br />

jej korzystny wpływ na pracę układu trawiennego<br />

człowieka. Roślina ma działanie antydepresyjne,<br />

poprawia nastrój, a także dodaje energii do<br />

działania.<br />

To jedna z ponad dwustu aromatycznych roślin,<br />

których gatunek został nazwany na cześć królowej<br />

Artemizji, żony władcy karyjskiego Mauzolosa.<br />

Zajmowała się ona botaniką i medycyną. W<br />

wielu kulturach bylica jest uważana za matkę ziół.<br />

Już w epoce kamiennej ludzie znali tę aromatyczną<br />

roślinę i cenili jako lecznicze i magiczne ziele.<br />

Bylicę pospolitą uważa się za skuteczną roślinę w<br />

leczeniu szerokiego spektrum pasożytów takich<br />

jak: tasiemiec, glisty, lamblie i owsiki.<br />

To aromatyczna, odporna na mróz bylina. Przed<br />

laty była niegdyś popularna jako środek żółciopędny<br />

i przeciwbiegunkowy. Obecnie dziurawiec<br />

zalecany jest również w fitoterapii chorób układu<br />

nerwowego. Wyciągi alkoholowe i ekstrakty suche<br />

z dziurawca zawierające między innymi hiperycynę<br />

i inne składniki działające przeciwdepresyjnie<br />

i uspokajająco. Ponadto poprawiają samopoczucie,<br />

wzmacniają, uodparniają na stres, przywracają<br />

chęć do życia, wyzwalają radość i euforię.<br />

W starych księgach zielarskich roślina ta występowała<br />

pod nazwami: złoty korzeń, krwawe ziele<br />

i oczne ziele. Określenia te świadczą o dużym poważaniu,<br />

jakim niegdyś cieszyła się ta roślina. Rośnie<br />

ona przy drogach, nad brzegami rzek, w lasach<br />

i parkach. Po przełamaniu łodygi wypływa z<br />

niej pomarańczowy sok. Według ludowej tradycji<br />

nazwa glistnika "jaskółcze ziele" pochodzi stąd, że<br />

kwitnie on od przylotu do odlotu jaskółek. Nasiona<br />

glistnika są rozsiewane przez mrówki.<br />

Gwiezdny kwiat to roślina o jasnoniebieskich<br />

płatkach. Posiada wiele właściwości leczniczych,<br />

między innymi: poprawia samopoczucie, działa<br />

wspomagająco w stanach depresji, usprawnia<br />

pracę mózgu. Niegdyś dla dodania odwagi wrzucano<br />

kwiaty ogórecznika do pucharów z winem,<br />

rycerzom przed walką. Naukowcy odkryli, że zawarte<br />

w liściach ogórecznika substancje przywracają<br />

prawidłowe funkcjonowanie nadnerczy, pobudzając<br />

ich gruczoły do wydzielania adrenaliny<br />

czyli hormonu odwagi!<br />

To bardzo stare drzewo, które wchodzi w skład<br />

europejskiej flory okresu kredy. Sosna zwyczajna<br />

była u różnych ludów drzewem świętym. Umiera<br />

tylko raz, ścięta nigdy nie wypuszcza pędów jak<br />

inne drzewa. Ale ma inną, ogromną zaletę, potrafi<br />

wyleczyć się z ran zadanych przez człowieka po<br />

odłamaniu gałęzi. Surowcem do wykorzystania<br />

są młode gałązki z pączkami i igliwie oraz żywica<br />

tego drzewa. Przetwory z sosny mają działanie<br />

przeciwkaszlowe, napotne, moczopędne, odkażające,<br />

uspakajające i lekko nasenne.<br />

Przepis na Pesto z bazylii<br />

Przepis na nalewkę z bylicy<br />

Przepis na nalewkę z dziurawca<br />

Odwar z jaskółczego ziela<br />

Odwar z ziela ogórecznika<br />

Nalewka na sosnowych szyszkach<br />

Przygotuj dwie szklanki świeżych liści bazylii,<br />

trzy ząbki czosnku, pół szklanki orzechów<br />

piniowych, pół szklanki posiekanej pietruszki,<br />

trzy czwarte szklanki tartego parmezanu,<br />

łyżeczkę soli, pół łyżeczki pieprzu, dwie trzecie<br />

szklanki oliwy z oliwek.<br />

Włóż wszystkie składniki, oprócz oliwy z oliwek,<br />

do miksera i zmiksuj na gładką, jednolitą masę.<br />

Powoli dolewaj oliwę. Przełóż do pojemnika. W<br />

lodówce możesz przechowywać około tygodnia.<br />

Jeśli chcesz mieć pesto na dłuższy czas, przełóż<br />

do małych pojemników, polej oliwą z oliwek,<br />

szczelnie zamknij i zamroź. Masa z bazylii jest<br />

bardzo smaczna i zdrowa. Zielone pesto świetnie<br />

komponuje się z makaronem, zarówno jako danie<br />

gorące, jak i sałatka na zimno. Ugotuj makaron<br />

- na przykład pene - a kiedy go wystudzisz, dodaj<br />

trochę pesto, kilka pomidorków koktajlowych lub<br />

kilka sztuk pomidorów suszonych, wymieszaj i<br />

gotowe. Nadaje się również do kanapek.<br />

Składniki: 30 gram rozdrobnionego ziela<br />

bylicy piołunu, 5 gram rozdrobnionego<br />

ziela bylicy pospolitej, jeden litr 70% wódki<br />

zrobionej ze spirytusu i przegotowanej wody.<br />

Wykonanie: trzydzieści gram rozdrobnionego<br />

świeżego ziela bylicy piołun i pięć gram rozdrobnionego<br />

świeżego ziela bylicy pospolitej<br />

zalać w słój litrem wódki 70% zrobionej ze<br />

spirytusu i przegotowanej wody. Odstawić w<br />

szczelnie zamkniętym słoju na dziesięć dni, w<br />

ciepłe miejsce, ale nie nasłonecznione. Po tym<br />

czasie zlać płyn, przefiltrować i rozlać do butelek.<br />

Szczelnie zamknąć i odstawić na sześć miesięcy,<br />

aby nalewka dojrzała.<br />

Nalewka z ziela bylicy pobudza wydzielanie<br />

żółci, soku żołądkowego, trzustkowego i<br />

jelitowego. Poprawia trawienie, zalecana jest<br />

w leczeniu niestrawności. Pobudza i reguluje<br />

miesiączkowanie. Zmniejsza bóle menstruacyjne.<br />

Reguluje wypróżnienia. Nalewka znosi nerwice<br />

wegetatywne i lęki.<br />

Składniki : 100 gram kwiatów, pąków i liści<br />

dziurawca, pół litra spirytusu. Przygotowanie:<br />

składniki zalej spirytusem, po tygodniu<br />

przecedź nalew, a części dziurawca wyciśnij<br />

przez gazę. Pij nalewkę dwa razy dziennie po<br />

łyżeczce na pół szklanki wody.<br />

Stosuje się ją w chorobach przewodu pokarmowego,<br />

wątroby i dróg żółciowych, a także<br />

zewnętrznie do nacierania w przypadku<br />

dotkliwych bólów stawowych i korzonkowych.<br />

Ponadto nalewka ta ma działanie antydepresyjne,<br />

uspakajające, poprawiające samopoczucie, a<br />

także przywraca chęć do życia. Usprawnia procesy<br />

zapamiętywania i uczenia się, uodparnia na stres.<br />

W czasie kuracji dziurawcem należy unikać<br />

długiego przebywania na słońcu, gdyż roślina ta<br />

u niektórych osób powoduje uczulenie. Dziurawca<br />

nie należy zażywać równocześnie z glikozydami<br />

naparstnicy.<br />

Należy go zbierać z dala od ruchliwych dróg.<br />

Często można na niego trafić w pobliżu lasu.<br />

Aby przygotować roślinę do spożycia w celach<br />

leczniczych, sporządź odwar. Najlepiej w tym celu<br />

wsyp pół łyżki suszonego ziela do garnuszka (nie<br />

może on być aluminiowy), zalej szklanką letniej<br />

wody i ogrzewaj na parze pod przykryciem przez<br />

trzydzieści minut. Następnie odstaw na dziesięć<br />

minut i przecedź. Możesz dodać inne zioła,<br />

jak: rumianek czy mięta, które poprawią smak<br />

mikstury. Pij trzy razy dziennie, najlepiej jedną lub<br />

dwie łyżki.<br />

Preparaty z glistnika podawane doustnie działają<br />

uspokajająco, rozkurczowo na mięśnie gładkie i<br />

poprzecznie prążkowane, rozluźniająco, przeciwbólowo,<br />

przeciwdrgawkowo, przeciwstresowo i<br />

nasennie. Decydując się na leczenie za pomocą<br />

glistnika, nie wolno go pod żadnym pozorem<br />

przedawkować. To roślina silnie toksyczna i jej<br />

spożywanie powinno odbywać się pod kontrolą<br />

lekarza. Dopuszczalna dawka dobowa glistnika to<br />

4-5 gram suchego ziela dla dorosłej osoby.<br />

Tak jak w średniowieczu wino z ogórecznikiem<br />

dodawało odwagi i wigoru rycerzom na turniejach<br />

i podczas wypraw krzyżowych, tak<br />

dzisiaj przygotowana herbatka z ziela i kwiatów<br />

ogórecznika poprawi nasze samopoczucie.<br />

Ponadto będzie przydatna w przeciwdziałaniu<br />

ubocznym skutkom leczenia sterydami.<br />

Przepis: jedną lub dwie łyżki stołowe ziela<br />

ogórecznika zalej szklanką ciepłej wody, ogrzej<br />

do wrzenia, a następnie gotuj powoli przez<br />

pięć do siedmiu minut pod przykryciem.<br />

Następnie odstaw na dziesięć minut i przecedź.<br />

Odwar wykazuje dodatkowo działanie napotne,<br />

dzięki czemu możesz go stosować w<br />

stanach przeziębieniowych lub anginie ze<br />

współwystępującą gorączką, uczuciem chłodu i<br />

dreszczy. Wskazane jest stosowanie ogórecznika<br />

w stanach zapalnych gardła jako środek osłonowy<br />

i przeciwzapalny (można łączyć z podbiałem,<br />

dziewanną, ślazem, pierwiosnkiem). Pij po pół<br />

szklanki dwa razy dziennie.<br />

Wyciągi z drzew iglastych są dobrym i tanim<br />

źródłem witaminy C i P, zawierają olejek eteryczny<br />

i żywicę. Podany poniżej przepis na nalewkę<br />

był stosowany przez rosyjskich zielarzy u osób<br />

cierpiących na depresję, mikstura oczyszczała<br />

też mózg po wylewach. Nalewka ma również<br />

działanie przeciwgrypowe.<br />

Pięć dojrzałych szyszek sosny z nasionami umyj<br />

pod bieżąca wodą, zalej dwustu mililitrami<br />

70% spirytusu. Trzymaj przez dwa tygodnie w<br />

chłodnym miejscu. Po przecedzeniu zażywaj po<br />

jednej małej łyżce w szklance słabej herbaty, nie<br />

częściej niż jeden raz dziennie.<br />

W wersji bezalkoholowej: pięć dojrzałych sosnowych<br />

szyszek zalej pół litrem wody, doprowadź<br />

ją do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu około<br />

siedmiu minut. Przyjmuj jedną czwartą szklanki<br />

po jedzeniu. Można dodać trochę miodu.<br />

Dzieciom wyciągi alkoholowe z sosny i innych<br />

drzew iglastych podawaj w ilości jednej łyżeczki z<br />

mlekiem i miodem.<br />

Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak


REKLAMA<br />

22 FENG SHUI<br />

23<br />

Lecznicze konopie na topie<br />

REKLAMA<br />

W związku z dużą liczbą nagłośnionych medialnie przypadków sukcesu w stosowaniu<br />

ekstraktów z konopi coraz więcej osób dowiaduje się o ich właściwościach i decyduje<br />

na suplementację olejkami CBD. Niestety, wraz z rosnącym wyborem coraz trudniej podjąć<br />

decyzję. Szereg osób pyta, czym tak naprawdę są olejki CBD i jaki olejek wybrać, na co<br />

zwracać uwagę, a czego unikać, by nie dać się naciągnąć nieuczciwym sprzedawcom.<br />

Warto odpowiedzieć na pytanie, czym jest olej CBD? Otóż to naturalny suplement diety<br />

składający się z ekstraktu z konopi włóknistych (Cannabis Sativa L) zawierającego naturalne<br />

fitokannabinoidy (w tym CBD) oraz oleju roślinnego (najczęściej stosowany jest<br />

olej z konopi). W odróżnieniu od zwykłego spożywczego oleju z konopi, będący suplementem<br />

diety, olej CBD zawiera, obok nienasyconych kwasów tłuszczowych OMEGA-3 i<br />

OMEGA-6, naturalny ekstrakt z pełnym spektrum naturalnie występujących w konopiach<br />

fitokannabinoidów (w tym m.in. CBD), terpenoidów i flawonoidów, co nadaje mu jego<br />

unikalnych właściwości<br />

Czego więc należy szukać w olejkach z CBD? Oczywiście – CBD! Odpowiedź wydaje się<br />

banalna, acz nie tak oczywista. Po pierwsze należy wyraźnie podkreślić, że spotykany często<br />

w sklepach ze zdrową żywnością olej tłoczony z ziaren konopi włóknistych, który nie<br />

zawiera CBD ani innych fitokannabinoidów, a tym samym jego pozytywne właściwości<br />

wynikają przede wszystkim z obecności kwasów OMEGA-3 i 6 i są dalece uboższe niż właściwości<br />

olejków CBD tworzonych na bazie ekstraktów z kwiatostanów konopi. Po drugie,<br />

ekstrakty z konopi to tak naprawdę pełne bogactwo natury, której CBD jest tylko jednym<br />

ze składników. W pogoni za najwyższymi stężeniami i najniższym kosztem, część producentów<br />

zamiast posługiwać się pełnym ekstraktem roślinnym, wzbogaca zwykły olej wyizolowanym<br />

CBD. Możemy w ten sposób bez problemu otrzymać produkt wysokoprocentowy;<br />

niestety, jego działanie, ze względu na uboższy skład nie będzie już tak skuteczne.<br />

Kolejne częste pytanie dotyczy stężenia – czy więcej znaczy lepiej? Odpowiedź brzmi<br />

- nie zawsze. Z jednej strony najbardziej istotna sprawa to ilość miligramów CBD; można<br />

powiedzieć, że nieistotne, czy zażyjemy 0,5 ml preparatu 10% czy 1 ml 5% – w obu wypadkach<br />

dostarczymy do organizmu 50 mg CBD. Pełen skład każdego produktu może być<br />

jednak inny, tak jak inny jest każdy z nas – dlatego polecane jest sprawdzanie różnych<br />

stężeń i dopasowanie idealnego dla siebie na drodze praktyki. Istotna jest też deklarowana<br />

metoda pozyskiwania ekstraktu. Istnieje cały szereg metod i technologii do otrzymywania<br />

ekstraktów roślinnych – od stosunkowo nieszkodliwych i mało skomplikowanych<br />

(np. parą wodną), po znacznie bardziej kontrowersyjne. Najbardziej pożądaną ( i niestety<br />

kosztowną ) metodą jest tzw. ekstrakcja dwutlenkiem węgla w stanie nadkrytycznym<br />

