Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ISSN 2544-4107<br />
Nr indeksu: 419427<br />
NR gazety 03<br />
NATURA&ZDROWIE<br />
12<br />
grudzień<br />
2017<br />
cena 4 zł w tym 8% VAT<br />
Dawna<br />
mądrość<br />
Słowian<br />
str. 6<br />
Bursztyn<br />
morskie<br />
złoto<br />
str. 10-11<br />
Dietoterapia<br />
świąteczna<br />
str. 10-11<br />
Lato<br />
Lekkie<br />
święta<br />
Medycyna<br />
duszy<br />
str. 4<br />
Feng Shui<br />
na Boże<br />
Narodzenie<br />
str. 23<br />
Nerki -<br />
wrota życia<br />
str. 15<br />
Siła<br />
Qigongu<br />
str. 6
OKIEM OBSERWATORA Z ŻYCZENIAMI 02<br />
TEMAT MIESIĄCA<br />
03<br />
Zachodnioświątecznie<br />
ZWOLNIJMY NA ŚWIĘTA<br />
Od jakiegoś już czasu, z początkiem grudnia, coraz bardziej zdumiewa mnie<br />
narastająca z każdym dniem świąteczna atmosfera. Nie tam zaraz, żebym była<br />
przeciwko świętom. Nie zamierzam też stroić sobie żartów z tradycji Bożego Narodzenia.<br />
Mnie po prostu mierzi nie co innego, jak właśnie odarcie grudniowych<br />
świąt z ich dotychczasowej jakości, pozbawienie ich szczypty magii, tej, o której<br />
niejednokrotnie opowiadali nam dziadkowie, sprzeniewierzenie naszej słowiańskiej<br />
tradycji na rzecz zachodniej mody.<br />
Wraz z początkiem grudnia zaczynamy mieć wrażenie,<br />
że święta tuż tuż. Sklepy kuszą nas promocjami, a my dajemy się<br />
ponieść zakupowym szaleństwom i wielkim przygotowaniom.<br />
A gdyby tak troszeczkę zwolnić?<br />
Być może niektórzy stwierdzą, że przesadzam. Nic na to nie poradzę, ale nie kupuję<br />
tego kiczu. Zwłaszcza ulicznego, coraz sukcesywniej wdzierającego się w najrozmaitsze<br />
zakamarki naszego życia.<br />
Nie dość, że z witryn sklepowych zerkają na nas tandetne Mikołaje, toniemy w girlandach<br />
jarmarcznych łańcuchów, potykamy się o kartonowe pudła stylizowane na<br />
prezenty, porozrzucane po sklepowych wnętrzach, to jeszcze na ulicy zatrzymują nas<br />
nachalnie świąteczni przebierańcy, wciskając jakieś buble pod choinkę. Że nie wspomnę<br />
o tandetnych świecidełkach, kłujących w oczy nie tylko wieczorową porą, porozwieszanych<br />
gdzie tylko się da.<br />
Jak by tego wszystkiego było mało, ze skrzynek na listy wysypują się tony reklam<br />
pełnych wymarzonych prezentów gwiazdkowych. Szklany ekran pęka w szwach od<br />
świątecznej coca-coli, nowych modeli lalek Barbie, siusiających osesków dla naszych<br />
milusińskich, ekskluzywnego ferrero rocher i wyśmienitej jedynie na świąteczny czas<br />
kawy.<br />
Laptop pod choinkę, tani kredyt na zakupy… też pod choinkę, aparat, by uwiecznić<br />
świąteczne chwile, na świąteczny stół porcelana, pod choinkę zestaw herbat…<br />
Kino domowe, kabina prysznicowa, jacuzzi, nawet materiały budowlane na święta taniej<br />
– wszystko to możemy zafundować sobie pod choinkę. A żebyśmy mogli spełnić<br />
swoje marzenia nie ma chyba banku, który nie oferowałby pożyczki „od ręki”, bez poręczycieli.<br />
No ciśnienie mi skacze, kiedy na to wszystko patrzę i z każdej strony bombardowana<br />
jestem informacją co, gdzie, za ile i dla kogo się nadaje… na święta oczywiście.<br />
Grunt, żebym dokonała słusznego wyboru. Jest jeden szkopuł w tym wszystkim, nie<br />
wiem czy znajdę wystarczająco dużą choinkę, by pomieściła cały ten dobrobyt.<br />
Zauważyliście może Panstwo, że cała ta transformacja na styl zachodni tyle ma<br />
wspólnego z naszą mentalnością, co kot napłakał? A jednak ślepo zapatrzeni na amerykańskie,<br />
kanadyjskie, czy jeszcze inne świętowanie, zaczynamy powierzchownie<br />
traktować święta.<br />
Głośno, szybko i bez zastanowienia – tak mi się przynajmniej wydaje, choć nie<br />
wiem, może jestem w błędzie. Ale jak spojrzeć na to wszystko inaczej, jeśli najbardziej<br />
pochłonięci jesteśmy bieganiem po hipermarketach do ostatniej chwili? Ostatnie zakupy<br />
robimy w Wigilię, nerwowo dopytując się, jak długo otwarte są sklepy. Biegamy<br />
za torebkami, kokardkami, siankiem na wigilijny stół, a potem w pośpiechu przygotowujemy<br />
kolację, dopiekamy ciasta, dosmażamy mięsa, twierdząc, że na nic nie starcza<br />
nam czasu. Nawet nie zdążymy się obejrzeć, a dwa świąteczne dni mijają jak z bicza<br />
strzelił. Nie wiedzieć kiedy, kończy się świąteczna atmosfera, która tak naprawdę<br />
na dobre nie zdążyła się zacząć.<br />
A szkoda, bo wspólnych chwil w gronie najbliższych, tych prawdziwych, nie okraszanych<br />
sztucznym, wymuszonym uśmiechem, rodzinnych wspomnień, czułych gestów,<br />
zabaw z dziećmi i spacerów zimowych nic nie zastąpi, a już na pewno nie suto i<br />
w dodatku w pośpiechu zastawiony stół i tona gwiazdkowych gadżetów.<br />
Nikt już nie opowiada przy stole o Trzech Królach, wypiekaniu piernikowych figurek,<br />
mało kto wyjaśnia dzieciom dlaczego choinki dekorowano jabłkami i co przypominać<br />
mają łańcuchy, wijące się wśród gałęzi. Tradycja poszła w odstawkę. Zastąpiła ją<br />
zachodnia sztuczność, którą coraz więcej spośród nas akceptuje. Nie wiemy skąd przywędrowało<br />
do nas świąteczne drzewko, ale nic to, bo mamy pod nim prezenty. Te też<br />
są na zachodnią modę. A my? Zabiegani przed świętami, spędzający je w pośpiechu,<br />
przez następny rok spłacamy zaciągnięte na święta kredyty. I tak to właśnie atmosferę<br />
rodzinnego ciepła i serdeczności diabli biorą… do następnych świąt, kiedy to przypomnimy<br />
sobie o niej. Znów, niestety, na krótką chwilę<br />
Teresa Szczepanek<br />
Spokojnych, rodzinnych, dotkniętych<br />
magią Bożego Narodzenia,<br />
przyprószonych śniegiem Świąt,<br />
pachnących świerkami<br />
i domowym ciastem<br />
życzą:<br />
Redakcja Natury&Zdrowia<br />
oraz pracownicy firmy Green Port.<br />
W nadchodzącym Nowym Roku<br />
życzymy Państwu<br />
pasma sukcesów i realizacji marzeń.<br />
Święta, zgodnie ze staropolskim zwyczajem, kojarzą<br />
nam się z wielkim ucztowaniem w gronie najbliższych. Aby<br />
taką ucztę przeżyć, należy się do niej starannie przygotować,<br />
co w opinii większości oznacza ogrom pracy od rana<br />
do nocy. Gospodynie domowe wpadają w wir przygotowań<br />
do świąt, które trwają wiele dni. Czy na pewno o to<br />
chodzi? Może warto pomyśleć o tym, by w tę przedświąteczną<br />
rutynę wprowadzić jakiś świeży powiew?<br />
Zacznijmy od kuchni. Tradycyjne dania, jak: smażony<br />
karp, śledzie w oleju, kapusta z grochem, bigos - to niewątpliwie<br />
smaczne, ale ciężkostrawne potrawy. Ciężkość zawdzięczają<br />
dużym ilościom tłuszczu, używanego do ich<br />
przygotowywania, a także zawartego w samych surowcach.<br />
Ponadto, sposób ich przyrządzania – a zwykle jest to<br />
smażenie - czyni je ciężkostrawnymi. Kochamy te smaki,<br />
przez co zwykle zjadamy ich o dużo za dużo. Kończy się to<br />
dyskomfortem, który odbiera nam chęci na cokolwiek innego<br />
niż przysłowiowe odpoczywanie po jedzeniu przed...<br />
kolejnym jedzeniem.<br />
Na początku ucztowanie może być całkiem przyjemne,<br />
jednak po dwóch dniach staje się męczące, a po trzech -<br />
nasze żołądki błagają o litość. W kwestii jedzenia, również<br />
w święta, warto jest zachować zdroworozsądkowy umiar.<br />
Jeśli chcemy spróbować kilku potraw, nakładajmy sobie<br />
naprawdę niewiele. Odczekajmy, zanim spożyjemy kolejną,<br />
sutą porcję świątecznych smakołyków. Niech to ,,odczekiwanie''<br />
stanie się okazją do rozmów z bliskim, wspólnych<br />
gier i zabaw albo zimowego spaceru. Nasze samopoczucie<br />
będzie wtedy znacznie lepsze i unikniemy nieprzyjemnego<br />
uczucia przejedzenia.<br />
Dobrą metodą, choć często nie do przyjęcia przez nasze<br />
mamy i babcie są tzw. ,,sprytne triki'', czyli stosowanie<br />
zdrowych zamienników. Do sporządzania potraw, również<br />
świątecznych, możemy użyć mniejszych ilości tłuszczu, poprzez<br />
pieczenie ryb i mięs zamiast smażenia. Smażąc, pamiętajmy,<br />
by dodawać tłuszcz małymi porcjami, nie zalewajmy<br />
potrawy kalorycznym i ciężkostrawnym olejem, w<br />
dodatku wątpliwej jakości. Tłuste ryby i mięsa możemy zastąpić<br />
ich chudszymi zamiennikami, a więc – wołowina i<br />
indyk zamiast wieprzowiny, dorsz, pstrąg zamiast śledzia<br />
czy karpia. Do przygotowania sałatki jarzynowej możemy<br />
użyć mniejszej ilości majonezu wymieszanego z jogurtem,<br />
wzbogacając jej smak świeżymi natkami koperku i pietruszki,<br />
czosnkiem, czy innymi ulubionymi przyprawami.<br />
Takie proste zamiany uczynią nasze świąteczne dania lżej<br />
strawnymi. Ich smak będzie jednak nieco inny, niż w tradycyjnej<br />
wersji. A jeśli tradycji musi stać się zadość, pomyślmy<br />
po prostu o mniejszych porcjach.<br />
Tekst: Joanna Szczepińska<br />
Poradnia dietetyczna&fitness, Wejherowo<br />
Kolejnym elementem świątecznego szaleństwa jest<br />
robienie zapasów, które często zalegają w lodówkach<br />
przez następne tygodnie. Utarło się przekonanie, że dobra<br />
gospodyni, nie chcąc dopuścić, aby czegoś zabrakło,<br />
przygotowuje nadwyżki. Te, nie dość, że zmuszają<br />
nas do jedzenia ich przez długi czas po świętach, to<br />
w efekcie po prostu się marnują. Aby tego uniknąć, postarajmy<br />
się wcześniej wszystko zaplanować, szacując<br />
liczbę gości oraz wybierając ulubione potrawy, których<br />
przygotujemy tyle, żeby dla każdego gościa była średnia,<br />
a nie wielka porcja. Stół będzie pełen obfitości, a<br />
więc nie ma potrzeby, by każda z potraw służyła za danie<br />
główne. Lepiej odejść od stołu z lekkim uczuciem<br />
niedosytu, niż z przeciążonym żołądkiem.<br />
Przygotowania do świąt oznaczają nie tylko wielkie<br />
zakupy, ale i gruntowne porządki, które nierzadko<br />
czynią dobę za krótką, a sen znikomym. Od rana do<br />
nocy, w przedświątecznym pędzie, wykorzystujemy<br />
każdą wolną chwilę do sprzątania każdego zakamarka<br />
na przysłowiowy błysk. Chcemy, aby nasze mieszkania<br />
lśniły przed przyjściem gości. Zawsze mogłoby być<br />
jeszcze czyściej, ale czy ktokolwiek poza nami to zauważa?<br />
Sprzątajmy starannie, lecz bez przesady, a najlepiej<br />
zaplanujmy sobie porządki na dłuższy czas i zaangażujmy<br />
w nie pozostałych członków rodziny, a przestaną<br />
być one tak uciążliwe.<br />
Nie da się ukryć, że święta to także spore wydatki.<br />
Wszystkim i tak nie dogodzimy, dlatego pamiętajmy, że<br />
chodzi o rodzinną i przyjacielską bliskość, a nie wymyślne<br />
prezenty, bez potrzeby obciążające budżet.<br />
A zatem, świadomi tego, jak wyjątkowym możemy<br />
uczynić czas Bożego Narodzenia, pomyślmy, czy potrafimy<br />
przygotować się do świąt inaczej niż dotychczas.<br />
Przede wszystkim zwolnijmy, podejdźmy do wszystkiego<br />
spokojnie. Nie przesadzajmy z przygotowaniami, zakupami<br />
i gotowaniem. Nawet jeśli czegoś zabraknie,<br />
nie wyjdzie nam piernik – to jeszcze nie koniec świata,<br />
Boże Narodzenie nie skończy się z tego powodu. Pamiętajmy<br />
o umiarze w ucztowaniu. Tylko nasze dobre<br />
samopoczucie i odpowiednie nastawienie mogą zapewnić<br />
nam dobry czas w te wyjątkowe dni. Spięci, w<br />
ciągłym biegu i przejedzeni - przeżyjemy ten czas w<br />
stresie, a po świętach, zamiast czuć się zrelaksowanymi,<br />
będziemy po prostu zmęczeni. Spróbujmy więc mieć<br />
na uwadze, że to my sami kreujemy naszą rzeczywistość,<br />
a skoro tak jest, możemy przeżyć ów wyjątkowy<br />
czas niekoniecznie analogicznie do lat minionych, ale<br />
inaczej, po swojemu. Spokojnie. Radośnie. Szczęśliwie.<br />
Kapusta<br />
Na świątecznym stole nie może zabraknąć kapusty,<br />
najczęściej pod postacią bigosu, czy w towarzystwie<br />
grochu, czyli tzw. kapusty z grochem. Jej właściwości<br />
są nie do przecenienia, gdyż zapewnia nam duże ilości<br />
błonnika i witaminy C. Ponadto, działa przeciwzapalnie,<br />
co ma szczególnie dobry wpływ przy reumatoidalnym<br />
zapaleniu stawów. Jest jednak ciężkostrawna<br />
i często pozostawia po sobie nieprzyjemne uczucie<br />
wzdęcia i ciężkości. Aby poprawić strawność kapuścianych<br />
dań, możemy użyć do ich przygotowania ziół, takich<br />
jak: tymianek, kminek, czy majeranek, które ubogacą<br />
smak potraw oraz znacznie zmniejszą uczucie<br />
przepełnienia i dyskomfortu po ich zjedzeniu. J.S.<br />
Christmas cakes<br />
Pewnie nikt z nas nie wyobraża sobie świątecznego<br />
stołu bez ukochanego przez większość Polaków makowca.<br />
Lukier, miód, rodzynki, pomarańczowa skórka<br />
tworzą jego wspaniały słodki smak. Rozkoszując<br />
się nim już wyobrażamy sobie jak idzie nam w boczki.<br />
Jednak pod tą górą kalorii kryje się cenny skarb. Główny<br />
bohater tego wypieku, czyli mak nadaje makowcowi<br />
właściwości prozdrowotnych. Zawiera w sobie witaminy:<br />
A, D, E i C, a przede wszystkim bardzo duże ilości<br />
budulca kości, czyli wapnia. Poza tym, mak, reguluje<br />
także pracę nerek, wątroby oraz przyspiesza gojenie<br />
się ran.<br />
J.S.
WYWIAD 04 05<br />
Medycyna XXII wieku XXII<br />
REKLAMA<br />
Terapie energoinformacyjne potwierdzają swoją skuteczność szczególnie w obszarach<br />
nierozpoznanych przez medycynę tradycyjną, w chorobach o niezrozumiałym<br />
i niezbadanym podłożu lub dla których nie stworzono jeszcze lekarstwa.<br />
Jak by Pan określił, dlaczego chorujemy?<br />
- To, co nazywamy chorobą, to jedynie skutek naszego<br />
wcześniejszego działania. Niestety jest tak, że patologiczne<br />
stany w naszym ciele energetycznym, prędzej czy później<br />
i tak zamanifestują się w ciele fizycznym. To właśnie z<br />
tego powodu większość schorzeń chronicznych czy nieuleczalnych<br />
ma swoje pierwotne przyczyny ukryte dla medycznych<br />
przyrządów.<br />
Nie potrzebujemy medycyny akademickiej?<br />
- Nie w tym rzecz. Leczenie tradycyjne niewątpliwie ratuje<br />
życie w stanach ostrych, jednak nie usuwa przyczyn<br />
pierwotnych konkretnych chorób, które tkwią w subtelnych<br />
strukturach człowieka. Dlatego lecząc jedynie skutki,<br />
czyli te objawy, które są zauważalne, tak naprawdę odsuwany<br />
jest w czasie prawdziwy problem. Efektem są przerzuty<br />
czy reemisje. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że<br />
tylko niektóre rodzaje schorzeń można leczyć tradycyjnie.<br />
Jeżeli jednak źródłem dolegliwości jest np. brak komunikacji<br />
z własnym poziomem duchowym, nie pomogą żadne<br />
lekarstwa. Wówczas trzeba przede wszystkim uświadomić<br />
sobie, że nasz stosunek do życia jest niewłaściwy.<br />
To, jakie posiadamy zdrowie, jest zatem efektem naszych<br />
wyborów?<br />
- Choroba nigdy nie pojawia się znikąd, to już obecnie<br />
żadna tajemnica. Nie jest też nieszczęśliwym zrządzeniem<br />
losu. Jeśli chorujemy, znaczy, że gdzieś popełniliśmy błąd<br />
i jeżeli chcemy umożliwić sobie powrót do zdrowia, ów<br />
błąd winniśmy rozpoznać i naprawić.<br />
Co ma w takim razie do zaoferowania medycyna<br />
energoinformacyjna?<br />
- Do różnych problemów zdrowotnych stosuje indywidualnie<br />
dobrany klucz, za sprawą którego mogą otworzyć<br />
się drzwi powrotu do zdrowia.<br />
Wyjaśnijmy coś. Oprócz ciała fizycznego człowiek posiada<br />
indywidualne ciało eteryczne. Rządzące tym ciałem<br />
prawa są wspólne z całym światem ożywionym. Trzeci<br />
główny składnik człowieka nazywany jest ciałem astralnym<br />
lub inaczej – ciałem świadomości, czyli siedliskiem<br />
wszystkiego, co przypisywane jest duszy. Medycyna bioenergoinformacyjna<br />
odczytuje z tej właśnie przestrzeni to,<br />
co dotyczy naszych zaburzeń zdrowotnych.<br />
Leszek Zdrojewski<br />
Leszek Zdrojewski to z wykształcenia inżynier,<br />
od zawsze zafascynowany światem niefizycznym<br />
i szeroko pojętą duchowością. Bioenergoterapeuta.<br />
Swoją wiedzę pogłębiał o astrologię, chiropraktykę,<br />
Tradycyjną Medycynę Chińską, ziołolecznictwo<br />
i clavipunkturę. Zdobytą wiedzę wykorzystuje<br />
w praktyce paramedycznej, posługując się aparaturą,<br />
umożliwiającą diagnozę zaburzeń, powstających<br />
również poza ciałem fizycznym człowieka – w<br />
jego ciałach subtelnych.<br />
Rozumiem, że jest do tego specjalistyczna aparatura?<br />
- Tak, specjalny aparat, który umożliwia bioterapeucie<br />
dostęp do naszego pola morfogenetycznego, które to<br />
możemy nazwać globalnym bankiem danych albo innymi<br />
słowy oprogramowaniem swoistym każdemu człowiekowi.<br />
Badane są obszary niefizyczne.<br />
Jak to wygląda?<br />
- Aparatura odczytuje informacje dzięki ułożeniu dłoni<br />
na specjalnym przetworniku, będącym swego rodzaju<br />
łącznikiem z naszym ciałem astralnym. Dzięki specjalnemu<br />
oprogramowaniu następuje zapis informacji będący<br />
nie czym innym jak pomiarem parametrów naszego ciała<br />
energetycznego. Ów zapis, czyli sygnał analogowy, zobrazowany<br />
jest jako ciąg liczbowy. Dopiero komputer przetwarza<br />
owe ciągi na słowa, generując wynik.<br />
Co może nam dać takie badanie?<br />
- Możliwe jest zlokalizowanie zaburzeń w ciele fizycznym,<br />
jak i energetycznym. Wysoka skuteczność terapii<br />
energoinformacyjnych została potwierdzona na wielu<br />
płaszczyznach, między innymi w alergiach, detoksykacji,<br />
układzie hormonalnym, immunologicznym a także w chorobach<br />
przewlekłych.<br />
Mamy wynik i co dalej?<br />
- Dalej możemy poddać się indywidualnej terapii. Dzieje<br />
się to tak, że dysfunkcje wykryte w organizmie rozpuszcza<br />
się sygnałem o tej samej, co one częstotliwości.<br />
Czy cała ta obcobrzmiąca diagnostyka jest bezpieczna?<br />
- Diagnostyka jest przede wszystkim nieinwazyjna. Nie<br />
stwierdzono też najmniejszych skutków ubocznych. Aparat<br />
do rezonansu biocybernetycznego jest całkowicie bezpiecznym<br />
urządzeniem, nawet dla dzieci i kobiet w ciąży,<br />
w przeciwieństwie do badań prowadzonych za pomocą<br />
innych rodzajów biorezonansu.<br />
Na jakich założeniach opierają się diagnoza i terapia?<br />
- Przede wszystkim na nieograniczonych możliwościach<br />
świadomości człowieka, bez udziału pięciu zmysłów i<br />
możliwości stworzenia kanału łączności z tak zwanym<br />
wyższym poziomem rzeczywistości subtelnej.<br />
Warto też wiedzieć, że aparat diagnostyczny ma możliwość<br />
rejestrowania poszczególnych sygnałów, emitowanych<br />
przez komórki i umożliwia ich analizę. W dobie dzisiejszej<br />
cywilizacji znane są już częstotliwości emitowane<br />
przez każdą bakterie, grzyba, wirusy czy pasożyty. W metodzie<br />
rezonansowej próbki z wzorami częstotliwości charakterystycznymi<br />
dla danego patogenu dostępne są w postaci<br />
cyfrowej. Zdrowe komórki emitują inne sygnały, niż<br />
te chore, dlatego też, kiedy w organizmie występują zmiany<br />
patologiczne, pole informacyjne ulega zaburzeniu.<br />
To dlatego bioterapeuta z owego biocybernetycznego<br />
rezonansu może odczytać te informacje, zdiagnozować<br />
nieprawidłowości i ustalić indywidualną terapię.<br />
Dlaczego ten swoisty rodzaj nowoczesnej medycyny<br />
często nazywany jest medycyną duszy?<br />
- Człowiek nie zna konstrukcji duszy, skrywanych przez<br />
nią informacji i energii, które umożliwiają jej utrzymanie<br />
przy życiu i prawidłowe funkcjonowanie istoty, jaką jest<br />
człowiek. Dopiero odkrycie istnienia pól morfogenetycznych<br />
i powstanie aparatu do biorezonansu informacyjnego<br />
umożliwiło podgląd odwiecznych tajemnic, jakie owa<br />
dusza skrywa.<br />
I to właśnie w tej przestrzeni – przestrzeni duszy - zawarte<br />
są informacje, do których tradycyjna medycyna nie<br />
dociera.<br />
Rozmawia: Teresa Szczepanek
WARSZTATY 06 DOOKOŁA ŚWIATA<br />
07<br />
Zapomniana mądrość Słowian<br />
Qigong<br />
Qigong to ćwiczenia należące do systemu Tradycyjnej<br />
Medycyny Chińskiej (TCM).<br />
Co odróżnia je od zachodnich systemów ćwiczeń?<br />
Działają na ciało, energię witalną i umysł. Istnieje wiele<br />
systemów w ramach qigong, które jednak nawzajem się<br />
uzupełniają.<br />
Podczas gdy na Zachodzie uprawiamy sport głównie<br />
ze względu na wygląd, aby zrzucić wagę lub nabrać masy<br />
mięśniowej, w qigongu myśli się przede wszystkim o zdrowiu.<br />
Różne systemy działają na różne układy np.: układ ruchowy,<br />
trawienny, nerwowy i inne. Systemy ćwiczeń zachodnich<br />
głównie oddziałują na układ ruchu. Jednakże są<br />
one często zarazem obciążają ce dla układu ruchu, a to za<br />
sprawą tego, że są wykonywane zbyt intensywnie. Dla porównania<br />
- w qigongu nawet na układ ruchu oddziałujemy<br />
różnymi systemami, bo jedne wzmacniają mięśnie i<br />
ścięgna, poprawiając postawę ciała (bez efektu obciążenia<br />
tego układu), inne oddziałują na ten układ odblokowująco<br />
tzn. rozluźniają napięcia, blokady w mięśniach, stawach,<br />
jeszcze inne są delikatną gimnastyką, która rozciąga mięśnie<br />
i ścięgna, wpływając na ruchomość całego układu ruchu.<br />
Dlaczego jest tyle systemów oddziałujących na różne<br />
układy w naszym ciele? Wygląda na to, że Chińczycy od<br />
tysiącleci (szacuje się, że historia qigongu to 5000 lat tradycji)<br />
zauważyli, że składamy się z różnych struktur, układów,<br />
a co za tym idzie, na każdy z nich trzeba specyficz-<br />
Rafał Becker<br />
-autor artykułu<br />
Od 7 lat praktykuje shaoliński qigong, którego też<br />
naucza. Od czterech lat studiuje Tradycyjną Medycynę<br />
Chińską, w ramach której stosuje dietetykę, qigong,<br />
masaż Tui Na, a także ziołolecznictwo.<br />
W 2017 roku stworzył Centrum Chińskiej Profilaktyki<br />
Zdrowia „Yang Sheng”. www.yangsheng.com.pl<br />
nie oddziaływać dla ich korzystnego funkcjonowania. Po<br />
drugie, zrozumiano coś, czego wciąż brakuje w naszym zachodnim<br />
sposobie myślenia o człowieku a mianowicie, że<br />
człowiek to istota holistyczna, na której funkcjonowanie<br />
ma nie tylko wpływ dobra korelacja wszystkich układów<br />
w organizmie, ale też wzajemne oddziaływanie ciała na<br />
umysł, umysłu na ciało, energii witalnej na ciało i tej samej<br />
energii na umysł, nie wyłączając naszych emocji.<br />
Stąd tak wiele systemów w qigongu, co wpływa na<br />
wszechstronność jego oddziaływania, przekładając się na<br />
jego efektywność. Chińczycy od tysiącleci używali qigongu<br />
zarówno w profilaktyce, ale też wspomagająco w leczeniu<br />
wielu dolegliwości. Ćwiczenia qigong wykorzystują<br />
zarówno ruch jak i bezruch. Jak zauważono, ruch dobrze<br />
wpływa na ciało, ale bezruch korzystnie wpływa na<br />
nasz umysł (uspokaja go) oraz na nasze siły witalne. To zrozumiałe<br />
powiązanie: spokojny umysł i bezruch ciała powodują,<br />
że nie zużywamy w tym czasie zbyt wiele energii.<br />
Możemy ją za to odbudować. Nasze zachodnie systemy<br />
ćwiczeń głównie oddziałują poprzez ruch.<br />
Qigong wykorzystuje 3 elementy w swoich ćwiczeniach:<br />
odpowiednie pozycje ciała, odpowiedni oddech oraz pracę<br />
umysłu (może to być relaks, medytacja, uważność, wizualizacja<br />
itd.). Co jednak ciekawe, te elementy są obecne<br />
w każdym ćwiczeniu, stanowiąc spójną całość.<br />
Dlaczego zwykło się wykorzystywać razem te trzy elementy?<br />
Ciało wpływa na umysł (pozycja wyprostowana<br />
Wpływ na zdrowie<br />
Najnowsze badania potwierdzają wiele efektów<br />
zdrowotnych qigongu, m.in.: korzystne oddziaływania<br />
przy cukrzycy typu 2, nadciśnieniu, osteoporozie, dystrofii<br />
mięśni, przy bólach karku niewiadomego pochodzenia,<br />
qigong polepsza równowagę fizyczną, przy<br />
schorzeniach układu nerwowego, jak choroba Parkinsona<br />
i padaczka, ułatwia opanowanie stresu.<br />
ćwiczenia<br />
dla zdrowia<br />
wpływa na przykład korzystnie na naszą klarowność umysłu),<br />
umysł oddziałuje na ciało i na przykład zestresowany<br />
permanentnie, ma na to nasze ciało niekorzystny wpływ.<br />
Oddech jest łącznikiem pomiędzy ciałem i umysłem, i<br />
wpływa na oba. Na przykład inaczej myślimy, gdy jesteśmy<br />
dobrze dotlenieni, ale też, gdy spokojniej oddychamy -<br />
wówczas nasz umysł także uspokaja się. Wpływ oddechu<br />
na ciało jest jeszcze potężniejszy, ponieważ bez oddychania<br />
w krótkim czasie umieramy. Natomiast dobrze dotleniona<br />
krew dociera do wszystkich zakamarków ciała, doprowadzając<br />
tlen do wszystkich komórek w organizmie.<br />
To oddziaływanie odbywa się też w drugą stronę, tzn.<br />
wyprostowana, prawidłowa postawa ciała umożliwia dobre<br />
oddychanie, natomiast garbienie się, gdzie klatka piersiowa<br />
zapada się do środka, ogranicza nasze możliwości<br />
oddechowe. Umysł z kolei może świadomie uspokoić, spowolnić<br />
oddech. I tak dla przykładu, zauważając zbyt intensywny<br />
oddech przy gwałtownych emocjach, możemy go<br />
złagodzić, uspokajając przy okazji i umysł.<br />
Co ważne, praktykując ćwiczenia qigong, wykonujemy<br />
je stosownie do naszych możliwości, w ten sposób ta aktywność<br />
możliwa jest dla osób w każdym wieku. Z czasem<br />
nasze możliwości się poprawią, bo np. wzmacniają się nasze<br />
mięśnie, możliwości oddechowe, dlatego też na dłużej<br />
będziemy potrafili uspokoić umysł. Warto więc spróbować.<br />
Tekst i zdjęcie: Rafał Becker<br />
Qigong a serce<br />
Zdaniem autorów jednego z największych i najdłużej<br />
trwających badań (1988-2007), przeprowadzonych<br />
na 540 osobach, qigong jest optymalną opcją aktywności<br />
ruchowej przy chorobach serca. Zbadano jego<br />
korzystny wpływ przy migotaniu przedsionków, chorobie<br />
wieńcowej, zawale mięśnia sercowego i chorobie<br />
niedokrwiennej serca.<br />
Nieustannie szukamy sposobów na zachowanie dobrego zdrowia, sięgając do<br />
wiedzy różnych kultur. Parafrazując słowa Reja, można by rzec, żeśmy nie gęsi i<br />
swoje słowiańskie sposoby, dla zachowania zdrowia od dawna mamy.<br />
Mało kto zdaje sobie sprawę, że nasi przodkowie Słowianie posiadali własną, dobrze<br />
funkcjonującą i ciekawą medycynę. Była ona jednocześnie filozofią i religią. Traktowała<br />
bowiem człowieka jako integralną cząstkę otaczającej go Natury, a ówcześni lekarze-szamani<br />
do pomocy w leczeniu szukali wsparcia u przodków, duchów i rozmaitych bóstw.<br />
Do czasów obecnych zachowały się tylko wiedza zielarska i przeróżne ludowe metody<br />
lecznicze. Nasi przodkowie przede wszystkim dbali o czystość ciała, często korzystając<br />
z łaźni, o których wspominali arabscy podróżnicy. Jako jedyne wówczas miały one „fundamenty”<br />
w ziemi. Wiadomym jest, że Słowianie byli przede wszystkim rolnikami i potrafili<br />
z posiadanych produktów i surowców spożywczych skomponować zdrową dietę. Był<br />
to przede wszystkim chleb przygotowany z mąki utartej na kamiennych żarnach, na zakwasie<br />
i drożdżach piwnych. Taki chleb zawierał więcej folianów korzystnych dla zdrowia<br />
niż współczesny chleb razowy. W codziennym jadłospisie dominowały różne polewki -<br />
współczesne zupy, a także bryje i kluski na bazie mąki i kasz. Mięso pojawiało się jako dodatek.<br />
Istotną rolę odgrywały rośliny strączkowe: bób, soczewica, groch, które dostarczały<br />
niezbędną ilość białka roślinnego w przypadku niedoboru białka zwierzęcego. Potrawy<br />
