Roma Nowicz, Powiedz, że wrócisz
Przyjaźnili się od zawsze. Ona i ich dwóch. Jeden został policjantem, a drugi gangsterem. Pewnego dnia stali się wrogami. Ona musiała dokonać wyboru pomiędzy tym, co słuszne, a tym, co podłe. Nie miała świadomości, że kierując się rozsądkiem, zamieni swoje życie w piekło, a siebie – w ofiarę. Dopiero po latach zrozumiała, iż przez cały czas żyła w kłamstwie, a przyjaciel okazał się jej największym zagrożeniem. Chcąc ochronić swoją największą miłość, jest gotowa milczeć, nawet za cenę utraty ukochanego. Czy prawda wyjdzie na jaw i odsłoni przebiegłą intrygę sprzed lat, czy zwycięży kłamstwo? Opowieść o namiętności, żądzy posiadania i manipulacji oraz o tym, w jaki sposób można zniszczyć duszę drugiego człowieka, a zagubioną kobietę zamienić w bezwolną ofiarę.
Przyjaźnili się od zawsze. Ona i ich dwóch. Jeden został policjantem, a drugi gangsterem. Pewnego dnia stali się wrogami. Ona musiała dokonać wyboru pomiędzy tym, co słuszne, a tym, co podłe. Nie miała świadomości, że kierując się rozsądkiem, zamieni swoje życie w piekło, a siebie – w ofiarę. Dopiero po latach zrozumiała, iż przez cały czas żyła w kłamstwie, a przyjaciel okazał się jej największym zagrożeniem. Chcąc ochronić swoją największą miłość, jest gotowa milczeć, nawet za cenę utraty ukochanego. Czy prawda wyjdzie na jaw i odsłoni przebiegłą intrygę sprzed lat, czy zwycięży kłamstwo?
Opowieść o namiętności, żądzy posiadania i manipulacji oraz o tym, w jaki sposób można zniszczyć duszę drugiego człowieka, a zagubioną kobietę zamienić w bezwolną ofiarę.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
i z oboma naraz. Miałam to w nosie, bo ja wiedziałam najlepiej,
jak jest między nami.
— Szkoda, że nie będę widział was tak długo… — żałośnie
westchnął Dominik.
Był ostatni dzień roku szkolnego, a rodzice postanowili zabrać
go na długie wakacje.
— Szkoda? — zdziwił się Igor. — Chłopie, zwiedzisz Hiszpanię
i Portugalię. Żyć, nie umierać.
— Cieszę się z wyjazdu, ale na samą myśl, że będzie z nami
moja siostra, dostaję wysypki — prychnął Dominik.
— Fakt, twoja siostra jest wyjątkowo upierdliwa — przyznałam
mu rację.
Luiza była wyjątkowo wredną dziewuchą. Była dwa lata
młodsza od Dominika, a zachowywała się jak stara maleńka.
I wiecznie była niezadowolona z życia.
— Kocha się w Igorze. — Dominik zarechotał.
Igor zrobił się czerwony jak burak, chociaż podobna informacja
nie powinna zrobić na nim wrażenia. Luiza latała za nim,
odkąd tylko pamiętaliśmy. Może podobały się jej oczy Igora.
Duże, szare i pełne nostalgii. Teraz wiem, iż to był smutek, ale
wtedy uważałam, że Igor po prostu urodził się z takim melancholijnym
spojrzeniem. I sądziłam tak do chwili, gdy pewnego
dnia nie zobaczyłam w nich gniewu i wściekłości.