(SFE), która pozwala na wyciągnięcie z rośliny wszystkich „dobrych” substancji bez użycia<br />

jakichkolwiek toksycznych chemikaliów. Olejki otrzymywane tą technologią charakteryzują<br />

się brakiem zanieczyszczeń mikrobiologicznych i szkodliwych stężeń metali ciężkich.<br />

Ekstrakty takie oznaczane są na stronach producentów jako CO2 lub SFE.<br />

Ostatnia rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to realna zawartość CBD i CBDa. Te dwie<br />

formy, choć bliźniaczo podobne, są dla ludzkiego organizmu jak dwie różne substancje.<br />

Pierwsza z nich stanowi jeden z najgorętszych tematów pośród uczonych na całym świecie<br />

– co chwilę pojawiają się doniesienia o jego kolejnych zastosowaniach. Doniesienia<br />

dot. wykorzystania CBDa są dużo uboższe – mówi się wprawdzie m.in. o działaniu przeciwzapalnym,<br />

lecz to CBD stanowi cudowne dziecko rodzącej się medycyny konopnej.<br />

Warto zaznaczyć, że część konsumentów, znając swój organizm i jego potrzeby, preferuje<br />

tzw. surowe (ang. RAW) wersje produktów, tj. zawierające więcej CBDa, a mniej CBD.<br />

Dla większości osób poszukujących olejków z CBD, zawartość CBDa jest jednak drugorzędna.<br />

Niestety, rosnąca popularność olejków CBD przyciągnęła na rynek całą rzeszę mało<br />

profesjonalnych tzw. „producentów”, którzy bez odpowiedniego zaplecza naukowego i<br />

laboratoryjnego wprowadzają na rynek nie do końca sprawdzone i przebadane preparaty.<br />

Zanim zdecydujemy się na zakup upewnijmy się, że produkt jest zgłoszony, objęty<br />

kontrolą i posiada status suplementu diety.<br />

Feng Shui<br />

a święta Bożego<br />

Narodzenia<br />

Zwyczaje związane z obchodami świąt Bożego Narodzenia<br />

pochodzą z szeroko rozumianej kultury europejskiej i<br />

tradycji naszych zachodnich sąsiadów. Od jakiegoś czasu<br />

jednak możemy zaobserwować, że coraz więcej osób spędza<br />

święta poza domem, co wskazuje na to, że łączą je bardziej<br />

z płaszczyzną emocjonalną, związaną z uczuciami, nie<br />

zaś - jak to przez długie lata bywało - z miejscem i przestrzenią.<br />

Jeżeli jednak spędzamy Boże Narodzenie w domu, to<br />

chcąc wykorzystać w pełni ekspresję uczuć i radości jaka towarzyszy<br />

tym magicznym dniom, warto skorzystać ze wskazówek<br />

i narzędzi Feng Shui. Można wówczas zorganizować<br />

wydarzenia, na które czekamy wszyscy przez cały solarny<br />

rok, na przykład Wigilię, tak, by odnieść pełen sukces.<br />

- Feng Shui podaje receptę na organizację przestrzeni wokół<br />

nas także w czasie tego najradośniejszego okresu, a jako<br />

narzędzie do owej organizacji służące daje nam tak zwaną<br />

siatkę Ba Gua (ośmiu kątów). Prawidłowo nałożona na powierzchnię<br />

mieszkania czy domu, kierunkowa siatka Ba Gua<br />

wskaże najwłaściwsze miejsca do ceremonii rozpoczęcia<br />

świąt – wyjaśnia Remigiusz Senska, konsultant Feng Shui.<br />

- Poszczególne pola siatki Ba Gua oznaczone są cyframi,<br />

którym przypisano w Feng Shui żywioły, dokładnie jeden z 5<br />

żywiołów.<br />

Sam kwadrat (siatka) w powyższym układzie ma jeszcze<br />

jedną ciekawą właściwość - suma cyfr liczona w jakiejkolwiek<br />

osi daje 15. Nazywany jest przez to magicznym kwadratem.<br />

Jednak dla nas znaczenie mają poszczególne pola<br />

i strefy przypisane istotnym aspektom życia. I to właśnie w<br />

nich powinniśmy cieszyć się związanymi ze świętami Bożego<br />

Narodzenia atrybutami – dodaje.<br />

Zacznijmy od symbolu świąt - oczekiwanej głównie przez<br />

najmłodszych, ale i dorosłych - choinki, która w Feng Shui<br />

reprezentuje żywioł Drzewa i Ognia. Jej honorowe miejsce<br />

Zdjęcie: Remigiusz Senska<br />

Międzynarodowy<br />

konsultant<br />

Feng Shui,<br />

absolwent<br />

Politechniki<br />

Gdańskiej.<br />

Swój sześcioletni pobyt w Chinach (1990-96) poświęcił<br />

na zgłębianie oryginalnej sztuki i wiedzy Feng Shui.<br />

Od 1997 roku praktykuje Feng Shui w Polsce, Europie,<br />

USA i w… Chinach. Kilka razy w roku odwiedza centra<br />

wiedzy Feng Shui na świecie (Chiny, Hong Kong, Malezja,<br />

Singapur), wzbogacając własne umiejętności i wiedzę<br />

zabieranych ze sobą osób. Specjalizuje się w praktycznych<br />

zastosowaniach Szkoły Kompasu; głównie doradza<br />

w kreacji dobrobytu i partnerstwie, stosując tradycyjne<br />

i nowoczesne środki aranżacyjne. Prowadzi profesjonalne<br />

konsultacje Feng Shui domów, mieszkań, firm<br />

i ich aranżacje zgodnie z zasadami Feng Shui, a doradztwo<br />

jest ściśle poufne.<br />

zazwyczaj lokalizowane jest na południu i na południowym<br />

zachodzie oraz w centrum, czyli w polach oznaczonych<br />

cyframi 9, 2 i 5. - Tak bywa z reguły, ale nie może się<br />

zdarzyć w obecnym roku ognistego Koguta! - przestrzega<br />

Remigiusz Senska.<br />

Zaawansowana reguła Feng Shui dynamicznego, zwana<br />

Latającą Gwiazdą, która pokazuje jak wygląda dynamiczne<br />

oddziaływanie energii z zewnątrz na przestrzeń,<br />

co w danym roku lunarnym przekłada się na nasze życie,<br />

przestrzega przed tymi miejscami w tegoroczne święta.<br />

Niosą one bowiem z sobą ryzyko. Możemy na przykład<br />

doświadczyć szeregu zagrożeń zdrowotnych, jeśli umieścimy<br />

tam bożonarodzeniowe drzewko.<br />

W tym roku znakomitym miejscem będzie oznaczona<br />

cyfrą 4 strefa południowo - wschodnia, zwana także przestrzenią<br />

pomyślności albo zlokalizowany na północy obszar<br />

kariery oznaczony cyfrą 1. W tym drugim przypadku<br />

pamiętać należy, by dekoracja drzewka zawierała elementy<br />

żywiołu Metalu, czyli srebrne, złote lub białe bombki i<br />

ozdoby.<br />

Jeśliby drzewko miało stanąć w centrum mieszkania<br />

lub domu - znakomicie wpłynie na nastrój świąt, jeśli będzie<br />

srebrne, pokryte śnieżnym puchem, ze wskazanymi<br />

wyżej ozdobami.<br />

Pozostaje już tylko nakryć do stołu, a ten – zdaniem naszego<br />

konsultanta - powinien znaleźć się w miejscu rozwoju<br />

i rodziny, zlokalizowanym we wschodniej strefie,<br />

opisanej cyfrą 3. Odpowiednie dla stołu miejsce to także<br />

strefa północna, opisana cyfrą1. Uwaga, jako że lokalizacja<br />

stołu wigilijnego w strefie zachodniej, opisanej cyfrą 7<br />

może skończyć się w tym roku rodzinną awanturą.<br />

Ważne jest, by nie aktywizować swoją aktywnością strefy<br />

północno - zachodniej, opisanej cyfrą 6 - wpłynie to negatywnie<br />

na patriarchę rodu - najstarszego mężczyznę w<br />

domu.<br />

Pamiętajmy, że najlepsze miejsce dla pana domu jest na<br />

północnym zachodzie, dla pani domu a południowym zachodzie.<br />

Dzieci najlepiej posadzić przy stole w strefie zachodniej.<br />

Ci, którzy w sposób romantyczny pragną połączyć<br />

święta z poznaniem najbliższej osoby, najpewniej dokonają<br />

tego korzystając ze sprzyjającej sympatiom energii<br />

strefy 8. Ta w roku Koguta sprzyja miłości, a przynajmniej<br />

romansom…<br />

A jeśli już wizualnie zadbamy o wszystko, wykorzystując<br />

zmysł wzroku, zadbajmy i o inne zmysły. W przypadku<br />

smaku świetnie, bo oczyszczająco, będą działały cytrusy.<br />

W kwestii smaków mieszać się powinny - według zasady<br />

pięciu żywiołów – słodki ( piernikowy ) z ostrym ( przyprawy<br />

), a zmysł słuchu nasyci się rozbrzmiewającymi kolędami.<br />

Pozostanie ostatni - zmysł dotyku. Pamiętajmy, by<br />

w święta nie zabrakło czułości, tkliwości i przytuleń. Dotyk<br />

nie musi być jedynie fizyczny, dotykać możemy też słowem,<br />

gestem i spojrzeniem pełnym radosnych i wzruszających<br />

uczuć.<br />

- Tak czy inaczej, atmosfera świąt swoją aurą - jeśli wykorzystamy<br />

podpowiedzi Feng Shui - pozwoli na spotęgowanie<br />

uczuć najważniejszych - miłości do siebie i najbliższych,<br />

czego serdecznie życzę! - podsumowuje Remigiusz<br />

Senska.<br />

Warto pamiętać, że symbole oddziałują na nas wszystkich,<br />

bez względu na to, czy są archetypowe, czy globalne.<br />

Jeżeli mamy świadomość i umiemy z nich korzystać,<br />

zawsze będzie to dla nas z korzyścią.<br />

Pamiętajmy też, że jedna z zasad Feng Shui mówi, by<br />

we wszystkim zachować umiar/<br />

Tekst: Teresa Szczepanek


REKLAMA<br />

24 PUNKT WIDZENIA<br />

25<br />

Baśń biochemiczna<br />

Był rok 2013 i w świat znowu poszła wieść o kolagenie z Polski. Sensacyjna tak samo, a<br />

może nawet bardziej, niż wtedy, gdy pierwszy raz, dwadzieścia kilka lat wcześniej, wyizolowano<br />

w Gdyni ze skór rybich zbiór 3-helis kolagenowych tworzących żel, który okazał<br />

się gotowym dermokosmetykiem. Pierwszym „żywym” kolagenem. Pierwszym naturalnym<br />

zbiorem peptydów, które infiltrowały naskórek, docierając aż do fibroblastów. Najbardziej<br />

naturalnym preparatem anti-age w historii kosmetologii. O bardzo prostym składzie.<br />

Polski, rybi, hydratowany kolagen nie mógł działać szybko, gdyż obok helis zawierał<br />

też sporo tzw. reszt białkowych, ponieważ najpierw jego potrójne helisy musiały się<br />

rozpaść na skórze pod wpływem jej temperatury na spirale pojedyncze, te na pomniejsze<br />

łańcuchy, aby dopiero peptydy z tego rozpadu powstałe, wwierciły się pomiędzy ciasne<br />

komórki naskórka. Ogromna ich część grzęzła w pokładach keratyny, w kanałach łojowo-potowych,<br />

w warstwie rogowej, która nie była przecież codziennie ścierana peelingiem.<br />

Tylko część przedzierała się aż do warstwy podstawnej, a jedynie nieliczne do macierzy<br />

międzykomórkowej skóry właściwej, gdzie spełniały swoją misję: misję peptydów<br />

sygnałowych aktywizujących fibroblast do nadprodukcji kolagenu ustrojowego. Do procesów<br />

neokolagenogenezy<br />

Ponieważ kolagen świetnie nawilżał i leczył dziesiątki przypadłości, urazów, drobnych<br />

ranek, a przede wszystkim oparzeń, więc zadomowił się w kilkudziesięciu tysiącach<br />

mieszkań, nie tylko w Polsce.<br />

W 2015 roku po ćwierć wieku eksperymentowania z polskim rybim kolagenem uzyskano<br />

jego nowe, niesamowite formuły. To, co realnie dokonano, było niewiarygodne i znowu<br />

zrobili to polscy naukowcy. W dwóch ośrodkach: w Gdyni i w Jeleniej Górze.Badania<br />

zostały wnikliwie opisane, a ich plon już w 2014 roku zgłoszony w Urzędach Patentowych<br />

w Polsce i w USA.”Pełną wiedzę dla zaawansowanych zawiera książka S.A. Batieczki ,,Kolagen”<br />

KOLAGEN – BIAŁKO ŻYCIA<br />

Kolagen to białko występujące powszechnie w organizmach zwierząt i ludzi. Kolagen<br />

jest najważniejszym białkiem w organizmie, ponieważ stanowi 30% całkowitej masy białka<br />

ludzkiego, 70% masy białek skóry, 30-60% kości, 99% białka oka i jest głównym składnikiem<br />

tkanki łącznej.<br />

Czy wiesz, że... Tkanka łączna ma ścisły związek z wymianą materiału biologicznego,<br />

także innego niż białka. Gdy więc jej żywotność się pogarsza, coraz silniej będziemy odczuwać<br />

następstwa wysiłku, przemęczenia i chorób. Ludzie, u których obniża się poziom<br />

kolagenu ustrojowego potrzebują więcej czasu na odpoczynek po wyczerpującym dniu,<br />

na rekonwalescencję po chorobie, zmienia się także chemia mózgu, co rzutuje na samopoczucie<br />

psychiczne.<br />

Kolagen jest odpowiedzialny m. in. za:<br />

właściwe nawilżenie i kondycję skóry, gałki ocznej, włosów i paznokci oraz ciągłą odnowę<br />

komórek wszystkich narządów. Większość składników ludzkiego ciała odnawia się<br />

w określony sposób: • w wątrobie kolagen zostaje wymieniony całkowicie po 30 dniach;<br />

• w oku po 77 dniach; • w skórze po 130-140 dniach; • w komórkach krwi po 3 miesiącach; •<br />

w kościach i stawach po 12 miesiącach; • w układzie nerwowym po 12 miesiącach; • w całej<br />

krwi u kobiet po 3 latach, a u mężczyzn po 4.<br />

Opowieść o Maksie Burdickim.<br />

Max Burdick jest triathlonistą. Tych, którym to określenie jest obce informujemy, że<br />

jest to dyscyplina sportowa, w której uczestnicy muszą przepłynąć dystans 3,9 km, następnie<br />

przejechać rowerem odległość 180 km, po czym, zamiast, jak każdy normalny<br />

człowiek, marzyć już tylko o drzemce w wygodnym hamaku, przebiegają jeszcze 42,2-kilometrowy<br />

maraton. Triathlonistów jest wielu, co zatem jest takiego nadzwyczajnego w<br />

przypadku Maxa Burdicka? Max ma 78 lat. Max od lat brał udział w zawodach, ale nigdy<br />

nie był w stanie dotrwać do końca. W połowie wyścigu kolarskiego nogi odmawiały mu<br />

posłuszeństwa. I wtedy Max odkrył jedną z odmian Naturalnej Astaksantyny i zaczął zażywać<br />

2 kapsułki dziennie. Wkrótce, w wieku 75 lat, po raz pierwszy ukończył triathlon.<br />