były smacznie doprawione dzięki używaniu roślin dziko rosnących, takich jak: chrzan,<br />
dziki czosnek, rdest, jagody jałowca. Słowianie posiadali też własny system praktyk duchowych<br />
i ćwiczeń fizycznych. System słowiańskiej gimnastyki zakładał inne ćwiczenia<br />
dla kobiet, a inne dla mężczyzn. Na przykład słowiańska gimnastyka dla kobiet to rytualne<br />
ćwiczenia, które miały działanie psychoterapeutyczne. Dzisiaj ten rodzaj gimnastyki<br />
zyskuje na popularności. Ćwiczenia dopasowuje się indywidualnie na podstawie słowiańskiego<br />
horoskopu. Gimnastyka Słowian jest praktyczna i zajmuje niewiele czasu.<br />
Ceniąc wiedzę przodków, zwróćmy się w stronę przyrody, szukajmy kontaktu z roślinami,<br />
doceniajmy siłę żywiołów, a natura na pewno nas nie zawiedzie.<br />
Zdrowie zaklęte w szklanej bańce<br />
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu większość przeziębień, szczególnie u dzieci, leczono<br />
domową metodą czyli szklanymi bankami ogniowymi. Wiązał się z tym cały rytuał,<br />
w powietrzu czuło się zapach denaturatu, szklane kuleczki delikatnie pobrzękiwały<br />
o siebie, a płomień ognia tańczył w powietrzu. Pozostałością po zabiegu były<br />
różnego koloru kółka na skórze.<br />
W dobie wzrastającej liczby drobnoustrojów opornych na najsilniejsze antybiotyki,<br />
warto powrócić do leczenia przeziębień bańkami. Stawianie baniek jest tak starą formą<br />
leczenia jak sama medycyna naturalna. Stosowano je w Indiach, Chinach i od niepamiętnych<br />
czasów w Europie. Działanie baniek jest bardzo skuteczne, ponieważ zostają uruchomione<br />
siły odpornościowe całego organizmu. Terapia bańkami wpływa na cały organizm,<br />
rozszerza naczynia krwionośne, poprawia krążenie skórne, zwiększa wydzielanie<br />
potu i substancji toksycznych. Silnie stymuluje układ nerwowy, reguluje funkcjonowanie<br />
układu krwionośnego i oddechowego. Bańki mogą posłużyć diagnostyce, czyli wykryciu<br />
prawdziwego źródła zburzeń w organizmie. Obszary, na których po zdjęciu baniek<br />
uwidaczniają się wynaczynienia, wskazują bezpośrednio na miejsce choroby lub sugerują<br />
chorobę narządu związanego z tym miejscem. Wynaczynienia powstaną tylko w chorym<br />
miejscu lub w obszarze odpowiadającym choremu narządowi, gdzie toczy się zapalny<br />
proces. Bańki można stawiać nie tylko w przypadku chorób układu oddechowego, ale<br />
w przypadku przypadłości układu trawiennego, nerwowego, migreny, chorób reumatycznych<br />
i kręgosłupa. Przeciwwskazaniem do stosowania tej metody leczenia są ciąża<br />
do czwartego miesiąca, gruźlica, choroby nowotworowe, hemofilia, niewydolność serca,<br />
zmiany skórne. Stawianie baniek jest świetną metodą leczniczą, o ile stosuje się ją prawidłowo<br />
i umiejętnie. Ta metoda ma takie zalety jak to, że zapobiega powikłaniom, choroba<br />
szybciej mija, zostają pobudzone siły obronne organizmu, zostaje zredukowana ilość<br />
podawanych leków, co może eliminować działania niepożądane. Warto wykorzystać doświadczenia<br />
wielu pokoleń i zastosować stary, wypróbowany sposób leczenia.<br />
Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak<br />
................ CIEKAWOSTKI ..................<br />
Warto wiedzieć, że we starożytności i wczesnym średniowieczu<br />
Słowianie używali kalendarza zwanego<br />
Kręgiem Życia, który opierał się na zjawiskach naturalnych,<br />
zachodzących w świecie roślinnym i zwierzęcym.<br />
Nazwy miesięcy nawiązywały do przemian zachodzących<br />
w przyrodzie, prac rolniczych. I tak na przykład<br />
styczeń nazywano tyczniem, od tyk, które ludzie stawiali<br />
po wsiach, a maj – trawieniem od bujnie rosnących<br />
w tym okresie traw. Miesiąc był liczony od nowiu<br />
do następnego nowiu. A tydzień pierwotnie liczył<br />
pięć dni. Słowiański początek roku wyznaczały Szczodre<br />
Gody.<br />
Ponadto nasi przodkowie tak, jak inne nacje, przekazywali<br />
swoją mądrość, stare prawdy i zdobyte doświadczenia<br />
pod postacią magii i zaklęć. Tworzyli talizmany<br />
przynoszące szczęście oraz amulety chroniące<br />
przed złem i nieszczęściami. Były to świaszczyce, trystyki,<br />
swarzyce.<br />
Również słowiańskie tradycje łaźniowe są bardzo<br />
stare, łaźnia dla Słowian była szczególnym miejscem, w<br />
którym dokonywano zabiegów higienicznych. Oprócz<br />
tego miała znaczenie rytualne. Niegdyś uważano, że<br />
odpowiednio wykonywane czynności obrzędowe w<br />
łaźni dają krzepę, uzdrawiają duszę i ciało, a to za sprawą<br />
brzozowych miotełek, którymi chłostano rozgrzaną<br />
skórę.<br />
Oprócz stosowania baniek suchych, niekiedy wykorzystuje<br />
się bańki cięte. Używa się ich do stymulowania<br />
upływu krwi z naciętej skóry. Mają zbliżone działanie<br />
do pijawek i innych form upuszczania krwi. Obecnie<br />
z tej metody na większą skalę korzysta się w klinikach w<br />
Chinach. Zabieg przeprowadza się w ściśle określonych<br />
przypadkach: udaru mózgu, przewlekłej astmy, wysokiego<br />
ciśnienia krwi, bólów głowy, czerwienicy. Kiedy<br />
cięte bańki stosowane są zgodnie ze szczegółowymi<br />
wskazaniami, wtedy poprawa zdrowia następuje szybko.<br />
Ciętych baniek nie stosuje się przy niskim ciśnieniu,<br />
niedokrwistości, u dzieci, przy zaburzeniach rytmu serca.<br />
W wyniku zabiegu powstają małe blizny, co nie jest<br />
dla organizmu obojętne.<br />
U Słowian ogień miał zastosowanie w praktykach<br />
leczniczych. Najbardziej rozpowszechnione praktyki lecznicze<br />
z wykorzystaniem ognia polegały na przypiekaniu<br />
chorego miejsca, przy leczeniu ran, ukąszeń, krost<br />
i wysypek. Uzdrawiające działanie miało także przechodzenie<br />
przez ogień lub obnoszenie ognia wokół chorego.<br />
Ogień sprawdzał się również w działaniach przeciw<br />
dolegliwościom spowodowanym czarami. Jeżeli czarownica<br />
rzuciła na dziecko uroki, aby je usunąć, zalecano,<br />
aby owinąć dziewięć ziarenek jęczmienia skoszonego<br />
przed wschodem słońca i spalić je na żarzących się<br />
węglach, posypanych święconym zielem. Dzięki takim<br />
zabiegom, chory miał odzyskać zdrowie, a czarownica<br />
stracić na dziewięć lat swą moc”.
REKLAMA<br />
08 PASJE<br />
09<br />
MALARKA<br />
Kiedy poznałam Joannę,<br />
uderzyło od niej dobro, którym<br />
przesiąknięta jest na wskroś.<br />
z duszą<br />
anioła<br />
Jej uśmiech uskrzydla a mandale<br />
i inne obrazy zapraszają w piękną<br />
podroż. Skusicie się Państwo? Joasię<br />
trzeba po prostu poznać...<br />
SREBRO W MONOJONOWEJ<br />
TECHNOLOGII<br />
Monojon znaczy: pojedynczy. Ta unikatowa technologia podbija światowy rynek. Wielkość<br />
cząsteczki określa się na 0,2 nm, a to oznacza, że jest mniejsza od porów pomiędzy<br />
naszymi komórkami, które mają wielkość od 0,7 do 0,14 nm. Oznacza to, że nie tylko<br />
bez trudu przedostaje się przez wierzchnią warstwę skóry, ale z łatwością wnika do skóry<br />
właściwej, gdzie dokonuje naprawy organizmu nie tylko z zewnątrz, ale - co istotne - od<br />
środka organizmu.<br />
Srebro znane jest w dziejach ludzkości od tysiącleci. Używano go do wyrobu biżuterii,<br />
naczyń, ale także dostrzeżono jego lecznicze właściwości w medycynie, jak i w kuchni.<br />
Srebrne monety wrzucano do kan z wodą, mlekiem,winem, by napoje dłużej zachowały<br />
swoją świeżość.<br />
Od wieków srebro jest pogromcą bakterii, wirusów i innych drobnoustrojów. Udowodniono,<br />
że jest ono odporne na 630 szczepów bakterii i - co równie istotne - pod wpływem<br />
srebra bakterie nie ulegają mutacjom. Przyjmując antybiotyki, bez wiedzy i kontroli lekarzy,<br />
a co gorsza często bez uzasadnienia, narażamy swój organizm na poważne komplikacje.<br />
Niewłaściwe dawkowanie, niedokończona kuracja, zbyt częste przyjmowanie antybiotyków<br />
– to wszystko ma istotny wpływ na nasze zdrowie. Często słyszymy o lekoopornych<br />
szczepach bakterii. Dlaczego tak się dzieje? Po każdej serii antybiotyku, w naszym<br />
organizmie zachodzi zmiana flory biologicznej.<br />
W przypadku, gdy antybiotyk nie zneutralizuje chorobotwórczych bakterii w dostatecznym<br />
zakresie może dojść do ich mutacji, bowiem bakterie określane mianem „dobrych”<br />
nie są w stanie ich zwalczyć. Dzieje się tak, ponieważ bakterie „nabierają cech” jeszcze<br />
bardziej inteligentnych do przetrwania i jakby to one pierwsze chciały nam powiedzieć:<br />
'”Co nas nie zabije, to nas wzmocni''.<br />
Bakterie są wszechobecne. Jesteśmy zbudowani zarówno z bakterii, dzięki którym<br />
trwamy, jak i tych, przez które często chorujemy.<br />
Mając powyższe na uwadze, warto wspomnieć o łagodnym i nietoksycznym antybiotyku,<br />
jakim jest srebro.<br />
Bardzo ważną właściwością srebra jest to, że bakterie chorobotwórcze nie są w stanie<br />
rozwinąć odporności na jego cząsteczki tak, jak dzieje się to w przypadku antybiotyków.<br />
Jest bardzo skuteczne w leczeniu różnego rodzaju problemów o podłożu grzybiczym<br />
oraz egzemy czy jako antyseptyk do płukania ust i mycia zębów. Srebro ma silne<br />
właściwości bakteriobójcze, przeciwwirusowe.Wykazuje działanie przeciwzapalne, niszczy<br />
większość bakterii mogących wywołać stany zapalne skóry (zapalenie mieszków włosowych,<br />
trądzik pospolity itp.), stymuluje proces regeneracji komórek, chroni skórę przed<br />
wpływem szkodliwych czynników termicznych i biochemicznych oraz zewnętrznych<br />
(wiatr, kurz, mróz). Wpływa na pracę gruczołów łojowych regulując wydzielanie sebum,<br />
utrzymując suchą lub tłustą skórę w stanie równowagi zapewniając prawidłowy poziom<br />
nawilżenia. Służy również w pielęgnacji skóry przed i po goleniu i depilacji, jest naturalnym<br />
konserwantem. Srebro jest również doskonałym antyperspirantem. Myśliwi wychodzący<br />
na łów, pryskając się srebrem, nie tylko chronią się od komarów, kleszczy i innych<br />
gryzoni, ale też neutralizują swój zapach, dzięki czemu zwierzyna ich nie wyczuwa.<br />
Konwenconalne preparaty srebra takie jak azotan srebra, sól srebrowa sulfadiazyny nadal<br />
są używane w medycynie.Formuły te,odkryte w 1884r przez Carla Crede nadal leczą.<br />
Straszą nas srebrzycą.<br />
Argyria lub srebrzyca rozwija się w organizmie na skutek przyjmowania preparatów<br />
medycznych, w których składzie znajdują się związki srebra – najczęściej chodzi o srebro<br />
koloidalne. Chorzy cierpiący na tę przypadłość mają charakterystyczny kolor skóry: niebiesko-srebrny.<br />
Źródła mówiące o tym schorzeniu nie podają jej przyczyny, a jedynie wskazują na objawy.<br />
Jednak to wszystko nie powinno nas zrażać do stosowania srebra a jedynie uczulać<br />
na jego odpowiednie stosowanie. W naturze bowiem wiele substancji (np. witaminy, zioła)<br />
jest lekarstwem, jak i trucizną. Chodzi tu o proporcje i odpowiednie dawkowanie. Dlatego<br />
też najlepszym srebrem jest srebro monojonowe, które nie klastruje się (nie skleja<br />
się), co oznacza że jony srebra nie pozostają w organizmie na długo.<br />
lorów i zagadnienia światła. Inne techniki (olej, tempera,<br />
pastel, rysunek piórkiem) pojawiały się, znikały, to znów<br />
dawały o sobie znać. Akwarela była i jest. Czas mijał. Życie<br />
jednak często bywa nieprzewidywalne, daje i zabiera.<br />
Skradło do wieczności mojego ukochanego tatę. Codzienność<br />
poszarzała, straciła blask, kolory wyblakły. Przebudzenie<br />
było tyleż bolesne co piękne. Nastąpiło przez<br />
kontakt z mało mi znanym tematem malarskim – mandalą,<br />
która przyszła do mnie przypadkiem, a może tak mi się<br />
tylko zdawało. Szybka decyzja, wyjazd do Warszawy, kurs<br />
i samorealizacja. Wypełniła pustkę, tchnęła nowym orzeźwiającym<br />
powiewem. Otworzyła serce i zdolność głębszego<br />
spojrzenia w siebie. Pomagała zrozumieć odwieczne<br />
prawo, że w życiu pewna jest tylko zmiana. Przyniosła<br />
ukojenie i malarskie spełnienie – snuje opowieść Joanna.<br />
Jej praca z mandalą trwa od kilku lat i ciągle zaskakuje<br />
– że można inaczej, że można jeszcze kolorowej, że można<br />
nią kreować marzenia. Termin „mandala” wywodzi się z<br />
sanskrytu i oznacza dosłownie centrum oraz to, co wokół<br />
niego. Jest archetypem całości. Mandala to po prostu obraz,<br />
którego treść zamyka okrąg. Przedstawia doskonałość<br />
i pełnię. Tworzenie i obcowanie z nią jest procesem wchodzenia<br />
w siebie, szukania prawdy o sobie, przez co również<br />
odnajdywanie własnego Ja. Ponadto praca z manda-<br />
Moje życie jest bajką. Kolorową, wyrazistą. Szkicuję ją<br />
każdego dnia i wypełniam każdą jego sekundę kolejną<br />
barwą, refleksem świetlnym – mówi Joanna Bochaczek –<br />
Trąbska. - Urodziłam się w cieniu, a może w blasku Jasnej<br />
Góry. W centrum Świętego Miasta. Z Częstochową związane<br />
są moje losy, pasje i namiętności. Choć dostałam w genach<br />
góralski temperament i zakopiańską krew, świadomie<br />
podążam jurajskim szlakami – opowiada.<br />
Wychowywała się pośród nadwarciańskich krajobrazów,<br />
szelestu sosnowego lasu i wieczornego rechotu żab. W<br />
każdą wolną chwilę tata zabierał ją nad malowniczą Wartę,<br />
gdzie w otoczeniu natury uczyła się kolorów, ich relacji,<br />
dialogu i nasycenia. Tworzyć lubiła odkąd pamięta.<br />
- Jako dziecko lat osiemdziesiątych nie żyłam w kolorowej<br />
przestrzeni, więc mój pokój w kamienicy, w której<br />
mieszkałam zamieniłam w sanktuarium światła, kreacji<br />
i barwy. Mój przylądek szczęścia, radości i wytchnienia<br />
wypełniała woń farb, terpentyny i indyjskich kadzideł.<br />
Bo wszystko co wiązało się z kulturą i sztuką Dalekiego<br />
Wschodu nosiłam od zawsze w sobie. W tym magicznym<br />
miejscu tworzyłam swój hermetyczny świat, kosztem<br />
nauki, obowiązków, spotkań koleżeńskich. Rodzice nie raz<br />
pochylali się nad problemem kolejnych uwag w dzienniczku.<br />
Bo przecież nie nauka była priorytetem, a kolejny obraz,<br />
który trzeba było skończyć, kolejny dylemat, jakiego<br />
koloru użyć – wspomina z rozrzewnieniem.<br />
Osiem pierwszych lat nauki wypełniały jej beztroska<br />
bytu, muzyka i malowanie. Wszędzie były kredki, mazaki,<br />
farby, dzieła skończone i nieskończone, udane i nie. Projektowała<br />
wówczas ubrania, malowała niezliczone ilości<br />
baśniowych krajobrazów, wycinała z papieru gwiazdki,<br />
które wieszała hen pod sufitem. Zaczarowany świat jej<br />
imaginacji rozrastał się i wypełniał tęsknotą za nie poznanym<br />
- Później nastały czasy najcudowniejsze. Nauka w częstochowskim<br />
Plastyku dała mi więcej niż niejedne studia.<br />
Nauczyłam się myśleć, świadomie kreować, a mój nauczyciel<br />
malarstwa, nieżyjący już Mirosław Czarnocki, pokazał<br />
mi jak żyć swobodnie, z pasją, być wolnym w umyśle i<br />
w sercu. Dostałam solidną dawkę teorii, praktyka pozostała<br />
do dziś. Chłonęłam historię sztuki, w szczególności starożytnego<br />
Egiptu i Młodej Polski. Poszukując własnej malarskiej<br />
drogi, stylu, kanonu, znalazłam technikę akwareli,<br />
w której poruszam się do dziś. Zaowocowały obserwacje<br />
pejzażu z dzieciństwa, ułatwiły zrozumienie rozmowy kolą<br />
rozwija wyobraźnię, wrażliwość, rosną zdolności manualne,<br />
koncentracja i uważność. Wszystko to w konsekwencji<br />
wspiera integrację wewnętrzną, łagodzi napięcia, emocje.<br />
Uzdrawia.<br />
- W pewnym momencie zapragnęłam, aby moje mandale<br />
wyszły do ludzi, co zaowocowało kilkoma wystawami.<br />
W międzyczasie zgłębiłam 17 zasad vedic art – malarstwa<br />
intuicyjnego, co pogłębiło moją wiedzę i stało<br />
się niekończącą skarbnicą inspiracji, malarskich fuzji, zespojeń,<br />
eksperymentów. Obecnie z umiłowaniem spełniam<br />
się w roli malarki intuicyjnej. Maluję mandale bardzo<br />
często inspirowane kulturą i sztuką Indii i Tybetu. Coraz<br />
częściej na moich płótnach goszczą skrzydlaci przyjaciele<br />
– ukochane anioły. Gdy potrzebuję większego wyciszenia,<br />
sięgam po łagodniejsze w wyrazie akwarele. Zakochana<br />
w pięknie polskiego krajobrazu, staram się tworzyć<br />
delikatne i nieprzewidywalne impresje. Bo magią akwareli<br />
jest właśnie taniec wody i farby, który jakże często rządzi<br />
się własnymi prawami, którego nie da się do końca zaplanować.<br />
Maluję swój świat zapamiętany oczami dziecka,<br />
a wyrażony sercem dorosłego człowieka. Z tęsknotą za<br />
utraconą beztroską. Z wdzięcznością za talent jaki dostałam<br />
– kończy opowieść Joanna<br />
Tekst i zdjęcia: Teresa Szczepanek
LITOTERAPIA 10 LITOTERAPIA<br />
11<br />
BURSZTYN -<br />
morskie<br />
złoto<br />
Naturalny antybiotyk<br />
Tekst i zdjęcia: TERESA SZCZEPANEK<br />
bursztyn to naturalny antybiotyk, działa on bowiem antyseptycznie<br />
i przeciwbakteryjnie. Ma rewelacyjny wpływ na<br />
wszelkiego rodzaju niedomagania gardła, stany zapalne<br />
migdałów i anginy. Znany jest jego dobroczynny wpływ<br />
na uderzenia krwi do głowy, dlatego zaleca się go wszystkim,<br />
którzy mają skłonności do udaru mózgu. Znawcy<br />
twierdzą, że właśnie w tym celu nosi się sznur bursztynów<br />
na szyi i dodatkowo okadza mieszkanie bursztynowym<br />
proszkiem.<br />
Maria Florkowa podaje w swojej publikacji, że z archiwalnej<br />
notatki kronikarskiej dowiadujemy się, że na dworze<br />
księcia elektora saksońskiego, Jana, zasłabł przy stole<br />
biesiadnym jeden z jego gości „ruszony paraliżem”. Wówczas<br />
to książę polecił natychmiast spalić swój jedyny klejnot<br />
z bursztynu, aby kadzidło orzeźwiło chorego. Skutek<br />
był wprost cudowny: nieszczęśliwy ocknął się i życie jego<br />
jeszcze na długie lata zostało uratowane.<br />
Z dzieciństwa pamiętam też, że w domu zawsze była<br />
nalewka bursztynowa na spirytusie. Babcia nacierała nią<br />
bolące kolana i stawy. Ale też, kiedy łapało mnie przeziębienie,<br />
mama nacierała mi tą nalewką klatkę piersiowa,<br />
pierwej smarując ją delikatnym kremem. Bywało, że kilka<br />
kropli bursztynowej mikstury dolewała mi do herbaty.<br />
Ustępowały wówczas bóle gardła, spadała temperatura i<br />
lżej się oddychało.<br />
Jeden z obrazków mojego dzieciństwa ulokowany jest<br />
w ogródku pani Wolińskiej. Stara wówczas dla mnie, małej<br />
dziewczynki, kobieta cierpiała na gościec stawowy. Do<br />
dzisiaj pamiętam jej nienaturalnie powykrzywiane palce,<br />
trzymające mimo to druty, na których tworzyła z wełny<br />
istne cuda. To ona miała zawsze przy sobie buteleczkę<br />
z nalewką bursztynową, którą czasem smarowała zdeformowane<br />
palce a potem wystawiała je na działanie słońca,<br />
mówiąc, że to przynosi jej ulgę.<br />
Obecnie przy stanach zapalnych stawów (RZS), zaburzeniach<br />
kostno - mięśniowych i innych tego typu dolegliwościach<br />
z powodzeniem stosuje się nalewkę i maść bursztynową.<br />
Tradycja ezoteryczna przydziela bursztyn, według jego<br />
barwy, planecie Merkury, przypisując mu jednocześnie<br />
działanie zgodne z duchem tego geniusza. Bursztyn przynosi<br />
jasność myśli, czystość uczuć i pozwala na zachowanie<br />
pogody myśli i wyrozumiałości nawet w najtrudniejszych<br />
chwilach.<br />
„(...) kto ukocha ten złocisty klejnot, uczyni słońce swym<br />
przyjacielem – jakiekolwiek spiętrzyłyby się przed nim<br />
przeciwności, a czarne chmury trosk zasłaniały pogodne<br />
dotąd niebo, serce takiego człowieka zdolne jest dojrzeć u<br />
najczarniejszych nawet chmur złocisty ich rąbek, niezbity<br />
dowód, że „nieco wyżej widać błękit nieba, tylko wznieść<br />
się, nad chmury potrzeba”. Bursztyn jest symbolem optymizmu<br />
i wiecznie odradzającej się fali życia” - tak opisuje<br />
ów przepiękny klejnot Florkowa.<br />
Warto zatem, będąc nad morzem, pokusić się o znalezienie<br />
choćby kawałeczka tego minerału, w którym zaklęte<br />
jest Słońce.<br />
• • • W a r t o w i e d z i e ć • • •<br />
Któż z nas, choćby raz w życiu, nie miał w ręku kawałka bursztynu? Kogo ów bursztyn<br />
nie zdołał zachwycić choć na kilka chwil tak, że nie sposób było oderwać od niego wzroku?<br />
Miałam może sześć, góra siedem lat, kiedy moja mama tłumaczyła mi, dlaczego nosi<br />
bursztynowe korale. Surowe. Nieszlifowane. Bardzo mi się podobały i często się nimi bawiłam.<br />
Później, razem z tatą, nad morzem w Łebie, kiedy byłam już starsza, kupiliśmy<br />
mamie kolejne. Miały inny kolor – kolor spadziowego miodu. - Zobaczysz jak mama się<br />
ucieszy – mówił wtedy tata. I nie mylił się. I chyba po mamie „odziedziczyłam” słabość do<br />
tego pięknego klejnotu. Bo choć bursztyn zasadniczo nie należy do kamieni szlachetnych,<br />
będąc tylko skamieniałą żywicą drzew iglastych, to jednak dla swych dobroczynnych<br />
właściwości i jakże pięknego wyglądu, chętnie jest do klejnotów zaliczany.<br />
Owo „złoto morza”, jak pisze Maria Florkowa, wyrzucane na brzeg przez rozszalałe fale,<br />
ma w sobie coś z jasnych promieni słońca. W jej publikacji czytamy, że bursztyn zdaje<br />
się być skondensowanym słońcem, które niegdyś, sycąc swymi blaskami wspaniały<br />
bór drzew iglastych, zostało pochłonięte przez te wspaniale drzewa, aby po wiekach i<br />
milionach lat, gdy wody zalały olbrzymie kontynenty, tworząc morza tam, gdzie szumiały<br />
lasy - zamienić się w czeluściach ziemi w złote, słoneczne grudki bursztynu,<br />
tak chciwie wyławiane na brzegach mórz, przez skrzętnych rybaków i przygodnych<br />
poszukiwaczy.<br />
Ilekroć jestem nad morzem, bez względu na porę roku, zawsze zadziwiam samą<br />
siebie, kiedy wędrując plażą, mimochodem schylam głowę i czuję natychmiast, że<br />
wzrok zdaje się błądzić między ziarenkami piasku w poszukiwaniu słonecznych,<br />
bursztynowych drobinek. I za każdym razem, kiedy taką znajdę, nie posiadam się z<br />
radości, jakbym stała się właścicielką fortuny.<br />
Tak naprawdę właściwości lecznicze bursztynu są powszechnie znane, przynajmniej<br />
te podstawowe. Bo o tym, że ten cudny minerał ma niebagatelny wpływ na<br />
funkcjonowanie górnych dróg oddechowych wiedzą niemal wszyscy. Większość<br />
też wie o tym, o czym wiedziała moja mama – o dobroczynnym wpływie bursztynu<br />
na schorzenia tarczycy. Ale zacznijmy może od początku.<br />
W skali Mohsa bursztyn ma twardość między 2 a 3. Jako surowiec jest bursztyn<br />
niejednorodny pod względem składu. Zawiera w sobie: węgiel, którego jest<br />
w nim najwięcej, wodór i tlen. Barwa jego jest żółtawa w różnych odcieniach:<br />
mlecznobiałym, brunatnym, czerwonawym a nawet niebieskawym i zielonawym.<br />
Spotykane są także okazy w deseń płomienisty czy plamisty. Nie jest też tajemnicą,<br />
że przy pocieraniu, bursztyn staje się elektrycznie ujemny. To, czy jest mętny,<br />
czy przejrzysty zależy od tego, ile pęcherzyków powietrza zawartych jest w danym<br />
kawałku bursztynu.<br />
Występuje wzdłuż południowych wybrzeży Morza Bałtyckiego, a poza tym w: Danii,<br />
Niemczech, Szwecji, na Ukrainie i Łotwie. Największa kopalnia bursztynu znajduje się na<br />
półwyspie Sambia w Rosji.<br />
Ten miodowożółty minerał nie ma sobie równych pod względem zakresu działania<br />
na ludzki organizm. Jego wysokie właściwości lecznicze zawdzięczamy właśnie elektrycznym<br />
i magnetycznym właściwościom, jakie posiada. Nie bez powodu uważa się, że<br />
Przeciw urokom<br />
Wiadomo, że bursztyn chroni przed urokami, będąc<br />
jednym z kamieni ochronnych, z którego od wieków<br />
tworzono amulety. Przeciwdziała rzucanym w naszym<br />
kierunku „zaklęciom” i często stosowany jest do okadzania<br />
mieszkań i domostw w celu pozbycia się negatywnych<br />
energii. Warto wiedzieć, że to kamień, który w zetknięciu<br />
z naszym ciałem, zabierając z nas wszystko, co<br />
niekorzystne dla naszego organizmu, szybko się zanieczyszcza.<br />
Dlatego też bursztyny należy często oczyszczać<br />
w wodzie z solą stosując proporcję trzech łyżek na<br />
szklankę wody. Nieoczyszczone, nie tylko nie będą nam<br />
pomagały, ale też stracą moc i blask i to co zebrały, oddadzą<br />
nam z powrotem.<br />
Biżuteria autorstwa Barbary Wojsa<br />
Na stres i Tarczycę<br />
Biżuteria z bursztynami ma niebagatelny wpływ na nasze<br />
zdrowie. Bransolety na przykład, są - oczywiście poza<br />
ozdobą - bardzo dobrze działającym środkiem na wzburzone<br />
nerwy, a nawet mocno pomocne przy atakach histerii,<br />
ponieważ bursztyn działa antystresowo.<br />
Korale bursztynowe i wisiory wspomagają funkcjonowanie<br />
tarczycy i przytarczyczek. Można surowym bursztynem<br />
masować okolice tarczycy kilka razy dziennie po kilka<br />
minut, a efekt będzie szybko zauważalny.<br />
A PONADTO...<br />
Bursztyn doskonale wpływa na układ trawienia, wspomagając<br />
pracę wątroby, trzustki, jelit i dwunastnicy.<br />
Usprawnia pracę pęcherzyka moczowego, przeciwdziała<br />
chorobom wirusowym, jak choćby półpasiec. Zmniejsza<br />
nerwobóle, aktywizuje zdolność regeneracji organizmu,<br />
jest pomocny przy osłabieniach. Wycisza i eliminuje stany<br />
lekowe, bardzo dobrze działa na osoby posiadające myśli<br />
samobójcze. Dla dzieci jest tkliwym przyjacielem, obdarzając<br />
je siłą, zdrowiem, radością, i pozytywnymi myślami.<br />
Noszony stale na ciele - jako wisior, sznur czy bransoleta<br />
- w latach późniejszych chroni przed astmą, katarem,<br />
dolegliwościami żołądkowymi i schorzeniami serca.<br />
NALEWKA<br />
Można nią nacierać plecy i piersi przy chorobach płuc,<br />
gypie i zapaleniu oskrzeli. Kiedy jesteśmy przeziębieni<br />
warto napić się gorącej herbaty, dolewając do niej od<br />
3-7 kropli nalewki na spirytusie. Bardzo łatwo ją przygotować.<br />
Potrzebujemy 50 gram bursztynu, zalewamy<br />
wszystko 0,5 litra spirytusu i odstawiamy w ciemne miejsce<br />
przynajmniej na 10 dni. Kiedy uzyska złotawy kolor,<br />
jest gotowa do użycia. Bursztyn ma tak silne działanie, że<br />
ten sam materiał z powodzeniem możemy wykorzystać<br />
do stworzenia nalewki przynajmniej trzykrotnie.<br />
Przeciwbólowo<br />
Bursztyn, mimo bardzo szerokiego spektrum oddziaływania<br />
na ludzki organizm, znany jest przede wszystkim<br />
z działania przeciwbólowego. Wystarczy masować<br />
nim bolące gardło, a już w krótkim czasie zaczniemy odczuwać<br />
ulgę. Krtań pod wpływem bursztynu zawsze będzie<br />
chroniona. Anginy, bronchity, wszystko, co związane<br />
z gardłem, a także początkowe fazy schorzeń płuc z powodzeniem<br />
poddadzą się działaniu tego minerału.<br />
Wiadomym jest, że wszelkie złamania i zranienia a także<br />
krwotoki wewnętrzne goi doskonale pył bursztynowy,<br />
który, jak mawiają znawcy tematu, należy pić z zimną<br />
wodą. W rożnych kulturach wiadomo, że zapach kadzidła<br />
bursztynowego odstrasza węże i wszelkie robactwo.<br />
Mało kto wie natomiast, że bursztyn z wielkim powodzeniem<br />
stosowany jest przez hodowców koni. Stajnie,<br />
które okadza się bursztynem, utrzymują zdrowotność rasowych<br />
koni i działają regeneracyjnie na te często zmęczone<br />
zwierzęta.<br />
Noszenie bursztynów wskazane jest też przy nadciśnieniu.<br />
Warto wówczas spryskiwać dodatkowo pokój, w<br />
którym najczęściej przebywamy wodą bursztynową lub<br />
okadzać bursztynowymi okruszkami.
NAILEPSI W BRANŻY<br />
★ ★ ★ 12 13<br />
– firma z klasą!<br />
Misją firmy Kenay AG jest propagowanie zdrowego stylu życia poprzez popularyzację<br />
systematycznego zażywania suplementów diety. Swoją pozycję na polskim rynku firma<br />
kształtuje już od 1991 roku, a jej założyciele z radością stwierdzają, że sukcesywnie przybywa<br />
osób zainteresowanych zdrowym, mądrym i aktywnym trybem życia.<br />
Zdjęcia: Dary natury<br />
Od wielu lat obserwujemy światowy rynek suplementów<br />
diety zarówno poprzez uczestniczenie w międzynarodowych<br />
targach, analizę fachowej literatury jak i poprzez<br />
rozwijanie współpracy z naszymi wieloletnimi partnerami<br />
na całym świecie. W ten sposób staramy się zapewnić naszym<br />
klientom dostęp do najnowszych i najciekawszych<br />
produktów w dziedzinie suplementów diety oraz superfoods<br />
– mówi Andrzej Grzegorek , prezes firmy. - Wiemy jak<br />
ważne jest zdrowie dla każdego z nas i dbanie o wysoką<br />
jakość codziennego życia i właśnie kierując się tym przekonaniem,<br />
dokładamy wszelkich starań, aby nasi klienci<br />
mogli przy pomocy oferowanych przez nas produktów jak<br />
najlepiej zadbać tak o zdrowie, jak i codzienne życie. Ambicją<br />
naszą jest umożliwienie Państwu dokonania u nas<br />
zakupu najlepszych suplementów diety obecnie dostępnych<br />
na świecie – dodaje.<br />
Regułą i absolutną podstawą działalności firmy zajmującej<br />
się importem, produkcją i dystrybucją suplementów<br />
jest wnikliwa weryfikacja każdego producenta, stosowanych<br />
przez niego technologii, kontroli jakości używanych<br />
surowców do produkcji i produktu końcowego. Zaletą oferowanych<br />
suplementów diety jest niewątpliwie fakt, że zawierają<br />
one składniki pochodzenia naturalnego z upraw<br />
ekologicznych.<br />
- Wbrew temu co wiele lat temu stwierdził Mark Twain<br />
iż „Według lekarzy jedynym sposobem utrzymania<br />
zdrowia jest jedzenie tego, na co się nie ma chęci, picie<br />
tego, czego się nie lubi i robienie tego, czego by się<br />
wolało nie robić” - naszą codzienną pracą nad rozszerzaniem<br />
asortymentu oferowanego przez firmę, a także bacznym<br />
obserwowaniem światowych rynków w zakresie suplementów<br />
diety oraz superfoods udowadniamy, że dbanie<br />
o zdrowie, a co za tym idzie także i poprawianie jakości<br />
codziennego życia nie musi kojarzyć się z nieprzyjemnym<br />
obowiązkiem. Oferowane przez nas produkty stanowią<br />
również świetną bazę do smacznych smoothies czy<br />
też deserów, które nie tylko mają wzbogacić nasz organizm,<br />
ale także sprawiać przyjemność – wyjaśnia Andrzej<br />
Grzegorek.<br />
Wśród 80 dostawców, z jakimi współpracuje Kenay AG<br />
są, między innymi: Nutrex Hawaii, Taiyo, ChromaDex, Cyanotech,<br />
Cure Support i wielu innych.<br />
Odbiorcy to: hurtownie, sklepy zielarskie i klienci indywidualni.<br />
A strategicznym celem jest dla Kenay AG dynamiczny<br />
rozwój produktów.<br />
Przez lata udało się zbudować świetną, doskonale kojarzoną<br />
markę, której specjalnie nie trzeba przedstawiać.<br />
Ci, którzy korzystają ze współpracy z tą firmą wiedzą, że to<br />
wymarzony partner.<br />
Jednak zanim w firmie pojawiły się suplementy, z których<br />
do woli obecnie możemy korzystać, Kenay AG jako<br />
pierwsza firma wprowadziła na polski rynek spirulinę.<br />
Czym jest spirulina?<br />
To alga rosnąca głównie w basenie Pacyfiku. Jej największe<br />
plantacje znajdują się w Kailua-Kona na Hawajach.<br />
Algi są źródłem wielu cennych składników budulcowych<br />
oraz odżywczych. Z tego też względu produkty wytwarzane<br />
z alg robią furorę zarówno w kosmetyce, jak i w<br />
medycynie. Jest ich coraz więcej w formie mniej lub bardziej<br />
przetworzonej. Wspomagają diety ogólne i diety<br />
ukierunkowane, a także terapie wielu schorzeń. Są bardzo<br />
przydatne w profilaktyce i rekonwalescencji.<br />
Szczególnym zainteresowaniem cieszą się obecnie preparaty<br />
zawierające właśnie spirulinę. Warto jest wiedzieć, że:<br />
Spirulina zawiera:<br />
3900% więcej beta karotenu niż karotka<br />
2300% więcej żelaza niż szpinak<br />
375% więcej białka niż tofu<br />
300 %więcej wapnia niż mleko<br />
3g spiruliny (6 tabletek) ma tą samą<br />
wartość odżywczą, co 5 porcji owoców<br />
i warzyw.<br />
Spirulina to bogate źródło wielu<br />
składników aktywnych:<br />
• 60 % wysokowartościowego białka<br />
• komplet 18 aminokwasów,<br />
• beta karoten,<br />
• kwas GLA i linolowy,<br />
• chlorofil, dysmutazę nadtlenkową (SOD),<br />
• enzymy, minerały, witaminy i glikolipidy.<br />
polisacharydy w tym immulina<br />
Lekarze i dietetycy zalecają jeść 5 porcji świeżych owoców<br />
i warzyw dziennie. W rzeczywistości niewielu z nas<br />
stosuje się do tego zalecenia, ale spirulina, a w szczególności<br />
Spirulina Pacifica może uzupełnić naszą dietę w najbardziej<br />
skoncentrowanej porcji substancji odżywczych<br />
spośród wszystkich znanych nam pokarmów. Zaleca się<br />
stosowanie hawajskiej spiruliny osobom z różnymi problemami<br />
zdrowotnymi, gdyż wspomaga ona ogólny stan<br />
zdrowia i samopoczucie. Porównując produkt Spirulina Pacifica<br />
z innymi pokarmami, widać jej przewagę w zawartości<br />
substancji odżywczych Spirulina zawiera 300% więcej<br />
wapnia niż mleko pełnotłuste, 2300% więcej żelaza niż<br />
szpinak, a już 3g (6 tabletek) Spiruliny Pacifica ma większe<br />
działanie antyoksydacyjne niż 5 porcji warzyw. Porównując<br />
substancje odżywcze, Spirulina Pacifica jest 31 silniejsza<br />
od jagód, 60 razy od szpinaku i 700 razy od jabłek.<br />
Skoncentrowana porcja substancji odżywczych w Spirulinie<br />
sprawia, że jest to idealny suplement dla osób w każdym<br />
wieku i prowadzących każdy styl życia. Spirulina Pacifica<br />
wchodzi w skład produktów odżywczych wybranych<br />
przez NASA (Amerykańska Narodowa Agencja Przestrzeni<br />
Kosmicznej) dla suplementacji diety załóg stacji kosmicznych.<br />
Cyanotech Corporation, światowy lider w hodowli<br />
alg, produkuje także BioAstin® (naturalną astaksantynę).<br />
Musicie Państwo wiedzieć, że zarówno BioAstin® jak i<br />
Spirulina Pacifica® - to w pełni naturalne i funkcjonalne<br />
składniki odżywcze, które wspomagają zdrowie, dostarczając<br />
organizmowi istotnych antyoksydantów, substancji<br />
właściwościach wspomagających odporność.<br />
Firma Cyanotech do produkcji tych produktów wykorzystuje<br />
algi hodowane na 90-akrach na Hawajach z zastosowaniem<br />
opatentowanej technologii. Produkty tej firmy<br />
można kupić w sklepach z suplementami diety, nutraceutykami,<br />
kosmeceutykami w ponad 40 krajach na całym<br />
świecie. Cyanotech to pierwsza na świecie firma produkująca<br />
preparaty z alg, która zdobyła certyfikat ISO 9001<br />
:2000. Magazyn Better Nutrition przyznał wyróżnienie dla<br />
suplementu diety Spirulina Pacifica, nazywając go „Ulubionym<br />
produktem roku 2011’’.<br />
A zatem, drodzy Państwo, jeśli chcecie zadbać o swoje<br />
zdrowie, firma Kenay AG ma tak szeroki wachlarz propozycji,<br />
że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. (Tess)
DIETOTERAPIA 14 DIETOTERAPIA<br />
15<br />
Wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie. W tym<br />
szczególnym okresie, zgodnie z tradycją, na naszych stołach<br />
pojawia się mnóstwo pyszności, których ciężko nam<br />
sobie odmówić. Jak w takim wypadku powinniśmy postępować,<br />
aby okres świąteczny nie zaprzepaścił naszych<br />
wielotygodniowych starań o smukłą sylwetkę, nie odbierając<br />
sobie jednocześnie przyjemności ze świętowania<br />
przy rodzinnym stole? To proste - wystarczy zastosować<br />
się do kilku zasad, które zagwarantują nam uniknięcie<br />
przykrych skutków przejedzenia oraz problemów ze znalezieniem<br />
idealnej kreacji na sylwestrową noc.<br />
Nie omijajmy żadnego posiłku<br />
Nawet w czasie świąt musimy pamiętać o regularnym<br />
spożywaniu posiłków. Najważniejsze jest śniadanie, które<br />
powinno być spożyte godzinę po przebudzeniu się. Kolejne<br />
posiłki należy spożywać co 3-4 godziny, tak, aby kolacja<br />
miała miejsce nie później niż 3 godziny przed snem.<br />
W ciągu dnia należy spożyć 4-6 posiłków w zależności od<br />
naszych potrzeb, możliwości i stanu zdrowia. Dodatkowo<br />
starajmy się nie podjadać między posiłkami głównymi.<br />
Ciężko jest odmówić sobie spróbowania przygotowywanych<br />
potraw czy sięgania po przekąski pomiędzy głównymi<br />
daniami, jednak częste podjadanie dostarcza nam<br />
znacznych ilości zbędnych kalorii, a także cukrów prostych<br />
i tłuszczu. Pamiętajmy także, by potrawy bardziej kaloryczne<br />
podawać do południa, gdyż w tym wypadku organizm<br />
ma większe szanse na spalenie nadmiernych kalorii. Z kolei<br />
posiłki popołudniowe, a szczególnie kolacja powinny<br />
być mniejsze objętościowo i lekkostrawne.<br />
Zmniejszmy kaloryczność świątecznych potraw<br />
Mitem jest, że świąteczne dania muszą ociekać tłuszczem<br />
i słodkimi kremami. Dietetyczne wersje tradycyjnych<br />
wigilijnych posiłków są równie smaczne i nie wymagają<br />
wielkich zmian. W przypadku deserów wystarczy zastąpić<br />
zwykły, biały cukier bezkalorycznym, naturalnym słodzikiem<br />
np. stewią bądź cukrem brzozowym, zwanym ksylitolem.<br />
Innym rozwiązaniem jest zastosowanie niewielkiej<br />
ilości suszonych owoców tj. rodzynków czy daktyli, które<br />
nadadzą deserom naturalnej słodyczy. Można również<br />
zamienić mąkę pszenną na pełnoziarnistą czy ryżową lub<br />
Jak<br />
odchudzić<br />
święta?<br />
Boże Narodzenie to piękny czas. Dla większości<br />
bardzo ważny. Czas spotkań z rodziną i<br />
przyjaciółmi. W tym czasie starannie przygotowujemy<br />
świąteczne posiłki, które najczęściej<br />
są bardzo kaloryczne. Zjadamy dużo i<br />
tłusto, co prowadzi do problemów gastrycznych.<br />
Jak więc ustrzec się przed przytyciem w<br />
okresie około świątecznym?<br />
zrezygnować z lukru czy polewy.<br />
W przypadku sałatek zrezygnujmy z tłustych, gotowych<br />
sosów i majonezu na rzecz sosów przygotowanych samodzielnie<br />
na bazie jogurtu naturalnego z dodatkiem świeżych<br />
ziół i ulubionych przypraw. Również zupy warto zabielać<br />
jogurtem naturalnym. Smażone dania mięsne i rybne<br />
można zastąpić daniami gotowanymi zarówno w wodzie<br />
jak i na parze, pieczeniem w folii czy rękawie, duszeniem<br />
z dodatkiem warzyw czy grillowaniem, które są często<br />
o połowę mniej kaloryczne w porównaniu z daniami<br />
tradycyjnymi. Jeżeli nie jesteście w stanie wyobrazić sobie<br />
świątecznej kolacji bez smażonych potraw, zachęcamy do<br />
zainwestowania w dobrej jakości patelnię, która pozwoli<br />
nam na przygotowanie dań smażonych bez dodatku tłuszczu.<br />
Z dietetycznego punktu widzenia spożywanie tłuszczu<br />
jest ważne, jednak w odpowiednich ilościach oraz w<br />
postaci surowej np. jako dodatek do sałatek. Przed większym<br />
posiłkiem warto zjeść surowe warzywo np. ogórka,<br />
pomidora, paprykę czy łodygę selera. Duża zawartość<br />
błonnika zwiększa uczucie sytości, co pohamuje nas przed<br />
zjedzeniem dużych ilości ulubionych świątecznych potraw.<br />
Pamiętajmy o płynach<br />
Spożywanie odpowiedniej ilości płynów jest tak samo<br />
ważne w okresie około świątecznym jak i podczas pozostałych<br />
dni w roku. W ciągu dnia powinniśmy wypić około<br />
2 litrów wody mineralnej. Duża ilość płynów zmniejszy<br />
nasz apetyt, co pozwoli nam na ograniczenie dostarczanych<br />
kalorii z posiłkiem, a także umożliwi szybsze wypłukanie<br />
z organizmu zbędnych produktów przemiany materii.<br />
W tym okresie warto również sięgać po płyny, które<br />
będą wspomagać nasze trawienie. W tym celu polecamy<br />
zieloną lub czerwoną herbatę z dodatkiem soku z cytryny<br />
i plasterkami imbiru, napar z mięty czy kopru włoskiego.<br />
W czasie świąt często sięgamy również po alkohol, co wiąże<br />
się z faktem, iż w trakcie jego spożywania dość szybko<br />
tracimy kontrolę nad ilością zjadanych pokarmów. Alkohol<br />
jest prawie tak samo kaloryczny jak tłuszcze. Nie dostarcza<br />
żadnych substancji odżywczych oraz dodatkowo zwiększa<br />
apetyt. Z tego też względu pamiętajmy, aby spożywać go<br />
w umiarkowanych ilościach.<br />
Aktywność fizyczna też jest ważna<br />
Większość z nas spędza święta dość biernie - przed telewizorem<br />
lub biesiadując z rodziną przy stole. Dla prawidłowego<br />
funkcjonowania przewodu pokarmowego ważny<br />
jest chociażby umiarkowany ruch po obfitym posiłku.<br />
Z tego też względu zachęcamy do wspólnych, rodzinnych<br />
spacerów, które przyczynią się do lepszej pracy naszych<br />
jelit oraz pozwolą pozbyć się nadmiernych kalorii.<br />
Już 30-minutowa aktywność fizyczna w ciągu dnia korzystnie<br />
wpływa na funkcjonowanie naszego organizmu.<br />
Dodatkowo, jeżeli jest taka możliwość, zrezygnujmy z jazdy<br />
samochodem czy korzystania z windy na rzecz marszu i<br />
wchodzenia po schodach. Z kolei oglądanie telewizji z pozycji<br />
kanapy możemy zamienić na jazdę na rowerku stacjonarnym<br />
czy proste ćwiczenia na kręgosłup, na piłce do<br />
ćwiczeń.<br />
Umiar przede wszystkim<br />
Okres świąteczny jest dla nas próbą silnej woli, szczególnie<br />
w przypadku osób dbających o swoją sylwetkę.<br />
Tych kilka dni przygotowań i świętowania może zaprzepaścić<br />
wielotygodniowe wysiłki i uzyskane efekty diety.<br />
Stosując się do powyższych rad, jesteśmy jednak w stanie<br />
zminimalizować ryzyko przybrania na wadze bez rezygnacji<br />
z przyjemności celebrowania świątecznych posiłków w<br />
rodzinnym gronie. Pamiętajmy jednak o umiarze zarówno<br />
w jedzeniu jak i piciu. Średnia wartość kaloryczna tradycyjnej<br />
polskiej kolacji wynosi od 1000 do 3000 kilokalorii. Biorąc<br />
pod uwagę, iż średnie dzienne zapotrzebowanie na<br />
energię dla jednej osoby wynosi 2000-2500 kcal, to sama<br />
wigilijna kolacja potrafi dostarczyć nam takiej ich ilości. Jedzenie<br />
jest ważne, jednak najważniejszym elementem naszych<br />
świąt są spotkania i rozmowy z najbliższymi, dlatego<br />
nie dajmy się zwariować<br />
tekst: Sylwia Durzyńska<br />
Zwiększamy odporność na zimę<br />
W tym czasie warto pamiętać o odpowiedniej podaży witamin z grupy B, które są pomocne w<br />
okresie obniżonego nastroju. Zaopatrzmy się w propolis oraz w olejek z oregano w celu ochrony przed<br />
bakteriami i wirusami, a także korzystajmy z sezonowych produktów, jakimi są kiszonki i cytrusy.<br />
Witaminy z grupy<br />
B w walce ze złym<br />
nastrojem<br />
Do witamin z grupy B należą witamina B1, B2, PP,<br />
B5, B6, H, B9, B12 oraz cholina. Biorą udział w ważnych<br />
procesach życiowych, m.in. : przemianie białek,<br />
węglowodanów oraz w funkcjonowaniu układu<br />
nerwowego, mózgu, serca i mięśni. Witaminy B mają<br />
wpływ na stan zdrowia psychicznego, sprawność<br />
intelektualną, pamięć i koncentrację. Są pomocne w<br />
okresie obniżonego nastroju, a także wykazuje się ich<br />
pozytywny wpływ w walce z depresją. Witaminy te<br />
są także niezbędne w przypadku zachowania dobrej<br />
kondycji włosów, skóry czy paznokci. Przyczyniają się<br />
także do zwiększania odporności organizmu. Źródłami<br />
pokarmowymi witamin z grupy B są: pełnoziarniste<br />
produkty zbożowe, kasze, mięso wieprzowe, cielęce,<br />
drobiowe, nasiona roślin strączkowych, orzechy, wyciąg<br />
z drożdży, ciemnozielone warzywa liściaste.<br />
Karwakrol w ochronie<br />
zdrowia<br />
Jest główną substancją występującą naturalnie<br />
w popularnej przyprawie, jaką jest oregano. Cechą<br />
charakterystyczną oregano jest jego intensywny,<br />
ziołowo-korzenny zapach, który wynika dodatkowo<br />
z obecności olejku eterycznego. Poza tym, oregano<br />
zawiera flawonoidy, związki fenolowe, związki mineralne<br />
oraz kwasy organiczne. Dzięki temu, wykazuje<br />
się silne właściwości lecznicze oregano, m.in.: antybakteryjne,<br />
przeciwwirusowe oraz przeciwzapalne. W<br />
ostatnim czasie dowodzi się, że olejek z oregano jest<br />
obiecującym środkiem, który ogranicza wzrost bakterii,<br />
nawet tych, które są odporne na niektóre antybiotyki.<br />
Karwakrol hamuje wzrost 15 różnych szczepów bakterii<br />
oraz 15 gatunków grzybów chorobotwórczych. Olejek<br />
z oregano można stosować w trakcie kuracji<br />
przeciwgrzybiczych, gdyż grzyby z rodziny Candida<br />
spp. są nieodporne na jego działanie. W przypadku<br />
chorób pasożytniczych, zauważono, że karwakrol obniża<br />
aktywność świdrowca amerykańskiego, który wywołuje<br />
chorobę Chagasa. Jest to kolejna wartościowa cecha<br />
lecznicza olejku z oregano, którą warto wykorzystywać<br />
w przypadku leczenia chorób, a także w celach profilaktycznych.<br />
Warto dodać, że olejek z oregano<br />
posiada silne działanie antyoksydacyjne, które można<br />
wykorzystywać w zapobieganiu rozwoju nowotworów.<br />
Wszechmocny<br />
Propolis<br />
Prawidłowe wykorzystywanie produktów<br />
pszczelich pozwala na wyleczenie wielu chorób,<br />
nawet wtedy, gdy terapia antybiotykiem czy<br />
sterydem zawodzi. Propolis jest najcenniejszym<br />
produktem pszczelim, który leczy zakażenia<br />
wewnętrzne oraz zewnętrzne. Przy jego pomocy<br />
można wyleczyć ropne zapalenia skórne<br />
wywoływane przez bakterie, czyraki, zapalenia<br />
gruczołów potowych, mieszków włosowych,<br />
zajady. Propolis pomocny jest przy różnego<br />
rodzaju grzybicach czy zakażeniach wirusowych,<br />
np.: opryszczka, półpasiec, grypa. W przypadku<br />
łuszczycy, wykazano, że u ponad 75% osób chorych<br />
terapia propolisem polepszyła ich stan, a w<br />
niektórych przypadkach cofnęły się objawy choroby.<br />
W schorzeniach laryngologicznych propolis stosuje<br />
się przy zapaleniu ucha, błony śluzowej nosa, a<br />
także przy zapaleniu zatok przynosowych.<br />
Świąteczny<br />
przepis na<br />
sałatkę śledziową<br />
Składniki:<br />
2 duże ugotowane czerwone buraki,<br />
200 g śledzi, 3 jajka, 1 łyżka chrzanu,<br />
100 g jogurtu naturalnego 2%<br />
tłuszczu, 3 duże ogórki konserwowe,<br />
2 duże jabłka, szczypiorek, natka<br />
pietruszki, sól, pieprz, sok z cytryny.<br />
Wykonanie:<br />
Namocz śledzie na parę godzin przed<br />
wykonaniem sałatki. Ugotuj buraki do miękkości,<br />
ostudź. Ugotuj jajka na twardo. Ogórki, jajka<br />
oraz jabłka pokrój w drobną kostkę. Wymoczone<br />
śledzie pokrój w grubą kostkę. Jogurt naturalny<br />
wymieszaj z chrzanem oraz z sokiem z cytryny.<br />
Pokrojone składniki wymieszaj w misce z<br />
jogurtem, dodaj pokrojony szczypiorek, natkę<br />
pietruszki oraz dopraw do smaku. Przed<br />
podaniem schłodzić w lodówce.<br />
tekst: Zuzanna Bożym<br />
To warto zawsze mieć pod rękĄ<br />
Cytrusy<br />
W okresie zimowym łatwo jest złapać infekcję, więc<br />
z pomocą przychodzą nam cytrusy (np. mandarynki,<br />
cytryny). Znane są nie tylko z przepysznego smaku, ale<br />
także z zawartości witaminy C, P, witamin z grupy B i potasu.<br />
Cytrusy zbawiennie działają na naszą skórę, dodatkowo<br />
witamina C jest antyoksydantem, zapobiega procesom<br />
starzenia się. Duża zawartość potasu pozwala usunąć<br />
nadmiar płynów z organizmu. Należy jednak pamiętać<br />
o dokładnym umyciu cytrusów przed spożyciem, ze<br />
względu na środki chemiczne pokrywające skórki owoców.<br />
Jogurt<br />
naturalny<br />
W zimowej diecie nie powinno zabraknąć jogurtu<br />
naturalnego, zawarte w nim żywe kultury bakterii pobudzają<br />
system odpornościowy organizmu chroniąc go tym<br />
samym przed infekcjami. Dodatkowo „dobre” bakterie<br />
zapobiegają namnażaniu się wirusów, grzybów i bakterii<br />
chorobotwórczych. Jogurt naturalny wyróżnia się wysoką<br />
zawartością wapnia i pełnowartościowego białka. Chroni<br />
przewód pokarmowy w trakcie kuracji antybiotykowej.<br />
Zawiera witaminę E, A, fosfor, potas, cynk i jod, jest nie tylko<br />
lekkostrawny, ale także niskokaloryczny.<br />
KISZONKI<br />
Kiszone ogórki i kiszona kapusta świetnie zastępują<br />
świeże warzywa podczas okresu zimowego. Proces fermentacji<br />
pozwala zachować większość witamin i składników<br />
mineralnych, które przechodzą również do soku, czyniąc<br />
z niego wartościowe źródło składników. Kiszonki<br />
zawierają m.in. witaminę C, A, witaminy z grupy B, wapń,<br />
potas, magnez. Pozytywnie wpływają na naszą cerę,<br />
paznokcie oraz włosy. Wzmacniają organizm chroniąc<br />
przed przeziębieniami, a także dzięki zawartości błonnika<br />
i kwasu mlekowego wspomagają trawienie.<br />
tekst: Małgorzata Brudnicka
MIĘDZY WSCHODEM A ZACHODEM 16<br />
PORADY SPECJALISTY<br />
17<br />
dr inż.<br />
Grażyna Kidawska<br />
Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierunku "Dietetyka w chorobach wewnętrznych i metabolicznych",<br />
gdzie ukończyła studia doktoranckie. Terapeuta i członek Polskiego Towarzystwa Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Specjalizuje<br />
się w dietoterapii i ziołolecznictwie. Uważa, że historia każdego człowieka jest wyjątkowa, dlatego droga do optymalnego<br />
zdrowia i dobrego samopoczucia musi być zawsze dostosowana do indywidualnych potrzeb. Od lat szukała odpowiedzi na<br />
pytanie, jaką strategią należy się kierować w drodze do dobrego życia. Czas spędzony na zdobywaniu wiedzy pomógł jej w<br />
znalezieniu odpowiedzi na to pytanie. Opracowała unikalny program – „Dietetyka integracyjna”, który w kompleksowy sposób<br />
wykorzystuje współczesną wiedzę o żywności i żywieniu człowieka oraz założenia dietetyki profilaktycznej i leczniczej opartej<br />
na Tradycyjnej Medycynie Chińskiej (TCM). www.dietetykaintegracyjna.pl.<br />
RODZINNY GABINET ZDROWIA<br />
mgr inż.<br />
Justyna Chmielewska<br />
dietetyk<br />
Z wykształcenia jestem dyplomowanym dietetykiem, absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na Wydziale<br />
Żywienia Człowieka, oraz Szkoły Dietoterapii wg TMCH. Odbyłam szereg rocznych szkoleń z psychologii i zio-łolecznictwa. Od 15<br />
lat prowadzę gabinet dietetyczny. Od 5 lat jestem szkoleniowcem w zakresie naturalnych metod terapeutycznych oraz obsługi<br />
biomagnetycznych urządzeń pomiarowych. W swojej pracy poszukuję nowatorskich metod diagnostyczno-terapeutycznych,<br />
pozwalających w krótkim czasie ustalić przyczyny zaburzeń komórkowych oraz przyczyny rozwoju chorób. Wykorzystuję<br />
wiedzę zarówno z medycyny konwencjonalnej, jak również tradycyjnej medycyny chińskiej, rosyjskiej czy mitochondrialnej.<br />
Holistyczne podejście do człowieka wydaje mi się być najrozsądniejszą i najskuteczniejszą formą działań profilaktycznoterapeutycznych,<br />
których efekt uzyskują współpracujący ze mną klienci i terapeuci. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do<br />
internetowej Akademii Diag-nozy www.akademiadiagnosty.pl, przy pomocy której, każdy specjalista w dziedzinie zdrowia,<br />
może podnosić swoje kwalifikacje i poszerzać umiejętności diagnostyczne.<br />
KORZEŃ - Człowiek<br />
Ziołolecznictwo przeżywa swój renesans. Mimo że<br />
stosujemy zioła, których aktywność farmakologiczną<br />