Przez ostatnie trzy lata udawało mu się ukończyć każde zawody i pozostaje nadal zdeklarowanym<br />

konsumentem Astaksantyny.<br />

Święta “na świeżo”<br />

Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem,<br />

zastanówmy się wspólnie, jak<br />

wspierać Ducha Świąt poprzez zdrowsze<br />

i świeże jedzenie. Może wystarczy<br />

wyjść tylko poza utarte schematy?<br />

Jeśli zrobilibyśmy ankietę z czym kojarzy nam się Boże<br />

Narodzenie, wyniki nie byłyby wcale optymistyczne. Wyjątek<br />

stanowią dzieci, dla których święta to radosny okres<br />

pełen prezentów. Ale małe dzieci są “nieobiektywne”, bo im<br />

przecież wiele nie trzeba do szczęścia. Wielu dorosłych odpowiedziałoby,<br />

że Święta kojarzą ze zmęczeniem, rozdrażnieniem<br />

i kłótniami z dawno niewidzianymi członkami rodziny.<br />

Jeśli tak - to gdzie podział się ten słynny Duch Świąt<br />

Bożego Narodzenia - czyli świętowanie w gronie rodzinnym,<br />

radość i chęć dzielenia się?<br />

Dlaczego tak się dzieje? Chciałbym postawić odważną<br />

tezę: to, jak się czujemy w Święta jest w dużej mierze powiązane<br />

z tym co zjadamy. Dla wielu osób może się to wydać<br />

dziwnym stwierdzeniem, jednak dajcie mi szansę je<br />

uzasadnić. Jak z reguły wygląda przygotowywanie posiłków<br />

i odżywianie podczas polskich Świąt? Najpierw przez<br />

kilka dni przygotowujemy całą górę potraw, zarówno na<br />

wigilijną kolację jaki i tych, które będziemy spożywać podczas<br />

następnych dni świątecznych. Bo przecież najważniejsze<br />

jest to, aby w Święta już nic nie robić tylko minimalnym<br />

wysiłkiem odgrzewać przygotowane wcześniej bigosy,<br />

zupy, mięsa czy ryby.<br />

REKLAMA<br />

Holistyczny Magazyn o zdrowiu<br />

i rozwoju świadoMości<br />

Podpowiedzi Ajurwedy<br />

Czy ktoś z Was pomyślał, że postępując w ten sposób<br />

być może zabijamy Ducha Świąt Bożego Narodzenia?<br />

Aby wyjaśnić tę zagadkę, musimy udać się na Daleki<br />

Wschód i skorzystać z wielotysiącletniej wiedzy Ajurwedy<br />

(najstarszej na świecie medycyny, rozwiniętej w Indiach).<br />

Ajurweda od początku zakładała i badała szczegółowo<br />

nierozerwalne związki pomiędzy ciałem, świadomością<br />

oraz energią. Udowodniła m.in, że stan umysłu<br />

jest w dużej mierze połączony z energią jaką spożywamy<br />

w pokarmach. Ajurweda uważa, że posiłek odżywia<br />

nie tylko ciało, ale i umysł oraz może dostarczać<br />

nam trzech rodzajów energii: lekkiej i pozytywnej (Satwa),<br />

ciężkiej i negatywnej (Tamas) lub też agresywnej i<br />

rozedrganej (Rajas). Wszystkie one pełnią jakąś funkcję<br />

w życiu, jednak jeśli chcemy zachować pozytywny stan<br />

umysłu, to w naszym odżywianiu powinna dominować<br />

energia satwiczna. Jak tego dokonać? Pozytywnej energii<br />

dostarczają nam przede wszystkim potrawy przygotowywane<br />

na świeżo, wkrótce przed ich zjedzeniem. Co<br />

ważne, dominująca energia pożywienia nie jest stała,<br />

lecz ulega transformacjom. Jej jakość zależy m.in. od jakości<br />

składników (im bardziej eko, tym lepiej), sposobu<br />

przygotowania potrawy, czasu jaki upłynął od jej przygotowania<br />

a nawet stanu umysłu osoby gotującej!<br />

Według odkryć ajurwedy, w pożywieniu, które jest<br />

starsze niż cztery godziny (od jego przygotowania) zaczyna<br />

dominować już energia tamasowa - negatywna.<br />

To powoduje, że po spożyciu odgrzewanego lub starego<br />

posiłku stajemy się ociężali, narzekający, a nawet<br />

kłótliwi. To prosty mechanizm, który jest w stanie wyjaśnić<br />

kłopoty z utrzymaniem radosnego, świątecznego<br />

nastroju. Bo większość polskich rodzin praktycznie nie<br />

spożywa świeżego jedzenia podczas Świąt. W ramach leniwego<br />

“świętowania”, przez trzy dni odgrzewamy tylko<br />

zapasy potraw z lodówki. Z każdym kolejnym posiłkiem<br />

ciało i umysł czują się coraz słabiej. Stajemy się rozdrażnieni<br />

i wówczas na dobry nastrój nie mamy szans...<br />

Stop przejadaniu się!<br />

Kolejną radą na radosne Święta jest to, abyśmy się nie<br />

przejadali. Dlatego, że sposób spożywania pokarmów także<br />

zmienia ich energię. Ajurweda zaleca, aby jednorazowo<br />

spożywać nie więcej niż zmieścimy w dwóch naszych<br />

złożonych dłoniach. Jeśli czujemy się zbyt napełnieni, to<br />

energia każdego posiłku przekształca się w stan negatywny,<br />

a jedzenie staje się toksycznym koktajlem, co bardzo<br />

obniża nastrój. A notoryczne przejadanie się - to klasyka<br />

w Święta.<br />

Podsumowując - jeśli naprawdę pragniemy cieszyć się<br />

świąteczną atmosferą, to zaplanujmy Święta “na świeżo”<br />

i lekko. Wydaje się, że większość pań domu będzie za to<br />

wdzięczna. Obecna tradycja powoduje, że przystępujemy<br />

do świąt “śmiertelnie zmęczeni” wielodniowym gotowaniem,<br />

z nadzieją, że w Boże Narodzenie nareszcie odpoczniemy.<br />

I ta nadzieja nigdy się nie materializuje, między<br />

innymi dlatego, że jemy nieświeże potrawy i nasz nastrój<br />

jest przez to fatalny. A więc zamiast obwiniać dawno<br />

niewidzianych członków rodziny o ich kłótliwe charaktery,<br />

zacznijmy od zmiany energii jedzenia a przez to stanów<br />

umysłów. Dlaczego nie możemy stworzyć nowej tradycji,<br />

żeby świąteczne spotkanie było połączone ze wspólnym<br />

przygotowaniem świeżych posiłków? Przetestujmy. Życzę<br />

wszystkim świeżych i lekkich świąt Bożego Narodzenia!<br />

Tekst: Krzysztof Mencel


REKLAMA 26<br />

HOROSKOP ZIOŁOWY 27<br />

KOZIOROŻEC<br />

22.12 – 20.01<br />

Rumianek 22.06 - 22.07<br />

W grudniu wiele osób spod<br />

znaku Rumianku podejmie<br />

decyzję zalegalizowania<br />

wolnego związku, spotkać<br />

przyszłego partnera lub<br />

wspólnika do interesów.<br />

To dobry czas na załatwianie<br />

oficjalnych<br />

dokumentów, zasięganie<br />

porad i konsultacji.<br />

Tatarak 24.10 - 22.11<br />

Dla Człowieka spod<br />

znaku Tataraku grudzień<br />

może przynieść zmiany<br />

w kręgu znajomych,<br />

zazwyczaj z powodu<br />

pojawienia się nowych<br />

zainteresowań. Istnieje<br />

możliwość uzyskania<br />

awansu dzięki swoim<br />

osiągnięciom naukowym<br />

lub zawodowym.<br />

ŻYWOKOST<br />

Osobom urodzonym pomiędzy 22 grudnia a 20 stycznia patronuje Żywokost, ziele<br />

planety Saturn, zwany inaczej kosztywałem, zajęczym chlebem lub żywym gnatem.<br />

Wejść w bliskie stosunki z osobami urodzonymi pod znakiem Żywokostu nie jest<br />

proste. Chociaż tryska z nich wesołość, to jednocześnie powiewa chłodem, zachowują<br />

rezerwę. Człowiek - Żywokost po mistrzowsku panuje nad sobą i swoim życiem.<br />

Jest mocno przywiązany do swojej ziemi, musi być pewny swojego otoczenia, potrzebuje<br />

ciepła i przychylności oraz zrozumienia ze strony innych, a przede wszystkim<br />

ich uznania. Jednak rzadko się do tego przyznaje, ponieważ nie lubi publicznie<br />

demonstrować swojej uczuciowości.<br />

Osoby urodzone pod znakiem Żywokostu są wprawdzie pod wieloma względami<br />

umiarkowanie oszczędne, ale nie w pracy. Przystępując do dzieła, pracują do upadłego<br />

i bardzo wydajnie. Są bowiem ambitne. Dążąc do osiągnięcia wyższych celów, potrafią<br />

przerosnąć same siebie. Często osiągają bardzo dobre wyniki w takich dziedzinach,<br />

o których teoretycznie nie powinny mieć „zielonego pojęcia”. Niestety często<br />

zapominają, że poza pracą i powodzeniem w życiu zawodowym istnieje coś takiego<br />

jak smak życia. Z tego względu przydałoby się im nieco więcej luzu. Powinny sobie<br />

od czasu do czasu zafundować trochę przyjemności, nie licząc się z groszem. Pod warunkiem,<br />

że później nie będą żałować wydania ciężko zarobionych pieniędzy i związanego<br />

z tym kaca moralnego. Człowiek - Żywokost jedynie w warunkach swobodnej<br />

atmosfery i choćby wyimaginowanej wolności uświadamia sobie swoje ukryte rezerwy<br />

twórcze, odkrywa nowe możliwości do dalszego owocnego działania. Wskazana<br />

jest dla nich odrobina niewinnego szaleństwa, które może stać się pokarmem ich<br />

duszy.<br />

W miesiącu grudniu osoby, którym patronuje Żywokost mogą dużo osiągnąć<br />

przede wszystkim w sprawach zawodowych. Wiele z nich dzięki upartości i pracowitości<br />

może otrzymać awans, dobrze zdać egzamin lub otrzymać ciekawą propozycję<br />

pracy. Osoby wątpiące w swoje możliwości nabiorą pewności siebie i będą potrafiły<br />

pokonać wszelkie trudności. Koniec roku będzie sprzyjał rozpoczynaniu i rozszerzaniu<br />

biznesu, realizacji wszelkich projektów, rozpoczynaniu budowy domu, zakupu<br />

sprzętu AGD. Natomiast nie będzie to sprzyjający czas dla osób o konserwatywnych<br />

poglądach, ponieważ wszelkie zmiany, jakie je czekają będą przyjmowane boleśnie.<br />

We wszystkich sprawach Człowiek - Żywokost powinien postępować zgodnie z przysłowiem:<br />

„ siedem razy zmierz, a dopiero potem tnij”.<br />

Tekst i zdjęcie: Ewa Ślężak<br />

Mniszek 21.3 - 20.04<br />

Osoby, których patronem<br />

jest Mniszek nie będą się<br />

rozmieniać na drobne,<br />

zostaną ukierunkowane na<br />

konkretny cel i rzeczowe<br />

rozwiązywanie problemów.<br />

W związkach zadbają o<br />

swoich partnerów. Każda<br />

współpraca przyniesie im<br />

sukces.<br />

Nagietek 21.4 - 20.05<br />

Osobom spod znaku<br />

Nagietka sprzyjać będą<br />

dalekie podróże, podczas<br />

których mogą spotkać<br />

idealną miłość. To dobry<br />

czas na zawieranie<br />

związków małżeńskich.<br />

Korzystny okres dla<br />

przedstawicieli zawodów<br />

związanych ze światem<br />

sztuki.<br />

Podbiał 21.05 - 21.06<br />

W najbliższym czasie<br />

większość ludzi urodzonych<br />

pod znakiem Podbiału<br />

będzie cechował optymizm.<br />

Otrzymają możliwość<br />

zabłyśnięcia swoją wiedzą<br />

i erudycją na przykład na<br />

spotkaniu pracowniczym<br />

lub konferencji zawodowej.<br />

Dziurawiec 23.07 - 23.08<br />

W najbliższym czasie osoby<br />

spod znaku Dziurawca<br />

odczują przypływ sił<br />

witalnych, życzliwości i<br />

optymizmu. Mogą podjąć<br />

nowa pracę, zmienić<br />

mieszkanie lub otrzymać<br />

propozycję wyjazdu<br />

za granicę. Możliwe są<br />

odwiedziny kogoś z daleka.<br />

Cykoria 24.08-23.09<br />

Człowiek - Cykoria w miesiącu<br />

grudniu nie powinien<br />

zaczynać nowych spraw,<br />

podpisywać umów, bo<br />

mogą być w nich pomyłki.<br />

Będzie miał jednak możliwość<br />

powrotu do spraw<br />

zapomnianych i naprawienia<br />

ujawnionych z biegiem<br />

czasu błędów.<br />

Krwawnik 24.09-23.10<br />

U . osób pod patronatem<br />

Krwawnika wzrośnie<br />

zainteresowane płcią odmienną.<br />

W miesiącu grudniu<br />

mogą zawrzeć nowe, atrakcyjne<br />

znajomości i wzmocnić<br />

stare przyjaźnie. Sukces<br />

odniosą przedstawiciele<br />

zawodów związanych ze<br />

światem sztuki.<br />

Pokrzywa 22.12 - 20.01<br />

Grudzień sprzyja porządkom<br />

we wszystkich<br />

sferach życia z uwzględnieniem<br />

relacji w związkach<br />

partnerskich i<br />

biznesowych. To dobry<br />

czas na współpracę z<br />

zagranicznymi firmami i<br />

zawieranie kontraktów oraz<br />

związków małżeńskich.<br />

Melisa 21.01 - 19.02<br />

Dla osób spod znaku Melisy<br />

grudzień to czas na zmiany<br />

w wyglądzie zewnętrznym,<br />

ujawnienie nowych talentów<br />

i zdolności. Warto rozpocząć<br />

nowe sprawy, zająć się s<br />

woim hobby lub dziećmi.<br />

To dobry okres na zawarcie<br />

małżeństwa.<br />

Babka 20.02 - 20.03<br />

Grudzień jest dobrym<br />

okresem dla osób twórczych<br />

spod znaku Babki.<br />

Pozostałe mogą spodziewać<br />

się radosnych wydarzeń,<br />

zakochać się bez pamięci<br />

. Dla osób zajmujących się<br />

sztuką i handlem może<br />

nastąpić poprawa sytuacji<br />

materialnej.


REKLAMA<br />

28 NOWE PRODUKTY<br />

29<br />

Działanie żelu związane jest z naturalnymi właściwościami oleju kokosowego, alantoiny,<br />

panthenolu (prowitaminy B5) oraz leczniczej wody mineralnej: wodorowęglanowochlorkowo<br />

- sodowej, bromkowo - jodkowo - borowej. Skojarzone działanie składników<br />

przyspiesza proces odnowy naskórka podrażnionego różnymi czynnikami zewnętrznymi<br />

m.in. mikrouszkodzeniami mechanicznymi.<br />

• Dzięki właściwościom nawilżającym żel dobrze wnika w głąb skóry, poprawia<br />

jej elastyczność i miękkość.<br />

• Wygładza zmarszczki i zmniejsza szorstkość naskórka.<br />

• Stosowany systematycznie redukuje zaczerwienienia, przebarwienia i zaskórniki.<br />

• Zmiękcza nadmiernie zrogowaciały naskórek stóp i rąk.<br />

• Może być stosowany włosy i skórę głowy: łagodzi jej podrażnienia, wspomaga<br />

walkę z łupieżem oraz poprawia kondycję włosów.<br />

• Żel dobrze się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy<br />

i nie brudzi odzieży.<br />

• Polecany do każdego rodzaju skóry.<br />

ZDROWIE I PIĘKNO IDĄ W PARZE<br />

Kosmetyki lecznicze<br />

Ratownik 52<br />

BALSAM Z DZIEGCIEM I ICHTIOLEM.<br />

Unikalna kompozycja naturalnych<br />

składników stosowanych w leczeniu<br />

łuszczących się zmian skóry. Balsam<br />

złuszcza zrogowaciały naskórek, nawilża<br />

i natłuszcza, pozostawiając skórę<br />

gładką, miękką i elastyczną.<br />

Ratownik 62<br />

BALSAM Z IMBIREM, CYNAMO-<br />

NEM I CHONDROITYNĄ. Aktywne<br />

składniki balsamu uczestniczą w<br />

rekonstrukcji stawów kolan, łokci,<br />

nadgarstków, barków, kostek.<br />

Ratownik 60<br />

REUMO KREM Z GĘSIM TŁUSZ-<br />

CZEM I PIEPRZEM KAJEŃSKIM<br />

intensywnie rozgrzewający,<br />

przeciwbólowy.<br />

Ratownik 67<br />

KREM RODZINNY, pielęgnacyjnoochronny<br />

ze srebrem i panteno<br />

lem. Przeznaczony dla cery<br />

wrażliwej, skłonnej do podrażnień,<br />

przesuszonej. Odpowiedni dla<br />

dzieci i osób starszych.<br />

Babcine przepisy<br />

Gruszkowa nalewka<br />

babuni<br />

Pokrojone gruszki wsypujemy do słoja,<br />

zasypujemy cukrem wedle uznania, po czym<br />

całość zalewamy spirytusem. Tak przygotowany<br />

słój odstawiamy na miesiąc w ciepłe<br />

miejsce, od czasu do czasu wstrząsając. Po<br />

miesiącu odlewamy nalewkę i odciskamy<br />

owoce. Napitek należy 2-3 razy przefiltrować,<br />

aby nie pozostawić zanieczyszczeń. Dla lepszego<br />

smaku można dodać do nalewki laskę<br />

wanilii, cynamonu, kilka sztuk goździków.<br />

Nalewkę ponownie odstawiamy na miesiąc,<br />

tym razem w ciemne i chłodne miejsce. (Z.B.)<br />

Chiflesy są bezglutenowe i bezpieczne dla konsumentów<br />

z nietolerancją glutenu i alergią na orzechy.<br />

Przekąska z owoców Plantain (banan warzywny) jest doskonałym<br />

źródłem wielu witamin (A,B6,C) i minerałów(potas, żelazo, magnes<br />

i fosfor), których nie dostarczą zwykłe banany.<br />

Wysoka zawartość potasu pomaga regulować pracę serca i ciśnienie<br />

krwi oraz niweluje negatywny wpływ sodu na nasz organizm.<br />

Zapraszamy do zapoznania się z naszym produktem na naszej stronie:<br />

www.chifles.pl<br />

Ratownik 69<br />

SABELNIK ROSYJSKI ŻEŃ-SZEŃ<br />

SIEDMIOPALECZNIK BŁOTNY<br />

Wykazuje działanie przeciwbakteryjne,<br />

przeciwzapalne,<br />

przeciwbólowe.<br />

SOUPLESSIL AZ<br />

profesjonalny, francuski prepa<br />

rat o wyjątkowej możliwości<br />

penetracji tkanek stawów i mię<br />

śni. Zawiera krzem organiczny.<br />

Wpływa na pomnażanie włókien<br />

kolagenu i elastyny hamując pro<br />

cesy degeneracji stawów,<br />

ścięgien, chrząstek stawowych.<br />

Łagodzi i uśmierza ból.<br />

www.kosmetyki-lecznicze.pl<br />

E: vitus@onet.eu T: 607 818 071<br />

Immune support<br />

dla dzieci z wit C, D<br />

i cynkiem<br />

Syrop dla dzieci powyżej 6<br />

roku życia wzmacniający<br />

odporność organizmu.<br />

Pomaga w walce z<br />

przeziębieniem i kaszlem.<br />

W składzie oprócz witamin<br />

C, D zawiera ekstrakt<br />

z czarnego bzu, który<br />

wspomaga organizm<br />

w ochronie przed<br />

infekcjami wirusowymi.<br />

Dodatek cynku skraca<br />

czas trwającej infekcji.<br />

Nie zawiera sztucznych<br />

barwników, aromatów,<br />

konserwantów i<br />

wypełniaczy.<br />

(M.B.)<br />

Czysty kwas<br />

hialuronowy my<br />

Vita<br />

Kwas hialuronowy jest<br />

naturalnym związkiem<br />

występującym w naszym<br />

organizmie, ale wraz z<br />

wiekiem jego zawartość<br />

maleje. Główną rolą kwasu<br />

jest utrzymywanie<br />

skóry w napięciu oraz<br />

regeneracja tkanek. Dzięki<br />

swoim właściwościom<br />

nawilża skórę i utrzymuje<br />

jej odpowiednią elastyczność.<br />

Polecany jest<br />

szczególnie dla cery<br />

dojrzałej, redukuje zmarszczki<br />

i wygładza cerę.<br />

(M.B.)<br />

EKOLOGICZNE Pesto<br />

z jarmużu<br />

"Dary Natury"<br />

Jarmuż jest jedną z najzdrowszych<br />

i najbardziej<br />

odżywczych roślin na<br />

świecie. Bogaty jest<br />

w witaminy C i K oraz<br />

błonnik, białko, składniki<br />

mineralne i antyoksydanty.<br />

Dodatkowo dużo w nim<br />

żelaza, przez co polecany<br />

jest osobom borykającym<br />

się z jego niedoborem.<br />

Ponadto ekologiczne<br />

pesto z jarmużu to doskonała<br />

alternatywa dla<br />

tradycyjnego pesto z<br />

bazylii.<br />

(M.B.)<br />

Szybki świąteczny<br />

piernik<br />

2 jaja miksujemy ze szklanką ksylitolu.<br />

Następnie dodajemy 2 szklanki mleka,<br />

2 szklanki mąki orkiszowej, pół szklanki<br />

oleju rzepakowego i wszystko miksujemy<br />

na gładką masę. Potem dodajemy 1 łyżeczkę<br />

cynamonu, 1 łyżeczkę sody, 1 łyżeczkę proszku<br />

do pieczenia, 2 łyżki gorzkiego kakao<br />

i dalej miksujemy. Na koniec dodajemy<br />

słoik powideł śliwkowych, garść orzechów<br />

oraz rodzynek. Wszystko razem mieszamy<br />

i wlewamy do blachy keksowej. Piernik<br />

pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 °<br />

przez 1 godzinę.<br />

(Z.B.)


REKLAMA<br />

30 ZDROWOTNE DYWAGACJE<br />

31<br />

Franciszkanin<br />

z Elbląga<br />

Siemię lniane<br />

– ziarna czy olej?<br />

Ojciec Antoni Czesław Klimuszko zmarł 23 sierpnia 1980 r w Elblągu.<br />

Do samego końca, drzwi do jego celi były otwarte dla osób szukających<br />

pomocy i wsparcia. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę w postaci notatek,<br />

listów, receptur mieszanek ziołowych oraz trudny do oszacowania<br />

ogrom wdzięczności ludzi, którym uratował zdrowie i życie.<br />

Dzisiaj - 37 lat po śmierci Franciszkanina z Elbląga - jego dziedzictwo nadal<br />

pomaga kolejnemu pokoleniu zachować zdrowie i dobre samopoczucie. Unikatowe<br />

receptury są źródłem przełomu w fitoterapii XXI wieku. Ojciec Klimuszko<br />

uważał, że wiele schorzeń ma źródło w stresie, przepracowaniu i skażeniu<br />

środowiska, w którym żyjemy. Jego geniusz i znajomość naszych rodzimych<br />

ziół jest nieoceniona.<br />

Przynosił ulgę osobom cierpiącym na choroby układu m.in. pokarmowego<br />

( żołądka, wątroby, złej przemiany materii nadwagi ), krążeniowego ( choroby<br />

serca, układu krwionośnego, żylaków ) oddechowego ( astma, rozedma płuc,<br />

gruźlica). Pomagał w schorzeniach skóry ( np. trądzik, łuszczyca), układu moczowego<br />

( m.in. nerki, kamice ) nerwowego ( nerwice, problem z zasypianiem<br />

) - dawał nadzieję ludziom w trudnej sytuacji. Opracował mieszanki pomagające<br />

w walce z brakiem witamin, osłabieniu po podaniu antybiotyków etc. Mieszanki<br />

bardzo często , wspierając leczenie farmakologiczne, przynosiły zaskakująco<br />

pozytywne wyniki.<br />

Do ostatnich chwil życia drzwi celi klasztornej ojca Klimuszko były otwarte<br />

- przyjmował gości szukających u niego pomocy. Przyjeżdżali chorzy z rodzinami,<br />

czasami rodziny przynosząc ze sobą zdjęcia chorych. Przygotowywał<br />

dla nich nie raz specjalne unikatowe mieszanki. Dziennie do niego przychodziły<br />

prawdziwe worki listów - od ludzi szukających pomocy, od ludzi z wyrazami<br />

wdzięczności za uratowanie zdrowia i życia. Mimo rozgłosu i sławy jaką się cieszył<br />

za życia - pozostał skromną i pokorną osobą .<br />

Choć czas płynie do - medycyna dokonała nie jednego przełomu - zmienia<br />

się podejście w leczeniu chorób. Niestety rzadkością są lekarze, którzy obok recepty<br />

zasugerują, by chory dodatkowo zajrzał do zielarni. Mimo tego warto zainteresować<br />

się mieszankami i dopytać się o dodatkowe ścieżki leczenia. Wiele<br />

osób z biegiem czasu cierpi na kilka schorzeń w tym samym czasie i dobrze<br />

wie, że medycyna - jak wszystko ma swoje dobre i złe strony - dlatego chętniej<br />

sięga w stronę ziół. Tym bardziej, że wśród starszego pokolenia są osoby, którym<br />

osobiście pomógł O. Klimuszko. Wówczas chętnie dzielą się z otoczeniem<br />

swoją historią.<br />

Rozwój naukowy, jakiemu również ulega fitoterapia, pozwolił na uzyskanie<br />

ziołowych mieszanek w postaci płynu jako np. nalewek bezalkoholowych, tabletek<br />