zweryfikowała nauka, efekty nie zawsze są takie, jakich<br />
oczekujemy. W serii artykułów chciałabym przedstawić<br />
spojrzenie na popularne zioła z punktu widzenia<br />
medycyny zachodniej i tradycyjnej medycyny chińskiej,<br />
nakreślając różnice.<br />
Korzenia żeń-szenia właściwego (Panax ginseng C.A.<br />
Meyer) w lecznictwie ludowym używano już 5000 lat<br />
temu. Ponieważ wyglądem przypomina człowieka, zyskał<br />
nazwę Ren Shen, korzeń-człowiek. Kiedyś występował<br />
dziko, obecnie pozyskiwany jest z plantacji wieloletnich.<br />
Sprowadzony do Europy w 1000r. przez mauretańskiego<br />
żeglarza Ibn Kordobę, nie zyskał uznania, Sprowadził go<br />
ponownie Marco Polo w 1274r. Pierwszy w Europie opis rośliny<br />
i jej działania znajdujemy w dziele polskiego misjonarza<br />
o. Michała Boyma z 1652 roku.<br />
Substancje czynne zawarte w tej roślinie, takie jak m.in.<br />
ginsenozydy, poliacetyleny, fitosterole, saponiny, olejki<br />
eteryczne, peptydoglikany charakteryzują się szerokim<br />
wachlarzem terapeutycznym. Ginsenozydy wykazują działanie<br />
uspokajające, przeciw lękowe, nasenne, normalizują<br />
pracę serca, podnoszą ciśnienie krwi, pobudzają przyrost<br />
masy kostnej u osób z osteoporozą. Poliacetyleny i fitosterole<br />
wykazują aktywność przeciwgrzybiczną, przeciwzapalną,<br />
cytostatyczną. Preparaty zawierające wyciąg<br />
z korzenia żeń-szenia działają przeciwkaszlowo, protekcyjnie,<br />
regenerują komórki wątroby. Ale czy są wskazane dla<br />
każdego?<br />
Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej żeń-szeń właściwy<br />
przede wszystkim harmonizuje i tonizuje Qi (energia<br />
witalna). Jest słodki i lekko gorzki w smaku, ciepły z natury,<br />
wnika do meridianu płuc i śledziony. Idealny dla osób,<br />
które cierpią z powodu zmęczenia ciała, osłabienia funkcji<br />
organizmu, zmniejszonego apetytu i słabej pamięci. Skutecznie<br />
działa w przypadku przewlekłych biegunek, opadania<br />
narządów, duszności, świszczącego oddechu, obfitego<br />
pocenia się. Uspokaja. Zalecane dawkowanie to 3 do<br />
9 gramów. Jest jednym z niewielu ziół, które można podawać<br />
pojedynczo a nie w złożonych formułach ziołowych.<br />
Ważny jest sposób sporządzania wywaru leczniczego. Plasterki<br />
żeń-szenia powinny zostać namoczone i gotowane<br />
w porcelanowym naczyniu, w kąpieli wodnej, na małym<br />
ogniu, od dwóch do trzech godzin Wywar należy odcedzić<br />
i wypić ciepły.<br />
Zazwyczaj myśląc o żeń-szeniu odnosimy się do Panax<br />
ginseng, ale w farmakologii używa się także innych gatunków<br />
np. żeń-szeń koreański lub amerykański.<br />
Koreański żeń-szeń (Hong Shen lub żeń-szeń czerwony)<br />
pochodzi z Półwyspu Koreańskiego, ciesząc się wysoką<br />
renomą na całym świecie. W pełni dojrzały, powinien<br />
mieć więcej niż 6 lat. Wzmacnia Qi, jest cieplejszy termicznie<br />
niż Ren Shen. Wzmacnia Qi serca, zmniejsza palpitacje,<br />
niepokój, poprawia pamięć, zwiększa odporność i wytrzymałość.<br />
Żeń-szeń amerykański Xi Yang Shen (Panax quinquefolius)<br />
pochodzi z USA i Kanady. Zimny termicznie,<br />
słodki i lekko gorzki w smaku, wnika do meridianów serca,<br />
płuc i nerek. Jako tonik o zimnej naturze odżywia Yin płuc.<br />
Wzmacnia Qi, oczyszcza z gorąca, regeneruje płyny ciała,<br />
uszkodzone przy gorączce i poceniu się. Jest doskonałym<br />
substytutem dla chińskich gatunków żeń-szenia, których<br />
nie powinniśmy stosować u osób z objawami gorąca<br />
ze względu na ich ciepłą naturę. Zalecany osobom, które<br />
przeszły choroby gorączkowe, dla pacjentów po chemioterapii<br />
i radioterapii. Dzienna dawka lecznicza suszonego<br />
zioła wynosi od 3 do 6g.<br />
Preparaty z różnych rodzajów żeń-szenia używane są<br />
przez osoby zdrowe w celu zwiększenia sprawności fizycznej<br />
i psychicznej, jak i przez pacjentów przyjmujących<br />
leki z różnych grup terapeutycznych. Trzeba być ostrożnym<br />
stosując je jednocześnie z innymi lekami. W połączeniu<br />
z aspiryną zwiększa się ryzyko wystąpienia krwawień,<br />
w przypadku stosowania insuliny mogą nasilić hipoglikemię,<br />
zażywając furosemid, może dojść do wzrostu ciśnienia<br />
krwi, w połączeniu z morfiną zmniejsza się jej działanie<br />
przeciwbólowe. Nie należy stosować ich z kawą i innymi<br />
stymulantami - mogą doprowadzić do nadmiernego<br />
pobudzenia, nerwowości i drażliwości. Długotrwałe przyjmowanie<br />
może zaowocować wystąpieniem tzw. syndromu<br />
żeńszeniowego, objawiającego się znacznym podwyższeniem<br />
ciśnienia tętniczego, sennością, biegunką i wysypką<br />
skórną.<br />
NERKI<br />
- WROTA ŻYCIA<br />
Dwie małe fasolki o potężnej sile urodzeniowej. To<br />
one decydują o wielu najważniejszych funkcjach życiowych.<br />
To w nich zgromadzona jest energia zarządzająca<br />
naszymi siłami witalnymi przez całe życie.<br />
Jak o nie dbać? Co sprawia, że słabną i chorują? Czy<br />
nerki, gdy chorują, to nas bolą?<br />
Jak pracują nerki?<br />
W przekroju podłużnym nerek widać dwie części: zewnętrzną,<br />
zwaną korą nerek i wewnętrzną, zwaną rdzeniem<br />
nerki. Jednostką strukturalną nerki jest nefron. To w<br />
nim właśnie, między innymi, mieści się kłębuszek nerkowy,<br />
stanowiący pętlę naczyń włosowatych. Łącznie, w obu<br />
nerkach, mieści się około 2,5mln nefronów. Nerki są bardzo<br />
obficie ukrwione. Przepływa przez nie około 1,2l/min<br />
krwi, wyrzucanej przez serce. Przy udziale krwi następuje<br />
oczyszczenie organizmu z różnych substancji szkodliwych<br />
lub zbędnych, wydalanych razem z moczem na zewnątrz.<br />
Budowa nerek umożliwia utrzymanie w organizmie stałości<br />
składu środowiska wewnętrznego komórek, a tym samym<br />
utrzymanie na stałym poziomie ciśnienia osmotycznego<br />
płynów ustrojowych oraz stężenia jonów wodorowych<br />
(pH). Ponadto nerki funkcjonują jako narząd dokrewny,<br />
biorący udział w regulacji ciśnienia krwi, przemianie<br />
wapniowej oraz erytropoezie, czyli wytwarzaniu krwinek<br />
czerwonych. W bezpośrednim sąsiedztwie nerek, w<br />
górnej ich części posadowione są nadnercza. Głównym za-<br />
daniem nerek jest regulacja gospodarki wodnej. Proces<br />
ten odbywa się poprzez produkcję tzw. moczu pierwotnego<br />
i ostatecznego. Prawidłowo działające nerki odpowiadają<br />
za wrotne wchłonięcie do krwi takich związków<br />
jak glukoza, aminokwasy czy sole mineralne. Zadaniem<br />
ich jest również wydalenie z organizmu substancji szkodliwych<br />
takich jak: kreatynina, mocznik oraz ciała obce np.<br />
zmetabolizowane przez wątrobę leki.<br />
Regulacja równowagi kwasowo-zasadowej.<br />
Krew i płyny tkankowe muszą zawsze posiadać stałe<br />
pH ok.7,4. W żywym organizmie, w wyniku licznych procesów<br />
biochemicznych, powstają kwaśne, szkodliwe produkty.<br />
To właśnie nerki zapobiegają zatruciu organizmu,<br />
wydalając te związki na zewnątrz. Kanalik nerkowy obdarzony<br />
jest zdolnością usuwania nadmiaru jonów wodorowych,<br />
co pozwala na usunięcie z krwioobiegu niebezpiecznych<br />
kwasów. Po wypiciu dużej ilości wody nerki wydzielają<br />
zwiększoną ilość bardzo rozcieńczonego moczu.<br />
Natomiast przy ograniczonym nawodnieniu ilość moczu<br />
jest niewielka i bardzo zagęszczona. Poziom nawodnienia<br />
nerek można poznać po jego kolorze. Ciemnożółty mocz<br />
świadczy o bardzo silnym odwodnieniu komórek i zaburzonej<br />
pracy nerek. Prawidłowy mocz powinien mieć kolor<br />
jasnożółty lub słomkowy. Aby zbadać prawidłowe pH moczu<br />
można użyć papierka lakmusowego. Jeśli pH porannego<br />
moczu będzie poniżej 6, należy podjąć zdecydowane<br />
działanie -zmianę diety, odkwaszające suplementy zawierające<br />
cytryniany i węglany oraz zwiększenie ilości wypijanej<br />
w ciągu dnia wody. Zaburzona równowaga kwasowo-zasadowa<br />
prowadzi bardzo często do zaburzonej gospodarki<br />
minerałowej. Następstwem tego są odwapnienia<br />
w układzie kostnym, niedobory magnezu i fosforu. W długotrwałych<br />
stanach zakwaszenia komórek, w pęcherzyku<br />
żółciowym lub w kanalikach nerkowych, mogą tworzyć się<br />
niebezpieczne dla zdrowia kamienie wapniowe lub fosforanowe.<br />
Jak dbać o nerki?<br />
Najważniejszą porą dla nerek jest zima. To właśnie wtedy<br />
są one najbardziej narażone na wychłodzenia i stany<br />
zapalne. Dzieje się to za sprawą wody, której są zarządcą.<br />
Stałe nawodnienie nerek powoduje ich dużą wrażliwość<br />
na chłód i wilgoć. Aby uniknąć stanów zapalnych w okresie<br />
zimy należy przede wszystkim ograniczyć chłodne i<br />
zimne napoje, pijąc wodę w temperaturze 36-37° C. Wykluczyć<br />
należy także w okresie zimy wszystkie produkty wychładzające<br />
jak: lody, nabiał, pomidory, surowy seler oraz<br />
ograniczyć do dwóch w tygodniu, zielone koktajle. Nerki<br />
to bardzo wrażliwy narząd na bakterie i grzyby. Niewłaściwa<br />
dieta bogata w cukry, przy nieszczelnych jelitach,<br />
może skutkować, rozwojem od grzybiczych stanów zapalnych<br />
nerek. W przypadku chorób bakteryjnych, wywołanych<br />
takimi bakteriami jak paciorkowiec czy gronkowiec<br />
lub Chlamydią czy Mikoplazmą, nerki mogą dawać symptomy<br />
kłucia i bólu, a w układzie moczowo-płciowym mogą<br />
pojawiać się symptomy pieczenia. W takich sytuacjach należy<br />
wprowadzić intensywną kurację ziołową i odpowiednio<br />
dobraną suplementację. Nerki pod względem funkcjonalnym<br />
stanowią nieoceniony element źródła życiowej<br />
energii. To właśnie one są rezerwuarem życiodajnej energii<br />
Qi przekazywanej dziecku przez rodziców. Dlatego silne<br />
i zadbane nerki rodziców, stanowią silną podstawę dla<br />
przyszłego zdrowia dziecka i jego ochronę przed wszystkimi<br />
chorobami związanymi z nerkami. Więcej o nerkach na<br />
www.holistycznieozdrowiu.pl. .<br />
Czy wiesz, że....<br />
Żeń-szeń stosowany w dawkach terapeutycznych<br />
jest bezpieczny i bardzo skuteczny, jeśli został prawidłowo<br />
dobrany, uwzględniając aktualny stan pacjenta.<br />
Nie zaleca się przyjmowania na własną rękę suplementów<br />
zawierających żeń-szeń, tylko stosowanie go<br />
w formułach ziołowych, prawidłowo dobranych przez<br />
fitoterapeutę<br />
CIEKAWOSTKA<br />
Ren Shen i Hong Shen bardzo dobrze działają na<br />
osoby z objawami wychłodzenia. Mają ciepłą termikę,<br />
smak słodki, który wzmacnia i harmonizuje. Tacy pacjenci<br />
nie powinni stosować Xi Yang Shen, który nawilża<br />
i wychładza. Z kolei Ren Shen i Hong Shen nie jest<br />
polecany dla pacjentów z objawami gorąca.<br />
CIEKAWOSTKA<br />
Uwzględniając naturę termiczną i smak zioła oraz<br />
mając na uwadze stan aktualny pacjenta możemy wyeliminować<br />
niepożądane działania oraz interakcje ziół<br />
z przyjmowanymi lekami. Ta wiedza wywodząca się z<br />
tradycji Medycyny Chińskiej pozwala na precyzyjne<br />
dobieranie preparatów ziołowych oraz zwiększenie<br />
ich działania i bezpieczeństwa.<br />
UWAGA!<br />
Czasami przy szczególnie nasilonym zakwaszeniu<br />
organizmu mogą pojawić się silnie zasadowe odczyty<br />
pH moczu. Jest to spowodowane wydalaniem wraz<br />
z moczem amoniaku-silnej zasady. Mocz taki ma także<br />
charakterystyczny zapach. Świadczy to o tworzeniu<br />
się w organizmie silnie toksycznych fosforanów amonowych.<br />
ZAPAMIĘTAJ!<br />
U osób, które mają nadmiernie zanieczyszczony organizm<br />
toksycznymi kwasami, pH porannego moczu<br />
będzie zawsze poniżej 6. Taki wynik obliguje do wdrożenia<br />
restrykcyjnych zmian w diecie, w kierunku zielonych<br />
warzyw i ziół, zwiększonej podaży jonizowanej<br />
wody oraz systematycznego suplementowania minerałami.<br />
CZY WIESZ ŻE...<br />
Nerki są bardzo wrażliwe na chłód i wilgoć. W okresie<br />
zimy wymagają szczególnej ochrony, dlatego należy<br />
unikać w tym czasie pływalni i długotrwałych kąpieli.<br />
Nadmiar zewnętrznego czynnika wodnego powoduje<br />
pojawienie się w organizmie nadmiaru wilgoci<br />
i zimna, które sprzyjają rozwojowi grzybów i wirusów.
DIETOTERAPIA 18 19<br />
REKLAMA<br />
Siła korzennych<br />
przypraw<br />
www.vivetia.com<br />
Zamknięta<br />
siłownia - ćwiczenia<br />
do wykonywania<br />
w domu<br />
Czy są sposoby, aby mimo zamkniętej siłowni<br />
poświęcić kilka minut dla zdrowia w czasie świąt?<br />
Wystarczy chcieć oderwać się od stołu, by wykonać<br />
kilka ćwiczeń.<br />
Jednym z nich, prostym tylko z pozoru, jest krzesełko.<br />
Ćwiczenie polega na ustawieniu się przy ścianie w<br />
pozycji imitującej siedzenie na krześle, dociśnięciu<br />
pleców do ściany i ugięciu nóg pod kątem 90 ° w<br />
stosunku do opartych o ścianę pleców.<br />
Ćwiczenie to jest ćwiczeniem izometrycznym, w<br />
którym wzmocnieniu ulegają głównie mięśnie nóg.<br />
Świetnie sprawdzą się też prawidłowo wykonywane<br />
spięcia brzucha, pompki, wykroki i przysiady.<br />
Ewentualnie udajmy się chociaż na długi spacer.<br />
Zawsze wykonując ćwiczenia należy pamiętać<br />
o regularnym oddechu, prawidłowej postawie<br />
zapobiegającej kontuzjom i napięciu mięśni brzucha.<br />
Ćwiczenia należy też dobrać odpowiednio do<br />
swojej kondycji i stanu zdrowia - nie wszystko jest<br />
odpowiednie dla każdego.<br />
Korzenne przyprawy kojarzymy z wigilijnymi<br />
wypiekami. Dodając je do napojów, potraw<br />
wytrawnych czy deserów warto wiedzieć, że<br />
poza smakiem wykazują się też właściwościami<br />
prozdrowotnymi. Do najbardziej znanych zaliczamy:<br />
kardamon, goździki, cynamon, gałkę muszkatołową<br />
imbir czy kurkumę Żółty kolor tej ostatniej zapewnia<br />
obecność specyficznego barwnika - kurkuminy.<br />
Potwierdzono, że substancja ta charakteryzuje się<br />
działaniem antyoksydacyjnym, antybakteryjnym i<br />
przeciwzapalnym, co sugeruje że może być pomocna<br />
w działaniach chemoprewencyjnych. Imbir może<br />
pobudza łaknienie, jego składniki również mogą<br />
działać antynowotworowo. Anyż i kardamon zawierają<br />
olejki mogące działać wykrztuśnie, goździki i cynamon<br />
mają w składzie substancje bakteriobójcze.<br />
Gałka muszkatołowa wykazuje słabe działanie<br />
przeciwutleniające.<br />
Stosując przyprawy i zioła pamiętajmy, że przy<br />
refluksie żołądkowo - przełykowym, chorobie<br />
wrzodowej żołądka i dwunastnicy, chorobach<br />
nowotworowych, substancje roślinne należy stosować<br />
z rozwagą.<br />
„Zimowa oponka”<br />
niebłahy problem!<br />
Zbyt duży obwód talii - popularna „oponka”<br />
może stanowić problem nie tylko przy dobraniu<br />
odpowiedniej kreacji. Nie wszyscy wiedzą, że<br />
nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w<br />
okolicy brzucha może świadczyć o poważnych<br />
schorzeniach i prowadzi do groźnych dla życia<br />
powikłań.<br />
Nieprawidłowy stosunek obwodu talii do obwodu<br />
bioder może sugerować występowanie poważnych<br />
zaburzeń metabolicznych lub hormonalnych jak<br />
insulinooporność, zespół metaboliczny, czy zespół<br />
policystycznych jajników. Osoby charakteryzujące się<br />
zbyt dużą ilością tkanki tłuszczowej nagromadzonej w<br />
okolicy brzucha są bardziej narażone na wystąpienie<br />
miażdżycy czy zawału serca.<br />
Problem ten wymaga interwencji żywieniowej.<br />
Ważne jest prawidłowe zdiagnozowanie przyczyny,<br />
dieta i regularna aktywność fizyczna. Należy pamiętać,<br />
że wbrew powszechnej opinii, ćwicząc mięśnie<br />
brzucha, nie spala się tkanki tłuszczowej tylko z tego<br />
miejsca. Bardziej odpowiednie będą więc regularne<br />
treningi aerobowe, prawidłowo dobrane żywienie i<br />
dbanie o higieniczny tryb życia - odpowiednią ilość<br />
snu, ograniczenie stresu, rezygnację z niezdrowych<br />
nałogów.<br />
Brownie<br />
z fasoli- zdrowa<br />
alternatywa ciasta<br />
czekoladowego<br />
Święta to czas spędzany w gronie najbliższych,<br />
najczęściej przy obficie zastawionym stole.<br />
Wielogodzinne rozmowy przy wysokokalorycznych<br />
deserach nie sprzyjają naszemu zdrowiu. Najczęściej<br />
jednak nie chcemy rezygnować z przyjemności<br />
zjedzenia słodkiego ciasta, zwłaszcza gdy jedzą je<br />
pozostali goście. Odmawianie sobie przyjemności<br />
tego rodzaju może powodować frustrację i zepsuć<br />
miłą rodzinną atmosferę. Może więc zamiast wybierać<br />
między niezadowoleniem a rezygnacją ze zdrowych<br />
nawyków, zdecydować się na równie pyszną<br />
alternatywę? Przykładem zdrowego zamiennika dla<br />
wysokokalorycznego ciasta o dużej zawartości cukrów<br />
prostych i tłuszczu jest Brownie z czerwonej fasoli.<br />
Ciasto to jest bardzo proste i szybkie, zawiera mniej<br />
tłuszczu, cukru, ma więcej białka niż klasyczne.<br />
Czego potrzebujemy do upieczenia brownie w małej<br />
tortownicy? Puszki czerwonej fasoli, dwóch średnich<br />
bananów, dwóch jajek, łyżeczki proszku do pieczenia,<br />
dwóch dużych łyżek gorzkiego kakao oraz pół szklanki<br />
ksylitolu (opcjonalnie- cukier brązowy, miód, lub inny<br />
słodzik do stosowania w wysokich temperaturach)<br />
Fasolę należy odcedzić, przepłukać i bardzo<br />
dokładnie zmiksować z pozostałymi składnikami.<br />
Gotową, płynną masę przelewamy do foremki i<br />
pieczemy w 180oC aż wbijany w ciasto patyczek będzie<br />
suchy. Taka wersja ciasta czekoladowego jest zdrowsza,<br />
szybsza, a przy tym co najmniej równie smaczna jak<br />
tradycyjny odpowiednik.<br />
Tekst: Natalia Skommer, dietyk
Zielarnia<br />
Krótkie dni i długie zimowe wieczory nie sprzyjają dobremu samopoczuciu. Brak słońca<br />
sprawia, że częściej czujemy się zmęczeni i rozdrażnieni. Zamiast sięgać po sztuczne<br />
antydepresanty i „poprawiacze nastroju”, może warto zyskać sojusznika w ziołach?<br />
15<br />
Bazylia<br />
(ocimum basilicum)<br />
Bylica<br />
(artemisia vulgaris)<br />
Dziurawiec zwyczajny<br />
(Hypericum perforatum)<br />
Glistnik Jaskółcze ziele<br />
(Chelidonium majus)<br />
Ogórecznik<br />
(borago officinalis)<br />
Sosna<br />
(pinus sylvestris)<br />
To roślina jednoroczna, która pochodzi z Azji Południowej,<br />
Środkowego Wschodu i Afryki. Dziś<br />
uprawiana jest niemal na całym świecie w 150 odmianach.<br />
W Polsce bazylia pospolita nazywana<br />
jest bazylijką lub badylkiem ogrodowym. Ziele<br />
bogate jest w witaminy: A, C i B5, wapń i magnez.<br />
Najważniejszą właściwością leczniczą bazylii jest<br />
jej korzystny wpływ na pracę układu trawiennego<br />
człowieka. Roślina ma działanie antydepresyjne,<br />
poprawia nastrój, a także dodaje energii do<br />
działania.<br />
To jedna z ponad dwustu aromatycznych roślin,<br />
których gatunek został nazwany na cześć królowej<br />
Artemizji, żony władcy karyjskiego Mauzolosa.<br />
Zajmowała się ona botaniką i medycyną. W<br />
wielu kulturach bylica jest uważana za matkę ziół.<br />
Już w epoce kamiennej ludzie znali tę aromatyczną<br />
roślinę i cenili jako lecznicze i magiczne ziele.<br />
Bylicę pospolitą uważa się za skuteczną roślinę w<br />
leczeniu szerokiego spektrum pasożytów takich<br />
jak: tasiemiec, glisty, lamblie i owsiki.<br />
To aromatyczna, odporna na mróz bylina. Przed<br />
laty była niegdyś popularna jako środek żółciopędny<br />
i przeciwbiegunkowy. Obecnie dziurawiec<br />
zalecany jest również w fitoterapii chorób układu<br />
nerwowego. Wyciągi alkoholowe i ekstrakty suche<br />
z dziurawca zawierające między innymi hiperycynę<br />
i inne składniki działające przeciwdepresyjnie<br />
i uspokajająco. Ponadto poprawiają samopoczucie,<br />
wzmacniają, uodparniają na stres, przywracają<br />
chęć do życia, wyzwalają radość i euforię.<br />
W starych księgach zielarskich roślina ta występowała<br />
pod nazwami: złoty korzeń, krwawe ziele<br />
i oczne ziele. Określenia te świadczą o dużym poważaniu,<br />
jakim niegdyś cieszyła się ta roślina. Rośnie<br />
ona przy drogach, nad brzegami rzek, w lasach<br />
i parkach. Po przełamaniu łodygi wypływa z<br />
niej pomarańczowy sok. Według ludowej tradycji<br />
nazwa glistnika "jaskółcze ziele" pochodzi stąd, że<br />
kwitnie on od przylotu do odlotu jaskółek. Nasiona<br />
glistnika są rozsiewane przez mrówki.<br />
Gwiezdny kwiat to roślina o jasnoniebieskich<br />
płatkach. Posiada wiele właściwości leczniczych,<br />
między innymi: poprawia samopoczucie, działa<br />
wspomagająco w stanach depresji, usprawnia<br />
pracę mózgu. Niegdyś dla dodania odwagi wrzucano<br />
kwiaty ogórecznika do pucharów z winem,<br />
rycerzom przed walką. Naukowcy odkryli, że zawarte<br />
w liściach ogórecznika substancje przywracają<br />
prawidłowe funkcjonowanie nadnerczy, pobudzając<br />
ich gruczoły do wydzielania adrenaliny<br />
czyli hormonu odwagi!<br />
To bardzo stare drzewo, które wchodzi w skład<br />
europejskiej flory okresu kredy. Sosna zwyczajna<br />
była u różnych ludów drzewem świętym. Umiera<br />
tylko raz, ścięta nigdy nie wypuszcza pędów jak<br />
inne drzewa. Ale ma inną, ogromną zaletę, potrafi<br />
wyleczyć się z ran zadanych przez człowieka po<br />
odłamaniu gałęzi. Surowcem do wykorzystania<br />
są młode gałązki z pączkami i igliwie oraz żywica<br />
tego drzewa. Przetwory z sosny mają działanie<br />
przeciwkaszlowe, napotne, moczopędne, odkażające,<br />
uspakajające i lekko nasenne.<br />
Przepis na Pesto z bazylii<br />
Przepis na nalewkę z bylicy<br />
Przepis na nalewkę z dziurawca<br />
Odwar z jaskółczego ziela<br />
Odwar z ziela ogórecznika<br />
Nalewka na sosnowych szyszkach<br />
Przygotuj dwie szklanki świeżych liści bazylii,<br />
trzy ząbki czosnku, pół szklanki orzechów<br />
piniowych, pół szklanki posiekanej pietruszki,<br />
trzy czwarte szklanki tartego parmezanu,<br />
łyżeczkę soli, pół łyżeczki pieprzu, dwie trzecie<br />
szklanki oliwy z oliwek.<br />
Włóż wszystkie składniki, oprócz oliwy z oliwek,<br />
do miksera i zmiksuj na gładką, jednolitą masę.<br />
Powoli dolewaj oliwę. Przełóż do pojemnika. W<br />
lodówce możesz przechowywać około tygodnia.<br />
Jeśli chcesz mieć pesto na dłuższy czas, przełóż<br />
do małych pojemników, polej oliwą z oliwek,<br />
szczelnie zamknij i zamroź. Masa z bazylii jest<br />
bardzo smaczna i zdrowa. Zielone pesto świetnie<br />
komponuje się z makaronem, zarówno jako danie<br />
gorące, jak i sałatka na zimno. Ugotuj makaron<br />
- na przykład pene - a kiedy go wystudzisz, dodaj<br />
trochę pesto, kilka pomidorków koktajlowych lub<br />
kilka sztuk pomidorów suszonych, wymieszaj i<br />
gotowe. Nadaje się również do kanapek.<br />
Składniki: 30 gram rozdrobnionego ziela<br />
bylicy piołunu, 5 gram rozdrobnionego<br />
ziela bylicy pospolitej, jeden litr 70% wódki<br />
zrobionej ze spirytusu i przegotowanej wody.<br />
Wykonanie: trzydzieści gram rozdrobnionego<br />
świeżego ziela bylicy piołun i pięć gram rozdrobnionego<br />
świeżego ziela bylicy pospolitej<br />
zalać w słój litrem wódki 70% zrobionej ze<br />
spirytusu i przegotowanej wody. Odstawić w<br />
szczelnie zamkniętym słoju na dziesięć dni, w<br />
ciepłe miejsce, ale nie nasłonecznione. Po tym<br />
czasie zlać płyn, przefiltrować i rozlać do butelek.<br />
Szczelnie zamknąć i odstawić na sześć miesięcy,<br />
aby nalewka dojrzała.<br />
Nalewka z ziela bylicy pobudza wydzielanie<br />
żółci, soku żołądkowego, trzustkowego i<br />