ziołowych, mazideł do użytku zewnętrznego. Takie możliwości wychodzą<br />

naprzeciwko oczekiwaniom ludzi prowadzących aktywny tryb życia nie<br />

mających czasu na celebrowanie procesu zaparzania ziół w zaciszu domowym.<br />

Bardzo ciekawe rezultaty prozdrowotne można też uzyskać, mieszając zioła<br />

w postaci sypkiej z produktami spożywczymi, np.: kawę zbożową z ziołami na<br />

serce. Takie innowacyjne i nowoczesne podejście to krok w stronę pokolenia<br />

młodych ludzi którzy bardzo często za namową rodziców, dziadków, na własny<br />

sposób odkrywają na nowo ponadczasowości mieszanek ziołowych.<br />

Siemię lniane było uprawiane już w Babilonie 3000<br />

lat p.n.e. Jego sława przetrwała do dziś i coraz więcej<br />

badań potwierdza jego niezwykłe prozdrowotne właściwości.<br />

Wśród licznych zalet najbardziej doceniane<br />

jest za trzy występujące w nim składniki: kwasy omega<br />

3, lignany i błonnik. Jako, że w święta często gości<br />

na naszych stolach, może warto dowiedzieć się czegoś<br />

więcej...<br />

Kwasy omega-3<br />

To jeden z niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych<br />

(NNKT), które nie są syntetyzowane w naszym<br />

ustroju, więc muszą być dostarczane z pożywieniem. Siemię<br />

lniane posiada najlepszy spośród dotychczas zbadanych<br />

produktów roślinnych profil nienasyconych kwasów<br />

tłuszczowych.<br />

Aby zachować pełnię zdrowia, powinniśmy dostarczać<br />

wraz z dietą NNKT ze wszystkich grup, tj. omega-3 i omega-6.<br />

Niestety, we współczesnej diecie dominują kwasy<br />

tłuszczowe omega-6, których nadmiar powoduje liczne<br />

problemy zdrowotne, inicjując stany zapalne, będące<br />

przyczyną miażdżycy, chorób autoimmunologicznych, cukrzycy,<br />

nowotworów i innych dolegliwości.<br />

W naszym organizmie toczy się nieustanna konkurencja<br />

między kwasami omega-3 a omega-6, których metabolizm<br />

obsługiwany jest przez ten sam enzym, delta-6-desaturazę.<br />

Enzym ten występuje u człowieka w niewielkich ilościach<br />

i dodatkowo skuteczność jego słabnie lub zostaje<br />

całkowicie zahamowana pod wpływem: niedoboru składników<br />

odżywczych, takich jak : np. witamina C i cynk, narażenia<br />

na substancje toksyczne (nikotyna, alkohol, lekomania),<br />

stresu, infekcji, promieniowania UV oraz naturalnego<br />

procesu starzenia się organizmu. W świetle tych danych<br />

jedyną skuteczną strategią zapewnienia sobie odpowiedniego<br />

poziomu kwasów omega-3 wydaje się być<br />

zwiększenie ich podaży przy jednoczesnym zmniejszeniu<br />

udziału kwasów omega-6 w diecie, racjonalne odżywianie<br />

oraz higieniczny tryb życia. Warto więc zadbać o to,<br />

aby kwasy omega-3 w postaci np. siemienia lnianego spożywane<br />

były w oddzielnym posiłku zawierającym jak najmniejszą<br />

ilość kwasów LA (omega-6).<br />

Źródłem kwasów tłuszczowych omega-6 (LA) są: oleje<br />

roślinne, zwłaszcza olej kukurydziany i słonecznikowy,<br />

tłuszcze nasycone (głównie zwierzęce), nieorganiczne jaja,<br />

mięso i produkty mleczne.<br />

Lignany<br />

Siemię lniane jest najbogatszym roślinnym źródłem lignan.<br />

Są to specyficzne fitoestrogeny, jedne z najsilniej<br />

działających przeciwutleniaczy. W ziarnach lnu chronią<br />

niestabilne kwasy tłuszczowe omega-3 przed szkodliwym<br />

działaniem powietrza, tlenu i światła. Ich niezwykła przeciwutleniająca<br />

siła jest z drugiej strony miarą nietrwałości<br />

kwasów omega-3, ALA.<br />

Lignany pomagają stabilizować stosunek estrogenu i<br />

progesteronu, łagodząc objawy menopauzalne u kobiet<br />

oraz wspomagając leczenie niepłodności. Prawdopodobnie<br />

odgrywają rolę w zapobieganiu rakowi piersi, jelita<br />

grubego i prostaty. Mimo że potrzebne są dalsze badania,<br />

te dotychczas przeprowadzone wskazują, że u kobiet z rakiem<br />

piersi, bez względu na stopień inwazyjności nowotworów,<br />

leczenie z użyciem siemienia lnianego daje dobre<br />

rezultaty. Lignany mogą chronić również przed różnymi<br />

skutkami starzenia się. Badania na zwierzętach dowodzą,<br />

że dodatek lignanów do diety obniża szybkość narastania<br />

zmian miażdżycowych w aorcie o 73%.<br />

Błonnik<br />

Siemię lniane to również bogate źródło błonnika rozpuszczalnego<br />

oraz nierozpuszczalnego. Jego prozdrowotne<br />

działanie odnosi się głównie do naszego przewodu pokarmowego.<br />

Powlekające działanie siemienia łagodzeni<br />

objawów chorób przewodu pokarmowego, wykorzystywane<br />

jest również w łagodzeniu zaparć.<br />

Olej, mielone siemię lniane czy całe ziarna – trudny wybór.<br />

Aby rozwikłać ten dylemat, należy najpierw wyjaśnić<br />

jedną bardzo ważną, nieco kontrowersyjną i niekiedy pomijaną<br />

kwestię.<br />

Niektórzy propagatorzy zdrowego odżywiania są zdania,<br />

że spożywanie nasion oleistych tylko w ich niezmienionej<br />

formie (najlepiej świeżo zmielonych) zapewni nam<br />

dostęp do całego bogactwa składników odżywczych. Zawierają<br />

one bowiem, oprócz kwasów tłuszczowych, lignany,<br />

bioflawonoidy, inne przeciwutleniacze, minerały,<br />

aminokwasy, witaminy, które są wartością samą w sobie,<br />

jak również tworzą wzajemnie wspierające swe działanie<br />

kompleksy. Trudno się z tym nie zgodzić.<br />

Większość produktów roślinnych (zwłaszcza zboża,<br />

orzechy oraz nasiona oleiste) zawiera tzw. składniki antyodżywcze,<br />

które utrudniają wchłanianie witamin i mikroelementów,<br />

dlatego należy z nimi specjalnie postępować.<br />

Nasiona lnu mogą w pewnych okolicznościach stanowić<br />

zagrożenie dla naszego zdrowia.<br />

Zawierają bowiem substancje cyjanogenne, czyli takie,<br />

które w pewnych okolicznościach mogą przekształcić się<br />

w cyjanowodór (kwas pruski) – bardzo niebezpieczną truciznę.<br />

Dopóki nasiona lnu pozostają niezmielone, substancje<br />

te nie są dla nas groźne, ponieważ znajdują się w in<br />

nych częściach nasiona niż aktywizujące je enzymy. W momencie<br />

pęknięcia łupiny (np. podczas mielenia) następuje<br />

ich aktywacja zapoczątkowująca cyjanogenezę.<br />

I co teraz? Przecież jedzenie niezmielonego ziarna lnu<br />

nie dostarczy nam wszystkich jego cudownych składników,<br />

ponieważ nasz system pokarmowy nie jest w stanie<br />

go strawić. Są na to sposoby.<br />

Okazuje się, że cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone<br />

siemię lniane zalejemy gorącą wodą. Zalanie go wodą<br />

chłodną lub zimną może przyspieszyć ten proces!<br />

Linamaraza (enzym aktywizujący substancje cyjanogenne)<br />

jest hamowany w kwaśnym środowisku. Wystarczy<br />

więc dodać świeżo zmielone ziarna do soku owocowego.<br />

Najlepiej jeśli będzie to sok świeżo wyciskany, ponieważ<br />

uzyskamy wtedy dodatkową ochronę kwasów omega-3<br />

przez owocowe antyoksydanty.<br />

Każda zdrowa komórka naszego ciała zaopatrzona jest<br />

w rodanazę – enzym, który w obecności aktywnej siarki<br />

neutralizuje cyjanowodór i przekształca go w dużo mniej<br />

toksyczne rodanki i siarkocyjanki.<br />

Zawartość związków cyjanogennych w siemieniu lnianym<br />

jest niewielka i trzeba zjeść ich naprawdę dużo, żeby<br />

się zatruć. Nie warto bezrefleksyjnie zachłystywać się cudownymi<br />

substancjami roślinnymi, wprowadzając je do<br />

diety w ilościach hurtowych, traktując to jako profilaktykę<br />

zdrowia. W tym przypadku nie działa zasada „im więcej,<br />

tym lepiej”. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci, musimy zachować<br />

daleko idącą ostrożność i wykorzystywać wymienione<br />

sposoby neutralizacji związków cyjanogennych.<br />

Olej lniany czy mielone ziarna?<br />

Jeśli wprowadzamy do diety nasiona lnu tylko ze względu<br />

na bogactwo kwasów omega-3, to dobrym rozwiązaniem<br />

może być olej lniany – budwigowy. Najlepiej przyswajalny<br />

jest w postaci zemulgowanej, tzn. doprowadzony<br />

do postaci emulsji (mieszamy go z niskotłuszczowym<br />

jogurtem, tak jak to robiła dr Budwig). Nie martwimy się<br />

wtedy o cyjanki, a aktywność naszego organizmu musi<br />

być skierowana na „bezpieczne” przyswajanie nietrwałych<br />

kwasów tłuszczowych. Niska zawartość tłuszczów nasyconych<br />

w jogurcie sprawi, że kwasy tłuszczowe omega-3 wygrają<br />

walkę o enzym warunkujący ich przyswajanie.<br />

Jeśli zalejemy świeżo zmielone ziarna lnu gorącą wodą,<br />

skorzystamy z dobroczynnego działania błonnika, lignan,<br />

witamin i mikroelementów, ale znacząco uszczuplimy ilości<br />

nietrwałych kwasów omega-3.<br />

Najlepszą formą spożycia lnu wydaje się zatem połączenie<br />

świeżo zmielonego ziarna ze świeżo wyciskanym<br />

sokiem owocowym. Mamy wtedy bezpieczny dostęp do<br />

kwasów omega-3, lignan, wszystkich minerałów oraz rozpuszczalnego<br />

i nierozpuszczalnego błonnika. Okazuje się<br />

również, że w niektórych przypadkach tylko takie połączenie<br />

daje rezultaty lecznicze (np. poprawa profilu lipidowego<br />

i stosunku cholesterolu HDL do LDL).<br />

Pamiętajmy, że zwiększając udział kwasów omega-3 w<br />

diecie, musimy zwiększyć równocześnie udział naturalnych<br />

roślinnych antyoksydantów w postaci warzyw i owoców.<br />

Niezwykle cenne kwasy omega-3 są również wyjątkowo<br />

nietrwałe, a utlenione są szkodliwe dla zdrowia.<br />

Tekst i zdjęcia: Katarzyna Tyczyńska


REKLAMA 32 HISTORIA MEDYCYNY i ZIOŁOLECZNICTWA 33<br />

Chrońmy nasze stawy<br />

<br />

Dobry preparat na stawy powinien zawierać odpowiednie proporcje składników budulcowych<br />

chrząstki stawowej oraz składników łagodząco-ochronnych, które są elementem<br />

diety korzystnej dla zdrowia chrząstki stawowej. Jednym z nich jest wyciąg z owoców<br />

dzikiej róży, który wykazuje, udowodnione klinicznie, działanie zarówno antyoksydacyjne<br />

jak przeciwzapalne, co dla pacjenta przekłada się na wyraźny efekt przeciwbólowy. Podobne<br />

działanie, również potwierdzone badaniami klinicznymi, opisywane jest dla imbiru,<br />

którego składniki działają przeciwzapalnie jak i przeciwbólowo. To właśnie ból, obrzęk<br />

stawów i związane z tym ograniczenia ruchowe stanową największy problem dla ludzi z<br />

tymi dolegliwościami. Synergistyczne działanie wyciągu z dzikiej róży jak i imbiru efektywnie<br />

łagodzi zarówno doznania bólowe jak i poprawia zakres ruchomości stawów. Dodatkowo<br />

imbir ma działanie stymulujące regeneracje chrząstki stawowej. Aby ułatwić regeneracje<br />

chrząstki stawowej niezbędne jest dostarczenie do organizmu również podstawowych<br />

elementów budulcowych tej tkanki. Są nimi właśnie zawarty w składzie każdego<br />

dobrego preparatu kolagen typu II i kwas hialuronowy. Suplementacja form kolagenu ma<br />

za zadanie wspierać procesy anaboliczne zachodzące w chrząstce stawowej. Poprzez dostarczenie<br />

składników niezbędnych do produkcji endogennego kolagenu typu II możliwe<br />

staje się utrzymanie równowagi w zakresie procesów metabolicznych chrząstki. Dodatkowo<br />

zawartość witaminy C zabezpiecza warunki syntezy endogennego kolagenu w chrząstce<br />

stawowej. Kwas hialuronowy jest ważnym składnikiem wszystkich struktur pozakomórkowych<br />

i jest obecny w stosunkowo wysokim stężeniu w chrząstce stawowej i płynie<br />

maziowym. Do jego korzystnych efektów działania należy utrzymanie właściwej lepkości<br />

płynu, wzmocnienie “poślizgu” powierzchni chrząstki, absorpcja drgań i obciążeń mechanicznych,<br />

hamowanie reakcji zapalnych i działanie ochronne w stosunku do chondrocytów<br />

– komórek chrząstki stawowej.<br />

Po preparat taki powinni więc sięgać Ci wszyscy, którzy odczuwają bóle przeciążeniowe<br />

w stawach związane zarówno z codzienną aktywnością ruchową jak i Ci, którzy uprawiają<br />

różnego rodzaju aktywność fizyczną. Wczesne rozpoczęcie osłonnej suplementacji wspomagającej<br />

stawy, oprócz złagodzenia objawów przeciążeniowych w stawach, zmniejszy<br />

również ryzyko rozwoju poważniejszych zmian chorobowych w stawach i związanego z<br />

tym nasilenia dolegliwości.<br />

Dr Tadeusz Frankiewicz<br />

PONIŻEJ PREZENTUJEMY DODATKOWO JESZCZE KILKA ĆWICZEŃ NA STAWY<br />

Ćwiczenia wpływają pozytywnie na Twoje stawy, ponieważ pozwalają je „rozruszać”<br />

oraz wzmacniają mięśnie, które są w stanie przejąć część obciążenia. Zapytaj<br />

o radę lekarza lub fizjoterapeutę,aby upewnić się, że wybrałeś odpowiednią dla siebie<br />

formę ruchu.<br />

1. Wykonaj klęk podparty. Plecy proste, ramiona wyprostowane, ręce oparte o<br />

podłoże, a głowa stanowi przedłużenie linii kręgosłupa. Podnieś wyprostowaną prawą<br />

nogę do góry. Wytrzymaj kilka sekund i wróć do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie<br />

powtórz drugą nogą.<br />

2. Połóż się na plecach. Nogi zgięte w kolanach, stopy rozstawione na szerokość<br />

bioder, oparte o podłoże. Ramiona wzdłuż tułowia. Unieś biodra tak wysoko, aż uda<br />

i tułów utworzą linię prostą. W takiej pozycji wytrzymaj kilka sekund. Wróć do pozycji<br />

wyjściowej.<br />

3. Wykonaj klęk podparty. Plecy proste, ramiona wyprostowane, ręce oparte o<br />

podłoże, a głowa stanowi przedłużenie linii kręgosłupa. Nie prostując kolana, odciągnij<br />

prawą nogę w bok i wytrzymaj kilka sekund. Ćwiczenie powtórz drugą nogą.<br />

4. Usiądź na piętach. Połóż poduszkę pod pośladkami, ręce oprzyj o podłoże, plecy<br />

proste. Przejdź do klęku podpartego, przenosząc ciężar ciała na wyprostowane<br />

ramiona.<br />

5. Połóż się na plecach. Ramiona wzdłuż tułowia, nogi zgięte w kolanach, stopy<br />

mocno opierają się o podłoże. Wyprostuj prawą nogę w kolanie, kładąc ją płasko na<br />

podłożu. Powtórz ćwiczenie drugą nogą. Wykonaj kilka powtórzeń.<br />

RumianeczeK<br />

MÓJ<br />

<br />

Marcin z Urzędowa, doktor medycyny a zarazem ksiądz i<br />

nadworny lekarz hetmana Jana Tarnowskiego pisał w swoim<br />

Herbarzu Polskim, wydanym w Krakowie w 1595 r…gdyby<br />

rumianek nie był zielem tak pospolitym, to cena dla jego<br />

niezwykłych właściwości przewyższyłaby wszystkie znane<br />

leki. Ci, którzy orientują się w temacie ziołoleczni-ctwa<br />

przyznają mu rację. Faktem jest, że ta jego pospolitość powoduje,<br />

że trochę o nim zapominamy. Na wakacyjnych wędrówkach<br />

towarzyszy nam przy drogach, na miedzach, na<br />

łąkach i polach, czasami zerwiemy go, żeby nasycić się jego<br />

przyjemnym zapachem. Ja za młodu jeszcze pamiętam,<br />

jego powszechne używanie w domu rodzinnym i u dziadków<br />

na wsi. Ale żeby nie być gołosłownym, sięgnijmy do<br />

mądrych ksiąg i poczytajmy co on może zdziałać. Z łaciny<br />

zowią go Matricaria chamomilla L., czyli rumianek pospolity.<br />

Jego najcenniejszym składnikiem jest olejek eteryczny,<br />

w którego składzie są: chamazulen, a także flawonoidy,<br />

związki kumarynowe, cholina, karotenoidy, śluz i sole mineralne.<br />

Można go stosować wewnętrznie i zewnętrznie.<br />

W stanach zapalnych przewodu pokarmowego, w chorobie<br />

wrzodowej, wzdęciach, bólach brzucha, skurczach jelitowych,<br />

zgadze, braku łaknienia. Jest środkiem wiatropędnym,<br />

działa żółciopędnie i uspakajająco. Polecany osobom<br />

starszym i dzieciom, a w zalecanych dawkach nie szkodzą<br />

nawet niemowlętom. No właśnie…rodzice z naszego rocznika<br />

pamiętają jak kąpały swoje pociechy w roztworze rumianku<br />

polecanym w poradnikach dla młodych matek.<br />

Stosuje się go także: w stanach zapalnych błon śluzowych<br />

jamy ustnej, gardła, w chorobach kobiecych, w stanach zapalnych<br />

oczu, do inhalacji w zapaleniu górnych dróg oddechowych,<br />

dychawicy oskrzelowej i katarze siennym. Wyciągi<br />

stosowane zewnętrznie działają silnie przeciwzapalnie i<br />

przeciwuczuleniowo. Napary dobrze działają na włosy i rozjaśniają<br />

je. No i co, nie przyznać racji Marcinowi z Urzędowa<br />

? A przecież rumianek to prawie najstarsza roślina lecznicza.<br />

Metoda pyłkowa w archeologii pozwoliła odkryć pyłek<br />

rumianku na zębach neandertalczyków… z pewnością<br />

używali go jako urozmaicenie pożywienia, znali go Egipcjanie,<br />

starożytni Grecy i Rzymianie. Pisał o nim grecki lekarz w<br />

służbie rzymskiej, Pedanios Dioskurides ok. 77 r. n. e. w swoim<br />

dziele „O środkach leczniczych”. Pisał rzymski lekarz w I<br />

w. n. e. Pliniusz Starszy w swoim dziele „Historia naturalna”.<br />

Po upadku Rzymu wiedza o ziołolecznictwie upadła. Pewne<br />

ożywienie nastąpiło dopiero w VI w., gdy powstawały<br />

klasztory, w których zaczęto uprawiać zioła.<br />

A skąd właściwie wzięła się nazwa tego ziela? Stefan Falimirz<br />

w swoim herbarzu z 1534 r. nazywa go maruna, inne<br />

polskie nazwy to: rumen, rumien, rumnek, romien, rumion.<br />

Nazwę zapożyczyliśmy z czeskiego, który w średniowieczu<br />

wywierał duży wpływ na język polski. Po czesku<br />

brzmi rmen lub z niemiecka herzman. Niemiecka nazwa<br />

herzmandel została przerobiona z łacińskiego camomella,<br />

a ta za greckiego chamomilli. Chamai, to po łacinie – niski,<br />

przyziemny, a malum to jabłko. W luźnym tłumaczeniu<br />

znaczy - niska roślina o zapachu jabłka. Więc etymologicznie<br />

rumianek to samo znaczy co Chamaimelon, Camomilla.<br />

Współczesna nauka medyczna o ziołach – farmakognozja,<br />

potwierdziła wszystkie zalety rumianku i wprowadziła jego<br />

przetwory do farmacji w postaci naparów, nalewek, okładów,<br />

maści, aerozoli, olejków.<br />

Ale sięgnijmy jeszcze do XVI w. i zobaczmy, co lekarz, botanik<br />

Stefan Falimirz radził w swoim herbarzu „O ziołach i<br />

o mocy ich, o paleniu wódek z ziół…” czytelnikom odnośnie<br />

maruny czyli rumianku. „Weź miodunka i marunka a<br />

sokiem kościełkowym (?) warzone w winie / a tym winem z<br />

tym to zielem naparzay macicze na nocz i poranu / niewymownie<br />

poczęcie paniam czyni / gdy to parzenie będzie<br />

po rzeczach przyrodzonych”. Przyznacie Panie, że prawie<br />

po pięciuset latach jednak trochę się zmieniło…, ale nadal<br />

rumianek ma działanie kojące „w tym miejscu”. I drugi<br />

przepis skierowany do Pań: „Weź gdy z tich zioł stłuczonych<br />

uczynisz czopek przyczyniesz k nim prochu s kości słoniowej<br />

/ włóż gi tam do macicze / pobudza rzecz przyrodzoną<br />

paniom”. Prawdaż jaki piękny język ? Stosować na pewno<br />

nie polecam. Chociażby ze względu na dobro słoni, nie<br />

mówiąc o paniach. Przeskakując w XXI wiek, pozwolę sobie<br />

przypisać jeszcze jedną właściwość rumianku (być może<br />

zapiszę się tym w historii zielarstwa)…otóż kiedyś moja teściowa,<br />

ilekroć widziała mojego małego synka, czyli swojego<br />

wnuczka, wpadała w zachwyt słowami „mój rumianeczek<br />

!”, bo faktycznie wyglądał rumiano i zdrowo. No więc<br />

ja wnoszę jeszcze jedną jego właściwość… wywołuje euforię<br />

i zachwyt babć na widok wnucząt.<br />

Tekst i rysunek: Andrzej Sobczyk


REKLAMA 34 NUMEROLOGIA 35<br />

HEMOROIDY – WSTYDLIWA ZMORA LUDZKOŚCI<br />

Ta znana od wieków choroba dopiero dzisiaj, w obliczu nauki, rozwoju mediów i świadomości<br />

społecznej zyskała miano choroby cywilizacyjnej. Obecnie szacuje się, że na chorobę<br />

zapada średnio 40% ludzi w różnym wieku, w tym kobiet i mężczyzn. Wcześniej, choroba<br />

ta dotykała głównie osoby w wieku powyżej 50 lat, kobiety w ciąży i po porodzie. Dzisiaj,<br />

na skutek nowych zawodów, coraz częściej zapadają na nią ludzie młodzi, spędzający<br />

każdego dnia nawet kilkanaście godzin przy komputerze.<br />

Na hemoroidy od zawsze zapadali ludzie z każdej warstwy społecznej, bez względu na<br />

hierarchię, status społeczny, zamożność czy biedę. Na przestrzeni wieków stosowano różne<br />

metody walki z tą uciążliwą dolegliwością. Poprzez stosowanie domowych sposobów<br />

w postaci nasiadówek, hemoroidów pozbywano się poprzez ich wyrywanie paznokciami<br />

lub wypalanie rozżarzonym prętem.<br />

CZYM SĄ HEMOROIDY?<br />

Hemoroidy, to objęte stanem chorobowym guzki krwawnicze, które posiada każdy<br />

zdrowy człowiek.<br />

To struktury naczyniowe złożone z połączeń tętniczo-żylnych i tkanki łącznej, położone<br />

w końcowym odcinku kanału odbytu, których głównym zadaniem jest kontrola nad wypróżnianiem<br />

i oddawaniem gazów. W zdrowej postaci wyglądają jak wypełnione krwią<br />

poduszeczki. W momencie parcia, guzki opróżniają się z krwi i umożliwiają wypróżnianie.<br />

Problem pojawia się w chwili, gdy guzki krwawnicze nie opróżniają się z krwi całkowicie.<br />

Zalegająca w nich krew wywołuje stany zapalne i stałe obrzmienie. Mówimy wtedy o występowaniu<br />

choroby hemoroidalnej.<br />

PROFILAKTYKA I LECZENIE<br />

Współczesna medycyna nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „co jest przyczyną<br />

powstawania hemoroidów”, ani jak je leczyć. Stąd też zabieg usunięcia hemoroidów<br />

stał się główną metodą zwalczania choroby. Pomimo istnienia wielu środków do użytku<br />

zewnętrznego w postaci maści i czopków, mało jest dowodów uzasadniających ich stosowanie<br />

w zapobieganiu i leczeniu choroby. Środki te działają doraźnie, przeciwzapalnie i<br />

aseptycznie, przynosząc jedynie chwilową ulgę od dolegliwości.<br />

Ale tam gdzie nauka bezradnie rozkłada ręce z pomocą przychodzi nam naturalna medycyna<br />

wschodnia, która przez tysiące lat doświadczeń daje nam właściwe rozwiązanie<br />

jak skutecznie zwalczać przyczyny i skutki powstawania chorób. Wskazuje, że organem,<br />

który odpowiada m.in. za powstawanie hemoroidów, jest niedomagająca lub uszkodzona<br />

śledziona.<br />

Według medycyny wschodniej, śledziona, oprócz jej zasadniczych funkcji jest odpowiedzialna<br />

za utrzymanie narządów wewnętrznych na właściwym miejscu. W przypadku jej<br />

niedomagania lub uszkodzenia następuje utrata równowagi energetycznej organizmu a<br />

co za tym idzie organy i narządy opadają, tracąc swoje naturalne właściwości. Taki stan rzeczy<br />

powoduje powstawanie m.in. hemoroidów, żylaków odbytu, obniżenia pochwy, macicy,<br />

wypadania odbytu czy też zapadnięcie żołądka. Często też występują problemy z wypróżnianiem.<br />

Dodatkowo, każda utrata równowagi energetycznej, oprócz dolegliwości fizycznych,<br />

powoduje nasze złe samopoczucie i ogólny zły stan psychiczny i duchowy.<br />

Hemoroidy to niewątpliwie choroba wstydliwa. Dawniej, osoby dotknięte tą chorobą<br />

niechętnie udawały się do lekarza czy apteki, co powodowało cierpienie i pozwalało na<br />

rozwój schorzenia. Dzisiaj nastawienie do problemu się zmienia, co powoduje, że w sposób<br />

świadomy reagujemy na każdą zmianę w naszym organizmie. W przypadku hemoroidów,<br />

nawet najmniejszy objaw przejawiający się chociażby niewinnym swędzeniem to<br />

ważny sygnał, że równowaga naszego organizmu została naruszona.<br />

ROZWIAZANIE<br />

Najlepszym dostępnym rozwiązaniem jest zastosowanie preparatu HEMOREND®. To<br />

100% naturalny i skuteczny środek na hemoroidy o dokładnym, odśrodkowym mechanizmie<br />

działania, który zwalcza nie tylko skutki ale przede wszystkim przyczyny choroby.<br />

Jest produkowany ściśle według sprawdzonej receptury dalekowschodniej, zgodnie z tradycyjną<br />

medycyną naturalna i jej holistycznym podejściem do ludzkiego organizmu. Zapewnia<br />

szybką i trwałą ulgę, a samo działanie<br />

preparatu regeneruje i wspomaga pracę śledziony. Najwyższą jakość produktu gwarantują<br />

międzynarodowe certyfikaty GMP i GACP. Więcej na www.hemorend.pl.<br />

.<br />

Dwójka szanuje sobie spokój i nie pcha się na tapetę.<br />

Odpowiada jej rola szarej eminencji. Jest bardzo<br />

wyrozumiała, ale zmuszona przez los, potrafi swojego<br />

oprawcę zmielić na proch. Osoba raczej oszczędna i nie<br />

żyjąca ponad stan. Lubiana i w pełni akceptowana.<br />

EMPATYCZNY DYPLOMATA I POMOCNY MEDIATOR<br />

2Spotykając na swojej drodze osobę Dwójkową trzeba<br />

mieć na uwadze, że jest to przeważnie osoba nieśmiała,<br />

prostoduszna, spokojna, o pokojowym nastawieniu do<br />

drugiego człowieka. Ta skromność i chęć przebywania w<br />

cieniu innych daje jej tę przewagę, że doskonale wie, co<br />

się wokół niej dzieje. Dlatego jest niezastąpionym mediatorem,<br />

doskonale wykorzystującym swoją wrodzoną dobroć,<br />

zdobytą mądrość oraz empatię. Świetnie potrafi załagodzić<br />

wszelkie spory oraz podnieść na duchu niejedną<br />

osobę. Swoją postawą, nawet do najbardziej chaotycznego<br />

otoczenia, potrafi wprowadzić spokój i harmonię.<br />

Jednak paradoksalnie pod tą maską spokoju skrywa się<br />

człowiek bardzo nerwowy, podejrzliwy i niestały. Atakowany,<br />

zawsze wycofuje się i zamyka się w sobie – jednak<br />

to wszystko do czasu. Jak już ktoś przekroczy tę jego ostateczną<br />

granicę, bez pardonu wytacza najcięższe działa i<br />

jawnie niszczy swojego oprawcę.<br />

Dla Dwójki funkcjonowanie w cieniu innych osób jest<br />

bardzo pozytywnym aspektem. Nie chodzi tutaj o ukrywanie<br />

się, czy podobne historie, ale po prostu o to, że Dwójka<br />

raczej nie informuje co się dookoła niej dzieje. Zachowuje<br />

zdecydowaną dyskrecję i dyplomację, by za dużo<br />

nie powiedzieć. Woli również więcej rozmawiać o innych<br />

niż o sobie. Cechuje ją kompletny brak potrzeby bycia<br />

na świeczniku. Bez problemu potrafi dochować tajemnicy,<br />

a wiąże się to z jej wcześniejszymi wcieleniami, gdzie<br />

dusza wybierała rolę Arcykapłana lub Kapłanki. Dlatego<br />

też w obecnym życiu, Dwójka wiedzie los szarej eminencji,<br />

gdzie może spełniać się jako sekretarka szefa i będzie<br />

funkcjonować z dala od splendoru. I w tym momencie<br />

wyjaśnia się, dlaczego Dwójki w pracy się nie awansuje,<br />

i pomimo bardzo dużej ich wiedzy i umiejętności, otoczenie<br />

raczej skupia się nad wyhamowywaniem Dwójki<br />

w każdym aspekcie, nie tylko zawodowym. Otoczenie boi<br />

się, by Dwójka nie zaszła dalej niż oni, dlatego sukcesywnie<br />

potrafią umniejszać jej zasługi oraz odwodzić od realizacji<br />

swoich celów.<br />

Dwójka posiada wiele talentów. Ma cechy idealnego<br />

pracownika: zdyscyplinowana, posłuszna, lojalna, dąży do<br />

perfekcji. Żeby Dwójka stała się spełniona i szczęśliwa, powinna<br />

być częściej chwalona, co doda jej odwagi do działania<br />

i bez problemu wówczas będzie stawiać czoła nowym<br />

wyzwaniom. Musi pracować nad wzrostem poczucia<br />

własnej wartości, co jest niezwykle trudne, bo przecież<br />

otoczenie silnie umniejsza jej zdolnościom i umiejętnościom<br />

– w ten sposób mają nad Dwójką kontrolę i pewność,<br />

że Dwójka ich nie przeskoczy.<br />

Rodzice Dwójkowi są bardzo wyczuleni na krzywdę<br />

swoich dzieci, dlatego potrafią skrycie „umilić” życie delikwentowi,<br />

który ośmielił się źle potraktować ich syna czy<br />

córkę….<br />

W miłości Dwójka nie zawsze potrafi mówić o swoich<br />

uczuciach, ale za to jest bardzo oddana oraz potrafi wiele<br />

poświęcić dla tej drugiej osoby. Niestety, zaleta ta jednocześnie<br />

jest wadą, bo Dwójka daje się zdominować i wykorzystywać.<br />

Ten aspekt usługiwania i poświęcania się dla<br />

drugiego człowieka został wyniesiony z wcześniejszych<br />

wcieleń, w których to Dwójka wiodła życie niewolnika.<br />

Dlatego w obecnym wcieleniu, to usługiwanie innym i życie<br />

w cieniu daje jej poczucie bezpieczeństwa.<br />

W kwestii zdrowia, Dwójka powinna zwrócić uwagę<br />

przede wszystkim na podwójne organy, kobiece i męskie<br />

narządy, stawy, płuca, nerki - czyli wszystko to, co podwójne.<br />

Tekst: Eva Hejman-Lenga<br />

www.evahl.pl


OPOWIEŚĆ<br />

36 MASAŻ<br />

37<br />

Spełniona prośba<br />

7<br />

5<br />

3<br />

1<br />

Anna siedziała w fotelu. Patrzyła na tańczące w kominku<br />

iskry. Za oknem szalała śnieżyca. Nagle w salonie<br />

coś stuknęło. Zosia, jej wnuczka, przestraszyła<br />

się. – Nie bój się, to tylko dziadek. Sprawdza, czy szuflada<br />

w sekretarzyku jest domknięta – powiedziała<br />

niemal szeptem babka. – Przecież dziadziuś nie żyje<br />

– zdziwiła się dziewczynka. Anna potakująco skinęła<br />

głową, uśmiechając się przy tym.<br />

Gdyby nie to zdarzenie, pewnie nie byłoby tej opowieści. Kiedy spotkałam się z panią<br />

Anną, podkreśliła, że zdecydowała się na tę opowieść za namową wnuczki.<br />

– Wiele razy czytałyśmy przeróżne historie, jakie przytrafiały się ludziom, ale nigdy<br />

nie pomyślałabym, że kiedyś to ja zdecyduję się podzielić tym, czego sama doświadczyłam<br />

– stwierdziła i zaprosiła mnie do salonu. Nalała do filiżanek wiśniowej herbaty<br />

i po chwili zaczęła opowiadać.<br />

– Kiedy byłam małą dziewczynką, lubiłam podsłuchiwać, o czym mama rozprawia<br />

z moimi ciotkami. Nie było spotkania w gronie rodziny, na którym choć przez chwilę<br />

nie mówiłoby się o duchach. Myślałam, że to taki zwyczaj, ale z czasem zrozumiałam,<br />