jelitowego. Poprawia trawienie, zalecana jest<br />
w leczeniu niestrawności. Pobudza i reguluje<br />
miesiączkowanie. Zmniejsza bóle menstruacyjne.<br />
Reguluje wypróżnienia. Nalewka znosi nerwice<br />
wegetatywne i lęki.<br />
Składniki : 100 gram kwiatów, pąków i liści<br />
dziurawca, pół litra spirytusu. Przygotowanie:<br />
składniki zalej spirytusem, po tygodniu<br />
przecedź nalew, a części dziurawca wyciśnij<br />
przez gazę. Pij nalewkę dwa razy dziennie po<br />
łyżeczce na pół szklanki wody.<br />
Stosuje się ją w chorobach przewodu pokarmowego,<br />
wątroby i dróg żółciowych, a także<br />
zewnętrznie do nacierania w przypadku<br />
dotkliwych bólów stawowych i korzonkowych.<br />
Ponadto nalewka ta ma działanie antydepresyjne,<br />
uspakajające, poprawiające samopoczucie, a<br />
także przywraca chęć do życia. Usprawnia procesy<br />
zapamiętywania i uczenia się, uodparnia na stres.<br />
W czasie kuracji dziurawcem należy unikać<br />
długiego przebywania na słońcu, gdyż roślina ta<br />
u niektórych osób powoduje uczulenie. Dziurawca<br />
nie należy zażywać równocześnie z glikozydami<br />
naparstnicy.<br />
Należy go zbierać z dala od ruchliwych dróg.<br />
Często można na niego trafić w pobliżu lasu.<br />
Aby przygotować roślinę do spożycia w celach<br />
leczniczych, sporządź odwar. Najlepiej w tym celu<br />
wsyp pół łyżki suszonego ziela do garnuszka (nie<br />
może on być aluminiowy), zalej szklanką letniej<br />
wody i ogrzewaj na parze pod przykryciem przez<br />
trzydzieści minut. Następnie odstaw na dziesięć<br />
minut i przecedź. Możesz dodać inne zioła,<br />
jak: rumianek czy mięta, które poprawią smak<br />
mikstury. Pij trzy razy dziennie, najlepiej jedną lub<br />
dwie łyżki.<br />
Preparaty z glistnika podawane doustnie działają<br />
uspokajająco, rozkurczowo na mięśnie gładkie i<br />
poprzecznie prążkowane, rozluźniająco, przeciwbólowo,<br />
przeciwdrgawkowo, przeciwstresowo i<br />
nasennie. Decydując się na leczenie za pomocą<br />
glistnika, nie wolno go pod żadnym pozorem<br />
przedawkować. To roślina silnie toksyczna i jej<br />
spożywanie powinno odbywać się pod kontrolą<br />
lekarza. Dopuszczalna dawka dobowa glistnika to<br />
4-5 gram suchego ziela dla dorosłej osoby.<br />
Tak jak w średniowieczu wino z ogórecznikiem<br />
dodawało odwagi i wigoru rycerzom na turniejach<br />
i podczas wypraw krzyżowych, tak<br />
dzisiaj przygotowana herbatka z ziela i kwiatów<br />
ogórecznika poprawi nasze samopoczucie.<br />
Ponadto będzie przydatna w przeciwdziałaniu<br />
ubocznym skutkom leczenia sterydami.<br />
Przepis: jedną lub dwie łyżki stołowe ziela<br />
ogórecznika zalej szklanką ciepłej wody, ogrzej<br />
do wrzenia, a następnie gotuj powoli przez<br />
pięć do siedmiu minut pod przykryciem.<br />
Następnie odstaw na dziesięć minut i przecedź.<br />
Odwar wykazuje dodatkowo działanie napotne,<br />
dzięki czemu możesz go stosować w<br />
stanach przeziębieniowych lub anginie ze<br />
współwystępującą gorączką, uczuciem chłodu i<br />
dreszczy. Wskazane jest stosowanie ogórecznika<br />
w stanach zapalnych gardła jako środek osłonowy<br />
i przeciwzapalny (można łączyć z podbiałem,<br />
dziewanną, ślazem, pierwiosnkiem). Pij po pół<br />
szklanki dwa razy dziennie.<br />
Wyciągi z drzew iglastych są dobrym i tanim<br />
źródłem witaminy C i P, zawierają olejek eteryczny<br />
i żywicę. Podany poniżej przepis na nalewkę<br />
był stosowany przez rosyjskich zielarzy u osób<br />
cierpiących na depresję, mikstura oczyszczała<br />
też mózg po wylewach. Nalewka ma również<br />
działanie przeciwgrypowe.<br />
Pięć dojrzałych szyszek sosny z nasionami umyj<br />
pod bieżąca wodą, zalej dwustu mililitrami<br />
70% spirytusu. Trzymaj przez dwa tygodnie w<br />
chłodnym miejscu. Po przecedzeniu zażywaj po<br />
jednej małej łyżce w szklance słabej herbaty, nie<br />
częściej niż jeden raz dziennie.<br />
W wersji bezalkoholowej: pięć dojrzałych sosnowych<br />
szyszek zalej pół litrem wody, doprowadź<br />
ją do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu około<br />
siedmiu minut. Przyjmuj jedną czwartą szklanki<br />
po jedzeniu. Można dodać trochę miodu.<br />
Dzieciom wyciągi alkoholowe z sosny i innych<br />
drzew iglastych podawaj w ilości jednej łyżeczki z<br />
mlekiem i miodem.<br />
Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak
REKLAMA<br />
22 FENG SHUI<br />
23<br />
Lecznicze konopie na topie<br />
REKLAMA<br />
W związku z dużą liczbą nagłośnionych medialnie przypadków sukcesu w stosowaniu<br />
ekstraktów z konopi coraz więcej osób dowiaduje się o ich właściwościach i decyduje<br />
na suplementację olejkami CBD. Niestety, wraz z rosnącym wyborem coraz trudniej podjąć<br />
decyzję. Szereg osób pyta, czym tak naprawdę są olejki CBD i jaki olejek wybrać, na co<br />
zwracać uwagę, a czego unikać, by nie dać się naciągnąć nieuczciwym sprzedawcom.<br />
Warto odpowiedzieć na pytanie, czym jest olej CBD? Otóż to naturalny suplement diety<br />
składający się z ekstraktu z konopi włóknistych (Cannabis Sativa L) zawierającego naturalne<br />
fitokannabinoidy (w tym CBD) oraz oleju roślinnego (najczęściej stosowany jest<br />
olej z konopi). W odróżnieniu od zwykłego spożywczego oleju z konopi, będący suplementem<br />
diety, olej CBD zawiera, obok nienasyconych kwasów tłuszczowych OMEGA-3 i<br />
OMEGA-6, naturalny ekstrakt z pełnym spektrum naturalnie występujących w konopiach<br />
fitokannabinoidów (w tym m.in. CBD), terpenoidów i flawonoidów, co nadaje mu jego<br />
unikalnych właściwości<br />
Czego więc należy szukać w olejkach z CBD? Oczywiście – CBD! Odpowiedź wydaje się<br />
banalna, acz nie tak oczywista. Po pierwsze należy wyraźnie podkreślić, że spotykany często<br />
w sklepach ze zdrową żywnością olej tłoczony z ziaren konopi włóknistych, który nie<br />
zawiera CBD ani innych fitokannabinoidów, a tym samym jego pozytywne właściwości<br />
wynikają przede wszystkim z obecności kwasów OMEGA-3 i 6 i są dalece uboższe niż właściwości<br />
olejków CBD tworzonych na bazie ekstraktów z kwiatostanów konopi. Po drugie,<br />
ekstrakty z konopi to tak naprawdę pełne bogactwo natury, której CBD jest tylko jednym<br />
ze składników. W pogoni za najwyższymi stężeniami i najniższym kosztem, część producentów<br />
zamiast posługiwać się pełnym ekstraktem roślinnym, wzbogaca zwykły olej wyizolowanym<br />
CBD. Możemy w ten sposób bez problemu otrzymać produkt wysokoprocentowy;<br />
niestety, jego działanie, ze względu na uboższy skład nie będzie już tak skuteczne.<br />
Kolejne częste pytanie dotyczy stężenia – czy więcej znaczy lepiej? Odpowiedź brzmi<br />
- nie zawsze. Z jednej strony najbardziej istotna sprawa to ilość miligramów CBD; można<br />
powiedzieć, że nieistotne, czy zażyjemy 0,5 ml preparatu 10% czy 1 ml 5% – w obu wypadkach<br />
dostarczymy do organizmu 50 mg CBD. Pełen skład każdego produktu może być<br />
jednak inny, tak jak inny jest każdy z nas – dlatego polecane jest sprawdzanie różnych<br />
stężeń i dopasowanie idealnego dla siebie na drodze praktyki. Istotna jest też deklarowana<br />
metoda pozyskiwania ekstraktu. Istnieje cały szereg metod i technologii do otrzymywania<br />
ekstraktów roślinnych – od stosunkowo nieszkodliwych i mało skomplikowanych<br />
(np. parą wodną), po znacznie bardziej kontrowersyjne. Najbardziej pożądaną ( i niestety<br />
kosztowną ) metodą jest tzw. ekstrakcja dwutlenkiem węgla w stanie nadkrytycznym<br />
(SFE), która pozwala na wyciągnięcie z rośliny wszystkich „dobrych” substancji bez użycia<br />
jakichkolwiek toksycznych chemikaliów. Olejki otrzymywane tą technologią charakteryzują<br />
się brakiem zanieczyszczeń mikrobiologicznych i szkodliwych stężeń metali ciężkich.<br />
Ekstrakty takie oznaczane są na stronach producentów jako CO2 lub SFE.<br />
Ostatnia rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to realna zawartość CBD i CBDa. Te dwie<br />
formy, choć bliźniaczo podobne, są dla ludzkiego organizmu jak dwie różne substancje.<br />
Pierwsza z nich stanowi jeden z najgorętszych tematów pośród uczonych na całym świecie<br />
– co chwilę pojawiają się doniesienia o jego kolejnych zastosowaniach. Doniesienia<br />
dot. wykorzystania CBDa są dużo uboższe – mówi się wprawdzie m.in. o działaniu przeciwzapalnym,<br />
lecz to CBD stanowi cudowne dziecko rodzącej się medycyny konopnej.<br />
Warto zaznaczyć, że część konsumentów, znając swój organizm i jego potrzeby, preferuje<br />
tzw. surowe (ang. RAW) wersje produktów, tj. zawierające więcej CBDa, a mniej CBD.<br />
Dla większości osób poszukujących olejków z CBD, zawartość CBDa jest jednak drugorzędna.<br />
Niestety, rosnąca popularność olejków CBD przyciągnęła na rynek całą rzeszę mało<br />
profesjonalnych tzw. „producentów”, którzy bez odpowiedniego zaplecza naukowego i<br />
laboratoryjnego wprowadzają na rynek nie do końca sprawdzone i przebadane preparaty.<br />
Zanim zdecydujemy się na zakup upewnijmy się, że produkt jest zgłoszony, objęty<br />
kontrolą i posiada status suplementu diety.<br />
Feng Shui<br />
a święta Bożego<br />
Narodzenia<br />
Zwyczaje związane z obchodami świąt Bożego Narodzenia<br />
pochodzą z szeroko rozumianej kultury europejskiej i<br />
tradycji naszych zachodnich sąsiadów. Od jakiegoś czasu<br />
jednak możemy zaobserwować, że coraz więcej osób spędza<br />
święta poza domem, co wskazuje na to, że łączą je bardziej<br />
z płaszczyzną emocjonalną, związaną z uczuciami, nie<br />
zaś - jak to przez długie lata bywało - z miejscem i przestrzenią.<br />
Jeżeli jednak spędzamy Boże Narodzenie w domu, to<br />
chcąc wykorzystać w pełni ekspresję uczuć i radości jaka towarzyszy<br />
tym magicznym dniom, warto skorzystać ze wskazówek<br />
i narzędzi Feng Shui. Można wówczas zorganizować<br />
wydarzenia, na które czekamy wszyscy przez cały solarny<br />
rok, na przykład Wigilię, tak, by odnieść pełen sukces.<br />
- Feng Shui podaje receptę na organizację przestrzeni wokół<br />
nas także w czasie tego najradośniejszego okresu, a jako<br />
narzędzie do owej organizacji służące daje nam tak zwaną<br />
siatkę Ba Gua (ośmiu kątów). Prawidłowo nałożona na powierzchnię<br />
mieszkania czy domu, kierunkowa siatka Ba Gua<br />
wskaże najwłaściwsze miejsca do ceremonii rozpoczęcia<br />
świąt – wyjaśnia Remigiusz Senska, konsultant Feng Shui.<br />
- Poszczególne pola siatki Ba Gua oznaczone są cyframi,<br />
którym przypisano w Feng Shui żywioły, dokładnie jeden z 5<br />
żywiołów.<br />
Sam kwadrat (siatka) w powyższym układzie ma jeszcze<br />
jedną ciekawą właściwość - suma cyfr liczona w jakiejkolwiek<br />
osi daje 15. Nazywany jest przez to magicznym kwadratem.<br />
Jednak dla nas znaczenie mają poszczególne pola<br />
i strefy przypisane istotnym aspektom życia. I to właśnie w<br />
nich powinniśmy cieszyć się związanymi ze świętami Bożego<br />
Narodzenia atrybutami – dodaje.<br />
Zacznijmy od symbolu świąt - oczekiwanej głównie przez<br />
najmłodszych, ale i dorosłych - choinki, która w Feng Shui<br />
reprezentuje żywioł Drzewa i Ognia. Jej honorowe miejsce<br />
Zdjęcie: Remigiusz Senska<br />
Międzynarodowy<br />
konsultant<br />
Feng Shui,<br />
absolwent<br />
Politechniki<br />
Gdańskiej.<br />
Swój sześcioletni pobyt w Chinach (1990-96) poświęcił<br />
na zgłębianie oryginalnej sztuki i wiedzy Feng Shui.<br />
Od 1997 roku praktykuje Feng Shui w Polsce, Europie,<br />
USA i w… Chinach. Kilka razy w roku odwiedza centra<br />
wiedzy Feng Shui na świecie (Chiny, Hong Kong, Malezja,<br />
Singapur), wzbogacając własne umiejętności i wiedzę<br />
zabieranych ze sobą osób. Specjalizuje się w praktycznych<br />
zastosowaniach Szkoły Kompasu; głównie doradza<br />
w kreacji dobrobytu i partnerstwie, stosując tradycyjne<br />
i nowoczesne środki aranżacyjne. Prowadzi profesjonalne<br />
konsultacje Feng Shui domów, mieszkań, firm<br />
i ich aranżacje zgodnie z zasadami Feng Shui, a doradztwo<br />
jest ściśle poufne.<br />
zazwyczaj lokalizowane jest na południu i na południowym<br />
zachodzie oraz w centrum, czyli w polach oznaczonych<br />
cyframi 9, 2 i 5. - Tak bywa z reguły, ale nie może się<br />
zdarzyć w obecnym roku ognistego Koguta! - przestrzega<br />
Remigiusz Senska.<br />
Zaawansowana reguła Feng Shui dynamicznego, zwana<br />
Latającą Gwiazdą, która pokazuje jak wygląda dynamiczne<br />
oddziaływanie energii z zewnątrz na przestrzeń,<br />
co w danym roku lunarnym przekłada się na nasze życie,<br />
przestrzega przed tymi miejscami w tegoroczne święta.<br />
Niosą one bowiem z sobą ryzyko. Możemy na przykład<br />
doświadczyć szeregu zagrożeń zdrowotnych, jeśli umieścimy<br />
tam bożonarodzeniowe drzewko.<br />
W tym roku znakomitym miejscem będzie oznaczona<br />
cyfrą 4 strefa południowo - wschodnia, zwana także przestrzenią<br />
pomyślności albo zlokalizowany na północy obszar<br />
kariery oznaczony cyfrą 1. W tym drugim przypadku<br />
pamiętać należy, by dekoracja drzewka zawierała elementy<br />
żywiołu Metalu, czyli srebrne, złote lub białe bombki i<br />
ozdoby.<br />
Jeśliby drzewko miało stanąć w centrum mieszkania<br />
lub domu - znakomicie wpłynie na nastrój świąt, jeśli będzie<br />
srebrne, pokryte śnieżnym puchem, ze wskazanymi<br />
wyżej ozdobami.<br />
Pozostaje już tylko nakryć do stołu, a ten – zdaniem naszego<br />
konsultanta - powinien znaleźć się w miejscu rozwoju<br />
i rodziny, zlokalizowanym we wschodniej strefie,<br />
opisanej cyfrą 3. Odpowiednie dla stołu miejsce to także<br />
strefa północna, opisana cyfrą1. Uwaga, jako że lokalizacja<br />
stołu wigilijnego w strefie zachodniej, opisanej cyfrą 7<br />
może skończyć się w tym roku rodzinną awanturą.<br />
Ważne jest, by nie aktywizować swoją aktywnością strefy<br />
północno - zachodniej, opisanej cyfrą 6 - wpłynie to negatywnie<br />
na patriarchę rodu - najstarszego mężczyznę w<br />
domu.<br />
Pamiętajmy, że najlepsze miejsce dla pana domu jest na<br />
północnym zachodzie, dla pani domu a południowym zachodzie.<br />
Dzieci najlepiej posadzić przy stole w strefie zachodniej.<br />
Ci, którzy w sposób romantyczny pragną połączyć<br />
święta z poznaniem najbliższej osoby, najpewniej dokonają<br />
tego korzystając ze sprzyjającej sympatiom energii<br />
strefy 8. Ta w roku Koguta sprzyja miłości, a przynajmniej<br />
romansom…<br />
A jeśli już wizualnie zadbamy o wszystko, wykorzystując<br />
zmysł wzroku, zadbajmy i o inne zmysły. W przypadku<br />
smaku świetnie, bo oczyszczająco, będą działały cytrusy.<br />
W kwestii smaków mieszać się powinny - według zasady<br />
pięciu żywiołów – słodki ( piernikowy ) z ostrym ( przyprawy<br />
), a zmysł słuchu nasyci się rozbrzmiewającymi kolędami.<br />
Pozostanie ostatni - zmysł dotyku. Pamiętajmy, by<br />
w święta nie zabrakło czułości, tkliwości i przytuleń. Dotyk<br />
nie musi być jedynie fizyczny, dotykać możemy też słowem,<br />
gestem i spojrzeniem pełnym radosnych i wzruszających<br />
uczuć.<br />
- Tak czy inaczej, atmosfera świąt swoją aurą - jeśli wykorzystamy<br />
podpowiedzi Feng Shui - pozwoli na spotęgowanie<br />
uczuć najważniejszych - miłości do siebie i najbliższych,<br />
czego serdecznie życzę! - podsumowuje Remigiusz<br />
Senska.<br />
Warto pamiętać, że symbole oddziałują na nas wszystkich,<br />
bez względu na to, czy są archetypowe, czy globalne.<br />
Jeżeli mamy świadomość i umiemy z nich korzystać,<br />
zawsze będzie to dla nas z korzyścią.<br />
Pamiętajmy też, że jedna z zasad Feng Shui mówi, by<br />
we wszystkim zachować umiar/<br />
Tekst: Teresa Szczepanek
REKLAMA<br />
24 PUNKT WIDZENIA<br />
25<br />
Baśń biochemiczna<br />
Był rok 2013 i w świat znowu poszła wieść o kolagenie z Polski. Sensacyjna tak samo, a<br />
może nawet bardziej, niż wtedy, gdy pierwszy raz, dwadzieścia kilka lat wcześniej, wyizolowano<br />
w Gdyni ze skór rybich zbiór 3-helis kolagenowych tworzących żel, który okazał<br />
się gotowym dermokosmetykiem. Pierwszym „żywym” kolagenem. Pierwszym naturalnym<br />
zbiorem peptydów, które infiltrowały naskórek, docierając aż do fibroblastów. Najbardziej<br />
naturalnym preparatem anti-age w historii kosmetologii. O bardzo prostym składzie.<br />
Polski, rybi, hydratowany kolagen nie mógł działać szybko, gdyż obok helis zawierał<br />
też sporo tzw. reszt białkowych, ponieważ najpierw jego potrójne helisy musiały się<br />
rozpaść na skórze pod wpływem jej temperatury na spirale pojedyncze, te na pomniejsze<br />
łańcuchy, aby dopiero peptydy z tego rozpadu powstałe, wwierciły się pomiędzy ciasne<br />
komórki naskórka. Ogromna ich część grzęzła w pokładach keratyny, w kanałach łojowo-potowych,<br />
w warstwie rogowej, która nie była przecież codziennie ścierana peelingiem.<br />
Tylko część przedzierała się aż do warstwy podstawnej, a jedynie nieliczne do macierzy<br />
międzykomórkowej skóry właściwej, gdzie spełniały swoją misję: misję peptydów<br />
sygnałowych aktywizujących fibroblast do nadprodukcji kolagenu ustrojowego. Do procesów<br />
neokolagenogenezy<br />
Ponieważ kolagen świetnie nawilżał i leczył dziesiątki przypadłości, urazów, drobnych<br />
ranek, a przede wszystkim oparzeń, więc zadomowił się w kilkudziesięciu tysiącach<br />
mieszkań, nie tylko w Polsce.<br />
W 2015 roku po ćwierć wieku eksperymentowania z polskim rybim kolagenem uzyskano<br />
jego nowe, niesamowite formuły. To, co realnie dokonano, było niewiarygodne i znowu<br />
zrobili to polscy naukowcy. W dwóch ośrodkach: w Gdyni i w Jeleniej Górze.Badania<br />
zostały wnikliwie opisane, a ich plon już w 2014 roku zgłoszony w Urzędach Patentowych<br />
w Polsce i w USA.”Pełną wiedzę dla zaawansowanych zawiera książka S.A. Batieczki ,,Kolagen”<br />
KOLAGEN – BIAŁKO ŻYCIA<br />
Kolagen to białko występujące powszechnie w organizmach zwierząt i ludzi. Kolagen<br />
jest najważniejszym białkiem w organizmie, ponieważ stanowi 30% całkowitej masy białka<br />
ludzkiego, 70% masy białek skóry, 30-60% kości, 99% białka oka i jest głównym składnikiem<br />
tkanki łącznej.<br />
Czy wiesz, że... Tkanka łączna ma ścisły związek z wymianą materiału biologicznego,<br />
także innego niż białka. Gdy więc jej żywotność się pogarsza, coraz silniej będziemy odczuwać<br />
następstwa wysiłku, przemęczenia i chorób. Ludzie, u których obniża się poziom<br />
kolagenu ustrojowego potrzebują więcej czasu na odpoczynek po wyczerpującym dniu,<br />
na rekonwalescencję po chorobie, zmienia się także chemia mózgu, co rzutuje na samopoczucie<br />
psychiczne.<br />
Kolagen jest odpowiedzialny m. in. za:<br />
właściwe nawilżenie i kondycję skóry, gałki ocznej, włosów i paznokci oraz ciągłą odnowę<br />
komórek wszystkich narządów. Większość składników ludzkiego ciała odnawia się<br />
w określony sposób: • w wątrobie kolagen zostaje wymieniony całkowicie po 30 dniach;<br />
• w oku po 77 dniach; • w skórze po 130-140 dniach; • w komórkach krwi po 3 miesiącach; •<br />
w kościach i stawach po 12 miesiącach; • w układzie nerwowym po 12 miesiącach; • w całej<br />
krwi u kobiet po 3 latach, a u mężczyzn po 4.<br />
Opowieść o Maksie Burdickim.<br />
Max Burdick jest triathlonistą. Tych, którym to określenie jest obce informujemy, że<br />
jest to dyscyplina sportowa, w której uczestnicy muszą przepłynąć dystans 3,9 km, następnie<br />
przejechać rowerem odległość 180 km, po czym, zamiast, jak każdy normalny<br />
człowiek, marzyć już tylko o drzemce w wygodnym hamaku, przebiegają jeszcze 42,2-kilometrowy<br />
maraton. Triathlonistów jest wielu, co zatem jest takiego nadzwyczajnego w<br />
przypadku Maxa Burdicka? Max ma 78 lat. Max od lat brał udział w zawodach, ale nigdy<br />
nie był w stanie dotrwać do końca. W połowie wyścigu kolarskiego nogi odmawiały mu<br />
posłuszeństwa. I wtedy Max odkrył jedną z odmian Naturalnej Astaksantyny i zaczął zażywać<br />
2 kapsułki dziennie. Wkrótce, w wieku 75 lat, po raz pierwszy ukończył triathlon.<br />
Przez ostatnie trzy lata udawało mu się ukończyć każde zawody i pozostaje nadal zdeklarowanym<br />
konsumentem Astaksantyny.<br />
Święta “na świeżo”<br />
Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem,<br />
zastanówmy się wspólnie, jak<br />
wspierać Ducha Świąt poprzez zdrowsze<br />
i świeże jedzenie. Może wystarczy<br />
wyjść tylko poza utarte schematy?<br />
Jeśli zrobilibyśmy ankietę z czym kojarzy nam się Boże<br />
Narodzenie, wyniki nie byłyby wcale optymistyczne. Wyjątek<br />
stanowią dzieci, dla których święta to radosny okres<br />
pełen prezentów. Ale małe dzieci są “nieobiektywne”, bo im<br />
przecież wiele nie trzeba do szczęścia. Wielu dorosłych odpowiedziałoby,<br />
że Święta kojarzą ze zmęczeniem, rozdrażnieniem<br />
i kłótniami z dawno niewidzianymi członkami rodziny.<br />
Jeśli tak - to gdzie podział się ten słynny Duch Świąt<br />
Bożego Narodzenia - czyli świętowanie w gronie rodzinnym,<br />
radość i chęć dzielenia się?<br />
Dlaczego tak się dzieje? Chciałbym postawić odważną<br />
tezę: to, jak się czujemy w Święta jest w dużej mierze powiązane<br />
z tym co zjadamy. Dla wielu osób może się to wydać<br />
dziwnym stwierdzeniem, jednak dajcie mi szansę je<br />
uzasadnić. Jak z reguły wygląda przygotowywanie posiłków<br />
i odżywianie podczas polskich Świąt? Najpierw przez<br />
kilka dni przygotowujemy całą górę potraw, zarówno na<br />
wigilijną kolację jaki i tych, które będziemy spożywać podczas<br />
następnych dni świątecznych. Bo przecież najważniejsze<br />
jest to, aby w Święta już nic nie robić tylko minimalnym<br />
wysiłkiem odgrzewać przygotowane wcześniej bigosy,<br />
zupy, mięsa czy ryby.<br />
REKLAMA<br />
Holistyczny Magazyn o zdrowiu<br />
i rozwoju świadoMości<br />
Podpowiedzi Ajurwedy<br />
Czy ktoś z Was pomyślał, że postępując w ten sposób<br />
być może zabijamy Ducha Świąt Bożego Narodzenia?<br />
Aby wyjaśnić tę zagadkę, musimy udać się na Daleki<br />
Wschód i skorzystać z wielotysiącletniej wiedzy Ajurwedy<br />
(najstarszej na świecie medycyny, rozwiniętej w Indiach).<br />
Ajurweda od początku zakładała i badała szczegółowo<br />
nierozerwalne związki pomiędzy ciałem, świadomością<br />
oraz energią. Udowodniła m.in, że stan umysłu<br />
jest w dużej mierze połączony z energią jaką spożywamy<br />
w pokarmach. Ajurweda uważa, że posiłek odżywia<br />
nie tylko ciało, ale i umysł oraz może dostarczać<br />
nam trzech rodzajów energii: lekkiej i pozytywnej (Satwa),<br />
ciężkiej i negatywnej (Tamas) lub też agresywnej i<br />
rozedrganej (Rajas). Wszystkie one pełnią jakąś funkcję<br />
w życiu, jednak jeśli chcemy zachować pozytywny stan<br />
umysłu, to w naszym odżywianiu powinna dominować<br />
energia satwiczna. Jak tego dokonać? Pozytywnej energii<br />
dostarczają nam przede wszystkim potrawy przygotowywane<br />
na świeżo, wkrótce przed ich zjedzeniem. Co<br />
ważne, dominująca energia pożywienia nie jest stała,<br />
lecz ulega transformacjom. Jej jakość zależy m.in. od jakości<br />
składników (im bardziej eko, tym lepiej), sposobu<br />
przygotowania potrawy, czasu jaki upłynął od jej przygotowania<br />
a nawet stanu umysłu osoby gotującej!<br />
Według odkryć ajurwedy, w pożywieniu, które jest<br />