że to, o czym rozmawiano, zdarzało się naprawdę. Wówczas słuchałam tego z zapartym<br />

tchem i muszę przyznać, że dziwiło mnie, jak może dziać się to wszystko, o<br />

czym opowiadano. W głowie aż huczało mi od pytań: Czy to prawda? Jak to możliwe?<br />

Bo jak kilkuletnie dziecko mogło znaleźć wytłumaczenie tego, że nocą zamek w<br />

drzwiach się przesuwa, a chwilę później w mieszkaniu słychać kroki? Albo że drzwi<br />

w kuchennym kredensie otwierają się zawsze w południe i coś trzaska w popielniku?<br />

Nie rozumiałam, jak to możliwe, że ciocia Halina co rusz znajduje na nocnej szafce<br />

pierwszy tom Nad Niemnem, choć za każdym razem odstawia powieść na półkę<br />

z książkami, a stary stojący zegar cioci Maryli nigdy nie wybija szóstej po południu.<br />

Tych opowieści było wiele, a wszystkie wówczas dla mnie niepojęte. Potem odwiedzając<br />

z mamą którąś z ciotek, często bałam się choćby na krok ruszyć z pokoju. Dopiero<br />

z czasem zrozumiałam, że siostry mamy z dużą swobodą relacjonowały zdarzenia,<br />

jakie miały miejsce po śmierci ich mężów, bo wszystkie one wcześnie owdowiały.<br />

Pani Anna na chwilę zawiesiła głos i sięgnęła po filiżankę. Zapytałam, czy którąś<br />

spośród tych historii zapamiętała szczególnie.<br />

– Nigdy nie zapomnę dnia, w którym przyszłyśmy z mamą do cioci Urszuli. To<br />

było jakiś tydzień po śmierci jej męża. Rysowałam coś, siedząc w kuchni przy oknie.<br />

Moja mama starała się uspokoić ciocię, a ona mówiła przez łzy: „Basiu, Tadek naprawdę<br />

przychodzi co noc. Najpierw bardzo się przestraszyłam. Zobaczyłam go, jak siedział<br />

przy łóżku Elżuni. Z wrażenia aż zesztywniałam. Kiedy się poruszyłam, nawet nie<br />

zwrócił na mnie uwagi. Zamknęłam oczy, a kiedy je otworzyłam, już go nie było. Rano<br />

pomyślałam, że to był sen albo jakieś przywidzenie, ale następnej nocy on znowu<br />

przyszedł. Stał i patrzył na naszą śpiącą córkę. Potem okrył ją kołdrą i zniknął w przedpokoju”.<br />

Tu pani Anna na chwilę przerwała opowieść. Podeszła do komody, wyjęła album<br />

ze zdjęciami. – To właśnie wujek Tadeusz, a to ciocia Urszula – powiedziała, wskazując<br />

palcem na fotografię. Jej oczy zaszkliły się od łez. – Tego dnia stało się jednak coś<br />

jeszcze. Z całej siły zapragnęłam, żeby i mnie przytrafiło się coś niebywałego, tajem-<br />

niczego, czego w żaden sposób nie dałoby się wyjaśnić. Chciałam być podobna do<br />

moich ciotek i mieć kontakt ze zmarłymi. Kiedyś mama przyłapała mnie w środku<br />

nocy na modlitwie o to, bym mogła widzieć tych, którzy odeszli albo chociaż czuć ich<br />

obecność. Miałam wówczas trzynaście lat i na spełnienie żarliwej prośby musiałam<br />

jeszcze długo poczekać.<br />

Tymczasem, kiedy tylko ktoś w naszej rodzinie odchodził z tego świata, niemal natychmiast<br />

działo się coś zadziwiającego. Po śmierci babci jej siostra, ciocia Stasia, zapytała<br />

któregoś dnia moją mamę, czy widziała nieboszczkę po śmierci. Mama zaprzeczyła.<br />

Usłyszała wtedy: „A do mnie Stefcia przychodzi”.<br />

Mąż tej cioci, podobnie jak wujek Tadek, przychodził przez jakiś czas do dzieci. Ciocia<br />

Stasia zwierzyła mi się kiedyś, że nigdy nie widziała postaci, tylko srebrnoszarą poświatę<br />

przy dziecinnym łóżku. Była przekonana, że to jej mąż.<br />

Dorastałam więc w atmosferze tajemniczych odwiedzin zmarłych i czekałam, kiedy<br />

i mnie coś się przydarzy.<br />

Pani Anna wstała z fotela. Sięgnęła po zdjęcie w stylowej oprawie. – To moja babcia<br />

– powiedziała. – Ta sama Stefcia, która odwiedzała ciocię Stasię. I to ona sprawiła,<br />

że poczułam się podobna do moich ciotek. Zmarła, kiedy miałam 20 lat.<br />

Pewnego razu przebudziłam się w nocy. Babcia siedziała jak żywa przy biurku i patrzyła<br />

na mnie. Nie była cieniem, półprzezroczystą postacią, o jakich słyszałam, wyglądała<br />

bardzo naturalnie. Czułam lęk i jednocześnie nie mogłam oderwać od niej<br />

wzroku. Najdziwniejsze było to, że nic nie mówiła, a ja słyszałam jej słowa. Dźwięczały<br />

mi w uszach jak za jej życia. „Nie pragnij kontaktu ze zmarłymi” – powtarzała. Wreszcie<br />

wstała, a kiedy doszła do drzwi, rozsypała się w połyskliwy proch. Na jakiś czas wzięłam<br />

sobie do serca słowa babci, jednak czytałam wszystko, co tylko udało mi się znaleźć<br />

o życiu po śmierci, kontaktach ze zmarłymi. Cieszyłam się, że moja prośba została<br />

wysłuchana, nareszcie i mnie przydarzyło się coś nieprawdopodobnego. Po jakimś<br />

czasie babcia znowu mnie odwiedziła. Tym razem we śnie. „Źle robisz, nic dobrego<br />

z tego nie wyniknie” – mówiła. Sen powtórzył się trzy razy. W ostatnim babcia przestrzegła<br />

mnie, że jeśli nie dotrzymam słowa i nadal będę próbowała kontaktować się<br />

ze zmarłymi, nigdy mnie już nie odwiedzi. „Co musi się stać, żebyś zrozumiała, że to<br />

niebezpieczne?” – to były ostatnie jej słowa, jakie usłyszałam we śnie.<br />

Kilka tygodni później pojechałam na wczasy z rodzicami. Domek letniskowy nad<br />

jeziorem miał wydzielone dwie sypialnie. Spałam sama w jednej z nich. Nocą poczułam<br />

chłód, a kiedy zimno mnie wybudziło, przelękłam się nie na żarty. Chciałam natychmiast<br />

wyjść z pokoju, ale okazało się, że nie mogę się poruszyć. Nogi i ręce miałam<br />

bezwładne. Od stóp aż po szyję przygniatał mnie jakiś ciężar, który najdotkliwiej<br />

odczuwałam w okolicach klatki piersiowej. Zaczęłam wołać śpiącą za ścianą mamę.<br />

Nie rozumiałam dlaczego nie przychodzi. Krzyczałam wielokrotnie. Na próżno. Mimo<br />

ogromnego wysiłku z mojego gardła nie wydobywał się żaden dźwięk. Lodowaty ciężar<br />

przesuwał się coraz wyżej. W pewnym momencie pomyślałam: „Babciu, jeżeli to<br />

ty, to odejdź i nie strasz mnie więcej”. Jeszcze raz zawołałam mamę. Ku mojemu zdziwieniu<br />

pojawiła się w pokoju wystraszona, pytając, co się dzieje. Nie słyszała mnie<br />

wcześniej, dotarł do niej ten jeden, ostatni krzyk i natychmiast przyszła.<br />

Długo rozmawiałyśmy o tym, co się stało. Dostałam nauczkę, jak się patrzy. Natychmiast<br />

odechciało mi się kontaktów z duchami. Po kilku dniach znów przyśniła mi się<br />

babcia oznajmiając, że to nie ona była u mnie tamtej nocy i poprosiła, bym zaprzestała<br />

przywoływania zmarłych. Obiecałam, że już nigdy tego nie zrobię.<br />

Pani Anna głęboko westchnęła. – Widzi pani – zwróciła się do mnie – kiedy człowiek<br />

czegoś mocno pragnie, bywa, że jego prośba zostaje wysłuchana. Zdarzenia,<br />

których doświadczyłam, nauczyły mnie jednak, że trzeba być świadomym tego, o co<br />

się prosi, inaczej może się to źle skończyć.<br />

Teresa Szczepanek<br />

Masaż twarzy<br />

Masaż twarzy wykonywano już w czasach starożytnych.<br />

Nie był on traktowany jako oddzielny zabieg leczniczy, ale<br />

jako kompleksowa terapia dla ciała i ducha. Jego lecznicze<br />

właściwości doceniał już Hipokrates. Co ciekawe, masaż<br />

twarzy stanowi idealny duet wraz z gimnastyką. To proste<br />

połączenie może zapewnić młodość skóry przez wiele lat.<br />

Stosując masaż twarzy, wpływamy na układy: krążenia,<br />

limfatyczny, nerwowy i hormonalny. Największy jednak<br />

wpływ ma ów zabieg na skórę i mięśnie twarzy. W efekcie<br />

nasza skóra nabiera różowego koloru, co wskazuje na pobudzenie<br />

krążenia i rozszerzenie naczyń krwionośnych.<br />

Dzięki temu jest lepiej dotleniona. Jednocześnie martwy<br />

naskórek zostaje usunięty, przez co skóra lepiej oddycha,<br />

a działanie kosmetyków jest skuteczniejsze. Masaż twarzy<br />

pobudza także skórę do odnowy, uelastycznia ją i wzmacnia.<br />

Tworzenie nowych zmarszczek jest spowolnione. Masaż<br />

twarzy ma również wpływ na produkcję kolagenu, elastyny<br />

oraz kwasu hialuronowego w skórze, a dzięki temu<br />

zyskuje ona znacznie młodszy wygląd.<br />

Ten wyjątkowy zabieg znalazł zastosowanie w leczeniu<br />

po operacjach, zmniejszaniu obrzęków, łagodzeniu blizn i<br />

bruzd, leczeniu niektórych problemów skórnych, ujędrnianiu,<br />

wygładzaniu, a nawet w uwalnianiu toksyn. To również<br />

sposób na drenaż limfatyczny twarzy i uregulowanie gospodarki<br />

wodnej. Zmniejsza opuchliznę pod oczami, poprzez<br />

lepszy przepływ krwi oraz limfy. Działa relaksująco<br />

– pozwala łagodzić napięcie mięśniowe, uspokaja.<br />

Tylko dzięki systematycznemu wykonywaniu masażu<br />

twarzy, można cieszyć się wspaniałymi efektami, jak choćby:<br />

zmniejszenie opuchlizny pod oczami, wygładzenie<br />

4<br />

6<br />

2<br />

zmarszczek oraz promienny wygląd.<br />

Warto wyrobić w sobie nawyk masażu twarzy przy codziennej<br />

pielęgnacji skóry. Po takim zabiegu owal twarzy<br />

staje się bardziej zarysowany i napięty, skóra jest ujędrniona,<br />

twarz nabiera zdrowego, różowego koloru, bo dopływa<br />

do niej więcej krwi i jest dotleniona. Możemy zaobserwować,<br />

że zmniejszeniu ulegają worki pod oczami.<br />

Ogólnie - skóra jest nawilżona i odżywiona. Masaż twarzy<br />

działa bowiem jak lifting, usuwa napięcie mięśni, wygładza<br />

i uelastycznia.<br />

Ten zabieg warto wykonywać w profesjonalnym gabinecie.<br />

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by pokusić się<br />

o elementy masażu twarzy choćby podczas samodzielnej<br />

pielęgnacji twarzy.<br />

W trakcie domowej pielęgnacji, np. nakładania maseczki,<br />

można wykonywać masaż twarzy, który będzie lepiej<br />

działał na wchłanianie się odżywczych składników zawartych<br />

w maseczce czy też kremach pielęgnacyjnych.<br />

Do masażu twarzy polecamy stosowanie olejków kosmetycznych<br />

takich jak:<br />

• olejek z kiełków pszenicy, zawierający<br />

duże ilości witaminy E<br />

• olej ze słodkich migdałów<br />

• olej jojoba<br />

• olejek z awokado<br />

• olej kokosowy<br />

• olej arganowy, posiadający właściwości<br />

przeciwzmarszczkowe i odżywcze.<br />

W przypadku masażu twarzy, który zdobywa coraz<br />

większe uznanie, bardzo ważną rolę odgrywa odpowiednia<br />

kolejność masowanych części twarzy. Trzymajmy się<br />

zatem poniższych wskazówek<br />

1. Broda i okolice ust - te ostatnie masujemy nad górną<br />

wargą i pod dolną, zawsze zaznaczając kąciki ust lekko<br />

w górę.<br />

2. Policzki - pas od żuchwy w kierunku dolnej<br />

części ucha.<br />

3. Policzki - pas od kącika ust do środkowej części ucha.<br />

4. Policzki - pas tuż pod kością jarzmową w kierunku<br />

górnej części ucha.<br />

5. Nos - masujemy od czubka do punktu między<br />

brwiami.<br />

6. Okolice oczu - zawsze bardzo delikatnie, najlepiej<br />

palcem środkowym - unikniemy zbyt dużego nacisku.<br />

Najpierw nad okiem od wewnętrznego kącika<br />

ku zewnętrznemu, a potem pod okiem w kierunku<br />

wewnętrznego kącika oka.<br />

7. Czoło - od środka ku skroniom.<br />

Przyjęło się, że najlepiej jest wykonywać masaż twarzy<br />

seriami – 10 zabiegów i tydzień przerwy. Panuje też opinia,<br />

że warto go wykonywać co najmniej raz – do trzech<br />

razy w tygodniu. Technik tego masażu jest co najmniej kilka.<br />

Najprostszy oparty jest na bazie ruchów masażu klasycznego.<br />

Stosujemy zatem: głaskanie, rozcieranie, ugniatanie,<br />

ruchy relaksujące a na koniec wibracje.<br />

Pamiętajmy, by nie stosować masażu w przypadku chorób<br />

tarczycy, guzów niewiadomego pochodzenia w okolicy<br />

szyi i twarzy, a także po wyrwaniu zęba.<br />

Tekst: Teresa Szczepanek


cena 4 zł w tym 8% VAT<br />

ARTYKUŁ SPONSOROWANY<br />

Porozmawiajmy o magnezie: naturalny magnez KROPLA RELAKSU<br />

– jego zastosowanie i rola dla organizmu człowieka<br />

Magnez to pierwiastek chemiczny szeroko rozpowszechniony w otaczającym<br />

świecie , który jest podstawowym elementem przy tworzeniu<br />

energii w organizmach żywych.<br />

Należy on do najistotniejszych jonów w organizmie ludzkim, jest aktywatorem<br />

ponad 300 ważnych reakcji w nim zachodzących. W związku z<br />

tym optymalny poziom magnezu jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania<br />