starsze niż cztery godziny (od jego przygotowania) zaczyna<br />
dominować już energia tamasowa - negatywna.<br />
To powoduje, że po spożyciu odgrzewanego lub starego<br />
posiłku stajemy się ociężali, narzekający, a nawet<br />
kłótliwi. To prosty mechanizm, który jest w stanie wyjaśnić<br />
kłopoty z utrzymaniem radosnego, świątecznego<br />
nastroju. Bo większość polskich rodzin praktycznie nie<br />
spożywa świeżego jedzenia podczas Świąt. W ramach leniwego<br />
“świętowania”, przez trzy dni odgrzewamy tylko<br />
zapasy potraw z lodówki. Z każdym kolejnym posiłkiem<br />
ciało i umysł czują się coraz słabiej. Stajemy się rozdrażnieni<br />
i wówczas na dobry nastrój nie mamy szans...<br />
Stop przejadaniu się!<br />
Kolejną radą na radosne Święta jest to, abyśmy się nie<br />
przejadali. Dlatego, że sposób spożywania pokarmów także<br />
zmienia ich energię. Ajurweda zaleca, aby jednorazowo<br />
spożywać nie więcej niż zmieścimy w dwóch naszych<br />
złożonych dłoniach. Jeśli czujemy się zbyt napełnieni, to<br />
energia każdego posiłku przekształca się w stan negatywny,<br />
a jedzenie staje się toksycznym koktajlem, co bardzo<br />
obniża nastrój. A notoryczne przejadanie się - to klasyka<br />
w Święta.<br />
Podsumowując - jeśli naprawdę pragniemy cieszyć się<br />
świąteczną atmosferą, to zaplanujmy Święta “na świeżo”<br />
i lekko. Wydaje się, że większość pań domu będzie za to<br />
wdzięczna. Obecna tradycja powoduje, że przystępujemy<br />
do świąt “śmiertelnie zmęczeni” wielodniowym gotowaniem,<br />
z nadzieją, że w Boże Narodzenie nareszcie odpoczniemy.<br />
I ta nadzieja nigdy się nie materializuje, między<br />
innymi dlatego, że jemy nieświeże potrawy i nasz nastrój<br />
jest przez to fatalny. A więc zamiast obwiniać dawno<br />
niewidzianych członków rodziny o ich kłótliwe charaktery,<br />
zacznijmy od zmiany energii jedzenia a przez to stanów<br />
umysłów. Dlaczego nie możemy stworzyć nowej tradycji,<br />
żeby świąteczne spotkanie było połączone ze wspólnym<br />
przygotowaniem świeżych posiłków? Przetestujmy. Życzę<br />
wszystkim świeżych i lekkich świąt Bożego Narodzenia!<br />
Tekst: Krzysztof Mencel
REKLAMA 26<br />
HOROSKOP ZIOŁOWY 27<br />
KOZIOROŻEC<br />
22.12 – 20.01<br />
Rumianek 22.06 - 22.07<br />
W grudniu wiele osób spod<br />
znaku Rumianku podejmie<br />
decyzję zalegalizowania<br />
wolnego związku, spotkać<br />
przyszłego partnera lub<br />
wspólnika do interesów.<br />
To dobry czas na załatwianie<br />
oficjalnych<br />
dokumentów, zasięganie<br />
porad i konsultacji.<br />
Tatarak 24.10 - 22.11<br />
Dla Człowieka spod<br />
znaku Tataraku grudzień<br />
może przynieść zmiany<br />
w kręgu znajomych,<br />
zazwyczaj z powodu<br />
pojawienia się nowych<br />
zainteresowań. Istnieje<br />
możliwość uzyskania<br />
awansu dzięki swoim<br />
osiągnięciom naukowym<br />
lub zawodowym.<br />
ŻYWOKOST<br />
Osobom urodzonym pomiędzy 22 grudnia a 20 stycznia patronuje Żywokost, ziele<br />
planety Saturn, zwany inaczej kosztywałem, zajęczym chlebem lub żywym gnatem.<br />
Wejść w bliskie stosunki z osobami urodzonymi pod znakiem Żywokostu nie jest<br />
proste. Chociaż tryska z nich wesołość, to jednocześnie powiewa chłodem, zachowują<br />
rezerwę. Człowiek - Żywokost po mistrzowsku panuje nad sobą i swoim życiem.<br />
Jest mocno przywiązany do swojej ziemi, musi być pewny swojego otoczenia, potrzebuje<br />
ciepła i przychylności oraz zrozumienia ze strony innych, a przede wszystkim<br />
ich uznania. Jednak rzadko się do tego przyznaje, ponieważ nie lubi publicznie<br />
demonstrować swojej uczuciowości.<br />
Osoby urodzone pod znakiem Żywokostu są wprawdzie pod wieloma względami<br />
umiarkowanie oszczędne, ale nie w pracy. Przystępując do dzieła, pracują do upadłego<br />
i bardzo wydajnie. Są bowiem ambitne. Dążąc do osiągnięcia wyższych celów, potrafią<br />
przerosnąć same siebie. Często osiągają bardzo dobre wyniki w takich dziedzinach,<br />
o których teoretycznie nie powinny mieć „zielonego pojęcia”. Niestety często<br />
zapominają, że poza pracą i powodzeniem w życiu zawodowym istnieje coś takiego<br />
jak smak życia. Z tego względu przydałoby się im nieco więcej luzu. Powinny sobie<br />
od czasu do czasu zafundować trochę przyjemności, nie licząc się z groszem. Pod warunkiem,<br />
że później nie będą żałować wydania ciężko zarobionych pieniędzy i związanego<br />
z tym kaca moralnego. Człowiek - Żywokost jedynie w warunkach swobodnej<br />
atmosfery i choćby wyimaginowanej wolności uświadamia sobie swoje ukryte rezerwy<br />
twórcze, odkrywa nowe możliwości do dalszego owocnego działania. Wskazana<br />
jest dla nich odrobina niewinnego szaleństwa, które może stać się pokarmem ich<br />
duszy.<br />
W miesiącu grudniu osoby, którym patronuje Żywokost mogą dużo osiągnąć<br />
przede wszystkim w sprawach zawodowych. Wiele z nich dzięki upartości i pracowitości<br />
może otrzymać awans, dobrze zdać egzamin lub otrzymać ciekawą propozycję<br />
pracy. Osoby wątpiące w swoje możliwości nabiorą pewności siebie i będą potrafiły<br />
pokonać wszelkie trudności. Koniec roku będzie sprzyjał rozpoczynaniu i rozszerzaniu<br />
biznesu, realizacji wszelkich projektów, rozpoczynaniu budowy domu, zakupu<br />
sprzętu AGD. Natomiast nie będzie to sprzyjający czas dla osób o konserwatywnych<br />
poglądach, ponieważ wszelkie zmiany, jakie je czekają będą przyjmowane boleśnie.<br />
We wszystkich sprawach Człowiek - Żywokost powinien postępować zgodnie z przysłowiem:<br />
„ siedem razy zmierz, a dopiero potem tnij”.<br />
Tekst i zdjęcie: Ewa Ślężak<br />
Mniszek 21.3 - 20.04<br />
Osoby, których patronem<br />
jest Mniszek nie będą się<br />
rozmieniać na drobne,<br />
zostaną ukierunkowane na<br />
konkretny cel i rzeczowe<br />
rozwiązywanie problemów.<br />
W związkach zadbają o<br />
swoich partnerów. Każda<br />
współpraca przyniesie im<br />
sukces.<br />
Nagietek 21.4 - 20.05<br />
Osobom spod znaku<br />
Nagietka sprzyjać będą<br />
dalekie podróże, podczas<br />
których mogą spotkać<br />
idealną miłość. To dobry<br />
czas na zawieranie<br />
związków małżeńskich.<br />
Korzystny okres dla<br />
przedstawicieli zawodów<br />
związanych ze światem<br />
sztuki.<br />
Podbiał 21.05 - 21.06<br />
W najbliższym czasie<br />
większość ludzi urodzonych<br />
pod znakiem Podbiału<br />
będzie cechował optymizm.<br />
Otrzymają możliwość<br />
zabłyśnięcia swoją wiedzą<br />
i erudycją na przykład na<br />
spotkaniu pracowniczym<br />
lub konferencji zawodowej.<br />
Dziurawiec 23.07 - 23.08<br />
W najbliższym czasie osoby<br />
spod znaku Dziurawca<br />
odczują przypływ sił<br />
witalnych, życzliwości i<br />
optymizmu. Mogą podjąć<br />
nowa pracę, zmienić<br />
mieszkanie lub otrzymać<br />
propozycję wyjazdu<br />
za granicę. Możliwe są<br />
odwiedziny kogoś z daleka.<br />
Cykoria 24.08-23.09<br />
Człowiek - Cykoria w miesiącu<br />
grudniu nie powinien<br />
zaczynać nowych spraw,<br />
podpisywać umów, bo<br />
mogą być w nich pomyłki.<br />
Będzie miał jednak możliwość<br />
powrotu do spraw<br />
zapomnianych i naprawienia<br />
ujawnionych z biegiem<br />
czasu błędów.<br />
Krwawnik 24.09-23.10<br />
U . osób pod patronatem<br />
Krwawnika wzrośnie<br />
zainteresowane płcią odmienną.<br />
W miesiącu grudniu<br />
mogą zawrzeć nowe, atrakcyjne<br />
znajomości i wzmocnić<br />
stare przyjaźnie. Sukces<br />
odniosą przedstawiciele<br />
zawodów związanych ze<br />
światem sztuki.<br />
Pokrzywa 22.12 - 20.01<br />
Grudzień sprzyja porządkom<br />
we wszystkich<br />
sferach życia z uwzględnieniem<br />
relacji w związkach<br />
partnerskich i<br />
biznesowych. To dobry<br />
czas na współpracę z<br />
zagranicznymi firmami i<br />
zawieranie kontraktów oraz<br />
związków małżeńskich.<br />
Melisa 21.01 - 19.02<br />
Dla osób spod znaku Melisy<br />
grudzień to czas na zmiany<br />
w wyglądzie zewnętrznym,<br />
ujawnienie nowych talentów<br />
i zdolności. Warto rozpocząć<br />
nowe sprawy, zająć się s<br />
woim hobby lub dziećmi.<br />
To dobry okres na zawarcie<br />
małżeństwa.<br />
Babka 20.02 - 20.03<br />
Grudzień jest dobrym<br />
okresem dla osób twórczych<br />
spod znaku Babki.<br />
Pozostałe mogą spodziewać<br />
się radosnych wydarzeń,<br />
zakochać się bez pamięci<br />
. Dla osób zajmujących się<br />
sztuką i handlem może<br />
nastąpić poprawa sytuacji<br />
materialnej.
REKLAMA<br />
28 NOWE PRODUKTY<br />
29<br />
Działanie żelu związane jest z naturalnymi właściwościami oleju kokosowego, alantoiny,<br />
panthenolu (prowitaminy B5) oraz leczniczej wody mineralnej: wodorowęglanowochlorkowo<br />
- sodowej, bromkowo - jodkowo - borowej. Skojarzone działanie składników<br />
przyspiesza proces odnowy naskórka podrażnionego różnymi czynnikami zewnętrznymi<br />
m.in. mikrouszkodzeniami mechanicznymi.<br />
• Dzięki właściwościom nawilżającym żel dobrze wnika w głąb skóry, poprawia<br />
jej elastyczność i miękkość.<br />
• Wygładza zmarszczki i zmniejsza szorstkość naskórka.<br />
• Stosowany systematycznie redukuje zaczerwienienia, przebarwienia i zaskórniki.<br />
• Zmiękcza nadmiernie zrogowaciały naskórek stóp i rąk.<br />
• Może być stosowany włosy i skórę głowy: łagodzi jej podrażnienia, wspomaga<br />
walkę z łupieżem oraz poprawia kondycję włosów.<br />
• Żel dobrze się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy<br />
i nie brudzi odzieży.<br />
• Polecany do każdego rodzaju skóry.<br />
ZDROWIE I PIĘKNO IDĄ W PARZE<br />
Kosmetyki lecznicze<br />
Ratownik 52<br />
BALSAM Z DZIEGCIEM I ICHTIOLEM.<br />
Unikalna kompozycja naturalnych<br />
składników stosowanych w leczeniu<br />
łuszczących się zmian skóry. Balsam<br />
złuszcza zrogowaciały naskórek, nawilża<br />
i natłuszcza, pozostawiając skórę<br />
gładką, miękką i elastyczną.<br />
Ratownik 62<br />
BALSAM Z IMBIREM, CYNAMO-<br />
NEM I CHONDROITYNĄ. Aktywne<br />
składniki balsamu uczestniczą w<br />
rekonstrukcji stawów kolan, łokci,<br />
nadgarstków, barków, kostek.<br />
Ratownik 60<br />
REUMO KREM Z GĘSIM TŁUSZ-<br />
CZEM I PIEPRZEM KAJEŃSKIM<br />
intensywnie rozgrzewający,<br />
przeciwbólowy.<br />
Ratownik 67<br />
KREM RODZINNY, pielęgnacyjnoochronny<br />
ze srebrem i panteno<br />
lem. Przeznaczony dla cery<br />
wrażliwej, skłonnej do podrażnień,<br />
przesuszonej. Odpowiedni dla<br />
dzieci i osób starszych.<br />
Babcine przepisy<br />
Gruszkowa nalewka<br />
babuni<br />
Pokrojone gruszki wsypujemy do słoja,<br />
zasypujemy cukrem wedle uznania, po czym<br />
całość zalewamy spirytusem. Tak przygotowany<br />
słój odstawiamy na miesiąc w ciepłe<br />
miejsce, od czasu do czasu wstrząsając. Po<br />
miesiącu odlewamy nalewkę i odciskamy<br />
owoce. Napitek należy 2-3 razy przefiltrować,<br />
aby nie pozostawić zanieczyszczeń. Dla lepszego<br />
smaku można dodać do nalewki laskę<br />
wanilii, cynamonu, kilka sztuk goździków.<br />
Nalewkę ponownie odstawiamy na miesiąc,<br />
tym razem w ciemne i chłodne miejsce. (Z.B.)<br />
Chiflesy są bezglutenowe i bezpieczne dla konsumentów<br />
z nietolerancją glutenu i alergią na orzechy.<br />
Przekąska z owoców Plantain (banan warzywny) jest doskonałym<br />
źródłem wielu witamin (A,B6,C) i minerałów(potas, żelazo, magnes<br />
i fosfor), których nie dostarczą zwykłe banany.<br />
Wysoka zawartość potasu pomaga regulować pracę serca i ciśnienie<br />
krwi oraz niweluje negatywny wpływ sodu na nasz organizm.<br />
Zapraszamy do zapoznania się z naszym produktem na naszej stronie:<br />
www.chifles.pl<br />
Ratownik 69<br />
SABELNIK ROSYJSKI ŻEŃ-SZEŃ<br />
SIEDMIOPALECZNIK BŁOTNY<br />
Wykazuje działanie przeciwbakteryjne,<br />
przeciwzapalne,<br />
przeciwbólowe.<br />
SOUPLESSIL AZ<br />
profesjonalny, francuski prepa<br />
rat o wyjątkowej możliwości<br />
penetracji tkanek stawów i mię<br />
śni. Zawiera krzem organiczny.<br />
Wpływa na pomnażanie włókien<br />
kolagenu i elastyny hamując pro<br />
cesy degeneracji stawów,<br />
ścięgien, chrząstek stawowych.<br />
Łagodzi i uśmierza ból.<br />
www.kosmetyki-lecznicze.pl<br />
E: vitus@onet.eu T: 607 818 071<br />
Immune support<br />
dla dzieci z wit C, D<br />
i cynkiem<br />
Syrop dla dzieci powyżej 6<br />
roku życia wzmacniający<br />
odporność organizmu.<br />
Pomaga w walce z<br />
przeziębieniem i kaszlem.<br />
W składzie oprócz witamin<br />
C, D zawiera ekstrakt<br />
z czarnego bzu, który<br />
wspomaga organizm<br />
w ochronie przed<br />
infekcjami wirusowymi.<br />
Dodatek cynku skraca<br />
czas trwającej infekcji.<br />
Nie zawiera sztucznych<br />
barwników, aromatów,<br />
konserwantów i<br />
wypełniaczy.<br />
(M.B.)<br />
Czysty kwas<br />
hialuronowy my<br />
Vita<br />
Kwas hialuronowy jest<br />
naturalnym związkiem<br />
występującym w naszym<br />
organizmie, ale wraz z<br />
wiekiem jego zawartość<br />
maleje. Główną rolą kwasu<br />
jest utrzymywanie<br />
skóry w napięciu oraz<br />
regeneracja tkanek. Dzięki<br />
swoim właściwościom<br />
nawilża skórę i utrzymuje<br />
jej odpowiednią elastyczność.<br />
Polecany jest<br />
szczególnie dla cery<br />
dojrzałej, redukuje zmarszczki<br />
i wygładza cerę.<br />
(M.B.)<br />
EKOLOGICZNE Pesto<br />
z jarmużu<br />
"Dary Natury"<br />
Jarmuż jest jedną z najzdrowszych<br />
i najbardziej<br />
odżywczych roślin na<br />
świecie. Bogaty jest<br />
w witaminy C i K oraz<br />
błonnik, białko, składniki<br />
mineralne i antyoksydanty.<br />
Dodatkowo dużo w nim<br />
żelaza, przez co polecany<br />
jest osobom borykającym<br />
się z jego niedoborem.<br />
Ponadto ekologiczne<br />
pesto z jarmużu to doskonała<br />
alternatywa dla<br />
tradycyjnego pesto z<br />
bazylii.<br />
(M.B.)<br />
Szybki świąteczny<br />
piernik<br />
2 jaja miksujemy ze szklanką ksylitolu.<br />
Następnie dodajemy 2 szklanki mleka,<br />
2 szklanki mąki orkiszowej, pół szklanki<br />
oleju rzepakowego i wszystko miksujemy<br />
na gładką masę. Potem dodajemy 1 łyżeczkę<br />
cynamonu, 1 łyżeczkę sody, 1 łyżeczkę proszku<br />
do pieczenia, 2 łyżki gorzkiego kakao<br />
i dalej miksujemy. Na koniec dodajemy<br />
słoik powideł śliwkowych, garść orzechów<br />
oraz rodzynek. Wszystko razem mieszamy<br />
i wlewamy do blachy keksowej. Piernik<br />
pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 °<br />
przez 1 godzinę.<br />
(Z.B.)
REKLAMA<br />
30 ZDROWOTNE DYWAGACJE<br />
31<br />
Franciszkanin<br />
z Elbląga<br />
Siemię lniane<br />
– ziarna czy olej?<br />
Ojciec Antoni Czesław Klimuszko zmarł 23 sierpnia 1980 r w Elblągu.<br />
Do samego końca, drzwi do jego celi były otwarte dla osób szukających<br />
pomocy i wsparcia. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę w postaci notatek,<br />
listów, receptur mieszanek ziołowych oraz trudny do oszacowania<br />
ogrom wdzięczności ludzi, którym uratował zdrowie i życie.<br />
Dzisiaj - 37 lat po śmierci Franciszkanina z Elbląga - jego dziedzictwo nadal<br />
pomaga kolejnemu pokoleniu zachować zdrowie i dobre samopoczucie. Unikatowe<br />
receptury są źródłem przełomu w fitoterapii XXI wieku. Ojciec Klimuszko<br />
uważał, że wiele schorzeń ma źródło w stresie, przepracowaniu i skażeniu<br />
środowiska, w którym żyjemy. Jego geniusz i znajomość naszych rodzimych<br />
ziół jest nieoceniona.<br />
Przynosił ulgę osobom cierpiącym na choroby układu m.in. pokarmowego<br />
( żołądka, wątroby, złej przemiany materii nadwagi ), krążeniowego ( choroby<br />
serca, układu krwionośnego, żylaków ) oddechowego ( astma, rozedma płuc,<br />
gruźlica). Pomagał w schorzeniach skóry ( np. trądzik, łuszczyca), układu moczowego<br />
( m.in. nerki, kamice ) nerwowego ( nerwice, problem z zasypianiem<br />
) - dawał nadzieję ludziom w trudnej sytuacji. Opracował mieszanki pomagające<br />
w walce z brakiem witamin, osłabieniu po podaniu antybiotyków etc. Mieszanki<br />
bardzo często , wspierając leczenie farmakologiczne, przynosiły zaskakująco<br />
pozytywne wyniki.<br />
Do ostatnich chwil życia drzwi celi klasztornej ojca Klimuszko były otwarte<br />
- przyjmował gości szukających u niego pomocy. Przyjeżdżali chorzy z rodzinami,<br />
czasami rodziny przynosząc ze sobą zdjęcia chorych. Przygotowywał<br />
dla nich nie raz specjalne unikatowe mieszanki. Dziennie do niego przychodziły<br />
prawdziwe worki listów - od ludzi szukających pomocy, od ludzi z wyrazami<br />
wdzięczności za uratowanie zdrowia i życia. Mimo rozgłosu i sławy jaką się cieszył<br />
za życia - pozostał skromną i pokorną osobą .<br />
Choć czas płynie do - medycyna dokonała nie jednego przełomu - zmienia<br />
się podejście w leczeniu chorób. Niestety rzadkością są lekarze, którzy obok recepty<br />
zasugerują, by chory dodatkowo zajrzał do zielarni. Mimo tego warto zainteresować<br />
się mieszankami i dopytać się o dodatkowe ścieżki leczenia. Wiele<br />
osób z biegiem czasu cierpi na kilka schorzeń w tym samym czasie i dobrze<br />
wie, że medycyna - jak wszystko ma swoje dobre i złe strony - dlatego chętniej<br />
sięga w stronę ziół. Tym bardziej, że wśród starszego pokolenia są osoby, którym<br />
osobiście pomógł O. Klimuszko. Wówczas chętnie dzielą się z otoczeniem<br />
swoją historią.<br />
Rozwój naukowy, jakiemu również ulega fitoterapia, pozwolił na uzyskanie<br />
ziołowych mieszanek w postaci płynu jako np. nalewek bezalkoholowych, tabletek<br />
ziołowych, mazideł do użytku zewnętrznego. Takie możliwości wychodzą<br />
naprzeciwko oczekiwaniom ludzi prowadzących aktywny tryb życia nie<br />
mających czasu na celebrowanie procesu zaparzania ziół w zaciszu domowym.<br />
Bardzo ciekawe rezultaty prozdrowotne można też uzyskać, mieszając zioła<br />
w postaci sypkiej z produktami spożywczymi, np.: kawę zbożową z ziołami na<br />
serce. Takie innowacyjne i nowoczesne podejście to krok w stronę pokolenia<br />
młodych ludzi którzy bardzo często za namową rodziców, dziadków, na własny<br />
sposób odkrywają na nowo ponadczasowości mieszanek ziołowych.<br />
Siemię lniane było uprawiane już w Babilonie 3000<br />
lat p.n.e. Jego sława przetrwała do dziś i coraz więcej<br />
badań potwierdza jego niezwykłe prozdrowotne właściwości.<br />
Wśród licznych zalet najbardziej doceniane<br />
jest za trzy występujące w nim składniki: kwasy omega<br />
3, lignany i błonnik. Jako, że w święta często gości<br />
na naszych stolach, może warto dowiedzieć się czegoś<br />
więcej...<br />
Kwasy omega-3<br />
To jeden z niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych<br />
(NNKT), które nie są syntetyzowane w naszym<br />
ustroju, więc muszą być dostarczane z pożywieniem. Siemię<br />
lniane posiada najlepszy spośród dotychczas zbadanych<br />
produktów roślinnych profil nienasyconych kwasów<br />
tłuszczowych.<br />
Aby zachować pełnię zdrowia, powinniśmy dostarczać<br />
wraz z dietą NNKT ze wszystkich grup, tj. omega-3 i omega-6.<br />
Niestety, we współczesnej diecie dominują kwasy<br />
tłuszczowe omega-6, których nadmiar powoduje liczne<br />
problemy zdrowotne, inicjując stany zapalne, będące<br />
przyczyną miażdżycy, chorób autoimmunologicznych, cukrzycy,<br />
nowotworów i innych dolegliwości.<br />
W naszym organizmie toczy się nieustanna konkurencja<br />
między kwasami omega-3 a omega-6, których metabolizm<br />
obsługiwany jest przez ten sam enzym, delta-6-desaturazę.<br />
Enzym ten występuje u człowieka w niewielkich ilościach<br />
i dodatkowo skuteczność jego słabnie lub zostaje<br />
całkowicie zahamowana pod wpływem: niedoboru składników<br />
odżywczych, takich jak : np. witamina C i cynk, narażenia<br />
na substancje toksyczne (nikotyna, alkohol, lekomania),<br />
stresu, infekcji, promieniowania UV oraz naturalnego<br />
procesu starzenia się organizmu. W świetle tych danych<br />
jedyną skuteczną strategią zapewnienia sobie odpowiedniego<br />
poziomu kwasów omega-3 wydaje się być<br />
zwiększenie ich podaży przy jednoczesnym zmniejszeniu<br />
udziału kwasów omega-6 w diecie, racjonalne odżywianie<br />
oraz higieniczny tryb życia. Warto więc zadbać o to,<br />
aby kwasy omega-3 w postaci np. siemienia lnianego spożywane<br />
były w oddzielnym posiłku zawierającym jak najmniejszą<br />
ilość kwasów LA (omega-6).<br />
Źródłem kwasów tłuszczowych omega-6 (LA) są: oleje<br />
roślinne, zwłaszcza olej kukurydziany i słonecznikowy,<br />
tłuszcze nasycone (głównie zwierzęce), nieorganiczne jaja,<br />
mięso i produkty mleczne.<br />
Lignany<br />
Siemię lniane jest najbogatszym roślinnym źródłem lignan.<br />
Są to specyficzne fitoestrogeny, jedne z najsilniej<br />
działających przeciwutleniaczy. W ziarnach lnu chronią<br />
niestabilne kwasy tłuszczowe omega-3 przed szkodliwym<br />
działaniem powietrza, tlenu i światła. Ich niezwykła przeciwutleniająca<br />
siła jest z drugiej strony miarą nietrwałości<br />
kwasów omega-3, ALA.<br />
Lignany pomagają stabilizować stosunek estrogenu i<br />
progesteronu, łagodząc objawy menopauzalne u kobiet<br />
oraz wspomagając leczenie niepłodności. Prawdopodobnie<br />
odgrywają rolę w zapobieganiu rakowi piersi, jelita<br />
grubego i prostaty. Mimo że potrzebne są dalsze badania,<br />
te dotychczas przeprowadzone wskazują, że u kobiet z rakiem<br />
piersi, bez względu na stopień inwazyjności nowotworów,<br />
leczenie z użyciem siemienia lnianego daje dobre<br />
rezultaty. Lignany mogą chronić również przed różnymi<br />
skutkami starzenia się. Badania na zwierzętach dowodzą,<br />
że dodatek lignanów do diety obniża szybkość narastania<br />
zmian miażdżycowych w aorcie o 73%.<br />
Błonnik<br />
Siemię lniane to również bogate źródło błonnika rozpuszczalnego<br />
oraz nierozpuszczalnego. Jego prozdrowotne<br />
działanie odnosi się głównie do naszego przewodu pokarmowego.<br />
Powlekające działanie siemienia łagodzeni<br />
objawów chorób przewodu pokarmowego, wykorzystywane<br />
jest również w łagodzeniu zaparć.<br />
Olej, mielone siemię lniane czy całe ziarna – trudny wybór.<br />
Aby rozwikłać ten dylemat, należy najpierw wyjaśnić<br />
jedną bardzo ważną, nieco kontrowersyjną i niekiedy pomijaną<br />
kwestię.<br />
Niektórzy propagatorzy zdrowego odżywiania są zdania,<br />
że spożywanie nasion oleistych tylko w ich niezmienionej<br />
formie (najlepiej świeżo zmielonych) zapewni nam<br />
dostęp do całego bogactwa składników odżywczych. Zawierają<br />
one bowiem, oprócz kwasów tłuszczowych, lignany,<br />
bioflawonoidy, inne przeciwutleniacze, minerały,<br />
aminokwasy, witaminy, które są wartością samą w sobie,<br />
jak również tworzą wzajemnie wspierające swe działanie<br />
kompleksy. Trudno się z tym nie zgodzić.<br />
Większość produktów roślinnych (zwłaszcza zboża,<br />
orzechy oraz nasiona oleiste) zawiera tzw. składniki antyodżywcze,<br />
które utrudniają wchłanianie witamin i mikroelementów,<br />
dlatego należy z nimi specjalnie postępować.<br />
Nasiona lnu mogą w pewnych okolicznościach stanowić<br />
zagrożenie dla naszego zdrowia.<br />
Zawierają bowiem substancje cyjanogenne, czyli takie,<br />
które w pewnych okolicznościach mogą przekształcić się<br />
w cyjanowodór (kwas pruski) – bardzo niebezpieczną truciznę.<br />
Dopóki nasiona lnu pozostają niezmielone, substancje<br />
te nie są dla nas groźne, ponieważ znajdują się w in<br />
nych częściach nasiona niż aktywizujące je enzymy. W momencie<br />
pęknięcia łupiny (np. podczas mielenia) następuje<br />
ich aktywacja zapoczątkowująca cyjanogenezę.<br />
I co teraz? Przecież jedzenie niezmielonego ziarna lnu<br />
nie dostarczy nam wszystkich jego cudownych składników,<br />
ponieważ nasz system pokarmowy nie jest w stanie<br />
go strawić. Są na to sposoby.<br />
Okazuje się, że cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone<br />
siemię lniane zalejemy gorącą wodą. Zalanie go wodą<br />
chłodną lub zimną może przyspieszyć ten proces!<br />
Linamaraza (enzym aktywizujący substancje cyjanogenne)<br />
jest hamowany w kwaśnym środowisku. Wystarczy<br />
więc dodać świeżo zmielone ziarna do soku owocowego.<br />
Najlepiej jeśli będzie to sok świeżo wyciskany, ponieważ<br />
uzyskamy wtedy dodatkową ochronę kwasów omega-3<br />
przez owocowe antyoksydanty.<br />
Każda zdrowa komórka naszego ciała zaopatrzona jest<br />
w rodanazę – enzym, który w obecności aktywnej siarki<br />
neutralizuje cyjanowodór i przekształca go w dużo mniej<br />
toksyczne rodanki i siarkocyjanki.<br />
Zawartość związków cyjanogennych w siemieniu lnianym<br />
jest niewielka i trzeba zjeść ich naprawdę dużo, żeby<br />
się zatruć. Nie warto bezrefleksyjnie zachłystywać się cudownymi<br />
substancjami roślinnymi, wprowadzając je do<br />
diety w ilościach hurtowych, traktując to jako profilaktykę<br />
zdrowia. W tym przypadku nie działa zasada „im więcej,<br />
tym lepiej”. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci, musimy zachować<br />
daleko idącą ostrożność i wykorzystywać wymienione<br />
sposoby neutralizacji związków cyjanogennych.<br />
Olej lniany czy mielone ziarna?<br />
Jeśli wprowadzamy do diety nasiona lnu tylko ze względu<br />
na bogactwo kwasów omega-3, to dobrym rozwiązaniem<br />
może być olej lniany – budwigowy. Najlepiej przyswajalny<br />
jest w postaci zemulgowanej, tzn. doprowadzony<br />
do postaci emulsji (mieszamy go z niskotłuszczowym<br />
jogurtem, tak jak to robiła dr Budwig). Nie martwimy się<br />
wtedy o cyjanki, a aktywność naszego organizmu musi<br />
być skierowana na „bezpieczne” przyswajanie nietrwałych<br />
kwasów tłuszczowych. Niska zawartość tłuszczów nasyconych<br />
w jogurcie sprawi, że kwasy tłuszczowe omega-3 wygrają<br />
walkę o enzym warunkujący ich przyswajanie.<br />
Jeśli zalejemy świeżo zmielone ziarna lnu gorącą wodą,<br />
skorzystamy z dobroczynnego działania błonnika, lignan,<br />
witamin i mikroelementów, ale znacząco uszczuplimy ilości<br />
nietrwałych kwasów omega-3.<br />
Najlepszą formą spożycia lnu wydaje się zatem połączenie<br />
świeżo zmielonego ziarna ze świeżo wyciskanym<br />
sokiem owocowym. Mamy wtedy bezpieczny dostęp do<br />
kwasów omega-3, lignan, wszystkich minerałów oraz rozpuszczalnego<br />
i nierozpuszczalnego błonnika. Okazuje się<br />
również, że w niektórych przypadkach tylko takie połączenie<br />
daje rezultaty lecznicze (np. poprawa profilu lipidowego<br />
i stosunku cholesterolu HDL do LDL).<br />
Pamiętajmy, że zwiększając udział kwasów omega-3 w<br />
diecie, musimy zwiększyć równocześnie udział naturalnych<br />
roślinnych antyoksydantów w postaci warzyw i owoców.<br />
Niezwykle cenne kwasy omega-3 są również wyjątkowo<br />
nietrwałe, a utlenione są szkodliwe dla zdrowia.<br />
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Tyczyńska
REKLAMA 32 HISTORIA MEDYCYNY i ZIOŁOLECZNICTWA 33<br />
Chrońmy nasze stawy<br />
<br />
Dobry preparat na stawy powinien zawierać odpowiednie proporcje składników budulcowych<br />
chrząstki stawowej oraz składników łagodząco-ochronnych, które są elementem<br />
diety korzystnej dla zdrowia chrząstki stawowej. Jednym z nich jest wyciąg z owoców<br />
dzikiej róży, który wykazuje, udowodnione klinicznie, działanie zarówno antyoksydacyjne<br />
jak przeciwzapalne, co dla pacjenta przekłada się na wyraźny efekt przeciwbólowy. Podobne<br />
działanie, również potwierdzone badaniami klinicznymi, opisywane jest dla imbiru,<br />
którego składniki działają przeciwzapalnie jak i przeciwbólowo. To właśnie ból, obrzęk<br />
stawów i związane z tym ograniczenia ruchowe stanową największy problem dla ludzi z<br />
tymi dolegliwościami. Synergistyczne działanie wyciągu z dzikiej róży jak i imbiru efektywnie<br />
łagodzi zarówno doznania bólowe jak i poprawia zakres ruchomości stawów. Dodatkowo<br />
imbir ma działanie stymulujące regeneracje chrząstki stawowej. Aby ułatwić regeneracje<br />
chrząstki stawowej niezbędne jest dostarczenie do organizmu również podstawowych<br />
elementów budulcowych tej tkanki. Są nimi właśnie zawarty w składzie każdego<br />
dobrego preparatu kolagen typu II i kwas hialuronowy. Suplementacja form kolagenu ma<br />
za zadanie wspierać procesy anaboliczne zachodzące w chrząstce stawowej. Poprzez dostarczenie<br />
składników niezbędnych do produkcji endogennego kolagenu typu II możliwe<br />
staje się utrzymanie równowagi w zakresie procesów metabolicznych chrząstki. Dodatkowo<br />
zawartość witaminy C zabezpiecza warunki syntezy endogennego kolagenu w chrząstce<br />
stawowej. Kwas hialuronowy jest ważnym składnikiem wszystkich struktur pozakomórkowych<br />
i jest obecny w stosunkowo wysokim stężeniu w chrząstce stawowej i płynie<br />
maziowym. Do jego korzystnych efektów działania należy utrzymanie właściwej lepkości<br />
płynu, wzmocnienie “poślizgu” powierzchni chrząstki, absorpcja drgań i obciążeń mechanicznych,<br />
hamowanie reakcji zapalnych i działanie ochronne w stosunku do chondrocytów<br />
– komórek chrząstki stawowej.<br />
Po preparat taki powinni więc sięgać Ci wszyscy, którzy odczuwają bóle przeciążeniowe<br />
w stawach związane zarówno z codzienną aktywnością ruchową jak i Ci, którzy uprawiają<br />
różnego rodzaju aktywność fizyczną. Wczesne rozpoczęcie osłonnej suplementacji wspomagającej<br />
stawy, oprócz złagodzenia objawów przeciążeniowych w stawach, zmniejszy<br />
również ryzyko rozwoju poważniejszych zmian chorobowych w stawach i związanego z<br />
tym nasilenia dolegliwości.<br />
Dr Tadeusz Frankiewicz<br />
PONIŻEJ PREZENTUJEMY DODATKOWO JESZCZE KILKA ĆWICZEŃ NA STAWY<br />
Ćwiczenia wpływają pozytywnie na Twoje stawy, ponieważ pozwalają je „rozruszać”<br />
oraz wzmacniają mięśnie, które są w stanie przejąć część obciążenia. Zapytaj<br />
o radę lekarza lub fizjoterapeutę,aby upewnić się, że wybrałeś odpowiednią dla siebie<br />
formę ruchu.<br />
1. Wykonaj klęk podparty. Plecy proste, ramiona wyprostowane, ręce oparte o<br />
podłoże, a głowa stanowi przedłużenie linii kręgosłupa. Podnieś wyprostowaną prawą<br />
nogę do góry. Wytrzymaj kilka sekund i wróć do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie<br />
powtórz drugą nogą.<br />
2. Połóż się na plecach. Nogi zgięte w kolanach, stopy rozstawione na szerokość<br />
bioder, oparte o podłoże. Ramiona wzdłuż tułowia. Unieś biodra tak wysoko, aż uda<br />
i tułów utworzą linię prostą. W takiej pozycji wytrzymaj kilka sekund. Wróć do pozycji<br />
wyjściowej.<br />
3. Wykonaj klęk podparty. Plecy proste, ramiona wyprostowane, ręce oparte o<br />
podłoże, a głowa stanowi przedłużenie linii kręgosłupa. Nie prostując kolana, odciągnij<br />
prawą nogę w bok i wytrzymaj kilka sekund. Ćwiczenie powtórz drugą nogą.<br />
4. Usiądź na piętach. Połóż poduszkę pod pośladkami, ręce oprzyj o podłoże, plecy<br />
proste. Przejdź do klęku podpartego, przenosząc ciężar ciała na wyprostowane<br />
ramiona.<br />
5. Połóż się na plecach. Ramiona wzdłuż tułowia, nogi zgięte w kolanach, stopy<br />
mocno opierają się o podłoże. Wyprostuj prawą nogę w kolanie, kładąc ją płasko na<br />
podłożu. Powtórz ćwiczenie drugą nogą. Wykonaj kilka powtórzeń.<br />
RumianeczeK<br />
MÓJ<br />
<br />
Marcin z Urzędowa, doktor medycyny a zarazem ksiądz i<br />
nadworny lekarz hetmana Jana Tarnowskiego pisał w swoim<br />
Herbarzu Polskim, wydanym w Krakowie w 1595 r…gdyby<br />
rumianek nie był zielem tak pospolitym, to cena dla jego<br />
niezwykłych właściwości przewyższyłaby wszystkie znane<br />
leki. Ci, którzy orientują się w temacie ziołoleczni-ctwa<br />
przyznają mu rację. Faktem jest, że ta jego pospolitość powoduje,<br />
że trochę o nim zapominamy. Na wakacyjnych wędrówkach<br />
towarzyszy nam przy drogach, na miedzach, na<br />
łąkach i polach, czasami zerwiemy go, żeby nasycić się jego<br />
przyjemnym zapachem. Ja za młodu jeszcze pamiętam,<br />
jego powszechne używanie w domu rodzinnym i u dziadków<br />
na wsi. Ale żeby nie być gołosłownym, sięgnijmy do<br />
mądrych ksiąg i poczytajmy co on może zdziałać. Z łaciny<br />
zowią go Matricaria chamomilla L., czyli rumianek pospolity.<br />
Jego najcenniejszym składnikiem jest olejek eteryczny,<br />
w którego składzie są: chamazulen, a także flawonoidy,<br />
związki kumarynowe, cholina, karotenoidy, śluz i sole mineralne.<br />
Można go stosować wewnętrznie i zewnętrznie.<br />
W stanach zapalnych przewodu pokarmowego, w chorobie<br />
wrzodowej, wzdęciach, bólach brzucha, skurczach jelitowych,<br />
zgadze, braku łaknienia. Jest środkiem wiatropędnym,<br />
działa żółciopędnie i uspakajająco. Polecany osobom<br />
starszym i dzieciom, a w zalecanych dawkach nie szkodzą<br />
nawet niemowlętom. No właśnie…rodzice z naszego rocznika<br />
pamiętają jak kąpały swoje pociechy w roztworze rumianku<br />
polecanym w poradnikach dla młodych matek.<br />
Stosuje się go także: w stanach zapalnych błon śluzowych<br />
jamy ustnej, gardła, w chorobach kobiecych, w stanach zapalnych<br />
oczu, do inhalacji w zapaleniu górnych dróg oddechowych,<br />
dychawicy oskrzelowej i katarze siennym. Wyciągi<br />
stosowane zewnętrznie działają silnie przeciwzapalnie i<br />
przeciwuczuleniowo. Napary dobrze działają na włosy i rozjaśniają<br />
je. No i co, nie przyznać racji Marcinowi z Urzędowa<br />
? A przecież rumianek to prawie najstarsza roślina lecznicza.<br />
Metoda pyłkowa w archeologii pozwoliła odkryć pyłek<br />
rumianku na zębach neandertalczyków… z pewnością<br />
używali go jako urozmaicenie pożywienia, znali go Egipcjanie,<br />
starożytni Grecy i Rzymianie. Pisał o nim grecki lekarz w<br />
służbie rzymskiej, Pedanios Dioskurides ok. 77 r. n. e. w swoim<br />
dziele „O środkach leczniczych”. Pisał rzymski lekarz w I<br />
w. n. e. Pliniusz Starszy w swoim dziele „Historia naturalna”.<br />
Po upadku Rzymu wiedza o ziołolecznictwie upadła. Pewne<br />
ożywienie nastąpiło dopiero w VI w., gdy powstawały<br />
klasztory, w których zaczęto uprawiać zioła.<br />
A skąd właściwie wzięła się nazwa tego ziela? Stefan Falimirz<br />
w swoim herbarzu z 1534 r. nazywa go maruna, inne<br />
polskie nazwy to: rumen, rumien, rumnek, romien, rumion.<br />
Nazwę zapożyczyliśmy z czeskiego, który w średniowieczu<br />
wywierał duży wpływ na język polski. Po czesku<br />
brzmi rmen lub z niemiecka herzman. Niemiecka nazwa<br />
herzmandel została przerobiona z łacińskiego camomella,<br />
a ta za greckiego chamomilli. Chamai, to po łacinie – niski,<br />
przyziemny, a malum to jabłko. W luźnym tłumaczeniu<br />
znaczy - niska roślina o zapachu jabłka. Więc etymologicznie<br />
rumianek to samo znaczy co Chamaimelon, Camomilla.<br />
Współczesna nauka medyczna o ziołach – farmakognozja,<br />
potwierdziła wszystkie zalety rumianku i wprowadziła jego<br />
przetwory do farmacji w postaci naparów, nalewek, okładów,<br />
maści, aerozoli, olejków.<br />
Ale sięgnijmy jeszcze do XVI w. i zobaczmy, co lekarz, botanik<br />
Stefan Falimirz radził w swoim herbarzu „O ziołach i<br />
o mocy ich, o paleniu wódek z ziół…” czytelnikom odnośnie<br />
maruny czyli rumianku. „Weź miodunka i marunka a<br />
sokiem kościełkowym (?) warzone w winie / a tym winem z<br />
tym to zielem naparzay macicze na nocz i poranu / niewymownie<br />
poczęcie paniam czyni / gdy to parzenie będzie<br />
po rzeczach przyrodzonych”. Przyznacie Panie, że prawie<br />
po pięciuset latach jednak trochę się zmieniło…, ale nadal<br />
rumianek ma działanie kojące „w tym miejscu”. I drugi<br />
przepis skierowany do Pań: „Weź gdy z tich zioł stłuczonych<br />
uczynisz czopek przyczyniesz k nim prochu s kości słoniowej<br />
/ włóż gi tam do macicze / pobudza rzecz przyrodzoną<br />
paniom”. Prawdaż jaki piękny język ? Stosować na pewno<br />
nie polecam. Chociażby ze względu na dobro słoni, nie<br />
mówiąc o paniach. Przeskakując w XXI wiek, pozwolę sobie<br />
przypisać jeszcze jedną właściwość rumianku (być może<br />
zapiszę się tym w historii zielarstwa)…otóż kiedyś moja teściowa,<br />
ilekroć widziała mojego małego synka, czyli swojego<br />
wnuczka, wpadała w zachwyt słowami „mój rumianeczek<br />
!”, bo faktycznie wyglądał rumiano i zdrowo. No więc<br />
ja wnoszę jeszcze jedną jego właściwość… wywołuje euforię<br />
i zachwyt babć na widok wnucząt.<br />
Tekst i rysunek: Andrzej Sobczyk
REKLAMA 34 NUMEROLOGIA 35<br />
HEMOROIDY – WSTYDLIWA ZMORA LUDZKOŚCI<br />
Ta znana od wieków choroba dopiero dzisiaj, w obliczu nauki, rozwoju mediów i świadomości<br />
społecznej zyskała miano choroby cywilizacyjnej. Obecnie szacuje się, że na chorobę<br />
zapada średnio 40% ludzi w różnym wieku, w tym kobiet i mężczyzn. Wcześniej, choroba<br />
ta dotykała głównie osoby w wieku powyżej 50 lat, kobiety w ciąży i po porodzie. Dzisiaj,<br />
na skutek nowych zawodów, coraz częściej zapadają na nią ludzie młodzi, spędzający<br />
każdego dnia nawet kilkanaście godzin przy komputerze.<br />
Na hemoroidy od zawsze zapadali ludzie z każdej warstwy społecznej, bez względu na<br />
hierarchię, status społeczny, zamożność czy biedę. Na przestrzeni wieków stosowano różne<br />
metody walki z tą uciążliwą dolegliwością. Poprzez stosowanie domowych sposobów<br />
w postaci nasiadówek, hemoroidów pozbywano się poprzez ich wyrywanie paznokciami<br />
lub wypalanie rozżarzonym prętem.<br />
CZYM SĄ HEMOROIDY?<br />
Hemoroidy, to objęte stanem chorobowym guzki krwawnicze, które posiada każdy<br />
zdrowy człowiek.<br />
To struktury naczyniowe złożone z połączeń tętniczo-żylnych i tkanki łącznej, położone<br />
w końcowym odcinku kanału odbytu, których głównym zadaniem jest kontrola nad wypróżnianiem<br />
i oddawaniem gazów. W zdrowej postaci wyglądają jak wypełnione krwią<br />
poduszeczki. W momencie parcia, guzki opróżniają się z krwi i umożliwiają wypróżnianie.<br />
Problem pojawia się w chwili, gdy guzki krwawnicze nie opróżniają się z krwi całkowicie.<br />
Zalegająca w nich krew wywołuje stany zapalne i stałe obrzmienie. Mówimy wtedy o występowaniu<br />
choroby hemoroidalnej.<br />
PROFILAKTYKA I LECZENIE<br />
Współczesna medycyna nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „co jest przyczyną<br />
powstawania hemoroidów”, ani jak je leczyć. Stąd też zabieg usunięcia hemoroidów<br />
stał się główną metodą zwalczania choroby. Pomimo istnienia wielu środków do użytku<br />
zewnętrznego w postaci maści i czopków, mało jest dowodów uzasadniających ich stosowanie<br />
w zapobieganiu i leczeniu choroby. Środki te działają doraźnie, przeciwzapalnie i<br />
aseptycznie, przynosząc jedynie chwilową ulgę od dolegliwości.<br />
Ale tam gdzie nauka bezradnie rozkłada ręce z pomocą przychodzi nam naturalna medycyna<br />
wschodnia, która przez tysiące lat doświadczeń daje nam właściwe rozwiązanie<br />
jak skutecznie zwalczać przyczyny i skutki powstawania chorób. Wskazuje, że organem,<br />
który odpowiada m.in. za powstawanie hemoroidów, jest niedomagająca lub uszkodzona<br />
śledziona.<br />
Według medycyny wschodniej, śledziona, oprócz jej zasadniczych funkcji jest odpowiedzialna<br />
za utrzymanie narządów wewnętrznych na właściwym miejscu. W przypadku jej<br />
niedomagania lub uszkodzenia następuje utrata równowagi energetycznej organizmu a<br />
co za tym idzie organy i narządy opadają, tracąc swoje naturalne właściwości. Taki stan rzeczy<br />
powoduje powstawanie m.in. hemoroidów, żylaków odbytu, obniżenia pochwy, macicy,<br />
wypadania odbytu czy też zapadnięcie żołądka. Często też występują problemy z wypróżnianiem.<br />
Dodatkowo, każda utrata równowagi energetycznej, oprócz dolegliwości fizycznych,<br />
powoduje nasze złe samopoczucie i ogólny zły stan psychiczny i duchowy.<br />
Hemoroidy to niewątpliwie choroba wstydliwa. Dawniej, osoby dotknięte tą chorobą<br />
niechętnie udawały się do lekarza czy apteki, co powodowało cierpienie i pozwalało na<br />
rozwój schorzenia. Dzisiaj nastawienie do problemu się zmienia, co powoduje, że w sposób<br />
świadomy reagujemy na każdą zmianę w naszym organizmie. W przypadku hemoroidów,<br />
nawet najmniejszy objaw przejawiający się chociażby niewinnym swędzeniem to<br />
ważny sygnał, że równowaga naszego organizmu została naruszona.<br />
ROZWIAZANIE<br />
Najlepszym dostępnym rozwiązaniem jest zastosowanie preparatu HEMOREND®. To<br />
100% naturalny i skuteczny środek na hemoroidy o dokładnym, odśrodkowym mechanizmie<br />
działania, który zwalcza nie tylko skutki ale przede wszystkim przyczyny choroby.<br />
Jest produkowany ściśle według sprawdzonej receptury dalekowschodniej, zgodnie z tradycyjną<br />
medycyną naturalna i jej holistycznym podejściem do ludzkiego organizmu. Zapewnia<br />
szybką i trwałą ulgę, a samo działanie<br />
preparatu regeneruje i wspomaga pracę śledziony. Najwyższą jakość produktu gwarantują<br />
międzynarodowe certyfikaty GMP i GACP. Więcej na www.hemorend.pl.<br />
.<br />
Dwójka szanuje sobie spokój i nie pcha się na tapetę.<br />
Odpowiada jej rola szarej eminencji. Jest bardzo<br />
wyrozumiała, ale zmuszona przez los, potrafi swojego<br />
oprawcę zmielić na proch. Osoba raczej oszczędna i nie<br />
żyjąca ponad stan. Lubiana i w pełni akceptowana.<br />
EMPATYCZNY DYPLOMATA I POMOCNY MEDIATOR<br />
2Spotykając na swojej drodze osobę Dwójkową trzeba<br />
mieć na uwadze, że jest to przeważnie osoba nieśmiała,<br />
prostoduszna, spokojna, o pokojowym nastawieniu do<br />
drugiego człowieka. Ta skromność i chęć przebywania w<br />
cieniu innych daje jej tę przewagę, że doskonale wie, co<br />
się wokół niej dzieje. Dlatego jest niezastąpionym mediatorem,<br />
doskonale wykorzystującym swoją wrodzoną dobroć,<br />
zdobytą mądrość oraz empatię. Świetnie potrafi załagodzić<br />
wszelkie spory oraz podnieść na duchu niejedną<br />
osobę. Swoją postawą, nawet do najbardziej chaotycznego<br />
otoczenia, potrafi wprowadzić spokój i harmonię.<br />
Jednak paradoksalnie pod tą maską spokoju skrywa się<br />
człowiek bardzo nerwowy, podejrzliwy i niestały. Atakowany,<br />
zawsze wycofuje się i zamyka się w sobie – jednak<br />
to wszystko do czasu. Jak już ktoś przekroczy tę jego ostateczną<br />
granicę, bez pardonu wytacza najcięższe działa i<br />
jawnie niszczy swojego oprawcę.<br />
Dla Dwójki funkcjonowanie w cieniu innych osób jest<br />
bardzo pozytywnym aspektem. Nie chodzi tutaj o ukrywanie<br />
się, czy podobne historie, ale po prostu o to, że Dwójka<br />
raczej nie informuje co się dookoła niej dzieje. Zachowuje<br />
zdecydowaną dyskrecję i dyplomację, by za dużo<br />
nie powiedzieć. Woli również więcej rozmawiać o innych<br />
niż o sobie. Cechuje ją kompletny brak potrzeby bycia<br />
na świeczniku. Bez problemu potrafi dochować tajemnicy,<br />
a wiąże się to z jej wcześniejszymi wcieleniami, gdzie<br />
dusza wybierała rolę Arcykapłana lub Kapłanki. Dlatego<br />
też w obecnym życiu, Dwójka wiedzie los szarej eminencji,<br />
gdzie może spełniać się jako sekretarka szefa i będzie<br />
funkcjonować z dala od splendoru. I w tym momencie<br />
wyjaśnia się, dlaczego Dwójki w pracy się nie awansuje,<br />
i pomimo bardzo dużej ich wiedzy i umiejętności, otoczenie<br />
raczej skupia się nad wyhamowywaniem Dwójki<br />
w każdym aspekcie, nie tylko zawodowym. Otoczenie boi<br />
się, by Dwójka nie zaszła dalej niż oni, dlatego sukcesywnie<br />
potrafią umniejszać jej zasługi oraz odwodzić od realizacji<br />
swoich celów.<br />
Dwójka posiada wiele talentów. Ma cechy idealnego<br />
pracownika: zdyscyplinowana, posłuszna, lojalna, dąży do<br />
perfekcji. Żeby Dwójka stała się spełniona i szczęśliwa, powinna<br />
być częściej chwalona, co doda jej odwagi do działania<br />
i bez problemu wówczas będzie stawiać czoła nowym<br />
wyzwaniom. Musi pracować nad wzrostem poczucia<br />
własnej wartości, co jest niezwykle trudne, bo przecież<br />
otoczenie silnie umniejsza jej zdolnościom i umiejętnościom<br />
– w ten sposób mają nad Dwójką kontrolę i pewność,<br />
że Dwójka ich nie przeskoczy.<br />
Rodzice Dwójkowi są bardzo wyczuleni na krzywdę<br />
swoich dzieci, dlatego potrafią skrycie „umilić” życie delikwentowi,<br />
który ośmielił się źle potraktować ich syna czy<br />
córkę….<br />
W miłości Dwójka nie zawsze potrafi mówić o swoich<br />
uczuciach, ale za to jest bardzo oddana oraz potrafi wiele<br />
poświęcić dla tej drugiej osoby. Niestety, zaleta ta jednocześnie<br />
jest wadą, bo Dwójka daje się zdominować i wykorzystywać.<br />
Ten aspekt usługiwania i poświęcania się dla<br />
drugiego człowieka został wyniesiony z wcześniejszych<br />
wcieleń, w których to Dwójka wiodła życie niewolnika.<br />
Dlatego w obecnym wcieleniu, to usługiwanie innym i życie<br />
w cieniu daje jej poczucie bezpieczeństwa.<br />
W kwestii zdrowia, Dwójka powinna zwrócić uwagę<br />
przede wszystkim na podwójne organy, kobiece i męskie<br />
narządy, stawy, płuca, nerki - czyli wszystko to, co podwójne.<br />
Tekst: Eva Hejman-Lenga<br />
www.evahl.pl
OPOWIEŚĆ<br />
36 MASAŻ<br />
37<br />
Spełniona prośba<br />
7<br />
5<br />
3<br />
1<br />
Anna siedziała w fotelu. Patrzyła na tańczące w kominku<br />
iskry. Za oknem szalała śnieżyca. Nagle w salonie<br />
coś stuknęło. Zosia, jej wnuczka, przestraszyła<br />
się. – Nie bój się, to tylko dziadek. Sprawdza, czy szuflada<br />
w sekretarzyku jest domknięta – powiedziała<br />
niemal szeptem babka. – Przecież dziadziuś nie żyje<br />
– zdziwiła się dziewczynka. Anna potakująco skinęła<br />
głową, uśmiechając się przy tym.<br />
Gdyby nie to zdarzenie, pewnie nie byłoby tej opowieści. Kiedy spotkałam się z panią<br />
Anną, podkreśliła, że zdecydowała się na tę opowieść za namową wnuczki.<br />
– Wiele razy czytałyśmy przeróżne historie, jakie przytrafiały się ludziom, ale nigdy<br />
nie pomyślałabym, że kiedyś to ja zdecyduję się podzielić tym, czego sama doświadczyłam<br />
– stwierdziła i zaprosiła mnie do salonu. Nalała do filiżanek wiśniowej herbaty<br />
i po chwili zaczęła opowiadać.<br />
– Kiedy byłam małą dziewczynką, lubiłam podsłuchiwać, o czym mama rozprawia<br />
z moimi ciotkami. Nie było spotkania w gronie rodziny, na którym choć przez chwilę<br />
nie mówiłoby się o duchach. Myślałam, że to taki zwyczaj, ale z czasem zrozumiałam,<br />
że to, o czym rozmawiano, zdarzało się naprawdę. Wówczas słuchałam tego z zapartym<br />
tchem i muszę przyznać, że dziwiło mnie, jak może dziać się to wszystko, o<br />
czym opowiadano. W głowie aż huczało mi od pytań: Czy to prawda? Jak to możliwe?<br />
Bo jak kilkuletnie dziecko mogło znaleźć wytłumaczenie tego, że nocą zamek w<br />
drzwiach się przesuwa, a chwilę później w mieszkaniu słychać kroki? Albo że drzwi<br />