wielu narządów, a on sam uczestniczy w prawie wszystkich<br />

czynnościach naszego organizmu.<br />

KROPLA RELAKSU to naturalny, pochodzący z Australii, płynny magnez<br />

do użytku zewnętrznego, dodatkowo wzbogacony w wapń, witaminy,<br />

makro i mikroelementy.<br />

KROPLA RELAKSU jest to woda zawierająca wysoki procent stężenia<br />

magnezu (25%) oraz bogate w witaminy, wysokiej jakości roślinne składniki<br />

aktywne takie jak:<br />

wyciąg z chmielu zwyczajnego<br />

wyciąg z rozmarynu<br />

wyciąg ze skrzypu polnego<br />

wyciąg z sosny cedrowej<br />

wyciąg z cytryny<br />

oraz minerały np: wapń, enzymy, makro i mikroelementy<br />

występujące w:<br />

wyciągu z muszli ostryg<br />

wyciągu z osadów morskich<br />

KROPLA RELAKSU, którą nazywamy płynnym magnezem jest pobierana<br />

ze źródła i urozmaicona dodatkiem olejku z drzewa cytrynowego<br />

(Backhousia Citriodora) występującego wyłącznie w Australii. Olejek zapewnia<br />

aromatyczny, pobudzający i odświeżający zapach.<br />

Celem jeszcze lepszej przyswajalności wzbogaciliśmy produkt o składniki<br />

aktywne pochodzenia roślinnego. Poza dostarczaniem magnezu nasza<br />

skóra potrzebuje transportera oraz odpowiedniego nawilżenia, odprężenia<br />

i ochrony, co gwarantują jej dobroczynne ekstrakty zapewniające<br />

to wszystko jednocześnie.<br />

Wiele osób cierpi na niedobory magnezu - powodów jest bardzo wiele,<br />

a ciągły deficyt generuje procesy chorobowe. Nie dosyć, że borykamy<br />

się z brakiem tego pierwiastka w organizmie, to dodatkowo magnez należy<br />

do pierwiastków słabo przyswajalnych.<br />

Z pokarmów wchłania się go zaledwie od 15-40%.<br />

Zatem jak uzupełnić niedoboru magnezu w sytuacji, gdy nasz organizm<br />

ma naturalnie obniżoną zdolność do jego wchłaniania?<br />

Możemy sobie pomóc przyjmując biopierwiastek przez skórę. Ta właściwość<br />

skóry powoduje, że obecnie na rynku aptecznym można znaleźć<br />

wiele środków farmaceutycznych aplikowanych w postaci plastrów naklejanych<br />

na skórę. Substancja czynna powoli przenika do organizmu, a<br />

zwrotnie przez skórę następuje proces wydalania z organizmu wraz z potem<br />

toksyn i produktów przemiany materii. Organizm mający deficyt biopierwiastków,<br />

przeprowadza reakcje chemiczne, które powodują wnikanie<br />

minerałów z roztworów stosowanych na skórę lub kąpieli z dodatkami<br />

tych minerałów. Jest to proces wymiany jonowej.<br />

Nasz produkt spełnia te wymagania.<br />

KROPLA RELAKSU ma zastosowanie na skórę.<br />

Wyselekcjonowane koncentraty z roślin, którymi wzbogaciliśmy produkt<br />

zawierają składniki nawilżające i zatrzymujace wodę w naskórku,<br />

poprawiając elastyczność, przywracając komfort i miekkość.<br />

Ułatwiają przenikanie substancji aktywnych w głąb naskórka. Dodatkowo<br />

wzmacniają naczynia krwionośne, poprawiają metabolizm, odbudowują<br />

barierę ochronną.<br />

Działają przeciw zapalnie, antybakteryjnie.<br />

Wszystkie te właściwości są niewątpliwą zaletą i KROPLA RELAKSU<br />

może być stosowana u osób, które dotychczas odczuwały dyskomfort po<br />

zastosowaniu preparatów magnezu ( przesuszona i podrażniona skóra)<br />

Atutem KROPLI RELAKSU jest wysokie stężenie magnezu w połącze-<br />

niu z wyciągami roślinnymi i możliwością stosowania bezpośrednio na<br />

skórę.<br />

Minerał można wcierać w wybrany obszar skóry, ale także masować całe ciało.<br />

Można moczyć stopy w wodzie z dodatkiem KROPLI RELAKSU jak również<br />

dodać do kąpieli.<br />

KROPLA RELAKSU bardzo dobrze się wchłania przez skórę w zaledwie<br />

kilka minut.<br />

Nie plami odzieży, nie zatłuszcza, pomimo konsystencji olejku. Nie pozostawia<br />

śladów, jest bardzo wydajna. Oleistości nie powoduje dodany<br />

aromatyczny olejek cytrynowy.<br />

KROPLĘ RELAKSU stosujemy wyłącznie do użytku zewnętrznego!<br />

miejscowo, tam gdzie odczuwamy dyskomfort mięśni, stawów i kości<br />

np. po przebytych urazach i kontuzjach, ale również wtedy gdy intensywnie<br />

uprawiamy sport.<br />

Dodajemy KROPLĘ RELAKSU do kąpieli, by nasycić organizm i uzupełnić<br />

magnez i minerały, które tracimy wraz z potem po dużym wysiłku fizycznym,<br />

a także podczas długotrwałego stresu.<br />

Wcieramy KROPLĘ RELAKSU w okolicach skroni i czoła gdy odczuwamy<br />

aurę przed migreną, mamy problemy z zasypianiem i przewlekłym<br />

zmęczeniem, a także z napięciowymi bólami głowy.<br />

Masujemy całe ciało KROPLĄ RELAKSU a w szczególności, gdy dokuczają<br />

nam skurcze nóg, mrowienie i drętwienie kończyn, drgania powiek,<br />

cierpimy z powodu RLS (Zespołu Niespokojnych Nóg).<br />

Stosujemy KROPLĘ RELAKSU jeśli pośpiech i duże ilości kawy to nasza<br />

codzienność, a niedobór magnezu powoduje kołatania serca, arytmie,<br />

cierpimy na nadciśnienie tętnicze.<br />

Magnez KROPLA RELAKSU łagodzi dolegliwości związane z zespołem<br />

napięcia przedmiesiączkowego i bóle menstruacyjne.<br />

Wystarczy zaledwie kilka kropel KROPLI RELAKSU, by wymasować np.<br />

łydkę, przedramię czy dolny odcinek kręgosłupa. Dlatego nasz magnez pakujemy<br />

w nieduże buteleczki, by mieć go w razie potrzeby „zawsze pod ręką”.<br />

Magnez jest jednym z nielicznych biopierwiastków, którego praktycznie<br />

nie jesteśmy w stanie przedawkować. Potrzebujemy zdecydowanie więcej<br />

magnezu niż możemy przyswoić z diety. Nie należy się obawiać przedawkowania,<br />

ponieważ organizm przyswaja tylko tyle ile faktycznie potrzebuje,<br />

resztę wydalamy. Można stosować KROPLĘ RELAKSU na wybrane partie<br />

ciała nie obawiając się skutków ubocznych. Przedawkowanie jest możliwe<br />

w przypadku stosowania suplementacji doustnej i dotyczy raczej<br />

szkodliwych „wypełniaczy” tabletek, niż czystego jonu magnezu.<br />

Proponujemy KROPLĘ RELAKSU wszystkim, którzy oczekują spektakularnego<br />

działania!<br />

Zamów już dziś na naszej stronie www.naturalnymagnez.eu<br />

biuro@naturalnymagnez.eu<br />

Facebook: @naturalny.magnez<br />

info tel : 881 445 450<br />

Adres redakcji<br />

Green Port Natura&Zdrowie<br />

miesięcznik<br />

ul. Matuszewska 20<br />

03-876 Warszawa<br />

redakcja@greenport.pl<br />

Redaktor naczelny<br />

Arkadiusz Wrzos<br />

Redaktor prowadzący<br />

Teresa Szczepanek<br />

Grafik designer<br />

Liliana Maria Soja<br />

Wydawca<br />

Greenport Team Sp. Z o.o.<br />

ul. Matuszewska 20<br />

03-876 Warszawa<br />

Prezes<br />

Agnieszka Wójtowicz<br />

Biuro reklamy<br />

Sylwia Wilczyńska<br />

reklama@greenport.pl<br />

Drukarnia<br />

Polska Press Sp. z o.o.<br />

Drukarnia w Bydgoszczy<br />

ul. Grunwaldzka 229<br />

tel. 052-58-48-660<br />

Za treść ogłoszeń redakcja<br />

ponosi odpowiedzialność<br />

w granicach wskazanych w<br />

ust.2 art.42 ustawy Prawo<br />

prasowe. Rozpowszechnianie<br />

materiałów redakcyjnych<br />

bez zgody wydawcy<br />

jest zabronione.<br />

Zabroniona jest bezumowna<br />

sprzedaż gazety po cenie<br />

niższej od ceny detalicznej<br />

ustalonej przez wydawcę.<br />

Sprzedaż numerów aktualnych<br />

i archiwalnych po innej<br />

cenie jest nielegalna i grozi<br />

odpowiedzialnością karną.<br />

PRENUMERATA<br />

razem z wysyłką;<br />

6 numerów - 42 zł<br />

3 numery - 21 zł<br />

Green Port Team sp. z o.o.<br />

ul. Matuszewska 20,<br />

03-876 Warszawa<br />

nr konta mBank<br />

88 1140 2105 0000<br />

3087 9300 1001<br />

w tytule przelewu podaj<br />

dane adresowe<br />

i opis zamówienia,<br />

możliwe również<br />

wysłanie starych<br />

numerów<br />

hurt@greenport24.pl<br />

tel: 22 618-38-34<br />

38 39<br />

ISSN 2544-4107<br />

Nr indeksu: 419427<br />

Nr gazety 05<br />

NATURA&ZDROWIE<br />

Lato<br />

(Nie)straszna<br />

depresja?<br />

Zimowa<br />

zielarnia<br />

str 20-21<br />

W kolejnym,<br />

styczniowym<br />

numerze m.in.:<br />

Recepta<br />

z antypodów<br />

Feng Shui<br />

związków<br />

Wokół<br />

aury<br />

Układ<br />

moczowy<br />

Szafir<br />

kamień<br />

mądrości<br />

Anty;<br />

depresyjna<br />

dieta<br />

Zimowa<br />

zielarnia<br />

Znajdziesz nas<br />

w kioskach,<br />

salonach<br />

prasowych<br />

i sklepach<br />

zielarskich.<br />

01<br />

styczeń<br />

2018<br />

Recepta<br />

z Antypodów<br />

str 7<br />

Feng Shui<br />

związków<br />

str 23<br />

Wokół<br />

aury<br />

str 4<br />

Szafir -<br />

Układ<br />

moczowy<br />

str 17<br />

Szafir -<br />

kamień<br />

mądrości<br />

str 10-11<br />

Antydepresyjna<br />

dieta<br />

str 14-15<br />

REKLAMA<br />

Czasopismo Green Port Natura & Zdrowie<br />

dostępne w sieci sklepów firmowych Green Port<br />

Natura & Zdrowie oraz w sklepach partnerskich<br />

na terenie całego kraju. Szukaj również w sieci<br />

dystrybucyjnej RUCH<br />

Centrum Green Port Natura i Zdrowie, Al.KEN 15, Warszawa<br />

Centrum Green Port Natura i Zdrowie, Hala Kopińska 1p,<br />

ul. Grzymały Sokołowskiego 2, Warszawa<br />

Białogard, Filiżanka, Lindego 22<br />

Biłgoraj, DiM, Komorowskiego 3/2<br />

Biała Podlaska, Sklep Zielarsko-Medyczny URTICA, ul. Terebelska 60 B<br />

Bielsko-Biała, Sklep Ekologiczny Siła Natury, ul. Mickiewicza 42<br />

Biłgoraj, DIM Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Komorowskiego 3/2<br />

Brzeszcze, Sklep Zielarsko-Medyczny „Ziołowa Apteka”, Dworcowa 32<br />

Chełm, Amarantus, Popiełuszki 5<br />

Cieszyn, Strefa KOS-MED, Mennicza 9<br />

Elbląg, MID, Pomorska 9a<br />

Gdynia, Zioła, Słoneczna 2 paw. 11<br />

Gorlice, Stara Zielarnia, Stawiska 8<br />

Grzudziądz, HERBALEK-ADONIS, ul. Toruńska 10<br />

Katowice, AlEko Sklep Zielarsko-Medyczny, Grażyńskiego 13a<br />

Kielce, Ziołowa APTECZKA, ul. Sikorskiego 3<br />

Kielce, Ziołowa APTECZKA, D.H. Kaufland<br />

Legnica, Sfera Zdrowia, Szkolna 1<br />

Leżajsk, Eko Sklep, Pl. Dworcowy 1<br />

Lublin, Sklep Zielarsko-Medyczny Zdrowie, Biernackiego 12/19<br />

Łochów, Spiżarnia Zdrowia, Al.Łochowska 75<br />

Łódź, F.H.U. Remedium, ul. Ćwiklińskiej 22<br />

Łódź, Gakama, Skupiona 1 (obok zajezdni Kurczaki)<br />

Łódź, INTER-FOOD, ul. Cieszyńska 10, www.zdrowoodlotowo.pl<br />

Olsztyn, EkoSklep Andrzej Sierzputowski, ul. Ratuszowa 7<br />

Opole Lubelskie, Mamavital, Fabryczna 191<br />

Opole, Moc Natury, Niemodlińska 21<br />

Ostrołęka, Sklep Zielarsko-Medyczny, Fieldorfa-Nila 12/43<br />

Ostrów Wielkopolski, Sklep zielarsko-medyczny "Ziółko", Wrocławska 21<br />

Pawłowice, Sklep Zielarsko-Medyczny, Górnicza 15<br />

Płock, Sklep Zielarsko-Medyczny, Bielska 43<br />

Poznań, Zielarnia Polna, Polna 6/1<br />

Skarżysko-Kamienna, Ziołowa APTECZKA, ul Metalowców 1<br />

Sochaczew, Zielarnia, ul. Warszawska 15<br />

Szczecin, Zielarz Polski, ul. Budziszyńska 36 (nowy punkt)<br />

Szczecin, Dary Zdrowia, Bohaterów Warszawy 40/1b2<br />

Świebodzin, BioLife, ul. Wałowa 13<br />

Warszawa, Almir, ul. Rembielińska 12<br />

Warszawa, Argani NATURA I ZDROWIE, ul. Kuflewska 6<br />

Warszawa, Sklep Ekologiczny Trawa, Pl. Mirowski 1<br />

Warszawa, Sklep Zielarski, ul. Pożaryskiego 24 a<br />

Warszawa, Sklep Zielarsko-Medyczny s. c., ul. Broniewskiego 85<br />

Warszawa, Spiżarnia Zdrowia, ul. Składkowskiego 4<br />

Warszawa, Zielarnia, Al. Jerozolimskie 179 lok. 1/2<br />

Wołomin, Zdrowy Sklep, Legionów 30<br />

Zielona Góra, Zielarnia Agata Siwińska, ul. Drzewna 10<br />

Żywiec, Ekoidea.sklep.pl, Komorowskich 29<br />

Prowadzisz lub chcesz otworzyć sklep zielarsko-medyczny, ekologiczny, poradnie z naturalnymi produktami i poradami?<br />

Chcesz dystrybuować nasze Czasopismo<br />

Zgłoś się do nas i przyłącz – razem możemy więcej!<br />

GreenPort24 - Hurtownia kosmetyków naturalnych, Numer telefonu: 22 618-38-34 / 730-007-872, E-mail: hurt@greenport24.pl<br />

www.greenport24.pl / www.greenport.pl / www.greenportmarket.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!