w kuchennym kredensie otwierają się zawsze w południe i coś trzaska w popielniku?<br />
Nie rozumiałam, jak to możliwe, że ciocia Halina co rusz znajduje na nocnej szafce<br />
pierwszy tom Nad Niemnem, choć za każdym razem odstawia powieść na półkę<br />
z książkami, a stary stojący zegar cioci Maryli nigdy nie wybija szóstej po południu.<br />
Tych opowieści było wiele, a wszystkie wówczas dla mnie niepojęte. Potem odwiedzając<br />
z mamą którąś z ciotek, często bałam się choćby na krok ruszyć z pokoju. Dopiero<br />
z czasem zrozumiałam, że siostry mamy z dużą swobodą relacjonowały zdarzenia,<br />
jakie miały miejsce po śmierci ich mężów, bo wszystkie one wcześnie owdowiały.<br />
Pani Anna na chwilę zawiesiła głos i sięgnęła po filiżankę. Zapytałam, czy którąś<br />
spośród tych historii zapamiętała szczególnie.<br />
– Nigdy nie zapomnę dnia, w którym przyszłyśmy z mamą do cioci Urszuli. To<br />
było jakiś tydzień po śmierci jej męża. Rysowałam coś, siedząc w kuchni przy oknie.<br />
Moja mama starała się uspokoić ciocię, a ona mówiła przez łzy: „Basiu, Tadek naprawdę<br />
przychodzi co noc. Najpierw bardzo się przestraszyłam. Zobaczyłam go, jak siedział<br />
przy łóżku Elżuni. Z wrażenia aż zesztywniałam. Kiedy się poruszyłam, nawet nie<br />
zwrócił na mnie uwagi. Zamknęłam oczy, a kiedy je otworzyłam, już go nie było. Rano<br />
pomyślałam, że to był sen albo jakieś przywidzenie, ale następnej nocy on znowu<br />
przyszedł. Stał i patrzył na naszą śpiącą córkę. Potem okrył ją kołdrą i zniknął w przedpokoju”.<br />
Tu pani Anna na chwilę przerwała opowieść. Podeszła do komody, wyjęła album<br />
ze zdjęciami. – To właśnie wujek Tadeusz, a to ciocia Urszula – powiedziała, wskazując<br />
palcem na fotografię. Jej oczy zaszkliły się od łez. – Tego dnia stało się jednak coś<br />
jeszcze. Z całej siły zapragnęłam, żeby i mnie przytrafiło się coś niebywałego, tajem-<br />
niczego, czego w żaden sposób nie dałoby się wyjaśnić. Chciałam być podobna do<br />
moich ciotek i mieć kontakt ze zmarłymi. Kiedyś mama przyłapała mnie w środku<br />
nocy na modlitwie o to, bym mogła widzieć tych, którzy odeszli albo chociaż czuć ich<br />
obecność. Miałam wówczas trzynaście lat i na spełnienie żarliwej prośby musiałam<br />
jeszcze długo poczekać.<br />
Tymczasem, kiedy tylko ktoś w naszej rodzinie odchodził z tego świata, niemal natychmiast<br />
działo się coś zadziwiającego. Po śmierci babci jej siostra, ciocia Stasia, zapytała<br />
któregoś dnia moją mamę, czy widziała nieboszczkę po śmierci. Mama zaprzeczyła.<br />
Usłyszała wtedy: „A do mnie Stefcia przychodzi”.<br />
Mąż tej cioci, podobnie jak wujek Tadek, przychodził przez jakiś czas do dzieci. Ciocia<br />
Stasia zwierzyła mi się kiedyś, że nigdy nie widziała postaci, tylko srebrnoszarą poświatę<br />
przy dziecinnym łóżku. Była przekonana, że to jej mąż.<br />
Dorastałam więc w atmosferze tajemniczych odwiedzin zmarłych i czekałam, kiedy<br />
i mnie coś się przydarzy.<br />
Pani Anna wstała z fotela. Sięgnęła po zdjęcie w stylowej oprawie. – To moja babcia<br />
– powiedziała. – Ta sama Stefcia, która odwiedzała ciocię Stasię. I to ona sprawiła,<br />
że poczułam się podobna do moich ciotek. Zmarła, kiedy miałam 20 lat.<br />
Pewnego razu przebudziłam się w nocy. Babcia siedziała jak żywa przy biurku i patrzyła<br />
na mnie. Nie była cieniem, półprzezroczystą postacią, o jakich słyszałam, wyglądała<br />
bardzo naturalnie. Czułam lęk i jednocześnie nie mogłam oderwać od niej<br />
wzroku. Najdziwniejsze było to, że nic nie mówiła, a ja słyszałam jej słowa. Dźwięczały<br />
mi w uszach jak za jej życia. „Nie pragnij kontaktu ze zmarłymi” – powtarzała. Wreszcie<br />
wstała, a kiedy doszła do drzwi, rozsypała się w połyskliwy proch. Na jakiś czas wzięłam<br />
sobie do serca słowa babci, jednak czytałam wszystko, co tylko udało mi się znaleźć<br />
o życiu po śmierci, kontaktach ze zmarłymi. Cieszyłam się, że moja prośba została<br />
wysłuchana, nareszcie i mnie przydarzyło się coś nieprawdopodobnego. Po jakimś<br />
czasie babcia znowu mnie odwiedziła. Tym razem we śnie. „Źle robisz, nic dobrego<br />
z tego nie wyniknie” – mówiła. Sen powtórzył się trzy razy. W ostatnim babcia przestrzegła<br />
mnie, że jeśli nie dotrzymam słowa i nadal będę próbowała kontaktować się<br />
ze zmarłymi, nigdy mnie już nie odwiedzi. „Co musi się stać, żebyś zrozumiała, że to<br />
niebezpieczne?” – to były ostatnie jej słowa, jakie usłyszałam we śnie.<br />
Kilka tygodni później pojechałam na wczasy z rodzicami. Domek letniskowy nad<br />
jeziorem miał wydzielone dwie sypialnie. Spałam sama w jednej z nich. Nocą poczułam<br />
chłód, a kiedy zimno mnie wybudziło, przelękłam się nie na żarty. Chciałam natychmiast<br />
wyjść z pokoju, ale okazało się, że nie mogę się poruszyć. Nogi i ręce miałam<br />
bezwładne. Od stóp aż po szyję przygniatał mnie jakiś ciężar, który najdotkliwiej<br />
odczuwałam w okolicach klatki piersiowej. Zaczęłam wołać śpiącą za ścianą mamę.<br />
Nie rozumiałam dlaczego nie przychodzi. Krzyczałam wielokrotnie. Na próżno. Mimo<br />
ogromnego wysiłku z mojego gardła nie wydobywał się żaden dźwięk. Lodowaty ciężar<br />
przesuwał się coraz wyżej. W pewnym momencie pomyślałam: „Babciu, jeżeli to<br />
ty, to odejdź i nie strasz mnie więcej”. Jeszcze raz zawołałam mamę. Ku mojemu zdziwieniu<br />
pojawiła się w pokoju wystraszona, pytając, co się dzieje. Nie słyszała mnie<br />
wcześniej, dotarł do niej ten jeden, ostatni krzyk i natychmiast przyszła.<br />
Długo rozmawiałyśmy o tym, co się stało. Dostałam nauczkę, jak się patrzy. Natychmiast<br />
odechciało mi się kontaktów z duchami. Po kilku dniach znów przyśniła mi się<br />
babcia oznajmiając, że to nie ona była u mnie tamtej nocy i poprosiła, bym zaprzestała<br />
przywoływania zmarłych. Obiecałam, że już nigdy tego nie zrobię.<br />
Pani Anna głęboko westchnęła. – Widzi pani – zwróciła się do mnie – kiedy człowiek<br />
czegoś mocno pragnie, bywa, że jego prośba zostaje wysłuchana. Zdarzenia,<br />
których doświadczyłam, nauczyły mnie jednak, że trzeba być świadomym tego, o co<br />
się prosi, inaczej może się to źle skończyć.<br />
Teresa Szczepanek<br />
Masaż twarzy<br />
Masaż twarzy wykonywano już w czasach starożytnych.<br />
Nie był on traktowany jako oddzielny zabieg leczniczy, ale<br />
jako kompleksowa terapia dla ciała i ducha. Jego lecznicze<br />
właściwości doceniał już Hipokrates. Co ciekawe, masaż<br />
twarzy stanowi idealny duet wraz z gimnastyką. To proste<br />
połączenie może zapewnić młodość skóry przez wiele lat.<br />
Stosując masaż twarzy, wpływamy na układy: krążenia,<br />
limfatyczny, nerwowy i hormonalny. Największy jednak<br />
wpływ ma ów zabieg na skórę i mięśnie twarzy. W efekcie<br />
nasza skóra nabiera różowego koloru, co wskazuje na pobudzenie<br />
krążenia i rozszerzenie naczyń krwionośnych.<br />
Dzięki temu jest lepiej dotleniona. Jednocześnie martwy<br />
naskórek zostaje usunięty, przez co skóra lepiej oddycha,<br />
a działanie kosmetyków jest skuteczniejsze. Masaż twarzy<br />
pobudza także skórę do odnowy, uelastycznia ją i wzmacnia.<br />
Tworzenie nowych zmarszczek jest spowolnione. Masaż<br />
twarzy ma również wpływ na produkcję kolagenu, elastyny<br />
oraz kwasu hialuronowego w skórze, a dzięki temu<br />
zyskuje ona znacznie młodszy wygląd.<br />
Ten wyjątkowy zabieg znalazł zastosowanie w leczeniu<br />
po operacjach, zmniejszaniu obrzęków, łagodzeniu blizn i<br />
bruzd, leczeniu niektórych problemów skórnych, ujędrnianiu,<br />
wygładzaniu, a nawet w uwalnianiu toksyn. To również<br />
sposób na drenaż limfatyczny twarzy i uregulowanie gospodarki<br />
wodnej. Zmniejsza opuchliznę pod oczami, poprzez<br />
lepszy przepływ krwi oraz limfy. Działa relaksująco<br />
– pozwala łagodzić napięcie mięśniowe, uspokaja.<br />
Tylko dzięki systematycznemu wykonywaniu masażu<br />
twarzy, można cieszyć się wspaniałymi efektami, jak choćby:<br />
zmniejszenie opuchlizny pod oczami, wygładzenie<br />
4<br />
6<br />
2<br />
zmarszczek oraz promienny wygląd.<br />
Warto wyrobić w sobie nawyk masażu twarzy przy codziennej<br />
pielęgnacji skóry. Po takim zabiegu owal twarzy<br />
staje się bardziej zarysowany i napięty, skóra jest ujędrniona,<br />
twarz nabiera zdrowego, różowego koloru, bo dopływa<br />
do niej więcej krwi i jest dotleniona. Możemy zaobserwować,<br />
że zmniejszeniu ulegają worki pod oczami.<br />
Ogólnie - skóra jest nawilżona i odżywiona. Masaż twarzy<br />
działa bowiem jak lifting, usuwa napięcie mięśni, wygładza<br />
i uelastycznia.<br />
Ten zabieg warto wykonywać w profesjonalnym gabinecie.<br />
Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by pokusić się<br />
o elementy masażu twarzy choćby podczas samodzielnej<br />
pielęgnacji twarzy.<br />
W trakcie domowej pielęgnacji, np. nakładania maseczki,<br />
można wykonywać masaż twarzy, który będzie lepiej<br />
działał na wchłanianie się odżywczych składników zawartych<br />
w maseczce czy też kremach pielęgnacyjnych.<br />
Do masażu twarzy polecamy stosowanie olejków kosmetycznych<br />
takich jak:<br />
• olejek z kiełków pszenicy, zawierający<br />
duże ilości witaminy E<br />
• olej ze słodkich migdałów<br />
• olej jojoba<br />
• olejek z awokado<br />
• olej kokosowy<br />
• olej arganowy, posiadający właściwości<br />
przeciwzmarszczkowe i odżywcze.<br />
W przypadku masażu twarzy, który zdobywa coraz<br />
większe uznanie, bardzo ważną rolę odgrywa odpowiednia<br />
kolejność masowanych części twarzy. Trzymajmy się<br />
zatem poniższych wskazówek<br />
1. Broda i okolice ust - te ostatnie masujemy nad górną<br />
wargą i pod dolną, zawsze zaznaczając kąciki ust lekko<br />
w górę.<br />
2. Policzki - pas od żuchwy w kierunku dolnej<br />
części ucha.<br />
3. Policzki - pas od kącika ust do środkowej części ucha.<br />
4. Policzki - pas tuż pod kością jarzmową w kierunku<br />
górnej części ucha.<br />
5. Nos - masujemy od czubka do punktu między<br />
brwiami.<br />
6. Okolice oczu - zawsze bardzo delikatnie, najlepiej<br />
palcem środkowym - unikniemy zbyt dużego nacisku.<br />
Najpierw nad okiem od wewnętrznego kącika<br />
ku zewnętrznemu, a potem pod okiem w kierunku<br />
wewnętrznego kącika oka.<br />
7. Czoło - od środka ku skroniom.<br />
Przyjęło się, że najlepiej jest wykonywać masaż twarzy<br />
seriami – 10 zabiegów i tydzień przerwy. Panuje też opinia,<br />
że warto go wykonywać co najmniej raz – do trzech<br />
razy w tygodniu. Technik tego masażu jest co najmniej kilka.<br />
Najprostszy oparty jest na bazie ruchów masażu klasycznego.<br />
Stosujemy zatem: głaskanie, rozcieranie, ugniatanie,<br />
ruchy relaksujące a na koniec wibracje.<br />
Pamiętajmy, by nie stosować masażu w przypadku chorób<br />
tarczycy, guzów niewiadomego pochodzenia w okolicy<br />
szyi i twarzy, a także po wyrwaniu zęba.<br />
Tekst: Teresa Szczepanek
cena 4 zł w tym 8% VAT<br />
ARTYKUŁ SPONSOROWANY<br />
Porozmawiajmy o magnezie: naturalny magnez KROPLA RELAKSU<br />
– jego zastosowanie i rola dla organizmu człowieka<br />
Magnez to pierwiastek chemiczny szeroko rozpowszechniony w otaczającym<br />
świecie , który jest podstawowym elementem przy tworzeniu<br />
energii w organizmach żywych.<br />
Należy on do najistotniejszych jonów w organizmie ludzkim, jest aktywatorem<br />
ponad 300 ważnych reakcji w nim zachodzących. W związku z<br />
tym optymalny poziom magnezu jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania<br />
wielu narządów, a on sam uczestniczy w prawie wszystkich<br />
czynnościach naszego organizmu.<br />
KROPLA RELAKSU to naturalny, pochodzący z Australii, płynny magnez<br />
do użytku zewnętrznego, dodatkowo wzbogacony w wapń, witaminy,<br />
makro i mikroelementy.<br />
KROPLA RELAKSU jest to woda zawierająca wysoki procent stężenia<br />
magnezu (25%) oraz bogate w witaminy, wysokiej jakości roślinne składniki<br />
aktywne takie jak:<br />
wyciąg z chmielu zwyczajnego<br />
wyciąg z rozmarynu<br />
wyciąg ze skrzypu polnego<br />
wyciąg z sosny cedrowej<br />
wyciąg z cytryny<br />
oraz minerały np: wapń, enzymy, makro i mikroelementy<br />
występujące w:<br />
wyciągu z muszli ostryg<br />
wyciągu z osadów morskich<br />
KROPLA RELAKSU, którą nazywamy płynnym magnezem jest pobierana<br />
ze źródła i urozmaicona dodatkiem olejku z drzewa cytrynowego<br />
(Backhousia Citriodora) występującego wyłącznie w Australii. Olejek zapewnia<br />
aromatyczny, pobudzający i odświeżający zapach.<br />
Celem jeszcze lepszej przyswajalności wzbogaciliśmy produkt o składniki<br />
aktywne pochodzenia roślinnego. Poza dostarczaniem magnezu nasza<br />
skóra potrzebuje transportera oraz odpowiedniego nawilżenia, odprężenia<br />
i ochrony, co gwarantują jej dobroczynne ekstrakty zapewniające<br />
to wszystko jednocześnie.<br />
Wiele osób cierpi na niedobory magnezu - powodów jest bardzo wiele,<br />
a ciągły deficyt generuje procesy chorobowe. Nie dosyć, że borykamy<br />
się z brakiem tego pierwiastka w organizmie, to dodatkowo magnez należy<br />
do pierwiastków słabo przyswajalnych.<br />
Z pokarmów wchłania się go zaledwie od 15-40%.<br />
Zatem jak uzupełnić niedoboru magnezu w sytuacji, gdy nasz organizm<br />
ma naturalnie obniżoną zdolność do jego wchłaniania?<br />
Możemy sobie pomóc przyjmując biopierwiastek przez skórę. Ta właściwość<br />
skóry powoduje, że obecnie na rynku aptecznym można znaleźć<br />
wiele środków farmaceutycznych aplikowanych w postaci plastrów naklejanych<br />
na skórę. Substancja czynna powoli przenika do organizmu, a<br />
zwrotnie przez skórę następuje proces wydalania z organizmu wraz z potem<br />
toksyn i produktów przemiany materii. Organizm mający deficyt biopierwiastków,<br />
przeprowadza reakcje chemiczne, które powodują wnikanie<br />
minerałów z roztworów stosowanych na skórę lub kąpieli z dodatkami<br />
tych minerałów. Jest to proces wymiany jonowej.<br />
Nasz produkt spełnia te wymagania.<br />
KROPLA RELAKSU ma zastosowanie na skórę.<br />
Wyselekcjonowane koncentraty z roślin, którymi wzbogaciliśmy produkt<br />
zawierają składniki nawilżające i zatrzymujace wodę w naskórku,<br />
poprawiając elastyczność, przywracając komfort i miekkość.<br />
Ułatwiają przenikanie substancji aktywnych w głąb naskórka. Dodatkowo<br />
wzmacniają naczynia krwionośne, poprawiają metabolizm, odbudowują<br />
barierę ochronną.<br />
Działają przeciw zapalnie, antybakteryjnie.<br />
Wszystkie te właściwości są niewątpliwą zaletą i KROPLA RELAKSU<br />
może być stosowana u osób, które dotychczas odczuwały dyskomfort po<br />
zastosowaniu preparatów magnezu ( przesuszona i podrażniona skóra)<br />
Atutem KROPLI RELAKSU jest wysokie stężenie magnezu w połącze-<br />
niu z wyciągami roślinnymi i możliwością stosowania bezpośrednio na<br />
skórę.<br />
Minerał można wcierać w wybrany obszar skóry, ale także masować całe ciało.<br />
Można moczyć stopy w wodzie z dodatkiem KROPLI RELAKSU jak również<br />
dodać do kąpieli.<br />
KROPLA RELAKSU bardzo dobrze się wchłania przez skórę w zaledwie<br />
kilka minut.<br />
Nie plami odzieży, nie zatłuszcza, pomimo konsystencji olejku. Nie pozostawia<br />
śladów, jest bardzo wydajna. Oleistości nie powoduje dodany<br />
aromatyczny olejek cytrynowy.<br />
KROPLĘ RELAKSU stosujemy wyłącznie do użytku zewnętrznego!<br />
miejscowo, tam gdzie odczuwamy dyskomfort mięśni, stawów i kości<br />
np. po przebytych urazach i kontuzjach, ale również wtedy gdy intensywnie<br />
uprawiamy sport.<br />
Dodajemy KROPLĘ RELAKSU do kąpieli, by nasycić organizm i uzupełnić<br />
magnez i minerały, które tracimy wraz z potem po dużym wysiłku fizycznym,<br />
a także podczas długotrwałego stresu.<br />
Wcieramy KROPLĘ RELAKSU w okolicach skroni i czoła gdy odczuwamy<br />
aurę przed migreną, mamy problemy z zasypianiem i przewlekłym<br />
zmęczeniem, a także z napięciowymi bólami głowy.<br />
Masujemy całe ciało KROPLĄ RELAKSU a w szczególności, gdy dokuczają<br />
nam skurcze nóg, mrowienie i drętwienie kończyn, drgania powiek,<br />
cierpimy z powodu RLS (Zespołu Niespokojnych Nóg).<br />
Stosujemy KROPLĘ RELAKSU jeśli pośpiech i duże ilości kawy to nasza<br />
codzienność, a niedobór magnezu powoduje kołatania serca, arytmie,<br />
cierpimy na nadciśnienie tętnicze.<br />
Magnez KROPLA RELAKSU łagodzi dolegliwości związane z zespołem<br />
napięcia przedmiesiączkowego i bóle menstruacyjne.<br />
Wystarczy zaledwie kilka kropel KROPLI RELAKSU, by wymasować np.<br />
łydkę, przedramię czy dolny odcinek kręgosłupa. Dlatego nasz magnez pakujemy<br />
w nieduże buteleczki, by mieć go w razie potrzeby „zawsze pod ręką”.<br />
Magnez jest jednym z nielicznych biopierwiastków, którego praktycznie<br />
nie jesteśmy w stanie przedawkować. Potrzebujemy zdecydowanie więcej<br />
magnezu niż możemy przyswoić z diety. Nie należy się obawiać przedawkowania,<br />
ponieważ organizm przyswaja tylko tyle ile faktycznie potrzebuje,<br />
resztę wydalamy. Można stosować KROPLĘ RELAKSU na wybrane partie<br />
ciała nie obawiając się skutków ubocznych. Przedawkowanie jest możliwe<br />
w przypadku stosowania suplementacji doustnej i dotyczy raczej<br />
szkodliwych „wypełniaczy” tabletek, niż czystego jonu magnezu.<br />
Proponujemy KROPLĘ RELAKSU wszystkim, którzy oczekują spektakularnego<br />
działania!<br />
Zamów już dziś na naszej stronie www.naturalnymagnez.eu<br />
biuro@naturalnymagnez.eu<br />
Facebook: @naturalny.magnez<br />
info tel : 881 445 450<br />
Adres redakcji<br />
Green Port Natura&Zdrowie<br />
miesięcznik<br />
ul. Matuszewska 20<br />
03-876 Warszawa<br />
redakcja@greenport.pl<br />
Redaktor naczelny<br />
Arkadiusz Wrzos<br />
Redaktor prowadzący<br />
Teresa Szczepanek<br />
Grafik designer<br />
Liliana Maria Soja<br />
Wydawca<br />
Greenport Team Sp. Z o.o.<br />
ul. Matuszewska 20<br />
03-876 Warszawa<br />
Prezes<br />
Agnieszka Wójtowicz<br />
Biuro reklamy<br />
Sylwia Wilczyńska<br />
reklama@greenport.pl<br />
Drukarnia<br />
Polska Press Sp. z o.o.<br />
Drukarnia w Bydgoszczy<br />
ul. Grunwaldzka 229<br />
tel. 052-58-48-660<br />
Za treść ogłoszeń redakcja<br />
ponosi odpowiedzialność<br />
w granicach wskazanych w<br />
ust.2 art.42 ustawy Prawo<br />
prasowe. Rozpowszechnianie<br />
materiałów redakcyjnych<br />
bez zgody wydawcy<br />
jest zabronione.<br />
Zabroniona jest bezumowna<br />
sprzedaż gazety po cenie<br />
niższej od ceny detalicznej<br />
ustalonej przez wydawcę.<br />
Sprzedaż numerów aktualnych<br />
i archiwalnych po innej<br />
cenie jest nielegalna i grozi<br />
odpowiedzialnością karną.<br />
PRENUMERATA<br />
razem z wysyłką;<br />
6 numerów - 42 zł<br />
3 numery - 21 zł<br />
Green Port Team sp. z o.o.<br />
ul. Matuszewska 20,<br />
03-876 Warszawa<br />
nr konta mBank<br />
88 1140 2105 0000<br />
3087 9300 1001<br />
w tytule przelewu podaj<br />
dane adresowe<br />
i opis zamówienia,<br />
możliwe również<br />
wysłanie starych<br />
numerów<br />
hurt@greenport24.pl<br />
tel: 22 618-38-34<br />
38 39<br />
ISSN 2544-4107<br />
Nr indeksu: 419427<br />
Nr gazety 05<br />
NATURA&ZDROWIE<br />
Lato<br />
(Nie)straszna<br />
depresja?<br />
Zimowa<br />
zielarnia<br />
str 20-21<br />
W kolejnym,<br />
styczniowym<br />
numerze m.in.:<br />
Recepta<br />
z antypodów<br />
Feng Shui<br />
związków<br />
Wokół<br />
aury<br />
Układ<br />
moczowy<br />
Szafir<br />
kamień<br />
mądrości<br />
Anty;<br />
depresyjna<br />
dieta<br />
Zimowa<br />
zielarnia<br />
Znajdziesz nas<br />
w kioskach,<br />
salonach<br />
prasowych<br />
i sklepach<br />
zielarskich.<br />
01<br />
styczeń<br />
2018<br />
Recepta<br />
z Antypodów<br />
str 7<br />
Feng Shui<br />
związków<br />
str 23<br />
Wokół<br />
aury<br />
str 4<br />
Szafir -<br />
Układ<br />
moczowy<br />
str 17<br />
Szafir -<br />
kamień<br />
mądrości<br />
str 10-11<br />
Antydepresyjna<br />
dieta<br />
str 14-15<br />
REKLAMA<br />
Czasopismo Green Port Natura & Zdrowie<br />
dostępne w sieci sklepów firmowych Green Port<br />
Natura & Zdrowie oraz w sklepach partnerskich<br />
na terenie całego kraju. Szukaj również w sieci<br />
dystrybucyjnej RUCH<br />
Centrum Green Port Natura i Zdrowie, Al.KEN 15, Warszawa<br />
Centrum Green Port Natura i Zdrowie, Hala Kopińska 1p,<br />
ul. Grzymały Sokołowskiego 2, Warszawa<br />
Białogard, Filiżanka, Lindego 22<br />
Biłgoraj, DiM, Komorowskiego 3/2<br />
Biała Podlaska, Sklep Zielarsko-Medyczny URTICA, ul. Terebelska 60 B<br />
Bielsko-Biała, Sklep Ekologiczny Siła Natury, ul. Mickiewicza 42<br />
Biłgoraj, DIM Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Komorowskiego 3/2<br />
Brzeszcze, Sklep Zielarsko-Medyczny „Ziołowa Apteka”, Dworcowa 32<br />
Chełm, Amarantus, Popiełuszki 5<br />
Cieszyn, Strefa KOS-MED, Mennicza 9<br />
Elbląg, MID, Pomorska 9a<br />
Gdynia, Zioła, Słoneczna 2 paw. 11<br />
Gorlice, Stara Zielarnia, Stawiska 8<br />
Grzudziądz, HERBALEK-ADONIS, ul. Toruńska 10<br />
Katowice, AlEko Sklep Zielarsko-Medyczny, Grażyńskiego 13a<br />
Kielce, Ziołowa APTECZKA, ul. Sikorskiego 3<br />
Kielce, Ziołowa APTECZKA, D.H. Kaufland<br />
Legnica, Sfera Zdrowia, Szkolna 1<br />
Leżajsk, Eko Sklep, Pl. Dworcowy 1<br />
Lublin, Sklep Zielarsko-Medyczny Zdrowie, Biernackiego 12/19<br />
Łochów, Spiżarnia Zdrowia, Al.Łochowska 75<br />
Łódź, F.H.U. Remedium, ul. Ćwiklińskiej 22<br />
Łódź, Gakama, Skupiona 1 (obok zajezdni Kurczaki)<br />
Łódź, INTER-FOOD, ul. Cieszyńska 10, www.zdrowoodlotowo.pl<br />
Olsztyn, EkoSklep Andrzej Sierzputowski, ul. Ratuszowa 7<br />
Opole Lubelskie, Mamavital, Fabryczna 191<br />
Opole, Moc Natury, Niemodlińska 21<br />
Ostrołęka, Sklep Zielarsko-Medyczny, Fieldorfa-Nila 12/43<br />
Ostrów Wielkopolski, Sklep zielarsko-medyczny "Ziółko", Wrocławska 21<br />
Pawłowice, Sklep Zielarsko-Medyczny, Górnicza 15<br />
Płock, Sklep Zielarsko-Medyczny, Bielska 43<br />
Poznań, Zielarnia Polna, Polna 6/1<br />
Skarżysko-Kamienna, Ziołowa APTECZKA, ul Metalowców 1<br />
Sochaczew, Zielarnia, ul. Warszawska 15<br />
Szczecin, Zielarz Polski, ul. Budziszyńska 36 (nowy punkt)<br />
Szczecin, Dary Zdrowia, Bohaterów Warszawy 40/1b2<br />
Świebodzin, BioLife, ul. Wałowa 13<br />
Warszawa, Almir, ul. Rembielińska 12<br />
Warszawa, Argani NATURA I ZDROWIE, ul. Kuflewska 6<br />
Warszawa, Sklep Ekologiczny Trawa, Pl. Mirowski 1<br />
Warszawa, Sklep Zielarski, ul. Pożaryskiego 24 a<br />
Warszawa, Sklep Zielarsko-Medyczny s. c., ul. Broniewskiego 85<br />
Warszawa, Spiżarnia Zdrowia, ul. Składkowskiego 4<br />
Warszawa, Zielarnia, Al. Jerozolimskie 179 lok. 1/2<br />
Wołomin, Zdrowy Sklep, Legionów 30<br />
Zielona Góra, Zielarnia Agata Siwińska, ul. Drzewna 10<br />
Żywiec, Ekoidea.sklep.pl, Komorowskich 29<br />
Prowadzisz lub chcesz otworzyć sklep zielarsko-medyczny, ekologiczny, poradnie z naturalnymi produktami i poradami?<br />
Chcesz dystrybuować nasze Czasopismo<br />
Zgłoś się do nas i przyłącz – razem możemy więcej!<br />
GreenPort24 - Hurtownia kosmetyków naturalnych, Numer telefonu: 22 618-38-34 / 730-007-872, E-mail: hurt@greenport24.pl<br />
www.greenport24.pl / www.greenport.pl / www.greenportmarket.pl